Naldad: 120.321 Pierwszy etap Konferencji w Helsinkach ZAKOŃCZONY SUKCESEM. HELSINKI (PAP). SpecjLlni wysłannicy PAP, Ludwik Mysak i Zbigniew Suchar donoszą: W sobotę o godz. 10 rano pod przewodnictwem min. spraw zagranicznych Węgier — Janosa Petera zebrała się końcowa sesja plenarna piei wszeg.» etapu Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. Obrady prowadzono początkowo Drzy drzwiach zamkniętych, Dyskutowano nad projektem komuni katu końcowego, przedstaw' mym w imieniu komisji roboczej przez jej aktualnego przewodniczącego, dyrektora Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych prof. Mariana Do-brosielskiego — członka polskiej delegacji. Dyskusja — z przerwami — trwała dość długo. O godz. 14.25 — drzwi sali dostały otwarte. Finał Festiwalu Miejsce przewodniczącego zajął min. spraw za granicznych Finlandii — Ahti Karjalainen. Wygłosił on krótkie przemówienie końcowe. „Pierwszy etap Konferencji w Sprawie Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie dobiega końca — powiedział min. Karjalainen. W mojej wstępnej wypowiedzi wyraziłem mocne przekonanie, że Konferencja przyniesie wielki sukces, a dni. które spędziliśmy w tym budynku umocniły mnie w tym przekonaniu. Prace przeprowadzone w trakcie tego etapu były poważne i konstruktywne Atmosfera jest niezaprzeczalnym dowodem faktu, że znikają gorzkie wspomnienia przeszłości i że Europa może z nową nadzieją patrzeć w przyszłość. W siódmym paragrafie 7ale ceń końcowych wielostronnych (dokończenie rozmów przygotowawczych w na str. 2) Helsinkach, przyjętych przez PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Przed światowym Kongresem SH Pokoju KONSULTACJE Niepoprawni Każdego roku, o tej wlaśnie porze, zaczyna się na naszych drogach „czarna seria" wypadków samochodowych Codziennie piszemy: w miejscowości takiej to a takiej motocyklista wpadł va przydrozne drzewo, samochód star icymnsil pierwszeństwo, zderzyły się wozy osobowe marki fiat i wartburg... Szczególnie przygnębiające wrażenie wywołało ostatnio zderzenie się autobusu MPK i karetki Pogotowia Ratunkowego w Koszalinie. Na naszych drogach giną ludzie. Szczególne nasilenie wypadków drogowych występuje w okresie letnim.. Nie pomagają ostrzeżenia, mandaty, czy jeszcze surowsze sankcje. Posiadacze „czterech kółek" są niepoprawni, jak małe dzieci Dokąd tak pędzą swoimi fiatami, skodami, czy syrenkami? Skąd ta nieostrożność kierowców samochodów ciężarowych czy autobusów? Spieszymy się — mówią turyści — nad morze. jeziora, spieszymy się do słońca Chcą być lak naj szybciej, nie przestrzegając przy tym przepisów, nie dbając o bezpieczeństwo własne i innych użytkowników dróg Co za lekkomyślność! Czy nie zdają sobie sprawy, że zamiast na kołobrzeską czy mieleń ską plażę m.oęą trafić do szpitala albo km cmentarz?(!) Jest lato, fala tropikalnych upałów i zmęczenie dają się we znaki wszystkim. przede wszystkim zaś kierowcom Nie szarżujmy za kierownicą Jadąc na wczasy nad m,orze rnyślmy także o tym, aby spokojnie, bezpiecznie i z pełnym zadowoleniem wrócić 2 urlopu do domu Spieszmy się więc na koszalińskich 'drogach powoli. Śpiewa Nina Urbano. ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Niedziela, 8 lipca 1973 r. Nr 183 (6676) Obchodzony corocznie Międzynarodowy Dzień Spółdzielczości jest okazją do sumowania dorobku oraz wytyczenia nowych zadań w działalności spofeczho-gospodarczej wielotysięcznej rzeszy spółdzielców Wczoraj, I sekretarz KW partii, tow. Władysław Ko-.zdra w towarzystwie sekretarza KW, tow. Jerzego Chudzi kiewicza i I zastępcy przewodniczącego Prez. WRN, tow, Henryka Kruszyńskiego przyjął delegację spółdzielców reprezentujących wszystkie cr ganizacje i związki. Koszalińscy spółdzielcy mają znaczny udział w życiu gos podarczym i społecznym woje Kambodża: Krytyczna sytuacja wojsk Lon Nola PARYŻ (PAP) Pomimo nieprzerwanych amerykańskich bombardowań Kambodży podejmowanych dla wsparcia oddziałów Lon Nola, sytuacja tych wojsk pogarsza się z każdym dniem. Phnom Penh — stoiica Kambodży jest otoczona przez siły wyzwoleńcze, a wszystkie drogi — za wyjątkiem jednej szosy nr 5 wiodącej do Battambangu — pozostają przecięte. W miniony piątek po po- leżący u jego podnóża ośrodek łudniu oddziały Len Nola administracyjny o tej samej ewakuowały strategicznie waż nazwie, który jest fragmentem ne wzgórze Phnom Del oraz . pierścienia obronnego wojsk Funt traci LONDYN (PAP) Presja na funta szterlinga na rynku międzynarodowym na siła się w momencie szczególnie niesprzyjającym dla Anglików — bo przed szczytem urlopowym Z dnia na dzień fu.it traci na wartości wobec podstawowych walut zachodnioeuropejskich. Obecnie wart jest 6 marek zachodnioniemiec-kich wobec 6,5 marki tydzień temu. Spadła wartość funta w stosunku do franka francuskiego i lira włoskiego. Jak pisze organ brytyjskich kół finansowych .FINANCIAL TIMES" obecna wirtość funta jesi około 15 nroce^l niższa w norów nani" »« sianem z grudnia 18?1 roku Chodzi tu przede wszystkim o wartość funta w stosunku do walut kontynentalnych, natomiast vvq brc dolara funt utrzymuje w o-stalnim okresie wzglednie dobra pozycję: obecnie 1 funt przeliczany jest na około 2,58 dolara. Mimo to — według zgodne' oriin'1 ekspertów walutowych — obseny spadek wartości dolara pociągnie za spba także dalsze obniżenie się wartości funta angielskiego. rządowych wokół Phnom Penh Ze wzgórza Phnom Del można kontrolować biegnące ku północy szosy nr 6 i 7. Żywotnie ważny szlak kopunikacyjny łączący Phnom Penh z wybrze żem morskim — szosa nr 4 — jest kontrolowany przez siły wyzwoleńcze na przestrzeni ponad '27 km. Rząd Lon Nola, w obliczu narastającej klęski, po raz pierwszy wyraził w zasadzie gotowość podjęcia rozmów z księciem Norodomem Siha-noukiem, przewodniczący m Zjednoczonego Frontu Narodowego Kambodży (FUNK). Norodom Sihanouk odrzucał dotychczas wszelkie sugestie w sprawie rozpoczęcia rozmów z administracją Lon Nola. Jak wiadomo gen. Lon Nol doszedł do władzy w wyniku proamery kańskiego zamachu stanu wiosną 1970 r. Książe Sihar\ouk, noszący tylu! szefa państwa Kambodży, przebywa na emigracji w Pekinie i starn tąd kieruje ruchem wyzwoleńczym. PROGNOZA POGODY warszawa (pap) Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnel zapowiada zaeinnu rżenie umiarkowane, okresami wir ksże ze skłonnością ci o burz i <>pa dów przelotnych. Temperatura ma ksymalna od 23 stopni na zachodzie do 27 stopni na wschodzie Polski Wiatry słabe i umiarkowane i kierunków zmiennych. wództwa i należycie w.ywiązu ją się z przyjętych zadań. Pomyślnie realizują także zadeklarowany udział do „banku 30 mld'' Tow, Władysław Ko-zdra gratulując dotychczasowych osiągnięć 7wrócił uwagę na potrzebę większej jeszcze mobilizacji załóg wszystkich spółdzielni, aby z większym dorobkiem, lepszym zaspokajaniem potrzeb ludzi pójść na Krajową Konferencję Partyjną. iwl) W ubiegły piątek z okazji Międzynarodowego Dnia Spół dzielczości odbyła się w Koszalinie uroczysta akademia (dokończenie na str 2) Wczoraj w Moskwie rozpoczęło się drugie międzynarodowe spotkanie konsultacyjne w sprawie zwołania Światowego Kongresu Sił Pokoju. Przedstawiciele 80 krajów rozpatrzą porządek dzienny i sprawy organizacyjne tego Kongresu Na pierwszym takifti spotkaniu, które odbyło się w marcu br. w Moskwie, postanowiono zwo iać Kongres na początek października br, do stolicy Kraju Rad Celem Kongresu jest określenie głównych zadań, wspólnych posunięć wszystkich sił miłujących pokój na naszej planecie w dziedzinie zagwarantowania bezpieczeństwa międzynarodowego, rozbrojenia, niezawisłości narodowej, współpracy narodów. W pracach spotkania konsultacyjnego uczestniczą przedstawiciele ponad 60 organizacji . międzynarodowych, parlamentarzyści działacze politycz ni i społeczni, uczeni i pisarze z krajów Europy, Ameryki, Azji i Afryki. 10 STRON © Mini-horoskcp - str. 4 © Antoni Kiefczewski „legenda i prawda „ostatniej szarży" - str, €* Jadwiga Ślipińska „Jarmark - jakiego nie było" - str. 6 Zdjęcie tygodnia Takim to dobrze... i ot. W. Wojtkiewicz W Helsinkach mi nistrowie spraw zagranicznych 35 państw pozują do wspólnego zdjęcia. II (z lewej w 2 rzedzie) — min. Stefan Olszowski. Y tak dobiega końca kolejny Festiwal Piosenki Żołnierskiej. Był on, jak brzmi powszechna opinia, imprezą Te wszech miar udaną, godnym akcentem obchodów trzy dziestolecia Ludowego Wojska Polskiego. Mimo że nie wszystkie nowe piosenki były najwyższego lotu. jednak po f°stiwalowej eliminacji pozostaje znów kilka godnych uwagi, ;ak choćby nagrodzona Złotyn} Pierścieniem piosenką Andrzeja Januszki „U-rzekło nas morze". Piątkowy koncert znanych piosenek dowiódł, jak lubiane są te. ktćrych słuchaliśmy ongiś po raz pierwszy w Kołobrzegu. Wypełniony do o-statniego m!ejsca amfiteatr podchwytywał refreny, domagał się bisów, oklaskując Annę German Halinę Kunicką, Stenię Kozłowską. Reginę Pisarek, Sławę Przybylską, Joannę Rawik, Halinę Frąckowiak, Leonarda Jakubowskiego, Tadeusza Woźniakowskiego, Jerzego Michotka, Wiktora Zafwarskiego, Romualda Spychalskiego, Janusza Zakrzeńskiego, B rnarda (dokończenie na str. 2) caf — upi — telefoto zwwau I ZE ŚWIATA * Z KRASU I ZE ŚWIATA * R-RZEBYWAJĄCA w naszym kraju delegacja francuskiego Ministerstwa B. Kombatantów i Ofiar Wojny z min. A. Bordem odwiedziła wczoraj Śląsk, Oośeie spotkali sie z gosnodarzami regionu, zwiedzili m. in. kopalnię „Jan" oraz złożyli kwiaty przed pomnikiem Powstańców Sl?skich w Katowicach i na Grobie Zol nierzy Francuskich w Gliwicach. Przedwczoraj delegacje przyjął premier, Piotr Jaroszewicz. * pod PRZEWODNICTWEM prezesa VK ZSI,, marszałka Sejmu PRX, Stanisława Gucwy odbyła sie w Warszawie narada prezesów wojewódzkich komitetów Stronnictwa. Przedmiotem obrad b< łyi aktualne nroblemy polityczne i srospodarcze rozwoju wsi _i rolnictwa, w tym głównie sprawy związane z przygotowaniami i przebiegiem tegorocznych żniw. * Z OKAZJI ZAKOŃCZENIA „DNI BIAŁORUSI" w POLSCE odbył się w Warszawie uroczystv koncert. Wzięli w nim udział zespół estradowy Białoruskiej SRR. artyści est.radv i teatrów polskich oraz laureaci Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. Obecna była bawiąca w Polsce delesracja Białorusi z przewodniczącym Rady Najwyższej Białoruskiej SRR — iwanem Szamiakinem. * WCZORAJ W WYŻSZEJ SZKOLE OFICERSKIEJ MO W SZCZYTNIE odbyła się promocja oficerów milicji- Stopnie oficerskie otrzymało kilkuset absolwentów — w tvm tcruna kobiet — z całego kraju. Oprócz wiedzy zawodowej absolwenci szkoły Doznawali również m in. z3gadn;enia sorjolog;i i «wrb«'o®i' Aktu promocji dokonał wiceroin. spraw wewnętrznych, gen. bryg. T. Pietrzak. Następnie odbyło się ślubowanie absolwentów i defilada pododdziałów szkoły. * W MOSKWIE zostały podpisane między rządami polskim i Związku Radzieckiego trzv ważne umowy i porozumienia gospodarcze. Przewidują one współprace obu krajów w budwie wielkiego kombinatu celulozowego w Ust-Iliiu. we wschodni? Syberii i dostawy celulozy z ZSRR do "olski, współprace w budowie rurociągu gazowego z Wołkowska do Białegostoku oraz dostawy urządzeń dla nowo wznoszonego w naszym kraju wielkiego elewatora zbożowego. * PREZYDENT EKWADORU, gen. Guillermo Rodriguez Lara przyjął ambasadora PRL w Ekwadorze dra Witolda Jurasza na audiencji specjalnej. W czasie serdecznej^ rozmowy, w które-: również wziął udział charge d'affaires a.i. w Quito, Jan Janiszewski, dokonano ocenv dotychczasowego stanu stosunków pol-sko-ekwadorskich stwierdzając pomyślne peTsnektvwy ich dalszego rozwo.iu, szczególnie w dziedzinie szeroko pojętej współpracy gospodarczej. * DO STOLICY ZSRR z 10-dniową wizytą przybędzie indyjski ministem obrony Jagjivan Ra n zaproszony przez radzieckiego ministra obrony Andtieja Greczkę. * PREZYDENT USA, NIXON przyjął w tzw, zachodnim Białym Domu w San Clemente szefa chińskiego biura łącznikowego, Huanga Czena. Informując dziennikarzy o tym spotkaniu doradca prezydenta USA, Kissinger oświadczvł, że omawiana byjn głównie sprawa rozwiązania konfliktu w Kambodży. Poruszono też inne problemy międzynarodowe. Kissinger potwierdził do niesienia na temat swej podróży do Pekinu i planowanych rozmów z premierem ChRL, Czou Fn-lajem. * jak podała rozgłośnia w bagdadzie, został tam stracony były dyrektor generalny ds. bezpieczeństwa narodowego Iraku, Nazem Kazzar. Specjalny trybunał skazał go na karę śmierci za zorganizownie w ubiegłym tygodniu spisku w wyniku którego zginął min. obrony Irku, gen. Ahmad Szihab. * F"0 RAZ PIERWSZY w historii marynarki amerykańskiej dowódcą eskadry, złożonej z 31 okrętów wojennych i liczącej 8.300 ludzi załogi zostanie czarnoskóry kontradmirał Samuel Gravely. Rzecznik marynarki wojennej oświadczył, że kontradmirał Graveiv, który ma 50 lat, obejmie dowództwo swej eskadry w porcie Charleston, w stanie Południowa Karolina. Eskadra składa się z 1 fregat, 14 niszczycieli, 7 eskortowców, 1 niszczyciela rakietowego i jednostek pomocniczych. * Z RIO DE JANEIRO nadeszła wiadomość o tragicznej kata strofie jaka wydarzyła się na szasie prowadzącej do Sao Paulo. Kierowca autobusu zasnął przy kierownicy i z duża szybkością wjechał na przeciwny pas. Nastąpiło zderzenie z trzema ciężarówkami. 