. • H B S O Delegacja partyjno — rządowa Bułgarii opuściła Polskę WARSZAWA (PAP) Wczoraj, w godzinach porannych opuściła Polskę delegacja party jno-rządowa Ludowej Republiki Bułgarii pod przewodnictwem I se kretarza Komitetu Centralnego Bułgarskiej Partii Komunistycznej, przewodniczącego Rady Ministrów Ludowej Republiki Bułgarii — Todora Żiwkowa, Delegacja przebywała w Polsce od 16 bm. na zaproszenie Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W skład delegacji wchodzili: członek Biurs Politycznego, sekretarz KC BPK — B. Weł-czew, członek Biura Politycznego KC BPK wiceprzewodniczący Rady Ministr6w LRB — gen. armii I. Michajłow, członek KC BPK, min. spraw zagranicznych — I. Baszew, czło nek stałego Prezydium Bułgarskiego Ludowe go Związku Chłopskiego — G. Andrejew, członek KC BPK. I zastępca przewodniczącego Komisji Planowania — G, Filipow, zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji Nauki i Postępu Technicznego — inż. J. Mładencw. Członkiem delegacji i>ył również amoasador LRB w Polsce — N. Czer-new. Delegacji towarzyszyła grupa doradców. Na lotnisku Okęcie bułgarską delegację partyjno-rządową żegnali członkowie najwyższych władz partyjnych i państwowych z I sekretarzem Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej — Władysławem Gomułką, przewodniczącym Rady Państwa — Marianem Spychalskim i prezesem Rady Ministrów — Józefem Cyrankiewiczem, (Dokończenie na str 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 pr Nakład: 112-237 1 ■V i n SŁUPSKI Organ KW PZPR & Wydanie sobotnie ROK XVIII Sobota, 21 marca 1970 r. Nr 80 (5473) 10 stron Starachowice (PAP) Na uroczystości z okazji wy produkowania ćwierćmiliono-wego samochodu „STAR" w FSC w Starachowicach przyby li do tego miasta: członek Biu ra Politycznego, sekretarz KC PZPR — B. Jaszczu k, kierownik Wydziału Przemysłu Cięż kiego i Komunikacji KC PZPR St. Kowalczyk, min. przemysłu maszynowego — J. Hrynkiewicz. OŁUDN1E — godzina meteo. W. czterech polskich stacjach synoptycznych powłoka balonu napełnia się j°dorem Jeden z nich wzbi-l nad Koszalinem. Na umocowane aparaty-na-tąivcze. Wysokość tysiąc/ me dwa tysiące, pięć. Son-Zr Wysyła sygnały. Na ekra-*o! radaru seledynowy zyg-l, • Dla zwykłego śmiertelni-J1 dr9ająca krzywa linia, dla tf^Ptyka sygnał zza chmur. o sne i kierunku wiatru ll9otności powietrza... .Balon ginie w chmurach. Dziesięć tysięcy metrów — wyżej — piętnaście, dwadzieś cia. Juz go nie widać, ale apa raty rejestrują jego obecność. Człowiek odczytuje wyniki. Zestawia, porównuje. Po godzi nie sygnały ustają. Balon pękł Obserwacja zakończona. Dale kopis prześle meldunek. Nie kończy się jednak praca synoptyków. Jak doba dlu ga, ktoś czuwa przy termomet rach i skomplikowanych urzą dzeniach. Czuwa po to, by nie zaskoczyła nas powódź lub wichura, by szczęśliwie "wystartował samolot, by w porę powrócili z łowisk rybacy... nowy system bodźców DALEJ w centrum uwagi załóg przedsię biorstw przemysłowych i całego aktywu partyjno-gospodarczego jest projekt ndwego systemu bodźców materialnego zainteresowania. Problemy te były wczoraj przedmiotem otwartych zebrań partyjnych w licznych zakładach przemysłowych naszego województwa. Dyskusje takie toczyły się m. in. w Koszalińskiej Wytwórni Części Samochodowych, Słupskich Zakładach Sprzętu Okrętowego, Zakładach Przemysłu Elektronicznego „Kareł", w Zakładach Maszyn Lampowych „Uni-masz", Sianowskich Zakładach Przemysłu Zapałczanego, w Zakładach Kruszyw Mineralnych, w Stoczni „Ustka", PPiUR „Korab", Zakładach Przemysłu Ziemniaczanego w Słupsku, Zakładach Jajczarsko-Drobiarskich i Zakładzie Opakowań Drukowanych. (Dokończenie na str. 2) Skarby kultury polskiej wracają do kraju LONDYN (PAP) 1S bm. % dziedzińca Burlington House — gdzie mieści się Królewska Akademia Sztuki, wyruszyła kolumna 7 olbrzymich ciężarówek — załadowanych skarbami sztuki polskiej które eksponowane były Tekst i zdięcia: ANDRZEJ MASLANKIEWICZ Kalendarzową mamy w tym roku wiosnę. Sporo jeszcze śniegu na drogach i polach, ale najbardziej denerwują zlodowacenia na poboczach. Ile byśmy dróg uratowali przed zniszczeniem, gdyby poprzebijać odpływy. Ale kto to ma robić? Służba drogowa? Więc dlaczego nie robi? Woda rozlewa się po szosie, wpada w warstwy popękanego asfaltu, nawierzchnia puchnie i rozpada się. Wiosenne porządki. Wzięliśmy się za nie raźnie w tym roku. Toczy się gospodarska dyskusja, co robić zeby było lepiej, jak mą drzej zarządzać i pracować. W sukurs przychodzą bodźce materialnego zainteresowania stosowane według nowych zasad. Malkontenci, których nigdy nie brak, mówią tak: Po co tyle ceregieli. Dać każde mu więcej i po sprawie. A tak trzeba obliczać, porównywać, analizować.... Każdy chce jeść, każdy ma taki sam żołądekBardzo nie podoba mi się ten „prymitywny komunizm równościowy". Dać każdemu, co mu się należy... To niby takie proste, ale jak sprawiedliwie óbliczyć to ile każdemu się na leży? Jedynym miernikiem, jest wkład pracy. Tylko własną pracą możemy dojść do tego, żeby było więcej dóbr materialnych i pieniędzy. Dlatego trzeba przede wszystkim liczyć i to dobrze liczyć. zanim sie zacznie daioać. Wymaga tego poczuci# sprawiedli- wości społecznej. Owszem będzie lepiej, będzie więcej, ale musi być przede wszystkim lepsza, wydajniejsza praca. Zycie nie daje zaliczek na przyszłość. Zanim nowy, sprawiedliwszy system wynagrodzeń zostanie wprowadzony, wiele spraw trzeba uporządkować. Im prędzej zro bi się to w każdym zakładzie pracy, spółdziel ni, instytucji, tym lepiej dla nas wszystkich. A popraioić trzeba organizację pracy, nauczyć się gospodarności; mniej uskarżać ńę na obiektywne czynniki, sprawniej i skutecz niej działać. Mamy już dobre przykłady, ale jest też trochę złych. W wielu zakładach pracy zaczyna się dyskusję od słusznego pytania: — zobaczmy, co od nas samych zależy W innych szuka się wykrętów i nowych furtek. „Szkoda. żęśmy nie wojowali o większy fun dusz płac", albo „A leśli zawiodą kooperanci, to" ... niby na koao zwali sie winę? Praw da, jak to dobrze znamy! Pierwszy dzień wiosny. Rozpoczęły się ge neralne porządki va przyjęcie nowego planu pięcioletniego. Stać nas po 25 latach zrobić ie dokładnie i solidnie. Czetpe) »» wystawie w centrum Londynu w dniach od 3 stycznia do X marca br. Wystawa, zorganizowana pod nazwą ,,Tysiąc lat sztuki w Polsce", była największą tego typu ekspozycją, prezentowaną na Zachodzie. Bant aresztowanych żołnierzy amerykańskich w NRF BONN (PAP) W amerykańskim więzieniu wojskowym w Mann hi em zbuntowali się trzymani tam żołnierze amerykańscy. Przyczyną buntu był brak należytej opieki lekarskiej i złe wyżywienie. W czasie buntu doszło do starcia ze strażnikami, w wyniku czego 17 Osób zostało rannych, w tym 5 strażników. Więźniowie zdemolowali urządzenia gmachu. Straty szacuje się na 6 tys. dolarów. Prognoza pogody WARSZAWA (PAD Jąk przewiduje PIHM, dziś na terenie całego kraju wvstąpi zachmurzenie umiarkowane, od zachodu wzrastające i miejscami opady deszczu lub deszczu ze śniegiem. Temperatura maksymalna od 2 st. na wschodzie do 6 s»t. na zachodzie. Wiatry i>m,L.arkowaaW! i *2ość sw-j»e zachodnie Str. 2 iGŁOS nr 80 (5473) Nowy system (Dokończenie ze str. 1) raj odbyły się one w KP PZPR w Kołobrzegu, Miastku Również nadal, w komite- i Szczecinku, (amper) tach powiatowych partii, orga * nizuje się narady dla aktywu W czwartek, w pięciu zakła partyjno-gospodarczego z bu- dach przemysłu kluczowego w downictwa, transportu, han- pow. szczecineckim, odbywa- dlu, spółdzielczości pracy i przemysłu terenowego. Wczo- Rozszerza się strajk pocztowców USA NOWY JORK (PAP) Strajk amerykańskich pracowników pocztowych — łi- . , . _ , A m stonoszy i pracowników sor- janowski. Dyrektor ZPW, Ta towni — spowodował chaos w okręgu Nowego Jorku i północnej części stanu New Jersey. Miliony listów i paczek zalegają urzędy pocztowe. O niestawieniu się do pracy funkcjonariuszy poczty donoszą również z Chicago i Houston. Przyczyną strajku są żądania ekonomiczne pracowników poczt. Sąd miejski ogłosił wprawdzie, że strajk jest nie legalny, ale listonosze nie pod porządkowali się nakazowi po wrotu do pracy. ły się zebrania partyjne, na których omawiano zasady pro jektowanego systemu bodźców materialnego zainteresowania. W zebraniu załogi Zakładów Płyt Wiórowych w Szczecinku uczestniczył I sekretarz KP PZPR, tow. Jan Kotwa i zastępca kierownika Wydziału Ekonomicznego KW, tow. Józef Fi- Zakończona wizyta deusz Czaja, omówił proponó wane zmiany w systemie bodź ców, uwypuklając te zagadnie nia, które wiążą się z kon»-kretnymi warunkami proouk-cji zakładu. Przedstawił perspektywy kształtowania się płac w oparciu o dotychczas uzyskiwane wyniki zakładu. Na podstawie propozycji zgło szonych przez zespoły robocze omówił też ustalenia dotyczące wyboru wskaźnika syntetycznego i zadań odcinkowych. Zakład zamierza za wskaźnik syntetyczny przyjąć kwotę zysku, (ew) Dzień 0 zniesienie dyskryminacji rasowej WARSZAWA (PAP) PRZED dziesięciu laty, 21 marca, policja zmasakrowała w mieście Sharpeville, w Republice Południowej Afryki, pokojową demonstrację ludności murzyńskiej protestującej przeciw rasistowskim ustawom tego kraju. 69 osób zostało zabitych, a 180 rannych, w tym wiele kobiet 1 dzieci. Aby uczcić pamięć ofiar tej rasizmowi — w jakiejkolwiek masakry i zmobilizować światową opinię publiczną do walki z rasizmem — Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych postanowiło w 1963 roku, że 21 marca obchodzony będzie co roku jako Międzynarodowy Dzień Walki o Znie sienie Dyskryminacji Rasowej W Polsce, gdzie 6 milionów ltidzi padło ofiarą "nazizmu w czasie II wojny światowej, rasizm i wszelkie jego przejawy są zakazane przez prawo i potępione przez całe społeczeństwo. Pamięć ofiar nazizmu tym większe daje społeczeństwu polskiemu prawo podnoszenia głosu protestu przeciw STRAŻACKIE SPRAWY 20 bm. odbyło się w Koszalinie plenarne posiedzenie Zarządu O-kręgu Wojewódzkiego Związku O-chotniczych Straży Pożarnych, w którym udział wzięli prezesi zarządów oddziałów powiatowych ZOSP i przewodniczący powiatowych komisji do spraw żeńskich i młodzieżowych drużyn przeciwpożarowych. Podczas •brad, którym przewodniczył prezes Zarządu Okręgu Woj. ZOSP w Koszalinie mgr St. Piwowarczyk, wysłuchano informacji o pożarach, które wybuchły w ub. roku i przygotowaniach do obchodu tegorocznych — Dnia Strażaka oraz Dni Ochrony Przeciwpożarowej. Dokonano także oceny przebiegu dotychczasowej kampanii sprawozdawczo-wyborczej w Z»SP *i ustalono termin wojewódzkiego zjazdu osp. Przed yskutown no także sprawy, związane z dalszym rozwojem żeńskich i młodzieżowych drużyn przeciwpożarowych w naszym województwie, (rom) postaci i gdziekolwiek by on nie występował — i tym więk szy nakłada na nie obowiązek walki z tą haniebną ideologią. Już 40 dni trwa kryzys rządowy we Włoszech RZYM (PAP) A. FanfanI zrezygnował z misji utworzenia nowego rządu. Trwający od 40 dni kryzys rządowy we Włoszech wszedł w nową lazę. Prezydent Saragat zaprosił do Kwirynału premiera, który sprawował władzę do cza su kryzysu gabinetowego, a obecnie prowadzi jeszcze bieżące sprawy — Mariano Ru-mora i przeprowadził z nim rozmowę na temat pogłębiającego się kryzysu rządowe-go. Poinformowane źródła u-trzymują. że Rumor może ponownie podjąć próby utworze nia rządu koalicyjnego centrolewicy lub jeszcze raz usi łować stworzyć jednopartyjny gabinet. (Dokończenie ze str. 1) Na lotnisku zgromadziły się delegacje warszawskich zakładów pracy, instytucji, szkół, organizacji społecznych i młodzieżowych. Przybyli kierownicy wydziałów KC PZPR, ministrowie, generalicja WP, gospodarze mia sta i województwa warszawskiego. Obecni byli szefowie przedstawicielstw dy plomatycznych akredytowani w Polsce. Kompania honorowa Wojska Polskiego prezentuje broń. Rozlegają się dźwięki hymnu bułgarskiego i Mazurka Dąbrowskiego. Todor Żiwkow w towarzystwie Władysława Gomułki odbiera raport dowódcy kompanii honorowej, chyli głowę przed sztandarem WP, a następnie dokonuje przeglądu kompa nii i żegna żołnierzy. I sekretarz KC BPK, żegna się z kierownikami wydziałów KC PZPR, ministrami, ge neralicją WP, gospodarzami stolicy 1 woj. warszawskiego. Todor 2iwkow serdecznie pozdrawia żegnających go warszawiaków. Następuje moment pożegnania przywódców obu bratnich krajów. Todor Ziwkow wymienia serdeczne uściski z Władysławem Gomułką, Marianem Spychalskim i Józefem Cyrankiewiczem; żegna się z pozostałymi członkami kierownictwa partii i rządu. Uroczystość na lotnisku kończy defilada kompanii honorowej WP. Przy schodkach do samolotu dzieci wręcza ją Todorowi Żiwkowowi wiązankę białych i czerwonych goździków. Punktualnie o godz. 10. specjalny samolot z bułgarską delegacją partyjno-rządową na pokładzie rusza na pas startowy i wzbija się w powietrze. Do granicy państwa towarzyszyć mu będzie honorowa eskorta myśliwców. (Wspólny komunikat o pobycie bułgarskiej delegacji partyjno-rządowej w Polsce opublikujemy w następnym wydaniu „Głosu"). Wokół obrad Rady Bezpieczeństwa w sprawie Rodezji NOWY JORK (PAP) PO JEDENASTU dniach obrad zakończyła się w siedzibie ONZ w Nowym Jorku seria posiedzeń Rady Bezpieczeństwa poświę conych sytuacji w Rodezji Po łudniowej. Wbrew przewidywaniom obrady te stały się poważnym wydarzeniem na forum ONZ i to nie z uwagi na ich wynik, gdyż Rada uchwaliła jedynie kompromi UZNANIE dla piski®! polityki legać je Polski i Związku Ra dzieckiego, odgrywa coraz większą . rolę w ONZ. kę. Bez tej pomocy nie mogli byśmy kontynuować naszego dzieła. Dziękuję w szczegół- Fakt ten podkreślali w swo "°ści delegacji Polski, Zwiąx- ich wystąpieniach delegaci sową rezolucję niewiele zmie afrykańscy, jak np., min, niającą położenie ludu rode-zyjskiego. Wielkim wydarzeniem był natomiast fakt, że przebieg obrad wyraźnie, jak stanowisku krajów afrykańskich i mocarstw zachodnich, w szczególności zaś Anglii i ku Radzieckiego oraz delegacjom innych krajów za solidarność i poparcie, które sobie wysoko cenimy". W podobnym tonie wypowiadał się również delegat spraw zagranicznych Zambii, Nkama, który w wystąpieniu końcowym podziękował dele-gatowi PRL i delegacji ra-nigdy do tej pory w historii dzieckiej za okazaną pomoc i Sierra ^eon^> * inni afrykań- ONZ, ujawnił rozbieżności w pryncypialne stanowisko w scy ambasadorzy._ sprawach walki z kolonializmem. „W imieniu ministrów spraw Stanów Zjednoczonych w spra zagranicznych państw wcho- wie przebiegu procesu dekolo dzących w skład Organizacji nizacji. Równocześnie obrady Jedności Afrykańskiej — po- wykazały, że sojusz wyzwolo wiedział m. in. Nkama — a nych i prowadzących zdecydowanie antykolonialną politykę krajów afro-azjatyckich i krajów socjalistycznych, re- więc krajów walczących o pełne wyzwolenie całego naszego kontynentu, wyrażam podziękowanie delegacjom prezentowanych obecnie w Ra tych krajów, które w toku dzie Bezpieczeństwa przez de posiedzeń poparły naszą wal. BM?CLs¥iŚA OPIEKI SA uprzejmie Informuje, że w niedzielę przedświąteczną dnia 22 III br. EKSPOZYTURA W KOSZALINIE PRZY UL. ARMII CZERWONEJ 32 czynna będzie od 10 do 16 Polecamy szeroki asortyment towarów krajowej produkcji eksportowej i produkcji zagranicznej między innymi o charakterze upominkowyrn — za waluty obce i bony towarowe Banku PKO. Życzymy pomyślnych zakupów. K-82/B „Paris-Jour : „Kambodża - preamerykanski zamach stanu' SPORT * SPORT LEGIA — FEITENOORD GÓRNIK — AS ROMA Piłkarze Legii Wanłsawa i Gór-wika Zabrze znają już swych przeciwników w półfinałach rozgrywek pucharowych. Mistrz Polski — I.egia Warszawa — zmierzy się w półfinale Klubowego Pucharu Europy z drużyna holenderską Feijenoordem Rotterdam. W dru gim półfirale grają Leeds United — Celtic Glasgow. Startujący w rozgrywkach o Puchar Zdobywców Pucharów piłkarze Górnika Zabrze walczyć będą w półfinale z włoskim zespo lem AS Roma. Dru^i półfinał — Schalke 04 — Manchester City. Losowanie półfinałów odbyło •ię w piątek w Rzymie. KATASTROFA • MEKSYK Tragiczna katastrofa autobusowa wydarzyła się w odle głości 90 km od meksykańskiego miasta Pachucha. Dwa autobusy pędzące z dużą szyb kością z przeciwnych kierunków zderzyły się ze sobą, a w chwilę później- wpadł na nie samochód ciężarowy wiozący znaczne ilości alkoholu. Nastąpiła eksplozja, a płonący alkohol ogarnął wszystkie trzy pojazdy. 