4,00 Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu 348-570 02 Piątek 10 stycznia 2020 magazyn W TYM 8%VAT 770137 TERAZ DO WYGRANIA lotto.pl Wszystko gra! N iedziela z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Tragedia w hospicjum w Chojnicach Prokuratura bada przyczyny pożaru i zaniedbania str.8il4 Osobowość Roku 2019 Sprawdź liderów plebiscytu igtosuj! str. 17 mm Charlotta Rock Festival Kolejni wykonawcy: Daria Zaviałow, Karaś/Rogucki i Krzysztof Zalewski strona 4 Dziś dodatek telewizyjny 9770137952053 02 peryskop Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 Najnowsze badanie Kościoła katolickiego Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Kościół katolicki Diecezje szczecińsko-kamieńska (24,1 proc.), łódzka (24,5 proc.) oraz koszaiińsko-koło-brzeska(25proc.) wciąż należą do grupy diecezji z najniższym wskaźnikiem dominicantes, czyli liczby wiernych uczestniczących w eonie dzielnej mszy św. Natomiast najwyższy wskaźnik uczestniczących we mszy św. odnotowano zaś tradycyjnie w diecezji rzeszowskiej (64,lproc.) i przemyskiej 60,4 proc.). Dane te pochodzą z badania, które przeprowadzono w czasie jesiennej niedzieli 2018 roku. Wyniki analizy zebranych danych Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego przedstawił przed kilku dniami. Wynika z nich, że w 2018 r. działalność duszpasterską prowadziło w Polsce 10 356 parafie katolickie. Zdecydowana większość sprawuje liturgię w obrządku łacińskim, a jedynie 103 w obrządkach wschodnich. Zdecydowana większość parafii prowadzonych jest przez diecezje, zaś blisko 7 proc. przez zgromadzenia zakonne. Najwięcej parafii diecezjalnych występuje w diecezjach tarnowskiej, poznańskiej i krakow- skiej. Największy odsetek parafii zakonnych występuje w diecezjach krakowskiej, szczecińsko-kamieńskiej i wrocławskiej. Liczba księży inkardynowanych (przypisanych) do diecezji w 2018 r. wynosiła niemal 25 tys. W parafiach zaangażowanych duszpastersko jest ponad 20,5 tys. księży. Najwięcej księży inkardynowanych jest w diecezji tarnowskiej (1,6 tys.), krakowskiej (1,2 tys.) oraz katowickiej (1,1 tys.). Najmniejsze pod względem liczby Ogólnopolski wskaźnik chodzących na niedzielną mszę św. w 2018 r. wyniósł 38,2 proc. Przystępujących do komunii św. -17,3 proc. księży są diecezje drohiczyńska (265 księży), elbląska (276) oraz Ordynariat Polowy WP (52 księży). Liczba alumnów diecezjalnych wynosiła 2,2 tys. Najwięcej alumnów diecezjalnych przygotowuje się do święceń kapłańskich w diecezjach warszawskiej (130), tarnowskiej (123) oraz katowickiej (98). W przeliczeniu na 100 księży inkardynowanych, najwięcej alumnów diecezjalnych studiuje w diecezji warszawskiej (15), gliwickiej (11) oraz wroc- ławskiej (11), nąjmniejzaś w diecezjach bydgoskiej (4) oraz sosnowieckiej (4). Liczba sióstr wynosiła w 2018 r. 17,6 tys. skupionych we 2,2 tys. wspólnotach zakonnych. Najliczniejsze zgromadzenia żeńskie to Służebniczki NMP Starowiejskie, elżbietanki oraz Miłosierdzia (szarytki). Liczba zakonników oraz członków stowarzyszeń życia apostolskiego w 2018 roku wynosiła łącznie 11,4 tys. Wśród zakonników 9 tys. (79 proc.) stanowili prezbiterzy (posiadający święcenie kapłańskie). Za granicą przebywa 27 proc. zakonników z polskich prowincji. Najliczniejszymi męskimi zgromadzeniami są franciszkanie, salezjanie oraz pallotyni. W 2018 r. sakramentu chrztu udzielono ponad 386 tys. osobom, o niespełna 2 proc. mniej niż w 2017 r. Zdecydowaną większość chrztów udzielono dzieciom do l roku życia. Jedynie 4,5 proc. przyjmowało chrzest w wieku od pierwszego do siódmego roku życia. Natomiast chrzest w wieku powyżej 7 lat przyjęło niespełna l proc.. Do I Komunii Świętej przystąpiło ponad 400 tys. osób. Sakrament bierzmowania w obrządku łacińskim przyjęło niespełna 300 tys.osób, o 3,5 proc. więcej niż w roku 2017. Sakrament małżeństwa został udzielony 133 tys. parom. SAWKA RYSUJE rtZWOWie? Tl/74} CO D5STESMY 14/ ffi/A L 7 Pogoda w regionie Kontynuacja bezśnieżnejaury W piątek trzeba się spodziewać pochmurnej i deszczowej pogody. Do południa opady mogą być okresami intensywne. Temperatura wyniesie maksymalnie 10 stopni. Po południu przewidywany jest silniejszy wiatr w porywach do 20 km/h. - W sobotę oczekujemy lekkiej poprawy pogody. Będzie pochmurno z niewielkimi przejaśnieniami. Nie powinno padać. Maksymalnie 5-6 stopni na termometrze - mówi nam Krzysztof Ścibor, szef Biura Prognoz Pogody Calvus. W niedzielę będzie również pochmurno. Słaby deszcz przewidywany jest dopiero pod wieczór. Będzie chłodno, 4- 6 stopni. W przyszłym tygodniu wciąż nie widać nadejścia prawdziwej zimy. W poniedziałek możliwy deszcz. Od wtorku będzie więcej przejaśnień. Temperatura od 5 do 7 stopni. Jutro u nas Piąty miesiąc życia dziecka Co umie niemowlę w 5. miesiącu życia i jakie ma potrzeby. Temat dnia Ślub kościelny -zmiany Ksiądz wypyta parę o wiele nowych rzeczy, np. o impotencję i zmianę płci. Nasze zoo Zgrabna jak sarenka Nie jest samicą jelenia. Jej samiec to kozioł. Sarna ma grację i wdzięk. Dzisiaj 10°C 4°C Barometr 1010,00 mbar Wiatr SW15 km/h Uwaga deszcz Sobota 6°C 2°C Barometr 1029.00 mbar Wiatr W 28 km/h Uwaga zachmurzenie duże Niedziela 6°C 4°C Barometr 1020.00 mbar Wiatr zach. 5 km/h Uwaga przelotne opady Nowe rankingi oświatowe miesięcznika „Perspektywy" Słupsk Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl X Dwie słupskie szkoły zdobyły, po raz drugi, tytuł ..Złotej Szko-ły"wogółnopolskini rankingu portalu ediJ' K kup minimum V«2ło r 2 różne produkty Promocja na wybrany asortyment *o. PROMOCJA „MEGA WYPRZEDAZ" OBOWIĄZUJE Op OZ 01.2020 R. 00 23.01.2020 8. PROMOCJA „WIĘCEJ KUPUJESZ, WIĘCEJ ZYSKUJESZ" OBOWIĄZUJE OD 02 01.2020 R, 00 13.01.2020 K PROMOCJĄ OBJĘTE SĄ PRODUKTY WSKAZANE W REGULAMINIE PROMOCJI WARUNKIEM UDZIELENIA RABATU JEST POSIADANIE W KOSZYKU MIN 2 RÓŻNYCH PRODUKTÓW OBJĘTYCH PROMOCJĄ. MAKSYM Al. NA WARTOŚĆ RABATU WYNOSI 3200 ZE. REGULAMIN DOSTĘPNY W SKUPACH EURO I NA EUR0.COM E»L REPREZENTATYWNY PRZYKŁAD DLA WARTOŚCI KREDYTU 3 000 ZE: RRSO 0%; CAŁKOWITA KWOTA KREDYTU 3 000 ZE; CAŁKOWITA KWOTA OO ZAPŁATY 3 000 ZE; STAŁA STOPA OPROCENTOWANIA 0%: CAŁKOWITY K0S/I KREDYTU 0 ZE: CZAS OBOWIĄZYWANIA UMOWY20 MIESIĘCY:! ICZ8A MAT 20; WYSOKOŚĆ RATY 150 ZE; 0 PRZYZNANIU KREDYTU DECYDUJE BANK; CENATOWARU/USEUGI WSKAZANA JEST W OPISIE; W IMIENIU AtlOR BANK SA; SANTANDER CONSUMtR BANK SARTV EURO AGO UMOCOWANY JEST DO: ZAWIERANIA ORAZ PRZYJMOWANIA OŚWIADCZEŃ O OBSTĄPIENIU OD UMOWY KREDYTOWEJ., „ZASADY OEEROWANIA KREDYTÓW W SKLEPACH RTV EURO AGO" DOSTĘPNE W STOISKACH OBSEUC.ł RATALNEJ I NA EURO.COM PI. " 04 peryskop Glos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 kalendarium 1266 Zmarł książęgdańsko-pomorski Świętopełk II, nazwany później Wielkim, nieprzejednany wróg Krzyżaków Był najwybitniejszym władcą z dynastii Sobiesławiców. Za jego czasów nastąpił rozwój gospodarczy Pomorza Gdańskiego. Jego zasługą było m.in. lokowanie na prawie lubeckim miasta Gdańska. Za jego panowania powstały klasztory: dominikanów w Gdańsku, cysterek wŻarnowcu. Pochowany zostałw katedrze oliwskiej. 1920 Zgodnie z postanowieniami traktatu wersalskiego z 1919 r. Gdańsk stałsię Wolnym Miastem. 1939 Do palestyńskiego portu w Hąjfie zawinąłniewielki duński frachtowiec Frankrig. Wswoich ładowniach wiózł węgiel, załadowany dwa tygodnie wcześniej w Gdańsku. Jednak głównym jego „ładunkiem" była grupa nielegalnych pasażerów na gapę, żydowskich ucie-kinierówzcorazbardziej brunatnej Europy. Przewodziłjej były kapitan niemieckiej żeglug wielkiej Gustav Pietsch. 1947 W sopockiej sali sportowej Gimnazjum Kupieckiego przy ul. Adama Mickiewicza 18 dokonano otwarcia mistrzostw Polski wsiatkówce pań. 1950 W Teatrze Wybrzeże odbyła się premiera sztuki Józefa Blizińskiego „Pan Damazy", w reżyserii Czesława Strzeleckiego. 1979 Gwałtowne opady śniegu wraz z wichurą dochodzącą do 11 stopni wskali Beauforta oraz silny mróz (do -24 st. C) spowodowały stan klęski żywiołowej w województwie gdańskim - donosiła lokalna prasa. Podjęto decyzję o wyłączeniu ciepłej wody, aby całą energię skierować na dogrzanie mieszkań. 1990 W Słupsku zostałśmiertelnie pobity przez policjanta 13-letni kibic miejscowej drużyny koszykarskiej, co wywołało kilkudniowe zamieszki w mieście. (GRAN.) Daria Zawiałow, Karaś/Rogucki i Krzysztof Zalewski wystąpią na Charlotta Rock Festival Koncerty Wojciech Frełichowski wojciech.frelichowski@gp24.pl v Znamy kolejne gwiazdy, które latem wystąpią podczas Charlotta Rock Festival w Dolinie Charlotty. To duet Karaś/Rogucki. Daria Zawiałow i Krzysztof Zalewski. Duet Karaś/Rogucki pojawił się po zawieszeniu działalności zespołów Coma i The Dumplings. Kuba Karaś odpowiada w tym tandemie za produkcję, a Piotr Rogucki zajmuje się tekstami, a obaj dopieszczają muzykę. Z pozoru karkołomne połączenie dwóch odmiennych wrażliwości i metryk dało harmonijny efekt w postaci materiału, który niebawem ma ujrzeć światło dzienne w formie albumu. Singiel „Bolesne strzały w serce" to pierwszy singiel zapowiadający wspólny album. Daria Zawiałow to niezwykle utalentowana artystka i jeden z najmocniejszych głosów na polskiej scenie muzycznej. Jest autorką tekstów oraz kom-pozytorką. Po zaledwie dwóch studyjnych albumach zdobyła tysiące fanów i stanęła w szeregu topowych polskich woka- Daria Zawiałow będzie jedną z gwiazd Charlotta Rock Festival listek. Jej utwory są grane przez największe stacje radiowe i podbijają listy przebojów, a teledyski zdobywają miliony wyświetleń. Na scenie jest wulkanem energii - wyróżniają ogromna charyzma. Daria zawsze podkreśla, że jej żywioł to koncertowanie. Występy wokalistki to zawsze zaskakujące widowisko, którego nie sposób przegapić. Kontakt z publicznością jest także dewizą Krzysztofa Zalew- skiego , zwanego często człowiekiem orkiestrą. Najpierw były koncerty zagrane w prawie każdym zakątku Polski z materiałem z Zeliga. Później niesamowity one man show, w którym Krzysztof sam na scenie wykonywał nowe wersje zawiłych numerów z debiutanckiego albumu. Osiągnięte sukcesy złożyły się finalnie na nagrodę polskiej branży fonograficznej w postaci dwóch Fryderyków w 2018 roku. Nagrody zostały wręczone w kategoriach Nowe Wykonanie za album „Zalewski śpiewa Niemena", a także Kompozytor Roku, którą Krzysiek razem z Dawidem Podsiadło odebrał za utwór Początek. Dodatkowo teledysk do tej piosenki również został nagrodzony Fryderykiem. Koncert Dari Zawiałow, duetu Karaś/Rogucki oraz Krzysztofa Zalewskiego odbędzie się w ramach Charlotta Rock Festival 7 sierpnia. Sprzedaż biletów rozpoczyna się dziś, tj. 10 stycznia o godz. 10 na stronach eventim.pl, ticketmaster i ebilet.pl. Przypomnijmy, że pierwsza edycja tegorocznej imprezy Charlotta Rock Festival odbędzie się 13 czerwca. Wystąpią: Kult, Maria Peszek, Organek i Sosnowski. W 2018 r. w bloku koncertowym pod nazwą Charlotta Rock Festival wystąpiły amerykańskie zespołu Kom i Thirty SecondsToMars. Natomiast w czerwcu 2019 roku na scenie amfiteatru koncertowali polscy muzycy: Organek, Nosowska, Zawiałow, Domagała. ©® CYTAT TYGODNIA To jest bardzo prawdopodobne, że chodzi o Polskę. Byłoby to bardzo wymowne. Jeszcze bardziej zwiększające ryzyko dla naszych żołnierzy, którzy tam [w Iraku] są razem z sojusznikami amerykańskimi Gen. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, o słowach duchowego przywódcy Iranu ajatollaha Ali Chameneiego: „w bardzo małym, ale złym kraju w Europie Amerykanie byli z pewnymi irańskimi zdrajcami". Prokurator okręgowy odchodzi ze stanowiska Prokuratura n Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeakowska@gp24.pl / 7 stycznia prokurator Katarzyna Mądry przeszła w stan spoczynku. Dotychczasowa szefowa Prokuratury Okręgowej w Słupsku przepracowała w zawodzie 35 lat. - Pani prokurator Katarzyna Mądry w związku ze złożonym przez siebie wnioskiem o przeniesienie w stan spoczynku, z dniem 7 stycznia 2020 roku udała się na prokuratorską Katarzyna Mądry w sądzie emeryturę - informuje Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. Prokurator Katarzyna Mądry aplikację prokuratorską rozpoczęła w 1985 roku w Pro- kuraturze Rejonowej w Kętrzynie, kontynuowała ją w Prokuraturze Rejonowej w Słupsku i ukończyła ją w 1987 roku. W latach 1988 -1990 prokurator Katarzyna Mądry najpierw zatrudniona była na stanowisku asesora Prokuratury Rejonowej w Sławnie, a później Prokuratury Rejonowej w Słupsku, gdzie w 1990 roku po ukończeniu asesury rozpoczęła pracę na samodzielnym stanowisku prokuratora. W1996 roku pani prokurator przeszła do Prokuratury Okręgowej w Słupsku, naj- pierw w ramach delegowania, a w 1997 roku uzyskała nominację prokuratora Prokuratury Okręgowej. Swoje obowiązki służbowe wykonywała w Wydziale Postępowania Sądowego, nadzorując pracę prokuratorów prokuratur rejonowych i występując przed sądami okręgowymi, apelacyjnymi oraz Sądem Najwyższym. W 2016 roku objęła funkcję Prokuratora Okręgowego w Słupsku, którą nieprzerwanie piastowała do momentu odejścia w stan spoczynku. ©® / Głos Pomorza „Umarłych wieczność dotąd trwa Dokąd pamięcią im się płaci Chwiejna waluta. Nie ma dnia By ktoś wieczności swej nie stracił" NEKROLOGI mm ri Zamieść nekrolog, kondolencje lub wspomnienia 0 najbliższych, którzy odeszli, w Głosie Pomorza 1 bezterminowo na stronie www.nekrologi.net . c Wyrazy szczerego i głębokiego współczucia Panu Dariuszowi Kadylakowi z powodu śmierci Matki składają Zarząd, Związki Zawodowe i Pracownicy ENGIE EC Słupsk Spółka z 0.0. Glos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 wydarzenia 05 region pożegnania Słupsk Warsztaty asertywności Asertywność to bardzo ważna cecha w dzisiejszym świecie. Niestety wielu ludzi nadal ma problemy z wyrażaniem własnego zdania, uczuć i myśli przy jednoczesnym poszanowaniu praw i potrzeb innych. To dla nich Fundacja Blisko Serca ChSC przygotowała Warsztaty Asertywności. Podczas warsztatów uczestnicy będą musieli się wykazać pewną dojrzałością psychiczną i emocjonalną, dlatego kierujemy nasze zajęcia do osób już pełnoletnich. Jest to dolna granica wieku, ta górna nie istnieje. Chęć udziału w warsztatach zgłosić może każdy, kto skończył18 lat. Warsztaty Asertywności prowadzone będą od 13 do 17 stycznia w Słupskim Centrum Organizacji Pozarządowych i Ekonomii Społecznej przy ul. Niedziałkowskiego 6 w Słupsku. Uczestnicy spotkają się 3 razy - w poniedziałek, środę i piątek o godz. 16.30. Spotkania poprowadzi Aneta Matyjaszek, trenerka rozwoju osobistego i zawodowego, a także nauczycielka. Udział w warsztatach jest bezpłatny, jednak należy wcześniej zgłosić swój udział - liczba miejsc jest ograniczona. Zgłoszenia przyjmuje Piotr Samulak (tel.791349494). (KIS) Shątsk Ferie ze Słupskim Ośrodkiem Kultury Tegoroczne ferie zimowe w Słupskim Ośrodku Kultury będą nieco ograniczone ze względu na przeprowadzkę z ul. Braci Gierymskich na ul. Banacha, co uniemożliwiło zaangażowanie wszystkich pracowni. Ale to nie znaczy, że ferie z SOK będą nudne. Ze względu na sprawy organizacyjne najwięcej zajęć odbędzie się w Ośrodku Teatralnym Rondo, prowadzone tam będą zajęcia podzielone na pięć kategorii - „Sferiowany Teatr", „Po pierwsze: słowo", „Ruch, obraz, obiektyw", „24 klatki później" oraz „Kino na ferie". „Rondo na ferie" to bezpłatne, otwarte warsztaty skierowane przede wszystkim do dzieci i młodzieży. W budynku przy ul. Banacha 17 odbywać się będą zajęcia muzyczne prowadzone przez instruktorów SOK. Od 13 do 26 stycznia w godz. 9-14 instruktorzy prowadzić będą krótkie, 30 minutowe mini warsztaty indywidualne (wokalne, gry na gitarze i pianinie), po których zaprezentują ofertę Pracowni Muzycznej SOK. Szczegółowe informacje można znaleźć pod adresem internetowym www.sok.slupsk.pl (KIS) Wolontariusze siłą napędową WOŚP! Nadszedł styczeń, a z nim 28. już raz zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Co roku wychodzisz z domu, żeby wrzucić datek do puszki? Świetnie! To darczyńcy bezpośrednio przykładają się do fantastycznych wyników akcji. Ale jest też grupa ludzi, bez których Finał WOŚP nie mógłby się odbyć, a których praca i zaangażowanie nie zawsze są dostrzegane i doceniane, czyli wolontariusze WOŚP. Warto pamiętać o tym, gdy w niedzielę spotkasz ludzi z puszką. A może wśród Twoich przyjaciół lub znajomych są wolontariusze WOŚP, których możesz wesprzeć ciepłym słowem albo gorącą herbatą? Fundacja WOŚP, z Jurkiem Owsiakiem na czele, co roku organizuje wiele atrakcji i szuka wciąż nowych sposobów na dotarcie i zaangażowanie jak największej liczby osób w zbiórkę. To darczyńcy bezpośrednio przyczyniają się do zwiększania kwoty, która rokrocznie zasila konto WOŚP i daje Fundacji możliwość zakupu wyjątkowych, drogich, innowacyjnych sprzętów do polskich szpitali. Bezcenna jest pomoc, ale również budowanie wspólnoty: niedzielny Finał łączy darczyńców i wolontariuszy, pomaga budować więź z innymi ludźmi, jest wspólnym świętem, które zbliża do drugiego człowieka. Nie udałoby się to bez zaangażowania tysięcy wolontariuszy, którzy na kilka dni porzucają swoje codzienne obowiązki i poświęcają się organizacji Finału w swojej miejscowości lub kwestowaniu na jej ulicach. To lokalne sztaby WOŚP są siłą całej akcji, angażując ludzi z dużych, mniejszych i całkiem małych miejscowości. Pokazy filmów, koncerty, uliczne festyny - każdy sposób jest dobry, aby zachęcić mieszkańców do wyjścia z domu i każdy wymaga ogromnych nakładów pracy i zaangażowania. Firma Mastercard, która już po raz ósmy została partnerem WOŚP, dostrzegła tę niezwykłą energię i postanowiła pomóc w sposób, na którym zna się najlepiej - tworząc narzędzia cyfrowe dla wolontariuszy i darczyńców WOŚP: iWolonta-riusz, eSkarbonka i eSztab. Jak możesz z nich korzystać? eSkarbonka to nic innego jak puszka WOŚP w Internecie. Dzięki niej wolontariusze mogą zbierać datki nie tylko do puszki czy za pomocą terminali płatniczych, ale także online, udostępniając wygenerowany przez siebie link, np. na swoich profilach w mediach społecz- nościowych. Taki sposób kwestowania ułatwia pracę wolontariuszowi i pozwala zebrać więcej pieniędzy, poszerzając grono darczyńców, którzy o akcji usłyszą i przyłączą się do niej z każdego miejsca na świecie. Pierwszy raz eSkarbonki były używane dwa lata temu i od razu podbiły serca kwestujących i darczyńców. W ubiegłym roku do eSkarbonek wolontariuszy oraz głównej eSkarbonki dostępnej na stronie eskarbonka.wosp. org.pl wpłacono aż 317 705 zł, czyli o prawie 150 000 zł więcej niż w 2018 r. Link do eSkarbonki wygenerować może każdy wolontariusz, poprzez platformę internetową iWolontariusz. To narzędzie, które ułatwia rekrutację i rejestrację wolontariuszy, a także komunikację z innymi, zaangażowanymi w organizację Finału osobami. Dodatkowym ułatwieniem od Mastercard dla lokalnych sztabów WOŚP jest specjalny kreator witryn internetowych, czyli eSztab. Dzięki niemu każdy z nich może w prosty i szybki sposób stworzyć