10 osób zostało zabitych. Finał Festiwalu Piosenki Żołnierskiej (dokończenie ze str. 1) Ładysza, Józefa Nowaka, Adama Zwierza, zespół „Czerwono-Czarnych" trzy razy śpiewał „Czerwone słoneczko", zespół „Dwa plus Jeden" (tegoroczny laureat nagrody dziennikarzy). Także trzy razy Józef Nowak śpiewał ulubioną piosenkę kołobrzeską — „Takiemu to dobrze...". Solistom na koncercie; towarzyszyła orkiestra reprezentacyjna Wojska Polskiego r-od dyrekeją Arnolda Rezlera. Równie serdeczna atmosfera, jeden ze składników de-cyduiacych o powodzeniu naszego festiwalu, panowała na wc7crajszym koncercie, na którym słuchaliśmy laureatów tegorocznego festiwalu. Ponieważ z tymi piosenkami i wykonawcami zawarliśmy znajomość już na poorzed-nich, konk,i,-r'-^"T',rr'b koncer-w>r zarówno i te liryczne. jak i żywe, marszowe witane były z aplauzem, a nieraz publiczność towarzyszyła soliście głośnym śpiewem. Usłyszeliśmy także najlepiej śpiewających amatorów oraz naszych miłych gości — piosenkarzy z krajów Układu Warszawskiego oraz orkiestrę Henryka Debicha. Na wczorajszy koncert przy byli: sekretarz KC PZPR, Jerzy Łukaszewicz, I sekretarz! KW PZPR Władysław Kozdra.j minister kultury i sztuki. Sta- \ nisław Wroński, szef GZP WP.J gen. dyw. Włodzimierz Saw-j czuk, sekretarz CRZZ, Stanisław Lewandowski, dowódca POW, gen. dyw. Wojciech' Barański, gospodarzą powiatu j kołobrzeskiego. k Festiwalowi towarzyszą roz-' maite imprezy — mamy moż- iność w Kołobrzegu oglądać wystawę objazdową Muzeum Wojska Polskiego, innego rodzaju ciekawą imprezą był zorganizowany dla dziennikarzy przez koszaliński i szczeciński Urząd Morski pokaz ratownictwa na morzu. Melodie festiwalu rozbrzmiewają na kołobrzeskich ulicach właściwie przez całą dobe — dziś usłyszymy je w konkursowych popisach pododdziałów Wojska Polskiego. Siedem kompanii marszowych reprezentuiacych wszystkie okre.si wojskowe i rodzaje wojsk przemierzy ulice Kołobrzegu. Wieczorem zaś w amfiteatrze ostatnia impreza festiwalu: występ Centralnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego, kierowanego przez ppłk. Henryka Flisiuka. Program ',afvtuło-wany jest „Z bitewnych pól...". (sten) ' Pierwszy etap Konferencji w Helsinkach ZAKOŃCZONY POMYŚLNIE (dokończenie ze str. 1) Konferencję na pierwszej sesji w dniu 3 lipca, znajdujemy opis tego etapu. Nie ulega wątpliwości, że wszystko co było przewidziane zostało osiągnięte. Wysłuchaliśmy poglądów zainteresowanych państw na temat problemów odnoszących się do bezpieczeństwa i współpracy w Europie. Zgłoszono nam również szereg propozycji, które zostaną rozpatrzone przez naszych przedstawicieli w trakcie drugiego etapu Konferencji. Zarówno te oświadczenia, jak i propozycje, są nad wyraz cenne i stanowią ramy działania dla drugiego e-tapu. W imieniu rządu fińskiego pragnę wyrazić wszystkim u-czestnikom naszą gorącą wdzię czność za ich niezmordowane wysiłki i konstruktywny duch, które umożliwiły nam zakończenie tego etapu w sposób rokujący nadzieje na umocnienie bezpieczeństwa i zwiększenie współpracy. Chciałbym też podziękować naszemu sekretaria- towi technicznemu za cenny wkład w sprawny przebieg konferencji. Przed zakończeniem tej krót kiej wypowiedzi, chciałbym w imieniu mego rządu wyrazić zadowolenie, że Konferencja zbierze się -mownie w Helsin kach w trzecim etapie. Obecnie ogłaszam pierwszy etap Konferencji w Sprawie Bezpiece istwa i Współpracy w Europie za zamknięty". Uczestnicy powitali < ystąpie nie ministra Karjalainena gorą cym! oklaskami. Przyjęty zo- stał komunikat końcowy. Na tym pierwszy etap Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy został zakończony. Ministrowie 35 państw uzgod nil-* m. in., że drugi etap konferencji (prace specjalnych ko misji i podkomisji) rozpocznie się 18 września br. w Genewie. Również w tym mieście 29 sierpnia br. zbierze się komitet koordynacyjny, aby ustalić listę zagadnień, które bedą rozpatrywane w drugim etapie Konferencji. Temat dnia Samorząd mieszkańców WARSZAWA (PAP) Ponad 53 proc. ludności Polski — to mieszkańcy miast, a w 1990 r. będztie ich już ok. 75 proc. Reforma samorządu mieszkańców miast, której kie runki wytyczono w majowej uchwale Biura Politycznego KC PZPR, polega — jak wiadomo — na utworzeniu w osie dlach kompetentnych ogniw społecznych — inspiratorów aktywności mieszkańców oraz ich reprezentantów. Społeczny nadzór nad prawidłowym wpro wadzaniem w życie nowego, modelu i stylu pracy samorządu jest obecnie głównym zadaniem komisji ds. samorzą du mieszkańców miast powołanej przy OK FJN. Wczoraj odbyło się ianugura cyjne posiedzenie komisji. Otwierając obrady, przewodniczący OK FJN prof. Janusz Groszkowski podkreśl*, że isto tą reformy samorządu mieszkańców jest aktywizacja wszystkich sił społecznych w miejscu zamieszkania na rzecz czynnego udziału obywateli w rozwiązywaniu ich codziennych spraw. Chodzi o stworzenie niejako drugiego frontu działalności politycznej i społeczno-gospodarczej, o to, by w miejscu zamieszkania zespa lały ludzi równie silne więzi społeczne, jak i w zakładach pracy. James Aldridge laureatem Leninowskiej Nagrody ,«Za utrwalanie pokoju między narodami" LONDYN (PAP) W ambasadzie ZSRR w Wielkiej Brytanii odbyła się uroczystość wręczenia Międzynarodowej Nagrody Leninowskiej „Za utrwalanie pokoju między narodami" znanemu pisarzowi angielskiemu Jamesowi Aldridge'owi. W imiehiu Komitetu Międzynarodowych Nagród Leninowskich „Za utrwalanie pokoju między narodami" nagrodę wręczył ambasador ZSRR w W. Brytanii, N. Łuńkow, oświadczając, że jest ona wyrazem uznania dla pisarza laureata, dla znaczenia jego działalności społecznej, służącej umacnianiu pokoju, wzajem nego zrozumienia, przyjaźni i współpracy między narodami. Dziękując komitetowi za ka się z ogólną aprobatą — przyznanie mu tej zaszczytnej stwierdził J. Aldridge nagrody, J. Aldridge powiedział, że obowiązkiem pisarza jest prowadzenie otwartej walki z siłami reakcji i wojny, demaskowanie tych, którzy są zwolennikami zdyskredytowanej polityki zimnowo-jennej. Bieżący rok — powiedział pisarz — jest rokiem szczegół nie bogatym w pokojowe wy darzenia. Można go nazwać ro kiem historycznych przemian, u których podstaw leży nieustanna walka o pokój i bez pieczeństwo narodów prowadzona przez ZSRR. ZSRR w ostatnim czasie podjął szereg inicjatyw zmierzających do utrwalenia pokoju na świecie, do zmniejszenia brzemienia wydatków na cele wojskowe, w imię zbliżenia między narodami. Ta polityka Związku Radzieckiego odpowiadająca interesom i marzeniom milio nów ludzi we wszystkich zakątkach kuli ziemskiej spoty- Z okazji Międzynarodowego Dnia Spółdzielczości (dokończenie Z9 str. 1) wojewódzka. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele KW i KMiP PZPR, WK ZSL Prez. WRN oraz członkowie poszczególnych organizacji spół dzielczych województwa koszalińskiego. W trakcie akade mii zasłużonym spółdzielcom wręczono odznaczenia państwo we — Srebrne i Brązowe Krzy że Zasługi. W części artystycz nej wystąpił zespół orkiestrowy pod dyrekcją Henryka De bicha oraz soliści — uczestnicy Festiwalu w Kołobrzegu. (WBu) Umowa o współpracy przemysłów elektronicznych Polski i NRD (Inf. wł.) 6 lipca br. w Koszalińskich Zakładach Przemysłu Elektronicznego „Kazel" podpisana została umowa o współpracy pomiędzy kierownictwem Zjednoczenia Przemysłu Elektronicznego „Unitra" a Zjednoczeniem NRD — VVB „Bauele-mente und Vokuumtechnik". Umowa określa główne kierunki współpracy przemysłów elektronicznych Polski i NflD w dziedzinie techniki półprze wodnikowej i podzespołów radiowych. (mp) DOPIERO w 6 miesicy po śmierci odnaleziono zwło ki 70-letniej Elli Svens-son w jej własnym piieszka-niu, na jednym z przedmieść Sztokholmu. Podobne wypadki nie. należą w Szwecji do rzadkości. W zeszłym roku znaleziono zwłoki 65-letniego mężczyzny dopiero po 9 miesiącach. Często mija kilka tygodni, zanim sąsiedzi zainteresują się nieobecnością ludzi w starszym wieku i zaalarmują policję. Prasa szwedzka ponownie wszczęła kampanię na temat samotności ludzi siarszych i obojętności wobec ich próbie mów. Ella Svensson — nazwisko najbardziej popularne w Szwecji, podobnie jak u nas Kowalski — miała ukończyć 70 lat w kwietniu br. Przed drzwiami jej mieszkania nie Znieczulica w Szwecji znaleziono jednak ani jednego listu z gratulacjami, a jedynie gazety, rachunki i ulotki reklamowe. Nikt z rodziny i znajomych nie złożył jej w tym dniu wizyty. Była ona dla wszystkich — jak stwierdziła jedna z sąsiadek — jedynie tabliczką z nazwiskiem na drzwiach. Przez 15 lat nikt z mieszkańców domu, w którym mieszkała zmarła nie zamienił z nią ani jednego słowa. Szwecja jest krajem o najdłuższej przeciętnej życia. O-becnie na ogólną liczbę 8 milionów Szwedów milion to ludzie, którzy przekroczyli 67 lat, czyli doszli do wieku emerytalnego. Bogatej Szwecji nie stać na razie na obniżenie wieku emerytalnego, który należy do najwyższych w Europie — ponad 100 tys. starych ludzi w Szwecji — czyli co dziesiąty obywatel tego kraju — żyje w domach starców, ok. 33 tys. w szpitalach i sanatoriach, a ok. 10 tys. — w zakładach dla psychicznie chorych. Sytuacja e-konomiczna starych ludzi jest znacznie gorsza niż pracujących, a stały wzrost cen i czynszów zmniejsza wartość otrzymywanych emerytur. Największym niebezpieczeństwem dla ludzi starych jest jednakże — jak podkreśla zgodnie prasa szwedzka — ich izolacja od reszty społeczeństwa. Spotkanie Waldheim - Burgiba WOKÓŁ PROBLEMU BLISKOWSCHODNIEGO PARYŻ (PAP) Sekretarz generalny ONZ, Kurt Waldheim spotkał się w Genewie z prezydentem Tunezji, Habibem Burgibą. Waldheim oświadczył, że rozmowa jaką przeprowadził z tunezyjskim szefem państwa dotyczyła prawie wyłącznie problemu bliskowschodniego oraz inicjatywy podjętej przez prezydenta Burgibę. W oświadczeniu złożonym runkiem, że Tel Awiw uzna przedstawicielowi agencji tu- rezolucję ONZ z 1947 r. Wald-nezyjskiej Waldheim stwier- heim "dodał, że jeśli chodzi dził, że chodzi tu o inicjatywę o ONZ, to jest ona zaintereso-„bardzo ważną" i uważa, że wana wszelkimi inicjatywami pomoże ona w znalezieniu roz zmierzającymi do postępu w wiązania problemu blisko- rozwiązaniu tak poważnego wschodniego. Odmówił jednak problemu, jakim jest konflikt skomentowania propozycji Bur bliskowschodni. ONZ jest giby w sprawie- spotkania z zawsze gotowa poprzeć takie przywódcami Izraela pod wa- wysiłki. Jednakże — stwierdził sekretarz generalny ONZ — w obecnej chwili przedwczesnym byłoby wypowiadać się na temat rezultatów wysiłków podjętych ostatnio przez prezydenta Burgibę. W 1972 r. w Japonii Tragiczny bilans wypadków przy pracy W ciągu ubiegłego roku w Japonii zarejestrowano ponad 1.400 tys. nieszczęśliwych wypadków przy pracy. Śmiercią robotników zakończyło sie 5600 wypadków. Prasa janońska stwierdza, że 77 proc. wszystkich wypadków wvda rzyło sie w małvcli przedsiębiorstwach. w których pracuje mniej niż 100 osób i sadzie p*"zvwi3zu i" sie niewielka wł?ę do bezpieczeń stwa i higieny pracy. Przykra pomyłka LIMA. W szpitalu w Vera Cruz, zarządzanym przez Meksykańskie Towarzystwo Ubezpieczeń Społecznvch, doszło ostatnio do przykrej pomyłki. Dziecku, któremu miano wyciąć migdały, zoperowano przepuklinę, zaś innemu małemu pacjentowi — którego właśnie przygotowano do operacii przepukliny omyłkowo usunięto migdały. Rybacy zadowoleni ze statku MOSKWA (PAP) Na łowiska śledziowe Morza Ochockiego wypłynę'., z Kamczatki nowa wielka baza rybacka „Awacza". Statek został zbudowany przez stoczniowców Gdańska. Rybacy z Pie-tropawłowska są zadowoleni z tej jednostki. Pływająca baza może przyjmować na pokładzie 150 ton ryby w ciągu doby. Poszczególne oddziały „Awaczy" wyrabiają konserwy i filety rybne, a także mączkę rybną. Wszystkie te czynności są w pełni zmechanizowane. Dnia 6 lipca 1973 roku zmarł w wieku lat 84 tow. Adam Kaimierczak b członek KPP, PFR i PZPR, pionier Ziemi Bytowskiej pierwszy starosta powiatu, a następnie burmistrz m Bytowa, zasłużony działacz polityczny i społeczny, odznaczony Krzyżem Kawalerskim "Orderu Odrodzenia Polski i innymi odznaczeniami. Cześć Jego Pamięci! Wyrazy serdecznego współczucia Rodzinie składają PREZYDIUM PRN i MRN oraz POP nrzy PREZYDIUM PRN il MRN w BYTOWIE prac Prezydium Jak informuje rzecznik prasowy rządu — na posiedzeniu 6 bm. Prezydium Rządu omówiło projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie dalszego rozwoju systemu generalnych dostaw maszyn i urządzeń oraz kompleksowej obsługi inwestorów. Stwierdzono, że system ten wydatnie usprawnia proces inwestycyjny, uwalnia inwestorów od podstawowych trudności związanych z procesem inwestowania, pozwala na ograniczenie służby inwestorskiej na budowie i w efekcie przynosi znaczne skracanie cykli inwestycyjnych. Prezydium Rządu uznało, że konieczne jest dalsze konsekwentne doskonalenie instytucji generalnych dostawców oraz rozszerzenie zakresu ich działania. Rozpatrzony i przyjęty projekt uchwały Rady Ministrów w tej sprawie przewiduje stworzenie generalnym dostawcom lepszych wa runków organizacyjno-ekonomicznych do rozwijania i poszerzania działalności. Rozpatrzono też sprawę organizacji i rozwoju produkcji maszyn i urządzeń dla potrzeb rolnictwa, przemysłu spożywczego o-raz leśnictwa i przemysłu drzewnego oraz handlu. Prezydium Rządu powzięło postanowienie o skoncentrowaniu produkcji i obrotu tymi maszynami w celu przyspieszenia rozwoju ich produkcji. Zakłada się utworzenie, w strukturze organizacyjnej Ministerstwa Przemysłu Maszynowego, odrębnego pionu maszyn dla rolnictwa, przemysłu spożywczego, handlu i leśnictwa oraz przemysłu drzewnego. Z kolei Prezydium Rządu rozpatrzyło i przyjęło projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie rozwoju zaplecza handlowo-ob-sługowego motoryzacji w latach 1973—75— —1980. W najbliższych latach spodziewany jest szybki rozwój motoryzacji w kraju, przede wszystkim zaś motoryzacji indywidualnej. Konieczne jest przeto powołanie silnego, sprawnego organizacyjnie i -należycie wyposażonego technicznie aparatu handlowo--obsługowego motoryzacji, aby mógł on sprostać potrzebom szybko rozwijającej się motoryzacji. Postulatowi /temu czynią zadość prawno-organizacyjne i ekonomiczne rozwiązania projektu uchwały Rady Ministrów. Zakładają one powołanie jednej organizacji zaplecza handlowo-obsługpwego motoryzacji, działającej w ramach zjednoczenia przemysłu motoryzacyjnego „Pol-mo" i podporządkowanej Ministerstwu Przemysłu Maszynowego. Do zakresu działania tej zintegrowanej organizacji będą należały między innymi: obrót pojazdami samochodowymi, częściami zamiennymi i akcesoriami oraz specjalnymi urządzeniami i narzędziami obsługo-wo-naprawczymi, a także obsługa techniczna wszystkich osobowych pojazdów samochodowych. Prezydium Rządu rozpatrzyło kolejną informację ministra przemysłu maszynowego w sprawie uruchomienia produkcji autobusów dużej pojemności. Powzięte postanowienia ustalają niezbędne przedsięwzięcia organizacyjno-techniczne dla terminowego uruchomienia w Jelczańskich Zakładach Samochodowych produkcji auto busów dużej pojemności w wersjach: miejskiej, międzymiastowej i turystycznej na podstawie licencji francuskiej firmy „Ber-liet". Prezydium Rządu w nawiązaniu do u-chwały Biura Politycznego KC PZPR rozpatrzyło i przyjęło projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie podstawowych kierunków rozwoju woj. wrocławskiego i m. Wrocławia w okresie do 1980 roku. v (PAP) WARSZAWA (PAP) Aktualne sprawy wsi i rolnictwa, a zwłaszcza rozpoczyr ajacych się zbiorów ziemiopłodów były wczoraj tematem spotkania dziennikarzy rolnych z całego fcra-ju w Komitecie Centralnym sekretarz KC _ Kazimierz partii, w którym udział Tlareikowski i kierownik Wy-wrWi- Atenea działu Roinego KC - ra Politycznego KC PZPR, njUSz Mazurkiewicz. tematem spotkania dziennikarzy w KC PZPR 8200 młodych junaków Inauguracja akcji „Lato OHP-1973" (Inf. wł.) W naszym województwie w wakacyjnych ochotniczych hufcach pracy uczestniczy obecnie i uczestniczyć będzie w sierpniu ogółem około 8200 młodzieży, w tym 5200 ze szkół średnich