ul yi u&; yjj$l ^ * 'fi " £VS \>\ ^S' ^->"g£'- ^ Pilg o (^kański tygodnik Mannicy °drze i nysie ^realna mrzonka °°nn w ^ waszyngton (pap) ti'kań°f':atn'rn numerze ame-^tin m leg0 tygodnika „The , ukaza' si^ artykuł Drobi r a. Kuha, poświęcony s, mowi niemieckiemu, w *3edn °^c* perspektywom ^ge°CZenia Niemiec. Ńa u-RZasługują przytoczone rr5nio opinie w sprawie tor n.y na Odrze i Nysie. Au-VP'51S2e m. in.: °^Uc ?clł amerykańskich mrzonkę za- l!^anivni/emiecką P°8tod* żc %siex (granicy na Odrze i ***» istotną wartość ^ >ia Vą* Nikt nie da za ^ w neS° szeląga, ponie-v 0czach wszystkich — &tanirale.mcami zachodnimi — " nic jest sporna. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 ihr A B ( SŁUPSK ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Kok XIII Piątek, 28 maja 1965 roku Nr 127 (3953) Za dwa dni WYBORY (Inf. wL) O O MAJA mieszkańcy Ziemi Koszalińskiej wezmą udział w głosowaniu ®j|J na posłów do Sejmu i radnych rad narodowych wszystkich szczebli. W miastach i wsiach panuje j uź przedwyborcza atmosfera. Załogi zakładów pracy i pegeerów, młodzież dekorują domy i ulice. Dzień wyborów powitają miasta i wsie w odświętnej szacie. W naszym województwie spisy wyborców sprawdziło prawie 100 proc. uprawnionych do głosowania. Członkowie komisji wyborczych nie będą mieli więc kłopotów z odszukaniem nazwisk na listach głosujących. Dia ułatwienia warto zapamiętać swój numer na liście. W CZWARTEK oibyły się PZPR, tow. A. Kulikowski spotkania kandydatów spotkał się w Sławnie z aktyna posłów do Sejmu z wtem rolnym, zaś przewodni- wyborcami. I sekretarz KW czący WK SD A. Czarnecki i PIERISZY MILIARD ZYSKU rozmowy *• owocna współpraca *ic , 'Ursaier E. Szyr t rozitnwaci w R33 2^e hSZAWA (PAP) h^r. kł'lna d° Warszawy powrócił wicepremier Euęeniusz vIsko-v-ry .przc;wodniczył polskiej delegacji na VI sesję '^kow 1^?lieck*eS° Komitetu Współpracy Gospodarczej i 'bielił Technic™ęj- Po przyjeździe z NRD, wicepremier Nł m .^rzedstawicielowi PAP wypowiedzi, w której stwier ty t fertiy olz)rad sesji dokona ^esie lsze§o kroku w za- V nrySpeQ)*lizacn produkcji ^S2vrCemy^'e chemicznym i j, ynowym. Srowadz^^my pomyśl* ^śnie Kńczone rozmowy o^-pudowy przez polskie HstyJ?-l0rs*wa obiektów in-ych w NRD- Chodzi r*®kty ^S2ystkim o takie o-0r^iti* -a^: wieze chłodnicze, ^ 30o 2e^^0Qówy wysokoś-i inne. Pragnę nad-ty Ze ta forma współpra ^Pocz/tifCZna dla obu "stron, Wsjanio wana została pod-^ kontraktów na bu- AK05lC2ONA WIZYTA V0Ę*u* ^iniStępnioweJ wizycie w NRD Węgier T sPraw zagranicznych ^Wartpb.anos Peter odleciał w rano z Berlina do iNjHn w czasie pobytu 0v^y 7 przeProwadził on roz-Phem Premierem W. Sto-Probiern^a temat aktualnych 1 W i, °w.. międzynarodowych ^ s^afcA„. €stii wzajemnych sto- :°W. -XIV 'krocie *J4ZD % KP AUSTRII AI a?d Po-c^ąj tu obrady XIX Na komunistycznej Partii lu Przybyły delegacje v>' lł-« • l'-JkJJrŁJ uc'c6a,-J ^lstycznv u h Partii komu v J Referat sprawo-2 l,ra p.,..c wygłosił członek a^z Muhr-CZnefi° KC KPA ~ *S*AWa % pArY2; ^ra rod, incusk: szy^6 zatwierdziło w pierw-^staw CZytaniu rz3dowV projekt ie Zgromadzenie Na- Przewidujący zastąpie-służby woj- »Wy me h ' ^ower"echne) rekrut- selektywnym poborem 273 g) °W' Za ustawą padły °s^» a Drzeciwkn — 185. dowę przez polskie przedsiębiorstwa rurociągu naftowego na terenie NRD. Perspektywiczną i nową for mą współpracy, której zasady wstępnie omówiliśmy i u-zgodniliśmy w toku obrad oraz w rozmowie z premierem rzą cu NRD W. Stopbem, jest u-stalenie kooperacyjnych powiązań pomiędzy przedsiębior stwami NRD i PRL. W szczególności należy wykorzystać w tym ceiu istniejące rezerwy powierzchni produkcyjnej. Strona zainteresowana w kooperacji dostarczy niezbędne maszyny i Urządzenia oraz ewentualnie dokumentację techniczną, a także podstawo we materiały lub półfabrykaty. Pierwsze tego rodzaju po rozumienie dotyczy uruchomię nia w Zgorzelcu produkcji kondensatorów papierowych dla NRD. Na podkreślenie zasługuje również wstępne uzgodnienie dotyczące udziału NRD w bu dowie kopalni węgla koksującego w Polsce. Udział ten ma polegać na kredytowych dostawach maszyn, urządzeń i innych towarów (w tym także artykułów rynkowych), któ rych łączna wysokość będzie odpowiadać kosztom budowy kopalni wraz z inwestycjami towarzyszącymi. Spłata tego kredytu nastąpi w formie dostaw węgla lToksującego. Będą one kontynuowane również po uregulowaniu kredytu. w ramach ogólnego obrotu handlowego. Kombinat Petrochemiczny w Płocku pracuje na pełnych obrotach — jednocześnie intensywnie prowadzona jest jego rozbudowa. Jeszcze w tym roku rozpocznie się wznoszenie drugiej, znacznie większej od istniejącej, instalacji rafineryjnej, tzw. destylacji atmosferyczno-próżniowej. Bę dzie to cały nowy zakład o rocznej możliwości przerobowej 3 min ton ropy. Jego generalnym projektantem, a zarazem dostawcą jest Związek Radziecki. W tym miesiącu przez rurociąg „Przyjaźń" przepłynęła już pięcio-milionowa tona ropy z ZSRR. Kom binat przekazał do skarbu państwa pierwszy miliard złotych zysku. Stanowi to 20 proc. łącznych dotychczasowych wydatków inwestycyjnych. Jak z powyższego wynika, petrochemia jest bardzo rentowna i Płock w dużej części na bieżąco pokrywać będzie dalsze inwestycje. Na zdjęciu: dwaj z licznej załogi płockiego kombinatu — inż. T. Antoszewski i brygadzista M. Szaku-ro. Obaj pracuja w Płocku od pierwszych dni budowy. CAF, fot. Rosiak W NIEDZIELĘ społeczeństwo powoła w głosowaniu nowy Sejm P*IŁ. W jego skład wejdzie 460 posłów, wybranych spośród 616 kandydatów umieszczonych na wspólnej liście Frontu Jedności Narodu. Figurują na niej reprezentanci wszystkich środowisk i zawodów. Są kandydaci — członkowie KfO PZPR, ZSL i SD, bezpartyjni przedstawiciele społeczeństwa, a wśród nich reprezentanci ugrupowań katolickich. Wśród kandydatów znajdują się czołowi działacze partii: Władysław Gomułka (okręg Warszawa — Praga), Edward O-chab (Katowice), Józef Cyrankiewicz (Kraków), Edward Gierek (Katowice), Stefan Jędrychowski (Szczecin), Zenon Kliszko (Gdynia), Adam Rapacki (Wrocław), Marian Spychalski (Poznań), Ryszard Strzelecki (Płock), Eugeniusz Szyr (Bydgoszcz), Franciszek Waniołka (Kielce). W poszczególnych okręgach kandydują czołowi działacze stronnictw: prezes NK ZSL — Czesław Wycech (w okręgu Siedlce), wiceprezesi NK — Józef Ozga-Michalski (Warszawa) i Bolesław Podedwor-ny (Łcmża), przewodniczący CK SD prof. Stanisław Kulczyński (Wrocław), wice- przewodniczący CK — Włodzimierz Lechowicz (Grudziądz), Leon Chajn (Łódź) i sekr. gen. CK — Jan Karol Wende (Warszawa). Na listach kandydatów znajdują się także wybitni działacze państwowi a m. in. prezes NIK — Konstanty Dąbrowski (okręg Iława) i wielu członków rządu. vVe wszystkich 80 okręgach wyborczych widnieją na listach FJN nazwiska przodujących ludzi z różnych dziedzin gospodarki. Na