OMORZA DZIENNIK POMORZA Region Dotacja na ochronę Ławicy Słupskiej łZY O A/5< * Bałtycki Obszar Oironiony dostał pieniądze na opracowanie planu rzeczywistej ochrony. Koszt projektu przekracza 4 min zł. STR.3 Ustka Oceania wymieniała załogę Dz ś w Głosie: Podejrzewasz, że licznik prądu źle działa? Możesz poprosić ojego sprawdzenie str.s Rozmowa Wolontariusze będą kwestować na hospicjum. sra 2 Wtorek 24.10.2017 Wydanie A Numer 248 (3279) // Nakład 17.435 egz. Ponad 18 tysięcy głosów na budżet partycypacyjny W tym roku w Słupsku najwięcej głosów oddano na projekt seniorów Samorząd Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl W tym roku w głosowaniu dokładnie uczestniczyły 18162 osoby. Najwięcej, bo ponad 3 tysiące osób, oddało głos na projekt Akademia Seniora, który zgłosił Słupski Uniwersytet Trzeciego Wieku. Tym razem mieszkańcy Słupska mogli głosować na 63 zadania: 11 infrastrukturalnych ogólnomiejskich, 15 infrastrukturalnych lokalnych i 37 społecznych. Słupszczanie ponownie wy- kazali się dużym zaangażowaniem w budżet partycypacyjny, który był dzielony po raz piąty w historii miasta. Jak się okazuje, poprawnie oddano 14 681 głosów, a błędnych było 3481. Słupszczanie w ramach budżetu partycypacyjnego na 2018 rok mieli do rozdysponowania 2 000 000 zł, tym razem w podziale: 500 000 zł na zadania infrastrukturalne ogólno-miejskie (z kwotą graniczną dla zadania równą 500 000 zł), 1200 000 zł na zadania infrastrukturalne lokalne (z kwotą dla zadania i okręgu równą 300 000 zł), 300 000 zł na zadania społeczne (z kwotą dla zadania równą 40 000 zł). - Musimy chyba przeprowadzić szkolenie dla głosujących, aby nie tracili swojego głosu. Poza tym bardzo się cieszę, że przybywa głosów oddawanych elektronicznie. Przypominam, że jesteśmy liderem wśród miast w sprawie budiżetu partycypacyjnego i wysokości sumy, którą na ten cel przeznaczamy - powiedział do zebranych prezydent Robert Biedroń, ogłaszając w parku Witkacego oficjalne wyniki głosowania. Według niego wszystkie projekty były rewelacyjne i bardzo wszystikim wnioskodawcom za nie podziękował. Oczywiście nie wszystkie wnioski mogły znaleźć finansowanie, bo do podziału nie było aż tyle środków. Podczas ogłaszania wyniku głosowania obecni też byli wnioskodawcy. Niektórzy dopiero wczoraj dowiedzieli się, że ich pomysł zdobył poparcie. Wśród nich był obecny najstarszy słupski radny Bogusław Dobkowski, który nie ukrywał, iż po raz trzeci zdobył razem z innymi mieszkańcami swojego osiedla pieniądze na coraz bogatsze wyposażenie parku Witkacego. Triumfowała także radna Anna Rożek, która - jak podkreślała-z radnym Pawłem Szewczykiem doprowadziła do sukcesu projekt dotyczący parku rekreacyjnego przy ul. Szafranka. • ©® Więcej STR.5 REKREACJA/SŁUPSK. SOSSt wydzierżawi lodowisko. Stanie na początku grudnia jak zawsze pod ratuszem. Koszt przedsięwzięcia to ponad 200 tys.zł. sra 4 POWIAT SŁUPSKI Kierowcy korzystający z drogi między Dobieszewem a Gogołewkiem zarzucają jej zarządcy, że remont jest prowadzony ślamazarnie. < sra 4 KULTURA/SŁUPSK. Od ponad 30 lat Słupski Ośrodek Kultury jest organizatorem zaduszek muzycznych. 29 października w SOK-u wystąpią trzy zespoły. STR. 18 •• Coraz większa grupa mieszkańców docenia to, co robimy w hospicjum i nas wspiera Rozmowa Teresa Jeżyk STR. 2 ISSN 0137-9526 Nr indeksu348-570 770 137 952022 ► W niedzielę i poniedziałek w usteckim porcie cumował żaglowiec Polskiej do prowadzenia badań naukowych głównie w surowych warunkach (np. Akademii Nauk „Oceania". Okręt zawinął do Ustki w celu wymiany załogi. arktycznych). Wyposażona jest w laboratoria i urządzenia do pomiarów Obecnie „Oceania" prowadzi badania w okolicy Ławicy Słupskiej, obszaru fizycznych właściwości morza i atmosfery. Posiada trzy maszty z żaglami na Bałtyku ok. 40 km na północ od Ustki. „Oceania" przeznaczona jest podnoszonymi i kierowanymi hydraulicznie. (MS) cena 2.30 (w tym 8% vat) prenumerata od 1.50 zł www.gp24.pl www.facebook.com/gp24pl ISSN 0137-9526 // NR INDEKSU 348-570 Sport W środę Czarni Słupsk grają z Legią Warszawa STR. 20 977013795202243 02// www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 24 października 2017 Druga strona Na Czytelników czekamy w redakcjach „Gtesu Pomorza": w Słupsku przy ul Henryka Pobożnego 19. tel. 59 848 81 00. w Bytowie przy ul. Wojska I^DtsfciegD 2. teL 59 822 60 B. 10 MIN 5 Od redaktora Wojciech Freuchowski Dla każdego coś miłego Budujące, że coraz więcej mieszkańców miast i gmin głosuje na zadania zgłoszone do finansowania w budżetach partycypacyjnych. To świadczy o wzrastającej świadomości, że zależy nam na otoczeniu, w jakim żyjemy. Ale nie chodzi tylko o zadania upiększające czy też porządkujące osiedla lub ulice. Bo do budżetów partycypacyjnych coraz częściej zgłaszane są zadania ambitniejsze, aktywujące lokalną społeczność. I te starania zostały docenione przez głosujących. W tegorocznym budżecie partycypacyjnym dla Słupska najwięcej głosów zebrał projekt Akademia Seniora, zgłoszony przez uniwersytet trzeciego wieku. Ale niewiele mniej głosów zebrał projekt skierowany do najmłodszych - letnie i zimowe mistrzostwa przedszkolaków w piłce nożnej. Jednym słowem - dla każdego coś miłego. Faktem jest, że budżet obywatelski jest jednym z elementów życia samorządowego i kształtowania postaw proobywatelskich.# • ©® Kalendarium 1795 Rosja, Prusy i Austria podpisały akt III rozbioru Polski. 1861 Amerykańskie przedsiębiorstwo Western Union sfinalizowało budowę pierwszej transkontynentalnej linii telegraficznej. 1934 Prezydent RP Ignacy Mościcki wydał rozporządzenie o utworzeniu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. 1942 W Dubnie na Wołyniu oddziały niemieckie i ukraińskie dokonały mordu na około1000 Żydach z likwidowanego od maja getta. 1945 Do Gdyni powrócił żaglowiec Dar Pomorza, internowany w czasie II wojny światowej w Szwecji. 1945 Polska wstąpiła do ONZ. 1989 Podczas wspinaczki na himalajski ośmiotysięcznik Lhotse zginął Jerzy Kukuczka. 2013 Amerykańscy astronomowie poinformowali oodkryciu najbardziej odległej galaktyki o potwierdzonej odległość od Ziemi - z8 GND5296. Oglądane dziś jej światło podróżowało do Ziemi ponad 13 miliardów lat, a współcześnie galaktyka oddalona jest ookoto30 miliardów lat świetlnych. ftcamowiai jGtosik POfliOfiar z Teresą Jeżyk, dyrektorem Hos$MC$(&Tł im. M fłosi-erdzia Bożego w Słupsku 720 wolontariuszy będzie kwestować na cmentarzach 29 października i 1 listopada W tym roku w Słupsku i regionie słupskim odbędzie się IX kwesta na rzecz słupskiego hospicjum Ilu wolontariuszy pojawi się w tym roku na cmentarzach w Słupsku i okolicy? 720 osób. Byłoby ich jeszcze więcej, ale już musieliśmy zamknąć nabór. Zainteresowanie, które rośnie z roku na rok, jest bardzo budujące. Jesteśmy wdzięczni, że tyle osób chce pomóc w zbiórce pieniędzy dla naszego hospicjum. To znaczy, że kwesta, w którą początkowo nie wierzyłam, bardzo się przyjęła w mieście i regionie. Jeszcze raz bardzo dziękuję pani Iwonie Kwiatkowskiej ze Słupska, która ją wymyśliła. Początkowo kwesta odbywała się tylko na słupskich cmentarzach. Kilka lat temu wyszła poza granice miasta. Rzeczywiście tak się stało i z roku na rok jej zasięg jest coraz większy. W tym roku wolontariusze będą także zbierać pieniądze na cmentarzach w Ustce, Łupawie, Bierkowie, Kobylnicy, Jezierzycach i Siemianicach, a może jeszcze w innych miejscowościach. Dla mnie to ► Teresa Jeżyk: - Zbieramy górkę finansową na malowanie i rozbudowę słupskiego hospicjum znak, że coraz większa grupa mieszkańców docenia to, co robimy w hospicjum i chce na różne sposoby nas wesprzeć. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni. Czy już wiadomo, w jakich dniach i godzinach będzie prowadzona kwesta? W tym roku wolontariusze wyjdą na cmentarze 29 października i l listopada. Będą kwestować w godzinach 9-17. Jeśli będzie padał deszcz, to oczywiście kwestę nieco skrócimy, bo nie chcemy, aby dzieci, które są główną grupą wolontariuszy, przemokły i się rozchorowały. W tym roku wspierają nas uczniowie wielu szkół na różnych poziomach ze Słupska i powiatu słupskiego. Czy w kweście będą uczestniczyć tylko uczniowie? Nie tylko, w gronie wolontariuszy znajdują się także osoby prywatne, a nawet pracownicy firmy Orange, którzy zgłosili chęć włączenia się w naszą akcję. Jaki jest cel tegorocznej kwesty? Gdy rozmawialiśmy o kwestii odpisu jednego procentu od podatków, już panu mówi- łam, że zbieramy górkę finansową z myślą o malowaniu oraz rozbudowie hospicjum, bo obecnie dysponujemy sporą liczbą sal dwuoosobowych, a chcielibyśmy mieć więcej sal jednoosobowych. Z myślą o tym zamiarze zbieramy pieniądze, a taka inwestycja wymaga sporych nakładów. Wiem. że w słupskim hospicjum rzadko są wolne miejsca. Tak jest cały czas. Oczywiście zdarzają się takie dni, gdy dysponujemy wolnymi łóżkami, ale częściej zainteresowani muszą poczekać kilka dni, aby się do nas dostać. Generalnie przyjmujemy chorych terminalnie i wymagających wsparcia podczas bardzo ciężkich chorób ze Słupska i regionu słupskiego, ale zdarzają się także pacjenci, którzy trafiają do nas z innych rejonów naszego kraju, zwykle w jakiś sposób rodzinnie powiązani ze słupszczanami lub mieszkańcami powiatu słupskiego. Przygnębiające jest to, że z naszej pomocy korzystają nie tylko starsi ludzie, ale także coraz młodsze osoby, które z różnych powodów bardzo ciężko chorują. • ©® ROZMAWIAŁ ZBIGNIEW MARECKI Pamiętajcie o zmianie czasu i przestawieniu zegarków! W tym roku przestawiamy zegarki w nocy z 28 na 29 października. Tym razem musimy przesunąć wskazówki zegara do tyłu, czyli z godziny 3 na 2. Kolejna zmiana czasu • nastąpi dopiero w 2018 roku. W nocy z soboty 24 marca na niedzielę 25 marca przestawimy zegarki z czasu zimowego na letni. Chyba że do tego czasu Sejm uchwali ustawę znoszącą zmianę czasu. Projekt przygotowało PSL. wania £23JCX2107 Kursy walut NBP USD »3.6061 EUR « 4,2359 GBP » 4,7520 CHF « 3,6564 >aaekcenydodrna rzeaniego» wzrost ceny ez zmian >aaekcenydodrna rzeaniego» wzrost ceny ez zmian Prof. Antoni Dudek politolog To wybory samorządowe przesądzą o tym, kto będzie dalej liderem Platformy. Do wyborów samorządowych Schetyna na pewno nie ustąpi. Natomiast jeśli okaże się, że PO poniesie klęskę w wyborach samorządowych, to być może następca Schetyny będzie miał szansę skonsolidować to ugrupowanie przez rok do wyborów parlamentarnych. Czy to się uda? Me potrafię powiedzieć. PO popełniła historyczny błąd półtora roku temu, nie żegnając się po wybuchu afery reprywatyzacyjnej z Hanną Gronkiewicz--Waltz. Hanna Gronkiewicz--Waltz wykrwawiała PO swoją rolą i zachowaniem wobec afery reprywatyzacyjnej. Teraz mówi się, że ją w końcu usuną z władz PO w listopadzie, ale to już będą działania mocno spóźnione. Koszt polityczny za prezydent Warszawy w znacznej mierze Platforma już zapłaciła. • Zdjęcie dnia ► 57 pięcioosobowych drużyn zmierzyło się w weekend w słupskim ..mechaniku" w zawodach gier elektronicznych Mechlan#2. Zawodnicy grali w cztery gry komputerowe: StarCraft 2, Counter Strike. League of Legends i Hearthstone: Heroes of Warcraft. (nik) Głos Dziennik Pomorza Wtorek. 24 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl //03 Dyżur reportera Zbigniew Marecki 59 848 81 24 (w godz. 9.00-17.00) zbigniew.marecki@gp24.pl ■:2Sr ssgr Wydarzenia 4 miliony również na lodówki Bałtycki Obszar Chroniony dostał pieniądze na opracowanie planu rzeczywistej ochrony Kilkadziesiąt kilometrów od brzegu dno morskie i tafla Bałtyku kryją cenne przyrodniczo skarby Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@gp24.pl Urząd Morski w Słupsku podpisał z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie umowę na dofinansowanie projektu: Projekt planu ochrony morskiego obszaru Natura 2000 Ławica Słupska. Cały koszt projektu przekracza 4 miliony złotych. Dofinansowanie unijne wynosi 85 proc. Na ekoratunek ławicy Pieniądze z unijnego projektu zostaną wydane na opracowanie innego projektu - planu ochrony Ławicy Słupskiej. - Efektem projektu będzie zaplanowanie skutecznej ochrony zasobów przyrodniczych morskiego obszaru Natura 2000 „Ławica Słupska", w tym najbardziej zagrożonych, priorytetowych gatunków i siedlisk, mających znaczenie dla Wspólnoty Europejskiej - informuje Anna Gliniecka-Woś z Wydziału Zamówień Publicznych i Funduszy Europejskich Urzędu Morskiego w Słupsku. - Będzie to istotny postęp w hamowaniu spadku odpowiedniej części różnorodności biologicznej. Takie działania natomiast nakazuje unijna dyrektywa, tzw. siedliskowa, obejmująca ochronę siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory, a także dyrektywa w sprawie ochrony dzikiego ptactwa. W ten sposób po raz pierwszy morski obszar Natura 2000 „Ławica Słupska" ma Ławica Słupka ► Ławica Słupska, położona z dala od brzegu, przez lata dawała schronienie zimującym ptakom, ale jest coraz bardziej zagrożona szansę na skuteczną ochronę. Najpierw ma zostać sporządzony projekt planu ochrony. Później będą realizowane działania ochronne, które zakłada tenże plan. Okazuje się, że problemem uniemożliwiającym ochronę obszarów mor- skich jest po prostu brak dostatecznej wiedzy o stanie i walorach środowiska przyrodniczego. To w konsekwencji może spowodować utratę gatunków lub siedlisk. Dlatego, według projektu - przyrodę należy zinwentaryzować, zdiagnozować i ocenić potencjalne zagrożenia, a następnie je wyeliminować. Zagrożone bogactwo Według badań, Ławica Słupska jest akwenem położonym na wysokości Ustki, w odległości ponad 40 km od brzegu. W najpłytszych miejscach głębokość wód wynosi osiem metrów. Dno morskie jest silnie urzeźbione, z licznymi wzniesieniami i obniżeniami oraz kamiennymi rafami. Porastają je glony morskie, w tym gatunld zagrożone wyginięciem w Bałtyku. Ławica Słupska ma status Bałtyckiego Obszaru Chronionego. Znaczne oddalenie od brzegu sprawiło, że na tym obszarze zachowały się siedliska cennych gatunków ptaków. Na płytkich wodach, bogatych w pokarm, zimują ptaki. Liczebność ich zgrupowań sięga nawet do 37 tysięcy osobników. W największych stadach na ławicy zimują kaczki lodówki i nurniki. Jednak ich siedliska i one same są zagrożone. Powoduje to połów ryb w czasie gromadzenia się ptaków, które zaplątują się w sieci. Według dotychczasowych opracowań, innymi zagrożeniami są plany budowy morskich farm wiatrowych, pozyskiwanie żwiru z dna morskiego. Również - zanieczyszczenie wód morskich. • O® MATERIAŁ INFORMACYJNY Fundacja Ronalda McDonalda od 15 lal wspiera rodziny małych pacjentów i dba o profilaktykę nowotworów Dzięki Fundacji Ronalda McDonalda rodzice mogą być blisko swoich pociech leczonych w szpitalach i korzystać z darmowej diagnostyki dedykowanej maluchom esteśmy dumni z tego, co osiągnęliśmy: Domu Ronalda McDonalda dla J, rodziców chorych dzieci, pokoi rodzinnych w szpitalach pediatrycznych i ambulansu medycznego, który pomaga w profilaktyce chorób - mówi Krzysztof Kłapa, członek zarządu Fundacji Ronalda McDonalda. Fundacja, która należy do sieci organizacji dobroczynnych Ronald McDonald House Charities, działa nad Wisłą od 2002 roku. Powstała z myślą 0 wspieraniu rodziców małych pacjentów leczonych w polskich szpitalach oraz profilaktyce 1 wczesnej diagnostyce chorób dzieci. Od sześciu lat organizacja realizuje program Pokoi Rodzinnych, które powstają na terenie ośrodków medycznych, gdzie trafiają najmłodsi pacjenci. Dzięki specjalnie wydzielonym przestrzeniom ich najbliżsi mają możliwość odpoczynku, zrobienia prania czy ugotowania Pierwszy Dom Ronalda McDonalda powstał obok szpitala dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu Krzysztof Kłapa jest dumny z 15 lat działania Fundacji i zapowiada jej dalszy rozwój w najbliższych latach obiadu bez konieczności opuszczania placówki. Dwa lata temu Fundacja otworzyła pierwszy w Polsce Dom Ronalda McDonalda. Obiekt, składający się z 20 komfortowym pokoi, powstał w bezpośrednim sąsiedztwie Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie--Prokocimiu. Z „domu poza domem" korzystają bliscy małych pacjentów, którzy przejeżdżają pod Wawel z całej Polski. Darmo- wy pobyt w hotelu oddalonym zaledwie kilkaset metrów od pro-kocimskiej placówki jest dla nich szansą, żeby uniknąć rozłąki i być razem w czasie całej terapii. Do tej pory z Domu skorzystało już ponad 600 rodzin, które średnio spędzały w nim 19 dni. - Bliski kontakt hospitalizowanych dzieci z rodzicami ma ogromy wpływ na szybszy powrót do zdrowia, a Dom Ronalda McDonalda .zapewnia rodzicom do- skonałe warunki do tego. Dom to bezpieczna przestrzeń, w której rodzice mogą odpocząć, przygotować posiłek lub zrobić pranie, jak w każdym prawdziwym domu - podkreśla prof. dr hab. n. med. Adam Jelonek, prezes Fundacji Ronalda McDonalda. Z inicjatywy jego organizacji, na terenie całego kraju od 2005 roku jest prowadzony także program badań przesiewowych w „klinice na kołach". Ambulans, na pokładzie którego lekarze wykonują bezpłatne i kompleksowe badania USG maluchów, jest w trasie cały rok i pozwala dotrzeć wszędzie tam, gdzie dostęp do kompleksowej pomocy jest utrudniony. W ciągu 12 lat, w mobilnej klinice przebadano blisko dziesiątki tysięcy dzieci. Kilkaset z nich prosto z pokładu ambulansu trafiło do specjalistycznych placówek z ppwodu niepokojących objawów i dzięki wczesnej diagnozie dostało szansę na pełen powrót do zdrowia. Niedługo na ulice polskich miast wyjedzie drugi ambulans, co umożliwi przebadanie jeszcze większej liczby dzieci. Fundacja ma także w planach tworzenie kolejnych Pokoi Rodzinnych oraz budowę drugiego Domu Ronalda McDonalda. Będzie on prezentem dla Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. List intencyjny w tej sprawie został już podpisany. 