3,20 ZL W TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu348-570 9 770137 952060 Warunkowe odmrażanie hoteli, kin, teatrów - str. 3 i 5 Głos Sobota-niedziela 6-7 lutego 2021 Darmowy program „Fachmandla seniora" w Słupsku ma być w tym roku kontynuowany STRONA 2 Podejrzany uciekł przez okno z przesłuchania w słupskiej prokuraturze STRONA 3 Tragedia. Masakra. Betonada. Piękne. Ustczanie oceniają projekt Parku Jana Pawła II STRONA 7 magazyn rodzinny Temat dnia • Rodziny zakładamy coraz później. Młodzi chcą się wykształcić, a później być rodzicami strona 3 Gwiazda Cezary Pazura to król komedii Wżyciu prywatnym miłość znalazł dopiero za trzecim razem ICychriia Walentynkowe przepisy na dania z afrodyzjakami i słodkie desery, które zrobisz w domu strony 5-6 Poradnik Jak wybrać pierścionek na zaręczyny? Na to warto zwrócić uwagę strona 7 9770137952060 02_Druga strona Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Pogoda w regionie Dzisiaj -3°C -13°C Barometr 1021 hPa Wiatr E 7 km/h Uwaga zachmurzenie Niedziela -6°C -io°c Poniedziałek -5°C -io°c Wtorek Uwaga: opady śniegu 18 tysięcy za gaz. Słupscy harcerze proszą o pomoc Tak wysoki rachunek to najprawdopodobniej wina wycieku gazu. który znaleziono podczas sprawdzania licznika Stupsk Kinga Siwiec kinga.siwiec@potskapress.pl Słupscy harceize chętnie angażują się w pomoc innym. Zwłaszcza w ostatnim roku pokazali, że możemy na nich liczyć Już podczas pierwszej fali epidemii pomagali w szpitalu, robili zakupy osobom starszym i schorowanym. Od lat uczestniczą w akcjach charytatywnych, pomagają w zbiórkach na rzecz osób potrzebujących. Teraz sami potrzebują wsparcia, bo wgrudniu otrzymali rachunek za gaz na absirdalną kwotę blisko 18 tysięcy złotych. Hufiec ZHP Ziemi Słupskiej w grudniu otrzymał rachunek za gaz na kwotę 17 955,32 złotych. Ta absurdalna wręcz kwota to wina awarii, bowiem w piwnicy siedziby harcerzy znaleziono wyciek gazu. Niestety, okazało się, że usterka pojawiła się po „wewnętrznej" stronie licznika, a więc koszt zużycia gazu musi pokryć hufiec. O krok od nieszczęściaDo wycieku w siedzibie hufca przy ul. Partyzantów doszło w grudniu. Awaria wyszła na jaw podczas spisywania licznika. Odczyt był bardzo wysoki, ale w pomieszczeniu nie wyczuwało się gazu. Prawdopodobnie dlatego, że piec gazowy, którym jest ogrzewany budynek, znajduje się w piwnicy, która ma dobrą wentylację. To szczęście w nieszczęściu, bo dzięki cyrkulacji powietrza nie doszło do wybuchu, ale też nikt nie mógł wyczuć, że ulatnia się gaz. Stąd tak wysoki rachunek. Potrzebna pomoc Hufiec ZHP Ziemi Słupskiej jest organizacją pożytku publicznego, która utrzymuje się głównie ze składek członkowskich. Czynnie wspierają wiele akcji charytatywnych, angażują się w wolontariat, a instruktorzy i instruktorki organizujązbiórki, zajęcia, zabawy, obozy i wiele innych atrakcji dla dzieci i młodzieży. Robią to z przekonania, bo nikt im za to nie płaci. - Działania instruktorskie są całkowicie wolontarystyczne. Wszelkie wyjazdy, biwakiiobozy pokrywają jedynie realne koszty organizacji. Z trudem utrzymujemy nasz wspaniały budynek, jednocześnie starając się go wyremontować. Darowizny, zrzutki to nasz jedyny ratunek - czytamy w opisie zbiórki na portalu pomagam.pl. Harcerze proszą słupszczan o pomoc w zapłaceniu rachunku. Można to zrobić, wpłacając nawet niewielką kwotę na konto zbiórki, która została założona na portalu pomagam.pl - link: https://pomagam.pl/ hziemislupskiej; zbiórka na rachunek. ©® Bezpłatny fachman dla seniora w Słupsku F u n d a c J FACHMAN DLA SENIORA 60+ Słupsk Grzegorz Hilarecki grzegorz.hilarecki@polskapress.pl 400 słupszczan skorzystało z bezpłatnej pomocy w naprawach w domu w ramach programu „Fachman dla seniora". Program ma być w tym roku kontynuowany od marca. Urząd Miejski w Słupsku ogłosił postępowanie konkursowe na bezpłatną pomoc dla seniorów, polegającą na naprawach w ich domach, od marca do grudnia br. - W ramach programu osoby starsze będą mogły skorzystać z bezpłatnych usług naprawczych i technicznych, polegających na drobnych naprawach, np. wymiana żarówki, klamki, cieknący kran, wadliwie działająca spiuczka. Usługi są wykonywane zgodnie z potrzebami seniorek i seniorów i obejmują poradnictwo oraz świadczenie po- mocy w nieskomplikowanych pracach technicznych, niewy-magających szczególnej, specjalistycznej wiedzy czy specjali-stycznych uprawnień - tłumaczy Monika Rapacewicz, rzeczniczka słupskiego ratusza. Projekt jest skierowany do osób powyżej 6o. roku życia, w pierwszej kolejności do osób samotnych, niepełnosprawnych, dysponujących niskimi dochodami. Do dyspozycji se-niorówbędzieudostępnionynu-mer telefonu, czynny od poniedziałku do piątku w godzinach od 9 do 14, pod którym zgłasza się zapotrzebowanie na usługę. Program od dwóch lat prowadzi Fundacja PION. Program cieszy się dużym zainteresowaniem odbiorców, wub. roku skorzystało z niego ok. 400 osób. Pomysł jest wspólną ideą, jaka wyszła ze środowiska seniorów, organizacji pozarządowych współpracujących z seniorami, a także obserwacji pracowników dawnego Wydziału Dialogu i Komunikacji Społecznej (dziś Wydział Współpracy i Promocji) oraz Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych, którzy widzieli, że wkilkumiastachpodobneusługi są prowadzone. - W 2019 roku jedna z organizacji pozarządowych pozyskała środki zewnętrzne (ministerialne) na tego typu działania, a miasto przekazało dotację jako wkład własny, bytenpodmiotmógłrealizować takie usługi. Zuwagi na to, żepo-mysłprzyjąłsięwnaszym mieście, zdecydowaliśmy się kontynuować tę ideę już jako osobne zadanie finansowane z naszych środków. Wiemy, że seniorzy są zadowoleni ztalrichmożliwośti, szczególnie teraz, w czasie pandemii są jeszcze bardziej samotni i potrzebujący wsparcia - podsumowuje Monika Rapacewicz. Jak napisano w dokumentach konkursowych, miasto ma na ten cel 45 tysięcy złotych wtymroku.©® USTKA Umiejętność walki z pożarem oraz pokonywanie komory dymowej - takie ćwiczenia realizowali marynarze w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce. To niezbędne elementy w szkoleniu załóg okrętoyyych i personelu wojskowego na kursie przeciwpożarowym Na Czytelników czeka dyżurny dziennikarz j ..Głosu Pomorza" w Słupsku tel. 604 570 056 Grzegorz Hiarecki grzegor7.hilarecki@gp24.pl KALENDARIUM 6 lutego 1633 Władysław IV Waza został koronowany w katedrze na Wawelu na króla Polski. 1863 Rozpoczęła się największa podczas powstania styczniowego bitwa pod Siemiatyczami, w której następnego dnia zwycięstwo odniosły wojska rosyjskie. t906 Założono Polski Komitet do Zwalczania Raka. 1940 Został przedstawiony tzw. plan Pabsta, przewidujący dziesięciokrotne zmniejszenie i przebudowę Warszawy. 1943 W oficynie kamienicy przy ul. Długiej 44/46 Niemcy odkryli skład broni i drukarnię należące do Narodowych Sił Zbrojnych. W wyniku strzelaniny zginęło kilku żołnierzy NSZ i kilku niemieckich policjantów. 80 konspiratorów i mieszkańców kamienicy zostało aresztowanych. Kobiety deportowano do obozu koncentracyjnego na Majdanku, a mężczyzn rozstrzelano 12 lutego. LOTTO 04.022021, godz. 2130 Lotto: 23.29.31.37,41,49 Lotto Plus: 2,7,15,28,34,49 Multi Mufti: 1,6.8,9,13,18,25.28. 33,34,38,41,45,49,56,68,70, 75,78,79 plus 28 Ekstra Pensja: 10.12,16,29,35+1 Ekstra Premia: 1,10,13,15,22+3 Mini Lotto: 7,11,19,23,24 Kaskada: 1,4,7,9,11,13,16.17,18, 22,23,24 Super Szansa: 0,0,4,6,9,9,7 05.022021, godz. 14 Multi Multi: 3.7,12,13,19,21,26, 31,36,38,46.51,57,58,61,64, 69,75,77,79 plus 64 Kaskada: 1,2.5,9,11,12,13,14,16, 19,22.24 Super szansa: 1,4,0,0,8,2,5 WALUTY Z 05.02.2021 USD EUR CHF GBP 3.7554 (+) 4,4978 (+) 4,1590 (+) 4,1590 (+) (+) wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-)spadek ceny w stosunku do notowania poprzedniego Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Wydarzenia03 Warunkowe odmrażanie hoteli, kin, teatrów Alek Radomski alek5ander.rado(Tiski@połskapress.pł W piątek przed południem ogłoszono fazowanie obostrzeń. Dotyczy oroprcede wszystkim branży hotelarskiej oraz kinite-atrów. Rząd otwarcie zaplanował już na 12 lutego, jednak to, czy obiekty faktycznie wrócą za tydzień, nie jest oczywiste. Podczas piątkowej konferencji Mateusz Morawiecki poinformował o kolejnym luzowaniu obostrzeń. Maonodotyczyćmiędzy innymihoteli, kiniteatrów. Będą mogły działać one od 12 lutego, oczywiście w zaostrzonym reżimie sanitarnym. Narazie obiekty zostają otwarte próbnie na dwa tygodnie. Co będzie potem - nie wiadomo. - Chciałbym, żeby było jasne, że to, co zakomunikujemy, jest swego rodzaju działaniem warunkowym, że po dwóch tygodniach zawsze od wdrożenia nowych zasad mamy pewienpunkt sprawdzenia, jak zachowuje się wirus w odniesieniu do podstawowych parametrów, czyli: liczba zakażeń, liczba zgonów, zajęte łóżka, zajęte łóżka respiratorowe, tempo szczepień (jako ten dodatkowy, towarzyszący parametr, który jest kluczowy dla szybszego zwalczania wirusa) - mówił podczas konferencji premier Mateusz Morawiecki. - Dlatego te nasze decyzje będą obowiązywaćprzez dwa tygodnie od przyszłego piątku, aby wszyscy mogli się przygotować w odpowiedni sposób do zmian. Ale już teraz musimy być gotowi na ewentualnie bardziej pesymistyczny lub trochę bardziej optymistyczny wariant. Covid-l9jest nieprzewidywalny i tego się wszyscy nauczyliśmy, dlatego musimy w odpowiedni sposób, wariantowo, planować rzeczywistość. Hotele się otworzą Lokalna branża hotelarska szy-kujesiędo powrotu. Co ciekawe, HotelGrandLubicz -Uzdrowisko Ustka już w czwartek ogłosił, że otwiera się od 12 lutego. Początkowo obiekt miał funkcjonować zgodnie z rozporządzeniem między innymi dla osób korzystających z usług leczniczych oraz dla określonych grup zawodowych. Wraz z ogłoszeniem luzowania obostrzeń dlabranży hotelarskiej plan się zmienił - obiekty będą dostępne dla wszystkich. Otwarte będą baseny i siłownie. Wszystko zgodnie z zachowa-niem reżimu sanitarnego. Otwarcie zapowiedziała też Dolina Charlotty Resort & Spa. -Nareszcie otwieramy dla Was nasz obiekt. Odl2 lutego 2021 będziemy mogli przywitać naszych Gości, akurat na weekend walentynkowy (...) Bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze, więc będziemy ściśle przestrzegać zaleceń Ministerstwa Zdrowia - czytamy na profilu Doliny Charlotty na Facebooku. Z dyskusji pod postem wynika, że otwarty będzie basen, ale bar już nie. Po pierwsze dlatego, że nadal trwa jego remont, a po drugie - bo obostrzenia i tak by na to jeszcze nie pozwoliły. TeatryifiBiarmortia Kolejne luzowanie obostrzeń zaskoczyło ośrodki kultury, które aby przygotować się na otwarcie, potrzebują więcej czasu niż branża hotelarska. Zapytaliśmy słupskie placówkioto, czy zdążą się przygotować na przyjęcie widowni. - Nie ma takiej możliwości, żebyśmy otworzyli sięjuż l2lutego. Obowiązujenas kodeks pracy, musimy działać z odpowiednim wyprzedzeniem, przygotowanie prezentacji spektaklu to minimum kilka dni. Najbliższy realny i optymistyczny termin pierwszej prezentacji to weekend l9-2llutego - mówi Dominik Nowak, dyrektor Nowego Teatru. Powrót do publiczności planuje już filharmonia, ale tu też przygotowania potrwają nieco dłużej, niż założył to rząd. - Podjąłem decyzję, że koncert, który mieliśmy grać online 12 lutego, przeniesiemy na 19 lutego i zagramy go na żywo. Na naszej stronie internetowej już ruszyła sprzedaż biletów - mówi Ruben Silva, dyrektor słupskiej filharmonii. Do grania „z marszu" wróci Teatr Tęcza, jednak Michał Tramer, dyrektor teatru, zaznacza, że nie będzie to wcale takie proste. - Wrócimy wsobotę, 13lutego. Wrócimy, bo przygotowywaliśmy się na taką ewentual-nośćipoprostu chcemyjuż spotkać się z naszą widownią na żywo. Jednak muszę powiedzieć, że j estem przerażony tym, że decyzje o odmrożeniuteatrów podejmowane są przez osoby, które nie mają pojęcia o działaniu tych instytucji. Tylko kompletną niekompetencją można wytłumaczyć to, że informację o otwarciu otrzymujemy na tydzień przed. My musimy zorganizować próby, przygotować scenę, wy-promować spektakl... -tłumaczy dyrektor. - Tęcza wróci na scenę, ale będzie to zrobione kosztem projektów, nad którymi obecnie pracujemy, a które przygotowywaliśmy z myślą o tym, że pozostajemy zamknięci. Co ze shkimi kinami? Pozwolenie na otwarcie otrzymały także kina. Ale te, które mamy w Słupsku, wciąż zastanawiają się, czy uda im się wrócić do widzów już 12 lutego. Multikino wydało oświadczenie dotyczące wszystkich obiektów multipleksu. - Spółka Multikino S.A., aby podjąć decyzję o otwarciu swoich kin, musi zapoznać się z rządowym rozporządzeniem zawie-rającym szczegóły ^otyczące za-saif,iia^ildćh móżhaponownie otworzyć kina oraz skonsultować się z dystrybutorami filmowymi, by ocenić możliwość pozyskania premierowych filmów w tak krótkim czasie - czytamy m.in. w dokumencie. - Kino w przeciwieństwie do innych branż nie posiada towaru w magazynie i nie może rozpocząć sprzedaży zaraz po ogłoszeniu otwarcia. Polegamy na dystrybutorach, którzy odpowiadają za marketing powierzonych im przez producentów filmów. Dystrybutorzy potrzebują standardowo minimum 4-6 tygodni na przygotowanie filmu do dystrybucji. Warunkowość otwarcia kin może jeszcze bardziej utrudnić decyzje odnośnie wprowadzenia nowych filmów w tak krótkim terminie oraz możliwego otwarcia kin. Jeśli chodzi o Rejs, to sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, kino jest w trakcie przeprowadzki do swojej dawnej siedziby - świeżo wyremontowanego obiektu Emceku przy alei 3 Maja. Dodatkowo 14 lutego minie 30 lat od otwarcia słupskiego kina studyjnego. Obecnie trwa planowanie, które wydarzenia uda się przenieść do sali kinowej, a które będą musiały pozostać w przestrzeni wirtualnej. Z okazji urodzin na pewno odbędzie się koncert muzyki filmowej „Zasłuchani w kinie". Na wydarzenie organizatorzy zapraszają 13 lutego, jeszcze do budynku Ronda przy ul. Niedziałkowskiego. To, na jakich zasadach będą działały ponownie otwarte obiekty, nie jest jeszcze do końca pewne. Wszyscy czekają na dokładną treść rozporządzenia. Prawdopodobnie regulamin i reżim sanitarny będą podobne do tych, jakie zastosowano jesienią. Podejrzany uciekł przez okno z przesłuchania w prokuraturze Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@polskapress.pl Mężczyzna doprowadzony do Prokuratury Rejonowej wSłupsku uciekł przez okno. Policjanci złapali go kilka ulic dalej. Przesłuchanie dokończono. W środę dwaj mężczyźni zostali doprowadzeni przez funkcjonariuszy policji do Prokuratury Rejonowej w Słupsku przy ulicy Leszczyńskiego. Zostali zatrzymani w sprawie rozboju. Z pierwszym z nich czynności prokuratorskie były wykonywane w pokoju przesłuchań. Drugi trafił do gabinetu przesłuchującej go prokuratoria. Mężczyzna został rozkuty. Drzwi w czasie przesłuchania były zamknięte. Policjanci siedzieli na korytarzu. W pewnym momencie przesłuchiwany rzucił się do okna, otworzył je i wyskoczył z pierwszego piętra, najpierw na daszek, później napar tóng przed budynkiem prokuratury i zaczął uciekać w kierunku ulicy Mężczyzna doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Słupsku uciekł przez okno Mochnackiego. Reakcja policjantów była błyskawiczna. Uciekinier został schwytany po pościgu. W skutecznej ucieczce przeszkodziły mu też warunki atmosferyczne - było ślisko. Po zatrzymaniu mężczyzna znowu został doprowadzony do prokuratury, gdzie zakończono przesłuchanie. W czwartek i tekrano podejrzany o dokonanie 1 rozboju został przetransportowany na posiedzenie aresztowe do Sądu Rejonowego w Słupsku, skąd trafił do aresztu. Sądu nie trzebabyło przekonywać, że ten środek zapobiegawczy musi zostać zastosowany także za względuna obawę ucieczki. -Prowadzimy postępowania dotyczące rozboju oraz samouwolnienia się - mówi Krzysztof Młynarczyk, słupski prokurator okręgowy, nie podając szczegółów tych spraw. Policja natomiast prowadzi wewnętrzne postępowanie. Podejrzanemu mężczyźnie zarozbój grozi kara do 12 lat więzienia, za samouwolnienie się w czasie, gdy był zatrzymany, do dwóch lat. Zostań prenumeratorem! Oszczędzasz 39 zł *Gazetę dostarczymy Prenumerata na 3 miesiqce za 44 zł miesięcznie codziennie zamów: O 94 3401114 Głos POMOST do swojego domu, biura tam adzie chcesz i od poniedziałku do piqtku w godz. 9:00-15:00 email: prenumerata.gdp@polskapress.pl Oferta tylko dla nowych prenumeratorów * Średnia oszczędność miesięczna w porównaniu do ceny w kiosku luty-kwiecień 2021 r. 04Wydarzenia Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Lwy były bite i maltretowane. Trafiły do prywatnego zoo Sylwia Lis