W środkowej i wschodniej części województwa koszalińskiego sytuacja na żniwnym froncie przedstawia się na o-jgół zadowalająco, szczególnie i w powiecie słupskim i mia-1 Steckim. Gorzej jest w powiatach szczecineckim i bytow-! skim. Rolnicy indywidualni z powiatu słupskiego skosili 97 proc. zbóż. Natomiast dużo zbóż stoi jeszcze w stygach. Państwowe gospodarstwa rolne mają do skoszenia ponad 5 tys. ha. Tak więc 240 kombajnów będzie miało jeszcze co żąć przez najbliższy tydzień. Cena 50 crt Nakład: 153.S26 (Inf. wł.) O »R()t KI AHUJSZf. WSZ\SI KICH KRA.fOW t.ACZCJF. SIE' 1 I a Orgcm KW PSNi Wydanie sobotnia OK XX Sobota, 26 sierpnia 1972 roku Nr 239 (6360) 5LSS&J2 THl.B(HRAfi !GZiWM SKRÓCIE DELEGACJA GÓRNICZA W MOSKWIE INDIE — PAKISTAN m . mrn&M*. I niwtinn finiszu Wiele załóg słupskich zakładów pracy samoczynnie deklaruje pomoc żniwiarzom. (Dokończenie na str. 5) POSSS 1% !mE Rody Ministrów WARSZAWA (PAP) Jak informuje rzecznik prasowy rządu, wczoraj odbyło się posiedzenie Rady Ministrów. Oceniany był przebieg realizacji Narodowego Planu Gospodarczego za 7 miesięcy ze szczególnym uwzględnieniem lipca, a także zadań dodatkowych w przemyśle, podjętych przez załogi w ramach akcji „20 miliardów" w odpowiedzi na apel Sekretaria tu KC PZPR i Prezydium Rządu. (Szczegółową relację z po siedzenia opublikujemy jutro). * MOSKWA Z okazji Dnia Górnika Radzieckiego w Moskwie przeby wa polska delegacja, z wicepremierem. ministrem górnictwa i. energetyki. Janem Mitręga na czele. W matek delegacja polska pod przewodnictwem Jana Mitręgi złożyła wieńce w Mauzoleum Lenina orsz na grobie Nieznanego Żołnierza, * DELHI Do stolicy Indii przybyli do radcy rządu pakistańskiego z sekretarzem generalnym ministerstwa spraw zagranicznvch Azizem Ahmedem. aby omówić. z przedstawicielami rządu indyjskiego niektóre sprawy zwiazane z realizacja porozumienia w Simli. przede wszyst kim zaś z kwestia wycofania wojsk z terenów okupowanych przez Indie i Pakistan- Prognoza pogody Zachmurzenie umiarkowane, przejściowo duże i miejscami przelotne opady. Temperatura maksymalna od 18 do 20 stopni. Wiatry umiarkowane i dość silne z kierunków zachodnich i północno-zachodnich. WSPÓŁPRACA * MOSKWA W Moskwie podpisano w pia tek plan współpracy w dziedzinie kulturalnej i naukowej miedzy Związkiem Radzieckim i DRW. DO ZWYCIĘSTWA * HANGI W związku z 27 rocznica zwycięstwa rewolucji sierpniowej w Wietnamie i z dniem oroklamowan.a DRW. w centralnej prasie hanojskiei opublikowane zostały \w Diatek hasła wzywa race naród wietnamski do prowadzenia bohaterskie! walki o zwycięstwo nad agresja USA. O. PALMĘ POJEDZIE DO LONDYNU * LONDYN Premier Szwecji, Olof Palmę złoży w dniach od 12 do 14 września br oficjalna wizytę w Wielkiej Brytanii, podczas którel przeprowadzi rozmowy z brytyjskim premierem Edwardem Heathem na temat stosunków Wschód — Za*:' < kwestii bezpieczeństwa europejskiego i spraw wspólno-rynkowych. C POJRZENIE żartobliwe, & poprzez lustro i na serio, kiedy chwytało się artys-ów zajętych czy to podczas pełnych pasji dyskusji, czy obser dujących dzieło kolegj,, czy też zajętych pracą twórczą. Ludzie z rozmaitych środo-luisk reprezentowali różnorod ne kierunki w sztuce. Kazimierz Cebula, prezes Koszahń skiego Okręgu Związku Fol-*kich Artystów Plastyków tra ^Ucyjnie tworzy pędzlem„ Zyg 771unt Wujek proponuje konstrukcję w przestrzeni, a pro-?n?!/cje były najrozmaitsze: l0rmy geometryczne, zdjęć1ia, ekszy... , O by tylko ów pobyt w Osie h zostawił trwały ślad w rczości naszych artystów... 7|7 AWET jeśli ostatnie dni sierpnia, nawet jeżeli wrzesień obdarzy nas ciepłem i słoneczną pogodą lato 1972 roku dobiega juz końca. Wyludniły się mniej i bardziej tradycyjne wcza-sowiska, poznikały obozy i kolonie. Zostają jednak, bo były, swoiste „pamiątki", materialne dowody pojmowania i stosoiuania pra.wa do wypoczynku. Płoty. Tablice z napisem „Obcym. wstęp wzbroniony Najwięcej ich nad morzem, nieco mniej, ale też się jawią, nad cichymi, spo kojnymi jeziorami. Trwa niepokojący handel jednym z najbardziej naturalnych bogactw Ziemi Ko szalińskiej: krajobrazem. Słowo „handel" jest nieprawdziwe. Co bardziej atrakcyjne tereny dostamy się bowiem niemal w prywatne władanie przedsiębiorstw bądź organizacji nic. ale to literalnie nic rv zamian nie świadczące Oto nadchodzą sygnały, że zezwolenia na lokalizację obiektów wypo czynkowych w Bytowskwm wydawane są (uwagal) w Gdańsku. Oto spokojne oko lice jeziora Bobęcino docze kały się tablicy ostrzegają cej iż teren ten należy do szczecineckich ZPW i ni-kom.u obcęmu przebywać tu nie wolno. Przykładów aż za dużo, aby zaliczyć je do incydentalnych. Szlachta za płotem Odrodziła się szlachta. Szlachta turystyczna. Prawo obywatela PRL do wypoczynku identyfikuje z so bą do tego stopnia iż. ogra dza CAŁE jeziora, aby poza 30—40 wędkarzami danej instytucji nikt inny nie miał prawa zamoczyć kija.. Jest to po pierwsze dzia łalność na ogół dewastacyj na, bo i tzio. ,,budownictwo" jest tu niezwykle pry mitywne, a i warunki sani tarne urągają troglodytom, po drugie: antyobywatel-ska, ponieważ interes (zresz tą wątpliwej jakości) jednej grupy osób staje w całkowitej sprzeczności z inte resem lokalnei społeczności, wczasowicza, turysty z kraju. Płot ma prawie zav>sze jednolitą wymowę: „Moje, nie rusz", co warto uznawać w szczególnym przy pad ku ochrony terenu przed niepożądanymi gośćmi. Ale od kiedy, w socjalistycznym państwie, morze, jeziora i ich okolice mogą być dostępne tylko wybranym, uprzywilejowanym? (ZETEM) rrJa ms diŚeń W KRAJU... * W MINISTERSTWIE Przemysłu Chemicznego trwają prace nad przygotowaniem nowych form i metod zarządzania. Zmian*, które wejdą w życie od nowego roku, dotyczyć będa przedsiębiorstw obrotu towarowego-. CHZ, „Ciech" oraz zjednoczeń: „Petrochemii", „Polty" i „Polieny'. Ceiem tej nowej organizacji jest bardziej elastyczne zarządzanie przemysłem, eliminowanie występujących jeszcze trudności. * W MOSKWIE odbyła się pierwsza w historii światowego szkolnictwa olimpiada językowa. Poprzedziły ją eliminacje w poszczególnych krajach. W finałowym turnieju brała również udział 7-osobowa delegacja młodzieży polskiej. Polska ekipa okazała się najlepsza. Zdobyła: 2 medale złote, 3 srebrne i 2 brązowe. * Z OKAZJI zbliżajacej się trzydziestej rocznicy powstania Ludowego Wojska Polskiego — Naczelny Zarząd Kinematografii, Główny Zarząd Polityczny WP, Stowarzyszenie Filmowców Polskich i ZLP ogłaszają konkurs otwarty na nowelę i scenariusz filmu fabularnego, obrazującego współczesne życie LWP. * NA RZEKACH i potokach górskich wody znacznie opadły. Mieszkańcy z zagrożonych terenów na południu kraju powrócili do normalnego życia i pracy. Wysoka fala na W3śle minęła już woj. krakowskie i czoło jej zbliża się do Mazowsza. W miejscowościach, gdzie rzeki wróciły już w swe koryta, przystąpiono do usuwania szkód, wyrządzonych przez wodę. Władze terenowe udzielają poszkodowanym niezbędnej pomocy. miwjh.ii 1t SEKRETARZ generalny KC KPZR — Leonid Breżniew pr»y był w czwartek do miasta Kokczetaw w Kazachstanie. <§t W ZWIĄZKU z 60. rocznicą urodzin I sekretarza KC SED — Ericha Honeckera i przyznania mu Orderu Lenina, na jego adres napływają liczne depesze gratulacyjne od przywódców bratnich partii komunistycznych i robotniczych. * W WYWIADZIE, udzielonym libańskiemu dziennikowi „An Nahar", król Jordanii Husajn kategorycznie zaprzeczył, jakoby gotów był zawrzeć separatystyczny pokój z Izraelem bez porozumienia się z pozostałymi państwami arabskimi. * Z INICJATYWY Ośrodka Informacji i Kultury Polskiej w Budapeszcie i miejscowego muzeum zostało zorganizowane w Kapu-warze sympozjum, poświęcone dziejom uchodźstwa polskiego na Węgrzech w latach drugiej wojny światowej. „Prawda" o rozszerzeniu EWG W interesie monopoli MOSKWA (PAP) W piątkowej moskiewskiej „Prawdzie" ukazał się komentarz na temat przystąpienia do Wspólnego Rynku W. Brytanii, Danii, Norwegii i Irlandii. Autor komentarza stwierdza, że rozwój wydarzeń świadczy o tym, że izolacja państw Euro py zachodniej ma na celu zaspokojenie interesów nie państw i narodów europejskich, lecz monopoli 10 państw zachodnioeuropejskich wbrew temu, co twierdzi się w Wielka polska wystawa w Rydze RYGA (PAP) W piątek otwarta została w Rydze wielka polska wystawa przemysłowa. Jej organizatorem jest Polska Izba Handlu Zagranicznego. Po wystawie w Kijowie (w kwiet niu br.) jest to w bieżącym roku największa polska impreza tego typu w ZSRR. KONFERENCJA młodzieży w sprawie bezpieczeństwa europejskiego HELSINKI (PAP) Dziś rozpocznie się w Helsinkach międzynarodowa konferencja młodzieży i studentów na rzecz bezpieczeństwa europejskiego i współpracy. Jak oświadczył przedstawiciel komitetu organizacyjnego tej konferencji, udział w niej zapowiedziało przeszło 400 delegatów reprezentujących większość głównych międzynarodowych i krajowych organizacji młodzieży kontynentu europejskiego. 12-13 października nadzwyczajny zjazd SPD BONN (PAP) Zarząd SPD postanowił, że w przypadku wcześniejszych wyborów do Bundestagu zwołany zostanie nadzwyczajny zjazd partii. Zjazd miałby się odbyć w dniach 12—13 października w Dortmundzie. lichwami on platformę wyborczą SPD. Ponadto ma podjąć decyzją w sprawie terminu kolejnego, zwyczajnego ijazdo. Paryżu, Bonn i Londynie. Wiedzie to do dalszego podzia łu Europy, nasilenia sprzeczności, zaostrzenia napięcia. Pro ces ten spotkał się ze zdecydo waną opozycją mas pracujących i wszystkich pokojowych sił w Europie. Podkreśliwszy, że Europie należy zapewnić prawdziwe bezpieczeństwo na zasadach ogólnoeuropejskich oraz że państwa europejskie powinny nawiązać między sobą równoprawną współpracę, komentator „Prawdy" pisze: Ogólnoeuropejska współpraca gospodarcza nie wyklucza współpra cy regionalnej. Wspólny Rynek w Europie zachodniej i Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej w Europie wschodniej stanowią realia obecnych czasów. Jednakże daleko idąca izolacja Wspólnego Rynku o-raz podejmowanie wysiłków, zmierzających do zakłócenia normalnych stosunków handio wych krajów EWG z krajami socjalistycznymi, a zwłaszcza dążenie określonych kół do nadania współpracy 10 państw Europy zachodniej charakteru politycznego, a nawet militarnego, nie mają nic wspólnego z oficjalnie głoszonymi celami Wspólnego Rynku. SŁ Gucwa powrócił z Finlandii WARSZAWA (PAP) 25 bm. powrócił do Polski po kilkudniowym pobycie w Finlandii, prezes Naczelnego Komitetu ZSL, marszałek Sejmu PRL — Stanisław Gucwa, który stał na czele bawiącej w tym kraju delegacji Naczelnego Komitetu ZSL. Charakteryzując — w rozmowie z dziennikarzami — przebieg swej wizyty w Finlandii i znaczenie przeprowadzonych tam rozmów, St. Gucwa podkreślił, że przyczynią się one do dalszego zacieśnienia współpracy ZSL z Fińską Partią Centrum i rozwoju stosunków bilateralnych pomiędzy Polską i Finlandią 2 min. lon stali z „tandemu" w Nowej Hucie KRAKÓW (PAP) Jedyny w polskim hutnictwie żelaza i stali piec typu tandem w stalowni marte-nowskiej Huty im. Lenina wyprodukował już 2 miliony ton stali. Uruchomiony w marcu 1970 roku jest oryginalnym rozwiązaniem technicznym, o-pracowanym przez zespół krakowskich hutników pod kierunkiem dyrektora technicznego kombinatu — inż. Bolesława Graszewskiego. Piec typu tandem wybudowano zamiast dwóch klasycznych ,nieców marten owskich. Średni czas wytopu w tym piecu nie przekracza 2 godz. i 20 minut, podczas gdy w klasycznym mor ten ie o tej samej pojemności — 10—11 godzin. Od momentu uruchomienia pieca przeprowadzono w nim 9,7 tys. wytopów i wyprodukowano o pół miliona ton więcej stali niż w zwykłym piecu marten "*wskim. Eskalacja pirackiej wojny powietrznej Barbarzyńskie naloty na Hanoi i Hajfong HANOI, PARYŻ, LONDYN (PAP) Jak donoszą z Hanoi. lotnictwo USA dokonało w czwartek nalotów na przedmieścia Hajfongu oraz na inne gęsto zaludnione rejony DRW. Okręty amerykańskie ostrzeliwały wybrzeże. Wśród ludności cywilnej było znów wiele ofiar — zabitych i rannych. Zniszczono lub uszkodzono liczne domy mieszkalne, szkoły i tamy. Po czterodniowej przerwie wojskowych sił wyzwoleń-bombowce amerykańskie po- czych. Bez przerwy trwaja tak nownie zaatakowały rejon Ha że boje w dolinie Que Son. noi, korzystając z poprawy Natomiast w rejonie saigoń-warunków atmosferycznych, skim do potyczek dochodzi w Zrzuciły one bomby w od leg pobliżu miasta An Loc w pro łości kilkunastu kilometrów wincji Binh Long. od centrum stolicy Demokra- Jednocześnie trwaja „dywa tycznej Republiki Wietnamu, nowe" bombardowania amery W Wietnamie Południowym kańskiego lotnictwa strategicz intensywność walk nie słab- nego. W nocy z czwartku na nie. Widownia szczególnie za piątek superfortece „B-52" ciętej batalii były tereny na przeprowadziły 22 naloty na froncie północnym wokół mia tereny opanowane przez siły sta Quang Tri. Patrioci zaata wyzwoleńcze w Wietnamie Po kowali tam z trzech stron od łudni-owym, a także 4 na De działy nieprzyjacielskie po mokratyczną Republikę Wiet przeprowadzeniu bardzo silne namu — jeden w rejonie go ataku artyleryjskiego. Na Dong Hoi. a trzy pozostałe na pozycjach sajgońskich eksplo- strefę zdemilitaryzowaną. dowało około 2 tys. pocisków różnego kalibru. Również rejon Da Nang pozostaje ośrodkiem operacji Samoloty USA zbombardowały łódź ChRL PEKIN (PAP) Chińska agencja prasowa Slnhua w piątkowym serwisie opublikowała oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych ChRL stwier dzające, że 22 sierpnia amerykańskie samoloty zbombardowały łódź należąca do statku ChPL, „Hongąi nr 151", który stał na kotwicy koło wyspy Hon Ngu w prowincji Nghe An, w Demokratycznej Renubtiee Wietnamu. Ł^ź została zniszczona, a śmierć ponio sło 5 marynarzy, w tym kapitan statku. Czou Mao-czen. Z treści oświadczenia wynika, że łódź powracała do statku macierzystego po zakończeniu wizyty Jej załogi na sąsiedniej jednost. ce chińskiej, również tam zakotwi czonej. MSZ ChRL. wyrażając protest przeciwko temu aktowi podkreśla, iż jest to brutalne pogwałcenie ze strony USA międzynarodowych zasad wolności handlu i żeglugi. a także sanowi nrowokację wobec narodu chińskiego. RYSZARD WIECZOREK NOWYM LIDEREM WYŚCIGU PO ZIEMI KOSZALIŃSKIEJ Wczoraj w godzinach popołudniowych na placu Bojowników PPR w Koszalinie nastapiło uroczyste otwarcie XVIII Ogólnopolskiego Wyścigu Kolarskiego juniorów po Ziemi Koszalińskiej o Puchar Wojewódzkiego Komitetu FJN. Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem przez delegacją kolarzy i powitaniu uczestników wyścigu — zawodnicy przejechali przez miasto na start ostry drugiego w tym dniu etapu. Do II etapu Koszalin — Karlino — Gościno — Koszalin wystar-" towało 140 kolarzy. Już na ósmym kilometrze zanotowaliśmy kraksą, w której znalazło sie kilku zawodników. Wykorzystali to kolarze jadący w czołówce zwiększając tempo. Przed Karlinem peleton podzielił się na kilka grup. Ton wyścigowi nadawała 24-osobowa grupa, w której jednak nie było zwycięzcy jazdy indywidualnej na czas — L. Toma szewskiego (Romet). Znajdował się w niej natomiast wicelider — R. Wieczorek (Polonia Piła) o-raz jedyny zawodnik z naszego okręgu — Leon Adamski z LZS — PZGS Złotów. Z każdym kilometrem grupa ta zwiększała przewagę. Pierwszy lotny finisz w Gościnie wygrał Wł. Biełous (Dolno-ślązak Jelenia Góra) przed L. Kędziora (LZS Ziemia Łódzka) i Z Sujeckim (Zjednoczenie Olsztvn). Na drugiej lotnej premii w Karlinie znowu najszybszym okazał się Biełous. Po minięciu lotnego finiszu zaatakowała szóstka kolarzy: Adamski (LZS Złotów), Sujecki (Zjednoczenie), Biełous (Dolnoślązak), Piasecki (Czarni Szczecin), Wieczo rek (Polonia) i Sawera (Unia O-święcim}. Próba ucieczki powiodła się. N» mecie w Koszalinie szóstka M> ote, Handel ZSRR z Zachodem Przedstawicielstwo koncernu „Mannesmann AG" w Moskwie MOSKWA (PAP) Niedawno Związek Radziec- ki zamówił jeszcze jedna par W Moskwie utworzono ofi- tie rur tego rodzaju. Koncern cjllne przedstawicielstwo za- będzie także dostarczać do chodnioniemieckiego koncer- Związku Radzieckiego sprzęt nu „Mannesmann A. G.". Fir- do budowy gazociągów, w tym ma ta współpracuje z partne poteżne buldożery i układacze rami radzieckimi. zwłaszcza rur. w dziedzinie przemysłu gazo- Koncern Mannesmanna jest wego. Koncern ten dostarczy drugą firma zachodnioniemiec do Związku Radzieckiego 1,2 ką, która otworzyła swe stałe miliona ton rur o dużym prze przedstawicielstwo w Mosk-kroju do budowy gazociągów, wie. Wcześniej otworzył tu swe biuro koncern „Farbwer-ke Hoechst A. G.", który sprze daje i kupuje w Związku Ra dzieckim produkty chemiczne. Ministerstwo handlu zagranicznego ZSRR poinformowało, że obecnie w Moskwie dzia łaja oficjalne przedstawicielstwa 35 firm i towarzystw ja pońskich, brytyjskich, włoskich, francuskich, fińskich, za chodnioniemieckich, amerykań skich i szwedzkich. przewagi nad drugą grupą, którą przyprowadził Rzepecki (Lech Poznań). Najszybszy na finiszu II e-tspu okazał sie żnowu BIELI mijając pierwszy linię mety. Wyprzedził on Piaseckiego i Adamskiego Po II etapie nowym liderem został Ryszard Wieczorek (Piła). STANISŁAW FIGIEL PIERWSI PRZECIWNICY POLSKICH BOKSERÓW Wczoraj odbyło się w Monachium losowanie olimpijskiego turnieju bokserskiego, w którym wystąpi 357 zawodników. Oto przeciwnicy Polaków w pierwszych pojedynkach: Błażyński spotka się z Hindusem Narayanan, Reszpondek — z Francuzem Cosentino, Tomczyk ~ * Meksykańczykiem Gąrcia. Szczepański wylosował Sudańczyka Marchio, Pierwieniecki zmierzy się z Argentyńczykiem Gomezem, Stawski — z Kenijczykiem Mu-rungą, Rudkowski — z Włochem Castellini. Stachurski wylosował również Kenijczyka — Dula Gor-tat walczyć będzie z Czechosłowa-kiem Kralem, a Denderys — z Ku-bańczykiem Stevensonem. KOLEJNY REMIS W MECZU SPASSKf — FISCHER Osiemnasta partia meczu o mistrzostwo świata między Borysem Spasskim i Robertem Fischerem zakończyła się remisem po 47 ruchach. Stan meczą dla Fi- Gigantyczny karambol pod Rotterdamem HAGA (PAP) W piątek o godz. 6 rano na autostradzie w odległości 56 km na południowy-wschód od Rotterdamu doszło z powodu gęstej mgły do gigantycznego karambolu. Zderzyło się tam ponad 60 samochodów osobowych i ciężarowych. Stanęło w płomieniach 5 samochodów — cystern, przewożących benzynę Na miejsce wypadku przybyły liczne oddziały straży pożarnej, ponad 40 karetek pogotowia oraz ruchome dźwigi, które usuwają wraki samochodów. W tej tragicznej katastrofie śmierć poniosło prawdopodobnie 20 os6b» a ponad 30 jest rannych. Demonstracje antywojenne w San Francisco NOWY JORK (PAP) Pod hasłami „Położyć kres wojnie w Wietnamie", „Zaprzestać bombardowania tam" odbyła się w San Francisco demonstracja przeciwko agresji USA w Wietnamie. Demonstrację zakończy! ma sowy wiec, na którym wystąpi ła znana amerykańska aktorka filmowa Jane Fonda. Potę piła ona zbrodniczą wojnę i barbarzyńskie bombardowania przez lotnictwo amerykańskie dzielnic mieszkalnych miast wietnamskich. W SANTIAGO panuje spokój MEKSYK (PAP) Sytuacja w stolicy Chile — Santiago jest całkowicie opa nowana przez władze, które w następstwie demonstracji i innych posunięć antyrządowych ugrupowań prawicowych zmuszone zostały do wprowadzenia w ubiegły wtorek stanu wyjątkowego. W czwartek zwolniono 159 osób zatrzymanych przez policje chilijską. Według oświadczenia rzecznika armii chilijskiej w prowincji Santiago panuje spokój. ERICH HONECKER otrzymał Order Lenina z okazji 60. rocznicy urodzin MOSKWA (PAP) Pierwszy sekretarz KC SEP Ericb Honecker został odznaczony Orderem Lenina za wieł ki wkład w dzieło umacniania pokoju i socjalizmu i z okazji 60 rocznicy urodzin. Leonid Breżniew, Nikołaj Podgorny i Aleksiej Kosygio wystosowali do Ericha Honeckera depeszę z gratulacjami- Na wniosek Biura Politycznego KC SED i Rady Ministrów NRD Rada Państwa Nie mieckiej Republiki Demokratycznej nadała Erichowi Honec kerowi Order Karola Marksa w uznaniu jego wybitnych za sług w rucha robotniczym, ^ twórczym stosowaniu marksiz-mu-leninizmu oraz w umacnia niu Niemieckiej Republiki EW mokratycznej. Zginęli ratownicy i tonący LONDYN (PAP) W czasie zabawy »« własnej roboty w Glasgow nęło w piątek czterech ehłope®^' Dwaj z nich pływali tratwa P° t-nale; w pewnym momencie tra wa przechyliła sie i dzieci zaczęf* tonąć. Dwaj koledzy, którzy * * szyli na pomoc tonącym, równ1®* zginęli. Planowano zamach na GUS HALLA NOWY JORK (PAP) W ubiegłym tygodniu wiecu przedwyborczego Kom stycznej Partii USA w mieście Louis jftstan Missouri poliejs trzymała dwóch uzbrojonych # dych ludzi. Jak donosi „Daily World" na wiecu miał P mawiać kandydat Partii stycznej na prezydenta USA, ^ kretarz generalny KP Sta*' Zjednoczonych Gus Hall. że kierownictwo tamtejszej f-^ informacji, jakie kroki wobec zatrzymanych. Dotvcn^ nie wiadomo, czy wysunieto ^ bec nich jakieś zarzuty, czy wypuszczono na wolność. S*' EPIDEMIA CHOLER* * LONDYN Jak poinformowało sef. skie ministerstwo osób zmarło, a 3fl jest Pj* nie chorych w nastepst^ buchu epidemii cholery Z~eś91' blłżu granicy między 5e lem i Mauretanią. Impas w sprawie przyjęcia Bengalii do ONZ NOWY JORK (PAP) myślneg© rozwiązania **'7 go Rada postanowiła odroczy,^ Sprawa przyjęcia Bengalii sowanie i zebrać się P°£ po • ONZ znajduje się nadal w nie w piątek w godzin^0 do impasie. Jak informuje nowo- południowych. jorski korespondent TASS, w Jak wiadomo, ChRL..zgjrzti wyniku stanowiska przedsta- ła swój projekt rezolucji wiciela ChRL, Rada Bezpieczeń cający prośbę Bengalii-stwa ponownie odroczyła głoso kujące stanowisko wanie nad tą kwestią. Przytła także Stany Zjednoczony^ czająca większość uczestników----- posiedzenia wypowiedziała się w czwartek za projektem rezolucji 4 państw: ZSRR, Indii, Jugosławii i W. Brytanii zalecającym Zgromadzeniu O-gólnemu NZ przyjęcie młodego państwa w poczet tej orga nizacji. Jednakże, kiedy delegat chiński zakomunikował o swoim zamiarze zastosowania prawa veta i zablokowania po „GLEJT" PHENIAN (PAP) 23 bm. ministerstwo bezpieczeństwa publicznego Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej ogłosiło oświadczenie gwarantujące bezpieczeństwo członkom delegacji Towarzystwa Czerwonego Krzyża z Korei Południowej oraz towarzyszącym im dziennikarzom, którzy przybędą do KRLD na zasadnicze rozmowy między organizacjami Czerwonego Krzyża obu części krajs. MASAKRA więźniów politycznych PARYŻ (PAP) fle„ Jak informuje AFP lAH\ Aires, zastrzelenie 16 politycznych w bazie lo.ło^ Trelew wzbudziło > reakcje wśród argenty partii politycznych i zawodowych. Kilka c, związkowych — wśx ' również peronistyczna ^ fi Powszechna Konfederacj ą cy - i kilka partii 16 godzin na do-A więc sumiennie i ofiar-Ie- Kółka rolnicze udzielają t°bie wzajemnej pomocy. Najgodniejsza sytuacja jest w kół ach rolniczych w Węgorzyn-i Łobzowie, gdzie do zżęcia postało zboże z gruntów PFZ dwa kółka otrzymały do p°mocy bizony. powiecie bytowskim w ostatniego tygodnia nieźle się zmieniło. Padające ^szcze uniemożliwiały wyj- U progu nowego roku szkolnego * Konferencja prasowa w Ministerstwie Oświaty i Wychowania WARSZAW \ (PAP) Za kilka -ln' ponad 7 min uczniów zasiądzie w ławkach szkolnych. Ja^t wynika z informacji, udzielonych przez ministra oświaty i wychowania — JERZEGO KUBERSKIEGO — na konferencji prasowej 25 hm., przygotowania do nadchodzącego roku szkolnego prowadzone są sposób szczególnie intensywny. Generalna myśl, jaka im przyświeca — to takie zorganizowanie pracy szkoły, przygotowanie rozkładu zajęć, aby od pierwszego dnia można było pnystąpić do nauki, nie marnując ani jednej godziny lekcyjnej. de na pola. Wczoraj padał szcz przez całą noc do slód-9 rano, a później między a io. Toteż wyjazd kombaj-^^ na pola stał się możliwy ^°Piero późnym popołudniem. yfticzasem na polach gospo-ę rstw państwowych stoi jesz-e na pniu 70 proc. owsa. ^Holnicy z gromad Kołczygło-y i Borzytuchom zbyt długo ę.^kali na kombajny, w efek-mają jeszcze najwięcej zbóż koszenia. Żniwiarzom z po-^ latu bytowskiego pospieszą Pomocą załogi miejscowych kładów pracy. 1 września po 2 godzinach przeznaczonych na uroczystości, zwiazane % inauguracją roku szkolnego, odbywać się będą kolejne lekcje, polegające na zaznajomieniu młodzieży i planem zajęć, programem nauki itd. Jakim sprawom w najbliższym czasie resort zamierza poświęcić szczególną uwagę? Palącą kwestią, wymagającą szybkich rozstrzygnięć organizacyjnych, jest doskonale, nie umiejętności i dokształcanie nauczycieli pracujących, jako podstawowego elementu podnoszenia pracy szkoły. Sprawa ta dotyczy blisko 250--tysięcznej rzeszy pracujących pedagogów, przed którymi sta je konieczncśA zdobycia wykształcenia wyższego. Koncepcja i system organizacyjny tego systemu kształcenia są obecnie w końcowej fazie o-pracowań i w najbliższym czasie zostaną ogłoszone oraz wejdą w fazę realizacji. Drugi wielki problem — to doskonalenie systemu szkol- nictwa zawodowego, lepsze dostosowanie go do potrzeb gospodarki. W pierwszej kolejności przekształceniom poddane zostanie szkolnictwo zawodowe, przygotowujące kadry dla budownictwa. Pilnych rozwiązań wymaga także kwestia oświaty ustawicznej, a dotycząca dokształcania i podnoszenia '-walifikacji robotników pracujących, zatrudnionych w różnych gałęziach gospodarki. Wśród wielu nowych poczynań, dotyczących pracy szkoły w nadchodzącym roku szkolnym, szczególna uwaga zwrócona zostanie na rozwój sportu i wychowania fizycznego, jako niezwykle ważnego elementu wychowania i zdrowia młodzieży. Wydaje sie, iż potrzebnym momentem wychowawczym będzie uwidacznianie na świadectwach szkolnych indywidualnych sukcesów uczniów, odnoszonych na polu sportu, olimpiad przedmiotowych łtp. * Po raz dziesiąty. • • ...żegnaliśmy artystów, teorś tyków sztuki, krytyków i nau kowców. zaproszonych do O-siek. Jak co roku odbywały sie tam zaciekłe dyskusje na temat najistotniejszy dla twór cy, szukającego miejsca dla sztuki w świecie współczesnym. Dyskusje aranżowane przez organizatorów i te samo rzutne, najciekawsze, rozpoczy nane niekiedy kameralnie. we dwójkę, przy czarnej kawie. Dziś już Osieki opustoszały* Zostały nam tylko zdjęcia fo-l toreportera z ostatniego dnia* , kiedy to zaproszeni na zakończenie goście oglądają ekspozy cję powstałych na Plenerze prac, wystawianych tradycyj-i nie w pracowniach i na woli nym powietrzu. i Oto u góry: przed ekspozyA cją „90 minut fotografowania morza" Krzysztofa Wodiczko i u dołu prace nestora kosza-i lińskiego środowiska plastyczki nego — Bolesława KurzawiAl skiego z Sianowa. Fot. Jerzy Patan Jeszcze o remontach szkół improwizacji (Inf. wł.) Wczoraj minął planowany termin zakończenia remontów szkolnych. Od rozpoczęcia roku szkolnego dzieli nas jeszcze kilka dni. Według założeń, miały być one wykorzystane na sprzątanie budynków szkolnych, ustawianie ławek i drobne prace wykończeniowe. Jednak już od lipca wiadomo było, że trudności związane z brakiem wykonawców i materiałów, opóźnią tempo robót. Aby zbadać sytuację w najbardziej zagrożonych szkołach, przeprowadziliśmy wczoraj rozmowy z kilkoma dyrektorami. Szkoła Podstawowa nr 2 w Słupsku: U nas remont trwa w całej pełni — informuje dy rektor Ludwik Rzeczkowski. — Ekipa hydraulików zakłada właśnie instalacje sanitar ne. Mają skończyć w tym ty godniu. Plan robót sierpniowych nie został wykonany. Nie rozpoczęto jeszcze prac dekarskich i przeróbki stropu. Wymiana okien i inne ro boty stolarskie trwać bedą aż do 1 maja. Również malowanie pomieszczeń potrwa kilka miesięcy. Remont rozpoczęto dopiero 1 sierpnia. Przedtem nie było potrzebnych materia łów budowlanych. Umowa podpisana przez Inspektorat Oświaty ze Spółdzielnia Rze-mieślniczo-Budowlaną przewiduje zakończenie robót 1 ma ja 1973 roku. Tak więc 950 dzieci będzie uczyło sie w wa runkach daleko odbiegających od normalnych. Szkoła Podstawowa nr 5 w Kołobrzegu: I tu prace remon towe jeszcze się nie zakończyły. Aktualnie dobiegają koń ca roboty malarskie. Zakończenie ich przewiduje sie w poniedziałek. Prace na zewnątrz budynku beda trwały przez cały wrzesień. Kołobrze *k pracy. powiecie szczecineckim ^°szono 80 proc, zbóż, zwie-non° 60 proc. Padający całą z czwartku na piątek S^cz ponownie opóźnił w[yj-Pist *niwiarzy w P°le. Jeśli do-® pogoda, w sobotę i nie-rolnikom pomogą załogi ^ ^cineckich zakładów pracy. ^ osób ze Szczecinka i 2Ó0 ^ zanlinka, Barwic, Okonka Uraziło —*-----" Pol gotowość udzielenia , 0cy. W dni powszednie na ?ch bedzie pracowało 200 ze Szczecinka i 80 osób last NajtrudnieJ- ^ svtuada test w rejonie B?r Iljw: ^ Grabiażu. Starym Chwa na polach wokół Czap-Sitn*' w Łubowie. Jeleninie, ^01 Jeleniu i w SHR Lotyń. Po**?. °m starszym, chorym może młodzież ,Do Pana Jana Maćko-yticza — nauczyciela w Za-Krzewie W oparciu o § 5 ust. Ja Urządzenia policyjnego z dnia 22 sierpnia 1938 (R. G. I. s. 1053) zostaje wyda Ky w stosunku do Pana za wz pobytu na terenie Rze-SzV. Termin wyjazdu zosta Jje panu podany później. tego czasu pozostanie Pan w areszcie " I żeby jasność była zupełna: „1. Ustaje działalność Cen trali Związku Polaków, jak również jej terenowych organizacji i grup lokalnych. To samo odnosi się do orga nizacji kulturalnych polskiej grupy narodowościowej (organizacje szkolne, młodzieżowe, śpiewacze, mu zyczne, teatralne, organizacji kobiet, przedszkola itd. oraz związków robotniczych i zawodowych). Ośrodki kształcenia i biblioteki na- .