230 Zł W TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu348-570 9 770137 952022 W dodatku Dom: Kiedy V_y wakacje kredytowe? Str. 13 Głos Pomorza Wtorek 2 marca 2021 Zabytkowy pałac na sprzedaż za niecałe trzy miliony. STRONA 4 Akcja dziura: pokaż nam dziurę na swojej ulicy. Drogowcy właśnie je łatają STRONA 5 WYNIK Jakub Nielub triumfował Już po raz trzeci w Grand Prix w Skoku Wzwyż rywalizowali zawodnicy z regionu STRONA 16 Kaszubskie stroje hafciarki z Tuchomia na wystawie w Chinach. Brawo! STRONA 3 Gala operowa z arcydziełami opery w słupskiej filharmonii na Dzień Kobiet. STRONA 15 Punkt szczepień w szpitalu czynny 12 godzin na dobę. Do 7 marca musi wyszczepić nauczycieli. 5TRONA5 Obrońca zapowiada,że rioży zażalenie na postanowienie Słupsk może się doczekać własnego Tomasza Komendy Bogumiła Rzeczkowska bogumita.rzeakowska@polskapress.pl Helsińska Fundacja Praw Człowieka przystąpiła do procesu Piotra O., toczącego się przed Sądem Okręgowym w Słupsku. Oskarżony o zabójstwo przebywa w areszcie od listopada 2018 roku, a jego obrońca twier-dzi, że śledztwo od początku zostało niewłaściwie przeprowadzone. Prokuratura Okręgowa w Słupsku oskarżyła 44-letniego obecnie Piotra O. o zabójstwo Jacka B. oraz inne przestępstwa: kradzież samochodu, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, wywieranie groźbą wpływu na zeznania świadka. Zbrodnia wydarzyła się 23 listopada 2018 roku w Hotelu Słupsk przy ul. Poznańskiej. Według Prokuratury Okręgowej w Słupsku Piotr O. najpierw pobił 45-letniego Jacka B., a później przywiązał telewizor kineskopowy kablem do szyi pokrzywdzonego i wypchnął go z trzeciego piętra przez okno na dziedziniec budynku. Jacek B. doznał wielonarządowych wewnętrznych obrażeń ciała - złamań kręgosłupa oraz mostu klatki piersiowej i żeber. Zmarł w słupskim szpitalu następnego dnia po zdarzeniu. Motywem zabójstwa miała być rywalizacja o kobietę, która w chwili zdarzenia towarzyszyła Jackowi B. w czasie wspólnego spotkania, na którym wszyscy pili alkohol. Piotr O. po zabójstwie Jacka B. misi grozić pobiciemko-biecie, by ta złożyła korzystne dla niego zeznania. Po zabójstwie miał też ucie Piotr O. doprowadzany na salę rozpraw w Sądzie Okręgowym w Słupsku. Jego obrońca twierdzi, że śledztwo zostało niewłaściwie przeprowadzone kać z miejsca zbrodni po pijanemu fordem focusem ukradzionym swojemu znaj ornemu w Krępie Słupskiej. I tylko do jazdy po pijanemu przyznał się oskarżony. Proces przed Sądem Okręgowym w Słupsku rozpoczął się w grudniu 2019 roku. Sąd zdecydował o wyłączeniu jawności rozprawy na wniosek prokuratora, ponieważ w sprawie pojawiają się kwestie intymne. Tymczasem obrońca Bartosz Fieducik i oskarżony domagali się jawnej rozprawy i obecności mediów na sali sądowej. Sąd wielokrotnie też przedłużał Piotrowi O. tymczasowe aresztowanie, a ostatnio - ponieważ minęły już dwa lata pobytu w areszcie - zrobił to Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Mimo że w tej sprawie, jak twierdzi obrońca oskarżonego, dwaj ławnicy w Słupsku złożyli zdanie odrębne, bo uważali, że areszt nie powinien być stosowany. Obrońca zapowiada, że złoży zażalenie na to postanowienie. Adwokat Bartosz Fieducik od początku tej sprawy twierdzi, że śledztwo zostało niewłaściwie przeprowadzone. Nadal chce, by sprawa była jawna. - Jestem przerażony tym, jak gromadzono i tworzono dowody przeciwko oskarżonemu. Skala naruszeń na etapie śledztwa jest porażająca -mówi obrońca. - Zachodzi obawa, że to nie interes świadka, lecz inne okoliczności mogą być podstawą decyzji o wyłączeniu jawności. Jeśli sąd nie zmieni tego postanowienia, rozważam złamanie zakazu mówienia o tej sprawie, by nie dopuścić do pomyłki sądowej. Opinia publiczna żyje w przekonaniu, że oskarżony jest zabójcą, a powinna się dowiedzieć, co naprawdę się wydarzyło. Dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga, by o tej sprawie mówić otwarcie, ponieważ temu człowiekowi dzieje się krzywda. I boję się, że Słupsk doczeka się własnego Tomasza Komendy. Adwokat Bartosz Fieducik zwrócił się do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, której przedstawiciel jest teraz obserwatorem procesu. Piotr 0. przebywa w areszcie ponad dwa lata i trzy miesiące. Do tej pory nie był karany sądownie. Teraz grozi mu dożywocie. ©© PODYSKUTUJ NA FORUM GP24.PL 977013795202209 02 Druga strona Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Pogoda w regionie Barometr 1032 hPa uwaga Koncert w filharmonii z okazji Dnia Kobiet Nie masz jeszcze pomysłu na Dzień Kobiet? Wybierz się na koncert do słupskiej filharmonii. ..Gala Operowa. Arcydzieła opery włoskiej i francuskiej" odbędzie się 8 marca 0godz. 19. Organizatorem wydarzenia jest ..Benevich Art". W programie Gali Operowej znajdą się najjaśniejsze, pełne piękna i namiętności melodie z oper włoskich i francuskich -arie, duety i ensamble ulubionych przez wszystkich kompozytorów Verdiego, Rossiniego, Donizettiego, Bizeta, Gounoda, Pucciniego oraz Kalmana. W koncertach wezmą udział soliści światowych scen z Izraela, St. Petersburga, Węgrzech 1Wrocławia - laureaci międzynarodowych konkursów wokalnych. - Ten koncert miał się odbyć jeszcze 8 listopada, ale w związku z sytuacją pande-miczną zmieniliśmy datę na 8 marca, żeby zaprezentować naszych solistów akurat na Dzień Kobiet. Repertuar składa się z najsłynniejszych popisów wokalnych muzyki operowej oraz operetkowej. Będą także piosenki neapolitańskie oraz instrumentalny wirtuozyjny popis na trąbce - zachęcają do udziału w koncercie organizatorzy, którzy przyznają, że stęsknili się za występami przed publicznością. Koncert rozpocznie się o godz. 19 w poniedziałek, 8 marca. Bilety kosztują 100 złotych i są jeszcze dostępne. Usłyszymy m.in. „La Traviata", „Kobieta zmienną jest", „Karnawał w Wenecji", „Romeo i Julia", „Carmen" czy „Wesołą Wdówką", (kis) Andrzej Gurba Podczas zjazdu szlachty w Radomsku podjęto decyzję o powierzeniu tronu polskiego Jadwidze Andegaweńskiej. We Francji bracia Chappe rozpoczęli eksperymenty z przesyłaniem wiadomości przy użyciu se-maforowego telegrafu optycznego. Cesarz Aleksander II Romanow wydał dekret o uwłaszczeniu chłopów w Królestwie Polskim. Odbyło się ostatnie nabożeństwo w kościele w Trzęsaczu, który następnie został zniszczony w wyniku podmywania klifu przez Bałtyk. W Bostonie rozegrano po raz pierwszy Mecz Gwiazd NBA. PZPN został członkiem UEFA. Założono fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. LOTTO 28.022021, godz. 2130 Multi Mułti: 3.6,9.10.1116.21.26. 28.33.38,40.44,49.50.52.59.61. 65.66 Plus 52 Ekstra Pensja: 2.5,9.12.19 +2 Ekstra Premia: 6.17.19,22.29 +3 Mini Lotto: 9.27,29,35,39 Kaskada: 1,2.3,4,5,6.1.9,12,14,18, 21 SuperSzansa: 1,5,8.7,1,1.2 01.03.2021. godz. 14 Multi Multi: 7,11,20,21,22,24,30, 35.36.39,40,45.47,55,56,61,62, 63,68,78 Plus 40 Kaskada: 3,6,10,13,14,15,17,18,19, 21,22,23 SuperSzansa: 5,6,9,0,4,4,7 mUTYOUBJgl USD3.7572 >) EUR4.5231 CHF4.1211 GBP5.2396 <-) (+ wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-)spadek ceny wstosunku do notowania poprzedniego ŚrodaCzwartekPiątek 10°C ic 5°C -2°C 3°C -3°c Uwaga: od czwartku przelotne opady Dyżur: Wszystko o prawach pracowników Wojciech Frelkhowski wojciech.frelichowski@polskapress.pl Jakie są prawa pracowników? Co może pracodawca? O takie kwestie będzie można zapytać specjalistów z Państwowej Inspekcji Pracy podczas telefonicznych dyżurów, który odbędzie się w najbliższy wtorek i czwartek. To już kolejna akcja z inicjatywy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku i jego słupskiego oddziału. Poprzednie dyżury spotkały się dużym zainteresowaniem czytelników i pracowników. Wówczas najwięcej pytań dotyczyło przepisów prawa pracy w świetle sytuacji pandemicznej. Sytuacja pandemiczna nie uległa zmianie. Nadal wiele Dyżur dzisiaj 4 marca, w godz. 10-12,506 049 357 branż nie działa lub działa w ograniczonym zakresie, a wielu pracowników pracuje w trybie zdalnym. Dlatego Okręgowy Inspektorat Pracy w Gdańsku Oddział w Słupsku zaproponował kolejny dyżur telefoniczny, podczas którego będzie można zapytać o prawa pracownicze. Dyżur dzisiaj oraz w czwartek, 4 marca, w godz. 10-12 pod numerem telefonu 506 049357. ©® W Barcinie w gminie Kępice wybuchł pożar na terenie byłego PGR-u. Spłonęła wiata. W akcji Weekend: Alkohol, brawura, brak wyobraźni W niedzielę przed godziną 15 w Strzelinie 24-letni kierujący fordem uderzył w drzewo Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@polskapress.pl Słupska poficja miała bardzo pracowity weekend który tak przedstawia się w liczbach: 244 kontrole pojazdm 4 nietrzeż-wych kierujących. 20 kolizji. 2 wypadki, ponad 100 mandatów karnych za przekroczenie prędkości i zatrzymane4 prawa jazdy za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym. - W miniony weekend słupscy policjanci skontrolowali 244 pojazdy, wyeliminowali z drogi 4 nietrzeźwych kierujących i pracowali przy 20 kolizjach i 2 wypadkach drogowych - informuje Monika Sadurska, rzeczniczka słupskiej policji. - Z powodu nadmiernej prędkości mundurowi nałożyli 103 mandaty karne, a za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym zatrzymali prawo jazdy 4 kierującym. W niedzielę doszło do dwóch poważnych wypadków drogowych. Przed godziną 15 w Strzelinie 24-letni kierujący fordem zjechał z pasa ruchu i uderzył w drzewo. Mężczyzna w stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala. -Pacjent nadal jest w stanie ciężkim i przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej - mówi Marcin Prusak, rzecznik prasowy słupskiego szpitala. Także w niedzielę, kilka godzin później, w Potęgowie 35-letni kierujący w stanie nietrzeźwości prawdopodobnie nie zachował szczególnej ostrożności i nie dostosował prędkości do warunków drogowych. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku tego zdarzenia z obrażeniami do szpitala zostali odwiezieni pasażerowie. -Policjanci nieprzerwanie wyjaśniają szczegóły i okoliczności obu wypadków. Pozostali nietrzeźwi, którym policjanci uniemożliwili dalszą jazdę, to 47-letni kierujący fordem z wynikiem ponad 1 promila alkoholu w organizmie, 67-letni kierujący oplem z wynikiem ponad pół promila i 40-letni kierujący mazdą z wynikiem ponad 2,5 promila alkoholu - wylicza Monika Sadurska. Rekordzista - obywatel Ukrainy - został zatrzymany w niedzielę wieczorem na ulicy Morcinka w Słupsku. Był tak pijany, że o mało nie doprowadził do kolizji z zaparkowanymi tam samochodami. Po wyjściu z auta ledwo trzymał się na nogach. - Za nieodpowiedzialne zachowanie wszyscy wkrótce odpowiedzą przed sądem. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat więzienia - dodaje rzeczniczka. - Funkcjonariusze ponawiają apel o trzeźwość za kierownicą, zdjęcie nogi z gazu, stosowanie się do obowiązujących ograniczeń prędkości i dostosowanie jej do panujących warunków i sytuacji na drodze. Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Wydarzenia 03 Kaszubskie stroje spod Bytowa na wystawie w Chinach to w spaniała promocja regionu Sylwia Us sylwia.lis@gp24.pl „Piękno zatrzymane w czasie" to tytuł wystawy, która pokazywana jest w oddziale prowincji Yunnan w Kuming chińskiego Muzeum Narodowego. Poświęcona jest ona polskiej biżuterii z bursztynem. Na wystawie zobaczyć przepiękne kaszubskie stroje wykonane przez Gabrielę Reca. hafciarkę z Tuchomia. Otwarcie wystawy odbyło się w styczniu. Wernisażowi towarzyszył spacer interaktywny po wystawie transmitowany on-line, prowadzony kuratorów muzeum. Tylko na żywo transmisję oglądało prawie 150 tys. osób. Na całość wystawy składają się trzy główne bloki tematyczne: geneza i natura bursztynu bałtyckiego, bursztyn bałtycki w historii i kulturze oraz ekspozycja biżuterii. Prezentowane są prace wielu znakomitych i znanych artystów, których dzieła niejednokrotnie wygrywały prestiżowe międzynarodowe konkursy, a ich biżuterię noszą światowe gwiazdy estrady i osoby ze świata polityki. Na ekspozycji znajdują się również stroje i wycinanki kaszubskie podarowane przez marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka. Na wystawie prezentowane są kaszubskie stroje uszyte przez Gabrielę Reca, znaną hafciarkę z Tuchomia w powiecie bytowskim. - To dwa barwne stroje: damski z bursztynowymi koralami i strój Kaszuby. Zostały one specjalnie uszyte przez Gabrielę Recę z Pracowni Haftu Ręcznego i Renowacji Tkanin Unikatowych z Tuchomia w powiecie bytowskim - mówi Marta Chełkowska, dyrektorka Departamentu Turystyki UMWP. - To dla mnie ogromny zaszczyt, a przede wszystkim promocja naszego regionu, Kaszub - mówi Gabriela Reca. - Na wykonanie zamówienia miałam miesiąc. Wyrobiłam się. Dla nas ważne było, aby to, co wykonamy, współgrało z koncepcją wystawy, której tematem prze-wodnim był bursztyn. Postanowiliśmy nawiązać do niego kolorem spódnicy. Była żółta. Do tego dołożyliśmy czarny serdak. Dla Gabrieli Recy tego typu zamówienia to nie wyjątek. Jej stroje są w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy Włoszech. Firma pani Gabrieli jest jedną z nielicznych na rynku, która zajmuje się pro-fesjonalnie haftem kaszubskim. - Obserwujemy coraz większe zainteresowanie haftem ręcznym i wychodzimy temu naprzeciw - mówi właścicielka. - Oprócz haftu kaszubskiego realizujemy także zamówienia z zakresu innych technik wyszywania, a także koronkarstwa. Łączymy tradycję z nowoczesnością, wprowadzając standardowe wzory na współczesnych ubraniach takich jak np. bluzki młodzieżowe czy ubranka dla dzieci. Podejmujemy się także renowacją zabytkowych tkanin, które oczyszczamy, uzupełniamy w nich ubytki i przywracamy do dawnej świetności. Nasza firma jest doskonałym przykładem połączenia tradycji z rosnącymi wymaganiami dzisiejszych klientów. Stroje, które trafiły do Chin sfinansował urząd marszałkowski i Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna. Kaszubskie stroje doskonale wpisują się w bursztynową wystawę. Wystawa prezentowana w Muzeum Narodowym w Kunmingu jest największą tego typu ekspozycją na świecie, stanowi promocję kultury Polski w Chinach. Wypadek TIRa w Reblinie. Ciężarówka uderzyła w drzewo Parcela w Bytowie na sprzedaż. Kupi ją Mc DonakPs? biwaty&e Sylwia Lis sylwia.lis@polskapress.pl Kierowca był przytomny, ale nie mógł sam wydostać się z kabiny. Ruch na drodze krajowej numer 6 był wstrzymany Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzealklowska@polskapress.pl Z nieznanych przyczyn kierowca TIR-a wjechał w drzewo. Ekipa pogotowia ratunkowego zabrała go do szpitala. Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie - Namięjsce pojechali policjanci słupskiej drogówki. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 41-letni kierujący pojazdem ciężarowym Daf z nieznanych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w przydrożne drzewo informuje Monika Sadurska, rzeczniczka słupskiej policji. - Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Mężczyzna został odwieziony do szpitala. -Uwolniliśmy kierowcę z kabiny i przekazaliśmy pogotowiu - mówi Piotr Basarab, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Słupsku. -Kierowca był przytomny, ale nie mógł sam wydostać się z Jrabmy. Ruchna drodze krajo- Himer 6'był wstreyihchty." W drugim kwartale tego roku odbędzie się przetarg na parcelę przy rondzie Solidarności. Działką zainteresował się już dawno Mc DonakTs. Czy dojedzie do zakupu? Szansę będą mieli wszyscy chętni. Wiosną budynki wybudowane pod koniec lat 90. znikną z pejzażu Bytowa. Tu od wielu lat swoje małe punkty prowadzą handlowcy. Kupić można pieczywo, warzywa, czy chemię. Dziś czynna jest tylko część blaszaków. W pobliżu jest kilka marketów i to właśnie tam mieszkańcy najczęściej robią zakupy. Teren pod budkami należy do gminy. Najemcy niebieskich budek dostali wypowiedzenia umowy dzierżawy. Muszą się stąd wyprowadzić do końca czerwca, ale ratusz zapewnia, że szuka dla handlowców innej lokalizacji. Walka może być zacięta Terenem pod budkami interesuje się sporo przedsiębiorców, w tym też Mc Donald. Kiedy odbędzie się przetarg? - W drugim kwartale tego roku odbędzie się przetarg na parcelę przy rondzie Solidarności -mówi Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. - Rada miejska już wyraziła zgodę na sprzedaż terenu. Działką zainteresował się już dawno McDonald's. Czy dojdzie do zakupu? Szansę będą mieli wszyscy chętni. Przetarg będzie otwarty i każdy będzie mógł do niego stanąć. Nie jest więc powiedziane to, że to właśnie sieć zakupi parcelę. Z pewnością gmina otrzyma za nią spory zastrzyk gotówki. Ile? Jak twierdzą pośrednicy nieruchomości zBytowa parcela nie jest duża, ale ceny w Bytowie są wysokie. już wkrótce niebieskie blaszaki może zastapić Mc Donald's - Działka warta jest około 700 tys. zł - mówi jeden z nich. - Wiemy, że sporo lokalnych przedsiębiorców nią się interesuje, walka może być zacięta. 04 Wydarzenia Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Zabytkowy pałac w podmiasteckim Trzeinnie. Można go kupić za niecałe trzy miliony! Andrzej Gurba4 andrzej.guita@gp24.pl Dawne pałace i dwory w gminie Miastko spotkał różny los. Części już nie ma, część dogorywa (np. Kamnica). część spełnia inne funkcje. Są też perełki, jak np. odnowiony dwór w Rolach, czy też systematycznie remontowany obiekt w Tursku (mieści się w nim Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy). Jest też pałac w Trzeinnie, od dawna w prywatnych rękach, który jak do tej pory nie doczekał się kompleksowego remontu. Od kilku lat pojawiają się ogłoszenia o jego sprzedaży z działką. z różnymi cenami. Ostatnio za 2.8 min zł. Obiekt wpisany jest do rejestru zabytków. Pałac w Trzeinnie wybudowała w 1900 rodzina von Massów. Kilka lat później w obiekcie wybuchł pożar i pałac został przebudowany (19x1-1912). Pałac ma 1700 mkw, cała działka 5 ha. Część poddasza jest wyremontowana. Znajduje się tam apartament z łazienką, mieszkanie dwupokojowe z kuchnią i łazienką oraz trzy pokoje. Pałac w Trzeinnie wybudowała w 1900 rodzina von Massów. Po pożarez pałac został przebudowany Piętrowy pałac wzniesiono na planie prostokąta. Obiekt ma charakter eklektyczny. Dach jest mansardowy (łamany) czterospadowy. Na frontonie znajdują się herby z dwugłowym orłem i latającym smokiem. Wysokie balkony wsparte na rzeźbionych kolumnach. Pałac znajduje się w pięcio-hektarowym parku, jest także staw. Działka jest w dużej części otoczona jest kamiennym starym murem (w części jest współczesne kute). Po drugiej wojnie światowej rozgościło się tutaj Państwowe Gospodarstwo Rolne. Było także przedszkole oraz ośrodek odwykowy. Przez wiele lat obiekt niszczał, nie mogąc znaleźć nabywcy. Pałac ma 1700 metrów kwadratowych, cała działka 5 ha. Część poddasza jest wyremontowana. Znajduje się tam apartament z łazienką, mieszkanie dwupokojowe z kuchnią i łazienką oraz trzy pokoje ze wspólną łazienką. Trakt Książęcy w psich odchodach. Wielu mieszkańców Słupska nie sprząta po pupilach Przyszły wiosenne temperatury i odkryły to, co przez wiele tygodniu ukrywała gruba warstwa śniegu - brud i psie odchody na ulicach Słupska. Na bałagan i nieodpowiedzialność właścicieli czworonogów skarży się pani Anna. Wraz z nadejściem dodatnich temperatur gruba warstwa śniegu zniknęła z ulic miasta, a w jej miejsce pojawiły się nieczystości. Przede wszystkim te, które zostawiają właściciele czworonogów, którym nie chce się schylić i posprzątać po swoim pupilu. Do naszej redakcji zgłosiła się czytelniczka, która w centrum Słupska spędza pierwsze przedwiośnie. -Jestem od niedawna mieszkanką centrum Słupska. Nie spodziewałam się, że miasto jest tak brudne. To ma być ten słynny Trakt Książęcy? Przy ulicach Krasińskiego i Solskiego zrobiono niedawno remont chodników, posadzono drzewa. Dziś te ulice wyglądają jak klozet. Właściciele psów nie sprzątają psich odchodów. -Wyprowadzają psy również bez smyczy, udając, że nie widzą, jak ich pupil robi na chodlem ze sprzątaniem po psach w naszym mieście jest wciąż bardzo duży. - Straż Miejska oczywiście wystawia takie mandaty, ale problem polega na tym, że strażnik musi przyłapać właściciela psa na gorącym uczynku. A wiadomo, że kiedy mieszkańcy widzą patrol, to po psie posprzątają, natomiast gorzej jest, kiedy nikt ich nie widzi - mówi Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - Na pewno z roku To ma być ten słynny Trakt Książęcy? Przy ulicach Krasińskiego i Solskiego zrobiono niedawno remont chodników, posadzono drzewa. Dziś ulice wyglądają jak klozetnik (czy trawnik). Również przy Teatrze Rondo kupy leżą na chodniku, nie da się przejść. Przy ulicy Krasińskiego znajduje się Podwórko Kulturalne. Trudno dopatrzyć się tam kultury. Wszędzie pełno kup, kosze na psie odchody są uszkodzone. Słowem - tragedia. Wstyd zaprosić kogoś do domu z obawy, żeby nie wdepnął w psią kupę. Straż miejska w ogóle się tym nie interesuje. Temat psich odchodów jest niczyj - mówi pani Anna. - Nie wiem, kto jest odpowiedzialny za porządek i pouczanie ludzi, aby sprzątali po swych pupilach. Sama jestem właścicielką psa i zawsze po nim sprzątam. Komendant Straży Miejskiej w Słupsku przyznaje, że próbna rok społeczeństwo jest coraz bardziej świadome obowiązku sprzątania po swoim pupilu, chociaż w tej kwestii mamy jeszcze wiele do zrobienia. Choć wielu mieszkańców jest zdania, że to centrum miasta jest najbardziej zanieczyszczone psimi odchodami, to SM wskazuje, że każda dzielnica ma z tym problem. Nekrologi zamówisz tutaj: Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19, 59 848 81 03 reklama.slupsk@polskapress.pl Serdeczne podziękowania Przyjaciołom, Kolegom, Sąsiadom i Rodzinie za wsparcie i uczestniczenie w ceremonii pogrzebowej mojego Męża śtp Tadeusza Podgórskiego składa Żona 0010066256 Serdeczne podziękowanie Miejskiemu Przedsiębiorstwu Zieleni - Zakładowi Pogrzebowemu za organizację ceremonii pogrzebowej śtp Tadeusza Podgórskiego składa Żona Pani Elżbiecie Markowskiej wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci Męża składają Dyrekcja i pracownicy Zarządu Dróg Powiatowych w Słupsku Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Słupsk05 konferencje@char1otta.pl Dolina Cha rlotty Pragniemy zaprezentować naszą nową usługę gastronomiczną, którą jest specjalny catering dietetyczny dopasowany do potrzeb naszych Klientów. Dobierz dla siebie odpowiednią dietę i kaloryczność oraz zadecyduj przez ile dni mamy dostarczać posiłki pod wskazany adres. Punkt szczepień czynny 12 h na dobę Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowia@polskapress.pl Prawie dwa tysiące pracowników szkół z regionu słupskiego zostanie zaszczepionych do końca tygodnia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku. Punkty szczepień będą czynne 12 godzin na dobę. Zgodnie z Narodowym Programem Szczepień wszyscy nauczyciele muszą zostać zaszczepieni do 7 marca. - Zgodnie z tą decyzją Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku dziś rozpoczął intensywną akcję szczepień pracowników szkół. Do końca tygodnia zaszczepionych zostanie 1840 nauczycieli z regionu słupskiego, przy czym 902 osoby z tej grupy już zaszczepiliśmy dotychczas. Aby podołać temu zadaniu słupski szpital uruchomił cztery zespoły pracujące na dwie zmiany w dwóch punktach szczepień. Szczepienia będą odbywały się po 12 godzin na dobę (godz. 8 - 20) we wszystkie dni tygodnia, także w sobotę i w niedzielę. W ciągu godziny każdy zespół zaszczepi około 12 pacjentów - mówi Marcin Prusak, rzecznik prasowy szpitala w Słupsku. CAMD 49 Raport zakażeń Według Ministerstwa Zdrowia ostatniej doby w Polsce wykazano 4 786 nowych przypadków zakażenia koronawiru-sem. Zmarły 24 osoby. Na Pomorzu odnotowano 643 nowe przypadki zakażenia. Zmarły 4 osoby obciążone innymi chorobami. W kwarantannie przebywają 16 954 osoby. W Słupsku wykryto 4 nowe zakażenia. Nie odnotowano zgonów. Liczba osób Objętych kwarantanną to 373. W powiecie słupskim testy wykazały obecność koronawirusa u kolejnych 9 osób. Nikt nie umarł, (ber) Aby do 7 marca zaszczepić wszystkich nauczycieli, szpitalny punkt szczepień czynny będzie przez 12 godzin REKLAMA OGŁOSZENIE Syndyk Hydrobudowa Polska S.A. w upadłości likwidacyjnej informuje byłych pracowników przedsiębiorstw: Hydrobudowa Polska S.A., Hydrobudowa Śląsk, Hydrobudowa Poznań, Hydrobudowa 9, Hydrobudowa Włocławek, Hydrobudowa 1, Hydrobudowa 3, Hydrobudowa 11, że w związku z planowanym przekazaniem dokumentacji do archiwum zewnętrznego, wnioski o wydawanie zaświadczeń potrzebnych do uzyskania świadczeń emerytalno-rentowych należy składać do dnia 31.12.2021 r. na adres: HYDROBUDOWA POLSKA S.A. w upadłości likwidacyjnej ul. Dworcowa 7 lok. 226, 62-020 Swarzędz kadry@hbp-sa.pl, tel. 661 036 558 Uzyskanie zaświadczeń po tym terminie będzie utrudnione. Akcja dziura. Zima dała się we znaki. Zgłoś wyrwy w jezdniach na słupskich ulicach. grzegorz.hilarecki@polskapress.pl Grzegorz Hilarecki W tym roku zima wyjątkowo srogo obeszła się ze słupskimi ulicami. Drogowcy na zlecenie Zarządu Infrastruktury Miejskiej intensywnie łatają ulice, ale wyrw jest tyle, że koło można urwać.Zaczynamy więc akcję dziura! Słupszczanie pytają o dziury w jezdniach, zauważając że jest ich teraz wyjątkowo dużo. Zapytaliśmy Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku o to, gdzie konkretnie zgłaszać wyrwy w jezdniach. - Zgłoszenia ubytków w jezdniach można zgłaszać za pośrednictwem poczty elektronicznej pod adresem sekre-tariat@zimslupsk.pl lub telefonicznie do sekretariatu ZIM w Słupsku. W zgłoszeniu prosimy o podanie nazwy ulicy oraz numeru pobliskiego budynku albo charakterystyczny. Drogowcy jak widać łatają jezdnie, wczoraj nasz reporter spotkał ich w Kobylnicy, gdzie łatali drogę do Bolesławie, ale co rusz powstają nowe wyrwy. Dlatego zaczynamy akcję dziura, chcąc by jak najszybciej uporano się z tym problemem danego obiektu, który pomoże naszym służbom technicznym w zlokalizowaniu miejsca uszkodzenia - informuje Tomasz Orłowski, wicedyrektor ZIM. Dyrektor odpowiedzialnej za utrzymanie dróg w mieście jednostki zaznacza. - Od ubiegłego tygodnia, kiedy ustąpiły mrozy ubytki są usuwane przez brygady firmy, która na nasze zlecenie dba o utrzymanie stanu technicznego dróg miejskich. W pierwszej kolejności naprawiane są ubytki w głównych ciągach komunikacyjnych, ten etap jest na ukończeniu i prace naprawcze w coraz większym stopniu przenoszą się na drogi o mniej- Tomasz Orłowski wicedyrektor ZIM szym znaczeniu wuldadzie komunikacyjnym miasta. Jak nas zapewniono budżet, którym dysponuje ZIM pozwala na sfinansowanie usunięcia wszelkich ubytków, które powstały w wyniku niekorzystnych warunków atmosferycznych. - Jednakże z uwagi na skalę uszkodzeń pozimowych w tym roku może być trudno o oszczędności, które w latach ubiegłych pożytkowaliśmy na wykonywanie napraw kompleksowych, jak np. w roku 2020 przy ulicy Banacha pomiędzy ulicami Wazów i Jana Kazimierza, gdzie w ramach utrzymana bieżącego wymienione zostały nawierzchnie jezdni i chodników - tłumaczy Tomasz Orłowski. Tegoroczna zima w odróżnieniu od kilku poprzednich, mocno dała się we znaki ulicom Słupska i regionu. Drogowcy jak widać łatają jezdnie, wczoraj nasz reporter spotkał ich w Kobylnicy, gdzie łatali drogę do Bolesławie, ale co rusz powstają nowe wyrwy. Dlatego zaczynamy akcję dziura, chcąc by jak najszybciej uporano się z tym problemem. Piszcie do nas (grze-gorz.hilarecki@gp24.pl) na temat miejsc, w których w ramach wiosennych prac porządkowych powinni pojawić się drogowcy. Przesyłajcie do nas zdjęcia dziur na waszych ulicach i osiedlach. Opublikujemy je na gp24 06 Kraj-świat Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Partia rządząca prowadzi, ale nie we wszystkich sondażach Leszek Rudziński l.rudzinski@polskatimes.pl Partia Jarosława Kaczyńskiego nadal utrzymuje stabilny poziom poparcia, jednak nie wystarczy on do tego. aby w przyszłości rządzić samodzielnie - wynika z sondażu pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl. Trzecią siłą w Sejmie, po kolejnych wyborach parlamentarnych, byłoby ugrupowanie Szymona Hołowni. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, PiS mógłby liczyć na 37,6 proc. głosów. To wzrost w stosunku do poprzedniego sondażu o 0,2 pkt proc. Drugie miejsce zajęłaby Koalicja Obywatelska z wynikiem 19,2 proc. Partia odnotowała spadek o 2,3 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego badania. Trzecią siłą w parlamencie byłby ruch Polska 2050 Szymona Hołowni, na który głos oddałoby 17,1 proc. ankietowanych (wzrost o 0,9 pkt. proc.). Do Sejmu dostałaby się także Lewica z 11,4 proc. poparcia (wzrost o 1,7 pkt proc.). Próg wyborczy przyskoczyłyby także: Konfederacja z 6,9 proc. (spadek o 0,2 pkt proc.) oraz PSL-Koalicja Polska z 5,5 proc. poparciem (wzrost o 0,1 pkt proc.). W parlamencie nie znalazłoby się ugrupowanie Pawła Kukiza, na które głos chce oddać jedynie 2,1 proc. ankietowanych (spadek o 0,3 pkt proc.). Inną formację wybrałoby 0,2 proc. badanych. Przeliczając podane wyniki poparcia na mandaty, układ sił w Sejmie przedstawiałby się następująco: Prawo i Sprawiedliwość - 212 miejsc w Sejmie, Koalicja Obywatelska - 90, Polska 2050 - 82, Lewica - 46, Konfederacja -17, PSL-Koalicja Polska -12. Badanie przeprowadzono w dniach 25-26 lutego 2021 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1041 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W prezentowanych wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły, na jaką partię w wyborach do Sejmu będą głosować. Szacowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 58 proc. Tymczasem w sondażu IBSP dla serwisu StanPolityki.pl Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 26,96 proc. głosów i zajęłoby w wyborach drugie miejsce. Polska 2050 - jak wynika z badania tej pracowni - uzyskałaby 31,26 proc. głosów zajmując pierwsze miejsce. Na podium znalazłaby się jeszcze Koalicja Obywatelska z poparciem 18,85 proc. Próg wyborczy (5 proc.) przekroczyłyby jeszcze Lewica (9,34 proc.) i Konfederacja (6,96 proc.). ©® Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych Prezydent i premier odwiedzili w Warszawie miejsca pamięci. Prezydent Andrzej Duda odwiedził dzisiaj miejsce pamięci „Will Jasny Dom". Prezydent podkreślił, że Żołnierze Wyklęci „nie zgadzali się z tym, by istniała Polska, która nie była państwem prawdziwie niepodległym, suwerennym, w którym Polacy sami decydowaliby o sobie i swoim losie". - Wierzyli wto, że poprzez ich trud, ich walkę, ale także poprzez ich śmierć, dokonują posiewu wolności, który zaowocuje w przyszłości - mówił premier Mateusz Morawiecki. (aip) Szczepienia idą zgodnie z planem - W ramach Narodowego Programu Szczepień Polacy otrzymali już 3,3 min dawek szczepionki. Ponad 1,18 mln Polaków otrzymało już obie dawki. Do Polski dotarła kolejna dostawa szczepionek - program będzie kontynuowany zgodnie z planem - mówił podczas poniedziałkowego briefingu prasowego rzecznik rządu Piotr Muller. - W tej chwili nie ma jeszcze podętych żadnych decyzji w kwestii obostrzeń - zaznaczył Piotr Muller. - Spodziewam się, że nie będzie to wcześniej niż pod koniec tego tygodnia lub na początku następnego, (aip) Uwaga na złodziei Zespół CERT Polska ostrzega przedsiębiorców przed kampanią wiadomości e-mail podszywających się pod Ministerstwo Finansów. - Przestępcy nakłaniają do podania danych osobowych, a w kolejnym kroku próbują wyłudzić dane karty płatniczej - ostrzegają eksperci, (aip) Paszport szczepień? Szefowa KE zapowiada prace wstępne A.Kiełczykowska a.kielczykowska@polskatimes.pl Państwa Unii Europejskiej są podziełone w kwestii stosowania cyfrowych paszportów szczepień. Natomiast wtakkh państwach jak Izrael obowiązuje tak zwana „zielona przepustka." która pozwala na korzysta-nie z siłowni czy basenów. Kwestia wprowadzenia cyfrowych paszportów szczepień pojawia się w dialogu międzynarodowym od czasu rozpoczęcia szczepienia. Jednak jest to propozycja, która dzieli państwa Unii Europejskiej. - W sprawie certyfikatów szczepień jest jeszcze szereg otwartych politycznych pytań. Decyzja, co wolno robić, jeśli ma się takie zaświadczenie, zostanie przede wszystkim podjęta w poszczególnych krajach. Uważam, że na poziomie UE powinniśmy ich używać do zapewnienia funkcjonowania wspólnego rynku - mówiła niedawno szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Zaznaczyła, że na takim paszporcie znalazłyby się informacje mówiące o tym, jaka szczepionka została podana, negatywny wynik testu lub nabycie odporności po przebyciu Covid-19. Nie wszystkim podoba się forsowana przez niektórych idea paszportu pokoronawirusowego Ursula von der Leyen podczas poniedziałkowej konferencji z niemieckimi europosłami w Parlamencie Europejskim zapowiedziała także, że w marcu zostanie przedstawiony wnio-sek legislacyjny w związku z paszportami. Podczas dyskusji dotyczących wprowadzenia cyfrowych paszportów szczepień podnoszone są dwa aspekty. Państwa południowe Unii Europejskiej, które w dużej mierze opierają swoją gospodarkę na turystyce, na przykład Grecja czy Hiszpania, podkreślają znaczenie wprowadzenia certyfikatów pod kątem podróży. Wprowadzenie takich dokumentów wraz z nadejściem sezonu letniego oraz wakacji ułatwiłoby podróżowanie ludzi po Europie oraz mogłoby powstrzymać kolejny wybuch pandemii. Z drugiej jednak strony mówi się o dostępie do szczepionek i nierównościach społecznych, jakie mogą wyniknąć z wprowadzenia takiego dokumentu. „Dopóki liczba zaszczepionych jest nadal o wiele mniejsza niż liczba oczekujących na szczepienie, państwo nie powinno traktować obu grup inaczej" - podkreśliła w wywiadzie dla dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung" kanclerz Angela Merkel. Natomiast prezydent Francji Emanuel Macron podkreślił, że nie można warunkować dostępu do miejsc względem szczepień, gdy nawet nie dopuszczono do nich młodych ludzi, którzy cały czas czekają na swoją kolej. Belgijski eurodeputowany Marc Botenga także odniósł się dość krytycznie do tego pomysłu. W wywiadzie dla „Deuche Welle" uznał, że jest to „wątpliwe rozwiązanie, o ile ludzie nie mają dostępu do szczepionki". - Najpierw zagwarantujmy, że ludzie dostaną szczepionkę, a potem będziemy mogli debatować na temat rodzaju znaczków, kart czy czegokolwiek zechcemy - dodał. W Izraelu natomiast została wprowadzona „zielona przepustka" przysługująca osobom, które przeszły zakażenia koronawirusemlub zostali zaszczepieni drugą dawką. Jest ona ważna przez sześć miesięcy. Osoby, które posiadają ten dokument, mogą korzystać z siłowni, basenów, a także uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych i sportowych. WUSA temat wprowadzenia paszportów szczepień nie jest akcentowany. Jednakprezydent Joe Biden w swojej strategii krajowej walki z pandemią zawierał dyrektywę dla agencji rządowych, która miała na celu ocenić możliwość powiązania szczepionek z międzynarodowymi świadectwami szczepień i stworzenia ich cyfrowych wersji. Podobnie premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson nie zapowiedział wprowadzenia paszportów szczepień. Wiceminister zdrowia stwierdził, że dopóki szczepienia nie są przymusowe, takie paszporty byłyby formą dyskryminacji. ©® Emeryci i renciści co roku czekają na waloryzację. De dostaną? Maciej Badowski m.badowski@polskatimes.pl Ruszyła coroczna waloryzacja emerytur i rent. Jak podaje Zakład Ubezpieczeń Społecznych, wypłaty rosną o ponad 4 proc. Minimalna emerytura jest teraz wyższa o50.88zł. Każdego roku w miesiącu w marcu emeryci czekają na większe wypłaty z ZUS. - W tym roku oficjalnie opublikowany wskaźnik waloryzacji emerytur i rent wynosi 104,24 proc. Wysokość wskaźnika zależy od wzrostu cen towarów i usług oraz od wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w Polsce -mówi Iwona Kowalska-Matis, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku, cytowana w komunikacie. - Jeżeli chcemy sami sprawdzić, o ile wzrośnie nam emerytura lub renta, wystarczy pomnożyć je przez wartość wskaźnika - wyjaśnia. Każdy emeryt i rencista otrzyma decyzję z ZUS z podaną nową kwotą, a podwyższone świadczenie zostanie wypłacone w dotychczasowym terminie wypłaty już w marcu. - Waloryzację przeprowadzamy co roku z urzędu, więc nie wymaga ona żadnych wniosków od naszych seniorów - wyjaśnia ekspertka i dodaje, że każdy emeryt i rencista otrzyma decyzję o nowej wysokości swojego świadczenia. W ZUS waloryzacji podlegają tzw. świadczenia długoterminowe: emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy, renty rodzinne, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne, a także dodatki do tych świadczeń, np. dodatek pielęgnacyjny czy dodatek dla sierot zu- pełnych, świadczenia i zasiłki przedemerytalne oraz renty socjalne. Waloryzacja obejmuje świadczenia przyznane do końca lutego 2021 roku. W związku z waloryzacją wzrosła między innymi minimalna emerytura. Otrzymują ją osoby, które zgromadziły niewiele składek emerytalnych, ale mają długi staż ubezpieczeniowy (kobieta - co najmniej 20 lat, mężczyzna - co najmniej 25 lat). Od lmarcaminimalna emerytura wynosi 1250,88 zł brutto, czyli o 50,88 zł więcej niż dotychczas. Tak samo wzrosła minimalna renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna. 1250,88 zł wynosi również świadczenie Mama4plus dla osób, które nie mają emerytury lub renty. Minimalna renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy to od marca 938,16 zł. Świadczenie przedemerytalne wzrosło do 1262,34 zł. Od 1 marca 2021 r. ponownie przysługuje dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Okres wypłaty zasiłku do 14 marca 2021 r. Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje: w przypadku zamknięcia żłobka, przedszkola, szkoły lub klubu dziecięcego z powodu C0VID-19, do którego dzieci lub osoby dorosłe niepełnosprawne uczęszczały oraz w przypadku niemożności zapewnienia opieki przez żłobek, klub dziecięcy, przedszkole, placówkę pobytu dziennego oraz inną placówkę lub podmiot zatrudniający dziennych opiekunów z powodu czasowego ograniczenia funkcjonowania. ©® Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Artykuł reklamowy _07 Wzruszony Mirosław (621.) opowiada, jak nowa formuła pomogła dużo lepiej słyszeć, wyeliminowała tinnitus (szumy uszne) umożliwiając doskonałą komunikację z rodziną i otoczeniem. Brzęczenie w uszach ustąpiło błyskawicznie słyszę świat bez zakłóceń". Gdybym wiedział, że można tak szybko uciszyć to okropne buczenie w uszach, już dawno sięgnąłbym po ten produkt. Szybko przestałem słyszeć ciągły pisk - ulga nie do opisania -a do tego słyszę wyraźniej, przestałem męczyć rodzinę ciągłym dopytywaniem co powiedzieli i głośnym słuchaniem radia. Pan Mirosław jest jedną z 79400 osób w Polsce, które poprawiły swój słuch i komfort życia - pora na Ci£bM Ty też pokonasz przeczulicę słuchową - pozbądź się dzwonienia i dudnienia w uszach w rekordowym tempie. Jak odebrać preparat ZA DARMO? Błyskawicznie niweluje zakłócenia uszne Jeśli Twoje codzienne funkcjonowanie, sprawne myślenie, spokojne zasypianie albo komunikację z bliskimi zaburzają Ci uciążliwe szumy uszne, koniecznie przeczytaj o udoskonalonej formule z kompleksem AudioBalance, która wspiera zniwelowanie wielotonowych dźwięków fantomowych i poprawia jakość słyszenia bez żadnych pisków, szmerów, buczenia i dudnienia. „Niesamowicie mocny słuch i żadnych szumów" „Kiedy sięgnąłem po ten preparat za namową znajomego eksperta, a po niedługim czasie buczenie w uszach zaczęło znacznie słabnąć, nie przypuszczałem jeszcze, że to dopiero początek fantastycznych efektów. Szumy uszne i to już był dla mnie powód do pełni. Spokój w głowie, koniec irytacji, ciągłego wwiercania się dziwnych dźwięków w uszy. Potem nastąpiła dalsza poprawa: zacząłem słyszeć mocniej, głośniej, o wiele wyraźniej - z każdym tygodniem orientowałem się, że słyszę np. wnuki bawiące się w pokoju obok, choć nigdy wcześniej Regulamin - rgtmnprmcjpk.com nie słyszałem co dzieje się za ścianą. Że słyszę szum gotującej się wody w czajniku albo przekręcanie klucza w zamku, kiedy córka wraca z pracy. Dopiero teraz żyję pełnymi zmysłami - znów mogę słuchać tego, co dzieje się wokół, i to w najdrobniejszych szczegółach - podsumowuje zachwycony Mirosław. tworzących unikalny kompleks AudioBalance. Ich działanie polega na zwiększeniu ukrwienia naczyń w uchu środkowym nawet o 60%, wsparcia dla regeneracji nerwów słuchowych oraz odizolowaniu dźwięków fantomowych (słyszanych tylko w głowie) od realnych dźwięków z otoczenia. Preparat wspomaga powstrzymanie receptorów odpowiedzialnych za wytwarzanie szumów, dlatego większość stosujących szybko przestaje słyszeć irytujące szmery i szelesty. Lepszy słuch m wyższy komfort życia! Stosując nowatorski specyfik: Zredukujesz uporczywe szumy uszne Wyciszysz ciągły pisk i nieustanne buczenie wewnątrz uszu Wspomożesz regenerację nerwów słuchowych i wyostrzysz odbiór dźwięków Poprawisz jakość słyszenia Zaczniesz słyszeć mocniej, głośniej i wyraźniej - nawet odgłosy z oddali Koniec szumu w głowie Eksperci podkreślają, że za tak spektakularną skutecznością innowacyjnej formuły stoi niespotykane dotąd, maksymalnie wysokie stężenie składników aktywnych. Nowa formuła kompleksowo wspiera w walce z przeczulicą słuchową, dzięki czemu przywraca komfort codziennego życia, eliminuje problemy ze snem, oddala lęki związane ze 'słyszeniem głosów", poprawia zdolność koncentracji i kompensuje zaburzenia słuchu u osób w każdym wieku. Bez względu na przyczynę powstawania szumów usznych, każdy może pozbyć się drażniących pisków, buczenia i dzwonienia w głowie dzięki zastosowaniu innowacyjnego środka. Waldemar Maj, spec. w zakresie laryngologii. Zmień swoje życie na lepsze Jak będzie wyglądać Twoja codzienność bez szumów usznych? Bez trudu porozmawiasz przez telefon 4 Przestaniesz prosić rozmówcę o powtórzenie, dopytywać: „proszę?", „słucham?", „co mówiłeś"? Nie będziesz już odczuwać niepokoju wywołanego szumem i piskami w uszach 4 Swobodnie załatwisz sprawy urzędowe, na poczcie i w sklepie 4 Z łatwością wyizolujesz i rozpoznasz głosy w większym gronie, np. przy rodzinnym stolePozbędziesz się uczucia rozdrażnieniaZaczniesz lepiej spać, pozbędziesz się bólu głowy i zmęczenia W porę usłyszysz nadjeżdżający samochód i pędzącą karetkę-^ Obejrzysz ulubiony program w TV bez nastawiania go na cały regulator. Już dziś napraw swój słuch. Możesz nadal słuchać świata jedynie pobieżnie, irytować się na szumienie w głowie, trudności w komunikacji z innymi i biernie czekać, aż sytuacja się pogorszy. Możesz też wziąć sprawy w swoje ręce i odzyskać rewelacyjną jakość słyszenia bez pisków i dudnienia, zwiększyć zakres odbieranych dźwięków, wzbogacić je Raport badawczy MedicReporters Kompleks AudioBalance skuteczny nawet przy dużych zaburzeniach słuchu: 0 Wzbogaca i 3-krotnie pogłaśnia dźwięki z otoczenia. Eliminuje uporczywe szumy uszne Poprawia koncentrację, likwiduje bóle głowy i problemy ze snem. Już nic nie dzwoni mi w uszach! Przyznam, że nie dowierzałem w działanie tego produktu, ale wystarczyło regularne stosowanie, żeby szmery i trzaski w uszach zniknęły jak ręką odjął. Preparat nie c ma sobie równych - usunął § szumy uszne, a przy okazji j poprawił słuch, jakby pogłośniłj i wyostrzył wszystkie dźwięki c z otoczenia. Rewelacja. Grzegorz, 39 lat, Kraków i wyostrzyć, by znów wyraźnie słyszeć śmiech Twoich bliskich, szczekanie psa na podwórku, szum wiatru czy pukanie listonosza do drzwi. Wybór należy do Ciebie - nie przegap wyjątkowej szansy. WYCISZ SZUMY USZNE W 100% NATURAL adzwon - zamów produkt do przetestowania ZA DARMO Pierwsze 100 osób, które zadzwonią do 13.03.2021 r., otrzyma 100% REFUNDACJI OD PRODUCENTA ZADZWOŃ: 22 598 71 81 pon.