syiwia.lis@polskapress.pl W prywatnym ogrodżie zoologicznym pod Człuchowem zamieszkały dwa Iwy: Ryta i Torko. Zostały skonfiskowane z cyrków we Francji i Hiszpanii. Wcześniej wyrwano im pazury, były bite. - Śmiesznie chodzą po śniegu - uśmiecha się Izabela Odejewska. właścicielka Canpolu. Do prywatnego ogrodu zoologicznego pod Człuchowem trafiły lwy skonfiskowane z cyrków we Francji i Hiszpanii przez organizację „adwokatów zwierząt". Torko to samiec. Ma siedem lat. Został skonfiskowany z hiszpańskiego cyrku wraz z grupą siedmiu tygrysów. Natomiast Ryta ma 14 lat. Została odebrana francuskiemu hodowcy, który hodował i trenował zwierzęta, aby sprzedać je cyrkom. Została skonfiskowana razem z pięcioma innymi lwami, tygrysem i trzema małpkami. Zwierzęta w 2017 roku trafiły pod opiekę organizacji AAP Primadomus. Jako para żyją razem od listopada 2018 roku. Według opiekunów AAP to połączenie było niezwykle ważne dla psychiki posłusznego, pokornego lwa. Starsza, dominująca Ryta, obudziła w Torko naturalny instynkt i potrzebę życia w parze. Mają swoje apartamenty Zwierzęta w styczniu trafiły do prywatnego zoo pod Człuchowem. Bardzo dobrze zniosły podróż. Tu przygotowano dla nich dwa oddzielne pokoje, z opcją połączenia. - Cały wybieg wewnętrzny, jak i zewnętrzny był skontrolowany przez pracownika AAP - informują właściciele na swoje stronie internetowej. - Wszelkie uwagi odnośnie poprawy warunków na wybiegu (dodatkowy basen, platformy, specyficzne zioła) zostały przez nas wykonane. Lwy próbują przyzwyczaić się do nowego miejsca. A to, że względu na ich wcześniejsze przeżycia nie jest łatwe. Zwierzętom wyrwano pazury, widać, że były bite. - U Ryty możemy zaobserwować objawy stereotypii, inaczej nazywanej „cyrkozą" - tłumaczy Alicja Mackiewicz, psycholog zwierząt, która pracuje w prywatnym ogrodzie zoologicznym." Stereotypia jest częstym zaburzeniem behawioralnym Torko bez problemu brodzi w puszystym śniegu Ryta natomiast wybiera tylko suche ścieżki występującym u zwierząt, które w swoim życiu przebywały w sztucznym środowisku, stworzonym przez człowieka. Jest to zaburzenie, które polega na wie lokrotnym powtarzaniu tych samych bezcelowych, rytualnych ruchów lub gestów. Podłożem stereotypii może być zbyt małe terytorium lub nawet jego brak (np. w utrzymywaniu zwierząt ograniczając się wyłącznie do klatek), ale przede wszystkim brak możliwości spełniania swoich naturalnych potrzeb, takich jak: brak możliwości walki o terytorium, brak możliwości zdobywania pożywienia, brak zachowania sekwencji polowania, brak możliwości ekspresji zachowań społecznych, a także u zwierząt cyrkowych - zachowań agresywnych, które tłumione są tre- surą. Ryta zatacza ósemki, jest w ciągłym ruchu, nie da się jej odwołać zabawką, co sprawia, że przed nami i Rytą dużo pracy umysłowej. Będziemy robić wszystko, żeby zminimalizować stereotypięuRyty, jej wiek raczej wyklucza całkowite zniwelowanie problemu. Śmiesznie chodzą po śniegu Lwy z każdym dniem czują się coraz lepiej. Mają za sobą już pierwsze spacery po śniegu. - Codzienne spacery po wybiegu zewnętrznym, są krótkie i komiczne - uśmiecha się Izabela Odejewska, współwłaścicielka Canpolu. - Torko z nosem skierowanym w kierunku wybiegu tygrysów bez problemu brodzi w puszystym śniegu (byle zaraz wrócić do domu pod kaloryfer), Ryta wybiera tylko suche ścieżki, jeśli zagapi się i wpadnie w biały puch, natychmiast obniża pozycję i z wyraźną niechęcią stawia wykrzywione łapy. Ryta lubi swoje mieszkanie, każdego ranka spotykamy ją na innym posłaniu (ulubiony jest górny podest nad wyjściem). Torko lubi polegiwać na ziemi, blisko Ryty, nadal unika wysokich podestów. Już poznały nasze zapachy, głosy, zwyczaje, my uczymy się ich języka i mowy ciała. Kiedy będziemy mogli je zobaczyć i podziwiać. - Trudno powiedzieć - przyznaje pani Izabela. - Zależy, jak będą się u nas czuły, powoli będziemy przyzwyczajać je do ludzi. Kalendarz ze zdjęć. Uczniowski projekt Wojciech Frelichowski wojciech.freiichowski@polskapress.pl Uczniowie Liceum Sztuk Plastycznych przy ZSI w Słupsku zrealizowali ciekawy projekt. To złożony z portretów kalendarz ścienny na bieżący rok. Uczniowie Liceum Sztuk Plastycznych przy Zespole Szkół Informatycznych w Słupsku stworzyli kalendarz, na który złożyło się dwanaście portre- tów ukazujących ich przyjaciół i znajomych ze szkoły. Kalendarz jest autorskim pomysłem młodych fotografów, którzy chcieli połączyć rozwijanie pasji z chęcią dzielenia się sztuką. Spośród ponad stu zdjęć, wybrano najlepsze z nich. - Jeśli ktoś chciałby taki kalendarz, zapraszamy do kontaktu z nami. To autorski pomysł, zatem każdy kalendarz możemy wykonać na specjalne życzenie - informuje Emilia Dobosz z Zespołu Szkół Informatycznych w Słupsku. Kalendarz uczniów przekazany został m.in. prezydent Słupska Krystynie Danileckiej-Wojewódzkiej Pani Wiesławie Wrześniak wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci Mamy składają Wójt Gminy Kobylnica Leszek Kuliński oraz Pracownicy Urzędu Gminy Kobylnica 0010039987 Drogiej Koleżance Wiesławie Wrześniak wyrazy najgłębszego współczucia oraz słowa otuchy z powodu śmierci Mamy składają Dyrektor i Pracownicy Centrum Usług Wspólnych w Kobylnicy 0010039441 ,Nie umiera ten, kto pozostaje w sercach bliskich..." Szczere wyrazy współczucia i żalu oraz słowa wsparcia dla Pani Alicji Bender z powodu śmierci Mamy Wójt Gminy Kobylnica Leszek Kuliński oraz Pracownicy Urzędu Gminy Kobylnica Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Polska 05 Nieporozumienia w Porozumieniu. Kto rządzi u koalicjanta PiS? Leszek Rudziński l.rudzinski@polskatimes.pl Europoseł Adam Bielan został zawieszony w prawach członka partii. Władze ugrupowania miały stwierdzić, że polityk wielokrotnie złamał statut partii. Z kolei przeciwnicy Jarosława Gowina twierdzą, że od lat faktyczną władzę w partii sprawuje właśnie Bielan. Adam Bielan w czwartek późnym wieczorem został zawieszony w prawach członka Porozumienia. O sprawie jako pierwsze poinformowało RMF FM. „Decyzja zapadła niemal jednogłośnie: wniosek poparły 24 osoby, przeciw były dwie" -podało radio. Władze partii uznały, że europoseł wielokrotnie złamał statut ugrupowania, był nielojalny, jego wypowiedzi były niezgodne z linią partii, próbował rozbijać partię od środka. Zdaniem członków Porozumienia wyborcy kojarzą euro-posła bardziej z Prawem i Sprawiedliwością niż z ugrupowaniem Jarosława Gowina. W prawach członka Porozumienia zawieszeni zostali również wiceprezes tej partii Arkadiusz Urban, zastępca sekretarza generalnego Marcel Kli-nowski oraz Anna Jóźwik. W piątek jednak partia Jarosława Gowina poinformowała, że w stosunku do Urbana, Jóźwik i Klinowskiego zostały skierowane wnioski do Krajowego Sądu Koleżeńskiego o wydalenie z partii. „Wszystkie wnioski zostały przegłosowane znaczącą większością" - podkreślono. W partii Jarosława Gowina od pewnego czasu trwa walka o przywództwo. Przeciwnicy obecnego szefa Porozumienia uważają, że zawieszenie Biela-na było niezgodne ze statutem partii. Poseł Kamil Bortniczuk poinformował w mediach społecznościowych, że wielu członków partii - w tym on -odmówiło udziału w głosowaniu, ponieważ „nie zapewniono jego tajności, a prezydium obradowało w niezgodnym ze statutem składzie". -Jestem pewny w200 procentach, że zawieszenie Adama Bielana jest prawnie bezskuteczne - stwierdził parlamentarzysta. Z kolei Arkadiusz Urban stwierdził w rozmowie z In-terią, że w pewnym sensie Jarosław Gowin „sam się zawiesił, nie będąc od 2015 roku wybranym na funkcję prezesa, co dziś potwierdził sąd koleżeński". -Niestety, nasze wcześniejsze prośby, by uporządkować sprawy formalne w partii, spotykały się z odmową lub milczeniem. Wrzód narastał i właśnie pękł - mówił polityk. Jarosław Gowin nie zajął oficjalnie stanowiska wtej sprawie. Kina, teatry, hotele, baseny, stoki - tak, restauracje - nie Leszek Rudziński l.rudzinski@poiskatimes.pl Warszawa -Od 12 lutego otworzymy część miejsc, które były niedostępne. Nastąpi otwarcie hoteli do 50 procent obłożenia miejsc noclegowych. Podobnie z kinami i teatrami - ogłosił premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że dopuszczona będzie aktywność sportowa na terenach otwartych. Premier Morawiecki mówił, że rząd na bieżąco wsłuchuje się „w głosy środowisk gospodarczych i ekspertów", dodając, że obserwujemy stabilizację zachorowań na C0VID-19. Szef rządu przyznał jednak, że liczba zgonów jest niepokojąca. - Musimy zachowywać się ostrożnie i nie możemy sobie pozwalać na szerokie luzowa-nie. Podkreślił, że decyzje ws. obostrzeń będą obowiązywały prze najbliższe dwa tygodnie. -W połowie lutego otworzymy część miejsc, które były niedostępne - poinformował. Nastąpi otwarcie hoteli do 50 procent obłożenia miejsc noclegowych. Podobnie z kinami i teatrami. Dodał, że dopuszczona będzie aktywność sportowa na terenach otwartych. - Restauracje i siłownie zostają na- Makabryczne odkrycie. Czy to morderstwo? Inowrocławscy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają, jak doszło do śmierci dwójki dzieci. Na ciałach chłopców w wieku 3 i 5 lat znaleziono rany kłute. W piątek około godz. 9.30 dyżurny policji w Inowrocławiu został powiadomiony o tragicznym zdarzeniu w jednej z niewielkich miejscowości w gminie Inowrocław. Chodzi oTurzany. - Śmierć potwierdził lekarz. Oględziny i rany na ich ciele wskazują na możliwość przyczynienia się kogoś do ich zgonu. Rany mogły przyczynić się do ich śmierci - poinformowała rzecznik prasowa inowrocławskiej policji asp. sztab. Izabella Drobniecka. Na miejscu pracują policjanci oraz prokurator. Trwają czynności dochodzeniowo-śledcze. Kiedy policjanci pojawili się w domu, 48-letniego ojca nie było na miejscu. Możliwe, że za podwójnym zabójstwem stoi matka chłopców -uważa Bydgoszcz TVP. Nieoficjalnie wiadomo, ze 37-latka leczyła się psychiatrycznie, (pap) Warszawa Prezes UOKiK zgodził się na przejęcie spółki Polska Press przez Orlen „Planowana koncentracja nie wpłynie na konkurencję na rynku wydawniczym prasy lokalnej, na której jest obecna Polska Press, a nie był dotychczas obecny PKN Orlen. Zmianie ulegnie wyłącznie właściciel spółki Polska Press, zaś udziały rynkowe poszczególnych jego uczestników pozostają bez zmian" - argumentuje UOKiK. Prezes PKN Orlen Daniel Obąjtek zapewnił niedawno, że po przejęciu przez tę firmę grupy Polska Press niezależność i swoboda redakcji wydawnictwa znacznie się zwiększą, caip) Warszawa Minister edukacji podjął wyzwanie - Deklaruję publicznie, że wciągu tego Wielkiego Postu w dół na pewno pójdzie pięć kilogramów - zadeklarował w piątek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Minister wyjaśnił, że chce dać przykład innym. (aip) Kina i teatry będą mogły sprzedawać do 50 procent miejsc. Jedzenia „na miejscu" nadal nie kupimy dal zamknięte - przekazał szef rządu. - Nie możemy sobie pozwolić na zbyt długie całościowe zamknięcie gospodarki, bo będzie mieć to ogromny wpływ na miejsca pracy - zaznaczył premier. - Jedyna rozsądna strategia to strategia krok po kroku - dodał Morawiecki. Minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński sprecyzował, że kina, teatry i filharmonie otwarte będą od 12 lutego. - Przy założeniu 50-proc. wypełnienia widowni z maseczkami i brakiem konsumpcji - mówił. Przekazał także, że otwarte będą boiska zewnętrzne, baseny, koity i stoki narciarskie. - Branża fitness nadal zamknięta - podkreślił. Wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jaro- sław Gowin podkreślił, że „nowe rozwiązania są efektem bardzo szerokiego dialogu". -Do tej pory w ramach rozmaitych tarcz skierowano do firm ponad 182 miliardy złotych -przekazał. - W odniesieniu do branż, które nadal są dotknięte obostrzeniami, wszelkie formy pomocy będą nadal kontynuowane - zapewnił. - To jest moment, gdy otwieramy szerzej system opieki zdrowotnej. Staje się on coraz bezpieczniejszym miejscem. Możliwość kontaktu z lekarzem niebędzie już obarczona ryzykiem takim jak wcześniej -zapowiedział z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak dodał, „musimy wrócić do regularnego odwiedzania lekarza, badań profilaktycznych i zajmowania się swoim zdro- wiem". - Od 12 lutego uruchamiamy ten zestaw luzujący, który przedstawił premier, ale uruchamiamy go w sposób warunkowy. Ta decyzja jest związana z ryzykiem - mówił minister Niedzielski. - Oznacza to, że ryzyko transmisji jest duże, ale trzeba potraktować to, co się będzie działo, w zależności od naszych zachowań - dodał. Szef resortu zdrowia podkreślił, że jeśli proces pande-miczny przyspieszy, będzie rekomendował „krok wstecz, aby utrzymać pandemię pod kontrolą". - Jeśli sytuacja będzie się rozwijała lepiej, to jest przestrzeń do zmian, ale to zależy od naszej odpowiedzialnej postawy. Objawia się to przede wszystkim w utrzymaniu reżimu sanitarnego: zachowanie dystansu, dezynfekcja i maseczki - zaznaczył Niedzielski. Minister zdrowia wskazał również, że będzie rekomendował ministrowi edukacji i nauki Przemysławowi Czarnkowi otwarcie w marcu uczelni medycznych. Jarosław Gowin, odpowiadając na pytania dziennikarzy, przekazał, że rząd spotka się na telekonferencji z branżą hotelarską. - Hotele będą dostępne nie tylko dla podróży służbowych; dostępny będzie warunek do 50 procent pokoi, posiłki będą dostarczane na życzenie klientów do pokoju, restauracje hotelowe będą nadal zamknięte - mówił. Aborcja po wyroku TK. Opozycja prezentuje dwa projekty ustaw Warszawa Leszek Rudziński l.rudzinski@polskatimes.pl Przedstawiciele części klubów parlamentarnych spotkali się w piątek ws. możliwych rozwiązań po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Lewica i PSL zaprezentowały swoje projekty ustaw. Do spotkania klubów parlamentarnych doszło z inicjatywy posłanek Lewicy. Na zaproszenie odpowiedziały Koalicja Obywatelska oraz PSL. Nie było na nim osoby reprezentującej partię rządzącą. Po spotkaniu posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk stwierdziła, że pokazało ono, iż opozycja może zrobić „pierwszy krok w kierunku zjednoczenia". - W kierunku zjednoczenia nie przeciwko komuś, ale dla kogoś. Nie przeciwko jednemu prezesowi, ale dla setek tysięcy kobiet - mówiła Dziemianowicz-Bąk. Parlamentarzystka przekazała, że uczestnicy rozmów wspólnie dożą wniosek do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o „niezwłoczne nadanie numerów druku i włączenie do porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu wszystkich projektów złożonych przez kluby opozycyjne, które dotyczą prawreprodukcyjnych kobiet". Jak wyjaśniła, mowa tu o dwóch projektach ustaw: Lewicy i PSL. - Złożymy wniosek o włączenie na najbliższe posiedzenie Sejmu informacji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o podanie wykładni, interpretacji i skutków prawnych wdrożenia decyzji trybunału Julii Przyłębskiej - przekazała posłanka. Z kolei lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w czwartek o złożeniu w Sejmie projektu noweli ustawy ws. aborcji. Miałby on przywrócić trzy przesłanki dające możliwość przerwania ciąży w Polsce. Przypomniał również o propozycji przeprowadzenia ogólnopolskiego referendum ws. aborcji. W poniedziałek posłanki Lewicy zaapelowały o poparcie ustawy ratunkowej mającej depenalizować pomoc przy aborcji. Wówczas lekarze przeprowadzający zabieg przerwania ciąży w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu nie ponosiliby odpowiedzialności karnej (po opublikowaniu wyroku TK za pomoc przy aborcji grozi do trzech lat więzienia). Z KRAJU Sąd nie uwzględnił wniosku policji Sąd w Prudniku nie zgodził się na ograniczenie praw rodzicielskich ojca, który z 17-letnim synem został zatrzymany w czasie demonstracji przedsiębiorców w Warszawie. Wnioskowała o to policja. Policjanci zatrzymali obu mieszkańców Prudnika. Razem z ok. 20 ludźmi wywieziono ich skutych w kajdanki do komendy w Nowym Dworze Mazowieckim. 