3,00 ZŁ W TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9526 770 137 Nr indeksu 348-570 952060 Dzisiaj: Sport w regionie - strona 12 Głos Sobota-niedziela 30 listopada-1 grudnia 2019 KMP w Słupsku przestrzega przed falą wyłudzeń Nie daj się okraść policjantowi. Wnuczek podejrzany Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl Stupsk „Wnuczek" znowu w akcji. Tym razem do spółki z „policjantem". Tytko w ostatnich dniach złodzieje wyłudzili od osób starszych 200 tys. zł. Dochodzenia są w toku. Prewencja też. Kiedy pod numer stacjonarny dzwoni policjant, odłóż słuchawkę i wykręć numer alarmowy 997 bądź 112. Najlepiej z telefonu komórkowego lub od sąsiada. Jeśli po drugiej stronie słuchawki słyszysz, że wnuczek lub ktokolwiek z rodziny potrzebuje nagłej finansowej pomocy, to też się rozłącz. Takie telefony to pierw- szy krok do utraty oszczędności życia. Ostatnio znowu przekonało się o tym kilkoro starszych osób, które uwierzyły złodziejom. W ciągu kilku dni ich łupem padło 200 tysięcy złotych. Sprawcy wykorzystują zaufanie społeczeństwa do funkcjonariuszy policji i wyłudzają pieniądze od starszych osób. Przypomnijmy: pomiędzy 22 a 26 listopada w Słupsku oszuści okradli pięć starszych osób. Metoda polegała na tym, że początkowo sprawcy dzwonili do osób starszych i, podając się za policjantów, informowali o konieczności zabezpieczenia przez nich swoich oszczędności. Wskazywali, że na terenie miasta dochodzi do różnego rodzaju oszustw. Jedną z ofiar była 89-letnia kobieta, która umówioną kwotę 40 tysięcy złotych wyrzuciła sprawcom przez okno mieszkania. Kolejną ofiarą oszustwa padła 69-letnia kobieta, która kwotę blisko 40 tysięcy złotych pozostawiła w umówionym miejscu. Dochodzenia są w toku, ale Komenda Miejska Policji w Słupsku oprócz śledztw zaangażowała się też w prewencję. Wczoraj przed Centrum Handlowym Manhatan w Słupsku funkcjonariusze i słuchacze Szkoły Policji prowadzili akcję informacyjną - rozdawali ulotki i przestrzegali przedła-twowiernością. - Policja nigdy nie prosi obywateli o pomoc - podkreśla młodszy aspirant Edyta Żuk z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Nigdy nie prosi też 0 pieniądze. Prosimy za to o czujność 1 kontakt w razie jakichkolwiek wątpliwości. ©® STRONA 3 rr "i 1 Wspaniały aktor Janusz Gajos długo nie mógł uwolnić się od roli słynnego czołgisty strona 11 Wigilia już za trzy tygodnie. Najwyższa pora, by rozpocząć kulinarne przygotowania! strony 7-10 Psy także cierpią na choroby zębów i przyzębia. I okazuje się, że nie jest to tylko kwestia estetyki strona 12 Jak wybrać prezent dla dziecka i co zrobić z niechcianym, czyli mikołajkowe dylematy strona 6 Największy wybór akcesoriów AGD/RTV w Słupsku ^ wl m jł *.1#^ s w podkowa ul. Starzyńskiego 6-7 SOTTOMANO tei. 796 808 668 ^ Z tym kuponem masz 10% RABATU na worki do odkurzacza \ Słupsk, ul. Kaszubska 34 CENTRUM HANDLOWE „STARA CEGIELNIA" tel. 602 282 765 Dora-Sklep/ 977013795206048 Gtos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 30.11 1.12.2019 Wydarzenia 03 W Bierkowie uruchomiono zmodernizowaną sortownię makulatury i plastików -ix. Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl bwesfyde Kilkadziesiąt osób na czele z prezydent Słupska w piątek uczestniczyło w oficjalnym otwarciu zmodernizowanej sortowni makulatury i plastików w Bierkowie. Dzięki niej PGK zwiększy poziom recyklingu odpadów, a pracownicy słupskiej spółki będą sortować odpady według życzenia ich odbiorców. Poprzednia sortownia została zbudowana W2003 roku. Teraz z niej została tylko „skorupa". Natomiast zmodernizowana sortownia zyskała nie tylko nowy dach i posadzkę, ale przede wszystkim ciąg taśm sortowniczych, które mogą rozdzielać odpady na rozmaite frakcje różniące się nie tylko kolorem, ale także grubością materiału. Jak usłyszeli dziennikarze, sortownia może w ciągu go- Zmodernizowana sortownia makulatury i plastików w Bierkowie działa już pełną parą( o czym świadczą bele sprasowanych plastików o różnych parametrach dżiny rozdzielić od 3 do 5 ton odpadów składających się z rożnego typu makulatury i plastików. W praktyce dzięki temu nowoczesnemu urządzeniu pracownicy PGK będą jeszcze dokładniej sortować to wszystko, co mieszkańcy wstępnie sortują w domach, rozdzielając przed przyjazdem pracowników PGK swoje odpady do plastikowych worków w różnych kolorach. Inwestycja kosztowała blisko 19 milionów złotych, w tym przeszło 12 milionów stanowiła unijna dotacja z Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa pomorskiego. Wkład własny miasta to 2.287.146,64 zł, a pozyskany z pożyczki z WFOŚiGW w Gdańsku - 2.187.000 zł. W praktyce w ramach zadania wtrybiezaprojektujiwyko-naj Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Słupsku dokonało modernizacji istniejącego budynku sortowni surowców wtórnych, poprzez wy- Uwaga na wnuka i policjanta Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl Słupska policja przestrzega przed wyłudzeniami metodą na wnuczka i funkcjonariusza połkji lub CBŚP. Pamiętajmy, że policja nigdy nie prosi o pieniądze. Nie bójmy się dzwonić na 112 lub 997. - W ostatnim czasie mieliśmy kilka zdarzeń, gdzie osoby starsze, niestety, zostały oszukane - mówi młodszy aspirant Edyta Żuk, KMP w Słupsku. - Tym razem metodą na tak zwanego policjanta i funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Osoby w wieku 61-93 lat zostały oszukane i straciły łącznie 200tysięcy złotych. Pamiętajmy, że policja nie prosi obywatela o pomoc, by brał udział w akcji. Policja nie prosi o pieniądze ani o to, aby zostawić je w parku, wyrzucić przez okno. Dlatego po raz kolejny rozmawiamy i uświadamiamy o zagrożeniach. Wczoraj przy Centrum Handlowym Manhatan w Słupsku funkcjonariusze razem ze słuchaczami klas policyjnych rozdawali ulotki. Plakaty informujące trafiły już do autobusów i przychodni, a słupska policja cyklicznie spotyka się z przedstawicielami banków. - Możemy się pochwalić panią, która pod namową oszusta wybrała pieniądze z konta, ale ich nie straciła dzięki czujności pracownika banku - mówi Edyta Żuk. - Pod namową kasjerki zaczęła się zastanawiać, otrzymała ulotkę i zorientowała się, że mogła paść ofiarą oszustwa. Przypomnijmy, że sprawcy dzwonili do osób starszych i podając się za policjantów, informowali o konieczności zabezpieczenia przez nich swoich oszczędności. Wskazywali, że na terenie miasta dochodzi do różnego rodzaju oszustw. Następnie podczas rozmów telefonicznych informowali o wypadku spowodowanym przez wnuka, o konieczności udzielenia pomocy, czy o konieczności udziału tych osób w zorganizowanej akcji policyjnej, w trakcie której dochodziło do przekazania pieniędzy. Ofiarą oszustwa stała się 89-letnia kobieta ze Słupska, która umówioną kwotę 40 tysięcy złotych wyrzuciła sprawcom przez okno mieszkania. Policja prowadziła w piątek akcję informacyjną pod CH Manhatan w Słupsku Kolejna 69-letnia kobieta, która kwotę około 40 tysięcy złotych pozostawiła w umówionym miejscu. Również trzy osoby w wieku od 73 do 91 lat przekazały sprawcom 77 tysięcy złotych. Zdarza się również, że przestępcy najpierw wykonują telefon, podając się za członka rodziny. Tłumaczą zmieniony głos chorobą lub wzbudzają poczucie winy w starszej osobie z powodu tego, że go nie poznaje. Proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają zostać wykorzystane w celu pokrycia szkód po wypadku drogowym lub na ważną operację. Chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy do ofiary dzwoni kolejna, podając się za funkcjonariusza policji. Na ogół przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy. Informuje o tym, że oszust został namierzony. Nalega, aby osoba pokrzywdzona wypłaciła określoną sumę pieniędzy z banku i przekazała ją wyznaczonej osobie lub prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta. ©® konanie linii technologicznej sortowni odpadów komunalnych pochodzących z selektywnej zbiórki odpadów, zapewniającej przetwarzanieiprzepusto-wość dla odpadów z tworzyw sztucznych. W ramach zadania zakupiono również niezbędny sprzęt i wyposażenie, m.in. separator balistyczny, dwa separatory optyczne dla foli FE, papieru oraz tworzyw sztucznych, wózek widłowy oraz pojemniki. - Głównym celem projektu jest zmniejszenie masy odpadów komunalnych przekazywanych do składowania i uzyskanie zwiększonej ilości wysokiej jakości wysortowanych odpadów pochodzących z selektywnej zbiórki odpadów. Zrealizowane zadanie pozwoli na osiągnięcie wymaganych przepisami prawa krajowego i unijnego poziomów recyklingu papieru i tworzyw sztucznych na poziomie 50 procent odzysku do 2022 roku -mówiła podczas piątkowej uroczystości Elżbieta Rokita, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku. Jednocześnie dziękowała za zaangażowanie wszystkim pracownikom oraz osobom, które selekcjonują odpad} w Słupsku i okolicznych gminach, które także obsługuję PGK ze Słupska. Słowa podziękowania padł} również ze strony prezydenl Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, która dziękowała za zaangażowanie pracowników PGK, gdy nie było pewne czy modernizacja sortowni się powiedzie. Prace trwały 10 miesięcy Głównym wykonawcą byłe firma Mikobud z Brodnicy, a po dwykonawcą firma Sutco Polska z Katowic. Modernizacja sortowni byłe niezbędna, bo do 31 grudnie 2020 roku wszystkie gmin} muszą się przygotować do 5C procent segregacji szkła, metalu, plastiku i makulatury gdyż tego będzie wymagać obo wiązujące w naszym kraji prawo. Wszystko wskazuje na to, że Słupsk dzięki najnow szej inwestycji i pełniejszej se gregacji odpadów w domacł spełni te wymogi. ©® Nowi radni w Sejmiku Pomorskim Będzie pracować w Komisji