podkreślenie zasługuje wzrost liczby robotników zatrudnionych bezpośrednio w produkcji. Ogółem do Sejmu kandyduje S3 robotników, pracujących w przemyśle, Górnictwie, komunikacji, budownictwie. Wśród kandydatów znajduje do Sejmu się 48 inżynierów i techników, kilkunastu kierowniczych pracowników wielkich przedsiębiorstw, zakładów i instytucji. Szeroko reprezentowana jest wieś — kandyduje S0 chłopów i 26 specjalistów rolnych. W Sejmie zasiądzie też spora grupa działaczy rad narodowych. Wśród 25 kandydatów na posłów przedstawicieli terenowych organów władzy, są przewodni- (Dokończenie na str. 2) WCZASY ^ „Nim nadszedł dzisiejszy dzień" — reportaż ze spotkania kandydata na posła, ministra M. Jagielskie 4 go z robotnikami pegeerów; f „Zmiana krajobrazu" — województwo koszaUń i skie w następnym pięcioleciu w świetle wypowiedzi ) kandydatów na vo*łów podczas spotkań z wyborcami; l „Jak Polska długa i szeroka" — o nowych przedsięwzięciach inwestycyjnych we wszystkich wo jewództwach; „Ludzie i rozmowy" z H. Rybickim o perspektywach powstania koszalińskiego ośrodka naukowego; „Zapałki pana Kreugera" — czyli jak sanacyjny sejm sprzedał polski przemysł zapałczany; „Miliard z przemysłu" — rozmowa z gospoda rzami szczecineckiego powiatu; ^ „vV kalendarzu wybórcz\rm — dzień najwazniej szu — czyli jak będziemy głosować i o pracy komisji wyborczych. — wszystko o i wiele innych ciekawych pozycji za-uńera kolejny ^iatryna<5al Pogodnie i słonecznie. nych i Słabe 2 kierunków półnpc- | ^ra^^^rio-zachodnich. Tem- 2° st°Pni ran° około 6» dniem do W końcu ub tygodnia w ośrodkach wczasowych npszego województwa odbyło się otwarcie'sezonu letniego. Do Mielna, Ustronia Morskiego i innych miejscowości przyjechali pierwsi w tym roku wczasowicze. Nie zastali najlepsi j pogody. Jest chłodno, od morza wieje zimny wifctr. Niimniej znaleźli się amatorzy podziwiania morskich fal. Na zdjęciu: grupa pierwszych Wczasowiciów nft; olA^y. w ustroniu Morskim, Fot. J. Piątkowski r-f 1 ^ . n E Janiszewski odbyli spotkanie z aktywem przemysłowym Słupska. Spotkań z udziałem kandydatów na posłów do Sejmu odbyło się w województwie prawie 120. O dodatkowe spot kania ubiegały się załogi zakładów pracy i organizacje młodzieżowe. W spotkaniach z kandydatami na posłów uczestniczyli kandydaci na radnych WRN. Kandydaci do rad narodowych odbyli łącznie ponad ty siać spotkań. Idziemy do wyborów po dokładnym zapoznaniu się z pr> gramami wyborczymi FJN. Ol dając swe głosy na kandj^da-tów FJN głosować będziemy za programem i rozkwitem na szego kraju. (el-ef) • 7 TOW. A. KULIGÓWSKIM W SŁAWNIE... (Inf. wł.) S?Ia Fj wiązowego Domu Kultury w Stawnie wypełniona była do ostatniego miejsca. Na spotkanie z kandydatem na posła do Sejmu, I sekreta- (Dokończenie na str. 2) Igor Strawiński u; War szatnie Od 26 bm. gości w Warszawie najwybitniejszy ze współcześnie żyjących kompozytorów Igor Strawiński, który uczestniczył w próbach orkiestry Filharmonii Narodowej. Orkiestrą dyrygował jego najbliższy współpracownik dyr. Robert Craft. Na zdjęciu: po próbie w Filharmonii Tgor Strawiński udaje się do hotelu. CAF, fot. Matuszewski Wietnam: Partyzancki atak na dwa miasta $ LONDYN (PAP) Wczoraj oddziały patriotów południowowietnamskich o-strzeliwały 2 miasta i ważne pod względem strategicznym mosty położone w północnej części Wietnamu Południowe ko. Oddziały przypuściły rów nież szturm na siedzibę władz okręgowych miejscowości położonej w strefie walk. Informację tę podał amerykański rzecznik wojskowy w bazie Da Nang. Według pierwszych doniesień partyzanci atakowa li 5-krotnie, ostrzeliwując o-biekty z moździerzy kalibru SI mm. Wystrzelono około 100 pocisków. Oficjalnie nie poda no dotychczas żadnego komu nikatu o stratach. Zachodnie agencje prasowe w serwisach informują o wy- (Dokończenie na str. 2) zą2dni WYBORY -wypoczynkowych dla nich w czasie wolnym od zajęć. Przyjęcie kandydatów na posłów przez żołnierzy było niezwykle serdeczne. Po spot-dowiane, maszyny rolnicze, Gospodarstwa ekonomicznie kaniu zwiedzili oni park ma-rozwój przemysłu rolno-spo- zaniedbane otrzymują pomoc szynowy, warsztaty i salę hi-żywczego, usługi na rzecz wsi, finansową i fachową, ale po- storii 32. Budziszyńskiego Puł formy pomocy dla gospo- dźwignięcie ich do poziomu ku Zmechanizowanego. (TK) W SŁUPSKU O PRZYSZŁOŚCI MIASTA Kandydaci na posłów ob. Alojzy Czarnecki i tow. Edward Janiszew- (Dokończenie ze str. 1) rzem KW PZPR, tow. Antonim Kułigowskim i kandydatami na radnych WRN: Stani darstw ekonomicznie zanied- gospodarstw średnich w dużej sławem Grabowskim i Tadeu- banych. Tow. A. Kuligowski mierze zależy od pomocy usłu szem Galikiem przybyło oko- wyjaśnia, iż na budowę urzą- gowej kółek rolniczych, opieki ło 500 pracowników sławien- dzeń melioracyjnych przezna- rad gromadzkich i służby rol-skiego rolnictwa. Licznie sta- czać się będzie około 200 min nej. wiła się także młodzież wiej- zł rocznie. Duże kwoty otrzy- Tow. A. Kuligowski wiele u ska, uczniowie sławieńskich ma rolnictwo sławieńskie po- wagi poświęcił również per- sikół, harcerze. siadające ogromne kompleksy spektywom rozwoju usług po- Spotkanie otwiera I sekre- łąk. Zobowiązuje to wieś i pe- m(yWy planom kontraktacji ski oraz kandydat na radnego tarz KP PZPR, tow. Kazi- geery do poprawy gospodarki 7bóźj warunkom socjalno-byto WRN tow. Jan Jabłoński — mierz Perło. Informuje, że w na użytkach zielonych, do roz wym zajóg pegeerów, służby spotkali się z aktywem przepowiecie odbyło się już 114 winięcia działalności spółek roinej [ nauczycieli. Odpowia mysłowym Słupska. W sali spotkań wyborców z kandyda wodnych. Na budownictwo, także na pytania wiążące międzyzakładowego domu kul tami na posłów i radnych, że zwłaszcza w sławieńskich pe- się z roZwojem Sławna. Miasto tury zebrało się ponad 400 społeczeństwo zgłosiło ponad geerach, przeznacza się oko- otrzymuje duży zakład dro- pracowników Słupskich Fa-450 wniosków i postulatów, z ło 80 min zł rocznie. Problem biarSljęił a w następnej 5-latce bryk Mebli, Słupskiej Fabry-których wiele włączono do braku nawozów mineralnych się będzie zakład sto ki Narzędzi Rolniczych Słup miejskich i gromadzkich pro- będzie rozwiązany dopiero w larki bu,dowlanej. Te placów- skich Zakładów Sprzętu Okrę gramów wyborczych. Część ostatnich latach przyszłej 5- ^ produkcyjne upewnią wie towepo Pomorzanki"* w soot wniosków przekazano do zała łatki. Jednakże już teraz roi- le stanowisk pracy, poprawią kaniTf uczestniczyli kandydaci twlenia prezydiom rad naro- nictwo winno się przygoto- zaopatrzenie miejscowego ryn na radnych MRN w Słupku dowych. wywać do racjonalnego zuży- ku ^ artykuły konsumpcyjne. ™ Zabiera głos I sekretarz KW cia wzrastających z każdym j se^retarz KP, tow. K. Per PZPR, tow. Antoni Kuligów- rokiem przydziałów nawozów, j0 poinformował' zebranych, ski. Udziela