Wielki rajd JÓZEF PiĄTKO WSK1 Już Po Europejski Monte Carlo ukoronowano je grilowych guńazd go zwycięzców, ludzi, którzy ^ Rivierze. W pokonali ogromne dystanse przeszli przez zaspy i lodowe powierzchnie szos, pewnie pro wadząc siooje woziy do ostatniego punktu trasy. Jeszcz.. kilka dni temu część z nich przemknęła przez nasze województwo. Startou-ali ze Sztokholmu. Szroedzi, Finowie, Niemcy, Anglicy. Na koszaliń skim punkcie kontroli trasy przy sta roili na moment potwierdzenie przejazdu, uzwneł-nienie zapasu benzyny, kilka in formacji, o dalszej trasie oczysz czenie świateł, nawet autograf. SESJA WPG przedstawiciela CnstoWacjl w RWPG 28 rozpoczt,'Ze sesja Rady Gospodarczej. eon 0zdan:e sesji obejmie ?kresi« * d2iiL0mit/ŁU Wy kona wan a amości rwpr W stałe; poinformował -PS poro ności RWPG 1964 r., a także udzianów Pracach niektó-uw RWPG, Dokończenie na 3 stronie (Inf. wł.). W lutym br. w słupskiej wytwórni parasoli Zakładów Prze mysłu Terenowego rozpocznie się produkcję parasoli dla dzie ci i młodzieży. Jak nas poinformował kierownik wytwórni St. Wojtala w pierwszym miesiącu wyprodukowanych zostanie 2.500 parasoli dziecięcych oraz 1000 młodzieżowych. Natomiast do końca bieżącego kwartału rynek krajowy otrzy ma w sumie 7,5 tysiąca sztuk tych wyrobów. Parasolki będą robione z tka nin o żywych i ciepłych kolorach w barwne desenie i wzo ry. w postaci groszków, listków itp. W przyszłości projektuje sie także uruchomienie produkcji parasoli składanych — sprowadzanych dotychczas z zagra nicy. Przygotowano już wszel kie rozwiązania techniczne oraz prototypy tych parasoli. Brak jednak odpowiednich rurek precyzyjnych nie pozwala na rozpoczęcie seryjnej produkcji. (ara) ze starych -czasów — kiedy Cieszył nas każdy postawiony płotek, k.edy porządkowaliśmy tylko główne ulice i fasady domów przy głównych arteriach. Od tamtego czasu po-sz> śmv znacznie naorzód. Inny przykład nieporozumienia. Wieś nasza wyróz 7iia się w czynach społecznych bo.....odremcmtowaliś my kitka domów mieszkal-ui ch i gospodarczych, ba nciwet postawiliśmy nowe DEFINICJA CZYNU demy". I znów pytanie merytoryczne: dlu kogo? Dla sic i te / Dbpmy oczywiście o stawianie płotów popieramy ze wszech miar ruch budowlany na wsi. Nie mieszajmy Jednak pojęć. To. co możemy o-kreślić społeczną postawą, me jest przecież czynem społecznym. Te ostatnie są produktem dodatkowej pracy, jednost ki, całego zbiorowiska i mu szą s'użyć cgólnev»u dobru. Zaliczmy sobie zatem ogro dzeni:' szkoły wiejskiej ale nie własnego ogródka. ,7e.s+ aż nadto w województwie przykładów dobrze po jętej piacy społecznej, by ni", trzeba było rozdmuchiwać efektów. (tk) Obrady Komitetu plenarne f Człon kr,,S rn prezydialnym PZPR> Wl€ egzekutywy KW Fot. J, Piątkowski PLANY PrODUKCYJNE ' Rezerwy (Dokończenie na 2 stronse) lPoczynaniy sprzedaż wstępu Słupskie parasolki 'Mdnia na dzień Wstępne pcnzunenis Samolotem do Warszawy ? (Inf. wł.) W czwartek 21 bm, u przewodniczącego Prezydium MRN w Koszalinie tow. Władysława Orłowskiego gościli przedstawiciele „Lotu" i Zarządu Ku cliu Lotniczego i Linii Korauni kacyjnych. Przybył również se kretarz Prezydium WRN tow. St. Piwowarczyk oraz przedsta wiciel Wydziału Ekonomicznego liW PZPR tow. Z. Karkicł-ło. Celem spotkania, było omówienie wstępnych kroków, jakie należy podjąć, aby jeszcze w tym roku zorganizować latem stałą komunikację lotniczą na trasie Koszalin — Warszawa. . LOT" przedstawił władzom miejskim swoje postulały, które zostały przyjęte do realizacji. Po uregulowaniu wszystkich kwestii Koszalin otrzyma tak bardzo potrzebne połączenie lotnicze ze stolicą, (el-ef) Mamy więc przedwiośnie w styczniu. Temperatury rzadko spadają poniżej neu tralnego 0 stopni w skali Celsjusza, Przyświeca słoń ce, usposabiając jednocześnie pogodnie natury ludzkie. W tym również — zda waloby się — naturę felietonisty, skłonnego profe sjonalnie do ponur actwa, mantyczenia, szukania dziur xv całym i temu podobnych. Przyzwyczajenie jest jed nak silniejsze od nastrojów i w związku z tym również dzisiaj felietonista postanowił wylać kilka krokody Uch łez. Skłoniło go do tego pomieszanie pojęć, z któ rym się dość powszechnie spotkał w tzw terenie. Wiele się mówi o czynach społecznych. I slisznie zrobiono w roku ubiegłrjm r \vo'' - StęPień — dyre- dvr. Słuoskich Fabryk Mebli R ^'ódzkiego Oddziału i m. Orłowski — d^r. Zrkłrdr ^2 WKV'7\<.0''en^0 — sekre- Energetycznego w Koszalinie. W. Skalski ze Słup lut«&o K się 6 Kfcr; „r" w sali restauracji ^ "legata-. osoby Wstępu dla jednej ty^ 8o k°sztu,je 150 zł (w na konsumpcję). 5 milionów Ssie nawozów , z Tarnów a Wyprodukowana w Zakładach Azotowych im. Feliksa Dzierżyńskiego w Tarnowie (dawne Mosdce) 5-milionowa, od powstania zakładów, a 4-mii:onovva po wojnie tona nawozów sztucznych przekazana została rolnictwu w piątek 22 bm. To'nę tę otrzymali w prezencie od załogi chłopi — członkowie najlepszego w powiecie tarnowskim Kółka Rolniczego z Jastrząbki Nowej. Osiągnięcie załogi tarnowskich „Azotów'' zbiegło się z 35 rocznicą podjęcia pierwszej produkcji. Jednocześnie rozpoczął się rozruch pierwszych urządzeń w nowo wybudowanych obiektach tzw. „Tarnowa II", m. in. w wytwórni akrylonitrylu (półprodukt do otrzymywania włókna wełnopodobnego — anilany). Tarnowskie „Azoty" są czołową inwestycją polskiej chemii. W bieżącej 5-latce nakłady na inwestycje wyniosą tu ok. 5 mld. zł. DORADCZEGO KOMITETU PAŃSTW-STRON UKŁADU WARSZAW SKIEGO. Na str. 2 publi kujemy komunikat z narady »GŁOS Nr 20 (384^71 obrad plenum KW PZPR (Dokończenie ze str. 1) pierwszym posiedzeniu, które . , . . odbyło się w ubiegły czwartek enie dyskusji zamie na przewodniczącego komisji , I"1,'!' w "^blizszym, ponie powołano tow. Saturnina wym wydaniu gazety. Skrzypcayńskiego, na zastępcę Podsumowania dyskusji dokonał I sskretarz KW tow. Antoni Kulikowski. Następnie sekretarz KW tow. Stefan Krzakiewicz przedstawił plan pracy instanc.ii wojewódzkiej na okres opracowywania planów alternatywnych przez załogi. zakładów nracy przewodniczącego tow Bolesława Bielankiewicza i na sekretarza tow. Władysława Mazura. Tow. Kujda przedstawił rów nież proj kL składu osobowego komisji problemowych Komitetu Wojewódzkiego. Plenum przyjęło przedstawiony pro- W iwsteT>«vm-nunkHe obrad ^e„kt lednog^me powołując: sekretarz KW tow. Stanisław 4,-osobowy Komitet do Spraw Ku.ida poinformował pl-num o Rolnictwa z sekretarzem KW nkO"stv+v^.vpn'jiu się Wojewódzkiej Komisii Rewizyjnej. Na Po porażce Goidon-Walkei podał się do dfmlsfi LONDYN (PAP) Brytyjski minister spraw zagranicznych Gordon-Walker doznał sensacyjnej poraź ki w wyborach uzupełniających do Izby Gmin, które odbyły się w okręgu wyborczym Leyton. Zwyoęs-two odniósł większością około 200 głosów, kandydat konserwatystów Ronald Buxton. Klęska Gordon-Walkera wy wołała wielkie wrażenie w ko łach politycznych w Londynie. Okręg Leyton uchodził zawsze za twierdzę wpływów lafcourzystowskich. W piątek brytyjski minister spTaw zagranicznych Patrick Gordon-Walker podał się do dymisji w związku z porażką w wyborach uzupełniającymi w okręgu Leyton. tow. Władysławem Frzygodz-kim jsko przewodniczącym; 42-osobową Komisie Ekonomiczną, a na iei przewodniczące go członka egzekutywy KW, tow. Michała Piechockiego, 11-osobową Komisję Ideo logi oz no-Propagandową z przewodni czącvm — członk-em egzekuty wy KW tow. Zdzisławem Pi-siem; 24-osobową Komisję Sta tutowo- Organizacyjną z przewodniczącym kierownikiem Wydżia>u Organizacyjnego KW tow. Cezarym Sobczakiem; 16-osobową Komriisj ę Oświaty i Kultury z przewodniczącym — inspektorem oświaty w Świdwinie tow. Stanisławem Spychalskim; 17-osobową Komisję Socjalną z przewodniczą cym — lyrektorem Szpitala Powiatowego w Kołobrzegu tow. Zbigniewem Stefanem. (wł tk) 4 marca br. Koszalin „gospodarzem obu programów POLSKIEGO RADIA II 7 OFIAR wypadku w kopalni „Gymifroft" W czwartek, 21 bm. w go dżinach pr?edpałudniowych 9 górników kop. ,,Dymitrow" w Bytomiu zostało przysypanych zwałami skał i węgła wskutek nagłego zawalenia s:ę warstw stropowych. Mimo natychmiastowej pomocy zdołano ura tować jedynie dwóch górników. Rodziny ofiar otoczone zo staną troskliwą opieką. Mi nister górnictwa i euergety ki powołał kemisję dla zba dania wszystkich okoliczno ści tragicznego wypadku. „Dniami Olsztyna" Polskie Radio zainaugurowało w p:ą-Łek specjalny cykl programowy pn. „Dni Rozgłośni", który nadawany będzie z okazji 20. rocznicy powrotu do Polski Ziem Zachodnich i Północnych. W 3 dni późnej na antenę zgłosi się Opole; 15 lutego po wita słuchaczy sygnał rozgłoś ni zielonogórskiej; 4 marca br. na ogólnopolskiej antenie zamelduje się Koszalin a 30 marca Gdańsk. 25 kw.:ecień bę dz'e „dniem" Szcrec?na, a 6 maj „dniem" Wrocławia. W czasie trwania „dni" — każda z 7 rozgłośni WO'i o wód z k ch przejmie na jeden dz:eń rolę „gospodarza", przygotowując program I i II. Jedynie dzienniki; lokcje języków ob-cych, audycje cykrczne w ro j dzaju „Matysiaków" czy „W Jezioranach" przygotowywane będą w Warszawie. O pokój, przeciw groźbie atomowej zagłady Komunikat z narady Doradczego Komitetu Politycznego Państw-Sfnn Ukiailu Warszawskiej) WARSZAWA (PAP) Poniżej publikujemy tekst komunikatu z narady Doradczego Komitetu Politycznego Państw — Stron Układu Warszawskiego. Komunikat ten, jak już podawaliśmy, pedp sany zastał przez pieiwszych sekretarzy komitetów centralnych partii komunistycznych i robotniczych oraz szefów rządów państw uczestniczących naradzie. telegraficznym INDONEZJA WYSTĄPIŁA Z Ol4 czas'' •' NOWY JORK Dnia 21 bm. o gad z. 18 nowojorskiego stały przedstawcie! Indonezji w ONZ, ambas dor Lambertus Palar złożył ręce sekretarza generalnego O^1 sekwencji wynikających dla sprawy pokoju i bezpieczeństwa w Europie, będą zmuszone podjąć niezbędne środ ki obronne dla zapewnienia swego bezpieczeństwa. GŁÓWNYM celem polityki zagranicznej Państw-Stron Układu Warszaw-w skiego jest zapewnienie pokojowych warunków dla zbudowania socjalizmu i komuniz- DORADCZY Komitet Po- cych położenia kresu wyścigo mu w swych krajach oraz u lityczny Państw — wi zbrojeń jądrowych, usunię woinienie ludzkości, wspólnym Stron Układu Warszaw cia niebezpieczeństwa wojny wysiłkiem wszystkich pokój skiego, który obradował w jądrowej i urzeczywistnienia miłujących narodów, od groź- Warszawie w dniach 19—20 powszechnego i całkowitego by światowej wojny jądrowej, stycznia 1965 r. rozważył no- rozbrojenia. Są one n'e do po Związek Radziecki i inne wą sytuację, jaka zaistniał godzenia z wy s łkam i licznych Państwa-Strony Układu War- w zwrązku z planami n;ektó- państw na rzecz utworzenia szawskiego przedstawiały już rych państw — członków Pak stref bezatomowych w róż- poprzednio wiele propozycji tu Północnoatlantyckiego u- nych rejonach świata. w celu polepszenia sytuacji tworzenia wielostronnych sił jądrowych NATO oraz konsekwencje, jakie wynikłyby dla rżenia wielostronnych sil sojuszu zachodniego w jakiejkolwiek formie, Państwa-Strony Układu Warszawskiej—"u Thanta ofkfjalny list go, w obliczu poważnych konfstra spraw zagranicznych i pier - - szego wiceprem.era RepubliKi * donezyjskiej dra Subandrio. * wiadamiający, że z dniem 1 m«„ ca br. Indonezja wycofuje * caikowicie z członkostwa w Org' nlzacji Narodów Zjednoczonych I raz agencji wyspecjalizowanycn'(| Rozmowa ambasadora Palara U Thantem trwała godzinę. opuszczeniu gabinetu sekretar generalnego ONZ Palar udzi* dziennikarzom kilku wypowie<^ z których wynikało, że decyz rządu indonezyjskiego jest „o® teczną i nieodwołalną". V „ międzynarodowej. Państwa- ZACHODNIONIEMIEC- strony Układu Warszawskie- CY militaryści traktu- g0 bęęją popierać nadal przed- SDrawv nokoiiu w raz'> nr/e- . . ^ d^szozewe Nie- sięwzięcia, których realizacja czywistnienia takich planów. mieckiei R?