40 kilometrów od Warszawy. Podstawą wszczęcia śledztwa było zawiadomienie o zatrzymaniu ojca i syna za udział w nielegalnej demonstracji, (aip) 06 Polska i świat Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Historia karabinka Grot. Finał awantury nastąpi w sądzie Wanmtmt Tomasz Dereszyński Twitter:@TomDeresz Nie milknie dyskusja wokół karabinka Grot. Producent broni zapewnia, że,.od początku wprowadzenia Grota na rynek nie zdarzyła się ani jedna sytuacja, która zagrażałaby w jakikolwiek sposób zdrowiu lub życiu użytkownika, dlatego sugestie, że broń jest niebezpieczna dla żołnierza są nie-prawdziwe". Łucznik złożył pozew przeciwko wydawcy portalu oraz autorom publikacji. Zamieszanie zapoczątkował artykuł na łamach portalu Onet.pl, który opisał wady karabinka polskiej produkcji potocznie nazywanego Grotem, kupowanego od 2017 r. dla WOT, a także dla wojsk operacyjnych. Usterki Grota zawarte w artykule to: wypadający regulator gazowy, który żołnierze przyczepiają plastikową opaską, przegrzewanie się przy ciągłym ogniu, podatność na korozję i zacięcia po zapiaszczeniu, łamliwa kolba, pękający magazynek i jego gniazdo. W odpowiedzi na zarzuty najszybciej zareagowali Terytorialsi. „Publikacja, która ukazała się na łamach portalu Onet.pl, bazuje niemal wyłącznie na anonimowych wypowiedziach osób i publikacji archiwalnych zdjęć egzemplarzy pochodzących z pierwszych partii produkcyjnych. Jedyną cytowaną w tekście osobą jest dziennikarz, a jego opracowanie, zwane w tekście „raportem", nie jest żadnym oficjalnym dokumentem. Trudno zatem uznać za właściwe, aby na podstawie oceny publicysty dokonywać miarodajnej oceny produktu, który przeszedł kompleksowy proces certyfikacji przed przyjęciem broni do użytku. Jeśli ktokolwiek ma prawo wypowiadać się na temat doświadczeń z użytkowa- nia karabinków Grot, to na pewno nie są to osoby, które swoje opinie budują na podstawie pojedynczych obserwacji lub generałowie, którzy raczej nie mieli tego karabinka w rękach. Jedyną instytucją, która posiada wiedzę i doświadczenie wyniesione z ponad trzyletniej eksploatacji ponad 40 tys. karabinków Grot, jest dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej". Jak dodano, w wyniku dotychczasowej eksploatacji na przestrzeni trzech lat zgłoszenia reklamacyjne dotyczyły ok. 4 proc. karabinków, w tym w większości były to reklamacje dotyczące magazynków. Sam „Łucznik" w oświadczeniu napisał, że „karabinek MSBS Grot spełnia wymagania określone w specyfikacjach technicznych, jest to konstruk- Od sierpnia 2020 r. wersje karabinka wersja A2 w Ikzbte 6963 cja przebadana, sprawdzona, funkcjonalna i bezpieczna dla użytkownika. Ten produkt cieszy się dobrą opinią żołnierzy. Fabryka Broni „Łucznik" nie pozwoli na niszczenie dorobku rodzimych konstruktorów i wieloletniej pracy pracowników fabryki, będzie dochodzić swoich praw w sądzie". Pozew trafił do sądu w Radomiu. Fabryka Broni „Łucznik" w pozwie przeciwko Wydawcy portalu Onet.pl, czyli Ringier Axel Springer zażądała zadośćuczynienia w wysokości l min zł i przeprosin na stronie głównej popularnego portalu. Dotyczy on też autorów publikacji Edyty Żemły i Marcina Wyrwała. W piątek w podwarszawskiej Zielonce odbyła się prezentacja możliwości karabinka Grot, by rozwiać wszelkie wątpliwości Dramatyczna sytuacja pierwszego wroga Putina Wojciech Szczęsny w.szaesny@polskatimes.pl W piątek w Moskwie doszło do spotkania Josepa Borrella Fontellesa z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem. Tego samego dnia w rosyjskiej stolicy odbyła się kolejna rozprawa w sprawie Aleksieja Nawal-nego, poinformowano także o niespodziewanej śmierci lekarza, który opiekował się nim tuż po próbie zabójstwa. Od czasu aresztowania, a później skazania Aleksieja Nawal-nego, wizyta Wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i bezpieczeństwa w Rosji budziła niemało kontrowersji. Część europejskich polityków i ekspertów uważała, że przyjazd szefa unijnej dyplomacji do Rosji w takim momencie pozwoli Kremlowi na pokazanie, że mimo procesu opozycjonisty oraz brutalnego traktowania uczestników protestów organizowanych w jego obronie, polityka partnerów zagranicznych wobec Moskwy nie ulega zmianie. Dodatkowo już w trakcie wizyty okazało się, że - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - Borrell nie planował próby Aleksiej Nawalny raczej nie ma co liczyć na szybkie wyjście z więzienia W piątek poinformowano o nieoczekiwanej śmierci lekarza, który leczył Aleksieja Nawalnego w Omsku. W oświadczeniu wydanym przez Uniwersytecki Szpital Państwowy wskazano, że 55-letni wicedyrektor oddziału ratunkowego Siergiej Maksimiszyn zmarł „nagle" podczas dyżuru. Według rzeczniczki rejonowego ministerstwa zdrowia, przyczyną śmierci był atak serca. Maksimiszyn był osobą, która wiedziała najwięcej na temat zdrowia opozycjonisty, w związku z czym nie można w tych okolicznościach nie odnieść wrażenia celowego działania. spotkania z przebywającym w areszcie Nawalnym. Jak wyjaśniły służby prasowe Komisji Europejskiej, „mogłoby to wywołać błędne wrażenie, że akceptujemy lub zgadzamy się z zaistniałą sytuacją". Jedynym gestem ze strony unijnej dyplomacji, podczas konferencji prasowej po pierwszych rozmowach, było wypowiedzenie na głos nazwiska, którego najważniejsi politycy z Władimirem Putinem na czele unikają stosując w zamian określenie „więzień". - Moja wizyta zbiega się w czasie z procesem i skazaniem Aleksieja Nawalnego oraz aresztowaniem tysięcy demonstrantów - powiedział po pierwszym przedpołudniowym spotkaniu z Ławrowem Josep Borrell. - Wyraziłem swoje głębokie zaniepokojenie oraz zaapelowałem o jego uwolnienie oraz wszczęcie procesu mogącego wyjaśnić okoliczności jego otrucia - dodał. Borrell stwierdził również, że reakcje między Rosją i Unią Europejską w ostatnich latach uległy pogorszeniu ponieważ „były naznaczone fiindamen-talną różnicą zdań oraz brakiem zaufania". Podobne stanowisko wyraził także Ławrow, który oświadczył, że wzajemne stosunki „przechodzą trudny okres w związku z nakładaniem jednostronnych i niezgodnych z prawem sankcji przez Unię Europejską", która jest „nierzetelnym partnerem na tym etapie". W tym samym czasie w Moskwie rozpoczął się kolejny proces przeciwko AleksiejowiNawalnemu. Skazany w środę na dwa lata i osiem miesięcy pobytu w kolonii karnej dysydent tym razem odpowiadał przed sądem za rzekome zniesławienie weterana II wojny światowej Ignata Artemenki. Według Agencji Interfax, Nawalny nie przyznał się do winy i stwierdził, że nie rozumie istoty stawianych mu zarzutów. Jak na Twitterze napisała rzeczniczka Nawalnego Kira Jarmysz „to jest po prostu niezrozumiałe dla umysłu: wymyślili absurdalny powód procesu". Dzień solidarności z Białorusią. UE apeluje, reżim się nie przejmie Tomasz Dereszyński Twitter:@TomDeresz „Pół roku po sfałszowanych wyborach z 9 sierpnia2020r. odważni obywatele Białorusi nadal pokojowo demonstrują, żądając, by wysłuchano ich głosu i by uszanowano ich wybór" - pisze w oświadczeniu UE, ale reżim Aleksandra Łukaszenki zapewne niewiele sobie z tego weźmie do serca. W związku z nadchodzącym Dniem Solidarności z Białorusią, przypadającym 7 lutego 2021 r., wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, a zarazem wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Josep Borrell oraz komisarz ds. sąsiedztwa i rozszerzenia 0liver Yarhelyi wydali świadczenie. Jakże ten obraz przypomina nam 13 grudnia 1981 r. z gen. Wojciechem Jaruzelskim ogłaszającym stan wojenny „Pół roku po sfałszowanych wyborach z 9 sierpnia 2020 r. odważni obywatele Białorusi nadal pokojowo demonstrują, żądając, by wysłuchano ich głosu i by uszanowano ich wy- bór. Nie powstrzymują ich brutalne represje ze strony władz. Trwają niesprawiedliwe prześladowania opozycji i społeczeństwa obywatelskiego, dziennikarzy, pracowników i przedsiębiorców. Wielu studentów relegowano z uczelni, odmawiając im prawa do edukacji. Udokumentowano setki przypadków tortur. Zatrzymanych zostało wiele tysięcy ludzi, a kilkuset osobom postawiono sfabrykowane zarzuty, odmawiając im prawa do rzetelnego procesu sądowego. Unia Europejska nadal zdecydowanie wspiera naród Białorusi. Reżim nie może dłużej ignorować ich nieustępliwego głosu, gdy upominają się o poszanowanie podstawowych wolności i praw człowieka oraz o demokratyczną przyszłość" -czytamy w oświadczeniu. Tymczasem jak podaje telewizja Biełsat dziennikarki Biełsatu Kaciaryna Andrejewa Daria Czulcowa staną przed sądem 9 lutego oskarżone o „organizację masowych zamieszek". Obie zostały zatrzymane podczas prowadzenia relacji na żywo z protestów przeciwników reżimu w swoim kraju. Paniom grozi do trzech lat więzienia. Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Wydarzenia__07 Popielec bez posypywania głów popiołem, W ielki Post w reżimie sanitarnym na sprawowanie w stosownym miejscu Mszy św. bez udziału wiernych. Opuszcza się obmywanie stóp. Opuszcza się także na zakończenie Mszy św. przeniesienie Najświętszego Sakramentu do ciemnicy. Będzie on przechowywany w tabernakulum. Natomiast kapłani, którzy nie będą mieli możliwości sprawowania Mszy św. są zobowiązani do odmówienia tego wieczoru nieszporów" - czytamy. A co z liturgią Wigilii Paschalnej? W tym względzie dokument jest bardzo precyzyjny: „Będzie sprawowana jedynie w katedrach i w kościołach parafialnych, zależnie od możliwości lokalnych. Zostanie opuszczone poświęcenie ognia na początku liturgii. Po zapaleniu paschału przejdzie się do odśpiewania hymnu Exsultet, po czym nastąpi Liturgia Słowa. Ńatomiast w Liturgii Chrzcielnej będzie miało miejsce jedynie ponowienie wyznania wiary, po czym nastąpi Liturgia Eucharystyczna. Duchowni, którzy nie będą mogli włączyć się w liturgię, mają obowiązek odmówienia Liturgii Czytań Niedzieli Wielkanocnej". Masakra. Betonada. Piękne. Ustczanie oceniają projekt Parku Jana Pawła II Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@polskapress.pl Dla niektórych to betonada, dla innych nowoczesna odsłona średniowiecznej świątyni. W Ustce rozpoczęła się przebudowa Parku Jana Pawła II w Zaułku Kapitańskim. Mieszkańcy oceniają projekt i obawiają się. że z tego miejsca bezpowrotnie zniknęła zieleń i kolejny zakątek zostanie zabetonowany. Na profilu miasta Nasza Ustka na Fb pojawiła się informacja o przebiegu prac. Jednak przedstawiona wizualizacja z zarysem kościoła pw. świętych Jana Chrzciciela i św. Mikołaja, który stał w tym miejscu, nie wszystkim się podoba. Niestety, głosów przeciwnych jest więcej: tragedia, masakra, dewastacja pięknego miejsca, nowy „plac defiladowy". Zarys świątyni wśród lip Projekt przewiduje wzniesienie w symbolicznej formie kubatury dawnego kościoła z XIV wieku, który był niewielką budowlą w układzie jednonawo-wym z dobudowaną wieżą oraz aneksem od strony południowej. Dach miał zwieńczony trójkątnym szczytem. Świątynia stała w centralnej części pla- Mariusz Grabowski mariusz.grabowski tomek W tym roku nie będzie posypywania gów wiernych popiołem - taka jest decyzja Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. A zatem zarówno Popielec, jak i święta Wielkanocne przeżywać będziemy w ścisłym reżimie sanitarnym. Kongregacja wydała notę określającą procedury, których kapłani na całym świecie mają przestrzegać przy obrzędzie posypania główpopiołemwśrodę Popielcową, która - przypomnijmy - rozpoczyna liturgiczny okres Wielkiego Postu. W tym roku przypadnie ona 17 lutego. Instrukcja wskazuje, że obrzęd, sięgający tradycją V wieku, będzie bardzo okrojony z symbolik. - Po pobłogosławieniu popiołu i pokropieniu wiernych wodą święconą w milczeniu, kapłan zwraca się do obecnych, re- cytując jeden raz formułę, którą znajdujemy w Mszale Rzymskim: „Nawracajcie się i wierzcie wEwangelię" albo „Pamiętaj, że jesteś prochem, i w proch się obrócisz". Następnie kapłan oczyszcza ręce, zakłada maskę ochronną, zasłaniając usta i nos, i posypuje głowy „tym, którzy do niego przychodzą" lub, „jeśli to stosowne", idzie do tych, którzy stoją na swoich miejscach, nie wypowiadając żadnych słów" - czytamy wnocieKongre-gacji. Może się zatem okazać, że indywidualnego posypania głów może w ogóle niebyć. Wszystko zależy od administracyjnych decyzji władz odnośnie ilości uczestniczących w nabożeństwie i dystansu między nimi. Po opublikowaniu noty podniosły się głosy, że to kolejne ustępstwo tradycji wobec postępuj ącej świeckości. Szybko jed-nak ucichły, zwłaszcza, że dokument podpisali prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentówkard. Robert Sarah oraz jej sekretarz - abp Arthur Roche. Szczególnie ten pierwszy uważanyjest za czołowego przedstawiciela środowisk konserwatywnych w Watyka W tym roku ma nie być posypywania głów popiołem. Czy wszyscy księża się do tego zastosują? nie. Jego podpis siłąrzeczy ucina wszelkie podejrzenia o ukłon w stronę kościelnych liberałów. Kard. Sarah podpisał na razie notę o Środzie Popielcowej, nie precyzując, jak będą wyglądać Triduum Paschalne. Wszystko zatem wskazuje, ze będzie obowiązywać dekret, który on sam podpisał wiosną 2020 r., doty- czący obchodów Wielkanocy w czasie epidemii. Jak zaznaczono wtedy - dokument wydany został „na polecenie Ojca Świętego". Już na wstępnie zaznaczono, że ponieważ Wielkanoc stanowi centrum Roku Liturgicznego, związana jest z przygotowaniem wielkopostnym oraz uroczystoś- cią Zesłania Ducha Świętego, nie może być przeniesiona na inny termin. Natomiast biskup diecezjalny, oceniająckonkretną sytuację może przełożyć na inny termin Mszę św. Krzyżma. W odniesieniu do Triduum Paschalnego w krajach, gdzie obowiązują restrykcje epidemiczne władz cywilnych, biskupi - uzgodniwszy swe działania w ramach Konferencji Episkopatu -powinni sprawowaćli-turgię w kościołach katedralnych, zaś proboszczowie wswo-ich parafiach bez udziału wiernych. I dalej czytamy: „Powinni im ogłosić godzinę, w której będzie sprawowana liturgia, tak aby mogli ją śledzić na żywo w swoich mieszkaniach za pośrednictwem mediów. Zachęcono Konferencje Episkopatów oraz parafie do zapewnienia wiernym pomocy w modlitwie osobistej bądź rodzinnej". Warto przypomnieć zalecenia odnoszące się do mszy św. w Wielki Czwartek: „Kapłani mogą ją koncelebrować w kościołach katedralnych i parafialnych. Zezwala się również kapłanom tego wieczoru wyjątkowo Wizualizacja z zarysem kościoła pw. świętych Jana Chrzciciela i św. Mikołaja, który stał w tym miejscu cyku otoczonego łukami drogi. Kościół nie doczekał się rozbudowy. Rozebrano go w 1889 roku. Teraz jego kształt uwidocznią ramy stalowe, symbolizujące kubaturę i lokalizację. Nawierzchnie zaprojektowano z różnych faktur - kostki granitowej, betonowej, z płytek betonowych w różnych kolorach. Podział powierzchni ma również charakter symboliczny i wynika z podziału obrysu rzutu kościoła, wieży i aneksu, których zarys pozostawiono w centralnym miejscu placu. W tym miejscu rośnie 15 starych lip. Dwie z nich to unikatowe na tych terenach lipy sreb-molistne. Autorzy projektu do- cenili, że drzewa są stare, malownicze, okazałe, jedne ze starszych drzew w Ustce. Posia-dająbardzo duże wartości przyrodnicze. I co ważne, cieszą się dobrym stanem zdrowotnym. Projekt przewiduje pozostawienie wszystkich drzew w stanie nienaruszonym. Wymianie i przebudowie podlegać będzie tylko zieleń niska - trawnik. Komentują internauci „To miejsce było samo w sobie piękne - teraz będzie tam po prostu brzydko". Szkoda tej odrobiny zieleni, która tam była. Zastąpiona zostanie betonem". „Będzie pięknie". „Może zrekompensuje to wcześniejszą wycinkę ozdobnych drzew dla prac archeologicznych". „Za wyeksponowanie historii i uporządkowanie miejsca wielkie brawa. Z drugiej strony, szkoda tylko, że to kolejne miejsce wyłożone polbrukiem". „Dużo zmienia się na lepsze, ale fakt - jest stanowczo za dużo betonu i polbruku". „Niestety betonują nas. Zieleni jak na lekarstwo". „Super, szkoda nieco drzew, bo jak widziałem te popodci-nane korzenie, to nie wróżę im długiego żywota". „Bardzo dobry pomysł, według mnie dobrze że płaski „beton" fajne miejsce dostępne dla wszystkich (również niepełnosprawnych i tych na wózkach inwalidzkich), taki cichy przedsionek przed zatłoczoną promenadą". „Też jestem zawiedziona... zwykle z wprowadzanych w mieście zmian jestem zadowolona, ale to??? Przecież tyle się mówi o tym, jak „betonada" ma się do nawalnych opadów... nie można już tego zmienić?" „Bardzo betonieje nam Ustka". „To już trzeba było tam kilka miejsc parkingowych zrobić i tyle". „Kilka lat temu Ustka zaczęła pięknieć i... coś przestało stykać, bo kolejne posunięcia w odnawianiu i upiększaniu zaczynają ją szpecić... Masakra". „Mnie osobiście projekt się podoba, trochę fiituryzmu w architekturze usteckiej potrzebne". „Brzydko, betonowo, bez sensu.... Jeżeli następuje jakaś zmiana albo odnowa, w dodatku niosąca za sobą spore koszty, to powinno to przynajmniej cieszyć oko walorami estetycznymi albo mieć dużą użyteczność społeczną... Niestety „to coś" nie spełnia żadnego z tych warunków". „Nawiązuje to do kościoła, który stał w tym miejscu. Sam projekt superpomysł, niesie ze sobą pewne refleksje, a w sztuce właśnie o to chodzi". „Ten skwerek był urokliwy. Po co te zmiany na gorsze. Kocham wasze