ludo Państwa mrylikowfiia Ukiod między PRL i NRF WARSZAWA (PAP) Na posiedzeniu 26 bm. Rada Państwa ratyfikowa ła Układ miedzy Polską Rzeczypospolitą Ludową, a Republiką Federalną Niemiec o podstawach nor ttializacji ich wzajemnych stosunków, podpisany w Warszawie 7 grudnia 1970 roku. W posiedzeniu uczestni czyli minister spraw zasra nicznych — Stefan Olszowski oraz przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, — pBfll Wincenty Krasko, który przedstawił Radzie Państwa wspólna uchwałę sej mowych komisji; Spraw Zagranicznych oraz Prac Usta woda wczvch w sprawie ratyfikacji Układu. Zgodnie z artykułem V tego Układu wejdzie on w życie w dniu wymiany do kumentów ratyfikacyjnych, która nastąpi w Bonn. PROl.FTARIUSZF. WSZYSTKICH KPA/OW ŁACZC1F Btf '5łW r W ' INFORMACJA O DYSKUSJI RATYFIKACYJNEJ W „PRAWDZIE" ■¥• MOSKWA organ KC KPZR „Prawda" poinformował w piątek swych czytelników o czwartkowym posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Prac Ustawodawczych Sejmu PRL. Również agencja TASS w swym serwisie zamieściła depe szę z Warszawy o obradach tych komisji. PLENUM ZG LIGI KOBIET * WARSZAWA Na temat dalszego rorwoju usług obradowało wczoraj w Warszawie plenum Zarządu Głownegc Ligi Kobiet. Jest to dla tej organizacji niezwykle ważne zagadnienie, bowiem nie dostatki w różnego typu usługach najdotkliwiej odczuwają kobiety. Obradv zagaiła Drzewodninzą ca ZG Ligi Kobiet - Marla Milczarek Organ KW PZPB Wydanie XX Cena 50 gt Nakład: 150.530 sobotnie Nr 148 (6269) Konkurs recytatorski TPPR Sobota. 27 maja 1972 r. Towarzyszom sztoki drukarskiej Życzenia niSKomcjonalne JAKŻE często myśląc o książkach, mówimy — my z nich. A mamy na myśli Ca*y ich kulturotwórczy ładunek, który nadal kształt na-®®ej kulturze i cywilizacji. I który ze słowa drukowanego ^czynił tak potężny, integrujący czynnik intelektualnych * emocjonalnych więzi człowieka z jego środowiskiem, *lasą, narodem i ludzkością. 'Któż jednak nadaje powtarzalny i powielający sie w i Wlionach b'dźców kształt brukowany myślom i słowom uczonego. pisarza. poety, Politvka, pedagoga, dziennikarza? To dzięki Wam Towarzysze s*tuki drukarskiej, możemy wielckroć studiować u-'rwalone znak? pisarskie, mu-*^czrie i barwy palety, w pomnożonej drukieri postaci. To Wasz trud i Wasza praca hł,zycr~n!ają się do rozprzestrzeniania tego, co nazywamy knitnrą i oświatą nas ^szvStkich. Drukarze są najbliższymi gwarzy srami pracy dziennikarza. To oni na równi z zespołem redakcyjnym, trosz-^a sie o szatę graficzna era-®®ty, o przestrzeganie n««rie-harmonogramu. Minutr b©*vJem mora r^^yd^wać * tym, czy Czytelnik ntrw-^a, na czas swoją gazetę. We ^sp^ln^i nracv iiauez^Wśmy Jtę cenić ich trud 1 wiedzę *ohową. To teź jeden ze zwykłych ■ już dni pracownika, działacza kultury — Zdzisia wa Halasza z Bobolic. Próby z zespołem wokalnym, kabaretem. zebranie Rady Społecznej Klubu, wyjazdy w pobliski teren.-. Dziesiąt ki rozmów, spotkań, działań. Są powody do zadowolenia, jest dużo zwyczajnych trosk. I mało czasu dla swojej dużej rodziny, która też chce mieć ojca dla siebio Dziś nagrody dla najlepszych (Inf. wł.) Przez dwa dni w sali Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie rozbrzmiewały strofy poezji eolskiej, rosyjskie! i radzieckiej. Według powszechnej opinii cieką wszy od pierwszego byt drugi ^zień konkursu recytatorskiego TPPR. goy występowali uczniowie szkół podstawowych. Dziś o godz 11 podczas uroczystości zakończenia konkursu poznamy werdykt jury N»jlepszvm recytatorom z całego kraju wręczone zostana nagrody. Do Koszalina przybili wczoraj I sekretarz Ambasady ZSRR w POiSce Raniaz Mcze-lidze oraz wiceprzewodniczący Zarządu Głównego TPPR Żdzi«ł?.w Kanarek. Spotkali sie oni w Komitecie Wojewódzkim partii z sekretarzem KW PZPR tow. T. Sko-runskim. Wczoraj uczniowie szkół średnich z całego kraju — u-czestnicy konkursu — zwiedzili Kołobrzeg. Nasz gość, radziecki poeta Władimir Siergiejcw przebywał natomiast w Słursku, <*azie spotka* sie z aktywem oddziału TPPR. studentami W SN i słuchaczami szkoły milicyjnej. Wieczorem uczestnicy konkursu i goście bawili się wsnól7*!^ w Szkole Podstawowej im. Komarowa na imprezie, poświeconej 50-leciu or^ntzaci' pionierskiej w 7-SRR («ten) i Zachmurzenie o charakterze zmiennym z przelotnymi opadami. Temperatura maksymalna od 1S st. na północnym zachodzie do 20 st. na południowym zachodzie. Wiatry umiarkowane i dość silne z kierunków zachodnich. (Dokończenie na str. J) ZtAŁACZE kultu-ry. Jutro obchodzą B ^ swoje święto. Ale w wielu powiatach juz dziś zapraszają ich na uroczystem spotkania i akademie. O-trzymują kwiaty, dyplomy, życzenia. Kim są, czym się wyróżniają? Co robią szcze gólnego? Piszemy o nich. często na lamach naszej gazety. Popatrzmy dziś na ich krótkie, nieodświętne biografie. W pełni zasługują na naszą uwagę. Oni i setki im podobnych. Szeroko otwierają przed nami drzwi do najszlachetniejszych dóbr. Stanisław Woźniak, rolnik z Nowych Lasków w pow. drawskim, ma wiele ważnych funkcji społecznych. Mimo to znalazł czas by przeioodniczyć komitetowi odbudowy świetlicy. Jest organizatorem życia kulturalnego w swojej wsi. Podobnie, jak Jarosław Drozd z Chrząstowa. Działa ra niwie kulturalnej nie przerwanie od 1954 roku. Razem z RnJą Społeczną i Kołem ZMW zaadaptowali pomieszczenia na świetlicę i klub. Najlepszą placówką kulturalną w powiecie, kosza- mdnhnadtie* Meoiświflnę ^ """ hwgrahe MAJOWY FINAŁ (INF. WŁ.) Kończą się Dni Oświaty, Książki i Prasy. Ich finałowym ^kordem są obchody Dnia Działacza Kultury organizowane wszystkich powiatach. Ale nie wyczerpują one programu. W Sławnie cdhywa sic w niedziele druga część Festiwalu Pj-klestr Dętych, w Fad*wnicy — Wojewódzka Olimpiada Miedzy Społeczno-Politycznej ZMW, w Słupsku — dzieciece Wyścigi kolarskie jako jedna z jubileuszowych imprez „Gło-8X1 Koszalińskiego". W Bytowie — zawody modeli latających. F. Castro w Rumunii * SOFIA Partyjno-rządowa delegacja Kuby z Fidelem Castro, która przebywała w Bułgarii na zaproszenie KC BPK i rządu buł garskiego, opuściła w piątek ra no Sofię. Kubańska delegacja przybyła wczoraj z wizytą oficjalną do Bukaresztu. Podobnie, jak Rodczas poprzednich spotkań rozmowy przebiegały w konstruktywnej i rzeczowej atmosferze. Przywódcy radzieccy i prezydent Stanów Zjednoczonych Richard Nixon uzgodnili, że w celu popierania rozwoju korzystnych dla obu stron stosunków handlowych i związanych z nimi stosunków gospodarczych powoła si_ę radziec-ko-amerykańską komisję do spraw handlu. Posiedzenia komisji będą się odbywać kolejno w Moskwie i Waszyngtonie. Pierwsze posiedzenie komisji odbędzie się w lipcu br. w Moskwie. W godzinach wieczornych prezydent Nixon wraz z małżonką wydał przyjęcie w rezydencji ambasadora USA w Moskwie Jacoba Bcama. Tegoż dnia pani Nixon spotkała się z radzieckimi kobietami — lekarzami, a po połud-dniu zwiedziła moskiewską fabrykę zegarków. Wyrazy głębokiego współczucia koledze Eugeniuszowi Juszkiewiczowi z powodu zgonu ŻONY składają KOLEŻANKI i KOLEDZY z IZBY RZEMIEŚLNICZEJ i DELEGATURY C. ZW. w SŁUPSKU Wyrazy głębokiego współczucia koleżance Jolicie Rosso z powodu zgonu MATKI Składają PRACOWNICY i RADA ZAKŁADOWA MPWK W SŁUPSKU Dnia 26 maja 1972 roku zmarła nasza najukochańsza Matka, Siostra, Teściowa Babcia i Prababcia Marta Kościelna-Marek lat 86 Pogrzeb odbędzie się 29 ma ja 1972 roku, o godz. 15 z Domu Przedpogrzebowego w Koszalinie o czym zawiadamia w smutku pogrążona RODZINA Wyrazy głębokiego współczucia współpracownikowi i koledze Władysławowi Gut z powodu zgonu ŻONY składają KIEROWNICTWO RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY SAMODZIELNEGO ODDZIAŁU WYKONAWSTWA INWESTYCYJNEGO przy WPPMs. w KOSZALINIE Jubileuszowe imprezy „Głosu" W nadchodzącą niedzielę odbędzie sie kilka imprez nizowanych z okazji 20-lecia „Głosu Koszalińskiego". M. o godz. 9.30 w Słupsku rozpocz ną się Dziecięce Wyścigi K-°" larskie „Głosu", o godz. 1° ? Człuchowie — na stadiom'' POSTiW zostanie poasurnowa ny dorobek Ogóinopolskie«° Konkursu Przyrodniczego .Dzień Leśnego Lata" z udzia-łem red M. Zimińskiego, Pr<*" wadzącego telewizyjny ,,Ekra» z bratkiem, o godz. 14 w sali »» na w okonku ZO Zw. ZaW* Prac. Przem. Włókien niczego. Odzieżowego i Skórzanego je® współorganizatorem imprezy rozrywkowej dla włókniarzy miejscowych PZPW. o godz. 1® podobna impreza odbędzie się w słupskiej „Pomorzance" °ia załogi tego zakładu (współorga nizator — ZO Zw. Zaw Przem. Spożywczego i Cukrów niczego), wreszcie o godz. podobną imprezę ten sam zek organizuje w „Kaszubce* • W programie są spotkania 1 dziennikarzami, quizy o gai®' cie oraz występy artystyczne. (el-ef) ? L *1 f. 1 Rzqdy NRFi NRD wznowią 15 czerwca zasadnicze rozmowy BERLIN (PAP) Rządy NRF i NRD dosz# w piątek do porozumienia po podpisaniu w dniu 3 czet' wca końcowego protokołu rozumienia czterostronnego ^ sprawie Berlina Zachodnich rozpoczną 15 czerwca w sto" licy NRD — Berlinie wyi*1^ nę poglądów na temat zaS , a niczego uregulowania stostfn^Mg ków między obydwoma p®**j stwami. Zakomunikował o tym * prtfejfctók sekretarz srtanu NRF Egon Bahr podczas uroczysty ści podpisania w gmachu ^ rzędu Rady Ministrów układu komunikacyjnego & dzy NRF i NRD. Przyjacielska rozmowa MOSKWA (PAP* Zastępca przewodniczące^0 Rady Ministrów ZSRR, prze-* wodniczący Gospłanu, Nikołaj Bajbakow przyjął wiceprezes^ Rady Ministrów PRL, przewoź niczącego Komisji Planowani3 przy Radzie Ministrów, Miecz/ sława Jagielskiego. Przyjaciel" ska rozmowa — która odbył3 się na prośbę wicepremiera gielskiego — dotyczyła zagad' nień interesujących obie stfo' ny. Koleżance Stanisławie Marek wyrazy serdecznego współczucia z powodu śmierci MATKI Składają ZARZĄD, RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY WSS „SPOŁEM" w KOSZALINIE W dniu 24 maja 197.2 roku zmarł tragicznie w wieku 29 lat współpracownik i kolega Andrzej Sapała Wyrazy głębokiego współczucia ŻONIE, DZIECKU, RODZICOM i RODZINIE składa RADA ZAKŁADOWA, ZARZĄD I RADA CHEMICZNEJ SPÓŁDZIELNI PRACY W ŚWIDWINIE W dniu 24 maja 1972 roku zginął śmiercią tragiczną, w wieku 29 lat kolega Andrzej Sapała członek K^ła Łowieckiego „Sokół" w Świdwinie. W Zm Amer^kanii Seagren i Szwed Kjell Issa^., son przeszli wysokość 5,59 poprawiając o 4 cm dotychcZ* sowy rekord Issaksona. ^ Obaj uzyskali tę wysokość * drugim skoku. V GŁOS nr 148 Str. 3 Przemówienie ministra spraw zagranicznych, tow. Stefana Olszowskiego wygłoszone na posiedzeniu komisji sejmowych w sprawie ratyfikacji Układu Polska - NRF 25 bm. i— tcspólne posiedzenie sejmowych komisji: Spraw Z/agrużv udział w rozwolu ffosno- Natomiast w NRD można będzie pięcioletni obejmujący okres 1971 darczym NRD ma wymiana han- kuPlc więcej polskich magnetofo- nów, konfekcji, żyletek, farmaceu- CS "5 ss SI u a C3- en 58 N wwuje krSór|o: fówych w zakra"- »«yku.6w portowych czy spodarczy kraju naszych zachód- sie wymiana z Polska. Wzrastała ^m^S^ rynik ^dStawy n.ch sąsiadów, szczególny nacisk ana niezwykle dvnamicznie ^ tamtejszy ryneK aostawy położono na dokonanie dalszej zwłaszczT w okresie^tatnich naszych warzyw, owocow i prze- poprawy warunków życia ludnoś- (jwu iat i proces ten trwa w dal- ^worow owocowo-warzywnych. Są- ci oraz wyrównanie i usuwanie *Z™*LLP dzac chociażby po zawsze pełnym klientów sklepie z tymi artykuła oraz wyrównanie i usuwanie S2ym ciągu pewnych dysproporcji, jakie naro- sły w poprzednim okresie Plan Niedawno prasa doniosła, że mi pochodzenia polskiego w cen- przewiduje zwiekszenie w' piecio- znaczRle zwiększony w stosunku trum Berlina, cieszą się one u na- leciu realnych dochodów ludności d<> roku ubiegleg° P*an tegorocz- szych zachodnich sąsiadów dobrą o 22 procent Zwiększyć sie ma nych obrotów wzajemnych — u- opinią i dutym powodzeniem, wydatnie zaopatrzenie w takie ar le^ł ciszej podwyżce W Warsza- Rzecz jasra. to co jest w skle- tykuły pochodzenia przemysłowe zawarte zostało dodatkowe po pach najbardziej rzuca się w oczy go jak lodówki telewizory nral- rozumienie, zwiększające tegorocz przeciętnemu ich klientowi i jest ki, samochody osobowe Przv wymianę handlową między o- dla niego najwymowniejszym świa tym trzeba wziąć pod uwagę że bu kra3ami ° dalszych 130 milio- dectwem rozwoju wzajemnej wy- nasycenie w tych dziedzinach sta- nów złotych dewizowych, W ten miany handlowej Ale przecież o- wia' już obecnie NRD na wyso- s***5015 faczne obroty w 1972 roku bejmuje ona w znacznie większym kiej pozycji w tabelach świato- sie£n£* wysokości 3,3 miliarda zł stopniu wzajemne dostawy prze- wych, może z wyjątkiem samócho dewizowych. mysłowe, dóbr inwestycyjnych dów osobowych choi i tych )eź- sporą, więltsr, znacznie niż w ^yknJ ToloerTcyiM dzi obecnie po tamtejszych dro- latach ubiegłych cześć imijortu także dostawy kooperacyjne. gach ponad 1.3 min. f^por.u f—a^fowary°Pprze- 'SSSf d2 W istotnym stopniu zwiększyć znaczone na zaopatrzenie rynku. i02W0jU cospodaiczego obu kra- ma się również w pięciolatce spo W tym roku w naszych sklepach ^ y życie artykułów rolniczych, a będzie do nabycia więcej atrak- J zwłaszcza mięsa, owoców i warzyw cyjnych wyrobów przemysłu lek-Problem ten nie jest łatwy do roz- kiego NRD — dzianin, galanterii wiązania, bowiem w ostatnich tekstylnej poszukiwanych fira-trzech latach na zachód od Odry nek i dywanów, tkanin dekora-pa^.owały wybitnie niekorzystne cyjnych i meblowych, pończoch, dla produkcji