W NUMERZE W Wientiane podpisany został protokół do porozumienia w sprawia przywrócenia pokoju w Laosie pomiędzy rządem Phouiriy a Patriotycznym Frontem Laosu. Na zdjęciu: premier Laosu Sou-vann:i Phourna (w środku) i przed stawiciel Patriotycznego Frontu Lao«-u Phoumi Vongvichit (z prawe*) w czasie konferencji prasowej po podpisaniu dokumentów. CAT—AP— telefoto CNI KULTURY POLSKIEJ W NEUBRANDENBURSU Sobota i niedziela pod znakiem wysław (Od własnego wysłannika) Dni Kultury Polskiej w NRD trwa ją. W sobotę i niedziele największe zainteresowanie towarzyszyło wystawom artystycznym, które organizowało koszalińskie środowisko piasty czne. Informowałem już o otworzeniu dwóch indvwidualnvch wvstaw malarskich Kazimierza Cebuli i Bole sława Kurzawińskiego. W niedzielę otwarto również w gościnnych salach neubrandenburskiego domu kul tury dużą wystawę malarstwa, plakatu i rzeźby, obrazującą najnowszy dorobek koszalińskich artystów. Ekspozycja ta obejmuje kilkadziesiąt form artystycznych, Sa tu prace Wło dzimiery Kolk. Jana Fabicha. A mirze ja Słowika i wielu innych. Zainteresowanie ze strony miejscowego środowiska artystycznego ogromne. Wie le prac wvwołało burzliwe dyskusje Dziś odbędzie sie spotkanie 7. miejscowymi plastykami. Olbrzymie zainteresowanie wzbudziła również wystawa architektury wnętrz Marii i Andrzeja Baryżewskich i Huberta Marchlewicza. Obecny na otwarciu wojewódzki architekt Okręgu Neu-(dokończenie na str 2) IT?"»«WAPIggNY5D VV SKRÓCI B DEPESZA KONDOI ENCYJNA H, JABŁOŃSKIEGO WARSZAWA W związku ze zgonem króla Szwecji Gustawa Vi Adnlfa orze-wr)dn'f7arv Rady Państwa Henryk Tabłoński wystosował depeszę kondolencyjna do nastency tronu Szweeii Karola Gustawa. SPOTKANIE FttZYj~2.NI MŁODZIEŻY OLSZTYN Na granicy polsko-radzieckiej W pobliżu Bartoszyc odbyło sie Cena 1 z! Nakład: 113.409 Umarł król, niech żyje król! Gustaw VI Adolf nie żyje PARYŻ (PAP) Przebywający z wizytą ofic jalną w ChRL prezydent Fran cji Georges Pompidou przybył w niedzielę do Szanghaju który jest ostatnim etapem podróży po Chinach. W podró ży tej szefowi państwa fran cuskiego towarzyszy premier ChRL, Czou En-laj. SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XXII Poniedziałek, 17 września 1973 r. Nr 260 (6747) Fala represji i aresztowań I W wielu rejonach Chife trwa opór przeciw juncie SANTIAGO, NOWY JOślK, PARYŻ, LONDYN (PAP) Agencja Reutera donosi z Santiago, że w wielu rejonach Chile w dalszym ciągu trwa zbrojny opór przeciwko juncie. Główny punkt oporu to port Vaiparais>o, odległy o 120 kra cd Santiago. Bronią się jfeszcze' niektóre przedmieścia robotnicze stolicy Chile. Sprzeczności co do sytuacji w tym kraju można stwierdzić w oficjalnych oświadczeniach junty. W wywiadzie iia jednego z dzienn;karz,y francuskich, szef junty, generał Pinochet stwierdził, że ,,Chile praktycznie powróciło do normalnego życia". Natomiast in ne komunikaty wojskowe stwierdzają, że u podnóża Andów na południe od Santiago, znajdują się zgrupowania ,, partyzanckie". Dyktatorzy wojskowi nasilają coraz bardziej represje przeciwko lewicy oraz zwolennikom obalonego Rządu Zaostrzenie sytuacji na Bliskim Wschodzie IZRAEL PRZYGOTOWUJE NAPAŚĆ MA LIBAN I SYRIĘ? KAIR (PAP) Z doniesień agencji prasowych wynika, że sytuacja na Bliskim Wschodzie zaostrza się« Po niedawnym ataku lotnictwa izraelskiego na Syrię Izrael rozpoczął koncentrację wojsk na linii przerwania ognia z Syrią, a także na granicy z Libanem. STRON ES „Wiedzo i technika" - sfr. 4 O Lydwifc Isos „Skrócifci się droga do urzędu" - sfr. 5 ES Sport - sfr. 9-10 1! Jśzsf Pisarski wspomina rscsrodzsny pslikiej szkoły boksu" - sir. 10 Prasa bejrucka stwierdza, że nowe prowokacje militą-rystów izraelskich świadczą o zamiarze kół rządzących Tel Awiwu dokonania nowego ataku na te kraje arabskie. Ga zety zamieściły w niedziele fotografię izraelskiego sprzętu wojskowego skoncentrowaneffo na granicy z Libanem, a także opublikowały relacje mieszkań ców wiosek przygranicznych 0 trwających przygotowaniach militarnych w tym rejonie. W związku z falą prowokacji Tel Awiwu obserwatorzy w Libanie zwracają uwagę na oświadczenie szefa sztabu wojsk izraelskich Elazara, w którym ponownie groził on kra jom arabskim. Elazar oświadczył wręcz, iż Izrael będzie kon tynuować politykę zmierzającą w szczególności do likwidacji palestyńskiego ruchu o-poru. Dwa izraelskie samoloty woj skowe wtargnęły w sobotę do obszaru powietrznego Libanu 1 usiłowały dokonać lotów rozpoznawczych nad południowa częścią kraju. Jak informuje prasa bejrucka, libańska arty leria przeciwlotnicza otworzyła o,sień, zmuszając nieprzyjacielskie samoloty do odwrotu. Prognoza pogody Zachmurzenie umiarkowane, mieiscami możliwe przelotne epa-dy lub burze. Temp. maks. 20—23 st. C, Noca około 10 st. C. Wiatry słabe do umiarkowanych południowo-wschodnie, później połud-niowo-zachodnie. Jedności Ludowej Helikoptery wojskowe zrzucił/ w różnych punktach Sa-uiągo ulotki grożące karą śmierć; i natychmiastową egzekucją wszystkim którzy występują zbrój nie przeciwko armii. Korespondent AFP pisze o masowych aresztowaniach w stolicy Chile. Kilka tysięcy zwolenników obalonego rządu Allende trzymanych jest o Dec nie na dwóch wielkich stadio nach Santiago „Nacional" i „Chili". Dostępu do stadionów bronią silne oddziały wojska Pi /_ed bramami cycn ołrektów, na których widnieją afisze za powiadające Igrzyska Pan-amerykańs'*5e w roku 1975 dz fją się dramatyczne sceny. Pr/ed zamkniętymi branymi zebrała się grupa kobiet Są lo żony lub matki robotnik*>w aresztowanych 11 brr Nie wie dzą one. czy ich bliscy znajdują się na s*ad:orach jednak że bez przerwv czeiuja tam z fcdzie;'ą na uzyskani? informacji o -tów, zanim otrzymałem zezwolenie na budowę mojego domu.. Teraz nie ma takich trudności. O zezwolenie łatwo. Dawniej skarżono się ną zała twianie spraw dotyczących gospodarki na gruntach PFZ. Teraz problem został w naszej wsi prawie zupełnie rozwiązany. Podobne opinie słyszałem często od rolników w powiecie szczecineckim. Im lepiej załatwia się interesantów w u rzędach gminnych, tym cenzurki wystawiane nowej władzy są wyższe .Taka jest praw da. Dzisiaj. Bo za rok lub dwa wiele może się zmienić. Wszyst ko zależy od tego, kiedy wieś odczuje skutki przekazania do gmin pozostałych uprawnień, a więc możliwości skuteczniej szego działania w innych dzie dzmach. Załatwiania spraw w urzędach dotyczą także pierwsze —_ po reformie administracji wiejskiej — postulaty rolników. — Dlaczego w sople żądaią, żeby upoważnienie na odbiór gcrówki. wystawiane najczęściej żonie lub synowi, bvio poświadczone w "jedzie gminy? — Pytają w ŹAltnicy. Do tej pory nikt nie korzysta z upoważnień, bo skoro już pojedzie do gminy, to również osobiście odbierze pieniądze w sepie Sołtys ma pieczątkę — słusznie uważają ludzie — i je?o poświadczenie powinno wystarczyć. Wniosek ten, zresztą nie jedyny, dotyczy nie ty'e gmin, „'o świącWy o potrzebie zmian w pr-episach porządkowych u-stanswienych przez niektóre instytucje pracujące na necz rolnictwa. Z reguły bowiem urzędy gminne mają dobrą markę u rolników. Flerwr^ci Przekazanie gminom prawa do podejmowania decyzji, uczynienie z urzędów gmin- nych — jak mówią fachowcy — pierwszej instancji w postępowaniu administracyjnym. by ło posunięciem tak samo ryzykownym, co konsekwentnym. Nic dz.wnegO, żt nie brakowało, zwłaszcza na wyższych stopniach administracyj nej hierarchii, obaw o to, czy zamiar się powiedzie. — Ja nie wierzę, że oni sobie poradzą. Po co się spieszyć Mieczysław Jakubczak, prze Wodniczący powołanego przez Prezydium PRN w Szczecinku zespołu koordynacyjnego, mającego czuwać nad właściwym wykonaniem zadań dotyczących reformy administracji w powiecie, mógłby przytoczyć wiele przykładów rozmów toczonych z kierownikami wydziałów. Nieraz trzeba o/fo na wet ich wzywać, łamać czyjeś cp' ty. Bo też trzeba było stanowczości i wiary w ludzi, zatrudnionych w gminach. Zwłaszcza na początku. Dawne zwyczaje często jeszcze dawały się gminom we znaki. Referenci, siłą przyzwy czajenia, próbowali czasem sugerować naczelnikom, żeby decyzję w nader drobnych sprawach przedkładać do rozpatrzenia prezydium GRN. Kiedy już udało się ludzi od tego odzwyczaić — wspomina naczelnik gminy w Szczecinku, mgr inż. Ireneusz Kowalski — niektórzy ze wszystkim walili prosto do mnie. A razem z nimi interesanci pchali się do „najbardziej miarodajnej osoby drzwiami i oknami". W końcu jednak referenci musieli uwierzyć w swoje siły i teraz już sami przygotowują wszystko, co niezbędne dla podjęcia decyzji, a naczelnik jedynie sprawdza, czy sa prawidłowe i składa swój podpis pod ostatecznym dokumentem. Okazało się, że pracownicy urzędów gminnych sprostali większym wymaganiom. 