swoją lokalną wersję przygotowanej przez WOŚP sztabowej strony internetowej. Listę wszystkich witryn można znaleźć na stronie wosp.org.pl/final/sztaby, a zarejestrowanych tam eSztabów jest już ponad 1600. Warto odnaleźć na liście ten najbliższy i zapoznać się z ich planem na dzień Finału, żeby mieć pewność, że nie ominie nas żadne istotne wydarzenie. To także miejsce, które daje dostęp do ogólnopolskich komuni- katów, podsumowań zbiórek, aukcji, wywiadów czy materiałów wideo. „Partnerstwo firmy Mastercard umożliwia nam rozwój - eśkarbonki, iWolontariusz, eSztab to narzędzia, które ułatwiają pracę tysiącom zaangażowanych w Finał WOŚP wolontariuszy. Ich zadowolenie wraca do nas w postaci fantastycznej, pozytywnej energii zaangażowanych ludzi, którzy zupełnie oddolnie, sami z siebie i bez jakichkolwiek nakazów budują swój lokalny Finał WOŚP" - komentuje Jerzy Owsiak. W czasie Finału WOŚP nie liczy się sposób wsparcia akcji, ale fakt, że w ogóle chcemy to robić. A sposobów jest wiele - można wrzucić datek do puszki, zasilić jedną z eSkarbonek, wziąć udział w akcji twitterowej #MastercardGraZWOSP, w której za pierwszego tweeta lub retweeta każdego użytkownika Mastercard przekaże na WOŚP 5 zł. Można też wziąć udział w licytacji kultowego auta z serialu „Knight Rider" na aukcji Allegro. Pamiętajmy, żeby przede wszystkim docenić w tym dniu zaangażowanie wolontariuszy, których praca nie kończy się w dniu Finału. Proste słowo „dziękuję" z pewnością doda im skrzydeł. Na Starym Cmentarzu w Słupsku pożegnaliśmy Arkadiusza Sipa Uroczystości pogrzebowe odbyły się w czwartek po południu. Arkadiusza Sipa pożegnali mieszkańcy Darłowa, Ustki i Słupska, bo z tymi miejscami związane było jego życie rodzinne i zawodowe. Arek Sip zmarł w wieku niespełna 60 lat. Urodził się w Słupsku. Lata młodości przeżył w Ustce, gdzie chodził do Szkoły Podstawowej nrl i Liceum Ogólnokształcącego, a później tam pracował jako nauczyciel, także w Chamowie, po studiach w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Słupsku. W Ustce związał się z Komitetem Obywatelskim „Solidarność", był radnym miejskim. Słupsk poznał go w latach 90. jako asystenta wojewody, a przede wszystkim jako dyrektora Wydziału Kultury Sportu i Turystyki w ówczesnym Urzędzie Wojewódzkim w Słupsku. Arkadiusz Sip swoje dalsze życie zawodowe związał z samorządem Darłowa, gdzie od 2008 roku do listopada 2019 roku był dyrektorem Darłowskiego Ośrodka Kultury im. Leopolda Tyrmanda. Inicjował i organizował wiele wydarzeń kulturalnych. Między innymi był dyrektorem artystycznym Festiwalu Media i Sztuka, który ściągał do miasta wiele osobistości świata kultury i mediów. BOGUMIŁA RZECZKOWSKA 06 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 Likwidacja Urzędu Morskiego w Senacie. Ministerstwo nie zmienia podjętej decyzji Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl Posiedzenie senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej nie przyniosło wiele poza dyskusją w sprawie likwidacji Urzędu Morskiego w Słupsku. Resort nie zmienia zdania i obstaje przy swoim. Urząd zniknie z pierwszym kwietnia. O możliwych problemach wynikających ze zniesienia urzędu w Słupsku i przeniesienia jego kompetencji do Gdyni i Szczecina mówił m.in. Paweł Lisowski. Zdaniem starosty słupskiego tamtejsze ośrodki nie będą zainteresowane ochroną brzegów morskich w takim stopniu, jak ma to teraz miejsce. Kłopotliwe może okazać się też wydawanie pozwoleń na budowę, które muszą być konsultowane w terminie 14 dni z właściwym dyrektorem urzędu morskiego, a reorgani- Słupsk po likwidacji urzędu morskiego ma zadowolić się delegaturą. - Przecież delegatury bardzo łatwo wygasić - przekonuje Igor Strąk z OZZ Oficerów i Marynarzy zacja może wpłynąć na ten proces. Lisowski podniósł też argument dotyczący delegatur, które mają zostać utworzone w miejsce słupskiej jednostki. Na chwilę obecną nie wiadomo, gdzie powstaną i kto w nich znajdzie pracę. Co więcej, likwidacja UM Słupsk może odcisnąć się na bu- dowie portu w Ustce, która przy wsparciu unijnym ma pochłonąć 187 milionów złotych. - Prosimy o przesunięcie terminów (urząd ma zniknąć z administracyjnej mapy z l kwietnia dop. red.). - Warto również pokazać, jak reorganizacja będzie wyglądać. Dla nas optymalnym rozwiązaniem jest wyco- fanie się z tego pomysłu i wzmocnienie urzędu - podkreślił starosta Lisowski. Zdaniem resortu gros zadań, które realizuje urząd, to zadania na zewnątrz lub akty prawa miejscowego wydawane przez dyrektorów, kiedy większość pracownikówpracujewterenie. Przypisanie urzędu do konkret- nego miasta i jego bliskość względem petentów nie ma związku z efektywnością wykonywanych zadań, a wielkość środków unijnych jest wręcz argumentem za przesunięciem kompetencji do Szczecina i Gdyni. - Dokonaliśmy takiej zmiany w urzędach żeglugi śródlądowej - mówiła AnnaMoskwa, podsekretarz stanu w MGMiŻŚ. -Scentralizowaliśmyje, powołując delegatury. Po roku dobrze oceniamy te zmiany, a inwestycje realizowane są szybciej. W przypadku zadań czysto administracyjnych nie ma to znaczenia. W dobie ePUAP-u i kontaktów korespondencyjnych bliskość urzędu kluczowa już nie jest. Wiceminister Moskwa podkreślała, że nie tylko Urząd Morski w Słupsku, ale i dwa pozostałe muszą radzić sobie z 14-dniowym terminem konsultacji, a zaproponowany model jest najlepszym rozwiązaniem gwarantującym realizację wielomilionowych inwestycji. Według obietnic, choć część pracowników będzie musiała dojeżdżać do Gdyni lub Szczecina, to nikt z 289 zatrudnionych nie straci pracy. W tę rękojmię nie dowierzają związkowcy. - Przecież delegatury bardzo łatwo wygasić - podnosił Igor Strąk z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Oficerów i Marynarzy. - Ostatnio miałem propozycję od dyrektora, by jako związkowiec zaproponować pracowników, którym odznaczenia wręczy pan minister. Oni nie chcą tych odznaczeń tylko chcą pracy. Jak to będzie wyglądało, kiedy do jednej części marynarki minister będzie wpinać odznaczenie, a z drugiej wystawać będzie wypowiedzenie. Kompetencje urzędu i pas 170 kilometrówbrzegu zostanie rozczłonkowany zgodnie z podziałem administracyjnym kraju. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej podnosi, że jedną z głównych przesłanek decyzji ws. likwidacji jest konieczność dopasowania struktury do podziału administracyjnego i zwiększenie ekonomiki wydatkowania środków publicznych, czyli o cięcie wydatków. ©® Pikantna i przezabawna komedia „TO TYLKO SEX" z Olgą Boiądź Monika Latkowska monika.latkowska@pol5kapress.f Myślisz, że masz wspaniałe życie seksualne? Naprawdę w to wierzysz? Może sprawdzimy to razem 11 lutego w słupskiej filharmonii podczas spektaklu „TO TYLKO SEKS? Kilka lat temu Tomasz Kot jako sex guru rozśmieszał Polaków do łez. Tym razem w rolę seksekspertki zobaczymy Olgę Bołądź. Aktorka z dużą dozą pikanterii i humoru przedstawi cenne rady i wskazówki które wzbogacą życie erotyczne wszystkich, bez wyjątków. Interaktywna sztuka dla dorosłych „To tylko sex" to nieprzyzwoicie śmieszna interaktywna sztuka dla dorosłych, w której naszym przewodnikiem po seksualnym labiryncie będzie Olga Bołądź - aradzf m Tak w nowej roli teatralnej prezentuje się znana i lubiana aktorka z Torunia - Olga Bołądź. Jako sekseksperstka gra w spektaklu Teatru Imka pt. „To tylko sex" jedna z najbardziej znanych polskich aktorek. Jako seks-ekspert EDYTA RADZI w komediowy, pikantny, ale zdystansowany sposób przedstawi widzom wiele praktycznych porad i wskazówek jak urozmaicić swoje życie erotyczne. Wytłumaczy, jak czerpać przyjemność z seksualnej sfery naszego życia. Spektakl to zabawna podróż przez sypialnie Polaków, która od wykonawcy wymaga znakomitego warsztatu, ale też umiejętności kontaktu z pub- licznością. Bo to właśnie ona odgrywa w przedstawieniu znaczącą rolę. Nie ma tu bowiem tematów tabu. Podczas sztuki znajdziesz odpowiedź na wiele pytań, których wcześniej nie śmiałeś zadać, a które od zawsze nurtowały ludzkość. Dlaczego miłość kończy się małżeństwem? Czego tak naprawdę pragną kobiety? Jak często powinniśmy uprawiać seks? Jaka jest najczęstsza fantazja seksualna? Jeżeli jednak jesteś jednym z niewielu szczęśliwców, którzy nie mają problemów ze swoim życiem seksualnym, nie rezygnuj z dobrej zabawy -przyjdź i poznaj sekrety innych! Przyprowadź swoich przyjaciół - oni też mogą potrzebować pomocy. Jedna z najpopularniejszych polskich aktorek Olga Bołądź jest jedną z najbardziej wszechstronnych aktorek swego pokolenia. Z powodzeniem występuje w filmach akcji, jak również w ko- mediach i dramatach. Lubi przede wszystkim kino, ale oglądamy ją również w telewizji i teatrze. Ten artystyczny płodozmian sprawia, że za każdym razem ujmuje widzów świeżą i pozytywną energią.- Starannie wybieram role. Oczywiście, idę na casting do każdej roli, do której zostałam zaproszona. Natomiast później samo się to definiuje i następuje pewien wybór - reżysera i mój. Staram się przede wszystkim nie dać się zaszufladkować - mówi aktorka. Największą popularność przyniosły jej filmy kinowe: „Skrzydlate świnie", „Dziewczyna w szafie", „Nad życie", „Służby specjalne", „Botoks", „Las, 4 rano" i „Kobiety mafii". Gdzie po bilety? Spektakl „To tylko sex" odbędzie się 11 lutego o godz. 17:30 i20:00 w Filharmonii Sinfonia Baltica. Bilety w cenie 90 zł, do nabycia na stronie www.kupbilecik.pl REKLAMA Glos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 artykuł reklamowy 07 019501631 Józef, 72 lata BADACZE Z OXFORDU POTWIERDZAJĄ: To najnowocześniejsza metoda na chore stawy O BÓLU KOLAN Deśli kłuje Cię w kolanach i strzyka Ci w stawach przy każdym kroku, a przejście kilkuset metrów do pobliskiego sklepu jest dla Ciebie nie lada wyzwaniem, to wiedz, że dzięki najnowszej opasce magnetycznej już niedługo możesz zapomnieć, że kiedykolwiek bolały Cię nogi. Teraz masz szansę otrzymać rewolucyjny stabilizator za darmo i rozpocząć kompleksową walkę z problemami zwyrodnieniowymi. ODCIĄŻ STAWY JUŻ PO 1. ZASTOSOWANIU INNOWACYJNEJ OPASKI. Ból kolan może promieniować aż do kręgosłupa, co prowadzi do problemów ' z poruszaniem się i znaczne utrudnia sprawne funkcjonowanie. Jeśli strzyka Ci w stawach i masz kłopoty z chodzeniem, nie powinieneś tego bagatelizować! Na szczęście najnowszy wynalazek specjalistów z Oxfordu - pionierska opaska magnetyczna pozwoli Ci na odzyskanie kondycji w czasie krótszym niż myślisz. Według dużej grupy specjalistów - ból kolan maleje już od pierwszego nałożenie innowacyjnej opaski na nogę, która pomaga regenerować tkanki chrzęstne i stabilizuje stawy, w takim samym stopniu zarówno u osób młodszych i starszych. Ten fakt pokazuje, że Ty też możesz odzyskać sprawność ruchów i pozbyć się trzeszczenia w kolanach, niezależnie od tego w jakim wieku jesteś. Już niedługo będziesz mógł znowu w pełni korzystać z życia - pójść na długi spacer, pobawić się z wnukami i wykonywać domowe obowiązki BEZ ŻADNEGO BÓLU. Jeśli jeszcze masz wątpliwości, to historia 72-letniego Józefa, który dzięki nowej metodzie ma zdrowsze stawy, na pewno je rozwieje. Magnetyczną opaskę możesz nosić wszędzie Dzięki łatwemu zapięciu na rzepy oraz elastycznemu i oddychającemu materiałowi korzystanie ze stabilizatora jest wyjątkowo proste. Innowacyjna opaska idealnie dopasowuje się do ciała i jest niewidoczna pod ubraniem. Możesz nosić ją praktycznie cały czas - w drodze do sklepu, podczas pracy domowych, w kościele; a nawet w czasie snu. Według ekspertów już przy pierwszym założeniu stabilizatora ból może całkowicie ustąpić, a dzięki kontynuacji stosowania możesz odciążyć tkanki chrzęstne i utrzymać silne oraz zdrowe kolana. Daj sobie szansę na sprawne życie i nie czekaj, aż biodra, kolana i kręgosłup wysiądą Ci całkowicie! Prawdopodobnie na ból stawów 1} Działanie doraźne Magnetyczna opaska podtrzymuje elementy budujące aparat ruchu, odciąża i stabilizuje stawy, dzięki czemu możesz ją stosować doraźnie, kiedy dopadnie Cię kłucie w kolanach, a od razu poczujesz różnicę. Ponadto wbudowane aktywne po-laryzatory natychmiast uwalniają fale magnetyczne, które mogą całkowicie łagodzić ból kolan i bioder, poprawiać krążenie krwi i pobudzać bioenergetykę komórek. Warto zaznaczyć, że opaska zawdzięcza swoje ekspresowe działanie magnesom o sile aż 1600 GS, co wyróżnia ją na tle innych magnetycznych produktów, które zazwyczaj mają moc 1000 GS. Dzięki ulepszonej formule, reumatyczne kolan mogą minąć w bardzo krótkim czasie - bez względu na ich nasilenie. 2} Działanie długofalowe Dzięki magnetoterapii możliwe jest kompleksowe wsparcie regeneracji tkanki chrzęstnej. Wystarczy nosić opaskę przez 4-5 godziny dziennie, żeby uchronić się przed narastającym bólem. Przyjemny i oddychający materiał, który idealnie dopasowuje się do ciała i mieści się praktycznie pod każdym ubraniem, nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. W przeciwieństwie do masywnych stabilizatorów, które utrudniają swobodne poruszanie się. Magnetyczna opaska może zmniejszyć napięcie mięśni, dzięki czemu n n nai /uie obrzęk i stany zapalne nawet w 2 tygodnie. Według dużej grupy specjalistów ds. reumatologii - » Wesprzeć 3-krotnie regenerację chrząstki stawowej » Znacznie zmniejszyć ból kolan i bioder » Zredukować obrzęk i zaczerwienienie nóg » Pozbyć się strzykania i trzeszczenia w kolanach » Zminimalizować napięcie mięśni i odbudować uszkodzone tkanki » Poprawić sprawność fizyczną i zwiększyć swobodę ruchów y> Zminimalizować stany zapalne o 87% >> Odciążyć i ustabilizować stawy mm - nowa formuła z OXFORDU pomaga odbudować uszkodzone kości oraz naderwane więzadła *vi „Przez prawie dziesięć lat pracowaliśmy nad nowatorską metodą, która pozwoli w naturalny i bezpieczny sposób wrócić do niemal pełnej sprawności fizycznej osobom po urazach mechanicznych kolan. Naszym celem było stworzenie formuły, która pomoże nawet sportowcom i ludziom trenującym wyczynowo wzmocnić stawy i więzadła. Dzięki najnowszemu odkryciu rok 2019 będzie przełomem w zwalczaniu bólów stawów i kolan. Innowacyjna opaska oddziałuje na komórki polem magnetycznym, dzięki czemu proces gojenia się tkanek może zostać znacznie przyśpieszony. Pole magnetyczne wytwarzane przez specjalne, wyjątkowo silne magnesy, które znajdują się w opasce, ma zdolność błyskawicznego przenikania przez ludzkie ciało i docierania do każdej komórki organizmu. W efekcie do wnętrza tkanek z łatwością wnikają substancje odżywcze oraz tlen, co powoduje, że już przy pierwszym zastosowaniu poczujesz różnicę i Twoje ruchy mogą stać się zdecydowanie płynniejsze. Wystarczy zaledwie 14 dni, żeby zredukować obrzęk, ból i pozbyć się strzykania w kolanach". Edward Taylor Ekspert z Oxfordu „Po tygodniu zaczqłem swobodnie chodzić, a po miesiqcu jeździć na rolkach!" „Kocham być w ciągłym ruchu, dlatego nie zważam na mój wiek i nadal uprawiam dużo sportu. Niestety kilka miesięcy temu kolana zaczęły dawać o sobie znać -przeszywający ból oddalał mnie od mojej największej pasji. Trzeszczało mi w kolanach i czułem kłucie przy każdym kroku. Bałem się, że już nigdy nie wrócę do pełnej sprawności. To było dla mnie jak wyrok. Wtedy postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Kiedy odwiedził mnie mój wnuk z Niemiec, poprosiłem go, żeby dowiedział się, jaki jest najlepszy sposób na chore kolana. Wiedziałem, że on znacznie lepiej zna się na nowoczesnych metodach niż ja. Już po 2 tygodniach dostałem paczkę z magnetyczną opaską opracowaną przez specjalistów z Oxfordu. Byłem w szoku, ponieważ nie spodziewałem się, że metoda zadziała tak szybko. Praktycznie zaraz po tym jak nałożyłem opaskę, poczułem przyjemne ciepło i ból zmalał. Z każdym dniem zmniejszał się obrzęk kolan i stan moich nóg znacznie się poprawiał. Po miesiącu mogłem już spokojnie wrócić do jazdy ha rolkach. aż takich problemów ze stawami i czuję się jak nowonarodzony". JUZ 134 tyS1€$0& rO§€l&QW 2 botem stawów I rmpo< yy"0!> i OO '& ZT wmm Możesz do nich dołqczyć i poczuć ulgę już przy 1. zastosowaniu stabilizatora. Dowiedz się, jak otrzymać opaskę za darmo! Przygotuj się na przełomowy krok w stronę zdrowych stawów Każdy ma wybór - Ty również! Możesz dalej cierpieć i narzekać na łupanie w stawach, albo wziąć sprawy w swoje ręce i rozpocząć walkę z bólem kolan i pleców. Wyobraź sobie, że masz w swojej domowej apteczce niezawodny sposób na pieczenie i rwanie w kolanach, dzięki czemu sztywne stawy nie muszą już więcej krzyżować Twoich planów. Pomyśl, jak cudowne stanie się życie, gdy zaledwie za 2 tygodnie będziesz mógł odzyskać większą swobodę, a spacer, praca w ogródku czy zabawa z wnukami nie będą już więcej dla Ciebie problemem. Tylko jeden krok dzieli Cię od odciążenia i wzmocnienia stawów. Nie czekaj i już dziś sprawdź, czy możesz otrzymać bezpłatny stabilizator! m STAWIAM NA ZDROWE STAWY -*o DZWONIĘ JUŻ DZIŚ Pierwsze 100 osób, które zadzwonią do 18.01.2020 r., otrzyma 100% REFUNDACJI PRODUCENTA! ZADZWOŃ: 67350 79 53 Specjalna oferta I pon.-pt. 08:00-20:00, sob.