2,30 ZŁ W TYM 8% VAT Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu348-570 770137 952022 W dodatku „Dom": Trzy ' rekordy budowlanki, str. 13 Głos Pomorza Wtorek 2 lutego2021 Salus otwiera pięć nowych punktów szczepień w Słupsku 121 tys. i 9 zł zebrali słupszczanie do puszek. Ale wciąż trwają licytacje STRONA 3 Jest dokumentacja na budowęOsiem ofert wpłynęło na budowę kolejnego odcinka S6. Podpisano też umowę na obwodnicę STRONA 3 Wyglądało groźnie, ale obeszło się bez większych obrażeń. Kolizja na „szóstce" STRONA 3 Zobacz, jakie nazwy wymyślili słupszczanie dla nowego ronda. Wygrał generał STRONA 4 Osoby, które chorowały naCOVID-19 mogą mieć darmową rehabilitację. Kto? Potrzebna pilna pomoc dla poszkodowanych Pożar w Osiekach. 9 osób straciło dach nad głowa Andrzej Gurba andrzej.guita@polskapresss.pl Wczoraj przed godz. 4 doszło do pożaru domu w Osiekach (gm. Kępice). Jego mieszkańcy ewakuowali się sami przed przybyciem strażaków. Na miejsce udało się 12 zastępów PSP i OSP z terenu powiatu słupskiego i sławieńskiego. Dzięki podjęciu szybkiej interwencji i skutecznym działaniom gaśniczym ogień rozprzestrzenił się jedynie w obrębie poddasza. W trakcie akcji z budynku wyniesiono dwie butle z gazem. Po zakończeniu akcji ponownie sprawdzono budynek i go zabezpieczono. Nikt nie ucierpiał. Na tę chwilę nie jest znana przyczyna pożaru - informuje mł. asp. Piotr Basarab z KM PSP w Słupsku. Pogorzelcy potrzebują pomocy Dach nad głową w jednej chwili straciło aż dziewięć osób. Stąd gorący apel do o pomoc - mówi Magdalena Majewska, burmistrz Kępic. Od wczesnych godzin porannych, kępicki sztab kryzysowy zorganizował pierwszą, Pożar wybuchł nagle o 4 nad ranem. Dach nad głową w jednej chwili straciło aż dziewięć osób. Stąd gorący apel do mieszkańców o każdą pomoc niezbędną pomoc. - Rodziny dotknięte tragedią otrzymały lokum w mieszkaniu kiyzysowo-interwen-cyjnym w Biesowicach oraz w świetlicy w Osiekach - informuje Tomasz Zagrajek, kierownik OPS w Kępicach. - Osobom poszkodowanym zostanie także udzielona doraźna pomoc finansowa - dodaje kierownik. Urzędnicy, w imieniu pogorzelców, zwracają się do wszystkich o pomoc rzeczową i finansową. Potrzebne są rzeczy codziennego użytku - odzież, koce, pościel, ale też podstawowy sprzęt gospo- STRONA4 nielegalnie płyty. Straż Miejska sprawdzi, kto i czym kopci STRONA 5 dctrstwa domowego. Kontakt z pracownikiem Ośrodka Pomocy Społecznej w Kępicach Grażyną Jahnz (tel. 59 857 63 59 wew. 24). Wśród poszkodowanych jest 9-miesięczna dziewczynka, dwoje seniorów, młodzież i osoby w średnim wieku. Zbiórkę organizuje Stowarzyszenie na Rzecz Miasta i Gminy Kępice „Razem dla Kępic". Środki już można wpłacać na numer rachunku 97124 0579 0111 1001104105802 prowadzony w Banku Pekao.©® GALERIANAGP24.PL Usteckie „Tereny Portu" zostały zaskarżone. Będzie proces o plan zagospodarowania STRONA 9 9770137952022 02 Druga strona Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Pogoda w regionie Barometr 1006 hPa Wiatr 25 km/h Uwaga mroźno Środa Czwartek Uwaga: do końca tygodnia zimowo Dwie słupskie szkoły znów ze Złotą Tarczą nikum nr 5 z Zespołu Szkół Ekonomicznych. Placówka powtórzyła swój sukces z ubiegłego roku, kiedy to również zajęła 96. miejsce zdobywając Złotą Tarczę. W kategorii liceów Złotą Tarczę przyznano I Liceum Ogólnokształcącemu, które zajęło 166. Miejsce. W ubiegłorocznym rankingu Perspektyw ILO zajęło 214. miejsce zdobywając Srebrną Tarczę. Wojciech Frelkhowski wojciech.frelichowski@polskapress.pl Dwie szkoły ze Słupska -1 Liceum Ogólnokształcące i Technikum nr 5 z Zespołu Szkół Ekonomicznych - zdobyły po raz drugi tytuł Złotej Szkoły w ogólnopolskim rankingu portalu edukacyjnego portalu „Perspektywy". Ranking Liceów i Techników Perspektyw (to już 23. Edycja) jest najważniejszym rocznym podsumowaniem wyników pracy szkół ponadpodstawowych i uczelni wyższych w kraju. Organizatorzy rankingu biorą pod uwagę przede wszystkim wyniki egzaminów zewnętrznych, czyli egzaminów maturalnych i zawodowych. Wyniki są zbierane z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, z Systemu Informacji Oświatowej oraz komitetów głównych olimpiad przedmiotowych. Ranking „Perspektyw" dotyczący szkół ponadpodstawowych jest zawsze ogłaszany na początku roku, a dotyczy roku poprzedniego. Osobno jest tworzona lista liceów, osobno techników. W tej pierwszej figuruje 999 najlepszych szkół w Polsce. Miejsca od 1 do 200 są premiowane Złotymi Tarczami, miejsca od 201 do 500 Srebrnymi Tarczami, a miasta od 501 do Brązowymi Tarczami. W przypadku techników lista zawiera 500 najlepszych szkół. Pierwsza setka otrzymuje Złote Tarcze, druga setka zdobywa Srebrne Tarcze, pozostałe otrzymują Brązowe Tarcze. Ziote Tarcze W tegorocznej edycji Złote Tarcze przyznano dwóm szkołom ponadpodstawowym ze Słupska. W kategorii techników na 96. miejscu w kraju (5 w wo-. jewództwie>znalazło sięTech- Srebrne i Brązowe Tarcze Wśród słupskich liceów, które w tym roku zdobyły Srebrną Tarcze znalazło się II Liceum Ogólnokształcące (238 miejsce). Natomiast Brązową Tarczę zdobyło V Liceum Ogólnokształcące (529 miejsce), I Społeczne Liceum Ogólnokształcące STO (545 miejsce) i Katolickie Liceum Ogólnokształcące (974 miejsce). Inne słupskie technika, które znalazły się wśród 500 najlepszych szkół tego typu w Polsce w rankingu Perspektyw to Technikum nr 1 w Zespole Szkół „Elektryk: im. Noblistów Polskich (211 miejsce, Srebrna Tarcza) oraz Technikum nr 4 w Zespole Szkół Mechanicznych i Logistycznych (412 miejsce, Brązowa Tarcza). W rankingu techników znalazła się także jedna szkoła z powiatu słupskiego - Technikum Leśne w Warcinie (181 miejsce, Srebrna Tarcza). W tegorocznym rankingu wzięto pod uwagę dane 2186 liceów ogólnokształcących i 1743 techników. ©® Słupskie galerie i muzea ponownie otwarte Galerie handlowe i muzea od poniedziałku funkcjonują ponownie, ale wciąż w ścisłym reżimie sanitarnym. Pozostałe ograniczenia, które obowiązywały do tej pory. pozostają bez zmian. Od poniedziałku można zrobić zakupy w galeriach handlowych. Sklepy wciąż funkcjonują w ścisłym reżimie sanitarnym, obowiązują limity osób, które jednocześnie mogą robić zakupy. Co ważne, restauracje i punkty gastronomiczne w centrach i galeriach handlowych pozostają dalej zamknięte. Możliwy jest jedynie dowóz oraz podawanie żywności na wynos. Od l lutego nie obowiązują już godziny dla seniora. Od l lutego w ścisłym reżimie sanitarnym będą mogły działać także muzea i galerie sztuki. Ograniczenia i zasady bezpieczeństwa Obowiązuje utrzymywanie co najmniej 1,5-metrowej odległości między pieszymi. Od poniedziałku można robić zakupy w galeriach handlowych Konieczne jest zasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych, m.in. na ulicy, w autobusie, w przychodni, sklepie czy w kościele. Obowiązuje zakaz działalności stacjonarnej restauracji - możliwy jest jedynie dowóz oraz podawanie żywności na wynos. Ograniczone jest prowadzenie działalności hotelarskiej (z wyjątkami). Nieczynne są stoki narciarskie.Za-wieszona jest działalność niektórych placówek kultury, w tym m.in. teatrów czy kin. Obowiązuje zakaz działalności klubów nocnych, dyskotek i innych miejsc udostępnionych do tańczenia. Zawieszona jest działalność basenów, aquaparków, siłowni, klubów i centrów fitness (z wyjątkami). Uczniowie klas I-HIszkoły podstawowej uczą się stacjonarnie. Uczniowie wyższych klas szkół podstawowych i ponadpodstawowych zdalnie. Aleksander Radomski Zabarykadował się i uciekał przez okno. Brawurowa akcja służb Andrzej Gurba andrzej.gurba@polskapress.pl Wczoraj miasteccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który zabarykadował się w mieszkaniu, a następnie próbował po linie uciec przez okno mieszkania znajdującego się na trzecim piętrze bloku przy ul. Konstytucji 3 Maja. 39-latek został przejęty przez mundurowych na wysokości pierwszego piętra, a następnie trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj po godzinie 11 policjanci pojechali do jednego z bloków, aby zatrzymać 39-let-niego mężczyznę. Na polecenie prokuratury mieszkaniec Miastka miał być przesłuchany w charakterze podejrzanego o oszustwa. 39-latek nie chciał wykonywać poleceń policjantów, zabarykadował się w mieszkaniu na trzecim piętrze. Mundurowi podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. W pewnym momencie mężczyzna wyszedł na parapet okna i zaczął schodzić w dół po linie. 39-latek został przejęty przez strażaków i policjantów na wysokości pierwszego piętra i przez okno wciągnięty do budynku. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do miasteckiego komisariatu, gdzie będą wykonywane z nim czynności zlecone przez prokuraturę. Mężczyzna wyszedł na parapet okna i zaczął schodzić w dół po linie. 39-latek został przejęty przez strażaków i policjantów na wysokości pierwszego piętra i przez okno wciągnięty Na Czyteoefcarry pod nr tel 510026919 l Ze na spadem Bogumiła Rzeczkowska bogumila.17eakowska@polskapress.pl Podczas Sejmu walnego w Lublinie obwołano królem Polski wielkiego księcia litewskiego Władysława II Jagiełłę. W katedrze wawelskiej zostali koronowani na króla i królową Polski Jan III Sobieski i Maria Kazimiera. Leonard Keeler przeprowadził w Portage w Wisconsin pierwsze w historii badanie wykrywaczem kłamstw. Polska podpisała układ sojuszniczy z Francją. W stoczni w holenderskim Vlissingen podniesiono polską banderę wojenną na okręcie podwodnym ORP „Orzeł". Front W5c\xlni: zakończyła się bitwa stalingradzka. W Monachium przeprowadzono pierwszy na świecie zabieg przeszczepienia nerwu. umo 31.01.2021, godz. 2150 Mułti Mułti: 6,13,19,20,31,35,38, 39,40.43.56,58,63,66,70,71,75, 76,77,78 Plus 43 Super Pensja: 5,12,16,22,32 +1 Super Premia: 10,20,21,24,25 +4 Mini Lotto: 13,21,22,24,38 Kaskada: 1,4,6,7,8,9,10,12,13,17, 19,23 SuperSzansa: 4,2,8.1,0,8,2 01.022021, godz. 14 Mułti Multi: 9,11,12,16,17,30,42, 44,45,47,48,53,54,56,62,63, 66,72,76,80 Plus 9 Kaskada: 1,5,8,10,13,14,18,20,21, 22.23,24 SuperSzansa: 0,6,8,2,1,3,3 USD EUR CHF GBP 3.7323 ) 4,5137 ) 4,1710 ) 5.12401 (+) wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-) spadek ceny w stosunku do notowania poprzedniego Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Wydarzenia Kolejni chętni na budowę S6. Jest umowa na dokumentację dla nowej obwodnicy Aleksander Radomski aleksander.radomski@gp24.pl Osiem ofert wpłynęło do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na budowę kolejnego odcinka S6 między Słupskiem a Lęborkiem. Każda z propozycji jest niższa od kwoty, którą na ten cel zabezpieczyli drogowcy. W poniedziałek GDDKiA podpisała umowę na dokumentację dla nowej obwodnicy Słupska. Dwie ważne informacje dla regionu płyną z gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Pierwsza dotyczy budowy ekspresowej S6 między Słupskiem a Lęborkiem. Druga, kwestii związanych z nową obwodnicą. Osiem oferentów Do przetargu na projekt i budowę S6 między Skórowem i Leśnicami zgłosiło się ośmiu Wejherowo Reda Słupsk DK21 Obwodnica Słupska i Kobylnicy Gdańsk Polu Miastko Bobolice 25 Biały Bór Starogard Cktsn Sztum Gniew Szczecin LEGENDA: odcinki Celem wybudowania tej obwodnicy jest odciążenie Słupska i Kobylnicy od uciążliwego ruchu oferentów. Ichpropozye mają być teraz weryfikowane pod kątem formalnym i merytorycznym. Bez względu na rezultaty analiz oraz po którą ofertę na li-kilometrowy fragment ekspresówki drogowcy sięgnie, GDDKiA, wyda na ten cel mniej pieniędzy niż zaplanowano. Do przetargu stanęło osiem podmiotów, firm i konsorcjów - informuje Piotr Michalski, rzecznik GDDKiA w Gdańsku. -Najtańszą ofertę, na kwotę 344,4 miliona złotych, złożyło PUT Intercor. Zamawiający przeznaczył na to zadanie 482 min zł. Najdroższa propozycja należy do konsorcjum Metrostav. Została obliczona na ponad 430 min zł. Co się teraz buduje? Aktualnie w województwie pomorskim budowane są już trzy odcinki S6 między Bożympolem Wielkim a Gdynią o łącznej długości ok. 42 km. W przetargu jest łącznie siedem odcinków S6 o długości 104 km: między Lęborkiem (Leśnicami) a Bożympolem Wielkim, druga jezdnia obwodnicy Słupska oraz Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej: odcinek Chwaszczyno - Żukowo i odcinek Żukowo - Gdańsk Południe wraz z obwodnicą Żukowa. W ID kwartale 2021 r. ruszą natomiast przetargi na budowę odcinków od Koszalina do obwodnicy Słupska. Nowa obwodnica Słupska i Kobylnicy Konkretów nabrała też nowa obwodnica. GDDKiA podpisała umowę na sporządzenie studium techniczno-ekonomiczno-środowisko-wego z elementami koncepcji programowej dla tej inwestycji. Przypomnijmy, że nowa droga ma biec w ciągu dk2i i jest częścią rządowego programu budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030. Obecna droga krajowa nr 21 przechodzi przez ścisłe centrum Słupska i Kobylnicy - czytamy w komunikacie GDDKiA. - Celem wybudowania tej ob- wodnicy jest stworzenie bezpiecznego odcinka trasy, zapewniającego usprawnienie dalekobieżnego ruchu drogowego, odciążenie Słupska i Kobylnicy od uciążliwego dla mieszkańców ruchu tranzytowego, poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz ochrona środowiska. Obwodnica Słupska i Kobylnicy będzie miała parametry drogi głównej ruchu przyspieszonego (GP) wraz z wszelkimi niezbędnymi obiektami i urządzeniami bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz ochrony środowiska. Na razie nie wiadomo, jakim korytarzem pobiegnie nowa obwodnica. Odpowiedź na to pytanie ma przynieść studium, które opracuje gdański Europrojekt. Jak zapewniono, w trakcie przygotowywania dokumentacji będą organizowane spotkania informacyjne dla mieszkańców, by poznać ich opinie na temat przebiegu i kształtu trasy. Będziemy na bieżąco informować o kolejnych etapachbu-dowy dróg, które poprawią komunikację w regionie. Czołowe zderzenie samochodów między Mianowicami a Domaradzem Andrezj Gurba andrzej.gurba@gp24.pl Wczoraj ogodz. 