rolniczej warunki galanterii skórzanej. Sprowadzi- kliimatyczne. Mimo tego, nawet w my też więcej mebli, artykułów S| 1 2 S £911 ] I ^ "Ul iYfin tak trudnym okresie produkcja gospodarstwa domowego, które i A S g "S B 1 I "J|Jw if 1 I i KII rolna stale wzrastała, osiągnięto mają wśród naszych gospodyń wy bMs#s™Ba™BH dalszy rozwój hodowli, a plony markę, a także aparatów A. POLAN zacja otworzy nową jakościowo epoką w dzie jach Europy, stanowią jakiś wykładnik i wzorzec dla kształtowania stosunków państw świata kapitalistycznego i socjalistycznego. Ten aspekt układów wskazuje na owe głębsze tło, które przesądza o bezpośredniej zależności wydarzeń w Europie z rozwojem sytuacji światowej, z globalnym trendem do odprężenia i łagodzenia napięć międzynarodowych. Kto chciał odprężenia i rozmów pre zydenta USA w Moskwie, ten pragnął również ratyfikacji układów. Warto uświadomić sobie, że Waszyngton (a i inne stolice europejskie) nie ukrywał swego zainteresowania ratyfikacją Układów Wschodnich przez Bundestag i dawał wyraźnie do zrozumienia za-chodnioniemieckiej opozycji CDU/CSU, że Stany Zjednoczone są zainteresowane przyję ciem układów przez parlament NRF i że nie cieszy ich postawa, jaką zajmowała opozycja. Nie ulega wątpliwości, źe w tej ocenie postawy chrześcijańskiej demokracji kryje się nie tylko element moralnej przygany dla R. Bar żela i jego towarzyszy, ale również potwierdzenie słuszności postawy Willy Brandta i wszystkich realistycznych, odprężeniowych sił w NRF. W TYM SAMYM CZASIE, gdy zmienia się klimat polityczny w Europie, gdy dotychczasowy przebieg wizyty Nixona w ZSRR wywołuje pewien ostrożny optymizm i nadzieję, wciąż jeszcze istnieją problemy które niepokoją światową opinię publiczną .Jednym z najtragiczniejszych problemów jest tocząca srię nadal wojna w Wietna mie. Prócz codziennych komunikatów z fron tu prasa przyniosła ostatnio wiadomość, która jeży włosy na głowie. Przedwczoraj rzecz nik MSZ DRW opublikował w Hamoi oświad czenie, w którym stwierdził m. m, że departament stanu USA poinformował, że lot- . nictwo amerykańskie jeszcze bardzdej zinten^ ł syfikuje wojnę powietrzną przeciwko Demo- — kratycznej Re«pubHce Wietnamu, wzmacniając naloty na wszystkie bez wyjątku «ele. Do tychczasowa praktyka piratów powietrznych USA również nie krępowała się ograniczaniem nalotów na cele czysto wojskowe. Od lat Amerykanie w Wietnamie bombardują otwarte miasta i wsie, zabijają kobiety, dzie ci i starców, rzucają napalm, bomby burzące i kulkowe, nie szczędząc szkół, szpitali i kościołów. Mimo że stracilś już nad DRW 3.611 samolotów, mimo że tonaż bomb zrzuconych na ziemię wietnamską już wielokrotnie prze kroczył liczbę bomb zrzuconych przez Amerykanów na hitlerowskie Niemcy i okupowa ną Europę w czasie II wojny światowej, Pen tagpn zapowiada jeszcze nasilenie nalotów „na wszystkie bez wyjątku cele'*. A więc również na tanuy w DRW, których zbombardowanie może spowodować gigantyczną powódź, a w rezultacie całkowite zniszczenie dużych połaci kraju i w konsekwencji - głód, śmierć i choroby dla ludności cywilnej. Nieludzka, nie szczędząca nikogo i niczego wojna powietrzna trwa od lat, a obecnie o-bserwujemy jej maksymalne spotęgowanie, chociaż chyba nawet w Pentagonie nikt nie łudzi się, że umożliwi to militarne, korzystne dla USA i Sajgonu, rozstrzygnięcie konfliktu. Obecnie zbrodnicza praktyka podbudowana została wyjątkowo brutalną i cyniczną de klaracją departamentu stanu USA. Pilot, który zrzucił bomby na szpital, może nawet twierdzić że się pomylił. Polityk, który formułuje o-świadczenia, że będzie bombardował wszystkie bez wyjątku cele, jest cynicznym zbrodniarzem. Po prostu, zbrodniarzem wojennym. KIEDY LONDYN przejął bezpośrednie rządy w Irlandii Północnej, zapowiadano, że ma to na celu zaprowadzenie ładu i porządku, położenie kresu działalności ekstremistów i szukanie sprawiedliwych rozwiązań dla nabrzmiałych problemów ekonomicznych i połityczB&ych. Tymczasem w Ulste-rae bomy wybuchają coraz częściej, szybko wzrasta liczba śmiertelnych ofiar, nasila się terrorystyczna działalność ekstremistów protestanckich z osławionej organizacji „VanguardM i katolickich bojowników nielega!«ej „Irish Republican Army". Wojska brytyjskie, które miały być gwarantem spokoju, coraz częściej toczą prawdziwe bitwy z ludnością katolickich dzielnic Belfastu czy London sierry. James Stuart — zastępca sekretarza generalnego Komunisty©s»ej Partii Irlandii otwarcie zarzucił na łamach dziennika „Mor-ning Star" rządowi brytyjskiemu, że celowo odrzuca rozwiązanie problemu ulsterskiego na drodze politycznej, co jedynie przywróciłoby spokój i bezpieczeństwo w Ulsterze. Polityka konserwatystów w Irlandai Północnej wyraża interesy wielkiego kapitału, dążącego do zachowania kolonialnych porząd ków w Ulsterze — pissze J. Stuart. Trudno mu nie przyznać racji. Jeśli w II połowie XX wieku na zachodnich krańcach Europy wrze kocioł zbrodni i nienawiści, jeśli potężne państwo, szczycące się swoimi tra dycjami politycznymi i dysponujące wszystkimi środkami nie likwiduje skutecznie tego kotła, to rodzi się uzasadniona niewiara i wątpliwości czy ktoś,' tego chce. Coraz liczniejsze oliary tragicznej wojny domowej w ... Irlandii Północnej oskarżają rząd i<«ę*?mdera 1 Edwarda Heatha. TADEUSZ KUBIK '" „Oni też przegapili, na drugim rynku można było podnieść ce nę..." Omówienie komputerowej gry wykazuje, z grubsza biorąc, cechy socjalistycznych menadżerów. A więc, obawa ryzyka, niechęć do manipulowania ceną, choć na plus trze ba im policzyć, że śmiało poczy nali sobie z marketingiem. Seminaria w Jadwisinie, powszechnie już nazywane „szkołą ministrów", mają krót ki staż Szkolenie kadr kończy ło sie na dyrektorach zjednoczeń. Dlaczego. czy wyżej wszyscy posiedli monopol na prawdę absolutną0 Do tei pory podobno nie było warunków na sadzanie ministrów w szkol nej ławce. Organizacja i zarządzanie go spodarką — to dyscypliny, któ te nieustannie wymagają aktualizowania wiedzy. Metody administracyjne przeżyły się już dawno. Podejmowanie decyzji wymaga nie tvlko dobrej woli i wyczucia ale i gruntów nych umiejętności odnawianych co pewien ~zas uzupełnia nych. Celem wvkładów i konsultacji w „szkole ministrów" jest taka właśnie modernizacja wiadomości. Uczenie nazywa się to usprawnianiem funkcjonowania aparatu zarzadzania. Stąd też tematy wykładów koncentrują się wokół metod, technik organizacji i zarządza nia. oceny ich przydatności w praktyce resortów Absolwenci jadwisińskiego se minarium chwalą sobie tę mim! -uczelnię. Jeśli nabyta tu wiedza znajdzie praktyczne zastosowanie, dni spędzone w Jadwisinie będą czasem cennym i nieutraconym. (AR) DOROTA PIETRZYK Red. Janusz Sternowski towarzyszył XXV i on tylko zezwalał, lub zabra nem mówić aż do wjazdu za- ^ Wyścigowi Pokoju jako sprawozdawca Polskie- niał spożywać kolarzom napo- wodników na stadiop. Czuję Radia rwi* kipHv iiihi1pii«zowa imnrMa je i *>otrawy< próbując je jednak energiczne szarpnięcie go Kaoia. mis, kiedy jubileuszowa impreza przedtem osobiście. pytanie, za ramię. Mój czas już minął „Trybuny Ludu „Jseues Deuschland i„Rudeho z -jakim sie do dziś spoty- muszę oddać mikrofon. Naste- Prava" jest już historią, zamieszczamy spostrze- kam, zadawaliśmy sobie na- pne meldunki są już 1-minuto- żenia bezpośredniego obserwatora tego, co dzia- wzajem w czasie Wyścigu. Od we a potem półminutowe. O- łn sie na trasie Berlin _ Praha _ Warszawa Powadź na to dać może tyl statnie, krzyczane już do mi- lo się na trasie uerlin l rana warszawa. ko cz!owiek odpowiedzialny krofonu, to kilkusekundowe re , - . , , .. _. _j za stan zdrowia i fizyczną dys lacje z walki o etapowe zwy- 1 A jednak najlepszy Pozycje drużyny. Odpowiedź cięstwo. Nasza tatra zatrzymu „ , . . . „ s?lk?1 1 *Sm Sfurko,ws^a na ta padnie niebawem, gdyż je się przed wjazdem kolarzy Był nim niewątpliwie Ry- chwilę oderwała rękę od szyi w!adze PZKol ^^3 do na bieżnię. Nie mamy już m0_ ■ k? Szurkowsfa. Dw^°tny przyczyn kl^ki biało-czerwo- żliwości przekazania czegokol-byumfator Wyścigu Pokoju, aby ^ólme z Megami z T^e nych na szóst e ie> która Kierowca wląCza odbior inakomity taktyk, dysponujący wizji porwać zwycięzcę do mi po^a^a nas być może zwy_ nik. słuchamy w napięciu, kto Ogromną szybkoscią i wytrzy- krotoou. cięstwa w jubileuszowym Wy i wygrał Już wiemy. Niezależnością. Jest bardzo popular- Na start honorowy w Trzyn- cigu Pokoiu, Byl to na Mwn0 nj g d t kt Dierwszy Dm bez precedensu i 4hi££&! nie od tego, kto pierwszy prze jechał linię mety. znowu uśmje chamy się do siebie. Żegnamy się przyjaźnie. Nasza praca skończona. Jutro kolejny etap. Cichy bohater Ferenc Nowak, 42-letni mie szkaniec Debreczyna, był także uczestnikiem Wyścigu Poko ju. Nie miał numeru startowe go, nie przygotowywał go żaden trener, nie czuwał nad nim wóz techniczny. Ferenc Nowak przejechał całą trasę z Berlina przez Pragę do War techiym z etapów widziałem, loną koszulką najlepszego „gó- miejmy nadzieję jedyny w ha szawy. Na swoim turystycz-Jak Ryszard Szurkowski wym- rala" pod pachą. Spróbowałem storii Wyścigu. nym rowerze wiózł cały swój *nął się z restauracji, nie znienacka wyjąć mu to trofe- # ekwipunek. Wyjeżdżał na tra- ^"siadł do autobusu który miał um. Nie udało się. — Muszę ją Liczy się każda sekunda. sę zawsze rano, aby przed przy £3 wieźć kolarzy do hotelu, a mocno trzymać — powiedział t + jazdem kolarzy być na mecie, ^tóry szczelnie był oblężony z uśmiechem — wielu z kola- .y na ,s^5cl,e. Ferenc Nowak nie ma prawej &rzez setki kibiców, lecz przem rzy chciałoby mi ją odebrać, *** wsiad^my °0 &1;ałei tatry aJe mjmo to nje złamały £nął bokiem i szedł piechotą, ale postaram się do tego nie oznaczoneJ tabliczka K-4. ma trudy 14. etapów, nawet tego ?2adka to okazja dla kolarza dopuścić. Udało się to Szurków zawsze dobre humory^ Mo pje{ęjejnje trudnego odcinka lch w taiki ciepły majowy wie- skiemu właśnie na XI etapie. nas.1 po.iaaa g5rs]ęjeg0 z Gery do Karlo- ZZÓr I302 tv\worii ri i A rrmsńArf* uODI*Z6, ITIOŻG WiBSniC Z t6£0 99^9^i% \70>»Atx7 mticia Jy zarówno wśród zawodni- cu Szurkowski przyszedł z zie wypacje^ ków, działaczy kolarskich, jak * milionów sympatyków. Szurkowski był bez przerwy oblegany przez łowców autografów. Przed Wejściami do hoteli. fcrzed restauracjami, w któ-tych kolarze jedli posiłki, na startach honorowych i ostrych * także na stadionach, na któ-tych kończyły się etapy. Oczywiście popularność naszego naj J^pszego szosowca największa *tyła w Polsce, ale w Czechosło ^acji i NRD Szurkowski miał Również wiele kłopotów z setkami młodych wielbicieli. Na R-4 kr roweru, nie musieć ęcić nogami. Spacer Szur- Jeden z największych znaw 7ulŁ\T.iC wiaC5i vych Varów. na którym musia etapu będziemy mogli orzeka skapitulować 27 najiepszych europejskich kolarzy. Węgier zywać radiosłuchaczom rados ne meldunki. Jest nas czte ^owskiego nie trwał jednak ców światowego kolarstwa, Jjługo. Jego miłośnicy rozpoz- francuski trener Oubron wy- ^ali mimo zmroku znaną sobie raził się po kilku niepowodze- ^'iwetkę i otoczyli go natych- niach Szurkowskiego, że w te — idei. która patronuje £iast, prosząc o autografy Pan gorocznym Wyścigu Pokoju je ^ta^y °T^,Z majowej kolarskiej imprezie. "^.YsiTafpH rwnat_r7vł na mnie bła ™ siąiy jego wysciR. jesx jeano Dla mnie drobna sylwetka Fe- rerh kiernwnira biedzi swoim udziałem w Wyścigu GOnter Wieczorek Ź Berlina. chciał w>'rażić umi,owanie Po Stary wyjadacz. To już dzie- ^yszaird popatrzył na mnie bła dzie on bardziej nogami niż , . . . ., . palnie, jakby szukał ratunku, głową. Po trzech etapowych Rozłożyłem bezradnie ręce. zwycięstwach Ryszarda i po chem sportowca. będzie posta ■mńr — rv*niilar rfAr»cb-i/a,i biorczą, która za pomocą krą „■--- renca Nowaka, wielkiego du- rudno co-ś pomóc — popular wygraniu klasyfikacji górskiej : ność ma też swoje złe strony, oraz na najaktywniejszego, żacego samolotu Nazwisko Szurkowskiego pm Oubron nie udzielał na nasz ®tos do radiosłuchaczy. ^dniało na setkach, ba, tysią- temat Szurkowskiego żadnych Reporterów jest trzech. Flo- c^ch transparentów, wymię- wywiadów. nan . bozyszcze spor Jiane było w licznych napi- Obliczyłem, że gdyby nie pe t®wo ™Xobl°jyc]j. &^ch na szosie. „Rysiek do chowy etap z Gery do Karlo- c6w NRD- 'Kareł ^ah- ^rzodu", „Jesteśmy z tobą". vych Varów — Ryszard Szur ?a i Czech z Pragi pierzymy w Ciebie" — to do kowski wygrałby po raz trze 1 .-ia debiutant w te.i impre ^Swało otuchy zagrzewało do ci Wyścig Pokoju z przewagą e Jalki. Na mecie etapu w Got- około dwóch minut nad pozo- Zaw,sze P^rwszy^nadaję 5- ^aldowie, gdzie chyba więk- stałymi rywalami. Rywalizacja -r^mutoye meldunki, p^zeka- J^ość publiczności stanowili sportowa to jednak wielka nie następnie mikrofon repor polacy, którzy budują w oko- wiadoma i może właśnie dla- t^row,1 zę 2 ^■^ach miasta obiekty przemy- tego przykuwa uwagę milio- mowl Malina. Kiedy nada- J^owe, bądź odbywają w tam- nów kibicóuh jemy relacje pięciominutowe, kjszych fabrykach praktyki, wszystko przebiega spokojnie, okrzyk - Szurkowski — przez Jak to było? uśmiechamy się do siebie, wy- ^iele minut huczai nad stadio mieniamy uwagi, informacje. Setki ludzi zadawało mi to Kiedy rozpoczynamy 2-minuto - Zapalonym ki-bicem Ryszar- pytanie. Był pan przecież sam. "^e me.dunki non-stop atmo- Szurkowskiego jest jego na tym szóstym etapie, z Ge- s'era staje sie gorąca. Biała ta *°na. Widziałem ją wraz z ry do Karlovych Varów. Dla tra śmiga przed samym peleto ^-miesięczn3rm synkiem w czego nasi chłopcy doznali ta wszyscy patrzymy do ty /glinie, była też na metach kiej kieski? Może zatruli sie *u' staramy się wyłuskać z pe piskich etanów. Na stadionie iedzeniem" Może źle odpoczę- dzącej szaleńczo i niezwykle yMecia w Warszawie miałem li? Jak to było? ruchliwej grupy kolorowych trudności z przyprowadzę Kryzys oodobny do tego, ja koszulek, ochronnych hełmów zwycięzcy do mikrofonu, ki przeżyli polscy kolarze. } błyszczących szprych „swp- 5py w imieniu milionów radio przeżyli w mniejszym lub ich" kolarzy. Opowiadam wła- . ^chaczy złożyć mu gratulacje wiekszvm «tr>nniu wszyscy u- śnie o ataku Krzeszowca na 1 Przeprowadzić z nim ostatni czestnicy Wyścigu. 