Składnicę prrv Przedsiębiorstwie Przerobu ^tomu Metali w Gliwicach opuszcza codziennie 45 wagonów. Odpowiednio posegregowany i sprasowany złom tra nsporlowany jest do 50 hut i odlewni w kraju. Trudne warunki atmosferyczi utrudniające pracę, łagodzone sa przez instalowane piecyki, przy których można się ogrzać. Pracownicy korzystają również z gn^^ch pn- CAF — Jakubowski Spotkanie aktywu Około 100 działaczy Zjedno czonego Stronnictwa Ludowe go z całego województwa spotkało się wczoraj z kierownictwem WK ZSL w Koszalinie, W spotkaniu, które prowadził prezes WK ZSL — Stanisław Włodarczyk, wzięli udział: sekretarz KW PZPR — Cezary Sobczak i przewód niczący Prezydium WRN — Wacław Geiger. się w życiu politycznym i gospodarczym kraju, decyzje mające na celu zacieśnienie więzi partii z ludźmi pracy. Ludowcy województwa kosza lińskiego czynem produkcyjnym deklarują poparcie dla nowego kierownictwa partii, które w oświadczeniu I sekretarza KC — E. Gierka pod kreśliło potrzebę kontynuowa nia wspólnej polityki rolnej RACJONALNIE WYKORZYSTAĆ KAŻDY KAWAŁEK ZIEMI Ghtone zadania rolnictwa ★ Narada w KC PZPR WARSZAWA (PAP) Główne zadania rolnictwa oraz przemysłu spożywczego i skupu w bieżącym roku, uwzględniające potrzebę lepszego zaopatrzenia rynku w płody rolne i artykuły spożywcze, a zwłaszcza w mięso i i jego przetwory, były 18 bm. tematem narady w KC PZPR sekretarzy rolnych komitetów wojewódzkich partii. Naradzie, w której uczestniczyli: zastępca Członka Biura Politycznego KC PZPR, wiceprezes Pady Ministrów — Mieczysław Jagielski oraz członek Prezydium, sekretarz NK ZSL — Emil Kołodziej, przewodniczył sekretarz KC PZPR — Kazimierz Barcikowskl. Kierując się zaleceniami VII Plenum KC PZPR rolnictwo podjęło niezbędne środki, zmie rzające — jak zapewnił minister tego resortu — Józef Okuniewski — przede wszystkim do odbudowy pogłowia bydła i trzody chlewnej, a tym samym do powiększenia dostaw żywca dla państwa jeszcze w tym roku. Cały wysiłek rolników, służby rolnej zmierzać bę dzie do osiągnięcia w br. wzro stu w porównaniu do ub. roku PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! A B Cena 50 rr Nakład: 122.620 g 'Ł i P 8 KI Prezes WK ZSL — St. Wło P^?R 1 ^SL . . , , - . Na zebraniach i zjazdach ogniw ZSL, rolnicy ustosunkowują się krytycznie do niektórych zjawisk w życiu społecznym i gospodarczym, darczyk poinformował uczestników spotkania o grudniowych wydarzeniach na Wybrzeżu oraz omówił aktualną sytuację polityczną i gospodar i województwie. które P?wo<3ują czą w kraju Nawiązał również do trwającej obecnie kampanii sprawo-zdawczo-wyborczej w terenowych ogniwach Stronnictwa. Członkowie ZSL na zebraniach i zjazdach w pełni a-probują zmiany dokonujące bm. w Kio de Janeiro został uwolniony ambasador szwajcarski w Brazylii Giovanni Bucher. uprowadzony przez partyzantów 7 frrudnia 1970 roku. Bucher został zwolniony w 48 godzin no przybyciu do Chile 70 brazylijskich więźli * w politvcznyrh, wypuszczonych na wolność przez władze brazylijskie. Na zdjęciu: G. Bucher z siostra CAr — Fhotof»x zaniedbania i marnotrawstwo majątku spo łecznego, ograniczają inicjatywę rolników, utrudniają pełne zaangażowanie wsi w intensyfikacji produkcji rolnej. Na spotkaniu aktywu wie le uwagi poświęcono także zadaniom kół i komitetów ZSL w rozwiązywaniu próbie mów społecznych i gospodarczych, jakie stoją przed wsią koszalińską. Uczestnicy spotkania zgłosili wiele pytań, na które w obszernych wystąpieniach u-dzielili odpowiedzi: sekretarz KW PZPR — Cezary Sobczak i prezes WK ZSL — Stanisław Włodarczyk. CKD) ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XIX Wtorek, 19 stycznia 1971 r. Nr 19 (5775) Rozwój współpracy naukowej Polska-ZSRR WARSZAWA (PAP) Związku Radzieckiego z prof. drem Mikołajem MilionszczW Na zaproszenie Polskiej A- kowem — wiceprezesem Aka kademii Nauk przebywa w demii Nauk Związku Radziec Polsce delegacja uczonych ze kiego. W czasie pobytu w na szym kraju goście radzieccy PLENUM KW PZPR W LUBLINIE * LUBLIN W Lublinie odbyło się wczoraj plenarne posiedzenie Komitetu Wojewódzkiego PZPR, poświęcone zatwierdzeniu projektu sprawozdania KW oraz omówieniu przygotowań do wojewódzkiej konferencji spra wozdawczo-wyborczej. Obradom przewodniczył I sekretarz KW PZPR w Lublinie — Władysław Kozdra. goście przeprowadzą rozmowy z pol skimi uczonymi na temat dal szego rozwoju i zacieśnienia współpracy naukowej w najbliższych latach między PAN i AN Związku Radzieckiego. Podpisanie planu Współpracy naukowej na lata 1971— 19 <2 oraz programu prac per spektywicznych na lata 1971 — 1975, nastąpiło wczoraj w Warszawie, w Pałacu Kultury i Nauki. Wizyta W. Podgornego w Heluanie -fc ROZBIEŻNOŚCI WŚRÓD PALESTYŃCZYKÓW KAIR, PARYŻ (PAP) Jak już podawaliśmy, przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Nikołaj Podgorny w towarzystwie pre zydenta ZRA Anwara El-Sa-data spędził niedzielę w Aleksandrii, gdzie wziął m. in. udział w wielkim wiecu lud- w odległym o 30 km od Kairu Heluanie, gdzie powstaje przy pomocy Związku Radzieckiego wielka stalownia. Wieczorem przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR udzielił wywiadu dla telewizji. Siedem krajów arabskich wypowiedziało się na rzecz ności. Wieczorem tego dnia zwołania „szczytu" — pisze obaj przywódcy entuzjastycz- agencja MENA z Tripoli. Są nie pozdrawiani przez tłumy to: ZRA, Libia, Syria, Sudan, opuścili Aleksandrię powra- Kuwejt, Maroko i Algieria, cając do Kairu. Data ewentualnego spotkania W poniedziałek program nie została jeszcze ustalona, pobytu przewidywał wizytę ........ W niedzielę rozpoczęły się rozmowy między przedstawicielami Komitetu Centralnego Organizacji Wyzwolenia Palestyny i Ludowym Frontem Wyzwolenia Palestyny dr Ha-basza, który odrzuca porozumienie zawarte 13 stycznia między OWP a armią jordań-ską. Członkowie Komitetu Centralnego starają się skłonić kierownictwo Ludowego Frontu, by zmieniło swe stanowisko i zaakceptowało wa- poglowia trzody chlewnej o 4— ponad 5 proc., bydła o po nad 2 proc., w tym krów o pół tora proc., a produkcji ml&ka przynajmniej o ponad 2 proc. Są to zadania poważne, — stwierdził min. Okuniewski — ale rolnicy i służba rolna powinni traktować je jako minimalne. Szybka odbudowa pogłowia trzody chlewnej, zwiększenie produkcji żywca wieprzowego wymaga rozwinięcia tej dziedziny produkcji we wszystkich bez wyjątku gospodarstwach, także w drobnych jak (Dokończenie na str. 2) PosEedz@r@ Wojewódzkie; Komis;) Porozumiewawczej Partii i Stronnictw Politycznych (INF. WŁ.) Wczoraj, pod przewodnictwem I sekretarza KW PZPR, tow. Stanisława Kujdy, odbyło się posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Porozumiewawczej Partii i Stronnictw Politycznych. Wzięli w nim udział: sekre tarze KW PZPR, Cezary Sobczak i Zdzisław Kanarek, prezes WrK ZSL, Stanisław Włodarczyk, wiceprezes W7K ZSL, Tadeusz Galik, przewodniczący Pre zydium WrRN, Wacław Geiger, przewodniczący WK SD, Alojzy Czarnecki i sekretarz WK SD, Adam Ma twijowski. Na posiedzeniu omówiono najpilniejsze zadania w pracy politycznej w województwie. zt., jaj świeżych małych — 2,10 zł za 1 szt. Równo-j cześnie o 0,20 zł na 1 sztuce ob-j niża się ceny detaliczne jaj chłodniczych i wapnowanych. Afrykańska podróż prezydenta Pompidou * PARY£ (PAP) Jak głosi opublikowany wczoraj w Paryżu komunikat oficjalny, prezydent Francji Georges Pompidou przyjął zaproszenie szefów kilku państw afrykańskich do odwiedzenia tych krajów. Prezydent Pompidou złoży wizytę w Mauretanii w dniach od 3 do 5 lutego br. następnie OŚWIADCZENIE-U TH A N T A NOWY JORK (PAP) Agencja France Presse donosi, że U Thant oświadczył w poniedziałek, ii po roku 1971 nie będzie sprawował funkcji sekretarza generalnego Narodów Zjednoczonych. do 7 lutego przebywać będzie v/ Senegalu, do 9 — na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Ostatnimi etapami afrykańskiej podróży szefa państwa francuskiego będą Kamerun i Gabo-ne. Prezydent Pompidou zakończy swą afrykańską podróż 13 lutego br. Wyrazy głębokiego współczucia mgr ini. IRMINIE ZAJĄC z powodu zgonu OJCA składają WSPÓŁPRACOWNICY, RADA ZAKŁADOWA i POP SHR NACŁAW PODZIĘKOWANIE Serdeczne podziękowanie za udział i pomoc w zorganizowaniu pogrzebu TOMASZA PĘKA oraz za okazane współczucie składa RODZINA PODZIĘKOWANIE Dyrekcji WZPHiU w Koszalinie, Władzom Miejskim i Powiatu Słupsfta, Jerzemu Kantowskiemu wraz x Kolegami prywatr nych taksówek województwa koszalińskiego i innych województw, oraz wszystkim, którzy oddali ostatnią przysługę i wzięli udział w pogrzebie zamordowanego EDMUNDA KAUFMANA serdeczne podziękowanie składa ŻONA Z SYNKIEM I RODZINĄ Wyrazy głębokiego współczucia ANDRZEJOWI REMELSKIEMU z powodu zgonu OJCA składają KLASY III KURSU ELEKTROMONTER ZASADNICZEJ SZKOŁY DOKSZTAŁCAJĄCEJ SŁUPSK W dniu 16 stycznia 1971 roku zmarł nagle w wieku 59 lat JÓZEF WEŁPA długoletni pracownik Przedsiębiorstwa Połowów i Usług Rybackich „Korab" w Ustce, odznaczony Złotą Odznaką „Zasłużony pracownik morza". W Zmarłym tracimy cenionego pracownika, dobrego kolegę i współtowarzysza pracy. Wyrazy żalu i głębokiego współczucia Rodzinie składa / ZAŁOGA PPiUB „KORAB" W USTCł D54^ GŁOS nr » (5775) Stn. 3 W obronie konsumenta Decyzje partyjno-rządowe o zamrożeniu na okres dwu lat cen artykułów spożywczych oraz zalecenie przeciwdziałania ukrytym podwyżkom cen artykułów przemysłowych i usług przyjęło społeczeństwo z wielkim zadowoleniem. OD LAT bowiem jesteśmy świadkami zjawiska określanego przez fachowców pod mianą gatunków i asortymentów, zaś przez opinię społeczną nazywanego po prostu ukrytą pod Wyżką cen# Jej mechanizm jest