^01! cjand zjawiali się rów- Pażrt .P^niej — we wrześniu, że ,??erniku, grudniu. Tyle, ' Wczas n*€ zachowywali pozorów urzędowej u-aa>ości, a i ton wręczanych był jeszcze brutal- - »£>o Gospodarza, Pana Mieczysława Brzezińskiego Podróżna ^ oparciu o pełnomocni **>o, udzielone mi na pod stawie § 1 ustawy o zabez "Pieczeniu granicy państwo-*°ej i odwecie z dnia 9 mar Ca 1937 r. (R. G. BI I. s. 28 1) łącznie z § 1 oraz 4 roz rządzenia Prezydenta Rze *ZV o ochronie narodu i pań **Wa z dnia 28 lutego 1933 T°ku (R. G. BI I. s. 83) za-^■zuję panu oraz członkom W.ńskiej rodziny na zaw-zamieszkiwać i przeby na terenie pogranicz-Wskazany teren po-r"aniczny ma pan opuścić , ciągu 2 dni, licząc od .n*a doręczenia pisma. Je-_. * pan temu zarządzeniu ^ nie podporządkuje, lub nte podporządkuje się na CZas, zastosuje się wobec Pana przymus policyjny, tym podlegać pan bę-ukaraniu.** hjjj^^awszy taltfe nakazy, musieli rzucać domy i fyfij0(3y, dorobek wielu lat i pokoleń. Zebrawszy ty-,m°żna w rękach unieść, na tułaczkę. zawsze była ich ziemia i i d^Jycie. Tu się urodzili, spę-dzieciństwo, ski^j dojrzały, chodzili do pol-skjJ szkoły, należeli do pol-sze^ crganizacji i stowarzy-PocJPracowali na swoim i od mvok ali w gronie takich sa-J* 3ak oni. kró^^kołami załatwiono się le^an Minister Spraw We $1.luźnych Rzeszy zarzą-r. Pismem z dnia 12 wrze . ln%a't1939 roku, Vlb 1747/39 ^^ieszenie nauki w pry-s£tnVch szkołach z pol-J 171 językiem wykłado-Uczniom tych szkól, ® dotyczy ich obowiązek zdolny, wystarczą szkoły 1ernieckie. Wobec publicz-^zh szkół z polskim języ-lQrn nauczania rozpoczęto oWiednie postępowanie" młodość i °T upo P°dstawie prawnego w ażnienia zakazuje się tvr> °dze państwowo-poli- k- t ___• dziai £go rozporządzenia nzza^ści wszlekich orga dct/°^ Polskiej grupy naro ci w Rzeszy a wszyst-mi UrZĄdzenia. parcele, po es*CZenia itd. i pozostałe enie zostają zamknięte, Pu'czętowane lub zabloko "-"arie," dal pozostają zamknięte Również działalność organizacji wyznaniowych zostaje zakazana" Porządek został więc zaprowadzony. Wreszcie zatriumfowali do końca i bez reszty zacięci wro gowie polskości, lokalni złotowscy i bytowscy szowiniści — to, do czego dążyli latami, stało się rzeczywistością. A że pamięć mieli dobrą i nie prze baczali, więc też znana wszak ze sprawności działania niemiecka policja — zadziałała szybko i energicznie: Już w listopadzie 1939 r. placówka gestapo w Pile meldowała do Berlina: „W zasięgu działania placówki policji państwowej w Pile znajdują się następujące obozy dla jeńców wojennych i cywilnych: Obóz przejściowy dla osób cywilnych w Pile. Obóz zorganizowano w połowie września na rozkaz RSHA i policji w Pile w baraku nieczynnego zakładu lotniczego Albatros.- Przecięt na liczba więźniów znajdujących się w obozie wynosi 250 —300 osób... Obóz dla osób cywilnych w Lipce: obóz w Lip ce zorganizowany został w czasie trwania wojny z Polską przez dowództwo czwartego korpusu armijnego. Znajduje się on w przewiewnej, nieszczelnej stodole... Liczba mieszkańców obozu wynosiła początkowo 500 osób, lecz obec nie zmniejszyła się nieznacznie..." W grudniu starosta złotowski Ackman donosił z satysfak cją swoim zwierzchnikom: „W tej chwili około 50 czołowych osobistości polskiej mniejszości powiaty złotowskiego znajduje się w obozie koncentracyjnym." Triumfowali. Wydawało im się wówczas, że ostatecznie i na zawsze ukoronowane zostały zwycięstwem ich wieloletnie boje z tymi, którzy uparcie bronili polskości Krajny i Kaszub. Chociaż... Po pierwszej euforii okazało się, że nie takie to proste. Cytowany już starosta złotowski informował w kolejnym raporcie swe władze: „...2 różnych wypowiedzi można wnioskować, że mniejszość spodziewa się nie zivycięstwa niemieckiego oręża, ale wskrzeszenia państwa polskiego." W późniejszej zaś, bo pocho dzacej ze stycznia 1941 roku ocenie sytuacji, dokonanej przez ministerstwo spraw we wnętrznych Rzeszy, stwierdzono: „Na zewnątrz polska mniejszość narodowa to powiecie złotowskim nie ujawnia się. Zniknęły pol- skie napisy; polskie domy, instytucje i organizacje zostały zamknięte... Polskie szkoły i lokale organizacji przeszły w ręce niemieckie. Również zaprzestano publicznego posługiwania się językiem polskim na ulicach i placach, co poprzed nio występowało powszechnie. Byłoby jednak fałszywym wyciąganie na podsta wie tych zewnętrznych o-znak wniosków, że polska mniejszość nie istnieje... Historia polskiej mniejszości narodowej w Niemczech u-czy, że Polacy zawsze umie li się po mistrzowsku przy stosować do określonych warunków.n No cóż — ładny eufemizm: „określone warunki". — Prześladowania, terror, eksterrqina cja —■[ oto co się za tym kryło. Ale jest także faktem niezaprzeczalnym, że i do tych „określonych warunków" Pola cy z Pogranicza jakoś musieli się przystosować, jeśli w ogóle można tu użyć tego słowa. Cierpieli i ginęli, ale wielu przetrwało i polskości się nie wyrzekło. W rocznicę września 1939 ró ku godne przypomnienia są także fakty i wydarzenia z Krajny i Kaszub. Jest to znamienna karta dziejów ludności polskiej, która żyła wówczas w granicach państwa niemieckiego na polskiej ziemi. Praw da o tragedii tamtych dni prze bija się także jednoznacznie nawet poprzez suche sformuło wania urzędowych dokumentów niemieckich, jakie wyżej cytowana Wobec mniejszości polskiej w republice weimarskiej i III Rzeszy nacjonaliści niemieccy wysuwali stale wiele oskarżeń i zarzutów, atakowali jej zrze szenia i organizacje, insynuowali nielojalność itp. Swoista eskalacja tych kampanii dopro wadziła do takiego a nie inne go kształtu wydarzeń we wrze śniu 1939 r., kiedy to rozpoczę to generalną rozprawę także a Polakami zamieszkałymi na terenie państwa niemieckiego. Tak się składa, że przypomnienie owych wydarzeń zbiegło się aktualnie z atakami sił prawicowo-nacjonalistycz-nych w NRF na działające tam organizacje polonijne. Ce luje w tych atakach antypolsko nastawiona prasa springe-rowska. Wyciąga się z lamusa argumenty i metody żywo przy pominąjące te z lat dwudziestych i trzydziestych. Okazuje się więc, że skrajna prawica, nacjonaliści i szowiniści nicze go nie zapomnieli i niczego się nie nauczyli. Tym bardziej o-bowiązuje wobec nich czujność — i u nas, i tam nad Renem, gdzie wbrew nim coraz więcej jest również ludzi kierujących się realizmem i zdrowym rozsądkiem. ANDRZEJ CZECHOWICZ ZISIAJ, o godz. 15 na stadionie w Monachium rozpoczy-Ina się olimpiada. A jutro — wielka ba talia 12 tysięcy spor towców ze 131 krajów o najwyższe tytuły — mistrzów olimpijskich. Igrzyska jubileuszowe, 20. w swej edycji nowożytnej. Po przedziły je intensywniejsze niż przed Meksykiem przygotpwania, bo też spor towcy „wy śrubowali" swoje rezultaty w sportach wymiernych, a w grach czy w gimnastyce wzrosły wymagania techniczne lub taktyczne. Od lat nie zmienia się jed no: podobnie jak w czasach antycznej Grecji, znicz z O-limpu, niesiony przez sportowców) przemierza trasę na olimpijską arenę. Dzisiaj sztafeta ze „świętym ogniem" jest u wrót Monachium. O godz. 15 prezydent NRF, Gustaw Heine-mann Wygłosi oficjalną formułę: „IGRZYSKA OLIMPIJSKIE UWAŻAM ZA OT W ART E" i zapłonie znicz nad stadionem. Po raz pierwszy od 20 lat jako prze wodniczący Między narodo wego Komitetu Olimpijskie go wystąpi nie Avery Brun dage, lecz jego następca, wybrany przed trzema dnia mi Irlandczyk, Zord Monris Killanin. W kilkunastotysięcznej rzeszy sportowców 309-oso-boypa grupa zawodników i zawodniczek reprezentować będzie barwy naszej Ojczyzny. Będzie to najliczniejsza ekipa, jak kiedykolwiek Polska wysłała na i-grzyska olimpijskie. Czy również najmocniejsza? Wspominaliśmy już o o-ogromnym wzroście poziomu we wszystkich dyscypli nach, o medale będzie niezwykle trudno. Oczywiście, sympatycy sportu w kraju liczą na najwyższe osiągnię cia, na rekordowe rezultaty. W sporcie bywa różnie, nawet najwięksi optymiści muszą się liczyć z ewentualnymi niepowodzeniami, 099 Migrzysh OLIMPU Olimpijski U i zn.cz lii podobnie jak usprawiedliwione jest oczekiwanie na przyjemne niespodzianki — z reguły przynoszące najwięcej radości i zadowolenia. Dotychczas, nasi reprezen tanci zdobyli 108 medali, w tym na boiskach sportowych — 22 złote, 27 srebrnych i 51 brązowych. W ;ąu m.ie — 100. Pozostałych 8 medali (3 złote, 2 srebrne i 3 brązowe) zdobyli polscy artyści w konkursach towarzyszącym igrzyskom olimpijskim. W okresie międzywojennym nasi sportowcy wywąl czyli tylko 3 złote medale. Dopiero w Polsce Ludowej dzięki opiece państwa, u-masowieniu kultury fizycznej i rozbudowie bazy ma terialnej, nasi reprezentanci zaczęli częściej sięgać po najwyższe trofea olimpijskie. Polski Komitet Olimpijski skupił najlepszych trenerów i działaczy, tworząc coś w rodzaju centrali ekspertów, kierujących sportem wyczynowym. Waż ne jest również to, że potrafiono wokół idei olimpij skiej skupić całe społeczeń stwo, które w różnych formach i w różny sposób po maga w przygotowaniach olimpijskich. Pierwszą polską złotą me dalistką była dyskobolka HALINA KONOPACKA. Druga medalistka, STANISŁAWA WALASIEWI-CZóWNA, miała w swoim dorobku także rekordy IJ I \ JL O Do tej pory polscy sportowcy zdobyli na letnich igrzyskach 22 złote medale. Miejmy nadzieję, że po olimpiadzie w Monachium niżej zamieszczona honorowa lista polskich olimpijczyków będzie znacznie dłuższa. 1928 r. — AMSTERDAM:Halina KONOPACKA — rzut dyskiem. 1932 r. — LOS ANGELES: Stanisława WALASIEWI-CZÓWNA — 100 m; Janusz KUSOCIŃSKI — 10.000 m. 1952 r. — HELSINKI: Zygmunt CHYŁA — boks. 1956 r. — MELBOURNE: Elżbieta KRZESIlsTSKA — skok w daL 1960 r. — RZYM: Kazimierz PAŹDZIOR — boks; Zdzisław KRZYSZKOWIAK — 300 m z przeszkodami; Józef SZMIDT — trójskok; Ireneusz PALIŃSKI — podn. ciężarów. 1964 r. — TOKIO: Józef GRUDZIEŃ — boks; Jerzy KULEJ — boks; Marian KASPRZYK — boks; Józef SZMIDT — trójskok; Teresa CIEPŁA, Irena KIRSZENSTEIN, Halina GÓRECKA i Ewa KŁOBUKOWSKA — 4 X 100 m; Waldemar BASZANOWSKI — podn. ciężarów; Egon FRANKĘ — floret. 1968 r. — MEKSYK: Jerzy KULEJ — boks; Irena SZE-WlttSKA — 200 m; Waldemar BASZANOWSKI — podn. ciężarów; Józef ZAPĘDZKI — strzelanie; Jerzy PAWŁOWSKI — szabla. i4 X220Ly/V\PIAD ^ LOJANGaLEi i 3 ** JĄHV$ KmociH&m ----- J&TrM świata i jeszcze po wojnie startowała w barwach naszego kraju. Ale postacią która najmocniej tkwi w pamięci polskich miłośników sportu, pozostaje wciąż JANUSZ KUSOCIŃSKI< Bohater olimpijskiej bieżni* w Los Angeles, rekordzista świata na dystansie 3000 m tylko raz mógł walczyć na igrzyskach. W 1936 roku wy eliminowała go z walki cięż ka kontuzja. Nie załamał się, szybko wrócił do wielkiej formy, marzył o star-cie w Igrzyskach 1940 r. Wojna uniemożliwiła spełnienie tych marzeń. W 1941 roku podzielił tragiczny los 20 proc. ludności polskiej, zamordowanej przez hitlerowców lub unicestwionych w wyniku działań 100 jennych. Został rozstrzelany w Palmirach pod War* szauią. Po wojnie polski sport w bardzo szybkim tempie wró cii na światową arenę. Za bokserami, którzy pierwsi dotarli do olimpijskiego fi nału (w Helsinkach — ANT KIEWICZ i CHYCHŁA), na najwyższym podium stanęła lekkoatletyka (ELŻBIETA KRZESIŃSKA), a potem złotą serię w następnej dy scyplinie — podnoszeniu ciężarów — zainaugurował IRENEUSZ PALINSKI. Dzisiaj znowu liczymy na pięściarzy i sztangistów. Mi łośnicy królowej sportu o-czekują sukcesów od następców Krzyszkowiaka czy Szmidta i od Ireny Sze wińskiej. Wyniki się liczą, najbardziej działają na wyobraźnię, są oczekiwane z naiuiię kszym zainteresowaniem,-czasem nawet ogromnym napięciem. Przypomnijmy jednak, że — jak przez lata twierdził twórca nowożyt nych olimpiad, Pierre de Caubertin — przede wszystkim liczy się udział w i-grzyskach. Istotnie, zdoby cie prawa startu w gronie najlepszych z najlepszych dla każdego sportowca jest nagrodą najwyższą. z *urs (p|ć Podobnie jak w latacH" ubiegłych, z okazji Igrzysk Olimpijskich nasza redak-; cja organizuje konkurs dla Czytelników on. ..Pieć i Polska". Zadaniem uczestników konkursu jest odgad niecie dwóch sportowych zagadek, związanych z koń cowa klasyfikacja olimnii-ska poszczególnych ekip. Należy przewidzieć kolejność 5 czołowych reprezen tacji krajów ora? miejsca Polski w punktacji. Od iutra zaczniemy zamieszczać kupony konkursowe. Po wypełnieniu należy je przepłać na adres redakcii (,.Głos Koszaliński". Koszalin, ul. A. Lam pego 20) 7 dopiskiem na ko percie: ..Pieć i Polska1'. Termin nadsyłania kuponów mija w poniedziałek, 4 września (decyduie data stempla pocztowego). Wśród autorów trafnych rozwiazań rozlosujemy war tościowe nagrody rzeczowe. Ich wykaz podamy cd dzielnie. 