28 sierpnia br., na posiedzeniu Prezydium PRN w Szczecinku, kiedy podsumowywano rezultaty pracy urzędów gminnych w minionym półroczu, stwierdzono, że nie było ani jednej skargi na załatwianie interesantów. Przyjęto tylko kilka odwołań. Nie było jed-nek podstaw do uchylenia ani jednaj decyzji wydanej przsz urzędy girrnne. Do niemal i-dentyeznego wniosku doszły prezydia PRN we wszystkich powiatach w województwie.. Jak do tego doszło? W powiecie szczecineckim zwraca się uwagę na pomoc udzieloną przez Prezydium PRN. Wszystkich referentów w gminach zaopatrzono — zresztą z inicjatywy Powiatowej Komisji Usprawnień w Administracji — we wzory decyzji administracyjnych. Na odwrocie wyszczególniono czynności i niezbędne dokumenty, które należy zgromadzić przed podjęciem decyzji. „Wielce było mi to pomocne" — powie na ten temat referent rolny gminy Szczecinek, Janina Kucha-rzewska. Najważniejsze jednak, że pracownicy urzędów gminnych zostali postawieni w sytuacji bez wyjścia — musieli samodzielnie decydować. Dlatego — i to może najbardziej prozaiczne — że na polecenie naczelnych organów administracji zabroniono wydziałom prezydiów PRN prowadzenia drobiazgowych kontroli. Na ich nadmiar — jak pamiętamy — uskarżali się dawniej urzędnicy biur gromadzkich. Kto nie chciał popełnić błędów, musiał nabrać zaufania przede wszystkim do siebie, do tego, czego się nauczył na różnych kursach i szkoleniach, samodzielnie szukać wyjaśnienia swoich wątpliwości w przepisach lub u radców praw nj^ch w prezydiach PRN. Ale też postawienie ich w takiej sytuacji było do pomyślenia dzięki temu, że w urzędach gminnych zatrudniono najlepiej kwalifikowanych pracowników z byłych biur gromadzkich, a wszyscy nowo przyjęci do pracy mają co najmniej średnie wykształcenie i są żądni wiedzy o prawie. W Szcze cinku opowiadano mi, że właś nie ci młodzi ludzie, stanowiący niemal 80% urzędników w gminach, najlepiej zda wali egzaminy, którymi zakończono szkolenie zawodowe. Niektórzy z nich na ochotnika stawali do egzaminu, gdyż nie byli do tego zobowiązani, jako że posiadali zbyt krótki staż pracy. O dziwo, zdarzało się, że zdawali celująco. My- W gminach mówi się przede wszystkim o pomocy. Nikt jednak nie chce być wyręczany przez przyjezdnych, ani prowadzony za rączkę. Każdy re ferent chciałby otrzymać wresz cie obiecane przez ministerstwa zbiory przepisów, którymi musi się co etnia po-Uugi-Wcć. Obietnicy dotrzymały tyl ko niektóre ministerstw a. Najlepiej radzą sobie w gmi-nsch z decyzjami, podejmowanymi na podstawie przepisów resortu spraw wewnętrznych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, jako pierwsze zaopatrzyło urzędy gminne w starannie wydane zbiory przepisów prawnych. Rezultaty nie są więc dziełem przypadku. Najwięcej kłopotu mają u-rzędy gminne z załatwianiem spraw rolnych. Wynika to z wielu sprzeczności między obo wiązującymi tu przepisami ,ich nadmiaru. Niektóre z aktów prawnych trudno jest znaleźć w .Monitorze Polskim" czy w „Dzienniku Ustaw". Przypomnijmy również, że Ministerstwo Rolnictwa nie zaopatrzy ło urzędów gminnych w obieca ne zbiory przepisów. A więc... i tu nie nia przypadku. W powiecie drawskim urzędy gminne przyjęły w minionym półroczu 124 podania roi ników o kupno ziemi. Załatwi ły tylko 18. Ale to jest wyjątek owa przysłowiowa łyżka dzieg ciu... Powinno to dać wiele do myślenia Prezydium PRN w Drawsku, gdyż świadczy iuż nie tylko o załatwianiu spraw przez urzędy gminne w tym powiecie, leez chyba przede wszystkim o niewłaściwym pojmowaniu swej roli przez Wydział Rolnictwa i Leśnictwa. Tym bardziej, że i w tym powiecie gminy dobrze radzą so bie z postępowaniem administracyjnym oprócz — oczywiście — spraw rolnych. We wszystkich gminach słyszałem postulaty pod adresem wybitnych fachowców prawa administracyjnego. Chodzi o opracowanie komentarzy do przepisów obowiązującym u-rzędy gminne, aktualnych pod ręczników prawa administra-. • cyjnego. Na próżno poszukują ich w księgarniach. Myślę, że ten powszechny postulat powinien być uwzględniony w planach wydawniczych. Nie tylko dlatego, że na te opracowania jest społeczne zapotrzebowanie. W gminach gra idzie o wysoką stawkę — o sprawną i deb rą administrację. Ludzie są chłonni potrzebnej im wiedzy. Powinni ją mó • czerpać i wzbo gecać nie tvlko na Kursach. Bez dobrze opracowanych komentarzy i podręczników trud no się będzie obejść. LUDWIK LOOS Zdjęcia: Józef Piątkowski Biuro Polityczne K.C P£PR, dokonując oceny ceałiza- * cji Narodowego Planu Gospodarczego za 8 miesięcy br, ze szczególnym uw/ględ ienlem miesięcy letnich, stwier dziło, że we wszystkich dziedzinach gospodarki osiągnęliśmy dobre wyniki, „Irlopowy szczyt" przyniósł w produkcji przemysłowej dobro wyniki, mierzone zarówno przekroczeniem zadań planowych i dodatkowych które na ten okres przypadały, jak i wydatną poprawę relacji ekonomicznych ^ orzede wszystkim — szybszym wzrostem wydajności pracy. NA TLE pomyślnych wyników gospodarczych całego kraju ::u pełnie dobrze pre-centuja się wyniki produkcyjne i f-fekty gospodarcze koszaliń skiego przemysłu, Np. w sierpniu, mimo że sezon urlopowy był jeszcze w pełni, operatywny plan sprzeda ży produkcji własnej i u-sług wykonany został w 103,5 proc. co oznacza wypracowanie nadwyżki w wysokości 53,4 min zł Dzię ki temu nadwyżka z poprzednich miesięcy wzrosła do 522,7 min zł. Istotna jest również dynamika produkcji. I pod tym względem wyniki zasługują na uznanie. W porównaniu z sierpniem ubiegłego roku wartość produk cji globalnej była wyższa aż o 19,2 proc. a w porów naniu z lipcem br. o 4,2 proc. Korzystnie kształtowały się także podstawowe rela cje ekonomiczne. W ciągu 8 miesięcy br. aż 57,D proc przyrostu produkcji global nej uzyskano przez wzrost wydajności pracy. Pomyślne ogólne wyniki nie mogą oczywiście przesłaniać jeszcze dość licznych przypadków uiewyko nyWania planu przez przed siębiorstwa i zakłady. Nie mogą też osłabiać ostrości ocen negatywnych zjawisk obniżających ogólny wysiłek załóg. Ale pomyślne !'wyniki osiągnięte w ciągu 8 miesięcy jak i w okresie letnim są potwierdzeniem 'ogólnych pozytywnych zjr,-rwisk jakie obserwujemy od dłuższego czasu. I Co o tych osiągnięciach 'zdecydowało? Bez wątpie-snia wielką rolę odgrywają czynniki długofalowe, zwia ;zane z oddziaływaniem poli tyki VI Zjazdu i jej odczuwalnych społecznie rezultatów, wynikające z zakrojonych szeroko zamierzeń mo dernizacyjnych czy worowa dzanych z powodzeniem w wielu zakładach rozwiązań w sferze planowania, zarza dzania i finansowania. Ale nie wolno pominąć snec.yfi-fcznych czynników, które za ważyły na przebiegu pracy jw miesiącach letnich. Wielu pracowników i spo a część personelu kierowniczego korzystała w tym czasie z urlopu. Powiedzmy szczerze, że stało się to — z jednej strony — bodźcem szczególnie starannego przy gotowania produkcji w tym trudnym okresie: wzmożonej troski o pełne zaopatrzę nie, o dobry rytm dostaw kooperacyjnych, o sprawne remonty i stałe pogotowie remontowe oraz wielu innych przejawów zapobiegli 'wego wykorzystania doświadczeń minionych lat. ' Z drugiej strony — i to ma największe chyba znaczenie — specyfika okresu letniego spowodowała nie-Dorównanie lepsze, bardziej wnikliwe, planowe i konsek wentne wykorzystanie każdego pracownika. Zlikwidowany został margines ludzi nie wykorzystywanych W produkcji badź niewiele do niej wnoszących. W polu widzenia znalazł się każdy pracownik. Indywidualna o-cena jego walorów i możli wości umożliwiła lepszą organizację pracy, przybliżyła przedsiębiorstwa do zasady podkreślonej na TX Plenum: właściwy człowiek na właś ciwym miejscu — .tylu