z Koszalińskiego oraz 3000 ze szkół z innych rejonów kraju. Hufce organizowane są na okres 2—4 tygodni. Uczestnicząca w nich młodzież pracuje w nadleśnictwach, przedsiębiorstwach budowlanych, przedsiębiorstwach gospodarki komunalnej, państwowej przed siębiorstwach rolnych, niektórych zakładach przemysłu rolno-spożywczego itd. WOJEWÓDZKA lnau guracja akcji „Lato OHP — 1973" odbyła się w Sporyszu w powiecie człuchowskim. W miejscowości tej kwateruje jeden z najlepiej zorganizowanych i wyróżniających się w pracy wakacyj ny hufiec pracy, skupiający ponad 100 chłopców i Lipcowe wydanie miesięcznika koszalińskiego „pobrieża" przynosi: * mapki turystyczne i In formatory, które pomogą wczasowiczom poznać woj. koszalińskie i cale wybrze że; * relację o miejscach szczególnie zagrożonych przez żywioł morza; * przyczynek d» życiorysu gen. Sikorskiego i dziejów polskiej floty w dniach ostatniej wojny; * zaproszenia do uroczych turystycznie rejonów Pojezierza Zachodniopomorskiego; * opis burzliwych dziejów władcy Danii i Szwecji, Eryka I, który ostatnie lata życia spędził na zamku w Darłowie; f reportaż o losach człowieka, który postanowił opuścić Polskę; * konkurs z nagrodami wartości ponad 20 tysięcy zł „Pobrzeże" już w kioskach, S6 stron drukq, cena 5 zł. dziewcząt z Technikum Mechanicznego i Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Koszalinie, zatrudnionych przy pielęgnacji lasów na terenie Nadleśnictwa Niedźwiady. Z okazji inauguracji „Lata OHP — 1973" wyróżniający się w pracy wychowawczej z młodzieżą działacz OHP — Henryk Nowakowski z Kołobrzegu oraz Piotr Kozłowski i Edward Boniecki z Koszalina otrzymali odzna ki im. Janka Krasickiego, przyznane im przez Zarząd Główny Związku Mło dzieży Socjalistycznej. Ponadto za wzorowe organizowanie młodzieżowych wa kacyjnych hufców pracy honorową odznakę OHP otrzymał Zygmunt Kaczma rek, dyrektor ZO LP w Szczecinku. Warto podkreślić, że przy pielęgnacji la sów w koszalińskich nadleśnictwach pracuje corocz nie 1700—1800 młodzieży, spotykają się ze strony administracji leśnej z serdeczną opieką i pomocą. Na wojewódzką inaugura cję akcji „Lato OHP — 1973" przebywająca w Spo ryszu młodzież z Technikum Mechanicznego i Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Koszalinie przygoto wała bogaty program arty styczny. (jel.) Jak już infor mowaliśmy, w gronie tegorocz nych laureatów Złotych Pierścieni na kołobrzeskim Festiwalu Piosenki Żołnierskiej znalazła się Ma ria Jarzębska (zdjęcie górne) oraz Wie$łmva Woś (na zdjęciu dolnym — w czasie rozda wania pierwszych autografów). Zdjęcia: Jerzy Patan W czasie spotkania, prowadzonego przez I zastępcę kierownika Wydziału Propagandy, Prasy i Wvdawnirtw KC PZPR — Mariana Kruczkowskiego, min. rolnictwa — Józef Okuniewski omówił stan przygotowań do tegorocznych zbiorów zbóż, zwracając szczególną uwagę na konieczność maksymalnego wykorzystania posiadanego przez rolnictwo sprzętu technicznego i właściwego zorganizowania prac żniwnych od czego w dużej mierze zależeń będzie sprawny sprzęt zbóż. Prezes zarządu CZKR — Jerzy Maciak zapoznał dziennikarzy z głównymi kierunkami działalności kółek rolniczych. podkveślając przede wszystkim przygotowania do żniw. przed^wziecia zmierzające. do dalszej aktywizacji i udoskonalenia działania tej masowej organizacji chłop skiej. Sprawy związane z zaopatrzeniem wsi i rolnictwa zwłaszcza w czasie żniw oraz z przygotowaniami do skupu zbóż i innych ziemiopłodów zreferował wiceprezes zarządu CRS — Tadeusz Szelążek. Sekretarz KC — K. Barci-kowski w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę, że żniwa, które wymagać będą maksymalnego wysiłku, aby sprawnie i bez strat zebrać tegoroczny plon, są wprawdzie bardzo trudnym. ale tylko jednym z okresów pilnych prac rolnych. Już bowiem w czasie zbiorów trzeba myśleć o przyszłorocznych plonach, o tym, aby bvły jeszcze lepsze. Niemniej bowiem ważną spra wą niż sprzęt zbóż j*st już w czasie żniw właściwa u-prawa ziemi pod zasiewy jesienne, terminowe ich przeprowadzenie, racjonalne nawożenie oraz rozszerzenie u-prawy intensywnych odmian zbóż i takich gatunków, jak pszenica i jęczmień, które gwarantuj?. uzyskanie najwyższych zbiorów. Sekre^rz KC omówił również inne ważne zadania rolnictwa i przemysłu spożywczego w najbliższym okresie zwracając m. in. uwagę na potrzebę przyspieszenia realizacji inwestycji rolno-spożywczych o szczególnym zna czeniu dla urzeczywistnienia programu społeczno-gospodar czego rozwoju kraju. „PIOTRUŚ" I „RENATKA" NOWE GATUNKI HERBATNIKÓW Z BYDGOSKIEJ „JUTRZENKI" BYDGOSZCZ (PAP) Znane na rynku krajowym ze swych doskonałych wyrobów Bydgoskie Zakłady przemysłu ęukiernieaego „Jutrienka" juł wkrótce rozpoczną produkcję nowych a»ortymentów herbatników. Szczególnie smaczne — jak zapewniają fachowcy z tej fabryki będą herbatniki pod nazwą „PIOTRUŚ" z domieszką kakao. W tym też jeszcze roku ,,JUTRZENKA'' rozpocznie produkcję herbatników o nazwie „RENATKA". Będzie to pieczywo jakościowo wysokiego gatunku z dodatkiem sproszkowanego soku iablko wego. Będą także i inne nowe asortymenty. Wśród nich należy m. in. wymienić „PEREŁKI KAKAOWE" w opakowaniach 100 wyd; Europejska Konferencja Bezpieczeństwa I Współpracy w Helsinkach jest nadal jednym z głównych tematów komentarzy pra sy światowej, większość komentarzy cechuje daleko idący optymizm. Oprócz artykułów komentujących ogólny przebieg konferencji, prasa wielu krajów oraz agencje informacyjne omawiają projekty wysunięte przez poszczególne państwa, w tym również projekt deklaracji przedstawiony przez Polskę i Bułgarię. W komentarzach podkreśla sie skuteczny wr>łvw państw sof jpiisfcznych na dotychczasowy przebieg konferencji. HELSINKI, BERLIN, PARYŻ (PAP) Sukces Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy oznacza nie tylko pokój, bezpieczeństwo i dobrobyt w Europie, lecz i na całym świecie. Wszędzie oczekuje się, że uczestnicy EKBW wykażą dobrą wolę i realizm w poszukiwaniu takich rozwiązań, które za pewnią światu trwały pokój — pisze organ partii Centrum — „Suomenmaa". Gazeta fińska wyraża nadzieję, że jeśli uda się na konferencji w Helsinkach stworzyć atmosferę zaufania między państwami, doprowadzi to również z pewnością do nomyślnego rozwiązania wie lu konkretnych problemów europejskich. Największy fiński dziennik, „Helsin-gin Śanomat" podkreśla, że EKBW nie jest wydarzeniem jednorazowym, lecz trwałym procesem. Organ KP Finlandii, „Kansan Uuti-set" pisze, że międzynarodowa pozycja Finlandii i jej bezpieczeństwo wynikają 2 tego, że stosunki między tym krajem i jego socjalistycznym sąsiadem, Związkiem Radzieckim, rozwinęły się w sposób, który może być przykładem po kojowej współpracy państw o odmiennych systemach społecznych. Prasa francuska, która z wielką u-wagą śledzi przebieg obrad konferencji w Helsinkach, zaczyna zamieszczać pier wsze próby oceny tego ogólnoeuropejskiego forum. Zdaniem „L'Humanite", ogólne wrażenia, jakie można wynieść z kończącej się debaty generalnej, jest bardzo, pozytywne. Żaden z dyskutantów nie podał w wątpliwość rezultatów osiągniętych w ciągu 6 miesięcy konsultacji przygotowawczych. Dzienniki berlińskie za temat swych komentarzy wzięły trzy projekty wysu nięte w Helsinkach przez kraje socjalistyczne. Organ KC SED „Neues Deu-tschland" określa te projekty jako kon struktywne dokumenty dla zapewnienia bezpieczeństwa na kontynencie europejskim. Dzienniki przedrukowują obszerne fragmenty przedłożonych projektów. Kilka piątkowych gazet zachodnionie mieckich, nawiązując do prowadzonych przez ministra spraw zagranicznych NRF Scheela rozmów na marginesie konferencji, przypomina o jego spotkaniu z ministrem Stefanem Olszowskim. „Koel ner Stadt Anzeiger" stwierdza, że o-prócz rozmów z ministrem spraw zagranicznych NRD Otto Winzerem, kontakty Scheela z polskim ministrem spraw zagranicznych wydają się najbar dziej interesujące. Agencje zachodnie — AP, Reuter, AFP — obszernie relacjonują przedstawiony w czwartek przez Polskę i Bułgarię projekt deklaracji na temat podstawowych kierunków rozwoju współpracy kulturalnej, kontaktów oraz wymiany informacji. Agencja AP odnotowuje, że propozy w Helsinkach cja polsko-bulgarska przewiduje poprawę warunków pracy dziennikarzy zagranicznych, ułatwienia w dziedzinie łączenia rodzin i zawierania związków małżeńskich, rozszerzenie możliwości podróży zagranicznych, rozszerzenie kon taktów naukowych i kulturalnych. MOSKWA, BUDAPESZT, SOFIA (PAP) Dobra atmosfera, konstruktywne propozycje, rzeczowa dyskusja — oto najczęściej powtarzające się określenia w koresoondencjach radzieckich dziennikarzy, relacjonujących przebieg konferencji w Helsinkach. Prasa Kraju Rad, podkreślając aktywną rolę, jaką odgrywają na konferencji państwa wspólnoty socjalistycznej, wskazuje na duż- zainteresowanie, jakie wywołały przedstawione przez nie propozycje w sprawie zapewnienia pokojowej przyszłości Europy i szerokiego rozwoju stosunków do brego sąsiedztwa między wszystkimi narodami naszego kontynentu. Komentatorzy zwracają jednocześnie uwagę na powtarzającą się w wielu wy stapieniach uczestników konferencji wy soką ocenę rezultatów ostatnich wizyt Leonida Breżniewa w USA i Fr?ncji i ich poważnego wkładu w odprężenie sy tnacji politycznej na całym świecie. „Odbywająca się w Helsinkach konfe rencja jest ważnym etapem na drodze do zbudowania bezpieczeństwa zbiorowego w Europie, o co konsekwentnie wal czą Związek Radziecki i inne kraje wspólnoty socjalistycznej" — pisały w piątek „Izwiestia" w artykule wstępnym. Glos nr 189 Strona 2 rzeczy dziwne i ciekawe* rzeczy dziwne Meteorologiczne ABC Niże, wyże co to znacz Dziś o ciśnieniu atmosferycznym i układach barycz-nych. CIŚNIENIE — z fizyki wiemy, że jest to siła, z jaką dane ciało ciśnie na jednostkę powierzchni innego ciała. Arystoteles początkowe sądził, że powietrze ma ciężar, potem zmieni zdanie i uważał, że powietrze nie ma żadnego ciężaru. Następcy Arystotelesa przypuszczali, że powietrze coś waży. ale nie potrafili tego poglądowo u-dowodnić. Dopiero w połowie XVII wieku wykonano do-świadcaenie, które przypadkowo dowiodło, że powietrze ma ciężar. Mianowicie oewien brgaty obywatel toskański postanowił na tarasie swego pałacu wybudować fontannę. Wodę trzeba było pompować z pobliskiego jeziora. Zastosowano pompę ssącą, ale fontanna mimo to nie działała, gdyż woda nie podnosiła się wyżej aniżeli na 32 stopy, czyli na 10,3 metra! Zastanawiając się nad przyczyną tego zjawiska m. in zapytywano o to żyjącego wówczas Galileusza, który odpowiedział: „Przyroda boi się próżni tylko do określonej granicy". Dopiero uczeń Galileusza — Torricelli dowiódł, że powietrze ma ciężar i że ciśnienie atmosfery równoważone jest słupem wody wysokości 32 stóp albo 10,3 metra. Poszedł on w swych badaniach jeszcze dalej i w roku 1643 wynalazł przyrząd do mierzenia ciśnienia powietrza, zwany początkowo rurką Torricellego a później barometrem. Od Jakzgubić 5 kg, czyli dieta-cud Nadeszły właśnie dni, gdy te my na wagę i widzimy jak pół kilograma nadwagi tu i tam wskazówka leci w dół. nie bardzo da się ukryć. Taka W diecie można wprowadzić jest wada najlepszego nawet zmiany, a mianowicie zastą- kostiumu do opalania. Odkry- pić jajka — o ile ktoś nie lubi wa nas bez litości. Toteż czas lub nie może — kawałkiem najwyższy zamyślić się nad kurczaka. Ale uwaga: nie moż- menu. na jeść wymiennie. Trzeba się Osobom, które nie przesadza zdecydować albo 2 razy dzien- ły zimą i wiosną z konsump- n*e P° 2 jaja na twardo albo cją, wystarczy wstrzemięźli- P° kawałku kurczaka. Sałata wość w sprawie chleba, bułek, i ogórki dopuszczalne do każ- zup oraz ziemniaków i klusek, dego z trzech posiłków, tak sa- Ale jeśli się komuś przytyło mo jak 2 przydziałowe pomi- porządnie, nie ma innej rady dory. jak przejść na dietę. Jeśli ktoś będzie skręcał s.ę Wiedząc z doświadczenia, że z *ł°du można wprowadzić do- tyją ci, co bardzo lubią jeść datkowo pół kalafiora dzien- - proponujemy dietę trwającą (oczywiście bez masła) lub tylko tydzień, dającą w efek- fasolk szparagowe]. Za cie - 5 kg i w czasie której lecane 1/2 szklanki soku pacjent wcale nie ma uczucia z Srape-fruita na czczo codzien głodu, a więc prawdziwy cud! nie. Jako przyprawę do wa- Warunkiem podstawowym jest wyrzeczenie się cukru, so- chę musztardy keczupu sok z ków, a nawet owoców. Wyją- wycismę ej cytryny. Jak naj-tek tylko dla grape-fruitów. O tym, że jak powyżej, nie je się chleba, ziemniaków ani klu wiednimi gatunkami mięsa -sek czy zupek - wiadomo sa- tr^,eba dietę odłożyć na tydzień, mo przez się. A co jeść można? P6kl ™ lodówce nie będzie Poniedziałek: śniadanie - 2 prz7?a-in:£ei wf^winy ' k?r" jaja na twardo, na obiad - £zakow Wtedv nelpcine można dwa jaja na twardo i na ko- by zamienić na rybę ^oną lację takoż. Do tego ile kto , Życzymy mezłomnosci! Wte-chce zielonej sałaty, młodych d-v wynik ~ gwarantowany ogórków i jeden pomidor. Do woli gorzkiej herbaty i kawy czy wody sodowej. Jest to jedyny dosyć „głodny" dzień die ty. Wtorek: dwa jaja na twardo, solidny kotlet cielęcy usmażony na teflonowej patelni (jest okazja żeby wreszcie zakupić) i na kolację — dwa jaja na twardo. Warzywa 1 płyny jak wyżej. Środa: dwa jaja na twardo, ryba gotowana, pół kalafiora, na kolację — dwa jaja na t'"ardo. Ogórków ile dusza za-piagnie, pomidory najwyżej dwa, kawa, herbata, woda sodowa — ile kto chce, aby nie-słodzone. Czwartek: znów dwa jaja na twardo, na obiad befsztyk (oczywiście smażony bez tłuszczu) do tego sałatka z ogórka, pomidorów, sałaty, na kolację — znów dwa jajka na twardo. Każda ilość niesłodzonych płynów. Piątek: rano jaja, na obiad pół kurczaka (najlepiej gotowany, ale może być pieczony) sałata, fasolka szparagowa. Ńa kolację — sałatka z pomidorów, dwa jaja, pół kalafiora. Sobota: dwa jaja na twardo, gotowana wołowina lub cielęcina, szpinak, sałata. Na kolację plasterek gotowanej wołowiny na zimno, pomidory, ogórek, dwa jaja na twardo. Niedziela: niezmiennie dwa jaja na twardo, pół kurczaka, pół kalafiora, sałatka z pomidorów, ogórków i sałaty, na kolację — pół kurczaka, sałata, pomidor, kawałek ogórka i... na tym koniec diety. Wchodzi- Głos nr 189 Strona 4 greckich wyrazów baros — ciężar i metreo — mierzę. Torricelli tak rozumował — skoro słup wody o wysokości 10.3 m równoważy ciężar atmosfery, to inna ciecz powinna równoważyć ciśnienie atmosferyczne słupem tyle razy niższym, ile razy ta ciecz będzie cięższa od wody. Zastosowawszy rtęć, która jest 13,6 raza cięższa od wody, stwierdził, że jej słupek jest rzeczywiście o 13,6 niższy od słupa wody. Na podstawie tego doświadczenia sformułowano twierdzenie: ciężar słupa rtęci w rurce barometru równy jest ciężarowi słupa atmosfery o takim samym przekroju, którego wysokość jest równa wysokości atmosfery. Jeżeli więc przyjmiemy, że powierzchnia ciała człowieka zajmuje okołc 15.000 cm kw., co odpowiada 1,5 m kw., to okaże się. że jesteśmy stale poddani ciśnieniu około 15,5 tony. Znosimy je dlatego, że jest ono rozłożone równomiernie na całą pwierzchnię ciała oraz równoważone ciśnieniem wewnętrznym powietrza. napełniającego nasz organizm. Jednostkami ciśnienia są milimetry i milibary. .Wykreślając na mapie pogody linie łączące punkty o jednakowym ciśnieniu czyfi ,,izobary" otrzymujemy mapę rozkładu ciśnienia nad danym obszarem. Widzimy wtedy, że gdzie sa obszary obniżonego ciśnienia zwane n i ż a-m i, zatokami niskiego ciśnienia lub bruzdami niżowymi. Natomiast obszary o podwyższonym ciśnieniu nazywamy wyżami barycznymi, które mogą przybierać formy klina wyżowego wału wysokiego ciśnienia, łac/pcego np. dwa ośrodki wyżowe. Niż to układ" o izobarach zamkniętych, w którym ciśnienie powietrza jest najniższe w centrum, wzrastaiąc ku iefo zewnętrznej części. Wyż to obszar, w którym ciśnienie powietrza największe jest w środku układu, a zmniejsza sie w miarę oddalania się od r>entrum. Pojęcia wyżu i niżu n.ie maja nic wspólnego 7. temperatura. 