5tr. 6, GŁOS nr 239 (6360) ^1# Nazywa się Henryk Władysław Morawski, jest rzemieślnikiem. Zawsze chciał robić rzeczy piękne, podziwiane... Zdjęcia: A. Radzik Nazywa się Henryk Włady sław Morawski, jest rzemieślni kiem dwóch branż: ślusarsko--wulkanizacyjnej, ma własny warsztat w Szczecinku. Przyznaje, że gdyby nie kradł cza su na swoje hóbby, żyłby O Wiele dostatniej. Do niedawna koledzy mówili o nim z przymrużeniem ó-ka. „Co ty z tego masz — perorowali — nie lepiej to zwyczajnie zarabiać na życie? Mieć taki warsztat, w takim punkcie i nie robić pieniędzy!??" Przytakiwał i robił swoje. Nie ma im za złe tych perswazji. Jeszcze dzieciom od ust nie musi odejmować, a co do tej jego pasji... „jedni wolą wódkę, inni szukają jeszcze in nych sposobów wypełniania czasu, ja zaś wyżywam się w sztuce. Nie rozumieją, że moż na ciężko pracować również dla własnej satysfakcji". Zaw sze chciał robić rzeczy piękne, podziwiane; nie tam jakieś damskie fircymuszki, na które i zbyt by się znalazł, ale właś nie rzeczy proste, surowe i piękne. Nieraz bliski już był załamania i gdyby nie te sukcesy... Ba, nie tylko wojewódzkie; w 1964 roku eksponował swoje prace na ogólnopolskiej wystawie rzemiosła artystycznego. Rok później na świato-> wej wystawie w Monachium. Niemcy go później zapraszali, by ponownie wystawiał. Dotąd przechowuje wycinki prasowe. Czasami ich przejrzenie poma ga znieść docinki. W ubiegłym roku otrzymał też nagrody Izby Rzemiosł Różnych. Sporo pracuje dla Związku Polskich Artystów Plastyków. Jego dziełem jest wykonanie części dekoracji koszalińskiej „Bryzy". Ostatnio przystrajał też swoimi pracami nową restaurację „Pomorska" w Szcze cinku. Jego hobby zaczęło pro centować. Peumie, mogłoby procentować bardziej. Mógłby — na przykład — robić pamiątki. Myślał już o tym. Zezwolenie ma. Władze Szczecinka również przychylnie się na to za patrują, ale — rozumie pan — trudności z materiałami i te wszystkie ceregiele. No i do sprzedawania trzeba mieć smy kalkę! W ubiegłym roku pró bował zarobić. Przygotował so bie na zetemesowski rajd sztance z wystylizowanym her bem Szczecinka i okolicznościowym datownikiem. Kilka miesięcy nad nią■ pracował. Służyć miała do tłoczenia pa miątkowych stempli na pasach lub portfelach rajdowi-czów. Ale deszcz sparaliżował plany. Nie podchodzili do stoi ska, w którym ustawił siooją prasę. Zęby nie brak tej smykał-ki, to i fotografia, którą najpierw się zafascynował, przyniosłaby mu niemało. Zajął fię nią chyba jeszcze w 1949 roku. Nagrodę nawet dostał na ogólnopolskiej wystauńe. „Ale widzi pan — fotografia jest sztuką deformacji. Zeby coś znalazło swe odbicie na zdję ciu, musi przedtem istnieć. Ja zaś zawsze pragnąłem tworzyć coś nowego, a nie przetwarzać rzeczy istniejące". I wie dy siępnąi po drewno; pierw szą swą rzeźbę utrwalił potem na pamiątkę w brązie. W drzewie rzeźbi nadal, ale fzadziej; nto taki niewdzięcz- ny materiał. Robi się, robi, i często przy końcu coś się zła mie, ukruszy i wszystko na nic. Metal, ot co! Jest trudniejszy w obróbce, ale gdy zna się jej tajniki nie ma niespodzianek. Proszę sobie wyobrazić, zacząłem się bawić metaloplastyką od zwykłych sprzączek dla syna na pa sek i tak mnie wciągnęło". Zresztą, czego nie próbował. Projektował meble, tworzył i wypalał ceramikę, malował, rzeźbił, zajmował się rytów-nictwem. Spróbował wszystkich sztuk pięknych. Pozostaje jednak przy meta lu. Narzędzia do jego obróbki wykonuje sam, zależnie od po trzeby. Proste, pomysłowe ma szyny też sam skonstruował. Form nie lubi, zresztą jak ob robić w formie gruby materiał a tylko takiego chętnie używa. Nawet stal zaprzęga do swoich twórczych pomysłów. „Kiedy pokazuję swoje rzeczy, wielu nie chce wierzyć jak mogłem obrobić tak gruby materiał" — stwierdza z satysfakcją. Nieraz zachodzą do niego plastycy; zafascynowani pokorą z jaką surowy metal poddaje się jego rękom, zostają na dłużej. Art. plastyk Hubert Marchlewićz dum lata poznawał u niego tajniki pra cy w metalu. Współpracują do tąd. Teraz Henryk Morawski pra cuje nad nowym szyldem reklamowym dla swojego warsztatu. Będzie olbrzymi; przed stawiać ma postacie z mitycznej kuźni Wulkana. Postawi je na dachu warsztatu. Jak wyzwanie, żeby wszyscy widzieli. ANDRZEJ RADZIK BALLADA 0 Cahle'u Hogue'u Reżyser tego filmu SAMUEL PECKINPAH znany jest polskiemu widzowi z telewizyjnej serii „Złamana strzała", która ocieka szlachetnością i banałem. Na jej podstawie nikt nie przypuszczałby nau>et, że Peckin-pah jest jednym z najciekawszych i kontrowersyjnych twórców, bardziej znanym i cenionym w Europie, niż w Stanach Zjednoczonych. Opowieść o Cable'u Hogue'u jest balladą o Dzikim Zachodzie, a ballady — jak wiadomo — mitologizują dzieje tej ćzęści Ameryki. Najczęstszym bohaterem tych ballad był nieustraszony kowboj lub szlachetny szeryf/ walczący o zwycięstwo sprawiedliwości nad bezprawiem, cywilizacji nad dzikością i szlachetności nad podłością. „Ballada" Peckinpaha natomiast niewiele ma wspólnego z „westernami", chociaż jej akcja toczy się w scenerii Dzikiego Zachodu. Jej bohater, poszukiwacz złota 1 przygód o dziwnym imieniu — Cable w niczym nie przypomina wzorów znanych nam ze złych jak i z najlepszych filmów tego gatunku. Cable Hogue „nie ma ikry", jak twierdzą na początku jego wspólnicy — Taggart i Bowen, którzy ograbiają go na pustyni i pozostawiają na pastwę śmierci z pragnie-' nia. „Nie ma ikry", to znaczy, że nie umie zastrzelić człowieka, nie umie być bezwzględny, okrutny i dziki. Cable jest bowiem nie tylko poszukiwaczem złota i przygód. Jest po trosze filozofem, poetą, miłośnikiem natury o mentalności ufnego chłopca, chociaż umie strzelać z niezawodną celnością i potrafi walczyć jak prawdziwy męż-czyna. Na własny użytek ma też dość zabawną i dzi- waczną religię, która polega na dużej poufałości wobec Boga. Peckinpah stworzył bohatera niezwykle poetycznego* ciepłego i ujmującego, chociaż ma on wygląd typowego bohatera Far We stu. Partneruje mu wędrowny kaznodzieja Jóshńa, ar cy sympatyczny hultaj spod ciemne) gwiazdy, twórca własnej religii i uwodziciel z zamiło-wania. Jak często w „westernach", zjawia się też śliczna prostytutka Hildy, która zarabia na wyjazd do wielkiego miasta, by wyjść bogato za mąż. Miłość, jaka zrodzi się między Cable'm a Hildy jest subtelna i nastrojowa, choć Peckinpah nie szczędzi widzowi scen pikantnych i drastycznych. Tak więc Cable żyje miłością do Hildy i nadzieją zemsty nad dwoma łajdakami, którzy go kiedy* ograbili i skazali na śmierć z pragnienia. „Ballada" jest piękną ale nostalgiczną opowieścią 0 przemijaniu Dzikiego Zachodu, pożegnaniem z ludźmi takimi jak Cable Hogue, który zresztą głupio ginie, gdy odzyskuje miłość dziewczyny i nasyci pragnienie zemsty. „Ballada" nie jest bowiem filmem z happy endem. Cable umiera pogodnie, słuchając pięknej mowy pogrzebov9tj swego przyjaciela — kaznodziei i robiąc łobuzerskie oko do Hildy. Mimo tragicznego zakończenia, ,^Ballada" je** zbyt poetyczna, by mogła wywołać smutek. Najwyżej budzi trochę refleksji na temat żyda, nieuchronności # su i śmierci. Ten bardzo piękny film nie potrzebuje reklamy: będzie się z pewnością cieszył powodzeniem. TADEUSZ KUBIK Kolejna publikacja Ośrodka Badań Naukowych KTSK*) poświecona jest ważnej dziedzinie życia Polaków, a zwłaszcza młodzieży polskiej na Ziemi Złotowskiej, w okresie kiedy tereny te znajdowały się pod panowa niem niemieckiem. Temat ten był dotąd porusza ny jedynie marginesowo w książkach i opracowaniach omawiających sytuację lud ności polskiej na b. Pograniczu w latach międzywojennych Zasługiwał on jednak jak najbardziej na osobne, monograficzne potraktowanie, bowiem wycho wanie fizyczne, sport i tury styka odgrywały ważną rolę w całokształcie życia mniejszości polskiej w republice weimarskiej, a potem w III Rzeszy, miały istotne znaczenie dla patriotycznego wychowania młodzieży. Jak słusznie wielokrotnie podkreśla w swej pracy autor, wychowanie fizyczne i sport stanowiły integralną część działalności pol skich organizacji młodzieżo wych, stopione były w jed no z pracą kulturalną i oś wiatową, służyły celom pracy w duchu narodowym — kształtowania wśród młodzieży wysokiego stopnia świadomości narodowej i patriotycznych postaw. Działalność na polu sportowym napotykała na tak sa- i mo liczne trudności, jak praca polskich organizacji w innych dziedzinach. Niechęć i negatywna postawa czynników niemieckich, trudności materialne, brak urządzeń sportowych i sprzętu, a także instruktorów — oto warunki w ja- resie wyczynu sportowego. Popularne były zwłaszcza piłka nożna, siatkówka, lek koatletyka i ping-pong. Dru żyhy złotowskie organizowały systematycznie zawody i rozgrywki między sobą, spotykały się też wielokrotnie, i to z sukcesami, z ze- Sport w cieniu swastyki kich rozwijano działalność w tym zakresie. W większości polskich skupisk na Ziemi Złotowskiej trudności te jednak po trafiono skuteczne przeżwy-ciężyć zaangażowaniem i ofiarnością w społecznej pra cy wielu działaczy polskich organizacji i samej młodzie ży, która masowo garnęła się do sportu i turystyki. Rozwijały więc tu ożywioną pracę kluby i sekcje sportowe towarzystwa młodzieży, które osiągnęły zna czne sukceSy zarówno w popularyzacji i upowszechnieniu sportu, jak i w zak społami polskimi, wyjeżdża jąc przez ówczesną granicę do Bydgoszczy, Chojnic, Chodzieży, a nawet Pozna nia. Kultura fizyczna i turystyka, wyczyny sportowe młodzieży —przyciągały u-wagę całego tutejszego polskiego społeczeństwa, które popierało wszelkie przed sięwzięcia w tej dziedzinie. Autor książki z podziwu godną skrupulatnością zebrał setki faktów i danych, wynotował mnóstwo zdarzeń, nazwisk sportowców i działaczy, przewertował wielki materiał archiwalny i rozmawiał z wieloma lu- *) B. woltmaiin „Kultura fizyczna pcd znakiem Ródła"» OBN KTSK, Koszalin 1972 r. sm JESZCZE ten sezon trwał — a już pewne zjawiska kazały się niepokoić o jego finał, kazały się zastanawiać nad sytuacją w ważnym ogniwie nasżego życia społecznego i artystycznego. Mowa o sezonie pracy Bał- tworzyć byśmy sobie mogli tyckiego Teatru Dramatycz- wiedząc 0 tak atrakcyjnych nego od września 1971 do i ambitnych zapowiedziach lipca 1972. jak Wyspiański, Czechow, Przyniósł ten sezon za- Witkacy. Zamiast nich mie-ledwie... sześć premier, co wydaje się ubolewania godnym „rekordem". W planie repertuarowym znajdowało się swe go czasu 12 sztuk. Po stronie „Ma" na koncie teatru odnotować trzeba „Nim zapieje kur" Bukovcana, „Cyda" Cor-neille'a, „Malwinę czyli domyślność serca" Marii Wirtem berskiej, „Latające narzeczone" Camolettiego, „Horsztyń-skiego" Słowackiego i „Kram z piosenkami" Schillera. Po stronie „Winien" — „Noc listopadową" Wyspiańskiegó, „Palę Paryż" wg Jasieńskiego, „Szaloną lokomotywę" Witkacego, „Parady" Potockiego, „Zycie snem" Calderona, polską sztukę współczesną. „Wu-jaszek Wania" Czechowa, także zapowiadany rok temu, wszedł w próby w lipcu, „Horsztyński" zastąpił na afiszu „Księdza Marka" i była to, jak się zdaje, zamiana słuszna. A więc — sześć premier. Ponadto eksploatowano — bo grać przecież trzeba! — przed stawienia z minionego sezonu: „Króla Jelonka" GozziegO („remanent" jeszcze z sezońu 1970/1971!) — „Pana Jowial-skiego" Fredry, „Niech-no tylko zakwitną jabłonie" Osieckiej, „Pułapkę na samotnego mężczyznę" Thomasa Zagrano też kilka razy „Pokojówki" Geneta. Porównując jedną listę z drugą, zapowiedź z reali zacją — już samo wyliczenie tytułów tworzy zupełnie inny 'obraz, niżeli ten, który, wy- tylko 35 przedstawień tego znakomitego spektaklu, zmarnował się włożony w jego przygotowanie trud realizatorów, nie mówiąc już o kosztach. Ten wyraźny brak rytmiczności w realizowaniu planu repertuarowego musi niepokoić. Przy dóść obszernym bieżącym repertuarze i nie najlepszej pracy organizato- liśmy natomiast Camolettiego, Thomasa i Marię Wirtember-ską. To doprawdy nie to samo! Efekt zaś był taki, że gdy nadszedł czerwiec i festiwal w Toruniu — właściwie nie było co tam pokazać, nie doszła przecież także do skutku zapowiadana w trakcie sezonu premiera „Dozorcy" Pinte-ra. W końcu — zagrano „Grupę Laokoona", co skończyło się dla teatru bardzo dobrze, ale nie zapominajmy, że była to pozycja z poprzedniego sezonu! Jeszcze dziwniejszych barw nabiera nasz obraz, gdy weźmiemy pod uwagę daty premier. Ani jedna nie odbyła się w zaplanowanym terminie. Trzy jesienią, dwie w marcu i jedna w czerwcu. Przy czym ta czerwcowa to „Kram z piosenkami", W zwitku 7 naturalnym' y.v mi w /T.r ■ z odejściem części zespołu, w tej chwili „Kram" praktycz nie zszedł z afisza, co jest ogromną, potrójną stratą: artystyczną, finansową i czysto ludzką —; bowiem zagrano rów widowni, frekwencyjnym przebojem ostatnich sezonów BTD okazała się... „Pułapka na samotnego mężczyznę" (123 przedstawienia). Zaczynam analizę od spra"*J organizacyjnych, bowiem trud no sobie wyobrazić repertuar bardziej popularny, adresowany do naprawdę szerokiego kręgu widzów, ledwo bronią' cy się przed pomówieniem o brak ambicji a tymczasem dane o frekwencji są wyraźni e niezadowalające. Liczb? 20 tysięcy widzów przekroczył jedynie „Cyd" (85 przedstawień), reszta spektakli prz? ciągnęła od 13 tysięcy („Horsztyński") do 18 700 widzó^ („Latające narzeczone", które nb. wystawiano także dla „ratowania kasy"). Nie zwrócił? się nakłady poniesione na «vv'•"!