i ta kich ludzi, ile trzeba do wy konania określonych zadań. Pogłębiona ocena i wyni kające z tego lepsze,, przemyślane i zindywidualizowane ustawienie ludzi w produkcji połączyło sie ze wzmożoną dbałością o pra cownika. Był to — znów powiedzmy szczerze — o-kres, w którym mocniej od czuwało się znaczenie dobrej pracy, rolę każdego, kto sumiennie i odpowiedzialnie wykonuje obowiąz ki. Znalazło to wyraz w do brym klimacie stosunków między przełożonymi a pod władnymi, w rzeczowym i operatywnym stylu kierowa nia w bezpośrednim kontak cie i szybkiej ocenie sytua cji, w stosowaniu różnorod nych zachęt, od zwykłego podziękowania poczynając. Dużą rolę odegrała zapobie gliwość w sferze warunków pracy i wypoczynku, poprą wa bhp, odczuwana przez ludzi troska została natych miast odwzajemniona. Istotne cechy dały sie za uważyć w stylu pracy dozoru technicznego i dyrekcji. Mniej było długich i jałowych narad, mniej dublowania dyrektyw, przewlekłego uzgadniania spraw oczywistych, wiecej samodzielności w podejmowaniu decyzji. Również te cechy stylu pracy zasługują na analizę i upowszechnienie. Byłoby źle. gdyby teraz, kie dy wszedzie pracujemy w komplecie, powróciły złe na wyki powierzchownej oceny i nieprzemyślanego rozstawienia sił ludzkich, gdy by uległa zmniejszeniu dba łość o pracownika i znów zaczęły brać górę nieefektywne. biurokratyczne meto dy zarządzania. Mamy podstawę do satys fakcji z wyników osiągniętych latem. Mamy obowiązek doświadczenia wzmożo nej zapobiegliwości, sprawniejszej organizacji i lepszej gospodarki ludźmi u-trwalić, przedłużyć i uoow szechnić. Latem uczyniliśmy krok ku wyższym jakoś ciowo, intensywnym metodom pracy przemysłu. Nie może to być postęp sezono wy: chodzi o to abv przekształcił sie on w stały sy stem wyzwalania głębszych rezerw naszego rozwoju. Jest to jeden z najważniej szych warunków utrwalenia dynamiki, która leży u pod staw przyśpieszenia, osiągniętego przez n?s w realizacji programu VI Zjazdu partii. (esp) PORTOWCY TRZE KR ACZ AJ Ą PLANY Prży dobrej organizacji pra cy i zrhećhanizówańiu robót, port kołobrzeski może nie tylko w pełni realizować, ale i przekraczać plany przeładunków. Rók bieżący był szczególnie dobry dla kołobrzeskich portowców. Od chwili przyjęcia portu handlowego przez PPiUR „Barka" w Kołobrzegu znacznie zwiększyła się licz ba statków prży nabrzeżach. Rozpoczęły się pierwsze prace modernizacyjne, w przyszłym roku rozpoczyna się przebudowa głównego nabrzeża. Kołobrzescy portowcy wykonali już prawie 80 proc. 10-ćznegp planu przeładunków. Przeładowali ponad 145 tys. ton drobriicy, m. in. ceramikę budowlaną, sól, mączkę rybną, cement, fosforany, karbid i stal. Zanósi się rta sukces nie notowany w dotychczasowych dziejach kołobrzeskiego portu handlowego — portowcy zapowiadają wykonanie róćżrte-go planu przeładunków już w październiku, (mir) FINISZ na budowie WZ-75 „WŻ-75" — takim symbolem oznaczono budowę pod Kołobrzegiem poligonową wytwórnię wielkich płyt budowlanych. Przed kilkoma dniami, na tej ważnej dla Kołobrzegu budowie, ustawiono baterie wićlkich zbiorników w dziale produkcji betonu. Brak odpowiedniej mocy dźwigu spowodował opóźnienia w toku tej inwestycji. Każdy ze zbiorników waży ponad 25 ton, a trzeba go podnieść na wysokość kilkunastu metrów. Ope-rację tę wykonała specjalistyczna brygada z Gorzowa Wiel kopołskiego dysponująca potężnym dźwigiem o niocy... 75 _ ton. Cała operacja przębięga-j ła bardzo sprawnie. Wyspęcja lizowana brygada ZREMB Ty chy,< wspomagana przez specjalistów z kołobrzeskiego Kombinatu Budowlanego, u-s ta wiła pierwszy zbiornik w ciągu niespełna godziny. Na szczycie zbiornika - pojawiła się tradycyjna wiecha, symbolizująca najwyższy punkt budowy Teraz już wszystko zależy od sprawności i brygady montażystów ŻREMB. Ich bry gadzista, Jan Piotrowski, twierdzi, że swoje zadania wykonają przed czasem. f Ptlilli 41: |f<| ifti iMHi •Hp Warto dodać, że już w cża-sie rozruchu WZ-75 będzie móżna przystąpić do montowania domów. Kołobrzeski Kombinat Budowlany posiada niezbędną dokumentację. Moż na już teraz zaplanować odpowiednie wymiary płyt budowlanych i „ustawić" urządzenia produkcyjne w zakładzie. Jak już informowaliśmy, ko łobrzeska „fabryka domów" wyprodukuje każdego roku płyty do zmontowania 2f00 mieszkań, czyli ok. 6,5 tysiąca izb mieszkalnych. System pozwala na montowanie nie tylko bloków mieszkalnych, ale i obiektów sanatoryjnych, wcza sówych, szpitali, placówek han dlowych i kulturalnych. Używamy tu słowa montowanie, bowiem stawianie bloków systemem WZ-75 nie ma w sobie nic z tradycyjnej budowy. Operacja „zbiorniki", przeprowadzona na budówie WZ--75, utwierdza w przekonaniu, że w październiku fabryka ru szy. To bardzo ważne dla miasta, dla budowy DRUGIEGO KOŁOBRZEGU, czyli nowej dzielnicy rnieszkaniowó-uzdro-wiskowej dla 25 tysięcy mieszkańców i kuracjuszy. (mir) Na zdjęciu: montaż źbiórni-ka kruszywa o 1v&d&e 30 ton — jednego z elementów betó fiowni. Fot. J. Paiań . >3? W ośrodku wczasów rodzinnych w Dąbkacn (pow. sławieński) odbył się cstat nio trzydniowy kurs, zorganizowany przez Koszalin skiś Przedsiębiorstwo Obro tu Surowcami Włókienniczymi i Skórzanymi, współ nie z Wojewódzkim Zarządem Polskiego Związku Ło wiśćkiśgi. Uczestnikami kursu byli strażnicy łowiec Cy oraz zainteresowani my śliwi z naszego województwa, natomiast jego przed Lepsze futra z koszalińskich lasów miotem — obróbka i klasyfikacja skór łownych zwierząt futerkowych. Kurs w Dąbkach ukończyło 20 osób. Jak twierdzą organizatorzy — szkolenie tego typu zostało przepro wadzons po raz pierwszy w kraju. Winno onó przyczynić si<* wydatnie do po prawy jakości, a także zwie kszenia ilości futer dostarczanych na rynek z kosza lińskich łowisk. Zdaniem dyrektora KPOSWiS, Jerze go Dębskiego, podjęta przez przedsiębiorstwo współpra ca z myśliwymi przyniosła już widoczne efekty. W mi nionym sezonie łowieckim dostarczone przez naszych myśliwych skóry upolowanych zwierząt futerkowych odznaczały się lepszą jakością. Docenią t0 zapewne klientki sklepów z arty kułami futrzarskimi. (woj) 17 WRZEŚNIA PONIFDZIAf EK JUSTYNY Siedem chudych lal Fundusz Wczasów Pracowniczych prowadzi w Polanowie wczasy w kwaterach prywatnych. Na wypoczynek prży jeżdżają najczęściej całe rodziny. Władze miejskie zgodziły się na wczasy, licząc na obiecane inwestycji. Tymczasem mija siedem lat, a FWP nie kwapi się do budowy chociażby stołówki czy świetlicy. W mieście jest jedna niewielka restauracja GS „Turystycz na". Zarząd GS poszedł rta rękę FWP i na Cały sezort przeznaczył jedną salę tylko do użytku wczasowiczów, co wcale nie jest opłacalne dla spółdzielni. Ale i tak śą skar- gi. Letnicy uważają, że cała restauracja powinna być na ich usługi. Padały propozycje, aby „Turystyczną" zamknąć dla mieszkańców Polanowa. — To niemożliwe — stwierdził prezes GS, Piotr Drewla. — I tak w lecie mnóstwo wycieczek odeszło z -„Turystycznej" ź kwitkiem. Miasto robi có można, aby wczasy w Polanowie były przyjemne. Natomiast FWP nie ruszył przez siedem lat przysłowiowym pal ceni. Czas najwyższy pomyśleć o budowie budynku socjalnego FWP w Polanowie. (jawro) Kto chce poznać esperanto? Jak riaś informuje Polski Związek Esperantystów, w ostatnirń korespondencyjnym kursie języka esperanto, zorganizowanym przez Zarząd Główny PZE, wzięło udział wielu Czytelników naszej gazety. Wychodząc naprzeciw znacznemu zainteresowaniu tym coraz popularniejszym w świecie językiem PZE przygotowuje podobny kurs również w bieżącym roku oświatowym. Kurs podzielony będzie na dwa semestry, a Opłata za jeden semeśtr wynosi 210 zł. Kwota ta obejmuje koszt podręcznika i materiałów pomocniczych zawierających wskazówki metodyczne. Szczegółowych informacji na temat kursu udziela Zarząd Główny Polskiego Związku Esperantystów, ul. Jasna 6, 00-013 Warszawa. (woj) rcuclŁo program i Wiad.: 4.00 6.00 8.00 9.00, 10.00 12.05 la 00 16-U0 20.00 23.00 24 00 i nn i rir. • 9.55 6.03 Gimnastyka 6.15 Śląskie orkiestry dęte 6.25 Tal:ty i minuty 6.40 Echa sportowej niedzieli 6.45 Takty i minuty 7.00 Śygnały dnia 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 Takty i minuty 8.05 U przyjsció; 8.10 Melodie 7 stolic 8.35 Nórtstop instrumentalny 9.05 Estrada młodych 9-30 Słynne zespoły ludowe 10.08 Poranek filmowy 10.30 ,Prze płyniesz rzekę" — ode. pow. 10.40 śpiewa M. Rottróva 11.00 „Górnik" — ekspres muz. 11.25 Refleksy 11.30 Koncert. 