22 osoby zostały zabita 1 tyleż odniosło ro- wy szef państwa Kambodży stwierdził iż książę Norodom Sihanouk został obalony „zgodnie z art. 122 konstytucji Kambodży". Wczoraj — według doniesień WASZYNGTON (PAP) Stany Zjednoczone uznały dc facto nowy rząd Kambodży. Taka była istota odpowiedzi udzielonych na pytania dziennikarzy przez rzecznika Departamentu Stanu USA. Rzecznik poinformował, że przywrócona została łączność między Waszyngtonem a amerykańską ambasadą w Phnom Penh i że ambasada ta otrzymała od obecnych władz kambodżańskich agencji informacyjnych — notę komunikującą o pozbawieniu księcia Sihanouka stano- przywrócona już była łączność wiska szefa państwa oraz objęciu tego stanowiska przez telegraficzna i telefoniczna ze Chang Henga. stolicą Kambodży, ale lotniska międzynarodowe nie przyjmo- Korespondent PAP red. starczyło 9 miesięcy (po zer- wały nadal samolotów. Budyń P. Wasielewski pisze: waniu stosunków amerykań- ki rządowe w Phnom Penh Francuskie kola polityczne sko-kambodżańskich w 1965 strzeżone są przez czołgi, a z głębokim zaniepokojeniem roku zostały one przywrócone silne oddziały wojska patrolu- ślcdzą rozwój wydarzeń w w czerwcu 1969 r.) na zorgani- ją ulice. zowanie zamachu stanu i oba- Agencja France Presse do- lenie Sihanouka. nosi, że książę Norodom Siha-LONDYN, PARYŻ (PAP) Nowy szef państwa Kambodży Chang Heng, który do szedł do władzy po obaleniu stwierdza, iż pozbawienie go bodży, oświadczył, że sprawą księcia Sihanouka, zaapelował władzy przez Zgromadzenie kluczową dla sytuacji w Azji do kambodżańskich sił zbrój- Narodowe i Radę Królestwa południowo-wschodniej jest u- nych o podporządkowanie się Kambodży jest nielegalne. Do trzymanie neutralności Kam- zarządzeniom nowych władz, dał on, że władzy pozbawić go bodży. zapowiadając, iż wszystkie może jedynie naród w drodze W Paryżu nie żywi się naj- przejawy „nieposłuszeństwa" referendum. mniejszej wątpliwości kto kry będą surowo karane. Tej treś- AFP donosi równocześnie, je się za zamachem w Phnom ci oświadczenie nadała roz- że wczoraj w godzinach ran- Penh. Dziennik „Paris-Jour" głośnia w Phnom Penh wczo- nych zostało przerwane po- w olbrzymim tytule stwier- raj rano. Obserwatorzy poli- nown5.e połączenie telegraficz dza: „Kambodża: proamery- tyczni wyciągają z tego wnio- ne Kambodży ze światem kański zamach stanu". sek, iż nowe władze „odczuwa zewnętrznym. W dalszym cią- „LHumanite" podkreśla, że ją pewne trudności". gu nieczynne są lotniska cy- I agentom wywiadu USA » w* W swym oświadczeni* motz mlot na terenie tego kraju. królestwie Kambodży. Francuski min. spraw zagranicznych Schumann, zapytany jakie jest stanowisko rządu francuskiego wobec ostatnich wydarzeń w Kam- nouk przebywający obecnie w Pekinie złożył wczoraj oświad czenie dla prasy, w którym Walki w Wietnamie Południowym Ostatniej nocy działalność partyzantów na terenie Wietnamu Południowego nie była zbyt Intensywna. O-strzelano 7 pozycji amerykańskich i południowowietnam-skich. Partyzanci południowowiet-namscy dokonali wczoraj w Sajgonie dwóch zamachów bombowych. Jedna z bomb eksplodowała w budynku zajmowanych przez Amerykanów sm?e c3 r afjcznzsd ffSKRdCIE 2 JAZD • warszawa kraio*rJ Obraduje tu XI zaW, Zjazd Delegatów ZW. Prac. Kolejowych. WYBORY • moskwa naiwy4-Wybory do Rady l4 szej ZSRR dc* czerwca 1970 roku — » kret Prezydium Raay wyższej. WSPÓŁPRACA BUKARESZT ot0~ ipisany został ^ tu Podpisany kół o współpracy • ■ ma-cji w dziedzinie budowy mi- szyn i metalurgii rn:fdI7aszyi;| nisterstwami budowy . znego i przemysłu metalu n^cZprz« SRR oraz Ministerstwem mysłu Ciężkiego PRI-NIEZALEŻNOŚĆ • LONDYN c4 Angielski protektora* ga z dniem 4 ^crWC* ^Vwerfl nie się niezależnym Pańsl br. POROZUMIENIE • LONDYN poszły Kuwejt i Mauretanią a ^ do porozumienia w sP"nlorna-wiązania stosunków ^yP tycznych na szczeblu a" NAPAŚĆ • BONN , Jnironano W Dortmundzie dokon } najścia aa biuro «CKp). Partii Komunistycznej Nieznani sprawcy u " feie-wtargnąć do budynku, a ui-dy im się to nie udało, wy li szyby. EKSPLOZJA NUKLEARNA • waszyngton USA przeprowadziłyJgJ ,a lów militarnych na w Newadzie dziesiątą w -roku podziemną próbę "u amą. KOLEJNA KATASTROFA • bonn uległ katastrofie w to miejscowości Engen. »y ^ In* na lrfltastrofa odrzutów już 118 katastrofa tego typu. ?5r Problem bliskowschodni Kolejne spotkanie przedstawicieli 4 wielkich mocarstw Barbarzyństwa izraelskich agresorów WY JORK (PAP) rezydencji przedstawiciela W. Brytanii w ONZ . 3ona odbyło się 32 spotkanie przedstawicieli 4 wi^1 NOWY JORK (PAP) W rezy< Caradona----------------------------- mocarstw w sprawie Bliskiego Wschodu. Trwało ono wie 2 i pół godziny. W o-publikowanym na zakończenie k munikacie stwierdza się, że następne spotkanie odbę się 26 marca o godz. 15 czasu lokalnego. KAIR (PAP) wśród ludzi —• stwierdził r*®® . nik wojskowy ZRA. ^ jf0ł Egipski rzecznik wojskowy Zakomunikował on p&n* - oświadczył, że artyleria izrael źe w północnym sektorze ^ ska ostrzeliwała ostatnio Isma nału Sueskiego, w reJ<>nie iU Szatt doszło również do wj Po ataku na zakłady prze- miany ognia artyleFy3.S\L>j- mysłowe w Abu Zabal i zbom pomiędzy siłami ZRA i ^ bardowaniu szpitala w Suezie, skami izraelskimi. Po^e°^a- Izrael udowodnił jeszcze raz, artyleryjski trwał z prze ^ źe za nic ma wszelkie elemen- mi około godziny. Strona tarne zasady obowiązujące gipska nie poniosła strat. ^ Przy wiosennych roztopach-powodzie Do trzech zagród chłopskich we piętrzy się 1 zachodzi wsi WierCiSzewo w pow. kosza- czeństwo przerwania wai: linskim wdarła się woda z top- ciwpowodziowych* ^c^£fQnłii nlejących szybko śniegów. Przez wadzeni saperzy przy dwa dni Straż Pożarna pompo- wysadzania zlodowac ' " ' na teł rzece. Również w koszalińskim gruba^ w^^ora 0U- \ wała wodę z zalanych domów. Takie małe, lokalne powodzie mogą się zdarzyć przy wiosennych roztopach, jeśli nie zadba się o oczyszczenie rowów odpływowych i przepustów ze zlodowaciałego, zbitego śniegu. Tak właśnie stało się w Wiereiszewie. Dopiero po oczyszczeniu przepustu woda spłynęła do jeziora. Gruba warstwa śniegu zalega lasy, topniejąc powoduje większy przybór wód w zlewniach rzek. Ostatnio wystąpiły z brzegów wody Parsęty, zalewając dolinę w rejonie Karlina i okolicach Kołobrzegu. Podobna sytuacja zaistniała na rzece Radew w okolicach od Niedalina do Karl -na. Również stan wód podniósł się znacznie w dolnym biegu rzek Grabowa l Wieprza wskutek czego pod woda znaLazły się ftuże połacie łąk. 15-centymetroiwa warstwa topniejącego śniegu powoduje znaczny przybór wód w zlewniach Noteci. Podobnie jest na rzece Gwda, a szczególnie w rejon.e Podgajów. Najbardziej niebezpieczna sytuacja powstała na rzece. Czerwonej w pow. koszalińskim. Woda x»)e mając ujścia do morza zatarasowała kowo. wisko. *ty., r°zw°ju naszych wzajem-^ stosunków wielkie zna- tow. Todora Ziw- czenie ma współpraca gospodarcza. i naukowo-techniczna. Nasze rozmowy które przeprowadzamy z. partyjno-rządo wą delegacją bratniej Bułgarii obracają się również w znacznym stopniu wokół spraw dalszego rozwoju współpracy gospodarczej, przede wszystkim na drodze lepszego wykorzystania zalet międzynarodowego socjalistycznego podziału pracy. W toku naszych rozmów obie delegacje poświęciły wiele uwagi aktualnej sytuacji międzynarodowej, zwłaszcza sprawie zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie. Ten, kto mówi i zarazem myśli szczerze o utrwaleniu pokoju nie może przede wszystkim kwestionować i nie uznawać ostatecznego charakteru istnie jących granic państwowych w Europie. Polityka obliczona na zmianę tych granic, na podważanie wyników drugiej woj ny światowej, na obalenie istniejącego status quo w Europie, jest polityką do głębi an-typokojową niezależnie od tego, w jakim pokojowym opakowaniu przedstawia się ją opinii publicznej. Taką anty pokojową politykę uprawiała w ciągu dwóch dziesięcioleci Niemiecka Republika Federalna przy poparciu niektórych mocarstw zachodnich. Tej polityce przeciwstawialiśmy się z całą stanowczością, demaskowaliśmy jej imperialistyczny, agresywny i odwetowy charakter. karska delegacja party jno-rządoina, z T sekretarzem 'przewodniczącym Rady Ministrów LRB — Todo-\r ^iwkowem zwiedza „Ursus". Bułgarskim gościom to-hi^szą- i sekretarz KC PZPR — Władysław Gomułka, pre Józef Cyrankiewicz. Witają ich gospodarze wojewodz 2 l spkrptnrrn™ WKW PZPR — Henrvkiem Szafran- >ą z l sekretarzem WKW PZPR — Henrykiem Szafrań-0raz kieroimiictwo zakładów. (CAF — Dąbrowiecki) Oświadczenia obecnego rządu zachodnioniemieckiego głoszące, że „Niemiecka Republika Federalna nie wysuwa wobec nikogo żadnych roszczeń terytorialnych" mogą być właściwie ocenione tylko po zanalizowaniu ich prawdziwej treści. Nie są to bowiem o-świadczenia nowe. Składał je także poprzedni rząd NRF, traktując je jako puste, do niczego nie zobowiązujące dekla racje. Logiczną konsekwencją nie podnoszenia „wobec nikogo żadnych roszczeń terytorialnych" powinno być uznanie za ostateczne istniejących granic państwowych w Europie, przede wszystkim zachodniej granicy Polaki na Odrze i Nysie, a także granicy między NRF a NRD. Ale zachódnio-memiecki rząd kanclerza Kiesingera był jak najdalszy od takiej myśli. Jego koncepcja niepodnoszenia rosz czeń terytorialnych nie miała nic wspólnego z uznaniem gra nic. Sprowadzała się tylko do deki ara ty wnego wyrzeczenia się stosowania siły, lub groźby jeji użycia w stosunkach z pań stwami socjalistycznymi a spra wę uznania zachodniej granicy Pols.ki przesuwała na płaszczyznę mitycznej konferencji pokojowej, która z kolei miała dojść do skutku tylko po utwo rżeniu tzw. rządu og ól nonie-mieckiego, czyli po zlikwidowaniu NRD. Zresztą rząd ten przez usta swego kanclerza otwarcie głosił wówczas, że je go celem jest zmrana istniejącego status quo w Europie. Przedwcześnie byłoby dzisiaj podejmować oceny szeregu wypowiedzi i oświadczeń kanclerza rządu NRF p. Brandta. Czas wykaże, jaka treść tkwi w jego słowach, co różni i co upodabnia jego politykę do polityki jego poprzedników Nie pora dziś jeszcze również na składanie publicznych spra wozdań z przebiegu rozmów, w których przedstawiciele rzą du polskiego i rządu zachod-niomemieckiego wymieniają swoje poglądy na temat uznania przez NRF zachodniej gra nicy Polski na Odrze i Nysie. Sam fakt, że doszło do rozmów mjędzy NRF a Związkiem Radzieckim, Polską, a rozpoczęto także rozmowy z Niemiecką Republiką Demokratyczną uznać należy za zia wisko pozytywne z punktu widzenia torowania drogi do u-trwalenia pokoju i bezpieczeństwa w Europie. (Dokończenie ma str. 4) Tow. Indor Ziwkow Pobyt nasz w Polsce był krótki, ale dzięki uprzejmości i gościnności naszych gospoda rzy#był to pobyt bogaty w wrażenia i nadzwyczaj dla nas pożyteczny. Wasza twórcza praca, talent i złote ręce polskiej klasy robotniczej, uczonych, inżynierów i techników, wasze ogrom ne osiągnięcia sprawiają, że Polska zajmuje jedno z czołowych miejsc w świecie. Polskie masy pracujące realizują obecnie ogromne zadania nakreślone przez ostatni Zjazd PZPR. Widzimy z jaką energią pracuje naród polski. Bułgarska klasa robotnicza i naród bułgarski pod kierownictwem Bułgarskiej Partii Komunistycznej również nie szczędzi sił i trudu, aby pomyślnie realizować zadania bu downictwa socjalistycznego w Bułgarii. W ciągu 25 lat władzy ludowej Bułgaria przezwyciężyła wiekowe zacofanie i prze-| kształciła się w rozwinięty j kraj przemysłowo-rolniczy. W okresie tego ćwierćwiecza pro i dukcja przemysłowa Bułgarii j wzrosła ponad 30 razy. Stworzono zupełnie nowe gałęzie i przemysłu, jak hutnictwo żelaza i metali nieżelaznych, przemysł petrochemiczny, elektroniczny, przemysł maszynowy i inne. Rolnictwo nasze z zacofanego i rozdrobnionego w przeszłości przekształciło się w wielkoobszarowe, zmechanizowane rolnictwo spółdzielcze, wyposażone w nowoczesny sprzęt techniczny. W oparciu o osiągnięcia w roz woju gospodarczym rozkwita socjalistyczna nauka i kultura. podnosi się dobrobyt. Dzisiaj rozwiązujemy zadania, wypływające z nowego etapu rozwoju zarówno Bułgarii, jak i całej wspólnoty socjalistycznej. Kładziemy obecnie duży nacisk na wdrażanie postępu naukowo-technicznego, przeprowadzamy koncentrację i kompleksową automatyzację produkcji. Rolnictwo nasze wchodzi w nowy etap -rozwoju. Zapoczątkowujemy procesy, w wyniku których konsekwentnie przekształ cać będziemy charakter pracy w rolnictwie tak, aby upodob niła się do pracy w przemyśle. Z nie mniejszą energią i zde cydowaniem partia nasza i rząd pracuja nad dalszym roz wojem demokracji socjalistycz nej. Nasze obie partie niejednokrotnie podkreślały znaną i o-czywistą prawdę, że światowy system socjalistyczny stanowi największą zdobycz, główną bazę \ oparcie dla sił, które walczą przeciwko imperializmowi, o wyzwolenie społeczne i narodowe, o pokój i socjalizm w świecie. Wychodząc z tego historycznego faktu Bułgarska Partia Komunistyczna i Ludowa Republika Bułgarii stawiają w centrum swojej polityki zagra nicznej dalszy rozwój przyjaźni i współpracy z państwami socjalistycznymi i wszechstronne umacnianie wspólnoty socjalistycznej. W aktualnej sytuacji międzynarodowej Układ Warszaw ski stanowi najpewniejszą gwarancję naszego bezpieczeń stwa oraz pokoju w Europie i świecie. I niech nikt nie ma wątpliwości co do naszej gotowości udzielenia druzgocącej odprawy każdemu agresorowi, który podniósłby rękę na jakikolwiek odcinek granic krajów członkowskich Układu Warszawskiego. Ludowa Republika Bułgarii wita z uznaniem uchwały XXIII specjalnej sesji Rady Wzajemnej Pomocy Gospodar czej." Tylko drogą stosowania nowych, wyższych form koope racji i specjalizacji produkcji między krajami — członkami RWPG, tylko przez zdecydowane rozwijanie obiektywnego procesu socjalistycznej integracji będziemy mogli wyko rzystywać najracjonalniej i w pełni możliwości, jakie dają nam ustrój socjalistyczny i rewolucja naukowo-techniczna. Z ogromnym zadowoleniem pragniemy podkreślić, że w stosunku'do KPZR i Związku Radzieckiego, P3PR i PRL stoją zdecydowanie na takich samych, jedynie internacjona-listycznych pozycjach, na których stoimy także my. Życie dowiodło i dowodzi, że interesy Europy wymaga ją utworzenia skutecznego systemu bezpieczeństwa naszego kontynentu. Dlatego też walczjmiy o jak najszyb sze zwołanie zaproponowanej przez nasze kraje europejskiej konferencji, poświę conej problemom bezpieczeń stwa. Ważną przesłanką stworzenia europejskiego systemu bezpieczeństwa jest u-znanie przez wszystkie bez wyjątki* państwa europejskie, ukształtowanej w wy-1 niku II wojny światowej rzeczywistości w Europie, w tym granicy na Odrze i Nysie, jak też granicy między NRD i- NRF. W tej sprawie popieramy w pełni stanowisko Polski i NRD. Solidaryzujemy się z narodami arabskimi w ich walce przeciwko agresji izraelskiej; z walką narodu wietnamskiego o wolność, niezależność i zjednoczenie swej ojczyzny; z walką ujarzmionych- narodów przeciwko kolonializmowi i neokolomalizmowi. Za miesiąc, 22 kwietnia obchodzić będziemy jak naj-uroczyściej setną rocznicę uro dzin Wł. Lenina. W naszych czasach idee marskizmu-leni-nizmu łączą mocno narody krajów światowej wspólnoty socjalistycznej. Nie ^ ulega wątpliwości, że dzień jutrzejszy będzie dniem pełnego triumfu marksizmu-leninizmu triumfu naszego wielkiego dzieła. Przyjaźń między naszymi narodami jest starą przyjaźnią. Jest to przyjaźń, która sięga odległych wieków, wynikająca z naszej wspólnej sło wiańskiej krwi. W walce prze ciwko faszyzmowi i kapitalizmowi nasze narody niejednokrotnie manifestowały swą braterską solidarność. Jest rzeczą oczywistą, że przyjaźń i braterska współpra ca między naszymi dwoma na rodami uzyskały pełną możliwość rozwoju dopiero w warunkach ustroju socjalistyczne go, warunkach budownictwa socjalistycznego. Dziś stosunki między naszymi dwoma kra jami rozwijają się w duchu szczerości, bratniej pomocy wzajemnej i pełnej jedności poglądów na wszystkie główne problemy naszych czasów. TOWARZYSZKI I TOWARZYSZE! Nie ma chyba potrzeby podkreślać, że w Polsce, wśród Was czuiemy się jak w bratnim kraju, jak wśród braci. Szczególnie przyjemnie mi jest podzielić się z Wami naszym głębokim zadowoleniem i satysfakcją ze spotkań i roz mów, które prowadziliśmy z polską delegacją partyino-rzą-dowa na czele z towarzyszami Gomułką i Cyrankiewiczem. Wyniki naszych rozmów i rokowań stanowią rzeczywiście nowy, wielki krok do dalszego rozszerzenia i umocnienia więzi i wszechstronnej wsnół-pracv między Bułgarska Partią Komunistyczną i Ludową Fepublika Bułgarii z jednej strony, a Polska Zjednoczoną Partia Robotnicza i Polską Rzeczpospolitą Ludową z drugiej. ^RLIN (PAP) ^BIEGŁY czwartek, w późnych godzi ' f nach wieczornych w Erfurcie ogłoszo-v Qo komunikat o następującej treści: 2apr°szenie przewodniczącego Rady Mi V* '\5 Niemieckiej Republiki Demokratycz-s**>Pha spotkali się w Erfurcie na *%tfS2^ rozmowę przewodniczący Rady Mi-NRd z kanclerzem Niemieckiej Re-^rz Pe(łeralnej, Willy Brandtem. eWodniezącemu Rady Ministrów NRD Wyszyli w spotkaniu, minister Otto Win ^ e+^retarz stanu dr Michael Kohl, sekre Guenter Kohrt, zastępca kierów-*Ura rady ministrów, dr Gerhard iV0ss^ler i kierownik wydziału dr Hans ' ^gOn^erzowi NRF towarzyszyli minister °lfr e' Parlamentarny sekretarz stanu ^hW3rn Dorn, sekretarz stanu Conrad dyrektor ministerialny dr Ulrich J. dyrektor ministerialny Juergen Wei-' Pkecni byli również doradcy i eksperci stron. % ^Gdniczący Rady Ministrów NRD przy Peszenie kanclerza federalnego NRF bycia dalszej rozmowy w Kassel w iCaJl\ ^aja 1970 r. ^ist '• federalny, Brandt uczcił ofiary ^ s^°wskiego terroru przez złożenie wieńca Pomnika Ofiar Faszyzmu w Buchen-Wer Towarzyszył mu tam minister Otto O^ttER NRD POTKANIU ERFURCKIM lli^^odniczący Rady Ministrów NRD, Wł-ph' bezpośrednio Po zakończeniu roz- ^lew2.