^¥;kl Federal" doprowadziłaby do osłabienia Zasadn'czą tendencją rozrwo jową wydarzeń międzynarodo nej do broni jądrowej — za- napięcia międzynarodowego i równo w ramach „welostron stworzyłaby sprzyjające warun , , . . . nych" jak .atlantyckich" sił ki dla zaprzestania wyścigu .ych na obecnym e apie jest ją,-owych — jedyn:e jako e- zbrojeń oraz dla osiągnięcia po wzroa sił występujących na na brodze uzyskania wszechnego i całkowitego roz- rzecz utrzymania i utrwalona wlasnej broni jądlwęj brojenia. pokoju. Stale umacnia się po Stając się członkiem Paktu Sport ★ Sport DRUGI DZIEŃ TURNIEJU O PUCHAR ZNiN W piątek w koszalińskiej hali sportowej kontynuowane były spotkania o Pucnar Ziem N«id-odrzańskich i Nadbałtyckich. W godzinach popołudniowych zmierzyły się zespoły grupy B, walczące o miejs-ca od 5—8, a wieczorem — grupy A. ZIELONA GORA—SZCZECIN 88:53 W pierwszym meczu spotkały Się drużyny Z. Góry i Szczecina. Spotkań.e wygrali koszykarze Z. Góry 88:53 (38:17), mając przez cały czas meczu wyraźną przewagę. WYSOKA PORAŻKA MKS ZNICZ W drugim meczu grupy B koszykarze MKS Znicz Koszalin doznali wysokiej porażki z Opolem — 47:79 (15:26). BYDGOSZCZ — OLSZTYN S0:57 Pierwszy mecz finału grupy A pom;ędzy Bydgoszczą a Olsztynem zakończył się po ciekawej grze zdecydowanym zwycięstwem reprezentacji Bydgoszczy — 80:57 (50:20). OBROŃCA PUCHARU WYGRYWA Z KOSZALINEM W ostatnim mtcnu spotkały się zespoły Koszalina i Gdańska. Jak było do przewidzenia, spotkanie wygrał obrońca Pucharu — zespół Gdańslta S;4* 03* Spotkanie z przedstawicielami WZ PG& W czwartek, 21 stycznia, Ko ło Przyjaciół Ziemi Koszalińskiej przy Wyższej Szkole Roi niczej w Szczecinie gościło przedstawicieli Wojewódzkiego Zjednoczenia PGR w Koszalinie. O możliwościach kontaktów studentów-stypendystów z naszym województwem rozmawiali z młodzieżą: wicedyrektor Zjednoczenia Stefan Korzyński oraz naczelnik wydzia łu kadr Jain Homenda (aka) 4 . . , . ,. . . kjudjcjL, ile aiIii\.II tęga krajów socjalistycznych pó!nocnoaUantyckiego, Niekonsekwentne prowadzących mier:ka R„publ;ka F^)eraina pokojową politykę. Partie ko u kala możliwSĆ stwarze-mun-styczne i masy ludowe nja agresywnego potencjału państw Europy , innych kra- wojskoweg0 w w !ku jow występują decydowanie Ocenia ukłaAi Pocadam-na rzecz polecenia sytuacji ^ zawartego po bezwa-międzynarodowej. Niepodle- runkowej kapitalacjT Niemiec gle państwa Azji. Afryki i A- h;Uerowslt;i<.h' Dostęp do bro rneryki Łacińskiej aktywnie ni jądrowej niewątpliw.e zadziałają na rzecz umucnierna ch(^lby ^etowe siły Nie- po ojii. miec zachodnich do zmiany .Równocześnie _ wykazują drugiej wojn!e wielką aktywność i upor siły św;atow^ sytuacji ^ Euro_ imperialistyczne, ^torę dążą pjC) do zrealizowania roszczeń do zaostrzenia sytuacji mię- terytorialnych w stosunku do dzynarodowej w różnych re- Niemieck:ej R9pUbl;ki Demo jonach świaita.N.e ustaje wro kratycznej i innych państw, ga polityka Suanow jedno, ^drie zapewn'enia mocarstw czonych wooec Republiki Ku- zachodnich nie mogą stano-by. Dokonywane są nadal n e w:^ gwarancji przeciw takie-bezpieczne prowokacje ze stro mu niebezpieczeństwu dla pony Stanów Zjednoczonych jj0j,u przeciwko Demokratycznej Re q rzeczywistych zamiarach Doradczy Komitet Polity czny Państw-Stron Układu Warszawskiego uważa za pil ny nakaz obecnego okresu zapewnienie bezpieczeństwa europejskiego, któremu poważnie zagrażają plany u-tworzenia wielostronnych sil jądrowych sojuszu zachodnie go. Temu celowi służyłaby realizacja propozycji zamrożenia zbrojeń jądrowych oraz propozycji utworzenia strefy bezatomowej w Europie środ kowej. Doradczy komitet polityczny, popierając inicjatywę Polskiej Rzeczypospolitej Lu dowej, wypowiada się za zwołaniem konferencji państw europejskich w celu przedyskutowania kroków, które zapewniłyby bezpieczeństwo zbiorowe w Europie. Państwa-Strony Układu War publice Wietnamu. Tego ro- Niemieckiej" Republiki" F©d«- szawskiego popierają wysiłki dzaju agresywna polityka jest ralnej świadczą takie fakty, zawrzeć z państwami — człon- zdecydowarne potępiana przez ;ak wysunlęcie przez kierow- ka^x S0JUSZU .. atlantyckiego państwa - strony Układu nictwo Bundeswehry prowoka pakt.° ^ieagreSJ1' kt?uy W f3 Warszawskiego, jak również cyjneeo Dianu utworzenia Da- cznej mierze -sPfz.yjąłby rozła- imie kraje C5jne.go utworzeń a pa- dowan u nap|QCia w Europie i inne kraje „ atomowych wzdłuz jej caJym ^cle- wschodnich granic i prokla- Państwa-Strony Układu War przez wszystkie socjałist}'czne. ROZPOCZYNAJĄ SIĘ ROZMO* • WASZYNGTON „ Amerykański Departament S nu ogłosił, iż w najbliższym godniu Stany Zjednoczone r poczną wstępne dyskusje z 4 K jami Ameryki Łacińskiej na mat realizacji projektu Prze^' pania nowego kanału między lantykiem i Pacyfikiem. j 27 stycznia pomocnik sekreta, stanu do sipraw międzyameryk?: skich Thomas Mann i sekret", wojsk lądowych Stephen Aiies^ puszczą Waszyngton udając • do stolicy Nikaragui — Ma nas, a następnie do Kostaryki, P-3' my i Kolumbii. NARADA W BIAŁYM DOMU •' WASZYNGTON i Prezydent Johnson odbył . Białym Domu naradę na W7; kim szczeblu, której tematem jj problem zapobieżenia rozpows2^ nianiu broni nuklearnej. W ^ radzie wzięli udział doradcy ( plomatyczni oraz do spraw • brony i wywiadu. Dyskuto^ /( nad tajnym sprawozdany przedłożonym Johnsonowi Pj specjalną grupkę, badającą Pf0., my rozpowszechniania brom klearnej. 44. ROCZNICA POWSTANIA praeult i. 44. rOL •' RZYM Komuniści i masy Włoch obchodzili 21 bm. nicę założenia Włoskiej Partii munistycznej. „,f! W Komitecie Centralnym odbyło się zgromadzenie z uo i łem sekretarza generalnego w ■- Luigi Longo, członków sekr riatu i aktywistów partii. STARCIE PRZED AMBASADĄ USA W SAJGONIE O LONDYN ♦ Przed ambasadą amerykańsk Sajgonie doszło w piątek do ludności z wojskiem. W tym ,5 setki buddystów demonstroj przed ambasadą swoje niez^.;i wolenie z poparcia, f udzielają obecnemu reżimowi- j monstranci wznosili olcrzylii i tyrządowe i antyamerykansK .* w momencie, gdy żołnierze */; bowali usunąć ich sprzed ku, zaczęli obrzucać Ich ka- k ot"' mami. Następne natarcie na wojska, który zablokował P- jf skie. ulice, nastąpiło z poaw ^ wi^n^ensresrwnei1^w>Titv mawiunie zwanej „stratę- SZav/skieigo popierają wysiłkiSsiłą. Tłum przedarł się u iStmemu agresywnej polity gjl wysuniętych pozycji", któ- zmierzające do pokojowego u-5^8-13^' ktor^ otoczono tymcz ki imperializmu mają odegrać ra zakłada uźycie broni jądro ^Su^anfa proWemu^iemieCł ^ ^tku każdego ulgo w ŁtewdS^zTpewiiSL Państwa 'fr^nv ko,lxfllktu zbrojnego w Euro- pokoju w Europie. Osiągnięciu Państwa - strony Układu pie środkowej> Świadczy to o tego celu służyłoby uznanie tym, że siły odwetowe Nie- istniejących granic, likwidacja mieckiej Republiki Federal- pozostałości drugiej wojny nej dążą da włączenia Sta- światowej oraz zobowiązanie ...... , nów Z jednoczony ch i innych obu państw niemieckich do opowiadają się koła rządzące pa^w paktu Atlantyck.ego niewyposażenia w broń jądro Stanów Zjednoczonych 1 Nie- d w "™>h wą swych sił zbrojnych i do Warszawskiego uważają, że piany utworzenia wielostronnych sił jądrowych NATO, za urzeczywistnianiem których miec zachodnich, stanowią po ważne zagrożenie dla sprawy pokoju w Europie i na całym świecie. stronnych sił jądrowych w ja kiejkolwiek formie oznaczało by rozprzestrzenianie broni jądrowej, a w szczególności — udostępnienie tej broni za- jakiejikolwiek formie — bezpośrednio lub pośrednio, poprzez ugrupowania państw, •«« • -i • / t Łłv" •♦■o * livł u x v 11 ■ chodmoniemieckim milttary- do wyłącznej dyspozycji lub s , . poprzez uczestnictwo w dyspo Dotyczy to zarowno planu nowaniu taką bronją we wsz^ MOSKWA (PAP) państwa — Strony Układu Warszawskiego dołożą wszelkich starań, aby przyczynić się do rozładowania napięcia i do ro?brojen:a, do pokojowego współistnienia i zapewnienia narodom pokojowej przyszłości" — głosi artykuł wstępny „Prawdy", o-mawiający rezultaty narad* Doradczego Komitetu Politycznego Państw — Stron U-kładu Warszawskiego. JSą W. świecie silj — plaże awanturniczych planach. podjęcia kroków w kierunku Państwa — Strony Układu rozbrojenia. TT, . . Warszawskiego występują zde „ związK:uz tym Doradczy Utworzenie wielo- cydowanie przeciwko przekaza ^omitfT1 yF?ltyS?7 Pa"stw" *" " ...... - niu Niemieckiej Republice dotyczące wyrzeczenia się przez oba państwa niemieckie broni jądrowej. P\ŃSTWA-Strony Układu Warszawskiego po- w.elcstronnych sił jądrowych Pijają propozycją rządu a . J . . K.ej innej iorm.e. Chinskiei Republiki Ludowej an j n czonyc , p<^>.e Państwa — Strony Układu zwołania konferencji szefów ra'h?Mr> ^>rze/' ^ Warszawskiego w pełni po- państw świata w sprawie po- puDliKę federalną jak i bry- pierają pokojową politykę wszechnego zakazu i całkowity js.^iego planu „atlantyckich Niemieckiej Republiki De- tego zniszczenia broni jądro-sił jądrowych". Oba te wa- mokratycznej i uważają, że wej oraz zakazu użycia tej bro nanty są nie do pogodzenia lKjziaj "Niemieckiej Republiki ni — jako pierwszego kroku w z dążeniami narodów i poKÓj FederaJnej w utworzeniu wie tym kierunku. I miłujących państw, pragną- lostronnych sił jądrowych Państwa-Strony Układu War NATO oznaczałby iż r?ąd jej sławskiego popierają również wyrzeka się zjednoczenia Nie zwo!anie światowej konferen-miec. Warunki dla zjednocz- ^ w sprawie rozbrojenia za-nia obu istniejących suweren PpPpnowanej przez Kairską nych i równoprawnych p3ństw PanSłw N,ezaan" ,w ^chu M?ad Doradczy komitet politycznv l Kładu Poczdamskiego można 0jwiadcza, że w obliczu impe-s.wcrzyć jedynie drogą roz- rialistycz!lej groibv kraje 's0. .ad-owama napięcia i sKutecz cjalistyczne są zjednoczone i nych porozumień w sprawie solidarne, ą próby kół imperia rozbrojeń:a w Niemczech i w listycznych zmierzające do pod Luropie. ważenia tej solidarności skaza Żywotne interesy wszyst- ne są na porażkę k!?h narodów wy masa ia po- Pańs+vra-Strnn% wysłały { :Ą drutem kolczastym. TIROS-9 NA ORBICIE •' WASZYNGTON Stany Zjednoczone ' . piątek satelitę meteorologie Tiros-9. 