00 wiele osób miesza błędnie uważając, że niż to ni-"?? temperatury, a wyż to wyższe. (Interpress) Spokojną dotychczas atmosferę na matei duńskiej wysepce Anhelt zakłócają od pew nego czasu dziwne incydenty. Mieszkańcy zna.jdu.1a na plaży, albo w swoich ogrodach przedmioty, od których cierpnie skóra. Są to maski czarowników, czarne świece, podobizny szatana, głowy wbite na pal, bardzo realistycznie „odrobione" 1 inne akcesoria, które lcolarzyć sie zwykły z siłami tajemnymi. Zdarzają sie także przykłady rytualnych mordów. Wysepka naele zaczęła być modna, przyjeżdżają tu z całej Danii ludzie żądni mocnych przeżyć, ale to zainteresowanie wcale jej mieszka/ieów r.ie cieszy. Wszyscy domyślała się. że rytuał kultu Woodoo. czar ne msze l przedmioty tych kul tów sa dziełem komuny hip-piesów. która prawdopodobnie zjechała tu z większego miasta, osiadła w jakimś opusto szałym domu i rozpoczęła „tajemną" działalność. Opinia publiczna wyspy Anhelt bezskutecznie domaga się położenia kresu takim incydentom. LIPCOWA POGODYNKA W PRZYSŁOWIACH ROK 1616 Lipca i zardzewiały sierp się rad przygodzi, ale łaźnie używać i krew puszczać szkodzi. ROK 1851 Od lip ciągnie wonny lipiec, nie daj słonku kłosa przypiec. ROK 1852 Czego lipiec i sierpień nie dowarzy, tego wrzesień nie usmaży. ROK 1862 W lipcu kłos się korzy, że niesie dar boży; który prosto stoi, to z pustoty swojej. ROK 1882 Gdy się grzmot w lipcu od południa poda, drzewom się znaczy szwank i niewygoda. LATA NIE USTALONE (ze zbiorów p. Wilhelminy Urzędowskiej) Lipcowe deszcze dla chłopa kleszcze, a jak pogoda, większa swoboda. Lipiec upały — wrzesień doskonały. Upały lipcowe wróżą mro zy styczniowe. W lipcu dwóch braci ziemniaki znaczy: kiedy deszcz — gniją, gdy pogoda — żyją. (PAD Ta akcja złodziejom nie wyszła Madonna z Cossito ...zniknęła m INNY wypadek zdarzył się przed laty, ale jego epilog jest najświeższej daty: także w środkowych Włoszech uplasowała się wioska Cossito, zamieszkała przez 82 osoby. Z miejscowego kościółka zhikł bez śladu Xll-wieczny obraz malowany na drzewie w stylu romańskim Tym razem żaden szczęśliwy przy ' padek nić dopomógł policji. Dochodzenia nie dały rezultatu — nie było żadnego punktu zaczepienia, <*P <3 W, © A m ~ ZCZYT powodzenia w ' Europie zachodniej o-siągnęła astrologia w wieku XVI. Każdy władca miał wówczas astrologa, który mieszkał w jego siedzibie i gotów był na zawołanie służyć radą opartą o horoskop. W oglądanym w naszej TV serialu, królowa Anglii Elżbieta I dwukrot nie w chwilach przełonto-wych zasięgała konsultacji astrologów Słynna francuska monarchini, Katarzy na Medycejska, której ród wydał tylu światłych ludzi., nie pozowała do żadnego portretu, na którym nie figurował jej astrolog, Co-rue Ruggieri. Astrologowie bardzo niechętnie przyznawali się do błędów w przepowiedniach, a świadomi, że nie mogą ich uniknąć, tak formułowa li prognozy, aby bijło „na dwoje babka wróżyła". Do wyjątków należał astrolog włoski Cardan, który w dziele „Geniturarum e.rem-pla" wymienił i zanalizował własnych dwanaście fałszywych proroctw. Jedno z nich to sprawa horoskopu, jaki Cardan po-stauńł młodziutkiemu królo wi Anglii, Edwardowi VI, synowi Henryka V1TI (o-baj występowali w niedawnym serialu • telewizyjnym). Otóż Cardan, poproszony o przepouńednię losów 15-letniego władcy, kto rego stan zdrowia ciągle się pogarszał — wróżył mu długie i szczęśliwe panowanie. „Edward VI — oświad czył astrolog — przekroczy połowę przeciętnego wieku człowieka, a dopiero po skończeniu 55 lat, trzech miesięcy i siedemnastu dni będzie atakowany przez groźne choroby". W dziewięć miesięcy po tym opty mistycznym horoskopie król Anglii zmarł, mając zaledwie 16 lat. A oto nasz horoskop na najbliższy tydzień: BARAN 21 III — 20 IV: Tydzień będzie przyjemny, jeśli zrezygnujesz z forsowania własnego projektu, nie licząc się ze zdaniem najbliższych. BYK 21 IV — 21 V: Jeśli masz zamiar coś zmienić w pracy, nadszedł dobry moment, żeby lo zrobić. BLIŹNIĘTA 22 V — 21 VI: Spodziewaj się mi- łej niespodzianki, związanej z jakąś noioą znajomością. RAK 22 VI — 22 VII: Oczekuj pomyślnego rozwią zania spraw osobistych, ale niczego nie przyspieszaj LEW 23 VII - 23 VIII: Przed tobą awans zawodowy połączony z korzyściami materialnymi PANNA 24 VIII — 23 IX: W pracy jeszcze nie wszyst ko wyjaśnione Chwilowo przystosuj się do sytuacji, WAGA 24 IX - 23 X: Tanim podejmiesz nowe zobowiązania, postaraj się wprowadzić więcej norząd-ku do spraw już rozpoczętych. SKORPION 24 X — 22 XI: Rozważ spokojnie ciążący ci problem, a na pewno potrafisz go rozwiązać. STRZELEC 23 Xl — 21 XII• Masz okazję pchrsąć naprzód ważne sprawy zawodowe, postaraj się jej nie zaprzepaścić. KOZIOROŻEC 22 XII — 20 I: Czeka cię trudna rozmowa z bliskim, człowiekiem; okaż' mu delikatność i zrozumienie. WODNIK 21 I — 18 II: Twoja świetna passa zawodowa trwa Nie pozwól sobie na zawrót głowy od sukcesów. RYBY 19 II - 20 Tli: Przejściowe niepowodzenia nie wpłyną na zasadniczy bieg twoich spraw osobistych i zawodowych. {PAI) żadnego tropu. Oceniony na milion dolarów obraz wsiąkł bez śladu... ZŁODZIEJ WYCHYNĄŁ 2 UKRYCIA Ale i w tym przypadku ludzie dopomogli fortunie. Istnieje przy włoskim ministerstwie spraw wewnętrznymi ekipa „poszukiwa czy skaroow" kultury wywożonych nielegalnie poza Itaiię. Placówka ta współ pracuje ścisłe z włoskim ivioZ. Poszukiwacze skradzionych skaroow wieuzieli, jak działać w sprawie Ma donny z Cossito. Złodzieje prędzej czy później oę-dą ją chcieli przeciez sprze dać. Nie w Muzeum, dla potrzeb państwowych, bo wszystkie tego rodzaju instytucje na świecie poinformowane zostały o kradzieży, Po prustu prywatnym kolekcjonerom. Po 20 miesiącach cierpliwość przy niosła pierwsze owoce. Jeden z informatorów włoskiej ekipy doniósł, iż pewnemu milionerowi zza oceanu zaoferowano kupno poszukiwanej Madonny za śmiesznie niską cenę, bodajże za 50 tysięcy dola rów. Ale milioner był 0-strożny. Zbyt dobrze znał się na sztuce, by „podłożyć się" kupnem tak znanego obiektu. Odmówił. DO DRZWI ZAPUKAŁ... PROFESOR HISTORII SZTUKI W tym momencie rzymska ekipa przystąpiła do działania. Sfingowano list do oferenta Madonny, którym okazał się pewien nieposzlakowanej opinii profesor historii sztuki w NRF. Późniejsze dochodzenia wykazały, że był on na usługach znanej bandy złodziei skarbów włoskiej kultury. Niemiecki oferent podwo ił jednak ostrożność. W za sadzie zgadzał się na sprze daż obrazu, ale — nieufny — wciąż kontrolował tożsamość nabywcy, W końcu jednak współpraca Interpo lu i angielskiej policji dała efekt. Pewnego upalnego dnia w lecie ub r. do wyznaczo nej .Aa spotkanie oodlon-dyńsfiej willi zapukał nasz profesor z obrazem (wymiar: 12fi>52 cm) pod pachą. W drzwiach wvkwint nego salonu, do którego wprowad-ił go wśród ukłonów wvstraszony lokaj, po witał go inspektor Scotland Yardu w otoczeniu pięciu policjantów. Po dwóch tygodniach Madonna wróciła do Włoch. ZA MILIARDY DOLARÓW Przytoczyliśmy tylko dwa najbardziej typowe przykłady. Od pewnego czasu uderzono we Włoszech na alarm. Bezcenne skarby kultury wędrują masowo z Italii za granicę, łupione bezlitośnie przez międzyna rodowe gangi z siedziba w Zurychu, w Bazylei, Paryżu, Londynie, Nowym Jorku. w Buenos Aires i Urugwaju. Obliczono że straty materialne poniesione w ten sposób przez Italię są większe od tych. jakie zadała Florencji zeszłoroczna powódź i nawet przekraczają rozmiarami skutki grabieży wojennych. Władze czynią wiele, by odzyskać choć niektóre ze skra dzionych obiektów. Jest to jednak zaledwie orzysJowio wa kropla w morzu. Rabu Ją skarby włoskie nit tylko ci. którzy wykradają arcydzieła z muzeów czy kościołów, ale również pry watni kolekcjonerzy, gwałcąc przepisy prawne i wy wożąc obrazy czy rzeźby za granicę. Trudno w liczbach ujać spowodowane tą ..działalnością" straty. W każdym razie chodzi tu o sumy przeliczane na miliardy do larów. (Interpress) Była kiedyś szabla najgroźniejszą bronią Polaków. Przez wiele wieków stanowiła nieodłączny niemal atrybut cywilnego nawet stroju. Stawali z nią Polacy w potrzebie, broniąc granic własnego kraju i walcząc o wolność innych. Tak było pod Warną, Kirholmem, Wiedniem... Wiosna Ludów, Komuna Paryska, Wielka Socjalistyczna Rewolucja Październikowa... PÓŹNIEJ nadszedł tragiczny dla naszego narodu wrzesień. Liczyliśmy i wówczas na tę przestarzałą już broń. Szydzili z nas faszyści, że poszliśmy z szablami przeciw ich czołgom — chociaż nigdy takiej szarży nie było. Owszem, walczyli polscy u-lani, ale wspierani przez nasze polskie czołgi. To było dopiero pod koniec wojny, kiedy żołnierze I armii Wojska Polskiego torowali sobie drogę na Berlin, przełamując umocnienia Wału Pomorskiego. Właśnie pod Borujskiem, w naszym województwie, była ostatnia szarża polskiej kawalerii. I chyba ostatnia szarża w historii sztuki wojennej w ogóle. Dzisiaj szabla jest tylko paradnym dodatkiem do niektórych mundurów wojskowych. Ale sentyment do tej broni pozostał. I warto wyjaśnić jak to rzeczywiście było z tą ostatnią szarżą naszej kawalerii. A trzeba przyznać, że krańcowo różne są na ten temat opinie. Trudno dzisiaj odtworzyć wier nie przebieg tego ataku, mimo iż od czasu bitwy o Borujsk minęło zaledwie 28 lat Sceptycyzm historyków To nie był przecież atak na przypadkowe zgrupowanie nieprzyjaciela, które można rozbić nawet szablami w brawuro wej szarży. A tego typu szarże „były modne" w ostatnim okresie wojny, Celowali w tym zwłaszcza żołnierze radzieccy z armii generała Panfiłowa. Klasycznym przykładem może być zdobycie Białego Boru. Radziec cy żołnierze poszli jak w dym „i po kilku godzinach opanowali umocnioną bunkrami miejscowość". Ale to były oddziały pancerne. Czy można porównywać kompanie czołgów ze szwadronami kawalerii? Warto podkreślić, że Boruj-sko nie było gorzej umocnione niż Biały Bór.' .....niewielka wioska przekształcona została w silny punkt oporu, broniony przez 324 pułk piechoty ze 163 dywizji niemieckiej. Niemcy dysponowali tam co najmniej 3 bateriami artylerii, schronami bojowymi, a przedpola pozycji broniły rowy przeciwczoł gowe, pola minowe i zasieki oraz ogień karabinów maszyno wych i artylerii przeciwpancernej... (W. Kosiarz, Wyzwoie-iile Polski Północnej). Nie trzeba być specjalistą od spraw strategii wojskowej, żeby mieć wiele wątpliwości. Jak mogła szarżować kawaleria na bunkry, które powstrzymały ataki czołgów i fizylierów. Rozmawiałem na ten temat ze znanym historykiem, autorem wielu publikacji, pułkownikiem doc. Emilem Jadzia- — To było raczej psychologiczne działanie, bo nie chodziło chyba o siłę uderzeniową grupy kawalerii. Niemcy mogli się wszystkiego spodziewać, ale nie ataku ułanów. Na pozor wydaje się, że wersja wydarzeń jest poaobna do innych. Warto jednak zwrócić uwagę na zwrot: „jednocześnie z nimi pojawili się tam kawalerzyści''. Właśnie, skąd się pojawili, jeśli szarżowali razem z czołgami? Szarża w publikacjach Sięgnijmy do materiałów źródłowych. Bolesław Dolata i Tadeusz Jurga, w pracy nt. „Walki zbrojne na ziemiach polskich 1939—1945", piszą: „Około godz. 15 wszeał do waiki 4 puis piechoty (2 DP) i batalion czołgów z baterią dział pancernych oraz batalion piechoty zmotoryzowanej i bry gady pancernej. W chwilę później do szarży ruszyła kawaleria. Czołgi z desantem fizylierów oraz ułani, wyprzedzając nacierającą piechotę, z o-gromną siłą uderzyli na wroga i wdarli się do wsi. Wspólnym wysiłkiem piechurów, czołgistów i kawalerzystów o godz. 16 Borujsko zostało zdobyte. Ułani 1 Warszawskiej Brygady Kawalerii wykonali tu ostatnią szarżę w historii polskiej kawalerii". Z tego krótkiego opisu trudno wywnioskować, czy ułani poszli do ataku przed czołgami, czy też szarżowali pod ich osłoną. Z relacji wynika, że tę pierwszą możliwość należy wykluczyć. Natomiast przyjęcie drugiej wersji kłóci się ze zdro wym rozsądkiem. Po co pchać kawalerię za czołgami, jeśli jeśli wystarcza desant fizylierów? Im więcej czytamy publikacji na ten temat, tym więcej powstaje znaków zapytania. Była szarża? — Była. Fakt stwierdzony historycznie. Ale jak odtworzyć jej przebieg? Zajrzyjmy do książki Kosiarza ptf/Wyzwoleń") Polski Północnej". Oto charakterystyczny fragment: „Czołgi wraz z desantem fizylierów wyprzedziły piechotę i wdarły się do Borujska. Jednocześnie z nimi pojawili się tam kawalerzyści wywołując zaskoczenie i panikę w szeregach niemieckich. Za nimi zaś do osiedla wdarły się pododdziały piechoty. Pod wieczór 1 marca Borujsko zostało zdobyte". Bitwa oczami dowódcy Niedawno w Koszalinie gościł płk Stanisław Arkuszewski, były. zastępca dowódcy do spraw polityczno-wychowaw-czych 1. Warszawskiej Brygady Kawalerii. Powiedziałem mu o wszystkich moich wątpliwościach. — W tym wszystkim jest jedna zasadnicza sprawa, o której trzeba pamiętać, młody człowieku. Mogę tak przecież mówić, bo mam już 75 lat. Zadaniem kawaleri' była ochrona skrzydeł armii, a nie walka wręcz. Zmieniły się przecież czasy. Inne były metody walki. Oddziały ułanów miały być naj bardziej zwrotnymi grupami wojska, szczególnie w trudnym terenie. Nikt nie liczył na nasze szable, a raczej na karabiny, broń maszvnową i artylerię, która także wchodziła w skład brygady. Była to kawaleria, ale więcej z nazwy. Tylko część ułanów miała konie. Opowiadał dalej' pułkownik