-kanclerzem udzielił wywiadu ^ r0!Z^ w którym podkreślił m. in., 2m°wy były pożyteczne. Premier NRD wskazał, że już podczas spot kania erfurckiego mógby być podpisany, prze dłożony przez NRD projekt układu o nawiązaniu równoprawnych stosunków między NRD i NRF opartych na zasadach prawa międzynarodowego. Jednakże kanclerz Brandt nie był do tego jeszcze gotowy. Premier Stoph w następujący sposób scharakteryzował stanowisko delegacji NRD: PO PIERWSZE, chciałem wymienić nasze dążenie do zapewnienia pokoju. Znajduje to swTój wyraz w naszej inicjatywie, w naszym projekcie układu przedłożonym Z miesiące temu. Podczas obrad oraz w trakcie osobi- Często wyłaniały się przeciwstawne opinie. Nie było to dla nas żadną niespodzianką i prawdopodobnie nie było nią również dla kanclerza Brandta. NARADY W BONN BONN (PAP) Wczoraj, rano kanclerz federalny Willy Brandt powrócił z Erfurtu do Bonn. Po przekroczeniu granicy między NRD i NRF, w nocy z czwartu na piątek, Brandt udzielił wywiadu telewizji zachodnioniemiec kiej na temat spotkania w Erfurcie. Podkreś Po spotkaniu szefów rządów NRD i NRF w Erfurcie Itiiiiiiicat i pierwsze wniesls stych rozmów z kanclerzem Brandtem kiero wałem się duchem tego projektu układu. PO WTÓRE — nasze stanowisko charakte ryzuje się tym, że wychodzimy z zasadniczych kwestii, żywotnych spraw, żywotnych interesów ludzi nie tylko w NRD i NRF, lecz również wszystkich innych krajów europejskich. Na pytanie, czy podczas rozmów wysunięto nowe propozycje, szef rządu NRD odpowiedział: ponieważ dotychczas na nasz projekt układu przedłożony 3 miesiące temu nie otrzymaliśmy oficjalnej odpowiedzi rządu za chodnioniemieckiego, nie było konieczne wy suwanie nowych propozycji. Nasz projekt układu jest nadal aktualny. W końcowej części wywiadu nawiązując do wyników spotkania erfurckiego premier NRD oświadczył: uważam je za pożyteczne. lił on dwa rezultaty tego spotkania: pierwszym i konkretnym rezultatem jest to, że „znowu zobaczymy się 21 maja w Kassel". Po wtóre — powiedział — „mam nadzieję, że każda ze stron zrozumiała nieco więcej z argumentacji drugiej strony". Niewiele godzin po zaJkończeniu pierwszego spotkania szefów obu rządów niemieckich w Erfurcie, w Bonn rozpoczęły się wczoraj na rady na temat wyników tego spotkania. Podczas gdy kanclerz Willy Brandt informo wał o przebiegu rozmów erfurckich gabinet boński i przewodniczących frakcji parlamen tarnych SPD i FDP, Herberta Wehnera i Wolfganga Mischnicka, rzecznik rządu Conrad Ahlers przedstawił wyniki spotkania w Erfurcie przedstawicielom opozycyjnej frakcji parlamentarnej CDU/CSU, którzy odmówili udziału w posiedzeniu gabinetu. Następnie Brandt złożył na forum Bundestagu krótkie sprawozdanie na temat rozmów z premierem NRD, Willi Stophem. Pod kreślił on, że podróż do Erfurtu była „słuszna, konieczna oraz pożyteczna". Brandt doda!, że pożyteczność tego spotkania stwierdzili wspólnie — niezależnie od różnic poglądów — premier Stoph i on. Bezpośrednia rozmowa umożliwia — powiedział kanclerz — lepsze zrozumienie partnera i jego poglądów, niż jest to możliwe przez wymianę listów i not. Brandt określił spotkanie w Erfurcie jako początek wymiany poglądów, „w czasie której musiały się ujawnić głębokie różnice między obu stronami". Nikt nie oczekiwał zbliżenia stanowisk i będą jeszcze konieczne „liczne takie rozmowy". Kanclerz podkreślił, że „Erfurt mógł być tylko początkiem — był to początek". OBAWY WASZYNGTONU WASZYNGTON (PAP) Spotkanie premiera NRD Stopha t kancie rzem NRF, Brandtem w Erfurcie wywołuje — jak donosi korespondent PAP red. J. Gołębiowski — pewne zaniepokojenie w Waszyngtonie. W zasadzie obowiązuje tu teza zawarta w kilku wcześniejszych enuncjacjach prezydenta Nixona, według której Statny Zjednoczone aprobują i popierają inicjatywy rządu Brandta wobec ZSRR i krajów Europy wschodniej. Jednakże za aprobatą i poparciem kryje się szereg obaw wynikających z niepewności Waszyngtonu co do tego, jaki wpływ wywrze tzw.1 „wschodnia polityka Bonn" na przyszły układ stosunków w Europie. GŁOS nr 80 (5473 j Umacniać pokój w Europie i na świecie (Skrót przemówienia tow. Władysława Gomułki) -tw (Dokończenie ze str. 3) Dzisiaj, kiedy dobiega ćwierć wieku od zakończenia drugiej wojny światowej i kiedy dla nikogo nie ulega już wątpliwości, że jakakolwiek możliwość zawarcia trak tatu pokojowego z Niemcami należy do sfery przebrzmiałych mitów, ustosunkowanie się rządu NRF do istniejącej granicy zachodniej Polski mu si być całkowicie jasne i jednoznaczne. Może on tylko al bo uznać tę granicę za ostate czną, zgodinie z zasadami prawa międzynarodowego, dając w ten sposób wyraz swoich pokojowych dążeń, alibo też po zostać na dawnych rewizjonis tycznych pozycjach i faktycznie w takich lub innych formach kontynuować wobec Pol ski i wszystkich państw U-kładu Warszawskiego kurs po lityczny swoich poprzedników. Innej alternatywy nie ma. Wszelkie spekulacje prasy za chodniioniiemiecldej, że uda się tę sprawę załatwić jakąś dwuznaczną formułą lub czymś w rodzaju samego tyl ko paktu o nieagresji są bez przedmiotowe. Ponadto wszelkie deklaracje czy układy mię&zypaństwo we o wyrzeczeniu się stosowa nia siły majj* sens tylka w sytuacji, kiedy obie strony uznają wzajemnie swoje gra nioe państwowe, jako ostateczne i nienaruszalne. Po cóż jest nam potrzebne uznanie przez NRF naszej gra niicy zachodniej? Przecież Pol ska nie graniczy nawet z NRF. Nie ulega też najmniej szej, wątpliwości, że bezpieczeństwo naszej granicy na Odrze i Nysie nie ulegnie żadnej* zmianie, niezależnie od tego, czy rząd zachodnioniemiecki — - -uzna tę granicę zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego, czy też odmówi takiego uznania. Odpowiedź na to pytanie mieści się w naszej tezie, że nie ma problemu granic, nato miast istnieje palący problem zabezpieczenia pokoju, problem, który dotyczy całej Europy i całego świata. W przypadku gdyby doszło do zawarcia układu między Polską a NRF w sprawie uznania naszej granicy na O-tirze i Nyisie za ostateczną by łoby to świadectwem, ze istot nej zmianie uległa polityka NRF, że rząd zachodnionie-miecki zszedł ze starych zgubnych bezdroży, zimnej wojny i stanął na gruncie istniejących realiów w Europie, że jego pokojowe oświadczenia zawierają rzeczywiście pokojowa treść. Należy przy tyra uwzględnić ten oczywisty fakt, że na NRF, która jest jędrnym z dwóch państw niemieckich powstałych na gruzach poko naa*ej III Rzeszy niemieckiej, ciąży wynikający z postanowień umowy poczdamskiej o-bowiązek uznania granicy na Odrze i Nysie, jaiko ostatecznej zachodniej granicy państwowej Polski. Jak wiadomo, drugie państwo niemieckie — NRD i pod tym względem od razu stanę /V A ERFURT w Niemieckiej Republice Demokratycznej zwrócona była w tych dniach uwaga wielu komenta torów politycznych oraz opinii publicznej nie tylko obu państw niemieckich, ale również wielu krajów Europy i poza naszym kontynentem. Miejscem pierwszego spotkania przywódców rządowych NRD i NRF jest miasto leżące w południowo-zachodniej części Republiki Demokratycz nej, niezbyt oddalone od jej granicy państwowej. Jest to stolica okręgu o tej samej naz wie. Zarówno samo miasto jak i okręg mogą być symbolem przemian, jakie w części Niemiec dokonały się w okresie rządów władzy robotniczo--chłopskiej. Er furt, liczący dziś blisko 200 tysięcy mieszkańców nale ży do miast o wielkich tra-dychach historycznych, J&órj ło na gruncie umowy poczdamskiej. Stosownie do jej postanowień zawarliśmy U-kład Zgorzelecki i wy tyczyliś my wspólnie ostateczną linię granicy na Odrze i Nysie. Następną zasadniczą przesłanką pokoju i bezpieczeństwa w Europie jest powszech ne uznanie obu państw niemieckich NRF i NRD, a prze de wszystkim ustanowienie między nimi równoprawnych stosunków opartych na zasa dach prawa międzynarodowego. Ze strony NRD nie było nigdy ku termu najfajniejszych przeszkód. Z zadowoleniem przyjęliśmy przyznanie przez obecny rząd NRF tego oczywistego dia wszystkich od 20 lat faktu, że istnieją dwa państwa niemieckie. Jeś li w ślad za tym spotkanie sze fów rządów obu państw nie mieckich doprowadzi w konsekwencji do zawarcia odpowiedniego układu z NRD opar tego na bazie prawa międzynarodowego i pełnego równouprawnienia, otworzy to dro gę do uregulowania i normalizacji stosunków, w myśl za sad pokojowego współistnienia nie tylko między obydwo ma państwami niemieckimi, lecz także odegra pozytywną rolę w normalizacji stosunków w Europie. W innych, pozaeuropejskich rejonach świata trwa nadal walka wielu narodów z brutalną przemocą i agresją im perializmu. Nie spełniły się nadzieje światowej opinii pu blicznej, że podjęte półtora ro ku temu w Paryżu przez rząd Stanów Zjednoczonych rozmowy z przedstawicielami DRW i Tymczasowego Rządu Rewo lucyjnego Republiki Wietnamu Południowego przyniosą w rezultacie zakończenie a-gresywnej interwencji zbrojnej USA w Wietnamie. Pod wpływem narastających protestów we własnym kraju rząd amerykański mówi teraz o tzw. „wietnamizacjiM konflikt-j, w praktyce jednak kontynuuje interwencję a na wet przenosi pożar wojny na sąsiedni Laos. W słusznej, od lat toczonej walce o uwolnienie swej ziemi od interwen tów, o prawo do decydowania o własnych losach o swym u-stroju i kierunku rozwoju bo haterski naród wietnamski i Tymczasowy Rząd Rewolucyjny Republiki Wietnamu Południowego, spotykają się z całkowitą solidarnością i po mocą ze strony »wszystkicb państw socjalistycznych. Z niepokojem równdeź fle- dzimy -wydarzenia zachodzące ostatnio na Bliskim Wschodzie. Niwecząc możliwości po M tycznego rozwiązania kryzy- su bliskowschodniego, państwo Izrael przy poparciu sił imperialistycznych, a zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, idzie drogą coraz to nowych awantur, dokonuje pirackich napaści lotniczych na kraje arabskie, bombarduje domy i fabryki, sieje śmierć wśród ludności cywilnej. Opowiadamy się za rozwiązaniem konfliktu bliskowschodniego w oparciu o rezo łucję Rady Bezpieczeństwa ONZ z 22 listopada 1967 r. U-dzielamy pełnego poparcia sprawiedliwej walce narodów arabskich o zmuszenie agreso ra do wycofania się z okupowanych terytoriów. Musimy ponownie wskazać narodom świata na nieodzowność szybkiego podjęcia skutecznych kroków, ażeby zapobiec nara staniu niebezpieczeństwa, któ re w porę nieokieznane mogło by zagrozić pokojowi świata. Po przekazaniu pracownikom „Ursusa" serdecznych po zdrowień od KC PZPR Wł. Gomułka oświadczył: W ostatnim dziesięcioleciu nakłady inwestycyjne na prze mysł ciągników wyniosły ponad 5 mld zł, Umożliwiło to zwiększenie dostawy ciągników dia rolnictwa z produkcji krajowej, z &8 tys. w u-biegłej pięciolatce do prawie 125 tys. w bieżącej pięciolatce Należy jednak podkreślić, że potrzeby rolnictwa w zakresie mechanizacji nie są za spotkajane w należytym stopniu. Stąd też przewidujemy w następnym planie pięcioletnim dalszy wzrost nakładów inwestycyjnych na przemysł ciągników i maszyn rolniczych. Najbardziej pilne potrzeby rolnictwa dotyczą prze de wszystkim sprzętu do wy siewu nawozów sztucznych, zbioru zielonek, oraz wysoko wydajnych kombajnów zbożowych. W ramach prac nad narodo wym planem gospodarczym na lata 1971—75 kierownictwo naszej partii opracowało i od dało pód publiczną dyskusję projekt nowego systemu premiowego dla pracowników u mysłowych, który stanowi za razem podstawowy element nowego systemu tworzenia funduszów przeznaczonych na podwyżki zarobków robotniczych w przedsiębiorstwach przemysłowych. Projektowane reformy w zakresie tworzenia funduszów na podwyż ki płac załóg przedsiębiorstw przemysłowych spotkały się powszechnie z głębokim zain teresowaniara nie tylko ze strony samorządów robotniczych, administracji gospodarczej, ekonomistów oraz całego aktywu związkowego i partyjnego, lecz także ze stro ny szerokich rzesz pracujących Akt V • KO ME NITA R ZE • OPINIIE Przewrót w Kambodży CIA przy pracy W roku 1965 narodowy przywódca Itambodży, książę No-rodom Sihanouk zerwał stosunki dyplomatyczne z USA. Byłe te niespełna rok po tzw. incydencie w Zatoce Tonkińskiej, gdy amerykańscy interwenci przystąpili do niczym nie za-woalowanej agresji na Półwyspie Indochińskim. Od uzyskania pełnej niepodległości w roku 1954 królestwo Kambodży prowadziło politykę neutralności zagwarantowanej przez Układy Genewskie. Podejmując tę decyzję książę Sihanouk udowodnił, że rozumie, iż głównym wrogiem neutralności i niezawisłości jego kraju jest imperializm, reprezentowany przez USA. Przed kilkoma miesiącami rząd kambodżański nawiązał ponownie stosunki dyplomatyczne z Waszyngtonem, a liczba pracowników ambasady USA w Phnom Penh — stolicy Kambodży rychło osiągnęła 800 osób. Wiadomo, że większość pracowników ara basady stanowili agenci CIA, czekający na swój dzień. Władca Kambodży oświadczył że kraj jego zainteresowany jest w dolarowych inwestycjach amerykańskich. Powód tej zmiany był oczywisty: go- SZPILKĄ! Praktyk Jak już informowała prasa codzienna, w małym afrykańskim państewku Lesotho odbyły się wybory. Wygrała Je opozycja. Wówczas dotychczasowy premier Jonathan kazał aresztować, po prostu przywódców opozycji, zawiesił konstytucję i wprowadził stan wyjątkowy. Jak ujawniono obecnie, nakłonił go do tego jego doradca, obywatel NRF — Albert Baumhauer, kierownik filii Fundacji im. K. Adenauera, zajmującej się rzek orno diziaiłaJn ością kulturalną w państwach rozwijających się. Przy okazji łwiat się dowiedział, co się w NRF rozumie pod pojęciem kultury. spodarka zacofanego kraju znajdowała się w stanie permanentnego kryzysu, pogłębia nego przez susze w dolinie Mekongu, najważniejszej części rolniczego kraju. Szukanie lekarstwa w amerykańskiej pomocy dolarowej okazało się wyganianiem diabła Belzebubem. Książe Sihanouk potępiając agresję amerykańską w Wietnamie i Laosie, protestując przeciwko zbrojnym prowokacjom USA przeciw terytorium Kambodży, rozbudowywał jed nocześnie dobre stosunki z państwami socjalistycznymi. Zachowując zdrowy rozsądek i ostrożność w przestrzeganiu polityki neutralności, nie dostrzegł, że wpuścił do siebie „konia trojańskiego" w postaci „dyplomatów", finansistów, ludzi interesu i działaczy kulturalnych z USA, dyrygowanych centralnie przez amerykański wywiad i będących o-parciem dla reakcyjnych czyn ników w armii i rządzie kam-bodżańskim. Jednym z najbardziej reakcyjnych polityków okazał się premier Lon Nol, któremu władca Kambodży zlecił w ub. roku uzdrowienie gospodarki państwa. Zastępował on też księcia Sihanouka w czasie jego podróży zagraniczny • Tak było ostatnio, gdy ® państwa wyjechał do Pary • Prawica w wojsku i rządzie ^ Phnom Penh przystąpiła a dzieła. Najpierw zorganizowano wielotysięczne cje antywietnamskie młoa ży, studentów i wojska, P° niej splądrowano arabasaay DRW i Przedstawicielstwa Tymczasowego Rządu ki Wietnamu Połudftioweg • Po tej. przygrywce w dn 18 bm. przeprowadzono P wojskowy, detronizująlrA. in. w czasie Wielkiej Niemieckiej Wojny Chłopskiej (1524— 1525). W czasach późniejszych był to ośrodek rewolucyjnych walk robotniczych. Tu w 1869 roku, w Eisenach, Bebel i Liebknecht utworzyli Socjaldemokratyczną Partię Robotniczą Niemiec. Położony niedaleko od Er fartu Weimar znany był przez wiele lat jako jedna ze stolic niemiec- raz miasto nauki. Tuż jednak pod tym miastem hitlerowcy jakby drwiąc z jego humanistycznych tradycji założyli obóz zagłady — Buchenwald, gdzie zamordowano 55 tysięcy więźniów. Władze NRD wystawiły wn na wzgórzu Etters-berg pomnik — Narodowe Miejsce Przestrogi i Pamięci. Stolica okręgu, jego miasta i wsie, nieustannie zmieniają swoje oblicze. Erfurt odbudowano ze zniszczeń, powstały tu nowoczesne osiedla i dzielnice mieszkaniowe, odbudowa no i znacznie rozbiuiowano i unowocześniono przemysł. Wy roby elektrotechniczne, radioodbiorniki, maszyny biurowe, artykuły skórzane i odzieżowe sta, mają znakomitą opinię na rynkach wielu krajów, świadczą o dynamice i postępach dokonanych w przemyśle Republiki. Podobnie rzecz się ma z tery robami produkowanymi w wie lu innych zakładach okręgu. Kto u nas nie zetknął się z samochodami wartburg, wytwarzanymi przez fabrykę w Eisenach, czy z zegarkami marki „Ruhla** również z tego miasta? W Gotha wytwa-rza się kontenery chłodnicze — ostatni krzyk nowoczesnoś ci to transporcie; stąd pocho dzą także słynne atlasy, globusy i mapy — eksportowane w ogromnym wyborze do wie lu krajów. Okręg jest rów- włókienniczego, elektrotechnicznego ,optycznego, mechani ki precyzyjnej i budowy maszyn. Rozwija on się dynamicz nie, zwłaszcza w ostatnich la tach. Wielkie postępy poczyniło także tutejsze rolnictwo. Zna ną zaś w świecie specjalnością Erfurtu jest uprawa kwiatów i słynne międzynarodowe wy stawy ogrodnicze, ściągające corocznie do miasta rzesze tu rystów. Tych ostatnich w o-kręgu nie brakuje zresztą nig dy, ani w zimie ani w lecie, pełno tu bowiem znanych o~ środków wypoczynkowych, zuHaszcza w pięknych krajobrazów górach Harzu czy La su Turyńskiego. Erfurt i cały okręg to dobry przykład socjalistycznych przemian i wszechstronnego szybkiego rozwoju, jaki doko mje się w NRD. JLPOLAW i arabskim i kurdyjskim, ~^|0wa-dając, że tym razem u^.eg, równie prpblemu autonomu 1 noupra Wnienia dla Ku^ow -eJ ostateczne, a rozlew krwi zakończony. ^ Dla istotnych problem^*? tycznych Iraku najważmeJ5® sjęCy czenie ma fakt, że * Kra żołnierzy irackich z P6}" ^uniQ' ju będzie mogło być Pff' lenj, tych na front walki ® ,* o-ieto1 wzmacniając siły arabskie. konflikt kurdyjsko-iracKi wy-przekleristwcm dla Irał"t wyły ^ wierał decydująco uJemn,L,na » na jego politykę wewnętrznego zagraniczną. Podsycali 8° i/Kizy czasu Anglicy, a później narodowe towarzystwa n* bcr czerpiące miliardowe zys~„/łśnVcb gatych pokładów > /^^pół' znajdujących s&ę własme .