11.57 Sygnał cza su i hejnał 12.20 Łódź na muzycz nej antenie 12.30 Koncert życzeń 12.50 Łódź na muzycznej antenie 13.25 Poradnik rolnika 13.35 Łód; na muzycznej antenie 14.00 Alert dla biosfery! 14.05 Klasycy muzy ki rozrywkowej 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 Dixieland po polsku 15.05 Kolorowe zespoły 15.30 Listy z Polski 15.35 Estrada przy jaźni 16.10 Wszystko o jednej pio sence 16.30 Studio Młodych 16.35 Płyty — Francja 17.00 Studio Mło dych 17.15 Mój program na antenie 17.50 ,,Społem" dla wspólne go dobra 13.05 Studio muzyki Popularnej 18.30 Aktualności kulturalne 18.35 Mały przewodnik po muzyce rozrywkowej 19.05 Muzy ka 'i Aktualności 19.30 Gwiazdy polskiej piosenki 20.15 Przeboje naszych przyjaciół 20.50 Kronika sportowa 21.00 Miniatury rozrywkowe 21.15 Naukowcy — rolnikom 21.30 Rytm, taniec, piosenka 22.05 Rytm. taniec, piosenka 22,30 Małe monografie jazzowe 23.10 Kćsre-spondencja z zagranicy 23.15 Rytrii taniec, piosenka 0.05 Kalendarz Nauki Polskiej 0.10—2.55 Program z Olsztyna. PROGRAM II Wiad.: 3.30 4.30 5.30. 6 30 7.30 8.30 r 3n 18 sn 21 30 ' 23 30 6;10 flalendarz 6.15 Drobiazgi mu zyczne 6.35 Komentarz dnia 6.40 Pióseńki żołnierskie 6.50 Gimnastyka, 7.00 Minióferty 7.10 Dla nauczycieli 7.35 W radiowym tyglu 7.45 Pozytywka 8.35 Studio Młodych 9.00 Dla kl. V i VI (wych. muzyczne) 9.25 Opolskie propozycje muzyczne 9.40 Tu Radio Moskwa 10.00 „Mam w nosie lorda, proszę pana" — groteska 10.20 Kort cert 10.40 Kobiece ABC 11.00 Dla kl. VIII (historia) 11.20 Muzyka rozrywkowa 11.35 Porady dla kobiet 11.45 Melodie lubuskie 11.57 Sy gnał czasił i hejnał 12.05 Pieśni S. Niewiadomskiego 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Kwartety smyczkowe J. Haydna 13.00 Ochrona człowieka przed mutagenicznyrft działaniem środowiska 13.10 Fortepian, gitara, trąbka 13.35 „Harfa i boks" —■ ffagm. pow. 14.00 Więcej, lepiej, tanimi 14.15 Ludzie, wśród których żyjemy 14.35 Ciekawostki „Polskich Nagrań" 15.00 Dla dziewćząt i chłopców 15.40 Piekrio muzyki chóralnej 16.00 Alfa i o-mega 13.15. Nowości radiowego studia 16.43 Warszawski Merkury 16.58—18.20 Rozgłośnia Warszaw-sko-MazowieCka 18.20 Terminarz muzyczny 18.?0 Echa dnia 18.40 Śorawy codzienne 19.00 Studio Młodych 19.15 Jez. niemiecki 15.30 Koncert Festiwalu w Luganó 20.07 Wiersze A. Pogonowskiej Cw przer wie koncertu) 20.49 Felieton literacki 20.54 Muzyka rozrywkowa 21.15 L. van Beethoven: Leonora — uwertura op. 72 nr 2 21.50 wia dómóści sportowe 21.55 Studio Wsoóiczesne: ..Izba wytrzeźwień" — słućh. 22.35 Reportaż z VIII Festiwalu Oratóryjno-Kańtstowe go „Wratislavia Certsns" — 73 (II) 23.40 Z muzyki XX wieku. PROGRAM III Wiad.: 5.00 6.00 1 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00. 8.00 losri 15.nn 17 no 19 00 6.05 Zegarynka 6.30 Nasze zwykłe sprawy 6.45 i 7.05 Zegarynka 7.30 Zawszć w poniedziałek — J. Fedorowicz 7.40 Zegarynka 8.05 Mój magnetofon 8.30 Program dnia 8.35 Piosenki z pierwszych filmów dźwiękowych 9.00 „Nie ma jutra w Saint-Nazaire" — ode. pow. 9.10 Dawne tańce i melodie 9.30 Nasz rok 73 9.45 Jeśli pisać to nie indywidualnie... 10.15 „Dom moich marzeń" — rep, 10.35 Między „Bobino" a ..Olympi^" 11.05 „Generał jego królewskiej mości" — ode. słuch. 11.31 Mikrorecital S. Borysa 11.45 „Działa Nawaro-ny" —ode. pow 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Gra i śpiewa zespół „2 plus 1" 12.25 Za kierowni cą 13.00 Na poznańskiej antema 15.03 Program dnia 15.10 W kręgu jazzu 15.30 Nowoczesność i technika 15.45 Wiersze śpiewane B. Leśmiana 16.00 Od sola do orkiestry 16.30 Wiersze śpiewane M. Pa wlikówskiej-Jasnorzewskiej 16.45 Nasz ■ rok 73 17.05 „Nie ma jutra w Saint-Nazaire" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Foto-plastikon 18.00 Muzyczny pian Nowego Orleanu 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Gra zespół- ,,Sto-mu Yamash'ta" 19.05 „Przeminęło z wiatrem" — ode. pow. 19.35 Mu zyczna poczta UKF 20.00 Czas te-raźnieiszy i przeszły 20.15 „Grzesz ne miłości" Barbary 20.3-5 Bluc-s wczoraj i dziś 21.20 Fabryka dżwię ków. 21.45 Opera. L. Różycki: ,Ka waler srebrnej róży" 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 Trzy kwadranse jazzu 23.00 C-łos poety — A. Kamieńska 23.C5 Collegium Musicum 23.45 Program na wtorek 23.50 Śpiewa N. Matwiejewa. na falach średnich 188.2 i 202.2 «D CKF 69.92 MHz 6.00 Z ćykiu: „Koszalińskie sadami kwitnące" — aud. T. Tałan dy 6.40 Studio Bałtyk 16.43 Omówienie programu dnia 16.45 Melodie i piosenki 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Nowy ce remeniał szkolny — felieton J. Mruka 17.30 Chwila muzyki 17.35 Koncert chopinowski 17.50 Rozmaitości muzyczne 18.15 Tu mówi „Głos Koszaliński" 18.25 Prognoza pogody dla rybaków i rolników KÓS^.A' yj W PR O*"'-" y MIE OGÓl NOPOT SKTM Pr. I, godz. 10.00 — „Có czyta kraj" — aud. Z. Suszyckiego IWtelemi&fez 16.25 Program dnia 16.30 Dziennik 16.40 Dla dzieci: Zwierzyniec 17.35 Echo stadionu 18.00 „Podróż do Gdańska" — film polski 13.30 „Połczyn Zdrój — 1970" film polski z Festiwalu Zespołów Artystycznych LWP 18.45 Eureka (kolor) 19.20 Dobranoc: Porwanie Baltazara Gąbki (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.15 Letni Przegląd Teatru TV. Maksym Gorki: „Wassa 2e-leznowa". Wyk.: Halina Grygla-szewska, Eugeniusz Fuldó, Leszek Kubsrtek, Elżbieta Karkoszka, Urszula Popiel, Teresa Budzisz--Krzyżanewska, Barbara Bosak, Róman Stankiewicz, Janusz Nowicki, Aleksander Fabisiak, Andrzej Pasż^wićz, Elżbieta Willów-rta, Halina Żaczek. Przed spektaklem rózihowa z H. Grygla-szewską 21.35 „Sezam" — magazyn handlu wewnętrznego 22.10 Studio Muzyki Rozrywkowej — Poznańska Piętnastka Radiowa i soliści 22.40 Dziennik 22.55 Program na wtorek PROGRAMY OŚWIATOWE: 12.45 TVTR. Matematyka — iek cia 23 (granice ciągu) oraz Uprawa roślin — lekcja 15 (^-biegi uprawne doprawiające rolę). PZG F-5 vhń*.-: ■ patrIckPquentin CZTERY KdJTKI CUKRU Tłum. Izabela Dąmbska (62) — Ko, cóż kochanie — zrobiłem wszystko co mogłem, żeby im wytłumaczyć. Ale mimo to, albo nie rozumieją, albo nie chcą zrozumieć... Nie mogę zrobić nic więcej... przynajmniej obecnie. Nie mam żadnego dowodu, nic konkretnego, ale spróbuję coś takiego zdobyć. — Musisz trzymać się dzielnie, Lucy. Wiemy przecież oboje, że wszystko dobrze się skończy. — Ależ Krzysiu — nie mogę tam pójść sama... bez ciebie — wstrząsnęła się. Tw»z z kolei Krzysztof rozłożył bezradnie ręce. — To nie będzie długo... szepnął Z lekkim okrzykiem Lucy strząsnęła z ramienia dłoń Arcy-diakona i podbiegła do męża. — Miałam nadzieję, iż to nie będzie potrzebne — szepnęła — ale skoro już do tego doszło, czuję, że muszę zrobić to, ćzego miałam nadzieję uniknąć. — To mówiąc, wzięła ze stó łu drżącymi rękami torebkę i wyciągnęła z niej kopertę zaadresowaną do Krzysztofa. — List —- zawołała — list twojej matki! Dała mi go tuż przed śmiercią z zaleceniem oddania ci go jedynie w przy padku, gdybyś ty sam, albo ktoś, kogo kochasz — znalazł sie w niebezpieczeństwie. W przeciwnym razie miałam list zniszczyć, nie czytając. Może to coś nam pomoże — głos jej załamał się gwałtownie. Krzysztof wziął list i przeczytał skwapliwie jego treść. — Inspektorze, proszę chwilę poczekać — powiedział powoli, ze wzrokiem wbitym w papier. — To może rzucić świa tło na pewne sprawy. A poza tym jest jeszcze kilka innych rzeczy wymagających pytań i odpowiedzi. Nie wyciągajmy pośpiesznych wniosków. Niech mi pan da jeszcze kilka minut czasu... — Daję panu dziesięć minut — powiedział z rezygnacją Arcydiakon, wyciągając zegarek i siadając niechętnie z powrotem. Wówczas inspektor Norris oświadczył, iż ma jedno pytanie. Arcydiakon zgodził się, aby je zadał. Norris odetchnął z ulgą i patrząc na obecnych spytał gło sem równocześnie nieśmiałym ler* stanowczym. — Nie jestem stuprocentowo zorientowany w całej tej sprawie z cukrem — ale moim zdaniem — jest jeszcze jedna rzecz do wyjaśnienia. Krzysztof podniósł wzrok z nad listu