04// www.gk24.pl •. www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 24 października 2017 Bobry utrudniają życie w Osiekach • Bobry już nawet wyciągają drewno z mojej drewutni - mówi „Głosowi" Agnieszka Stramek z Osiek Słupskich Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Ponad rok temu w strumyku, który płynie przez Osieki Słupskie w gminie Ustka, zamieszkały bobry. Czują się tam bardzo dobrze. I, jak to bobry, budują coraz większą tamę, która powoduje rozlewisko. - Efekt jest taki, że woda zalewa mój ogródek, a niedawno bobry zaczęły nawet wynosić drewno z mojej drewutni - opowiada Agnieszka Stramek, mieszkanka Osiek Słupskich. Jej sąsiad próbował bobrom utrudniać życie, ale w końcu się poddał. Zostawił swojej sąsiadce bosak, którym naruszał konstrukcję tamy. - Sama nie jestem w stanie walczyć z bobrami, więc zgłosiłam problem do gminy i spółki melioracyjnej, ale bez żadnego odzewu - mówi pani Agnieszka, która jest schorowaną samotną matką z dziećmi i mamą na utrzymaniu. - Pani Agnieszka i jej sąsiad niech się lepiej nie przyznają, że niszczą bobrzą tamę, bo te zwierzęta są pod ochroną i niszczenie tamy bez zezwolenia jest * Tama. którą bobry zbudowały w Osiekach, z miesiąca na miesiąc jest coraz większa. karalne - mówi Anna Sobczuk-Jodłowska, wójt gminy Ustka. Formalnie dotychczas nie słyszała o żadnej skardze ze strony pani Stramek. - Przyjmuję jednak sygnał od pana redaktora i na tej podstawie pracownicy gminy pojadą do Osiek, aby sprawdzić, co w związku z bobrami dzieje się w tej miejscowości - zapowiada pani wójt. Jednocześnie przyznaje, że w gminie Ustka problem z bobrami pojawił się już w kilku miejscowościach. - Nawet kil- kakrotnie występowaliśmy o zezwolenie na likwidację ich tam. Mieliśmy także pozwolenie na odstrzał bobrów w kilku miejscach, ale nie jest to łatwe, bo bobry są inteligentnymi zwierzętami i nie tylko budują mocniejsze tamy, gdy wcześniej się im je naruszy, ale również potrafią bardzo dobrze się kryć przed myśliwymi - dodaje. Pani wójt mówi nam także, że mieszkańcy nie mogą oczekiwać, że gmina rozwiąże ich problemy, bo nie zawsze da się tak zrobić. - Z pierwszych moich ustaleń wynika, że pani Agnieszka nie jest właścicielką działki, którą zalewa woda z powodu bobrzej tamy. Poza tym strumyk leży na działce spółki. Trzeba by więc udowodnić, że z powodu jej zaniedbań doszło do tego, że bobry tam zamieszkały, a to nie jest łatwe. My możemy jednak wyjaśnić zainteresowanym, co muszą zrobić, aby się starać o odszkodowanie z powodu szkód, które wyrządziły bobry. Tę wiedzę rozpowszechniam w gminnej gazetce, ale zainteresowani mogą ją także zdobyć od urzędników, którzy przyjadą do Osiek - zapowiada pani wójt. • ©® Czekają na drogę z Dobieszewa do Gogolewlca Krytycy dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w powiecie słupskim zarzucają mu nieporadność. Dyrektor broni się i wyjaśnia. Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl ll-kilometrowy odcinek drogi z Gogolewka do Dobieszewa (droga powiatowa nr 1177G) jest w remoncie. Prace prowadzi firma Budimex SA. Roboty trwają już kilka miesięcy, a okoliczni mieszkańcy, którzy codziennie je widzą, nie są z nich zadowoleni. Bardziej ich to denerwuje. Niektórzy zaczęli interweniować. Listy dotyczące tego remontu dotarły już w wiele miejsc - od powiatowych radnych do naszej redakcji. Autor albo autorzy, którzy się pod nimi nie podpisali, twierdzą, że zaplanowane prace powinny być skończone do 31 października. Tymczasem poziom wykonanych robót szacują najwyżej na kilkanaście procent. Zarzucają także wykonawcy, że to, co już zostało zrobione, pozostawia wiele do życzenia. Twierdzą również, że organizacja ruchu na placu budowy jest tylko umowna, bo tak naprawdę jej nie ma. Według nich Mariusz Ożarek, dyrektor ZDP, nie radzi sobie na zajmowanym stanowisku i działa na niekorzyść firmy, którą kieruje. O wyjaśnienia poprosiliśmy dyrektora Ożarka, który informację o liście przyjął ze śmiechem, bo też go czytał. - Oceny mogą być różne, ale przede wszystkim trzeba znać uwarunkowania tej inwestycji - mówi Mariusz Ożarek. Według niego bardzo trudno było pozyskać wykonawcę tej inwestycji, bo oferenci proponowali wyższe ceny niż 7 milionów złotych, które na jej sfinansowanie posiadał powiat słupski. Poza tym wykonanie prac na podstawie umowy z 21 lipca w tym roku bardzo utrudniała deszczowa pogoda, która sprawiała, że w mokrej ziemi trudno było kopać. Dlatego podpisano dodatkową umowę, która zakłada, że wszystkie prace zostaną wykonane do 21 listopada. - Nie wiem jednak, czy to się uda, bo mamy sygnały, że są kłopoty z podwykonawcami, którzy mają inne zlecenia - dodaje dyrektor Ożarek. Z naszej sondy wśród radnych powiatowych wynika, że na razie przyglądają się ze spokojem tej inwestycji, ale nie wykluczają, że zainteresują się nią dokładniej, jeśli okaże się, iż problemy z jej realizacją będą narastać, gdyż dyrektor Ożarek musi się sprawdzić jako sprawny menedżer i zarządca dróg powiatowych. • ©® Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji wydzierżawi lodowisko. Będzie droższe o zamówieniu była mowa o 186 tys. zł netto, czyli jeszcze mniej. Jak nas zapewniono, różnica w wysokości 8 tys. zł ma zostać pokryta z własnych środków, a otwarcie lodowiska zaplanowano na 5 grudnia. Obiekt w tegorocznej odsłonie będzie więc droższy. Dla porównania ubiegłoroczna dzierżawa kosztowała ok. 181 tys. zł. - Ale w tegorocznym zamówieniu ujęte są wszystkie koszty, których do tej pory nie było, a które są niezbędne do uruchomienia lodowiska -tłumaczy Agnieszka Klimczak, dyrektor słupskiego SOSiR-u. - Chodzi o przygotowanie terenu, ułożenie i późniejsze posprzątanie posypki z piasku, świadectwa energetyczne czy podłączenie prądu elektrycznego. To wszystko wcześniej robiliśmy w odrębnym zamówieniu. Teraz zrobi to dla nas wykonawca. Na początek grudnia urzędnicy zaplanowali otwarcie tegorocznego lodowiska na placu Zwycięstwa. Zostanie wydzierżawione. Alek Radomski aleksancter.radomski@gp24.pl Najprawdopodobniej ponad 218 tysięcy złotych Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji zapłaci za dzierżawę lodowiska w tym sezonie. Na tyle bowiem opiewała najtańsza oferta złożona w październikowym przetargu na dzierżawę obiektu. To więcej niż na ten cel zamierzał przeznaczyć SOSiR, który w informacji opublikowanej po otwarciu kopert napisał, że na sfinansowanie zamówienia ma 210 tys. zł. Tymczasem we wcześniejszym ogłoszeniu Lodowisko pod ratuszem ma zostać otwarte na Mikołajki. Nie wiadomo jeszcze, czy cena ulegnie zmianie Nie jest to jedyny przetarg. SOSiR szuka chętnych do obsługi kasy biletowej i wypożyczalni łyżew. Natomiast utrzymanie tafli lodu i ochronę nocną zapewniać mają pracownicy ośrodka. Osoby z branży zau- ważają nieoficjalnie, że koszt obsługi byłby niższy, gdyby zamiast rolby, czyli maszyny do odświeżania tafli lodu, w odpowiednie urządzenie wyposażyć ciągnik, który na stanie posiada SOSiR-u. • ©® Wydział akademii z niższą notą kryteriów ministerialnych, poziom niezadowalający. Wyższa kategoria B, co można przeczytać na stronach internetowych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, oznacza poziom „zadowalający z rekomendacją wzmocnienia działalności naukowej, badawczo-rozwojowej lub stymulującej innowacyjność gospodarki". Przypomnijmy, że właśnie kategorię b przyznano Wydziałowi Filologiczno-Hi-storycznemu i Wydziałowi Matematyczno-Przyrodnicze-mu Akademii Pomorskiej w Słupsku. Dodajmy również, na co zwrócił nam uwagę dr hab. inż., prof. nadzw. Aleksander Astel, prorektor ds. nauki AP, że obie te jednostki posiadają uprawienia do doktoryzowania. Za pomyłkę przepraszamy.# ©® Niezadowalający poziom Wydziału Nauk Społecznych Akademii Pomorskiej w Słupsku. Otrzymał kategorię C a nie B, jak napisaliśmy. Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl W tekście „Akademia Pomorska z oceną na przyszłość" „Głosu Pomorza" z czwartku 19 października tego roku, który poświęciliśmy ministerialnej ocenie Akademii Pomorskiej w Słupsku, napisaliśmy, że Wydział Nauk Społecznych uczelni otrzymał kategorię B. To błąd. W zestawieniu opracowanym przez Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych wydział ten określony został niższą kategorią C oznaczającą, według Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 24 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl //05 Słupski Ośrodek Kultury od ponad 30 lat organizuje zaduszki muzyczne. W tym roku wystąpią zespoły Cotton Wing, Kajetan Drozd Band i No Co Puka. Informator - kultura, str. 18 Jak podzielono budżet Ponad 18 tysięcy słupszczan wzięło w tym roku udział w głosowaniu na budżet partycypacyjny To nie był rekord, ale nadal wielu słupszczan angażuje się w to głosowanie Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Podczas wczorajszego podsumowania głosów wnioskodawcy chętnie fotografowali się z prezydentem Biedroniem. Przyszła też słupszczanka, która zarzuciła prezydentowi, że Słupsk się nie rozwija. Oto projekty, które zdobyły finansowanie: ►Zadanie infrastrukturalne ogólnomiejskie (2756 głosów) - 500 tys. zł -budowa bieżni 0 nawierzchni tartanowej 1 kompleksu siłowni zewnętrznej przy elektryku -wnioskodawca: Robert Rodziewicz (umówił się z prezydentem na bieg w tym miejscu w przyszłym roku). ►Kolejny etap budowy parku Witkacego (2088 głosów) - wniosek radnego Bogusława Dobkowskiego (dziękował mieszkańcom dzielnicy i zapowiedział działania o dalsze ►Każdy ze zwycięskich wnioskodawców mógł powiedzieć kilka zdań przed mikrofonami i kamerami dziennikarzy Wszystkie zwycięskie projekty mają być zrealizowane w2018 roku finansowanie). ►Plac zabaw przy Żłobku nr 2 w Słupsku (1694 głosy) -wniosek - 227,5 tys. zł -wnioskodawca: Dorota Kruk. ►Modernizacja placu zabaw przy Przedszkolu nr 2 przy ul. Zamkowej (1604 głosy) - wnioskodawca: Dorota Ciarka - wartość: 300 tys. zł. ►II etap budowy parku rekreacyjnego przy ul. Szafranka (2040 głosów) -wnioskodawcy: radni Anna Rożek i Paweł Szewczyk -wartość: 300 tys. zł. ►Akademia Seniora (3250 głosów) - wnioskodawca: SUTW, pomysł na podstawie ankiet wśród seniorów. ►Letnie i zimowe mistrzostwa w piłce nożnej przedszkolaków (3218 głosów) - wnioskodawca: Jolanta Karska. ►Garden Party u Karola (2117 głosów) -wnioskodawca: Joanna Kubacka - wartość: 36 400 zł. ►Akademia Młodego Zapaśnika (2049 głosów) -wnioskodawca: Kamil Młynarkiewicz. ►Szkoła Jazdy na Pumptracku (2034 głosy) - wnioskodawca: Aleksandra Młynarkiewicz - wartość: 40 tys. zł. ►Razem znowu na sportowo (1995 głosów) -wnioskodawca: Piotr Świętochowski - wartość: 40 tys. zł. ►Hip-hop w teatrze. Ogólnopolski Festiwal Tańca Streetdance (1947 głosów) -wnioskodawca: Marcin Bilenda - wartość: 35 tys. zł. ►Wszyscy mamy równe szanse - zajęcia ogólnorozwojowe dla dzieci, PROJEKTÓW zdobyło finansowanie. Do głosowania dopuszczono 63 projekty odbędą się przy SPnr4 przy ul. Leszczyńskiego (1848 głosów) -wnioskodawca: Sylwia Modzelewska - wartość: 40 tys. zł. ►Nowa szkoła jazdy Enduro/NTB (1700 głosów) -wnioskodawca: Krzysztof Wiśniewski - wartość: 40 tys. zł. ►W trosce o dzikie zwierzęta.Bezpłatna pomoc weterynaryjna dla dzikich zwierząt (1604 głosy) -wnioskodawca: Edyta Pudzianowska - wartość: 40 tys. zł. • ©® O Więcej na naszej stronie W sprawie wyników głosowania podyskutuj na forum: www.gp24.pl Mecenas Nasze Dobre z Pomorza 2017_ rsi nasze dobre A fi fi Głos business SOFTWARE \jh-' Pomorze Zachodnie Patroni Nasze Dobre z Pomorza 2017 _ Koszalin LEWIATAN 06//Potka www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 24 października 2017 Nowa ustawa antykorupcyjna Duże zmiany w prawie o jawności życia publicznego. Minister Mariusz Kamiński przed-stawił wczoraj założenia nowej ustawy Jakub Oworuszko jakub.oworuszko@polskapress.pl Ten projekt nowej ustawy tak naprawdę likwiduje trzy obecnie istniejące ustawy: o ograniczeniu działalności gospodarczej osób pełniących funkcje publiczne, o lobbingu i o dostępie do informacji publicznej. Podstawowym celem tej ustawy jest zwiększenie transparentności państwa polskiego, w sposób świadomy zwiększenie kontroli społecznej nad osobami pełniącymi funkcje publiczne, zarówno rządowe, samorządowe, jak i - co najważniejsze - w spółkach i organach spółek Skarbu Państwa - wyjaśniał w poniedziałek były minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Wczoraj jednak nie poznaliśmy szczegółowych unormowań nowej ustawy. Wydaje się, że nastąpi to niebawem. Wspomniana ustawa wprowadza między innymi obowiązek prowadzenia jawnego, ogłaszanego w Biuletynie Informacji Publicznej lub na stronach internetowych, rejestru umów cywilnoprawnych. Obowiązek ten będzie spoczywał na jednostkach sektora finansów publicznych, przedsiębiorstwach państwowych, instytutach badawczych oraz spółkach zobowiązanych, tzn. takich, w których *■ Minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński zaprezentował założenia ustawy o jawności życia publicznego udział Skarbu Państwa lub samorządu wynosi ponad 10 proc. Nowe przepisy pozwolą pracownikom urzędów lub przedsiębiorstw zgłaszać przestępstwa korupcyjne w ich miejscach pracy. Osoba otrzyma od prokuratora status „sygnalisty", dzięki czemu uzyska ochronę i pomoc prawną. Zgodnie z ustawą rozszerzeniu ulegnie katalog osób zobowiązanych do złożenia oświadczenia majątkowego. Proponowane rozwiązania wprowadzają nowy, jednako- wy dla wszystkim wzór oświadczenia. Wszystkie będą jawne i publikowane w BIP, oprócz tych składanych przez funkcjonariuszy specsłużb. CBA będzie mogło przeprowadzić kontrolę procedur an-tykorupcyjnych u przedsiębiorcy lub w jednostce sektora publicznego, kiedy osobie działającej w imieniu lub na rzecz przedsiębiorcy albo urzędnikowi prokurator postawi zarzut korupcyjny. Brak takich procedur lub ich fasado-wość będzie karana. Autorom ustawy zależy, by była „mak- symalnie skonsultowana społecznie". - Jesteśmy bardzo otwarci na wszelkie konkretne propozycje płynące z organizacji społecznych. Jesteśmy gotowi do daleko idących rozmów. Przewidujemy w najbliższym czasie wysłuchanie publiczne w tym zakresie - wyjaśniał Mariusz Kamiński. - Będziemy starali się przeprowadzić tę ustawę jak najszybciej - przyznał Maciej Wąsik. Dodał, że jeśli ustawa nie wejdzie w życie w tym roku, zostaną wprowadzone przepi- sy przejściowe, które zobowiążą pracowników do powtórnego złożenia oświadczenia w przyszłym roku. Musimy poczekać na szczegóły ustawy, by ją ocenić. Zamiar wygląda na bardzo szeroki, generalnie kilka pomysłów jest absolutnie słusznych, natomiast widzę trochę braków i trochę nieoczywistych rozwiązań - oceniła w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego. - Jest bardzo potrzebne uregulowanie przepisów antyko- rupcyjnych. Ustawa zastąpi trzy inne - to jest gigantyczna praca i, wydawałoby się, należało przedstawić więcej zapisów. Jest tam kilka pomysłów, które uważam za słuszne. One były postulowane przez orga-nizacje pozarządowe, m.in. przez nas już w trakcie programu przeciw korupcji, i program „Odpowiedzialne państwo" - np. postulat dotyczący upubliczniania umów cywilnoprawnych przez instytucje finansowane z pieniędzy publicznych - zauważa Kopińska. Ekspertka podkreśla, że Fundacja Batorego od lat postulowała, by sygnaliści dostali ochronę prawną. - Do tej pory niestety nie są oni w Polsce chronieni. Często takie osoby spotykały się z represjami, były zwalniane z pracy lub przesuwane na gorsze stanowisko, co „studziło" chęć walki z nieprawidłowościami - dodała. Według Kopińskiej dobrym rozwiązaniem jest pomysł ujednolicenia oświadczeń majątkowych, jednak zwraca uwagę na to, że nie muszą ich składać ministrowie, którzy nie są posłami. - To jest zadziwiające, że o tym zapomniano - ocenia. Zgodnie z corocznym indeksem przygotowywanym przez Transparency International Polska wśród krajów nowej Unii zajmuje drugie miejsce wśród krajów, które radzą sobie z korupcją. Lepiej wypada tylko Estonia. - Włochy, Grecja czy Hiszpania dostały niższe noty niż Polska - zauważa Kopińska. Jak dodała, jesteśmy w połowie zestawienia wśród krajów europejskich. • ©® Owsiak ukarany za brzydkie słowa Sąd rejonowy na wczorajszej rozprawie uznał Jerzego Owsiaka za winnego używania przekleństw na scenie podczas Przy-stankuWoodstock Renata Hryniewicz rhryniewia@gazetalubuska.pi „Jerzego Owsiaka uznaje się winnym i wymierza się karę nagany i 130 zł kosztów sądowych" - taki wyrok usłyszał wczoraj Jerzy Owsiak w słu-bickim sądzie. - Pamiętajcie o tym, że w życiu potocznym, w życiu polityków jesteśmy kanaliami i ludźmi gorszego sortu. Dziękuję, że taki wyrok zapadł, bo od tej pory będziemy pilnowali tych, którzy nas bluzgają i obrażają, pilnujmy ich języka - zwrócił się do tłumu przed sądem Jerzy Owsiak zaraz po wyjściu z sądu. Wniosek o ukaranie złożył do sądu insp. Stanisław Panek, komendant miejski policji w Gorzowie Wlkp. Dotyczył on wulgaryzmów wypowiedzianych przez Owsiaka na woodstocko-wej scenie podczas ostatniego Przystanku