Bu dżetu i Finansów oraz Komisj Rolnictwa, Gospodarki Żywnoś ciowej iRozwoju Obszarów Wiej skich. Radna Leyk na co dzier pracuje w Powiatowej Stacji Sa nitarno-Epidemiologiczne w Kartuzach. Rafał Neumann jest człon kiemPO. Będzie pracować wKo misji Rewizyjnej, Komisji Samo rządu Terytorialnego i Bezpie czeństwa Publicznego oraz Ko misji Zdrowia, Polityki Społecz nej i Rodziny. Zaznacza, ż< chciałby zwracać szczególn. uwagę na finanse samorządu wc jewództwa. Radny Neumann jes absolwentem Wyższej Szkół; Bankowej w Gdańsku. Prowad2 własną działalność gospodarcza Jest właścicielem firmy z branż; budowlanej, w ramach które zajmuje się sprzedażą stolark okiennej i drzwiowej. ©® Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Podczas XV sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego ślubowanie złożyli Sylwia Leyk z klubu radnych PiS oraz Rafał Neumann z klubu radnych Platforma.Nowoczesna Koalicja. Nowi radni zajęli miejsca w sejmiku po Magdalenie Sroce i Ryszardzie Świlskim, któizy złożyli rezygnacj ę w związku z obj ęciem mandatów parlamentarnych po ostatnich wyborach do Sejmu i Senatu. Sylwia Leyk aktualnie jest szefową lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości jako pełnomocnik na powiat kartuski. Radną województwa pomorskiego została po raz pierwszy. Miastecka Spółdzielnia Mieszkaniowa w Miastku OGŁASZA w dniu 9.12.2019 r. o godz. 13.00 przetarg ustny nieograniczony na: sprzedaż lokalu mieszkalnego w Koczale przy ul. Młodzieżowej 11/16 o powierzchni użytkowej 46,35 m2 wraz z piwnicą o pow. 10,55 m2. Cena wywoławcza 64.500,00 zł. Bliższe informacje można uzyskać w biurze Spółdzielni, ul. Długa 10, tel. 59 857 32 21. 02 Druga strona Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 30.11-1.12.2019 Pogoda w regionie dzisiaj *, 4°C M 2°C Barometr 1017.00mbar Wiatr zach. 15 km/h Uwaga deszcz ze śniegiem Niedziela 3°C Poniedziałek 3°C -2C Wtorek 5°C -TC Jwaga: w nocy przymrozki Wojciech Frełkhowski wojciech.frelichowski@gp24.pl LUDZI STARSZYCH TRZEBA CHRONIĆ Warto pochwalić słupską policję za akcję informacyjną, którą prowadzi od kilku dni wśród mieszkańców Słupska. Chodzi o uświadomienie ludziom metod, jakie stosują podstępów biorą ludzi starszych. Oszukiwanie i grabienie z pieniędzy emerytów, ludzi starszych, czyli bardzo często schorowanych, niedołężnych, czasem też samotnych, to wyjątkowo perfidne postępowanie. Często oszuści kradną tym ludziom oszczędności życia, które odkładali na wypadek choroby lub śmierci. Tymczasem oszuści nie mają rozterek. Dla nich osoba starsza to spodziewany łatwy łup. Często pojawiają się głosy, że „jak w tak głupi sposób można się było dać oszukać"? Ale łatwo stawiać sądy, zaś trudniej spróbować zrozumieć, co się stało. Tymczasem ludzie starsi mają problemy nie tylko z poruszaniem się, ale również szybką oceną sytuacji. Są też często łatwowierni i trudno mieć o to do nich pretensje. Natomiast zadaniem młodszej części społeczeństwa jest chronić tych ludzi, którzy ze względu by nie mają łatwo. Bo każda młoda osoba też się kiedyś zestarzeje i też będzie potrzebowała pomocy. Akcja informacyjna słupskiej policji skierowana jest nie tylko do ludzi starszych, ale do wszystkich, aby zwracali uwagę na próby oszustw. Może to przecież spotkać kogoś z rodziny. ©® Mikołajkowy Kross Górski W sobotę, 7grudnia, spod parafii p.w. św. Jana Kantego przy ul. Leśnej w Słupsku wystartuje bieg mikołajkowy pn.: „IV Mikołajkowy Kross Górski z Komandorkiem u Kantego". Każdy z uczestników zawodów zobowiązany jest wystartować i ukończyć bieg w czapce Mikołaja otrzymanej w biurze zawodów. Organizatorem tego wydarzenia jest Fundacja Wspierania «nicjatyw Niekonwencjonalnych Sub Ventum oraz parafia pw. św. Jana Kantego w Słupsku. Tym razem zawodnicy Dobiegną po leśnych dróżkach w Lasku Południowym la dystansie 6 kilometrów. Start biegu nastąpi o godz. 11. Pięć minut później wyruszą .kijkarze", którzy pomaszerują na dystansie 5 kilometrów. Biuro biegu, które będzie •unkcjonować przy parafii, otwarte będzie w godz. 9-10.30. MAZ) "y ińca Jubileusz Teatru Tai ENZA W sobotę, 30 października, 0 godz. 19.05 w filharmonii w Słupsku Teatr Tańca ENZA świętować będzie 20-lecie działalności. Z tej okazji zaprezentowane zostaną dwa spektakle, a także wystawa zdjęć i prac plastycznych wykonanych przez współpracującego z ENZĄ grafika 1 malarza Grzegorza Kamińskiego. Działający w Ośrodku Teatralnym Rondo Teatr Tańca ENZA jest jedną z najaktywniejszych grup tanecznych w regionie. ENZA założona przez Gabrielę Keller-Janus tworzy nagradzane na festiwalach spektakle taneczne, łączące taniec nowoczesny z baletem. W ramach Teatru Tańca ENZA działa kilka grup tanecznych. Najmłodsze adeptki zaczynają przygodę z tańcem w Ognisku Baletowym. Dorosłe tancerki pracują głównie nad spektaklami, które Teatr ENZA wystawia na scenie Rond. Od ubiegłego roku działa również Enza 30+ dla kobiet w sile wieku, które chcą zmierzyć się z tańcem nowoczesnym. (WF) Weekend chłodny, pod koniec tygodnia odwilż Przed nami ostatni weekend listopada i pierwszy weekend grudnia. O pogodzie na nadchodzące dni rozmawiamy z Krzysztofm Ściborem z Biura Prognoz Calvus ze Słuspka. Jakiej pogody możemy spodziewać się w weekend? W sobotę rano w wielu miejscach może być biało -w nocy może spaść ok. l do 2 centymetrów śniegu. Nad samym morzem temperatura będzie lekko dodatnia, w głębi lądu będzie chłodniej -temperatura wyniesie około l stopnia na minusie. Do południa będzie słonecznie, po południu możliwe są przelotne opady deszczu ze śniegiem. Nad nami przemieszczać się będzie arktyczne powietrze, więc w ciągu dnia będzie zimno, od 4 stopni nad samym morzem do 2 stopni w głębi lądu. Będzie też wiał nieprzyjemny, północno-zachodni wiatr. W raadzklę rans Krzysztof Ścibor, meteorolog z biura prognoz Calvus ze Słupska stopnia nad morzem do -2 w głębi lądu. Na niebie dominować będą chmury, ale padać nie powinno. Jak wyglądać będzie początek tygodnia? To zimne powietrze zostanie z nami do wtorku. Oznacza to, że w ciągu dnia temperatury osiągną 2-4 stopnie Celsjusza, a w nocy możliwy będzie lekki mróz. W poniedziałek niewykluczone są przelotne opady deszczu lub deszczu ze śniegiem. Od środy zrobi się trochę cieplej do około 5-6 stopni w ciągu dnia. Pod koniec tygodnia przyjdzie do nas odwilż, czyli powietrze polarno-morskie. A co nas czeka w następnym tygodniu? Po kilku cieplejszych dniach możemy spodziewać się powrotu łagodnej zimy. Nie powinno obficie padać, więc drogi będą czarne. Jednak należałoby umówić się na wymianę opon z letnich na zimowe. Oczywiście, jest to sprawa bardzo indywidualna, ale musimy się liczyć z tym, że miejscami drogi mogą być oblodzone. Szczególnie uważać powinni kierowcy, którzy będą wybierać się po zmierzchu i rano w kierunku Miastka i Bytowa. Należy pamiętać, że kiedy przejeżdżamy przez strefę, gdzie temperatura wynosi około o stopni Celsjusza, to powiniśmy spodziewać się śliskiej nawierzchni i tym samym dostosować naszą prędkość do warunków na drodze. Kinga Siwiec Wysokie wpływy ze składek emerytalnych i zdrowotnych do FUS ZUS Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Wtizećm kwartale tego roku przychody Ftriduszu Ubezpieczeń Społecznydiztytułu składek były nadal bardzo wysokie, patrząc rok do roku. Przypis składek od stycznia do września było9proc wyższy niżwanalo-gkznym okresie 2018 r. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych to państwowy fundusz celów, w którego skład wchodzą cztery fundusze: emerytalny, rentowy, chorobowy i wypadkowy. Poziom wskaźnika pokrycia bieżących wydatków wpływami ze składek po trzech kwartałach 2019 r. wyniósł 77,5 proc. Poziom tego wskaźnika jest tylko nieznacznie niższy niż w 2018 r., pomimo wypłaty w I półroczu, tzw. trzynastych emerytur. Wpływy składkowe niezmiennie utrzymywały się na wysokim poziomie. Największą pozyqą po stronie kosztów FUS są wydatki na emerytury i renty. W okresie styczeń-wrzesień tego roku wyniosły one 168,4 mld zł, co stanowi 78,8 proc. kosztów zaplanowanych na ten rok. Przeciętne miesięczne świadczenie emerytalno-rentowe w trzech kwartałach 2019 r. wyniosło 2252,52 zł i było wyższe o 4,7 proc. od wypłacanego w 2018 r.©© W czwartek w sali widowiskowej OT Rondo w Słupsku Kamila Kielar opowiadała o swojej wyprawie na terenie kanadyjskiego morskiego archipelagu Great Bear Rainforest. Spotkała tam m Jn. bardzo rzadkie niedźwiedzie białe (podgatunek niedźwiedzia czarnego). (ŁC) Na CzyteNków czekamy w redakgi .Głosu Pomorza" w 9upsku pr^ ul Henryka Pobożnego 19 fc± 59 848 8100 * m Grzegorz Hilarecki KALENDARIUM 30 listopada H09 Wielka wojna z zakonem krzyżackim: w Brześciu rozpoczęła się tajna narada wojenna między królem Władysławem II Jagiełłą a wielkim księciem litewskim Witoldem. J609 Galileusz rozpoczął obserwację teleskopową Księżyca oraz szkicowanie jego powierzchni. 