Uroczystości 27. rocznicy wyzwolenia Koszalina z odziałem kandydatów na posłów do Sejmu PRL w pracy dla socjalistyczny Oj:z/zi/ (Inf. wł.) DZISIAJ mija 27 lat od wyzwolenia Koszalina prze? oddziały Armii Radzieckiej, Z tej okazji wczoraj przed pomnikami na placu Bojowników PPR, na cmentarzu żołnierzy radzieckich oraz przed pomnikiem Wdzięczności zaciągnięto warty honorowe, a delegacje załóg i organizacji społecznych złożyły kwiaty. Wieczorem w sali Bałtyckiego Teatru Dramatycrn ego odbyła się uroczysta sesja Miejskiej i Powiatowej Rady Narodowej, w której uczestniczyli również działacze Frontu Jedności Narodu, przedstawiciele załóg koszalińskich zakładów pracy, zbowidowcy i młodzież. Każda wiosna wprowadza w nowy nastrój Wiosną najbardziej podoba mi się moje miasto. To przede wszystkim wiosna przekonuje mnie o tym, że Koszalin to miasto parków, zieleńców, a przede wszyst kim Koszalin to miasto młodzieży. Młodzieży liczącej się, pracującej, która wolne chwile spędza w wielu dobrych — istniejących na terenie naszego miasta — zespołach artystycznych. Tę właśnie wesołą, rozśpiewaną młodzież oglą daliśmy w programie artystycznym, zorgani zowanym z okazji 23. rocznicy wyzwolenia Młodością silny.. Koszalina. Każdy obecny na tym występie po czuł się zapewne bardzo młodo. (Z książki dr Bożenny Chmielewskiej „Współ- gospodarzenie miastem) * Młodziej czujemy się wszyscy, obserwując studentów koszalińskich uczelni. Jeszcze kilka lat temu musieli kontynuować studia w innych miastach wojewódzkich, az oprócz uniwersy-kich filii możemy się pochwalić dwiema wyższymi uczelniami. Przyszłych inżynierów kształ ca: Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Obrony Przeciwlotniczej, najstarsza koszalińska uczel nia oraz Wyższa Szkoła Inżynierska. (Dokończenie na str. 3) Uroczysta sesje obydwu rad narodowych otworzyła Zofia Pieterwas, sekretarz KMiP PZPR w Koszalinie. Serdecznie powitali zebrani w sali BTD mieszkańcy Koszalina przybyłych na sesje kandyda- tów na posłów do Sejmu PRL — członka Sekretariatu KC PZPR. kierownika Wydziału Zagranicznego KC. RYSZARDA FRELKA członka KC PZPR. I sekretarza KW PZPR w Koszalinie. Stanisława Kuj de? prezesa WK ZSL. Stanisła wa Włodarczyka, przewodniczącego WK SD. Alojzego Czarneckiego, stolarza Słupskiego Ośrodka Przemvsłu Me Marskiego. Michała Kolanow-skiego rolnika ze wsi Ko- na sir PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 gi Nakład: 152.412 StUPSKI Organ KW PZPR ☆ Wydmie sobotnie KOK XX Sobota, 4 marca 1972 roku Nr 64 (6185) 10 stron L\ mmŁ% KB --—-, T6LS gRAPtCZNYM i JSiMI B W SKRÓCIE KRONIKA DYPLOMATYCZNA * WARSZAWA Z okazji 5. rocznicy podpisania Układu o Przyjaźni, Współ pracy i Wzajemnej Pomocy między Polska i Czechosłowacją, ambasador CSHŚ w Polsce — Frantisek Penc wydał 2 tom. przyjęcie w salonach am basady RADZIECKIE OKRĘTY W SPLICIE * BELGRAD Do portu w Splicie przybyły w piątek z wizytą dwa radzieckie niszczyciele i okręt podwodny. Jednostki pozostaną w porcie 5 dni* DYMISJE * MEKSYK W czwartek wieczorem podali sie do dymisji niemal wszyscy członkowie rządu argentyńskiego. Rezygnację ze swych stanowisk zgłosili także wszyscy gubernatorzy prowincji. PROGNOZA POGODY Zachmurzenie duże z lokalnymi większymi przejaśnieniami, miejscami opady deszczu ze śniegiem lub śniegu. Temperatura maksry-malna od 0 st. na pólnocnyn: wschodzie do plus 3 st. na zachodzie. Wiatry słabe i umiarkowane z kierunków południowo-wschodnich. Notatnik WYBORCZY Do dnia wyborów pozosta ło 15 dni. Nadal w województwie trwają spotkania z kandydatami na posłów: do Sejmu PRL. Wczoraj w Słupsku kandydaci na posłów: członek Sekretariatu KC, kierownik Wydziału Zagranicznego KC PZPR, tow. RYSZARD FRELEK oraz I sekretarz KW PZPR, tow. STANISŁAW KUJDA w to warzystwie sekretarza KW PZPR, tow Michała Piechockiego i gospodarzy mia sta — I sekretarza KMiP PZPR tow. Kazimierza Łu- kasika oraz przewodniczące go Prezydium MRN, tow. Włodzimierza Tyrasa zwie dzali Zakłady Naprawcze Mechanizacji Rolnictwa. Gości oprowadzali członkowie kierownictwa zakładu z dyrektorem tow. Florianem Stokłosą. Zapoznawano się z poszczególnymi działami, zwłaszcza taśmą montażową i unikalną ha-mownią silników. W ub. ro ku ZNMR w Słupsku wyremontowały ponad 12 tys. sil ników do traktorów, Podczas krótkiego spotka nia z aktywem partyjnym Zakładu tow. Ryszard Fre-lek wyraził uznanie dla pra cy załogi a zwłaszcza dla znakomitej organizacji i wa runków socjalnych stworzonych w ZNMR. Gość intere sował się szczególnie meto- (Dokończenie na str. 3) Tow. Edward Gierek w Sosnowcu i Ząbkowicach KATOWICE (PAP) Wczoraj I sekretarz KC PZPR — EDWARD GIEREK przybył przed południem do Sosnowca na spotkanie wyborcze w Okręgu nr 27 — w którym kandyduje na posła do Sejmu PRL. Blisko 3 tys. przedstawicieli zakładów pracy Zagłębia, zgromadzonych w nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej, zgotowało E. Gierkowi serdeczne przyjęcie. W spotkaniu u-czestniczyli także inni kandydaci na posłów z tego okręgu. W czasie spotkania przedwy borczego w Sosnowcu I sekretarz KĆ PZPR wyraził przekonanie, że wybory staną się aktem pełnej ogólnonarodowej ak ceptacji polityki partii i jej programu społeczno-ekonomicz nego rozwoju naszej Ojczyzny. W godzinach popołudnio- wych w Domu Kultury w Ząb kowicach odbyło się spotkanie przedwyborcze EDWARDA GIERKA i innych kandydatów na posłów z Okręgu nr 27 z mieszkańcami Ziemi Będzińskiej. przedstawicielami załóg miejscowych zakładów pracy i przedsiębiorstw. Kupując gazetę, nte zapomnij Iroplć losu Loterii Fantowej! Zdjęcia: Józei Piątkowski Zamiast życzeń Na kilka dni przed 27, rocznicą ostatecznego odzyskania Koszalina dla Polski powstało jego Towarzystwo Kulturalno-Oświato we. TJsłyszałem w trakcie inauguracyjnych obrad, że jest to wydarzenie najważniejsze w życiu tej organizacji społecznej. Będę innego zdania — najważniejsze znajduje się przed Towarzystwem. Fakt narodzin jeszcze nie oznacza pomyślności całego życia. Można je zakończyć szybko, albo nawet nie tak szybko ale nijako. Celowości istnienia dopatruję się w jego miejskiej służbie. Jest Koszalin najmniejszym z wojewódz kich miast Polski. Jest tą funkcją poważnie przejęty, a manifestuje się ona chęcią służenia całem.u województwu, dbałość c siebie stawiając na dalszym miejscu. To także forma obrony przed ewentualnymi zarzutami, że wszystko co najlepsze zgarnia się ku sobie. Zbożny to altruizm, ale przychodzi czas, kiedy trzeba samemu zadbać o siebie, w niczym nie naruszając wo jewódzkich zobowiązań. Czy Towarzystwo jest zapowiedzią tej reorientacji? Gdyby z jego programu usunąć na chwilę wszystkie uroczyste przyrzeczenia, pozostałby cel prozaiczny: rozważna gospodarka skromnymi raczej funduszami, których przeznaczeniem jest rola drożdży eta- powych zamiarów. Takich np. jak budowa amfiteatru, a także upowszechnienie muzyki i teatru. Okazało się, nie pierwszy zresztą raz, że miastu brakuje elementarnych urządzeń i placówek kulturalno-oświatowych, a idąc dalej — wyraźnie odczuwalnych więzi z twórcami i odtwórcami sztuki. Ci, zajęci terenowymi obowiązkami zbyt mało są znam i doceniani w miejscu swojego zamieszkiwania. Nie tylko to: nie ma Koszalin takiej specyfiki, któ rą można by się posłużyć jako symbolem, znakiem rozpoznawczym. Inni mają charakterystyczne tylko dla siebie budowle dziedziny gospodarki, nie do powtórzenia pejzaż miejski. Czeka Towarzystwo masa problem.ów. Bo można wytyczyć sobie punkty przy dro dze, których osiąganie będzie oznaczało za łatwienie jednej, drugiej, trzeciej do wczoraj nierealnych spraw, Można te? sroi-rzeć na miasto inaczej: jako na organizm którego powinnością jest być nie tylko Wo jewódzkim Urzędem, ale normalnym urba nistycznym i ludzkim zespołem, przywiązującym do siebie przyjemnością mieszkania, pracowania, tworzenia. Jest słowo streszczające te oczekiwania-ambicja. Chodzi mi o to, aby była ona nieustająca. (ZETEM) nadzień Str. S GŁOS nr 64 (6185) ■Tam.-yjiiiM * RZĄD PRL zgłosił kandydaturę wiceministra spraw zagranicznych Stanisława Trepczyńsłciego na przewodniczącego 27. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, która odbędzie się w Nowym Jorku w okresie wrzesień — grudzień 1972 r. * POPULARNY „Almatur" — Biuro Podróży i Turystyki ZSP — już od 15 lat organizuje dla młodzieży akademickiej różnorodne formy wypoczynku. Z okazji 15-lecia w warszawskim klubie studenckim „Hybrydy" odbyło się spotkanie założycieli i działaczy „Almaturu". Uczestniczył w nim inicjator i współzałożyciel tego zasłużonego studenckiego biura podróży — Stefan Olszowski. * ZA TYDZIEŃ — 10 marca — rozpoczną sie w Poznaniu Targi Krajowe „Wiosna — 72". Oferta targowa opiewa na około 3& miliardów złotych. * WE WROCŁAWIU odbył się pogrzeb zmarłego w wieku 86 lat Feliksa Hołowacza, zasłużonego działacza ruchu ludowego, ofiarnego bojownika o narodowe i społeczne wyzwolenie, uczestnika Rewolucji Październikowej. * PREMIER W. Brytanii Edward Heath powiedział w Izbie Gmin, że armia brytyjska musi zaniechać brutalnych metod prze słuchiwania zatrzymanych osób w Irla-dii Północnej. Oświadczenie Heatha nastąpiło w związku z rozbieżnymi opiniami członków powcłanej przez rząd oficjalnej komisji śledczej, która miała zbadać tę sprawę. * FRANCO MALFATTI zwrócił się z oficjalnym pismem do 6 państw członkowskich EWG z prośbą o zwolnienie go z pełnienia obowiązków przewodniczącego Komisji EWG ze względu na jego udział w kampanii wyborczej we Włoszech, gdzie kandyduje do parlamentu. Oznacza to jego oficjalną rezygnację. * KIEROWNICTWO Włoskiej Socjalistycznej Partii Jedności Proletariackiej (PSIUP) powzięło decyzję o wystawieniu wspólnych z komunistami list kandydatów w wyborach do senatu, które odbędą się 7 i 8 maja lar. * PREZYDENT Pakistanu, Bhutto, ogłosił nową reformę rolną. Ustala ona maksymalny areał prywatnej własności ziemskiej na 60 ha ziemi nawodnionej i 200 ha ziemi nienawodnionej. i w WOJE WODZI WIE * 2 BM. wiceminister leśnictwa 1 przemysłu drzewnego, Jerzy Knothe zwiedził budowę Zakładów Płyt Pilśniowych i Wiórowych w Karlinie, pow. Białogard. Minister uczestniczył w naradzie, na której budowniczowie tej fabryki mówili o możliwościach przyspieszenia wykonania inwestycji. Podczas narady, w której wziął także udział sekretarz KW PZPR w Koszalinie, Micha! Piechocki postanowiono, ie w czerwcu br. fabryka bedzie gotowa do technologicznego rozruchu, natomiast pod koniec lipca br. — do normalnej produkcji. Przyjaźń i serdeczność otaczają M. Rahmana w Moskwie MOSKWA (PAP) W piątek rano zakończyły się na Kremlu rozmowy między przewodniczącym Rady Mi nistrów ZSRR Aleksiejem Kosyginem i premierem Republi ki Bangla Desz, Mudżiburem Rahmanem. Rozmowy toczyły się w atmosferze serdeczności i przyjaznego zrozumienia. Aleksiej Kosygin i Mudżibur Rahman podpisali na Kremlu „Wspólną deklarację Związku Radzieckiego i Ludowej Repu-> biiki Bangla Desz". Mudżibur Rahman opuścił w piątek Moskwę i udał się do Le ningradu. Towarzyszy mu pre mier ZSRR, Aleksiej Kosygin. ZGON MARSZAŁKA G. 0DINC0WA MOSKWA PAP) Agencja TASS podaje, te po ciężkiej chorobie zmarł 1 marca radziecki marszałek artylerii Georgij Odincow. Rozpoczął on służbę wojskową przed ponad 50 laty, uczestnicząc w wojnie domowej. Podczas II wojny światowej dowodził początkowo pułkiem artyleryjskim, a później artylerią armii i frcntu. Od 1953 do 1969 r. był szefem Wojskowej Akademii Inży • nieryjnej im. Feliksa Dzierżyńj skiego. W ostatnich latach życia był inspektorem Ministerstwa Obrony ZSRR. Uroczystości Zlrocznicy wolenia Koszalina (Dokończenie ze str. I) wańcz w powiecie białogardz-kim. Antoniego Paszkowskiego, dyrektora PPiUR „Barka" w Kołobrzegu, Jana Szymańskiego, technika budowlanego w KPB, Tadeusza Kitowicza i szefa produkcji w słupskim „Famarolu", Włodzimierza Zimocha, oraz członków egzekutywy KW PZPR, prezydiów wojewódzkich komitetów ZSL i SD, przedstawicieli wojewódzkich władz państwowych z przewodniczącym Prezydium WRN, Wacławem Geigerem. Szczególnie serdecznie powitano delegację Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej z płk A. W. Lewczenką. Młodzież z ZMS, ZMW i ZHP wręczyła kandydatom na posłów oraz gościom wczorajszej uroczystości wiązanki kwiatów. Referat okolicznościowy wy głosił przewodniczący Prezydium MRN w Koszalinie, Józef Bajsarowicz. Przedstawił on ogrom zniszczeń, jakie zastaliśmy w 1945 roku w wy- 25 lat współpracy naukowo-technicznej z ZSRR WARSZAWA (PAP) Wczoraj przybyła do Wars za wy radziecka delegacja rządowa pod przewodnictwem wicepremiera prof. Władimira Ki-rillina, przewodniczącego Komitetu Nauki i Techniki Rady Ministrów ZSRR. Weźmie ona | udział w obchodach 25-lecia ra dziecko - polskiej współpracy naukowo-technicznej. Na lotnisku Okęcie gości witali członkowie Biura Politycznego KC PZPR: wicepremier Mieczysław Jagielski i sekre- i tarz KC — Jan Szydlak; prze- ' Prócz Leningradu dostojny gość odwiedzi Taszkient. Przed odlotem do Leningradu Mudżibur Rahman w to- j wodniczący Komitetu Nauki i warzystwie ministra c-brony Techniki — prof. Jan Kaczma- , ZSRR, marszałka Andrieja j rek, wiceminister spraw zagra- \ Greczko, przebywał w Gwar- nicznych — Stanisław Trep- . dyjskiej Tamańskiej Dywizji czyrski. Zmotoryzowanej i przyglądał j Obecny był ambasador ZSRR j się zajęciom z zakresu szkole- ' w Polsce — Stanisław Piłoto-nia bojowego żołnierzy. wicz. A. Bhutto zapowiada negocjacje * Dymisje dowódców wojskowych LONDYN (PAP) Jak donosi agencja Reutera, prezydent Pakistanu Zulfikar Ali Bhutto zdymisjonował naczelnych dowódców wojsk ią-dowych i lotniczych. W Rawal pindi nieczynne były w piątek urzędy telegraficzne oraz rozgłośnia radiowa i stacja telewizyjna. Oficjalna agencja prasowa Pakistanu oznajmiła, że u-sunięcie ze stanowisk dowódców wojskowych było koniecznością Uczyniono to „w interesie bezpieczeństwa kraju". Po południu prezydent Pakistanu Bhutto wygłosił przemó wienie radiowe do narodu. Wy raził on nadzieję, że wkrótce przystąpi do negocjacji z rządem Indii oraz szefem rządu Ludowej Republiki Bangla Desz, Mudżiburem Rahmanem. Podkreślił on, że dążeniem Pa kistanu jest osiągnięcie porożu mienia z Indiami opartego na pokojowej koegzystencji i współpracy. PROBLEMY GOSPODARCZE DOMINOWAŁY W WYSTĄPIENIU PREMIERA EGIPTU KAIR (PAP) Premier Egiptu, Aziz Sidki wygłosił w czwartek wieczorem przemówienie transmitowane przez telewizję, w którym wiele uwagi poświęcił pro blemom wewnętrznym kraju. Naszym celem — oświadczył premier — jest osiągnięcie mo bilizacji frontu wewnętrznego po to. by być gotowym do walki. Premier wyjaśnił przyczyny, które spowodowały wprowadzę nie przez rząd pewnych ograniczeń i oszczędności. S.dki po wiedział, że Egipt powinien przekształcić swą gospodarkę w gospodarkę czasów wojny, nie lekceważąc równocześnie wia ulega poprawie. j potrzeb ludności. Zapowiedział Według danych przekazanych j ^ £e TZą$ skoncentruje swoje z Jugosławu przez towarzystwo]_____' M1 . _______^_____ lotnicze ,Balkan", ustalono, że o- Katastrofa samolotu jugosłowiańskiego * SOFIA (PAF 1 marca o godz. 15.09 w obszarze powietrznym Bułgarii pojawił się nieznany samolot, którego tor lotu obserwowano do godz. 15.31. Lecąc w chmurach od Breżnika w kierunku Etrcpola, samolot xszedł na małą wysokość i rozbił się w rejonie wsi Jamna, 10 km na wschód od Etropola. Natychmiast podjęto środki mające na ceiu uratowanie ciężko rannego pilota; którego etan zdro że nowy projekt może ograniczyć ich działalność, a nawet zagrozić istnieniu tych ugrupo wań. Obserwatorzy wskazują, że projekt ogłoszono w chwili, kiedy partie lewicy libańskiej organizują wielkie manifestacje solidarnościowe z palestyńskim ruchem oporu w związku z ostatnimi wydarzeniami w Li banie południowym zwolonym Koszalinie, pionierskie lata odbudowy miasta i jego rozwój aż po dzień dzisiejszy. W minionych 27 latach nie tylko zaleczyliśmy wojenne rany — stwierdził — lecz rozbudowaliśmy nasze miasto, w którym mieszka, pracuje i uczy się prawie 70 tysięcy ludzi. W rok 1972 wkroczyliśmy mając przed sobą uchwalony przez VI Zjazd partii program społeczno-polityczny, który ujmuje węzłowe problemy dalszego rozwoju naszego kraju, dalszej poprawy warunków ży cia wszystkich jego obywateli. Uchwała VI Zjazdu — powiedział tow. Bajsarowicz — którą zaczęliśmy realizować z peł nym przekonaniem o jej słusz ności, stawia przed nami piękny cel: dalsze uprzemysłowienie Koszalina i intensywny roz wńj budownictwa, budowę nowych domów mieszkalnych i nowych ośrodków życia kulturalnego, a także — zaangażowa nie całego społeczeństwa miasta i wsi koszalińskiej w proces tworzenia tych dóbr. Jestem przekonany — powie dział J. Bajsarowicz kończąc swoje przemówienie — że nasze patriotyczne społeczeństwo, zaangażowane w rozwój spo-łeczno-ekonomiczny naszego