Nadszedł czas obrachunku. Posłowie i radni składają przed społeczeństwem sprawę ze swego działania Obrachunek z ostatniej ka dencji zbiega się z bilansem ćwierćwiecza Polski Lu dowej. Wielce korzystny to bilans dla narodu. Pozwala podnieść płowy ponad spra wy i troski dnia powszedniego, spojrzeć szerzej i wiecej zobaczyć. Do końca planu pięciolet niego zostały jeszcze niespełna dwa lata. Wykonaliśmy jednak w województwie w niektórych dziedzi nach, zadania przewidzia-ne na pięć lat. Była o tym moioa na plenum KW PZPR. Osiągamy sitosunko wo uyysokie plony zbóż. ziemniaków i innych roślin uprawnych. Pomyślnie roz wija się przemysł, corocznie przybywa miejsc pracy, rośnie liczba zatrudnio nych. Kobiety stanowią już 35 procent zawodowo czynnych. Wiele sukcesów zawdzięczamy ofiarności naszego s życie kulturalne, a istniejące tu i ówdzie tzw. „kółka śpiewacze" przekształciły się w koła Związku Młodzieży Pol skiej w Niemczech. Organizacje polonijne były ostoją słusz nych racji dia całych rodzin bytowskich Kaszubów. One broniły praw do polskości i pozwalały na kultywowanie, patriotycznych tradycji. One zabiegały o polskie szkoły. Nie było to zadanie łatwe. Specyficzne brzmienie dialek tu kaszubskiego stało się dla (Dokończenie na str. 5) mm Przed 1 Maja ttnf. wł,) W tych dniach powołano w Słupsku komitet obchodu śwlę ta klasy robotniczej — 1 Maja. Na jego czele stanął członek egzekutywy KW PZPR, sekretarz. KMip partii — dr Jan Stępień. Komitet na swym pierwszym posiedzeniu wyłonił ze swego składu dwie robo cze komisje: organizacyjną której przewodniczy mgr Wło dzimierz Tyras i propagandową — przewodniczący mgr Stanisław Łyezewski. Tegoroczny 1 Maja obchodzi my pod znakiem wyborów do Sejmu i rad narodowych oraz jubileuszu — 25-leeia, naszej Ludowej Ojczyzny. Obchody 1 Maja. a wiec aka demie i wieczornice odbywać się będą w dniach od 24 kwiel nia do końca tesroż miesiąca Uroczysta akademia miejsko-- powiatowa przewidziana jest 28 kwietnia. Odbędzie się ona w sali Bałtyekiego Teatru 4 Dramatycznego. (♦) QOBRZE wybrał miejsce pod bu-~ dowe mia-sta król Kazimiera: Wiełiki, ten. który kilkaset lat temu zastał Polskę drewniana, a zostawił murowaną". Rzeka w owych czasach była najlepszą nva-R-;stra.lą komunikacyjną, run której ładownym szkutom kupieckim groziły tylko zdradliwe mielizny lub niespodziewany przybór wody. Miasteczko nad brzegiem Wisły, przytulone do lesso-wo - k red ow vch wzgórz, zadziwia i. dziś zaskakująca architektura. Fantastycznie łamiące sie linie mansard i dachów, stare studnie i królujące na wzgórzu ruiny zamku stwarzają o każdej norze roku nieprzemijające doznania. Star. 2 GŁOS Nr 76 (5119 Z KRAJU I ZE ŚWIATA * Z KRAJU I ZE ŚWIATA W niedzielę - Dzieli Zdemaskowane manewry reżimu Metalowca Z. KLISZKO — NA SPOTKANIU Z ZAŁOGĄ PZO WARSZAWA (PAP) Z okazji zbliżającego się Dnia Metalowca odbyła się w czwartek w Warszawie akade mia w Polskich Zakładach Op tycznych. Na akademię przybyli: czlo nek Biura Politycznego, sekre tarz KC PSLPR — Zenon Klisz ko, który należy do tutejszej organizacji partyjnej, oraz przedstawiciele władz partyjnych, związkowych i miejskich stolicy. Tow. Z. Kliszko udekorował zasłużonych pracowników PZO wysokimi odznaczę niami, przyznanymi przez Ra dę Państwa. Plenarne posiedzenie Komitetów wojewódzkich PZPR * ŁÓDZ, GDAŃSK, KATOWICE (PAP) W Łodzi, Gdańsko i Katowicach odbyły się wczoraj plenarne posiedzenia komitetów wojewódzkich Polskiej Zjednoczonej Par tii Robotniczej, poświęcone omówieniu zadań instancji i organizacji partyjnych w kampanii wyborczej do Sejmu PRL i rad narodowych. Dary dia narodu wietnamskiego HANOI (PAP) W Hajfongu odbyła się uroczystość przekazania darów dla narodu wietnamskiego, w której udział wzięli pierwszy sekretarz ambasady PRL w DRW Władysław Badura, attache wojskowy pflc. Jan Ka mela oraz attache ambasady Ryszard Chmielewski. Ze stro ny wietnamskiej obecni byłi przedstawiciele Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego w DRW. Dary społeczeństwa polskie go, przywiera one do Wietnamu przez polskie statki „Reymont", „Generał Sikorski** i „Kochanowski** przeznaczone były zarówno lii natomiast wy-.ji-erzemy 5.293 radn ych. Przepraszamy za pomayHsę. REID. Trzęsienie ziemi w Turcji * IjONDYN (PAP)' Trzęsienie ziemi, które nawiedziło wczoraj rano zachód nie prowincje Turcji, spowodowało śmierć conajmniej 53 osób i obrażenia conajmniej u 350 osób. Według najśwież czych doniesień, zawaliło się 2 tys. domów. Czerwony Półksiężyc — odpowiednik naszego Czerwone go Krzyża — pośpiesznie dostarczył 2 tys. namiotów i 19 ton żywności oraz urządził szpital polowy. ejaldesnokratycznej, by również w tym roku nie brali u-działu w żadnej imprezie orga nizowanej przez tzw. ruch marszów wielkanocnych. W uchwale ogłoszonej po po siedzeniu, prezydium SPD do wodzi, że marsze wielkanocne nie były i nie są odpowiednim środkiem do osiągnięcia celu, jakim jest rozbrojenie. Jalc wiadomo, od kilku łat „Kampania na rzecz demokra cji i rozbrojenia" organizuje marsze protestacyjne, przepro wadzane w czasie świąt wielkanocnych. Akcja ta zdobyła sobie poparcie postępowych kół zachodnioniemieckiej opinii publicznej i jest wyrazem protestu znacznych odłamów społeczeństwa NRF przeciwko zbrojeniom, a zwłaszcza przeciwko zbrojeniom atomowym. Z KRAJU I ZE ŚWIATA * Z KRAJU I ZE ŚWIATA posiedzenia Rady Bezpieczeństwa zwołane na prośbę Jordanii, która przedłożyła Radzie nowe dowody nieustających aktów agresji dokonywa nych przez Izrael przeciwko temu krajowi. Najważniejszymi wydarzeniami posiedzenia były wystą pienia ambasadorów dwóch mocarstw, delegata ZSRR, Ma Hka i delegata Stanów Zjed noczonych — Yosta. Ambasador Malik energicz nie potępił wojowniczą polity kę Izraela. Amerykański ambasador Yost w swoim przemówieniu był zmuszony dać wyraz zde cydowanemu niezadowoleniu Waszyngtonu z agresywnych poczynań rządu izraelskiego. Yost nazwał akc.ie zbrojne I-zraela „nierozważnymi krokami", utrudniającymi wysiłki podejmowane przez arme rządy i przez wysłanników ONZ celem przywrócenia pokoju na Bliskim Wschodzie. Buty-w centymetrach * WARSZAWA (PAP) Niektóre fabryki obuwia wyposażone w nowe maszyny i zestawy kopyt zaczęły już dostarczać do sklepów bu ty w rozmiarach metrycznych tj. odpowiadających wymiaro wi stopy w centymetrach. Do 1970 r. — zanim nasz przemysł przejdzie w pełni na no wy system numeracji — poda wane będą na obuwiu rozmia ry nowe i stare, aby przyzwy czaić klientów do tej zmiany Wyjazd koszalińskiej delegacji na V Kongres ZSL Wczoraj udała się do Warszawy na V Kongres ZSL koszalińska delegacja Stronnictwa. W uroczystym pożegnaniu, które odbyto się w siedzibie WK ZSL w Koszalinie uczestniczyli: I sekretarz KW PZPR tow. STANISŁAW KUJDA, sekretarz KW PZPR tow. WŁADYSŁAW PRZYGODZKI, przewodniczący WK SD ob. ALOJZY CZARNECKI zastępca przewodniczącego Prezydium WRN tow. DAMAZY SZKO-PIAK, delegacje młodzieży wiejskiej, przedstawiciele spółdzielczych organizacji chłopskich. W czasie krótkiej, oficjalnej uroczystości przemawiali: I sekretarz KW PZPR, tow. Stanisław Kujda, prezes WK ZSL, ob. Stanisław Włodarczyk i przewodniczący WK SD, ob. Alojzy Czarnecki I sekretarz KW PZPR tow. Stanisław Kujda podkreślił ogromny dorobek koszalińskiego rolnictwa i koszalińskiej wsi, w którym znaczny ndzmł mają ogniwa ZSL, zacieśniające współpracę z organizacjami partyjnymi. Tow. Stanisław Knjda życzył delegatom na V Kongres o-wocnych obrad. KossaUaska detefpaeja ZSL wyjechała do Warszawy autokarem. Delegaci obdarowani zostali kwiatami, które wręczyła im młodzież wiejska. (L) ___ Zarządzenie prezesa Rady Ministrów Ewidencja i realizacja postulatów i wniosków wyborców WARSZAWA (PAP) Prezes Rady Ministrów wydał zarządzenie w sęrawte e-wideneji i realizacji postulatów i wniosków wyborców — zgłaszanych zarówno w toku kampanii wyborczej jak i w okresie kadencji Sejmu i rad narodowych. Porządkuje ono sprawy samej ewidencji, jak też włącza do realizacji postulatów wszystkie instancje administracji państwowej, włącznie z ministerstwami. 9. Eisenhower nie żyje WASZYNGTON (PAP) Dwight Eisenhower nie żyje. Były prezydent USA zmarł wczoraj po ciężkiej eharobie na skutek niewydolności krążenia i ciężkiej choroby ser-oa. W Mariner - 7" mknie ko" ' NOWY JORK (PAP) W czwartek z Przylądka Ken nedy wystartowała w kierunku Marsa sonda kosmiczna „MARINER 7". Zgodnie z programem lotu w dniu 5 sierpnia „Mariner 7" ma zbliżyć się na odległość 3 200 km do powierzchni Mar sa. Sonda wyposażona jest w kamery telewizyjne, które ma ją przekazać na Ziemię obra zy powierzchni planety a tak że w liczne urządzenia służą ee do pomiaru temperatury atmosfery Marsa i określenia jej składu. „Mariner 7** będzie prowadzić swe badania w rejonie Północnego Bieguna Marsa. Wystrzelony W lutego „MA RINER 6" który przebył już odległość 80 milionów km, sfo tografuje i przeprowadzi badania równikowych rejonów Marsa. Zgodnie t doniesieniami ośrodka kontroii, lotu, lot „Ma rinera 6" i „Marinera 7" prze biega pomyślnie. Zarządzenie zobowiązuj® prezydia rad wszystkich stop ni do udzielania komitetom FJN wszechstronnej pomocy w ocenie słuszności i realnoś ci postulatów i wniosków zgło szonych w kampanii wyborczej i w okresie kadencji Sejmu i rad narodowych.w ich ewiden cjooowanau i przekazywaniu właściwym organom i instytucjom. Prezydia rad oraz u-rzędy, instytucje i załełady nie podporządkowane radom narodowym obejmą własną ewi dencją postulaty i wnioski przekazywane przez komitety FJN. Dokonując w ścisłym współ działaniu z komisjami rad na rodowych oraz komitetami FJN — oceny możliwości rea lizacji przekazanych przez te komitety wniosków i postula tów — prezydia rad ustalą też terminy ich wykonania. Plany te będą przedkładane radom narodowym do uchwale ma. Podróż N. Podgornego po Algierii ALGIER (PAP) Bawiący z oficjalną wizytą w Algieria przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, N. Podgorny udał się w piątek rano w podróż po kraju. W podróży tej N. Podgórnemu towarzyszą członkowie komitetu honorowego z ministrem spraw zagranicznych BntefHką na ezełe oraz ambasador ZSRR w Algierze i in ne osobistości. Dnia 256 w wieka lat 45 rea 1969 raka / Czesław Świadek długoletni, wzorowy pracownik Powiatowej Kolumny Transportu Sanitarnego w Człuchowie. Cześć Jego Pamięci! i i WTDZIAŁ ZDROWIA I rctKZ. PRN, SZPITAL POWIATOWY, POWIATOWA PRZTCH ODNIA OBWODOWA. POWIATOWA STACJA POGOTOWIA RATUNKOWKOCy POWIATOWA KOLUMNA TRANSPORTU SANITARNEGO i POWIATOWA STACJA SANEPin Pogrzeb odbędzie się 29 III 1969 r., o godz. 13.30, z Kostnicy Szpitala Powiatowego w Człuchowie. "^TTTfrmwawwTiM Dnia 26 marca 1969 roku zmarł Wacław Pstragowski długoletni członek Rzemieślniczej Spółdzietisf Zaopatrzenia i Zbytu Wielobranżowej w Koszalinie. Cześć Jego Pamięci! Wyrazy współczucia Rodzinie. składają «AOA, ZAJRZĄ* l KOUBMET I 2279 caos nr Str. 3 2,5 miliona w^arców po raz pierwszy przy urnie W dkwta 1 eacrwca ter. 4m *na wyborezycfe trójduse P® raz pierwszy blisko 2-534 ty*, młodych obywa-teli, którzy ukończyli 18 lat. Tak więc dojrzałość obywatelską osiąg nęła w czasie czterech łat od dnia poprzednich wyborów młodzież wrodzona w pierwszy eto 6 łatach powojennych. Przeglądając podstawowe da ne dotyczące młodych wyborców, znajdujemy potwierdzenie wiebu obserwowanych pro casów społecznych i zjawisk demograficznych, I tak: równowaga pomiędzy liczbą miesz kańców wsi i miasta, w tej grupie wieku jeszcze nie zos tała osiągnięta: 1.362 tys. mło dych wyborców odda swe glo sy w mieście, a 1.172 tys. na wsi. Jak wynika z niedawnej publikacji GUS zmiana miejsca