i spojrzał zachęcająco. — No, więc wracając na chwilkę jeszcze do tego cukru, który jakoby spowodował śmierć pani Lubboćk. Gzv może mi pani powiedzieć, moja pani Crosby, kto ten cukier kupował i w jaki sposób znalazł się on w spiżarni pań? Lucy zawahała się przez chwilę, co widząc Krzysztof zno wu skinął głową i powiedział: — Możesz powiedzieć prawdę, kochanie i tak wyjdzie to na jaw prędzej czy później. Lucy zwróciła się twarzą do inspektora Norrisa i odparła: r- Lady Crosby przysłała go mojej matce. — Zaopatrywała nas regularnie w prowiant i żywność. Czyniła to od wielu lat. Nie było w tym nic szczególnego. — Dobrze — odpowiedział Norris i zwrócił się z kolei do neurologa: — A teraz panie doktorze Crampton, kto w Crosby-Stour ton znał pańską metodę stosowania tej hypsciny? — Stosowałem tę metodę w przypadku starej pani Bur • well — odpowiedział doktor. — O ile sobie dobrze przypominam, odpowiednie instrukcje podałem jedyni? lady Crosby. Oczywiście, starą panią BurweH opiekowała się wówczas pani Lubbock ale nigdy by mi nie nrzyszło do głowy powierzyć jej tak delikatne zadanie, jak stosowanie środków uspokajających. Przy tym pani Burwell była pod koniec życia bardzo... kłótliwa. Nie chciała mieć przy sobie żadnych pielęgniarek, tak, że córka robiła przy niej wszystko. — Tak. A czy było możliwe, że pódano pani Burwell bez pańskiej wiedzy zbyt dużą dawkę? — Owszem, to możliwe — powiedział z niejakim ubolewaniem doktór. — Jeżeli chory w krytycznym stanie zdrowia przyjmuje regularnie jakiś lek, to zaaplikowanie wyższej dawki może być nie zauważone przez żadnego lekarza, chyba, że miałby jakiś specjalny powód zainteresowania się tym. Ale — o ile sobie przypominam — stara pan! Burwell umarła we śnie i nic w tym zgonie nie budziło podejrzeń. Była bardzo starą, chorowała od dłuższego czasu i tak czy inaczej miała przed sobą zaledwie kilka tygodni lub miesięcy życia... — Ókey, doktorze. I jeszcze ostatnie pytanie. Czy pańskim zdaniem lady Crosby albo pani Lubbock posiadały dostatecz ną świadomość, potrzebne wiadomości i... zręczność, żeby pod stawić większą dawkę zamiast przepisanej przez pana i w ten sposób zabić starą damę? —Jeżeli chodzi o panią Lubbock — to nie. Zdecydowanie nie. Ale lady Crosby — tu neurolog zrobił pauzę i spojrzał przepraszająco na Krzysztofa — lady Crosby była wyjątkowo inteligentną osobą. Miała wyższe wykształcenie — studiowała przyrodę w Girton, o ile mi się zdaje, no i podczas wojny, współpracowała ścrśle z Cottage Hospital i kilku podobnymi instytucjami. Miała wiele doświadczenia medycz-niego i — tu głos doktora ścichł do szeptu, tak że obecni z trudem słyszeli dalsze jego słowa. — O-key — przerwał Norris — rzueając trochę kpiące spój rżenie na kolego. A teraz, panie doktorze, czy pani Burwell była rzeczywiśris... chora umyshnvo? — No... czy ja wiem... I była i nie była... Trudno określić ścisłe granice... — A czy lady Crosby była chora umysłowo? — No —mały doktor rozglądał się zakłopotanv wokoło — nie posunąłbym się tak daleko, żeby twierdzić, iż była nienormalna, ale po śmierci matki cierpiała na pewnego rodzaju funkcjonalną neurozę, która objawiała się niepokojem, stanami lekowymi i gorączkowym pragnieniem aktywności. Fo wyjeździe z Crosby-Stourton poleoiłem ją koledze Haber meblowi, wielkiemu specjaliście chorób nerwowych i "myślowych — jego więc będzie pan musiał zapytać o dalsze szczegóły. (Cdn) □BBS " vf *> Hm ®/saS9 V« FESTIWAL ' PlAWlgjyjg POLSKIEJ Sscu P5K 73 Z tej sceny wyszedł w świat Piotr Paleczny, tutaj rozpoczy nał swą karierę Maciej Szymański. który wkrótce zdobył laury za granica. Festiwal Planistyki Polskiej w Słupsku, zakończony w oia tek, był przede wszystkim popisem młodych pianistów. Zasiadali przy instrumencie stremowani, „rozkręcając" się w trakcie występu. Publiczność życzliwa, ale muzycznie wyrobiona, zarazem krytyczna nagradzała odpowiednio brawa mi poszczególnych wykonawców. W ocenie młodych pianistów — właśnie słupska publiczność zasłużyła na największe uzna nie. Tyle komolemenfów wyoo wiedziano pod*jej adresem ze aż nieprzyzwoicie byłoby je powtarzać... Na zdjęciu — recital Elżbiety Żającówny. fot. I. Wojtkiewicz Pod znakiem siewów, wykopków, kiszonek Wrzesień w rolnictwie Wrzesień upłynie w rolnictwie pod znakiem siewów, wy- zakładów i instytucji. Koordy kopków i przygotowania kiszonekJR.ealizac.ja hasła „30 kwin natorem prac wykopkowych tali zbóż z hektara na 30-lecie PRL", które padło podczas jes- Wydział Rolnictwa i Leś-dożynek w Damnicy, wymaga od służby rolnej, pegeerów nictwa przy Prez. PEN Odby-i rolników pełnej mobilizacji i... zmian dotychczasowych ło się już spotkanie dyrekio-torrn uprawy i zasiewów. rów kombinatów z dyrektora- Mówiąc o siewach, mamy na myśli nie tylko siewy Jesień- mi szkół, na którym uzgodnić ne, ale również wiosenne. Teraz właśnie należy przygotować no terminy pomocy młodzieży giebę pod jęczmień i pszenicę jarą. w akcji wykopkowej. TRZECIĄ, równie ważną a- Propózycja I sekretarza KW lepszym przygotowaniu gleb, keją jesienną w rolnictwie są rzucona w Damnicy dotyczy nawożeniu, doborze materia- zbiory kukurydzy i zielonek, całego województwa, ale od łu siewnego. Posiekane zielonki są przewo- powiatów północnych w tym Rolnicy indywidualni nie sto- żonę do silosowania. Sklepy od śłunśka — wvinss2 sie .jeszcze takich ilości, nawo- pzG-S posiadają odpowiednie " . X, , , , , i • zow Jak przewidują zalecenia a- ;1 - • Więcej. z lepszych gleb rolm- grotechMczne m npk na bek- ll0aCi *0-u do £>rzyvr>iA wyża^a '"kość usług w rozsiewach nawozów. Ovreś'Ono dla powiatu termie zakończenia siewów na 3® września. Gwarantuje to (przy odmianach intensywnych) lepsze zakrzewienie, a cc za tym idzie — lepsze zimowanie zbóż. W gospodarstwach rolnych i kombinatach należy zlikwidować dysproporcje wyników. Dla przykładu w kombinacie Malczkowo osiągnięto 21 q przeciętnie z ha, ale w samym gospodarstwie Malczkowo — tylko 11 q! U rolników indywidualnych też są nieuzasadnione różnice ....od 15 do 40 q z hektara. Na czelnicy gmin mają obowiązek rozwiązywania umów dzierżawnych z tymi. którzy nie uzyskują wysokich plonów-głównie przez niewłaściwe uprawy. ZACZĘŁY SIĘ wykopki ziemniaków. Ale wielu eseka jeszcze na przyrosf bulw po ostatnich opadach. Tymczasem V/ "Słupsku ukazał się w sprzedaży mały przewodnik turystyczny ,,Słupsk — Ziemia Słups.t«,ii,vcia organizuje Wojewódzki Ośrodek Szkolenia „Oświata", Zgłoszenia: Szczecinek, Szkoła Podstawowa nr 3, ul. Świerczewskiego 20. tri 35-34: Człuchów — kierownik O-środka Praktyczna Pani, ul. Armii Czerwonej 15. tel. 283. w - n 19. K-3283-0 WPISY na zaoczne (koresnonden-cyinel kursy projektantów (kalkulatorów) kosztorysowych, asystentów projektantów finżynierów budowlanych i mechaników), kreślarzy maszynowych, konstrukcyjnych, budowlanych, ins+alacyj-nyrh — nrzyjmu.ie. szf"-es:ó,0",""S"wskiego 8 (boczna 'oi«ow skie.j). K-323/B-0 ZATRUDNIMY murarzy, tynkarzy 7hro"—?, nracowników nie«'v-Icwaiifikiwarych o-^z uczniów elektryków i nciiów rn"rg^7:y. Koszalin, tel. 2S3-61. godz. 8—IR. Gn-5647-0 nTTTPARZ z wyi'P'fa'ven!em "wo-(3o^"Tyr«i Tłlos sześć rjr^kt^kl. nortel^ie w PPR w jsmiai za mi^szkari0. r>'^-ty ,-'"-'>w pfi' r*r>~tivn t ""zkiewicz, Toru^. u1. Batorego 7/1. C-5553 L.p. 1 (Cia+unek 1 Wiek czas trwania wynagrodzenie kl. 1 kl. II 1 nauki 1 Monter wewn. instol, san. 2 Murarz 3 Cieśla 4 Betoniarz-zbrojarz 15 15—16 16 16—17 250 50—520 520 520 430 600 600 600 Mw, Janowi . Tranowi kierownikowi TJrzedu Sti^aw Wewnet^zinych Związku OST* z powodu z^nnu OJCA wyrazy współczucia składają PF * rOWMTCT WOIEWODZKTEGO ZASł ATU TTRZA^^ESr POŻARNICZYCH w KOSZAIINIE Wszystkie klasy kończące majq prawo do otrzymania 25% premii miesięcznie WARUNKI PRZYJĘCIA UCZNIÓW DO SZKOŁY: Ukończona szkoła podstawowa, dobry stan zdrowia oraz przydatność do wykonania konkretnego zawodu. Wiek przyjęcia uczniów od 15—17 lat oraz świadectwo ukończenia ki. VJ!i SZKOŁA ZAPEWNIA UCZNIOM: bezpłatne ubranie wyjściowe (mundurki szkolne); * bezpłatną odzież roboczą i potrzebne narzędzia do nauki w danym zawodzie; * bezpłatne drugie śniadanie o wartości 6 zł; bezpłatne zakwaterowanie w internacie pod warunkiem uiszczenia należności za wyżywienie ; •¥■ uczniowie wyróżniający się w nauce i sprawowaniu, a znajdujący sie w trudnych warunkach materialnych mogą otrzymać zapomogi bezzwrotne do 900 zł kwartalnie. Wszystkich dodatkowych informacji1 dotyczących orzyjecia do tutejszej szkoły udziela sekretariat szkoły tel, 6G-79 TERMIN SKŁADANIA PODAŃ — DO DNIA 30 WRZEŚNIA 1973 R. K-3351-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO ^OBUOTU PRODUKTAMI NAFTOWYMI „CPN" W SŁUPSKU. UL. GRODZKA 6 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na przewożenie żeliwnego rurociągu wodnego w Zakładzie Gospodarki Produktami Naftowymi nr 10 w Ustce. W zakres zlecenia wchodzą roboty ziemne i instalacyjne. Termin rozpoczęcia robót 8 X 1973 r , zakończenia — 10 XI 1973 r. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Termin składania ofert 1 X 1973 r. Kom5.sy.fne otwarcie ofert nastąpi 2 X 1C73 r. o geds. 10 w s"ed-dbie przedsiębiorstwa. Dokumentacja kosztorysowa do wglądu w dziale gł. mechanika Zastrzega się orawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-cS48 Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Przemysłu Gastronomicznego w Koszalinie Oddział w Słupsku odweM - z dniem 12 !X 1973 r. skop Mm fu tarkowych K-3339 Na pomoście Hawany BRĄZ DLA Z. SMALCERZA W stolicy Kuby — Hawanie rozpoczęły się XXVII Mistrzo etwa Świata w Podnoszeniu Ciężarów. Jako pierwsi o medale walczyli zawodnicy wagi muszej, których rekordowa liczba — 31 stanęła na pomoście w niedzielę nad ranem cpasu europejskiego. Tytuł mistrzowski wywalczył reprezentant Iranu — Mohammed NASSIRI, który ustanowi! dwa rekordy świata — w 2-boju — 240 kg oraz w podrzucie — 140 kg Dotychczasowe rekordy w tych konkurencjach należały do Smietanina (ZSRR) — 232,5 kg w dwuboju oraz do Depthiosa (Indonezja) — 132,5 kg w podrzucie. Trzeci rekord świata ustanowił Japończyk Horikoshi uzyskując w rwainłj w pozakonkursowej próbie - 105,5 kg Poprzedni rekord ca leżał do Aunga (Birma) i wynosił 105 kg. Srebrny medal zdobył Wynik Zygmunta Smalcerza na mistrz olimniiski 2 Mona.-hiurn leży. u*nać za dobry- cl>oć w Ha: iriibi-rz Olimp. jbK.) z lvj. u na ni am wanie na mp wvkorrvstał i aktualny mistrz Europy — Lajos Szuecs (Wągry) — 230 kg, a brązowy medal — repre zentant Polski, mistrz olimpijski z Monachium — Zygmunt SMALCERZ, który wynikiem 227,5 kg ustanowił rekord Pol ski. Ponadto Smalcerz zd ibyl srebrny medal w. rwaniu — 100 kg oraz brązowy w podrzucie — 127 5 kg. Wielką niespodzianką w tej kategorii był start Irańo.ylca Nassiri, który dotychczas wy stępował w wad?e koguciej, gdzie zdobył mistrzostwo olim piady w Meksyku oraz srebrny medal w Monachium. Był również w tej wadze mistrzem świata. wanie na pewno nie wykorzystał wszystkich swoich możliwości, zarówno w rwaniu, jak i w podrzucie. Zwycięstwo nad Nassirim leżało pora jego zasięgiem, lecz po konanie Szuesca było realne. Smalcerz jednak nadal nie może dojść do formy od wiosny ubiegłe go roku, kiedy to podczas mistrzostw Europy w Konstancy u-stanowił rekord świata w rwaniu — 103 kg. Trzeba jednak dodać, że w Hawanie osiągnął wynik równy jego rekordowi Polski w kategorii wyższej — koguciej. Wyniki wagi muszej: i- Nassiri (Iran) - 240 kg (100 + 140) — rek. śwista 2. Szuecs (Węgry) — 230 kg (97.5 f 132,5), 3. Smalcerz (Polska) — 227,5 kg (100 4-127,5). Rwanie: Horikoshi (Japonia) — 102,5 kg, Smalcerz (Polska) -r- 100 kg. Hortopan rRumunia) — 100 kg Podrzut: Nassiri (Iran) — 140 kg. — rekł świata Szuecs (Węgry) — 132,5 kg, Smalcerz (Polska) — 127,5 kg. Wembley nie zweryfikowało Chorzowa Tytuł drużynowych mist- punkty, rzów świata na żużlu przyzna 1 pkt ny został w sobotę wieczorem zawodnikom brytyjskim Dosko nała jazda Collinsa, Bettsa. Wilsona i Simmonsa, zadecydo wały o tym zaszczytnym trofeum. Anglicy w 16 wyścigach zdobyli 37 pkt. Ogromnym za- a Paweł Waloszek — żużlowcy brytyjscy na włas nym torze pokazali, że Wembley nie ma dla nich tajemnic. Przy dopingu 30 tysięcy widzów gospodarze zdobyli prowadzenie już w dwóch pierw ______ ___________ szych biegach. Na tym torze skoczeniem, szczególnie po fina Collinsowi mógł dorównać tyl le indywidualnych mistrzostw ko Szwed Michanek, który w Chorzowie, było czwar- przecież w Chorzowie nie lite miejsce polskiej reprezenta czył się. Na Wembley zawód cji, wśród której niestety nie nik ten przegrał jedynie jeden można wyróżnić żadnego z za- wyścig, w którym ^spotkał się wodników. Nowo kreowany z Collinsem. Jego drużyna zdo mistrz—Jerzy Szczakiel, nie zdo była 31 pkt, drużyna radziec był nawet punktu, a najlepszy ka sklasyfikowana na trzecim z Polaków — Zenon Piech, miejscu — 20 pkt, a Polska na wywalczył dla swej drużyny czwartym — 8 pkt. 5 pkt. Edward Jancarz — dwa _ S. Zasada bezkonkurencyjny w „Rajdzie wiślańskim' ,ii Sobiesław Zasada wraz z źo- zajęła załoga Latari—Różański iią Ewą na ,.porsche' okazał (Automobilklub Warszawa) na się bezkonkurencyjny na trasie „alfa romeo" 2389,8 pkt. a trze wruiońciriocrn" w klasy cie Ciecierzyński — Widera „Rajdu wiślańskiego". W fikacji generalnej Sobiesław i Ewa Zasadowie (Automobilklub Kraków) zajęli zdecydowanie pierwsze miejsce osiąga jąe 2258,2 pkt. Drugie miejsce Otwarcie sezonu w dżudo W koszalińskiej hali Gwardii zainaugurowano nowy sezon w dżudo. Odbyły się dwie im prezy: doroczny turniej drużynowy juniorów i seniorów o „Kryształową wazę" przewodniczącego WKKFiT w Koszalinie oraz strefowy turniej kia syfikacyjny juniorów z udziałem reprezentantów województw . — poznańskiego, szczecińskiego i koszalińskiego. Najlepsi zawodnicy tego turnieju zapewnili sobie prawo udziału w turnieju ogólnopolskim. Zdobywcą „Kryształowej wa zy" został zespół Gwardii Koszalin, wyprzedzając Arkonię Szczecin i Gryfa Słupsk. W turnieju strefowym juniorów pierwsze miejsca wywalczyli: W. kogucia: Żyluk (Gwardia), walkowiak (Gryf), Woźniak, Ryb-czonek (opaj Gwardia). W. piórkowa: Błyszczyk, Kola-siĄski, Napieralski, Znitrowicz (wszyscy Gwardia). W. lekka: Zielonka, Kitkowski (Ohaj Arkonia), Kluf (Gryf), Cho.i nacki (Gwardia Piła). W. średnia: Grzyb (Arkonia), Nawrocki (Gwardia Piła), Mance-wicz (Gwardia Koszalin), Sujka (Gwardia Piła). W. półciężka: Januszewski (Arkonia), Kubicki (Gwardia Koszalin), Kuciński (Arkonia). W. ciężka: Ryśnik (Gryf. W turnieju nie startowali członkowie kadry narodowej juniorów: Leszek Trusiłp, Wiesław Dodzian (Gwardia), którzy mają prawo ftartu w turnieju ogólnopolskim. cie (Automobilklub Warszawa) na alfa romeo 2496,6 pkt. W rajdzie startowało 38 za łóg, z których ukończyło 32, a 13 przybyło na metę bez spóźnień. Mimo niskiej średniej przeciętnej ok. 60 km/godz. kie rowcy — na trudnej, górskiej 900 km trasie mieli poważne kłopoty z nienajlepiej przygotowanym sprzętem. *s£ FIBAK W FINALE PUCHARU B0NFIGU0 Wojciech Fibak zakwalifikował się do finału tur nieju tenisowego o Puchar Bonfiglio w Mediolanie. Po lak w półfinale pokonał Hiszpana Moreno 8:6, 6:2 Przeciwnikiem Fibaka będzie tenisista gospodarzy Barazzutti, który zwyciężył w półfinale Mtttona (RPA) 6:3. 