„-.jca-nocy Iraku na ziemi zaW lej przesz Kurdów. Ludnoćć kurdyjska srtano^Vmr koło 28 proc. ogóteiej * mieszkańców Iraku i zajmuj _ wie jedną czwartą państwa. 15-punktowe P05^ ^ nie, podpisane tym razem obŁe strony, zaspokaja **^^3 narodowe Kurdów i vr* Vlresy' w dostatecznym stopniu ^ _ władz centralnych. Według ^ nych opinii agencji i dzien . ^ z całego śwdata, porozumie ^ zda próbę życia i ułoży r(K0^ widłowe współżycie oł»u na ^ w Iraku. Zupełnie inecXe przeto bywało wielokrotnie w Nie ulega wątpliwości, rozumny kompromis ^ zwycięstwo postępowych Iraku. Jak wskazuje na ka, KURDYSTAN, czyW £ ^ kraina zamieszkała przez lionów Kurdów wchodzi W Iraku, Turcji Iranu i Syr . Kurdów mieszka również w dzieckich republikach a sdoicłi. Jest to dzielmy lud P« rzy l hodowców o rozwinięty poczuciu narodowej dumy. Dotychczas tylko Kurdowie dzieocy cieszyli saOWYCH ft — Nic, nie mamy żadnych problemów. Żadnych kłopotów. — Po kilka razy powtarza tę frazę komendant Ochotniczego Hufca Pracy dla młodocianych w Kołobrzegu — Stanisław Jakubowski. Nie ma problemów? Aż wierzyć się nie chce. Po kilku godzinach i ja przekonałam się, że jest... w każdym razie — nieźle. Żeby rozwiać moje niedowierzanie, przewodniczący ZP ZMS w Kołobrzegu Andrzej Lewandowski, a także przewodniczący powiatowej komisji OHP i komendant tego Wyjątkowego hufca zaczęli Wytaczać argumenty. Regułą jest na przykład na ogół konflikt: hufiec — a przedsiębiorstwo, dla którego pracuje, paradoks? Nie, nie zawsze interesy przedsiębiorstwa dyk tują zainteresowanie takie jak W przypadku Kołobrzeskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Mieszkaniowego. Bo w grę wchodzi — przygotowanie kwater dla hufca; troszczenie się o front pracy, szczególnie teraz, zimą; dawanie tej pracy z oczywistych względów mniej wydajnym junakom, a niewykwalifikowanym robotnikom; taka organizacja pracy na budowach, by junaków otoczyć opieką doświadczonych majstrów — co to i roboty uczą i zainteresują się Wychowankami. Były opory. Po co brać sobie na głowę ten kłopot — mówiono w KPBM — mało to mamy swoich spraw, a tu jeszcze chuliganów wychowywać, o-chronka czy co? Bowiem kołobrzeski hufiec nie jest tylko jedynym w województwie hufcem stacjonarnym dla młodocianych, jest też skompletowany z chłopców w wieku 16—18 lat, którzy wyłowieni zostali w wyniku akcji ZMS i Kuratorium, obejmującej młodzież nie pracującą i nie uczącą się. Osiemdziesiąt procent obecnych junaków mia£o już konflikt z prawem. Więc na początku krzywo patrzono na ^najgorszą młodzież", ale łut odwagi, który był potrzebny, by dyrekcja KPBM zgodziła się wziąć hufiec pod swoją opiekę, był wystarczająco duży. Początki nie były łatwe, zasada dobrowolności hufca nieco kłóciła się z koniecznością pozbierania tych chłopców, wciągnięcia ich w tryby organizacji, chroniącej przed kumplami, ulicą, mirażem ży-pia ułatwionego. Po rotacjach * przymiarkach z 98 zostało ich sześćdziesięciu pięciu. Tak rozpoczęła się żmudna prana Wychowawcza 5 la Makaren-ko. Makarenkowska zasada wychowania rrzez pracę nie u-rzeczywistniła się jednak jeszcze w pełni. I dziwnym by było, gdvby tak się stało. Jeden komendant, który zakazem pełni funkcje dwóch swoich własnych zastępców — kwatermistrza i dozorcy.. i Przełamaniem chaosu i początkiem hufca jako kolektywu była chyba sprawa szkoły. Junacy mają niepełne podstawowe wykształcenie i jednym z naczelnych zadań hufca, prócz nauczania fachu, jest umożliwienie chłopcom zdobycia wykształcenia, bez którego nie staną się kwalifikowanymi robotnikami. Trzeba ich było przekonywać „od podstaw", żeby pojęli własne dobro, na czym ono polega i od czego zależy. Tkwiący w każdym człowieku szacunek do własnej pracy był pomocą. Gdy w jednym z baraków hufca urządzano trzy klasy szkoły wieczorowej (szóstą, siódmą i ósmą) tylko tynki położyli kwalifikowani tynkarze. Resztę robili sami junacy i sarni też uporządkowali pomieszczenia na świetlicę. Jeszcze równiuteńkp położona farba schnie, a oni już myślą, co będzie dalej: spotkania, wieczorki, zespół muzyczny. Perspektywa... to chyba właściwy sens działania takiego hufca. Perspektywa o-twarła się przed tymi młodymi chłopcami, z których niemal każdy ma za sobą jakąś życiową tragedię — rodzinną czy osobistą. Pochodzą z rodzin wielodzietnych, z tzw. zaniedbanych środowisk, wielu oddanych jest pod nadzór sądowego kuratora. Samodzielność w hufcu nie oznacza łatwiejszego życia, ale życie lepsze, obciążone obowiązkami i wzbogacone świadomością, że od nich samych zależy perspektywa. Uczą się — codziennie rano idą na budowy, by zdobywać wiedzę beton iarzy-zbro jarzy, mu^arzy-tynkarzy, cieśli. Popołudniami doganiają zaniedbaną naukę szkolną. Owi wyrośnięci sześcio-, siedmio-, ośmioklasowicze. Dlaczego zdecydowali się na niełatwe zaabsorbowanie prawie 14 godzin dziennie? Motywy mogły by być sformułowane różnie, ale kiedy szczupły, żywy chłopak. o wiele zą szczupły, za drobny jak na murarza czy cieślę, mówi: „Hufiec, to było jedyne wyjście w moim życiu" — nie brzmi to patetycznie. I zaraz potem — dziecinna nieomal radość: robią szalunki na zbrojenia, różne, ciekawe to jest. bo raz okrągło, raz prostokątnie. Solidna to robota, majster chwalił. Innym robotnikom to się takie konstrukcje rozsypywały, a w ich ciesielskie konstrukcje, proszę bardzo, lać można cement, beton, bez obawy... Nie mają zamiaru opowiadać szczegółowo o sobie. Pamiętam o tych osiemdziesięciu procentach konfliktów z prawem, które powinny być zapomnianą przeszłością i nie chcę wracać do dawnych spraw. Ważne jest to. co jest — a jeszcze ważniejsze, co będzie. Przedsiębiorstwo kupuje zeszyty i książki do nauki, nauczyciele starają się realizować program, nadrabiając późno rozpoczęty rok szkolny. Traci się nieraz i trzy lekcyjne godziny na dyskusję — co lepsze: kapitalizm czy socjalizm. Ci, którzy kapitalizmu na o-czy, nawet niemowlęce, nie oglądali, też mają wątpliwości, mają „zrogowacenia", u-przedzenia wyniesione z rodzinnych domów. Ale od nich samych zależy zrozumienie prostej prawdy, że niełatwe życie ich — konkretnej — rodziny zależy przede wszystkim od rzetelnej pracy; że od nich samych zależy właściwe wykorzystanie książek i zeszytów, włożonych im w ręce. I zrozumienie korzyści, płynących ze zdobycia umiejętności fachowych. Pomalowane na jaskrawo żółty kolor baraki przy ulicy Woj sika Polskiego w Kołobrzegu z daleka robią wrażenie miłe. Nieco inaczej jest w środku, w dwu- trzyosobowych pokojach, wyposażonych w ładne łóżka i znacznie brzydsze szafy. W tych pokojach znać to samo, co w innych męskich internatach czy akademikach — niezbyt wielka ^dbałość o estetykę, przytulność, barwność. Ot, wi szą w oknach będące „na wyposażeniu" zasłonki, w kilku pokojach tylko ujawniają się indywidualności, a to ściana zawieszona kolorowymi pocztówkami (ładnie wygląda), a to akwarium, nieoczekiwanie miłe i domowe. Kiedy — z rzadka — przyjeżdżają rodzice, nachwalić się nie mogą synów, którzy „jacyś inni się stali": jak przyjadą do domu w odwiedziny, to nawet sprzątną po sobie i usługiwać im nie trzeba... A najważniejsze — u-czą się i pracują. Ale bywa czasem ta rodzicielska troska spóźniona i wymuszana. Jednym ze środków wychowawczych są listy do rodziców. Oby były zawsze pełne pochwał! Kuratorzy sądowi, pod których opiekę trafił był swego czasu ten i ów z junaków, jeszcze mniej się interesują losem swych urzędowych podopiecznych. Czy to nie są także przyczyny, iż ci chłopcy trafili do hufca dla „trudnej młodzieży"? Teraz wychowanie siebie wzięli częściowo na własne barki. Wszyscy należą do ZMS. Rada Hufca i zarząd koła ZMS tworzą samorząd. Już komendant nie musi osobiście zrywać się dzień w dzień przed szóstą rano, by dopilno wać, czy wszyscy wstali, umy li się, ubrali, zjedli śniadanie, wyszli do pracy. Tym się zajmują dyżurni i przewodniczący Rady Hufca. A jeśli łóżko jest źle posłane — jak w wojsku — rozrzuca się i — od nowa. Jeszcze tylko nie zawsze 100 procent stanu hufca dociera do miejsca pra cy i odpracowuje pełny czas: zdarzają się wagary. Gdy ju nak łamie dyscyplinę zbyt często — górną granicą kary jest usunięcie z hufca. Błędne koło: temu najbardziej krnąbr nemu opieka jest przecież naj potrzebniejsza! Ostatnio ogólne zebranie rozstrzygało sprawę takiego kandydata do wyrzucenia, wagarowicza i bumelanta. A le z wyrzuceniem postanowili zaczekać, postanowili sami go przypilnować: opieka i po moc kolegów lepsza, niż tuzin wychowawców. Chłopcy przyjęły na siebie dużą część odpowiedzialności za porządek hufca. Urządzili nawet kiedyś formalną inspekcję w kuchni, kontrolując wielkość i jakość porcji oraz stan sanitarny. Z tym porządkiem bywa jednak na co dzień nie zawsze najlepiej. Bezpośrednio po obiedzie sto łówka przedstawia niezbyt mi ły .widok. Ba, niektórzy z nich w hufcu uczyli się posłu giwać nożem i widelcem więc na stołach na razie nie ma serwet, serwetek, kwiatów... Ale może przytulność też tu kiedyś zagości, jest przecież już plan własnoręcznego ozdo bienia klas, jak na razie na gich, choć czyściutkich, Żresz tą furda dekoracje i gazetki przy absolutnym braku jakichkolwiek pomocy naukowych. Kreda i tablica mają nauczyć matematyki i geogra fii, biologii i historii. W szko le specjalnego typu, przerabia jącej program trzech ostatnich klas szkoły podstawowej z przerośnię ty mi uczniami, którzy zasiadają do nauki po dniu wyczerpującej pracy na świeżym powietrzu. I po tej nauce w głowach im powinna zostać wiedza — oprócz świadectwa w rękach. Dlatego użyłam zwrotu „pe dagogiika a la Makarenko", bo wiem wiele sytuacji w hufcu przypomina mi „Poemat pedagogiczny". Od zaatakowania komendanta nożem przez pijanego junaka (było to w tej pierwszej, najtrudniejszej epoce) do pierwszych zrę bów kolektywu, do powstawa nia koła sympatyków ORMO (wiek nie pozwala na pełną przynależność do dobrowolnej organizacji strzęgącej po rządku). Ta słuszna zasada stawiania chłopców w sytuacjach, gdy ich energia skierowana być musi w kie runku diametralnie przeciwnym dotychczasowemu: samodyscyplina zamiast widzimi się, uregulowany twardo tryb życia zamiast tracenia godzin pod budkami z piwem — przy nosić zaczęła szybko owoce. Nie dojrzały one jeszcze zupeł nie, ale istotnie w kołobrzeskim hufcu OHP dla młodocia nych jest — nieźle. • Część z nich po jednorocznym pobycie w hufcu ma zamiar przejść do innego, „dorosłego" hufca — tam w dalszym ciągu zdobywać kwalifikacje robotnicze. Część roz waża możliwość dalszej nauki, w szkołach podoficerskich, w szkołach zawodowych i technikach. Wszyscy myślą o swojej orzyszłości. Z powagą i odpowiedzialnością, jak przy stało na ludzi — pracą własnych rąk zarabiających na chleb. STEFANIA ZAJKOWSKA wydawnicze • DZIEDZICTWO MYŚLI LENINOWSKIEJ" 9 NOWE SŁOWNIKI • W KRĘGU HISTORII Przypadająca w tym roku setna rocznica urodzin Leni-na znalazła w planach edytor skich „Wiedzy Powszechnej* odzwierciedlenie szczególnie ciekawe. Stanie się nim przy gotowywana na kwiecień seria po bibliofilska wydanych, dziesięciu tomików, zatytułowana „Dziedzictwo myśli leninowskiej"- Poszczególne książeczki zawierać będą wypowiedzi i poglądy Lenina, zgrupowane według określonych tematów i problemów% jak np. filozofia, nauka, histo ria, internacjonalizm, etyka. Niezwykle bogaty dział lin gwistyczny, obejmujący podręczniki i samouczki, gramatyki i słowniki — to już od lat tradycja tego wydawnictwa. Spośród kilku dziesiątków pozycji owego działu, w tym roku odnotować trzeba przede wszystkim Wielki Słownik Rosyjsko-Polski, Wiel ki Słownik Rumuńsko-Polsfci oraz drugi nakład Wielkiego Słownika Polsko-Angielskiego. W bogatym jak zwykle dżin le encyklopedycznym odnajdu jemy m. in. „Mały słownik pi sarzy angielskich i amerykań skich" oraz J Parucha „Słownik skrótów" zawierający o-siem tysięcy rozmaitych skrótów, spotykanych w tekstach polskich i obcych. Wiele ciekawych nowości przyniosą też wszystkie serie edytorskie. Wśród nich szczególnie intere sująco prezentuje się popular na „Omega", O rozległości pro blematyki oraz aktualności wydawanych w tej serii prac świadczyć może zestawienie choćby dwu tytułów: „Rewo łucja kulturalna w Chinach** Z. Słomkowskiego i „ Iskrę" należy przenieść. Le-zaproponował Londyn, choć Plechanow i Axelrod o~ Powiadali się sa Szwajcarią, Większość członków rady edy żorskiej poparła Lenina. Lenin i Krupska wynajęli ^Wupokojcwe nie umeblowane mieszkanie w stojącym do dzi ^Jj domu pod nr 3-0 na Holford ^tuare.^ Dom znajdował się w °dległości 15-minutowego spa od Clerkenwel Green, ^dzie wydawano „Iskrę" oraz w PobłiaRi a&cy Jodd Street, gdzie pół wieku temu przedtem Aleksander Ker cen wyda wał „Kołofkoła". Ich gospodynię, panią Yeo, dziwiło, że młode cudzoziemskie małżeństwo żyje bardzo skromnie, a cały komplet zakupionych me błi składał sie z łóżka, dwóch krzeseł, stołu i kilku półek na książki. Paini Yeo uważała Krupską po prostu za „ziwyk łą" „house wife". Nie podejrzewała, że w koszyczku na zakupy, z którym Krupska wy ruszała codziennie do miasta, mieściły się tajne listy, instrukcje oraz materiały związane z działalnością rewoLucyj ną. W czasie pobytu w Londynie Lenin i Krupska praoowa M całymi dmiarni w Muzeum Brytyjskim. Do dziś w archi wach Muzeum znajduje się karta wstępu, wydana Lenino wi w kwietniu 1902 r.. na uży wane przez niego wówczas nazwisko Jakuba Richtera. Karta ta nosi liczbę A 72 453. Lenin lubił bardzo pracować w Brytyjsikim Muzeum i bardzo chwalił tę instytucję za doskonałą organizację, w bibliotece tegoż Muzeum Lenin pracował kilka lat później nad książką „Materializm i empiriokrytycyzm". KONGRES W PUBIE Okres pobytu w Londynie był dla Lenina i Krupskiej o-kresem ogromnego napięcia. Włamie wówesas zaczęJj pre- cyzować się różnice polityczne w łonie partii, w której zarysował się podział na bolszewików i mieńszewików. Na II, III i V Kongresie, odbytym w Londynie, toczyły się dyskusje i walki na temat strategii przyszłego działania, struktury partii oraiz innych zasadniczych spraw związanych z działalnością rewolu- sie III kongresu — zostały ro zebrane w czasie powojennej przebudowy Londynu. II kongres, a pierwszy który został zorganizowany w Londynie otwarto w Brukseli. Ponieważ jednak belgijska po lic ja rozpoczęła prześladowania delegatów, obrady przenie siano do Londynu. III kongres odłbył się w roku 1905. Bada- 3D STAŁEGO KORESPONDENTA t. A. W LONDYNIE cyjną. Różnice zarysowujące się wr partii przedostawały się również na łamy „Iskry" a posiedzenia związane z wyda wejniem pisma zamieniały się w niesłychanie ostre dyskusje polityczne. W Londynie odbyły się trzy kongresy partyjne. Żadne z po mieszczeń, w których odbywa ły się one, za wyjątkiem pubu na St. John Street — nie istnieje już obecnie. Część bu dynków została zniszczona w czasie nalotów hitlerowskich w okresie wojny, inne — m. in, dom m Percy Circus, gdzie Lenin zatrzymać się w, c&ar INTERPRESS cze i znawcy pamiątek leninowskich w Londynie uważają, że posiedzenia III kongresu odbywały się właśnie w pubie na St. John Street, nazywanym „Crwon a0 jezioro blisko Ogniska' W 1968 roku — drugie doceniający fakty. ^ wianki. Dziewczyny w dłu' miejsce w województwie. A faktów, wydarzeń, dosta* gichf białych sukniach, W 1969 roku — pierwsze czał coraz więcej każdy mie chłopcy — raczej dowolnie. W miejsce. siąc. Jest w klubie punkt od iiesie tótoś ukrywa „skarb", Nagrody: radioodbiornik, czytowy TWP — jeszcze r^ic wstążkę, pudełko po zapał- lampa stojąca, odkurzacz, nadzwyczajnego. Jest Klub kach. Idą grupy szukać dro sprzęt fotograficzny, telewi- Wiedzy o Polsce i Świecie gocenności, fetują najsprvt- zor, magnetofon. Współczesnym — już nie naj niejszego. Zabawa do późnej Tyle — na razie — dla klu częściej na wsi spotykany. A bu „Ruch" w Strącznie. Sci w punkcie i klubie odczyty, ślej dla gospodarującej tu prelekcje, długie nieraz dysku Kończy się lato — więc po młodzieży. Jeszcze dokładniej sje i namiętne jak ta o spra ra dożynki W miejscowym — dla młodzieży z tutejszego wie Izrael a NRF. Są tema pegeerze, który zajmuje się koła ZMW, od którego się za tyczne zeflbranfta ZMW ipod organizacją, a oni - młodzi, czyna i na którym się koń- bardzo pojemnym i dlatego przygotowaniem wieńca