27 z nich ostatnich kilometrach przed ^ tym Wvśeigu wywiad. Pani rie wytrzymało i musiało zre metą. W ^ miarę zwiększania .Jurkowska rzuciła się na szy zygnować. O jakimkolwiek za się szybkości zdania są krót- ^ meżo^ń i w żaden sposób truciu nie może być mowy. sze, głos bardziej twardy, su- chciała go puścić. Na szczę Doktor Zbigniew Rusin czu- chy, słowa padają jak komen-(dla mnie) gwałtowny po- wał w czasie całego Wyścigu dy. Wydaje mi się, że powinie przekazuje C1{* niezapomnianą JANUSZ STERNOWSKI W NIEDZIELĘ, o drugiej po południu, po wysłuchaniu komunikatu radiowego o zniszczeniu Piety Michała Anioła, pojechałem do Bazyliki Sw. Piotra. Nie było tam prawie nikogo, bo Włosi niechętnie ruszają sie w czasie sjesty popołudniowej. Strażnicy watykań. scy ustawili już wokół rzeźby balustrady ochronne i mała grupa książy i turystów mogła ją oglądać tylko z pewnej od ległości. Widok żałosny: lewa reka Madonny odłamana, utrącony nos, rozbite oko. Gdy wychodziłem z katedry, pod wejście do pałaców watykańskich, podjechała karetka policyjna: strażnicy papiescy wyprowadzili, trzymając go mocno za oba łokcie, młodego wysokiego człowieka z brodą i o padającymi na ramiona włosami. To Laszlo Toth, szaleniec który zniszczył arcydzieło Michała Anioła. Nieliczni przechodnie patrzyli na niego bardziej ze zdumieniem i przerażeniem niż z gniewem Zgodnie z konkordatem został on przekazany orzez Watykan wła dzom włoskim. Przebieg wydarzenia był następujący. O 11.30, gdy Bazylikę zapełniali wierni i zwiedzający, z tłumu, który zebrał sie na prawo od wejścia, gdzie blisko od pięciu stuleci stoi sławna Pieta, wyskoczył młody. m«- f czyzna. wdrapał sie na rzeźne i zaczął ją okładać ciężJcim młotem. I.udzie nie wied»i«*'i. co się dzieje, i nawet jeden z turystów zdążył zrobić które ukazało się w dziennikach: wariat o teatralnym wyglądzie wali młotem w głowę Madonny. Szaleńca obezwładniono dopiero po dłuższej chwi li i później straż Bazyliki musiała chronić go przed linczem ze strony kobiet. Laszlo Toth ma 34 lata, jest Australijczykiem pochodzenia węgierskiego, i jak sie zdaje, klinir-nym wariatem. Po aresztowaniu o-świadczył, że jest Chrystusem. Przypadek zrządził, że tegoż dnia w Bazylice celebrowane było uroczyste nabożeństwo dla kilkuset pielgrzymów węgierskich, którzy wraz z grupą biskupów przybyli do Rzymu. Pieta Michała Anioła uchodzi za jedno z największych arcydzieł rzeźby. Artysta rozpoczął nad nim prace w 1499 roku, gdy miał zaledwie 24 lata. Bryłę marmuru o w aft ze czterech ton wybrał w Carra. rze i z niemałym trudem sprowadził do Rzymu. Wiadomość o zniszczeniu rzeź by wywołała ogromne wrażenie we Włoszech i pośród Z młotem na Pielę wszvstkirh miłośników sz+-mM na świecie. Paweł VI powiado-miany o wypadku natychmiast wszedł do Bazyliki, by wraz ze swymi najbliższymi wsnółnra-cownikami — arcybiskupami Benellim i Casarolim — ocenić stan zniszczeń. Jeden z największych tyjących artystów włoskich, rzeźbiarz Manzu. komunista, rozpłakał się na wieść o losie, jaki spotkał Pietę i zapowiedział swa pomoc przy próbach naprawy W poniedziałek wielu nisarzy i malarzy wyoowiadało sie w prasie włoskiej na temat konieczności zwiększenia ochrony dzieł sztuki. Czy po szaleńczym geście Totha Pietę Michała Anioła można uratować? — Zdania fachowców w tej snrawie są podzielone. Sklejenie reki. która odłupana rozbiła sie n*> dr< e kawałki, nie przysparza no-, dobno większych trudności.-Znacznie gorzej wyglada rzecz z twarzą Madonny, gdyż uderzenia młota starły marmur na proch i rany wypadaja w tych miejscach, które decydują o wy razie całości. Główny konserwator Watykanu, prof. de Campos, oświadczył, iż jego zdaniem restauracja powinna się udać. Praca, do której konserwatorzy papiescy przystępują natychmiast, prowadzona będzie na miejscu w Bazylice. Okaleczonej Piety ogladać już nie można: kaplicę zamyka żół ta kotara. Pieta, nazywana Watykańska, jest jedynym dziełem Michała Anioła, które artysta podpisał. Raz tylko opuścił* ona Bazylikę Świętego Piotra: w 1964 roku Jan XXIII zgodził się na usilne prośby amerykańskiego kardynała Bpei-manna i wysłał ja na wystawę światowa do Nowego Jorku. Strzeżono jej wówczas ja* największego skarbu. Obecnif postanowiono, że po odrestau» rowaniu umieszczona zostanif w ochronnej .klatce" z nietłukącego się szkła. DOMINIK HORODYŃSKJ » I ^"Tm^ytc^L turalna 9f ote Kłosy £6 ŚWIAT * GENERALNY sukces na festiwalu filmowym w Cannes odnieśli Włosi. Wiel ka nagrodę podzielono mię dzy ich dwa filmy ,,1'annaire Mattei" i „La classe ouvric re va au paradis". Reżyserem pierwszego jest Francesco Rosi. drugiego — Elio Petri. Nasza „Perła w koro nie" Kazimierza Kutza nie kandydowała do nagród. * W STANACH ZJEDNOCZONYCH odbywał się doroczny konkurs pianistyczny. Pierwsze miejsce, wspólnie z Amerykanką Pa melą Paul zdobył młody pol ski pianista Paweł Chęciński. Jest on obecnie stypen dystą Fundacji Kościuszkowskiej. * I JESZCZE polski suk ces. Słowiański Zespół Pieś ni i Tańca Uniwersytetu Ja giellońskiego „Słowianki" zdobył I miejsce na Między narodowym Festiwalu Zespołów Folklorystycznych. Odbywał się on w Belgii, u-czestniczyk> w nim kilkadziesiąt zespołów m. in. z Bułgarii, CSRS, Belgii, Francji, NRF, Hiszpanii, Węgier , Rum unii. KRAJ * WARSZAWA była miejscem seminarium nt. „Wychowanie muzyczne poprzez radio i telewizję". Temu międzynarodowemu spotkaniu patronowało afiliowane przy UNESCO — Międzynarodowe Centrum Muzyczne. Uczestniczyli w nim przedstawiciele 22 kra jów, pracowali w sekcjach „audio" i „video". Obradom towarzyszyło więle spotkań i imprez. * KOMITET Słowiano znawstwa PAN zorganizował sesję naukową poświęconą Jankowi Kupale, twór cy nowoczesnej literatury ybiałoruskiej. (Prawdziwe na zwisko Jan Łucewidz). Tematem sesji była jego boga ta twórczość, działalność or ganizatorska, a także stosu nek Kupały do literatury polskiej. * VI SALON Fotografi ki Polski Północnej otwarto w Sopocie. Na wystawie zaprezentowało swoje prace 21 fotografików. Główną nagrodę, „Złocisty Jantar", otrzymała Janina Gardzie-lewska z Torunia, autorka zestawu fotogramów zvyiąza nych z rocznicą kopernikow ską. WOJEWÓDZTWO * OD WTORKU do soboty w Koszalińskiem gościła dwuosobowa delegacja bibliotekarzy z okręgu Neu brandenburg. Goście zapoznali się ze stanem i wszech stronną działalnością naszych bibliotek, spotkali się z wieloma ich pracownikami. W najbliższych dniach z rewizytą uda się do Neu brandenburga delegacja na szych bibliotekarzy * SYGNALIZUJEMY dwa nowe zbiory poezji autorów mieszkających w na szym województwie. Obydwa wydało Wydawnictwo Poznańskie. Są to „Dwa okna" Stanisława Misakow skiego i „Dwie strony darni" Tadeusza Pawlaka. * DOWIEDZIELIŚMY się, że jedyna księgarnia w Jastrowiu nie ułatwia ży cia swoim klientom. Narze kają oni na dowolne godziny jej otwarcia i zamknięcia. także na utrudniony nierzadko dostęp do półek, spowodowany troską personelu o., .czystość podłogi przed regałami. Naszym zda niem, wystarczą czyste ręce klientów. i w języku polskim i c^cafcnn: Nir*uiięci ioł-liiKuw pmMticn ^wuki i »*i6Uiy, Ktuizy na tym miejscu poifcsii w Kaiitstiojue swego sauioioiu . dtste&my na „^wirKowiSKU , w miejscowości noszącej nazwę cici"ncK0-i\.0acieiec. ua 40 lat SKrawKiem ziemi, na Który rn rozoiii się z. wir ko i Wigura, opiekuje sxę Jozef feteoei, dzis już starszy, schorowany człowiek. Pan Stebel zna doskonale historię lotnictwa i od niej zaczyna opowieść. wreszcie docnodzi ao nistorii ZwirKi i Wigury. Pd len tragicznej śmierci natychmiast zawiązał s.ę komitet uuaowy pomniKa. Do współpracy zgłosił się aeroklub z iSrna. Wyouaowano pomnik i obok Kaplicę, w której umieściliśmy śmigło wraz z napisem, co się wydarzyło 11 września iy32 r. Kiedy przyszli iNiemcy, zrównaii wszystko z ziemią. Prześladowali nawet ludzi działających w komitecie. Po wojnie rozpoczęto starania o ponowne wybudowanie pomnika. DzięKi pomocy ówczesnego koiv-sula z Ostrawy doKonano tego w 1950 r. „Złote Kłosy ' odśpiewują przed pomnikiem „Gaudę Mater Polonia", delegacja sKłada biało-czerwone kwiaty. Jeszcze tylko robimy składkę na utrzymanie miejsca katastrofy w należytym porządku i czas jechać dalej, do Zywocic. Obecnie jest to schludna, spokojna miejscowość, ale jeszcze nie zabliźniły się rany tych mieszkańców, którzy, tragicznego 6 sierpnia 1944 r. stracili swoich najbliższych. Hitlerowcy rozstrzelali tu 36 mężczyzn. Przypomina o tym pomnik wzniesiony w centrum Żywocic, prosty ale jakże wymowny. U stóp matki, kurczowo ściskającej dziecko, leży zabity mężczyzna. Jak doszło do tego tragicznego wy-, darzenia? Opowiada o tym dyrektor muzeum, pan Praszil. W 1942 r. dowództwo AK wydało wyrok śmierci na dwóch gestapowców z Bielska — Weissa i Gawlasa, dopuszczających się wielu okrucieństw na Polakach. Hitlerowcy uciekli do Cieszyna, gdzie ich odnaleziono w 1944 r. Kiedy wybrali się do Żywocic, urządzono na nich zasadzkę. Nie powiodła się, gdyż Weiss i Gawlas pili w gospodzie u „dolnego Mokrosza. Akowcy z dowódcą Józefem Kamińskim „Strzałą" zaatakowali gospodę. Obaj gestapowcy zginęli. W odwet zabito tych 36 mężczyzn. Zwiedziliśmy Muzeum Walki z Faszyzmem, mieszczące się w nader skromnych pomieszczeniach. Znajdują się tu zdjęcia i gazety jeszcze z 1933 r., kiedy Hitler doszedł do władzy. Po tych lekcjach historii odwiedzamy ludową szkołę* polską w Zywocicach. W ub. roku obchodziła ona stulecie swego istnienia. Obecnie naukę pobiera tutaj zaledwie 32 dzieci, toteż urządzono tu również przedszkole, by wykorzystać pomieszczenia. Po ukończeniu piątej klasy uczniowie muszą dojeżdżać do Błędowic lub Górnej Suchęj. Spotkanie z nimi trwa krótko, nie można zakłócać toku Żeromski — 61, Orzeszkowa — 56, Tuwim — 53, Newerly — 50. W granicach 40 tłumaczeń mieszczą się — Fredro, Słowacki i Żukrowski. Około 30 razy tłumaczeni byli — Dąbrowska i Kraszewski, Zapolska i Różewicz, po 20 razy — St. J. Lec i Jastrun, 10-krot-nie Choromański, Nowak, Ficowski i... pański rozmówca, Rusinek. Pragnę dodać, że w ostatnim 1971 r. zanotowaliśmy wyraźny wzrost liczby przekładów. — Czy łatwa jest droga pol skiej książki na rynki czytelni cze świata i od czego to zależy? — Droga jest bardzo trudna. Przede wszystkim z uwagi na barierę językową. Tłumacze — literaci znają przeważnie języ ki światowe: francuski ,angiel ski, rosyjski, niemiecki, hiszpański, włoski. Naszego języka ludzie ci muszą się uczyć specjalnie. Wspieramy te ich nicą uprzednie przetworzenie go w opowieść filmową lub — jak to ma często miejsce obec nie — telewizyjną. Tak np. rzecz miała się z historią kpt. Klossa, który poszedł „jak wo da" w kilku krajach skandynawskich i CSRS. Podobnie by ło z „Faraonem" Prusa i „Lal ką", z Andrzejewskiego „Popiołem i diamentem' 'i wieloma innymi. — Czego można życzyć litera turze polskiej w tłumaczeniach? — Przede wszystkim tego sa mego co tej jeszcze nie przetłumaczonej ,tzn. dobrych książek. Bestsellery idą zawsze łatwiej. Czasem wręcz sprzedają się same... (AR) Rozmawiał; STEFAN HENEL — Panie dyrektorze, zacznij my może od wyliczenia: ile przekładów, w jakim kraju, ja kiego autora polskiego, słowem — od geografii tłumaczeń literatury polskiej i indeksu nazwisk pisarzy tłumaczonych? — Agencja Autorska oddała właśnie do druku duży, 500-stronicowy tom pt. „Literatura polska w przekładach za granicą", który jest pierwszą tego typu szczegółową bibliografią przekładów naszej literatury pięknej za olśres 26 lat i który — miejmy nadzieję — dotrze do rąk czytelnika na... przyszłoroczne Dni Oświaty, Książki i Prasy. Dowie się on z niego wówczas, że w okresie powojennym 5 tysięcy tytułów polskich książek poszło w świat. W tym — 1139 klasyków, 3326 — autorów współczesnych i 451 antologii prozy polskiej tłumaczonych na 70 języków w 54 krajac^i kuli ziemskiej. — Jak kształtowało się to w poszczególnych latach i krajach? — Powiem przykładowo, że od czasu pełnego zaktywizowania się naszej Agencji Autorskiej, tzn. mniej więcej od 6 lat („AA" istnieje już ósmy rok), ilość przekładów gwałtownie wzrosła z 3 tysię- Literatura polska na szlakach świata Rozmowa z Michałem Rusinkiem dyrektorem Agencji Autorskiej, wiceprezesem PEN-Clubu cy w roku 1965 do 5 tys. w 1971 r. I tak np. w ZSRR prze tłumaczono już 1.063 polskie książki (przed 6 laty na liście tej było tylko 680), w CSRS — 917, w NRD — 347, w NRF — 322, we Włoszech — 169, we Francji — 158, w USA — 145, na Węgrzech — 69... itd. Oczywiście, nie jest to wyłącznie zasługa Agencji Autor skiej, lecz wynik współpracy kilku instytucji zainteresowanych propagowaniem i rozprzestrzenianiem