-pt. 08:00-20:00, sob.-nd. 09:00-20:00. Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat. 08 Kraj - świat Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Po wyroku TK: Więcej Polek szuka zabiegów aborcji poza krajem Leszek Rudziński l.rudzinski@polskdtimes.pl Organizacje pomagające Polkom wyjeżdżać za granicę w celu terminacji ciąży przeżywają oblężenie - informuje „Dziennik Gazeta Prawna". To skutki wydrukowania miesiąc temu wyroku Trybunału Konstytucyjnego? Gazeta przeprowadziła badanie w instytucjach organizujących wyjazdy w celu przerwania ciąży. Jak czytamy, w styczniu tego roku w ramach pomocy oferowanej przez organizację Aborcja bez Granic udzielono jej 522 razy Polkom (chodzi 0 zabiegi w klinikach lub aborcję farmakologiczną). Z kolei w analogicznym okresie poprzedniego roku pomocy udzielono 228 razy. Liczba zabiegów sfinansowanych Polkom przez Abortion Support Network w styczniu i w lutym 2021 r. wynosiła 40 - to ponad trzy razy więcej niż w całym I kw. zeszłego roku. Natomiast Alex z Kolektywu ANA Abortion Network Amsterdam mówi „DGP", że w grudniu 2020r. w trzech tamtejszych klinikach 12 Polek dokonało aborcji. W styczniu takich zabiegów było już 20, w lutym podobnie. „W każdym przypadku chodziło o ciąże w II trymestrze, a płody miały nieodwracalne lub zagrażające życiu wady. Rośnie też liczba osób szukających informacji. Justyna Wydrzyńska z inicjatywy Kobiety w Sieci wylicza, że w styczniu odebrano 767 telefonów" - czytamy. Gazeta sprawdziła także sytuację w szpitalach wykonujących legalne aborcje i badania prenatalne. „Tam słyszymy, że muszą odmawiać zabiegów usunięcia płodu. Jak przyznaje Adam Papież Franciszek: Nie wrócę już nigdy do Argentyny Czerwiński z łódzkiego Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki, z powodu nowych przepisów odmówiono przeprowadzenia terminacji ciąży jednej pacjentce. W szpitalu UM w Poznaniu takich odmów od 27 stycznia było kilka" - czytamy w dzienniku. „GDP" dodaje, że w efekcie wyroku TK również liczba badań prenatalnych genetycznych spada. Dla przykładu, w jednym z zakładów genetyki w dużym szpitalu położniczym w woj. łódzkim w lutym wykonano ich dwa razy mniej niż w styczniu". Pod koniec października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dopuszczalność przerwania ciąży w przypadku ciężkiego upośledzenia lub choroby płodu jest niezgodna z konstytucją. Oznacza to usunięcie z prawa polskiego przepisu, który na to pozwalał. Aborcja pozostanie dopuszczalna w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki oraz w przypadku, kiedy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego, czyli np. jest efektem gwałtu. Zgodnie z decyzją TK w przypadku zagrożenia urodzeniem dziecka ciężko chorego lub bez szansy na przeżycie jest sprzeczna z konstytucją. O zbadanie zgodności z ustawą zasadniczą tzw. ustawy antyaborcyjnej wnieśli parlamentarzyści PiS. Wyrok TK opublikowany został pod koniec stycznia. Kazimierz Sikorski k.sikorski@polskattmes.pl Papież Franciszek powiedział w wywiadzie, że myśli 0śmierci, ale się jej nie boi. 1dodał, że pozostanie do końca w Rzymie, nie wróci do Argentyny. Takie słowa wypowiedział Ojciec Święty w wywiadzie udzielonym argentyńskiemu dziennikarzowi i lekarzowi Nelsonowi Castro w Watykanie wlutym 2019 roku. Franciszek mówił, że myśli o śmierci, ale się jej nie boi. Wywiad z papieżem Franciszkiem został zawarty w książce „Zdrowie papieży", a jej fragmenty zostały właśnie opublikowane w argentyńskim dzienniku „La Nacion". 84-letni papież pytany, jak widzi swoje ostatnie dni, odpowiedział: „Będę papieżem, czynnym lub emerytowanym, ale pozostanę w Rzymie. Nie wrócę do Aigentyny". Od czasu wyboru na papieża w roku 2013, Franciszek nie odwiedził swojej ojczyzny. W ostatnim czasie Franciszek musiał ograniczyć wiele swoich zajęć z powodu bolesnego problemu z rwą kulszową. Zdaniem medyków, którzy się nim opiekują, poza tym nie ma. W szczerym wywiadzie papież ujawnił także swoje plany na przyszłość Poza swoim wiekiem (84 lata), przywódca 1,3 miliarda katolików na świecie jest w grupie wysokiego ryzyka również z innego powodu. W 1957 roku, w wieku 21 lat, cierpiał na ostre zapalenie opłucnej i trzeba mu było usunąć część prawego płuca. Mimo swoich problemów i napiętej sytuacji, papież rozpocznie 5 marca podróż do Iraku. Wielu odradza mu wizytę w tym kraju, wskazując na zagrożenie pandemią, jak i ze strony licznych ugrupowań szyickich, które dokonują w ostatnim czasie ataków w tym kraju. on żadnych innych poważnych dolegliwości zdrowotnych. Stolica Apostolska była zawsze bardzo powściągliwa, jeśli chodzi o stan zdrowia kolejnych papieży. Tym razem jednak stało się inaczej, bo zawartość wspomnianej książki wskazuje, że po raz pierwszy papież omawia stan swojego zdrowia z wielką otwartością. Ten były arcybiskup Buenos Aires, Jorge Mario Bergoglio, syn włoskich imigrantów, dodaje, że nie tęskni za swoją rodzinną Argentyną. - Nie, nie tęsknię. Mieszkałem tam 76 lat. Bolą mnie ogromne problemy mojego kraju - powiedział, co było wyraźną aluzją do kryzysu gospodarczego, który wstrząsnął tym ogromnym krajem Ameryki Południowej. Papież powiedział też, że szukał pomocy w bardzo trudnych chwilach, które przeżywała Argentyna, kiedy musiał wymykać się z kraju, aby ratować swoje życie podczas krwawej dyktatury wojskowej. - Wyobraź sobie, jak to było, gdy ktoś ukrył się w samochodzie - przykrytym tylko kocem - i przechodził przez trzy wojskowe punkty kontrolne... Napięcie, które to wywołało, było przeogromne. Miałem do czynienia z sytuacjami, z którymi nie wiedziałem, jak sobie radzić - powiedział ze szczerością papież. Zapytany, czy szukał w tym bardzo trudnym czasie pomocy terapeutów, papież odpowiedział, że zwrócił się o radę do pewnej kobiety, która była psychiatrą. - W ciągu sześciu miesięcy pomogła mi znaleźć sposób radzenia sobie z lękami tamtej epoki - wyjaśnił w wywiadzie Franciszek. Papież zabiera głos w ważnych sprawach, które nurtują dziś ludzkość. Nie zabrakło jego słów odnoszących się do pandemii koronawirusa, gdy apelował do bogatych krajów, aby porzuciły egoistyczne postawy i pomagały w tym trudnym okresie biedniejszym. Mówił również o szczepieniach, które określił moralnym obowiązkiem. Zachęca ludzi do szczepień, bo w tej chwili to jedyna szansa na powrót do normalności. Sam został już zaszczepiony przeciwko Covid-l9. ©® Sardynia ogłosiła zawieszenie obostrzeń. Wrócą turyści? Wojciech Szczęsny w.szaesny@polskatimes.pl Wyspa Sardynia to jedyny region we Włoszech, gdzie przestają obowiązywać ogólnokrajowe zakazy lub ograniczenia w dostępie do usług i prowadzenia działalności gospodarczej. Temat aborcji rozgrzał niedawno opinię społeczną w Polsce. Problem wymaga uregulowania. Nie ma zgody, jak to zrobić. Decyzję o przejściu Sardynii do strefy białej podjął gubernator Christian Solinas - pozwolił mu na to współczynnik zakażeń utrzymujący się na poziomie niższym niż 50 na 100 tysięcy mieszkańców. Zgodnie z nowymi zasadami, które na razie będą obowiązywać do poniedziałku 15 marca, restauracje będą mogły być otwarte do godziny 23, natomiast zakaz poruszania się bez istotnego powodu będzie wchodził w życie między godziną 23.30 i 5 rano. Dla wielu Włochów zaświeciło wczoraj słońce. Także turyści ucieszą się z otwarcia Sardynii. Jak podkreślają włoskie media, zawieszenie dotychczasowych obostrzeń spowoduje możliwość ponownego rozpoczęcia działalności przez 12 tysięcy firm lokalnych, w tym m.in. ponad 800 gospodarstw agroturystycznych. Do szkół wróci też ponad 200 tysięcy uczniów. Władze samorządowe na Sardynii chcą maksymalnie ograniczyć możliwość powrotu restrykcji. W tym celu gubernator wyspy skierował oficjalne pismo do premiera Włoch Mario Draghiego z prośbą o dostarczenie jak największej liczby szczepionek. Jak zapowiedział Christian Solinas, w ten sposób możliwe będzie zaszczepienie wszystkich Sardyńczyków powyżej 16. roku życia w ciągu najbliższych 45 dni. Na wyspie w dalszym ciągu będzie trzeba dostosowywać się do wszystkich zaleceń sanitarnych i zakazu przemieszczania się do innych włoskich regionów. Dozwolony jest przyjazd turystów, którzy muszą jednak mieć przy sobie negatywny wynik testu lub też poddać się badaniu od razu po dotarciu do portu lub na lotnisko. Ostatniej doby na Sardynii, którą zamieszkuje ponad 1,6 miliona ludzi, wykryto 77 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, a zmarło z tego powodu 5 osób. Od początku pandemii na wyspie odnotowano łącznie 41191 pozytywnych wyników testów na obecność C0VID-19. Wokół nas 09 Anna Górska Ilonie podczas rozmowy dokładnie trzy razy zadrżał głos i w oczach pojawiły się łzy. Pojawiły się, lecz nie popłynęły. Ale zacznijmy od końca: Bliska płaczu po raz trzeci i ostatni była, gdy opowiadała o Busi, najukochańszym toy-terierze, którego zostawiła na Białorusi. Oczy pełnełez jednak szybko zaiskrzyły optymizmem, bo Ilona już ma plan jak ściągnąć psa do nowego domunaLitwie. Drugi raz ścisnęło ją gardło, gdy wspominała, jak chciała przed ucieczką z kraju pożegnać i przytulić siostrę. Krążyła pod blokiem długo, trzykrotnie podchodziła pod drzwi i rezygnowała. Bała sięojej bezpieczeństwo, bo pracuje w publicznej strukturze. Chciała ją chronić, żeby potem nikt jej nie zrobił krzywdy ani się mkił za aktywność polityczną Ilony. Pierwszy raz chciało jej się płakać, gdy dobierała odpowied-niesłowa, abypizekazaćswój olbrzymi smutek wygnańca. Bo tak właśnie się czuła na granicy białorusko-litewskiej, gdy uciekała ze swojego kraju przed restrykcjami reżimu Łukaszenki. Przejmująco pytała: dlaczego ja mam uciekać, zostawiać dom, bliskich? O Białorusi i Białorusinach pisać nie jest łatwo, wydaje się, że wszyscy wszystko wiedzą: protesty, flagabiało-czerwono-biała jako symbol, dyktatura w środku Europy, państwo policyjne terroryzujące swoich obywateli, prezydent, który nie ma prawa nim być. Wszystkie światowe media przygotowały setki reportaży oBiałorusiiBiałorusinach. Ostre, z pazurem, z dowodami o fałszerstwo wyborów; zabijanie ludzi, bezprawne aresztowania, dramaty społeczeństwa i jednostki. Czykolejny tekst wlokal-nej gazecie ma sens, może w jakiś sposób pomóc, skoro kolejne miesiące jeden człowiek robi w swoim kraju ze swoimi obywatelami, co chce? Ci, którzy za swoją odwagę, wybór, wolność sąbici, zabijani, wsadzani do więzień i jak nasi rozmówcy - Ilona i Valery Tkachovy - zmuszeni do ucieczki, bo znają straszną prawdę: nie mają szans na wygraną z systemem. Żadnych. - Mimo to piszcie o nas, piszcie dużo i często, opowiadajcieikrzyczcie rozdzierająco otym, co się dzieje. To jest ważne szczególnie dla tych ludzi, którzy siedzą w więzieniach, kontynuuj ą protesty i planują kolejne. Mamy nadzieję, że skoro piszecie, interesujecie się naszym losem, to i dla was jest to Ci, którzy za swoją odwagę, wybór, wolność są bici, zabijani, wsadzani do więzień albo jak nasi rozmówcy - Ilona i Valery Tkachovy - zmuszeni do ucieczki, znają straszną prawdę: nie mają szans na wygraną z systemem. Czy to się zmieni? Białoruś. System cię złamie jak zapałkę ważne i nieobojętne Ilona. mowi Żłobin - miasto w obwodzie homelskim Białorusi, nad Dnieprem Liczy ponad 70 tys. mieszkańców. Wielu z nich zna się ze sobą. Tutaj mieszkali i pracowali Ilona i Valery. Ona przez długi czas jako księgowa w jednym z publicznych zakładów, on wbanku. W pewnym momencie zrezygnowali z karier, założyli własny biznes. Otworzyli sklep i serwis komputerowy, potem sklep papierniczy. Mocna średnia klasa. Sami zarabiali, dawali pracę innym. Dobrze im szło. Ale byli też politycznie zaangażowani, należeli dopartii Sprawiedliwy Mir. Ilona miała ambicje zostać lokalną radną, z mężem już w 2010 roku zostali obserwatorami wyborów. Partia z czasem zniknęła, Ilona radną ostatecznie nie została, w życiu politycznym swojego miasta pozostawali nadal aktywni. To było oczywiste, że w sierpniu 2020 roku (termin wyborówprezyde-nkich) podczas wyborów znowu będą obserwatorami. Czy rozumieli wtedy, że właśnie rozpoczęło się odliczanie dni do ich ucieczki? Chyba nie, jeszcze nie. Uczucie beznadziejności i totalnej frustracji pojawi się potem. Niesamowite, że podczas naszej rozmowy praktycznie nie mówią nic o sobie, swoich uczuciach, emocjach. Ich opowieść to dokładny zapis chronologiczny wydarzeń od sierpnia do listopada 2020. Mimo że minęło pół roku od wyborów, protestów, pamiętają każdy swój dzień. Potrafią opisać ze szczegółami i podaniem dokładnych godzin gdzie byli, co robili, z kim rozmawiali, jak uciekali przed policją gdzie ich aresztowano, ile godzin i w której klatce schodowej się chowali i pod jakim numerem mieszkania się ukrywali. Dzień po dniu, protest za protestem. Tak jakby wciąż stali na placu centralnym w Żlobinie czy Mińsku. -Ile głosów oficjalnie zdobył Łukaszenko w waszym mieście? -Tego nie wie nikt, nawet sam Łukaszenko. Oficjalne statystyki podawane przez reżim dotyczą całego kraju, nigdzie pani nie znajdzie informacji, ile głosów zdobył w konkretnej gminie, powiecie, mieście. Członków wielu komisji wyborczych po zakończeniu głosowania autobusami wywożono z lokalu, urny zabierano. Nikt niczego nie liczył. Myśli pani pewnie, że na drzwiach lokalu wywieszono wyniki głosowania^-nawet fałszywe? Akurat! Zamykali na cztery spusty i koniec. Jak, gdzie u kogo domagać się prawdy? Zgłaszaliśmy nieprawidłowości, notowaliśmy naruszenie prawa. Boże o czym my mówimy, jakie prawo? Pałki policyjne w ciągu jednej nocy zostały jedynym kodeksem praw-nym w Białorusi. Pokazują nagrania, jak późnym wieczorem szerokimi ulicami miasta maszerują polizana. Nikogo wokół, tylko oni. Idą, by zastraszyć, ostrzegają: lepiej siedźcie w domach.