zamieszkania związana z pełnym usamodzielnieniem się ma miejsce nieco później. Wśród młodzieży uznawanej za dojrzałą w sensie obywatel skim przeważają nieco mężczyźni Jest ich 1.2S1 tys. to jest o 28 tys. więcej niż kobiet. Najbardziej charakterystycz ne są dane dotyczące poziomu wykształcenia tej grupy oby wateli: Otóż blisko 881 tys. po siada ukończoną zasadniczą szkołę zawodową, blisko 325 tys. — to absolwenci liceów ogólnokształcących i 34C tys. — posiada świadectwo ukoń- czenia technikum zawodowego. W sumie więc ponad półtora min młodych obywatteli zidoby ło wykształcenie wyżej podstawowego. Jeśli zważymy, że znaczna liczba, młodych wybór cóiw uczy się jeszcze w szkołach średnich i studiuje na uczelniach wyższych lub w szkołach pomaturalnych, to otrzymamy obraz poziomu wy kształcenia młodego społeczeń siwa. Dodać przy tym warto, że zarówno wśród absolwentów szkół ogólnokształcących jak i techników przeważają kobiety. Geografia młodych wyborców wygląda następująco: naj liczniejsi są w woj. katowickim (266 tys.), warszawskim (196 tys.), wrocławskim (179 tys.) najmniej młodzieży nato miast pójdizie cip urn wyborczych w województwie koszalińskim (68 tys.) i opolskim (74 tys.). I jeszcze jedna charakterystyczna liczba: 557 tys,mło dyeh wyborców odda swe gło sy na terenie Ziem Zachodnich i Północnych. (AR) Pegeery larkowo, Trzynka i Mvślino Pierwsze we współzawodnictwie pracy (Inf. wU Komisja działająca przy Za rządzie Okręgu ZZPR podsumowała wyniki ekonomiczne i finansowe pegeerów, które zgłosiły udział do współ za w od nictwa pracy w roku gospodarczym 1967/68. Przypominamy, iź tym współzawodnictwem objęto 2 grupy gospodarstw: pegeery posiadające dobre warunki ekonomiczne i urodzajne gleby, oraz gospodarstwa pracujące w trudnych warunkach. Do rywaliza cji o tytuł przodującego pege eru w województwie przystąpiło ogółem 129 gospodarstw. Na pierwsze miejsce wysunę ły się pegeery w powiecie ko łobrzeskim. Tytuł przodującego gospodarstwa zdobyło PGR Jarkowo. Załoga Jarkowa o-trzyma więc proporzec przechodni ufundowany przez Pre zydium W RN i ZO ZZPR, zło tą księgę pamiątkową dyplom uznania i nagrodę w wysokości 50 tys. zł. Dwa drugie miej sca zajęły pegeery: Trzynka i Myślino, którym przyznano dy plomy i nagrody po 30 tys. zł, Należy podkreślić, iż zwycięz cy współzawodnictwa od lat przodują w intensyfikacji pro dukcji rolnej, uzyskują rekor ck>we plony i wysokie wyniki finansowe. Np. PGR Jarkowo zbiera średnio około 29 q zbóż z ha, zaś produkcję towarową ze 100 ha szacuje się już na 863 ty® zł«Gospodarstwo dba o. warunki socjalne i bytowe pracowników, otacza wzorową opieką rodziny i dzieci praco w ników. W drugiej grupie gospodarstw wysunęły saę na czoło pegeery: Trzcfinno w powiecie miasteckim i Dominck w powiecie słupskim. Wojewódzka komisja współzawodnictwa pracy przyznała tym załogom dyplomy uznania i nagrody po 20 tys. zł. Gospodarstwa pomimo trudnych warunków eko nomicznych (słabe gleby i brak inwestycji macznie zwiększyły wydajność pionów rozwinęły hodowlę bydła i na leżą już do pegeerów rentow nych. (ś) Jak hht mam y«n»r»a 4* ■Mae glówaóe archeologia), śledzika luMlińoy atwase. Początki róbołówstwa mta te renach polskich sięgają e*a sów prasłowiańskich, a począwszy od XIII wieka rybacy z zachodnich wybrzeży Bałtyku łowili śledzie na przybrzeżnych wodach Skanii, Szczecin, , Kołobrzeg i Gdańsk zaopatrywały w śledzie ziesmie polskie i sąsiednie. STALI SIĘ INNL-. A jednak do zawodfcw które w powojennym 25-łeciu zrobiły karierę, godzi się wsta wić rybaków morskich, choć zawód ten na ziemiach polskich jest znany od tysiąca lat. Dlaczego właśnie rybaków morskich? Uzasadnijmy to jed nym zdaniem: rybołówstwo morskie, mogące działać w PRŁi na 694-kiiometrowej linii brzegowej, rozwinęło się w o-kresie powojennym niezwykle szybko z prymitywnej gospodarki rybnej, korzystającej-je dynie z wód przybrzeżnych Bałtyku, w gospodarkę rybną nowoczesną. Stało się to możłi we dzięki utworzeniu silnych przedsiębiorstw państwowych i spółdzielczych, dzięki powstaniu dużego potencjału wytwórczego krajowego przemysłu okrętowego, produkującego oceaniczne, nowoczesne stat ki rybackie oraz dzięki budo wie i rozbudowie licznych pcw: tów rybackich. Nasi rybacy morscy łowią na Morzu Północnym, na łowiskach przy Nowej Funlan-dri i Labradorze, na Atlantyku u wybrzeży Afryki. Sięgnę li i dalej. Poprzedzona nauko wym zwiadem nasza flota rybacka, która już łowi na szel fie afrykańskim, ma wyruszyć również na łowiska patagoń- KAR1BTT CWIERCW1EG1A Pod Labradorem i w Zatoce Gwineiskiej skie więc blisko Antarktydy. Wejście na zupełnie nowe ło wiska umożliwiły im nowoczesne statki rybackie zbudowane przez polski przemysł okrętowy, zajmujący, jak wia domo, w budowie statków ry backich pierwsze miejsce w świecie. Oddano rybakom do użytku nowoczesne trawlery-przetwórnie. wielkie bazy ry-backo-przemysłowe, zatrudnia jąee setki osób. Wyposażono owe statki w naj nowocześni ej szy sprzęt do połowu. Dzięki owym statkom praca rybaków morskich stała się nie tylko lżejsza i wydajniejsza. Stała się inna! Nie tak dawno Przedsiębiorstwo Połowów Dalekomorskich „Dal-mor" otrzymało zbudowany w Stoczni Gdańskiej trawler — zaanrażalnie o dźwięcznej naz wie „Carina". Statek ten ma centralę manewrowo-kontrol-ną pracy silnika i chłodni z zainstalowanym układem centralnej rejestracji i przetwarzania danych. Na „Carinie" został wprowadzony nowy etat — rybak-elektronik. DLACZEGO WYBIERAJĄ TEN ZAWÓD? Według Rybackiego Rocznika Statystycznego FAO, który ukazał się w końcu ubiegłego roku, z naszymi połowami, wy noszącymi 339 tys. ton (ale w 1968 złowiliśmy już 385 tys. ton) wyprzedziliśmy m.in. Ho landię, kraj, którego rybacy nie tak dawno jeszcze uczyli naszych rybaków łowić śledzia na Morzu Północnym, Szwecję i Włochy. Powróćmy jednakże do nich samych. Jacy są... Sięgnijmy do socjologicznego stadium Lu dwika Janiszewskiego pt. „Ry bacy dalekomorscy". Zacznijmy od pytania: dlaczego zosta ją rybakami? Okazuje sią, że z sześciu różnych możliwości zachęcania do pracy w rybołówstwie dalekomorskim bada ni rybacy na pierwszym miej seu postawili swoje własne przemyślenia i decyzje (52,8 proc.), na drugi — wpływ ko lęgów, a na ostatnim — szko ły. W pięciu grupach motywów wewnętrznych na pierwszym miejscu znalazły się mo tywy ekonomiczne, na drugim — „zawodowe" zamiłowanie do tej pracy, na trzecim — mo tywy poznania świata w sensie turystycznym. Zdecydowana większość (77,7 proc badanych) jest zadowolona z pracy na statku i podaje jako uzasad nienie zamiłowanie do pracy, perspektywy awansu, docenienie przez kierownictwo i zało gę. Niezadowoleni uzasadniają swój negatywny stosunek u-ciążliwością pracy (sztormy), niskimi zarobkami i rozłąką z rodziną. Trudno powiedzieć, która z tych przyczyn jest powodem że tylko 18,9 proc. życzy sobie, aby jego syn wybrał zawód rybaka, a ponownie wybrałoby wykonywany zawód grupa 38,8 proc. badanych. I na koniec coś z życia rodzinnego: dla 79,2 proc. badanych rozłąka i tryb życia nie stanowią rozbicia rodzinnego. CI, CO NA LĄDZIE Polskie nowoczesne rybołów stwo morskie łowi dziś 32 ra zy tyle ryb, co rybołówstwo w 1938 roku. Pamiętając o wzroście tonażu łowczego, iloś ci zatrudnionych rybaków itp. nie zapominajmy „o tych, co na lądzie". O zapleczu nauko wo-badawczym rybołówstwa. Na użytek rybołówstwa morskiego pracuje dziś szereg pla cówek naukowo-badawczych z Morskim Instytutem Rybołów stwa w Gdyni, posiadających kilka statków badawczych i specjalistycznych, i Centralnym Laboratorium Przemysłu Rybnego na czele. Ranga polskiego rybołówstwa i jego zaplecza naukowego znalazła ostatnio wyraz w po rozumieniu zawartym pomiędzy Polską a Organizacją do Spraw Wyżywienia FAO o u-tworzeniu w Gdyni centralnego ośrodka badań rybołówstwa dalekomorskiego. Ośrodek ten będzie placówką wspólnie przez rząd polski i FAO stwo rzoną i kierowaną. Zajmie się prowadzeniem badań naukowych w zakresie rybołówstwa ichtiologii, oceanografii, obrób ki i przeróbki ryb, a także szkoleniem wyższego i średnie go personelu technicznego w tych dziedzinach. T. MIECIK IHBBB Za małe miasta w naszym województwie potocznie uważa my te, które nie są siedzibami władz powiatowych, ehoć i wielu stolicom powiatów taka nazwa jest właściwa. Jest tych naszych miasteczek 21, zamieszkuje je 21,5 tysiąca mło dych ludzi w wieku 16—28 lat, stanowią oni około 20 proc. ludności tych miast; około 23 procent młodzieży to członkowie ZMS lub ZMW. 12 tysięcy młodych pracuje, osiem — uczy się, reszta nie zajmuje się niczym konkretnj-m. Trzy tysiące pracujących i 2,5 tysiąca uczących się dojeżdża do pracy i do szkoły, głównie do miast powiatowych. W liczbach problem młodzieży małych miast ująć więc można w miarę lapidarnie. Gdy zechcemy jednak analizować liczby te i kryjące się poza nimi sprawy młodzieży, o-braz nabiera barw i odcieni. Młodzi małych miasteczek Z tarczą wrócili spółdzielcy z targowych bojów (Inf. wŁ) Udział koszalińskich spół-daaedni pracy i spółdzielń^ in wałidów w tegorocznych Targach Krajowych „Wiosna 69" zakończył się powodzeniem. Te spółdzielnie, które nie posiadały jeszcze zamówień na wyroby zapla nowane do produkcji w bieżą cym roku i zdecydowały się uczestniczyć w targach osiągnęły swój cel. Spółdzielnie pracy, które razem oferowały towary wartości 84 min zł, o-statecżnie podpisały umowy na ponad 90 min zł. Największe obroty osiągnęła kołobrzeska „Marona"', .'tora na targach sprzedała swe wyroby wartości 18,7 min zł. Jedna trzecią ogólnej ilości wyrobów cukierniczych produ kowanych przez „Maranę" za kupili handlowcy z naszego województwa. Spółdzielnia Chemiczna im. 1000-leeia ze Świdwina o 3 miliony zł przekroczyła swoją pierwotną o-fertę podpisując umowy na 17 min zł. Nie miała także kło potów spółdzielnia „.Moda" ze Słupska która tradycyjnie już na targach oferuje wyroby futrzarskie (płaszcze damskie i męskie). Jako sukces tuożna potraktować zawarcie umów o wartości 5,2 min złotych przez Spółdzielnię Pracy Przemysłu Spożywczego z Miastka. Sprzedaż wina nie należy łK»-w iem do łatwyc-h transakcji. Trochę kłopotów nouate Spółdzielń nasa Wirtobr* isńtrwa k Złeci«4ca» która nie znajdowała zbyt wielu nabywców na odzież robocza z materiałów podgumowanych. O-stateczuie jednak ulokowała caM swoją produkcję. Także pomyślnie zakończyły »wój odział spółdzielnie baw* Kdów. Z pięciu spółdzielni u-czestniczących w KT „Wiosna 69" każda przywiozła więcej zamówień niż pierwotnie zamierzała uzyskać. Na ofertę łączną 24 młn zł uzyskano za mówienia na 27 min zl. Największe przekroczenie zamówień zanotowała Wielobranżowa Spółdzielnia Inwalidów w Białogardzie, która spirzedała różnych świec oedobnych i perhy-tirolu na łączna kwotę ponad 3 min zł. Dużym popytem cieszyły się wyroby dziewiarskie WłełołrranAowej Sp*»łd-welni Inwalidów ze Słupska <*ra-z pieczywo enkiemieap szc zea — wstzyscy podnieśli na nowo głowy. Otrzepywano z kurzu hitlerowskie odznaczenia bojo we i na różne sposoby przypo minano się starym kamratom, którzy pierwsi dorwali się do żłobu — ofiarowując na nowo swoje usługi. Zaczynało się skromnie, ba — wręcz niewinnie — od jed nego batalionu piechoty. Wie le mówiło się wówczas o no wym demokratycznym duchu, jaki będzie panować w tej armii o żołnierzach jako „oby watelach w mundurach" itp. Dawne to czasy; dziś nikt już w NRF. nie chce 0 tych niewinnych igrasźkack 1 pięknych stówkach. Dziś w wojskach lądowych, lotnictwie f marynarce wojennej i obronie terytorialnej służy wiernie niemieckiemu nacjonalizmowi prawie pół miliona tęgiego chłopa. Uzbrojeni w najnowo cześniejszą