książki polskiej w świecie, m. in- PEN--Clubu. I tak np. kilka tłumaczeń dokonanych w dalekiej Japonii ma na pewno związek z wychowaniem przez Uniwersytet Warszawski kilku japońskich polonistów. Niemniej, wszystkie instytucje działały już od dość dawna, a dopiero pojawienie się naszej Agencji spowodowało gwałtowne ożywienie w tej dziedzinie. Podkreślam to nie bez satysfakcji. — A teraz może kilka słów o autorach. Kto jest najczą- wysiłki. Agencja Autorska współpracuje dziś systematycz nie z 360 tłumaczami w czter dziestu kilku krajach świata. Są wśród nich nazwiska wybit ne i liczące się na tamtejszych UJ] rynkach wydawniczych. Pozyskanie takiego tłumacza to wielki potencjalny sukces dla naszej literatury, gdyż raz „zdobyty" propagator jej za granicą nie ogranicza się na ogół do tłumaczenia jednej książki. Hołubimy ich przeto, jak tylko możemy i potrafimy; urządzamy zjazdy tłumaczy (odbyło się ich już trzy) litera tury polskiej, przyznajemy specjalne nagrody, zaopatrujemy ich w wydawnictwa, infor matory, encyklopedie, periodyki literackie i przeglądy, słow niki i poradniki itp. itd. Ludzie ci bywają często „eo ipso" lektorami literatury polskiej na uniwersytetach i innych u-czelniach w ich krajach oraz doradcami przedsiębiorstw wy dawniczych w zakresie slawistyki. Przekonaliśmy się również, że doskonale wpływa na popu laraość polskiego tytułu za gra Na konferencji prasowej przed Dniem Drukarza, przypadającym 27 bm. poinformowano o programie rozwoju przemysłu poligraficznego. Od maja ubr. oddano do eksploatacji 5 nowoczesnych zakładów graficznych — w Białymstoku, Olsztynie, Katowicach, Gorzowie Wielkopolskim i Gnieźnie. W 1971 roku rozpoczęto też budowę poznań skich zakładów remontowych maszyn poligraficznych — inwestycji niezbędnej dla właściwego wykorzystania parku maszynowego i eliminacji prze stojów zakładów drukarskich; w roku bieżącym rozpoczną się prace przy budowie podobnej placówki w Warszawie. Budowa Opolskich Zakładów Graficznych zakończona zostanie w 1974 roku; w tym samym roku ruszy ogromna inwestycja — kombinat poligraficzny w Poznaniu. W latach 1973— 1975 rozbudowana zostanie warszawska drukarnia akcy-densowa. Inny gigant poligraficzny powstanie w Gdańsku. W Łodzi w nowej drukarni RSW „Prasa" ustawia się już maszyny; produkcja ruszy tam w przyszłym roku. W 1975 r. oddany zostanie w Krakowie nowoczesny kombinat wydaw-niczo-poligraficzny. GŁOS nr 148 (6269) Str. 7 (3) * lekcji. „Złote Kłosy' dedykują dzieciom dwie piosenki, cisieci urządzają również krótki popis. Kolejny, już trzeci postój w tym dniu, wypada nad zaporą Cieriicką. Tu ma swój ośrodek wypoczynkowy spół-azielnia „Jeanota — Jedność'. Jej zalążek powstał w 1895 r., toleż w zeszłym roku obchodziła ona 7j-lecie. O-becnie na czele spółdzielni stoi Vincenc Onderek. Podejmował nas osobiście w czynnej przez cały rok restauracji. Larem trudno tu o miejsca. Ośrodek zapełnia się ludźmi, a w niedzielę przyjeżdżają nad zaporę tiumy. Teraz jednak jesteśmy jedynymi gośćmi, serdecznie przyjmowanymi wystawnym obiadem i zgodnie z tradycją wspaniałym piwem. Dwugodzinne spotkanie mija jednak szybko. Opuszczamy gościnnych gospodarzy, których będzismy mile wspominać. Jedziemy do Hawierzowa, mamy półtorej godziny na zakupy. Kto żyw wyrusza do sklepów. Przedostatni dzień pobytu nad Olzą rozpoczyna się od wizyt oficjalnych. Delegacja udaje się do Zarządu Głównego PZKO w Cieszynie, a następnie do konsulatu generalnego PRL w Ostrawie. Wieczorny koncert w Hawierzo-wie trwa dwie godziny, z krótką przerwą. „Złote Kłosy" mają tremę nieco mniejszą niż poprzednio, w dalszym ciągu obawiają się jednak, czy piosenki spodobają się publiczności. Na sali, oprócz miejscowych Polaków, nie brakuje Czechów. Wszyscy jednak bawią się dobrze. Tym razem występuje więcej solistów. Oprócz Oktawiana Zawadzkiego i Bolesława Strauchmana, słuchacze oklaskują również Lucynę Slabysz, Janinę Stasiłowicz i Irenę Tarasewicz. Koncert kończy się owacją dla „Złotych Kłosów" i tradycyjnym „Sto lat". Zmęczeni wracamy do hotelu. Jutro znów przed nami ciężki dzień. Intensywne zajęcia i brak odpoczynku powoduje, że kilka^osób nie przychodzi na czwartkową zbiórkę, która przypadła tym razem na szóstą godzinę. Wybieramy się do Demenowskich Jaskiń, które znajdują się w Słowacji. Czeka nas sporo godzin jazdy. Jesteśmy już w Słowacji. Krajobraz jest piękny. Jedziemy nad rzeką Wag. Nad nią wznosi się masyw górski. Mijamy Czadcę, Zylinę, Rużomberok. Po pięciu godzinach jazdy jesteśmy na miejscu, w Demenowskich Jaskiniach. Przepiękne, mieniące się kolorami, pieczary, zastygłe lodowce, małe jeziorka, do których obowiązkowo trzeba wrzucić pieniążek, by znów wrócić w to miejsce. Zmęczeni, ale zachwyceni, wracamy do domu. Wieczorem już trzeba się żegnać z naszymi gospodarzami, którzy tak serdecznie zajmowali się naszą grupą przez sześć dni. Przybywają wszyscy chórzyści z „Hasła", następuje wręczanie prezentów. „Złote Kłosy" otrzymują album, w którym znajdują się zdjęcia z pobytu w Czechosłowacji. W piątek rano jesteśmy na granicy. WANDA RĘBACZ 0 sobie samych do współczesnych „Głos Koszaliński", szaco wny dziennik dwudziestolatek okazuje się być potomkiem dwukrotnie starszej prasy na terenach Ziemi Ko szalińskiej. Przyznajem,y się publicznie do tych zaszczytnych koligacji, bowiem nasi antenaci to kolejno: tygod niowy dodatek „Gazety Olsztyńskiej" — „Glos Pogra nicza", następnie „Głos Pogranicza i Kaszub". Historyczną ciągłość podtrzymują: jedyna w swoim rodzaju gazeta polskiej jeniec-{ kiej społeczności w obozach Choszczna — Kłomina „Za drutami", a już po wojnie i wyzwoleniu Biuletyn Oddziału PAP (ściślej Pol-press), Biuletyn Urzędu Informacji i Propagandy, i „Wiadomości Koszalińskie". Ten historyczny wywód i dowód eksponujemy w sa li wystawowej koszalińskie go Klubu MPiK. Nie jesteśmy egocentryczni, zgod nie z prawdą dzielimy się miejscem z „Pobrzeżem" i kilkoma innymi wydawnictwami, efemerycznymi lub stałymi, ilustrującymi żywotność piszących i dobrą wolę czytających. W sumie jest to już spory materiał faktograficzny, dobra, jak się nam zdaje, pozycja wyj ściowa na tzw. bliską przy szłość, która objawi się być może nowymi tytułami pra sowymi. Zorganizowana z okazji naszego dwudziestolecia o-raz ćwierćwiecza RSW „Pra sa", wystawa, koncentruje się jednak na „Głosie Koszalińskim". Na nas samych czyni miejscami duże wrażenie. I to raczej nie na wi dok skromnie prezentowanych dowodów uznania, na , wet nie ze względu na gorą i" co przez nas akceptowane ' zaangażowanie się we współczesne, robocze problemy województwa (vide: imprezy i akcje, wśród których zabrakło jednak np. „Kwiatów polnych" czyli wakacji wiejskich dzieci). Umieszczona w kącie sali, tyłem do wejścia, ogromna mapa Europy dowodzi czer wono na zielonym gdzieśmy to przez tych 20 lat nie bywali. Nie byliśmy miano wicie w Ązji (z wyjątkiem Półwyspu Arabskiego), Australii i Oceanii, Ameryce Północnej i Południowej (wyjątek — Kuba). Nie jest to samochwalstwo, po prostu trzeba się wiecznie kon frontować z krajem i świa tem. To też jeden z zawodo wych obowiązków. Nie bez wzruszenia oglądamy też samych siebie do spółki z drukarnianą bracią na tych planszach, które de maskują „Głos" od kulis. Prezentowane tam tzw. „Ka czuszki" (wewnętrzne gazet ki z okazji różnych okazji) przekonują nas, iż miewamy poczucie hum.oru, wbrew temu, co zwykli nie raz sądzić czytelnicy oficjalnego „Głosu". Na wielu zdjęciach nie poznajem.y sa mych siebie. Byliśmy uroczo młodzi, klasycznie szczupli f idealnie prości. Grywaliśmy nawet w piłkę nożną (prawdziwą, nie stołową). Niepoślednie miejsce na tej wystawie zajmuje ilustracja procesu powstawania gazety — od słowa pisanego do już wy drukowanego. Scenarzysta ekspozycji, red. Andrzej Czechowicz, postarał się udowodnić, że jest to proces raczej bezbolesny, milczeniem (?) pominął dokuczliwe zjawiska nieprzyjmowania materiałów przez kierownictwo, radykalne skreślenia i cięcia w tekście, wreszcie cenne uwagi czujnej cenzury, która ma też swój udział w trefci i zawartości gazety, w spornych przypadkach polityki międzynarodowej. Uczyniona ręką red. Henryka Zielińskiego makie ta I strony sugeruje ideał ną zgodność planu (projektu) z efektem. co istotnie zdarza sie. Pamiętajmy jed nak iż plan, którego nie ko ryguje życie, nie jest planem. Jeżeli Czytelnik, który wytrwał w lekturze do tego miejsca odniesie wrażenie, iż wystaioa zawiera wię cej anegdot aniżeli iubile-szowej powagi, to niech 1) wybaczy autorowi, który 2 racji zawodu nie zwykł u-ważać go za monumental- DNIACH 13 i 14 czerwca br. w Koszalinie odbędzie się spotkanie byłych działaczy jenieckiego Teatru Symbolów, który istniał w obozach polskich jeńców wojennych w Kłominie (Oflag II D Grossborn — Westwaienholf) oraz w Choszcznie (Oflag II B Arnswalde) w latach 1939—1944. Na zaproszenie organizator©w spotkania — Koszalińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego i Bałtyckiego Teatru Dramatycznego — przybędzie do Koszalina wielu wybitnych aktorów, reżyserów, dziennikarzy i pisarzy, którzy w trudnych warunkach niewoli organizowali w o-bozach życie kulturalne, widząc w tym szansę zachowania sprawności psychicznej i umysłowej, potrzebnej w przyszłej pracy w wyzwolonej ojczyźnie. Udział swój w spotkaniu zapowiedzieli m. in.: Bolesław Płotnicki, Aleksander Sewiuk, Józef Słotwiński, Zdzisław Ożarowski, Karol Rypień, Marek Sadzewicz, Feliks Przyłubski, dr Roman Lutz, Jan Zamoyski, Zygmunt Weiss i inni. Program przewiduje dyskusję i wspomnienia z obozowej pracy kulturalnej, zwiedzenie miejsc byłego obozu w Kłominie oraz Jastrowia, gdzie po wyzwoleniu część jeńców przeżywała swój pierwszy dzień wolności, spotkania z u-czestnikami Ogólnopolskiego Rajdu ZSM „Szlakami zdobywców Walu Pomorskiego" oraz z aktywem kulturalnym Szczecinka. „KLINIKA PSYCHIATRYCZNA*' Tak określił działalność teatralną w obozie dr Józef Słot wiński, wybitny reżyser teatralny i telewizyjny, który wspólnie z Leonem Kruczków skim, B. Płotnickim i innymi brał udział w jenieckim życiu kulturalnym. Pisał on „...Czym był Teatr Symbolów, jeśli patrzymy na to z perspektywy lat? W pierwszym rzędzie był reedukacją społeczną — można powiedzieć — swego rodzaju kliniką psychiatryczną w ciężkich czasach niewoli. Dostarczał higieny psychicznej. Pomagał nam, pracownikom teatru oraz widzom jenieckim, przetrwać niewolę i zachować pewne wartości tak potrzebne społeczeństwu po wojnie..." Działalność kulturalna w o-bozach polskich jeńców wojennych, a więc i teatry, były jednym z przejawów walki naszego narodu z przemocą hitlerowską. Była to walka o zachowanie wartości kulturalnych. Zamykając w obozach jenieckich kilkadziesiąt tysięcy polskich oficerów, wśród których znaczny procent stanowili oficerowie rezerwy, kwiat polskiej inteligencji, hitlerowcy liczyli na zniewolenie tych ludzi, uczynienie ich niezdatnymi do jakiejkolwiek działalności. „Oficerowie polscy będą siedzieli w oflagu tak długo, póki nie przegniją zupełnie fizycznie i duchowro" — wypowiedział się w przystępie szcze rości jeden ze strażników obozu w Dobiegniewie. W tej sytuacji czyniono wszystko, ażeby nie ulec depresji psychicznej. Dowodzą tego zachowane dokumenty z tamtych czasów. Na przykład Józef Iżycki pisał w jenieckim pisemku w 1941 r. „...Są w życiu ludzi i społeczeństw dwie miary, które decydują o ich istnieniu: jedna z nich — to miara siły fizycznej. Druga to siła ducha, jakże często ważniejsza od pierwszej.^ Ta siła ducha jest w dzisiejszej naszej sytuacji jedyną naszą bronią. Im większa ona będzie, tym większa będzie nasza odporność na przeciwność losu..." A. M. Sadzewicz w artykule „Źródła życia" stwierdzał: „...Nas7a na dzieją leży w tym, że uda się nam przechować w sobie tę największą wartość, siłę ducha, że ona pozwoli stworzyć nowe życie tam..." Co znaczyło w oiczvźnie (ze względu na cenzurę)* Ażeby realizować w warun- cy nie dysponowali maszyny do szycia. MARGINES SWOBÓD Sytuacja polskich jeńców wojennych była szczególnie trudna. Kraj był okupowany, a przez zaborcę traktowany jako obszar inkorperowany. Jeńcy polscy — w myśl hitlerowskiego prawa — nie posiadali własnego terytorium ani państwa. W niektórych jednak przypadkach, dotyczy to w szczególności organizacji życia kulturalnego. Niemcy hitlerowskie przestrzegały w stosunku do jeńców polskich przepisów artykułu 19 Konwencji Genewskiej, mówiącego o tym, że „...Strony walczące będą popierały jak najbardziej rozrywki umy.