miasteczko. Macie wspaniałych mieszkańców. Słuchajcie ich trochę. Pokazany projekt jest nieco kulawy, żeby nie powiedzieć brzydki. Wrr..." „W tym miejscu jest stary cmentarz. A gdzie jest, pytam szacunek dla zmarłych, tam pochowanych?" „Trochę to coś nawiązuje do historii. Być może taki był zamysł, co nie zmienia faktu, że jest ohydne i brak zieleni jest tu kluczowym problemem. Robicie coś na siłę i wcale to nie jest ani ładne ani pasuje, także uważam ten projekt za niewypał". „Co to ma być...? Wiecie, z czym to się kojarzy, jakby zostały zgliszcza po pożarze starego kościoła i stoi spalone rusztowanie... Czy już naprawdę nie ma w tym miejscu innej koncepcji?" „Niedługo UM plaże zabetonuje". Ale mleko się już rozlało. Łopaty wbite. Na razie zima utrudnia roboty. Grudziądzka Firma Budowlano-Drogowa „Prasbet" za przebudowę parku weźmie 1094 700 zł. Inwestycja ma zakończyć się do 30 maja 2021 roku. 08Informator/kultura Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Podziel się wspomnieniami Kinga Siwiec kinga.siwiec@gp24.pl 14 lutego2021 roku minie 30 lat od pierwszego seansu w Dyskusyjnym Klubie Filmowym PROJEKCJA, który zapoczątkował działanie słupskiego kina Rejs. Ten jubileusz niefortunnie przypada na czasy epidemii ? związanych z nią obostrzeń. Dlatego Rejs zachęca. aby swoimi wspomnieniami podzielić się w sieci. Kino Rejs to dla wielu słupszczan miejsce kultowe. Miejsce, które jest z nami już 30 lat i pomimo że dalekie jest od mainstreamu, to wciąż się rozwija i oferuje mieszkańcom coraz bardziej rozbudowany repertuar. Znajdziemy w nim filmy nie tak głośne i kasowe jak w multipleksach, ale na pewno wartościowe i uznane wśród krytyków. Z okazji 30. urodzin kino chciałoby zebrać wspomnienia związane z Rejsem i Emcekiem (a dawniej Młodzieżowym Centrum Kultury). Zobaczyłeś tam film, który zmienił twoje życie, spóźniłeś się na seans i wynikła z tego zabawna sytuacja, udało ci się zdobyć plakat ulubionego filmu, a może na sali kinowej poznałeś miłość swojego życia? Właśnie na takie historie czeka Rejs. - Tak świetny jubileusz przypada na niełatwy dla kultury moment, w którym szczególnie brakuje nam Waszej, Drodzy Widzowie, obecności. Tą tęsknotą ośmieleni chcemy zaprosić Was do tworzenia rejsowego. Rejs będzie obchodzić swoje 30 urodziny. Podziel się z kinem wspomnieniami i zdjęciami archiwum. Może macie jakieś wspomnienie, ciekawostkę lub anegdotę, którą zechcecie się z nami podzielić. Będziemy bardzo wdzięczni - czytamy na stronie kina Rejs. Oprócz historii związanych z kinem opiekunki Rejsu, Elżbieta Łukaszus-Mijewska oraz Joanna Gajdo, wypatrują także zdjęć - tych starszych i tych młodszych - które pomogą stworzyć archiwum tego kultowego miejsca. - Nie możemy byćteraz z naszymi widzami, porozmawiać, powspominać. Dlatego z niecierpliwością czekamy na każdą wiadomość, która będzie świadczyć o tym, że słupszczanie jeszcze o nas pamiętają. Wspomnieniami, plakatami, zdjęciami i słowami otu- chy można dzielić się z Rejsem poprzez adres mailowy kinorejs@sok.slupsk.pl. Zachęcamy również do wrzucania zdjęć i historii w komentarzach do artykułu na stronie gp24.pl oraz na naszym portalu na Facebooku. Wszystkie zbierzemy i przekażemy do Rejsu, a najciekawsze opublikujemy. POGODA Pogoda dfa Pomorza 1 Krzysztof ścibor Biuro Calyus^ jj ISobota 6,02,2021 Stan morza (Bft) Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru 1024 hPa M °Ustka Łebat-4°Bty Władysławowo oh 0 Wejherowo 22 km/h 3 Świnoujście 2 Kołobrzeg 3 Rewal 23® Darłowo 0 Sławno KOSZALIN Białogard E23B Połczyn-Zdrój SłUPSK Lębork -5H5 Kai?uzy GDAŃSK Bytów Kościerzyn Nad Pomorze dociera coraz mroźniejsze powietrze pochodzenia Arktycznego ze wschodu. W ciągu dnia będzie dość pogodnie i tylko na wschodzie może poprószyć śnieg. Na termometrach mróz do -2:-6°C. Wiatr umiarkowany ze wsch W nocy siarczysty mróz. Jutro sporo ; chmur i niewykluczony miejscami śnieg. Cały dzień spory mróz do -5:-8°C. Wiatr coraz silniejszy ze wschodu zimny i nieprzyjemny.pogodnie jjfr* zachmurzenie umiarkowaneprzelotny deszcz jfp*- przelotne deszcze i burzapochmurno 4h-f mżawka ciągły deszcz -^* ciągły deszcz i burza ^ przelotny śnieg ; ciągły śnieg; przelotny śnieg z deszczem - ciągły śnieg z deszczem mgła V marznąca mgła ^śliska drogamarznąca mżawka 't-w marznący deszcz zamieć śnieżna A opad gradu V kierunek i prędkość wiatru 19° temp. w dzieńtemp. w nocy 15* temp. wodygrubość pokrywy śnieżnej 1011 hPa ^i| ciśnienie i tendencja smog Pogoda dfa Polski Stargard Drawsko Pomorskie -7° -7' -6° E530E1 *232 20 km/h -8° -10° kil *30cm *22 cm Gdańsk -6°-7° *r Kraków-2°-5 0 Lublin-6°-i# Olsztyn-8°-12° Poznań-2°-7 ° 4Ę j Toruń-4°-9° ^ Wrocław-1°-6 0 ^ i Warszawa-4°-a ° <£" Karpacz j-2°2 0 « Ustrzyki Dolne Zakopane-3°0 0 : -2°4 ° Jjc30 cm -8° -10° kil INFORMATOR SANEPID Słupsk 608205830 Człuchów 791220895 Lębork 604755717 Bytów 736333550 KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118 000; 2219436; PKS 59 84242 56; dyżurny ruchu 59 8437110; MZK59 84893 06; Lębork: PKS598621972; MZK598621451; Bytów: PKS 59 822 22 38; Człuchów: PKS598342213; Miastko: PKS 59 8572149. DYŻURY APTEK Słupsk sob.-niedz. „Dom Leków", ul. Tuwima 4, tel. 5984249 57 Ustka sob. Remedium, ul. Wyszyńskiego 1 b, tel. 59814 69 69 niedz. Stokrotka, ul. Darłowska 7a, tel. 605 352 090 Bytów sob.-niedz. Centrum Zdrowia", ul. Ks. dr Bernarda Sychty3 Miastko sob • niedz. Nova, ul. Kazimierza Wielkiego 24, tel. 59 8576732 Człuchów sob. Prima, ul. Długosza Tl. tel. 5972122 03 niedz. Rodzinna, ul. Długosza 5, tel.597212177 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczykówl, informacja telefoniczna 59 846 0100 Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12. tel. 59 814 69 68; Poradnia Zdrowia P0Z, ul. Kopernika 18, tel. 59 8146011; Pogotowie Ratunkowe - 5981470 09 Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13. tel. 59 822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59 85709 00 Człuchów: Stacja pogotowia ratunkowego, tel. 598345309 WAŻNE Słupsk: PoSqa997; ul. Reymonta, tel. 59 8480645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska986;598433217; Straż Gminna598485997; Straż Pożarna998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze992; Pogotowie Ciepłownicze993; PogotowieWodno-Kanafizacyjne994; Straż Miejska alarm986: Ustka 598146761697 696498; Bytów 598222569; Telefon seniora TEL-SEN-59 843 32 T7 obsługiwany Jest przez Straż Miejską. Telefon Seniora czynnyjestwtrakcie pracy dyżurnych strażników od poniedziałku do piątku w godz. 630-21. Oogółnopołskąinfoinia SENIORA 22 50511U Lokalny ośrodek pomocy społecznejwTwoim mieście skontaktuje się z Tobą, ustali Twoje potrzeby i płrzydzieli pomoc. Tu zrobisz wymaz Adresy wszystkicb pur&tów pobrań znajdziemy nastrorae www.pacjem ,gov.pi lub dzwoniąc pod nrteł. SOG 590Ministerstwa Zdrowia OnfoftrHa NFZX AUTOPROMOCJA. Czytaj tak, jak lubisz gp24.pl >24»pl Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Zbliżenia 09 W czasie zimowego snu spowolnieniu ulegają także szybkość oddechu i bicia serca nietoperza... Bunkry Hitlera stały się królestwem nietoperzy Dariusz Chajewski dchajewski@pzetalubuska.pl Przyroda Nietoperze rezerwatu Nietoperek"-to nowa pozycja obowiązkowa w biblioteczce każdego dhiropterotoga.Oriietope~ rzachito nie tyto tych żyjących w korytarzach Międzyrzeckiego Rejonu Umocroonego. razmawiamy z jednym z autorów książki, Janem Ckhockirn z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Podobno całe to nieszczęście z pandemią rozpoczęło się od nietoperza. Czy rzeczywiście ten ssak jest winny? Winą za pandemię obarczono już całą listę zwięj^gt, między innymi łuskowce, ła-skuny, koty, psy. Niezależnie, jakie jest pierwotne źródło epidemii, to wina zdecydowanie leży po stronie człowieka i nadmiernej ingerencji w świat przyrody. Również tej najbardziej bezpośredniej, czyli związanej z pozyskiwaniem przeróżnych egzotycznych gatunków w celu ich... zjedzenia. A to jest najprostsza droga transmisji przeróżnych patogenów. Niestety, media znacznie upraszczają ten związek przyczynowo--skutkowy, przez co można odnieść wrażenie, że człowiek jest zupełnie bez winy, i jest ofiarą, na przykład, nietoperzy. Dlaczego nietoperze mają tak złą opinię wśród ludzi? Media powtarzają to pytanie, które już dawno stało się wyświechtanym frazesem. Sposób postrzegania nietoperzy w ostatnich latach zdecydowanie się zmienił. Nie prowadzę badań socjologicznych, ale na podstawie liczby tzw. interwencji, gdy zwracają się do mnie osoby, które mają problem z udzieleniem pomocy np. rannemu nietoperzowi, zdecydowanie dominuje pozytywny odbiór. Ci ludzie szukają pomocy i starają się rozwiązać problem sąsiedztwa skrzydlatych ssaków pokojowo i jest to naprawdę budujące. W takich przypadkach polecam skontaktowanie się z Ogólnopolskim Towarzystwem Ochrony Nietoperzy. Co wpływa na zmianę nastawienia ludzi do nietoperzy? Nietoperze budzą zainteresowanie szczególnie u osób, które nie mają na co dzień z nimi kontaktu. Szczególnie młode osoby są pozytywnie nastawione do przyrody i dostrzegają problemy związane ze zmianami w środowisku. Coraz częściej ludzie wzorem krajów zachod- nich starają się poznawać przyrodę, która jest w ich najbliższej okolicy. Co Pana najbardziej fascynuje w tych zwierzętach? Zwierzęta te od zawsze wzbudzały zainteresowanie badaczy świata przyrody. Są to ssaki, które latają, ale wbrew powszechnym opiniom, nie są to latające myszy, już bliżej im do latającego... jeża. Używają echolokacji, co raczej kojarzy się z filmami wojennymi i wykrywa- Nasze nietoperze żywią się owadami, pająkami i innymi bezkręgowcami. Jedne polują w otwartej przestrzeni, inne zwykle w lesie blisko gałęzi i liści niem łodzi podwodnych. Dzień spędzają w różnych kryjówkach, a mają zdolność do chowania się w naprawdę zadziwiających miejscach. Nietoperze wciąż są jednak zwierzętami nie do końca poznanymi. Im bardziej zagłębiam się w ich biologię, tym bardziej zauważam, jak duże różnice są między poszczególnymi gatunkami. Nasze nietoperze żywią się owadami, pająkami i innymi bezkręgowcami. Jedne polują w otwartej przestrzeni, inne zwykle w lesie blisko gałęzi i liści. Niektóre używają echolokacji do polowania, podczas gdy inne w trakcie polowania, co wydaje się niewiarygodne, nasłuchują szelestu owadów poruszających się po ściółce. Obecnie prowadzimy z zespołem badania nad uszkodzeniami skrzydeł u nietoperzy i odkryliśmy, że różne złamania i uszkodzenia błony lotnej są częstsze niż sądziliśmy. Upraszczając, można by stwierdzić, że nieostrożny nietoperz podobnie jak człowiek może złamać np. palec. Okazuje się jednak, że uszkodzenia te nie mają aż tak znaczącego wpływu na ich zdolność do lotu i zdobywania pokarmu. Nietoperze to nie tylko szybcy lotnicy i zwinni łowcy owadów, ale również nie lada twardziele. Dlaczego Międzyrzecki Rejon Umocniony jest ich ulubionym miejscem w Polsce? To podobno „nietoperze" miasto i to na dodatek z bardzo międzygatunko-wym składem? Podziemia rezerwatu Nietoperek, będące częścią historycznego obiektu, jakim jest MRU, są miejscem szczególnym na europejskiej mapie zimowisk nietoperzy. MRU to system korytarzy, tuneli i komór o długości ponad 30 km oraz naziemnych bunkrów, zbudowanych przez Jan Cichocki Anna Bator-Kocol Robert M. Jurga Marcin Warchałowski Olaf Ciebiera Marcin Bocheński Leszek Jerzak NIETOPERZE REZERWATU NIETOPEREK Niemców w latach 30. i w czasie II wojny światowej. Panująca tam stała temperatura i wilgotność stwarzają nietoperzom idealne warunki do zimowej hibernacji. Temperatura waha się tutaj bowiem od 7 do 10 stopni Celsjusza, a wilgotność w niektórych miejscach sięga 90 proc. To idealne warunki dla odpoczynku nietoperzy. Stąd jest najważniejszym zimowiskiem nietoperzy w Polsce. Rokrocznie przylatuje do rezerwatu w okresie godowym i zimowania ponad 38 tys. tych ssaków. Najliczniejszym gatunkiem jest nocek duży. Do Nietoperka przylatują nietoperze zarówno z nizinnej części Polski, jak i z Niemiec. Jest to dla nich olbrzymia jaskinia ze stabilną temperaturą i wysoką wilgotnością. Dzięki podziemiom nie muszą lecieć do naturalnych jaskiń, które najbliżej znajdują się kawał drogi stąd, w Sudetach. Z uwagi na konieczność ochrony hibernujących nietoperzy do połowy kwietnia obowiązuje zakaz wstępu do większości podziemnych korytarzy i bunkrów MRU. Podobno nietoperze są jednym ze wskaźników stanu naszego środowiska naturalnego. Zatem co mówią nam nietoperze? Ogólnie sytuacja uległa poprawie i, co należy podkreślić, populacja nietoperzy ma się lepiej niż dwie czy trzy dekady temu. Jednak odpowiedź nie jest prosta. Jak już wspomniałem, nietoperze nie są grupą jednorodną. Poza tym zmieniający się świat stwarza dla nich coraz to nowe zagrożenia. Obecnie bardzo ważnym problemem badawczym jest wpływ, jaki wywierają na nie zmiany klimatyczne. W rezerwacie „Nietoperek" obserwujemy wzrost liczebności populacji części gatunków np. nocka dużego. Nocki rude, niegdyś najliczniejsze, zmniejszą swoją liczebność, co jest niestety związane ze zmniejszaniem się powierzchni jezior i stawów, nad którymi żerują. Susza, która w znacznym stopniu dotyka nie tylko Ziemię Lubuską, wpływa również na te ssaki. ©® NIE BUDŹMY NIETOPERZY Wyróżniamy ponad 1400 gatunków nietoperzy, 27 z nich żyje w Polsce. Skrzydła nietoperzy zbudowane są z przekształconych palców przedniej kończyny, przedramienia i ramienia, pomiędzy którymi rozpięta jest błona lotna. Co ciekawe, kciuk nietoperzy nie wchodzi w skład skrzydeł i nie uległ on przekształceniu. Tkanka tłuszczowa, którą nietoperze magazynują, by przetrwać zimę, stanowi 20-30 proc. ich masy ciała. Podczas hibernacji temperatura ciała nietoperzy znacząco się obniża - wynosi ledwie stopień czy dwa więcej, niż temperatura otoczenia. Niekontrolowane wybudzenie może być bardzo groźne dla organizmu, ponieważ wiąże się ze znacznym wydatkiem energetycznym i zwierzę może nie przetrwać do wiosny. MRU jest wymarzonym zimowiskiem także dlatego, że nie ma tu drapieżników. A chociażby lisy, wyjadają śpiące nietoperze, które nie mogą się bronić. 