4,00 Nr ISSN 0137-9526 ZŁ W TYM 8%VAT 770137 Nr indeksu 348-570 07 952053 Piątek 14 lutego 2020 magazyn Głos m Pomorza Nagłe zwolnienie Klaudiusza Dyjasa, szefa słupskiego MOPR strona 2 Kurator oświaty: Likwidacja szkoły wUstee zagraża uczniom strona 6 zbadać strona 5 FimflL BRAMY OKNA DRZWI I OGRODZENIA fKmmmm Z MONTAŻEM TANIEJ -15% KOMPLEKSOWA OBStUGA - MONTAŻ WRAZ Z DEMONTAŻEM KOMPLEKSOWA OBStUGA - MONTAŻ WRAZ Z DEMONTAŻEM Słupsk ul. Bałtycka3 www.fimal.pl Graj w punktach 9770137952053 02 peryskop Glos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 Nagle zwolnienie dyrektora. Szef MOPR-u na urlopie Alek Radomski aleksander.radomski(S)gp24.pl tfupsk X W czwartek. 12 lutego, Klaudiusz Dyjas przestał pełnić funkcję dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku. O jego odwołaniu poinformował wczoraj jego pracodawca. czyli urząd miejski. Wyczerpanie możliwości dalszej dobrej współpracy to oficjalny powód decyzji o odwołaniu Klaudiusza Dyjasa z funkcji dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Lakoniczny komunikat zawisł wczoraj na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Słupsku. „Dziękuję Panu Klaudiuszowi Dyjasowi za lata pracy na rzecz mieszkanek i mieszkańców Słupska" - czytamy w oficjalnym stanowisku jego pracodawcy, czyli Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, prezydent Słupska. „Od dzisiaj, do czasu powołania nowego dyrektora, jednostką kierować będzie Marcin Treder, dotychczasowy zastępca dyrektora". W MOPR-ze decyzja władz miasta Słupska wywołała poruszenie. Pracownicy, z którymi rozmawialiśmy, mówią o szybkiej akcji oraz o tym, że jeszcze w środę przed południem Klaudiusz Dyjas był dyrekto- Wczoraj poinformowano o nagłym odwołaniu Klaudiusza Dyjasa z funkcji szefa MOPR-u rem, a pracę stracił nagle i praktycznie z dnia nadzień. Wieloletni szef MOPR-u sprawy komentować wczoraj nie chciał. Powodem mojej decyzji o odwołaniu z funkcji dyrektora było wyczerpanie możliwości dalszej dobrej współpracy Krystyna Daniiecka-Wojewódzka - Przebywam na urlopie - uciął Dyjas w rozmowie z „Głosem". W czwartek władze Słupska były dla nas niedostępne. Niestety, nie udało nam się doprecyzować u źródła, co oznacza „wyczerpanie możliwości dalszej współpracy". Nagłe zwol- nienie Klaudiusza Dyjasa było niespodzianką nie tylko w MOPR-ze. Zdziwienia nie ukrywała wczoraj Anna Rożek, wiceprzewodnicząca komisji zdrowia słupskiej rady miejskiej. - Jestem zdziwiona, ale rozumiem, że pani prezydent sama decyduje o tym, z kim współpracuje. Ja oceniam pana Dyjasa pozytywnie, do tej pory bardzo dobrze mi się z nim współpracowało - podkreśliła. Przypomnijmy, że Klaudiusz Dyjas otrzymał w listopadzie ubiegłego roku nagrodę Srebrnego Drzewka, przyznawaną przez marszałka województwa pomorskiego. Nagroda przyznawana jest od 13 lat i trafia do osób wyróżniających się swoją działalnością na rzecz integracji i pomocy społecznej w naszym regionie. Dyjas z opieką społeczną związany był od 18 lat. Szanowni Państwo, uprzejmie informujemy, że jesteśmy zmuszeni przesunąć termin planowanego na dzisiaj rozpoczęcia głosowania w wojewódzkim finale plebiscytu Osobowość Roku 2019. Niezależne od nas problemy techniczne uniemożliwiają rozpoczęcie głosowania w pierwotnie planowanym terminie. Problemy wynikają z ataku technologicznego przeprowadzonego w środę 12 lutego na nasze serwisy internetowe przez nieznanych sprawców i powodowały ich okresową niedostępność. Podjęliśmy już przewidziane w prawie działania mające na celu ustalenie i ukaranie sprawców (zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa). Zapewniamy jednocześnie, że atak nie miał wpływu na bezpieczeństwo danych użytkowników. W związku z tym podjęliśmy decyzję o przesunięciu o tydzień terminu rozpoczęcia głosowania w finale wojewódzkim, które rozpocznie się w piątek, 21 lutego. Przesunięcie zapewnieni wszystkim uczestnikom równe szanse i pełną dostępność plebiscytu. Bardzo przepraszamy za zaistniałe niedogodności. Wydawca Pogoda w regionie To nie będzie piękny spacerowy weekend Krzysztof Ścibor, z biura prognoz Calvus, nie ma dla nas dobrych wieści. W ten weekend nie planujmy aktywności na świeżym powietrzu. Jeśli spacer, to raczej w niedzielę i to rano. Będzie pochmurnie, wilgotnie, zacznie też wiać, po weekendzie synoptycy przewidują pogodę sztormową. Jutro spodziewać się możemy przelotnych opadów - śniegu z deszczem. Temperatura to około 4-6 stopni, w nocy w okolicach -1. - W sobotę nad ranem przymrozi - powiedział nam Krzysztof Ścibor. W ciągu dnia możemy się spodziewać około siedmiu stopni. Zacznie też trochę mocniej wiać z północy. Niedziela będzie cieplejsza - około 12 stopni. Niestety, tak po godzinie 10-11 spodziewać się możemy opadów deszczu. (OPR.AB) Jutro u nas Badania ratują życie Lekarze apelują, żeby nie ignorować zaproszeń na badania profilaktyczne. Temat dnia Głodówki iwilczy apetyt Niektórzy zajadają stres słodyczami, inni nie mogą połknąć nawet kęsa. ' 11,« I i ,r v - Ti Nasze zoo Kiedy kot jest zadowolony Łatwo poznać, kiedy kot jest szczęśliwy, a kiedy zdenerwowany. Dzisiaj 6°C -i°c Barometr 1013.00 mbar Wiatr NE 6 km/h Uwaga przelotne opady Sobota 7°C 5°C Barometr 1017.00 mbar Wiatr SW17 km/h Uwaga zachmurzenie duże Niedziela 12°C 7°C Barometr 1007.00 mbar Wiatr SSW26km/h Uwaga przelotne opady Bilety się wyprzedają, teatr dobrze zaczął rok Słupsk Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl Rozmowa z Dominikiem Nowakiem, dyrektorem Nowego Teatru, o nadchodzących premierach. Zbfiżają się dwie premiery, jecbiajuż za tydzień, dtuga dopiero w kwietniu, ale Mety na obie sąjuż wyprzedane. Todobry znak czy syg-nał.żestn>s/<:/aiionibraku-je nowości? To wynik coraz większego zainteresowania słupszczan, i nie tylko słupszczan, Nowym Teatrem. Faktycznie na nasze spektakle często nie można dostać biletów - i to niezwykle cieszy. Staramy się grać jak najwięcej i prezentujemy bardzo szeroką ofertę repertuarową. Więcej po prostu nie jesteśmy w stanie grać... Rozmawiałem o tym właśnie wczoraj z naszym wydziałem Kultury. W lutym gramy 25 spektakli -w tym premierę i pokazy poza Słupskiem na festiwalu w Łodzi czy gościnne występy w Gdańsku. W marcu planujemy wystawić 30 spektakli, w kwietniu odrobinę mniej ze względu na święta - ale mamy premierę u nas w teatrze i w Warszawie. W maju znów 26 spektakli, w tym 3 pokazy na festiwalach w Polsce i za granicą. Jednocześnie próbujemy kolejne spektakle. W zeszłym roku wystawiliśmy 6 nowych produkcji, w tym planujemy kolejnych 5, wreper-tuarze mamy około 30 pozycji. Często gramy po 2, a czasem i 3 razy dziennie - zdarza się, że w dwóch miejscach jednocześ- nie. Z drugiej strony widzimy, że popularnością cieszy się przede wszystkim repertuar rozrywkowy. Spektakle współczesne i progresywne mają swoją określoną wyporność, gramy je rzadziej - a szkoda, bo właśnie te pozycje przynoszą nam popularność poza granicami miasta. .Tona potrzebna od zaraz" i,AVzórnapołetrópqta"to dwa zupetfe różne spektakle. Który jest Panu bfiższy? Są to dwie kompletnie odmienne pozycje. „Żona..." cieszy się ogromną popularnością, mimo że premiera tego spektaklu dopiero przed nami. Wkładamy w przygotowanie tego przedstawienia bardzo dużo serca. Jak każdy tekst komediowy, „Żona potrzebna od zaraz" wymagawielkiego nakładu pracy warsztatowej - tutaj liczą się rytmy i precyzja. Wysiłek włożony w próby, mam nadzieję, przyniesie efekt w postaci salw śmiechu na widowni. To daje ogromną satysfakcję. Prace nad „Wzorem na pole trójkąta" zaczęły sięjuż rok temupodczas warsztatów teatralnych organizowanych przez festiwal Nowe Epifanie. Będzie to spektakl dyplomowy, chociaż nie debiut, Janka Hussakowskiego - absolwenta Wydziału Reżyserii warszawskiej Akademii Teatralnej. Młodzi realizatorzy, młodzi wykonawcy - to zawsze jest magnetyczne. Czekam na tę pozycję z wielką niecierpliwością. Tym bardziej że jego premiera odbędzie się zarówno w Słupsku, jak i w Warszawie w ramach festiwalu. Mam nadzieję, że będzie to spektakl promujący nasz teatr również poza jego siedzibą. ©® Glos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 reklama 03 RTVEUR°AGD 22% TANIEJ CCNA PO RABACH 22% NanoCell PO RABACIE 22% t APTOP 1 5.6" NiTROS CENA DETALICZNA 2399, Ultra CENA DETALICZNA 2999, Ultra PH I LI PS TELEWIZOR LED 70PUS6704/6724 LO TELEWIZOR LED 55SM8200 CSHA PO SABACIE 4*% HORIOI SM AUT TV PROCESOR AMD Ryl«łl 7 CENA PO RABACIE 22% / CENA PO RABACIE 22% D YSK !i5D SI 2 OB Ultra HD CENA DETALICZNA S38S, SAMSUNG TELEWIZOR OLEP QE65Q67RATJ LG TELEWIZOR OLE.O OLSOSSC* fi g"''W.W.P zelazkai generatory pary do 300 zt taniej * do 2fta»9«y wi»«raxw* pi ttstlfyiisw RAYiN SAMSUNG «aU*vaw j WOLNOOSKO i OWA ES-fiWat K5C3 Trrrrri KOMPRESOR LINIOWY FUNKCJA Smart Oiagnosis KOMORA Frtsh Conv«>t*r SZUFLADA Frtih Baltncw WBUDOWANY MODUŁ Wi-Fi SYSTEM MuKi Airłlow PHILIPS GENERATOR PARY SIEMENS CIŚNIENIOWY ŁsapsssussiwRw - HUAW£| WOPRO BOSCH łCtA?KOT0Am023)t asHwmawY EKSPRES T£6§7319RW B3 Elecirolux Ł'*« PŁYTA INDUKCYJNA SUM-FfT CfV&34 KLASA A+++ STAL SZLACHETNA 22*/ 22 PIECZENIE PAROWE SteamCrisp CZYSZCZENIE PAROWI Aqua CtoaA f CENA M> KASACIE22% |22| CENA PO HASACIE 22% CEMA PO RABACIE 22% 11481 |£-> bosch] ; KLASA A ł-f Ł ] CENA D€TAL?CZNA 169* 03 Electrolux R]€lectroiuxS0SZARKA PIEKARNIK EOCÓH71Z ZMYWARKA DO ZABUDOWY $MV4^lX73f BOSCH PRAlKA WŁT24460PL GRATIS NA PRODUKTY 20 RAT 0% HUAWEI RRSO 0% Promocja .Drugi wybrany produkt 22% taniej" obowiązuj* od 11.02.2020 do 17.02.2020 r. Wafunkiom udzielenia rabatu jest posiadani*vw koszyku min. 2 róinych produktów objętych promocją. Kabat zostania udzialony na drugi, taa»zy produkt, Promorję obfita &a produkty wftkazane w regulaminlo promocji KfguUwnui do«t^pny w vkl«pm h Euro * na vuro.com.pl. Promocja „Matki 8o»ch, Si«m»fts, Huawei Z ratę gratt-y - 20*0%" obowiązuj# od 11.02.2020 do 17.02.2020 t. Reprezentatywny przykład di>4 wartości kredytu 3 000 zł; RRSO 0^; Całkowita fcwota kredytu 3 OOO zt; Całkowita kwota do zapłaty A 000 zfc Stał.^ stopa oprocentowania 0^>; Całkowity koezt k»odyt« O zt; Czas. obowiązywania umowy 23 mio«i<$co; t.kzba rat 20, Wy<,okoW raty 1 SO zł; O przyznaniu kredytu d»*t'.ydujo bank; Co na towa*«*A«*ługi wtk przykładu całkowita kwota do zapłaty prze* kredytobiorcy wy»os» Z 850 zł. Promocją oł*Jv*o *9 pwdukty w>kazi>*t« w ragołammn? promocji. amin dostępny w *kłepacb Kuro i «« ewo.compt 04 peryskop Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 KALENDARIUM 1678 Król Jan III Sobieski po kilkumiesięcznym pobycie w Gdańsku (od 1.08.1677) opuścił miasto przez nikogo nieżegnany, choć witano go owacyjnie i z nadzieją. Do końca swego życia król Sobieski, mimo że miałtu swoje dobra, nie powrócił do Gdańska. 1734 Wojska rosyjskie zajmują Tczew podczas tzw. wojny o sukcesję polską. 1903 Powstatew1901 roku Archiwum Państwowe w Gdańsku otrzymało nowo wybudowany gmach przy ulicy Wały Piastowskie 1. Budynek został zniszczony w1945 roku, odbudowano go wl950 r. 1947 Dwa statki wiozące z Anglii zamówione przez Społem nawozy sztuczne utknęły w lodzie. Dzięki bohaterskim wysiłkom załogi udało się je oswobodzić. Teraz czekają na zmianę pogody - donosiła lokalna prasa. 1950 Towarzystwo Ochrony Zwierząt wSopocie zwraca się z prośbą do właścicieli psów, by nie wyrzucali szczeniąt na ulicę. 1960 W sopockim kinie Bałtyk odbyłsię koncert zespołu Zygmunta Wicharego wraz z solistami: Elisabeth Charles, Reną Rolską i Bogusławem Wyrobkiem. 1976 Z gdańskiego portu ruszył konwój holujący wielki dok przeznaczony dla stoczni wszwedzkim Góteborgu. Dok miał nośność 55 tys. ton, wysokość siedmiopiętro-wej kamienicy i długość220 metrów. „Parada" konwoju wgdań-skich akwenach stała się sensacją. 2010 W Gdyni przy ul. Górskiego otwarto Narodowy Stadion Rugby. Ma on 2500 miejsc siedzących i trybuny zewnętrzne na 500 miejsc. W inauguracyjnym meczu reprezentacja Polski pokonała Arkę. (gran) CYTAT TYGODNIA Przypomniał o sobie mec. Giertych. Przedstawienie polityczne przed Izbą Dyscyplinarną SN mu się nie udało (...). Chciał zostać więźniem reżimu PiS, a tymczasem pomylił karę karną grzywny (areszt) z karą porządkową (komornik) Robert Smoktunowicz. prawnik, polityk, komentując wystąpienie Romana Giertycha Burza po incydencie w Pucku. Kaszubi: Wykorzystano święto Pomorze V Agnieszka Kamińska a.kaminska@prasa.gda.pl Małgorzata Kidawa-Błońska dziękowała osobom, które protestowały przeciwko prezydentowi podczas uroczystości w Pucku. PiS dhce przeprosin. Kidawa-Błońska: PoTitycy powinni szanować również tych. którzy ich nie akceptują. Incydentem oburzeni są działacze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomor- Grupa osób, m.in. działacze KOD, próbowała w poniedziałek zagłuszyć przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy w Pucku podczas uroczystości lOO-lecia zaślubin Polski z morzem. Słychać było gwizdy i okrzyki: „Marionetka", „Będziesz siedział", „Jesteś chu...". W obchodach uczestniczyła Małgorzata Kidawa-Błońska. Kandydatka PO na prezydenta podeszła do protestujących, serdecznie się z nimi witała i im gratulowała. Manifestanci, co zostało zarejestrowane na filmie i opublikowane w internecie, dopytywali ją, czy było ich słychać. Zdarzenie rozsierdziło polityków PiS. „Oczekuję, że kandydatka PO przeprosi. Poszła do tych ludzi, obściskiwała się z nimi. To nieprawda, że to były osoby z Pucka i Wejherowa. To obwoźna trupa kodziarska" -grzmiał w jednej z telewizji Krzysztof Sobolewski z PiS. Z kolei wiceminister Jarosław Sellin zajście komentował w audycji radiowej: „To była bojówka, która przyjechała spoza Pomorza. Kiedy prezydent Polski mówił o męczeństwie Kaszubów i Pomorzan, ci ludzie wulgarnymi okrzykami zagłuszali przemówienie. Na imprezie państwowej i historycznej to barbarzyństwo" - stwierdził. Małgorzata Kidawa-Błońska nie zamierza przepraszać. Podeszła -jak wyjaśniała - do ludzi, którzy się do niej uśmiechali i krzyczeli, że jej sekundują. Odpiera zarzuty dotyczące tego, że poparła atak słowny na prezydenta. Według niej, każdy polityk musi się liczyć z krytyką. Przypomniała, że wobec niej niechęć manifestowały m.in. rodziny „Gazety Polskiej". „Pa- Podczas uroczystości lOO-lecia zaślubin Polski z morzem w Pucku manifestowała grupa osób. Protestujący próbowali zagłuszyć przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy miętam też, jak gwizdano naprof. Bartoszewskiegoina generała Ścibor-Rylskiego. Ibyło cały czas na to przyzwolenie. Mówiliśmy: nie możemy być obojętni, jeżeli ktoś zachowuje się w taki sposób, powinniśmy wszyscy wspólnie zwracać na to uwagę. Ale zawsze była akceptacja ze strony rządzących. Mówiono wtedy: ludzie mają prawo wyrażać swoje emocje. Zgadzam się. Ludzie mają prawo wyrażać emocje. A my, politycy, powinniśmy tak samo szanować ludzi, którzy nas popierają, jak i tych, którzy nas nie akceptują" - tłumaczyła zajście Małgorzata Kidawa-Błońska. Acoze ..zdradziecką mordą'? Według niej, instytucją, która od dawna, bezkarnie stosuje ataki słowne wobec polityków opozycji, jest telewizja publiczna. Do incydentu odniósł się szef PO Borys Budka: „Usprawiedliwiam ludzi, którzy nie zgadzają się na to, by prezydent bez konsekwencji łamał konstytucję. To, że występuje wPucku, oznacza, że przestał .łamać prawo? Nie. To jest odpowiedzialność prezydenta Andrzeja Dudy ijego obozu politycznego. Poza tym, kto w przeszłości prowadził zmasowany atak na prezydenta Komorowskiego? - pytał w jednym z wywiadów Borys Budka. Przywołał również zdarzenie sprzed lat, gdy Jarosław Kaczyński skierował do niego słynne, obraźliwe sformułowanie: „To mnie Kaczyński powiedział zdradziecka morda" - powiedział Borys Budka. Kaszubi: Staliśmy się ofiarą Współorganizatorem uroczystości było Zrzeszenie Kaszub-sko-Pomorskie. Prezes organizacji w środę wydał oświadczenie, w którym wyraził oburzenie i dezaprobatę wobec tego, co stało się w Pucku. Zaznaczył, że ten dzień był wielkim świętem dla Kaszub i Pomorza. A obecność prezydenta nadała mu wyjątkowej rangi. Według niego, historyczne obchody zostały wykorzystane do obrażania prezydenta. Protestujący, jak stwierdził, nie uszanowali też uczestników. „Protestujący okazali brak szacunku nie tylko wobec Pana Prezydenta, który uczestniczył w puckich uroczystościach, reprezentując majestat Rzeczypospolitej oraz wobec organizatorów, alerównież - amoże przede wszystkim - wobec tych, którzy z wielu stron Polski tak licznie przybyli do Pucka, aby cieszyć się z wyjątkowego jubileuszu. Bardzo nad tym ubolewam. Jako organizatorzy i uczestnicy tego święta staliśmy się wszyscy ofiarą przekraczających wszel- kie normy politycznych emocji, które niestety w naszej Ojczyźnie narastają od lat. Ich skutki deprecjonują ciężką, wieloletnią pracę takich społecznych, apolitycznych organizacji jak Zrzeszenie. To nie był właściwy czas i to nie było właściwe miejsce na tego rodzaju protest" - napisał Jan Wyrowiński, prezes ZKP. Oświadczenie opublikowali również trzej działacze zrzeszenia: Eugeniusz Pryczkowski, Zygmunt Orzeł, Kazimierz Klawiter. „Jako Kaszubi - potomkowie ludzi, o których tak pięknie mówił prezydent RP (...) - chcemy stanowczo odciąć się od autorów skandalicznych ekscesów zaistniałych w Pucku" -czytamy w ich oświadczeniu. Politycy PiS chcą tymczasowej uchwały sejmowej ws. całego zajścia. „Grupa chuliganów zakłóciła przebiegpaństwowych uroczystości, lżąc i obrażając głowę państwa. Sejm wyraża najwyższe oburzenie wobec barbarzyńskich zachowań wymierzonych w autorytet polskiego państwa" - głosi projekt uchwały PiS. Jak dodali, „na szczególne oburzenie zasługuje fakt, że wśród osób afirmujących te zachowania znalazła się poseł Małgorzata Kidawa-Błońska". „Zachowanie to nie licuje z godnością funkcji wicemarszałka Sejmu" - podkreślili. ©® Wspomnienia. Te najważniejsze... Wspomnij bliskich. Zapal im świeczkę. Sprawdź na nekrologi.net i gp24.pl/nekrologi Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 10 lutego 2020 roku zmarł w wieku 51 lat śtpWładysław Turczański Pogrzeb odbędzie się 15 lutego w Dębnicy Kaszubskiej. Pożegnanie w kościele o godz. 12.30, msza żałobna o godz. 13.00, po mszy wyprowadzenie na cmentarz. Pogrążeni w smutku Rodzice i Syn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 wydarzenia 05 misi Biedroń dzielił stanowiska, nie wymagające nadmiaru pracy, a dające dochód. Część pieniędzy trafiła do fundacji Biedronia Wpłaty na fundację Biedronia będą zbadane Słupsk Grzegorz Hilarecki Wczorajsza decyzja słupskiego sądu oznacza, że bydgoska prokuratura będzie musiała zbadać sprawę wpłat na fundację Biedronia od osób. które dostały za rządów Roberta Biedronia w Słupsku stanowiska samorządowe. Posiedzenie w słupskim sądzie rejonowym to skutek zażalenia działaczy Słupskiej Inicjatywy Obywatelskiej, których zbulwersowało uzasadnienie decyzji bydgoskiej prokuratury o umorzeniu postępowania wyjaśniającego. Decyzją sędziego Krzysztofa Obsta, prokuratura będzie musiała sprawą się zająć. - To bardzo cieszy, bo wcześniej nie zrobiła nic, by ją wyjaśnić. Nawet nikogo nie przesłuchała - zauważa Antoni Michał Górecki, działacz SIO! - Naszym zdaniem to, co działo się w Słupsku za rządów Roberta Biedronia, ma znamiona korupcji. Ci, którzy dostali stanowiska dzielone przez prezydenta, wpłacali pieniądze na jego fundację. Dlatego zawiadomiliśmy o fakcie Centralne Biuro Antykorupcyjne. CBA przekazało sprawę do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, ta zaś odesłała, by zachowano bezstronność, do Bydgoszczy. Bydgoska prokurator ją jednak umorzyła, uzasadniając: „...w toku przeprowadzonych czynności nie zdołano ustalić, aby środki wpłacone na konto Fundacji Instytut Myśli Demokratycznej w rzeczywistości miały trafić do prezydenta Roberta Biedronia i by on był tego świadomy... Dlatego też skoro nie doszło do przekazania środków pieniężnych tytułem korzyści majątkowej za nieodwo-łanie ze stanowiska w radzie nadzorczej Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego prezy- dentowi miasta Słupska nie można przypisać wyczerpania znamion czynu zabronionego, tzw. przekupstwa". Co ciekawe, wczoraj okazało się, że na to uzasadnienie