1030 na drodze krajowej nr 6 między Mianowicami a Domaradzem doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych. Z ustaleń policjantów słupskiej drogówki wynika, że 45-letnia kobieta, kierująca samochodem marki Renault, z nieustalonych przyczyn zjechała na przeciwległy pas ruchu. Doszło do czołowego zderzenia z samochodem marki Skoda, kierowanym przez 40-letniego mężczyznę. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń - mówi Monika Sadurska, rzecznik prasowy słupskiej policji. Kierujący byli trzeźwi. Sprawczyni kolizji została ukarana mandatem w wysokości 500 złotych. Naliczono jej także 6 punktów karnych. Policja zatrzymała dowody rejestracyjne obu pojazdów. mężczyznę. Policja apeluje do kierowców o ostrożną jazdę. Warunki na drogach są trudne. ©® Galeria zdjęć na gp24.pl Na drodze krajowej nr 6 między Mianowicami a Domaradzem doszło do czołowego zderzenia Trwa liczenie pieniędzy zebranych dla WOŚP. Jeszcze można licytować Aleksander Radomski Andrzej Gurba W niedzielę 31 stycznia Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz 29. Tym razem celem akcji była zbiórka funduszy na zakup sprzętu laryngologicznego. otolaryngologicznego oraz do diagnostyki głowy. W poniedziałek słupski sztab podsumował wstępne wyniki. Słupszczanie zebrali do puszek 121 tys. i 9 złotych - poinformowała Jolanta Krawczykiewicz. - W e-skar-bonce jest 15 tysięcy i 300 zł i do końca tego dnia można jeszcze tam coś dorzucić. Natomiast do 14 lutego można wciąż licytować na Allegro około 180 przedmiotów. Już mamy 15 tys. zł z licytacji, które do wczoraj się zakończyły. Myślę, że jeszcze 15 tys. zł wpłynie. Zaglądajcie tam, bo ciekawe rzeczy się dzieją. Dziś dowiedziałam się, że o świat saun w naszym akwaparku walczy 20-osobowa ekipa z Trójmiasta i ma zamiar to wygrać, a już jest tam ponad dwa tysiące. Mam nadzieję, że ta dobra energia będzie się utrzymywała i że do 30 finału Zbiórka pieniędzy, licytacje, kuligi w Tuchomku i Modrzejewie, morsowanie, ogniska - to finał WOŚP w gm. Tuchomie w przyszłym roku będzie nam dodawała skrzydeł - mówi Krawczykiewicz. Miastko 34 tysiące złotych - tyle jak na razie wynosi stan konta Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Miastku. To pieniądze ze zbiorek do puszek i internetowej licyta-cji. To nie jest jednak jeszcze pełna kwota. Liczę, że będzie kilka tysięcy złotych więcej. Jestem bardzo zadowolony z finału. Bardzo wszystkim ser- decznie dziękuję - mówi Janusz Gawroński, dyrektor MGOK w Miastku i szef orkiestrowego sztabu. Dodajmy, że razem z gminą Miastko zbierała gmina Trzebielino. W ubiegłym roku, w zupełnie innych warunkach, zebrano 60 535,23 zł. Zbiórka pieniędzy do puszek, licytacje, kuligi w Tuchomku i Modrzejewie, morsowanie, ogniska z kiełbaskami. Tak wyglądał finał WOŚP w gminie Tuchomie. Trwa Uczenie zebranych pieniędzy.©® 04 Wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Emeryci nie łapią się na rehabilitację poco\idową w szpitalu Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowicz@gp24.p Szpital prowadzi darmową rehabilitację dla osób, które przeszły zarażenie koronawirusem. Zajęcia rehabilitacyjne mają pomóc w odzyskaniu sprawności. Niestety, nie wszyscy się kwalifikują.Ciężko przeszedłem C0VID-19 i ucieszyłem się, gdy przeczytałem o tym programie. Od razu zadzwoniłem pod wskazany numer. Niestety, okazało się, że się nie kwalifikuję - mówi mężczyzna. -Po pierwsze pani poinformowała mnie, że program jest tylko dla mieszkańców Słupska i bodajże Bytowa, a ja mieszkam w Biesowicach, w gminie Kępice. Po drugie, jestem emerytem, a to jest to tylko dla pracujących - skarży się mieszkaniec Biesowic. - Zupełnie tego nie rozumiem, przecież starsi ludzie najgorzej znoszą chorobę i- mimo że są emerytami też chcą odzyskać sprawność. Wyjaśniliśmy tę sprawę w słupskim szpitalu. - Mieszkaniec Biesowic jak najbardziej może się zapisać, bo jest to powiat słupski a mieszkańcy Słupska i powiatu słupskiego mogą brać udział w tym programie - wyjaśnia Marcin Prusak, rzecznik prasowy szpitala w Słupsku. - Nie miejsce zamieszkania było okolicznością dyskwalifikującą, ale to, że pan jest emerytem. Emeryci mogą wziąć udział jeśli nadal są aktywni zawodowo. Program niestety jest skierowany tylko do osób aktywnych zawodowo i jest to nie do przeskoczenia - mówi Prusak. Przypomnijmy. Wiele osób, które przechorowało C0VID-19 ma p o wikłania i wymaga spe- cjalistycznej rehabilitacji. Teraz jest ona możliwa w słupskim szpitalu. Dla kogo rehabilitacja ? Jeżeli przebyłeś C0VID-19, jesteś osobą aktywną zawodowo i dodatkowo chorujesz na jedną z poniższych chorób: nadciśnienie tętnicze, chorobę wieńcową, chorobę naczyń obwo- dowych, niewydolność serca, zaburzenia rytmu serca, przebyte zapalenie mięśnia serca, stan po udarze mózgu, masz zdiagnozowaną wadę serca, przebyłeś zabiegi rewaskularyzacji wieńcowej lub naczyń obwodowych lub amputację z powodów naczyniowych zgłoś się do opiekuna projektu. Chcemy wspomóc pacjentów post-COVID w powrocie do jak najwyższej sprawności i pracy zawodowej - mówi Damian Sendrowski, koordynator oddziału kardiologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. -Nowo powstały termin- LONG COVID określa niekorzystny zespół licznych objawów u ozdrowieńców obniżający jakość życia i możliwości szybkiego powrotu do normalnej aktywności. Mogą wsytąpić: kaszel, duszność, zmęczenie, nawracające bóle głowy, kołatanie serca, bóle w klatce piersiowej, bóle mięśni i stawów, depresja, utrata lub zmiana smaku i węchu, dolegliwości żołądkowe. Zobacz, jakie nazwy wymyślili słupszczanie dla rond Grzegorz Hiłarecki grzegorz.hilarecki@gp24.pl Rondo Praw Kobiet Witolda Gombrowicza, równości, wymierających gatunków, katastrofy klimatycznej. Rondo Odzyskania Niepodległości -zaproponowali słupszczanie w konsultacjach dla ronda u zbiegu ulic: Andrzeja Zaudiy, Legionów Polskich oraz Marii Zaborowskiej. Będzie to jednak rondo generała Rozwadowskiego, bo tak zaproponowali radni PiS. Słupski samorząd skończył konsultacje nazwy nowego ronda. Nazwę zaproponowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Zgodnie z procedurą wydział merytoryczny skierował temat do komisji Rady Miejskiej wskazanej przez panią przewodniczącą. W momencie ocenienia pozytywnie wniosku przez komisję Wydział Geodezji i Katastru przystąpił do konsultacji z mieszkańcami - tłumaczy Monika Rapacewicz, rzeczniczka słupskiego ratusza. - Mieszańcy mogą wypowiedzieć się, czy dana nazwa jest odpowiednia, czy popierają pomysł, czy też nie. Tutaj warto zaznaczyć, że nie jest to moment na wskazywanie nowych propozycji. W trakcie konsultacji opiniujemy konkretną nazwę - w tym wypadku „imienia generała Tadeusza Rozwadowskiego". Zatem nie można zmienić nazwy na skutek uwag, które mówią, że nazwa „"imienia generała Tadeusza Rozwadowskiego" powinna być zastąpiona inną nazwą Rondo u zbiegu ulic: Andrzeja Zauchy, Legionów Polskich oraz Marii Zaborowskiejbędzie rondem generała Rozwadowskiego Jak więc widać to rondo może nazywać się tak, jak zaproponowali radni. Uwagi mieszkańców Niemniej jednak, te uwagi mieszkańców zostały zawarte w raporcie z konsultacji i przekazane radnym Rady Miejskiej w Słupsku. Teraz radni po zapoznaniu się z wynikiem konsultacji, biorąc pod uwagę zdanie mieszkańców, ale też wnioskodawców, którzy zainicjowali cały proces podejmą decyzję, czy przychylają się do pomysłu wnioskodawców i uchwała wejdzie w życie, co spowoduje,że będziemy mieli rondo im. T. Rozwadowskiego czy też nie podejmą uchwały i rondo na razie pozostanie bez nazwy. Warto przypomnieć, że mieszkańcy/ organizacje pozarządowe i inne podmioty mogą proponować nazwy różnych obiektów, ale muszą wtedy znaleźć w mieście obiekt/skwer/rondo, które nie ma jeszcze nazwy i wyjść z propozycją (tak jak zrobili to radni PiS). A nie proponować zmianę nazwy w trakcie określonego procesu konsultacyjnego - podsumowuje rzeczniczka. Rondo Praw Kobiet Co ciekawe rada kobiet przy prezydencie Słupska zaproponowała, by to rondo nazwać Rondem Praw Kobiet. „Chcemy w ten sposób podkreślić rangę decyzji nadania praw wyborczych kobiet w 1918 roku, ale także symbolicznie wzmocnić rolę kobiet w przestrzeni publicznej. To także hołd dla naszych prababek, które poświęciły się walce o prawa kobiet. Jednocześnie byłoby to wyrażenie solidarności z tymi kobietami, które dzisiaj wychodzą na ulicę w obawie o swoje prawa, niekoniecznie wyborcze" - uzasadniły panie zasiadające w radzie. Rondo Witolda Gombrowicza Padały też inne argumenty. Jeden ze słupszczan zaproponował nazwę Witolda Gombrowicza, uzasadniając: „Uważam że postać generała Tadeusza Rozwadowskiego nie powinna zostać upamiętniona w przestrzeni miejskiej w tym miej- scu, gdyż sąsiednie nazwy obiektów są zupełnie niezwią-zane z tą osobą - choćby ulice Legionów Polskich, Andrzeja Zauchy czy Marii Zaborowskiej. Nadanie rondu tej nazwy spowodowałoby jeszcze większy chaos przestrzenno-nazew-niczy w tej części miasta. Co więcej, jestem zdania, iż w polskich dziejach można znaleźć osoby, które to są bardziej zasłużonej do tej pory nie zostały upamiętnione w przestrzeni miejskiej,przykładowo Witold Gombrowicz - Swoje zdanie argumentuję tym, iż jest to postać powszechnie przez Polaków i słupszczan znana, nie mniej niż inni znani literaci, którzy swoje ulice w mieście już mają, np. Krzysztof Kamil Baczyński czy Zbigniew Herbert, a dzieła pisarza należą do kanonu rodzimej literatury, znajdując się na liście szkolnych lektur w szkołach ponadpodstawowych, m. in. „Ferdydurke". Myślę również, że jest to osoba bardziej rozpoznawalna w mieście i w kraju aniżeli generał Tadeusz Rozwadowski, jak również, jako człowiek zasłużony dla kultury, postać bardziej odpowiednia niż generał dla tej części miasta, gdzie w sąsiedztwie takich nazw w przestrzeni miejskiej jest więcej. Stąd też wnoszę o nadanie nazwy rondu u zbiegu ulic Legionów Polskich, Andrzeja Zauchy i Marii Zaborowskiej imieniem Witolda Gombrowicza". Dodajmy, że słupski samorząd trzyma się od kilku lat niepisanej zasady, że to głównie radni z poszczególnych klubów i władza wykonawcza, proponują nazwy nowych ulic i jedni drugim nie wchodzą w paradę, stąd mamy w mieście nazwy polityczne, ważne dla prawicy, ale i rondo lewicowej posłanki, nie związanej z miastem. Lekarka fałszowała zaświadczenia lekarskie. Grozi jej 8 lat pozbawienia wolności Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowia@polskapress.pl Zatrzymano 75-letnią lekarkę, która fałszowała dokumentację lekarską. Kobieta, jako biegła sądowa, preparowała na potrzeby podejrzanego dokumenty świadczące o jego chorobie. Grozi jej do8 lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdań- sku, pracując wraz z prokuratorem z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku, nad sprawą zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej m.in. oszustwna policjanta, nabrali podejrzeń, że dokumentacja lekarska świadcząca o zdrowiu jednego z podejrzanych jest fałszywa. Wiele wskazywało na to, że informacje nie oddają faktycznego stanu zdrowia 31- latka, wobec którego stosowane było tymczasowe aresztowanie. Okazało się, że dokumentacja zawiera poświadczające nieprawdę wpisy dokonane przez lekarza psychiatrę, która rzekomo prowadziła leczenie po-dejrzanego.Realizując tę sprawę na polecenie prokuratora, funkcjonariusze z Wydziału Dochodzeniowo -Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zatrzymali, 75-letnią lekarkę. Podczas przeszukania mieszkań i gabinetów ko- biety zabezpieczono różnego rodzaju dokumentację świadczącą o jej działalności. Zatrzymana usłyszała łącznie 25 zarzutów dotyczących między innymi poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej 31-leniego podejrzanego. Wobiecpodejrzanej zastosowano dozór policyjny, poręczenia majątkowego, zakaz opuszczania kraju oraz zawieszenie podejrzanej w wykonywaniu zawodu lekarza. Grozi jej do 8 lat pozbawienia wolności. Pani Sędzi w st. spoczynku Danucie Jastrzębskiej wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci Ojca składają Sędziowie III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich SR w Słupsku Nekrologi zamówisz tutaj: Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19, 59 848 81 03 reklama.slupsk@polskapress.pl Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Słupsk 05 Salus otwiera pięć punktów szczepień. Trwąją zapisy osób powyżej 70. roku życia magdalena.otechnowia@poisk3pfes5.pl Centrum Zdrowia Salus otwiera pięć punktów szczepień, w których można będzie się zaszczepić przeciw COVID-19. Rozpoczęła się rejestracja osób powyżej 70. roku życia. To bardzo ważna informacja, gdyż istniejące punkty szczepień nie prowadzą już zapisów. Centrum Zdrowia Salus otrzymało zgodę NFZ i Ministerstwa Zdrowia na otwarcie punktów szczepień w pięciu swoich placówkach. Powinniśmy ruszyć 8 lutego, ale już można zgłaszać chęć zaszczepienia się bezpośrednio w naszych przychodniach. Na razie zapisujemy bez terminu, ponieważ nie jesteśmy jeszcze w systemie e-reje-stracja. Zapisujemy dane na kartce, a gdy już wpiszemy nazwiska w system, będziemy informować pacjentów o wyznaczonym terminie - mówi COVID-19 Każdy punkt szczepień tygodniowo otrzymuje jedynie 30 dawek i tylu pacjentów może zaszczepić. W sumie więc przychodnie Salusa zaszczepią 150 osób w tygodniu Tadeusz Wardziak, wicedyrektor Centrum Zdrowia Salus w Słupsku. Każdy punkt tygodniowo otrzyma 30 dawek i tylu pacjentów będzie mógł zaszczepić. W sumie więc Salus zaszczepi 150 osób w tygodniu. Jak tylko będziemy mieć listę chętnych, zamawiamy szczepionki i zaczynamy szczepić. Musimy mieć pewność, że zostaną wykorzystane. Z jednej ampułki mamy sześć dawek i tyle od razu musimy wykorzystać. Nie może nic zostać, ponieważ się zmarnuje ze względu na krótki termin ważności - tłumaczy Tadeusz Wardziak. Gdzie można dzwonić? Szczepienia będą w pięciu placówkach Salusa - w czterech w Słupsku i w jednym w Siemianicach. Zgłaszać się mogą osoby powyżej 70. roku życia. Należy mieć przy sobie numer PESEL oraz podać własny numer telefonu. Przypominamy, że nie obowiązuje rejonizaqa i można się umowie w wybranym punkcie szczepień bez względu na adres zamieszkania. Przychodnie POZ: Słupsk 1. ul. Piłsudskiego 2, tel. 729 929381,885904 943 2. ul. Mochnackiego 1, tel. 59 84 82 666,84 56 999,885 904 941 3. ul. Szafranka 10 - tel. 59 848 25 55,848 25 50,885 904 944 4. ul. Zielona 8,59 848 90 00 Gmina Słupsk Siemianice, ul. Rzemieślnicza 10, tel. 59 848 90 95 oraz 887 87 8716,885904942 Zgodę Ministerstwa Zdrowia na uruchomienie nowego punktu szczepień w gminie Słupsk otrzymał także NZOZ W Kobylnicy, któremu podlega Ośrodek Zdrowia w Głobinie. Na razie nie ma jednak informacji o tym, kiedy punkt zacznie szczepić, ani kiedy rozpoczną się zapisy osób chętnych na szczepienia przeciw COYID-19. Kolejne punkty szczepień w Słupsku i w gminie Słupsk to bardzo ważna informacja dla pacjentów, zwłaszcza, że terminy na szczepienie w istniejących siedmiu punktach szczepień w Słupsku skończyły się w pierwszym dniu otwarcia rejestracji. Mogły one rejestrować pacjentów jedynie do 31 marca i to tylko 30 w tygodniu. Oznacza to, że kilka tysięcy osób powyżej 70. roku życia nie zostało w ogóle zarejestrowanych. O kolejne dwa punkty szczepień wystąpił także Samodzielny Publiczny Miejski Zakład Opieki Zdrowotnej, jednak nie ma jeszcze decyzji o uruchomieniu tych punktów. Infolinia NFZ powiadomi o wolnych terminach szczepień także pacjentów, którzy wypełnią formularz kontaktowy na sttronie www.szczepimysie.pa-cjent.gov.pl, zostawią swoje dane kontaktowe na infolinii 989 lub wyślą SMS-a o treści SzczepimySie na numer 664 908 556. Szczegóły na stronie: https://www.gov.pl/web/szcze pimysie/rejestracja. ©® Straż Miejska sprawdzi, kto kopci na osiedlu Zatorze w Słupsku Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowia@polskapress.pl Na słupskim Zatorzu producent mebli pali lakierowane płyty - skarży mieszkaniec osiedla. Po naszej interwencji Straż Miejska pobierze próbki i sprawdzi, czy tak jest faktycznie. Jeśli informacja się potwierdzi, przedsiębiorcy grozi mandat w wysokości 500zł albo grzywna nałożona przez sąd w wysokości 5 tys. złotych. Otrzymaliśmy skargę od mieszkańca słupskiego osiedla Zatorze. Dotyczy niezgodnego z prawem spalania śmieci. Mężczyzna twierdzi, że Straż Miejska nie interweniuje. - Chodzi o skuteczną kontrolę spalania śmieci - płyt meblowych na osiedlu Zatorze. Głównym trucicielem codziennie jest przedsiębiorca - producent mebli kuchennych. Codziennie rano spala płyty meblowe! Brak jest skutecznych działań że strony Straży Miejskiej. Widać nikt nie daje temu n Mandat, jaki może nałożyć strażnik, może sięgać 500 zł. a jeśli sprawa trafi do sądu, to może się skończyć grzywną do 5 tys. zł trucicielowi mandatów, że robi to cały czas! - denerwuje się słupszczanin. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie ze Strażą Miejską, która zapowiada natychmiastową interwencję. - W ostatnim czasie nikt nie zgłaszał problemu z tej okolicy. W związku ze głoszeniem problemu do państwa redakcji, a nie bezpośrednio do nas, dziękujemy za przekazanie takiego problemu - mówi Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - Mając taką informacje, zostanie wy- słany na wskazany adres patrol. Zostanie pobrana próbka z paleniska, która zostanie przesłana do akredytowanego laboratorium i na tej podstawie będziemy mogli albo ukarać sprawcę wykroczenia bądź skierować wniosek do Sądu Re-jonowego w Słupsku. Mandat kamy, jaki może nałożyć strażnik zgodnie z taryfikatorem, może sięgać nawet 500 zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, to może się skończyć grzywną nawet do 5000 zł - informuje komendant..©® Zostań prenumeratorem! Oszczędzasz 39 zł Gazetę dostarczymy Prenumerato na 3 miesiące za 44 zł miesięcznie codziennie zamów: 94 3401114 od poniedziałku do piqtku w godz. 9:00-15:00 prenumerata.gdp@polskapress.pl Oferta tylko dla nowych prenumeratorów Średnia oszczędność miesięczna w porównaniu do ceny w kiosku luty-kwiecień 2021 r. 06 Kraj Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Finał WOŚP. „Wszystko było zrobione na piątkę z plusem" Warszawa Zbigniew Biskupski z.biskupski@poiskatimes.pl Wczoraj daliśmy odpowiedź na wszystkie wątpliwości -mówił Jerzy Owsiak na konferencji podczas wstępnego podsumowania finału tegorocznej edycji WOŚP. Podczas konferencji wstępnie podsumowującej finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak przekazał, że na razie „suma deklarowana to 127495 626 zł". Natomiast wtej chwili „na koncie znajduje się ponad 24 miliony złotych" . -I cały czas liczymy - podkreślił. Mieliśmy fantastycznie technologicznie przygotowane miejsce. Nie zanotowaliśmy żadnej sytuacji podbramkowej i wszystko było zrobione na piątkę z plusem. Nie mieliśmy żadnych statystów, wszyscy czuli wspólnego ducha -powiedział podczas konferencji Owsiak. Organizator finału WOŚP podziękował także wszystkim mediom, które uczestniczyły w wydarzeniu. - Pokazaliśmy, że dobro wraca - podkreślił.Pobiliśmy kolejny rekord, bo w zeszłym roku o tej porze zebrane było 116 milionów. Za te pieniądze zrealizujemy wszystkie postanowienia, które były w planach - przekazał Owsiak. Co więcej, zaznaczył, że podczas niedzielnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Polacy pokazali to, z czego powinni być znani na całym świecie - solidarność.Ludzie po prostu chcieli być ze sobą-mówił.Cały czas trwają aukcje. A w nich samych zebraliśmy 24 miliony w tym momencie - powiedział. - Wczoraj daliśmy odpowiedź na wszystkie wątpliwości. Pieniądze zebrane podczas tegorocznego finału zostaną przeznaczone na nową technologię, sprzęt dla laryngologii dziecięcej, który pozwoli wniknąć do najbardziej niedostępnego obszarów np. nosa czy krtani. Pieniądze zostaną także przeznaczone na sprzęt dla najmniejszych - noworodków.Będziemy także kontynuowali programy, które już teraz prowadzimy - podkreślił.To polski biznes, który dostaje mocno teraz w kość, podkręcił kwoty licytacji kart i serduszek. To społeczna rola biznesu. To masa firm, która poczuwa się do społecznej odpowiedzialności. Za to ogromne dzięki - przekazał Owsiak.Dziękuję paniom ze Strajku Kobiet, że sobotę i niedzielę przeznaczyły na wspieranie nasmówił Owsiak podczas konferencji. - My z żoną jesteśmy przeświadczeni, że poprzednia ustawa antyaborcyjna funkcjonowała. Ale nie zgadzamy się z tą najnowszą ustawą, która jest restrykcyjnaipowstałabez żadnego dialogu - odniósł się do wyroku TK. ©® Z KRAJU Wisła Biznesy zostały otwarte. Masa chętnych Zgodnie z zapowiedziami w poniedziałek część przedsiębiorców z Wisły uruchomiła swoje biznesy. Karolina Wantulok, prezes Wi-ślańskiej Organizacji Turystycznej, w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim" potwierdziła, że ok. 40 procent biznesu w Wiśle zdecydowało się na uruchomienie działalności. Przedsiębiorcy z Wisły podkreślają jednak, że otwierając działalność 1 lutego, a więc w drugiej części sezonu, nie mają szans na zarobek. Bardziej myślą o pokryciu chociaż części kosztów, jakie ponoszą.©® Warszawa Wniosek o500plus przez internet Od 1 lutego wnioski o świadczenie 500 Plus można składać za pośrednictwem internetu. Złożenie wniosku drogą tradycyjną będzie możliwe dopiero z początkiem kwietnia. Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg wskazuje, że „ci, którzy w poprzednich latach wnioskowali oświadczenie, wiedzą, jak prosta i szybka jest to droga". - Natomiast ci, którzy będą składać wniosek po raz pierwszy, nie mają powodów do obaw - cała procedura jest niezwykle prosta i intuicyjna - zapewnia, caip) Znów kupujemy na zapas, jaK w PRL Z badania firmy Debitte wynika, że Polacy nie tylko zdają się wracać do starych nawyków, związanych z robieniem zapasów, ale też liczba osób, które się na to decydują, wciągu miesiąca wzrosła aż o 5 p.p. i jest najwyższa w historii badania. 46 proc. ankietowanych kupuje więcej niż jest wstanie zużyć, caip) Rząd zapewnia, że mamy zamówionych 58 min dawek Leszek Rudzuński l.rudzinski@polskatimes.pl Warszawa Szef KPRM Michał Dworczyk stwierdził, że rząd ws. szczepień Polaków patrzy w przyszłość z „ostrożnym optymi-zmem." - Jest realne, że w II kwartale szczepionek będzie o wiele, wiele więcej - mówił. Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski przypomniał, że „mamy zakontraktowany potencjał na wyszczepienie 58 min osób". Michał Dworczyk przekazał w poniedziałek, że do tej pory udało się dokonać w Polsce 1,17 min szczepień. - Jutro przekroczymy milion osób zaszczepionych pierwszą dawką (...) Mamy już ponad 200 tysięcy Polaków zaszczepionych dwiema dawkami - wyliczał. Szef KPRM wyjaśnił, że do końca tego kwartału zaszczepionych zostanie 3 min Polaków. - Na tyle pozwalają nam zamówione szczepionki u dostawców (...) Przykro nam, ze względu na niedogodności w programie szczepień. Zmiany w dostarczanych szczepionkach pojawiały się w ostatniej chwili. Powodem są jednak zmiany decyzji producentów. Dworczyk zapewniał, że pomimo tego iż były problemy Odpowiedzialny za program szczepień Michał Dworczyk: Do końca marca mieliśmy dostać 9 min dawek, dostaniemy 6 min z dostawą szczepionek, to „konserwatywna polityka realizacji programu szczepień spowodowała, że rząd mógł wywiązać się z deklaracji zaszczepienia miliona Polaków w ciągu miesiąca". Szef KPRM zaprezentował także porównaniedostawdekla-rowanych i faktycznych szczepionki przeciw C0VID-19. -Do końcamarca mieliśmy otrzymać ponad 9 min dawek, otrzymamy 6 min, choć to się może zmieniać - mówiłminister. - Jako rząd dokładamy wszelkich starań, żeby program szczepieńbył płynnie realizowany - dodał. Dodał, że w najbliższym czasie, przed 10 lutego, możemy się „spodziewać dostawy szczepionki AstraZeneca". -Czekamy jeszcze na rekomendacje rady medycznej przy premierze Mateuszu Morawieckim w tej sprawie. Wtedy będziemy podejmować ostateczne decyle, jakie grupy będziemy szczepić tym preparatem (...) Jest rzeczywiście realne, że w drugim kwartale szczepionek będzie dużo więcej, a w konsekwencji system szczepień ulegnie poważnemu przyspieszeniu - zapowiedział Dworczyk. Obecny na konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał, że Polska ma „wydolność systemu" na poziomie 3,5 miliona szczepień na miesiąc. -Wchodzimy w kolejną fazę szczepień. Uruchomiliśmy tydzień temu szczepienia masowe. Teraz priorytetem jest zapewnienie płynnych dostaw szczepionek do Polski - mówił minister. Dodał, że dobrze, iż szczepienia realizowane są, kiedy druga fala pandemii już się zakończyła. - Najważniejsze jest, żeby nasz system szczepień realizowany był w stabilnej sytuacji pandemicznej - mówił Niedzielski, dodając, że „konserwatywna strategia odkładania dawek okazało się dobrą strategią". Szef resortu zdrowia przekazał, że „w ostatnim czasie dużo się zmieniło w zakresie dostaw". - Jest to bardzo dynamiczna sytuacja. Dochodzą nowi producenci, mamy nowe oferty. Producenci, którzy już dostarczają do