Z PRAC RADY MINISTRÓW Ceny artykułów spożywczych nie ulegną w roku 1973 podwyżce WARSZAWA (PAP) Jak informuje rzecznik prasowy rządu — 31 października br. Rada Ministrów przy udziale przedstawiciela CRZZ rozpatrzyła i przyjęła uchwalę w sprawie polityki cen detalicznych oraz dalszej poprawy zaopatrzenia rynku w 1973 r. Kierując się postanowieniami Biura Politycznego KC PZPR z dnia 30 października br. w sprawie stabilizacji cen detalicznych na podstawowe artykuły żywnościowe, Rada Ministrów postanowiła, że ceny tych artykułów, a przede wszystkim mięsa i przetworów mięsnych, mąki, chleba, kasz, makaronów i innych przetworów zbożowych, mleka i serów, tłuszczów konsumpcyjnych, cukru oraz soli nie ulegną podwyżce w ciągu 1973 roku. Na cmentarzach. Fot. Jerzy Patan Święto Zmarłych — — dzień pamięci NA WSZYSTKICH CMENTARZACH w migotliwym świetle lampek i świec miliony ludzi zespalają się w akcie hołdu zmarłym i poległym. Spotykamy się w tym dniu przy grobach bliskich i nieznajomych, aby uczcić ich pamięć. Nigdzie chyba na świecie nie odwiedza się tak tłumnie jak u nas grobów i cmentarzy w dniu 1 listopada. Nigdzie też żywi nie przychodzą do zmarłych z tak silnym przeświadczeniem, że ich indywidualne dramaty i rozstania posiadają ponadto wymiar ogólny; w kraju, w którym śmierć za Ojczyznę, i dla Ojczyzny stała się niemal synonimem śmierci jako takiej. Naród, który zachowuje historyczną ciągłość swego istnienia, który potrafił przetrwać najgorsze burze dziejowe, zachować swoją niepowtarzalną osobowość — taki naród musi umieć pamiętać. Święto Zmarłych jest u nas dniem pamięci. W skupionym hołdzie wyrażamy pamięć o najbliższych (dokończenie na str. 2) W Bratysławie otwarta została wystawa p3nad 400 tytułów wydawnictwa PWN. Na zdjęciu: na wystawie telefoto WIZYTA konsula generalnego ZSRR (Inf. wł.). W poniedziałek i we wtorek przebywał w Koszalinie konsul generalny Związku Radzieckiego w Szczecinie, tow. Wasylij OWCZAROW. Konsul PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE Się Nakład: 124.011 Cena 58 m Przedłużenie na okres dalszego roku tj. do końca 1973 r. stabilizacji cen podstawowych artykułów żywnościowych; przy równoczesnym utrzymaniu dynamicznego wzrostu średnich płac i dochodów ludności wiej skiej ma doniosłe znaczenie społeczne, ekonomiczne i polityczne. Stało się ono możliwe dzięki pomyślnym rezultatom, jakie gospodarka nasza osiąga (dokończenie na str. 2) ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XXI Na str. 2 publikujemy radiowo-telewizyjne PRZEMÓWIENIE prezesa Rady Ministrów Piotra Jaroszewicza wygłoszone w dniu wczorajszym Środa, 1 listopada 1972 r. Nr 306 (6427) I sekretarz KW FZPB na spotkaniu w WKZZ Kierunki prasy związkowej przed VII Kongresem Drugi dzień pobytu delegacji w NRD BERLIN (PAP) We wtorek w drugim dniu pobytu w NRD delegacja Sejmu PRL rozpoczęła podróż po kraju. Przewódriczący delegacji — członek Biura Politycz nego, sekretarz KC PZPR, po seł Franciszek Szlachcic zwiedził jedną z największych budów w NRD — kombinat azotowy Pieatritz w okręgu Hal le. Zapoznał się on tam z doświadczeniami zebranymi we współzawodnictwie socjallstycz nym ludzi pracy NRD z okazji 50. rocznicy ZSRR. Soótkał się on także z pracownikami pol skimi zatrudnionymi na placu budowy. Cześć naszej delegacji przebywała w tym dniu w Neubrandenburgu, gdzie spotkała się z radnymi oraz zwiedziła nowe osiedle, obiekty kulturalne i socjalne miasta. złożył wizyty: I sekretarzowi KW PZPR. tow. Władysławowi Kozdrze oraz przewodniczą cemu Prezydium WRN, ob. Wacławowi Geigerowi. Spotkał się także z przewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego TPPR, tow. Bolesławem Bie-lankiewiczem. W czasie swojego pobytu, konsul generalny ZSRR zapoznał się z przygotowaniami do c-bchodów 55. rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej oraz 50-lec^a powstania Związku Socjalistycznych Republik Rad, na Ziemi Koszalińskiej. Tow. Wasylij Owczarow przekazał serdeczne pozdrowienia aktywistom partyjnym i społecz-, nym za ich zaangażowanie i żywy udział w przygotowaniu obchodów obydwu doniosłych, dla Związku Radzieckiego. Polski i całego mię dzy naród owego ruchu robotniczego, rocznic. Ze swojej stro ny I sekretarz KW i przewodniczący Prez. WRN. prze-! kazali konsulowi serdeczne | życzenia dla ludzi radzieckich. prosnoza pogody Zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i lokalnymi J rozoogodzeniami. Gdzieniegdzie mgły mogące powodować mżawkę. Temperatura maksymalna od 9 st. na wschodzie do 14 st. lokalnie na poludnii* Wiatry sła>«». zmienne. W Koszalinie odbyło się wczoraj spotkanie I sekretarza KW PZPR — tow. WłaJy-sSawa Kozdry z kierownictwem WKZZ Przewodniczący WKZZ - Saturnin Skrzyp czyński i sekretarz WKZZ — Stanisław Socha poinformowa li I sekretarza KW o głównych problemach i kierunkach pracy przed zbliżającym się VII Kongresem Związków Zawodo wych. E. GIEREK PRZYJĄŁ AMB. J. SZYSZKO WARSZAWA 31 października I sekretarz KC PZPR Edward Gierek przyjął ambasadora PRL w Ludowej Republice Bułgarii Jerzego Szyszko. PLENUM KW PZPR W BIAŁYMSTOKU BIAŁYSTOK Wczorai odbyło się plenum KW PZPR w Białymstoku. Te matem obrad była ocena sytuacji gospodarczej województwa w okresie minionych trzech kwartałów br. PODPISANIE PROTOKOŁU WARSZAWA W wyniku rozmów przeprowadzonych miedzy rządowymi delegacjami, Polski i Jugosławii, 31 października podpisano w Warszawie protokół o wzajemnych dostawach towarów w 1973 r. Zakłada on 26-procentowy wzrost wymiany towarowej między obu krajami w Dorównaniu z rokiem bieżącym. 