Woodstock. - Na1230słów wyrapowałem sześć, może siedem wulgaryzmów. Nie były skierowane do kogoś, nikogo nie obraziłem, to były tylko emocj e - tłumaczył na rozprawie szef WOŚP. - Nie chodzi o to, czy kogoś obrażono. Sąd traktuje wszystkich jednakowo, a słowa nieprzyzwoite publicznie padły. To wyczerpuje znamiona tego wykroczenia - mówiła sędzia Renata Sikorska, uzasadniając wyrok. Choć widać było w niektórych momentach rozprawy uśmiech i zrozumienie sytuaq'i na twarzy sędzi, wyrok jednak wydała niekorzystny... • Czy Kaczyński zastąpi Szydło Już w listopadzie stanowisko szefowej rządu straci Beata Szydło. Zastąpi ją prezes PiS Jarosław Kaczyński-podał tygodnik „Sieci Prawdy" Jakub Oworuszko Twitter: @KubaOworuszko Beata Szydło miałaby startować w przyszłych wyborach do euro-parlamentu, a „na razie sobie trochę odpocznie". „W PiS krąży mnóstwo historyjek, jak to skonfliktowani mi- nistrowie albo wiceministrowie szli do szefowej rządu, prosząc, by rozstrzygnęła spór między nimi. Szydło słuchała, robiła mądre miny, a następnie mówiła: »Panowie, musicie się porozumieć".! wychodziła. Aministro-wie zgrzytali zębami i pielgrzymowali do Kaczora, błagając 0 przywódcę w rządzie. No i wy-błagali« - czytamy w „Sieciach". Wraz z premier do dymisji mieliby się podać ministrowie Waszczykowski, Szyszko 1 Adamczyk. - Z punktu widzenia PiS wymiana premier na Jarosława Kaczyńskiego jest niepotrzebna -uważa politolog dr Marek Migalski. - Beata Szydło cieszy się o wiele większym zaufaniem społecznym i sympatią niż Jarosław Kaczyński, ona dobrze służy partii - wyjaśnia Migalski w rozmowie z ATP. Jednak - jak przekonuje - zmiana byłaby racjonalna dla prezesa PiS i rządu. - Kaczyński coraz ciężej znosi samodzielność prezydenta Dudy i coraz ciężej akceptuje osobność ośrodka władzy premier. Szydło nie ma au-torytetu w rządzie, wszyscy wiedzą, że dysponentem decyzji politycznych jest Kaczyński - podsumowuje Migalski. • ©® Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 24 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl //07 Pomagała ludziom. Zabił ją nożownik Ofiarą nożownika ze Stalowej Wbii jest 51-letnia pani Małgorzata. która współpracowała ze Stowarzyszeniem „Dobro Powraca" Beata Terczyńska b.terczynska@nowiny24.pl „Osoba niezwykle pogodna, bardzo wiele czasu, energii i serca poświęcająca innym, potrzebującym pomocy ludziom. Będzie nam jej brakowało" - taki wzruszający wpis został zamieszczony na stronie stowarzyszenia. „Ale wierzymy, że dobro, które pozostawiła po sobie, będzie procentowało, że przykład, który dawała, będzie promieniował na innych. Łączymy się w bólu z jej najbliższymi i wiemy, że nigdy nie odejdzie z pamięci ludzi, z którymi się zetknęła". „Niewyobrażalna tragedia. Wyrazy współczucia dla bliskich i przyjaciół", „Serce boli, kiedy tacy ludzie odchodzą", „Niech ją dobry Bóg przygarnie i da jej wieczny pokój" - tak reagują ludzie. Wczoraj nie zmienił się stan siedmiu rannych, którzy przebywają nadal w szpitalach w Rzeszowie, Tarnobrzegu, Stalowej Woli, Nisku i Sando- ► Przed galerią VIVO! nadal palą się znicze mierzu. Jeden z nich nadal jest w stanie bardzo ciężkim. - Dementuję pojawiające się informacje, że brakuje krwi dla poszkodowanych - mówi Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzecznik wojewody. - W tej chwili nie ma niedoborów krwi w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie, które współpracuje z tego typu placówkami w całym województwie. Oczywiście krew jest darem serca i zawsze, jeśli tylko ktoś ma wolę jej oddania, może to uczynić. Śledztwo w sprawie piątkowego ataku nożownika w galerii VTVO! w Stalowej Woli prze- jęła Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. - W tej chwili ustalane są personalia osób, które były bezpośrednimi świadkami zdarzenia - mówi prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. - Spodziewamy się, że lista będzie bardzo długa. Wiemy, że kilkanaście osób już zostało przesłuchanych. Reszta opisze przebieg zdarzeń w kolejnych dniach. - Oczywiście będą także przesłuchiwani poszkodowani, kiedy tylko ich stan zdrowia poprawi się na tyle, że będzie zgoda lekarska na takie rozmowy - dodaje. 27-letni Konrad K. trafił do krakowskiego aresztu śledczego przy ul. Montelupich, gdzie istnieje oddział psychiatryczny. Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu wkrótce powoła dwóch biegłych lekarzy psychiatrów dla ustalenia poczytalności podejrzanego. - Jeżeli biegli na podstawie jednorazowego badania będą w stanie wydać opinię odnośnie do stanu zdrowia psychicznego mężczyzny, to taką sporządzą. Natomiast jeśli nie będą w stanie odpowiedzieć na nasze pytania, złożą wniosek o orzeczenie obserwacji psychiatrycznej - tłumaczy prokurator Dubiel. - Taka obserwacja trwa co najmniej cztery tygodnie. • ©® Świat Korea Północna grozi atakiem biologicznym Korea Północna ma broń biologiczną -alarmują naukowcy z USA. Z kolei amerykańskie siły powietrzne mogą przywrócić 24-godzinne dyżury bojowe Aleksandra Gersz aleksandra.gersz@polskapress.pl Raport, cytowany przez Radio Free Asia, opublikował think tank Belfer Center for Science and International Affairs działający na amerykańskim Uniwersytecie Harvarda. Z dokumentu wynika, że Korea Północna posiada tajne, podziemne laboratoria, w których chemicy pracują nad przekształceniem w broń tak groźnych chorób jak czarna ospa, dżuma i cholera. Naukowcy z USA twierdzą, że reżim może rozprzestrzenić broń za pomocą pocisków rakietowych, dronów, samolotów i opryskiwaczy, a to oznaczałoby śmierć nawet milionów ludzi. Produkcja broni biologicznej jest zakazana przez ONZ, stąd tajne działania sił specjalnych Pjongjangu, podkreślają naukowcy z USA. „Podczas gdy programy nuklearne można monitorować dzięki testom atomowym i udanym próbom rakietowym [Korei Północnej], hodowanie patogenów i przekształca- nie ich w broń może pozostać niewidoczne i za zamkniętymi drzwiami", czytamy również w raporcie think tanku z Uniwersytetu Harvarda. Świat jest coraz bardziej zaniepokojony działaniami Korei Północnej w obliczu powtarzających się testów nuklearnych i rakietowych przeprowadzanych mimo zakazów ONZ i krytyki międzynarodowej społeczności. Portal Defensę One informuje, że Stany Zjednoczone - którym reżim groził atakiem na amerykańską wyspę Guam, a Waszyngton odparł, że odpowie „ogniem i gniewem, których świat nie widział" - przygotowują się do przywrócenia 24-godzinnych dyżurów bojowych bombow- ców B-52. Są one zdolne do przenoszenia bomb atomowych, a przechowywane są w bazie amerykańskich sił powietrznych Barksdale w Luizjanie. Całodobowe dyżury bombowców zniesiono w 1991 r. po zakończeniu zimnej wojny. - To kolejny krok, który ma na celu upewnienie się, że jesteśmy przygotowani. Traktuję to mniej jako planowanie w obliczu konkretnego wydarzenia, ale bardziej jako przygotowanie na obecną sytuację globalną, w której się znajdujemy, oraz dbanie o to, abyśmy umieli wysunąć się na prowadzenie - powiedział Defense One generał David Goldfein, szef sztabu amerykańskich sił powietrznych. • ► Reżim grozi atakami atomowymi i rakietowymi oraz biologicznymi Rosyjska opozycyjna dziennikarka zaatakowana przez nożownika Znana rosyjska drienrakarka Tatiana Fe^^nhauer została zaatakowana przez nożownika w siedzibie radia Echo Moskwy. Kobietę i^odzonowszyję Aleksandra Gersz aleksandra.gersz@polskapress.pl „The Guardian" podaje, że 32--letnia Felgenhauer została zaatakowana w porze obiadowej w siedzibie radia w centrum ro-syjskiej stolicy. - Mężczyzna z nożem wtargnął do studia i ugodził Tatianę Felgenhauer w szyję. Wzięto ją do szpitala - powiedział agencji Interfax redaktor naczelny Echa Moskwy Aleksiej Wieniediktow. Świadkowie mówią, że napastnik dostał się do siedziby rozgłośni, bo prysnął ochroniarzo- wi przy wejściu gazem pieprzowym w twarz i w ten sposób zdołał wtargnąć do środka. Napastnik został szybko zatrzymany przez policję. Witalij Ruwinski, internetowy wydawca Echa Moskwy, zamieścił na Facebooku zdjęcie, na którym widać moment, w którym funkcjonariusze powalili nożownika na podłogę. Obok znajduje się plama krwi. Ruwinski powiedział również, że Tatiana Felgenhauer jest w stanie poważnym, lecz nie krytycznym, w szpitalu. Kobietę podłączono do respiratora, bo nie mogła samodzielnie oddychać Policja nie podała w poniedziałek tożsamości napastnika. Rosyjskie media cytowały jednak anonimowe źródło w rosyjskiej policji, według którego mężczyzna znał dziennikarkę i zaatakował ją z powodów oso- bistych. Z kolei agencja Tass twierdzi, że nożownik był obcokrajowcem. Policja wszczęła już w tej sprawie śledztwo. Echo Moskwy to niezależna i opozycyjna wobec Kremla stacja