broń, dowodzeni przez starych fachowców z Wehrmachtu — są siłą, której nie potrzeba już gadaniny o „nowym duchu" i osłony z szumnych frazesów. Bundeswehra nie musi i nie chce się też kontentować tym co dotąd osiągnęła. Twardo i skutecznie domaga się od swe go rządu nowych milionów marek, nowego sprzętu i m-zbrojenia. Nikt zresztą z tego rządu nie ma na serio zamia ru opierać się takim żądaniom wprost przeciwnie... Tak więc na najbliższe lała generałowie zaplanowali już dalsze zwiększenie liczebności armii zachodnioniemieckiej, a przede wszystkim intensywne jej przezbrajanie i nie we wszystko, co w sferze brom konwencjonalnych wymyśliła współczesna technika. Wojska lądowe, wszystkie dywizje, otrzymają 30-tonowe czołgi „leopard", własnej nad reńskiej produkcji, różne typy amerykańskich śmigłowców i rakiety „lance" klasy ziemia-ziemia. Nastąpi daleko idąca modernizacja artylerii i taboru przewozowego. Lotnikom przydzielone zostaną naj nowocześniejsze odrzutowce myśliwsko-bombowe, produko wane w USA „phantdmy" nowego typu. Generałowie mają również nadzieję, że wyko łączą od Waszyngtonu najnow sze pociski rakietowe tyrpu „persching~, z których każdy może być jednocześnie uzbrojony w kilka głowic atomowych. Marynarce wojennej zo staną przydzielone nowe niszczyciele (budowane już w a-merykańskich stoczniach), łodzie podwodne i śdgecze z wy jzutniami rakietowymi. tegm. p* bieżnego wyliczenia wynika — te nowe rodzaje broni nie należą bynajmniej do defensyw nych i nie obronie bońskiej demokracji mają one służyć. Wszystkie, wcielane już w ży de plany, kładą nacisk na wy posażenie Bundesxoehry w o-fensyume środki bojowe. Jesz cze raz i z całą jaskrawością określa to rzeczywiste cele, ja kie przyświecają armii zachód nioniemieckiej oraz jej patronom i twórcom. Humor mąci im jedynie to, że dotąd jeszcze nie zdołali u-zyskać dostępu do broni atomowej, choć robią co mogą, aby to osiągnąć. Ale i tak w ciągu czternastu lat dokonali tmele: od jednego batalionu — do najsilniejszej armii konwencjonalnej w zachodniej Europie — skok to milowy. Marzy im się następny, choć jak wiadomo z niedawnej historii, przy tego rodzaju wyczynach listwo można skręcić tourk** & POŁAM WIETNAMSKIE rozmowy w Paryżu, jak dotąd nie przynoszą żadnych reznl tatów. Przedstawiciele Waszyngtona i Sajgemt — klaczą i przeciskają rozmowy, oczekując militarnego rozwiązania problemu wietnamskiego. Bry tyjski dziennik „The Guardian" nawiązuje do ostatnich wypowiedzi sekretarza obrony j USA Lairda ,który po inspek cji w Wietnamie oświadczył, że nie widzi możliwości zredu kowania walczących tam sił zbrojnych USA. „Te złe wiadomości — pisze dziennik — nadeszły w czasie, kiedy liczba poległych w Wietnamie Amerykanów przekraeza 299. tygodniowo" (ostatnio — 351). Oświadczenie Lairda, odmawiającego rozważenia sprawy wycofania wojsk USA % Wiet nam u, torpeduje wszelkie pokojowe rozmowy w kwestii wietnamskiej. Mehrin Laird Brodził się l.IX 1922 roku. Jest senatorem republikańskim ze stanu Wis-eonsin. Należy do grupy waszyngtońskich jastrzębi", w ciągu swojej wieloletniej ka riery politycznej reprezentował skrajnie prawicowe u-grupowanie w partii republikańskiej, domagał się zwiększania wydatków zbrojeniowych i na wojnę w Wietnamie. O jego obliczu politycz nym wymownie świadczy fakt że był on współautorem wstecznej, reakcyjnej, niemal faszystowskiej platformy wyborczej Barry'ego Goldwatera kandydującego w roku 1964 na prezydenta USA SZPILKĄ Amerykański komik Mars za role w godzinnym filmie telewizyjnym zażądał od pro ducenta 500 tys. dolarów. Pro ducent oburzony tak wygórowanym żądaniem oświadczył, że nawet b. prezydent John-son, to czasię swojej kadencji nie otrzymywał od firmy wię cej, niż 100 tys. dolarów rocz nie. — Zgadza się — odparł komik. — Sam pan jednak przy zna, że był to dużo gorszy ro thrmĄ r* 5391 * ~i i GŁOS Kr 19 (511S* Str. 5 Dokończenie % 1, strony najwyżej miesięcznym przęsłu byli hitlerowscy ludobójcy wo< chaniu połączonym z biciem, bec nauczycieli Całej ludnoś- odsyła się zatrzymanych za ci kaszubskiej Bytowskiego skim biurze Związku Polaków druty obozów Sachsenhausen groziły repfesje natury admini Niemców argumentem w poli Wvbito szyby, Bernard Wróbel Oranienburga, Dachau, Maut- stracyjnej i ekonomicznej. Kon tyce eksterminacyjnej. Twier- _* podobnie zresztą jak inni hausen — Gussen czy Ravens- fiskowano gospodarstwa, pro- *Ś1: mowa kaszubska nie _ nie otrzymał' zezwolenia na briick. wadzono przesiedlenia przymu przypomina języka polsk.ego, jjUpn<) gospodarstwa, coraz Wśród aresztowanych są lu- sowe w Śł^b Rzeszy. ■te ®©gą więc Kaszubi przy z częstsze były aresztowania, na dzie w różnym wieku. O roz- Okręgowa Komisja Badań uawać się do polskości. Oper u we^ p0cj pretekstem słuchania miarach terroru świadczy m. Zbrodni Hitlerowskich zdoła- Jąc pseudonaukowymi dowoua komunistycznych audycji z in. los pochodzących z Bytów ła ustalić fakty. Znamy nazwis Cli zmusić chcieli ludność m. Moskwy/ " " skiego uczniów gimnazjum w ka pomordowanych, więzio- !o. do zgody na wprowadzę w klimacie nienawiści zdo- Kwidzyniu: 16-letniego Jana nych oraz okoliczności towa «4e — jako przedmiotu nado- łano j,eszcze na rok przed Styp-RekowSkiego z Płotowa rzyszące represjom. Bezpośred bowiązkowego — _ nauczania wrześniową klęską Polski zor oraz 11-letniego Stanisława ni sprawcy owych nieszczęść gwary kaszubskiej. O bezsku- ganizować w Zakrzewie uro- Szroedera z Kłączna. Po napaś nie są bezimienni. Pozostały owych usiłowań czystość, poświęconą 15. rocz-" ynłowTue list _Księ nicy powstania Związku Pol dza Józefa Styp-Rekowskiego, ków w Niemczech, a przedsta rfŁm ww/i' J ! r> "C ttr W k tÓ- ---V. i_ _ i. _ ___i. _ j - tccsności Iwiadozy wymoraje list _ksnę njCy powstania Związku Pola i, - - do rodziny w Płotowie, w któ- wiciel młodych tak oto wtedv tyra ten gorący obrońca od- kończył swe patriotyczne wv mieonej racji pisał: „Dzieci stąpienie: „Ojcowie!" Jesteśmy Wy Zksai Bytowskiej pragną się tak samo Polakami jak uczyć tylko w języku polskim. LcnŚnośó autochtoniczna uważałaby za obrazę, gdyby na przykład ksiądz w ko&ciei.e mówił po kaszubsku. To samo dotyczy szkoły". Roztsmieli bytowscy Kaszubi jakie znaczenie wobec nacisków germanizacyjnych ma pol skie szkolnictwo. Trzeba było jednak kilkuletnich starań Związku Polaków i towarzystwa szkolnego, aby doszło do otwarcia w roiku 1929, pierw-pyoj cskoły polskiej w Ploto wie — wsi rodzinnej Bernarda Wery, pierwszego prezesa towarzystwa sskolsiego oraz ałatcrw Związku Polaków. Nieco później własne szkoły otwarto w Osławię Dąbrowie, Ugoszczy i Rabacinie. Trzeba było okupu w postaci aresztowań, jakie — pod zupełnie innymi pretekstami — spotka ły kilku aktywnych działaczy związkowych, kilkumiesięcznego więzienia dla kieruj ące- So towarzystwem szkolnym — ana Bauera. Trzeba było nie swykłej wprost cierpliwości, ci na Polskę, gimnazjum zde- dokumenty placówek gestapo molowały faszystowskie bojów i policji, materiałem dowodo- ki a chłopców z bytowskiego, w wym są także zeznania świad- atmosferze ustawicznego terro ków. Odwołując się jedynie ru przetrzymywano przez wie do zachowanych akt landratu le tygodnj pod kluczem w za ry bytowskiej wiadomo, że kładach dila psychicznie cho- swój morderczy proceder u- Polakami jesteście. Ttego żad rych. prawiali tutaj: Bethtke, Schef na moc nie zdoła zmienić. Istnieją dowody na to, że w ^er> Glomb, Molotke, — peł-Na wyznaczonym nam poste- obozach najbardziej nieludzko niący odpowieazialne funkcje —- funkcjonariusze: Pantz, oraz Teschner, Kuch, Blum, Augus tin, Schmidt, Kozłowski, Krau se. Nie mniejsze zasługi w u-nićestwianiu ludności rodzimej Bytowskiego miał landrat i kreisleiter NSDAP w Bytowie, niejaki Ludwig Forster. Większość oprawców znalazła schronienie w NRF. To właśnie oni — i im podobni — li czą na przedawnienie ścigania zbrodni hit 1 er owakich. Wszyscy działali zgodnie z od daw na przyjętą polityką eksterni i nacji narodowościowej i w myśl zachowanego raportu sy tuacyjnego numer 1, jaki hitle rowskie ministerstwo spraw wewnętrznych sporządziło 17 stycznia 1941 r. Dokument — w punkcie 12 dotyczącym by towskich Kaszubów — głosi: „Jako polityczni© niepewni muszą być uważani przede wszystkim ci, którzy byli czyn »i w polskich organizacjach, następnie ci, którzy dali dowód, że są nieprzyjaźnie nas tawieni, a przede wszystkim ci, którzy podczas spisu lud ności z dnia 17 ezcrwca 1939 r. określili swą przynależność ja ko polską** Jak wynika z tego dokumen tu, do „wrogów państwa nie wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości — jest także żą daniem nas wszystkich. MELANIA GRUDNIEWSK A aby osninąć rafy szykan. W Kłącznie posadę miał ob runku wytrwamy aż do osta- obchodzono się właśnie z dzia Jąć nauczyciel z Polski, a gdy tecznego zwycięstwa". łączami polonijnymi. Starców aa niczym spełzły starania o Żadna moc tego nie zmieni przydzielano do prac ponad si wizą wjazdową, na jego miej la, chociaż hitlerowcy po na- ły, życiem płacono za błane od sce zgłosił się obywatel nie- padzie na Polskę, przestali się stępstwa od obozowego reguła miecki narodowości polskiej, w pow. bytowskim zczymkol- miaiu. Dla Jana Bauera wyro Edward Szumocki, rodem ze wiek liczyć, wpisując polonij- kiem śmierci okazało się za _____0_.. Starej Świętej w pow. zło- nych działaczy jednego po dru palenie papierosa. Za to prze mieckiego" zaliczono dokład-towsfcism. Na próżno. Kolejną gj^ na jistę niechybnej zagła winienie Bauera zmaltretowa nie 223 osoby. Nad dwoma ty przeszkodą w otwarciu szkoły dy w obozach koncentracyj- no do utraty przytomności, siącami innych — zalecano „ob okazał się .nieprawidłowo*', nych. Skonał porzucony na stosie serwacje" z „indywidualnym czyli o 20 centymetrów za nis Wcześniej sypią się nakazy ludzkich zwłok. traktowaniem poszczególnych ko, umieszczony sufit .O podob przesiedleń w głąb Rzeszy. Niezwykle skrupulatni oka- rodzin". Co oznaczały te słone zarzuty nie było trudno w Tylko nieliczni je respektują, zali się hitlerowcy w stosunku wa przypomniała bytowska sytuacji, kiedy wiele szkół Większość — sierpniowymi no do tych, którzy na krótko sesja. Przypomniała takie o • lokowano w pomieszczeniach Cami pamiętnego roku 1939 — przed wybuchem wojny szuka woli bytowskiej ludności ro-mieszkalnych. Dodajmy, odda przedziera się na stronę pol- li schronienia po stronie pol- dzinąej, która żąda za doznane wanycfc z uszczerbkiem^ dla ską. Jednaki los czekał żarów- skiej. Wyłapywani systematycz krzywdy i zbrodnie, słusznej własnej wygody. Gorzej, a tio tych, którym się wiało, jak nie trafiali do obozów koncen kary dla sprawców. Wołaniem ton rodzaj szykany stosowano j tych — którzy nie zdołali tracyjnych albo ginęli w błys o sprawiedliwość był apel jaki Z czasem nagminnie, kiedy ro tego uczynić. Do działania kawicznie organizowanych e_ obecni skie.ro wal i do ONZ Do dżinie groził brak chleba, bo przystępuje gestapo. Wyłusku gzekucjach. W zbiorowych mo dajmy: żądanie wprowadzeni a wiem ojca pozbawiono pracy, ją z domów wszystkich, któ- giłacb, jakich dziesiątki od- w życie uchwalonej przez Zgro Dla wyjaśnienia, jak perfidne TZy mają zasługi dla obrony kryto Po wojnie w szpengaw- madzenie Ogólne ONZ konwen było stosowanie takich sank- polskiego' ducha, pamiętając skim lesie pod Starogardem cji o nieprzedawnianiu zbrodni c$U warto uprzytomnić sobie zwykle o jednym,© pretekście Gdańskim — spoczęła rodzina 4e podstawą egzystencji dla aresztowania Zarzutem naj- Cftamer-Giiszczyńskich z Pło wieki rodzin była praca, najem częstszym jest rzekome szpie- towa: starzy rodzice, czterej