•STTT™ Po pobycie w ZSRR Towarzysze wietnamscy przybyli na Węgry MOSKWA (PAP) Wczoraj zakończyła swą oficjalną, braterską wizytę w ZSRR partyjno-rządowe delegacja DRW z I sekmts rzem KC Partii Pracują cych Wietnamu Le Duanero i premierem Pham Van Don giem na czele. Rozmowy wietnamsko-ra dzieckio — oświadc«ył pre mier DRW Pham Van Dong toczyły się*v atmosferze sei deczności f braterskiej przy jaźni i doprowadziły do po myślnych rezultatów, BUDAPESZT (PAP) Na zaproszenie KC WSPR i Rady Mfnfstrów Węgierskiej Republiki Ludowej wczoraj w godzinach południowych przybyła do Budapesztu z oficjalną wizytą przyjaźni partyjno-rzą dowa delegacja Demokratycznej Republiki Wietnamu. NOWE KOSMETYKI kraków (pap? Krakowski Zakład Produkcji Kosmetyków ..Miraculum" wpro-wadza_ stale na rynek nowość' Ostatnio ukazały sie pastele w sztyftach w 12 kolorach, prasowany tusz do powiek, emulsja do zmywania makijażu nie drażniąc oka oraz zapas do puderniezek i prasowanym pudrem perłowvm. Wrohńw ..1UIR.4 CUT.UM" r-' łiyło znak .iakości. Znaczną część produkcji przeznacza sie na eki Dort. WARSZAWA (pap) Jak informuje Państwowy Instytut Meteorologii i Gosoodar! : Wocinei. dziś w Polsce bedzie zachmurzenie duże z większymi prz iasnieniami. Miejscami opadv d~* lotne i burze Temperatura ma ksymalna 24--27 st. Wiatry słabe i umiarkowane v; czasie burz silniejsze z kierunków południowo-wschodnich. ronn (pap) Jak wynika ze wstępnych danych, w ostatnia sobotę i niedzielę na szosach NRF 63 osoby poniosły śmierć w wyniku wypadków samochodowych. Był to jeden z najbardziej tragicznych weekendów w VRF w roku bieżącym. Przyczyną tak dużej ilości wypadków, które zakończyły sis śmiercią kierowców i pasażerów, był masowy wyjazd obywateli NRF na wakacje (..korki" na niektónch odcinkach szos dochodziły do 50 km długości) oraz gwałtowne burze, które przeszły główni" na południu NRF. w Bawarii zginęło 18 osób, rr Badenii — Wirtembergii — 13 i Hesji — 12. U pierwszych żniwiarzy Tragiczny weekend w NRF NIM RUSZĄ KOMBAJNY I przemysłu teletechnicznego Przygotowania do startu drugiej załogi „Śkylaba" NOWY JORK (PAP) Na Przylądku Kennedyego rozpoczęło się „odliczanie" czynności przedstartowych, przed mającym nastąpić 28 lipca startem trzech astronautów amerykańskich — Alana Beana, Owena Gar riotta i Jacka I.ousmy Stanowić oni będą druga załogę stacji orbitalnej „SKYI.AB". Astronautów na orbitę około-ziemska wyniesie rakieta nośm „SATURN" Reda oni przebywać 5S dni w kosmosie. Astronauci przechodzą obecnie intensywny trening przygotowawczy w Ośrodku Lotów Kosmicznych w Houston skąd 26 linca nrzewieziprii zostaną na Przylądek Kennedy'ego. J. KOZŁOWSK' Kariera „Melexa" • RZESZÓW (PAP) Zainicjowana przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego w Mielcu z myślą o eksporcie produkcja .wózków elektrycz nych, o nazwie „MELEX" — przeznaczonych dla obsługi boisk golfowych okazała się przedsięwzięciem bardzo udanym. Obecnie mielecka WSK, przystąpiła do techniczno-użytkowej modyfikacji tych wózków, pozwalającej znacznie rozszerzyć krąg ich zastosowania. 1 • ^ zasrazony dla województwa Minęły prawie 23 lata. gdy po raz pierwszy przyjechał do województwa. Partia powierzyła mu odpowiedzialny posterunek — funkcję I sekretarza KW w tworzącym się województwie koszalińskim. Tow. J. Kozłowski sprawował tę funkcję do 1952 roku. Następnych lat nie cechowały już tak ścisłe związki z Ziemią Koszalińską, ale kontakty utrzymywane są do dziś. Człuchowskie pegeery jako pierwsze spośród państwowych przedsiębiorstw rolnych naszego województwa rozpoczęły małe żniwa. Kilka gospodarstw wchodzących w skład człuchow-skiego Przedsiębiorstwa Rolniczo-Przemyslo-wego kosi rzepak sno,powiązaćami. Rzepak dojrzewa bowiem w tym roku bardzo nierówno. Gdyby czekano na możliwość koszenia całych ompleksów kombajnami — część nasion osypałaby się przed zbiorem. Nim odwiedziliśmy żniwiarzy w polu, krótka wizyta w dyrekcji przedsiębiorstwa. Mówi dyrektor, inż, Bronisław Józków: •— A7cześniejsze rozpoczęcie zbioru rzepaku dzięki użyciu snopowiązałek mi również tę zaletę, że pozwoli w wielu gospodarstwach uniknąć spiętrzenia prac, które trzeba będzie wykonać kombajnami Do ka.npanii żniwnej jesteśmy dobrze przygotowani. Na 100 kombajnów nie w pełni sprawne są jeszcze dwa. Brakuje części, szczególnie łańcuchów do kombajnów. .,Agroma" nas zwodzi od dłuższego czasu — miel:śmy czterokrotne zapewnienia, że samochody po łańcuchy iuż są w drodze, a części jak nie ma, tak nie ma. Nie otrzymaliśmy również do tej pory obiecanych przez WZ PG15 bizonów Podobno jeszcze nadejdą. Jeżeli nasi kontrahenci wywiążą się ze swoich zobowiązań, z przebiegiem żniw nie powinno być w człuchowskich pegeerach kłopotów. (dokończenie na str 3) Nakład: 112.666 Elektryczne wózki z Mielca ruszało w świa! TO W. Obok wytwarzanych dotychczas wózków do przewożenia zawodników i sprzętu golfowego wprowadza się w Miel cu do seryjnej produkcji nowe modele tych pojazdów. Są to elektryczne wózki pasażerskie, przystosowane do ruchu miejskiego, do potrzeb ośrod ków wczasowych, sanatoryjnych i in. Jako nowość wprowadzono także do produkcji specjalne 10 STRON © Zdzisław Piś „Ten dialog jest potrzebny" - str. 4 0 Antoni Kiełczewski „Nie przejdziesz przez bagno" - str. 5 • „Wczasy i turystyka" - specjalny dodatek - str. 6-7 wózki skrzyniowe do drobnych przewozów zwłaszcza fabrycz no-handlowych wyrobów .któ re nie mogą podlegać jakimkolwiek wstrząsom, jak np. lampy elektronowe, diody itd. Dzięki wysokiej jakości, pięk nym kształtom i barwnej kolorystyce, elektryczne pojazdy z Mielca wzbudzają duże zain teresowanie wśród zagranicznych nabywców. Kupnem różnych wersji tych wózków, o-bok amerykańskich odbiorców zainteresowali się kupcy w Anglii, Szwecji. NRF, Holandii, Francji, Włoch, a nawet Japonii. Oznacza to rosnące szan se eksportowe na nowe rynki świata i świadczy, że polski przemysł potrafi skutecznie współzawodniczyć w międzynarodowej konkurencji. Tow. Jan Kozłowski (z prawej) otrzymuje honorowa odznakę ,,Za zasługi w rozwoju woj. koszalińskiego" z rąk I sekretarza KW, tow, Władysława Kozdry. Fot. J. Patan Wbrew opinii publicznej W. Brytanii premier Portugalii składa wizytę w Londynie PROTEST I POTĘPIENIE Nowe szczegóły portugalskich zbrodni w Mozambiku LONDYN (PAP) Wczoraj z oficjalną wizytą przybył do W. Brytanii premier Portugalii Marcello Caetano Jego pobyt w tym kraju potrwa 4 dni. Wizyta ma charakter kontrowersyjny w związku ze zdemaskowaniem zbrodn.5 koionialistów portugałskir-h w Mozambiku i żądaniami anulowania tej wizyty przez partię opozycyjną. Tymczasem w Londynie od- osób protestowało przeciwko była się potężna demonstracja wizycie premiera Portugalii. antyportugalska. Ok. 4 tys. W demonstracji zorganizc- Wyrazcm uznania dla zasług położonych w rozwój województwa było wczorajsze spotkanie zorganizowane z inicjatywy sekretariatu IW I sekretarz KW. tow. Władysław Kozdra wręczył tow. Janowi Kozłowskiemu honorową odznakę „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego". Był to szczególny dowód u-znania dla tow. J. Kozłowskiego, weterana ruchu robotniczego, teraz, przed Świętem Odrodzenia. Tow. J. Kozłowski z ruchem robotniczym związany jest od młodości. Jako 16-letni chłopak przeniósł się z woj. poznańskiego, gdzie się urodził do Zagłębia Dąbrowskiego. Tu rozpoczął pracę w górnictwie i wkrótce związał się z Komunistyczną Partią Polski. Działalność polityczną prowadził do 1927 roku, kiedy to został aresztowany i skazany na prawie pięcioletni pobyt w więzieniu. Po wyjściu z więzienia podejmuje na nowo działalność, nie ustaje w pracy par- tyjnej, towarzyszy mu w niej żona. Kolejne aresztowanie i kolejny wyrok skazujący. Po klęsce wrześniowej udaje mu się przedostać do Anglii, tam pracuje jako górnik. Po wy- (dokończenie na str 2)\ wanej przez Brytyjski Komitet Solidarności z walczącym (dokończenie na str. 2) Produkcja hutnictwa żelaza w ZSRR MOSKWA (PAP) Według informacji ministra hutnictwa żelaza ZSRR 1, Kazańca, w tvm roku wvtop stali w Związku Radzieckim wyniesie 131 min ton . czyli o 5 min ton więcej niż w roku ubieglvm Buduje sie in tensywnie nowe oddziały w hutach i agregaty. modorniz'.i je ist liejące zakłady. Z nowo powstałych obiektów należy wymienić dwie walcownie blach, które uruchomiono w Karagandzie (Kazach stan) i w Zdanowie (Ukraina). W Związku Radzieckim zrezygnowano już z budowy martenów. Obecnie przyrost mocy nrodukcyjnvch' o-siaga sie za pośrednictwem konwertorów tlenowych i pieców elektrycznych. Kopalnia węgla brunatnego „Turów" zdejmie w tym roku 44 miliony metrów sześciennych nakładu oraz wydobędzie ponad 20 m!n 280 tys. ton węgla dla potrzeb krajowych i na eksport.. W rainach zobowiązań załoga kopalni podjęła sie wydobyć ponad plan 403 tyr ton o wartości 53 min zł. z przeznaczeniem na eksport. Na zdjęciu: fragment kopalni „Tu-rów". CAF — Woloszczuk sa W PGR Nieżywiof w nowie * człuchowskim. dzięki wykorzystaniu snopowiazałek rzepakowe żniwa osiągnęły już półmetek. Fot. W. Wiśniewski • (Inf. wł.) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE 81$! W czasie spotkania omówio ka z wojewódzkiego progra- no stan łączności w woje- mu — wymaga w przyszłości wództwie, poziom świadczo- pięciokrotnego wzrostu nakła nych usług przez urzędy pocz dów w porównaniu z przyzna- towo-telekomunikacyjne oraz nymi na ten cel w bieżącej program rozwoju łączności do pięciolatce. Omówiono także 1,975 roku i zamierzenia do program rozwoju przemysłu 1980 roku. Realizacja niezbę- teletechnicznego, zapoczątko- dnych zamierzeń w dziedzinie wanego w Czaplinku, telekomunikacji — jak wyni- (amper) SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XXI Wtorek, 17 lipca 1973 r. Nr 188 (6685) Wczoraj, I sekretarz KW PZPR, Władysław Kozdra spotkał się z ministrem łączności. Edwardem Kowalczykiem. Obecni byli: sekretarz KW, Michał Piechocki, sekretarz Prezydium WRN, Stanisław Piwowarczyk oraz dyrektorzy resortowych zjednoczeń. W KRAJU..» ♦ PRZEWODNICZĄCY RADY PAŃSTWA H. JABŁOŃSKI przyjął ambasadora Stanów Zjednoczonych Ameryki, Richarda T. Da-viesa, na jego prośbę. W trakcie wizyty ambasador Davies wręczył H. Jabłońskiemu kawałek skały księżycowej, przywieziony na ziemię( przez kosmonautów amerykańskich w czasie podróży kosmicznej „Apollo-17". Ambasador Davies w imieniu swego rządu złożył również na ręce przewodniczącego Rady Państwa zaproszenie dla Polski do wzięcia udziału w przypadających w roku 1976 obchodach 200-lecia powstania Stanów Zjednoczonych Ameryki, * WCZORAJ W KRAKOWIE uroczysty apel zainaugurował zgrupowanie blisko 600-osobowej grupy dziewcząt i chłopców — delegatów na Światowy Festiwal w Berlinie. Delegaci spotkali się m. in, z kierownictwem partyjnym Krakowskiego i załogami zakładów pracy. + PREZYDENT ANWAR SADAT spotkał się r. przywódcami Arabskiego Związku Socjalistycznego. Dokonano przeglądu wydarzeń bliskowschodnich. Prezydent Sadat poinformował również zebranych o swych ostatnich rozmowach z libijskim przywódcą Kaddafim na temat unii obu krajów. ♦ NA WNIOSEK KRLD, odbyło się w Panmundżonie 415 posiedzenie sekretarzy komisji wojskowej ds. zawieszenia broni. Przed stawiciel KRLD obarczył USA odpowiedzialnością za stwarzanie napięcia w rejonie działania komisji, głównie poprzez dostawy broni na ten obszar. ♦ W POŁUDNIOWOAMERYKAŃSKIM PAŃSTWIE GUJANA odbyły się wczoraj wybory parlamentarne. Do głosowania było uprawnionych 380 tys. mieszkańców. W kraju obowiązują zaostrzo ne środki bezpieczeństwa. Wyniki wyborów będą znane za kilka dni. ♦ WICEMINISTER spraw zagr^icznych Syjamu, gen. Chun- hawan oświadczył, że gdy zostani\ przywrócony pokój w Kambodży, wojska USA muszą być wycofane z jego kraju. Nie ma po trzeby, by pozostawały one tutaj, kiedy już nie bedzie wojny w Indochniach" — powiedział Chunhawan. Opowiedział się równocześnie za likwidacją baz lotniczych USA w Svjamie. Według raportu amerykańskiej komisji senackiej, w siedmiu bazach USA na tervtorium Syjamu stacjonuje 41.406 żołnierzv amerykańskich, głównie lotników. Lotnictwo USA w Svjamie liczy 419 myśliwców bombardujących, 56 superfortec „B-52" oraz inne samoloty. ♦ SENACKA KOMISJA SPRAW ZAGRANICZNYCH USA zatwierdziła projekt ustawy w sprawie pomocy gospodarczej dla zagranicy. Przewiduje on przeznaczenie na ten cel 1,2 mld dolarów, tj. o 400 min dolarów mniej niż prononowała administracja waszvngtońska. Zmniejszona ma być pomoc dla Laosu, Kambodży i Wietnamu Południowego. ♦ PARLAMENT BANGLADESZ zaaprobował pierwszą popraw kę do konstytucji kraju, która umożliwi rządowi opracowanie pro jektu prawa, pozwalającego postawić przed sadem woiskowvm jeńców pakistańskich, oskarżonych o popełnienie zbrodni wojennych na terytorium Bangladeszu. i/ ♦ PREZYDENT BOLIWII, gen. Hugo Banzer wvkluczvł jakakolwiek możliwość ekstradycji do Francji b. szefa gestapo w Lyonie, Klausa Altmanna-Rarbie. Zasłużony dla województwa (dokończenie ze str. 1) zwoleniu wraca pierwszym transportem do kraju. Zostaje I sekretarzem miasta Łodzi, potem kolejno kieruje pracą wojewódzkiej organizacji partyjnej w Kielcach i Bydgoszczy, a stamtąd przechodzi do Koszalina. Obecnie tow. Jan Kozłowski jest już na zasłużonej rencie. Jak się dowiadujemy, przebywa na wczasach w Mielnie — wypada więc dołączyć do tych wszystkich słów uznania, życzenia dobrego wypoczynku. (ew) Mowe prowokacje reakcji chilijskiej LIMA (PAP) Bojówkarze z faszystowskiej ot ganizacji „OJCZYZNA I WOLNOŚĆ" oraz z paramilitarnych oddziałów partii narodowej „Ro-lando Matus" dokonali nowej prowokacji w nadmorskim mieście Vina del Mar, położonym w odległości 140 km od Santiago. Wrzucili oni ładunki wybuchowe do mieszkania należącego do wiceadmirała Ismela Huerty, a także do_ dwóch wielopiętrowych domów, gdzie mieszka kilkudziesięciu oficerów z rodzinami. W wy niku tego zamachu powstały duże straty materialne. Policja areszto wała 10 bojówkarzy. Jak poinformował wiceminister spraw wewnętrznych. Daniel Ver gara, ta przestępcza akcja jest ściśle związana z innymi aktami terroru, dokonanymi przez skrajnie prawicowa elementy w ostat nich tygodnisch Dodał on że włidze wszczęły wnikliwe śledztwo w s*irr> wie zamachów na przedstawicieli chilijskich sił zbrojnych i w zwiaz ku z tym wezwał ludność do zwie kszenia czujności oraz do współpracy z władzami w celu ochron'1 najważniejszych obiektów w kraju. Newe szczegóły portugalskich zbrodni w Mozambiku Protest i potępienie (dokończenie ze str. 1) stwach i masakrach. Ksiądz da Costa oświadcza, że dysponuje listą nazwisk 120 mężczyzn, kobiet i dzieci torturowanych i zamordowanych w okolicy miejscowości Chipera, de Parku. Wznoszono hasła w okręgu Tete. potępiające premiera Caetano Według informacji uzyskali wolność narodem Mozambi- i faszystowską, antydemokra- nych od jednego z księży włoku, Angoli i Gwinei Portugal- tyczną politykę rządu portu- skich 16 grudnia 1972 roku skiej wzięli udział przedstawi- galskiego. Domagano się zer- Portugalczycy dokonali ma-ciele różnych grup postępowej wania sojuszu brytyjsko-po^:- sakry nie tylko we wsi Wi-i liberalnej opinii publicznej, tugalskiego. Żądano wstrzyma riyamu, ale także w pobliskiej opozycyjnych partii politycz- nia pomocy W. Brytanii i in- wiosce Chawola. Ludność nych, organizacji społeczno- nych krajów NATO dla władz Chawoli rozstrzelano, a zwło--politycznych, młodzieżowych portugalskich. Demonstranci ki spalono. Napłynęły także związków zawodowych itp. wyrażali także poparcie dla informacje o masakrach w in-Uczestnicy demonstracji prze Frontu Wyzwolenia Mozam- nych miejscowościach Mozam-maszerowali centralnymi uli- biku — FRELIMO. biku — Luis i Corneta. cami Londynu zatrzymując Korespondent PAP Włady- Prasa londyńska nadaje roz się przed ambasadą Portu- sław Krajewski zwraca uwa- głos