24 śmiertelne ofiary katastrofy kolejowej w NRD BEKLIN (PAP) Liczba śmiertelnych ofiar w katastrofy kolejowej, która żyła sie w poniedzia łek w po obliżu stacji kolejowej Schweinshurg - Culten (NRD) wzrosła we wtorek z 21 do 24, W wyniku zgonu 3 ciężko rannych, 70 osób zostało rannych. We wtorek rano zostały zakończone' prace nrzy uorzatnięciu torów z czę ści rozbitych wagonów7 kolejowych. Podczas spotkania przedstawiono także dotychczasowy dorobek w realizeji zobowiązań produkcyjnych w ramach akcji „20 miliardów" oraz dodatkowych czynów społecznych i produkcyjnych podjętych dla uczczenia krajowych zjazdów branżowych związków zawodo wych i Kongresu. Ogólna wartość tych wszystkich zobowiązań przekracza obecnie kwotę 687 mln zł. Informując o najbliższych zadaniach koszalińskich związkowców, kierownictwo WKZZ przedstawiło plan spotkań z delegatami na Kongres oraz naj ważniejsze kierunki codziennej pracy: poprawa warunków socjalno-bytowych załóg, rozwój współzawodnictwa pracy oraz racjonalizacji i wynalazczości. I sekretarz KW PZPR — tow. Władysław Kozdra interesował się problemami socjal nymi i warunkami pracy załóg. Wskazał, że ogniwa i instancje związkowe mogą i po winny odgrywać jeszcze większą rolę w dalszej aktywizacji społeczno-gospodarczej województwa. (ew) Towarzysz edward gierek wśród metalowców Pruszkowa WARSZAWA (PAP) 31 października br. I sekretarz KC PZPR — EDWARD GIEREK przebywał wśród metalowców Pruszkowa, odwiedzając załogi Centralnego Biura Konstrukcyjnego Obrabiarek i wiodącego w kombinacie obrabiarkowym „Po nar — Komo przedsiębiorstwa — Zakładów 1 Maja. Inżynierowie i robotnicy oraz aktyw kierowniczy znanego w kraju i za granicą centrum polskiego przemysłu obrabiarkowego zapoznali E. Gierka i towarzyszących mu gospodarzy województwa Kazimierza Rokoszewskiego i Zbigniewa Zielińskiego z aktu alnymi i perspektywicznymi zagadnieniami produkcyjno--technicznymi i socjalno-bytowymi załóg, a także z problemami pracy partyjnej. Głównym kierunkiem działa nia zarówno CBKO, jak i „1 Maja" jest szybkie unowocześnianie asortymentu konstruowanych i produkowanych (dokończenie na str. 2) St Trepczyńskl w IColiferEiii NOWY JORK (PAP) Przewodniczący sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ, minister Stanisław Trepczyński, przebywał od 26 do 30 ubm. na terenie stanu Kalifornia. na zaproszenie uniwersytetu, Stanford. 3t. Trepczyński wygłosił odczyt na temat tendencji odprężeniowych w Europę i na świecie oraz roli ONZ w aktualnej sytuacji międzynarodowe! Spotkał się on również z przedstawicielami kół akademickich ośrodka ademickiego Stanford 23 ubm. zwiedził San Francisco gdzie od burmistrza miasta otrzymał svmbolićzne klucze. Z koki St. Trepczyński wręczył burmistrzowi San Francisco. J. Alioto. medal pamiątkowy z wizerunkiem Mikołaja Koper nika. Przewodn:czacy sesji Zgro-madzema Ogólnego NZ był również gościem rady dyrektorów Bank of America w San Francisco. Mlncj! dzień 31 października - OSA odmówiły podpisania porozumienia w sprawie przerwania wojny Walki na lądzie, naloty bombowców WASZYNGTON, PARYŻ (PAP) Amerykańskie lotnictwo nie ustannie bombarduje zarówno terytorium DRW jak i Wietnamu Południowego. Od ponie działku rano do wtorku rano samoloty „B-52 dokonały 12 nalotów na rejon portu Dong Hoi w DRW, zaś na Wietnam Południowry przeprowadziły 14 nalotów. Nadal kon centrowały się one głównie wokół Sajgonu oraz w delcie Mekongu. Siły wyzwoleńcze ostrzelały w tym samym czasie liczne pozycje wojsk sajgońskich oraz wielką bazę lotniczą w Da Nang. Tym razem ostrzelano ją z moździerzy, co wskazywałoby — zdaniem agencji France Presse — iż oddziały patriotyczne zbliżyły się do ba zy na odległość przynajmniej 3 km, gdyż taki zasięg maksy malny mają użyte do akcji moździerze kalibru 82 mm. Agencja Reutera, powołując się na Radio Hanoi doniosła, iż pilot amerykański, który w niedzielę wyskoczył na spadochronię z samolotu zestrzelonego nad Samoloty amerykańskie w dalszym ciągu bombardują terytorium DRW. Na zdjęciu: szkoła w jednym z miasteczek wietnamskich zbombardowana przez samoloty amerykańskie. CAF — VNA — telefoto DRW, wkrótce po wylądowaniu zginął od pocisków innych samolotów ame rykańskich, które ostrzelały rejon jego lądowania. Rzecznik reżimowego prezydenta Thieu oświadczył we wtorek w Sajgonie, iż wkrót ce Henry Kissinger przybędzie znów do Sajgonu dla przeprowadzenia nowych konsulta cji. Zdaniem rzecznika, nastą pi to po spotkaniu z przedsta wicielami DRW. Agencja France Presse, po wołując się na pogłoski krążą ce od poniedziałku w kołach dyplomatycznych w Waszyngtonie pisze, iż Kissinger uda się prawdopodobnie w tym tygodniu do Paryża, aby spotkać się tam z przedstawicielami DRW, celem ostatecznego ustalenia terminu podpisa nia porozumienia o zaprzesta niu wojny i przywróceniu po koju w Wietnamie. W Sajgonie we wtorek odbyło się kolejne spotkanie am basadora USA, Runkera z Thieu. Trwało ono godzinę. (dokończenie na str. 2) str. 4 1 9 Str. 2 GŁOS nr 306 (6427) Z prac Rady Ministrów (dokończenie ze str. 1) w wyniku dobrej, coraz lepiej zorganizowanej i wydajniejszej pracy całego społeczeństwa, jak również dzięki rysującym się już dziś realnie możliwościom podwyższenia zadań gospodarczych i produkcyjnych na 1973 rok w stosunku do ustaleń planu 5-letniego. Podejmując tę doniosłą decyzję, Rada Ministrów ustaliła jednocześnie kompleks zadań mających na celu dalszą poprawę sytuacji rynkowej. Za zadanie kluczowe uznano utrzymanie i utrwalenie równowagi rynkowej w 1973 r. poprzez zwiększenie dostaw towarów na rynek, rozszerzenie ich asortymentu i podniesienie jakości. Szczególnie odpowiedzialne zadania postawiono przed Ministerstwem Rolnictwa. Ma ono koordynować poczynania wszystkich instytucji i organizacji pracujących na rzecz rolnictwa tak, aby zapewnię jak najlepsze wykorzystanie środków przeznaczanych przez państwo na rozwój rolnictwa i zwiększenie jego produkcji, tak zwierzęcej jak i roślinnej. Poważną rolę do spełnienia ma także przemysł rolno-spożywczy, którego możliwości produkcyjne na skutek zwiększania nakładów inwestycyjnych i modernizacji wyposażenia stale rosną. Podstawowym zadaniem resortu jest maksymalne wykorzystanie tych rosnących możliwości, bardziej dynamiczne rozwijanie przetwórstwa artykułów spożywczych, optymalne wykorzystywanie surowców roślinnych i zwierzęcych oraz zwiększanie produkcji artykułów spożywczych i systematyczne wzbogacanie ich asortymentu. Rada Ministrów zaleciła także resortom przemysłowym zapewnienie w planie na 1973 r. jak i w toku jego realizacji zwiększonych dostaw artykułów na rynek, odpowiadających rosnącemu popytowi i wymaganiom klientów. Oznacza to konieczność wzmożenia wysiłków na rzecz wzbogacenia