na, najczęściej w lasach. Inni gostwo. Szermując tym prewa synowie i córka. Mordu doko-jospw?ią*&u B»-d/ieckiero, w którym spoikaK się % serdecznym j*rzyjęciem oraz „SkaMowśk^* s Caecbealo-wacS której *h*etmm*y podbi li sz cztę&nSm JKedyMwI wiejskiego wy wy-sfewsa s wwutaą *Hłe ' boskiej fco^icdiT Z. Krasińskie gro w tesseesaferaejt I teJ^sertl to pierwsm teaiiaaęja po 43 la fcacSu W przedstawieniu bierze udział ponad 109 aktorów. • Ma sopocki Festiwal zało sili się p&osotsfc&rsie 24 krajów, 22 wyiwfeaSo płytowe. Orkies try akompaniujące solistom muszą ©pracować 140 piosenek, WCKBW^0®3!ffW® O l>':fuosi.stw eŁęSełowe^o pod snraowrttaśa Efcd Kstąiki „Cslo wiek — Świat — Polityka*'. Dzięki pDmjwwi Książki" nasz© województwo uplasowało się w środku „tabeli"', ud oby wająe 678 członków Klubu. Najwięeej zyskały Katowice — 2135, najmniej Rzeszów — 441. © Zosia! opracowany i trafił do województw (trochę za póź no) regralansin uczestnictwa w Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Żołnierskiej — Kołobrzeg 10—13 lipca. Podobnie jak rok temu odbędą się tere nowe eliminacje. Termin zsło szeń do nich mija z dniem 15 kwietnia. ® Grupa Wizytacyjna centralnych instytucji kulturalnych przez trzy daj wizytowa ta placówki naszego wojewoda twa. Przebywała ona w pede kach Sławna, Słupska, Swidwi na i Szczecinka, w GOK Lip ka oraz w Pękaninie, Malczko wie, Rąbinie i UŁ w SLadawni cy. '3> Najbliższe ulany Wojewódzkiego Domu Kultury: — Scenariusz i scenopis*' — seminarium dla Instruktorek I członków Amatorskich Klubów Filmowych — 29 i 30 mar ca; — wspólnie ze Zw. Za w. Prac. Kwinych i WZ PGR obję cia opieką kilku gospodarstw, w których skoncentruje się działalność instytwejf kulturai nyeh. Doświadczenia tu zdoby te będą przeitiefcioae do istnych gospodarstw; — program „Wycelowanie prze3 sztukę", serię wystaw dzieł sztuki do eksponowania w terenie. Pierwsza — „Maiar stwo doby renesansu" jest już czynna w WttK-do 15 kwiet nl^, - M U_i —-i - *- - * • - wcale relacją —- co być mo&e sugeruje tytuł — z przerębli lodowatego tatrzańskiego I®-ziora. Nic podobnego. Nie ryzykowałbym życia za cenę oryginalności. Pretekstem do jego napisania były wieczory spędzone w kinie. W zakopiań skim kinie „Morskie Oko* Tu taj, z końcem marca br. odby ła się bowiem impreza, której wydaje mi się najbardziej bra kowało polskiej stolicy zimo wych sportów. Impreza, która sprawiła, że oprócz kompletu gości zwyczajnych zjechali siąt ffirEłów. 1 to z&rówito prze znaczonych do eksploatacji w kinach, jak i wyprodukowanych z myślą o rozpowszechnianiu na małym , telewizyjnym ekranie. Filmów o rozmai tym charakterze. Były więc i filmy instruktażowe, a więc takie, których zadaniem było uczenie widza odbioru dzieł sztuki. Przedstawiając sposoby kontaktu ze sztuką pomaga ły ją rozumieć. Byiy i monografie poświęcone zarówno samym twórcom jak i ich dzie łom. <• f vi ;v. LIST z Morskiego Oka do Zakopanego dodatkowe w tym czasie historycy sztuki i sprawozdawcy prasowi reżyserzy filmowi i scenarzyści, dystrybutorzy i krytycy. Teraz już nie trudno zgadnąć o co chodzi. Tak, w „Morskim O-ku" odbywał się festiwal filmowy. Właśnie w tej sali kinowej nastąpiły pokazy w ra mach II Przeglądu Filmów o Sztuce. Przez cztery dni „Mar skie Oko" wypełniało się do ostatniego miejsca ludźmi, któ rzy pragnęli zapoznać się z najnowszą, czyli ubiegłoroczną produkcją filmową z dziedziny upowszechniania malarstwa, rzeźby, wiedzy o obiektach architektonicznych oraz działalności osób, którym pro pagowanie sztuki szczególnie jest bliskie. Obejrzałem razem W pierwsseg grupie wyrdż- . Biłbym szczególnie prace reży sera J. Brzozowskiego „O formie w malarstwie" oraz „Temat ł fabuła". W sposób komo nikatywny przedstawił reżyser wszystkie malarskie elementy formalne jak i związki zachodzące między tymi elementami a wyobraźnią ludzką Drugim z wymienionych fil* mów starał się udokumentować pogląd, te obraz stanowi odzwierciedlenie postawy artysty wobec życia. Wśród filmów stanowiących jakby monografie zabytków architektonicznych wybijały się filmy reżysera K. Muchy „Rogalin" (o historii pałacu Raczyńskich pod Poznaniem) i „Gołuchów" (prezentacja renesansowego zamku i jego dziejów). Trzy fitejr poświęcone były Wawe łowi: „Arrasy króla Zygmunta" reżyserii Z. Bochenka, „Straż wawelskiego skarbca" tegoż samego reżysera i „Skar biec kultury gotyckiej" reżyserii E. Czurko. Wśród mono graf ii na plan pierwszy wysu nęły się „Stanisław Wyspiański" reż. S. Sapdńskiego, „Ni-ko" reż. K. Ciciszwilego (o gruzińskim malarzu prymitywiście) oraz ,, Portret Władysła wa Hasiora" reż. G. Dubow-skiego. Ten ostatni film przed stawia źródła inspiracji twór czej jednego z wybitniejszych rzeźbiarzy polskich średniego. pokolenia. Wykorzystuje w tym cełu wyłącznie głowa samego artysty .jafeo komentarz do dzieł. Film ten znany żresz tą z TV. Interesującym dokumentem o pasji człowieka, któ ry całe swoje życie poświęcił sztuce jest film o Stanisławie Lorentzu — dyrektorze Muzeum Narodowego w Warszawie. Ciekawe wzory działał noś ci oświatowej w dziedzinie kul szecfrnfanl-ti zwrówao sztuki on imprezą towarzyszącą wy tywowania tradycji;sztuki lu- taa*eczx*ej jak i wnętrz archi stawiey przebiegał jakby na dowej przedstawia „Świetlica tektonicznych. jej marginesie. Dziś jest już w Kcyni" reż. W. Roilnego. ' odwrotnie. Festiwal odsuną? „ Mw8iu Organizatorami zakopiańskie n ^ary dalszy Sakm Marco- JStóriTń są Związek P.ol w> ^est ^trahia imprezą za Nit feieh Ar'y!t6w PlastyiAw z kopiańską w marca. Za rok StaS eeSik. C^trala Fitofiw mu patronować Minis- Sdcta&y pomntk i filmu „Portret Władysława Hasfera". kwiatowych „Filmos'» oraz terstwo Kultury i Sztuki Prze I? Telewizją^ Warszawa. Udział hiegać będzie pod hasłem film Sj. "SSkf Miniatur Filmowych i Wytwór Filmy prezentowane będa bo A^^Tnto^rs^T-' »^pUm6,r ^ ł«™«.Tcz- m4 i wybiteS^T ^J^rr,zawy oraz łódzka Wy tłycfaj pcd patronatem mi i wjo.m.yru-u twórma Fumów Oświatowych, opiekunki sztuki z Olimpu. Brakowało sta Prsegfesfcie Swój festiwal filmowy o- j^ie zapomniano o najmłod- ostatnśo wyfMwJufcowacydb fil trzymało Zakopane z inicjaty szych; Filmii i Telewizji. Przy mów telewizyjnych. Nie wi-.>wy plastyków. Rok temu bo pomnę choćby reportaż „Na dziaMśmy [więc znakomitego, wiem. przy tradycyjnym Salo. pianie" ukazujący kulisy pcw barwnego \ filrnu „Salome" w nie Marcowym na którym ek stawania filmu Andrzeja Wal reż. Andrzeja Brzozowskiego i spemewane są najciekawsze —__' ___1__... lJ*" 4>Ck-5 n/vr«kimi vsaw« no rv^*7M n % /^rt» w l»-ń m «v«n J eifi Vi IwiHl "C ł"lf I Itłłtfklrttfll re moje pokolenie zebrało aa temat dyktatury. Dos-złam do przekonania, że nikt nie zdoła osiągnąć jedynowładztwa, nie idąc po trupach". Przeświadczenie że August, uwielbiany przez autorkę cesarz, nie mógł być łagodniej szy syna Juliusza Cezara, wielkie- wpłynęło na zmianę >jej spój- od której oczekuje się rzetel a — T-14—- — -------- -- ^ nych materiałów dotyczących epoki. A jednak materiał ten, Jakim operuje autorka w powieś Ci jest rzeczywiście bogaty, podany interesująco, a dzięki go Augusta — Caiusa luliusa rżenia na owe czasy, spojrzę | Caesara Octavianusa Augnstu nia na całą, dostępną nam lite sa, zmarłego w 14 roku naszej raturę dotyczącą panowania ery. Augusta. Prze wertowała raz Autorka wyjaśnia w jm$o jeszcze historyków i pisarzy wiu: —.w latach międzywojcaa rzymskich, odkładając wszyst- jej oczami każe nam patrzeć rzędy, poznaj ©my wielkie im-4 się historii kultury i mitologii aa ówczesny Rzym. Swojej po perium; państwo Heroda Wiel starożytnej Grecji i Rzymu, wieści daje formę pamiętnika kiego, króla Judei, stronnika ' JOT JuM. Ta forraa nieco mnie spe Augusta, któremu przypisuje szyła, pamiętniki wolę orygi- się w Nowym Testamencie nalne, na domiar tytuł „KO- ową rzeź niewiniątek: Galię courthion,' pSfed e. Bąi ww-CHAŁAM TYBERIUSZA" aż po brzegi Rodanu, IJirię, saciej, Państwowy Instytut Wybrzmi odrobinę zbyt sensacyj- dziesiątki prowincji rzymskich dawnl-czy. ROBERT BROWNImi! 'tZK wybrane", wybó^, przcJcła-d i słowo wstęprte Jułrus^a żuławskiego. Państwowy Instytut Wydfiw-na«zy, seria cełafamowa.. NADINE GORDIMER: ,.Na pewno w któryś poniedziałek", opo~ wia/lartia, prrse-kład Agnieszk Gliaiczarstó, Państwowy instytut Wy dawni; czy. BOGUSŁAWA LATAWIEC od innych dyktatorów, nie, jak na powieść historyczna na wschodzie i zachodzie. nn trrońnnn ;^4--IrłArfti fV»7i»Vn io ci o rTołol /m____i___-• _ • _ i .t Obawiam się że czytelnik, nie obznajomiony nieco z histo rią i mitologią Rzymu, wynie sie z lektury tej powieści o-braz stosunków społecznych i politycznych ówczesnego Imperium, ale będzie mu brako- nych uwielbiałam Augusta (_) ko, co dotyczyło rodziny Au- formie wspomnień Julii odleg wało podstawowych wiadomoś opojtodaaiift, Wydaw- a czytałam prawie wszystko gusta. Nie dsawię się, że au- ły Rzym tętni żydem. Wszyst ci. A może to właśnie zachęci S^J^janbalcerpwicz co o nim napisano. Odrzucenie tarka ctoreśla tę pracę jak ros kie sprawy, jakie wówczas za>j mowały współczesnych, wyda- wyrobionego już poglądu, zdar wiąrywanie łamigłówki, bocie pozłoty, w którą Augusta wdem powiązania rodzinne by-U3troili późniejsi cesarze i zwy ły ta®?, zadziwiające i zaskaku cięskie chrześcijaństwo, wyda jąco trudne. W tym okresie wało md się tak samo fłiemoż- na roskaz cezara brało się roz liwe jak własnoręczne zdjęcio wody, wstępowało się pono w-z cokołu posągu przy Prima »4e w związki małżeństkie i Porta i postawienie go na zie trudno było dociec stopni po-mi. Zastanawiając się nad tym krerwieństwa, które tych ludzi wielu do poszerzenia swojej wiedzy? Kto wie, próbować „Stedt&m słc^ca", wiersze, Wydaw nlct-wo Morskie. ją się bliskie, oczywiste, a każ warto, a powieść jest do naby i£££~- da z postaci historycznych zo cia w księgarniach, bowiem do ki*>. Wydawnictwo Uterapckie staje nam przedstawiona nie pjero ostatnio wydana została jako prywatnie. Julia jest jesz przez WYDAWNICTWO POZ cze młodą kobietą, a Mecenas NAŃSKIE w tłumaczeniu Bea słynny protektor artystów i ty Hłasko. Tłumaczenie jest zaufany doradca Augusta jest niekiedy niezręczne, liczne błę juz w wiercu podeszłym, podob dy korekt orskie me świadczą rsictwo utesra«ki«. ZBIG-NIEW StTDOLSKI: „Korc-«por»cien«rja Zygmunta Kraadjftskie-go", studiuma mar.