raportom belgijskiego le-galii, siedzibą Portugalskich gę na doniesienia prasy lon- karzą — dr Michaela Bossuta. Linii Lotniczych i przedstawi- dyńskiej o kolejnych publi- Pisze on 0 torturach psychicz-cielstwem turystycznym oraz kacjach obciążających Portu- nych stosowanych wobec więź wzięli udział w wiecu w Hy- galię. Na łamach pism „Ob- niów politycznych przez por- server" i „Sunday Times" o- tugalską służbę bezpieczeń-publikowano oświadczenie por stwa. Jedna z metod polega tugalskiego księdza ojca Al- na uniemożliwieniu ofierze fonso da Costa usuniętego z zaśnięcia przez potęgowanie Mozambiku w maju 1972 ro- hałasu. Pozostawia to trwałe ku. ślady w psychice ofiar, dopro- Z listów przemycanych z wadza ludzi do ataków szału, Mozambiku, jakie dotarły do a nawet powoduje śmierć. jego rąk, wynika, że od czasu, W związku z wizytą pre-gdy opuścił ten kraj, władze miera Portugalii Caetano bry-portugalskie wzmogły jeszcze tyjska służba bezpieczeństwa bardziej terror wobec ludno- podjęła nadzwyczajne środki, ści walczącej o wolność. Sto- Do ochrony Caetano został suje się tam tortury, dokonuje przeznaczony 100-osobowy od-licznych aktów przemocy, dział detektywów Scotland przeprowadza deportacje do Yardu. Przed obiektami por-obozów koncentracyjnych. Nad tugalskimi w Londynie wychodzą doniesienia o morder- stawiono silne posterunki. Echa skandalu obyczajowego w W. Brytanii LONDYN (PAP). Na lotnisku w Londynie areszfo-wano Normę Levy, prostytutkę z głośnego skandalu obyczajowego W. Brytanii, który doprowadził do dymisji dwóch ministrów. Nakazy aresztowania 26-letniej Normy Levy i jej męża Colina zo stały wydane w ubiegłym miesią cu. Para ta pospiesznie opuściła wyspy brytyjskie w maju br., gdy wybuchł skandal rządowy: po u-jawnieniu związków z prostytutkami lord Jellicoe (członek ścisłe go gabinetu — lord strażnik tajnej pieczęci i przewodniczący Izby Lordów) oraz lord Lambton (pod sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony) — podali się do dymisji. Małżonkowie Levy unikając dzień nikarzy podróżowali po świecie; wiadomo, że odwiedzili m. in. Ma roko, NRF, Francję i ostatnio Hisz panią. Agencje donoszą z Hiszpanii o nowej sensacji: mąż Normy Levy, Colin, który pozostał w tym kraju. oskarżony jest o usiłowanie za bójstwa swej żony. Był on przęsłu chiwany przez policję w Walencji. Przed berlińskim Festiwalem Przedfestiwalowy nastrój w NRD BERLIN (PAP) Informacje z NRD I z zagranicy, reportaże i zdjęcia związane ze Światowym Festiwalem Młodzieży i Studentów znajdują się na czołowych miejscach w prasie NRD. Prasa informuje obszernie o kredytowano już około 100 wizycie I sekretarza KC PZPR dziennikarzy z 70 krajów świa Edwarda Gierka i innych człon ta. Będą oni informować czy-ków Biura Politycznego u pol telników, radiosłuchaczy i tele skich harcerzy w Fromborku, widzów swych krajów o wiel przygotowujących się do udzia kim święcie młodzieży świata łu w X Festiwalu. O przygoto- w stolicy NRD. waniach festiwalowych mło- Młodzież NRD bierze udział dzieży bułgarskiej i afrykań- w szerokim współzawodnictwie skiej donoszą „Neues Deutsch- pracy na cześć Festiwalu. Na land" i „Berliner Zeitung". wielu ulicach Berlina widnieją W międzynarodowym Ośrod zdjęcia najlepszych pracowniku Prasowym X Festiwalu a- ków i brygad młodzieżowych. Sekretarz generalny ONZ odwiedzi Egipt, izraei i Jordanię I CO DALEJ HA BLESKiM WSCHODZIE? NOWY JORK (PAP) W związku z oświadczeniem rzecznika ONZ na temat zaproszenia jakie otrzymał Kurt Waldheim, aby udać się do trzech krajów bliskowschodnich — Egiptu, Izraela i Jordanii, w kołach zbliżonych do delegacji egipskiej stwierdza się, iż oświadczenie to zostało złożone po uprzednich wyczerpujących konsultacjach sekretarza generalnego ONZ z przedstawicielami Egiptu, Jordanii i Izraela. W siedzibie ONZ wyraża się stkim bezpośrednie rozmowy z pogląd, że data wyjazdu Wald- przywódcami Izraela, Egiptu i heima na Bliski Wschód zosta- Jordanii. nie ustalona po drugim etapie Przypuszcza się, że celem debaty bliskowoschodniej w Ra rozmów sekretarza generalne-dzie Bezpieczeństwa, która ma go ONZ będzie również wpro-zebrać się około 24 lipca. Jed- wadzenie w życie rezolucji, ja-nym z . celów misji Waldheima ką prawdopodobnie uchwali w na Bliskim Wschodzie będzie drugim etapie debaty blisko-ocena sytuacji, a przede wszy- wschodniej Rada Bezpieczeń- Auiobus wpadł do rzeki DELHI (PAP) Tragiczna katastrofa wydarzyła się w pobliżu indyjskiego miasta Japalpur w stanie Madhia Pra-desz. Autobus wiozący pasażerów wpadł do rzeki Kipra. 31 osób po niosło śmierć. Przyczvna katastrofy było zawalenie się mostu. Masowe fałszowanie praw jazdy w Norwegii OSIO Policja norweska zauważyła o-statnio pojawienie się kilku ty sięcy fałszywych Draw jazdy. Po sługują się nimi bądź automobi-liści, którzy wskutek takicn czv innych Drzewinien stracili ten dokument, badź osoby które „obla ły" egzamin na prawo 1azdy. Falsyfikaty wykorzystywane sa również lako dowody tożsamości nrzy podejmowaniu fałszywvch czeków ' przekazów pocztowych. Zdaniem policji, chodzi tu o do brze zorganizowana szajkę przestępczą. która jako „zalecie u-boczne" traktuje ponadto nielegalny imnort drogich amerykańskich samochodów do Norwegii Zawalił się most pod Turynem RZYM (PAP) i osoby poniosły śmierć wsku tek zawalenia się mostu łączącego brzegi strumienia Stura, pod Tu rynem. Osoby te znajdowały się w samochodach osobowych, które wpadły do rzeki. Ciała ich wy dobyto po paru' godzinach od chwili wypadku. stwa. Przypuszcza się również, że istnieją ścisłe związki między charakterem zaleceń, jakie uchwali Rada Bezpieczeństwav a podróżą K. Waldheima na Bliski Wschód. Podkreśla on bowiem stale, iż uda się tam jedynie wówczas, gdy przekona się, że tego rodzaju podróż może okazać się pożyteczna dla rozwiązania konfliktu a-rabsko-izraelskiego. Wyraża się także pogląd, że Waldheim musiał otrzymać w tej sprawie pewnego rodzaju zapewnienie ze strony krajów bliskowschod nich. Wiadomość o podróży Waldheima na Bliski Wschód interpretowana jest jako dowód, że zostały spełnione warunki, które w taki lub inny sposób uczynią tę podróż sukcesem dyplomatycznym. Natomiast w kołach delegacji USA i W. Bry tanii nie przypuszcza się, aby podróż Waldheima była czymś więcej, jak tylko początkiem bardzo skromnego dialogu po-miedzv Fgiptem i T-rraelem za nośrpdrnVtwp?r> ONZ. Sport TRZY REKORDY SIETJANOWA Trzy rekordy świata Junio rów ustanowił w Gorki w wadze półciężkiej 19-letni radziecki ciężarowiec Anatolij Sietjanow. W rwaniu osiągnął 141,5 kg w podrzucie — 179 kg a w dwuboju — 317,5 kg. TURNIEJ PIĘCIOBOISTÓW W poniedziałek, w trzecim dniu międzynarodowych zawodów pięcioboistów nowoczesnych na strzelnicy WKS „Lot nik" zwyciężył Trybusiewicz (Polska I) przed Bratanowem i Stojanowem (obaj Bułgaria) Drużynowo strzelanie wygra ła Bułgaria przed Rumunia. Po trzech konkurencjach w klasyfikacji indywidualnej Drows»-iń Stojanow przed Peciakiem (Polska I) i Lustychem (Polska — juniorzy). Drużynowo prowadzi Bułgaria przed Kolską I. \ BALL UKARANY przez FIFA Piłkarz angielski Allan Bali który został usunięty przez sędziego z boiska podczas meczu Polska — Anglia w Chorzowie został ukarany przez FIFA. Komisja dyscyplinarna miedzv narodowej federacji piłkarskiej postanowiła że Bali nie może grać w reprezentacji Anglii w dwóch najbliższych spotkaniach o mistrzostwo świata. Tym samym nie wystąpi on w meczu rewanżowym Anglia — Polska, który odbe dzie się 17 października na Wembley. Gdyby piłkarze Anglii awansowali do finału mistrzostw świata — Bali nia mógłby uczestniczyć r6w^:.°t w pierwszym finałowym występie Anglików. AWANS LECHA Piłkarze poznańskiego Lecha zakwalifikowali się do finału międzynarodowego turnieju drużyn kolejowych, rozgrywanego w Linzu, W eliminacjach Lech pokonał Aurskog II (Nor wegia) 2:0 i wygrał z kolejową repezentacją Danii 8:1. Przeciwnikiem Lecha w finale będzie reprezentacja kolejarzy Austrii. PUTTEMANS NADAL ZWYCIĘŻA W belgijskiej miejscowości Louvain rozegrano mityng lek koatletyczny. Bardzo silna obsadę miał bieg na 5000 m. Zwyciężył PUTTEMANS (Belgia) — 13.30.6 przed Amerykaninem Prefontainem —■ 13.35.5 oraz mistrzem olimpijskim Finem Virenem — 14.09,2. W biegu na 800 m triumfował mistrz olimpijski Wottle (USA) — 1.50,4 przed Belgami van We zerem — 1.50,8 1 Rey-gaertem — 1.51,5. O „DIAMENTOWE WIOSŁA" Z udziałem wioślarzy 19 krajów odbyły się w Luzer nie międzynarodowe regaty wioślarskie. W wyścigu jedynek o „diamentowe wiosła" triumfował niespodziewanie Peter Kolbe (NRF) — 7.06,82 wyprzedzając po imponującym finiszu o 12'100 sek brązowego medalistę o-limpijskiego Wolfganga Gueldena-Pfenniga (NRD). ZGINĘŁA PASAŻERKA ŻUKA * (Inf. wł.) Tragiczny wypadek dirogowy wydarzył się w niedzielne popołudnie w pobliżu miejscowości Pisski (pow. szczecinecki). Kierowany przez Karola M. samochód marki żuk, wiozący grupę wycieczkowiczów z Barwic do Połczyna - Zdroju w czasie pokonywania nierówności jezdni zost.*l wyrzucony w górę i wpadł do przydrożnego rowu. Wskutek tefio Kronika wypadków jedna z pasażerek pojazdu, 17-let nia Elżbieta S. z Barwic, poniosła śmierć na miejscu, natomiast pięcioro uczestników wycieczki zo stało rannych. Dwie z tych os — 20-letnia Zdzisławę C. z Barwi" i iej rówieśnicę, Jadwigą J. z Rudnicy (pow. Krosno Odr?'-zabrano do szpitala z ciężkimi WYPADEK MOTOCYKLISTY Śmiertelny wypadek drogowv zanotowano przedwczoraj rano na trasie biegnącej z Drawska do Zarańska Motocykl marki WS.. prowadzony orzez nie posiadać cego prawa 1azdy Henryka T. wpadł na przydrożne drzwo, a SERDECZNE POŻEGNANIE XXX T0UR DE P0L0GNE Wczoraj pożegnaliśmy uczestników XXX Jubileuszowego Wyścigu Dookoła Polski. Zanim jednak nastąpił start honorowy, a potem ostry do VII etapu, odbyły się okolicznościowe spotkania. W ub. niedzielę wieczorem działaczy organizujących Tour de Pologne, kierowników drużyn i dziennikarzy towarzyszą cych wyścigowi podejmowały władze wojewódzkie. Honory domu pełnił sekretarz Prezydium WRN, Stanisław Piwo- LIS PIERWSZY W STARGARDZIE Wczoraj o godz. 12 na placu Bojowników PPR w Koszalinie odbył się start honorowy do VII etapu XXX Wyścigu Dookoła Polski. Było to jedno , . cześnie pożegnanie mieszkań- warezyk, na spotkań,e przy- c6w Ko^allna z koIar2Bm, byli również posłowie Ziemi którzv eo*cilł nr7P7 ostatnie Koszalińskiej: prezes WK ZSL ^"^fT^szy " wofeS.! Stanisław Włodarczyk oraz W dniu 14 lipca 1973 ro zmarł w wieku 65 lat Michał Cygan wieloletni pracownik PGR Sypniewo k/Wałcza, odzna czony Srebrnym Krzyżem Zasługi Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składają KIEROWNICTWO, RADA ZAKŁADOWA SYPNIEWO obrażeniami ciała. Wstenne usta- kierowca pojazdu doznał ciężkic lenia wskazuja na nieostrożną jaz obrażeń ciała. Po Drzewiezieniu do dę kierowcy żuka. TRABANT POTRACIŁ STARUSZKĘ Szpitala Powiatowego w Drawsku Henryk T. zmarł. UTOPIŁ SIĘ W ZBIORNIKU PP02. twie, dostarczając miłośnikom przewodniczący WK SD, Aloj- kola'stwa wielu niezapomnia-zy Czarnecki. Z uznaniem mówiono o pra- W miniona sobotę w godzinach przedpołudniowych w miejscowości Piecnik (pow. wałecki) samochód osoUowy marki trabant prowadzony przez Andrzeja S~ potrącił przechodzącą przez jezdnie 7l-letnią Franciszkę Ł., mieszkankę Piecnika. W wyniku doznanych obrażeń staruszka ponio- zwłoki 5l-letniego Władysława Z sła śmierć na miejscu. Z wstęp- Podjęte w tej sprawie dochodze-nych ustaleń służby drogowej MO nie ujawniło, że mężczyzna, bę-wynilca, że tragiczny w skutkach dąc w stanie nietrzezwym targną ' wypadek został spowodowany nie się na własne życie. (woj) ostrożna Jazda ki ex owcy trabant* Urn W miniona niedzielę rano z basenu przeciwpożarowego znajdu-lacego się na terenie Przedsiębiorstwa Mechanizacji Produkcji Zw:' rzęcej i Przemysłu Rolnego w Kom nin'e (pow słupski) wydoby cy koszalińskiego jfcomi-tetu etapowego, dziękując za włożony wysiłek, pomysło- nych wrażeń. O godz. 13 na ulicy Polskie go Października odbył się start ostry do siódmego etapu prowadzącego z Koszalina do Star wość i inicjatywę. Wymienio- gardu Szczecińskiego, no okolicznościowe proporce, Na 30 nastąpił udany atak najbardziej zasłużeni otrzy- 13 kolarzy, Z czołowej grupy mali medale „Dz.ennika Lu- wyścigu jechał w ntej czwar-dowego , ^ współorganizatora ty w klasyfikacji Lucjan Lis. X^X Wyścigu Dookoła Polski. Na 7 przed metą zaatako-Wczoraj przed południem wała trójka Lis, Głowacki i kolarze odwiedzili kilka ko- Włoch Frascaro i w takiej koszalińskich zakładów pracy, lejności minęła linię mety. wzięli udział w spotkaniach Nowym liderem tegorocznego z załogami. A potem —- na Tour de Pologne został w Star start* gardzie Lucjan Li» (KJ Nowa sezonowa obniżka cen flnf. wł.) Od wczoraj 16 lipca wprowadzona została sezonowa obniżka cen na artykuły dziewiarskie, pończosznicze, galanteryjne, tekstylia i konfekcję. Podle gają jej wszystkie artykuły wiosenno-letnie, zarówno konfekcja jak tekstylia i dziewiar-stwo. Dla ułatwienia pracy wszystkie artykuły podlegające ob niżce cen, wycofane zostały ze sklepów detalicznych do hurtowni gdzie nastąpi wymiana metek, po czym artykuły te zwrócone zostaną do wytypowanych sklepów i stoisk domów towarowych. Od wczoraj rozpoczęła się więc sprzedaż po nowych obni żonych cenach ale ze względu na ogromną pracę, jaką muszą wykonać pracownicy hurtowni dostawy towarów następować będą systematycznie w ciągu najbliższych dni. (wł) Ostatnie dni przed Zlotem Nowa forma organizacyjna zdaje egzamin w życiu w WSI I (Inf. ,/ł.) godzin przepracowali dodatko- Już tylko dwa dni dzielą nas od wciągnięcia na maszt fla- wo na placach budowy w Słup gi Zlotu Młodzieży Polskiej w Krakowie. Pęcznieje od mel sku, Kołobrzegu i Szczecinku, dunków teczka zlotowego współzawodnictwa. Harcerze, zet- Młodzież wojskowa reprezen emesowcy, członkowie ZSMW, SZMYT, studenci kończą wcze towana będzie przez 20 przo- śniej zadeklarowane czyny. Wszystko musi być wykonane downików służby socjalistycz- przed zlotem. nej. Koledzy z SZMW wyko- Niektórzy z delegatów udają ZG ZSMW wydało bardzo do- nali przed zlotem wiele prac cych się na lipcowe spotkanie brą ocenę. Bo też mają się w społecznych. Wspólnie z mło- w Krakowie mają wątpliwości tej organizacji czym pochwa- dzieżą zorganizowaną praco- szczególnego rodzaju. lió. Koła ZSMW patronują wali przy porządkowaniu — Co będzie jak właśnie te akcji podnoszenia kwalifika- miast i wsi. Oddali honorowo raz dojrzeje rzepak — martwi cji zawodowych młodych. Zor- wiele litrów krwi. się Jerzy Steinborn — prze- ganizowano z ich inicjatywy Dzisiaj po południu wszyscy wodniczący Zarządu Zakłado- pierwszy w kraju hufiec OHP delegaci spotkają się w ośrod- wego ZSMW w Kombinacie dla dziewcząt. Młodzież wyho- ku ZW ZMS w Ustroniu Mor- Grzmiąca. Przecież w naszym dowala dodatkowo 500 tuczni- skim. Zapoznają się tam z pro gospodarstwie w Sławnie (pow. ków ponad plan. Wyremonto- gramem Zlotu. Wybrano uczest Szczecinek) mamy największy wała prawie 5 km dróg lokal ników do konkursów zloto- areał. Chyba nie pojadę... nych. Lista czynów jest dłu- wych. Podobnie jak w ubieg- Jerzy Steinborn jest delega- ga... łym roku, program wesołych Mandat udzielony przez taką konkursów sportowych i za- organizację zobowiązuje. Dla- baw będzie bogaty. ^ 70™ on . . . teg0/' stei"born "Jrtwi się Koszalińska delegacja otrzy- d.mm ZG ZSMW. 120 młodych przed wyjazdem na Zlot, me- mała jednolite stroje. Dziewczę dziewcząt i chłopcow zrzesza potrzebnie Koledzy przyrzekł,. tfl _ kt Jkomolet _ się w d kołkach gospodarstwa Nie zawiedziemy, mozesz spo- . .