Polski, składają rewizję ofert - mówił. Dodał, że obecnie Polska ma zakontraktowanych blisko 100 milionów dawek szczepionki. -Mamy zakontraktowany potencjał na wyszczepienie 58 min osób, co jak widać w pełni zabezpiecza Polaków - mówił. Adam Niedzielski poinformował, że rząd podjął decyzję o zakupie dodatkowych czterech milionów szczepionek Modemy oraz złożył zamówienie na ponad osiem milionów dawek szcze-pionki Novavax. - Pod względem zakupów, zakontraktowanych dostaw, realizaqi priorytetu czasowego można powiedzieć, że nasi obywatele mogą czuć się bezpiecznie - mówił. Z kolei Michał Dworczyk przekazał, że decyzji Rady Medycznej ws. szczepionki AstraZeneca spodziewać możemy się w ciągu najbliższych godzin. Dodał, że seniorzy nie będą nią szczepieni. ©® Opozycja żąda większego otwarcia gospodarki. Premier: krok po kroku Warszawa Leszek Rudziński l.rudzinski@polskatimes.pl - Chcemy powiedzieć jasno i bardzo wprost: żądamy otwarcia gospodarki z restrykcjami - stwierdził poseł KO Cezary Tomczyk. Tymczasem premier Mateusz Morawiecki zapewnia, że jeśli spadek zakażeń będzie się utrzymywał, rząd jeszcze w tym tygodniu przedstawi „kolejne reguły, żeby w sposób delikatny, chirurgiczny, ale krok po kroku otwierać gospodarkę". Od poniedziałku ponownie zostały otwarte sklepy w galeriach handlowych, a także muzea i galerie sztuki. Jednak część dotychczasowych obostrzeń przedłużono do 14 lutego. Nadal zamknięta pozo- stają m.in. gastronomia, hotele i branża fitness. Posłowie Koaliqi Obywatelskiej wskazali dziś na briefingu prasowym, że według „diagramu" przedstawionego w ostatnich dniach przez premiera Mateusza Mora-wieckiego „w kolejnych strefach pojawiają się różnego rodzaju obostrzenia". - Dzisiaj jesteśmy oto w takiej sytuacji, kiedy pół polskiej gospodarki jest zamknięte, kiedy restauracje nie mogą pracować, hotele pozostają zamknięte, kiedy ludzie nie mogą związać końca z końcem. Dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, kiedy tysiące ludzi, tysiące firm są na granicy bankructwa - mówił poseł Cezary Tomczyk. - Dzisiaj trzeba powiedzieć jasno: dość tego. Dzisiaj trzeba powiedzieć jasno: jeżeli rządzie miałeś plan, to ten plan realizuj - dodał. Poseł Marcin Kierwiński stwierdził natomiast, że w strategii rządu dotyczącej łagodzenia skutków pandemii „nie ma żadnej logiki". - Wydaje się, że po raz kolejny, jeżeli są silni w gospodarce ci, którzy mają moc oddziaływania, to ich interesy otwiera się. Jeżeli dana branża jest słabsza, nie ma takich zdolności oddziaływania, to wtedy pozostaje zamknięta -mówił. Parlamentarzysta wskazał, że od poniedziałku otwierane Drodzy iwutniefil ty irytację, frustracie * Drimicr zamkniętych bfini są galerie handlowe, ale „nie otwierane są np. zakłady gastronomiczne, czyli małe i średnie polskie przedsiębiorstwa, które generują gros polskiego PKB". - Nie ma w tym ani sensu, ani logiki. No chyba że jest tak, że te wszystkie dane, które stały u podstaw realizacji tej strategii, są kompletnie niewiarygodne, nieaktualne. Ale to by znaczyło, że rząd nie ufa własnym danym - mówił. -Czas na realne działania. Już nikogo nie przekona rzucanie wielkimi liczbami. Tutaj trzeba realnych działań, wsparcia i odmrożenia polskiej gospodarki -zaznaczył polityk. Szef rządu przekazał na kon-ferencji w Zabrzu, że postanowił przedłużyć program bezzwrotnych dotacji 5 tys. złotych na jednoosobową działalność gospodarczą dla każdej mikrofilmy, która jest dotknięta spadkiem przychodów powyżej 40 proc. względem poprzedniego miesiąca. - To jest kolejne 2,5 mld złotych z budżetu państwa polskiego na ratowanie tych przedsiębiorców. ©® Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Kraj - świat Polska szczepionka przeciw COMD-19? Trwają badania Tomasz Dereszyński Twitter:@TomDeresz Polska szczepionka przeciw COVID-19? Agencja Badań Medycznych finansuje dwa projekty dot. prac nad opracowaniem naszej szczepionki. Nieśmiało pojawiły się pierwsze głosy wołające o produkcję polskiej szczepionki przeciw C0VID-19. Pomysł poparł szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Przy produkcji szczepionki potrzebny jest proces, cały przemysł produkcyjny, który niestety rozwinięty jest lepiej winnych krajach i to ogranicza nas rzeczywiście w tych działaniach. Lepiej to mieć, dlatego w tym kierunku prace w niektórych ośrodkach zmierzają - zapowiedział zeszłym tygodniu minister Przemysław Czarnek. Jak dodał szef resortu edukacji i nauki, dla polskiej nauki celem nr l jest zwalczenie pandemii koronawirusa, dlatego nasi naukowcy pochylają się nad tym tematem i dlatego opracowali na przykład szybkie testy w instytutach PAN. „Nie powiem, czy będzie polska szczepionka, bonie jestem naukowcem, który jest wstanie ją opracować. Mogę jednak powiedzieć, że dołożę wszelkich starań, aby była". Agencja Badań Medycznych, która jest państwową agencją odpowiedzialną za rozwój badań w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu, poinformowała nas, że agenqa finansuje m.in. dwa projekty własne dotyczące badań wokół szczepionki przeciw C0VID-19. Pierwszy z projektów prowadzony jest przez Narodowy Instytut Onkologii polegający na opracowaniu czynnika/szczepionki przeciw wirusowi SARS-CoV-2 opartej o nanoprzeciwciała i bakteriofaga Ml3 (projekt jest w finalnej fazie). Drugi - prowadzony przez Sieć Badawczą Łukasiewicz -Instytut Chemii Przemysłowej im. prof. Ignacego Mościckiego projekt polegający na prowadzeniu działania obejmującego produkcję i badanie enzymu (proteazy) w ramach sposobów podawania szczepionki. ABM uruchomiła także dodatkowe pieniądze, które pozwoliły na dofinansowanie ponad 20 projektów w zakresie walki z C0VID-19 w postaci opracowania szczepionM, terapii i rozwoju technik szybkich testów diagnostycznych. Lista dofinansowanych badań w ramach szybkiej ścieżki wsparcia zawiera 22 pozycje. Znajdują się na niej wiodące ośrodki badawcze w Polsce. Agencja Badań Medycznych zaznacza, że mamy w Polsce wysoko rozwinięte zaplecze ba- dawcze, jednak wynalezienie szczepionki to zaawansowane procesy, które w normalnych warunkach trwają kilka lat. Co zatem z naszą szczepionką przeciw C0VID-19 i wsparciem ABM? - Obecnie mamy już na rynku dostępne szczepionki przeciw C0VID-19 i priorytetem jest dziś logistyka i dystrybucja szczepionki, by jak największa liczba obywateli mogła zostać zaszczepiona, co pozwoli na osiągnięcie zbiorowej odporności - odpowiada ABM. Powyższe informacje nie wykluczają badań nad polską szczepionką przez kapitał prywatny lub poprzez różnego rodzaju fundusze. ©® Trzymajmy kciuki, by polskim firmom udało się doprowadzić do powstania szczepionki USA. Administracja Joe Bidena poleciła szczepić terrorystów Kazimierz Sikorski k.sikorski@polskatimes.pl Wielu Amerykanów wzburzyła decyzja o szczepieniu terrorystów osadzonych w Guantanamo, którzy odpowiadają za zamachy z 11 września2001 r., a w kolejce wciąż czekają weterani. Wściekli są ci, którzy po zamachach z li września spieszyli w Nowym Jorku na pomoc zasypanym w zawalonych wieżach World Trade Center. Oburzeni są też bliscy tych, którzy zginęli w największym zamachu terrorystycznym, który miał miejsce na amerykańskiej ziemi. Powód? Administracja Joe Bidenapo-leciła szczepić terrorystów, osadzonych w amerykańskiej bazie w Guantanamo na Kubie, gdy wielu starszych i zasłużonych Amerykanów nie może się doczekać szczepionki. Pentagon zatwierdził podawanie szczepionek przeciw koronawirusowi terrorystom przed większością Amerykanów. Tom Van Essen był jednym z dowódców straży pożarnej w Nowym Jorku podczas ataków z ii września i nazwał to posunięcie tak dosadnym określeniem, że nie nadaje się do powtórzenia. Nie mogli czegoś głupszego wymyślić. Taką W USA, mimo szczerych chęci urzędującego prezydenta, szczepienie idzie opornie JAK TO WYGLAOA W USA STARSI AMERYKANIE WCIĄŻ CZEKAJĄ Podczas gdy administracja Bidena zwiększa dystrybucję szczepionek -dążąc do zaszczepienia 100 milionów Amerykanów w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania prezydenta i 300 milionów do lata - kraj wciąż pozostaje w tyle za innymi państwami, jeśli chodzi o podawanie szczepionek. Wielu ludzi w starszym wieku wciąż stara się umówić na zastrzyk, dla młodszych Amerykanów szczepionka nie jest jeszcze dostępna. śmieszność dostajemy od rządu, pieklił się. Wśród osadzonych w Guantanamo, którzy mają dostać szczepionkę już w tym tygodniu, jest Khiid Sheikh Mohammed. Uznawany jest za głównego architekta zamachów z li września. Pentagon podał, że w Guantanamo będzie się szczepić wszystkich osadzonych, jeśli tego zechcą. Mohammed oskarżony jest o zorganizowanie ataku terrorystycznego z li września 2001 roku, w którym zginęło 2977ludzi. Jest on jednym z 40 przetrzymywanych w amerykańskim więzieniu na Kubie. Wojskowi tłumaczą, że może to pomóc we wznowieniu postępowań przeciwko więźniom takim jak Mohammed, które zostało opóźnione z powodu pan- demii. Nic dziwnego, że wielu Amerykanów jest wściekłych, w tym ludzie, którzy przeżyli ataki z li września lub ratowali tych, którzy byli ofiarami zbrodniczego planu Mohammeda. Przez fakt, że społeczność z 11 września nie może dostać szczepionki, terroryści mogą pokazać, jak zacofany jest nasz rząd - mówił John Feal, który kierował po zamachach w Nowym Jorku usuwaniem gruzu po zniszczonych wieżach World Trade Center. To najbardziej absurdalna rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałem. To zniewaga dla ludzi, którzy byli w WTC i zostali tam zabici, i dla tych, którzy pracowali miesiącami na gruzowisku, przez co do dziś chorują - dodaje Feal. Oznacza to, że więźniowie mają szansę na wcześniejsze zaszczepienie niż większość Amerykanów, w tym, jak wskazał Feal, wiele osób, u których rozwinęły się choroby związane z zamachami. Chodzi między innymi o nowotwory. Jak podał Pentagon, zarządzenie, które rozpocznie szczepienia w Guantanamo, podpisał Terry Adirim, zastępca sekretarza obrony ds. zdrowia, nominowany przez Joe Bidena. Republikańska przedstawicielka stanu Nowy Jork w Izbie Reprezentantów Elise Stefanik mówi, że niewybaczalne i nie-amerykańskie jest to, że Biden „priorytetowo traktuje skazanych terrorystów w Guantana-mo". ©® Włochy. Restauracje znów obsługują Włochów przy stolikach Rzym Wojciech Szczęsny wizaesny@polskatimes.pl Od poniedziałku łagodniejsze restrykcje pandemkzne będą obowiązywać w tych regionach Włoch, gdzie poziom zagrożenia pandemią koronawirusa został obniżony z poziomu pomarańczowego na żółty. Dotychczasowe restrykcje będą nadal obowiązywać w pięciu włoskich regionach, m.in. na Sycylii i na Sardynii. W pozostałych od poniedziałku l lutego obostrzenia będą łagodniejsze. Możliwe będzie przede wszystkim przebywanie w restauracjach oferujących obsługę przy stolikach do godziny 18 oraz wizyty w muzeach i galeriach sztuki. Po trzech miesiącach ponow- nie dostępne dla turystów będzie m.in. Koloseum i inne zabytki. Od poniedziałku do piątku czynne będą również centra handlowe. 81 proc. działa Jak podkreślają włoskie media, od poniedziałku działalność wznowi ponad 293 tysiące lokali gastronomicznych - bary, pizzerie, kawiarnie oraz gospodarstwa agroturystycznych podające posiłki, czyli łącznie 8l procent tego typu działalności w całym kraju. Nowe rozporządzenie władz centralnych w Rzymie oznacza także możliwość powrotu około 8 milionów uczniów do szkół, które po okresie świąteczno-noworocznym otwarto jedynie częściowo. W dalszym ciągu w klasie będzie mogło przebywać jednak w zależności od regionu od 50 do 75 procent uczniów. W regionach objętych strefą żółtą dalej obowiązywać będzie godzina policyjna, zakaz wychodzenia z domu i przemieszczanie się bez ważnej i uzasadnionej przyczyny obejmie godziny od 22 wieczorem do 5 rano. Decyzję o złagodzeniu restrykcji w większości włoskich regionów krytykują niektórzy eksperci. Według Waltera Ricciar-diego, konsultanta ministerstwa zdrowia, cały kraj powinien znajdować się w czerwonej strefie. Bezlockdownu? - Nie musimy wprowadzać lockdownu talk jak to miało miejsce wiosną ubiegłego roku, ale zasady wprowadzane w strefie czerwonej dalej po- winny być przestrzegane - powiedział Ricciardi w niedzielę w programie „Domenica In" na antenie państwowej telewizji Rai i. - W październiku apelowałem o kwarantannę w Mediolanie, ale mnie nie posłuchano. Potem trzeba było wprowadzać dodatkowe restrykcje na czas świąt. Musimy działać z wyprzedzeniem, bo wszystkie decyzje mają swoje konsekwencje. Działania zapobiegawcze i prewencyjne nie cieszą się popularnością, ale jeśli pozwolimy ludziom pójść do sklepów, to natychmiast się tam udadzą -dodał. COVID-19 nie odpuszcza W niedzielę we Włoszech poinformowano o 11.262 nowych przypadkach zakażenia Sars-Cov-2. Od początku pandemii na C0VID-19 zachorowało ponad dwa i pół miliona Włochów, a śmierć w związku z zakażeniem poniosło 88.165 osób. Zbliżenia Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Zwykły oszust podszywał się pod żołnierza