zareagowali prokuratorzy z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, nakazując parę tygodni temu jej wyjaśnienie. Słupski sędzia miał to samo zdanie. Przypomnijmy, działacze SIO! zareagowali na informacje Radia Gdańsk i „Głosu Pomorza". Reporter radia dotarł do osób, które wpłacały pieniądze na ufundowany przez Roberta Biedronia Instytut Myśli Demokratycznej. Dziennikarz „Głosu" pisał, że po zakończeniu prezydentury Słupska Robert Biedroń zatrudnił się w Fundacji Instytutu Myśli Demokratycznej. Okazuje się, że został w niej dyrektorem do spraw projektów. Zarobił za to 57.230 zł. Założona przez Biedronia fundacja przez dwa lata nie miała środków, nagle w 2017 roku na jej koncie zgromadziło sięi70tys.zł. Te pieniądze m.in. wpłacali radni, członkowie rad nadzorczych słupskich miejskich spółek, ich prezesi. Ci, których na posady poumieszczał prezydent Biedroń. Pytani przez dziennikarzy, tłumaczyli, że wpłaty były dobrowolne, ale Bartosz Fieducik (obecnie doktor prawa i słupski mecenas), który dostał stołek i 2,4 tys. zł miesięcznie za zasiadanie w radzie Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, mówił, że wpłacał pod naciskiem. Fundatorem Instytutu Myśli Demokratycznej jest Robert Biedroń. Przez kilka lat szefował w instytucie Marcin Anaszewicz, prawa ręka w słupskim ratuszu prezydenta Biedronia i współzałożyciel Wiosny. Potem prezesem fundacji został Krzysztof Śmiszek, partner Biedronia i obecny poseł na Sejm Lewicy. ©® Takich pracowników szukają Pomorze Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Z najnowszego Barometru zawodów wynika, że na Pomorzu w 2020r. pracę bez problemu znajdą m.in. elektrycy, krawcy, lekarze, mechanicy, nauczyciele, robotnicy budowalny i spedytorzy. Barometr zawodów to badanie, które pokazuje, jakich pracowników będą szukać pracodawcy w najbliższym czasie. Badanie przygotował Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku we współpracy z ekspertami powiatowych urzędów pracy województwa pomorskiego oraz przedstawicielami regionalnych instytucji rynku pracy. Każdy powiat w województwie pomorskim ma swoją specyfiką. Barometr zawodów to badanie, które pokazuje właśnie, jakich pracowników będą szukać pracodawcy w najbliższym czasie i w danej części województwa. Obecnie na Pomo- rzu aż 53 na 168 zawodów określanych jest jako deficytowych. Oznacza to, że na rynku pracy brakuje pewnych profesji i trudno będzie pracodawcom znaleźć odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Jednocześnie specjaliści zawodów deficytowych mogą się cieszyć: ofert pracy dla nich nie zabraknie. Wśród najbardziej poszukiwanych osób na rynku pracy na Pomorzu są pracownicy z branży budowlanej, medyczno-opiekuńczej, transportowo-spedycyjnej, edu- kacyjnej i gastronomiczno-tury-stycznej. Brakuje m.in. cieśli, betoniarzy, dekarzy, kierowców, lakierników, mechaników, murarzy, pracownikówfizycznychwpro-dukq'i i spedytorów. Zatrudnienie z łatwością znajdą też lekarze, pielęgniarki i położne, psychoterapeuci, ratownicy medyczny i pracownicy socjalni. Za mało jest nauczycieli wielu specjalności, m.in. lingwistów, przedmiotów ogólnokształcących i zawodowych. ©® Minimalne RRSO (Roczna Rzeczywista Stopa Oprocentowania) to 10,42%. Maksymalne RRSO to 262,59% (stan na 31.01.2020). Lendo Sp. zo.o. działa jako pośrednik kredytowy banków: BNP Paribas SA, Nestbank SA oraz instytucji pożyczkowych: Mash Poland Sp. zo.o. , AASA Polska SA, Fellow Finance Sp. zo.o., Provident Polska SA, IPF Polska Sp. zo.o., TAKTO Finanse sp. zo.o., Wonga.pl sp. zo.o. Szczegóły na lendopolska.pl wychodzenia z domu REKLAMA 06 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 Kurator oświaty: Zamiary miasta zagrażają uczniom Bogumiła Rzeczkowska ą bogumila.rzeczkowska@gp24.pl * Ustka X Oświatowe plany Ustki pokrzyżowała pomorska kurator oświaty. Zdaniem Małgorzaty Bielang likwidacja SP3 i przekształcenie SP2 obniży jakość usteckięj oświaty, zniweczy dotychczasowe sukcesy trójki i obniży bezpieczeństwo psychiczne i fizyczne uczniów. Jak informowaliśmy, pomorska kurator oświaty negatywnie zaopiniowała dwie uchwały intencyjne usteckiej rady miasta. Małgorzata Bielang źle oceniła zarówno likwidację Szkoły Podstawowej nr 3, jak i przekształcenie Szkoły Podstawowej nr 2, czyli zamiar połączenia obu szkół, wstępnego funk-cjonowania w dwóch budynkach, a później przeniesienia uczniów do siedziby SP2. Ratusz jednak nie wycofuje się ze swoich planów. - Urząd przygotowuje się do złożenia zażaleń na postanowienia pomorskiego kuratora oświaty do ministra edukacji narodowej - informuje Eliza Mordal, rzeczniczka ustecłaego ratusza. Oto szczegóły postanowienia Małgorzaty Bielang, pomorskiej kurator oświaty, z negatywną opinią co do oświatowych zamierzeń miasta. Kurator na wstępie zauważyła, że zgodnie z Prawem oświatowym szkoła podstawowa powinna mieścić się w jednym budynku, by zapewnić u zniom właściwe warunki W nowej kadencji Słupska Rada Seniorów wznawia swoje dyżury Słupsk Zbigniew Marecki Zbigniew marecki@gp24.pl 3 marca w godz. 13-15 odbędzie się pierwszy dyżur Shjpskiej Rady Seniorów w nowej kadencji. Dyżur odbędzie się w pokoju nr 3 w Słupskim Centrum Organi-zacji Pozarządowych i Ekonomii Społecznej przy ul. Niedziałkowskiego 6. Kolejne dyżury SRS będą się odbywać w każdy pierwszy wtorek miesiąca. - Wszelkie sygnały, uwagi i propozycje mogą stać się kie- runkiem działań Rady zmierzającej do wdrożenia systemo-wychrozwiązańpoprawiających jakość życia seniorów. Zgłaszane problemy stanowią podstawę do podejmowania interwencji w sprawach nurtujących osoby starsze - mówi Stanisław Brzozowski, przewodniczący Słupskiej Rady Seniorów 0 kadencji. Na razie wiadomo, że SRS opowiada się za tym, aby w tej kadencji w Słupsku powstały domy dzienne „Senior plus". Przypomnijmy: Brzozowski funkcję przewodniczącego będzie sprawował w latach 2019- 2023. Podczas zebrania organizacyjnego, które odbyło się 14 stycznia, w ratuszu, wybrano go na to stanowisko jednogłośnie. Jego zastępczynią została Wanda Rolirad, reprezentująca słupskie amazonki. Natomiast na sekretarza wybrano Kamilę Osińską-Zernek z Miejskiego OśrodkaPomocy Rodzinie. Poza tym w skład Słupskiej Rady Seniorów n Kadencji wchodzą: Ewa Dusza, Grażyna Jaros, Bogdan Musznicki, Mieczysław Jaroszewicz, Anna Buczkowska-Pawlik, Wanda Lenc-Dziuiawiec, Ryszard Nikitiuk, Jadwiga Do- brzyńska, Grażyna Tomaszewska, Jolanta Kwiatkowska i Mieczysława Makulska. Coraz więcej placówekSenior+ wwojewództwie Wieloletni program rządowy „Senior+" jest skierowany do jed-nosteksamorządu terytorialnego. Jego celem jest zwiększenie aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym osób starszych. W ramach programurozbudowywana jest sieć Dziennych Domów oraz Klubów „Senior+". O dofinansowanie w ramach tego programu ubiegać mogą się samorządy róż- nychszczebH-gminy,powiatyisa-morządy województw. W 2015 roku, po pierwszym rokudziałaniaprogramuSemor+, w woj. pomorskim funkcjonował jedynie 6 placówek dla seniorów zapewnicqącychl30mięjsc Dzięki ogromnemu zainteresowaniu sa-morządówdokońca20i9 rokuse-niorzy w regionie uzyskali do dyspozycji w sumie 38 Dziennych DomówiKhibówz826miejscami. Mfcnycfla seniorów Do dofinansowania w edycji programuna20i9rokrekomen-dowano w całym kraju 664 ofer- ty. 243 oferty dotyczą uruchomienia nowych domów i klubów dla seniorów, w których znaleźć ma się 5,6 tys. miejsc. Samorządy w tym przypadku wnioskują o dofinansowanie rzędu blisko 38,1 min zł. 421 ofert to wnioski o dofinansowanie bieżącej działalności istniejących już placówek, które dysponują 11 tys. miejsc W tym przypadku dotacja ma wynieść ok. 24.5 min zł. W sumie - w obu modułach programu - łączna kwota dofinansowania wynosi 62.6 min zł. nauki. Kurator wzięła też pod uwagę fakt, że ratusz wysłał do rodziców obu szkół 1582 pisma, ale 397rodziców nie potwierdziło odbioru poczty na znak protestu wobec planów miasta. Obecnie w trójce uczy się 269 uczniów w 13 klasach, w tym w siedmiu oddziałach mistrzostwa sportowego oraz w dwóch klasach sportowych. Do tych klas uczęszcza 145 uczniów z Ustki, 50 z gminy Ustka i 18 z innych gmin. Natomiast prognozy demograficzne przedstawione przez burmistrza oparte są jedynie na liczbie dzieci rodziców zameldowanych i płacących podatki w Ustce. Jednak rzeczywista sytuacja jest inna, bo w SP3 uczą się nie tylko „miejskie" dzieci. Zdaniem kurator po wygaszeniu gimnazjum SP3 rozwija się dynamicznie, osiąga sukcesy, uczestniczy w ogólnopolskich projektach, zapewnia całodzienną opiekę, naukę, wyżywienie i wielogodzinne treningi. Połączenie szkół zniweczy osiągnięcia poczynione w tak krótkim czasie po wygaszeniu gimnazjum. Kurator podkreśliła też, że połączenie szkół zwiększy liczbę dzieci w klasach z 16-19 do 24, co spowoduje ograniczenie indywidualnej pracy z uczniem. Według planów ratusza siedmiolatki zostaną przyjęte do klas pierwszych tylko w budynku SP2. Natomiast klasy drugie i trzecie obecnej trójki pozostaną wbudynku SP3. Jest to sprzeczne z dążeniem do lokalizacji szkoły w jednym budynku, uniemożliwi poprawną realizację procesów edukacyj- w ciągu trzech lat szkoła stworzyła znakomite warunki w każdej dziedzinie działalności. Argumenty wskazane przez burmistrza świadczą o nieza-pewnieniu takich warunków po połączeniu szkół, ale również o nieprzestrzeganiu praw dziecka do realizacji obowiązku szkolnego w bezpiecznych i higienicznych warunkach. Połączenie szkół to tłok w salach, na korytarzach, w świetlicy. Słowem - obniżenie bezpieczeństwa psychicznego i fizycznego, komfortu pobytu w szkole, utrudnienie indywidualnej pracy z uczniem, zarówno zdolnym, jak i z mającym trudności w nauce. Zdaniem kurator zamiar likwidacji oparty jest jedynie na kryterium finansowym. A to znacząco obniży jakość usteckiej oświaty, uniemożliwi proces edukacji, który powinien przebiegać zgodnie z przepisami prawa, zaburzy rozwój uczniów, aktywność fizyczną i zdrowy styl życia, które promuje obecna SP3. Na koniec kurator zauważa, że dopłata miasta do oświaty w wysokości 80 procent wartości subwencji oświatowej jest obliczona tendencyjnie i mocno odbiega od sposobu obliczeń innych samorządów w Polsce. Większość argumentów kuratora na „nie" wobec likwidacji SP3 dotyczy zamiaru przekształcenia SP2. W drugiej opinii brzmią identycznie. Tu jednak kurator wskazuje, że dodatkowa lokalizacja SP2 (523 uczniów) znacząco pogorszy warunki, bo obecne trzecie klasy i kolejne tworzone trafią w końcu do SP2. ©® Czy Szkoła Podstawowa nr 3 p nych, zaburzy integrację dzieci na etapie wczesnoszkolnym, budowanie tożsamości szkoły, integrację uczniów, kultywowanie tradycji poprzez wspólne przedsięwzięcia, np. uroczystości szkolne. Z kolei obecni uczniowie klas trzecich z SP3 przeżyją podwójny stres, przechodząc na przedmiotowy system nauczania w nowym budynku. Kurator zauważa, że „wychowawcza funkcja szkoły zostanie zaburzona poprzez uniemożliwienie budowania poprawnych relacji między uczniami z różnych szkół, przenoszonych do zintegrowanych już grup uczniowskich". Dlatego, że dziećmi ze zlikwidowanej szkoły uzupełni się zżyte zespoły klasowe dwójki. Kolejnym argumentem przeciw zamiarom określonym w uchwałach rady miasta jest fakt, że budynek trójki będzie miejscem usług społecznych -filii żłobka, przedszkola, biblioteki miejskiej, a także - jak wskazuje kurator - organizacji pozarządowych o nieokreślonym bliżej zakresie działalności. W tej sytuacji funkcjonowanie wybranych klas zlikwidowanej szkoły wśród wielu instytucji w j ednym budynku nie zapewni odpowiednich warunków nauki, wychowania, opieki, a przede wszystkim bezpiecznego psychicznie i fizycznie pobytu dziecka w szkole w czasie niekontrolowanej obecności na jej terenie osób dorosłych w żaden sposób z nią niezwiązanych. ministra oświaty narodowej W raporcie, który powstał na zlecenie miasta, brakuje odniesień do badania losów uczniów, uwzględnienia grup, przyjaźni, potrzeb. „Dzieci są przeliczane w różnych kombinacjach w celu pomniejszenia kosztów ich kształcenia - ocenia kurator. - Nie uwzględniono opinii, potrzeb i oczekiwań rodziców oraz możliwości decydowania o losach swych dzieci". Kurator zwraca uwagę na fakt, że przeciwko likwidacji trójki zebrano około 200 podpisów, organizowano spotkania i zebrania, wysłano pisma do MEN, Kuratorium Oświaty w Gdańsku, rzecznika praw dziecka, posła na sejm. Natomiast wizja lokalna kuratorium w szkole wykazała, że Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 artykuł reklamowy 07 IMPONUJĄCĄ MĘSKOŚĆ i 90 minut Zmień się w ŁÓŻKOWEGO MOCARZA! . Jakich efektów możesz spodziewać się stosując nowatorską formułę? Stan gotowości szybszy i mocniejszy niż w czasach młodości (gf Większy rozmiar przyrodzenia W łóżku wiek to żadna przeszkoda Najstarszy użytkownik nowej formuły w Polsce ma 88 lat. Żelowy ekspander działa tak samo w każdym wieku! Czy facet po 40., 50., czy nawet 60. roku życia może dorównać w miłosnych podbojach dwudziestolatkowi? Oczywiście, pod warunkiem, że będzie korzystać z rewolucyjnej metody sprawdzonej przez 50 420 mężczyzn z całej Polski. Dowiedz się, jak działa naturalna żelowa formuła, która może poprawić Twoje libido i kondycję łóżkową nawet ośmiokrotnie! Tylko teraz masz szansę skorzystać z niej dzięki programowi refundacyjnemu producenta. Bądź gotowy do akcji W 15 MINUT! Kobiety lubią zdecydowanych, pewnych siebie mężczyzn - takie są fakty. Nic tak nie podminowu-je męskiej samooceny, jak problemy z gotowością. Kiedy nie możesz dać partnerce satysfakcji w sypialni, to kwestią czasu pozostaje to, kiedy będzie chciała „wymienić Cię na lepszy model". Na szczęście nie musisz się już godzić na wyrok, jakim są zaburzenia wzwodu, które spotykają statystycznie co 3. mężczyznę po 40. roku życia. Na rynku pojawiła się bowiem ultra-skuteczna formuła, która na nowo rozpali w Tobie ogień - sprawi, że poczujesz ochotę na miłosne igraszki i pomoże Ci zostać w gotowości przez ponad 90 minut. Co najlepsze, osiągniesz to w zaledwie kwadrans! Gotowość do kilku stosunków z rzędu Znaczny wzrost libido (gf Stosunek trwający nawet 3x dłużej Pompki i zabiegi przestają być potrzebne Rewolucyjne rozwiązanie, o którym mowa to w pełni naturalny, żelowy preparat stymulujący przyrodzenie. Teraz jestem gotowy 24 h/7 Kiedy pojawiły się u mnie problemy z potencją, byłem kompletnie załamany - nie czułem się w pełni mężczyzną. Żona starała się mnie wspierać, ale widziałem, że cała sytuacja męczy ją w równym stopniu co mnie. Próbowałem ratować się pompką, ale efekty takiej „kuracji" były mierne i utrzymywały się bardzo krótko. Na szczęście udało mi się trafić na żelowy ekspander /'... co to było za odkrycie! Kiedy skorzystałem z niego pierwszy raz, żona wprost powiedziała, że zafundowałem jej rozkosz życia. Od tego momentu nie chce wypuścić mnie z sypialni. Najlepsze jest to, że ten preparat jest całkowicie bezpieczny -stosuję go praktycznie codziennie i czuję się świetne! Piotr (571.), Warszawa Eksperci są zgodni, że dzień, w którym wprowadzono go na rynek, stał się początkiem końca tradycyjnych metod walki ze spadkiem męskich możliwości intymnych. Zamiast stosować wymyślne urządzenia w rodzaju pompek, wystarczy rozprowadzić odrobinę żelu na swojej męskości. Szybko dyskretnie i w 100% bezpiecznie. Efekty zauważalne są już po kilku minutach, a Ty nie musisz przejmować się niebezpiecznymi skutkami obocznymi. Innowacyjna formuła opiera się na naturalnych i przebadanych składnikach. Tubkę z preparatem możesz nosić zawsze przy sobie i bez trudu użyć go wtedy, kiedy jest Ci potrzebny, w przeciwieństwie do nieporęcznych i trudnych w użyciu, a przy tym często nieskutecznych pompek. To jednak nie koniec dobrych wiadomości - dzięki programowi refundacyjnemu producenta, możesz skorzystać z preparatu bez nadszar-pywania domowego budżetu. POWIĘKSZ GO i pozwól sobie na więcej Trzeba powiedzieć to wprost: rozmiar ma znaczenie. Jeżeli chcesz sprawić, że Twoja partnerka będzie wniebowzięta, to CZAS NA ŁÓŻKOWĄ REWOLUCJĘ Długość to nie wszystko, liczy się też wytrzymałość O tym, czy kobieta osiągnie orgazm, decyduje nie tylko wielkość przyrodzenia partnera, ale też czas utrzymania gotowości - im dłuższa stymulacja, tym większe szanse na pełne zaspokojenie partnerki. Właśnie dlatego, gdy doradzam parom niezadowolonym ze swojego pożycia, sugeruję korzystanie z nowoczesnego, żelowego dynamizatora męskości. Z jego pomocą każdy mężczyzna może utrzymywać twarde przyrodzenie nawet 90 minut, a słyszałem nawet o lepszych „rekordach". Zdecydowanie polecam wszystkim parom, które chcą urozmaicić swoje życie w sypialni lub na nowo zacząć pożycie, które zatrzymały problemy z potencją. Niezbitą przewagą tego rozwiązania nad innymi jest fakt, że producent refunduje nowatorską formułę na terenie Polski, co stanowczo zwiększa dostępność pomocy niezależnie Specjalista ds. seksuologii Łukasz Kojtych mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. Wywołanie i utrzymanie potężnego ukrwienia to tylko niektóre z zastosowań nowej formuły. W skład żelowego dynamizatora męskości wchodzi wysoce stężony olej cynamonowy, który wchłaniając się w ciała jamiste przyrodzenia, powoduje rozszerzenie ich nawet o 160%. Dzięki temu wpływa do nich znacznie więcej krwi, a wzwód jest mocniejszy niż bez wspomagania się preparatem. Mówiąc prostymi słowami: pozwala to każdemu mężczyźnie imponować pokaźnym rozmiarem przyrodzenia. Twoja partnerka N)E WYPUŚCI CIĘ z sypialni Kryzys męskości? Impotencja? To tylko kwestia wyboru, więc wybierz mądrze - skorzystaj z rozwiązania, które oferu- je Ci współczesna nauka i zaskocz swoją partnerkę przypływem miłosnej mocy, który zapamięta na długo! Upojne noce czekają - wystarczy, że za- e dzwonisz pod numer wska- | zany na końcu artykułu. | Spiesz się - producent prze- | widział specj alną refundacj ę f dla klientów z Polski, a pu- | la dofinansowań wyczerpu- J je się z każdym dniem. WYSYlK l ^ Ten preparat 1 ^ będzie Twoją tajną łóżkową bronią. Przesyłka, która trafi do Ciebie po zamówieniu, będzie dyskretnie zapakowana, a jej zawartość będziesz znać wyłącznie Ty -umówiony wcześniej kurier przekaże Ci ją do rąk własnych. Pierwsze 100 osób, które zadzwonią do 22.02.2020 r. otrzyma 100% REFUNDACJI PRODUCENTA ZADZWOŃ: 63 218 86 76 pon.-pt. 08:00-20:00, sob.-nd. 09:00-20:00. Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat. SZYBKA .żĘ PRZESYŁKA! 25.02 GDANSK/SOPO; FRCiO ARFNA 27.02 SZCZECI NETTO AREN. Bilety www.MAKROCONCERT.pl eBilet.pi eventim It Twój Bilet dowoi/iego czasu! III . 