©£raftcza*e, Państwowy Instytut Wydowłsknr'. KAZTMIERZ WYKA: ,^Moder- Pro/, dr Andrzej Rzęmkownki KM3BMZ Behcnrloryzm człowieka & Slosunek do roślin Do zwierząt Do drugiego człowieka ropejskiego w XIX wieku. Wielkie stożki ossnaczają duże miasta — mnie^ze piramidki — miasteczka a nieznaczne wzniesienia — wsie XX wiek cechuje, w tym samym prze kroju, ogromny wzrost aglome racji miejskich przy zaniku drobnych form urbanistycznych a więc zarówno miasteczek jak i wsi, na\ skutek Czlowiefc współczesny jest wać i ochraniać resztki krajob wspomnianej uprzednio migra jjtiie tylko twórcą orgaioizato- razu pierwotnego z tamtych cji. Tereny wiejskie pustoszeją rem \ eksploatatorem krajob- czasów, lub tworzyć nowe for Drobne gospodarstwa zanika-razu, ale stanowi on w masie my kulturowe, nie związane ją, a na ich miejsce powstają użytkowników ten element bio ściśle z produkcją a mające coraz to większe obszary wiel cenozy, który wpływa bezpo- znaczenie raczej relaksowe, kotowarowej produkcji żyw-średnio na warunki równowa- działające w większym stop- ności, opartej na wśpółczes-gi całego ekosystemu, w jego niu na naszą psychikę i sys- nych metodach agrotechnicz-&rodowlsku antropogenicznym, tem nerwowy. Mowa tu o par nych, by móc wyżywić rosną Wygląd i stosunki biologiczne kach, ogrodach publicznych, cą stale liczbę ludności, najbliższej strefy przebywa lasach zasadzonych i polanach Powstaje na pozór paradok nia człowieka, zależą w znacz śródleśnych. salne i nie przewidywane w nym stopniu od jego sposobu Zachowanie się człowieka w re XIX wieku prawo agroe&ono bycia i zachowania się w ota Bktowym lub stworzonym miczne, które mówi, że |ra czającej przestrzeni biecenoty przez siebie krajobrazie można mniejsza jest liczba łudzi za-cznej. rozpatrywać z punktu widzę- trudnionych bezpośrednio w Kiedyś w dawnych czasach nia jego osobistego stosunku produkcji rolnej, tym wyższa człowiek niszczył krajobraz do świata roślinnego — do jest ta produkcja w danym pierwotny by uzyskać teren zwierzostanu naturalnego i rejonie. dla swych zamierzeń produk- hodowanego oraz do drugiego Wydawałoby sie zatem, że cyjnyeh i stworzył krajobraz człowieka, współużytkownika, dla architektów krajobrazu na Jaziturowj by $ kolei pielęgno danego środowiska, darzą się okazja najlepszego i Na całym kwiecie obserwuje bezkolizyjnego kształtowania chrony relBctów flory i fauny się masowy ełesodus ludności terenów rolniczo zagospodaro- krajowej. Jednak ludzie, któ ze wsi do miast. Dynamikę te wanych. Zanik drobnych form rzy przeszli do wielkich agło go powszechnego objawu ob własnościowych, przewaga bio meracji przyciągnięci wabi., razuje rysunek 1, na którym cenozy nad środowiskiem an- kiem wyższego komfortu życia przedstawiono przekrój demo tropogenicznym, to wszystko codziennego i przebywają w graficzny dowolnego kraju eu stwarza wyśmienite warunki wygodnym lecz zdenaturowa do projektowania i realizacji nym środowisku — zatęsknili wedle naukowych zasad agro techniki. % uwzględnieniem o- do chociażby chwilowego pow rotu na teren krajobrazu natu w Rozproszenie ' » i zbieżność SŁSłfcs, jjsrzalwojenm f«4ogra fie. Grupa studentów ze Ssko ły Ssctuk Pięknych z Warszawy w zakopiańskich plenerach. Wśród wielu znanych później* artystów młody człowiek o bar dzo błysacących, skrzywionych irotócmic ocza-ch — Wojciech SaKński z pracowni grafiesiej Władysława Skoczylasa i j«d nocześnie malarskiej Tadeusza Presrc&owskiego. Zdjęcie mi-gawteowe z Nowego Świata: Wojciech Saliński obok przyj* dala, Bronisława Bogumiła Linke. Pd ukoócaenin uczelni należał do grupy zwanej „X/Ożą Maiar aką"; Pierwszą wystawą, na której znalazły się jego prące, ogląda! w towarzystwie pięknej kobiety, której rysy spoty kamy wielokrotnie na jego płótnach i kartonach („w któ rym roku to było, Nelly?"). Młody człowiek o nierównym, niesfornym usposobieniu żywy i nieopanowany niekie rowany już przez profesorów pragnął znaleźć własną wypo wfetli, błąkał się jednak wśród wzorów i swoich, sprzecznych dążeń. Malował, rysował i darł. Przestał uczestniczyć w wystawach (mimo, że jego pra ca eksrponowsno m. fe w Eri tisfe Muzeum). Zarabiał m ży de, projektując plakaty, które przyniosły tstn kSSca nagród. Z tego okresu zachowały się tylko rysunki w-ęgłesa, pierwsze, z których był zadowolony. W czasie wojny nie było cza su i nastroju na malowanie. Wojciech Saiiński był związany z ruchem oporu. W IM5 r. przyjechał z ftró&ą do Białogar du, aby pokierować tutejszym muzeum. Początkowo zajął się placów ka z zapałem,gromadził sporo numizmatyki, przygotował wy stawę o Warszawie, wkrótce jednak praca ta zaczęła mu ciążyć. Zostawiała za mało czasu na sztukę. Znowu przerzuci się na pra ce zlecone a jednocześnie two rzy! — jak dawniej niespokoj nie i wielokierunkowo. Olejne portrety realistyczne, kubizują ce, abstrakcja, bardzo równo-rodna grafika. Scenki rodzą jo we, groteski, wariacje na te jnaty literackie, pejzaże realis tyczne i zaczerpnięte (dosłow t&e} ze snu, bardzo ekspres yj na prace symboliczne sąsiada 5a ze sobą na ściasiaefi pracow ni i w zbiorach. W tych latach nie darł już, }afc w młodości, swych utworów, a?e też nie opuszczał go — innego rodzaju — niepokój: ''cfągJe jeszcze nie to". I obecny okres, artystycznie & I M 1& m BRłsaeceęśtówsaar. N^gay nie pracował. Juź nie szarpió go wątpliwości — tworzy spo kojnie derpiiwie. Nadal w wie lu kierunkach, łecz me jest to rzucanie się ze skrajności w skrajność, a potrzeba dopo wiedzenia tego, co jui zaczął Kilkakrotnie powraca do tych samych tematów w coraz to nowej formie. Na każdą dzisiejszą pracę składają się lata szarpaniny i niepostrzeżenie nawarstwia-* jących się doświadczeń. Gstanio Wojciech Saiióski został wyróżniony za prace gra ficzne w wojewódzkim konkur tóe na najlepsze dzieło roku. Szara, obszerna pracownia — niegdyś ośrodek badynku aaseałnego, dziś — szczupłego mieszkanka. Sze£ćdziesięcio letni człowiek o bardzo żywych, młodych oczach mówi o swojej sztuce. Jest ta także ktoś najbliższy, kto iowwrzy-azył mu od lat — Nełły. „Nie cierpię wulgarne®© kio pk*wania natory. Tylko przei->wiiil i, ■■ ije łab temtteajowmite daje mi satysfakcję. Bardziej, interesuje mnie światło i ruch] niż kontur, lecz bibie też u-; twory bardzo ekspresyjne. Ab/ ■trakcja pozwala mi odpocząć ad łudzi. Nie umiałbym zaskle pić się w jednym tóereraku. Ostatnio najwięcej zajmuję «4ę grafiką, lecz nie porzucam malarstwa. Cłe&aę się, że na-rawsci® m&Jduję w swej twór-csości dojrmSy wyraz. Teraz j®t nte męczą wmńm wewnętrzne fsprzeeanoóei, wątpłiw-oś ci, wahania. Poaeatri jeden tySBco niepokój: J®*t pdfeo, a oi Ps> dM^ta p®S& mion Czesław Kuriata ŻOŁNIERZE S w Gcmth ta&.£&e*te)at swiwila —* Gezy miały kolor pogodnego nieba. Ki'et x tweh wielkich stóss nie toytaienieł, Gdg prxvjaciel przyjaciela grzebał. MeM te sercach nienawiść do totoga I każdy niósł czułość do dzteupesartey. Krwią zztacztfi m*5j Mad na droyaeh —* Nad nami )cuń£ł twfcestiec łez matczynych. SsM mstem&aU nMirii, r wtemmMet 2k>3&cts się szczęśliwie. Wierny gene sany nam aktor Tesbiro Mifu mwarzera JouveS©m, a nie ze rai dokonuje cudów walec znoś me, sxiachetny generał — sa- Scotland Yardem, chociaż ak ci j sprytu, złoto i księżniczką muraj, którego męska uroda i cja toczy się w angielskim ocaleją, można przypuszczać,' niesamowita biegłość we wła ku. Tym rasem wydaje się jwź że ze świetnością powróci daniu bronią czynią bohatera te Fant®mas zostacie rdem&s szansa zemsty nad wrqgim r jewt Doeskenaiema przedstawicie- jei?o śliczną narzeczoną, al?.„ elementów znanych nam j-ad icęrl japońskiej sztuki Ujmo- od raer© są rakiety kosmicz-z innych filmów, ale tu jest wąj Akira Kwosawie wdało net Tegro Jeszcze nie było. €"" nawet miejsce na humor, liłonego do nfe go. Objawem tej tęsksioty jest biorytm miast wyrażający się masowymi wyjazdami weeken dowymi z soboty na niedziele (w przyszłość} z piątku na so botę i niedzielę). To rozlewanie się rzesz mieszczuchów w przyległyni krajobrazie, przy niewiaściwym zachowaniu się ludzi może być powodem stałej dewastacji walo rów naturalnych. Na szczęście to rytmiczne rozładowywanie aglomeracji odbywa się liniowo wzdłuż tras komunikacji automobilowej i kolejowej o-raz w przyległych do tych tras ośrodkach usługowych dla turystyki. Jednak stosunek wczasowicza do resztek roślin noś ci pozami ej.skiej i miejskiej parkowej, jest często wręcz szkodliwy. Widzi się powyrywane, połamane i porozrzuca ne kwiaty, liście i gałązki drzew, krzewów a szczególnie żywopłotów ograniczających przejścia piesze. Można zrozu mieć, że ścieżki miękkie nie są używane w czasie nicpogo • dy, że chodzi się obok po traw ni ku, ale dlaczego przy twardych nawierzchniach, z obu stron są wydeptane ścieżki na trawie? Są kraje, gdzie za pewne zasługi można otrzymać zezwolenie na chodzenie Po trawnikach w ogrodach pu blkaajrch. Czysty to honor* gdyż nagrodseał nie wykorzystują. * Niezależnie od utwardzonych przejść w parkach pow staje u nas cała sieć skrótów które wydeptują zapewne ludzie, od których pośpiechu wiele załeźy. Zarządy zielem miejskiej corocznie odnawiają zaplanowane trasy, a publiczność stale wydeptuje newe. Czy nie należałoby spróbować starej metody zostawiając powierzchnię przyszłych trawników nieruszoną do czasu u-tr walenia się wydeptanych ścieżek. Potem dopiero zasie wać trawą i urządzać rabaty kwiatowe. Naturalnie trzeba też zostawić przejścia spacero we okólne dla tych, którzy chodząc do parku nie korzysta ją ze skrótów. Duże szkody w substancji, naturalnej ziełenł miejskiej powodują znajdujące się bez opieki dzieci, które z powodu niewłaściwego nieraz wychowania niszczą podłoże i roślin ność. SzczegóJnie dotkliwie na ruszane zbocza i skarpy ziemne, wydeptane i pozbawione umacniającej Je trawy, są przykładem ,,erozji pediatrycz nej". oznaczającej, że w danej okolicy brak dzieciom pochylni, drabinek i innych przy rządów oraz opieki na placu zabaw.. Człowiek jest pacłftłnya | naJEdrtiejszyrn gatunkiem w swoim krajobrazie. Wszelkie okazy fauny pożytecznej są w mniejszości. Stąd też wyni ka pilna konieczność zahamowania i opanowania tych in styn-któw pierwotnego myśliw ca, które do dzisćąj drzemią w głębi istoty wielu osób. To co w krajobrazie naturalnym by ło potrzebą życia, jest obecnie, wobec marnych resztek tego co było, zwykłym barbarzyń_ stwem. Osobnym problemem w tej dziedzinie jest zachowa nie się człowieka, jako hodow cy W wielu przypadkach wbrew własnemu interesowi traktuje się zwierzęta brutalnie nie zwracając uwagi, że posiadają one swoja psychologię i że są bardzo wrażliwe na wszelkie go rodzaju stresory zewnętrz ne. Osobnik, który wrzeszczy na zwierzęta gospodarskie, bi je je i przeklina jeśli nie wy konują tego co od nich żąda, jest po prostu ograniczonym głupcem, gdyż po pierwsze, nie pojmuje, że zwierzę go nie może zrozumieć (bo nie zna „ludzkiej" mowy), a Po drugie przez stręssy i wywołane uczucia lęku, bólu czy też u-ciążliwości środowiska, zaniża jego produkcję. Produkcja zwierzęca mająca wiele cech związanych z uczuciami macie rzyńskimi zwierząt, może się rozwijać jedynie w kSmade troskliwości, ciszy i spokoju, jakiego natura wymaga dła tych procesów. Sposób bycia człowieka w jego własnym antropogenicznym środowisku, przedstawia nieraz wiele do życzenia. Jes teśmy społeczeństwem, którego szczególnie starsza część zo stała udręczona tymi metoda mi biologicznego wyniszczania jakie tyliko okupant może zas tosować wobec uciemiężonego narodu i o .jakich jeszcze dzi siaj się stale i słusznie przypo mina. Jesteśmy wskutek tego niezwykle wyczuleni na stres sory psychiczne, które niestety musimy odbierać na ulicy, w pomieszczeniach i w środkach komunikacji ze strony osób, które w ten sposób wy łado wizją riT bumar, rtośll wość lub specyficzny dowcip. Walcząc kiedyś o lepsze czasy dzisiaj spotykamy się z objawami wrogości i złośliwości od łudzi, którzy z tej naszej walki korzystają, przebywając w wa runkach o jakich nam się za ledwie mogło marzyć. Nie są to zazwyczaj łodzie pracy. Z rozmów z pracownikami róż nych zawodów i instytucji wy nika, że z przyjemnością jeż dżą wcześniej do pracy w warunkach spokoju, gdyż ci co im szkodzą śpią jeszcze po trudach dnia poprzedniego* Gdy ci pierwsi wracają z pra cy, to tamci są już na nogach (częsta chwiejnych) i zatruwa ją im resztę dnia, a często i nocy. Wszelkie objawy cham- stwa działają stressowo m otoczenie. Złe słowa, przakiei stwa, uderzenia, złośliwości wpływają fatalnie na stan zdrowia tych, którzy stressory odbierają. Są momenty, że człowiek pod wpływem stressu traci częściowo orientację, ule ga wypadkowi ulicznemu czy też w miejscu pracy. Stress dokonany ze złośliwości czy też głupoty awansuje w takim wypadku do rangi zbrodnicze go przestępstwa. To są najwy;> sze stawki kosztów społecznych, jakie spokojny obywatel płaci swym zdrowiem za przy należność do nowoczesnej cy wili zacji. Ze szkód, Jakie człowiek wv rządzą w krajobrazie, największe są te, które wyrządza drugiemu człowiekowi. 