138-kilogramowy nu. księżyc obiega Ziemię po 0 nadbiegunowej, która niedokładności w pracy J nośnej nie jest kołowa, jaK nowano, lecz eliptyczna, MANEWRY W NRF ®' BONN ('■ Na obszarze Hesji odbywaj * wielkie zimowe manewry amerykańskiej. rJ\, Jak informuje dziennik „ '• ral-Anzeiger", w manewrac. / czestniczy przeszło 20 tys. z „j-rzy i oficerów armii aP?e /' skiej oraz 5 tys. pojazdow sk owych. „PRAWDA" o wynikach NARADY WARSZAWSKIEJ .Prawda" — które mogą stwo rzyć niezawodną zaporę na drodze do realizacji n^'bezpieczny ch planów utworzenia wielostronnych sił nuklearnych. Państwa —- Strony U-kladu Warszawsk:ego i inno państwa socjal'styczne, a 1 ;k-że młode niezależne państwa wszystkie s:ły m:łujące pokó: z całym zjdecydowan'ero wy stępują przeciwko przekaz niu broni n j sa.jii.v-zu zachodniego, t Z • ak raaslwa człon FV:f u At?:tijłvj»k!e-t?z!a!aji? •? wbrew interesom pokoju, wejdą na dro-St realizacji planów utwo- rodom. PRZYJAZD DELEGACJI NR" War$0/ • WARSZAWA 22 bm. przybyła do delegacja rządowa NRD z zesem Urzędu Gospodarki nej przy Radzie Mini-strow — inż. Johanem Rochlitzer. Delegacja weźmie udziai o kowaniach, zmierzających J', warcia międzypaństwowe: ń-o wspólnej gospodarce na vv granicznych. RABUNEK W NEAPOLU •' RZYM W Neapolu dokonano w .t dzień niezwykle śmiałego du, jaki - według tni e&J prasy — nie miał dotychcz f cedensu. Dwóch bandytom wvphnri7flCGrnU z >' bandytów wychodzącemu z j;1, przedstawicielowi jednej kich firm jubilerskich w której znajdowały się k" .jt ności na sumę 100 miliono .Ł Wszystkie próby P.ocl?^,V przestępców okazały się d® ne. CHOROBA CZURCHILLA LONDYN Jj)', Według ostatnich komunl w stanie zdrowia Winstona j chilla nie nastąpiły żadne *** , i jest nadal groźny. ,/j Część brytyjskiej PraS5L„T)|>V krjtykować fakt wsti"l ruc'1 społeczny — mó SLCW; Krzakiewicz - na row~n-a]&Wniania 1 za gospod a nvCh la /ezeTw produkcyj-sfe ./'^dzony przez dysku-Wa Ja^ową, stał się podsta-PZPR 7Vały 11 Plenum KC Wiek 7rif.g(xin^ z tą uchwałą szenv\ ■ Przedsiębiorstw na końca WOjiewó^ztwa musi do Pracou'?"3-52^50 miesi3ca o- KSR . 1 zatwierdzić przez cii r. Pr°je^^y planów produk a Przyszłą pięciolatkę. tych Planów — Winnv tovv'- Krzakiewicz — po Wski- .zakładac polepszenie ziedn k°vv otrzymanych ze ni« Sn?" przez wykorzysta- Prawp ^cych rczcrw> P°~ Wzr(Kt organ.Izacji pracy i cienia )Vydajn°ści, unowocześ uia technologii wytwarza. ka '>mflększenic współczynni-rzystan-ailOWości- lel>sze wyko chni «5C, maszyn i powierz-pr produ,«yjncj. tówr2;, °Pracowywaniu proj ek-bed^ 1 an°w bardzo* pomocne z:4oZTS a,p2 W' przed P°Winnv k - nie tyiko °ne gę. qj -v oyć brane pod uwa- *ni e}n C2asu trwania dyskusji kładach £f>0r° czasu- W za sze rp' pracJ7 ujawniono dal cy nad"°nVy-' ,DlateS° też pra-nWo - O.iektem planu 5-let szeroka Powinna towarzyszyć ^adzon, yskusja z zało§3 Pr° żo\ve Przez zespoły bran-botnic' WTołan,e przez rady r0 nizatQr;rCa altfematywny woje ^tniGa0 Pn'ekró.i Planu pięcio central °zwoli on władzom tyrnainnyrn na możliwie op-(3ukcvin ckre^enie zadań pro Przemw? 1 rozwojowych. łt ; i" ^ w skali branż, ga wzgi ^^3 gosrodarki z u-Potrz^K ieuiern możliwości i ń°wym. wnH- Władzom tere nie Ułatwi to sprecyzowa odno^aWldłowych wniosków nej, Poetyki inwestycyjni 'k0r!eszkaniowej, gospodar szko]o,VUnalnej. zatrudnienia, ^Kkat;r ^ził, 2^ i rza*lewicz stwier-ternafy- 00 opracowywania al Piono ^?ych planów przystą ^iegłeel 2 w październiku u-^zy jn" _l0_ku. Były one mię-rad wvimi Przedmiotem ob-egzeku\~?-Z'-eSłym roku, *rUdnion;,.Uz?_ wahania w za- V1 u«nionf, Wdnania w za-z?|trudnia początku roku janowa-, ^est niższe od :°niec natomiast pod sta> Co ni §.wałiownie wzra °a'°i Po5r^n1'n^e odbija się na ^Ozytv aree. ^biegif. e„Vv7nym osiągn ięciem n:e Planu r°''u •1"est przekroczę Pracy 0 ^zrostu wydajności ,r>. UzySka'C proc" co pozwoli d c 1 Pra c v°C . W ?ros * wydaj no -? 0Vr minionych i^órczyęK'4 Przykładem r,;i'varjia P°szukiwań i uzys vabr>-ka p^rfch afektów jest kJ?czecinku Wiórowych w n!e czwa-rt .Przez wprowadzę tam"1 „e,;i ^iany uzyska-Proc produkcji o Znac2nv "^ydajno^.; ^P^y^c na ^-rrost 1)1-3cy w ub. roku nrj kryte rezerwy produkcyjne. Nieodzowne jest wytworzenie przez organizacje partyjne atmosfery dalszych poszukiwań w tym zakresie. Dane przytoczone w referacie, a dotyczące wykonywania tegorocznych planów produkcyjnych w pierwszej dekadzie stycznia, świadczą korzystnie o niektórych zakładach (np. o SZSO i SFUT w Jezierzycach). ale też udowadniają, że niektóre zakłady zaczęły pracę nierytmicznie, tworząc już w pierwszych dniach br. poważne zaległości. Po tych wszystkich analizach w referacie zawarte zostały wnioski: 1. Należy wszystko uczynić by utrzymać osiągniętą w roku 1964 dynamikę wzrostu produkcji. Temat ten powinien być przedmiotem pracy POP, aktywu zakładowego, za logi powinny być bieżąco in formowane o wykonywaniu przez przedsiębiorstwa planów, powinno się analizować przyczyny nieryfmiczności pro dukcji. POP powinny czynić wszystko, bsr proces wykrywa nia rezerw stał się zjawiskiem ciągłym. 2. Zgodnie z uchwałą IX Konferencji Wojewódzkiej w 1965 roku należy dokonać przeglądu wszystkich produkowanych w województwie wyrobów i nakreślić plan e-liminowania wyrobów przesta miyętL Wiąże się to ściśle dakcyjnych i opracowaniom Wiele planów przewidują- właściwego planu ich wyko-cych inwestycje zostało już rzystania". P RZED dwudziestu laty Komitet Centralny PPH skierował na Ziemie Odzyskane 25 tys. członków partii. Aktywiści PPIi i PPS, wraz z działaczami stronnictw demokratycznych, Polskiego Związku Zachodniego tworzyli na tych wyniszczonych i zdewastowanych terenach połską administrację państwową, organizowali od podstaw życie społeczno-polityczne i gospodarcze. Dziś, po dwudziestu latach pracy prowadzonej siłami całego narodu, Ziemie Zachodnie i Północne są regionami nie różniącymi się niczym od pozostałych części kraju, są po prostu Polską Zachodnią i Północną, konkurującą pod względem gospodarności, bogactwa i piękna % Polską Wschodnią, Południową i Centralną. W siedmiu województwach, tworzących Za chód i Północ naszego kraju, żyje dziś ponad 8 min Polaków, więcej niż kiedykolwiek było na frych obszarach Niemców. Przemysł tych ziem, odbudowany i rozbudowany kosztem 350 miliardów zło tych, daje prawie 3S"/o ogólnokrajowej produkcji. Fabryki Ziem Zachodnich i Północnych dają 100°/e krajowej produkcji miedzi, 90n/o wagonów, 70°/n węgla brunatnego, 50% radioodbiorników, telewizorów, tworzyw sztucznych, nawozów. Do historycznego prawa Polski do tych ziem doszły prawa wynikające z zagospodarowania i zaludnienia. Polska Północna i Zachodnia jest miejscem urodzenia i wychowania dla poło wy mieszkającej tu ludności. Zaludnienie, zagospodarowanie I zhi-tegrowanie Ziem Zachodnich i Pół- nocnych z resztą kraju jest jednym z najważniejszych elementów dorobku dwudziestolecia Polski Ludowej. Niemały udział w tym wielkim dziele miał, w pierwszych powojennych latach, Polski Związek Zachodni, a następnie — Towarzystwo Rozwoju Ziem Zachodnich. TRZZ wykorzystało patriotyczne zainteresowanie całego narodu ziemią praojców dla społecznej pracy na rzecz jej rozwoju. III Zjazd TRZZ Dwudziestolecie POWROTU Zjazd w Opolu podsumuje i oceni dorobek Towarzystwa za okres ostatnich czterech lat. Był to czas szybkiego, trzy krotnego wzrostu szeregów tego stowarzyszenia i wielkiego ożywienia działalności. TRZZ objęło swym zasięgiem cały kraj. W prawie 3.400 kołach skupia dziś blisko 150 tys. osób, współpracuje z wie Ioma organizacjami społecznymi, polity eznymi, kulturalnymi, jest jednym z ważnych ogniw Frontu Jedności Narodu. Przez masowe imprezy, organizowa- Fot. J. Piątkowski ne w ramach „Tygodni Ziem Zachodnich", liczne wydawnictwa, odczyty, prelekcje, TRZZ spopularyzowało osiągnięcia Ziem Północnych i Zachodnich, patriotyczne tradycje wralki o ich narodowe wyzwolenie. Za pośrednictwem wielu różnorodnych form, Towarzystwo współdziała w upowszechnianiu kultury i oświaty oraz rozwijaniu czynów społecznych w poszczególnych regionach Polski Zachodniej i Północnej I współpracy między regionami. Ważną częścią działalności TRZZ jest demaskowanie w kraju i za granicą rewizjo-nizmu zachodnioniemieckiego oraz utrwalanie w środowiskach Polonii zagranicznej solidarności ogólnonarodowej wobec nienaruszalności granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Całkowita integracja kulturalna i go spodarcza Ziem Zachodnich i Północnych z pozostałymi regionami kraju nie jest dziś hasłem — lecz stała się faktem. Duża w tym zasługa TRZZ, które, uczestnicząc w tworzeniu i wykonywania programu wszechstronnego rozwoju Za-rhodu i Północy Polski, krzewiło równo cześnie wiedzę o tych ziemiach wśród eałego społeczeństwa i aktywizując spo łeczny ruch regionalny — budziło lokal ny patriotyzm, przywiązanie do tych ziem. Skuteczna to działalność skoro na Ziemiach Zachodnich i Północnych dzia ła i współpracuje z TRZZ kilkaset towa rzystw regionalnych, skoro w szeregach TRZZ na terenie całego kraju znajduje się ponad dwa tysiące organizacji i in** stytucjL Str. 4 GLOS Nr 20 (3846) 16 I 1965 r. w Muzeum Historycznym w Warszawie została otwarta wystawa poświ ęcona tematyce związanej z 700- i 20-leciem Warszawy. Na zdjęciu: w sali Proletariatu. CAF — fot. Uchymiak PIĘCIOLETNIE planowa nie w dziedzinie kultu ry nie jest sprawą łatwą. Utrudnia je złe przyzwyczajenie władz (zarówno cen tralnych, jak i miejscowych) do obcinania funduszy przeznaczonych na rozwój kultury w razie kłopotów z wykonaniem planów gospodarczych. Poziom kulturalny społeczeństwa i rozmiary pracy kulturalnej zależą od sytuacji eko nomicznej kraju i zasobności społeczeństwa. Mimo wszystko nie powinno się zbyt pochopnie decydować o „najdogodniejszych" do przeprowa dzenia cięciach budżetowych. Ostatnio Komisja Oświaty i Kultury WRN zapoznała się szczegółowo z planem rozwoju i upowszechnienia kultury w latach 1966—1970. General nie rzecz biorąc propozycje Wydziału Kultury Prezydium WRN znjierzają do dalszego podniesienia poziomu pracy naszych placówek artystycznych (głównie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, Objaz dowego Teatru Lalki „Tęcza" i Koszalińskiej Orkiestry Sym fonicznej), do stosowania nowoczesnych metod upowszech niania kultury i konsolidacji środowisk twórczych. Nasze placówki zawodowe już dziś prezentują widzom dzieła o wysokich walorach ideowych i artystycznych. Chodzi, o szer sze dotarcie do różnych środo wisk. Do 1970 roku BTD, KOS i Teatr „Lalka" dotrą nie tyl ko do miast powiatowych, ale w każdym powiecie do 5—8 miejscowości, w których będą odpowiednie sale widowiskowe. Praktycznie wiec 2 razy na miesiąc, w 80 miejscowościach, będzie można zobaczyć przedstawienie teatralne lub posłuchać koncertu. KULTURA A. D. 1970 Coraz szerszą działalność rozwijają towarzystwa kulturalne i związki twórcze. Przewiduje się dalszy rozwój klu bów książki i prasy „Ruch". W ub. roku klubów tych było 310, a w br. przybędzie ich jeszcze 200. Rozszerzające się możliwości pracy kulturalnej wymagać będą lepszej koordynacji poczynań programowych i środków. Tym celom służyć mają gromadzkie ośrod ki kultury. Wzrośnie sieć bibliotek (z 209 obecnie do 234 w 1970 roku), głównie na wsi i w państwowych gospodarstwach rolnych. Do bibliotek przybędzie 300 tys. tomów k.Siążek, tak że na koniec planu pięcioletniego na jednego mieszkańca przypadać będzie w publicznych księgozbiorach 2 tomy (w roku 1960 było 13 książki). Nowe muzea powstaną w Bytowie. Białogardzie i Starej Świętej w pow. złotowskim. Wydział Kultury WRN ocenia, że dotąd istnieją w naszym województwie tylko dwie ekspozycje, posiadające właściwą koncepcję programową: dział archeologiczny Muzeum w Koszalinie 1 zespół etnograficzny w Klukach (pow. Słupsk). Jeszcze w br. zostanie opracowany profil programowy muzeów regionalnych. Okręgowe Muzeum w Słupsku będzie sprawowało pi1 Są to zagadnienia pierwszo planowe w obecnej sytuacJ w ruchu kulturalnym * naszym województwie. Ic® analiza przyczyni się do tyczenia właściwych kieruj ków pracy wiejskich plac0 wek kulturalnych. JAK TEN CZAS LECI- i W roku ir>65 świętować b?' dz.emv wiele jubileuszy. 