i je czy rejestr nie kwestionowa trudnym hasłem „Kraj się So ^śpiewaniem, otańczeniem. mych plonów kulturalnego zmienia — wieś się zmienia a gdy już braknie ludowej posiewu. my się zmieniamy". Jest okazji, to wystarcza czwartko 1 selkcja recytatorska, plastycz wy koncert życzeń. Adapter PRZEJĘCIE WŁADZY na, szachowa, a teraz kolej na jest dobry, płyt sporo, kto ma fotograficzną, bo sprzęt w nową, przynosi z domu. Jest Był klub. I była społeczna nagrodę już dany. ołówek, papier. Wystarczy wy rada. Jak często się zdarza, I dzieją się rzeczy, które fc>rać adresata, wypisać życzę niezbyt pracowita, choć trud znaczeniem wykraczają poza podpisać — anonimów no każdemu z jej członków dzisiejszy dzień Strączna* się nie uznaje Ktoś ma imie odmówić poczucia troski, am niny, urodziny, ktoś zdał e- bicji. Ale nie szło. I było ko SKĄD SIĘ WZIĘLIŚMY? gzamin, ktoś dostał awans, ło ZMW, złożone z niecierpli # ktoś zasłużył na kilka ser wych, niewyrozumiałyeh dla Nie tylko tu, także w innych decznych słów. słabości i „obiektywnych prze wałeckich wsiach rodzi się i . szkód". Bo słabość mogła wy utrwala pasja poznawcza: Ma:° Jeszcze „obrzę- nikać z braku przekonania o skąd się wzięliśmy? co było dowej literatury, nawet w skuteczności działania, a rze przed nami? kto był przed na specjalnych wydawnictwach, komo obiektywne trudności mi? Pomaga własna fantazja, do- nie były obiektywnymi. Cienki albumik w szarej e r y rparmęć starszych^to Faktem jest, że nie raz i płóciennej oprawie, oprawa nie dwa ścierały się na posie przetykana niebieskim kwie rzy za Bugiem, w Poznań-sikiem, Lubelskiem ntieieane dzeniach rady racje jej człon cistym szlakiem. Dzieło rąk ^P^sty w młodości przetań- ków z racjami młodych. Kon własnych. W środku, białe flikt nabrzmiewał, ai... karty z twardego papieru, Aż w październiku 1967 ro mozolnde wypełnione maszyno ku, po jednym z najburzliw pisem i rysunkami na miarę szyck zebrań, rada podała własnych zdolności. Treść — prośdutka, zrozumiała dla każdego, kto tylko zechce przeczytać: wojenna droga żołnierza 1. Armii Wojska Pol skiego, żołnierza jej 2, Dywi zji Piechoty, który po skoń czonej wojnie tu osiadł i został, Michała Dąbka. Ktoś go poprosił o ten życiorys, ktoś ten życiorys spisał, ozdo bił, oprawił. Ktoś zro£>i zdjęcie i wklei, bo przecież potrzeb ne. Album zostanie w klubie — czytajcie kog0 tu mamy. Będą następne albumy: Wa cława Marcinkowskiego, Br o nisława Jendy, Czesława Sta nisławka — żołnierzy 1, Ar mii, pierwszych, którzy -wy brali Strączno miejscem po bytu dla siebie i swoich dzie ci. Będą albumy osadników, pionierów. v3ędzie wreszcie kronika wsi, z wiadomym po czątkiem — pierwszym histo rycznym zapisem wygrzebanym w Poznaniu przez Bronisława Tatura. Niechby nawet leżały w szafie, niechby z rzadka ktoś Po nie sięgał, niechby ktoś czyli, niejedną Marzannę wo dzie oddali. (Dokończenie na str. &) ZBIGNIEW MICHTA Lzia i mozliutoŁci Obrazy olejne o dużych formatach, a obok grafiki zamknięte obrębem niewiel kiej kartki — jak choćby drzeworyty „Samurajów". W sumie działanie tych prac jest nader sugestywne. We wszystkich pasja niecierpliwego poszukiwacza, wyczulonego na impul sy natury emocjonalnej. Próba tworzenia — nie tyle rzeczy estetycznie udanych — co ważnych we własnym osądzie. To wiele jak na człowieka młodego, który właściwie pierwszy raz szerzej konfrontuje to czego zdołał już dokonać. Wystawa Włodzimierza Finka — eksponowana w kołobrzeskiej „małej galerii" to występ debiutanta. Pochodzący z Łodzi autor jest jeszcze studentem war szawskiej ASP. Niech nas to nie uprzedzacie dyplom przecież czyni artystę. Am bicją Finka jest jak najszybciej zasłużyć na takie miano. „Mała galeria" może być na tej drodze ważnym etapem. Pozwoliła na konfrontację, która w skromnej jeszcze biografii liczy się jako próba sił. Jest także bodźcem. Zapisać to można na poczet zasług inicjatorów tej galerii. Zresztą nie tylko to. „Mała galeria" od dość dawna działa przy kołobrzeskim kinie PDK. Niepostrzeżenie stała się o-środkiem upowszechniania plastyki. W tym miejscu robi się wystawy plastycz ne, to miejsce obrasta pomału tradycją, której moż na zazdrościć i którą godzi się chiDalić. Bo w końcu Kołobrzeg — czy to się komuś podoba, czy też nie — ma swój salon sztuki. Bez luksusów wprawdzie — światło w kinowym halu jest skąpe — ale także bez dodatkowych nakładów, etatów, itp. Warunki, w jakich prosperuje kołobrzeska placówka — tak sądzę trzeba „małą galerię" nazywać — nie depry mują plastyków. Wielokrotnie już prezentowali tutaj swe prace. Latem ubiegłego roku tacy jak Fink — młodzi, pozostający jeszcze w murach uczelni artystycznych, wspólnie z tymi, którzy do piero co je opuścili — dali pokaz prac w salonie przy warszawskim Teatrze Wiel kim. Pamiętna to wysta-vxl, pełna pasji i jakby programowo przeciwstawiająca się temu, co oglądać przywykliśmy na wystawach plastycznych w ostatnich latach. Co uderzało w pracach młodych? Zwrot ku koncepcjom plastyki figuratywnej. Ale nie był to świat landszaftowy, świat łatwy w odbiorze przez to, że komunikatywny, operujący znakiem znanym w plastyce od dawna — postacią czlowie ka czy przedmiotem znaj-dującym się w jego zasięgu. Obrazy młodych budziły niepokój podobny od czuciom jakich się doznaje obcując z surrealistycznymi wizjami nieżyjącego juz Bronisława Linke. W tym co robi Fink odnaleźć moz na ślad inspiracji sztuką tego wielkiego oskarżyciela hitleryzmu — pamiętne go ze wstrząsającego cyklu1 dzieł poświęconych zniszczonej przez okupanta Won szauńe. Nie obawiajmy si.& analogii nazbyt śmiałych^ sugerując się rozbieżnościty zainteresowań Finka i nie, zawsze trafnie rozwiązanych realizacji plastycznych. Zastanówmy się co dla niego jest ważne? Oto obrazy olejpie — V°~ stać mężczyzny, siedząca kobieta — prace najpewniej robione w studenckiej pracowni — i wnętrze pokoju, w którym istotne sq takie realia jak ostentacyjnie kreowane męskie ubranie czy żelazne łóżko. Albo — wizyjny cykl postaci zadziwiająco i nader cierpliwie precyzowanych na kartonach przy użyciu tak mało wydawałoby się malarskich środków, jak ołówek, kredka czy atrament. „Była to może pieru? sza wizja dokonana na jawie" — te słowa skresla autor na marginesie jednej z prac. We wcześniej i71*1' loioanych olejach, a zwłasz cza kartonach spod znaku przytoczonej sentencji, u~ jawnia się coraz śmielej dozowana ekspresja u) ope rowaniu plastycznymi środ kami. W kontraście z kartonami cyklu postaci zyjnych pozostają — dvya lata później opracowane — grafiki cyklu pejzażowe go. Tu ekspresja ustępuje rozwadze. Fink zdaje się dowodzić, że nie zawsze szafowanie plastycznym znakiem przesądza o efekcie. W pejzażach podejmuje więc zasadę eliminacji i uproszczeń formalnych. Oschłe czarno-białe grafiki, o zrytmizowanych układach, mogą być przykładem narzuconych wyobraźni hamulców. Dwa pytania są dla Fin■-ka ważne. Szuka on uzasad nień dla celowości swej pracy i własnych sformuło roań. Zatem — co? I ia^? Optymistyczny to i trudny zarazem początek drogi, którą już niebawem wycho zoanek warszawskiej uczel zał samo ul- ni będzie przemier; dzielnie i bez taryfy gowejs M. GRUDNI EW SKA W klubie. Fot. J. Piątkowski i zakwestionował wymowę czy DWA razy w końcu ubiegłego miesiąca oglądaliśmy w programie TV „Muszelki" i „Zięby"—dziewczęce zespoły z Mło dzieżowego Domu Kultury w Słupsku. Mianowicie w Telewizyjnym Ekranie Młodych i w transmisji z zakończenia Zjazdu ZMW w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki. Sądząc po dużym opanowaniu, swobodzie w poruszaniu się przed kamerami, nie był to chyba debiut zespołów — pytam ich kierownika artystycznego i instruktora MDK — Bożennę FURMANKOWĄ. — Dziewczęta oprócz tegorocznych, mają na swym koncie dwa występy. W programie „Po szóstej" i w magazynie „Kronika Ziem Zachodnich i Północnych". Jednak mimo pewnego obycia z machiną telewizyjną, miałyśmy wszystkie ogromną tremę. Na szczęście otuchy dodawało nam wiele osób, znacznie bardziej doświadczonych. M. in. dużo zawdzię czamy Wojciechowi Siemionowi, który robił co mógł żeby — jak to określał „wyrzucić z dziewcząt tremę". — Jak długo trwały próby przed obydwoma występami? — Łącznie spędziłyśmy w Warszawie dwa tygodnie. Dziewczęta są bardzo pracowite. ®PME Reżyserzy programów nie mieli więc P oś£( dów, żeby na nie narzekać. Pewną truwjało' którą zresztą szybko opanowały^ ^ » to, że obydwa zespoły „Muszelki" i tej wystąpiły łącznie. Kierowałam się P yuzU. koncepcji tym, iż mogą się wzajemnie . pełniać. „Muszelki" tylko śpiewają, nat ntai_ „Zięby" są zespołem wokalno-instrum nym. . 1inl_ — Występy w TV są na pewno ^uzyrr^osZio różnieniem, ale — jak się zdaje — m do niego tylko dzięki sukcesom odnosi J przez „Muszelki" na wielu oQ^n°V°/ ze. konkursach zespołów amatorskich. Mozę chce Pani przypomnieć te wyróżnienia ip" wiedzieć Czytelnikom, gdzie tkwi Waszych powodzeńl •GŁOS nr 80 (5473) Str. 7 / Svń* ..//A Cr * v Jłh 1H T\"> t S&f Lody ruszyły.. Fot. J. Piątkowski fflm Koło mnie siedzą dwie mło de dziewczyny. Od samego po ozątku projekcji, pojadłszy sobie cukierków, zaczynają się angażować w ekranowe wydarzenia: no, szybciej, chłopak, szybciej, bij go, daj mu!!..." Zachęcają w ten spo sób Burta Lancastera, by roz prawił się z ludźmi, których szanował i z którymi się przy jaźnił. Dziewcząt — jak I znacznej części widowni — nie obchodzi sens i morał, nie Wnikają we wcale niebłahe podłoże konfliktu — byleby się tylko bili, przecież to we stern! Opiewano już nieraz nieskomplikowaną a jednak war tościową i ludzką moralisty kę westernów, w których wy grywa zawsze ten, kto ma ra cję, po czyjej stronie stoi pra Wo, porządek, etyczne zasady współżycia międzyludzkie go. Myślę oczywiście o naj Wybitniejszych dziełach tego popularnego gatunku filmowego; szczęśliwie u nas oglą damy na ogół westerny war tościowe i nie potrzebujemy Psuć sobie smaku filmami w których króluje brutalność i strzelanina dla samej strze laniny. Tym bardziej zdumiały mnie i zmartwiły re akcje widzów na ^Zawodowcach" — czyżby tak absolut nie niczego nie uczyło chodzę nie do kina? Pomówmy więc o tym nieporozumieniu. „Zawodowcy", film autora „Ostatniego polo Wania", Richarda Rrooksa, na leży d0 tej kategorii, którą klasyfikatorzy nazwali „am ty western em" po części wy brzydzając się. a po części konstatując fakt przenikania d0 prostych ,,historii z Dzikiego Zachodu" treści moralnych i psychologicznych, nasycania filmów konkretem obyczajowym i historycznym, odwracania ustalonych zdawałoby się na zawsze schema tów. Tak odwrócone są akcen ty „czarne" i „białe" w „Zawo do-wcach", tak — celowo — jest zatarta granica między szlachetnością postaci pozytywnych, tj. tych, z którymi solidaryzuje się widz a uoso kleniem zła i fałszu — posta °Umi negatywnymi. Amerykański milioner z me ksykańskiego pogranicza wynajmuje za pieniądze czterech ^achow»ców-zabl\iaków, aby Przywieźli mu z Meksyku żo nę, rzekomo porwaną przez Siła i prawo tych, których on nazywa „ban dytami" — oddział powstań-ców-rewolucjonistów. Niby w porządku — popatrzymy jak „nasi" czterej fachowcy pora dzą sobie ze stupięćdziesięcio-osobowym oddziałem i żona wróci do prawowitego męża. Ale rychło wraz z bohaterami dowiadujemy się, że żona ucie kła z własnej woli, że ginący powoli oddział stacza ostatnie walki — co więcej, dwóch spośród czwórki profesj opałów w tym właśnie oddziale walczyło i wydrzeć mają u-kochaną swemu byłemu przy jacielowi. Więc by sprawiedliwości stało się zadość wy starczyłoby, gdyby zawodow cy złamali umowę i pozosta li w Meksyku? A jednak wierni danemu słowu i kieru jąc się swoistym „honorem zawodowym" postanawiają sprawę doprowadzić do końca choć sprawa jest zła. Od tej chwili film nasyca się tragiz mem. Porównywano problem postawiony w „Zawodowcach' z ,^Lordem Jimem" Conrada, gdzie wierność i zdrada wo bec obowiązku i ideałów pro wadzi do tragicznego rozwią zania. Mnie, gdy patrzyłam na Burta Lancastera strzelają cego do swej dawnej kochan ki — co tak podniecało moje są^adki — przypomniał się Wadim Roszczyn, jeden z bo haterów „Drogi przez mękę" A. Tołstoja, gdy po przejściu w szeregi Armii Czerwonej mówi: „gdy ąa muszce pisto letu widzę znajomą twarz, czuję jak w czarną odchłań posyłam kulę". Bohaterowie „Zawodowców" zdradzili jednak ideały młodości, zdradzi li czystą sprawę rewolucji i to oni są w tej „czarnej ot chłani". W „Zawodowcach" nie jest ważny pirotechniczny pokaz lecz podskórny nurt treści filmu — tak jak w „W samo południe" nie była waż na finałowa strzelanina lecz spacer osamotnionego Gary Coopera wymarłymi ulicami miasteczka. Społeczeństwo z „W samo południe" jest obra zem sławetnej nixonowskiej „milczącej większości', w „Zawodowcach" także mamy krótkie scenki, mówiące nam o tej najgorszej Ameryce — jak choćby w chwili, gdy „pra codawca" pyta powątpiewają cym tonem, czy trójka białych zgodzi się współpracować z Murzynem. I jak ten Murzyn potem trzyma się cały czas na uboczu, do kolegów zwraca się z szacunkiem per „proszę pana", nie zbliży się nawet do białej lady... „Zawodowcy" — jak każdy dobry film daje coś więcej, niż zgrabną akcję i dwie go dżiny relaksu. Tylko trzeba umieć patrzeć... MARTA p RAGNĄŁBYM tu na- szkicować (...) kilka charakterów ludzkich, -wielkich i małych. Rysy jednych z tych ludzi można rozpoznać w rysach gigantycznej twarzy świata — istnienie innych za ważyło na dziejach ludzkości nie więcej niż istnienie łątki lub jednodniowego motyla. Mówiłem z tymi ludźmi, spotykałem się z nimi. W niektó-ryrra spośród nich się przyjaźniłem...*' Takim wstępem opatrzył swoją książikę ,Xegendy naszych dni" Anatol Stern. U-kazała się ona nakładem Wydawnictwa Literackiego i kiedy dotarła do naszych rąk, jej autor już nie żył Chciał zatem przed śmiercią zostawić nam 3swoje wspomnienia o ludziach, z którymi związany był twórczością. Nie zajmował się cha-rakterystj-ką postaci, nie analizował ich twórczości. Są to jtakby muśnięcia pędzlem, wykańczające gotowe niekiedy portrety hidizi tak znanych jak Stefan Jaracz, Stanisław Przy byszewski, Xawery Dunikowski, Bruno Jasieński, Feliks To polski, Witkacy i Broniewski, wreszcie Ilenryk £>erlewi, nieżyjący już artysta, goszczący przed paroma laty na naszym Plenerze. Znacznie więcej miejsca poświęcił Majakowski emu, Wiktorowi Szkłowskie mu, Igorowi Strawińskiemu, Erenburgowi, czy też w części trzeciej takim ludkom jak A-ragon czy Rene Clair. Cóż wiązało polskiego poetę, tłumacza poezji rosyjskiej i francuskiej, prozaika i eseistę, autora filmowych scenariuszy i dramatów z ludźmi, których naziwiska ledwie w części wymieniłam, a wszystkie należą do znanych i sławnych? Warto przypomnieć, że Anatol Stern debiutował w latach międzywojennego dwudziestolecia, Po tomikach zatytuiowa nych „FutuTyzja", „Nagi człowiek w śródmieściu" i „Aniel ski cham", wydał wraz z Brunonem Jasieńskim „Ziemię na lewo". Był zatem jednym z twórców polskiego futuryzmu i pierwszej awangardy. Stąd też jego związanie z awangardowymi twórcami świata i im przede wszystkim poświęcone miejsce w tym wspomnieniowym tomie. Czy jest to ksdążka, którą polecałabym wszystkim? Może nie. Może jednak, kiedy otwie ra się owe szkice portretowe Sterna, należałoby znać modele, wiedzieć cokolwiek o nich więcej, Stern bowiem dopowia da nam swoje odczucia, sądy wrażenia do znanego już obra zu Anny Achmatowej czy Felicjana Kowarskiego. Ale ci wszyscy, którym nie jest obca poezja i malarstwo, ci, którzy interesują się twórczością, pro cesem twórczym artysty — przeczytają „Legendy naszych smra Za rok uczniowie zreformowanego liceum ogólnokształcącego przystąpią po raz pierwszy do egzaminów matuli ralnych. Już od trzech lat nieprzerwany egzamin zdają nie tylko uczniowie, lecz całe średnie szkolnictwo , ogólnokształcące. Egzamin niełatwy. Nowe przedmioty, nowe, bogatsze programy. Zwiększone wymagania i wobec uczniów, i nauczycieli. Warunki pracy szkół trudne, często bardzo trudne. Nad licznymi kłopotliwymi problemami, z jakimi borykają się koszalińskie licea ogólnokształcące. dyskutowano o-statnio na posiedzeniu Komisji Oświaty i Kultury WRN. Najważniejsze mankamenty: ciasnota w szkołach, trudności z prowadzeniem zajęć pozalekcyjnych, kłopoty z wyposażeniem pracowni (wiele niezbędnych do nowoczesnego nauczania pomocy naukowych jest bardzo drogich, wielu po prostu nie można kupić). Brakuje specjalistów — nauczycieli wychowania technicznego, muzycznego i plastycznego; w wielu szkołach nie ma kto uczyć języków zachodnioeuropejskich. Absolwenci wyższych uczelni warunkują decyzję podjęcia pracy w Koszalińskiem otrzymaniem mieszkania. Nauczycieli zaś (paradoks oczywisty), mimo iż szkolić mają przyszłych specjalistów, nie zalicza się do fachowców, którym przysługiwałyby mieszkania w pierwszej kolejności. Wiele do życzenia pozostawia skład socjalny młodzieży w liceach ogólnokształcących. »MUSZELK>I» I » ZIĘBY" — Zrobię to w telegraficznym skrócie. ^ 1967 r. I, a w rok później II nagroda na Ogólnopolskim Przeglądzie w Jeleniej G6-r*e. w 1969 