wyklętego? Artur Drożdżak aitur.drozdzak@polskapress.pl Wydaje się, że na losy Stanisława M. wpływ miała jego praca w kinie pod Wadowicami. Stąd filmowe opowieści 83-latka o niedoli żołnierza wyklętego, którymi teraz zajmuje się krakowski sąd. Przy opisywaniu życia Stanisława M. trzeba być ostrożnym. Do końca nie wiadomo, co było faktem, co jest zmyśleniem i gdzie zaczyna się fikcja udająca prawdę. Z tych półprawd i wymysłów Stanisław M. stwotzył opowieść o sobie i wten sposób udało mu się zdobyć ponad 350 tysięcy złotych. Śledczy twierdzą, że to było zwyczajnie wyłudzenie fortuny od skarbu państwa, czyli pobranie nienależnych odszkodowań za rzekomą walkę z komuną na przełomie lat 50-tych i 60-tych i wieloletnie więzienie. Stanisław M. faktycznie przesiedział za kratkami, ale okazało się, że za czyny natury czysto kryminalnej. Kreacja Kreację fikcji Stanisław M. rozpoczął w 2012 r., gdy do krakowskiego sądu wysłał list, w którym domagał się unieważnienia wyroku z 1959 roku. Opisywał, jak pięć lat przed skazaniem został zwerbowany przez Romana P. do tajnej organizacjipodziem-nej Polska Walcząca. W tej antykomunistycznej strukturze był z nimi jeszcze kuzyn Andrzej G., a wszystkim kierował mjr Wacław Szczerbakowski. OtymdowódcyStanisławM. pisał, że przed wojną pod innym nazwiskiem i stopniem był oficerem Wojska Polskiego, podobno w wywiadzie, a za Niemca walczył w oddziałach Narodowych SiłZbrojnych. Po wojnie zaś udzielał się w antykomunistycznej partyzantce. - Moja działalność w początkowej fazie Polski Walczącej po- legała na rozrzucaniu ulotek, zrywaniu komunistycznych haseł, malowaniu własnych haseł na murach i kamienicach oraz oblewaniu pomników i urzędów państwowych farbą lub innymi chemikaliami - relacjonował Stanisław M. swoje dokonania w walce z reżimem. I ruszyła machina Ruszyła machina sądowa, poproszono Instytut Pamięci Narodowej o informacje o Szczerbakowskim i trzech członkach jego grupy, czyli Romanie P., Andrzeju G. i Stanisławie M. Potwierdziła się informacja wyroku, który zapadł na nich w 1959 roku. Z sentencji wynikało, że we trzech dokonali napadu rabunkowego z bronią na sklep Samopomocy Chłopskiej w Baczynie koło Suchej Beskidzkiej; przy „użyciu pistoletów wojskowych" sterroryzowali sprzedawczynię Anastazję S. i klientów. Zabrali kasę, wódkę, czekolady, konserwy cukierki - towary za 10 tysięcy złotych, po czym zbiegli. Cztery miesiące później wspólnie przeprowadzili napad na listonoszkę. Roman P. pogroził jej pistoletami i zabrał145500 zł. Wpadli dwa miesiące potem, wyroki były drakońskie. Andrzej G. dostał 10 lat odsiadki, Stanisław M. 12 lat, a Roman P. dożywocie. Stanisław M. przekonywał, że to Szczerbakowski wydał polecenie tych napadów, by zdobyć pieniądze na funkcjonowanie nielegalnej struktury i druk ulotek. Ze skoku na listonoszkę Stanisław M. dostał 20 tys. zł, Andrzej G. 10 tys., aRomanP. 30 tys. Reszta - około 70 tys. -poszła na tajną organizację. Skazani trafili do więzienia. Stanisław M. siedział w Wadowicach, Krakowie i w Sztumie. W trakcie odsiadki miał drugi proces - tym razem za nielegalne posiadanie broni. Wyrok: 6lat. Połączono mu obie kary i miał w sumie odsiedzieć 12 lat. Wyszedł z celi przedterminowo w 1967 roku, po ośmiu i pół roku. Duch bez twarzy Już w wolnej Polsce postanowił unieważnić wyroki. W składa- nych zeznaniach rozwodził się o antykomunistycznej przeszłości, umniejszał rolę w napadach i winą obarczał dowódcę Szczerbakowskiego. Zaczął opowiadać o swojej kombatanckiej przeszłości żołnierza wyklętego, brał udział w uroczystościach, gdzie honorowano takich bohaterów, udzielał wywiadów, w których opowiadał, że znał innych niezłomnych i ich wspierał. Nikt nie weryfikował jego opowieści, a przecież gdyby były prawdziwe, to miałby kilka lat, gdy rzekomo uczestniczył w walce z wrogim reżimem komunistycznym. Historycy są zgodni, że żadnazbrojnaforma-ęja wojskowa, która nie angażowała do akcji 8-9 latków. Wstępna kwerenda w archiwach IPN nie dała rezultatów. Szczerbakowskim ps. Żbik nie znaleziono niczego. Był niczym duchbez twarzy, bez dokumen-tówiadnotacji. Jakby służbabez-pieczeństwa była ślepa i głucha. Zdaniem historyków IPN taki mężczyzna nie istniał. Co więcej, gdyby faktycznie wMa-łopolsce wtedy działała blisko stuosobowa - jak twierdzi Stanisław M podziemna organizacja, to służba bezpieczeństwa miałaby o niej wiedzę. I to SB zajmowałoby się rozpracowaniem sprawy napadu na sklepkonwojentkę, a nie Milicja Obywatelska, której zadaniem było wyjaśnianie spraw kryminalnych. Proces My wtedy wśledztwieina procesie nie wspominaliśmy o naszej organizacji zgodnie z dyrektywą dowódcy - zeznawał po latach Stanisław M. Twierdził, że wspólnikowi Romanowi P. na mocy amnestii zmniejszono wyrok, de niestety zmarł w więzieniu. Zmarł też, podobno kilka lat po wyjściu na wolność, trzeci z napastników, Andrzej G. W trakcie sprawy dotyczącej unieważnienia wyroku z 1959 roku wyszło na jaw, że Andrzej G. zmarł, ale dopiero w 1994 roku, miał wtedy 55 lat. Okazało się też, że żyje Roman P. 78-latek przyszedł do sądu i zeznawał jako świadek. Też mówił Stanisław M. stworzył iście filmową kreację. Nie wiadomo, co jest w niej prawdziwego o Szczerbakowskim i ich spotkaniach oraz jego inspiracji, by dokonywać napadów z bronią.' Pistolet miałem z wojska, postraszyłem nimkonwojentkę, pieniądze z napadu oddałem majorowi na cele organizacji. Część nam oddał jako rekompensatę-mówił. Wykluczył, by Szczerbakowski był oszustem. Jestem przekonany co do jego działalności antykomunistycznej - zeznał świadek. Wiarygodność Niespodziewanie StanisławM. wywalczył unieważnienie wyroku, a sąd uznał, że faktycznie działał w strukturze antykomunistycznej organizacji. Jego kombatanckie opowieściuznano za wiarygodne. Stanisławowi M. już udało się uzyskać odszkodowanie, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jego „krzywdy" rosły To otworzyło mężczyźnie drogę do starania się o rekompensaty za „krzywdy" sprzed lat. Za pierwszym razem wywalczył 101 tys. zł. Tyle mu wpłacono, ale na tym nie poprzestał i wystąpił o unieważnienie drugiego wyroku za nielegalne posiadanie broni. I tym razem sąd uwierzył, że miał pistolet w ramach działalności wnielegalnej organizacji. Wyrok unieważniono, ana konto Stanisława M. wpłynęło dodatkowo253tys. zł za krzywdy, jakich doznał, rzekomo walcząc z komuną - choć domagał się wyższych kwot, bo 3 min 780 tys. zł. Krzywdy coraz większe W kolejnych pismach opisywał, jak został postrzelony przez milicjanta, gdy roznosił nielegalne ulotki. Z każdym kolejnym zeznaniem rósł rozmiar krzywd, jakich doznał przed laty, a to podczas pobytu w więzieniu, a po jego opuszczeniu. Podawał, że o swojej przeszłości rozmawiał z tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej Januszem Kurtyką z IPN i rzekomo uzyskał jego wsparcie w wyjaśnianiu swojej sprawy. Widział w Telewizji Trwam program o mordowaniu Polaków na Wschodzie i rozpoznał na zdjęciu mjra Szczerbakowskiego, ale nie udało mu się skontaktować z autorem audycji, choć prosił o to w rozmowie telefonicznej samego ojca Tadeusza Rydzyka. Złożył wniosek w Urzędzie ds Kombatantów i osób Represjonowanych, ale tam nie przyznano mu statusu kombatanta. Niespodziewanie w ramach kwerendy w archiwach odkryto w końcu, że Stanisław M. siedział w więzieniu, ale za czyny natury kryminalnej. Prokuratura Rejonowa Kraków - Śródmieście Wschód oskarżyła więc mężczyznę o wyłudzenie 350 tys. w postaci niezależnych odszkodowań i zadośćuczynienia z tytułu uznania za nieważne orzeczeń sądowych, wydanych wobec niego, jako osoby represjonowanej za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Stanisław M. ma też zarzutu składania nieprawdziwych zeznań, do winy się nie przyznaje, grozi mu do 10 lat więzienia. Jego proces trwa przed krakowskim sądem. ©® Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Region_09 Usteckie „Tereny Portu" zostały zaskarżone. Będzie proces o plan zagospodarowania Spółka Bau lnvestServicedo-maga się unieważnienia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Tereny Portu" w Ustce. „Tereny Portu" to MPZP, który radni podjęli w listopadzie 2019 roku. Wówczas realne jeszcze były plany przebudowy wejścia do portu i przesunięcia o 250 metrów na zachód falochronu. Obszar projektowanego MPZP powiększono o powierzchnię około dwóch hektarów. Od tej właśnie inwestycji uzależniono MPZP. I odwrotnie, bo bez planu nie mogłaby powstać. Projekt planu najpierw dopuszczał na części obszaru funkcję usług turystycznych z miejscami noclegowymi, na co zgodził się też ówczesny Urząd Morski w Słupsku. MPZP był już na etapie „po uzgodnieniach". Jednak ostatecznie po reprymendzie ministra admini- Zachodnia część portu w Ustce. W tych miejscach nie można budować hoteli. W czasie wyłożenia projektu wniesiono prawie 20 uwag i wniosków. Zgłosiło je siedmioro zainteresowanych. Burmistrz Ustki uwzględnił tylko jedną nieznaczącą uwagę stracja morska nie zgodziła się na inne funkcje niż portowe. Po nowych uzgodnieniach wykluczono zabudowę mieszkaniową i hotelową oraz funkcje usługowe. W czasie wyłożenia projektu wniesiono prawie 20 uwag i wniosków. Zgłosiło je siedmioro zainteresowanych. Burmistrz Ustki uwzględnił tylko jedną nieznaczącą uwagę. MPZP w końcu uchwalono. A teraz zaskarżono. Zrobiła to spółka Bau Invest Service, która ma prawo do dysponowania nieruchomością należącą do spółki El Port. Ta nieruchomość to stojący przy nabrzeżu spichlerz. Natomiast prezesem zarządu El Portu jest Jadwiga Kasprzak (jest także prezesem Euro-Industry), działająca w biznesie z Jerzym Maikiem. Za pośrednictwem urzędu miasta złożyliśmy skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku - mówi Tomasz Skoczyński, reprezentujący spółkę Bau Invest Service, pełnomocnika spółki El Port w tym zakresie. - Domagamy się stwierdzenia nieważności miejscowego planu zagospodarowana przestrzennego „Tereny Portu", ponieważ jego zapisy są niezgodne ze Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Ustki. Studium stwarza możliwość realizaq'i zabudowy hotelowej i prowadzenia na tym obszarze działalności usługowej. Natomiast z MPZP te funkcje zostały wyeliminowane. To jest głównym zarzutem wnaszej skardze. Chodzi o to, by działce, na której stoi elewator, przypisano funkcje usług turystycznych. Planowaliśmy tam budowę hotelu z usługami uzdrowiskowymi. Tomasz Skoczyński dodaje, , że spółka ma prawo dysponowania nieruchomością do celów projektowych. Po zatwierdzeniu decyzji przez wojewodę El Port zacznie burzyć stary spichlerz. Na czwartkowej sesji radni upoważnili przewodniczącego rady Jacka Maniszewskiego do reprezentowania Rady Miasta Ustka w sprawie skargi na uchwałę zatwierdzającą MPZP „Tereny Portu". ® Wysyłał zdjęcia własnych narządów płciowych nastolatkom Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowia@g)24.pl Mężczyzna był przekonany, że koresponduje z trzema 13 i 14- letnimi dziewczynkami. Składał im propozycje seksualne i wysyłał zdjęcia swoich narządów płciowych. Mężczyzna został zatrzymany. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku zatrzymali mężczyznę, który poprzez komunikator portalu społecz-nościowego składał seksualne propozycje trzem dziewczynkom w wieku 13 i 14-lat. Mężczyzna nie wiedział jednak, że po drugiej stronie monitora odpowiadają mu dorosłe kobiety. Funkcjonariusze zabezpieczyli materiał dowodowy w tej sprawie, a podczas przeszukania mieszkania 31-latka zabezpieczono m.in. korespondencję z pokrzywdzonymi oraz kilka- naście telefonów komórkowych, które zostaną przekazane do zbadania biegłemu sądowemu z zakresu pozyskiwania danych teleinformatycznych. Zatrzymany mężczyzna przebywa obecnie w policyjnym areszcie, dziś zostanie przesłuchany przez śledczych, materiał zebrany w tej sprawie przez policjantów zostanie przekazany do prokuratury. ©® Ktoś kradnie budki dla kotów Sylwia Lis sylwia.iis@gp24.pl Miłośnicy kotów w Bytowie czują się bezradni. Twierdzą, że Bytowska Spółdzielnia Mieszkaniowa zabiera budki dla bezdomnych kotów. Prezes zaprzecza i uważa, że za kradzież może odpowiadać jakiś lokator. - Jest mróz. trzeba pomagać zwierzakom -mówi pani Teresa. Teresa Grzesiak bezdomnymi kotami zaczęła się zajmować wiele lat temu. Ponad trzydzieści. I nie jest to wcale miła historia. Gdy ją opowiadała, po plecach przechodziły ciarki. Kilka lat temu opisywaliśmy tę historię. Kobieta twierdzi, że Bytowska Spółdzielnia Mieszkaniowa zabiera wystawione przez nią i innych miłośników zwierzątz Bytowa budki dla kotów. - Co je ustawimy, zaraz giną - mówi pani Teresa. - Niektóre ukrywam, żeby nikt nie widział. To walka z wiatrakami, nie mam już sił na rozmowy ze spółdzielnią. Ustawa o ochronie zwierząt mówi też o opiece nad zwierzętami wolnobytującymi. Teraz jest mróz, te zwierzęta też muszą się gdzieś skryć. Jak tak dalej będzie pójdziemy do sądu. Mirosław Galas, szef BSM w Bytowie. - My nie zakazujemy dokarmiania kotów -wyjaśnia. - I nie zabieramy budek. Wydaje mi się, że ktoś z lokatorów lub jacyś wandale mogą być w to zamieszani. Najwyraźniej jest tu jakiś konflikt. ©® Przewodniczący chciał odwołać radnego, a sam zrezygnował z rady Grzegorz Hilarecki gi7egorz.hilarecki@gp24.pl Walka polityczna w samorządzie Dębnicy Kaszubskiej przyniosła riag^y zwrot akqi. Czwartkowa sesja zakończyła się nieoczekiwaną rezygnacją przewodniczącego rady gminy. Ostatnia sesja, na której miano głosować nad pozbawieniem mandatu radnego, przewodniczącego rady Krzysztofa Badowskiego, przyniosła jego... rezygnację, ale z zapowiedzią powrotu. Krzysztof Badowski wygłosił oświadczenie, w którym powiedział „Zrzekam się mandatu, aby raz na zawsze zakoń-czyćkonflikt, który nie służy ani radzie, ani gminie, ani wójtowi, a w szczególności mieszkańcom". Potem jednak skrytykował opozycyjnych radnych, którzy w grudniu złożyli wniosek o jego odwołanie i zapowiedział swój powrót, bowiem wystartuje w wyborach uzupełniających, oddając się ocenie wyborców. Bartłomiej Tutak, radny rady gminnej, który stał za wnioskiem o odwołanie przewodniczącego podsumował: - Dokonał słusznego kroku, bo bycie przewod-niczącym a prowadzenie działal- Pani wójt Dębnicy Kaszubskiej przewodniczącego, o oddaniu i ności gospodarczej to dwie różne kwestie i my te kwestie - bycie przewodniczącym i bycie biznesmenem - chcieliśmy wyraźnie rozdzielić. Postanowienie przewodniczącego rady pochwaliły władze gminy. Ma to przynieść oczyszczenie sytuacji w dębnickim samorządzie. Teraz decyzja będzie leżeć w rękach mieszkańców. Na listopadowej sesji rady gminnej na wniosek przewodniczącego rady gminnej Krzysztofa Badowskiego próbowano pozbawić mandatu opozycyjnego radnego Bartłomieja pochwaliła decyzję ię w „ręce" wyborców Tutaka, zarzucając mu prowadzenie działalności na mieniu gminnym. To się nie udało, a radny przeszedł do kontrataku. Na dzień przed wigilią radny wraz z mieszkańcami Dębnicy Kaszubskiej zorganizował pod urzędem konferencję prasową, na której pokazano dowody, że to przewodniczący rady prowadzi działalność gospodarczą na mieniu gminy. Zapowiedziano wtedy wiosek o odwołanie przewodniczącego. Ten wniosek miał być głosowany teraz, ale przewodniczący sam zrezygnował. ©® 1Po godzinach Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Z ŻYCIA GWIAZD CELEBRYCI Sztuczna szczęka Anny Muchy Aktorka Anna Mucha postanowiła przekazać na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy wyjątkową rzecz - swoją sztuczną szczękę. „Przekazuję do licytowania szczękę z diastemą mojej bohaterki z najnowszego filmu Patryka Vegi. Szczęka, która pomogła mi stworzyć tę postać, nadać jej charakteru i wyjątkowości! Pięknie opakowana w ramkę, eksponat" -napisała na Instagramie. Szczęka osiągnęła do tej pory cenę 375 zł, a to nie koniec licytacji. CELEBRYG Marta Kuligowska znika z porannego pasma Dziennikarka związana ze stacją TVN od 20 lat najpierw zajmowała się pasmami informacyjnymi, następnie była prowadzącą program „Wstajesz i wiesz". - Dostałam propozycję przejścia do nowego pasma od kierownictwa stacji. Postanowiłam z niej skorzystać. Cieszę się z nowych zadań - powiedziała w rozmowie z serwisem Wirtualne Media. Prawdopodobnie będzie to program „Polska i Świat". Siostrzeniec premiera jest aktywistą LGBT Franek Broda, siostrzeniec Mateusza Morawieckiego, przedstawia się wprost: 18-letni gej, aktywista. Zapytany przez „Replikę" o relacje z wujkiem, przyznaje: „Szanuję go jako wujka, to członek mojej rodziny. Jest mi przykro, że ma takie poglądy a nie inne i staram się w polityce patrzeć na niego po prostu jak na premiera. A z rodziną o tym po prostu nie rozmawiam". CELEBRYCI Ida Nowakowska zdradziła płeć dziecka Ida Nowakowska i Jack Herndon zostaną rodzicami syna - takie informacje zdradziła celebrytka magazynowi „Party". - Chyba możemy już zdradzić, że to będzie chłopiec! W tym samym czasie dzieci spodziewają się także moi przyjaciele. Na świat ma przyjść kilku chłopaków i dziewczynka. Mam nadzieję, że zostaną przyjaciółmi na całe życie - powiedziała. Tancerka i aktorka przyznała także, że marzy się jej duża rodzina i bardzo chciała zostać mamą. Krzyżówka nr 17 Poziomo: 1) krótka, ciepła kurtka, 5) odmiana czerwieni jak ryba, 9) pojazd na parkingu lub w garażu, 10) głos gryzonia spod miotły, 12) oleista substancja do konserwowania metalowych części, 14) Czesi lub Słowacy, 15) pas ziemi rozgraniczający pola uprawne, 17) ssak naczelny, kuzyn człowieka, 18) stała opłata, 21) wzór geometryczny na tkaninie, 24) skrzyżowanie na planie koła, 29) straż przyboczna papieża, 30) arcykapłan żydowski, teść Kajfasza, 33) gruba tkanina na spodnie takie jak wranglery, 37) robotnik folwarczny zajmujący się końmi, 38) wrażliwa roślina, czułek, 39) klapa w finansach, 40) święty z Nazaretu, 41) popularny serwis społecz-nościowy, Pionowo: 1) instrument dęty blaszany, 2) niewinny dowcip, 3) broń szermierza, 4) owoc z Chin, śliwodaktyl, 5) pleciony z wikliny, 6) twarda skała, materiał rzeźbiarski, 7) samoczynny w dieslu, 8) miasto zimowych igrzysk 11) wawelski potwór, 13) niejedna w atlasie, 16) Demarczyk lub Bem, 19) obszar wodny, 20) szerek szybko po sobie następujących strzałów, 22) charakterystyka postaci, 23) ... Rio, auto z Korei Południowej, 25) pasza dla siwka, 26) płyta sklejona z cienkich warstw drewna, 27) drzewo liściaste o cennym drewnie, 28) winny do sałatek, 30) greckie naczynie na oliwę, 31) niewielki gryzoń polny, 32) bardzo mocna kawa lub herbata, 34) nadawanie programu radiowego, 35) przydomek królowej Bony, 36) szeroka wstęga. w 1998 r., 11) wawelski potwór, 13) niejedna w atlasie, 16) Demarczyk lub Bem, 19) obszar wodny, 20) szerek szybko po sobie następujących strzałów, 22) charakterystyka postaci, 23) ... Rio, auto z Korei Południowej, 25) pasza dla siwka, 26) płyta sklejona z cienkich warstw drewna, 27) drzewo liściaste o cennym drewnie, 28) winny do sałatek, 30) greckie naczynie na oliwę, 31) niewielki gryzoń polny, 32) bardzo mocna kawa lub herbata, 34) nadawanie programu radiowego, 35) przydomek królowej Bony, 36) szeroka wstęga. Simon Reeve... TVP 112:50 Simon Reeve popłynie promem do Kalabrii. Odkryje region opanowany przez najpotężniejszą mafię w Europie 'Ndranghetę. Odwiedzi też ośrodek ratujący żółwie. Człowiek na krawędzi TVN 21:30 Na 21. piętrze nowojorskiego hotelu w oknie pojawia się mężczyzna. Na miejsce przybywa policja. W sąsiedztwie, w budynku Nowojorskiej Giełdy Diamentów dwójka włamywaczy zmierza po bezcenne kamienie. BadBoys POLSAT 20:05 Marcus i Mike należą do tajnego wydziału antynarkotykowego policji. W dzień po przejęciu heroiny o wartości 100 min dolarów, przydarza im się wpadka: heroina zostaje skradziona... Madame TVP KULTURA 22:50 Amerykanie Anne i Bob urządzają wystawne przyjęcie. Przesądna Anne chce uniknąć pechowej liczby trzynastu gości, dlatego namawia pokojówkę Marię, by udawała bogatą arystokratkę z Hiszpanii. Wodnik (20.01-18.02) Czeka Cię pracowity dzień. Za swoje obowiązki zabierz się jak najwcześniej. Horoskop dzienny ostrzega, żezwlekanieztym może spowodować bardzo przykre konsekwencje. Ryby (19.02-20.03) Zadbaj dzisiaj oład i porządek wTwoim najbliższym otoczeniu. Horoskop na dziś wyraźnie sugeruje, że nie tylko Ty widzisz, co jest pod tym względem pilnego do nadrobienia... Baran (21.03 -19.04) Mały sukces doda Ci dzisiaj pewności siebie i niemal nieograniczonej wiary we własne możliwości. Horoskop dzienny na wtorek mówi,że wyznaczysz sobieambitne cele. Byk (20.04-20.05) Miej oczy szeroko otwarte. Horoskop na dziś ostrzega, że niektóre osoby mogą próbować ukrywać przedTobą swoje prawdziwezamiary. Bliźnięta (21.05-21.06) Wszystko będzie dzisiaj układaćsię po Twojej myśli. Horoskop na dziś wróży, że dzięki tej harmonii będzieszwdoskonałym humorze. Rak (22.06-22.07) To, co zrobisz, może dzisiaj byćinspiracją dla innych osób. Horoskop dzienny na wtorek mówi, że niektóre z nich poproszą Cię o radę. Lew (23.07-22.08) Bardzołatwo będzie G dzisiaj przychodziło przekonywanie innych do swoich pomysłów i propozycji. Horoskop dzienny to wskazówka, by jak najlepiej to wykorzystać. Panna (23.08-22.09) Możesz oczekiwać na miły gest zestrony osoby, po której do tej pory trudno było spo-dziewać się takiego zachowania. Horoskop na dziś radzi odwdzięczyć się podobnie... Waga (23.09-22.10) Przeanalizuj dzisiaj uważnie, co O sięśniło wostatnim czasie. Horoskop dzienny na wtorek mówi, że może w nich być odbitie jakichś aktualnych niewyjaśnionych do kona spraw. Skorpion (23.10-21.11) Dzień dostarczy Ci sporo wrażeń. Nie wszystkie przyniosą Q satysfakcję, ale horoskop dzienny mówi, że ogólny bilans wyjdzie raczej na plus. Strzelec (22.11-21.12) Dobry dzień na podejmowanie ważnych decyzji. Ale horoskop na dziś stanowczo radzi, by nie o wszystkim decydować w pojedynkę. Koziorożec (22.12 -19.01) Szybko uda Q się dzisiaj wywiązać ze swoich zobowiązań. Horoskop dzienny na wtorek radzi poświęcić zaoszczędzony czas najbliższym. www.gp24.pl www.gk24.pl www.gs24.p Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski, piotr.grabowski@polskapress.pl Redaktor naczelny Marcin Stefanowski, tel. 697 770 227 marcin.stefanowski@polskapress.pl Zastępcy redaktora naczelnego Ynona Husaim-Sobecka, Szczecin, tel. 697 770 218 ynona.sobecka@polskapress.pl Wojciech Frelichowski, Słupsk, tel. 519 503 638 wojciech.frelichowski@poiskapress.pl Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 ewa.zalazko@potskapress.pl Dyrektor drukarni Stanisław Sikora, tel. 602740087 s.sikora@pprint.pl Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 502 339113 robert.gromowski@pokkapress.pl Prenumerata, teł. 94340 U14 Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin, tel. 94 347 35 00, fax 94 347 3513 tel. reklama: 943473572, redakcja.gk24@pokkapress.pl, reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104. tel. reklama: 59 848 8111, redakcja.gp24@pokkapress.pl, reklama.gp24@pokkapress.pl Głos Szczeciński - wwwgs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 9148133 00, fax 9148133 60, tel. reklama: 9148133 92. redakqa.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@pokkapress.pl ODDZIAŁY Szczecinek ul. Plac Wolności 6.78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818. fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47 28, fax 9157817 97. reklama tel. 91578 47 28 ©© - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP POLSKA PRESS WYDAWCA PokkaPressSp.zo.o. ul. Domaniewska 45.02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@pokkapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@pokkapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@pokkapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38. joanna. pazio@polskapress.pl Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Zbliżenia Aleksiej Nawalny to człowiek, który rzucił rękawicę Putinowi Andrzej Dworak redakcja@polskatimes.p Cieszę się z powrotu do Rosji" - powiedział Aleksiej Nawalny. To z pewnością szczere wyznanie, choć zaprawione potężną dawką ironii - całkiem w stylu lidera rosyjskiej opozycji, który aktualnie odbywa obowiązkową 14-dnio-wą kwarantannę w... moskiewskim areszcie śledczym Matrosskaja Tlszyna znanym z przypadków zagadkowych śmierci osadzonych. Przyleciał z Niemiec do Rosji w niedzielę i już na lotnisku Szeremietiewo czekały go na powitanie kajdanki, a następnie postanowienie sędziego wydane na miejscu, „na kolanie", aresztowaniu. Prawdopodobnie jeszcze w styczniu będzie sądzony z podejrzenia o złamanie warunków zawieszenia ciążącego na nim wyroku 3,5 roku więzienia i powędruje do kolonii karnej. Nawalny mógł się cieszyć, że przeżył próbę otrucia nowiczokiem, że uratowano go w berlińskim szpitalu i następnie doszedł do zdrowia gdzieś w utajnionym miejscu w Niemczech. Lecz w niedzielę podziękował serdecznie swoim gospodarzom i poleciał do Moskwy, chociaż doskonale wie, na co się naraża. Wystarczyło posłuchać wypowiedzi prezydenta Putina, który zaprzeczał oskarżeniom, że zamachu na Nawalnego nowiczokiem dokonali rosyjscy agenci, bo przecież gdyby to władze Rosji brały w tym udział, zamach byłby skuteczny. Wystarczyło posłuchać tej lekko tylko zawo-alowanej groźby... A teraz Nawalny oddał się w łapy Putina mogą z nim zrobić, co tylko zechcą, co najwyżej pozorując przepisy prawa. W myśl propagandowej zasady, że Rosja jest normalnym, demokratycznym państwem, które jedynie rządzi się nieco innymi regułami niż „skompromitowany, zachodni liberalny model rozwoju". Nawalny wrócił, choć wie, jaki jest ten inny, rosyjski model - od lat ujawniał, że jest to przeżarte korupcją bezprawie. I zdecydował się na krok, który jest poświęceniem dla lepszej, Aleksiej Nawalny zaraz po przylocie do Moskwy został zatrzymany. Odbywa ..kwarantannę" w areszcie wiedliwszej przyszłości Rosji. Jest prawdziwym męstwem. Nawalnemu nikt nie pomoże Życie Nawalnego zależy od chłodnej i cynicznej kalkulacji ludzi rządzących na Kremlu, którzy