3 co nvm z ważniejszych bę"7', dziesięciolecie istnienia oo' daialu Związku Polskich Ar tystów Plastyków w Koszau nie. W kilkuwierszowej i tatce trudno ocenić dziesięci^ letni dorobek naszych Pla.sty ków: nie pora to i miejsc • A jednak — w ciągu tego dzl sieciolecia oddział stał się kręgiem... Koszalińscy P'* stycy przygotowują się do czczenia* tej rocznicy. Z szej strony niech przyjmą s pierwsze gratulacje. RADZIECKA POEZJA I PIOSENKA Trwają już prcygotow* nia do eliminacji wstęp' nych II ogólnopolskiego f® stiwalu amatorskich tea | rów poezji z repertuarem^ rosyjskim i radzieckim. F stiwal ten odbędzie się dniach 23 — 25 kwietnia * Poznaniu. Dotychczas w 11, szym województwie zgł'1* to swój udział w festiwal" 14 zespołów, w tym więć wiejskich. Nie ^ wszystkich powiatach fes wal cieszy się należyty*"® zainteresowaniem. Tych ^ zespołów wywodzi się z P1, ciu zaledwie powiatów. F minacje powiatowe odbętj . się w pierwszej połowie tego, a eliminacje , , dzkie — w trzeciej dc*a dzie marca. • , Trwają prace przygrot-o' wawcze do IV ogólnopo skiego konkursu amatoro piosenkarzy, wykonawco ^ piosenki radzieckiej. Elin* nacje powiatowe tego ko kursu zakończa się do dm 15 kwietnia, eliminacje ^ jewódzkie — w nierwszyc dniach maja. Finały, ,l'a . poprzednio — w Zieloni Górze. JESZCZE RAZ PAMIĄTKARSTWO Wystawa plonu KoleJ»f-5i konkursu pamiątkarskiego, przygotowywanie juz aiwi waliśmv, zostanie otwar5a_.,(V sobotę es bm. w sali wystaw wej WDK. Przy tej trzeba 7,n ów powtórzyć ąę o tym, że udane w przypadkach estetyczne V miątki tak niechętnie sa t ktowane prze?; nasz "an A przecież kolejny sezon rystyczny za pasem... (5t ^ Sil szewskiego, dramaturga i po ety, dziecka Warszawy. Ten tom ukazał się w znanej seru „Biblioteki Syrenki", w której publikowane są varsavia-na. Obecnej polskiej. stolicy pry matu ustąpić nie chce była stolica — Kraków. Wydawnic two Literackie wznowiło „Ko-pioc wspommień", zbiór wspomnień mieszkańców Kra kowa o ich mieście i jego postaciach sprzed pierwszej i drugiej wojny światowej. Od sylwetek pierwszych graczy Cracovii aż po rauty w magnackich siedzibach — przed naszymi oczami rozwija się barwny film, przepływa gale ria postaci dziwnych, ciekawych, fascynujących. Przepyszna to lektura, ten „Kopiec wspomnień" i zdołał już zebrać pochwały na wszystkich kontynentach. Skoro już jesteśmy w Krakowie warto odnotować jeszcze jedną książkę wydaną przez Wydawnictwo Literackie. Jest to ..Krakowski alma jiaeh młodych" zredagowany przez Adama Włodka. Alma- wiadania, ironicznego lub nach jest ciekawym przeglą- rycznego obrazka. W trzy ^ dem poezji i prozy krakow- stu opowiadaniach, .^l0ptV skich autorów debiutujących Cheevera przedstawia ^ f w ciągu dwudziestolecia. O- po raz pierwszy polski^ bok nieznanych nam nazwisk czytelnikowi, autor spotykamy wiec w almana- smutny obraz życia amory' chu utwory — Wisławy Szym- skiego społeczeństwa, żyjący, borskiej, Sławomira Mrożka, w miastach pogrzebanych Wilhelma Macha, Tadeusza dziei. Nie ma tam miłość > Różewicza. A jest tych na- ma przyjaźni, nic ma suk ^ zwisk obecnych sław literac- su. Są tylko niezrealizOtf ^ kich cała plejada. pragnienia, sztywne konv.i W „Bibliotece powszechnej" cje i kastowe przesądy. _ , nakładem „Czytelnika" ukaza Ponadto na pólkach ksJę» ło się drugie wydanie powieś skich. rf ci Andrzeja Szczypiorskiego andrzej kijowski: ..a y „Za murami Sodomy". Jest dzieło nieznane" (*>•<*• j men. Na życie szanowanego ppoz.e polskiej i wer# . i . t i • • • Jr zjawiska naszego zyc:a w- adwokata kładzie się cieniem k;RS0 ^ ,<< czyn. którego dopuścił się w .terzy adamski: ..rosziT y czasie wojnv. Szczypiorski ideału ^ ,i - - i i Wvd T,!tfr.ark:<0 — ese,;e " przedstawia wiarygodny ob- ^vstv" , histr,rvka. raz społeczeństwa byłych ado zjawiska dwudziestowiecznej bywców Świata. tury "-a szerokim Ue VJ Z nowości literatury amery dawanarw^fągu 3t'eków" Kultu' kańskiej zwrócić należy uwa- eurcmeiska. _T,7^ gę na tom opowiadań Johna kazimtehz palma; Cheevera piasto pogrzeba- współczesny^ nych nadziei" (PIW, tłum. Z. pisanych przez technika z ^ Sroczyńska). Cheeyer, stały du. _..• C' współpracownik popularnego ^wr^Kości^^d. Łód^j/ amerykańskiego magazynu Powieść" historyczna „New Yorker" do mistrzostwa niedawno pisarza bydgoskieg ^ t, opanował formę tak charakte Tym razfn^ ?"'śied£ i- - .ii poce wojen szwedzKicn . f rys tycznej dla prozy amery- 'mv przy^y warszawski c kańskiej krótkjęj B»J3iK£ŁL ............. CH5S2Sr--2$^384$ wiwawiMiMaw^^ St?, £ wnapB ^siedzenie roipocryna »5ą około 30,39. ^ Wiera stwierdzenia wywołują- to jest załatwiona skarga" — do WRN. Wywlekać im wewtię vCnl — członkowie Prezydium FEN w, Szczecinku, ce, delikatnie mówiąc, zdziwię- cytuje kierownik swoje słowa trzne kłopoty? (Co sobie o nas wyjątkiem sekretarza (zanotowano — urlop). ^ nie. Należałoby właściwie na- pod adresem kolegi, który nie- pomyślą? — ale to tylko uzu- zaproszeni goście: rubryki jeszcze puste. Będą się za- pisać je od początku. Inaczej, zwłocznie, obrażony, opuszcza pełnienie reportera). Pe niały nazwiskami w miarę upływu godzin. Zupełnie inaczej. Wszak Prezy- jego gabinet. ,,-Nie wymagaj, bo Przewodniczący proponuje; Na porządku obrad: a) ocena pracy komendy powiato- dium składa się z 7 osób. Ma się obrażę". To jest styl- raz w miesiącu Urzędujący papierka, za członek Prezydium wysłucha widać człowieka. ustnej relacji o sposobie sałń- ... — — -— ---------- Czyżby Prezydium dopiero twienia skarg. Członkowie Pre ■>ch punktów szczegółowych. Np. podjęcie uchwały o prze kach i sprawozdaniach opiera teraz dostrzegło ten styl pracy zydium kiwają głowami, znaczeniu 50 tysięcy złotych na potrzeby PBK, np. pod- swoje wnioski, podejmuje u- wydziałów. Czy to tylko cho- Jeden z ostatnich punktów wyżka uposażenia głównej iksięgowej w przedsiębiorstwie chwały. Jest dobrze poinformo dzi o załatwianie skarg i zaża- porządku obrad: podwjrżka Podległym Prezydium PRN. ' wane, podejmuje dobrą uchwa leń? Czy cała praca rady nie wynagrodzenia „głównej księgo i data: czwartek li sdyeznia 1965 roku. łę. Jest poinformowane źle — wyglądała często właśnie tak: gowej. Ot, formalność. ' uchwała jest zła. Prezydium niefrasobliwie, żeby nie powie PREZYDIUM fcd. a) Informację dostarczono*przedmiotem obrad Prezydium nie jest w stanie być częstym dzieć nieodpowiedzialnie? J z wcześniej członkom Prezy- — aparatura została zakupio-ium. Pytania. Dużo pytań. O i-na. Czyli — sytuacja tzw. pod f-Ppsażenie milicji i walkę z fbramkowa, akceptujcie inkaso, ^•igaósh-era. O działanie '*bo upływa termin przelewu. Połecznej kontroli w handlu i fFaktu zakupu nie można zmie-l^ronomii i o to czy padają -nić nie narażając Prezydium ro)lerZ—a' ^ wpływ amnestii i, na dodatkowe koszty. c»rę fTO'"cjant6w w utrzymaniu Prezydium akceptuje. Nie . stoścL bez ostrych uwag i pretensji. Ea °^P0Wia^a- Się-$ „Żeby to było ostatni raz". je ^°.^ane liczbowe, porównu- „Dziękuję, przepraszam — że-sieri • p^erwsza godzina po-Ugną się kierownik PDK. eazenia. Temat jeszcze nie Sprawozdanie z załatwiania ^czerpany. Mija druga — tofskarg i zażaleń. Kierownik i o y się dyskusja. Dobrze i źlej§pracownica wydziału admini-szezecineckiej milicji. Pr e-t|stracyjno-prawnego, siadają z ■ sje i pochwały. boku. zupełnie z boku. li korytarzu czekają przed- — Są pytania? (przewodni-awieiele Banku Rolnego. Py-Uczący). wychodzących: już? Jesz- I sam zadaje pierwsze. gościem w terenie. Spostrzeże- Kierownik przyznaje: sam ttia i odczucia jego członków ten styl przyjął. Skapitulował, są wyrywkowe. Więc trzeba „Boję się obrażonych min", ich dobrze informować. Auto- Sam ten styl zastosował w rzy sprawozdania powołują się dzisiejszym sorawozdaniu: tana schemat zalecony przez ki schemat przewidziała WEN. WRN. Czy rzeczywiście w tym w*ęc jesteśmy kryci. Nie do schemacie jest miejsce, tylko nas zgłaszajcie pretensje. My Formalność" wygląda tak: księgowa zarabia dwa tysiące. Pracuje 10 lat. Wykształcenie podstawowe bez możliwości u-zapełnienia. Jej zarobek jest dobry, wbrew temu co śpiewa się według Osieckiej. Żaden księgowy w podobnym przedsiębiorstwie o podobnych cechach osobistych (staż, wykształcenie) nie może więcej dostać. Albo uzupełni wykształ cenie, albo wykaże się super-zdołnośeiami. Opinia księsfowej: dobra, „orłem" nie jest. Więc pytanie: za eo podwyżka? Więc odpowiedź: w siatce płac tego przedsiębiorstwa istnieje taka możliwość. Pieniądze są,- dlaczego nie dać czło- ££0 1 ' J v v-i ^oux V* . w » *. ł i.v. j ... . yiłMJ 4.ŁĆŁ3 Z-g X Cl f Lćl J i pi ^ yXZli?> JC. lYZJ w ^ cnwilę. Wreszcie przerwa. •, Jak zrealizowano poprzednie u na lakoniczne stwierdzenia; słu jesteśmy posłusznymi urzędni- wiekowi? teiei Tj> Wchodz3 przedstawi-i chwały dotyczące przy gotowa- sznie — niesłusznie, obalono — kami. " " Zdania członków Prezydium te Banku Rolnego, zdejmująca tego rodzaju sprawozdań? nie obalono? (Reporter notuje: wygodny- są podzielone. „Tak-*, „nie" pL~ZCZe- siadają, wyjmują pa- Odpowiedź lakoniczna: tak, Kierownik wydziału admini- mi biurokratami. Ale skreśla, i kompromis: podwyżka pod Niepotrzebnie. Nie bę- > jak w odpowiednim schemacie «tracyjno-prawnego nie wy- Czy nie nazbyt pochopny wnio warunkiem uzupełnienia wy- k6l dziś dyskusji o tym jak i—wzorze zaleciła WRN. trzymuję. Dyskusja skończona, sek-?) kształcenia, fcan'^ I?lnicze rozliC2a3^ siię z Pytanie w związku z treścią ale on jeszcze prosi o głos. Kierownik przyznaje: tak, Wreszcie decyzja: nie •— wię Mem. Dwa sprawozdania: spraw ozdania. Co" to znaczy, że Jego wystąpienie jest obroną był w Prezydium powołany za kszością głosów. K nku i wydziału finansowego w pewnej wsi obalono zarzut, rĘzydium to naturalne. Ale równocze- spół stawiający sobie śnie —- wygarnięciem prawdy, (zgodnie z odgórnymi za cel zalece- Jeszcze tylko informacja o nowościach zarządzenia Mini - . PRN są, zdaniem jakoby poziom nauczania w Prezydium, tak sprze miejscowej szkole był niski? O stylu pracy wydziałów i ich niami) usprawnianie pracy ad- sterstw© Finmsów i wynikaja łe i jednocześnie tak niepeł- Co to znaczy, że zwołano zebra kierowników. Stylu, który po- ministracji publicznej. Ódno- cych stąd wnioskach dla szcze- że nie sposób rozpocząć rze nie, na którym skargę uznano lega na niekłopotliwym zała r0zmowy. Aby wyja- towano narodziny, pierwszego cineckiego powiatu, za niesłuszną? Jak to zrobio- twianiu skarg i zażaleń. Wy- słowa nie doczekano się. I to już koniec. Dochodzi go no? dział administracyjno-prawny Kierownik prosi o takie kom dżina 15. Zmęczona protoko- — Są pytania? przedłożył sprawozdanie na petencie, dzięki którym mógł- łantka z westchnieniem ulgi — Nie ma. podstawie meldunków pozosta- by odrzucić złą odpowiedź na zamyka gruby zeszyt. — Otwieram dyskusję (prze- łych wydziałów. A więc jakie ludzką skargę. Aby mógł żądać .Członkowie Prezydiom jb»-wodniczący). meldunki — takie sprawozda- od wszystkich wydziałów rże- Czterech dyskutantów nie zn nie. Czy członkowie Prezydium telnośei i uczciwości. stawia „suchej nitki" na spra- wiedzą jak ciężko jest wydzią- Koniec. u ^ d) Chwilą oczekiwania, wozdaniu i jego autorach. Cy- łowi uzyskać rzetelną, ostate- Reporter notuje: no teraz się irTC spraw°zdanie, nie ma za- tuję przykłady źle załatwio- czną odpowiedź? Czy wiedzą, zacznie.) ^^owanych z wydziału ad- nych, przeterminowanych że inne wydziały i ich kie- I znów skreśli, J^racyjno-prawnego. skarg. Tu już nie chodzi o dwu równicy bardzo nie lubią, gdy To co mówi 1 jak- m6 bpp 0 .? tego, korzystając z o- miesięczny termin zgodnie z zwraca się im uwagę z powodu wi przewodniczący, wygląda kun °SC* kierownika wydziału wymogami KPA, tu chodzi o źle załatwionej sprawy? Obra- na opanowywanie samego sie- itury i kierownika PDK, łata. Co z wnioskami komisji żają się na żądanie pełnego foie. Jest to łagodne tłumacze- rozmowy. R . grzeczności, aby wj-snuć sk*1? Podstawie słuszne wnio-* jrzeba jeszcze czasu i pra-y* yo widzenia. -1>un^t skreślony z po-Irjdku obrad. Nawet się o nim e wspomina. . ad. ^ftają się. — Do zpbaezenia za tydzień. Reporter wertuje notatki. Myśli: ten kierownik * admi cistracyjno-prawnego powiedział chyba po raz pierwszy to. co już wiedział i chciał powiedzieć dawniej. Ocenił siebie i radę chyba po raz pierwszy tak, jak już dawniej dyktowa-i planu, która wypo- sprawozdania na temat j a k, a nie roli i zadań tak czułej in- ló mu jego poczucie «prawie- ^ ozna załatwić uchwałę o prze budżetu J?n}u ^Pedekowi 50 tysięcy wiadała się na temat skarg i nie tylko czy załatwiono po- stytucji* jaką jest rada narodo- sie •" te Pieniadze zakupi zażaleń ludności? Co z wnio- zytywnie lub odmownie czyjąś wa załatwia jara łudzicie skargi th ^n" at)araturę do wyświe skami komisji rolnej? skargę. Za nietakt, w najwyż- i zażalenia. Żałuje, że to cd ę, j113 filmów panoramicznych Przerwijmy „żywą relację*, szym stopniu, uważają zapo- mówił w swojej obronie kle- ^godny. Ale sposób załatwię Sprawozdanie jest złe. Operu- uiedź wydziału odwołanie się równik wydziału nie znalazło ®^ je ogólnikami, lakonicznymi do 'resortowego członka Prezy- się na kartkach sprawozdania, j , ^azoje się, że o wiele wcze skrótami: skarga x okazała się dium. ..Jeśli szanujesz mnie i Kierownik zżyma się: prze- nim wniosek stał się niesłuszna, została obalona- Za siebie to nie wmawiaj mi, te eież to sprawozdanie ma iść dliwości. Ktoś o nim mówi: — Tak, tak. on odchodzi. 23ożył wymówienie. Kierownik odchodzi Przewodniczący dopiero eo przyszedł, dw* miesiące temu. Pierwszy ma spokój. Drugi chyba bez sernic noce. W rezerwacie średniowiecza m się odmienne syfnacfc. 0_ ic"ore zakonnice zmuszane do r<>,r!2Czeri'a klasztoru, broniły się '.paczli-wie. Dochodziło do krwa- lastvrlnieraz scen- Scho- rrnin; - rzuca no, bo miała ko-ooór1 x W >T rodzinie, stawiała kun * + tedy siostra Teresa, od kil-łóżK przebywająca Sitsle w 2 powodu nieuleczalnej cho-j } > strasznie się zdenerwowana Zwa7]3^^3" histerycznie krzyczeć: krzv °ie babsko na — 1 ZedXZyjde Z ^ ^ któ»irn° ^raźnego rozkazu chorej, trosze uważano za ducho-Przywódczynię klasztoru, jody-rekn Sl°s^ra Goreta przystąpiła do strv C?'n^w' Udała się do celi sio-e2em^Sc'holastyki i po długiej, wy-bit walce zdarła z niej ha- kl^"~Jrrzyku i płaczu było rui cały na >. L?T' Scholastyka miała 100 siostra Goreta różani Walce j^ pogryzła, Srh1°' zt>^a okulary. torn as^ykę wyTzuoono za klass-°dtad hrar9ę» ale siostrze Gorecie .dłoniie się nerwowo trzęsą, Sj_ ^ coś podaje, niesie lub modli ramion ^aP^cy z rozkrzyżowanymi rzurvf° '? z ^"leilkim krzykiem wy-^ ano siostrę Modestę. Pochodzi-i bv)la +Z bardzo bie-dnej rodziny U w Talctowana jako piąte koło za o02.11, Już dzisiaj nie pamiętam, o'ae ^ ^yrz^cono. Słyszę tylko jej khirf,„ł żagania, prośby, by jej po unastu latach pracy w klaszto- krew w za-porwała ^e wyrzucać na bruk, bo nie w ^ u. — opracował Jtoman lądecki na ciągłe? 'harfiwce ! ta cbre umrzeć. Nie pomogły prośby. Przełożona własnoręcznie Zdarła z niej habit i wyrzuciła za bratóę. Mode-sta z rozpaczy, jak potem do nas doszło, usiłowała popełnić samobójstwa Rozdział VI 0 losie siostry Celestg, potępieńcach, omamach, straszydłach w Zamartem 1 klasztornej moiałności. Żal mi było siostry Celesty. W młodości, posługiwała u pewnego lekarza. Uciekła od niego, bo — jak twierdziła — prowadził życie niemoralne. Ona zaś — gorliwa katoliczka — nie mogła tego ścierpieć. Dostała się do klasztorni. Sieroca. Matka jej umarła na jakąś chorobę kołnecą. Ojciec zginął od raka, w ciężkich boleściach. Nie miała warunków na naukę. Mimo pełnoletności, nie zgłębiła dotąd tajemnic alfabetu. Od kilku I&t pracowała w klasztornym gosęKjdars-twie. Pracowała? To słabo powiedziane! Ciężko harowała od świtu do nocy. Do jej obowiązków należał wypiek chleba dla wszystkich, przygotowanie paszy dla bydła, codzren ne udoje ośmiu krów, pomoc przy kuchni. Chodziła zawsze chora, brudna o>d czarnej roboty, zakatarzona, wiecznie głodna. Dawali jej gorsze jedzenie. UkradStieim podawałam jej swoją porcję chleba. Pogardzano tą siostrą, często słyszało saę z tfcae miMj&nych zakonnic coś tam w kącie dłubie, a głodne krowy ryczą... W przypływie rozpaczy zwietrzała mi się, że chętnie by uciekła na drugi koniec świata, byle jak najdalej od tego klasztoru, ale n'e ma gdzie się udać, nie ma znajomych ani krewnych. Jest samotna. Poza tym boi się pieklą i wiecznego potępienia za złamanie ślubów. Myślę, że ten właśnie argument, ten strach przed piekłem trzymał niejedną chaewezynę w klasztorze, był przyczyną jej tragedii. W Orliku od pierwszych dni pobytu wpaja się młodym przekonanie. że złamanie ślubów klasztornych. zwłaszcza ślubów wieczystych, powoduje nieszczęścia tuż ta na ziemi, niezależnie od nieuchronnego potępienia po śmierci. Skwtry bardziej wtajemmic-acrae, szeptały między sobą o tym, że w Zamartem straszy. Jest tam stary klasztor przeznaczony dla pokutujących zakonników, księży. Tu prze bywają na modlitwach i pokutach osoby kompromituj ą ce Kościół. W Zamartem wielu pokutników skończyło życie. W lochach klasztoru i kaplicy są trumny z umrzykami — z wieków minionych i z czasów współczesnych. Siostry zakonne opowiadały nam nowiejuszkom, że nocą stamtąd słychać rozpaczliwe jęki. O północy żywi pokutnicy odprawiają modlitwy, msze, zaś usłygują im ci, którzy kiedyś zmarli i dotąd oczekują wybawienia. Siostra Józefa często nam opowiadała, jak to siostra Jadwiga, ta starsza, co przed laty zmarła, błądzi po tych piwnicach pełnych starych trumien. Błądzi, głośno odmawia paciorki i wciąż tylko płacze... Ma ludzi świeckich te opowieści wydają się naiwnie śmieszne. W klasztorne w takie legendy się wierzy. Nikt nie podejrzewa że mogłoby być inaczej. Zresztą wiele sió?tr zakonnych rzeczywiście miewa różne omamy i widzenia. Siostry w zasadzie nie kłamią. Opowiadają to, co widziały w półśnie, histerycznej ekstazie. W klasi£arae w; OrlSfctł nie wojno czytać książek. Wyjątek stanowi biblia i żywoty świętych. Nie wolno czytywać pcasy nawet katollc- szcza programów krajowych. "Wyklęta jest telewizja, kino, teatr. Nie woiao że światem zewnętrznym utrzymywać blimzyeh kontaktów: zabrcmaotoe jest z ludźmi rozmawiać. W sytuacjach przymuscwycb należy odpowiadać na pytania krótko. Nie wołno w pojedynkę wychodzić na miasto, odbywać podróży. Nie wolno się uczyć — bez specjalnego zezwolenia. Tylko nieliczne siostry są wyróżniane tym przywilejem. Są to głównie sioestry majętne, których obecność w klasztorze jest mile Widziana ze względu na dochody i inne materialne korzyści. Dla nas robotnic było to ^nieosiągalne. Pamiętam, ileż to radości cichej, Okrytej, było wśród n&s młodych zakonnic, gdy- dowiedziałyśmy się, że uchwałą wla swoich licznych przemówień. Domagał on, się gromkim głosem zwiększenia siły armii zach.odniontcmiec-kiej, choć w chn-ilę póiniej o~ świadczył s dumą, że już teraz Bundeswehra stała się naj silniej sną armią wyposażoną to broń konwencjonalną u> ra-ynaeh NATO. Zapewnił róu."-fiitt swoich słuchaczy że do roku 2970 st&n liczebny armii zaehodnioniemieckiej wzrośnie do 500 tysięcy żołnierzy. Silna już dziś Bundeswehra, od lat w coraz większym stopniu wyposażana jest w sprzęt i uzbrojenie produkowane to ■fabrykatfi Niemiec zachodnich Dawno w niepamięć odeszły usialane po toojnie zakazy roz xvi jarda tecjo rodzaju złowrogiej produkcji w NRF. Stosun kowo dłużej utrzymywały ńę one jeśli chodzi o flotę wojen ną. Obecnie i na tym orlcinku nastąpiły radykalne zmiany. Bwdoica okrętów wojennych zaczyna odgrywać coraz większą rolę to produkcji sprzętu vwojskowego i uzbrojenia w {Niemczech zachodnich. IV kov.cu lat pięćdziesiątych zakupywano dia potrzeb floty wojennej za granicą już tylko niszczyciele i okręty podiood-ne, których budowa w Niemczech zachodnich była jeszcze zakazana. Jednakże w 1961 r. w stoczniach NRF przyśtapto no do hudo-icy pierwszych S ni szćtycieli o wyporności 3000 ton i okrętów podwodnych o wyporności 350 ton. W tymże rdkri stocznie zachodnioniemie ckie dostarczyły już Bundes-marinę to sumie 43 jednostki płyt&ające. W 1962 r. flota wojenna NRF tmrposażona była natomiast w okręty zbudowane niemal wyłącznie w stoczniach zachodnioniemieckich. a dostawy zagraniczne stanOuK ły fuż tylko 1J> proc ogółu do ttaw. Tak więc kiedy kolejko wszelkie zakazy zamieniały się w nic nie znaczące papierki stocznie, pełną parą pracowały dla jyojska. W połowie ubiegłe Ho roku Bimdesmarine, licząca już wótnezas 31500 ludzi, dy-sponoimła 247 okrętami wojen nymi zbudowanymi głównie w NRF. Były w tym 183 okręty liniowe, 44 pomocnicze. 6 okrę tófjo baz i 14 innych jednostek. W skład tej floty wojennej ■wchodziły rr,jn. dwie eskadry ni szczycueli, eskadra dozorowców pięć eskadr kutrów torpedowych eskadra okrętóio podwod nych. eskadra okrętów desantowych i in. Wybudowanie tej floty kosztowało zachodnionie mieekićh podatników potężne Sttmy. Program rozbudowy i m-oder nizacji Bundęsmarine przewiduje wyposażanie jej w naj-ncnoocześniejsze typy jednostek płyipających, dysponujące uzbrojeniem rakieto toym. Czę ścUrwo został on już zrealizowany. a jak przewidują eksper ci, zostanie on wykonany wcze śn4ej niż przewidywały to pi er wotne założenia. Do roku 1970 marynarka ico jenna NRF ma składać się m. in. z 3 niszczycieli po 4500 t. tirypoirności, wyposażonych w rakiety ster<+ipane typu „Tar-tiar" (zastępujących z powodze niem krążównikt dawnego ty pii); 4 niszczycieli o wyporności 3400 t., 6 o wyporności 2050 t.; 6 dozorowców! 