re gionu, da wyraz swego poparcia dla polityki partii i rządu w wyborach do Sejmu PRL, oddając swe głosy na kandyda tów Frontu Jedności Narodu. Następnie zabrał głos tow. Ryszard Frelek, który w imieniu kierownictwa partii wyraził wysokie uznanie dla osiągnięć mieszkańców Ziemi Koszalińskiej, ich pracowitości i troski o rozwój swego regionu. Nawiązując do wysiłku zbrojnego żołnierzy radzieckich i polskich, który w rezultacie doprowadził do przy wrócenia Polsce jej Ziem Zachodnich i Północnych tow. R. Frelek podkreślił, że pozo- Polska - ZSBB Wzrost wymiany towarów rynkowych MOSKWA (PAP) Ministrowie handlu wewnętrznego Polski i ZSRR E. Sznajder i A. Strujew podpisali w Moskwie protokół o wymianie towarów rynkowych na 3 972 rok, który przewiduje, że obroty między ministerstwami handlu wewnętrznego Polski i ZSRR wyniosą w tym roku 51 min złotych dewizowych. Nasz handel otrzyma ze Związku Radzieckiego m. in. herbatę, konserwy rybne, szampan, dywany, zegarki ręczne, stopery, sprzęt fotograficzny, lodówki, artykuły papiernicze i mydło toaletowe. W zamian polski handel wewnętrzny dostarczy na rynek radziecki m. in. konfekcję, różne tkaniny, powiększał niki, maszyny do szycia, narzędzia ślusarskie, kosmetyki, sprzęt sportowy i meble. Ponadto odbywać się będzie wy miana asortymentowa różnych tkanin. stawili oni tu trwały ślad, a przyjaźń łącząca dziś Polskę i Związek Radziecki stanowi najpewniejszą gwarancję naszej obecności na tych ziemiach. Towarzysz Frelek prze kazał wszystkim mieszkańcom województwa koszalińskiego zarówno tym, którzy podnosili z ruin zniszczone miasta i wsie, jak również tym. którzy doprowadzili Ziemię Koszalińską do jej obecnego rozkwi tu — serdeczne gratulacje od Komitetu Centralnego partii. Życzył dalszych sukcesów w pracy dl?, dobra naszego regionu i całego kraju. Serdeczne pozdrowienia z okazji 27. rocznicy wyzwolenia Koszalina przekazał jego miesz kańoom płk A. W. Lewczenko od żołnierzy, oraz kadry oficerskiej Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej, która w pamiętnym 1945 roku przyniosła naszemu miastu wol ność. Podkreślił on także, że przyjaźń narodu polskiego i ra dzieckiego oraz uświęcone wspólnie przelaną krwią braterstwo broni żołnierzy radziec kich i polskich stanowi dziś mocną gwarancję bezpieczeństwa naszych socjalistycznych krajów i spokojnej pracy ich obywateli. Z gorącym przyjęciem spotkało się wystąpienie Jana Śmigielskiego, I sekretarza Komitetu Zakładowego PZPR z Fabryki Urządzeń Budowlanych. Dzisiejsze spotkanie w przededniu 27. rocznicy wyzwolenia Koszalina — stwierdził — budzi w nas wspomnienia, skłania do zadumy nad przebytą drogą. Wszystko, co dotychczas zrobiliśmy, jest rezultatem pra cy naszych rąk i umysłów. Z wiarą i przekonaniem, że celem naszym nadrzędnym jest budowanie socjalistycznej Ojczyzny. Rozumiemy — mówił z upoważnienia robotniczych załóg Koszalina J. Śmigielski — że realizacja naszych zamierzeń to nasza praca. I dlatego mam prawo powiedzieć w imieniu wszystkich tych. którzy tak jak ja żyją i pracują od lat na Zie mi koszalińskiej, że będziemy nie szczędząc sił pracowali dla jej dobra i dalszego rozwoju. Jestem przekonany, że społeczeństwo naszego miasta i powiatu. wszyscy którzy związali z Koszalinem i jego przyszłością swe życie, poprzez pow szechny udział w wyborach do Sejmu poprą program wyborczy i naszych kandydatów na posłów, dając w ten sposób wy raz swej aprobacie dla polityki naszej partii i naszego rządu. W części artystycznej wystą piła Państwowa Filharmonia im. Stanisława Moniuszki oraz młodzieżowa orkiestra dętą Państwowej Szkoły Muzycznej, w Koszalinie. L. LOOS „TWOJA SPRAWA" WARSZAWA (PAP) Nakładem Państwowego Wydawnictwa „Iskry" ukazała się broszura Jerzego Olbrychta „TWOJA SPRAWA", skierowana do młodego wyborcy. Ukazuje ona ścisły związek programu wy borczego FJN z życiem każ dego młodego Polaka, podkreślając. że świadomy u-dział młodych w wyborach i realizacji programu wyborczego jest gwarancją ich własnej pomyślności i dalszego rozwoju kraju. Po wizycie Nixona w Chinach „Mgła podnosi się..." BERLIN (PAP) Dziennik „Neues Deutsch-land" podkreśla w piątek w ko mentarzu na temat wizyty pre zydenta Nixonp. w ChRL» że strategia wrogości przeciwko socjalistycznej wspólnocie państw, skupionej wokół Zwią zku Radzieckiego, nie może przynieść pożytku ani narodo wi amerykańskiemu, ani chiń skiemu. Nikt na świecie nie może pominąć głosów, które powiadają, że wszystka wska żuje na to, iż porozumienie między grupą Mao i rządem amerykańskim w istocie rzeczy skierowane jest przeciwko Związkowi Radzieckiemu i przeciwko związanej z nim mocno wspólnocie państw. To jednak nie może służyć ani pokojowi ani socjalistycz- Eksplozja na zbiornikowcu * LONDYN (PAP) W piątek rano na norweskim zbiornikowcu o nie ustalonej jesz cze nazwie płynącym w pobliżu północnego wybrzeża Nowej Gwinei nastąpiła gwałtowna eksplozja która „rozpruła na pół" tę jednostkę. Z pierwszych doniesień wynika, że siedmiu marynarzy poniosło śmierć, a innych siedmiu zaginęło. nemu postępowi — pisze m.in. dziennik w komentarzu pt. „Mgła podnosi się". * TOKIO (PAP) Rząd japoński uzna Tajwan za część terytorium Chińskiej Republiki Ludowej z chwilą, kiedy ulegną normalizacji sto sunki między Tokio i Pekinem. Oświadczenie tej treści złożył w piątek japoński mini ster sp^aw zagranicznych. Ta keo Fukuda. fiarą wypadku był Bojko Milicz, który startował z lotniska w Skopje, pilotujcie jugosłowiański samolot wojskowy. O wvx>adku natychmiast zawiadomiono poselstwo Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii w Sofii oraz kompetentne organy w Belgradzie. Przybyła także do Bułgarii jugosłowiańska komisja wojskowa, by Zbfldać oko-licznofcfc _wypadku, wysiłki na problemach zaopatrzenia w żywność i rozwiązania trudności mieszkaniowych. Rząd libański opublikował w piątek projekt ustawy w sprawie reorganizacji stowarzyszeń i partii politycznych w tym kraju. Wywołało to zaniepokojenie i falę krytyki w partiach lewicowych, które obawiają sio, PODZIĘKOWANIE Wszystkim, którzy okazali mi dużo serca i pomoc w czasie choroby Wojciecna Pożmaka a szczególnie Przewodniczącemu Prez. MRN mgr. Rymaszewskiemu, dyr. Muzeum mgr. Kroczyńskiemu i Pracownikom Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, PK ZSL, Kołobrzeskiemu Towarzystwu Społeczno-Kulturalnemu oraz wszystkim Przyjaciołom, którzy wzięli udział w pogrzebie mojego MĘ2A najserdeczniejsze podziękowanie składa ŻONA z RODZINĄ W dniu 2 marca 1972 roku zmarła w wieku 33 lat Kazimiera Simlat pracownica GS Przechlewo. Wyrazy głębokiego współczucia MĘŻOWI składają RODZINIE ZARZĄD, RADA ZAKŁADOWA, POP i PRACOWNICY GS PRZECHLEWO Zderzenie pociągów z ropą w NEF W dniu 3 marca 1972 roku zmarła w wieku 72 lat tow. Eleonora Ludwicka były członek Gwardii I Armii Ludowej, po wyzwoleniu członek PPR, ostatnio członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. CZESC JEJ PAMIĘCI! KOMITET MIASTA I POWIATU PZPR W SŁUPSKU Pogrzeb odbędzie się dnia 6 marca 1972 r., o godz. 14 na Cmentarzu Komunalnym w Słupsku. BONN (PAP) W mieście Ingolstadt CNRF) w pobliżu Monachium zderzyły się w czwartek 2 pociągi wiozące rope naftową. Nastą piła potężna eksplozja i wszy stkie cysterny stanęły w płomieniach. W wypadku zginęły 3 osoby i spłonęło około 30 cystern. Pożar wywołał panikę wśród mieszkańców okolicznych domów. Po kilku godzinach pożar opanowano. Straty wynoszą kilka milionów marek. Poparcie dla Mabariosa LONDYN (PAI r Ponad 5 tys. Greków cypryjskich wzięło w piątek udział w manifestacji na rzecz poparcia 59-letniego prezydenta Cypru, arcybiskupa Makariosa. Jak wiadomo, w czwartek trzej biskupi cypryjscy wystąpili z żądaniem, aby arcybiskup Maka-rios zrezygnował z funkcji prezydenta Cypru. Gmina grecka na wyspie przeciwstawia się stanowczo naciskowi reakcji cypryjskiej popieranej przez reżim grecki. Manifestacje na rzecz poparcia arcybiskupa Makariosa odbyły sie w piątek również w innych miastach Cypru. W Larnaca i Morphu doszło do starć między zwolennikami Makariosa 1 gen. Grivasa. PROWOKACJE * RZYM W związku z rozpoczęciem kampanii przedwyborczej we Włoszech nasiliła sie aktywność ugrupowań neofaszystowskich. W czwartek wieczorem dokona li oni napaści na siedzibę sekcji WłPK w miejscowości Pal-mi w Kalabrii. Neofaszyści o-strzelali budynek, raniąc 4 komunistów. GŁOS nr 64 (6185) Str. f Li ,W POSZUKIWANIU 20 MLD ZŁOTYCH Zwiększssfą produkcfę wykorzystując rezerwy (Inf. wł.) . W dalszym ciągu załogi zakładów pracy wojcwodztwa koszalińskiego meldują o podejmowaniu zobowiązań, które stanowią odpowiedź na apel Sekretariatu KC i Prezydium Rządu w sprawie zwiększenia produkcji na sumę 20 mld złotych. Podczas Konferencji Samorządu Robotniczego w Koszalińskiej Wytwórni Części Samochodowych podjęto uchwałę o zwięliszeniu produkcji w bieżącym roku na sumę 1 min 30,7 tys. złotych. Fabryka dostarczy ponad plan: 1500 sztuk osłon sprzęgła, 165 sztuk aparatów do natryskiwania mas gęstych, 1350 sztuk końcówek drążka kierowniczego oraz 200 sztuk bębnów hamulcowych. W Drawsku Pomorskim, w Zakładach Budownictwa i Pro dukcji Materiałów Budowlanych PZGS postanowiono m. in. wyprodukować ponad plan betonowe i żużlobetonowe elementy stropowe oraz pusta Plon I kwartału wykonany ki wartości około 500 tys. złotych. Meldunki o podjęciu dodatkowej produkcji nadesłano także z dwu oddziałów „Społem" WSS, ze Szczecinka i Świdwina. I tak np. pracownicy oddziału „Społem" WSS w Szczecinku postanowili zwiększyć produkcję wyrobów masarniczych o 26 ton, a pieczywa — o 33 tony. Natomiast w oddziale „Społem" WSS w Świdwinie zobowiąza no się zwiększyć produkcję pieczywa o 1,3 proc. w stosunku do planu, ciastek — o 2,7 proc., a wyrobów masarniczych o 1,9 proc. Pracownicy Okręgowej Spół dzielni Mleczarskiej w Gości- nie (pow. Kołobrzeg) zobowiązali się skupić o 500 tys. litrów mleka ponad zadania planowe oraz wyprodukować dodatkowo: 2 tys. kg twarożku z kminkiem, 2 tys. kg twarożku z papryką oraz 5 tys. kg lodów „cassate". W Zakładach Mięsnych w Słupsku postanowiono zwiększyć m. in. ubój trzody o 150 ton, wyprodukować ponad plan 20 ton wyrobów wędliniarskich. (Amper) UDANY START KOLEJARZY Pomyślnie rozpoczęli realizację Uchwały VI Zjazdu partii kolejarze słupskiego Oddziału Ruchowo-Handlo-wego. W pierwszych dwóch miesiącach tego roku przekroczyli oni plan przewozów o 17,5 proc., transportując ogółem 533,8 tys ton masy towarowej. Jest to zarazem kolejarska odpowiedź na apel Sekretariatu KC PZPR i Prezydium Rządu. Warto podkreślić, że przewozy towarowe zwiększono bez żadnych nakładów inwestycyjnych, a tylko dzięki wydajniejszej i sprawniejszej organizacyjnie pracy kolejarzy słupskiego Oddziału. (arad) r Doskonałe wyniki „Barki" (Inf. wł.) Załoga kołobrzeskiej „Barki" spisała się wręcz rewelacyjnie. Do dnia wczorajszego przedsię biorstwo wykonało kwartalny plan połowów. Rybacy „Barki" złowili już 4 803 ton ryb. Tyle właśnie wynosił plan I kwartału (tyle też ryb złowiono w okresie pierwszych trzech miesięcy ub. roku). Wartość złowionych ryb wynosi 16,5 min złotych (plan na I kwartał br. przewidywał 14 min zł). Rybacy złowili 1800 ton dorszy, 1100 ton śledzi, 10?;0 ton ?rprotów oraz ponad 1000 ton urny eh ryb. W pracy tej wyróżnili się rybacy 6 super-kutrów „B-52-S" oraz załogi wielu kutrów 17-metrowyeii, w tym: „Koł-56", „Koł-55" i „Koł-73". Na te wręcz rekordowe wyniki iłożyły się niewątpliwe warun ki atmosferyczne a przede wszystkim ofiarna i bardzo wy dajna praca rybaków i wszyst kich pracowników „Barki". Jest to praktyczna odpowiedź pracowników „Barki" na apel partii i rządu w sprawie zwięk szenia dodatkowej produkcji rynkowej, znany pod nazwą „Szukamy 20 miliardów". Do końca bieżącego kwartału rybacy kołobrzeskiej „Barki" złowią ponad plan jeszcze wiele ryby, przysporzą gospodarce narodowej nowych wartości. wn) Lekkomyślność turystów przyczyną śmierci ratownika * ZAKOPANE (PAP) W Klinice Neurochirurgicznej w Krakowie zmarł 3 bm. 44-letni zasłużony ratownik Górskiego O-chotniczego Pogotowia Ratunkowego — Józef Gąsienica-Józkowy. 19 lutego br. podczas pełnienia dyżuru ratowniczego na Kasprowym Wierchu zjeżdżał on w kierunku Kuźnic nartostradą, gdzie uległ poważnemu wypadkowi z winy lekkomyślnych turystów. Szli oni piechota w górę po nartostradzie — przeznaczonej wyłącznie dla ruchu narciarskiego. Szybko jadący na nartach Józef Gąsieniea-Jóź-kowy miał do wyboru tylko dwie możliwości — albo wjechać w ludzi, albo — tylko siebie narażając na niebezpieczeństwo — zjechać z nartostrady w la-?. Ofiarny ratownik wybrał błyskawicznie dru gH ewentualność, ale doznał przy tym obrażeń, które stały się przy czyną jego zgonu. Czyn człowieka gór spod znaku Niebieskiego Krzyża budzi podziw, ale równocześnie sprzeciw wobec ludzkiej lekkomvślności i braku poszsnowania dla obowiązujących przepisów. „MA70WSZE* W PARYŻU * PARYŻ Państwowy 7esoół Pieśni 1 Tat'ca „Mazowsze" wys*api w Paryżu w „Theatre des Champs Elysees" w dniach 16—28 marca. Dzienniki francuskie zamieści ły wzmirmki zapowiadające wy stępy „Mazowsza". Po trzykrotnym odraczaniu startu Sonda „Pionier-10" mkitóe w kierunku I owisza NOWY JORK (PAP> Po 3-krotnym odraczaniu startu ze względu na warunki atmosferyczne, sonda „PIO-NIER-10" wystartowała wreszcie w noc} z czwartku na piątek około godziny 2.50 cza su warszawskiego. Operacja startu przebiegła pomyślnie, po starcie sonda weszła na przewidzi v tor. 260-kilogramowa sonda w ciągu pierwszych miesięcy swo jej podróży przebywać będzie dziennie 820 tys. km. W pobli żu Jowisza, pod wpływem jego potężnego pola grawitacyj nego sonda osiągnie szybkość 79 tys. km/godz. Nastąpi to pod koniec roku 1973 czyli za 2 lata. Olbrzymia szybkość, ja ką nada jej pole grawitacyjne Jowisza, spowoduje, iż „Pio-nier-10" opuści nasz jystem słoneczny uchodząr i.a zawsze w przestrzeń międzygwiez dną. A. WILLMANN ODWOŁANY * WARSZAWA Prezes Rady Ministrów odwołał Adama Willmanna ze stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w związku z powołaniem na stanowisko ambasado ra PRL w Helsinkach. „Pionier-10" przekaże na Ziemie 10 zdjęć Jowisza, prze prowadzi również badania jego pola magnetycznego, atmo sfery oraz pasa radiacji, który otacza tę planetę. SERDECZNA ROZMOWA * MOSKWA Zastępca członka Biura Politycznego KC KPZR, przewodniczący Rady Ministrów Federacji Rosyjskiej, Michaił Soło-miencew, przyjął ambasadora PRL w ZSRR Zcno ;a Nowaka, na jego'prośbę i odbył z nim serdeczną, przyjazną rozmową. mw*>> (Dokończenie ze str. 1) Wojna ua Półwyspie Indochińskim lie zmnieisa sią aktywność militarna OSA w Indochinach * Bomby - amerykańskim „wkładem" w dzieło pokoju LONDYN, HANOI (PAP) W INDOCHINACH nie zmniejsza się aktywność militar na Stanów Zjednoczonych — lotnictwo USx\ dopuszcza się dalszych zbrojnych prowokacji wobec DRW, a bombowce strategiczne „B-52" kontynuują zmasowane bombardowania w Wietnamie Południowym. Rzecznik wojskowy USA w ły trzech nalotów na*Demo-Sajgonie przyznał że amery- kratyczną Republikę Wietna-kańskie odrzutowce dokona- mu. Zaatakowały one rejony Koszalinianie w Poznaniu Od lat działa w Poznaniu Studenckie Koło Koszalinian, którego założycielem był doc. dr Zygmunt Boras z Uniwersy tetu im. A. Mickiewicza. Do szkół, które utrzymują kontak ty z kołem należą Liceum Eko nomiczne im. Oskara Langego i Technikum Samochodowe. Pierwsze z nich znane jest z tego, że istnieje tam klasa,,koszalińska", prowadzona przez polonistkę, Wandę Goździkową, drugie natomiast corocznie przyjmuje do pierwszej klasy jednego ucznia z człuchowskiej wsi. Studenckie Koło Koszalinian, które pod przewodnictwem ko szalinianld, Anny Zdziechow-skiej odżyło po dwuletniej stag nacji zorganizowało 1 marca uroczystą wieczornicę z okazji 27. rocznicy wyzwolenia Ko- Jerzy Szwarc, pierwszy przewodniczący Studenckiego Koła Koszalinian w Poznaniu, wykorzystał pobyt na uroczystości do pozyskania kilku stypendystów dla PZGS w Sławnie, którego jest prezesem. Fot. Janusz Kostrzewski szalina. Impreza odbyła się w studenckim klubie „Pod maskami" i otrzymała bardzo staranną oprawę. Ma uroczystość przybył pierwszy przewodniczący koła, Jerzy Szwarc, prezes PZGS w Sławnie. Pobyt wykorzystał on dla pozyskania kilku stypendy stów. Obecni byli również: kie równik Wydziału BUiA Prez. MRN w Koszalinie, Witold Ska wiński. sekretarz redakcji „Po brzeża", Jan Poprąwski i przed stawicielka ZW ZMW, Halina Mrozik. Gospodarzy reprezentowali: doc. dr Z. Boras, dyrek tor Technikum Samochodowego — Cz. Rogaliński, Wanda Goździkowa z LE i przewodnicząca koła — A. Zdzieehowska. Koszalinianie poinformowali zebranych o perspektywach rozwojowych miasta, zaś gospodarze opowiedzieli o swej działalności i zaprezentowali program słowno-muzyczny o Koszalinie, przygotowany przez uczennice