a-sortymentu produkowanych wyrobów, poprawy ich poziomu technicznego, jakości i e-stetyki wykonania. Postanowiono również wzmóc kontrolę nad producentami i jednostkami handlowymi w dziedzinie stosowania obowiązujących cen, a także nad prawidłowością wykonywania przez producentów zamówień handlu. Święto Zmarłych — dzień pamięci (dokończenie ze str. 1) członkach rodziny, przyjaciołach i sąsiadach. Pamiętamy tych, którzy odeszli u kresu swych dni, o tych, co zmarli wyniszczeni cierpieniem choroby. I o tych, których życie zostało przerwane przedwcześnie w latach ostatniej wojny. Polegli w 1939 reku, w walkach partyzanckich i powstańczych, na wszystkich frontach II wojny światowej, pomordowani na ulicach i w obozach koncentracyjnych — żyją w naszej pamięci. Pamięć ta trwa w sercach ludzi. Trwa, rozwija się dzieło, za które złożyli największą ofiarę, jaką tylko człowiek może uczynić — Polska sprawiedliwości społecznej. Dzień pamięci jest taką lekcją historii, podczas której naszą młodzież uczymy szacunku dla tych, co oddali życie za wolność, za dzisiejszy kształt Polski Ludowej. Ten dzień ma też szczególnie ogólnoludzką, międzynarodową, humanistyczną treść: jednoczącą i bratającą. Wojna zostawiła na tej z?.emi miliony grobów synów i córek Polski synów rozległej Ziemi Radzieckiej. Setki ich tysięcy zostało na zawsze na polskiej ziemi, kiedy nieśli jej wolność. Dziś czcimy ich ofiarę i bohaterstwo. Testament zmarłych obowiązuje dziś żywych bardziej, niż kiedykolwiek. Potrzebna jest pamięć ludzka, która będzie utrwalać ich czyny i nieprzemijające wartości, jakie stworzyły współczesny kształt naszego społeczeństwa. (AR) W Wietnamie Pd. Walki na Igdzie (dokończenie ze str. 1) Rzecznik delegacji TRR RWP na konferencję paryską Ly Van Sau zaprotestował przeciwko odmowie Stanów Zjednoczonych podpisania porozumienia zawartego z rzą dem DRW w sprawie przerwania wojny w Wietnamie. Na 803. grę wpłynęły 56 752 zakłady. Ogółem stwierdzono 5012 wygranych, w tym z sze ścioma trafieniami — brak, z pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową — 2, po 5.181 zł, z pięcioma trafieniami — 23, po 925 zł, z czterema trafieniami 486, po 43 zł, z trzema trafieniami 4503, po 5 zł. Wygrane z pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową padły: w Koszalinie, w PO 18 i w Szczecinku, w PO 109. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 13 w woj. szczecińskim i 8 w woj. kosza lińskim. Specjalny fundusz premiowy na główną wygraną wyno si 191 tys. zł. KOLEJNE LOSOWANIE od będzie się w niedzielę w Szczecinie, w sali Prez. WRN o godz. 12. JL-403 Rząd amerykański powinien zdać sobie sprawę z odpowie dzialności za ten akt, który naraża na niebezpieczeństwo szanse przywrócenia pokoju w Wietnamie. „Domagamy się — powiedział rzecznik — aby rząd Sta nów Zjednoczonych respektował tekst porozumienia zawar tego przez DRW i USA i aby podpisał to porozumienie jak najszybciej". We wtorek po południu de legacja DRW na konferencję paryską opublikowała protest przeciwko amerykańskiej odmowie podpisania porozumienia w sprawie przerwania wojny w Wietnamie. Delegacja podkreśliła, że preteksty, do których uciekły się Sta ny Zjednoczone, nie mają żadnej wartości. Delegacja DRW domaga się, aby rząd USA jak najszybciej podpisał porozumienie, za warte 22 października br. Wyrazy głębokiego współczucia z powodu zgonu OJCA Koleżance Bożenie Kruszyńskiej składają DYREKCJA, RADA PEDAGOGICZNA, POP KOMITET RODZICIELSKI i PRACOWNICY SZKOŁY PODSTAWOWEJ W BARWICACH Przemówienie radiowo-telewizyjne P. Jaroszewicza W interesie ogółu ludzi pracy SZANOWNE OBYWATELKI, SZANOWNI OBYWATELE! TOWARZYSZE! Zgodnie z uchwałą Biura Politycznego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej chciałbym przedstawić ważne decyzje Rady Ministrów i motywy ich podjęcia. Jak wiadomo, 8 stycznia 1971 r. rząd podjął uchwałę o niepodwyższaniu w ciągu 2 lat cen podstawowych towarów żywnościowych. Była to decyzja istotna dla budżetu każdej rodziny. Uczyniliśmy wówczas ten doniosły krok po grudniowym VII Plenum KC partii, które zapoczątkowało nową politykę społeczno- -ekonomiczną, zmierzającą do poprawy poziomu życia narodu w oparciu o wydatne zwiększenie dynamiki rozwoju gospodarczego kraju. Podjęliśmy tę decyzję w przekonaniu, że środki dla jej realizacji stworzy rzetelny wysiłek całego społeczeństwa, że poważne zobowiązania wynikające z tej decyzji dotyczą nie tylko rządu, ale całego narodu. Doświadczenia minionych 2 lat wskazują, że to przekonanie było w pełni uzasadnione. Wyzwolone zostały liczne inicjatywy zwiększania produkcji i polepszania jej efektywności. Zadania planu na 1971 r. zostały nie tylko w pełni zrealizowane, ale i przekroczone. Uzyskaliśmy wysoki wzrost dochodu narodowego, produkcji przemysłowej i rolnej. Poprawiliśmy warunki bytowe ludności, zwłaszcza rodzin o najniższych dochodach i przyspieszyliśmy tempo wzrostu spożycia i płacy realnej. Mogliśmy też przeznaczyć więcej, niż w poprzednich latach, środków na dalszy rozwój gospodarki narodowej. W bieżącym roku osiągamy dalszy postęp. Wyrazem tego jest uzyskanie znacznej, ponad planowej produkcji przez załogi zakładów przemysłowych, transportu, przedsiębiorstw bu dowlanych i usługowych, stanowiącej odpowiedź na apel Komitetu Centralnego partii i rządu o dodatkową produkcję na poziomie 20 miliardów złotych. Zawdzięczamy to szczególnie wysiłkom klasy robotniczej. Wysiłek ludzi pra cy przyczynił się również w 1972 r. do uzyskania wyższego dochodu narodowego i poprawy warunków bytowych społeczeństwa. Poważny wkład w uzyskanie pomyślnych wyników gospodarczych wnieśli także rolnicy, znacznie zwiększając dostawy artykułów rolnych, w tym również najcenniejsze z punktu widzenia potrzeb rynku — dostawy mięsa i mleka. Dzisiaj możemy stwierdzić, że zadania, jakie stawialiśmy sobie na lata 1971—1972, zostaną zrealizowane z nadwyżką. Produkcja przemysłowa wzrośnie w tym okresie o blisko 20 proc., produkcja rolnicza o ponad 11 proc., obroty handlu zagranicznego ponad 30 proc. Poważnie zwiększyła się dynamika budownictwa mieszkaniowego. Wysoka, ponadplanowa produkcja przemysłowa i rolnicza