30 okrętów podwodnych; SÓ kutrów torpe dotiyych; 54 tralowcóiu i wielu mniejszych jednostek. Program rozbudowy Bundes marinę, jak stuHerdzają anali żujący go fachowcy, zmierza do utworzenia rakietowej siły morskiej, przystosowanej do uzbrojenia ją to broń jądrową. Na pet&no nie w celach po-kojowych. A POLAN wezopaj GO Str. 6 nsnipm GŁOS Nr 20 (3346) (Dokończenie z 5 strony) Dziś, gdy to wszystko opowiadam, jestem spokojna, przyjmująca rolę biernego obserwatora, który relacjonuje suche fakty. Ale przecież wtedy nie taka byłam! Jak wielka rozpacz targała moje serce wtedy, gdy uświadamiałam sobie, że v miarę upływu lat — zamiast pokory i bezmyślności w posłuszeństwie — staję się coraz więcej krytyczna wobec przełożonych, czasem — buntownicza! To odkrycie mojej natury mnie przerażało, popadłam w panikę. Bo przecież moim świętym obowiązkiem, było w pokorze spędzać życie, my!lenie pozostawiając innym. Ten stan rozterki, tę słabość ducha — jak mi się wydawało — chciałam za wszelką cenę zwalczyć. Modliłam się nieraz przez kilkanaście godzin w czasie pracy i odpoczynku, nie chcąc do głowy dopuścić niepokornych myśli. Kiedyś, gdy zwierzałam się ze swoich utrapień spowiednikowi, zażartował, chociaż nie widziałam na jego twarzy uśmiechu: — Zobaczysz, ty jesacze kiedyś komunistką zostaniesz! Ty masz ich ten krnąbrny charakter. Coraz częściej zadawałam pytania, siląc się na spokój: — Dlaczego, droga matko Rafae-lo, nie zezwalacie mi ukończyć szkóJ i zostać pielęgniarką? Odpowiedź była zawsze ta sama: — Jesteś młoda. W tym' obcym świecie czekają cię pokusy. Gdy będziesz miała czterdzieści lat, może ci pozwolimy spełnić swe pragnienia. — A czy siostry z bogatych rodzin nie mają podobnych pokus? Dlaczego im się zezwala... Wysłuchiwałam cierpkich słów pouczenia, że posłuszeństwo należy do najwyższych, najbardziej cenionych cnót mniszki — franciszkanki. _ Swego czasu wezwała mnie do siebie asystentka przełożonej — siostra Kosma i z gniewnym wyrzutem powiedziała: — Czemu to siostra poinformowała obcych, że przełożona Rafaela jest u siebie w pokoju? — Przecież pytali! Odpowiedź dałam zgodnie z prawdą. Czy miałam kłamać? ł — Niech siostra nie udaje głupiej! — wykrzyknęła Kosma. Tq byli przecież komuniści. Te anty-chrysty przyszli obłożyć nas podatkiem: Obowiązkiem siostry było poinformować ich zgodnie z interesem klasztoru. W tym miejscu nastąpił długi monolog,' z którego jasno wynikało: gdy się wrogów Kościoła wprowadza w błąd, to nie jest żadne kłamstwo, lecz zaszczyt i łaska u Boga. Od czasu do czasu pozwalano nam pisać listy, ale pod warunkiem, żc zatwierdiai. ich -treść -praettoiona.' Zdarzało się, że musiałam kilka razy poprawiać, przerabiać, pomijać pewne fakty milczeniem lub przekręcać ich wymowę, zanim uzyskałam zgodę na wysyłkę. Zbyt głębokie uczucia przywiązania do świec kiej rodziny, lwewnycK, me były mile widziane. Byłam wtedy jeszcze w nowicjacie, gdy zmarł mi ojciec. Złapał go atak serca i nie udało się go uratować. Było to dla mnie bolesne przeżycie. I wtedy, jak pamiętam, zrodził się we mnie pierwszy tak silny odruch buntu, że z trudem potrafiłam go stłumić. Wysłano mnie w ten dzień, raniutko, kopać kartofle. W godzinę później przyszedł do mnie telegram o śmierci ojca i prośba maik', aby się natychmiast udać na pogrzeb. Moje najlepsze przyjaciółki chciały mnie zawiadomić o nadejściu telegramu i życzeniach matki. Siostra przełożona ♦•zabroniła: — Nigdzie nie pojedzie! Niech nadal kopie w polu. Jak się dowie o nieszczęściu, to się pobeczy i nic z niej nie będzie w polu! A kopanie kartofli pilne. Jej ojciec współpracował z komunizmem, nie wypada, aby siostra zakonna była na pogrzebie. Całą noc płakałam^. W rezerwacie średniowiecza opracotual Jtoman giętki Rozdział VII Wspomnienia o strajku w klasztorze, o upadku Kośmy i kilku dniach rozpaczy. Co sześć lat, w domu nowicjatu prowincji, zwołuje się kapitułę pro wincjcinalną, na której odbywają się wybory przełożonej, jej asysten tek, a także delegatek prowincji na kapitułę generalną — w Rzymie, Prawo czynne i bierne mają oczywiście siostry, które złożyły śluby wieczyste i odbyły przynajmniej pięcioletni staż. Wybory powinny odbywać się tajnie. Na pierwszym przedwyborczym posiedzeniu kapituły, przewodniczą ca, mianowana przez przełożoną generalną, zarządza wybór sekretarki kapituły. Odtąd będzie ona każde słowo na posiedzeniach skrupulatnie notować. W roku 1960 byłam już po łlubach wieczystych, jednaik nadal mnie traktowano niczym popychadło do czarnej roboty. Podobnie jak inne Polki, znajdowałam się w przykrej sytuacji: uchodziłyśmy jako siostry II kategorii. Pierwsze skrzypce grały oczywiście Niemki. Aby przełamać ten mur podejrzeń, nieufności, dyskryminacji, pragnęłyśmy, aby w skład władzy zwierzchniej klasztoru weszła drogą wyborów któraś z Polek. Gorąco modliłyśmy się, zwłaszcza o to, aby na kapitule nie wybrano siostry Kośmy. Ona bowiem była na nas Polki najbardziej zajadła: uważała nas za coś niższego, ludzi gorszej rasy. Odnosiła się do nas ordynarnie, a my — z obowiązku świętego posłuszeństwa — musiałyśmy to wszystko cierpliwie znosić. Nasze gorące modlitwy nie zostały wysłuchane. Dzwonek wezwał nas do refektarza, a gdy tam ustawiłyśmy się długim szpalerem, podano nam wyniki wyborów. A więc znów bez zmian! Od kilkunastu lat! Wróciłyśmy do ogrodu kopać ziemię. Padał wtedy deszcz, byłyśmy mokre i zdenerwowane. Gdy dołączyło się do tego zmęczenie, nasza odporność psychiczna zmalała do minimum. Porzuciłyśmy łopaty i motyki, ogłosiłyśmy strajk. Kilka młodych zakonnic postanowiło natychmiast wyjechać z klasztoru. Zamówiłyśmy w sąsiedztwie konie i wóz na odpowiednią godzinę. Zaczęłyśmy się pakować do drogi. "Wybrano mnie delegatką, która miała przedstawić siostrom Niemkom nasze ultimatum: albo zdegradują tę osę — Kosmę, albo — wyjeżdżamy! Wyglądałam podobno strasznie. Strój zakonny nasiąknięty deszczem przylepiał mi się do ciała. Twarz umorusana ziemią, włosy spadające na czoło. Wpadłam do pomieszczeń, gdzie właśnie obradowała . rada prowincjonalna. Same Niemki! Przestraszyły się. Nie pamiętam dokładnie, co tym nerwowym podnieceniu mówiłam. Przedstawiłam podniesionym głosem .swoją i innych krzywdę. Wzywałam ich, aby wreszcie zaczę ły żyć w zgodzie z przykazaniami naszego ojca patrona — świętego Franciszka z Asyżu. Mówiłam o wo łającym o pomstę do nieba wyzysku i nieludzkim traktowaniu. Zgio siłam ultimatum w sprawie Kośmy. —- Jeśli tak dalej będziecie nas traktować, napiszemy skargę do Rzymu, a jak to nie pomoże, napiszemy do komunistycznej gazety! Zrobią z wami porządek! — wołałam zanosząc się płaczem. Gdy się trochę uspokoiłam, obiecano przemyśleć moje zarzuty. Po kilku godzinach powiadomiono nas wszystkie, że zamiast siostry Kośmy, drogą dodatkowych wyborów wybrano- matką domową siostrę Antonię. Mnie obiecano spełnić pragnienie: zostanę wysłana do jednego z zakładów dla nieuleczalnie chorych dziewcząt w województwie koszalińskim. — Będziesz wreszcie mogła pracować jako pielęgniarka. Tak się też stało. Coś jednak przełamało się we mnie. Ni-e potrafiłam już nigdy wy krzesać z siebie tej iskry, która czasem nazywana jest wolą bożą, czasem — powołaniem, pragnieniem świętości. Coś się we ran1 e waliło, jakiś gmach misternie budowany chwiał się w swoich fundamentach. Przez trzy lata pracowałam na najcięższym oddziale tego zakładu. Na łóżkach istoty, które trudno nieraz nazwać dziewczętami: karlice, potworki, niedorozwinięte fizycznie i umysłowo, sparaliżowane. Ubieram je, myję, zmieniam ceratki, pudruję, karmię. Codziennie to samo. Jeśli jest Bóg, który wszystko stworzył, jeśli powołał do życia człowieka na obraz i podobieństwo swoje, to czemu ten obraz jest tak mało doskonały? Jakże nieludzki, bezlitosny był ten wielki, wszechpotężny stwórca, który przewidział choroby, śmierć, nieszczęścia, a po śmierci nie tylko niebo, ale też męki piekielne. Po co tyle nieszczęść i gróźb dla tych, którzy się przecież na ten świat nie prosili? Ileż pychy musiał mieć ten stwórca, jeśli to wszystko uczynił na większą swoją cześć i chwałę! Jedynym wytchnieniem dla mnie w tych niełatwych latach była szko ła. Pozwolono mi wreszcie po wielu targach uczęszczać do wieczorowej szkoły dla pracujących. Chcia łam koniecznie zrobić maturę. Siedziałam w jednej łaWce z Genią, bibliotekarką małego koszalińskiego miasteczka. Bardzo lubiłam tę Genię. Wyszła za mąż, została matką, ale nie wzięła ślubu kościelnego. Druga koleżanka, która mi wiele pomogła zrozumieć — to Wercia, salowa z tego samego zakładu, gdzie pracowałam. Kiedyś w gronie tych i innych koleżanek, kolegów ze szkolnej ławy, zrobiłam sobie wspólne zdjęcie. Jakimś sposobem owa fotografia dotarła do mojej przełożonej klasztoru. Do tarło też kilka plotek i insynuacji. Prawdopodobnie było to dzieło miej scowego proboszcza i jego złośliwych dewotek. Przełożona przyjęła mnie dość sztywno i ostrzegła: — Jeśli się nie poprawisz, nadal będziesz sympatyzować z partyjniakami, to zabronimy ci nauki w szkole. Mnie jednaik już w tym cza sio me mogły przerazić groźby i zaklęcia. Coraz jaśniej widziałam swój cel. Po pewnym czasie wezwano mnie na rekolekcje do Orlika. Rekolekcje trwają cały tydzień. Przez cały ten okres obowiązuje silenti-um i rozpamiętywanie grzechów. Byłam trochę zaniedbana w lekturze szkol nej, więc postanowiłam wziąć ze sobą kilka książek do czytania Sio* stra Myra, która została następczynią w owym czasie przełożonej Rafaeli, złapała mnie na tej lekturze podczas rekolekcji. Była to „Moralność pani Dulsk:ej" — Gabrieli Zapolskiej. Przerzuciła kilka kartek, po czym orzekła: — No, tak. Sprawa dla mnie Jasna. Straciłaś w tej komunistycznej szkole zakonnego ducha. Zamiast brewiarza — Zapolską! Ależ to skandal! Po zakończeniu rekolekcji nie puszczono mnie już poza obręb klasztoru. Napisałam protest do biskupa Nowickiego, grożąc porzuceniem klasztoru. Niewiele pomogło. W drodze łaski dano mi pracę w archiwum. Ale mnie wciąż ciągnęło do szkoły. Kiedyś padłam na kolana przed przełożoną i powiedziałam; — Droga matko! Czuję się jak te — Władek z przodu! — odgadł pytanie jego Imiennik, Józek Sokół. —Biegnie razem z Antkiem Szczerbanowskim I Mikołajewskim... Jak u ciebie z amunicją? U mnie już resztki. — Lepiej nie pytaj. Przyjdzie chyba wydobyć scyzoryki! — Albo zamienić pepeszki na „Schmeissery"!—krzyknął Ludwik Skupski objuczony zdobyczną bronią. — Macie tu po kilka kulek. Ja będę ich katrupił z niemieckich automatów... A może chcecie jeden? — Wolę swój! — odkrzyknął Józek. — Ja też! — dodał Sokół chowając do kieszeni nieoczekiwaną zdobycz. — Szybciej! Szybciej! Naprawdę trzeba szybciej, chłopcy! — nawoływał Lońka Lubacki; w jego głosie brzmiała teraz nieznana im, jakby błagalna nutka. Nigdy nie słyszeli, aby ich wiecznie uśmiechnięty i aż do zuchwałości odważny dowódca w ten sposób wydawał komendę. Sytuacja musiała być widać szczególna. Jakby dla potwierdzenia tych myśli niedaleko zajazgotał cekaem. Wysoko w powietrzu przeleciała świetlna seria. Zanim jeszcze zdążyła przebrzmieć, z innego stanowiska odezwała się nowa maszynka. — Most już przed nami! — zawołał ktoś na przodzio. Wydobywali teraz resztki sił; wprost z biegu, nie tracąc ani sekundy zalegli na niewysokiej, zaśnieżonej skarpie. Kontury mostu rysowały się stąd wyraźnie. Nie zdążyli jeszcze rozpocząć ostrzału, gdy zasypała ich lawina ognia. Niemcy pluli stamtąd tysiącami pocisków; bronili mostu zacięcie i desperacko. Nagle tuż koło żelaznych przęseł odezwał się karabin M ^srns^mmsr.hi^i, poayeji* naiMiższej odległości. Przez mgnienie słychać było tylko jeden polski cekaem. Trwało to najwyżej kilkanaście sekund. Wystarczyło jednak, aby zdezorientować nieprzyjaciela; poderwana kompania ruszyła nieskładną lawą na most. Niemcy uciekali ile sił w nogach. Droga do środka miasta stała otworem. Pogoni za odstępującym nieprzyjacielem nie widziała już załoga cekaemu, który osłaniał swoim ogniem natarcie kompanii fizylierów. Przechylone przez gorącą lufę leżało podziurawione ciało plutonowego Michała Robaka. Dopiero rankiem 31 stycznia, kiedy chowano poległych, można było honorową salwą uczcić i jego.