1796 Wielki książę Toskanii Leopold II Habsburg, wprowadzając w życie reformę prawa karnego (kodeks karny dla Toskanii -Leopoldina), zniósł jako pierwszy karę śmierci oraz wszelkie kary cielesne Wybuchnęło Powstanie listopadowe (z 29 na 30 listopada) Ukazał się drugi solowy album Michaela Jacksona „Thriller", najlepiej sprzedający się album wszech czasów. cfmzmnm Beata Mazurek. PiS Prezes Banaś milczy i milczy... pogrąża siebie i przy okazji nas. Po co? Komu to służy? Panie Banaś pobudka, czas wstać ludziom odpowiedź dać: rezygnacja czy nie? Cezary Tomczyk. PO Wy go powołaliście. Wy go spraw-dziliście. Wy za niego ręczyliście. Wy za niego odpowiadacie! A teraz udajecie oburzenie. Doskonale zdajecie sobie sprawę, że Senat pod wodzą @profGrodzki nie zgodzi się na powołanie nikogo z Republiki banasiowej, którą stworzyliście. waluty z mim USD 3.928ą+) EUR 4.3236*+) CHF 3,9300+) GBP 5.0645 (+) wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego spadek ceny w stosunku do notowania poprzedniego 04 Wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 30.11-1.12.2019 Wyrazy szczerego współczucia Iwonie Perkowskiej z powodu śmierci Mamy składają Koleżanki i Koledzy ze Szkoły Podstawowej w Objeździe Wyrazy szczerego żalu i współczucia Rodzinie w związku ze śmiercią sp. Bogdana Fik wieloletniego byłego pracownika Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych składają Dyrekcja i Pracownicy Oddziału ZUS w Słupsku 009463693 Wyrazy najszczerszego współczucia Pani Irenie Kralskiej oraz Rodzinie i Bliskim z powodu śmierci Teściowej składają Kierownik wraz z pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej w Kobylnicy Schizofrenia Otwórzcie Drzwi - nąjważniejsza jest świadomość Kinga Siwiec kingaiiwiec@polskapress.pl Słupsk Schizofrenia Otwórzcie Drzwi to tytuł akcji, w ramach której podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy w Słupsku przygotowali przedstawienie „Bajki La Fontaine"a". Głównym założeniem spotkania było pokazanie lokalnej społeczności, jakie możliwości niesie ze sobą terapia chorób i zaburzeń psychicznych. W piątek w Środowiskowym Domu Samopomocy w Słupsku odbyło się przedstawienie, które przygotowali podopieczni ośrodka pod opieką terapeuty. Była to forma zajęć, które pomagają uczestnikom terapii otworzyć się na ludzi, uwierzyć we własne możliwości oraz rozwinąć swoje pasje i talenty. - Przez nasze działania chcemy ocieplić wizerunek osób z zaburzeniami psychicznymi. Nie wszystkie osoby z zaburzeniami psychicznymi czy ze schizofrenią są niebezpieczne. A niestety, tak właśnie odbiera je większość społeczeństwa. Jest to błędne myślenie. Wychodzimy z założenia, że im większa świadomość ludzi na temat takich chorób, zabu- jej pokrewne, depresja, nerwica. Także osoby z innymi zaburzeniami są mile widziane w ośrodku, gdzie pracownicy udzielą im wsparcia i pomocy merytorycznej. - Nasze zajęcia są bardzo urozmaicone. Jest to nie tylko terapia indywidualna i grupowa, ale też różne warsztaty rozwijające zainteresowania i umiejętności podopiecznych. Mamy zajęcia teatralne, plastyczne, stolarskie, muzyczne, kabaretowe, różnego rodzaju socjoterapie, spotkania w domach podopiecznych. Mamy też zajęcia, które związane są z obowiązkami, jakie trzeba wykonywać, prowadząc własny dom. Dzięki nim nasi podopieczni lepiej radzą sobie z obowiązkami domowymi, takimi jak sprzątanie, zakupy czy planowanie budżetu - mówi Podczas akcji Schizofrenia Otwórzcie Drzwi nie tylko zagrano przedstawienie „Bajki La Fontaine'a", ale także zaprezentowano kierownik ŚDS. - Najważniejsze prace plastyczne podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy w Słupsku jest jednak to, że osoba, która trafia do nas na zajęcia, nie jest rzeń, na temat cierpienia tych tualną z terenu miasta Słupska. Przeważnie w ośrodku prze- jest posiadanie orzeczenia sama. Otrzymuje od nas wspar-ludzi - tym większa tolerancja, - Oczywiście nie jest tak, że bywa około 45-50 osób. Ośro- o stopniu niepełnosprawności cie, dzięki któremu jest w sta-zrozumienieimniejproblemów codziennie w ośrodku prze- dekjest otwarty od 8doi6,na- lub zaświadczenia o trwającym nie samodzielnie funkcjono-- wyjaśnia Angelika Szuran- bywa 60 osób. Nie zawsze tomiast zajęcia prowadzone są staraniu się o takie orzeczenie, wać, jeśli do tej pory stanowiło -Karpiej, kierowniczka Środo- wszyscy mogą przyjść na zaję- w godzinach 8-15 od ponie- Podopieczni muszą też miesz- to problem, uwierzyć w swoje wiskowego Domu Samopo- cia, czasami wynika to z wizyty działku do piątku. Aby skorzy- kać w Słupsku oraz mieć skoń- możliwości, odkryć talenty, mocy przy ul. Kościuszki. u lekarza, złego samopoczucia, stać z programów Środowisko- czone 18 lat. Środowiskowy a przede wszystkim poczuć W tej chwili 60 podopiecz- a także, w przypadku kilku wego Domu Pomocy najlepiej Dom Samopomocy przezna- przynależność do pewnej spo-nych korzysta z pomocy pla- osób, z powodu pracy, bo nie- przede wszystkim odwiedzić czony jest dla osób, które mają łeczności. Staramy się też poka-cówki i przychodzi na terapię, którzy z naszych podopiecz- ośrodek i porozmawiać z jego orzeczenie o niepełnospraw- zać naszym podopiecznym, ja-Jest to terapia dzienna dla osób nych pracują zawodowo, pracownikami, którzy pomogą, ności intelektualnej, które są kie możliwości oferuje im mia-z zaburzeniami i chorobami Mamy jednak stały kontakt pokierują i doradzą. Ważnym zaburzone lub które cierpią sto oraz jak z nich korzystać-psychicznymi oraz dla osób z naszymi podopiecznymi - tłu- kryterium, które trzeba spełnić, na choroby psychiczne, talde mówi Angelika Szuran-Karpiej. z niepełnosprawnością intelek- maczy kierowniczka SDS. jeśli chce się dołączyć do grupy, jak schizofrenia i dolegliwości ©ste przepisy m aasteczka, którym- niinych migdałów, 2 żółtka. 3 krople aromatu migdałowego. 30 wiśni koktajlowych, łyżka mleka l Masło ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na krem. Dodajemy mąkę, migdały, żółtko i aromat, szybko zagniatamy ciasto, wyrobione owijamy folią i schładzamy przez 30 minut. 2. Piekarnik nagrzewamy do 180 st. Celsjusza, blachę smarujemy tłuszczem. Z ciasta formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego. 3. Wiśnie koktajlowe przekrawamy na pół, połówki wciskamy do kulek z ciasta. Żółtko rozkłócamy z mlekiem i dokładnie smarujemy każde ciastko. 4. Talarki wykładamy na blachę i pieczemy ok. 15 minut. Marcepanowe świąteczne ciasteczka Kolejny przepis na bożonarodzeniowe ciasteczka. Smacznego! Składniki:_ 150 g mąki. 75 g masła. 50 g cukru, jajko, żółtko. 250g marcepanu. 40 g mielonych migdałów. 30 g grubego cukru 1. Mąkę szybko zagniatamy z masłem i cukrem. Ciasto owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na noc. 2. Oddzielamy białko od żółtka. Żółtko zagniatamy z marcepanem, następnie z masy marcepanowej formujemy wałek o średnicy ok. 2 cm. 3. Ciasto wałkujemy na kwadrat, który smarujemy białkiem. Na ciasto wykładamy wałek marcepanowy. Tak przygotowane ciasto rolujemy w wałek i schładzamy. 4. Piekarnik rozgrzewamy do 175 stopni Celsjusza. Wałek z ciasta obtaczamy w migdałach i grubym cukrze, następnie kroimy w cienkie krążki. Talarki układamy na blaszce i pieczemy około 12 minut. Vanillekipferl. cudowne rogaliki waniliowe Rogaliki wiedeńskie, które rozpływają się w ustach. Smacznego! Składniki: _ 280 g mąki. 90 g cukru. 100 g zmielonych migdałów (mogą być orzechy laskowe lub włoskie), szczypta soli. 200g masła. 2 żółtka Do posypania: opakowanie cukru waniliowego, cukier puder 1. Mieszamy mąkę, migdały, cukier i sól, dodajemy miękkie masło i żółtka. Zagniatamy ciasto. 2. Ciasto dzielimy na pół, formujemy dwa wałki, każdy wałek zawijamy w folię spożywczą i odkładamy na 4 godziny do lodówki. 3. Wałki z ciasta kroimy na 46 plasterków, jednakowej wielkości. Z każdego formujemy rogalik. Rogaliki układamy na blaszce do pieczenia wyłożonej pergaminem. 4. Rogaliki pieczemy 12-14 minut (pilnujemy, by nie zbrązowiały) w piekarniku rozgrzanym do 180 st. Celsjusza. Po wyjęciu z piekarnika posypujemy cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym. WARTO WIEDZIEĆ Dzieci uwielbiają Boże Narodzenie. Są też entuzjastycznie nastawione do świątecznych przygotowań, dlatego warto je włączyć do różnych prac. 0 Najprostszym sposobem jest wspólne przygotowywanie ozdób choinkowych. Pomysłów na domowe ozdoby jest wiele, można przygotować je z iglaków, szyszek, drewna, słomy, papieru czy nawet makaronu. Ja proponuję Państwu wykonanie ich z masy solnej. # Do przygotowania masy solnej potrzeba nam będzie 1,5 szklanki mąki, łyżka przyprawy do piernika, szklanka soli, 1,5 szklanki wody. Mąkę mieszamy z przyprawą do piernika, w oddzielnej misce rozpuszczamy sól w letniej wodzie. Do solanki dodajemy mąkę i wyrabiamy gładkie ciasto (około 10 minut). Ciasto rozwałkowujemy 1 wycinamy z niego foremkami do ciastek różne ozdoby. W każdej robimy dziurkę, by można było powiesić ją na choince. Gotowe ozdoby suszymy 5-6 godzin w piekarniku rozgrzanym do 120 stopni Celsjusza. Po ostudzeniu malujemy je farbkami akrylowymi. Kiedy wyschną, wystarczy przewlec przez dziurkę tasiemkę lub sznurek i ozdoba gotowa. Dzieci mogą uczestniczyć właściwie w każdej fazie przygotowań, od wyrabiania ciasta, poprzez wycinanie foremkami ozdób, po ich malowanie. 0 Nie da się ukryć, że dziecko w kuchni to spory problem. Jednak warto uzbroić się w cierpliwość 1 zaproponować najmłodszym członkom rodziny, wspólne gotowanie. Niech się Państwo przygotują jednak na to, że dziecko, nawet ubrane wfartuszek, na pewno się pobrudzi. Kuchnia także nie będzie wyglądała idealnie. Koniecznie trzeba pamiętać, by spiąć dzieciom włosy, a jeśli to możliwe nałożyć im czapki szefa kuchni. Dzieci w kuchni chętnie mieszają, przesypują, gniotą, międlą i kroją, ale też łatwo się nudzą, jeśli nie mają nic do roboty. Wybieramy przepis na potrawę, w której przygotowaniu mogą uczestniczyć. Nie można wpuścić dzieci do kuchni bez zachowania szczególnych zasad bezpieczeństwa. Zaczynamy od schowania wszelkich niebezpiecznych rzeczy (np. ostrych noży, środków czyszczących). Dziecko powinno mieć swoje plastikowe sztućce. Plastikowym nożem doskonale pokroi ugotowane na twardo jajka, warzywa na sałatkę czy miękkie owoce. Nigdy nie stawiamy gorących potraw na blacie, przy którym pracujemy z dzieckiem. Gorące naczynia z uchwytem ustawiamy daleko od dziecka i tak, by nie mogło ono złapać za rączkę, np. patelni. Gotujemy z dzieckiem daleko od urządzeń elektrycznych i kabli. Warto kupić zabezpieczenia na kurki do kuchenki gazowej i blokady na szafki. 