- Prawdziwa orda - mówi Valery. Potem było już tylko gorzej. Mandaty, areszt za udział w protestach (Ilona - 8 dni w więzieniu, Valery -12 dni), pobicie (Valery) -nasi bohaterowie to wszystko przeżyli na własnej skórze. Nie bali się ryzykować? Kiedy się protestuje, o tym się nie myśli. Przygotowywali się, spakowany plecak w niezbędne rzeczy w razie aresztowania, wygodne obuwie, ubrania, dokumenty. Na szczęście dzieci - 26-letni Władysław i 18-letni Dawid już w kilku lat są w Polsce. Najpierw udało się wyjechać starszemu na studia na Politechnice Lubelskiej. Gdy Wład przeprowadził się do Krakowa, bo znalazł pracę, ściągnął też brata.- Nie baliśmy się o dzieci, że nam je odbiorą, bo i takie rzeczy też się dzieją w naszym państwie. Z całą odpowiedzialnością angażowaliśmy się w protesty - podkreśla Valery. Gdy w małym Żlobinie już nie sposóbbyło protestować (bo policja blokowała wyjście i wyjazd z domu, osiedla, miasta), zaczęli wyjeżdżać na protesty do Mińska, stolicy Białorusi. Musieli użyć sprytu. Kilka dni pized protestem: wyjeżdżali na wieś do mamy Ilony, dopiero stamtąd do Mińska. Nie zwalniali tempa. Walka trwała. Nauczyli się uczestniczyć w protestach tak, aby nie dać złapać się policji. Mieli wyliczone, kiedy ina jakim etapie „schodzić" z marszu, kiedy i wjakiś sposób wyjeżdżać ze Żłobina, by nie być namierzonym. Żeby czasem nie umknęło czytelnikom: Białorusini przez cały czas organizowali POKOJOWE marsze protestacyjne. 23 października 2020 r, ranek, Ilona pije poranną kawę. Od sąsiadek dowiaduje się, że pod blokiem krążą jak kruki funkcjonariusze. Za chwilę pukanie do drzwi. Najpierw nie chce otwierać, alegdy widzi wóz strażacki, wpuszcza policjantów, by nie zdemolowali mieszkania. Trzy godzinyprzeszukują, zabierają cały sprzęt i bez słowa wychodzą. Mimo że sytuaqa Ilony z mężem się pogarsza, jeszcze nie czują pętli na szyi. Są pewni, że dadzą radę, nie takie przecież już mieli problemy. - Coraz więcej sygnałów zaczęliśmy mieć od naszych kontrahentów. Zrozumiałem, żepolicjaszukahaka nanas, ale nie politycznego. Wyciągnęła ciężkie działa i zaczęła sprawdzać dokumentacje finansowe. Na początku działania miejscowej policji nie wywołują u nich niepokoju, prowadzą sklepy zgodnie z przepisami. Ale z każdym dniem dostawali więcej zatrważających informacji od partnerów biznesowych. Skontaktowali się z prawnikami z fundacji wspierającej opozycjonistów. - Oczywiście, zadeklarowali, że będą nam pomagać, wspierać w sądzie, ale stwierdzili, że jeśli zostaniemy w kraju, ukręcimy bicz na siebie. Przy obecnej władzy nie ma szans na sprawiedliwy sąd, uczciwość prokuratorzy, policji.- Uświadomiłem sobie, że nie mam wyboru. Muszę z żonąuciekać,byna wiele lat nie trafić za kratki za wydumane przestępstwo ekonomiczne. Opozycjoniści białoruscy na szczęście mogli liczyć na pomoc w ucieczce z kraju. Wiedzieli, że naprzejściugranicznym Litwiniichwpuszcządoswojego kraju. Mieli dobę na zorganizowanie wyjazdu. Nikomu nic nie powiedzieli. Walizki spakowali, szybko dla Busi kompletowali szczepienia niezbędne do przekroczenia granicy. Nie zdążyli. Musieli pupila zostawić w pustym domu. Ilona zadzwoniła domamyisynadopiero po przekroczeniu granicy. Ilona: Na przejściu granicznym białoruscy celnicy kilka go-dzin sprawdzali nasze dokumenty. Nie potrafię opisać, co się ze mną działo. Panika, strach, że uniemożliwią nam wyjazd. Złość, rozpacz, żemuszę uciekać z domu. Gdy przekroczyliśmy granicę litewską, nie wytrzymałam, wpadłam w histerię. Nie chcętego wspominać -ucina. Dzisiaj mieszkają w Wilnie. Co będzie dalej? Byliście przedsiębiorcami, właścicielami sklepów. Decydując się na protesty i polityczną aktywność, mieliście wieledostracenia. Co zdecydowało, że postawiliście wszystko na jedną kartę? - Doskonale wiedziałem, że w każdej minucie mogę to stracić, nawet jeśli nie uczestniczę wprotestach. To nie ma absolutnego znaczenia, czy jesteś opozycjonistą. Możesz nie wspierać aktywistów, ani władzy, aitakpożegnasz się z dobrym stanowiskiem w publicznej, instytucji, jeśli np. nie ukarałeś pracowników za udział w akcji protestacyjnej. Nie uczestniczysz w marszach, ale jako członekko-misji wyborczej uczciwie poinformowałeś o wynikach glosowania, za kilka dni twój szef mówi ci do widzenia, funkcjonariusze szykanują twoich krewnych. Któregoś dnia przyjeżdża prokurator, abyś mu wymienił silnik w jego samochodzie. Za darmo. Nieśmiało wyceniasz swojąpracę, a jutro obrażony prokurator wysyła do warsztatu wszelkie możliwe kontrole, które ciebie zrujnują. To nie wydumane historie, to nasze białoruskie prawdziwe życie. Beznadziejność kompletna. ©® 10 Po godzinach Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Z ŻYCIA GWIAZD CELEBRYCI Marzena Rogalska mówi o odejściu z TVP Dziennikarka podjęła decyzję w dniu ogólnopolskiego strajku mediów. - Nigdy nie liczyłam, ile czasu spędziłam w „Pytaniu na Śniadanie", robiłam to, co kocham. czas leciał, zmieniali się szefowie i prezesi, a ja przede wszystkim chciałam być dla ludzi. Nie jestem tylko prezenterką, jestem dziennikarką i zawód, który wykonuję, jest rodzajem służby, takiej służby cywilnej, która ma być wolna od polityki" - powiedziała w wywiadzie dla „Onetu". Agnieszka Dygant znów na zębach nosi aparat W związku z założeniem aparatu aktorce nieco powiększyły się usta, a fani zaczęli dopytywać, czy aktorka nie skusiła się przypadkiem na botox. Dygant stanowczo zaprzeczyła. - Nigdy nie używałam żadnych wypełniaczy, żadnych botoksów. (...) Jest inna żuchwa, inny rysunek ust i inny rysunek zębów. Ci, co mają małe usta, cieszą się z aparatu. Ja nigdy nie miałam małych" - powiedziała. Katarzyna Skrzynecka krytykuje fotografa Aktorka i prezenterka odniosła się do opublikowanego w sieci zdjęcia, na którym nie wyszła korzystnie. Jakiś fotograf namęczył się przeokrutnie, by zrobić mi na scenie teatru jak najbrzydsze się uda zdjęcie, skulonej w kułak na schodkach scenografii. Dłuuugo musiał bidulek szukać, by skompilować jak najbrzydsze ze zniekształconą sylwetką" - napisała niezadowolona Skrzynecka. CELEBRYCI Anna Lewandowska: pandemia zmieniła życie Trenerka fitness napisała na swoim blogu o tym, jak pandemia wpłynęła na codzienne nawyki żywieniowe. Jo trudny okres, który spowodował liczne zmiany w każdej dziedzinie życia. Jednym z ważniejszych aspektów, na który zwróciliście uwagę, jest zdrowe odżywianie oraz włączenie do codziennej diety produktów, które spożywane systematycznie i przez dłuższy czas, przyczyniają się do wzmocnienia odporności" - napisała. Krzyżówka w 33 Poziomo: 3) budka na bazarze, 6) rodzaj czworokąta, 11)zmyślenie, często obliczone na efekt, 12)Tomasz, dziennikarz i krytyk filmowy, 13)dodatkowy koń, 14)drużyna piłkarska z Madrytu, 15)można je brać za pas, 16)automat zastępujący człowieka w pracy, 17)kuchenne urządzenie do mieszania składników, 18)pasza dla trzody, 19)do zabijania w głowę, 20)stolica Korei Południowej, 21)klasyczny styl pływacki, 24)fioletowy ślad po silnym uderzeniu, 25)nauka o normach moralnych, 30)szatańskie wybiegi, 31)człowiek bardzo majętny, krezus, 34) artystyczny afisz reklamowy, 38)podsumowanie gospodarki finansowej firmy, 39)gęsia wywołana zimnem lub strachem, 40)marka japońskich telewizorów, 41)otręby i owies dla konia, 42)wykonawca projektu. Pionowo: 1)twierdza z Trylogii, 2)wielkie drzewo afrykańskie, 3)luźny kawałek papieru, 4)druh Atosa i Portosa, 5)Roman Kłosowski w „Czter- Zamów prenumeratę Głosu! Zaezwon pod numer : 943401114. dziestolatku", 6)epoka w sztuce europejskiej, 7)skrajna deska z okrąglaka, 8)warszawska firma cukiernicza, 9)plażowe spodenki, 10) okres ośmiu dni, 22)polski producent zup w proszku, 23)jadowity wąż indyjski, 26)barwne zjawisko na niebie, 27)odmiana jabłoni, 28)wysoka roślina ogrodowa; malwa, 29)brąz lub mosiądz, 31)amator trunków i wesołego towarzystwa, 32)zawsze modnie ubrany, 33)kontrolował publikacje w czasach PRL-u, 35)czyta listy dialogowe, 36)indiańska trucizna, 37)lekki narkotyk w postaci papierosa. dziestolatku", 6)epoka w sztuce europejskiej, 7)skrajna deska z okrąglaka, 8)warszawska firma cukiernicza, 9)plażowe spodenki, 10) okres ośmiu dni, 22)polski producent zup w proszku, 23)jadowity wąż indyjski, 26)barwne zjawisko na niebie, 27)odmiana jabłoni, 28)wysoka roślina ogrodowa; malwa, 29)brąz lub mosiądz, 31)amator trunków i wesołego towarzystwa, 32)zawsze modnie ubrany, 33)kontrolował publikacje w czasach PRL-u, 35)czyta listy dialogowe, 36)indiańska trucizna, 37)lekki narkotyk w postaci papierosa. SPEKTAKL TEATRALNY Teatr TV - Ożenek TVP KULTURA 20:00 Inscenizacja sprzed 30 lat, a wydaje się, że nie można tego zagrać lepiej. W rolach głównych m.in.: Wiesław Michnikowski, Jan Kobuszewski, Wojciech Pokora, Irena Kwiatkowska, Anna Seniuk. 9-1-1 FOXHD 21:05 Kolejny sezon rozpoczyna się od wielkiej katastrofy - pęka zapora Jeziora Hollywood, całe miasto zalewa błoto. Ratownicy będą się też zmagać z pandemią: reżimem sanitarnym, izolacją, homeofficem i nauką zdalną. ROZRYWKA Niąja Warrior Polska POLSAT 20:05 Trzecia seria programu, w którym uczestnicy próbują pokonać pełen przeszkód tor. Poprzednie edycje nie wyłoniły zwycięzców. Czy tym razem znajdzie się śmiałek, któremu uda się ta sztuka? Ronin TVN 7 21:30 Na zlecenie tajemniczego mocodawcy irlandzka bojowniczka werbuje w Paryżu pięciu mężczyzn, którzy mają wykraść Rosjanom pilnie strzeżoną walizkę.. Głośny film Johna Frankenheimera z gwiazdorską obsadą... Wodnik (20.01-18.02) Musisz uzbroić się dzisiaj w cierpliwość. Horoskop dzienny zapowiada, że realizacja zadania, które było niemal na finiszu, przeciągnie się znacząco wczasie. Popsuje Ci to nastrój. Ryby (19.02-20.03) Chętnie odpowiesz dzisiaj na prośby innych osóbopomoc. Horoskop na dziś wróży, że Twoje relacjezotoczeniem ulegną znacznemu ociepleniu. Wszystkim tosię bardzo spodoba. Baran (21.03-19.04) Jeśli coś nie będzie Ci się dzisiaj udawać, nie załamuj się, tylko próbuj jeszcze raz. Horoskop dzienny na wtorek wyraźnie mówi, że dzięki uporowi dopniesz wkońcu swego... Byk (20.04-20.05) Nie eksperymentuj z niczym. Wybieraj tylko sprawdzone rozwiązania. Horoskop dzienny wróży, że dzięki temu nie poniesiesz strat. Bliźnięta (21.05 - 21.06) Ważne decyzje odłóż na później. Horoskop na dziś mówi, że nie będziesz w dobrej kondygi, więc planowanie czegokolwiek nie ma sensu. Rak (22.06-22.07) Wszystko, za cosię weźmiesz, musisz robić w pośpiechu. Horoskop dzienny na wtorek mówi, że lekko nie będzie, ale dużo osiągniesz. Lew (23.07-22.08) Zaczniesz się dzisiaj zastanawiać, jak zrealizować jedno ze swoich skrytych marzeń. Horoskop dzienny zapowiadadużą dozę wytrwałości na drodze do wyznaczonego celu. Panna (23.08-22.09) Przypadną Ci dzisiaj w udziale dodatkowe obowiązki, ale dzięki sprawnej organizacji z wszystkim sobie poradzisz. Wieczorem poczujesz dużą satysfakcję ze swoich osiągnięć. Waga (23.09-22.10) Przed sobą oraz innymi osobami postawisz dzisiaj wysokie wymagania. Horoskop dzienny na wtorek wyraźnie ostrzega, że może to stać się przyczyną małych niesnasek. Skorpion (23.10 -21.11) Wejdziesz dzisiaj w bliskie relacje z osobą, która do tej pory była nieprzystępna. Horoskop dzienny zapowiada bardzo miłe chwile... Strzelec (22.11-21.12) Ktośo budzi dzisiaj w Tobie pasję, która wydaje się nieco egzotyczna. Horoskop na dziś mówi, że zaczniesz do niej przekonywać innych. Koziorożec (22.12 -19.01) Chętnie odpowiesz dzisiaj na wszełkiepropo-zyqe współpracy. Horoskop dzienny na wtorek mówi, że zbiorowe działanie da dobre owoce. Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski, piotr.grabowski@polskapress.pl Redaktor naczelny Marcin Stefanowski, tel. 697 770 227 marcin.stefanowski@polskapress.pl Zastępcy redaktora naczelnego Ynona Husaim-Sobecka, Szczecin, tel. 697 770 218 ynona.sobecka@polskapress.pl Wojciech Frelichowski, Słupsk, tel. 519 503 638 wojciech.frelichowski@polskapress.pl Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 ewa.zalazko@polskapress.pl Dyrektor (bukami Stanisław Sikora, tel. 602740087 s.sikora@pprint.pl Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 502 339113 robert.gromowski@polskapress.pl Prenumerata, tel. 94 3401114 Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004Koszalin, tel. 94 347 35 00, fax 94 347 3513 tel. reklama: 94 347 35 72, redakcja.gk24@polskapress.pl, reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - ww«Łgp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200Słupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama: 59 848 8111. redakcja.gp24@polskapress.pl, reklama.gp24@polskapress.pl Głos Szczeciński - wwwjp24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 9148133 00, fax 9148133 60, tel. reklama: 9148133 92, redakqa.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47 28. fax 9157817 97, reklama tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP POLSKA PRESS WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel 2014400, fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Swiąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna. pazio@polskapress.pl Głos Dziennik Pomorza""7U* lif 1 Wtorek, 2.03.2021ZDIIZBulS11 Mąż miał o jedną żonę za dużo. I o trochę przyzwoitości za mało Katarzyna Pfofda katarzyna.piojda@polskapress.pl JSasze sprawy Bydgoszczanka żyła w wolnym związku. Urodziła partnerowi 3 córki. W pechowym, 13. roku tego wspólnego życia dowiedziała się, że luby ma i żonę, i inne dzieci. Zapomniał jej o nich powiedzieć. Miała 22 lata, fajną pracę w sklepie, marzenia o ślubie i o tradycyjnej rodzinie. On był 4 lata od niej starszy i od razu wpadł jej w oko. -Mieszkał w Warszawie, a doBydgoszczyprzyjechałwde-legacji do pracy - opowiada dzisiaj 35-latka. - Zaczęliśmy się spotykać. Najpierw randkowaUśmy sobie, chodząc po mieście, kaw-kującispacerującnadBrdą. Wiedziałam, że mu siępodobam. Nie liczyłam jednak na deklaracje z jego strony, bo on tu jedynie gościł. Jego dom czekał w stolicy. Sytuacja wymknęła się dziewczynie spod kontroli. Zakochała się. - Wtedy też usłyszałam od niego, że już nie wraca do Warszawy i chce zostać ze mną - opowiada kobieta. - To był mój pierwszy poważny facet. Na razie ostatni. Szybko razem. Rodzice bydgoszczanki nie żyją, ale dalsi krewni dziwili się, że tak szybko pozwoliła chłopakowi wprowadzić się do swojego mieszkania. Znowu się dziwili, gdy po pół roku okazało się, że będzie dziecko. Urodziła się pierworodna córka. Potem następna. I jeszcze jedna. Nie spełniło się jej marzenie o weselu z pompą, ale spełniło to o rodzinie. -On nie chciał ślubu. Przekonywał, że wydatek niepotrzebny. I papierek na potwierdzenie tego, jak nam jest, tak samo niepotrzebny. Nazywaliśmy siebie nawzajem żoną i mężem. Wystarczyło. 