08 REKLAMA 0002307118A ~ Glos Dziennik Pomorza promocja piątek, 14.02.2020 Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 wydarzenia 09 Prokuratura o ofiarach dewelopera złotych Auta na minuty od PKP Trójmiasto Usługa PKP Mobility ma wystartować już pod koniec pierwszego kwartału w Trójmieście. Dostępne będą w niej dwa rodzaje elektrycznych aut a później także napędzane w ten sposób rowery. PKP Mobility to pakiet usług transportowych, które oferować ma PKP SA. Pasażerowie będą mogli łączyć przejazd koleją z innymi środkami transportu. Stanowić to ma ułatwienie w kontynuowaniu podróży na tzw. ostatniej mili, tym samym zwiększać dostępność kolei. Pierwsze w kraju samochody na minuty od kolejowej spółki mają pojawić się pod koniec pierwszego kwartału przy Dworcu Głównym w Gdyni. Wyznaczono tam już dla nich kilka miejsc (wymalowanych zieloną farbą). Później pojazdy (a także punkty ich ładowania) pojawią się także przy dworcach w Gdańsku i Sopocie. Wypożyczyć będzie można dwa rodzaje aut: nissana leaf aIboBMWi3. Operatorem usługi będzie znana już w trójmieście, współpracująca z marką MiiMove, firma Easyshare. Dokładne ceny wynajmu pojazdów w usłudze Mobility nie są jeszcze znane, mają jednak nie Wypożyczyć będzie można nissana leaf albo BMWi3 odbiegać od funkcjonujących już na trójmiejskim rynku. - Przy zakupie biletów na pociąg przez internet możliwe będzie zarezerwowanie samochodu na stacji docelowej i wygodna przesiadka do auta po dotarciu na miejsce - podkreśla prezes PKP SA Krzysztof Mamiński. Rowery elektryczne na minuty od PKP zadebiutować mają z kolei w majówkę przy dworcach we Władysławowie i Helu. Stacje te do pilotażu zostały wybrane w taki sposób, by osoby, które zdecydują się na wycieczkę rowerową między kurortami, mogły wypożyczyć jednoślad na jednej stacji i po pokonaniu 35 kilometrów oddać go na drugiej. ©® Maciej Pietrzak 1 REGION 1 GmhmPotęgawo Na pchli targ do Karżnicy W sobotę, 15 lutego, Centrum Promocji Produktu Lokalnego w Karżnicy (gmina Potęgowo) organizuje pchli targ czyli lokalną wy-przedaż garażową Organizatorza-chęca do udziału mieszkańców gminy Potęgowo oraz wszystkich, którzy chcieliby pooglądać, wymienić, kupić lubsprzedać różne towary po niewygórowanych cenach. To świetna okazja, aby przejrzeć szafy, strychy i wszelkieschowki, w których mogą zalegać niepotrzebne rzeczy, być może właśnie poszukiwane przez innych. Co ważne, organizator nie pobiera opłat od wystawców i odwiedzających. Osoby zainteresowane wystawieniem stoiska mogą się kontaktować pod nr. tel. 600747673. Impreza Targowisko Mój Rynek odbędzie się w godz. 12-16. Na rynku pojawią się także lokalni dostawcy, u których można nabyć płody rolne, świeży nabiał, pierogi, syropy, zioła, swojskie pieczywo, smalec, wyroby rękodzielnicze i wiele innych produktów. (WF) REKLAMA 009495207 TAXI bal^N (>', 5,8422 700® 607271717 59196-25 NA 'TAŃS7P TAXI W SŁUPSKU Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@ polskapress.pl Słupsk „Wśród osób pokrzywdzonych działalnością Wiesława Ś. oraz innych oskarżonych występują także Państwo Szklarz. W niniejszej sprawie Prokuratura Okręgowa w Słupsku m.in. będzie domagała się przed sądem naprawienia wyrządzonej przez oskarżonych szkody na rzecz wszystkich pokrzywdzonych" - napisał w oświadczeniu prokuratury prok. Paweł Wnuk, jej rzecznik prasowy. Oświadczenie prokuratury jest jej reakcją na dziennikarskie materiały, które pojawiły się w środę i czwartek w różnych mediach, w tym w „Głosie Pomorza" i na portalu gp24.pl, a relacjonowały konferencję prasową zwołaną przez małżeństwo Ireny i Zbigniewa Szklarzy, którzy czują się ofiarą słupskiego dewelopera i powiązanej z nim firmy. W praktyce, choć wpłacili wszystkie pieniądze za nabyte mieszkanie, zostali bez aktu notarialnego, a teraz nowi właściciele lokalu żądają, żeby się wyprowadzili i grożą Szklarzom, że domeldują im lokatorów oraz że będą im odcinać media. Tymczasem w oświadczeniu Prokuratury Okręgowej w Słupsku czytamy: „W związku z przestępczą działalnością Wiesława Ś. w lipcu ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do słupskiego Sądu Okręgowego akt oskarżenia, w którym prócz w/w osoby zostało jeszcze oskarżonych 7 innych osób. Osobom tym zarzucono popełnienie szeregu przestępstw o charakterze gospodarczym oraz finansowo-skar-bowym. W szczególności osoby te zostały oskarżone o wystawianie faktur dokumentujących pozorną sprzedaż gruntów i lokali, dzięki czemu wyłudzono i usiłowano wyłudzić nienależnypodatekVATwłącz-nej kwocie ponad 13 milionów złotych oraz o wyłudzenie i usiłowanie wyłudzenia kredytów, towarów i usług, a także na przywłaszczeniu środków powierzonych w oparciu o umowy deweloperskie na m W środę Irena i Zbigniew Szklarze zwołali w Słupsku konferencję prasową łączna kwotę ponad 12 milionów złotych. Oskarżeni to osoby związane z lokalnymi spółkami deweloperskimi oraz ze spółkami od nich zależnymi, w których wykonywali funkcje prezesów albo członków zarządu. Wiodącą rolę w popełnieniu ujawnionych w sprawie przestępstw odgrywał Wiesław Ś. Wśród osób pokrzywdzonych działalnoś- cią Wiesława Ś. oraz innych oskarżonych występują także Państwo Szklarz. W niniejszej sprawie Prokuratura Okręgowa w Słupsku m.in. będzie domagała się przed sądem naprawienia wyrządzonej przez oskarżonych szkody na rzecz wszystkich pokrzywdzonych. Zgodnie z przysługującymi uprawnieniami, Państwu Szklarz jako osobom pokrzywdzonym przestępstwem przysługuje prawo przystąpienia do rozprawy sądowej w tej sprawie w charakterze oskarżycieli posiłkowych. Mogą oni także domagać się zasądzenia przez sąd od oskarżonych określonych kwot pieniędzy tytułem naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. Prokuratura Okręgowa w Słupsku wobec wniosku Państwa Szklarz, który został przez nich złożony w dniu 17 stycznia 2020 r. i dotyczył przystąpienia prokuratora do postępowania egzekucyjnego, w ramach którego przez Komornika Sądowego został już zlicytowany majątek jednej ze spółek, powiązanej z Wiesławem Ś., po przeanalizowania przedmiotu sprawy oraz możliwości prawnych, które na gruncie prawa cywilnego mógłby wpostępowaniu egzekucyjnym podjąć prokurator, podjęła decyzję o nie-przystąpieniu do tego postępowania egzekucyjnego, albowiem nie było ku temu przesłanek wynikających z faktu, że Państwo Szklarz nie byli stronami tego postępowania. W ramach dalszych działań zmierzających doudzielenia pomocy Państwu Szklarz w zakresie dochodzenia przez nichrosz-czeń na gruncie prawa cywilnego prokurator obecnie analizuje przesłanki warunkujące zasadność przystąpienia prokuratora doinnego postępowania, to jest z powództwa Państwa Szklarz p-ko małżonkom Ś. o zapłatę kwoty 163 000 PLN, które obecnie toczy się przed Sądem Okręgowym wGdańsku". Do sprawy wrócimy. ©® Zamów już dziś prenumeratę na trzy miesiące w specjalnej, obniżonej cenie! Gazetę dostarczamy codziennie rano do Twojego domu lub biura Oferta tylko dla nowych prenumeratorów w Słupsku, Kobylnicy. x jm- \*rM Siemianicach, Ustce" Zadzwoń pod numer 94 3401114 od poniedziałku do piątku, w godzinach od 9.00 do 15.00 lub wyślij e-maila na adres: prenumerata.gdp@polskapress.pl * oszczędność w porównaniu z sumą cen detalicznych w miesiącach marzec-maj 2020 r. ** realizacja oferty możliwa w wybranych obszarach podanych miejscowości 10 kraj Walka o 2 mld zł dla TYP. „Dajcie je na onkologię!" Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 Warszawa Kacper Rogacin Twitter: @krogacin - Senat nie zgodził się na 2 mld zł dla TVP. Zgłosimy poprawkę do budżetu, aby te środki szybko przekazać na onkologię - oświadczył marszałek Tomasz Grodzki. Środki w wysokości 1,95 mld zł, 0 które toczyła się walka w Senacie i Sejmie, mają zrekompensować Telewizji Polskiej 1 Polskiemu Radiu utracone wpływy z abonamentu z powodu zwolnienia licznej grupy obywateli z płacenia tej daniny. Politycy opozycji od dawna protestowali jednak przeciwko tak gigantycznemu wsparciu mediów publicznych, sugerując, że te pieniądze zostaną wydane m.in. na kampanię wyborczą prezydenta Andrzeja Dudy. To dlatego opozycja zgłosiła projekt przesunięcia wspomnianych funduszy i dofinansowania nimi onkologii w Polsce. - Nasi pacjenci zasługują na to, żeby korzystać z leków najlepszej generacji - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska podczas briefingu w Sejmie. Z pomysłem przekazania pieniędzy na onkologię wyszedł marszałek Senatu Tomasz Grodzki. „Narodowa Strategia Onkologiczna przyjęta. Dobrze się składa, gdyż Senat nie zgodził się na 2 mld zł dla TVP. Zgłosimy poprawkę do budżetu, aby te środki szybko przekazać na onkologię. Rozumiem, że Sejm jej nie odrzuci, gdyż trudno być przeciw zwiększeniu finansowania onkologii" -napisał na Twitterze. W środę sejmowa Komisja Kultury i Środków (w której większość ma Prawo i Sprawiedliwość) w dwóch głosowaniach odrzuciła przyznanie 1,95 mld zł mediom publicznym. - Te 2 mld na telewizję publiczną to jeden wielki skandal. Te pieniądze są potrzebne służbie zdrowia i tam powinny być skierowane - powiedział przewodniczący Koalicji Obywatelskiej Borys Budka. - Dzisiaj możemy wspólnie zdecydować, że zamiast na zorganizowany przemysł pogardy, nienawiści i kłamstwa, możemy te pieniądze przeznaczyć na leczenie polskich pacjentów. Senat wnosi o odrzucenie bardzo złej rządowej ustawy. Dzisiaj to jest prawdziwy test dla prezydenta Rzeczypospolitej -dodał. Borys Budka przypomniał też, że na walkę z najcięższymi chorobami państwo przeznacza 1,5 mld zł. Głosowanie nad dofinansowaniem Telewizji Polskiej i Polskiego Radia miało odbyło się w czwartek wieczorem. Od początku wszystko wskazywało na to, że Prawoi Sprawiedliwość nie przychyli się do głosów opozycji. Małgorzata Kidawa-Błońska zaapelowała j ednak do prezydenta Andrzeja Dudy, by zawetował on ustawę dotyczącą wsparcia mediów publicznych. - To będzie test dla prezydenta. Zobaczymy, czy stoi on po stronie Polaków - powiedziała. ©® Premier: 10 kwietnia 2020 chcę być w Smoleńsku i w Katyniu Warszawa Jakub Oworuszko jakub.oworuszko@pol5kaprKs.pl Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że wlO. rocznicę katastrofy smoleńskiej i 80l zbrodni katyńskiej chce pojechać do Smoleńska i Katynia Niewykluczone, że do Rosji poleć także prezydent Andrzej Duda.-Trwają ustalenia-przyznał rzecznik prezydenta. „10 kwietnia2020 r., w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej, chcę się udać do Smoleńskai do Katynia, aby oddać hołd ofiarom straszliwego sowieckiego mordu w Lesie Katyńskim oraz ofiarom katastrofy smoleńskiej. Oba te wydarzenia na zawsze zmieniły historię Polski" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. W czwartek o planowanych obchodach 10. rocznicy katastrofy prezydenckiego samolotu mówił w radiu RMF szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. - Premier Mateusz Morawiecki 10 kwietnia chce być i w Smoleńsku, i w Katyniu. W tej chwili kancelaria analizuje możliwości przygotowania takiego wyjazdu; jest to sprawa bardzo skomplikowana - podkreślał Dworczyk. Dopytywany przyznał, że „ten wyjazd nie ma absolutniecharakteru wizyty bilateralnej". - Jego celem jest oddanie hołdu tym osobom, które zginęły 10 lattemu, wchyba najbardziej dramatycznym zdarzę- TW KRAJU Warszawa PiS składa uchwale ws. wyzywania prezydenta W Pucku i Wejherowie podczas uroczystości z okazji 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem grupa manifestujących próbowała zakłócić spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą. W tym celu wykrzykiwali takie hasła jak: „Będziesz siedział" czy „Marionetka". W uroczystościach uczestniczyła kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błoń-ska. Zdaniem posłów PiS, podczas uroczystości na Pomorzu doszło do obrażenia głowy państwa, w związku z tym złożyli oni wczoraj do Sejmu projekt uchwały. „Bez względu na dzielące nas różnice polityczne autorytet polskiego państwa, szacunek wobec jego instytucji i Prezydenta Rzeczypospolitej powinny być nadrzędne wobec osobistych ambicji polityków i partyjnych interesów" - czytamy w dokumencie, (aip) Warszawa Rząd Morawieckiego jednym z najliczniejszych Liczący z premierem aż 112 ministrów i wiceministrów gabinet Mateusza Morawieckiego jest jednym z najliczniejszych rządów Rzeczypospolitej. Wskład rządu wchodzi dziś 55 posłów i jeden senator, pełniący funkcje ministrów i wiceministrów. To dokładnie połowa całego rządu. Co więcej, klub parlamentarny PiS liczy wSejmie235 członków, zatem ministrem lub wiceministrem jest 23,4 proc. z nich. A więc niemal co czwarty poseł PiS jest ministrem - wyliczyło RMF FM. Jak zauważa radio, obecny rząd, podobnie jakjego poprzednicy, kompletnie ignoruje przepisy obowiązującej ustawy o Radzie Ministrów. Chodzi konkretnieoart. 37, który mówi, że ministerwykonuje swoje zadania „przy pomocy sekretarza i podsekretarzy stanu". Tak więc, o ile zastępców każdego ministra w niższej randze podsekretarzy może być wielu, o tyle sekretarz, uprawniony wg ustawy do zastępowania go - ma byćjeden. Dla przykładu minister Jacek Sasin ma aż4 sekretarzy stanu, (aip) Rybnik Strajk w szpitalu w Rybniku Pracownicy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 domagają się podwyżek płac. - Strajk jest wynikiem tego, że nie doszło do porozumienia w kolejnych czterech spotkaniach - mówi „Dziennikowi Zachodniemu" Piotr Rajman, przewodniczący szpitalnej Solidarności. - Ze strony pracodawcy nie było woli pokazania dobrej woli na zasadzie - „dajemy wam coś". W sumie idziemy po400złotych, ale nie idziemy po nowe pieniądze. Idziemy po pieniądze, które zostały nam obiecane w 2018 roku. Rozłożyliśmy to na 3,4 raty, jesteśmy skłonni negocjować, natomiast ze strony pracodawcy nie ma odzewu, pracodawca twierdzi, że nie ma pieniędzy - stwierdza Rajman. Tłumaczy, że szpital w czasie strajku pracuje w trybie ostrym, nocnym świątecznym jak w soboty i niedziele. Michał Sieroń, rzecznik szpitala w Rybniku. informuje, że mimo strajku dla pacjentów nie ma żadnego zagrożenia. (dz) Obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej co roku wywołują wiele emocji. W tym roku mogą być one jeszcze większe cały czas trwają-podkreślałSpy-chcilski. - Prezydentowi Dudzie ogromnie zależy na tym, żeby uroczystości związane z 80. rocznicą zbrodni katyńskiej były uczczone w należyty i godny przez państwo polskie sposób -przyznał Spychalski. Kilka tygodni temu prezydent miał „wyrazić oczekiwania wobec premiera", aby rząd podjął w tej kwestii działania. W najbliższych dniach ma dojść do spotkania ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza z rosyjskim odpowiednikiem - Siergiejem Ławrowem. Mają oni ustalić przebieg uroczystości. Z nagle zwołanej konferencji prasowej i wypowiedzi Spychalskiego można wnioskować, że Kancelaria Prezydenta była za- Kancelaria premiera analizuje możliwości przygotowania takiego wyjazdu; jest to sprawa bardzo skomplikowana niu po zakończeniu n wojny światowej, jakie dotknęło nasz kraj - przekonywał. Według RMF, do Rosji chciałby też polecieć prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz prezydent Duda. Rzecznik prezydenta nie potwierdził tych informacji. - Dzisiaj brane są pod uwagę bardzo różne scenariusze. Rozmowy trwają, odpowiednie ustalenia skoczona deklaracjami Dwor-czyka i premiera Morawieckiego, a nawet mogła odebrać je jako umniejszenie roli prezydenta Dudy w rocznicowych obchodach. Spychalski dopytywany 0 wypowiedzi i deklaracje szefa KPRM stwierdził, że „jesteśmy przed Pałacem Prezydenckim, jest to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy budynek w naszym kraju - odpowiedzialność za słowa w tym miejscu jest inna niż u ministra Dworczyka". Rzecznik prezydenta stwierdził też, że „pan Dworczyk musi się jeszcze wiele nauczyć". Po południu Spychalski 1 Dworczyk opublikowali zdjęcie, na którym podają sobie ręce. „Warto szybko wyjaśniać drobne nieporozumienia. A wszyscy, w tym dziennikarze, powinni dbać o precyzję w cytowaniu wypowiedzi" - napisali. Obchodyrocznicy katastrofy smoleńskiej co roku wywołują wiele emocji. W tym roku mogą być one jeszcze większe, choćby ze względu na trwającą kampanię prezydencką i napięte relacje z Rosją wynikające z kłamliwych wypowiedzi prezydenta Władimira Putina. W tle przewija się także wątek wciąż nieodzyska-nego wraku. Gdy odsłonięto pomnik smoleński na pi. Piłsudskiego w Warszawie w 2018 r. i zakończono comiesięczne obchody -tzw. miesięcznice smoleńskie -temat katastrofy prezydenckiego samolotu wpolityce ucichł. ©@ Szef rosyjskiego wywiadu atakuje Polskę. „Milczący wspólnik Niemiec 99 Warszawa Kacper Rogacin Twitter: @krogacin - Przedwojenna Polska stała się „milczącym wspólnikiem agresora" podpisując w 1934 roku z Niemcami deklarację o niestosowaniu przemocy -powiedział dyrektor rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego Siergiej Naryszkin w rozmowie z telewizją Zwiezda. Siergiej Naryszkin, szef rosyjskiego wywiadu, jest także przewodniczącym Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego (RIO). Tym bardziej bulwersujące są więc jego słowa z wywiadu dla telewizji Zwiezda, o których w czwartek poinformował dziennik „Kommier-sant". Naryszkin nazwał deklarację polsko-niemiecką, podpi- saną w 1934 roku „paktem o nieagresji", który zawierał „tajny aneks" mówiący o neutralności Polski w razie agresji niemieckiej. - To jest, w istocie Polska stała się milczącym wspólnikiem agresora już w 1934 roku -powiedział. Jednocześnie Siergiej Naryszkin bronił paktu Ribben-trop-Mołotow. - To był wymuszony krok władz radzieckich, ale był to krok przemyślany - stwierdził. Podkreślił również, że poza Polską na zbrojenia hitlerowskich Niemiec przez palce patrzyły też Wielka Brytania i Francja. Słowa szefa rosyjskiego wywiadu to kolejna wypowiedź ze strony Rosji, która ma na celu manipulowanie historią II wojny światowej. Pod koniec grudnia prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oskarżył Polskę o współpracę z Niemcami wiatach 30. w celu eksterminacji Żydów. Przedwojennego polskiego ambasadora w Berlinie Józefa Lipskiego nazwał „bydlakiem i antysemicką świnią". Zdaniem Putina, Lipski miał obiecywać, że postawi w Warszawie pomnik Hitlera, jeśli ten wyśle polskich Żydów do kolonii w Afryce. Stwierdził też, że przyczyną wybuchu II wojny światowej nie był pakt Ribbentrop-Mołotow, a układ monachijski z 1938 r. Oprócz tego, wspominając o rozbiorze Czechosłowacji w 1938 roku, prezydent Rosji oskarżył Polskę o to, że zajmując obszar Zaolzia, sama właściwie zapoczątkowała działania zbrojne w Europie. Porównał to wydarzenie do układu Ribben-trop-Mołotow. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 artykuł reklamowy 11 ARTYKUŁ REKLAMOWY Już 3269 mężczyzn po pięćdziesiątce poprawiło swoje możliwości seksualne Nowy środek na POTENCJĘ dla mężczyzn s? % Wyprodukowany specjalnie dla mężczyzn w wieku dojrzałym bije rekordy popularności za oceanem. Nazywany afrodyzjakiem XXI wieku może przywracać pełnię zdolności seksualnych, naturalnie odbudowywać libido i wzmacniać erekcję. Statystyki są przygnębiające: ponad 60% 50-latków uprawia seks tylko 1-2 razy w miesiącu, a aż 1/4 wcale. Z kolei wśród 60-latków tylko połowa jest aktywna seksualnie, pozostali zamieniają się we sfrustrowanych i zrzędzących emerytów, którym trudno przyznać się, że najbardziej w życiu boli ich brak seksu. Tylko, że to NIE JEST ich wina! Osłabienie libido i problemy z erekcją dotykają już co czwartego mężczyznę w Polsce, czego przyczyną są głównie: stres, pośpiech, niezdrowy tryb życia oraz niski poziom testosteronu we krwi. W końcu przychodzi taki moment, że mężczyzna zaczyna mieć poważne problemy ze wzwodem. Rodzi to ogromną frustrację, która niszczy jego samoocenę i rujnuje jego związek. 