Arkuszewski, że zadania kawalerii nie ograniczały się tylko do osłony armijnych skrzydeł i zwiadów rozpoznawczych. Ułani brali także udział w bitwach. Na przykład pod Wielbokami. Ale to byli spieszeni kawalerzyści, walczący jak piechota. Dopiero pod Borujskiem. — Teren był lekko spadzisty w kieruku niemieckich pozycji — wyjaśniał pułkownik Arkuszewski. — Przed nami zasieki, pola minowe i bunkry. Najgorsze były te bunkry. Dobrze zamaskowane. I wszystkie środki ogniowe mieli świetnie wcelowane. Na określony punkt. Celowniczy miał tylko jedno zadanie — po nągnąć za spust, gdy zobaczy nieprzyjaciela. Całe przedpole było pokryte siatką krzyżowego ognia nieprzyjacielskich karabinów ma szynowych i artylerii. Powstał wówczas w dowództwie pomysł, żeby posłać do ataku kawalerię. Najprawdopodobniej chodziło o to, że siłą rozpędu dojadą dalej niż potrafiła dotrzeć piechota. Brano także pod uwagę element zaskoczenia. — Wystawiliśmy dwa szwadrony, 150 koni — wspomina pułkownik Arkuszewski. — Z lewej strony wsi był lasek. Tłumaczyłem wtedy chłop- Z problemów IX PScsium KC PZPSl Zawodowy start młodych W najbliższych tygodniach do zakładów pracy przyjdzie kilkaset tysięry tegorocznych absolwentów zasadniczych szkól zawodowych oraz s/.kół średnich i wyższych. Młodzież ta dysponuje na ogół dobrymi kwalifikacjami, a także naturalnymi w jej wieku, wielkimi zasobami energii, ambicji, aspiracji. Gospodarka narodowa otrzyma cenny zastrzyk świeżych sil, których prawidłowe spo żytkowanie jest ważnym obowiązkiem administracji go spodarczej, zakładowych organizacji partyjnych i wszyst kici* ogniw życia zakładów pracy. com, żeby starali się dostać do tego zagajnika. Błysnęli szablami i poszli do ataku razem z czołgami. — Czyli była to jednak klasyczna szarża? — Poczekaj, młody człowieku. Stoję ja na wzgórzu, na punkcie dowodzenia. Przypiąłem się do nożycowej lornety i wszystko widzę jak na dłoni. Konie nabierają rozpędu, bo bo po zboczu. Nad chłopcami krzyżują się szable. A tu zaczyna grać niemiecka artyleria, karabiny maszynowe. Strzelają nasze czołgi. Dym, kurz. Bury tuman wzinosi się coraz wyżej. Wiatr go trochę rozwiewa, ale ja swoich chłopców nie widzę. Ki diabeł — myślę. Jeśli zalegli pod ogniem, to chociaż konie bym zobaczył. A tu nic. Ani jednego chłopa ani konia. Pod ziemię się zapadli? Stu pięćdziesięciu ludzi? To nie takie znów proste. Czekam ja piętnaście, dwadzieścia, trzydzieści minut. Aż tu łącznik podbiega i krzyczy, że ułani Borujsko zdobywają. Myślę, jak oni mogli je zdobywać, jeśli zaniknęli z pola walki? Dopiero późiniej to wszystko zrozumiałem. Na skos od pola bitwy był wykop. Niemcy go zrobili, żeby mieć skryte dojście od swoich poz/ycji do stacji kolejowej. W ten wykop wpadli kawalerzyści. Zostawili konie i pieszo dostali się od tyłu do niemieckich bunkrów. I to było dla faszystów zaskoczenie. Doszli do wniosku, że są w okrążeniu. W ten sposób wyjaśniliśmy zagadkę ostatniej szarży. Że szable wyciągnęli kawalerzyści tylko dla dodania sobie animuszu w czasie ataku, wcale ich nie dyskredytuje. Nie szablami się przecież bunkry zdobywa. Może ktoś powiedzieć, że odarłem z legendy ostatnią szarżę naszej kawalerii. Najważniejsze w tym wszystkim, że była skuteczna! ANTONI KIEŁCZEWSKI Fot. CAF —- S taszy czyn \f ONSEKWENTNE dzia łanie partii, klóra w młodzieży widzi waż ny czynnik dynamizowania naszego rozwoju społeczno-gospodarczego, przynio sło w ostatnich latach istot ne zmiany na lepsze w dziedzinie zawodowego star tu młodych. Nada! wszakże w niejednym zakładzie pokutują niedobre zwyczsfje w tej mierze. Nadchodzące tygodnie dają naturalną o-kazję przełamywania złych nawyków, usuwania zaniedbań, gromadzenia przydatnych na przyszłość doświadczeń orga n i zatorski ch i wychowawczych. Decyzje IX Plenum KC PZPR jasno określają cele i kierunki poczynań związanych z zawodowym startem młodzieży Sprawą pierwszoplanową jest kierowanie młodych pracowników na stanowiska pracy zgodne z ich kwalifikacjami Niezgod ność wykonywanej pracy z posiadanymi kwalifikacjami jest udziałem sporej czę ści młodych pracowników. Jest to poważne — sprzrcz ne z racjonalną gospodarką zasobami pracy — marnotrawstwo wiedzy i umiejęt ności. na które nie możemy sohie pozwolić. Jest to, po wtóre, sprzeczne z istotą wychowania przez pracę. Pokutujący tu i ówdzie pogląd, że młody może po czekać na ciekawszą, lżejsza i lepiej płatną pracę" — służący w praktyce uzasadnianiu" spychania debiu tantów w zawodzie do prac najgorszych i najcięższych — trzeba stanowczo przełamywać. Na pożywce m, in. takich przeświadczeń i takich sytuacji wyrasta zjawisko fluktuacji, szczególnie duże wśród młodych pracowników. W konsekwencji straty ponoszą zakłady i cala. gospodarka, młodzież i całe społeczeństwo. Oczywiście, nie chodzi o sztuczne stwarzanie młodym cieplarnianych warun ków. Niezbędna jest konsekwentna racjonalizacja gospodarki zasobami pracy, co oznacza konieczność respektowania rzeczywistych kryteriów przydatnoś ci zawodowej, a wśród nich w odniesieniu do młodzieży przede wszystkim kwalifikacji , Wiele zakładów pracy musi zdobyć się na nowe spojrzenie na adaptację społeczno-zawodową młodzieży. Dziś polega ona prze ważnie na przystosowywaniu młodego pracownika do wąsko pojętych wymagań zakładu, a często po prostu brygadzisty czy majstra. W istocie zaś powinien wprowadzać młodych w proces ustawicznego doskonalenia w zawodzie, wdrażać ich- do wysokiej dyscynliny zawodowej i je dnoeześnie pobudzać ich twórcze predvsoozvcie. Młodzież dysponuje natu ralna skłonnością do innowacji Owa innowacyjna no datność młodych, ich niecierpliwość. krytycyzm, twórczy niepokój, nie są wymierzone przeciwko dorosłym obowiązkiem dorosłych jest spożytkowanie tych wartości w interesie ogólnospołecznym, zarówno w sferze produkcji jak i w pozostałych dziedzinach życia zakładowych ko lektywów Obowiązek ten w szczególnej mierze-spoczywa na organizacjach partyjnych, związkowych i kołach ZMS. Pierwszym krokom młodego pracownika musi to warzyszyć rzetelna informa cja o historii, dniu dzisiejszym i perspektywach zakładu pracy, wprowadzenie w rzeczywiste, często nie wolne od kłopotów życie zakładu i załogi jest nunk tem wyjścia do pobudzania aktywności młodych1 pracowników i angażowania ich w doskonalenie tego, co się, w zakładzie dzieje. Tylko na tej podstawie można w płodny sposób budować w świadomości młodzieży przywiązanie do zakładu i zawodu, Na administracji zakładów spoczywa wreszcie o-bowiązek maksymalnego u-praszczania formalności związanych z przyjęciem do pracy Załatwianie niezbędnych formalności powinno być dla młodego pra cownika lekcja społecznego porządku, a nie biurokratycznej mitręgi, lekcja życzliwości, a nie bezdusznoś ci. Rzecz w tym. aby od pierwszego kontaktu z zakładem uczyć młodzież poszanowania obowiązków, czasu, pracy i ludzi pracy. Niezbędna jest świadomość, że do zakładu, do pracowniczego kolektywu przychodzi człowiek, no wy współtowarzysz pracy; ludzkie jego przyjęcie, traktowanie jako istoty wchodzącej w życie, konfrontującej teorię wyniesio ną ze szkoły z praktyką i w zależności od charakteru pierwszych doświadczeń formującej się w dorosłą osobowość — należy do wy mogów socnl'stycznego hu manizmu. (CSP) W kasach pracowniczych możliwość wyższych pożyczek i dłuższych spłat 1 lipca wszedł w życie nowy regulamin ra mowy, pracowniczych kas zapomogowo-pożyczkowych. Wprowadza on korzystne dla pracowników zmiany w działalności kas zrzeszających — przypomnijmy — już ponad 8,3 min członków. Najważniejsze z tych zmian — to możliwość uzyskania wyższych niż dotychczas pożyczek oraz wydłużenia okresu ich spłat. Również w innych sprawach — kasy. które stały się prawdziwym „bankiem pracujących", szerzej uwzględniać będą różne potrzeby i sytuacje życiowe swoich członków: od nowicjuszy do weteranów pracy. Zgodnie z nowym regulaminem, maksymalna kwota pożyczki z kasy może obecnie wynieść łączną wysokość miesięcznego zarobku pracownika i 3-krotnej sumy jego wkładów członkowskich. Dotychczas górną granicę pożyczki stanowiła kwota wkładów i miesięczny zarobek. Na cele mieszkaniowe maksymalne pożyczki są jeszcze większe: zarobek miesięczny plus 5-krotna kwota wkładów, z tym, że pożyczka nie może prze kroczyć 25 tys. złotych. Głównie z myślą o młodych ludziach, którzy niedawno rozpoczęli pracę i nie zdążyli jeszcze uzbierać w kasie odpowiednio wysokich kwot, wprowadzono przepis upoważnia jący rady zakładowe do zezwalania na wypłatę pożyczek o 50 proc. wyższych, niż prze widuje regulamin kasy. Uprawnienie to może być stosowane tylko w wyjątkowych uza sadnionych przypadkach i dotyczyć głównie potrzeb mieszka niowo-bud o wlanych. Nowy regulamin umożliwia wydłużenie okresów spłacania pożyczek: bieżących — z 18 do 24 miesięcy, a mieszkaniowych — z 24 do 36 miesięcy. Kolejna zmiana dotyczy uprawnień emerytów, którzy dotychczas musieli wpłacać co miesiąc wkłady bieżące, tak samo iak pra cujący członkowie kas. Obecnie, jeśli wysokość wkładów byłego pracownika osiągnie polowe kwoty pobieranej emerytury lub renty, może on być — na własne życzenie — .zwolniony od dalszego wpłacania wkładów. Nie wpłynie to na uprawnienia emeryta, któremu przysługuje pożyczka maksy malna w łącznej sumie miesięcznej emerytury i kwoty wkładów, a na cele mieszkanio we — emerytury i dwukrotnej kwoty wkładów. . Inna grupa, Q któig zadbano jy, nowym regulaminie kas — to kobiety korzystające z bezpłatnego urlopu na wychowanie małych dzieci. Pod warunkiem "chowa":a przy należności związkowej i pozostawienia w ka sie przynajmniej połowy wkładów, korzystają one ze wszystkich uprawnień członka ka Sy i są zwolnione 7, wnoszenia wpłat bieżących. Mogą również, za zgoda poręczycieli, zawiesić na czas urlopu spłacanie pożyczki Złagodzono sztywne poprzednio zasady rozliczania zadłużeń członków. Obecnie wprowadzono tu — do wyboru kasy — różne możliwości, łącznie z przeniesieniem wkładów i długów do kasy w nowym miejscu pracy. Trzeba jednak podkreślić, że wszystkie te udogodnienia ujęte są w ramowym regulaminie kas, a wiec moga być wprowadzone w życie na razie tylko tam, gdzie kasy mar ją ku temu możliwości. W pierwszym rzedzie skorzystają z tego kasy działające w zakładach dużych i co najważniejsze — o ustabilizowanej załodze, a wiec takie, które zdo» łały zgromadzić odpowiednio wysokie fun-i dusze. (PAP) Glos nr 189 Strobą 5 Przed południem nie było tam zbyt rojnie. Dla mftesz-kańców Bytowa był to normalny dzień pracy, turystów jeszcze niezbyt wielu zjechało, bo o takim kiermaszu nie wiedzieli, można było swobodnie obejrzeć wszystko, czym pamiątkarze i twórcy ludowi dysponowali. Zatrzymały mnie hafty kaszubskie, z których słynit^ Bytowskie i szara poduszka z białym haftem, dzieło kunsztu Łucji Czyżkow-skiej. Cena przystępna — tylko kupować. U Jana Brzeskiego z Nowych Hut kupiłam wymarzonego ptaka z drewna, a prezentował jeszcze swojej roboty tasaki z rączką oprawioną w róg i rozliczne rzeźby. Rzeźbiarzy było więcej: Henryk Lepak z Bytowa, Adam Zwolakiewicz i Bogusław Głodowskii z Kościerzyny, Franciszek Rompa z Parchowa, Andrzej Arendt i Henryk Tobias z Wejherowa. Zjawił się nawet słynny Władysław Lica z Wdzydz z głowami rzeźbionymi w czarnym dębie, które dobrych lat temu kilka zachwycały niejednego znawcę. AZIMIERZ , KOSTKA z Jarosławca przywiózł oryginalne laski, ale ta, którą miałoby się ochotę kupić, z gło wą kozła, znalazła natychmiast nabywcę chyba w osobie kustosza muzeum z Kartuz. Ewa Lewko z Kwi-dzynia sprzedawała malowane na szkle obrazy i jedną jedyną tkaninę z prawdziwie piękną sceną myśliwską, jakby przeniesioną z etruskiej albo starogreckiej wazy. Tylko wykończenie makaty psuło, niestety, efekt tej kompozycji. Na tym kiermaszu wyrobów ludowych i pamiątek — czegoś jednak brakowało. Czego? Zbigniew Szulc, artysta plastyk, który całe lata zabiega w naszym województwie o wła ściwą pamiątkę regionalną, powiedziałby zapewne, że było tam aż nazbyt wiele wpływów „Cepelii" i ART-REGIO-NU. Mnie brakowało atmosfery. Gdyby tam przygrywały ludowe kapele, gdyby obok odbywały się występy amatorskich zespołów artystycznych, gdyby... Dziś można mnożyć wszystkie „gdyby", ale najistotniejsze, że taka i'mpreza wreszcie się odbyła. Kilka lat ternu, podczas pierwszej giełdy programów, jaką zainicjowano w Wojewódzkim Domu Kultury, wystąpili pracownicy Powiatowego Domu Kultury z Bytowa z propozycją jarmarku ka szubskiego. Miała to być impreza masowa, na której — obok sprzedaży wyrobów ludo wych i pamiątek — występo- Strona 6 Głos nr 189 wałyby także amatorskie zespoły artystyczne z powiatu i miasta. Wszystko miało się dziać w plenerze, z udziałem licznie zgromadzonej ludności. Pomysł jednym bardzo się podobał, innym znacznie mniej Taki jarmark wymagał sporo pracy organizacyjnej, a także nieco pieniędzy. Powątpiewano nawet — czy jest to impreza do zorganizowania. A jednak działacze i pracownicy kultury w Bytowie — przy wydatnej pomocy miejscowych ■władz i Wydziału Kultury Prez. WRN — udowodnili, że pomysł wart był niejednego tynfa. Pierwszy „Jarmark folklorystyczny" odbył się w tym roku, otwierając doroczne „Dni Bytowa", z zaznaczeniem, że wejdzie na stałe do kalendarza imprez. Przez cały tydzień mieszkańcy Bytowa oglą dali występy zespołów folklorystycznych i amatorskich z województw: koszalińskiego, gdańskiego, bydgoskiego i olsztyńskiego. W Powiatowym Domu Kultury otwarto dwie interesujące wystawy. Eksponowano tam i twórczość ludową Kaszub, i fotografię, której tematem był krajobraz i kultura ludowa Pomorza. Odbywał się tam również plener plastyków amatorów z naszego województwa, pomyślano o seminarium na temat folkloru i pamiątkarstwa, a całość kończyło nad jeziorem Jeleń wielkie widowisko sobótkowe, które Czesław Kujawski opracował w oparciu o zwyczaje kaszubskie. Dziś, kiedy wiadomo, że impreza się udała, możemy wszystkim, którzy ją organizowali, złożyć gratulacje i podzięko- wania. Ale i trochę ponarzekać, powyciągać owe „gdyby" po to, by jej kształt w roku przyszłym był doskonalszy. Zacznijmy zatem od nazwy tej imprezy. Dlaczego „Jarmark folklorystyczny", a nie „Jarmark kaszubski?" Podczas dyskusji wśród organizatorów i zaproszonych gości na temat tej imprezy wszyscy właściwie byli zgodni, że należałoby w przyszłości prezentować na e-stradzie wyłącznie zespoły z regionu Kaszubszczyzny, sztukę ludową również, natomiast pamiątkarstwo eksponować i wystawiać do sprzedaży z całego województwa koszalińskie go. W nazwie „Jarmark kaszubski" — mieści się określony folklor, natomiast określenie „folklorystyczny" jest znacznie szersze, a przecież