Słupski ratusz luzuje cumy i rzuca balast Piątek 28 lutego 2020 Głos Pomorza KULTURA „Żona potrzebna od zaraz"-zabawna, zgrabna i relaksująca sztuka w Nowym Teatrze w Słupsku STRONA 2 FELIETON Mamy sporo do pogadania o oznakowaniach infrastruktury drogowej STRONA II ŚWIĘTO 10. Marsz Pamięci o Żołnierzach Wyklętych organizowany przez Stowarzyszenie Kibiców Gryia Słupsk STRONA VISŁUPSK+ INFORMATOR W weekend będzie się sporo działo w naszym regionie. Sprawdź, co, gdzie ikiedy? STRONY 5-6 UIIDW WITKACY I JEGO 135. URODZINY... SPEKTAKLE, POKAZY FILMÓW I BARWNY KOROWÓD STRONA III SŁUPSK+ KRONIKA KS. WIKTORA ORGANY DOSTAJĄ NOWE ŻYCIE 02 Druga strona Głos Słupska Piątek, 28.02.2020 Grzegorz Hilarecki PSIA DOLA W NOWYM SCHRONISKU Komentarz Za kilka tygodni bezdomne psy i koty, które trafiły do słupskiego schroniska dla zwierząt, czeka przeprowadzka do nowego domu. W końcu po latach opóźnienia zbudowano na ulicy Sportowej nowe schronisko. Nie dosyć, że inwestycja okazała się droga, że się ślimaczyła ponad miarę, to teraz okazało się, że psia dola i tak będzie w nowym obiekcie ciężka. Cięższa niż miała być. Otóż wybiegi dla psów okazały się pięknie ogrodzonym bagniskiem. Nikt tam nie postawi nogi, bo się zapadnie po kolana. Nikt nie wypuści psa, bo do kojca wracałby cały ubłocony. Miejscy radni z komisji gospodarki komunalnej nowe schronisko zwiedzili, zdjęciami się pochwalili. Teraz czas na refleksję. Bowiem miastem rządzą radni a prezydent musi mieć ma inwestycje ich zgodę. W tym wypadku miał i to radni zgodzili się na taką loka-lizację schroniska. Dobrze, że część z nich chociaż zaangażowała się w walkę o oświetlenie drogi prowadzącej do schroniska, czego władza wykonawcza nie planowała, ale dzięki budżetowi obywatelskiemu wykona. A wolontariusze, wyprowadzający psy w schronisku, starym, chwalili sobie spacery z czworonogami po parku Klasztorne Stawy, w nowym, będą testować bagnisko otaczające obiekt na Sportowej. Szkoda, że znowu zbudowaliśmy coś potrzebnego i mającego być super, a wyszło, że nie do końca. ©® Słupsk Zakończył się konkurs fryzjerstwa organizowany przez Cech Rzemiosł Różnych. W niedzielnych zawodach brało udział kilkunastu zawodników - uczniów szkół branżo- wych. Konkurs jest organizowany co roku już od ponad 40 lat. Wśród startujących wybranych zostało sześć najlepszych osób, które w marcu pojadą na konkurs regionalny do Lęborka. NOWA FARSA ■ ZABAWNA, ZGRABNA I RELAKSUJĄCA Kultura Anna Czerny-Marecka anna.marecka@polskapress.pl Bilety na pierwsze spektakle „Żony potrzebnej od zaraz" słupszczanie wykupili jeszcze na długo przed premierą. Po raz kolejny okazało się, że publiczność Nowego Teatru lubi farsy. Po premierowym przedstawieniu zapowiada się. że najnowsza z nich widowni nie zawiedzie i długo będzie grana na scenie. Wszystkie farsowe przedstawienia Nowego Teatru cieszą się nieustającą życzliwością słupskiej widowni. Dlatego dyrektor NT Dominik Nowak na pierwszą w tym roku kalendarzowym premierę wybrał sztukę lekką, łatwą i przyjemną w odbiorze. Bilety sprzedały się jak świeże bułeczki na długo przed premierą, co więcej, na 28 i 29 marca oraz na 17 i 18 kwietnia są jeszcze dostępne tylko pojedyncze miejsca. Jak z tego wynika, słupszczanie kupili nowe przedstawienie „w ciemno", z czego teatr ma prawo się cieszyć, gdyż oznacza to, że jest obdarzony dużym zaufaniem publiczności. Czy i tym razem nie zawiedzie? Reakcja widowni na premierowym przedstawieniu świadczy, że nie. Publiczność reagowała żywo na dowcip słowny i sytuacyjny, a na koniec brawa były naprawdę szczere i gorące. Zwłaszcza dla pań, w tym Magdaleny Płanety w roli dochodzącej sprzątaczki Edny, która na koniec, mimo licznych gaf, a może właśnie dzięki nim, awansuje na konsultanta do spraw rynku. Ale po kolei. Na scenie publiczność przez wszystkie akty widzi londyńskie mieszkanie. Urządzone skromnie, ale ze smalaem. Dominuje zieleń, pomarańcz i kolor pomidorowy. Na jednej ze ścian widać zarysy znanych z licznych klasycznych obrazów i rzeźb trzech nagich gracji - odegrają w spektaklu pewnąrolę. Tak samo jak barek zastawiony alkoholem i telefon (tylko kto, na Boga, widział sta- Helen Foster (Monika Bubniak) i Jim Watt (Igor Chmielnik) cjonarny aparat bez kabla?) oraz kanapa. Brawa dla scenografki, bo wszystko cieszy oko. Także za subtelne odwołania do wnętrza widoczne w kostiumach aktorów (kolory i wzorki). Brawa także za wymyślenie postaci amerykańskiego waż-niaka, zwłaszcza za dodanie mu mocnej opalenizny i blond grzywy przywołujących na myśl prezydenta USA Donalda Trumpa. W tym mieszkaniu Jim Watt, mężczyzna o osobowości Piotrusia Pana (pełen chłopięcego uroku Igor Chmielnik jest jak stworzony do tej roli), czeka na ważnego gościa, prezesa swojej firmy, licząc na awans. Amerykanin jest pruderyjny, więc Jim namawia swoją partnerkę Helen, zawodową modelkę, aby udawała jego żonę. Ona jednak obraża się i odmawia, więc zdesperowany Jim szuka żony na wieczorną kolację. Na którą trzeba też przygotować coś do jedzenia. Poszczególne kobiety z przeszłości Jima nie chcą z nim mieć już nic do czynienia, więc pozostaje mu zgodzić się na propozycję Edny, która rolę żony chętnie odegra. Jim godzi się niechętnie, bo Edna jest, nie ukry- wajmy, dosyć prostacka, a jej rodzina, o której ona zamierza rozmawiać z Amerykaninem, złodziejska. Kiedy Edna wraca od fryzjera i w nowej kiecce, widownia pęka ze śmiechu i już wie, że będą duże kłopoty. I rzeczywiście, zawiązana w pierwszej połowie akcja w drugiej nabiera szaleńczego tempa. Podczas gdy na początku żadnej udawanej żony dla Jima nie było, w pewnym momencie są aż trzy. Reżyserowi i aktorom udało się stopniowo podnosić ciekawość publiczności, jak ten galimatias uda się rozwiązać. Na ten moment naprawdę się czeka! Bardzo sprawnie poprowadzona jest i reżyseria, i gra aktorów. Wszystkim należą się słowa uznania, ale mnie szczególnie ujęły dwie panie: Magdalena Płaneta w roli Edny i Monika Janik w roli korporacyjnej dziewczyny, która, będąc w cieniu, sprawnie rozwiązuje wszelkie problemy i ratuje innych z opresji. Warto zwracać uwagę na szczegóły, na przykład w scenie, w której Helen (Monika Bubniak) myśli, że Jim jej się oświadczy, po czym okazuje się, że jednak nie (zwróćcie uwagę na zmianę motywu muzycznego). Albo pojedynek na miny dwóch „żon" w tle głównej akcji. No i scena finałowa jest, jak trzeba, czyli wybuchowa. Z dużym udziałem dania przez Ednę nazwanego tornado de szajse. Ja akurat za farsami nie przepadam, ale mimo to wieczór spędzony w teatrze na tym spektaklu uważam za bardzo udany. Działo się, było zabawnie i gustownie. * * * „Żona potrzebna od zaraz" Autor: Edward Tylor Reżyseria: Dominik Nowak Opracowanie muzyczne: Cezary Reinert Tłumaczenie: Elżbieta Woźniak Scenografia: Barbara Guzik Obsada: Jim Watt - Igor Chmielnik Helen Foster - Monika Bubniak Edna Chapman - Magdalena Płaneta Terri Pringle - Monika Janik Bill McGregor - Krzysztof Kluzik Nancy McGregor - Bożena Borek Premiera: 21 lutego 2020 r. Duża Scena - Nowy Teatr w Słupsku.©® głos słupska ADRES REDAKCJI Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 www.gp24.pl, e-mail: redakcja.gp24@polskapress.pl REDAKTOR NACZELNY GŁOSU DZIENNIK POMORZA Krzysztof Nałęcz krzysztof.nalecz@polskapress.pl REDAKTORROWADZĄCY Piotr Peichert tel.59848-81-08 BIURO OGŁOSZEŃ Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkiewicza tel. 59 848 8103 BIURO REKLAMY Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 DZIAŁ ONLINE Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 PRENUMERATA tel. 9434735 37 POLSłflDLSKA PRESPRESS ' ■ k | jp -i ; igjyg WYDAWCA Polska Press Sp. z 0.0., 0. Koszalin 75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, PREZES ODDZIAŁU Piotr Grabowski DRUK Polska Press Sp. z 0.0. ul.Słowiańska3a, Koszalin PROJEKT GRAFICZNY Tomasz Bocheński ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Głos Słupska Piątek, 28.02.2020 Wydarzenia 03 Rejs pod młotek. Miasto zrzuca niepotrzebny balast i ogłasza przetarg na zabytkowego „Gryfitę" Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl Stupsk y Urząd Miasta w Słupsku wystawił na sprzedaż wiekowy jacht s/y „Gryfita", na którym szkoliły się pokolenia żeglarzy nie tylko z regionu. Drewniany, jednokadłubowy, żaglowy, kabinowy, balastowy i niepływający od lat „Gryfita" czeka na nowego właściciela. Cena wywoławcza wynosi 31,5 tysiąca złotych. Kwota niewielka w porównaniu do nakładów, jakie trzeba ponieść, by jednostka mogła wrócić na wodę. S/y „Gryfita" na 45- urodziny dostał szansę na nowego właściciela. Do 4 marca słupski ratusz czeka na pisemne oferty od pasjonatów lub instytucji zainteresowanych kupnem jednostki, która ostatni kapitalny remont przechodziła w 1989 roku. Niepływający od lat jacht schnie wyciągnięty z wody w usteckim porcie, nie mogąc doczekać się zbawiennych inwestycji. - Nie sądzę, aby znaleźli się chętni - komentuje żeglarz, który „Gryfitę" zna od zęzy po top masztu. - Dlaczego? Bo to potężna skarbonka. Remont wymaga dużych nakładów i może być zwyczajnie nieopłacalny. Kilka lat temu skalkulowaliśmy minimalne koszty w granicach 300 tysięcy złotych. Remont z prawdziwego zdarzenia wyszedł już powyżej miliona złotych. Tak jest z drewnianymi jachtami, które, choć piękne, są drogie. Plastykowe laminaty są tej wady pozbawione. Zresztą za milion złotych można kupić nowy, piękny jacht. „Gryfita" przecieka, potrzebuje nowej jednostki napędowej i wału. W tej konstrukcji z lat 70. XX wieku panują spartańskie warunki. Nie ma ciepłej wody, łazienki, a koje są niewygodne. Mimo ograniczeń, zapaleńcom udawało się na „Gryficie" przekraczać duńskie cieśniny, przecinać Morze Północne i przepływać Atlantyk. Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego, nie przekreśla wszystkich szans na sprzedaż. Oprócz zamożnego pasjonata „Gryfitą" zainteresowane mogą być samorządy, jak na przykład nowodworski, gdzie tworzy się projekty edukacyjne i klasy szkutnicze. W grę wchodzą też prywatni inwestorzy, jak na przykład hotele, które z kad- Pływający „Gryfita" to przeszłość. Od kilku lat jednostka nieprzerwanie zimuje wyciągnięta z wody ..Gryfita" czeka na nowego właściciela. Cena wywoławcza wynosi 31,5 tys, zł łuba mogą uczynić atrakcyjną ekspozycję. Finalnie, jest też opcja zainteresowania Narodowego Muzeum Morskiego. Przedstawiciele tej instytucji niczego nie obiecują, ale przyjrzą się ofercie. Na pewno nie zrobi tego Muzeum Ziemi Usteckiej. Do przetargu nie przystąpi też Muzeum Pomorza Środkowego, które nie specjalizuje się wtym zakresie. „Gryfita" został wybudowany w Gdańskiej Stoczni Jachtowej Stogi w 1975 roku na zlecenie rzeszowskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego. Pieniądze wyłożył San, czyli producent autobusów, które kursowały po całej Polsce. Początkowo jacht nosił nazwę „Dar Ziemi Rzeszowskiej", ale w 1977 trafił na gwarancyjny przegląd do Stoczni Szczecińskiej . Ówczesny armator stracił nim zainteresowanie i nie odbierał go, więc stocznia jednostkę przejęła za dług i przemianowała na „Gryfitę". Jednocześnie w nowo powstałym województwie słupskim szukano jachtu, na którym można by szkolić młodzież i rozwijać turystykę morską. „Gryfita" brzmiał pięknie, ale dziś nikt nie pamięta, czy kosztował pięć, czy też sześć milionów złotych. Użytkownikiem statku stał się Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Na początku lat 80. jacht zaczął być użytkowany zgodnie z przeznaczeniem. Potencjalni kupcy mogą oglądać jednostkę do 3 marca między godz. 8-15 na terenie mariny jachtowej i po uprzednim uzgodnieniu telefonicznym. Tel. 59 84 88 499, 59 84 88 365 lub 59 84 88 349- ©® na U KŁADY ^|)rady m - <*> NEWS fb BEZPŁATNY PROGRAM REHABILITACJI KARDIOLOGICZNEJ MASZ PROBLEM Z NADCIŚNIENIEM LUB CHOROBĄ UKŁADU KRĄŻENIA? SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI! @ Wejdź na stronę www.radynauklady.pl 0 Wybierz placówkę realizującą program ^ Zadzwoń ijp ! umów się na konsultacje! ii @radynauklady INDYWIDUALNY PROGRAM OPIEKI I REHABILITACJI «Do Programu zostaną zakwalifikowane osoby: • których stan zdrowia umożliwia podjęcie rehabilitacji »Rehabilitacja jest prowadzona przez interdyscyplinarny zespół specjalistów «Program zostanie dostosowany do indywidualnych potrzeb każdego uczestnika: • konsultacje lekarza kardiologa • badania diagnostyczne • warsztaty edukacyjne • sesje aktywności fizycznej • indywidualne konsultacje z psychologiem • indywidualne konsultacje z dietetykiem • Każdy uczestnik będzie miał możliwość telefonicznego kontaktu z wyznaczonym do tego celu opiekunem pacjenta C#PERNICUS Projekt pt. „Rehabilitacja kardiologiczna szansą na wydłużenie aktywności zawodowej mieszkańców województwa pomorskiego" współfinansowany z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020 Fundusze Europejskie Rzeczpospolita Polska LR/ĄD MARSZAŁKOWSKI WOJFWÓD71WA POWORSKIFGO Unia Europejska £urap*i»?t> SpotefiKny 04 Akcja redakcja Glos Słupska Piątek, 28.02.2020 ZNOWU POWRACA TEMAT GARAŻU PODZIEMNEGO NA FRĄCKOWSKIEGO - WYJAŚNIENIE PREZESA SPÓŁDZIELNI Słupsk Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl W odpowiedzi na nasz artykuł na temat wzrostu opłaty za garaże na ul. Frąckowskiego 15. który ukazał się w poniedziałek na łamach „Głosu Pomorza". Leszek Orkisz, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej ..Dom nad Słupią", wyjaśnia sytuację w spółdzielni oraz przyczynę podwyżek. Poniżej publikujemy jego list w całości. W nawiązaniu do artykułu pt. „Znowu powraca temat garażu podziemnego na Frąckow-skiego w Słupsku" wyjaśniam, co następuje: W spółdzielniach mieszkaniowych nie funkcjonuje (w zasadzie) pojęcie „czynsz". Jest to instytucja prawa cywilnego a nie spółdzielczego i jest związana z najmami lokali i dzierżawami gruntów. Strony np. Obywatel (Najemca) i Spółdzielnia (Wynajmujący) w ramach umowy kierują się przy ustalaniu opłat rynkowymi prawami podaży i popytu. W opisywanym przez „Głos Pomorza" przypadku informa-q'a pochodzi od osoby nie będącej Najemcą i nie płacącej wobec tego tzw. czynszu, osoby nie będącej członkiem spółdzielni, a która to dokonała w tzw. drugim obiegu zakupu jednego miejsca postojowego w garażu wielostanowiskowym od poprzedniego właściciela (bez pośrednictwa spółdzielni), potwierdza to kopia aktu notarialnego dostarczona do Spółdzielni. Nabywca nie złożył deklaracji członkowskiej, co skutkuje również zakresem jego ewentualnych uprawnień odwoławczych. Osoba, która informuje redakcję, wnosiła od dnia zakupu jedynie tzw. opłaty eksploatacyjne - (par. 149 ust. 6 Statutu), cytuję:„(...) właściciele lokali nie będący członkami spółdzielni są obowiązani pokrywać koszty utrzymania ich lokali oraz nieruchomości wspólnych na zasadach obowiązujących członków spółdzielni" - koniec cytatu - czyli ani mniej, ani więcej od pozostałych użytkowników lokali. Nowa stawka (od marca) opłaty eksploatacyjnej w tym zakresie to wzrost najpierw o 8,40 PLN (elementy opłat niezależne od spółdzielni i nie wymagające wypowiedzenia) a od czerwca (po wypowiedzeniu) dodatkowa korekta wynikająca choćby z konieczności urealnienia kosztów eksploatacji (np. straty na prądzie ponad 4 tys. zł itp.) s 1 W ciągu roku opłata za garaż ma wzrosnąć niemal trzykrotnie, stąd niezadowolenie mieszkańców Zmieniony na koniec 2018 r. statut spółdzielni przewiduje ponadto, że osoby o statusie takim jakinformator (czyli właściciel, ale nie członek Spółdzielni) są zobowiązani do -(par. 149 z dodanym ust. 2 ze znaczkiem l) cytuję:„(...) świadczyć opłaty na fundusz remontowy zasobów mieszkaniowych." Osoba informująca „Głos Pomorza" do tej pory (od dnia zakupu) wnosiła na utrzymanie zasobów spółdzielczych jedynie opłaty eksploatacyjne i - być może z niewiedzy - łączy teraz dwa różne tytuły obowiązku prawnego (eksploatacja i fundusz remontowy) w jedną należność i uważając je - bezpodstawnie -za jednorodny „Czynsz". Od roku bieżącego - uchwałą Rady Nadzorczej z 10 lutego 2020 - wszyscy właściciele garaży i miejsc postojowych -na podstawie wspomnianego przepisu statutowego - niezależnie od tego, czy są członkami spółdzielni czy nie (decyduje status - „właściciel") - zostali (po opracowaniu potrzeb i planów remontowych) - obciążeni również odpisami na fundusz remontowy. Ponieważ odpis na ten cel stanowi potrzeby spółdzielni - tzw. czynnik zależny od spółdzielni -zgodnie z przepisami statutu wszystkie zainteresowane osoby zostały na piśmie powiadomione o planowanych zmianach i o zachowaniu dla zmian 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia dotychczasowych opłat (wypowiedzenie od 1.02 -31.05.2010 r.) - statut spółdzielni par 152 ust. 4 - O skutecznym dotarciu do wiadomości o tych czynnościach świadczy fakt zgłoszenia do redakcji (przez osobę informująca) omawianego problemu. Zabrakło wówczas ze strony osoby powiadamiającej informacji, że jest to nie zwiększony, ale nowy (dla „garażowiczów") składnik opłat (odpis na fundusz remontowy) - do tej chwili nie występujący dla „garażowiczów" a związany z procesami choćby starzenia się budynków, z którymi garaże są nierozerwalnie związane, a które to („garaże") w ich remontach dotychczas nie uczestniczyły. Osoba powiadamiająca redakcję nie składając z chwilą zakupu miejsca postojowego akcesu o członkostwo w spółdzielni pozbawiła się możliwości skorzystania z tzw. postępowania wewnątrzspółdziel-czego (Zarząd - Rada Nadzorcza - Walne Zgromadzenie) lub z drogi sądowej (w/wyboru członka) i w zaistniałej sytuacji może jedynie albo przyjąć warunki nowych opłat albo nie płacić i czekać na skierowanie sprawy na drogę sądową. Osoba ta (zgodnie z przepisami) nie mając wiedzy albo uznając tę wiedzę za niedostateczną - bez żadnego problemu mogła zwrócić się o dodatkowe uzasadnienie na piśmie - (i w tej samej