10 rodzinny Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 30.11-1.12.2019 si wiązać się z wielogodzinnym gotowaniem. - Dużym ułatwieniem dla pracujących pań domu są dziś zupy gotowe, które zarówno pod kątem składników, receptury, jak i metod przygotowania nie różnią się od tych, przyrządzanych w domowej kuchni. Dopełnieniem wigilijnej kolacji może stać się barszcz czerwony w kartonie. Zwolennicy leśnych aromatów pod postacią zupy grzybowej także znajdą coś dla siebie na sklepowych półkach. Dzięki takim usprawnieniom mniej czasu spędzimy w kuchni, a więcej na świętowaniu z najbliższymi - doradza Beata Mielcarek zfirmyProfi. Ja wychowałam się na wigilijnym barszczu z uszkami. Dlatego przypominam przepis na zakwas. Do jego przygotowania potrzeba nam będzie 1,5 kg buraków, 1,51 wody, 1,5 łyżeczki soli, 3 ząbki czosnku, liść laurowy, ziele angielskie. Zaczynamy od zagotowania wody z solą. Obrane buraki kroimy w kostkę i wrzucamy do kamionkowego lub szklanego naczynia, dodajemy do nich ziele angielskie, liść laurowy i czosnek. Zalewamy wodą (musi przykrywać wszystkie buraki). Naczynie przykrywamy gazą i odstawimy w ciepłe miejsce na mniej więcej tydzień. Gotowy zakwas przecedzamy przed gotowaniem barszczu. YfWtt%XW Hanna Wieczorek hanna.wieaorek@gazeta.wroc.pl W polskiej tradycji na wigilijnym stole powinno się znaleźć dwanaście potraw na pamiątkę dwunastu apostołów, a zwyczaj nakazuje spróbować wszystkich, aby nie sprowadzić na siebie pecha. Zobaczmy, dlaczego do ich przy-gotowania używano ryb, maku, grzybów i miodu. acznijmy od karpia. Upowszechnili go w Polsce cystersi jeszcze w średniowieczu, ale na wigilijnym stole zaczął robić karierę dopiero w minionym stuleciu. Dawniej jego miejsce zajmowały lokalne ryby: sandacze, szczupaki czy jesiotry. Podobnie jak pozostałe ryby symbolizuje post, przestrzegany przez chrześcijan na pamiątkę Męki Pańskiej. Ważną rolę podczas kolacji wigilijnej odgrywają grzyby. Są już niezwykłe przez to, że pochodzą z lasu, który dawniej był nie tylko niebezpieczny, ale także uważany za siedlisko demonicznych stworzeń. Grzyby często wchodziły w skład ofiarnego poczęstunku dla duchów, ale ze względu na swoje halucynogenne właściwości były także wykorzystywane przez szamanów do podróży w świat duchów, stąd na wigilij- nej wieczerzy otwierają bramy do innego mitycznego świata. Dziś znamy właściwości maku, ale niegdyś to, że sprowadzał sen i uśmierzał ból, było uważane za niezwykłe. Maku nie jedzono na co dzień, bo wierzono, że przenosi spożywające go osoby na tamten świat. Stąd obecność maku na wigilijnym stole oznacza poczęstunek dzielony z duchami. Ale mak, którego główka jest pełna nasion, jest też symbolem obfitości. Wszystkie potrawy na wigilijnym stole słodzono dawniej pszczelim miodem. Pszczoły były wzorem pracowitości, ale też utożsamiano z nimi dobre duchy, a nawet świętych. Sam miód uważany był za boski pokarm, a na świątecznym stole symbolizował obfitość. Tyle o symbolice wigilijnych potraw. Choć na każdej wigilijnej kolacji pojawiają się potrawy z grzybami, makiem, miodem, orzechami czy rybami, to jednak zestaw tradycyjnych dwunastu potraw bywa różny. Zupy wigilijne to nie tylko klarowny, wyrazisty barszcz czerwony oraz aromatyczna grzybowa. Mniej znane, jednak cieszące się równie długą tradycją, są chociażby tak nietypowe propozycje, jak siemieniotka, czyli popularna na Śląsku zupa z nasion lnu. Bardziej znana jest popularna na Pomorzu zupa rybna, lecz z pewnością nie każdy słyszał Różne potrawy na wigilijnym stole o słodkiej zupie z migdałów, podawanej z ryżem, cynamonem i rodzynkami. Na pograniczu zup i deserów znajduje się także śląska moczka, czyli gęsta potrawa przyrządzana z moczonych w ciemnym piwie pierników i bakalii. Nie da się ukryć, że wigilijne zupy, pełne aromatycznych składników i dopełnione starannie odmierzonymi przyprawami, to jedno z ważniejszych przedświątecznych kulinarnych wyzwań. Tradycyjny smak wigilijnych zup nie mu- Wigilijne zupy to nie tylko barszcz i grzybowa, ale także siemiotka, zupa rybna i zupa z migdałów Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 30.11-1.12.2019 rodzinny U Janusz Gajos długo nie mógł się uwolnić od roli sfynnego czołgisty ły aktorskiej zdawat az cztery razy. Ponoć pomogi akademii i pokazał gazetę, w której było napisane, tatorski. Dzięki niemu do dziś cieszymy się wybitn przyjc rał kor !SO SVf JANUSZ GAJOS Polski aktor teatralny, kinowy i telewizyjny. Urodził się w 1939 roku w Dąbrowie Górniczej. Potem wychowywał się w Będzinie, gdzie zdał maturę. Ponieważ nie dostał się do szkoły aktorskiej, pracował przez pewien czas w lokalnym Teatrze Lalki. W międzyczasie musiał odbyć służbę wojskową. Ostatecznie udało mu się dostać do łódzkiej „filmówki". Zadebiutował w1964 roku w filmie „Panienka z okienka". W latach 1966-1970 grał rolę Janka Kosa w serialu „Czterej pancerni i pies", co przyniosło mu ogromną popularność. Nie zrezygnował jednak z teatru - i grywał najpierw w Łodzi, a potem w Warszawie na różnych scenach. Występował również w kabarecie Olgi Lipińskiej. W kinie stworzył najwybitniejsze kreacje w takich filmach, jak „Przesłuchanie", „Ucieczka z kina Wolność", „Śmierć jak kromka chleba" czy „Ciało/Body". Prywatnie był czterokrotnie żonaty. Ma dorosłą córkę Agatę. Paweł Gzył m iedawno skończył osiemdziesiąt lat. Nic nie wskazuje jednak na to, że zamierza zwolnić tempo. W zeszłym roku oglądaliśmy go w „Kamerdynerze" i „Klerze", a teraz wchodzi na ekrany „Solid Gold". W tym najnowszym filmie tworzy porywający duet z kolegą po fachu - Andrzejem Sewerynem. Kto wygrywa ten aktorski pojedynek - przekonamy się w kinowej sali. - Ten zawód pełen jest zagadek do rozwiązania. Stwarzanie nieistniejących postaci w nieistniejącym, ale możliwym do zaistnienia świecie, skłania do samotnych wycieczek w ten wyobrażony świat. Ciągłe uruchamianie wyobraźni staje się żywiołem, który pozwala niejako uwolnić się od rzeczywistości. Można by pokusić się o stwierdzenie, że staje się rodzajem terapii na dolegliwości życia codziennego - mówi aktor w Onecie. *** Imię dostał na cześć Janusza z „Halki" Stanisława Moniuszki. Urodził się tuż po wybuchu II wojny światowej w Dąbrowie Górniczej. Dorastał przy huku bomb i wyciu syren alarmowych - dlatego zapamiętał te dźwięki na wiele lat. - Po przejściu frontu dalej na zachód, tato pewnego dnia przyniósł bochenek białego, pszennego chleba. Bardzo mi smakował. Zrozumiałem, że coś się zmieniło, że jest też jakiś inny świat - wspomina w serwisie Koduj24. Większość dzieciństwa spędził w Będzinie, bo tam przeprowadzili się rodzice, gdy ojciec dostał pracę ogrodnika. W nowym miejscu nie brakowało atrakcji. Mały Janusz z upodobaniem jeździł na nartach z góry Dorotki, uczył się pływać na gliniankach przy pobliskiej cementowni i rozrabiał z kolegami * mm. ■ Z domu wyniosłem zasady dość nieskomplikowane. Oparte na dekalogu. Bez specjalnych nauk wiedziało się. jak wygląda dobro i zło. Oczywiście rzeczy się czasem komplikują. Wtedy przydaje się rozsądek - mówi aktor. w parku obok miejscowego zamku. - Ojciec był marzycielem i miał naturę szaławiły, bujał w obłokach i sypał pomysłami, których nigdy nie udało mu się zrealizować. Kiedy był konkretny kłopot, szło się do mamy. Była ciepła i racjonalna. Wierząca, w przeci- wieństwie do ojca, który jako młody chłopak uciekł z rodzinnej wsi. Podobno popadł w konflikt z tamtejszym proboszczem - opowiada w „Gazecie Wyborczej". ♦*# W liceum Janusz chciał być leśnikiem, geologiem albo architektem. W trzeciej klasie zmienił zdanie. Na jednej z rocznic poświęconej Adamowi Mickiewiczowi wyrecytował fragmenty „Pana Tadeusza". Oklaski, jakie zdobył, sprawiły, że pomyślał, iż mógłby być aktorem. Ponieważ wygrał ogólnopolski konkurs recytatorski, po maturze postanowił zda- wać do szkoły teatralnej. Nie od razu uchylono jednak jej drzwi przed nim - bo dostał się dopiero za czwartym razem. I to być może dzięki... wizycie ojca w akademii. - Zdecydował się wesprzeć mnie w ten sposób po tym, jak wygrałem ogól-nopolsla konkurs recytatorski. Moje zdjęcia ukazały się w popularnym piśmie „ Panorama Śląska" i pewnie to go przekonało. Podobno przywiózł ze sobą tę „Panoramę" i powiedział: tu jest napisane, że on jest najlepszy. Dlaczego nie chcecie go przyjąć? -śmieje się aktor w „Playboyu". *** Kiedy dostał się na „filmówkę" w Łodzi, odkrył w sobie talent do rozśmieszania innych. Dlatego wraz z kolegami z uczelni założył kabaret - Piątkę z Ulicy Gdańskiej. Prawdziwe szczęście uśmiechnęło się do niego jednak chwilę później, kiedy na czwartym roku studiów dostał propozycję występu w serialu „Czterej pancerni i pies". - Proszę sobie wyobrazić, * że miałem wątpliwości, czyją przyjąć. Coś słyszałem o niebezpieczeństwach wynikających z nadmiaru popularności. Koledzy mówili: „Czyś ty oszalał, nad czym się zastanawiasz? Czeka cię wielka popularność, nie będziesz schodził z ekranu". Myślałem, jak to się potoczy. Zwłaszcza że kończyłem szkołę z namaszczeniem, że przecie mną wielkie romantyczne role. Wybrałem jednak serial - opowiada w „Gazecie Wyborczej". O mało nie przypłacił występów w telewizji życiem. Podczas przerwy w zdjęciach na poligonie, zmęczony aktor zasnął -i przejechała go wojskowa ciężarówka. Całe szczęście tylko przednimi kołami, bo w porę wywinął się spod maszyny. Doznał tylko lekkich obrażeń, więc szybko go postawiono na nogi w szpitalu. Popularność, jaką przyniósł mu serial, trudno było z czymkolwiek