prosty:' wycofuje się z produkcji cieszący się popytem artykuł tańszy i na jego miejsce wprowadza podobny, nieznacznie lepszy (chociaż zdarzały się przypadki, że na-/ Wet gorszy), inaczej opakowa-fkny, o nowej nazwie i oczywiście droższy. Nabywca pozostaje bez prawa wyboru. Uchwała Rady Ministrów zakazuje surowo tego rodzaju praktyk. Musimy jednak zdawać sobie sprawę ze złożoności całego zagadnienia. Nie mamy jeszcze wykształconego mechanizmu ekonomicznego, skutecznie zapobiegającego tendencjom — przede wszyst-tkim wśród producentów, ale także i handlowców — do podnoszenia cen nieuzasadnionego zmianami w kosztach. Ciągoty tego rodzaju powodowane są chęcią osiągnięcia Wyższych zysków i szybszego Wykonania planów wartościowych, od których m. in. zależą premie i nagrody. Towarami droższymi zainteresowany jest także handel. Zasada: mały obrót, duży zysk, czyli wykonanie planów jak najmniejszym wysiłkiem, miała i ma nadal sporo zwolenników na wszystkich szczeblach drabiny. I tak naprawdę, choć nie wolno usprawiedliwiać, trudno się temu dziwić: przecież znacznie mniejszego wysiłku wymaga sprzedanie np. kuponu y poszukiwanej tkaniny, niż tysięcy sztuk sznurowadeł. Wygodnictwo jest ważnym czyn- nikiem determinującym ludzkie działanie, a przy braku konkurencji oraz nadzoru ze strony zwierzchników zainteresowanych materialnie takim właśnie „modelem" pracy pleni się obficie. Oczywiście, nie każde pojawienie się na rynku towaru o wyższej cenie jest zjawiskiem szkodliwym. Nieustan ny postęp we wszystkich dziedzinach powoduje, że różnorodne artykuły są coraz lepsze, trwalsze, o wyższej wartości, nieraz większego nakładu pracy oraz droższych surowców i półfabrykatów — muszą więc kosztować drożej. Rzecz w tym, aby przemysł przy podejmowaniu produkcji nowych towarów nie zaprzestawał automatycznie wytwarzania artykułów „starych", na które istnieje jeszcze popyt. Aby klient miał prawo swobodnego wyboru między rzeczą tańszą a droższą. Dopóki nie powstaną odpowiednie hamulce ekonomiczne, zniechęcające do uzyskiwania korzyści grupowych kosztem interesu ogólnospołecznego, rzecz cała w dużym stopniu zależeć będzie od samych pracowników, kierownictw przedsiębiorstw i zjednoczeń. Podejmując produkcję określonych towarów, muszą oni uświadamiać sobie dwoistość własnej sytuacji, fakt, iż są nie tylko wytwórcami, ale także konsumentami. Niebagatelny jest tu zresztą problem moralny. Wielki ciężar odpowiedzialności spoczywa na handlu. Kwestia wyboru towarów, a następnie egzekwowania dostaw zgodnych z umowami, tzn. nie gorszej jakości i nie po wyższej cenie — to zadanie podstawowe dla wszystkich handlowych centrali, zjednoczeń i sklepów zawiera jących umowy bezpośrednie z fabrykami. Jednak dobra wola, a także możliwość stosowania sankcji w postaci kar umownych niewiele pomaga, jeżeli handlowcy staną przed alternatywą albo towar droższy, albo wcale. Nie zwalniając więc z odpowiedzialności przedstawicieli obrotu towarowego, wracamy ponownie do fabryk i podejmowanych w nich decyzji. Wracamy do załóg, KSR, związków zawodowych i orgańizacji partyjnych. To oni wszyscy muszą czuwać nad naszymi wspólnymi interesami. Działalność profilaktyczną trzeba rozpoczynać już na szczeblu produkcji. Jest to celowe i możliwe z kilku względów. Po pierwsze — tam właśnie najłatwiej jest ustalić rzeczywiste koszty, zgodność z normami, technologią produkcji, szukać oszczędności np. w zużyciu surowców. I przeciwdziałać tendencjom do nieuzasadnionych zysków. Po drugie — zadania tego rodzaju są ustawowym obowiązkiem organów samorządu robotniczego i rad zakładowych dotychczas, niestety, w zbyt ograniczonym stopniu wykorzystujących swoje uprawnienia kontrolne. W sukurs powinny im przyjść — w stopniu niewspółmiernie szerszym, niż ma to miejsce obecnie — organa kontroli państwowej, dysponujące fachowcami, laboratoriami i urządzeniami pozwalającymi bezbłędnie stwierdzać zgodność wyrobu z normą oraz zasadność kalkulacji kosztów. Tego rodzaju działalność kontrolna spotka się z uznaniem i poparciem robotników, którzy powinni być nie tylko konsultantami, ale i współuczestnikami społecznej kontroli. Następną tamą przeciwdziałającą przedostawaniu się Zawsze jest teraz CZWARTKOWE ,&eflek- traktowały o szczerości i zaufaniu. Temat aktu-alny, powiedzmy dosadniej — aktualny zawsze, a nie tylko okazjonalnie. Temat podejmowany nie tylko przez środki masowej informacji i nie tyl ko teraz. Jeżeli odciska się na nich znak czasu,, to wcale nie znaczy, że za kilka miesię cy czy lat to odciśnięcie będzie lżejsze, słabiej widoczne. Jeaną z zalet „Refleksji" jest dobra prowokacja do prze tnyślań. Nie brakło i teraz takich zachęt, myśli i sformuło Wania były bowiem w niejed nym przypadku kontrowersyj ne, a przecież chodzi o toi żeby zbyt szybko nie decydować o jednym schemacie myślenia, o wąskopraktycznym pojmowaniu i stosowaniu takich f": właśnie ważkich pojęć i prak tyk. „Refleksje" odwołały się tra dycyjnie już do opinii ludzi z ulicy. Zaprosiły też prof. Jana Szczepańskiego, inicjatora dyskusji o nowych sprawach Polaków w „"Życiu Warszawy dyskusji, która trwa także dzięki profesorowi, na skutek artykułu o dalszym, uaktualnionym ciągu naszych nowych spraw. W tym telewizyjnym magazynie zabrał również głos lekarz. 1 właśnie jego wypo wiedź, jego „diagnoza" wyda-ia się najbardziej dyskusyjna. Być może niedokładnie zro zumiałem myśl lekarza, ale chyba chodziło o to, że zaufanie pacjenta do lekarza jest lekiem nr 1. Z pozoru nic bar dziej słuszniejszego i jednocześnie oczywistego. Późniejsze wątpliwości powstały zapewne na. skutek dosyć pospiesznego przeprowadzenia roz mowy i zasygnalizowania tyl ko paru wątków, wymagających dalszej głębokiej penetra cji. Na czym bouńem pacjent buduje swoje zaufanie do lekarza? Chyba przede wszystkim na przeświadczeniu, że le karz jest wysokiej klasy spec jalistą, który nie pomyli się ani w diagnozie, ani w terapii. Czyli zaufanie do nosiciela wiedzy fachowej, albo w ogóle zaufanie do umiejętności medycyny, skutecznie wyciągającej człowieka z o-presji. Znowu trochę banału. Bo przecież troskliwość lekarza, jego sposób zachowania się, rozmawiania z pacjentem to są czynniki mimo wszystko wtórne w stosunku do rzeczywistych kwalifikacji. Mogą ułatwiać albo utrudniać kontakt tych dum osób, ale nie całkowicie decydować o nim. Brak zaufania do świata lekar skiego wyraża się przecież w korzystaniu nieraz z usług zna chórów, domorosłych „lekarzy", na przekonaniu, że pacjent sam najlepiej się wyleczy, na lekceważeniu przez niego lekarskich zaleceń. Czyli tak czy owak — jeżeli nie ma luk w tym rozumowaniu — decyduje wiedza, kwalifika cje. Być może, ale wiemy rów nież dobrze, że między leczącym a leczonym rozpościera się spory obszar ziemi organi-zacyjno-urzędniczej, na przebywaniu którego można wyzbyć się resztek zaufania. To nie koniec rozmyślań na ten temat. Prof. Szczepański przedstawił bowiem podobne tezy: na plan pierwszy wy su nął zaufanie, jakie np. ma pasażer do kierowcy autobusu. Nie zna człowieka, nie wymię nia z nim ani jednego zdania, nie pyta przy wsiadaniu do wozu o samopoczucie i przeko nania, bo to mu nie jest potrzebne. Obchodzi go tylko to, że kierowca jest fachowcem i dowiezie pasażera bezpiecznie na miejsce przeznaczenia. Więc jednak zaufanie, aią chyba oparte na szczerości intencji. Żaden lekarz nie będzie przecież działał w kierun ku pogorszenia stanu zdrowia pacjenta, żaden kierowca nie będzie się starał wcelować w inny samochód albo latarnię, żaden człowiek od którego postawy, działania, decyzji uzależnieni są inni nie powinien działać na szkodę ludzi swojej opiece (czy zarządzaniu) powie rzonych. Więc nie jest to kwe stia bezpośredniej, wyrażonej w cztery czy więcej par oczu i uszu szczerości, nie deklara cja uroczysta każdorazowo de klamowana ,a generalne założenie, że inaczej, odwrotnie ani nie wolno ani, nie można. Szczerość, zaufanie — rzeczy wiście ważkie słowa i prakty ki. Ale nie wyolbrzymiajmy ich, bo wtedy dojdziemy do przekonania, że są one okazjo nalne, doraźnie potrzebne. A nie stałe, codzienne. Zdarzyło się już tyle katastrof drogowych i tylu ludzi w nich zginęło; zdarzyło się już tyle nie udanych operacji — i tylu ludzi nie udało się uratować, że człowiek przy zdrowych zmy słach nie powinien wobec tego ani jeździć autobusem, ani chodzić do lekarza czy szpita la. Gdyby nie mocno tkwiące w każdym z nas przeświadczę nie, że tamci mieli po pro stu pecha, że wreszcie ktoś zmądrzał po szkodzie i więcej jej nie uczyni. Może to nahone, dziecinne. Możliwe, iż jest to irracjonal ny, emocjonalny tylko tak po spolity kredyt zaufania. Gdyby każdy lekarz czy każdy kierowca mówił na wstępie spotkania z pacjentem czy pa sażerem: proszę mieć do mnie zaufanie, to mimo woli sygna lizowałby swoje obawy, prze kazywał je ludziom poddanym swojej opiece. Może mniej o zaufaniu i szczerości, może po prostu wystarczy praktyczna szczerość i praktyczne zaufanie. (zetem) na rynek artykułów o cenach zawyżonych bądź produktów tylko pozornie nowych i lepszych muszą stać się państwowe komisje cen. Ostatnio w toku konsultacji z załogami zakładów przemysłowych wielokrotnie powtarzał się postulat wprowadzenia do tych komisji przedstawicieli związków zawodowych. Ponieważ tacy przedstawiciele od lat zasiadają w tych organach, fakt niedostrzegania efektów ich działalności należy uznać za wysoce symptomatyczny. Sytuacja istniejąca w komisjach cen i styl ich pracy wymagają przeanalizowania i radykał nych zmian. Delegaci ruchu zawodowego w komisjach cen nie mogą być tylko biernymi potakiwaczami, ale muszą stać się rzeczywistymi obrońcami interesów klasy robotniczej i ogółu ludzi pracy, pełno moemkami, mającymi za sobą pomoc i poparcie instancji związkowych. Oczywiście nie trzeba chyba dodawać, że muszą to być ludzie o odpowiednich kwalifikacjach i walorach osobistych. Wreszcie trzecie ogniwo ochrony konsumentów i nabywców — to społeczna kontrola handlu, gastronomii i usług. W br. zapowiedziano wzmożenie jej działalności o-raz koncentrację m. in. na przeciwdziałaniu próbom podmiany gatunków i asortymentów, wycofywania z produkcji artykułów tańszych, cieszących się popytem i zastępowania ich droższymi, jednym słowem — ukrytej podwyżce cen. Działalność ta spotka się na pewno z uznaniem społeczeństwa. Istnieje więc realna szansa, że ważkie decyzje mające na celu ochronę konsumentów będą — chociaż zapewne nie bez oporu i prób przeciwstawiania się im — wcielane w życie. Służyć temu będzie wzmożenie kontroli i społecznego nadzoru nad wszystkimi ogniwami łańcucha prowadzącego od producenta do nabyw cy. A także ścisła realizacja dyrektyw: wyciąganie z całą surowością konsekwencji finansowych, organizacyjnych i personalnych wobec jednostek bądź zespołów działających na szkodę ogółu. Tego j wymaga interes społeczny. ELŻBIETA DĄBEK CEZARY RUDZIŃSKI (AR) Dobry starł Koszaliński oddział Fabryki Wyrobów Precyzyjnych im. Gen. K. Świerczewskiego w Warszawie wkroczył w drugi rok pracy. 