formie otrzymałaby odpowiedź) a spółdzielnia musiałaby wyjaśnić podstawy zmian. Na pewno satysfakcjonującej odpowiedzi nie uzyska wyłącznie w drodze wywiadu zamieszczonego na szpaltach nawet tak szacownego organu prasowego, jakim jest „Głos Pomorza". Sprawy finansowe spółdzielni (a takimi są między innymi sprawy opłat) należą do materii zastrzeżonych (w szczegółach) dla członków spółdzielni, stąd też i nasza odpowiedź (telefoniczna czy też pisemna) kierowana do „Głosu Pomorza" musi zawierać wyłącznie takie dane, które nie stoją w kolizji z zasadą ochrony danych wrażliwych (personalia, wydatki, należności, plany rzeczowo - finansowe itp.) dostępnych jedynie w stosownej formie i treści dla określonego kręgu odbiorców. Dlatego też np. w rozmowach z członkami spółdzielni w zakresie spraw finansowych uczestniczy jedynie wyznaczony pracownik, rozmowa odbywa się w wyodrębnionym pomieszczeniu. Gospodarka spółdzielni ma charakter zbiorowy, stąd też występujący czasami konflikt - moje a spółdzielcze. Widać to wprost ze stwierdzenia, jakie osoba powiadamiająca wypowiada do dziennikarza, cytuję: „Ja nie mieszkam w bloku przy Frąckowskiego 15, jestem tylko właścicielem garażu w bloku podziemnym". I dalej „(...) a nie widzę powodów, dla którego użytkownicy garażu mają za to płacić". Czytaj: za budynek. Wypowiedź ta świadczy o jednym - że posiadający prawo do części własności spółdzielni (składającej się i na budynki, tereny, garaże, miejsca postojowe itd.), wypowiadający się zachowuje się właśnie jak najemca (płacący czynsz), a nie jak właściciel zobowiązany do ponoszenia nakładów - również i na jego majątek (choć w części) - zmierzających do utrzymania tego majątku w jak najlepszym stanie, do jego remontów i modernizacji. Jest to nieprzyjmowanie do wiadomości, że właściciel ma nie tylko prawa, ale i szereg obowiązków. Z tejże wypowiedzi można wysnuć wniosek, że Jego miejsce postojowe „fruwa" w jakiejś nieokreślonej przestrzeni, a nie jest nierozerwalną, składową częścią budynku Frąckowskiego 15, że nie ma związku z wymienionym blokiem, więc po co na ten blok płacić? Akurat wobec takiej postawy nie mogłem przejść obo-jętnie, stąd i mój komentarz w tej sprawie. Jego „sprzeciw" zmierza do jednego, do uniknięcia opłat - jednakowych dla wszystkich właścicieli mieszkań i miejsc postojowych (garażowych). Nieprawdą jest, że Spółdzielnia nie wyjaśniła przyczyn i skali zmian w opłatach, na 2 stronach A4 przekazaliśmy obszerne wyjaśnienia dotyczące zmian. Spółdzielnia w swojej działalności ekonomicznej kieruje się ogólną zasadą zbilansowania potrzeb wynikających z jej potrzeb bieżących (eksploatacja, konserwacje, podatki, opłaty za media itp. itd.) oraz pozyskiwania środków finansowych na przyszłe zobowiązania, tworząc w tym celu fundusze, w tym remontowy (szczegółowe wykazy zawiera statut spółdzielni). Właśnie fundusz remontowy ma charakter typowo kumulacyjny, czyli długotrwałe gromadzenie środków na coś, co będzie potrzebne nawet dopiero za kilka lat. Spółdzielnia ma opracowany wieloletni plan remontowy i pod te (przyszłe) zadania gromadzi zasoby finansowe. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego - albo tego nie chce wiedzieć - że np. na remont elewacji na budynku należy zgromadzić kilkaset tysięcy złotych i budynek mający około 50 mieszkań będzie zbierał na ten cel - z nawet już powiększonego odpisu od czerwca2020 r. - przez 6-7 lat (a gdzie bieżące potrzeby, a rezerwa na niespodziewane zdarzenie losowe itd.). Odpis remontowy w SM „Dom nad Słupią" był od początku jej istnienia niezbyt wysoki albowiem spółdzielnia jako powstała stosunkowo niedawno (II poł. lat 80.) miała względnie młode budynki. Dziś możemy sobie uświadomić, że jej najstarszy budynek ma już 33 lata i stan techniczny budynków wymaga coraz większych nakładów. Właśnie po to jest tworzony fundusz remontowy, nie tylko od mieszkańców, ale i od użytkowników budynków (patrz „garażowi-cze"), bo bez tego budynku nie byłoby garaży (miejsc postojowych). Usiłowania zmierzające do uniknięcia lub znacznego ograniczenia odpisów stoją w sprzeczności wobec interesu zbiorowości, jakim jest korporacja spółdzielcza i jej bezpieczeństwo finansowe. ©® KRÓTKO Akcjaredakcja Strona od czytelników dla czytelników Na stronach Akcja redakcja piszemy o tym, o czym informują nas czytelnicy. Na Wasze sygnały czeka dziennikarka Kinga Siwec. Jeśli widzą Państwo coś, co Was zdenerwowało, poinformujcie nas o tym. Pod adresem: kinga.siwiec@polskapress.pl czekamy na e-maile z opisem sytuacji. Zachęcamy też do przesyłania nam fotografii. Interwencje można również zgłaszać pod nr. tel.: 59 848 8121. Wszystkie sygnały sprawdzimy, a najważniejsze i najciekawsze zamieścimy na łamach „Głosu Pomorza" i gp24.pl. (KIS) Akcja redakcja U nas czekają oferty pomocy W „Głosie" funkcjonuje Bank Pomocy. Wjego ramach można przekazywać sobie m.in. meble, sprzęt RTV i AGD. Na zgłoszenia czekamy pod nr. tel. 59 848 81 21. Oferty i prośby o pomoc publikujemy we wtorki i czwartki. (KIS) Słupsk redakcja Zobacz, jak powstaje „Głos Pomorza" Zapraszamy do odwiedzin w słupskiej redakcji „Głosu Pomorza". Nasi goście poznają też dziennikarzy i pracowników z działu promocji, składu i biura ogłoszeń. Będzie także możliwość zrobienia zdjęcia, które zostanie opublikowane w „Głosie". Na zgłoszenia grup czekamy wgodz. 10-16 pod nr. tel. 59 848 8121. (KIS) DLA KONSUMENTÓW Tam konsumenci mogą znaleźć pomoc Mieszkańcy Słupska o pomoc mogą prosić miejskiego rzecznika konsumentów. Zbigniew Perzyna przyjmuje interesantów przy ul. Jana Pawła II1, pokój 225 (II piętro), tel. 59 810 52 93, e-mail: mrk@ um.slupsk.pl. Mieszkańcy powiatu słupskiego o pomoc mogą prosić powiatowego rzecznika konsumentów. Marek Kurowski interesantów przyj muje w pokoju 132, Starostwa Powiatowego, tel. 59 84187 00, e-mail: rzecznikkonsumenta@po-wiat.slupsk.pl. Pomocy w problemach konsumenckich udziela Delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Słupsku, ul.Jana Pawła I11, tel. 59 842 54 68, e-mail: ihslupsk@wp.pl. Konsumenci mogą się zgłaszać do Oddziału Federacji Konsumentów wSłupsku, al. 3 Maja 44, tel. 59 842 0224, e-mail: slupsk@federa-cja-konsumentow.org.pl. Bezpłatną pomoc prawną konsumenci mogą uzyskać pod nr. infolinii Federacji Konsumentów 801 440220 i 22 290 8916. (Kis) Glos Słupska Piątek, 28.02.2020 Informator 05 DZIEŃ KOBIET W SŁUPSKU I REGIONIE Re&oushqiski Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl Sporo wydarzeń odbędzie się w nadchodzącym czasie w Słupsku i regionie z okazji Dnia Kobiet. Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Muzyczno-teatralny duet Muzyczny duet Lucy & Tom powraca do Słupska z nowym programem, w którym przedstawią piosenki z repertuaru gwiazd polskiej i światowej estrady. Podczas ich koncertu usłyszymy utwory Hanki Ordonówny, Edith Piaf, Marleny Dietrich, Peggy Lee, Violetty Villas, Dalidy, Saori Yuki, Miny i Miry Kubasińskiej. Wszystkie zostaną wykonane w językach, w których zostały stworzone. Koncert jest propozycją Słupskiego Ośrodka Kultury na spędzenie Dnia Kobiet i to wokół kobiet będzie się wszystko kręcić. Każda z artystek, których piosenki usłyszymy to przede wszystkim wyjątkowa kobieta. Występ Lucy & Tom to nie tylko muzyka w aranżacji na wokal i gitarę elektryczną, ale także kostiumy oraz garść historii o utworach i artystach. Koncert odbędzie się w piątek, 6 marca, o godz. 19 w Ośrodku Teatralnym Rondo przy ul. Niedziałkowskiego. Bilety w cenie 35 zł. Klasycznie w bibliotece Filia biblioteki miejskiej przy ul. Braci Gierymskich l szykuje biesiadę „Dzień Kobiet klasycznie". W programie pokaz 19-wiecznej mody damskiej pod kierunkiem Anety Dudy, koncert zespołu Babiniec z Centrum Kultury Gminy Ustka pod kierunkiem Zorzy Sędzickiej, prelekcja oraz ekspozycja kosmetyków skino-loga i kosmetologa Marii Korczak z Day Spa Innowacje, prezentacja i porady kosmetyczne Krystyny Kubaj z firmy Oriflame, a także wystawa malarstwa pn. „Kwiaty" ukraińskiej malarki Valkyrie Hild. „Dzień Kobiet klasycznie" odbędzie się w piątek, 6 marca, o godz. 16 w Kawiarence Literackiej Filii nr 8 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Słupsku. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. Bajkowa niedziela Drugi koncert z cyklu familijnego „Bajkowe niedziele" odbędzie się w Dzień Kobiet i to właśnie z postacią kobiety będzie związany. Filharmonia obiecuje, że repertuar koncertu będzie dostosowany do gustu kobiet w każdym wieku. Bę- Podczas koncertu Czerwonych Gitar publiczność usłyszy znane i lubiane, największe hity grupy, ale też ich nowe propozycje, a historię zespołu będzie można zobaczyć na przygotowanym pokazie multimedialnym dzie można usłyszeć takie hity, jak „My Girl the Temptations", „A Natural Woman" Arethy Franklin czy największe dziecięce przeboje Majki Jeżowskiej w aranżacjach klarnecisty Jarosława Nyca przy akompaniamencie Filharmonie Band - zespołu, który powstał z inicjatywy Nyca. Jego skład tworzą muzycy związani z Polską Filharmonią Sinfonia Baltica w Słupsku, których połączyła wspólna pasja do muzyki. Grupa wykonuje bardzo różnorodny repertuar. Składają się na niego utwory klasyczne, a także przeboje muzyki popularnej: filmowej, jazzowej, popowej i rockowej. Solistką koncertu będzie Anna Chodyna, utalentowana ustecka piosenkarka. Na scenie zobaczymy także rodzinę Sochaczewskich, Alę Puchalik i Karolinę Leszczyńską. Podczas wydarzenia odbędą się konkursy z nagrodami. Koncert w niedzielę, 8 marca, o godz. 12. Bilety w cenie 15-20 zł. Piosenki z dedykacją Kawiarnia Artystyczna Antrakt przygotowała wieczór wypełniony głównie piosenkami polskimi, w stylistyce takich artystów jak: Starsi Panowie, H. Wars, J. Wasowski, I. Santor, A. Aston, J. K. Pawluśkiewicz, P. Bukaryka czy TAK FREE. Zagra zespół &Band, który wykona takie znane piosenki, jak „Jak to dziewczyna", „Moje małe nieba", „Zakochany złodziej", „Czarny Jim",, Jak kania dżdżu", „Bo to się zwykle tak zaczyna", „Tańcz mój złoty", „Trzeba mieć ambicję", „W siódmym niebie (Cheek to Cheek)", „Kiedy będziesz zakochany", „Piosenka jest dobrana wszystko", „Do Ciebie szłam", „Herbatka", „Już czas na sen". Każdy z panów, który zaprosi swoją partnerkę na koncert, będzie mógł wybrać i zadedykować jej konkretny utwór z listy, a także dołączyć do niego wyjątkowe życzenia. Pełna lista utworów do zadedykowania dostępna na barze w kawiarni artystycznej Antrakt. Koncert odbędzie się w niedzielę, 8 marca, o godz. 18. Bilety w cenie 25 i 30 zł. Czerwone Gitary Tego zespołu nie trzeba nikomu przedstawiać. Czerwone Gitary to grupa, która powstała w połowie lat sześćdziesiątych, co, jak łatwo policzyć, oznacza już 55-letnią historię zespołu na scenie. „Platynowy koncert", podsumowujący te kilka dekad ich muzyki, odbędzie się w Słupsku w Dzień Kobiet, czyli 8 marca, o godz. 18 w budynku słupskiej filharmonii. Podczas niego publiczność usłyszy znane i lubiane, największe hity grupy, ale też ich nowe propozycje, a historię zespołu będzie można zobaczyć na przygotowanym pokazie Podczas trasy FOLK it! Tour II będzie można usłyszeć utwory z obu płyt artystki, ale w nowych aranżacjach multimedialnym. Bilety na koncert kosztują 80 zł. Dzień Kobiet w Ustce Dom Kultury w Ustce przygotował kilka atrakcji z okazji Dnia Kobiet. Pierwszą z nich będzie monodram „Madeleine" w wykonaniu Magdaleny Kumorek. Spektakl to kolaż piosenek, tekstów, przemyśleń, skeczy -taka teatralna hybryda. „Madeleine" jest autorskim projektem artystki. Jest on osobistą muzyczną podróżą, zaproszenie do pełnego emocji świata kobiety, usłyszenia historii o tym, kim jest. Magdalena Kumorek nie zdradza, jakie postaci zaprosi na scenę i jakich tematów dotknie. Chce, żeby niezwykły kolaż autorskich utworów z jej tekstami i kompozycjami, był dla publiczności zupełnym zaskoczeniem. Za reżyserię odpowiada Katarzyna Łuszczyk. Przedstawienie odbędzie się w niedzielę, l marca, o godz. 18. Bilety na to wydarzenie kosztują 40-60 zł. Następnym wydarzeniem będzie pokaz kapeluszy Joanny Reglińskiej (Smolik) z udziałem lokalnych modelek. Odbędzie się on w piątek, 6 marca, o godz. 18 w usteckim Domu Kultury. Wstęp na to wydarzenie jest bezpłatny. Ostatnią atrakcją, przygotowaną z okazji Dnia Kobiet jest „Zaklinacz kobiet", w którym wystąpi Grzegorz Kordek. To interaktywne show, gdzie artysta w lekki i dowcipny sposób opowiada o facetach oraz od- powiada na trudne codzienne pytania dotyczące mężczyzn. Dla kobiet jest to niepowtarzalna szansa, by ktoś inny w dobitny i zrozumiały dla mężczyzny sposób przekazał wszystko, co ona od dłuższego czasu stara się mu powiedzieć. Wydarzenie odbędzie się w sobotę, 7 marca, o godz. 18. Bilety 40 i 60 złotych. FOLKit! Julia Pietrucha przyjedzie do Siemianic w ramach trasy FOLKit! Tour n. Julia Pietrucha zasłynęła jako aktorka serialowa i filmowa. W kwietniu 2016 roku samodzielnie wydała swój debiutancki album „Parsley" zainspirowany kilkumiesięczną podróżą po Azji. Płyta zawiera 15 autorskich piosenek wballa-dowym klimacie pop, z elementami folku i kojącymi dźwiękami ukulele. Kilka miesięcy po premierze pierwszej płyty Julia przeprowadziła się nad morze, które bardzo szybko stało się dla niej inspiracją do napisania utworów na drugi album „Postcards from the seaside". Na kocercie w Siemianicach usłyszymy utwory z obu płyt artystki, ale w nowych aranżacjach. Podczas tej trasy koncertowej do już dobrze znanych fanom instrumentów dołączyła mandolina i puzon. Julii będą na scenie towarzyszyli multiinstrumentaliści, z którymi od nowa zaaranżowała znane dotychczas utwory. Nie zabraknie także niespodzianek - nie tylko tych repertuarowych. Koncert odbędzie się w czwartek, 5 marca, o godz. 18 w sali widowiskowej Zespołu Szkół Czesława Miłosza w Siemianicach. Bilety kosztują 70 zł w przedsprzedaży oraz 80 zł w dniu koncertu. Babskie Gadanie Po raz trzynasty gmina Kobylnica zorganizuje Babskie Gadanie, cykliczną imprezę z okazji Dnia Kobiet. Tym razem zaprezentuje się zespół The Klenczon Experience, który powstał z chęci oddania hołdu dla dokonań Krzysztofa Klenczona. Ich muzyka przenosi publiczność do lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. W trakcie koncertów The Klenczon Experience usłyszeć można piosenki artysty z okresu Czerwonych Gitar oraz późniejsze, z czasów Trzech Koron. XIII Babskie Gadanie odbędzie się w piątek, 6 marca, w Gminnym Centrum Kultury i Promocji w Kobylnicy. Początek koncertu o godz. 17. Wstęp wolny. ©® 06 Informator Głos Słupska Piątek, 28.02.2020 INFORMATOR KINA Słupsk 365dni, pt., sob., niedz. godz. 14.50,17.25,20; Bad boy, pt.. sob.. niedz. godz. 13.15.15.45.18.15.19.15,20.45; Dżentelmeni, pt. godz. 15.30,20.50, sob. godz. 15.40, 20.45, niedz. godz. 20.25;Najśwęt5zesen£ pt. godz. 11, niedz. godz. 15.40; Parasite, pt. godz. 20.15, sob., niedz. godz. 20.10; Poranki: Psi Patrol, sob., niedz. godz. 10,11.30; Swiięersi, pt.,sob„ niedz. godz. 12.10, 14.15,16.20,18.25,2030; Zenek. pt. godz. 18.15, sob. godz. 18.10, niedz. godz. 17.50;Zewkrwi, pt., niedz. godz. 10.10,12.30,14.45,17, sob. godz. 10.30,12.30, 14.45,17; Bayalaiostatnismok, pt., sob., niedz. godz. 10; Gang zwierzaków, pt., niedz. godz. 11.10,13.20, sob. godz. 10.10; Sonic Szybki jak błydcawica, pt. godz. 10, 10.50,12.30,13.10,16,18, sob. godz. 10.10,10.45,12.30, 13.10,15.30,17.50,niedz. godz. 10.10,10.50,12.30,13.10, 1530,17.50 Jakub, Minimiigadającepsy. niedz. godz. 14; Monos, niedz. godz. 16; Nędznicy, niedz. godz. 18 Ustka Doktor Dofitde; pt. godz. 16.15, sob. godz. 15.30, niedz. godz. 14; Bad Boy, pt. godz. 20.15, sob. godz. 19.30, niedz. godz. 18; Swineersi, pt. godz. 18, sob. godz. 17.30,21.30, niedz. godz. 16,20.15 Lębork Bayalaiostatnismok, pt. godz. 16; Bad Boy, pt. godz. 20, sob. godz. 20.30; Zenek, pt. godz. 17.45, sob. godz. 18.15; Kabaret pod Wyrwigroszem, niedz. godz. 16 KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118 000,2219436; PKS598424256,dy-żurny ruchu 59843 7110; MZK 59 848 93 06; Lębork: PKS59 86219 72; MZK59 8621451; Bytów: PKS59 822 2238; Człuchów: PKS 598342213; Miastko: PKS59 8572149. DYŻURY APTEK Słupsk pt.-niedz. Dom Leków, ul. Tuwima 4, tel. 598424957 Ustka '_ pt. Dbam o zdrowie, ul. Żeromskiego 5, tel. 59 814 9817, sob. Jantar, ul. Grunwaldzka 27a, tel. 59 8144672; niedz. Panaceum, ul. Kopernika 18, tel. 59 81443 67 Bytów pt.-niedz. Centrum Zdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3, tel. 59 822 66 45 Miastko pt.-niedz. Nova, ul. Kazimierza Wielkiego, tel. 59 857 6732 Człuchów pt. Aspirynka, ul. Sobieskiego 5, tel. 506 656 948, sob. Centrum zdrowia, ul. Szczecińska 13, tel. 59 8343142; niedz. Dr Max, ul. Królewska 2, tel. 59 834 32 58 Lębork pt. Dbam o zdrowie, al. Wolności 40, tel. 59 862 83 00; sob. Miraculum, ul. Grunwaldzka 18, tel. 59 862 2477; niedz. Dr Max, ul. Boh. Monte Casino16a, tel. 59 863 3422 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczykówl, informacja telefoniczna 59 8460100; Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12 tel. 59 81469 68; Poradnia Zdrowia P0Z, ul. Kopernika 18, tel. 59 814 60 11; Pogotowie Ratunkowe - 59 81470 09; Lębork: Szpitalny Oddział Ratunkowy59 86330 00; Szpital, ul. Węgrzynowicza 13,59 863 52 02; Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59 822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59 857 09 00 Człuchów: Pogotowie ratunkowe, tel. 59 83453 09. WAŻNE Słupsk: Pofiqa997;uLReymonta.teLS98480645.-Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska986:598433217; Straż Gminfła598485997; Urząd Cełny-587740830; Straż Pożarna998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze992; Pogotowie Ciepłownicze993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne994; Straż Miejska alarm986: Ustka 5981467616976%498, Bytów 598222569 AUTOPROMOCJA mm as*.