'iHStt PHit r; U M g T?_S <9 < o l> o Vi M » o rj % « ś £ o £■&.*• i* « 4>S „ „ „ - ^ O ć " jH fe..3 i £ t5 s "siiisa nlS&ai Mt # iiMi li ii CO W U KWASTALB? Plan . emisji polskich znacz ków pocztowych przewiduje wydanie w II kwartale br. 15 znaczków. Podstawową serią będzie sportowa seria poołim-pijska. W serii tej ukaże się 8 znaczków, o wartości nominalnej 18,20 zi, z tym ,że 4 znaczki będą miały dodatkową opłatę, w łącznej wysokoś ci 5 zi, na rzecz Polskiego Ko mitetu Olimpijskiego. Prócz tego w II kwartale przewiduje się wydanie trzech znaczków z serii poświęconej Mikołajowi Kopernikowi (3,50 zi), "trzy znaczki z okazji V Atestu ZHP (1,80 zł). IV Kon gres ZBoWiD upamiętniony zostanie wydaniem okoliczno ścK>wegiO znaczka wartości 60 gr. KOLOROWY KATALOG Od dłuższego* czasu fi&ateliś ci narzekają, że wydawane na świecie katatogi znaczków pocztowych zawierają często niewyraźne reprodukcje, co bynajmniej nie ułatwia rozpoznania znaczka. Zmniejszony rysunek znaczka utrudnia na wet nieraz ro&pozziani© go. Dlatego też, jak informuje „Fi *• afcę w którym umieszczone będą wszystkie ofeoikaEsościowe siecapłe LOT, wydane % o-łcatzji 40-łecśa. NOWOŚCI ZAGRANICZ^B latelista", na wiosnę ma n-kazać się katalog z kołdrowymi reprodukcjami znaczków NRF i Berlina zachcdnoe^o, NA LOT W awiązku z 4j«;oisaeji Rcacy. W okffijssń się x&t>c/&k: opamiętniaj ący 50-1ecie Kaoau nistycznej Partii Białorusi. W CSRS wszedł do obiega znaczek z okazji 50-łecia Ligi Czerwonego Krzyża, Czerwonego Półksiężyca i Czerwo nego Lwa. Bermudy wydaty 4 ic 9Qb%mś)®m aiaacjdi skautek. Na Kubie ufcKcsde stą 23 znaczków, upmiuętedająfiĘsrdi IM-łecśe pierwsinej wa$ngr o mepodlegtość. W Maroka weeziy- do dbfiagn S znaczki z reprodtckejanad sino jów ludowych. Berlin zacfeodtd wyt&g 4 znaczki z dŁpłafeą na fatjdoa pomocy młodzieży, z rcpoadak cjsmi koni. Cejlon Mf>asnięte?t SSMstóo kongresu buddystów wyó&.-r.iem okoMcmościowe^o znacz ka. maczŁd pcsedtitafwśataee rdż-se obiekty ttsrjakyaaam. W Braku wessrły do dsfcsga 2 Eaaeaaki z okazji migdbsyata rodowego Roku Praw Człowieka. Gwinea wydała C iimaoluftw z serii ^bojownicy o woł-ność". Przedstawśotjo na nich portrety Roberta Keranedy^go, M. L. Kinga i Jobna Kemse-dy*ego. 0. CZTERY KÓŁKA Staje się już niemal zasadą w naszym życiu towarzyskim, że rozmowy zaczynają się od... czterech kółeh: Jak twój trabant, nie masz z nim kłopotów? Czy wiesz, że Kowalskiemu „nawałi!" nowy wart bary? Popatrz, popatrz — co się dzieje ze syrenką, robi za wrotną karierę, o czym świad ezą między innymi notowania tego samochodu na giełdach. Czy to prawda, że Liskowski kopił polskiego fiata? Ale się chwali, twierdzi, że jazda w tym wozie to sama przyjemność. Skąd on wziął jednak tyle pieniędzy?-. Rozmowr o samochodach toczą się wszędzie, tym bardziej teraz — wiosną, kiedy każdy posiadacz czterech kó- łek szykoje I poenje sw<$i we hiknł, przygotowuje de wiosenno-letniej wyprawy. W na szym stałym kąciku mówić więc będziemy o samochodach, zamieszczać ciekawe m formacje z kraju I ze świata o nowościach motoryzacyjnych. Oczywiście, zaczniemy od naszego motoryzacyjnego beniamłnka, który robi zawrotną karierę. • Polskie fiaty 125 P friż w tym roku pojawią się na drogach naszych południowych sąsiadów. Polska i Czechosłowacja zawarły umowę na eksport polskich fiatów do Czechosłowacji. Zainteresowa nie naszymi fiatami wykazuje wiele innych krajów, mię dzy innymi NRD. • Proszę spojrzeć na zamieszczone obok zdjęcie. N;«\ to nie jest polski fiat 125 P, chociaż sylwetka jest prawie identyczna. Jest to nowy model fiata 130, wyprodukowany przez znane zakłady „Fiata" w Turynie. Samochód po siada automatyczną skrzynię biegów, silnik ma pojemność 2.860 cem, 6 cylindrów i 140 KM. Fiat. 130 może rozwijać maksymalną szybkość — 180 km/godz. • W ubiegłym rofcu amgiel skie zakłady Forda rozpoczęły produkcję nowego samochodu osobowego escort. Samochód posiada kdełowyck. Wzrost liczby p#a zdf&w mechanicznych powoduje zwiększenie się nieszczęśliwych wypadków. Zagrażają o-ne szczegoktie dzieciom^ Celem zmniejszenia liczby wypadków podejmuje się we wszystkich krajach wiele róż noródnych kroków zaradczych. Oto xvp. jedna z firm zachód-rrioe UTopej ski ch rozpoczęła produkcję dziecięcych hełmów ochronnych. Dla dziewczynek hełmy przypominają kapelusiki z nieco wygiętym rondem, dła chłopców zaś — cza pęczki dżokejskie. Hełmy są z poliwęglanu wyłożonego tka niną poliestrową. • Jak wykazały badania w USA, zabezpieczenie skrajów szos może o połowę obniżyć liczbę wypadków. Obliczono, że np. poszerzenie szosy z 5,5 m do 6,5 m może zmniejszyć liczbę wypadków o 25 proc. Namalowanie zaś na szo sie pasów redukuje wypadki o około 3© proc. W meczach o mistrzostwo piłkarskiej klasy A Gwardia. Koszalin zwyciężyła Budowla, nych Człuchów 4:0, a Spójnia Koszalin — Spójnię Szczecinek 5:1. W tabeli prowadzi Spójni*. Koszalin, a ostatnie miejsce zajmuje KMejam- Eter ławo. Głos Koszaliński "ilfclUU i mu ■■■ Biur-iiTimiimn..... «-.v 1 twhtit-' t ■ -urenrir" -ni -——ma i «wrr?i przed 15 loty donosił Rozszerza vff sieć punktów apteczwych. M. łn. chłopi z gromady Tuczno nie ftotrźebują się już udawać z każdą receptą do oddalonego o 20 km Wałcza, ponieważ u~ ruchomiana aptekę to Tuczenie. ¥ Natury typ wyoripumczy &ocxy3^»-wej. „Warmia" ponsmda taktaną komórkę wzorującą, kierowaną przez absolwentkę Kmkmo sklej Akademii Sztuk Pięknych, Izabelę Podlasiecką. Pęt nadto Centralne Biuro Wzornictwa Przemysłu Lekkiego otoczyło młody zakład opieką w zakresie wzornictwa. Ambtt na załoga jednej z naszych naj nowszych fa&ryk odzteżowych. kśmnerumna przez d&rektor ł-wańską przedstawiła na Targach Poznańskich 18 rewelacyjnych modeli do kontraktacji. Niezwykle efektowne i funkcjonalne modele z białe-go stiiowu przybrane czarnym futrem przemoczone na wcza sy pokrycia w kolorach beżowym, miodowym, brązowym, przypominające baranice, sza merowane i ozdobione pasman terią kurtki i bekieszki młodzieżowe, a tałeże ocieplone ortalionowe kombinezony na motocykl i inne sportowo-turystyczne okazje. Wśród targowych odzieżowych propozycji zarówno oko klienta, jak i handlowca wychwyciło rozmaite mankamen ty. A więc np. klienci szukają przede wszystkim tkanin jasnych, zaś tkaniny torlenąwe Mxe posiadają wykonczensti antyelektrostatycznego i dzię- Jci temu bardzo szybko się bru dzą. Wymagać będą częstego czyszczenia, oo szczególnie w mniejszych miejscowościach napotyka wciąż na duże trud-ności. SifffaaUzowane od dłuższego essssssu wady konstrukcyjne po legające m. m. na zbyt małym podkroju pachy i zbyt ciasnych rękawach w odzieży dam tkiej (bardzo grzeszy w tej dztedeshtie warszawska „Cara") znów wie zostały u-względnione. Zastrzeżenia budzą niejednokrotnie tkaniny, nie posiadające tych wartości użytkowych, jakich pragnie i szuka k&emt. Niedostateczna jest również jakość dodatków, płót no kieszeniowe jest zbyt słabe, podszewki szybko się prze cierają. Eksponowana na ostat nich Targach odzież tylko w minimalnym stopniu wykonana została z tkanin ze znakiem jakości, co pozostaje w jaskratoej sprzeczności z badaniami popytu, które wskazu ją wyraźnie, że klienci szuka ją przede wszystkim odzieży nie tylko modnej, ale i w dobrym gatunku. Niemałe zdziwienie budzi zupełnie nie odpowiadająca' faktycznym potrzebom rynku, nieproporcjonalnie mcla ilość wzorów nadających się do no szenia przez kobiety dorosłe. To że przemysł odzieżowy chce w większym niż dotychczas stopniu zaspokajać gusty młodzieżowe nie zwalnia go jednak i z obowiązku przy-odziewania dorosłych obywateli Polski, K. BOERGEBOWA 4 ; RADMIMI T1M81E można nabyć na BATY ♦OBS* w wysokości 49-59 14 przy zsakupl® zbiorowym za pośrednia*w ©m ZAKŁADU PRACY Mtodxfefcowa Ittirffc* i efono bawełny % kołnierzem ze sztucznego futra. Efektowne ozdoby % pasmanterii. Model ZPO „Warmia" w Kętrzynie. (Foto-AR) wasespassesEraass^ karnika w INFORMACJI UDZIELAJĄ SKLEPY SPRZEDAM samoeliód mercedes 220.S, rok produkcji J!)C3. Marian Swiacfci. S>npSk, Poniatowskiego 44, tel. 22-84. Gp-1022 SPRZEDAM samochód trabant (501 stan bardzo dobry. Roman Jakubowski, Mirosławiec — Bloki, pow Wałcz. Gp-1621 K-62/B-0 ^ : i śEEsSri 9 • DYREKCJA I SAMORZAD ROBCmłSCSY PRZEDSIĘBIORSTWA BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W DRAWSKU sawiadamiają o PRZYSTĄPIENIU DO PODZIAŁU FUNDUSZU ZAKŁADOWEGO ZA ROK 1908. Listy uprawionych do .nagrody zostały wywie..:-:ome w biurze Zarządu Przedsiębiorstwa. PISEMNE REKLA MACJE przyjmuje ilada Zakładowa w terminie DO DNIA 4 KWIETNIA 1969 R. Po upływie podanego terminu reklamacje nie będą rozipatrywane. K-1036 MOSKWICZA 407 — sprzedam. Różycki, Żukowo k/Sławna, tel. 95. Gp-1020 ZGUBIONO amatorskie prawo jaz 4y sarnochodowo-motocyklowe na nazwisko Franciszek liski, wydane we Wrocławia. ----- WOJEWODZKI ZWIĄZEK SPÓŁDZIELNI PRACY W KOSZALINIE, ul. Zwvcięstwa 107 zatrudni natychmiast INSPEKTORA D/S KONTROLI JAKOŚCI WYROBÓW. Wymagane wykształcenie średnie techniczne i 5—8 lat praktyki zawodowej, w tym co najmniej 3 lata w kontroli technicznej. Warunki płacy i pracy pozostawiamy do omówienia w Statao wisku Prezydialnym, pokoi ar 45. w ©o*4ł 8 15. GŁOS Nr 76 (5119) Panie Redaktorze! Chciałbym Pami donieść o przykrej przygodzie, trinie wczoraj spotkała, przebywając służbowo w Słup sku zauważyłem w sklepach warzywniczych i spożywczych kiszoną kapustę, której nie można znaleźć w Koszalinie, naszym ukochanym mieście wojewódzkim. Niewiele myśląc kupiłem pięć kilogramów i na dodatek trzy główki zielonej. Ale się żona ucieszy, nawet na targu nie zawsze nda jej się kupić. W pociągu wybuchł skandal Paczka z kiszoną kapustą, położona pod ławką, zaczęła na skutek ogrzeioania przetwarzać się w kapuśniak. Moi nie ściągnęli konduktora, bo jaka nie wiem ,czy wolno przswo-Otóż zić taki „reglamentowany" to war ze Słupska. Paczkę wyciągnięto i niech pan sobie wyobrazi! Na moich oczach po dzielono na równe części, owi jając zdobycz w Pańską poczytną gazetę. Byłem zadowo lony, że i ja dostałem swoją ,.dolę". — Bierz pan, powiedział wesoło współpasażer, o-kazja! Nie wiadomo, kiedy w Koszalinie otrzymamy z importu! A jednak mi się udało. Trzy głótoki zielonej kapusty przywiozłem nienaruszone do domu. I co pan sądzi o tym? Kapus»ty w mieście nie ma, ale kapuścianych głów chyba współpasażerowie zaciekawili się, skąd pochodzi ten apetycz nie brakuje? Prawda? ny zapach. Nie chciałem się Pański wierny zdradzać, żeby mi na głowę CZYTELNIK SPORT • SPORT • SPORT • SPORT • W ROZEGRANYM w Warszawie rewanż c/w y m spotkaniu ć w ier ćf inałoW y m Pucharu Europy siatkarze stołecznego AZS pokonali mistrza Bułgarii CSKA Sofia 3:1 <1©:15, 16:6, 16:5, 16:14). Do półfinału awansowali jędrnak Bułgarzy, którzy wygrali pierw- f KOSZAr IV WE CZWARTĘK zakończona ss®e spotkanie w Sofii 3:0, ..........• W ZAGRZEBIU roaegnaino pierwszy ćwierćfinałowy mecz Sobota, niedziela 29 i 30 marca 1969 ^TELEFONY BYTÓW ALBATROS — Weekend z dziewczyną (polski, od lat 14). PDK — Otello z prowincji (węgierski, od lat 14). DARŁOWO — Dywersanci (jugosłowiański, od lat 14). KĘPICE — Marianna 0555 (radziecki, od lat 14) — panoram. MIASTKO — Cierpkie wino (radziecki, od lat 14). POLANÓW — Hrabina Cosel (polski, od lat 14). SŁAWNO — Jak się pozbyć Helenki (CSRS, od lat 16). niedzielę BARWICE — Pamiętnik pani doktor (franc., od lat 16). CZAPLINEK — Dr Fabryzius Seanse w sobotę i o godz. 17.30 i 20. Poranek: niedziela — godz. 12 — Bajka o Mrozie Czarodzieju (ra- działa (NRD, od lat 16) 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe, SDYZURY KOSZALIN dziecki, od lat 7). USTKA DELFIN — Molo (pol., od lat 16. CZARNE — Hrabina Cosel (polski, od lat 14). CZŁUCHÓW — Czarny dzień w Black Rock (USA, od lat 16). DEBRZNO — Kronika pewnej Seanse: w sobotę o godz. 18 i 20; zbrodni (NRD, od lat 14) — paaor. niedzielę o god.z. 16, 18 i 20. DRAWSKO Poranek: niedziela — godz. 12 — lat 18). Zakazane piosenki (pol., od 1. 