150-osobowa załoga wykonała w ubiegłym roku produkcję wartości 13,5 min zł, a w bieżącym roku zadania te są znacznie wyższe. 170-osobowy zespół wyproduku je w ciągu roku gwintowniki o wartości 24 min zł. Popyt na te narzędzia jest duży i to zarówno w kraju jak i za granicą. Dlatego też plan musi być realizowany w całości i bez opóźnień. W jaki sposób wykona się te zwiększone zadania? — Przede ■wszystkim chcemy do maksimum wykorzystać — oświadcza mgr inż. Józef Grodzki — wszystkie maszyny. Od ubiegłego roku pra cujemy ną dwu pełnych zmia nach i częściowo na trzeciej. Ta właśnie organizacja i niewielki wzrost liczby pracowników jest gwarancją wykonania zwiększonego planu. Je go realizacja od pierwszych dni stycznia przebiega zadowalająco. Zadania pierwszej dekady stycznia wykonaliśmy z nadwyżką. Aby praca załogi była jak najbardziej wydajna, staramy się w miarę naszych skromnych możliwości zapewnić dobre warunki socjalne i bhp. Małe parterowe budynki, składające się na zabudowania zakładu nie prezentują się okazale, ale wewnątrz panuje ład i porządek. W halach jest jasno, ciepło, działają urządze- nia wentylacyjne. Przy obrabiarkach jest schludnie i czysto. Załoga składająca się z młodych niewiast i mężczyzn umie dbać o swoje stanowiska pracy. Przy każdej hali produkcyjnej jest umywalnia z bieżącą gorącą wodą oraz szat nia. Podczas wizyty reportera wymieniano akurat stare szafy ubraniowe na nowe metalowe. Jest duża jadalnia, gdzie pra cownicy spożywają śniadania. Otrzymują tam gorące mleko i kawę. Na ogół pracownicy są zadowoleni ze stanu urządzeń socjalnych i bytowych* Jednakże odczuwają dotkliwie brak własnej stołówki, kiosku spożywczego i ambulatorium zakładowego. Rada Zakładowa podjęła już starania o zorganizowanie kiosku zaś w pobliskich zakładach pracy będzie można korzystać ze stołówki i przychodni lekarskiej. (amper) Spotkanie przodujących uczniów (Inf. wł.) Po raz piąty z kolei Zarząd Wojewódzki ZMS i Kuratorium Okręgu Szkolnego zorganizowały wojewódzkie spotkanie przodujących uczniów — aktywistów ZMS z liceów ogólnokształcących. Odbyło się ono w sobotę i niedzielę w Liceum Ogólnokształcącym w Człuchowie. Młodzi gospodarze przygotowali program artystyczny pn« „Młodość nie zna granic". Wieczorem rozpoczęła się zete-mesowska zabawa „Jakiej nie było" połączona z atrakcyjnymi występami i turniejem klas. POLIGLOTA-SKAZANIEC Znajomość kilku obcych języków poczytywana jest dziś za dużą zaletę i godna jest podziwu. Natomiast w wieku XVII w Finlandii został skazany na śmierć młodzieniec, uznany za opętanego p-zez diabła, gdyż z dużą łatwością uczył się języków i znał ich sporo. Nie dano wiary jego twierdzeniu, że znajomość łaciny umożliwia mu szybkie opanowanie wszystkich jeżyków romańskich, a kto zna choćby jeden z języków słowiańskich, ma bardzo u-łatwioną przyswajalność Innych, wywodzących się z tej samej grupy językowej. Itff N*EDZrELS w gronie WęM młodzieży, rodziców, dy-rektorów szkół i opieku nów szkolnych organizacji ZMS dyskutowano nad rolą Związku w szkole, formami je go działalności. Obecni byli przedstawiciele władz powiatu człuchowskiego. Pracę ideo-wo-wychowawczą ZMS w liceach ogólnokształcących ocenił wiceprzewodniczący ZW ZMS Borys Drobko .Wzrasta liczba młodzieży należącej do or ganizacji.W szeregach ZMS jest obecnie ponad 60 proc. uczniów liceów. Stosują w swej pracy różne formy, zmierzające do osiągania coraz lepszych wyników w nauce i wzbogacania wiedzy politycznej. 71 klas współzawodniczy o tytuł klasy wychowania s&cjalistycz nego, ponad 300 uczniów ubie-go się o Honorową Odznakę im. M. Kopernika, działają ko ła młodych racjonalistów, mło dych polityków. Zbyt mało u-wagi poświęca się, niestety, formom pracy społecznej, którą stwarza udział młodzieży w wakacyjnych hufcach pracy. Uroczystym momentem spot kania było wręczenie przez przewodniczącego ZW ZMS Jerzego Millera Brązowych Odznaczeń im. Janka Krasie* kiego. Otrzymali je: Elżbieta Warniełło z LO w Wałczu, Kry styna OleSkiewicz z LO w Człn chowie, Elżbieta Stępień % LO im. B. Krzywoustego w Słupsku i Bożena Wąsowska z *LO im. Wł. Broniewskiego w Koszalinie. Ponadto 20 przodujących uczniów odebrało dyplomy uznania, a ich rodzice spe cjalne listy gratulacyjne. Oko licznościowe proporce przyzna no dyrekcjom szkół. Przedsta wiciele ZMS z wszystkich liceów złożyli pisemne meldunki o swej działalności w szkołach. Drugą część niedzielnego spó tkania wypełniły zajęcia w sekcjach. Odbyła się m. in. sesja popularnonaukowa na temat znaczenia nauk kopernikowskich dla współczesnego świata, posiedzenie szkolnej komendy IV Rajdu „Szlakiem Zdobywców Wału Pomorskiego". Wspólnie obradowało pre zydium komitetu rodzicielskie go i zarządu szkolnego ZMS, zaś koło młodych polityków zaprosiło do dyskusji na temat „Stosunki polsko-niemieckie po II wojnie światowej". (bo) NASZ JUBILAT MJ IŁadiu i w „ęio&ia" W ub. sobotę to redakcyjnym klubie odbyła się uroczystość poświęcona 20-leciu pracy zawodowej red. Piotra Siewy. W okoliczność ciowym spotkaniu i składaniu gratulacji u-czestniczył sekretarz KW, tow. Zdzisław Ka~ narek. + Red. Piotr Siewa 20 lat swojej pracy dzień nikarskiej podzielił na naszą redakcję i rozgłośnię ,JPolskiego Radia" .w Koszalinie. Od samego początku interesuje się sprawami roi nictwa. Z biegiem czasu podjął specjalizację Zajmuje się głównie problematyką gospodar ki indywidualnej i samorządu chłopskiego: Bez najmniejszej przesady można powiedziećt że zna województwo jak własną kieszeń, prze jeździł je wszerz i wzdłuż. Zna też wielu roi ników. Będąc działaczem Związku Młodzieży Wiejskiej, ma wiele kontaktów z młodymi rolnikami, aktywistami Związku. Laureat wielu konkursów dziennikarskich, w gronie redakcyjnym jest ceniony także za ogromną koleżeńskość i pracowitość. Red. P. Siewa jest odznaczony m. in. Zło-' tym Krzyżem Zasługi oraz honorową odzna ką ,£a zasługi w rozwoju woj. koszalińskiego", (cli Fot, A. Radzik GŁOS nr 19 (5775) otr 4 Ile ludzi -tyle szczurów? Szczur pojawił się w ognisku domowym człowieka od czasu, gdy człowiek przeszedł z koczowniczego na osiadły tryb życia i nauczył się gromadzić zapasy żywności. Sta nowi nadal plagę i utrapienie ludzkości. SZCZUR WĘDROWNY I JEGO ZWYCZAJE Opisywane w przeszłości saczury należą do rodziny gryzoni myszowaftych, gatunku zwanego szczurem wędrow nym (rattus norvegicus). Gatunek ten charakteryzuje zidol ność do odbywania dalekich podróży, umiejętność zdobywania pokarmu, wojowniczość olbrzymia żarłoczność i błyskawiczne rozmnażanie. Instynkt wędrowania skłania szczury do ciągłych poszu kiwań. Łączą się one w setki i tysiące, przepływając gromadnie rzeki, a nawet małe odcinki morza. Mimo ścisłego powiązania z osiedlami ludzkimi szczury ży ją dość daleko od człowieka. Zamieszkują zwykle podziemia, nory, kanały, piwnice, strychy, stodoły itp., skąd wy chodzą na żer do magazynów, śmietników, zbiorników odpadków, pomieszczeń dla zwierząt, a także wdzierają się do ludzkich mieszkań o-raz innych miejsc, gdzie mogą znaleźć pożywienie. Nocą wędrują swobodnie po pod wór kach, a nawet środkiem ulic. W okresie letnim przenoszą się na pola, gdzie mają pod dostatkiem pokarmu roślinnego, ptasich jaj i ptactwa. Wy różniając się skłonnością do życia nadwodnego, gnieżdżą się także w różnych norach nad brzegami rzek i stawów. Czują się też dobrze na statkach. Są wszystkożerne. Zjadają oumaógorsze nieczystości, padlinę będącą w rozkładzie jak również padłe szczury, obgryzają lud-zkie trupy, jeśli mają do nich dostęp. Całkowi cie niestrawne przedmioty są dla nich typowym pokarmem. Przysmakiem jest np. kora drzewa, drewno, wyprawiana skóra, róg, szmaty wełniane, lniane, bawełniane, sznury, słoma, papier itp. Mają też apetyt na świeże mięso z upo lowanej przez siebie zwierzyny. Napadają na ptactwo domowe, króliki i inne zwierzęta, atakują nawet ludzi. Posiadając umiejętność piywa-, nia, nurkowania, ukrywania się pod powierzchnią wody w gęstwinie roślinności, chodzenia po dnie rzeki czy stawu. Szczury odznaczają się o-grosmną płodnością. Rozmnaża nie trwa cały rok, najgwałto wniej w okresie wczesnej wio sny. Trzymiesięczna samica wydaje na raz dziesięć sztuk potomstwa. Mioty odbywają się przeciętnie