z LE. Warto dodać, że w salach Biblioteki Uniwer syteckiej zorganizowano stara niem kola wystawę poświęconą naszemu miastu. Niedługo, jak zapowiadano, będziemy gościć u nas zespół z LE. Natomiast studenci wybierają się na tradycyjny „Rajd Stypendystów po Ziemi Koszalińskiej!' (war) położone w odległości 89 km . od strefy zdemilitaryzowanej : i 50 km od miasta Dong Hoi. Bombardowania, jak wielokro tnie podkreślały Komunikaty ministerstwa spraw z. grani- j cznych DRW, szerzą śmierć i wśród cywilnej ludności wiet- j namsk'ej. Z oświadczenia rze- ; cznika wynikało również, że ; amerykańskie superfortece „B-52" kontynuowały zmasowane bombardowania w Wiet namie Południowym i dokona ły 8 nalotów na zajmowane J przez ugrupowania wyzwoleń j cze tereny gdzie zbiegają się | granice z Kambodża i Laosem. Organ KC Partii Pracujących Wietnamu, dziennik „Nhan Dan" zamieścił w piątek artykuł, w którym komen tuje serię ostatnich cynicznych i kłamliwych oświadczeń Nixona na temat problemów Wietnamu i Indochin o-raz pokoju w Azji i na świecie. W ostatnim dokumencie — pisze „Nhan Dan" — Nixon ] ponownie odwołał się do samo | określenia narodów indochin ! i określił ośmiopunktowe pro j pozycja Stanów Zjednoczonych oraz marionetek sajgoń-skich jako podstawę do osią- s gnięcia negocjowanego roz wiązania. W tym samym czasie, kiedy składał te oświadczenia, Nixon zarządził nasilenie ataków lot , niczych na obie części Wietna I mu. Wietnam Płd. był codzien i nie przedmiotem ataków bom ! bowców „B-52" zrzucających tysiące ton bomb zaś DRW, j była wielokrotnie atakowana j przez samoloty USA w ramach ! tzw. reakcji ochronnych. Oto jak Nixon pracuje na rzecz pokoju i samookreślenia naro dów Indochin. Notatnik WYBORCZY (Dokończenie ze str. 1) dami, dzięki którym osląę-nięto w ZNMR tak znaczny postęp techniczny i wzrost produkcji — na tej samej powierzchni produkcyjnej, przy stosunkowo niewielkich nakładach inwestycyjnych. Słupski przykład moż na wykorzystać z powodzeniem nie tylko w pokrewnych przedsiębiorstwach, co przyniosłoby wielomilionowe zyski, pozwoliło stworzyć także gdzie indziej wa runki do lepszej, wydajniej szej pracy. Dziś, jak już informowaliśmy, w Złocieńcu odbywać się będą uroczystości związane z rocznicą wyzwolenia Ziemi Drawskiej. Udział w nich wezmą kandydaci na posłów, m. in. I sekretarz KW PZPR tow. STANISŁAW KUJDA. W Główczycach w pow. słupskim ze swymi wyborcami spotka się kandydat na posła, prezes WK ZSL STANISŁAW WŁODARCZYK. W świetlicy OTL w Połczynie rozmawiać natomiast będzie z pracowni-* kami tow. MICHAŁ KOLA NO WSKI. Jutro, w związku z roc«-nicą wyzwolenia Koszalina Oddział Grodzki i Powiatowy Związku Bojowników o Wolność i Demokrację organizuje swó.i IIT zlot w ba li sportowej w Koszalinie. W programie zlotu — prócz okolicznościowej akademii przewidziano złożenie wień^ ców pcd pomnikami upamiętniającymi wyzwolicieli naszego miasta wojewódzkiego. Inna zbowidowska uroczystość odbędzie się w Kę picach — miejscowe koło ZBoWiD otrzyma tam swój sztandar, ufundowany ze składek społecznych. Str. 4 GŁOS 8* (Btass Na mapie Italii STARE księgi powiadają o Sardynii tak: gdy kiedyś w zamierzchłych czasach nadziemska istota zstąpiła z niebios, ślad tej stopy pozostał na wieki tutaj, w samym środku morza, dzielącego lub raczej łączącego Europę z Afryką. Tym śladem, ukształtowanjnn na podobieństwo ludzkiej stopy, jest — jak się rzekło — Sardynia, skaliste gniazdo wciśnięte w śródziemnomorski lazur i nazwane ongiś poetycko Wyspą Milczenia. Kto pierwszy raz przedrze się poprzez niewiarygodnie bajkową koronkę brunatnordza-wych gór wyspy, kto zaczerpnie pierwszy ożywczy haust jej kryształowego powietrza, kto zanurzy się w przezroczystej jak szkło, ciepłej fali, wymierzającej swyńi uderzeniem o brzeg rytm wieków, kto wreszcie stanie olśniony przed pierwszą napotkaną świątynią wczesno-romańską, otwierającą przed przybyszem niepo kojący zmrok swego surowego wnętrza, ten odczuje zapowiedź czy fascynujący przedsmak czaru Sardynii. Wyspa Milczenia KIM SĄ? Ów legendarny odcisk boskiej stopy nazywany Wyspą Milczenia był taki właśnie, jakim chciała go widzieć poetyc ka metafora. Ale przecież ciszę sardyńskich wieków przerywa ły grozy niejednej zawieruchy. Kim jest ten naród wyspiarski, nieliczny przecież, dziś póftora-milionowy, kroczący przez trzy tysiące lat swojej historii z uporem, wbrew przeciwnościom lo6u i obcym panowaniem, swoim włas.nym szlakiem? Czy pochodzi od ludów zamieszkujących wyspę 1500 lat przed naszą erą — budowniczych tajemniczych kamiennych „nuraghi", ni domów, ni świątyń, ni fortec, podziemnych „miast śmierci", odkopywanych z mozołem na północy Sardynii? Albo od rzymskich i kartagiń-słrich kolonizatorów? Czy może raczej od czasowych władców wyspy: Wandali, Saracenów lub dzielnych synów morskich republiki Pizy i Genui? A może bardziej od Hiszpanów, panujących na wyspie od 1297 do 1713 roku? Tych samych Hiszpanów, którzy w Alghero, na północy wysipy, osiedlili emigrantów kabalońskich, a na południu, w Calgilari, budowali kościół pod wezwaniem Matki Bożej „Dobrego Powietrza" (,,Buenos Aires" czy „Bonaria" — jak to dziś powiadają Włosi) — duchowej patronki dzisiejszej stolicy Argentyny, gdy to pow stawała w epoce konkwistadorów rekrutowanych między innymi spomiędzy synów hiszpańskiej Sardynii? Albo — zapytajmy wreszcie — może Sar-dynowie pochodzą z pnia italskiego, od czasów rzymskich zakorzenionego na wyspie, a od początków XVIII wieka dominującego politycz- nie w rezultacie przyznania Sardynii w roku 1913 tronowi Sabaudii? Trudno na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie. Wydaje się jednak, że naród ten — zachowując odrębność i autentyzm — stopił się z przeróżnych elementów, zahartował na wszystkie próby w tyglu wieków. KLEJNOT SARDYNII Olbia - handlowo-turystyczny port wyspiarskiej północy — nie zapowiada w niczym tego czym jest: wrotami do zagadkowego sardyńskiego /raju. To w miarę nowoczesne, w miarę brzydkie miasteczko można by w fantazji pomieścić wszędzie, tylko nie na tej urzekającej pięknem wyspie. A może właśnie dlatego kilkanaście kilometrów od Olbii góry i bezdroża strzegą zazdrośnie klejnotu Sardynii: szamaragdowego wybrzeża. Costa Smeralda jest oazą niewiarygodnego przepychu na pustyni niedostatku. Z tym, że ze sprzedaży wybrzeży i ziemi pod zabudowę Costa Smeralda i jej pałaców dorobił się niejeden sardyński rybak fortuny. Od południą strzegą szmaragdowego wybrzeża nieprzystępne pasma górskie. Gdy wieczorami pasterze z wnętrza wyspy, zalegający ze stadami owiec górskie połoniny, spoglądają na rozpościerające się u ich stóp, niczym perski dywan, różnokolorowe światła szmaragdowego wybrzeża — w sercach ich zapalają się ognie nadziei i zawiści. Nadziei, że i dla nich los się odmieni. Zawiści, bo jakim to pxa wem na Costa Smeralda dorobili się fortuny tylko tak nieliczni — i to bardzo często wcale nie wyspiarze, ale „obcy z kontynentu", wykuwający w odwiecznym łańcuchu wyzysku nowe ogniwo — zrodzone ze spekulacji, oszustwa i chciwości? U tych zamkniętych w sobie, zapiekłych i twardych sardyńskich górali uczucia rodzą czyny. Nieprzypadkowo bandytyzm sardyński rozwinął się równolegle do cudu w Costa Smeralda w górzystym wnętrzu wyspy — prowincji Nuoro. Kogo porywają bandyci? Miejscowych „possidenti" — „posiadaczy" — innymi słowy, po prostu bogaczy. Co żądają w zamian za ich uwolnienie? Może pół miliona, może milion lirów? Ni^, skądże! Oni wiedzą dobrze, kogo i' na ile porywają. Wysokość okupai wynosi zwykle 10, 20, 30 i 40 milionów lirów — sumy zawrotne nawet na stosunki mediolańskie czy rzymskie. Ale rodziny owych „possiden-ti" wypłacają je co do grosza! Są to bowiem tylko części fortun, wyrosłych na marginesie tej przygody z tysiąca i jednej nocy, jaką dla Sardynii jest Costa Smeralda. BEZBRONNI WOBEC NOWOCZESNOŚCI Odwieczną ciszę Wyspy Milczenia przerywają dźwięki big beatu, rozbrzmiewającego na plażach w Costa Smeralda, a także daleko niesione górskim echem wystrzały bandyc kich pistoletów maszynowych z okolic NuorO oraz błędne wy cie ponaddźwięk^wych odrzutowców na południu, w okolicach Cagliari. Żeby było bardziej dziwnie, to ostatnie dźwiękowe przeżycie połączone jest ze wzrokowym — bardziej jeszcze osobliwym. Na skrzydłach samolotów, przecinających doskonały błękit siardyńskiego nieba, ujrzysz na po łudniu wyspy dość często złowieszcze czarne krzyże. Te uskrzydlone kohorty są jednostkami lotniczymi NRF, odbywaj ącymi ćwiczenia w bazach oddanych do użytku Bun-deswehrze właśnie tutaj, na południu Sardynii. ...Wyspa skarbów kultury^ jeszcze nie eksploatowanych bogactw naturalnych? Wyspa ludzi prostych i zazwyczaj biednych, ale mądrych tradycją zmiennych kolei dziejów, dobrych pięknem swojego ojczystego kraju, szlachetnych umiłowaniem wolności i sprawiedliwości, nie upodlonych wilczymi prawami neokapitaliz mu? Tacy są na ogół mieszkań cy Sardynii: taka jest Sardynia* IGNACY KRASICKI PRZEGLĄD WYi3A0ZtŃ^giMIEDZyNARDDDWyCH I>E WYCHODZI na świecie dzienników, 1 ile radiostacji nadaje wiadomości, ile i stacji telewizyjnych transmituje naj- I ważniejsze wydarzenia, tyle komentarzy JL poświęcono zakończonej w początkach tego tygodnia wizycie prezydenta USA, Richarda Nixona w Chinach. Ich autorzy nie sugerowali się stwierdzeniem Nixona, że ame rykańsko-chińskie spotkanie zapoczątkuje nową erę w historii świata, ale nie mogli nie komentować szeroko najbardziej niezwykłego, spektakularnego widowiska, jakie rozgrywało się zarówno w Pekinie jak i Szanghaju, pod Wielkim Murem i w Hangczou gdzie znajduje się wypoczynkowa rezydencja Mao-Tse-tunga, Skomentowano, przewentylowano, naświetlo no każde słowo z wspólnego komunikatu końcowego. Zarówno w Europie, Azji i Ameryce jego ocena wahała się od opinii najbardziej krytycznych do zdecydowanie pozytywnych. Jeśli się jednak uwzględni, że komunikat jest właściwie bardzo skąpy i enigmatyczny, że Nixon nawet po powrocie do USA nie dodaje do niego ani jednego słowa wyjaśnienia i „przeprasza" prasę, bo umowa z jego chińskimi rozmówcami zobowiązuje go do całkowitej dyskrecji, to łatwo zrozumieć, że właściwie wszystkie oceny muszą być oparte na spekulacjach i przypuszczeniach. Jedno tylko nie uiega wątpliwości: zapoczątkowany został po 22 latach zdecydowanej wrogości i 497 „poważnych, chińskich ostrzeżeniach" dla imperializmu USA proces normalizacji i zbliżenia, których implikacje staną się widoczne dopiero z czasem. Rację mają chyba ci, którzy twierdzą, że rezultaty tej wizyty podobne są do góry lodowej: najmniej ważna jest ta jej część, która wystaje ponad wodę — istotę jej ogromu przedstawia to, czego nie widać. Komunikat mówi niewiele, a Nixon zapewnia, że nie zawarł żadnych tajnych porozumień z Chinami. O czym w takim razie rozmawiał przez 40 godzin (łącznie) z Czou En-lajem? Przyszłość okaże stopniowo, co się naprawdę wydarzyło w ciągu tygodniowej wi zyty prezydenta USA w Chinach. Nie ulega wątpliwości, że obydwa stronom zależało na tym spotkaniu. W prasie światowej, prócz prób poważnych ocen, znaleźć można tysiące szczegółów, które są bardziej wymowne, niż oficjalne gesty i słowa. Na przykład, w prasie NRF pojawiły się znamienne doniesienia zatytułowane: „Potiemkinowskie wsie dla prezydenckiej pary". Warto sobie przypomnieć, co oznacza ten termin. Otóż, w roku 1787 caryca Katarzyna II odbyła wielką podróż z Petersburga na Krym, by obejrzeć swoje nowe posiadłości, które stały się udziałem Rosji po abdykacji ostatniego chana krym skiego ongiś potężnego wroga państwa carów na rzecz... władczyni Rosji. Nowymi prowincjami zarządzał faworyt Katarzyny II — książę Po-tiemkin. Caryca podróżując Dnieprem, widziała po obu stronach rzeki kwitnący kraj, nowe wsie i roztańczonych chłopów, podziwia jąc, jak szybko doprowadził ten kraj do rozkwitu jej wielkorządca. A że nowe chaty mia ły tylko frontową ścianę, a tańczące grupy zadowolonych z życia chłopów były w nocy błyskawicznie przewożone na następny etap, podróży carycy, by znów tańczyć i śpiewać, to już inna sprawa. Najważniejsze, że kniaź Potiemkin potrafił stworzyć pozór, który zachwycił Katarzynę II i umocnił jego wpływy na petersburskim dworze. Otóż, gdy Nixon zwiedzał Wielki Mur i gdy podziwiał popisy gimnastyczne na pekińskim stadionie, wszędzie widział barwnie ubrane Chinki, nastolatków z tranzystorami i radosne dzieci, bawiące się skakankami. Gdy .tylko prezydent Nixon odjechał, zniknęły gdzieś barwne stroje funkcjonariusze poodbierali mło dym ludziom radia tranzystorowe, zniknęły gdzieś dziewczynki ze skakankami. Najważniejsze, że prezydent widział na własne oczy barwny, zadowolony tłum, a jeszcze ważniejsze, że widziały to miliony telewidzów w USA. Trudno jednak przypuszczać, by Nixon i jego świta nie zdawali sobie^sprawy, że biorą udział w przedstawieni Mężczyzna lat 62, zamieszkały w Koszalinie od 1952 r. Co mi się najbardziej podoba w Koszalinie? Przyj emni^ pogodni, życzliwi i przyjaźni mieszkańcy miasta którzy poza tym są w porównaniu z mieszkańca mi w głębi kraju znacznie więcej uświadomieni politycznie i społecznie wyrobieni, co bardzo ułatwia współżycie — sympatyczna wesoła, aktywna i wartościowa młodzież. Przyjacielska i kulturalna na ogół atmosfera panująca w urzędach, w instancjach politycznych i związkowych, placówkach kulturalnych itp. Mniej wszędzie jest „urzędników", a znacznie więcej działaczy, społeczników i życzliwych ludziom przy jaciół. Mężczyzna lat 41, zamieszkały w Koszalinie od 1963 r. Trzeba tu mieszkać, pracować, obcować z nim na co dzień, aby można było poznać to miasto takie, jakie jest rzeczywiście. Żeby wydać o nim właściwy sąd tizeba było widzieć go przed 20, 10 laty i dziś. Zmieniłem Gdańsk,pięk ny olbrzymi Gdańsk, na mały Koszalin i wcale nie żałuję podjętej decyzji. Co mi się najbardziej podoba w Koszalinie? Może właśnie to, co innych tak razi, to, że jest jednym z najmniejszych miast wojewódzkich w kraju. Przez to, że jest małe zachowało uroki miasteczka ze wszystkimi jego zaletami, takimi jak: brak wyziewów i dymów zakładów przemysłowych, smrodu spa lin, zgrzytu tramwajów, codziennego biegania do pracy i z powrotem na drugi koniec miasta. Brak tego szalonego tem pa życia, które nuży i rozstraja nerwy. Ale jego ranga miasta wojewódzkiego dała mu inną cechę — cechę twórczą. Dała ambicję, dumę, dała kolosalne możliwości rozwoju. Mężczyzna lat 55, zamieszkały w Koszalinie od 1945 r. Koszalin jest dziś już ładnym miastem. Podoba mi się rozmach w jego rozwoju. Miasto z każdym rokiem staje się piękniejsze. Coraz przyjemniej jest w nim żyć i mieszkać. Zmiany dotyczą niemal wszystkich dziedzin, a więc rozbudowy przemysłu, budownictwa mieszkaniowego, gospodarki komunalnej, handlu, u-sług, oświaty i kultury. Myślę, że te wszystkie czynniki rozwojowe są jednym z głównych źródeł przywiązania do miasta i angażowania się w jego rozwój. Przy wiązanie to jest zapewne różne. Dla wielu ludzi przybyłych tu niedawno z różnych ośrodków Koszalin może stanowić miasto nie dość atrakcyjne. Przeszli tu z różnych względów. Z czasem zaczynają patrzyć na miasto jak dawni koszalinianie. Ina czej patrzą na swoje miasto ,,starzy mieszkań cy" i ci, dla których Ko szalin jest miastem rodzinnym. Może pozytywne zdanie o mieście zrodziło się na tle wszystkiego co tu się zmieniło. Wiem, że wśród trosk dnia codziennego miesz kańcy nie podkreślają tych zmian, stały się one dla nas oczywiste. Wysuwamy natomiast setki bolączek utrudnia jących życie. Jest to zrozumiałe i nie oznacza przecież negacji dorobku. Ale jest w Koszalinie coś swoistego, co pozwala czuć się współgospodarzem miasta. Od bywają się liczne dysku, sje nad dalszymi jego' perspektywami. Oznacza to, że o rozwoju miasta myśli się poważnie. Kobieta lat 38, przybyła do Koszalina w 1965 r. Przed przyjazdem do Koszalina w 1965 roku mieszkałam tylko w du żych miastach, w Warszawie, w Poznaniu i w Szczecinie, toteż początkowo sądziłam, że nie potrafię przystosować się do małomiasteczkowych warunków i małomiasteczkowego środowiska w Koszalinie. W praktyce nie było to, jednak aż tak trudne. Wręcz przeciwnie, gdy wyjeżdżam teraz na kilkudniowe konferencje do Warszawy lub do Poznania coraz więcej przyjemności zaczynam odczuwać z powrotów do Koszalina. Dawniej wręcz niezauważalny i niesprawiający większej przykrości gwar u-liczny, tłok, rozklekotane tramwaje, autobusy i trolejbusy wydają się teraz wprost nie do zniesienia. Od redakcji: Przytoczone tu opinie wyjęliśmy z książki „Współgospodarze-nie miastem'*. Jej autorką jest dr Bożenna Chmielew ska, ,flasza wiosna! Rok czterdziesty piąty! Zapamiętać — najpiękniejszą wiesc: Przekreślony — trzydziesty dziewiąty! Hucz histório zwycięstwa nam pieśń"! IOSNA przyszła wów tycznego układu sił. Przecenia czas wcześnie, podo- jąc