11). KALISZ POM Noc (włoski, od Dyżuruje apteka nr 21, pl Bo- o godz. 19. jowników PPR 5. GŁÓWCZYCE STOLICA — Gra bez reguł (CSRS, od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 19 przy bL Pawła Findera 38, teL 47-16. BIAŁOGARD BAŁTYK — zamach (polski, od lat 14). CAPITOL — Więaty (węgierski, od lat 18). — Niepokoje wychowanka Toerłessa (NRF, od lat 16). SZCZECINEK PDK — Synowie Wielkiej Niedźwiedzicy (NRD, od lat 14). PRZYJAŹŃ — Samotność we dwoje (polski, od lat 16) — panor. ZŁOCIENIEC — Wszystko na sprzedaż (polski, od lat 16). CZŁOPA — Błędne gwiazdy Wielkiej Niedźwiedzicy (włoski, od lat 16) JASTROWIE — Kierunek Ber- ggWWSFAWY GOŚCINO — Świat gro*y (pol- lin (polski, od lat 11) — panor. ski, od lat 1«). KARLINO — dziewczyną (węg., KOŁOBRZEG KRAJENKA — Zaufaj mi, An-Bylam głupią no (bułgarski, od lat 16). od lat 14). MIROSŁAWIEC GRUNWALD — Zbrodnia bez PIAST — Sami swoi (polski, od przedawnienia (NRD, od lat 14) — n.a dzień 30 bm. (niedziela) 8.45 Prezentujemy melodie kori-certu życzeń na 20 kwietnia br. 9.00 Teatrzyk dobrotliwej satyry „Mątwa" w oprać. H. L. Piotrowskiego. 1.1.M Koncert życzeń. 11-30 Koszal. kromika kulturalna — w oprać. B. Hotrowskiego. 22.25 Loka In e wiadomości sportowe i wyniiki ,.Gryfa". TYLKO NA UKF: godz. 16 — To lubię. jpfELEWiZJ/l fitoi ,ZwaI- została druga senia ćwierćfiraato-wych walk podczas jubileusze wych XL Mistrzostw Polski Se- Ptuchar Europy w siaitkówce męż- niorów w Boksie. Stoczone poje- czyzn, w którym tamtejszy zespół dynki stały na wyraźnie lepszym Mladost przegrał z drużyną NRD poziomie niż w diniu poprzied- SC Lipsk 2:3, • „r- , , ______TlPflkT.TOTĆ nim. Nde było jaskrawych pomyłek sędziowskich, potza wątpii TENISIŚCI Indii zaikwalifi-kowali sdę do finału strefy azja- wym, choć przyznanym jedno- tyckiej Pucharu Dawiisa. wygrywając z Ceylonem 4:1. Obrady wędkarzy 30 bm., w niedzielę odbędzie się w Koszalinie poszerzone posiedzenie plenarne Za myślnie zwycięstwem Radzikowskiego nad ambitnym wychowankiem Drogosza — Berabeniem, ® PIŁKARZE Newcastle Uiwted zakwalifikowali się do półfinału rozgrywek o Puchar Miast Targowych. W rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Anglicy uileigii wprawdzie w Lizbonie zespołowi \ itoria Setubal 1:3 (1:1'), ałe dzięki zwycięstwu w pierwszym spotkaniu 5:1 osiągnęli w sumie ko-1 rządu Okręgu Polskiego Zwia rzystniejszy bilans bramkowy 6:4. „l.„ w__ 9 W MOSKWIE rozegrano rewanżowe spot kamie ćwierćfinałowej grupy „A" o Puchar Europy W koszykówce męKczytan. międtzy mistrzem ZSRR, zespołem OSKA Moskwa a mistrzem Hiszpanii — Realem Madryt. Zwyciężyli Hiszpanie 80:78 (47:33). W pierwszym spotkaniu triumfowali koszykarze radzieccy 69:67. zku Wędkarskiego, z udzia łem prezesów kół terenowych. Omówiona zostanie ubiegłoroczna działalność Związku i piany na rok bieżący. Początek obrad o godz, 10 w sali KWCS przy ul. Polskiego Paź dziernika 3—5. (j) wjjbierzemH^? riŁKA NOŻNA lii liga W Szcaecirtteu: DARZBóst — w Słupsku: GRYF — POLONIA Stetó^SŁAWA' ^KCttiAR Gdańsk (niedziela, godz. 1S. Sta- feorfa ^) SŁAWA ~ KQRAB dion 6a0-iecia). W Kołobnzieigu: MKS SZTORM J.IGA OKRĘGOWA — BAŁTYK (godz. 14). W Słupsku: CZARNI — OLBCP PALKA RĘCZNA (sobota, godz. 15.30). W Ustce: KORAB — DAftZfiOa rr^L Ssacsecurafcu: LECHIA — ZN (sobota, godz. 15). KOŁOBRiZHG (niedziela, giotdz. 10) W Białogardzie: WŁÓ-KN1ABZ ~ spotkanie seniorów. O gcudzi- — POGOŃ (niedziela, godz. 14). me u. w meczu juniorów zmi-e-W Drawsku: DRAWA — ORZEŁ sa? LEC HI A — TECHNIK (niedziela, godz. 14). SwaJwin. W Koszalinie: GWARDIA — w -Jastrowiu: LZS JASTROWIE EYTOVIA (niedziela, godz. l!l!>. ~ M!KS KOSZALEN (mietdziiiete, W Sianowie: VTCTORIA — BAŁ- 8IA Z. Góra (sobota, go- (JL^alCZU; IKAMP — SPARTA ctzicia i«). Miecz rewanżowy w (sobola, gooz. 15). riiedizielę o godsz. W» Pozostałe mecze odbędą się W niedzielę. PODNOSZENIE CIKZarOW W Gwdzie WieAkiej: LKS WIELI JM — ISKRA Biał. (go-diz. 15). MISTRZOSTWA OKRĘGU JU-W Człuchowie: PIAST — HŁO- NIORÓW. W siabo-tę w baia spor-NIE (godz. 14)). tc/wej w Miastiku cdbęuią się ki-W Czaplinku: LECH — DftA- dywiduałr.e nnis,4Jrzositwa okręgu WA II (godz. 1,4). juniorów w podiniosaeniu oięża-W Mirosławcu: LZ3S MsEROSŁA- rów- Początek zawodów w sotootę WIEC — MOTOR (godz. 14). ° go — panor. ŚWIDWIN MEWA — Tunel (rum., od lat 16) KAWIARNIA „RATUSZOWA" — — panoramiczny. Grafiki studentów UMK w Toruniu. KLUB MPlK — Ogólnopolska wystawa pt. „Ludowe Wojsko Polskie w malarstwie dzieci". SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz.' l« do 1«. młyn Zamkowy — czynny ou godz. 10 do 16. KOLO FILATELISTÓW — Wystawa Filatelistyczna w Młodzieżowym Domu Kultury przy ulicy Bieruta — czynna od godz. 15 do 19. KLUB „EMPIK" przy al Zamenhofa — Wystawa „Migawki z Holandii" oraz najnowszy numer Kroniki Tygodnia CAF. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH: zwiedzanie — po u-przednim zgłoszeniu (4 dni przed terminem) w dziale etnograficznym Muzeum w Słupsku. $Qy eatr KOSZALIN — BTD — sobota, godz. 17 i 20, niedziela, godz. 19.30 — Krakowiacy i Górale. GŁÓWCZYCE — BTD — godz. 1* — sztuka Perzyńskiego „Szczęście Frania" REGA — Gorące lato (węgierski, od lat 18). TYCHOWO — Poradnik matrymonialny (polski, od lat 16), pan. MAŁY BOR — BS 38-15 (NRD, 0d lat 141 panoramiczny. ISKRA — Kierunek Berlin (polski, od lat U} — panoramiczny. TUCZNO — Skarb bizantyjskiego kupca (CSRS, od lat 14). WAŁCZ MEDUZA — Cala naprzód (polski, od lat 16) — panoramiczny. PDK — Wojna i pokój — Hi s. (radz., od lat 14) — panoramiczny. TĘCZA — Spotkałem nawet szczęśliwych Cyganów (jugosłowiański, od lat 16). ZŁOTÓW — On nie chciał zabijać (radz., od lat 14) — panor. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. I M O PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 MB* na dzień 30 bm. (niedziela) wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 5.33 Muzyka. 6.05 „Kiermasz pod kogutkiem". 7.10 Kalendarz rad. 7.30 Kapela Dzierżanowskiego. 8.20 Audycja satyryczna. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 Fala 56. 9.15 Magatzyn wojskowy. 10.00 Dla dzieci: ,,Strach... z mie&zkainiem" — słuch 10.20 Polskie melodie iu- 1,2.15 „Cyrk Oriando" — słuch. 12.35 Transmd&ja z Mielca finału tur- 13.40 14.00 zowsze". 8.55 Transmasja, otwarcia Melodie i piosenki o wiośnie. 14.30 V Kongresu SSL. 2,3.00 Dla ki. IM W Jezioranach. 1&00 Kabarecik i IV „Piościg" — słuch. 13.25 Pol- reklamowy. 15.20 Transmisja [RADIO PROGRAM ł 1322 m oraz UKF 66,17 Młłz na dzień 29 bm. (sobota^ Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 1«.00, 12.66, 15.00, 16.00, 18.00. 20.00. 23.00, 24.00. 1.00. 2.00. 2.55. 5.65 Rozmaitości roln. 5.25 Muzyka. 5.5« Gimnastyka. «.16 Orkiestra Roegłośni Łódzkiej.. 6.30 Język a«vg. 6.45 Kaiendairz rad. dowe. 10.4u Koncert życzeń 7.2<(. SfKłr^wcy wiejscy aa suart, 7.35 Gitara i skrzypce, 7.50 Giimar- 8.15 Piosenka dnia. 8.18 Mekwłie nie]u bokserskiego o MP. na dzień dobry. 8.43 Śpiewa ,.Ma- Dówne .melodie i rytmy. skie melwdiie lutk-we. 13.40 Wię- MS w hokeju (SzitokhoJim), mecz cej, lepiej, taniej. 14.80 zagadka literacka. 1.4.30 Utwory kompozy- Szwecja — CSRS. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzyna- na dzień 29 bm. (sobota) 10.00 „Dom bez okien" fabuł, p r od, polskiej. 15.10 Program dnua. 15.15 TV Kurs rolniczy: ___ czanie chwastów w uprawach polowych". 16.50 „Niełatwo jest stykać z wrogiem" — program lit~ z Gdańska. 16.15 Z cyklu: „Na zdrowie". 16.35 Dziennik. 16.45 Dla młodych widzów „Konkurs pięciu milionów". 17.45 Spotkanie z przyrodą. 18.15 „Rytmy spiskie" — film1 prori. CSRS. 18.30 ,,z piosenką pod rękę" — i film prod. kanadyjskiej. 18.55 Ilanoi. w grudiwu" — reportaż fi lmow y. 1S.20 Dobranioc. 19.30 Monitor. 20.10 Kabaret. Scenariusz — Olga Lipińska i Krzysztof Teodor Toeplitz. Wykonawcy: Barbara Krafftówna, Krystyna Sienkiewicz, Barbara Wrzesińska, Roman Kłosowski, Jan Kcbuezewski, Bogdan Łazuka, Tatdeusz Ploiciński. Wojciech Pokora oraz Mardarii Grechuta z ziesp. „Amava" i , rSka Ido wie''. 21.10 Dziennik. 21.15 Spriawotzdamo z obrad V Kongresu ZSL. 21..55 Wiadomości sportowe. 22X6 Kino interesujących filmów — ,,Ata,lamita" — film fa-b. (frainc.). 23.25 Prograim na jutro. na dzień 30 bm. (niedziela) 9-iflO Prograim diniia. 9.06 Telewizyjny kurs rolniczy: „Zwalczanie cnwastow w uprawach polowych". 9.40 Przypomdnamay. raritziimy. 8.50 PKF. 10.00 „Jaik ratowamio świątynię w Abu-Yśirmbel" — fiku dokumentalny prod. UNESCO. 10.30 „Kronika 50-iecia Kraju Rad — rok 1933" (z Katowic). 10.55 Sprawozdanie z finałów mistrzostw Polski w boksie. — Transmisja z Mielca. 12.05 Dziennik. 12.15 Program estradowy. 113.60 Dalszy ciąg sprawoectenia z finałów mistrzostw Polski w boksie (z Mielca}. 13.40 „Podmorska archeologia" — film z serii: „Encyklopedia morzia". 14.30 „Kontrasty i nastroje" — inscenizowany koncert rozrywkowy. Wykonawcy: soliści oraz zespół wokalny muzyki dawnej, zespół „Paradoks", zespół „Partita", orkiestra PR i TV w Łodzi pod dyr. Henryka Debdcha. 15.15 Telewizyjny Teatr Lalek — Rudyard Kipling: „Taffy". Adaptacja — Henryk Jurkowski, teksty piosenek — Jeremi Przybora, muzyka — Jerzy Wasowski. 16.10 „Przemiany". 1(6.35 Estrada Literacka — Ha- KOSZALIN Finałowe imprezy SZS W sobotę i w niedzielę w Ko-,z-linie i w Siupsku odbędą się .inalowe imprezy Szkolnego Związku Sportowego w trzech dyscyplinach: siatkówce, koszykówce i pływaniu. W hali W. S. I. w Koszalinie nabędzie się turniej o mistrzostwo >zkół podstawowych w kotę o godz. 22.45 — Fan to-mas contra Scotland Yard. Niedziela — poranki — godŁ 10 i 12 — Niezłomny Wiking (USA, od lat li) —■ panoramie z.ny WDK — Grek Zorba (USA, od lat 16). Seatise o godz. 17 i 19.30. ZACISZE — Angelika wśród piratów (franc., od 1. 1S) — panor. Seanse: sobota o godiz. 17.30 i 20; niedziela o godz. 15.30, 17.30 i 20. Poranek — niedziela — godz, 12 — Barwy walki (polski, od lat 14) — pa tio ram ie sny. MUZA — Dwa tygodnie we wrześniu (franc., od lat 16) Seanse: sobota o godiz. 17.30 i 28; niedziela — ffodz. 15, 17.30 i 20. Niedziela — poranki — godz. 11 i 13 — Wkinetou — I seria (jugosłowiański, od lat 11). GRANICA — Pokolenie (polski, od lat 14). Seanse o godz. 17 i 19.15. Niedziela — poranek — godz. 11 — Samolub (polski, od lat 7). Fala (Mielno) — Hasło „Kora" (polski, od lat 14). JUTRZENKA (Bobolice) — Operacja Y (radz., od lat 11). ZORZA (Sianów) — Lalka (polski, od lat 14) — panoram. SŁUPSK MILENIUM — Pod gwiazdą fry-gijską (polski, od lat 14). Seanse: w sobotę o godz. 11 i 13.45, w niedzielę o godz. 1J.30. Imiona miłości (francuski, od lat 18) — panoramiczny. Seanse: w sobotę o godz. 16 i 18.15; w niedzielę o godz. 13.45, 16 i 18.15. Pan Wołodyjowski (polski, od lat 14) — panoramiczny. Seanse w sobotę i w niedzielę O godz. 20.30. polonia — w remoncie. GWARDIA — Księżniczka (szwedzki, od lat 18). torów włoskich. 16.06—16.OC Dla rodowych. 16.20 „Głosy z tamtego liłl|a poświato-wska' Bede kobiie- ------------ ' ----■""* w!1" świaite" - słuch. 17.20 Śpiewa tą.. z cyklu: ,,Nowa" poezja pol- „Ssląisk . IV. ,0 Sprawoaaamie dźw. ska, scenariusz TV — st Gro- z obrad V Kongresu ZSL. 18.W chowiak i W. Rutkiewicz' Reż * tem, pół- serio. 