- Czytaj tak, jak lubisz gp24.pl [24.pl PODPOWIADAMY NA JAKIE IMPREZY MOŻNA SIĘ WYBRAĆ W NAJBLIŻSZYM CZASIE Kinga Siwiec kinga.siwiec@poiskapress.pl Regkmshątski Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl Sporo wydarzeń odbędzie się w nadchodzącym czasie w Słupsku i regionie. Warto znaleźć na nie czas. Seminarium „Pokonać stres" Już od poniedziałku rusza seminarium „Pokonać stres" organizowane przez Fundację Blisko Serca ChSCh. W programie seminarium znajdziemy odpowiedzi na pytania, czym jest stres, czy można bez niego żyć, jakie są jego przyczyny i skutki oraz najważniejsze - jak nad nim zapanować, aby nas nie niszczył. Uczestnicy seminarium zostaną wyposażeni w praktyczne narzędzia skutecznie obniżające poziom chronicznego stresu, których zastosowanie pozwoli na doprowadzenie organizmu do psychofizycznej równowagi. Program będzie realizowany od 2 do 30 marca w poniedziałki i czwartki o godz. 16.30 w Słupskim Centrum Organizacji Pozarządowych i Ekonomii Społecznej ul. Niedziałkowskiego 6 w Słupsku. Zajęcia poprowadzi Piotr Samulak. Udział w zajęciach jest bezpłatny, ale liczba miejsc jest ograniczona, Teatr Lalki „Tęcza" w sobotę zaprezentuje przedstawienie, które w lekki i zabawny sposób odpowiada na trudne pytania. Spektakl przeznaczony jest dla dzieci od lat 5 więc jeśli chcemy wziąć udział w seminarium, powinniśmy się wcześniej zapisać. Zapisy prowadzone są pod nr. tel. 791349 494. TI25 i Instrukcja Pusta Energetyczny koncert w Motorze już w sobotę, 29 lutego. Na scenie zagra hardcorowy zespół 1125, a jako support wystąpi słupska grupa Instrukcja Pusta, która gra muzykę hardcore punk i street punk. Kocert rozpocznie się o godz. 19. Bilety w cenie 30-35 zł. Tylko jeden dzień W Teatrze Lalki „Tęcza" spektakl dla dzieci „Tylko jeden dzień", który odpowie na pyta- nie, jak przeżyć życie, które trwa tylko jeden dzień i czy takie życie jest nadal ważne? Wędrówka głównych bohaterów -Muszki, Lisa i Dzika przeradza się w opowieść o przywiązaniu, przyjaźni i miłości. Bajka w sposób zabawny i lekki porusza trudne tematy. Spektakl w sobotę, 29 lutego, o godz. 11. Bilety w cenie 18-20 zł. Hai w Antrakcie W Kawiarni Artystycznej Antrakt wystąpi Hai, zespół z Lublina. Ich muzyka to alternatywa z odrobiną rocka, jazzu, psychodelii i hiphopu. Jest to młoda grupa, ale na swoim koncie mają już sporo powo- dów do dumy. Hai to zdobywcy Grand Prix na 8. Festiwalu Wschody 2019 (wyróżnienia w '17 i '18). W 2019 znaleźli się również m.in. w line up'ie Festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym. Stypendyści Urzędu Miasta w Lublinie 2019. Nominacja do Lubelskich Wyróżnień Kulturalnych Żurawie 2018. Uczestnicy ogólnopolskiego Inkubatora branży muzycznej Tak Brzmi Miasto. Finaliści tegorocznego konkursu Stage4You w Warszawie. Koncert odbędzie się w piątek, 6 marca, o godz. 20 i będzie promował debiutancki album zespołu pt. „Dzwoń po nadzór". Bilety 20 i 25 złotych. ©® POGODA Pogoda dla Pomorza ~mo4a Polski Krzysztof Ścibor Biuro Calvus^ Stan morza (Bft) Sita wiatru (Bft) Kierunek wiatru 44 km/h 6 0Kjm Świnoujście Piątek 28.02.2020 Nad Pomorze dociera wilgotne i chłodne powietrze. W ciągu dnia pochmurno i możliwe są opady deszczu ze śniegiem, śniegu, na zachodzie niewykluczone burze. Na termometrach max do 2:5°C. Wiatr zach., umiarkowany. W nocy miejscami spadnie śnieg i pojawi się lekki mróz. Jutro sporo chmur i nie powinno padać. Temperatura max do 4:5 °C. Wiatr zach., umiarkowany. W niedzielę bez opadów i max do 6:8°C pogodnie zachmurzenie umiarkowane ciągły deszcz ^ ciągły deszcz i burza mgła V marznąca mgła ^śliska droga 19° temp. w dzień temp. 3-4 4-5 W 1004 hPa H _ Darłowo Sławno Kołobrzeg o Rewal 4 °1K ns 5 Łeba 4 °gj| Wystawowo jOE o Hół 'Ustka 0 Wejherowo O Lębork SŁUPSK OHJ Kartuzy GDAŃSK > ETBI Bytów ^ 0 cm Darłowo Sławno Kościerzyna Starogard Gdański OBI 111 Połczyn-Zdrój SI Kościerzyna QBS $180 cm ^40 cm on Człuchów Starogard Gdański SZCZECIN 0 5'18 Drawsko Pomorskie flngg 25 km/h Ejm1 I4, JEEB 8° 8° 8 4*^ 7 ' przelotny deszcz przelotny śnieg marznąca mżawka nocy 15° temp. wody mtdkśitss ' . m przelotne deszcze i burza pochmurno . mżawka przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem marznący deszcz zamieć śnieżna * opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru grubość pokrywy śnieżnej 1011 hPa ) f ciśnienie i tendencja <»i smog Gdańsk 3 ° | 6 ° Kraków 3 ° 8 ° A Lublin 2 ° 5 ° Olsztyn 4 ° I 5 ° Poznań 3 ° 6 ° Toruń 3 ° 6 ° Wrocław 4 ° 7 ° Warszawa 5 6 Karpacz 2 ° i 5 ° 4* Ustrzyki Dolne 1 ° 5 ° Zakopane 0 ° 3 ° 4P 4*^ 7 ' przelotne deszcze i burza pochmurno . mżawka przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem marznący deszcz zamieć śnieżna * opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru grubość pokrywy śnieżnej 1011 hPa ) f ciśnienie i tendencja <»i smog ». .j o %> » <»> >"«♦' S i » " n'r 3 y't V Glos Słupska Piątek, 28.02.2020 Życzenia 07 Wszystko, co się szczęściem zwie, co najlepsze, wymarzone. W dniu Twoich urodzin niech będzie spełnione - życzy babcia Ania i dziadek Szczepan W dniu Twoich urodzin gorące życzenia. Wiele uśmiechów i moc powodzenia. Niech Cię nie trapią żadne zmartwienia. I niech się spełnią wszystkie Twe marzenia. Życzy babcia Ania i dziadek Szczepan. Złóż życzenia swoim bliskim i znajomym Twoi bliscy obchodzą święto: urodziny. imieniny, rocznicę ślubu? Zrób im prezent i złóż życzenia w „Głosie Pomorza". A może bierzesz ślub i chcesz się tym pochwalić? Zapraszamy i czekamy na zdjęcia. Fotografie oraz życzenia lub opis uroczystości uwieczniony na zdjęciu, można przynieść do redakcji lub przesłać pocztą na adres: „Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego19, 76-200 Słupsk z dopiskiem SERDECZNOŚCI. Życzenia dla najbliższych i zdjęcia można też przesłać na adres-. kinga.siwiec@polskapress.pl Z uwagi na ograniczone miejsce bardzo prosimy, aby treść życzeń była dostosowana do pojemności ramek tekstowych. Prosimy również o podanie najbardziej optymalnej daty emisji życzeń. Życzeń bez zdjęć jubilatów lub solenizantów nie publikujemy. Mia Skowrońska. córka Aleksandry i Dawida, ur. 16.02 Adrianna Szkit ze Słupska, córka Kamili i Błażeja, ur. 16.02,3240 g, 55 cm Cezary Szymaniuk z Budowa, syn Eweliny i Rafała, ur. 14.02,3600 g, 51 cm Laura Jakubowska z Wilkowic. córka Justyny i Wojciecha. ur. 16.02.3640 g, 53 cm Marcelina Bieruta z Kobylnicy, córka Moniki i Piotra, ur. 14.02,3260 g, 52 cm Marcelina Galińska, córka Danuty i Piotra, ur. 15.02,3120 g, 52 cm Hanna Lesica, córka Sylwii i Marcina, ur. 17.02 Kochany Kubusiu! Dziś wielki Dzień Twojego święta i Babcia z Dziadkiem o Tobie pamięta. Tak jak wiele gwiazdek jest nocą na niebie, tyle samo najlepszych życzeń składamy dla Ciebie. Dużo zdrówka i radości, a uśmiech niech zawsze na Twej buźce gości! Babcia Marzenka i Dziadek Jarek 08 Sport Glos Słupska Piątek, 28.02.2020 W Policjada 2020. Turniej klas policyjnych w hali i na strzelnicy Sport kiiYidbw^łpnral MM WK3vV9UilM3 jaro5law5tencel@gp24.pl Uczniowie Policyjnego Liceum Ogólnokształcącego przy Zespole Szkół Informatycznych w Słupsku rywalizowali w turnieju klas policyjnych Policjada2020. Najpierw uczestnicy Policjady zmagali się w szkolnej auli ZSI w Słupsku - tam uczniowie musieli poradzić sobie z testem wiedzy policyjnej, następnie młodzież zbierała cenne punkty rywalizując w strzelasz niu na Strzelnicy Klubu Strzeli leckiego „GryfSłupski". Tumie-3 jowa rywalizacja zakończyła się 2 w hali sportowej w Szkole Poli- cji w Słupsku, gdzie licealiści musieli pokonać policyjny tor przeszkód. Zawody sędziowali: Arkadiusz Herman (sędzia główny) i Krzysztof Straszak (sędzia sekretarz). Uczniowie, którzy osiągnęli najlepsze wyniki w zawodach, będą reprezentować szkołę w XII edycji Ogólnopolskiego Turnieju Klas Policyjnych w Pile. Klasyfikacja drużynowa: l. Klasa 3 PLO - 360 pkt., 2. Klasa ?. PLO - 346,5pkt., 3. Klasa 1C PLO - 327,5 pkt., 4. Klasa l A PLO - 296 pkt., 5. Klasa 1D PLO - 280 pkt., 6. Klasa l B PLO - 261,5 pkt. Klasyfikacja indywidualna: l. Damian Kopciał (klasa 3 PLO), 2. Krystian Grajczyk (klasa 2 PLO), 3. Arkadiusz Taramas (klasa 3 PLO). ©® •; v«s I 15 % £§f - M m ś I 4., # IB!!! 4* MAGAZYN REPORTERÓW Piątek, 28 lutego 2020 STR. III n Wokół nas Głos Słupska Piątek, 28.02.2020 Mfetot Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewia@ct.com.pl Jako kierujący zamiennie rowerami i samochodami mamy sporo do pogadania w kwestiach oznakowania miejskiej infrastruktury drogowej. A wydawało się. że wygłupy wtęj kwestii decydentów odeszły wraz z nimi. Dła przypomnienia: nieudana reorganizacja ruchu na skrzyżowaniu placu Zwycięstwa z ul. Deotymy. Jaracza i Jana Pawła II. us^okćyanie ruchu na ul. Lotha i jej przecznicach na Podgrodziu, lokalizacja przystanków autobusowych na jezdniach zamiast w zatokach. Niestety, złe pomysły