będą podejmować decyzję, czy bardziej opłaca się nie likwidować przywódcy opozycji, czy wręcz odwrotnie - o żadnym poszanowaniu prawa nie ma mowy. Dowodzi tego tryb aresztowania Nawalnego przypominający proces kiblowy - charakterystyczny dla okresu stalinowskiego choćby w Polsce. Odbywał się on nie na sali sądowej, lecz w celi więziennej. Sędzia, ławnicy i ewentualnie inne osoby zajmowały krzesła lub prycze. W tej sytuacji sądzonemu jako jedyne miejsce do siedzenia pozostawał sedes. Barwnie takie procedury sowieckiej sprawiedliwości - aktualne jak widać obecnie w Ro- Nawalny zdecydował się na osobiste poświęcenie dla lepszej przyszłości Rosji, na męstwo. Aie czy to coś da? sji - opisywał także nasz bohaterski pilot Stanisław Skalski. As myśliwski z czasu drugiej wojny światowej siedział w więzieniu na Rakowieckiej i kiedy zabierał się do zjedzenia obiadu, poprowadzono go do jakiegoś pokoju, a tam osobnik w mundurze skazał go na śmierć za szpiegostwo. Po czym Skalski wrócił do celi i zdążył jeszcze zjeść ciepłą zupę. Moskiewski wymiar sprawiedliwości się nie certoli, trzask prask i po krzyku. Nawalnemu tkwiącemu w trybach bezprawia nie pomogą prawnicy. Naciski na rosyjskich przywódców ze strony zachodnich obrońców praw człowieka i polityków już w jego sprawie były i nic nie dały. Tuż po otruciu Nawalnego i przewiezieniu go do Berlina kanclerz Republiki Federalnej Angela Merkel nie wykluczała dotkliwego ukarania Rosjan, czym byłaby rezygnacja z dokończenia gazociągu Nord Stream 2. W podobnym duchu wypowiadał się niemiecki minister spraw zagranicznych Heiko Maas, ale takie wzburzenie i oburzenie trwały krótko. W tym tygodniu w Niemczech Federalna Agencja Morska i Hydrograficzna ogłosiła, że prace nad ukończeniem gazociągu zostaną niezwłocznie rozpo- częte, a nawoływanie Rosjan do rzetelnego śledztwa w sprawie otrucia opozycjonisty to były tylko słowa, słowa, słowa... Teraz też z Zachodu płyną wezwania do uwolnienia Nawalnego, ale nikt ich w Rosji nie bierze pod uwagę. Aresztowany nie może także liczyć na presję ze strony słabej opozycji rosyjskiej. Nie ma ona takiej mocy, żeby zmobilizować ludzi do masowych protestów przeciwko więzieniu Nawalnego. Jest on wprawdzie liderem przeciwników rządów Putina, ale przed wyborami w 2018 roku nie słyszało o nim 53 proc. Rosjan. Od ubiegłego roku, od sprawy otrucia, jego nazwisko zna 78 proc. obywateli, lecz nie przekłada się to na polityczną siłę, z którą władza w Moskwie musiałaby się liczyć do tego stopnia, żeby Nawalnego wypuścić. Był on już znany przecież wcześniej milionom ludzi, głównie młodych, którzy oglądali jego programy na youtube krytykujące rządy Putina, ale to nie przeszkadzało władzy w aresztowaniach opozycjonisty i preparowaniu przeciwko niemu lipnych zarzutów. „Bloger bez znaczenia" „Berliński pacjent" - mówił o nim rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Piesków. Jego szef Putin w ogóle nigdy nie wymienił nazwiska Nawalnego. Byłby to bowiem „za duży zaszczyt" dla „pozbawionego jakiegokolwiek znaczenia blogera" i zwróciłoby na niego za dużą uwagę. Być może takie nastawienie obu panów jest w jakimś stopniu autentyczne - bo co im taki Nawalny może zrobić? Nic! Absolutnie nic! Może ich najwyżej trochę drażnić przedstawianiem wyników swoich śledztw na temat ich korupcji, a także na przykład korupcji premiera, prezydenta i znów premiera Dmitrija Miedwiediewa, korupcji prokuratora generalnego Jurija Czajki czy korupcji nowego premiera Michaiła Miszustina. Publikuje je w sieci i są to wywody przekonujące, błyskotliwe i dowcipne. Do Miedwiediewa, który niedawno niespodziewanie ustąpił z funkcji premiera Rosji, ale wciąż jest przewodniczącym partii Putina Jedna Rosja, Nawalny i jego śledczy team dobrali się przez zakupy w internecie - przez sportowe buty i modne koszulki. Porównali listę zakupów słynącego z zamiłowania do ubrań i gadżetów Miedwiediewa, które dla niego robił jego zaufany człowiek, ze zdjęciami polityka umreszczanymr przez mego na instagramie czy twitterze i odnaleźli konkretne buty na nogach i koszulki na grzbiecie. A ów zaufany człowiek -jak się okazało w wyniku drobiazgowego śledztwa - świadczył także inne usługi dla szefa, już znacznie większego kalibru. Tworzył z kilkoma innymi zaufanymi osobami pajęczynę osobistych powiązań, zarządzał z nimi siecią firm i nieruchomości, które w całkowicie korupcyjny sposób przyniosły Miedwiediewowi majątek w wysokości l mld doi. To wszystko udowadnia Nawalny w sposób dobitny i przejrzysty, a także w tonie szyderczym, posługując się tym orężem bezsilnych - w trwającym około 50 min materiale co jakiś czas pojawia się kompromitowany Miedwiediew, notabene założyciel Fundacji Walki z Korupcją, z wypowiedziami w rodzaju: „Korupcja nie powinna być jedynie nielegalna, ona powinna stać się moralnie nieakceptowana" czy „Wypowiedzieliśmy wojnę korupcji. My naszego wroga znamy"... Pod koniec materiału o tych wszystkich przekrętach, wielomilionowych (w dolarach) łapówkach od oligarchów, posiadłościach w Rosji i m.in. w Toskanii, o jachtach i pałacu w Sankt Petersburgu pada z ust Nawalnego znamienne zdanie: „Miedwiediew może kraść tak wiele i tak otwarcie, ponieważ Putin robi to samo, tyle że na jeszcze większą skalę"... No cóż, taki facet jak Nawalny potrafi zaleźć za skórę i wkurzyć. Dwa scenariusze -oba pesymistyczne Aleksiej Nawalny mógł być względnie bezpieczny, gdyby został poza Rosją. To jednak doprowadziłby w efekcie do jego marginalizacji jako polityka, jego wpływ na sytuację w ojczyźnie byłby znikomy. Tak stało się z innymi uchodźcami politycznymi, Kasparowem i Chodorkowskim, i Nawalny nie chciał podzielać ich losu. Wybrał scenariusz numer dwa - wrócą. Został aresztowany, będzie później odesłany gdzieś do jakiegoś ośrodka karnego i odizolowany. Jego głos będzie cichł... Bo choć Nawalny zdecydował się na osobiste poświęcenie dla lepszej przyszłości Rosji, na męstwo, czy to coś da? Też się tak pytaliśmy w Polsce przed Solidarnością i przełomem. A potem zmieniły się okoliczności. Zbliżenia Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Potajemny poród przestaje być potajemny, gdy kobieta trafia do szpitala. Później do akcji wkraczają policja i prokurator Jedno życie zabiła, a drugie zmarnowała AnnaGronczew5ka anna.gronczewska @pofckapr«s.pl Ludzkie dramaty Grochówek to niewielka wieś kolo Kutna. Klaudię znali tu wszyscy. Nie mogą uwierzyć, że 17-letnia dziewczyna zabiła zaraz po porodzie swoje dziecko. Ale takie historie wcale nie są rzadkością. Klaudia mieszkała w niedużym domu z ojcem i starszym o siedem lat chłopakiem. We wsi specjalnie nie chcą o nich rozmawiać. Mają już dość szukania sensacji, choć ta sytuacja wszystkich zszokowała. Nie przypuszczali, że w ich wsi może dojść do takiej tragedii. Rodzina Klaudii niczym specjalnie się nie wyróżniała -mówijedna z mieszkanek wsi. -Ona była cicha, spokojna. Nikt nie widział, że była w ciąży. Niedawno umarła jej matka. Została z ojcem i tym swoim chłopakiem, starszym o kilka lat. Tragedia rozegrała się na początku stycznia. Klaudia zaczęła krwawić z dróg rodnych. Ojciec zapakował córkę do samochodu i zawiózł ją do szpitala w Łęczycy. Tam lekarze stwierdzili, że Klaudia kilka godzin wcześniej musiała rodzić. Poroniłam - powiedziała lekarzom Klaudia. Płód miał znajdować się w łazience. Do Grochówka wysłano policjantów. W łazience znaleźli foliową torbę, a w niej zakrwawiony ręcznik i łożysko... Policjanci szybko dokonali też innego wstrząsającego odkrycia. Na podwórku natknęli się na ciało noworodka. Chłopiec nie żył. Leżał w pobliżu budynków gospodarczych, koło plastikowych pojemników... Lekarze uznali, że leżącą w szpitalu dziewczynę można przesłuchać. Ta jednak odmówiła składania wyjaśnień. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Klaudia ukrywała ciążę. Nie wiedział o niej jej ojciec, a także chłopak, który jest prawdopodobnie ojcem dziecka. Skąd ta rana na główce? Jak powiedział Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, z udziałem prokuratora, policjantów i biegłego z zakresu medycyny sądowej dokonano oględzin ciała noworodka. Ustalono, że dziecko urodziło się żywe, w ósmym lub dziewiątym miesiącu ciąży. Biegły stwierdził też ranę na główce chłopca. W Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi przeprowadzona została sądowo-lekarska sekcja zwłok, która dała podstawy do stwierdzenia, że dzie- cko urodziło się żywe, a prawdopodobną przyczyną śmierci był rozległy uraz głowy, który mógł być spowodowany „narzędziem tępokrawędzistym" -mówi Krzysztof Kopania. Prokuratura Rejonowa w Łęczycy przedstawiła 17-let-niej Klaudii zarzut zabójstwa noworodka. Grozi jej za to nawet 25 lat więzienia. Klaudia nie przyznaje się do winy. Nie chce też składać wyjaśnień. Z ustaleń wynika, że dziewczyna ukrywała ciążę i nie korzystała z pomocy lekarskiej, może to świadczyć o działaniu ze z góry podjętym zamiarem pozbawienia dziecka życia - mówi Krzysztof Kopania. Zagadkowa śmierć w pożarze To niejedyny przypadek śmierci noworodka w podejrzanych okolicznościach, jaki miał miejsce w ostatnim czasie. Do tragedii doszło również w grudniu minionego roku w powiecie piotrkowskim. 15-letnia dziewczyna urodziła w domu dziecko. Okazało się, że noworodek nie żyje. Wezwano pogotowie, dziewczynę i dziecko zabrano do szpitala. Tam potwierdzono, że noworodek jest martwy. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim. Śledczy będą ustalać, czy noworodek zmarł śmiercią naturalną w wyniku przedwczesnego porodu czy urodził się martwy. W lutym 2020 roku do szokującej historii doszło w Rososzy koło Łasku w województwie łódzkim. W pożarze zginęła trzytygodniowa Oliwia... Strażacy dostali informaqę, że pali się stodoła. Ogień wydobywał się też z domu. Po ugaszeniu pożaru w budynku mieszkalnym strażacy znaleźli włoki trzytygodniowej dziewczynki. Zaczęli kojarzyć fakty. Uznali, że ogień nie mógł się przenieść ze stodoły na dom. Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa 36-letniej matce Oliwii. Kobieta została aresztowana. W okolicy mówiono wówczas, że matka oblała dziewczynkę benzyną i podpaliła... Na podwórku policjanci natknęli się na ciało noworodka. Chłopiec nie żył. Leżał w pobliżu budynków gospodarczych, koło plastikowych pojemników. Klaudia twierdzi, że dziecko urodziło się martwe W 2017 roku doszło do zabójstwa noworodka w Lublinie. 21-letnia wtedy Weronika, studentka pedagogiki, ukrywała ciążę. Nie wiedziała o tym jej rodzina, a także ojciec dziecka. W dniu porodu dziewczyna źle się czuła. Zrobiła chłopakowi śniadanie, a potem przygotowała sobie kąpiel. Dziecko urodziła w wannie. Dziewczynka ważyła około 3000 gramów. Następnie Weronika owinęła dziecko w trzy ręczniki, włożyła do torby foliowej i ukryła pojemniku na pościel w wersalce. Torbę foliową zawiązała na supeł. O porodzie nikomu nie powiedziała, ale tego samego dnia wieczorem zemdlała. Rodzice zawieźli ją do szpitala. Tam lekarze stwierdzili, że dziewczyna niedawno rodziła. Zawiadomiono policję, która odkryła ciało. Weronika wciąż przekonywała, że jej dziecko urodziło się martwe. Sąd jednak uznał, że była winna jego śmierci i skazał ją na 10 lat więzienia. Dziecko? Jest u dobrych ludzi Do więzienia trafiło też małżeństwo ze Zgierza - Monika i Karol W. Do tej tragedii doszło w lipcu 2012 roku. 31-letnia wtedy Monika była w ciąży. Nie chciała dziecka. Wzięła środki wczes-noporonne. Nie za bardzo pomogły. Siedząc na sedesie urodziła chłopca. Odcięła pępo- winę, ale jej nie zawiązała. Gdy z pracy wrócił jej mąż, wrzucił ciało martwego synka do śmietnika. Po jakimś czasie je wyjął i zakopał w pobliskim lesie. Po tym porodzie Monika trafiła do szpitala. Tam lekarze zorientowali się, że niedawno urodziła dziecko. Po odwołaniach Kornel W. trafił na 9 lat do więzienia, a jego żona na 6 lat. Do kolejnego zabójstwa noworodka doszło w Zgierzu w lutym 2017 roku. Na policję dotarła informacja, że 31-letnia Lidia M. była w zaawansowanej ciąży, ale dziecka nie ma. Koleżanki pytały co zrobiła z potomkiem, ale Lidia ciągle zmieniała wersję wydarzeń. Raz mówiła, że poroniła, innym razem, że urodziła chłopca i zostawiła go w szpitalu. Opowiadała też, że oddała dziecko pod opiekę dobrych ludzi. Policjanci pojawili się w mieszkaniu zajmowanym przez Lidię, później rozpoczęli także poszukiwania w okolicy. W pobliskim lesie znaleźli w końcu zakopane zwłoki. Ustalono, że Lidia urodziła żywego chłopca. Zrobiła to w mieszkaniu 62-letniego Jerzego G., u którego pomieszki-wała. Mężczyzna był obecny przy porodzie. Poprosiła go, by podał jej nożyczki. Odcięła nimi pępowinę. Potem kazała mężczyźnie wynieść na dwór no- worodka i zakopać. Podczas porodu obecna była też jej koleżanka Paulina, która nie zrobiła nic, by uratować dziecko. Sekcja zwłok wykazała na ciele dziecka liczne rany. Lidię M. skazano na 15 lat więzienia, Jerzego G. na 11 lat, a Paulinę S. na rok i trzy miesiące pozbawienia wolności. Psychoza