siedem razy w roku. Część szczurów pozosta je na starym miejscu, a część musi szukać nowych warunków oraz żywności. Stąd te ustawiczne wędrówki. Gryzonie te są bardzo wrażliwe na brak wody i pożywienia. W niewoli giną zwykle po dwudniowej głodówce. SZKODNIK GOSPODARCZY I PRZENOSICIEL ZARAZKÓW Rokrocznie gospodarka narodowa większości krajów świata narażona jest na olbrzymie straty wskutek szkód wyrządzanych przez gryzonie myszowate. Szczur wędrowny zjada dziennie ścrednio 40 g żywności. Przeprowadzone w Anglii i USA badania wykazany, że ilość szczurów odpowiada mniej więcej liczbie ludności. Możemy przeto łatwo obliczyć, jakie straty w żywności ponosi gospodarka narodowa danego kraju tylko z powodu szkód wyrządzonych przez szczury. A przecież do szkód tych należałoby doliczyć jeszcze inne spustoszę nia: zniszczenia w magazynach odzieży lub przedmiotów użytku, księgozbiorów, dzieł sztuki itp. Obecność szczurów w osiedlach stwarza niebezpieczeństwo dla zdrowia, a nawet żjr cia ludzi i zwierząt. Wszyst-kożerne szczury krążąc stale między zbiornikami nieczysto ści, a gromadzonymi przez człowieka zapasami żywności, mogą być przyczyną powstawania najróżniejszych schorzeń, a nawet masowych zatruć pokarmowych. Wiele chorób przekazywanych na ludzi i zwierzęta jest także chorobą szczurów; inne zaś przenoszone są w sposób mechaniczny. Do szcze gólnie groźnych chorób występujących do dziś w wielu krajach świata zalicza się: dżumę, włośnicę (trychinozę) żółtaczkę zakaźną (leptospiro zy), saimonellozy, dur brzuszny, cholerę oraz niektóre postacie tyfusu plamistego, jak: szczurzy dur plamisty, gorączka plamista Gór Skalistych. tyfus plamisty Sao Paolo. ZWALCZANIE Walka z plagą szczurów zajmowała w przeszłości miejsce honorowe. W wiekach średnich władze kościelne uciekały się do rzucania klątw oraz zarządzały dni po kuty i modditwy dla odwrócenia klęski głodu, z powodu wielkiego rozmnożenia się tych gryzoni. Szeroko też roz powszechnione były gusła i tzw. czarna magia. Współczesne sposoby zwalczania oparte sa na znajomości życia szczurów i polegają na stosowaniu metod niszczących (deratyzacja) oraz zapobiegawczych. W zabiegach deraty żujących stosuje się obecnie silnie działające siubstancje trujące, które dodaje się do spec jalnie przygotowanej przynęty. Zjedzenie przez szczury takiej substancji wywołuje ob jawy śmiertelnego zatrucia. Dobre wyniki dają powszechne akcje deratyzacyjne przeprowadzane wczesiną wiosną, czyli przed okresem gwałtów nego rozmnażania się szczurów. Deratyzacja jednak nie usu wa całkowicie groźby plagi szczurów, gdyż okazy pozosta łe przy życiu mają więcej po karmu i szybciej się mnożą. Dlatego też niezależnie od deratyzacji muszą być stosowane zawsze metody zapobie gawcze, polegające na stwarzaniu takich warunków otoczenia, w których szczury nie mogą się dobrze rozmnażać i rozwijać. Zalecana jest na ca łym świecie metoda tzw. rat proofin.g („szczuroszczelność"). Metoda ta polega na specjalnym zabezpieczeniu domów i okrętów, aby szczury nie mo gły się do nich przedostać i znaleźć kryjówek. Niezbędne więc jest bardzo dokładne wy pełnianie szpar w ścianach i podłogach, zwłaszcza piwnic, osłanianie okien piwnic specjalnymi kratami, zakładanie kołnierzy z blachy na rurociągi, liny okrętowe itp., o-pancerzanie blachą dolnych części drzwi drewnianych o-raz progów. Specjalnie chronione muszą być magazyny żywnościowe. Miejsca gromadzenia nieczystości i odpadków powinny być wyposażone w metalowe, hermetycznie za mykane pojemniki dla uniemożliwienia szczurom zagnież dżenia się. Należy przy tym przestrzegać racjonalnego usu wania i niszczenia wszelkich nieczystości i odpadków stanowiących dobre żerowisko dla szczurów. Tafcie postęoo-wanie może bardzo szybko spowodować wyginięcie nie znoszących chłodu szczurów. Rzetelne i umiejętne stosowanie metod zapobiegawczych i niszczących doprowadzi w przyszłości do całkowitego u-iwolnienia się ludzi od tych niebezpiecznych szkodników. T.-ck. mdl. ZOFIA WIĘCŁAWSKA-RAMS URLOP PO WOJSKU R. K., Stawno, powiat Drawsko: — Po 3 latach pracy odbyłem dwuletnią służbę wojskową i wróciłem do poprzedniego zakła du. Mój staż pracy i służby wynosi więc 5 łat i uważam, że przysługuje mi 17 dni urlopu. Tymczasem za kład udzielił ml tylko 7 dni. Przełożeni twierdzą, że resz tę wykorzystałem w wojsku. Czy mają rację? Pracownik, zatrudniony przed zasadniczą lub okresową służbą wojskową, zwolnio ny z tej służby, który w ciągu 30 dni od dnia zwolnienia podejmie pracę w swym zakładzie, nabywa prawo do urlopu z dniem podjęcia pracy w wymiarze stanowiącym różnicę między należnym mu wymiarem urlopu pracowniczego a wymiarem urlopu o-kresowego lub wypoczynkowego, przysługującego w woj sku w ostatnim roku służby. Z tytułu 5 lat zatrudnienia, po powrocie z wojska nabył Pan prawo do urlopu w wymiarze 17 dni roboczych. Z tego wymiaru został potrąco ny najprawdopodobniej urlop w wysokości 10 dni robo czych, który otrzymał Pan w ostatnim roku służby. CJabł-b) URLOP OKOLICZNOŚCIOWY I ZASIŁEK RODZINNY F. K., pow. Bytów: — Na złożenie egzaminu mistrzów skiego otrzymałem 4-dnio-wy urlop okolicznościowy. Nie mogę się pogodzić ze stanowiskiem kierownictwa zakładu, które z powodu nieobecności w pracy z tego tytułu nie wypłaciło mi za październik 1970 r. zasiłku rodzinnego. Zasadą jest wypłata zasiłku rodzinnego za te miesiące, w których pracownik przepracował wszystkie dni robocze. Jednak w pewnych przypadkach do przepracowanych mogą być zaliczone te dni, w których pra cownik nie tylko nie był zatrudniony, lecz za które nie otrzymał ani wynagrodzenia, ani zasiłku z ubezpieczenia na wypadek choroby i macierzyństwa. Ażeby dni te zostały zaliczone do dni przepracowanych, nieobecność w pracy musi być usprawiedliwiona. Nie każda jednak nieobecność w pracy, usprawi>d!i wioną z punktu widzenia dyscypliny pracy, jest usprawiedliwiona w zakresie uprawnień do zasiłku rodzinnego. Do usprawiedliwionych z punktu widzenia uprawnień do zasiłku rodzinnego należy np. nieobecność w pracy z po wodów niezależnych od pracownika (działanie „siły wyższej", uniemożliwiającej pracownikowi dotarcie do zakładu pracy, wezwanie do stawie nia się w sądzie lub urzędzie państwowym) oraz nieobecność spowodowana koniecznością zajęcia się sprawami wy magającymi osobistej obecności pracownika (opieka nad chorym członkiem rodziny, u-danie się na badanie lekarskie itp). Szczegółowe wyliczenie przyczyn nieobecności w pracy, usprawiedliwionej w INFORMUJEMY (CAOZIM* zakresie uprawnień do zasiłku rodzinnego oraz warunków które mogą być spełnione, aby nieobecność została usprawiedliwiona, zawiera zarządzenie nr 5 Prezesa R. Min. z 12 I 1960 r. w sprawie zaliczenia niektórych okresów usprawiedliwionej nieobecności w pracy do dni przepracowanych, wymaganych dp uzyskania za siłku rodzinnego (M. P. nr 4, poz. 15 i nr 58, poz. 274). Wśród wymienionych tu przyczyn jest jedna, której ocena została pozostawiona zakładowi pracy: nieobecność w pracy, spowodowana koniecznością załatwienia ważnych, nagłych spraw .pracownika. Ponieważ brak wyraźnych kryteriów, uznanie czy sprawa jest ważna i nagła i czy załat wienie jej wymaga opuszczenia pracy, należy do kierownika zakładu pracy lub upraw nionego przez niego pracownika. W Pańskiej sytuacji, skoro udzielono urlopu na egzamin — uznano nieobecność nie tyl ko za usprawiedliwioną, ale i konieczna, toteż odmowa wypłaty zasiłku była nieuzasadniona* (L-B) DNI WOLNE I WYNAGRODZENIE PIELĘGNIAREK Pielęgniarki z Kołobrzegu: — Pracujemy na trzy zmiany również w niedziele i święta. Czy za pracę (dyżury) w niedziele i dni świą teczne przysługuje nam 100 proc. dodatek do wynagrodzenia, czy dni wolne? Zgodnie z rozp. Min. Pracy i Opieki Społ. z 5 V 1948 r. (Dz. U nr 29, poz. 192), czas pracy pielęgniarek oraz służby oddziałowej w zakładach leczniczych, których praca po lega na dozorze i opiece nad chorymi, nie może przekraczać 8 godzin na dobę ł 48 godziln na tydzień,, ale może być też w jednej zmianie prze dłużony do 10 gdzin na dobę i 60 godzin tygodniowo, pod warunkiem, że w innym ty go dniu zostanie skrócony tak, aby ogólny czas pracy w okre sie 3 tygodni nie przekraczał 144 godzin. Okresu takiego przedłużenia nie uważa się za godziny nadliczbowe. Przy pra cy na zmiany przesuwanie zmian powinno następować nie rzadziej, niż co siedem dni. Praca w niedziele I święta oraz w nocy jest dopuszczalna zgodnie z art. Tl pkt a i 15 ustawy z 18 XII 1919 r. o czasie pracy. Pielęgniarka, która pracowała w niedzielę, powinna otrzymać w zamian — w myśl art. 13 ustawy o czasie pracy — wolny dzień w tygodniu. Prawo do dnia wolnego w zamian za pracę w niedzielę jest uprawnieniem pracownika. Prawo do dodatkowego wynagrodzenia w myśl zasad art. 16 ustawy o czasie pracy służy tym pielęg markom, które przepracowały więcej aniżeli 46 godzin ty godniowo, bądź więcej aniżeli 138 godzin pracy na 3 tygodnie. Jak z tego wynika, brak podstaw do żądania za pracę w niedzielę 100 proc. dodatku lub 2 dni wolnych za pracę w niedzielę, gdyż ustawa o cza sie pracy w brzmieniu ustało nym przez ustawę z 14 IV 1967 r. (Dz. U nr 13, poz. 56) zezwala na zatrudnianie praco wników w niedziele i święta „w miejscach kuracyjnych ) w zakładach służących opiece chory eh',. Jeżeli jednak pracownik pracował w dniu wolnym od pracy otrzymanym w zamian niedzieli, wynagrodzenie za ten dzień należy mu się ze 100 proc. dodatkiem. Od pracy w niedzielę należy odróżnić pracę w dniu świątecznym. Jeżeli w zamian za prze pracowaną niedzielę zakład pracy obowiązany jest udzielić wolnego dnia w tygodniu, to za przepracowany