odżywają i komunikację zatruwają. Obserwujemy i oceniamy to przez pryzmat zasad organizowania ruchu miejskiego, których kwintesencję podajemy w ramce obok. Największy problem to brak spójności infrastruktury rowerowej i kiepskie jej bezpieczeństwo w centrum miasta. Oto ścieżka pieszo-rowerowana obwodzie placu Zwycięstwa. Odpowiedni znak nakazu tylko przy wjeździe na ten trakt od strony ul. Tuwima, ale nie wiadomo, gdzie koniec lub zjazd. Ponadto żadnego oznakowania na ruchliwym przejściu pomiędzy wspomnianą ścieżką a ul. Tuwima - w miejscu nakazowego lewoskrętu dla pojazdów. Nieco obok, na skrzyżowaniu z ul. Starzyńskiego, jedyna droga rowerowa na ul. Tuwima to... kilkunastometrowy przejazd przejazd pieszo-rowerowy z sygnalizacją świetlną. Ale ponoć z przeciwka idzie nowe na całej długości ul. Tuwima, o co cykliści długo już zabiegają. Sygnałem tych zmian jest znak ścieżki pieszo-rowero-wej nieopodal wiaduktu, skierowany ku centrum - w głąb ul. Tuwima. Znajomi mówią, że to taka ścierna jak lansowana ostatnio teoria, że cały plac Zwycięstwa to parking i nie obwiązują tu zasady włączania się do ruchu na ulicy przejazdowej pomiędzy skrzyżowaniami z ul. Deotymy i Tuwima. Aby lepiej to zrozumieć, trzeba podejrzeć parking przy Jantarze. Oznakowanie dość obfite, ale zrozumiałe i pomocne, czego brakuje gdzie indziej. I znowu wracamy do śródmieścia, np. skrzyżowanie ul. Sygietyńskiego iDługiej. Dziesięć tablic znaków drogowych na kilkunastometrowym dystansie. Trudno to ogarnąć przy prędkości 20 - 30 km/h. Co gorsze, z ulic Sygietyńskiego i Polnej poznikały znała „ustąp pierwszeństwa" jadącymul. Ogrodową, nie pojawiły się żadne tablice o zmianie organizacji ruchu, więc łomot może być wielki. Na wszelki wypadek korzystamy z przyzwolenia jazdy rowerem „pod prąd" sąsiednią ul. Długą po rewitalizacji. Trzeba uważać na auta jadące zarówno z przeciwka od skrzyżowania z ul. Deotymy oraz w odwrotnym kierunku, bo niektórym kierowcom coś się miesza. My, WARTO MEDZIfC Istnieje coś takiego jak pięć głównych wymogów projektowania, budowania i urządzania infrastruktury rowerowej. Wymagania te, upowszechniane przez krakowskie środowisko, opiniowane w Gdańsku, są wzorowane na rozwiązaniach holenderskich z przełomu minionego i obecnego wieku. Opublikowane m.in. w podręczniku „Postaw na rower" uwzględniają życzenia rodzimych rowerzystów. Po pierwsze, spójność: infrastruktura rowerowa tworzy spójną całość i jest połączona z wszystkimi źródłami i celami podróży rowerowych. Po drugie, bezpośredniość: najbardziej bezpośrednie połączenia i jak najkrótsze objazdy. Po trzecie, atrakcyjność: takie zaprojektowanie i dopasowanie do otoczenia, aby jazda była atrakcyjna. Po czwarte, bezpieczeństwo: warunki zapewniające bezpieczeństwo rowerzystów i innych uczestników ruchu. Po piąte, wygoda: infrastruktura rowerowa zapewniająca szybki i wygodny przepływ ruchu. A wszystko razem winno być przedmiotem audytu funkcjonalności komunikacji rowerowej w słupskim śródmieściu. rowerzyści, też mamy problem na tym skrzyżowaniu, gdzie znak nakazuje skręt w prawo za znakiem. Tylko gdzie jechać, gdy ścieżek rowerowych nie ma ani wteani wewte. Można jechać jezdnią, wydłużając panujące tu zatory i narażając się na potrącenia. Na ulicy Mostnika, też po rewitalizacji i przekształceniu w strefą zamieszkania jak wspomniana ul. Długa, o dziwo nie wolno jechać rowerem „pod prąd". Gdy się cofnąć w ul. Dominikańską, to trzeba mieć na uwadze zmianę, że pierwszeństwo mają wyjeżdżający zul. Mikołajskiej. Z drugiej strony Mikołajska jest nadal podporządkowana ul. Łukasiewicza, jak sąsiednia ul. Filmowa. Jednakże na skrzyżowaniu z ul. Mostnika to już nie to, co było latami. Jadący ul. Mostnika w stronę zamku powinni ustępować pierwszeństwa wyjeżdżającym z ul. Łukasiewicza. Zniknął z niej znak „ustąp pierwszeństwa", nie ma tablic o zmianie organizacji mchu, ale są za to ostre hamowanie i przeklinanie zaprowadzonego tu porządku. Za nami istny galimatias nasuwający wniosek zgodny z zasadą podstawowych wymagań: jeśli jedno lub więcej (spójność, bezpośredniość, atrakcyjność, bezpieczeństwo czy komfort) nie są spełnione, to infrastruktura rowerowa musi zostać przebudowana. Zatem najwyższy czas na audyt służb odpowiedzialnych za infrastrukturalny mętlik.©® Nie ma żadnego oznakowania na ruchliwym przejściu i przejeździe między ul. Tuwima a chodnikiem okalającym plac Zwycięstwa STAŃ KOLEGO, POGADAMY (II) Operacja uszka już w sierpniu fSmmc Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowia@gp24.pl Ponad 14 tysięcy złotych zebrano podczas akcji „Filmowa niedziela dla Sebastianka" w Ustce. Do pełnej kwoty - 330 tys. zł - brakuje jeszcze tylko 38 tys. złotych. Mama chłopca jeszcze dzień po akcji była mocno podekscytowana i niesamowicie wdzięczna wszystkim, którzy włączyli się w organizację imprezy. - Tak się cieszę. Cały dzień wczoraj płakałam ze szczęścia, wszystłach ściskałam i dziękowałam. Mieć taką ekipę to naprawdę wielkie szczęście. Dziękuję też wszystkim ustczanom, którzy przyszli, byli z nami i wspierali naszego synka - mówi Beata Ambrozik, mama Sebastianka. - Udało nam się zebrać ponad 14 200 złotych. Do pełnej kwoty, jaka jest potrzebna, aby opłacić operaqę rekonstrukcji uszka SebusiawSta-nach Zjednoczonych, czyli 330 tys. zł, brakuje jeszcze 38 tys. zł -mówi pani Beata. Atrakcji było mnóstwo - Aga Sporna robiła sesje zdjęciowe chętnym, a zdjęcia od razu wysyłała rodzicom na maila. Był pokaz talentów, w którym wzięli udział uczniowie z trzech usteckich podstawówek. Każde dziecko dostało dyplom od nas. Mieliśmy także animatora, malowanie buziek, balony dla dzieci i kiermasz ciast, za które wszystkim jestem bardzo wdzięczna - mówi pani Beata. -1 co najważniejsze, odbyły się dwa seanse filmowe „Zakochany kundel" dla rodzin z dziećmi oraz „Dirty dancing". Bilet kosztował 20 zł, a pieniądze trafiały do puszek dla Sebastianka. Operacja rekonstrukcji uszka to koszt ok. 330 tys. zł. Brakuje jeszcze 38 tys. złotych. Ale rodzice chłopca są dobrej myśli. 21 kwietnia będzie kolejna akcja. - Planowany jest koncert wDomuKultury wUstce. Prawdopodobnie w klimatach rockowych, ale to dopiero w fazie planowania. Jestem szczęśliwa, że wokół jest tylu wspaniałych ludzi. Sami niczego nie dalibyśmy rady zrobić - mówi wzruszona mama chłopca. Teimin operacji w Stanach Zjednoczonych jest już wyznaczony. - Wpłaciliśmy już zaliczkę, termin mamy wyznaczony na 21 sierpnia tego roku. Pomaga nam fundacja polonijna w Chicago Dar Serca. Najpierw polecimy więc do Chicago. Wolontariusze z fundacji pomogą nam w zorganizowaniu noclegu na czas operacji synka i w aklimatyzacji. Lecimy razem z mężem, gdyż cały nasz pobyt potrwa około miesiąca. Operacja zostanie przeprowadzona w w Los Angeles - opowiada pania Beata. Przypomnijmy, Sebastian urodził się w 2016 roku w Warszawie jako wcześniak. Miał wodogłowie, wadę wrodzoną serca oraz zespół wad wrodzonych zwany Zespołem Goldenhara: z brakiem lewej małżowiny usznej, z zarośniętym przewodem słuchowym po stronie lewej. Jedyną szansą, aby chłopiec słyszał prawidłowo i mógł się zdrowo rozwijać, jest kosztowna operacja w Stanach Zjednoczonych. Jak pomóc? Zbiórka na stronie www.siepomaga.pl/uszkoseb astiana. Akcja na Facebooku: #piątkanauszkoSebastianka. Darowizny można również dokonać przelewem tradycyjnym: Fundacja Siepomaga, ul. Za Bramką l, 61-842 Poznań, numer w Alior Banku: 89 2490 0005 0000 4530 6240 7892. IBAN: PL SWIFT: ALBPPLPW, Tytułem: „16635 Sebastian Ambrozik darowizna". Kontakt do mamy chłopca: Beata Ambrozik, tel. 796593431. ©® Sebastianek podczas akcji charytatywnej z mamą Beatą i babcią Agatą W happeningu wzięło udział wielu uczniów Liceum Sztuk Plastycznych w Słupsk Wśród tłumu uczestników korowodu zdecydowanie wyróżniali się szczudlarze Głos Słupska Piątek, 28.02.2020 Fotoreportaż_______III URODZINY STASIA WITKIEWICZA Shtftsk Kinga Siwiec kingaiiwiec@polskapress.pl W poniedziałek, 24 lutego. Słupsk obchodził 135. rocznicę urodzin Witkacego. Z tej okazji w mieście odbywały się wykłady. spektakle, pokazy filmowe. Był też happening. Barwny Korowód Witkacego przeszedł ulicami miasta. Uczestnicy w kolorowych strojach i maskach, z towarzyszącymi im szczudlarzami i spontanicznie dołączającymi mieszkańcami, wyruszyli sprzed znaku I Love Słupsk na ul. Wojska Polskiego. Część uczestników Korowodu Witkacego włożyło kolorowe maski Kawiarenka Witkacego cieszyła się dużym zainteresowaniem Spektakl „Mózki w słoiku" powstał na podstawie „Pragmatystów" Witkacego Znaczną część wydarzeń z okazji urodzin Witkacego stanowiły wykłady i warsztaty IV Wspomnienia Glos Słupska Piątek, 28.02.2020 KRONIKA KS. PROB. WIKTORA MARKIEWIC Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeakowska@gp24.pl > Historia ' W tej części Kroniki opuszczamy rok 1968, w którym zasiedzieliśmy się nieco z jej autorem księdzem proboszczem