^*A'Tirn*p .Kramu z pio* , . -amie m esiące roku budżetowego zaczyn3 więc nasz teatr pod nie najszczęśliwszą gwiazdą. W danych dotyczących frekwencji wyczuć też można jakiś braK energii w zdobywaniu widza dźmi, którzy uczestniczyli w działalności sportowej ^ Złótowskiem. Ten bogaty materiał faktograficzny jest podstawowym walorem książki. Został on przy tym dość przejrzyście posegregowany i opatrzony odpowiednim komentarzem. Praca B. Woltmanna jefct ł(i wartościowym wkładem do poznania całokształtu dziejów ludności polskiej na te renach b. Pogranicza w okresie międzywojennym. „Sport polski — jak słusznie pisze autor — przyczynił się na Krajnie Złotowskiej do wzmocnienia tężyzny fizycznej młodzieży, wpłynął w dużym stopniu na ożywienie życia społecznego i współuczestniczył w ksztal towaniu uświadomienia narodowego ludności polskiej. Dużą rolę odegrały również różnorodne formy turystyki,, , poprzez które ludność ta poznała własny region i utrzymywa ła żywy kontakt z krajem macierzystym". A. Czech W KOSZALIŃSKIEJ FILHARMONII r« Kołobrzeskie Wieczory Wiolonczelowe r* Pasja wg. św. Mateusza -1. S. Bacha Przewaga koncertów skrzypcowych Henryk Livor-Piotrowski Tylko morze coraz częściej zamykanie przestrzeni mnożą się ściany i płoty fotokomórki liczą kroki najcichsze światła ekranów demaskują ukrytego w kącie i już nie wiesz gdzie wiatr jak wiatr i już nie wiesz gdzie chmury krzaki jałowca poziomki coraz częściej idziesz daleko w siebie by odpocząć w cieniu czeremchy jeszcze morze pozostaje otwarte czekające cierpliwie z gałązką jodu Ralf rzyna Duczmal „Bfue rapsody" Gershwina tak bardzo błękitna, że prawie różowa! Wpleciony w nią słowik haftuje błękitem kwiat bzu, gwiazdy, księżyc i słońce — tu NUTY i DŹWIĘKI skraplają się w SŁOWA różowe? niebieskie? słowikiem wyszyte i skrzydłem pawika błyszczące dla teatru, zadowalanie się tym, co jest. Szwankowała też informacja o pracy teatru i jego reklama. Do reguły — niestety — zaliczyć można chroniczny brak programów ńa premierowe — i nie tylko •— przedstawienia. Nie było w tym sezonie żenujących pomyłek artystycz ftych, nie było rażących niewypałów^ przedstawienia ce- chowała rzetelność, wskazać by można na pewne osiągnięcia aktorskie. Ale nie sądzę osobiście, by taka diagnoza stanowiła wystarczający powód do dumy — nawet do samo u s.pok oj en i a. Najambitriiejszym niewątpliwie zamierzeniem repertuarowym była premiera „Horsztyńskiego" w reżyserii Zdzisława Dąbrowskiego. Obszernie już na tych łamach analizowany był spektakl, stanowiący skrzyżowanie ambicji reżyserskich z pewrtym niedostatkiem śrćdków, będący prezentacją pewnej koncepcji, z którą można by polemizować — lecz jej istnienia nie sposób podważać „Cyd" — w reżyserii Jerzego Wróblewskiego — t0 było po prostu Pokazanie nam klasyki w jej klarownej. .7.w:'kł?i" p--ln,c:. wNim zapieje kur", drama. w reżyserii Andrzeja Przybylskiego, słusznie uhonorowany na festiwalu dramaturgii krajów socjalistycznych, zapoznał nas z twórczością słowac-|aeeo pisarza, z aaj- 1WRZEŚNIA kończy 3 się Koszaliński Festi wal Organowy. Według zapowiedzi, nasza Filharmonią pod Pana dyrekcją, z towarzyszeniem znanego chó ru Politechniki Szczecińskiej, wykona ,JHeąuiem" Mozarta. Będzie to szczegół ne wydarzenie dla koszalińskich melomanów. W ty dzień później Filharmonia tradycyjnie otwiera kolejny, VI już Festiwal Planistyki Polskiej w Słupsku. Na koncercie tym solistką będzie Regina Smendzian-ka, a 15 września zespół Fil harmonii towarzyszyć będzie Tadeuszowi "Żmudzińskiemu na zakończenie Festiwalu. Wszystkie te koncerty mają charakter nieco ąfłświętny. A jak wygląda ją przygotowania do sezonu koncertowego? — Zanim porozmawiamy o planach, muszę stwierdzić, że nasz zespół w poprzednim sezonie brał udział aż w czterech festiwalach. Dziwi się Pani, że aż tyle się uzbierało? Zaraz wyliczę: w Słupsku występowaliśmy w czasie Festiwalu Pianistyki Polskiej, ponadto w koszalińskim organowym, inaugurowa liśmy Festiwal w Kamieniu Pomorskim, a także Festiwal Pieśni Chóralnej w Międzyzdrojach. Obecnie przygotowu jemy się do występów podczas słupskiego Festiwalu, poi niej, pod koniec września gościć będziemy zespół Orkier stry Symfonicznej z Neubran-denburga i w pierwszych dniach października inauguru jemy nowy sezon koncertowy. — Zapowiada się interesująco: Polonez koncertowy Moniuszki, I koncert skrzypcowy Szymanowskiego i Symfonię d-moll Franc ka. — O tym za chwilę. Najważ niejsze, że w drugiej połowie października inaugurujemy Ko łobrzeskie Wieczory Wioloncze lowe. Piękny pomysł — prawda? Otrzymałem tak entuzjastyczny list od profesora Kazimierza Wiłkomirskiego* że muszę się nim pochwalić. Oto fragmenty tego listu: „Od wielu lat marzę o jakimś ogólnopolskim konkursie wiolonczelistów, a także o jakimś na poważnym poziomie kursie interpretacji (może nawet międzynarodowym), ale najwidoczniej nie posiadam dostatecznej ilości energii i do ciekliwości, aby doprowadzić do realizacji tych marzeń. Panu zaś z pewnością uda się u-rzeczywistnić piękne zamierze nia. Cieszę się z tego już dzisiaj, życzę powodzenia i dekla ruję swój udział w takim czy innym charakterze— Nasz polski stan posiadania w dziedzinie kunsztu wiolonczelowego nie jest wcale ubo-|ri; znalezienie wykonawców na poziomie dla cyklu recitali, wieczorów sonat i koncertów kameralnych nie będzie specjalnie trudne. Jeśli chodzi o mnie — wcale się nie uchylam od czynnego udziału w tej pięknej imprezie, a występ na koncercie inauguracyjnym będę uważał za zaszczyt". — Takim listem warto się pochwalić, ale można było przewidzieć, że profe sor Wiłkomirski udzieli swe go moralnego wsparcia takiej imprezie. Ciekawa jes tem skąd ten pomysł, Dyrektorze? — Pomysłów mamy jeszcze wiele w zanadrzu, byleby były możliwości ich realizacji, ciekawszych u naszych południowych sąsiadów. Była jeszcze „Malwina". także w inscenizacji Ż. Dąbrowskiego, stanowiąca właściwie tylko żart sceniczny, ot, taką sobie błahostkę Były — „Latające narzeczone" w reżyserii J. Wróblewskiego, użytkowa farsa bez głębszego znaczenia. No i jyreszcie był „Kram z piosenkami" w reżyserii Bartsury Fijewskiej, który niecałym 14 tysiącom widzów udało śie zobaczyć — świadectwo możliwości naszego teatru, umiejętności i ambicji zespołu, wspaniały ewenement w szarzyżnie sezonu, niestety, jak olśniewający fajerwerk wybuchający i gasnący zbyt szybko Rozpatrywany oddzielnie każdy z tych sześciu spektakli nie budzi w zasadzie sprzeciwu — widziane łącznie nasuwają nieodparty wniosek o eklektyzmie repertuaru, o braku przemyślanej kóncepeji jego kształtowania. Uderzający jest przede wszystkim brak wspólnegó mianownika, ńie można znaleźć związku między poszczególnymi pozycjami repertuarowymi — także, gdy weźmiemy pod,uwagę wszystko to co teatr grał w tym se- t - p kol•TO***Ó 'r**'~ÓlO ił nie. to pr. wda — wszak nawet ucharakteryzowa-na na romantyczną dramę ,.Malwina" nie obyła się bez piosenek, ale z faktu, że w jednym sezonie (formalnie rzecz biorąc) w repertuarze teatru są jednocześnie „Niech no tylko zakwitną jabłonie" i „Kram z piosenKarry" wysnuć można błędny wniosek, że w Koszalinie mamy music-hall. Zresztą osobiście cenię sobie bardzo obydwa spektakle i zawsze będę uważać, że obydwa bardzo słusznie wprowadzono do repertuaru. Lecz cóż mieliśmy oprócz nich? Zadowolenie, że ludzie chodzą na ..Latające narzeczone"? Nie chciałabym być nadmiernie złośliwa Bałtycki Teatr Dramatyczny w minionym sezonie nie przedstawił nam realizacji scenicznych, które mogłyby poruszyć widza, skierować jego myśl na tory poważniejszej refleksji artystycznej, moralnej, ideowej. Mówiąc po prostu — nie było przedstawień, w których ,,o coś chodzi" — prócz oczywiście dwóch godzin wytchnienia. Powagi teatralnej instytucji bronił ledwie „Hor-sztyński" i „Nim zapieje kur" — żałośnie to mało jak na jedenaście miesięcy pracy. A przecież dysponujemy u nas — zda się — wszelkimi vrarunkami do tego. by gwiazda świetność1' koszalińskiego teatru nie zmierzchała. Obok utalen^wanyćh i rutynowanych aktorówAdeli Zgrzyb-łówskiej, Magdaleny Radłow-skiej. Ewy Nawrockiej, Diany Łozińskiej, Jerzego Smyka, Jerzego Fitio, obok znajdujących się w pełnym rozkwicie sił twórczych Urszuli Jursy, Stanisława Frąckowiaka, Zbigniewa. Szczapińskiego zobaczyliśmy w tym mezonie ciekawie opowiadających się debiutantów ze Stan;słowem Jaskułką na czele Nic chyba nie stoi na przeszkodzie, by częściej do Koszalina przyjeżdżali wartościowi reżyserzy, byśmy — jak cotąd — oglądali interesujące prace sceno- graficzne, by teatr był siedliskiem głębszych myśli, ambitniejszych zamiarów, promieniowania także ideowego Dość już się chyba napatrzyliśmy na egzotyczne kłopoty sercowe paryskich stewardess. Jerzy Wróblewski rozpoczyna trzeci sezon kierowania Bałtyckim Teatrem Drama-tycznvm. Po pierwszym, udanym sezonie — w drugim obserwowaliśmy „kryzys formy". Oby kryzys ten okazał się tylko przejściowy! STEFANIA ZAJKOWSKA Ale przyznam się, że o wiolon czelistyce myślałem od jakiegoś czasu bo mamy wiele utalentowanej młodzieży, która zbiera sukcesy w świecie. Pla nowałern tę imprezę w Połczy nie-Zdroju, ale władze miejskie jakoś nie kwapiły się zbytnio. — Natomiast władze miej skie Kołobrzegu „kupiły" natychmiast ten pomysł. — Oczywiście, mamy już gotowy plakat, przygotowany przez szczeciński WAG, dokładny program sześciu koncertów, które zapowiadać będzie Lucjan Kydryński. Nie nazywamy tego festiwalem, bo i po co, ale każdego roku najwybitniejsi wiolonczeliści zaprezentują się przed słuchaczami w Kołobrzegu. — Poza recitalami wiolonczelowymi, planuje Pan dioa koncerty z udziałem zespołu Filharmonii. Solistą pierwszego koncertu będzie Kazimierz Wiłkomirski, a i jego Symfonia koncertująca znalazła się w re pertuarze. Widzę tu także więcej znajomych nazwisk: Witold Herman, Roman Su checki, a nawet nasz koncertmistrzKazimierz Kręt kowski, — A na przyszły rok zapowiedzieli się: Andrzej Orkisz, Bogumiła Reszke — laureatka I nagrody na konkursie w Szwajcarii, Roman Jabłoński, który w Dallas otrzymał I na grodę. Sądzę, że będą to interesujące wieczory i cieszyć się będą popularnością zarówno wśród mieszkańców Kołobrzegu, jak i kuracjuszy. — Teraz tylko Połczyn może żałować, że władze zbyt długo zastanawiały się, czy podjąć się organizacji takiej imprezy. — Przyznam się, że gdyby tylko wyraziły zgodę i chcia-> ły partycypować, to pomysłów jeszcze i dla nich starczy. Zapomniałem jeszcze zapowiedzieć szczególnie miłych gości: we wrześniu wystąpi u nas kwartet im. Prokofiewa ze Związku Radzieckiego. Jego występy odbędą się w ramach obchodów 50. rocznicy powsta nia Związku Radzieckiego. A nasz zespół przygotowuje z tej okazji VII Symfonię „Le-ningradzką" Dymitra Szostakowicza. — Co jeszcze interesującego usłyszymy w tym sezo nie? — Przede wszystkim skrzyp ków i utwory skrzypcowe, chociaż wśród solistów mamy i Lidię Grychtołówną i Piotra Palecznego. Wychodzę jednak z zawożenia, że skoro mamy Festiwal Pianistyki i Wieczory Wiolonczelowe, to w sezonie koncertowym warto zwiększyć liczbę koncertów skrzypcowych. Tym bardziej, że przecież i Regina Smertdzianka, która inauguruje Festiwal Pia-. nistyki Polskiej, i Tadeusz Żmudziński, który go kończy — oboje wystąpią także praed melomanami w Koszalinie. — Jest w tym nieco racji, chociaż nie wszyscy ma ją szczęście siedzieć przez ten tydzień w Słupsku, po dobnie jak nie wszyscy bę dą mogli brać udział w Wie czorach Wiolonczelowych, Na koncercie inaugurującym sezon I Koncert skrzyp cowy Karola Szymanowskie go wykona Barbara Górzyń ska. Kto to jest? — Młodziutka skrzypaczka z polskiej ekipy przygotowują cej się do Konkursu imienia Wieniawskiego. Z tej ekipy wystąpi jeszcze u nas Jacek Klimkiewicz. Mamy wielu uta lentowanych młodych skrzypków i warto ich zapre'zento-wać' przed naszymi słuchaczami. Wystąpi u nas także Kaja Danczowska, Anna Strzałkowska, chociaż nie braknie także wybitnych pianistów. — Może wreszcie zdradzi Pan, Dyrektorze, tajemnice repertuarowe. — Bardzo proszę, mam nadzieję, że już w tym sezonie uda mi się zrealizować Pasję wg. św. Mateusza J. S. Baęha, dzieło najwybitniejsze, ale nie mam dotąd chóru, z którym mógłbym je przygotować. — A Chór Politochniki Szczecińskiej? — Wystąpi u nas teraz z „Requiem" Mozarta. Może rze czy wiście udałoby się z nimi porozumieć. Ponadto z ciekaw szych pozycji repertuarowych warto wymienić Koncert forte pianowy Es-dur Beethovena i III Symfonię Beethovena, Kon cert skrzypcowy Dymitra Ka-balewskiego, IX Symfonię Dy mitra Szostakowicza, jest także Czajkowski, Brahms, Rimu ski-Korsakow, Liszt, Franek, Malawski. Myślę, że każdy znajdzie w tym repertuarze coś interesującego dla siebie. Pomyśleliśmy także o koncertach typu rozrywkowego, bo i te mają swoich zwolenników. — Dziękuję, Dyrektorze, za rozmową i zespołowi Filharmonii życzę pięknego brzmienia i występów przy zawsze wypełnionej widowni. Z A. CWOJDZIŃSKIM dyrektorem Koszalińskiej Filharmonii rozmawiała: JADWIGA SLIPltfSKA \ Jedna ze scen „Kramu z piosenkami fot. A, Majchrzak . Sir. 8 »y,y w V, , y "-X ł'',/ ;*<|\} , - .. , /■'- I -. ;. - , . ■•■- H -, , osog jteSBf Bil 1111 f i Fot. J. Patan Pożegnanie morza \ 1 9 lff Niebieski goliat na talerzu JIJIEBIESKI goliat to nie -*■ biblijny siłacz, ale dzi waczna nazwa jarzynki, dość wzgardliwie traktowa nej przez gospodynie. Pełny jej tytuł brzmi: Brasica oleracea v. caularapa var. gandylades, cavlo rapa, a więc jarzyna w pretensjach; na co dzień jednak nie wymaga pełnego tytułu, pozwala się nazywać po prostu kalarepa, toleruje nawet gwarowe ,Jclaki". Jej można kuzynka — kapusta zrobiła na świecie karie rę, ma setki odmian i nazw. a ona skromnie, bez legendy, w cieniu imć kapusty. Teraz o zaletach kalarep ki dla dzieci i dla pań. Kalarepkę dawać do chrupania dzieciom,.gdyż wzmac nia ona zęby. Niech ich zęby trochę popracują i mocne rosną. Panie zaś mo gą się cieszyć, obierając zacną jarzynkę, która nie brudzi im rąk. Jest kilka sposobów jej przyrządzania. Najprostszy, to po obraniu z łupiny wło żyć „jabłuszka" do wrzącej wody. Gdy się podgotu ją, dodać soli i łyżkę cukru, gdyż kalarepka lubi być dosłodzona. Wrzucić też drobne listki, które są bardzo smaczne. Gdy głów ki są miękkie, o czym zaświadczy łatwo wbijający się w nie widelec, wyjąć, polać masłem zasmażonym z bułeczką i podać na stół, życząc smacznego. Inny sposób przyrządzania, to gotowanie w wodzie i mleku. Kalarepkę po krajać w kostkę lub pasecz Dzianiny zajmują coraz więcej miejsca nie tylko w garderobie przeciętnego człowieka pracy. W tym roku nawet paryska „haute couture" (uważająca dotychczas wyroby z dzianiny raczej za standardowe) pokazała dzia ne suknie i komplety. Je-sienno-zimowa moda codzienna właściwie w dużej mierze opiera się na dzianinie. Sporo jest nowych fasonów, które zawczasu warto sobie przygotować na pierwsze chłody. Jeśli umie się robić na drutach — to jest ku temu okazja podczas urlopu. A jeśli nie — można się zwrócić do punktów usługowych, które obecnie nie są jeszcze zawalone zamówieniami i dają stosunkowo krótkie terminy. Nowe fasony pullowerów mają wycięcie w duży serek i wywinięte mankiety, tak, by spod nich wyglądały rękawy koszulowej bluz ki. Będziemy chętnie nosić długie, obszerne, wykonane Typowy strój codzienny lansowany na jesień: beżor wy sweter rozpinany, bluzka koszulowa (na zdjęciu w ceglasto-musztardowe paski), tweedowa lub flanelowa spódnica w fałdy i m,odny kapelusz. Torebka i na co dzień zawsze konduktorska. ki i razem z listkami rzucić na wrzącą wodę, potem dodać mleko, nie zaprawiać mąką, bo taka papka nie jest zdrowa i nie każdy ją lubi. Proporcja na trzy o-soby: 9 główek k&larepki, pół szklanki mleka, dwie łyżeczki masła, sól, cukier. Dusić trzeba pod przykryciem, aż