dzień święteczny nie będący niedzie lą zakład pracy nie ma obowiązku udzielenia wolnego dnia w tygodniu, lecz zobowiązany jest wypłacić pracownikowi w tym przypadku wynagrodzenie ze 100 proc. dodatkiem. (Jabł-b) PRACA W WARUNKACH SZKODLIWYCH J. S., Darłowo: — Bytem zatrudniony jako palacz c.o. w warunkach uciążliwych i szkodliwych dla zdrowia. Nie otrzymywałem jednak osobnego dodatku do wynagrodzenia za pracę szkodliwą dla zdrowia. Czy dodatek taki mi przysługiwał i czy mogę obecnie dochodzić swych należności od zakładu pracy, skoro rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło fć lutym ub. roku? O tym, czy dana praca jest wykonywana w warunkach szkodliwych dla zdrowia,orze kają inspektorzy państwowej inspekcji sanitarnej na wniosek zakładu pracy. Dodatki za prace uciążliwe lub szkodli-> we dla zdrowia wypłaca się tylko wtedy, gdy jest to wyraźnie przewidziane w przepi sach regulujących zasady wy nagradzania danej kategorii pracowników. Dodatki takie wypłaca się osobno lub wkal kulowuje w wynagrodzenie. Może powstać taka sytuacja że np. inspektor PIS orzeknie, że praca jest wykonywana W warunkach szkodliwych dla zdrowia i przysługuje z tego tytułu dodatek, jednak jeżeli przepisy specjalne (np. u- ; kład zbiorowy pracy, uchwała Rady Ministrów lub zarządzę nie resortowe) nie wprowadza ją osobnych dodatków za pra ce szkodliwe dla zdrowia, wypłacanie ich jest niedopuszczalne. Sam fakt, że praca jest v wykonywana w warunkach * szkodliwych, nie daje jeszczś prawa do takiego dodatku. W ustawodawstwie z zakresu bhp brak powszechnie obowią żującego przepisu, który prze widywałby dodatki do wynagrodzenia w przypadkach wykonywania pracy w warunkach uciążliwych lub szkodli wych dla zdrowia. Chcąc dochodzić ewentualnych roszczeń od zakładu pracy z tytu łu niewypłacania dodatku za pracę szkodliwą dla zdrowia — w oparciu o powyższe wyjaśnienia — powinien Pan u-stalić, czy prawo takie przysługiwało. Pomoc w tym zakresie należy uzyskać w radzie zakładowej. Jeżeli się o-każe, że prawo do dodatku Panu przysługiwało a zakład pracy nie dopełnił ciążącego na mim obowiązku, będzie można dochodzić wyrządzonej szko<*~ (Jabł-b) WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA INWALIDÓW NIEWTDO MYCH W SŁUPSKU, ul. Kilińskiego 3, zatrudni natychmiast w charakterze INSTRUKTORA OSOBĘ ZNAJĄCĄ RĘCZNĄ PRODUKCJĘ SIATEK GOSPODARCZYCH z ni- * ci bawełnianych, stilonowych i innych. Warunki pracy iVf płacy do uzgodnienia z Zarządem Spółdzielni. K-164-0 ? SŁUPSKI OŚRODEK PRZEMYSŁU MEBLARSKIEGO W SŁUPSKU zatrudni natychmiast 3 ELEKTRYKÓW z kilkuletnim stażem pracy oraz kwalifikacjami czeladniczymi lub mistrzowskimi oraz pracownika z przygotowaniem zawodowym gastronomicznym na SZEFA KUCHNI. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu w Dziale1 Kadr, od godz. 7 do 15. K-154-0 RZECZOZNAWCÓW w specjalnościach RĘKAWICZNI-CTWA i FUTRZARSTWA oraz w zakresie klasyfikacji koni i bydła zatrudni w ramach prac zleconych BIURO TERENOWE „POLCARGO" w Krakowie. Wymagane minimum średnie wykształcenie oraz dziesięcioletni staż pracy w zawodzie. Podania kierować pod adresem: „Polcargo", Kraków, ul. Sławkowska 13/15. K-20/B-0 MASZYNĘ dziewiarską, fabrycznie nową, jeclnopłytową z przystawką import NHD — sprzedam. Oglądać można: Słupsk, S;#»:pin-ka 6 m 1, godz. 17—19. Gp-192 ZGUBIONO kwit nr 0«288l na dostawę zbóż, na nazwisko Stanisław Bednarz. Gp-190 INSPEKTORAT Oświaty w Złotowie zgłasza zgubienie legitymacji służbowej, wydanej na nazwisko Ryszard Książkiewicz. K-1G3 Z POWODU starości sprzedam go spodarstwo 7 ha, łąka, sad, bu-_____ dynki murowane woj. poznańskie, wicza. Autobus na miejscu. Oferty. „Głos Słupski" nr 133. __Gp-193 MEBLE, segmenty koszalińskie — sprzedam. Słupsk, ul. Banacha 11 m 99, oo siedemnastej — dziewięt nasiej. Gp-194 GOSPODARSTWO rolne 8 ha, 8 kra od Torunia pilnie sprzedam. Wiadomość: Edward Nowakowski, Toruń ,ul. Wilcza 35. Gp-196 SAMOCHÓD renault major 10 — sprzedam. Sławno, tel. 39-83, codziennie do piętnastej. G-195 WÓZEK głęboki dziecięcy sprzedam, kupię szafę trzydrzwiową dużą oraz powiększalnik. Koszalin, Powstańców Wlkp. 11 m 44. Gp-197 SZKOŁA Podstawowa nr 13 w Ko szalinie zgłasza zgubienie legitymacji ucznia Romualda Wołose-Gp-198 WYTNIJ — zachowaj — Biuro Matrymonialne „Neptun" kojarzy małżeństwa od 1920 roku. Gdańsk Śniadeckich. G-141-0 OfiRODEK Szkolenia Zawodowego Kierowców LOK w Słupsku, ul. Wojska Polskiego 1, tel. 25-95, przyjmuje dodatkowe zapisy na kursy kierowców wszystkich kategorii samochodowych i motocyklowych. Otwarcie kursów dnia 22 I 1971 r., o godz. 17, w siedzibie Ośrolka. K-167-0 WARSZTAT blacharski — naprawa chłodnic samochodowych, Maran Szałamacha, Słupsk, Reja 41. Gp-162-0 I Niedziela w Łazienkach CAF — Sokołowski DYREKCJA Zasadniczej Szkoły Zawodowej nr 1 w Słupsku zgłasza 7gubienie legitymacji uczniów skiej na nazwisko Antoni Dusr-klewicz. Gp-187 KIEROWNICTWO Szkoły Podstawowej nr 10 w Słupsku zgłasza zgubienie legitvmac,]i szkolnej nr 58 Bogumiła Wożniaka. . Gp-188 ZGUBTONO bilet miesięczny, trasa Dębnica Kaszubska — Słupsk, na nazwisko Janusz Sawicki. __ Gp-189 9 BM. w rejonie uL Grottgera w Koszalnie zginał pies, mały biały maltańczyk, różowooki. Proszę od prowadzić psa za wynagrodzeniem C ołc^iński. Morska 99 ra 2. ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN Informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi sa planowane PRZERWY W DOSTAWIS ENERGII ELEKTRYCZNEJ W dniu 20 I 1971 r, od godz. 8 do 12 W WAŁCZU" Osiedle Jedności Robotniczej bloki: 1, 2, 3, 5, 6, 7, 9. od godz. 8 d» 15 W KOSZALINIE: ul. Rybacka, Spokojna, Sienkiewicza, Kosynierów, Niepodległości (od torów do końca) Zakład przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej K-1C3 GŁOS nr 19 (5775) Str. 8 W* i j « I i y " o jylf Salccson, tanka, pasztetowa Tanie i smaczne wędliny. Takie, jakich brakowało w Słupsku. Pojawiają się coraz częściej w sklepach dzięki u-ruchomieniu produkcji wędliniarskiej w Zakładach Mięsnych, co było odpowiedzią na postulaty mieszkańców. Przed kilkoma dniami informowaliśmy o rozpoczęciu produkcji salcesonów, kaszanki, kiszek — wątrobianki i pasztetowej. Wyroby te można kupić w sklepach MHD. Zdobyły one sobie już pełne uznanie konsumentów. Odwiedziliśmy zmodernizowane pomieszczenia produkcyjne w Zakładach Mięsnych. Doświadczeni pracownicy — masarze, starają się^by jakość wyrobów była jak najlepsza. Nad produkcją czuwają majstrowie, a często zagląda także dyrektor do spraw produkcji — Czesław Bujno. Z każdym dniem wzrasta Łapotrzebpwanie na te wyro- Oddział NB? przed przeprowadzką Dwa lata temu Słupskie Przedsiębiorstwo Budowlane rozpoczęło remont i adaptację byłego budynku bankowego, będącego przez kilkanaście lat siedzibą Powiatowego Domu Kultury. Kosztem prawie 6,5 min zł wyremontowano i adaptowano pomieszczenia o-raz odbudowano dawna salę manipulacyjną. W niej to zlokalizuje się dział operacyjno--rachunkowy Oddziału NBP, mieszczący się w obecnej siedzibie na dwu kondygnacjach. Stanowiło to duże utrudnienie zarówno dla klientów, jak i pracowników. Sala, o której mowa oraz pozostałe pomieszczenia otrzymały estetyczny wystrój^ Obecnie w budynku trwają prace stolarskie. Wykonuje je spółdzielnia „Jedność". Natomiast sr^neralny wykonawca — ^ SPB — usuwa u-sterki. Miejmy nadzieję, że nie potrwa to długo i — jak się przewiduje. — w lutym Oddział .^BP Przeniesie się do nowej siedziby przy placu Armii Czerwonej, (h) by. Pełna zdolność produkcyjna zostanie osiągnięta w przy szłym miesiącu. Sądzić należy, że wraz ze wzrostem ilości nie ucierpi jakość. Na zdjęciach migawki z hali produkcyjnej. Niestety, w tej branży mechanizacja ogranicza się do mieszania i napełniania, zaś większość prac wykonuje się ręcznie. Zdjęcia i tekst: Andrzej Maślankiewicz 03 nowego w gastronomii? £• „PIASTOWSKA" W REMONCIE W „ADAMKU" — KAWIARNIA & POD ZNAKIEM MODERNIZACJI Karczma ,.Pod Kluką" swym rozgłosem, daleko sięgającym poza granice województwa, przyćmiła całą słupską gastronomię. Wzmianek o tym gustownym lokalu na Ryczewie jest w prasie krajowej tak wiele, że ostatnio przestaliśmy je odnotowywać w naszej rubryce „Nic co słupskie, nie jest nam obce". Jak się wydaje — karczma, która w ubiegłym sezonie wzbogaciła się o utrzymany w regionalnym stylu podwórzec (z żurawiem — a jakże) — długo jeszcze nie będzie miała w województwie godnego konkurenta. Tymczasem dyrekcja Słupskich Zakładów Gastronomicznych zainteresowana jest także innymi lokalami. Na tysiąc mieszkańców naszego miasta (notabene latem licznie odwiedzanego przez turystów) przypadają 23 miejsca gastronomiczne. Czyli o 2,5 miejsca mniej od średniej krajowej. Trzeba zatem porządnie się namozolić, by lokale wykorzystać jak najlepiej. Tymczasem w związku z kapitalnym remontem hotelu „Piast'', połączonym z wymiana sl-onów. zamkmeto kawiarnię „Piastowska". Ma być ona otwarta dopiero na sezon letni w 1972 r., a za- ODZNACZENIA DZIAŁACZY Z POWIATU Podczas ostatniej sesji Powiatowej Rady Narodowej przewodni c jzący Prezy di um Wojewódzkiej Rady Narodowej, Wacław Geiger wręczył odznaczenia państwowe kilku działaczom powiatu słupskiego. Srebrne Krzyże Zasługi otrzymali: Józef Kurek i Igna cy Pałczyński, a Brązowe Krzyże Zasługi — Genowefa Sopata, Adam Berezułko, Józef Gorzstila, Franciszek Kolak, Stefan Kaczmarski i Janusz Paszkiewicz. DO AUTOBUSÓW — TYLNYMI DRZWIAMI Wprowadzony swego czasu przez MPK ząkaz wsiadania Dziś sesja słnpskloi MSI Dziś w słupskim ratuszu o godzinie 10 rozpoczynają się obrady sesji MEN. Głównym jej tematem będzie analiza orojektu pic mi gospodarczego