Wiktorem Markiewiczem. Poczytamy o nowej pieczęci, która przeszła przez cenzurę, i organach, które zamilkły po 81 latach i na nowo rozbrzmiały potężnym głosem. Święta Bożego Narodzenia jak zwykle mijają radośnie i spokojnie. I jak zwykle, co niestety staje się niechlubną tradycją, znowu zawodzi Charnowo. „Niemiłym zgrzytem było zakłócenie spokoju jedynie podczas pasterki w filialnym kościele w Chamowie - pisze ksiądz proboszcz Wiktor Markiewicz. - Niektórzy podpici bracia zachowaniem swoim mącili spokój, było to tak dalece niemiłym, że w czasie prowadzonej tuż po świętach kolędy w Chamowie i Niestkowie kilku wiernych wyraziło życzenie, by więcej pasterki tam nie urządzać". Nadchodzi wieczór sylwestrowy 1968, który gromadzi parafian w kościele. „Z okolicznościowego przemówienia wierni dowiedzieli się, że liczba nas powiększyła się o 180 ochrzczonych dzieci, że do Stołu Pańskiego zaczęło przystępować nowych 288 dzieci, że na kobiercu ślubnym węzłem małżeńskim złączonych zostało 66 par i że w tym roku odeszło z grona żyjących 39 osób, wszystkie prawie w starszym wieku" - wymienia ksiądz proboszcz. Tak na marginesie, zastanawiająca jest ta ostatnia liczba. W prawie 9-tysięcznym mieście w roku 1968 było tylko 39 pogrzebów. Nie wszyscy byli chowani z księdzem, ale ówczesna roczna liczba katolickich pogrzebów daje nam dzisiejszą liczbę pochówków, niestety, w jednym miesiącu w kilkunastotysięcznej Ustce. Na nowej plebanii Rok 1968 kończy też zmagania i przegraną walkę o utrzymanie plebanii przy ul. Żeromskiego 13. „Był to rok wyjątkowy dla parafii, szczególnie dla nas księży i sióstr zakonnych. Długo ciągnące się rozmowy z władzami świeckimi na szczeblu wojewódzkim, powiatowym i miejskim zostały wprawdzie zlikwidowane i jakkolwiek kuria biskupia wyraziła zgodę na przejście do nowyćh pomieszczeń, to jednak zmiana adresu naszego zamieszkania nie odbyła się bez głębszych przeżyć i wzruszeń, ale i za to, co się stało, niech będą dzięki Wielldemu naszemu Panu" -podsumowuje rok ksiądz kronikarz. A tymczasem rok 1969 rozpoczyna się chorobą. „Położył się najpierw ksiądz wikary. W Nowy Rok, będąc sam, odwołałem Mszę św. w Chamowie, a na miejscu w parafialnym kościele odprawiłem cztery Msze Św., a piątą wieczorową odprawił uproszony ze Słupska ksiądz dziekan. Nazajutrz grypa zmogła i mnie". O dwa tygodnie opóźnia się kolęda. Z ratunkiem przyjeżdżają księża kanonicy ze Słupska - ks. Panecła i ks. Falecik, by odprawiać chociaż część mszy. Kolęda się wprawdzie rozpoczyna, ale nie kończy, bo księży zastaje już Wielki Post. Liczenie wiernych W drugą niedzielę po Trzech Królach rozpoczyna się wprowadzanie do mszy św. w języku polskim modlitwy u stopni ołtarza, prefacji oraz Ojcze nasz. Na polecenie biskupa każdy proboszcz przedstawia plan pracy charytatywnej w swojej parafii. Ksiądz Wiktor Markiewicz zauważa w nim, że stały rozwój Ustki i ciągłe zmiany adresów zamieszkania utrudniają tę pracę, ale postępuje ona naprzód. „Objęliśmy opieką starców, sieroty, chorych oraz skłóconych - notuje w planie pracy. -Roztoczyliśmy opiekę nad wielodzietnymi rodzinami, biednymi oraz nałogowcami - pijakami". Tu wspomina o księdze trzeźwości i osobistych interwencjach kapłana, nadmieniając, że efekty pracy należy zawdzięczać ambonie i katechizacji na wszystkich szczeblach. „Ostatnie dni karnawału przebiegają spokojnie i 19 lutego milknie gwar, znikają hałasy, rozpoczyna się poważny okres Wielkiego Postu. Początkiem jest Środa Popielcowa -ksiądz zauważa, że na msze Zmiana adresu naszego zamieszkania nie odbyła się bez głębszych przeżyć i wzruszeń Ks. Wiktor Markiewicz *1 ^^fjl t Pierwsza komunia święta w roku 1969 odbyła się 25 maja. Dzieci o godzinie 7 rano uroczyście wprowadzono do kościoła. Na zdjęciu z dziećmi ksiądz proboszcz Wiktor Markiewicz (w środku), ks. Edward Sepko (z lewej), ks. Gracjan Pikulik (z prawej) i posypanie głów popiołem przybywa wielu wiernych. W trzecią niedzielę Wielkiego Postu z polecenia kurii odbywa się liczenie wiernych. Na pięciu mszach w kościele w Ustce oraz jednej w Chamowie modlą się tego dnia 1372 kobiety i 799 mężczyzn. W Chamowie to odpowiednio: 22 i 18. W sumie wynik 2171 parafian nie napawa radością proboszcza, który spodziewał się lepszej frekwencji w prawie 9-tysięcznym mieście. Porządki, konserwacje, remonty i projekty „Na skutek nieustannych wiatrów i wichrów od strony północnej stale uszkadzany jest dach na kościele, a drzewa, choć już leciwe, na placu kościelnym zmożone zostały do tego stopnia, że się przechyliły ku południu, ze zbytnim odchyleniem od swojej osi zagrażały bezpieczeństwu życia ludzkiego. Wystąpiłem więc z wnioskiem do Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Słupsku o wyrażenie zgody na wyrąb czterech brzóz z zadrzewienia na naszym placu. Wydelegowana komisja po stwierdzeniu na miejscu stanu faktycznego w dniu 25 marca 1969 roku pismem z tegoż dnia wyraziła zgodę" - donosi ksiądz proboszcz Wiktor Markiewicz. Z kolei 17 kwietnia kuria biskupia wyraża zgodę na rozszerzenie zakrystii według przedstawionego planu. Na początku 1969 roku figura i krzyż wracają do usteckiej parafii z obszerną dokumentacją konserwatorską Ks. Wiktor Markiewicz 22 kwietnia Ksiądz proboszcz kieruje pismo do Wydziału Budownictwa słupskiego PPRN z prośbą o pozwolenie na postawienie na placu kościelnym budynku gospodarczego z WC, umywalniami i magazynem opału. Tego samego dnia pisze do tej samej instytucji o pozwolenie na rozszerzenie zakrystii. „Zapewniono mnie, że w przeciągu trzech, czterech tygodni otrzymam, jeszcze przed wyborami, zezwolenie" - notuje w Kronice. Tymczasem Pracownia Konserwacji Zabytków Oddział w Warszawie, a dokładnie Pracownia Konserwacji Sztuki Zdobniczej, w listopadzie 1967 roku na zlecenie wojewódzkiego konserwatora zabytków w Koszalinie przyjęła z kościoła w Chamowie rzeźbę drewnianą Matka Boska z Dzieciątkiem oraz drewniany krucyfiks. Po dokonaniu odpowiedniej konserwacji na początku 1969 roku figura i krzyż wracają do usteckiej parafii z obszerną dokumentacją konserwatorską. Boże Ciało wypadało w czwartek, 5 czerwca 1969, i przeszło swoją stałą trasą ulicami Ustki. Dziewczynki sypiące kwiatki i niosące szarfy i poduszki jak zwykle nie zawiodły Glos Słupska Piątek, 28.02.2020 Wspomnienia V ZA. CZ. XIV. ORGANY DOSTAJĄ NOWE ŻYCIE A to dla równowagi chłopcy na pamiątkowym zdjęciu. 25 maja 1969 roku przystąpiło do Stołu Pańskiego 187 dzieci. Wtedy po raz pierwszy wprowadzono dwukrotną spowiedź naturalną oprawę, wszędzie bzy i miła woń pączkującego kwiecia. Udział w tym dniu był szczególnie zaakcentowany obecnością mężczyzn i starszej młodzieży pracującej, boć przecież to Patron robotników - św. Józef - notuje ksiądz. W sobotę 3 maja główne nabożeństwo odbyło się w porze wieczorowej. Charakter tego nabożeństwa, podobnie jak w roku ubiegłym, był błagalny. Chodziło o ratowanie narodu od zagrożeń moralnych, to jest zagrożeń wiary przez ateizację i laicyzację. Zagrożenie miłości przez nienawiść. Zagrożenie moralności przez demoralizację i zagrożenie trzeźwości przez pijaństwo". 0 firmowej pieczęci Władze wojewódzkie i powiatowe kilkakrotnie w ostatnich dwóch latach zwracają księdzu uwagę na niewłaściwy nadruk pieczęci firmowej, jak określa proboszcz. Winien brzmieć „Biuro", a nie „Urząd". Po konsultacji z kurią powstaje taka treść: „Parafia Rzymsko-Katolicka P.W. Najświętszego Zbawiciela w Ustce pow. Słupsk ul. Kościuszki 4 tel. 225". „Złożony w dwu egzemplarzach wniosek o zezwolenie na wykonanie nowej pieczątki w Wojewódzkim Urzędzie Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk w Koszalinie (urząd cenzury państwowej - red.), po dwukrotnej wymianie korespondencji w/w urząd wyraził zgodę na sporządzenie w określonej stemplami pieczątki 1 od czerwca posługujemy się już nową pieczęcią" - oznajmia ksiądz kronikarz. Dalszy ciąg zdaizeń toczy się majowym trybem. 7 maja 1969 To zdjęcie z późniejszego roku. bo znany, lubiany w Ustce ksiądz Julian Wojtowicz (z lewej) podesłany przez diecezję tarnowską nad morze przybył latem 1969 roku Nowe przepisy komunijne „W myśl zarządzeń duszpasterstwa w tym roku po raz pierwszy dzieci przystępujące do I Komunii św. odbędą dwie spowiedzi - ogłasza proboszcz. - W naszej parafii w dniu 28 kwietnia do Spowiedzi św. po raz pierwszy w towarzystwie rodziców i starszych przyszły dzieci klas drugich. Za kilka tygodni odbędą drugą Spowiedź św. i przystąpią doi Komunii św. Wczesna tegoroczna wiosna ożywiła naturę, zazieleniła ziemię, a w serce człowieka tchnęła nowe nadzieje, nowe siły. Pierwsze nabożeństwo majowe miało już swą piękną roku do Ustki przybywa ksiądz wikary Gracjan Pikulik. 