porównać. Po jego emisji praktycznie nie mógł wyjść na ulicę, bo dzieciarnia otaczała go z wszystkich stron. Postanowił więc uwolnić się od roli Janka Kosa - niestety szybko okazało się, że to nie takie proste. *** Po zakończeniu zdjęć pojechał do Warszawy. Jednak żaden liczący się teatr nie chciał rozmawiać z aktorem, za którym ciągnął się cień czołgu Rudy 102. Dyrektorzy ironizowali: „Chcesz zagrać Konrada? Ale co z psem?". Wykorzystał więc swój komediowy talent -i trafił do kabaretu Olgi Lipińskiej. Najlepsze czasy przyszły jednak dla Janusza Gajosa wiatach 80. - od występu w zakazanym przez władze „Przesłuchaniu". - Po zakończeniu zdjęć miałem obawę, że ludzie na tyle utożsamią mnie z tamtą postacią, że na ulicach będą rzucać w moim kierunku kamieniami. Okazało się, że było zupełnie na odwrót. Film chodził w drugim obiegu. Któregoś razu na lotnisku poprosiłem kogoś, żeby popilnował mi na chwilę bagaż. Kiedy podziękowałem, usłyszałem: „Proszę nie dziękować, to był mój obowiązek. Widziałem film..." - wspomina w „Playboyu". Potem przyszły kolejne sukcesy: „Ucieczka z kina Wolność", „Piłkarski poker", „Żółty szalik" i „Psy". Dzięki temu aktor wkroczył swobodnie w nową rzeczywistość po 1989 roku - i stał się jedną z najjaśniejszych gwiazd polskiego kina i teatru. Z czasem przeprosił się też z telewizją -i... nawet zgodził się wystąpić w reklamie popularnej kawy Pedros. - Janusz nie musi się już obawiać żadnego zaszufladkowania. To wspaniały aktor, pracowity, utalentowany, a przede wszystkim ciągle szukający niebanalnych rozwiązań. Największym wrogiem wszelkiej sztuki jest banał. Janusz jest artystą, który stara się banału uniknąć. Może zagrać wszystko - od kabaretu, po grecką tragedię - mówi Olga Lipińska. 12 rodzinny Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 30.11-1.12.2019 ZDROWIE Zmiany skórne u psa i kota. Sprawdź, jakie badania trzeba zrobić przed leczeniem zwierzęcia Jeśli u swojego zwierzęcia zauważymy zmiany skórne, to -bez względu na to, jakiej są wielkości - powinniśmy od razu poprosić lekarza o podjęcie leczenia. Wcześniej konieczne będzie wykonanie kilku badań, by ocenić, z jakim schorzeniem zmaga się zwierzę: •badanie mikroskopowe ze-skrobiny skóry (np. próba z przylepcem), by potwierdzić lub wykluczyć pasożyty; #posiew, by sprawdzić, jakie bakterie i grzyby biorą udział w zakażeniu; •próba bibułowa w celu potwierdzenia obecności odchodów pcheł na ciele zwierzęcia, •biopsja zmian, która pozwoli wykryć, jakie komórki wywołują zmiany na ciele, ustalenie tła zakaźnego, alergicznego i nowotworowego; •badanie lampą Wooda (potwierdzenie zakażenia grzybem Microsporum canis); • testy alergiczne śródskóme i testy alergiczne z krwi, które przeprowadza się w celu wykrycia lub potwierdzenia alergenów wywołujących objawy. Terrarium dla gekona. Zadbaj 0 odpowiednio jasne oświetlenie 1 zróżnicowaną temperaturę Terrarium, w którym mieszka gekon, nie musi być całe ze szkła. Może być drewniano--szklane, ale przynajmniej jedna ścianka powinna być szklana. Umożliwi to nie tylko obserwację zwierzęcia, ale też dostosowanie odpowiedniego oświetlenia. Jeśli terrarium ma przeszklone boczne ścianki i stoi w jasnym miejscu, gekonowi wystarczy światło dzienne. Jeśli jednak umieściliśmy zwierzę w terrarium z zabudowanymi ściankami albo stoi ono w ciemnym pomieszczeniu, trzeba je doświet- lać - np. używając świetlówek terrary stycznych czy zwykłej i niezbyt mocnej świetlówki kompaktowej. Przy projektowaniu ogrzewania terrarium trzeba pamiętać owyznaczeniu miejsc o różnej temperaturze. Można użyć żaró-wek-lustrzanek, mat czy kabli grzewczych. W terrarium gekona powinna panować temperatura 25-30 st.C, na tak zwanej wysepce ciepła - 35-40 st.C. W nocy, kiedy gekony są aktywne, wystarczy im temperatura pokojowa. Z PSEM U DENTYSTY. NIE TYLKO WTEDY, GDY BOLA GO ZĘBY Już szczeniaka warto przyzwyczajać do czyszczenia zębów Małgorzata Romanowska Dołegfiwości dziąseł, jedna z najczęstszych przyczyn nieświeżego oddechu, jest rów-nteżjednym z największych problemów zdrowotnych dorosłych psów Dotyczy on około 80 proc psów po 3w roku życia. iększość ludzi -choć dba o stan swoich I # m Ht m W w zębów-nie postrzega problemów zdrowotnych psów w takim samym wymiarze, jak w przypadku ludzi. Przejmują się najwyżej nieświeżym oddechem zwierzęcia, nie zastanawiając się, jaki dyskomfort lub ból odczuwa. Tymczasem nieświeży oddech oznacza przede wszystkim nadmiar bakterii i zaawansowany proces chorobowy dziąseł psa. Może skończyć się to nie tylko utratą zębów - przy stanie zapalnym dziąseł bakterie przedostające się do krwi mogą spowodować uszkodzenia serca, płuc, mózgu, nerek i wątroby. Oddech jest pierwszym objawem problemów - potem pojawia się nalot, pies coraz bardziej się ślini, dziąsła stają się bolesne, mogą krwawić, pojawiają się w nich tzw. kieszenie patologiczne, czyli prze strzenie między powierzchnią zęba a uszkodzonym dziąsłem. Zęby zaczynają się chwiać, a w ciężkich stanach wypływa z nich także ropna wydzielina. Już szczeniaka warto przyzwyczajać do czyszczenia zębów, bo szybciej nauczy się, że to nic złego. Dorosłego psa też można nauczyć szczotkowania zębów, ale możliwe są też inne metody - gryzaki enzymatyczne rozpuszczające osad (nie ścierają kamienia, rozpuszczają płytkę bakteryjną, zapobiegając jej mineralizacji i odkładaniu się kamienia). Można też nakładać pastę czyszczącą zęby na gumową zabawkę, którą pies lubi podgryzać lub zdecydować się na karmę, zapobiegającą odkładaniu się płytki nazębnej. Można też kupić płyny odkażające, dolewane do wody czy pasty enzymatyczne dodawane do jedzenia. Jeśli nie uda się pomóc psu samodzielnie, bo kamień mocno osadził się już na zębach zwierzęcia, trzeba sko- rzystać z pomocy weterynarza. W lecznicy kamień na-zębny usuwany jest mechanicznie lub piezodentem -urządzeniem emitującym ultradźwięki. W pierwszym przypadku zwykle niezbędne jest podanie psu narkozy. Do usuwania kamienia ultradźwiękami wystarczą leki uspokajające, choć agresywne psy poddawane są narkozie także podczas usuwania kamienia ultradźwiękami. Trzeba obserwować zwierzę i interweniować, gdy: zapach z pyska psa zaczyna być problemem, na zębach pojawił się żółty osad lub nabrały one brązowego odcienia, pies denerwuje się, gdy dotykamy jego pyska, wypluwa nieprze-żute kęsy jedzenia, ślini się bardziej niż normalnie. Warto pamiętać, że choroby przyzębia zaczynają się w drugim roku życia, a szczególnie podatne są małe rasy (poniżej 8 kg) - pekińczyki, yorkshire terriery, jamniki, beagle, szpice i chihuahua, gdyż w ich małych szczękach zęby są stłoczone. Badania pokazują, że psy ze zdrowymi dziąsłami i zadbanymi zębami żyją przeciętnie 2 lata dłużej. PRAKTYCZNE PORADY , 2 W przypadku skomplikowanego usuwania zębów, psa często poddaje się narkozie Kiedy usuwamy psu zęby Ten problem możemy mieć nie tylko w przypadku dorosłego lub starego psa. Młodym psom najczęściej usuwamy tzw. przetrwałe zęby młeczne(to tak zwana rzekoma nadlkzbowość zębów). Najczęściej zdarza się to u ras małych lub miniaturowych. Nie można zwlekać z zabiegiem, bo - tak jak u ludzi - mleczaki, zabierając miejsce stałym zębom, mogą spowodować wady zgryzu. U starszych zwierząt najczęstszą przyczyną usuwania zębów są choroby dziąseł. Im bardziej proces jest zaawansowany, tym bardziej kamień nazębny unosi powierzchnię dziąsła, wnika w kieszonki zębowe, odsłania szyjki i korzenie. Psy odczuwają tę dolegliwość tak samo jak łuckie. Usunięcie zęba konieczne jest także, gdy dojdzie do jego złamania. Kolejnym powodem do prze prowadzenia ekstrakcji są ropnie okołowierzchołkowe -powstawać mogą po złamaniu zęba, odsłonięciu miazgi. Przygotowanie psa do zabiegu, w zależności od przyczyny usuwania zęba. jest różne Czasem konieczne jest podanie antybiotyku, by opanować stan zapalny. Bywa, że trzeba zrobić zdjęcie rentgenowskie, by ocenić dokładny przebieg korzeni zębowych lub stopień zaawansowania procesu chorobowego - np. w przypadku nowotworu. W najbardziej skomplikowanych przypadkach lekarz zaleca wykonanie tomografii głowy. Bardzo ważne jest znieczulenie, szczególnie, gdy trzeba usunąć łamacze - zęby wielo-korzeniowe, osadzone głęboko i mocno w zębodole. Często potrzebna jest w takim wypadku narkoza. Przyroda Grażyna Antoniewicz g.antoniewicz@prasa.gda.pl W okresie jesienno-zimowym wiele leśnych gatunków ptaków łączy się w większe lub mniejsze stadka. odzi się pytanie: dlaczego tak różne gatunki ptaków wspólnie zi-mują w stadzie? - Odpowiedzi może być kilka, ale najistotniejsze wydają się dwie - odpowiada Dariusz Ożarowski z Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. - Po pierwsze: okres jesienno-zimowy to czas stosunkowo niekorzystny dla ptaków - trzeba sprawnie i w krótkim czasie wyszukać dużo pokarmu, aby móc przetrwać zimowe noce, a żerowanie w grupach jest wydajniejsze niż wyszukiwanie pokarmu w pojedynkę... Po prostu, co sto par oczu, to niejedna. Co więcej - osobniki, którym udało się znaleźć pokarm - głośno zawiadamiają o tym inne ptaki ze stada, licząc na to, że również będą one informowały o wyszukanym przez siebie pokarmie. W ten sposób ptaki w stadzie mają większe szanse przetrwania niesprzyjającej pory roku. - Po drugie, łatwiej uniknąć ataku drapieżnika, znowu zgodnie z zasadą: co sto par oczu, to nie jedna. Wspólnie żerujące ptaki poświęcają bowiem część swojego czasu na rozglądanie się i wypatrywanie zbliżającego się drapieżnika - dodaje Dariusz Ożarowski. Krogulec nadlatuje Jednym z łowców, który chętnie „kręci się" w pobliżu stada drobnych ptaków, jest krogulec. Wspólna uwaga stada może zapobiec atakowi. Ptak, który