zmięknie. Ponieważ nie umie krzyczeć, że się przypala, od czasu do czasu zajrzeć, zamieszać. Po dawać z grzankami lub do mięsa. Kalarepka jest nieocenioną potrawą przy diecie w cukrzycy i jako dieta od chudzająca, ale wtedy doda vxlć minimalnie masła. Można też zrobić jarzynkę mieszaną: 50 dkg kala-repki, 50 dkg marchwi, tro chę zielonego groszku. Dusić w mleku i z masłem, w ostatniej chwili dodać zielonej natki. Na jesieni najsmaczniejsza jest kalarepka faszero wana. Danie nieco pracochłonne, ale za to pełnowartościowe. Kalarepkę o-brać, ściąć główkę w górnej części, wydrążyć, zrobić nadzienie z mielonego mię sa — najsmaczniejsza będzie baranina, zmieszać ją z żółtkiem, z tartą bułką, dla amatorów dodać czosnek, a dla wszystkich trochę pieprzu i soli. Nadziać farszem główki, przykryć cza peczką i ułożyć ciasno w rondlu, gdzie powinna być duża ilość smażącego się tłuszczu, może też być o-statnia nowość — masło roślinne. Dusić na wolnym ogniu, uważać, żeby się sos nie wygotował. Gdy kala-repki są już miękkie, dodać karmelu upalonego na patelni, nada on bardziej pikantnego smaku. Można też dodać keczupu, a mąż będzie zajadał, bo to danie tłuste i pikantne. (AR) SMAKOSZ z grubej wełny kurtki z dzianiny, często przewiązane paskiem. Takie kurtki oraz bluzy do talii zastąpią na ulicę klasyczne żakiety. Nosić się je będzie do spodni z flaneli czy tweedu lub do spódnic z tych samych tkanin (są faworytkami jesieni!) ułożonych w modne fałdy. Charakterystyczna cecha wierzchnich swetrów to szalowe kołnierze, wywinię te rękawy i Wełny o wyglądzie tweedu. Wracają do mody znów bliźniaki, tak wygodne i praktyczne, ale w nowej wersji: zamiast w pastelowych kolorach, jak przed laty — w spokojnych barwach klasycznych: beżu, brązie, szarym i granacie. Wierzchni sweter jest długości marynarki, często ma kołnierz, a uzupełnia go bądź golfik, bądź sweterek wycięty okrągło. „Jesienny dzień jak co dzień" będzie więc w tradycyjnym tzw. angielskim stylu, noszonym ongiś tylko na weekendy, a dziś przyjętym jako wygodny strój na co dzień w mieście i do pracy. Ubiory są so- lidne, o charakterze ,nieco sportowym. Kobiecości dodaje im przytulna miękkość wełen oraz ciekawie zestawione kolory. Np. do beżowego rozpinanego kardiga-nu nosi się bluzkę w ceglasto-musztardowe paski oraz tweedową beżową lub szarą flanelową klasyczną spódnicę zawsze rozszerzaną. Pod swetry niemal zawsze nosi się koszulową — często kraciastą — bluzkę, *a pod nią jeszcze niekiedy cieniutki golfik (wtedy koł nierz bluzki jest szeroko rozpięty). Jest to strój ciepły, a jednocześnie swobodny. Modne bluzki są często marszczone od karcz ka, z rękawami ujętymi w mankiet. Suknie dzianinowe najczęściej wykonane są z wełen tweedowych, lub jedno barwne o dyskretnej fakturze, ewentualnie żakardowe o bardzo delikatnych geometrycznych wzorach. Cała jesień ma upływać pod znakiem dyskretnej elegancji, spokojnych kolorów, praktyczności. K. BOERGEROWA MIEJSKI ZARZĄD BUDYNKÓW MIESZKALNYCH w KOSZALINIE, ul. Bieruta 24 ogłasza KONKURS na stanowisko z-cy dyrektora d/s technicznych Wymagane kwalifikacjie: ukończone wyższe studia techniczne o kierunku ogólnobudowlanym, praktyka i znajomość zagadnień remontowych w budownictwie. Warunki płacy zgodnie z Układem zbiorowym pracy dla pracowników gospodarki komunalnej. Istnieje możliwość otrzymania mieszkania oferty kierować pod ww adresem, w terminie do dnia 31 sierpnia 1972 r. K-3698 III UWAGA ROLNICY! REJONOWE SPÓŁDZIELNIE 0GR0DNICZ0-PSZCZELARSK1E działające na terenie województwa koszalińskiego skupują każdą ilość ZIEMNIAKÓW wczesnych i średniowczesnych WSZYSTKICH ODMIAN na bardzo dogodnych warunkach. INFORMACJI udzielają działy handlowe poszczególnych spółdzielni. K-3703-® ZAPRENUMERUJ PRASĘ RADZIECKĄ dzienniki magazyny ilustrowane czasopisma naukowe dostarczą CI ciekawych informacji odpowiadających Twoim zainteresowaniom i potrzebom ZAPEWNIĄ CI WIADOMOŚCI o życiu w Kraju Rad © aktualnych wydarzeniach w świeciu o problemach przemysłu 1 rolnictwa nauki I techniki kultury i sztuki o sporcie i turystyco ZAMÓW prenumeratę na rok 1973 w najbliższym oddziale — delegaturze „Ruch" lub w Klubie Międzynarodowej Prasy i Książki „Ruch" Na miejscu otrzymasz cenniki prasy radzieckiej, zawierające szczegółowe informacje. K-3699-0 PRASA RADZIECKA wydana w języku polskim: 1 O XITERATURA RADZIECKA* Miesięcznik Związku Pisarzy ZSRR „KOBIETA RADZIECKA" Ilustrowany miesięcznik społeczno-polityczny i literacki „CZERWONY SZTANDAR" Organ Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Litwy — pismo codzienne „KRAJ RAD" Ilustrowany tygodnik z bogatym serwisem wiadomości o życiu Kraju Rad. PRENUMERATĘ na rok 1973 można zamawiać w oddziałach i delegaturach „RUCHU" oraz Klubach Międzynarodowej Prasy i Książki „RUCH". Szczegółowych informacji w sprawie udzielają oddziały i delegatury „Ruch". prenumeraty K-3700-0 DU£ą palmę fenix sprzedam. Świdwin, Kościuszki 9. G-4533 SAMOCHÓD żuk sprzedam. Fli-skowski, Miastko, Rybacka 14, teł. Ti, po siedemnastej. G-4573 I>OM piętrowy, nie wykończony, ogród 27 arów w Chojnicach — sprzedam. Wiadomość: Enah Szo-piński, Zakrzewo, po w. Złotów. G-4540 KURSY przygotowujące na tytuł robotnika wykwalifikowanego i mi strza w zawodzie: ślusarz, tokarz, frezer, mechanik silników spalinowych, kelner, kucharz, dziewiarz krawiec, stolarz, kursy BHP na terenie całego województwa przyj-muje „Oświata" Wojewódzki Ośrodek Szkolenia. Koszalin, ul. Jana z Kolna 10, lei. 50-35. JK-3431-0 STOCZNIA „USTKA" w USTCE, ul. Westerplatte 1, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie remontu pokryć dachowych oraz obróbek blacharskich na budynkach Stoczni. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w zalakowanych kopertach z napisem „roboty remontowo-dekarskie" należy składać do dnia 31 VIII 1972 r. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 4 IX 1972 r., o gedz. 13, w dziale głównego mechanika Stoczni. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn K-3696-0 GDAŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO INSTALACJI PRZEMYSŁOWYCH ZAKŁAD PREFABRYKACJI w SIANOWIE k/KOSZALINA, ul. Łużycka nr 27 zatrudnią natychmiast: BLACHARZY, TOKARZY, ŚLUSARZY oraz SPAWACZY ELEKTRYCZNYCH lub AUTOGENICZNYCH z uprawnieniami. Wynagrodzenie do uzgodnienia na miejscu. Zgłoszenia przyjmuje Dział Kadr w Sianowie, ul. Łużycka 27, w godzinach od 7 do 15, telefon 54-91, 54-92. Przy zgłaszaniu listownym prosimy o załączenie wypełnicsiego kwestionariusza. K-3701-0 PKP LOKOMOTYWOWNIA GŁÓWNA w SŁUPSKU przyjmie na szkolenie do drużyn lokomotywowych, na stanowiska POMOCNIKA MASZYNISTY SPALINOWYCH POJAZDÓW TRAKCYJNYCH ukończoną szkołę zawodową o kierunku mechanicznym kandydatów posiadających . 3 I i elektrycznym oraz na stanowisko POMOCNIKA MASZY- \ NISTY PAROWOZU kandydatów z ukończoną szkolą podstawową. Warunki pracy i płacy wg przepisów obowiązujących w PKP. Zgłoszenia przyjmuje Referat Ogólny Loko-motywowni Głównej w Słupsku, ul. Krzywoustego 6. K-3421-* GŁOS nr 239 (6360) >Str. 9 - GOZif - KIEDY? 26 SOBOTA MARII m tjELEFSlIUY QS2AŁIN i SŁUPSK 2rso 99 _ Straj Pożarna r°ęotowie Ratunkowe *os2 erSje aPteka nr 52, ul. ^wskiego u/15, tel. 69-69 Hupi kDyż s« * LifirIU^ aPteka nr 32 przy uL PCa 15, teL 28-44 STfmilf *0S •?-?orvMcz nli«. ARCHEOLOGICZNO- .. - .„NE VstaJ,Ca A"nil Czerwone) 53 — 1,0 i *■> 8. etnograficzna ot. „Jam- * ar CeW U61iiodou, 8<>ff««ława Cl 15 — O* arskie3 wystawa sztuki lal- P°n'ed», c,zvnne codziennie foproca Wtorki ałk6w> » nodz 10—16. we "-X.__! w eodz. 12—18 SALON WYSTAWOWY BWA (ul Piastowska) — „Documeota Osiek" — wystawa obrazujaca artystyczny dorobek dotychczasowych plenerów (czynna w godz. 12—18) KAWIARNIA RATUSZOWA" - — Prace aczniow Państwowego Ogniska Kultury Plastycznej m Koszalinie (cześć 1) SŁUPSK MUZEUM Pomorza Srodkowega — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16 KLUB „Empik" przy ul. Zamenhofa — wystawa grafiki Wojciecha Sawilskiego ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klukach: czynna od godz. 10 do lf • KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO * Wieża Kolegiaty — .Dzieje oręża oolskiego na Pomorzu Zachodnim* • Kamieniczka al. B. Gierczak • — ..Dzieje Kołobrzegu" oraz wystawa .Wielkopolska nrzed dziesięcioma wiekami" Muzea czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków ♦ dni *>«►• świątecznych w godz lO—16 ♦ BUDZISTOWO - .Pradzieje ziemi kołobrzeskiej** — czynne codziennie t wvlatkiem poniedział ków i dnj noswiatecznvcb w godz 15—19 w niedziela w godz 9—13. MAŁA GALERIA PDK — „Osie-ki" — wystawa retrospektywna KAWIARNIA .MORSKIE OKO" Pcmoc żniwiarzom W cją ?>ku z trudną sytua- ją się z prośbą o wcześniejsze c^gu P^uje w dalszym wychodzenie do pracy w cią-Povvt froncie żniwnym w gu najbliższych paru dni bez p 0szaIińskim, wczoraj liczenia na autobus. W tym podjęło decyzję, że wyrazi się pomoc tych, którzy V ystki e koszalińskie zakła- nie będą pracowali bezpośred- y Dra ..........u^U(ł pidwwaii i>iZCy» zatrudniające głów- nio na połach, (rd) pewników umysłowych, Hle Jj &a konkretne wezwa-nik0^OlPocy pegeerom i rol-i&kt^ ^dywidualnym. Każdy o^ał Pracy będzie się opie- tfar§t Przydzielonym gospo-Sro^!^*11 państwowym lu*i Po" adą. kfej evvaż nie wszystkie za-dysponują własnymi do przewozu pra- rw* będJ* *ne m°e*y tej ****** 2 taboru MPK. W *tuacji może się zdarzyć, * którąś linię autobusową ^Me^eŚcie wyjedzie rano lijjjaJ autobusów względnie U\t będzie czynna w o-W - nieważ trudno Prze" cy' dlateSo władze •N.^°We i miejskie zwraca- Nowa baza PKS w Wałczu Dziś w Wałczu nastąpi uroczyste przekazanie do użytku zajezdni samochodowej miejscowego oddziału PKS Wybudowany kosztem kilku milionów złotych obiekt będzie jednym z najnowocześniejszych w na szym województwie. (R) „Praso od kuchni' Taki jest temat dwóch spotkań, które dziś w powiecie szczecineckim wygłosi red. Tadeusz Kubik. O godzinie 17 spotka się on z wczasowiczami w klubie „Ruchu" w Łubowie, a o godz 18.30 w świetlicy w Rakowie. (R) łmr^rn Się wubierzemą 5? ^iJJYSciO ^*«Ml KOSZALIŃSKIEJ ^8i4 J^egrany zostanie trzeci ■ci£y £VlH Ogólnopolskiego Wy- 8*aliństiolarskiego P° ziemi Ko" Ki®j na trasie z Koszalina Białogard, Połczyn-Zdrój, stąrt do Koszalina (120 km), o godz. ^3.30. Przyjazd ko- * stadion Gwardii spodzie-V jest około godziny 16.55. *tart rtedzielę ° 8°dz- 10 nastąpi czwartego (ostatniego) e-*** Sini?8 km) na trasie Koszalin *»o _ Malechowo — Sław- ią^ polanów — Koszalin. Przy-8o ^-^^oszalin (niedziela). Wyścig Kolarski Po Ziemi Koszalińskiej Tomaszewski lfĄ A^8ZYBSZY ETAPIE PRAWDY* rozpoczął sle w Koszall- **łi >t vHl Wyścig Kolarski po Zie-°S2aMńskiej juniorów o Pu-Wojewódzkiego Komitetu fctfort-J starcie stanęło ponad 150 Tra^c« kolarzy z całego kraju. h>dvt;a Pierwszego etapu (jazda tl u,*;l(,ualna na czas) długości Prowadziła z Mostowa w Drzewian i z powrotem *ai«0,stowa-eitazij y^szym na ..etapie prawdy" si^ reprezentant Rometu kt6rl s*cz — Lech Tomaszewski, bons2. Uzyskał czas 27.54 min. (z C2orv *3), wyprzedzając R. Wie-2 b0^a (Polonia Piła) - 28.12 min. Gcjail',1 Cz. Wołoszczuka (Neptun &ai«k) ~ 28.30 (z bon.). *ki fi2e miejsca zajęli: R. Zbrow-°lonia). L. Kędziora (LZS e*enila Łódzka), Bujecki (Zjedno-Olsztyn), M. Stępczyński 7* Goleniów), w. Gliszczyński ty fc-^eśnica), Z. Dębak (Neptun), fyay°galski (Agromel Toruń). bas^Pszym z reprezentantów b»ar f? okręgu okazał się Walde-kt6rv lk°ła3czyk (LZS Słupsk), uplasował się na szesnastym Uzyskując czas 29.37. (sf) Rok-' wyniki drugiego etapu (dłu-rI,98 km) Koszalin — Karlino c^^scino — Koszalin — zamieao-ste. *. W Koninie: ZAGŁĘBIE — GWARDIA Koszalin (niedziela). KLASA OKRĘGOWA SENIOROW SOBOTA W Sławnie: SŁAWA — LKS WIELIM (godz. 16). NIEDZIELA W Połczynie: POGOŃ — GRYF Słupsk (godz. 16). W Darłowie: MZKS DARŁOWO — DRAWA Drawsko (godz. 16). W Szczecinku: DARZBÓR — LECH Czaplinek (godz. 15). W Sianowie: VICTORIA — O-LIMP Złocieniec (godz. 17). W Słupsku: MZKS SŁUPSK — GWARDIA II Koszalin (godz. 14.30). JUNIORZY W Szczecinian DARZBOR — BY-TOVIA Bytów (godz. 13). W Sławnie: SŁAWA — KOTWICA Kołobrzeg (godz. 14). W Sianowie: VICTORIA — O-LIMP (godz. 14) . W Złotowie: SPARTA — GWARDIA Koszalin (godz. 16). W Wałczu: ORZEŁ — GRYF. W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — BAŁTYK. MOTORY V ELIMINACJA KARTINGOWYCH MP W niedzielę o godz. 11.30 na torze kartingowym w Koszalinie (ul. P. Findera) rozegrana zostanie V eliminacja kartingowych mistrzostw Polski. „ZŁOTY KASK" W NOWEJ ŚWIĘTEJ W sobotę i niedzielę w Nowej Świętej (pow. Złotów) odbędą się wojewódzkie eliminacje imprezy turystyczno-sportowej pn. „Złoty kask", której organizatorem jest Woj. Zrzeszenie LZS i ZMW. Zwycięzcy eliminacji startować będą w finale ogólnopolskim, który rozegrany zostanie 16—17 września br. w województwie poznańskim. BRYDŻ SPORTOWY W niedzielę o godz. 10.30 w kawiarni „Morskie Oko" w Kołobrzegu rozpocznie się ogólnopolski turniej parami brydża sportowego o Puchar Zaślubin z Morzem. KOSZYKÓWKA W Koszalinie: OLIMPIA Poznań WARSZAWIANKA W-wa (sobota, godz. 17.30, hala sportowa Gwardii). W niedzielę o godz. 11 w hali WOSTiW odbędzie się spotkanie rewanżów®. — Portret kobiecy » malarstwie HOTEL „SRANPOL" - Herbv mias: Doiskicb — rzeźby w drewnie & Oenisiuka. — Malarstwo francuskie XIX— —XX w (reprodukcje). ŚWIDWIN PDK — ..Osiekl-72* — wystawa retrospektywna ^ICe^KE^TY KOSZALIN KOŚCIÓŁ MARIACKI — niedziela- godz. 19 — Koszaliński Festiwal Organowy Udział biorą Joachim Grubich — organy, Urszula Szerszeń-Małecka — sopran, orkiestra symfoniczna P. F. w Koszalinie ood dyr Andrzeja Cwojdzińskiego. Jadwiga Kotarska-Gro mek — słowo wstępne. QK I py a KOSZALIN ADRIA — Koniokrady (USA, od lat 14) pan. Seanse o godz. 15.30. 