umożliwiła poprawę zaopatrzę nia i zapewnienia równowagi rynku, zwiększenie eksportu, a także szerszą, niż planowano, działalność inwestycyjną, mającą na celu szybszy rozwój gospodarki kraju. Stworzone więc zostały realne podstawy dla pełnego I prawidłowego wykonania decyzji Rady Ministrów ze stycznia 1971 r. o stabilizacji cen żywności. Chciałbym przypomnieć, że w latach 1971 i 1972 dokonaliś my szeregu zarówno obniżek jak i zwyżek cen towarów przemysłowych i usług łączności. Podejmując decyzję o tych zmianach, kierowaliśmy się kamiecznością zapewnienia właściwych relacji pomiędzy podażą i popytem niektórych towarów, z drugiej stro ny — kosztami usług oraz możliwościami, jakie stwarza zwiększona produkcja i postęp techniczny. Podwyżki te nie dotyczyły cen żywności równoważone były z korzy ścią dla ludności — obniżką cen szeregu innych towarów. Tego typu zmian nie unikniemy zapewne rówmież w przyszłości. W oparciu o ścisłe obliczenia mogę stwierdzić, że zmiany cen i usług dokonane w latach 1971 — 1972 nie wpłynęły na wzrost przeciętnych kosztów utrzymania, które w roku 1972 bedą niższe aniżeli w roku 1970, Przeciętna średnia płaca realna — podkreślam realna, a nie nominalna wzrosła w roku 1971 o 5,5 proc. W bieżącym zaś roku o dalszych 6 proc., co stanowić będzie wzrost wyższy, aniżeli założony w planie na te lata i wyższy aniżeli w okresie całego poprzedniego pięciolecia. Fundusz płac w ciągu ostat nich 2 lat został z tytułu wzro stu średniej płacy zwiększony o 37 mld złotych. W tym samym czasie poważnie, bo o ponad 700 tys. osób wzrosło zatrudnienie w gospodarce uspołecznionej. Wypłaty z funduszu płac zwią zane ze wzrostem zatrudnienia w tym okresie wyniosą około 23 mld zł. Stworzone więc naszym wspólnym wysił kiem tysiące nowych miejsc pracy stały się również poważnym źródłem wzrostu dochodów ludności. Takiej dynamiki wzrostu płac realnych, znajdującej oparcie w szybko rosnącej - produkcji, nie osiągaliśmy dotychczas. Jest to wymierny i sam za siebie mówiący rezultat polityki partii i państwa ludowego, owoc naszej wspólnej pracy. Również w przyszłości rząd będzie prowadził taką politykę płac i dochodów, żeby zapewnić stały ich realny wzrost zgodnie z założeniami narodowych planów gospodarczych. Nie mają więc żadnego uza sadnienia pogłoski o tym, jakoby osiągnięta w latach 1971—72 stabilizacja kosztów utrzymania miała być zachwiana. Taką jest nasza polityka społeczno-ekonomiczna i taka polityka cen i płac. Leży ona w interesie społeczeństwa jako całości, jak również w interesie każdej rodziny. Nasze społeczeństwo odczuło korzystne skutki podejmowanych przez Komitet Centralny partii i rząd działań i darzy tę politykę rosnącym zaufaniem. Doceniając znaczenie stabi Jizacji kosztów utrzymania w życiu każdej rodziny, a szczególnie rodzin niżej zarabiających i kobiet prowadzących gospodarstwo domowe, Biuro Polityczne i rząd zawsze mia ły tę ważną sprawę w polu swego widzenia i traktowały ją jako przedmiot swego codziennego zainteresowania. Chociaż termin zapowiedzia nego w styczniu 1971 roku zamrożenia cen podstawowych środków żywności upływa dopiero z końcem 1972 roku, Biuro Polityczne i rząd postanowiły nie odkładać decyzji w tej tak istotnej dla milionów obywateli sprawie do końca roku, a podjąć ją obecnie, kiedy zakończyliśmy podstawowe prace nad projektem planu gospodarczego na przyszły rok, oceniliśmy szacunkowo bilans 1972 roku oraz rosnące możliwości gospodarki. Ze szczególną satysfakcją chciałbym poinformować, że wykonując zalecenia Biura Po litycznego, Rada Ministrów podjęła przy udziale CRZZ w dniu dzisiejszym uchwałę zgod ną z pragnieniem milionów obywateli o zamrożeniu na rok 1973 — kolejny rok bieżącego planu pięcioletniego — cen podstawowych artykułów żywnościowych, a więc mięsa i jego przetworów, tłusz czów, mleka i serów, mąki, chleba i przetworów zbożowych, cukru oraz soli. Biuro Polityczne partii i rząd podjęły tę odpowiednią decyzję, licząc są zrozumienie i wydatną pomoc ze strony społeczeństwa. Zrodzone w trudnych dniach pogrudnio-wych 1970 r. hasło „POMOŻEMY" powinno w tych wa runkach nabrać nowej treści i wyrazić się w zgodnym, ogól nonarodowym wysiłku na rzecz dalszego zwiększania dy namiki rozwoju naszej gospodarki. Opieramy się na przeświad czeniu, że decyzja ta wpłynie na utrwalenie korzystnej atmosfery społeczno-politycznej, przyniesie zwiększoną aktywność zawodową wszystkich obywateli, dalszy postęp ekono miczny, który jest niezbędny dla zapewnienia wszechstronnej realizacji trudnych zadań roku przyszłego. Liczymy, że nastąpi dalszy wzrost inicjatyw sprzyjających rozwojowi produkcji prze mysłu i rolnictwa na potrzeby rynku i eksportu. Liczymy na dalszą poprawę gospodarności, lepsze i bardziej oszczędne wykorzystanie surowców i materiałów, efek tywniejszą eksploatację maszyn i urządzeń. Liczymy, że dzięki temu właśnie nadal szybko zwiększać się będzie społeczna wydajność pracy, a także dochód narodowy niezbędny dla właściwego zaspo kajania potrzeb rozwojowych kraju i całego społeczeństwa. W obliczu trudnych zadań, jakie sobie stawiamy, konieczna jest znacznie ostrzejsza walka z wszelkimi przejawami niedbalstwa, marnotrawstwa i nie gospodarności. Nie możemy dopuszczać, aby realizacja naszych zamierzeń była utrudniana przez elementy lekceważące wysiłek społeczeństwa. Trzeba wzmóc walkę z nieróbstwem, cwaniactwem, z przejawami naruszania mienia społecznego. Musimy uzyskać dalszą poprawę dyscypliny pracy i lepiej wykorzystywać czas pracy. Szanując ludzi „dobrej roboty" będziemy udoskonalać system płac w powiązaniu z rzeczywistymi wynikami pracy, a więc realizować politykę lepszej płacy za lepszą pracę. Powodzenie naszych zamierzeń zależy od tego, jak potrafimy zwiększyć wydajność pracy, od tego, o ile więcej wypracujemy na każdym stanowisku, na każdym miejscu pracy. Każdy z nas przeto powinien wnieść swój osobisty wkład do wspólnego dzieła, którego celem jest dalsza poprawa warunków życiowych obywateli, każdej rodziny i szybki, socjalistyczny rozwój kraju. Takie są nasze plany i zamierzenia na najbliższą przyszłość. Jasno i otwarcie rysujemy cele i środki