-słowe, sportowe, organizowa- nie tylko ja, ale i wiele innych nieszczęśników wyżywało się w cokolwiek szlachetniejszej formie niż wycie na tylnych łapach. Również i nasz kilkutysięczny widz zapomniał na moment o drutach kolczastych...". Organizację życia kulturalnego popierali jak najbardziej polscy komendanci obozów, m. in. płk Jan Kaleński, płk Stanisław Rozwadowski i bohaterski organizator ruchu oporu na Pomorzu Zachodnim a zarazem komendant samorządu jenieckiego, płk Witold Morawski, który w* wrześniu 1944 roku został a-resztowany i rozstrzelany w obozie Mauthausen. Teatr Symbolów, pracujacy w niezwykle trudnych warunkach. początkowo w garażu potem w specjalnie na ten cel kach niewoli program edukacji patriotyczńej, należało pokonywać tysiąc przeszkód. Korzyst&jąc z możliwości o-trzymywania paczek, jeńcy w ten sposób zaopatrywali się w teksty sztuk przesyłane z domu. Znacznej pomocy udzielał Międzynarodowy Czerwony Krzyż, który przesyłał książki do jenieckich bibliotek a z czasem niektóre akcesoria tea tralne jak szminki, podkłady. Wszystkie rekwizyty teatralne i inne niezbędne w pracy scenicznej pomoce jeńcy wykony wali sami. Z cytowanej już ga zetki jenieckiej dowiadujemy się jak szyto kostiumy: „W de karatami pochyleni nad stołami przy robocie tworzą nasi sławni dekoratorzy, obok zaś grzebią w gałganach, fastrygu ją i szyją kostiumy krawcy. Jeden z nich zamaszyście prasuje wyłogi wytwornego fraka,. który przy zbliżeniu okazuje się ścierką ufarbowaną na kolor czarny. Przed lustrem prima — gwiazda teatru w wy kwintnej bieliżnie (ciepłe ame rykańskie kalesony) przymierza modną krynolinę. Powabnie prężą się jej młode szma-cianę piersi i kiście jedwabistych włosów miękko okalają nieogoloną jeszcze buzię..." Ze społem krawców kierował kpt. Marian Rybicki. W zakresie elektrotechniki cuda wyczyniał kpt. inż. Kazimierz Ta ler ze swoim zespołem. Wyko nał np. 50 punktów świetlnych na scenie, w tym kilka ogromnych jupiterów i to wszystko z puszek po konserwach. Do historii TS przeszły dzieje szycia kurtyny. Pierwszą kurtynę Niemcy zabrali. Ale zezwolili na szycie drugiej. Wówczas L. Kruczkowski, K. Rypień, J. Słotwiński, Zdzisław Skowroński, (znany po wojnie dramaturg) i wielu innych chodziło po wszystkich barakach zbierając szmaty, z których w przeciągu kilku dni M. Rybicki ze swoim zespołem krawców uszył wspaniała kur tynę. Zaznaczyć trzeba że jeń ne przez jeńców wojennych..." oraz artykułu 39, który stwier dzał, że „Przedstawiciele mocarstw opiekuńczych i towarzystw uznanych i upoważnionych będą mogli przesłać dzieła i kolekcje książek do bibliotek i obozów jenieckich...". Stwarzając pewien margines możliwości organizacji życia kulturalnego w obozach jeńców polskich, nieznaczny w stosunku do zaleceń cytowanej Konwencji o-raz ustępstw, na jakie władze niemieckie szły w stosunku do jeńców alianckich, widziano przede wszystkim własne interesy; liczono na zmniejszenie ucieczek jeńców, którzy zasilali ruch cfporu w kraju lub regularne oddziały Wojska Polskiego. Ale z drugiej strony gestapo wspólnie z Abwehrą (kontrwywiad wojskowy) aresztowały Polaków, rozstrzeliwały i więziły w obozach koncentracyjnych. Była to ta sama polityka hitlerowska w stosunku do narodu polskiego, prowadzona tylko innymi metodami. Obozy jenieckie były terenem zaciekłej walki, toczonej w specyficznych warunkach pięcioletniej izolacji od świata zewnętrznego. W walce tej czołowe miejsce zajmowały teatry. GENEZA JENIECKIEJ SCENY Twórca Teatru Symbolów Witold Korzeniowski tak w u.ieciu kronikarza sformułował genezę jenieckiej sceny; „Gdy zrobię siedmiomilowe koło na naszym podwórku, przestaję być człowiekiem. Czuję się wtedy zwierzakiem zamkniętym w klatce, chce wtedy usiąść na tylnych łapach i wyć, wyć całą siła płuc, wyt, bv zagłuszyć dręczące myśli i uczucie bezsilności. I tylko dlatego nie zrobiłem tego widowiska, że zdobyłem sie na inną imprezę, widowisko teatralne, gdzie ny, 2) niech przy okazji (lub bez) wstąpi na I piętro „em.piku". Winien jestem także in- formację, że oprawę plastyczną zapewnił wystawie Andrzej Ciesielski, zdjęć do starczył w rekordowo — jak Fot. J. Piqtkowski zwykle — krótkim czasie red. Józef Piątkowski. Z. MICHTA przeznaczonym baraku, dzięki niezmordowanej inicjatywie dziesiątków ludzi — aktorów, reżyserów, plastyków, rze-mieślmków i organizatorów pracowni wystawił kilkadziesiąt rewii słowno-muzycznych oraz pełnospektaklowych sztuk klasyki polskiej i obcej Były to m. in. „Ptak" Szaniawskiego, „Przepióreczka" S. Żeromskiego, „Dziady" A. Mickiewicza, „Zemsta" A. Fredry. „Królowa przedmieścia" K. Krumłowskiego w przeróbce L. Kruczkowskiego, „Sędziowie" St. Wyspiańskiego, a nawet opera K Gounoda „Faust" z baletem „Noc Walpurgii" w reżyserii L. Kruczkowskiego. DZTEtf POWSZEDNI TEATRU Teatr Symbolów działał w ramach sekcji kulturalno-oświatowej, istniejącej w obozie. Sekcja prowadziła kursy języków obcych, studia pedagogiczne, odczyty, wieczorki literackie, dyskusje itp. Sekcja teatralna posiadała swój zarząd, który wybierał na przeciąg roku kierownictwo teatru. Funkcje dyrektorów TS pełnili kolejno: Witold Korzeniowski, Leon Kruczkowski, Wojciech Piotrowski, dr Roman Rettinger i Wiesław Mirecki. NIE WSZYSTKO JESZCZE WIEMY Mimo znacznego postępu w ostatnich latach poczynionego przez badaczy dziejów okupacji, nie wszystkie problemy z tego czasu doczekały się szczegółowego wyjaśnienia. Do nich należy m. in. polskie życie kulturalne organizowane w konspiracji oraz tzw. jawne. W jedynej książce jaka dotych. czas ukazała się (nie licząc kilku pamiętników) S. Marczak-Oborskiego („Teatr czasu wojny") autor poświecą scenie jenieckiej krótki rozdział wskazując iż działalność teatralna odegrała ważną rolę w zachowaniu przez tysiące jeńców wysokiego morale. W 1964 roku ukazał się specjalny numer „Pamiętnika Teatralnego", w którym znalazły się m. in. materiały dotyczące teatrów jenieckich. Były to głównie wspomnienia. Problematyka ta wzbudziła szerokie zainteresowanie fachowców oraz czvt~l-ników. Odbiła «ie- dysku?';? "a temat polskiego żvcia teatralnego w czasie okupacji, zorganizowana przez Komitet Badań nad Sztuka PAN, której przewodniczył prof- dr L. Starzyński (także działacz teatru jenieckiego w obozie Murnau. Podjęta przez KTSK inicjatywa zbadania niektórych aspektów pracy TS jest po cześo realizacia postulatów wspomniane: dyskusji. Innvrr cel^m jest wydobywanie miejscowych tradycji kultury polskiej. Temu służyć bedzi^ wspomniane na wstepie spotkanie działaczy Teatru Symbolów. TADEUSZ GASZTOLD Str. 8 ,mmmmm GŁOS nr 143 (6269) | ALOZA solona StUPSKU doskonała W KAŻDEJ F0S1AC11 K-2264 USŁUGOWO WYTWÓRCZA SPÓŁDZIELNIA PRACY „E L E K T R O-M E T A L" zawiadamia PT KLIENTÓW, że został otwarty w KOŁOBRZEGU, przy ul. Woj. Polskiego 20 ZAKŁAD NAPRAWY MASZYN BIUROWYCH ZAKŁAD c z ynny jest codziennie \v godz. od 8 do 16 TEL. 29-29 K—2341—0 KOSZALIŃSKA CENTRALA MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH w KOSZALINIE zawiadamia ODBIORCÓW, że z powodu inwentaryzacji MAGAZYN MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH w SŁUPSKU będzie nieczynny w dniach od 29 do 31 V 1972 r. K-2341-0 ZARZĄD WOJEWÓDZKI ZMS w KOSZALINIE ogłasza PRZETARG na sprzedaż samochodu osobowego marki FSO warszawa 204, nr rej. 1965 EK, nr silnika 265953, nr podwozia 170932. Cena wywoławcza 35.000 zł. Przetarg odbędzie się 5 czerwca 1972 r., o godz. 10, w garażach KW PZPR, ul. Morska 41. Samochód można oglądać od 24—27 maja br., w godz. 10—13, w garażach KW PZPR. Wadiunfi w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej, należy wpłacić do 2 VI 1972 r. na konto w NBP I O/M Koszalin 607-9-1594. K-2359 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" w POLANOWIE, ul. Koszalińska 4, pow. Sławno, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż samochodu dostawczego żuk A-03, nr rej. EV 05-72, nr silnika 128394, nr podwozia 43539. Cena wywoławcza 25.200 zł. Przetarg odbędzie się 7 VI 1972 r., o godz. 10 w biurze Gminnej Spółdzielni. Samochód można oglądać codziennie, oprócz niedziel, w godz. od 7 do 15. Przystępujący do przetargu winien wpłacić wadium w wysokośęi 10 proc. ceny wywoławczej, którą należy wpłacić do kasy SOP w Polanowie, na rachunek Gminnej Spółdzielni 22-1 lub przekazem pocztowym na konto bankowe 610-6-65 NBP Sławno, najpóźniej w przeddzień przetargu. K-2360 CHEMICZNA SPÓŁDZIELNIA PRACY im. „1000-lecia PAŃSTWA POLSKIEGO" w ŚWIDWINIE, ul. Szczecińska 129, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie następujących robót: 1) wentylacji wyciągowej w hali walcarek; 2) remontu kapitalnego wiertarki kolumnowej typu BK-40. Dokumentacja techniczna na wentylację do wglądu w Dziale Głównego Mechanika codziennie od godziny 7 do 14. Termin wykonania robót do dnia 15 sierpnia br. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne z uprawnieniami. Oferty należy składać w zalakowanych kopertach na adres Spółdzielni. Otwarcie ofert nastąpi 14 dnia po ukazaniu się ogłoszenia o godz. 10 w biurze Spółdzielni. Zastrzega się prawo wyboru oferty lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2361 ZAKŁADY METALOWE URZĄDZEŃ MECHANICZNO--EtEKTRYCZNYCH „D E M E T" w DEBRZNIE, ul. Armii Czerwonej 4/6, ogłaszają PRZETARG OGRANICZONY na: wykonanie tłoczka i cylinderka na gotowo wraz ze szlifowaniem z materiału wykonawcy (NC 6) do przyrządu hydraulicznego do sprawdzania sprężyn zaworowych — szt. 600. Bliższych wyjaśnień w powyższej sprawie udziela Dział Technologii ZMUME w Debrznie tel. 164. Oferty w zalakowanych kopertach mogą składać przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne do dnia 2 VI 1972 r. w Dyrekcji. Otwarcie ofert nastąpi 3 VI 1972 r., o godz. 10 w ZMUME Debrzno. Zastrzega się prawo dowolnego wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2362-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W MIASTKU, ul. Kaszubska 21 tel. 217, zatrudni natychmiast: 10 MURARZY, 2 DEKARZY-BLACHARZY, 7 CIEŚLI, 5 BRUKARZY, 2 ZBROJARZY, 5 POMOCNIKÓW MURARZY. Praca w akordzie zryczałtowanym z możliwością otrzymania premii do 40 proc. Zakwaterowanie w hotelu robotniczym oraz na budowach. Wyżywienie odpłatne całodzienne. Raz w miesiącu zwracamy koszty za odwiedzenie rodziny. Zgłoszenia kierować do Działu Zatrudnienia i Płac. K-2170-0 3-KOMOROWY piec garmażeryjno-piekarniczy — sprzedam. Roman Łebkowski, Ustronie Morskie, ul. Wiejska 21, tel. 94. G-2789-0 isPRZEDAM samochód wartburg 1000, produkcja 196S r. Stan bardzo dobry. Walcz, telefon 23-46, po godzinie 14. G-2813 PILNIE okazyjnie sprzedam moskwicza 407 i 412. Złotów, tel 388. G-2810 DYREKCJA Szkoły Podstawowej nr 11 w Słupsku zgłasza zgubienie legitymacji szkolnych ńastępują-j cych uczniów: Andrzeja Struskie-go, Danuty Rudź, Józefa Jarow-skiego, Bogdana Torczyńskiego, Marka Kononowicza, Marka Mosz-czyńskiego, Leszka Krzysztoszka. Gp-2819 WYŻSZA Szkoła Nauczycielska w Słupsku zgłasza zgubienie legitymacji studenckiej Krystyny Schab. Gp-2820 ZATRUDNIĘ 4 kobiety (w tym absolwentki technikum gastronomicznego). Ustka, ul. Marynarki Polskiej 68. Gp-2823 WARSZAWĘ combi typ 223 sprzedam. Koszalin, Ogrodowa 16 A, telefon 64-00. Gp-2811 SPRZEDAM domek 4-pokojowv, ogród. Zielona Góra, telefon 56-47, po osiemnastej. Gp-197/B SPRZEDAM gospodarstwo 5,30 ha _______ . _ . , . wraz z budynkami, Misko miasta. II**'?YJMĘ stolarza. Kobylnica, Mieczysław Mazur, Bierkowó, po- wodna 4. Gp- wiat Słupsk. Gp-2821 SPRZEDAM psa boksera 9-mie-sięcznego. Słupsk, telefon 54-28. ul. 2824 KOSZAliflSKI donosił: przed 15 laty 27 maja 1957 r. W Szczecinku trwa budo wa pomnika dla uczczenia pamięci bohaterów przełamania Walu Pordorskicgo. 20-tonowy głaz stanowiący główny trzon pomnika, został wydobyty z jeziora w Szczecinku jeszcze przez hi tlerowców z przeznaczeniem na pomnik „Zwycięstwo na wschodzie". * Młodzi koszykarze koszalińskiego Zrywu zdobyli tytuł wicemistrza Polski swe go zrzeszenia. * Słupski Gryf po zwycięstwie nad Iną Golenióio przesunął się na trzecie miejsce w tabeli rozgrywek piłkarskich o mistrzostwo III ligi„ * Swoistego uroku dodaje Czaplinkowi miejscowy „tramwaj konny" który kursuje kilka razy dziennie między stacją kolejową a rynkiem. * Kina wyświetlają: „Noioa Huta" w Koszalinie — „Taj na drukarnia", „Polonia**w Słupsku' — „Królowa Mar got", „Wybrzeże" w Kołobrzegu — „Gwiazdy patrzą na nas". ¥■ W przyszłym roku m,a się rozpocząć w Słupsku budowę piekarni o zdolności pro dukcyjnej 10 ton pieczywa. Koszt budowy, która potrwa około 2 lat, wyniesie 4 min zł. * W sali WDK w Koszalinie odbyła się premiera sztuki Romana Brandstaete ra „Milczenie". Nowe przed stawienie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego reżyze rowała Bożena Radziszewska, scenografie opracował Jerzy Fedorowicz ¥ W Szpitalu Wojewódzkim w Słupsku oddano do użyt m V* JYCIE. uczy, że jeszcze Ł* zanim tradycjonaliści skończą łamać ręce nad „bezsensem" jakiejś kolejnej mody — ona sama już wygasa bezboleśnie, ustępu jąc miejsca nowym poiny-słom. Ileż to gromów sypa ło się przed dwoma laty na modę „maxi"! Wieść gmin na donosiła o mrożących krew w żyłach przypadkach wkręcania się długich płaszczy w ruchome schody domów towarowych, przycięcia przez drzwiczki samochodów i smutnych konsekwencjach takich wy darzeń. Dziennikarz pragnący coś napisać na temat nowej\ mody i zilustrować ją odpowiednimi zdjęciami czuł się nieomal jak... propagator pornografii. Ńo i proszę: dziś maxi nosimy wyłącznie na wieczór (strojne wieczorowe suknie niezależnie od mód, przeważnie bywają długie!) i na plażę. a także występu je w najmodniejszej nocnej bieliźnie. Natomiast spodnie, będące już klasycznym codziennym ubiorem kobiety stały się tak długie, że naprawdę łatwo je przydep tać. Za pierwszymi trenczami do połowy łydki łobuzeria wołała: „nożyczki, nożyczki" a obecnie w pięknych trenczach midi, z elanobawełny czy żaglowego płótna, chodzi większość kobiet w Polsce i w ogóle się już ich nie zauważa tak są zwyczajne. Toteż obm,yśla-jąc jakiś strój na letnie urlopowe wieczory — vmr-to może przypomnieć sobie o długich, sutych spódnicach. Wysmuklają talię, do QQQQQQQQQQQQQQQQ®QQQQQQQQQGQQQQQQQQQQQGQ DYREKCJA TECHNIKUM I ZASADNICZEJ SZKOŁY BUDOWLANEJ w KOSZALINIE, ul. Jedności 9, wspólnie z ZAKŁADEM OPIEKUŃCZYM