5 naturalnych substancji mogących stymulować erekcję Jeśli ten problem dotyczy również Ciebie (albo Twojego męża lub partnera) -nie jesteś sam! Z problemem braku (lub niepełnej) erekcji milionów mężczyzn na świecie postanowili rozprawić się naukowcy z ośrodka w Houston. Najpierw na podstawie analiz wytypowali najczęstsze przyczyny impotencji. Następnie poszukali najlepszych, naturalnych spo- Mąż dobiega już do 60. f A Zawsze wolałam star-szych facetów, ale mam też swoje potrzeby! ^ Ostatnio każda próba seksu kończyła się kompletną klapą! Staszek zawstydzony swoją łóżkową I niesprawnością unikał mnie jak ognia, f Miałam tego dość, musiałam coś z tym j zrobić! Szukałam, szukałam i w końcu natrafiłam na ten preparat. Już po jed- f nej tabletce zażytej przez męża nasze pożycie zmieniło się na lepsze! A teraz f po 3 tygodniach nie mogę wyjść z zachwytu. Każdego wieczora po parę go- | dzin, znowu czuje się jak nastolatka!" - Iwona (46 lat) z Płocka sobów, które pozwolą je pokonać. I tak stworzyli preparat, który łączy w sobie 5 najsilniejszych substancji mogących stymulować erekcję. Środek, który składa się w 100% z naturalnych wyciągów roślinnych (w przeciwieństwie do sztucznych dopalaczy dostępnych na rynku działających krótko i doraźnie). Pan Marcin W. z Krakowa był jednym z tysięcy mężczyzn w Polsce, których dotknął problem spadku libido i braku erekcji. Oto jego relacja: Mam 57 lat, żonę, dwójkę dorosłych dzieci. Od 28 lat pracuję jako organista w kościele. Problemy ze wzwodem zaczęły się u mnie od choroby prostaty. Z początku myślałem, że to chwilowe, ale niestety, chęć do seksu spadła, nie miałem wzwodu i stresowałem się. A moja żona lubi seks! Czułem, że zawodzę ją na całej linii, że nasze życie intymne gaśnie. Niektórych środków nie chciałem brać ze względu na nadciśnienie. No ale co ma zrobić facet, któremu nie staje? Samoocena leci w dół, zacząłem samotnie sączyć herbatę wieczorami. A moja żona zmieniła się w prawdziwą jędzę, biegała tylko po domu i trzaskała garnkami. Czułem się jak niepełnosprawny staruszek... Któregoś dnia przeczytałem w gazecie, że poszukują chętnych do wypróbowania nowego preparatu na potencję. I zgłosiłem się. Zwłaszcza, że pisali iż mogą brać go osoby z problemami prostaty i innymi dolegliwościami dyskwalifikującymi stosowanie niektórych środków. Po kilku dniach dostałem preparat pocztą. Dyskretnie opakowany w zwykłe, szare, tekturowe pudełko. Zacząłem brać, jak pisali: jedną tabletkę rano, drugą wieczorem. I stał się cud! [śmiech] Już na początku stosowania, wieczorem, poczułem, jak narasta we mnie ochota na seks. Jakiś taki entuzjazm we mnie wstąpił i energia. Poczułem, że coś zaczyna się dziać „tam na dole". Rewelacja. Tego dnia uprawialiśmy seks jak dawniej, a nawet lepiej, bo mogłem długo. I tak już zostało! Moja żona przemieniła się znów w fajną babkę, chodzi zadowolona. Dobrze jest! Po 60-tce zostałem totalnym kaleką seksualnym. Obawiałem się, że żona zacznie szukać zaspokojenia na boku. Poza problemami z seksem, miałem też inne, bardziej niebezpieczne dla zdrowia dolegliwości. Pewne środki całkowicie więc odpadały. Specjalista pokazał mi te naturalne tabletki biostymulacyj-ne. Mówił, że to prawdziwe cudo, że są skuteczne prawie w 100%. I miał rację! To był strzał w dziesiątkę. W łóżku czuję się teraz jak młody bóg!! Znacznie lepiej niż wtedy, gdy miałem 20 lat. Jesteśmy z żoną prawie 40 lat po ślubie, a nasz seks jest znacznie lepszy niż na pocztku znajomości. Jest ogień!" ~ Grzegorz.W (66 l) Bełchatów W jaki sposób preparat może pomóc odbudować i wzmocnić mechanizm erekcji? Działanie preparatu z Houston jest dogłębne i trwałe. Nie wywołuje sztucznie erekcji (co w przypadku popularnych na rynku metod może być bolesne), ale może wspomagać cały mechanizm i odbudowywać męskie libido (może wspomagać zwiększanie naturalnej produkcji testosteronu w organizmie), a także może wspierać mechanizm erekcji. Preparat w założeniu ma działać na TRZECH głównych płaszczyznach: 1) zwiększanie produkcji tlenku azotu, który odpowiada za prawidłowy dopływ krwi do penisa i nasilenie erekcji; 2) wzmacnianie erekcji i lepsze jej kontrolowanie oraz wydłużanie czasu jej trwania poprzez zwiększanie ułowienia ciał jamistych i wspomaganie utrzymania na stałym poziomie stężenia cGMP, 3) poprawa libido i wydolności seksualnej (m.in. zawiera peruwiański korzeń rośliny Lepidum meyenii - skuteczny afrodyzjak zwiększający doznania seksualne i stosowany przez starożytnych Inków). W efekcie mechanizm erekcji może zostać zregenerowany za pomocą naturalnych i bezpiecznych dla zdrowia ekstraktów roślinnych, a mężczyzna może odzyskać możliwości seksualne takie, jak miał w wieku 20-bądź 30-kilku lat! Bez chemii i sztucznego pobudzania, jak to ma często miejsce w wypadku wielu innych dostępnych na rynku środków. Dla kogo jest 1 Preparat został stworzony specjalnie z myślą o mężczyznach DOJRZAŁYCH, w tym cierpiących na dolegliwości układu krążenia czy prostaty. Nie powoduje działań niepożądanych, ponieważ nie wywołuje erekcji sztucznie, ale może naprawiać jej mechanizm. Mogą go stosować też młodsi mężczyźni. Preparat dotrarł niedawno do Europy. W Polsce jest dostępny wyłącznie w sprzedaży tel. Zamawianie jest dyskretne, nie trzeba wcześniej nic płacić - dopiero w momencie odbioru przesyłki. Warto zadzwonić już dzisiaj, ponieważ pierwsze 150 osób otrzyma dofinansowanie! ■ lA/almłunkowa 'Promocja! M Pierwsze 150 osób,, które mózwmi eto 37 lutego 2020 r„ : dostawę 73% zniżkę! OJtZynw.i wówczas natura!ny przesyłka preparat mogący wspomagać potencji y GRATIS! .♦ \ wzmacnia?**1 erekcji u prmmc /pną cenie; Zadzwoń: 61 300 34 25 Gd pors. - mesfc. 8.-00 - 2sób, czyli niemal dziesięciokrotnie. Zdymisjonowano irzywódców partii komuni-tycznej w prowincji Hubei mieście Wuhan. nak gwałtowny wzrost staty-tyki zgonów i zachorowań la koronawirusa - nazwanego jficjalnie Covid-l9 - tłuma-zony jest zmianą metody diag-lozy choroby. A to może suge- rować, że dotychczas podawano zaniżone dane. Zgodnie z nową diagnozą każda osoba, która wykazuje kliniczne objawy zakażenia wirusem - gorączkę, trudności z oddychaniem - oraz u której prześwietlenie wykazało infekcję płuc, uważana jest za chorą na koronawirusa. Dotychczas za takie osoby uważano jedynie te, u których przeprowadzono testy kwasu nukleinowego i dały one wynik pozytywny -informuje BBC. W całym kraju jest oficjalnie potwierdzonych 1350 przypadków zgonów z powodu wirusa Covid-i9 oraz 60 tysięcy zarażonych osób. Jak podaje „South China Moming Post", w związku z wi- rusem w mieście Wuhan do 21 lutego przedłużono dni wolne od pracy. Zamknięte do odwołania pozostają szkoły. Z kolei władze państwowe kontynuują serię dymisji funkcjonariuszy regionalnych. Zdymisjonowano szefów partii komunistycznej w prowincji Hubei oraz w mieście Wuhan -informuje BBC. Wcześniej zwolniono lub zdegradowano dziesiątki innych urzędników w różnych miastach i prowincjach kraju w związku z niewłaściwym rozwiązywaniem problemu epidemii. W największych megapolis - Pekinie i Szanghaju - wprowadzono kontrole przemieszczania się ludzi i pojazdów, obowiązek noszenia maseczek na twarzy. Zamknięto centra rozrywki oraz zakłady usługowe nie pierwszej potrzeby. W Pekinie, gdzie potwierdzono dotąd 337 przypadków zachorowań i dwa zgony, każda osoba, która była w prowincji Hubei w ciągu ostatnich dwóch tygodni, będzie musiała pozostawać w domu. Osoby, które miały kontakt z zarażonymi koronawirusem, muszą natomiast poddać się kwarantannie. Restrykcje mają związek z planowanymi powrotami ludzi do pracy z ferii po święcie księżycowego Nowego Roku. W ubiegłym tygodniu megamiasta, takie jak Kanton, Shenzhen, Tianjin, Hangzhou i Chengdu, ogłosiły podobne ograniczenia. ©® V Wenecji od kilku dni trwa karnawał. To największa tego rodzaju zabawa w Europie. Wła-Ize miasta ogłosiły, że miasto otrząsnęło się już po listopadowej powodzi i jest gotowe przyjąć turystów. W tym roku ma odbyć się łącznie ponad 150 imprez kulturalnych i ro- zrywkowych. Na walentynki, czyli dziś, zapo-wiadanyjest wielki bal pełen atrakcji. Karnawał potrwa do 25 lutego, (aip) Kościół bierze się za pomoc ofiarom molestowania. \bp Polak: Uczyniliśmy ważny i konkretny krok mszami eszek Rudziński szek.rudzinski@polskapress.pl luchowni zapewnią, że będą ardziej pomagać ofiarom montowania w Kościele. W tym ehi powołano m.in. Fundację w. Józefa i telefon zaufania. kościół wyznaczył również de-igata ds. ochrony dzieci i mło-zieży oraz prowadzi działania rewencyjne, m.in. szkolenia uchownych i świeckich. - Uczyniliśmy bardzo ważny i konkretny krok na rzecz budowy systemu pomocy i wsparcia dla osób wykorzystanych w okresie dzieciństwa i małoletności, w stanie niepełnosprawności lub bezradności - podkreślił delegat Episkopatu Polski ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży abp Wojciech Polak podczas konferencji „Pomoc Zranionym w Kościele". Owym krokiem ma być powołana na początku tego roku Fundacja św. Józefa Konferencji Episkopatu Polski. - Jej celem jest wspieranie istniejących i inicjowanie nowych struktur pomocowych, w których osoby skrzywdzone będą mogły znaleźć profesjonalną pomoc psychoterapeutyczną, konsultację prawną czy kompetentne wsparcie duchowe - wyjaśniał duchowny. Fundacja w każdej diecezji ma mieć koordynatora, który będzie docierać z pomocą do skrzywdzonych osób. Abp Polak przypomniał, że działa także infolinia „Zranieni w Kościele", na którą dzwonić mogą osoby poszkodowane przez duchownych. Kościół ma również stosować działania prewencyjne. -Ogromną pracę wykonuje Centrum Ochrony Dziecka. (...) Szkoleni są księża, zakonnicy, zakonnice, katecheci, nauczyciele, wychowawcy i animatorzy. W szkoleniach do tej pory uczestniczyło około 1000 osób - mówił prymas Polski. ©® SUBIEKTYWNY PRZEGLĄD TYGODNIA Jerzy Witaszczyk [! j.witaszczyk@dziennik.lodz.pl Piątek Co się dzieje z urządzeniami do ekologicznego wytwarzania energii elektrycznej, kiedy już nie nadają się do użytku? W pobliżu North Platte w stanie Wyoming (USA) zmagazynowano 1000 wirników z włókna szklanego. Po 25 latach służby w fermach wiatrowych nie nadawały się do użytku. Jak pisze BBC, łopaty zostaną pocięte i zakopane w ziemi, bo ich utylizacja jest trudna i kosztowna - tak nieekologicznie kończą żywot ekologiczne urządzenia. Sobota Wielebna Bonnie A. Perry została konsekrowana i wyświęcona na biskupa diecezji Kościoła anglikańskiego w Michigan. Jej Ekscelencja jest nie tylko pierwszą kobietą biskupem w diecezji, ale także pierwszą lesbijką na tym stanowisku. Jak przy okazji podaje Associated Press, pierwszym biskupem gejem w amerykańskim kościele obrządku anglikańskiego był Gene Robinson, który od 2004 roku prowadził diecezję New Hampshire. * Krzysztof Bosak, kandydat na prezydenta Konfederacji Wolność i Niepodległość, ożenił się! Jeśli wygra wybory, u jego boku jako pierwsza dama wystąpi pani Karina. A skoro mowa o pierwszych damach... Na konwencji Solidarnej Polski europosłanka Beata Kempa zwróciła się do Roberta Biedronia, europosła i kandydata Lewicy na prezydenta: „Widzimy, jak pan i kandydatka na pierwszą damę radośnie oklaskujecie ataki na Polskę". W odpowiedzi Krzysztof Śmiszek, życiowy partner Biedronia, zarzucił Kempie brak klasy, co jest błędem, bo na ogół polska klasa polityczna jest pozaklasowa. IMedzida Wg rankingu Global Firepower trzema największymi potęgami militarnymi świata są kolejno: USA, Rosja, Chiny. Na 21 pozycji, między Hiszpanią a Wietnamem, znalazła się Polska. Ostatnie, 138 miejsce przypadło Bhutanowi, co jest zrozumiałe, gdyż od 1949 roku sąsiednie Indie odpowiedzialne są za jego obronę. Poniedziałek Oprócz 400 drzew, które są sadzone każdego roku, austriacki Linz zamierza wzbogacić ulice i place dodatkowym 1000 drzew. Mają chronić mieszkańców przed upałami i podtopie-niami - pisze „Kurier". Po fali upałów także w Australii na ko- Drzewa mają uchronić miasta przed kolejną falą upałów nieczność zadrzewiania miast zwracają uwagę tamtejsi specjaliści. W przeciwnym razie „zabetonowane" miasta staną się wyspami ciepła, w których życie będzie coraz trudniejsze. Wtorek Nowy hiszpański rząd socjalistyczny kolejny raz próbuje zalegalizować eutanazję i samobójstwo wspomagane przez lekarza. Proponowane prawo miałoby zastosowanie wobec osób cierpiących na nieuleczalną chorobę. Obecnie eutanazja i samobójstwo z udziałem lekarza są w Hiszpanii zagrożone karą więzienia do ośmiu lat. Hiszpański Kościół jest przeciwny eutanazji, która wg jego wykładni „zawsze jest rodzajem morderstwa". Środa - Pani europosłanka Sylwia Spurek zasłynęła z wielu idiotycznych pomysłów. Kolejnym jest próba zniechęcenia ludzi do jedzenia mięsa - tak w rozmowie z portalem wPolityce.pl minister rolnictwa Jan K. Ardanowski ocenia pomysł wprowadzenia ekologicznego podatku na mięso. I dodaje: - Nie wiem, czy pani Spurek chodzi pieszo do Brukseli, czy lata samolotem. Jednak wpływ samolotów na niszczenie klimatu jest bez porównania większy niż hodowla bydła. Czwartek W Kolumbii wrze po tym, jak z okazji urodzin córki prezydenta Ivana Duąue Marąueza rządowy samolot przetransportował panią prezydentową, troje prezydenckich dzieci i ich znajomych do parku rozrywki Panaca - pisze „El Espectador" i cytuje prokuratora generalnego Fernando Carrillo, który twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Skąd my to znamy? Podatek od mięsa chce wprowadzić Sylwia Spurek Glos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 W PRL-u na grypę umierały dziesiątki tysięcy chorych Str. 16 Skandal? Sąd obniża wyrok dla oprawcy trzylatka Str. 17 13 Romantycznie i rozważnie, czyli jak kochają Polacy Str. 19 magazyn Krzysztof Czeczot grał już psychopatę u Patryka Vegi oraz znanego opozycjonistę u Waldemara Krzystka Czeczot w roli słynnego Zenka Najciekawsze w zawodzie aktora jest „wchodzenie w buty" odmiennych od siebie bohaterów. To mnie inspiruje. Ta niezwykła możliwość metamorfozy str. 20 14 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 Miłość uskrzydla, jednak jak źle d Miłość a medycyna Dorota Abramowicz d.abramowia@prasa.gda.pl Jak nasze serca reagują na miłość? Czy śmierć z powodu złamanego serca zdarza się tytko w powieściach romantycznych? Dlaczego nie mówimy „czego oczy nie widzą, tego mózgowi nie żal'? I czy można stracić serce do polityki? O sercu, najbardziej symbolicznym organie w ciele ludzkim rozmawiamy z kardiologiem, prof. n. med. Grzegorzem Raczakiem, ordynatorem Klinicznego Centrum Kardiologii UCK w Gdańsku. Czy miłość może zaszkodzić? Miłość uskrzydla, jednak jak każde lekarstwo źle dawkowane, może nawet zabić. Wiemy, z życia i z literatury, że ludzie z powodu miłości popełniają zabójstwa i samobójstwa oraz podejmują inne, drastyczne kroki. Z punktu widzenia sześćdziesięcioletniego kardiologa widzę, że podejście do miłości zmienia się z wiekiem. U młodych ludzi towarzyszą jej głównie czynności seksualne, później staje się ważniejsza kwestia komunikacji, łączności, bliskości. Jak serce reaguje na miłość? Czasem czujemy, jak tłucze się nam w piersi na widok ukochanej... Szybsze bicie serca, jeśli wiąże się z pobudzeniem układu adrenergicznego, nie jest dla naszego organizmu zbyt korzystne. Serce bez przerwy wykonuje gigantyczną pracę, bijąc średnio z prędkością od 70 do ioo uderzeń na minutę. Ta nasza pompa ssąco-tłocząca przepompowuje w ciągu zaledwie jednej godziny od 350 do 400 litrów krwi. W ciągu przeciętnego życia człowieka kurczy się nawet 3,5 miliarda razy. Wiadomo już, że wszystko, co związane ze stresem, zwłaszcza trwającym dłużej, nie jest dla człowieka przyjazne. Tętno powyżej 100 uderzeń na minutę bywa więc groźne? Zależy to od wielu czynników. U zdrowego dwudziestolatka to nie problem, za to Grzegorz Raczak: - Symboliczne serduszka, jak wiadomo, niewiele mają wspólnego z prawdziwym obrazem mięśnia sercowego. Również przekonanie, że serce mamy po lewej stronie nie jest zgodne z prawdą u siedemdziesięciolatka pojawia się ryzyko ujawnienia skłonności do zachorowania. Jeśli ktoś ma cukrzycę, nadciśnienie, pali papierosy, jest gruby i mało się rusza, a dochodzą do tego jeszcze emocje związane z życiem uczuciowym i intymnym, mogą być problemy. Namawiam w takiej sytuacji do oddychania przeponowego - wolnego wdechu, zatrzymania powietrza i następnie wolnego wydechu i znów poczekania przed kolejnym wdechem. Takie oddychanie wpływa na układ wegetatywny, zwalnia pracę serca, działa antystresowo. To są naturalne metody. Ale także spędzanie czasu z ukochaną osobą może prowadzić do zdrowego wyciszenia, spadku napięcia nerwowego i zwolnienia pracy serca. Czy człowiek, którego serce bije szybciej, żyje krócej? Są teorie, mówiące, że każdy człowiek ma przypisaną określoną liczbę uderzeń serca w życiu. Jest to jednak zbyt skomplikowane zjawisko, by prosto przeliczać uderzenia serca na długość życia. Mięsień sercowy najczęściej zabija choroba wieńcowa. Jeśli ktoś ma zwężone naczynia wieńcowe, to podczas wykonywania cięższej pracy serce zaczyna się szybciej kurczyć i dochodzi do niedokrwienia. Pojawiają się zaburzenia elektrolitowe, które mogą spowodować zatrzymanie krążenia. Dlatego uparcie powtarzam, że choroba wieńcowa jest wyjątkowo bezwzględnym i masowym mordercą. Proszę sobie wyobrazić halę widowiskową, w której zgromadziło się 5 tysięcy osób. Trochę mniej niż połowa z nich, czyli ponad dwa tysiące, prędzej lub później umrze na serce. Czy pacjenci kardiologiczni pytają pana o ryzyko związane z zakochaniem? Pytania raczej dotyczą kwestii bardziej prozaicznej, czyli życia seksualnego po przebytym zawale serca. Dla 80 proc. mężczyzn seks jest bardzo ważny i uważam, że lekarze zbyt rzadko rozmawiają na ten temat z pacjentami, którzy przeszli incydent MATERIAŁ INFORMACYJNY NASK Internet może byc świetną rozrywką dla dzieci i rodziców. To także źródło wiedzy i informacji. Tak jak w wielu innych miejscach, także i tam, nasze dzieci mogą trafić na zagrożenia. Dlatego warto towarzyszyć im online i wspólnie mądrze korzystać z sieci. es za fe e-Polak potrafi! Ferie to czas odpoczynku od szkoły, na który czeka niejedno dziecko. Jedni cieszą się, że wyjadą na narty, inni - że wreszcie się wyśpią, a jeszcze inni - że bez ograniczeń będą mogli posiedzieć w internecie. Rodzicu, czy pamiętasz o tym, że Twoje dziecko potrzebuje w sieci tyle samo uwagi, co na stoku czy lodowisku? Internetowa przemoc, szkodliwe tFeści - to tylko niektóre niebezpieczeństwa, z którymi Twoi córka lub syn mogą zetknąć się w internecie. Nie oszukuj się, że to Was nie dotyczy. Badania pokazują, że z cyberprzemocą spotkało się co trzecie dziecko. Na pewno nie moje - pomyślisz. A czy wiesz, że 32% nastolatków doświadczających przemocy w sieci nie szuka pomocy i nie zgłasza tego faktu nikomu? To nie wszystko. Około 4096 młodych użytkowników internetu trafiło w nim na patrostreamy, czyli treści promujące patologiczne zachowania. Rozwiązanie? Nie zagub dziecka w sieci. W internecie opiekuj się nim tak samo, jak robisz to na co dzień. Zagrożenia w sieci Nie mam czasu, nie wiem jak, nie znam się na tym - tak odpowiada wielu rodziców pytanych o to, czy i jak kontrolują aktywność swojego dziecka w sieci. Wszyscy mamy coraz mniej wolnego czasu, a dzieciaki już dawno przegoniły nas w umiejętności korzystania z nowoczesnych technologii. Jednak nic straconego. Nadal skutecznie możesz chronić swoje dziecko przed zagrożeniami w sieci. Aby to zrobić nie musisz mieć konta w mediach Fundusze Europejskie Polska Cyfrowa społecznościowych, ani znać najnowszych trendów w technologiach. Wystarczy, że będziesz się... interesować i reagować. Bądź przewodnikiem Zacznij od rozmowy na temat zagrożeń, na jakie wszyscy możemy natknąć się w sieci. Ważne, aby dziecko wiedziało jak reagować, kiedy znajdzie się online w groźnej sytuacji. Niech wie, że może i powinno Ci się zwierzyć, co je spotkało. Wspólnie ustalcie reguły korzystania z internetu. Dzieci powinny wiedzieć, że rodzice czuwają nad ich działaniami, że nie wszystko im wolno. Powinny też mieć pewność, że gdyby stało się coś niepokojącego, zawsze mogą Wam o tym powiedzieć, a Wy potraktujecie tę sprawę poważnie. Odkrywaj internet razem z dzieckiem, podpowiedz jak pozytywnie wykorzystywać możliwości, jakie oferuje sieć, pokaż bezpieczne i przyjazne dzieciom strony. W końcu internet to świetne miejsce, gdzie ciekawie można spędzać czas i bawić się całą rodziną. Dbajmy jednak o to, by nie był naszą jedyną rozrywką. Nic nie zastąpi wspólnych wyjść do kina lub na lodowisko. Więcej o zagrożeniach w siec: i o tym, im sobie z nimi radzić, dowiesz się na ■*i*< co •ez.a3'jódz-ecva -vr.ee. Sprawdź na: WWW.goV.pl [ >" ; Ministerstwo Cyfryzacji Unia Europejska Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 magazyn 15 iwkowany lek może nawet zabić sercowy. A dla chorych jest to poważny problem. Jest się czego bać? Nie, jeśli w porozumieniu z lekarzem zachowuje się względy bezpieczeństwa. Lekarz powie, co wolno, a czego nie wolno robić. Kiedy widzi, że pacjent nie jest stabilny, radzi żeby zwolnić. Przy okazji warto dodać, że u mężczyzn obciążonych czynnikami ryzyka problemy z erekcją są często pierwszym sygnałem choroby naczyń, która za pięć lat może dać efekt w postaci zawału serca. Znane są przypadki nagłych zgonów w czasie miłosnych uniesień? Wiemy o takich przypadkach. Przyczyną mogą być zawały serca, ale także udary mózgu. Jeśli miłość jest nieszczęśliwa, mówi się, że ktoś złamał drugiej osobie serce, albo że serce pęka nam zbólu. To tylko przenośnie? Istnieje rzadka choroba -zespół takotsubo (znany także jako kardiomiopatia stresowa), który zwany jest przez niektórych zespołem złamanego serca. Z kolei duże emocje mogą spowodować nagły nagły skok ciśnienia, co czasem powoduje ból w klatce piersiowej i nagłe zatrzymanie krążenia. Mogą też zrobić się ogniska zatorowe, które nagle ruszą do mózgu. Nie twierdzę, że to jest standard, ale takie rzeczy zdarzają się wskutek nagłego stresu, związanego z bardzo silnymi emocjami. Czy to właśnie jest przyczyną, dla której od wieków utożsamiamy nasze „pompy ssąco-tłoczące" z szeroko pojętymi uczuciami? Trudno powiedzieć, od czego to się zaczęło. Już w starożytnym Rzymie łączono serca z uczuciami. Przy czym ów sentymentalny wizerunek serca nie zawsze jest zgodny z wiedzą anatomiczną. Jak wiadomo, symboliczne serduszka niewiele mają wspólnego z prawdziwym obrazem mięśnia sercowego. Również przekonanie, że serce mamy po lewej stronie nie jest zgodne z prawdą. To gdzie ono jest? Na dobrą sprawę serce jest bardziej pośrodku. Wprawdzie większa część znajduje się po lewej stronie mostka, ale spora zostaje też po prawej stronie. Tymczasem pro- szę zwrócić uwagę, jak na amerykańskich filmach patriotycznych bohater, przysięgając na Ojczyznę, dotyka lewej części klatki piersiowej. Z punktu widzenia kardiologa powinien dotykać raczej mostka. Namnożyło się w potocznym języku tych serc. Serce nie sługa, życzę z całego serca, daję coś komuś od serca, człowiek bez serca... Można dodać jeszcze cytat z Adama Mickiewicza „Miej serce i patrzaj w serce", czyli bądź dla ludzi wyrozumiały i nie oceniaj ich powierzchownie. Mamy jeszcze tyle ważnych dla życia organów, a nie mówiniy „co z oczu. to z wątroby". „oddaję komuś całą nerkę". ..czego oczy nie widzą, tego mózgowi nie żal". Dlaczego? Trudno wyobrazić sobie dramatyczną, nagłą śmierć w wyniku zatrzymania wątroby. Kiedy serce przestaje pracować, po kilku sekundach dochodzi do utraty przytomności, a po kilku minutach do nieodwracalnych zmian w mózgu i śmierci człowieka. W przypadku innych narządów także łatwo można sobie wyobrazić pojawienie się śmiertelnego niebezpieczeństwa wskutek ich uszkodzenia, ale wizerunkowo to zatrzymanie się akcji serca daje najbardziej spektakularne, dramatyczne efekty. I tak ludzkie życie, łącznie z wysokimi uczuciami, kojarzy się nam z sercem. Nie uważa pan, że powinien to być raczej mózg? Proszę spojrzeć na człowieka, który wskutek choroby utracił przytomność, jest w stanie śpiączki. Ocena, czy jego mózg pracuje nie jest taka prosta, za to nawet laik może sprawdzić, czyjego serce bije. Tak nawiasem mówiąc, kiedyś ludzie głównie umierali na serce. Nowoczesne leczenie zawałów sprawiło, że wzrasta liczba udarów mózgu. Pacjenci, którzy leczeni najnowszymi metodami przeżywają zawał serca, wracają do domów,.