i budżetu miasta na rok bieżący. O SZCZEDZAO ENERGIĄ ELEKTRYCZNĄ CO ZMROKU DO GODZINY 2119 do autobusów komunikacji miejskiej tylnymi drzwiami spotkał się z licznymi sprzeciwami pasażerów. Uwzględniając postulaty mieszkańców Słupska — Wydział Gospod ar j ki Komunalnej i Mieszkanie- ; wej Prezydium MRN wydał | zarządzenie, zgodnie z któ- i rym pasażerowie wsiadać bę- ; dą tylnymi, a wysiadać przed | nimi drzwiami. Zarządzenie I to obowiązywać będzie od j 1 lutego br. KURSY MASZYNOPISANIA..! ! ...i biurowości organizuje w j Słupsku Ośrodek Kursowy Stowarzyszenia Stenografów i Maszynistek. Na rozpoczętym przed paroma dniami kursie są jeszcze, jak się dowiadujemy, wolne miejlsca. Bliższych informacji udziela i zapisy przyjmuje Dział Księgowości Liceum Ekonomicznego przy ul. Partyzantów. CHOINKA W SZPITALU W tych dniach Rada Zakładowa przy Szpitalu Miejskim zorganizowała imprezę noworoczną dla 240 dzieci pracowników. Złożyła się na nią projekcja filmów o tematyce fabularnej, wizyta Mikołaja z workiem prezentów i bal. Aktor Państwowego Teatru Lalki „Tęcza" występujący w charakterze Mikołaja zapropo nował prowadzenie wieczorów bajek dla dzieci chorych. Z oferty tej dyrekcja i Rada Zakładowa postanowiły skorzystać. tem za półtora roku! Wielka szkoda, że nie wTyłączono do końca tegorocznego sezonu letniego z remontu mieszczącej się na parterze hotelowego budynku kawiarni. Okres zamknięcia tej najpopularniejszej naszej kawiarni skróciłby się w i wczas o pół roku. Zyskaliby i -konsumenci i dyrekcja SZG. W trosce o konsumentów u-ruehomiono kawiarnię w pawilonie gastronomicznym „A-damek" u zbiegu ulic Tuwima i Mickiewicza. Tak więc „Puchar słupski" — specjalność „Piastowskiej" — można zamówić w „Alamkii", który od godz. 8 do 12 spełnia funkcję kawiarni, a potem jest jednocześnie i kawiarnią i restauracją. Odkładana z roku na rok (z przyczyn od dyrekcji niezależnych) przebudowa i modernizacja restauracji „Metro" doczeka się realizacji w przyszłym roku. Dokumentacja techniczna przewiduje połączenie budynku „Metra" z domem mieszkalnym przy ul. Filmowej. Dzięki temu powiększy się zaplecze kuchenne oraz sala konsumpcyjna na parterze. Na pierwszym piętrze w powiększonej sali dansingowej będzie estrada. Na tej samej kondygnacji przewidziana jest sala bankietowa na 60 miejsc. Rozpoczęcie remontu baru mlecznego przy ul. Buczka wiąże Się z wykwaterowaniem samotnej osoby, zaimującej oomieszczenie. przyległe do baru. Modernizacja restauracji „Centralna" nastapi za dwa lata i połączoną zostanie z kapitalnym remontem budynku hotelowego. Latem rozszerzy swe usługi bar „Leśny". Znajduje się on, jak wiadomo, w sąsiedztwie plaży rzecznej oraz Parsku Kultury i Wypoczynku. Przed rozpoczęciem sezonu lokal ten otrzyma zaprojektowaną w stylu regionalnym przybudówkę, pozwalającą na działalność na wolnym powietrzu. Parę lat temu Ministerstwo Handlu Wewnętrznego definitywnie skreśliło z planów inwestycję — jak się zdaje — bardzo naszemu miastu potrzebną. Mianowicie lokal I kategorii. W związku z tym dyrekcja SZG wystąpiła do władz miejskich z prośbą o przyznanie stylowej, neokła-sycystycznei kamieniczki na pl. Armii Czerwonej — projektując otwarcie w niej restauracji. Parter tej kamieniczki zajmuje szpitalna apteka. Szpital traktuje to pomieszczenie jako przejściowe i przygotowuje już obiekt przy ul. Kopernika. Gdyby władze miejskie pozytywnie odniosły się do tej koncepcji — nasze miasto miałoby szansę uzyskania eleganckiego lokalu. Jednocześnie zmniejszałby się deficyt miejsc w gastronomii. (hm) S !B> mnminM MIESZK ANIEC jednego z domów przy ul. Wojska Polskiego 45-letni Czesław N. odebrał sobie życie przez powieszenie. Jak wykazało wster-ne dochodzenie, denat kilka krotnie zapowiadał samobójstwo. * WE WSI OBJAZDA uległ zntruciu tlenkiem węgla 17-letni Zbigniew G. Lekarz Pogotowia u-mieścił go w szpitalu. * PIĘCIOLETNIA Elżbieta R. ze wsi Lojewo upadła tak nieszczęśliwie, że doznała złamania kości uda. * PODOBNIE nieszczęśliwie u-p?dł 44-letni Stanisław C z., zamieszkały w Słupsku przy ulicy Matejki. Lekarz stwierdził złamanie kości lewego podudzia. ¥ KRONTKI Pogotowia zanotowały nonpdlo dwa wynctdki po-^przenia wzątkięm. Czteroletni Zbigniew W., zamieszkałv przy vii. Wie'skiei. oparzania drugiego stopnia szvi i twarzy, a dziesięcioletnia Grażyn «> J„ zamieszkałą Przy ul. Solskiego — prawego barku. Chłonon skierowano do szpitala, a dziewczynce założono opatrunek w ambulatorium. ii i COGDZIE-KIEDY f 19 WTORJEK Henryka Sekretariat redakcji i dział ogłoszeń czynne codziennie od godz. 10 do 16. W soboty — od 10 do 14. (telefony 97 - MO 98 — Straż Potami. 99 «— Pogotowie Ratunkowe. Inf. kolej. 32-51 do 54. TAXI 39-09 — ul. Starzyńskiego- 38-24 — pł. Dworcowy. Taxi bagaż. 49-80, WYŻU IIY Dyżuruje apteka nr 32 przy ul. 22 Lipca 15, tel. 25-44. IMwfSTOWir MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH — otwarta na prośbę zwiedzających. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — Wystawa malarstwa art. plastyka Łucji Konko. D>11 FM MILENIUM — Wyzwolenie (radziecki). Seanse o godz. 13.30, 17 i 20.30 POLONIA — Dziewczyna na jeden sezon (rum., od lat 16) Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i 20.30 USTKA DELFIN — Bitwa pod Neretwą (jug., od lat 14) pan. Seanse o godz. 16 i 19 GŁÓWCZYCE STOLICA — Powrót rewolwerowca (USA, od lat 14) Seans o godz. 19 UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury CWF w Koszalinie. & RADIO na dzień 19 bm. (wtorek) PROGRAM I na fali 1322 m wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16,00, 18.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 5.50 Gimn. 6.10 Skrzynka PCK. 6.15 Muzyczny non stop. 6.30 Jęz. rosyjski. 6.45 Kai. rad. 7.20 Dla na uczycieli. 7.50 Gimn. 8.00 Public, międzynarodowa. 8.15 Gra Pol. Kapela pod dyr. F. Dzierżanow-skiego. y.00 Dla kl. IV liceum i tech. (jęz. polski). 9.40 Dla przed szkoli. 10.05 Mistrzowie pięknego słowa. 10.25 Koncert. 10.50 Prawdzi wy kawaler d'Artagan — aud. 11.30 Dedykujemy drugiej zmianie. 11.49 Rodzice a dziecko. 12.25 Wię cej, lepiej, taniej. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla kl. III—IV (wychowanie muzyczne). 13.20 Kon cert z nagrań Ork. Mandolinistów Rozgłośni Łódzkiej. 13.40 Rytmy i melodie. 14.00 Pisarz i książka. 14.30 K. Jastrzębska gra preludia fortepianowe kompozytorów rosyjskich. 15.05—16.00 Godzina dla dziewcząt i chłopców. 16.05 Muzy ka. 16.30—18.50 Popołudnie z mło dością. 18.50 Muzyka i ąktualnoś ci. 19.15 Dla domu i dla ciebie. 19.15 Konc. życzeń. 20.25 Rytmy i piosenki znad Sekwany. 20.47 Kronika sportowa. 21.00 Spotkania z Temidą. 21.20 Wybieramy premierę roku 1970. „Ballada o Timie łowcy pstrągów" słuch. 22.31 Kon cert. 2310 Przeglądy i poglądy 23.20 Gra Zespół Rozrywk. Rozgłośni Opolskiej. 23.40 Rytmy ta neczne. 0.05 Kai. rad. 0.10 Konc. życzeń od słuchaczy polonijnych dla rodzin w kraju. 0.30—3.00 Pro gram nocny z Katowic, PROGRAM n aa fali m na falach średnich 188.2 i 202.2 m ora* UKF 69.92 MHz Wiad.: 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 22.00 i 23.50. 6.00 W kilku taktach, w kilku słowach. 6.20 Gimn. 6.ófl Muzyka i aktualności. 7.15 Rytmy na dziś. 7*50 Mozaika muz. 8.35 Biuro listów odpowiada. 8.45 Transkrypcje instrumentalne. 9.00 Muzyka hiszpańska. 9.35 Z życia ZSRR. 9.bo Na estradach naszych przy jaciół. 10.55 Konc. muzyki roman tycznej. 12.25 Z dawnej muzyki polskiej. 12.40 Alfabet operetki. 13.00 Z muzyki klasycznej. 13.40 .Listy Czechowa" — fragm. eseju. 14.05 Mel. i piosenki. 14.45 Błękit na sztafeta. 15.00 Rosyjskie pieśni ludowe. 15.22 Gra Ork. Radia l TV Rumuńskiej. 15.35 Stołeczne aktualności muz. 16.65—17.00 Prog ram rozgłośni warszawsko-mazo-wieckiej (UKF). 16.5S—18.20 Program rozgłośni warszawsko-mazowieckiej. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15 Jęz. angielski. 19.30—22.00 Wieczór literacko-mu-zyczny. 19.30 Magazyn łiteracko-muzyczny. 21.16 Z nagrań solistów zaproszonych do studia PR. 21.30 „Janek i marzenie" reportaż literacki. 22.27 Wiad. sportowe I wyniki Totalizatora Sportowego. 22.30 Rad. Klub Eksporterów. 22,45 Wiersze,23.00 Konc. symfonie* ny Ork. i Chóru PR i TV w Kra kowie. PROGRAM III na UKF 06.17 MHl oraz falach krótkich Wiad.: 5.00, 7.30, 12.05. 6.30 Ekspresem przez świat. €.38 Polityka dla wszystkich. 6.50 Mu zyczna zegarynka. 7.50 Mikroreci-tal E. Piechy. 8.3o Ekspresem przez świat. 9.00 „Żmije zfote i inne" — ode. pow. 9.10 Śpiewa Chór Akademii Medycznej w Gdańsku. 9.30 Nasz rok 71. 9.45 Flirt towarzyski w piosence. 10.30 Ekspresem przez świat. 10.35 Wszy stko dla pań. 11.45 „Mężczyzna jak dziecko" — ode. pow. 12.25 Konc. muzyki uniwersalnej. 13.00 Na krakowskiej antenie. 15.00 Trzy po trzy o Warszawie — ga węda. 15.10 J. Haydn: Kone. C--dur na klawesyn i ork. 15.30 Ek spresem przez świat. 15.35 Z lat szkolnych Żeromskiego — aud. 15.50 Śpiewki w afekcie. 16,15 Ana tomia ork. 16.45 Nasz rok 71. 17.09 Ekspresem przez świat. 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Żmije ztote ł in ne" — ode, pow. 17.40 Wilbrafon na jazzowo. 17.57 Piosenki z „No wego żaczka". 18.10 Krajobrazy — magazyn. 18.33 Ekspresem przez świat. 19.00 Pisarz miesiąca. 19.1S Mel. z Chmielnej i Broadwayu-19,"0 Instrumenty śplęwają. 19.45 Polityka dla wszystkich. 20.00 No we, nowsze i najnowsze. 20.40 Pchli galop — gawęda. 20.50 Dzie ła i twórcy. 21.3o Śpiewa R. Char les. 21.40 Na poboczu wielkiej po lityki. 21.50 Opera tygodnią. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.15 „Baron voa Goldring" — ode. pow. 22.45 Węzo raj w pełnym blasku. 23.00 Minia tury poetyckie. 