obszernych wyjaś a więc przestrzegać zasad a- £e na pytania dotyczące spraw nień. Rolników i pracowni- grominimum, odnawiać mate- poszczególnych wsi i pegee- ma* Perspektyw rozwoju mia ków pegeerów interesują per- riał siewny, pełniej wykorzy- TÓW udzieli w najbliższym cza sta» a szczególnie przemysłu spektywy zaopatrzenia w na- stywać własne, dość duże za- sje odpowiedzi na piśmie Pre- wozy sztuczne, materiały bu- soby nawozów organicznych, zy^ium prn. (ś) m. in. sekretarz KMiP partii I sekretarz KP, tow. K. Per . ' , Brudv«. -w T%rtmfrvrmAuro> 7ftKranvrłl tfrUOyS. Zebrani dyskutowali na te- Wokół problemu dominikańskiego Zamaskowany manewr USA + LONDYN (PAP) Około 600 żołnierzy amerykańskiej piechoty morski ^ puściło Dominikanę. Liczba opuszczających Republikę ? minikańską żołnierzy USA była równa liczbie ż®!l*ICIV krajów Ameryki Łacińskiej, którzy tam przybyli część tzw. sił międzyameryka ńskich. , Wycofanie z Republiki Do- nizacji Państw Amery minikańskiej 600 żołnierzy pie skich (OPA). j^- choty morskiej USA, według „New York Herald . # samej prasy amerykańskiej ne" wzywa óo skorzys^^^i bynajmniej nie może być wspólnej okupacji Rep oceniane jako krok w kie- Dominikańskiej, jako z v $ runku przerwania zbrój- densu do utworzenia »»® bj' nej interwencji w małej wojsk OPA", które moz ^ republice latyno-amerykań- było szybko wysyłać skiej. Jest to tylko jeden z ma zdławienia ruchu n , fC- newrów USA, mający na celu wyzwoleńczego w in.n,y? iej, zamaskowanie okupacji Domi jonach Ameryki Łacins* nikany za pomocą flagi Orga-_ _ Konferencja prasowi D. Ruska * WASZYNGTON (PAP) . c p8 Amerykański sekretarz stanu, D. Rusk, odpowiadajcie konferencji prasowej na pytania dziennikarzy $ł0' obecnej sytuacji w Wietnamie oświadczył, że w pobliżu ^ licy DRW została już prawdopodobnie zbudowana — ^ dług informacji posiadanych przez USA — druga ~a dzieckięh przeciwlotniczych pocisków rakietowych. ■ Zapytywany, w jakim celu wym. Zastanowimy się —* ^ przybywa do Waszyngtonu dał sekretarz stanu co 0, ambasador Taylor, Rusk od- leży przedsięwziąć w c€ parł, że ma on przedstawić kazania dalszej pomocy ^ rządowi USA pełny obraz wy wi południowowietnam-darzeń w Wietnamie Południo mu. Główna część konf e* prasowej Ruska była pos je eona sytuacji w DominiK ^ Rusk ostro polemizował z a dem francuskim i oświacJc „ że Francja nie powinna g, szać się do spraw ^ rozgry ,j, jących się na drugiej P0 ^ Jak wiadomo rząd tnat* ski potępił interwencję " ^ tyczną i militarną S Zjednoczonych w sprawy^ wnętrzne Republiki D<> $ kańskiej. Zakomunikowa w ubiegłą środę na ko . tf' cji prasowej minister 1 macji Alain Peyrefitte po ^ siedzeniu rady ministrów* 3 którym minister spraw nicznych informował o * trzeniu w Radzie Bezpie^ stwa sprawy sytuacji w biiee Dominikańskiej. ^ Omawiając problemy* y wymagają jeszcze nia Rusk wymienił siorm ^ nie opartego na szerokiej ^ zie rządu koalicyjnego w^ji zultacie negocjacji i dy-między samymi ^Doronn^a^ wietnsm Partyzanci atakują (Dokończenie ze str. 1) NOWE NALOTY NA DRW ' HANOI (PAP) Samoloty USA dokonały w Południowego i czwartek wielu nalotów na takiegoż słaniu pierwszego transportu żołnierzy australijskich do Wietnamu przygotowywaniu takiegoż DRW w rejonie miasta Vinh, kontyngentu wojsk nowoze- administracyjnego ośrodka łandzkich. prowincji Nghe An. Jak poda }y. je Wietnamska Agencja Pra- Dowództwo wojskowe w sowa, jeden amerykański sa- Sajgonie opublikowało nastę- niolot został zestrzelony. Jest pujące dane o stratach wojsk to już trzechsetny samolot reżimowych i amerykańskich USA zestrzelony na DRW od w ub. tygodniu: straty w lu- 5 sierpnia 1964 r. dziach wynosiły po stronie wojsk rządowych — 615 lu- CORAZ WIĘKSZE STRATY dzi (140 zabitych, 335 rannych ^ WIETNAMIE i 140 zaginionych) wojsk ame _ ^_ rykańskich — 7 zabitych i 35 ® NOWY JORK (PAP) rannych. W komunikacie pod Dziennik „New York Ti- kreśla się, że liczba zabitych mesH w artykule komentatora i rannych wojsk Reżimowych wojskowego Baldwina stwier i amerykańskich znacznie prze dza m. in.: „Naloty na Wiet- wyższała straty oddziałów nam północny doprowadziły partyzanckich. WALNY ZJAZD o warszawa W dniach 20—23 bm. erfbył się w Warszawie Walny Zjazd Delegatów K-^ścioła Adwentystów Dnia Si ten* iprurwadUa się do te**, pień Niemców w 6n^cn * ^ trzeciej Rzeszy pc^t^yn"1 ,-jf cha odwptu, budzie n antypolskie. We Włoszech i we kazała się ostatnio ksią«» x nego włoskiego pu*} Carlo Falconiego poa nym tytułem: - sa XII". Autor na , niezliczonych ^ dowadnia w ri".i. *c F wiedział dokładnie ® niarh hitlerowskich, PJ nych w Polsce, ale nie potępił winnych ty ni. Uznał natomiast, ^ ^ czas milczenia wtedy. 5 napł^' Odrę i Bałtyk tyci* wać, by zacząć tu no ^^4 wat, oy - miliony Polaków, przeciwny rzeciwny ... z^achodnioniemiecKitn pom spod znaku ułatwia antyp«lsklC f nia to, że eP5sk°Palk?zja^ który przy różnych o* tak często zabiera ffłos .iicze^' za celowe zachować w dniach, kiedy cały ^ f()Cr ród obchodził ci<^5 nicę wyzwolenia i ja* ^ wywalczonego zwyc1^ hitleryzmem, <>w"df'tńw nic* powrotu trU" Ckłr\ i BaKyk- Ą t dno było oczekiwać, okazji polski .pankt w^, przedstawią biSkW ^ ^■•■rGŁOS Nr 127 (3953) i Kandydaci — słowo teraz najbardziej powszechne, najczęściej Wymawiane. Kandydaci — na których za w 2 dni będziemy odda-ta? ^w°ie głosy, by reprezen tak" nas w Sejmie, w ra~ narodowych. By w na-imieniu sprawowali wła Osiadają teraz przy prezy- 1 StT, 8" i r tacyjnych szkolnictwa wyższe go w Koszalinie, rozwój szkol nictwa zawodowego, plany bu dowy szkół. Wskazał, że wieś nasza posiada już dobrą bazę dla działalności kulturalnej (39 wiejskich klubów). Wystąpienie Józefa Rzepec kiego, prezesa ZO ZNP uzupełniło zagadnienia związane z rozwojem oświaty w naszym województwie. KANDYDACI wśród działaczy stole, wita ich i przed Jesteśmy w przededniu re- c^ia zastępca przewodniczą formy szkolnictwa, wprcwa- Prez. PRN w Koszalinie, dzamy ośmioletnie, powszech Grzegorz Klimów. Jest ne nauczanie. Spraw z tym w tylko formalność, bo Hele związanych — jak wykazała J Stępień, zastępcę dyrekto dyskusja na przedwyborczym słupskiego SN znają do- spotkaniu •— jest bardzo du- licznie przybyli na spot żo. sława Krajewska poruszyła kilka ważnych dla środowiska, spraw bytowych nauczy cieli i uczniów. O pracy działaczy kultury mówiia zasłużona bibliotekarka, Maria Pilecka, Orga nizowała ona w naszym powiecie sieć bibliotek publicznych, zaczynając od 250 ksią żek. Mówił tow. Baran z Dobrzycy, usiłujący skupić w Międzyzakładowym Domu Kultury fundusze na działał ność kulturalną i borykający się z niemałymi kłopotami przy owej koordynacji na szczeblu gromadzkim. Mówiła Janina Łagodzlcz z Sianowa, kierująca od lat Miejskim Domem Kultury. Dla Janiny Łagodzicz praca w a-matorskim ruchu artystycznym jest niejako przedłużeniem działalności wychowawczej nauczycieli. Praca w zespole • artystycznym z młodymi ludźmi, którzy nie zawsze ukończyli szkołę podstawową, polega na dokształcaniu i roz nauczyciele. Liczą, że H^łla Stępień będzie w Sej ty * obierać głos w ich sprana sprawach związanych szkolnictwem. Nie trzeba Ja- nikom u przedstawiać oświaty i kiłtery ffiwwodniczącego" Prezydium określił potrzeby W inż. Zdzisława Tomala, powiatu koszalińskiego inspek -.