10 Zbliżenia Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Prawie rok z Covid-19. Czego się nauczyli, czego się boją, o czym marzą Hanna Wieczorek h.wieczorek@gazeta.wroc.pl 4 marca2020roku ówczesny minister zdrowia, prof. Łukasz Szumowski, potwierdził, że w Polsce zdiagnozowano pierwszego pacjenta zarażonego koronawirusem SAR5-CoV-2". Minister równocześnie „zaapelował do społeczeństwa o zachowanie spokoju" i dodał: Informowaliśmy, że prędzej czy później wirus pojawi się w Polsce. Byliśmy na tę sytuację przygotowani. Było trudno. Tak zaczyna się opowieść Marii Aleksandrowicz, 34-letniej ekonomistki z Wrocławia. Jej córka akurat kończyła roczek, od dwóch tygodni przyzwyczajała się do żłobka, ona przygo-towywala się (niecierpliwie) do powrotu do pracy po urlopie macierzyńskim, a mąż starał się ułożyć sobie pracę tak, by dało się dopasować wszystkie elementy domowej układanki. - Musieliśmy ustalić kto, kiedy odprowadza małą do żłobka, kto ją ma odbierać, jak mam wpasować w nowy układ moje zajęcia z jogi oraz medytacji, basen Idy, jej rehabilitację i dodatkowe zajęcia męża. Covid rozsypał te puzzle i ciągle jakiegoś elementu brakuje, bo, jak to czasem mówią politycy, sytuacja jest dynamiczna. Myślałam, że rozejdzie się po kościach - Właśnie oglądałam stary serial, w którym jest scena z jakiegoś jarmarku i bardzo się zdziwiłam, że wokół straganów kłębi się tłum ludzi bez maseczek - śmieje się Elka Prószyńska, lat 24, studentka z Wrocławia. - Pamiętam doskonale, jak rok temu wszyscy mówili: „idzie wirus, idzie wirus", a ja byłam przekonana, że skończy się tak jak z ptasią grypą. To znaczy, że wszystko rozejdzie się po kościach. Żartowałam z koleżanki, która natychmiast kupiła tonę jednorazowych maseczek i zachęcała wszystkich do maseczkowej ochrony przed wirusem. Dzisiaj to ja zdecydowanie przestrzegam nakazu zakrywania twarzy, a moja przyjaciółka jest już wyraźnie zmęczona covidowymi restrykcjami. Najgorzej było nockami Anita Głąb, lat 48, pracuje w placówce opiekuńczo-wy Maria przekonała się, że praca zdalna i opieka nad roczną Idą się nie uda. Córeczką zajął się mąż. Kiedy mała Ida znów zobaczy swoich pradziadków? Z powodu pandemii „przegapili" oni rok z jej życia chowawczej. Rok temu nie myślała o żadnej pandemii, bardziej przejmowała się grypą. - Koleżanki z pracy chorowały, więc musiałam brać dodatkowe dyżury. Najgorzej było z nockami, bo prawie nie widywałam się z synem. Michał jest autystą, długo byłam na zasiłku i opiekowałam się nim, potem zdecydowaliśmy z mężem, że ja wracam do pracy, a Grzesiek zostaje w domu. Więc ten ograniczony kontakt bardzo mi doskwierał. To tylko taka grypa Elżbieta Kuta, lat 58, pracownik biurowy. - Człowiek stary, a głupi. Ciągle pojawiały się informacje o COVID-zie, o pandemii, o Wuhan, ale ja wierzyłam profesorowi Szumowskiemu, że to będzie taka grypa, że nic właściwie nie zmieni się w naszym życiu - wzrusza ramionami. - Jaki COVE), kiedy ja dokonałam epokowego odkrycia: umiem piec chleb. Zaraz pani pokażę zdjęcia mojego pierwszego bochenka. Jak narodził się strach Pierwszy lockdown zaskoczył i przestraszył wszystkich. Anita wspomina, że do pracy jeździła przez wymarłe, wydawałoby się, miasto. Na rondzie Reagana, gdzie przesiadała się z autobusu do tramwaju, najczęściej była sama. - Czasem jakiś pijaczek spał jeszcze na ławce - opowiada. -I bali się wszyscy, ja o dzieci, którymi się opiekuję, o syna, o mamę... W pracy zastanawia- liśmy się, czy nas przypadkiem nie „skoszarują", nie zamkną razem z dziećmi. Uczyła się też większość nauczycieli. -Najbardziej bałem się, że nie dam rady chodzić w maseczce -uśmiecha się Grzesiek. - No i to zdalne nauczanie. Dzieci i rodzice od razu musieli umieć wszystko: korzystać z Teamsa, pracować w chmurze, a my przez tydzień nie mogliśmy zalogować się do systemu. W końcu okazało się, że mamy za słaby sygnał, więc ruszyliśmy, by kupić odpowiednie urządzenie. Tyle że nie my jedni, nigdzie ich nie było, podobnie jak słuchawek z mikrofonem. Grzesiek wzrusza ramionami i dodaje, że i tak na początek Teams nie był znowu taki przydatny. Bo większość nauczycieli też się uczyła nauczania zdalnego. Elka lockdown przeżyła zagranicą, wyjechała naErasmusa. -Początkowo w Estonii takich obostrzeń nie było - opowiada. -Normalnie chodziliśmy na zajęcia, spotykaliśmy się. Tyle że część zagranicznych studentów zdecydowała się wrócić do domu. Potem sytuacja zmieniła się,'wprowadzono lockdown, a kiedy w naszym akademiku student zachorował na koronowirusa, było trochę emocji. Testy, widmo kwaran- tanny... Ale i tak najbardziej emocjonujący był powrót do domu, bo Estonia i Łotwa co raz zamykały i otwierały granice dla Polaków. Do ostatniej chwili nie wiedziałam, jakbędę wracać. Nic nie mogłam zrobić Szkoły, przeszkolą i żłobki zostały zamknięte. Dwa dni wystarczyły, żeby Maria przekonała się, że praca zdalna z rocznym dzieckiem pod jej opieką nie wchodzi w grę. -Nic nie mogłam zrobić -mówi. - Ida była zbyt ruchliwa, cały czas musiałam za nią biegać, a wbiegu trudno skupić się na pracy. Przegadaliśmy sprawę z mężem i zostałam przy pracy zdalnej, a on wziął opiekę nad Idą. Elżbieta została wysłana na postojowe - Byłam przerażona - wspomina. - Dzieci nie pozwalały mi ruszać się z domu, nawet zakupy robiły za mnie. Bombardowały nas tragiczne informacje z Włoch i Hiszpanii. I te potworne zdjęcia, potem okazało się, że niekoniecznie prawdziwe. A ja tylko myślałam, jak mam ułożyć sobie życie z taką ilością wolnego czasu. Nigdy nie miałam tak posprzątanego domu, jak na początku pandemii, ale ile można sprzątać. Więc zabrałam się za porządkowanie domowego archiwum i znalazłam sobie nowe pasje. Jakie straty, jakie nadzieje Anita zamyśla się na chwilę. -Nauczyliśmy się żyć z pandemią - mówi. - Tak jak moja babcia kiedyś nauczyła się żyć z wojną. Najbardziej mi szkoda dzieci, bo widzę, że one potrzebują szkoły, kontaktu z rówieśnikami. Tych wycieczek, na które nie pojechały, czy wspólnych wyjść do kina. Ale pandemia zmieniła nas, brak nam już tej spontaniczności. Bo przecież kiedyś wystarczył impuls, żeby wpaść do koleżanki na kawę czy umówić się na pogaduszki w kawiarni. Dzisiaj nawet rodzinne imprezy już nie są takie same. -To nie do wiary, ale pierwszy raz od czasu, kiedy się pobraliśmy, spędziliśmy Wigilię w domu - dodaje Grzesiek. -Przedtem zawsze jechaliśmy do mojej mamy. Elka nie ma problemu ze zdalnym nauczaniem, tym bardziej że nie musi dojeżdżać na uczelnię, a i okienka nie są takie uciążliwe. -Brak fizycznego kontaktu z wykładowcami i uczelnią to na pewno spory problem dla studentów pierwszego roku -mówi. - No i oczywiście tych, którzy uczą się na takich kierunkach, jak medycyna czy weterynaria. Nauka zajmuje mi sporo czasu. A co poza tym? Są książki, seriale, rozmowy z przyjaciółmi, podcasty... Niech będzie, przyznam się, są też zakupy internetowe. Maria wzrusza ramionami i mówi: skłamałabym, gdybym powiedziała, że przez ten rok nie wydarzyło się nic dobrego. Pewnie gdyby nie pandemia i praca zdalna, nie widziałabym pierwszego kroku Idy. Nie muszę stać w korkach, więc odpadają mi wielogodzinne dojazdy do pracy. A musiałabym się przedzierać przez Strzegomską, zablokowaną na amen budową Trasy Autobusowo-Tramwajo-wej. - No i wykupiłam dostęp do audiobooków na Legimi -śmieje się. - Nie jeżdżę autobusem, więc mam mniej czasu na czytanie, przerzuciłam się więc na słuchanie książek. No dobrze, wykupiliśmy też dostęp do wszelkich możliwych platform z serialami, zajęcia online z jogi i medytacji nie wypełnią całego wolnego czasu. Może i nauczyliśmy się żyć z pandemią, ale jesteśmy też nią zmęczeni i czekamy, kiedy skończy się życie w cieniu koronawirusa. Elka planuje już kolejny wyjazd na Erasmusa i zastanawia się, dokąd pojedzie, co przy okazji zobaczy. Grzesiek ma serdecznie dość maseczek. Anita jest z natury bardzo towarzyska i tęskni już bardzo za normalnymi spotkaniami ze znajomymi i przyjaciółmi. Tak, żeby się nie zastanawiać, czy ktoś się boi koronawirusa, czy wpadnie na kawę, czy może raczej pogada przez telefon. Elżbiecie bardzo brakuje fitnessu, bo zajęcia online to nie to samo, co ćwiczenia na sali. Tego nie zastąpi spacer czy nawet rowerowa przejażdżka. Maria marzy, że wreszcie będzie mogła wyjechać na normalny weekend z rodziną i przyjaciółmi. Pewnie w góry. I pójść do kawiarni, pubu czy restauracji. Tak zwyczajnie, posiedzieć i pogadać przy stoliku, czekając na zamówienie. Bo jedzenie przywożone z knajpy też się w końcu nudzi. I jeszcze jedno: marzy jej się, że będzie mogła pojechać z Idą do pradziadków. Pradziadkowie „przegapili" cały jeden rok z jej życia, widzieli ją raptem trzy razy.©® Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Zbliżenia/ogłoszenia drobne Szumowska i Englert kręcą nowy film w USA Małgorzata Szumowska i Michał Englert byli niegdyś małżeństwem.obecnie są parą tylko w sferze artystycznej Kultura. Małgorzata Szumowska i Michał Englert niebawem rozpoczną prace nad kolejnym wspólnym filmem. Gwiazdą ..Infinite storm" będzie hollywoodzka aktorka Naomi Watts. 15 marca rozstrzygnie się. czy poprzedni film reżyserskiej pary - „Śniegu już nigdy nie będzie" - dostanie nominację do Oscara. Fabuła „Infinite storm" została oparta na autentycznej historii Pam Bales, przewodniczki górskiej i pielęgniarki, która w pojedynkę przeprowadziła akcję ratunkową podczas burzy śnieżnej na Górze Waszyngtona. Jej heroiczna postawa pierwotnie została opisana w artykule „High Places: Footprints in the Snow Lead to an Emotional Rescue" przez Ty Gagne. Tekst stał się punktem wyjścia do scenariusza, który stworzył Josh Rollins. Reżyserię powierzono polskiej parze realizatorów - Małgorzacie Szumowskiej i Michałowi Englertowi. Film wyprodukuje firma Bleecker Street dla Sony Pictures Worldwide. W rolę Pam Bales wcieli się znakomita brytyjska aktorka Naomi Watts, która od dwóch dekad pracuje z wielkimi sukcesami w Hollywood. Przełomem w jej karierze był występ w „Mullholand Drive" Davida Lyncha w2001 roku. Potem zagrała w takich hitach kinowych, jak „The Ring", „King Kong", „Malowany welon" czy „The International". Nie zrezygnowała jednak z ambitnego kina artystycznego - była dwukrotnie nominowana do Osara za role w „21 gramów" i „Niemożliwe". Oglądaliśmy ją też w trzeciej serii popularnego serialu „Twin Peaks". - Cieszę się, że mogę współpracować z tak świetnymi partnerami jak Sony, Bleecker i oczywiście z Naomi Watts, którą podziwiałam i z którą chciałam pracować od dawna. Pam to niezwykła i odważna kobieta, której podróż jest wciągająca i pełna nadziei. Josh Rollins stworzył mocną i emocjonalną historię o woli przetrwania, która jest bardzo potrzebna w tych mrocznych czasach. Nie mogę się doczekać pracy nad tym projektem-mówi Małgorzata Szumowska. Poprzednie wspólne dzieło Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta to dramat psy- chologiczny „Śniegu już nigdy nie będzie", który jest w tym roku polskim kandydatem do Oscara w kategorii Najlepszy Pełnometrażowy Film Międzynarodowy. Świetnie oceniana produkcja wymieniana jest jako faworyt do nominacji w plebiscytach najbardziej prestiżowych magazynów: „The Playlist", „The Hollywood Reporter", „Variety", „Indie Wire" czy „Deadline". Nominaqe do Nagród Akademii zostaną ogłoszone 15 marca, a sama uroczystość wręczenia nagród została przesunięta na 25 kwietnia. „Śniegu już nigdy nie będzie" opowiada o pochodzącym z Ukrainy masażyście 0imieniu Żenią. Pracuje on na zamkniętym osiedlu pod Warszawą, zamieszkanym przez nowobogacką inteligencję. Z czasem okazuje się, że mężczyzna ma dar - potrafi za sprawą dotyku swych dłoni uzdrawiać choroby fizyczne 1duchowe. Krąży więc od domu do domu, a ich bogaci mieszkańcy wykorzystują go do swoich celów. Polska premiera „Śniegu już nigdy nie będzie" jest zapowiedziana tuż po otwarciu kin po lockdownie. ©® Paweł Gzyi Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3516 Przez internet: ibo.polskapress.pl W Biurze Ogłoszeń najchętniej wybierane biuro nieruchomości kupimy 1 lub 2 pok. mieszkanie Klienci wrócili z zagranicy, płacą GOTÓWKĄ ZADZWOŃ (obok Związkowca) tal. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl 661-841-555 3 pok. loggia z garażem i miejscem post. rej. Staszica 458 000,- do negocjacji I p. loggia, 2 pok. 48m2 263 000,- klucze w biurze 2 pok., 46 m2 loggia rej. Żeromskiego 233 000,- Nieruchomości MIESZKANIA - SPRZEDAM SPRZEDAM mieszkanie I piętro 37,lm2 przy ul.Nowowiejskiego 10. Tel. 509265417 MIESZKANIA - KUPIĘ KUPIĘ mieszkanie do remontu, 609-499-555. MIESZKANIE, gotówka, 577942206 MIESZKANIA - WYNAJMĘ SZUKAM średniego pokoju do wynajęcia w domku. Tel 663304622 GARAŻE blaszane nowoczesne drewnopodobne, 798-710-329 Handlowe STAROCIE, zegarki, 506022528 MASZYNY URZĄDZENIA KUPIĘ minikoparkę, 609-499-555. MATERIAŁY OPAtOWE DREWNO Kominkowe/ Opał.792669632 Motoryzacja OSOBOWE KUPIĘ Absolutnyskupaut, 728773160 AUTO skup wszystkie 695-640-611 CZĘŚCI WYPOSAŻENIE SPRZEDAM OPONY zim.175/65/14 z felgami. 532616114 A do Z skup-skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 ZATRUDNIĘ FIRMA Pommernfisch sp. z o.o. w Tychowie ul. Słowackiego 1 zatrudni pracowników na produkcję. Wymagana książeczka sanepidowska. Numer telefonu 94 31150 41 MALOWANIE/OCIEPLENIA - Niemcy. 9-13 Euro/godzinę netto. Darmowa kwatera + auto. Tel: 539 343 726 lub 602 262 365. www.mempersonal.pl ZATRUDNIĘ budowlańców do pracy w Niemczech. Kontakt pod nr tel. 0049 15152371796. Zdrowie SPRZĘT MEDYCZNY SPRZEDAM elektryczne łóżko rehabilitacyjne 100% sprawne oraz materac przeciwodleżynowy. Tel. 604168137 ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 ATRAKCYJNA dojrzała, 661177611 Usługi 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma PRALKI Naprawa w domu. 603775878 PRALKI, urządzenia elektryczne, gastronomia. Chłodnictwo. 507380118 BUD0WIAN0-REM0NT0WE CYKLINOWANIE bezpyłowe 502302147 FIRMA Budowlana. 792669632 ŁAZIENKI, wykończenia wnętrz. Słupsk/okolice, 507533275 USŁ. łazienki, hydraulika 696498391. USŁUGI remontowe i tapety natryskowe. 787429715 INSTALACYJNE HYDRAULICZNE, tel. 607703135. PORZĄDKOWE ODŚNIEŻANIE/PODNOŚNIK/ ŚCINKA drzew/Karczowanie/ Koparka.792669632 SPRZĄTANIE strychów, garaży, piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. STOLARSKIE RENOWACJE,NAPRAWY 694 917-319 Turystyka PRZEWOZY ANGLIA, osoby + paczki, z adresu na adres, w każdy piątek, tel. 503198450 NIEMCY, HOLANDIA, BELGIA, codziennie z domu pod dom, TYans Glass Okonek, tel. 503198446,672669491 Matrymonialne PAN dla Pani. 730553230 Różne ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. Towarzyskie www.gp24.pl www.gk24.pl www.gs24.p Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski, piotr.grabowski@polskapress.pi Redaktor naczelny Marcin Stefanowski, tel. 697 770 227 marcin.stefanowski@polskapress.pl Zastępcy redaktora naczelnego Ynona Husaim-Sobecka, Szczecin, tel. 697 770 218 ynona.sobecka@polskapress.pl Wojciech Frelichowski. Słupsk, tel. 519 503 638 wojciech.frelichowski@polskapress.pl Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 ewa.zalazko@polskapress.pl Dyrektor drukarni Stanisław Sikora, tel. 602740087 s.sikora@pprint.pl Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 502 339113 robert.gromowski@polskapress.pl Prenumerata. teL 943401114 Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004Koszalin, tel. 94 347 35 00, fax 94 347 3513 tel. reklama: 94 347 35 72, redakcja.gk24@polskapress.pl, reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200Słupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama: 59 848 8111, redakcja.gp24@polskapress.pl, reklama.gp24@polskapress.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 9148133 00, fax 9148133 60, tel. reklama: 9148133 92, redakcja.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 I ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47 28, fax 9157817 97, reklama tel. 91578 47 28 umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP POLSKA PRESS WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna. pazio@polskapress.pl 12Sport Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 morze Piłka nożna Jarosław Stencei jaroslawstencel@polskapress.pl Bytovia rozegra kolejny mecz towarzyski. Tym razem zawodnicy Kamila Sochy zmierzą się w Gdyni z miejscowym Bałtykiem. Początek meczu o 13:00. Sobotni rywal ma za sobą dwie gry kontrolne tej zimy. W pierwszym sparingu Bałtyk przegrał z Sokołem Ostróda 1:3, w drugim wygrali z Olimpią Elbląg 1:0. Bytovia będzie więc trzecim H-ligowym rywalem gdyńskiego zespołu podczas trwającego okresu przygotowawczego. Bałtyk występuje w n grupie HI ligi, w której plasuje się na 6. miejscu po rundzie jesiennej z dorobkiem 29 punktów. W Gdyni występuje trzech zawodników z przeszłością w czamo-biało-czerwonych barwach. Są to Michał Marczak, Fabian Lengiewicz i Adrian Liberacki. Cała trójka jest zazwyczaj pierwszym wy- Piłkarze Bytovii pilnie przygotowują się do rozgrywek pod wodzą nowego szkoleniowca borem trenera gospodarzy Jerzego Jastrzębowskiego (były trener Gryfa Słupsk). Bytovia podczas trwającego okresu przygotowawczego radzi sobie bardzo dobrze. Zawodnicy prowadzeni przez Kamila Sochę nie przegrali jeszcze żadnego sparingu. Do tej pory bytowianie zwyciężyli z Nielbą Wągrowiec 2:0, Chojniczanką Chojnice 2:1, Radunią Stężyca 4:2 i zremisowały 1:1 z Gwardią Koszalin. Gryf też na wyjeździe Kolejny sparing rozegra również IV-ligowy Gryf. W sobotę o 18.15 słupszczan podejmie Gwardia Koszalin. Sportowy weekend Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl Sobota (6 lutego) Lekkoatletyka Godz. 12 - halowy mityng w Centrum Lekkoatletycznym im. Ryszarda Ksieniewicza na stadionie 650-lecia przy ul. A. Madalińskiego w Słupsku. Zawody przewidziane są w kategoriach wiekowych U-14, U-16 i U-18. Sporo będzie przedstawicieli z Akademii Młodego Lekkoatlety Słupsk. Boks Godz. 12 - impreza o nazwie „Bokserskasobota"-hala - ul. Ogrodowa 5 w Słupsku. Wystąpią przedstawiciele pomorskich klubów. Liczną ekipę wystawi Słupski Klub Bokserski Energa Czarni. Niedziela (7 lutego) Piłka nożna Godz. 12 - mecz kontrolny seniorów w ramach przygotowań do wiosennych rozgrywek w słupskiej klasie okręgowej sezonu 2020/2021 Gryf/Szkoła Mistrzostwa Sportowego Słupsk - Myśliwiec Tuchomie. Granie na sztucznym boisku przy ul. Zielonej w Słupsku. Koszykówka Godz. 12 - spotkanie mistrzowskie w ramach ligi województwa pomorskiego U-15 Energa Markos Słupsk - Bryza Kowale. Konfrontacja w hali przy ul. S. Banacha 17 w Słupsku. Poniedziałek (8 lutego) Brydż Godz. 16.30 - turniej z cyklu „O Okno Bońka", którego organizatorem jest STB. Rywalizacja na platformie internetowej: www.bridgebase.com. ©® Wadim Konszewicz (z lewej) to wielka nadzieja Słupskiego Klubu Bokserskiego Energa Czarni na sukcesy w przyszłości Hit kolejki w słupskiej Gryfii. Czarni podejmować będą WKK Oglądał Lionela Messiego na Camp Nou w Barcelonie PUka nożna Koszykówka. Michał Piątkowski michal.piatkowski@polskapress.pl Grupa Sierleccy Czarni na swoim parkiecie zmierzy się z wiceliderem ligowej tabeli -WKK Wrocław. To już drugie z rzędu spotkanie rozegrane w słupskiej hali, które nazwać można hitem kolejki. Dwa tygodnie temu do naszego miasta przyjeżdżał Górnik Wałbrzych i właśnie przez porażkę z Czarnymi Panterami stracił status wicelidera na rzecz WKK. Oba zespoły do meczu przystąpią w dobrych nastrojach. W poprzedniej kolejce Czarni bez większych problemów pewnie wygrali w Krakowie z tamtejszą Wisłą 79:65, wrocławianie natomiast nie pozostawili wątpliwości kto jest lepszy gościom z Opola, których ograli 89:72. Sam mecz ma wielkie znaczenie dla układu tabeli. Jeśli Czarni wygrają to nie dość, że odskoczą rywalom pod względem ligowych punktów, to dodatkowo będą mieli z nimi przewagę w bezpośrednich pojedynkach - przypomnijmy, że w pierwszej rundzie słupszczanie we Wrocławiu rozegrali jeden z lepszych meczów w całym sezonie i pewnie pokonali WKK na ich parkiecie 87:71. Najlepsi na boisku byli wtedy Dawid Słupiński - autor 23 oczek i 12 zbiórek oraz Adrian Kordalski - autor 17 punktów i 10 zbiórek. Liderem ekipy ze stolicy Dolnego Śląska jest Piotr Niedźwiedzia - jeden z najlepszych koszykarzy całych pierwszoligowych rozgrywek. Pod-koszowy w każdym meczu zdobywa prawie 15 punktów oraz 8,4 zbiórki - a kiedy ma swój dzień potrafi w pojedynkę zdominować strefę podko-szową. Trzon zespołu tworzą już od kilku sezonów - Tomasz Prostak, Michał Jędrzejewski, Szymon Kiwilsza oraz Jakub Koelner. Początek spotkania - w hali Gryfia - już w sobotę (6 lutego) o godzinie 18. Standardowo niestety mecz oczywiście odbędzie się bez udziału publiczności. Transmisję ze spotkania przeprowadzi internetowa platforma TVCOM.PL. Inne spotkania XXII kolejki: Śląsk II Wrocław -Miasto Szkła Krosno, Sokół tańcut - Kotwią Kołobrzeg. Nysa Kłodzko - Decka Pelplin, Politechnika Opole - Pogoń Prudnik Znicz Pruszków - Wisła Kraków, Górnik Wałbrzych - KsiężakŁowicz, GKS Tychy - Dziki Warszawa. 