czy plan zabójstwa? Czesław Michalczyk, psycholog i biegły sądowymówi, żedo zabójstwa noworodka może dojść w czasie tzw. psychozy poporodowej. -Sam poród jest trudną, bolesną sytuacją dla kobiety -mówi Czesław Michalczyk. -Psychozę poporodową traktuje się jako zaburzenie psychiczne. Kobieta może wtedy zrobić dziecku krzywdę, a nawet je zabić. Mamy tu do czynienia z wyłączeniem poczytalności. Nie zawsze jednak do zabójstwa noworodka dochodzi w psychozie poporodowej. Bywa, że kobieta zachodzi w niechcianą ciążę i od początku ją ukrywa. Myśli cały czas jak pozbyć się dziecka. Ale tylko biegli psychiatrzy mogą rozstrzygnąć, czy mamy w danym przypadku do czynienia z psychozą poporodową czy to celowe działanie. W Grochówku ludzie cały czas myślą o Klaudii. Nie rozumieją dlaczego zdecydowała się na taki krok i zabiła dziecko.Przecież dziś to nie wstyd mieć dziecko bez ślubu - mówią. - Mogła dziecko zostawić w szpitalu, a jak się wstydziła, to włożyć do Okna Życia. A tak jedno życie zabiła, a swoje zmarnowała. Okno Życia to miejsce, w którym matka może pozostawić anonimowo swoje dziecko bez narażania jego życia i zdrowia. To alternatywa dla porzucenia noworodka na śmietniku czy zabicia. Caritas Archidiecezji Łódzkiej utworzyła w okolicy trzy Okna Życia: w Piotrkowie Trybunalskim, Łodzi i Pabianicach. Oprócz Okien Życia Caritas w Łodzi działa jeszcze Okno Nadziei w Centrum Medycznym im. L. Rydygiera, przy ul. Sterlinga 13. Uratowano dzięki nim 13 dzieci. W środku grudniowej nocy ubiegłego roku siostry urszulanki z domu przy ul. Obywatelskiej 60 w Łodzi obudził dzwonek. Szybko podbiegły do Okna Życia. Znalazły w nim dopiero co narodzonego chłopca. Dziecko było nagie, zawinięte tylko w koc. Chłopiec wyglądał na zdrowego, nie był wyziębiony -mówi siostra Anna, przełożona domu Sióstr Urszulanek w Łodzi. - Ubrałyśmy go i ochrzciłyśmy „z wody", nadając mu imię Edward. Do tego Okna Życia trafiło już czworo dzieci. W kwietniu i maju 2016 roku znaleziono tam dwie dziewczynki, a w grudniu ubiegłego roku - chłopca. ©® Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Mieszkań więcej niż za Gierka. Trzy rekordy budowlanki w 2020 roku Trudny czas pandemii znakomity dla budowlanki. Nąjbardziej zaskoczył grudzień Przemysław Zańko przemyslaw.zanko@poiskapress.pl Tylu mieszkań, co w2020r.. nie oddano do użytkowania od czasów Edwarda Gierka - wynika z danych GUS. Mimo pandemii, na rynek wprowadzono aż222 tys. nowych lokali. czyli najwięcej od1980r. Nie był to jednak jedyny imponujący rekord, jaki padł w budownictwie mieszkaniowym. Przez 40 lat osiągnięcia budowlane głębokiego PRL-u pozostawały niedoścignionym wzorem. Choć deweloperzy z roku na rok budowali coraz więcej, boomu mieszkaniowego z lat 1978-1980 wciąż nie udawało się dogonić - aż do teraz. W roku szalejącej pandemii oddano do użytku aż 222 tys. nowych mieszkań. - Wyniki budownictwa mieszkaniowego w 2020 r. są rekordowe - podkreślają w rozmowie z ISB News eksperci banku PKO BP. - Drugi rok z rzędu zostało oddane do użytku ponad 200 tys. mieszkań. Ostatni raz poziom 200 tys. był przekroczony w 1980 r., a najwyższy wynik 284 tys. mieszkań został osiągnięty w 1978 i 1979 Gdzie najwięcej mieszkań? Najwięcej lokali buduje się w dużych miastach i na obszarach podmiejskich wokół nich. Bardzo aktywny w budowlance jest też jednak cały pas nadmorski, gdzie szczególnie chętnie mieszkania kupują inwestorzy. Dużo budują również inne powiaty z potencjałem tury- Pandemia nie wstrzymała prac na budowach. Mimo utrudnień, liczba wybudowanych mieszkań okazała się rekordowa stycznym, m.in. ełcki, kartuski czy jeleniogórski - również z myślą o inwestorach chcących zarabiać na wynajmie. Szacuje się, że w 2020 r. łączna liczba lokali mieszkalnych w Polsce przekroczyła 15 min. Czy jednak uda się pobić absolutny roczny rekord z epoki Gierka - 284 tys. nowych mieszkań w 1979 r.? Jeśli tak, to raczej nie w tym roku. Niepewność związana z pandemią sprawiła, że deweloperzy rozpoczęli o 5,7 proc. mniej budów niż rok wcześniej, więc w 2021 r. zapewne oddadzą do użytku mniej lokali. Grudniowe rekordy w budowlance Według GUS nie był to jednak jedyny rekord, jaki padł w budowlance w 2020 r. Dwa kolejne przyniósł grudzień. Po pierwsze, rekordowa okazała się liczba mieszkań wprowadzonych na rynek w ciągu jednego miesiąca - było to aż 25 537 lokali. Po drugie, urzędy wydały oszałamiającą liczbę pozwoleń na budowę mieszkań i domów: 34 589 sztuk, co było najwyższym miesięcznym wynikiem w historii. Liczby te wyglądają jeszcze bardziej imponująco, jeśli po- równać je z wynikami za poprzednie miesiące i lata. Nowych mieszkań oddanych w grudniu 2020 r. było o 30,4 proc. więcej niż w listopadzie 2020 r. i o 15,7 proc. więcej niż w grudniu 2019 r. Z kolei w przypadku pozwoleń na budowę wynik grudniowy był o 56,1 proc. lepszy niż miesiąc wcześniej i aż o 72,1 proc. lepszy niż rok wcześniej. Skąd tak dużo pozwoleń na budowę? - Ogromną niespodzianką jest gigantyczny, przekraczający 25 tys. jednostek grudniowy wynik pozwoleń deweloperskich. To zapewne pokłosie zmian warunków technicznych w 2021 r. - uważa Jarosław Jędrzyński, ekspert serwisu RynekPierwotny.pl cytowany przez GetHome.pl. Chodzi o nowe, zaostrzone wymogi dotyczące m.in. izolacyjności cieplnej, jakie od l stycznia202l r. muszą spełniać wszystkie nowe oraz modernizowane budynki. Ponieważ lepsze ocieplenie oznacza dla inwestora wyższe koszty budowy, wiele osób starało się uzyskać pozwolenie na budowę jeszcze w 2020 żeby móc budować w zgodzie ze starymi (i tańszymi) wymogami. Zapewne to właśnie dlatego w grudniu w kwestii pozwoleń padł rekord. Ceny mieszkań rosną szybko Trzy rekordy w sektorze budownictwa mieszkaniowego cieszą, jednak warto wspomnieć o jeszcze jednym - raczej smutnym. W III kwartale 2020 r. padł też bowiem w Polsce rekord cenowy. Jak podał Narodowy Bank Polski, w 11 z 17 największych miast kraju odnotowano najwyższe w historii ceny mieszkań. W skali roku nowe lokale podrożały nawet o 13,5 proc., a w stolicy metr kwadratowy nieruchomości po raz pierwszy kosztował ponad 10 tys. zł. Duże, nawet kilkunastoprocen-towe podwyżki cen odnotowano też na rynku wtórnym. Drożyzna na rynku w Polsce uderza jeszcze bardziej, jeśli spojrzeć na inne kraje Europy. Według danych Eurostatu w 2020 r. nasz kraj znalazł się na drugim miejscu w całej Unii Europejskiej, jeśli chodzi o tempo wzrostu cen mieszkań. W niechlubnym zestawieniu wyprzedził nas jedynie male Luksemburg. Jednocześnie wiele wskazuje na to, że ceny będą nadal rosnąć. Choć podczas pandemii sprzedaż mieszkań spadła - wg firmy JLL o blisko jedną piątą -wynikało to raczej z problemów finansowych klientów niż z braku chętnych na zakup. Popyt na lokale wciąż jest bardzo wysoki, a to oznacza, że deweloperzy nie mają powodu obniżać cen. ©® Zgłoś piec albo płać. Powstaje Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków Przepisy Przemysław Zańko przemyslaw.zanko@polskapress.pl W2021 r. ma zostać uruchomiona centralna baza. do której trafią dane o źródłach cie-pła w polskich domach. Za nie-Zgloszenie pieca będą kary. Najprawdopodobniej w tym roku właściciele domów będą musieli zgłosić urzędnikom, czym ogrzewają budynek. WI kwartale2021r. ruszą prace nad Centralną Ewidencją Emisyjności Budynków - bazą danych, która wg rządu ma pomóc w walce ze smogiem. Ogrzewanie do zgłoszenia CEEB będzie bazą danycli o źródłach ciepła używanych m.in. w domach i budynkach wielorodzinnych. Później do bazy trafią też wyniki przeglądów kominiarskich i wpisy o tym, czy dana osoba skorzystała z programu wymiany pieca lub dopłat do termo-modernizaqi. Dzięki tej wiedzy gminom ma być łatwiej planować np. walkę z „kopciu-chami". Jak podała p.o. Głów- nego Inspektora Nadzoru Budowlanego Dorota Cabańska, najszybciej ruszą elektroniczne deklaracje. Będziemy w nich określać źródła ciepła o nominalnej mocy cieplnej do l MW. Jeżeli nie będzie opóźnień, to właśnie w pierwszym kwartale 2021roku zaczniemy budować oprogramowanie umożliwiające zbieranie tych danych - mówi Cabańska cytowana przez serwis Bankier.pl. Ilość podawanych danych na być jak najmniejsza. Zgłoszeniu będą podlegały wszystkie typy źródeł ciepła, od kot- łów na paliwo stałe po pompy ciepła i kolektory słoneczne. Kiedy ruszą deklaracje CEEB? Nie wiadomo dokładnie, kiedy na właścicieli domów spadnie Dzięki wiedzy z CEEB o tym, w jaki sposób Połacy ogrzewają swoje domy. gminom ma być łatwiej walczyć z problemem smogu nowy obowiązek. W 2021 r. minister właściwy ds. budownictwa opublikuje komunikat uruchamiający deklaracje. 3 miesiące później ich składanie stanie się możliwe. Od tej chwili właściciele i zarządcy nieruchomości będą mieli 12 miesięcy na dopełnienie obowiązku. Kto tego nie zrobi, zapłaci grzywnę. Mniej czasu na złożenie deklaracji będą miały osoby, które budują dom. W tym przypadku źródło ciepła trzeba będzie zgłosić w ciągu 14 dni od daty jego uruchomienia. Tu również za brak deklaraqi przewidziano grzywnę. Spiszą 6 min budynków Baza CEEB ma powstać w latach 2021-2023, m.in. dzięki dofinansowaniu z UE na kwotę ok. 30 min zł. Projekt będzie uruchamiany etapami - najpierw ruszą deklaracje o źródłach ciepła, zaś ok. II-III kwartału 2022 r. zacznie się zbieranie danych m.in. o uzyskanych przez właścicieli domów dopłatach. Do CEEB rocznie mają trafiać dane na temat ok. pół miliona budynków. © Dom/ogłoszenia drobne Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.02.2021 Ogrody deszczowe: moda, która dąje zyski Aleksandra Chomkka aieksandra.choniicka@gk24.pl Coraz częściej jesteśmy świadkami ekstremalnych sytuacji, za które odpowiadają zmiany klimatu. W ubiegłych latadi w czasie wakacyjnych ifialów były już cbamatyczne sygnały z kilku polskich miast o ograniczaniu dostaw wody.Tymczasem beztrosko ją marnujemy, np. gdy chodzi o deszczówkę. Problem ten nie powstał wczoraj, eksperci od dłuższego czasu wskazują, że zasoby wody nikną w oczach i proponują rozwiązanie: tworzenie „miast-gąbek", które mają zatrzymać „uciekającą" wodę deszczową, przecho- wać ją i umożliwić naturalne wsiąkanie w grunt, gdzie dzięki procesom przyrodniczym zostanie oczyszczona. Pomóc w tym ma tworzenie terenów zielonych i wdrażanie rozwiązańsprzyjają-cych retencji. Na ten apel odpowiedziały nie tylko samorządy, ale również firmy deweloperskie. Można to nazwać swoistą modą na ekologię, alenawielunowych osiedlach już widać troskę o retencję wód opadowych. Deweloperzy dziśrobią wiele, by współtworzyć błękitnozieloną infrastrukturę i wspierać lokalne ekosystemy. Zaczynająbu-dować zielone dachy, kopać nieckibioretencyjne, pozwalaćpnączom piąć się po fasadach budynków i dbać o bioróżnorodność na łąkach kwietnych i w parkach kieszonkowych tworzonych w ramach swoich inwestycji. Okazuje się, że wiele rozwiązań ekologicznych jest korzystna Łąki kwietne, ażurowe parkingi, place zalewowe, ogrody deszczowe, a nawet deszczowe place zabaw - to jest dziś modne nych ekonomicznie, jaknaprzy-kład alternatywne dla podziemnej kanalizacji deszczowej systemy powierzchniowej retencji miejskiej, tworzone przez zielone dachy czy ogrody deszczowe wyjaśnia Joanna Rayss, architekt krajobrazu. - Ogrody deszczowe to faktycznie okresowe mikro zbiorniki retencyjne w formie niewielkich niecek obsadzonych roślinnością (hydrofitowa, ale czasem wystarcza wilgociolubna odporna na okresowe zalewanie. Celem jest pozostawienie wody opadowej w środowisku maksymalnie zbliżonym do naturalnego. To istota tzw. Naturę Based Solutions, w których od natury właśnie czerpiemy inspirację dla rozwiązańinżynieryjnych. Wodę spływającą z dachów, chodników, ulic, parkingów i innych utwardzonych powierzchni traktuj emy jak cenny zasób, zarzą-dzająckierunkamijej spływuiza-silając (tworzoną jako rekompensata) zieleń, która także pełni poniekąd funkcję zielonej infrastruktury: dostarcza nam usług, które możemy zamienić na wartości finansowe, jak na przykład zmniejszenie ryzyka powodzi. Co ważne, tak tworzona zieleń, dzięki swej bioróżnorodności jest także dużo tańsza w utrzymaniu dla powstających wspólnot mieszkaniowych, a ekonomia - zarówno inwestycji jak i przyszłego utrzymania -jestjednazkłu-czowych elementów w podejmowaniu decyzji współczesnego mieszkańca. Potencjalni klienci coraz większą uwagę przywiązują do terenów zielonych i rekreacyjnych zarówno w obrębie inwestycji, jak i w najbliższej okolicy - mówi Paweł Badziąg, kierownik biura sprzedaży Robyg w Gdańsku - Utożsamiają bliskość zieleni i lasów z dobrym samopoczuciem, zdrowiem psychicznym i aktywnością. Jeśli chodzi o rolę wody i samą retencję, to ta wiedza nadal nie jest zbyt duża, ale i tu sytuacja ulega zmianie - dodaje. - Interesujące koncepcje, zwłaszcza te atrakcyjne wizualnie (np. ogrody deszczowe, a także pnącza) sprawiają, że wiele osób pyta o powód ich tworzenia. Drobne Jakzamieścić ogłoszenie drołm? Telefonicznie: 943473516 rzez inter et ibo.polskapress.pl W Biurze Ogłoszeń: Oddział