- Major Urbanowicz wolno przechodził przed grupką ciasno skupionych jeńców. Stali za niewielkim domkiem, do którego przylegał ogród. Nad ranem major dołączył do pierwszego batalionu i razem z nim wdarł się do Złotowa- Minęło już kilka godzin od zajęcia miasta. Można się było rozejrzeć w sytuacji, pogadać z żołnierzami, przesłuchać jeńców. Kilkunastu rosłych chłopów w podartych białych kombinezonach patrzyło na niego tępo i spode łba. Z kołnierzy mundurów wyzierały trupie główki i skrzyżowane piszczele. — Melduję, obywatelu majorze, że to łotewscy esesmani. Wzięliśmy ich za dworcem. Strzelali do ostatniego naboju!. Maleńki, sepleniący żołnierz zbliżył się do majora i poufałym szeptem dodał: — Chyba nie będziemy się z nimi cackać. prawda obywatelu majorze? Chłopaki szykują się już... — Jeńców nie rozstrzeli w ujemy. O tym chyba wiecie, co? — Nieoczekiwanie zabrzmiało to nerwowo i ostrzej niż zwykle. Cała dywizja wiedziała, że major nigdy nie podnosi głosu, gdy mówi z żołnierzem. — Tak jest, obywatelu majorze. Ale to przecież esesmani. I do tego Łotysze. Najbardziej krwawe dranic! Zastępca dowódcy dywizji nic nie odpowiedział. W milczeniu przechodził spojrzeniem od jednego jeńca do drugiego. Wpatrzeni w ziemię Łotysze powoli podnosili głowy; nie potrafili ukryć zdziwienia, że ten barczysty, wysoki rangą oficer z taką uwagą im się przygląda. Nagle polski major podszedł do pierwszego z brzegu i przemówił do niego najczystszą Łotewszczyzną. Przez nieskładny szereg przclc-cteł szmer. — Nazwisko? — Rudkin Michał. — Lat? — Dwadzieścia. — Od jak dawna w SS? — Od pół roku. Zostałem zmuszony. Normalny pobór..-— Łotysz zaczął coś tłumaczyć długo i gwałtownie. Wskazywał ręką na całą grupę; potwierdzali gorliwie jego słowa. Major słuchał, ale głośno wypowiadane zdania prawic do niego nie trafiały. To o czym mówił jeniec znał na Pa7 mięć; potrafił odróżnić wykręty od prawdy. Był w Rydze zaledwie przed sześciu tygodniami. Dostał krótki urlop, żeby odwiedzić matkę, brata i resztę najbliższej dżiny. Dopiero co wrócili z wygnania. Przegadał tam z ludźmi niejedną godzinę... Spod wydartych kombinezonów na rękawach jeńców dać było czerwono-biało-czerwone tarcze. Takie same barwy miała marynarska bandera, pod którą pływał do 38 roku. Skończył w Rydze szkołę morską. Zjechał całą Europę, Kanadę, Amerykę Południową... Na rok przed woj11^ wydalono go z marynarki; jego kontakty z nielegalną Par~ tią komunistyczną zostały wykryte. Dopiero wybuch woj°y pozwolił na wyjście partii z podziemia. Nie na długo. " 41 roku trzeba się było ewakuować. Kirów! Maleńkie mia" steczko niedaleko Uralu. Tam współorganizował ochotniczą dywizję łotewską; otrzymała ona miano: 201 striełkowaj* dywizja. Tak sarno jak w czasie rewolucji, gdy Łotysze bohatersko walez5Tii po stronie Czerwonych. A potem M^k^9 i Stara Russa. Krwawili obficie. Wyniósł z tego kresu trzy ciężkie rany. Już wtedy spotkał łotewskich faszystów. I wówczas mówili, że są niewinni, że ich do walki zmusił Hitlcr- — Nic chcieliśmy iść, ale nam kazano. Nie można był° inaczej. Pobór... Pobór... — powtarzał teraz uparcie j®1116® jakby odgadł o czym myśli major. — A w 41 roku... Też był pobór? Pytanie to zadał Urbanowicz takiemu, który wyglą**3^ nieco starzej od innych; na pewno przekroczył Już trzy* dziestkę. Major przypatrywał mu się chwilę bacznie, tamten bez słowa uciekł spojrzeniem gdzieś w bok. — Pchałeś się na ochotnika. Przygód szukałeś, co? (P, c. i 1 •GŁOS Nr 20 (3846) tOO-Iecie OSP w Stare] Świętej Starej Świętej, Trwaj ą przygotowania o obchodów przypada- l00-l^^aC€g° 4 W tym r°kU jednostki Aln;fnia polsIdej Pożarnej °cho*mczei straży P°w.. Zlotów. mentaTr? S ę materialy doku-odbS?' P®«;ą«ri itp. Latem cha-avt 5ę w:e'-e imprez o kim" " erZe c S ó 1 n o woj ewód z - roc7'Jn' komitot Obchodu 100. wŁZ ?SP Przew-duje, że WoiewAH , więtej odbędzie się strażv 1 dot j^nostek dzieży OdSej OTaZ Zlot mł° kie SIQ także wiel Ja y strażaków-■vnv>^k- nas Poinformował prze p Pr 2?^cy GRN w Złotowie, w w roku n0 k-iH ^ świętej zlokalizowa już inwestycji. M. in. ny rjn°Sn3 Ostanie tu odda-Wynik,, UZytku wodociąg. W ^aptacyi ^mulerzonych prac a-dodifi/ ' szkc^a otrzyma klas^ Pomieszczenia dla 5y VIII. S°spodarVłT a powodu starości 12,5 ha bez -SDAM |P«darstv ,®udynki w centrum °ddalona m'a w iodnym kawale, Ps^enn-o-h ° 1 drenowana, Całości ],,JaC7ana — sprzedam w ^ami in u t, częściowo z budyn-l^dna. rfn j" K°n»unikacja do-®ciciel« t ,,2 • uz"°dnjenia. Wła-ków. ijou, t ilt Deplewski, Zer-■ Jarocin, Poznańskie. Gp-250-0 ^■idłata p8uadził odłowy zwie rzyny. (iwpe) mwmĘBMM KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 11 — ul. Ar-mii Czerwonej L SŁUPSK Apteka F.ndera nr 19 38 teł przy 47-18 uL Pawła Mąd się wybierzemy KOSZYKOWKA TURNIEJ O PUCHAR ZNiN W sobotę i w niedzielę odbędą się w koszalińskiej hali sportowej dalsze spotkania o Puchar Ziem Nadodrzańskich i Nadbałtyckich w koszykówce mężczyzn. W sobotę o gcdz. 15 spotkają się ZIELONA GORA — MKS ZNICZ Koszalin; godz. 16.30: OPOLE — SZCZECIN; godz. 18: GDAŃSK — OLSZTYN i godz. 19.30: BYDGOSZCZ — KOSZALIN. W niedzielę zestawienie par wygląda następująco: SZCZECIN — MKS ZNICZ (godz. 8, sala Technikum Ekonomicznego), ZIELONA GORA — OPOLE (godz. 8, hala sportowa), KOSZALIN — UWAGA, WĘDKARZE W KOSZALINIE! ZEBRANIE KOŁA MIEJSKIEGO PZW Zarząd Koła Miejskiego Polskiego Związku Wędkarskiego zawiadamia, że 24 bm. (niedziela) odbędzie się w Liceum Ogólno-kształcącym im. Dubois (ul. Stalingradzka 1) zebranie spra-wozdawczo-wyborcze Kola Miejskiego w Koszalinie. Zebranie rozpocznie się o godz. 9. KONOPKA Zofia, zam. w Ustce, Komandorska 53/5, przeprasza P-Zamojskich i Siódmiaków z Ustki oraz p. Gaców ze Słupiska, ul. Reymonta 1/8. Gp-361 F^fczydtum Miejskiej Rady Narodowej Wydział Finansowy w Słupsku ? PoeP 0 m 1 n a WŁAŚCICIELOM (współwłaścicielom) któr D^CZOM NIERUCHOMOŚCI W SŁUPSKU, w' , Zy, roają obowiązek sporządzania i dostarczania az°w nieruchomości dla celów podatkowych, że termin składania wykazów uP*ywa z dniem 31 stycznia 1965 r. Powyższe wykazy należy złożyć w Prez. MRN w Słupią P°kÓj nr 15- * w^s0Wanie się do powyższego spowoduje sankcje • łkające 2 ustawy karnej-skarbowej. Sl4nA»Ze^n'c przypomina się, że PODATEK OD PO-C7tvt a PSÓW płatny jest bez wezwań DO 31 STY-od h • ^ZDEGO ROKU lub w ciągu dwóch tygodni ma wejścia w posiadanie psa. K-155 W*©?)©©©©?)©©©©©©©©©©©©®©©©©©© OLSZTYN (godz. 9.30, hala sportowa), GDAŃSK — BYDGOSZCZ (godz. U, ha!a sportowa). KLASA A MĘŻCZYZN: w Złotowie: SPARTA — KOTWICA Koobrzeg (niedziela, godz. 12); w Drawsiru: ŁĄCZNOŚCIOWIEC — ORZEŁ Wałcz (niedziela, godzina 18). KLASA A KOBIET: w Człuchowie: ORZEŁ — SKS WAŁCZ (niedziela, godz. 10); w Szczecinku: DARZBOR — SKS ZORZA Kalisz Pom. (niedziela, godz. 17). PIŁKA RĘCZNA W sobotę i w niedzielę w Słupsku i Koszalinie odbędą się kolejne spotkania o mistrzostwo kasy A. W sobotę w Słupsku walczyć będą: CZARNI — LZS JASTROWIE (godz. 17). MKS SŁUPSK — LECHIA Szczecinek (Ęodz. 18.30). W Koszalinie w tym samym dniu spotkają sie: PŁOMIEŃ — GWARDIA Koszalin (godz. 17) i AZS KOSZALIN — MKS ZNICZ (godz. 19). W niedzielę w Słupsku zmierzą sie: MKS SŁUPSK — LZS JASTROWIE f?odz, 9.30) oraz CZARNI — LECHIA (godz. 11). w Kcszalin!e: AZS KOSZALIN — GWARDIA (godz. 11). SZERMIERKA W sobotę i w niedzielę odbędzie się w Sławnie pierwszy turniej klasyfikacyjny w szermierce. W sobotę o godz. 17 odbędzie się turniej we florecie mężczyzn, a w niedzielę o godz. 9 — turnieje we florecie kobiet oraz w szpadzie i szabli. SEJMIK PZPN KO SZALI?! W Klubie Nauczyciela w Koszalinie odbędzie się w niedzielę o godz. 10 zebranie sprawozdawcze Polskiego Związku Piłki Nożnej okręgu Koszalin, na którym dokonana zostanie ocena działalności zarządu Związiku oraz nakreślone kierunki pracy na rok bieżący. KOSZALIN CZYTELNIA KLUBU ZW TPPR — ul. Zwycięstwa 126 — wystawa pn. „W. i. Lenin". SŁUPSK K' ł B menhofa S 7. a w a — FMPTK U** ptzt nl Za. — Wystawa pt ,War-miasto niepokonane" — zestaw fotogramów CAF(. SOBOTA DEBRZNO — Porwanie Sabinek — ę Plac Bojowników PPR 6/7, do dnia Racławipi • r-' Po tym okresie należy zgłaszać się przy ulicy Układa h-6"1' ®arak nr 2. Wynagrodzenie akordowe wg ------porowego pracy w budownictwie. K-154-0 BlAJEnn1?»Bl0llSrrwO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W Ml ztra , ZIE. UL- SZOSA POŁCZYNS^ * " ------ 1NZYNTP»r/dą Iiczb5? MURARZY, POMOC. nowisk t 1 techników BUDOWL rownikó .Wników budów, kierowników odcinków, kie-kracowrf> -^z^a^w- Wynagrodzenie oraz świadczenia dla w,..-, 1 °w zamiejscowych zgodnie z umową zbiorową ctwie. K-137-0 SZOSA POŁCZYŃSKA 57, przyjmie MURARZY 0raz ANYCH na sta- Komunikaty WYSTĘP „DIALOGU" Dzi.siaj, tj. w Kata odbędzie tygodniowy wie programie — sobotę, w Domku się koJejny, eo-eczór „Dialogu". W noworoczna szopka satyryczna pt. „Hej, kolęda, kolęda!". Początek imprezy o godz. 20. W KLUBIE MZBM W niedzielę 24 bm. w Klubie MZBM przy ul. Bieruta wystąpi zespól „Dialogu" z noworoczną szopką. Początek imprezy o godzinie 18. NAGRODZENI Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 214 wylosowali: 1. Maria Szczepanowska, Koszalin, Rynek 10, m. 9. 2. Edward Stankiewicz, Wałcz, ul. Chełmińska 3, m. 1. 3. Wojciech Bąk, Okonek, Przedmłynie 1. 4. Irena Tomaszewska, Słupsk, ul. Reymonta 9. 5. Monika Kozub, Objazda 52, po w. Słupsk. ~ I * PROGRAM I na dzień 23 bm. (sobota) Wiad.: 5.00, 6.00 7.00 8 00, 12.05, 15.00 18 00 . 20.00 23.00. 5.95 Rozmaitości rolnicze. 5.30 Muzyka, 7.46 Błękitna sztafeta. 8.05 Muzyka i aktualn. 8.30 Koncert solistów. 8.50 Na tematy prawne. 9.00 Dla kl. III i IV — ,,Uczmy się śpiewać"'. 9.20 Koncert rozr. 10.00 Mówi technika. 10.10 Z muzyki barokowej. 11.00 Dla kl. VII — „Podróż po Szwajcarii". 11.30 Muzyka. 11.49 ,, Rodzice a dziecko". 12.45 Zielony magazyn. 13.00 Dla kl. III i IV — „Pan Niezapominalski wśród zwierząt". 13.20 Koncert rozrywk. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Aud. I. Bałłaban. 15.10 Sportowcy wiejscy na start. 15.30 Z życia ZSRR. 16.00 Koncert życzeń. 16.20 K. Szymanowski o B. Prusie. 17.15 Muzyka operowa. 17.40 „Miesiąc mojego życia". 18.05 Koncert dnia. 19.00 Kurs jęz. franc. 19.15 Wędrówki muz. po kraju. 23.26 Wiad. snortowe. 20.35 Zgaduj-zgadula, 22.05 Przegląd prasy literackiej. 22.15 Studio M-2. 22..'S Muzyka taneczna. 23,10—24.00 Muzyka nocą. PROGRAM IT na d-zień 23 bm. («obota) Wiad - 5.30 8 30 7 30 8.30, 12.05, 16.(to. 19 00 . 23.50, 1.55. 5.39 Muzyka. 6.50 Gimnastyka. 7.00 Gra zespół J. Miliana. 8.15 Kurs jęz. ros. 8.35 Reporter ekonomiczny donosi. 9 00 Koncert dnia. 9.50 Public, rniędzynar. 10.00 Koncert rozr. 10.40 „Śamson i Dslila" — opow. T. Konara. 11.00 Koncert chopinowski. 11.30 Mu-z.vka. 11.40 Audycja Red. Ekonom. 12.25 Polska muzyka lud. 32.45 Melodie rozr. 13.20 Kultura pilnie poszu,k:wana. 13.45 W rytmie tańca i piosenki. 14.30 Z notatnika re^ort^ra. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Koncert 15.30 Dla dzieci starszych — „Otwarta szkatułka". 16.15 Uniw. Rad. 16.30 Muzyka rozr. 17.15 Recital tygodnia — H. Szeryng — skrzypce. 18.35 Piosenki żołnierskie. 18.50 Felieton M. .Torsta. 19.05 Muzyka i aktualn. 19,.70 „Matysiakowie". 20.00 Koncert. 20.30 Orkiestra tan. PR. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Kronika sportowa. 21.40 Gra Pozn. Piętnastka Rad. 22.00 Radio-kaba-r-et. 23.00 Karnawałowa rewia orkiestr i zespołów tanecznych. KOSZALIN na dzień 23 bm. (sobota) REJONOWY URZĄD TELEKOMUNIKACYJNY W SZCZECINKU ^ Ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY ^ Szcylp-1'1,"'0 robót malarskich w budynkach, położonych III przy P1* Przyjaźni nr 1, w terminie do dnia z materiałów własnych. Do sPółd?^rioetargu zaPrasza się przedsiębiorstwa państwowe, °fcrtv nL* prywatne- centu „n , 'mne< z podaniem cen jednostkowych oraz pro-^alakowa ' należy składać (przesyłać) w zamkniętych nle maln„n?LC:hl k"Pertach z napisem: „Oferta na wykona-Sem: RP-V,an a"' w terminie do dnia 27 I 1965 r., pod adre-cinek •? J0novvy Urząd Telekomunikacyjny Ref. AG Szcze- W i!llc Przyjaźni 1. w godz biurze, w dniach od 23—26 stycznia 1965 r^ mentacia • zainteresowani mogą zapoznać się z doku- 0twaroi«F^e^towo~^osztorysow'i-l3. w lnir^i ert nastąpi w dniu 27 stycznia 1965 r„ o god*. Zastrzec11 tUt Urz^du w P»koju nr 69. ^ażnieni-T S1^ praw<> dowolnego wyboru oferenta, lub unie-przetargu bez podania powodu, Ł-133-^ Wojewódzki Zarzqd Kin w Koszalinie zawiadamia, ze dnia 22 il 1965 roku uruchamia 9-dniowy kurs szkoleniowy kinooperatorów łaśmy 16 mm, Kurs odbędzie się w Koszalinie w godzinach rannych. WARUNKIEM PRZYJĘCIA NA KURS jest złożenie następujących dokumentów i opłat: 1. wyciąg z aktu urodzenia lub odpis dowodu osobistego (wymagane jest ukończone 18 lat), 2. odpis ostatniego świadectwa szkolnego (minimum 7 klas), 3. świadectwo lekarskie, 4. dwie fotografie bez nakrycia głowy, o wymiarze 40X50 mm, 5. uiszczenie zapłaty za kurs do kasy WZK w Koszalinie lub na konto bankowe w NBP II O/M nr 617-6-148 w Koszalinie, w wysokości 300 zł. 6. uiszczenie opłaty egzaminacyjnej w wys. 50 zł na konto: Ministerstwo Kultury i Sztuki NBP V O/M W-wa nr 1529-91-13 część 14, dział IV, rozdział 28 ! — opłata egzaminacyjna. ZAPISY PRZYJMUJE Daial Techniczny WZK w j Koszalinie, ul. Grunwaldzka 8/10, DO DNIA 17 II 1965 r. K-143-0 na falach średnich 202,2 m oras: 188,2 m (Słupsk i Szczecinek) 6.10 Koszalińskie rozmaitości rolnicze. 7.00 Ekspres poranny. 17.00 Progra.m dnia. 17.02 Polskie zespoły rozrywkowe. 17.30 Przegląd aktualności wybrzeża. 17.50 , ,W Korabiu i w Ustce" — reportaż Z. Kozłowskiej. 18.05 Melodie rozrywkowe. 18.20 Z cvkiu: „Doświadczeni i przynadki" — 2 humoreski K. Garwolmskiej. PROGRAM I na dzień 24 bm. (niedziela) Wiad.: 6.00, 7.00 . 8.00 , 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00. 5.33 Muzyka. 6.40 Rozrn. roln. 7.?,0 Kapela Dzierżanowskiego. 8.15 Muzyka klasyczna. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 Fala 56. 9.20 Magazyn wojskowy. 10.00 Dla dzieci — ..Jak bajki zamieniają się w prawdę". 10.20 Muzyka symf. 10.40 Koncert ży-py.eń. 11 40 Maeazyn nowości techniki. 12.10 Felieton. 1.2.20 Operetka, jej twórcy i wykonawcy. 12.50 Duet fort. 13.00 Pad. piosenka roku. .13."0 Kon-cert dnia. 14.30 „W Jezioranach". 15.00 ..Wesoły autobus". 16.05 Tyg. orzeglad' wydarzeń rniędzynar. 16.20 „Stworzenie świata" — słuch. 16.51 Muzyka i wyniki sportowe. 18.00 Wyniki „Toto-Lotka" i gier liczb. 18. OS Popołudnie z muzyką. 19.00 Orkiestra W. Scotta. 19.35 Koncert rozr. orkiestry PR w Krakowie. 20.26 Wiad. sportowe. 20.35 „Matysiakowie". 21.0B Radio-Variśte. 22.05 Niedzielne wieczory muzyczne. 23.10 Gra orkiestra PR. 23.40 Muzyka taneczna. PROGRAM II na dzień 24 bm. (nł«fteiela) Wiad.: 6.30. 7.30 , 8.30, 12.06. 17.00. 21.00. 23.50. 6.03 Muzyka. 8.35 Radioproble-my. 8.50 Koncert solistów radz. 9.20 Felieton literacki. 9.30 Piosenka miesiąca. 10.00 Rozmaitości muz. 10.30 Wybrane nowele. 11.00 Nowości programu III. 12.10 Poranek symf. 13.10 Zagadka histor. 13.30 Moskwa z melodią i piosenka słuchaczom polskim. 14.00 Muzyka rozr. 14.30 Melodie siedmiu stolic. 15.00 Dla dzieci — „Pamiętnik powstańca", słuch. 15.40 Melodie rozr. 16.00 Zespół Studio M-2. 16.30 Koncert chopinowski. 17.30 Podwieczorek przy mikrofonie. 19.00 Rewia piosenek. 19.30 „Trójkolorowa suita" — słuch. 20.15 Muzyka rozr. 20.30 Muzyka bajtowa. 21.22 Wiad. sportowe, 21.25 Koncert estradowy. 22.00 Wiad. sportowe. 22.30 Muzyka tan. 23.00 Koncert nocą. BIAŁOGARD BAŁTYK — Zycie prywatne (franc., od lat 16). CAPITOL — Twarzą w twarz (jugosł., od lat 16). BIAŁY BOR — Rozwodów nie będzie (polski, od lat 16). BYTÓW — Klimaty (francuski, od lat 18). DARŁOWO — Rachunek sumie-ni a (polski, od lat 12). GOŚCINO — Pięć dni, pięć nocy (NRD, od lat 12). KARLINO — Biały obłok (CSRS, od lat- 16). KOŁOBRZEG PDK — Garbus (fr., od lat 12), PIAST — Dotknięcie nocy (polski, od lat 16). WYBRZEŻE — Ten wstrętny celnik (franc., od lat 16). MIASTKO — Topór z Wands-beck (NRD. od lat 16). POLANOW — Serca trzech dziewcząt (jugosł., od lat 16). POŁCZYN ZDRÓJ WOLNOŚĆ — Echo (polski, od lat 16). OGNISKO — Tragiczny zamach (jugosl.-włoski, od lat 14). S? A WNO SŁAWA — sobota — Odwet kapitana Lesza (jugosł., od lat 16). Niedziela: — Siedem narzeczonych dla siedmiu braci (USA, od lat 12). DRUH — Kłopoty z miłością (NRD, od lat 14). ŚWIDWIN MEWA — Dwa żebra Adama (polski, od lat 16). REGA — Czarny monokl (francuski, od lat 16). WARSZAWA — Nieznany (polski, od lat 12). TYCHOWO — Wilczy bilet (pol-ski, od lat 16). USTRONIE MORSKIE — Cho-dząc po Moskwie (radz., od 1. li). BARWICE — Pusty kurs (radz. od lat 12). CZAPLINEK — Powiatowa Lady Makbet rjugosł.. od lat 18). CZARNE — Mój drugi ożenek (polski, od lat 16). CZŁOPA — Kodyń (rumuński od lat 16). CZŁUCHÓW — Upał (polaki od lat 12). DEBRZNO — Przygoda noworoczna fpolski, od lat 18). DRAWSKO — Zy"wi i martwi — I i II seria (radz., od lat 12) JASTROWIE — Wlano (polski od lat 16). KALISZ POM. — Śmierć Tarzana (CSRS. od lat 12). KRAJENKA — Ranny w lesie (po'ski. od lat 16). MIROSŁAWIEC — Spotkanie ze szniegiem (polski, od tat 12) OKONEK — Człowiek z pierwszego stitlecia (CSRS, od lat 12) SZCZECINEK PDK — Królewskie dzieci (VftD. od lat 14). PRZYJA2ST — Panienka * okienka fno'ski. od lat 12). TUCZNO — Słońce w sieci (CSRS. od lat 16). WAŁCZ MEDUZA — Ogniomistre Kaler (polski, od lat 16). TĘCZA — ..M" — Morderca (NRF. od lat 16). PDK — Koniec naszego świata (po'ski, od lat 16). ZŁOCIENIEC — Statek Emila (franc.. od lat 16). ZŁOTOW — Cbora gwie na wietrze (radz., od lat 12). UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Central! Wynajmu FiC\ f \ c A — •Wv, -V (—^ na falach ftrednlch 202,2 m oraz 188,2 ta (Slup«k i Szczecinek) M.90 Koncert tyczeft. 22.20 Lok. Wiad. aportowe 4 wyfliW „Gryta". TELEWIZJA na dzień 23 bm. (sobota) WARSZAWA 10.00 Film z serii „Bonanza". 11.55 Dla szkół. 16.25 Dla nauczycieli. 16.40 Lekcja ję2. ros. 17.00 Wiad. 17.05 Program tygodnia. 17.20 Film z serii „Dziwy przyrody". 17.35 Telekonkurs. 18.25 Film z serii „Bonanza". 19.15 Wieczorne rozmowy. 19.30 Dziennik 19.50 Dobranoc. 20.15 Z cyklu: „Portrety" — Leon Kruczkowski. 21.05 Program rozrywkowy. 21.50 | Dziennik. 22.10 Wieczorny relaks: ' 22.15 „Strachy zamku Spessart" — film (NRF, od lat 16). POZNAŃ 16.15 Program dnia. 17.05 Program dnia. 20.00 „Echo tygodnia". 22.15 „Gasnący płomień" — film fab. (USA, od' lat 16). na dzień 24 bm. (niedziela) WARSZAWA 9.00 Koncert solistów klasy dziecięcej konserwatorium w Leningradzie. 11.50 „Dziecięce marzenia" — film (radz., od lat 7). 13.00 „Karnawałowy kulig" — program rozr. dla młodych widzów. 13.45 Reportaż filmowy. 14. on ,,M'odość cyrku" — film (radz.). 14.25 Kurs rolniczy. 15.10 Z filmoteki 20-lecia. 16.10 ,.U-kraiński balet na lodz;e" — film (radz.). 16.40 Z cyklu: „Świat, obyczaje i polityka". 17.05 „Piosenki Michell Arn^ud" (Francja). 17,45 Sprawozdanie sportowe. 18.45 „Spotkanie z poetą" — Marian Grześczak. 19.30 Dzennik. 19.50 Dobranoc. 20.00 „Dcm bez okien" — film (polski, od lat 16). 21.40 ■Niedziela sportowa. 22.10 Wieczorny relaks. POZNAŃ 11.48 Program dnia. U.00 Filir z serii „Disneyland". 12.50 Wyniki „Koziołków". 14.00 Film seryjny. 20.00 Film lab. 22.15 Aktualności sportowe. 7-2 "V i X t - C \ - Jti 3 W « ao??.,, ° I 3 S-N -?*co *a je- * > 2.« to N ^ ^ TŹ >-*-« to Z o o a -* to n 2 o» ^ 3. 3 a *532.8.3 m o 5 ■3 . rt> -•<<> 3 23^ • n a) <» 5 S3 a 2.* «3 N 3 3 W a» ** ft. W Co 03 W I -r -Z 2.3 a"^ 3.J O -I i.343 K5 O &> ?OW3T O .to era 2 3 * to o O* CL gn'2.3N N 3 -1 2S N- W 311/) 1) — —. -° rt. w»3 - m rt 3 :? 5 0 o * A * 3 O D- ™ W U! □3 w < w o ?r n> k- 3 3 o '•*)'< S ' ? 3 i? as i> to -1 to .S- "L 3>r^ w d-< ? 3 2T 6> 2 ^ O. 3^0 Si r^® <& Ew 2.to S J <; 1» < *< to ^ f; 2.3 3M ^ to o, 3* 3 ** ^ ^ cr rt> ff-M 3 g to rt> ^5 O O- to n -1 0 ?T1 * w iX ^ V So ? '/>■« J) 0.3 rt> n N- M $*- 3 3 3 vi to w a 2. w« O O os rt) X a* P N V u N _ 1 < fli *>V*"v": € N 0TQ ix ■o c 2 ?. N rt X1 is » ^ ^ *< *r w n> c" ^ N W rt> os 3 0* mM — y CS o 3 * sag *? 3 o 3 n.M rt 3 "2 w 8' *f 2 2> a u-3 5.5. ? ^ ^ re V s *** Oi CB"e 13 liL ■* 2 r* *** »r» - as Ł 3 3^-=! 3 I 2 " < «Ł(t 3"! 3 & m K< * < o a ; 2. 3 O- W _ >*. _ ud o tf? (TCi fi 3 to a: n 611 3 ** 2 U W 40 n s c !*■£" S 5 2^ N ?n-=ł3 » a » 3 r N o -£. -• s n P " r2 ' £. w ^3.° H 3 . x m S! "2- sr 5" 3" <5 w" " "S 3 < 3" S 9S* I jsl? S S-™ S"3 ■^sss- N O" 03 j/)Qg c/J- ^ O, N g.^?? tc w £ o. a-™.* . - o ■ _o i> 3 M O' M -t 3 ^ O fB O 3 o <; (f Q,I-» <: ivw N G N _ v % « ,9* C M ' ■a •- < n> ft> >t-( ^ ^ S 2." Załatwił rt) Ć> 5; N 3 ^"3 ps PT O * | § W H* m 05 o JJ.-b S. o I? s* ct> <<; ^ - 5 « ON 5 p ^ Tal4? a®-2;^5£' 3."> « wg g :??8- S m a n o? ^ 5g-*SlS2-""" —- 5 c*N-„«.>S P (A = S^*?3o »-"N ^ wi »-• ^ N °"rt '• n 5*2.u 5 3 w o r ® JU £. D3 w 3"5 ft(S ST" " 03 ^^ »■§ Wfa 3L s:J^32. -. • v« W aj to ® .;o"s0 iv.- v W M w w i.oO^.o rp,» „a r n _ m w >> ~ „obi f>0 3 o ?-•<< ? 7 ? i ^"|2. X 3 C < ^ N j;- 3 -• -a a^5.o ^ o ? o 9^ w>«w " —9"o ^-g-S^ ^c0 Si-"? a 3 w ^ O N-§ N-. W^tCi2^3NSM ąoS-9® tSO-SHC C.Sw I ?3 £w Si 8-8^ -&S&I£^«m> •MS3ft»^S-"- 2! - 93 o ,_ o §■ 5 M ■-•to m3S ■*" n E 0 ."'•itTS H I" r- ., _ O Z^.*0 01 53§(jJ' n 8. k'S«5^!3Nn !L ?i 3 1 N fi; H- 2. < o 3. o- r- o -. (i> >v < 1 l rt rt | 1 1 0 /ma co o- ^Vs f//// ro 0 OJ 1 1 ._. J Vrv lii Ki V M y \\\ >0 0 s \\\ 0 •4 U* l/l \ \ Lir^^C j t/» U \VxnX CO s\// - —*'1—— >•9$.$ S N • Si IL BS N . (P rr1 <*s s! O' co ►3 (ra !J> S. 3 3(» 3p£? ?*?/»i3'£-3 e 3 •* N TT . ^ > ?«4 tn HJ ^5 e«». o, n-» t/h <; -rt «-f ^ $ 3*^ N 85 i ? (I ® u fl^5 f-"3 ».« 2.^5' E os ? 3 S o •M tr3 c -1 F-® a0w-!U 3 *93 3W So^<ł^aSs2. TJ H 3 5.» c 3 • 3 2. "•£•2 15 5? £. 3 g-" N o fr5?N « 2.?Ł£ ?-ł» S t-rT? © ? wf*®5 o w* § ° a * 3 o -B, * m 3 3 m n 2 O i;-*8*a"2S li - (B B < 3 #> - 2 Wd. 3 o a f o o &•• a>" to i3 £. 2" 2 > Jii i~*to ^ rt> Z* vsssi?-:i attT ^ N £« "> 2"?< ai as vj 3 - £ 3 * C" £ 3 ort - łw 3 a. x * m.^2 3 o a> J? 5V? 5 2i • ^ 1 g C »£cr?a. S5 N "•> N > 2 H-t W * » N tł O * IH 3 3^° ?" »-ł •O h- 3 ai » jj y» *5 x a Fe. N-» S"- «< O k_i ?2 i ■ • 3 C 3 & ca