działania naszej społeczno-gospodarczej polityki. Realizacja tej polityki leży w interesie każdego z nas„ ogółu ludzi pracy i jest zgodna z programem nakreślonym przez VI Zjazd partii. Wierzymy, że ludzie pracy — klasa robotnicza, rolnicy, inteligencja, rzemieślnicy, nasza u-talentowana młodzież działać będą jak najaktywniej na rzecz pomnażania wartości materialnych niezbędnych dla realizacji zadań 1973 roku. Wierzymy, że zwiększą tempo i wydajność pracy, co wydłuży nasz krok w marszu ku socjalizmowi, ku sile Polski, ku dobrobytowi Polaków. EDWARD GIEREK wśród metalowców Pruszkowa (dokończenie ze str. 1) obrabiarek, polegające na prze chodzeniu od maszyn uniwersalnych do specjalnych, programowanych, sterowanych elektronicznie, zespołowych. „W bieżącym pięcioleciu ma być w tej dziedzinie dokonany zasadniczy „skok" jakościowy, idący w parze z dynamicznym ilościowym wzrostem produkcji zarówno dla kraju jak i na eksipart. I sekretarza KC partii zapoznano z osiągniętymi już efektami i dalszymi przedsięwzięciami. W ich rezultacie np. już w roku przyszłym Pruszków da krajowi 130 rabiarek sterowanych numerycznie a do końca 197£ r. — 750 tych maszyn. W czasie bezpośredniego, go spodarskiego dialogu mówiono m. in. o wysiłkach niezbędnych dla pomyślnej realizacji zadań 1973 r. i u-zyskania jak najlepszych efektów produkcyjnych jeszcze w br. Wiele miejsca w spotkaniach zajęły problemy racjonalnego gospodarowania surowcami i materiałami. Podczas spotkań przy warsztatach robotnicy, wyrażając zadowolenie z decyzji o przedłużeniu stabilizacji cen na podstawowe artykuły spożywcze, zapewniali jednocześnie o wzmożeniu wysiłków na rzecz dodatkowej produkcji, lepszej, wydajniejszej pracy dla kraju i siebie. Wyrazy głębokiego współczucia Koleżance Krystynie Grad z powodu nagłej śmierci OJCA składają WSPÓŁPRACOWNICY ZAKŁADÓW ZBOŻOWO--MŁYNARSKICH w SŁUPSKU Wyrazy głębokiego współczucia Koledze Zenonowi Korzeniewskiemu z powodu śmierci OJCA składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA oraz WSPÓŁPRACOWNICY WPPMS w KOSZALINIE Wyrazy głębokiego współczucia Koledze Mirosławowi Jaroszakowi z powodu śmierci OJCA składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA oraz WSPÓŁPRACOWNICY przy WPPMs w KOSZALINIE Wyrazy głębokiego współczucia przewodniczącemu Rady Zakładowej Edwardowi Karolowi z powodu zgonu MATKI składają WSPÓŁPRACOWNICY i RADA ZAKŁADOWA GS „SCh" w WIERZCHOWIE Wyrazy głębokiego współczucia Koleżance Wandzie Walawender z powodu zgonu MĘŻA składają WSPÓŁPRACOWNICY PZG8 W SZCZECINKU GŁOS nr 306 (6427) Str.3 Fot. W. Wiśniewsk Piszcie: Poczta połowo nr 08205 F Różnią się zewnętrznie cd siebie te żołnierskie, frontowe listy Stacha Marciniaka. Pisane na strzępach, na przypadkowo znalezionych widokówkach w zdobywanym mieście lub na kawałku papieru do pakowania. Pożółkłe lub zszarzałe, miejscami zupełnie zatarte, pisane ogryzkami ołówków w okopach, na żołnierskim cłilebaku, gdy tuż obok szalał front. Jedno wszakże jest w ich wyglądzie wspólne: odcisk pieczęci z napisem „wojskowy" oraz numer poczty polowej — 08205 F. WYJĄTEK stanowi tylko list pierwszy. Jest to właściwie kartka poczto wa. Tuż obok nazwiska nadawcy odciśnięta jest pieczęć z pięcioramienną gwiazdą i napisem „Polewaja poczta" i nr 19246 G. Obok zaś — rysunek przedstawiający nacierającą na pokryte zasiekami okopy piechotę radziecką na tle szturmujących czołgów o-raz napis: w języku rosyjskim: „Naprzód, do całkowitego zwycięstwa nad niemiecko-faszystowskimi zaborcami!"Ta część kartki, gdzie wpisana była data, jest bardzo wystrzępiona, ale reszta zupełnie czytelna. „Kochani Rodzice! Smucą się i niepokoję, gdyż nie otrzymu ję od Was żadnej odpowiedzi na moje listy. Mimo to, jeszcze raz próbuję — wysyłam kartkę z prośbą abyście, jeżeli ją otrzymacie — dali znać o sobie. Jak pewnie już wiecie, ja i brat Janek służymy w Wojsku Polskim. Powodzi mi się dobrze. O Janku nie mam wiadomości, gdyż służy w innej jednostce. Renia, Hela i Nela pozostały w Sarnakach. Od nich także nie otrzymują listów już od dwóch miesięcy. Niedługo się zobaczymy, pierw szy urlop jaki otrzymam prze znaczę na przyjazd do Was. Wasz Stach." Następny list ma także datę nieczytelną, ale sądząc z treści pisany był po tamtym. Oprócz pieczęci radzieckiej poczty polowej widnieje na nim również pieczęć polska z godłem Wojska Polskiego — białym orłem kościuszkowskim i napisem „Sprawdzono przez cenzurę wojskową". List ma również numer polskiej poczty polowej — 08205. Numer ten będzie również towarzyszył wszystkim następnym frontowym listom Stacha Marciniaka. I jeszcze jedna osobliwość: list ten jest pisany na kartce firmowej warszawskiego rzemieślnika. Kartka ma ozdobny nadruk: Zakład Rzeźbiarsko--Kamieniarski, Bronisław Ma-jorkiewicz, Warszawa — Bródno 86. Nadruk ten Stach przekreślił zieloną kredką i tuż obok wpisał nazwisko i adres adresata: Weronika Marciniak Pińsk, ul. Ogrodowa 3. „Kochana Werciu! Dlaczego tak mało piszecie do mnie listów? Czy nie macie czasu? Lonia to w ogóle nie chce do m,nie pisać, na pewno już zapomniała, że ma brata. Ja pro wadzę normalny tryb życia. Piszesz, że zajmujesz się handlem. Bardzo dobra i popłatna praca. Jako handlowiec z nieco większą od Ciebie prak tyką, radzę ci; jeżeli chcesz mieć zysk, nie wolno Ci kręcić ani oszukiwać. Jeżeli będziecie odjeżdżać z Pińska, nd piszcie do mnie. Piszcie do mnie wszyscy jak najczęściej. Stach." Następne listy Jtacha Marciniaka przychodziły z frontu dość regularnie. W dalszym ciągu pisane były na najrozmaitszych kartkach. Jedna ma np. na odwrocie fotografię ołtarza kaplicy św. Antoniego w kościele M.B. Loretańskiej w Warszawie na Pradze, inna znów panoramę jakiegoś miasteczka na Pomorzu, malowniczo leżącego nad jeziorem. Jeszcze inna — kolorową fotografię małej dziewczynki jedzącej winogrona. Ta ostatnia wydana została jako pocztówka przez firmę Karl Werner z Reichenbach. Pisał na niej Stach Marciniak z frontu do siostry: „Kochana Werciu! List od Ciebie otrzymałem, szedł do mnie 1 dni. W liście znalazłem zasuszony bratek. Zdziwiłem się bardzo, że masz już 13 lat. Jesteś więc już prawie panną. Pisz