1. Sierleccy Czarni Słupsk 39 21 1777 -1558 2. WKK Wrocław 38 21 1831-1667 3. Górnik Wałbrzych37211765-1590 4. Rawlplug Sokół tańcut35211958-1699 5. GKS Tychy34211772-1764 6. KS KsiężakŁowicz33211832-1793 7. Elektrobud Pruszków33211526-1497 8. Dziki Warszawa31211685-1656 9. Miasto Szkła Krosno31211682-1696 10. Politechnika Opolska31211761-1796 11. TBS Śląsk H Wrocław30211756-1763 12. Kotwica Kołobrzeg28211634-1706 13. Pogoń Prudnik28211723-1815 14. Decka Pelplin28211752-1860 15. TS Wisła Kraków27211613-1799 16. Nysa Kłodzko21211585-1993 2. WKK Wrocław 38 21 1831-1667 Swoje liczby przedstawia Krzysztof Muller, szkoleniowiec piłkarzy kwakowskiego Olimpijczyka, nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej im. Polskich Olimpijczyków w Kwakowie. 0- to liczba porażek Olimpijczyka (rocznik 2006) w oficjalnych meczach na boisku w Kwakowie przez sześć lat. 1- takie zaszczytne miejsca wywalczyła moja drużyna w międzynarodowym turnieju piłki nożnej Wrocław Trophy (2016 r.) i Dobiegniew Cup (2017 r.). 2- liczba wspaniałych moich córeczek: Zuzanna i Marcela. 3- tyle tytułów mistrza województwa pomorskiego w piłce nożnej wywalczyła drużyna Olimpijczyka Kwakowo. 7 - tyle lat trenuję piłkarzy kwakowskiego Olimpijczyka. 9- przez tyle lat jestem nauczycielem wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej im. Polskich Olimpijczyków w Kwakowie. 10- z takim numerem na koszulce gra Lionel Messi, najlepszy piłkarz w historii ftitbolu. Tego gracza widziałem na żywo na boisku. To mega przeżycie. Argentyńczyka podziwiałem na Camp Nou. 14- razy Olimpijczyk grał w międzynarodowych turniejach w kraju i w Europie. 15 - tyle straconych goli w sezonie (najmniej z ekip ligi woj. C-1) miał Olimpijczyk. 17 - MIC 17, największy międzynarodowy turniej piłkarski ICMuller-twórca historycznego sukcesu Olimpijczyka Kwakowo na świecie, który był w Hiszpanii. Uczestniczył w nim mój zespół, który przy okazji miał przyjemność widzieć takie zespoły, jak FC Barcelona i Real Madryt. Niesamowite wrażenie dla mnie i moich podopiecznych. 24 - tylu graczy uczestniczy w treningach, tyle km pokonuję do pracy na trasie Słupsk -Kwakowo - Słupsk. 99 - bramek zdobył Olimpijczyk w tym sezonie (najwięcej ze wszystkich zespołów ligi wojewódzkiej C-l). Sezon 2020/2021 -1 miejsce w lidze wojewódzkiej C-l, wygrane baraże i awans Olimpijczyka do CLJ U-15. Zapraszam na mecz 6.03.2021 r. z FASE Szczecin w Kwakowie. ©® Zanotował Krzysztof Niekrasz magazyn KUCHNIA KRZYŻÓWKA PORADY GWIAZDY rodzinny Bezpłatny dodatek do gazety. Sobota, 6 lutego 2021 r. Rodzinę zakładamy coraz później STR. 03 Afrodyzjaki na walentynki TTEWm STR. 07 Po latach doceniła l zalety partnerstwa w związki Cezary Pazura rodzinny druga stirmu Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Gabriela Jelonek redaktor prowadząca Magazyn Rodzinny gabriela.jelonek@polskapress.pl CZEKA NAS BABY BOOM? Komentarz Pierwsze statystyki wskazują na to, że pandemia nie przyczyniła się do zwiększenia dzietności Polaków. Wydaje się jednak, że jej skutki zaobserwujemy dopiero w drugiej połowie tego roku - bo dopiero gdy przywykliśmy do nowej rzeczywistości, zaczęliśmy decydować się na zmiany w życiu. W wiek około 30 lat wchodzą właśnie osoby z roczników wyżu demograficznego, co wskazywałoby analogicznie, że i teraz taka zwyżka w statystykach się pojawi. Z drugiej strony, zamknięcie w domach, według psychologów, miało mocno zweryfikować związki - i pary podejmują decydujące kroki - albo się rozstają, albo chcą się pobrać, mieć dzieci i być ze sobą na całe życie. Co istotne, wspomniane wcześniej osoby z wyżu demograficznego (czyli urodzone na przełomie lat 80. i 90.) przekroczyły właśnie lub wkrótce przekroczą „magiczny" wiek 30 lat. Dlaczego to takie wyjątkowe? Bo dziś „trzydziestka to nowa dwudziestka", jak głoszą internetowe slogany. Oznacza to mniej więcej tyle, że dzisiejsi trzydziestolatkowie robią dokładnie to, co ich rodzice w wieku dwudziestu i dwudziestu paru lat. Czyli zakładają rodziny, starają się o mieszkania, aby być „na swoim". Wynika to z wielu czynników - o czym przeczytacie Państwo na str. 3. Jedno jest jednak pewne - rodziny zaldadamy coraz później, podobnie jak na Zachodzie. Młodzi stawiają najpierw na edukację i stabilność finansową, aby w poczuciu bezpieczeństwa założyć rodzinę. Rzadko spotyka się domy wielopokoleniowe, gdzie dziadkowie mogliby pomóc w opiece nad dziećmi, to też nie pozostaje bez znaczenia. W dalszej perspektywie zapewne czeka nas przemodelowanie funkcjonowania rodzin i powstawania nowych. Do dzietności młodych mógłby zachęcić wielowymiarowy plan wsparcia socjalnego i społecznego. To jednak zadanie trudne, z którym mierzy się cała Europa. Kłótnie w związku to nic nadzwyczajnego, bo... jesteśmy z innych planet? SA 7. MARSA. KOBIETY „Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus" Johna Grayato książka opublikowana poraź pierwszy na początku lat 90. Książka przez długi czas utrzymywała się na listach bestsellerów, została przetłumaczona na ponad 40 języków i sprzedała się w nakładzie przekraczającym 50 milionów egzemplarzy. Hasło przewodnie -mężczyźni są z marsa, a kobiety z wenus słyszał chyba każdy z nas. To część popkultury. Autor wyjaśnia, dlaczego kobietom i mężczyznom tak trudno stworzyć szczęśliwy związek. Radzi też, jak mogą oni wykorzystać świadomość dzielących ich różnic i wszystko przekuć we wspaniałą relację. John Gray to ekspert w dziedzinie związków międzyludzkich i autor kilkunastu światowych bestsellerów. Przez trzydzieści lat był terapeutą małżeńskim i rodzinnym. „Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus" to w ciągu ostatnich kilkunastu lat najlepiej się sprzedająca na świecie książka o związkach damsko-męskich. Idealna pozycja do przeczytania z okazji zbliżających się Walentynek. Idealna książka do przeczytania z okazji zbliżających się walentynek. Poradnik o związkach, bo tak możemy go nazwać pomoże w zrozumieniu dwóch stron, utwierdzi w przekonaniu, że kij ma dwa końce i warto rozmawiać. Jednak ważne jest to, że w tej książce nie dostaniesz konkretnej instrukcji działania, odpowiedzi na pytanie jak naprawić w stu procentach faceta, ale otrzymasz wiedzę na podstawie, której samodzielnie zbudujesz klucz do porozumienia. Autor podaje to na przykładach ze swojego życia czy swoich pacjentów, zgłaszających się na terapię par. Odczarowuje tym samym powszechne wrażenie, że jeśli się kocha, to życie samo dobrze się układa. Pokazuje, że każdy związek, niezależnie od przejść, wymaga poświęcenia, uwagi i wspólnej pracy. (Ki) Był taki moment w liceum, że chciałem zostać księdzem. Te przemyślenia były raczej spowodowane rozterkami miłosnymi. Cezary Pazura, aktor FILM W TELEWIZJI Film „Żandaimsię żeni" to trzecia z serii klasycznych francuskich komedii, zrealizowanych z udziałem legendarnego ko-mika Louisa de Funesa, opowiadających o perypetiach stróżów prawa z pięknego Saint-Tropez. Akcja filmu zawiązuje się w pierwszym dniu wakacji. Dowódca posterunku żandarmerii nakazuje wówczas swoim podwładnym,by wyruszyli wteren. Mają bacznie obserwowaćprzy-bywaj ących do miasteczka tury-stówi surowo karać tych, którzy naruszają przepisy. Służbista sierżant Cruchot (Louis de Funes), który ma łapać piratów drogowych, rusza w pościg za pędzącym z dużą prędkością mercedesem. Okazuje się, że za kierownicą auta siedzi Josepha (Claude Gensac), wdowa po zasłużonym pułkowniku żandarmerii, która przyjechała do Saint-Tropez, by odwiedzić komendanta Gerbera (Michel Galabru). Nie wiedząc o tym, policjant robi jej piekielną awanturę. Od poniesienia konsekwencji służbowych głównego bohatera komedii ratuje uderzające podobieństwo doby-łego męża Josephy. Dzięki temu kobieta zakochuje się w energicznym policjancie od pierwszego wejrzenia. Na przeszkodzie udanemu związkowi stoi już tylko zbyt niska szarża kandydata na męża. Ambitny sierżant staje więc do egzaminów kwalifikacyjnych na stanowisko komendanta posterunku. Film można zobaczyć w niedzielę o godz. 14.15 w Puls2. (GJ) Jak to robią single" to adaptacja powieści autorstwa Liz Tuccillo, amerykańskiej pisarki i scenarzystki, która pracowała m.in. przy kultowym serialu „Seks w wielkim mieście". Za kamerą stanął zdolny niemiecki reżyser Christian Ditter, który ma na swoim koncie m.in. komedię romantyczną „Kocham, Rosie". Atutem filmu „Jak to robią single" jest niezła obsada. W rolach Równych występują Dakota Johnson („Pięćdziesiąt twarzy Graya", „Social Net-work"), Rebel Wilson („Pitch Perfect") i Damon Wayans Jr. (serial „Szczęśliwe zakończenia"). Fabuła komedii, Jak to robią single" osadzona jest w Nowym Jorku. Alice uświadamia sobie, że nigdy nie żyła sama - od czasu, kiedy opuściła dom rodzinny, zawsze była w związku. Postana- wia więc chwilowo zawiesić spotykanie z Joshem i odnaleźć własną drogę. Jej przewodniczką po świecie singli staje się Australijka Robin, koleżanka z nowej pracy. Z kolei starsza siostra Alice czuje, że to najwyższy czas, by zostać matką. Lucy natomiast próbuje stworzyć algorytm, dzięki któremu znajdzie idealnego partnera... W Nowym Jorku roi się od singli poszukujących drugiej połówki - nieważne, czy pragną miłości na całe życie, rozrywki na jedną noc, czy czegoś pomiędzy jednym a drugim. Tym, co łączy ich wszystkich, jest potrzeba zrozumienia, jak to jest tak naprawdę być singlem w świecie pełnym różnych definicji miłości. Emisja w sobotę o godz. 20.00 w telewizji TVN. (gj) POSŁUCHAJ PODCASTU Zycie we dwoje jest wyzwaniem, ale razem może być lepiej. Polecamy podcasty, których posłuchasz na smartfonie i laptopie Słuchanie podcastów to świetne rozwiązanie dla tych, którzy dużo czasu spędzają w samochodzie czy lubią mieć na uszach słuchawki, uprawiając sport lub wykonującprace domowe. Specjalnie dla Was wybieramy te, które warte są posłuchania oraz dostępne są także za darmo. Jeśli interesują Was tematy związków i relacji w parze, koniecznie musicie poznać nasze propozycje. Razem lepiej Podcast to dzieło pary - Judyty Kowalczyk i Sebastiana Smeli. Ona - ogamiaczka z listą zadań na każdą okazję. On - inżynier z pasją do klusek i motoryzacji. W marcu 2015 roku postanowili zo-staćparą, a trzy miesiące później podjęli decyzję o wspólnym wyjeździe za granicę. Przepis na piękną katastrofę? Nic z tych rzeczy! Od tej pory idą przez życie razem, uczą się dorosłości i budują wspólną przyszłość. W tym podcaście opowiadają o swojej drodze i dzielą się lekcjami z życia w parze, które już odrobili. Jeśli interesujesz się oszczędzaniem, podróżami, mi-nimalizmem, budżetem domowym, less waste, szczęśliwym życiem w swoim rytmie i lubisz słuchać prawdziwych historii, koniecznie włącz ten podcast. Pełen jest czułych historii i uważności na drugą osobę, z pewnością Was zainspiruje do celebrowania każdej chwili. Jeżeli interesują Was profesjonalne wskazówki na temat życia w parze, koniecznie poszukajcie podcastu O zmierzchu autorstwa Marty Niedźwiedzkięj. Skąd tytuł? Bo jak twierdzi psycholożkaisex coach, życie się robi lepsze o zmierzchu. Audycje inspirujące do poszukiwania równowagi, dbałości o relacje i emocje. Krytyczne - zwłaszcza, gdy w grę wchodzi ideologia czy kultura. Dla tych, którym O zmierzchu najlepiej się myśli i dla tych, dla których zmierzch to pora na odpoczynek. Na koniec polecenie hitu ostatnich miesięcy, czyli podcast Rozważna i erotyczna w wykonaniu dziennikarki Magdy Mołek i edukatorki kreatywnego seksu Joanny Keszki. Kobiecość to seksualność. Aby być szczęśliwymi, zdrowymi i zadowolonymi ze swojego ciała, potrzebujemy do tego wiedzy, narzędzi, nazywania rzeczy po imieniu i wsparcia. O tym jest ten podcast. (GD Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 rodzinny 03 Rodzinę zakładamy później móFwm Polscy ctecwotiiii 112 221 kolenia baby boomers i miienialsów pc Gabriela Jelonek gabriela.jelonek@polskapress.pl Życie rodzinne w Polsce dzisiejszych 20-sto i 30-sto laików wygląda zupełnie inaczej niż ich rodziców, którzy wchodzili w dorosłość w latach 80. Część młodych dąży do podtrzymania tradycji, część pod wpływem galopujących zmian społecznych wybiera mniej sformalizowany model życia w parze. Obecnie pracę zawodową podejmują zarówno kobiety, jak i mężczyźni, mamy łatwy dostęp do kształcenia na uczelniach wyższych. Ale towarzyszy temu też niechęć do zawierania małżeństw i posiadania dzieci oraz powszechne nieformalne związki. To sprawia, że młodzi ludzie odraczają decyzję o ślubie czy zakładaniu rodziny. W badaniu GEMTRA socjolożki z Uniwersytetu Humanistycznospołecznego SWPS przyjrzały się podobieństwom i różnicom w podejściu do formalizowania związków, stosunkowi do uroczystości rodzinnych i w jakim stopniu dla badanych rodzina pozostaje ważna. Najpierw studia, potem dzieci Według danych GUS („Nowożeńcy według wieku i stanu cywilnego oraz województwa zamieszkania" ) z 2010 i 2019 roku w ciągu niemal dekady zdecydowanie spadła liczba zawieranych małżeństw wśród osób w wieku studenckim, czyli 20-24 lata (44 tys. do 17 tys.). Podobny spadek odnotowano wkolejnej grupie wiekowej 25-29 lat, a więc często osób, które są tuż po studiach i rozpoczęły swoją drogę zawodową lub kontynuują naukę na studiach doktoranckich. W 2010 roku ślub pośród tej grupy badanych wzięło ponad 102 tys. osób, a w 2019 - zaledwie 69 tys. Młode Polki i Polacy stają więc w obliczu konfliktu ról społecznych w świetle łączenia rodzicielstwa ze studiami i pracą zawodową. Wprawdzie na uczelniach zdarzają się matki studiujące dziennie, ale wciąż jest to rzadkość. Na posiadanie potomstwa w młodym wieku zdecydowanie częściej decydują się osoby bez wyższego wykształcenia. - Nie wyobrażam sobie nie mieć wykształcenia, a posiadanie dzieci w młodym Współcześni młodzi stawiają najpierw na wykształcenie i zapewnienie sobie bytu, a dopiero później decydują się na założenie rodziny wieku praktycznie uniemożliwiłoby mi zdobycie tytułu magistra. Wprawdzie znam kobiety, które ukończyły studia, godząc je z macierzyństwem, ale zazwyczaj nie są to studia dzienne. Takie osoby mają też duże wsparcie rodziny w kwestii opieki nad potomstwem czy chociażby posiadania miejsca zamieszkania. Ja takich możliwości nie miałam -mówi Monika, dziś trzydziestolatka. - U mnie wszystko poszło zgodnie z planem. Zaraz po obronie wzięłam z narzeczonym ślub, później pracowałam kilka lat i dopiero, gdy sytuacja była stabilna, zdecydowaliśmy się na dziecko. Nam się udało, ale znam wiele par, które rozstały się po studiach, więc nie dziwię się, że coraz więcej osób bierze ślub dopiero po trzydziestce -podkreśla młoda kobieta. Faktycznie