żyją dłużej, a przez to „dorastają" do problemów neurologicznych. Niedawno zmarły w wieku 103 lat Kirk Douglas już jako starszy, 80-letni pan miał udar mózgu, wskutek czego stracił możliwość mówienia. Kiedy po pracy z terapeutą odzyskał mowę, założył stowarzyszenie pomocy kolegom po 70. z podobnymi problemami zdrowotnymi i wystąpił na ceremonii wręczenia Oskarów, gdzie mimo zacinania się udało mu się wygłosić mowę. Wszyscy byli pod wrażeniem. Nie ukrywa pan. że też przed kilkoma laty przeszedł udar mózgu. Zdarzyło się to podczas mojej pracy w parlamencie. Byłem ciężko przemęczony, wybierałem się na urlop, a że chciałem ze wszystkim zdążyć, spałem po trzy godziny dziennie. Straciłem przytomność i upadłem, uderzając głową o beton. Zrobił mi się dodatkowo krwiak mózgu, który sprawił wiele kłopotów. Dzięki bardzo dobrej opiece wyszedłem z tego w bardzo dobrym stanie. Postanowiłem też publicznie mówić 0 swojej chorobie. Przez to później nawiązałem nić wspólnoty ze znanym gdańskim onkologiem, profesorem Jackiem Jassemem, który również publicznie ogłosił, że miał chłoniaka. Zgodziliśmy się, że studenci medycyny powinni choć raz odbyć staż w szpitalu jako pacjenci po to, by zrozumieć chorego. Zrozumieć, czyli mieć serce do pacjenta? Być dobrym dla drugiego człowieka. Trzeba robić nawet małe rzeczy, ale realne. Stąd określenie - mieć dobre serce. Wiele rzeczy, które robimy, zależy od mózgu, a jednak nikt nie mówi o drugiej osobie, że ma „dobry mózg". To serce jest symbolem dobroci, miłości i bliskości. Powiem o bardzo prywatnej sprawie -przed ośmioma laty zmarła moja żona. Dopiero po jej śmierci zrozumiałem, jak wielki skarb straciłem. Urodziliśmy się tego samego dnia, w tym samym szpitalu. Poznaliśmy się na porodówce, razem się wychowywaliśmy, pobraliśmy mając po 21 lat. Czegoś takiego nie da się odtworzyć. Wspólnota serc? I ból serca po stracie. Uważam, że szukanie partnera na życie zawsze było, jest 1 będzie szalenie ważne dla człowieka. Czy to prawda, że osoby będące w parach żyją dłużej? Miłość na pewno przedłuża życie. Wiąże się to zapewne ze stabilizacją, z wytarciem pewnych szlaków. I z poczuciem bezpieczeństwa. Jeśli np. ktoś ma chore serce, a choroba ta może mieć w swoim przebiegu zatrzymanie krążenia, to samotność automatycznie oznacza wyrok śmierci. Za to obecność partnera, który wie, że trzeba podjąć akcję ratunkową jest jedyną szansą na uratowanie życia. Nie trzeba robić sztucznego oddychania, wystarczy masaż serca i wezwanie karetki pogotowia. Szalenie ważne jest, by kształcić ludzi w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Jakość życia poprawiają też przyjaciele, najlepiej tacy, których znamy od dawna. Nowe przyjaźnie są mniej warte? Ostatnich kilka lat poświęciłem polityce. Gdyby pani spytała mnie, ile trwałych przyjaźni zawarłem w tym okresie, to nie wiem, czy byłbym w stanie wskazać choć jedną osobę. Do mnie, jako lekarza, często przychodzą ludzie, którzy się boją. Czasem są to ważne persony. I kiedy człowiek jest bardzo chory, wówczas pojawiają się przy jego łóżku znajomi z rytualnymi wizytami. Jeśli choroba się przedłuża, goście po jakimś czasie znikają. Rzadko zdarza się, by do takiego pacjenta znajomi przyszli po kilku miesiącach, po roku. Na dobrą sprawę osoba z przewlekłym schorzeniem zostaje ze swoim doktorem. To nie tylko kwestia braku dobrego serca ze strony rodziny, znajomych czy byłych przyjaciół, ale także właściwej opieki dołączonej do medycyny. Bo do samotności przylepiają się tysiące kłopotów i kolejnych dolegliwości. To wszystko sprawia, że do szpitali trafiają pacjenci, których główną chorobą jest samotność. Połączenie działań rodziny i pracowników socjalnych mogłoby zapobiec wielu tragediom. Do tego dochodzi szeroko pojęta prewencja chorób układu krążenia, której wdrożenie, moim zdaniem, zaoszczędziłoby 250 milionów lat życia Polaków. Jak to pan policzył? Przeciętny Polak żyje sześć lat krócej od mieszkańca Unii Europejskiej. Główną przyczyną jest brak prewencji chorób układu krążenia. A to naprawdę niewiele - trzeba się aktywnie ruszać, jeść mą- drze, nie palić papierosów. Odszedłem już z polityki, ale nadal na sercu leży mi prewencja zdrowotna Polaków. To porozmawiajmy teraz o miłości do polityki. Przez cztery lata był pan posłem Prawa i Sprawiedliwości, startował pan także - bez efektów - w ostatnich wyborach parlamentarnych. Żałuje pan, że się skończył romans z polityką? Bardzo się cieszę z odejścia od polityki. Stracił pan do niej serce? Zrozumiałem, że nie jest to świat dla mnie. Podczas przyjęcia wigilijnego powiedziałem moim współpracownikom, że wracam do nich z kosmosu. Jeśli ktoś, tak jak stało się ze mną, ma problemy ze zdrowiem, wszystkie kwestie polityczne stają się dla niego drugorzędne. A poza tym, jeżeli człowiek zaczyna wypadać z gry, to moment, gdy staje się nieważny, przychodzi bardzo szybko. ©® Obudźmy Kasię Kasia byłaby dzisiaj czułą, kochającą mamą. Nieoczekiwanie, cztery lata temu jej serce stanęło w chwili, gdy kolejne bić zaczęło pełnią pięknego beztroskiego życia. Tej tragedii nie sposób zrozumieć, nie sposób racjonalnie wytłumaczyć. Wystarczy spróbować wyobrazić sobie, że kilkudniowa zaledwie Julka przytula się instynktownie do swojej mamy, a ona nie może jej objąć. Jest tuż obok, ale nieobecna. Cesarka, która w toku porodu okazała się nieunikniona, na skutek nagłych komplikacji prowadzi do zatrzymania krążenia. Mózg nie dostaje tlenu przez długie minuty, a Kasia, pełna życia, utytułowana lekkoatletka, z nadludzkim wysiłkiem walczy o życie. Julka rodzi się zdrowa, silna, jakby nie stało się nic złego. Jej mamę z trudem udaje się uratować. Jak wygląda dzisiejsza codzienność? Intensywna opieka, rehabilitacja, logopeda, neurolog, masaże i aromaterapia. Mniej więcej kilka razy dziennie. Do tego niezliczona ilość materiałów sanitarnych i pielęgnacyjnych, medyczny sprzęt oraz specjalistyczna żywieniowa dieta. Łączny miesięczny koszt przekracza finansowe możliwości całej rodziny, dlatego pomoc jest nadal kluczowa. - Dzisiaj, gdy emocje już nieco opadły, gdy musieliśmy pogodzić się z losem i nauczyć się żyć oraz walczyć razem z Kasią, zdajemy sobie sprawę, jak niewiele wiemy. Czy Kasia nagle się obudzi? Czy pozostanie w śpiączce przez kolejne lata? Z jednej strony nie daje to nam spokoju, z drugiej - próbujemy akceptować rzeczywistość i po prostu staramy się działać -mówi rodzina Kasi. Stąd wciąż intensywna współpraca z Fundacją Światło i coroczna akcja z 1%. - W imieniu mojej kochanej siostry, w imieniu jej córeczki, męża oraz najbliższej rodziny proszę o pomoc, duchową i finansową, bo każda, nawet najmniejsza, to tak bardzo potrzebną iskra dla naszej nadziei. Tak potrzebna nadzieja na obudzenie Kasi. Katarzyna Przygoda zapadła w śpiączkę 10 kwietnia 2016 roku. Do tej pory znajduje się w stanie wegetatywnym. Julka w tym roku skończy 4 latka. Wpłat na pomoc Kasi można dokonywać na konto fundacji Światło z dopiskiem „Obudźmy Kasię Przygodę". Poznajcie Kasię i Jułkę: obudzmykasie i bajkach wystarczył pocałunek. 1 życiu potrzeba znacznie więcej. Obudźmy naszą Śpiącą Królewnę. ŚWIATŁO iJlMS 16 magazyn Glos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 Krzysztof Błażejewski knysztotblazejewski @polskapress.pl Historia Gdzieś na świecie kryje się całe mnóstwo wirusów, które w każdej chwili mogą ulec mutacji i z niegroźnych stworzonek stać się zabójcami ludzi. Tak jest teraz z chińskim koronawirusem, tak było wiełe razy w przeszłości. M utacja genetyczna to podstawa ewolucji. Bez tego mechanizmu nie byłoby ani nas, ani świata, jaki znamy. Za jej sprawą dzieją się rzeczy, które nam służą, ale i takie, które nam grożą. I dziś, kiedy rozpoznaliśmy już i nauczyliśmy się, jak okiełznać większość widocznych zagrożeń, te pochodzące z mikro-świata wciąż są trudne do zapanowania nad nimi. Na co dzień 0 nich raczej nie myślimy. Pojawiają się w naszej świadomości dopiero wówczas, kiedy słyszymy o nowej, kolejnej pandemii... Tak było np. ze słynną grypą „hiszpanką". NaprzełomieXIX 1 XX stulecia grypa była traktowana jako na ogół łagodna choroba. Nikt nie spodziewał się, że i ona może przybrać groźne rozmiary. Ta najgłośniejsza z epidemii rozpoczęła się wiosną 1918 roku w USA. Do Europy sprowadzili ją amerykańscy żołnierze. Jako że główne ich transporty docierały do portów Francji, kraj ten stał się wylęgarnią zarazy. Początkowo jednak sądzono, że przyszła z Hiszpanii, stąd jej nazwa. Na poty i na przeczyszczenie Kiedy „hiszpanka" dotarła do Polski, wciąż była uważana za niegroźną przypadłość. Lekarze sugerowali kurację herbatkami napotnymi i... środkami przeczyszczającymi. Strach pojawił się dopiero wtedy, kiedy na grypę umierały całe rodziny. W latach 1918-1919 przez świat przetoczyły się trzy fale epidemii grypy. Ocenia się, że wywołała ona ponad 500 min zachorowań i pochłonęła 50-100 min ofiar, dużo więcej niż I wojna światowa. Pod względem śmiertelności z „hiszpanką" można porównać tylko średniowieczne dżumy. Światowe epidemie XXI wieku, choć przyjmowane z wielkimi obawami, dzięki postępowi medycyny i zaangażowaniu międzynarodowych sztabów przeciwdziałania pandemii, zostały właściwie wygaszone stosunkowo szybko. Epidemia SARS (ten sam rodzaj wirusa, z którym mamy do czynienia obecnie, i także wylęgły w Chinach) zabiła niecały tysiąc osób w latach 2002- Pół wieku temu wirus z Chin zajrzał PRL-owi w oczy To zdjęcie chorych na grypę „hiszpankę" z 1918 roku z polowego szpitala w stanie Kansas w USA najlepiej obrazuje, czym jest pandemia 2003 i praktycznie nie dotarła do Europy. Ptasia grypa (2006) i świńska (2009, odmiana „hiszpanki") okazały się niegroźne dla ludzi, a epidemię gorączki krwotocznej, czyli eboń w Afryce (2014) udało się skutecznie zahamować, zanim wydostała się poza kontynent. Trzy razy Hongkong W Polsce starsze pokolenie słowo „epidemia" kojarzy najbardziej z falą zachorowań na grypę o często używanej wtedy nazwie Hongkong. Mieliśmy z nią do czynienia przez trzy kolejne lata, a ściślej trzy grypowe sezony (okres zimowy). Pierwsza po n wojnie epidemia grypy pojawiła się w Polsce w 1957 roku. Z dzisiejszej perspektywy nie była ona dziełem zjadliwego wirusa, w dodatku przyszła stosunkowo późno, bo dopiero w marcu i szybko się skończyła. W następnych latach fala zachorowań na grypę szczęśliwie nas omijała. Nieco ponad dekadę później, we wrześniu 1968 roku, do Europy dotarła wieść o nowej, tym razem groźnej i wyjątkowo zjadliwej odmianie grypy. Ponieważ pierwszym jej ogniskiem było ówczesne miasto- państwo Hongkong, stąd też otrzymała przydomek A2 Hongkong 68. Ta epidemia szła „w świat" o wiele wolniej niż dzisiejszy koronawirus, ale skutecznie mijała kolejne granice. Początkowo w naszej części świata w związku z ogromnym postępem medycyny i ogólną propagandą sukcesu machiny państwowej PRL-u mało kto się grypą przejmował, mimo iż nie znano jeszcze wówczas skutecznych szczepień przeciwko grypie. Pierwsze próby w tym kierunku czyniono jeszcze w międzywojniu, ale bez efektu. Wirus grypy skutecznie wymykał się próbom „ucywilizowania" go przez epidemiologów. Najpierw na grypę A2 Hongkong 68 masowo zapadali Chińczycy na kontynencie i Tajwanie, potem mieszkańcy Malezji, Wietnamu, Tajlandii, Japonii, a także Indii oraz Iranu. Drogą lotniczą w tym saminn czasie wirus dotarł do USA i Wielkiej Brytanii, dlatego Europę zaatakował od drugiej strony - kolejne alarmy podniesiono w Skandynawii i krajach Beneluksu. Potem niemal równocześnie o nadejściu epidemii w styczniu 1969 roku informowały władze Turcji, Grecji i Włoch. W Mediolanie i okolicy zabrakło wolnych łóżek w szpitalach, gdyż lekarze, przewidując komplikacje sercowe po tej grypie, wszystkich starszych pacjentów z jej rozpoznaniem kierowali do leczenia klinicznego. Niemal równocześnie docierały do Polski informacje o kompletnym paraliżu życia w Holandii. Epidemia miała tam zdziesiątkować personel medyczny i zatrzymać pracę w wielkich zakładach. Tylko bez paniki! Do Polski wirus dotarł w połowie stycznia. 17. dnia tego miesiąca w Bydgoszczy miejski inspektor sanitarny Zygmunt Maćkowiak zanotował 18 przypadków grypy rozpoznanej jako choroba zakaźna. Z każdym dniem jednak liczba osób zgłaszających się z objawami grypy rosła. Wielu próbowało leczyć się na własną rękę, dlatego w aptekach pojawiły się kolejki, lecz w przychodniach tłoku jeszcze nie było. Jako pierwsze miasto w Polsce stan epidemii ogłosiła 20 stycznia Warszawa. Dwa dni później to samo miało miejsce w Łodzi, a 23 stycznia - w Poznaniu. We wszystkich tych miastach liczba chorych na grypę szła już w dziesiątki tysięcy. Po badaniach laboratoryjnych potwierdzono, że jest to wirus A2 Hongkong 68. Niestety, zdarzały się przypadki śmiertelne. O tym jednak społeczeństwa nie informowano, a nad zatajaniem takich wiadomości, mogących wywołać panikę, uważnie czuwała PRL-owska cenzura. Masowe zachorowania powodowały absencję pracowników w zakładach i uczniów w szkołach. W szpitalach zaczęło brakować personelu, stopniowo odwoływano też imprezy sportowe i kulturalne. Nie tylko dlatego, że hokeiści, muzycy i aktorzy także zapadali na grypę. Również i z tego powodu, że ludzie zaczęli siebie nawzajem unikać, bojąc się zarazić od innych. Opustoszały miejskie autobusy i tramwaje, a także lokale gastronomiczne. Tylko przychodnie i szpitale pękały w przysłowiowych szwach. Połopirynkai witaminka W końcu stycznia 1969 roku zmieniła się pogoda. Ze słonecznej, ale mroźnej, stała się cieplejsza i deszczowa, słowem: nastała plucha. To spowodowało, jak zwykle w takich przypadkach, gwałtowny wzrost liczby zachorowań. Stopniowo zamykano szkoły, bo w łóżkach lądowali masowo nauczyciele i większość uczniów. Epidemia rozniosła się wówczas i na południe kraju, rekordowe rozmiary osiągając w Krakowie. Zdecydowano się tam zawiesić do odwołania odwiedziny w szpitalach, zresztą i tak mało kto już tam przychodził. Zmobilizowano dodatkowe siły medyczne i pomocnicze, bo chorych przybywało po kilka tysięcy dziennie, a karetki nie nadążały z obsłużeniem wezwań. Stopniowo zaczynało brakować też najpopularniejszych leków przeciw-grypowych. Za takie uchodziły wówczas zalecane przez lekarzy polopiryna, calcipiryna, isochin, pyramidon oraz witamina C. Absencja? 80 procent! Na Kujawach i Pomorzu stan epidemii ogłoszono 27 stycznia 1969. Tego dnia zabrakło w mieście karetek - tyle było wezwań. By ratować sytuację, swoje żuki i nysy do przewożenia chorych podstawiały pogotowiu zakłady pracy. Absencja uczniów w szkołach przekroczyła 50 proc. W Bydgoszczy czynnych było tylko 8 szkół (na 60 istniejących). Wydłużono czas pracy aptek, wprowadzono dodatkowe dyżury nocne. Jednocześnie związki zawodowe otrzymały od dyrekcji największych zakładów polecenie tropienia bumelantów, jak ich określano, którzy symulowali grypę, by „odpocząć" od pracy na lekarskim zwolnieniu. Na początku lutego liczba nowych zachorowań zaczęła wyraźnie spadać. To był czas przesilenia. Pierwszy atak grypy z Hongkongu był już odparty... W kolejnym roku wirus A2 Hongkong 68 powrócił, ale z dużo słabszym nasileniem. I kiedy wydawało się, że jest już tylko wspomnieniem, uderzył trzeci raz po ciężkiej zimie 1970/71 r., krwawych strajkach na Wybrzeżu oraz dojściu Edwarda Gierka do władzy. Na grypę zachorowało wówczas ponad 6 min osób. Absencja w zakładach pracy sięgała 80 proc. WedługGłównego Inspektora Sanitarnego, z powodu powikłań (głównie zapaleń płuc i niewydolności krążenia) zmarło wówczas 25 tys. Polaków. To była, jak dotąd, najtrudniejsza epidemia, z którą musieliśmy się zmierzyć. I jak na razie nie wydaje się, by to samo miało powtórzyć się u nas w związku z koronawirusem. ©® Głos Dziennik Pomorza 177 Piątek, 14.02.2020 Marcin Stadnicki marcinitadnidd @polskapress.pl WyinktrsprtmietOiwaści Trzyletnie dziecko zostało zgwałcone i śmiertelnie pobite. Sąd pierwszą instancji wymierzył oprawcy karę 25 lat więzienia. Odwołały się obie strony. Prokuratura domagała się dożywocia, tymczasem sąd apelacyjny 5 lutego złagodził karę aż oK) lat Wyrok, który wydał sędzia Krzysztof Ekhstaedt zbulwersował opinię piMiczną. Głos zabrali także pofitycy z prezydentem i ministrem sprawiedliwości na czele, a Ekhstaedt stał się twarzą sędziowskiej . jiiesprawiedliwoś-cf. Zasadnie? Minister sprawiedliwości zapowiedział, że złoży kasację wyroku, który zapadł 5 lutego w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi. Wyrok obniża karę wymierzoną oprawcy 3-letniego Nikosia z Wieruszowa. Chłopiec został zgwałcony i śmiertelnie pobity przez konkubenta matki Steve'aV. Zaczęło się od internetowej znajomości matki 3-latka iSteve'aV. -Kanadyjczyka z portugalskim paszportem. Mężczyzna po kilku miesiącach przybył do Wieruszowa, gdzie znalazł zatrudnienie. Wtedy jeszcze nic nie zapowiadało tragedii. Później jednak matka zaczęła zauważać siniaki na ciele Nikodema. Steve V. miał się wówczas tłumaczyćtym, że wynikają one z potknięć i nieuwagi dziecka. Na początku października 2017 roku matka chłopca otrzymała od Kanadyjczyka, który miał opiekować się dzieckiem, telefon z informacją, że chłopiec stracił przytomność. Kiedy kobieta wróciła do domu, Steve V. miał tłumaczyć, że Nikoś upadł i uderzył się o kaloryfer. Pogarszający się stan dziecka spowodował, że matka wezwała pogotowie. Trzylatektrafił do szpitala w Wieruszowie. Stan dziecka był jednak tak poważny, że lekarze nie byli w stanie mu pomóc. Chłopiec został przetransportowany do szpitala w Łodzi, jed-nak i tam lekarzom nie udało się go uratować. Nie mieli oni jednak wątpliwości, że Nikoś został pobity, o czym miały świadczyć wielonarządowe obrażenia wewnętrzne, pęknięta czaszka i poważny uraz neurologiczny. Lekarze stwierdzili także, że chłopiec został zgwałcony. Policjanci zatrzymali Kanadyjczyka jeszcze tego samego dnia. Usłyszał szereg zarzutów, w tym zabójstwa ze zgwałceniem i znęcania się nad