r. „Muszelki" uplasowały się na ^'erwszym miejscu w Ogólnopolskim Przejdzie Zespołów ZMW w Poznaniu, a na-^pnie tę samą lokatę przyznano im we Wrocławiu na Ogólnopolskim Przeglądzie ^społów Placówek Wychowania Pozaszkolnego. y? pracy z moimi dziewczętami staram się naśladować żadnego z zespołów zawodowych. Wychodzę bowiem z założenia, że z Wielu względów pozostaną one dla amatorów Niedoścignionym wzorem. Nawet jeśli przygotowujemy jakąś piosenkę ze specjalnie ^ bliskiego repertuaru „Alibabek", stąrąn* się by wypadła ona zupełnie inaczej niż w ich wykonaniu. — Gdzie szuka Pani inspiracji przy układaniu programu artystycznego obu zespołów? — Jeśli chodzi o „Muszelki" to w repertuarze ich wyróżnić można łatwo nurt piosenki młodzieżowej oraz regionalnej, kaszubskiej, lekko stylizowanej na współczesny styl muzyki młodzieżowej. Wzorów szukam u niezawodnego Oskara Kolberga. Obecnie przygotowuję z „Muszelkami" piosenkę z repertuaru Joanny Rawik „Romantyczność" oraz „Marsz turecki" Mozarta. „Zięby" mają w swym repertuarze piosenki ludowe i wojskowe. Dodać tu muszę, że „Zięby" tworzą zarazem Koło Przyjaciół ZBoWiD. Grają na gitarze, gitarze basowej, akordeonie, perkusji i melodyce. No i oczywiście śpiewają. Z tym, że ograniczyłam ostatnio solowe partie wokalne na korzyść zespołowych. Na zakończenie naszej rozmowy chciałabym podziękować kierownictwu MDK, a przede wszystkim dyrektorowi K. Dąbrowskiemu za stworzenie nam bardzo dobrych warunków, umożliwiających rozwój artystyczny obu zespołów. Rozmawiała: H, MASLANKIEW1CZ Spośród ogółu uczniów młodzież pochodzenia robotniczego stanowi 331,2 proc., zaś dzieci chłopów — tylko 11,3 proc. Przyczyna? Zbyt mała liczba miejsc w internatach. Zamieszkuje w nich tylko 13,3 proc. ogółu licealistów. Komisja podjęła liczne wnioski, zmierzające do rozwiązania niektórych poruszonych problemów; Postulowano m. in. zwiększenie norm budżetowych na jeden oddział liceum (nakłady są na razie takie same jak przed reformą). Zaproponowano porozumienie władz oświatowych z dyrekcją koszalińskiej Fabryki Pomocy Naukowych w sprawie zmiany profilu produkcji. Podjęto także wniosek o konieczności zwiększenia miejsc w internatach dl? uczniów liceów. Obszerniej chciałabym jednak omówić inną sprawę, decydująca o przyszłości naszego średniego szkolnictwa o-gólnokształcącego. W 20 liceach w województwie uczy się obecnie 7 tys. uczniów. Od dawna dyskutowano nad tym, czy szkół ogólnoksz ałcą-cych nie ma w Koszalińskiem zbyt wiele. Równocześnie zgodnie z postulatami społeczeństwa i władz terenowych powstawały nowe szkoły — w Czaplinku, Świdwinie. Byłoby wszystko w porządku, gdyby szkoły ogólnokształcące, zgodnie ze swym przeznaczeniem, skupiały młodzież najzdolniejszą, predestynowaną do podjęcia studiów wyższych. Niestety, jest inaczej. Od kilku lat dyrekcjom liceów sprawia duży kłopot pozyskanie kandydatów do klas pierwszych. Od kilku lat egzaminy do liceów odbywają się w dwóch terminach. W czerwcu szkoły przyjmują rzeczywiście młodzież zdolną i przygotowaną. Komisje egzaminacyjne mają z kogo wybierać. Obowiązują jednak (a obowiązywać — śmiem twierdzić — nie powinny) tzw. limity. Jeśli nie zostają wykonane (zdarza się to coraz częściej w związku ze wzmożonym pędem młodzieży v do nauki w technikach) ogłasza się przyjmowanie po raz drugi. W wyniku egzaminów sierpniowych uczniami liceów zostają dziewczęta i chłopcy, którzy nie znaleźli miejsc w innych szkołach, a zatem młodzież, która wcale nie planowała podjęcia studiów wyższych. Nauczyciele zaczynają syzyfową pracę nad doprowadzeniem wychowanków do egzaminu dojrzałości. W liceach zapoznać się można z dokładnymi danymi liczbowymi, z których wynika, iż młodzież, przyjęta po egzaminach sierpniowych, uzyskuje na ogół gorsze oceny. Sytuacja jest więc — delikatnie mówiąc — nieprawidłowa, konieczne są radykalne zmiany: kształcić trzeba mniej, ale za to lepiej przygotowanych absolwentów. Z uznaniem powitać należy decyzję Kuratorium o zmniejszeniu liczby naszych „ogólniaków". Od 31 sierpnia br. przewidziano likwidację liceów w Czaplinku, Kaliszu Pomorskim i Darłowie (w szkołach tych nie będzie się już przyjmować młodzieży do klas pierwszych, sukcesywnie powstaną na ich miejscu klasy szkół zawodowych). Ten słuszny kierunek będzie przypuszczalnie utrzymany i w następnych latach: na miejscu kolejno likwidowanych liceów powstaną szkoły zawodowe. Na razie zastanowić się jednak trzeba nad losem obecnych licealistów. Wiadomo, że cjo egzaminów na wyższe u-czelnie przystąpi po maturze tylko część absolwentów. Co z pozostałymi, którzy przy wypełnianiu ankiet personalnych pisać będą: „wykształcenie średnie", a.le pozostawia pustą rubrykę „zawód"? Szkolnictwo pomaturalne reprezentowane jest w naszym województwie tylko przez jedną Państwową Szkołę Techniczną w Koszalinie i kołobrzeskie Studium Nauczycielskie. Wybór więc niewielki. Od września rozpocznie się nauka w klasach czwartych. Uczniów obowiązywać będą tzw. zajęcia fakultatywne w grupach przedmiotowych, wybranych zgodnie z zamiłowaniami i zamierzonym kierunkiem studiów. Dla młodzieży, nie mającej zamiaru studiować, wprowadzone zostanie tzw. przysposobienie zawodowe. Nasze licea czeka znowu trudna próba. Dla należytego zorganizowania zajęć fakultatywnych konieczne są pomieszczenia, pomoce nuakowe. Przysposobienie zawodowe odbywać się będzie musiało pr^y Legendy Anatola Sterna dni" z ogromnym zainteresowaniem. Satysfakcję przyniesie im piękny język autora, je go kultura i niebanalne sądy o swoich współczesnych. Z każdego szkicu miałabym ochotę przytoczyć jakieś zdanie, które mnie szczególnie po ruszyło. Ale wiem, że nie mogę sobie na to pozwolić. Może zatem tylko ten fragment, poświęcony Achmatowej? ...,,J tak spoglądając na nią, przypominam sobie wszystkie jej wcielenia: od smukłej dzieioczyny, sportretowanej przed laty przez Modiglianie-go, do jej obecnej postaci —* kobiety czyniącej wrażenie wyniosłej skały lirycznej, o którą rozbijają się burzliwe, niespokojne fale życia..." A resztę — mam nadzieję —■ przeczytacie sami. (JOT) pomocy rozmaitych instytucji, stowarzyszeń itp. Jest jak najbardziej słuszne, że przyszły lekarz, inżynier czy naukowiec zapoznawać się musi w szkole śred^ niej z pracą fizyczną, mam jednak spore wątpliwości co do efektów rocznego przysposobienia zawodowego. W konkurencji z absolwentami szkół zawodowych o określonych specjalnościach. „przysposobieni" maturzyści^ nie będą mieli większych szans uzyskania pracy. Obecnie jednak jest to jedyne wyjście z sytuacji. A co na przyszłość? Czy doprawdy stać nas n% kształcenie w liceach ludzi, którzy nic będą dalej studiować i którym z powodu braku kwalifikacji trudno będzie znaleźć miejsce w życiu? Przypomnieć chciałabym raa jeszcze, że podstawowe zadanie liceum ogólnakształcącego zostało już ostatecznie sprecyzowane. Jest nim przygotowanie młodzieży do studiów na wyższych uczelniach. Dopóki nie doczekamy się tak idealnej sytuacji (będzie to trudne lub wręcz niemożliwe), że egzamin wstępny do liceum zapewni przyjmowanie tylko tej młodzieży, która w przyszłości podejmie studia, konieczna będzie jeszcze jedna selekcja. Mam na myśli przechodzenie części uczniów po ukończeniu klasy II liceum do jednorocznych zasadniczych szkół zawodowych lub trzyletnich techników o niektórych specjalnościach. W ubiegłym roku Ministerstwo Oświaty i Szkolnictwa Wyższego wydało zezwolenie na tę formę kształcenia. Niestety, nie wprowadzono jej jeszcze w naszym województwie. A przydałaby się bardzo. Naturalnie innowacja ta nie może wiązać się z obniżeniem rangi szkolnictwa zawodowego. Rada pedagogiczna po dwuletnim pobycie ucznia w liceum będzie mogła zorientować się, czy ma do czynienia z kandydatem na studia wyższe, czy skoro wychowanek nie zdradza zainteresowań ani uzdolnień predestynujących go do studiów, powinna zwyciężyć argumentacja: „Przenosimy cię do szkoły zawodowej po to, abyś zdobył potrzebne do pracy kwalifikacje". Będą oczywiście protesty uczniów i ich rodziców. Zadecydować jednak trzeba w jak najlepiej pojętym interesie ucznia i gospodarki. BOŻENA ŚREDZItfSKA Fot, J. Piątkowski •~5tr. 8 GŁOS nr U (5473)i W Jf. Firma „Jaguar" przedsta wi w roku bieżącym na salonie samochodowym w Brukseli długo oczekiwany model z silnikiem 12-cylin-drowym, Silnik ten ma pojemność 5,4 1, a moc — 302 KM. Silnik 8-cylindrowy przygotowany będzie później. Prowadzenie samocho du zawsze wywołuje u kierowcy poważny stress, wply wa na podniesienie ciśnienia tętniczego, które wzrasta o ł 10—20 mm już w chwili, kiedy kierowca przy gotowuje się do jazdy. W Ameryce stwierdzono (po przebadaniu 65 młodych ludzi w 1968 roku), że prowadzenie wozu w czasie 2,5 godziny, nawet przy unikaniu stref bardzo zatłoczonych, wywołuje u niektórych często skurcze. Bicie serca przyspiesza się do 145 udzerzeń na minutę, przy średniej normie 70. Podobne obserwacje przeprowadzono w Wielkiej Brytanii, które potwierdziły wyniki badań uczonych amerykańskich. Francuska wytwórnia samochodów „Renault" roz wija współpracę z krajami socjalistycznymi. Po Bułgarii i Rumunii licencję tej firmy zakupiła Czechosłowacja. W Zakładach „Avia" w Pradze rozpoczęto produkcję samochodów ciężarowych w oparciu o licencję renault-saviem. Samochody budowane są w dwóch wersjach o nośności 1,5 i 3 tony. Wyposażone są w 4-cylindrowy silnik wysokoprężny 4-biegową skrzy nię biegów z synchronizacją wszystkich przełożeń. Zaprojektowano zawieszenie tylne i przednie na sprę żynach śrubowych i teleskopach; samochód wyposażony jest w hamulce hydra uliczne — bębnowe. ^ Trzy nowe modele fia ta: 128, a-111 i a-112 (dwa ostatnie stowarzyszonej z „Fiatem" firmy „Autobian-chi" — otrzymały napęd na przednie koła. Silniki w tych modelach ulokowane są poprzecznie do kierunku jazdy. Model a-112 jest jed- nym z najszybszych wozów małolitrażowych. Samochód ten (moc silnika 44 KM) osiąga maksymalną szybkość 135 km/godz. Stale rozwija się i dos konali przemysł gumowy w Związku Radzieckim. O-statnio opracowano tam no wą technologię regeneracji i nakładania bieżników na używane opony samo chód o we. Po takim zabiegu samochód na tych oponach może jeszcze przejechać 22 —25 tys. km. Stale wzrasta liczba zachodnioniemieckich samo chodów wyposażonych w automatyczne skrzynie biegów. Na pierwszym miejscu jest mercedes 309 SEL--88 proc. BMW 2000 — 30 proc., VW 1600 — 25 proc. porsche 911 E — 19 proc. Z tegG zestawienia wynika, że duch sportowy wśród kie r owco w upada, ustępując zamiłowaniu do wygody. if. Szybkość autobusów jest obecnie w większości krajów europejskich ograni czona przepisami do 70—80 km/godz. Włoskie zakłady w Brescii pracują jednak nad konstrukcją wozu o szybkości maksymalnej do 150 km/godz. Oczywiście, szybkość taką autobusy bę dą mogły rozwijać tylko na autostradach. TRZY LATA od przejęcia władzy ia — za pierwsze rćrń/ł wimskSeh klubów """ (Dokończenie ze str. 6) PODAŃ NIE PISZĄ Jak klub klubem jeszcze nie d ós tai żadnej dotacji. Za miast ach spisu pokazują ze szyt czynów społecznych. Strona pc stronie, ostemplowa na i podpisana przez sołtysa. Większość prac rna na celu utrzymanie otoczenia klubu w porządku i czystości. Ale są i dane o wyprawie na sa dzenie .lasu, za które paręset złotych wpłynęło, do pomocy przy żniwach, a że w niedzie lę, to i 500 złotych przybyło. Te setki złotych zbilansowa ne z setkami, góra — tysią cem z jednej z trzech zarób kowych zabaw w ciągu roku — te setki tworzą fundusz klubu. Jeśli rok „urodzajny*' a czasu i ochoty do pracy wystarcza — zbiorą się trzy cztery tysiące. Akurat tyle, żeby postarać się o drobny sprzęt, papier i przybory dla zespołu plastyki, dekoracje na kolejną imprezę. Są wydarzę nia, które młodych ze Strącz Przed 15 lały Etos Koszaliński donosił: 21 marca 1955 r. Szachowym mistrzem wo jewództwa został Kazimierz Wyszatycki ze Słupska. * Dziewczęta i chłopcy z miast i wsi zgłaszają się ochotniczo do brygad rol- nych ,JSłużba Polsce". Jako jedne z pierwszych zglo siły się dziewczęta z Poi- czyna-Zdroju. * Kina wyświetlają: „No-7i>a Huta*' w Koszalinie — „Wesołe gwiazdy„Polonia" w Słupsku — „Pokolenie" ,„Wybrzeże" w Kołobrzegu — wCena strachu * W IV kwartale uh. roku stacja Szczecinek zajęła pierwsze miejsce w DOKP Szczecin we współzawodni ctwie o tytuł najlepszej sta cji, zdobywając proporzec przechodni. Młodzież Koszalina gości ła przedstaimciela młodzie ży meksykańskiej — Manu ela Gondaleza. Wziął on u-dział w wielkim zgromadzeniu w sali WDK, a tak że w spotkaniach z młodzie żą szkół oraz Koszalińskiej Fabryki Mebli. * W województwie odbywają się powiatowe narady aktywu Frontu Narodowego, na których dokonuje się oceny pracy komitetów obwodowych, powiatowych i gromadzkich oraz wybie ra ęlelegatów na Krajowy Kongres Obrońców Pokoju w Warszawie. W realizacji planu obowiązkowych dostaw żywca przodują chłopi powiatów bytowskiego i człuchowskie go. Najgorzej przebiega skup w po w. szczecineckim. * W kolarskim wyścigu u-licznym w Słupsku zwycię żył Matuszewski z Koszali na przed Karoszewskim ze Słupska. * W rozgrywkach piłkarskich o mistrzostwo klasy A prowadzi Kolejarz Słupsk przed Startem Koszalin. Oprać: MAR POLSKI ZNACZEK W JAPONII W Toifeio czynna jest wystawa polskiego znaczka pocztowego, zorganizowania przez japońskie stowarzyszeni a kształcenia artystycznego UNESCO. Ukazuje ona historię polskiego znaczka od pierwszego wydania w 1860 r. do ostatniej serii i końca 1969 r. Około 2 tys. znaczków dilustru»je przeszłość Polski od czasów porozbioro-wych, poprzez lata niepodległości 1918—1939 r. i tragedię drugiej wojny światowej, aż do obchodów 1000-lecia Państwa Polskiego. Wystawa zosta ła przygotowana przy współpracy przedsiębiorstw eksportu i importu „Ruch" oraz Ambasadę PRL w Tokio. Ekspona ty udostępniło Muzeum Ministerstwa Łączności we Wrocławiu. Prasa japońska zamieszcza liczne sprawozdania z wystawy, która zwróciła uwagę swojlą estetyką i bogactwem, budząc żywe zainteresowanie i pochlebną ocenę. Wystawa będzie eksponowana w kilku wielikich ośrodkach miejskich Japonii m. im. w Osace. CO NOWEGO WE FRANCJI? We Francji ukaże się w tym roku 48 znaczków, poświęconych wyłącznie historii, rocznicom oraz organizacjom społecznym. M. in. wydane aosta-ną znaczki upamiętniające 25-- lecie kapitulacji Niemiec, 100 -lecie wojny 1870—71, 50-lecie związku lekkoatletycznego, kongres filatelistów oraz serie z reprodukcjami sławnych ludzi i malarstwa. KOŃ NA ZNACZKU Do popularnych motywów filatelistycznych należą konie. Jak informuje „Filatelista", w USA ukazał się katalog z motywem konia na znaczkach. Katalog obejmuje ponad 1300 pozycji, ujętych w następujących grupach: koń w religii, literaturze, sztuce, podczas wojny, transporcie, koń w sym boiu i koń w sporcie. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Czechosłowacja wydała znaczek z okazji Dnia Znaczka, ze stylizowanym gołębiem. W Peru ukazał s:£ znaczek w związku z Dniem Marynarki. W Indonezji weszły do obie gu dwa znaczki poświęcone 50-leciu pierwszego lotu Anglia—I ndonezja—Australia. Kuba wydała znaczek upamiętniający 10-lecie armii. Na znaczku przedstawiono żołnierza z karabinem. W Meksyku ukazały się trzy znaczki lotnicze poświęcone ppopagandizie turystyki. W Nowej Zelatndii wszedł do obiegu znaczek uzupełniający serię stałą „przemysł rybny". NRD wydala cztery znaczki, na których przedstawiono typy samolotów w NRD. W Singapurze ukazało się pięć znaczków serii stałej z' reprodukcjami instrumentów muzycznych. W ZSRR wszedł do obiegu znaczek z okazji 50-lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych z Afganistanem. Paragwaj wydał dziewięć znaczków z serii „zdobywcy złotych medali w piłce nożnej na Igrzyskach Olimpijskich". i W Danii ukazał się znaczek z okazji 50-lecia wprowadzenia pocztowego rachunku żyro wego. W Islandii weszły do obiegu cztery znaczki propagujące Międzynarodowy Rok Turysty ki. Jugosławia wydała znaczek z okazali 25-lecia oswobodzenia miasta Titograd. Argentyna upamiętniła 100-lecie urodzin gen. A. Pacheco wydaniem znaczka z jego podobizną. (Ii MODZIE panuje cał-w kowity chaos. Czy wykluje się zeń jakiś bar dziej jednolity styl, czy też nadal będziemy oscylować między barwnymi, pełnymi błyskotek strojami „cygańskimi" a surowym w kroju „maxi" z klasycznych tkanin? Okaże się to już ■wkrótce, gdyż kierownik artystyczny „Mody Polskiej" udał się właśnie do Paryża, gdzie renomowane domy mody rozpoczynają pokazy swych — w wielkiej tajemnicy przygotowy toanych — kolekcji. Cała odzież ulega jednak znacznemu podłużeniu: trencze, swetry, kamizele„ a jeśii stosunkowo mało jest jeszcze długich spódnic — to dlatego, że zastąpiły je spodnie. Coraz bardziej popularne, noszone na coraz więcej okazji — z bało wymi włącznie. Trzeba przyznać, że spod nie w kobiecej gerderobie należą właśnie do tych nielicznych rozsądnych propo zycji mody. Są bardzo celowe i w wielu dziedzinach pracy i w naszym zmiennym klimacie. Gezy wiście, inny rodzaj spodni i inne dodatki odpowiednie są dla młodej wysportowanej dziewczyny ,a inne dla kobiety dojrzałej. Pamiętajmy też, że spodnie zupełnie nie pogrubiają. Wręcz odwrotnie, wydłużają nogi), jeśli nosi się je z tuniką hib żakietem rozszerzanym ku dołowi i o długości krót kiej sukienki lub krótkiego płaszczyka. Wiele tego typu ładnych wzorów przygotował Zakład Wzornictwa ZSS „Społem" „Modny Strój". Chociaż handel zrobił się ostatnio — jakże słusznie — dość surowy w -cenie proponowanej mu konfekcji, odzież „Modnego Stroju" spotkała się z uzna ■niem i zakupiona została w całości. Do sukcesów kolekcji. przyczyniły się niewątpliwie ciekawsze tkaniny, przede wszystkim weł ny (bardzo efektowne kraty na płaszczyki) oraz jedwabie o zupełnie nowych wzorach i zestawach kolorystycznych. Na większą atrakcyjność tkanin tak pod .względem gatunku, jak i barw musi nasz przemysł konfekcyjny zwrócić baczniejszą uwagę, jeśli pragnie stać naprawdę krawcem dla całe go społeczeństwa. Nic też nie pomogą najszum.niejsze reklamy, najbardziej efektowne pokazy, jeśli przecięt ny człowiek nie będzie mógł znaleźć odpowiedniego dla siebie rozm,iaru. Wiele np. dorosłych szczupłych kobiet musi rezygno wać z nabycia gotowych sukien, gdyż są one na rde zbyt krótkie. Ubiory dłuższe robi się z zasady na nu mer 50, nie biorąc pod u-wagę, że nie icszystkie kobiety po czterdziestce są tę »«»• W nieco starszym po- na nic nie kosztują - wizyta pisarza, opłacana przez „Ruch" lub spotkanie z kimś, dla ko go kontakt z młodzieżą nie kończy się podpisaniem rachunku. Podań nie piszą, o pieniądze nie proszą. Także i w tym chcą być samodzielni, samo wystarczalni. W konkursach powiatowych i wojewódzkich lokują się na wysokich miej scach — stąd nagrody, a ostat ma — £a preiwow -— wśród wiejskich klubów ów sprzęt fotograficzny, także magnetofon jest i niemem nadziei, i zaspofcoj niem aktualnych potrzeb. Są pewni, że to nie sukces, że o następne bęci wprawdzie trudno, ale dopOK pomysły i szczęście sprzyjają dopóty kresu możliwości widać. „ ZBIGNIEW MlCHTA "hziań dobry LUioóno! Z okazji pierwszego dnia wiosny życzymy udanych zakupów sr naszych sklepach. K-799 KOSZALIŃSKIE ZAKŁADY PRZEMYSŁU TERENOWEGO w KOSZALINIE aro chamiająz dniem dzisiejszym TELEFON INTERWENCYJNY świadczonych nsług dla ladności z branży DRZEWNEJ — STOLARSTWO. Wszelkie zapytania oraz uwagi klientów prosimy kierować pod nr telefonów 47-86 lnb 23-22. n«:^slokhMtk. K-753-0 POWIATOWY ZAKŁAD WETERYNARII w SŁUPSKU ▼ powiadamia, że ^ obowiązkowe szczepienia psów ^ przeciw wściekliźnie przeprowadzone zostaną w mieście SŁUPSKU w okresie od 25 marca do 10 kwietnia br. Psy należy doprowadzać do Lecznicy Zwierząt, ul. Pawła Findera 29. w godzinach od 8 do 15 i od 16 do 18. SZCZEPIENIA w USTCE prowadzić będzie tamtejszy Punkt Weterynaryjny, przy ul. Polnej w okresie od 1 do 10 kwietnia, w godz. od 8 do 12 i 15—16 Koszt szczepienia wynosi 25 zł od 1 P«^ \ koleniu (między 30 a 40 ro kiem życia) sporo jest kobiet o wzroście 1.55. One także na próżno szukają sux>ich rozmiarów. K. BOERGEROWA ANTYCZNY zegar, zegarek, nawet uszkodzony — fctjpię. Oferty z opisem „976484" Biura Ogłoszeń, Warszawa, Poznańska 38. K-75/B SPRZKDAM norki topazy w tym perły i białe topazy, 31 pokrytych/ samic i 8 samców, 116 klatek no-] wych (siatki, zgrzewana. gięte typu fińskiego), kościarkę z silnikiem. Wojciechowski, poczta Zwartówko, pow. Lębork. ___G-960 SPRZEDAM 20 ton słomy. Tadeusz Wocha, Czernin, pow. Kołobrzeg.___u-961 SPRZEDAM okazyjnie syrenę 101 o małym przebiegu w bardao dob Tym stanie. Oglądać Koszalin, ul. Armii Czerwonej 65 (tel 72-33). Gp-958 SPRZEDAM maszynę dziewiarską produkcyjną. Helena Musiał. Drawsko, ul. Gdyńska 12. G-957 MIJJDZYKOŁKOWA Baza Maszynowa w Łupawie zgłasza zgubie nie tablicy rejestracyjnej EP 07-52 urs C 328, wydany przez Prez. PRN w Słupsku, Wydz. Komunikacji. K-760 ZAKLf? D krawiecki w Słupsku, przy 8 Marca 4'4 został przeniesiony -lo budynku przy Zygmunta Aus^sta 18/36 (Zatorze), Alfons Klepią. Gp-925-0 ZAKŁAD ENERGETYCZNY „SŁUPSK" W SŁUPSK^ uL Przemysłowa 114, zatrudni MONTERÓW i TECHNIKÓW ELEKTRYKÓW oraz PRAC?WX:^odu NIEWYKWALIFIKOWANYCH na przyuczenie do MONTERA ELEKTRYKA w Złotowie i Człuchowie (rei tu jemy też na pracowników o kwalifikacjach tecnm kje-lub pokrewnych, którzy chcą zmienić zawód). rhowie* rować do Rejonu Energetycznego Człuchów w .737-0 ul. Słowackiego 16, tel. 225.___--— DYREKCJA PRZEDSIĘBIORSTWA ROBÓT N0-M0NTA20WTCH BUDOWNICTWA R?^N!niłv. w SŁUPSKU, ul. Rybacka 4a, zatrudni natychmiast £ ^ NIERÓW lub TECHNIKÓW w zawodzie SANITAK^ KIEROWNIKÓW BUDOWY w KGRH Słupsk. Płaca, |^nia z Układem zbiorowym pracy w budownictwie, £^0,S1. lczego na miejscu. Możliwość otrzymania mieszkania SP°. jnipnfa pod koniec roku 1970. Dokumenty w sprawie 23 3g^o należy składać w Sekcji. Kadr.________ - SZCZECINECKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BlJI?pW£f^ „POJEZIERZE" w SZCZECINKU, ul. Mariana zatrudni natychmiast pracownika na stanowisko Ki -* ^ NIKA DZIAŁU KSIĘGOWOŚCI MATERIAŁOWEJf i1 P cownika na stanowisko KIEROWNIKA DZIAŁU 1*L jn|e WEGO. Wymagane jest wykształcenie wyższe mb s^arm-. ekonomiczne i przynajmniej 5-letni staż pracy na ~dn:e-wiskach kierowniczych. Warunki pracy i płacy do nia na miejscu. CENTRALA RYBNA w SŁUPSKU zatrudni natychmla^ SPRZEDAWCĘ NA ZASTĘPSTWO CHOROBOWE Kier nika sklepu rybnego w Świdwinie. Po okresie^ ^ możemy zagwarantować pracę stałą w tym sk!*®pie_ -ra|| etatu. Zgłoszenia pisemne kierować do Dyrekcji 757.0 Rybnej w Slujpsku, ul. Wojska Polskiego U Zjazd Okręgowy PZMot. Czteroletnia działalność zostacie podsumowana na dzisiejszym Zjeździe okręgowym Polskiego Związku Motorowego. Do związku fcależy w naszym województwie U klubów i sekcji motorowych, liczących ogółem ponad 600 członków. PZMot. prowadzi działalność ■t>ołeczno-wychowawczą, propagandową i sportowo-turystyczną. . Do najaktywniejszych klubów 1 sekcji PZMot. należy w sporcie ^czynowym Człucbowski Klub Motorowy, zasłużony w rozwoju 1 popularyzacji sportu motorowego. Silną pozycję zdobyło w sporcie kartingowym Technikum Samochodowe w Koszalinie. Wspólnie z PTTK, LOK. LZS Organizowano imprezy sportowo-turystyczne z których na uwa-Sę zasługuje szczególnie ogólnopolski rajd , Szlakiem walk o Wał Pomorski", zlot „Krajna", »»Złoty Kask". Rozwój motoryzacji nakłada Zwiększone obowiązki na związek. Cztery ośrodki szkoleniowe, Wśród których czołową pozvc ję zdobył w ub. roku Wałcz szkolą | corocznie tysiące kierowców. Jednocześnie działacze PZMot. poświęcają coraz więcej energii na rzecz propagandy bezpieczeństwa w ruchu drogowym, kulturze jazdy. Zjazd odbędzie się dziś w sali Garnizonowego Klubu Oficer*io.e-go w Koszalinie, ul. A. Lampego 32 o godz. 10.30. (tem) REGINA PISAREK W KÓŁOBRZEGU Uświetniająca uroczystości wyzwolenia Kołobrzegu Reprezentacyjna Orkiestra Wojska Polsik.e^o w niedziele o godzinie J4.30 w sali widowiskowej PDK dodatkowo wystąpi z koncertem muzyki piosenki żołnierskiej. W koncer cie tym wystąpi też z~ana pio sen kar ka Regina Pjsarek. Organizatorzy serdecznie zaprą sza ją chętnych. Wstęp wolny. (arad) CO - GB9Z.KE - KMEDY? 21 SOBOTA LUBOMIRA trE TELEFONY 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 52 przy ni. Świerczewskiego 11/15. tel. 69-69. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 19 przy ni. f. Findera 38. tel. 47-19 SnCŁEI się wybierzemi) Lekkoatletyka Biegi przełajowe o puchar redakcji „Głosu Koszalińskiego" — PIŁKA N02NA niedziela, godz. 11 tor kartimgo-wy ("uil. Findera) w Koszalinie. JUDO X Indywidualne Mistrzostwa polski Juniorów na rok 1970. Sala *GSTiW w Koszalinie. Sobota, sodz. io — eliminacje, godz. 17 finały w oz ter ech kategoriach "ie>diziela, godz. 11 — pozostałe ^ategarwe. *ływandł Pływackie Mistrzostwa Polski ~podzików Szkolnego Związku ^Portowego. Basen kryty w Ko-^z&linie, ul. B. Głowackiego. Początek w sobotę o godz. 10 (eliminacje) godz. 16 — otwarcie m.-^^"zostw I finały. Niedziela — 10 ~~ eU,mklac-5e' SOdz. 16 — Koszykówka Turniej półfinałowy mężczyzn ® wejście do II Lgi, sala ^OSTiW w Koszalinie. Sobota — f^dz. 19 — AZS Szczecin — AZS £•. S. I. Koszalin, godz. 20.45 — ^lirnpia Poznań — Noteć Inowrocław. niedziela, godz. 16 — ■Noteć — AZS Szczecin, godz. 17.45 AZS W. S. L — OOumpia. Szczecin — niedziela — godz. II sala przy ul. Ogrodowej. ®potfcamł« towwneysdciB Jarrto-p°,w Czarni Słuipsfk — Dąbie V* W PIERWSZYM ćwlerćfina-spotkaniu o Puchar £5u-i?Py w siatkówce mężczyzn Le-Wa-rsraawa pokonała mistrza iskier Csepol Budapeszt 3:1 (9:15 16:14 i 15:6). * PIŁKARZE R-ucfti-u Chorzów ^•'kwalifikowali się do ćwierćfl-J*iru Pucharu Polski, zwyciężając czwartek 19 tęm. w zaległym ^otUcamiu Odrę Opole 3:1 (i:i). ^trriski dla Ruchu zdobyli: Her-Gomolirch i Faber, a dla ^Jy z rzutu wolnego Kraw.ec. $»* NASI kandydaci do Wyścigu j^koju nadal świetnie soisują się teb- a^iersikich sizosach. W czwar-t * uczestnicy Tour d'AIgerie ro-W r?l!i trzeci etap drugiej części ła x.mPrezy. Nasza drużyna zaję-^4. bierwisze miejsce w konkuren-5,}.. zesipołowei. a Zenon Czech ow-został indywidualnym TJwy-etapu. Oto kolejność czo-1. Zenon Czechowski ^j^ka) _ 3:22.05, 2. Diirk Baert 3. Ryszard Szurkowski 4. Zygmrutnt Hanijsiik 4* zygmtunt Hanusiik — wsizyscy w jednak o-m czasie tak Czechowski. -GŁOS KOSZALIŃSKI* organ Komitetu Wo.ie--"odzkieiro Polskiej Zjedno-zonej Partii Robotniczej' Jagnie Kolegium Redak-tJ — Koszalin, uL Al-ilł Lampego 20, Te-Centrala - 62-61 »a .y ze wszystkimi dzia-Redaktor Naczelny »i?i 3* D"al Partyjno-^-Konomiczny — 43-53, {?*ał Rorny _ 43-53. ział Mut5»cyfno-Repor-®J*kl - 24.95 46.51 , «a| Łączności z Czytelnl- ski? 32"30' "Głos słul>' . ♦ Słupsk, pl Zwycię- 51 piętro. Telefon — '-95. Biuro Ogłoszeń RSW froSASA" Koszalin, ul. Al- eda Lampego 20 tel. 22-91 J^Płaty na prenumeratę ^lesięcjma — 15 zł. l:war« 90 B? 45 P^łrocma — *L! . roczi,a — 180 rf) ^y.jmuja urzędy poczto* e, Iie*onos7<> oraz o#1dz?a-delegatury „Ruch". *elkich Informacji o walkach prenumeraty u-lelają wszystkie olaców- Rl»Ch" * 'Tłoczono: KZOraf., Ko* alin, ui. Alfreda Lampe-■° 18. zam. B-S0 S-t | Spotkanie towarzysflcie Kuter Darłowo — Gryf Słupsk, niedz.eia — godz. 13. ! Z powodu złego stanu boisk w Słupsku odwołano natomiast planowany na niedziele mecz kadry juniorów okręgu. podnoszenie ciężarów Mistrzostwa WKZZ — sobota, godiz. 16, sala POSTAW w Bi^ło-. gardzie. j Indywidualne mistrzostwa L.ZS ( województwa — niedziela, godz. 9 — sala POSTiW w Białogardzie. SIATKÓWKA w sobotę i niedziele sia-tkarze i s.atkarki rozegrają osta.tnią kolejkę spotkań (nie licząc meczów zaległych). Złotowska Sparta walczyć bedzie w Gdańsku z tamtejszą Gedania zaś w okręgu zapadną rozstrzygnięcia o tytułach mistrzowskich. awamsach i spadkach. LIGA MIEDZYOKREGOWA KOBIET: w niedziele w Bytowie: Baszta — SN Kołobrzeg (godz. 11 hala POSTiW). LIGA OKRĘGOWA MĘŻCZYZN: w sobotę w Miastku: Start — Lech Czaiolinek (godz. l«. sala ul. Mickiewicza); w Koszalinie: AZS w s. I. — Darrrbór-I^eeh ia Scocze-eiiwsk (godz. 17, sala ul. Racławicka); w niedziele w Smardafou: Granit — Baszta Bvtów (godz. i^; w Szczecinku: Lech Czaplinek — Zieloni (godz. 10, saila Techn. Rolniczego); w Szeizeciniku: Darz-bór-Lechia — Koraib Ustka (godz. 17 sala Techn. Rol)n!.cze; w Miastku: Start — Korab Ustka. KLASA A MĘŻCZYZN: w niedziele w Z5ocieńcru: Olitinp — Vic-toria Sianów (godz. 13. sala \ń. Czaplinecka); w P olcz y n i e- Zd roju : Relaks — Bałtyk Koszalin (godz. 15 sala ul. Grunwaldzka): w Szczecjrtku: Spółdzielca — POM Tychowo (godz. 8.30, Siada pl. Wazów). Spotkanie Piast — AZS-WSN rozegrano awansem w ub. czwartek. Wygrał Piast 3:2 (6:15, 15:6, 6:15, 15:8, 16:13). KLASA A KOBIET: w niedziele w Shrosku: AZS-WSN — Zieloni Sławno (godz. 10.30 saila pl. Arciszewskiego); w sobotę w Miastku: Stairt — AZS-WSN Słurosk (godz. 16. sala ul. Mickiewicza). "LIGA JUNIORÓW: w sohotę w Miastku: Start — Gryf Słupsfe (godz. 14). LIGA JUNIOREK: w niedzielę w Słuostou: Piast — Sparta Złotów (godz. 18.30), w -Słupsku: Czarni — Sparta Złotów (godz. 17) KLASA A JUNIORÓW: w soboto w Darłowie: Kuter — Piast Słupsk (godz. 1<8> w Koszalinie: Bałtyk — Darzhór (godz. 18.30). Tenis stołowy LIGA WOJEWÓDZKA; w niedzielę w Sw.dwimie: Zenit — Me-blos Stupsk (godz. 10, ^ saila PTMR). w Złotowie: Mechamil? — Piast Człuchów (godz. 14, u!l. Kolejowa 10). KLASA A: w niedzielo w Bytowie: Baszta — Orzeł Stawnica (godiz. 16, sala POSTiW*. SZACHY Indywidualne mistrzostwa okręgu sen-orów — sala WDK w Koszalinie, sobota — godz. 15.30, niedziela — godz. 9.30. HOKEJOWE mistrzostwa świata W dalszym ciągu hokejowych mistrzostw świata w grupie „A" spotkały się w Sztokholmie repre zentacje Finlandii i NRD. Mecz był bardzo zacięty i wyrównany. Wygrała Finlandia 1:0 (1:0, 0:0, 0:0). Jedyną bramkę zdobyt w 16. minucie J. Peltonen. Hokeiści polscy przegrali wysoko kolejne, czwarte spotkanie Ulegli oni Szwecji 0:11 (0:4, 3:2, 0:5). Bramki dla Szwedów zdobyli: Lindberg — 3, Lundstroem — 2 Alm Quist — 2, Abrahamsson, Stener, Nilsson, Karlsson — po l. Spotkanie Szwecja — Polska stało pod znakiem zdecydowanej przewagi zespołu szwedzkiego, który nie dał żadnych szans naszym hokeistom. Ta wysoką przegrana spowodowała, że w tabeli Polska znalazca się na ostatnim miejscu. A oto tabela rozgrywek po 4 dniach? 1 ZSRR 8:0 24:9 2. Szwecja 6:2 23:8 • Finlandia fi:2 14:4 « Czechosłowacja 4:4 15:12 »• NBD t:4 3:2« §* Fcfefe* »* 4 t.t.UBL MPiK — Wystawa — „Koszalin wczoraj i dzis w fotografii" -czynna od 12 do 19. SALA VVYSTA\v OWA WDK (parter) — Wystawa fotograficzna wg prof. E. Lipińskiego — „Lenin i jego dzieło w twórczości filmowej" — czynna w godz. od 17—20. KLUB KWCS — Reprodukcje malarstwa Paula Klee KAWIARNIA „RATUSZOWA" — Pejzaże art. plastyka B. Ga-brielskiego z Poznania. SŁUPSK MUZfcJJM POMORZA ŚRODKOWEGO — ZameU Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16 MŁYN ZAMKOWY — nieczynny KLUB „EMPIK" prtv ul <Ła menhofa — wystawa reprodukcji — „Lenin w malarstwie,* ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH — nieczynna BTD — ul. Wałowa — wystawa fotografii prasowej pt. „Wojsko, wojsko". KOłOBRZEO MUZEUM W Kolegiacie „Trądy cje oręża polskiego na Pomorzu" MUZEUM (przy uL. Gierczak) — Osiągnięcia kołobrzeskiej oświaty i szkolnictwa w 25-leciu oraz Wo jewódzki Pokaz Znaczka. POWIATOWA 1 MIEJSKA BibL Publ. — Ziemia kołobrzeska w piśmiennictwie. KAWIARNIA „MORSKIE OKO" — Fotogramy J. Patana - „Festiwal Piosenki Żołnierskie! — 1969" MAŁA GALERIA PDK — Kołobrzeg pierwszych lat powojennych w fotografii W. Wiśniewskiego, malarstwo ] grafika W. Finka s ASP w Warszawie. DARŁOWO MUZEUM w Darłowie •• ekspv zycja stała „Historia l prryrod2 regionu" Czynna w godz. 10—15 w płatki od i) do |). w dni po świąteczne nieczynne. Zł OTOW MUZEUM - „Historia i etnografia Krajny Złotowskiej" Czyn np w cod? 10—16 t wv|atkiem dni pośwłąteczoych w piatkł — godz. 11—17 w niedziele 10—1S £7T EATR SŁUPSK BTD — „Świętoszek" Moliera, sobota — godz. 13.30, niedziela — godz. 19. LIPKA (sobota) — Krakowia cy i Górale, godz. 18. DEBRZNO (niedziela) — Krakowiacy i Górale, godz. 16 i 19. rei i i\j a KOSZALIN ADRIA — Szarża lekkiej bryga dy (ang. od 1. 16) pan. Seanse o godz. 1G,30 i 19.30. Seans awangardowy — sobota, godz. 22 — Ten nieznośny dziadek (francuski, m. in. z Michel Simonem) Poranki — niedziela, godz. 12 i 14 — Testament inków (bułg„ od lat 11) — panoramiczny WDK — Włoch w Argentynie (włoski, od 16). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Bajka o zmarnowanym czasie (radź., od lat 7) ZACISZE — Rzeka czerwona (USA. od lat 14). Seanse o godz. 17.30 I 20. Poranek — niedziela, godz. 12 — Zamach (polski, od lat 14) MUZA — Pałace w płomieniach (rum., od lat 16) — pan. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — niedziela, godz. 11 — Na pomoc (ang., od lat 11) GRANICA — Milicja poszukuie (iadz., od lat 11) — pan. Seanse o godz. 17 i 19.15. Poranek — niedziela, godz. 12 — Tajemnica zielonego boru (radz., od lat 11) FALA (Mielno) — Bracia Kaira-mazow (iadz., od lat 16) — pan. JUTRZENKA (Bobolice) — iOO Spartan (USA, od lat 11) — pan. ZOKZA (Sianów) — Brat dra Homera (jug. od lat 16), SŁUPSK MILENIUM — Sól ziemi czarnej (polski, od lat 14) Seanse u godz. lii, itf.15 i 20.30. Awangarda — sobota, godz. 22.30 — Hombre (USA, pan.) Poranki — niedziela, godz. 11.30 i 13.45 — Winnetou III s. POLONIA — Ostatni świadek (polski, od lat 14) Seanse o godz. 13.45, 16, f«,i# 20.30. Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Dzieci kapitana Granta (ang.) GWARDIA — Milion lat przed naszą erą (ang. od lat 14). Seansp o godz 17.30 i 8#. Poranek — niedziela, godz. 12 — Kapitan (bułg„ od lat 9* USTKA DELFIN — Nowy (polski, od lat 14) Seanse o godz. 16. 