dane wskazują na to, że nasze podejście do stałych związków zmienia się wraz z wiekiem. Pośród ogólnie spadającej liczby małżeństw, Polacy coraz chętniej biorą śluby po przekroczeniu 30 roku życia, kiedy jesteśmy już „na dorobku". Badacze obserwują wyraźny wzrost zawartych małżeństw szczególnie w grupach wiekowych 35-39 lat (2010-14 tys., 2019 -21 tys.) i 30-34 lata (2010 - 43 tys., 2019 - 44 tys. Wśród młodszych osób odnotowano spadki o ok. połowę, dane wyżej). Wzrosty liczby zawieranych małżeństw widać także w kolejnych grupach wiekowych, a na dodatek niemal dwukrotnie zwiększyła się ona wśród seniorów w wieku 65 - 69 lat (w 2019 roku było to 2 tys. ślubów w stosunku do 800 dekadę wcześniej). Małżeńskie benefity Nie bez powodu mówi się, że dzisiejsi trzydziestolatkowie funkcjonują jak ich dwudziestoletni rodzice. Chęć założenia rodziny i posiadania potomstwa wiekowo przesunęła się o około 10 lat. Doktor Paulina Pustułka wskazuje, że pokolenie powojenne (tzw. baby boomers, osoby urodzone w latach 1946-1964) szybko i wcześnie wchodziło w związki małżeńskie. Podejście do ślubu było często pragmatyczne. - Instytucje państwowe czy pracodawcy jedynie ślub traktowali jako oznakę założenia rodziny. Rodziny, której przysługują różne dobra. Jak wskazują badane w dobie niedoborów i gospodarki centralnie sterowanej otrzymanie mieszkania służbowego było szansą na autonomię i zbudowanie własnego ogniska domowego już na etapie wczesnej dorosłości, często niedługo po uzyskaniu pełnoletności. Dla badanych milenialsek ślub jest opcjonalny i nie jest koniecznym warunkiem wyprowadzki z domu czy założenia rodziny - tłumaczy socjolożka, dr Pustułka. - Dziś młodzi chcą mieć stabilną sytuację finansową i mieszkaniową, aby założyć rodzinę. Na to trzeba zarobić, jeśli ktoś nie jest na utrzymaniu rodziców. Nawet o zdolność kredytową nie jest tak łatwo, dlatego większość moich koleżanek czeka na odpowiedni zawodowo moment, aby się ustatkować - dodaje Monika. Słowa te również znajdują potwierdzenie w danych demograficznych GUS. Jeszcze w2000 roku przeciętny wiek kobiety rodzącej pierwsze dziecko to średnio 24,2 lata, dekadę później - 26,6 lat, a w 2019 roku swoje pierworodne potomstwo kobiety rodziły w wieku ponad 28 lat. Tendencja się nie zmienia i wszystko wskazuje na to, że podobnie jak na Zachodzie, Polacy coraz później będą podejmowali decyzję o posiadaniu potomstwa. Z opublikowanych w lipcu 2020 roku danych przez włoski Międzynarodowy Ośrodek Studiów nad Rodziną wynika, że wśród dzisiejszych potenqalnych młodych rodziców z Italii, czyli osób w wieku od 25. do 34. roku życia, tylko 13 proc. mężczyzn i 25 proc. kobiet chce założyć rodzinę i mieć dzieci. 40 procent młodych jednoznacznie deklaruje, że nie będzie mieć potomstwa. Śluby nietradycyjne Również kwestia ślubów i wyprawiania wesel różni pokolenia. Z tego m.in. mogą wynikać konflikty pomiędzy dzisiejszymi nowożeńcami, a ich rodzicami, którzy mają inne wyobrażenie na temat wyprawiania tej rodzinnej uroczystości. lak wskazuje w badaniu GEMTRA socjolożka Marta Buler, w pokoleniu badanych córek (kobiet urodzonych w latach 80. i 90.) ślub i wesele postrzegane są już raczej jako rytuał, który może, ale nie musi być punktem początkowym kolejnego etapu w życiu. Może on przybrać kształt zarówno skromnej uroczystości w Urzędzie Stanu Cywilnego, zakończonej niedużym obiadem rodzinnym, jak i ceremonii kościelnej z dużym weselem dla krewnych, powinowatych i przyjaciół. - Marzył nam się mały ślub w stylu boho. Tylko my, rodzice, rodzeństwo i skrom- ny obiad, bez wszystkich fajerwerków i prosiaka na stole. Nie czuję się dobrze na weselach, gdzie są przaśne zabawy oczepinowe, dlatego chciałam to zrobić po swojemu - mówi Marlena, która wzięła ślub dwa lata temu. - Niestety, inną wizję miała teściowa, która uparła się na wesele na 150 osób, bo „co w rodzinie powiedzą, przecież to ślub jej jedynego syna". Nie chciała nas słuchać, a nawet postanowiła, że za wszystko zapłaci sama, byle tylko było hucznie. Finalnie polecieliśmy na Dominikanę i tam trochę w tajemnicy wzięliśmy ślub cywilny, łącząc się tylko na wideo z rodziną. Skromną uroczystość weselną zrobiliśmy po ślubie kościelnym miesiąc później w Polsce. Teściowa musiała to zaakceptować - wspomina. Biała suknia, ustrojony kościół i wielkie spotkanie rodzinne mogą z jednej strony wynikać z chęci zrealizowania marzeń rodziców, którzy nie mieli takich możliwości, a z drugiej z podążaniem za medialnym wizerunkiem ślubu. Marlena w rozmowie z nami podkreśliła, że rozumie różne marzenia panien młodych, ale najważniejszym jest mieć wybór. Jej siostra, choć niewiele młodsza, zawsze marzyła o dużym weselu, które będzie jak z bajki Disney'a o księżniczkach. - Takie podejście do ślubu pokazuje pewien dualizm w podejściu pokolenia córek do samej uroczystości. Z jednej strony sam fakt zamążpój-ścia i świętowania tego wydarzenia ma podkreślać życie w pewnej wspólnocie rodzinnej. Z drugiej strony nie jest koniecznym warunkiem do wkroczenia w dorosłość -dodaje Marta Buler. Choć zmienia się podejście młodych ludzi do ślubu, instytuge państwowe wciąż uznają go za początek założenia rodziny. Administracyjne wymogi stawiane przez urzędy to doświadczenie, które łączy oba pokolenia, bo nawet dziś, choć uznanie rodzicielstwa można z łatwością zrobić bez konieczności zawierania małżeństwa, to rodziców bez ślubu czeka sporo formalności przy załatwianiu spraw związanych z dzieckiem. Dotyczy to zarówno kwestii związanych ze zdrowiem, jak i np.: wyrobieniem paszportu czy wyjazdem za granicę (np.: na wakacje). 04 rodzinny gwiazda Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Cezary Pazura trafił na właściwą kobietę za trzecim razem Starsi widzowie uwielbiają go za rolę w „Kilerze". Młodsi - chętnie ogląda- ystępy w serwisie YouTube. Choć żartuje, że aktor-za sobą, nadal potrafi zaskakiwać ciekawymi rolami. CEZARY PAZURA Polski aktor filmowy, telewizyjny, teatralny i kabaretowy. Urodził się w1962 roku w Tomaszowie Mazowieckim. Ma młodszego o siedem lat brata Radosława, który też jest aktorem. Młodość spędził w Niewiadowie. Jest absolwentem liceum w Tomaszowie Mazowieckim. Ukończył też szkolę muzyczną w klasie klarnetu i uczył się w Policealnym Studium Gastronomicznym. W1986 roku ukończył Łódzką Szkołę Filmową. W tym samym czasie zadebiutował rolą druha Pumy w „Czarnych Stopach". Do jego najważniejszych ról należą występy w filmach „Kroll", „Psy", „Nic śmiesznego", „Tato", „Sara", „Kiler", „Sztos", „Chłopaki nie płaczą" i „Kariera Nikosia Dyzmy". Wielki sukces odniósł sitcom z jego udziałem - „13. posterunek". Ma również w swym dorobku wiele udanych ról dubbingowych - choćby Sid w „Epoce lodowcowej". Jest po dwóch rozwodach. Obecnie jego żoną jest Edyta Zając, z którą ma trójkę dzieci: Amelię, Antoniego Józefa i Ritę. Gwiazdy Paweł Gzy p.gzyl@gk.pl Niedługo stuknie mu sześćdziesiątka. Wcale jednak po nim tego nie widać. Dba o swoją formę: trzy razy w tygodniu odwiedza siłownię i głośno zachęca w mediach wszystkich do szczepień przeciw C0VID-19. Życiowy napęd daje mu rodzina - przede wszystkim trójka małych dzieci, z których najmłodsze ma zaledwie trzy lata. No i oczywiście młodsza o 26 lat żona, pracująca jako jego menedżerka. Dlatego nie traci dobrego humoru. -Ostatnio byłem u lekarza. Taki starszy pan mi się przygląda i mówi: Pan Pazura? Mówię, tak. A on mówi: To wy też chorujecie? (śmiech) Ludziom się wydaje, że znani z okładek mają piękne, lśniące, zdrowe zęby, zawsze pięknie ułożone włosy i tak dalej. Myślą, że oni tak chodzą na co dzień i jest im dobrze. Okazuje się, że to nie jest takie jednoznaczne - śmieje się w rozmowie z serwisem Na Ekranie. Wychowywał się razem z młodszym o siedem lat bratem Radkiem w małej miejscowości Niewiadów. Mama pracowała jako technik w lokalnych zakładach, a tata był nauczycielem muzyki w szkole podstawowej i prowadził uczniowski teatr. Nic dziwnego, że Czarek zainteresował się aktorstwem już za młodu. W jakimś sensie uciekał od siebie: bo jako dziecko nie dawał sobie rady na szkolnym boisku, a na rowerze jeździł najwolniej z całego podwórka. Aktorskie talenty objawił najpierw w domu. -Gdy rodzice wychodzili do znajomych, zawsze prosili Czarusia, żeby opiekował się młodszym braciszkiem. I jak :ylko zatrzaskiwały się za ni-mi drzwi, Czaruś gasił światło, zmieniał głos i oświetlając so-:>ie twarz latarką, czytał bra-ńszkowi „Opowieści niesamowite" Edgara Allana Poe. Po prostu próbowałem na bracie aktorstwa. Działało! Raduś płakał ze strachu - opowiada w „Playboyu". Nie inaczej było w szkole. Czarek wiedział, jak zbajero-wać nauczycielki, żeby nie było klasówki lub żeby dostać lepszy stopień z odpowiedzi. Kiedy trzeba było przygotować jakąś akademię, on był pierwszy - bo lubił występy i nie czuł publicznie żadnej tremy. Co ciekawe: nie próbo- wał swoich talentów na koleżankach z klasy. Długo obchodził je szerokim łukiem, bo mama go straszyła, że z tymi „dziewuszyskami" to zawsze same kłopoty. - Gdy rodzice wychodzili do znajomych, prosili mnie, żebym opiekował się młodszym braciszkiem. Próbowałem na bracie aktorstwa. Działało! Raduś płakał ze strachu! - Był taki moment w liceum, że chciałem zostać księdzem. Ale te przemyślenia były raczej spowodowane pierwszymi rozterkami miłosnymi. Poza tym byłem ministrantem do 27. roku życia i cały czas miałem kontakt z duchowieństwem. Z kolega- mi, którzy się decydowali na seminarium. Dużo wtedy rozmawialiśmy na te tematy. A mnie się opłacało mówić głośno w rodzinie, że idę do seminarium, bo babcia mi wysyłała 100 złotych miesięcznie - wspomina w serwisie Pracujemy. Tuż przed maturą Czarek zmienił zdanie. Zamiast do seminarium, pojechał zdawać do szkoły aktorskiej. Kiedy babcia się o tym dowiedziała, przestała wspierać finansowo wnuka. Być może tak go to zestresowało, że nie dostał się na akademię. Aby nie być darmozjadem, zapisał się do policealnej szkoły gastronomicznej. I było mu tam całkiem dobrze: wesoły i wygadany szybko zaczął pracować jako kelner na różnych uroczystościach, zarabiając przyzwoite pieniądze. Tak mu się to spodobało, że w następnym roku zapomniał złożyć papiery do szkoły aktorskiej. Całe szczęście tata zrobił to za niego - dzięki czemu syn zdał egzamin i mógł wreszcie studiować na akademii. Z kelnerowania jednak nie zrezygnował i w kolejne weekendy pracował na weselach, przywożąc potem wiejskie specjały dla najbliższych kolegów z akademika. Nic dziwnego, że był powszechnie lubiany, nie pomogło mu to jednak wystartować w zawodzie. - Moi koledzy zdążyli porobić już kariery. Ada Biedrzyńska, Wojtek Malajkat, Zbyszek Zamachowski - to z nimi byłem na roku. Oni byli już znani, sławni. A moja mama pytała - „A ty?". A ja pracowałem, siałem. Na plony trzeba było czekać. Ale miałem to szczęście, że zagrałem w serialu „Pogranicze w ogniu". Kręciłem go chyba 3 lata. Wiedziałem, że kiedy się ukaże, to będzie OK, więc tych lat nie straciłem - podkreśla w serwisie Pracujemy. Sukcesy zaczął odnosić, kiedy zagrał u Władysława Pasikowskiego w „Krollu" i „Psach". Potem dostał rolę w „Kilerze" Juliusza Machulskiego i stał się gwiazdą pierwszej wielkości. Trochę mu ciążyło tylko to, że reżyserzy widzieli go wyłącznie w komediowych rolach. Stereotyp ten utrwalił występami w sitcomie „13. posterunek". Rolę w tej produkcji porównywał potem do ciężkiej harówki fizycznej - bo grał ją dzień w dzień prawie przez dwa lata, kręcąc zdjęcia wyłącznie w hali. Swoją pierwszą żonę poznał na warsztatach aktorskich w Łazach w 1986 roku. Piękna nastolatka wpadła mu od razu w oko, dlatego kiedy potem spotkał ją w Łodzi, od razu zaprosił na randkę. Na drugi dzień zapytał się, czy nie zostanie jego żoną. „Uhm" - odpowiedziała dziewczyna bez zastanowienia. Ze ślubem musieli jednak poczekać, bo Żaneta miała ledwo 17 lat. Ceremonia odbyła się w 1989 roku i chwilę później na świat przyszła córka pary - Anastazja. Wtedy Cezary zaczął odnosić pierwsze duże sukcesy jako aktor. Jego żonie odpowiadało bywanie na aktorskich bankietach - i tak się w to wciągnęła, że pewnego dnia zostawiła męża z maleńką Anastazją i odeszła w siną dal. Cezary był na krawędzi rozpaczy: musiał ciężko pracować w zawodzie, a jednocześnie zajmować się dzieckiem. „Chciałem się targnąć na życie. Uratował mnie mój przyjaciel Olaf Lubaszenko" -wspominał potem. Weronikę Marczuk poznał w jednej z sopockich restauracji. Od razu poczuł, że to będzie wielka miłość. Nic dziwnego, że i tym razem dążył do szybkiego zalegalizowania tego związku. W1995 roku para wzięła ślub cywilny, a osiem lat później, po unieważnieniu pierwszego małżeństwa Cezarego - ślub kościelny. Jednak idylla nie trwała długo. „Zostałem zostawiony dla innego mężczyzny" -podkreślał potem z goryczą. Rok później los postawił na jego drodze młodą studentkę z Krakowa - Edytę Zając. Poznał ją w pociągu, kiedy wracał ze zdjęć pod Wawelem. Od razu zaproponował dziewczynie spotkanie. Edyta początkowo broniła się przed tym związkiem - w końcu Pazura był od niej starszy o 26 lat i miał za sobą dwa rozwody. Miłość jednak zwyciężyła. W 2009 roku para wzięła ślub, a potem na świat przyszła trójka ich dzieci. Dzięki temu aktor spełnił wreszcie swoje marzenie o szczęśliwej rodzinie. SŁODKIE WALENTYNKI DLA PAŃ I PANÓW NASZYCH SERC W wieczór walentynkowy niech nie zabraknie słodkich doznań krążki do wyłożenia minisemików: z papieru do pieczenia wycinamy paski szerokości 5 cm, zwijamy w rulon średnicy ok. 6-7 cm i spinamy zszywaczem do papieru, by nam się nie rozwinęły. Oddzielamy białka od żółtek. Z białek ubijamy pianę. Żółtka ubijamy z cukrem pudrem na puszystą masę ok. 2 minut. Dodajemy ser, proszek do pieczenia i budyń i jeszcze chwilę ubijamy do połączenia składników. Pianę z białek przekładamy do masy serowej i delikatnie mieszamy. Maliny zasypujemy cukrem pudrem w rondelku i gotujemy je chwilę na wolnym ogniu ok. 5 minut, aby sos się zredukował. Przecieramy przez sitko, żeby pozbyć się pestek i odstawiamy do wystygnięcia. Piekarnik nagrzewamy do 180°C (termoobieg). Krążki układamy na blaszce z papierem do pieczenia, wypełniamy je masą serową do 3/4 wysokości. Pieczemy 12-15 minut. Po wyciągnięciu z pieca czekamy 5-10 minut i odwijamy papier od serniczków. Na talerzu wykładamy 2-3 łyżki musu malinowego, na mus kładziemy minisemik i posypujemy cukrem pudrem. MINIBEZY PAVLOVA Beza:6białek.300gcukru drobnego, 1 plaska łyżka mąki ziemniaczanej, 1 łyżka soku z cytryny, szczypta soli. Fużelina wiśniowa: 500g wiśni drylowanych (mogą być mrożone), 50 g cukru pudru. 1 łyżka skrobi ziemniaczanej. Krem mascarpone:500g sera mascarpone (mm. 82% tłuszczu). 600gśmietank)36%.15gcukni waniliowego Białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli. Powoli po łyżce dodajemy rozdrobniony cukier. Na samym końcu dosypujemy mąkę ziemniaczaną oraz sok z cytryny i dokładnie mieszamy. Blaszkę ścielimy papierem do pieczenia. Bezę wykładamy w odstępach minimum 5 cm od siebie. Przygotowujemy 12 krążków o średnicy 5 cm i wysokości 2 cm. Piekarnik rozgrzewamy do 150°C i w tej temperaturze suszymy bezę przez 10 min, później zmniejszamy temperaturę na iio°C i suszymy następne 2,5 godziny. Wyłączamy piekarnik i w zamkniętym pozwalamy bezie ostygnąć. W trakcie całego procesu suszenia nie otwieramy piekarnika. Wiśnie zasypujemy cukrem w rondelku i zagotowu-jemy na małym ogniu. Ze skrobi ziemniaczanej i odrobiny wody sporządzamy zawiesinę, którą zagęszczamy gotujące się wiśnie. Frużelinę odstawiamy do wystygnięcia. Mocno schłodzoną śmietanę ubijamy i dodajemy cukier waniliowy. Do bitej śmietany dodajemy mascarpone i dokładnie, ale krótko mieszamy wszystkie składniki. Jeden blat beżowy układamy na talerzu i obficie smarujemy kremem. Nakładamy frużelinę wiśniową i przykrywamy drugim blatem. Tak postępujemy ze wszystkimi krążkami bezy. Krem i frużelinę najlepiej nakładać na bezę tuż przed samym podaniem, w przeciwnym razie beza namoknie i straci chrupkość. (www.dwor-korona.pl www.commplace.pl x2) 1 opakowanie ryżu białego. 200 ml mleczka kokosowego, 100 g płatków kokosowych. 75 g cukru. 