■Polarny, cieszący się sympa tor szkolny, Witold Swędrow- w1 ^ufaniem. W spotkaniu ski: .. ,. , ^stniczą i kandydaci do 7",Ab? realizować reformę >lewódzkiei Radv Narodo- szkolną, potrzebujemy 53 iz- l7 - redaktor Zdzisław Piś by lekcyjne. Nie rozwiązą one Ciosek znany działacz Jednak Problemu. Potrzebu- £L, - związani są od lat więcej nauczycieli. Mu palnością społeczną z łudź suny im dac mieszkania. A 3 którzy przyszli na spotka tych ^ieszkan .potrzeba ^bę-^• nauczycielami z Koszali-Powiatu, działaczami o-Wf ymi' pracownikami 4 - — związani są od lat palnością społeczną z łudź suny im dac mieszkania. A 3 którzy przyszli na spotka tych mieszkań potrzeba bę- £:. nauczycielami z Koszali- dfe w mieście i powiecie az Ł ^ DOWl Qf 11 ^ Tl oło niom i __65# Inspektorat otrzymał 300 ty ury ' * sięcy złotych z nadwyżki bud C sal^ weszła trójka mło- żetowej. Zakupiono projekto- ,£h ludzi. Za kilka dni będą szkół- 180 tysięcy zło- "josować po raz t>ierwszv tych przeznaczono na politech >szli nauczyciele — Jak n!zac^- Inspektorat Oświaty piika z wvpowiedzi — za dysponuje jeszcze sumą stu ^resowani są budową szkół, kt6r.e .otrzymają szko !j.,,1'"0-iern szkolnictwa. Wrę- y w Koszalinie. yil kwiaty. Warto zajrzeć jeszcze do kandydat do Miejskiej Ra- programu wyborczego. Nakla (^Narodowej, red. Adam inwestycyjne na rozwoj przedstawił zebra- szkolnictwa w powiecie wymo g* dorobek oświaty i kul- s* i4'4 mln *"*£<*• Bu^, Ufy. rozwój rjunktów konsul ne będą nowe szkoły w wielu !^Kt dła naszych tECH Lubiłyby je ,ł»«t tygrysy... Mjby byty dziećmi P^ręczniki, których egzemplarze dla klas tjąj11 .żą się w lipcu, wzbu żywe zainteresowanie i^o ze względu na ich ^>C' i staranną formę szatę graficzną. We dziwne8o, są to bowiem M;anpSze Prace konkursu roz e^° Przez Państwowe Za id Wydawnictw Szkol-H « ,rz^prowadzono starań \ nrf , eję materiału w ce->K!5żenia ucznia od bala-^nych szczegółów. Jed ^ ^ie uwzględniono wia Wi* i 0 najnowszych osiąg nauki i techniki. ^tał e ^e^ur5r szkolne Wf . zastąpione nowszymi, Pomawiającymi do współczesnego ^>-17QĄ płożyć wsiach. Ponadto 7 milionów złotych przeznacza się na remonty kapitalne szkół. Nie wszędzie są potrzebne szkoły duże, typowe. W kilku miejscowościach naszego ^ powiatu wystarczyłyby, zdaniem inspektora oświaty, pawilony 5—6-izbowe (np. Parnowo, Ma nowo, Klanino) — które kosz towałyby znacznie mniej i można by je szybciej wybudować. Jak dotąd, trudno o zezwolenie. I tutaj wystąpienie jest wyraźnie adresowane: przyszli posłowie i przysz li radni — pomóżcie! Redaktor naczelny „Głosu Koszalińskiego", tow. Zdzisław Piś poruszył problem dzieci zapomnianych, szczegół nie na wsi, w pegeerach. Nie brak tam utalentowanych ucz niów, którzy chcieliby się da lej uczyć. Często warunki by towe tych dzieci i ich rodzin są trudne. Jeżeli młodzież ze wsi i miast ma mieć równy stairt życiowy, potrzebna jest bardziej zindywidualizowana praca nauczycieli z dziećmi nie tylko zaniedbanymi, ale i tymi, które wykazują szcze-p'0ne uzdolnienia. Dopiero dzisiaj, na zebraniu przedwyborczym — mówi red. Piś — okazało się, jak wielu mamy w mieście i powiecie aktywistów oświatowych i kulturalnych. Dobrze byłoby, abyśmy w takim gronie spotykali się częściej, np. na koncertach Koszalińskiej Orkiestry Symfonicznej i przedstawieniach teatralnych. Niejednokrotnie trzeba się wstydzić, że sale widowisko we świecą pustymi rzędami krzeseł. Problem poziomu nauczania jest sprawą bardzo istotną. Do wystąpienia przedmówcy nawiązała dyrektor Wojewódz kiego Ośrodka Metodycznego, tow. Janina Stole. Zwróciła szczególną uwagę na to, że o reformie szkolnej mówi się jednostronnie. Jest troska o lokale szkolne, ale władze gro madzkie i powiatowe niedosta tecznie interesują się potrzebami współczesnej pedagogiki. Np. w wielu jeszcze szkołach kreda i tablica są podstawowymi pomocami naukowymi. Metoda werbalizmu jest już dziś metodą przestarzałą. Zastępca dyrektora Zespołu wijaniu wśród tej młodzieży zainteresowań. Stąd wniosek mówczyni: nie róbmy oszczęd ności na kulturze, okazujmy pracownikom kultury więcej szacunku. Zdarza się jeszcze, że dostrzegamy ich wtedy, gdy trzeba przygotować wy stęp lub udekorować salę z okazji jakiejś ważnej rocznicy. Zbyt mało przyszło na poważne przecież spotkanie przedstawicieli środowisk twórczych i instytucji kulturalnych z Koszalina. Kandydaci na posłów do Sejmu PRL: tow. Helena Stępień, u-stosunkowała się do spraw do tyczących szkolnictwa i metod nauczania, a inż. Zdzisław Tomal omówił szeroko rozwój oświaty i kultury w województwie. JADWIGA ŚLIPItfSKA Ziemie Zachodnie i Północne w fotografii amatorskiej W Klubie Międzynarodowej Prasy i Książki „Ruch" w Warszawie odbyło się z początkiem maja otwarcie, zor ganizowanej przv udziale Fe deracji Stowarzyszeń Fotogra ficznych w Polsce, wystawy „Ziemie Zachodnie i Północne Polski w fotografii amatorskiej". Ekspozycja obejmu je ogółem 94 prace 27 autorów zrzeszonych w regionalnych towarzystwach fotograficznych. Zróżnicowane tematycznie fotogramy przedstawiają piękno krajobrazu Ziem Zachód nich i Północnych, stare zabyt kowe budowle, a także to co nowe — stalowe konstrukcje fabryk i urządzeń przemysło wych, nowe domy i ludzi —> mieszkańców ziemi na zawsze odzyskanej. Oceny prac zgromadzonych na wystawie dokonało jury, w którego skład wchodzili przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Sztuki, Federacji Stowarzyszeń Fotograficznych w Polsce oraz Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich. Pięciu autorom przy znano na,grody pieniężne Mi-rastenstwa Kultury i Sztuki. Nacrode specjalną ufundowało TRZZ. Przewiduje się. Iż w później szym terminie wystawa powtórzona bedzie w klubach międzynarodowej prasy i książ ki w różnych miastach na terenie całeg^o kraju. (ZAP) Da wizy pod wodą Oda ń $k i e P rzeds i ębiors t wo Robót Czerpanych i Podwodnych wydobywa rocznie blisko 4 min m3 piasku, rumowiska i namułów z torów wodnych i portów. Ostatnio usługami przedsiębiorstwa gdańskiego zainteresowały się zagraniczne porty. Spoźniona wiosna Fot. E. Pelczarowa Z OBRAD BIURA KOMITET ŁT DO SPRAW ROLNICTWA 1 Budowlane książeczki oszczędnościowe SOP dla ludności wiejskiej fiJ Fh G & dopiero kara. Ale sprawiedli- rv aistaw wie> „ na młodoś6# Działacz społeczny. Członek PPR, później PZPR. Był człon kiem egzekutywy POP, był w radzie nadzorczej spółdzielni