właśnie region kaszubski jest mało znany i temu też tematowi warto poświęcić specjalne seminarium, zainteresować nim Polskie Towarzystwo Ludo.T znawcze, a także etnografów, nie mówiąc o instruktorach a-matorskich zespołów artystycznych. Do kogo należałoby adresować taką imprezę? Poza mieszkańcami Bytowa — według obliczeń miejscowych władz — oglądać ją będą liczni turyści, dla których „Jarmark" będzie dodatkową atrakcją. Tak, ale należałoby ją wówczas odpowiednio rozpropagować w okolicznych miejscowościach, gdzie turystów, zwabionych pięknym krajobrazem, coraz więcej. Pla katy i to dużego formatu, wraz z programem imprezy, powinny być rozlepione zarówno w Koszalinie, czy Mielnie, jak i w Kołobrzegu. Wszędzie tam, gdzie przebywa wielu zmotoryzowanych turystów. Oczywiście, impreza taka nie może trwać dłużej niż dwa, trzy dni, zakończona tradycyjnymi sobótkami. Idealne miejsce w przyszłości — to dziedziniec zamku bytowskiego. Tam wszystko skupione, będzie znacznie efektowniejsze. Dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury, mgr Janusz Bastrzyk, proponował, aby taki „Jarmark" u-rozmaicić targami rybackimi-Jest to także propozycja interesująca, ale jaką formę im nadać — trzeba by się jeszcze zastanowić. Ale jeszcze raz wrócę do a-dresata tych „jarmarków". Ludność miejscowa ten folklor zna, a turystów jeszcze nie ma tam wielu. A gdyby tak „kupić" w przyszłości „Jarmark kaszubski" do Koszalina?. Nie rezygnując z imprezy w Bytowie, przez dwa dni cieszyć się tą imprezą w Koszalinie? Bądź co bądź właśnie tutaj, w wojewódzkim mieście, z pobliskimi ośrodkami wczasowymi, taki jarmark miałby rzeczywiście odbiorcę, który niejednokrotnie po raz pierwszy zobaczyłby i dowiedział się, że w tym województwie jest także skrawek Kaszubszczyzny, że tradycje ludowej kultury są tu kultywowane. Zrozumiałe, że musielibyśmy organizować tę imprezę przy wydatnej pomocy działaczy z Bytowa, korzystać z ich doświadczeń i ich kontaktów. Wierzę też, że ci ludzie, którzy potrafią w swoim powiecie tak rozsądnie kierować kulturą — tej pomocy nie odmówiliby. Byłby „Jarmark kaszubski" — jakiego jeszcze nie było. Dla obopólnej korzyści. JADWIGA SLIPlNSKA Zdjęcia: J. Maziejuk i J. Łaryonowicz ru Było to w kilka dni po przyjeździe do Orchowa. Leśniczówka stała jak i dziś — bliżej szosy niż lasu. ale nie nazywała się jeszcze „Głucha puszcza . Inżynier Stanisław Pijanowski, dopiero przybyły tu na posterunek. nie zdążył ochrzcić domostwa. Telefonu też nie było, pojechał więc do najbliższego sąsiada. Dpszcz lał, bo była to jesień i ciemnawo było w biały dzień, ale przechodząc przez pomieszczenie zwane parnikiem, gdzie gotuje się dla trzody ziemniaki, zobaczył w kącie stare piękne płótno. Telefon stał jak się patrzy w pokoju, a nad nim na ścianie o jaskrawych barwach oleodruk: święta rodzina. _ Czemu to trzymacie na ścianie takie bohomazy, a w parniku, w wilgoci i brudzie, stary dobry obraz? — Jakie bohomazy — obruszyła się gospodyni, toż to 700 złotych kosztowało, a ten tam rozlatuje się prawie i przestrzelony przez środek. Mąż go od księdza na pamiątkę dostał. LIŻSZE oględziny potwierdziły pierw sze wrażenie. Płótno było stare i dobre, ale gospodarze sprzedać nie chcieli, bo to prezent, ani też zdania o podarunku zmienić. Krakowskim targiem doszli do porozumienia, że właściciel będzie za to o-trzymywał do czytania książki, których górę zwiózł do Orchowa inżynier, a w zamian da mu pod opiekę przestrzelony obraz. W taki to sposób zdobyty został pierwszy eksponat imponujących dziś zbiorów „Głuchej puszczy". Jest nie dzieła i nie sposób porozmawiać z ich kustoszem i twórcą, bo pod dom zajeżdża autobus za autobusem, zwożąc wycieczki z całej Polski. Prowadzą tu specjał nie zainstalowane przy szo sie znaki z napisem „Głucha puszcza, zbiory regionalne". CZYTAŁ JĄ KRÓL WŁADYSŁAW IV? Taka myśl właśnie przyświecała panu Pijanowskie-mu, gdy jeszcze w 1949 ro ku wygrzebywał często z błota i stert śmieci bezcenne egzemplarze swych dzisiejszych zbiorów. Zabezpieczyć to, co walało się i niszczało w pierwszych latach po wojnie. A potem pasja wciągnęła. Spośród 300 białych kruków, które zdobią jego wspaniałą bibliotekę — na którą i to bez reszty poświęcił jeden z pokoi — sporą część zaku pił w antykwariatach Poznania, Tofunia, Bydgoszczy. W tejże właśnie bibliotece można głowę stracić dla wspaniałych okazów, których nie brak wśród 11 tys. egzemplarzy ciasno zalegających półki. Króluje tu mszał benedyktyński, ilumi nowany, ręcznie pisany na 183 kartach pergaminowych. Okładkę zdobią wytłaczane w skórze, górą i dołem, piastowskie orły oraz pelikan, róża maltańska i fran cuskie lilie. Pierws?a karta — oceniona na XII — XIII wiek. Następny rarytas, to wydana w 1660 roku w Amsterdamie przez Radziwił- H0BBY WARTE MILIONY łów Biblia luterańska przeznaczona dla polskich wyznawców Lutra i Kalwina. Księgę zadedykowano królo wi Władysławowi IV. Inna, sto lat od luterańskiej Biblii młodsza księga, wydana w 1559 roku, zawiera u-wagi do Pisma Sw. Marcina Lutra. Nie sposób wyliczyć nawet najciekawszych egzemplarzy. Bardzo interesujący dział stanowi na przykład około 3 tys. dokumentów pośrednio lub bezpośrednio dotyczących historii Polski, począwszy od XVII wieku. Niejeden doktorant znalazł tu materiał na najciekawszy rozdział swej pracy. DWUSTU STARYCH ŚWIĘTYCH Jedynym pomieszczeniem piętrowego domku, nie zajętym przez zbiory, jest kuchnia, i to tylko dlatego, że to miejsce dla eksponatów nieodpowiednie. Nawet korytarz to wystawowa sala. Tutaj zgrupowane są mi litaria, a więc krzyżacki miecz, jatagany, pamiętające jeszcze wojny polsko-tu-reckie z XVI i XVII wieku oraz piękny zbiór białej broni. Na pięterku — pokój poświęcony okupacji oraz wal ce i męczeństwu narodu polskiego. Komplet gazet z 1 września 1939 roku — pol skie, angielskie, niemieckie. Dalej fotografie dokumenty, listy straceńców, pasiak z Dachau, monstrancja z tegoż obozu zrobiona z puszek po konserwach przez więźniów wyzwolonego Dachau, SS-mańskie bagnety. Dalej — stała wystawa poświęcona Tadeuszowi Ko ściuszce oraz Janowi Kiliń-skiemu. Najcenniejsze tu dokumenty to rękopis warszawskiego szewca o przy- gotowaniu insurekcji kościuszkowskiej w Wąrszi-wie, jej wybuchu i przebiegu, oryginał rękopisu wiersza adiutanta Kościuszki, J. U. Niemcewicza oraz laska, którą własną ręką miał wyrzeźbić Kościuszko w więzieniu w Petersburgu, umieszczając na niej inicjały T. K. oraz datą spod Racławic — 1794 rok. Niewielka, ale interesująca ekspozycja to kolekcją starej ceramiki, wyłowionej przez płetwonurków z pobliskiego Jeziora Orchow-skiego. W niej też nie brak okazów z XII stulecia. Naj młodsze z glinianych naczyń wykonano.., 400 lat temu. Kto nie lubi świątków? Wyrzeźbionych w lipowyrh albo dębowym drewnie rakami bezimiennych artystów? Kolekcja tych przepięknych rzeźb w „Głuchffj puszczy" ma jeszcze tę zaletę, że jest bardzo stara. BIAŁY KRUK Z JEZIORA ORCHOWSKIEGO Ponieważ inż. Pijanowski jest z zawodu leśnikiem — jest i wystawa profesjonalna. Na początek — zbio ry archeologiczne z zakresu leśnictwa, potem geologiczne, minerały, kryształy, okazy skał. Dalej oryginalna kolekcja żerowisk owadzich i nowotworów drzew, no i wreszcie niezmiernie efektowny pokój myśliwski. Cały niemal sufit zasłania świecznik-gigant z ro-sochów łosia. Nazywa sit to cudo meluzyna i znakomicie pasuje do reszty u-meblowania. Stół i piękne taborety zrobione są z tak zwanych jelenich zrzutów. Na ścianach piękne okazy wieńców jelenich, sarnich parostków, rogów egzotyez nych zwierzaków. W gablotach ' stara literatura łowiecka, XVII — XX w. Spo ra kolekcja miedziorytów z XVIII wieku, przedstawiająca dawne sokolnictw© \ łowiectwo, zdobi ściany. Czas już przedstawić nąj bielszego kruka przecieka-wych zbiorów pana Stanisława Pijanowskiego. Jest zresztą wyjątkowo czarny i porządnie przez rdzę napoczęty, bo ostatnie parę-set lat spędził na dnie jeziora. Oryginalny, starej roboty hełm z XI wieku niedawno trafił do „Głuchej puszczy", chociaż od wieków znajdował się w najbliższym jej sąsiedztwie, w leżącym przez miedzę Orchowskim Jeziorze. Było to w 1971 roku. Lato trafiło się upalne i dzieciaki zamieszkałego tuż nad brzegiem gospodarza, ani wyjść z wody nie chciały. Postanowił więc oczyścić wejście, żeby nóg sobie nie pokaleczyły i tak właśnie, parę kroków od brzegu, znalazł ten dziwny skopek, cały zardzewiały. Byłby nań zresztą nie zwró cił uwagi i machnął gdzie w zarośla, gdyby nie najstarszy syn z wojska. No i tak właśnie, tego samego wieczora, stary hełm, j»-den z niewielu tego typu okazów w Polsce, trafił do zbiorów „Głuchej puszczy". Badali go w stolicy specją-liści-naukowcy i poświadczyli rodowód. XI wiek! Gdy będziecie przejeżdżać — wstąpcie, żeby to wszyst ko zobaczyć na własne oczy. Dla znawców — nagrane na magnetofony ludowe legendy, pieśni, przysłowia, głównie z sąsiednich Pałuk. To właśnie paj nowsza pasja autora zbiorów. Orchowo leży na starym szlaku Mogilno-Gnie-zno. (Interpress) BOŻENA NOWICKA i ' Godziny lata mijają bardzo szybko, wykorzystujemy je. tmęc do ostatniej sekundy. Przy okazji: taki fason bluzki, jaką nosi ta dziewczyna jest prawdziwym przebojem tegorocznych wakacji. CAF — Lehtikuva Więcej fantazji Cala światowa letnia moda lansuje w tym roku rzeczy bardzo barwne (najładniej wy glądają na tle natury), ale tanie, pozwalające swobodnie obcować ze słońcem i przyrodą. Zmęczeni „cywilizacją" ludzie szukają fizycznego i psychicznego odprężenia w zupełnie odmiennych od codziennego bytowania warunkach. a objawia się to m. in. w strojach nawiązujących do dawne go folkloru, strojach na poły wiejskich, wykonanych z tradycyjnie wiejskich materiałów jak np. fartuchowe płótno czy ciemna satyna w drobne wzor ki, z której starsze kobiety lubią szyć sobie bluzki. Jeśli nie czysta bawełna czy len, to w każdym razie tkaniny bawełniane czy lnopodobne mają tego lata największe powodzenie. Do naturalnych surowców sięgają i producenci dodatków i ozdób. Najmodniejsze są więc saboty na drzewie, płócienne pantofle na podeszwie ze sznura, wielkie słomkowe kapelusze chroniące od nadmiaru słońca, bransoletki z drzewa lub plecionej rafii. A na wieczór, wzorem dziew cząt, które już można tylko podziwiać w folklorystycznych zespołach pieśni i tańca, wplata się we włosy różnobarwne wstążki i zdobi głowy wiankami z kwiatów. Najlepiej oczywiście polnych. Ten styl letniej mody zdecydowanie opowiada się za długimi spódnicami. Młode dziewczęta noszą je od rana, i to nawet na plażę, wkładając taką spódnicę do ziemi na kostium kąpielowy jedno- lub dwuczęściowy. Natomiast kobiety _ nieco mniej młode traktują owe spódnice jako strój wieczorowy, jako ubiór na wakacyjne tańce, uzupełniając je trochę zwariowanymi bluzkami o su- tych jak lampiony rękawach, lub z kołnierzem-falbaną tworzącym wokół dekoltu rodzaj kryzy. Można je zresztą nosić i z obcisłą elastyczną bluzeczką w żywym kolorze, ewentualnie zwykłą koszulową bluz ką, byle ładnie zharmonizowaną z deseniem spódnicy. Te długie spódnice są bowiem bardzo barwne i zawsze deseniowe: w grochy, pasy, kwiaty różnej wielkości. Pozostawiają też duże pole do popisu dla indywidualnych gustów. A fasony? Zawsze szerokie, lekko przymarszczone w talii, często wykończone u dołu sutą falbaną ze skosu. Bywają i spódnice z trzema węższymi falbankami, lub po prostu obszyte u dołu rulonikiem czy gładką wypustką. Można uszyć je również z dwóch, a nawet trzech różnych wzorów kretonu czy kolorów płótna. Nie brakuje ładnych odpowiednich tkanin na te letnie stroje: dekoracyjnych lnów w kwiaty, barwnych krat produkowanych przez zakłady przemysłu bawełnianego w Fastach, grubszych kretonów w groszki czy w bukieciki kwiatów, płócien fartuchowych, satyn w ciemnych kolorach w drobny rzucik. Bardzo ładnie wygląda np. spódnica z czarnej bawełnianej satyny w biały rzucik, noszona z czerwonym dekolto-wanym sweterkiem czy białym bawełnianym tzw, podkoszulkiem. W talii wiąże się chustkę w kropki (czerwoną w białe lub białą w czerwone). Można też łączyć granat z bielą i czerwienią. Jeśli spód nica ma mieć tylko przeznaczenie wieczorowe, można też ją uszyć z kwiecistego jedwabiu. Modne są też długie letnie suknie noszone bądź w charakterze sukni plażowych (na kostium kąpielowy), bądź cało dziennych. Szyje się je z kwiecistych kretonów w żywych kolorach. Krój ich jest.bardzo prosty. Szerokie kimonowe rękawy są przymarszczone wokół okrągłe go dekoltu. Te malownicze wakacyjne suknie nadają się na każdą figurę, maskują bowiem wiele fałdami i długością do kostek, przypominając nieco szaty Wschodu. Nosi się do nich na szyi cienki łańcuszek lub obróżkę. Jeśli ktoś woli rzeczy bardziej obcisłe, wówczas do długiej spódnicy robi cały wciąga ny w gumki stanik (kiedyś były takie kostiumy kąpielowe) na bardzo wąziutkich ra-miączkach. Wtedy gołe ramiona przystraja się bransoletkami. (Interpress) krystyna boergerowa 210 To już historia, chociaż pokolenie, które ją tworzy ło, żyje i działa dziś. Pokolenie, które przykładało się do tworzenia tego, co nowe niosła Polska Ludo wa, Pokolenie Związku ,Walki Młodych. „Taka będzie Polska ja ką ją wykuje naród... jaką wykujemy ją my, mło de pokolenie robotników, chłopów i inteligencji". Ta kim fragmentem z Deklaracji Programowej ZWM zaczyna wstęp do swojej książki JERZY MILLER, kiedyś znany działacz mło dzieżowy, dziś I sekretarz KMiP PZPR w Koszalinie. Książka, wydana przez Ko gzaliński Ośrodek Naukowo-Badawczy nosi tytuł informacyjny: „związek W.