100 g mrożonych malin, 50 g cukru Ryż ugotować w niesolo-nej wodzie. Po ugotowaniu ryżu dodać do niego cukier, mleczko kokosowe oraz płatki kokosowe. Zblendować na jednolitą masę. Maliny podgrzać w rondelku z cukrem i zblendować. Uformować ciastka w kształcie serc (np. za pomocą foremki), udekorować syropem z malin i schłodzić w lodówce przez 1 godzinę, (www.halina.eu) Walentynki Milena Kochanowska m.kochanowska@gtos.com Zbliża się jeden z najbardziej wyczekiwanych przez zakochanych dni -ich święto, czyli walentynki. W ten dzień zakochani obdarowują się drobnymi upominkami, panowie dają partnerkom kwiaty i zapraszają na romantyczną kolację. Można ją też jednak zrobić w domu - panie mogą przygotować coś dla swoich Walentych, a oni z kolei w rewanżu coś dla nich. Na takiej kolacji nie może zabraknąć dań z afrodyzjakami, które mają nas pobudzać, zwiększać potencję, intensyfikować miłosne doznania. Prócz tych konkretnych mamy również wiele słodkich, na czele z czekoladą, zwłaszcza tą gorzką. Występują w niej substancje działające stymulu-jąco, takie jak teobromina czy kofeina. Dzięki obecności fenylotylaminy, po spożyciu czekolady wzrasta poziom se-rotoniny i endorftn. Za sprawą serotoniny czujemy się odprężeni, zrelaksowani, endorfiny z kolei to tzw. hormony szczęścia, które poprawiają nastrój i potęgują odczuwanie przyjemności. Właściwości afrodyzjakalne ma także miód i pikantna papryczka chilli. To panowie są większymi łakomczuchami, polecamy więc Walentynkom przygotowanie dla nich czegoś słodkiego. MINISERNIK Z RICOTTY Semik:500g sera ricotta. 4jajka 4łyżeczki cukru pudru. 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia. 1 łyżeczka budyniu waniliowego. Mus:250g malin (mogą być mrożone). 50gcukni pudru Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Robimy Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 rodzinny 06 rodzinny kuchnia Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Do najbardziej popularnych afrodyzjaków, choć nie wszyscy z tego zdąją sobie sprawę, należą niektóre zioła i wyraziste przyprawy Przyprawy o największych właściwościach afrodyzjakal-nychto: chili, gałka muszkatołowa, imbir, kardamon, szafran, lubczyk, gorczyca, cynamon, wanilia, a nawet mięta. Pikantna papryczka chili nie traci swoich właściwości nawet po ususzeniu. Za jej ostry smak odpowiada kapsaicyna, silnie rozgrzewająca substancja. Dzięki niej możemy także wspomóc ochronę naszego serca i zgubić zbędne kilogramy. Gałka muszkatołowa to środkowa część pestki owocu muszkatołowca korzennego. Dodawano ją kiedyś nawet do medykamentów na zwiększenie po-tenqi. Jej szczyptą możemy przyprawiać dania mięsne, owoce morza i słodkie pierniki. Świeży imbir od pradawnych czasów uważany był za silny afrodyzjak. Wspomaga trawienie i krążenie, pobudza apetyt. Kardamon pobudza zmysły, ułatwia trawienie, wzmacnia organizm. Można dodawać go do deserów, kompotów i sałatek z owoców. Lubczyk to niekwestionowany król wśród naturalnych afrodyzjaków, wpływa też dobroczynnie na nasz układ trawienny. Dawniej kobiety przygotowywały z niego napar dla wybranków swojego serca. Popularnie zwany maggi doda smaku wielu potrawom, (mko) Afrodyzjaki, wśród których prym wiodą owoce morza, kawior i ostre przyprawy mają nas pobudzać, zwiększać potencję, intensyfikować miłosne doznania. Te uwodzicielskie naturalne składniki dań lub napojów potrafią zdziałać cuda.... Krewetki na złoto Składniki: 10 dag mrożonych krewetek koktajlowych 1 kawałek świeżego imbiru (wielkości małego palca) 1-2 ząbki czosnku 20 dag (2 torebki złocistego ryżu) szczypta kurkumy lub curry 1puszka groszku konserwowego 2łyżki mąki oliwa lub dobry olej sojowy Krewetki sparzyć wrzątkiem, odsączyć i dokładnie osuszyć. Imbir obrać i zetrzeć na tarce z małymi oczkami. Czosnek zmiażdżyć lub drobno posiekać. Krewetki wymieszać z imbirem i czosnkiem, przykryć płatkiem folii spożywczej i odstawić w chłodne miejsce na półgodziny. Ryż ugotować na sypko w lekko osobnej wodzie z dodatkiem szczypty kurkumy, odcedzić. Groszek odsączyć z zalewy. Mąkę przesiać do czystej foliowej torebki, dodać krewetki i nadmuchać, a następnie energicznie potrząsać, tak aby wszystkie dokładnie okleiły się mąką. Na patelni (najlepiej w woku) rozgrzać oliwę i usmażyć krewetki na złoty kolor. Gdy będą gotowe, dodać groszek i wymieszać. Ryż rozłożyć na dwa talerze formując półkule, pośrodku każdej porcji zrobić zagłębienie i włożyć tam krewetki z groszkiem. Podawać od razu. Ci, którzy lubią orientalne aromaty, mogą do imbiru i czosnku dodać trochę sosu sojowego albo mocniej doprawić ryż. Pikantny tort świętego Walentego Składnki: 1/4 kostki masła 8 jajek ugotowanych na twardo garść posiekanego koperku garść posiekanego szczypiorku 2 łyżeczki skórki otartej z cytryny 1szklanka gęstej kwaśnej śmietany 2słoiczki kawioru czarnego lub czerwonego sól, pieprz do smaku Masło stopić i ostudzić. Jajka jak najdrobniej posiekać lub utrzeć w malakserze z dodatkiem posiekanej zieleniny. Dodać skórkę cytryny, pół szklanki śmietany i ostudzone stopione masło. Dobrze wymieszać i doprawić do smaku. Tortownicę z otwieranymi bokami wyłożyć folią aluminiową i ułożyć na niej masę jajeczną, wyrównując powierzchnię. Całość przykryć płatkiem folii spożywczej i wstawić na kilka godzin do lodówki (najlepiej na noc). Następnego dnia ostrożnie przełożyć „tort" na ozdobny talerz, posmarować pozostałą śmietaną i przykryć warstwą kawioru. Tort można dodatkowo przybrać, na przykład gałązkami zieleniny albo piklami. Łosoś ala Romeo Składnia: ok. 75 dag fileta z łososia (bez skóry) w jednym regularnym płacie 2 paczki gotowego ciasta francuskiego 2 szklanki zieleniny (pietruszka, koper, szczypior) ewentualnie 1-2 gałązki świeżego estragonu 1mała pikantna czerwona świeża papryczka (chili. czuszka, peperoncino) 2jajka, ewentualnie sok z cytryny, sól, pieprz Filet umyć i osuszyć, sprawdzić, czy gdzieś nie pozostały ości -jakby były, delikatnie usunąć; natrzeć solą i pieprzem (jak ktoś lubi może natrzeć odrobiną soku z cytryny). Papryczkę oczyścić usuwając gniazda nasienne i ogonek, pokroić w paseczki. Zieleninę dokładnie posiekać i wymieszać z papryczką. Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia, następnie delikatnie rozwinąć na niej porcje ciasta. Na cieście ułożyć rybę, zostawiając z brzegu trochę wolnego miejsca. Na rybie rozłożyć zieleninę, starając się, aby mięso było całkiem przykryte. Jajko lekko ubić i posmarować nim brzegi ciasta. Pozostałą porcję ciasta rozwałkować i przykryć rybę, sklejając starannie brzegi. Ciasto delikatnie nakłuć widelcem lub naciąć w kilku miejscach, aby podczas pieczenia para mogła swobodnie uchodzić. Posmarować ubitym jajkiem i wstawić do nagrzanego piekarnika (200 st. C) przynajmniej na 30 minut. Gotowy pieróg przed podaniem należy na kwadrans odstawić, w przeciwnym razie na pewno pokruszy się podczas porcjowania. (Przepis z książki „Afrodyzjaki wszech czasów" autorstwa Małgorzaty Caprarix 3) Ostrygi z czosnkiem i pietruszką Eliksir miłości Składnio: 20 ostryg, 2 łyżki masła, 3 ząbki czosnku, natka pietruszki, sól Na patelni rozgrzać masło. Świeże ostrygi otworzyć za pomocą specjalnego noża do otwierania ostryg. Wodę z muszli wlać do miseczki, a mięso ostryg wyłożyć na patelnię. Dodać wyciśnięty przez praskę czosnek i smażyć przez około 1 minutę. Następnie wlać odlaną wcześniej wodę z małży i dusić jeszcze przez 2 minuty. Na koniec duszenia dodać posiekaną natkę pietruszki, (tesco.pl/smaczna-strona) Składniki: rukoła. sałata rzymska, marchew, jarmuż, szpinak. 1 dojrzały banan, woda, mełon do dekoracji W blenderze umieścić szpinak, jarmuż, rukolę, sałatę rzymską, marchew (mieszanka Green Drink marki Eisberg) i obranego dojrzałego banana, który osłodzi koktajl. Dodać wodę, aby uzyskać optymalną konsystencję smoothie. Zmiksować wszystkie składniki i przelać do wysokiej szklanki. Z melona za pomocą foremek wykroić serduszka i udekorować całość. (www.eisberg.pl) Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 rodzinny porady 07 JAK SIĘ OŚWIADCZYĆ? PORADNIK ZARĘCZYNOWY Walentynki to czas, gdy sporo par się zaręcza. Panowie decydują się na oświadczyny w romantycznej scenerii. wyznając wybrance miłość przy okazji święta zakochanych. Jak wybrać pierścionek, by był pamiątką na życie? Walentynki Gabriela Jelonek gabriela.jeionek@polskapress.pl Zanim się oświadczysz, musisz wiedzieć kilka rzeczy, które pomogą Ci wybrać odpowiedni pierścionek zaręczynowy dla swojej ukochanej. Ważne przecież, żeby był pamiątką na całe życie i podobał się wybrance. Wybierz odpowiedni metal szlachetny Najpopularniejszym kruszcem jest złoto. Żółte i białe złoto są najczęściej wybierane, jednak coraz bardziej popularne są pierścionki z różowego złota. Jaka jest między nimi różnica? Czyste złoto jest zbyt miękkie, aby mogło być jedynym metalem wykorzystanym do produkcji biżuterii. Zostaje więc utwardzony przez dodanie takich metali jak cynk, pallad, miedź czy aluminium - one też nadają odpowiedni kolor. Żółte złoto zawiera miedź, która nadajemu ciepły kolor. Jeżeli Twoja ukochana najczęściej wybiera złote dodatki, podaruj jej klasyczny pierścionek z żółtego złota. Jeśli zaś równie często nosi biżuterię o barwie żółtego, jak i białego złota, możesz zasugerować się odcieniem jej karnacji. Żółte złoto ze względu na swój odcień bardziej psuje paniom o cieplejszym kolorze skóry. Kolor białego złotabędzie mocno wyróżniał się na palcu. Białe złoto to stop żółtego złota z niklem, cynkiem, srebrem lub palladem - trzeba jed- nak uważać, ponieważ dodatek niklu może uczulać niektóre osoby! Mimo że białe złoto pokrywa się dodatkową warstwą rodu, aby nadać mu jaśniejszy kolor, szybko się ona ściera, więc osoby wrażliwe mogą dostać alergii ze względu nauczulający metal. Kolor białego złota spodoba się paniom, które najczęściej noszą srebrną biżuterię. Dodatkowo jasny kolor kruszcu sprawi, że kamieńbędzie wydawał się większy, niż jest w rzeczywistości. Jednak ze względu na ryzyko uczulenia warto rozważyć opcję zakupu biżuterii 0podobnym kolorze, ale z platyny. Ta niestety jest dużo droższa. Hitem ostatnich sezonów jest różowe złoto. To stop czystego złota, srebra i miedzi. Im więcej srebra i mniej miedzi w stopie, tym bardziej delikatny odcień uzyskamy. Subtelny kolor kruszca świetnie komponuje się z kolorem skóry, jest bardzo eleganckie. Wygląda pięknie z kamieniami o ciepłych odcieniach, jak morganity, ale ładnie podbija kolor diamentów. Mieszanka różnych kolorów złota w jednym pierścionku to opcja dla niezdecydowanych. Należy pamiętać, że pomniejszenie czy powiększenie wielokolorowych pierścionków jest szczególnie trudne, a często niemożliwe. Próba złota Istotna jest też próba złota. Biżuteria występuje najczęściej w trzech próbach - 333,585 1750, czyli tzw. 18-karatowe. O co w tym chodzi? Najprościej Walentynki to jeden z najpopularniejszych terminów na zaręczyny. Podpowiadamy, jak wybrać odpowiedni pierścionek, aby się oświadczyć ciej tłumacząc oznacza to, ile jest czystego złota w stopie złota jubilerskiego, z którego wykonano pierścionek. Odpowiednio jest to 33,3% złota, 58,5% i 75%. Ponieważ czyste złoto jest miękkie, najtwardszym stopem będzie to o próbie 333, a najbardziej miękkim i mniej odpornym na zarysowania złoto o próbie 750. Optymalną wersją - wartościową i dosyć trwałą - jest złoto o próbie 585 i z niego najczęściej wykonuje się pierścioniri zaręczynowe. Kupując biżuterię zwracajcie także uwagę na to ile gram ma dany wyrób oraz czy ma wybitą próbę zło- ta. Każdy wyrób jubilerski badany jest przez urząd probierczy i musi mieć tzw. cechę probierczą. Rozmiar pierścionka Jedną z najważniejszych kwestii jest sprawdzenie rozmiaru pierścionka, jaki nosi ukochana. Warto podpytać o to przyjaciółkę, albo znaleźć pierścionek, który wybranka nosi na co dzień. Będzie mógł posłużyć jako wzór. Istotne jest, na którym palcu nosi go przyszła narzeczona! Trzeba też pamiętać, że ze względu na zimno - zimą palce są „chudsze", a latem puchną. Jeśli nie macie pewności co do rozmiaru - upewnijcie się, że macie możliwość wymiany lub powiększenia/pomniejszenia pierścionka u jubilera! Kamień szlachetny Wybierając pierścionek z diamentami, należy pamiętać o zasadzie 4C! Dzięki temu będziecie mieli świadomość, dlaczego dwa kamienie tej samej wielkości mają zupełnie inne ceny. Cztery litery C pochodzą od angielskich słów carat (jednostka masy), colour (barwa), darity (czystość) oraz cut (szlif). Im wyższe wartości tych parametrów, tym pierścionek będzie droższy. Co ciekawe - dwa małe diamenty będą tańsze niż jeden duży o tej samej masie. To z tego względu, że większe diamenty występują rzadziej w naturze. Małe kamienie w skupisku mogą jednak być ładną oprawą dla większego lub tworzyć fantazyjny, migoczący niczym gwiazdki wzór. W zależności od szlifu kamień odpowiednio załamuje światło i odpowiednio kosztuje. Istnieje kilka najpopularniejszych szlifów: brylantowy (okrągły), princessa (kwadrat), markiza (kocie oko), serce, łezka, szmaragd (prostokąt). Choć określeniabrylant i diament często używane są zamiennie, to nie to samo. Brylanty to fachowa nazwa diamentów o szlifie brylantowym. Klasyką są kamienie w okrągłym szlifie. Kwadratowe i prostokątne tworzą biżuterię o bardziej nowoczesnym charakterze. Jeśli wybranka ma swój ulubiony kolor, to może być podpowiedź w doborze koloru kamienia w pierścionku zaręczynowym. Jeśli Twoja miłość lubi czerwony - wybierz rubin lub granat, jeśli zielony - szmaragd, a jeśli niebieski - postaw na szafir lub bardziej delikatny topaz albo akwamaryn. Fioletowe są ametysty, morganity (mogą być różowe) i tanzanity. Żółte są cytryny i niektóre topazy. Diamenty również występują wróżnych odcieniach - od białych, przez żółte, aż do brązowych, koniakowyćh. Według przesądu nie powinno się kupować pierścionka zaręczynowego z perłami, gdyż symbolizują one łzy. 08 rodzinny krzyżówka Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.02.2021 Mama, żona, córka - role, które wiążą mnie z rodziną, są najważniejsze. Ten rok na pewno uświadomił mi, jak trudno być beztroskim rodzicem. Bo nawet kiedy wszystko układa się dobrze, to z tyłu głowy mam troskę o jutro. Anna Starmach, kucharka, jurorka w telewizyjnych programach Krzyżówka panoramiczna dzieje naszego kraju-dawne okrycie Rzymianki sąsiad Grekawykrywa fuszerkępłynie z oka~vangielski Darprymitywne narzędzie jaskiniowcazupa na zakwasierzadkie imię kobiecez taśmą filmową broń drzewcowa-vgatunek muzyki ptaki błotneworek podróżny Krystyna, była spikerka TVP ustalenie terminu wydarzeniastyl w sztucerzecznik praw obywatelissak morski anonim laska żebrakaMaria, pisarka sala na uczelni-szalupa\borowik o wadze 20 kg- nawlekanie korali gruba zasłonabuntował się przeciw światu-164dawny dzierżawca-21 wiedza rolniczaw świecy pieniądze zebrane w czasie mszy-4ikochanka Aleksandra Wielkiego-seria-lowy wachmistrzu "vtt f oaprfckoń szlachetnej rasypewność siebietymczasowy budynek rkraj o największej powierzchni na świeciew elementarzu-241 na dnie garnkadawna nazwa jamnika dawny żaglowiecstale zmienia20przyjaciel Nelzbaczanie statku z kursu-425autor powieści „Solaris"osocze krwic wijłynny łuszcz utrzymyany z rybaktor dostarczany do sklepy parkowe mebledenuncjacja port w Brazylii dobry gust... „King" Cole, pianista jazzowy- kluczy się fale radiowe - 17drewniany kloc44 miasto z fabryką autobusów tucznik ciężki los-3główna tętnicarzjawa-5 zgłębnik owad rikraina na Ukrainiedomowa lub zmokłaindiański znak rodowy\model Fiata15imuza poezji miłosnejdawne więzieniema dopływy jedzie na sygnale krzew owocowyksiążę z Dubajupodstawa trój-dźwięku-4Sari lub Rusowiczu4część stadionu z widzami-14ł na datkizmierzch ri4stan pogody-8\pracownik stoczniimię kalifówWlazły- 4 miasto w Holandii szef uniwersytetusprzęt Pawfa Fajdkakierownica łodzi•41„Kasia serial komediowypłynie przez Kościanwłoski wulkan Jorge, najsłynniejszy brazylijski pisarz powiatowe sumiasty pod nosem10kostki w drinkuatomowa lub perłowa11-2414 pracuje w lesiecios 4namiotowe lub naftowe7szkolna do czytaniaantykorozyjny, metalr~jednoczeniecyrkowiec-4 patron stały etatsus w bok26druh Atosa-4*4mocny sznurekokowy, kajdanyinstrument strunowymaść konia U44grzejnik do wody-opad atmosferyczny złożony z oblodzonych ziaren śniegupo-działka na długo leżakująca wódkabudowla bobrówodniesione na polu bitwy, enoma, sławawokół czapki oficerapolski norror filmowy\234nieruchoma część prądnicyżubr lub bizon14ryba ,at rzekaport w Algierii strój adwokata4przyrząd gimnastyczny44i kapłanka Z raona" —19młotem lub dyskiem-1nie idzie w lasmodel Łady- ogrzewa salon TT"sesje sądowe-miazga owocowa-9paliwo reaktora-22 liczne w supersamie11formacja piłkarska-tkanina z Torunia-melodia zegara- 12 3 4 5 6 7 891011 112 13 14 1516 171"19 20 21 22 23 24 2526 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 26 utworzą rozwiązanie - myśl Gabrieli Zapolskiej. Litery z pól ponumerowanych od 1 do 26 utworzą rozwiązanie - myśl Gabrieli Zapolskiej.