-nd. 09:00-20:00. I PRZESYŁKA dla osób po 40 ri. | Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat. | G RATI S 08 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 009511075 REKLAMA Słupsk Zbierają pieniądze na nowy sztandar Działacze SKB Czarni Słupsk prowadzą zbiórkę na nowy klubowy sztandar. -Stary sztandar jest już w złym stanie. Towarzyszy nam w wielu uroczystościach i ważnych wydarzeniach, włącznie z pożegnaniami wybitnych zawodników, którzy dostarczali kibicom wielu emocji. Uważamy, że nadszedł czas na dokonanie jego wymiany. Aby pozyskać na ten cel pieniądze, rozpoczęliśmy publiczną zbiórkę. Liczymy na pomoc grona sympatyków, dawnych zawodników, działaczy i kibiców sportu w mieście - mówi Zbigniew Zubel, wiceprezes SKB Czarni Słupsk. Zbiórka jest prowadzona na platformie „pomagam.pl". SKB Czarni Słupsk to najstarszy istniejący w Słupsku klub sportowy, który powstał powstał w1945 r. Ma wiele sukcesów: m.in. medal olimpijski z Moskwy Kazimierza Adacha, medal olimpijski zSeulu Jana Dydaka, (MAZ) REKLAMA 009495207 |/V^|taxi bat\ fi*, 598422700; 607 271717 59196-25 NAJTAŃSZE TAXI W SŁUPSKU Pożar w hospicjum. Prokuraturą bada przyczyny pożaru i zaniedbania Bogumiła Rzeczkowska l»gumilarceczkowska@gp24 Śledztuw Prokuratura Okręgowa w Słupsku przejęła od Prokuratury Rejonowej w Chojnicach śledztwo w sprawie pożaru w chojnickim hospicjum. Śledczy badają przyczyny pożaru, ale także zaniedbania przeciwpożarowe. Zgodnie z zapowiedziami Prokuratura Okręgowa w Słupsku przejęła śledztwo w sprawie pożaru w chojnickim hospicjum. Śledczy wyjaśnią także, czy w obiekcie zapewniono pacjentom i personelowi bezpieczeństwo. - Prokuratura Okręgowa w Słupsku 8 stycznia2020 roku przejęła do dalszego prowadzenia śledztwo w sprawie pożaru chojnickiego hospicjum, podczas którego śmierć poniosły cztery osoby - informuje Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Ze Śledztwo wyjaśni także kwestie ewentualnych zaniedbań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa przeciwpożarowego na terenie budynku hospicjum w Chojnicach wstępnych ustaleń, przeprowadzonych w ostatni wtorek, sekcji zwłok ofiar tej tragedii, wynika, że jedna z tych osób śmierć poniosła na skutek działania ognia oraz wysokiej temperatury, a trzy kolejne w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. Śledztwo zostało wszczęte zaraz po pożarze przez Proku- raturę Rejonową w Chojnicach. Tam wstępnie ustalono, że dramat w hospicjum rozpoczął się 6 stycznia około godziny 3. W pożarze zginęły cztery osoby, 24 zostały poszkodowane, w tym dwie osoby z personelu i dwaj policjanci. W czasie oględzin w sali numer 6 znaleziono ciało pensjo- nariusza - 64-letniego mężczyzny, mieszkańca gminy Czersk, który najprawdopodobniej nieostrożnie obchodził się z ogniem, paląc papierosa. Hospicjum nie było wyposażone w zabezpieczenia przeciwpożarowe, a drzwi wejściowe były zamknięte na klucz, ale tym razem jednak nie pozostawiono go w drzwiach. Musieli je wyważać policjanci. Dwie kobiety i jeden mężczyzna zatruli się tlenkiem węgla. Pozostali pacjenci zostali przewiezieni do szpitali w Chojnicach i Człuchowie. Teraz akta sprawy trafiły do Słupska. - Śledztwo w tej sprawie będzie prowadzone w kierunku spowodowania niebezpiecznego zdarzenia w postaci pożaru, który zagroził życiu wielu osób. W śledztwie tym ponadto podlegać będzie także wyjaśnieniu kwestia ewentualnych zaniedbań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa przeciwpożarowego na terenie budynku hospicjum - dodaje rzecznik prokuratury. Za spowodowanie pożaru, którego skutkiem jest śmierć człowieka, grozi kara od lat dwóch do 12. Za ewentualne zaniedbania urzędnicze, w tym przypadku związane z zapewnieniem bezpieczeństwa przeciwpożarowego na terenie budynku hospicjum, grozi natomiast kara do trzech lat pozbawienia wolności. ©® SZTUKA WÓRCÓW 1 I lutego Filharmonia Sinfonia Baltica w Słupsku godz. 20:00 Bilety do nabycia w: kasach Filharmonii, ul. Jana Pawła II3. tel. 59 842 38 39 redakcji „Głosu Pomorza", ul. H. Pobożnego 19. tel. 59 848 81031 www.kupbilecik.pl Glos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 kraj/świat 09 Kijów: boeing mógł zostać zestrzelony Teheran Kazimierz Sikorski k.sikorski@polskatimes.pl Katastrofa ukraińskiego boeinga. który rozbiłsię kołoTehera-nu zbiegła się z irańskim atakiem na bazy amerykańskie w Iraku Stąd podepzenia. że samolot pasażerski mógłzostać zestrzelony przypadkowa Katastrofa samolotu ukraińskich linii lotniczych wywołuje ogromne emocje, padają głosy, że mogło dojść do zestrzelania maszyny. W katastrofie boeinga 737 zginęło 176 osób, wszyscy przebywający na pokładzie. Dramat miał miejsce kilka godzin po ataku Iranu na bazy wojskowe USA w Iraku. Być może irańska obrona przeciwlotnicza pomyliła boeinga z amerykańskim samolotem lub rakietą, padają głosy. Ukraiński boeing mógł zostać zestrzelony rakietą „Tor" rosyjskiej produkcji, stwierdził wprost Ołeksij Danyłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Ukrainy. Specjaliści od wyjaśnieniapizyczyn katastrof lotniczych udali się do Iranu. Ich zdaniem, zestrzelenie rakietą „Tor" to tylko jedna z głównych wersji przyczyn katastrofy boeinga. Inne zakładają atak terrorystyczny, wybuch silnika lub zderzenie. Zdaniem Kijowa, armia Iranu ma na wyposażeniu rosyjskie rakiety tego typu od ponad dekady. Atmosferę spekulacji podsyca fakt, iż Irańczycy oświad- czyli, że nie pozwolą, by czarne skrzynki badał producent samolotu, amerykański końcem Boeing. Głos zabrał kanadyjski premier Justin Trudeau. Obiecał, że sprawa musi być wyjaśniona. W katastrofie zginęło 69 obywateli Kanady. Pomoc w dochodzeniu obiecali specjaliści z USA, nie wiadomo, czy Iran ją przyjmie. Zdaniem irańskich władz, silnik maszyńy palił się, gdy ta była w powietrzu. Irańskie media cytują Qassema Biniaza, rzecznika Ministerstwa Dróg i Transportu Iranu, który powiedział, że jeden z silników palił się w powietrzu, a pilot nie zgłaszał żadnej awarii. Ukraiński przewoźnik przypomina, że samolot miał mniej niż cztery lata i był sprawdzany dwa dni wcześniej. - Samolot był sprawny - zapewniał prezes firmy UIA Jewgienij Dychno w Kijowie, z trudem powstrzymując łzy. To był jeden z naszych najlepszych samolotów ze wspaniałą załogą. Była to pierwsza katastrofa tego przewoźnika i Dychno dodał, że zrobi wszystko, aby ustalić ostateczne przyczyny tragedii. Eksperci z branży lotniczej są podzieleni co do możliwości przypadkowego zestrzelenia maszyny. Katastrofa wywołała strach w regionie, a wiele linii lotniczych ogłosiło, że zawieszają loty nad irańską przestrzenią lotniczą. ©® Komisja Wenecka nie spotkała się z rządem, tylko z opozycją Warszawa Jakub Oworuszko jakub.oworuszko@polskapress.pl Na zaproszenie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego do Polski przyjechali przedstawiciele Komisji Weneckiej, którzy w trybie pilnym mają wydać opinię dotyczącą tzw. ustawy dyscyplinującej sędziów. Politycy PiS przekonują. że to nieoficjalna wizyta - nikt z rządu nie spotkał się z członkami międzynarodowej komisji. Pierwszym punktem dwudniowej wizyty przedstawicieli Komisji Weneckiej w Polsce było spotkanie z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. - Komisja Wenecka przyjechała w trybie pilnym, aby wydać opinię dotyczącu aktu legislacyjnego, który dotyczy fundamentalnych spraw w sądownictwie. Niektórzy nazywają to ustawą kagańcową. Skład Komisji Weneckiej jest bardzo wysoki, tam są byli premierzy, byli sędziowie trybunałów i eksperci najwyższej klasy - wyjaśniał po spotkaniu Grodzki. Opinia komisji będzie wydana w trybie pilnym i powinna dotrzeć do Polski w środę lub czwartek, czyli przed głosowaniem w Senacie ws. ustawy, którą w grudniu 2019 roku przyjął Sejm. Z członkami komisji spotkali się m.in. senatorowie opo- 1 Z KRAJU ] Koziegjbowy Irańczyk ma nową ciężarówkę! Fardin Kazemi, irański kierowca, który na początku grudnia 2019 r. utknął w Polsce z powodu awarii starej ciężarówki, w końcu zakupił nowy pojazd. Jak informuje Help International - Polski Kontyngent Pomocy Irańskiemu Kierowcy, Fanpage relacjonujący losy irańskiego kierowcy, nowy pojazd to scania 2013/2014 R500V8, świetnie wyposażona. Na nowe auto zrzucili się koledzy kierowcy, mechanicy i przedstawiciele branży motoryzacyjnej. Podczas wielkiej zbiórki pieniędzy dla kierowcy z dalekiego kraju zebrano blisko 270 tysięcy zł. W oczekiwaniu na nowy pojazd Fardin Kazemi 22 grudnia 2019 r. poleciał do ojczyzny. Do Polski wrócił 6 stycznia 2020 roku. Wizyta w ojczyźnie była dla niego okazją do spotkania z rodziną, a także odwiedzenia polskiej ambasady, w której złożył oficjalne podziękowania za pomoc uzyskaną od Polaków, (aip) Warszawa Orkiestra rozliczyła się z grania w 2019 r. Zeszłoroczny 27. Finał WOŚP zakończył się rekordowym wynikiem 175 938 717,46 PLN. Po odjęciu kosztów poniesionych na organizację zbiórki zdecydowana większość zebranych pieniędzy została już rozdysponowana. Na zakup sprzętu medycznego, pomoc indywidualną oraz prowadzone przez WOŚP programy medyczne i edukacyjne przeznaczono 170 647774,39 PLN. Największą pozycją w wydatkach Orkiestry były zakupy dla oddziałów pediatrycznych - na ten cel przeznaczono 152 217 365,18 PLN. Na tę kwotę składa się m.in. zakup 9 rezonansów magnetycznych, 13 tomografów komputerowych czy 15 stacjonarnych aparatów RTG, a także specjalistyczny sprzęt przeznaczony do pracy w warunkach rezonansu magnetycznego. Kwota 2 380146,04 PLN została zarezerwowana do rozdysponowania w roku 2020. Tymczasem 26. Finał WOŚP zakończył się wynikiem 126 373 804,23 PLN. (aip) Warszawa Jerzy Kwieciński nowym szefem PGNiG Jerzy Kwieciński, który w rządzie poprzedniej kadencji był ministrem finansów, inwestycji i rozwoju, został nowym szefem PGNiG. Oprócz niego w skład nowego zarządu spółki weszli Jarosław Wróbel i Przemysław Wacławski. Wróbel był dotąd prezesem spółki Orlen Południe, która zarządza rafineriami Trzebinia i Jedlicze. Z kolei Wacławski zasiadał w radzie dyrektorów Unipetrolu - czeskiej spółki zależnej Orlenu. (aip) Warszawa Czarzasty: Biedroń miał od początku zostać w PE - Kiedy nastąpiło porozumienie między SLD, Razem i Wiosną, wzięliśmy kolegę Biedronia zZandbergiem i powiedzieliśmy: Robercie, zostajesz w Parlamencie Europejskim, nie startujesz, zostajesz szefem sztabu, będziesz naszym kandydatem na prezydenta - powiedział Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD, w Radiu Plus. caip) Komisja Wenecka to organ doradczy Rady Europy do spraw prawa konstytucyjnego. Tworzą ją eksperci z dziedziny prawa z przedstawicielami rządu. Po konsultacji z premierem stwierdziliśmy, że nie będzie takich spotkań - przyznał w radiowej Jedynce minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. - Trzeba potraktować tę wizytę jako wizytę o charakterze bardziej prywatnym, nieoficjalnym - ocenił w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, zaznaczając przy tym, że „marszałek Senatu nie ma prawa, zgodnie z przepisami polskimi, do tego, żeby zapraszać Komisję We-necką". - Od tego jest rząd, który współpracuje w tym zakresie z prezydentem - podkreślił. Z komisją nie spotkała się marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Oficjalnie ze względu na liczne obowiązki i trwające - Trzeba potraktować tę wizytę jako wizytę o charakterze prywatnym - Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości zycji, a także Małgorzata Kidawa-Błońska(KO). Oprócz tego zaplanowano spotkanie delegacji z rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bod-narem i z pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gers-dorf. Prawo i Sprawiedliwość zbojkotowało wizytę komisji. - Komisja Wenecka zwróciła się do MSZ z prośbą o spotkania posiedzenie Sejmu „poświęcone wielu ważnym projektom ustaw, w tym ustawie budżetowej". W piątek z komisją mają spotkać się jedynie urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości. - Odbieram to działanie marszałka Grodzkiego jako działanie szkodzące wizerunkowi Polski za granicą, bo nie potrzeba nam zewnętrznych fundacji, organizacji, żeby dyskutować o polskich sprawach wymiaru sprawiedliwości - przekonywał w Polsacie News rzecznik rządu Piotr Muller. W podobnym tonie wypowiedział się wicepremier Jacek Sasin. - Dzisiaj działalność marszałka Grodzkiego zmierza do tego, żeby sformułować alternatywny w stosunku do rządu, do prezydenta ośrodek prowadzenia polityki zagranicznej Polski. To się zawsze bardzo źle kończy - mówił w TVP l. Tzw. ustawa dyscyplinująca sędziów wywołuje w Polsce mnóstwo emocji. Według sędziów i polityków opozycji jest ona niezgodna z konstytucją. Ustawa wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za „działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości" czy za „działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów". ©® NOWY NUMER Zbawienie poprzez orgię Dzieje niezwykłej żydowskiej sekty religijnej Pytaj w kioskach i salonach prasowych 10 krzyżówka Glos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 wolna )osada dojrzewanie, doroślenie Lorenzo, aktor z US>A t" małe pomiesZ' czenie dzień tygodnia t gał-gan chlebowy napój kuzyn żyrafy mazgaj kwiat jak jkierek t kurtka dżokeja wszystkie żony sułtana krzew z orzechami żółta w ręku arbitra strona medalu na czele zakonu podstawa armaty powieść Michała Szołochowa 10 płynie z krateru dzielnica Warszawy T 15 umięśniony u atlety rudel szybkie mówienie roślina na olej zastój roślina ogrodowa poczet, świta T Arosa lub Ibiza ... Ruska 14 kołatka na drzwiach t foka z Bałtyku 16 Bogusław Linda broń oprysz-ka upał stolica Omanu T t ironia, drwina zabiegi chiński werniks stop żelaza z węglem płynie przez Przemyśl macierzysty dla statku stolica kraju piramid idą w zaprzęgu potwarz, zniewaga żywe stworzenie t T roślina ozdobna i lecznicza stolarski lub biurowy T odmiana śliwy 13 20 wstrząs .psychiczny ostre i rozwarte 21 niezbyt inteligentny dopływ Wisły, Czarna Woda rodzaj podatku t cześć serca kościelny dostojnik wychodzi na pod-worze z Zielonego Wzgórza 11 król przed koronacją —T" ukochana Filona 23 koleżanka Bolka i Lolka „Ewa" W Świerku działkowy szkodnik paryski rzezimieszek T ulica artystów w Moskwie t tt nny [łuszcz z wieloryba demon, czart fotograficzny lub tlenowy 18 kwiat ozdobny t kuchenna siekierka I lista, rejestr stołowa w kredensie owca o jedwabistej wełnie wczesna msza w adwencie t Pola, gwiazda kina niemego t~ zimowa atrakcja ma ciemne włosy rozpust czalnik pracuje poa wodą -r~ naczynie na datki dawna przyczyna kram 25 spada na cztery łapy dawna srebrna moneta t przepływa przez Goleniów jezioro w pobliżu Morąga r~ żyrafa lub lew charakterystyka postaci mityczny myśliwy beocki czeski Star ozdobne drzewo parkowe rodzaj gatunku t kilka parafii dawne odrzucenie oświadczyn 28 niezłomna kobieta roślina zbożowa na kaszę jaglaną podstawowa jednostka długości linka z rączkami do cwiczeń ostra w Wilnie t imię z elementarza Jjiesn ontka „Halki" uczestnik corridy imię karierowicza z serialu opłata graniczna dywan lut) kot bazar T 27 t druk urzędowy T 17 pięciozłotówka t popłoch t- T 26 żelazna rezerwa odporność fizyczna '.Psychiczna tworzy rafę dokument, załącznik sprzed lat płaz ogoniasty miecznik w oceanie piłkarze z Ber-gamo takt t t cierpienie, udręka pięcioksiąg Mojżesza miot płynie przez Myślenice T T 19 normy, obyczaje zbiornik jak dawny czołg -"T"- do przesiewania mąki T" matka chrzestna t 12 pilarka w tartaku 29 kocha na ekranie t mityczny syn Lajosa Jokasty 22 starsza od waleta ziemniak dla poznaniaka Dorota Rab-czewska 24 odpowiedni okres horror z Nicole Kidman zawody dla wioślarskich osad £ płonie w świecy Kobiecy atrybut gruba w naszej stolicy rzy El mski ros oprawa obrazu gorzki lub słodki unosi się nad trzęsawiskiem 30 potocznie o kurtce z kapturem 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 30 utworzą rozwiązanie - myśl oraz imię autora. Litery z pól ponumerowanych od 1 do 30 utworzą rozwiązanie - myśl oraz imię autora. doz3 izamVrny3dWiivio$Szozs3iN ;3iNvzViMzoy Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 Pokaż mi swoje pismo, a powiem ci, kim jesteś Str. 13 Osobowość Roku 2019. Prezentujemy liderów Str. 17 11 Iza Miko nigdy nie wykorzystuje swojej urody dla kariery Str. 18-19 magazyn ■ Zaspy podczas zimy stulecia unieruchomiły tysiące aut. w niektórych miejscach przekraczały nawet trzy metry Tęsknota za mrozem Zima stulecia nadeszła 30 grudnia 1978 roku. Większość kraju została wtedy sparaliżowana. Dziś te wspomnienia wydąją się niemal fikcją str. 12 12 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 Kiedy zima była prawdziwą zimą, a mróz był karą za wyuzdanie Krzysztof Błażejewski krzysztof-błazejewski @połskapress.pl Ustana Już prawie połowa stycznia, a poza rejonami górskimi Polacy nie widzieli jeszcze śniegu i nie poczuli mrozu. Wprawdzie podobne zimy- nie-zimy bywały już w przeszłości, ale w połączeniu z widocznymi zmianami klimatu wywołanymi przez człowieka, obecna sytuacja coraz bardziej razi swoj^ nietypowością. Brak klasycznej zimy w naszej strefie geograficznej zawsze musi budzić rozczarowanie i poczucie niedosytu. Przez długie lata „prawdziwych" zim wytworzyły się nie tylko swoisty lęk i respekt przed nimi, ale także całe spektrum zwyczajów i obyczajów, których kultywowanie w bezśnieżne i bezmroźne zimy jest niemożliwe. Pierwsza z najmroźniej-szych zim XX wieku przyszła do Polski zaraz po Nowym Roku 1929 roku. 11.01.1929 r. w Żywcu, Olkuszu i Poroninie zmierzona na wysokości 2 m nad ziemią temperatura spadła poniżej minus 40 st. C. Pod koniec miesiąca mróz zelżał, ale tylko na krótko. Niż z północy przyniósł wielką śnieżycę. Sypało przez kilka dni niemi bez przerwy. „Syberyjskie" mrozy zapanowały wówczas w całej Europie. Niemal połowę objętości gazet zajmowały wieści o pogodzie. Na Wileńszczyźnie termometry wskazały minus 49 st. C. Kara za „wyuzdanie" Trwał jednocześnie „wysyp" zabaw karnawałowych. „Ludzie powiadają - komentowała prasa - że te mrozy to kara za wyuzdanie i bezwstydnie krótkie sukienki". Na sąsiednich stronach gazety informowały o zamarzaniu ludzi na śmierć na ulicach i nawet w... kościołach. Ogromne mrozy spadały na Polskę także przez całą dekadę lat 40. ub. wieku, w okresie wojny i okupacji. Wisłą sunęły wówczas nie tylko furmanki, ale i samochody... Potem wielką próbą dla sprawności systemu socjalistycznej gospodarki stał się rok 1963, rekordowy pod względem opadów śniegu. „Padła" wówczas całkowicie komunikacja, „sta- -- mmi 1 , - \ 4 . J 7 ' dP* * i ■p ■ % U, W czasach PRL-u w ostre zimy do odgarniania śniegu kierowano przymusowo obywateli, którzy pracowali za darmo nęły" wielkie zakłady i ciepłownie - z braku dostaw węgla. To wówczas do miast skierowano ciągniki z PGR-ów, aby podwoziły ludzi do domów i pracy, a wojsko i robotników z wielu przedsiębiorstw skierowano przymusowo do usuwania śniegu z ulic. „Kwitnącą" gospodarkę socjalizmu uratowała dopiero odwilż. .Zima stulecia" Trzecia z najsławniejszych zim XX wieku, która niemal od razu doczekała się miana „zimy stulecia", nadeszła 30 grudnia 1978 roku. Gwałtowna śnieżyca zaatakowała Wybrzeże, a potem powoli przesuwała się w głąb kraju. Ci, którzy zdecydowali się udać na sylwestra, mieli potem wielkie kłopoty z powrotem dodomu. Śnieg sypał i sypał niemiłosiernie jeszcze przez cały Nowy Rok. Wieleosób porzuciło swoje samochody w zaspach, które doszły nawet do trzech i pół metra! W śniegu utknęły także... piaskarki. W dodatku przyszedł mróz. Tego dnia rano na północy kraju były minus 24 stopnie! Stanęła wówczas nie tylko komunikacja. Nieczynne były elektrociepłownie, większość zakładów pracy i sklepów, a także szkoły. Nie działało zaopatrze- nie. Zabrakło prądu i gazu. Pękały rury wodociągowe. Z braku ogrzewania nieczynne były osiedlowe sklepy. Brakowało nawet pieczywa.. . Obywatele! wyłączcie lodówki! W wielu regionach ogłoszono stan klęski żywiołowej. Wojewodowie zobowiązywali mieszkańców do... nieopuszcza-nia domów „bez zbędnej potrzeby", gromadzenia zapasów żywności i wyłączania lodówek w celu oszczędności energii C,umieszczajcie żywność na balkonach"), zakazywali ruchu samochodów osobowych. Odwilż przyszła jednak stosunkowo szybko, bo już 8 stycznia, jednak za kilka dni zima zaatakowała ponownie i to znów na całego. Tamta zima tak silnie odcisnęła się w pamięci, że już np. z bardzo mroźnej i śnieżnej zimy Rok 1963. rekordowy pod względem opadów śniegu. „PacHa" wówczas komunikacja, „stanęły" wielkie zakłady i ciepłownie, ciągniki z PGR podwoziły ludzi stanu wojennego najbardziej zapamiętaliśmy obrada ogrzewających się przy koksownikach żołnierzy i ZOMO-wców. Zapomnieliśmy też o zimie1995/1996r., kiedy śnieg spadł 11 listopada i z małymi wyjątkami leżał do połowy marca... Nie warto też nawet wspominać o „normalnych" zimach z atakami śniegu