6:2. W finale gry pojedynczej kobiet spot ka.ia się tenis'*stki CSRS, HubIerova i Tomanova. No I Migowym froncie Czwórko liderów jednakowym dorobkiem Piąta kolejka spotkań piłkarskich o mistrzostwo II ligi przyniosła kilka niespodzta nek. Na pierwszym miejscu należy postawić remis Gwardii z Arkonią. Dzięki wywiezieniu jednego punktu ze Szczecina, zespół koszaliński staje się jednym z faworytów — jak pisał katowicki „Sport" — do zdobycia tytułu mistrza jesieni, a co za tym idzie tak że i rozgrywek w tym sezonie. Zmienną formę prezentują piłkarze Bałtyku Gdynia, Po po»ażce z Gwardią i zwycięstwie nad Stoczniowcem wczo raj znowu sprawili ptiykry zawód swoim sympatykom. przegrywając na własnym bo-fafcu z lubelskim Motorem Drięki temu zwycięstwta Motoru zdvM«n«owała Gwardię wysuwając się na drugie miejsce w tabeh Pro wadzą cztery zespoły t 5"dna kowym dorobkiem punktowy m. Kolejność w tabel-, uza teżniona jest od bilansu bram kowego. Najlepszym kontem bramkowym legitymują się piłkarze Ursusa, wyprzedzając Motor, Gwardię, Widzew i Arkę. W następnej kolejce główna uwaga kibiców zwrócona będzie niewątpliwie na Kosza lin, gdzie gwardziści zmierzą Rekord Polski B. Malinowskiego Na stadionie Skry odbyły się międzynarodowe lekkoatletyczne mistrzostwa Warszawy, w których oprócz czołówki krajowej startowali zawodnicy CSRS, NRD, NRF i Węgier. Dla naszych reprezentantów warszawski mityng był ważną próbą sił przed meczem z NRF. Pierwszy dzień zawodów ni* przyniósł niespodzianek. Bieg na 100 m wygrała Szewińska — 11,5, przed Styranką — 11,6, Długołęcką Bakulin i jędrejek — wszyst kie po 11,8. Kacperczyk przebiegła 400 m w 53,2. Rabsztyn w ładnym stylu wygrała bieg na 100 m ppł, uzyskując czas 13,2. Wyniki na lepszym poziomie za notowano w konkurencjach męskich. Rekordzista Polski w trój- skoku — Joachimowski nadal u-trzymuje się w wysokiej formie. Uzyskał on rezultat 16,62. W skoku o tyczce Ślusarski po pokonaniu wysokości 5,20, atakował następnie rekord Polski — 5,37. Pró ba wprawdzie nie powiodła się, ale w drugim skoku tyczka zosta ła strącona minimalnie. Dobrze spisał się młody, 21-letni sprinter AZS Wrocław» — Alończyk, który w biegu na 100 m zajął drugie LEKKOATLETYKA miejsce — 10,6, wyprzedzając m. in. Cucha, Homziuka i Wieczorka Zwycięzcą biegu został Nowosz — 10,5 Na dystansie 1500 m trium fował Zając — 3 43,5 przed Pras kiem — 3.43,7 i Wasilewskim — 3.43,8. Rzut dyskiem wygrał Gaj-dziński - 59,42. W biegu na 400 m triumfował Balachowski — 46,9 Zwycięstwem Mirosława Wodzyń-skiego zakończył sie bieg na 110 m ppł — 13.8. Plonem drugiego dnia lekkoatletycznych mistrzostw Warszawy było ustanowienie nowego rekordu Polski w biegu na 5 tys. m. Jego autorem jest nasz najlepszy długodystansowiec — Bronisław Malinowski (Olimpia Grudziądz), który dystans ten pokonał w czasie 13.32,8. ZWYCIĘSTWO BOKSERÓW CZARNYCH Rozegrane w Słupsku spotkanie pięściarskie o wejście do II ligi między miejscowym zespołem MZKS Czarni a MKS Wisła Tczew ściągnęło do hali sportowej prawie kom piet widzów. Sympatycy boksu w Słupsku opuszczali halę zadowoleni, gdyż ich pupile odnieśli zwycięstwo nad groźnym przeciwnikiem z Tczewa — 13:7. (sf) Z udziałem lekkoatletów NRD i Bułgarii mistrzostwa młodzików w Koszalinie Przez ostatnie dwa dni ną stadionie Bałtyku w Koszalinie odbyły się lekkoatletyczne mistrzostwa okręgu młodzików. W pierwszym dniu zawodów obok lekkoatletów koszalińskich startowali również zawodnicy SCN Neubrandenburg. Wczoraj natomiast, gośćmi OZLA była ekipa lekkoatletów z okręgu Vidin z Bułgarii. Reprezentacja Neubranden- startujące poza konkursem, burga stanowiła bardzo młodą Obie zakończyły konkurs na ekipę. W większości były to wysokości 160 cm, minimalnie 12—13-letnie dzieci, nic dziw- strącając 163 cm. nego, że z wyjątkiem pchnię- oto wyniki I dnia: Ciekawsze wyniki drugiego dnia mistrzostw i mityngu z udziałem lekkoatletów Vidina: Pchnięcie kulą chłopców: M. Cieszko (MKS Orlę) — 14,32 m; 1500 m: W. Sołtysiak — 4.05,8 min; skok wzwyż kobiet: H. Skóra (Piast Słupsk) i E. Bławat — obie 160 cm; oszczep: B. Michalska (WTS Orzeł) — 38,10; oszczep chłopców: Asenow (Vidin) — 64,30 m; 100 m chłopców Antczak (Piast Słupsk) — li sek; rzut dyskiem: G. Ninow (Vidin) — 49,80 m. u-znnli Fstończykn. Po'ak Pisarski zdobył wicemistrzostwo Eiiror>v! — Którego ze swoich rywali cenił Pan najbardziej? — Mimo wszystko Polaków. Chmielewski był zwinny jak tygrys, a Ma.ichrzycki — to znany myśliciel, każdą akcję miał przvgotowaną, coś w rodzaju ..filozofa ringu" — Kazia Pażd-dora. — A jak narodz'K się sfvn na na świecie polska szkoła bokserska? — Dziś trudno porównywać tamte czasy z dzisiejszymi, zwłaszcza warunki uorawiania sportu. Nie było też wtedy żadnych wzorców. Mieliśmy jednak wielkiego człowieka: Feliksa Słamm bez watnienia był największym polskim trenerem w tej dyscyplinie. Był też autorytetem, przed który- illlilliii Wzruszające spotkanie przedstawicieli dwóch pokoleń. Młody pięściarz łódzkiej Gwardii — Andrzej MISIAK (syn byłego mistrza Polski i reprezentanta kra fu) dziekuie trenerowi .Tózefnui PiSAR SKIEMI1 za przygotowanie do wallci i cenne wskazówki, które pozwoliły mu zdobyć „Srebrne Rękawice Słupska" i tytuł najlepszego technika turnieju oraz puchar dwutygodnika „konfrontacje". Fot. P. KREFT mi chylili czoło działacze krajowi i rywale zagraniczni. Właśnie on stworzył polską szkolę bokserską. Należę do tamtego pokolenia i jestem z tego dumny. — Czemuż d^lej n'e kontynuujemy tejże szkoły? — Kiedy Stamm opuścił bia ło-czerwony narożnik, jego na stęocy dokonali wielu zmian w cyklu szkoleniowym. Nie, nie jestem konserwatystą, ale u-ważam, że wszelkie nowości należy wprowadzać stoon'owo i z dużym wyczuciem. Pilskie pięściarstwo znajduje sie dziś na rozstajach. Zbyt częste zmianv w kierunkach szkolenia nie sprzyjają spokojnej pracy Zmieniło się też wiele innych rzeczy, inne sa warun ki, inna jest też dzisiejsza młodzież... — Czy jrorsza? — Trudne pytanie. Może nie tyle dorsza; co bardziej leniwa. W dzisiejszym życiu zbyt wiele pokus codziennie na nią czyha. Mimo wszystko trzeba umieć do niej trafić i pozyskać zaufanie. Talenty sa wszędzie, o sukcesie przede w^^tkim decvdnio praca. — JaM ..złoty środ®^" mógł by uzdrowić polskie pięściarstwo? — Na zagranicznych ringach dominuje dziś boks siłowy. Musimy znaleźć środek na połączenie siły ze słynną polską techniką. Inaczej mówiąc, wię kszy nacisk należy położyć na rozwój fizyczny dziecka już w szkole podstawowej, a także sorawność ogólną w klubie. Wierzę, że polski boks wy-dźwignie się z obecnego impasu. — Czy w Słupsku jest Pan pierwszy raz? — Nie, byłem tutaj w 19-18 roku. W meczu przeciwko dru żynie CWMO jeszcze w zajezdni tramwajowej wygrałem w III rundzie przez nokaut ze znanym słupskim zawodnikiem Wierzbowiczem. — Co Pan aktualnie porabia? — Prowadzę szkółkę pięściarską przy Pałacu Sportowym w Łodzi, gdzie jestem odpowiedzialny za szkolen'e młodzieży. Poza ły,ti stale współnracuję ?, P7P, — Kiedy zawita Pan do nas ponownie? — Jeżeli w roku przyszłym organizatorzy turnieju ,Srebr nych „Rękawic" wystosują do mnie zaproszenie — chętnie przyjadą — Więc do zobaczenia za rok? — Z całą przyjemnością. Rozmawiał: JERZY MARKO Meldunki z kraju i zagranicy Spadochronowe Mistrzostwa Polski Komisja techniczna XVII Spadochronowych Mistrzostw Polski ogłosiła oficjalne wyniki konkurencji akrobacji. Okazało się, że zarówno w konkurencji mężczyzn jak kobiet pierwsze lokaty zdobvli Francuzi. ,r7^robacja mężczyzn: 1, Rajade (Francja), 2. Motori (ZSRR), 3. Piesnieczewski (ZSRR) 4. Sidor (Polska), 5. Ols/owy (Polska). -r ^ Akrobacja kobiet 1 Virvaux (Francja), 2. Binet (Francja). 3. Chripunowa (ZSRR) 4, Zwierzehowska (Polska), Wczoraj na lotnisku r ublinek pod f odzla rozesłano kolejna on ku rencję mistizostw Polski -Uskoki na celność lądowania z wysokosci 1000 m 7 natychmiastowym otwarciem spadochronu. Skoczkowie wykonali po cztery skoki. W konkurenci) mężczyzn prowadzi Polak Mikut - 4 ładowania w centrum kola, przed Piesmeczewskim (ZSRR) ? cm od centrum w czterech skokach. Dalsze mieisca zajmnią- wilaime (Francja) - 10 cm, Liniewicz — 10 cm i Sondęj — U cm (obaj Polska), Wyniki w konkurenci i kobiet: 1. Pellegrin (Francja) — 74 cm, 2. Zwierzchowska (Polska) - 86 cm, 3. Mamaj (ZSRR) — 110 cm. Odznaczenia dla sportowców W lipcu odbyły siew Malmoe XIT światowe igrzyska sportow cow niesłyszacych Polska ekipa odniosła tam duże sukcesy, za które osiemnaście zawodniczek i zawodników wyróżnionych zosta o przez GKKFiT medalami ,7.a wybitne osiągnięcia sportowe", W sobotę, 15 bm„ zastępca orzewodniczacego GKKFiT Rogusław n»sza ekipę wręczając najlepszym odznaczenia. ZŁOTY MEDAl, ,,Za wybitne osiągnięcia sportowe" otrzymał Jozef Rarhurzyński. SREBRNE: .T Karkowska. L. Lityńska. A, Eicke, Wł. Giergun, W. Olszewski, J Paściak, Fr, Rosołek. J. Rosołek J, Smarkusz, J. Woityłko H Zwoliński St. Zwoliński i Maria Skibowicz. BRĄZOWE: st. Krywalski, K. Wróbel, H. Kaczmarek i Marianna Formejster. Wyścig kolarski dookoła Bułgarii Z udziałem 75 zawodników z 14 zespołów rozpoczął się 23 wyścig kolarski dookoła Bułgarii. Zwycięzca pierwszego etapu na trasie Pelin — Trojan (164 km) został Sko-syrew (ZSSR) — 4*04.03 przed Bułgarem Wasiliewem — 