3S.30 Wędrówki Wyniki Toto-Lotka oraz gier licz- Mariusz Dmochowski muzyczne po kraju. 20.47 Kronika bowych. 18.05 Plebiscyt 17 rozgłoś- 17.15 ' Klub sześciu kcwitwien- spor towa. 21.00 40 minut na 40-le- ni — Radiowa Lis La Przebojów, ^ów" 13.05 Transmisja z MS w hokeju ll8 ^ Mistrzositwa święte w ho- Kanada keju na lodzie; mecze: Szwecja — ZSRR, 20.25 Waad. sportowe. 20.30 CSRS ora,z z^rr _ Kamada Matysiakowie. 21.Oo Gra orkiestra Transmisja ze Sztokholmu. dziewcząt i cJiłopców. 16.li)—1'8.50 Popołudnie z młodością. 18.50 Muzyka i akitualności. 19.15 Pól żar cie Mieczysława Fogga. 21.40 Muzyka. 22.(K» Z muzyki K. Szymanowskiego. 22.40 Przebój za przebojem. 23.10 Orkiestry tameczne 23.40 Koncert życzeń. 0.10—3.00 tameczna PR. 21.30 Kabaret poe- Program nocny z Warszawy. PROGRAM n 367 m oraz UKF 69,92 MHi na dzień 29 bm. (sobota) Wiad.: 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, «M», 9.30. 12.05. 14.00, 16.00, 23.50. 5.60 Muzyka. 6.00 Proponujemy, informujemy, przypominamy. 6.20 Gimnastyka. 6.4fl Publicystyka tycki, 22.60 Wieczór z trzema Stra'ussami. 23.10 Melodie taneczne. 0.05 Kalendarz radiowy. 0.10 Prograin nocny z K rakowa- PROGRAM n 367 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 30 bm. (niedziela) 1 Wiad.; 5.30, 6.30 , 7.30, 8.30, 12.85, 17.00, 21.00, 23.50. W przerwie pierwszej — Reportaż filmowy z 6-mcczu szatolo-wego (z Katowic); w przerwie drugiej — Dobranoc. 20.15 Dziennik i wiad. sportowe. 20.55 Wieczorne rozmowy. 21.10 ..Szkoda wąsów" — wodewil L. Dmuszewskiego. Adaptacja: Wł. Krzemiński. Reż. i realia. tv — W. Gawroński. Scenografia — Joilanta Boni-Marczyńska. Wykonawcy: K. Faibisiak, M. Sokołowska, Nina Skołuba, M. Cebul- międzynar. 6.50 Muzyka i atotualn. n,iś>ci w pogodnym repertuarze. 7.15 Piosenka dnia. 7.10 Muzyka1- 7.45 Niezapomniane walce. 8.00 Mo. 5.35 Muzyka. 6.50 Orkiesfry i pia- A- Szajewski (z Krakowa). ; a„; ..........J---- -------r*,22.00 „Zaoszczędzony fun>t" — nowela filmowa prod. CSRS. 22.35 Program na jutro. ien# Nagrody książkowe za bezbłęd- .50 Muzyczme - -opozycje. 8.35 skwa z imeloddą i piosenką. 8.35 Audycja dokumentalna:. 9.00 Mo- Raidioprob lemy. 8.45 „Cztery komie -no tywy dziecince w twórczości S. Jasiek miał '. 9.00 Koncert soli- KZG zam. B-75 R-39 Prokofiewa. 9.35 „I>oli:na łudzi stów. 9,30 „Tango Birkenaiu" — śnoiiałycii". 9.50 Poiłskie rytmy i opow. Cz. Ostańkowieza. 9.40 Ma- tańce. 10.25 „Pan Minus i jego gazyn przebojów. 10.00 Muzyka kuzyn" — słuch. 11.05 Dialog or- operowa. 10.30 Nowele wybrane: koestr. 11.26 Koncert chopimowski. „Wielki romans w Bucharae" — 12.26 Utwór Dwoa-zmka. 1.2.40 A ud. J. Odrowąża-Póeiniążka. 11.00 Pio- regionalriB'. 13.OS Z muzyki bairo- seai-ki Paryża. 1.2.30 Poranek symf. ku. 13.40 „yanina Vanin.i" — 13.35 K. Hoffman: „Dziiatwa Sy- SteirKlłi-ada. 14.05 Piosesitki żołnier- reny" — operetka wg libretta K. skie. WUie Miały relaks. 14.45 Błę- Szaniawskiego. Soliści,' chór Roz- kitna sztafeta. 1S.OO—16.00 Koncert głośni Krakowskiej i orkiestra dla ludtai dobrej roboty. 1J5.H0 Kot PR jx>icl dyr. S. Racho,r,i:ai. 14.35 wie wszystkich przypadikacii mu- Metodie filmowe. 15-00 Dla dzieci: aycznyeh. Iffi.4i3—l:8.ao V/ Wasraza- .„Pożegnaauie z Gryndenem" — w>ie i na M»asowsz-u. 1®.®) „W-idno- siuch. E. NiiZiurskiego. 15.45 Nie- krąg" — wydBiraenda, opinie, xe- dzielnie rendez-vous. 16.00 Zespół fleksje ze świata nauki. _ 19.00 studio M-2.. 10.30 Koncert chotpi- ficho dnia. 13.15—22.00 Wieczór li- nowsiki. 17.05 Warszawski Tygo- teracko-muzyczny: 19.17 piosenki dnik Dźwiękowy. 17.30 Rewia pio- bez słów. 1.9,30 Małysiakowie. 20.00 senek. 18.00 Teatr Poezji — „Tri- Iiecital tygc-diniia. 20.30 „Sam,o ży- stain i Izolda" — słuch. 18.45 U- cie" — audycja sa 16.15 Nasz program tygodnia. 16.20 ..Światło w lesie" — reportaż H. L. Piotrowskiego. 16.40 Muzyka ludowia. 17.00 Przegląd ak-tuatoości wybrzeża. 17.15 ..Kołobrzeg bohaterem niemiecki'?' 1 książki ' — felieton B. Horow- - < scenki, 23-ot wieez rne spotkania skiego. 17.25 Retransmisja progira-i z D. Siafcon. 23.50 Na dobranoc, mu z Gdańska. Reportaż. 21.10 „Bujamy «"v>zd". 2J..50 Opera tveo-22.00 Fakty dni?. ??.08 siedmiu wic."' r £ o H Lekarz- weterynarz Creaeh s MMMMm (stan Ohio — USA) ełiciał zrobić choremu psu zastrzyk uspokajający, jednak przy tej czynności potknął się i wbił sobie sam igłę w ciało. Pies wył nadał, a pielęgniarka — wystają ea przy zabiegu straciła ponad godzinę, by doprowadzić lekarza do przytomności. Dawka specyfiku przeznaczona dla psa była bowiem kilka razy większa, niż dla człowieka. WHMOTłl SŁUPSKI Kl.im SZARADZISTÓW PRZT PQK ramowKA NR «» POZIOMO: — ts nfe łtaśft, ałc-. ?; 4) opa-nowanie cu>-desyeto terytoriów w wak* o-refcnej; 9) poga rdUwa :'«rw» nsezamwęfcrw^o szlachcica; 10) t«rm-tr? wekskrwy; 14) tytuł powieści Bolesława Prus®; 17) okasywanie ni>eza czasza z dzban — w okre-śk»iac*i poetyckich; 3) pośrodku tygodnia; 5) żółta lub brunatna farba; 8) wypiek piekarniczy; 7) największa rzeka Alaski; 8) ubogi stiKient — dmwricj; 111 wyspa na Bałtyku: 12) i«nownc pwanv> stosowa®® w tajnej korespotwien- Kobieca pamięć Do komisariatu policji w Paryżu zgłos-iła się pani Joan Panseau, skarżąp się, że omal nie została prżeje chana przez samochód. „Czy pani zauważyła numer rejestracyjny tego samochodu?" — zapytał policjant spisujący protokół. „Ależ skąd! — odpowie działa pani Panseau. — Nie zauważyłam, bo jechał z dużą szybkością. Zapamię tałam tylko, że przy kierownicy siedziała nadęta starsza pani w białym kapeluszu, różowym szaliku, w ciemno-zaelo-nym kostiu mie jersejowym oraz w be żowych rękawiczkacfa ze świńskiej skóry. ci; CT\ «lm jmtateeeoto, n#e- poJwjo; VB sti-zoltua myAłw-ska; Ki) tnoge być rep. irrwa-iŁduka arłbo wdowia; W) pwsed-stewtenae ooeiowo; W) mcnż^w Je otnyiwć »... ttamy po prwmlawtemtu Stert); 19) ewteie-refc x rtriowSIca; »> aewufcaAeae pnedstęwriecie na dftrta słcałę: 225 Tny*Hana. kofetwa; JS) „mieszka" w oponie; 3M) tytuł oownatu K. I. Galczyń-skiego; 25). imie Cyganki. OTotył „t,EX" R«*wfew3»ł4a imohnjr nadsyłać wyłącznie x dopiskiem: KRZYŻÓWKA NR 433" pod adresem redakcji do *>oł>ty naatepneeo tygodnia. Wszystkie besbłedne odpowicri-zii tłd-stjrf w losowartrki 5 nm bA ksiażkowrcfe. *o*ker. 5> agarek, W rura. 7) Parys, t) sapak, 9V kłeszcase. l«> cep. U) nepe-rac?:, Iłl morse, KB Ra trak, 19) WKTbafc*. r>yrekcja pewnego szwaj carskiego banku w Zuri-chu zdecydowała sie na przeprowadzenie komisyjnego włamania do własne go safesu. Użytkownik sa-fesu nie zgłosił się od dzie sięciu lat ani razu, a safe-sy były bardzo potrzebne. Po otwarciu skrytki o-czocn zdtimionej komisji u-kazała się zadziwiająca za wartość: komplet narzędzi do włamań i bukiet zasuszonych róż. Później okazało się, że użytkownik skrytki banko wej został skazany przez sąd w Anglii, gdzie widocz nie bawił na „gościnnych występach", na piętnaście lat więzieni*. W walce z karierowiceostwern też można zrobić karierę. Niełatwo jest znaleźć kompanów do wypicia kielicha goryezy. Małym ludziom trudna obchodzić się bez piedestałów. Pod dyktando sumienia też można zrobić wiele błędów. liii mm P*f II sii " m Fot. M. Monasterska (AS) Fot. M. Monasterska (AS) Okrężna droga Panna Marparete Mitchell z miasteczka Sander-stedt w Anglii, dożywszy w zdrowiu 75 lat, nadesłała do towarzystwa ubezpiecze niowego svx>ją polisę z proibą, by wypłacono jej pieniądze z ubezpieczenia. Odpowiedź tmoarzystvxi była wymijająca: Prosimy Panią o nadesłanie nam aktu*Pani zgonu, bez niego bowiem nie możemy przystąpić do załatwiania wniosku". ■■■są es ' V DANUS2 PRZYMANOWSKł czterej pancerni i pies tom w 4sl« — NjsssfIScfn a — A wcze&alej? — Bywała. — T^itaesm. — Żołnierska fenem. Widząc, że po io zawiesaronej na bisnebn kabury, atrry w^itt ręee =Jby w przepraszającym sreście. ohaycfi aa (Mn n4i i spadochroniarza, który go trzynawł aistołete- Jęknął trafiony natmsns. Sctrte vróci!i. Nie myślałem, że żona od niemieckiej kaliM — Mani halten — przerwał spokojnie, ale ostro — Ewa kuacyjn; rozkaz Reichsftihrera SS Keinricba ffiwakw te m Odmę, ale Jest Iftanem, Itr M 8?k« w¥e kein De«A«he. Podniósł p»tolei paAesgrf w awyptomną twarz męiezy* ny, mierzył nważnie, be® dmłn, opnótńS lufę. — Potenu. Jako przewodnik zraażesr część win wabee IW nledalek* aaoaęto kodować w Loóuicay klw uął — Abniw — afleer dsaC 5Łoinier®e wyprowadzfiK leieea. Krawwd Paealą. JSapatrOtę. kttomw wymyślał prze* chwilę 1 seatem dal przyzwolenie. Tamten wyprężył się zadowolony: — Zasm BefceM. Stestawsay sam, w riąt kwerst dama m$ęaa aa stela f Im $ąe ebejnal trupy, sprawdził co mają w kieszeniach. Mie znalazł nic ciekawero poza sporym krzyżykiem na szyi wą satego kaprala. Zerwał go, spróbował na ząb esy stoto i skrzywiwszy się, schował do kieszeni. Potarł o hwt sztormową zapałkę, cisnął ją na podłogę. Rac lana nafta buchnęła gwałtownym płomieniem. Na dworze Jeszeae była noe. Feldfebel odbiegł drzewa i stał chwilę piecami od ognia, oddychał głęboko ■ zamkniętymi oczami, by do ciemności przywyknąć. Nasłuchiwał niepewnych głosów przedwcześnie zbudzonych ptaków, potrzaskiwania objętych płomieniem bierwion i cieszył się. Od czasu, gdy Adolf Hitler wydał wojnę zgniłej Europie, feldfebel wiódł niełatwe, lecz przecież przyjemne życie spadochroniarza i nikt mu zapałek nie bronił. Nie oglądając się za siebie Kos dał rozkaz Saakaszwilenm. Czołg ruszył i tuż za połamaną bramą skręcił w stronę lasu. żeby najkrótszą drogą wrócić z powrotem na saaaę. WJe chali między drzewa na rozjeżdżony wyboisty trakt. Wychy lony * wieży Janek z ponurą miną począł się kłaniać nawi sającym nisko gałęziom i zerknął za siebie, czy samochodu nie widać. Wichura zmarudził trochę nim wnętrze szoferki od siana oczyścił, a potem siadł za kierownicą nie spojrzawszy nawet w stronę Czcreśniakar i jego krowy. — Żeby żłób robić we wnętrzu bojowej maszyny.. —» Mrafenał &> Ljdłsi, esekaiawcej j«tż chwile aa jń«4*eaic> obek, Wiał zamiar ehoć kawałek przejechać z fantazją, ale nie dał rady ze względu na wyboje, na korzenie sterczące co parę metrów. Siluik wył na dużych obrotach i dopiero po dłażscej chwili dognafó Rudego, zbliżyli się na odległość trzydziestu metrów. Csereśniak przykaenął w padle 1 siedział tam odwrócony twaraą da tyla. Trzyma! w ręka linkę, a na niej krowę. O-gtądał się ezasem s obawą w stronę czołgu ale stamtąd byd łą$ka nie mogli chyba zobaczyć. Rudy wyjechał aa szerszy niecą 1 równiejszy odcinek dro Ki. — Bodaj — mfcmsl Kos przyciskając lekko laryngofon do Grigorij kiwnął głową, rozpędził. W ślad za czołgiem przyspieszył samochód, zmuszając krowę do przejścia w kłus. Czereśniak patrzył na nią z co raz większym niepokojem, wreszcie zabębnił po dachu szoferki. — Panie kapral! — krzyknął zaglądając przez okienko — Wolniej. —» Muszę jak czołg — Włchwra wzruszył ramlonanjk — Ale krowa. — Jaka kro wat — Ta co mleko na śniadanie. Nie nadąża. Wichura przez chwilę nie mógł pojąć o co chodzi. Wreszcie spostrzegł linkę w ręku Tomasza, wychylił się z kabiny i obejrzawszy do tyłu zobaczył jednorogi łeb kłusującego za ciężarówką bydlęcia. Mało go kolka nie chwyciła ze śmiechu. Raz po raz zaczął trąbić pomachał ręką 1 zwolnił. Z czołga dostrzegli jego znaki, przystanęli. Wichura pod Jechał bliżej i wyskoczywszy z kabiny wygnał krowę kuksańcami zza ciężarówki, żeby Kos mógł ją zobaczyć w całej krasie. Rycząc bez przerwy ze śmiechu, podbiegł do czołgu i wołał przekrzykując gang motoru: — Melduję., żeby wolniej, bo krasuli trzecj bieg się zaciął _ Uśmiechnął się Gustlik z wieży, uśmiechnęła się Lidka siedząca w otwartych drzwiach ciężarówki. r- Nawet, nie widziałam, kiedy przywiązali te. ŁnJ