i solidnego mrozu, których w ostatnich dekadach -wbrew powszechnemu przekonaniu- było sporo. Frakizmuszką Jednak nawet w najbardziej mroźne zimy ludzie nie wystrzegali się ulubionych rozrywek, wśród którychkrólowały karnawałowe bale. Kiedy nie było te-lewizji i możliwości podróżowania, a kino znajdowało się w powijakach, w czasach n RP, organizowano bale publiczne, jak iprywatne. Otedrugie zabiegali głównie rodzice panien na wydaniu. Na takich balach kawalerów musiał zawsze być naddatek, organizatorzyratowalisięteż wynajmując fordanserów. Bale rozpoczynały zwykle polonezy, po nich następowały mazury i walce. Obowiązywały specjalne stroje wieczorowe, zasadą było, że kobieta na każdy bal w danym roku musiała mieć nową kreację, obowiązkowo do ziemi. Panowie obowiązani byUposiadaćfrałazbiałąkoszulą i takąż muszką albo smokingi z czarną muszką i lakierki. W międzywojniu częste były bale maskowe, zwane redutami, z dodatkowym atrakcjami. Poza redutami urządzano wenty - zabawy dobroczynne oraz rauty z tańcami, a także dansingi, wieczorki teatralne, kabaretowe czy herbatki z tańcami. Zabawy urządzały najróżniejsze grupy zawodowe i społeczne, a każdy bal miał swojąnazwę i charakter. Dochód często przeznaczano na biednych. Były bale narciarskie, bale wilków morskich, bal ogrodników, bal Białego Krzyża, były też bale prasy, akademickie i wojskowe. W świetlicy i remizie Karnawał wiatach powojennych zmienił swoje oblicze. Poza zabawami „ludowymi" obfitował w występy teatralne, recitale, deklamacje. Zabawy „wylądowały" w zakładowych salach i świetlicach, strażackich remizach, a ich organizatorami były związki zawodowe i organizacje społeczne. Nowa kultura świata pracy odcinała się od przeszłości także poprzez filozofię zabawy. „Dziś na zabawach karnawałowych zanikły upodobania do masekiromantycznych unie- sień - pisała prasa. - Zastąpiły je pragnienia wyżycia się w tańcu, w dobrej wypitce, niekiedy nawet wporządnęj „wybitce". Zmieniały się przez lata też inne rozrywki zimowe. W międzywojniu bardzo modne były kręgle, zwane „kulaniem", koncerty i różnego rodzaju zapomniane dziś gry towarzyskie. To w ogrzewanych pomieszczeniach. W tym okresie ślizgano się także na łyżwach na stawach, jeziorach i zamarzniętych rzekach, próbowano sił na nartach. Nade wszystko kochano jednak całodzienne kuligi, organizowane z przystankiem na posiłek w podmiejskiej restauracji. Dziś, choć mamy mnóstwo sztucznych lodowisk, na łyżwach porusza się głównie młodzież, a kuligi organizują tylko - jeśli jest śnieg - górale. Jedynie grono narciarzy wydaje się stabilne, choć elitarne - przynależność do niego jest kosztowna, bo trzeba jeździć wAlpy... Nafigurówkachipanczenach Pamięć o śnieżnych i mroźnych zimach pełnych radości i zabawy starsze pokolenia wyniosły przede wszystkim ze swojego dzieciństwa. Zjeżdżano na sankach z byle pagórka - na tych ze sklepu i własnoręcznie skleconych, ślizgano się na łyżwach, najpierw zrobionych z kawałka ostrego metalu, przykręcanego kluczykiem do specjalnie przygotowanych butów, a potem prawdziwych hokejówkach, fi-gurówkach i panczenach, grano whokeja - zpatykami zamiast kijów. W latach 60., kiedy budowano pierwsze sztuczne lodowiska, nie były one w stanie pomieścić wszystkich chętnych. Kiedy tylko przyszedł mróz, wy lewano lodowiska na boiskach szkolnych, namiejskichplacach i w parkach. Miasta i osiedla rywalizowały między sobą w liczbie takich ślizgawek. Budowano też tory saneczkowe i przygotowywano stoki narciarskie. Kiedy już udało się rozbudować infrastrukturę, skończyły się „prawdziwe" zimy. Dlatego smutno dziś wyglądają wyciągi narciarskie w miastach i ich okolicach, nawet kiedy są sztucznie naśnieżane, a o lodowiskach na szkolnych boiskach nikt już nie pamięta. Zimowy sprzęt sportowy, którego jest wreszcie pod dostatkiem, leży na sklepowych półkach. „Prawdziwe" zimybyćmoże jeszcze kiedyś przyjdą. Jednak ich wspomnienie powinno być dla nas wszystkich bolesną lek-cją wiedzy o nas samych i tym, jak traktujemy Ziemię. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 magazyn 13 Pokaż mi swoje pismo, a wtedy powiem ci, kim jesteś Jolanta Tęcza-Ćwierz jolanta.cwierz@polskapress.pl Pismo nas obnaża pokazie cechy charakteiu nawyki a nawet predyspozycje zawodowe. O tajemnicach, jakie kryje kształt. wieflcość i nachylenie Ster, opowiada Danuta Zawisza-Danton. psychografołog. pedagog. Cb mówi pismo o człowieku? Wszystko: jaki jest, jak się zachowuje w stresie, jakie ma wady, zalety, predyspozycje, możliwości. Analizując pismo, wchodzimy w osobowość, ale wiele osób się tego boi. Dlaczego? Nie lubimy się przyznawać do wad. Ciekawe jednak, że zmiana pisma pomaga w pracy nad sobą. Mówiłam uczniom: jak nie chcesz mieć takiej cechy, pisz inaczej. Jeżeli ktoś był delikatny, cichutki, to pisał małe literki i przechylał je w prawo, nisko i anemicznie przekreślał. Sugerowałam, żeby pisał długopisem, kreślił duże litery, mocno przyciskając i kierował pismo w górę. Wtedy doda sobie pewności siebie. Jeżeli uczeń był agresywny, z nikim się nie przyjaźnił, radziłam mu: weź pióro. Zacznij pisać delikatnie, lekko, niech litery staną się okrągłe. I po pewnym czasie ta osoba się zmieniała. Widzieli to rodzice, zauważali nauczyciele. Czasem wystarczy wprowadzić drobne korekty do kształtu niektórych liter albo zmienić kąt nachylenia. Czy może para wskazać najbardziej typowe cechy w charakterze pisma? Pismo należy interpretować całościowo, są jednak pewne ogólne wskazówki: pismo, w którym wszystkie litery - zamiast być utrzymane w pionie -są pochylone, świadczy o emocjonalnej, uczuciowej naturze. Pismo falujące, na dodatek ze zmiennym nachyleniem, ukazuje chwiejność charakteru, ka-pryśność i nieprzewidywal-ność. Duże odstępy między słowami zachowuje osoba ceniąca samotność, małe - charakteryzują osoby przyjaźnie nastawione do otoczenia. Jeżeli dziecko pisze tak, że między jednym a drugim wyrazem mieści się tylko jedna literka, to znaczy, że czuje się dobrze w szkole. Im bardziej wyrazy są rozrzucone, tym mocniej ktoś się izoluje. „Drobnym maczkiem" piszą osoby skromne, lubiącą ludzi. My jesteśmy w stanie określić, że nie tylko umie coś sprzedać, ale także nie okradnie i nie oszuka pracodawców ani klientów. Zdarzało się, że kandydaci na wysokie stanowiska mieli odpowiednie wykształcenie, znali obce języki. Wydawałoby się, że są idealni do tej pracy, ale po analizie okazywało się, że mają cechy, które ich dyskwalifikują. Można podrobić podpis? Teoretycznie możemy go wyćwiczyć, ale wystarczy, że ręka drgnie i specjalista będzie w stanie się zorientować. Pamiętam, że koleżanka przyniosła do szkoły pismo. Powiedziała, że jej sąsiad wyjeżdża do Francji, tam analiza grafolo-giczna jest kosztowna, a on musi ją mieć. Kiedy pokazałam to pismo mężowi, zadał mi pytanie: czyją analizę ma zrobić? Osoby, która to napisała, czy tej, która się podpisała. Od razu wiedział, że tekst i podpis należą do dwóch różnych osób. Potem się okazało, że zleceniodawca uznał, że ma nieczytelne pismo i polecił napisanie dokumentu swojej córce, a sam się tylko podpisał. Nauczyciele często notują pod wypracowaniem ucznia: brzydae. niestaranne pisma Nie wolno tak robić. Kiedy dziecko słyszy, że pisze niestarannie, automatycznie narzuca sobie charakter pisma, a nawet zaczyna pisać drukowanymi literami. To niewłaściwe, ponieważ wtedy pod przymusem każdą literę pisze oddzielnie i niezgodnie z rytmem, jaki podsuwa mu własny organizm. Umiejętności, jakie pani posiada, są dla pani radością czy obciążeniem? Zdecydowanie bardziej mnie obciążają. Bywało, że nie spałam po nocach, tylko obmyślałam sposoby pomocy. Co najbardziej zaskakigące-go odczytała parazcharakte-ru pisma? Często jestem zaskoczona, gdy mam okazję analizować pismo osób, które znam, wydawałoby się, bardzo dobrze. Nierzadko dopiero wtedy odkrywam ich prawdziwe wnętrze oraz mechanizmy psychologiczne, które nimi kierują. Wyjaśnia mi to, dlaczego postępują tak, anie inaczej. Dzięki gra-fologii mam możliwość poznania człowieka takim, jakim jest naprawdę, a nie jak się daje poznać. ©© nieśmiałe oraz te o naturze ba-dacza-perfekcjonisty. Środek wstęgi pisma oznacza wnętrze człowieka, góra to jest duchowość, a dół - sprawy materialne i dotyczące zmysłowości. Wrele możemy wyczytać także z dziecięcych bazgrołów i dostrzec, o czym dziecko myśli, jakie ma problemy. Analizifąc próbkę ockęcznie napisanego tekstu, jest pani wstanie opisać jej autora w pełni i prawdziwie? Tak mi się wydaje. Moja fascynacja pismem trwa już ponad 40 lat. Zaczęło się od tego, że mój ówczesny chłopak, a obecny mąż, bardzo się tym interesował. Zbierał próbki pis-mai je analizował. Jest psychologiem i jego obserwacje były bardzo trafne. Napisaliśmy książkę pt. „Charaktery". Jej wydawca marzył, by ktoś podał nas do sądu, bo to zwiększyłoby sprzedaż. Ale nie udało się. Każda analiza była robiona dla konkretnej osoby. Chcieliśmy, aby jej to pomogło w życiu. Czasem coś zabolało, co znaczyło, że było prawdziwe. Pewna osoba dała nam siedem próbek pisma: pierwszego i drugiego męża, dzieci, teściowej . Analizy wydawaliśmy stopniowo, tym bardziej że każda liczyła 30-40 stron. Ta pani ze wszystkim się zgadzała, mówiła, że napisaliśmy samą prawdę. Kiedy jednak dostała swoją analizę, wszystko zane- gowała i stwierdziła, że... jej nie lubimy. Wtedy dałam jej do ręki dwa długopisy i poprosiłam, aby wady, które są w analizie, podkreśliła na czerwono, a zalety na zielono. Okazało się, że wad było bardzo mało, uwidaczniała się za to monstrualnych rozmiarów pycha tej pani, której w naszym opisie nie chciała zaakceptować. WieBcośćRter.ich pochylenie, rozmieszczenie; zagęszczenie^ kropka nad i. kreska nad z. czy to wszystko ma znaczenie?Co można wyczy-taćzcharakteru pisma? W piśmie wychodzi, jak dana osoba zachowuje się w domu, co ukrywa, kiedy wybucha, co lubi. Na wynik składają się najmniejsze cechy pisma. Zwykła kropka oznacza bardzo wiele. Można ją pisać jako kółeczko, jako przecinek albo jako złamany przecinek, który jest dowodem na to, że ktoś bardzo dużo wytrzymuje, ale w każdym momencie gotów jest nagle po swojemu „wybuchnąć". Litery pełne ozdobników świadczą o pretensjonalności. Im pismo prostsze, tym osoba bardziej szlachetna. Ważny jest też podpis. Tekst mówi o tym, jaki jestem, a podpis o tym, jakim chciałbym być. Jeżeli tekst mocno się różni od podpisu, to znaczy, że ktoś ma problemy wewnętrzne. Często nam się wydaje, że wiemy, jacy jesteśmy. Tymczasem wcale tacy nie jesteśmy, tylko chcielibyśmy takimi być. Pamiętam, że podpisując się imieniem i nazwiskiem, litery „D" i „Z" pisałam z pętelkami wszędzie, gdzie tylko udało mi się je w autograf wkręcić. Mąż strasznie ze mną walczył, mówiąc, że jestem pretensjonalna i pyszna. Kto się przyzna do posiadania takich cech? Psychografblogia rozgryza człowieka? Dlatego ludzie się jej boją. Często kojarzą to z wróżbami, bo tak jest najłatwiej i najbezpieczniej. Młodzież przynosiła mi więc laurki z napisami „dla wróżki", „dla wiedźmy", „dla czarownicy". Psychografologia jest jednak bardziej pomocna przy wyborze zawodu. Dawniej jeździłam do szkół i analizowałam pismo, by pomóc młodzieży wybrać kierunek kształcenia. Był uczeń, któremu z pisma wychodziło, że jest nadwrażliwy, uzdolniony artystycznie, a. jednocześnie woli samotność. Mówił mi, że rodzice mają kancelarię prawną i on też musi być prawnikiem. Inny bał się krwi, ale mówił, że ojciec jest lekarzem i on też musi skończyć medycynę. Zdarzało się, że kiedy ktoś dowiadywał się, co wyszło z pisma, płakał. Czy każde pismo jest niepowtarzalne? Bardziej niż odcisk palca. Piszącą ręką kieruje umysł, to jak encefalograf mózgu. Grafologię łączono dawniej z kryminalistyką grafologiczną, a grafologa do dziś ludzie czasem mylą z rzeczoznawcą pisma. Kilkanaście lat temu dostaliśmy z mężem list z Białegostoku. Pewna pani pisała, że jej syn rzekomo popełnił samobójstwo. Ona w to nie wierzyła. Analiza pisma wykazała, że ten mężczyzna nie byłby w stanie popełnić samobójstwa, bo za bardzo kochał życie. Nasza ekspertyza dała tej kobiecie wewnętrzny spokój. Gdzie, oprócz doradztwa za-wodowego, wykorzystywane są umiejętność psychografbłogów? Współpracowaliśmy z firmą polsko-francuską, która do analizy grafologicznej oddawała pismo dyrektorów i szefów działów. Wiem też, że banki analizują pismo kandydatów na stanowiska kierownicze po to, żeby wiadomo było nie tylko z CV i zewnętrznego oglądu, jakimi ludźmi naprawdę są kandydaci. Może pani stwierdzić, żeko-goś charakteryzują pożądane przez pracodawców cechy, jak kreatywność czy zdolność organizacyjne? Gdy firmy dają nam próbkę pisma, określają, na jakie stanowisko rekrutują pracowników. Jeśli ktoś ma być sprzedawcą, musi być osobą kontaktową, Danuta Zawisza-Danton, psychografołog, od lat bada tajniki ludzkiego pisma 14 magazyn Glos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 Budynek hospicjum po pożarze nie wygląda najgorzej, ale duże zniszczenia są w środku. Jest konieczny duży remont Barbara Bon na, prezes Fundacji „Palium", która prowadzi hospicjum \ Fundacja nie założyła czujek. Cztery ofiary pożaru w hospicjum Radosław Osiński radoslaw.osinski@polskapress.pl Chojnice Cztery ofiary, trzy z nich zatruły się tlenkiem węgla. Żyły, gdy doszło do pożaru. Czy tej tragedii można było uniknąć? Fundacja odnotowała zysk. wiemy to ze sprawozdania finansowego. Dlaczego więc Barbara Bonna. ze zwyczajnej troski o bezpieczeństwo pacjentów. nie założyła czujek? W medialnym szumie po poniedziałkowym pożarze w hospic-jum trudno wyłuskać jednoznaczne odpowiedzi na te trudne pytania. Trwa śledztwo, które przejęła Prokuratura Okręgowa w Słupsku. Powinna ustalić fakty. My skupiamy się na niewątpliwie wadliwym prawie i tym, czego zabrakło w chojnickim hospicjum. Po pierwsze - wyobraźni, co do tego, co się może stać. Po drugie - wrażliwości. Bo nie było choćby czujek dymu! Barbara Bonna, prezes Fundacji „Palium", która prowadzi hospicjum, informowała, że wtakmałym obiekcie przeznaczonym dla niespełna 30 pacjentów, system ostrzegania nie jest wymagany prawem. Poza tym były inne wydatki, np. kosztowna zmiana systemu awaryjnego ogrzewania. Można było. ale... Z kolei komendant wojewódzki straży pożarnej w Gdańsku, Tomasz Komoszyński, po zdarzeniu mówił: - System ostrzegania może być wykonany, ale to dobrowolne działanie. To kwestia kilkudziesięciu tysięcy złotych w zależności od obiektu i rodzaju systemu. Można natomiast zastosować czujki dymowe czy wykrywające tlenek węgla, takie, jakie montujemy w mieszkaniach. Można było... Dziś Barbara Bonna żałuje, że nie założyła jednak tych czujek. Wczoraj była „na dywaniku" w Narodowym Funduszu Zdrowia, który płaci za pobyt pacjentów whospicjum. Nie znalazła czasu, by odpowiedzieć nam, dlaczego z zysku Fundacji „Palium", który - jak ujawniło „Radio Gdańsk" - wyniósł aż l milion i222tysiące To jest zniszczone okno w sali nr 6, w której wybuchł pożar. Gdyby w porę dostrzeżono pożar, ofiar mogłoby być mniej złotych, nie udało zadbać o bezpieczeństwo pacjentów. Również burmistrz Chojnic, Arseniusz Finster zastanawia się, dlaczego tych czujek zabrakło whospicjum: - Pani doktor zapytana przez dziennikarzy, dlaczego nie było czujek dymu, odpowiedziała, żebyły wtedy inne priorytety i nie było pieniędzy. Teraz się okazuje, że te pieniądze były i są. Będziemy między innymi o tym rozmawiać w poniedziałek z panią doktor. Burmistrz dodaje jednak, że Fundacja ostatnio realizowała program dla osób starszych, ale rzeczywiście - co roku odnotowywała zysk. Serce, złotówki i raport Zaraz po pożarze samorządowcy w odruchu serca zaoferowali pomoc w odbudowie hospicjum. - Teraz chcemy się dowiedzieć, czy w ogóle Fundacja oczekuje pomocy. Czy ta pomoc będzie potrzebna? Jeżeli tak, to jak to się ma do tego - co tu ukrywać - dosyć wysokiej kwoty, którą Fundacja dysponuje. A zalecenia pokontrolne Straży Pożarnej w Chojnicach dla hospicjum? Czy do końca 2019 roku miały być zamontowane kurtyny wodne i czujki? Kontaktujemy się z Leszkiem Bonną, wicemarszałkiem województwa pomorskiego, mężem Barbary Bonny. Odpowiada krótko:-Z tego, co wiem, nie było takiego zalecenia, o które mnie państwo pytają, ale proszę porozmawiać z żoną. St. bryg. Marian Hinc, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku: - W pierwszej połowie 2019 r. była wydana decyzja administracyjna zawierająca kilka zaleceń w sprawie warunków ochrony przeciwpożarowej wtym obiekcie. Niemam wglądu do dokumentu i nie wiem, w jakim zakresie te wytyczne sformułowano. Być może są znane komendantowi powiatowemu straży w Chojnicach i wojewódzkiemu. Ja dostępu do dokumentacji nie mam. Powołujemy się na art. 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Po rozmowie z komendantem wojewódzkim Marian Hinc odpowiada: - Komendant otrzymałraport.Ize wstępnej jego analizy wynika, że zalecenia nie dotyczyły założenia czujek i kurtyn wodnych ani systemu alarmowego. Rzecznik również przytacza polskie prawo, które nie zobowiązuje zarządzających tego typu placówkami (do trzydziestu łóżek) do stosowania takich środków bezpieczeństwa. Śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Słupsku. Straż Pożarna swoją dokumentację przekazała śledczym już w poniedziałek wieczorem. Czy nadzór budowlany jest bez grzechu i dopełnił starań? - W przypadku chojnickiego hospicjum dotąd nie prowadziliś my żadnej kontroli - stanowczo oświadcza Jerzy Kole, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Czynimy to tylko wtedy, gdy znajdzie się ona w planie kontroli. Inną okolicznością jest właśnie taka tragedia. Zebrany wciągu ostatnich dni materiał jest przez nas badany. Niezwłocznie wydamy postanowienie z kontroli z zaleceniami. Nie wiemy dziś, czy pacjenci hospicjum: 64-letni mężczyzna (najpewniej zaprószył ogień, paląc papierosa), 69,70 i 72 lat zginęli w wyniku zaniedbań. Odpowiedzą nam śledczy. Zapewne trwają poszukiwania kluczy do drzwi wejściowych hospicjum - prokurator rejonowy ^w Chojnicach Mirosław Orłowski zapytany, czy po pożarze znaleziono je, stwierdził: - Nie, chyba nawet nie. W czasie pożaru pielęgniarki nie mogły ich znaleźć. Policjanci z Czerska, którzy byli na miejscu, byli zmuszeni wybić szybę. Dramatyczne wołanie o pomoc - Zobaczyliśmy kłęby czarnego dymu isłup ognia wzbijający się z okna na wysokość trzech metrów. Z otwartego okna na parterze usłyszeliśmy dramatyczne wołanie o pomoc. Okazało się, że wewnątrz są ludzie, których życie jest zagrożone. Krzyczeli, błagając o pomoc - mówi policjant Marek Rydzkowski. - Marek wszedłpizez otwarte okno w kłębowisko dymu i po chwili zobaczyłem parę wątłych rąk Podał mi drobną kobietę. E-wakuowaliśmy cztery osoby zte-go pomieszczenia, troje pacjentów i jedną opiekunkę - dodaje Dawid Czapiewski, dnigi policjant.