KOSZALIŃSKIM PRZEDSIĘBIORSTWEM BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO w KOSZALINIE ogłasza ZAPISY dla uczniów na rok szkolny 1972/73 do 2-LETNIEJ ZASADNICZEJ SZKOŁY BUDOWLANEJ na zawody: — betoniarz-zbrojarz — murarz — monter wewnętrznych instalacji budowlanych Warunkiem przyjęcia do szkoły jest ukończenie 8 klas szkoły podstawowej. S DO PODANIA NALEŻY DOŁĄCZYĆ Q — wykaz ocen uzyskanych za II okres w klasie VIII f5 — świadectwo zdrowia stwierdzające przydatność do obra- O nego zawodu © — metrykę urodzenia O § TELEWIZORY szybko naprawiamy. Koszalin, Łużycka, pawilon Gp-2822 telefon 66-20. Gp-2281-0 oryginał świadectwa ukończenia szkoły podstawowej (do starczony bezpośrednio po zakończeniu roku szkolnego) Uczniowie, którzy będą osiągali wyniki bardzo dobre po zakończeniu Zasadniczej Szkoły Budowlanej zostaną przyjęci BEZ EGZAMINU do 3-letniego TECHNIKUM BUDOWLANEGO o specjalnościach: — budownictwo ogólne — wyposażenie sanitarne budynków Ponadto DYREKCJA TECHNIKUM BUDOWLANEGO ogłasza ZAPISY do 3-LETNIEGO TECHNIKUM o specjalnościach: — budownictwo ogólne — wyposażenie sanitarne budynków Warunkiem przyjęcia jest ukończenie Zasadniczej Szkoły Budowlanej i złożenie egzaminu z jęz. polskiego i matematyki. § DO PODANIA NALEŻY DOŁĄCZYĆ g — świadectwo ukończenia Zasadniczej Szkoły Budowlanej S — metrykę urodzenia —■ świadectwo zdrowia stwierdzające przydatność do zawodu Uczniowie osiągający pozytywne wyniki w nauce § mogą otrzymać stypendium. jg Dla uczniów zamiejscowych (chłopcy) Dyrekcja © Technikum zapewnia miejsce w internacie. ® Termin składania podań do dnia 15 VI 1972 r. w se- g kretariacie szkoły, ul. Jedności 9, nr pokoju 14. Telefon § 63-38, 47-84. K-2295-0 £ ku oddział urologiczny. Jest to 19. oddział tej spec jalności w kraju. * Pierwsza Zachodnio-Po-morska Spółdzielnia Mecha ników Samochodowych w Koszalinie wystawiła na XXVI Międzynarodowych Targach Poznańskich proto typy cystern samochodowych o pojemności 6 tys. i 3 tys. litrów do przewozu paliwa lub wody. * Do Koszalina przyjechał na gościnne występy Państwowy Teatr Dolnośląski z Jeleniej Góry. W ciągu mie siąca trzy zespoły teatru bę dą wystawiały 6 sztuk. * Na jeziorach Jamno i Bu kowo pojawiło się około 16 dzikich łabędzi. przed 20 laty 27 maja 1952 r. Tegoroczny plan elektryfikacji przewiduje doprowa dzenie światła do 11 gromad, 12 pegeerów i 54 spół dzielni produkcyjnych. Zelektryfikowanych zostanie dają ruchom kobiecości i wspaniale harmonizują z plenerem. Przecież wszystkie tradycyjne polskie stro je ludowe mają długie sute spódnice. Niechaj nie przeraża nas ilość potrzebnego na taką spódnicę materiału. Bardzo ładnie wyglądają tkaniny tanie, jak kreton. satyna bawełniana, wszelkiego rodzaju tkaniny dekoracyjne czy fartuchowe płótna. Spod nica może być uszyta np. z bawełny czarnej w białe groszki albo w duże kolorowe kwiaty. Może być tak że gładka, ale w żywym czystym kolorze. Do takich spódnic nosi się zarówno zwykłe koszulowe bluzki, jak różne cienkie dzianino we sweterki (oczywiście od powiednio dobrane kolorystycznie). Najnowsze są jed nak bluzki o okrągłym dekolcie i sutych rękawach do łokcia. Jest to fason, jaki dostrzec można na znajdującej się w Rumunii kolumnie Trajana z I wieku naszej ery. Wyrzeźbione na niej słowiańskie kobiety no szą właśnie takie — obecnie najmodniejsze bluzki. Młode dziewczęta zawsze chętnie ubierają się w dłu gie suknie do ślubu. 70 proc. sprzedawanych i... wy pożyczanych ślubnych sukien sięga ziemi. Tyle, że jedwabie, zwłaszcza w sezo nie letnim, zastępuje z po-wodzeniem. angielski haft lub gruba bawełniana pika. Z takiej piki awangardowe dziewczęta szyją i garnitur ki z bardzo szerokimi, bar dzo długimi spodniami. Ma ją potem znakomity strój nad morze (z kolorowymi dodatkami). Duże zmiany zachodzą w ślubnym przybraniu głowy. 330 indywidualnych zagród wiejskich. * Na wojewódzkich elimtrta cjach wiejskich zespołów artystycznych w Koszalinie w których wzięło udział 6 zespołów spośród 50 biorąJ cych udział w eliminacjach powiatowych, najlepszą o-cenę uzyskał zespół z Korzy bia. * W Potęgowie otwarto no we kino stałe, czwarte z ko lei w tym roku w województwie. * Redakcja „Głosu Koszalińskiego" przy współudziale ZW i ZM ZMP, Prezydium MRN, WDK i Domu Książki zorganizowała v) Koszalinie, w ram,ach Dni Oświaty, Książki i Prasy wielki festyn ludowy. Występom zespołów artystycznych i chórów przyglądało się kilka tysięcy osób. * Koło Związku Samopomó cy Chłopskiej w Batorowie, pow. Złotów wysłało list do prezydenta Bieruta, to którym zameldowało o wykonaniu zobowiązań podje-tych przez gromadę_dla ucz czenia 60 rocznicy urodzin prezydenta i święta 1 Maja* Oprać. MAR Dwuczęściowa suknia z jedwabiu o modnej linii rę kawów. Bluzkę można też nosić do spodni, a spódnicę ze sweterkiem, co stanowi praktyczną odmianę na urlopie. (FOTO — AR) Tradycyjne, tiulowe czy ko ronkowe welony, ustępują miejsca bardziej nowoczesnym, yjygodniejszym stroikom głowy, jak np. małym szydełkowym czapeczkom z białego lub srebrnego kor-dońku, lub trójkątnym chu steczkom z tego samego ha ftu co suknia związanym pod brodę. Przy młodej, świeżej buzi uroku. ma to wiele K. BOERGEROWA Migawki filmowe WSPÓŁPRACA FILMOWA Od dłuższego już czasu największa radziecka wytwórnia „Mosfilm" świadczy usługi techniczne zagra nicznym kinematografiom, które realizują na terenach ZSRR zdjęcia plenerowe do wielu filmów. Ich liczba cią gle wzrasta i w roku ub. przekroczyła pięćdziesiąt. We wszystkich niemal filmach zagranicznych, nakrę canych przy współudziale „Mosfilmu", występują też radzieccy aktorzy i statyści. Szczególnym powodzeniem cieszy się radziecka kawaleria filmowa. Wytwórnia „Mosfilm" bowiem dysponuje jedynym na świe cie pułkiem kawalerii, zorganizowanym dla celów pro dukcji filmowej. NOWY T^łT WŁOS Kir j KINEMATOGRAFII Międzynarodowe sukcesy filmów „Śledztwo w spra-. wie obywatela poza wszelkim podejrzeniem" (film zakupiony na nasze ekrany), „Zeznania komisarza przed generalnym prokuratorem'' i „Sędzia śledczy, który cierpi na manię prze śladowczą" — skierowały uwagę producentów włoskich na wymiar sprawiedliwości i na stosunki w więziennictwie. Jak grzyby po deszczu powstają obecnie we Włoszech poświęcone tej tematyce zarówno dramaty, jak i komedie, rea lizowane przez reżyserów 0 głośnych nazwiskach. Franco Giraldii nakręcił niedawno komedię „Super-świadek" z Ugo Tognazzim 1 Moniką Vitti, Damiano Damiani — dramat „Śledztwo ukończone, zapomnijcie o wszystkim" z" Frankiem Nero w roli głównej, Nanni Loy — komedię „Za trzymany w oczekiwaniu na rozprawę" z Alberto Sordim, Dino Risi — kome diodramat „W imieniu narodu włoskiego" (formuła przy ogłaszaniu wyroku) z Vittorio Gassmanem, Flo-restano Vancini — dramat „Piąta siła — przemoc" z Antonellą Lualdi. f W GŁOS nr 148 (6292) Sfer. 9 Co - Gm&ae - mbe&Y? 27 sobota juliusza TESJEFSStolY ^,W¥ST/%W¥ *0S ZALIN i SŁUPSK MO Strat Pożarna Pogotowie Ratunkowe |DYZURY koszalin .Pyturuje apteka nr 11 przy ul. ^ii Czerwonej 1, teL 44-15 S^'PSK juVzuruje apteka nr 19 przy ulicy J^indera 38. tel. 47-16 KOSZALIN MUZEUM ARCHEOLOG1CZNO--HISTORYCZNE * ulica Armii Czerwouej 33 — Wystawa etnjzraficzna oi. „Jamno « okolice" * ulica Bogusława ii 15 — o-gólnopoiska wystawa sztuki lal-karskiej. Muzea czynne codziennie (o-próca poniedziałków) w ęodz. 10— —16. we wtorki w godz. 12—18. SALON WYSTAWOWY BWA (ul. Piastowska) — Wojewódzki Przegląd Projektów SARP (czynny z wyjątkiem poniedziałków od godziny 12—18) SALON WYSTAWOWY Klubu MPiK — „Prasa polska na Ziemi Koszalińskiej" Na zakończeni® Dni okazji obchodów Dni Oświaty (j^żki i Prasy w sobotę i nie-j odbędzie się w Miastku spo jP różnych imprez. Dziś, o godz. • la placu przy ulicy 3 Marca od Przedolimpijskie Zawody jeździeckie w Białym Borze sprzyjała pogoda jeźdźcom Ustającym w przedolimpijskich ai^dzy na rod owych zawodach jeź-J^ckich we wszechstronnym kon-u^sie konia 'wierzchowego roz-Sj^Wanych w Białym Borze z u-^«*łem zawodników Czechosłowa-^ NRD, NRF, Węgier i Polski. pierwszym dniu odbyła się £°ba ujeżdżania konia klasy „C". j^io padającego deszczu, konku-J^cja stała n.a wysokim pozio-lę. Dobrze przygotowani do za-ów są zawodnicy NRD. wyniki czwartkowych ta-Brohmann (NRD) na ko-Urania — 47,2, Piank (NRD) koniu Kra nich — 37,7, Broh-na koniu Paran — 38 pkt ^ttczyias (Polska) na koniu Wan-— JS,4„ Warro (Węgry) na ko-5* Abssar — 40,4 pkt, Wierzchołek! (Polska) na koniu Mis trel v «1.4 pkt. będzie się turniej szkół średnich i zawodowych, a w godzinach wie czornych — przegląd filmów K. Zanussiego W niedzielę (28 bm.) obchodzony będzie Dzień Działacza Kultury. O godz. 11 w klubie PDK planowane jest walne zebranie członków TWP. O godz. 12 ulicami miasta przemaszerują orkiestry dę te, a o godz. 13 wystąpią one na placu przy ulicy 3 Marca. Również w niedzielę, o godz. 16, w sali widowiskowej PDK, z okazji Dnia Działacza Kultury, odbędzie się uroczysta akademia powiatowa, na której mają być wrę czone odznaczenia i wyróżnienia. Na zakończenie akademii wystąpią zespoły artystyczne W godzinach wieczornych działacze kultury bawić się będą na wieczorku towarzyskim. (wape) CZŁOWIEK I PRZYRODA Pod tym hasłem upłynie w Klubie MPiK w Koszalinie trzeci 1 zarazem ostatni dzień przeglądu filmów krótkometrażowych. Na dzisiejszym (27 bm.) spotkaniu wi dzowie obejrzą następujące obrazy: .» Sam pośród ptaków", „Płyną tratwy" i „Gdzie jest ten wiel ki las". Początek imprezy — godz. 19. WDK (sala wystawowa nr 35 — IV Wojewódzka Wystawa Fotografii Amatorskiej — czynna od godziny 15 do 20 KAWIARNIA „RATUSZOWA" — wystawa reprodukcji dziel Rem brandta. SŁUPSK MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 1C MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16 KLLB ,,Empik** przy ul. Zamenhofa — Wystawa malarstwa Jerzego Nogaja ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klukach - czynna na prośbę zwiedza-iaeveb MIEJSKA i POWIATOWA BIBLIOTEKA (ul. Grodzka) — Biblio theca Patria KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO * Wieża kolegiaty /.Dzieje oręża polskiego na Pomorzu Zachodnim" * Kamieniczka ul. E. Gierczak 5 „Dzieje Kołobrzegu" oraz wystawa czasowa o działalności PPR w Kołobrzegu. Muzea czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków w godz. 10 —16. MAŁA GALERIA PDK — Malarstwo Kazimierza Drejasa. KAWIARNIA „MORSKIE OKO" — Rzeźba, tkanina — fotogramy Urszuli Plewki-Szmidt. Świdwin SALON WYSTAWOWY PDK — Malarstwo młodycb plastyków hi- buskich SALON WYSTAWOWY Zamku. Wystawa pn. „Dzieje książki polskiej**. •iCENEEUTY PODGA.TE (pow. Szczecinek) — Klub „Ruch" — sobota, godz. 19 — Koncert kameralny Państw. Fil harmonii w Koszalinie. ^lEATR jenem siewu sobotę kontynuowane będą ^ Białym Borze przedolimpijskie 2?W*ynarodowe zawody jeździec-3 we wszechstronnym konkur-l** konia wierzchowego % udzia-I?* reprezentacji NRD, NRF, Cze ^Słowacji, Węgier i Polski. PIŁKA NOŻNA "W Sławnie: SŁAWA — ISKRA Białogard (godz. 15). W Koszalinie: GWARDIA — KORAB Ustka (godz. 11) W Kołobrzegu: KOTWICA — SPARTA Złotów (godz. 14.30). W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — OLIMP Złocieniec (godz. 15}. szermierka spartakiada W słupsku ^ Łtoa ^ 27—28 bm. odbędzie się w Słup- Koszalinie: GWARDIA — WI- s^u powiatowa spartakiada mło- Tczew (niedziela, godz. 16). dzieży w szermierce, w której wez ^ Poznaniu: OLIMPIA — GRYF mą udział zawodnicy okręgu ko- ^*J>sk (niedziela). szalińskiego Początek zawc 'ASA OKRĘGOWA ^DZIEŁA Szczecinku: DARZBOR — Czaplinek (godz. 16). y Sianowie: VICTORIA — ?Ks Słupsk (godz 14). ^ Sławnie: SŁAWA — ISKRA pogard (godz. 17). jfjy Koszalinie: GWARDIA U — £>Hab Ustka (godz. 14). O Białogardzie: WŁÓKNIARZ Olimp Złocieniec (godz. 17). SA A SENIORÓW ęf Bierzwnicy: LZS BIEKZWNI-[P — BUDOWLANI Świdwin *0f"iz. 16.30). Koszalinie: BAŁTYK II — ^ SŁAWOBORZE (godz 12). ^.Krukowie: LZS KŁOS — PO- Połczyn (godz. 15). ^ Świdwinie: GRANIT — LZS IfSlEKIERZ (godz. nie podano). Słupsku: GRYF II — MZKS ^łowo (godz. 10) Bobolicach: MECHANIK — 'BARNIĄ Kępice (godz. 15.30). Korzybiu: LZS CZERWONI BYTOVIA (godz. nie podano). ^ Słupsku: MZKS II Słupsk — ■^ ART Miastko (godz. nie poda- Nowym Worowie: LZS STRA _ 2ELGAZBET Kalisz Pom. Złocieńcu: OLIMP n — LZS lrosławiec (godz. 14). ^ Drawsku: DRAWA II — DRZE rARz Swierczyna (godz. 17) 0* Gudowie: LZS BIAŁY ORZEŁ JEDNOSC Tuczno (godz. 16). ^ Złotowie: SPARTA — CZAR- Czarne (godz. 11). ^ Szczecinku: DARZBÓR II — łĄST Człuchów (godz. 12). Karsiborze: LZS VISTULA — ^OKNIARZ Okonek (godz. 15). Barwicach: LZS BŁONIE — ^Ł.ONlA Jastrowie (godz. 15). ASA OKRĘGOWA JUNIORÓW ' Szczecinku: DAR: 1Vf słupsk (godz. 18). * Bytowie: BYTOVIA — POŁO-A Jastrowie (godz. 10.30^ szalińskiego Początek zawodów w sobotę o godz. 16.30, a w niedzielę o godz. 9. PIŁKA RJĘCZNA w Szczecinku: DARZBOR — GWARDIA Koszalin (niedziela, godz. 10) — spotkanie juniorów młodszych. SIATKÓWKA W Koszalinie): międzynarodowy turniej siatkówki juniorów rr.fod-szych z udziałem reprezentacji Einheit (NRD), MKS Palestra Słupsk i AZS Koszalin. Początek zawodów w sobotę o godz. 16.30 (uroczyste otwarcie), a w niedzielę o godz. 10. W Słupsku: finały rozgrywek 0 mistrzostwo województwa junio rek' młodszych z udziałem zespołów: MZKS II Słupsk, MKS Znicz Koszalin, TKKF Indus Sławno, Sparty Złotów, SKS LE Bytów 1 MZKS Słupsk Początek finału turnieju ,,B" o godz. 13., a finału „A" o godz. 16. BOKS W SŁUPSKU: turniej o drużynowe mistrzostwo Poiski z udziałem zespołów: Wybrzeża Gdańsk, Prosny Kalisz, Zawiszy Bydgoszcz i MZKS Słupsk. Początek zawodów w sobotę o godz. 16, a w niedzielę o godz. 11 W ZŁOCIEŃCU: Turniej o „Kryształową wazę" — niedziela godz. 14. MOTORY w niedzielę, w Czerninie, Siemyślu i Rymaniu odbędą się eliminacyjne zawody 0 Puchar Polski. Początek godz. 10.30u BRYDŻ SPORTOWY W Słupsku: mistrzostwa okręgu w brydżu sportowym dla -pracowników służby zdrowia. Początek gier w sobotę o godz. 1C, a w niedzielę o godz. 10. Organizatorem imprezy jest Ognisko TKKF „Tech med" przy Zakładach Naprawczych Sprzętu Medycznego w Słupsku. *0 SŁTTPSlk BTD — niedziela, godtn. » - U tające narzeczone — komedia muzyczna Marca Camolettiego. r~B€ s m KOSZALIN adria — Noe mewy (Japoński, od lat 18) pan. Seanse o godz. 18, 18 i 20 Poranki — niedziela, godz. 11 i tt — Inwazja potworów (jap., od lat 11) pan. KRYTERIUM (kino studyjne) — Siad krwi (franc., od lat 18) pan. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Akademia Bolka i Lolka (porań ki) — niedziela godz. 11 i 12.45 — Miś na morzu (polski, od lat 7) MUZA — Nie można żyć we troje (ang„ od lat 18) Seanse o godz. 17.30 i 2® Poranek — niedziela, god*. U — Winnetou i Apanaczi (jugosL, od lat 11) pan. ZACISZE — Nowa misja korsarza (franc., od lat 11) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranek — niedziela godz. Ti — Wilcze echa (polski, od lat 1#) pan. RAKIETA — nieczynne MŁODOŚĆ (MDK) — Maskarada szpiegów (ang., od lat 14) Seans o godz. 17.30 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Iwona gola (CSRS, od lat 7). ZORZA (Sianów) — Gott mitt uns (jugosł., od lat 16) FALA (Mielno) — Czermen, miłość i kindżał (radz^ od lat 14) — panoramiczny JUTRZENKA (Bobolice) — wilej (ang., od lat 16) SŁUPSK MILENIUM — Umrzeć z mfłoSci (franc., od lat 16) Seanse o godz. 16, 18.15 ł 20.30 Poranki — niedziela, godz. 11,3# i 13.45 — Gwiazda południa (angielski od lat 11) pan. POLONIA — Pustelnia ParmeA-ska (franc., od lat 14). Seanse o godz. 13.45, 17 i 20. Poranek — niedziela, godz. 11 .Sf — Hombre (USA, od lat 14) pan. RELAKS — Lekarz kasy chorych (włoski od lat 16). Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 29 (w soboty nieczynne). Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Jak rozpętałem II wojnę* świa tową II i III część (polski, od lat 14). DET FTN (Ustka> — w remoncie STOLICA — (Główczyce) Cytadela odpowie (bułgarski, od lat 16) Seans o godz. 19 JUTRZENKA (Dębnica Kaszubska) — Kobiety nie bij nawet kwia tern (CSRS, od lat 16). Seanse w sobotę o godz. 19; w niedzielę o godz. 16.30 i 19. Poranek — niedziela, godz. 14. BIAŁOGARD BAŁTYK — Dziewczyna * pistoletem (włoski, od lat 16) CAPITOL — Posłaniec (ang-> od lat 16) GOSCTNO — Wyzwolenie (radz^ od lat 14) pan. KARLINO — Kardiogram (polski, od lat 16) KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Pułapka (polski, od lat 14) PIAST — Franlein doktor (Jugosłowiański, od lat 18) PDK — Ludzie przeciwko sobie (jug.. od lat 18). POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — Piekielny miesiąc miodowy (CSRS, od łat 16) pan. goplana — Seksołatld (polski, od lat 16) Świdwin REGA — Miłość i jaz* (Srrwed*-ki od lat 14) mewa — Życie rodzinne (polski,, od lat 16) tychowo — Wyzwoleni# (radziecki, od lat 14) "Jlan. USTRONIE MORSKIE — Hajducy kapitana Angela (rumuński, od lat 14) BIAŁY bór — Kaszebe (polski, od lat 16) BYTÓW ALBATROS — Dwaj panowie bez parasola (rumuński, od lat 16) PDK — Komisarz Pepe (włoski, od lat 16) pan. DARŁOWO — Zabijcie czarną owcę (polski, od lat 16) KĘPICE — Co się zdarzyło z pro fesorem (węg., od lat 16) pan. MIASTKO — Brylanty pani Zo-zy (polski, od lat 16) POLANÓW — Michał Waleczny (rum., od lat 14) pan. SŁAWNO — Seksołatld (polski, od łat 16) BARWICE — Incydent (USA, od lat 18) CZAPLINEK — Nie pije, nie pali, nie podrywa, ale_ (franc-, od lat 16) czarne — Martwa fala (polski, od lat 14) człuchów — Perła w koronie (polski, od lat 14) debrzno klubowe — Święta grzesznica (csrs, od lat 16) pan. pionier — Stopień ryzyka (radziecki, od lat 16) drawsko — Czerwony namiot (radz., od lat 14) kalisz pom, — Trzecia część nocy (polski, od lat 18) okonek — Hogo, Fogo, Homoh ka (csrs, od lat 16) pan. przechlewo — Kłopotliwy gość (polski, od lat 11) szczecinek PDK — Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni (polski, od lat 14) przyjaźń — Film o miłości (węgierski, od lat 16) złoctkntkc — mec Jak ■*£• Miłej (polski, od lat U) JASTROWIE — Agent nr 1 (polski, od lat 14) KRAJENKA — Pogromca zwierząt (rumuński, od lat 14) MIROSŁAWIEC ISKRA — Tropiciel śladów frn-muński, od lat 11) GRUNWALD — Żona dla Australijczyka (polski, od lat 11) pan. TUCZNO — Nad jeziorem (rads* od lat 14) WAŁCZ PDK — Mo««erea Jest w Cmm (węgierski, od lat 16) tęcza — Zaraza (polski, od lat 16) MEDUZA — Dzięcioł (polski, od lat 16) ZŁOTÓW — Walka o Rzym (m- muński, od lat 14) Warszawski Merkury 16.58—18.20 Program Rozgłośni Warszawsko-Mazowieckiej 18.20 Widnokrąg 19.00 Echa dnia 19.15 Język francuski 19.31 „Matysiakowie" 20.01 Z nagrań G. Ginzburga (fortepian) 20.40 Samo życie 20.50 Wiedeńskie echa muzyczne 21.20 Przegląd filmowy Kamera 21.35 Dialogi nie tylko muzyczne — aud. 22.30 Kronika sportowa 22.45 Zespół „Dziewiątka" 23.15 Muzyka. PROGRAM III na UKF 66,17 MHz oraz falach krótkich m RADIO na dzień 27 bm. (sobota) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8 00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 18.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55 5.35 Co słychać w Polsce i na świecie 5.50 Gimn. 6.05—8.30 Polskie Radio z wizytą w WSK w Rze szowie, Świdniku i Mielcu 8.30 Koncert życzeń 8.45 Proponujemy, informujemy, przypominamy 9.00 Dla klasy VII (wych. obywatelskie) 9.20 Melodie i piosenki dedykowane pracownikom WSK w Rzeszowie 10.05 „Burubahajr" — fragm. książki 10.25 P. Czajkowski „Burza" — fantazja na ork. 11.00 Dła klasy VIII (chemia) 11.25 Melodie i piosenki dedykowane pracownikom WSK w Świdniku 11.49 ABC rodziny 12.10 Reportaż z WSK Mielec 12.45 Rolniczy kwadrans 13.00 Dla klas III i IV (język polski) 13.25 Muzyka narodów radzieckich 13.40 Więcej, lepiej, taniej 14.00 Zagadka literacka 14.30 Przekrój muzyczny tygodnia 15.05 Dla dziewcząt i chłopców 16.05 O problemach ZBoWiD 16.30—18.50 Popołudnie z młodością 18.50 Muzyka i aktualności 19.15 Bawmy się razem 19.30 Koncert rozrywkowy dla pracowników WSK Mielec i WSK Rzeszów 20.15 Transmisja z Mielca (c.d.) 21.00 Zgaduj-zgadula 22.30 Koncert rozrywkowy 0.65 Kalendarz 0.10—3.00 Program z Ko. szalina. PROGRAM n na fali 3«7 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 4.30, 5.30, «.30, T.30, 8.30, 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 17.00. 19.00, 22.00 i 23.50 5.00 Melodie na dziś 5.35 Komentarz dnia 5.40 Kielecki przegląd muzyczny 6.10 Kalendarz 6.15 Język angielski 6.35 Muzyka i aktualności 7.00 Koncert solistów 7.15 Gimn 7.5o Wirtuozi muzyki rozrywkowej 8.35 Nasze spotkania 9.00 Łódzki kołowrotek muzyczny 9.35 Reportaż 9.55 Koncert w słońcu i deszczu 10.25 „Bednarz" — wodewil Jana Baudouin 11.25 Koncert chopinowski z nagrań M. Uchidy 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 J, Sibelius: „Córka Pohjoli" — poemat symf. 12.40 Poznajemy nasze pieśni i tańce ludowe 13.00 Kompozytor tygodnia — A. Honeg-ger 13.40 „Dalej niż gwiazdy" — fragm. książki 14.30 Antykwariąt z kurantem 14.45 Błękitna sztafetó 15.w> Reportaż stereofonicznv z Instytutu Lotnictwa (69,2 MHz) 15.35 Liga Kobiet — radzi informuje 16.05 Z najnowszych nagrań — Polska 16.20 Taniec za tańcem 16.43 Wiad.: 5.00, 7.30 i 12.05 Ekspresem przez świat: 6.30, 8.30, IV).30, 15.30, 17.00 i 18.30 5.05 Hej, dzień się budzi 5.35 Muzyczna zegarynka 6 35 Polityka dla wszystkich 6.50 Muzyczna zegarynka 7.50 Mikrorecital grupy J. Loranca 8.05 Mój magnetofon — aud. 8.35 Muzyczna poczta UKF 9.00 „Żółta taksówka" — ode. pow. 9.10 J. S. Bach: I sonata na flet i klawesyn h-moll 9.3o Nasz rok 72 10.45 Powracająca melodyjka 10.15 Kwadrans ze znakiem zapytania 10.35 Wszystko dla pań 11.45 „Zagubio-■ ne dni" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Za kierownicą 13.00 Na zielonogórskiej antenie 15.00 Gawęda 15.10 Muzyka uniwersalna 15.35 Teatry paryskie — opowiada R. Szydłowski 15.50 Pr^ed mikrofonem „Big Band Stodoła" 16.15 W. A. Mozart: sonata fortepianowa F-dur 16.30 Przeboje E. Presleya 17.05 Co kto lubi 17.30 .„Żółta taksówka" — ode. pow. 17.40 Klub Grającego Krążka 18.20 Miniatury muzyczne — walc. 18.35 Mój magnetofon — aud. 19.15 Piosenki z „włoskiego buta" 19.45 Polityka dla wszystkich 20.00 Muzyka ze starych i nowych płyt 21 oo Od zachodu do wschodu słońca 21.45 „Perswazje" — felieton 71.50 Suita tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22 15 „Pan Wołodyjowski" - ode. 14 22.45 Melodie z filmów C. Leloucha 23.(f5 Wieczorne spotkanie z „The Fifth Dimension" 23.50 Gra L. Hampton. na dzień 28 bm. (niedziela) PROGRAM I na fali 1322 m Oraz UKF 67,73 MHz wiad.: 6 00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55 5.33 Mnzycnwi dzień dobry T.1S Piosenki na niedzielę 7.30 W rannych pantoflach 9.05 Fala 72 9 15 Radiowy Magazyn Wojskowy lfl.00 Dla dzieci młodszych 10.20 Fakty i takty 11.00 Rozgłośnia Harcerska 11.40 Anegdoty i fakty — aud. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.15 Wesoły Autobus 13.15 Oneretka... Inaczej 13.35 Wczoraj nagrane — dziś na antenie 14 00 Kompozytor przyszłego tygodnia 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.20 „Służbista" — słuch. 17.05 Mu zyka rozrywkowa 17.40 Melodie ludowe 18.00 Komunikaty Totalizatora Sportowego i wyniki regionalnych gier lczbowyeh 18.08 Radiowa piosenka miesiąca 19.15 Przy muzyce o soorcie 19.53 Dobranocka 20.20 Wiad. sportowe 20.30 „Matysiakowie" 21 00 Wspomnienia z Opola 21.30 Magazyn z muzvka 23.10 Koncert żvczeń od słucb?""*v polonijnych dla rodzin w kraju 0.05 Kalendarz 0.10—3.00 Program z Rzeszowa. PROGRAM H na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m »raz UKF 69,92 MHz Wiad.: 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.00, 19.00, 22.00 i 23.50 6.00 Melodie na niedzielę 6.45 Kalendarz 7.00 Gra Polska Kapela F. Dzierżanowskiego 7.45 Zanuć i uśmiechnij się 8 00 Moskwa z me lodią i piosenką słuchaczom polskim 8.35 Radioprobl*»mv *.45 S^t kanie z zesnołem „Soliści z Za-* grzebią" 9.00 Słynne organy europejskie 9.30 Felieton literacki « *0 Śpiewają polskie zesooły pieśni i tańca 10.00 Rozmaitości muzyczne 10.30 Poetycki koncert ż-woy.eń 11.00 J. Pawik zaprasza do Pałacyku 11.57 Sygnał czasu i helńał 12.30 Poranek symfoniczny 13.3o Podwieczorek przy mikrofonie 15.00 „Ouasimodo i Małgorzata" — słuch. 16.00 J Pietrzak poleca 16.30 Koncert chopinowski z nagrań J. Ekiera 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 18.Oo Transmisja TT części meczu piłkarskiego o mistrzostwo I ligi: Legia — Gwardia 17 io Rewia piosenek 18.00 „Gorzkie winogrona" — słuch. 19.15 Historia warszawskiego Teatru Rewiowego 19.45 Wojsko, strategia, obronność 20.00 Magazyn lit.-muz. 21.30 Magazyn przebojów 22.05 Wiad sportowe 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. PROGRAM ITT na UKF «,17 MT»Z oraz fałach krótkich Wiad.: 6.00 Ekspresem przez świat: 8.30, 14.00 i 18.30 6.05 Melodie przebudzanki 7.00 Instrumenty śpiewają 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z Ł. J. Baldrvm 8.10 Nad zatoką gdańską 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Żółta taksówka" — ode. pow. 9.35 Mały słownik sztuk r>ięknvch 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy 11.25 L. van Beethoven sonata F-dur op. 24 „Wiosenna" 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 „Nieznajomy zamówił Requiem" — XIV cz. słuch 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Magazyn muzyczny 14.20 Przegląd wydarzeń tygodnia 14.45 Krótka historia „Tamla Motown" 15.10 Muzyczne premiery 15.30 Krzy żówka radiowa 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 Svlwetka piosenkarki 16.40 „Gdvbvm był młodszy" — czyli miłość A. Asnyka 17.0fl Perpetuum mobile — aud. 17.30 „Żółta taksówka" — ode. pow 17.48 Giełda najgorszych oio_ senek 18.15 Polonia śpiewa 18.35 Mój magnetofon — aud. 19.00 ,,U-piór z osiedla" — słuch. 19.32 Mini max — czyli minimum słów, maksimum muzyki 20.00 Gawęda 20.10 Wielkie recitale — aud. 21.25 Melodie z autografem 21.50 Suita tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Spotkanie z laureatem 22.35 Śpiewają mistrzowie nastroju 23.05 Muzyka 23.50 Gra W. Nahorny. KOSZALIN na dzień 27 bm. (sobota) na falach średnich 188,2 i 202,2 » oraz UKF 69,92 MHz 7.0® Serwis dla rybs>ł-ów 1.9S !RS» press poranny 16.05 Śpiewa Urszula Sipińska 16.15 „Niech was Neptun ma w swojej opiece" — aud. I. Bia niek 16.35 Siła . która decyduje — aud. T, Gawrońskiego 16.55 Muzyką i reklama 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Koszalińskie spotkania muzyczne — audycja Barbary Gołern biewskiej i Marii Słowik-Tworke KOSZALIN W PROGRAMIE OGOLNOPOLSKIM Program nocy z Koszalina w odpracowaniu Henryka Livor-Pio-trowskiego i Marii Słowik-Tworke — godz. 0.10—3.00. na dzień 28 bm. (niedziela) 8.45 Z cyklu „Perturbacje literac kie" — aud. Czesława Kuriaty 9.00 Koszalińska kronika kulturalna — aud. Ireny Bieniek 11.00 Koncert życzeń 22.25 Lokalne wiadomości sportowe i wyniki „Gryfa". (CJELEWIZJA na dzień 27 bm. (sobota) 9.30 „Ścigany" — film fab. prod. angielskiej 14.30 Program I proponuje 14.50 Redakcja Szkolna zapowiada 15.05 TV Informator Wydawniczy 15.30 — Dla młodych widzów: „Pionierska parada" — film. 17.00 — Sprawozdanie z walk pół finałowych międzynarodowego tur meju bokserskiego o puchar „Gry fa Pomorskiego" (ze Szczecina). 