pierwszy zauważy zbliżającego się (nadlatującego) drapieżnika, wydaje specjalny głos ostrzegawczy, zrozumiały dla innych członków stada, co powoduje natychmiastowe rozproszenie się ptaków, ich ucieczkę lub ukrycie się. Okazuje się, że ten głos ostrzegawczy jest na tyle wysoki, że drapieżnik nie jest w stanie go zlokalizować. Tym samym ptak nie ryzykuje, że stanie się ofiarą i może liczyć na podobne zachowanie innych członków stada. Wróblowate wydają okrzyki rozpoznawczo-kontak-towe przez prawie cały dzień, co pozwala członkom grupy utrzymać zwarte stado. Inny jest natomiast ich krzyk alarmowy, wydawany w przypadku niebezpieczeństwa. Wędrując po lesie w okresie jesienno-zimowym, niekiedy odnosimy wrażenie, jakby wokół nas nie było pta- co STO PAR oczu, TO NIE JEDNA W czasie jesienno-zimowym ptaki w stadzie mają większą szansę na przetrwanie - na zdobycie pożywienia i uniknięcie ataku drapieżnika ków. Na szczęście to rzeczywiście tylko wrażenie. Przetrwać zimowe noce - Odleciały od nas oczywiście ptaki, dla których w okresie jesienno-zimowym brakuje pokarmu, a więc gatunki ściśle owadożeme, np. jaskółki, jerzyki, pokrzewki, mucho-łówki itp. - opowiada Dariusz Ożarowski. - Pozostały te, które potrafią w tym niekorzystnym czasie znaleźć wystarczająco dużo pokarmu, aby przetrwać długie zimowe noce, produkując niezbędną do ogrzania swoich organizmów ilość ciepła. - Spacerując po lesie, przez długie minuty możemy nie zauważyć i nie usłyszeć żadnych jego skrzydlatych mieszkańców, ale wcześniej czy później natkniemy się na hałaśliwe, różnogatunkowe stadka - opowiada Dariusz Ożarowski. - Stańmy w takim momencie na chwilę, żeby nie spłoszyć ptaków swoim ruchem i przyjrzyjmy się do- kładnie, jak żerują. Dostrzeżemy zapewne kilka gatunków sikor: oczywiście, są wśród nich nasze najliczniejsze - bogatki i modraszki; często również czubatki oraz sikory ubogie. Powietrzny patrol W czasie ciepłej pory roku sikory żyją najpierw w parach, następnie przez jakiś czas z młodymi, które samica (bądź ptaki obu płci) muszą ciągle karmić. Z nadejściem zimy ważniejszą rolę zaczyna odgrywać życie stadne. Sikory łączą się wówczas w stada liczące od kilkunastu do kilkudziesięciu sztuk, nazywane czasami „patrolami", prawdopodobnie dlatego, że potrafią przez długi czas wielokrotnie poruszać się (czyli patrolować) w poszukiwaniu pokarmu tą samą trasą. Patrole składają się zwykle z różnych gatunków ptaków, poza sikorami to np. dzięcioły i pełzacze (małe brązowe, wróblowate badające pnie drzew w sposób podobny do dzięcioła). Gadatliwa modraszka Sikorkom bogatkom, wędrującym w poszukiwaniu pożywienia, towarzyszy często sikorka modra (zwana modraszką), która jest trochę mniejsza od bogatki, ale ma piękniejsze ubarwienie. Jasnoniebieska barwa głowy, a zwłaszcza ciemienia, idealnie pasuje do jej białych policzków. Poza tym jest bardziej gadatliwa niż inne sikory. Ani na moment nie zamyka swojego dzioba. Patrole składają się zwykle z różnych gatunków ptaków, poza sikorami to np. dzięcioły i pełzacze, 2 kolei kawki łączą się w stada z gawronami Dobrze sobie radzi nawet w czasie najcięższej zimy. Jeśli nie znajdzie odpowiedniego pożywienia, zadowala się różnymi nasionami roślin oleistych, wysypywanymi w karmnikach, nie gardzi też kawałkami łoju. Także dzięcioł duży i kowalik chętnie towarzyszą sikorom modrym i bogatkom. W stadku sikor zwykle nie brakuje również mysikróli-ków i czyży. Do nich dołączają coraz częściej pojedyncze zięby, które w związku z coraz łagodniejszymi zimami (i tym samym łatwiejszym dostępem do pokarmu) próbują przezimować jak najbliżej swoich terenów lęgowych. Pod koniec zimy stada ptaków rozdzielają się, a sikory ponownie łączą się w pary i powracają do samotniczego trybu życia. Wróble, mazurki, gile, szczygły, sikory i dzwońce to ptaki, które latem raczej unikają ze sobą bliskiego kontaktu, a te krótkie momenty, gdy są razem, często przeradzają się zwykle w dzikie awantury. Odważne raniuszki - Tego roku wyjątkowo licznie obserwuje się raniuszki - tak duża ich liczba wskazuje, że są to zapewne goście z obszarów na wschód i północ od Polski, z których przynajmniej część będzie próbowała u nas przezimować - opowiada Dariusz Ożarowski. Raniuszek to niewielki piękny ptak, niezwykły i to pod wieloma względami. Jego wygląd budzi skojarzenia z ptakami egzotycznymi. Tymczasem populacja raniusz-ków w Polsce jest dość liczna. Jego gniazdo uplecione jest niemal wyłącznie z mchu, z zewnątrz sprytnie zamaskowane porostami, kawałkami kory i oprzędami owadów, zaś w środku obficie wyścielone puchem. Zaska- kujący jest sposób, w jaki raniuszek pozyskuje ten puch.« Okazuje się, że odwiedza on miejsca, gdzie krogulec osku-buje z piór swoje ofiary. Tym samym, zdobywając wyściół-kę do swojego gniazdka, dzielny maluch naraża się na niebezpieczeństwo, że sam zostanie przez krogulca pochwycony. Dieta roślinna - Duża część gatunków leśnych, spędzających u nas jesień i zimę, poszerza swoją dietę o pokarm pochodzenia roślinnego: nasiona (np. te ukryte w szyszkach drzew iglastych), owoce (np. głogów, jarzębów, jesionów, grabów) -opowiada Dariusz Ożarowski. - Część gatunków leśnych nadal będzie wyszukiwała zimujące pod korą czy w glebie owady, ich formy larwalne lub jaja. I tak na przykład maleńki mysikrólik (osiąga wagę zaledwie około 5 gramów) cały dzień intensywnie żeruje, poszukując, ukrytych pod korą, w jej szczelinach lub wśród igieł jaj różnych gatunków owadów. W czasie krótkich jesiennych i zimowych dni musi on nazbierać taką ilość pokarmu (którego waga może przewyższyć wagę ciała ptaka), aby był w stanie wyprodukować ciepło na długie godziny nocne. W mieście widujemy stada kawek. Ten sympatyczny ptak wielkości gołębia, upierzony jest czarno, a boki szyi, głowy i karku są łupkowo-szare. Na głowie ma czarną „czapkę". Jest ptakiem towarzyskim i zazwyczaj tworzy niewielkie stada. Zimą łączy się w większe stada, do lrtó-rych bardzo często dołączają gawrony. Cóż, w grupie zawsze bezpieczniej, szczególnie jeśli obok jest jeszcze rosły ochroniarz. Sobota-niedziela, 30.11-1.12.2019 rodzinny 14 rodzinny Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 30.11-1.12.2019 Hi Mózg w żałobie dr lisa m. shulman Poruszająca historia wybitnej neurolog, która zmierzyła się ze śmiertelną chorobą męża, lekarza. W 2011 roku u męża dr Lisy Shulman, dr. Williama Weinera, zdiagnozo-wano raka. Zmarł siedemnaście miesięcy później. Oboje byli neurologami. Nagle z lekarzy stali się pacjentami. Neurolog jest ekspertem w nauce o mózgu, jednak okazuje się, że nikt nie jest dobrze przygotowany na kolejne etapy walki ze śmiertelną chorobą. Ta książka jest poruszającym zapisem przemyśleń obojga lekarzy. Wspomnienia dr Shulman przeplatają się ze wspomnieniami jej męża, Billa. Towarzyszymy im od chwili diagnozy, poprzez różne etapy walki z chorobą, aż do pogodzenia się z sytuacją, w jakiej się znaleźli. Poruszająca książka nie tylko o medycynie, ale i o miłości i rodzinie, wystawionej na ciężką próbę, (mara) CZARNE tUSTRO m J- czarne lustro. po drugiej stronie ch. brooker. a. jones. j. arnopp Od dnia wbijającej w fotel premiery serial „Czarne lustro" zdążył przeistoczyć się w globalny fenomen. Jak powstały kolejne odcinki? W książce „Czarne lustro. Po drugiej stronie" ich twórcy - Charlie Brooker i Annabel Jones - zabierają nas w niesamowitą podróż po wszystkich 19 filmach tworzących pierwsze cztery sezony tej serii. Towarzyszą im głosy współtwórców. Wśród nich gwiazd, jak Bryce Dallas Howard, Jon Hamm, Jodie Foster, Jodie Whitaker, Mackenzie Davis, Gugu Mbatha-Raw, Alex Lawther, Letitia Wright. Produkcja tak przełomowego serialu telewizyjnego to ciężki kawałek chleba. Serial rzeczywiście wciska w fotel i nie daje spać w nocy. Książka na pewno zaciekawi jego fanów. Piękne, albumowe wydanie, masa ilustracji. Prezent pod choinkę jak znalazł, (mara) awesome. księga małych cudowności neil pasricha Książka oparta na popularnym blogu lOOOawe-some-things.com. Wydawca na okładce rzuca hasło: „Najlepsze rzeczy na świecie są za darmo! Książka przypomina nam o wszystkich tych rzeczach, których często nie dostrzegamy, a które sprawiają, że się uśmiechamy. Wzrusza ciepłymi obserwacjami, każdy rozdział pozostawia po sobie niesamowite uczucie cudowności. Bardzo miły pomysł, żeby uświadomić czytelnikom, jak dużo mają w życiu sytuacji, które dają im poczucie szczęścia i radość. Myślałeś/myślałaś o tym, jakie to fajne, gdy stoisz w markecie w kolejce i otwierają drugą kasę? Zabawne, krótkie historyjki nie tylko nastroją nas pozytywnie do życia, ale i wywołają refleksję - tak, tego nie zauważałam/zauważałem, a to przecież cudowne! (mara) Wydawnictwo Initium proponuje Anne Bishop .Jeziorem Ciszy" wraca do świata Innych. Zachwyca wyobraźnią. Pochłaniająca lektura Anne Bishop wraca do świata Innych - bestselerowej serii docenionej przez „The New York Times". Jednak - to ważna wiadomość od wydawcy - znajomość poprzednich książek nie jest niezbędna, by w pełni cieszyć się „Jeziorem Ciszy". Opis fabuły od wydawcy: „W ramach ugody rozwodowej Vicki DeVine przejmuje stary ośrodek nad Jeziorem Ciszy w miasteczku, które nie jest kontrolowane przez ludzi. Miejsca takie jak Spręży-nowo nie są oddzielone od terenów Innych - dominujących drapieżników, które rządzą większością lądu i wszystkimi akwenami na świecie. A kiedy nie ma granic, nigdy nie wiadomo, co cię obserwuje... Yicki ma nadzieję na rozpoczęcie nowego życia, jednak gdy Aggie Wrona - jej zmiennokształtna lokatorka - znajduje martwego człowieka, zaczynają się problemy. Śledczy chcą zrzucić na Vicki winę za śmierć mężczyzny, chociaż dowody