3,20 7\. YV TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9526 9 770137 952060 Nr indeksu 348-570 .50 Poczuj magię świąt. Koncert kolęd w filharmonii. Str. 8 Głos Pomorza Sobota-niedziela 12-13 grudnia 2020 Elektryczna straż miejska, czyli zakup nowego radiowozu. Pojazd będzie, ale nie eko... STRONA 3 Sejm zdecyduje, czy obwodnica Ustki znajdzie się w budżecie państwa na przyszły rok STRONA 3 Ucieczka, strzały, staranowanie policji, próba przekupstwa i amfetamina... Sprawca na wolności STRONA 4 magazyn *- Tomasz Karolak -popularny Święty Mikołaj polskiego kina. Uwodzi na „miśka"... strona 4 Temat dnia Święta w dobie kryzysu będą wyzwaniem. Jak sobie z tym poradzić? strona 3 ■ r * ■ jm V -■ * * f • W . •*' ' | , . -s ' *' ' , ) 1 m # ^ ^ AUTOPROMOCJA 009976797 fasefplast KONMCT STAKO)) 9770137952060 02 Druga strona Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 12-13.12.2020 Pogoda w regionie Dzisiaj 4°C rc Barometr 1003 hPa Wiatr SE 11 km/h Uwaga zachmurzenie duże Niedziela Poniedziałek 3°C -2°C 4°C xc Wtorek 5°C 3°C Uwaga: zachmurzenie duże Żegnaj, Miro... Ostatnia droga dziennikarki Radia Koszalin X I Hopt Wczorajsze uroczystości pogrzebowe na Starym Cmentarzu w Słupsku Słupsk W piątek na Starym Cmentarzu w Słupsku pożegnaliśmy naszą koleżankę po fachu - Mirę Hopf, dziennikarkę Radia Koszalin. Mira przez wiele lat walczyła z chorobą nowotworową. Długo się nie poddawała i wygrywała. Aż do teraz. Miała 64 lata. dwa tygodnie temu przeszła na emeryturę... O śmierci Miry w nocy z soboty na niedzielę (6 grudnia) poinformowało Radio Koszalin, z którym słupska dziennikarka związana była od początku lat 90. XX wieku. Wcześniej pracowała w Teatrze Dramatycznym. Ukończyła I LO w Słupsku i Pomorską Akade- mię Pedagogiczną (obecnie Akademia Pomorska). Jej pasją była kultura. Nagrała setki wywiadów z aktorami, muzykami, malarzami, pisarzami. Rozmawiała z nimi o teatrze, scenie, literaturze, wystawach, życiu prywatnym. Zawsze świetnie przygotowana. Widać ją było z mikrofonem w ręku na wszystkich najważniejszych wydarzeniach kulturalnych w Słupsku. Nawet wtedy, kiedy toczyła walkę z ciężką chorobą. Była dla niej wyzwaniem. Długo się nie poddawała i wygrywała. Aż do teraz. Żegnaj, Miro... Nam, Twoim koleżankom i kolegom po fachu, bardzo będzie Ciebie brakować. Spoczywaj w pokoju. ©® (MAG) Z pandemii można wynieść dla siebie też coś pozytywnego Rozmowa Z psycholog dr Ewą Jarczewską-Gerc ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Czy pomimo wielu negatywnych skutków pandemii jesteśmy w stanie wynieść z niej coś pozytywnego? Możliwe są dwa scenariusze. Pierwszy to pełne wyzdrowienie. Większość ludzi ma wbudowany pewien „termostat", który działa dość dobrze i w pewnym momencie przywróci stan równowagi, odzyskamy utracone poczucie kontroli nad własnym życiem. Po drugie każdy kryzys jest pewną szansą na zmianę na lepsze. Na to, aby zobaczyć swoje życie, dotychczasowe postępowanie, sposób działania z innej perspektywy i dokonać pewnych zmian. Uświadomić sobie, co jest ważne dla każdego z nas, w jaki sposób chcę spędzać czas, czy warto pewne rzeczy robić tak, jak dotychczas. Pozytywną stroną jest właśnie wiedza na temat siebie, swoich pragnień, potrzeb i tego, jak chcę i czy mogę je realizować. Wielu z nas musiało przejść . na tryb pracy zdalnej. Dla niektórych było to coś nowego. Praca zdalna - choć ma wiele wad - ma tę zaletę, że odpada czas na dojazdy. Dla wielu osób to jest jedno z większych odkryć pandemii: ile czasu spędzali w samochodzie lub innym środku transportu. Teraz możemy ten czas wykorzystać inaczej. Oczywiście nie każdy z nas robi to konstruktywnie. Efektem jest rosnąca nadwaga, nadużywanie alkoholu, czy zbyt długi czas spędzany przed telewizorem. Jednak niektórzy zmienili sposób odżywiania na zdrowszy, zaczęli biegać lub ćwiczyć w domu, rozwinęli swoje hobby Dr Ewa Jarczewska-Gerc: - Każdy kryzys jest pewną szansą na zmianę na lepsze czy skupili się na naprawie relacji z partnerem. Od początku pandemii pojawiają się akcje, które pomagają ludziom, np. robienie zakupów tym, którzy przebywają na kwarantannie, rozwożenie jedzenia medykom przez restauracje. robienie paczek. Czy kryzysowa sytuacja wpływa na chęć pomocy innym osobom? To jest bardzo naturalny mechanizm w sytuacjach kiedy tracimy kontrolę, kiedy Pozytywną stroną kryzysu jest wiedza na temat siebie, swoich pragnień, potrzeb i tego. jak chcę i czy mogę je realizować spada nam samoocena i nastrój. Szukamy sposobów, aby sobie z tym jakoś poradzić, a pomaganie innym jest jedną ze skutecznych i wartościowych metod. Pomaganie sprawia, że możemy pomyśleć o sobie w trochę cieplejszy sposób, sami siebie doceniamy, podziwiamy za takie zachowania, także inni spieszą z takimi komunikatami. W psychologii od dawna toczy się dyskusja, czy istnieje czysta forma altruizmu. Czysta o tyle, że nie spełnia żad- nych potrzeb osób, którzy tę pomoc niosą. Wiele osób uważa, że ludzie przestają ze sobą rozmawiać. bo wolą patrzeć w ekran smartfona. Czy pandemia zmieni relacje międzyludzkie? Ludzie są ważni. Kontakt z drugim człowiekiem stanowi podstawę zdrowia psychicznego i obecna izolacja społeczna pokazuje w praktyce, jak bardzo jest to prawdziwe. Jako praktyk obserwuję istotny wzrost częstości i nasilenia zaburzeń nastroju, czy zaburzeń lękowych. Badania, choćby te prowadzone przez Sheldona Cohena nad wpływem stresu na układ odpornościowy, pokazały, że ogólnie stres obniża naszą odporność, sprawia, iż stajemy się bardziej podatni na infekcje wirusowe, a nawet rozwój choroby nowotworowej. Te same badania wskazały, że parasolem ochronnym, czynnikiem chroniącym przez negatywnym wpływem stresu na zdrowie była bezpieczna i bliska relacja z drugim człowiekiem. Jakie będą panować nastroje po pandemii? Myślę, że część ludzi włoży wysiłek w to, aby inaczej patrzeć na życie i świat. Mam na myśli bardziej konstruktywnie, np. z większa uwagą i zaangażowaniem wobec czegoś większego niż tylko ich własne istnienie albo najbliższe otoczenie. Człowiek ma w sobie ogromną siłę budowania i tworzenia pięknych rzeczy, ale także - i to często w tym samym człowieku - jest także dążenie do destrukcji. Każdego dnia decydujemy, którą drogę dziś wybierzemy, tworzenia czy niszczenia. Liczę na to, że dzięki pandemii będziemy podchodzić do tego wyboru bardziej świadomie i częściej wybierać ścieżkę budowania. Rozmawiała Aleksandra Fedorczuk KALENDARIUM 12 grudnia 1501 Aleksander Jagiellończyk został koronowany w katedrze na Wawelu na króla Polski. 1575 Pod naciskiem nuncjusza Vincenzo Lauro prymas Polski Jakub Uchański ogłosił wybór wsenacie cesarza niemieckiego Maksymiliana II Habsburga na króla Polski i wielkiego księcia litewskiego. Wo-becsprzeciwu szlachty doobjęcia przez niego tronu nie doszło. 1939 Na terenach okupowanych przez ZSRR wycofano z obiegu złotego i zastąpiono go rublem. 1952 W Warszawie odbył się zorganizowany przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego zjazd 1500 tzw. księży patriotów. 1970 Ogłoszono podwyżkę cen produktów żywnościowych i obniżkę cen lekarstw, telewizorów, lodówek i pralek. 1981 Rada Państwa podjęła uchwałę o wprowadzeniu stanu wojennego. 2002 Ustawiono sztuczną palmę na rondzie de Gaulle'a w Warszawie. LOTTO 10.12.2020, godz. 2130 Lotto: 3.6,15,20,22,38 Lotto Plus: 6,9,23,24,28,29 Multi Multi: 1,9,12,14,17,24,25, 32,33,40,49,55,57.62,63,65, 66,72,76,79 plusem jest 72 Ekstra Pensja: 4,10,12.14,19+1 Ekstra Premia: 3,11,24,26,31+2 Mini Lotto: 1,11,13,27.36 Kaskada: 3,5.7,11.12,13,15,16,17, 19,20,23 Super Szansa: 2.3,4,7,2,5,1 11.12.2020, godz. 14 Multi Multi: 1.7,13,18,23,27.32, 37,41,43,52,55,57.58,59,62,72. 73,77,78 plusem jest 18 Kaskada: 1,2,4,6,8,10.12,14,19, 20,21,23 Super szansa: 7,2,6,7,3,8,5 WALUTY Z 11.12.2020 USD 3,6630 (+) EUR 4.4385 (+) CHF 4.1286 (+) GBP 4,8418() (+ wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-) spadek ceny w stosunku do notowania poprzedniego Ul N o ^ u o> O © <£> £■ NJ OJ AUTOPROMOCJA I ę PODOLE WIELKIE ! ! I i t U II Fimni fH ....... ■|--vv ......V :# (6POLIPOL feMETPOL MQWI Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 12-13.12.2020 Wydarzenia 03 Sejm zadecyduje, czy obwodnica Ustki znąjdzie się w budżecie państwa na 2021 r. skową, ustalając w niej warunki budowy obwodnicy Ustki, która połączy drogę kra-jową 21 z drogą wojewódzką 203. Obwodnica połączy DK 21 na wysokości 600 metrów od skrzyżowania ulic Słupskiej i Ogrodowej z DW 203 na skrzyżowaniu ulic Darłowskiej i Koszarowej. Droga przebiegnie wiaduktem nad torami, półkilometrową estakadą nad rzeką i mokradłami, przetnie las, łąki, nieużytki. Będzie miała 1680 metrów długości. Według prognozy ruchu, w 2028 roku obwodnicą przejedzie 1977-2015 na dobę pojazdów ciężkich (tirów i wielkogabarytowych obsługujących port). Obwodnica kiedyś powstanie, ale prawdopodobieństwo, że rządząca większość nie odrzuci poprawek do budżetu opozycji, nie jest duże. Tymczasem trwają prace nad przygotowaniem przebiegu nowej obwodnicy Słupska i Kobylnicy. Będzie też remont DK 21 między Słupskiem a Ustką. Na to pieniądze już zapisano w rządowych dokumentach. ©® Czy straż miejska powinna kupić radiowóz elektryczny? Słupsk W projekcie budżetu Słupska na przyszły rok zapisano 150 tysięcy złotych na zakup nowego radiowozu dla miejskich strażników. Straż więc nowe auto kupi, ale czy powinno ono być z ekologicznym silnikiem elektrycznym, tak jak w innych miastach w kraju? W innych się udaje, a u nas się nie da. Pytanie o to zadano władzom Słupska oficjalnie w ramach Dostępu do Informacji Publicznej. Konkretnie podając, że samorząd przyjął „Strategię rozwoju elektromobilności dla Miasta Słupska na lata 2020-2035". Ona obowiązuje, czy więc zakupiony pojazd będzie miał silnik elektryczny? Okazuje się, że nie. Paweł Dyjas, komendant słupskiej straży miejskiej, w odpowiedzi próbował wybrnąć z tego dylematu. Jednak na wstępie zaznaczył: „uprzejmie informuję, że zalóipiony pojazd nie będzie pojazdem elektrycznym, gdyż planowa kwota wydatku z budżetu miasta nie pozwoli na wyżej wymieniony zakup". Jak widać więc dokumenty strategiczne obowiązują, ale czym innym jest ich przyjęcie, a czym innym wprowadzeniem w praktyce. Komendant straży więc tłumaczy, że zakupiony radiowóz będzie pojazdem specjalistycznym - musi być zgodny z rozporządzeniem ministerialnym. „Strategia rozwoju elektromobilności dla Miasta Słupska na lata 2020-2035 obejmuje 15 lat, co daje nadzieję, że wprzyszłości Straż Miejska będzie mogła korzystać tylko i wyłącznie z pojazdów elektrycznych" - czytamy w odpo- Nie będzie to pojazd elektryczny, gdyż planowa kwota wydatku z budżetu miasta nie pozwoli na zakup Paweł Dyjas wiedzi komendanta. Tymczasem w Gdańsku straż miejska otrzymała latem dwa elektryczne radiowozy za 360 tysięcy. Renault zoe zostały zakupione dla Eko Patrolu straży z budżetu miasta, a korzystają z nich funkcjonariusze z Sekcji Kontroli Odpadów Eko Patrolu. Nie tylko gdańscy strażnicy mają eko patrol, ta- li i-i ' ~ ■ . **' 1 e ' <-1 WWwśśźI Grzegorz hBaredti grzegorz.hilarecki@pot5kapress.pt Momumkatja Nieoczekiwanie w Sejmie zapadnie decyzja o... usteckiej obwodnicy. Czy znajdą się na nią pieniądze w przyszłorocznym budżecie państwa? Zadecyduje glosowanie. - Zgłosiłem w tej sprawie poprawkę w czasie prac sejmowych nad budżetem państwa. Została ona odrzucona na komisji finansów przez rządzącą większość, ale pojawi się w poprawkach opozycji do budżetu na 2021 rok - tłumaczy Zbigniew Konwiński, poseł Platformy Obywatelskiej ze Słupska. - Będzie więc w Sejmie głosowana, gdy będzie przyjmowany budżet. Skąd ten pomysł? Szef słupskiej Platformy tłumaczy, że lokalni działacze tej partii zwrócili uwagę, że jest wydana decyzja środowiskowa o budowie obwodnicy Ustki. I warto tę W maju 2019 r. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku wydał decyzję środowiskową, ustalając w niej warunki budowy obwodnicy Ustki, która połączy drogę krajową 21 z drogą wojewódzką 203 sprawę teraz nagłaśniać, by urzędnicy państwowi zabrali się do realizacji, zanim decyzja wygaśnie. Zgłoszona poprawka do budżetu państwa na 2021 r. mówi o 10 min zł na uzupełniające prace przygotowawcze budowy obwodnicy Ustki. Decyzja środowiskowa dotycząca inwestycji została wydana w maju 2019 r. Finan- sowanie inwestycji zostało zgłoszone przez samorząd do Krajowego Planu Odbudowy, czyli dokumentu, na bazie którego Polska może otrzymać z UE wsparcie na odbudowę gospodarki po pandemii. Przypomnijmy, w maju 2019 r. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku wydał decyzję środowi- wyłącznie napęd elektryczny, a 150-konny silnik pozwala na przyspieszenie od o do 100 km w 7,5 sekundy i rozwinięcie maksymalnej prędkości do ponad 140 km/h. Auto przy pełnym naładowaniu może przejechać blisko 300 kilometrów. Dodatkowo w każdej z jednostek, do której trafiły elektryczne radiowozy, zostały zamontowane wallboxy, czyli stacje ładowania trójfazowego. Dzięki nim wystarczą dwie godziny, aby częściowo naładować i wyjechać autem z garażu. Natomiast naładowanie do pełna trwa około 7 godzin. W Słupsku natomiast stacje ładowania aut elektrycznych samorząd, jak najbardziej, buduje przy okazji inwestycji, ale samochody woli z tradycyjnymi silnikami spalinowymi. W tym roku warszawska straż miejska dostała pięć elektrycznych radiowozów. To Renault GrzegorzHilarecki Kangoo ZE wyposażone w klatki wykonane z tworzywa sztucznego do transportu zwierząt grzegorz.hiiarecki@potskapress.pi kowy działa i w Warszawie i to stratory zapisujące obraz z ka- już od 20 lat. Ale w tym roku mer z przedpola pojazdu oraz straż miejska dostała pięć elek- tyłu samochodu. trycznych radiowozów. Koszto- Także polska policja korzy- wały samorząd w sumie mi- sta już z elektrycznych radio- lion. wozów. To Renault Kangoo ZE wy- Na przykład komenda posażone w klatki wykonane w Kielcach już rok temu ode- z tworzywa sztucznego brała do służby cztery elek- do transportu zwierząt. Po- tryczne pojazdy marki Nissan jazdy wyposażone są w reje- Leaf n. Te radiowozy posiadają Dom Pomocy Społecznej w Lubuczewie, Lubuczewo 29A, 76-200 Słupsk ogłasza pisemny przetarg publiczny ofertowy na sprzedaż • samochodu osobowego marki Volkswagen TYP 7HC Transporter T5 rok. prod. 2005, poj. silnika 1896, przebieg 217349 km, cena wywoławcza 23.500,00 zł brutto. Ogłoszenie o przetargu opublikowano na stronie: www.dpslubuczewo.pl,https://dpslubuczewo.mojbip.pl oraz na tablicy ogłoszeń DPS Lubuczewo 04 Wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 12-13.12.2020 Bez aresztu za staranowanie radiowozu i próbę przekupstwa Bogumiła Rzeczkowska , bogumila.r7eakowska@gp24.pl Zwokandy Sąd Okręgowy w Słupsku w piątek po południu wydał postanowienie w sprawie Michała B.. który brawurowo uciekał przed policją samochodem przez las. Podejrzany pozostanie na wolności. Do zdarzeń doszło pod koniec listopada w okolicy Dębnicy Kaszubskiej. Gdy funkcjonariusze ze słupskiej drogówki chcieli zatrzymać do kontroli 20-letnieg0 Michała B. z Dębnicy Kaszubskiej, kierowca gwałtownie przyspieszył. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Jednak Michał B. ignorował sygnały świetlne i dźwiękowe. Mężczyzna uciekał samochodem najpierw drogą, później wjechał do lasu. Z ustaleń policjantów wynika, że w czasie szalonej ucieczki miał na liczniku 140 km na godzinę. Gdy poliq'anci zajechali mu drogę, uderzył swoim autem w radiowóz. Później zaczęła się piesza gonitwa. Zatrzymany w końcu Michał B. próbował wręczyć policjantowi 10 tysięcy złotych łapówki. W czasie tej akcji funkcjonariusz oddał też strzał alarmujący, dając sygnał drugiemu polkjantowi, którego stracił z oczu. W tym czasie Michał B. doprowadzany na posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym w Słupsku na pomoc ruszyły inne radiowozy. Wcześniej z auta wyskoczył pasażer - poszukiwany przez policję 24-letni Roman S. zBorzęcina, który ukrył się w lesie, który też został zatrzymany. Po przeszukaniu miejsc zdarzenia znaleziono też jeden pusty woreczek, drugi z amfetaminą. Okazało się, że Michał B. ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów i jest pod wpływem marihuany. Prokuratura Rejonowa w Słupsku zarzuciła mu niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie pojazdem pomimo orzeczonego zakazu i pod wpływem narkotyków, usiłowanie wręczenia korzyści majątkowej w wysokości 10 tysięcy złotych w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, czynną napaść na funkcjonariuszy i zniszczenie radiowozu. Michał B. przyznał się tylko do tego, że kierował pojazdem pod wpływem narkotyków i bez uprawnień. Zaprzeczył, że staranował radiowóz i że chciał wręczyć łapówkę. Okazało się też, że niedawno prokuratura bytowska oskarżyła Michała B. o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Prokuratura Rejonowa w Słupsku wystąpiła do sądu z wnioskiem o trzymiesięczne aresztowanie Michała B. Sąd Rejonowy w Słupsku zastosował wobec podejrzanego jedynie dozór policji. Prokuratura złożyła zażalenie. W piątek Sąd Okręgowy w Słupsku uznał jednak, że Michał B. do czasu zakończenia śledztwa pozostanie na wolności. Z kolei sprawę podejrzanego o posiadanie narkotyków Romana S. połączono z innym toczącym się przeciwko niemu postępowaniem. Kulturalna radość Kępicka biblioteka nąjlepsza na Pomorzu i dziesiąta w Polsce Oklaski -%/ Biblioteka Miasta i Gminy Kępice zdobyła pierwsze miejsce w województwie pomorskim oraz 10. miejsce w Polsce w Rankingu Bibliotek2020. Ranking organizuje Instytut Książki oraz dziennik „Rzeczpospolita". Organizatorzy już po raz dziesiąty nagrodzili najlepsze biblioteki w Polsce, doceniając w ten sposób zaangażowanie samorządów, które uznały, że dobrze działająca biblioteka publiczna jest najlepszym sposobem zapewnienia wszystkim mieszkańcom bezpłatnego dostępu do kultury, literatury, wiedzy i nowych mediów. - Ideą rankingu jest wskazanie i opisanie tych placówek, które przywiązują szczególną wagę do wzbogacania swoich zbiorów, rozwijania czytelni- Tak cieszyli się pracownicy biblioteki po ogłoszeniu wyników ctwa w różnych formach, rozbudowy infrastruktury bibliotecznej, aktywizacji lokalnej społeczności i zachęcenie jej do korzystania z szerokiej oferty kulturalnej - informuje Dariusz Jaworski, dyrektor Instytutu Książki. W skali kraju na 10. miejscu znalazła się Biblioteka Miasta i Gminy Kępice, która jednocześnie zajęła pierwsze miejsce wśród bibliotek w województwie pomorskim. - Ta najwyższa lokata w naszym województwie i 10. miejsce w kraju są właściwie podsumowaniem naszej kilkuletniej pracy, w którą zaangażowanych jest wielu wspaniałych ludzi w na- szej gminie - mówi Marta Borodziuk, dyrektor Biblioteki Miasta i Gminy Kępice. - To sukces nie tylko całego naszego zespołu, ale także lokalnego samorządu. Wspólnie wprowadzamy wiele innowacji, pomysłów, a przede wszystkim słuchamy ludzi i staramy się dostosować ofertę do oczekiwań mieszkańców. - Bardzo się cieszę, że zauważono naszą pracę i zaangażowanie pracowników w rozwój kultury w naszej gminie. Serdecznie gratuluję wszystkim, którzy się do tego sukcesu przyczynili - powiedziała nam Magdalena Majewska, burmistrz Kępic. Pierwsze miejsce w Rankingu Bibliotek 2020 zajęło Centrum Kultury i Biblioteka Publiczna Gminy i Miasta Sianów. Wojciech Frełichowski Wypadek pod nosem bytowskiej policji. 57-latka w szpitalu Bytów Groźny wypadek tuż przy bytowskiej komendzie policji. 57-latka jadąca toyotą trafiła do szpitala. Ze wstępnych informacji funkcjonariuszy wynika, że kierujący citroenem 29-letni mężczyzna jadący ulicą Kościuszki nie ustąpił pierwszeństwa przeja- zdu kobiecie, która jechała ulicą Styp-Rekowskiego. 57-latka poruszała się toyotą. Mieszkanka gminy Bytów z o-brażeniami ciała trafiła do szpitala. Kierujący citroenem, mieszkaniec województwa mazowieckiego oraz poszkodowana byli trzeźwi. Policja apeluje o rozwagę.©® Sylwia Lis Wczorajszy wypadek, który miał miejsce tuż przy bytowskiej komendzie policji Wspc umienia. Te najważniejsze... Wspomnij bliskich. Zapal im świeczkę. Sprawdź na nekrologi.net i gp2A.pl/nekrologi Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego Przyjaciela Śtp Mariusza Kowalskiego Wyrazy współczucia Żonie i Synom składają Zarząd i Zawodnicy Akademii Młodego Lekkoatlety w Słupsku Ireneuszowi Szlufikowi oraz Rodzinie wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci Matki składają Dyrekcja i pracownicy Continental Auto Sp. z 0.0. oraz Continental Goebel Sp. J. w Słupsku _ Grzegorzowi Podskarbiemu oraz Rodzinie wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci Ojca składają Dyrekcja i pracownicy Continental Auto Sp. z 0.0. oraz Continental Goebel Sp. J. w Słupsku Głos Dziennik Pomorza Sobotaniedziela, 12 13.12.2020 Polska 05 Kryzys na prawicy. Partia Ziobry rozważa opuszczenie koalicji Leszek Rudziński leszek.rudzinski@polskapfes5.pl Utorscauu Po kompromisie w Brukseli dotyczącym powiązania unijnego budżetu z praworządnością władze Solidarnej Polski nie wykluczają opuszczenia szeregów Zjednoczonej Prawicy. Jednak politycy PiS mają nadzieję, że do tego nie dojdzie. Znów niespokojnie w szeregach koalicji rządzącej. Po spięciach koalicjantów z partią Jarosława Kaczyńskiego, dotyczących m.in. wyborów prezydenckich czy nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, kością niezgody stały się negocjacje w sprawie akceptacji budżetu unijnego, który został w czwartek zatwierdzony. Było to możliwe, ponieważ Polska i Węgry zrezygnowały z jego zawetowania. Ostatecznie przywódcy państw Unii Europejskiej zawarli kompromisowe porozumienie ws. mechanizmu „pieniądze za praworządność". Choć ustanowiony kompromis zakłada uzależnienie wypłat unijnych funduszy od przestrzegania zasad państwa prawa, to szefowie Partia Zbigniewa Ziobry od początku była przeciwna powiązaniu budżetu UE z praworządnością. Solidarna Polska bierze pod uwagę wyjście z koalicji rządowej państw i rządów UE przyjęli jednak deklarację szczytu UE, która m.in. odkłada stosowanie mechanizmu „pieniądze za praworządność". Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego kompromis w sprawie unijnego budżetu to ogromny sukces Polski. Inaczej sprawę widzą jednak przedstawiciele Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry - koalicjanta PiS. Minister sprawiedliwości od początku był przeciwny łączeniu przyznawania unijnych funduszy z kwestią praworządności w krajach członkowskich UE. Dwa tygodnie temu wzywał premiera do twardej postawy, mówiąc, że „w negocjacjach nie można byc mięki-szonem". Poseł Solidarnej Polski, wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski, mówił publicznie: „Weto albo śmierć". Premier chwali budżet przyjęty na szczycie UE. Opozycja uważa, że Morawiecki ustąpił Unii Kacper Rogacin kacper.rogacin@polskapress.pl - Budżet unijny razem z Funduszem Odbuckiwy oraz środkami na wsparcie gospodarki Polski to770miliardów złotych dla naszego kraju. To bardzo dobry budżet - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas piątkowej konferencji prasowej w Brukseli. Opozycja uważa, że premier musiał zaakceptować warunki narzucone przez UE. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, w czwartek na szczycie Unii Europejskiej Polska i Węgry nie zawetowały unijnego budżetu, mimo powiązania go z zasadą praworządności. - Dzięki wcześniejszym negocjacjom, które były dość dłu- gotrwałe, niełatwe mówiąc delikatnie, doszło do porozumienia, które zaakceptowało wszystkie nasze warunki, które wcześniej zostały przez nas przedstawione, przez nas wynegocjowane - oświadczyłpre-mier. - Strona polska oczekuje, że Komisja Europejska w bardzo niedługim czasie przełoży wszystkie zapisy, które tam się znajdują, na konkretne wytyczne, które będzie stosowała. Na tym nam bardzo zależało, oprócz tego, aby dokonać jasnego rozgraniczenia między tak zwaną procedurą praworządności a kontrolą budżetu -dodał. Premier stwierdził też, że „gdyby ktoś chciałpostąpićnie-zgodnie z tym, do czego się zobowiązał, to Polska ma cały czas w ręku dźwignię zatwierdzenia bądź niezatwierdzenia własnych środków, Funduszu Odbudowy". - Dość szybko, w najbliższych dniach, tygodniach przekonamy się o tym, jak KE będzie przekładała, transpono-wała te zapisy konkluzji na swoje wytyczne, bo do tego się zobowiązała - powiedział szef polskiego rządu. Ogłoszony przez premiera sukces w europejskich negocjacjach ironicznie komentują politycy opozycji. - Kiedy myślę o bohaterskiej obronie unijnego budżetu przez premiera Mateusza Morawieckiego przypomina mi się socjalizm i bohaterskie rozwiązywanie problemów, które sam stwarzał - stwierdziła w mediach społecznościowych posłanka PO Joanna Mucha. - Nie sadzę, by przyjęte i zaakceptowane (także przez „biednego Mateusza") rozpo- rządzenie o praworządności cokolwiek zmieniło w polityce PiS, dewastowania wymiaru sprawiedliwości! - oznajmił z kolei senator Bogdan Zdrojewski z KO. Posłanka PO Elżbieta Gapińska napisała natomiast naTwitterze, że „interesujące będzie oglądanie szpagatów słownych wielu prawicowych polityków tłumaczących nam, że nie zrozumieliśmy tego, co nam do wczoraj mówili o UE". - Że kontekst był inny, źle zrozumieliśmy. Co zrobią miękiszony, bo UE zmusiła ich do ustępstw w celu osiągnięcia porozumienia - ironizowała. - Zaraz, zaraz... Rozporządzenie UE nie zostało zmienione. Fundusze są połączone z praworządnością! Czy zatem obroniliśmy suwerenność czy.... ją straciliśmy?! -pytał senator Adam Szejnfeld. ©® Gdy okazało się, że w tej sprawie przedstawiciele polskich władz poszli na kompromis, Ziobro oświadczył w mediach społecznościowych, że „wynegocjowane Konkluzje Rady Europejskiej nie są obowiązującym prawem i mają wyłącznie charakter politycznego stanowiska". Według ministra sprawiedliwości decyzja o przyjęciu rozporządzenia w pakiecie budżetowym bez prawnie wiążących zabezpieczeń jest błędem i stwarza możliwość „znaczącego ograniczenia polskiej suwerenności" i pozwoli na ingerowanie Komisji Europejskiej w działalność prezydenta, parlamentu, rządu, a nawet samorządów, w „niemal każdej dziedzinie". Woś: Solidarna Polska może wyjść z koalicji W podobnym tonie wypowiadał się wiceprezes Solidarnej Polski i wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. - Rozporządzenie o warun-kowości, które może być taką ideologiczną pałką do używania przez instytucje europejskie, nie zmieniło się ani o przecinek - mówił w Radia Plus. Woś pytany, czy zarząd Solidarnej Polski będzie rozpatrywać kwestię pozostania Solidarnej Polski w koalicji rządzącej, odpowiedział, że „jest to oczywiste pytanie i ono jest otwarte". - Będziemy rozważali za i przeciw tego scenariusza (...) Są różne racje, za i przeciw. Część osób mówi, żeby wyjść z rządu, że jest pytanie, czy w talam rządzie chcemy być. Niektórzy stawiają pytanie, co jest alternatywą, a alternatywą są rządy lewicy i liberałów. Morawiecki jest optymistą Premier Mateusz Morawiecki został zapytany przez dziennikarzy, czy Prawo i Sprawiedliwość powinno rozpocząć szukanie nowego koalicjanta. - Nie. Warto rozmawiać, warto się dogadywać. Warto wierzyć w to, że mimo że kogoś tam poniosą emocje raz czy drugi, to nie jest to koniec świata. Ja tak na to patrzę. Jakbym się miał obrażać na wszystko, co ktoś napisze na mój, nasz temat, to przecież trudno byłoby prowadzić jakiekolwiek rzeczywiste, realne działania - stwierdził. - Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia w tym sensie, że jest tak wiele spraw, które nas łączą, jest tak wiele tematów, które warto dalej zmieniać dla dobra Polski, że sądzę, że tutaj porozumienie jak najbardziej jest możliwe - mówił Morawiecki. Inni politycy PiS też wyrażali nadzieje, że Solidarna Polska nie wyjdzie z koalicji. ©® W KRAJU Gdańsk Urządziła urodziny na kwarantannie Policjanci interweniowali w sprawie zakłócania ciszy nocnej wgminie Gniewino wwoj. pomorskim. Sprawcami byli młodzi ludzie świętujący urodziny 23-let-niej znajomej. Okazało się, że solenizant!