35-latka kontynuuje: - Byliśmy samowystarczalni, chociaż on nie pracował, odkąd mnie poznał i kontrakt w Bydgoszczy mu się skończył. Prawie wszystko ja ogarniałam. Pracowałam, zajmowałam się dziewczynkami, domem. Robiłam zakupy, a po przeprowadzce do większego mieszkania - też remonty. Z niego był taki majster, że jak miał wymienić przepaloną żarówkę, to lampkę potłukł. A propos lampki: kobiecie nie zapalała się czerwona lampka w głowie, gdy zaczynał się temat rodziny narzeczonego. - Nigdy nikogo z jego strony nie poznałam. Ani razu mnie ani dziewczynek nie zaprosił w swoje strony. Wszystkie święta spędzaliśmy u nas. Jego mama zmarła dawno temu. Z tatą miał słaby kontakt. Brat czasem do niego dzwonił, ale gdy mąż odbierał telefon, abyłam w pobliżu, odpowiadał, że oddzwoni, bo jest zajęty. Zajęty niebył. Siedziałna kanapie i oglądał film. Bydgoska Karta Rodziny Tajemnica wypłynęła przypadkiem. - Postanowiłam wyrobić Bydgoską Kartę Rodziny, upoważniającą do korzystania ze zniżek. To dla rodzin wychowujących przynajmniej troje dzieci. Nie tylko małżeństwa mogą się o nią ubiegać. Rodzice, pozostający w nieformalnym związku, też. Musiałam jednak partnera zameldować u siebie. Żaden problem. Złożyłam w ratuszu wniosek o kartę. Czekałam na odpowiedź. Zanim przyszła odpowiedź, przyszedł dzielnicowy. - Do męża, nie do mnie. Poprosił o rozmowę sam na sam. Poszli do drugiego pokoju, zostawiając uchylone drzwi. Nie miałam w zwyczaju podsłuchiwać, ale tym razem ciekawość zwyciężyła. Słyszała urywki, coś o żonie. - O mnie beze mnie gadają? - pomyślała, ale myliła się. Kiedy policjant wyszedł, zapytała męża, co się dzieje. - Odparł, że dzielnicowy przyniósł mu mandat za szybką jazdę. Zdumiałam się, bo przecież funkcjonariusz nie musiał wręczać tego świstka na osobności. Kobiecie wizyta dzielnicowego nie dawała spokoju. Tak długo naciskała męża, żeby powiedział, co jest grane, aż to zrobił. Wtedy ona zamarła. - Ma żonę. Nie byłą, lecz obecną, i dwie nastoletnie córki - wzdycha bydgoszczanka. - Zostawił je 13 lat wcześniej w domu, w Warszawie. Po przyjeździe do Bydgoszczy kontakt z nimi urwał. Żona przez 1,5 roku z adwokatem szukali go po całym kraju, żeby dostarczyć mu pozew o rozwód. To ten pozew przyniósł wtedy do naszego domu dzielnicowy. Parę dni wcześniej namierzyli łajdaka. Gdy bydgoszczanka poznała prawdę, powiedziała: wynocha! Tego samego dnia spakowała facetowi walizki. Zmieściły się tylko ciuchy. - Dałam mu tydzień na zabranie reszty rzeczy. Miał szczęście, że się wyrobił. Inaczej wyrzucałabym przez okno, jak w filmach pokazują. Zresztą tamten etap mojego życia przypominał film. Horror, dokładnie.. Okazało się, że z jego rodziny tylko brat wiedział o podwójnym życiu brata. - Pewnie dlatego, gdy dzwonił do mojego męża, przepraszam: eksmęża, ten wychodził z pokoju albo obiecał oddzwonić. Tata przez telefon 35-latka nie ma pojęcia, gdzie mieszka ojciec ich córek. - Nie będę wnikać - przekonuje. - Z dziewczynkami ostatnio kontaktuje się jedynie telefonicznie. Przed koronawirusem jeszcze je u nas odwiedzał. Odkąd nastała pandemia, odpuścił spotkania. Usta- Według prawa z1932 r. za bigamię groziło 5 łat więzienia. Cudzołóstwa i konkubinatu nie uznano za przestępstwa podająca się za stanu wolnego, naprawdę taką jest. Wnuczka znalazła w Bydgoszczy grób drugiej żony dziadka. - Zobaczyłam obok jej pomnika miejsce zarezerwowane dla dziadka. Miał nawet przygotowaną tabliczkę. Imię, nazwisko, data urodzenia się zgadzały. Druga żona Wierzyła, że spocznie w małżeńskim grobie. Tyle że miejsce obok niej pozostało puste, ponieważ dziadka pochowaliśmy na cmentarzu kilkadziesiąt kilometrów dalej, z jego pierwszą żoną. Ironia losu: żona nr i i żona nr 2 o sobie wiedziały. To wyczytaliśmy w listach. Przeciw rodzinie i opiece Bigamia, czyli pozostawanie w związku małżeńskim z osobą, która już jest w takim związku, stanowi przestępstwo „przeciw rodzinie i opiece". Tak wskazuje Kodeks karny, art. 206: kto zawiera małżeństwo, pomimo że pozostaje w związku małżeńskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności dolatz Co roku polska polięj a stwierdza maksymalnie 4 tego rodzaju przestępstwa. Wyjątki się zdarzają. W 2011 roku padł rekord. Ujawniono 10 przypadków bigamii. liłam natomiast, że oficjalnie nigdzie nie pracuje. Nie płaci więc na dzieci. Państwo przekazuje mi alimenty na dziewczynki. Plus taki, że one przyzwyczaiły się, że tata jest tylko przez telefon. Na telefon to on nie jest, bo my nie mamy jego numeru. Dzwoni z zastrzeżonego. Żona warszawska i żona bydgoska nigdy się nie spotkały. - Nie było takiej potrzeby. Wiem tylko, że rozwiodła się z nim. Ja papierami rozwodowymi rzucić mu nie mogłam, bo ślubu nie braliśmy. Na odchodne rzuciłam się za to na niego z pięściami. Nie żałuję. Podobne historie też się działy. - Po śmierci dziadka odkryliśmy, że miał dwie żony - zaczyna inna bydgoszczanka. - Znaleźliśmy pożółkłe zdjęcia i listy. Dzięki nim przejrzeliśmy na oczy. Z pierwszą żoną, tą oficjalną, miał córkę, jedynaczkę, czyli moją mamę. Z drugą ożenił się, nie mając rozwodu z moją babcią. Popełnił bigamię. Oba małżeństwa zawarł krótko po wojnie, w odstępstwie paru lat. Wtedy o komputerach nikt nie słyszał. Urzędy stanu cywilnego prowadziły rejestry papierowe. Nie sposób było sprawdzić, czy osoba, Mieszkanka Żar, lat 60, wyjechała do USA. W Polsce zostawiła męża, ale za oceanem poślubiła drugiego. Drugi małżonek, 62-latek, też miał wcześniej żonę. I też z nią się nie rozwiódł, gdy ponownie stawał na ślubnym kobiercu, tym amerykańskim. Bigamia wyszła na jaw 4 lata później. Do USC w Żarach wpłynął amerykański akt zawarcia małżeństwa wraz z wnioskiem o zarejestrowanie go w tutejszej księdze. W wybranych krajach z dominującym islamem bigamia jest dozwolona, chociażby w Iranie. Pierwsza żona musi natomiast zgodzić się na drugi ożenek męża. Poligamia z kolei, inaczej wielożeństwo, to małżeństwoz więcej niż jedną osobą w jednym czasie. Jest legalna m.in. w Arabii Saudyjskiej, Sudanie, Nigerii i Senegalu. Z tym, że dopuszcza się tam małżeństwo mężczyzny z więcej niż jedną kobietą równocześnie, nie odwrotnie. Oscar Wilde, irlandzki poeta iprozaik, mawiał: - Bigamia polega na tym, że ma się o jedną żonę za dużo. Monogamia też. - Po tych moich przejściach czuję, że miałam o jednego męża za dużo, choć on mężem tak naprawdę nie był - kończy 35-latka.©® 12 Zbliżenia Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Karina Obara karina.obara@polskapress.pl Społeczeństwo Rozmowa z prof. Moniką Kosterą-Kociatkiewicz. o tym. jak przetrwać we współczesnym świecie Skoro rządzi pieniądz i arogancja władzy, co ekonomia może nam powiedzieć 0zdrowiu psychicznym jednostki w 2021 r.? Peter Fleming, australijski profesor zarządzania w książce „The death of Homo Economicus", wyjaśnia, jak z konstruktu człowieka ekonomicznego zrodził się moralny imperatyw i jakie to ma obecnie demoralizujące konsekwencje dla menedżerów i pracowników. Kiedyś był to model, wcale nieoczywisty, często krytykowany, ale nawet przez zwolenników traktowany jako zestaw założeń. W dobie neoliberalizmu homo economicus stał się normą - tacy mamy być. Fleming na podstawie swoich badań pokazuje, do jakich patologii to prowadzi -człowiek nie jest bowiem homo economicusem i nie może się wpasować w te niemożliwie ciasne ramy. Stwarza to sytuacje, gdy praca staje się cierpieniem. Ludzie jej nienawidzą, a jednocześnie nie są w stanie żyć bez niej, bo w neo-liberalizmie siatka zabezpieczeń społecznych nie działa, nawet na osoby ciężko chore wywierana jest presja, że mają na siebie zarabiać. Bez pracy współczesny człowiek nie potrafi znaleźć tożsamości ani źródła szacunku dla samego siebie. A i dla organizacji to zła formuła. Model zarządzania, którego częścią jest współczesna wersja homo economicusa, czyli oparty głównie na wartości akcjonariusza, jest na dłuższą metę szkodliwy dla człowieka, dla środowiska naturalnego, ale także dla gospodarki. Powoduje tworzenie coraz większych nierówności, bo akcjonariusze zarabiają coraz więcej, menedżerowie zarządzający firmami również zarabiają coraz więcej; i to całkiem nie-zdeżnie od tego, czy w dłuższym okresie ta firma się umacnia czy upada, a wartości niefinansowe, takie jak środowisko naturalne, poświęcenie czy przyjaźń są niedoceniane. Taka gospodarka zagrożona jest tąpnięciem, ponieważ koncentruje się na permanentnym wzroście, nie do utrzymania, ani też niedającym się kontrolować. Chyba że wcześniej zniszczy życie na naszej planecie. I co się dzieje z człowiekiem, który w tym żyje? Mamy coś w rodzaju epidemii depresji, narkomanii, nadużyć, narcyzmu - to wszystko efekt życia w takich niezgodnych z ludzką kondycją warunkach. W epoce wiktoriańskiej mieszczanki ciągle mdlały, a histeria była jednym z powszechnych problemów zdrowia psychicznego. Teraz też zdarzają się osoby, które mdleją, ale nie jest to plagą, bo nie nosimy ciasnych gorsetów. Zmieniły się społeczne instytucje zdrowia, taki ubiór jest uważany w oczywisty sposób za niezdrowy. Zmieniła się też rola społeczna kobiety, a więc ważna część struktury społecznej. Mamy inne ideały piękna. Zmieniona rola społeczna kobiety nie wtłacza nas w rygor, który czynił życie osób z tamtych czasów nieznośnym. Za to mamy plagi zawodowego wypalenia. To jest sygnał tragiczny, ale też budujący, bo mówi o nas tyle, że nie jesteśmy tacy, jak ten system nas opisuje, nie jesteśmy homo economicusami. , Jesteśmy czymś więcej, bo jesteśmy skomplikowani, złożeni, wydostajemy poza Prokrustowe łoże tego płaskiego modelu. Owszem, tak jak wiktoriańskie kobiety sznurowały się do bólu w gorsetach, tak i my dziś na jakiś czas możemy się zmusić, stłamsić swoje potrzeby, ale to nas zniewala, ogranicza. Bycie człowiekiem to istnienie z całym bogatym krajobrazem wewnętrznym -od smutku po radość. Nawet gdy przez kilka lat wykizesamy z siebie psychopatyczny redukcjonizm w działaniu, to płacimy cenę naszej ludzkiej złożoności. Jednak to przecież człowiek tworzy te wszystkie toksyczne miejsca pracy, które są tak uwierające. Tak, ale kiedy mówimy o większych społecznych organizacjach, to, przypomnę, kluczowe są struktury, które umożliwiają płynne współdziałanie - to one zmieniają zestaw jednostek w funkcjonujący system społeczno-techniczne. MONIKA KOSTERA-KOCIATKIEWICZ Profesor nauk zarządzania, nauk ekonomicznych i humanistycznych, profesor Soder-tórn University w Szwecji; była też profesorką na Uniwersytecie w Durham w Wielkiej Brytanii. Autorka i redaktorka naukowa ponad 40 książek w języku polskim i angielskim. Jest członkinią Spółdzielni Poetów Erbacce w Liverpoolu Obecnie zajmuje się zarządzaniem humanistycznym, a w szczególności etnografią organizacji, samorządnością i pracą bez alienacji. Prowadzi badania w terenie w ramach projektu badawczego Unii Europejskiej FP7 na temat organizacji zorientowanych na wartości. Prof. Kostera-Kociatkiewicz Gdy nie ma żadnych granic, nie jesteśmy szczęśliwi ny, czyli właśnie organizację. Człowiek je tworzy w ramach tych struktur, które ma do dyspozycji. A one są w neoliberalizmie coraz bardziej upośledzone. Dynamika odcinająca marginesy powoduje zaś, że nie ma przestrzeni na eksperymentowanie, wprowadzanie oddechu, otwieranie się na coś nowego. Mamy więc organizacje coraz bardziej jednowymiarowe, jednoznaczne i coraz bardziej jakby dotknięte demencją, bez radości życia, bez beztroski, bez rozkoszy błądzenia, bez zdolności tworzenia, bez pamięci. Takie twory oczywiście zdarzają się zawsze, ale w zdrowym systemowym kontekście coś lub ktoś wcześniej lub później - czasami niestety w wyniku walki, nawet wojny - zakwestionuje ich funkcjonowanie. Organizacje to, jak się mówi, systemy otwarte, czyli muszą pozostawać w stałym kontakcie z otoczeniem. Niestety, dziś nie wystarczy, że ktoś tam powie, że król jest nagi. Tak było kiedyś, gdy istniały marginesy i z nich można było wrócić w chwale z nowym pomysłem na nowe struktury. W praktyce rola komunikacji między tym, co nowe i zmarginalizowane a masową publicznością należała do mediów. Teraz, gdy wypada się z rynku, na ogół kończy się to tragicznie. Istnieją maleńkie wysepki, na których żyją wspólnoty, ale one są odcięte od systemu. Jest ich zbyt mało, by miały wpływ na zmianę świata. A całe jądro systemu, zdecydowana większość nas, w ogóle nie wie o ich istnieniu, bo zostały wywalone na zewnątrz. Jak to się stało, że zamiast cieszyć się większą wolnością stajemy się dziś bardziej lękliwi i zachłanni? Krawiec kraje, jak materii staje. Tu problem tkwi w wyobraźni i w języku - nie możemy cieszyć się czymś, czego nie umiemy sobie wyobrazić i o czym nie umiemy rozmawiać. Robert i Edward Skidelsky, ojciec i syn, ekonomista i filozof, napisali świetną książkę na ten temat: „How much is enough?" Oparli się na arystotelesowskiej kategorii dobrego życia. Gdy dawniej ta kategoria istniała, można było wyobrażać sobie taki stan, kiedy jest naprawdę dobrze, jest wszystko, czego potrzeba. Już „wystarczy", bo po co więcej? Jak mawiały nasze babki: co za dużo, to i świnie nie chcą. Gdy nie ma, jest źle. Ale w którymś momencie, jak jest za dużo, to też przestaje być zdrowe i fajne. Niesamowitość ambrozji polegała na tym, że się ją jadło raz w roku, gdy się przyszło ze świadectwem do domu. Teraz można jeść codziennie jakieś superdelikatesy, aż nas zemdli, a później wpędzi w poczucie winy, że utyjemy, że kupimy kolejną parę spodni, których nie potrzebujemy. Na ten lęk i winę kategoria „dobrego życia" ma