-vLKI MŁODYCH na ZIEMI koszalińskiej;' Jest bowiem rzetelnym o-pracowflniem historii powstania, rozwoju i działalności tego Związku w naszym województwie. I nie dziwi mnie ów fragment z Deklaracji Programowej ZWM, zacytowany na początku. Była to bowiem or ganizacja głąboko ideowa i patriotyczna, organizacja w której nie brzmiały fałszywie takie słowa jak „Polska", „naród", „przyszłość" ^ideały", „rewolucja", Au- tor publikacji słusznie pod kreślił, że działalność ZWM w latach 1945—48 stanowi istotny fragment najnowszej historii naszego Pomorza. „W działalności or ganizacji zachodnio-pomorskiej — pisze Jerzy Miller — występowały zarówno elementy typowg dla ZWM w całym kraju, jak i charakterystyczne dla regionu, wynikające z tutejszych warunków ekonomicznych, demograficznych i polityczno- prawnych". Mamy zatem przed sobą książkę o historii, w której znakomitą kartę zapisała młodzież świadoma swych celów, powiązana ideowo z Polską Partią Ro botniczą, która to — jak przytacza autor książki — w Szczecinku tak charakteryzowała swoje zadania: „Czym jest nasz Związek? Ma on na celu organizowa nie młodych celem wychowania ich na prawidłowych demokratów", ło niewątpli wie brzmi dziś jak uproszczenie, ale w tamtych latach znaczenie tych słów było znacznie głębsze. Z całej publikacji wynika przede wszystkim to, że Związek Walki Młodych w swojej organizacji wychowywał świadomych obywateli, ludzi czynnych, negujących bierną po stawę wobec tego, co dzieje się w kraju. Ba, ludzi, któ rzy nie uchylają się od wy pełniania swoich obowiąz- ków bez liczenia na jakiekolwiek korzyści. W większości ta młodzież wówczas zdobywała wykształcenie, kwalifikacje. Na ich świadomy wybór zawodu, na rozwijanie potrzeb kul turalnych, na ich aktywność polityczną i społeczną — wpływ miała organizacja młodzieżowa. Jerzy Miller w I rozdzia Kącik wypoczynkowy W naszych sklepach pojawiły się zestawy mebli, przeznaczone do tak zwanych kącików wypoczynkowych. Jest ich dużo, są róż ne. Mimo to jednak odznaczają się pewną monotonią: są to przeważnie potężne kanapy i fotele Maja swoje dobre strony sq wygodne, a przeznaczone na nie pokrowce można prać, a nawet wymieniać. Są też bardzo dekoracyjne Tch zasadnicza wada polega jednak na tym, że ze względu na rozmiary nadają się tylko do dużych pomieszczeń. Podobnych zestawów m.pbli lekkich, które by nie zagra cały małych mieszkań, a równocześnie spełniały swo je zadanie, to znaczy — zapewniały wygodny wypoczynek. po pracy — niestety, brak. Trzeba więc „kombinować", Zasadniczy zestaw wypoczynkoicy składa się z kanapy, dwóch foteli i niskiego, tzw. coctail nv:ego stolika. Nigdzie nie jest przewidziane, za zamiast ka napy nie można postawić tapczanu, wersalki czy jesz cze jednego fotela Najwięk szą wartość użytkową ma wersalka, bo może służyć także jako miejsce do spania. Pojawiły się też fotele bez bocznych oparć i z ied nym oparciem, co pozywała na wiele kombinacji Takie zestawy można ustawiać w rogu pokoju nn) powinny być jednobarwne, gładkie. Bo wyobraźmy sobie taki wariant: wzorzyste zasłony, dywan w duży de^fń i meble tv kratkę — i spróbujmy pomieszkać w takim, wnętrzu. Wnioski nasuną się same. (PAD EWA BORZ nych, w tym aż 19 w klasie literatury filatelistycznej — pisze dr M Lipiński, — Z tych 46 zbiorów oceniono 34, pozostałe bowiem nie dotarły na wystawę. Otrzy-malimy jeden duży złoty medal, 5 pozłacanych, 5 srebrnych, 11 posrebrzanych i 11 brązowych. Nie neguję sukcesu koszalińskiego filatelisty, Mariana Okulicza — pisze dalej^ — ale warto chyba podkreślić, że po raz drugi w historii 107 międzynarodowych wystaw filatelistycznych Polacy uzyskali najwyższe odznaczenie. Duży złoty medal otrzymał urzędnik pocztowy, Stanisław Doliński za „Specjalizowany zbiór Polski nr 1". Zdobycie przez Polaka jednego z 28 dużych złotych medali w klasie kon kursowej (21 przydzielono w klasie honorowej) na 995 ocenianych i nagrodzonych zbiorów — to chyba znacznie większy sukces polskiej filatelistyki, niż zdobycie jednego ze 164 medali posrebrzanych". Od redakcji. Zgadzamy się w pełni z wywodami na szego korespondenta. Niemniej pozostaje faktem, że medal posrebrzany, 7-dobyty na tej wystawie przez Mariana Okulicza .jest największym dotychczasowym osiągnięciem koszalińskiej filatelistyki. ZA 20 MLN MAREK ROCZNIE Jak informuje „Filatelista", w ślad za „Sarnm-ler-Lupe", poczta NRF w ramach abonentu sprzedaje filatelistom średnio około 2 min sztuk każdego znacz ka. Biorąc pod uwagę, że przeciętnie każdy -raczek ma wartość nominalna i>0 fenigów, łatwo obliczyć, że dochód poczty NRF bez świadczenia usług wynosi 1 min marek. Przy ?0 emisjach w roku dochód ten sięga 20 min marek. Głos nr 189 Strona T NIEDZIELA - 8 VII 7,30 Program dnia 7.85 TVTR — Organizacja Drac żniwnych 8.15 Przypominamy, radzimy 8.o5 Nowoczesność w domu i zagrodzie 9.00 ,,Świat, który nie może za ginąć" — „Znow na Galapagos" (kolor) 9.25 Antena ^.40 „C^as i ludzie" — film dokumentalny prod. ar.g. ot. „Potomkowie Ikara" (kol-or) 10.35 Interstudio 11.05 PKF 11.15 Niedzielny koncert prome naciowy (kolor) 12.15 Dziennik 12.-30 „Woda dla wsi" 13.00 Dla dzieci: Teatrzyk dla przedszkolaków" — „Mały dobry jeż" 13.45 Z cyklu: Pokochać wiatr — o czym żeglarz wiedzieć musi 14.15 Losowanie Toto-Lotka 14.30 „Polskie skrzydła" — teleturniej (z Łodzi) 15.30 Spotkanie w Łazienkach 16.00 Sprawozdanie z międzypań stwowego spotkania w lekkiel atletyce: Francja — Polska 18.00 Tele-Echo (kolor) 19.00 Estrada Poetycka: B. Leśmian — Dwaj Macieje 19.20 Dobranoc (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.15 Festiwal Piosenki Żołnierskiej: Kołobrzeg 73 — Koncert fina Joavy (kolor) 21.45 Z serii: „Zapomniane historie" — nowela prod. CSRS jt. ,, Na rzeczona" 22.30 Magazyn sportowy 23.30 Program na poniedziałek. PONIEDZIAŁEK - 9 VII 10.40 Echo stadionu 17.05 Kapitan „Poloneza" — reportaż filmo-(lok.) 18.00 XXX Międzynarodowy wyścig kolarski dookoła Pol ski — jazda indywidualna na czas na trasie wokół Zamku Królewskiego 18.45 Eureka — mag. pop.-naukowy (kolor) 19.20 Dobranoc: Miś z okienka 20.15 Letni Przegląd Teatru TV: August Strind-berg „Ojciec" 21.40 Program oubl. 22.10 Arie operetkowe Jakuba Offenbacha śpiewa Agnieszka Kos sakowska 22.55 Wiad. sport. WTOREK - 10 VII 10.0A z serii: „Zapomniane historie" — nowela prod. CSRS pt. „Narzeczona" 16.40 „Copernicus Tryumphans" — opera w wykonaniu artystów i śpiewaków Opery Poznańskiej Orkiestry Kameralnej oraz chóru pod dyr. Z. Szostaka (kolor) 17.15 Z cyklu: „Ambicje po polsku" — reportaż z Wrocławia „Czterystu przegradza Łabę" 17.40 Kronika Pomorza Zachodniego (lok.) 18.00 Dla młodych widzów: Teleferie (Niewidzialna Ręka, „Eksternista" — film z serii: „Przygody psa Cywila": Skrzydła te lato) 19.10 Przypominamy, radzimy 19.20 Dobranoc: „Piotr" 20.15 „Zbrodnia 1 kara" — cz, I filmu fab. prod. radz. (ekranizacja powieści F. Dostojewskiego) 22.00 Z cyklu: „Spotkanie z pisarzem' — z Jerzym Krzysztoniem rozmawia Al. Małachowski 22.45 Wiad. sportowe. ŚRODA - 11 Vi! 9.3o „Zbrodnia i kara" — cz. I filmu fab. prod. radz. 15.20 i 15.55 Matematyka dla nauczycieli — Liczby i działania cz I i II 16.40 „Delta X-Ray" — film dok. prod. TVP 17.20 ITP — magazyn 17.40 „Wiejskie pejzaże" — rep. filmo- wązsęn jHf JfSmSUR3wimu 111 ii li Iftu wy (kolor) 18.25 Od wsi do wsi — ma - % wiejski (lok.) 18.45 „Za kierownica" — mag. motoryzacyjny 19.20 Dobranoc: Leśna gazetka (kolor) 20.15 „Fałszywy lord" — ang. film TV — w rolach głównych: Roger Moore i Tony Curtis (kolor) 21.05 Świat i Polska (kolor) 21.45 Z cyklu: Balet" — ode. X pt. „U prtogu współczesności" 22.30 Wiad. sportowe. CZWARTEK - 12 VII 10.00 „Fałszywy lord" — kolorowy film TV prod. ang. 15.20 i 15.55 Matematyka dla nauczycieli — Liczby i działania — cz. III i IV 16.40 „Georges Bank" — film diok. prod. polskiej (kolor) 17.lo Śpiewa i tańczy Zespół Pieśni i Tańca UJ „Słowianki" W programie folklor rosyjski, bułgarski, i jugosłowiański (kolor) 17.40 Stadion — magazyn sportowy (lok.) 18.00 Telewizja Młodych („Przed zlotem"; Studio Festiwalowe) 18.45 „Mv środowisko'' — program publicystyczny 19.10 Przypominamy, radzimy... 19.20 Dobranoc: „Bajki Bbdka i Lolka" (kolor) 20.15 Teatr Sensacji: V!astimil Subrt „Weekend" 21.15 Refleksje — program publicystyczny 21.45 PKF 21.55 Eksores nr 30 22.40 Wiadomości sportowe. PIĄTEK - 13 VII 10.00 „Upadek czarnego konsula" — film fab. prod. radz. (koloir) 15.50 Nie tylko dla pań — magazyn 16.20 Z cyklu: „Wykonaliska. odkrycia, sensacje" — „Siadami Elissy" 17.00 Dla młodych widzów: „Teleferie" („Raz, dwa, trzy... a czasem cztery"; — film z serii: „Złamana strzała"; Siad Śmiałych) 18.00 Sprawozdanie z międzynarodowego turnieju siatkówki kobiet (z Łodzi) 19.00 Kronika Pomorza Zachodniego (lok.) 19.20 Do branoc: Piegusek 20.15 „Melodie znad Adriatyku" — program estra dowy 20.45 Panorama — tygodnik publicystyczny 21.25 Teatr TV: Lii lian Hellman ,,Lisie gniazdo" Wy konawcy — aktorzy scen łódzkich 22.50 Wiad. sportowe. SOBOTA - 14 VII 8.25 Filmy Rene Claira — „Pod dachami Paryża" — film fab. prod. franc. iO.OO Sprawozdanie z Mistrzostw Świata Straży Pożarnych — z Brna 16.00 Program filmowy (lok.) 16.40 Dla młodych widzów: „Sport i zabawa" — program TV NRD 17.40 Turystyka i wypoczynek 18.10 „Na paryskim bruku" — film dok. prod. TVP — A. Chicze wskiego (kolor) 18.35 Pegaz — magazyn kultural ny pod red. M. Wierzyńskiego (kolor) 19.20 Dobranoc dzieciom — Baśnie i waśnie (kolor) 20.15 Teatr Rozrywki: Konstanty Krumiłowski „Królowa przedmieścia" — wodewil — reż. i adaptacja — J. Słotwiński (powtórzenie) 22.20 wiad. sportowe 22.30 Filmy Rene Claira ,,Pod dachami Paryża" — film fab. prod. francuskiej. NIEDZIELA - 15 VII 7.25 Blok wiejski 9.00 „Pomiądzy oceanami" — film prod. ang. z serii: „świat, który nie może zaginąć" (kolor) 9.25 Z cyklu: „W starym kinie" — Listy miłosne Kazimierza Juno szy Stępowskiego do Mary 10.15 Ż cyklu: „Znaki zapytania" — „Fałszerze" 10.45 Niedzielny koncert prome-nadowy. Wyk.: Centralna Orkiestra Armii Ludowej NRD i soliści 12.00 Przemiany — magazyn spraw wiejskich 12.30 Muzy bez etatu — mag. no święcony amatorskim zespołom mu zycznym (kolor) 13.00 Dla dzieci: Teatrzyk dla przedszkolaków „Źródło na wysokiej górze" — widowisko Anny Chodorowskiej 13.40 Z cyklu: „Pokochać wiatr" 14.10 Losowanie Toto-Lotka 14.25 Z cyklu: „Poezja polska" 14.35 Gra i śpiewa zespół „Fin-ders Seekers" (kolor) 15.00 Z cyklu: „Piórkiem i węglem" 15.25 Program filmowy 15.50 PKF 16.00 Teatr Rozrywki: Marian Pilot — „Życie uczuciowe w o-gródkach działkowych" 16.45 „Przyjąć czy odrzucić" — reportaż 17.30 Sprawozdanie z międzynarodowego turnieju w siatkówce kobiet: ZSRR — Japonia 19.20 Dobranoc: Zaczarowany o-łówek (kolor) 20.15 „Liga dżentelmenów" — film fab. prod. ang. (kryminał kom.) 22.05 Magazyn sportowy co, gdzie, kiedy? co, gdzie. NIEDZIELA 8 LIPCA ELŻBIETY KOSZALIN i SŁUPSK 97 - MO 98 — Strai Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (na-ąle wezwania) % cU/iiury KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 11 — uL Armii Czerwonej 1, teł. 244-15. SŁUPSK Apteka nr 19 przy ul. P. Findera 38, teł. 47-16 KOŁOBRZEG Apteka nr 41, al. Zwycięstwa 1, teł. 21-66. BIAŁOGARD Apteka nr 14, plac Wolności I—9, tel. 780. SZCZECINEK Apteka nr 40, ul. !8 Lutego 26, tel. 27-35. ® rcutlo PROGRAM I Wiad.: 6.00 , 7.00, 8.00, 9.00, 10.00, 12.05, 16.00, 20,00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55 6-05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiad. sport. 7.10 Kapela F. Dzierżanowskiego 7.30 Moskwa z melodią i piosenką 8.15 Po jednej Piosence 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia 9.05 Fala 73.9.15 Magazyn Wojskowy 10.05 Dla dzieci młodszych 10.25 Piosenka miesiąca 11.00 Niedzielny koncert życzeń miłośników muzyki poważnej 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.15 Przeboje zawsze młode 12.45 Śpiewa S. Kozłowska 13.00 Wizerunki ludzi myślących 13.30 Graj, gracy-ku... — wybieramy kapele i zespo ły ludowe 14.00 Relaks muzyczny 14.30 „W Jezioranach'' 15.00 Koncert życzeń 16.05 „Miłość 1 loteria" — słuch- 16.45 Transmisja z międzypaństwowego meczu lekkoatletycznego: Polska — Francja 18.05 Wyniki gier liczbowych 18.1-3 Film, musical, operetka 19.00 Przy muzyce o sporcie 19.53 Dobraro-^ 20.15 Festiwal Piosenki Żołnierskiej — Kołobrzeg 73: Koncert finałowy 21.45 Radiovariete 22.45 Wieczorne melodie 23.10 Ogólnopolskie wiad. sport. 23.25 Rewia piosenek 0.05 Kalendarz Nauki Pol skiej 0.10—2.55 Program z Kielc. PROGRAM XI Wiad.: 3.30, 4.30 . 5.30, 6.30, 7.30, 8.30 12.30, 18.30. 21.30 i 23.30 6.10 Kalendarz 6.15 Mozaika polskich melodii ludowych 6.35 Wiadomości sportowe 6.40 Parada melodii i piosenek 7.35 O czym pisze prasa literacka? 7.45 W rannych pantoflach 8.35 Publicystyka międzynarodowa 8.45 G, F. Haendel: Ćoncerto ęrosso op. 6 nr 2 9.00 Przepis na piosenkę 9.30 F. Schubert: Sonata fortepia nowa f-modl 9.50 Felieton literacki 10.00 Rozmaitości muzyczne 10.30 „Stuknięta dziewczyna" — opow. 11.00 Studio Młodych 11.40 Czy znasz mapę świata? 11.57 Syg nał czasu I hejnał 12.05 Reportaż z Konkursu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu 12.35 Czy znasz te książkę? 13.00 Poranek muzyki operowej 14.00 Podwieczorek przy mikrofonie 15.30 Wakacyjny Teatr. Przegląd słuchowisk 16.30 Koncert chopinowski 17.00 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Melodie i piosenki dla wszystkich 18.00 Na Śląsku 1 na Mazowszu 18.v35 Felieton 18.45 Kabarecik reklamowy 19.00 XI Między narodowy Festiwal Przyjazni. — „Ring" — słuch 20.20 L. van Beethoyen: VI Symfonia F-dur op. 68 „Pastoralna" 21.00 Polskie skrzydła 21.15 R, Ricci gra utwo ry skrzypcowe N. Paganiniego 21.50 Słynne chóry 22.00 Lokalne wiad. sportowe 22.10 Królowie tenorów w dwudziestoleciu między wojennym 22.30 Zespół „Dziewiątka": Nie ma nas 23.00 Z twórczości S. Prokofiewa 23.40 C. De-bussy: Trio na harfę, flet i altów kę. PROGRAM III Wiad.: 6.00 Ekspresem przez świat: 8.30, 14.00, i 19.00 6.05 Melodie-przebudzanki 7.00 Przeboje na moogu 7.15 Polityka dla wszystkich 7.3o Spotkania z B. Withersem 8.10 Wszystko o wę dzeniu — aud. 8.35 Niedzielne ryt my 9.00 „Pamiętnik z trzech mórz i jednego oceanu" — ode. oow. 9.10 Grające listy 9.35 „Księga desz czu": rozdział VI — gra zespół „Ospan" 10.00 Pogrzeb w taśmotece 11.17 Zapomniane koncerty fortepianowe 11.57 Sygnał czasii i hejnał 12.05 Dyskoteka pod gru szą 12.30 Między „Bobino" a „O-lympią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Przegląd wydarzeń tygodnia 14.30 W roli głównej T. Stańko 14.45 Za kierownicą 15.10 Przypominamy trio „The Nice" 15.30 Daleko od kraju (Indie) — aud. 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 ..Mąż dla naszej córki" — słuch, 16.35 Solo na kontrabasie 16.45 Piosenki z „włoskiego buta" 17.05 „Pamiętnik z trzech mórz l lednego ocea nu" — ode. oow, 17.15 Mój magnetofon 17.40 ..Orrodzenie moralne'5 — słuch. 