23.05 Muzyka. 23.30—24.00 Na dobranoc śpiewa S. Regiani. 0.00—3.00 Retransmisja programu nocnego PR imiuiM aa falach średnich 188.2 i 202.3 m oraz UKF 69.92 MHl 7.15 Serwis dla rybaków. 7.17 Ekspres poranny. 16.05 Kwadrans dla sentymentalnych. 16.20 W ob ronie życia i zdrowia — rep. J. Sternowskiego. 16.35 Z krainy c/ardasza. 16.48 Spotkanie z „El-v ą" — rep. H. Bieńka. 17.00 Prze gląd aktualności wybrzeża. 17.15 koszalińskie spotkania muzyczna w opr. B. Gołembiewskiej i M. Słcwik-Tworke. pTELEWIZJA na dzień 19 bm. (wtorek) 8.55 „Gość ze Skorpiona** (cz. TT) — film TV prod. NRD (od 16 lat). 13.25 Program . dnia, 13.30 Dziennik. 13.40 Telewizyjny Ekran Mlo^ dych. 13.25 „Owce i dewizy" (z Łodzi). li).00 ,,Cracovia" — film polski. 13.20 Dobranoc — Snip l Śnap. 19.30 Dziennik . 20.05 „Gość ze Skorpiona" — cz. II (powtórzenie). 21.10 Z cyklu: „Polska zza siódmej miedzy" — reportaż (z Krakowa). 21.40 W rytmie jazzu. 22.10 Dziennik, 22.25 Program na Jutro. PROGRAMY OŚWIATOWE 10.00 Dla szkół — kl. IV — Ziemia Lubelska". 10.50 — kl. Ul lic, — j. jolski. Maksym Gorki* „Na dnis". 12.55 l 13.35 przysposobienie rolnic e — „Woda w życiu roślin". 15.20 i 22.30 Politechnika TV: Matematyka — rok J — „Ekstremum funkcji" — cz. II. 15.55 1 23.05 — „Ekstremum funkcji" - cz. III. KZG zam. B-19 G-2 „GŁOS KOSZALIŃSKI** — Redaguje Kolegium Redakcyjne, Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefon Redakcji w Koszalinie: centrala 02-01 do 65. „Głos Słupski" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" Słupsk pl. Zwycięstwa 2. I piętro. Te lefonv: sekretariat łączy * kie równikiem — 51-95; dział ogłó szeń 51-95. redakcja — 54-06. Wpłaty na prenumerate (mie sięczna — 15 zł, kwartalna — 41 zł. półroczna — 90 zł, rpcz-na — 180 zł) przyjmują urzr-pocztowe listonosze oraz oddziały „Ruch". Wydawca: Koszalińskie Wv dawnictwo Prasowe RSW „PRASA" - Koszalin ul. Paw ła Findera 27/29. centrala tel. nr 40-27 Tłoczono: KZGraf. Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. Str. « GŁOS nr 19 (5775) Konferencje premierów krajów Commonwealthu porównane zostały przez amerykański tygodnik „Umes" do towarzyskich spotkań starszych panów, wspominających gimnazjalne czasy; za każdym razem, okazuje się, że dawni przyjaciele mają sobie coraz mniej do powiedzenia. p ORÓWNANIE jest efektowne, ale z wielu względów nietrafne. Ostrość sporów, jakie wybuchły na obecnej, osiemnastej w okresie powojennym, konferencji premierów państw-członków Commonwealthu świadczy, że uczestnikom spotkania tematów nie brak, z tym, że są to tematy nie tyle do rozmowy, co otwartej kłótni. Wątpliwości budzi również stwierdzenie dotyczące bliskiej przyjaźni z „gimnazjalnych czasów". Ostatecznie, historia stosunków Londynu z pozostałymi członkami Commonwealthu, to przede wszystkim historia walki między mocarstwem kolonialnym a jego poddanymi. Historycy wywodzą rodowód Commonwealthu od ogłoszonego w roku 1839 tzw. Raportu Durhama, brytyjskiego gubernatora Kanady, będącej wówczas kolonią angielską w Ameryce Północnej. Raport zaleca stworzenie samodzielnego rządu w Kanadzie, który to przywilej o-trzymały następnie Australia, Nowa Zelandia i Afryka Południowa jako kraje związane z metropolią wspólnotą języka, kultury, pochodzenia i koloru skóry ludności. Kraje te stworzyły organizację nazywa ną obecnie ironicznie „Brytyjskim Klubem Gentlemanów", który w miarę przyznawania statutów samorządowych dalszym koloniom, przekształcony został w Brytyjską Wspólnotę Narodów. Odbywające się w jej ramach konferencje imperialne przebiegały zgodnie z nazwą organizacji, to znaczy znakiem dominacji Londynu, któremu udało się zachować decydujący wpływ na kierunek polityki wewnętrznej i zagranicznej, przy ograniczonym samorządzie partnerów. Dla uświadomienia sobie zmian, jakie nastąpiły warto zestawić obecne kontrowersje wokół przygotowywanego przez Wielką Brytanię wznowienia dostaw broni dla Republiki Południowej Afryki, z praktyką z roku 1914, kiedy decyzja przystąpienia Wielkiej Brytanii do pierwszej wojny światowej nodjęia została bez konsultacji z zależnymi od niej terytoriami. Obecnie Commonwealth — co można przetłumaczyć jako „powszechne dobro" — nie nosi przymiotnika „brytyjski". W skład organizacji wchodzą 32 kraje, reprezentujące w sumie 900 milionów ludności. Potencjał poszczególnych krajów jest różny — od ponad 500-milionowych Indii po liczący ćwierć miliona mieszkańców Barbados, który nie należy zresztą do najbardziej miniaturowych członków Wspólnoty. Jest paradoksem, że systematyczny wzrost liczby krajów członkowskich nie był oznaką rozszerzania się wpływów brytyjskich, a przeciwnie — rozkładu imperium. Oparte na zasadzie dobrowolności wejście do Commonwealthu związane było bowiem z uzyskaniem przez określony kraj niepodległości; największy wzrost liczby człon ków nastąpił w latach 60-tych kiedy ogólny kryzys systemu kolonialnego znalazł wyraz w uzyskaniu niepodległości przez 20 dawnych posiadłości brytyjskich. Pod względem prawno-mię-dzy narodowym Commonwealth jest organizacją jedyną w swoim rodzaju. Nie ma ona żadnego określonego statutu i opiera swą działalność na luźnych normach prawnych, wypracowanych formalnie jeszcze w okresie międzywojennym, ale determinowanych obecnie przez nową sytuację we Wspólnocie. To właśnie pod wpływem tej sytuacji Wielka Brytania, stojąc w obliczu groźby majo-ryzacji, tak energicznie broni zasady suwerenności każdego członka organizacji, jeśli idzie o kierunek jego polityki zagranicznej i wewnętrznej. W oparciu o tę zasadę premier Heath broni prawa . Wielkiej Brytanii do przywrócenia dostaw broni dla rasistowskiej Republiki Południowej Afryki, w której afrykańscy członkowie Commonwealthu widzą wroga nr 1. Sekundująca He-athowi prasa brytyjska cytuje słowa byłego sekretarza Commonwealthu, lorda Brooka, którego zdaniem odbywające się co 18 miesięcy konferencje organizacji mogą mieć jedynie charakter konsultatywny. „Celem każdej konferencji — stwierdza Brook — jest osiągnięcie najwyższego stopnia zrozumienia, a nie najniższego stopnia porozumienia". Obecny kryzys nie zapowiada ani porozumienia ani zrozumienia, jest najostrzejszym, ale nie pierwszym. Przypomnijmy, że na tle kryzysu rode-zyjskiego kilka państw afrykańskich zerwało stosunki dyplomatyczne z Londynem, a takie problemy, jak wojna domowa w największym kraju afrykańskim — Nigerii, czy konflikt zbrojny między Indiami i Pakistanem do tego stopnia podzieliły organizację, iż nie była ona w stanie nawet podjąć dyskusji nad tymi sprawami. Istotne rozbieżności stworzyły plany Wielkiej Brytanii w sprawie przystąpienia do Wspólnego Rynku, w czym kraje Commonwealthu widzą zagrożenie dla wiążącego je z Londynem preferencyjnego systemu ceł. Przyczyny rozkładu Wspólnoty są złożone. Obok różnic systemów społeczno-politycz-nych, których mozaikę przedstawia sobą Commonwealth, zasadnicze znaczenie mają różnice w orientacjach i powiązaniach politycznych. Członkowie Commonwealthu to z jednej strony grawitująca coraz wyraźniej w stronę USA i popierająca agresję amerykańską w Wietnamie Australia czy Nowa Zelandia, a z drugiej — neutralne Indie. W płaszczyźnie ekonomicznej zasadnicze znaczenie ma konflikt między krajami zacofanymi i wysoko rozwiniętymi. W ramach Commonwealthu stosunek między tymi krajami przedstawiał się jak 8 1 (w ONZ 2:1). Oto co sprawia, że w żadnej organizacji międzynarodowej kraje Commonwealthu nie mogą stanowić jednolitego bloku, a w ONZ większość z nich głosuje najczęściej inaczej niż Wielka Brytania. Jeśli idzie o elementy utrzy mujące mimo wszystko organizację przy życiu, to o wiele istotniejszą rolę od formalnego uznawania królowej brytyjskiej za głowę Wspólnoty czy związków językowych — odgrywa przynależność krajów członkowskich (poza Kanadą) do strefy szterlingo-wej i związane z tym konsekwencje. Mimo systematycz nego spadku obrotów z krajami Commonwealthu, Wielka Brytania pozostała głównjttn dostawcą dla 17 z nich, a głównym rynkiem zbytu dla 15. Ponad połowa brytyjskich inwestycji zagranicznych ulo-kowana jest w krajach Commonwealthu. Wynikające stąd neokolonialne więzy ograniczają z natury rzeczy radykalizm wystąpień przecie ko Londynowi; a z kolei dla Wielkiej Brytanii związki z Commonwealthem są czymś, co warto zachować nie tylko z uwagi na nostalgię za dawnym imperium. (AR) W. Z. •SPORT* SPORT • SPORT • SPORT* SPORT • SPORT• SPORT• Na boiskach województwa W niedzielą, po dłuższej przerwie wznowiono rozgrywki o mistrzostwo województwa w siatkówce kobiet i mężczyzn. Do II rundy spotkań przystąpiły zespoły ligi okręgowej, klasy A i juniorzy. Oto uzyskane rezultaty! W lidze okręgowej kobiet zmie rzyły się w Słupsku zespoły miej scowyca Czarnych i rezerw złotowskiej Sparty. Pojedynek wygrały siatkarki Czarnych 3:0 (15:10, 15:5, 15:9). W meczu ligi okręgowej mężczyzn, rozegranym w Sławnie — miejscowy zespół Zielonych uległ LZS Wybrzeże Kołobrzeg 1:3 (12:15 15:5, 11:15, 13:15). W klasie A mężczyzn Czarni Lipka przegrali na własnym boisku ze Startem Miastko 1:3 (15:12, 11:15, 9:15, 7:15). W lidze juniorów uzyskano wy ? niki: Zieloni Sławno — Wybrze że Kołobrzeg 3:1 (12:15, 15:3, 15:9, 15:5). Baszta Bytów — Kuter Dar łowo 3:0 (15:12, 15:0, 15:12). Spotkanie juniorek Czarni Słupsk — Sparta Złotów przynio sło zwycięstwo Czarnym 3:0 (15:4, 15:10, 15:11). (sf> •Cr 14-dniowe wczasy ■ -^'4-diiiówa-wycieczka turystyczna - głównymi nagrodami Koskursu-Pieblscytu Jak już podawaliśmy, redakcja „Gloso Koszalińskiego* wspólnie z organizacjami sportowo-turystycznymi tradycyjnym zwyczajem fundują cenne nagrody dla zwycięzców