£ «Dńdni- Kombinatu Grzmiąca Ich pra- kojnie jechać c^ Chłopcy podobne spodnie ca, uzyskiwane efekty wyc.io- W gronie delegatów znaleźli . bl Nie bia si w Kra wawcze interesowały naczelne się również 3 junacy stacjonar ie nagi del d; każd z władze Związku. Prezydium nych OHP. Junacy OHP wiele n-ch wyr6żniać się będzie s cjalną plakietką. Z okazji Zlotu skomponowano okolicznościową piosenkę, podobno łatwo wpadającą w ucho, melodyjną. Ńależy sądzić, że spodoba się mieszkańcom Krakowa i delegatom z innych regionów kraju. W Ustroniu prze by a obecnie na obozie letnim młodzież ZMS z Łodzi, miasta gospodarzy zeszłorocznego Zlotu. Łodzianie przygotowują dla delegatów obozowe ognisko. tem organizacji ZSMW, w któ rej niedawno odbyło się wy jazdowe posiedzenie Prezy- INTERESIE ROLNICTWA Od nowo powstałych spółdzielni oczekuje się iż będą one w stanie — z uwagi na możliwości techniczne i kadrowe — pomagać poszczególnym kółkom rolniczym na terenie gminy w planowaniu usług, zaopatrzeniu w podstawowe maszyny, części zamienne, materiały techniczne i paliwo. Zbliżają się żniwa — okres najbardziej intensywnych prac w rolnictwie. Zbiór ziemiopłodów i sprawne wykonanie je- WARSZAWA (PAP) Spółdzielnia Usług Kółek Rolniczych, działająca na tere nie jednej gminy — to nowa forma organizacyjna, mająca siennych prac polowych będzie sprostać stale wzrastającemu zapotrzebowaniu rolników na trudnym egzaminem dla spół-usługi produkcyjne, przede wszystkim specjalistyczne. dzielni usług. Od tego, jak zda dzą ten egzamin zależeć będzie Pierwsze spółdzielnie zaczę- chowa kadra zgrupowana w w znacznym stopniu ich dal-ły powstawać w początkach br. spółdzielniach, własne podsta- szy rozwój. wraz z reorganizacją władz wowe zaplecze remontowo-administracyjnych na wsi i o- -techniczne wszystko to zapew becnie mamy ich w kraju 130. nia — jak wykazuje praktyka Powstały już w gminach po- — lepsze wykorzystanie ma-siadających techniczne, orga- szyn, a w efekcie świadczenie nizacyjne i kadrowe warunki większej liczby usług. Z dużym dla powołania i sprawnego roz uznaniem rolników spotkało poczęcia pracy spółdzielni u- się np. przejęcie przez spółdziel sług. nie całości usług związanych z Kilkumiesięczna działalność chemizacją rolnictwa. to oczywiście zbyt krótki o- Oprócz zlotowych czynów, o-fiarnej pracy, delegaci zabiera ją do Krakowa drobne upomin ki i pamiątki. Pokażą je na zlo towych spotkaniach kolegom innych województw, ofiarują część z nich młodzieży krakow skiej — gospodarzom tegorocz nego Zlotu. (pak) wsemmamM kres, aby można było w pełni ocenić przydatność nowej for- W gminach gdzie działają już spółdzielnie usług, kółka rolnicze mają większe możliwo- my organizacji usług dla roi- śc[ wypel*ianIa (unkcjt orga nictwa, określić czy rzeczywi ście spółdzielnie usług spełnia- nizatora produkcji rolnej we nowoczes- , . . wsi, propagowania wuwv«.«.łd- ją postawione przed nimi «a- . fQi nr«ani7acii nraev dania. SpMdzielnie zobra.y jed nak sporo doświadczeń — za-prezentowanych m. in. w cza- sie obrad niedawnego Krajo- cjalnych środowiska. Są już również pierwsze po- wego Zjazdu Delegatów Kółek stulaty pod adresem spółdziel- Rolniczych — i wszystko wska ni usług. Rolnicy uznają za żuje na to, że wszędzie tam, niezbędne, aby w szybkim cza- gdzie od razu rzetelnie przy- sie podjęły one usługi budow- stąpiono do pracy już dziś moż lane, na które jest na wsi coraz na mówić o pierwszych pozy- większe zapotrzebowanie oraz tywnych efektach. rozwijały produkcję materia- Działalność spółdzielni kon- łów budowlanych m. in. w o- centruje się przede wszystkim parciu o lokalne zasoby surow- na świadczeniu usług wykony- cowe, a także starały się roz- wanych specjalistycznym, wy- szerzyć zakres usług transpor- soko wydajnym sprzętem. Fa- towych dla wsi, 163,4 mld. zł wkładów pieniężnych ludności w FK0 Stan wkładów pieniężnych ludności w PKO osiągnął w dniu 30 czerwca 1973 r. 163 miliardy 420 milionów złotych, w tym na rachunkach oszczędnościowych 157 miliardów 996 milionów złotych, a na rachunkach bieżących i rozliczeniowych 5 miliardów 424 miliony złotych. Połczyn -Zdrój — 73. To było ciekawy widowisko^ W czerwcu 1973 r. wkłady pieniężne wzrosły o 2 miliardy 204 miliony złotych, a łącznie w okresie 6 miesiacy br. — o 18 miliardów 888 milionów złotych. Włoskim jak... polskim BIELSKO (PAP) W Fabryce Samochodów Małolitrażowych niezmiernie użvteczn\ dla opanowania terhnologii i kor taktów z turyńskimi specjalistami z FIATA jest jeżyk wio-' Po normalnych zajęciach w fabryce, trzy razy w tygodniu prae. d'.\ie godziny języka teso urza s nie tylko inżynierowie i\eV:nno-miści, ale także technicy i robotnicy, którzy przy pracach montażowych współpracują z Wiochami. Pierwszy kur* ukończyło n"wif 400 o«ób.uczy się dalszych 400. Tytułem odsetek i premii posiadacze wkładów oszczędnościowych uzyskali w I półroczu br. 4 miliardy 251 milionów złotych. Na kwotę tę składają się do pisane do książeczek odsetki, wylosowane premie pieniężne oraz równowartość wylosowa nych 4.098 samochodów i 93 motorowerów. W ciągu 6 miesięcy br. PKO udzieliła ludności 5 miliardów 400 milionów złotych kredytów na zakup arty kułów przemysłowych i usług oraz 1 miliard 251 milionów złotych kredytów na indywidualne budownictwo mieszkaniowe i remonty. Stan zadłużenia ludności w PKO z tytułu otrzymanych kredytów wynosił w dniu 30 VI br. 27 miliardów 285 milionów złotych. (dokończenie ze str. 1) W Państwowym Gospodar stwie Rolnym Nieżywięć na rzepacznym łanie liczącym 25 hektarów pracują tego dnia 3 snopowiązałki. Rzepakowe żniwa trwają tu już czwarty dzień.\Rzepak jest bardzo nierówny — w niektórych miejscach już się osypuje, w innych jeszcze jest zielony. — Skosiliśmy już 12 ha — mówi specjalista do spraw mechanizacji, Andrzej Byl-czyński. — Dziś kończymy koszenie snopowiąząłkami. resztę będziemy zbierać kombajnami. Za kilka dni rozpoczynamy kombajnowa, nie żyta. Z kierującymi przebiegiem rzepakowych żniw bry gadzistami polowymi, Stani sławem Furmań czy kiem i Bolesławem Kubackim oglą damy skoszony rzepak. — Jest dorodniejszy niż w roku ubiegłym — mówi St. Furmańczyk. Zeszłego roku uzyskaliśmy 28 kwintali z hektara, w tym roku na pewno będzie więcej. Jak wynika z ustalonego w tym zakładzie harmonogramu prac, Żniwa w Nie-żywięciu potrwają do 25 sierpnia. Trochę dłużej niż miesiąc. Do każdego zboza starannie dobiera się tu spo sób zbioru. W tym samym czasie, kiedy kombajny roz poczną koszenie żyta, snopo wiązałki kosić będą jęczmień. — Jęczmień musimy zbie rać bardzo starannie — mówią w Nieżywięciu — ponie waż da nam on ziarno kwalifikowane. Przy nieodpowiednim-zbiorze i niewłaści wej wilgotności ziarno źle sie przechowuje. Do podobnego zbioru zbóż przygotowują się również inne gospodarstwa państwo we i to nie tylko w powiecie człuchowskim. Tegorocz ne żniwa będą wvmagać od pegeerowskiej kaóry specjalistów rolnych dużej spraw ności organizacyjnej, nj.mo iż koszalińskie pegeery prze chodzą generalnie na bryga dowy system prowadzenia żniw równocześnie na dużych kompleksach. Okazuje się, że czasem wyjątki są wskazane. (wiew) Wykonanie planu półrocznego w ocenie " Ekonomicznej KW (Inf. wł.) W tych dniach odbyło się posiedzenie Komisji Ekonomicznej KW PZPR. Oceniła ona realizację zadań gospodarczych pierwszego półrocza, stan zaawansowa nia remontów szkół i przed szkoli oraz programy realizacji uchwały XIII Wojewódzkiej Konferencji Spra wozdawczo-Wyborczej. Oceniając pozytywnie realizację zadań gospodarczych przez przemysł województwa jednocześnie zwróciła uwagę na konieczność przeanalizowania przyczyn niewykonania planu przez 9 zakładów. Pozytywnie oceniono dotychczasowy przebieg akcji remontów szkół i przed szkoli. Są pełne szanse, aby wszystkie obiekty (poza kilkoma salami gimnastycznymi) zostały wyremontowane na czas, (wł) DO WIDZENIA CI NIE POWIEM... Finał VII Festiwalu Zespołów Artystycznych Woj ska Polskiego w Połczy-nie-Zdroju wypadł zdumie wająco nawet dla tych, którzy cały przebieg festiwalu uważnie śledzili i dobrze znali możliwości poszczególnych zespołów. Autor scenariusza koncertu, Lech Sliwonik i przede wszystkim reżyser Ryszard Kubiak wybrawszy ze wszystkich programów festiwalowych to, co najlepsze, skonstruowali ciekawe, atrakcyjne widowisko, w którym wykorzystano nie tylko estradę, lecz i widownię amfiteatru, wciąga jąc do zabawy publiczność, która zresztą witając ulubieńców i jeszcze raz gorąco oklaskując fragmenty programów „Śląskiej Estra dy Wojskowej", „Czarnych Beretów", „Desantu", „Flotylli" „Eskadry", „Granicy" i zesnnlu WOPK hvła nie mniej dynamiczna niż to, co działo się na scenie. Konstrukcja programu, bardzo logiczna, poprowadzona konsekwentnie, pomogła z tej, na pierwszy rzut oka luźnej składanki utworzyć widowisko, które nie tylko zaprezentowało wszechstronnie możliwości i poziom wojskowych e-strad, lecz i miało swoją odrębną dramaturgię łączą cą uczczenie XXX-lecia Ludowego Wojska Polskiego i elementy nasycone głę boką treścią ideową z odbieganiem od częstego, niestety, stylu „akademiowe-go". Na galowym koncercie festiwalu połczyńskiego o-becni byli; zastępca szefa Głównego Zarządu Politycznego WP, gen. bryg. Albin Zyto, przedstawiciele władz wojewódzkich z sekretarzem KW PZPR tow. Zbigniewem Głowackim, gospodarze powiatu świd-"wińskiego i miasta Połczyna. Trudno wyliczać poszczególne punkty bogatego programu, lecz sprawiedliwe pochwały oddać trzeba kwartetowi Śląskiej Estrady Wojskowej, Mari' Ja-rzębskiej z „Granicy", Eugeniuszowi Kałamai. aktorowi charakterystycznemu z „Czarnych Beretów", no i chyba wszystkim zespołom muzycznym. Pożegnaliśmy zawodowe estrady wojskowe w Połczynie. Finałowy koncert utrwaliła Telewizja Polska i za jej pośrednictwem niebawem oglądać będziemy wszyscy to, co miała okazję przeżyć publiczność w połczyńskim amfiteatrze. (sten) Zdjęcia: J. Patan Na estradzie — rfówny laureat festiwalu, Śląska Estrada Wojskowa. Z „Zaczarowanej skrzyni" sypią się ludowe przyśpiewki i tańce. Głos nr 198 Strona 3 7 Nasz komentarz Konferencja w Lagos W stolicy Nigerii zakończyła się konferencja ministrów handlu państw afrykańskich, której temat i przebieg są charakterystyczne dla tendencji nurtujących obecnie ten kontynent. Tendencje te, to coraz powszechniejsze dążenie do umacniania niezależności gospodarczej państw afrykańskich oraz przekonanie, że tylko tą drogą będzie moż na nadać pełną treść deklaracjom niepodległości, proklamowanym w poprzednim dziesięcioleciu. W konferencji w Lagos uczestniczyli ministrowie handlu państw afrykańskich i obserwatorzy z krajów basenu karaibskiego. Zebrali się tam, by uzgodnić stanowisko przed rozpoczynającymi się za 2 tygodnie w Brukseli rokowaniami na temat przyszłych stosunków z europejskim Wspólnym Rynkiem, a następnie konferencją GATT w Tokio we wrześniu br. Spotkania w Rostocku Przypomnieć tu warto, że po okresie kolonialnym Afryka odziedziczyła system stosunków wiążących ją przede wszystkim z dawnymi metropoliami. Pierwsze dziesięciolecie niepodległości niewiele zmieniło w tej sytuacji, usankcjonowanej nowymi układami. Państwa, które pow stały na terenie byłych kolonii francuskich i belgijskich, zostały automatycznie wciągnięte w orbitę europejskiego Współ nego Rynku. Zapewniło to kra jom EWG, a zwłaszcza byłym państwom kolonialnym, uprzy wilejowaną pozycję na rynkach tych „państw stowarzyszonych". Wkrótce jednak wygasa dotychczasowa konwencja o stowarzyszeniu z EWG i powstaje problem ustanowienia nowych form stosunków. Ponadto przystąpienie W. Brytanii do Wspólnego Rynku stawia również przed jej byłymi kolonia mi w Afryce prpblem określe nia przyszłych więzi gospodar czych z Europą źachodnią. Wy ciągając wnioski z dotychczasowych doświadczeń, wiele kra jów Afryki uważa, że nie do przyjęcia jest utrzymanie sytuacji, w której kontynent ten nie jest partnerem, lecz jedynie surowcowym zapleczem dla Europy a jego gospodarka rozwija się'nie według potrzeb państw afrykańskich, lecz w myśl interesów światowych mo nopołi, w imię których ceny na surowce są systematycznie obniżane, a ceny na artykuły przemysłowe podnoszone. Tym czasem EWG, pragnie usankcjo nować ten stan rzeczy na dalsze dziesięciolecie, żądając ponownie zagwarantowania prefe rencji dla jej towarów na ryn kach państw stowarzyszonych Żądania te były bardzo ostro krytykowane w Lagos i zostały odrzucone przez większość o-becnych tam przedstawicieli. Konferencja ustaliła wspólne stanowisko, które w imieniu wszystkich jej uczestników przedstawił w Brukseli minister handlu Nigerii. Ze stanowczym sprzeciwem spotkał się także dotychczasowy system więzów gospodarczych z Euro pą zachodnią, który nie sprzyjał rozwojowi stosunków mię-zy państwami afrykańskimi, nawet najbliższymi sąsiadami, lecz zmuszał do nawiązywania ich za pośrednictwem Paryża i Londynu. „Musimy skończyć z podziałem Afryki na zastrzeżone stre fy wpływów państw europejskich, datujące się od słynnego paktu kolonialnego z 1884 roku i budować trwałe podstawy no wej Afryki, ekonomicznie zinte growanej, która zniszczy na zawsze archaiczne, kolonialne pojęcie „Afryki używającej języka angielskiego" i „Afryki używającej języka francuskiego" — podkreślił w Lagos sekretarz Organizacji Jedności A-frykańskiej, Nzo Ekangaki — Afryka ma ogromne zasoby surowcowe, niezbędne dla krajów rozwiniętych i musi być uznana za partnera a nie spy chana na pozycje defensywne". 4 (PAP) IEMAŁO było sceptyków wśród tegorocznych gości 16. już z kolei Tygodnia Morza Bałtyckiego w Rostocku. — Czy to nie ostatni Tydzień' obchodzony na taką skalę? — pytano. Dlaczego, i o co chodzi? Takie wnioski wysnuli sobie „zniecierpliwieni" z faktu, iż obchody tegorocznego Tygodnia Bałtyku* zbiegły się z pierwszym sukcesem Europejskiej Kon ferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. W przeddzień bowiem otwarcia tej imponującej imprezy ogłoszony został komunikat o zakończeniu prac pierwszego etapu konferencji. Ludzie są w przeważającej mierze optymistami. Żywe wciąż w pamięci wydarzenia drugiej wojny światowej, wspomnienia o zimnej wojnie oraz imperia listyczne zamachy na wolność narodów, stawiające niejednokrotnie świat na krawędzi nowej wojny światowej wyzwalają wciąż nowe siły do walki o pokój. Ludzkość nie chce wojny, nie chce swojej zagłady. Dlatego też wita ze szczerym entuzjazmem ini- cjatywy oddalające widmo kataklizmu. Bohaterska po stawa narodu wietnamskiego, niechlubny finai amerykańskiej agresji prze ciwko narodom Indochin wskazują, że nie sposób alizm zademonstrowany na konferencji w Helsinkach. Spoglądając więc z największym nawet optymizmem w przyszłość, nie można wycofywać się z tych pokojowych inicjatyw, które m. in. doprowadziły do europejskiej konferencji. Jak powiedział w roz- dziś we współczesnym świe cie rozwiązywać spornych problemów między narodami, drogą wojny. Ulga, a nawet radość z powodu powodzenia pierwszej fazy europejskiej konferencji w Helsinkach nie może osłabiać zaangażowania krajów socjalistycznych i sił pokojowych na świecie. Wynika to przede wszystkim z konieczności realnego podchodzenia do sytuacji w Europie i liczenia się z podziałami natury ustrojowej. Na tym właśnie polega polityczny re- , Tydzień Morza Bałtyckiego — 1973 ' Na trybunie ho norowej przedstawiciele ■najwyższych władz partyjnych i rządowych NBD oraz delegacje krajów nadbałtyckich Norwegii i Islandii. TYM razem optymistyczne perspektywy trwałej stabilizacji na Półwyspie Indyjskim wydają się pewniej sze, niż kiedykolwiek od zawarcia przez Indie i Pakistan porozumienia w Simli (3 lipca 1972 roku). Wskazują na to takie fakty, jak zapowiedź pre-2ydenta Zulfikara Ali Bhutto uznania Bangladesz (aczkolwiek obwarowana pewnymi warunkami), jak uchwalenie przez Zgromadzenie Narodowe Pakistanu rezolucji upoważniającej rząd do podjęcia kroków w tym kierunku „gdy będzie to leżało w interesie kraju", jak wreszcie ogłoszenie, że rozpoczęcie rozmów indyjsko--pakistańskich na temat repatriacji jeńców