radiowa. Jej dziennikarze często krytykują rosyjskie władze, mimo że należą one do rosyjskiego koncernu państwowego Gazprom. Sama Felgenhauer współprowadzi poranne rozmowy polityczne. Jak przypomina „The Financial Times", to kolejny w ostatnim czasie atak na rosyjskiego dziennikarza. Często zostają one nierozwiązane przez policję. Julia Latynina, która przez długi czas pracowała w Echu Moskwy, wyznała we wrześniu, że musiała wyjechać z rodziną z Rosji po serii wymierzonych w nią zamachów. Nieznani sprawcy podpalili m.in. jej auto. • —• i lUJMlfc ^ i SAAB92 4K00&SUPEBB tójOcwjsatowciota DLA KONESERÓW Ludzie Rudolf Diesel, Geniusz czy szarlatan? Kalendarium Najważniejsze daty z historii motoryzacji SZUKAJ W DOBRYCH SALONACH PRASOWYCH Prezentacje BMW 3/15PS, Skoda Superb. Saab 92, Citroen DS, Steiger 11/55 08// www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 24 października 2017 Podejrzewasz, że twój licznik prądu źle działa? Możesz poprosić energetykę o jego sprawdzenie Na jakich zasadach odbywa się taka kontrola? Sprawę wyjaśnia Urząd Regulacji Energetyki Jak sprawdzić licznik prądu (przepisy) * Podejrzewasz, że twój licznik prądu działa nieprawidłowo? Masz prawo zażądać od swojego przedsiębiorstwa energetycznego sprawdzenia układu pomiarowo-rozliczeniowego Katarzyna Borek kborek@gazetalubuska.pi - Systematycznie rosną rachunki za prąd. Według wskazań licznika zużywam go coraz więcej. A to niemożliwe, bo choć przy świeczkach nie siedzę, to naprawdę oszczędzam. Uważam, że coś musi być nie tak z moim licznikiem, że źle działa! - mówicie często. Szukając przyczyn tego zjadania prądu, pytacie nas również: czy można zażądać sprawdzenia prawidłowości działania licznika? Można! Wyjaśniamy, na jakich zasadach to się odbywa. Każdy ma takie prawo Podejrzewasz, że twój licznik działa nieprawidłowo? Każdy odbiorca ma prawo zażądać od swojegb przedsiębiorstwa energetycznego (jak potocznie określamy: energetyki, i tak będziemy nazywali je dalej) sprawdzenia układu pomiarowo-rozliczeniowego. Przedsiębiorstwo energetyczne ma obowiązek dokonać takiego sprawdzenia: ♦na żądanie odbiorcy, •nie później niż 14 dni od dnia zgłoszenia żądania. "»• Podstawa prawna: paragraf 43 ustęp 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki z 4 maja 2007 roku w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego. Można też sprawdzić w laboratorium 1. Jako odbiorca masz również prawo zażądać od swojej energetyki laboratoryjnego sprawdzenia prawidłowości działania układu pomiarowego-rozlicze-niowego. 2. Badanie takie przeprowadza się w ciągu 14 dni, licząc od dnia zgłoszenia żądania. 3. Odbiorca ma prawo zażądać dodatkowego badania licznika .w wybranym przez siebie laboratorium. Przedsiębiorstwo energetyczne jest zobowiązane do umożliwienia przeprowadzenia takiej ekspertyzy. Z żądaniem przeprowadzenia dodatkowej ekspertyzy trzeba zgłosić się w ciągu 30 dni od dnia otrzymania wyniku badania laboratoryjnego. Koszty tej dodatkowej ekspertyzy pokrywa odbiorca. Kto i kiedy płaci Koszty sprawdzenia prawidłowości działania układu pomiarowo -rożlitźehio we^o oraz badania laboratoryjnego pokrywa: ♦odbiorca - w sytuacji gdy nie stwierdzono nieprawidłowości w działaniu elementów tego układu, # przedsiębiorstwo energetyczne - gdy stwierdzono nieprawidłowości w działaniu układu. To warto wiedzieć A co dzieje się wówczas, gdy stwierdzono nieprawidłowości w działaniu twojego układu pomiarowo-rozliczeniowego (ale uwaga, pamiętaj, że nie dotyczy to nielegalnego poboru energii elektrycznej)? W takiej sytuacji przedsiębiorstwo energetyczne zwraca koszty ekspertyz oraz dokonuje korekty należności za dostarczoną ci energię elektryczną. Układ pomiarowo-rozliczeniowy, czyli co? Na układ pomiarowo rozliczeniowy składają się liczniki i inne urządzenia pomiarowe lub pomiarowo-rozliczeniowe, a także układy połączeń miedzy nimi, służące bezpośrednio lub pośrednio do pomiarów energii elektrycznej i rozliczeń za pobraną energię. • ©® KONSULTACJA MERYTORYCZNA PORADNIKA: URZĄD REGU-tóCJltfitRGfetYKl v Miejsce zainstalowania •Miejsce zainstalowania liczników w wielolokalowych budynkach mieszkalnych wynika z przepisów ustawy z 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane i rozporządzeń wykonawczych wydanych w oparciu 0 nią. Zgodnie z par. 185 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie: 1) instalacja odbiorcza w budynku 1 w samodzielnym lokalu powinna być wyposażona w urządzenia do pomiaru zużycia energii elektrycznej, usytuowane w miejscu łatwo dostępnym i zabezpieczone przed uszkodzeniami i ingerencją osób niepowołanych. 2) W budynku wielorodzinnym liczniki pomiaru zużycia prądu należy umieszczać poza mieszkaniami, w zamykanych szafkach. Ponadto pomieszczenia techniczne w budynku, piwnice, strychy i inne, nieprzewidziane do użytkowania przez osoby trzecie, powinny być zabezpieczone przed dostępem tych osób. Z umowy sprzedaży energii elektrycznej wynika odpowiedzialność odbiorcy za licznik energii i za stan plomb. Z przepisów wykonawczych do prawa budowlanego - że za sposób zabezpieczenia urządzeń w pomieszczeniach przeznaczonych do wspólnego użytkowania odpowiada właściciel lub zarządca budynku. V* A > -Wt- teł. 22 83009 30. 91 48802 *8 ::AS. Szczegóły ofert na polfemes.pl nasze dobre Oddaj głos na swojego kandydata wyślij SMS pod nr 72355 (koszt 2,46złzVAT) 145 MEDICAL FIT & SPA Akces Medical FIT&SPA to miejsce gdzie można popracować nad formą, oczyścić organizm, zdrowo zrzucić kilka kilogramów, lub po prostu „naładować" akumulatory. Od kilkunastu lat ten nadmorski obiekt, usytuowany w Dźwirzynie niedaleko Kołobrzegu, swoim gościom proponuje odpoczynek uzupełniony o ofertę leczniczą i zabiegi, które wykonuje się przy pomocy najnowocześniejszych urządzeń. To też jedno z nielicznych miejsc w Polsce, które stosuje terapię pijawkami (hirudoterapia). Tym co wyróżnia Akces Medical FIT&SPA jest na pewno kuchnia - obiekt ma swoim gościom do zaproponowania kilka programów żywieniowych. Sporą popularnością cieszą się wczasy odchudzające ze specjalnie skonstruowanym jadłospisem według wskazań dr Ewy Dąbrowskiej, twórczyni diety owocowo-warzywnej. To bardzo efektywna forma uruchamiania procesów regenerujących i ozdrowieńczych organizmu. W trakcie diety organizm przechodzi na odżywianie wewnętrzne, odżywia się złogami, obumarłymi lub chorymi komórkami, zużywa zgromadzone zapasy tłuszczu. Dzięki temu pozbywa się wszystkiego, co jest zbędne, co go zatruwa, obciąża układy wewnętrzne i niejednokrotnie prowadzi do wielu chorób. Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 24 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl //13 Włoskie smaki w centrum Słupska Miłośnicy kuchni włoskiej mogą kosztować prawdziwych jej przysmaków w restauracji Casa Italia PtebcKyl Wojciech Frełichowski wojciech.frelichowski@polskapress.pl Restauracja Casa Italia powstała niecałe pół roku temu. Z każdym dniem grono miłośników dań serwowanych w Casa Italia powiększa się. Bywają takie momenty, kiedy znalezienie wolnego stolika w tym lokalu jest sporym wyczynem. Oferta restauracji zdecydowanie trafiła w sedno oczekiwań słupskich konsumentów. Za gwarancją, a zarazem i oryginalnością podawanych dań stoi jej właściciel - Giulio Caldeo, Włoch od lat związany ze Słupskiem. Casa Italia jest lokalem, w którym można odnaleźć prawdziwe włoskie smaki. Tutaj każdy znajdzie ofertę dla siebie, zarówno pod względem kulinarnym, jak i cenowym. Ale ten sukces nie wziął się z niczego. Z zamiarem otwarcia restauracji z włoską kuchnią Giulio Caldeo nosił się już od dawna. ►Casa Italia w Słupsku, to nie tylko włosa kuchnia, ale także włoski wystrój Kiedy już znalazł odpowiednią dzeniu kuchni, wraz z dobra- ku mieliśmy potknięcia - przy-lokalizację w kamieniczce niem personelu przez trzy mie- znaje szef Casa Italia. - Teraz, przy Starym Rynku, po przebu- siące przygotowywał się mam nadzieję, większość dowie, adaptacji wnętrz i urzą- do przyjęcia gości. - Na począt- z nich pokonaliśmy, ale nadal staramy się doskonalić zarówno naszą kuchnię, jak i obsługę. Menu Casa Italia to tylko i wyłącznie kuchnia włoska. Przy czym chodzi nie tylko o dania przyrządzane według włoskich receptur. Właściciel lokalu postarał się o dwóch włoskich kucharzy, jeden gotuje na oczach gości, drugi zaś odpowiada za przyrządzanie pizzy. Przygotowywana jest ona w specjalnym piecu opalanym drewnem sprowadzonym z Włoch. Z Italii pochodzą również niemal wszystkie produkty wykorzystywane do przyrządzania dań, a także wiele elementów wyposażenia kuchni, sali i przyciągającego oko wystroju wnętrza. To wszystko sprawia, że włoska restauracja w centrum Słupska żyje i podbija podniebienia słupszczan. - Naszym sukcesem jest spopularyzowanie dań z owocami morza w roli głównej. Bardzo cieszymy się, że przypadły one do gustu naszym gościom -podkreśla Giulio Caldeo. Danie włoskie nie przystoi również bez lampki dobrego wina. W Casa Italia znajdziemy bogaty wybór win, z pewnością jeden z największych w Słupsku. Oczywiście wyłącznie włoskich. Do tego lokalu warto wybrać się też na słynną włoską grappę oraz kawę, z której parzenia personel szkolił się pod okiem wicemistrza świata baristów. Od niedawna Casa Italia ma drugą salę zlokalizowaną na piętrze. W ten sposób udało się nieco rozwiązać problem z brakiem wolnych stolików na głównej sali. Ponadto ta dodatkowa sala jest znakomitym miejscem na organizację imprez zamkniętych, takich jak komunie, chrzciny, urodziny, spotkania biznesowe, czy nawet przyjęcia weselne. Gorącą atmosferę podkręcają włoslrie brzmienia, czyli cykliczne weekendy z włoską muzyką na żywo. To dodatkowy atut restauracji, który pozwoli przenieść się choć na chwilkę na południe Włoch. Kontakt: Casa Italia, Słupsk, Stary Rynek 6, tel. 539 990 116.