jednoznacznie wskazują na to, że zabiła go siła inna niż ludzka. Czy Vicki i jej przyjaciele znajdą odpowiedzi na nawarstwiające się pytania? Jedno jest pewne - aby przeżyć, będą musieli poświęcić wszystko, co mają". Seria „Innych" zauroczyła mnie magią i wewnętrzną logiką wykreowanego świata, a także wyrazistym wskazywaniem, jakie wartości czynią ten świat lepszym, a jakie - gorszym. „Jezioro Ciszy" nie rozczarowywuje. Jest wyrazista, ciekawa bohaterka, której losy czytelnik przeżywa, są emocje, kryminalna intryga, jest też dowcip. Inni to jedne z najlepiej wykreowanych postaci w tego typu literaturze ostatnich lat. Gorąco polecam. anna czerń y-marecka Ostra jazda ryszard ćwirlej „RYSZARD CWWtt £ ^ OSTRA JAZDA Rok 2015. W Poznaniu niedaleko szkoły oficerskiej żołnierze znajdują zwłoki kolegi. Podoficer został zastrze-lony. Żandarmeria Wojskowa rozpoczyna śledztwo, ale jest ono prowadzone tak nieudolnie, że większość śladów, które mogłyby pomóc w odnalezieniu mordercy, zostaje zatarta i dosłownie zadeptana. Kilka tygodni później pewien grzybiarz natrafia w lesie na zwłoki młodej kobiety. Dziewczyna została zabita strzałem w głowę z bliskiej odległości. Wkrótce okazuje się, że była jedną z prostytutek pracujących przy drodze. Śledztwo prowadzą policjanci z komendy w pobliskich Szamotułach, a Komenda Wojewódzka w Poznaniu przysyła im do pomocy młodą policjantkę. Dziewczyna odkrywa, że z tą zbrodnią powiązani są handlarze żywym towarem. (mara) o chłopcu. który rysował potwory keith donohue Siedmioletni Jack Peter Keenan omal nie utopił się w oceanie. urn mfs mm Od tamtej pory mieszkający w miasteczku w stanie Maine chłopiec śmiertelnie boi się wychodzić z domu. Jego zajęciem staje się rysowanie potworów, a gdy te zaczynają żyć własnym życiem, na wszystkich pada cień grozy. Holly, matka Jacka Petera, słyszy nocami dziwne odgłosy dobiegające od strony oceanu. W poszukiwaniu pomocy odwiedza katolickiego księdza i jego japońską gospodynię, którzy karmią jej wyobraźnię historiami o duchach i katastrofach morskich. Jej mąż Tim krąży po plaży, rozpaczliwie poszukując grasującej na wydmach niesamowitej zjawy. A Nick, jedyny przyjaciel chłopca, beznadziejnie wikła się w sieć upiornej potęgi rysunków. Lektura wciąga, bywa naprawdę przerażająco, zaskakujący finał. (mara) Dwunasta karta jeffery deaver iffiii! cny* IWIMSII XII] W czytelni muzeum afroamery-kańskiego zostaje zaatakowana szesnastoletnia Ge-neva Settle. Udaje się jej uciec, a napastnik pozostawia w bibliotece kartę tarota z wizerunkiem Wisielca. Zdarzenie może mieć związek z pisaną przez dziewczynę pracą semestralną, poświęconą jej przodkowi - weteranowi wojny secesyjnej, wyzwoleńcowi i działaczowi na rzecz praw czarnej społeczności Ameryki. Ponieważ prześladowca nie ustaje w próbach zgładzenia panny Settle, do akcji wkraczają błyskotliwy kryminalistyk Lincoln Rhyme i jego partnerka Amelia Sachs. Pomysłowość Deavera w wymyślaniu zakręconych historii, w których jego główni bohaterowie dzięki inteligencji rozwiązują wszystkie zagadki, ciągle mnie zadziwia. Lubię, jak wodzi czytelnika za nos. Polecam. (mara) Wydawnictwo Filia proponuje „Ciało nie kłamie" - książka dla ludzi o mocnych nerwach. Czas zmierzyć się ze śmiercią „Ciało nie kłamie" nosi podtytuł, który od razu ujawnia, co jest tematem książki: „262 ciała. Wyznania lekarki medycyny sądowej". Napisana została przez dr Judy Melinek i jej męża. Jak pisze wydawca, książka to szczery zapis wspomnień patolożki, pracującej w nowojorskim biurze naczelnego lekarza sądowego na stanowisku specjalisty medycyny sądowej. Dr Judy Melinek zabiera czytelników za policyjne taśmy, opowiada o sekcjach zwłok, dokonywaniu oględzin na miejscu zgonu i wspieraniu pogrążonych w żałobie bliskich. Książka podzielona jest na 12 rozdziałów o intrygujących tytułach, np. „To może się skończyć tylko źle", CIAŁO NIE KŁAMIE W*** „Smród i kości", „Śmierć z obcej ręki". To medyczny kryminał. Znajdziemy tu opisy samobójstw, morderstw, śmierci w wyniku błędów lekarskich i wypadków, nawet identyfikacji ofiar ataku terrorystycznego z 11 września 2001 r. na wieże World Trade Center w Nowym Yorku. Nie ma owijania w bawełnę, opisy są dokładne, często drastyczne. A wykonywana przez Judy Melinek praca lekarza sądowego okazuje się połączeniem pracy detektywa i psychologa. Okazuje się, jak wiele ciało może opowiedzieć o tym, jak przebiegała śmierć. Oczywiście pod warunkiem, że ma się odpowiednią wiedzę. Lekarze patolodzy od dawna są bohaterami wielu kryminalnych serii telewizyjnych, więc przyzwyczailiśmy się już do zaglądania do prosektoriów. Ja chorób i śmierci boję się jak większość z nas, ale jednocześnie książki medyczne mnie fascynują. Ta jest warta polecenia. anna czerny-marecka KONKURS ZDOBĄDŹ KSIĄŻKĘ. WYSYŁAJĄC SMS Dla naszych czytelników mamy egzemplarze książek: Jezioro Ciszy", „Ciało nie kłamie", „Mózg w żałobie", „Czarne lustro. Po drugiej stronie", „Awesome. Księga małych cudowności:, „Ostra jazda", „o chłopcu, który rysował potwory", „Dwunasta karta". Żeby je zdobyć, trzeba podać hasło (odpowiednio, jeden SMS to jedno hasło): JEZIORO, CIAŁO, MÓZG, LUSTRO, AWESOME, JAZDA, CHŁOPIEC, KARTA. Należy wysłać je SMS-em na nr 72355, w treści wpisując: gpks hasło. Koszt SMS-a to 2,46 zł z VAT. Czekamy do północy z poniedziałku na wtorek. O książkach opowiadam także w swoim wideoblogu Anki Czytanki. Znajdziecie go na www.gp24 w sekcji wideo - blog o książkach. Zapraszam do oglądania Anna Czerny-Marecka Głos Dziennik Pomorza Sobotaniedziela, 30.11 1.12.2019 rodzinny ieton 15 BABA SWOJE DZIAO SWOJE BLACK FRIDAY, BLACK WEEK - CZARNO ROBI SIĘ W OCZACH OD PROMOOI AimaCzemy-Marecka arnia.marecka@poiskapress.pl Przeżyliście Black Friday, nie kupując NICZEGO? Jeżeli tak, to bardzo wam gratuluję odporności na nachalną, namolną, wku-rzającą i wszędobylską reklamę. Rano mam zwyczaj słuchać radia przed wyjściem do pracy. Black Friday wrzeszczał w nim od co najmniej dwóch tygodni. Telewizji nie oglądam, ale na mój telefon komórkowy codziennie przychodziło kilka SMS-ówjzachę-cąjących do kupna kosmetyków, bielizny, obuwia, ciuchów po absolutnie OKAZYJNYCH cenach. I to nie tylko w piątek, ponieważ, jak triumfalnie mnie informowano, Black Friday został rozciągnięty na inne dni: środę, czwartek, a nawet poniedziałek, 2 grudnia. Jeżeli myślałam, że mam w szafie i w ogóle w domu wszystko, co jest mi do życia potrzebne, to handlowcy i producenci bardzo chcieli mnie w tym okresie przekonać, że się mylę i POWINNAM wymienić całą garderobę, z majtkami włącznie, sprzęt domowy i meble. Jakbym sobie nowe mieszkanie czy dom sprawiła, to jeszcze lepiej, bo trzeba by to miejsce na nowo urządzić. A ten Black Friday to dopiero początek, bo już w marketach i w mediach pobrzmiewają świąteczne melodie. Prezenty, oczywiście po okazyjnych cenach, kuszą z półek - weź mnie, weź. A żeby ci pieniędzy starczyło, to pomyśl o chwilówce. Świetna nazwa - chwilę się podpisuje umowę, chwilę się ją wydaje, długie lata się spłaca. Zbigniew Marecki zbignlew.marecki@polskapress.p Jakoś ta moja żona nie zauważyła, że Black Friday jest przez wiele firm nie tylko w praktyce, ale i w nazwie poszerzany, i występuje często jako Blaci: Week. Zaiste, jest on black, czyli czarny. Czarna dziura bowiem powstaje w domowym budżecie, kiedy człowiek złapie się na te reklamy i poszaleje w sklepach, kupując masę niepotrzebnych rzeczy, w dodatku będąc przekonanym, że robi świetny interes, bo usłyszał, przeczytał, powiedziano mu, że te ceny to już są tak okazyjnie niskie, że w zasadzie za darmo te wszelkie dobra dostaje. Zastanawiam się, ile małżeństw poległo z powodu Black Week czy Black Friday. Nam to nie grozi, bo, jak widzicie, zgadzamy się co do tego, że należy się na takie pseudookazje uodpornić. Owszem, już dawno mamy zasadę, że kupujemy różne towary leżące na półkach z przecenami, ale takie okazje są przez cały rok i już wiemy, że swetry najlepiej kupić, kiedy zima się kończy, a sandały - pod koniec lata. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że wtedy właśnie te niby przecenione rzeczy mają cenę adekwatną do swojej wartości, bo kiedy jest na nie sezon, to ona jest raczej zawyżona. Niedawno na spotkaniu towarzyskim usłyszeliśmy opowieść, jak świetnie sprawuje się ponaddwudziesto-letnia pralka. No cóż, wyprodukowano ją wtedy, kiedy producenci dbali o markę i jakość, a nie kombinowali, żeby ich sprzęt co parę lat trzeba było wymieniać. Na kanale National Geographic Wild Dzika przyroda północnej Europy i gigantyczne krokodyle Świat z perspektywy wikiń-skich bogów - odkrywamy słynne bezkresne krainy Norwegii, Finlandii i Szwecji ukazane z lotu ptaka. Poza wysoko rozwiniętymi miastami na wybrzeżach, kraje te są niedostępne i nieprzyjazne człowiekowi, dzięki czemu w spokoju żyją tam gatunki, które w innych częściach kontynentu musiały ustąpić pola ludziom. I właśnie tam zabierze widzów National Geographic Wild dzięki dokumentowi „Dzika północ Europy". Emisja we wtorki 3 i 10 grudnia ogodz. 