©® ARTYKUŁ REKLAMOWY Glos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 artykuł reklamowy 15 059517380 Wstrząsające wieści ze świata: Odkryto metodę, dzięki której rekordziści SCHUDLI NAWET w niecałe 58 KG 100 DNI! Kanadyjczyk jako pierwszy opracował opartą wyłącznie na specjalnie wyselekcjonowanych substancjach bioak-tywnych pochodzenia roślinnego, a przy tym mogącą spalać tkankę tłuszczową aż 8-krotnie szybciej niż inne środki. Metoda w założeniu bezpiecznie zamieniać złogi tłuszczu w czystą energię, przyspieszać metabolizm międzykomórkowy, a także hamować napady wilczego głodu i chęć podjadania. A to wszystko może się odbywać bez obciążania wątroby, ćwiczeń i wyrzeczeń w postaci drakońskich diet. Odkrycie naukowca otwiera drzwi do zdrowia i wymarzonej sylwetki wszystkim, którzy chcą schudnąć trwale i bez efektu jo-jo. Spalaj tkankę tłuszczową 24h/7 metodę CO SPRAWIA, 77 ŻE CHUDNIEMY? Boulard wyjaśnia, na czym polega fenomen skuteczności odkrytej przez niego metody: W dzisiejszych czasach większość z nas zwyczajnie nie ma czasu na przygotowywanie pełnowartościowych posiłków, przestrzeganie diety i ćwiczenia, a zdrowa żywność czy karnety na siłownię to ogromny wydatek. Postanowiłem opracować w 100% naturalną metodę, dzięki której można schudnąć bez wyrzeczeń, restrykcyjnych diet i dużych nakładów finansowych. Moja metoda opiera się w 100% na bioaktywnych substancjach roślinnych i nie wymaga zmiany jadłospisu ani łykania suplementów.Jak pokazuje doświadczenie,tradycyjne środki odchudzające w formie kapsułek i tabletek, stosowane samodzielnie, nie wykazują spektakularnych efektów w spalaniu tkanki tłuszczowej. Trafiając do żołądka wchłaniają się jedynie w 6-8% i nie oddziałują bezpośrednio na zalegające w organizmie złogi tłuszczu. Właśnie dlatego stworzyłem metodę, która będzie zupełnie inna od dotychczasowych rozwiązań. Wraz z moim zespołem badawczym opracowaliśmy transdermalny system spalania tłuszczu w postaci niewielkich plastrów. Dzięki innowacyjnej formie podania, składniki bioaktywne są uwalniane do organizmu przez całą dobę - wystarczy jedynie nakleić plaster na ciało. Substancje mogą błyskawicznie przenikać przez warstwy skóry i uderzać bezpośrednio w komórki tłuszczowe. Nawet największe, nagromadzone latami złogi tłuszczu mogą zostać rozbite i następnie wydalone z organizmu razem z toksynami. Formuła może odblokowywać metabolizm na poziomie komórkowym, co sprawia, że nasz organizm może spalać tłuszcz przez całą dobę, nawet podczas snu. % % Skuteczność działania metody została potwierdzona przez wiele pozytywnych opinii uytkowników, otrzymanych przez Boularda i zespół naukowców z Montrealu. Grupa ochotników obu płci, w różnym wieku i stopniu zaawansowania problemu, testowała metodę przez 3 tyg. bez zmiany nawyków żywieniowych i wprowadzania aktywności fizycznej. Wyniki były zaskakujące - Aż 98,7% z nich zadeklarowało również ustabilizowanie poziomu cholesterolu we krwi. Co więcej, osoby, które przed rozpoczęciem stosowania zmagały się z przewlekłym bólem stawów spowodowanym nadmiernym obciążeniem, potwierdziły, że ból z dnia na dzień był mniejszy. Uczestnicy testów oprócz wyraźnego spadku masy ciała dostrzegli wiele dodatkowych korzyści płynących ze stosowania metody, m.in.: przypływ energii, polepszenie jakości snu, Piastry nasączane guaraną „Od zawsze byłam pulchna. Próbowałam diet, ćwiczeń, a nawet głodówek... wszystko na nic. Jak tylko schudłam kilka kg, to zaraz przybierałam drugie tyle. Frustrację zajadałam słodkościami i dalej tyłam... Jednak los się do mnie uśmiechnął. Na imprezie firmowej koleżanka zdradziła mi sekret swojej nienagannej figury - plastry Rapid Slim. Aż zdębiałam! Byłam pewna, że jej ciało to zasługa wieloletnich wyrzeczeń. Musiałam mieć te plastry - poprosiłam koleżankę, aby je dla mnie załatwiła. Zaczęłam stosować i szok! Już po 3 dniach od 1-ego naklejenia udało mi się bez problemu dopiąć spodnie. Waga spadała z dnia na dzień. Dzięki tej metodzie stałam się pewną siebie, atrakcyjną kobietą, mam mnóstwo energii i lepsze wyniki badań. Można powiedzieć, że zyskałam drugie życie!" Magda K., 40 lat, księgowa z Gdańska WAŻNE! schudła łącznie ^ ■MMMM 1 mmmmmm ..w*: t|SZ sj; zwięk-s z e n i e odporności, poprawę stanu cery, paznokci, ujędrnienie skóry w najbardziej strategicznych miejscach (uda, brzuch, pośladki, ramiona), lepsze samopoczucie. Ich opinie wskazywały też, że metoda usuwa z organizmu szkodliwe toksyny i może uzupełniać niedobory minerałów oraz witamin. Użytkownicy, którzy stosują metodę zgodnie przyznają, że odchudzanie nigdy nie było tak proste i wygodne. Jedyne o czym trzeba pamiętać, to codziennie rano nakleić plaster na ciało w dowolnie wybranym miejscu. Sam decydujesz, gdzie: na ramię, brzuch, szyję, czy plecy - po prostu naklej tak, by czuć się komfortowo. Noś go przez cały dzień, a rano wymień na nowy, żeby proces odchudzania mógł przebiegać bez przerwy. Ty będziesz zajmował się codziennymi czynnościami, a Twój organizm może spalać tłuszcz 24h/dobę bez żadnego dodatkowego wysiłku. Możesz przekonać się, że po kilku dniach stosowania ubrania staną się luźniejsze, a Ty poczujesz się lżejszy i nabierzesz energii. Dzięki Rapid Slim możesz pozbyć się zbędnych kilogramów, wymodelować sylwetkę i poprawić swoje wyniki badań. Osoby stosujące plastry schudły średnio 16,5-18kg w ciągu zaledwie 21 dni. Rekordziści natomiast zrzucili nawet 58kg w kilkanaście tygodni! Oprócz utraty masy ciała możesz przyspieszyć metabolizm, usunąć z organizmu szkodliwe toksyny, złogi zalegające w jelitach, a poziom złego cholesterolu LDL może obniżyć się do bezpiecznego poziomu. Efekty kuracji mogą skumulować : się na poziomie komórkowym, dzięki czemu zyskasz szansę na trwałe pozbycie się nadwagi i uniknięcie groźnych konsekwencji wynikających z posiadania nadmiaru tkanki tłuszczowej. W Polsce transdermalny system spalania tłuszczu Rapid Slim jest dostępny wyłącznie w sprzedaży telefonicznej. Dla pierwszych 150 osób, które zadzwonią do 13 stycznia 2020r. producent przygotował darmową wycenę i specjalną zniżkę -73%. Oznacza to, że otrzymasz innowacyjne plastry w rekordowo niskiej cenie! Nie zwlekaj i zamów - decyduje kolejność zgłoszeń. 71 300 32 75. Od pon,- niedz. 8:00 - 20.00 (Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat) 16 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 Kinga Dereniowska kinga.dereniowska @połskapress.pl Studnkmld Kiedyś skromna biała bluzka i granatowa spódniczka. Dziś niebotycznie drogie kreacje. Kiedyś zakaz alkoholu. a dziś? Podpatrzyliśmy, jak wygląda studniówka w2020 roku - na przykładzie VILO w Rzeszowie. Powagę sytuacji da się odczuć już od głównych drzwi. Z ulicy nikt tu nie wejdzie. Wejścia pilnują panie, które gości odhaczają na długiej liście. Tu i ówdzie przechadzają się też postawni ochroniarze. Sala balowa w rezydencji Alabaster podzielona jest na dwie części. W jednej stoją stoły, a w drugiej będzie zabawa. Ale najpierw trzeba zatańczyć poloneza. To się nie zmieniło mimo upływu lat. W pierwszej parze rusza do poloneza dyrektor szkoły z jedną z uczennic. Odtańczy poloneza aż 8 razy! Bo każda z maturalnych klas VI LO tańczy poloneza osobno. W drugiej parze otwierającej korowód tańczy wychowawca. Na środku sali stoi zaś pani wuefistka, która niczym dyrygent orkiestry pilnuje, aby nikt się nie pomyli i wszystko poszło zgodnie z planem. -Unasjesttak,żepróbami do poloneza zajmują się nauczyciele wychowania fizycznego -tłumaczy Aleksandra, przewodnicząca szkoły. - To oni układają nam choreografię. Co roku układ taneczny jest trochę inny, choć podobny. W tym roku prób było mało. A ta generalna odbyła się zaledwie dzień przed wielkim balem w szkolnej auli. Dlatego wielu uczniów odtańczeniem tradycyjnego tańca trochę się stresowało. - Bałam się, że się pomylę albo przewrócę na tych obcasach. Ale wszystko dobrze wyszło. Ważne, żeby być uśmiechniętym - nie przejmuje się Magda Tłuczek z ID „F". - Nie stresowałem się polonezem - mówi Mateusz z III „D". Stresowałem się, że za duże buty mi spadną. Wypchałem je watą i jakoś się udało. - Zwyczaj balu przed egzaminem dojrzałości wymyślili Niemcy pod koniec XVIII wieku - opowiada Tadeusz Bajda, dyrektor szkoły w swoim przemówieniu. - W polskiej tradycji bal zaczyna się polonezem, czyli tańcem chodzonym. Po to, aby wszyscy się zaprezentowali. Myślę, żeuczniowie zrobili to świetnie i podobnie będzie na majowych egzaminach. Ale tego wieczoru raczej nikt o nich nie myślał. Uczniowie jako organizatorzy Okulisy powstania imprezy pod-pytujemy przewodniczącą szkoły. - W naszej szkole mamy Alkohol pod kontrolą, rodzice na bramce. Studniówka Maturzystki z VI LO w Rzeszowie wierzą, że czerwone podwiązki przyniosą szczęście na maturze dobre relacje z dyrektorem i nauczycielami. Po prostu dogadaliśmy się - podsumowuje Aleksandra Skawińska z HI ,",D". - Uczniowie sami się zgłaszali do pomocy. Było czuć takie wsparcie od każdego. I żeby ta studniówka była takim naszym uczczeniem końca nauki. licealiści zajęli się zorganizowaniem fotografów, opracowaniem menu czy przypisaniem miejsc przy stolikach. Lokal załatwiła szkoła. Kiedyś ze studniówką kojarzyły się szkolne sale gimnastyczne skromnie przystrojone w baloniki, dziś zamieniono je na ekskluzywną rezydencję. Jak głęboko musieli sięgnąć do swoich portfeli maturzyści i ich rodzice? - Studniówka nie wyszła aż tak drogo - ocenia Aleksandra. -180 zł za jedną osobę. Za parę trzeba było zapłacić 360 zł. Porównywaliśmy z innymi szkołami, to dobra cena. Składki nie zbierał klasowy skarbnik. - Pieniądze zanosi się teraz do księgowości. Tam pani na liście ma wypisane, kto idzie na studniówkę i ile ma zapłacić -kontynuuje. Na stole kieliszki do wódki Zmęczeni tańcem młodzi ludzie mogą wrzucić co nieco na ząb. Menu na ten wieczór zakłada dewolaja na danie główne, potem kurczak z warzywami ina deser tiramisu. Pomiędzy daniami są przekąski. A na koniec oczywiście barszczyk. Na stołach, obok kieliszków do szampana, owoców i napojów, dostrzegam... kieliszki do wódki. - Nie ma tak, że wnosimy tyle alkoholu, ile chcemy - zaznacza Aleksandra. - Nikt alkoholu nie przemyca. Wydawaniem go zajmują się rodzice. Dopuszczalna ilość alkoholu jest określona z góry. Każdej parze przysługuje „połówka" wódki. Jak sukienka, to tyfco długa Udaje mi się zaczepić Kasię z HI „E". Towarzyszy jej chłopak, który egzamin maturalny ma już za sobą. Dziewczyna ubrana jest wpiękną, złoto-niebieską, długą suknię. Widać, żeczujesię wniej doskonale. - Znalazłam ją w intemecie. To brytyjska marka ASOS - opisuje swój strój. - Wybrałam i kupiłam ją od razu. Tylko że dwa miesiące przed studniówką. Nie odkładałam zakupu na ostatnią chwilę/Nie wyobrażałam sobie pójścia studniówkę w krótkiej sukience. To jednak bal wieczorowy, więc suknia musiała być długa. Jak długo trwały przygotowania do tego wyjątkowego wieczoru? - Cały dzień! - śmieje się Kasia. Byłam u fryzjera, a umalowała mnie koleżanka. Mój chłopak dopiero dzisiaj kupował garnitur! - Ja jestem bardziej spontaniczny - tłumaczy się z uśmiechem młodzieniec. Para jest subtelnie dopasowana kolorystycznie. - To pomysł Kasi - wyznaje chłopak. Magdalena na ten wieczór wybrała czarny, elegancji kombinezon. Skąd taka decyzja, aby na bal przyjść w spodniach? - Mam krótkie włosy. Jakbym miała sukienkę i była bardziej umalowana, to by wyglądało koszmarnie. Lepiej się czuję w spodniach. Już od dawna mam swój styl. Wiadomo, ludzie się patrzą, komentują. Z czasem zrozumiałam, żemamtogdzieś. Nie przejmuję się tym - deklaruje hardo. Magda przyszła ze swoim chłopakiem Pawłem, który jest uczniem I LO. Wygląda więc na to, że pójdą na dwie studniówki. W szkole Pawła studniówka jest droższa niż w VI LO. Koszt dla jednej osoby to 250 zł, a za parę trzeba zapłacić ok. 350 zł. Paweł, tak jak Magda, tego wieczoru wygląda oryginalnie. Ile wydał na swój oversizowy czarny garnitur, do którego dobrał muszkę? - Bardzo mało. Kilkanaście złotych - szacuje. - Wszystko znalazłem wlumpeksie. Kompletowałem ubiór przez kilka miesięcy. Trochę tak przy okazji. Magda dała mi wolnąrękęwdo-borze stroju. Na swoją studniówkę zamierzam pójść w tym samym. Na nietypowy, wzorzasty garnitur postawił także Mateusz. - Na początku to chciałem ubrać smoking. Chciałem się wyróżnić Czytałem różne fora, na których ludzie pisali, że na studniówce to raczej trzeba klasycznie. Granatowo, czarno, bordowo. Ale skoro studniówka jest raz wżyciu, to czemu by nie zaszaleć? Zmieniłem też buty, bo zamówiłem mokasyny przez internet. Przyszły wczoraj i okazały się za duże. Dlatego teraz na nogach mamAirMaxy. Garnitur Mateusza kosztował około 260 zł, muszka 45 zł i buty 220 zł. Kreacja warta fortunę Wiktoria z HI „B" początkowo nie chce się przyznać, ile wydała na swoją sukienkę. Zupełnie niepotrzebnie, bo jej kreacja wygląda na wartą każdych pieniędzy. Patrzy na swoich rodziców ze śmiechem i wykręca się od odpowiedzi. Rodzice mówią, że „dużo". - Buty 300 zł, sukienka 900 zł, makijaż 170 zł, fryzura nic, bo zrobiła ją mama. Paznokcie 100 zł - zdradza w końcu jej mama. - Sama sobie wymyśliłam całą stylizację. Ja się w klasyce czuję najlepiej. Na co dzień też na nią stawiam- opowiada Wiki. Niektóre osoby miały na sobie kotyliony w kształcie kwiatów, aniektóre nie. -Są poto, aby kamerzysta wiedział, czy daną klasę ma filmować - wyjaśnia przewodnicząca. Moja klasa sobie zażyczyła dodatkowy film. Ale nie wszyscy chcą być nagrywani. IHxlwiązka?Obowiązkowo! Czy maturzyści wierzą jeszcze wprzesądy? - Przede wszystkim podwiązka. To jest tak, że jeśli weźmie się tę samą podwiązkę ze studniówki i ubierze się też w dniu matury, to ona lepiej pójdzie - tłumaczy Kasia. - Słyszałam, że ma ona da-wać szczęście na maturze. Sama nie wiem. Raczej to jest jakiś zabobon. Ja wto nie wierzę - dopowiada Magda. Małgosia z DI „F" włożyła czerwoną podwiązkę, ale zrobiła to bez przekonania. - Nie wierzę, że ma ona jakieś magiczne właściwości. Ubrałam ją, żeby mieć. Mateuszowi mama doradziła, żeby włożył coś starego. - Ma to przynieść szczęście na maturze - tłumaczy. - Ubrałem więc starą, białą koszulę. Do czego tańczą maturzyści? - „Ona by tak chciała" Ronnie Ferrari to hit- odpowiadają bez wahania członkowie kapeli, która w VI LO gra od wielu lat. -Ale nie będzie tylko disco polo. Głównie gramy piosenki, które wszyscy znają. Najwięcej osób wychodzi na parkiet, gdy zagramy „Maturę" z repertuaru Czerwonych Gitar. Zabawa planowana jest do 5 rano, ale sądząc po szampańskich nastrojach licealistów, potrwa dużo, dużo dłużej. ©© Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 plebiscyt Osobowość Roku 2019 - liderzy w regionie słupskim 17 We wtorek rozpoczęło się głosowanie w plebiscycie OSOBOWOŚĆ ROKU 2019. Laureaci zostaną wybrani osobno w każdym z powiatów naszego województwa. Listy nominowanych osób oraz aktualne wyniki głosowania można znaleźć na www.gp24.pl/osobowosc. Także tam można jeszcze zgłaszać propozycje nominacji Zagłosuj na kandydata i wybierz z nami Osobowość Roku 2019! Dziś prezentujemy liderów w kategorii plebiscytu, którzy dotychczas zdobyli najwięcej głosów. Pałne wyniki znajdą Państwo na naszej stronie internetowej Krzysztof Szpot, instruktor do spraw muzyki w Centrum Kultury Gminy Ustka. Nominowany za promowanie kultury w telewizji i rozgłośniach radiowych. Monika Zielonka, działaczka charytatywna, Słupsk. Nominowana za zaangażowanie w akcje charytatywne mające na celu zbiórkę pieniędzy dla chorych. Zbigniew Konwiński, poseł Platformy Obywatelskiej, Słupsk. Nominowany za zdobyte zaufanie w okręgu słupskim w wyborach parlamentarnych. Iwona i Tomasz Tołoczko, właściciele firmy TOŁŁOCZKO, Kruszyna. Nominowani za zdobycie tytułu Mistrza Województwa Pomorskiego. Dr inż. Dawid Nidzworski. doktor nauk biologicznych w zakresie biochemii, Gdańsk. Nominowany za stworzenie czujnika badającego obecność patogenów. Ewelina Żuberek ewe)inaiuberekl@polskapress.pl Trwa głosowanie w prestiżowym plebiscycie Osobowość Roku 2019! Celem akcji jest uhonorowanie ludzi nietuzinkowych, aktywnych i ciekawych, tych, którzy konsekwentnie realizują obrany cel i pociągają za sobą innych. W plebiscycie OSOBOWOŚĆ ROKU2019, który wwojewódz-twie pomorskim prowadzą „Głos Pomorza" i „Dziennik Bałtycki", zaszczytne tytuły zostaną przyznane głosami mieszkańców naszego regionu. Kandydatów do wyróżnienia nominowała kapituła „Głosu" pod przewodnictwem redaktora naczelnego Krzysztofa Nałęcza oraz nasi czytelnicy. Elementem każdej nominacji jest jej uzasadnienie, czyli wskazanie, za jakie d2iałania lub sukcesy w20l9roku dana osoba została wyróżniona. Kategorie i etapy plebiscytu Głosowanie prowadzone jest w pięciu kategoriach: Kultura, Działalność społeczna i charytatywna, Biznes oraz Polityka, samorządność i społeczność lokalna i Nauka. W pierwszych czterech kategoriach nagrody zostanąnaj-pierw przyznane osobno w każdym powiecie. Laureaci nie tylko zdobędą zaszczytne wyróżnienia, lecz także, zachowując zdobyte głosy, awansują do wojewódzkiego finału akcji, w którym zostaną przyznane tytuły Osobowość Roku Pomorza 2019. W kategorii Nauka głosowanie będzie prowadzone w jednym, wojewódzkim etapie. Regionalni liderzy kategorii Trwające od trzech dni głosowanie wyłoniło już pierwszych liderów w regionie słupskim. WkategoriiKULTURApierw-sze miejsce ząjmujepan Krzysztof Szpot, instruktor do spraw muzyki w Centrum Kultury Gminy Ustka. Nominowany za promowanie kultury w telewizji i rozgłośniach radiowych. - Znajomi gratulują mi nominacji i podkreślają, że będą trzymać kciuki. To miłe, ale i zobowiązujące to jeszcze większej aktywności. Apracy mi nie brakuje. Poza moją działalnością instruktorską w Centrum Kultury Gminy Ustaka prowadzę też działność muzyczną. To nie tylko koncerty, ale również prca w studio. Wszystko zajmuje dużo czasu -powiedział nam Krzysztof Szpot. Liderką kategorii DZIAŁALNOŚĆ SPOŁECZNA I CHARYTATYWNA jest działaczka charytatywna Monika Zielonka ze Słupska. Nominowana za zaangażowanie w akcje charytatywne mające na celu zbiórkę pieniędzy dla chorych dzieci. - Nigdy nie nagłaśniałam naszych akcji. Dlatego tymbardziej jestem zaskoczona, że jestem zgłoszona do plebiscytu i mam tyle głosów. Działam lokalnie, głównie na terenie gminy Postomino. Zaczęłam 4 lata temu, kiedy poznałam Pole i Maksa. Niestety, Pola od nas odeszła, ale wciąż działamy na rzecz Maksa. Pomaga mi córka Amanda - mówi pani Monika. Zbigniew Konwiński, poseł Platformy Obywatelskiej to natomiast lider kategorii POLITYKA, SAMORZĄDNOŚĆ I SPOŁECZNOŚĆ LOKALNA. Choć z jego poglądami nie wszyscy się zgadzają, cieszy się powszechnym szacunkiem i uznaniem. Zawsze też zkulturą odnosi się do innych ludzi, nie bacząc naichpoglądy polityczne. W stosunku do kobiet zawsze szarmancki. Po raz kolejny zdobył zaufanie lokalnej społeczności i dzięki głosom mieszkańców zasiada w ławach sejmowych. Nominowany został za zdobyte zaufanie w okręgu słupskim w wyborach parlamentarnych oraz za zasiadanie w głośnej komisji sejmowej ds. wyłudzeń