swe krótkotrwałe powodze bnie jak w tym roku. nie na froncie zachodnim sta-Pamiętna wiosna. Po- wiali nawet warunki stronie la orały gąsienice czoł radzieckiej. gów. Drapieżne, stalowe ptaki Sytuacja strategiczna uległa rzucały z nieUa tysiące bomb. jednak radykalnej zmianie. W Płonęły wsie i miasta. Całe połowie grudnia hitlerowcy Pomorze było jednym wielkim rozpoczęli ofensywę w Arde-systemem fortyfikacji. Wyco- nach. 6 stycznia premier bry-fujący się wróg pozostawiał tyjski pisze do Stalina: za sobą „spaloną ziemię". „Walki na zachodzie są bar- Czerwoiie flagi zatknięte na dzo ciężkie i w każdej chwili dybiących jeszcze zgliszczach Dowództwo Naczelne może by6 śródmieścia. Rankiem 5 marca zmuszone do podjęcia waż-1S45 roku Koszalin b^ł wolny, nych decyzji. Wie Pan z włas Teraz, po 27 latach można nego doświadczenia, jak nie-się zastanowić, czy była to pokojąca jest sytuacja, gdy jeszcze jedna uwieńczona suk trzeba bronić bardzo szerokie-cesem walka Armii Radziec- go frontu po przejściowej ki ej w operacji pomorskiej, utracie inicjatywy. Będę czy też opanowanie miasta wdzięczny, gdyby zechciał Pan miało głębsze znaczenie stra- powiedzieć mi, czy możemy tegiczne. Żeby odpowiedzieć liczyć na wielką ofensywę ro na to pytanie, cofnijmy bieg syjską na froncie Wisły lub wydarzeń. gdziekolwiek indziej w ciągu Styczeń 1945 roku był mie- stycznia. Uważam sprawę za siącem decydującym o dal- pilną". szych politycznych losach Eu- A oto odpowiedź Stalina: ropy. Klęska faszyzmu była „Przygotowujemy się do na-już wówczas przesądzona. Na tarcia, ale warunki atmosfe-kontynencie powstawał pierwszy zarys granic państw obozu socjalistycznego. Doskonale zdawali sobie z tego sprawę zachodni alianci. Doszli do przekonania, że nastał czas wielkiej dyplomacji. W sierp niu 1944 roku Churchil pisał: „Niech sprawy strategii nie absorbują naszej uwagi na niekorzyść wyłaniających się większych zagadnień". Nie skończyło się na zwykłej deklaracji. W czasie konferencji moskiewskiej (październik 1944 r.) brytyjski premier pro ponował Stalinowi strefy wpły wów w poszczególnych krajach: w Rumunii, Szwecji, Jugosławii, Bułgarii i na Węgrzech. A sprawa polska? Jak zwykle przysparzała dyplomatom najwięcej kłopotów. Przedstawiciele mocarstw zachodnich akceptowali nasze granice na linii Curzona, ale propozycję polskich granic na Zachodzie przyjmowali z ogromną rezerwą, niejednokrotnie wyrażając swoją dezaprobatę w tej kwestii. Gdyby partnerem aliantów w dyskusji o przyszłym kształ cie Polski był tylko rząd londyński, z pewnością by nie doszło do konkretnych ustaleń, Fot. J. Patdń tarcia świadczy, fakt, że pod względów strategicznych — a koniec stycznia radzieckie od- dziś można podkreślić, że tak działy zaczęły zdobywać przy że politycznych, przypadła chlu czółki na lewym brzegu Odry. bna rola wyzwalania piastów-Jednostki 1 Frontu Białoruś- skiego Pomorza. Polscy żołnie kiego wdarły się tam klinem rze zatknęli po krwawych bo-między hitlerowskimi zgrupo- jach biało-czerwony sztandar waniami na Śląsku i Pomorzu, w Złotowie, opanowali Podga-Nawet dla laika wydawało się je, Jastrowie, przerwali sys-jednak oczywiste, że ten suk- tem fortyfikacji na Wale Po-ces ofensywy styczniowej mo morskim. że zakończyć się częściową kię Po pierwszych sukcesach na ska wojsk radzieckich. Wy- leżało dążyć do zniszczenia starczyło przecież, aby Niemcy wszystkich sił hitlerowskich na przeprowadzili kontratak z Pomorzu. Radzieckie dowódz-północv i południa, okrążając two zdecydowało w tej sytua-jednostki 1 Frontu Białoruś- cji natarcie jednostkami 1 i 2 kiego. Tak jedna jak i druga Frontu Białoruskiego w kierun strona zdawała sobie sprawę z ku północnym na Kołobrzeg i tej sytuacji. Koszalin. Chodziło o rozbicie . . Dowódcy radzieccy rozważa Śrupy armii „Wisła" na dwie ryczne nie sprzyjają teraz na \\ alternatywę- forsować Odrę cz^ści 1 ich likwidację w okrą szej ofensywie. Jednakże uw- j atakować odległy o 60 km żeniu. Oddziały I Armii Woj-' Berlin, lub umienia* się i ?ką Polskiego walczyły w ra- przystąpić do likwidacji hi- "?ach 1. Frontu Białoruskiego. zględniając sytuację aliantów na froncie i-aszych zachód- jakie zapadły w Jałcie i Pocz nim> Kwatera Główna Naczel- tlerowskich armii na Pomorzu. Po przełamaniu pozycji ryglo- nego Dowodztwa postanowiła w radzieckich sztabach było wej Wału Pomorskiego opano- w przyspieszonym tempie za- wieIu zwolenników tej pier- wał^ Drawsko, Złocieniec, Cza kończyć przygotowania i — wszei koncencii Wynikało to Plinek> Połczyn-Zdrój, Swid- nie zważają^ na warunki at- 2 doświadczeń II wojny świa- marca wyszły na brzeg mosferyczne rozpocząć szero- towej. Niejednokrotnie decy- Bałtyku w okolicach Grzybom kie działania zaczepne prze- dowano się bowiem na konty- W~A , . .. ciwko Niemcom na całym nil0wanae ataku, pozostawia- Równocześnie ^nowiły^na- froncie centralnym me póz- jąc za frontem czasem silne tame jednostki 2 Frontu Bipło &;?.w ..................— Strona radziecka dotrzyma- Wchodziły w'grę ugrupowania *«£! równorzędnego partnera. Po- 'a słowa. 12 stycznia 1945 ro- armii, a nie pojedyncze garni ,"4^ il lakom też przypadła historycz ku rozpoczęła się gigantyczna zony. Zwyciężyła więc bar-na misja udziału w wyzwolę- ofensywa na szerokiej linii od dziej realna druga koncepcja nii, Pomorza, w rozgromieniu Bałtyku po Karpaty. Do ataku _ likwidacja ugrupowań hi- amifd^dronel i^ezgen państwa pruskiego, które po- poszło ponad cztery miliony tlerowskich na Pomorzu. ,e1tn Kozłowa wstało na terenach zachodniej czerwonoarmistów 10 tysięcy Sformowana tam gruna ar- % ™ °cl oanfi- Słowiańszczyzny. ęzggow > około 8 tys. samo- mi Wisła" liczyła około p6ł w Łe Ko- Ale wówczas, przy końcu ioiow. ; miliona doborowych zołnierzy Hitlerowcy r>rzv*otowa 1944 i na początku 1945 roku, Dziś, po 27 latach możemy hitlerowskich wyposażonych j. miasto do uporczYwd obro-zachodni sprzymierzeńcy usi- z podziwem oceniać trud i bo- w doskonały sprzęt. Dowódz- nvrarni7rtn irrw-rnlińclri «kła-łowali demonstracyjnie nie haterstwo żołnierza. O niesa- two zgrur>owania obiął Reichs ' damie. Po wycofaniu armii Andersa z ZSRR groziło nam to, przed czym Stalin ostrzegał Sikorskiego: „Sami zdobędziemy Polskę i wtedy Wam ją oddamy". Do takiej klęski politycznej jednak nie doszło. U boku Armii Czerwonej walczyli żoł nierze I Armii Wojska Polskiego. Potraktowano nas jako dostrzegać nowego, poli- mowitym wprost tempie na- fuhrer SS H. Himmler. Grupa armii ..Wisła* renre dał się z dwóch dywizji piecho ty. dywizji „Polizei" pułków „Jutland" i „Niderlanden", pod ?: :: ś S : , zentuiąc tak wielką siłe ude- " . .. ^ \ rzeniowa. mogła skutecznie działów szkoły podoficer- przeciwdziałać dalszej ofensy- wie radzieckiej w kierunku Ber lina x a nawet częściowo zaważyć na ostatecznych losanh w\j ny. Aby się o tym przekonać, warto sięgnąć do pamiętników A. Guderiana. Niemieckie dowództwo chciało bowiem .,zy skiej brygady piechoty „Gross Karl" oraz dwóch dywizji SS. Nieprzyjaciel rozumiejąc strata giczne położenie miasta usiłował za wszelka cenę utrzymać je w swoich rękach. Radzieckie czołgi otoczyły hitlerowskie zgrupowanie. 2 skać na czasie w celu dopro- generalnym atakiem na miasto wadzenia do wszczęcia roko- należało jednak poczekać na wań o zawieszeniu broni 7 mo wsparcie piechoty, Nazajutrz carstwami zachodnimi". Z u- radzieckie oddziały nanceme i iawnionych do tei porv doku- piechota zmotoryzowana wdar mentów wvnika, że takie t>ró- ły sie na ulice miast3 Trzeba by poczyniono. A je*li skoń- było zdobywać każdą ulice, nie czvło sie tylko na próbach, to nial każdy dom, forsom >5ć bary można sie domyśleć, że sku- kady. Dowódca hitlerowskiego teczm'e przeszkodziła t»mu 00- garnizonu nie widząc żadnych morska ofensywa Armii Czer szans dalszej obronv zdecydowanej. wał się na kanitulację w nocy Niemały w tym urMa! mia- z 4 na 5 marca. Do niewoli la I Arm;a Wojska Polskiego wzięto cały sztab z er^n. leutru Jej to właśnie — wówczas ze von Zulowem na czele. Koszalińskie trojaczki Pcii X Rodź® Tego dnia zakończy! się drugi etan operacji nomorskiei Hitlerowskie zgrupowanie armii „Wisła" zostało rozcięte na dwie części. Rozproszone jednostki niemieckie nie były już zdolne do działań zaczepnvch. Oddziałv 1 f 2 Fron tu Białoruskiego wyszły nad Bałtvk. Na środkowym wybrzeżu bronił się jeszcze zamieniony w twierdzę Kołobrzeg. Zadanie opanowania tego miasta powierzono polskim żołnierzom. Nie w dyplomatycznych targach lecz krwią udokumentowaliśmy, że nasze tutaj miejsce na prastarych słowiańskich ziemiach. . ANTONI KIELCZEWSKI Str. 6 GŁOS nr 64 (6185) nroyiĄAu^L mlturalna ŚWIAT * WŚRÓD polskich książek, które będą tłumaczone na obce języki znalazły się oistatnio: Konwickiego „Nic albo nic" (Austria) i „Wniebowstąpienie" (NRF), Kocwy „Ucieczka z Ravensbrueck" i Dobraczyń skiego „Niepotrzebni" (NRD), Herberta „Dramaty" (Czechosłowacja), Juszuńskiego „Szpie dzy" (Węgry), 'Lema „Solaris" (Jugosławia), Kerna „Ferdynand wspaniały" (Bułgaria). * POD KONIEC lutego wystawiono w Londynie szekspirowskiego „Makbeta" wyłącznie w obsadzie czarnoskórych aktorów. Zmianie uległ tytuł dramatu — na „Czarny Makbet" oraz imiona głównych bo haterów. Makbet nazywa się Mbeth, Malcolm-Meru. Przedstawienie zostało życzliwie przyjęte przez publiczność, któ rej sporą część stanowili czarnoskórzy mieszkańcy stolicy Anglii. * JUGOSŁOWIAŃSCY telewidzowie obejrzeli ostatnio brzezinę" Wajdy. Bardzo pochlebną recenzję zamieściła bel gradzłca „Politika". * W DNIACH 4 — 10 marca odbywa się w Grenoble Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych. Zgło szono nań 565 filmów z 40 kra jów, w ich liczbie 254 z Francji. Jury przewodniczą: pisarka Claire Etcherelli i reżyser Z NRF Peter Fleischmany KRAJ ¥ PREZES Penclubu, Jam Pa randowski, wręczył nagrody za tłumaczenie obcej literatury na polski język. Laureatami lat 1971 i 1972 zostali: Paweł Hertz —j za przekłady prozy francuskiej, Artur Międzyrzecki — za przekłady poezji francuskiej, Barbara Sieroszewska — za tłu maczenia prozy włoskiej i Zofia Siwicka — za przekłady dramatów Szekspira. ^ * SEKCJA krytyki teatru te (^wizyjnego i radiowego pow-; tóła przy Klubie Krytyki Teatralnej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Przewodnictwo sekcji objęła red. Ludwika Woyciechowska z „Expres-su Wieczornego" * JEDNYM z ważnych skład hików „Łódzkiej Wiosny Artys tycznej", zapowiedzianej na i maj bieżącego roku, będzie I | Triennale Tkaniny Unikatowej * i Przemysłowej. Dotychczas nadesłano 800 prac: 400 tkanin przemysłowych. 100 dywanów, 150 tkanin unikalnych, 150 pro jektów. Na autorów najlepszych dzieł czekają liczne nagrody. WOJEWÓDZTWO * CORAZ większym powodzeniem cieszą się imprezy or ganizowane przez Zespół Teatru i Muzyki koszalińskiego WDK. Zamierzane środowiskowe spotkania z muzyką i mu zykami przekształcają się szyb ko w imprezę wojewódzką. Na marzec zapowiedziano popisy słupskich „Sygnałów 74", człu-chowskiej „Grupy" i...", bobo-lickich „Eltonów" i zespołu „Sympozjum 67" ze Szczecinka. 12 marca we „Fregacie" na stąpi finał konkursu „Wybiera my płytę sezonu". Dyrekcja KZG udostępniła młodzieży lokal na tańce. O popularności muzycznych spotkań świadczy każdorazowo nadkomplet słuchaczy, nie mieszczących się już w kawiarence WDK. * 5 MARCA, w niedzielę, w Małej Galerii kołobrzeskiego PDK nastąpi otwarcie wystawy malarstwa Bolesława Ku-rzawińskiego. Ekspozycja, na którą składa się 57 dzieł, odnio sła sukces w Koszalinie, potwierdzi go też zapewne w Kołobrzegu. * JAK już informowaliśmy laureatem nagrody „Pobrzeża" został Czesław Kuriata. Nagro da wręczona zostanie w poniedziałek / Rflowe S IIŻ Czas przeszły n ezapomniany członkowie partii. Także i na Poczta w Koszalinie Obok tzw. sztuki czystej — sztalugowej, uprawianej przez plastyków i wystawianej w salonach, drugi bardzo szeroki nurt działalności twórczej stanowi sztuka użytkowa — masowa, bardziej sprawdzalna w życiu społecznym i codziennej praktyce obejmuje ona różne dziedziny: architekturę wnętrz gmachów użyteczności publicznej, plakaty, opakowania, reklamy ścienne, meble, grafikę, rzeźbę i wiele innych prac typu artystycznego. Jest faktem, że większość z tych realizacji istnieje i służy ludziom prawie anonimowo. Twórcy tej dyscypliny nie mają przecież tych możliwości co malarze, nie podpisują prac. Wiadomo jednak jak wielki wkład pracy artystycznej i inwencji włożyli właśnie ci ludzie w tworzenie trwałych wartości artystycznych w naszym województwie. Dlatego właśnie warto popularyzować dzieła z tej dziedziny i ich twórców, omawiać nowe cieką wsze rozwiązania, projekty, realizacje i propozycje z zakresu sztuki użytkowej. Dziś na pierwszy rzut - POCZTA GŁÓWNA w KOSZALINIE. Na zlecenie Obwodowego Urzędu Pocztowo--Telekomunikacyjnego podstawowy projekt plastyczny wykonał poprzez Pracownię Sztuk Plastycznych art. plastyk, architekt wnętrz, Andrzej Baryżewski. Zlecenie obejmowało: projekt wnętrz wraz z elementami i aranżacją całości, sale operacyjne personelu po prawej i lewej stronie, paczkarnię a także malarstwo w hallu głównym. Dobiega końca realizacja projektu, można więc już ustosunkowoć się do wartości funkcjonalnej i użytkowej wnętrza. Każdy remont w intencji inwestora dotyczy przecież, generalnie biorąc, poprawienia funkcji pomieszczeń i podniesienia estetyki. Moim celem nie jest ocena artystyczna całości (ładne — brzydkie), dokona tego sam użytkownik. Jest to bowiem obiekt najczęściej bodaj odwiedzany. Społeczna ocena jest tu elementem konkurencyjnym dla środowiska plastycznego. Obiegowe sądy stanowią przecież opinię, z którą liczy się plastyk i inwestor. Ważne natomiast jest, aby obsługa i my wszyscy — przymusowi użytkownicy obiektu dobrze się w nim czuli, aby rozwiązanie plastyczne wnętrza w niczym nie utrudniało jego funkcji, aby było dużo światła, miejsca i powietrza. Najbardziej atrakcyjnym i może kontrowersyjnym elementem wnętrza jest podwieszony sufit, a na nim malarstwo o kompozycji niefigurajnej, którego treścią są akcesoria pocztowe, datowniki. To, że ludzie piszą listy, nie jest odkryciem. Jak to jednak pokazać? Inwencja artysty sugeruje nam takie rozwiązanie jakie zastosowano. Czy słusznie...? Nie pierwszy to kontakt Andrzeja Baryżewskfe-go z problemami poczty. Według jego projektów funkcjonuje już siedziba telegrafów w Kołobrzegu i pomieszczenia biurowe centrali telefonicznej w Koszalinie. Te wnętrza już się sprawdziły, zostały już zaakceptowane. J. SZWEJ Fot, Józef. Piątkowski Film do Brygady Karpackiej a natomiast śmierć Iwanowa wreszcie wybrał niebezpieczną choć tego morza spływającego nrnnt> , , . H , Z ziemi greckiej do Polski serce WCZESNYM styczniowym rankiem kilkanaście o-sób zgromadziło się na wawelskim dziedzińcu. Jeszcze pół godziny czekali na o-twarcie drzwi katedry. Z zain teresowaniem oglądali zabytkowe mury. Widać było, że to przyjezdni. Podczas mszy w kaplicy Stefana Batorego rozproszyli się między wiernymi. Tuż przy balustradzie oddzielającej ołtarz stanęli dwaj starsi panowie: Antoni Sabin Tadeusz Wojniłowicz. Mało ich obchodziło nabożeństwo. Przejęci byli „wielkim histo- terenie obecnego województwa rycznym aktem", jaki miał się koszalińskiego grasowała ban-za chwilę dokonać. Na znak da „Boa" oraz Łupaszko i je-Tadeusza Wojniłowicza — je- go kompani. go sąsiad Antoni Sabin za- Dziś mówimy — polegli w czął szeptem powtarzać przy- walce o utrwalenie władzy gotowany tekst przysięgi: ^ ludowej. Ale za patosem tego „...Działo się to w roku pań- zwrotu ukrywają się zwykłe skim 1952, dnia 20 miesiąca — codzienne wówczas sprawy^ stycznia w katedrze na Wawe- Trzeba było ochraniać robot-lu w Krakowie, w obliczu Naj ników uruchamiających fabry( wyższego Majestatu Boga ki i chłopów dzielących, ob-^ Wszechmogącego, w obecności szarnicze pola, otoczyć opieką; niżej podpisanych przedstawi- nie tylko lokale partyjne f ale cieli narodu polskiego. W wy- niemal wszystkie instytucje i niku wypadków wrześniowych urzędy. 