do mnie często i dużo. Janek pisał mi, że otrzymał list od Alojzego, niech i on do mnie napisze" Kolejne listy niewiele różnią się od poprzednich. S'tach donosi w nich jak się czuje i usilnie prosi o to, aby do niego pisano. Wiadomo, o tym. gdzie się aktualnie znajauje ani szczegółów o tym, co się na froncie działo opisywać nie mógł, gdyż stanowiło to tajemnicę wojskową. Ale jeden list pisany z frontu 28 lutego 1945 r., jest wyjątkowo obszerny. Po raz pierwszy Stach — żołnierz pisze w nim do rodziny nie tylko o tym, że żyje. ale również o tym, jak chciałby żyć po wojnie. Oto co pisze do rodziców, którzy tymczasem jeszcze znajdują się na terenie Związku Radzieckiego: „Dziś otrzymałem od Was list. Myślałem, że wyjechaliście już do Polski, gdyż Nela pisała mi, że odjeżdżacie najbliższym transportem. Na razie starajcie się osiedlić w Siedlcach, gdyż tam są szkoły i Henio z Werą będą mogli się uczyć. Gdyby jednak tam nie było mieszkań to przenie ście się do Sarnak tam róxi>-nież jest 7-klas'owa szkoła pow szechna. Tu, gdzie teraz jestem na Fomorzu są piękne okolice. Są tu małe miasteczka zupełnie opuszczone przez ludność niemiecką. Sądzę, ie tu będzie my mogli się osiedlić. Toteż, gdy zacznie się osiedlanie, na tychmiast starajcie się lu przy jechać. Tylko wybierajcie mia steczko a nie wieś"... Pochylający się wraz ze mną nad listami brat Stacha Jan Marciniak jeszcze teraz oburza się na brata za to ostatnie zdanie. — Co go opętało z tym miasteczkiem? Wychowaliśmy się na wsi i debrze nam było. a on: Tylko wybierajcie miasteczko! Patrzę trochę zdziwiony na Jana Marciniaka. Przecież mógł brata nie posłuchać i o-siąść na wsi. A jednak coś w tym musi być, bo wybrał nawet nie miasteczko, a miasto Od 27 lat mieszka w Koszalinie. Wracamy do lektury listów. „Są tu pierwszorzędne warunki — pisze Stach z frontu, który na krótko zatrzymał się gdzieś między Wałczem a Kołobrzegiem — do hodowli pszczół... Mama pisze mi, żebym wziął urlop i przyjechał pomóc pakować rzeczy. Nie mogę, Mamo! Jestem na pierw szej linii frontu, gdzie urlopów nie dają... Zasyłam Wam serdeczne pozdrowienia i ży czę szczęśliuiej podróży na pol skie tereny. Wasz kochający syn Stach". Mama Stacha, pani Emilia Marciniak ma dziś z górą 80 lat. Wyznaje: —Ten ostatni list zroUił na nas wszystkich duże wra żenie. Osobiście potraktowałam go jako synowskie wezwą nie. Latem 1945 roku zdecydowaliśmy się przyjechać z całą rodziną na opisywane przez niego Pomorze. Osiedliliśmy się w Koszalinie i tu czekaliśmy na jego powrót. Tu, dotarł do niej ostatni list z frontu. Nie był to jed nak list cd Stacha. Koperta z wojskowymi pieczęciami zawierała odpis pisma dowódcy Samodzielnego Baonu Sanitarnego 3 dywizji I Armii WP do rejonowego komendanta uzupełnień w Siedlcach. „Proszę powiadomić ob. Re ginę Marciniak zamieszkała woj. lubelskie, że jej brat Marciniak Stanisław został ranny w boju za ojczyznę a następnie zmarł dnia 19 kwietnia 1945 r. Pochowany został z oddaniem honorów wojskowych w majątku Gu-den przy szosie Roemsberg — Berlin." —Po otrzymaniu tego listu długo płakałam. Bolałam również nad tym, że nie wiedziałam, dokąd zostały przewiezione zwłoki mego syna Może dlatego, w każde Święto Zmarłych, na naszym koszalińskim cmentarzu pochylałam się nad każdą opuszczoną mogiłą i myślałam. A może Nto jest grób mego Stacha? Dziś już wiem. Stach spoczywa na Cmentarzu Wojskowym w Siekierkach, razem z kilkoma tysiącami swoich kolegów. Pogodziliśmy się z tą myślą że już nie przyjedzie do nas do Koszalina. Każdego roku. w listopadzie my jeździmy do niego. Widocznie tak musiało być. WIESŁAW WIŚNIEWSKI DOBRE IMIĘ RZEMIEŚLNIKA Optymizmem napawa zakończenie sporu miedzy klientką i pewną krakowską spółdzielnią odzieżową o zle skrojony kostium. lizną ni za „zdemoralizowanych" krawcy ujęli się honorem i postanowili po godzinach pracy uszyć bezpłatnie 15 płaszczy damskich. Kwotę 10 tys. zł, wartość zobowiązania, przeznaczają na ufundowanie książeczki mieszkaniowej dla sieroty. Z TORUŃSKIEGO RATUSZA W prace przygotowawcze do obchodów kopernikowskich włączyli się rzemieślnicy, którzy ratuszowi toruńskiemu zafundują kuranty. Co godzinę z wieży bę- 700 milionów złotych W „ ZIELONYCH BANKACH" Koszalińskie oanki spółdzielcze systematycznie zwiększają liczbę książeczek oszczędnościowych i zgromadzone na nich wkłady pieniężne. Na początku tego roku było ponad 68 tysięcy książeczek z oszczędnościami w łącznej sumie 603 min zł Obecnie liczba książeczek wzrosła do ponad 69 tysięcy, zaś suma wkładów oszczędnościowych do około 700 min zł, W następnym roku chłopskie banki zamierzają zgromadzić około 1 mld zł oszczęd NA każdy 1000 rolników w naszyr województwie 504 posiada książeczkę o-szczędnościową, śrećnio na jedno gospodarstwo rolne powyżej 0,5 ha ziemi przypada wkład oszczędnościowy w wy sokości 8.227 zł. Najwięcej o-szczędnych rolników ma od lat powiat złotowski, w któ rym banki spółdzielcze zgromadziły ponad 70 min zł. Dru gie miejsce zajmuje powiat sławieński (56 min zł), a następnie — szczecinecki i słup ski (po około 49 min zł). Głównym zadaniem sopów jest prowadzenie rozliczeń między wsią i odbiorcami pło dów rolnych oraz kredytowanie rolników. W ub. roku ban ki spółdzielcze udzieliły wsi koszalińskiej kredytu w wysokości 412 min zł, a w pierw szym półroczu br. na kwotę około 300 min zł. Upowszechniono wśród rolników budów lane książeczki oszczędnościowe, dające przywilej zakupu materiałów budowlanych w pierwszej kolejności. Ostatnio wprowadzono książeczki oszczędnościowe premiowane ciągnikami. Aktualnie założono w naszym województwie już około 1.300 takich książeczek. Sopy finansują wiele kampanii społecznych na wsi. m. in. szkolenie zawodowe ko biet i młodzieży oraz konkur sy produkcyjne i pokazy. Ban ki zacieśniają współpracę z kółkami rolniczymi, przejmując na siebie obowiązek kredy towania usług maszynowych i inkasowania należności za te usługi. Jednym z zadań tych banków jest upowszechnianie na wsi rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych. Ta for ma obrotu bezgotówkowego rozwija się jednak zbyt powoli, chyba i z braku poparcia ze strony