VAT. W kategorii BIZNES liderami są Iwona i Tomasz Tołoczko - właściciele firmy Tołłoczko z Kruszyny. Nominowani za zajęcie I miejsca w kategorii firma w województwie pomorskim w konkursie Agroliga i zdobycie tytułu Mistrza Województwa Pomorskiego. - Myślę, że udało nam się zdobyć zaufanie klientów. W biznesie to jedna z podstaw drogi do sukcesu. Ważna jest też uczciwość, bo zła opinia rozchodzi się szybciej niż ta dobra. Liczą się także bezpośrednie relacje. Dla nas ważny jest każdy klient - podkreśla Iwona Tołoczko. W wojewódzkiej kategorii NAUKA pierwsze miejsce zajmuje kandydat z Gdańska - Dr inż. Dawid Nidzworski, doktor nauk biologicznych w zakresie biochemii. Pan Dawid nominowany został zapomysłistworze-nie czujnika, dzięki któremu lekarz w swoim gabinecie szybko sprawdzi obecnośćbiomarkerów chorobowych oraz patogenów w organizmie człowieka. - Do końca plebiscytu pozo-stały jeszcze blisko dwa miesiące, ale bardzo cieszę się z nominacji -mówinominowany. -Próbowałem dociec, kto zgłosił mnie do plebiscytu, jednak nie udało mi się poznać prawdy - mówi. -Osoby z mojego najbliższego otoczenia zaprzeczają. Poinformowałem wszystkich o mojej nomi-naq'i-dodaje. Ogólnopolski finał Laureaci z naszego województwa będą mieli także szansę na zdobycie wyróżnień ogólnopolskich. Plebiscyt jest prowadzony jednocześnie we wszystkich województwach w kraju. Zwycięzcy z każdego regionu wezmą udział w ogólnopolskim finale, w którym powalczą o tytuły Osobowość Roku Polski 2019 w każdej kategorii. Awansując do finału laureaci zachowają głosy zdobyte od początku plebiscytu. Ważne terminy i zasady Głosowanie w pierwszym etapie plebiscytu, które rozpoczęliśmy wminiony wtorek, będzie trwało do ll lutego 2020 r. do godz. 23. Swoich faworytów można wspierać na stronie gp24.pl/osobowosc. Głosowanie odbywa się na dwa sposoby -za pomocą SMS Premium oraz za pomocą tzw. KLIK-a oddanego na stronie. Wojewódzki finał rozpocznie się w piątek, 14 lutego i potrwa do środy, 26 lutego. Dwa dni później, w piątek, 28 lutego rozpocznie się ogólnopolskich finał. Zwycięzców poznamy 11 marca. Specjalne dodatki do gazety W ramach plebiscytu do gazety dołączymy dwa specjalne dodatki. W pierwszym z nich przedstawimy nominowane osoby oraz uzasadnienia nominacji. Drugi ukaże się na początku marca, po zakończeniu wojewódzkiego etapu plebiscytu. Zamieścimy w prezentacje laureatów z każdego powiatu oraz relację z uroczystej gali, podczas której zostaną wręczone statuetki i nagrody. Podczas gali Osobowość Roku 2019 zostaną wręczone także wyróżnienia dla zwycięzców wojewódzkiego finałuplebiscytu. Dodatkowo na laureatów pierwszych trzechmięjscwwojewódz-kim finale w każdej kategoriiple-biscytu czekają zaproszenia dla dwóch osób na weekendowy pobyt w hotelu ze SPA. Podsumowaniem plebiscytu będzie ogólnopolska gala, podczas której zostaną wręczone główne tytuły - Osobowość Roku Polski 2019. Na uroczystość transmitowaną na żywo w internecie zostaną zaproszeni zwycięzcy w każdej kategorii z każdego województwa, którzy na scenie odbiorą dodatkowe wyróżnienia. Już dziś wejdź na naszą stronę i zagłosuj na swojego faworyta. A jeśli twojego kandydata nie ma wśród nominowanych, to wciąż możesz go zgłosić do akcji na stronie gp24.pl/osobowosc. ©® 18 magazyn Glos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 Iza Miko: Z uśmiechem patrzę w lustro Paweł Gzyi pawel.gzyl@p0lskapre5s.pl Gwiazda Iza Mlco to jedna z niewielu polskich aktorek, które pracują z sukcesami w Hollywood. Iza nie rezygnuje jednak z wystę-pówwpołskichhfilmach-właśnie oglądamy ją w „Futrze z misia". Premiera tej komedii stała się dla nas okazją do rozmowy z gwiazdą. Jak pani trafiła do obsady „Futra z misia'? Staram się jak najczęściej grać w polskich filmach. „Futro z misia" jest komedią, a ja bardzo lubię występować w tego typu filmach. Mam do nich duży sentyment i zarazem jestem wielką fanką Cezarego Pazury. „Nic śmiesznego" z jego udziałem to mój ulubiony film, który włączam sobie, gdy mam zły dzień. Kiedy więc dowiedziałam się, że mogę zagrać w tym samym filmie co Cezary Pazura, bardzo się ucieszyłam. Komedia to pani żywioł? Uwielbiam komedie. Nie tylko gram w tym gatunku, ale też piszę własne scenariusze. Zaczęłam przygodę ze stand-upem w Stanach i testuję ten materiał na swoim profilu na Instagramie iwYouTube. Praca na planie w Hollywood bardzo się różni od pracy w Polsce? Na pewno jest to inna skala. W Stanach są o wiele większe budżety, dlatego produkcje mają większy rozmach. Aktorzy należą też do związków zawodowych, które bardzo chronią nasze interesy. Dlatego wiele rzeczy mamy od razu zapewnionych W Stanach aktorzy należą do związków zawodowych, które bardzo chronią nasze interesy. Dlatego wiele -zeczy mamy od razu oewnionych kontrakcie w kontrakcie, nie musimy ich negocjować, więc nikt mi nie powie, że „gwiazdorzę". Komfort pracy aktora jest więc zapewniony po to, aby można się było w pełni skoncentrować na pracy. To samo jest z reżyserami, operatorami czy nawet z kierowcami. W Polsce też jest związek zawodowy aktorów, ale jego działalność nie ma nic wspólnego z działalnością amerykańskiego. Pierwszą pani miłością było nie aktorstwo, ale balet. Jak jego ćwiczenie w młodych latach wpłynęło na kształtowanie się pani osobowości? Na pewno balet nauczył mnie dyscypliny i sumienności. Dzięki niemu potrafię uparcie dążyć do celu i nie poddawać się. Ale nie wspominam polskiej szkoły baletowej w Warszawie dobrze. To, co tam wyprawiano z dziećmi i chyba nadal się tam wyprawia, woła o pomstę do nieba. Jeśli o mnie chodzi, byłam gnębiona przez nauczycielki. Ale to, że od malutkiego wiedziałam, iż w sobotę czy niedzielę wstaję rano i ćwiczę, nauczyło mnie ciężkiej pracy. Aby trenować balet, poleciała pani jako piętnastolatka do USA. Tam doznała pani jednak kontuzji kolana, która przekreśliła możliwość profesjonalnej kariery w tańcu. To było traumatyczne doświadczenie? To było trudne. Musiałam wtedy znaleźć w sobie inne marzenie. Mieszkałam już ponad dwa lata w Nowym Jorku i to bardzo mnie otworzyło na inne rzeczy, które mogłabym robić jako artystka. I całe szczęście, że tak się stało: bo to pozwoliło mi zostać aktorką. Wróciłam wtedy do Polski z zamiarem znalezienia sobie innego pomysłu na życie. I akurat wtedy ktoś zadzwonił do mamy: „Może Iza chciałaby zagrać w filmie?". Ponieważ nie miałam nic do roboty, zgodziłam się. Wtedy pokochałam aktorstwo - bo dało mi takie samo uczucie w sercu jak taniec, ale bez bólu i poświęceń. Taneczne umiejętności pomogły pani zaistnieć w Hollywood? - : ■* » v Iza Miko naprawdę nazywa się Izabella Mikołajczak. Urodziła się w 1981 roku. Mając 15 lat wyjechała do USA. Mieszka tam do dzisiaj Na pewno. To, że potrafię się dobrze ruszać i mam pewną fizyczność typową dla tancerki, bardzo mi pomogły. Moja pierwsza rola w Hollywood, to film „Wygrane marzenia", w którym mogłam zaprezentować swoje taneczne umiejętności. „Wygrane marzenia" okazały się wielkim sukcesem. Jak pani wspomina ten film? To było niesamowite przeżycie. Bo nie dość, że pierw- sza rola w takim filmie, to jeszcze dostałam ją w drodze wielkiego castingu, który trwał miesiącami i podczas którego musiałam pokonać wiele innych kandydatek. Producenci szukali i szukali odpowiednich dziewczyn, przepatrzyli niemal pół świata. Zadzwonili do mnie dopiero trzy miesiące po castingu. Dlatego otrzymanie tej roli było wręcz magiczne. A jak było podczas zdjęć do filmu? Bardzo się stresowałam. Tym bardziej że nie wszystkie aktorki były dla mnie miłe. Byłam z nich najmłodsza, traktowały mnie więc z pobłażaniem. Niektórzy znajomi potem mówili: „Ale się świetnie bawiłaś!". A tymczasem to była ciężka harówa. Ponieważ miałam za sobą szkołę baletową, taneczne sekwencje nie były dla mnie wielkim problemem. Ale nigdy wcześniej nie byłam na planie takiego wysoko-budżetowego filmu w Sta- nach. Od początku chciałam się jednak dużo uczyć: nie tylko o aktorstwie, ale też o tym, jak się kręci film. Spytałam więc, czy mogę zostawać na wszystkie spotkania produkcyjne. Pozwolili mi - i dzisiaj to procentuje, bo sama zajęłam się produkcją filmów. Polskie pochodzenie było dla pani problemem? Nie. Pochodzenie tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Jedyne, co może przeszkadzać, to ciężki ak- Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 magazyn 19 Nasze życie w czasach postprawdy cent. Ja się go pozbyłam, ćwicząc z nauczycielem od mowy przez lata i jestem już w stanie grać z powodzeniem Amerykanki. Na początku oczywiście było mi trudniej. Teraz sama mogę ten akcent wykorzystywać, dzięki czemu gram również osoby spoza Ameryki. Mam dobry słuch, więc bardzo mi to pomaga. Miała pani okazję pracować z wieloma gwiazdami Hollywood. Jakie one są przy bliższym poznaniu? Różnie bywa. To zależy od osoby. Ja nie lubię mówić nazwisk i mówić kto jest taki, a kto taki. Dla mnie to plotkowanie, a ja nigdy nie plotkuję. Generalnie jednak gwiazdy starszego pokolenia, które są w tym biznesie bardzo długo, dają z siebie wszystko i mają wielki szacunek dla innych aktorów. Kiedy nawet kamera nie jest skierowana na nich, tylko na mnie, to i tak grają na 200 procent, po to, bym ja zagrała jak najlepiej. Bo one wiedzą, że jeśli ja dobrze zagram w tym filmie czy serialu, to i oni na tym skorzystają. Mają bowiem świadomość, że wszyscy pracujemy na wspólny sukces. A inni? Grałam z kilkoma aktorami, którzy tak się nie zachowywali. I to było potem widać po ich karierze. Po prostu ludzie nie chcieli z nimi przez to pracować. W ostatnich latach Hollywood jest wstrząsane aferami seksualnymi. Jak pani postrzega ruch #meetoo? Jestem jego zwolenniczką. To nie jest jakaś jednostkowa historia, tylko powszechna praktyka. Mało tego: wszyscy o tym od dawna wiedzieli, ale obawiali się głośno powiedzieć. Kobiety często nie miały wyjścia, bo musiały się jakoś przebić. Pani też tego doświadczyła? Wielokrotnie się z tym zetknęłam, ale nigdy nie wykorzystałam swojej seksualności w karierze. Miałam jednak kilka ciężkich sytuacji tego rodzaju. Poznałam kiedyś bardzo ważną w tym biznesie osobę i umówiłam się z nią na kilka randek. Ale w pewnym momencie zauważyłam agresywne zachowania i zaczęłam się trochę bać. Dlatego powiedziałam, że nie jestem zainteresowana dalszym spotykaniem ani związkiem. I od razu następnego dnia okazało się, że trzy duże role, które testowałam w tym studiu, w którym ta osoba pracowała, z miejsca mi odpadły. Mało tego: przez kolejne trzy lata nie mogłam tam nawet castingu dostać. Jedna z pracujących w tym studiu osób powiedziała mi: „Nie martw się, Charlize Theron też powiedziała komuś „nie" i też nie może tam pracować". Co zabawne: inna dziewczyna, która dostała tę moją rolę, spotykała się z tym mężczyzną i nawet... miała z nim dziecko. Ale oczywiście ta relacja i tak nie przetrwała zbyt długo. Jak można się przeciwstawić takiemu traktowaniu? Jeśli nie jestem kimś zainteresowana, nigdy nie będę wykorzystywać swojej seksualności. Dlatego mówi się 0 mnie, że jestem raczej „zimna". Wielu reżyserów i producentów mi to zarzuca. „Ja nie jestem zimna, tylko nie jestem tobą zainteresowana" -tłumaczę im. >, Ja będę traktować cię jak kolegę lub brata 1 nie będę się kleić do ciebie, choć być może zrani to twoje ego" - wyjaśniam. I wiele zawodowych przyjaźni, nawet takich, które trwały po 10-15 lat, musiałam przez to zakończyć. Czy to ma głębszy wpływ na pani karierę? Mam wielu znajomych, którzy nigdy mi nie pomogli, bo nigdy nie chciałam z nimi flirtować. Może przez to moja kariera rozwija się wolniej, ale dzięki temu mogę z uśmiechem patrzeć codziennie w lustro i nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Nie wstydzę się niczego. Wolę być Wszyscy czujemy się osamotnieni w swym bólu. Jak bardzo bym chciała to zmienić • choćby przez swoją twórczość w komediowy sposób „zimna" i zachowywać swoją kobiecość dla tych, z którymi jestem blisko związana. To linia, której nigdy nie przekraczam. Nikomu nigdy nie daję nadziei. Żadne „może" czy „nie zaszkodzi mi". Kiedy nie jestem kimś zainteresowana -od razu daję to po sobie poznać. W jednym z wywiadów powiedziała pani. że dzień, w którym Barack Obama został prezydentem USA. był jednym z najszczęśliwszych dni w pani życiu. Jak się pani żyje w Ameryce pod rządami Donalda Trampa? (śmiech) Ja w ogóle nie siedzę w polityce. Bo mnie strasznie denerwuje. Tyle jest fake newsów, którymi się nas karmi. Ludzie dopiero teraz zaczynają sobie z tego zdawać sprawę. Wszyscy przedtem myśleli, że chociaż CNN czy Fox są obiektywne. Tymczasem nikt nie jest obiek- tywny. Dlatego trzeba się przed tym bronić rękami i nogami. Trzeba być bardzo selektywnym w tym, co oglądamy i czytamy. Nie wolno się dawać wpuszczać w podejrzane rzeczy. Dlatego ja staram się być jak najdalej od codziennej polityki. Dlaczego? W ciągu dnia jest ograniczona ilość godzin. To, co myślimy i czujemy, jest energią, która potem zamienia się w rzeczywistość. Dlatego powinniśmy wykorzystywać dany nam czas jak najlepiej i robić wszystko to, co daje nam jak najpełniejsze poczucie szczęścia. Bo ja tą dobrą energią, którą mam w sercu, mogę stworzyć piękną rzeczywistość dla siebie i dla innych. I po swojemu wyleczyć ten świat. Dlatego jestem rygorystycznym strażnikiem swojego umysłu i tego, co do niego przychodzi. Gdziekolwiek jestem, zawsze zwracam uwagę na to, by telewizor nie był włączony. W ten sposób dbam 0 to, by nie zaniżać poziomu mojej dobrej energii. To dlatego jest pani weganką i ekolożką. i ma swoją fundację EkoMiko? Świat człowieka jest bardzo egoistyczny. Każdy haruje dla siebie albo dla swojej rodziny. Przyjęło się, że to jest OK. Tymczasem mało ludzi robi coś dla społeczeństwa. Ja postępuję inaczej. Budzę się - 1 robię wszystko dla innych ludzi, dla swojej społeczności. Kiedyś ludzie żyli w grupach, jak ktoś chodził na polowanie, to też dla innych, nie tylko dla siebie. To dawało im poczucie spełnienia i nie mieli depresji. Teraz wszyscy czujemy się osamotnieni w swym bólu. Jak bardzo bym chciała to zmienić -choćby przez swoją twórczość w komediowy sposób. Powinniśmy bowiem wrócić do takiego wspólnotowego życia. Trudno jest pani prowadzić karierę dwutorowo: w Stanach i w Polsce? Najwięcej wysiłku kosztuje odpowiednie ustawienie kalendarza. Trzeba bowiem godzić życie prywatne i zawodowe. To, że nie mam jeszcze swojej rodziny sprawia, że jest mi trochę łatwiej. Dużo zależy też od tego, jakie pojawiają się role. Teraz pracuję nad własnym projektem i to zajmuje trochę czasu, a na efekty będę musiała dłużej poczekać. Ale kiedy realizujemy swoje marzenia, to choć jest to trudniejsze, daje nam większą satysfakcję. Oczywiście wygodniejsze i bezpieczniejsze byłoby robienie tego, w czym się już sprawdziłam, aleja zawsze idę w przeciwną stronę i próbuję czegoś nowego. ©® Media Rozmowa z Natalią Sawką z Agence France-Presse, która zajmuje się badaniem wiarygodności polskiej wersji Facebooka. Czy można wierzyć w treści udostępniane naFacebooku? Użytkownicy Facebooka lub Twittera udostępniają to, co im samym się podoba, by utwierdzić się w swoich własnych przekonaniach. Rzadko sprawdzają coś, co jest zgodne z ich opinią. Najwięcej fake newsów udostępniają nie młodzi, jak się powszechnie myśli, ale osoby powyżej 65. roku życia. Jak zatem edukować społeczeństwo, żeby walczyć z fake newsami? W Finlandii rząd ustanowił program do walki ze zjawiskiem dezinformacji. Dorośli Finowie uczyli się rozpoznawania botów, czytania ze zrozumieniem czy poprawnej identyfikacji zdjęć, żeby mieć pewność, że nie zostały one zmanipulowane. Kraj ten znajduje się na szczycie rankingów - 76% Finów jest odpornych na zjawisko postprawdy. Zaraz za Finlandią plasuje się Dania, a następnie Holandia i Szwecja. Polska jest mniej więcej w połowie tego rankingu. Jak można walczyć ze zjawiskiem fake newsów? Organizować na ten temat warsztaty i dyskusje. Stowarzyszenie Demagog prowadzi akademię fact-checkingu, czyli warsztaty i szkolenia odróżniania prawdy od fałszu dla młodzieży szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjal-nych. Natomiast na stronie Demaskator24.pl można znaleźć krótkie wykłady na temat sposobów weryfikacji fake newsów, o których w przystępny sposób opowiada dziennikarz Daniel Rząsa. Bardzo lubię też przeglądać newsy na stronie konkret24.pl i śledzić aktywność na Twitterze Beaty Biel oraz Jana Kunerta, którzy codziennie piszą o wyłapanych fake newsach. Bardzo ciekawa dyskusja miała miejsce dwa lata temu w parlamencie irlandzkim, gdzie debatowano nad projektem ustawy, na mocy której tworzenie fałszywych kont (tzw. botów) byłoby równoznaczne z przestępstwem. ©® Katarzyna Rodacka Filharmonia 'dowcipu % <> W PREMIEROWYM PROGRAMIE: 12.01.2020 s ś I- 9 I K łiW r i FILHARMONIA im. MIECZYSŁAWA KARŁOWICZA - GODZINA 15:30 I 18:30 r Informacje i zamówienia Bilety # bilecik grupowe teL 77 441 05 33 w Internecie: WWW.FI LHARM0N1AD0WC1 PU. P MBS magazyn Prosty rytm, taki „pod nóżkę", banalne słowa o uczuciach - a nawet bandzior chce być kochany -to przepis na sukces Zenka Martyniuka Zenek I Zwycięzca. Bo kochamy disco polo • 20 Nasze sprawy Spędziłem kilka nocy z twórzością Zenka Martyniuka i jego kompanów z branży. Chciałem zrozumieć, kogo i co właściwie pokochało 8 milionów Polaków. Którejś nocy odgłosy z komputera obudziły moją żonę. - Prowadzisz podwójne życie? Za dnia Bach, w nocy disco polo? - wymamrotała. Właśnie ledał hit Weekendu „ Jesteś zaje...a". Żona odwróciła się na drugi bok i nakryła głowę poduszką. A ja płynąłem w rytmie PięknychiMłodych,,Takjużbez ciebie". Już nie ma beki Disco polo to świat równoległy. Może dlatego takim szokiem dla ludzi nie mających kontaktu z A-kcentem i Weekendem jest triumfalny pochód gatunku. Jedną z ostatnich fortec opierających się tej ekspansjibyły wyższe uczelnie. Owszem, jeszcze kilkanaście lat temu muzycy Bayer Fuli pojawiali się na juwenaliach „dlabeła". Dziś ze strony studentów beki już nie ma. - U mnie na stancji disco polo słuchają wszyscy - mówi Błażej z poznańskiego Uniwersytetu E-konomicznego. - W ogólniaku (dobretoruńskieliceum) były tylko dwie osoby, które otwarcie deklarowały niechęć do tej muzyki. Dziś, kiedy wybieramy się zabawić przy karaoke ze znajomymi z roku, wszyscy bawią się świetnie przy disco polo. Zdaję sobie sprawę, że wasze pokolenie słuchało rocka i zazdroszczę wam tego. Mojamama jest fanką Depeche Mode. Za tamtych czasów nawet muzyka taneczna, którą grało Modem Talking, miała jakąś klasę, ale to nie jest muzyka naszego pokolenia. Muzyką, której słuchają dziś prawie wszyscy młodzi, jest rap, tyle że przy rapie trudno się bawić. I tu wkracza disco polo. Góralskie przyśpiewki - Nie zgadzam się z twierdzeniem, że disco polo jest zjawiskiem, które pojawiło się w ostatnich dekadach - mówi Sławomir Łosowski, lider grupy Kombi, o-becny na rynku muzycznym od początku lat 70., autor wielu przebojów. - Pamiętam, jak