mechaników samochodowych. Był członkiem związku zawodowego już w 1929 roku — za tę przynależność został pozba wiony pracy. Załoga FUB przekazała swo jemu kandydatowi przedwyborcze postulaty. Zobowiązy- W POPRZEDNIEJ kadencji — radny MKN w Ko Stalinie, członek najlepiej pracującej komisji: zdrowia, zatrudnienia i opieki spo- KANDYDACI wała go, aby swoim wstawiennictwem doprowadził do remontu nawiorzchni ulicy Le-chiekiej, aby przychodnia den tystyczna w MPO była czynna i po południu, gdy kończy się pracę. Aby na osiedlu Północ . . , , pojawiły się sklepy i punkty łecznej. Komisja badała wa- usługowe. runki w żłobkach, stan higie- Jeśli Wacław Rossa zostanie mczny i sanitarny _ zakładów wybrany radnym WRN — po-zbiorowego żywienia. Kontro- święci sie pracy w podobnej lowała działalność spółdzielni komisji jak w MRN. Bezpo-lnwaliaów. Sprawdzano: jak średnie ludzkie sprawy są mu pracują społeczni opiekun o- najbliższe. (zeteim) wie, czy środki materialne - (Inf. wł.) Członkowie Biura Komitetu do Spraw Rolnictwa przy KW PZPR dyskutowali na ostatnim posiedzeniu nad wa runka mi zakładania przez ludność wiejską budowlanych książeczek oszczędnościowych w SOP. Do otwierania tych książeczek spółdzielnie oszczędno ściowo-pożyczkowe zostały zo bowiązane uchwalą Rady Mi nistrów (z 28 listopada 1964 r.). W myśl odpowiednich zarzą dzeń i przepisów, uczestnikami celowego oszczędzania na budowlanych książeczkach o-szczędnościowych mogą być rolnicy posiadający lub nabywający g os pod a rstwa roi n e, członkowie spółdzielni produk cyjnych, pracownicy spółdziel czych ośrodków rolnych oraz nie w pracach rady narodowej. W ubiegłej kadencji bowiem był radnym PRN w Ko łobrzegu, członkiem komisu porządku i bezpieczeństwa pu blicznego. On sam zaś ocenia działalność komisji jako bardzo pożyteczną. Bo przecież np. dzięki staraniom komisji udało się zwiększyć bezpieczeństwo na nadmorskich pla żach wybrzeża kołobrzeskiego. Od 1959 roki; działa Adam Rusinowski w szeregach Stron ndctwa Demokratycznego, peł nił i polni odpowiedzialne funkcje w powiatowej i wo-jewódzkiej instancji Stronnictwa. I mimo tych wszystkich absorbujących zajęć'zawodowych, społecznych, mimo dojazdów do pracy, znajduje czas na wygłaszanie odczytów j'ako lektor Towarzystwa Wie dzy Powszechnej. I w tym przypadku łączy wiedzę i do świadczenie zawodowe z dzia łalnością społeczną. Z ochotą wygłaska odczyty, zwłaszcza na tematy prawne, w chłonnym i wdzięcznym środowisku wiejskim. Pytaliśmy Adama Rusinów skiego o jego plany pracy w Wojewódzkiej Radzie Narodo- przeznaczone dla najbardziej potrzebujących trafiają we właściwe ręce, sprawiedliwie. Wacław Rossa w tej komisji pomagał ludziom. Robotnik Fabryki Urządzeń Budowlanych ^ — przedstawiciel jej załogi. Slusarz-spa-wacz, nauczyciel zawodu. Adam Rasinowski ABSOLWENT Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie ukończył w jw« ŁCTssk;"i* tu?*" nr*?- ku życia. W Koszalinie uczył pracę podjął w Prokuratu-ininych. Na specjalnych kur- Powia^woj w Kołobrzegu, sach organizowanych przez ^ czterech lat Pracuje w Pro ZDZ i w przyzakładowej szko kui*aturze Wojewódzkiej w Ko le. Jego wiedza i doświadczę- szalmie, ale nie zerwał więza nie pozwalały młodym lu- z miastem nadmorskim, które dziom zdobyć zawód. Prawie odbudowywało się na jego o-200 spawaczy wykształcił w czach, do którego się przywią-Koszalinie Wacław Rossa. U- zał. Dojeżdża więc do pracy czy zawodu i wychowuje, i nie narzeka — czas podró-Troskliwy, sumienny wych o- ży wykorzystuje na lekturę, wawca, swoich chłopców lu- Kołobrzeg wysunął kandyda fci i ceni. Różni są uczniowie, turę Adajma Rusanowskiego różne są metody postępowa- do WRN, biorąc pod uwagę nia Wacława Rossy: jednemu i jego postawę w działalności wystarczy dobre słowo, drugie zawodowej, politycznej i spoiw pgoasażę pstre, ^ wej. Chciałby, zgodnie ze zna jomością przedmiotu, pracować również w komisji bezpieczeństwa i porządku pu- wa inni mieszkańcy wsi świadczą cy usługi dla rolnictwa. Posiadaczom książeczek pań stwo gwarantuje realną wartość wkładów przez udzielanie premii gwarancyjnei w przypadku, gdy ęeny zakupionych materiałów budowlanych są wyższe od cen obowiązujących w dniu wpłacenia wkła wnieniami na stanowisko kierownika Odcinka Robót w szalinie. Wynagrodzenie wg UZP w Budownictwie. Zgi° ^ nia pisemne należy przesyłać pod adresem Kier. Oddzi w Gdańsku, Długi Targ 24. Po okresie próbnym biorstwo gwarantuje kandydatowi mieszkanie. BANK INWESTYCYJNY ODDZIAŁ WOJEWÓDZKI W SZALINIE, UL. 1 MAJA 36, zaangażuje PRACOWNI?. UMYSŁOWEGO z wykształceniem WYŻSZYM lub śrecim,. ze znajomością zagadnień inwestycyjnych oraz KA z wykształceniem średnim ze ZNAJOMOŚCIĄ KSIĘ^, WOŚCI. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w n/ 0 dziale. K-12j> OKRĘGOWA SPÓŁDZIELNIA MLECZARSKA W CZ^j, CHOWIE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na ych: wacji budynku produkcyjnego i gospodarczego w konanie niżej podanych prac remontowo-budowlanych-wacji budynku produkcyjnego i gospodarczego w Odaz ^ Debrzno, elewacji budynku prod. i gosp. w Oddziale P chlewo. Kosztorysy na powyższe prace znajdują się w .gj le starszego mechanika Okręgowej Spółdzielni Mleczarz w Człuchowie, ul. Słowackiego nr 13 oraz na nawierzchni betonowej wokół zakładu w Debrznie i u chowie — łącznie około 700 m2, podniesienie stropu W K mieszczeniu produkcyjnym w zakładzie Przechlewo. Ter zakończenia robót ustala się do dnia 31 sierpnia 19 ^ Szczegółowych informacji udzieli dział st. mechanika. Ot* ^ cie ofert nastąpi w dniu 4 czerwca 1965 r., o godz. 1 y biurze OSM w Człuchowie, ul. Słowackiego 13. W gu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, społ ^ cze i prywatne. Zastrzega się prawo wyboru oferenta ^,fl podania przyczyn. TECHNICZNA OBSŁUGA SAMOCHODÓW OKRĘGU SZALIŃSKIEGO W KOSZALINIE, UL. POLSKIEGO DZIERNIKA 7/9, TEL. 62-17, przyjmie od zaraz 2 PRACOWNIKÓW na stanowiska BLACHARZ-SPAW^, oraz pracownika na stanowisko MONTERA SAMOCH ^ WEGO. Wymagane kwalifikacje zawodowe, zasadnicza * U ła zawodowa lub świadectwo czeladnicze oraz praK y Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu. DYREKCJA REJONOWEGO PRZEDSIĘBIORSTW A P®J> TWÓRCZEGO PRZEMYSŁU PASZOWEGO „BACL W SZCZECINIE ogłasza PRZETARG na wykonanie remontowych w podległych nam zakładach utylizacjo Golczewo i Karlino — remont dachów, drobne roboty^^ karskie i murowe oraz blacharskie (rynny). W pr^fd#e1' mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spo* -j cze lub prywatne. Dokumentacja do wglądu w Dyr ^ RPP „Bacutil" Szczecin, ul. Gdańska 37, tel. 350-41, s ^ gł. mechanika. Oferty należy składać w pertach pod adresem Dyrekcji do 5 VI i£65 r. Ótwa^ ofert nastąpi w dniu 7 VI 1965 r. Zastrzega się wolnego wyboru oferenta bez podania przyczyn. DYREKCJA BUDOWY OSIEDLI ROBOTNICZYCH SZALINIE, UL. RACŁAWICKA 