# 007837850 REKLAMA ROOSENS BETONS POLSKA Vi 73- £55 W-ę?gfcr-iyn>cs ta»W397U « tax81397D1) mfint»rw mm* u* nasze dobre •; • • • i • i ' i iit li v <> ■lf •••- y-*__ • • I III ł ' IIU Ult r.. mm .i u.' uh mil mm iii" , . . , II f t .>1" Uli ' ■ HMMHUHUI mi lllf ęrm iiiii IŻ* Df Id' Oddaj głos na swojego kandydata kt ^ 4 ft wyślij SMS pod nr 72355 (koszt 2,46zł z VAT) flERu r TT T TT It s i ZABAWA NAS43Y: •IMRHl ■■MM I „ f. >l< * i H' J ... ! Ą , A •r-r»v^ •jtl 7"1 t; , #■ *0 cm * *0 cm cfcOcm Połczyn-Zdrój 0 jjQ0W!E Szczecinek " Człuchów Drawsko Pomorskie i 10 km/h rrzre Stargard Wałcz * 15" 12° 4^ i# 10° 9° # 8 ° I 8 ° 10 km/h Wałcz Gdańsk 9 10° Kraków 7 ° 10° Lublin 6 ° 6 '"IW Olsztyn 7 ° 5 ° 4Bf Poznań 11 ° 14° Toruń 10° 12° Wrocław 10° 13° Warszawa 8 6 Karpacz 5 9 ° Ustrzyki Dolne 5 ° 13" Zakopane 3 0 12° - Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 24 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Sport //19 Lewy nie strzela, a Teo bije Adam Nawałka nie świętował 60. urodzin, tylko bacznie obserwował kandydatów do gry w kadrze Lewandowski się zaciął, Teodorczyk zwariował, a na króla polowania wyrósł Karol Linetty Pika nożna Michał Skiba redakcja@poiskatimes.pl Selekcjoner Adam Nawałka w poniedziałek skończył 60 lat. Szef reprezentacji Polski znany jest ze swojego zdrowego trybu życia, więc nikt się nie zdziwi, że zamiast wtorkowego kaca po urodzinowej imprezie będzie basen lub przejażdżka rowerem - najlepiej przed 7 rano. Bo potem praca. Nawałka przyszedł w poniedziałek normalnie do pracy, wszystkich w siedzibie PZPN poczęstował słodkościami i wziął się za analizę wydarzeń z piątku, soboty i niedzieli. Pierwszy najważniejszy prezent (i zarazem sukces) sprawił sobie kilkanaście dni temu, gdy awansował do przyszłorocznych mistrzostw świata. Każdy selekcjoner w Polsce, a z przymrużeniem oka mamy ich około 40 min, wie, że dobry występ reprezentacji w mistrzostwach świata zależy głównie od Roberta Lewandowskiego. Nie dzieje się co prawda rzecz wielka i nie należy tego mocno przejaskrawiać, atak może zostać odebrana informacja, że „Lewy" w drugim meczu z izędu nie trafił do siatki. Jego Bayem pod wodzą nowego trenera Juppa Heynckesa radzi sobie całkiem nieźle. Małą zadyszkę mistrzowie Nie- miec zaliczyli w sobotę w Hamburgu. Wszyscy piłkarze Bayemu zagrali poniżej swoich możliwości, a media najbardziej obsztorco-wały Roberta Lewandowskiego. Mimo przeciętnego występu kapitan kadry zagrał pełne 90 min. Tyle samo minut na boiskach Bundesligi spędzili Jakub Błaszczykowski i - uwaga - Paweł Olkowski. Obaj nie mieli łatwo latem, na bocznym torze, teraz wywalczyli sobie miejsce w pierwszym składzie. O ile Błaszczykowski w Wolfsburgu gra nie od tej kolejki, dlaOlkowskiegobył to pierwszy występ w barwach Kolonii w tym sezonie. Mimo że defensywa Kolonii z Pawłem Olkowskim na jej prawej stronie skończyła mecz z Werderem bez straty gola, to może być za mało dla Nawałki, który lada chwila ogłosi listę piłkarzy z lig zagranicznych powołanych na mecze z Urugwajem i Meksykiem. A przecież to właśnie Adam Nawałka odkrył Olkowskiego, będąc trenerem Górnika Zabrze. Podczas dwóch meczów kontrolnych z ekipami z Ameryki Południowej wciąż kontuzjowany będzie Łukasz Piszczek. W jego miejsce najczęściej typowany jest Bartosz Bereszyński, a ten jako jedyny z trójki Polaków nie zagrał w sobotnim meczu Sampdorii z Ciotone. Grali Karol Linetty i Dawid Kownacki. Obaj strzelili po golu. Linetty strzelił drugiego ► Robert Lewandowski chwali nowego trenera Juppa Heynckesa za dbałość o szczegóły. Na razie pod wodzą niemieckiego szkoleniowca rozegrał trzy spotkania. Strzelił w nich tylko jednego gola gola w drugim meczu z rzędu, a Kownacki trafił w Serie A pierwszy raz, ale on na razie ma inne zadanie. Jest kapitanem młodzie-żówki prowadzonej pizez Czesława Michniewicza, która w listopadzie zagra z Danią i Wyspami Owczymi w ramach eliminacji do młodzieżowych mistrzostw Europy. Te za dwa lata odbędą się we Włoszech. Kownacki to może być wariant ofensywny dla Adama Nawałki. Wielu ekspertów od daw^a nawołuje, by sprawdzić „Kownasia" w pierwszej reprezentacji. TomaszHajto wpro-gramie „Cafe Futbol" stwierdził, że Arkadiusz Milik nie zdąży z formą na mistrzostwa świata. Napastnik Napoli został w sobotni wieczór ciepło powitany przez kibiców. Media spekulują, czy nie został też pożegnany. Przynajmniej na chwilę. Mówi się, że lepsza dla niego będzie walka o skład w Chievo Werona. - Rozważam taką możliwość, ale na decyzję przyjdzie pora wgrudniu. Wtedy usiądziemy z menedżerem, trenerami, prezesem i zobaczymy, co będzie najlepsze dla mnie i dla klubu - powiedział Milik w rozmowie z portalem Sportowe Fakty. W drużynie Napoli możemy teraz obserwować tylko Piotra Zielińskiego. Ten dostał w meczu z Interem zaledwie 20 min. Wtymczasienie zdążył wykonać ani jednego niekonwencjonalnego podania, popisał się tylko jednym ładnym wolejem. Ciekawe, jakim okiem selekcjoner Adam Nawałka spojrzy na to, co zrobił w niedzielę Łukasz Teodorczyk. Napastnik Anderlechtu Bruksela nie pomógł kolegom, a o mały włos nie wyleciałby z boiska za brutalne i chamskie kopnięcie stopera Racingu Genk Josepha Aidoo. Fiołki przegrały u siebie 0:1, a Teodorczyk ma mizerny bilans 10 ligowych spotkań, w których strzelił trzy gole. To był pierwszy weekend od dawna, w którym czyste konto zachowali najważniejsi sto-perzy. Michał Pazdan zagrał bardzo poprawnie w hitowym meczu Legii z Wisłą. Pierwszy raz w tym sezonie przełożył formę reprezentacyjną na ligową. Z tym problemu nie miał również Kamil Glik, który nie miał za dużo pracy, bo Monaco łatwo ograło przeciętne Caen. Wojciech Szczęsny znowu spędził 90 min na ławce rezerwowych Juventusu, w Romie nie grał Łukasz Skorupski. Fabiański puścił dwa gole w meczu z Leicesterem City. Na uwagę zasługuje fakt, że poza kadrą meczową Deportivo znalazł się Przemysław Tytoń. W kadrze bramkarz nr 4, w klubie już chyba nr 5 lub 6. Dla niego miejsca w kadrze już chyba nie będzie. • ©® Gala w Dublinie jak na polskiej ziemi Meszane sztuki walki Podczas gali KSW 40 w Dublinie polscy zawodnicy, Mariusz Pudzianowski i Michał Materia, mogli się czuć, jakby walczyli w Polsce. Dominik Lutostański d.lutostanski@polskatimes.pl Jeśli część polskich zawodników występujących na niedzielnej gali KSW 40 w Dublinie miała wątpliwości, czy w walkach z Irlandczykami będą mogli liczyć na wsparcie kibiców, szybko zostały one rozwiane. Na trybunach przeważali Polacy, których doping momentami ogłuszał i wywoływał ciarki na plecach. Fani z Zielonej Wyspy byli w mniejszości i rzadko przebijali się przez hałas biało-czerwonych. Gorący doping przydał się zwłaszcza Mariuszowi Pudzia- nowskiemu (12-5). Bohater walki wieczoru miał problemy z Jayem Silvą (10-12-1). Znany z trylogii z Michałem Materią zawodnik wskoczył do karty walk w ostatniej chwili, w sobotę. Zastąpił Jamesa McSweeneya (15-15), którego ze względów medycznych do walki nie dopuściło stowarzyszenie Safe MMA. Silva wziął walkę z biegu, przeskoczył o dwie kategorie wagowe i... był blisko skończenia pojedynku przed czasem.Urodzony w Angoli reprezentant USA miał na to kilka okazji w trzeciej rundzie, kiedy Pudzianowski był skrajnie wyczerpany. Silva kilka razy mocno go trafił, ale były strongman pokazał charakter i przetrwał trudne chwile. W poprzednich rundach Pudzian kontrolował przebieg pojedynku, co wystarczyło mu do zwycięstwa. Sędziowie nie byli jednak jednomyślni. Jeden z nich punktował trzecie star- » Pudzianowski musiał się sporo napocić, by pokonać Jaya Silvę cie 10:8 dla Silvy, a walkę 28:28. Pozostali 29:28.