21. Drugi dokument - „Kowboj z australijskiego buszu, sezon IV" - opowie o ochronie wiekowych i bardzo wyrośniętych krokodyli słonowod-nych. Matt Wright i jego koledzy Jono i Wiło złapią co najmniej jednego krokodyla-gi-ganta, by zapewnić mu nowe, bezpieczne schronienie. Premiery w czwartki od 5 grudnia o godz. 21. (mara) BRZYDKI I NUDNY? NAUCZ SIĘ ROZMOWY Wygląd mężczyzny ma mniejszą wagę der i osobowość liż iCMKlCI Marcin Florkowski dr psychologii Czytelnik: Jestem brzydki i mam niskie poczucie wartość. Od kilku lat próbuję poznać jakąś dziewczynę, ale zawsze się to kończy fiaskiem. Zaczynam myśleć, żeby inicjację seksualną odbyć z prostytutką. Myślałem o kursach uwodzenia, ale są za drogie. Jedyne moje pozytywne cechy to chyba punktualność i szczerość, co do minusów, to widzę ich wiele: nieumiejętność rozmowy. brak wiary w siebie i to. że jestem nudny. Atrakcyjność mężczyzny nie sprowadza się dla kobiet do wyglądu. Wielu młodych mężczyzn jest niezgrabna w rozmowie z dziewczynami dlatego, że stawiają sobie za cel zaciągnięcie ich do łóżka. Ta myśl tak zaprząta ich głowę, że nie wiedzą, o czym rozmawiać. Są tak skoncentrowani na sobie, że nie próbują zauważyć, jak można drugiej osobie sprawić przyjemność. Gdy mężczyzna nastawia się na to, aby kobietę komplementować, zaciekawić, rozśmieszyć, powiedzieć coś interesującego, to okazuje się, że rozmowa staje się o wiele przyjemniejsza dla obu stron. Taka umiejętność na pewno by ci pomogła w nawiązywa- niu relacji, a jej wykształcenie w żadnym stopniu nie zależy od wyglądu, tylko od treningu. W gabinetach psychologicznych często namawia się, aby taki trening przeprowadzić w wyobraźni (układasz sobie scenariusz rozmowy, uczysz się zauważać subtelne znaki świadczące o zainteresowaniu drugiej strony, uczysz się zmieniać temat rozmowy, zapamiętujesz anegdoty, ciekawe historie itp.). Tak trening można też przeprowadzać np. w rozmowach internetowych - są anonimowe i w tym sensie bezpieczne dla samooceny. Jeszcze jedna sprawa -dokonujesz „porównań w górę" - z osobami, którym powodzi się o wiele lepiej niż tobie w relacjach z dziewczynami. To nie jest dobra strategia. Jeśli chcesz dodać sobie otuchy, pomyśl raczej o tych ludziach, którzy są w o wiele gorszej sytuacji niż ty (np. z racji swojego stanu zdrowia), pomyśl o niezbyt atrakcyjnych dziewczynach, które czują się samotne, podpierają ściany na dyskotekach i czekają, aż ktoś je poderwie albo będzie dla nich miły, ale to się nie dzieje. Niska samoocena ci przeszkadza. Jednak główny problem to jest nieumiejętność rozmawiania. A tego można się nauczyć. CÓRKA NIE PAMIĘTA WYPADKU i A A po ©goli Marcin Florkowski dr psychologii Czytelniczka: Moja córka jechała ze znajomą w aucie. I mieli wypadek - jakiś baran wyprzedzał z naprzeciwka „na trzeciego", znajoma się przestraszyła i zjechała z drogi, ale koło złapało pobocze, straciła sterowność, samochód uderzył w drzewo. Moja córka trafiła do szpitala: złamany obojczyk, obrażenia wewnętrzne, wstrząs mózgu, to cud. że nie stało się nic więcej. W szpitalu powiedzieli, że powinna iść do psychologa, ale ona nic nie pamięta. Po traumatycznym wydarzeniu dziecko powinno trafić do psychologa. Nieszczęśliwe wydarzenia mogą bowiem (choć nie muszą) pozostawić w psychice ślad. Niepamięć zdarzenia może mieć podwójne podłoże. Często człowiek nie pamięta wydarzeń bezpośrednio poprzedzających jakiś wstrząs i bezpośrednio następujących po nim. Można to nazwać niepamięcią retroaktywną i proaktywną. Tak się dzieje dlatego, że aby mózg przechował jakiś ślad pamięciowy, to musi się on utrwalić w pamięci. Gwałtowny wstrząs zakłóca ten naturalny proces utrwalania się śladów pamięciowych, co objawia się niepamięcią. Wtedy wspomnienia nie ma w pamięci, jakby zostało ono skasowane. Niestety, niepamięć po wypadku może też mieć inne, bardziej niepokojące podłoże. Psychika aktywnie broni się przed przypomnieniem sobie nieszczęśliwego wydarzenia. To wspomnienie jest obecne w pamięci, ale nie może dostać się do świadomości. To wyparcie. Na krótko służy ono zmniejszeniu lęku, ale na dłuższą metę przynosi więcej szkód niż pożytków -podnosi się ogólny poziom lęku, dziecko zaczyna bać się sytuacji czy rzeczy kojarzonych z nieszczęśliwym wydarzeniem, mogą pojawić się trudności w koncentracji, defekty pamięci itp. Te skutki przeważnie daje się odwrócić, potrzebne są jednak zabiegi terapeutyczne. Jeszcze innym psychicznym powikłaniem po traumatycznym wydarzeniu może być zespół stresu pourazowego - niechciane wspomnienia wdzierają się do świadomości w nieodpowiednich momentach, zachowanie człowieka jest zdezintegrowane na różnych poziomach (koszmarne sny, lęk, stany depresyjne, impulsywność, ciągłe wspominanie traumy.) To jednak nie dotyczy Pani córki. Hamletowskie pytanie rodziców nastolatków Co robić, aby nie zwariować, czyli w domu nastolatka Wydumanie Bogna Skanii bognaikarul@polskapress.pl Z okazji różnych imprez naszych nastolatków często stoimy przed hamletowskimi pytaniami. Pozwolić czy nie. dać czy nie. podpowiedzieć czy nie itd. No właśnie, jak postąpić i jak się zachować. Od razu wam powiem, nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Wszystko zależy od pytania i okoliczności. am niemal hamletowskie pytanie - zwierzyła mi się moja i W I przyjaciółka matka 15-letniej Kaśki. - Puś- c\\Kń r ad, co robić i jak się zachować, mając cić ją na te andrzejki, czy nie puścić? - dopowiedziała. - W czym problem? - spytałam. - Niby w niczym, bo impreza andrzejkowa to przecież czysta zabawa, ale Kaśka zapowiedziała, że chce z tych andrzejek wrócić po północy. Nie uważasz, że to jest zbyt późno? - zapytała mama nastolatki. - Rzeczywiście, powrót 15-latki samej z imprezy po północy nie jest najlepszym pomysłem - stwierdziłam, ale od razu zapytałam, czy ona jest pewna, że Kaśka sama zamierza wracać i czy czasami ta moja przyjaciółka nie może umówić się ze swoją córką, że po nią przyjdzie. - Ale ona nie chce mojej asysty przy powrocie do domu - odparła mama nastolatki i od razu dodała: - Właśnie w tym jest problem. - To właściwie nie masz wyjścia - stwierdziałam. - To jak mam postąpić? -zapytała raz jeszcze. - Musisz dać jej alternatywę, albo Kaśka zgodzi się na twoje towarzystwo przy powrocie do domu po północy z imprezy (może to być też towarzystwo innego rodzica dziecka), albo nie pójdzie na te andrzejki - podpowiedziałam. - Musisz jej też wytłumaczyć, że chodzenie nastolatków po północy po mieście nie jest najbardziej bezpieczne, że ty się o nią boisz i chcesz mieć kontrolę nad tym, jak i z kim ona wraca-poradziłam. - Ale w żadnym wypadku nie używaj w tej rozmowie argumentu, że ona sama tak by postąpiła na twoim miejscu i że jak ona będzie miała swoje dzieci, to się przekona, że ty dobrze robisz. 16 rodzinny Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 30.11-1.12.2019 „Mój partner nie przyjechał do szpitala, gdy poroniłam. Tak, wprawdzie powiedziałam mu, że nie musi mnie odwiedzać, aleja na jego miejscu i tak bez wahania spakowałabym się i przyjechała Otylia Jędrzejczak, mistrzyni olimpijska, celebrytka, matka 2 dzieci I m ■ Krzyżówka panoramiczna zrzucona na Hiroszimę -Zdrój, kurort r~ taniec jak miasto u» 113 A duży wąz dusiciel mieszanina metali "V małe dziecko podejrzane lokum r~ gruba zasłona, stora r~ raptus r~ płynie z oka mnóstwo Jerzy, zagrał Wokulskiego -v rzadkie imią męskie nieudane zagranie piłką bierze ślub małe bistro ustronne pokrywa pnie drzew dipol kłuta - 4 4 4 4 \ 4 4 miejsce 4 4 4 ł ukochany Ludmiły wawrzyn u 27 chwast z rzepami - sawanna w dorzeczu Orinoko - 4 afrykańskie państwo - zasłona okienna - imię Majewskiej, szybow-niczki - tat-rzańska roślina - 21 honorowy lub drogowy - angielski pan katowicka kopalnia - 20 „Pieęrz Barbara -Zdort, reżyser - nadwyżka w kasie r 16 Marek Borowski 4 nowi-cj uszka w zakonie - \ r~ fluoro-wiec o symbolu At szlak turystyczny pewien okres życia księstwo w Europie żywy, mały organizm gatunek skowronka edukacja 19 dzieło Michała Anioła do transportu aut 9 żandarm turecki - spod ciemnej gwiazdy 4 1 gra ruchowa r 4 4 i 28 lepka substancja do łączenia materiałów Czerwony w Moskwie ^ 4 i r~ sernik lub makowiec szpital-oddział - 26 soczysta gruszka mucha gra na zielonym suknie 23 auto z Korei Południowej 1 kpina l be-szamel lub winegret .krytyczny komentarz filmowy wodospad strzały z karabinu 13 śpiąca w bajce i imię twórcy myszki Miki nieżyt nosa tłuszcz z waleni miasto w Japonii r kolista narośl 4 me wierzy w Boga - trzeźwa ocena rzeczywistości mamona _ 4 fason bicz słodki ziemniak płyn z cytryny —► 4 6 awanturą, chryja - 4 1 willowe osiedle w Warszawie 8 charakterystyka syro-powe arzewo stołek kuchenny muszla w łazience bohater spod Troi 4 greckie igrzyska -*■ 17 „Obywatel...", film Wellesa tabun koni - 4 i fant w lombardzie stolica Jordanii połać ziemi u i ł liściasty lub mieszany - 4 pieczywo na śniadanie kolba kukurydzy ^ 1 4 14 piąte u wozu pobory dla aktora duże naczynie miasto z firmą Łucznik ornament roślinny owoc l długi, nudny referat 7 5 ł sztuczki iluzjonisty - 4 mieszka w mieście nad Odrą mieszka w Bagdadzie U 1 i niedokrwistość 18 4 4 Lipnicka powyżej ust - na lesiach tkanina na ciepłe koszule dodatkowy wyścig na wodzie - 12 4 gibon białoręki - narzędzie do skrawania w obrabiarce 4 24 kwiat ozdobny, zawilec w portfelu Amerykanki doświadczenie r zniesienie, likwi-dacja - główny uczestnik corridy - 4 4 i wolno-mularz James, aktor z filmu „Olbrzym" gruby, mocny sznur stan w USA nad jeziorem Erie składana podczas tarła 22 wiosną płynie po rzece -*• kobiecy powab r~ spryciarz, filut przepowiednia, prognostyk w parze z Psyche złoty za triumf 4 4 - ł 11 ptak wodny - 4 naramiennik 4 4 25 najstarszy w rodzie - 2 fason sukni - filozof z Rotterdamu - 10 nosze dla zmarłych - brat Abla - dwa w setce - ptak z rodziny mew -siewek - 29 mityczny król Elfów - 15 roczniki, kroniki - 3 willa Szymanowskiego - Ac wśród pierwiastków - 1 Łużycka lub Kłodzka - 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 29 utworzą rozwiązanie - myśl Wincentego Kadłubka. nanai zaa amN0>ezyd izaVza oo'nbi :3iNVżViMZoa Litery z pól ponumerowanych od 1 do 29 utworzą rozwiązanie - myśl Wincentego Kadłubka. nanai zaa amN0>ezyd izaVza oo'nbi :3iNVżViMZoa