1939 roku Prezydent Rzeczy- Stanisław Wałach piszof pospolitej Polskiej Ignacy „Walka z reakcyjnym pudzie^ Mościcki opuścił granice Pol- miem na Ziemi Krakowskiej ski, pozostawiając naród i pań przysporzyła młodej władzy stwo własnemu losowi. O- ludowej sporo trudności. Ogó puszczając kraj w myśl naka- jem> liczbę reakcyjnych od-zów wewnętrznych i w opar- działów zbrojnych, działają-ciu o Konstytucję, złożył pań- Cych w tym województwie sza stwowy urząd. Z tą chwilą Na cuje się na 170 o łącznej liczeb ród Polski kieruje swoje uczu ności prawie 4000 ludzi. We-cia i wiarę do osoby Antonie- dług naszych dokumentów w go Sabina, uważając go za tej województwie krakowskim do miary męża stanu, któremu z konano 5300 napadów, zamor-pełną ufnością może powie- dowano 1480 osób, w tym osób rzyć swoje i państwa losy, u- cywilnych 837, funkcjonariw ważając go za istotnego Prezy Szy UB, MO, żołnierzy KBW i denta Rzeczypospolitej Pol- WP — 643". skiej..." Owe trudne lata znalazły od Tak więc od tego momentu bic.ie w reportażach, jakie skła mieliśmy w Polsce drugiego, da33_ się na książkę Stanisła-tyle że tajnie urzędującego pre wa Wałacha „Był w Polsce zydenta. Ba, nie tylko. Przysię czas— • Jej poszczególne roz-gę odbierał premier a kilku działy nazywam reportażami, ministrów przysłuchiwało się n*e tylko z uwagi na drama-mszy. Cóż z tego, że „reprezen tyczny sposob ujęcia tematu, tanci narodu" liczyli niespeł- wprowadzenie dialogu i po-na czterdzieści osób. Nie prze traktowanie poszczególnych szkadzało im to wcale obsa- problemów jako zamkniętych dzić między sobą wszystkie całości. Trudno bowiem ksiąz-ważniejsze stanowiska pań- k? Wałacha nazwać pamiętni-stwowe. Ten spisek polityczny kiem chociażby z tej naj waz-mający wszelkie znamiona far niejszej przyczyny, ze me we sy, skończył się tuż za drzwia- wszystkich opisywanych wyda mi katedry. Po „prezydenta" i rżeniach autor bezpośrednio „człoiików rządu" podjechały uczestniczył. Ale wiedział na samochody osobowe. Zaskoczę ten temat tak duzo, iz jego ni tym splendorem niedoszli książka ma charakter doku-dygnitarze ze zdziwieniem spo , , strzegli, że usłużni kierowcy * 3tamsław Wałach, czło wiozą ich wprost do siedziby nek dowodca oddziału partyzanckiego AL, po wojnie pracownik powiatowych i Wo jewódzkiego Urzędu Bezpie- ówczesnego Wojewódzkiego TJ-rzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie. , x , t. czenstwa Publicznego w Kra-„Władza ludowa, przeciwko . ow- pointy którp nni^uie «;a której spiskowali, nie okazała " oc+_ ' " a-jJ sie dla nich zbvi surowa" — znow cz^sto z autopsji. Opisy Tak kończyć się ostatni repor- ^darzeń °Pari na wlas^ch taż pt. „Gabinet Cieni" w archiwalnvch książce Stanisława Wałacha arcmwainycn „BYŁ W POLSCE CZAS..." Czas walki z reakcyjnym podziemiem zaczął się wcześ przez prasę wiado- |niej niż przebrzmiały ostatnie polskiego „AGENT NR 1", re- wa atmosfera konspiracji, na- dzie> którZy go pamiętają ży-żyserowanego przez Zbignie- dawanie szyfrem meldunków wym wa Kuźmińskiego o narodo- do bazy w Aleksandrii, wresz- Obciążony tą Świadomością wym bohaterze Grecji, bojow- cie tragiczna „wpadka i kreował postać Jerzego lwa-niku ruchu oporu Jerzym Szaj śmierć podczas ostatniej u- nowa debiutujący w dużej ro-nowiczu-Iwanowie można śmia cieczki. Narracja filmu, nie n filmowej Karol Sztrasbur-ło nazwać sukcesem. Przede bez pewnych uproszczeń i nie geTt Qto a^ior który móalbu wszystkim sukcesem frekwen- jasności przedstawia nam jed- zag'rać Kmicica1 tera, że są jeszcze w Polsce lit'renach kraju terroryzowały C1^, wspomnieniach, dokumentach a nawet relacjach tych, „którzy w owym czasie byli po drugiej stronie barykady i dziś po latach, jako dobrzy, wartościowi i ząj Na angażowani obywatele wspo ^ minają ten okres z przykroś W ■ cyjnym, ale wydaje się, ze nak w miarę pełną sylwetkę przy tego rodzaju filmach wa człowieka do szaleństwa odważ żniejsza jest ich popularność nego nie wahającego się przed wśród publiczności, niż dosko- żadnym czynem, który mógłby nałość w oczach krytyków. choć odrobinę zaszkodzić wro Od czasu do czasu, z róż- gowi, służącego całym sobą nych zresztą powoćlów, przy umiłowanej, dalekiej Ojczyi-okazji audycji telewizyjnych, nie. Iwanow — od początku filmów i książek rozlegają się przekonany, iż mimo że on głosy, iż „umęczeni" jesteśmy być może, a nawet na pewno, problematyką wojny i okupa- polegnie — to sprawa zwycię-cji, że na ten temat powiedzia ży i że tak trzeba — temu wy no już niemal wszystko w fil sokiemu poczuciu obowiązku mie dokumentalnym i fabn- podporządkowuje całe swe ży larnym, w powieściach i pa- cie. Nie ma rysów cierpiętnika miętnikach. A jednak dość owszem humor i pogoda nie jest jeszcze chyba mało spo- opuszczają go w każdej sytua pularyzowanych kart naszej cji, błyszczy odwagą i determi historii — bo za naszą niewąt- nacją, czysto polskim nielicze-pliwie uznać trzeba i tę, która niem się z przeszkodami. Pięk dotyczyła syna Rosjanina i na, wspaniała postać gorącego Polki, agenta brytyjskiego wy patrioty i odważnego człowie-wiadu, działającego w Grecji ka! w latach 1941—1943, podczas To my teraz, siedząc w wy-niemiecko-włoskiej okupacji godnym fotelu możemy myśleć Bałkanów. o tym, że gdyby "wykazał wię- Urodził się na Kaukazie, mie cej „rozsądku" i zdyscyplino-szkał w Polsce kilka lat, ale wania, gdyby się zgodził na dumny był z polskiego obywa odwołanie z niebezpiecznego telstwa. Jako student politech posterunku — żyłby może do nik belgijskich i francuskich dziś. I wierząc filmowi, że na arenie międzynarodowej re przedstawia prawdziwą syl~ prezentował polski sport w bar wetkę bohatera zżymać się wach AZS, po wybuchu wojny nieco na uproszczenia, na de-starał się o wyjazd do Polski, monizm jednych postaci i a gdy ona padła pod butem hi jednowymiarowość innych, na tlerowskiego najeźdźcy, poma- zbyt już „filmowe" płonące ma gał polskim uciekinierom w kiety wysadzanych w powie-ich wędrówkach do Turcji i trze statków i baz samoloto-Afryki, starał się ?;-przydział-wych. Pięknie jest pokazaną MARTA ludność bandy UPA miach Zachodnich -łe za frontem dywersyjne grupy niemieckie. Nie przebierała także w środkach reakcja rodzima. Oddziały samozwańczych watażków grabiły i mor dowały. Od skrytobójczych kul padali ormowcy, milicjanci, na Zie bogato ilustrowaną ar- pozosta- ?hiwalnymi_ fotografiami książ kę czyta się jak pasjonującą kronikę trudnych lat powojen nych. A. KIEŁCZEWSKI Stanisław Wałach — „Był w Polsce czas...". Wydawnictwo Literackie. P ODOBNO najlepszy mi są pomysły najprostsze, a matką ich może okazać się najzwyklejsza pod słońcem socjologicz na ankieta z zestawem pow szednich pytań. Te dalece nieodkryw- cze myśli nasuwają się po przeczytaniu treści wyników ankiety na temat, jak chcielibyśmy spędzać czas wolny od pracy, przeprowa dzonej przez Ośrodek Badania Opinii Publicznej i Studiów Programowych Komitetu do Spraw Radia i TV. Badanie objęło mieszkańców miast. Zdecydowana większość badanych na pytania, dotyczące lokali rozrywkowych czy pożądanych form wypoczynku poza własnym domem, wyraziła chęć częstego bywania w klubie czy klubokawiarni, krytycznie oceniając ich brak w miastach. Apelowano o takie lo kale, czynne koniecznie w soboty i niedzaele, „gdzie można by wypić kawę, popatrzeć w telewizor, posłuchać płyt, ewentualnie jpo- O przyjemny tańczyć, pograć w karty lub w inne gry". Z życzeń tych wyłania się kształt placówki, która mia łaby być jakimś miejskim odpowiednikiem istniejących w wielu wsiach klubo kawiarni. Jaka to ma być, ściślej biorąc, placówka? Usytuowana w pobliżu miejsca zamieszkania — za takim przynajmniej rozwiązaniem opowiada się większość u-czestników ankiety. Wybór ten wynika po prostu z logicznego harmonogramu dnia, gdy po pracy trzeba zazwyczaj to i owo załatwić, pomieszkać i wieczorem e-wentualnie pomyśleć o rozrywce. Taka koncepcja za-kłacrałaby zmianę dotychczasowej praktyki, kieay to wszelkiego rodzaju kawiarnie, świetlice itp. umiejscawiano przede wszystkim przy zakładach pracy. Wszy sey zainteresowani — rady narodowe, związki zawodo- we, działacze kulturalni, ga stronomia, wreszcie — może i komitety osiedlowe — musieliby wypracować w tym względzie całkiem nowy program d-^iałania. A rzecz nie byłaby na pewno prosta. Owszem, po* szechnie tęskni się za ja kimś miłym, towarzyskim kątem we własnym osiedlu, równocześnie jednak przecież ileż, urządzonych nawet kosztownie, świetlic i klubów świeci pustk.nmi. Jest potrzeba — nie ma jed nak tradycji i dośwndezeń. Istniejący system dom6w kultury, świetlic. trzeha byłoby przeorganizować, mody fikując ich działalność. Wy chodząc naprzeciw towarzyskim, kameralnym potrze- », bom, które przez domy kul-tury są uwzględniane w zbyt małym stopniu. Lokale te powinna cechować jakaś półdomowa atmosfera, na którą złożyłyby się takie nieważne, na pozór czynni-. GŁOS nr 64 (6185) Str. 1 W 170-LECIE WIKTORA HUGO Gdy nad głową rodzącego się niemowlęcia jawi się nikły promień, któż może przewidzieć, czy będzie to promień jasnej, czy czarnej gwiazdy jego życia? Geniuszem nie rodzi się nikt, geniuszem się umiera. Kiedy 26 lutego 1802 roku generałowi armii napoleońskiej rodził się syn, Wiktor Hugo, nie przypuszczał nikt, że będzie jedną z najwybitniejszych posłaci swojego wie ku we Francji. Pisarz, poeta, działacz polityczny, swoją twórczością i postawą wywarł nrzemożny wpływ na burzliwą epokę kraju, uczestnicząc aktywnie w ideowych, politycznych i artystycznych przeobra żeniach Francji. Był świadkiem potęgi i upadku Pierwszego Cesarstwa, Restauracji Bourbonów z panowaniem Ludwika XVIII i Karola X, rewolucji lipcowej z Ludwikiem Filipem na tronie i rewolucji lutowej, która proklamowała II Reoublikę, zamachu stanu Napoleona III i II Cesarstwa, wojny z Prusami i oblężenia Paryża, Komunv i III Republiki. P>y\ uczestnikiem narodzin ;.raw istnieje obecnie znacz bardziej sprzyjający klimat. Ta bardziej ambitna działalność nie stanowiłaby jednak jedynej propozycji klubu, uwzględniającego po prostu większą skalę „odde natury towarzyskiej też nie można lekceważyć. Wspomnijmy wreszcie przy tej okazji o wymagają cych odrębnego potraktowa nia, życzeniach i potrzebach młodzieży. Znamienne i nie pokojące — w świetle wyni ków wspomnianej ankiety — że młodzi ludzie w wieku 16—24 lat należą do kategorii najbardziej nudzących się, ,^zabijających" wolny czas. Mimo, że na temat młodzieżowej subkultury, rozrywek ,a raczej ich braku, wypisano już morze a-tramentu, mimo, że organizacje młodzieżowe mają już w organizowaniu czasu wol nego młodzieży, m. in. — klubów, niemały dorobek — problem daleki jest jeszcze od zadowalającego rozwiązania. W dalszym ciągu brak jest odpowiednio powszechnej sieci lokali, gdzie młody człowiek mógłby przyjemnie spędzić czas, cze Uim ka". Na premierze „Herna-niego" - sztuki o bandycie buntowniku zwycięsko rywalizującym z królem o serce kobiety - następuje starcie dwóch estetyk i dwóch ideologii: romantyzmu z klasycyzmem i monarchistów z przywódcami nadchodzącej rewolucji lipcowej. Wiktor Hugo przygotowuje się do bitwy. „W dniu premiery - pisze Andre Maurois - 25 lutego 1830 r. Hugo przybył na o-siem godzin przed rozpoczęciem przedstawienia, aby w sali nie oświetlonej jeszcze mieć nadzór nad wiernymi, którzy przybywali. Pisarze, ma larze, rzeźbiarze tworzący żelazną gwardię, poutykani we wszystkich kątach, gdzie mógł ukryć się ktoś, kto chciałby gwizdać, pragnęli być obrońcami wolnej sztuki. Była to piękna epoka, kiedy rojaliści liberałowie, romantycy i klasycy ścierali się w teatrze, zanim zaczęli bić się na barykadach". PAR FRANCJI NA WYGNANIU Lipcowa rewolucja zmiotła Karola X z tronu, osadzając na nim Ludwika Filipa Orleańskiego. Wiktor Hugo zostaje członkiem Akademii Francuskiej i parem Francji, inicjatorem Komitetu Ochrony Zabytków Historycznych. „Bóg przemawia do książąt ustami poetów!" powiedział Hugo, kiedy Wiosna Lu dów obaliła królewskie trony, a wśród nich tron Francji. Najpierw zburzył „Bastylię rymów wprowadzając nowy ład do poezji francuskiej, po tern targnął się na Bastylię u-stroju politycznego i społecznego, wiedział bowiem, że „dłoń zagniewana co wyzwą la słowa, wyzwał a i myśli". Członek Konstytuanty, bezkompromisowy obrońca republiki, po zamachu stanu Napoleona III idzie na dobrowol ne wygnanie, do Belgii i na angielskie wyspy normandz-kie, mówiąc: „Wrócę do Fran cji dopiero wtedy, kiedy wró ci do niej wolność". Pióro wielkiego wygnańca nie spoczywa: pamflety polityczne, odezwy, artykuły, poematy i wiersze, sztuki teatral ne, powieści powstają jedne po drugich. Ukazują się „Nę dznicy,"... książka napisana dla wszystkich narodów — pisze Hugo w przedmowie — skierowana wszędzie tam, gdzie człowieka nęka niewiedza lub rozpacz, gdzie, kobie ta sprzedaje się dla chleba, gdzie dziecko cierpi z braku książki i z braku ogniska domowego. Powieść „Nędznicy" stuka do drzwi i mówi: O-twórzcie mi, przychodzę w wa szej sprawie". (AR) ADRIAN CZERMIŃSKI ście dla swej energii, wyrobić zainteresowania, rozwijać aktywność. Jeśli chodzi o stronę orga nizacyjną, możliwe są różne rozwiązania. Wydaje się jed nak, że takie dzielnicowe czy osiedlowe kluby powinny być nastawione zarówno na młodzieżowych, jak i do rosłych klientów, że według kryterium wieku nie powin no się wyodrębniać specjał nych placówek. Aby już zakończyć, pozwólmy sobie na stwierdze nie, że koncepcja stworzenia sieci miejskich klubów dzielnicowych czy osiedlowych, może okazać się jednym z kamyczków, z których powstanie żywa, kolorowa mozaika pod tytułem — jak wypoczywać, czy jak spędzać czas wolny od pracy. Obecnie wobec perspek tyw powiększania się w ska li społecznej czasu wolnego wobec stopniowego wprawa dzania wolnych sobót, rozszerzania możliwości wcześ niejszego przechodzenia na emeryturę — sprawa ta nabiera wagi szczególnej. (AR) Z Uchwały VI Zjazdu PZPR: „Działalność kulturalna powinna być traktowana w tym programie (perspektywicznym — przyp. mój) jako istotna płaszczyzna zintegrowanego rozwoju społecznego, ą w szczególności jako ważny warunek postępu w sferze produkcji, socjalistycznej moralności i stosunków międzyludzkich. Realizacja tych wielostronnych funkcji kultury powinna być obowiązkiem nie tylko zawodowych placówek kulturalnych, lecz ^również szkół, zakładów pracy i instytucji oraz organizacji społecznych". pracowniczych składek i winien być zużywany zgodnie z wolą pracowników. Korzyści lub częściej niedostatki dysponowania funduj szem zaczynaja sie więc tam. gdz:e tzw. .woia ludu" nie daje się skorygować argumentami działaczy. Wspomniany, tu podział obowiązywał przez wiele, wiele lat. Teraz został uproszczony np. obowiązki szerzenia oświaty przejęły dyrekcje, administracja. Zwolniła się na inne cele część zakładowych funduszy. Na jakie? Prawdopodobnie nie uda się ograniczyć wy* sokości wydatków na imprezy, przez pracowników ulubione, będzie to chyba najwyższa znów pozycja budżetowa. "Zęby nie ograniczać tematu do dwu zakładów podam, że w roku 1970 (świeższych danych chwilowo brak) 117 280 związkowców koszalińskiego wojewódz twa oglądało 1481 imprez, w tej liczbie 15 360 ludzi było na 278 imprezach muzvcznvch. Rekordzistami są jednak kina. bowiem 4 495 seansów obejrzało 260 670 kinomanów. Jeżeli tak, to nasze instytucje kulturalne (artystyczne za wodowe) mają debrą okazję do takiego popu"* la ryzowania swojego dorobku, który uwzględni zarówno dotychczasowe przyzwyczajenia, jak i w większym niż dotychczas stopniu skie ruje uwagę na ambitniejsze pozycje artystycz ne. Zmianie musi jednak ulec metoda kontaktów na linii zawodowa placówka — zakład pracy. Chodzi o długofalową politykę repertuarową, dostatecznie wczesną informację i organizację imprez ^a .także różne formy wstęp nych kontaktów, aby publiczność była przy- JESLI tak ma być, a powinno, to zobaczmy jak jest. Wybrałem się do rad zakładowych Drawskich Zakładów Ceramiki Budowlanej w Złocieńcu. koszalińskiego ..Płytolenu". rozmawiałem z działaczami niektórych zarządów okręgów a tematem rozmów było finansowanie działalności kulturalnej poprzez instancje i organizacje związkowe. Jednego z potentatów, obok administracji kulturalnej, związków spółdzielni i szkół, mającego największe możliwości wpływu na zaspokajanie pracowniczych potrzeb kulturalnych, rozbudzanie nowych, a przede wszystkim na takie praktykowanie w kulturze, które oznacza jej ingerencję we wszystkie dziedziny życia. Gdyby właśnie wysokością związkowych nakładów na działalność kulturalną wśród pracowników i ich rodzin mierzyć siłę wpływu, to w przypadku DZCB — w roku 1971 siła ta wyrażała się kwotą 37 tysięcy złotych, w przypadku „Płytolenu" — 46.6 tys. złotych. I jeden, i drugi zakład zatrudnia po ok. 700 osób, co z kolei oznaczałoby, że na każdego zatrudnionego w Złocieńcu przypadło nieco więcej niż 50 złotych w roku, a w ..Płytole-nie" nieco mniej niż 70 złotych. Nie są to nakłady budzące zazdrość, jeżeli już — to raczej niepokój. Uczucie to potęguje nie od dziś obserwowane zjawisko korzystania z kultury niemal wyłącznie za pośrednictwem zakładowych lub związkowych pieniędzy, w najlepszym przypadku przy częściowej tylko prywatnej dopłacie. Wyliczone przed chwilą B&drmidrogowslwg nakłady „na głowę" należy zresztą traktować ostrożnie, bo przecież statystyka ma to do siebie, że zaciera rzeczywistą, jednostkową prawdę. Budżet rady zakładowej realizował się w sześciu rozdziałach: oświata dorosłych, działalność kulturalno-oświatowa wśród dzieci, działalność biblioteczno-czytelnicza, utrzymywanie amatorskich zespołów artystycznych, uczestnictwo i organizacja imprez rozrywkowych, upowszechnienie dorobku instytucji artystycznych. Podziały, chociaż mogą się wydawać celowe, prowadziły jednak do rozdrobnienia funduszy, a zatem do sytuacji „każdemu po trosze", co nosi znamiona pewnej sprawiedliwości, ale pod znakiem zapytania stawia oczekiwane skutki. Jeżeli np. w Złocieńcu na oświatę dorosłych wydano 1,5 tysiąca złotych, w Koszalinie znacznie więcej — bo 7 tysięcy, to i tak owe nakłady wystarczyły zaledwie na cześciowe zaspokojenie najpilniejszych z pilnych potrzeb. „Działalność kultur alno-oświatową wśród dzieci" należy rozumieć jako organizowanie noworocznych choinek, imprez z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka, w grę wchodzą jeszcze inne, naprawdę drobne, wydatki. W Złocieńcu i Drawsku wynosiły one odpowiednio 6 oraz 7,7 tys. złotych. Po około 3 tysiące zł asygnowano na uzupełnienie księgozbiorów. orzy czym warto pamiętać, iż zakładowe biblioteki są znacznie mniej poou-larne, niż miejskie czy dzielnicowe. Amatorskie zespoły artystyczne pochłonęły odpowied nio ponad 18 i ponad 5 tysięcy złotych, a dwa następne rozdziały, zazwyczaj łączone niespełna 9 tys. złotych w Złocieńcu i ponad 22 tysiące zł w Koszalinie. Różnice od razu rzucają sie w oczy. Wybitnie preferowane są wydatki na imprezy rozrywkowe i wspomniane „upowszechnienie dorobku instytucji artystycznych" — przekładając na normalny jezvk. chodziło o zakup biletów na imorezy. Jakie? W roku 1971 soośród załogi „Płytolenu" 45 osób wybrało sie na oneretke, 36 na koncerty Filharmonii Koszalińskiej. 