dzieckiem, którym miał się opiekować. Prokuratura chce dożywocia sąd obniża karę dziecka Tomasz K. został oskarżony o to, że działając z zamiarem ewentualnym (podobnie jak w przypadku sprawy trzylatka z Wieruszowa), pozbawił życia Patrycję. Jak wynikało z aktu oskarżenia, mężczyzna wielokrotnie rzucał niemowlę na łóżko i na podłogę, powodując obrażenia głowy. Dziewczynka nie zmarła od razu, jednak ojciec nie udzielił dziecku pomocy, która być może uratowałaby życie Patrycji. Sąd zmienił jednak kwalifikację czynu na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego skutkiem była śmierć i wymierzył mu karę 8 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd skazał go też za znęcanie się nad starszym dzieckiem, 8-let-nim Kacprem. Łączna kara wymierzona dla Tomasza K. to 10 lat więzienia. W 2014 roku poznański sąd skazał z kolei 2l-let-nią kobietę na 12 lat pozbawienia wolności za zabicie córki. Oskarżona, chcąc uciszyć swoje 4-miesięczne dziecko, przycisnęła mu szyję, a gdy dziewczynka przestała płakać, położyła ją do łóżka. Znacznie łagodniejsze wyroki, niż oprawca Nikosia, usłyszeli też w 2015 roku przed Sądem Okręgowym wKatowicachrodzice2-letniego Szymona z Będzina. Chłopiec zmarł w 2010 roku z powodu urazu brzucha. Wcześniej przez trzy dni dziecko męczyło się w domu. Kiedy chłopiec zmarł, rodzice wywieźli jego ciało do Cieszyna, gdzie wrzucili je do stawu rybnego. Przez dwa lata rodzice chłopca pobierali zasiłek na nieżyjące dziecko. Podobnych wyroków można znaleźć więcej. Mimo ogólnej krytyki, która spadła na sędziego i społecznego oburzenia niskim wyrokiem dla oprawcy Nikosia z Wieruszowa, nie brakuje też w debacie publicznej głosów, że decyzja sądu nie jest niczym nadzwyczajnym. Karnista dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, komentując wyrok dla „Natemat.pl" przyznał, że sam wyrok nie wywołał u niego oburzenia. Kładoczny podkreśli, że jeżeli sędzia uznał, że nie ma tu do czynienia z zabójstwem, to dał temu wyraz w wyroku. Karnista zaznaczył też, że kara 25 lat więzienia jest karą wyjątkową nawet w przypadku przestępstwa zabójstwa. Kładoczny zaznaczył jednocześnie, że jego oburzenie wzbudziło jednak uzasadnienie, w którym sędzia Eichstaedt stwierdził, że może wyobrazić sobie bardziej drastyczne sposoby zachowania niż w tym przypadku. Po łódzkim wyroku i reakcji polityków, szczególnie związanych z rządem, nie brakuje też głosów, że cała „nagonka" na sędziego powoduje spadek zaufania do sędziów w społeczeństwie, a co za tym idzie znacznie zmniejszy się opór społeczny wobec reformy sądownictwa. ©® wsp. M. Darda. W. Pierzchała Sprawa oprawcy Nikosia trafiła do Sądu Okręgowego w Sieradzu. Steve V. zaprzeczał, by krzywdził chłopca i trzymał się wersji o upadku dziecka. Na podstawie opinii biegłych w lutym 2019 roku sąd skazał oprawcę chłopca na 25 lat pozbawienia wolności. Z wyrokiem nie zgadzała się prokuratura. Jak podnosiła wówczas rzecznik prasowy sieradzkiej prokuratury Jolanta Szkilnik, oskarżyciel nie zgodził się z kwalifikacją prawną czynu przyjętą przez sąd. Zdaniem prokuratury Kanadyjczyk dopuścił się zabójstwa z zamiarem ewentualnym, nie pobicia ze skutkiem śmiertelnym. - Prokurator żąda wymierzenia dożywotniego pozbawienia wolności - informowała Jolanta Szkilnik. Apelację od wyroku pierwszej instancji złożyły obiestrony. W styczniu w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi obrońca Kanadyjczyka podważał opinie biegłych, na podstawie których sąd pierwszej instancji skazał oskarżonego. Dla prokuratury nie było wątpliwości: wyjaśnienia oskarżonego to tylko przyjęta linia obrony, a nie fakty. Prawomocny wyrok w tej bulwersującej sprawie zapadł 5 lutego. Pięcioosobowy skład sędziowski, któremu przewodni- czył sędzia Krzysztof Eichstaedt naradzał się 45 minut, wyrok jednak zapadł jednogłośnie i zbulwersował opinię publiczną, podobnie jak sama zbrodnia. Sąd obniżył karę dla Steve'a V. z 25 do 15 lat pozbawienia wolności. Uznał, że kara 25 lat więzienia to zbyt surowy wyrok. Jak wyjaśniał sędzia Eichstaedt, doszło tu do pobicia ze skutkiem śmiertelnym, nie zabójstwa z premedytacją. Kontrowersję i dezaprobatę społeczną wywołało nie tylko samo obniżenie kary dla oprawcy trzylatka, ale i uzasadnienie, jakie przedstawił sędzia. Eichstaedt twierdził, że kara 25 lat lub dożywocia jest karą szczególną, przeznaczoną dla wyjątkowo brutalnych i okrutnych zbrodniarzy, a w tym przypadku, jego zdaniem, takie okoliczności nie zaszły. Sędzia podnosił także, że Steve V. zadał chłopcu jeden, nie kilka ciosów. Zwracał też uwagę, że oskarżony sam zadzwonił do matki dziecka i brał udział w udzielaniu pomocy chłopcu. Sąd przyznał matce dziecka zadośćuczynienie od skazanego w wysokości 100 tys. zł. Zbigniew Ziobro interweniuje, politycy krytykują Po wyroku na sędziego spadła lawina krytyki. Oburze- nie społeczne to jedno, ale głos w sprawie zabrali znani politycy. Wyrok sądu skrytykował nawet prezydent Andrzej Duda. - Argumentacja sądu, który złagodził karę za zgwałcenie i śmiertelne pobicie trzylatka, jest zdumiewająca. Powinno być zero tolerancji dla takich zwyrodnialców. Dzieci muszą być bezwzględnie chronione -pisał na Tweeterze prezydent. Wyrok skomentował także w mediach społecznościowych szef rządu, premier Mateusz Morawiecki, który stwierdził, że „najwyższe prawo bywa najwyższym bezprawiem". Morawiecki podnosił także, że wskutek takich wyroków państwo staje się oazą dla przestępców. Jeszcze dalej poszedł minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Zbigniew Ziobro zapowiedział złożenie kasacji, a na samej decyzji sędziego nie zostawił suchej nitki. - Ten wyrok jest skandaliczny. Nie ma możliwości odwołać sędziego, który wydaje tak skandaliczne wyroki, są oni niezależni, ale jako minister sprawiedliwości - prokurator generalny mam możliwość kasacji do Sądu Najwyższego i z całą pewnością taka kasacja wpłynie. Zachowania sędziów odbiegają od elementarnej wrażliwości, społecznego poczucia ogromnej większości Polaków - mówił Ziobro na antenie Programu l Polskiego Radia. Decyzję sędziego krytykują jednak nie tylko politycy związani z obozem rządzącym. Europosełlewicyibyłypremier Leszek Miller także skomentował sprawę na Twitterze. - Co to za sędziowie? Ziobro ma, niestety, rację - komentował Miller. Skandal czy norma? W intemecie aż huczy po wyroku łódzkiego sądu. Wizerunek sędziego Krzysztofa Eichstaedta jest regularnie publikowany w serwisach społecznościowych. Internauci krytykują przewodniczącego składu sędziowskiego, nazywając go „potworem w todze", czy jednak wyrok wydany w łódzkim sądzie odbiega od standardów? Okazuje się, że nie. Przeglądając orzeczenia polskich sądów oczywiście znaleźć można wyroki surowsze niż ten, który zapadł 5 lutego w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi. Nietrudno jednak znaleźć i łagodniejsze. W lutym ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim wydał wyrok w sprawie 4-miesięcznej Patrycji z Opoczna. Dziecko zmarło w maju 2017 roku, kiedy opiekę nad nim sprawowali pijani rodzice. Ojciec Sędzia Krzysztof Eichstaedt (w środku) stwierdził, że kara 25 lat więzienia była zbyt surowa dla oprawcy Nikosia z Wieruszowa Skandal? Sąd obniża wyrok dla oprawcy trzylatka. Politycy interweniują 18 magazyn Glos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 o cukrze i tłuszczu Słodziutko, tłuściutko Legendy Przed nami tłusty czwartek. Będziemy objadać się pączkami, faworkami i innymi (tłustymi oraz słodkimi) pysznościami. Zaszkodzi czy nie? Maria Mazurek maria.mazurek@polskapress.pl Meta Za parę dni tłusty czwartek. Można grzeszyć czy nie? Sprawdzamy, które opinie 0 cukrze i tłuszczu są prawdziwe, a które nie. Najlepiej unikać tłuszczu. Podstawę diety powinny stanowić białka. Łyżeczka cukru życie osłodzi, a nie zaszkodzi. Przyjrzeliśmy się obiegowym opiniom na temat cukru 1 tłuszczu. Cukier to narkotyk Prawda. Znacie Państwo to uczucie błogości, rozpływania się i swego rodzaju ulgi, gdy sięgacie po ulubioną czekoladkę albo bezę z masą krówkową? Cóż, duża szansa, że jesteście uzależnieni od cukru. Nasz mózg reaguje na cukier dokładnie tak samo jak na alkohol, papierosy czy opiaty - wyrzutem dopaminy, czyli neuroprzekaźnika, który nas rozluźnia, poprawia humor, daje poczucie spełnienia i szczęścia, krócej: jest dla nas bardzo przyjemną nagrodą. A tym samym wyzwala mechanizmy uzależniające. Tak silne działanie cukru na układ nagrody to atawizm, czyli ewolucyjna pozostałość po czasach przedrolniczych, kiedy ludzie byli łowcami i zbieraczami. Mózg ukochał sobie smak słodki, bo charakteryzował on dojrzałe - a więc statystycznie najbardziej dla nas bezpieczne - owoce (podobnie smak gorzki jest dla nas „trudny", bo mózg ostrzega nas: uważaj, to może być trujące). Sprytnie wymyśliła to Matka Natura, prawda? Tyle że ten mechanizm już dawno jest niepotrzebny. A wciąż działa. Cukier jest zawsze zły Nieprawda. To znaczy jest prawie zawsze zły. Mamy jednak wyjątek - jeśli poczujemy się słabo, „odcukrzyliśmy się" i potrzebujemy bardzo szybko dostarczyć sobie siły (inna sprawa, dlaczego do takiej sytuacji w ogóle doszło), to cukier bywa kołem ratunkowym. To najszybciej i najłatwiej przyswajalne źródło energii. Cukier to biała śmierć Prawiła. Pomijając mechanizmy uzależniające - cukier po prostu nie jest zdrowy. W przeciwieństwie do demonizowanego, a bardzo potrzebnego tłuszczu (o tym za chwilę) biały cukier nie ma w sobie ab- W przeciwieństwie dodemonizDw? ego tłuszczu, biah Likier nie ma w sobie absolutnie nic dobrego. Ale silnie działa na nasz mózg solutnie nic dobrego. Żadnych zdrowych substancji, witamin, nic. A według dietetyków i lekarzy to właśnie on ponosi główną odpowiedzialność za plagę nadwagi i otyłości, która z kolei - to dane Światowej Organizacji Zdrowia -uśmierca rocznie dwa i pół miliona ludzi. Z dokumentu „Cukier, otyłość - konsekwencje" przygotowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia wynika, że na nadwagę cierpi 68 proc. Polaków i 53 proc. Polek. Ten sam raport wskazuje, że rocznie jemy 44,5 kilograma cukru. Tę ilość możemy redukować małymi krokami. Jeśli nie wyobrażamy sobie gorzkiej herbaty albo kawy, zastąpmy cukier miodem (sacharozę też ma, ale oprócz niej całe bogactwo enzymów i mikroelementów). A ciasta... cóż, ciasta często zyskują na smaku, jeśli do ich pieczenia użyjemy połowę cukru, który jest w przepisie. Tłuszcz to samo zło l\iepmwda.Tłuszcz jest niezbędny w diecie i powinien, w niedużych ilościach, znaleźć się praktycznie w każdym posiłku - wszak część ważnych mikroelementów przyswajamy tylko w duecie z nim (dotyczy to między innymi witamin A, D, E i K, które nie są rozpuszczalne w wodzie). Poza tym tłuszcz jest niezbędny do prawidłowego działania mózgu (osłonki komórek nerwowych składają się w dużej mierze z tłuszczu) i całego układu hormonalnego. Ale tłuszcz tłuszczowi nierówny. Mówiąc „zdrowe tłuszcze", dietetycy i lekarze mają na myśli przede wszystkim nienasycone kwasy tłuszczowe (na przykład omega-3 i omega-6), obecne w morskich, dziko żyjących rybach (tuńczykach, dorszach, makrelach, sardynkach i tak dalej), ale też niektórych olejach roślinnych, nasionach i samych warzywach, takich jak brokuły czy awokado. Warto również pamiętać, że tłuszcz jest rzeczywiście bardzo kaloryczny (bardziej niż cukier i białko), dlatego trzeba znać umiar. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia tylko (a może aż?) 30-35 procent dziennego zapotrzebowania powinno pochodzić ze spożywania tłuszczu. Margaryna lepsza od masła Nieprawda. Masło - w ogóle tłuszcze mlekowe - w niedużej ilości jest zdrowe. Mówi się o jego właściwościach przeciwzapalnych, a nawet przeciwno-wotworowych. Natomiast najmniej zdrowe tłuszcze - jednonienasycone kwasy tłuszczowe o konfiguracji trans, zwane po prostu tłuszczami trans - znajdują się przede wszystkim w margarynach. Ale chodzi nie tyle o margaryny do smarowania, ile o twarde kostki znane w cukiernictwie. Dobra wiadomość brzmi więc: kromka chleba posmarowana margaryną nie ma diabelskich właściwości. Zła jest taka, że ciastka, pączki na margarynie i inne „tłustoczwartkowe" specjały niezaprzeczalnie szkodzą. Tłuszcze trans znajdziemy zresztą też w niektórych batonach i cukierkach. Niedobór tłuszczu powoduje problemy psychiczne Prawda. Znów chodzi o nienasycone kwasy tłuszczowe, konkretniej omega-3. Niedobór może objawiać się agresją, opryskliwością, niechęcią do innych ludzi (i całego świata), a nawet z zaburzeniami psychicznymi. Potwierdził to brytyjski eksperyment przeprowadzony w zaldadzie karnym: po tym, jak więźniom zaczęto suple-mentować omegę-3, liczba odnotowanych aktów agresji zmalała prawie o połowę. Nie można smażyć na oliwie z oliwy, to toksyczne Nieprawda. To znaczy - najlepiej w ogóle nie smażyć, bo to nie jest najzdrowszy sposób obróbki termicznej jedzenia. Lepiej coś upiec, udusić, ugotować, a przygotowaną już potrawę skropić na koniec oliwą, olejem z pestek dyń, lnianym, z orzechów włoskich czy awokado. Ale jeśli już musimy smażyć, to oliwa z oliwek (która ma mnóstwo kwasu oleinowego i innych superzdrowych substancji) nie jest wcale taką złą opcją. Pod jednym warunkiem: nie należy doprowadzać do ekstremalnie wysokiej temperatury smażenia, powyżej 200 stopni (temperatura powinna wynosić około 180 stopni), bo oliwa zacznie tracić dobroczynne właściwości (a nawet mogą zacząć wytwarzać się toksyczne substancje). To wszystko przez budowę nienasyconych kwasów tłuszczowych: mają one wolne wiązania, dość nietrwałe, które chętnie łączą się z tlenem i nie tylko, zmieniając właściwości. Dlatego w przypadku olejów roślinnych - nie tylko oliwy -ważny jest też odpowiedni sposób przechowywania. Najlepiej oleje trzymać w miejscu suchym, pozbawionym dostępu światła, w temperaturze pokojowej lub trochę niższej. I w szklanych butelkach - oleje „nie lubią" wszak plastiku. Pączek na tłusty czwartek należy się człowiekowi Prawda. Dopóki człowiek nie jest poważnie chory, na przykład na cukrzycę - od pączka (dwóch albo nawet trzech) zjedzonych raz na jakiś czas nic złego mu się nie stanie. Pomimo wszystkich złych rzeczy, które napisaliśmy tu o cukrze (i niektórych tłuszczach), głównym grzechem w żywieniu jest... konsekwencja w popełnianiu grzechów. Inaczej: nieumiarkowanie. Zmorą dietetyków są pacjenci, którzy w trybie „odchudzanie" żywią się przysłowiową sałatą. A jak już z tego trybu wychodzą, to bez opamiętania wciskają w siebie absolutnie wszystko i w absolutnie każdej ilości. A przecież dosis facit venenum. To dawka czyni truciznę. Zatem słodkiego tłustego czwartku! ©© Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 magazyn 19 AmaSUsiewicz anna.stasiewia@polskapres5.pl Walentynki Jeśli kupisz roślinę, to dbasz 0 nią. podlewasz, żeby nie uschła. To trochę jak z uczuciami. Bo Polacy, choć wierzą w miłość na całe życie - nie zawsze potrafią ją pielęgnować. Czy o miłości powiedziano i napisano już wszystko? Od wieków inspiruje artystów, mówimy, że nadaje życiu sens, ale bywa też źródłem rozczarowań i tragedii. A jaka jest miłość A.D. 2020? - Niedbała - odpowiada krótko dr Magdalena Grabowska, seksuolog i psycholog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Na początek zawsze pytam moich pacjentów, kiedy ostatnio byli na randce. I wtedy zaczynają się schody. Myślą, myślą i okazuje się, że to było 5 lat temu podczas wspólnych wakacji. - A przecież z miłościąjest trochę jak z roślinami. Nie wystarczy posadzić i patrzeć jak rośnie. Trzeba dbać, pielęgnować - dodaje. To niestety znak naszych czasów. Bo dziś chcemy osiągnąć szczyt we wszystkim. Mieć dobrą pracę, mądre dzieci, uprawiać sporty ekstremalne i oczywiście mieć dobry związek. A tak się nie da. - Nie inwestujemy czasu w relacje, brakuje nam codziennych rytuałów - zwraca uwagę seksuolog. - Nad związkiem trzeba pracować, nie jest nam dany raz na zawsze. Jakpokazująbadania „Neu-roobrazowanie miłości" przeprowadzone przez zespół prof. Stephanie Ortigue, stan zakochania wpływa nie tylko na pojawienie się uczucia euforii bliskiego doznaniom po zażyciu kokainy, ale też oddziałuje na części mózgu kojarzone z procesami poznawczymi. Okazuje się też, że zakochanie się zajmuje nie dłużej niż 1/5 sekundy! Bliskość, czułość, potrzeba bycia ze sobą Jak więc kochają Polacy? - Romantycznie i nierozważnie -odpowiada dr Magdalena Grabowska. - Romantycznie, bo w większości jesteśmy mono-gamistami, więc jak miłość 1 związek, to na całe życie. Wie- Dla Polaków filarami udanego związku są przecie wszystkim miłość, szacunek i zaufanie Polacy twierdzą: miłość nadaje sens ich życiu. Przeciętnie mamy na swoim koncie maksymalnie dwie relacje. Aż 80 proc. przeszło przez przynajmniej jeden kryzys rżymy w miłość jako gwarant szczęśliwego związku. - Z drugie jednak strony, i to jest pewien paradoks, rośnie liczba zdrad. Deklaruje to nawet 40 procent badanych. Portal Sympatia.pl zapytał Polaków o ich związki i doświadczenia związane z miłością. Tak powstał „miłosny portret Polaków". To pierwsze takie badanie od 15 lat. Wynika z niego, że jest nam z miłością po drodze. Bo: uważamy, że miłość nadaje życiu sens, wierzymy też w miłość na całe życie. Motyle w brzuchu, uczucie szczęścia i radości Dla Polaków zdecydowanie najważniejsza jest miłość partnerska, potem - kolejno - miłość do dzieci oraz wnuków. Uważamy, że istotnymi atrybutami miłości są aspekty fizyczne i emocjonalne, takie jakbliskość czy bezpieczeństwo. Co ciekawe, badani jako przykład prawdziwej miłości często wskazują swoich dziadków, których związek stanowi wzór i receptę na wieloletnie szczęście. - Dziadkowie są dla mnie o-gromnym wzorem prawdziwej miłości - deklaruje wielu z nas. Państwo Irena i Jan Hądzlik niedawno obchodzili 64. rocznicę ślubu. - Żyją zgodnie tyle lat, chociaż mają bardzo różne charaktery. Dziadek jest bardzo spokojny, natomiast babcia dużo bardziej emocjonalna, z włoskim temperamentem -śmieje się ich wnuczka. Dodaje jednak, że receptą na ich udane małżeństwo jest sztuka kompromisu. Pasmo poświęceń, kompromisów i małych chwil Czy miłość zmienia się z wiekiem? Badania pokazują, że dla 20-latków pomimo przyjemności ze wspólnego spędzania czasuiseksu, związekto relacja, z której stosunkowo szybko można się wycofać. Osoby 40-, 50-letnie traktują miłość inaczej - jako etap życiowej stabilizacji i dojrzałych uczuć. Niezależnie od rodzaju relacji i jej stażu, każda ze stron potrzebuje zachowań odzwierciedlających zaangażowanie partnera. Prawie 70 procent badanych będących aktualnie w związku przyznaje też, że w ostatnim czasie doświadczyli romantycznych chwil, które sprawiły im przyjemność. A z czym Polacy kojarzą romantyzm? Z uroczystą kolacją przy świecach, niespodziewanym pocałunkiem w policzek oraz z ciekawą randką. Jednak taki sam odsetek za przejaw romantyzmu uważa podanie gorącej herbaty do łóżka podczas choroby. - Kiedy poznałam mojego męża, chciałam codziennie słyszeć, że mnie kocha - wspomina Kamila, nauczycielka. - Ale widocznie nie trafiłam na romantyka, bo oczywiściebyły zaręczyny z pierścionkiem, ale dotychż „Pretty woman" sporo brakowało. Itak po kilkunastu latach małżeństwa zweryfikowałam swoje żądania - śmieje się. - Nie oczekuję bukietu czerwonych róż czy diamentowej kolii bez okazji. Jak odbierze dzieci z basenu, przywiezie zgrzewkę wody mineralnej albo ugotuj e o-biad w weekend, to wiem, że właśnie w ten sposób okazuje mi miłość - dodaje. - Wbrew obiegowym opiniom, żetokobietombardziej zależy na stałej relacji, okazuje się, że obie płcie w jednakowym stopniu doceniają rolę miłości w życiu ijednakowo jej pragną. Toba-rdzo pozytywny wniosek - mówi Joanna Godecka, terapeutka, ek-spertka akcji „Jak kochają Polacy?" Poczucie bezpieczeństwa, bycie na dobre i na złe. obok osoby, którą się kocha. Aż 92 proc. Polaków uważa, że aby związek był szczęśliwy, ko- Seks jest wynikiem dobrej relacji w związku. Kiedy nie ma bliskości, seks jest miłym, ale tylko dodatkiem nieczna jest ciągła praca nad nim. Podobna liczba twierdzi, że bez zaangażowania i dbania o relację, uczucie się skończy. Naszym zdaniem, filarami udanego związku są