24 maja 187 dzieci pierwszokomunij-nych przystępuje do drugiej Spowiedzi św. Następnego dnia w uroczystość Zesłania Ducha Świętego o godzinie 7 rano uroczyście zostają wprowadzone do kościoła. „Zbliża się sezon - to następne już karty Kroniki. -Dzieci i młodzież radośnie opuszczają Ustkę, a serce moje przyobleka się w smutek, bo jedyny mój współpracownik ks. Edward Sepko ze względów zdrowotnych już w marcu zgłosił swoje odejście z placówki Ustka do diecezji swojej białostockiej. Istotnie, klimat tutejszy mu nie służył, a oprócz tego cierpiał na tzw. katar sienny". Ksiądz Edward wyjeżdża 30 lipca, zostawiając po sobie miłą pamięć. Na plebanię z kolei zjeżdżają księża wczasowicze. Ku radości proboszcza, bo... „Do tradycji już należy, że w miesiącach letnich ambona jest obsługiwana przez doborowych kaznodziejów -podkreśla ksiądz. - Zawsze są miłe echa po każdym kazaniu niedzielnym". O Powstaniu Warszawskim z ambony w1969roku Tymczasem nadchodzi pierwsza sierpniowa niedziela. „Niedziela 3 sierpnia była 25. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Była więc okazja, żeby przypomnieć wiernym przeżyty dramat dziejów tego powstania. Kaznodzieja w barwnym opisie przedstawił ten zryw dziejowy i wykazał wiarę w zmartwychwstanie Ojczyzny. Mówił jak wieszcz pięknym, barwnym, jędrnym językiem. Porywające i wzruszające kazanie. Odzewem tego były natychmiastowe reakcje w formie składania osobistych podziękowań w zakrystii, a jedna z pań prosiła mnie o przekazanie kaznodziei wyrazów podziękowania od profesora za wspaniałą naukę. Byli również i mężczyźni, którzy nie mogąc osobiście złożyć podziękowania kaznodziei, prosili mnie o przekazanie wyrazów wdzięczności za głęboką i jasną patriotyczną naukę. A w kilka dni potem otrzymałem kartkę z Kołobrzegu: „Serdeczne podziękowanie za piękną, głęboką, pełną szczerego patriotyzmu naukę wygłoszoną przez księdza na mszy św. wieczorowej o godzinie 19 wniedzielę, tj. 3 sierpnia 1969 roku w kościele para-fialnymwUstce przesyła przygodna słuchaczka, nauczycielka z Radomia mgr Aniela Padzik". Dzisiaj nadawczynię kartki googlujemy jako członkinię Polskiego Towarzystwa Geograficznego Oddział w Radomiu oraz Klubu Inteligencji Katolickiej im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Radomiu. Nadchodzą czasy, co ksiądz kronikarz ogłasza potomnym, znanego i lubianego w Ustce księdza Juliana Wojtowicza. „Duszpasterstwo w tym czasie zaczyna się bardziej ożywiać i przez to, że od tygodnia parafia Ustka została wzmocniona o przybycie na stałe ks. Juliana Wojtowicza. Jest to kapłan uproszony przeze mnie u ks. bp. Ablewicza w zeszłym roku z diecezji tarnowskiej. Myślę, że praca między nami ułoży się pomyślnie. Z przyjazdem ks. Juliana Wojtowicza 31 lipca został odwołany ks. Gracjan Pikulik. Odjechał do parafii Tychowo w koszalińskim, a na jego miejsce był już wyznaczony przez kurię białostocką ks. Józef Murziński jako następca ks. Edwarda Sepki. Odrodzenie organów „5 sierpnia w kościele naszym zamilkły organy. Niezastąpiony instrument muzyczny-litur-giczny w służbie Bożej trwał 81 lat, tj. od wybudowania tutejszej świątyni. Ten długi okres czasu, a szczególnie ostatnia zawierucha wojenna, spowodowały bardzo poważne zniszczenie i ubytek wielu części. Stąd przystąpiliśmy do kapitalnego remontu naszego organu" - tak to ujmuje ksiądz proboszcz. Po wakacjach wszyscy wracają do swoich zajęć. „Praca ruszyła już z miejsca. W zaprzęgu katechetycznym stanęło nas trzech księży i trzy siostry zakonne. Nauczaniem objęliśmy wszystkie ośrodki na terenie parafii. W domu sióstr zakonnych nastąpiła zmiana na stanowisku przełożonej. Dotychczasowa przełożona s. Konsolata Wesołowska zarówno i katechetka, została przeniesiona do Krakowa, a na jej miejsce przybyła s. Paulina Bardel. Nadto wraz z nią przyjechała do Ustki s. Hilaria Lipska - katechetka i Ludwika Polechońska - zakrystianka. Dom sióstr składa się z pięciu osób. Nowy zespół sióstr powiększył się o jedną katechetkę, brak jej dotąd dawał się we znaki w duszpasterstwie. Tymczasem kapitalny remont organów dobiegał końca. Uzupełniono około 400 brakujących piszczałek, organ otrzymał tremolo, a po rozebraniu i oczyszczeniu został nastrojony. Prace przy kapitalnym remoncie organów prowadził or-ganomistrz Józef Cynar z Wroc- ławia. Po stwierdzeniu przez pana organistę Maja z kościoła Mariackiego w Słupsku, że prace związane z kapitalnym remontem organów zostały solidnie wykonane przez najwyższą firmę i organ należycie nastrojony, przystąpiliśmy w dniu 21 września w niedzielę o godzinie 16.30 do uroczystego poświęcenia tego największego instrumentu liturgicznego w kościele. Na tę rzadką uroczystość zaprosiliśmy przedstawiciela muzyki i śpiewu kościelnego diecezjalnego ks. Jana Wujdę, proboszcza z Miastka, pana Henryka Maja, członka tejże komisji oraz wszystkich wiernych w charakterze chrzestnych. Wszystkich zaprosiliśmy listownie. Po krótkim moim przemówieniu i dokonaniu poświęcenia organów, odezwały się organy akompaniujące chórowi naszemu wykonującemu psalm „Cantate Domino". Na tle ciszy kościoła, choć po brzegi wypełnionego wiernymi, silne wrażenie wywarły na wszystkich piękne zgrane tony organu oraz gregoriańska melodia „Cantate Domino". Następnie wszedł na ambonę ks. kanonik Wujda i w sposób pogodny i jasny ukazał nam od strony jakby podszewki organ. Mówił praktycznie i wykazał, że organ jest odzwierciedleniem wołań i głosów człowieka od wczesnego dzieciństwa do starszych lat. Są tam głosy radości i smutku, są głosy rozpaczy i nadziei, są głosy lęku i ufności. We wszystkich momentach życia wesołych i smutnych organy towarzyszą człowiekowi. Wyraźnie zmiany nastrojów duszy człowieka demonstrowane były przez pana Maja siedzącego przy organach. Była to praktyczna lekcja budowy i znaczenia organów jako instrumentu będącego na usługach służby Bożej. Następnie odbył się koncert muzyki organowej, a potem występ chóru miejscowego pod kierownictwem pana Kazimierza Malinowskiego tutejszego organisty przy współudziale organów. Uroczystość zakończono Mszą św. o godzinie 18. Po Mszy św. złożyłem podziękowanie ks. kanonikowi Wujdzie, panu H. Majowi, chórowi naszemu z jej kierownikiem oraz wiernym - opisuje proboszcz. - Koszta związane z kapitalnym remontem organów zostały pokryte przez do-' browolnie złożone ofiary przed nabożeństwem w zakrystiach, gdzie wpisując się do złotej księgi pamiątkowej parafianie dawali wyraz powszechnej radości, że kościół w Ustce doczekał się wspaniałego instrumentu".©® VI Uroczystości Glos Słupska Piątek, 28.02.2020 TYDZIEŃ 20ŁNIERZY WYKLĘTYCH WYDARZENIA POD ZNAKIEM ICH ŚWIĘTA Na planie filmu „Komar - partyzant w US " Zbigniew Marecki zbigniew.mafeckiz@polskapress.pl Shipsk Zaledwie około 20 osób zdecydowało się w sobotnie popołudnie. aby przyjść na pokaz dwóch filmów o Źołnie-rzach Wyklętych, które zaprezentowano w Klubie Wojskowym 7. Brygady Obrony Wybrzeża w Słupsku, ale w tym tygodniu czekają nas kolejne wydarzenia związane z ich świętem. Choć kilka dni przed sobotnim pokazem, który miał charakter otwarty i był bezpłatny, główne słupskie media po kilka razy informowały o sobotnim pokazie, to nie wzbudził on wielkiego zainteresowania. W klubowej sali „Głos" zastał niespełna 20 osób, głównie ze środowisk patriotycznych i narodowych na czele z radną PiS Anną Mrowińską oraz Edwardem Mullerem, byłym przewodniczącym Zarządu Regionu NSZZ Solidarność w Słupsku. Pokaz dotyczył dwóch fabularyzowanych dokumentówStu-dia Jart oraz Stowarzyszenia Grupa Rekonstrukcji Historyczną GRYF, które działająwKosza- linie i na terenie Pomorza Środkowego, specjalizując się m.in. w odtwarzaniu historii Żołnierzy Wyklętych, ze szczególnym uwzględnieniem 5. Wileńskiej Brygady AK, a także żołnierzy Polskich SiłZbrojnych naZachodzie i oddziałów leśnych Armii Krajowej. Gościem słupskiego wydarzenia był Marcin Maślanka, prezes, który mówił zebranym sporo o zainteresowaniu, jalde wzbudzają wyprodukowane przez stowarzyszenie filmy, choć przygotowują je ludzie, którzy nie są profesjonalnymi aktorami. Tym razem zebrani mogli zobaczyć dwa filmy: „Żelazny -legenda wileńskiej partyzantki" oraz „Komar - partyzant w US Army". Historia bohaterskiego 21-latka Pierwszy z nich - przygotowany przez Marcina Maślankę i Arkadiusza Patera - premierę miał w grudniu 2018 roku, apoświę-cony jest postaci ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego". Ten Żołnierz Wyklęty, który zginął w wieku 21 lat, urodził się 22 marca 1925 w Dąbrowie Górniczej, a został zabity przez kilkunastoosobową grupę operacyjną UB i MO z Malborka 28 czerwca 1946 w majątku Czernin. Był synem Romana Badochy, podoficera Korpusu Ochrony Pogranicza, i Wandy z domu Tylec. Dzieciństwo spędził w Czudzinie w powiecie Łuniniec. Prawdopodobnie wl937lub 1938jego rodzina zamieszkała w Nowych Święcianach, co było związane ze służbą ojca w KOP. Badocha uczęszczał do Gimnazjum im. Józefa Piłsudskiego w tym mieście. Od lutego 1938 należał też do ZHP do drużyny harcerskiej im. B. Głowackiego. W czerwcu 1942 rozpoczął działalność konspiracyjną w Słupsku odbfdzie §i