handlu wiejskiego. Jakie są dalsze zamierzenia „zielonych" banków? Przede wszystkim dążenie do upowszechnienia obrotu czekowego. Kolejną ofertą sopów są ruchome kasy spółdzielcze, a więc rozliczanie producentów przy zakupie zwierząt i pło dów rolnych bezpośrednio w zagrodzie. Obecnie rozważa się metody prowadzenia takich rozliczeń. Banki spółdzielcze zamierzają nadal propagować formę kredytowania gospodarstw na jeden wniosek roi nika, złożony na początku ro ku. Aby ułatwić uzyskanie ta kiego kredytu, proponuje się zastąpić żyrantów zapisem hl potecznym. Ważnym zadaniem sopów jest dostosowanie sieci swoich placówek wiejskich do wprowadzanej obecnie struktury organizacyjnej władz terenowych. W tej sprawie przygotowano już pierwsze projekty, które przewidują, iż w miejscowościach — siedzibach gmin znajdują się również samodzielne banki spółdzielcze lub ich filie, (ś) KOMUNIKAT MO Komenda Miejska i Powiatowa MO w Słupsku pro wadzi dochodzenie w sprawie oszustw popełnionych na terenie Słupska oraz po wiatów sąsiednich. Osoby, które w ostatnim okresie nabyły lub którym oferowa no sprzedaż obrączek (płaskich bez próby) wykonanych z metalu imitującego złoto, proszone są o zgłoszę nie się osobiste lub w formie pisemnej do KMiP MO w Słupsku, pokój nr 16. Gazeta - ważny instrument działania partii Jak uczestniczymy w realizacji polityki partii? Takie pytanie stawiają sobie teraz, w okresie kampanii sprawozdawczo-wyborczej, wszyscy członkowie i aktywiści partii. W ubiegły poniedziałek spróbowaliśmy tego również my, dziennikarze „Głosu Koszalińskiego", organu KW PZPR oraz „Pobrzeża' i pracownicy Koszalińskiego Wydawnictwa Prasowego. Jaką daliśmy odpowiedź? PODEJMOWALIŚMY wiele problemów dotyczących realizacji polityki partii w województwie, pisząc o pożytecznych inicjatywach organizacji partyjnych, pomagaliśmy upowszechniać dobre doświadczenia. Zamiesz czaliśmy również krytyczne artykuły i reportaże i tym sposobem poddawaliśmy pod osąd członków partii i całego społe czeństwa przykłady postaw ludzkich oraz działań, które przynoszą szkodę i partii i społeczeństwu. Słowem, „Głos Koszaliński" stał się ważnym instrumentem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w osiąganiu celów, jakie stawia sobie cała koszalińska organizacja partyjna oraz równie ważnym o-rężem w ukazywaniu i zwalczaniu wszystkiego, oo nam jeszcze przeszkadza. Ale partyjna gazeta i pracujący w niej towarzysze powinni również umieć spojrzeć śmiało w oczy niedostatkom w swej pracy. Taka panuje przecież atmosfera na wszystkich zebraniach sprawozdawczo-wyborczych w fabrykach i pegeerach, w budownictwie i rybołówstwie. Nie mogło być inaczej również na naszym, dziennikarskim, partyjnym ze braniu. „Piszemy zbyt mało ofensywnie" — stwierdził jeden z towarzyszy. „Czy w gazecie wszystko jest czytane przetz ludzi?" — zapytał inny towarzysz i przytoczył wiele argumentów świadczących o tym, że możemy pisać lepiej, celniej trafiać w sedno spraw nurtujących organizacje partyjne i Czytelników. Nie brakowało krytycznych uwag, ani wniosków dotyczących więk szego jeszcze zaangażowania się dziennikarzy w realizację polityki partii, czy rozwój naszego regionu. Skrupulatne wykonanie wniosków z zebrania sprawozdawczo-wyborczego naszej POP jest wielką szansą dla npwo wybranej egzekutywy, kierownictwa redakcji, całego zespołu dziennikarskiego. Będzie my chcieli ją wykorzystać w interesie całej organizacji partyjnej w Koszalińskiem i wszystkich Czytelników gazety. Idzie bowiem o to — jak powiedział w dyskusji na zebraniu członek egzekutywy KW PZPR, I sekretarz KMiP w Koszalinie, tow. Jerzy Miller — jak lepiej wykorzystać umiejętności i wiedzę dziennikarzy dla zapewnienia realiza cji polityki i interesów partii w naszym województwie POSTAWY Czytelniczka pisze, że chciała j powiadomić nas o całej spra-, wie wcześniej, ale nie było na to czasu — żniwa, to gorący na wsi okres i człowiek nie ma wtedy głowy do pisania. Uważa jednak, żernie byłaby w porządku wobec siebie samej, gdyby sprawę pozostawiła o-twartą. Idzie jej o zachowanie j się ludzi wobec nieszczęścia innego człowieka. Zdarzyło się to 6 sierpnia. Cała wieś zajęta była zwózką jsboża z pól, choć była to niedziela. I oto jeden z gospodarzy osunął się z naładowanego zbożem wozu na ziemię. Stracił przytomność. Zbiegli się sąsiedzi, by udzielić Z KRAJU dą się rozlegać takty starej, odnotowanej w zbiorze Kolberga piosenki flisackiej: "Hej flisacza dziatwo", którą niektórzy toru-nianie pamiętają jeszcze z czasów szkolnych. WIERTARKA, JAKIEJ NIE BYŁO Znany producent poszukiwanych elektronarzędzi, Cieszyńska Fabryka Narzędzi podjął wytwarzanie elektrycznej, kątowej wiertarki ręcznej. Urządzenie to przeznaczone jest do wiercenia w stali otworów do średnicy 13 mm Specjalna konstrukcja pozwala na dotarcie wiertła do miejsc trudno dostępnych. Odpowiednia izolacja zabezpiecza całkowicie użytkownika przed porażeniem, a tak że eliminuje konieczność uziemia nia wiertarki. COS POD „MAŁE JASNE" Od wielu lat poznaniacy bezskutecznie poszukiwali w sklepach serków herceńskich, szczególnie smacznych jako zakąska do piwa. Wreszcie, jak donosi prasa poznańska, zakupiono w NRD urządzenia do produkcji tego rodzaju sera i pod koniec roku smakosze zaspokoją apetyty. A może by zwyczaj zakąszania piwa serem przenieść w inne regiony kraju? (AR) pomocy. Między innymi nasza Czytelniczka, jako najmłodsza spośród obecnych przy wypadku, pobiegła na pocztę, by dzwonić po pogotowie. Ale naczelnik okazał się nieugięty. Jest niedziela — powiedział — telefon nieczynny. I zapytał, czy Czytelniczka umie czytać. Dopiero w odległej o. półtora kilometra cegielni udało się Czytelniczce uzyskać połączenie telefoniczne i sprowadzić pomoc lekarską. „Pacjent po dziś dzień leży w szpitalu — pisze Czytelniczka —i tak prędko nie wyjdzie. A ja nie mogę pogodzić się z myślą, że gdyby udostępniono mi telefon na poczcie, to może szybsza pomoc lekarska okazałaby się bardziej skuteczna?" Nie będziemy podawać, w jakiej wsi zdarzył się ten wypadek. (Autorką listu do redakcji jest Zofia Prądzińska z pow. bytowskiego). Bo nie o potępienie jednego przypadku