4:04.33 i Belgiem Van Lindenem — 4:04.48, Najlepszym z polskich zawodników okazał się Janusz Kowalski, który zajął 20 miejsce. Barcik był 24. Lis — 28 — wszyscy ze stratą 4.30 do zwycięzcy. Nadolny zajął 36 pozycję i stracił do zwycięzcy 5.45, Międzynarodowy mityng LA w Sopocie W Sopocie odbył się międzynarodowy mityng lekkoatletyczny, W którym obok zawodniczek i zawodników Trójmiasta, wzięli udział przedstawiciele klubów z Bydgoszczy. Olsztyna. Warszawy, Berlina (Uniwersytet Humboldta). Schwerinu (Traktor) i IFK Lund (Szwecja). A oto najlepsze rezultaty: MPFfcCZY^NT: 100 m — Licznerski (Lechle) — 10.4. ruł"t —■ Byś (T echia) — 89.72, Miller (Traktor Schwerin) — "4.18 wz.wvż — Wrzo sek (Spójnia) — 207. dysk — Wołodko (Zawisza) — 58,08. KOBIETY: 400 m — Tomasz czynnik (Neptun Gdańsk) — 56,8, Wierzbowska (Gwardia Olsztyn) — 57,9. ...I „Białej gwiazdy" w Krakowie Przy świetle elektrycznym na stadionie Wisły w Krakowie odbył się lekkoatletyczny mityng .Białej gwiazdy". Najciekawszy rezultat uzyskano w biegu na 5000 m. w którym Szordykowski (Wrawel) osiągnął 14.18,0. Drugie miejsce zajął Podzoba (Cracovia) — 14.19,8. Trójmecz lekkoatletyczny w Helsinkach W Helsinkach rozgrywany jest trójmecz lekkoatletyczny Finlandia — NRD — ZSRR. Po pierwszym dniu ZSRR prowadzi z Fin landią 111:92 oraz z NRD 104:100. natomiast NRD prowadzi z Finlandii 120:82. Najciekawszą konkurencją pierwszego dnia zawodów był skok w dal mężczyzn. Zwyciężył Podłużnyj (ZSRR) — R.06 przed Klaussem (NRD) — 8.01. Bie"- na 10 000 m v)ygrał dwukrotny mistrz1 olimpijski. Fin vi ren — 28.48.07 przed swym rodakiem Nikkari — 28 48,48 i Leiteritzem (NRD) — 28.49,73. W pebnię ciu kulą kobiet triumfowała rekordzistka świata Cziżowa (ZSRR) — 20,01, przed swą rodaczką Mielnik — 19,70, a wśród mężczyzn Briesenick (NRD) — 21.03. łode pokolenie sympatyków sportu, zafascynowane tempem i przemianami zachodzącymi w sporcie, nie pamięta zapewne, że i w Koszalińskiem kiedyś uprawiało się gimnastykę. Istniał nawet Okręgowy Związek Gimnastyczny, skupiający trzy aekcje: w Koszalinie, Słupsku i Kołobrzegu. Powstanie kilku sekcji było dużym osiągnięciem szkolnych władz sportowych. Oznaczało wymazanie jeszcze jednej białej plamy na sportowej mapie naszego kraju. Sukces był tym większy, że chodziło o jedną z najpiękniejszych, najzdrowszych i najtrudniejszych dyscyplin sportowych. Dlaczego więc, wbrew naturalnym tendencjom sportu, dziś, po kilkunastu latach, nikt w województwie prawie nie pamięta, że kiedyś i u nas uprawiało się gimnastykę? Spra wa upadku jakiejś dyscypliny sportowej w województwie nie należy bynajmniej do najjaśniejszych kart w historii działalności o-kreślonych władz sportowych. Nie oznacza to, że niedowład należy osłaniać milczeniem. Sprawa jest na tyle poważna, a gimnastyka na tyle widowiskowa i piękna, że warto chyba wrócić do tego problemu. Zalążki rozwoju określonej dyscypliny na jakimś terenie wiążą się zwykle z przybyciem fachowca, społecznika, często fanatyka, który dzięki uporowi zdoła pokonać piętrzące się trudności, by w efekcie często dojść do zupełnie przyzwoitych rezultatów. Gimnastyka nie była wyjątkiem. W latach pięćdziesiątych, po skończeniu studiów wychowania fizycznego przybyły do Koszalińskiego trzy instruktorki: Jadwiga Ignasiak, Ksawera Krzysztofowicz i Magdalena Krawiec. Wkrótce, po odpowiednim kursie otrzymały stopień trenerów II klasy. To już było coś. W naszym województwie jest wiele dyscyplin, które mają zaledwie jednego tre- nera, są takie, które nie mają go w ogóle, mimo to rozwój tych specjalności postępuje naprzód, choć tempo może budzić wiele zastrzeżeń. Początkowo wszystko wskazywało na to, że właśnie gimnastyka ma u nas szanse szybkiego rozwo ju. Pasje młodzieży podsycały światowe osiągnięcia przedstawicieli Polski na arenach sportowych ca-łpgo świata. Helena Rakoczy była mistrzynią świata, Jerzy Jokiel — medalistą olimpijskim. Była to grupa pasjonatów, która bez względu na piętrzące się trudności sięgała po spore sukcesy. Zasięg tego ruchu objął także częściowo nasze województwo. W Koszalińskiem pierwsze dwie sekcje gimnastyczne powstały w Słupsku, pod kierownictwem Ksawery Krzysztofowicz i w Koszalinie, którą prowadziła Jadwiga Ignasiak. Wkrótce potem rozpoczęła pracę trzecia sekcja — w Kołobrzegu. Kierownictwo objęła Magdalena Krawiec. Początkowo koszalińskie kluby należały do Bydgoskiego Okręgowego Zwiąż ku Gimnastycznego. Grupa działaczy bydgoskich potraciła wytworzyć dobrą atmosferę. W kilka lat. później nad koszalińską gimnastyką patronat przejął okręg gdański. Współpraca z przedstawicielami OZG w Gdań sku nie układała się. niestety, najlepiej. Koszalińskie sekcje wymagały pomocy i dotacji. Gdańska gimnastyka sama borykała się wówczas ze sporymi trudnościami i miejscowi działacze nie mieli bynajmniej ochoty opiekować się kilkoma sekcjami, leżącymi poza granicami ich województwa. To zadecydowało — Jesteśmy dostatecznie silni, mamy trzy kluby i trzech wysokiej klasy trenerów. Nie powinniśmy się więc oglsdać na innvch, lecz utworzyć własny związek — powiedział na jednvm z zebrań długoletni działacz sportowy Szkolnego Związku Sportowego, dziś już nie żyjący, Edmund Świetlik. Dzięki uporowi SZS i grupki trenerów, związek powstał. Skupiał wymienione trzy kluby w Koszalinie Słupsku i Kołobrzegu. Gimnastyka jest sportem trudnym, pracochłonnym,. w którym do wyników dochodzi się po latach. Mimo to zdążyliśmy wychować wicemistrzynię Polski w klasie młodzieżowej oraz kilka dziewcząt rokujących duże nadzieje. Wśród nich była bardzo dobrze zapowiadająca się Romualda Ring. Mimo początkowych trudnóści, spowódowanych głównie bra- kiem sędziów, między koszalińskim! zespołami organizowano zawody gimnastyczne. Dziewczęta zdobywały wyższe klasy sportowe, prezentując na zawodach coraz trudniejsze i bardziej skomplikowane elementy. Wraz ze wzrostem poziomu wzrastały także potrzeby. Szkolny Związek Sportowy patronujący gimnastyce, nie mial odpowiednich środków na zakup nowego sprzętu, a przede wszystkim na powiększenie kadry wychowaw ców. Potrzebny był choreograf, muzyk i większa liczba instruktorów, zwłaszcza przy nauce bardziej niebezpiecznych ewolucji. — Pamiętam taki moment, wspomina jedna z trenerek, kiedy na trening przyszedł choreograf. Opracowaliśmy niektóre ciekawsze układy. Pracował dobrze i sądzę, że przy jer-fo oomocy efekty byłyby znacznie większe, niż dotychczas. Niestety, po kilku treningach musiałam mu podziękować, gdyż okazało się, że nie będzie mu miał kto płacić. Podobne przypadki nie należały do rzadkości. Mimo wielu starań nie zdołaliśmy uzyskać niezbed-nej pomocy. Któregoś lata, był to początek lat sześćdziesiątych, uzgodniliśmy z Zarządem Okręgowym SZS. że dalsze prowadzenie d^^ łalności sportowej w warunkach co najm";H prowizorycznych, mija się już z celem Pr-ziom gimnastyki w kraju rósł szybciej, postępował nasz rozwój. Sekcje rozwiązań' Spadł kłopot z głowy przedstawici0^ i w7ładz sportowych Skończyły się mo!e?'r-wania o pomoc i dotacje. Smutne to i przerażające zarazem, że t?k się stało bezkolizyjnie, bez wstrząsów, rr.rc by można — naturalnie. A przecież gimnastyka jest prawdziwa kopalnią medali na wszystkich snart0'?indnV\ olimpiadach i mistrzostwach. Nie jest wykluczone , że spośród naszych dziewcząt mogły wyrosnąć następczynie Heleny Rakoczy. Ozy są możliwości reaktywowania d?!aJr?!-nopcf Okręgowego Związku Gimnastycznego? Wydaje- się, że przy obecnych zmianach zachodzących w soorcie, Wojewódzka Fedor3c>i Sportu, która niebawem powstanie w Koszalinie, winna taką ewentualność rozpatrzvć. Gimnastyka jest sportem przede wszystkim dzieci i młodzieży szkolnej. Obok pływania stanowi jeden z ważnych elementów rozwoiu fizycznego dziecka, podstawy, które jak się eręsto okazuje, są później znakomitym fundamentem do budowy formy w wielu Innych dyscyplinach snortowych. Zielone światło dla sportu szkolnego — to modne hasło, rzucone w ostatnich dniach. Re aktywowanie sekcji gimnastycznej przy Wojewódzkiej Federacji Sportu byłoby suełnie-niem jednego 7 istotniejszych postulatów w dziedzinie kultury fizycznej i sportu w województwie. ROMAN OTTO z rownowarm.