^ powinna być na kwarantannie. Młoda kobieta decyzją sanepidu była na kwarantannie, ale mimo to urządziła urodziny dla znajomych. Teraz sprawę skierowano do sądu. Grozi jej grzywna w wysokości1000zł. W czasie kwarantanny obowiązuje zakaz kontaktowania się z innymi osobami. (AIP) Zbrodnia Miłoszycka. Rodzice ofiary pozwali Skarb Państwa Rodzice zamordowanej w Miłoszycach pod Wrocławiem 15-letniej Małgosi pozwali do sądu Skarb Państwa, a dokładnie: premiera Mateusza Morawieckiego, prezesa PiS i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego oraz ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Rodzice ofiary chcą zadośćuczynienia za tragedię, jaka ich spotkała, za 23 lata walki o prawdę i ukaranie winnych brutalnego gwałtu i zabójstwa ich piętnastoletniej córki. Domagają się 1,6 min zł zadośćuczynienia. Wsylwestra 1996/1997 w Miłoszycach 15-latka została zgwałcona i porzucona na mrozie. Do dziś nikt za tę zbrodnię prawomocnie nie został ukarany. We wrześniu zapadł nieprawomocny wyrok skazujący dwóch mężczyzn na kary po 25 lat więzienia. Wcześniej przez 18 lat w więzieniu siedział, w związku z tą sprawą, Tomasz Komenda i dopiero po tym czasie okazało się, że jest niewinny, (aip) 06 Świat Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 12-13.12.2020 Nagrody Nobla 2020 online, bez gali i wystawnych przyjęć Kazimierz Sikorski kazimierz.sikorski@polskapress.pl Uroczystość wręczenia laureatom nagród Nobla odbyła się z powodu pandemii w Internecie. Tradycyjna ceremonia w Sztokholmie została odwołana po raz pierwszy od1944roku. Uroczystość z udziałem tegorocznych laureatów nagrody Nobla została przeniesiona do... intemetu. Powód? Pandemia koronawirusa, która dała się we znaki zarówno Szwecji i Norwegii. Żaden z laureatów nie przyleciał do Sztokholmu ani do Oslo. Niebyło szkoleń z etykiety, jaka obowiązuje podczas tych uroczystości wręczania nagród, wszystko odbyło się online. W tym roku złote medale oraz dyplomy trafiły za pośrednictwem szwedzkich dyplomatów do miejsc zamieszkania laureatów. W sieci też odbyły się laudacje na cześć noblistów. Tradycyjna ceremonia wręczenia Nagrody Nobla w Sztokholmie została odwołana po raz pierwszy od 1944 roku. Laureaci zawsze zapraszani byli do Sztokholmu, aby osobiście odebrać medale i dyplomy od króla Szwecji podczas oficjalnej ceremonii. „Wyjątkowy rok" Obecne okoliczności trwającej pandemii oznaczają, że jest to wyjątkowy rok w historii Nagrody Nobla, ponieważ chodzi oto, aby medale i dyplomy były bezpiecznie przekazywane laureatom w ich rodzinnych krajach - zawarła w komunikacie Fundacja Nobla. Już w lipcu fundacja ogłosiła, że wystawny bankiet, który tradycyjnie następuje po ceremonii wręczenia nagród, zostanie w tym roku odwołany, a wydarzenia po- przedzające wręczenie nagród „Tygodnia Nobla" przybiorą „nowe formy". Podczas Ó wojny światowej kilka nagród nie zostało przyznanych, a kilka zostało przełożonych, mimo że Szwecja nie brała udziału w działaniach wojennych. Według historyka Nagrody Nobla Gustava Kallstranda, nagrody z 1944 roku zostały przyznane rok później. Nobel dla agencji ONZ Pokojowa Nagroda Nobla 2020 została przekazana Światowemu Programowi Żywnościowemu (WFP) online. Dyrektor wykonawczy WFP David Beasley otrzymał złoty medal i dyplom w siedzibie or-ganizaq'i w Rzymie podczas ceremonii transmitowanej w sieci. Tradycyjna ceremonia wręczenia Nagrody Nobla w Sztokholmie po raz pierwszy od 1944 roku WFP, założona w 1961 r., została uhonorowana prestiżową nagrodą za swoje wysiłki „zapobiegania używaniu głodu jako broni w wojnach i konfliktach", mówiła przewodnicząca komitetu Nobla Berit Reiss-An-dersen, ogłaszając zwycięzcę 9 października. Największa organizacja humanitarna walcząca z głodem, agencja ONZ, każdego roku dostarcza żywność dziesiątkom milionów ludzi - 97 milionów w zeszłym roku, na wszystkich kontynentach. Każdy z 690 milionów głodujących ludzi na świecie ma dziś prawo do spokojnego życia i bez głodu - brzmiał komunikat WFP na Twitterze. ©® W związku z epidemią koronawirusa uroczystość wręczenia Nagrody Nobla została przeniesiona do internetu Rekordowa liczba ofiar Covid-19 jednego dnia w USA Kazimierz Sikorski k.sik05ki@p0lskapress.pl Jednego dnia CovkM9 zabił w USA ponad trzy tysiące ludzi. więcej niż zginęło w terrorystycznych atakach z 11 września2001 roku. Na horyzoncie jest już szczepionka. Eksperci medyczni doradzający amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) zalecili zatwierdzenie szczepionki przeciw koronawirusowi Pfizer-BioNTech. . Szczepionka została już dopuszczona do użytku w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej. Teraz lek musi zostać zatwierdzony przez szefa ds. szczepionek FDA, co, jak się oczekuje, nastąpi w najbliższych dniach. Zalecenie ekspertów pojawiło się dzień po tym, jak Stany Zjednoczone odnotowały 3124 zgony w ciągu 24 godzin - to najwyższa liczba w ciągu jednego dnia nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także na świecie. Przekracza ona liczbę śmiertelnych ofiar ataków terrorystycznych z 11 września 2001 roku w USA, w których zginęło 2996 osób. Alex Azar, amerykański sekretarz; ds. zdrowia, jest prze- * Święto Dziękczynienia przyspieszyło wzrost zakażeń w USA. Władze apelują teraz o ograniczenie świątecznych przyjęć konany, że za kilka dni ruszą pierwsze szczepienia. Pfizer przygotuje 6,4 miliona dawek dla USA pod koniec grudnia. Cała nadzieja w szczepionce Priorytetem ma być 21 milionów pracowników służby zdrowia oraz trzy miliony pensj ona-riuszy domów opieki społecznej. Następnymi w kolejce są pracownicy niezbędni do funkcjonowania kraju. W sumie chodzi o 87 min ludzi i to poszczególne stany zdecydują, które branże będą traktowane priorytetowo. Szczepienia dla grup, które nie są narażone na wysokie ryzyko zakażenia, ruszą wiosną 2021 roku. Na zatwierdzenie w Stanach Zjednoczonych czeka również druga szcze- pionka na koronawirusa, opracowana przez firmę Moderna i National Institutes of Health. Ameryka z niecierpliwością i jednocześnie ogromną nadzieją czeka na szczepienia, bo liczba pacjentów z Covid-l9 hospitalizowanych wzrosła do rekordowego poziomu 107 tysięcy, to o 18 proc. więcej w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Dziesięć kalifornijskich hrabstw alarmuje o braku wolnych łóżek na oddziałach intensywnej opieki medycznej. Duża część Kalifornii, w tym jej południowa część, podlega ostrym ograniczeniom. Odbija się to negatywnie na miejscowej gospodarce. Władze jednak przekonują, że tylko izolacja, wychodzenie z domów w najbardziej potrzebnych przypadkach powinny przynieść spo- dziewany efekt, powstrzymanie rozprzestrzeniania się zarazy. Stąd kolejny alarm i przypomnienia o konieczności noszenia masek i zachowania dystansu społecznego. Pesymistyczne prognozy Liczba zgonów spowodowanych Covid-l9 w USA wzrosła po Święcie Dziękczynienia średnio do 2200 dziennie, odpowiadając szczytowi osiągniętemu w apogeum pandemii w kwietniu. 288 tysięcy Amerykanów zmarło już od koronawirusa, a od stycznia tego roku 15,3 miliona ludzi zostało zakażonych. Najnowsza prognoza specjalistów jest pesymistyczna, przewiduje bowiem kolejne 72 tys. zgonów w ciągu najbliższych czterech tygodni. Gwałtowny wzrost liczby zgonów, hospitalizacji i przypadków zakażeń skłonił wielu Amerykanów do ograniczenia planów bożonarodzeniowych. - Żadnych świątecznych przyjęć. Obecnie w naszym kraju nie ma warunków dla bezpiecznej imprezy świątecznej - ostrzegał w stacji CNN dr Michael Osterholm, członek rady doradczej prezydenta elekta Joe Bidena ds. Covid-i9. Dodał on, że są poważne obawy, że w czasie świąt może dojść do kolejnej lawiny zakażeń Covid-l9, tak jak to miało miejsce w czasie Święta Dziękczynienia. ©@ Wbrew tradycji nie wstrzymano egzekucji skazańców Waszyngton Kazimierz Sikorski kazimierz.sik0r5ki@p0lskapress.pl Morderca Brandon Bernard został stracony z polecenia władz federalnych w Indianie. Do końca kadencji Donalda Trumpa jeszcze czterech federalnych skazańców straci życie. Brandon Bernard został stracony w Indianie po odrzuceniu prośby przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych. 40-latek został skazany za morderstwo w 1999 roku, gdy był nastolatkiem j jest najmłodszym przestępcą, który został stracony przez rząd federalny od prawie 70 lat. Przed końcem prezydentury Donalda Trumpa planowane są jeszcze cztery egzekucje federalne. Od 130 lat było niepisane prawo, że podczas prezydenckiej transformacji wstrzymuje się egzekucje. Joe Biden zostaje prezydentem 20 stycznia. Do tego czasu kilku federalnych skazańców ma zostać straconych, ostatni pięć dni przed inauguracją nowego lokatora Białego Domu. Pierwszym z nich był wspomniany Bernard, który w ostatnich słowach powiedział rodzinie ofiar: - Przykro mi. To jedyne słowa, które mogę powiedzieć, które całkowicie oddają to, co czuję teraz i jak się czułem tamtego dnia. Egzekucja została opóźniona o ponad dwie godziny po tym, jak prawnicy Bernarda poprosili Sąd Najwyższy o jej wstrzymanie, ale wniosek został odrzucony. Bernard został skazany na karę śmierci za udział w za- bójstwie Todda i Stacie Bagley w czerwcu 1999 roku w Teksasie. Był jednym z pięciu nastolatków oskarżonych o okradanie tej pary, którą wepchnęli potem na tylne siedzenie samochodu, tam zostali zastrzeleni przez 19-letniego wspólnika Christophera Vialvę, zanim Bernard podpalił pojazd. Adwokaci Bernadra twierdzili, że Bagleyowie prawdopodobnie zginęli, nim samochód został podpalony. Niezależny specjalista zatrudniony przez obrońców powiedział, że Stacie był „medycznie martwy" przed wybucham pożaru. Jednak zeznania ekspertów podczas procesu mówiły, że choć Todd zmarł natychmiast, Stacie miała sadzę w drogach oddechowych, co oznacza, że zmarła z powodu wdychania dymu, a nie od postrzału. Prawnicy Bernarda twierdzili, że bał się, co się z nim stanie, jeśli odmówi wykonania poleceń Vialvy, który został stracony we wrześniu tego roku. Inne osoby zaangażowane w ten incydent otrzymały wyroki po kilka lat więzienia. Prawnicy Bernarda argumentowali, że powinien on zostać skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego, ponieważ w więzieniu zachował się bardzo dobrze. Prokurator federalny bronił jednak do końca wyroku śmierci dla Bernarda. Pięciu z dziewięciu przysięgłych, uczestniczących w procesie, wezwało Donalda Trumpa do złagodzenia wyroku śmierci dla Bernarda. Dziesiątki tysięcy innych osób zaapelowało do prezydenta o ułaskawienie Bernarda, w tym senatorowie Richard J Durbin i Cory Brooker. Dołączyli również czołowi prawnicy Allen Dershowitz, Ken Starr. Głos w tej sprawie zabrała też gwiazda telewizji Kim Kardashian West. ©® Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 12-13.12.2020 Wydarzenia 07 Centrum Słupska rozbłysło światełkami Grzegorz Hilarecki Stupuk Po kilku dniach opóźnienia włączono oświetlenie w parku przy ul. Sienkiewicza. Ze świętami nie ma ono wiełe wspólnego i zostanie już z nami na zaw-sze. Na marzec przyszłego roku jest nawet planowana rozbudowa tego oświetlenia. W tym roku iluminacje świąteczne w centrum Słupska są inne niż wcześniej. Taki był pomysł władz miasta, które zaangażowały w przedsięwzięcie też miejscowe firmy. Pierwsze światełka rozbłysły już w listopadzie. Stało się to więc wcześniej niż w latach poprzednich, gdyż zwykle włączenie iluminacji odbywało się w mikołajki. Tymczasem świątecznymi akcentami ozdobiony został skwer Pierwszych Słupszczan. Wielka choinka stanęła też na placu przed ratuszem, ta zakupiona jeszcze za czasów Roberta Biedronia. A wokół placu Zwycięstwa pojawiły się nowe światełka na drzewach. Nowe są też świecące ozdoby na Starym Rynku. Tu stoi m.in. fotel Świętego Mikołaja, wielki prezent i kominek. - Ten okres pandemii spowodował, że wielu z nas było przygnębionych. Dlatego postanowiliśmy w tym okresie przedświątecznym maksymalnie rozświetlić Słupsk - tłumaczy Krystyna Danilecka-Woje-wódzka, prezydent miasta. -Bo światło przyciąga i daje poczucie radości i bezpieczeństwa. Dlatego chciałabym podziękować pięciu sponsorom, którzy na moją prośbę odpowiedzieli i zamówili iluminacje na Starym Rynku. To miejsce jest idealne, by je ożywić. Dlatego poza choinką, tradycyjną, jest iluminacja wielkiej paczki z prezentem. Prezenty wszyscy lubią. Jest iluminacja wielkiego fotela z podnóżkiem. Siadają na niego mieszkańcy miasta i jest iluminacja konika na biegunach, który kojarzy się z wiekiem dziecięcym, i jest w końcu kominek. Wszystko się wokół tego kominka dzieje. Władze miasta wysłały też listy z prośbą o rozświetlenie budynków w mieście. Pani prezydent apeluje, by to zrobić. Oczywiście już w to się włączyły szkoły. Na koniec natomiast zostawiono iluminacje w parku przy ul. Sienkiewicza. Był on ostatnio rewitalizowany, ale o kablach pod oświetlenie wtedy nie pomyślano. Od lat, gdy miastem rządził Robert Biedroń, tu były te najdroższe i najbardziej spektakularne ilu-minacje. W minionej kadencji samorządu miasto przeznaczyło na to aż 600 tys. zł. Tamta iluminacja świąteczna (choć tak naprawdę akcentów kojarzonych ze świętami było tam malutko) była wzięta w leasing na trzy lata. Teraz, gdy wypożyczenie się skończyło, władze wpadły na nowy pomysł. Zainstalowano tam kable zasilające i 67 lamp. W praktyce nie są przy każdym drzewie w parku, a tak ma stać się wiosną. Zadanie, nad którym czuwał słupski Zarząd Infrastruktury Miejskiej, nazywało się: „Dostawa elementów iluminacji drzew wraz z ich instalacją na skwerze między Alejami Sienkiewicza w Słupsku". W przetargu zgłosiła się tylko firma z Sierakowa. Koszt to 239-850 zł. W parku są więc lampy. Światło zmienia kolory, stąd drzewa raz są czerwone, niebieskie, zielone i fioletowe. 10 grudnia pracownicy firmy Instal-R z Sierakowa włączyli nową iluminację świetlną. Słupszczanie przychodzili sobie robić zdjęcia. Niektórzy komentowali, że jest ładna, inni mówili, że ma klimat trochę jak z horroru. - Trochę tak, momentami -śmieje się pan Tomasz Zernek z firmy montującej. - Dzisiaj w zasadzie powinno to być gotowe i już działać dzień w dzień. Zamontowaliśmy lampy i dwie stacje sterujące. Ale to nie koniec zadania. W marcu dojdą kolejne lampy. A opinie słupszczan o nowych iluminacjach są różne, ale przeważają pozytywne. ©® Jan Huruk: Super, że cokolwiek zrobiono w tej „panice" i negatywnych komentarzach, że miasto szasta kasą na iluminacje świetlne. Wszystkim negatywnie nastawionym proponuję: zrzutka na nowe oświetlenie centrum miasta. Marzena Gmińska: Jest ładnie. Zenon Knapik: Jest ładnie. Poprzednia iluminacja już się znudziła. Prawda, „Magiczny park". Agnieszka Łańska: Ładny efekt, wygląda naprawdę super! Ale czy świątecznie? Niekoniecznie, właśnie dla mnie to taki letni festiwal świateł.Niemniej mogło równie dobrze nie być nic, więc chwała za cokolwiek i na pewno jeśli doczekamy się śniegu, będzie to wyglądało bajecznie! Agnieszka Salomon: Dobrze, Wmte że cokolwiek się świeci, choć oczekiwałam innego efektu. Mało świątecznie i smutno. Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania. Katarzyna Piotrowicz-Makula: Pięknie. Magiczny park, a nie kiczowate figury. Beata Spychalska: W miarę, ale to nie jest świąteczne oświetlenie. Gosia Kizewska: Dwa lata temu było super, bez porównania...Kwestia gustu czy kasy? Małgorzata Misiak: Co by nie było, i tak się nie dogodzi. Ludzie, cieszcie się życiem i dekorujcie swoje domy po swojemu, wtedy na pewno będziecie zadowoleni. Ewelina Krycka: Szału nie ma... Nic, co by przypominało święta. Anna Pawłowska: Jaki rok, taki wystrój. ■ 08 Informator Glos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 12 13.12.2020 Poczuj magię świąt podczas koncertu kolęd w filharmonii Kinga Siwiec kinga.siwiec@gp24.pl Boże Narodzenie już bliska więc coraz częściej możemy usłyszeć świąteczne przeboje w radiu czy miejscach publicznych, które mają wprowadzić nas w świąteczny nastrój. Ale nic nie może się równać z koncertem na żywo. Dlatego choć ośrodki kultury są wciąż zamknięte, to słupska filharmonia zadbała, aby wlać w nas trochę świątecznego ducha. Koncert na żywo, choć za pośrednictwem sieci. Taki pomysł na zarażenie publiczności magią świąt ma Polska Filharmonia Sinfonia Baltica im. Wojciecha Kilara w Słupsku. W piątek, 18 grudnia, o godz. 19 orkiestra filharmonii zagra koncert, który będzie transmitowany w czasie rzeczywistym na kanale YouTube. W programie koncertu znajdą się tradycyjne polskie kolędy, ale też popularne utwory świąteczne, które możemy usłyszeć w radiu. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny. Orkiestrę Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica im. Wojciecha Kilara poprowadzi Ruben Silva. Jako tenor wystąpi Marcin Skibiński, który w 2018 roku wziąłudziałwin Turnieju Tenorów organizowanym pizezsłup- Koncert na żywo. choć za pośrednictwem sieci. Taki pomysł ma słupska filharmonia ską filharmonię i stąd może być znany lokalnej publiczności. Koncert poprowadzi Andrzej Zborowski. Wydarzenie jest możliwe dzięki „Wsparciu ze środków Funduszu Przeciwdziałania C0VID-19" Notka biograficzna Marcin Skibiński urodził się w Chełmie. W2020 roku ukończył Wydział Wokalno-Aktor-ski Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego wByd- goszczy w klasie dr hab. Wojciecha Dyngosza, prof. AM. Zajął n miejsce w Międzynarodowym Konkursie Wokalnym w Szawle na Litwie (2014). Wziął udział w HI Turnieju Tenorów organizowanym przez Polską Filharmonię Sinfonia Baltica im. Wojciecha Kilara (2018). W 2019 roku wziąhidział w wykonaniu koncertowym opery „Flis" Stanisława Moniuszki organizowanym przez Toruńską Orkiestrę Symfoniczną. W2020 roku zadebiutował jako Stefan w operze „Straszny Dwór" Stanisława Moniuszki na deskach Opery Nova w Bydgoszczy. W swoim repertuarze posiada również partie operetkowe oraz oratoryjno-kantatowe. Uczestniczył w Mistrzowskich Kursach Wokalnych prof. Thomasa Heyera oraz Maestro Kaludiego Kaludova. Współpracuje z wieloma instytucjami kulturalnymi w kraju i za granicą. ©® POGODA Pogoda dla Pomorza Krzysztof Ścibor Biuro Calyuj^ Sobota 12.12.2020 Nad Pomorze dociera łagodne powietrze z południa Europy. W ciągu dnia będzie pochmurno i nie powinno padać. Na termometrach max do 2:4°C. Wiatr zimny z płd.-wsch. W nocy na Pomorzu Wschodnim możliwy słaby deszcz. Jutro pochmurno do południa na wybrzeżu wsch., może pokropić słaby deszcz. Na termometrach max do 1:3°C. Wiatr słaby z płd. W nadchodzącym tygodnia pogoda jesienna, odwilż i mokro. Stan morza (Bft) Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru 2-3 1004 hPa \ 3 Łeba P "IMflB \ 30 km/h 4 oOEI Świnoujście 5HBB °Ustka Słupsk Pogoda dla Polski Wejherowo anm o Mielno OBI Lębork [EMS Kaifuzy GDAŃSK $0 cm Kołobrzeg > Rewal OE S.....°gf2 Bytów Ł> °Wii Połczyn-Zdrój OBB Człuchów SZCZECIN © o Stargard Drawsko Pomorskie Kościerzyna ZKB \ 25 km/h $10 cm $5 cm OBS <#• 2 W 3° W 4° 6 0 4T 5 0 <#• 2 pogodnie < zachmurzenie umiarkowane przelotny deszcz przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka ciągły deszcz * ciągły deszcz i burza przelotny śnieg ciągły śnieg przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem mga V marznąca mgla śliska droga marznąca mżawka marznący deszcz : zamieć śnieżna A opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru 19 ° j temp. w dzień gra temp. w nocy temp. wody grubość pokrywy śnieżnej ' . ' * J ciśnienie i tendencja smog Gdańsk Kraków Lublin Olsztyn Poznań Toruń Wrocław Warszawa Karpacz Ustrzyki Dolne Zakopane 2 ° 2 0 2 ° 1 0 2 0 2 0 1 0 2 0 1 0 3 0 2 0 4 0 2 0 M O A 3 ° 2 0 3 0 4 4 0 2 5 0 2 ° INFORMATOR SANEPID Słupsk 608205830 Człuchów 791220895 Lębork 604755717 Bytów 736333550 KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118 000; 2219436; PKS 59 842 42 56; dyżurny ruchu 59 843 7110; MZK59 848 93 06; Lębork: PKS 59 8621972; MZK 59 8621451; Bytów: PKS 59 82222 38; Człuchów: PKS 59 834 2213; Miastko: PKS 59 8572149. DYŻURY APTEK Słupsk__ pt.-niedz. „Dom Leków", ul. Tuwima 4, tel. 598424957 Ustka sobota - POD SMOKIEM, ul. Kilińskiego 8. tel.: 59 814-53-958-8, niedziela - APTEKA Z PASJĄ, ul. Polna 2, tel.:732806600 Bytów_ Centrum Zdrowia, ul. Ks. dr Bernarda Sychty 3 Miastko PIASTOWSKA, ul. Długa 10, tel - 59 857-22-45 Człuchów__ sobota - OBERLAND, ul. Długosza 29, tel.: 59 834-17-528-22, niedziela - PRIMA, ul. Jana Długosza 11 Lębork Gemini, ul. Staromiejska 17, tel. 59 8412273 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczyków 1, informacja telefoniczna 59 846 0100 Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12. tel. 59 814 69 68; Poradnia Zdrowia P0Z, ul. Kopernika 18. tel.59 8146011; Pogotowie Ratunkowe - 59 81470 09 Bytów:_ Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59 822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59 857 09 00 Człuchów: Stacja pogotowia ratunkowego, tel. 598345309 WAŻNE Poiqa997;ul. Reymonta, tel. 59 8480645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska986;598433217; Straż Gminna598485997; UfządCełny-587740830; Straż Pożarna998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze992; Pogotowie Ciepłownicze993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne 994; Straż Miejskaalami986: Ustka 598146761697 696498; Bytów 598222569; Telefon seniora TEL-SEN -59 843 3217 obsługiwany jest przez Straż Miejską. Telefon Seniora czynnyjestwtrakcie pracy dyżurnych strażników od poniedziałku do piątku wgodz. 6:30-21. Oogóhopolską infolinia SENIORA 22 5051111. Lokalny ośrodek pomocy społecznej w Twoim mieście skontaktuje się z Tobą, ustaliTwoje potrzeby i przydzieli pomoc. Tu zrobisz wymaz Akademia Pomorska pnyii Westerplatte czynny od poniedziałku do soboty wgodzi-nach 10-13, tel. 58727 05 05 od poniedziałku do piątku wgodzinach 9-15, w weekendy - 9-12. Z badania może skorzystać każdy, kto zaobserwował u siebie niepokojące objawy mogące świadczyć o zarażeniu koronawirusem. Badanie jest bezpłatne. Punkt pobrań pizySOR na uL Hubalczyków czynny siedem dni w tygodniu w namiocie rozstawionym przed S0R w godz. 7 -15. Tel. 59 846 0102 lub 59 846 04 90. Punkt pobrań przy uLTuwina 23 Działa od poniedziałku do piątku wgodz. 14.30-17.30 oraz wsobotę iniedzielę wgodz. 8.00-11.00, tel. 661621569 USŁUGI POGRZEBOWE Kalia, ul. Armii Krajowej 15, tel.59 8428196,601928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Zieleń, tel. (24h/dobę), telefon 502525 005 lub 59 8411315, ul. Kaszubska 3 A. Winda i baldachim przy grobie,- Hades, ul. Kopernika 15, całodobowo: tel. 59 842 9891,601663796. Winda i baldachim przy grobie. Słupsk: REKLAMA 009495207 bat\ 607 271717 NAJTAŃSZE TAXI W SŁUPSKI Glos Dziennik Pomorza Sobotaniedziela, 12-13.12.2020 Zbliżenia 09 Inwazja małży azjatyckich. „Obcy" przejmują kontrolę nad Odrą i Wisłą Rafał Maciaszek Anna Maria Łabęcka Przyroda W Odrze pojawia się coraz więcej gatunków inwazyjnych. Są one nie tyiko zagrożeniem dla rodzimej fauny i flory, ale też źródłem strat w gospodarce. Intruzi, o których piszemy, pocho-dzązArji. Jtab wełnistoręki wyło-! / wiony przed miesią-1 cem z Odry w Ciga-| ^wcicach (woj. lubuskie) Vkazuje się nie być jedynym inwazyjnym gatunkiem obcym, którego można spotkać w Odrze. Jest ich o wiele więcej, a obecność tych organizmów może być nie tylko zapowiedzią katastrofy ekologicznej, ale też znaczących strat w gospodarce człowieka. W tym artykule zaprezentujemy gatunki mięczaków, które powoli „przejmują kontrolę" nad dnem największych polskich rzek. Inwazyjne małże ozdobne Czy to w Nowej Soli, Krośnie Odrzańskim, Słubicach czy Kostrzynie nad Odrą, wypoczy-wając na plażach nad rzeką, znaleźć można charakterystyczne, niewielkie (2-4 cm), żółte i brązowe małże lub ich puste muszle. Te wyróżniające się na tle rodzimej przyrody mięczaki to pochodzące z Azji słodkowodne małże z rodzaju Corbicula. Do ubiegłego roku były to jedne z najpopularniejszych małży utrzymywanych w akwa-rystyce, które można było spotkać pod kilkoma nazwami handlowymi: minimałż, małż jawaj-ski, ale także jako wymyślony, nieistniejący formalnie gatunek Corbicula javanicus. Skąd się wzięły wOdrze? Obecnie małże Corbicula znajdziemy na niemalże całej długości Odry, ale również w Wiśle na odcinku od Krakowa do War- i szawy i w okolicy Torunia. Mięczaki te masowo występują | w wodach pochłodniczych ' przy elektrowniach i począt- 1 kowo myślano, że ich zasięgbę-dzie ograniczony wyłącznie do tych lokalizacji. Dość ciepłe zimy i brak pokrywy lodowej na rzekach sprawiają jednak, że małże te tworzą populacje nie tylko w wodach zanieczyszczonych termicznie. Co więcej, są obojnakami (hermafrodytami) i wystarczy tylko j eden osobnik na nowym stanowisku, aby wydać na świat kolejne pokolenie. Obecność małży Corbicula w polskich rzekach to najprawdopodobniej efekt uwolnień (porzuceń) przez nieodpowiedzialnych akwarystów, choć w przypadku Odry niewykluczone jest ich przedostanie się kanałami z wód śródlądowych Niemiec. Warto tu zaznaczyć, że wyrzucanie zwierząt akwariowych do polskich wód jest przestępstwem. W przypadku uwolnienia czy to akwariowego małża, krewetki, raka czy ryby można zostać ukaranym mandatem w wysokości kilku tysięcy złotych. Karę pieniężną nakłada policjant (wspierany przez właściwe instytucje) zarówno za porzucenie zwierzęcia domowego, jak i za wprowadzenie gatunku obcego do środowiska naturalnego (dotyczy to wszystkich zwierząt akwariowych oferowanych w sklepach zoologicznych). Giganty na dnie Inną historię mają z kolei duże, dochodzące do 25 cm, szczeżuje chińskie (Sinanodonta woodia-na). Ich pierwotnym rejonem występowania są dorzecza azjatyckich rzek Amur i Jangcy, ale do Polski prawdopodobnie dostały się z Węgier wraz z materiałem zarybieniowym amura i tołpygi. Ten gatunek małża produkuje pasożytującą na rybach (skrzelach, płetwach i skórze) larwę (glochidium). Przy braku wypracowanych mechanizmów kontrolnych podczas sprzedaży narybku rozprzestrzenienie się tego gatunku mięczaka w wodach śródlądowych Polski stale rośnie. Początkowo wydawało się, że szczeżuja chińska jest ciepłolubna i zasiedla wyłącznie stanowiska takie, jak stawy hodowlane i wody pochłodnicze o podwyższonej temperaturze. Okazuje się jednak, że znajdu- jemy je w wielu innych miescach. W Odrze szczeżuja chińska wraz z larwą glochidium notowana jest na odcinkach od Kostrzyna nad Odrą do Gryfina, ale także w Postomii tuż przy ujściu Warty do Odry. Znane są także stanowiska tego gatunku w Wiśle, Czarnej Koneckiej, Narwi, Pilicy, Sanie, Sole. Ograniczenia prawne Warto podkreślić, że małże z rodzaju Corbicula oraz szczeżuja chińska są ujęte w rozporządzeniu ministerialnym i znajdują się na liście gatunków obcych, które w przypadku uwolnienia do środowiska przyrodniczego mogą zagrozić gatunkom rodzi-mymlub siedliskom przyrodniczym. Ich przetrzymywanie, rozmnażanie, hodowla, oferowanie do sprzedaży i zbywanie są prawnie ograniczone. Mimo to wciąż można spotkać je na rynku. Szacuje się, że pod różnymi nazwami jeszcze do roku 2019 na krajowy rynek wprowadzano nawet 80 tys. małży Corbicula importowanych z krajów azjatyckich. W przypadku ich obserwacji w sklepach warto zwrócić (grzecznie) uwagę sprzedawcy, gdyż wielu z nich zwyczajnie może nie wiedzieć, że istnieje problem. Wydaje się, że obecność takich gatunków w sklepach zoologicznych nie wpływa • korzystnie na ich wizerunek, szczególnie jeśli klient jest świadomy tej kwestii i wie, że dany gatunek jest rozpowszechniany niezgodnie z obowiązującym prawem. Warto też zauważyć, że posiadanie faktury lub innego dokumentu zakupu nie jest jednoznaczne z uzyskaniem zezwolenia na odstępstwa od ograniczeń. Szczeżuje chińskie, niestety, ciągle są nieświadomie wprowadzane do środowiska wraz z materiałem zarybieniowym. Znane są także przypadki nielegalnego oferowania do sprzedaży tych małży jako naturalnych filtratorów, np. do oczek wodnych. Dlaczego stanowią problem? Może się wydawać, że jak są małże, to tylko dobrze, bo pomogą oczyszczać i tak już zanie- giiM Inwazyjne gatunki obce. Od góry: szczeżuja chińska, Corbicula fluminea i Corbicula fluminalis czyszczone wody. W pewnym zakresie, oczywiście, tak będzie, jednak coraz częściej gatunki obce dominują nad rodzimymi gatunkami małży, a te przecież dostarczają nam korzyści ekosystemowych, tymczasem są coraz bardziej zagrożone wyginięciem. Pojawienie się gatunków inwazyjnych może wpływać na strukturę i funkcję ekosystemów, w tym hydrologię, cykle biogeochemiczne, interakcje z organizmami wodnymi, włączając w to konkuren-cję o pokarm, przestrzeń życiową, dostęp do ryb żywicieli oraz pasożytów, a także odciskając swoje piętno w lokalnej gospodarce. Populacje gatunków obcych mogą modyfikować środowisko także w inny sposób -np. „brukując" brzegi rzek pustymi muszlami pozostałymi Gustujący w owocach morza mogą wspierać środowisko poprzez eliminację gatunków obcych odławianych na potrzeby kulinarne po martwych małżach, jakjestto w przypadku kanału pochłodniczego Elektrowni Dolna Odra koło Gryfina. Jak już wspomnieliśmy, małże Corbicula stanowią zagrożenie także dla gospodarki człowieka. Zasiedlając zanurzone elementy obiektów hydrotechnicznych, ograniczająpracę wodociągów, elektrowni wodnych, stacji uzdatniania wody. Z kolei szczeżuje chińskie skutecznie usuwają pozostawione przez rybę różankę jaja i mogą przyczyniać się do zmniejszenia populacji tego gatunku. Tymczasem różanka podlega częściowej ochronie i jest to jedyny gatunek ryby w Polsce, który w swoim cyklu życiowym wymaga