ma nastąpić jeszcze w lipcu. Mija trzeci miesiąc od przedłożenia przez Delhi i Dhakę propozycji jednoczesnej wymia ny jeńców. Dotyczyła ona powrotu 93 tys. przebywających w Indiach jeńców pakistańskich (w tym 73 tys. wojskowych), co dotychczas wywoływało największe kontrowersje między Indiami i Pakistanem, z drugiej zaś strony — powrotu do Bangladesz blisko 200 tys. osób internowanych w Pakistanie i wreszcie ulokowania w Pakistanie 2g0 tys. ludności mebengalskiej, głównie Biharczyków, którzy znaleźli się w Pakistanie Wschodnim po podziale Indii. Przyjęcie tej kompręmiso-wej inicjatywy i uwolnienie jeńców pakistańskich umożliwiłoby Islamabadowi uznanie Bangladesz. Pośrednie uznanie przez Bhutto realiów istniejących na Półwyspie Indyjskim odbiło się szerokim echem nie tylko w trzech bezpośrednio zainteresowanych normalizacją stosunków na subkontynencie krajach, ale i poza ich granicami. Dojrzano w tym krok zgodny z „duchem Simli", praez co rozumie się wyrażoną tam gotowość Indii i Pakistanu rozpoczęcia ery przyjaźni między obu państwami i rozwiązywa- Bhuito wybiera realizm tyki zagranicznej tego kraju w duchu, jak wyraził się prezydent Bhutto „współczesnej e-poki, kiedy nowe pokolenie na całym świecie odrzuca filozofię nienawiści". Dowodem tego było uznanie przez Islamabad DRW i KRL-D, rozwój stosun ków z krajami socjalistycznymi, wystąpienie z SEATO. Krokom tym towarzyszyły posunięcia na arenie wewnętrz nej o istotnym znaczeniu dla rozwoju kraju i jego konsoli- W trójkącie Indie - Pakistan - Bangladesz Glos nr 198 Strona 4 nia środkami pokojowymi wszystkich dzielących je sporów. Do tej pory bilans konstrukcyjnych posunięć był po obu stronach raczej skromny. Wycofano wojska indyjskie i pakistańskie z obszarów zajętych w toku działań wojennych z grudnia 1971 roku i ustaloho linię kontroli w Dżammu i Kaszmirze. Wymieniono też pewną liczbę jeńców indyjskich (617 osób) i pakistańskich (540 osób). Pozostawał jednak nadal nie rozstrzygnięty najistotniejszy z humanitarnego, politycznego i gospodarczego punk tu widzenia problem jeńców. Reorientacja dyplomacji pakistańskiej w tej najważniejszej sprawie wpisuje się w o-gólne „przeprofilowanie" poli- dacji. Pod rządami Bhutto, Pakistan wyraźnie dryfuje ku postępowym reformom społeczno-gospodarczym, czego wyrazem jest uchwalona niedawno konstytucja. Proklamując suwerenność wszystkich terytoriów federalnych kraju, wytrąca on broń z ręki szermierzom szowinizmu i separatyzmu. Zapowiadając likwidację przywilejów ogranicza margines manewru oligarchii. Dobroczynny wpływ tych postanowień, jeżeli będą wprowadzane w życie, wyrazi się w o-słabieniu reakcyjnej, wojowniczej opoęycji przeciwnej pojednaniu z Indiami i uznaniem Bangladesz, skrycie popierającej militarna alternatywę rządów. Warto przypomnieć, żę w krótkiej historii Pakistanu armia juz trzykrotnie stawała się arbitrem wydarzeń, powodując wzrost napięcia w skali całego subkontynentu. Jest oczywiste, że „otwarcie" Bhutto na rzecz uznania realiów na Półwyspie Indyjskim krzyżuje plany sił, mających poparcie Pekinu i innych kół zagranicznych. Normalizacja, czego właśnie7' nie życzą sobie wrogowie 700--milionowej ludności Półwyspu Indyjskiego, wywrze również pozytywny wpływ na położenie wewnętrzne Indii i Ban gladesz. Spowoduje — co dotyczy oczywiście i Pakistanu — uwolnienie ich budżetów od balastu nadmiernych wydatków obronnych i kosztów u-trzymania wielkiej liczby jeńców czy osób internowanych. Wiadomo, że w Bangladesz, chociaż zwycięskie dla Ligi A-wami i premiera Mudżibura Rahmana, wybory marcowe u-dzieliły mu formalnego mandatu i potwierdziły masowe dla niego poparcie, sytuacja gospodarcza pozostaje nadal trudna. W odmiennej skali dotyczy to Indii. Tylko ustanowienie dobrosądziedzkich stosunków między Indiami, Pakistanem i Bangladesz umożliwi im skuteczną walkę z największymi wrogami całego tego regionu — ubóstwem, ciemnotą i gospodarczym zacofaniem. Jak widać, sprawy zdają się ruszać z martwego punktu. W interesie całej Azji leży, by pro ces ten uwieńczony został najrychlej pełnym sukcesem. (Interpress) JADWIGA ROJEK mowie z waszym korespon dentem przewodniczący Ko mitetu Obchodu Tygodnia Bałtyku, dr Lothar Bolz „podobnie jak w poprzednich latach, odbywać się będą i w przyszłości nasze spotkania międzynarodowe w Rostocku. Ludzie muszą się ze sobą spotykać, wspólnie radzić, wymieniać poglądy. A wszystko to powinno służyć dalszemu umacnianiu stosunków współpracy i pogłębia niiu uczuć przyjaźni". Procesy odprężeniowe w Europie muszą być trwałe, nieodwracalne! Europejska Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy stwarza dopiero pod stawy do takiego szerszego i pogłębionego działania. Ale to początek drogi. Są też inne, bardzo pilne sprawy do szybkiego uregulowania, jak np. sprawa ochrony naturalnego środowiska człowieka, jakim jest zlewisko Morza Bałtyckiego. Nieprzypadkowy był w tym względzie u-dział ministra Jerzego Kusiaka w rostockich rozmowach i dyskusjach. To Polska właśnie wysunęła inicja ty#ę podpisania międzynarodowej konwencji w sprawie ochrony wód Bałtyku. Niezbędne jest więc poparcie przez wszystkie kraje nadbałtyckie. Jak bardzo jest potrzebny ten szeroki międzynarodowy dialog mogii się przekonać dziennikarze u-czestniczący w obradach Klubu Bałtyckiego, na tematy europejskiego bezpie czeństwa. Szczególnie ciekawy był dialog między przedstawicielami obu państw niemieckich NRD i NRF (nie tylko na forum dziennikarskim). Jak zauwa żył komentator „Życia Warszawy", red. Adam Wysocki, „jeszcze rok te-m!u, dyskusja taka była niemożliwa, nie wyobrażal-na nawet". Kiedy przedstawiciel prasy zachodnio-niemieckiej, „Vorvaerts" zapytał z nieukrytą nutą sceptycyzmu: „Panowie, a co się tak bardzo zmieniło, od ubiegłego roku"?, wybitny działacz państwowy NRD, naukowiec, prof. dr Maks Steenbeck odpowiedział spokojnie i z uśmiechem: — „Zmieniło się bar dzo wiele, chociażby to, że siedząc obok siebie, możemy po przyjacielsku rozmawiać". Kiedy dla odmiany dziennikarz „Unsere Zeit", nie dając za wygraną naciskał: — „No to proszę mi w końcu powiedzieć jak będzie wyglądała Europa przyszłości po Konfe- rencji Europejskiej"? doświadczony profesor powiedział ze spokojem i wyrozumiałością: — „Cierpliwości młody człowieku. W polityce nie zawsze można z góry odpowiedzieć na wszystkie pytania". Ten dialog był istotnie wymowny. Świadczył on o tym, że przy zrozumieniu i dobrej woli, wiele może się rzeczywiście zmie nić w stosunkach między państwami i narodami. „Program polityki zagranicznej NRD — oświadczył na Konferencji Robotniczej Krajów Nadbałtyckich, Albert Norden, członek Biura Politycznego KC SED — został zrealizowany. Obejmował on: — rychłe zwołanie Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa, wejście NRD do ONZ nawiązanie stosunków dyplomatycznych ze wszystkimi państwami, nawiązanie stosunków z NRF zgodnie z normami prawa mię dzynarodowego, unormowanie stosunków z Berlinem Zachodnim". Kiedy, w tej ostatniej sprawie, jeden z zachodnioniemiec-kich dziennikarzy spytał na konferencji prasowej, dlaczego jednak stale wynikają trudności w stosunkach między NRD i Berlinem Zachodnim, wiceminister MSZ, Georg Stibi odparł: — „Przestrzegajmy obustronnie układu, a nie będzie trudności". Nadchodzące dni i ostatnia prowokacja nieodpowiedzialnych elementów z Berlina Zachodniego dowiodły jak bardzo niebezpieczne dla sprawy pokoju i bezpieczeństwa narodów mogą być zimnowojenne prowokacje. Komunikat o powodzeniu pierwszego etapu konferencji w Helsinkach wcale nie ostudził awanturników. Coraz większe jest na świecie przekonanie, o moż liwości zapobieżenia nowej wojnie światowej i ustanowienia pokoju. Wyrazem poczucia nadziei i odpowie dzialności może być dyskusja, jaka toczyła się nad końcową rezolucją na Konferencji Kobiet w Rostocku. Przedstawicielki Finlandii wniosły o zmianę sformułowania, które, ich zdaniem, nie było pełne. Chodziło o słuszne skądinąd stwierdzenie, że wysiłki krajów socjalistycznych doprowadziły do zwołania Konferencji Euro pejskiej. Do sukcesu tego przyczyniły się i inne kraje, jak chociażby Finlandia, która od samego początku popierała inicjatywę krajów socjalistycznych. Oczywiście, wniosek Finek został uwzględniony. Był on bowiem nie tylko słuszny, ale i potrzebny, dla usatysfakcjonowania tych wszystkich pokojowych sił które nie szczędzą wysiłków dla porozumienia i międzynarodowej współpracy'. Na zadawane powszechnie pytania: „i co nowego wynikło z rostockich spotkań" można odpowiedzieć: — Coraz lepiej poznajemy siebie nawzajem, uczymy się myśleć i wyrażać po nowemu, zgodnie z duchem nowych czasów, których wyrazem stają się uchwały podjęte w Helsinkach. ZDZISŁAW PIS TRZY NAJWIĘKSZE W ŚWIECIE PROMY BĘDA PŁYWAŁY £ PO BAŁTYKU SZTOKHOLM. Sil ją Llne twarzystwo nawigacyjne szweazko-fińsHie, wprowadzi w 1975 r. na linię Sztokholm — Helsinki trzy wielkie promy o nośności 12.000 ton każdy — czyli jedne z największych w świecie. Zbuduje je stocznia francuska Dutai-geon Normandie w Nantes. Informację tę podał biuletyn — Svenska International Press. Pierwszy z trzech zamówionych promów zostanie dostarczony Silja Line w grudniu 1974 r. Każdy z promów będzie miał cUuftnść nieco ponad 150 metrów i szerokość 22 m. napędzany będzie czterema silnikami o łącznej mocy 24.000 KM, Szybkość robocza — 22 wę zły. Promy będs) zabierały po 1200 pasażerów każdy, w tym 740 znajdzie pomieszczenie W kabinach. Promy będa mogły zabierać 300 samochodów osobowych. — Proszę wstać, Sąd Idzie! Ostatni dzień procesu, ostatnie godziny. Sala wypełniona po brzegi. Sędzia Sądu Wojewódzkiego, Marian Kozubal ogłasza wyrok. Za przestępstwa popełnione w koszalińskim Oddziale PKS, Sąd wymierzył ka rę łączną Jerzemu Pru-szyńskiemu i Zenonowi Roensowi — po 15 lat pozbawienia wolności, Annie Skoczypiec — 8 lat pozbawienia wolnoś ci, Leokadii Jabłońskiej — 7 lat i Edmundowi Roensowi — 5 lat pozba wienia wolności. Od o-skarżonych zasądza się solidarnie odszkodowanie w wysokości 796 tys. złotych i grzywny po kil kadziesiąt tysięcy złotych... Trudno notować w pozycji stojącej, ale nie tylko z tego powodu obserwuję lawę oskarżo nych. Wyrok jest przecież wysoki, a obrońcy wnosili o uniewinnienie. Czyż by oskarżeni spodziewali się takiej kary? Jedynie Leokadia Jabłońska podnosi chusteczkę do oczu. Po zostali przyjmują wyrok z nie zmąconym spokojem. A młody Edmund Roens wodzi nawet po sali wyzywającym wzrokiem. Nie tylko dla mnie, ale dla każdego obecnego w sądzie zdaie się oczywiste, co chcieliby oskarżeni powiedzieć w tym momencie: — To był tylko pier wszy etap, wniesiemy rewizję i zobaczymy. Czy wyroki były surowe ? Tak. To prawda. Surowe. Ale uprzytomnijmy sobie za co. To, niestety, uszło uwadze licznych obserwatorów zapełniających salę sądową. Należy te sprawy jeszcze raz podkreślić, opierając się na konkretnych ustaleniach śledztwa i po stępowania dowodowego przed sądem. Fachowcy wyliczyli, że straty wynikłe ze zburzenia bu dynku administracyjnego PKS sięgają 3 milionów złotych. Oczywiście jest to epilog przestępczej działalności Jerzego Pruszyńskiego, Zenona Roensa oraz trójki kasjerów: Tadeusza Mariańczuka, Anny Skoczypiec i Leokadii Jabłońskiej. Jakiej wartości mienie PKS zagarnęli oskarżeni? Wśród gruzów zburzonego budynku z benedyktyńską cier pliwością wybierali członkowie specjalnej komisji ocalałe strzępy dokumentacji i biletów. Brak było biletów wartości około 3 min zł. W czasie śledztwa a później przewodu sądowego ustalono, że przywłaszczono 796 tys. zł. Na to były bezsporne dowody. A co z resztą? Obecnie, już po zakończeniu procesu, możemy sobie zadać to pytanie, czy wartość zagarniętego mienia nie była wyższa? Przecież śledztwem objęto stosunkowo krótki okres przestępczej działalności o-skarżonych. Niektórzy z nich pracowali w pekaesie jeszcze przed rokiem 1960. Jak wynikało z wyjaśnień oskarżonych kasjerek przed sądem — machlojki z biletami rozpoczęły się wcześniej. Jeszcze wcześniej kasjer Tadeusz Mariańczuk produkował i sprzedawał fałszywe bilety. Ze względu na brak konkretnych dowodów można tylko się domyślać, że straty , były o wiele wyższe. Jedno jest pewne — po eksplozji, kiedy rozpoczęło s!ię śledztwo, roczne wpływy ze sprzedaży biletów wzrosły o 4 miliony złotych Tyle też mniej więcej wynosiła różnica między przewidywanym zapasem w kasach a wartością biletów, znalezionych po eksplozji. Oczywiście, mógłby ktoś powiedzieć, że większość biletów uległa zniszczeniu w czasie wybuchu. Właśnie w ten sposób chcieli oskarżeni zadrzeć ślady przestępstwa. Przewidywali jednak że ciasno związanych paczek kartonowych biletów nie strawi tak łatwo ogień. Dlatego też spory zapas biletów spalono w prywatnych mieszkaniach jeszcze przed wybuchem.. Zeznała o tym przed sądem Anna Skoczypiec i Marianna Stępień teściowa kasjera Mariańczuka. Można więc domniemywać, że kwoty zagarnięte przez oskarżonych znacznie przekraczały 796 tysięcy złotych. Dlaczegoś biedny ? — boś głupi Tą dewizą kierowali się oskarżeni. Nie tylko kradli, ale i pogardzali tymi, których oszukiwali. Kasjer Tadeusz Mariańczuk miał pobory w granicach 2 tys. złotych, a stać go było na częste pijaństwa, nawet na polowania w tych dniach, kiedy powinien siedzieć w kasie. Czy łamał; dyscyplinę pracy? Pozornie nie. Płacił kasjerkom za zastępstwa po 100 złotych dziennie. Stać go było na wynajęcie „Murzyna" nawet na okres dwóch tygodni i poświęcenie na to trzy czwarte swojej pensji. Czy zwracano na to uwagę w zakładzie pracy? Były etatowy przewodniczący -rady zakładowej w koszalińskim oddziale PKS zeznaje przed sądem: — Mnie nie obchodziło jak kto pracuje. Nie miałem obowiązku wchodzić do kas. Od tego byli kierownicy. Za swoją pracę społeczną otrzymałem wiele odznaczeń. Wiedziałem, że Mariańczuk w godzinach pracy jeździł na polowania, ale to nie była moja sprawa, lecz kadr.