17.45 l 20 W niedziele dodatkowy seans 0 godz 13 Poranek — niedziela, godz. 11 — Słoń z indyjskiej dżungli (radz.. od lat 11) KRYTERIUM (kino studyjne) -Świątynia diabła (japoński, od lat 16) — panoramiczny Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela, godz. 11 | 12.45 — Uwaga, żółw (radz., od lat 11) MUZA — Walka o Rzym — I i II część (rumuński, od lat 14) pan. Seans o godz. 17 30 Poranek — niedziela, godz. 11 — Old Surehand (jugosłowiański, od lat 11) pan. ZACISZE — Czermen, miłość 1 kindżał (radz., od lat 14) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, godz. 12 — Winnetou wśród sepów (jugosł.. od lat 11) pan. RAKIETA — Daleko od słońca (jugosł., od lat 14) Seans o godz. 19.30 MŁODOŚĆ (MDK) — Milion za Laurę (polski, od lat 14) Seans o godz. 17.30 Poranek — niedziela, godz. U — Wakacyjne przygody (radz^ od lat S) MIELNO FALA — Rezydent wywiadu (radziecki, od lat 14) pan. HAWANA — Ballada o CableM Hogue'u (USA. od lat 16) pan. JUTRZENKA (Bobolice) — Perła w koronie (polski, od lat 14) ZORZA (Sianów) — Zabijcie czarną owcę (polski, od lat 16) JANTAR (Łazy) — Tora, tora, tor a (USA, od lat 14) pan. SŁUPSK MILENIUM — Tora. tora, tora (USA, od lat 14) Seans o godz 17 — Heilo, Dolly! (USA, od lat 14) Seans o godz. 20 W sobotę o godz. 15 — Michał Waleczny (rumuński, od lat 14) Poranki — niedziela, godz. 11.30 i 13.40 — Władca gór (radz., od lat 7) POLONIA — Sto pięćdziesiąt na godzinę (polski, od lat 11) Seanse o godz. 13.45, 16,00, 18.15 i 20.30 Poranek — niedziela, srodz. 11.30 — Winnetou i Apanaczi (jugosł., od lat 11) RELAKS — Człowiek w pięknym krawacie (franc., od lat 16) Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20.30 Poranek — niedziela, sodr. 13.30 — Pippi (szwedzki, od lat 7) USTKA DELFIN — sobota — Przez pusty nie (meksykański, od lat 16); niedziela — Wódz Seminolów (NRD, od lat 14) pan. Seanse o godz. 16. 18.15 i 20.30 GŁÓWCZYCE STOLICA — Zegnajcie przyjaciele (bułgarski, od lat 16) pan. Seans o godz. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Na miłość nitp-dy nie jest za późno (węgierski, od lat 14) Seans o godz. JŚ wspólnym mieszkaniu (angielski, od lat 18) MlASiKO — Upadek czarnego Konsula (radz., od lat 14) pan. POLANOW — Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni (polski, od lat 14) SŁAWNO — Niebezpieczna siostrzenica (CSRS, od lat 16) pan. BARWICE — Uciec jak najbliżej (polski, od lat 16) CZAPLINEK — Seksołatki (polski, od lat 16) CZARNE — Brylanty pani Zuzy (polski, od lat 16) CZŁUCHÓW — Szerokiej drogi kochanie (polski, od lat 16) DEBRZNO KLUBOWE — Seksolatki (polski, od lat 16) PIONiłR — Motodrama (polski, od lat 11) DRAWSKO POM. — Wiem,że jesteś mordercą (CSRS, od lat 18) KALISZ POM. — Krwawym tropem (CSRS, od lat 16) pan. OKONEK — Morderca jest w domu (węg., od lat 16) PRZECHLEWO — Ucieczka w kajdanach (USA, od lat 14) SZCZECINEK PDK — Hajducy kapitana Ange-la (rumuński, od lat 14) PRZYJAŹŃ — Rycerz szklanego ekranu (węgierski, od lat 14) pan. ZŁOCIENIEC — Zaloty pięknego dragona (CSRS, od lat 16) pan. JASTROWIE — Jego wysokość towarzysz książę (NRD. od lat 14) KRAJENKA — Zycie rodzinne (polski, od lat 16) MIROSŁAWIEC ISKRA — Siedem dziewcząt kaprala Zbrujewa (radz., od lat 14) GRUNWALD — Kobieta owad (japoński od lat 18) pan. TUCZNO — Brylanty pani Zuzy (polski, od lat 16) WAŁCZ M PDK — QuWmada (włoski, od lat 16) TĘCZA — Przyjęcie (rumuński, od lat 16) MEDUZA — Białe wilki (NRD, od lat 16) paau ZŁOTÓW — Przejazdem w Moskwie (radz., od lat 14) pan. RA BIAŁOGARD BAŁTYK — Fan tom as wraea (franc.. od lat 14) pan. CAPITOL — Księżniczka czardasza (węg., od lat 14) GOŚCINO — świeć moja gwiazdo (radz., od lat 14) KARLINO — Gwiazdy Egeru — I i II część (węg., od lat 14) pan. KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Przywilej (angielski, od lat 16) PIAST — Krwawa bajka (jugosł,. od lat 14) PDK — Tora, tora, tora (USA, od lat 14) pan. POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — Kłopoty a cnotą (jugosł., od lat 18) GOPLANA — Czarownica z bagien (radz., od lat 14) ŚWIDWIN MEWA — Trzecia część nocy (pol ski, od lat 18) REGA — Kochanka buntownika (bułgarski, od lat 18) pan. TYCHOWO — Incydent (USA, od lat 18) USTRONIE MORSKIE — W^z Seminolów (NR0, od lat 14) pan. * BIA?,Y BÓR — Agent nr 1 (polski, od lat 14) BYTÓW ALBATROS — Oskarżenie o zabójstwo (radziecki, cd lat 14) pan. PDK — Agent nr 1 (polski, od lat 14) DARŁOWO — Noe mewy (Japoński, od lat 18) pan. KĘPICE — Dwaj dżentelmeni we na dzień 26 bm. (sobota) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, Z-00, 10.00, 11.05 15.00, 16.00, 18.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55. 6.05 Ze wsi o wsi 6.30—8.30 Poranek z radiem 8.30 Koncert życzeń 6.45 Proponujemy, informujemy, przypominamy 9.00 Wakacje z muzyką 10.05 „Bajdy na resorach" — fragm. pow. 10.25 Kompozytor tygodnia. G. Enescu 10.50 „Drewniane tworzywa" 11.00 Wakacje z mu zyką 11.49 ABC rodziny 11.59 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Z lubelskiej fonoteki muzycznej 12.45 Roi niczy kwadrans 13.00 Muzyka prosto spod igły — aud. 13.20 Śpiewa Państwowy Północny Rosyjski Chór Ludowy 13.40 Więcej, lepiej, taniej 14.00 Zagadka literacka 14.30 Przekrój muzyczny tygodnia 15.05 Radioferie: Na szlaku letniej przy gody 15.30 Transmisja z otwarcia XX Igrzysk Olimpijskich w Monachium 17.00—18.00 Popołudnie z mło dością 18.50 Muzyka i Aktualności 19.15 Bawmy się razem 19.30 Melodie rozrywkowe 20.30 XX Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie — koncert laureatów 20.45 Kronika sportowa (w przerwie koncertu) 23.10 Sobotni nonstop ta neczny 0.05 Kalendarz 0.10—2.55 Program z Koszalina PROGRAM n na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 17.00, 19.00, 22,00 i 23.50 6.10 Kalendarz 6.15 Jez. niemiecki 6.35 Muzyka < Aktualności 7.00 Soliści w repertuarze popularnym 7.15 Gimnastyka 7.50 Poranek z przebojem 8.35 Nasze spotkania j.OO Muzyczny weekend 9.35 Z cyklu „Ludzie dobrej roboty" 9.55 Łódzki kołowrotek muzyczny 10.25 Studio współczesne „Anita" — słuch. 11.10 W rytmie walca 11.25 Koncert chopinowski 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Ork. Symf. 12.40 Poznajemy nasze pieśni i tańce lu dowe 13.00 Muzyka operowa 13.40 „Warszawa — lewa podmiejska" — fragm. wspomnień 14.05 Z archi wum piosenki 14.30 Antykwariat z kurantem 14.45 Melodie Bukaresztu 15.00 „Najnowocześniejsza mu zyka przyszła do nas z Polski" — aud 15.35 Liga Kobiet — radzi, informuje 15.50 O czym pisze prasa literacka? 16.05 Z najnowszych nagrań — Polska 16.20 Taniec za tańcem 16.43 Warszawski Merkury 16.58—18.20 Rozgłośnia warszawsko--mazowiecka 18.20 Widnokrąg 19.00 Echa dnia 19.15 Krajobrazy historyczne (VII) — magazyn 19.31 „Matysiakowie" 20.01 Recital tygodnia 20.31 Samo życie 20.41 Wiedeńskie echa muzyczne 21.11 „Stara szabla" —• humoreska 21.36 Dialogi nie tylko muzyczne 22.30 Wiadomości sportowe 22.33 Melodie letniego wieczoru 22.45 Zespół „Dziewiątką" 23.15 Z twórczości Debussy'-ego i Ravela. PROGRAM III na UKF 66,17 MHZ oraz falach krótkich wiad.: 5.00. 7.30 1 12.05 Eksnresem nrzez świat: 6.30 , 830. 10.30, 17.00 i 18.30 6.05 Muzyczna zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 1 7.05 Muzyczna zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Muzyczna zegarynka 8.05 Muzyczna poczta UKF SJ5 MÓJ ma- gnetofon 9.00 „Ulica Nadbrzeżna" — ode. pow. 9.10 Wytwórnia „yua-liton' poleca 9.30 Isiasz roK 72 9.45 „Seekersi" wczoraj 9.55 Koncert d-moll na flet i ork. smyczkową 10.20 „Seekersi" dzis 10.35 Wszystko dla pan 11.45 „Podrożę z moją ciotką" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Za kierownicą 13.00 Na bydgoskiej antenie 15.10 Muzyka uniwersalna 15.30 „Corrida" — rep. 15.45 Sombrero peine muzyki 16.05 Jazz dla wyrafinowanych 16.15 Walce na glosy 16.30 Walce na instrumenty 16.45 Nasz rok 72 17,05 „Ulica Nadbrzeżna" ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.50 Klub Grającego Krążka 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Antologia miniatury muzycznej — preludium cirarałowe 19.00 Z nagrań H. Ordonówny 19.20 Książka tygodnia 19.35 Piosenki „z włoskie go buta" 20.00 Korowód taneczny 21.50 Suita tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 „Złota strzała" — ode. pow. 22.45 Serenady nie tylko Schuberta 23.00 Ludowa poezja ru muńska 23.05 Spotkanie z I. Rebro-fem. na dzień 27 bm. (niedziela) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,3 MHz Wiad.: 6.00. 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00. 1.00, 2.00 i 2.55 6.15 Kiermasz pod Kogutkiem 7.15 Melodie Paryża 7.30 i 8.15 W rannych Dantofiach 9.05 Fala 72 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.00 Dla dzieci młodszych: „Wędrówki pingwina Pik-Poka" — „Pik-Pok w ZOO" — II cz. słueh. 10.20 Takty i fakty 11.00 Transmisja z XX Igrzysk Olimpijskich w Monachium 11.40 Anegdoty i fakty — aud. 11.57 Sygnał czasu i hej nał 12.15 Wesoły Autobus 13.15 Jazz lekki, łatwy i przyjemny 13.35 Pie śni i tańce ludowe Rumunii 14.nO Kompozytor przyszłego tygodnia — I. J. Paderewski 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert żvczeń 16 05 Przegląd wydarzeń międzynarodowych 16.20 Transmisja z XX Igrzysk Olimpijskich w Monachium 18.00 Komunikaty Totalizatora Sportowego i wyniki gier liczbowych 18.08 Radiowa piosenka miesiąca 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie 19.53 Dobranocka 20.20 Wiadomości sportowe 20.30 „Matysiakowie" 21.00 Radiowy magazyn przebojów 21.30 Radiokabaret „Trzy po trzy" 22.00 Transmisja z XX Igrzysk O-limpijskich w Monachium 23.10 Koncert życzeń od słuchaczy polo nijnych dla rodzin w kraju 0.05 Kalendarz 0.10—2.55 Program z Rze szowa. PROGRAM II na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 5.30, 6.30, 7.30, 8^«, 12-05, 17.00, 19.00, 22.00 i 23.50 6.00 Melodie na niedzielę 6.45 Kalendarz 7.00 Kapela F. Dzierża-nowskiego 7.45 Wiadomości olimpijskie 8.00 Moskwa z melodią i piosenką — słuchaczom polskim 8.35 Radioproblemy 8.45 Ork. Symfoniczna Akademii Muzycznej „St. Martin in the Fields" 9.00 Koncert solistów 9.30 Felieton literacki 9.40 Centralny Zespół Artystyczny WP 10.00 Rozmaitości muzyczne — aud. 10.30 Poetycki koncert życzeń 11.00 Melodie na letnie dni 11.30 Poranek z operetka 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Siedem dni w kraju i na świecie 12.30 Poranek symfoniczny z nagrań Orkiestry PR i TV w Krakowie 13.30 Podwie czorek przy mikrofonie 15.00 Wakacyjny teatr- ,,Baśń ieziora Dąbie" — słuch. 15.30 Na ekranach świata 16.00 Historia warszawskiego teatrzyku rewiowego „Morskie Oko" 16.30 Koncert chopinowski 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Rewia piosenek 18.00 Przegląd rozgłośni regionalnych PR (Olsztyn). „Wyspy szczęśliwe" — słuch. 18.45 Melodie rozrywkowe 19.15 Metronom 19.45 Wojsko, strategia, obronność 20.00 Zaproszenie w Bieszczady — magazyn literacko-muzyczny 21.00 Transmisja z XX Igrzysk Olimpijskich w Monachium 22.05 Ogólnopolskie wiadomości sportowe i wy niki Toto-Lotka 22.25 Lokalne wia domości sportowe 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką — koncerty instrumentalne Mozarta (XV) 23.40 Wiadomości olimpijskie. PROGRAM m na UKF 66,17 MHz oraz falacn krótkich Wiad.: 6.00 Ekspresem przez świat: 8.30, 14.60 i 19.00 6.05 Melodie-przebudzanki 7.00 Tria fortepianowe 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z B. Gentry i G. Cambellem 8.10 Impresje rumuńskie — aud. 8.35 Nie dzielne rytmy 9.00 „Ulica Nadbrzeżna" — ode. pow. 9.10 Grające listy 9.35 W Wigrach i nad Wigrami" — aud. 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy 11.25 Muzyka symfoniczna 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 „Daleka 1est droga do Tiperrary" — V ode. słuchowiska dokumentalnego 12.30 Między „Bobino" a „Olympią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Z klubów i kabaretów Warszawy 13.35 Spotkanie nie tylko z gwiazdą 14.05 Brazylijskie songi E. Lobo 14.20 Peryskop — przegląd tygodnia 14.45 Z klubów i kabaretów Krakowa 15.10 Muzyczne premiery 15.30 Krzyżówka radiowa 15.50 Zwierzenia prezentera — aud. 16.15 Bawimy sie ze studentami 16.45 Z klubów i kabaretów Wrocławia 17.05 Ulica Nadbrzeżna" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Jazz z Harlemu 18.00 Rozmowa o filmach 18.15 Polonia śpiewa 18.30 M?ni-max 19.05 Teatr PR: „Powołanie" — słuch. 19.35 Przedstawiamy zespół ..The IncredeMle String-Band" 20.00 "Gawęda 20.70 Wielkie recitale 21.06 Wiersze E. Czarenca 21.27 Płvt.v nasze i naszych przyjaciół 21.50 Suita tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Wizerunki ojczyste 22.35 Ta ostatnia niedziela... wakacji 23.00 Poetyckie nowości Ossolineum 23.05 Muzyka, nocą 21.50 Śpiewa Yoranna. OSZALBIM na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 26 bm (sobota) 7.00 Serwis dla rybaków i zapowiedź studia Bałtyk 72 7.03 Ekspres poranny 7.25 Studio Bałtyk 72 16.05 Trzy wizyty — rep. E. Wołosewicz 16.15 „Człowiek z czarnym gołębiem" — słuchowisko A Turczyńskiego 16.48 Chwila muzyki i reklama 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Koszalin skie spotkania muzyczne — a ud. B. Gołembiewskiei. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM Pr. I, godz. 0.10—2.55 — Program nocny z Koszalina, zawierający m. in. takie pozycje jak: Klub Nocnych Marków. „Nie jest tak źle jak na początek", ..Turnus pod lipa", „Śmiejmy sie dłużej", słuchowisko „Czworo w przedziale". Aud. opracowali: Barbara Gołem-biewska i Henryk Livor-Piotrow-ski. na dzień 27 bm. (niedziela) 8.45 .O ubogim gospodarzu 1 bursztynowych skarbach — legenda pomorska Gracjana B. Fijałkowskiego 8.55 Reportaż z XVIII Wyści gu Kolarskiego po Ziemi Koszaliń skiej 9.00 Koszalińska kronika kul turalna w oprać H. L. Piotrowskiego 11.00 Koncert życzeń 22.25 Koszalińskie wiadomości sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". pilEWIIJA na dzień 26 bm. (sobota) 10.00 „Alfa romeo i Julia" --węgierski film fabularny 14.15 Program dnia 14.20 Bratysławskie koronacje — film CSRS 14.45 XX Igrzyska Olimpijskie w Monachium — Uroczystość otwarcia 17.00 Dziennik 17.10 „Wnukowie** — film fabularny (western) 18.00 Spotkania z przyrodą 18.35 „Godzina Orfeusza" — magazyn muzyczny nr 13 19.20 Dobranoc: ..Przygody Peti^ 19.30 Monitor 20.30 XII Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie — Koncert laureatów W przerwie festiwalu: — Dziennik i wiad. sportowe 23.30 Blok olimpijski 0.30 Program na niedzielę. na dzień 27 bm. (niedziela) S.05 Program dnia 8.10 TV Kurs Rolniczy 8.45 Przypominamy, radzimy.