inkubacji jaj przez małże. Larwy szczeżui chińskichmogąrównież obniżać parametry fizjologiczne ryb, wpływając niekorzystnie np. na oddychanie. A warto podkreślić, że jedna samica tego gatunku małża potrafi wyprodukować nawet milion larw! Jak można pomóc? W walce o zdrowy ekosystem może się wykazać każdy z nas. W przypadku zaobserwowania małży Corbicula i Sinanodonta woodiana, ale także innych gatunków obcych, np. żółwi, ryb i bezkręgowców wodnych, należy wykonać fotografie i przesłać je wraz z datą i miejscem obserwacji na serwis Łowca Obcych (lowcaobcych.pl), gdzie znajdują się również klucze do identyfikacji niektórych gatunków. Warto pamiętać, że zgodnie z prawem inwazyjne gatunki obce po odłowieniu nie mogą być ponownie wprowadzone do wody lub przenoszone do innych akwenów. Wspieraj ochronę przyrody poprzez kuchnię Osoby gustujące w owotach morza mogą wspierać środowisko poprzez eliminację gatunków obcych odławianych na potrzeby kulinarne. Małże Corbicula należą do najchętniej spożywanych małży w Japonii i to właśnie w kuchni azjatyckiej należy szukać specjalistycznych przepisów na ich przygotowanie (w przepisach anglojęzycznych występują pod nazwą „asian clam" albo „asiatic dam"). Ostatnie badania naukowe wykazały prozdrowotne właściwości tych małży. Smacznego! ©@ 10 Zbliżenia Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 12-13.12.2020 Trzy siostry z Wesela. Jakie naprawdę były Mi kol ąj czy kówny ? JufiaKalęba juiia.kaleba@polskapress.pl Literatura Mija 120 rocznica najsłynniejszego wesela w historii Polski. uwiecznionego w dramacie Wyspiańskiego. Rozmawiamy z Moniką Śliwińską, autorką książki „Panny z Wesela. Siostry Mikołajczykówny i ich świat". Najpierw nieśmiertelność dał im Wyspiański teraz opowiedziała o nich pani. Panny z „Wesela" i siostry Mikołajczykówny to dwa osobne światy? Na pewno różne. Po latach pracy nad okolicznościami powstania „Wesela" skłaniam się ku tezie, że więcej rysów charakterologicznych Pannie Młodej użyczyła żona Stanisława Wyspiańskiego niż Jadwi-sia Mikołajczykówna, która prywatnie była dość nieśmiałą i wycofaną osobą. Tymczasem wszystkie trzy siostry funkcjonują w bardzo ścisłym związku z legendą „Wesela". I dlatego tak ważne było dla mnie, by Mikołajczykówny odzyskały prawdziwe życiorysy. Żeby te historie dało się roz-dziefić? Tak. Żeby możliwe było spojrzenie na nie z różnych perspektyw, nie tylko tradycji literackiej. Oczywiście przystępując do pracy nad książką, nie miałam pojęcia, dokąd mnie ta droga zaprowadzi. Idokąd zaprowadziła? Potwierdziła tezę, że za każdym mężczyzną stoi jakaś kobieta. W przypadku takich postaci jak Włodzimierz Tetmajer czy Lucjan Rydel, artystów, których problemy nie różniły %■ się od twórców żyjących przed nimi, ani po nich, świadomość, że mają na kogo liczyć, była nie do przecenienia. Na niepewność losu, chybotli-wość uznania i sławy, Anna i Jadwiga odpowiadały spokojem i stałością. W książce oddaje im pani sprawiedliwość? Przywracam miejsce, które zawsze miały. Nie próbuję tworzyć im nowych życiorysów. Przyszedł moment, aby snop światła został teraz skierowany na nie, a nie na ich mężów. Gdzie były wkhżyciu? Lucjan Rydel z Jadwigą (z domu Mikołajczykówną). Razem z dziećmi siedzą w swoim ogrodzie Obok. Stworzyły im światy, w których mogli być sobą. W jednym z wierszy Włodzimierza Tetmajera padają słowa: „i tylkom w domu szczerze żył". Tetmajer niejednokrotnie pisał o Annie, podkreślając wartość wsparcia od niej. Jest to zresztą zaznaczone w „Weselu". Gospodarz czerpie z mądrości i siły wewnętrznej żony. Kiedy Wyspiański stoi w drzwiach bronowickiej chaty, przyglądnąć się weselu Jadwęj Mikołajczykówny i Lucjana Rycfla. Anna i Włodzimierz Tetmajerowie sąjuż dziesięć lat po ślubie. Jak wyglądał początek związku, który wtamtym czasie nazywano eksperymentem? To było jedno z łagodniejszych określeń. Początki związków krakowskich artystów z córkami bronowickiego chłopa były szalenie trudne. Bo o ile Lucjan Rydel miał już przetarty szlak, o tyle droga Tetmajera do bronowickiego domu i do serca Anny była długa i wyboista. Dzisiaj kojarzymy tę anegdotyczną, legendarną stronę ich życia głównie za sprawą „Plotki o Weselu" Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Wyobrażamy sobie Gospodarza i Gospodynię - statecznych, ułożonych i osadzonych w bronowickim krajobrazie. Ale ten obraz ich związku wy- łonił się powiatach, które kosztowały ich bardzo dużo. Jaka to była cena? Tetmajer musiał na pewien czas zrezygnować ze wszystkiego, co znał i kochał. Pomijając ostracyzm towarzyski, spotkał się ze sprzeciwem rodziny, a był z nią silnie związany. Nawet kiedy jego związki z domem zostały zerwane, nie zrezygnował z utrzymywania matki i schorowanego ojca, choć sam miał kłopoty materialne. Z drugiej strony postawienie wszystkiego na szali i wybór żony wcale nie oznaczał zwycięstwa Anny. Córka pisze we wspomnieniach, że dręczył ją rozłam w rodzinie. Dla 16-letniej dziewczyny z Bronowicten ożenek był rewolucyjnym krokiem. Oznaczał nie tylko zmianę stanu cywilnego, ale też przeniknięcie do świata męża, podczas gdy zwykle żeniono się w obrębie własnej sfery. I tu Anna spotkała się z jawnie okazywaną nie- Panna Młoda z Wesela była delikatna. Rydel wyznaczył sobie zadanie uchronienia jej świata, w którym czuła się bezpieczna chęcią. To były trudne lata dla młodego małżeństwa. Musiało upłynąć wiele miesięcy, zanim wszystko się ułożyło. Jak to się stało? Wyspiański opisuje izbę w chałupie Tetmajerów, w której ludowe skrzynie stoją obok mahoniowych mebli odziedziczonych przez malarza po matce, a wiejskie Madonny wiszą w towarzystwie portretów jego szlacheckich przodków. Nikt nie próbował dominować poprzez zmianę zwyczajów, żyli równolegle i korzystali z dobrodziejstw każdej strony. Z dzisiejszej perspektywy dziwi podpis pod portretem Leona Wyczółkowskiego: „Lucjanowa Rydlowa". Tak. jakby dla Jadwigi nie było miejsca. Takie nazewnictwo było miejskim zwyczajem, określeniem statusu cywilnego kobiety. W czasie zawarcia małżeństwa Lucjan Rydel był osobą publiczną. Już pisał dramaty, był korespondentem teatralnym „Czasu", wykładał na pensjach, więc siłą rzeczy także Jadwiga stała się publicznie rozpoznawalna. To, że w świadomości mieszkańców Krakowa funkcjonowała od razu jako Lucjanowa, było w dużej mierze zasługą rodziny Rydlów, zwłaszcza matki Lu- cjana, której przychylność otworzyła młodej synowej drzwi mieszczańskich salonów. Jaka naprawdę była Panna Młoda z ..Wesela'? Subtelna, delikatna. Nie była tak mocnym charakterem jak jej siostra Anna. Myślę, że Rydel od chwili ślubu wyznaczył sobie zadanie uchronienia tego jej świata, w którym wyrosła, który znała i w którym czuła się bezpieczna. Do dziś mówi się, że małżeństwa młodopolskich artystów z bronowkzankami mogły być przejawem chłopomanii. Nie wyobrażam sobie, by wybierając kogoś na towarzysza życia, kierowano się tak powierzchownymi pobudkami jak moda. Tym bardziej że w przypadku bohaterów decyzja o małżeństwie wymagała także rezygnacji z siebie, przynajmniej na początku, i kompromisów. Z tirech sióstr najmniej wiemy oMarii. Nawet nie mamy pewności czy Ludwik de Laveaux. występujący wdra-made jako Wkirno. był - jak zastępowałWyspiański-jej narzeczonym. Maria jest bohaterką, która najbardziej mi się wymyka. Inaczej niż w przypadku Anny i Jadwigi - jej mężowie nie byli osobami publicznymi. Jadwiga została wBronowicach.aMaria wyjechała do Krakowa. Choroba serca unieruchomiła Marię. W ten sposób nabrały nowego znaczenia strofy z „Wesela". To Marysi przypadł ten los - poczucie wiecznej tęsknoty i oddalenia od rodziny. BytanieszczęśBwa? Z pewnością na jej życie złożyło się wiele dramatów -śmierć narzeczonego, pierwszego męża, synów. Jednocześnie jej życiorys chyba najsilniej splótł się z wątkiem „Wesela", choćby właśnie przez tę melancholię i bierność, które dość wcześnie dojrzał w niej Wyspiański. ©® ■JIUHtllM MONIKA ŚLIWIŃSKA Autorka książki „Panny z Wesela. Siostry Mikołajczykówny i ich świat" (Wydawnictwo literackie 2020) urodziła się w 1987 roku. Dziennikarka, redaktorka, publicystka, znawczyni Młodej Polski, napisała też książkę „Muzy Młodej Polski". Głos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 12-13.12.2020 Ogłoszenia drobne 11 Drnhnp zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3516 Oddział Koszalin: ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tei. 94 347 3516,347 3511,347 3512, fax 94 347 3513 ■# I UH# I ? C Przez internet: ibo.polskapress.pl Oddział Słupsk: ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103, fax 59 848 8156 W Biurze Ogłoszeń: Oddział Szczecin: ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 61,48133 67, fax 91433 48 60 RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: ■ NIERUCHOMOŚCI ■ FINANSE/BIZNES ■ HANDLOWE ■ NAUKA ■ MOTORYZACJA ■ PRACA i ZDROWIE i USŁUGI (TURYSTYKA i BANK KWATER i ZWIERZĘTA i ROŚLINY, OGRODY i MATRYMONIALNE t RÓŻNE KOMUNIKATY i ŻYCZENIA /PODZIĘKOWANIA i GASTRONOMIA i ROLNICZE (TOWARZYSKIE Nieruchomości DZIAŁKI, GRUNTY KUPIĘ KUPIĘ ziemią rolną do 1 hektara, 609-499-555. GARAŻE blaszane nowoczesne -drewnopodobne, 798-710-329 SZUKAM średniego pokoju do wynajęcia w domku. Tel 663304622 Handlowe STAROCIE, antyki kupię, 506022528. CHOINKI formowane od 20 zł. Punkt sprzedaży: Kobylnica ul. Klonowa 19, 604990412. CHOINKI świąteczne, świerk prosto z plantacji. HURT-DETAL. 602218305 ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. Motoryzacja OSOBOWE SPRZEDAM HONDA CRV, (2014), przebieg 96 tys. km, bogate wyposażenie, 502657171. A AKUS BEZPŁATNIE ujmiemy do sprzedaży mieszkania w rejonach: Nasz Dom Przylesie Na Skarpie dołącz do grona zadowolonych Klientów (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl I piętro, balkon 2 pok. rej. Moniuszki 230 000, do negocjacji pilna sprzedaż 2 pok. balkon tylko 189 900, rej. Wańkowicza 44 m2, balkon, po remoncie tylko 259 000,-rej. Radogoszczańskiej A do Z skup-skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 ABASKUS -Auto skup tel. 533-299-577 AUTO skup wszystkie 695-640-611 USZKODZONE, ROZBITE KUPIĘ AUTOKASACJA ŚWIESZYNO-KOSZALIN Skup całych i powypadkowych tel.608421479 NEPTUN-AUTOGAZ Tel. 512 170 975 KUPIĘ stary samochód lub motocykl, min. 40-letni. Może być niekompletny lub uszkodzony, 609-499-555. Finanse biznes BM KREDYTY tanio Słupsk, 609300225. ZATRUDNIĘ ELEKTRYK - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543 Cert. 9875 MALOWANIE, tapetowanie, docieplenia - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543. Cert. 9875 POMOCNIK na budowę, 693-462-137 POTRZEBNA osoba do opieki do seniora-os. Przylesie. Tel. 507383134 PRACOWNIKA ogólnobudowlanego-elewacje Koszalin tel. 602-213-532. STOLARZ - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543 Cert. 9875 ŚLUSARZ/ spawacz - praca od zaraz/ NIEMCY - tel. 774270543 Cert. 9875 ZATRUDNIĘ spawacza, ślusarza. Stała praca. Koszalin tel. 883371404 ZATRUDNIĘ sprzątaczkę - Koszalin, tel.883371404 Zdrowie INNE SPECJALIZACJE ALKOHOLOWE odtrucia 509-306-317. ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 Usługi 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma PRALKI Naprawa w domu. 603775878 i « CYKUNOWANIE bezpyłowe 502302147 REMONTY mieszkań. Tel. 604743127 REMONTY od A do Z tel.660-683-933 USŁ. łazienki, hydraulika 696498391. INSTALACYJNE HYDRAULICZNE, tel. 607703135. E3SBHHHH SPRZĄTANIE strychów, garaży, piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. Rolnicze MASZYNY ROLNICZE KUPIĘ ciągnik i inny sprzęt rolniczy, również do remontu. Tel. 782 655123, 669 653 515 KUPIĘ ciągniki, przyczepy, maszyny rolne. Tel. 535135507. #zostańwdomu Tutaj zlecisz ogłoszenie! ul. Mickiewicza 24, 94 347 3511 reklama.koszalin@polskapress.pl Dzień dobry w poniedziałek. Zacznij tydzień z nowym wydaniem m Środa jest dla zdrowia. Kup gazetę z dodatkiem Strona Zdrowia Weekend tuż-tuż. Kup magazynowe wydanie gazety Głos Pomorza Głos Szczeciński Głos Koszaliński gp24.pl gs24.pl gk24.pl wwwa)24.pl www.gk24.pl www.gs24.p Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski, piotr.grabowski@polskapress.pl Redaktor naczelny Marcin Stefanowski. tel. 697 770 227 marcin.stefanowski@polskapress.pl Zastępcy redaktora naczelnego Ynona Husaim-Sobecka, Szczecin, tel. 697 770 218 ynona.sobecka@polskapress.pl Wojciech Frelichowski, Słupsk, tel. 519 503 638 wojciecti.frelichowski@polskapress. pl Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 ewa.zalazko@polskapress.pl Dyrektor drakami Stanisław Sikora, tel. 602740087 s.sikora@pprint.pl Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 502 339113 robert.gromowski@polskapress.pl Prenumerata. teL 94 3401114 Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin, tel. 94 347 35 00, fax 94 347 3513 tel. reklama: 94 347 35 72. reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama: 59 848 8111, redakcja.gp24@polskapress.pl, reklama.gp24@polskapress.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 9148133 00. fax 9148133 60. tel. reklama: 9148133 92, reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47 28, fax 9157817 97, reklama tel. 91578 47 28 ©©- umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Sta nek Wiceprezes zarządu Dariusz Świder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor ko ^ortażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna. pazio@polskapress.pl Co masz zlecić - zleć to nam I 12 Sport Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 12-13.12.2020 0 Rewelacyjne wyniki w Grand Prix w Skoku Wzwyż. Posypały się rekordy W Bytowie Bytovia sprawdzi formę lidera z Polkowic W MŚ w lotach dziś zostanie dokończony konkurs indywidualny Polacy są wysoko, ale o medale będzie trudno Skoki narciarskie W mistrzostwach świata w lotach w Planicy za nami dwie z czterech serii konkursu indywidualnego. Polacy są wysoko, ale o medal będzie im dziś (g. 16) bardzo trudno. Piotr Żyła jest 7., Kamil Stoch 8., Andrzej Stękała 10., a Dawid Kubacki 12. Prowadzi Karl Geiger. Po pierwszej serii był niedosyt. Poza „10" znalazł się tylko Stoch - 13., a pozostali zajęli w niej trzy ostanie miejsca: 8. był Żyła, 9- Stękała, a 10. Kubacki (w czwartek rano miał problemy z kręgosłupem, jego występ długo stał pod znakiem zapytania). Liderem był Geiger, który skoczył 241 m. Dalej poleciał tylko Michael Hayboeck (245,5 m), ale miał znacznie lepsze warunki. Podium uzupełniał Jewgienij Klimów, jego obecność wtym groniebyła sensacją. Druga seria nieco zmieniła układ sił w polskim obozie. Poprawił się Stoch, który po skoku na 229 m wyprzedził Stękałę i Kubackiego. Żyła się obronił, poleciał na 224,5 m, utrzymując miano najlepszego z Biało-Czerwonych (7. lokata). Po chwili na247m pofrunął Eisenbichler, ale to okazało się wystarczające „tylko" na 3. miejsce. Przed nim znaleźli się Geiger, który obronił prowadzenie, oraz Granerud. Aż na 9-pozycję, z 3., spadł Klimów. Dziś dwie kolejne serie konkursu indywidualnego, jutro rywalizacja drużyn. Polacy wystąpią w składzie: Stoch, Kubacki, Żyła i Stękała, a patrząc na ich formę, mogą walczyć o złoto. Rezerwowym będzie Klemens Murańka. Wyniki MŚ po dwóch seriach: 1. Karl Geiger (Niemcy) 431,2 pkt (241 i 223,5 m), 2. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 426,6 pkt (221 i 229,5 m), 3. Markus Eisenbichler (Niemcy)425,7 pkt (220 i247 m)... 7. Piotr Żyła (Polska) 408,5 pkt (221,5 i 2245 m), 8. Kamil Stoch (Polska) 399 pkt (213 i 229 m), 10. Andrzej Stękała (Polska) 396,5 pkt (224,5 i 215,5 m), 12. Dawid Kubacki (Polska) 394,8 pkt (219 i 215,5 m). (ART) Krzysztof f Niekrasz k17ysztotnjekrasz@pol5kapres5.pi II liga piłkarska W sobotę (12 grudnia) o godz. 16 na stadionie w Bytowie dojdzie do interesującej konfrontacji w ramach 18. kolejki. Miejscowa Bytovia podejmować będzie aktualnego lidera drugoligowydi zmagań, a jest nim Górnik Polkowice. Rywalizacja „Czarnych Wilków" z „zielono-czamymi" będzie ostatnim spotkaniem w tym roku kalendarzowym. W17. kolejce II ligi piłkarskiej obydwie drużyny zainka-sowały po jednym punkcie, bo zremisowały swoje mecze 1:1. I tak Górnik to zrobił u siebie z lubelskim Motorem. Z kolei Bytovia dokonała tego na wyjeździe we Wronkach z Lechem n Poznań. Po tych spotkaniach polkowicki zespół ma 35 punktów, a drużyna z Bytowa posiada 20 oczek w dorobku. W tabeli II ligi na czele stawki znajduje się Górnik. Bytovia zajmuje jedenaste • miejsce. W sezonie 2019/2020 w Bytowie Bytovia pokonała Górnika 2:0 i na polkowickim stadionie osiągnęła remis 2:2. W tych dwóch meczach dla bytowian bramki zdobyli ci sami piłkarze. Byli to: Piotr Giel i Karol Czubak, który obecnie ...... Migawka z meczu 16. serii gier w Bytowie: Bytovia (czarne stroje) - GKS Katowice 1:2 reprezentuje już barwy łódzkiego Widzewa. To już jednak historia, bo w w porównaniu z poprzednim sezonem w obydwu zespołach nastąpiły zmiany kadrowe i niewielu jest graczy pamiętających wspomniane konfrontacje. Aktualnie najlepszym snajperem Bytovii jest Piotr Giel, który niedawno, bo 8 grudnia skończył 31 lat (z tej okazji w imieniu wszystkich sympatyków bytowskiego futbolu przekazujemy najlepsze życzenia urodzinowe). Ten napastnik ma na koncie 10 goli. W klasyfikacji najlepszych strzelców II ligi z polkowickich graczy najwyżej sklasyfikowany jest Eryk Sobków, który zdobył 9 bramek. W kadrze zespołu z Polkowic znajduje się dwóch zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali barwy wtedy Druteksu-Bytovii. To obrońca Marek Opałacz i pomocnik Kamil Wacławczyk. - Musimy zrobić wszystko, by jesienne rozgrywki zakończyć pomyślnie. Za wszelką cenę będziemy chcieli zagrać dobrze i odnieść zwycięstwo. Jestem przekonany, że Górnik jest do ogrania. Drużyna z Polkowic potrafi umiejętnie przejść z obrony do ataku i my musimy być uważni. W naszych szeregach nastroje są bojowe. Wszyscy są zdrowi. Na pewno zagramy na maksa - deklaruje 38-letni Krzysztof Bąk, kapitan bytowskiego zespołu. Obrońca gra dla Bytovii już siódmy sezon. Zaczynał w 2014 roku. Wszystko jest w nogach i głowach piłkarzy Bytovii, którzy mają następujący bilans domowy: cztery zwycięstwa, jeden remis i trzy porażki. Wyjazdowy dorobek polkowiczan to: cztery zwycięstwa, jeden remis i jedna porażka. Kto będzie górą? - zobaczymy. Niestety, mecz będzie bez publiczności. Bytowscy kibice w domach będą trzymać kciuki za powodzenie podopiecznych Adriana Stawskiego. ©® Milena Patejuk uzyskała wysokość 175 cm i jest to najlepszy wynik w Polsce w kategorii U-16. To również jej rekord życiowy Lekkoatletyka W hali na słupskim stadionie 650-lecia odbył się pierwszy konkurs XX Grand Prix w Skoku Wzwyż. Ze względu na pandemię koronowirusa liczba startują- cych była bardzo mocno ograniczona. Ostatecznie do rywalizacji przystąpiło 13 najlepszych z najlepszych młodych lekkoatletów, którzy wspięli się na wyżyny swoich umiejętności. Atmosfera była bardzo dobra. Osiągnięte wyniki zado- % - •'Ul V V. ... Ji#: ■ Jakub Nielub w GP skoczył 195 cm. To czwarty skoczek tegorocznych MP U-18. Jego rekord życiowy wynosi 202 cm Hanna Grabowska pokonała wysokość 170 cm. To tegoroczna brązowa medalistka MP U-16. To również jej rekord życiowy woliły trenerów. Z grona dziewcząt najwyżej skoczyła Milena Patejuk (ZS Agrotechnicznych Słupsk), która pokonała wysokość 175 cm. Ten wynik dał jej zwycięstwo i jest nowym rekordem życiowym, a także GP. Trzeba dodać, że jest to też najlepszy rezultat w Polsce w kategorii U-16. Patejuk to tegoroczna wicemi-strzyni Polski. Druga była Hanna Grabowska (ZS Elektryk) - 170 cm. Trzecie miejsce zajęła Nikola Zdybał (ZS Elektryk) -155 cm. Czwarta była 12-letnia Martyna Woźniak (SP Siemianice) -150 cm. Z grona chłopców triumfował 17-letni Jakub Nielub (ZS Elektryk). W swoim najlepszym skoku osiągnął wysokość 195 cm. Drugi był Kewin Małek (LO Redzikowo) -190 cm. Trzecią lokatę zajął Jakub Wilczewski (SP Sławsko) -180 cm. W klasyfikacji drużynowej wygrała ekipa ZS Elektryk - 21 punktów. Drugie zawody z tego cyklu będą 19 grudnia (sobota) o godz. 10 w hali Centrum Lekkoatletycznym im Ryszarda Ksieniewicza przy ul. A. Madalińskiego w Słupsku. (FEN) Głos magazyn KUCHNIA KRZYŻÓWKA PORADY GWIAZDY rodzinny Bezpłatny dodatek do gazety. Sobota, 12 grudnia 2020 r. Najpopularniejszy Św. Mikołaj polskiego kina STR. 04 » Pierogi, uszka i zupy wigilijne Tomas m 02 rodzinny druga strona Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 12-13.12.2020 Gabriela Jelonek redaktor prowadząca Magazyn Rodzinny gabriela.jeionek@poiskapress.pl NIEWYGODNE PYTANIA OD ŚWIĘTA Komentarz Kto nie przeżył serii niewygodnych pytań przy świątecznym stole? W tym roku wprawdzie nie spotkamy się w większym gronie ze względu na pandemię, ale niektórych to cieszy. Nie z tego względu, że nie tęsknią za rodziną. Dlatego, że święta to dla wielu najbardziej stresujący czas w roku. Gonitwa za prezentami, wielogodzinne stanie w kuchni przy garach i... wścibskie pytania najbliższych, które nie powinny paść z ust wspierających nas i kochających osób. Czasami nie rozumiemy, dlaczego poruszanie pewnych kwestii może być wyjątkowo nietaktowne. Padające najczęściej pytania dotyczą planowania rodziny czy pracy. Wyobraźmy sobie sytuację, że tekst „nie jesteś już najmłodsza, kiedy doczekamy się wnuków?", pada w stronę młodej kobiety, która jeszcze nie zdążyła opłakać kolejnej utraconej ciąży. Że słowa „jesteś stara i nie powinnaś włączać się w poważne dyskusje", padają w stronę osoby starszej, która jeszcze bardziej czuje się niekochana i niepotrzebna. Że wytykane jest mężczyźnie to, że całe życie poświęca pracy i „wciąż nie znalazł sobie kandydatki na żonę", tymczasem jest bardzo samotny, a praca to jedyne, co trzyma go przy życiu i nadaje mu sens. Na dodatek z powodu kryzysu związanego z pandemią może ją stracić. To sprawi, że jego życie rozpadnie się jak domek z kart. Dziecku wyrzucamy, że się nie uczy i jest leniwe, tymczasem ono nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości, nauce zdalnej i wpada w coraz większy marazm, przygnębiający smutek. Pomyśl, zanim powiesz. Nie oznacza to jednak, że nie mamy rozmawiać z najbliższymi. Często te „niewygodne" pytania wynikają z troski. Ale! Tę troskę należy okazywać na co dzień, a nie od święta i przy wigilijnym stole. Bądźmy więc na siebie uważni każdego dnia, rozmawiajmy na co dzień, dzwońmy, a delikatne tematy poruszajmy w cztery oczy. To z pewnością zaprocentuje w naszych relacjach. Coraz bardziej możemy poczuć świąteczną atmosferę. Przygotowania trwają w najlepsze TfclCTA TOHT Jednym z obowiązkowych elementów Bożego Narodzenia jest choinka. Kolorowa bądź jednobarwna, mieniąca się bądź matowa, duża albo mała, rozłożysta, albo szczuplutka, na pniu a może w doniczce - to nie jest najważniejsze! Jakby by nie była, to zawsze jest najpiękniejszym gościem w naszym domu. Książka „Czas na choinkę" autorstwa Patrici Toht z ilustracjami Jarvisa, wydawnictwa Mamania to urocza opowieść o tym świątecznym drzewku. Dokładnie traktuje o historii choinki od wyboru po piękne przyozdobienie. Swoją premierę ta rymowana opowieść miała 20 listopada bieżącego roku. Na końcu książki znajduje się POP UP, czyli wyskakujące, trójwymiarowe okienka, które pojawiają się na stronie. Inaczej można określić to jako książka - strony rozkładania. Nie lada atrakcja dla młodszych dzieci. To dobry pomysł na prezent dla dzieci od 3 do 6 roku • życia. Oprócz tego, że jest to przyjemna opowieść wprowadzająca świąteczną atmosferę, to jeszcze krótkie zdania duże litery i prosty przekaz mogą być pomocne w nauce czytania. Wszystko zobrazowane ilustracjami, które dorosłym mogą przypomnieć czasy dzieciństwa. Do tego opowieść ukazuje wartości rodzinne - wszyscy, łącznie z psem i kotem oraz przyjaciółmi, ubierają drzewko. Patricia Toht to autorka książek dla najmłodszych, która łączy pracę z pasją. Przygodę z pisarstwem zaczęła od napisania patriotycznego wiersza, dzięki któremu wygrała wyjazd na letni obóz pisarski. Nie była wtedy do końca przekonana czy chce być pisarką. Wolała obozy sportowe z wieloma ak-tywnościami. Zmieniła zdanie jak dorosła. Otworzyła księgarnie dla dzieci i tak zakochała się w literaturze dla najmłodszych. Sklep musiała niestety zamknąć, jednak miłość do opowieści dla dzieci nie zniknęła. Zaczęła pisać. Dzięki wszystkim doświadczeniom dziś możemy czytać jej cudowne opowieści, (kj) Nieprędko osiągnąłem sukces medialny. Ciężko pracowałem za540złotych przez wiele lat. Dorabiałem występami w domach kultury. To hartuje. Tomasz Karolak, aktor POMYSŁ NA PREZENT Bawią, integrują, edukują - podróż z grami w głąb siebie. Gry pozwalają wspólnie spędzać czas i sprzyjają budowaniu więzi Dobra gra to prezent pewniak. Rynek pod tym względem nas rozpieszcza. Wybór gier dla dorosłych, dzieci, całych rodzin jest ogromny. Są gry przygodowe, edukacyjne, wymagające kooperacji i konkurencyjne. Wybór bywa bardzo trudny. Jeśli jednak nie mamy do czynienia ze zdeklarowanymi fanami gier planszowych, najbezpieczniejszym wyborem są takie, w które będą mogli grać najmłodsi, a jednocześnie nie znudzą dorosłych. Warto na nie postawić, zwłaszcza w czasie nadchodzącego Bożego Narodzenia. Będziemy je spędzać w ograniczonym gronie, dlatego każda okazja do spędzenia czasu inaczej niż zazwyczaj to dobry pomysł. Do tego wielu z nas odczuwa zmęczenie intensywniejszą niż zwykle obecnością najbliższych. Czas wypełniony grą może pozwolić spojrzeć na siebie świeżym okiem, a często poznać się z innej strony. Warto zwrócić uwagę na „Grę na emocjach" wydaną przez Naszą Księgarnię. Każdy z graczy otrzymuje pięć losowo wybranych kart, na których znajdują się niejednoznaczne ideo-gramy przedstawiające emocje. Rozpoczynający grę (autorzy sugerują, by był to najstarszy uczestnik) zadaje pytanie zaczynające się od słów, „jak się czuję, gdy..." (tu opisuje dowolną sytuację lub korzysta z podpowiedzi zawartych na kartach także wchodzących w skład zestawu). Pytanie może dotyczyć wszystkiego np.: gdy ucieknie mi tramwaj, przed wyjazdem na wakacje, gdy zaczyna się rok szkolny, gdy spóźniam się na randkę itp. Każdy z pozostałych graczy wybiera jedną z posiadanych kart prezentujących emocje i kładzie zakrytą przed pytającym. Ten miesza karty (tak by nie wiedział, którą kto położył), odsłania je, po kolei interpretuje i wybiera tę, która najlepiej oddała jego stan ducha w opisanej sytuacji. Ten, który ją położył, otrzymuje punkt. Karty są odkładane. Uczestnicy dobierają po kolejnej, tak by każdy znów miał pięć kart i pytanie zaczynające się od słów, „jak się czuję gdy...", zadaje następna osoba. Autorzy proponują, by gra kończyła się, gdy jeden z graczy zbierze trzy punkty, ale można umowie się na grę do dowolnie wybranej wyższej liczby punktów. Korzyści, oprócz dobrej zabawy? Okazja do zastanowienia się nad własnymi emocjami w różnych sytuacjach (trzeba wszak zinterpretować niejednoznaczne symbole) i lepsze poznanie członków rodziny. Zaskoczenie niemal gwarantowane. „Gra na emocjach" (wraz z dwoma kolejnymi grami z serii „Gra pozorów" i „Gra słów", kształcącymi spostrzegawczość, umiejętności językowe, a także umiejętność współpracy) ze względu na swoje walory edukacyjne otrzymała tytuł „Zabawki Roku". Bywa wykorzystywana do pracy z dziećmi przez psychologów i pedagogów. Może być pomocna w rozmawianiu także o trudnych emocjach i sytuacjach. Takie jej wykorzystanie warto jednak odłożyć na inny moment. Święta to czas, gdy lepiej skoncentrować się na radości z bycia razem. Sposobem na przyjemne spędzanie czasu jest laureatka konkursu „Planszowa Gra Roku 2020" w kategorii gier dla całej rodziny. To „Wyprawa do El Dorado" (autor Reiner Knizia, wydała także Nasza Księgarnia). Gra przenosi do dżungli, w której gracze poszukują legendarnego Złotego Miasta. Każdy z uczestników wyprawy -graczy organizuje ekspedycję według własnego pomysłu i uznania, kupując odpowiedni sprzęt, tworząc zespół, wybierając środki transportu i trasę. Oczywiście oprócz strategicznego planowania potrzebny jest także łut szczęścia. On sprawia, że droga do Złotego Miasta jest pokonywana skuteczniej, gdy go zabraknie, piętrzą się przeszkody. De facto trasę do legendarnego El Dorado układają gracze. Gra pozwala na stworzenie 100 tys. jej wariantów. Gra jest przeznaczona maksymalnie dla 4 osób. Dolna granica wieku została określona na 10 lat, ale wielu recenzentów twierdzi, że z grą radzą sobie także nieco młodsze dzieci. Dla tych, którzy wolą gry logiczne, dobrym wyborem może być „Azul" (wyd. Lacerta). To gra w... układanie kafelków. Każdy z graczy (od 2 do 4) otrzymuje planszę i kafelki w różnych wzoradi i kolorach. Należy je ułożyć na planszy według określonych zasad (każde pole jest punktowane), uzupełniając