18.30 „Godzina Orfeusza" — magazyn aktualności muzycznych 19.20 Dobranoc: „Dziwne przygody Koziołka Matołka" 19.30 Monitor 20.15 „Z wizytą u was" (trans* misja z Głogowa) 21.25 Dziennik i wiad. sportowa 21.55 „Ścigany" — powtórzenie filmu programy os wiato W*: 9.00 Geografia dla kl V *0.55 Nauka o człowieku dla kl. VIII 11.55 Geografia dla kl. VIII. na dzień 28 bm. (niedziela) 8.00 TV Kurs Rolniczy 8.35 Przypominamy, radzimy 8.50 „Radar" 9.00 Dla młodych widzów: Telewizyjny Klub Śmiałych: „Kryptonim Klakson" (III); „Tyle różnych spraw" — film TVP z serii „Wycieczka, ucieczka"; „Zrób to sam" 10.15 Z cyklu: Świat, który nia może zaginąć — film dokumentalny prod angielskiej pt. „Raj pelikanów" 10.40 W obiektywie 11.10 Z ludowej szkatuły. Zespół „Rzeszowiacy" (z Katowic) 11.55 Dziennik 12.10 PKF 12.20 Sprawozdanie z walk finałowych międzynarodowego turnieju bokserskiego o puchar „Gryfa Pomorskiego" ze Szczecina 13.50 Przemiany 14.20 Dla młodych widzów: Spotkanie przyjaźni. Koncert harcer. skich zespołów artystycznych z o-kazji 50-lecia Wszechzwiązkowej Organizacji Pionierskiej im. W. Z. Lenina 15.05 — Sportowy magazyn sprawozdawczy. 17.00 — W kręgu mistrzów sztuki „Fantazja i ekspresja". 17.30 „Piosenka dla ciebie" 18.30 Tele-Echo — pod redakcją Ireny Dziedzic 19.20 Dobranoc: „Przygody ro®-bójnika Rumcajsa" 19.30 Dziennik 20.05 „Arsen Łupin" — film fab. prod. francuskiej pt. „Zerwany łańcuch" 21.00 „Super-Comparsita" — kabaret Jonasza Kofty 22.10 Magazyn sportowy „GŁOS KOSZALIŃSKI" —■ organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, ul. Alfreda Lampego 250 Telefo ny: Centrala — 62-61 daczy ze wszystkimi działami) Redaktor Naczelny — 26 93 Dział Partyjny — 43-53 Dział Ekonomiczny — 43-58 Dział Rolny — 46-51. Dział Mutacyjno - Reporterski — 24-95. Dział Łączności v Czytelnikami, ul. Pawła Findera 27a — 32-30. „Głos Słupski", Słupsk, pl. Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27a, tel. 22-91 Wpłaty na prenumerate (miesięczną — 15 et. kwartalną — 45 rt, półroczną — 90 zt, roczną — 180 «!> przyjmują urzędy pocztowe listonerze orag oddziały delegatury „Ruch". Wszelkich informacji o warunkach or« numeraty udrielaia wszystkie placówki „Ruch** 1 poczty Wydawca? Koszalińskie Wv dawnictwo Prasowe RS W „PRASA", ul. Pawła Fin dera 27a centrala tel. nr 40-27. Tłoczono.' Prasowe Zakła dy Graficzne — Koszalin, ul. Alfreda Lampegro 18. PZG C-3 PflTRICH QUEMT»W Tium. riooeia uąmbska (3) — Czy to możliwe? - bąknąłem zmieszany - a jednak twarz, ubranie, włosy... — Tak - jesteśmy bliźniaczkami i zawsze ubieramy się jednakowo. To już takie stare przyzwyczajenie. Norma ma ładniejszy ode mnie nos - dorzuciła z leciutkim dąsem — ale za to ja mam większe oczy. Norma zasłania włosami uszy, a Ja upinam włosy na karku. To po to, żeby ludzie mogli nas odróżnić, w przeciwnym bowiem razie, tylko mama potrafiłaby to zrobić. Karen nie robiła najmniejszej próby, żeby przyłączyć się do Dawn i Oliwera, natomiast przyglądała mi się z zaciekawieniem. — To znaczy, że moja siostra odwiedziła pana dzisiaj po obiedzie? — spytała nagle. — Czy w charakterze... pacjentki? — Oczywiście... — No, no! Nie miałam najmniejszego pojęcia, że się źle czuje — zauważyła z udanq nonszalancją. — Pani siostra nie jest chora - odpowiedziałem ostrożnie — chciała tylko sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. — Tak? To dlaczego zapisał jej pan jakieś lekarstwo? I dlaczego sfałszowała receptę? — Ach, to głupstwo bez żadnego znaczenia! Taki panieński żarcik. — Ach, tak — powiedziała Karen z niedowierzającą miną, a potem^ dorzuciła szybko — Norma pojechała na przejażdżkę konną. Może mi pan dać ten portfel, zwrócę go jej jak tylko wróci. Przy tych słowach wyciągnęła ku mnie rękę z nieco zbytnim pośpiechem. Ten jej pośpiech, a równocześnie jakiś dziwny mój instynkt, przestrzegł mnie przed oddaniem Karen papierów, które Norma u omie zostawiła. wam — Sam Je oddatn miss Normie jak wróci — powiedziałem niezbyt zręcznie. Zielone oczy, tak podobne do oczu Normy, rzuciły krótki, ostry blask. — Jak pan woli - powiedziała. - Brr! Jak zimno! Czy koniecznie musimy iść oglądać te drzewa? A może wrócimy do domu? I nie czekając na reakcię z moiej strony, zaczęła szybko iść w kierunku domu. Ponieważ moja córka znalazła sobie cierpliwego słuchacza, nie oglądając się więc na nią ruszyłem za Karen Hale. Sziiśmy w milczeniu, a kiedy byliśmy już przy schodkach, usłyszeliśmy za plecami tętent galopującego konia. — To Norma - szepnęła Karen — co za pomysł, jechać galopem przez tę, ciemną aleję! Zawsze tak pędzi, wracając ze swych konnych eskapad. Nie dziś, to jutro skręci sobie kark! Instynktownie odwróciliśmy się plecami do wejścia i wlepili wzrok w ciemną aleje parkową. Odgłos końskich kopyt stawał się coraz bliższy. — Ono chyba zwariowała! — krzyknęła Karen, ściskając mocno moje ramię. - Galopować w takim tempie po ciemku? To istne szaleństwo! W momencie, kiedy kończyła te słowa, amazonka wpadła jak burza w pole naszego widzenia. Mimo podwójnego rzędu iluminowanych sosen, z trudem tylko zdołałem rozróżnić drobną sylwetkę, pochyloną nisko nad karkiem wierzchowca. Zjawisko to miało w sobie coś niesamowitego i przerażającego. Czyżbym miał przed oczami heroinę jakiejś nordyckiej sagi, uciekającą przed potworem, który chciał jq połknąć? Echo zwielokrotniało odgłos galopujących kopyt. Można by sądzić, że to cały, oszalały tabun pędzi na oślep. Widać już było wyraźnie postać młodej dziewczyny, wyłaniającą się z mroku, na poziomie drugiej grupy sosen. Czułem, jak palce Karen zaciskają się kurczowo na moim ramieniu. — Norma! — zawołała. — Norma! Nie bądźże wariatką! Skręcisz sobie Kark! Ale jej apel zagubił się w nocy i właśnie wtedy to się stało! Nigdy w życiu nie zapomnę tego, co w tym momencie nastąpiło! Koń wspiął się na tylnych nogach, jak gdyby natrafił na nieprzebyty mur i przez chwilę .widać było zawieszoną w powietrzu amazonkę, trzymającą się kurczowo szyi konia. Jej rozdzierający krzyk przeszył nas dreszczem przerażenia, po czym zachwiała si$ ^ znikła w cza mości nocy. Tuż obok mnie odpowiedział jej drugi krzyk I Karen zaczś', biec w stronę siostry, wyciągając przed siebie obie ręce, jak ślepy. W alei rozległ się tętent, ruch i na żwirze zadudniły j i Koń, rżąc cały czas jak jakaś potępiona istota, popędził da®J w pełnym galopie i okrążył dokoła dom. Kiedy dobiegłem "T miejsce katastrofy, zastałem Karen pochyloną nad nieruchomy ciałem siostry — i ukląkłem obok. Drżącymi rękami uiąłem jak płótno twarz, zwróconą ku niebu - twarz, która wydało *** się bielsza od śniegu, na którym leżały rozsypane rude wło5'' umazane w błocie i krwi. — „Monarch" stanął dęba — jęczała tłumiąc łkanie Karen ^ przestraszył się tych świateł. O, Boże! Jak pan sądzi? Czy uda 5'* ją uratować? Dokoła nas utworzyła się niewielka grupa. Oliwer rarzucol i*1?' y pytaniami, na które nie potrafiłem na razie odpowiedzieć. N"3-przytomnym wzrokiem wpatrywał się w leżące u naszych nóg eto'0' — Proszę odszukać moją córkę i Dowiedzieć, aby natychm10* pobiegło do domu po torbę z narzędziami! t ^ Przystąpiłem do powierzchownego badania rannej, obmacuj^" ostrożnie jej członki. Nie natrafiłem iednak na żadną ranę. Mi*1^ to, jakiś instynkt ostrzegł mnie, że sprawa jest poważna. Kię"* podnosiłem ją w ramionach, głowa opadła bezsilnie na bok, \° kwiat, któremu złamano łodygę. Teraz ruszyła w kierunku domu mała procesja, na czełe któ^®j kroczyłem ja, niosąc w ramionach Normę, a pomagał mi chy& W Dawid Rowley. Reszta członków rodziny, która zbiegła się krzyk Normy i Karen, kroczyła za nami ze spuszczonymi głowflm" w milczeniu. Defilowaliśmy tak między dwoma rzędami ilum'r1^ wanych sosen, a ten kontrast między radosnymi przygotowani^ świątecznymi, a naszym żałosnym orszakiem, wydawał się niez*f kle przejmujący. Kiedy mieliśmy już wstępować na schodki wiodące do do^ zatrzymaliśmy się na krótką chwilę, a ja mimo woli rzuci'6 ^ spojrzenie za siebie. Czyżbym - sam nie wiedząc o tym — usłys2<3 daleki warkot silnika samochodowego? Przez ułamek sekundy ia kolana przed Krzyżem ZasfugL Bokserzy żyją z pracy nóg. Wartość pieniądza zależy nie od orła lecz od resrH. Na ukaranie winnych trzeba czasem czekać do sąd-oego dnia. 2. y c i e artysty jest przede wszystkim wielką sztuką. Gotowych na każde zawołanie także się o d w o-ł u j e. Nałogowy pijak zagląda nawet do pustego kieliszka. Nie upadaj na duchu, bo zdepczą cię bezduszni. Pamiętaj, że kierownica nie jest piątym kołem u wozf JERZY LESZCZYŃSKI 2* Dyrekcja włoskiej poczty wystosowała do wszystkich placówek okólnik wzywający do q zważania w pismach urzędowych na właściwe ■q» stosowanie znaków przestankowych. W okól-niku tym wyjaśniono: „Znak przestankowy znajduje się wówczas na właściwym miejscu Im* w zdaniu, jeżeli nie znajduje się w niewłaści-■2 wym miejscu". rr; ») *wfazHk org^m{c*i*y tnymywany przy destylacji smoły pogazowej; 4#)rtaramieH-niki przy mundurach; 41) wymarły dzikj koń; 42) uczuciowość. nastrojowość. PIONOWO; — 2) wedle stawu...; 3) cherry brandy, rum, alasz; 4) rzeźba przedstawiająca postać ludzka; 5) akt prawny wydany przez najwyższy organ władzy państwowej; 6) alarm dla geofizyków; 7) młody kotek; ll> przystań nad rzeką lub jeziorem skad można przer»raw?ć sie na drugi brzeg; 12) muzyk grający na trąbie; 13) ssak z rodziny żyraf; 15) pozioma przegroda dzie laca budynek na kondygnacje; IG) ustna wymiana myśli; 17) zajmuje sie przenoszeniem ciężarów; 19) kojarzy sie z dwór eem;/ 20) włóczęga, obieżyświat; 21) w nim zapiski.: 27) współczesny Akwizgran; 28) jeden z wodzów trojańskich; 29) wybryk, wyskok; 3o) kruszący ma teriał wybuchowy; 32) siostra Baliadvny; 33) wrzątek; 35) płaskodenny statek rzeczny do przewozu towarów; 36) np. woda Ułożył „BUK" Rozwiązania — wyłącznie z dopiskiem „KRZYŻÓWKA Nil 600" — prosimy nadsyłać do redakcji w terminie 7-dnio-wym Do rozlosowania: 5 NA-GROb KSIĄŻKOWYCH. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 598 Poziomo: — piedestał, Rama-ko, postanowienie, gitara, szara czek, kastaniety, kitara, komendant, niewola, tamaryszek komosa, Laponia, recydywista, tornado, przywara. Pionowo: — pierogi, despot*, siano,. maniera, koszyczek, staranie, wieszaki, sentymentalizm, kazanie, staliwo tabory, racuszki, I,asacy, Malawi, korektor, morena, postawa, Nia-gara, dywan. NAGRODZENI Nagrody książkowe za ber-błedne rozwiązanie krzyżówki sylabowej nr 598 wylosowali: 1) Józef rudzik, Okonek, Szkoła Podstawowa. 2) Mirosław Dowgiałło, Koszalin, ul. Ks Anastazji 11. m. 1. 3) Helena Kwiecińska Słupsk ul. Dominikańska Z. 4) Eleonora Lemańska, Człuchów, ul. Chrobrego 4, m. 5. 5) Irena Tomaszewska, Słupsk ttl. Reymonta 9, m. 6. Kadrowa musi wiedzieć Na tablicy ogłoszeń jednego z wielkich zakładów przemysłowych w Berlinie Zachód Kio błądzi, zyskuje Adolf Huber, grubas z Ra-degund (Austria), ważący 112 kg daremnie usiłował w jednym z uzdrowisk stracić chociażby kilka kilogramów nadmiernej tuszy. Nie pomagały kąpiele, masaże i gimna styka. Dopiero gdy Huber udał się pewnego dnia na spacer w lesie, gdzie po prostu stracił orientację i błąkał się przez 4 doby, stracił 12 kg Przyczyniło się do tego 120 km wędrówki, którą odbył u-siłując odnaleźć wyjście z lasu. nim wywieszono zarządzenie kierowniczki działu kadr następującej treści: „Pracownicy naszego zakładu pragnący się zwolnić z pracy z powodu pogrzebu ciotki lub 80. rocznicy urodzin dziadka, proszeni są o zameldowanie o tym najpóźniej na dzień przed międzynarodowymi rozgrywkami piłkarskimi" W Rys. „Der SpiegelT Z pieśnią na wolność Strażnicy więzienni w Fren-co da Rocha (Brazylio), którzy mieli często wiele kłopotów z piątką niesfornych więźniów z jednej celi, odetchnęli z ulgą, gdy pewnego dnia zaczęli oni przejawiać niezwykłe zamiłowanie do śpiewu i muzyki. Całymi dnia.mi z ich celi dobiegał śpiew i rytmiczne towarzyszenie muzyki na talerzach, grzebieniach i pudełkach od zapałek. Dopiero, gdy pewnego dnia śpiew nagle ucichł, strażnicy zaniepokoili się. Cela pięciu więźniów była pusta. Okazało się, że w czasie gdy czterech iz nich „koncertowało", piąty 1 spokojnie piłował kratę, by 1 wreszcie zrealizować plan u-| cracz ki. Ą Polacy nie gęsi... „Stwierdzono generalnie, źe w większości przypadków cykl kompleksowej realizacji d Ryś. „Pąris Match* ograniczał się do cyklu jednorocznego". * „Przy tutejszych warunkach paszowych zwiększenie wydaj ności o te 700 I. miska nie jest bynajmniej fantazją, a to już będzie niebagatelnym frontem dla przetwórstwa, a z kolei frontem dla rozwoju usług dla rolnictwa". „Jest to człowiek zaawanso wany w życie społeczne społeczeństwa". (Z listów i pism instytucji wybrał J. K.) ...ale bez sternika W jednym z marsylskich dzienników ukazało się ogłoszenie matrymonialne następującej treści: „Dwaj młodzi sportowcy, miłośnicy wioślarstwa pragną poznać ładną, miłą panią o sportowych zainteresowa-niach. Późniejsze małżeństwo nie wykluczone. Oferty prosimy składać pod „Dwójka bez sternika".