miłość, szacunek i zaufanie. Namiętność i seks, choć nie znalazły się w gronie najważniejszych, są istotne dla prawie połowy Polaków, a zdaniem 68 proc. seks bez miłości nie daje żadnej satysfakcji. - Moi pacjenci się dziwią. Jak to: seksuolog i nie mówi, że seks jest najważniejszy w związku? - opowiada dr Grabowska. - A ja uważam, że seks nie powinien być na pierwszym miejscu. Jest wynikiem dobrej relacji w związku. Kiedy nie ma bliskości, seks jest miłym, ale tylko dodatkiem. Miłość to jednak nie tylko motyle w brzuchu i romantyczne uniesienia. Ale też problemy. Większość Polaków będących w związkach doświa- dczyło co najmniej jednego kryzysu. Bo co zrobić, jeśli jedno z nas traci pracę albo nie wystarcza do pierwszego? Związek może też dopaść „wypalenie". Dla blisko 1/3 naszych rodaków taki kryzys kończy się separacją albo rozwodem. Najczęstszą przyczyną rozpadu związku jest jednak zdrada. I w tym miejscu pojawia się odwieczne pytanie: przyznać się do zdrady czy nie? Bo przecież lepiej, kiedy partner dowie się o „skoku w bok" od nas niż od kolegi czy sąsiada. - Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ale przede wszystkim zadajmy sobie pytanie, dlaczego zdradziliśmy - przekonuje Magdalena Grabowska. I dodaje, że nie popiera przyznania się „do winy" wyłącznie po to, by nasze sumienie było czyste. Blisko połowa Polaków przyznaje, że nie wybaczyłaby zdrady i nie oczekiwałaby jej wybaczenia. Jednak większości par udaje się pokonać ten kryzys. Jak? Właśnie dzięki miłości. ©® Partnerem odpowiedzialnym za realizację badania Jak kochają Polacy" jest ARC Rynek i Opinia. Śródtytuły to odpowiedzi Polaków napytanie: Miłość to... 20 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 Krzysztof Czeczot: Politycy lubią fanów disco polo, bo to ogromny elektorat Paweł Gzyi pawel.gzyl@polskapreess.pl Rozmowa Dzisiaj wchodzi do kin ftn.Ze-nek", oparty na biografii największego gwiazdora cfisco poło -Zenka Martynika. My razma-wiamy z wcielającym się weń aktorem Kizysztofiem Czeczotem Opowiedział nam on nie tyko oswą aktorskiej pasji, ale też 0 tworzeniu popularnych aucfiobooków i słuchowisk. Co sprawiło, że zdecydował się pan zawalczyć o rolę Zenka Martyniuka? Przede wszystkim scenariusz i reżyser - Jana Hryniak, którego cenię i lubię. Do tego ważnym aspektem była sama postać Zenona Martyniuka. Dla aktora to zawsze niezwykle interesujące zagrać osobę ze świata, w którym na co dzień nie funkcjonuje. No właśnie: wcielenie się w aktualnie żyjącą i wszystkim znanym osobę jest trudniejsze od zagrania osoby fikcyjnej? Tak, bo wszyscy siłą rzeczy doszukują się podobieństw -czy aktor chodzi jak pierwowzór, czy mówi i wygląda tak samo itd. Pracując nad tą rolą, zdecydowaliśmy z reżyserem, że nie będziemy kopiować Zenona Martyniuka. Wykorzystaliśmy dwa, trzy charakterystyczne dla niego zachowania 1 zbudowaliśmy na tym postać gwiazdy disco polo w szerszym ujęciu. Jasne, że w naszym filmie bohaterem jest znany wszystkim dobrze Zenek Marytyniuk, ale model jego kariery mógłby pasować do każdej innej gwiazdy. Zaczyna się niewinnie - z potrzeby pasji, miłości do tworzenia, a potem przychodzą pieniądze, grono „doradców" dookoła, pojawia się zawiść i zazdrość. Pokazaliśmy gwiazdę, po której widać, że kariera to ogromny koszt i wysiłek. Jak się pan przygotowywał do tej roli? Bazował pan wyłącznie na scenariuszu, czy sięgnął też po różne źródła: zapisy wideo lub wywiady zZenkiem? W pracy nad rolą najważniejsze jest dla mnie zawsze spotkanie z reżyserem - zaczynamy od rozmowy, jaki film chcemy zrobić i potem, jak widzimy postać w tym fil- mie. Obejrzałem dziesiątki wywiadów z Zenonem. Zapoznałem się z twórczością zespołu Akcent, porozmawiałem trochę z ludźmi z otoczenia Zenona, ale jak powiedziałem wcześniej, nie chcieliśmy kopiować jeden do jeden głównego bohatera. Jak wypadło osobiste spotkanie z prawdziwym Zenkiem? Czy pomogło panu w budowaniu roli? Nie otrzymywałem żadnych wskazówek od Zenona. Spotkaliśmy się na planie trzykrotnie. Raz przed zdjęciami. Zenon Martyniuk to bardzo sympatyczny człowiek. Skromny, uśmiechnięty i otwarty. Miło sobie pogadaliśmy, ale Zenon na żadnym etapie mojej pracy nie dawał mi wskazówek. Nie było to potrzebne. Na planie filmowym wskazówki zawsze przychodzą od reżysera. Ponoć usłyszymy z ekranu piosenki Zenka w pana wykonaniu. Jak się panu śpiewało disco polo? Śpiewam zaledwie fragmenty utworów Zenona Martyniuka. Nie miałem z tym większych problemów. Muzyka disco polo jest dosyć prostą strukturą muzyczną. Trudnością dla mnie było jedynie to, że Zenon śpiewa dosyć wysoko, więc postanowiliśmy, że nie będę podrabiał głosu Zenona, tylko zaśpiewam jak potrafię najlepiej swoją własną barwą. „Zenek" jest wyłącznie biografią gwiazdora disco polo czy próbuje też odpowiedzieć na pytanie,co sprawia, że disco polo cieszy się obecnie tak wielką popularnością nad Wisłą? Nasz film opowiada bardzo uniwersalną opowieść o ludziach i ich marzeniach. To też nie jest biografia Zenona Martyniuka w stu procentach. W filmie znalazły się też wątki innych osób. „Zenek" pokazuje również, jak rodziła się kultura disco polo, pokazuje Podlasie, ludzi tam mieszkających, ale też portretuje końcówkę PRL-u. Dzięki temu filmowi znowu możemy popatrzeć sobie, jak to kiedyś, zupełnie niedawno było i jak bardzo zmieniła się Polska w ostatnich 30 latach. Połacy lubią tańczyć do disco poło i chodzą na koncerty tego rodzaju zespołów. Co ciekawe jednak - nie ku- Krzysztof Czeczot urodził się w pują ich płyt. Jaki będzie zatem los filmu? Fani Zenka zechcą pójść do kina? Nie wiem tego. Wiem jednak, że nasz film, który już miałem okazję zobaczyć, to zupełnie inne kino niż większość widzów się spodziewa. I że skierowany jest do znacznie szerszej grupy odbiorców niż tylko fanów disco polo. Telewizja Polska sprawiła, że w ostatnich latach słuchanie disco polo jest swego rodzaju deklaracją polityczną - i oznacza poparcie dla PiS. Film będzie wolny od tego rodzaju skojarzeń? Tak. W filmie nie ma cienia polityki. Pozwolę sobie na tutaj drobny komentarz pozafil-mowy. Z muzyką disco polo romansował prezydent Kwaśniewski, PSL, PO, SLD, Samoobrona, nawet Paweł Kukiz zaśpiewał coś, co przypominało disco polo. Teraz robi to PiS, a potem pewnie będą robić to kolejni rządzący. Dla mnie to zupełnie zrozumiałe, że polityka lubi disco polo i ich fanów, bo to przecież ogromny elektorat. Większość polskiego środowiska artystycznego odcina się od disco polo. Nie 1979 roku w Bytowie obawia się pan. że po występie w„Zenku"spotka się pan z jego ostracyzmem? Nie obawiam się. Jestem aktorem i moim zadaniem jest po prostu dobrze wykonać swoją pracę. Na tyle przekonująco, by z jednej strony podobało się to publiczności, a z drugiej, żeby kolejni reżyserzy chcieli ze mną pracować. W moim dorobku są różne role, od psychopatycznego Oskara z „Pitbulla" Patryka Vegi, przez legendarnego opozycjonistę Józefa Piniora u Waldemara Krzystka w „80 milionów", aż po bohaterów komedii romantycznych. I teraz do swojej talii kart dołożyłem króla disco polo. Za chwilę startują kolejne projekty. Podobnie jak Zenek Martyniuk pochodzi pan z małego miasteczka. To chęć wyrwania się z niego zainspirowała pana do zajęcia się aktorstwem? Raczej przeżywanie różnych istnień, wchodzenie w buty odmiennych od siebie bohaterów - jest w zawodzie aktora najciekawsze i to mnie inspiruje. Ta niezwykła możliwość metamorfozy. Gra pan z powodzeniem w teatrze, kinie i telewizji. Które z tych mediów jest najbliższe pana sercu? Zdecydowanie film jest moją największą miłością. W teatrze pracowałem bardzo intensywnie przez pierwsze 10 lat swojej kariery. To świetny czas, aleja ciągle potrzebuję kolejnych wyzwań i kolejnych inspiracji. Kino daje mi taką możliwość. Widzowie kinowi znają pana przede wszystkim z wielu charakterystycznych ról drugoplanowych. Tego rodzaju role też mogą być satysfakcjonujące dla aktora? Jasne, że tak. Nawet bardzo. Uczono mnie - co z resztą obecnie powtarzam swoim studentom - że nie ma małych i dużych ról. Są źle i dobrze zagrane role. I to jest w mojej ocenie najbardziej wartościowy podział. Polscy reżyserzy widzą pana głównie jako sympatycznego i roztargnionego intelektualistę w okularach. Uwiera pana już trochę ten image? Takie propozycje dostawałem jeszcze kilka lat temu. I zupełnie mi to nie przeszkadzało. Teraz dostaję propozycje bardziej mrocznych bohaterów. Najgorzej w naszym zawodzie to nie dostawać żadnych propozycji. Jak zresztą w każdym innym. Jest pan jednym z najważniejszych twórców audio-booków i słuchowisk w Polsce. Co sprawiło, że zajął się pan tego rodzaju aktywnością? Od zawsze pasjonował mnie dźwięk i to, co dzieje się w głowie słuchacza, kiedy zanurza się w dobrze zrobionym świecie audio. W przestrzeni dźwięku jest wiele magii i co mnie najbardziej cieszy, tę magię można ciągle przekazywać na wiele różnych sposobów. Co jest dla pana najciekawsze w tworzeniu tego rodzaju dzieł? Nieustanny rozwój. W Osomo Media, firmie, którą prowadzę, staram się nie robić zwykłych słuchowisk, audiobooków i podcastów. Nasze motto brzmi: tworzymy film bez obrazu. Audio jest medium, w którym ciągle można coś zrobić po raz pierwszy. Kilka lat temu stworzyłem słuchowisko, w którym nieżyjący aktor, Roman Wilhelm! rozmawia na podstawie dawnych nagrań z żyjącym - Adamem Woronowiczem. Następnie rozpoczęliśmy produkcję seriali audio, które teraz zaczynają cieszyć się niezwykłą popularnością, w tym pierwszy polski serial z wykorzystaniem przestrzennego dźwięku 3D, który powstał na zamówienie EMPiK GO. Od roku bardzo mocno rozwijamy działalność w ramach nowej firmy Osomo Media. Właśnie ta możliwość ciągłego rozwoju jest dla mnie interesująca. Dziełem pana życia można chyba nazwać „Biblię Audio". Co pana skłoniło do podjęcia tego przedsięwzięcia? Biblia Audio to bardzo ważny projekt, ale nie nazwałbym go dziełem mojego życia. Ja mam dopiero 40 lat, więc mam nadzieję jeszcze coś zrobić. Bardzo chciałem stworzyć największe w Europie słuchowisko. Epickie, z wielkim rozmachem. Chcieliśmy stworzyć utwór, który będzie łączył ludzi. I to nam się udało. Trzeba pamiętać, że w naszej produkcji udział wzięło prawie 500 wykonawców i 10.000 statystów. „Biblia Audio" dostępna jest w aplikacji mobilnej, jak również na płytach kompaktowych. I wiele osób po nią sięga. Właśnie dzięki temu jak nowocześnie brzmi dźwięk, jak grają aktorzy, tak bardzo przypadła do gustu naszym słuchaczom. Teraz tworzymy wersję anglojęzyczną, a potem - hiszpańską. Poza aktorstwem i produkcją audiobooków reżyseruje pan w teatrze, pisze dramaty, a nawet ma na swym koncie libretto operowe. Co sprawia, że sięga pan ciągle po różne rodzaje wypowiedzi artystycznej? Staram się być człowiekiem kreatywnym, otwartym na różne propozycje, które niesie życie. Bardzo również lubię to, co robię. Pasjonuje mnie aktywność w obrębie sztuki, czy to jest film, czy to jest teatr, czy też praca ze studentami w łódzkiej filmówce. Lubię ludzi, lubię kontakt z ludźmi. To jest moje powietrze. Sztuka to przestrzeń, w której nic nigdy nie jest takie samo. Mój każdy dzień jest inny od poprzedniego. To mnie bardzo pociąga. Różnorodność. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 krzyżówka 21 załoga samolotu karma dla trzody T wiadukt nad autostradą "~T~ łuk na filarach lodowa I duchowieństwo leśna łysina kocha piękno —I- zdobyła nagrodę lemur z Madagaskaru szczyt w Himalajach ma wadę wymowy domena wróżki krótka wyprawa za miasto uraza kawa zbożowa święty patron Paryża na miejskim postoju jednostka ciśnienia Quinn, aktor T T umjzgi Leon lub Arosa opiekun sądowy roślina górska pasiasty ssak wielkość w matematyce szkodzi gryzo- 25 Małysz lub Ferency pojemnik na odpadki 13 do rozwiązania 20 Lozano, trener siatkówki „karmienie" komórki damski strój kąpielowy poetycko o kresie życia roślina lecznicza 26 miejsce walk zapaśniczych bejsbolówka lub kaszkiet kraik w Europie kilim włoska mierzeja TI- cenna z jesiotra wojsko chana ukraińskie imię kobiece T T szczyt popularności artysty „ojciec Winnetou litera grecka osobisty wdzięk T wojskowe porozumienie kościół katedralny papierowa gilza T T część toru kolejowego kubańska waluta T- powoź magnata tytuł Gand-hiego biblijny nieszczęśnik odmiana śliwy T fotel władcy 19 Kajko komiksowe postaci podpora stropu w kopalni FI ekspert od trunków T miejsce dla pilota TI- mieszanina wielu substancji liche lęgowisko T niedopałki w popiel niczce ~r~ 21 matka Kalkuty cenny kamień udręka, cierpienie 18 koleżanka Bolka i Lolka I nad parapetem leśny matecznik *39? 24 niewielki ptak pospolity odmiana jabłoni skrytka w skarbcu -£i sztuczna tkanina 17 pospolite oszustwo JL. ~ - T- • . " ■> ^ — :■ • '......- ' - ' metropolia Jemenu ^ ssmSL .■ "..... . uzupełnia powietrze w dętce część budynku stary lub maltański ogrodzenie z desek między Litwą a Estonią ~T" Tatiana dla Przyjaciół -T" 12 horror z Nicole Kidman T zatrzask przy kurtce duchowny jak ssak 16 bogini zwycięstwa T T ważka lub osa niejeden w tańcu operowe pieśni T 10 wyżyna w Indiach rodzaj haftu chorobliwy omam T T okres wolny od nauki gospodarka kraju pani sprzed wieków mają po 3-6 lat spiekota, skwar atrybut Matejki T niemiecki port rzeczny 29 złoty lub kokosowy I część np. „Klanu' szczelina, szpara T T 15 płaz \w stawie T Kolberg kraj z Ottawą stan w USA T wyspa koralowa roślina zielna T pełno-tłusty śledź elf z „Władcy pierścieni" J ... Koź-mian, poeta T w futrynie niania 28 budynek na "budowie okrągłe, ozdobne okno obszar przed portem myśl przewodnia, kredo gruby koc twórczy polot CK- ganski arystokrata T 500 arkuszy papieru FT pewien obszar ziemi 22 książę z Dubaju T matka Apoliina Artemidy ostatni okres paleo-zoiku miejsce odbioru towaru 11 poręka na wekslu 27 me zna smaku soli mamy je do popisu T T kręcone u muflona legendarny człowiek śniegu kiwi z Nowej Zelandii T złota w sadzie kurtka dżokeja U 14 szczególny egzemplarz nąpoj na śniadanie rakieta sygnalizacyjna 23 leśny drapieżnik święty byk egipski zdradzony przez Dalilę 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 22 ogłoszenia drobne Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 n rnh np zamieśc^ Ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3516 Oddział Koszalin: ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3516,347 3511,347 3512. fax 94 347 3513 1#1 wUt Iw Przez internet: ogloszenia.gratka.pl Oddział Słupsl ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103, fax 59 848 8156 W Biurze Ogłoszę Oddział Szczecin: ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 61,48133 67, fax 91433 48 60 Nieruchomości lIMJIMlimilll 65M2, IV p., po remoncie, blisko szkoła, oś.Piastów.Słupsk, 608587238 : : mm m KOSZALIN za gotówką 690-249-630 KUPIĘ mieszkanie do remontu lub zadłużone, gotówka, 604-504-903 MIESZKANIE w bloku, Ip, 2-3 pokojowe w Słupsku, 601796820. MIESZKANIE w Słupsku, 698974248. MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA 2 pokoje, 34m2.Słupsk, 661959910 61M1, umeblowane, dla firmy i prywatnie. Słupsk, 502535478 POKÓJ, tel.662-563-393 DOMY - SPRZEDAM DOCHODOWY dom Mielno, 661-098-454 DOMY - KUPIĘ PILNIE kupię nieduży dom, Koszalin, gotówka, tel. 603-250-598 LOKALE UŻYTKOWE - DO WYNAJĘCIA BOX 55,19m2, dół,narożny.Słupsk, Wolności,789369388,669695162 BOX Manhatan Słupsk, parter, na działaność usługą lub handlową, 501151874 WYNAJMĘ parterowy lokal o powierzchni 60 m2, położony w centrum dużego osiedla w Koszalinie. Przeznaczenie: usługi, gastronomia, handel. Tel. 606 479 233 GARA2 w Koszalinie kupię 504329782 GARAŻE blaszane, drewnopodobne, kojce dla psów, partnerstal.pl, 698-230-205,798-710-329 019517960 GARAŻE Blaszane BRAMY Garażowe kMtODUCENT KOJCE dla Psów Najniższe CENY Różne wymiary Transport cały kraj Montaż GRATIS Dogodne RATY 94-318-80-02 58-588-36-02 59-727-30-74 www.konstal-garaze.pi 91-311-11-94 95-737-63-39 512-853-323 "OMEGA" - wyceny, obrót Słupsk, ul. Starzyńskiego 11, tel. 598414420,601654572 www. nieruchomosci.slupsk.pl Handlowe STAROCIE wszelkie kupię, 506022528. AKUS Najchętniej wybierane biuro nieruchomości z licencją państwową i ubezpieczeniem r www.abakus-nieruchomosci.pl zapraszamy Kupujących i Sprzedających (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl II piętro, 3 pok. loggia, szybkie wydanie rej. Karłowicza 248 000,- do negocjacji 3 pok. duże, klucze w biurze rej. Żeromskiego, 248 000,- nowoczesne 3 pok. z loggią, po remoncie 299 000,- ! NAJTANIIEJ Używane konstrukcje stalowe, blachy dachowe, profile i rury stalowe tel.889009001 NIEMI CA DREWNO kominek, opał 574-803-514. DREWNO opałowe twarde. 696565087. DREWNO opałowe, 575550860 DREWNO Słupsk 694-295-410 SPRZEDAM ponton motorowy, wędkarski, nieużywany, 880-270-229 ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. Motoryzacja OSOBOWE KUPIĘ Absolutny skup aut, 728773160. AUTO skup wszystkie 695-640-611 ROLNICZE KUPIĘ KUPIĘ ciągnik i przyczepę,669038326 MOTOCYKLE KUPIĘ ....... Kupią motocykle i części z czasów PRL-u, stan obojętny: 888105575. TŁUMIKI, katalizatory, złącza. Czekaj Zbigniew. Koszalin, Szczecińska 13A (VIS). Tel: 94-3477-143; 501-692-322. TANIO samochody firmowe: VW GOLF KOMBI 2012 i CITROEN Berlingo VAN 2005. Telefon 508 622 810. Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI BEZPIECZNA pożyczka i kredyt. Słupsk, Armii Krajowej 38,513915645. KREDYTY tanio. Słupsk, 59/842-92-38. POŻYCZKI z dowozem - pierwsza za darmo, tel. 511-030-295 SZYBKIE pożyczki. 501982756. KREDYT 50 000 zł, rata 572, 730 809809 ELEKTRYK - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543 Cert. 9875 MALOWANIE, tapetowanie, docieplenia - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543. Cert. 9875 MASZYNISTĘ offsetowego. Słupsk, 606227035. MŁODSZY automatyk, Koszalin, informacje na stronie www. meckoszalin.pl MŁODSZY mechanik instalacji i urządzeń energetycznych, Koszalin, informacje na stronie www. meckoszalin.pl NIEMCY, murarze cieśle, dźwigowi, spawacze, elektrycy: 730-011-300. OPIEKA Niemcy do 2000 euro. Germania Care 943424056, 509 780 868. POLBRUKS.A. w Koszalinie przy ul. Słowiańskiej 10 zatrudni osobę na stanowisko Operator Linii Produkcyjnej. Mile widziane uprawnienia na wózek widłowy. Kontakt: tel. 693-346-077 koszalin® polbruk.pl POMOCNIKA na budowę, 665232070 PRACOWNIKA biurowego do internetowej obsługi klientów niemiecko- i anglojęzycznych. Wymagana znajomość zarówno języka niemieckiego, jak i angielskiego. Gwarantujemy wysokie zarobki (od 5000-8000 zł netto), elastyczne godziny pracy, dogodną lokalizację w centrum oraz bonusy pieniężne dla najlepszych, 609-647-437 SERWIS sprzątający, Kobylanka (z orzeczeniem) 2 tys. netto 784074035 SPRZĄTANIE szpital w Szczecinie. TEL664032479 STOLARZ - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543 Cert. 9875 ŚLUSARZ/ spawacz - praca od zaraz/ NIEMCY - tel. 774270543 Cert 9875 Zdrowie GINEKOLOGIA A - Z, 24h, 501-385-552 Ginekolog A-Z GINEKOLOG, 795-719-104 SPEC. Neurolog. NFZ. Bez kolejek. Codziennie. Koszalin, 605-284-364. STOMATOLOGIA STOMATOLOGIA specjalistyczna: dzieci i dorośli, anestezjolog, protetyka. K-lin, ul. Małopolska 1"B"; tel. 94/343-84-68. Również w soboty. ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 Usługi AGD RTV FOTO 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma PRALKI Naprawa w domu. 603-775-878 BUDOWLANO-REMONTOWE BALUSTRADY bramy 602 825 699. CYKLINOWANIE bezpył. 