70 na występy estradowe 316 na przedstawienia Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, 600 do cyrku i 714 do kina. Natomiast załoga DZCB nai-chętniei wybierała się do cyrku (..Panie, ja mam 58 lat, a jeszcze w cyrku nie bvłem" — zdarza się i tak) ooeretkę, onere. niechet.nie na przedstawienie BTD — z 60 zakupionych orzez Radę Zakładową biletów wykorzystano 20 — najmniej chetnie do kina. Daleki jestem od wyciągania nazbyt ogólnych i być może nie zawsze sprawiedliwych wniosków. Mimo to trudno mi w takim podziale dostrzec choćby zarysy tej polityki kulturalnej, którą formułuje odnośna cześć Uchwały VI Zjazdu. Przytoczone dane wskazują bowiem absolutną przewage tendencji do rozrywki, co samo w sobie nie jest jeszcze niczym zdrożnym, ale w warunkach województwa rzadko odwiedzanego przez zespoły umiejętnie łączące treści dydaktyczne z ludy cznymi (zabawowymi) stanowi już sygnał spłycenia podstawowych funkcji zakładu jako środowiska integrującego kulturę z produkcją i międzyludzkimi stosunkami. Nie twierdzę, że nie mają racji ci, którzy na równi z poprawą warunków pracy i przebywania w zakładzie domagają się wstępu na imprezy artystyczne. Mają do tego prawo, zważywszy, M łłUfdiei raciy zakładowej piorosiąje m czyści gotowana do odbioru sztuki i bardziej niż dotychczas przekonana. W tak pojętej popularyzacji sztuki mieszczą się również szersze i głę bsze kontakty twórców z odbiorcami, a także przemyślana działalność placówek upowszechnienia kultury — domów i klubów kultury. Poczesne miejsce w kulturalnym życiu załóg mogą też zajmować różne formy amatorskiej działalności artystycznej. Ubiegłoroczne przeglądy, organizowane z okazji II Festiwalu Kulturalnego Związków Zawodowych dostarczyły wielu pożytecznyćh wniosków od no szących się zarówno do aktualnych upodobań jak i możliwości. Trudno finansować pracę zespołu artystycznego, który pozbawiony jest przede wszystkim fachowej pomocy kwalifikowanych instruktorów, boryka się z kłopota mi organizacyjno-sprzętowymi, nie stanowi wartościowej alternatywy kulturalnego uczestnictwa w swoim środowisku. Z pewnością na większą niż dotychczas troskę i pomoc zasługują niekultywowane obecnie formy uczestnictwa w życiu kulturalnym ,a łączące osobiste zainteresowania (typu ,,hobby") z powszechniejszym oddziaływaniem (imprezy masowe mające w treści uznanie dla dobrej roboty i ludzi ją wykonujących). Zasługują na pomoc te propozycje, które wiążą człowieka z zakładem nie tylko materialnie , ale także emocjonalnie. To nie koniec możliwości. Nie bez powodu wspomina się w Uchwale VI Zjazdu o zwiększeniu udziału robotników w społecznym ruchu kulturalnym. Na naszym terenie jest to praktycznie ruch właśnie robotnikom nieznany, wobec którego często dystansują się, jako od rzekomo zawarowanego dla innych grup zawodowych. Jeżeli nie będzie się go traktowało posiiedzeniarsko-dyskusyjnie, ale dynamicznie, jeżeli poprzez niego będzie można stymulować rozwój nowych zainteresowań, wywierać wpływ na ich zaspokojenie .organizować wolny od pracy czas — to taki ruch przestaje być hermetyczny, upowszechnia się. Takim inicjatywom i postępującym za nimi przejawom społecznej aktywności też warto przychodzić z pomocą. A konkulzja? Istnieje formalnie czytelny sy stem finansowania związkowej kultury, skła dają się nań również, co tu pominięto, dotacje zarządów okręgów, WKZZ, CRZZ, tyle że z wyraźnie określonym przedmiotowym przeznaczeniem. Nie ma natomiast zbyt wielu sprawdzianów wynikających stąd korzyści, jeszcze potencjalnych, bo mimo wszystko prze glądów zespołów artystycznych za wystarcza jące kryterium uznać nie sposób. Jedynym i ostatecznym adresatem pieniężnych przekazów jest każda z 1600 działających w województwie rad zakładowych. Od usytuowania kultury w hierarchii zakładowych potrzeb, od realizmu i poczucia odpowiedzialności związkowych aktywistów zależą efekty niema łych starań placówek i instytucji artystycznych a także nieodkrytych, nieuświadomionych tjeszcze aspiracji. Opowiadając się za większymi uprawnieniami (i budżetami) rad zakładowych w tej dziadzinie, trzeba zarazem optować za skuteczniejszą formą kontroli i tendencji zakładowe-go życia kulturalnego. Kontrolowanie oznacza również sondowanie, badanie skutków, związkowej polityki kulturalnej. Jest to bowiem jeszcze obszar mało znany, nie wolny od bezdroży. [ ZBIGNIEW MICHTA Str. 8 GŁOS nr 64 (6185) WOJEWÓDZKI OŚRODEK SPORTU, TURYSTYKI I WYPOCZYNKU W KOSZALINIE WAŁ fonom/ ( £ pOimjtuy>//y ŻotnSerffa. tefei slmińrh'mli/Jm&if-fitte lyi/J-IJ- "H[i fljit jj- f DYREKCJA i SAMORZĄD ROBOTNICZY PRZEDSIĘBIORSTWA SPRZĘTOWO-TRANSFORTOWEGO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w KOSZALINIE, ul. Morska 49, zawiadamia, że przystępuje do podziału nagród z funduszu zakładowego za 1971 r. IMIENNE LISTY uprawnionych do otrzymania nagród wywieszone będą od 1—14 marca 1972 r. w poszczególnych jednostkach organizacyjnych oraz w zarządzie przedsiębiorstwa. Ewentualne reklamacje zgłaszać należy na piśmie do dn. 15 marca 1972 r„ do komisji reklamacyjnej przy PST-BR w Koszalinie za pośrednictwem swojej jednostki organizacyjnej. K-854-0 % ^ m f ?! f ; mWa wyrw-l/~ c/e- <6 ■ Co ćfwih fifefjfr gr° mo* /jj- reis/tfmjyj r/f/trny/ _ ~ , . uec, .... ,• ..■ o o,~ m U pę= m mar itufo' nu 16syj*y- fo~ ko jnemty. / 7u fazcfy $ (flis/fi fkrtwt Mg/tatn. SZCZECINECKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE „POJEZIERZE" w SZCZECINKA zawiadamia o przystąpieniu do podziału FUNDUSZU ZAKŁADOWEGO za rok 1971 WYKAZY pracowników uprawnionych do nagród z funduszu zakładowego są wywieszone w przedsiębiorstwie i jednostkach organizacyjnych od 4 marca 1972 r. REKLAMACJE przyjmuje Rada Zakładowa, — pokój nr 8, do 13 marca 1972 r. ■ K-907-0 l|| SZCZECINECKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE „POJEZIERZE" w SZCZECINKU, ul. M. Buczka 16, zatrudni natychmiast pracownika na stanowisko KIEROWNIKA DZIAŁU ZAOPATRZENIA i TRANSPORTU z wykształcaniem wyższym lub średnim praktyką; pracownika na stanowisko ŚLUSARZA MECHANIKA z wykształceniem zawodowym lub podstawowym; TOKARZA z wykształceniem zawodowym lub podstawowym, dwóch MASZYNISTÓW KOPARKO-SPYCHARKI z wykształceniem podstawowym oraz uprawnieniami i pra\^m jazdy ciągnikowym; OPERATORA AGREGATU TYNKARSKIEGO z wykształceniem podstawowym i znajomością obsługi maszyn. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. Przedsiębiorstwo posiada hotel robotniczy i stołówkę przy- Na zachód przez Sępolno, Gdzie jezior lśnią topiele Słowiańskim ludom wolność Niosą wyzwoliciele . Co chwila błyski gromów Las rozwidniają ciemnyt Zagradza mur z betonu 1 bór wysokopienny. Tu każdy krzak — fortecą, Twierdzą — każde zarosłe, Z gąszczów jak pszczoły lect Płomyki śmiercionośne. Gradowym ogniem zioną Wąwozy i jaskinie. Wstążeczką postrzępioną Zdrój szemrze po dolinie; W dolinie Pierwsza Armia Na północ szturm rozpocznie; Runęła. 1 przedarła Groźny łańcuch umocnień, Wśród jezior, w leśnej głuszy Prą naprzód niestrudzenie, By w Kołobrzegu skruszyć Obronne trzy pierścienie. zakładową. K-880-0 ZAKŁAD REMONTOWO-BUDOWLANY FWP MIELNO, pow.' Koszalin, ul., 1 Maja nr 4, zatrudni natychmiast 5 MURARZY i ELEKTRYKA, 4 MALARZY, 5 ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Zakwaterowanie pracowników w hotelu pracowniczym, obiady odpłatne w stołówce pracowniczej. (Przy pracach na umowy zryczałtowane premie do 40 proc., wynagrodzenia). Pełne zatrudnienie zab®z" pieczone zarówno w okresie letnim jak i zimowym. K-754-0 SŁUPSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO INSTALACJI BUDOWNICTWA w SŁUPSKU zawiadamia, że zamierza przystąpić do podziału funduszu zakładowego za rok 1971 W związku z tym w okresie od 2 marca do 10 marca 1972 r. w| — Zarządzie Przedsiębiorstwa w Słupsku, przy ul. Pawła Findera 1. — Zakładzie Produkcji Pomocniczej w Słupsku, przy ul. Zielonej 5. — Kierownictwie Grupy Robót w Złotowie, przy ul. Sienkiewicza — Kierownictwie Grupy Robót w Szczecinku, przy ul. Lelewela będą wywieszone wykazy pracowników uprawnionych do otrzymania nagrody z funduszu zakładowego za rok 1971. REKLAMACJE osób zainteresowanych będą przyjmowane w Radzie Zakładowej SPIB w Słupsku, ul. Pawła Findera 1, pokój nr 6, w dniach 2 III do 10 III 1972 r. w godzinach od 7—15, w sobotę od godz. 7 do 13. K-849-0 SAMOCHÓD star 25 — sprzedam. Koszalin, Zwycięstwa 198. Gp-1016-0 SAMOCHÓD żuk — sprzedam. Jerzy Mościcki, Sypniewo, pow. Wałcz. G-1029 DYREKCJA Zasadniczej Szkoły Za wodowej w Kołobrzegu unieważnia zgubioną legitymację szkolną nr 59/69, wydaną na nazwisko Elżbieta Grzelak. K-910 JOYREKCJA Technikum Melioracji Wodnych w Sławnie zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej ucznia Waldemara Szapięła. K-909 DYREKCJA Zasadniczej Szkoły Rolniczej w Połczynie-Zdroju zgła sza zgubienie wkładki do biletu miesięcznego PKS, na nazwisko Teresa Placha. K-908 PRZYSPIESZONE, praktyczne kur sy języka niemieckiego oraz angielskiego, szwedzkiego. Skoczow ski, Koszalin, Matejki 17/6. Gp-990-0 KURSY: spawania gazowego 1 elektrycznego. w6zków akumulato rowych- dziewiarskie, kroju i szy cia na terenie całego województwa organizuje „Oświata" Wojewódzki Ośrodek Szkolenia w Koszalinie. uL Jana z Kolna 10. telefon 50-35. K-669-0 lOOOOOff^W g? V?"?"rwvrMW>nfMWtnir>nnnnnnQaoaQOOQQOQ00000Q00000Q00000 WOJEWÓDZKI Ośrodek „Oświata" organizuje w Kołobrzegu kursy: kroju i szycia, kucharsko-gar mażeryjne, dziewiarskie, obsługi i konserwacji wózków akumulatorowych, spawania gazowego i elek tryczuego, przygotowujące do e-gz aminu na tytuł robotnika wykwalifikowanego i mistrza w zawodach: ślusarz tokarz, elektromonter, dziewiarz, krawiec, kelner, kucharz. barman-mikser. Zgłoszenia: Kołobrzeg, Technikum Ekonomiczne, pokój nr 104 K-778-0 8 Marca - to Dzień Kobiet Panowie po upominki dla Pań w postaci spieszcie do sklepów MIEJSKIEGO HANDLU DETALICZNEGO bowiem WOJEWODZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TEKSTYLNO-ODZIEZOWE w KOSZALINIE dostarczyło tam pełen asortyment towarów | o charakterze upominkowym. K-869-J) QQOQQQ99999999999 99999 Nasze orły nad nimi Ramiona rozpostarły Wybuch mostu zadymi Słup się wzbije pożarny. Na port, na stare spichrze Szkwały ognia uderzą. Przybądź, bałtycki wichrze, Ochłodź skronie żołnierzom! J UDANA WYSTAWA Jak już informowaliśmy, w dniach 19-24 lutego br. odbyła się w Koszalinie III Wystawa Młodzieżowa Koła nr 1 przy Technikum Elektronicznym i Zasadniczej Szkole Telekomunikacyjnej pn. „Młodzież Ziemi Koszalińskiej — Mikołajowi Kopernikowi". Na wystawie zgromadzono 16 zbiorów członków koła, dwa zbiory spoza koła oraz jeden zbiór w klasie honorowej. Trzecia już z kolei wystawa tego koła cieszyła się, jak zwykle, dużym zainteresowaniem. Organizatorzy przygotowali bogaty w treści katalog, wydali pamiqtkowq kopertę a U PT Koszalin 1 stosował okolicznościowy datownik. Sąd konkursowy przyznał trzy dyplomy w randze żetonów pozłacanych. Otrzymały je zbiory zespołowe Technikum Elektronicznego i Zasadniczej Szkoły Telekomunikacyjnej - „M. Kopernik na znaczkach pocztowych" oraz Liceum Medycznego w Kosza linie - „Medycyna w służbie człowieka", Dyplomem w randze żetonu srebrnego nagrodzono zbiory Andrzeja Puczyńskiego - „Ziemia Koszalińska", oraz Technikum Elektronicznego ZST - „PZPR - kontynuatorko chlubnych tradycji". Pozostałe zbiory wyróżniono dyplomami w randze żetonów posrebrzonych i brązowych. NIEUSTAJĄCY KONKURS Trwa nieustający konkurs wiedzy filatelistycznej, organizowany przez Komisję Filatelistyki Młodzieżowej ZO PZF w Koszalinie. Jest on przezna czony dla młodzieży zrzeszonej w kołach młodzieżowych PZF. Druga seria obejmuje następujące pytania: 1) Kto był - i kiedy - pierwszym dyrektorem polskiej „poczty czy ii koni rozstawnych"? 2) Podaj znaczki, którymi Poczta Polska uczciła Międzynarodowy Dzień Kobiet; 3) Wymień znane ci znaczki pocztowe, którymi Poczta Polska upamiętniła Ziemię Koszalińską. Odpowiedzi należy nadsyłać do KFM Zarządu Okręgu PZF w Koszalinie (skrytka pocztowa 17), do dnia 15 marca. Wśród tych, którzy nalepiej odpowiedzą na pytania, rozlosowane zostaną nagrody. PIERWSZY PO WOJNIE Poczta Austrii wydała dotychczas tylko jeden okolicznościowy blok znaczkowy. Obecnie, jak informuje „Filatelista", przygotowuje sie do wydania pierwszego po^oj-nie bloku, mającego na*celu upamiętnieni# 400-lecia hiszpańskiej szkoły jazdy, prowadzonej do dziś w Wiedniu. Blok składać się będzie z 6 znaczków, z motywami zaczerpniętymi z programu sław nej szkoły jazdy konnej. Przykład z Austrii powinny brać inne państwa, które zarzucają filatelistów zbyt licznymi wydaniami bloków. * Działacze i sportowcy Człuchowa utworzyli w swym mieście klub sportowy „Piast". Na czele klubu stanął ob. Cywiński. * Dużą bolączką Czaplinka jest brak autobusu, który kursowałby na trasie dworzec kolejowy — rynek. O-becnie pasażerów przewożą prywatne furmanki, pobierając za kurs 2 zł od osoby. * Sprawa połączenia lotniczego Koszalina z Warszawą jest na najlepszej drodze. Spodziewa się,że pierw szy lot nastąpi w marcu. * Kina wyświetlają „Nowa Huta" w Koszalinie — „Przygoda na Mariensztacie", „Wybrzeże" w Kołobrzegu — „Paryski listonosz". * „Żniwa" dorszowe rozpoczęły się miesiąc wcześniej, niż przewidywano. Dzienne wyładunki w Kołobrzegu., Darłowie i Ustce dochodzą do 90 ton. Tak duże ilości złowionych ryb stwarzają trudności w ich przetwarza Glos KOSZALIŃSKI przed 15 laiy donosił J 4 marca 1957 r. niu, ponieważ pojemność chłodni jest zbyt mała. * Jeszcze w tym kwartale w Złocieńcu oddany zostanie do użytku Miejski Dom Kultury. * W Koszalinie obradowała V Wojewódzka Konferencja PZPR. W obradach wziął udział członek Biura Politycznego KC tow. Stefanie drychowski, W wyniku wiiK~ borów, na plenum KW 1 s-s kretarzem KW wybrano Stanisława Wasilewskiego. Oprać: MAR GŁOS nr 64 (6185) Str. # CO - GDZIE - KIEDY? 4 SOBOTA KAZIMIERZA (TELEFOIMY EOSZALIN i SŁUPSK 91 - MO 98 — St/aż Pożarna t» — Pogotowie Ratunkowe IDYZURY KOSZALIN Dyżuruje apteka nr II przy ul Armii Czerwonej L tel 44-15 SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 19 przy ul. P. Findera 38, tel. 47-16. iH WYSTAWY KOSZALIN MUZEUM ARCHEOLOGTCZNO HISTORYCZNE * ulica Armii Czerwonej 53 — — nieczvnne * ulica Boeusława n 15 — wystawy: .Wierzenia dawnvcb Sło-wiąn". ..Wielkopolska orzed 10 wie kami". Czvnne codziennie oprócz poniedziałków w godzinach od 1® —16. i we wtorki od 12—18. SALON BWA (ul. Piastowska) — Rzeźbo-tkaniny Urszuli Plewki--Scbmidt. art.-plastyka z Poznania Wystawa czynna codziennie, oorócz oóniedziałków od eodziny 12 do 18. WDK - sala wystawowa — Wystawa filatelistyczna KAWIARŃ lA ..Ratuszowa" — Akwarele art.-plastvka Adama Bagińskiego r Zieloaei Góry. KLUB MPiR - sala wystawowa — Malarstwo Łotewskiej SRR. SŁUPSK MUZEUM Pomorza Srodk-jwesr' — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od g>dz. 10 do 16, — Wystawa lalkarstwa oraz sztuki indonezyjskiej ze zbiorów Andrzeja Wawrzyniaka. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16. KLUB Empik" przy ul. Zamen bofa - wystawa reprodukcji rysunków Stanisława Noakowskiego ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klu kach — czynna oa prośbę zwiedzających KOŁOBRZEG MUZEUM — Wieża Kolegiaty -Ekspozycja historyczno-wojskowa Zwiedzanie Muzeum odbywa sie tylko grupowo w godzinach od 10 do 15 z wyjątkiem oóniedziałków. MUZEUM im. E. Gierczak 5 — „Dzieje Kołobrzegu" (stała ekspozycja) oraz wystawa o działalności PPR w Kołobrzegu — czynne w dni powszednie od godz. 9—15 MAŁA GALERIA PDK — mater-stwo Kazimierza Cebuli KLUB MORSKI „Barki" - malarstwo Adeli Sciesińskiej KLUB ..RUCH" w Cha/zynie -grafika K Cebuli. Świdwin SALA WYSTAWOWA śwłdwiń-skiego Zamku — Wvstawa malarstwa artystów łotewskich /j flTnTOiTI się WMbiercemM PIŁKA RĘCZNA 4 1 5 bm., w hali KS Gwardia odbędzie sie turniej w piłce ręcznej mężczyzn o puchar przewodni czącego Prez. MRN w Koszalinie, J. Bajsarowicza. Udział biorą zespoły: Warmii Olsztyn, Posnanii Poznań, WSOWOPLot. i Gwardii. Początek w sobotę o godz. 17, a w niedzielę o godz. l«. KOLARSTWO W niedzielę o godz. 11, na Górze Chełmskiej w Koszalinie rozegrane zostaną przełajowe mistrzostwa kolarskie miasta i powiatu na rok 1972. Organizatorem imprezy jest LKS Spółdzielca. I SAMOCHODOWY RAJD KOSZALIŃSKI Pod protektoratem Prez. MRN SOrganiżowany zostanie w niedzielę, 5 bm., I Samochodowy Rajd Koszaliński. Trasa prowadzi ulicami Koszalina i drogami powiatu. Start pierwszego wozu o godz. M, na placu Bojowników PPR. Me ta przy stacji TQS w Koszalinie, ■L Pawła Findera. MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ SIATKÓWKI T udziałem zespołów Traktora Schwerin (NRD), zespołów AZS z Bydgoszczy, Lublina, Opola, Olsztyna, Zielonej Góry, Słupska, Ko sxalina oraz Kutra Darłowo, Ge-danii Gdańsk i MZKS Słupsk rozegrany będzie III Międzynarodowy Turniej o Puchar Wyzwolenia Koszalina w siatkówce kobiet 1 mężczyzn. Początek zawodów w sobotę — w halach Gwardii I WSInż. —- o godz. 8, w niedzielę — o godz. 19 w hali WSInż., a o 11.30 — w hali Gwardii. KOSZYKÓWKA W Złotowie: SPARTA — PIAST Crfuchów (godz. 17) W Koszalinie: AZS Ib KOSZALIN — AZS SŁUPSK (godzina 16, sala WSInż.) W Szczecinku: DARZBOR — I-SKRA Białogard (godz. 18) W Wałczu: ORZEŁ — KOTWICA Kołobrzeg (godz. 17.30) róMIORJCI MŁODSZE W Boninie: SZKOLNI AK — LE ZŁOTÓW (godz. 18) W Koszalinie: MKS ZNICZ — BAŁTYK Koszalin (godz. 15) — kala WOSTiW W Szczecinku: DARZBOR — SP KALISZ POM. (godz. 17) •V W Boninie: SZKOLNI AK — SP ŻALISZ POM. (godz. 15) W Złotowie: LE ZŁOTÓW — PARZBÓR Szczecinek (godz. 14.30) HfMlOKZ I STARSI W Kołobrzegu: KOTWICA — KLAWA Sławno (sobota, godz. 17) SIATKÓWKA ekręgowa mężczyzn MMriela W Słupsku: AZS SŁUPSK — JCORAB Ustka (godz. nie podano) W Darłowie: MZKS DARŁOWO »— WYBRZEŻE Kołobrzeg (godziny We podano) W Szczecinku: LZS SPÓŁDZIELCA — AZS KOSZALIN (godz. 12) Klasa A W Boninie: LZS G,KOT — RELAKS Połczyn (godz. 11) W Karlinie: SOKÓŁ — GŁAZ Tychowo (godz. 13) W Wałczu: LZS SĘP — START Miastko (godz. 14.30) W Człuchowie: PIAST — LZS ŻAGIEL Debrzno (godz. 11.30) W Dębnicy Kaszubskiej: TKKF bĘBNICA — GRANIT Świdwin (gódz. nie podano) JUNIORZY W Szczecinku: LZS SPÓŁDZIEL $A — AZS KOSZALIN (godz. ID W Darłowie: MZKS DARŁOWO — WYBRZEŻE Kołobrzeg (godziny nie podano) W Złocieńeu: OLIMP — ZIELONI SŁAWNO (godz. 14) W Słupsku: MKS-AZS SŁUPSK — TE SŁUPSK (godz. nie podano) TENIS STOŁOWY Liga okręgowa Kolejne trójmecsae o mistrzostwo Hgi okręgowej rozegrane zostaną w SŁUPSKU z udziałem Meblosu, LKS Wielim Szczecinek i LKS Piast Człuchów oraz AZS Słupsk, Uzdrowiska Kołobrzeg i Rzemiosła Białogard. W KOSZALINIE Uni-masc podejmować będzie Chemika Świdwin i Mechanika Złotów. Wszystkie spotkania rozpoczną się o godzinie 10. Klasa A W Klukach: LZS KLUKI — ME- BLOS Słupsk W Starej Świętej: LZS HURAGAN — ZSB KOSZALIN W Sławoborzu: POMORZANIN — LAS Połezyn. BRYDŻ SPORTOWY Z okazji 27. rocznicy wyzwolenia Słupska, w niedzielę odbędzie się w tym mieście okręgowy turniej par. Początek o godzinie 10 w sali FAMAROLU przy ulicy M. Buczka. (sf) Uwaga, działacze ZWM i ZMP Komisja Historyczna, działająca pod auspicjami ZW ZMS przygotowuje sesję poświęconą organizacjom młodzieżowym, a szczególnie Związkowi Walki Młodych i Związkowi Młodzieży Polskiej. .W związku z tym apeluje, za naszym pośrednictwem, do wszystkich dawnych działaczy tych organi zacji, by przesyłali materiały i dokumenty dotyczące obu związków. Komisja Historyczna prowadzi również ewidencję byłych działaczy. Materiały można nadsyłać na adres: ZW ZMS, Koszalin, ul. Armdi Czerwonej 55, Komisja Historyczna. (war) W Wałczu startują piosenkarze W niedzielę, S bm. o godz. 10 w sali widowiskowej wałeckiego PDK rozpoczynają się powiatowe eliminacje Ogólnopolskiego Konkursu na Piosenkę Radziecką. Do eliminacji zakwalifikowało się 20 piosenkarzy — amatorów, reprezentujących kilkanaście placówek kulturalno-oświatowych w powiecie. Najliczniej reprezentowane będzie Jastrowie. (wiew) * TRZY WYPADKI drogowe figurują w czwartkowej kronice KW MO. Doznały w nich obrażeń dwie osoby, natomiast straty materialne wynoszą 8 tys. zł. Wypadki te zdarzyły się w powiatach: wałeckim (nadmierna szybkość), oraz szczecineckim i koszalińskim (nagle wtargnięcie osób pieszych na jezdnię). * PRZEDWCZORAJ na ulicy Bohaterów Stalingradu w Szczecinku wpadła pod przejeżdżający samochód osobowy marki Wołga 7-letnia Małgorzata P., która wbiegła nagle na jezdnię. Ze złamana nogą dziewczynkę przewiezione do szpitala. &T E ATR KOSZALIN BTD — sobota, godz. 18 i niedziela, godz. 16 i 19 — Latające narzeczone (na sobotę bilety wyprzedane). SŁUPSK BTD —- sobota, godz. 19 I niedziela, godz. IG i 19 — Nim zapieje kur, dramat. KARWICE — godz. 16 i OSTROWICE (pow. Sławno) — godz. 19 — Mikołaj i wilki, widowisko Teatru Lalki „Tęcza" w Słupsku Przedstawienia odbywają się w sobotę. r~K. I INI O KOSZALIN ADRIA — Agent nr 1 (polski, od lat 14) Seanse o ffodz. 15.30, I7.4S I 29 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Janosik (CSRS, od lat 14) pan. KRYTERIUM (dawne WDK) -kino studyjne — Trąd (polski, od lat 16) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.3# Poranki — niedziela, godz. 12 i 14 — Poranek Misia (polski, od lat 7) MUZA — Hibernatus (franc., od lat 11) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, godz. 11 — Old Surehand (jugosł., od lat 11) pan. ZACISZE — Narkotyk (franc., od lat 18) Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Nieśmiertelni Flip i Flap (USA, od lat 11) RAKIETA — Dancing w kwaterze Hitlera (polski, od lat Ift) Seanse o godz. 17 i 19.15 MŁODOŚĆ (MDK) — Świeć moja gwiazdo (radz„ od lat 14) Seans o godz. 17.3« Poranki — niedziela, godz. 11 f 13 — Szare kaczątko (radz., od lat 7) JUTRZENKA (BoboLice) — Oli-wer (ang., od lat 11) pan. ZORZA (Sianów) — Zdarzenie (jugosł., od lat 18) FALA (Mielno) — Przejazdem w Moskwie (radz., od lat 14) pan. słupsk MILENIUM - A rent nr 1 (polski, od lat 14) Seanse o sod* 16, IS.15 1 2«.M Sobota, godz. 22.30 — seans awaa gardowy — Złota wdówka (franc., od lat 16) Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Milion za Laurę (polski, od lat 14) POLONIA — Kolekcjoner (ang., od lat 18) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 — Testament Inków (bułg., od lat 11) pan. Seans o godz. 1*.45 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Winnetou i Apanaczi (jugosł., od lat 11) RELAKS — Spartakus (USA, od lat 16) Seanse w niedzielę o godz. 14 i 17.45 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Panienka z okienka (polski, od lat II) W sobotę kino nieczynne. USTKA delfin — w remoncie GŁÓWCZYCE STOLICA — Akcja Brutus (polski, od lat 14) Seans o godz. V 4 BIAŁOGARD BAŁTYK — Pan Dodek (polski, od lat 11) CAPITOL — Pożądanie zwane Anada (CSRS, od lat 18) pan. GOŚCINO — Unkas — ostatni Mohikanin (rum., od lat 11) KARLINO — Daleko na zachodzie (radz., od lat 14) pan. KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Ce się zdarzyło z profesorem (węg., od lat 16) pan. PIAST — Kłopotliwy gość (polski, od lat U) PDK — Lala (włoski, od lat 10) POŁCZYN-ZDR0J PODHALE — Kłopotliwy gość (polski, od lat 11) GOPLANA — Święta grzesznica (CSRS, od lat 16) pan. ŚWIDWIN REGA — Kr6l Lir (radz., od lat 16) pan. MEWA — nieczynne TYCHOWO — Michał Waleczny (rum., od lat 14) pan. USTRONIE — Zycie rodzinne (polski, od lat 16) * biały bor — Legenda (polski, od lat 11) BYTÓW ALBATROS — Zegnajcie przyjaciele (bułg., od lat 16) pan. PDK — Hogo, Fogo Homolka (CSRS, od lat 16) pan. DARŁOWO — Dwaj fiłentelmeni we wspólnym mieszkaniu (ang., od lat 18) KĘPICE — Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni (polski, od lat 14) MIASTKO — Lilika (jugosł., od lat 18) POLANÓW —• Pułapka (polski, od lat 16) SŁAWNO — Dworzec Białoruski (radz., od lat 14) pan. ★ BARWICE — Walka o Rzym I i II s. (rum., od lat 14) pan. CZAPLINEK — Siedem dziew- cząt kaprala Zbrujewa (radz., od lat 14) CZARNE — Pejzaż z bohaterem (polski, od lat 16) CZŁUCHÓW — Modelka (węg., od lat 16) DEBRZNO KLUBOWE — Kardiogram (polski, od lat 16) PIONIER — Południk zero (polski, od lat 16) DRAWSKO POM. — Klęska ata-mana (radz., od lat 14) pan. KALISZ POM. — Przywilej (ang., od lat 16) OKONEK — Wezwanie (polski, od lat 16) PRZECHLEWO — Nie lubię poniedziałku (polski, od lat 11) SZCZECINEK PDK — Nie lubię poniedziałku (polski, od lat 11) PRZYJAŹŃ — Perła w koronie (polski, od lat 14) ZŁOCIENIEC — Okruchy życia (franc., od łat 16) ★ JASTROWIE — Cytadela odpowie (bułg., od lat 16) KRAJENKA —Nad jeziorem (radziecki, od lat 14) pan. MIROSŁAWIEC ISKRA — Motodrama (polski, od lat 11) GRUNWALD —Motodrama (polski, od lat 11) TUCZNO — Marianna 055S (radziecki, od lat 14) pan. WAŁCZ PDK — Fraulełn doktor (jugosł., od lat 18) TĘCZA — Trzecia część nocy (polski, od lat 18) MEDUZA — Jak rozpętałem II wojnę światową II i III s. (polski, od lat 14) pan. ZŁOTÓW — Dalekie drogi, cicha miłość (NRD, od lat 14) pan. RADIO na dzień 4 bm. (sobota) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz W Lad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 18.00, 20.00, 22.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55. 8.05 Ze wsi 1 o wsd 6.40 Piosenki z dedykacjami 7.20 Piosenkarz tygodnia 7.45 Sportowcy wiejscy na start 8.08 Reportaż 8.16 Melodie na zamówienie 8.30 Koncert życzeń 8.45 Proponujemy, informujemy, przypominamy 9.00 Dla klas III i IV (wych. muz.) 9.20 Muzyka polska 10.05 Proszę mówić słuchamy 10.25 Przeboje rzek i jezior 10.50 Lekarz przypomina 11.00 Dla szkół średnich (wych. obyw.) 11.20 Melodie dla solenizantów 11.49 ABC rodziny 12.25 Z lubelskiej fo-noteki 12.45 Rolniczy kwadrans 13.00 Dla kl. IV lic. (zajęcia fakul tatywne grupy matem.-fiz.) 13.20 Muzyka lud. narodów radzieckich 13.40 Więcej, lepiej, taniej 14.00 Zagadka literacka 14.30 Przekrój muzyczny tygodnia 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców 15.45 „Głowa na tranzystorach" — ode. pow. 16.05 Czas i ludzie — o problemach ZBoWiD 16.W—18.50 Popołud nie z młodością 18.50 Muzyka i aktualności 19.15 Kupić nie kupić, posłuchać warto 19.30 Wędrówki muz. po kraju 20.30 Muz. łącznik 20.45 Kronika sport. 21.00 Podwieczorek przy mikrofonie 22.30 W 80 minut dookoła świata 0.10—3.00 Pro gram z Warszawy. PROGRAM II na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 17.00, 19.00, 22.00 i 23.50. 6.10 Kalendarz 6.15 Jęz. angielski 6.35 Muzyka i aktualności 7.00 Soliści w repertuarze popularnym 7.15 Gimnastyka 7.50 Wirtuozi muzyki rozrywkowej 8.35 Aud. dokumentalna B. Czajkowskiego 9.00 Ocean piosenki 9.35 Ludzie dobrej roboty 9.55 Od Offenbacha do Bacha 10.25 Teatr PR: „Szkoła uczuć Kamila Kuranta" — słuch. 11.25 Koncert chopinowski 12.25 Kompozytor tygodnia: R. Schumann 12.40 Poznajemy nasze pieśni i tańce lu dowe 13.00 Muz. symfoniczna 13.40 „Jarmark w Soroczyńcach" — fragm. opow. 14.05 Muzyczny „sa-voir-vivre" 14.30 Mały relaks 14.45 Błękitna sztafeta 15.00 Amatorskie zespoły przed mikrofonem — chór mieszany „Cecylia" przy GSSCh „Rolnik" w Złotowie 15.25 Sceny z oper rosyjskich 15.50 O czym pisze prasa literacka 16.05 Z najnowszych nagrań — Polska 16.20 Taniec za tańcem 16.43 Warszawski Merkury 16.58—18.20 Rozgłośnia Warszawsko-Mazowiecka 18.20 Wid nokrąg 19.00 Echa dnia 19.15 Jęz. francuski 19.31 „Matysiakowie" 20.,01 Muzyka klawesynowa 20.30 Samo życie 20.40 Nuty, nutki 21.10 Przegląd filmowy Kamera 21.25 Reportaż z piosenką 22.30 Wiadomości sportowe 22.33 Muzyka symfoniczna 22.45 Radiovariete. PROGRAM in na UKF 66,17 MHz oraz falach krótkich Wiad.: 5.00, 7.30, 12.05. Ekspresem przez świat: 8.S0, 8.30 10.30, 15.30, 17.00 i 18.50. 5.35 i 6.50 Muzyczna zegarynka 7.50 Mikrorecital M. Grechuty 8.05 Mój magnetofon 8.35 Muzyczna poczta UKF 9.00 „Umarli rzucają cień" — ode. pow. 9.10 Kolorowe piosenki 9.30 Nasz rok 72 9.45 Mu zyka symfoniczna 10.00 Beat trzeciego nurtu 10.15 Kwadrans ze znakiem zapytania 10.30 Wszystko dla pań 11.45 „Kochałam Tyberiusza" — ode. pow. 12.25 Za kierownicą 13.00 Na bydgoskiej antenie 15.00 Gawęda 15.10 Muzyka uniwersalna 15.35 „Reszta romantyzmu" — rep. 15.50 „Czy pani lubi Brahmsa?" 16.15 Piosenki z widokiem Paryża 16.30 Jazz na organach 16.45 Nasz rok 72 17.05 Co kto lubi 17.30 „U-marli rzucają eden" r- ode. pow, 17.40 Klub Grającego Krążka 18.20 Analogia miniatury muzycznej 18.35 Mój magnetofon 19.00 Książka tygodnia 19.15 Piosenki z, ..włoskie go buta" 19.35 Muzyka organowa 19.45 Polityka dla wszystkich 20.00 Muzyka ze starych i nowych płyt 21.00 Wśród pamiętników — aud. 21.20 Radiowy festiwal „Szpilek" 21.50 Opera tygodnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 „Potop" — ode. pow. 22.45 Kwadrans rosyjskiej ballady 23.05 Spotkanie z zespołem „Creedence Clearwater Re-vival" 23.50 Gra C. Brown. na dzień 5 bm. (niedziela) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.15 Przed mikrofonem S. Loren i P. Sellers 7.30 W rannych pantoflach 8.15 W rannych pantoflach 9.05 Fala 72 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.00 Dla dzieci: „Fernando" — aud. poetycka 10.20 Tak ty i fakty 11.00 Rozgłośnia Harcerska 11.40 Zgadnij, sprawdź, odpowiedz 12.15 Zespół „Dziewiątka" 12.45 Encyk-lopedia włoskiej piosen ki 13.15 Śpiewają „Wrocławskie Skowronki Radiowe" 13.55 Wczoraj nagrane — dziś na antenie 14.00 Kompozytor przyszłego tygodnia: L. Janacek 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 Przegląd wydarzeń międzynarodowych 16.20 Teatr PR: „Murdelio" — słuch. 18.00 Komunikaty Totalizatora Spor towego i wyniki gier liczbowych 18.08 Rądiowa piosenka miesiąca 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie 19.53 Dobranocka 20.10 O czym mówią w świe cie 20.25 Wiadomości sportowe 20.30 „Matysiakowie" 21.00 Pół na pół — magazyn muzyczny 21.30 Jar mark cudów 22.30 Od Jamboree do Jamboree 23.10 Do Studia S-l zS-prasza B. Klimczuk 23.25 Muzyczne. .dobranoc" 0.10—3.00 Program z Krakowa. PROGRAM II na fali 367 nfi na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz wiad.: 5.30, tf.30, 7.30, 8.30, 12.05, H.00, 19.00 , 22.00 , 23.50. 6.00 Melodie na niedzielę 6.« Ka lendarz 7.00 KapeLa F. Dzierżanow skiego 7.45 Gra zespół „Les Sipolo" 8.00 Moskwa z melodią i piosenką 8.35 Radioproblemy 8.45 Kwadrans muzyczny dla śpiochów 9.00 Słynne organy europejskie 9.40 Śpiewa „Śląsk" 10.00 Nowości „Polskich Nagrań" 10.30 „Niedzielny spacer za miasto" — opow. ll.OO Ra-dio-Riviera — konc. muzyki radzieckiej i rosyjskiej 12.30 Poranek symfoniczny 13.30 Zgaduj Zgadula Radiowy Teatr dla Młodzieży — „Szesnaste lato Hanki" — słuch. 15.45 Z księgarskiej lady 16.00 Z prywatnej płytoteki 16.30 Koncert chopinowski z nagrań W. Kędry 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Rewia piosenek 18.00 Teatr PR: „Gdzie moja głowa" — słuch. 18.45 Gra L. Armstrong 19.15 Kącik starej płyty 19.30 Kącik nowej płyty 19.45 Wojsko, strategia, obronność 20.00 Zamiast kwiatów dla Ewy" — magazyn literacko-muzyczny 21.30 Radio wy magazyn przebojów 22.05 Ogólnopolskie wiadomości sportowe i wyniki Toto-Lotka 22.25 Lokalne wiadomości sportowe 22.35 Niedziel ne spotkania z muzyką 23.35 Jazz na wieczór. PROGRAM III na UKF 66,17 MHz oraz falach krótkich Wiad.: 6.00. Ekspresem przez świat: 8.30, 14.00, 18.30. 6.05 Melodie-przebudzanki 7.00 instrumenty śpiewają 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z P. Anką 8.10 Magazyn motoryzacyjny 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Umarli rzucają cień" — ode. pow. 9.10 Grające listy 9.45 Impresje algierskie 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy 11.25 Muzyka symfoniczna 12.05 „Nieznajomy zamówił requiem" — słuch. 12.30 Między „Bobino" a „Olimpią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 4/4 — mag. muzyczny 14.05 Wirtuozi gitary e-lektrycznej 14.20 Peryskop 14.45 „Zielona łączka" — nowa płyta grupy „No To Co" 15.10 Muzyczne premiery 15.30 „Bohater .Złotej Wiechy" — rep. 