- ..... Zenon Roens i Jerzy Pru-szyński również wychodzili z założenia, że świat należy do sprytnych. Byle się tylko nie dać złapać za rękę. To przecież nie oni podmieniali bilety i okradali kasy pekaesu. Ich tylko „wspomagały" kasjerki pewnymi kwotami pieniędzy. Ich wykupywano z restauracji, kiedy nie mieli czym płacić rachunku. Pruszyński nie brał łapówek. To tylko kierowcy i konduktorzy wsuwali mu pieniądze do kieszeni, kiedy szedł korytarzem. W żadnym przypadku nie można przyjąć tłumaczenia o-skarżonych że niedobory w kasach były dla nich zaskoczeniem. Przecież z racji zajmowanych stanowisk zobowiązani byli do kontrolowania kas i magazynów. Mimo ogromnych zapasów biletów niektórych wartości Z. Roens podpisywał zamówienia na dalsze partie biletów. Działał wbrew wyraźnym przepisom. Z nieświadomości, z dobrego serca dla kasjerów? Przecież to ułatwiało machinacje biletami. W czasie kontroli w magazynkach niejednokrotnie nie sprawdzano numerów na pierwszych biletach. a już nikt nie pokusił się o t.o, aby przekręcić paczkę wzdłuż osi jak przebiegał sznurek i zobaczyć numery biletów w środku. Większość z tych paczek zawierała przecież bilety niższej wartości. MOżna było także zapasy biletów przerzucać do innych kas, ale to znaczyło nie tylko przerwanie przestępczego pro_ cederu, lecz również ujawnienie całej afery. Przecież każda inna kasjerka zorientowałaby się natychmiast, że paczka zawiera tylko dwa bilety określonej wartości — pierwszy i ostatni. W środku są bilety o wiele tańsze, przeważnie dwu-złotowe. Nic więc dziwnego, że Mariańczuk od czasu do czasu przychodził do kasjerek Jabłońskiej i Skoczypiec z propozycją: — Dajcie po 500 złotych, żeby się Roens odczepił i nie groził, że przerzuci bilety do innych kas. Tak 'Więc powiększały się za pasy biletów i rosły straty przedsiębiorstwa okradanego przez przestępczą spółkę. IM a wiadomość o zamierzonej kontroli kompleksowej we wszystkich kasach i magazynach, o-skarżeni zdali sobie sprawę, że nie da się utrzymać w tajemnicy fikcyjnych przecież zapasów biletów. I wówczas powstał zamysł wysadzenia budynku w powietrze. Charakterystyczne że najbardziej aktywnymi w przygotowaniach do eksplozji byli T. Mariańczuk, Z. Roens i J. Pruszyński. Dziwne, że właśnie ci dwaj ostatni twierdzili przed sądem, że nie było im wiadomo o kradzieżach dokonywanych przez kasjerki. Ładunek wybuchowy przygotowany1 przez syna Zenona Roensa — Edmunda, podłożył Tadeusz Mariańczuk, który zgi nął w czasie eksplozji. Dziwny proces W czasie śledztwa oskarżeni przyznali się do popełnionych przestępstw. Przed sądem odwołali te oświadczenia. Obroń ca Jerzego Pruszyńskiego występując o uniewinnienie o-skarżonego twierdził, że „wyjaśnienia złożone w czasie śledztwa, a potem zmienione, mają wątpliwą wartość dowodową". Z odmiennego założenia wyszedł sąd na podstawie art. 158 KPK: „Dowodu z wyjaśnienia oskarżonego lub zeznań świadka nie wolno zastępować treścią pism i zapisków". Z czego wynika logicznie, że wyjaśnienia są dowodem. Niewątpliwe proces był poszlakowy i wiele do sprawy po winny wnieść zeznania świadków. Niestety, większość z nich, w niektórych przypadkach byłych pracowników pekaesu, niewiele miała do powiedzenia. Najczęściej „nic nie widzieli, nic nie słyszeli". Nie miał o niczym pojęcia etatowy przewodniczący rady zakładowej. Nie potrafił nic na ten temat powiedzieć były kierownik sekcji kadr i sekretarz POP, Waldemar Płóciennik. Nikt się nie zastanawiał skąd bierze pieniądze Pruszyński na wysokie pokerowe stawki. Za czyje pieniądze odbywają się częste biesiady w restauracjach oraz pijaństwa w kasach i pomieszczeniach biurowych pekaesu. Nie było przecież dla nikogo tajemnicą, że Pruszyński nawet urlop potrafił załatwić pracownikom w żądanym terminie, ale za godziwą opłatą. Kobiety, w miarę przystojne, mogły spłacać dług wdzięczności w innej formie. „Pan mecenas" potrafił przecież korzystać z życia. Przykład, jaki dawali kierownicy, nie Dył budujący dla reszty załogi. Delikatnie mówiąc, psuła się atmosfera w; przedsiębiorstwie. Konduktorzy sprzedawali „szwedy" kon trolerzy brali łapówki. Uczciwym pracownikom trudno było przebrnąć przez to bagno. Tym bardziej, że Zenon Roens miał opinię ustosunkowanego natomiast o Jerzym Pruszyń-skim mówiło się w pekaesie, „że potrafi wszystko załatwić i ma szerokie znajomości w różnych środowiskach". Nie ulega wątpliwości, że to właśnie Z. Roens i J. Pruszyński mieli ogromny wp^yw na kształtowanie się takich właśnie skorumpowanych stosunków w koszalińskim Oddziale PKS. Sąd wymierzył im karę za współudział w zagarnięciu mie nia i spowodowaniu wybuchu. Ale przecież wyrządzili nie mniej szkód moralnych w samym przedsiębiorstwie. Teraz trzeba przywrócić ludziom wiarę w konieczność stosowania w życiu podstawowych norm postępowania; w sumienność i uczciwość. A to już nie należy do kompetencji, sądu. Właściwe posunięcia administracyjne i organizacyjne dadzą również satysfakcję uczciwej załodze pekaesu, która potępiła przestępczą grupę. I jeszcze jeden, aspekt tej sprawy. Opinia społeczna potępia pekaesowską aferę. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Ludzie są wzburzeni przestępczymi machinacjami i atmosferą bezkarności, która te nadużycia ułatwiała. Zastanówmy się teraz, jaki jest udział wielu mieszkańców naszego województwa w tych mi lionowych stratach.' To przecież nie tylko dzieło Pruszyńskiego i Roensa. Każdy bilet oddany kierowcy czy konduktorowi utwierdza ich, że aprobujemy tego rodzaju przestępstwa. A do czego to w konsekwencji prowadzi, wykazał proces. Małe nadużycie prowokuje do większego. z przestępstwa wynikają nieobliczalne skutki. ANTONI KIEŁCZEWSRI WHK1HM JffPfffF ■ __ Razem, młodzi przyjaciele Berlin — stolica NRD Tutnj odbędzie się X Światowy Fe stiwal Młodzieży i Studentów. Na zdjęciu: reprezentacyjny ę/mach Centrum Turystycznego na Dlacu Aleksandra. CAF — ADfy , O X Światowym Festiwalu Młodzieży i Studentów mówi z przedstawicielem PA „Interpress" przewodniczący Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej — STANISŁAW CIOSEK. — X Festiwal w Berlinie przebiegał będzie pod hasłem: „O antyim-perialistyczną solidarność, pokój i przyjaźń"... — Tak, obserwujemy dziś w świecie ogromną aktywność polityczną, której najistotniejszą treść stanowią dążenia do ukształtowania i utrwalenia ogólnoświatowego pokoju. W tym najważniej szym nurcie współczesnej polityki świa towej nie brak również młodzieży. Zaangażowanie młodzieży w zasadnicze problemy współczesne, jej udział, w ich rozwiązywaniu, wyznaczają głęboko treść i zarazem ostrość polityczną X Festiwalu. Jego cechą charakterystyczną jest szeroki zasięg, odpowiadający żywotnym interesem całej prawdziwie postępowej współczesnej młodzieży. Program Festiwalu jest wypełniony imprezami politycznymi, wśród których, najważniejsze będą wielkie manifestacje solidarności z narodami i młodzieżą krajów Indochin, z walką narodów arabskich i z ruchem narodowowyzwoleńczym krajów Azji. Afryki i\ Ameryki Łacińskiej. Jednym ze znamiennych wydarzeń festiwalu będzie podsumowanie międzynarodowej akcji zbierania środków na budowę szpitala dziecięcego w Hanoi. Delegacji DRW przekazane zostaną .fundusze zebrane w różnych krajach, aparatura medyczna, instrumenty i karetki pogotowia. Wśród festiwalowych wydarzeń znamienny będzie również dzień poświęcony gospodarzom festiwalu — Niemieckiej Republice Demokratycznej. Postę- powa młodzież świata wyrazi w ten sposób swoją bratnią solidarność z piei-wszym socjalistycznym państwem na ziemi niemieckiej, z jego młodzieżą. Treść festiwalowego hasła zawiera w sobie podstawowe problemy naszej współczesności, które przewijać się będą przez wszystkie dyskusje polityczne, studenckie zebrania i seminaria, spotkania młodych parlamentarzystów i deputowanych do terenowych organów władzy, dziennikarzy, pisarzy, działaczy i pracowników różnych dziedzin gospodarki. — Jaki będzie udział polskiej młodzieży w tej wielkiej manifestacji? Nasza 800-osobowa delegacja, w której znajdą się najlepsi młodzi robotnicy, rolnicy, studenci, uczniowie, żołnierze, sportowcy i artyści, będzie jedną z najliczniejszych na X Festiwalu. We wszystkich naszych organizacjach młodzieżowych trwają aktualnie intensywne i przygotowania. Szczególną uwagę przywiązujemy do naszego udziału w międzynarodowym funduszu solidarności. Każdy dzień przynosi wiele pięk nych przykładów zobowiązań i prac młodzieży polskiej na rzecz tej pięknej idei. Jeśli chodzi o sam Festiwal będziemy uczestniczyć we wszystkich jego impre zach politycznych, kulturalnych i sportowych. Przygotowujemy 20 tematów, z którymi wystąpimy na konferencjach, seminariach, sympozjach i dyskusjach, poświęconych problemom społeczno-politycznym współczesnego świata. Bogaty i urozmaicony program przed stawi gościom i mieszkańcom Berlina nasza 100-osobowa ekipa artystyczna, w której znajdują się artyści teatru, filmu, plastycy, muzycy, i piosenkarze — zarówno amatorzy, jak i zawodowcy. Naszą obecność na Festiwalu powiększą dwie 500-osobowe wyprawy turysty czn«» — Jaki jest wpływ Festiwalu na rozwój międzynarodowej współpracy postępowej młodzieży świata? Od pierwszego praskiego Festiwalu obecny jubileuszowy dzieli ponad 25 lat. Dziś możemy już właściwie mówić o ruchu festiwalowym, o wspólnej wie loletniej walce sił demokratycznego międzynarodowego ruchu młodzieżowego i studenckiego o pokój, wyzwolenie narodowe, demokrację i postęp społeczny — przeciw imperializmowi i agresji. W ciągu tych 25 lat ruch festiwalowy sprawdził się jako platforma dążeń, konfrontacji poglądów i doświadczeń młodzieży całego świata. Festiwale cieszą się dziś popularnością i uznaniem wśród młodzieży wszystkich krajów i kontynentów. W rezultacie są one zawsze potężnymi manifestacjami, a za razem najbardziej reprezentatywnym odbiciem aktualnych tendencji i problemów, nurtujących młodzież na świe cie. Mają wreszcie Światowe Festiwale Młodzieży i Studentów swoją wspaniałą tradycję wielkiego i barwnego świata, w którym manifestuje się po prostu młodość — śpiewem, tańcem, zabawą. Trzeba także podkreślić wpływ festiwali na konsolidację jedności działania młodzieży i studentów. Wyrazem tego jest, np. intensyfikacja międz.ynaro dowych akcji solidarnościowych jaka dala się zaobserwować w ostatnich latach. Myślę też, że ruch festiwalowy ogarnia swoim wpływem nie tylko, sze rokie kręgi młodzieży, stanowiące znacz ną część ogólnoświatowego ruchu demo kratycznego. (Interpress) Rozmawiał: HUGON BUKOWSKI Głos nr 198 Strona $ W odległości trzech kilometrów od jeziora Wierzchowo nasz samochód został zatrzymany przez trójką młodych ludzi, obładowanych ciężkimi plecakami. Prosili o podwiezienie i zaprosili nas priy okazji do swego obozowiska. Nad brzegiem jeziora stało kilkanaście namiotów. Był to kolejny przystanek uczestników spływu kajakowego z Gdyni i Łodzi. Obie grupy młodzieży ze szkół śred nich wybrały piękny szlak wodny, tzw. pętlę szczecinecką. — Wyruszyliśmy sami — mówi szef gdyńskiej grupy, — Na jeziorze Doł-gie spotkaliśmy grupę u-czennic łódzkiego L.O. Okoliczności spotkania były na Spotkanie szlaku dramatyczne i zarazem śmieszne. Jedna z łódzkich osad wpakowała się na sterczący z jeziora kołek. Uratowaliśmy koleżanki z tej opresji. Okazuje się, że był to chyba jedyny kołek na całym jeziorze. — To całkiem nie świadczy o naszych nikłych u-miejętnościach nawigacyjnych — odpiera atak kierowniczka łodzianek. — M IMO że spędzają wie le czasu na wodzie, okazji do wędrówek nie braknie. Najczęściej są to wędrówki „za chlebem". Każdy może mieć pecha. — Ale od tej chwili płyniemy razem — kończy ?ar tobliwe przekomarzania kierownik gdynian. — W razie potrzeby służymy mę ską pomocą. A SZLAKU „pętli N 81111111 mmm rr--' Dużą atrakcją dla kołobrzeskich letników jest morska przejażdżka statkiem spacerowym „Anna" (na zdjęciu). Fot. J Patan szczecineckiej" męska pomoc przydaje się często. To trudny szlak. Jest tu sporo ciężkich i kio potliwych „przenosek" kajaków. Dają się we znaki długie kilometry wiosłowania. Na takie trudności u-czestnicy spływu byli jednak przygotowani. Gorzej z innymi „niespodziankami". — Przykre niespodzianki rozpoczęły się już na pierw szych kilometrach trasy — opowiadają uczestnicy. Zaraz po wypłynięciu z jeziora Trzesiecko ujrzeliśmy i poczuliśmy nosem rzekę Niezdobną. Ta nazwa abso lutnie odpowiada prawdzie. Przepłynięcie tego cuchnącego ścieku było wyczynem na miarę . kapitana Baranowskiego. Ujście Nie zdobnej do jeziora Wieli-mie również potwornie zanieczyszczone. Ochłonęliśmy dopiero na głównym basenie jeziora. Dalszą część szlaku wodniacy bardzo chwalą. Wszyscy są urzeczeni pięknem Gwdy. Podziwiają okoliczne krajobrazy, zachwycają się bogatą roślin nością. Radość jest jednak przytłumiona faktem, że droga powrotna prowadzi przez Niezdobną. Co wrażliwsi wolą maszerować z kajakami przez kilka kilometrów, aby tylko uniknąć URSZULA F LAM MER z Krakowa: — Pierwszy raz urlop spę dtam w Ustce. Nic. znałam morza.' Tq zupełnie nieporównywalne z Krakowem. W Ustce podoba mi się zwłaszcza staranie o urlopo wiczów. Widać to wszędzie: na plaży, w ośrodku i w mieście. Zaopatrzenie tei dobre. W deszczowe dni cho dzimy z koleżankami do kawiarni „Albatros". (mef) KRZESISŁAW IRZYK Umóltowo k. Poznania: — Jestem kierowcą i stąd mam często okazję odwiedzać województwo koszaliń Choćby ze względu na. przy szłość własnych dzieci powinni bardziej zadbać o ład i porządek. Nawet posesja sołtysa nie jest wzorem. do naśladowania. Natomiast bardzo podoba mi się ośro dek wypoczynkoioy PWGR. w którym mamy caiodzien ne wyżywienie. Jest bardzo _______ ładnie urządzony, dużo w skie. Urzeczony jestem Słup ' wim kwiatów, zieleni, sprzę- skiem To miasto tętni życiem, ma jakąś specyfikę. Nie mówiąc o gascronomii. Koszalin nazwałbym miastem zieleni. Szkoda, że nie ma jakiegoś bardziej wielko miejskiego centrum, nawet latem wieczorem ulice są puste, miasto sprawia wówczas smutne wrażenie. Jakby nie żyło. (rd) URSZULA KUŁAKOWSKA z Nowej Huty: — Od kilku dni jestem, na wczasach w Cudowie (pow. Drawsko) Pomijając już sprawę zupełnego rieprzy-gotowa.nia obiektu wczasowego, bo tym zajmie się za pewne nasz związek, nie mogę przemilczeć wrażeń ze spacerów po wsi, tzw let niskowej. Na każdym kroku panują tu antysanitarne wa runki. Ubikacje kolo szkoły wybudowano trzy kroki od studni, w dodatku wyżej po ziomu studni. Podczas ostat niej ulewy nieczystości spły wały prosto do studni. Nie ma tu śmietnikóio, wszędzie brudno, smród. Mieszkańcy wcale się tym nie przejmują. Wygląd wsi świadczy o aspołecznej postawie ludzi. Głos nr 198 Strona 6 tu wodnego. Słownie, piękny obiekt. (az) HELENA REFLTŃSKA z Torunia: — Pierwsza rzecz, to spra wa dojazdu z Torunia ety Bydgoszczy do Koszalina. Droga z Pomorza na wybrze że koszalińskie to droga przez mękę. Niemniej chętnie przyjeżdżam do Koszalina. Lubię to miasto szczególnie latem — ludzie chodzą uśmiechnięci, dużo młodzieży w kolorowych strojach, miasto pulsuje życiem. Niewątpliwą atrakcję stanowi festiujal organowy. Szkoda tylko, że na tym w zasadzie kończą się propozycje kulturalne Koszalina. Koszalin ma wszelkie dane ku temu, by stać się latem kulturalną stolicą Polski. Proponuję trochę więcej inicjatywy, (rd) ZYGMUNT ANTKOWIAK z Wrocławia: — Wybrzeże koszalińskie dobrze przygotowało się do przyjęcia dużej rzeszy wcza sowiczów z głębi kraju. Wszędzie widać dużą dbałość o porządek, czystość. Gdyby tylko jeszcze zaopatrzenie w napoje chłodzące było w Mielnie lepsze, a stróże porządku publicznego uciszali nieco zbyt głośno śpiewających biesiadników, powracających nad ranem z nocnych hulanek, to już naprawdę nie byłoby na co narzekać. Wypada jednak odnotować mankament, mogący powodować uzasadnione zadowolenie wczasowiczów, a bardzo łatwy do usunięcia. Chodzi o brak w Mielnie wody do picia. Wiadomo, że sytuacji tej nie da się zmie nić z dnia na dzień i to jest zrozumiałe. Nie rozumiem jednak, dlaczego FWP nie zdobył się dotąd na zafundowanie do każdego pokoju zwykłego dzbanka lub karafki w której wczasowicze mieliby do dyspozycji zwykłą wodę do picia? (mr) tej „przyjemności". Pięćdziesiątka młodych ludzi ma wspaniałe apetyty. Toteż kolejni zaopatrzeniowcy wychodzą wprost ze skóry,aby nakarmić całe bractwo. Posłuchajmy co o tym mówią: — Następnym razem będziemy holować łódź peiną prowiantu. Być może wówczas uniezależnimy się od zaopatrzenia. Bowiem tury ści już dawno odkryli ®pi?k no Ziemi Koszalińskiej, ale gospodarze niektórych powiatów chyba o tym nie wiedzą. Zaopatrzenie we wsiach leżących na naszym szlaku jest więcej niż fatalne. Po konserwy jeździmy aż do Szczecinka, Najwięcej mamy do zawdzięczenia rolnikom, którzy nie odmawiają sprzedaży mleka czy ziemniaków. Na sklepy już przestaliśmy liczyć. Kółko dyskutujących cią gle się powiększa. Padają nowe uwagi dotyczące wod niackich problemów. Jeden z uczestników demonstruje przewodnik „Szczecinek i okolice". Następnym tematem dyskusji staje się spra wa informacji turystycznej. — Jesteśmy w sytuacji dość anegdotycznej. Zaopatrzyliśmy się w dostępne mapy i przewodniki. O ich wartości może świad czyć taka wypowiedź: „idą turyści z przewodnikiem, będą pytali o drogę". Informacja w przewodnikach jest niepełna i czasem wręcz nieprawdziwa. Autorzy jednego z przewodników każą przebyć trasę pętli w 4—7 dni. Jeśli przepłynęli ją w 4 dni, to chyba musieli mieć do dyspozycji poduszkowiec. Co wynika z takiej dezinformacji, nie potrzebujemy chyba mówić. Kwestia wypożyczenia sprzętu, zaopatrzenia — wszystko to wywraca się do góry nogami. TA GRUPA przepływa trasę pętli w 11 dni. Mimo wielu pre tensji, obiecują przyjechać tu za rok. Nadal