18.10 Życiowe przeboje 18.30 Mini-max 19.051 nagrań K. Curtisa 19.20 Rozmowa o filmach 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Gawęda 20.10 Wielkie recitale 21.05 Analogie poetyckie: Ptaki 21.25 Płyty nasze i naszych przyjaciół 21.50 Z nagrań B. Gimpla 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Konsternacje z przydźwiękiem — aud. 22.35 Ansam ble kabaretowe 2łX)0 Współczesna poezja austriacka 23.05 Warsztat Jazzowy z NRD 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa D. Day. W) Kosz/zlln na falach średnich 182,2 1 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz 9.00 Koszaliński konkurs literacki — wiersze Stanisława Misa-kowskiego 9.lo Z cyklu: „sylwetki aktorów" — Stefan Buczek — aud. Cz. Kuriaty 10.30 Koncert ży czeń 22.00 Lokalne wiadomości sportowe i wyniki „Gryfa". Jkkoneerty KOSZALIN KATEDRA — niedziela, g. 19 — Koszaliński Festiwal Organ owv: Rudolf Rożek — organy. Chór Chłopięcy „Schola Cantorum Can-tate Domino"i dyrygent — Michael Chijs (Belgia) KOSZALIN BTD — g. 19 — Bezsenność SŁUPSK BTD — godz. 19 — Grube ryby; Michała Bałuckiego 6$ csęprH. CYKR „ARENA" — ul. Młyńska - g. 15 i 19 (ostatnie występy) PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w SŁUPSKU, ul. Leszczyńskiego 10 zatrudni natychmiast: KIEROWNIKA ROBOT SANITARNYCH z wykształceniem średnim technicznym — praktyką zawodową minimum 3 lata do nowo powstającej grupy robót sanitarnych; MONTERÓW INSTALATORÓW instalacji wodno-kanalizacyjnej; OPERATORA SPRZĘTU CIĘŻKIEGO — (spycharka mazur) z uprawnieniami; OPERATORÓW SPRZĘTU LEKKIEGO z uprawnieniami do obsługi wyciągów budowlanych, agregatów tynkarskich, KONSERWATORA urządzeń wod--kan. i c.o., SLUSARZY-SPAWACZY, ZBROJARZY, BETONIARZY, STOLARZY, MURARZY-TYNKARZY, CIEŚLI, MALARZY, ZDUNÓW, ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Wynagrodzenie zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie. Pracownikom zamiejscowym zapewnia się bezpłatne zakwaterowanie w hotelu robotniczym przy którym znajduje się stołówka. Pracownicy delegowani w teren otrzymują świadczenia zgodnie z Uchwałą nr 186/72 Rady Ministrów z dnia 30 VI 1972 r. w sprawie świadczeń dla pracowników czasowo przeniesionych. K-'1524-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCJI LES-NEJ „L A S" REJON w BIAŁOGARDZIE zatrudni natychmiast w nowo uruchomionym ZAKŁADZIE WIKLI-NIARSKO-DRZEWNYM w Białogardzie każdą liczbę: STOLARZY, KOSZYKARZY WIKLINOWYCH oraz PRACOWNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH do przyuczenia w w/w zawodach. Wynagrodzenie do uzgodnienia na miejscu, zgodnie z Układem zbiorowym pracy Zjednoczenia Produkcji Leśnej „Las". Zgłoszenia osobiste i pisemne przyjmuje dział kadr w Białogardzie, ul. Kołobrzeska 2. K-2533 PKP ODDZIAŁ RUCHOWO-HANDLOWY w SŁUPSKU zatrudni w okresie sezonu od 1 lipca do 30 września 1973 r. na stacjach Koszalin i Kołobrzeg pracownika na stanowisko INFORMATORA ze znajomością języków obcych: niemieckiego, angielskiego i szwedzkiego. Chętni zgłoszą się osobiście w referacie ogólnym Oddział Słupsk, ul. Wojska Polskiego 28, pokój nr 20. K-2515-0 PRE „ELEKTROMONTAZ" SZCZECIN zatrudni na terenie woj. koszalińskiego a mianowicie w Koszalinie, Kołobrzegu, Karlinie, Szczecinku, Mirosławcu i Ustce — 20 OSÓB w zawodzie: TECHNIK ELEKTRYK grupy re-gulacyjno-pomiarowej, MISTRZ ELEKTRYK grupy regula-cyjno-pomiarowej, ELEKTROMONTER grupy regulacyj-no-pomiarewej. Wymagane odpowiednie zaświadczenie kwalifikacyjne hhp. Warunki płacy i pracy do uzgodnienia na miejscu, Szczecin, ul. Władysława IV 9b, tel. 456-67. K-2526-0 Dnia 3 lipca 1973 roku w wieku lat 42 zmarła Jadwiga Rademacher pracownica Zakładu PGR Strzelino Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składają KIEROWNICTWO 1 RADA ZAKŁADOWA Dyrektorowi Państwowego Sanatorium Przeciwgruźliczego w Koszalinie lek. med. Bogdanowi Parczewskiemu serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci MATKI składają PRACOWNICY SANATORIUM PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w Słupsku, ul. Leszczyńskiego 10, ogłasza REKRUTACJĘ KANDYDATÓW do dwuletniego stacjonarnego OCHOTNICZEGO HUFCA PRACY z zaliczeniem odbycia zasadniczej służby wojskowej W okresie pracy w OHP junacy ZDOBĘDĄ zawód MURARZ-TYNKARZ BETONIARZ-ZBROJARZ DEKARZ-BLACHARZ CIEŚLA Kandydaci mają możliwość w okresie trwania hufca uzupełnić swoje wykształcenie w zakresie szkoły podstawowej — systemie kursowym. Kandydaci z ukończoną szkołą podstawową mają możliwość ukończenia zasadniczej szkoły budowlanej. PRZEDSIĘBIORSTWO zapewnia natychmiastowe nieodpłatne zakwaterowanie w hotelu robotniczym, bezpłatna opiekę lekarską, całodzienne wyżywienie w stołówce za częściową odpłatnością potrącaną z wynagrodzenia, bezpłatne wyuczenie zawodu. Junacy w zorganizowanym hufcu otrzymywać będą bezpłatną odzież ochronną oraz wynagrodzenie wg stawek akordowych Układu zbiorowego pracy w budownictwie. Po zakończenia szkolenia teoretycznego ! praktycznego w OHP — Przedsiębiorstwo zapewnia stałe zatrudnienie na dogodnych warunkach. WARUNKI PRZYJĘCIAJ 1. Wiek 18 lat. 2. Dobry stan zdrowia stwierdzony przez lekarza. WYMAGANE DOKUMENTY* 1. Podanie 2. Życiorys 3. Metryka urodzenia 4. Świadectwo szkolne 5. Skierowanie z zarządu powiatowego ZMS lub ZSMW. Zgłoszenia przyjmuje Dział Zatrudnienia i Płac pokoj nr 010, tel. 20-24, 20-25, Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego w Słupsku, ul. Leszczyńskiego 10. Zgłaszający winien udać się do terytorialnych właściwych po wiatowych zarządów ZMS i ZSMW, gdzie otrzyma zlecenie kredytowe na przejazd. NIE ZWLEKAJ Z PODJĘCIEM ŻYCIOWEJ DECYZJI. K-2497-0 ZGUBIONO pierścionek t czer- DYREKCJA Zasadniczej Szkoły wonym oczkiem. Znalazcę proszę Zawodowej Dokształcającej w o zwrot za wynagrodzeniem. Słupsku zgłasza zgubienie legity-Słupsk, Przemysłowa 7/21. macji szkolnej, na nazwisko Do- Gp-4128 minika Kuklis. Gp-4127 OZLp Szczecinek zgłasza zgubie- SAMOCHÓD NSU prinz lOooc wiś nie legitymacji służbowej nr 2876 niowy, stan bardzo dobry — sprze na nazwisko Edward Koziarski. dam. Koszalin, tel. 267-35. po sze- K-2518 snastej. Gp-41S1 ZGUBIONO rachunek na nazwisk^ SAMOCHÓD marki syrena 104. w Anna Zeimann, nr rach. 2/3380. na dobrym stanie — sprzedam. Hen- zapłacone meble. Słupsk, ulica ryk Kozłowski, Sianów, ul. osie- Grodzka la/58. Gp-4l26 dle Piastów 4c/8. Gp-4119 DYREKCJA Liceum Ogólnokształ- „ „ ,.TT„,.T_ . , . . . cącego w Sławnie zgłasza zgubie- PANIENKA poszukuje pokoju w nie legitymacji nr 186/73 Violetty Słupsku. Sklep zoologiczny, ulica Posiadało. K-2505 Mickiewicza 7. Gp-412o DYREKCJA II Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Słupsku zgłasza zgubienie legitymacji uczniowskiej, na nazwisko Janusz Cieśliński. Gp-4122 PAŃSTWOWE Technikum Rolnicze w Słupsku zgłasza zgubienie legitymacji szkolnych nr 181/71 i 127/71 na nazwiska: Zbigniew Nachman i Wojciech Rębacz. Gp-4123 PRZYJMĘ ucznia do nauki zawodu elektromonter. Warunki do omówienia. Zakład usług elektrycznych Sianów, osiedle Piastów 4a/7, po siedemnastej, Eugeniusz Ruszkiewicz. Gp-4130 DOMEK piętrowy w Koszalinie sprzedam lub zamienię w mieście wojewódzkim, nie pomorskim. Ko szalin, Zgoda 14, Stokrocki. Gp-4120 KOMISJA ORGANIZACYJNA PRZEDSIĘBIORSTWA ROBÓT INŻYNIERYJNO-INSTALACYJNYCH BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO w KOSZALINIE, ul. Jana z Kolna 7 (kod 74-204) zaangażuje natychmiast. MAGAZYNIERÓW branży instalacyjno-inżynieryjnej; PRACOWNIKÓW DO DZIAŁU ZAOPATRZENIA, branży instalacyjno-inżynieryjnej. Warunki zatrudnienia do uzgodnienia w dziale kadr. Oferty z życiorysem i kwestionariuszem osobowym należy składać do 31 lipca 1973 r. K-2512-0 BIAŁOGARDZKIE ZAKŁADY PRZEMYSŁU TERENOWEGO w BIAŁOGARDZIE, ul. Drzymały nr 3 zatrudnią natychmiast pracownika na stanowisko ST. INSPEKTORA ZAOPATRZENIA. Wymagane wykształcenie średnie i staż pracy. Warunki płacy do omówienia na miejscu. K-2508-0 ZARZĄD PZGS SŁAWNO zatrudni DYREKTORA zakładu usług remontowo-budowlanych z wykształceniem wyższym technicznym, 5-letnią praktyką w zawodzie oraz uprawnieniami budowlanymi lub wykształceniem średnim, 7-letnią praktyką w zawodzie i uprawnieniami budowlanymi. Kandydaci winni zgłosić się do działu kadr i szkolenia PZGS Sławno, ul. Polanowska 20, tel. 30-71. K-2509-0 PKP — ODDZIAŁ RUCHOWO-HANDLOWY w SŁUPSKU przyjmie dodatkowo: dwadzieścia DZIEWCZĄT i pięciu CHŁOPCÓW w Słupsku, piętnaście DZIEWCZĄT i dziesięciu CHŁOPCÓW w Miastku oraz dwudziestu CHŁOPCÓW w Szczecinku do nauki zawodu „OPERATORA RUCHO-WO-PRZEWOZOWEGO KOLEI" w ZASADNICZEJ SZKOLE ZAWODOWEJ, na rok szkolny 1973/74. Wymagany wiek kandydata: 15—18 lat. Okres nauki — 3 lata Bliższych informacji udzielają oraz zgłoszenia przyjmują: Oddział Rucho-wo-Handlowy w Słupsku, ul. Wojska Polskiego 28, pokój nr 20 oraz zawiadowcy stacji: Miastko i Szczecinek. K-2523-0 PREZYDIUM POWIATOWEJ RADY NARODOWEJ WYDZIAŁ BUDZETOWO-GOSPODARCZY w ŚWIDWINIE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót elewacyjnych budynku Prezydium Powiatowej Rady Narodowej. Koszt elewacji wg dokumentacji kosztorysowej. Przetarg odbędzie się w Gmachu Prezydium PRN, pokój nr 7 w dniu 15 lipca 1973 roku, o godzinie 10. Do przetargu mogą przystąpić przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze oraz prywatne. Zastrzega się prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2520-0. di KOSZALIN' ADRIA — Pojedynek aa wietrze (jap.. 1. 18, par- » — e 16 18 i 20 ' Poranki, g. U i 13 — Naszyjnik dla mojej ukochanej (rą.dz., 1. Xl) h.HY 1 fcjtu M (kinu studyjne) -Mężczyzna, który mi sie podoba (franc,, 1. 16) — g. 16, 18.15 i 20.30 Poranki, g. 11 i 12.bo — Cliio^.y x ui. Brzozowej — cz. I (polski, 1. 1) ZA( ISZE — Port lotniczy (USA 1. 14, pan.) — g 17.30 i i0 Poranek, g. 12 — Strzał we mgle (radz., 1. 11) MUZA — Posag księżniczki Ra-lu (rum., I. 16) - g. 17.30 i 20 Poranek, g. 11 — Cafe pod Minogą (polski, 1. ll) RA Kim. A — Pilot helikoptera (rum. 1 16) — ą. 17 i 19.30 młodość (mpk) — Czarny wiatr (meksykański. 1. 14) — g-17.30 Poranki, g. li i 13 — Grobowiec faraona (polski, 1. 7) ZOKZ.A (feianow) — Waterloo (radz.. 1. 14, pan ) MIELNO FALA — Biały ptak z czarnym znamieniem (radz., I. 14, pan.) HAWANA - Pojedynek na wietrze (jap., i. 18 pan.) Poranek — Hełm Aleksandra Ma cedotiskiego (radz., 1. 11) JANIAK (Łazy) - Walter broni Sarajewa (jugosł., 1. 14) Poranek — Z księgi królów (ra dzieeki, 1. ll, pan.) JUTRZENkiA (Bobolice) — Najpiękniejszy wiek (CSRS, 1. 16) SŁUPSK MU LNIUM - Odstrzał (USA, od lat 16) — g. 16, 18.15 i 20.30 Poranki, g. 1130 i 13.4S Ja wam pokażę (NRD, 1. 11) POLONIA -p Gangsterski walc (franc., 1. 16) — g. 16. 1845, 20.30 Poranki, g. ll.sa i 13.45 — Winne tou w Dolinie Śmierci (jugogł., L 11) RELAKS —- Angelika wśród pira tów (frane.. 1. 13) — g. 15.30, 17.4o i 20.30 Poranki, g. 11-30 i 13.30 — Jeże rodzą się b£z kolców (bułg., I. 7) USiKA DFI FIN — Świnek koronny (włoski, 1. 18) — g. 16, 18, 20 Poranek, g. — Wit+ita włóczę ga (franc., 1. 11) Gł OWC7VC E STOLICA — Kopernik (polski, 1. 14) — g. 19 DEHNMA bASZOBSKA JUTRZtNKA — Posłaniec (aog-, 1. 16) - g. 19 MuH/stuu/y KOSZALIN Mi s.fc i ivi ARCHEOI OGICŻNO B1SIURV< /.NEt * ulica Armii Czerwonej 53 — wv«la»a pfnoerałiczna ot- ^Jamno ' okolice" Czynna end/ipnnie oprócł nonie działkOw e. 10-16. we wtorki e. 12—«8 ♦ ul Bogusława ll 15 — 4rcheo łoeia w> malarstwie ' erafire SAION WYSTAWOWY KI UBU MPiK - Wystawa malarstwa i rzeź by Mariana Dąbrowskiego i Zbigniewa Szulca CZYI El MA KI UBU MPiK — Interpress" WDK (sala wystawowa) — Prace uczniów Państwowego Ogniska Kultury Plastycznej (20-lecie ogni woK (kawiarnia) — wystawa fo togramńw art fotografika Antonie go Probejki z Byrieoszczy. SŁUPSK MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 9 do 16. Wystawy stałe: l) Dzieje ł kultura Pomorza Środkowego: 2! Witkacy i jetęo współcześni (malarstwo) KI ub MPiK - Wystawa malarstwa Włodzimierza Dawiriowicza. MDK - USTKA - I. Wystawa prac z seminarium urbanistycznego na temat zabudowy śródmieścia Ustki i centrum usłueowo- han dlowego, 2. Wystawa malarstwa ptastyków-amatorów, 3. Wystawa książki marvnist^eznej i wydawnictw rP£Monalnvch, BIHMOTEKA MIEJSKA w Ustce: wystawa wydawnictw regional-rtvrh „GłOS KOSZALIŃSKI" — "rgao Komitetu Wojewódzkiego Polskiei 7.lediti>c7.<»nei °artii tiholnirzfi Redleni* K«l»-e-itim Red«krv1ne — ul. Zwycięstwa i37'139 (budynek WRZZi - 75 fif)4 Rn«TDlin Te|pfonv — centrala- ?7 Uraficrr>e Koszalin, UL Altre 1a I ampeso 20 życia ZMS obozach Akcja Letnia ZMS „rozkręci ła się" już. Młodzi mieszkańcy wojewódzkiego miasta i pow. koszalińskiego bądź już wyjechali na obozy, bądź czynią ostatnie przygotowania do wyjazdów. Już od 24 czerwca, a więc niemal wprost z uroczystości rozdania świadectw w szke-łach. •kilkudziesięcioosobowa grupa członków ZMS wyjechała do Ustronia Morskiego. Uczestniczą oni w wypo-czynkowo-szkoleniowyrn obozie zorganizowanym przez Zarząd Wojewódzki ZMS. W ośrodku Ziemi Łódzkiej w Sławie Śląskiej przebywa 20 członków koszalińskiej organizacji zetemesowskiej. Od 27 lipca do 9 sierpnia w Waren-Miiritz (NRD) przebywać będzie 35 osób. Wezmą one udział w imprezach zorganizowanych z okazji berlińskie go Festiwalu. Natomiast od 9 sierpnia Ustronie Morskie będzie gościć grupę młodyc^i Niemców. Coraz liczniej uczestniczy młodzież w biwakach. Jednym z ważniejszych miejsc docelowych koszalinian stało się Stare Drawsko. Woj. Sztab Akcji Letniej założył tam stanice obliczoną na 150 miejsc. Dostarczono namioty i sprzęt, jest kuchnia polowa. Młodzi koszalinianie wyjeżdżają tam zarówno w ramach wypoczynku sobotnio-niedzielnego jak i w ciągu tygodnia. Przy dobrej współpracy aktywu kół z radami zakładowymi, organizuje się wyjazdy wspólne, nie tylko dla członków organizacji młodzieżowej. Stanica ta będzie czynna aż do połowy września. Zakładowe biwaki organizuje młodzież z „Kazelu", KFIB, ZSZ przy KWCS, Woj. Biura Projektów Budownictwa Wiej skiego, MZBM, „Unimy" i iii. Dużym powodzeniem cieszą się także wyjazdy do własnych zakładowych ośrodków wypoczynkowych. Warto przy pomnieć, że młodzież ma duży udział w przygotowaniu ich i urządzeniu, (el) Na okres letni Koszalin otrzymał kilka dodatkowych połączeń lotniczych. Przypomnijmy, że codziennie odlatują z lotniska koszalińskiego cztery samoloty do Warszawy, po jednym do Katowic (o godz. 9) i Wrocławia (o godz. 1C.50). Co drugi dzień, na zmianą, kursuje samolot do Krakowa (w poniedziałki, środy, piątki o godz. 12.20) lub do Rzeszowa (we wtorki, czwartki, soboty o godz. 12.2(K DZIŚ KONCERT FESTIWALOWY Dzisiaj, na kolejnej im*■ prezie w ramach Koszalińskiego Festiwalu Organowe go wystąpią artyści z BELGII. Chór Chłopięcy „Scho la Cantorum Cantate Domino" da koncert pod kierownictwem Michaela Chij-sa. Solistą wieczoru jest Rudolf Rożek — organy. Słowo wiążące — Zbf-gniew Pawlicki. Koncert odbędzie się, jak zwykle, w koszalińskiej katedrze, początek o godz. 19. * W MINIONY czwartek na trasie Swidwjg Cieszyno (powiat Śwjdwiński) doszło do zderzenia motocykla z motorowerem. Motocyklista Eugeniusz L. doznał wstrząśnienia mózgu, a motorowe wsta He«ryk C. —■ z-amał reke. Obaj poszkodowani zostali zabrani do szpitala w Połczynie. Przyczy ną wypadku była jazda motorowerzysty środkiem jezdni. ♦ W KALISZU Pomorskim w pobliżu rampy kolejowej motocy klista Wojciech W, zaczepił w cza sie jazdy o Vft