3/5, ogłasza 4 NIEOGRANICZONY na wykonanie odwodnienia SzK<^ Świeszynie, powr. Koszalin. Dokumentacja jest do w dziale dokumentacji DBOR. W przetargu udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i Oferty należy składać w sekretariacie DBOR, w term1*^) dnia 10 czerwca 1965 r. Komisyjne otwarcie ofert dnia 14 czerwca 1965 r., o godz. 10. DBOR zastrzega ^ prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetarg^ podania przyczyn. ___t---9. PRZYJMĘ dwóch uczniów w od u ślusarskiego. POWSZECHNA SPÓŁDZIELNIA SPOŻYWCÓW „PIONIER* W KOSZALINIE, ul. Polskiego Października 32 zolrujif filtry do wody i świece porcelanowe do filtrów ItfOWE LUB UŻYWANE. K-1240 MATRYMONIALNE PRAGNIESZ szczęśliwego małżeństwa? Napisz — „Venus*\ Koszalin, Odrodzenia 6. Błyskawicznie prześlemy krajowe adresy. Gp-2105-0 NAUKA POLSKI Związek Motorowy w Koszalinie organizuje kursy na wsZystkie kategorie pozwoleń. O-twarcie kursu w dniu 28 maja 1965 roku, godz. 17. Zapisy przyjmuje i udziela informacji Biuro Ośrodka, ul. Kaszubska 21, w godz. od 8 do 15, tel. 50-28. Ośrodek Szkolenia — Wałcz, ul. Warszawska 27, tel. 531, przyjmuje zapisy na kategorie III plus IV. K-1056-0 wodu ślusarskiego. Wesołowski — Koszalin, Jr^.Vy stwa 2/6. _______ ......... ZG UBY ROZPŁOCH Stiworisław _ wo jazdy kat- II,. Wydz. Komunikacji w ZGUBIONO pieczątkę kład Wulkanizacyjny ^rru Leon Kaźmierski, Sławno, na 6, ZGUBIONO wkładkę do P^^ dy kat. amatorskiej nr ytjWd nazwisko Wincenty Rojes, Wieś. __ ZGUBIONO dowód os"bi:SSalif!' dany KP MO ^^ CABANSKA Bronisława,. ^ A Łozińska, Halina biły legitymacje szkol » vV przez Liceum Pedagogi ^ OV"y szalinie.___— ZGUBIONO świadectwo w^^9 i ZGUBIONO swaoft.- nr V, nia Szkoły P^^r^ylia Słupsku na nazwisko Cec. ger. STACHOWIAK świadectwo 6 przez Liceum wkswa Bolesława Krzywoustego KURSY motorowe na wszystkie kategorie prawa jazdy organizuje Ośrodek TKWP w Miastku. Zapisy przyjmuje sekretariat Ośrodka w Miastku, ul. niuga 34, we wtorki, czwartki i soboty w godz. 15—20 tel. 199. K-1254-Ó KURS amatorski samochodowo-mo tocyklowy organizuje TKWP — Słupsk. Otwarcie kursu w piątek. 28 maja. o godz. 16. Dodatkowe zapisy przyjmuje sekretariat TKWP Słupsk, uL Starzyńskiego 10, telefon 40-23. K-1255-0 KIJRSY samochodowe zawodowe I, II i III kat. organizuje TKWP w Słupsku. Zapisy przyjmuje sekretariat TKWP,. nU-Stajzyńfckie go 1«» tal. sku. ____tr GORZĄD Jan ukończenia siódmej J ' GP"V podstawowej w Łodzi- —^ PODZIĘKOWANI^r lek. Leonowi K wowych organizacji partyj- poważnie go przekroczono. m sanitarnym. jest bardzie i systematyczna ubiegłej kadencji — omeka lekarska nad ludnością \Jh-* V1" s \ owa net z miejsce ośrodka przychodnię rejo- Ustka wiejską. Takimi i podobnymi zanad nieniami zamierza się za^ąć WUi.nnec Ptizóir-kę wizlo dr Ko wart et z, kied' ^'rzna. Uz*nkrJa rów wybrany radnym PRN. t zostanie Tprt+ręroKTki. $ie va >rl . ™rov^q <»>? U*tce nie Fozwi^a- (o) Fot, A. Korwin N ziel onum sezonem w Konradowie | o h%t>.0^nicy spółdzielni „Au- 2&częli intensvw- owania sezonu ^>ia za 5 lat wpr°-wadziło ostatnio J%„nrrn^ oszczędzania pre-Wkłady gromadzo Syier!kl te§p typu powin 0> m} j ^odzice swym dzie °dzież szkolna i stu- H v"---— sparr"ng Sl'ną na tle tej klasy n9 SłjPska? Obecnie f. w iT u. S'l Je'ŁCh' ^ed " wTslą^roze->potL • i) >;a Wa spotkania kon-Wk sie , ^Prezentacja miasta VWTt Jrterem klrsy A - fcosta *' SPctkanie to ro" S%\ziś cicho tu i pusto. Jak wszędzie w New Delhi, przechodni niewielu. Samocnody szybko o-krążają skwer i znikają w jednej z gwiaździście ro-zchodzą cych się ulic. Tylko trzej kamienni żołnierze na postumen cie pomnika jak dawniej trzy maja straż. Za żelaznymi sztachetami staromodnego płotu — piętrowy, biały pałacyk. Rezydencja premiera Nehru, w której żył i pracował przez blisko 17 lat, w której zmarł 27 maja 1964 r. Brama na pścież otwarta. Zniknął sto.'.i* z księgą, do któ rej co dzień wpisywały się dziesiątki Judzi, by o coś prosić lub tylko pozdrowić tego, którego w Indiach nie tylko poważano i ceniono, lecz także kochano. Kartka przy wejściu zawiadamia, że dom można zwiedzać w takich a takich godzinach. Jakie to. dziwne wchodzić do porkojów, w których już nie ma gospodarza. Wielkie zdjęcie, ustawione w głębi hallu, ciągle jeszcze szokuje. Tym bardziej, że tu, na dole, niewiele się zmieniło. Obszerny półmroczny salon, w którym zwykł przyjmować rannych gości. Długie sofy i fotele z barwnymi plamami wielckątnych, jedwabnych poduszek. Wazony, już bez kwiatów i dużo zbędnych teraz popielniczek — Nehru był namiętnym palaczem. Drugi recepcyjny pokój na górze, ogromny, jasny — latem musiano go używać rzadko, było za gorąco. Wiatr, rzadki o tej porze roku, porusza firanki w o-twartych oknach. Na schodach nieco podniszczony chodnik. Na ścianach fotografie: wspaniałych rzeźb ze słynnych hinduskich starożytnych świątyń, portrety wielu sławnych ludzi z odręcznymi dedykacjami. Einstein i radzieccy kosmonauci, królowa Elżbieta i Chruszczow, Kennedy i de Gaulle, zdjęcia rcdzinne i wielokrotnie powtarzające się podobizny Gandhiego. Trochę posążków różnych bogów hinduskiego Panteonu i dużo pięknych statuetek Buddy. No i książki. Wszędzie. Na prostych regałach w przedpokojach, w każdej wnęce, w każdym zakamarku. Skromne i wspaniałe. Hinduskie, angielskie, francuskie. Książki z całego świata i z różnych epok, ze wszystkich chyba dziedzin. „Jedyną ekstrawagancją, która we mnie ciągle wzbiera i od której nie mogę się wy zwolić, to kupowanie książek" — zwierzał się kiedyś Nehru. I dodawał: „Smutno mi, gdy pomyślę, że tak mało ludzi w Indiach czyta książki". Toteż robił ogromnie dużo, by milio ny poznały arkana alfabetu. JjTawet w najbardziej odległych wioskach — i jest to w znacznym stopniu jego osobistą zasługą — spotyka się dziś dzieci, mozolące się nad trudną sztuka pisania, na najtańszej tablicy, jaką jest piasek, noszony przez uczniów w woreczkach, tak jak ich rówieśnicy noszą w innych krajach zeszyty. W opróżnionych salach, któ re nigdy nie były pustymi, rzę dy gablot. Zdjęcia z całego ży cia. Dziecko zamożnego domu. Młody człowiek w elegancko skrojonym ubraniu — student ekskluzywnej angielskiej u-czelni. Dobrze zapowiadający się, przystojny adwokat. Na dobrą sprawę podobne fotogra fie, jeśli tylko ocalały, można by zobaczyć w domu polskim, angielskim — w każdym. Nic tów, od miast i uniwersytetów, f Bokserskie mistrzostiua Europu Klucz?, symbol honorowego o- ^ * - .................-.....................*............"