-8.55 Monachium — blok olimpijski 10.40 „Podwójny nelson" — film s serii: „Stawka większa niż życie" 11.35 „W kręgu mistrzów sztuki" — „Zapomniany malarz lota-ryński" 12.05 Dziennik 12.20 Śpiewa i tańczy zespół Politechniki Warszawskiej 12.50 PKF 13.00 Przemiany 13.30 Dla dzieci: Jan Wilkowski: ,Chwile grozy i uśmiechu" z serii: „Ula i świat" 14.00 Monachium — blok olimpijski 15.30 Piórkiem i węglem 15.55 Wielka gra — teleturniej 17.00 Monachium — Blok olimpijski 19.30 Dobranoc: „Przygody rozbójnika Rumcajsa" 19.40 Dziennik 20.10 „Wielki napad" — ode. HI bt. „Wyborowy strzelec" — film seryjny angielski 21.00 Monachium — Blok olimpijski 0.45 Program na poniedziałek „GŁOS KOSZALIŃSKA — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, ul Alfreda Lampego 20 Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działami) Redaktor Naczelny — 26-93 Dział Partyjny — 43-53 Dział Ekonomicznv — 43 53 Dział Rolny — 46-51. Dział Mutacyjno - Reporterski — 24-95. Dział Łączności * Czytelnikami. ul. Pawła Findera 27a — 32 30. „Głos Słupski" Słupsk, pl Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95 Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul Pawła Findera 27a. tel. 22-91. Wpłaty na prenumerate (miesięczną — 15 zł, kwartalna — 45 półroczna — 90 zł. roczna — 180 zł) przyjmują urzędv oocztowe listonosze oraz odd^ał^ delegatury „Ruch" Wszelkich informacji o warunkach pre numeraty udzielaia wszystkie placówki „Ruch" i ooczty Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowp PSW „PRASA" ul. Pawła Findera 27a, centrala tel. nr 40-27. Tłoczono Prasowe Zakła dy Graficzne — Koszalin, nl. Alfreda Lampero 18. PZGC-3 * MIKOKAH SŁUCKIS IIP®!®!)® Przełożył: Aleksander Matuszyn (3) W takich chwilach ma twarzyczkę zdziwionej dziewczynki. Jrtkiż to wdzięczny obrazek! Zeby go tak utrwalić na kliszy! Chciałby teraz nastawić aparat i przykucnąwszy w ukryciu, doczekać się, aż ukaże się w oknie... Werj:ida wydaje śię przyciężka nawet w ciemnościach. Jak szpetny plaster na pięknej twarzyczce. Ganek i dróżka przed nim wypucowane na glanc. Daję głowę, że to Ewa! Szoruje i szoruje. Że też jej się ro nie znudzi? Romualdasowi wydaje się, że ktoś go śledzi. Świerki. Czarne, nie srebrzyste. Wartownicy. Z trzaskiem otwierają się drzwi na werandę. Wydaje mu się, że to nie on, lecz ktoś z wewnątrz otworzył, czując jego oddech. Nie zapala światła, jeszcze raz wyciera nogi. Parkiet w przedpokoju lśni, jak lustro... Ewa... A któż by inny? Żadna pomoc domowa nie wytrzymuje tu długo: zbyt wiele w tym domu kobiet. Żółtawo połyskują matowe szyby w drzwiach prowadzących do pokojów. Z kuchni wydostaje się promień światła postrzępiony i kładzie się na ścianie, niby wiązka słomy. Rzędy wieszaków na ścianach, dwudziestu, trzydziestu gości zostawiało tu niegdyś swoje płaszcze i kapelusze... Zresztą co mnie to obchodzi! Ewa, to ty? Ktoś stąpa po chodniku, gdzieś miękko, bez hałasu przewraca się puf. Girdianisowie biegną mnie witać — skontrolować, czy zamknąłem furtkę. Nie zapytają wprost, odgadują z twarzy. Pachnie nawoskowanym parkietem, spokojnym, miłym ciepłem. W/-gląda na to, że zdążyłem się już przyzwyczaić. A może — polubić? Romualdas wbiega po stopniach nie malowanych drewnianych schodów. Pragnie uniknąć rozmów o pogodzie, grypie, kolejkach po pomarańcze. Chluśnięte w pogoni za nim światło nie zdążyło pochwycić za nogę. Przedarł się! Migle raptownie odwraca się I zawadza głową o klosz stojącej lampy. Chwieje sie pomarańczowy krąg światła. SmużJci dymu pod sufitem stają się niemal purpurowe. Kto mógłby zaprzeczyć, że nie jest to scena? Nie bez powodu próbowała, kiedyś zostać aktorką... Pali przed snem — to zły znak. Zachowaj milczenie. Klosz przyćmiewa światło. Migle wtula się w oparcie fotela, ukrywa twarz. Dłoń przy ustach — pięć jaskrawych malin, modny kolor paznokci. Dzięki Remigiusowi Girdianisowi pokój jest przestronny, inaczej Romualdas musiałby kluczyć, potykając się o różne przedmioty. Pragnie jednak widzieć nie tylko -paznokcie, ucho i zwiesrające się z fotela nogi. Słodka i zarazem bolesna jest świadomość, że od tego gniewnie sapiącego kłębuszka zależy tak wiele w jego życiu. Omaiże wszystko. A może nawet wszystko. Nie, oponuje natychmiast. Od takich myśli zbiera się na czułości, a potem ogarnia cie wściekłość. — Praca przy montażu trwała dziś dłużej. Nowy reżyser — Romualdas nie dziwi się, że zaczął od reżysera. Dziwi się, że mówi nieprawdę. — Czy miałem mu nie pomóc? Migle nie zmieniając pozy bierze papierosa, ugniata go palcami. — Ognia? — Odwal się — odtrąca jego rękę. — Już się naollwiłeśl Z nim? — Coś ty? — Z tym nieszczęsnym reżyserem? — Ależ on nie pije, Migle. Czy rzeczywiście nieszczęsny? I nie pijący? Nic o nim nie wiem. Ale co ma do tego szczęście czy nieszczęście? Ja prawdopodobnie zaliczam się do szczęściarzy — doskonała praca, perspektywy, żona ślicznotka, o jakiej marzyłby każdy mężczyzna, czyż nie? Potem z nią dojdziesz do ładu, jak od gniewu przejdzie do pieszczot. Byle tylko nie przeciągać struny. Trzeba rozproszyć niedobry nastrój i przygotować na niespodziankę — nowo zakupioną kamerę. Romualdas w milczeniu sięga po zapalniczkę. Migle wyciąga dwa palce z papierosem, ale, rozmyśliwszy się, ciska go do popielniczki. Papieros spada na podłogę i nieruchomieje, niby biała gąsienica. — Mimo wszystko, to jest parkiet — Romualdas schyla się po papierosa, powstrzymując się, by nie palnąć czegoś w gniewie. — Odkąd to zacząłeś szanować parkiet Girdianisów? A może jest z kradzionych materiałów? — Dopóki my tu mieszkamy** — odpowiada półgłosem, co kosi tuje go sporo wysiłku. Nie spostrzega, że tak Jalc jest, w płaszczu 1 z aparatem szonym przez ramię przysiada na wieszaku z jakimś u który leży na tapczanie. Rozlega się mosiężny dźwięk ze sprężyny. Trzeba zapalić światło i zbadać tapczan — ale ro' j tt nie unoszą się. Coś szepcą, poruszają ustami ludzie spot ^ dnia, lub ci, którzy przewinęli się przed obiektywem. Nie .y.** woleni z Romualdasa, a on — z nich. Wszyscy oni w tej cn zlewają się w jedną zatroskaną, brodatą twarz. ^ , $ — Nie dąsaj się, Migle — odsunąwszy wieszak, robi miejsc® niej. — Chodź no tutaj, cvś ci pokażę... Migle milczy, skulona w fotelu. ^ — Spójrz, co za parowóz! — Romualdas wstaje, przykład^ ^ rat do ramienia. — Masz tu i teleobiektyw, i obiektyw ^ kątny, wspaniałe filtry, stuprocentową synchronizację... A n 7 niejsze — flesz! — Jego ręce manipulują z dokładnością c ^ ga, nie, stryjka Teofilisa, zajętego przygotowaniem swoic ^ karstw; w tej chwili Romualdas jest prawie pewny celowości ^ konanr?go zakupu. — To nie taki sobie migacz... Ma urzą elektronowe. _ Migle wciąż tkwi nieporuszona, przycupnięta w fotelu, -w że ona wie, co to jest „urządzenie elektronowe"? ^ ^ — Jasność i czas błysku flesza... — Spostrzegł, że się P ^ rza. — Jednym słowem mikroelektronika! Przechodnie zctr wali się na ulicy. Jakiś dziwak — masz pojęcie? — szedł zc i wciąż się dopytywał, gdzie można kupić coś takiego. . •(Ql Migle przygryza lakierowane paznokcie. Żeby się nie poP' ^ ze złości? Nie roześmiać? Nierzadko obrywa za krętactwOi więc ona odegra się na nim. ^ ^ — Japoński, ale i tam jest to jeszcze nowość — pochylonY> ^ roko rozstawiwszy nogi, Romualdas nie odrywa oczu od op , y wciąż jeszcze nie traci nadziei, że uda mu się Migle rozrus*0 ^r. U I O w REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY POK KRZYŻÓWKA NR 613 POZIOMO: — 1) jedna z dyscyplin olimpijskich; 7) wybicie piłki zza lijnii boiska na pole przeciwnika, rozpoczynające grę w tenisa; 10) brązowy medalista rzymskiej Olimniady w rzucie młotem; 11) miejsce XX Igrzysk Olimpijskich; 12) poeta, współzałożyciel Towarzystwa Filomatów; 14) figura geometryczna; 15) tatarak — inaczej; 17) maszyna do przecierania kłód drzewnych na tarcice; 18) sportowiec unrawia jacy gimnastykę; 23) fruwający kręgowiec; 25) dawniejsze Turku. 27) ponoć nie ma do niej słei drogi...; 2S) miękki środek lokomocji; 29) filar, kolumna: 3^) micj;ro w środkowych Wegrzech, nort nad Cis*; 35) odblask, refleks; 37) gałąź sportu obejmująca biegi, skoki i rzuty; 43) klucz do wiedzy; 45) fabryki, instytucje; strażacki sprzęt; 49) w Mek *yku w tej konkurencji olimpijskiej Zapędzki zdobył złoty medal; S2) wągra opakowania towaru: 53) 0.9144 m; 54) nuszy sty ogon wiewiórki; 55) papierki biurokraty. PIONOWO: — 1) r«mu*ska metropolia; 2) ozdoba wojskowej czapki; 3) eręsta mgła z do mieszka dymu j soalin; 4) duch podziemny, karzełek; 5) rodzaj mięsa wieprzowego; 6) pisemna wymiana /dań; 7) poczucie piękna, harmonii; 8) pasażer psiego ogona; 9) żołnierz na od wachu; 13) miejsce pierwszych nowożytnych igrzysk olimpijskich; IG) w zawodach sportowych: działanie ofensywne; 19) bagienny las nad Amazonka: 20) aromatyczna roślina zielna rodem z Himalajów; 21) utwór muzyczny na jeden głos; 22) miasto szwedzkie kojarzące s.ię z promem; -24) długi, przejrzysty szal noszony dawnie i przez kobiety na kapeluszu: 2S) aca-ni — współcześnie; 30) do wyglądania na świat; 31) np. a-chillesowa; 32) wąskie, nodłuż ne wgłębienie; 34) wolny koniec rei, bukszprytu: 3£> pseudonim literacki Tadeusza Żeleńskiego: 38) jednostka miary drukarskiej równa 48 punktom: 39) roślina lecznicza; 40) słodka Dolewa na cieście; 41) człowiek chory na wiad rdzenia kregowego; 42) miasto XVII Olimpiady: 44) może być np. o tyczce, w dal i wzwyż; 46) rodzaj ubioru kobiecego; 48) zasłona okienna; 50) środek do wywabiania plam; 51) jednostka mocy. Ułożyli: „SęORPION" i „STASZEK* Rozwiazania — koniecznie * dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 613" — prosimy nadsyłać do redakcji w terminie 7-dnio-wym. Do rozlosowania: 5 NAGRÓD KSIĄŻKOWYCH. ROZWTĄZANTE KRZYŻÓWKI NR Bill Poziomo: — dziedzictwo, obu wnik, kumys, sum, mieszczuch, Holms, Saturnin, nieuctwo, osadnik, kierowca, a-mator, reumatyzm, marksista, aptekarz, zadowolenie, erg, gryps, sekstans. Pionowo: — saturator, rum-•ztyk, kredo, opium, muszkat. trasa, astenia, Aci, Izyda, asee za, automatyka, alegat, trakt, trzewik, krab, brelok, kask, Krezus, sznurówka, Armawir, Robinson, norma, aula. NAGRODZENI Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 611 wylosowali: 1) Eugenia Bytnerowicz, Jastrowie, ul. Mickiewicza 1 2) Wanda Chyba, Ustka, ul. Wrzosowa 5, m. 84. 3) Jacek Pater, Wałcz, ul. Sienkiewicza 3. 4) Jan Stegman, Darłowo, ul. M. Curie-Skłodowskiej 41, m. 5 5) Zofia Tomala, Koszalin, ul. Władysława IV 30, m. 26. Groźna połówka Pewna mieszkanka Center (stan Texas — USA) pieląc swój ogródek zupełnie przypadkowo przecięła motyką na pół sporego grze-chotnika. Mimo to połówka tego niebezpiecznego węża zdołała ją jeszcze dotkliwie ugryźć w palec. Kobietę przewieziono do szpitala, gdzie wykurowano ją z ukąszenia. „Byłoby znacznie gorzej — powiedział dyrektor szpitala — gdyby pacjentka nie miała do czynienia z przeciętym na pół gadem". Kobiecy meldunek Pani Hengtown z miejscowości Skamania (stan Waszyngton — USA) bardzo długo i pre cyzyjnie opisała szeryfowi motocykl swego syna, skradziony sprzed domu. Pamiętała nawet numer silnika, kolor, rok budowy itp. Gdy dzielny szeryf zadał sobie trud wytropienia złodzieja i odzyskał motocykl, pani Hengtown powiedziała: „Zapomniałam pana uprzedzić, że nam nie zależy na tym motocyklu, ponieważ i tak nie ma dlań miejsca w garażu. Niech go pan odda na złom". KIM I WIESZCZ Wypracowanie na temat Dantego AMghieri, jakie napisał uczeń liceum w miejscowości Corniccia — Antonio Zucchi, było najgorsze, jakie kiedykolwiek widział nauczyciel języka włoskiego i roiło się od błędów ortograficznych. Dyrektor szkoły postanowił ukarać go, polecając przy pomocy szczotki i wody oczyś- j cić pomnik wielkiego poety, wzniesiony na rynku miasteczka, Corniccia. Uczeń nie poczuł się bynajmniej zawstydzony. Po umyciu pomnika powiedział, że woli tę pracę niż pisanie wyoracowań o „takich nudziarzach jak Dante", POLACY NIE GĘSI™ „Na przestrzeni kilku lat zauważa się znaczną prężność w rozwoju działalności oszczędnościowej". „Celem ustrzeżenia samorządu chłopskiego przed nawrotem do niewłaściwych metod działania należy uregulować wszystkie węzłowe zagad nienia, rozwiązywane dotychczas na podstawie prób i błędów, by stworzyć korzystne warunki do właściwego usta- Napis na mapie: „Znajduje się pan w tym punkcie kontynentu\ Ry$. JParis Match" wienia poszczególnych ogniw . samorządu". * 5 „Cały wachlarz istotnych ; zagadnień społecznych i gospodarczych wynikł w trakcie 1 zebrań wiejskich, na których dokonano wyborów sołtysów wsi". * „Zdawać się by mogło powierzchownie, że postęp realizacji postulatów i wniosków] jest zbyt powolny, a w szczegół ności, że dość znaczny ich odsetek pozostawiony jest do realizacji w latach następnych, ale taka jest niestety jednak logika faktów w świetle możliwości inwestycyjnych" „Postulaty dotyczące oświet lenia poszczególnych wsi na trasie przelotowej zostały rozwiązane". i (Z listów i pism instytucji f wybrał J. K.) To musi latać! W austriackim mieście Uli* mieszka krawiec, Manfred Hef ter, który za wszelką cenę chce udowodnić, że nie Otto Lilierthal był pionierem szybownictwa lecz krawiec z Ulm — Albrecht Berblinger, który już w roku 1811 poszybował w powietrzu przy pomocy aparatu do latania. Żeby udowodnić swoją tezę« Herter ze skrzydłami u ramion już po raz drugi skoczył z wie ży kościelnej. Za każdym jednak razem z próby latania nic nie wyszło, uparty krawiec spadł jak kamień w fale Dunaju. Na szczęście, nic mu się nie stało. Zapowiedział on podjęcie następnej próby ł oświadczył: „Spróbuję jeszcze raz, ta rzecz musi latać". Superskąpstwo Mrs Mary Landirin z Bostonu (USA) postanowiła rozwieść się ze swoim mężem z powodu jego skąpstwa. W skardze rozwodowej pani Lem dirin napisała: „Kiedy mój mąż kazał^ mi wykręcać żarów ki z oprawek, żeby nie niszczy ły się kontakty w ścianie, m*a łam już tego wszystkiego dość". TO BYŁ PŁ£CZ_ Udane eksperymenty agrotechniczne pozwoliły spółdziel com z Rakoczifalu w okręgu Szolnok na Węgrzech na o-siągnięcie znacznego sukcesu: wyhodowano tu cebulę o przeciętnej wadze ok. 650 gra mów. Cebula ta stanowi shisz ny oowód do dumy spółdzielców i... przekleństwo dla kucharek w stołówce spółdzielni produkcyjnej. Obieraniu i kra janiu cebułi-giganta towarzyszy zazwyczaj wielki płac*. Rys. „Der Spiegel