naszego konkursu-plebiscytu na najlepszych sportowców województwa oraz dla Czytelników, którzy trafnie wytypują „dziesiątkę asów" roku 1976. Przypominamy, że w losowaniu nagród wezmą udział te kupony konkursowe, które zgadzać się będą z końcowymi wynikami plebiscytu. Z zadowoleniem informujemy, że na „szczęśliwców" czekają atrakcyjne nagrody. Pierwszą nagrodą dla uczestników naszego konkursu-plebiscytu są 14-dniowe wczasy nad morzem w jednym z ośrodków Ogólnopolskiej Spół- TENIS STOtOWY ZWYCIĘSTWA ZESPOŁÓW ZŁOTOWSKICH . . . W kolejnych meczach o mistrzostwo ligi okręgowej w tenisie stołowym uzyskano następują ce wyniki. Mechanik złotów pokonał Chemika Świdwin 6:5. Punkty dla Me chanika zdobyli: Wiedro — 2, Mi chałowski, Wegner, Stanisław-czyk oraz para Stanisławczyk — Wiedro po 1. Dla pokonanych 3 pkt. zdobył Nowicki, a po jednym — Rolak i JokieL PTRR Biały Bór doznał porażki z Orłem Stawnica 4:7. Zwycię skie punkty dla Stawnicy zdobyli: Baziuk — 3, Wreszka —■ 2, Dyba i —■ Krystyna Baran — po jednym. Dla Białego Boru punkty uzyskali: Niemczyk — 2, Kądzioł ka oraz para: Brodzińska — Niemczyk — po jednym, (sf) ...I LKS WIELIM Rozegrane w Białogardzie spot kanie mistrzowskie między ping pongistami miejscowego Rzemiosła a LKS Wielim zakończyło się wysokim zwycięstwem gości 9:2. Punkty dla Wielimia zdobyli: R. Rodziewicz — 3, Cz. Rodziewicz —• 2, Szczepańska — 2, Danuta Giwoj no i para Giwoj no — Rodziewicz po 1. Dla Rzemiosła po 1 pkt. wy walczyli: Szymecki i Reich, (sf) K. RUDNIAK PIERWSZY W TURNIEJU „UNIMASZU* Ognisko TKKF przy zakładach „Unimasz" w Koszalinie zorgani zowaio w ub. niedzielę wojewódzki turniej tenisa stołowego w konkurencji mężczyzn, w imprezie uczestniczyło ponad 20 za wodników. Po ciekawych i stojących na dobrym poziomie pojedynkach zwyciężył Karol Rudniak (Meblos Słupsk), wyprzedzając swego kole gę klubowego — J. Sierpińskiego. Dalsze miejsca zajęli: E. Gadów ski (Unimasz), A. Pyszora (Meblos), E. Madej (Unimasz) i W. Duda (Meblos). (sf) „Sportowy znak jakości" dla MLKS Piast-Słupsk w postaci sprzętu sportowego. W ubiegłorocznym konkursie uczestniczyło 57 klubów i zespoiów ze wszystkich województw. W Szczebrzeszynie do konano właśnie podsumowania wyników konkursu za rok 1970. Tradycyjnym już zwyczajem nagrodzono 12 zespołów LZS i LKS. Duże wyróżnienie spotkało również koszalińskich elzetesowców. Wśród 12 najlepszych i nagrodzonych klubów znalazł się również Międzyzakładowy Ludowy Klub Sportowy Piast Słupsk. Sportowcom MLKS Piast gratulujemy wyróżnienia i życzymy sukcesów w tegorocznym sezonie. (sf) 16—17 bm. odbywały się w Szczebrzeszynie (woj. lubelskie) uroczystości z okazji zakończenia czwartej już akcji organizowanej przez redakcję „Wiadomości Sportowe" i Radę Główną Zrzeszenia LZS, w wyniku której wyróżnia się co roku najlepsze LKS i LZS „Sportowym znakiem jakości". Inicjatywa organizatorów przy nosi nadspodziewanie dobre re zultaty i cieszy się dużym zainteresowaniem elzetesów w całym kraju, a co najważniejsze — przyczynia się do ożywienia działalności sportowej w wielu wsiach i gromadach. Najlepsze zespoły nagradzane są dyplomami oraz nagrodami dzielni Turystyczno-wypoczynkowej „Gromada". Jej fundatorem jest dyrekcja Oddziału „Gromady" w Kosza linie. Również druga nagroda — jest nie mniej atrakcyjna od pierwszej. Fundatorem tej nagrody, mianowicie 4-dniowej wycieczki po Polsce — jest Spółdzielcze Biuro Turystyczne „Turysta" Oddział w Koszalinie. Fundatorom nagród — dyrekcjom „Gromady" i Turysty" w Koszalinie — serdecznie dziękujemy. Wykaz pozostałych nagród zamieścimy w najbliższych dniach* (sf) KUPON PLEBISCYTOWY NAOUEPSZYCH SPORTOWCÓW woa EWÓD2TWA W 1970 ROKU u 9 3 9 I • 9 9 9 9 6 9 i Ł s B • • * 9 • 9 9 9 9 \ S. 9 • • I S 9 9 9 9 9 9 ( 4. i > 1 • 3 9 9 9 9 9 9 l &. • • • 9 • 9 9 9 9 9 9 « i. ( 1 • • 1 9 « 9 9 9 3 l f» i S • 1 9 9 9 9 9 9 9 5 i. 9 > • • 9 9 9 9 9 9 9 » 9. ' i 3 i 3 3 9 9 9 9 S • . 10. i ; i 3 3 i t S i i W » Imię i nazwisko głosującego • • i i i t t i i i t s ; i Imię i nazwisko głosującego • • i i i t t i i i t s ; i . i i t i i t I I I t S I I Adres stsisssess i • •S999SB B389* . B9 9SIS9BS9993 ł 3 9 i • 9 S 9 9 9 9 6 t t ' • I I I I ( ( I S i t t i i 9 9 993993593*. Kupon konkursowy prosimy wypełnić czytelnie i przesłać do dnia 27 stycznia 1971 r. do redakcji ..Głosu Koszalińskiego" — Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20, z dopiskiem na kopercie — „Konkurs — Plebi scyt". LAURENCŁ OB!OL r kU& MśŁJOojy* X>e cas de Rena ud Bali — Henstin" - „Copyright by Editiona Denoel isnff Tłumaczyła: J. J. (28) Renaud był senny. Komedia z nagrywaniem na magnetofon zakończyła się. By! sam w pokoiku na dole, przywiązany ponownie do łóżka. Filip, który spędził przy nim noc, odpoczywał, wyciągnięty na kanapie w salonie. Maksim wrócił do domu o 17.35, ubrany w garnitur stalowego koloru i kremową koszulę. — Załatwione. Rozmawiałem również z Anną Marią. Zapewniała, że przyjedzie. .Wsiądzie w pociąg i będzie tutaj o godzinie 19.30. Filip poderwał się z kanapy. — Chyba oszalałeś! Zaraz ją nakryją! To najwspanialszy okaz durnia, który nie może nie zwrócić na siebie uwagi. Nie potrzebujemy jej. Dlaczego kazałeś jej przyjść? Maksim rzucił niepewne spojrzenie na żonę, siedzącą niedbale na szerokim krześle z papierosem w ustach, grymasem na twarzy i z podkrążonymi oczami. — Tak będzie lepiej dla Catherine. Wolę ^żeby nie pozostawała sama zbyt długo. Przygotuj się. Filip wstał. — Mam jeszcze pięć minut — powiedział. Ty powinieneś przespacerować się teraz do sutereny. — „A więc jeszcze te-?o wieczoru będziemy bogaci" — pomyślał. Wszedł na pierwsze piętro. W łazience, gdzie wanna była okryta rdzą a natrysk nie działał ^ otworzył kran umywalki i skropił obficie wodą twarz, plecy i tors. Nie bał się. Nigdy nie odczuwał strachu. Najtrudniejsze wy dawało mu się teraz tylko to, że przez przynajmniej sześć najbliższych miesięcy będzie musiał żyć tak jak dotąd, jak nędzarz, nie ruszając pieniędzy z okupu. A jeszcze bardziej to, że rozdzielą się ze sobą: Paula wyjedzie na Kubę, Maksim i Catherine do Meksyku, a on pozostanie w Paryżu. Będzie pracował jak gdyby nigdy nic i dopóki nie zrobi swego doktoratu, nie wyjedzie stąd, aby połączyć się z Paulą. Ta perspektywa była straszna. Zakręcił krany i zaczął szukać czystego ręcznika. Otwierał właśnie szafę w ścianie gdy weszła Catherine, z fiolką jakichś pastylek. — Nasz chłopaczek jest chory. Chodź! Zeszli do pokoiku na dole. Renaud jęczał, Maksim rozwiązywał sznury. — Gorączki nie ma. Sądzę, że to po prostu migrena. Renaud poruszał głową na wszystkie strony, nie przestając pojękiwać. Filip odrzucił przykrycie próbując zdjąć mu spodnie. — Niech mnie pan nie dotyka! — wykrzyknął Renaud. — Nie bój się, chcę cię zbadać. — Jest pan lekarzem? Filip spojrzał kątem oka na Maksima, który szybkim niebem ściągnął Renaudowi spodnie. Obmacując mu pobieżnie brzuch, Filip zamruczał: — Nie potrzeba być lekarzem żeby stwierdzić, że próbujesz nas okłamać. Dam ci pastylkę i zaraz będziesz spokojny. Za kilka godzin znajdziesz się u siebie. Weź! Rozgryź i połknij. To aspiryna. Benaud wykrzywił się z odrazą. Nie znoszę aspiryny. Dajcie mi moje pastylki. Są w kie szeni marynarki lub płaszcza. Catherine wyszła»aby za chwilę powrócić z wszystkimi rzeczami Renauda. Przyniosła też buty. — W każdym razie trzeba, żeby zaraz się ubrał —- wyjaśniła. W jednej z kieszeni marynarki znaleziono czerwone pastylki. Renaud poprosił o dwie i połknął nie popijając. Za chwilę poweselał i oznajmił, że jest głodny. Catherine przyniosła filiżankę czekolady. — Teraz będziemy mogli zagrać w ciuciubabkę — zażarto wał. — Ja będę policjantem. Kiedy zdejmiecie mi ten przeklęty opatrunek? — Już niedługo. Dzisiejszego wieczoru znajdziesz się u swoich rodziców. Renaud dopił czekoladę, otarł usta ręką i powiedział spokojnie; ~ — Nie jestem taki pewien, czy wrócę tam żywy. Filip przed chwilą opuścił pokój. Catherine postawiła pustą filiżankę na stole. Zapanowała cisza, która przedłużała się i stawała irytująca. Wreszcie Maksim zapytał cicho: — Czy mówiłeś poważnie? — Prawie — odpowiedział Renaud. O godzinie 18.45 Piotr Henstin otrzymał pocztą pneumatyczną na bulwar Maurice'a Barrks list, pisany majusku-łami. Wyjaśniono mu, żeby nie czekał już o umówionej porze na telefon, jak ustalono poprzednio, ponieważ aparat mógł być na podsłuchu. Dalej następowały instrukcje: o godzinie 19.00 powinien z żoną wyjechać z domu swoim mercedesem. Prowadzić będzie on, a żona, z dwiema walizkami, zajmie miejsce na tylnym siedzeniu wozu. W mniejszej walizce będą pieniądze, a większa powinna być wypełniona starymi ubraniami. Kierunek — dworzec Montparnasse. W pobliżu dworca otrzymają dalsze instrukcje. Ostatnie ostrzeżenie — jeden fałszywy krok z ich strony, tta przykład wyręczenie się policją w cywilu, spowoduje, że życie Renauda znajdzie się w niebezpieczeństwie. Piotr Henstin odczytał tekst, zanim wszedł do pokoju żony. — Ubieraj się. Podał jej list. Wstała, aby poszukać okularów. Schudła jeszcze bardziej i poruszała się niezgrabnie, z głową pochyloną pod brzemieniem trosk. Przeczytała uważnie, nic nie rozumiejąc, potrząsając głową, jakby chciała powiedzieć, że nie wie, o co chodzi. Przecież to jakieś nieporozumienie. Czeka na telefon od człowieka, który zapowiedział, że przypomni się przed dwudziestą, Ten Ust nic jej nie mówił. — Odczytaj pierwsze zdanie, — zniecierpliwił się Henstin. — To, na początku drugiego odcinka. Wyrwał jej kartkę i przeczytał głośno: „Renaud. urodzony, 28 grudnia 1954 roku w Lozannie, syn Moniki Bali i ojcą nieznanego—* tC*