nagraliśmy „Przytul mnie" i radio często puszczało tę piosenkę, pojechaliśmy z rodziną na urlop w okolice Rabki. Tam królowała zupełnie inna muzyka. Były to płyty i kasety przywożone przez góralizUSA. Proste polki ze sprośnymi tekstami, ale to bynajmniej nie tylko polska specyfika. W latach 80. w USA zawędrowałem na uliczkę ze sklepikami sprzedającymi kasety z bardzo prostąmuzyką. I mnóstwo ludzi te kasety kupowało. Do nas docierała tylko jedna warstwa z tego wielkiego amerykańskiego tortu muzycznego, a tych warstw jest znacznie więcej. - Cały czas mamy w pamięci to, co stało się na scenie muzycznej w latach 60. i 70. - zauważa Marcin Jacobson, manager i dziennikarz muzyczny. - To rzeczywiście była rewolucja, ale trzeba pamiętać, że połowa Polaków mieszkała wówczas na wsi i miała bardzo ograniczony dostęp do tej muzyki. Nawet w czasach wielkiego triumfu rocka, kwitła sobie wtle muzyka chodnikowa, choć nikt wówczas nie traktował jej poważnie. Akto dziś pamięta, że Maryla Rodowicz podebrała „Kolorowe jarmarki" Januszowi Laskowskiemu? Nawet bandyta lubi być kochany Jak to możliwe, że tak różne środowiska potrafią odnaleźć się wprostychdobólu piosenkach? - Kluczem są uczucia - twierdzi Agnieszka Grzelak, literatu-roznawca z UKW. - Nie wszyscy mają taki sam intelekt, wrażliwość i wykształcenie, ale wszyscy mamy te same uczucia. Każdy, nawet bandyta, lubibyćko- chany. Skoro do tych uczuć odnoszą się teksty disco polo, nic dziwnego, że również inteligent po kilku głębszych zaczyna się bawić w rytmie piosenek Zenka Martyniuka. Błażej podchodzido takich interpretacji sceptycznie: - Zwłasz-cza w mieście nikt raczej tego poważnie nie traktuje. Teksty są tylko dodatkiem do muzyki. Kiedyś sam spróbowałem napisać taką rymowankę, zajęło mi to pięć minut. Przecież wszystkie te miłosne uniesienia Zenka Martyniuka są kreacją. Wszyscy wiedzą, że to starszy facet, który ma żonę i dzieci. Przy jego piosenkach dobrze się tańczy - i to jest właśnie sekret powodzenia disco polo. To jest tak prosty rytm, że zatańczy go każdy, kto nie nie ma pojęcia o tańcu. Tak czy owak, czasy kordonu sanitarnego, jakim główne media otaczały disco polo, minęły bezpowrotnie. Nie bez znaczenia były tu pieniądze, które pojawiły się wokół „majteczek wkropeczki". Duże, bardzo duże pieniądze. Jeśli wierzyć serwisom plotkarskim, w dobrym sezonie Zenek Martyniuk kasuje 5 milionów złotych rocznie za koncerty. Tylko największe nazwiska z branży pop mogą się pochwalić tym rzędem cyfr na koncie. Błażej: - Jeśli spojrzeć na teledyski disco polo, rzadko który został nakręcony w Polsce: ciepłe morze, plaże, luksusowe rezydencje... To robi wrażenie. Tylko w branży disco polo możliwa jest dziś kariera od „zera do milionera". Nagle chłopak, o którym przed chwilą nikt nie słyszał, ma ponad 100 milionów wyświetleń w internecie i występuje pomiędzy legendarnymi polskimi gwiazdami. Jaki inny styl muzyczny by mu to zagwarantował? O Kombi też mówili „obciach" Branża muzyczna w sprawie triumfalnego pochodu disco polo nabrała wody w usta. Z początku chłopcy z remiz straża- Najnowsza fala jest napędzona działaniami mediów publicznych. Rządzącym pasuje tradycyjny obraz relacji męsko-damskich, etos rodziny i religijność Mariusz Składanowski Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 ckich stanowili support dla warszawskich gwiazd. Mijali się w garderobach, czasem chłopaki z discopolowych formacji przychodzili po autografy. Niektórzy zwierzali się, że chcieliby pograć rocka, ale muszą zarobić na życie. Teraz hierarchia się zmieniła - to samorządy decydują o programach koncertów, więc coraz częściej gwiazdki disco polo występują jako równorzędni artyści, a nawet główny punkt programu. - Nie sposób nie dostrzec popularności tego stylu - przyznaje Sławomir Łosowski z Kombi. - Gdy gramy koncerty, przed nami albo po nas występują czasem zespoły disco polo. Widzę tłumy ludzi, którzy znają na pamięć refreny i śpiewają razem z wykonawcami. Nigdy nie oceniam cudzej twórczości. Tak się składa, że sam często byłem oceniany i często podlegałem krytyce. W latach 80. od dziennikarzy słyszałem, że Kombi to obciach. Za ostatni grosz W podobnym tonie wypowiada się Tomasz Zeliszewski, perkusista i menedżer Budki Suflera. - Nie słucham disco polo ani nie kupuję płyt z tym gatunkiem, ale nie będę krytykował ani muzyków, ani słuchaczy. Każdy może słuchaćto, co lubi. Nie ma nic złego w śpiewaniu o majtach w groszki czy zielonych oczach. Kiedy z Budką Suflera mieliśmy po 20 lat i byliśmy już wielkimi gwiazdami, dziennikarze puszczali w radiu inną muzykę. Trudno porównywać dokonania artystyczne gigantów polskiego rocka z wyczynami bohaterów Polo TV, ale wjednej kwestii gwiazdy mainstreamu przepadają z kretesem. - Trzeba uczciwie przyznać - zaznacza Mariusz Składanowski, szef toruńskiego Radia GRA - że muzycy z kręgu disco polo są nadzwyczaj pracowici. Nie wybrzydzają, potrafią schylić się po każdy grosz. Zyskali na tym, że nie śrubują stawek. Podczas gdy ich koledzy z głównego nurtu czekają miesiąc na propozycję za 100 tys. zł, discopolowcy graj ą w tym czasie cztery koncerty po 25 tys. i mają takie same pieniądze. Nie ogranicza ich przy tym poczucie dumy - w razie czego zagrają na weselu, nie boją się, że ucierpi na tym ich prestiż. W disco polo nie ma granicy obciachu. Dobre, bo polskie do bólu Zdaniem Mariusza Składanow-skiego fale wzmożonego zainteresowania muzyką disco polo o-padają i rosną cyklicznie: - Ta najnowsza fala jest ewidentnie napędzona działaniami mediów publicznych. Forsowanie disco polo wpisuje się w narrację budowania nowych elit, w tym w kulturze masowej. Rządzącym pasuje tradycyjny obraz relacji męsko-damskich, etos rodziny i obecna również w muzyce disco polo religijność. Z Zenkiem media głównego nurtu dały się złapać w pułapkę. Żartowano, dowcipkowano, tymczasem to zrobiło Martyniukowi dodatkowy lans. - Na scenie muzycznej jest miejsce dla każdego, ale budzi się we mnie protest, gdy władza nadmuchuje ten balon, wmawia-jącludziom, że Zenek Martyniuk jest muzycznym geniuszem -irytuje się z kolei Marcin Jacobson. Podzielą los punk rockowców Falapopulamościmożeodbićsię muzykom disco polo czkawką. - Media głównego nurtu zaczynają cywilizować tę muzykę, nadają jej bardziej profesjonalny sznyt, nowe aranżacje. Szybko jednak może okazać się, że zapłacą za to oderwanie od korzeni, bo nie będą już swojakami - przewiduje Mariusz Składanowski. -To paradoksalnie trochę jak z kapelami punkowymi kiedyś, które po wkręceniu w show-biznes zaczęły tracić na wiarygodności. Przeboje disco polo obarczone są też inną wadą: - Hity szybko się zużywają - zauważa Błażej. -Nawet taki przebój jak „Ona tańczy dla dla mnie" przetrwał tylko dwa sezony. A „Bohemian Rapsody" jest ponadczasowe. Polska na dwóch planetach Mleko już się jednak wylało. - Do tej pory mieliśmy do czynienia z oświeceniową wizją kultury, w której awans społeczny łączył się z awansem kulturowym - przekonuje prof. Krzysztof Olechnicki, socjolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. - W nowej wizji kultury, w której każdy festyn disco polo się zmieści, ludzie swobodnie, nie-nękani jakimkolwiek przymusem, dojdą do wniosku, że nic już nie trzeba im w sobie i we własnych grupach poprawiać. W tym modelu nikt nie wstydzi się kultury własnej, nie próbuje równać i naśladować, np. podą-żającza elitami. Skądinąd te elity są dziś ignorowane i lekceważone. To poważne niebezpieczeństwo, bo życie Polaków toczy się na oddalonych od siebie planetach. Dlaczego właściwie równe szanse w kulturze sprawiają, że równamy w dół? - Literatura popularna była zawsze najbardziej demokratycznym typem literatury - mówi dr Agnieszka Grzelak. - A że demokratyzacja sztuki oz-nacza dochodzący do głosu prymitywizm? Subtelny gust nie przychodzi sam, wymaga szkolenia. Subtelność trzeba ćwiczyć. Zwymiotować po ciastku Po kilkunocachz disco polo wyćwiczyłem się wsubtelności. Kiedy żona wybudzi się następnym razem, odpowiem jej tekstem zespołu Strych: „Może mógłbym ci podarować kwiaty, ale w końcu zwiędłyby ci, a ja wcale nie jestem tak bogaty, no i szkoda pieniędzy mi. Wreszcie mógłbym ci ciastko podarować, lecz słodkości nie w modzie dziś, bo po ciastku mogłabyś zwymiotować, no i pewnie utyłabyś, moja kochana - dam ci banana, dam ci banana ma ukochana". ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 ogłoszenia drobne 21 Drobne Jak zamieścić oroszenie drobne? Telefonicznie: 94 3473516 Przez internet: ogloszenia.gratka.pl W Biurze Ogłoszeń: Oddział Koszalin: ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3516,347 3511,347 3512, fax 94 347 3513 Oddział słupsk: ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103, fax 59 848 8156 Oddział S : czecin: ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 61,48133 67, fax 91433 48 60 Nieruchomości MIESZKANIA-SPRZEDAM 86 m2 z garażem, tel. 601-747-795 MIESZKANIA-KUPIĘ Apartament nad morzem od Wisełki do Pobierowa. Teł. +4915751091116 e-mail: peter, kossowski (f)girx.de KOSZALIN za gotówkę 690-249-630 MIESZKANIA-WYNAJMĘ SŁUPSK, parter, 663673280 DOMY - KUPIĘ KUPIĘ dom, bez pośredników, może być do remontu, K-lin,tel.783819794 LOKALE UŻYTKOWE - DO WYNAJĘCIA KANCELARIA Adwokacka- Słupsk, ul. Szarych Szeregów, 608353046 GARA2E blaszane, drewnopodobne, kojce dla psów, partnerstal.pl, 698-230-205,798-710-329 POŚREDNICTWO "OMEGA" - wyceny, obrót Słupsk, ul. Starzyńskiego 11, teL 598414420,601654572 www. ( nieruchomoscuslupsk.pl Handlowe ANTYKI, starocie skupuję, 506022528. MATERIAŁY BUDOWLANE ! NAJTANIEJ Używane konstrukcje stalowe, blachy dachowe, profile i rury stalowe tel.889009001 NIEMICA ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. Motoryzacja OSOBOWE SPRZEDAM SEAT Leon, 2010r. tel. 502-173-732. OSOBOWE KUPIĘ ABASKUS -Auto skup 533299577 AUTO skup wszystkie 695-640-611 MASZ dłużnika- sprzedaj dług. Gotówka, tel. 94/347-32-86. TŁUMIKI, katalizatory, złącza. Czekaj Zbigniew. Koszalin, Szczecińska 13A (VIS). Tel: 94-3477-143; 501-692-322. A AKTJS A 9 Barzycka - 20 lat na rynku szukamy 2 ub 1-pokojowego mieszkania przy ulicy Wańkowicza, Jagoszewskiego, Jana Pawła II (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci. pl TANIE 3 pok., loggia rej. Sucharskiego 194 000,- 4 pokoje, balkon rej. Struga III p. tylko 278 000,- 3 pok. z dużą loggią 248 900,- rej. Giełdowej Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI BEZSTRESOWA pożyczka i kredyt. Słupsk, A.Krajowej 38, tel. 513 915 645. KREDYTY tanio. Słupsk, 59/842-92-38. NOWOROCZNA pożyczka 517-480-002 POŻYCZKI z dowozem -pierwsza za darmo tel. 511-030-295 SZYBKIE pożyczki. 501982756. UPADŁOŚĆ konsumencka 943473286. MOTOFINANSE KREDYT 50 000 zł, rata 572, 730809809 ZATRUDNIĘ ELEKTRYK - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543 Cert. 9875 FIRMA DOMAR w Tatowie zatrudni: kierownika robót drogowych. Oferty prosimy przesyłać: jolanta.czupajlo@ domar-k.pl Tel. 94 316-09-40 FLEXIPOOL zatrudni do pracy w Holandii: operatorów maszyn, wózków widłowych i pracowników produkcji. +31614752408, 31614955112, e-mail: beata.dobaczewska@flexipool.nl MALOWANIE, tapetowanie, docieplenia - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543. Cert. 9875 NIEMCY murarze, cieśle, spawacze, betoniarze, dźwigowi: 730-011-300. NIEMIECKA firma poszukuje kierowców kat. C,D +modół" 95" oraz pracowników do zbioru szparagów i arbuzów Tel.12-2845175. POMERANIA Frucht Sp. z o.o. z siedzibą w Dziwogórze poszukuje elektryka z uprawnieniami elektr. do lkV. Wymagania: umiejętność odczytywania i analizy schematów elekt.,obsługa elekt, urządzeń produkcyjnych, szaf sterowniczych i automatyki. Umowa na okres próbny z możliwością zatrudnienia na stałe. CV proszę nadsyłać na: info@pomerania.pl POMERANIA Frucht Sp. z o.o. z siedzibą w Dziwogórze poszukuje maszynisty chłodniczego ze znajomością obsługi instalacji amoniakalnej. Umowa na okres próbny z możliwością zatrudnienia na stałe. CV proszę nadsyłać na: info@pomerania.pl POMOCNIK operatora lasera, KRAJACZ mat. hutniczych, ŚLUSARZ. CV na adres: rekrutacja@meden. com.pl, tel. 785 810 841 PRZYJMĘ kobiety do pralni, 608330891 SPRZĄTANIE szpital w Szczecinie TEL 664032479 STOLARZ - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543 Cert. 9875 ŚLUSARZ/ spawacz - praca od zaraz/ NIEMCY - tel. 774270543 Cert. 9875 W gospodarstwie mlecznym, z doświad.- zamieszkanie, 517-433-784 WYKŁADANIE towaru, kasjerzy. Stawka 17 zł/godz. brutto. Tel. 514458287 ZATRUDNIĘ Emerytkę do pracy w sekretariacie placówki dydaktycznej na 3/4 etatu. Koszalin tel. 602-436-415. Zdrowie CHIRURGIA Ogólna, Estetyczna, USG laseroterapia. Brodawki, korekta uszu, mezoterapia, trądzik zmarszczki. K-lin, 94/353-89-34; 507-233-959. A - Z, 515417467 farm.ginekolog A-Z GINEKOLOG, 795-719-104 A-Z, 501-385-552 dr Ginekolog SPEC. Neurolog. NFZ. Bez kolejek. Codziennie. Koszalin, 605-284-364. STOMATOLOGIA STOMATOLOGIA specjalistyczna: dzieci i dorośli, anestezjolog, protetyka. K-lin, ul. Małopolska 1"B"; tel. 94/343-84-68. Również w soboty. INNE SPECJALIZACJE ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 Zarząd Nieruchomości Wojewódzkich w Lublinie, ui. Uniwersytecka 4, 20-029 Lublin ogłasza SPRZEDAŻ W TRYBIE PRZETARGU PUBLICZNEGO zbędnych składników rzeczowych majątku ruchomego, będącego własnością Województwa Lubelskiego, znajdującego się w miejscowości Karwieńskie Błoto II, gmina Krokowa. Przetarg odbędzie się w dniu 15.01.2020 r. o godz. 10:30, w siedzibie Organizatora przetargu w Lublinie przy ui. Uniwersyteckiej 4, pokój nr 114, pierwsze piętro. Szczegóły na stronie www.znw.lublin.pl (zakładki: Ogłoszenia - Przetargi). Telefon kontaktowy 81 532-53-25. Usługi 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma PRALKI Naprawa w domu. 603-775-878 BHSHaSB* A-Z łazienki, remonty, 512334136. A-Z remonty, łazienki, 798-618-871. BALUSTRADY bramy 602 825 699. DACHY- dekarstwo 94/3412184 MALOWANIE remonty 500354255 GK POSADZKI betonowe mixokretem tel. 693-662-688. gk REMONTY od A do Z tel. 660-683-933 gk REMONTY, wykończenia, 536-330-113 STANY surowe 94/3412184 SUCHE zabudowy 94/3412184. INSTALACYJNE GAZOWE -urządzenia, naprawa/ wymiana 606-579-846 GK HYDRAULICZNE, tel. 607703135. HYDRAULIK solidnie 509-765-180. GK PORZĄDKOWE SPRZĄTANIE strychów, garaży, piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. STOLARSKIE MEBLE, kuchnie, garderoby, itp. Koszalin, okolice. Tel. 570-615-450. Turystyka ANGLIA, osoby + paczki, z adresu na adres, w każdy piątek, tel. 503 198 450 NIEMCY, HOLANDIA, BELGIA, codziennie z domu pod dom, Trans Glass Okonek, tel. 503198 446, 672669491 Rolnicze C-360 sprzedam ciągnik rolniczy, rok produkcjil980.Kontakt -792636763. Maria KUPIĘ ciągniki, przyczepy, maszyny rolne. Tel. 535135 507. OSPRZĘT do Ładowaczy i Ładowarek Łyżki Krokodyle Łyżkokrokodyle Widły Chwytaki Tel. 601478 051 Towarzyskie ADA Słupsk, 513-751-832. DOJRZAŁA dla dojrzałych, 661177611 WIOLA po 40-tce. K-lin, 691-857-735. PRACA CZEKA WŁAŚNIE NA CIEBIE PKOMEDlQ24 NIE ZNASZ JĘZYKA? po kursie oferty pracy gwarantowane! SZCZECIN 517176 102 STARGARD 517 172 396 KOSZALIN 501357 022 SŁUPSK 509 892 644 Głos wwwjp24.pl wwwgk24.pl wwwgs24p Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy Ynona Husaim-Sobecka Marcin Stefanowski (internet) Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 94 347 35 27 Dyrektor drukami Stanisław Sikora, tel 94 340 35 98 Dyrektor działu markEtńgu Robert Gromowski. tel. 94 3473512 Prenumerata. tel94 340 Tl 14 Gk>sKoszaiński-www£k2&pl ul. Mickiewicza 24. 75-004 Koszalin,tel. 94 347 35 99, fax 94 347 35 40, tel. reklama 94 347 3512, redakqa.gk24@polskapress.pl. reklaina.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza -www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, teł. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama 059 848 8101, reklama.gp24@polsk3press.pl Głos Szczeciński -www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 9148133 00, fax 91433 48 64, tel. reklama 9148133 92, redakqa.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818. fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47 28, fax 9157817 97, reklama tel. 91578 4728 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci, www.gp24.pl/tresci,www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP SEtiUk. unii lllniniiir rwsoTOjcmntŁfWT POLSKA PRESS WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna. pazio@polskapress.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 promocja 009518730 PROMOCJA Bilety do nabycia w: kasach Filharmonii, ul. Jana Pawła II3, tel. 59 842 38 39 redakcji „Głosu Pomorza", ul. H. Pobożnego 19. tel. 59 848 8103 www.kupbilecik.