■■■■" ' ■ < 1 ' ZSRR i POLSKA DOM na TEEN MURTI MARG (Korespondencja własna AR z Indii) lub zgoła niewiele z Indii. Do piero ślubny turban pana mło dego i ozdobna biżuteria na czole narzeczonej — Kamali, uprzytamniają, że w domu tym zachowano hinduską tradycję, że nawet najbardziej „po zachodniemu" wychowani i wykształceni Hindusi nigdy nie wyrzekają się wielowieko wych, własnych zwyczajów. Zaraz po tym Nehru w znanym już nam stroju: białym surducie, gandystowskiej czapeczce. To „zaraz po tym" trwało jednak sześć lat. Lat do ciekań, poszukiwań, odkryć i zwątpień. Długa była bowiem droga z ekskluzywnych klubo wych kręgów allahabadzkiej inteligencji do ludowego ruchu Mahatmy Gandhiego. Listy. Do córki. Do siostry. Do przyjaciół. Drobne, wyraź ne pismo. Informacje o codziennych wydarzeniach, wple cio-ne w nurt rozmyślań i rozważań, rozwiniętych później w takich książkach jak „Listy do córki Inriiry" „Autobiogra fla", „Odkrycie Indii", pisane w czasie ostatniej wojny, gdy Nehru przebywał w brytyjskim więzieniu . Z prac tych v, Indiach najmniej chyba jest znana owa „Autobiografia". Wydano ja tutaj dopiero w 25 lat po pierwszej edycji loadyń skiej z roku 1926. Pasjonują ca książka. Ale większość ludzi, którzy odwiedzają dom Nehru, nieczęsto zatrzymuje się przy do kumentach. Przecież tylko nie całe 2 proc. mieszkańców Indii zna język angielski. Przychodzą tu, by lepiej pamiętać jak żył, by utrwalać wiedzę o nim. To dla nich. dla prostych ludzi, przeznaczono wystawę podarków i strojów narodowych, które premier Jawahar-lal otrzymywał od królów i liczonych, robotników i studen- bywatelstwa różnych stolic,^ rzeźby i puchary, szkatuły. Je dna ciężka, kuta w srebrze — z Polski, ze sztychem St .rej Warszawy. Obok dwie minia-1 turowe lampki górnicze — zef Śląska. f Tafla szyb odgradza zwiedzają-f cych: gaoinet Nehru. Ogromne * biurko o rozmiarach rodzinnego stołu. Bezlik przedmiotów. Sterty notatek, ułożonych w pryzmy iK We środę, po 5 dniach Zacię przyciśniętych zwykłymi kamienia-f t ch DOiedynków, bokserzy roniącymi kartki od podmu-J ^ , pujeuyimuw, wiatraczka, wirującego pod^ walczący o tytuły mistrzów i. Na podstawce rząd równo J Europy dobrnęli do półfina- potwierdzają swój prymat w Europie 6 POLAKÓW i 8 ROSJAN mi, chroniącymi kartki od podmu-cjhow sufitem zatkniętych piór i ołówków, odlana w brązie dłoń Lincolna i znów książki, książki. Miniatura indyjskiej księgi Bhawagatgita, filigranowy tomik perskiego Koranu, broszurowe wydanie Karty Narodów Zjednoczonych, Prawo Międzynarodowe, słownik angielskich idiomów. Gdyby nawet ktoś niewiele o Nehru wiedział, dużo by mu powiedziało to biurko. Tak jak w osobie Nehru . stare Indie kojarzą się tu z nowym światem. Symbioza to skomplikowana. Nieraz nam o niej pisał, w wielkiej szczerości wyznając, że ma duszę niejako rozdartą między Indiami — krajem, który ukochał ponad wszyst-, ko, a współczesnością, do któ, rej należy. I dlatego chyba< właśnie Nehru był postacią* tak odmienna od innych przy-i wódców Indii. Pragnął i starał się zrealizować to pragnienie, by Indie nie zasklepiały się w swej odrębności, by dając ludz kości to, co mają najcenniejszego, jednocześnie brały od świata to, co je przybliży do innych narodów, ułatwi im wejście w teraźniejszość. Izolacja bowiem, jak pisał Nehru, oznacza zawsze zacofanie i gro zi narodom wieloma nisbezpie czeństwami. W kraju ortodoksyjnych wie rzeń śmiało głosił, że nie uzna. je żadnej religii, że bogiem je dynym jest dla niego człowiek. Chcć sam był braminem — miotał gromy na przekleństwo kast. Stał przez długie lata na czele partii Kongresu, ale gorzko wypominał błędy tej partii i wielu czołowych jej działaczy. Powrotna drogę można od by wać przez ukochany ogród Ne hru. Kiedyś w cieniu wielkich^ drzewT stały tu fotele i trzci-^ nowe stoliki. Potem umy z 9 prochami. Dziś pamiątkowa^ bryła ciemnego granitu. T. GUMOWSKA łów. Duży sukces odnieśli reprezentanci Polski, z których aż 6 zakwalifikowało się do t walk półfinałowych. Polaków skiego w wadze muszej , wyprzedzili tylko reprezen- cha, złotego medalisty z Sukces Polaków jest tym cenniejszy, że reprezentacja nasza wystąpiła w odmłodzonym składzie, ZSRR zaś wystąpił w swoim najsilniejszym składzie. W zespole polskim zabrakło wicemistrza oiimpij- Oie To- _spo*> aczeK1' Z dużą niecierpliwością waAa pubiicznosc na KULEja z reprezentantem ku Radzieckiego — froi W alka ta oyia w zasadzie wą. . gt*' Jrojedynek rozpoczął się r ków Fiołowa. Poiak, zamoczony niespodziewany11 kami znanego z defensyw ki przeciwnika, dał się za3*at)'vV? Szyuko jeanak przejąi inw ^ i ruszył ao ataku, zdouywaJł do ataku i zaT^a)'v ka ciosow Kulej owi. Końcow ^ anak nalezaia do pię^ciarZejoSIli skiego. Sędziowie jean^* j, przyznali Zv\ycięstwo KUiej nal T,,._ -------~ n\*lietKjdl' naszemu najmłodszemu tantowi w turnieju berlite*f# ci U CE, który w ostatniej Q w zastąpił mistrza oiimpijs^* ^ Tók^o — Kasprzyka. Ciu*a wyeliminowany przez boksera radzieckiego — a a Mimo porażki zawodnik n* ^ £> wił zacięty opór wicemistrz ^ limpijskiemu z Tokio, za co rnu się duże uznanie. Bardzo słabo wypadł (w. półciężka), który zakwalifikowania się do p Polak przegrał z reprezen $ ISRF — Ge r De rem. Sędziowie^ znali zwycięstwo Niemcowi kiem głosów 4:1. ME na telewizorów^ Dziś i jutro Polskie j Telewizja przeprowadzą oe v nie transmisje z półfinał^ ^ finałowych walk o inistrzosv ropy w boksie. PIĄTEK (28 BM.) ^ RADIO. — Godz. 1«-30 Jflj' gram II) - spraw°z<^nie z szej serii walk półfin Godz. 21.45 (program I) — ** ,» zdanie z drugiej serii wai . j7«. TELEWIZJA. — GoclZ. 14-— sprawozdanie z walk półfinałowych. ,G.0<1^r;i ^ sprawozdanie z drugiej s Półfinałowe się O dyktatorze, hiszpańskim generale Franco opo wiadają taką anegdotę: Franco bawił kiedyś incognito w małym miastecz ku, gdzie wstąpił do fryzje ra. — Znasz mnie? — zapytał fryzjera. — Nie. — To w takim razie mo żesz mnie ogolić. tanci Związku Radzieckiego, kio — Kasprzyka oraz brązo-W półfinałach walczyć będzie wego medalisty z Tokio i o-8^ pięściarzy ZSRR, 4 bokse- brońcy tytułu mistrza Europy rów NRD, po 3 z Rumunii, Pietrzykowskiego. NRF i Włoch, po 2 ze Szkocji, Austrii, Bułgarii i Czecho Słowacji oraz po 1 z Irlandii, Danii, W. Brytainii, SzwajCa- względów technicznych wczo-: Wncrior ^ nle podać relacji z iii i węgit^. walk ćwierćfinałowych Gałązki, Grudnia, Kuleją, Ciuki i Dragana, ponieważ ich pojedynki zakończyły się w późnych godzinach nocnych. Po Słowakiewiczu, Skrzypczaku i Bendigu czwartym półfinalistą Mistrzostw Europy został reprezentant wagi koguciej — Jan GAŁĄZKA. Polak odniósł duży sukces, zwyciężając wicemistrza Europy z Moskwy — Jugosłowianina Petrica. Walka Polaka z Jugosłowianinem rozpoczęła się cd szybkich ata-ków Polaka. Gałązka demonstrował bardzo ładne uniki i systematycznie punktował przeciwnika. Podobny przebieg miała druga runda. Jugosłowianin, który dysponował potężnym ciosem, polował cały czas na kontrę. Jednak Gałązka posiadając doskonały refleks schodził z linii ciosów Jugosłowianina. Runda ta zakończyła się wygraną Polaka. W trzecim starciu Jugosłowianin orzystąpił do generalnego ataku. ^Gałązka