obojętności na nieszczęście innego człowieka tu idzie. Podobne sygnały docierają do nas od czasu do czasu — ludzie piszą o sytuacjach niemal identycznych —np. o odmowie dostępu do jedynego we wsi telefonur kiedy sąsiad rolnik pragnął zasięgnąć informacji o sianie zdrowia ciężko chorego ojca. I o sytuacjach wprawdzie odmiennych, a przecież obrazujących to samo zjawisko, tę samą postawę: przedziwnego zahamowania zwykłego ludzkiego odruchu pomocy, jakiej każdy z nas w nieszczęściu, w wypadku — ma przecież prawo o-czekiwać od otoczenia. Nie powinien oczekiwać jej na próżno. (b) Str. 4 GŁOS nr 306 (6427) CO ROBI IMEB? Trzynaście zakładów naukowych w samej Warszawie, 6 — w Oddziale w Kludzienku, 14 zakładów oceny sprzętu rolniczego w jedenastu województwach (w tym u nas, w Boninie) prawie dwadzieścia ośrodków badawczo-instruktażowych budownictwa rolniczego rozsianych po całym kraju, oraz dwa zakłady doświadczalne; w Kludzienku pod Warszawą i w Poznaniu—Strzeszynie. To wszystko składa się na Instytut Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwai —Jesteśmy placówką nie podlegającą przemysłowi maszynowemu — zastrzega naczelny dyrektor IMER, prof. di Roman Fąfara. — Reprezentujemy wyłącznie interesy rolnictwa. To ma duże znaczenie, szczególnie gdy chodzi o prace testacyjne maszyn rolni- wej, oraz różnego rodzaju prace wdrożeniowe. Rocznie bada się tu około tysiąca maszyn rolniczych. Jest rzeczą godną podkreślenia, że bez przychylnej opinii IMER, żadna maszyna nie zostanie przez przemysł przyjęta do seryjnej produkcji. A więc, dzieje się w tym przypadku inaćzej niż w innych dziedzinach naszej gospodarki, gdzie przemysł opiera się w podobnej sytuacji na opinii własnych instytutów, a nie placówek repre Nauka w służbie mechanizacji czych oraz materiałów dla bu downictwa rolniczego, z przy znawaniem maszynom i urządzeniom znaku jakości włącznie. A takie prace właśnie prowadzi IMER. Ale nie tylko takie. Do zadań instytutu należy również prowadzenie podstawowych prac naukowo-badaw czych, szczególnie z zakresu nowych procesów technizacji rolnictwa, a także: prognozowania, analizy kosztów i u-stalania tzw. cen granicznych sprzętu rolniczego oraz upowszechniania postępu technicznego i doskonalenia kierowniczej kadry mechanizatorów rolnictwa, Z dużej grupy problemów, jakie maja do rozwiązania różne rolnicze ośrodki naukowe, temu instytutowi przypadły trzy: opracowanie urządzeń do produkcji przemysłowych mieszanek paszowych, opracowanie i doprowadzenie do produkcji maszyn do kompleksowego zbioru, transportu i przechowywania zbóż oraz mechanizacji pracy przy obsłudze bydła mlecznego i Opasowego, trzody chlewnej i drobiu. Ponadto, instytut aktualnie pracuje nad nauko wym rozwiązaniem 15 innych problemów m. in. z dziedziny mechanizacji nawożenia i u-praw ziemniaków, roślin pastewnych, buraków cukrowych, zaopatrzenia rolnictwa w wode i innych. Niektóre z tych problemów IMER rozwiązuje wspólnie z innymi rolniczymi placówkami naukowymi i technicznymi w kraju jak i za granicą, m. in. z wyższymi liczelniami rolniczymi i technicznymi. Jak Już wspomniałem, szczególne znaczenie w bogatej problematyce tego instytutu mają badania nad wytrzymałością i w ogóle jakością sprzętu rolniczego, który przemysł przygotowuje do produkcji masozentujących interesy użytkownika. Prace nad wdrożeniem postępu technicznego w dziedzinie mechanizacji rolnictwa instytut prowadzi we wszystkich podległych sobie i współpracujących z nim zakładach. M. in. korzysta w tym przypadku z szerokiej pomocy licznych zakładów upowszechniania postępu technicznego, gospodarstw i zakładów pomocniczych innych instytutów i uczelni, oraz zakładów usługowych. Stale współpracuje z 7 między kółkowymi bazami maszynowymi w różnych częściach kraju, szeroko korzysta z opinii użytkowników sprzętu i uwzględnia je w swoich badaniach. — Przemysł maszynowy — mówi prof;. dr R. Fąfara — nie jest wyłącznym inicjatorem naszych prac, chociażby dlatego, że jest on głównie zainteresowany w badaniach doraźnych. Zleca nam głównie prace, których wyniki mogłyby owocować już w roku przyszłym. Nam tymczasem chodzi o opracowanie szerokiego, kompleksowego progra mu postępu technicznego i me chanizacji prac w rolnictwie, i dlatego wiele badań podejmujemy z własnej inicjatywy. Ot, chociażby w tym roku, w ramach badań nad komplekso wym rozwiązaniem problemu paszowego, z własnej inicjatywy podjęliśmy w niektórych województwach budowę kilku doświadczalnych magazynów pasz, a także zmechani zowanych obór i innych obiek tów do produkcji zwierzęcej. A oto inny przykład na to, jak w warunkach zakładu naukowego kształtuje się opinia w sprawie prognozowania zapotrzebowania na określony rodzaj mechanizacji. Załóżmy, że przemysł zwraca się o opinię w sprawie ustalenia kierunków motoryzacji rolnictwa, które najbardziej odpowiadałyby n a j potrzebom. Zwiększenie liczby ciągników jest bowiem obecnie sprawą pierwszorzędnej wagi. Instytut ma zatem ustalić, jakiego typu ciągniki będą w najbliższym czasie naj potrzebniejsze. Pierwsze badania idą w kie runku ustalenia, jakiego typu gospodarstwo rolne będzie w najbliższych latach gospodarstwem dominującym, słowem: kto będzie głównym od biorcą i użytkownikiem tego masowego ciągnika, który ma być u nas produkowany, lub, jeżeli to nam się lepiej opłaci, zakupiony za granicą. Jak wynika z badań, w naszej gospodarce rolnej występuje stała tendencja do zwięk szania się areału będącego w administracji państwowych go spodarstw rolnych. Nie na tyle jednak, aby w ci?7 proc. fhar3lctPrv7inQr.Vm z dotychczasowego tempa roz- cnaiakteryzującym stopień woju wysuwa Się wnioski dotyczą- rozwoju 108 państw, Węgry zaj ce przyszłości, a zwłaszcza możli- mują 28 miejsce. Do takiej lO wości dalszego zbliżania gospokaty kwalifikuje je poziom do Chodu narodowego przeliczo- produkt globalny tej gospodarI:i ny na jednego mieszkańca. W będzie wzrastał rocznie o 5 proc., roku br. osiągnie on na Wę- w roku 1985 Węgry °Asia^.ą obec" t 1 r\r\n j 1 ' ny poziom rozwoju Anglu. grzech 1000 do^arow. Takie tempo rozwoju uwa- PO«tfp t AMRinir źają ekonomiści węgierscy za YOfcTI