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 sport 23 Polacy z ziemi włoskiej udadzą się toczyć bitwę o Anglię? Tomasz Biliński. Antoni J. Bohdanowicz redakqa@polskapress.pl PSkano&na Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milfc w styczniu mogą opuścić Włochy. Po kilkadziesiąt milionów euro gotowe są za nich zapłacić Iduby z Premier League. Jak donosi angielski „The Guardian", menedżer Tottenhamu, Jose Mourinho, jest poważnie zainteresowany sprowadzeniem do zespołu Krzysztofa Piątka. Polak miałby zastąpić kontuzjowanego Harry'ego Kane'a. Byłoby to świetne wyjście dla reprezentanta Polski, który w ostatnim czasie wypadł z łask trenera AC Milan, StefanoPiolego. Tym bardziej że klub z San Siro na początku okresu transferowego zatrudnił Zlatana Ibrahimovicia. - Milan zdążył już odrzucić pierwszą ofertę wypożyczenia -poinformował nas David Hytner z „The Guardian". - To było ciekawe starcie Jose Mourinho z Danielem Levym [prezes Tottenhamu - red.], gdzie pierwszy uwielbia wydawać pieniądze, a drugi ma węża wkieszeni. Tyle że w tej chwili z powodu braku Kane'a, Levy do niej sięgnie. Portugalski szkoleniowiec miał mieć ograniczony budżet na transfery, ale kontuzja środkowego napastnika i brak mocnego zastępstwa może to zmienić. Poza tym wygląda na to, że Piątek jest numerem jeden na jego liście życzeń. -Czeka nas gra na przeczekanie. Milan ma nadzieję, że znajdzie się klub, który zapłaci za Polaka 30 min euro. Z kolei Mourinho i Levy liczą, że im bliżej będzie końca stycznia, tym Włosi będą żądali mniej. W gręmożeteż wejść wypożyczenie - tłumaczył Hytner. Piątek jeszcze w tym sezonie może grać w Lidze Mistrzów Chrapkę na napastnika z Dzierżoniowa mają też Newcastle i Aston Villa. Ta ostatnia ekipa miała złożyć już pierwszą ofertę, właśnie w wysokości 30 min euro. Niewykluczone, że byłby też częścią większej transakcji, bo klub z Birmingham chciałby z Milanu wyciągnąć także Pepę Reinę, aktualnie rezerwowego bramkarza. Gdyby jednak reprezentant Polski trafił do Tottenhamu, nawet pod koniec stycznia, miałby sporo szans, by się wykazać nie tylko w Premier League, ale i w Lidze Mistrzów. Jak się dowiedzieliśmy, kontuzja Kane'a jest poważniejsza niż się wydawało. Oficjalnie ma wrócić do gry na początku marca, ale ponoć jego przerwa w grze może trwać nawet do połowy kwietnia. - W takich okolicznościach Piątek dostanie dobrych kilka tygodni, żeby do siebie przekonać. W tym czasie „Koguty" zagrają m.in. z Manchesterem City i z Red Buli Lipsk w Lidze Mistrzów. To może być naprawdę dobrą rozgrzewką przed mistrzostwami Europy 2020. Jeśli się rozstrzela i potem usiądzie na ławkę, jak Harry powróci, to tylko wypocznie przed turniejem. Formy nie powinien zgubić - prognozował dziennikarz „The Guardian". Z Serie A do Premier League może trafić także Arkadiusz Milik. W środku tygodnia o zainteresowaniu Atletico Madryt napastnikiem Napoli informował madrycki „AS". W czwartek brytyjski tabloid „The Sun" przekonywał, że reprezentanta Polski, który w lutym skończy 26 lat, chce Manchester United. „Czerwonych Diabłów" nie odstrasza nawet kwota, jaką za Milika życzy sobie Napoli. Miało to by być aż 60 min funtów, czyli nieco ponad 70 min euro. Gdyby doszło do transferu, były gracz Górnika Zabrze ponownie zostałby najdroższym polskim piłkarzem. Rok temu wyprzedził go Piątek, przechodząc z Genoi do AC Milan za 35 min euro. Natomiast klub z Neapolu latem 2016 r. odkupił Milika od Ajaksu Amsterdam za 32 min euro. Manchester United ma być zdeterminowany do ściągnięcia reprezentanta Polski. Głównie potym,jaknieudałosięsprowa-dzić Erlinga Brauta Haalanda z RB Salzburg, który wybrał Borussię Dortmund. Na dodatek forma „Czerwonych Diabłów" jest kiepska. Zawodzi zwłaszcza ofensywa. W 21 kolejkach Premier League piąty obecnie zespół strzelił tylko 32 gole. Wprawdzie Marcus Rashford zdobył 12 bramek w 21 występach, ale Ole Gunnar Solskjaer chce wesprzeć Anglika w grze, ale też zwiększyć rywalizację. Bliski opuszczenia Legii Warszawa jest Jarosław Niezgoda. Lider strzelców (14 goli) PKO Ekstraklasy wkrótce ma trafić do Portland Timberland, zespołu z MLS. Lider ligi za 24-letniego napastnika ma otrzymać 3,8 min doi. plus kilkaset tysięcy dolarów w bonusach wprzyszłości. Legia ma też dostać procent od kolejnej sprzedaży. Niezgoda ma rocznie zarabiać 900 tys. doi. Niezgoda, którym interesowało sięteżGirondins Bordeaux, ma nie lecieć na zgrupowanie przed drugą rundą, które Legia zacznie w piątek w Belek. Najprawdopodobniej nie zastąpi go Igor Angulo. Napastnik Górnika Zabrze jest gotowy przejść do tureckiego Adana Demirspor. Polska musi zagrać znakomity mecz Piłka ręczna Paweł Kotwica kotwica@echodnia.eu Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych rozpoczyna dziś udział w mistrzostwach Europy. Pierwszym rywalem będzie Słowenia. Początek meczu w szwedzkim Goteborgu o godzinie 18.15, transmisja naTVP2itvpsport.pl. Słowenia to przede wszystkim, jak w wielu sportach drużynowych, kopalnia talentów Od wielu lat ten kraj, liczący za-ledwie2miliony obywateli, masowo produkuje utalentowanych szczypiomistów, którzy grają w czołowych drużynach Europy, nieraz stanowiąc o ich sile. Przykład: na jednej z newralgicznych od lat pozycji w reprezentacji Polski, środku rozegrania, Słowenia mogłaby wystawić pięciu światowej klasy graczy. My od kilku lat - ani jednego. Największe sukcesy słoweńskiej piłki ręcznej to wicemistrzostwo Europy zdobyte w 2004 r. na własnym terenie oraz brązowy medal mistrzostw świata, wywalczony w 2017 r. we Francji. Teraz, choć nie są stawiani w ścisłym gronie faworytów, Słoweńcy mogą sporo osiągnąć, choć chyba nie strefę medalową. Kilka tygodni przed mistrzostwami, w kadrze Słowenii doszło do sporego zamieszania. Zwolniono kontrowersyjnego trenera Veselina Vujovicia, bo rzekomo grał z zawodnikami w karty na wysokie stawki, ajed-nemu ze swoich podopiecznych obiecywał, że skróci go o głowę. Nowym selekcjonerem został Szwed Ljubomir Vranjes, znany z prowadzenia m.in. niemieckiego SG Flensburg-Handewitt. Odejście Vujovicia pozwoliło na powrót do kadryplaymakera Deana Bombaća, znanego z gry w PGE VTVE Kielce, który był skonfliktowany z Vujoviciem. Drugim szkoleniowcem pozostał Uroś Zorman, na co dzień Skocznia w Predazzo była szczęśliwa dla Polaków Skoki narciarskie Artur Bogacki redakcja@polskapress.pl Przed nami kolejny weekend z Pucharem Świata, dziś kwafifi-kacje do pierwszego konkursu w Val di Flemme - Predazzo (na niedzielę planowany jest drugi). Po ostatnich sukcesach Dawida Ki&ackiegowTiOTięju Czterech Skoczni kibice liczą na podtrzymanie świetnej passy. Ostatnie dni dla polskich zawodników, i ich fanów, wreszcie były takie, jakich oczekiwano. Wysoką formę złapał Dawid Kubacki, który wkażdymz konkursów TCS plasował się na podium. A triumf w klasyfikacji końcowej prestiżowej imprezy przypieczętował efektownym zwycięstwem w Bischofshofen. W weekend w Dolinie Płomieni (Val di Fiemme) skoczek z Szaflar powalczy o podtrzymanie dobrej serii. Z kompleksem skoczni Trampolino Dal Ben ma dobre wspomnienia. W styczniu ubiegłego roku - gdy zawody Pucharu Świata wróciły tam po 6 latach przerwy - najpierw zajął 2. lokatę, a dzień później odniósł tam pierwsze w karierze zwycięstwo w Pucharze Świata. Predazzo zresztą od dawna sprzyjaPolakom. Cztery wywalczone tam zwycięstwa w PŚ (na dużej i średniej skoczni), a przede wszystkim złoto mistrzostw świata w 2003 r. ma na koncie Adam Małysz. Rok temu z dobrej strony pokazał się także Kamil Stoch, który dwukrotnie był trzeci. Mistrz olimpijski nie zaliczy niedawnego Turnieju Czterech Skoczni do udanych, ale w tym sezonie już pokazał, że stać go na walkę o najwyższe lokaty (m.in. zwycięstwo w Engelbergu). - Ten turniej nie był dla mnie najłatwiejszy, ale te ostatni skoki w Bischofshofen były stabilne i na dobrym poziomie. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej - powiedział Stoch po zakończeniu TCS (cytat zapzn.pl). Trener reprezentacji Polski Michał Doleżal nie dokonał zmian w kadrze, konsekwentnie stawia na tę samą szóstkę. We Włoszech zaprezentują się: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Jakub Wolny i Stefan Hula. Z walki o punkty PŚ wycofał się Austriak Manuel Fettner, który postanowił zakończyć wcześniej sezon. W zawodach w Predazzo zabraknie także Niemca Markusa Eisenbichlera, który doznał kontuzji (zastąpi go Martin Hamann). W Val di Fiemme odbędzie się także PŚ w kombinacji norweskiej. Na te zawody powołani zostali: Szczepan Kupczak, Adama Cieślar i Wojciech Marusarz. ©© Program PŚ w Predazzo Piątek: godz. 16 - oficjalny trening, 18 - kwalifikacje do pierwszego konkursu. Sobota: 15 - seria próbna, 16 - pierwsza seria konkursowa. Niedziela: 15 - kwalifikacje, 16:30 - pierwsza seria konkursowa. Kwalifikacje i konkursy pokaże Eurosportl oraz Eurosport Player, konkursy także wTVP. asystent Talanta Dujszebajewa w kieleckim klubie. Po polskiej stronie hali Scandinavium Zorman zobaczy dwóch swoich podopiecznych z Kielc - Arkadiusza Moryto i Mateusza Korneckiego, a na naszej ławce współpracownika - trenerem bramkarzy naszej kadry jest Sławomir Szmal, który tę samą pracę wykonuje wPGEVIVE. - W pierwszych meczach na dużych imprezach zdarzają się niespodzianki, bo drużyny, które liczą na długą grę w mistrzostwach muszą rozkładać siły, a ci słabsi rzucają od razu wszystko, co mają. Zamieszanie z trenerami Słowenii może dzia-łać na naszą korzyść. Vranjes pracuje z kadrą dopiero od kilku tygodni,nie wiem, czy zdąży poukładać grę drużyny według swojej myśli- zastanawia się były reprezentant Polski, Mariusz Jura-sik. - Ale żeby nawiązać walkę ze Słowenią, nasza drużyna musi zagrać znakomity mecz. Na pewno nie jesteśmy faworytem, ale nie będziemy nim w żadnym meczu na tych mistrzostwach. Z drugiej strony, kiedy w 2007 roku jechaliśmy do Niemiec na mistrzostwa świata, też nikt w nas nie wierzył, a zdobyliśmy srebro. Dlatego nie skreślałbym naszej drużyny jeszcze przed turniejem, choć na pewno każda wygrana będzie ogromnym sukcesem - dodał. Słoweńcy z bardzo dobrej strony pokazali się w meczach przygotowawczych, które rozegrali z innymi uczestnikami mistrzostw Europy. Grającbez kilku podstawowych zawodników pokonali Macedonię Północną 33:28, a już w pełnym składzie rozbili Czarnogórę 37:22. Przed-tumiejowe wyniki naszej drużyny wyglądają mizernie - drużyna trenera Patryka Rombla z sześciumeczów wygrała tylko jeden, ze słabymi Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. W drugim piątkowym meczu grupy F, o godzinie 20.30, Szwecja zagra ze Szwajcarią. ©® lotto ŚRODA 08m GODZ. Z1.40 Ekstra Pensja 8,11,12,16,23 + 2 Ekstra Premia 1,3,4,5,19 + 3 Mułti Mułti 12.13,31,37,39,42,47,48,49,52, 53,55,58,59.63,66,70,73.75. 76. Plus 37. Mini Lotto 12,14,16,20,31 SuperSzansa 3,9,9,7,1.6,2 CZWARTEK 09.01. GODZ. 1400 MultiMulti 1,2,6,24.40,43,44,46,49,52. 56,57,58.59,66,67,68,69,72, 77. SuperSzansa 9,2,9,4,7,9,6 (JAK) 24 sport Glos Dziennik Pomorza Piątek, 10.01.2020 Wszyscy jesteśmy zadowoleni, że zimę spędzamy w fotelu lidera Piłkanożna Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polslapress.pl Rozmowa zjuniorem Tadeuszem Wanatem. trenerem Aniołów Garczegorze. które na półmetku piłkarskich rozgrywek edycji2019/20są liderem słupskiej klasy okręgowej. Jak długie urlopy mają pana podopieczni? Przerwa trwała prawie dwa miesiące. Długo, ale na tym poziomie rozgrywek to nieuniknione. Latem mieliśmy z kolei tylko dwa tygodnie wolnego. Kiedy rozpoczniecie przygotowania do serii rewanżowej? Na pierwszym treningu spotykamy się już niedługo, bo 13 stycznia. Gdzie będą treningi Aniołów? Przez pierwszy miesiąc trenować będziemy cztery razy w tygodniu: dwukrotnie w sali i siłowni w Łebieniu oraz dwa razy na boisku. Będziemy korzystać prawdopodobnie z Orlika i sztucznego boiska w Lęborku oraz z naszej „Sahary" (tak określane jest boisko w Garczegorzu - dop. red), do momentu rozpoczęcia jej remontu (oby jak najszybciej!). Od połowy lutego wrócimy do trzech treningów tygodniowo. Rozgrywki rozpoczniemy w połowie marca. Powróćmy jeszcze do rywa-lizacp w rundzie jesiennej sezonu2019/20. Jak ocenia pan poziom dotychczasowej rywalizacji w słupskiej klasie okręgowej? Można dostrzec dużą różnicę między czwartą i piątą ligą pod względem technicznym, taktycznym, jak i motorycz-nym. Stąd biorą się kłopoty drużyn, które awansują ze słupskiej „okręgówki" do wyższej klasy rozgrywkowej. W naszej lidze jest kilka zespołów, które potrafią zagrać niezłe mecze, ale brakuje im regularności. Dotyczy to przede wszystkim Sokoła Wyczechy, Piasta Człuchów, Myśliwca Tuchomie, Jantarii Pobłocie i Startu Miastko. Obecny sezon ligowy toczy się pod dyktando Aniołów i Sparty Sycewice. Te dwie ekipy grają właśnie w miarę regularnie i zasłużenie są na czele tabeli. Anioły uważano za zdecydowanego faworyta i mierzyły w fotel lidera. Ceł zrealizowano. Czy panjest z tego faktu zadowolony? Tadeusz Wanat (rocznik 1972) to pracowity i ambitny trener Nie zgodzę się z tym, że byliśmy zdecydowanym faworytem rozgrywek. Raczej nie wymieniano nas w gronie kandydatów do czołowych lokat. Zespoły po degradacji bardzo rzadko dobrze sobie radzą na niższym szczeblu. Najlepszym przykładem są drużyny, które w czerwcu razem z nami spadły z czwartej ligi: Bytovia II Bytów, Orkan Rumia i GKS Kolbudy. Żadna z tych ekip nie odgrywa wiodących ról w swoich grupach, a Orkan zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i jest zagrożony kolejną degradacją. My po spadku też mieliśmy swoje kłopoty (m.in. nie graliśmy na swoim boisku) i nie spodziewaliśmy się tak udanej rundy jesiennej. Dlatego wszyscy jesteśmy zadowoleni, że zimę spędzamy w fotelu lidera. Jesienią zdobyliście trzydzieści osiem punktów. Mogło być ich jeszcze więcej? Maksymalnie mogliśmy zdobyć siedem „oczek" więcej. Straciliśmy punkty z drużynami ze ścisłej czołówki. Remisowaliśmy ze Spartą i z Piastem. Przegraliśmy raz i było to z Sokołem 1:2.1 tego meczu chyba najbardziej żal. Ale generalnie jestem bardzo zadowolony z jesiennej zdobyczy zespołu. Nie traciliśmy tzw. „głupich" punktów. Co byfo kluczem do tego. że pana zespół jest liderem? Złożyło się na to wiele elementów. Najważniejsze, że w miarę szybko zespół „odnalazł" się w tej lidze. W pierwszych meczach było u chłopaków widać rozgoryczenie, że gramy w niższej klasie. Jakbyśmy byli tu za karę. Nawet zwycięstwa nie cieszyły. Początek był bardzo trudny i szczęśliwy dla nas. W trzech pierwszych meczach zdobyliśmy sześć punktów, a mogliśmy wszystkie te spotkania przegrać! Potem zmieniliśmy nieco nasz sposób grania, zawodnicy odzyskali radość z gry i zdobywania goli. Zaczęliśmy seryjnie wygrywać. Do tego doszła dobra atmosfera w szatni. A to bardzo ważne. Dużą rolę w tej mentalnej przemianie odegrali najbardziej doświadczeni piłkarze: Grzegorz Smolarek, Marcin Staszczuk, Sławomir Trawiński, Damian Formela, czy Mateusz Słumiński. W Aniołach byli piłkarze, którzy szczególnie zasłużyli na wyróżnienie za dobre granie. Kogo to dotyczy? Nie chciałbym nikogo szczególnie wyróżniać. Naszą siłą jest zespołowość. Wielu graczy zasłużyło na pochwałę w rundzie jesiennej. Którzy piłkarze zawiedli pana oczekiwania? Nie ma takich. Wszyscy trenowali i grali na miarę swoich możliwości. Najwięksi pechowcy to... Bez wątpienia Marcin Drzazgowski i Łukasz Łapigrowski. Obaj byli podstawowymi graczami jeszcze czwartoligowych Aniołów. Jesienią zmagali się z kontuzjami 4 grali przez to bardzo mało. Mam nadzieję, że te kłopoty już za nimi. Które konfrontacje były uważane za wyjątkowo truchle dla pana drużyny? Tak się złożyło, że mecze z czołówką ligi. Ze Spartą, So- kołem, Piastem i Jantarią. Bardzo trudne było spotkanie w Bytowie z Bytovią n, w której zagrało kilku zawodników z drugoligowego zespołu. Najgorsze mecze Aniołów? Gorsze występy zdarzyły nam się na początku rundy. To gryz Jantarią i Sokołem. Którzy młodzi gracze po-czynBi największe postępy i mają szanse grana wyżej niż piąta Ega? Systematyczne postępy robią bracia: Błażej i Filiip Tomasiewiczowie. Dobrze do bramki wprowadził się Mateusz Mayer, dla którego coraz większą konkurencję stanowi siedemnastoletni Wojciech Kotłowski. Do tego dochodzi Bartosz Stojek, któremu niestety jesienią przytrafiła się kontuzja. Każdy z tych chłopaków może grać na wyższym poziomie. Ale musieliby poświęcić się piłce w większym wymiarze, a nie tylko trzy razy w tygodniu. Jakie pan zakłada ruchy kadrowe tej zimy? Będą tylko drobne korekty w składzie. Jaki jest klimat do futbołu wGarczegorzu? Garczegorze to mała miejscowość. Ale jest tu grupa piłkarskich zapaleńców z prezesem Andrzejem Syldatkiem na czele. Bez niego nie byłoby pewnie tego klubu. Zarządza, sponsoruje i kibicuje. Ostatnio zdołał przeprowadzić ważny projekt. Dzięki wsparciu gminy, to znalazły się środki na gruntowny remont boiska (garczegorskiej „Sahary"). Bez tego trudno było snuć jakiekolwiek plany na przyszłość i myśleć o rozwoju. Nowy obiekt będzie zapewne pozytywnym bodźcem dla nas wszystkich. Prezesa wspiera brat - Marian Syldatk, który sympatyzuje mocno z klubem i skutecznie forsował projekt modernizacji „Sahary" w radzie gminy. Do tego dochodzą moi najbliżsi współpracownicy. Niestrudzony mój ojciec Tadeusz Wanat - senior, który wciąż pomaga mi zarówno w kwestiach organizacyjnych, jak i sportowych. Z bramkarzami pracuje bardzo solidnie znakomity fachowiec Piotr Leyk. A organizacyjnie wspiera nas doświadczony kierownik drużyny Jarosław Witek. Do tego dochodzi grono bardzo wielu najwierniejszych sympatyków futbolu i to nie tylko z Garczegorza, ale również z Lęborka i okolicznych miejscowości. ©® Gracze Sparty Sycewice trenują indywidualnie Piłkanożna Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polslapress.pl Piętnaście meczów piłkarskich sezonu 2019/2020 w słupskiej klasie okręgowej ma za sobą Sparta Sycewice. Zespół prowadzony przez młodego trenera Marcina Rusakiewicza zajmuje drugie miejsce w tabeli. Jesienny dorobek to 36 punktów (11 zwycięstw, 3 remisy, l porażka) i bilans bramkowy 47:21. Sycewiczanie zaczęli przygotowania do wiosny nietypowo. Trenują od wtorku (7.01) według indywidualnych rozpisek od szkoleniowca. Tak będzie do 27.01. Tego właśnie dnia wszyscy zawodnicy spotkają się już na stadionie przy ul. Zielonej w Słupsku. Na sztucznym boisku zajęcia będą trzy razy w tygodniu. Terminy spotkań kontrolnych: 26.01 z juniorami młodszymi Gryfa w Słupsku, 2.02 z Lipniczanką Lipnica w Ustce, 8.02 z juniorami starszymi Bałtyku w Koszalinie, 15/16.02 z Wieżą Postomino (do uzgodnienia), 22.02 z Darłovią w Darłowie, 1.03 z Pogonią w Lęborku, 7/8.03 z Wybrzeżem Objazda (do uzgodnienia). Sycewicka kadra: bramkarze - Daniel Libigocki, Maciej Ziniewicz; obrońcy-Rafał Bobrowski, Michał Michalak, Krystian Klawikowski, Jarosław Cudziło, Szymon Schulz, Adrian Mordal (po kontuzji), Mateusz Budzyński, Mateusz Han, Adam Pietras; pomocnicy - Damian Kopciński, Szymon Budziński, Eryk Kosiński, Michał Giersz, Piotr Bentkowski (chce wrócić do jezierzyckiej Stali), Konrad Kiełczykowsła, Paweł Waleszczyk, Grzegorz Rzadkiewicz; napastnicy - Antoni Gulbiński, Łukasz Skierka, Radosław Terefenko, Tomasz Adkonis. Kierownikiem drużyny jest „Król Złoty", czyli Krzysztof Trąbczyński. ©® I Gracze Sparty (czerwono-czarni) w meczu z Echem Biesowice 5:2 webm Lekkoatletyka Kurs sędziowski Okręgowe Kolegium Sędziów w Słupsku organizuje 22 lutego (sobota) kurs dla kandydatów na sędziów lekkiej atletyki. Warunkiem uczestnictwa jest ukończenie szesnastego roku życia. Po zakończeniu szkolenia i zaliczeniu egzaminu uczestnicy w wieku 16-18 lat otrzymają klasę sędziego młodzieżowego, a ci, którzy mają więcej niż 18 lat -sędziego kandydata. Kurs obejmie trzy bloki - część ogólną i biegi, rzuty oraz skoki. Zajęcia będą na stadionie 650-lecia (ul. A. Madalińskiego w Słupsku. Zgłoszenia przyjmują: Elżbieta Siewierska (nr tel.508769 905) i Mirosław Gintrowicz (nrtel. 505087106). Wpisowe wynosi tylko 100 zł. (fen) Piłka nożna Sparing w Ustce Mecz Jantar Ustka (IV liga) - Gwardia Koszalin (jun. st.) będzie 11.01 (sobota) ogodz.16 (sztuczne boisko - OSiR ul. Grunwaldzka), (fen) Tenis stołowy Turniej dla dzieci, młodzieży i mężczyzn Noworoczny turniej tenisa stołowego amatorów będzie w sali Zespołu Szkół w Garczegorzu. Zawody zostaną przeprowadzone w kategoriach: I - dziewczęta -szkoła podstawowa - klasy l-VI; II -chłopcy - szkoła podstawowa - kl. I-VI; III- dziewczęta do lat 18; IV -chłopcy do lat 18; V - mężczyźni 19 - 40 lat; VI - mężczyźni 41-60 lat; VII - mężczyźni powyżej 60 lat. Gry dzieci i młodzieży będą 10.01 (piątek) od godz. 16, natomiast mężczyźni rywalizować będą 11.01 (sobota) od godz. 10. (fen) Badminton Zaproszenie na treningi Szkoła Badmintona w Słupsku ma ofertę dla osób, które chcą się trochę poruszać dla poprawy sportowego samopoczucia. Zawiera ona treningi dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Wszyscy chętni mogą uczestniczyć w rywalizacji badmintonowęj, która zacznie się dziś (10.01) o godz. 18 w hali Zespołu Szkół Sportowych (ul. M. Zaborowskiej 2) w Słupsku, (fen)