lekarstwo - „wystarczy". Współczesność, która zgubiła tę wartość, ma inne rozwiązanie - „więcej, więcej, więcej". Mdli mnie po dziesiątym ciastku? Muszę kupić i zjeść jedenaste na pocieszenie. Mam wyrzuty sumienia, że mam za dużo ciuchów? Na niepokój jest najlepsza rada - „go shopping", jak poradził Amerykanom GW Bush po ataku na World Trade Center. Kiedy nie ma żadnych granic, nie jesteśmy wcale szczęśliwi. Brak granic to Kosmos. W przestrzeni kosmicznej panuje totalna entropia i i nie da się żyć. Dlatego wszelkie mechanizmy ukierunkowujące uwagę w takich warunkach stają się tak silne, np. chciwość. Owszem, one opierają się na czymś, co naprawdę w nas jest, inaczej nie działałyby tak sprawnie. Ale gdy są centralne, zastępują wartości wyższe, mieszane uczucia, niepokój, zmieszanie, nieśmiałość - mamy problem. To wygląda jak sekta - jednomyślność, jednodążność, spójność celów. "lyflco co tu jest przedmiotem kultu? Chyba szmal, czysty, żywy. Ale w odróżnieniu od nawet najbardziej fałszywych proroków, szmal nie ma twarzy, nie ma rąk ani nóg i nie można stanąć z nim twarzą w twarz i domagać się szczerych odpowiedzi. Ten współczesny niby-kult kapitalizmu, myśląc za Walterem Benjaminem, jest pozbawiony duszy, a przez to szczególnie trudny do ogarnięcia, do ograniczenia. Staje się czymś permanentnym, kolonizuje wszystko. Żeruje na poczuciu winy i obwinianiu innych, nie obiecując w zamian wybawienia ani rozgrzeszenia. Renata Saled w książce „Tyrania wyboru" ocenia, że nieograniczona konsumpcja sprawia, że ludzie często zaczynają po prostu konsumować siebie samych. Samookaleczenia. anoreksja, bulimia. uzależnienia, to najczęściej spotykane przykłady tego zjawiska. Ale może tacy jesteśmy i próby zmiany ludzkiej kondycji nigdy się nie powiodą? Nie tylko tacy jesteśmy. I na tym polega problem systemowy. Owszem, są tacy ludzie, zawsze byli. A obecnie mamy plagę tego typu zachowań, prawdziwą epidemię. Zygmunt Bauman w książce „Konsumowanie życia" pisze 0tym, że do pewnego momentu wszystko było w porządku. Istniał rynek, na którym ludzie kupowali i sprzedawali, spotykali się i rozmawiali, lecz w którymś momencie nastąpiła kolonizacja naszego życia przez sprzedaż, rynek i konsumowanie. Kiedyś przyjaźń była absolutną wartością, przyjaciel miał prawo być kimś, kto ma słabe i mocne strony, obecnie przyjaźń konsumujemy, więc nie możemy przyjaźnić się z kimś, kto np. robi literówki, bo to felerny produkt i może nam nie przynieść pełnej satysfakcji. Student nie może marzyć i walczyć o lepszy świat, bo jest klientem i konsumuje edukację. W wielu krajach musi płacić ogromne czesne, a nawet tam, gdzie edukacja jest za darmo, ocenia wykładowców w ankietach podobnych do tych, jakich używa się do oceny zakupów w Amazonie lub hoteli wbooking.comie. Brytyjskie uniwersytety wprost nakazują mu oceniać „student experience", na wzór doznań turystycznych, i potem reklamują, jak bardzo mają wysokie w tym obszarze wskaźniki. Poradniki samopomocowe radzą nam, by maksymalizować satysfakcję z własnych dzieci, dążyć do jak największego zwrotu z inwestycji w ich wychowanie. ©® Cała rozmowa na: www.pomorska.pl Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 1,6 mln Polaków marznie w domach. Jak wypadamy na de Europy? Co 14. mieszkaniec Unii Europejskiej ma problem z ogrzaniem domu lub mieszkania Przemysław Zańko przemyslaw.zanko@polskapress.pl 4.2 proc. Polaków ma problem z odpowiednim ogrzaniem domu lub mieszkania -podało HRE lnvestments na podstawie danych Eurostatu. Na tle innych krajów Unii Europejskiej jest to dobry wynik, bo w zestawieniu 35 państw wylądowaliśmy na 15. miejscu. Nadal jednak wysoki jest w Polsce odsetek osób palących węglem. Można by sądzić, że w czasach nowoczesnych ociepleó i wydajnych urządzeń grzewczych utrzymanie komfortowej temperatury w domu to nic trudnego. Jednak dane Eurostatu za 2019 r. pokazują, że co 14. mieszkaniec Unii Europejskiej skarży się na chłód w miejscu zamieszkania. Przyczyną są zazwyczaj niskie dochody - gdy pieniędzy wystarcza tylko na przestarzały piec i najtańszy opał, chłód jest w domu częstym gościem. Nasz kraj wypadł wbadaniu całkiem dobrze - problemy z ogrzaniem się ma tylko 4,2 proc. Polaków, co sytuuje nas na 15. miejscu w Unii Europejskiej. Żeby uświadomić sobie, jak dobry jest to wynik, warto rzucić okiem na pierwszą trójkę: w Bułgarii osób marznących w domach jest 30,1 proc., na Litwie - 26,7 proc., a na Cyprze-21 proc. Lepsi od Słowaków. gorsi od Czechów Na dane Eurostatu można też spojrzeć nieco inaczej - w zestawieniu z naszymi sąsiadami wypadamy średnio. Jesteśmy co prawda lepsi niż wspomniana Litwa oraz Słowacja (gdzie problem z ogrzaniem wnętrz do odpowiedniej temperatury ma 7,8 proc. ludności), ale przegrywamy z Czechami (2,8 proc.) oraz Niemcami (2,5 proc.). Choć niski odsetek Polaków mających problem z ogrzaniem domu cieszy, warto pamiętać, że 4,2 proc. ludności to wciąż ponad 1,6 mln osób. Dla porównania - to tak, jakby we własnych domach marzli wszyscy mieszkańcy Krakowa, Pozna- nia oraz Białegostoku razem wzięci. Problemy z ogrzaniem domu nie tylko obniżają jakość życia, ale też zwiększają produkcję smogu. W najzimniejszych krajach marzną mniej. Co ciekawe, częściej marzną we własnych domach mieszkańcy cieplejszych krajów. Najzimniejsze państwa Europy - takie jak Norwegia, Szwecja i Finlandia -mają bardzo niski odsetek niedogrzanych domów (poniżej 2 proc.). Tymczasem na chłód skarży się np. 11,1 proc. Włochów i 17,9 proc. Greków. - W krajach bogatych i tych, w których zima potrafi dać w kość, problem niedogrzania niemal nie występuje - mówi cytowany przez serwis Bankier.pl Bartosz Turek, analityk HRE Investments. - W sumie trudno się dziwić - niedogrzanie w trakcie siarczystych mrozów jest śmiertelnie niebezpieczne. To właśnie dlatego wtakich krajach, jak Szwajcaria, Islandia czy Norwegia problem niedogrzania niemal nie występuje. W Szwajcarii za zimno ma w domu jedna osoba na ponad 300, a na Islandii czy w Norwegii jedna na 100. Wygląda na to, że w państwach ze stosunkowo łagodnymi zimami - jak w ostatnich dekadach Polska - łatwiej godzimy się na niedogrzanie. Trzeba jednak pamiętać, że choć lekki chłód w domu nikogo nie zabije, obojętny dla zdrowia także nie jest. Może bowiem powodować m.in. gromadzenie się wilgoci w pomieszczeniach, co prowadzi do rozwoju pleśni i grzybów. Niedogrzane domy palą węglem. Zdrowiu szkodzi także smog, którego niedogrzane domy wytwarzają dużo. Wbrew pozorom nie jest bowiem tak, że w wychłodzonych domach spala się zbyt mało opału. Przeciwnie - to na ogół stare, nieocieplone budynki „pożerające" ogromne ilości najtańszego węgla i drewna. Paliwo niskiej jakości wytwarza jednak mało ciepła, którego spora część i tak ucieka później z domu przez ściany i dach. Jak szacował w 2014 r. Instytut Ekonomii Środowiska, izolacyjność cieplna ok. 72 proc. polskich domów i mieszkań była zła lub bardzo zła. Oznacza to, że ok. 3,5 min budynków wymagało docieplenia. Nowszych danych niestety brak, choć można zakładać, że od tamtej pory pewną poprawę przyniosły programy dopłat do termomodemizacji, takie jak „Czyste Powietrze". Wiadomo natomiast, że wielu Polaków wciąż ogrzewa się węglem. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego między rokiem 2002 a 2018 liczba osób stosujących węgiel co prawda spadła, ale o zaledwie 4,4 proc. W 2020 r. po okresie spadku popularności kotły na paliwo stałe znów wróciły do łask, ponieważ w międzyczasie podrożało ogrzewanie gazowe i olejowe. Tani węgiel to jednak mało opłacalne paliwo. W 2019 r. badanie Kantar TNS wykazało, że polskie gospodarstwa domowe wydają na węgiel opałowy średnio 11 proc. swoich dochodów -co oznacza stan ubóstwa energetycznego (zbytniego obciążenia kosztami energii). Jednocześnie aż 23 proc. ogrzewających się węglem skarżyło się na dyskomfort cieplny, prowadzący m.in. do częstszego chorowania. ©® Ustawowe wakacje kredytowe - przydatna opcja, z której rzadko korzystamy Strkiia ktrrittaś Przemysław Zańko przemyslaw.zanko@polskapress.pl Tarcza antykryzysowa 4.0 dała możliwość zawieszenia spłaty rat kredytu na okres do 3 miesięcy. Choć brzmi to podobnie do bankowych wakacji kredytowych, z obu opcji można skorzystać niezależnie. Z ustawowych wakacji kredytowych może skorzystać każdy, kto po 13 marca 2020 r. stracił pracę lub inne główne źródło dochodu. Dotyczy to też osób, które już raz skorzystały z tzw. bankowych wakacji kredytowych. Ustawa pozwala zawiesić spłatę jednego kredytu hipotecznego, jednego konsumenckiego (lub pożyczki) oraz jednego kredytu innego typu. Muszą to być zobowiązania, których umowy zawarto przed 13 marca 2020 r. Jak skorzystać z wakacji? Klient składa w banku wniosek o ustawowe wakacje kredytowe. Musi on zawierać deklarację o utracie pracy lub głównego źródła utrzymania po 13 marca 2020 r. oraz wskazywać, ile czasu mają trwać wakacje (1, 2 lub 3 miesiące). Następnie bank ma 14 dni na poinformowanie klienta, że od chwili otrzymania wniosku zawiesił spłatę rat wraz z odsetkami. Bank nie może odmówić udzielenia wakacji ustawowych, stawiać żadnych dodatkowych warunków ani żądać opłat. Okres spłaty i inne terminy zawarte w umowie kredytowej są automatycznie przedłużone o czas trwania wakacji. Dodatkowo bank informuje o wysokości składki ubezpieczenio- wej, jaką klient będzie płacił podczas zawieszenia spłaty rat. Ustawowe kontra bankowe. Choć ustawowe wakacje kredytowe to atrakcyjna opcja, to korzysta z nich niewiele osób - do grudnia 2020 r. z mocy ustawy zawieszono tylko 5298 kredytów. Tymczasem w ramach wakacji bankowych do października 2020 r. zawieszono aż 1,02 mln zobowiązań. Wakacjom ustawowym zaszkodziło to, że rząd wprowadził je z kilkumiesięcznym opóźnieniem - banki były szybsze. Dodatkowo wiele osób myli ze sobą oba rozwiązania i nie wie, że może zawiesić spłatę rat dwukrotnie. Już raz uwiesi! Wakacje ustawowe mają jednak pewną przewagę nad bankowymi. Podczas gdy w bankach klient często może zawiesić tylko spłatę części kapitałowej (bez odsetek), wakacje z mocy ustawy obejmują całą ratę wraz z odsetkami. Nie wiążą się również z żadnymi dodatkowymi warunkami ani opłatami. Tymczasem według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) część banków wykorzystywała wakacje bankowe, żeby zmuszać klientów do podpisywania niekorzystnych dla nich oświadczeń. Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Szpachlować czy ułożyć regipsy? Co lepsze? Anna Chreptowicz Szpachlować czy ułożyć regipsy? Ekspert podpowiada, jak wyrównać ściany Większości z nas szpachlowanie kojarzy się z długą, uciążliwą pracą, przy której dodatkowo powstaje mnóstwo bałaganu - kurzu i pyłu oblepiających dosłownie wszystko wokół. Jednak pojawiające się wciąż na rynku nowe rozwiązania technologiczne znacząco skracają czas pracy przy szpachlowaniu. Szpachlowanie jest dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy mają na ścianach wiele dziur, zadrapań, pęknięć, ubytków, wyrw po wkrętach. Z użyciem masy szpachlowej są w stanie wyeliminować wszystkie niedoskonałości. Gdy chcemy poprawić kąty, na ścianach i stropach musimy położyć dodatkową warstwę tynku lub zaprawy wyrównawczej. Pamiętajmy też o tym, że w miejscach wyoblonych powinniśmy wcześniej skuć nadmiar tynku. Następnym krokiem jest już tylko stworzenie idealnej, gładkiej powierzchni pozbawionej nawet niewielkich chropowatości. Osiągniemy ją, o ile do gipsowania zastosujemy odpowiednią technikę warstwowego nanoszenia masy o odpowiedniej gęstości, po każdym wyschnięciu powtarzając tę czynność aż do uzyskania doskonałego Szpachlowanie polega na nakładaniu na ściany masy cementowo-gipsowej efektu. Szpachlowanie i gipsowanie z powodzeniem można wykonać samodzielnie, pod warunkiem, że będziemy przestrzegać kilku podstawowych zasad. Przed przystąpieniem do nakładania warstwy masy musimy właściwie przygotować ściany. Konieczne jest usunięcie wszystkich odpadających ziaren, najlepiej używając do tego papieru ściernego. Warto również odtłuścić miejsca nakładania szpachli. W tym celu możemy skorzystać z benzyny lub rozpuszczalnika. Nie każdy jest jednak w stanie przekonać się do szpachlowania. Są osoby, które zdecydowanie wolą „suche rozwiązania". A takim są płyty gipsowo-kartonowe. Nawet bardzo krzywa ściana nie jest wyzwaniem dla płyt g-k. Ukryją one wszelkie niedoskonałości. Pod płytami gipsowo-kartonowymi można schować brzydkie rury i kable. Największą zaletą tego rozwiązania jest gwarancja niemal idealnie gładkiej i równej powierzchni w krótkim czasie.Płyty gipsowo-kartonowe po zagruntowaniu stanowią doskonałe podłoże dla wszystkich rodzajów farb, tapet, płytek ceramicznych itp. Mają również tak dobrane wymiary i ciężar, żeby łatwo było je przenosić i montować. Płyty gipsowo-kartonowe nie są jednak odporne na bezpośredni kontakt z wodą, ani z mocno zawilgoconym powietrzem. Nawet te impregnowane są przeznaczone do pomieszczeń, w których wilgotność powietrza nie może przekraczać 85 proc. w czasie dłuższym niż 10-12 godzin. Płyty g-k są również niezbyt odporne na wszelkie uszkodzenia mechaniczne. Warto więc dokładnie przemyśleć ich wybór, jeśli mamy małe dzieci. Zakładając płyty g-k musimy liczyć się też z tym, że stracimy nawet do 5 cm powierzchni. Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3516 Przezibo.polskapress.pl W Biurze Ogfoszeń: Oul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3516,347 3511.347 3512. fax 94 347 3513 Oćdziaul. Henryka Pobożnego 19.76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103. fax 59 848 8156 OddziałSzcze ul. Nowy Rynek 3.71-875 Szczecin, tel. 9148133 61,48133 67, fax 91433 48 60 RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: ■NIERUCHOMOŚCI■ FINANSE/BIZNES ■HANDLOWE■ NAUKA ■MOTORYZACJA■ PRACA 1 ZDROWIE 1 USŁUGI 1 TURYSTYKA BANK KWATER 1 ZWIERZĘTA ROŚLINY, OGRODY MATRYMONIALNE RÓŻNE KOMUNIKATY ŻYCZENIA /PODZIĘKOWANIA 1 GASTRONOMIA 1 ROLNICZE 1 TOWARZYSKIE REKLAMA Nieruchomo! MIESZKANIA - KUPIĘ KUPIĘ mieszkanie do remontu, 609-499-555. MIESZKANIA-WYNAJMĘ SZUKAM średniego pokoju do wynajęcia w domku. Tel 663304622 GARAŻE blaszane nowoczesne drewnopodobne, 798-710-329 MASZYNY URZĄDZENIA KUPIĘ minikoparkę, 609-499-555. RYNNY najtaniej, tel. 507-308-660 ZIEMIA POD TRAWNIK, KAMIEŃ DO DRENAŻU, PIASEK PŁUKANY, P0SPÓŁKA, GRUZ KRUSZONY (KOSZALIN I OKOLICE) tel. 94 3140084,602466868 toryzacja A do Z skup-skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 ABAKUS najchętniej wybierane biuro nieruchomości k pi my 1 lub 2 pok. mieszkanie Klienci wrócili z zagranicy, płacą GOTÓWKĄ ZADZWOŃ (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl 661-841-555 3 pok. loggia z garażem i miejscem post. rej. Staszica 458 000,- do negocjacji I p. loggia, 2 pok. 48 m2 263 000,- klucze w biurze 2 pok., 46 m2 loggia rej. Żeromskiego 233 000, MURARZY i pomocników. Tel. 509572177 NIEMCY: kierownik budowy, murarze, cieśle, elektrycy: 730-011-300. OCHRONA Police, 604-630-556 POMERANIA FruchtSp. z o.o. z siedzibą w Dziwogórze poszukuje elektryka z uprawnieniami elektr. do lkV. Wymagania: umiejętność odczytywania i analizy schematów elekt., obsługa elekt, urządzeń produkcyjnych, szaf sterowniczych i automatyki. Umowa na okres próbny z możliwością zatrudnienia na stałe. CV proszę nadsyłać na: info@ pomerania.pl POMERANIA FruchtSp. z o.o. z siedzibą w Dziwogórze zatrudni Specjalistę ds. Sprzedaży. Wymagany Język Angielski w mowie i piśmie w stopniu dobrym, doświadczenie w handlu i logistyce oraz gotowość do wyjazdów delegacyjnych. CV oraz LM proszę przesyłać na: info@ pomerania.pl PRACA dla Opiekunów seniorów w Polsce z zamieszkaniem u podopiecznego. Wymagane doświadczenie w opiece. Promeęiica24: Tel. 797171668 Zdrowie ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 Usługi AGD RTV FOTO 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma NAPRAWA RTV,wszystkie typy, anteny, bezpłatny dojazd, tel. 94/3457461. PRALKI Naprawa w domu. 603775878 BUDOWLANO-REMONTOWE MALOWANIE dachów788-016-988 MALOWANIE remonty 500354255 GK REMONTY mieszkań, tel. 537-920-784 USŁ. łazienki, hydraulika 696498391. HYDRAULICZNE, tel. 607703135. PORZĄDKOWE SPRZĄTANIE strychów, garaży, piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. Różne ZŁOM kupię, potnę, przy jadę i odbiorę, tel. 607703135. Co masz zlecić l- zleć to nam I #zostańwdomu Tutaj zlecisz ogłoszenie! ul. Mickiewicza 24, 94 347 3511 reklama.koszalin@polskapress.pl Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Informator/kulltura15 Gala operowa z arcydziełami opery w słupskiej Filharmonii Koncert z arcydziełami opery włoskiej i francuskiej miał się odbyć już 8 listopada, ale wprowadzone obostrzenia to uniemożliwiły. Teraz się odbędzie INFORMATOR Kinga Siwiec kingaiiwiec@gp24.pl Nie masz jeszcze pomysłu na Dzień Kobiet? Wybierz się na koncert do słupskiej filharmonii. „Gala Operowa. Arcydzieła opery włoskiej i francuskiej" odbędzie się 8 marca o godz. 19. Organizatorem wydarzenia jest „BenevichArt". W programie Gali Operowej znajdą się najjaśniejsze, pełne piękna i namiętności melodie z oper włoskich i francuskich - arie, duety i ensamble ulubionych przez wszystkich kompozytorów Verdiego, Rossiniego, Donizettiego, Bizeta, Gounoda, Pucciniego oraz Kalmana. W koncertach wezmą udział soliści światowych scen z Izraela, St. Petersburga, Węgrzech i Wrocławia - laureaci międzynarodowych konkursów wokalnych. - Ten koncert miał się odbyć jeszcze 8 listopada, ale w związku z sytuacją pandemiczną zmieniliśmy datę na 8 marca, żeby zaprezentować naszych solistów akurat na Dzień Kobiet. Repertuar składa się z najsłynniejszych popisów wokalnych muzyki operowej oraz operetkowej. Będą także piosenki neapoli-tańskie oraz instrumentalny wirtuozyjny popis na trąbce - zachęcają do udziału w koncercie organizatorzy, którzy przyznają, że stęsknili się za występami przed publicznością. - Dla kultury to był najtrudniejszy rok. Planowaliśmy 15 koncertów w całej Polsce, włącznie z dwoma programami w Słupsku. Wreszcie cieszymy się, że mamy możliwość zaśpiewać przed publicznością na razie chociaż jeden raz. Rzeczywiście występujemy dla 50% widowni i w czasie przebywania na terenie Filharmonii ludzie są zobowiązany do zachowania ust i nosa maseczkami i zachowania dystansu. Ale nawet w takim stanie jestem pewna, to nie zniszczy wyjątkowej atmosfery -mówi Galina Benevich, dyrektorka „Benevich Art" oraz jedna z solistek występujących na koncercie. Na scenie wystąpią Igor Stroin - tenor (Węgry/Ukraina), Katarzyna Haras - mezzosopran (Polska), Galina Benevich - sopran liryczny (Izrael/Rosja), Tomek Tracz - tenor (Polska), Efim Benevich - trąbka (Izrael/Rosja) oraz Katarzyna Neugebauer (akompaniator). Podczas koncertu usłyszymy utwory między innymi z „La Traviata", „Kobieta zmienną jest", „Samson i Dalia", „Napój miłosny", „Don Pasąuale", „Turandot", „Karnawał w Wenecji", „Romeo i Julia", „Carmen" czy „Wesoła Wdówka". Koncert rozpocznie się o godz. 19 w poniedziałek, 8 marca. Bilety kosztują 100 złotych i są jeszcze dostępne. KINA Stupsk. Rejs: Ściana cieni, godz. 18 Palm Springs, godz. 20 Ustka. Delfin Trolle 2, godz. 17 PalmSprings, godz. 19 Lębork. Fregata_ Trolle 2,godz. 17.30 Czyściec, godz. 19.30 SANEPID Słupsk 6Q8205830 Człuchów 791220895 Bytów 736333550 KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118000; 2219436; PKS 59 842 42 56; dyżurny ruchu 59 8437110; MZK59 848 93 06; Lębork: PKS 59 8621972; MZK59 8621451; Bytów: PKS 59822 22 38; Człuchów: PKS59 8342213; Miastko: PKS598572149. DYŻURY APTEK Słupsk „DOM LEKÓW", ul. Tuwima 4. tel. 59 84249 57 Ustka_ Dbam o zdrowie, ul. Żeromskiego 5, tel. 59 814 98 17 Bytów CENTRUM ZDROWIA, ul. Ks. dr Bernarda Sychty 3 Miastko Kratowej Jadwigi, ul. Królowej Jadwigi 12, tel. 59 85782 92 Człuchów Prima, ul. Długosza 11, tel. 597212203 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczykówl, informacja telefoniczna 59 846 0100 Ustka:_ Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12, tel. 59 81469 68; Poradnia Zdrowia P0Z, ul. Kopernika 18, tel. 59 814 6011; Pogotowie Ratunkowe - 59 81470 09 Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59 822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59 85709 00 Człuchów: Centrum zdrowia, ul. Szczecińska 13, tel. 59 8343142 Miraculum, ul. Grunwaldzka 18, tel. 59 862 2477 WAŻNE Słupsk: Policja 997; ul. Reymonta, tel. 59 848 0645; Pogotowie Ratunkowe 999; Straż Miejska 986;598433217; Straż Gmiima 598485997; Straż Pożarna 998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze 992; Pogotowie Ciepłownicze 993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne 94; Straż Miejska alarm 986: Ustka 598146761697 696498; Bytów 598222569; Ogólnopolska infolinia SENIORA 22 5051111 Lokalny ośrodek pomocy społecznej w Twoim mieście skontaktuje się z Tobę, ustali Twoje potrzeby i przydzieli pomoc. Tu zrobisz wymaz Akademia Pomorska przy ul. Westerplatte czynny od poniedziałku do soboty w godzinach 10-13, tel. 58727 05 05 od poniedziałku do piątku w godzinach 9-15, w weekendy - 9-12. Z badania może skorzystać każdy, kto zaobserwował u siebie niepokojące objawy mogące świadczyć o zarażeniu koronawirusem. Badanie jest bezpłatne. Punkt pobrań przy SOR na uL. Hubalczyków czynny siedem dni w tygodniu w namiocie rozstawionym przed S0R wgodz. 7 -15. Tel. 59 846 0102 lub59 846 04 90. Punkt pobrań przy uL Tuwima 23 Działa od poniedziałku do piątku w godz. 14.30-17.30 oraz w sobotę i niedzielę wgodz. 8.00-11.00, tel. 661621569 USŁUGI POGRZEBOWE Kalla, ul. Armii Krajowej 15, tel. 59 842 8196,601928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Hermes, ul. Obrońców Wybrzeża 1 (całodobowo), tel.59 8428495,604434441. Winda i baldachim przy grobie; Hades, ul. Kopernika 15, całodobowo: tel. 59 842 9891,601663796. Winda i baldachim przy grobie. POGODA Pogoda dla Pomorza Krzysztof Ścibor Biuro Calvus Stan morza (Bft) Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru 1032 hPa Wtorek 2.03.2021 Pogoda dla Pojskl Nad Pomorze dociera łagodne powietrze polarno morskie. W ciągu dnia będzie pochmurno i cały czas sucho. Temperatura max do 7:10°C. Wiatr z zach., umiarkowany. W nocy bez opadów rano Lębork Wejherowo 20 km/h Mielno GDAŃSK Kartuzy Kołobrzeg Bytów Białogard Kościerzyna Starogard Gdański Połczyn-Zdrój Szczecinek Człuchów Drawsko Pomorskie 10 km/h Stargard miejscam to mglisto. Jutro więcej Scie przejaśnień i nie powinno padać. Na termometrach max do 7:10 C. Wiatr płd.-zach ., słaby. W czwartek pojawią się opady i pod koniec tygodnia możliwe są mroźne noce i ranki ri pogodnie zachmurzenie umiarkowane o przelotny deszcz J§» przelotne deszcze i burzapochmurno mżawka ciągły deszcz Ciągły deszcz i burza przelotny śnieg ciągły śniegprzelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem mgla V marznąca mgła śliska drogamarznąca mżawkamarznący deszcz zamieć śnieżna A opad gradu kierunek i prędkość wiatru 19° temp. w dzień temp. w nocy temp. wody grubość pokrywy śnieżnej 1011 ciśnienie i tendencja smog Gdańsk Kraków 12°10° Lublin 5 °5 Olsztyn 5 °3 Poznań 7 °8 Toruń6 °6 Wrocław 11 °10 Warszawa 6 °5 °4 Karpacz 10°6 rzyki Dolne 11 Zakopane 9 °8 ° 16 Sport Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 2.03.2021 Marszałkowski województwa Faworyci byli w formie i uzyskali dobre wyniki Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl Już po raz trzeci w XX Grand Prbc w Skoku W zwyż w Słupsku rywalizowali zawodnicy i zawodniczki (ich liczba była ograniczona ze względu na pandemię). Uzyskano dobre wyniki. Zawody były w hali Centrum Lekkoatletycznym im. Ryszarda Ksieniewicza w Słupsku. Z grona dziewcząt najlepszy wynik miała Milena Patejuk (ZS Agrotechnicznych Słupsk), która pokonała poprzeczkę zawieszoną na wysokości 175 cm, a tym samym wyrównała rekord GP, najlepszy wyczyn w Polsce w kat. U-16). Drugą lokatę wywalczyła Martyna Woźniak (SP Siemianice) -150 cm (liderka listy krajowej w roczniku 2008). Trzecia była Karolina Koprowska (SP 8 Słupsk) -150 cm. Z chłopców triumfował faworyt Jakub Nielub (ZS Elektryk Słupsk) - 208 cm (nowy rekord GP, IV osiągnięcie w tabeli ogólnopolskiej U-20). Drugi był Jakub Wilczewski (SP Sławsko) -180 cm. Trzecią lokatę wywalczył Tomasz Borzych (ZS Elektryk)-135 cm. ©® W słupskiej hali Karolina Koprowska uzyskała rezultat 150 cm Wiosną Sparta Sycewice chce zachować fotel lidera Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl W specyficznym i w pandemicznym czasie przygotowywali się piłkarze słupskiej klasy okręgowej do rozpoczęcia serii rewanżowej sezonu2020/2021. W najbliższy weekend na boiska wybiegną drużyny, by grać o ligowe punkty. W inauguracyjnej kolejce wiosennej oznaczonej numerem 20 spotkają się w sobotę (6 marca): Sokół Wyczechy - Piast Człuchów (godz. 14), Start Miastko - Echo Biesowice (14-30), Chrobry Charbrowo - Wybrzeże Objazda (15), MKS Debrzno - Czarni Czarne (15), KS Włynkówko -Gryf/SMS Słupsk (15), Sparta Sycewice - Barton Barcino (17); w niedzielę (7.03) zmierzą się: Kaszubia Studzienice - Myśliwiec Tuchomie (13), Jantaria Pobłocie - Leśnik Cewice (13), Lipniczanka Lipnica - Zawisza Borzytuchom (13), Bytovia II Bytów - GTS Czarna Dąbrówka (15). Na czele tabeli jest Sparta. W dziewiętnastu kolejkach jesiennych ugrała 55 punktów. Sycewiczanie mają 10 punktów przewagi nad Lipniczanką. - Będziemy chcieli utrzymać pierwsze miejsce - śmiało deklaruje Marcin Rusakiewicz, sycewicki trener. - Okres zimowy był trudny dla naszej ekipy. Najpierw przedłużone obostrzenia, które nie pozwoliły wejść nam na boisko. Zawodnicy przez dłuższy czas byli zmuszeni do przygotowań indywidualnych. Z powodu dłuższej kwarantanny odwołane zostały niektóre gry kontrolne. Kiedy już można było wejść n» boisko, to przyszła zima. Zaśnieżone i oblodzone płyty były sporym utrudnieniem dla graczy. Dodatkowo kontuzje oraz choroby wykluczyły kilku zawodników oraz trenera. Przygotowania były pełne turbulencji. Sporo pracy jeszcze przed piłkarzami, a tu już trzeba zaczynać batalię - dodał szkoleniowiec Sparty. Sycewicka drużyna zaliczyła 3 gry kontrolne. W planie miała 6 sparingów. Rezultaty Sparty: z Wieżą Postomino 1:5 (Łukasz Skierka), z Darłovią Darłowo 4:3 (Konrad Kiełczykowski - 2, Skierka-2), z Garbarnią Kępice 3:0 (Kiełczykowski, Damian Kopciński, Jarosław Cudziło). Z sycewickiej ekipy nikt nie ubył. Żaden nowy piłkarz nie przybył do Sparty. ©® Radosny z wyniku Jakub Nielub z Bernadetą Kopeć (trener) Martyna Woźniak „frunie" nad poprzeczką. Pokonała 150 cm Satysfakcja Piotra Ziembickiego po wygranym boju finałowym P. Ziembicki pierwszy w Pucharze Polski Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl W Warszawie Piotr Ziembicki (ZKS Miastko) nie dał szans rywalom w I Turnieju Pucharu Polski Kadetów (do lat 17) i został zwycięzcą w kategorii wagowej do 55 kg, w której rywalizowało 25 zawodników. Na trzech warszawskich matach walczyło 234 zawodników, którzy wywodzili się z czterdziestu ośmiu klubów. Piotr Ziembicki (ZKS Miastko) spisał się znakomicie i wywalczył złoty medal w kategorii wagowej do 55 kg. Ten sukces Ziembickiemu zapewniło pięć zwycięskich walk. Najtrudniejszy bój stoczył w półfinale z Gracjanem Jedutem (Agros Żary) 4:3. Finał wygrał 8:0 z Jakubem Sucheckim (Śląsk Wrocław). - To był wspaniały występ Piotrka Ziembickiego, który zdobył przepustkę na OOM. Mój podopieczny ma wielkie szanse na występy w ME i MŚ - oznajmił Kazimierz Wanke, miastecki szkoleniowiec. ©® Najlepsze judoczki PP (waga +78 kg). Z prawej K. Mikołajczyk Katarzyna Mikołajczyk zdobyła brąz w Opolu z czterdziestu klubów. Dobrze zaprezentowały się dwie reprezentantki TS Judo Gryf Słupsk. Brązowy medal zdobyła Katarzyna Mikołajczyk (+78 kg). Na VII miejscu uplasowała się Katarzyna Gołojuch (48kg). Obydwie pokazały ogromną wolę walki i determinację. Słupszczanki zaprezentowały dobrą formę, a osiągnięte wyniki są optymistycznym prognostykiem przed mistrzostwami Polski, które będą w Warszawie. K. Mikołajczyk i K. Gołojuch są uczennicami ILO w Słupsku. ©® Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl Słupska judoczka Katarzyna Mikołajczyk była trzecia w turnieju Pucharu Polski juniorek w Opolu. Rywalizowała w kategorii +78 kg. Brawo! W hali sportowej Kompleksu Sportowo-Rekreacyjnego w Opolu odbył się bardzo silnie obsadzony turniej judo w ramach Pucharu Polski juniorek. Rywalizowało 280 osób (dotyczy dziewcząt i chłopców) Na podium oznaczonym numerem jeden stoi Piotr Ziembicki Katarzyna Gołojuch należy do czołowych judoczek w Polsce