- Jay to dobry zawodnik. Jest ode mnie dużo lżejszy i szybszy, przez co trudno go było upolować. Taki słoń jak ja musiał go gonić po klatce. Dwie pierwsze rundy poszły po mojej myśli, w trzeciej były trudne chwile. Ale przetrwałem ją na charakterze. Kilka razy zagwizdało mi w uszach. Ktoś powiedział, że mam mięk- ką głowę. Wszyscy mieli okazję się przekonać, jak z moją odpornością na ciosy - skomentował Pudzian.- Nie jestem zadowolony z tej walki. Popełniłem sporo błędów. Nie wiem, po co chciałem sprowadzać go do parteru. Szczerze mówiąc, czułem, że to Mariusz był dziś lepszy. Nie szukam wymówek. Skopał mi tyłek. I jaja. Kopnął mnie tam kilka razy. Nie skarżyłem się, bo widziałem, że się męczy i nie mogę dać mu czasu na odpoczynek. Ale każde kolano lądowało na moim kroczu. Na szczęście przed walką James McSweeney dał mi metalowy ochraniacz i kazał go założyć. Gdyby nie on, pewnie nie mógłbym mieć kolejnego dziecka - żartował po walce Silva, który liczy na rewanż. Obok Pudzianowskiego największymi brawami publika przyjęła wracającego po ponadrocznej przerwie Michała Materię (25-5). • Multi Multi- 23.10 godz. 14 24.6.15.22,27.35,38.4043,50.51.57. 59.61.67.69.72.73.79 plus 27 Kaskada 1,3.5,8,9,12,13.16.17,18.19.24 Multi Multi - 22.10 godz. 21.40 710,11,12.13.15.18,25.29.34.38.42.45. 55.59.60.67.75.78.80 plus 42 Ekstra Pensja 6.8.19.32.33 +4 Mini Lottol, 8,19,31,34 Kaskada 1.3.4.6.8,9,11,12,13,16,20,21 Multi Multi-22.10godz. 14 1.9,12,14,20,21,37,38,42,48,59,60,61, 63,64.66.69.75,77.80 plus 12 Kaskada 1,2,3,4,7,9.11,14,16,21.22,23 Multi Multi - 20.10 godz. 22 10,12,18,21.33.34,3941.42.49,52.60, 63,66,68,70,71,7274,80 plus 52 Kaskada 1,4*5,8,9,10,11,13,14,18,22,23 (STEN) 20// www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 24 października 2017 Sport dziś polecamy » godz. 15.00, tenis, Turniej ATP w Wiedniu: mecz 1. rundy gry pojedynczy* ♦ godz. 18.25 i 20.40, piłka nożna, Puchar Niemiec: mecze 1/16 finału: SVWłehen Wiesbaden-FCSchalke ii. FC Magdeburg-Borussia Dortmund ■a godz. 20.15, piłka nożna, Puchar Polski: ecz ćwierćfinałowy: Chojniczanka Chojnice - Górnik Zabrze godz. 23.00, boks, Michał Cieślak - łvica Bacurin Weterani muszą pomagać Najbardziej doświadczeni gracze w kadrze nie prezentują jeszcze najwyższej formy W środę o godzinie 18.15 w hali Gryfia Czarni podejmować będą Legię Warszawa Koszykówka Michał Piątkowski michal.piatkowski@polskapress.pl Czarni, budując polską część składu na sezon 2017/2018, postawili głównie na doświadczenie. Do pozostających w zespole wiekowych Mantasa Cesnaus-kisa oraz Łukasza Seweryna dołączyli 35-letni Daniel Wall oraz 33-letni Piotr Stelmach. Trener Czarnych Marek Łukomski liczył, że ograni w lidze zawodnicy nie tylko zagwarantują pewną stabilizację na parkiecie, ale będą też wsparciem dla młodych zawodników poza nim. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę tylko boiskową formę weteranów, to zauważymy, że dwóch z nich cały czas nie może odnaleźć się w nowym zespole Czarnych. Mowa o Piotrze Stelmachu oraz Łukaszu Sewerynie. W meczu w Gdyni obaj zawodnicy nie zdobyli nawet punktu. Co więcej, w przypadku Łukasza Seweryna nie było na to ► Piotr Stelmach i Łukasz Seweryn są jednymi z bardziej doświadczonych zawodników nawet szansy. Skrzydłowy Czarnych, który przyzwyczaił kibiców ze Słupska do szybkich wyjść po zasłonie i oddawania rzutów za trzy punkty, w me- czu z Asseco nie oddał żadnego rzutu z gry, spędzając na boisku prawie 17 minut. Silny skrzydłowy Piotr Stelmach też nie może zaliczyć me- czu w Gdyni do udanych. Były zawodnik AZS Koszalin podczas 25 minut spędzonych na parkiecie oddał tylko trzy rzuty z gry, które jednak nie od- nalazły drogi do kosza. Biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich Czarni ponieśli porażkę, brak ich zdobyczy punktowej musiał mieć na to znaczący wpływ. Wspomniani zawodnicy nieznacznie lepiej spisali się w meczu domowym ze Startem Lublin. Seweryn w końcu zaczął oddawać rzuty, jednak tym razem szwankowała skuteczność, która u kapitana Czarnych wyniosła tylko 12,5%. Dwa punkty zdobył natomiast Stelmach, który tym razem lepiej spisał się pod koszem, gdzie zanotował 6 zbiórek. Czarni mimo to jednak okazali się lepsi od rywali i pokonali Start Lublin 89:88. Mecz w Ostrowie Wielkopolskim, w którym po niesamowitej końcówce meczu Czarni musieli uznać wyższość gospodarzy, pokazał, że trener Marek Łukomski może powoli dostrzegać pozytywy, przynajmniej jeśli chodzi o Łukasza Seweryna. Kapitan Czarnych zrobił to, co do niego należy. Trafił ze stuprocentową skutecznością dwa rzuty za trzy punkty i jedyne pretensje, jakie można mieć do niego po tym meczu, to że oprócz tych dwóch celnych rzutów był niemal niewidoczny. Trochę lepiej niż w poprzednich spotkaniach spisał się też Piotr Stelmach, jednak od skrzydłowego Czarnych cały czas powinno wymagać się więcej. Zawodnik spędził na boisku prawie 25 minut, oddał tylko jeden celny rzut, a decyzje podejmowane przez niego w końcówce nie pomagały zespołowi. W meczu z GTK Gliwice na dobre przełamał się Łukasz Seweryn. Zawodnik robił to, co potrafi najlepiej i aż pięciokrotnie trafił za 3 punkty. Kapitan Czarnych nie miał problemu ze znalezieniem odpowiedniej pozycji do rzutu i bardzo dobrze wykorzystywał błędy popełniane przez gliwi-czan w obronie. W meczu nie zagrał natomiast Piotr Stelmach, który narzeka na uraz kostki. Kibice Czarnych mają nadzieję, że w meczu z Legią Seweryn utrzyma dyspozycję z ostatniego meczu, a Piotr Stelmach pokaże w końcu pełnię swoich możliwości. • ©® Grali w brydża w Ustce Tenisiści Pogoni Lębork pokonali Niemców Brydż W Ustce rozegrano kolejny turniej w ramach Jesiennego Grand Prix Ustki pod patronatem dyrektora OSiRw brydżu sportowym. Jarosław Stencel jaroslaw.stencel@polskapress.pl Turniej parami rozegrano na zapis maksymalny /maksy/. Był to już drugi turniej cyklu i tym razem w Ustce wystąpiło 30 zawodników. Zwyciężyła para Marek Banasiński (Słupsk) -Marek Pietrzak (Dębnica Kaszubska), zdobywając 189 punktów. Drugą lokatę zajęli panowie Jan Hertlein (Ustka) oraz Grzegorz Rybak (również z Ustki), którzy zdobyli tylko trzy punkty mniej (186). Na trzecim miejscu uplasowali się Maria Tomczewska ze Słupska oraz Wojciech Lewan- m ► W Ustce zawody brydżowe odbywają się regularnie dowski z Ustki, którzy zdobyli 182 punkty. Następny turniej parami na zapis maksymalny odbędzie się dzisiaj o godz. 17.00 w Domu Kultury w Ustce przy ul. Kosynierów 19. • ©® stołowy Połtarex Pogoń Lębork pokonał TuSEbersdorf4K) w I rundzie rozgrywek europejskich TT-Inter Cup i awansował do następnej rundy. Jarosław Stencel jaroslawstencel@polskapress.pl Mecz miał jednostronny przebieg, gdyż spotkały się zespoły na co dzień grające w różnych klasach rozgrywkowych. Goście z Chemnitz rywalizują w rozgrywkach niemieckich w VII lidze (jest 15 lig w ich landzie) i jest to amatorska drużyna. Był to dla nich 10. kolejny start w tych rozgrywkach europejskich, pierwszy raz z drużyną z Polski. Po meczu przyznali, że nie mieli do tej pory okazji konfrontować się z tak mocnym przeciwnikiem. Losowanie par n rundy rozgrywek TT-Inter Cup odbędzie ► Tenisiści stołowi Poltareksu Pogoni Lębork bardzo dobrze zagrali przeciwko drużynie niemieckiej się na początku listopada, a mecze zespołów należy rozegrać do 27 stycznia 2018 r. TT-Inter Cup to rozgrywki stworzone dla drużyn z centralnej Europy. Regulamin dopuszcza udział w zmaganiach zespołów z 20 krajów: Andory, Austrii, Belgii, Bośni i Hercego- winy, Czech, Chorwacji, Danii, Niemiec, Węgier, Francji, Włoch, Liechtensteinu, Luksemburga, Monako, Holandii, Polski, San Marino, Szwajcarii, Słowacji i Słowenii. Polskę w TT-Inter Cup w sezonie 2017/2018 reprezentują dwa zespoły. Każda drużyna, która decyduje się na start w TT-Inter Cup, rozegra przynajmniej dwa mecze. Dodatkowo ekipy, które przegrają swoje spotkania w pierwszej rundzie, rozgrywają osobny turniej Trofeo Citta di Verona z wielkim finałem we włoskiej Weronie (finał four z udziałem czterech drużyn). Dla Poltareksu Pogoni Lębork nie był to debiut w TT --Inter Cup. Drużyna z Lęborka ma już za sobą kilka występów w tych europejskich rozgrywkach, a największy sukces odniosła ponad 20 lat temu. W sezonie 1995/1996 zespół pod nazwą Farm Frites Pogoń Lębork dotarł do finał four, w którym zajął trzecie miejsce. Poharet Pogoń Lęboik-IUSEbersdoif 4-0 Sławomir Dosz - Rene Hauptmann 3:0 01-3,11-3, TI-1), Marek Prądzinski - Jaw Berthold 3:0 01-5,11-6,11-5), Wojciech Potrykus - Tom Mehner 3:0 (11-3.11-4,11-4), S.Dosz/M.Prądzinski -R-Hauptmann/Jan Berthold 3:0 01-2,11-8.11-2) •