502-302-147 CYKLINOWANIE bezpyłowe, lakierowanie,olejowanie, strukturyzacja 696-727-338 DACHY- dekarstwo 94/3412184 STANY surowe 94/34121 84 SUCHE zabudowy 94/3412184 GAZOWE -urządzenia, naprawa/ wymiana 606-579-846 GK HYDRAULICZNE, tel. 607703135. HYDRAULIK solidnie 509-765-180. GK PORZĄDKOWE SPRZĄTANIE strychów, garaży, piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. Turystyka PRZEWOZY ANGLIA, osoby + paczki, z adresu na adres, w każdy piątek, tel. 503 198 450 NIEMCY, HOLANDIA, BELGIA, codziennie z domu pod dom, Trans Glass Okonek, tel. 503198446, 672669491 Matrymonialne POZNAM Pana po 60,662-563-393 Różne STARE książki- skup, tel. 881-934-948 Rolnicze KUPIĘ ciągniki, przyczepy, maszyny rolne. Tel. 535135507. SIEWNIK zbożowy Poznaniak 250, (2011), tanio, wysiał 50 ha, 504578901 PŁODY ROLNE OWIES, mieszankę zbożową sprzedam, 59/8109006. ZWIERZĘTA HODOWLANE SKUP Bydła Sokołów 500277836 SKUP Krowy 6 zł tel. 889186749 ROZRZUTNIK 1-osiowy,512-392-251 Towarzyskie ADA Słupsk, 513-751-832. DOJRZAŁA dla dojrzałych, 661177611 AUTOPROMOCJA ŚRODA JEST DLA ZDROWIA ' z dodatkiem Strona Zdrowia Głos Pomorza promedic/Q4 PRACA CZEKA WŁAŚNIE NA CIEBIE PRACUJ JAKO OPIEKUNKA SENIORÓW W NIEMCZECH Nie znasz języka? Zapraszamy na kursy niemieckiego od podstaw! Po kursie oferty pracy gwarantowane! "Sżutgóły prarmcj! * Bddziate SZCZECIN 517176102 STARGARD 517172 396 KOSZALIN 501 357 022 SŁUPSK 509 892 644 www.gp24.pl www.gk24.pl wwwgs24.p Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz zastępcy YnonaHusaim-Sobecka Marcin Stefanowski (internet) Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 94 347 35 27 Dyrektor drukami Stanisław Sikora, tel. 94 340 35 98 Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 94 347 3512 Prenumerata, tel94 3401114 Głos Koszaliński - wwvtgk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin,tel. 94 347 35 99, fax 94 347 35 40, tel. reklama 94 3473512, redakcja.gk24@polskapress.pl, reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - wwwtgp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Stupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama 059 848 8101, redakcja.gp24@polskapress.pl, reklama.gp24@polskapress.pl. Glos Szczeciński - www£s24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 9148133 00, tax 91433 48 64, tel. reklama 9148133 92, redakcja.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42.73-110 Stargard, tel. 9' 578 4728, fax 9157817 97, reklaii k> tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www gk24.pl/tresci, www.gp24.pl/tresci,www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa PC Nakład Kontrolowany ZKDP POLSKA PRESS WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.włazlo@polskapress.pl Agencja AIP Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna paziO@polskapress.pl Glos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 sport 23 Kubica w biało-czerwonym BMW i z orłem na masce Tomasz Biliński Sportymotorowe Robert Kubica będzie się ścigał w2020r. w seri DTM. I to w polskim zespole! Polski Końcem Naftowy Orlen we współpracy zBMWMotorsport stworzył bowiem zespół Orlen Team Art. To, oczymplotkowano od kilkunastu dni, stało się faktem, 0 czym PKN Orlen poinformował podczas czwartkowej konferencji z udziałem m.in. Roberta Kubicy. Rezerwowy kierowca Alfa Romeo Racing Orlen będzie łączył pracę kierowcy rozwojowego i rezerwowego w ekipie Formuły l z rywalizacją w DTM. Niemiecka seria jest jedną z najbardziej prestiżowych w Europie. Mówi się o niej, że to... Formuła l aut z dachem. - DTM ma bardzo wysoki poziom techniczny i sportowy, od dawna myślałem o startach wtej serii. Podczas grudniowych testów niemal od razu poczułem się w samochodzie komfortowo 1 pewnie, co jest kluczowe, jeśli chce się jechać szybciej i pokonywać kolejne limity - przekonywał 35-letni kierowca z Krakowa. Kubica będzie kierowcą auta prywatnego w nowo utworzonym zespole Orlen Team Art. Samochody dostarczać będzie Art GrandPrix. Polakbędzie prowadził auto BMW M4 DTM o mocy ponad600koni mechanicznych. Wygląd samochodu nie został zaprezentowany. Jednak dominujące mają być kolory biały i czerwony, a w najlepiej eksponowanych miejscach będzie umieszczone logo PKN Orlen. -Jestem szczęśliwy, że w tym sezonie będę miał okazję ścigać sięwbiało-czerwonychbarwach * fr iwW.y.'-;. * 1 ! ■' ': W tym sezonie priorytetem dla Kubicy będą wyścigi w DTM nowego zespołu i reprezentować Orlen Team na kultowych torach w Europie. Za obsługę techniczną będzie odpowiedzialny utytułowany zespół Art Grand Prix. Liczę też na wsparcie polskich kibiców. Jestem pewien, że się nie zawiodę - nie miał wątpliwości Kubica, którego czeka duże wyzwanie logistyczne. Sezon DTM składa się z dziesięciu rund. Pierwsza odbędzie się w ostatni weekend kwietnia, ostatnia - w pierwszy weekend października. Z kolei Formuła l rozpocznie się od Grand Prix Australii 15 marca, a zakończy wyścigiem o trofeum Abu Zabi 29 listopada - w sumie 21 rund. Będą trzy weekendy, gdy rywalizacja w obu seriach na siebie najdzie. - Priorytetem jest DTM, więc czeka mnie dziesięć startów w tej serii oraz obecność podczas 18 weekendów Formule l. Ale gdyby coś się działo w Alfa Romeo Racing Team, ten priorytet się zmieni - wyjaśnił Kubica, na którego w międzyczasie czekają testy i praca w symulatorach obu serii. W Fl próby przedsezonowe odbędą się w Barcelonie w dniach 19-21 lutego i 26-28 lutego (przed drugą turą w Warszawie ma odbyć się oficjalna prezentacja Alfa Romeo Racing Orlen). Natomiast od 16 do 18 marca odbędą się testy DTM na Monzy we Włoszech. - Dlatego to sprawia zadanie trudnym. Do ścigania nikt nie musiał mnie namawiać. Najważniejszą kwestią będzie połączenia pracy dla dwóch innych zespołów i marek na profesjonal- nym 1 najwyzszym poziomie. Aleudało się. Toduże wyzwanie, ale równie duża jest moja pasja, która mnie nakręca i mam nadzieję, że na koniec roku będę usatysfakcjonowany. Choć jeśli ktoś myśli, że będę wygrywał w nowej dla mnie serii, to może się mylić. Oczywiście będę robił wszystko, żeby tak było, ale poziom jest tam wysoki - dodał. W stawce na razie jest kilkanaście aut. DTM ma problemy, bo ze ścigania wycofał się Mercedes i Aston Martin. Poza BMW i Audi w rywalizacji mają wziąć udział zespoły prywatne, takie jak Orlen Team Art. Polski końcem nie poinfor-mował o kwocie, jaką zainwestował wnowyprojekt. Szacuje się, że sezon w DTM może kosztować firmę z Płocka od trzech do sześciu min euro (inwestycja w Alfę Romeo ma pochłaniać ok. dziesięciu min euro). Na razie nie wiadomo też, ile samochodów wystawi polski zespół. - Optymalną - uśmiechnął się prezes Orlenu Daniel Obajtek, dodając, że wkrótce firma poinformuje 0 szczegółach. Natomiast wiadomo, że Orlen przeprowadza co-branding swoich marek w Niemczech (Star) i Czechach oraz Słowacji (w obu Benzina). - Sponsoring sportowy to doskonały sposób dotarcia z przekazem do globalnej widowni 1 wzmocnienia rozpoznawalności marki, co jest kluczowe przy realizowanej przez nas strategii ujednolicenia wizerunku na zagranicznych rynkach - wyjaśnił Obajtek.©® Terminarz DTM2020 1. Zolder, Belgia (24-26 kwietnia), 2. Lausitz, Niemcy (15-17 maja), 3. Sankt Petersburg, Rosja (29-31 maja), 4. Anderstorp, Szwecja (12-14 czerwca), 5. Monza, Włochy (26-28 czeiwca), 6. Norymberga, Niemcy (10-12 lipca), 7. Brands Hatch, Anglia (22-23 lipca), 8. Assen, Holandia (4-6 sierpnia), 9. Nuerburg, Niemcy (11-13 września) 10. Hockenheim, Niemcy (2-4 października). iis Kamil Stoch już stał na podium PŚ w lotach w Bad Mitterndorf Skoczkowie uwielbiają loty na „mamutach" Skoki narciarskie Artur Bogacki artur.bogacki@polskapress.pl Dzisiejszymi kwafifikagami rozpocznie się rywalizacja w Pucharze Świata w Bad Mittem-dort konkursy zaplanowano na sobotę i niedzielę.To pierwsze w sezonie zawody w lotach na mamuciej skoczni. Zawodnicy mogą liczyć na uzyskanie odległości dużo powyżej 200 m. Co ciekawe, na skoczni Kulm (HS 235) w PŚ Polakom nie wiodło się najlepiej. Dość powiedzieć, że na koncie mamy tylko jedno zwycięstwo - Adam Małysz wygrał w 2005 r., dzień wcześniej wpierwszymkonkursiebył3. (3-był także w 2003 r.). Na podium stał jeszcze tylko Kamil Stoch - 3. lokata w20i2r. Rekord skoczni, po przebudowie sześć lat temu, wynosi 244 mi należy do Petera Prevca, który w drodze po złoto rozgrywanych tam MŚwlotachw20l6 r. poprawiał go dwukrotnie. W poprzednim PŚ w tym ośrodku (dwa lata temu) udało się rozegrać tylko jeden konkurs (wygrał Norweg Andreas Stjernen), drugi odwołano z powodu silnego wiatru. Teraz prognozy są dość korzystne, jest duża szansa, że zawody w sobotę i niedzielę uda się przeprowadzić. Pokonam Andersona i będę domagał się walki o pas UFC Mieszane sztuki walki Tomasz Dębek Twitter: @themback Będę szukał efektownego nokautu- zapowiada przed sobotnią walcązGoreyem Andersonem CB-4) naPepsy połskizawocWcMMA wagi półciężkiej Jan Bładwwicz (25-8). Jakważnejestdapanataże doskonale zna Andersona? [we wrześniu 2015 roku wał-czyiwLasVegas. Amerykanki wygrał na punkty -red.] Bardzo ważne. Zawsze lepiej mi idzie, kiedy już z kimś walczyłem, poznałem go. Nie tylko w oficjalnych walkach, także podczas sparingów i treningów. Nie wiem, czy on też ma podobnie, ale dla mnie to bardzo fajna sprawa, że już walczyliśmy. Chociaż oczywiście obaj jesteśmy dziś innymi zawodnikami niż wtedy. Gdzie widzi pan Itid wgrze Andersona? Będę starał się wykorzystać swoją przewagę w technikach bokserskich i kickbokserskich. Corey to też dobry stójkowicz, ale jednak przede wszystkim silny zapaśnik. Jeśli tym razem mnie przewróci, będę w stanie szybko wrócić na nogi. Chociaż myślę, że w parterze też będę czuł się komfortowo. Po prostu nie mogę bezczynnie leżeć na plecach, jak w pierwszym pojedynku. Wtedy wynikało to z tego, że nie miałem sił. Już po dwóch minutach byłem „wypompowany". Teraz kardio wygląda bardzo dobrze. Jestem przygotowany na pięć rund ciężkiego boju. Wiem też, jak dobrze rozłożyć siły. UFC poinformowało pana. że ta walca to eBminator do pasa wagi półciężkiej? Nieoficjalnie się o tym mówi, ale dopóki nie będę miał tego na kontrakcie, wszystko jest możliwe. Sytuacja w UFC jest dynamiczna. Dlatego skupiam się na tym, żeby wygrać z Coreyem. Wtedy będę mógł się domagać mistrzowskiego pojedynku z Jonem Jonesem. Na pewno oglądałpanwso-botę jego walkę z Dominick-iemReyesem. Jak wrażenia? Bardzo mi się podobała. To był równy, emocjonujący pojedynek. Ale nie widziałem kontrowersji w decyzji sędziów. Może poza tym, który wypunk- tował cztery punkty dla Jonesa. Według mnie faktycznie wygrał, ale nie tak wysoko. Wydąe się. że nadszedł czas. kiedy Jonesa można będzie wkońcu „ugryźć"? Mówią, że Jon jest coraz słabszy. Moim zdaniem on zatrzymał się w miejscu, a inni idą mocno do przodu. TażewaHcazReyesembyła tak wyrównana, może popsuć panu plany? Priorytetem jest wygrana, może uda się to zrobić w efektownie. Będę szukał nokautu. Na co stać Polaków? Wszyscy zgodnie podkreślają, że na takie zawody czekają z niecierpliwością. Tak dalekie skoki - nawet 240 m - sprawiają im bowiem dużą przyjemność. Z polskiej ekipy ostatnio nieco wyżej stoją akcje Kamila Stocha. Wygrał w jednym z konkursów w Sapporo, ostatnio w Willingen (tylko jedne zawody) był 3. Dawid Kubacki, który niedawno zanotował serię 10 kolejnych miejsc na podium, w poprzedni weekend w Willingen był 15. To jest jego jeden z... najgorszych wyników w sezonie. Może wreszcie przełamie się Piotr Żyła, który kilkakrotnie „kręcił" się przy podium, ale w tym sezonie nie udało mu się jeszcze na nie indywidualnie wskoczyć. A wiele razy był w czołowej „10" PŚ, najlepszy wynik to 4. lokata w Predazzo. W kadrze na zawody są także: Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała, Jakub Wolny i Klemens Murańka. ©® PROGRAM PŚ W BAD MITTERNDORF Piątek: n - oficjalny trening, 13 - kwalifikacje do sobotniego konkursu Sobota: 10 - seria próbna, 11 - pierwszy konkurs Niedziela: 9:45 - kwalifikacje, 11 - drugi konkurs Transmisje 1 piątkowych kwalifikacji tylko wEuro-spoicie i Eurasport Player. Retacjezsamychzawodów LOTTO czwartek. godz. 14 Multi Mułti 1.2,6,11,15.24,26,27.31.33,35. 38.42.50.63.64.68.70.77.78 plus 78 Kaskada 3,5,9,13,14,16.17.18.19.21,22,23 środa, godz. 21.40 Multi Multi 2,5,11.19.21,26,28,34,41.46.47, 50.52.54.55.62.67.71.75.79 plus 2 Kaskada 1.5,7.8.9,10.11.12,13.15,19.24 Ekstra Pensja 7,11.12,18,19+4 Ekstra Premia 1.2.14,16.18+2 Mini Lotto 10,17,20,25.31 (STEN) 24 sport Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.02.2020 Wrocławianie lepsi od Czarnych po meczu walki Koszykówka Michał Piątkowski michal.piatkowski@polskapress.pl llfci u i i J ■■■In fŁ,B| Ji-- wrogawianMouoowiHBiM, w\ nłepreypadkowolderiją pierwszolgowym rozgryw-koml po raz cfcigl w sezonie pokonał Czdiiiyili. Spotkanie stało na wysokim koszykarskim poziomie, jednak wynik końcowy na pewno nie zadowolił słupskich kibiców. Podopieczni Mantasa Cesnauskisa przegrali 76:81, notując tym samym drugą przegraną w sezonie na własnym parkiecie. Niestety, kolejni już przeciwnicy słupskiego zespołu mieli ogromną przewagę pod koszem, gdzie brylowała ich gwiazda - Piotr Niedźwiedzia. Center wrocławian w Słupsku czuł się jak ryba w wodzie, a punkty zdobywał na wszystlde możliwe sposoby. Kompletnie żadnej odpowiedzi nie mieli na niego podkoszowi ekipy ze Słupska. Niedźwiedzia zdobył 31 punktów do, których dołożył 16 zbiórek. Trójka Fraś, Długosz oraz Pełka łącznie zdobyła tylko 15 punktów, ale co najgorsze na wiele pozwalali gościom pod obiema tablicami. W całym meczu drużyna z Wrocławia zebrała więcej piłek, co jako jedną z przyczyn porażki na konferencji przywoływał trener słupszczan. Początek spotkania dobrze rozpoczął się dla gości. Podopieczni trenera Niedbalskiego perfekcyjnie wykorzystywali Piotra Niedźwiedzłaego, który zdobywał dla nich kolejne punkty. W drugiej kwarcie celnymi trójkami popisali się Pełka oraz Dutkiewicz i wydawało się, że Czarne Pantery powoli przejmują kontrolę nad meczem. Wrocławianie jednak szybko odpowiadali i nie pozwolili Czarnym na zbudowanie chociażby kilkupunktowej przewagi. Ostatni rzut przed przerwą trafił Łukasz Uberna i to goście z Wrocławia schodzili na przerwę wygrywając 39:38. W drugiej połowie przyjezdni postawiali naprawdę trudne warunki. Bardzo dobrze bronili, nie pozwalali mijać się w pierwszej linii, a w ataku dołożyli dystansowe trafienia. Po trzydziestu minutach gry prowadzili 62:53 i pewnie kroczyli po kolejne ligowe zwycięstwo. Czarni próbowali odwrócić losy meczu. Jak natchniony grał Adrian Kordalski, który dwa razy z rzędu trafił Dziś w Toruniu zaczynają się halowe MP U-18 i U-20 Lekkoatletyka Krzysztof Niekrasz kr2ysztof.niekrasz@polskapress.pl X Już od dziś (14 lutego) do niedzieli (16.02) w Arenie w Toruniu rozgrywane będą konkurencje lekkoatletyczne w ramach halowych mistrzostw Polski U-18 i U-20. Organizatorzy liczą na udział ponad 1000 młodych osób, które mają reprezentować prawie 220 klubów. Z największym zainteresowaniem śledzić będziemy poczynania reprezentantów naszego regionu. Akademię Młodego Lekkoatlety Słupsk reprezentować będą: w U-18 Adrianna Litwin i Jakub Nielub (oboje skok wzwyż), Ludwika Korniat (bieg na 600 m), Katarzyna Nowakowska (bieg na 1000 m), Jan Hołowienko (bieg na 2000 m), w U-20 Dominika Skowrońska (bieg na 60 m przez płotki), Patryk Ebel (bieg na 1500 m). Honoru Feniksa Słupsk bronić będą: Weronika Lewna (bieg na 3000 m) i Jakub Giedrewicz (pchnięcie kulą 6 kg). Oboje rywalizować będą w U-20. Słupska biegaczka jest w gronie kandydatek do medalu. Talex Borysław Borzytuchom będzie miał czterech przedstawicieli. W U-18 startować bę- dą: Magdalena Breza (bieg na 200 m), Anna Glazik (bieg na 2000 m), Dawid Janta (bieg na 2000 m) oraz w U-20 Katarzyna Główczewska (bieg na 1500 m). Z Wikinga Rychnowy startować będą: w U-18 Agata Gałan i Oliwia Ludwicka (obydwie w biegu na 300 m), Paulina Markiewicz (bieg na 600 m), a w U-20 Anna Frieske (bieg na 400 m) i Konrad Lewiński (bieg na 1500 m). Powodzenia! ©® Słupski kulomiot J. Giedrewicz (z prawej) - mistrz województwa ■■■■■ il 1 Sil ■ M \ za trzy punkty i wlał w serca kibiców nadzieję, że nie wszystko jeszcze stracone. Wrocławianie pokazali jednak, że presja trybun ich nie przeraża i po wyrównanej końcówce ostatecznie wygrali 81:76. CZARNISŁUPSK-WKKWR0CŁAW7&8I (1&23,20:16,15:23,23:19) Czarni: Adrian Kordalski 24, Wojciech Jakubiak 8, Marcin Dutkiewicz 14, Damian Janiak 6, Filip Małgorzaciak 9, Patryk Pełka 9, Wojciech Fraś 3 WKK: Łukasz Uberna 3, Piotr Niedźwiedzki 31, Jakub Koelner 9, Michał Jędrzejewski 13, Karol Nowakowski 2, Michał Kroczak 2, Patryk Pułkotycki 2, Tomasz Prostak 15, Jakub Patoka 4 Inne wyniki: Górnik Wałbrzych - Pogoń Prudnik 82:71, Znicz Pruszków - Politechnika Opole 86:82, GKS Tychy - Sokół Łańcut73:83, Nysa Kłodzko -Księżak Łowią 91:93, Polonia Leszno - Miasto Szkła Krosno 79:71.©® 1.WKK Wrocław 36 20 1776-1633 Słupszczanie stawiali na rzuty z dystansu i półdystansu, jednak ich skuteczność nie była za wysoka. Była to ich siódma porażka w lidze 2.STK Czarni Słupsk 35 21 1772-1663 3.Górnik Wałbrzych 34 19 1560-1432 4.Rawlplug Sokół Łańcut 33 20 1756-1652 5.KS Księżak towicz 32 20 1789-1773 6.Pogoń Prudnik 30 21 1742-1759 7.GKS Tychy 30 21 1734-1769 8.Miasto Szkła Krosno 29 20 1580-1576 9.Elektrobud Pruszków 29 20 1545-1609 lO.Polonia 1912 Leszno 28 20 1655-1706 UPolitechnika Opolska 27 20 1702-1785 12.Biofarm Basket Poznań 26 19 1501-1545 D.Zetkama Nysa Kłodzko 26 19 1492-1591 14.Energa Kotwica Kołobrzeg2520 1628 -1739 1.WKK Wrocław 36 20 1776-1633 IHłka nożna Weekendowe gry kontrolne w naszym regionie Już z dnia na dzień jest coraz bliżej do wznowienia wiosennych rozgrywek o ligowe punkty w naszym regionie. Wszystkie zespoły szlifują formę i rozgrywają mecze kontrolne. Słupski Gryf będzie podejmowany przez Bałtyk w Koszalinie. Tam granie rozpocznie się w sobotę (15 lutego) o godz. 13. Na sztucznym boisku przy ul. J. Kusocińskiego w Lęborku Anioły Garczegorze spotkają się z Wikędem Luzino. Ta rywalizacja zaplanowana jest na niedzielę (16 lutego). Początek sparingu o godz. 12. Również w niedzielę w nadmorskiej Ustce miejscowy Jantar zmierzy się z sąsiadem zza miedzy, czyli Wybrzeżem Objazda. Granie rozpocznie się o godz. 14.30 na sztucznym boisku Ośrodka Sportu i Rekreacji (ul. Grunwaldzka 35). Pierwszy sparing zaliczy Karol Pęplino, który za rywala wybrał sobie Skotawię Dębnica Kaszubska. Ta konfrontacja odbędzie się w niedzielę o godz. 12. 30 na sztucznym boisku w Ustce. W Barcinie Barton zagra pierwszy sparing z Bistalem Machowino (niedziela, godz. 13). (FEN) Bytovia zagra z Kotwicą w Słupsku. Rusza sprzedaż karnetów w Bytowie Pifkanożna Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl Drugoligowa Bytovia bardzo solidnie szykuje się do meczów wiosennych. W trakcie zimowych przygotowań bytowianie rozegrali już sześć sparingów. Warto podkreślić, że w meczach kontrolnych podopieczni Adriana Stawskiego nie doznali porażki. Ich bilans to cztery zwycięstwa oraz dwa remisy z pierwszoligowcami. Przypominamy wyniki bytowskiej ekipy: z Chemikiem Bydgoszcz 2:1, z Gwardią Koszalin 4:1, z Chojniczanką Chojnice 2:2, z Bałtykiem Gdynia 5:1, z Radunią Stężyca 3:0 i z Wartą Poznań 2:2. Siódmy sprawdzian formy piłkarze Bytovii zaliczą z trzecioligową Kotwicą Kołobrzeg. Będzie to w najbliższą sobotę (15 lutego) o godz. 12 na sztucznym boisku przy ul. Zielonej w Słupsku. Dzisiaj (14.02) w Bytowie nastąpi otwarcie sprzedaży karnetów na rundę wiosenną. Tradycyjnie przez pierwsze dni pierwszeństwo w zakupie będą mieli stali bywalcy na meczach Bytovii. Tym razem ze sprzedażą wejściówek Bytovia rusza dużo szybciej, aby zakup karnetu był jak najwygodniejszy. W piątek, poniedziałek (17.02) i we wtorek (18.02) klub zaprasza wyłącznie kibiców, którzy posiadali karnety jesienne. Warto zabrać ze sobą stary karnet, aby przyspieszyć proces zakupu. W środę (19.02) sprzedaż zostanie uwolniona. Będzie również możliwość zakupu internetowego - poprzez stronę bilety.bytoviabytow.pl. Karnet można zamówić online i odebrać w wygodnym terminie. Wiosną nas stadionie przy ul. A. Mickiewicza 13 Bytovia zagra sześć meczów. Fani, którzy zakupią karnety, będą mieli jedno spotkanie gratis. Cena karnetu: 75 zł normalny, 50 zł ulgowy. Ulga przysługuje emerytom, rencistom, studentom, uczniom i osobom niepełnosprawnym. Dla dzieci do lat siedmiu włącznie można otrzymać karnet darmowy. Za 300 zł można kupić karnet VIP, który pozwala na uprzywilejowane miejsca na stadionie (obsługa, catering, specjalne wejście). Trzeba zabrać ze sobą dokument tożsamości. Godziny otwarcia kas: 14.02 (piątek) 12 -15,17.02 (poniedziałek) 9-12, 18.02. (wtorek) 15-18, 19.02 (środa) 12-15,20.02. (czwartek) 9-12,21.02. (piątek) 15-18. ©® Maciej Gostomski to doświadczony bramkarz Bytovii Bytów