zapasy w „warsztatach". Wygrywa ten, kto zdobędzie największą liczbę punktów. Gra jest prosta (mogą w nią grać nawet 8-letnie dzieci). Niewątpliwą jej zaletąjest jej warstwa estetyczna. Kolorowe płytki naprawdę cieszą oko. Gra „Na skrzydłach" (Elizabeth Hargrave, wyd. Rebel) to coś dla miłośników przyrody i edukacji ekologicznej. Co ciekawe - żeby zagrać w tę grę, nie są niezbędni inni gracze, choć dopiero w towarzystwie zabawa staje się emocjonująca. Maksymalnie może w nią grać pięć osób. Zadaniem każdego z graczy jest rozwijanie rezerwatu przyrody. Na 171 kartach są przedstawione gatunki ptaków, wraz z takimi informacjami jak miejsca występowania, rozpiętość skrzydeł, liczba wysiadywanych pisldąt, a także ciekawostki dotyczące konkretnego gatunku. Jak to w ochronie przyrody - im skuteczniejsze działania w stosunku do jednego gatunku, tym więcej się ich pojawia. Wygrywa oczywiście gracz, który na końcu rozgrywki ma rezerwat pełen zwierzyny. Nie tylko dla najmłodszych uczestników przyjemnością będzie strona estetyczna gry. Budki lęgowe czy kolorowe plastikowe jajka dodają rozgrywce uroku. „Dolina Nilu" (wydana przez Hobbity) z kolei to wbrew pozorom nie gra dla miłośników historii. To gra polegająca na wykorzystywaniu zasobów gospodarczych Doliny Nilu. Zadaniem graczy jest zbieranie plonów, rozwijanie handlu, budowanie dzielnic mieszkaniowych, pomników itp. Przeznaczona dla 2 do 4 osób, z których najmłodsza powinna mieć co najmniej 10 lat. I wreszcie gra z gatunku fantasy pt. „Brzdęk" (wyd. Rebel). Gracze wcielają się w łotrzyków próbujących obłowić się w zamku zamieszkałym przez smoka. Cała idea gry polega na zdobyciu jak największej liczby łupów i uniknięciu konfrontacji z gadem. Scenariusz gry nie przewiduje w żadnych okolicznościach możliwości pokonania smoka. Gra przeznaczona jest dla uczestników powyżej 12. roku życia. Ostatnia propozycja pozwoli bawić się zarówno dorosłym, jak i dzieciom, które jeszcze nie opanowały sztuki czytania. To sensoryczna wersja klasycznej gry memo. W tej odsłonie gra to pary identycznych woreczków z różnymi wypełnieniami, takimi jak piasek, styropianowe kulki, ryż, fasola itp. Jak w grze memo - po zapoznaniu się ze wszystkimi woreczkami do wybranego trzeba dobrać parę. Zabawa dostępna już dla dwulatków, ale i starszym dostarczy sporo radości. (monika kaczyńska) Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela. 12-13.12.2020 rodzinny temat dnia 03 Boże Narodzenie w dobie kryzysu. Jak sobie poradzić? Te święta dia wielu będą wyjątkowo trudne. Samotność, utrata pracy, brak możliwości spotkania się z bliskimi i mnożące się problemy dokładają stresu, W codzienności trudno się odnaleźć. Jak więc przetrwać święta, które będą inne niż zawsze? Spolecscń&wtt Gabriela Jelonek gabnela.jelonek@polsk3pres5.pl Na liście najbardziej stresujących wydarzeń w ciągu roku od lat na czele znajduje się Boże Narodzenie. Długie przygotowania. spore obciążenie finansowe i nakład pracy włożony w przygotowanie potraw wielu osobom odbiera radość ze świąt W tym roku pandemia dołożyła nam dodatkowego stresu. Rodziny zastanawiają się, czy w obliczu kryzysu udźwigną spore wydatki. Mimo że nie spotykamy się osobiście, najpewniej nie unikniemy też trudnych pytań. Nasze dotychczasowe problemy pandemia uwydatniła lub przyczyniła się do powstania kolejnych. Nawet przez telefon czy wideorozmowy nie unikniemy więc trudnych pytań. - Święta angażują nasz czas, energię, wysiłek. Są takim czasem, kiedy spotykamy się w gronie rodziny, z którą widzimy się tylko w czasie świąt. W związku z tym spodziewamy się różnych niewygodnych pytań i będziemy musieli na nie odpowiedzieć. To wiele osób stresuje - mówi dr Małgorzata Godlewska, psycholog z Uniwersytetu SWPS. Jedni w dobie kryzysu chętnie dzielą się swoimi problemami i tego samego oczekują od drugiej strony, licząc na zwierzenia. Inni wręcz odwrotnie, nie chcą rozmawiać o swoich kłopotach, odpowiadać na pytania, na które często sami nie znają odpowiedzi. Czasami po prostu opowiadanie o troskach może sprawić przykrość temu, kto ich doświadcza. Dlaczego denerwujemy się w święta? Co można zrobić, żeby w święta było... zwyczajnie i życzliwie? Zaznaczyć swoje granice. Między innymi dzięki asertywności, która może zdziałać cuda. Jasne powiedzenie „nie" może pomóc uratować sytuację. - Nie lubię siedzenia przy wspólnym stole w święta. Ciągłe wypytywanie rodziców, kiedy wyjdę za mąż, i! Spowodowane pandemią problemy z pracą, problemy osobiste i zdrowotne mogą odebrać nam całą radość z przygotowań do świąt kiedy będą dzieci, mnie męczy. Sytuacja bywa tak napięta, że ojciec potrafi mi wyrzucić, że w życiu nic nie osiągnęłam i to pasmo porażek. Nie ma znaczenia to, że skończyłam studia i od paru lat sama się utrzymuję, obejmując w korporacji coraz wyższe stanowiska. Stać mnie na wakacje i pomoc rodzicom, ale to się nie liczy - mówi Dominika, pracująca w branży eventowej w Warszawie. -Mam 30 lat, partnera i cieszę się z mojego życia osobistego. Oczywiście planuję założyć rodzinę, ale jak mam odpowiedzieć na pytanie, kiedy wyjdę za mąż? Mam sama się sobie oświadczyć? Te wszystkie zarzuty kierowane są do mnie. Gdy partner to słyszy, mam wrażenie, że zaraz odwróci się na pięcie i ucieknie, nie mogąc znieść presji. Dlatego cieszę się, że w tym roku święta będą na odległość - dodaje kobieta. Czasami stanowcze powiedzenie „nie" nie wystarcza, a rodzinna atmosfera i magia świąt zastępowana jest przez rodzinne kłótnie. - Na święta warto przygotować się od strony psychicznej. Wiemy, że przy spotkaniu z rodziną padną niewygodne pytania. Przygotujmy się do nich, wykonując tzw. symulacje umysłowe, które umożliwią nam przewidzenie tego, jakie pytania się pojawią i jak będziemy na nie odpowiadać, reagować. Trudne pytania zawsze się pojawiają podczas świąt, dla niektórych jest to źródłem stresu - mówi dr Małgorzata Godlewska. - Dobrym sposobem jest też przygotowanie sobie listy tematów, o których chcielibyśmy porozmawiać przy rodzinnym stole. Takich, które są interesujące, ciekawe, a jednocześnie niedrażliwe. Omijajmy temat polityczne czy religijne, one zazwyczaj wywołują silne emocje i nie sprzyjają miłej, rodzinnej atmosferze - dodaje psycholog. Presja perfekcjonizmu Ponieważ rok2020 był dla wszystkich dziwny, nieprzewidywalny i odarty z wielu miłych, magicznych momentów, które zazwyczaj nam towarzyszą w ciągu roku - jak choćby wyjazd na wakacje, wspólne spędzenie Wielkanocy czy organizowanie imprez okolicznościowych, jak np.: wesela - spora część społeczeństwa chce niejako to sobie „zrekompensować" i spędzić Boże Narodzenie w wyjątkowy sposób. W sieci bombardowani jesteśmy pięknymi obrazkami idealnych choinek celebrytów czy uśmiechnięty- mi gwiazdami w zimowej krainie z reklamy biżuterii. - Sami przed sobą stawiamy wysokie wymagania. Najtrudniej mają perfekcjoniści, gdyż stawiają wysoko poprzeczkę innym, ale przede wszystkim sobie. Święta więc chcą przygotować w perfekcyjny sposób - mówi psycholog dr Godlewska. - Dla nich musi być 12 potraw, piękne dekoracje, wszyscy muszą być pięknie ubrani. Ma być idealnie. To się kłóci z perspektywą przygotowań, bo nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego idealnie w krótkim czasie. Do tego chcemy zrobić to bez pomocy, bo chcemy zrobić wszystko po swojemu. W efekcie w święta jesteśmy przemęczeni i nie umiemy się nimi cieszyć - podsumowuje. Brak finansów i pracy Poważny problem pojawi się w domach tych, którzy przez pandemię stracili pracę lub mają obniżone zarobki. Widmo niepewnej przyszłości może zabrać poczucie bezpieczeństwa i radości nawet z drobnych rzeczy. Brak kontaktu z bliskimi pogłębia ten problem, co w szczególności może prowadzić do rozwoju depresji. Dlatego mając na uwadze własne problemy, nie powinniśmy zapominać o innych. Często osoby z kłopotami robią „dobrą minę do złej gry" i nie przyznają się, że mają trudności, a nawet często się uśmiechają. Magia świąt i cała świąteczna otoczka może być odskocznią od przytłaczającej codzienności. Niestety, nie każdy będzie mógł sobie pozwolić na świąteczny wystrój czy potrawy rodem z folderu reklamowego. Dotyczy to nie tylko starszych osób, ale i tych, którzy w ostatnim czasie stracili pracę i mają kłopot ze znalezieniem nowej posady. - Nie pozostawiajmy takich osób samotnie. Dzwońmy do nich, zróbmy miły gest, przekażmy potrawy wigilijne, zachowując dystans społeczny Wzajemne wsparcie i uważność na drugiego człowieka są w obecnych czasach bardzo ważne. Samotność w święta boli najbardziej -mówi psycholog dr Jakub Kuś. Innym z kolei, którzy być może przeżywają załamanie z powodu życiowych trudności, wcale nie będzie chciało się spędzać świąt w wyjątkowy sposób. W takich sytuacjach poczucie beznadziei i osamotnienia dodatkowo źle wpływa na psychikę. Jeśli w naszym otoczeniu znajduje się taka osoba, warto wyciągnąć do niej pomocną dłoń. Żadnym wstydem będzie też skorzystanie z pomocy psychologa. Według prognoz WH0 jeszcze w 2020 roku depresja będzie na drugim miejscu wśród najczęstszych chorób na świecie. Zwiększenie skali tego problemu spowodowane jest m.in. pandemią koronawirusa i jej skutkami -nie tylko zdrowotnymi, ale ekonomicznymi, a w efekcie społecznymi. ©® 04 rodzinny gwiazda Głos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 12-13.12.2020 Tomasz Karolak najpopularniej szy Mikołaj polskiego kina Uwodzi na wygląd „miśka".. Nie jest klasycznym przystojniakiem, al kobiety go uwielbiają. Być może dlatego nie może się ustatkować chociaż już się publicznie oświadczał oraz ma córkę i syna. TOMASZ KAROLAK Polski aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. Urodził się w Radomiu w 1971 roku. Jego rodzice służyli w Pułku Lotniczym i Dywizjonie Rakietowym Wojska Polskiego. Mieszkał w Ustroniu Morskim, Warszawie i Mińsku Mazowieckim. Studiował resocjalizację na Uniwersytecie Warszawskim. Za czwartym podejściem dostał się do krakowskiej PWST, którą ukończył w1997roku. Pracę magisterską obronił dopiero w 2016 roku. Występował w krakowskich, łódzkich i warszawskich teatrach. Popularność przyniosły mu seriale „Kryminalni", .39,5" i „Rodzinka.pl". W marcu 2010 otworzył w Warszawie własny teatr pod nazwą IMKA. W kinie wyspecjalizował się w komediach romantycznych - kolejnych filmach z serii „Listy do M." i „Planeta singli". Śpiewa w rockowym zespole Pączki w Tłuszczu, z którym nagrał płytę „LOVElas" i wystąpił podczas festiwalu w Opolu. Ze związku z modelką Violą Kołakowską ma córkę Lenę i syna Leona. Gwiazdy Paweł Gzyt p.gzyl@gk.pl Dla większości z nas jest Ludwikiem Boskim z serialu „Rodzinka.pl". Dla innych -Świętym Mikołajem z filmu „Listy do M." i jego kontynuacji. Aktor nie chce jednak zawężać się do komediowych ról. Dlatego kiedy w tym roku kina były otwarte, mogliśmy go oglądać w dwóch mniej typowych dlań rolach -w „Banksterach" i „Jak zostać gwiazdą". - Czasem po wypowiedziach znajomych na mój temat mam wrażenie, że faktycznie miałem dużo szczęścia. Wynika to z tego, że akceptuję wszystko, co do mnie przychodzi, nie buntuję się i o nic nie walczę. Jestem aktorem, który nigdy nie miał zrobionych przyzwoitych zdjęć, żadnego portfolio, agenta. Wszystko przyszło do mnie samo - śmieje się w „Vivie". Jego rodzice wychowali się na wsi. Żeby się z niej wyrwać, wybrali służbę w PRL-owskim wojsku. W efekcie Karolakowie musieli się nieraz przeprowadzać. Małemu Tomkowi najbardziej podobało się w Ustroniu Morskim, bo z bloku wychodziło się prawie na plażę. Często bywał też z rodzicami w lokalnym amfiteatrze, oglądając gwiazdy ówczesnej estrady. Mało tego - Karolakowie jeździli również regularnie na festiwal piosenki żołnierskiej w Kołobrzegu. Były też minusy. Żeby chłopak poszedł do komunii, trzeba go było zawieźć do dziadków na wieś oddaloną od Ustronia o 700 kilometrów. - Moi rodzice mieszkali tam z całą grupą wojskowych rodzin - kilkadziesiąt młodych małżeństw z dzieciakami dostało mieszkania z przydziału - pewnie nieźle się bawili, przy okazji służąc ojczyźnie ludowej. Pamiętam wyjazdy do jednostki na bajki rysunkowe w niedziele - Moi rodzice mieszkali w Ustroniu Morskim z całą grupą wojskowych rodzin. Pamiętam wyjazdy do jednostki na bajki rysunkowe w niedziele, mirindę i salami i specjalny sklep dla wojskowych, gdzie można było kupić mirindę i salami - wspomina w „Gazecie Wyborczej". Może by i Tomek nie wyrósł z podziwu dla PRL-u, gdyby nie przeprowadzka z rodzicami do Warszawy na początku lat 80. Stan wojenny wyglądał w stolicy zupełnie inaczej niż na prowincji. Kiedy Tomka kolega z klasy dostał cięgi od zomowców po jednej z ulicznych demonstracji, młody Karolak przejrzał na oczy. Młodzieńczy bunt chłopaka skanalizowała muzyka - punk i metal. Śpiewał nawet w garażowych zespołach - ukrywając się pod pseudonimem Teddy. - Kiedyś pojechałem kupować glany i zabrakło mi tysiąca złotych. Przed wejściem stała jakaś para. Podszedłem do nich i mówię jak jest. Że brakuje mi tysia i czy mogliby mi pożyczyć do jutra. A oni na to: „Masz, masz. Zabieraj!". I uciekli, myśląc, że chcę ich lutować. Wyszło na to, że ich skroiłem - śmieje się w „Playboyu". W liceum Tomek lubił popisywać się przed szkolną bracią, bajerować nauczycielki i występować z wierszami na szkolnych akademiach. Nic więc dziwnego, że postanowił po maturze zdawać do szkoły teatralnej. Nie udało się jednak. Wtedy zdał na resocjalizację na Uniwersytecie Warszawskim. Co roku jednak ponownie próbował dobijać się na uczelnię aktorską. Udało mu się dopiero za czwartym razem, dzięki temu, że zaśpiewał „Gęsi za wodą" i wyrecytował fragment Dostojewskie-go. Tak trafił do PWST w Krakowie. - Pierwsze dziewięć lat po szkole teatralnej nie wiedziałem, co to kamera. Nieprędko osiągnąłem tak zwany sukces medialny. Ciężko pracowałem za 540 złotych miesięcznie przez wiele, wiele lat. Dorabiało się różnymi rzeczami: bajkami, występami w domach kultury. To hartuje człowieka - wspomina w „Gali". Początkowo występował w krakowskich teatrach - ale potem trafił do Łodzi i wreszcie do Warszawy. Tam zagrał w spektaklu „Testosteron". Dostrzegł go wtedy autor sztuki - Andrzej Saramonowicz. I kiedy wraz kolegą Tomaszem Koneckim wziął się za robienie filmów, zaprosił Karolaka do współpracy. Dzięki temu aktor zagrał najpierw w „Ciele", a potem w kinowej wersji „Testosteronu". Wtedy upomniała się o niego