18 i 20 Poranek — niedziela, godz. 12 — Winnetou ii s. PDK — Przygoda s piosenką (pol. od lat 14) pan. TĘCZA — Szkice warszawskie (pol., od lat 16). ZŁOTÓW — Głosuję na miłość UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury CWF w Koszalinie. P Rytmy młodych w WDK Dziś w kawiarni WDK w Koszalinie wystąpi zespół muzyczny, pracujący pod kierownictwem Jana Kowalczyka przy Młodzieżowym Domu Kultury. Występ rozpocznie się o godz. 18. (wrrTc) Nagrody rzeczowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 484, u-funidowane przez Oddział Wojewódzki PZU w Koszalinie — wylosowali : 1. „Duet" <ło parzenia kawy — Ewa Kasperska. Słupsik ul. Mariana Buczka 9a, m. 10. 2. Pr od iż elektryczny — 15wa Grajewska. Wałcz, ul. Bohaterów Stalingradu 6, m. 3. 3. Lampkę nocną — Maria Maj. Wrżeście poczta Lubuczewo, powiat Siupsk. Książki wylosowali: 4. Maria Jaskulska, Koszal.n, ul. Mariańska 16. m. 2. 5. Alina Kownacka, Czaplinefk, ul. Drahimsika 14. 6. Amna Łuczyńska, Koszalin, ul. Lutyków 12, m. 4. 7. Krystyna Pelutis, Słupsk, ul. Przemysłowa 8, m. 1. 8. Augustyn Bodziiuch, Kosotrn-dy, poczta Złocien^oę. powiat Darawyko PogT»arelki% GŁÓWCZYCE STOLICA — Desperaci (węg od lat 16) •— panoramiczny. Seans o godz. 19 BIAŁOGARD BAŁTYK — Kowboju do dzieła (ang. od lat 16). CAPiTOL — Wózek dziecięcy (franc. od lat 16). GOŚCINO — Molo (poL od łat 16). KARLINO — Zenia, Zenieczka i Katiusza (radz. od lat 14). KOŁOBRZEG PDK — Apel odważnych (radz. od lat 16) pan. PIAST — Hasło „Kont" (po' od lat 14). WYBRZEŻE — DrieA Kf iwe-ma (poL, od )at l.4fc. POŁCZYN -ZDRÓJ GOPLANA — Gwiazdy Egeru (węg., od lat 14) pan. PODHALE — Mężczyźni w delegacji (bułg. od lat 14) paa. ŚWIDWIN MEWA — Republika Szkid (radz od lat 1C) pan. REGA — Winnetou i król naft: (jug., od lat 14) pan. TYCHOWO — Gra (pol. od L lD USTRONIE MORSKIE — Czar ci żleb (pol„ od lat 10). BIAŁY BOB — Brzoza (Jug. od lat 16). BYTÓW ALBATROS —* Jarzębina czerwo na (pol. od 1. 14) pan, PDK — Ruchome piaski (pol. i lat 1C). DARŁOWO — 2ywy trup (radz. od lat 14) pan. KĘPICE — Struktura kryształu (pol. od lat 14). MIASTKO — Wniebowstąpienie (pol., od lat 16). POLANÓW — Wielki wąż C gachgook (NRD, od lat 11) pan. SŁAWNO — Czekam w Monte Carlo (pol. od lat 11). BARWICE — Taszkient miasto chleba (radz. od lat 14) pan. CZAPLINEK — Trzy dni Wikt ra Czernyszewa (radz. od L 14) pan. CZARNE — Kariera Nikodema Dyzmy (pol., od L 14). CZŁUCHÓW — Kolumna Traja-na (rum. od 1. 14) pan. DEBRZNO —- Cierpkie wino (radz. od lat 14). DRAWSKO — Węgierski magnat oraz Zoltan Karpathy (węg., od lat 14) — panoram. KALISZ POM., — Pomyłka •zpiega (radz. od 1. 14) pan. SZCZECINEK PDK — Ja, sprawiedliwość (CSRS, od lat 16). PRZYJAŹŃ — Znicz olimpijski (pol. od lat 14). ZŁOCIENIEC — Jarzębina ester w o na (poL, od lat 14) pan. CZŁOPA — Waleczni przeerwko rzymskim lesrionózn (rum., od 1. 14) pan. JASTROWIE — Tylko umarły odpowie (pol. od L 16). KRAJENKA — Gorące Łato (Jug od lat 18). MIROSŁAWIEC ISKRA — Skok (pol. od Ł 18) pan. GRUNWALD — Pamiętnik pani doktor (franc. od 1. 16). TUCZNO — Młodość Chopina (poi., od lat 14). WAŁCZ MEDUZA — Na tropie •efcoia od lat tą paą. tm n o i o program i 1322 m oraz UKF 97.8 i 69,74 MHa na dzień 21 bm. (sobota) wiad.. 5,00, 6.00, 1.00, 8.00, 10.00, 12.05 15.00, 18.00. 20.00. 23.00, 24.00. 1.00 2.00. 2.55. 5.05 Poranne Rozm. Rolnicze 5.25 Melodie 5.50 Gimn. 6.15 Orkde Stry PR i TV w Łodzi 6.30 J. angielski 6.45 Kalendarz Radiowy 7.20 Sportowcy wiejscy na start! 7.35 Soliści w repertuarze popularnym 8.10 Mozaika muz. 8.44 Konc. życzeń 9.00 Dla klasy III —IV (wych. muzyczne) 9.20 Koncert rozr. 10.05 „Noce i dnie" — fragm. pow. 10.25 Muzyka symf. 10.50 Technika na co dzień 11.00 Dla szkół średnich (wych. obywa telskie) 11.20 Z nagrań Ork. Man dolinistów 11.49 Rodzice a dziecko 12.05 Z kraju i ze świata 12.25 Koncert z polonezem 12.45 Roln. kwadrans 13.00 Dla klasy III—IV (Język po Lak i) 13.25 Rosyjskie mel. ludowe 13.40 Więcej, lepiej, taniej 14.00 Zagadka Literacka 14.30 Kon oert 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców 16.05 Spotkanie z piosenką radziecką 16.30—18.5o Popołudnie z młodością 15.00 Polskie Radio — metalowcom — koncert ze Stoczni Gdańskiej 22.00 Zespół „Dziewiątka" 22.30 Rewia orkiestr tanecznych 0.10—3.00 Program nocny z Opola. PROGRAM II 363 m ora* UKF 69.92 MHl na dzień 2i bm. (sobota) Wlad.: 4.30, 5.30, 6.30, L30, 8.30. 9.30, 12.05, 14.00. 16.90, 22.00. 23.50. 5.oo Muzyka 5.40 Mozaika muz. 6.40 Publ. międzynarodowa 6.50 Muzyka i Aktualn. 7.15 Przeboje 7.45 Mozaika muz. 8.35 Karabin i pług — aud. dokumentalna 9.00 Muzyka 9.35 Muzyka dLa wszystkich 10.25 Magazyn literacki 11.25 Koncert chopinowski 12.05 Z kra }u i ze świata 12.25 Suita „Balet egipski" 12.40 Nasze pieśni i tańce ludowe W.00 Muz. popularna 13.40 Fragm. pow. J. Baldwina 14.05 Na estradach u naszych przyjaciół 14.30 Mały relaks 14.45 Błękitna sztafeta 15.00 Amatorskie zespoły przed mikrofonem 15.40 Z nagrań Zespołu Organowe Bo Rozgł. Krakowskiej lfi.05 Muzyk* tanecacna 16.43—18.20 W War ■zawie i na Mazowszu 18.20 Wi-d^aokrąg — ze świata nauki 19.00 Echa dnia 19.15 J, angielski 19.31 „Matysiakowie" 20.01 Recital tygodnia 30.31 Samo życie 20.41 Z dalekich wysip — aud. 21.H Prze gląd filmowy „Kamera" 21.26 Wszystko o jednej piosence 21.40 Melodie taneczne 22.00 Z kraju i ze świata 22.27 Wiad. sportowe 22.30 Mistrzowie nastroju 22.45 Ra diokabaret „Trzy po trzy". PROGRAM III UKF *74 t 6734 MHl na dzdeń 21 bm. (sobota) 17.05 Mistrzowie pios. klasycznej 17.30 „Jedyne wyjście" — ode pow. 17.40 Piosenki włoskie 18.05 Na co dzień i od święta — mag. 18.20 Radiowe Studio Piosenki 19.00 Naokoło świata 19.15 Klub Grającego Krążka 19.55 Kabaret „Pod Trójką" 20.30 Ballady radzieckie 20.45 Niezapomniany 45 — aud. 21.05 Klub Grającego Krążka 21.20 Krasnoludki są na świecie — mag. 21.5o Opera tygo dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 „Zwycięstwo" — ode. pow. 22.45 „Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre na wiosnę" 23.05 Wieczorne spotkanie z T. Lo pezem 23.50 Piosenka na dobranoc PROGRAM I 1322 m oraz UKF 97,8 1 67,54 MHl na dzień 22 bm. (niedziela) Wiad.: 6.00, i.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 5.38 Mozaika muz. 6,05 Kiermasz „Pod Kogutkiem" 7.30 Gra Kapela F. Dzierżanowskiego 8.20 Samo życie 8.30 Przekrój muz. ty godnia 9.05 Fala 56 9.15 Radiowy Mag. Wojskowy 10.00 Dla przedszkoli 10.20 Radio — niedziela 11.00 Rozgłośnia Harcerska 11.40 Mag. historyczny 12.15 Wesoły autobus 13.15 Nowości programu III 14.00 Najlepsze z ich repertuaru 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 Przegl. wy darzeń międzynarodowych 16.20 Teatr PR — ,,Sarabanda" 17.10 Tematy mistrzów w wersji rozr. 17.40 Melodie ludowe 18.0© Wyniki Toto-Lotka i gier liczbowych 18.05 Radiowa Lista Przebojów 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie 20.20 Wia domości sport. 20.30 „Matysiakowie" 21.00 Gra Ork. Taneczna PR 21.30 Radiovariete 22.30 Wieczorna serenada 23.10 Tańczmy zanim wybije północ O.lO—3.00 Program nocny * Hzesoowa, PROGRAM n 963 «n oras UKF 19,92 MHl na dzień 22 bm. (niedziela) Wiad.: 5.36, 6.30, 7.30, 8.30, 12.03, 17.00, 19.00, 22.00, 23.50. 5.35 Md. ! piosenki 6.5q Muz. ludowa 7.15 Koncert rozr. 7.45 Melodie i pios. 8.00 Moskwa z me lodią i piosenką słuchaczom polskim 8.45 Zespół M. Janicza 9.00 Konc. solistów 9.30 Fragm. książ ki J. J. Szczepańskiego 9.40 Grają i śpiewają ludowe zespoły regio- Ifgnt Swan, mm. £*■ etycki konc. życzeń 11JM) Musico- rama 12.05 Siedem dni w kraju i na świecie 12.30 Poranek symf. 13.30 Podwieczorek przy mikrofo nie 15.00 Radiowy Teatr dla Dzie ci 15.30 Bajki 16.00 Grają i śpiewają zespoły ludowe PR 16.30 Konc. chopinowski 17.05 Warszaw ski Tygodnik Dźwiękowy 17.36 Rewia piosenek 18.00 Teatr Poezji: „Drzewo żywota" — słuch. 19.15 Pamiętniki L. Sempolińskie go 19.45 Wojsko, strategia, obron ność 20.00 Wieczór Li terać ko-Mu-zyczny: „Dyliżans pana Pickwic-ka" 21.30 Taneczny róg obfitości 22.05 Ogólnopolskie wiad. sporto we i wyniki Toto-Lotka 22.25 Lo kalne wiad. sportowe 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką 23.38 Jazz na dobranoc. PROGRAM III UKF 97,6 i 67.94 MHs na dzień 22 bm. (niedziela) 14.05 Przeboje na start! 14.20 Pe ryskop 14.45 4/4 — mag. 15.30 My z XX wieku 15.50 Zwierzenia pre zentera 16.15 Śpiewa H. Vondrac kova 16.40 Ballady B. Leśmiana 17.Oo Perpetuum mobile 17.30 ,,Je dynę wyjście" — ode. pow. 17.40 Mój magnetofon 18.05 Polonia śpiewa 18.20 „Chemik" — rep. 18.35 Sylwetka muzyka — J. Mayall 19.00 Teatr PR — „Diana, córka Henryka" — słuch. 19.30 Mini-max 20.00 Teatrzyk „Apokryf" — aud. 20.20 Genezy osobliwe — aud. J. Cegiełły 20.55 Mu zyczny ■ fotoplastikon 21.15 Gawęda 21.25 Melodie z autografem St. Mikulskiego 21.47 Opera tygodnia 22.06 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Od śledzika do świątecznej babki" — aud. 22.35 Prze boje 23.05 Muzyka nocą 23.5p Mu zyka na dobranoc. KOSZALIN na falacb sredutcb 188.2 • JQ2> orał UKF S».92 MHł na dzień 21 bm. (sobota) 7.15 Serwis inform. dla ryba». ków 7.17 Ekspres poranny 7.25 Rozmowy dnia 16.05 Skoczne melodie lfi.2io Rozmowy o program mde 16.25 „Leninowska prawda" — białoruska opowieść ludowa w tłum. Cz. Kuriaty. Czyta Andrzej Nowicki 16.35 Rosyjska muzyka ludowa 16.50 „Kolorowa gra fika" — fel. J. Szweja 16.55 Muzyka i reklama 17.00 Przegląd Aktualn. Wybrzeża 17.15 „Wiosenne ptaków powroty" — aud. B. Horowskiego i B. Gołembiew-skiej 18.15 Serwis inform. dla ry baków. na dzień 22 bm. (niedziela) 8.46 Koszalińska Kronika Kui-turalna w oprać. B. Horowskiego 9.15 W niedzielny poranek — muzyka 10.30 Koncert życzeń 11.46 Prezentujemy melodie koncertu życzeń na 5 kwietnia 22.25 Ko» szalińskie wiad. sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". OELEWIZJA na dzień 21 bm. (sobota) 9.35 „Całe miasto o tym mówi'* — film fab. prod. USA. 13.00 Międzynarodowe zawody narciarskie o Memoriał Bronisława Czecha i Heleny Marusarzów ny. I otwarty konkurs skoków na Dużej Krokwi (z Zakopanego). 15.1,5 Program tygodnia 15.55 Program dnia 16.00 Sprawozdanie z hokejowych mistrzostw świata: Mecz NRD — Polska (ze Sztokholmu). W przerwie meczu ok.: 16.40 Dziennik. 18.30 Tele-Echo 19.20 Dobranoc 19.30 Monitor. 20.15 „Całe miasto o tym mówi* •— film fab. prod. USA. 21.35 Dziennik. 22.00 Międzynarodowy Festiwal Piosenki (z Amsterdamu) i.30 Program na jutro. PROGRAMY OŚWIATOWE 10.55 Dla szkół: Biologia dla ki. III liiceal. 11.55 Geografia dla klas VI. 14.30 TV Kurs rolniczy: Mecha nizacja prac przy obsłudze inwentarza. 15.05 Wychowanie fizyczno na szych dzieci. na dzień 22 bm. (niedziela* 7.55 Program dnia 8.0© TV Kurs Rolniczy 8.35 Przypominamy, radzimy 10.00 Dla młodych widzów — wycieczka do Krakowa 11.00 „Pociągiem przez świat., — film seryjny 1H.30 Z cyklu: „W świecie «tu ki" (program z KLszyniowa) 12.00 Dziennik TV 12.15 Przemiany 12.45 Międzynarodowe zawody narciarskie o Memoriał Br. Czecha i H. Marusarzówny. II otwar ty konkurs skoków na Dużej Krokwi (z Zakopanego). 14.15 Gdański Teatr Dziecięcy: „Na przykład Czerwony Kapturek". 14.50 „U stóp Neapolu" — rep, 15.15 „Zlot gwiaździsty** — teie turniej. 16.10 „Piórkiem i węglem" 16.35 „Sobota Grażyny A. i Jerzego T." — dokumentalny film polskiej TV. 17.25 Estrada literacka — Kościuszko mało znany. 18.10 Tradycja, współczesoaoćć, ciągłość — fel. literacki 18.25 PKF 18.35 Gusła 70 — czyli motyl, głaz i śmierć. Wykonawcy: St. Celińska, Ł. Prus, T. Tutinas, J. Pieracki, St. Wyszyński orax u-spół „Skaldowie". 19.20 Dziennik TV 20.05 „Wspaniałe wakacje* — film fab. prod. rumuńsko-węg. 21.30 Magazyn sportowy (mepy tała'raz Gilberta Becaud: — Czy bywał pan żako-chany w kobietach starszych od siebie? Piosenkarz odparł z uśmiechem: — Ależ *** ma kobiet starszych ode mnie* POWÓD Jeden z dziennikarzy za rzucił raz francuskiej aktor ce Jeanne Moreau, że gwiazdy filmowe zachowują się często w sposób co najmniej dziwny. Ta od par ła: — Gdybyśmy się zachowywały tak, jak nasze sąsiadki z drugiej strony s<łc ni, nie chodzilibyście do ki na, tylko odwiedzalibyście sąsiadki... (wyb. z. w.) Cud-pigułki Do dyrekcji pewnego rzymskiego domu wysyłkowego nadszedł test od wdzięcznego kJdenta Guido Vłetorirkiego, kóary pisał: „Chciałbym wyra zić Panom najwyższe uznanie z powodu nadzwyczanej ja' ci cud —; pigułek na schudniecie, przesłanych mojej żonie. W ciągu pierwszych dwóch tygodni ich stosowania schudła ona o 6 kg ostatnio zaś znikła zupełnie. Podzięko wania. Wdzięczny Guido V". Psychologia stosowana Pewien londyński jubiler, którego sklep już dwukrotnie okradziono, zastawił pułapkę na włamywaczy. Miano wicie w oknie wystawowym ustawił precyzyjną dziecinną kolejkę na szynach. Uruchomienie kolejki automatycznie włączało urządzenie alarmowe. Jubiler wychodził z założenia. że żaden dorosły mężczyzna nie oprze się pokusie zabawy kolejką. Rrzecźywiście, przy trzecim z kolei włamaniu rozległ się sygnał alarmowy. Włamywaczy schwytano. Okazało się, że jeden z nich uruchomił kolejkę już po zrabowaniu kosztowności, tuż przed opuszczeniem sklepu. I 5e 6 ./ ? K lwi 9 <"* 1 | ^ 1 1 t 1 sn 3 mg □ Świąteczne porządki Póki czas przetrzep mężowi czuprynę, gdy się z niej kurzy choć odrobinę. na co DZIEŃ Narzeka się na zbe czasy dusząc się w pętach kiełbasy. OD WIELKIEGO ŚWIĘTA Mąż potulny jak baranek — gotów przyjąć każdą naganę. śmierdzące JAJE ŁATWO ZGNIEŚĆ —-trudniej znieść. chmurne myśli Trudno o pogodę ducha, gdy wiatr ciągle w oczy dmucha. jerzy leszczyński REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PD** KRZYŻÓWKA NR m POZIOMO: — 1) fr.terał grabę: 9) rodzaj szkliwa do powlekania wyrobów metalowych; 12) niedoświadczofiy młokos; 13) błąd popełniony przez roztargnienie; 15) imię Baby (tego od rozbójmkój); 16) pewna ilość pieniędzy; 19) Turniej Rys, „Paris Moich' pierwiastek, którego kie związki są trujące; 2HH wytwór promieniowania; 23) szalej — inaczej; 2<) członek ludu indiańskiego zamieszkującego dawny Meksyk; 25) so Iowy utwór wokalny w operze; 26) wbrew piosence wcale nie kwitnie... PIONOWO: — i) czy*, ści związane z wystawieniem sztuki teatralnej tub nakręceniem filmu; 2) w nim inkaust; 3) po sopranie; 4) dziś właśnie przyszła do nas (aiestety — na razie kalendarzowa); 4) podstawowy surowiec do produkcji komórek fotoelektrycz nycta; 5) poseł,herold; 7) król x królową; ») marcowy soleni zant; 10) nie cierpi naftaliny; 11) miasto w północnej Etiopii; 14) skrzeczy na płocie; 17) zachowaj w jedzeniu i pi criu; 18) rzadkie imie żeńskie; 21) dla fasoli; 22) naturalny ni; 23) wyrugowała go młoc&rnia. Ułożył „LECH" Rozwiązania prosimy nadsyłać pod adresem redakcji w terminie 7-dniowym konieczni e z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 486*». Do rozlosowania — S nagród książkowych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 484i UBEZPIECZENIE RENTOWE ZAWARTE W PZU, ZAPEWNIA SPOKOJNA STAROSC. — Tylko bez filtra, proszę, Rys. „New Yorker" „Wstyd i hańba ażeby zło dziej państwowy grasował na mieniu państwowym nie uznając stanowiska magazyniera*'. * „Uważam, że czasowe o-graniczenie eksploatacji po jazdów mechanicznych, wpłynie korzystnie* na fizyczny rozwój pracowników umysłowych z racji 5-kiloraetrowych sp**~**£w do miejsca pracy/* „Jestem ojcem trojga dzie ci, a z żoną nie żyję i mam niemałe alimenty na głowie." * „Ob. W. należąc do powyższych organizacji angażuje się w ich pracę w ten sposób, że utrudnia właściwą jego ocenę i oscyluje pomiędzy skrajnym reakcjo nistą, a zaangażowanym ak tywistą." (Z listów i pism instytucji wybrał J. K.) Siła wyższo Jak wiadomo, niedawno miało miejsce całkowite zaćmienie Słońca, dobrze widoczne przede wszystkim w Meksyku. Z okazji tego niezwykłego zjawiska natu ry, władze małego miastecz ka meksykańskiego Miahu-atalan ogłosiły całkowitą amnestię dla 47 „pensjonariuszy" tutejszego więzienia i przesunięcie płatności podatków. Burmistrz miasta poufnie wyjaśnił powody tej decyzji: „Nasze miasto i tak już nie ma pieniędzy na dalsze żywienie więźniów, a podat ków i tak nikt nie płaci". Problem prawdy Kierowca wielkiego transportera do przewozu samochodów osobowych zaparkował go w niedozwolonym miejscu na jednej z Pa ryskich ulic. Na platformie transportera znajdowało się 10 prywatnych samochodów Policjant przykleił mandat karny zarówno na przedniej szybie transportera jak i za wycieraczkami wszystkich samochodów osobowych, wychodząc z założenia, że wszystkie pojazdy parkowały w niedozwolonym miejscu. Właściciele samochodów zaprotestowali przeciwko tej karze, doszło do sprawy sądowej. Została ona, żresz tą, już kilka razy odroczona, bo prawnicy nie mogą rozstrzygnąć tego zawiłego problemu. Na obraz i podobieństwo Burmistrz miasteczka York, bądącego wła Tor-przedmieściem Nowego J ku. polecił przemianowanie głównej ulicy na "bulwar ay" ku czci znane) aktorki Giny Lollobrygidy.*10 ra bawiła w miasteczku. W dyskusji nad ta w radzie miejskiej 1 no, że wspomniana ulica j bardziej nadaje się do rfz*L nia Jej imieniem aktorkii, po nieważ posiada ona laczne za kręty i wygięcia. On wie Ktoś opowiada znajomemu o stereofonicznym radioodbiorniku: — To robi ogromne wra zenie! Siedzi się pokoju, a dźwięki dochodzą ze wszystkich stron... — Znam to — przerywa znajomy — mam zonę, teściową i 3 dzieci! (zw)