bronił się unikami. Niestety, pod koniec rundy osłabł i Jugosłowianin zadał mu silny cios, po którym Polak był liczony. Potem Polak był ponownie liczony. Wszyscy z dużą niecierpliwością oczekiwali na werdykt sędziowski. Trzech sędziów przyznało zwycięstwo Polakowi, a dwóch — Pe-tricowi. Tak więc Gałązka zwyciężył stosunkiem głosów 3:2. Piątym Polakiem, który znalazł się w półfinale, jest złoty medalista z Tokio — Józef GRUDZIEŃ, który nie miał większych trudności z pokonaniem Fina — Piitulainena. — Przez wszystkie trzy rundy Polak miał wyraźną przewagę nad słabszym od niego technicznie bokserem fińskim. Grudzień Dziś, w półfinałowych walkach o mistrzostwo Europy w boksie, reprezentanci Polski zmierzą się: w. musza: SKRZYPCZAK — Ciuca (Rumunia) w. koguciu: GAŁĄZKA — Raschcr (NRF) w. piórkowa: BENDIG — Iluebner (NRD) w. lekka: GRUDZIEŃ — An tonio (Rumunia) w. lckkopółśrednia: KULEJ — Fasoli (Włochy) w. średnia: SŁOWAKIEWICZ — Popicczenko (ZS&R). id. walk SOBOTA (29 BM.; RADIO (program — sprawozdanie z 4, wych. 1*55^10' TELEWIZJA. — Godz. 14. ^ — sprawozdanie z wal -wych. wyraźnie oszczędza! swoje siły na wal kę półfinałową. Sędziowie przyznali jednogłośnie zwycięstwo Polakowi. UWAGA UCZESTNICY KONKURSU „Typuje zwycięż XVIII WP'V» Tegoroczny konkurs. zowany przez red akcję »' $ su Koszalińskiego' z J XVIII wyścigu szył się aużą popu ^ naszych Czytelników. / kurs wpłynęła rekord jk ba kuponów. Od poni komisja konkursowa o sprawdza nadesłane ^ D;> dnia wczorajszego ^ no już ponad 5 tys. ro' Zakończenie prac Prz my w dniu jutrzCjSZ^a7'an \\ wanie trafnych r°zw^ ^ & będzie się w ponicdzial bm.) o ^dz. 16 w f „Głosu Koszalińskie# a25) — Niemcy! Podłażą pod sztab! Są już całkiem bl*sko! Poderwali się z miejsca. Już w biegu Droźdztarz sprawdził magazynek swojej pepeszki; był pełny. W oka mgnieniu ogłoszono alarm. Wystraszeni luzacy biegli wzdłuż wiejskiego traktu nawołując się wzajemnie i repetując broń. Ale, że brak im było dowódcy w ich nieskładne szeregi zaczęła się wkradać panika. — Zajmij się nimi, Antek! I skrzyknij jeszcze tych z obsługi! — polecił Droździarz lektorowi pułku, podporucznikowi Krajczyńskiemu. Sam biegł dalej; deszcz, który na chwilę przestał padać, teraz znów sieknął ze wzmożoną siłą. Droździarz wpadł pomiędzy zabudowania, gdzie kwaterował odwodowy szwadron; tam poderwał za sobą ludzi. Niemcy wdzierali się już tyralierą do wsi od strony wschodniej. U wylotu ulicy pospiesznie układano zwalone drzewa; ściągano też z domów co tylko wpadło pod rękę — od szafy począwszy, na desce do prasowania kończąc. Wszystko to trwało tylko sekundy; prowizoryczna barykada rosła. Rej wodził tu dowódca plutonu chemicznego, maleńki, żywy jak srebro chorąży Andrejkin, zwany przez wszystkich „Chym--dym". Jego cienki tenorek niósł się ponad rżeniem przestraszonych koni i narastającą strzelaniną. A tymczasem dowódca plutonu spokojnym, opanowanym głosem wydawał polecenia: — Ty, Burzec, wezwiesz przez radio pomoc. Niech tylko się pospieszą, bo inaczej marny nasz k>s. Jest nas tu niewiele ponad sto dwadzieścia dusz! A gdy, szef łączności zawrócił swego konia i pomknął w£ko^ *iać rozkaz, Gryzewski przykazał Capajewowi usfawii działa na stanowiskach. — Ale jak? — troskał się porucznik. — Uliczki wąskie. Zęby tylko w swcich nie traiić.^ — Twoja w tym g^wa! W tej chwiłi barykada rozbłysła ciągłym ogniem. — Do mnie! — wolał Droździarz do ^akiejś grupki ułanów, która wyłoniła się jeszcze spoza zabudowań. Ze wszystkich okien wyzierały już lufy pepeszek i broni maszynowej. Niemcy pjdciiodzili cora^ bliżej. Coraz to śmiel sze były ich próby opanowania wioski sziurmem. — Nie przerywać ognia! Ani na sekundę nie przerywać! Bić ich jak w kaczy kuper! — przekrzykiwał strzelaninę Droździarz. Małe, poruszające się szybko punkty koloru feldgrau rosły w oczach, rozprzestrzeniały się. Rzadka tyraliera w miarę przybliżania się, nabierała zwariości. Bębny, jeden po drugim zmieniały się w rękach przyciśniętych do barykady ułanów; amunicji mieli jeszcze sporo. Ale cóż z tego, kiedy szeregi nacierających jakby w o^óle nie tapniały. Niby ogromne mrówczyska zbliżali się metr po metrze, nie zważając na żadne przeszkody. Z przeciwległego kcńca wsi podniósł się nagle okrzyk, wzniesiony obcym, miękkim akcentem: — Za Polskę! To ruszał do natarcia artylerzysta Capajew, któremu polszczyzna sprawiała nieustanne kłopoty. Do barykady dołączył teraz Krajczyński z grupą luzaków. Z poprzedniej pjzycji został wyparły: Niemcy obsadzili już kilkanaście zabudowań w wiosce. Lektor pułku dźwigał na ramionach swój zdobyczny erkaem; ustawił go od razu na kupie kamieni z beku barykady i bił przed siebie, aż ręka drgająca nad dymiącym żelastwem, opadła bezwładnie. — Żyje? — spytał Droździarz nie mogąc się nawet odwrócić; jegłj automat klasnął głucho; wyczcrpała się już nawet amunicja. Wyszarpnął z kabury szturmową parabelkę. W samą porę: w uszach dźwięczał już wrzask niemieckich głosów. Ciężko ranny Krajczyński jeszcze się poderwał: kurczowo zaciskał dłonie, w których tkv. Ly dwa ostatnie granaty. Ale teraz także i w szeregach niemieckich ces się załamało. Zdecydowany tpór zaczynał robić swoje; tu i ówdzie desperacki kontratak zmusił niemiecką piechotę do wycofa- nia się. Kilka opanowanych już przez nich domów z powrotem w ręce polskie. prze*' / Około godziny czternastej wszędzie tam, gdzie ni P ciel zdołał się wedrzeć do środka wioski rozbrzrnicw polskie głosy. Próbowano teraz rozewrzeć P*er®?1£ILuka^i nia. Rozgorączkowany Capajew ustawiał sw7oje P Qgje prowadził ogień na wprost, petem usiłował i zaporowy chcąc odciąć Niemców w tych Pun^ bvt & < było to jeszcze możliwe. Ale siły obrońców były z JrxxCir$\ pozostała ich właściwie tylko garstka. P°*ef tA pi/Łwaiaia »vii v» laanłł ic u ^ai aliveroWiziT1ie 1^'\ łączności, który wyruszył wreszcie z Rudek o piePr?^ zaatakowany został w lesie przez przeważające £l{.^ Bogd* jacicla. Po krótkiej walce dowódca tej grupy» mifyS/evvS^ g| nowicz nakazał odwrót i wraz z majorem ArK - ^ ^ spieszącym również na pomoc ckrąijnym, °^*zXX baon czternastego pułku. Jak zwykle, gdy hyło ^ jjyło pojawił się też Nowotarski ze swoimi fizylieram • już tylko niespełna kilometr od Wielboków. ^ nicPr^j; Wszystkimi silami uderzyli teraz od wschodu !\ jaciclskie skrzydio. Tego natarcia Niemcy nic Dróbo^, wycofując się w kierunku północno-zachodnim ?ontr3^ jeszcze w ciągu najbliższych god/in odgryzać ^ je kami. Ale teraz były one już słabe — likwid^wa ,poZof truciu. Przez cały ten czas inne nien:ieckie jednos drUgi^ wały natarcie na obronę pozostałych szwadrono pułku oraz na odcinek trzecie?) pułku kawalcri. wpłynęło na tak późne wysłanie odsieczy... na sfer01* W kilka dni potem, z rozkazu dowódcy Armii* nym ułańskim sita udarze pobawił się napisu Wicłboki — 13 luty, 1945 roku. lo.