telewizja. Wystąpił w „Kryminalnych" i »39,5", dzięki czemu stał się ulubieńcem kobiecej widowni. - Przez bite dwa lata chodziłem z wąsem! Żadna kobieta nie obejrzała się za mną na ulicy. A tak serio, ja nie czekałem na taką popularność. Zresztą złudzeń pozbyłem się już wcześniej, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem się na ekranie w filmie „Duże zwierzę" Jerzego Stuhra. Do tamtego momentu wydawało mi się, że jestem przystojny (śmiech). Dopiero po latach zacząłem swój wygląd „misiaka" uważać za atut - opowiada w serwisie Fashion Apart. Chociaż trudno go uznać za klasycznego przystojniaka, nigdy nie miał problemów ze zwróceniem na siebie uwagi kobiet. Dlatego trudno mu się było ustatkować. Był związany z kilkoma koleżankami po fachu: Magdaleną Boczarską, Iloną Ostrowską, Magdaleną Lamparską. Najpoważniejszą relację stworzył z modelką Violą Kołakowską, którą poznał na planie „Kryminalnych". Choć w międzyczasie nie stronił od skoków w bok, w 2007 roku na świat przyszła ich córka Lena, a w 2013 -syn Leon. Wydawało się, że wtedy spoważnieje. Trzy lata później po premierze spektaklu „Słownik ptaszków polskich" ukląkł publicznie przed Kołakowską z bukietem czerwonych róż i poprosił ją o rękę. Wszyscy czekali więc na rychły ślub - ale się nie doczekali. W 2017 roku para rozstała się z hukiem i każda ze stron znalazła sobie kogoś innego. Coś ich jednak do siebie ciągnęło. Teraz starają się odbudować relację z pomocą psychoterapeuty. - Jakiś czas temu na takie wizyty zdecydował się Tomek. Ostatnio Viola zrobiła podobnie. Chcą uporać się ze sprawami, jakie tkwią w nich jeszcze od czasów wczesnej młodości. Chodzą na te spotkania osobno, bo to dotyczy ich osobistych problemów, a nie samego związku - mówi informator magazynu „Na żywo". W międzyczasie Tomek desperacko próbuje odnaleźć własną duchowość. Przez wiele lat jeździł do Francji, by z grupą podobnych mu zapaleńców szukać grobu Marii Magdaleny. Wierzy bowiem, że Jezus związał się niegdyś z byłą kurtyzaną i doczekali się nawet dzieci. Karolak nie rezygnuje jednak z kontaktu z Kościołem katolickim - co jakiś czas odwiedza zaprzyjaźnione klasztory i zamyka się w nich na duchowy „detoks". Ostatnio przyznał się do wypadów do Amazonii, gdzie pod okiem szamanów pija wywar z ayahuaski, dzięki czemu doświadcza wizji na jawie, które podobno mają mu pomóc odnaleźć wewnętrzny spokój. ©® Glos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 12-13.12.2020 rodzinny "flllllJ 05 f K Milena Kochanowska m.kochanowska@glos.com egoroczna Wigilia i Boże Narodzenie będą dla wielu z nas inne niż wszystkie. Nie każda rodzina będzie mogła spotkać się przy wigilijnym stole, a wcześniej w kuchni, by razem szykować postne potrawy i świąteczne przysmaki. Jest jednak sposób na to, by wspólnie je zrobić. Wnuki mogą spotkać się z dziadkami online i według babcinej receptury i instrukcji, pod jej okiem lepić pierogi. Dziadek zaś może online doglądać czy wszystko się udaje i dopingować małych kucharzy. To jedna z najbardziej popularnych potraw na całym świecie i niemal każda kuchnia może poszczycić się wariacją na ich temat. Oczywiście podstawową wigilijną wersją tego dania jest ta z kapustą i grzybami, która króluje na stole podczas wieczerzy. Gospodynie mogą jednak pokusić się o przyrządzenie innych postnych pierogów. Alternatywą dla tradycyjnej wersji mogą być na przykład te inspirowane Bliskim Wchodem - pierogi z dodatkiem różnych rodzajów hummusu. Ze względu na swoją lekkość i wegetariański skład, sprawdzą się idealnie jako wigilijna potrawa. Gładka i wyrazista w smaku ciecierzyca połączona z dobrze wyrobionym ciastem odmieni jedną z najpopularniejszych, wigilijnych potraw. Pierogi to danie, które można urozmaicać na wiele sposobów, a nawet z tradycyjnymi smakami warto czasem poeksperymentować. Może- BABCIA MOŻE NAUCZYĆ WNUKI LEPIĆ PIEROGI... ONLINE Nie dajmy się korona wirusowi, wspólne gotowanie możliwe jest nawet teraz my więc przyrządzić też takie, w których główną rolę gra biały serek. Składniki na ciasto:500g mąki pszennej. 2łyżkioleju rzepakowego, 250 ml letniej wody Składniki na farsz:650g ugotowanych i obranych ziemniaków, 2 średnie cebule, 4 łyżki oleju rze-pakowego.1 łyżka masła. 3 kubeczki białego serka. sól. pieprz do smaku. Ugotowane ziemniaki przecisnąć przez praskę lub zemleć na maszynce do mielenia mięsa. Cebulę pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na oleju na złoty kolor. Na koniec smażenia dodać łyżkę masła i odstawić do przestyg-nięcia. Do ziemniaków dodać odsączony z płynu i przepłukany na sitku pod bieżącą wodą serek wiejski, podsmażoną cebulę oraz sól i pieprz do smaku. Dokładnie wymie- szać i uformować kulki wielkości orzecha włoskiego. Mąkę przesiać do miski, dodać olej i powoli lejąc letnią wodę wyrobić elastyczne ciasto. Rozwałkować na grubość ok. 0,3 cm i szklanką wyciąć krążki. Z krążków ciasta i kulek farszu ulepić pierogi. Ugotować w lekko osolonej wrzącej wodzie, od wypłynięcia około 2 minuty. Podawać według uznania z kwaśną śmietaną, cebulką lub tylko z rozpuszczonym masłem. Kto nie przepada za hummusem czy białym serkiem, może przygotować farsz ze szpinaku z fetą, duszonych warzyw lub gotowanej czy duszonej ryby -na przykład łososia albo dorsza. Możemy też jednak przygotować pierogi w tradycyjnej wersji z kapustą. PIEROGI KARKONOSKIE Składniki na ciasto: 1 kg mąki. 450ml wody (koniecznie ciepłej), 1 Jajko. 1 łyżka oleju, sól do smaku Składniki na farsz: 1 kg dobrej kapusty kiszonej. 30 dag twarogu. 30 dag ziemniaków ugotowanych, 2 cebule, olej rzepakowy. 2 ząbki czosnku, sól. pieprz i pieprz ziołowy do smaku Kapustę zalewamy wodą, gotujemy do miękkości (około 1,5 godz.), studzimy, mocno odciskamy i siekamy nożem. Ugotowane, ostudzone ziemniaki przeciskamy przez prasę lub mielemy. Cebulę kroimy w kostkę, smażymy na oleju na złoty kolor, solimy. Do miski wkładamy posiekaną kapustę, połowę usmażonej cebuli (bez tłuszczu), ziemniaki oraz czosnek przeciśnięty przez praskę. Doprawiamy solą, pieprzem i pieprzem ziołowym do smaku. Wszystko ze sobą mieszamy. Stolnicę podsypujemy mąką, wałkujemy ciasto na grubość 2 mm, wykrawamy szklanką krążki, nakładamy farsz i lepimy pierogi. Gotujemy we wrzącej osolonej wodzie około 3 minut od wypłynięcia. Podajemy okraszone cebulką. (dwor-korona.pl x 2) ttó s rodzinny kuchnia Szlachetny, postny barszcz czerwony to podstawa wieczerzy wigilijnej, a na pewno jedna z zup, które powinny pojawić się na stole Karol Okrasa poleca Barszcz czerwony z uszkami: do 4 litrów zimnej wody wrzucamy 4 liście laurowe, ziarna pieprzu i ziela angielskiego. Dodajemy obrane śliwki, pokrojone jabłka, pokrojonąwsłupki marchew, obraneipokrojonewplastry buraki oraz czosnek. Całość doprawiamy majerankiem. Dolewamy ocet balsamiczny. Po zagotowaniu przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy na l dzień. Przed podaniem od-cedzamy, doprawiamy octem balsamicznym, białym pieprzem i solą. Zagotowujemy. Podajemy z uszkami. Dla gospodyń, które nie chcą barszczu gotować, mamy wersję uproszczoną. Trzeba jednak zrobić uszka: 60 g suszonych grzybów, 200 g kiszonej kapusty, l cebula, l łyżka masła, sól i pieprz. Gasto: 300 g mąki pszennej, 120 ml wody, l jajko, 1/2 łyżeczki soli. Składniki łączymy i wyrabiamy. Zawijamy w folię i odstawiamy do lodówki na 30 min. Grzyby i kapustę gotujemy i siekamy. Na maśle rumienimy cebulę, dodajemy grzyby z kapustą i smażymy przez 10 min. Gasto rozwałkowujemy, wycinamy kwadraty, nakładamy farsz i lepimy uszka. Gotujemy w osobnej wodzie 5-7 min. Podajemy z barszczem z kartonu, (profi.pl) Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 12-13.12.2020 Zupy rybne i grzybowe równie często goszczą na naszych wigilijnych stołach. Są smacznym, zdrowym i treściwym daniem. Aromatyczne i pachnące rozgrzeją nas i nasycą Rybny kapuśniak Skiadnikh 2 filety z karpia bez skóry,200g kiszonej kapusty z sokiem, 3 suszone borowiki, podgotowane, 2 marchewki, umyte i obrane, 1 por, umyty i pokrojony, 1-2 pietruszki, obrane. 5 liści laurowych, 4 ziarna ziela angielskiego, 120 g pomidorów pełati, 2 łyżeczki octu. 2 ząbki czosnku, świeży koper, 1 cytryna, sól, pieprz, olej rzepakowy, 50 g masła Filety z karpia oczyszczamy. Części pozostałe z oczyszczania karpia zalewamy zimną wodą, dodajemy 2 liście laurowe i 2 ziarna ziela angielskiego i gotujemy z nich wywar. Oczyszczone płaty karpia kroimy w paski, przekładamy do miski. Doprawiamy 2 łyżeczkami siekanego czosnku oraz koprem. Całość skrapiamy 2 łyżeczkami octu, doprawiamy niewielką ilością skórki z cytryny, solą i pieprzem oraz kilkoma kroplami oleju rzepakowego. Odstawiamy na 10 minut. Do garnka wlewamy niewielką ilość oleju rzepakowego, dodajemy masło (pokrojone). Gdy się rozpuści, dodajemy marchewkę i pietruszkę pokrojone w kostkę, 3 liście laurowe i 2 ziarna ziela angielskiego, podgotowane i pokrojone w paski suszone borowiki oraz przesiekaną kiszoną kapustę. Mieszamy, delikatnie podduszamy, dodajemy sól i pieprz. Gdy marchewka zrobi się miękka, dodajemy por i pomidory pelati. Mieszamy, gotujemy, dodajemy sól i jeszcze trochę czosnku. Do garnka przelewamy przecedzony wywar. Gdy marchewka i pietruszka są już miękkie, dodajemy trochę startej skórki z cytryny. Zmniejszamy ogień i dodajemy kawałki zamarynowanego karpia. Gotujemy. Dodajemy pozostałą ilość kopru. Gotujemy 3-4 minuty. Ocuchnialidla.pl) Zupa rybna biała Składniki: 200ml kwaśnej śmietany 12% 150 ml słodkiej śmietanki 30% 15 litra wody 100 g marchwi 70gselera 3 liście laurowe 4 ziela angielskie 1 średni pomidor 700g fileta z dorsza 1 łyżka mąki 50 g pora (jasna część) 1 pęczek koperku sól. pieprz, sos sojowy do smaku Do posolonej wody dodać liście laurowe, ziele angielskie, pokrojoną w kostkę marchew i seler. Gotować, aż warzywa będą miękkie. Następnie dodać pokrojonego w grubą kostkę fileta z dorsza. Połączyć obie śmietany z mąką, zahartować i wlać do zupy. Por pokroić w cieniutkie półkrążki, pomidora w średnią kostkę i dodać do garnuszka. Doprawić do smaku pieprzem i sosem sojowym. Gotować zupę 2 minuty na wolnym ogniu, następnie wyłączyć i dodać posiekany koperek. Jeżeli ktoś jest smakoszem owoców morza, może dodać krewetki lub małże. Dla lubiących ostre smaki proponujemy gotową zupę posypać płatkami chilli. Zupa grzybowa zabielana z ziemniakami Składniki: __ śmietana kwaśna 18 proc330g wywar jarzynowy 21 grzyby suszone50g podgrzybek świeży lub mrożony350g kurki świeże łub mrożone200g ziemniaki średnie4szŁ cebula 2 średnie okj3łyżła sól. pieprz czarny, pieprz ziołowy do smaku mąka pszenna 1 płaska łyżka natka pietruszki Grzyby suszone wypłukać, zalać wodą i ugotować do miękkości. Ugotować wywar jarzynowy z warzywami pokrojonymi w kostkę. Osobno obgotować świeże grzyby przez 3 min, odcedzić i pokroić w cząstki. Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć na oleju na złoty kolor. Obgotowane świeże i suszone grzyby, pokrojone w paseczki również podsmażamy. Następnie do wywaru dodać wszystkie grzyby i podsmażoną wcześniej cebulkę. Na końcu dodać obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotować do miękkości. Doprawić do smaku solą, pieprzem czarnym i pieprzem ziołowym. Śmietanę dokładnie wymieszać z mąką, zahartować paroma łyżkami gorącej zupy, wymieszać i wlać do całości. Zupę podawać posypaną pokrojoną natką pietruszki. (piatnica.com.pl x 2) Zupa grzybowa na zakwasie Składniki: 4 marchewki 2pietruszki 1/3 selera Ipor 2 średnie cebule 60ggrzybów suszonych 500ml postnego żuru 4 listki laurowe 4zieia angielskie sól pieprz 4łyiia oleju 1/2 szklanki mleka owsianego 2 i 1/21 wody natka pietruszki Grzyby moczyć przez noc w wodzie. Cebulę pokroić w kostkę. Rozgrzać olej na patelni. Dodać cebulę i zeszklić ją. Dodać pokrojone grzyby i chwilę gotować. Przygotować wywar. Warzywa obrać, umyć i pokroić. Wrzucić do wody i dodać ziele angielskie oraz liście laurowe. Całość gotować ok. 30 min. Odcedzić warzywa. Do wywaru dodać grzyby i chwilę gotować. Dodać żur i zagotować zupę. Wlać mleko i doprawić do smaku. Podawać z natką pietruszki. (tesco.pl/smaczna-strona) Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 12-13.12.2020 rodzinny ogród 07 PORADY Gwiazda betlejemska ma jaskrawo ubarwione, efektowne liście, zwane też przykwiatkami. To jej główna ozdoba Ta pochodząca z Meksyku roślina dołączyła do znanych od dawna w Europie symboli świąt Bożego Narodzenia. Poinsecja, zwana też gwiazdą betlejemską, jest kuzynką wilczomleczy, która to rodzina ma i w Polsce swoich przedstawicieli. Wszystkie gatunki należące do tego rodzaju mają skromne kwiaty, ale u wielu są one otoczone jaskrawo ubarwionymi, efektownymi liśćmi, zwanymi przykwiatkami. Poinsecji szkodzi temperatura poniżej 15 stopni C. Jeśli więc kupujemy ją w mroźny dzień, to tylko pod warunkiem, że szybko trafi do ogrzanego auta. Po przewiezieniu do domu trzeba ją początkowo postawić w chłodniejszym miejscu, np. na parapecie okiennym, aby oszczędzić jej szoku termicznego. Dopiero po kilku dniach można ją przenieść w głąb pokoju, ale niezbyt daleko od okna, bo nasza gwiazda jest światłolubna. Poinsecje nie lubią zimnych przeciągów, atakże suchego powietrza. (AG) Ostrokrzewy powoli przyjmują się w polskich ogrodach. Sprzyjają im łagodne zimy. Na święta są jak znalazł W Wielkiej Brytanii te zimo-zielone krzewy stały się symbolem nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, gałązkami ostrokrzewów ozdabia się domy i wnętrza. W Polsce też się powoli przyjmują w ogrodach, przede wszystkim z powodu swojej elegancji - lśniąca zieleń ich liści o pięknych kształtach i jaskrawe jagody robią wrażenie szczególnie zimą, gdy przyprószone są śniegiem. Najlepiej udaje się w Polsce mieszańcowy ostrokrzew Meservy o kolczastych liściach z niebieskawym połyskiem. Po 15 latach krzew ten osiąga wysokość 2-3 metrów i przyjmuje piramidalny lub półkulisty kształt. Ma czerwone owoce, choć u odmiany Golden Girl zabarwiają się one na żółto. Za najbardziej wytrzymałe na mróz uważa się odmiany Blue Princess, Heckenstar i Winterglanz. Ostrokrzewy dobrze rosną na zacisznym stanowisku, w półcieniu. Na zimę warto je osłonić agrowłókniną. (AG) KUPUJEMY CHOINKĘ NA ŚWIĘTA K 1 im i \uul ijćjc urzewko w cfoniczcG, zwróćmy \3 lobrze ukorzenione, czy tylko wetknie 1r J\e. (Udem tigrwimka Andrzej Gębarowski a.gebarowski@dziennik.lodz.pl