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 Krońka zespołu „Colosseum" 16.40 Rzeczywistość i poezja 17.00 Perpetuum mobile 17.30 „Umarli rzucają cień" — ode. pow. 17.40 Piosenki inwokacje 18.00 Lektury 18.15 Polonia śpiewa 18.35 Mój magnetofon 19.00 Teatr PR: „Kiedy odjadę z tego świata" — słuch. 19.30 Mini-max 20.00 Gawęda 20.10 Wielkie recitale 21.05 Trybunał lubelski 21.25 Melodie z autografem S. Mikulskiego 21.50 Opera tygodnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Mały słownik sztuk pięknych 22.35 Piosenki spóźnionych przechodniów 23.05 Muzyka nocą 23.50 Śpiewa S. Gains bourg. „Amatorskie zespoły przed mikro fonem" — śpiewa Chór .,Cecylia" (aud w oprać.B. Gołembiewskiej). na dzień 5 bm. (niedziela) 8.45 „Nasi kandydaci do Sejmu" — Stanisław Kujda — aud. Cz. KU riaty 9.05 Koncert chopinowski 9.20 Drzewo rośnie wysoko — rep. literacki H. L. Piotrowskiego 9.40 Z estrady szkolnej — rep. M. Sło-wik-Tworke 10.00 Dwadzieścia minut o filmie — magazyn w oprać. Wł. Króla 10.30 Koncert Życzeń 22.25 Koszalińskie wiadomości sportowe i wyniki losowania szcze cińskiej gry liczbowej „Gryf". jCjELEWWIZJ/l na dzień 4 bm. (sobota) 9.00 „Pan z milionami" — film fab. prod. USA 15.50 Program dnia 15.55 Program I proponuje 16.15 Redakcja Szkolna zapowiada j 16.30 Dziennik 16.45 Dla młodych widzów: Konkurs pięciu milionów (ze Szczecina) 17.45 Telewizyjny informator wy dawniczy 18.05 Spotkania z przyrodą 18.35 „Godzina Orfeusza" — ma gazyn aktualności muzycznych (nr 3). Program przygotowali i prowadzą: Janusz Ekiert, Lucjan Kydryń ski, Zdzisław Sierpiński, Jerzy Waldorff. 19.20 Dobranoc: Dziwne przygody koziołka Matołka 19.30 Monitor 20.15 „Z dreszczykiem" — Melodie wielkiego ekranu (z filmów kryminalnych) 21.15 Dziennik i wiad. sportow# 21.50 „Pan z milionami" — po« wtórzenie filmu 23.40 Program na niedzielę PROGRAMY OŚWIATOWE: 10.55 Jęz. polski dla kl. VII — Bolesław Prus; 11.55 Geografia dla kl. VIII — Gospodarka Australii; 12.45 Biologia dla kl. IV lic. — Pochodzenie i ewolucja człowieko-watych. na dzień 5 bm. (niedziela) 7.40 Program dnis 7.45 TV Kurs Rolniczy: „Racjonalne zasady tuczu świń" 8.20 Przypominamy, radzimy... 8.30 Nowoczesność w domu i za grodzie 8.50 Radar — magazyn wojsko* wy 9.00 Dla młodych widzów: Telewizyjny Klub Śmiałych; „Wyprawa w przyszłość"; „Zasadzka na niedźwiedzia" — film z serii „Złamana strzała"; „Zrób to sam". 10.10 „Dzień olimpijczyka" — program estradowy — transmisja z Sali Kongresowej PKiN w Warszawie 11.40 PKF n 11.50 Dziennik n 12.00 Sprawozdawczy magazyn sportowy 13.35 „Mięsopust się kończy" — program z cyklu: „Zwyczaje i oby czaję" — w wykonaniu grup regio nalnych z Lanckorony i Rudnika 14.10 Przemiany 14.40 Dla dzieci: „Tajemnica Wysp Hebanowych" (wg. Bolesława Leśmiana oraz oryginalnych baśni wschodnich) 15.40 Czas i ludzie — „Złoty wiek automobilizmu" — film USA 16.35 Z cyklu: „Piórkiem i węglem" 17.00 Kin0 Przygoda — „Tajemnica Bahometa" — ode. III filmu z polskiej serii TV „Samochodzik i Templariusze" 17.35 Politechnika — Uniwersytet — teleturniej 18.35 „Z moim udziałem" — cz. III — włoski program rozrywkowy 19.20 Dobranoc: Klown Kiri 19.30 Dziennik 20.00 „Kolumna Trajana" — rumuński film fab. 22.15 Magazyn sportowy 22.45 Program na poniedziałek OSZAłlM na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 4 bm. (sobota) 5.40 Radiowa wszechnica rolnicza 7.00 Serwis dla rybaków 7.02 Ekspres poranny 16.05 Omówienie programu i chwila muzyki 16.15 Z cyklu: „Przedwyborcza Trybuna" — relacje ze spotkań z wyborcami 16.45 „Dokumenty, które mówią i... wzruszają" — felieton B. Horowskiego 16.55 Muzyka i reklama 17.00 Przegląd Aktualności Wybrzeża 17.15 Koszalińskie Spotkania Muzyczne — aud. w oprać. B. Gołembiewskiej i M. Słowik--Tworke 18.15 Serwis dla rybaków. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM: JK, Cod*. 2$M Z cyklu: „GLOS KOSZALIŃSKI — organ Komitetu Woje wódzkiego Polskiej Zjedno czonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redak cyjne — Koszalin, al Alfreda Lampego 20 Telef© ny: Centrala — 62-61 (łą czy ze wszystkimi działami) Redaktor Naczelny — 26-93 Dział Partyjny — 43-53 Dział Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 46-51, Dział Mutacyjno - Reporterski — 24-95. Dział Łączności * Czytelnikami. ul. Pawia Findera 27a — 32-30. „Głos Słupski". Słupsk, pl Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51 -95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA* Koszalin, ul. Pawła Findera 27a. tel. 22-91. Wpłaty na prenumeratę (miesięczną — 15 zł, kwartalną — 45 zł. półroczną — 90 zł. roczna — 180 eł) przyjmują urzędy pocztowe listonosze ora* oddziały delegatury „Ruch*' Ws7elk?cb informacji o warunkach pre numeraty udzielają wszyst kie placówki „Ruch" i poczty Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „PRASA" ul Pawła Fin dera 27a. centrala tel. nr 40-27. Tłoczono- KZGraf Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18 KZG zam. B-64 C-l ZYGMUNT WILCZYŃSKI (18) - Stany Zjednoczone — Wysocki szuka w odpowiedniej rubryce — dwadzieścia dolarów: ciężar 33.43, grubość w milimetrach 2,10 do 2,30; średnica w centymetrach 3,45, próba 0.900, ciężar właściwy 17,10... Do badania potrzebna jest lupa, mikrometr, suwmiarka, no i bardzo precyzyjna waga techniczna; okazuje się, że technik wagę trzyma w kasecie, do której nie ma zapasowego klucza. Pomiary odbywają się więc dopiero następnego dnia, już przy jego bezpośredniej pomocy. Wstępne badania potwierdzajq spostrzeżenia Wysockiego. Monety okazują się falsyfikatami, mimo że kruszec, z którego są wykonane, to złoto. Jednak dokładną a-nalizę stopu i innych cech mogą przeprowadzić tylko biegli Wydziału Ekspertyz Narodowego Banku Polskiego. Przejęty porucznik samochodem komendanta powiatowego niezwłocznie jedzie do Warszawy. W banku - jest jednym z licznych Interesantów. Urzędnicy są bardzo uprzejmi, ale nikt tu nie przejmuje się jego niecierpliwością; badanie falsyfikatów to dla tych ludzi chleb powszedni. Wyniki badania będą za osiem dni - Wysocki otrzymuje pokwitowanie i energicznie protestuje; on nie może czekać tyle czasu, monety stanowią dowód do sprawy o morderstwo. Musi je mieć dzisiaj! Okazuje się, że jednak musi... poczekać, ponieważ Wydział Ekspertyz ma dużo pracy i wszystkie sprawy załatwia w kolejności Wysocki zżyma się opuszczając gmach banku, kipi w nim od domysłów i hipotez, związanych z pochodzeniem monet. Właściwie, jeśli jest już w Warszawie, to powinien porozmawiać z Miłoszową i projektantem „Cory" — może jednak któreś z nich zachowało chociaż jeden z anonimowych listów? Czas ma tylko do południa, komendant przykazał kategorycznie powrócić nie później niż przed trzynastą. Szefowi chodzi oczywiście o samochód. Wysocki chce mieć wolną rękę, odsyła więc kierowcę i przez niego wiadomość dla szefa: - wróci po południu. Z automatu dzwoni do Miłoszów: - słucham, Miłoszową! - niski, elodyjny głos. Porucznik przedstawia się. musi się z nią zobaczyć. Pozostawia jej wybór miejsca. Po tamtej stronie przewodu chwila namysłu, i zaproszenie do mieszkania. Drzwi otwiera sama Miłoszową. Ubrana w suknię do ziemi, na szyi sznur grubych bursztynów. Zaprasza go do pokoju. - Co pana do mnie sprowadza? - Jej mocno umalowane zieloną pastelą powieki, sprawiają wrażenie trochę obrzękłych. Długie, wywinięte rzęsy kładą cienie na policzkach. Stoi wyprostowana, z dłonią wspartą o poręcz fotela, nie zaprasza porucznika by siadł. Dyrektorowa Miłoszową raczyła udzielić mi audiencji - ocenia Wysocki; stoi naprzeciw niej i trochę czuje się jak sztubak. - Przyszedłem wyjaśnić pewne okoliczności w sprawie anonimów... - ze złością uświadamia sobie, że zachowuje się niezręcznie. Czyżby go peszyła ta dygnitarzowa? - Nie skarżyłam się milicji, zwłaszcza... w Otwocku!.... Kto pana poinformował? - Pani mąż, dyrektor Miłosz! - podkreśla z przekąsem. — Może jednak pozwoli mi pani usiąść, to trochę potrwa. Jej chłód nieco topnieje. Ach, tak! Naturalnie, porucznik wybaczy, proszę, proszę siadać - ona bywa roztargniona. Kawy? -Wysocki przystaje na kawę i baranieje, gdy tamta ruchem królowej naciska małą gruszeczkę zawieszoną na ramieniu żyrandola. W głębi domu słychać terkot dzwonka. Rany boskie, co to za dom? - myśli Wysocki. Czy ta baba nie zdaje sobie sprawy, że jest śmieszna, z tą pseudopańską manierą. Zjawia się służąca - Miłoszową dysponuje kawę. - Zupełnie nie rozumiem, dlaczego Sewer się skarżył i do tego w Otwocku? Nie uzgodnił tego ze mną... Ale jeżeli już, to dlaczego w Komendzie Powiatowej, przy jego warszawskich stosunkach? - niespokojnym spojrzeniem bada twarz porucznika. - W Miłosnej zamordowano właścicielkę pensjonatu, prowadzę śledztwo! - Potworne! - imosi dłonie do skroni, na serdecznym palcu skrzy się ostro szlifowany brylant. Przez chwilę demonstruje oko- licznościowy smutek z czyjejś tam śmierci. — ^.pewno Jq obrabowali? Ale co ma z tym wspólnego Sewer? - Po deglomeracji zakładów mieszkał w tym pensjonacie — porucznik pamięta, że nie powinien zdradzić Miłosza. - Ależ on mieszkał tam okresowo! To było rok temu! - Rozmawiam z każdym, kto choćby jeden dzień był zameldowany w tej willi. Pani zna ten pensjonat? Oczywiście zna. Była tam dokładnie jeden raz, odwiedziła męża. - Więc zabito panią Gołębiową? Mój Boże, mój BożeL. - tak, mąż przedstawił jej wówczas tę osobę. Ale co mają wspólnego anonimy otrzymywane przez nią i jej męża z tragedią w „Sfinksie"? - Wiele osób w Zakładach otrzymuje podobne anonimy. Istnieje podejrzenie, że pisywało je właśnie Gołębiowa. Od jak dawna pani otrzymuje owe listy? - Od przeszło roku. Wysocki notuje skrzętnie jej wyjaśnienia, lecz myśR o złotych monetach pozostawionych w banku. - Co pisano w tych listach? - Zawsze to samo... Jakieś ordynarne brednie, których nie warto powtarzać... - Miłoszową sznuruje usta, demonstruje pogardę i zupełny brak zainteresowania treścią tej korespondencji. -...Ostatnio przestałam je czytać... zresztą to rada mego męża. - Podejrzewa pani kogoś o autorstwo? - Nikogo. Nawet nie zastanawiałam się nad osobą autora. Człowiek na takim stanowisku, jak Sewer, ma niewątpliwie wrogów. A ponieważ nie mogą mu nic zrobić na polu zawodowym... Sewer jest wybitnym specjalistą, ma świetną opinię, jest bardzo ceniony... - roztacza przed Wysockim zalety swego męża, jego koneksje, stosunki. Powiedziane od niechcenia pada imię i nazwisko ministra, w nader familiarnym kontekście. Porucznika zaczyna to śmieszyć, bowiem rozumie, że ten wywód jest wyłącznie na jego użytek. Żebym wiedział, panie dziejku, kto zniża się do rozmowy ze mną - myśli. Jak on z nią wytrzymuje ten jej Sewer? A Miłoszową dalej uświadamia porucznika, że nikt jej mężowi nie może zaszkodzić w karierze, ale ktoś próbuje przynajmniej zburzyć mu spokój w domu; ona jednak nie należy do osób, które poważnie traktują tego rodzaju donosy, chociaż przyznaje, z początku było jej bardzo przykro. fe. d. n.) m m H REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 588 Po prawidłowym ułożeniu krzyżówki z niżej podanych wy razów należy z zaszyfrowanych liczbami (l do 56) liter ułożyć zawsze aktualne hasło. Wyrazy 4-literowe: AMOK, ANDY, DZIW, LICO, ŁACH, OPAD, WALT, WĘCH, ZDUN. 5-Iiterowe: BATAT, CECHA, DIANA, DOKER, EDYTA, EL-TON, KĄKOL, KIPER, KORSO, LALKA, LUTET, ODWAR, OLCHA, ORNAK, PILOT, POTAS, RIONI, RZEPA, UJAZD, WINDA, WKŁAD. 6-literowe: PRĄTEK, TERMOS, TROPIK. 7-literowe: KOLEKTA, KORSARZ, NAIROBI, OBOKNŁE, WRZENIE. 8-literowe: AFRYKATA, TOCZYDŁO. Ułożył: „BUK** Rozwiązanie, którego treśfi stanowi hasło propagowanych w tym miesiącu przez PZU ubezpieczeń, prosimy nadsyłać do redakcji w Koszalinie — wy łącznie z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 588" — w terminie siedmiodniowym. Nagrody ufundowane przez Oddział Wojewódzki PZU w Ko szalinie: 1) BUDZIK TURYSTYCZNY, 2) LAMPKA NOCNA, 3) GRZAŁKA ELEKTRYCZNA. Prócz tego — jak co tydzień — rozlosowanych zostanie wśród Czytelników 5 NAGRÓD KSIĄŻKOWYCH. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 586: Poziomo: ■— odpór, rupia, zło, regalia, peron, skra, balast, Przefajnowali Technicznie wyrafinowany przyrząd wbudowała Japońska firma „Honda" do produkowanych przez siebie samochodów. Był to rodzaj czujnika znajdującego się przy kierownicy. Jeżeli zasiadł za nią ktoś będący pod wpływem alkoholu, czujnik tak reagował na opary wydobywające się z ust kierowcy, że starter odmawiał posłuszeństwa. Pijany kierowca musiał zrezygnować i jazdy. Okazało się jednak, że „Honda" musi zrezygnować z nowości: czujnik reagował nie tylko na alkohol u kierowcy, ale również u pasażerów siedzących nawet na tylnym siedzeniu. MŁODSZA STARUSZKA.*. W jednej z gruzińskich wiosek pojawił się dziennikarz z Moskwy, zainteresowany wyjątkową długowiecznością jej mieszkańców. Kiedy wskazano mu najstarszego mieszkańca wioski, 114-letniego Muslima Bargogadze, dziennikarz powiedział: „A więc jesteicie najstarszym mieszkańcem tej wioski"? „O, tylko oficjalnie! Moja żona jest trzy lata ode mnie starsza, ale już od osiemdziesięciu lat każe mi mówić, że jest o 10 lat młodsza1^ Fraszki RACHUNEK EKONOMICZNY Gdy nam ktoś obiecuje, że będziemy bogaci, zastanówmy się najpierw^ czy nam to się opłaci. PRZEPIS Nim nabierzesz rozumu^ zeszumuj. ŻYCIORYS HIPOCHONDRYKA Całe życie był chory -» oto cały życiorys. ZDECYDOWANA - Albo z ręką pod kościół - rzekła do niego albo do Urzędu Stanu CywilnegoI LECZENIE ZE ZŁUDZEŃ Za komplikacje -odpowiada pacjent JERZY LESZCZYŃSKI SPOSÓB W jednym z dzienników paryskich ukazało się następujące ogłoszenie: „Ponieważ odzwyczaiłem się od palenia papierosów i za wszelką cenę chcę wytrwać w swoim posta nowieniu, poszukuję pracy przy obsłudze stacji benzynowej albo w każdym innym miejscu, gdzie istnieje niebezpieczeństwo eksplozji". Maj, naj, naj... Sztuczne jezioro o nazwie Lac du Der ma być nie tylko największym tego rodzaju zbiornikiem we Francji, będzie bowiem miało 4300 ha powierzchni. Będzie ono leżało również obok miejscowości o najdłuższej w tym kraju nazwie geograficznej: Saint Remy - en - Bourze-ment - Sount Genest - et -Isson, gdzie mieścić się będzie zapora piętrząca wody. antaba, Ops, wariat, zakole, Palk, Greta, halofit, rwa, Nubia, szpinak. Pionowo: — gong, apel, krzak, propan, Sparta, łaźnia, elana, acani, istota, raszka, Tokio, j belki, wagant, rzeźba, aparat, 1 Lhasa, lupa. funt, teka. HASŁO: „GRUŹLICA STALE GROŹNA". NAGRODZENI Budzik „SŁAWA" ufundowany przez Koszalińskie Towarzy stwo do Walki z Gruźlicą za bezbłędne rozwiązanie krzyżów ki nr 586 wylosowała JANINA MANTUREWICZ. Kołobrzeg, ul. Lubelska 26, m. 2. Nagrody książkowe wylosowali: 1) Roman Gruszczyński, Ma-chowino, powiat Słupsk. 2) Teresa Kłączyńska, Piasz-czyna, powiat Miastko. 3) Wojciech Kończak, Dobie, poczta Sadkowo, powiat Białogard. 4) Weronika Łagocka, Koszalin, ul. Niepodległości 30 m. 1. 5) Kazimierz Sydonowicz, Wałcz, ul. Orla 22. n acu nie gęsi „Domagano się przełamania barier biurokratycznych w zakresie opieki nad studiującymi zaocznie" „Ekspedientka nie dba o zaopatrzenie kiosku w podstawowe artykuły żywnościo- OGŁOSZENIE W brytyjskim dzienniku „Scotish Daily Express" ukazało się następujące ogłoszenie: „Kto mnie zastąpi w odbyciu uzdrowiskowej kuracji dietetycznej? Warunek - całkowita obustronna dyskrecja. Zapewniam wynagrodzenie od powiednie do męki i nudy takiej kuracji". ••• we, a w stosunku do krytykujących posiada repertuar cięż kich słów". „Wymienione leczenie sanatoryjne przyniosło mnie ujmę w cierpieniu". „Podajcie mi adres Świadomego Towarzystwa Korespondencyjnego Małżeństwa". „Zakład jest dużym plusem dla społeczeństwa miasta, które woziło obuwie do powiatu". (Z listów i pism instytucji wybrał J. K.) Rys. „Paris Match" Litry zamiast... cali Wiadomość z hamburskie-go dziennika „Hamburger Abendblatt" z 1 lutego br.: „W rezultacie przystąpienia Wielkiej Brytanii do EWG Londyn zamierza przyspieszyć proces przechodzenia z tradycyjnych miar angielskich na miary metryczne, przyjęte w Europie. I tak: dotychczasowe jednostki miar jak: yard foot (stopa) i inch (cal) zostaną zamienione odpowiednio na metry, gramy i litry Rys. yJParis Match' BADA NA SZKOTÓW Zakłady kąpielowe w Szkocji uskarżały się, że ich klienci przesiadują w wannach o wiele za długo, chociaż grożono im za to dodatkowymi oplotami. Apele o przestrzeganie przepisowego czasu trwania kąpieli nie pomagały. Obecnie znaleziono na to rade. Inżynier Scott Kingsley z Aberdeen skonstruował aparat, dzięki któremu po upływie określonego crasu wanna opróżnia się z wody automatycznie. Uczciwość nie na miejscu Naczelnik więzienia w Racine (USA) miał nie tylko urzędowe nieprzyjemności z powodu ucieczki jednego z więźniów, ale musiał jeszcze z własnei kieszeni opłacić podwójną o-płatę za nieofrankowaną przesyłkę pocztową Uciekinier bowiem był na tyle solidny, że w paczce odesłał klucze od celi. a 4431