chcą poznawać 'piękne szlaki wodne pojezierza szczecineckiego i drawskiego. Zarówno złe jak i dobre wspomnienia zawiozą do swoich miast. Od nas samych, od wszystkich miesz kańców naszego województwa będzie zależeć jakie wspomnienia przewiozą. Od tego będzie również zależeć szansa rozwoju turystycznego naszego województwa. A szansa ta nie leży tylko nad morzem. DLA tysięcy turystów i W kuchni, w której pod-wczasowiczów, bawiących czas upałt trudno wytrzymać, w naszym województwie, zastaję szefową Janinę Weso- sprawami pierwszej wagi są: noclegi i wyżywienie. Zajrzyjmy więc do trzech restauracji, by przekonać się, w jakich warunkach i co jedzą. A Zawsze gościnnie otwarte jest dla przejezdnych „Pod- łowską. Na obiad poleca pyzy. placki, kopytka, jaja sadzone, °mlet. naleśniki z dżemem i halibuta. Ziemniaki są jeszcze stare, nie ma drobiu> pierogów, zupy truskawkowej. Wydajemy około 200 o- zamcze" w Starym Drawsku. biadów dziennie. T0 najtrud- Okolica jest przepiękna, toteż FWP ulokował tam 100 wczasowiczów. Stołują się w „Podzamczu", podobnie jak 35-osobowy obóz z Warszawy. Zapobiegliwa gospodyni Alina Krasicka ustawiła na podwórzu dwa namioty, by mieli się gdzie stołować także u-czestnicy obozów wędrownych, codziennie odwiedzający Drawsko, Dwie sale w budynku zajmują w godzinach posiłku wczasowicze, indywi- 0 kołdunach nie ma mowy dualnym trzecia. turystom zostaje niejszy dla nar. okres. Zaopatrzenie jest marne. W sklepie nie ma truskawek, jak więc zrobić zupę czy pierogi? Jedynie na brak napojów nie narzekamy. A z rybami r też nie jest najlepiej. — Żadnej świeżej ryby nie przywiozłem — stwierdza o-becny przy rozmowie Władysław Połudzień z Centrali Rybnej który dostarcza towar z Wałcza. —W tym tygodniu już nie będzie towaru. Dostar czyłem jedynie mrożonego halibuta i dorsza oraz trochę wędzonych ryb. KIEROWNIK restauracji Józef Zygadło tłumaczy jaszcze, że nie ma ktd robić wyrobów garmażeryjnych, a ja zastanawiam się, jak to jest z truskawkami. Około za Mirosławcem jest puńj^skupu tego owocu, dlaczego wię" Gminna Spółdzielnia nie kwapi się dostarczyć go d'o swej restauracji? Truskawkową zupę na pewno konsumenci zjedliby chętniej - N, obiad będziemy dziś "^pomidorową. mieli truskawkową i kapuś- D\vre sale w restauracji niak, mielony i schabowy, GS v w Tucznie odstąpiono młode ziemniaczki, mizerię. O wczasowiczom z FWP. ^ 129 ©- tradycyjnych kołdunach nie sób będzie się stołować przez ma mowy, brakuje baraniny, całe wakacje. Indywidualnym Mamy też sporo kłopotów z konsumentom pozostawiono kupnem warzyw. Serwuję go- pierwszą salę o 16 rmejscąch ściom jedynie sałatę i ogór- i odrażającym wyglądzie. Jest ki a z owoców — truskawki, straszliwie brudno, stoliki nie Jako że województwo jest są przykryte obrusami. Poło- nadmorskie, codziennie poda- żono_ je tylko dla „lepszych jemy sielawę. Tylko z tym gości Wybór, dan, oferowa- jest trochę dziwna historia, nych przez lokal, jest ubogi. Ryba jest łowiona w Starym ma mowy o jakichś let— Drawsku, następnie przewo- nich przysmakach. Konsu- żona do Czaplinka do sklepu, mentora podaje się tez ciepłą a dopiero stamtąd mogę ją oranżadę, tłumacząc, ze lo- kupić. Nie ma więc mowy dówka... grzeje. o podaniu świeżej sielawy, — Podpisaliśmy na 5 lat gdyż zdążymy ją przygotować umowę z FWP, dlatego też dopiero następnego dnia. Dy- staramy się żeby wczasowi-rektor PGRyb. w Złocieńcu cze byl; zadowoleni ze stolonie chce się zgodzić na bez- w ań; a u nas — mówi kierów-pośredni odbiór stielawy z niczka Janina Tarnawska. — podległego mu gospodarstwa Ponieważ do pierwszej sali w Starym Drawsku. przychodzą ludzie w roboczych Onii«7P7«m rndanrarie w ubraniach, zarząd ustalił, by Opuszczam restaurację, w brus6 b p(5bru- ktorej zapracowane kelnerki d Gotujem- także posiłki ISdaniu JSe"ie tam iednak fl|a *>*>«*■ M'" wJ mA'>- my kłopoty z warzywami. O czysto, przyjemnie. Nie można tego powiedzieć o „Pomor-skije.j" w Mirosławcu, gdzie codziennie zatrzymują się . jed . mrożone dwa wycieczki zwiedzające powiat___•' j_.„ grodnik jest na miejscu, ale zaopatrywać trzeba się w Wałczu łub Pile Ryby otrzy- wałecki. Jest pora przedobia-- dowa. W ladzie chłodniczej razy w tygodniu. Wnioski z tego rekonesansu pozostał do wyboru jedynie niech wyciągną sami zainte-kotlet z dorsz* i kawałek ga- resowani: geesy. Centrali larety. Czwartek, dzień bez- Rybna, PGRybackie, kierow-mięsny w Mirosławcu. nictwa lokali, (war) • ^£EGP$" Po prawidłowym rozwiązaniu krzyżówki łil®-ry w kratkach oznaczonych — czytane kolija® rzędami poziomymi — utworzą bardzo aktualne hasło, POZIOMO: — 1) harcerska atrakcja w uleise-rze; 8) bohaterstwo, męstwo; 9) okrągły, czerwony na krzaku; 10 .jednostka monetarną USA; 11) długie, bufiaste spodnie, marszczone w p*-sie i w kostkach (pochodzenia wschodniego); 16) miasto w południowych Wegrzech; 1?) potrawa barowa; 13) człowiek nierozsąrnietv: 21) rsdza.j tkaniny jedwabnej albo bawełnianej, przeważnie jednobarwnej o wzorze matowym na błyszczącym tle względnie odwrotnie: ?*) eskimoski domek z lodu (żeby tak u nas wod-cząs kanikuły!); 27) zakaz wvwozu lub nrzewfl-zu określonych towarów; 28) dolna cześć bel* kowania, spoczywająca na głowicach kolnBi* i dźwigająca fryz z gzymsem wieńczaćyw, architraw, 29 podwyższenie przeznącaooe 14 występy artystyczne. PIONOWO: — l) kopia oryginału". 2) mitologiczna boginka; 3) „mieszka" w kominie; O 19*-ka w Czechosłowacji (lewv dopływ Łą»v): 5) np. Czerwieńskie; 6) miasto w regionie Świętokrzyskich; 7) grzyb jądąlny; 1?; P C~V nis LJ lU/ v UC IS LA rrLLAs prawda — powiadali Niemcy. że krzyżackich posłów kazała żywcem zamurować w darlow- skim zamku. Dziś darłowski zamek jest odnawiany. Czy nadal w nim straszy' — kroniki milczą Puuńa dają jednak, że po zamkowych salach, nadal krąży Biała Dama Ale już nie sama Towarzy szy jej ponoć starszy, siwy pan, z patriarchal ną długą brodą, w tureckim fezie na głowie. Pierwszy, powojenny, polski kustosz darłowskiego muzeum, Aleksander Tarnowski, wiel ki miłośnik wszystkiego, co polskie na tej zie mi, zawzięty obrońca Białej Damy Twierdził przecie, że ona była dobrym duchem darłowskiego zamku 1 pewnie dlótego do dziś z Białą Damą strzeże darłowskich skarbów... (Oprać. Jot) Dla wczasowiczów - wędkarzy okresowe zezwolenia Wśród wczasowiczów licznie odwiedzających teraz nasze województwo jest wielu takich, którzT' chcieliby łowić ryby a nie są członkami Polskiego Związku Wędkarskiego. Właśnie dla sezonowych wedksirzy wprowadzono zezwolenia okresowe. Uprawniana one do połowu ryb w określonych wodach. Jak wynika z sygnałów. docierających do ZO PZ\: i naszej redakcji, wiele osób nie wie, gdzie można nabyć zezwolenie, gdyż szwankuje informacja. Trudno nam podać adresy wszystkich punktów sprzedaży zezwoleń okresowych, gdyż iest ich w województwie ponad 40. Możemy tylko poinformować, że sprzedać zajmują się zarządy kół PZW we wszystkich miastach powiatowy1-i w niektórych mniejszych, ponadto ki°ski ,.Ru,chu" i punkt, informacji turystybżnej. W każdo miejscowości odwiedzanej prze-turystów, zwłaszcza w pasie nadmorskim, jest co najmniei jeden punkt sprzedaży zezwoleń na polów ryb. W większych, jak Kołobrzeg. Darłowo, Wałcz, Szczecinek Człuchów — nawet kilka. Rzecz chyba w tym, by kioski .Ruchu" sprzedające zezwolenia informowały o tym specjalna wywieszką. Zezwolenia sa 3-dniowe i -ich ce na wynosi 15 zł, 7-dniowe (30 zł? i 14-dniowe (50 zł). Kupujący je określa w jakich wodach zamierz?, łowić: PZW czy państwowych gospodarstw rybackich. DOKĄD NA RYBY w pobliżu każdej miejscowości wczasowo-turystycznej 1est juki? teren łowów: jezioro lub rzeka. Pragnąc łowić ryby, wpierw trzeba upewnić sie u miejscowych czy wolno w nich uprawiać wędkarstwo. Niektóre ieziora PGByb są bowiem wyłączone z połowów wędkarskich. Ze względu na zarybienie duż-ilościa szczupaka, nie wolno odławiać tego gatunku w dwóc! zbiornikach zaporowych: Jez. Ros-nowskim w pow. koszalińskim i w Konradowie (pow. Słupsk). D' wędkarzy udostępnionych jest w naszym województwie ponad 30 jezior PGRyb, o łącznej powierzcł-ni prawie 38 tys. ha a ponadtr kilkanaście jezior i rzeki admi nistrowane przez PZW. Na.iwiek śze skupisko jezior występuje na Pojezierzu Drawskim, tam też są najlepsze łowiska, zwłaszcza duże zbiorniki, jak Drawsko. Lubię. Komorze, Pile. Dużo jezior jest także w powiatach: wałeckim. bv-towskim, miasteckim i człuchow-skim. Atrakcyjne są rzeki uchodząc-do morza — Parsęta, Słupia, Łu-pawa. Występują w nich szlachetne gatunki ryb — łososie, pstrągi, lipienie. POLOWANIA PODWODNE — NIEDOZWOLONE Straż rybacka ujawniła ostatnio kilka przypadków połowu ryt. przy pomocy kusz podwodnych przez płetwonurków, m. in. w jez-Raduń pod Wałczem, w jez. Wierz chowo. w pow. sławieńskim. Ąrna torom takich polowań trzeba p'rzy pomnieć, że łowienie ryb kusza w rzekach i zbiornikach zamkniętych jest niedozwolone, traktowane jako nowoczesne kłusownictwo. Uprawiający je narażają się na skonfiskowanie cennego sprzętu, a także na karę grzywny wymierzoną przez kolegium do spraw wykroczeń. Dopóki więc nie zostaną zmienione przepisy — płetwonurkowie musza się ograniczyć tylko do oglądania i fotografowania ryb w wodzie. (nv rekowo nie przygotowane Przebywamy na wczasach w ośrodku FWP loe wsi Re kowo w pow. bytowskim — pisze KAZIMIERZ HRAN-KOWSKI z Jawora, w woje wództwie wrocławskim. — Listy umuMU Jesteśmy rozgoryczeni, bo ośrodek nie jest przygotowany na przyjęcie wczasowiczów. Na głębokim jezio-rze nie wydzielono miejsc do kąpieli,bTak plaży Jer?o ro służy miejscowym gospo dyniom do prania bielizny, pojenia krów, nabierania wody do beczkowozów ■ itp Pływają po nim stada gęsi. Wczasy rozreklamowano jako rodzinne, a dla dzieci nie ustawiono choćby prowizorycznych huśtawek. We wsi brak kiosku ,.Ruchu'', gdzie można by było kupić gazetę a także kiosku z napojami. Węgorze w... lesie To nie jest żart, ani żadna kryminalna sprawa. Po prostu przyroda pomyślała także o tych, którzy chętnie zajadają ryby słodkowodne, natomiast na wędkarzy patrzą z politowaniem. W niewielkiej wsi Pakotul-sko w powiecie człuchowskim, w lesie wyrosłym nad brzegiem jeziora Szczytno, znajduje się jedyny w naszym wo jewództwie rezerwat kormoranów. Owiane romantyzmem piosenek ptaki, aczkolwiek znajdują się pod ochroną, spędza- LEŚNE PARKINGI Pr?y dłuższych odcinkach szos biegnących przez lasy, na skrzyżowaniach dróg państwowych z drogami leśnymi zaczynają pojawiać się pomysłowe parkingi oraz tzw. miejsca postoju pojazdów mechanicznych na terenie leśnym. Jest to wynik decyzji, jaką podjęła adminstracja Lasów Państico-wyćh w związku z nasilającym się ruchem turystycznym na terenach leśnych. Nadleśnictwa zostały zobowiązane do budowy, w miejscach ustalonych, specjalnych urządzeń ułatwiających turystom postój i odpoczynek, w zamian za poszanowanie naturalnych praw lasu i wzmożoną ostrożność antypoiarową Tempo budowy leśnych parkingów i miejsc postoju jest różne w różnych nadleśnictwach. Podobnie jest z pomysłowością urządzeń tam instalowanych. Jedną z pierwszych jednostek Lasów Państwowych, które najwcześniej przystąpiły do budowy parkingów, a także vrto-Żyły w ich budowę wiele wysiłku i pomysłowości jest Nadleśnictwo Człopa. Estetyczne ławeczki z brzozowych żerdzi, ładne kosze na śmieci z suroicych drewnianych prętów oraz masywne stoły z potężnych pni — to tylko niektóre elementy wyposażenia leśnych przystanków. W sumie, na obszarze wszystkich nadleśnictw naszego województwa w ciągu bieżącego roku zbudowanych zostanie w lasach ponad 700 tego rodzaju obiektów, głównie miejsc biwakowych, parkingów śródleśnych oraz miejsc poitoju po-jtzdótp. Na zdjęciu: urządzone przez Nadleśnictwo w Człopie miejsce postoju pojazdów przy szosie biegnącej z Człopy do Tucz na. Tekst i zdjęcie: W. WlSNIEWSKI ją sen z powiek miejscowym leśnikom. Kormorany, żyjące na wysokich drzewach, odżywiają się wyłącznie rybami, za którymi potrafią nurkować 10 metrów. Stąd też kał ich zawiera bardzo duże ilości fos foru, który zabija życie drzew. Ogołocone z liści, murszejące pnie, widoczne już z daleka, przeraźliwe kikuty są smutnym świadectwem obecności tych ptaków w lesie, zresztą mocno przerzedzonym. Co na tomiast jest ciekawe, kał kormoranów doskonale służy tra wie morskiej i krzakom dzi-? kiego bzu, bujnie pieniącym się na obszarze zajętym przez te ptaki. Jakby chciały zamaskować lenistwo i wielkopań-stwo korrnorąnów. Nie maja one bowiem zwyczaju zniżać się po rybę, która im w czasie lotu wvpadła z dzioba.. — A trafia im się to dosyć często. Wyruszają na łów wczi snym rankiem — mówi łow-r czy nadleśnictwa Rzeczenica, Bronisław Markiewka — i wówczas można znaleźć w lesie piękne okazy węgorzy, płotek, okoni. Najbardziej cieszą się z tego lisy i dziki, któTe Inie znają jednak pojęcia wdzięczności i tępią potomstwo kormoranów, które wypadnie z gniazda. Ptaki te przebywają u nas od marca do połowy sierpnia, a nieraz i dłużej. Tak więc; ci, którzy by chcieli ujrzeć te rzadko spotykane ptaki, mo gą uczynić to jeszcze w tym roku. Dodatkową atrakcję stanowi pięknie położone jezioro i lesista okolica. (rd) Głos nr 19S Strona T m PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO i ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA W ŚWIDWINIE informuje, ze posiada jeszcze wolne miejsca do klasy I na rok szkolny 1973/74 w zawodzie MURARZ - TYNKARZ Nauka trwa 2 lata. W czasie trwania nauki uczniowie otrzymujq: — wynagrodzenie miesięczne od 250 do 600 zł, zależnie od wieku i klasy, oraz przy dobrych wynikach premia od 15 proc, do 25 oroc stawki, — nieodpłatne ubranie robocze, — nieodpłatne umundurowanie szkolne (mundur szkolny, buty, 2 koszule), wartości 2000 zł, — nieodpłatne w okresie jesienno-zimowym posiłki regeneracyjne, — uczniowie znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej otrzymują zapomogi bezzwrotne do 300 zł miesięcznie. KANDYDATOM ZAMIEJSCOWYM ZAPEWNIA SIĘ BEZPŁAT- NY POBYT W INTERNACIE, ODPŁATNOŚĆ TYLKO ZA WY-ŻYWIENIE. Zapisów dokonuje sekretariat Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Świdwinie, ul. 3 Marca (Liceum Ogólnokształcące). Do podania należy dołączyć: 1. Życiorys. 2. Świadectwo ukończenia szkoły podstawowej. 3. Świadectwo* zdrowia stwierdzające przydatność do zawodu. O przyjęciu decyduje kolejność złożonych dokumentów. ^ K-2549-0 f PRZEDSIĘBIORSTWO ROBÓT INSTALACYJN0-M0NTAŻ0WYCH BUDOWNICTWU ROLNICZEGO w DRAWSKU POMORSKIM ogłasza ZAPISY na rok szkolny 1373/1974 do ZASADNICZEJ SZKOŁY PRZYZAKŁADOWEJ dla chłopców w zawodach: 1. MONTER INSTALACJI SANITARNYCH 2. MONTER INSTALACJI ELEKTRYCZNYCH Nauka zawodu trwa 3 lata — w I roku nauki uczeń otrzymuje 360 zł, w II roku 480 zł, W III roku stawkę 4,40 zł na godz. Uczniowie odbywać będą praktykę bezpośrednio na budowach, prowadzonych na terenie powiatów: Drawsko, Szczecinek, Ziotów, Wałcz. W czasie nauki zapewnia się uczniom internat. Po ukończeniu szkoły zapewniamy pracę w systemie akordu zryczałtowanego z premią na terenie w/w powiatów. WARUNKI PRZYJĘCIA: — ukończona szkoła- podstawowa — zawarta umowa o naukę zawodu z przedsiębiorstwem — wiek 15—18 lat. Kandydaci zobowiązani są przedłożyć w terminie do 301X 1973 r. następujące dokumenty: — świadectwo ukończenia szkoły podstawowej — wyciąg z aktu urodzenia a»i — świadectwo lekarskie. ® K-2613-0 PAŃSTWOWE WIELOOBIEKTOWE GOSPODARSTWO ROLNE w DRETYNIU, pow. Miastko ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na remont kapitalny budynków gospodarczych w zakładzie Dretyń. a) nr inw. 82-182 wartość remontu 400 tys. zł b) nr inw. 50-180 wartość remontu 600 tys. zł Szczegółowe ustalenia zakresu robót do uzgodnienia z dyrekcją przedsiębiorstwa. W przetargu mogą wziąć udział jed nostki państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w zalakowanych kopertach w terminie do dnia 23 lipca 1973 r. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 24 lipca 1973 roku, o godz. 10 w Biurze PWGR Dretyń. Przedsiębiorstwo zastrzega sobie prawo wybocu oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-2629-0 PZGS, SAMOPOMOC CHŁOPSKA" ZAKŁAD BUDOWNICTWA i PRODUKCJI MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH w DRAWSKU POM., ul. Starogrodzka 35 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż samochodu dostawczego, marki FSD typ towos 501, nr rejestracyjny EF 07-63, nr silnika 207663, podwozia 38693. Cena wywoławcza 35.000 zł. Przetarg odbędzie się w dniu 25 lipca 1973 r. o godzinie 10 w ZBiPMB Drawsko, ul. Starogrodzkk 35. Samochód można oglądać codziennie od godz. 12 do 15, a w soboty do godz. 13. Przystępujący do przetargu zobowiązany jest wpłacić najpóźniej w przeddzień przetargu wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej w kasie zakładowej lub wpłatą na konto 605-6-70 NBP Drawsko. Pom. K-2630 UWAGA! ABSOLWENCI KLAS ÓSMYCH PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w Stupsku, ul. Leszczyńskiego 10 w porozumieniu z Dyrekcjq Zasadniczej Szkoły Budowlanej dla Pracujących w Słupsku, ul. Sobieskiego PRZEPROWADZA ZAPISY DO ZASADNICZEJ SZKOŁY BUDOWLANEJ na rok szkolny 1973/1974 w zawodzie; a) murarz-tynkarz bj hetoniarz-zhrojarz NAUKA TRWA DWA LATA Przez 3 dni w tygodniu będą się odbywać zajęcia teoretyczne w szkole, a przez 3 dni zajęcia praktyczne na budowach. W okresie nauczania uczniowie otrzymują Wynagrodzenie w zależności od wieku: w I roku nauki 250—520 zł w II roku nauki 520—600 zł oraz przy dobrych wynikach w nauce premię od 15—20%. Uczniowie zamiejscowi zostanq zakwaterowani w Internacie Zasadniczej Szkoły Budowlanej przy ul. Sobieskiego. Zakwaterowanie i odzież ochronna bezpłatne. Po zakończeniu nauki zapewniona praca z możliwością podnoszenia kwalifikacji. Zgłoszenia należy skierować pod adresem Przedsiębiorstwa wraz z następującymi dokumentami: 1. Podanie. 2. Życiorys. 3. Świadectwo ukończenia szkoły podstawowej. 4. Wyciqg z aktu urodzenia. 5. Świadectwo lekarskie. Szczegółowych informacji udziela Dział Zatrudnienia i Płacy przy PBR w Słupsku, pokój nr 10, tel. 20-24. K-2496-0 WOJEWÓDZKI DOM KULTURY W KOSZALINIE zatrudni na stanowiska pracowników merytorycznych ABSOLWENTÓW wyższych szkół humanistycznych i artystycznych. Warunki pracy i płacy do omówienia z dyrekcją WDK Koszalin, ul. Zwycięstwa 103, tel. 220-21. K-2585 „SPOŁEM" WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA SPOŻYWCÓW ODDZIAŁ W KOŁOBRZEGU, ul. Dworcowa 12, zatrudni natychmiast do pracy w SDH i detalu następujących pracowników: 3 KIEROWNIKÓW DZIAŁÓW oraz 3 ZASTĘPCÓW — wymagane wykształcenie średnie ekonomiczne lub handlowe i staż w branży co najmniej pięcioletni; — 3 KASJERÓW na kasy typu „Secura" z wykształceniem średnim ekonomicznym lub ogólnokształcącym: 50 SPRZEDAWCÓW — minimum szkoła podstawowa; 2 SPRZĄTACZKI; 3 PORTIERÓW oraz DOZORCĘ. Wynagrodzenie zgodnie z ZUP dla pracowników spółdzielczości spożywców. K-2592-0 WÓZEK głęboki dziecięcy oraz wil ka rocznego przeszkolonego — sprzedam. Koszalin, Chełmońskiego 8/5. _ Gp-4314 GOSPODARSTWO rolne 7,7 ha, na dające się na hodowlę lub sadownictwo, sprzedam albo zamienię na domek jednorodzinny w Koszalinie. Jan Kuryś, Jamno k/Koszalina. Gp-4326 WILLĘ komfortową z ogrodem w Rypinie — sprzedam. Oferty: Rypin skrytka pocztowa 15. Gp-4339 TAKSOMETR poltax 2 — sprzedam. Koszalin, ul. Ogrodowa 21. Gp-4313 PILNIE sprzedam motocykl pan-nonia. Koszalin, ul. Rzeczna 12/1. Gp-4316 ZARZĄD Gminnej Spółdzielni „Sa mopomoc Chłopska" w Sianowie unieważnia zgubione druki faktur od nr 74001 do nr 75000 z nadrukiem firmowym. K-2S24 DYREKCJA I Liceum Ogólnokształ cącego Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji ucznia Jerzego Kuza-wińskiego. Gp-4327 DYREKCJA Technikum Melioracji Wodnych w Sławnie zgłasza zgubienie legitymacji ucznia Eugeniusza Lisowskiego. K-2S03 DYREKCJA Technikum Budowlanego w Słupsku, ul. Szymanowskiego 5 zgłasza zgubienie legity-| macji szkolnej, uczennicy Haliny Leśniczuk. Gp-4318 SAMOCHÓD osobowy marki peu-gaot typ 494 — sprzedani. Nowak, Sianów, Mickiewicza 12/1, po o-siemnastej. ■ . Gp-4322 SYRENĘ 104, rok prod. 1970 — sprzedam, cena 50 000 zł. Kołobrzeg tel. 3D-43, dzwonić po godz. lfi. Gp-4325 S AMOCHOD wołgę, stan bardzo dobry — sprzedam. Koszalin, Waryńskiego 4/4, teł. 237-48. Gp-4329 GARAŻ murowany w Koszalinie Wyspiańskiego — odstąpię. Telefon 233-84, Matyjek. Gp-4265-0 SYRENĘ 104 — sprzedam. Koszalin, ul. zielona 25. Gp-4323 TANIO sprzedam agregat chłodniczy do piwa beczkowego oraz kom presor. Koszalin, Ratajczaka 18/9, po szesnastej, Dziuba. Gp-4333 WARSZAWĘ 224, stan dobry — sprzedam Sławno, ul. Wojska Polskiego 24/5. G-4274-0 WARSZAWĘ 223, nową z PKO — sprzedam. Sławno, ul. Armii Czerwonej 36, tel. 37-lfi. G-4305-0 GOSPODARSTWO rolne 10,5 ha, budynki murowane t°d dachówką, ziemia III klasy — sprzedam. Julian Lubieniecki, Lubkowice, p-ta Gościno, pow. Kołobrzeg. Cena do uzgodnienia. Gp-4yll-0 NADWOZIE, w obudowie blaszanej, do samochodu star 28 — sprze dam. Cena do uzgodnienia. Łobez, Szkolna, 7/3, woj. szczecińskie, tel. 22-82, po godz. 20. Gp-4332 DO SPRZEDANIA szczenięta 0-wczarki niemieckie, 6-tygodniowe. Koszalin, ul. Wojska Polskiego 46. Gp-4324 W .DNIU 9 VII 1973 r. w Koszalinie, przy ul. Dzieci Wrzesińskich zgubiono dokumenty z pieczątką nagłówkowa WPPMs dział skupu i kontraktacji. Uczciwego znalazcę proszę o zwrot zguby pod w/w a-dresem. Gp-4334 DYREKCJA Szkoły Podstawowej nr 10 w Słupsku zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej, na nazwisko Jerzy Maliczowski. Gp-4317 ZARZĄD ZO ZBoWiD Kosza1,in zgłasza zgubienie legitymacji zwią zkowej nr 13G6 Aleksandra Wajdy, Radomyśl, pow. Szczeciuek. Gp-4330 TELEWIZORY szybko naprawiamy. Koszalin, tel. 266-20. Gp-4005-0 NAPRAWY domowe telewizorów. Sławno, Korowicki, tel. 39-28. Gp-4020-0 NATYCHMIAST zatrudnię kwalifikowaną fryzjerkę damską. Białogard, teł. 23-49, Nowicka. Gp-4272 BIURO Matrymonialne wVesta" dyskretnie kojarzy małżeństwa 70-952 Szczecin, skrytka pocztowa 673 K-23/B-0 W DNIU 11 VII 1973 r. zginął brązowy pekińczyk w Słupsku, ul. Po morska 5/1. Uczciwego znalazcę proszę o zwrot psa za wynagrodzeniem. Teł. 74-19. Gp-4319 POWIATOWY Związek Kółek Rolniczych w Kołobrzegu unieważnia pieczątkę o treści: Powiatowy Związek Kółek Rolniczych w Koło brzegu woj. Koszalin. K-2G04 MIESZKANIE czteropokojowe, komfortowe, zamienię na dwa mieszkania dwupokojowe o identycznym standardzie. Słupsk, tel. 32-93, po siedemnastej. Gp-4285-0 KOMFORTOWE trzypokojowe .mie szkanie z telefonem w Szczecinie, zamienię na podobne w Słupsku. Oferty: „Glos Słupski" pod nr 4286. Gp-4286 ZAMIENIĘ mieszkanie spółdzielcze, pokój z wnęką, komfort w Pile, na podobne w Słupsku. Wiadomość, Słupsk, sklep motoryzacy.i nv, ul. Świętopełka 1/3, Gustaw Will. Gp-4337 ZAKOPANE, zamienię piekne mie szkanie 3-pokojowe w Zakopanem na podobne lub domek w Kołobrzegu. Zgłoszenia: Owoc zam Za kopane, ul. Krupówki 35. G-4257-f MIESZKANIE, 3 pokoje, kuchnia, balkon — nowe budownictwo, kwa terunkowe w Świdnicy, ul. M. For nalskiej 9/13, zamienię na Koszalin, Słupsk, Kołobrzeg lub Szczecinek, na dwa pokoje. Antoni Zvm czyk. Gp-4312 MALZESrSTWO bezdzietne poszu-kujfe pokoju nieumeblowanego z kuchnią na okres 1 do 2 lat w Koszalinie, Słupsku lub Kobylnicy. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń pod nr 4281. Gp-4281 KUPIĘ mały dom jednorodzinny peryferie Koszalina, Kołobrzegu, Słupska. Oferty z ceną, opisem: Rypin 87-509 skrytka pocztowa 15. Gp-4338-0 UMEBLOWANE mieszkanie w Koszalinie, w nowym budownictwie, dwa pokoje kuchnia, łazienka, wydzierżawię na rok lub dłużej. Stanisława Właźlińska, dzwonić: tel. 261-77, wew. 9. Gp-4315 POSZUKUJĘ korepetytora do fizyki, matematyki, programu li" ceum ogólnokształcącego. Słupsk, tel. 57-35. Gp-4320 KUPIĘ Skrzynię do skody non i P 70. Wiadomość: Koszalin, tel. 239-20. Gp-4336 NA DOBRYCH warunkach przyjmę uczniów do zawodu stolarz budowlany. Mieszkanie zapewnione. Słupsk, ul. Psie Pole 10/12. Gp-4321 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w Złotowie przyjmuje na naukę zawodu na rok szkolny 1973/1974 w specjalnościach: - murarz-tynkarz - betoniarz-zbrojarz Nauka trwa 2 lata w czasie nauki uczniowie otrzymują: — wynagrodzenie w I roku 250—420 zł miesięcznie — wynagrodzenie w II roku 420—600 zł miesięcznie. Świadectwo ukończenia szkoły uprawnia do kontynuowania nauki w 3-letnim Technikum Budowlanym. Po ukończeniu szkoły zapewniamy pracę w systemie akordu zryczałtowanego z premią. WARUNKI PRZYJĘCIA: a) ukończona szkoła podstawowa b) zawarta umowa o naukę zawodu z Przedsiębiorstwem Budownictwa Rolniczego w Złotowie c) wiek 15—18 lat d) wyciąg aktu urodzenia e) świadectwo zdrowia. K-2616 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w Bytowie, ul. Przemysłowa 4 ogłasza zapisy do OCHOTNICZEGO HUFCA PRACY 12-miesięcznego - dochodzqcego dla młodzieży w wieku 16-18 lat. Junacy OHP zostaną przyuczeni do zawodowi murarz-tynkarz betoniarz-zbrojarz montażysta konstrukcji prefabrykowanych i otrzymujq: — wynagrodzenie miesięczne 600 zł — odzież robocza i ochronnq — bezpłatne posiłki regeneracyjne w okresie zimowym — możliwość ukończenia kursu szkoły podstawowej i kursu przyuczenia do zawodu. Kandydaci, którzy posiadajq utrudniony dojazd do siedziby przedsiębiorstwa mogq uzyskać bezpłatne zakwaterowanie. Po zakończeniu szkolenia teoretycznego i praktycznego w Hufcu, przedsiębiorstwo zapewnia zatrudnienie na dogodnych warunkach z jednoczesną możliwością podnoszenia swoich kwalifikacji w ramach zasadnjczej szkoły zawodowej dokształcającej. Wymagane dokumenty: — podanie, życiorys, metryka urodzenia, świadectwo ukończenia co najmniej VI klas szkoły podstawowej, pisemna zgoda rodziców. W terminie do 31 lipca 1973 r. należy składać wymagane dokumenty w dziale ekonomicznym przedsiębiorstwa (pokój nr 8). K-2605-0 JEŻELI CHCESZ ZDOBYĆ ATRAKCYJNY ZAWÓD murarz-tynkarz betoniarz-zbrojarz cieśla I uzupełnić podstawowe wykształcenie zgłoś się do dochodzącego OCHOTNICZEGO HUFCA PRACY ZMS ZSMW organizowanego przy: PRZEDSIĘBIORSTWIE BUDOWNICTWA ROLNICZEGO - Miastko 77-200 WARUNKI PRZYJĘCIA: - skierowanie z ZP ZMS lub ZP ZSMW - ukończony 16 rok życia - dobry stan zdrowia - minimum ukończone 5 klas szkoły podstawowej - pisemna zgoda rodziców PRZEDSIĘBIORSTWO ZAPEWNIA: - wynagrodzenie 600 zł miesięcznie - bezpłatne posiłki regeneracyjne - częściowo odpłatne obiady - zwrot kosztów przejazdu do miejsca pracy. Dokumenty przyjmuje oraz dodatkowych informacji udziela Dział Zatrudnienia i Płac Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego w Miastku, ul. Kaszubska nr 21, tel. 217, 218. Termin składania dokumentów - 25 V!I 1973 r. K-2601-0 KAWALER poszukuje pokoju w j no WYNAJĘCIA pokój z kuchnią. Koszalinie. Dzwonić: 250-28, do ! Koszalin, ul. Westerplatte 43. piętnastej. Gp-1328 | Gp-4335 Z plenum KMiP PZPR rolnictwa W powiecie słupskim nieźle wykorzystana jest baza paszowa, znaczną częśćjproduko-wanych tu pasz wysyła się do innych powiatów i województw. Niby dobrze, ale byłoby jeszcze lepiej, gdyby zamiast paszy — wysyłać mięso. Właśnie na temat przyszłoś ci produkcji zwierzęcej dysku towano na ostatnim plenum KMiP PZPR. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach powiat słupski powinien stać się bazą paszową nie tylko dla rodzimego rolnictwa, ale również dla powiatów ościennych, nawet po bardzo znacznym zwiększeniu hodowli, Przecież rocznie przybywa około 2 tys. ha łąk, z których można zebrać kilkadziesiąt tys. ton zielonek i siana. Trzeba jednak zacząć od in westycji na wsi. Stąd wiele czasu poświęcono na omówię nie możliwości zwiększenia po tencjału produkcyjnego przed siębiorstw, zajmujących się budownictwem na wsi. Przede wszystkim zaś Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego i Przedsiębiorstwa Robót Insta lacyjno-Montażowych. A Aktualnie możliwości PBRol. nie przekraczają 100 min zł przerobu rocznie. Potrzeby zaś sięgają ponad 200 min zł. Kie runki inwestycji wiejskich są dwa: stanowiska dla bydła lub trzody chlewnej oraz mieszkania dla pracowników. Tak sprecyzowany wniosek został przesłany do jednostek zwierzchnich w Koszalinie. Samo PBKol. nie sprosta za daniom. W parze musi iść roz wój PRIM. To przedsiębiorstwo ma do spełnienia jeszcze większe zadania. Wnioski w sprawie rozwoju PRIM siągają trzykrotnego wzrostu obecnych możliwości przerobowych. Powracając do bazy paszowej, dyskutanci wskazywali na olbrzymie znaczenie użytków zielonych na terenach: Smołdzina, Główczyc, Objazdy, Skó rowa, Górzyna. Powstał projekt budowy fer my opasowej na 12 tys. stanowisk dla bydła i podobnej dla trzody. Nie sprecyzowano wprawdzie jeszcze miejsca, ale w grę wchodzi jeden z kombinatów: Borzęcino lub Kończewo. Zobowiązano też PZKR do wych, mogących znaleźć zasto opracowania programu rozwo- sowanie w istniejących bu-ju produkcji zwierzęcej, bu- dynkach. Rolnik nie może dowy w gospodarstwach indy- wprowadzić własnych pomy-widualnych ferm typu „Przebę słów. W tej sytuacji trzeba dowo" na 200 sztuk trzody, doprowadzić do tego, żeby je-Dwie tego typu fermy buduje den z zakładów (może to być się już we wsiach Dobra i właśnie ZNMR w Dębnicy) Gardna Wielka. specjalizował się w tym zawarto zatrzymać się nad kresie. tym fragmentem dyskusji, któ Wprawdzie w większości pe ry dotyczy działalności OSM. geerów wymieniono już stada Każdy z dyskutantów miał coś podstawowe, czynią to także krytycznego do powiedzenia, rolnicy indywidualni, ale nie Mówiono więc o zaniedbaniu na wiele się to zda, jeśli stanu sanitarnego w punktach służba weterynaryjna nie bę- skupu, o niedotrzymywaniu u- dzie na bieżąco dokonywała ba mów na dostawy pasz, chude- dań okrerowych i stosowała go mleka, dojarek, remontów, profilaktyki. usług weterynaryjnych itp. Te wszystkie 2agadnienia Jest w powiecie zakład usłu znalazły się w perspektywicz- gowy zajmujący się wprowa- nym programie rozwoju pro- dzaniem mechanizacji w bu- dukcji zwierzęcej. Ich realiza- aynkach inwentarskich. Jest cja powinna zapewnić osiągnię nim ZNMR w Dębnicy Kaszub cie celu, jakim jest uzyskanie skiej. Niestety, usługi te są więcej mięsa i mleka z powia za drogie. Przykładowo mecha tu słupskiego. nizacja budynku z przeznaczeniem na hodowlę sięga 70 tys. MARIAN FIJOŁEK zł. Nie ma projektów typo- CENNIK WARZYW I OWOCÓW Od dzisiaj obowiązują następujące, maksymalne ceny warzyw i owoców: kilogram ziemniaków sta rych kosztuje 1,80 zł. ziemniaków wczesnych — 4,50 zł, buraków obcinanych — 6 zł, cebuli obcinanej — 10 zł. kapusty wczesnej — 3,50 zł, ogórków krótkich — 15 zł, pieczarek — I gat. — 52 zł, II gat. — 36 zł, pomidorów krajowych — 50 zł, z importu — 38 zł, kapusty kwa szonej — 5 zł, ogórków kwaszonych — 8 zł. Kalafiory — zależnie od wielkości — są w cenie od 4,50 do 5,50 zł, pęczek marchwi (500 g) — 3 zł. Kilogram czereśni kosztuje 18 zł, porzeczek — 13 zł. W SPB zapowiedź odnowy Pomyślnymi wynikami ekonomicznymi zamknęło swoją działalność w pierwszym półroczu Słupskie Przedsiębiorstwo Budowlane. Plan zatrudnienia został wykonany w pełni, ale 8-procehtowy przyrost w stosunku do produkcji planowanej, został osiągnięty w zasadzie dzięki wzrostowi wydajności pracy. W pierwszym półroczu za- mieszkalnych (co stanowi 53,7 kładano wydajność pracy 97,3 proc. planu rocznego) o łącz- tys. zł na jednego zatrudnio- nej powierzchni 22384 m kw. nego, osiągnięto 105,3 tys. zł (54 proc. planu rocznego). Kil- czyli 8 proc. nadwyżki. Na ka budów zostało zakończo- wynik ten składa się nie tyl- nych i oddanych do użytku ko dobra praca załogi przed- przed terminem umownym siębicrstwa, ale także — co (między innymi pawilon prze- przyznaje w rozmowie zastęp- ciwgruźliczy przy ul. Zielonej ca dyrektora SPB ds. ekono- w Słupsku, którego oddanie micznycn Ryszard Krawiec planowano pierwotnie w IV — stosunkowo duży front ro- kw. br.). bót montażowych stanu suro- O półtora miesiąca wcze- wego, których nasilenie wy- śniej mogli wprowadzić się stąpiło zwłaszcza pod koniec lokatorzy do jednego z budyn- minionego półrocza. Roboty ków mieszkalnych Spółdzielni montażowe są, jak mawiają Mieszkaniowej „Czyn", budowlani, bardziej „przero- W czerwcu SPB wzbogaciło bowe" niż na przykład roboty się o nowy zakład produkcji wykończeniowe. pomocniczej. Zakład ten zwa- Roczny plan produkcji glo- ny OWT-70, wytwarza dla po- balnej w wysokości 206 min zł trzeb przedsiębiorstwa elemen został w I półroczu wykonany ty wielkopłytowe — śoiany, w wysokości 104,5 min zł. stropy oraz fragmenty elewa- W ubiegłym półroczu SPB cji. Produkcja OWT pozwoli przekazało do użytku 1750 izb przyspieszyć cykl budowy przede wszystkim dzięki eli- Na zdjęciu: tu (ul Wczasowa) powstanie zakład balneologiczny. Fot. I. Wojtkiewicz „Niekompetentny" W piśmie jest też trochę „grzecznościowych" uwag za- _ . , , równo pod adresem dziennika- Otrzymahśmy wreszcie wyją ców, jak tez naszych gości. rzy> a prze(ie wszystkim, kie-śnienie z Koszalińskich Zakla- Dowiedzieliśmy się również równika słupskiego browaru dów Piwowarskich w związku że prowadzimy na łamach z wywiadem pt. „Czym gasić „Głosu Słupskiego" kampanię Panie dyrektorze J. Puczków antypiwną, do czego się zresż Naprawić opinię o Waszej Owo wyjaśnienie w zasadzie Przyznajemy, ale to nie zna ^mlal^igak to piszecie w skierowane jest to "loZtta tmoTaZ.TjZi nieTest komp!tentny'i Me po 'Vm- *** "iwo P« Odzie dzielający wywiadu pracuje winien udzielać wywiadów za f®»»« n!e Przeszkadza, ie- JW » cokoh-,ekW°ó przemysł piwowarski, nie ma dŹałalmM COk°lU'ek 0 minacji tzw. procesow mokrych oraz możliwości zastosowania na szerszą skalę mechanizacji robót. W celu wykorzystania pochodzących z naszego zakładu elementów wielkopłytowych — mówi dyr. R. Krawiec — przystąpiliśmy do budowy na osiedlu Sobieskiego 2A. Montaż rozpocznie się jeszcze w tym mie siącu. Miesiące letnie są dla budownictwa podobnie gorące jak dla rolnictwa. Ostatnie decyzje mające na celu powstrzymanie płynności kadr, nie przyniosły według opinii dyrektora Krawca, jak na razie, spodziewanej radykalnej zmiany. SPB nadal notuje dużą fluktuację pracowników. Być może nowe przepisy nie zdołały się jeszcze ugruntować w świadomości tych, którzy co miesiąc rozglądają się za nowym miejscem pracy. Ale na fluktuację zasadniczy wpływ mają wyniki ekonomiczne i organizacja pracy. Chociaż jeszcze za wcześnie na wnioski ogólne, to przecież widać wyraźnie poprawę w SPB. (WBu) Aw też dostatecznego rozeznania co do dziennej produkcji piwa..." i tak dalej. Jesteśmy również tego zdania, że skoro ktoś jest „mękom petentny" nie powinien... ale z tego pisma też nic nie dowie-wiedzieliśmy się w sprawie do staw piwa, na rynek. O, przepraszamy! Wyraźnie określono że piwa wystarczy na potrzeby zarówno stałych mieszkań- nienie, a nie spełniało roli „u-trwalacza' (mef) RUCHU ZAWSZE ROZWAŻNIE Słupski ratusz w oprawie zieleni. Fot. Jan Mazie juk Apteka też świadczy usługi I to usługi, bez których o-bejść się nie można. Choroby nie wybierają ani miejsca, ani czasu. Chciałoby się pisać same superlatywy o działalności tych placówek, chwalić ludzi tam zatrudnionych. Z szacunkiem i powagą zachowywać się w pomieszczeniu, gdzie powstają leki uśmie rzające ból. / W zasadzie nie możemy mieć żadnych zastrzeżeń co do usług z tej dziedziny świad czonych w aptekach Słupska. Ale ostatnio mieliśmy wiele interwencji od naszych urlopowych gości w sprawie działalności apteki w Ustce. Wiemy, że zakres obowiązków wzrósł gwałtownie, właśnie v/ lipcu i sierpniu, że pra cownicy po prostu nie wytrzy mują nerwowo napięcia, że mają kilkakrotnie więcej pracy niż normalnie. Proęimy jed nak o niewprowadzanie w błąd klientów, przestrzeganie godzin otwarcia i wreszcie — jeśli już do tego dojdzie — o kulturalne załatwianie spraw spornych. Nie można też.byle świstka podawać jako książki wniosków i życzeń. Jesteśmy przekonani, że już nie powtórzą się skar $ iż nie będziemy odbierali telefonów o niewłaściwej formie załatwiania klientów przez personel apteki w Ustce. (mef) Piękne, przyciągające uwa- to zaledwie tysięczna część gę przechodniów witryny ma- ogromnej liczby książek, któ-ją słupskie księgarnie. Ale... re na półkach przyciągają stępo wejściu do wnętrza poten- skniony wzrok miłośnika lite-cjalny nabywca stwierdza, że ratury. od książek odgradza go sku- Wielu ludzi wchodzi do księ- tecznie mur stołów sprzedaż- garni bez z góry określonego ce nych i przeciągnięte linki. lu^Sposób^ w jaki sklep oferuje Książki ciasno poutykane, książki, na pewno nie ułatwia wyboru. Przeciwnie — utrud- ......................nia. Znamienne są słowa Nipnftęrimpiu" Franciszka Kędzierskiego, któ wOwllHiB y rego spotkaliśmy w księ- RlnSTB UcifiTlfi? garni ..Ratuszowej" — moim l/UJlll hobby jest kwiaciarstwo, chciałbym kupić jakąś książkę z tej dziedziny, ale nie tkwią sobie na półkach, nie- wiem, o co pytać (klienci po- dostępne dla klienta We winni mieć dostęp do pólek), wszystkich księgarniach, do Książki powinny być poroz- których wstąpiliśmy, ta sa- kładane na ladzie, aby moż- ma sytuacja — w „Ratuszo- na je było obejrzeć, wej", „Staromiejskiej". „Pe- Ma słuszność nasz rozmów- gazie", w księgarni przy ul. ca. I my tak sądzimy, Dla- Mostnika. tego uważamy, że wzorem in- W „Pegazie" i „Ratuszowej" nych miast, np. Szczecina, leży na ladzie po kilkanaście Poznania, również księgarnie książek. Dobre i to, ćhociaż w Słupsku powinnv zmienić te kilkanaście egzemplarzy system sprzedaży. (WBu) COGDZIE-KIEDY 17 LIPCA WTOREK Dyżuruje apteka nr 32 przy" ut, 22 Lipca 15, tel. 28-44 i ivystdflziałv ( delegatury Przedsiębiorstwa UpnwsŻPrtfrilenia Prasy ł Książki Wszelkich nłor-"nacji o warunkach prenoine raty orizielaią ws/vst.kie pla i-ówlrl ,Ruch" l poczty Wydawca Koszalińskie W^dawnir two Prasowe RSW ..Prasa" — Ksia#ka - „Ruch" ul P Fin-iera 27a T5 721 Koszalin reo-frala telef oniczna - ?40 17 Tłoczono: prasowe /aMan\ lira firzr-e Koszalin. aL Alfte- 1a I aninese 20 Głos nr 198 Strona 9 OBY TAK WSZYSCY! Z 62-punktowym dorobkiem wraca do domu ekipa koszalińskich. a ściślej mówiąc, wałeckich kajakarzy, która w u-biegłym tygodniu uczestniczyła w finałach III Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. Zawody odbyły się na Jeziorze Maltańskim w Poznaniu. Dorobek spory, zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę, że województwo koszalińskie reprezentowali zawodnicy jednego klubu. Warto tu dodać, że w punktacji klubowej WTS Orzeł Wałcz uplasował się na piątej pozycji, wyprzedzając aż 43 zespoły klubowe z całego kraju. Pod siatką Z 0:2 na 3:2 Siatkarki ZSRR wygrały międzynarodw y turniej w Łodzi zwyciężając w finale Japonię 3:2 (12:15, 9:15, 15:7, 15:12, 15:4). W ostatnim meczu turnieju Kuba pokonała NRF 3:1. Mimo porażki z CSRS Polki zajęły jednak trzecie miejsce w turnieju. tabela: 6 pkt Ostateczna 1 ZSRR 2. Japonia 3. Polska 4. CSRS 5. Rumunia 6. Kuba 7. NRF 5 pkt 3 pkt 3 pkt 3 pkt 1 pkt 0 pkt 18:2 17:5 11:10 11:12 10:13 7:16 2:8 Ocana nadal na czele DRAMATY W TOUR DE FRANCI! Trzynasty etap Tour de Frań ce, rozegrany na górskiej 231 --kilometrowej trasie z Bourg Madame do Luchon wygrał Hiszpan Luis Ocana w czasie 6:51.50 przed Holendrem Joo-pem Zoe.ernclkiem — 6:52.05 i Francuzem Michelem Pollentie rei.. — 6:55.24. Ten sam czas uzyskali również: 4) Lucien van Impe (Belgia), 5) Bernard Thevenet (Francja). Aktualna klasyfikacja wyści gu: 1) Ocana (Hiszpania) — 81.48.43, 2) Fuente (Hiszpania) — stra ta 14.56, 3) Thevenet (Francja) — stra ta 15.32. Trzynasty etap Tour de France, okazał się pechowy dla świetnego szosowca francuskie go Raymonda Poulidora. Na zjeździe z Aspet miał on krak sę i został odwieziony do szpi tala. , Stwierdzono poważną kontuzję głowy. Wycofał się też Francuz Yves Ilezard, wskutek choroby, oraz Belg — Franz Verveeck, który upadł również podczas tego samego zjazdu co Poulidor, ale nie doznał poważniejszych obrażeń. Jedną z największych indywidualności poznańskich Igrzysk był bez wątpienia Grzegorz Kołtan. Łatwo wygra, biegi na 1000 m, a także na 10 km, w finale sprintu (5Ó0 m) plasując się na trzeciej pozycji. Doskonała forma Kołtana jest optymistycznym prognostykiem przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy juniorów na torze w Wałczu. Selekcjonerzy Polskiego Związku Kajakowego nie ukrywali, że liczą, iż Grzegorz Kołtan będzie jednym z najmocniejszych punktów narodowej reprezentacji. W cieniu sukcesów naszego mistrza walczyły pozostałe koszalińskie osady. Mimo że żadnej z nich nie udało się zdobyć medalu, kilka zasługuje na wyróżnienie. W niektórych bowiem przypadkach dopiero fotokomórka pozbawiała kosza-linian miejsc na podium. Tak było na przykład w wyścigu par kanadyjkarzy na 1000 m. gdzie aż trzy zespoły zameldowały się na mecie na trzeciej pozycji. Niestety, kanadyjka-rze Izdebski i Sobczyk musieli zadowolić się piątą lokatą. Koszalińska dwójka dobrze spisała się również w dwóch pozostałych wyścigach na 500 m i na 10 km, zajmując w sprincie siódmą, a na 10 km szóstą lokatę. Wysoko należy również ocenić start Grażyny Zawal, która w finałowym biegu na 500 metrów wywalczyła piąte miejsce. W dwójkach, wespół z Panasiuk zajęła 8. miejsce. Warto również wyróżnić ambitnie walczącą dwójkę: Ko-czan—Zieliński. W bardzo silnej konkurencji zdołała ona wywalczyć szóstą lokatę w wy wyścigu na 10 000 m. Obsada tegorocznej spartakiady przeszła oczekiwania. Nawet działacze Polskiego Związku Kajakowego byli zaskoczeni poziomem, licztą star tujących oraz popularnością, jaką zdobyło w ostatnim czasie kajakarstwo w kraju. W igrzyskach wzięło udział około 600 zawodników, reprezentujących — z wyjątkiem Kielc — wszystkie województwa. Na spartakiadzie rozegrano przeszło 150 biegów. W najbardziej obsadzonych konkurencjach startowało po około 50 osad. O miejsca w finałach toczono zażarte pojedynki. By stanąć do walki o medale trzeba było niekiedy startować aż trzykrotnie: w przedbiegach, mię-dzybiegach, a często także w repasażach. W tym kontekście sukcesy koszalińskiego kajakarstwa od niesione na spartakiadzie nabierają szczególnej wymowy. (R) Sylwetka mistrza Jest jednym z największych talentów w polskim kajakarstwie. W nim fachowcy upatrują nasten ce mistrza świata sprzed dwóch lat, Grzegorza Sledziewskiego. Już w roku ubiegłym Grzegorz. KOŁTAN dał sie poznać specjalista „jedynek", kiedy to będąc o rok młodszy od rywali — nie dał im żadnych szans podczas mistrzostw Polski 1 unio rów Zdobył wówczas dwa złote medale (na 500 i 1000 m) Tylko wywrotka, zaraz po starcie do finałowego biegu na 1000 m nie pozwoliła mu wywalczyć trzeciego zwycięstwa. Mimo to wałecki kajakarz '^ołał jeszcze zdoo.\ srebrny medal. O sukcesacu nodczas poznańskiej spartakiady już pisaliśmy 2 złote medale i leden brazo1 — oto osiągnięcia które trudno będzie komukolwiek powtórzyć v. innych dyscyplinach sportu Grzegorz Kołtan uprawia kaja karstwo od pięciu lat. w klub1 WTS „Orze!" Wałcz, pod kierunkiem jednego z najlepszych spe cjalistów kajakarstwa w kraju — Mariana Matłoki. Dwukrotny zloty medalista licz1 obecnie 18 lat i uczęszcza do klasy IV Technikum Mechanicznego Sympatycznemu kajakarzowi żv czymy sukcesów podczas ME juniorów, które za kilkanaście dn rozpoczynają się w Wałczu. ROZDZIAŁ I W malowniczej dolinie Somcrsetshire, mniej więcej w połowie drogi między Mendip a Quantock Hills, leży wioska Crosby Stourton. Aż do roku 1930, kiedy to cala seria straszliwych tragedii spowodowała, iż nazwa ta ukazała się na pierwszych stronach całej brytyjskiej prasy, Crosby-Stour-ton była cichą, spokojną wioską. Położona na uboczu głównej trasy wiodącej i Bridgewater do Bristolu, nie została jeszcze odkryta przez amerykańskich turystów, a jej spokojny, wiejski' urok nie był zeszpecony jaskrawymi, kolorowymi reklamami i ogłoszeniami przydrożnymi, tak nieznośnie szpecącymi angielskie osiedla prowincjonalne. Od czasu do czasu jedynie jakiś zapalony miłośnik zabytków przyjeżdżał tu rozkoszować się pięknem starej, romańskiej katedry — albo bawiący przelotnie malarz szkicował z zachwytem ruiny wspaniałego ongiś zamku Crosby Cross. Ale i tego rodzaju przypadki zdarzały się bardzo rzadko. Na ogół urocza, cicha wioska żyła sobie spokojnie i zacisznie „zapominając o świecie i przez ten świat zapomniana". I tak Crosby-Stourton śniła sob!.e o minionej, pełnej chluby przeszłości, dopóki pewnego czerwcowego dnia 1930 roku nagle wszystko się nie odmieniło, czyniąc z tego cichego zakątka Mekkę, do której zdążali ciekawi sensacji z najdalszych na\vet okolic. W najładniejszym domku wioski, sączące się przez różowe firanki promienie zachodzącego słońca, miękko otaczały siwe włosy siedzącej na kanapce za stolikiem z herbatą pani Lubbock. Była to właśnie pora popołudniowej, tradycyjnej herbatki, ale urozmaicona zastawa i bardziej niż zwykle uroczyste nakrycie świadczyły, iż odbywa się tu niecodzienne przyjęcie. Istotnie, był to powitalny poczęstunek dwu starszych córek pani Lubbock — Izabeli i Amy, które dopiero co przybyły z Londynu do matki na rzadkie odwiedziny. Obie zajmowały godne posady służących w szanowanych londyńskich domach i cieszyły się wielkim zaufaniem swoich pracodawców. — Mamusiu — powiedziała Izabela spoglądając na siół zastawiony wyszukanymi przysmakami — gdybym spróbowała zjeść chociaż połowę tego, czym nas raczysz, stałabym się taka gruba jak moja pani — i spojrzała wymownie na swą ciężką, kanciastą figurę. — No, 110, kochanie! Nie zaszkodzi, jeżeli trochę przytyjesz — odpowiedziała matka. — O tym właśnie myślałam, kiedy widziałam cię ostatnio (v Londynie. Oj, jaka szkoda, że to tak daleko! (Jdyby wasza biedna ciotka miała się lepiej, to mogłaby mnie odwiedzać przynajmniej od czasu do czasu, bo na moje stare kości podróż do Londynu jest za długa. No, ale tak już jest i nie powinniśmy narzekać. Zaczekamy jeszcze parę minut z herbatą, bo może nadejdzie Lucy. Bardzo chciała zobaczyć się z wami, moje kochane! Obie siiostry przesunęły krzesła bliżej okna, aby patrzeć na rozciągające się tuż za nim pola i łąki. Domek, który zajmowała pani Lubbock, ich matka, stał nieco na uboczu głównej drogi wiodącej do siedzib^ właścicieli dóbr Crosby-Stourton i był nazywany w okolicy „Bombonierką". Stanowił on dar lady Crosby dla pani Lubbock — długoletniej służącej, a ostatnio i pielęgniarki je^ matki, pani Burwell, zmarłej przed dwoma laty. Domek sam w sobie był architektonicznym klejnocikiem, który troskliwe ręce kobiet przyozdobiły jeszcze krzewami pnących róż, klema-tiisów, nasturcją, ostróżką. Był też przedmiotem podziwu I zazdrości innych mieszkańców wioski, a to, że zamieszkiwały go pani Lubbock i jej trzy córki uważane było za szczególny dowód życzliwości i łaskawości rodziny Crosby-Stourton. Właściwa Siedziba państwa, Crosby Hall, była piękną, starą, zabytkową budowlą, obrośniętą mchem i pełną historycznych pamiątek. Położona za rozległym parkiem oddzielającym ją od „Bombonierki", pamiętała jeszcze czasy, kiedy sprzed jej ganku wyruszali rycerze na wyprawy krzyżowe do Ziemi Świętej. Do dzisiejszego jeszcze dnia najstarsze pokolenie mieszkańców Crosby Stourton chetnie opowiada przygodnym turystom i gościom ciekawe historie z przeszłości zamku i jego mieszkańców. * * * Ale wróćmy do dnia dzisiejszego i „Bombonierki". W pewnym momencie jedna z córek pani Lubbock, Izabela powiedziała: — Nie ma co dłużej czekać na Lucy — o ile można wierzyć plotkom krążącym po okolicy, na pewno spaceruje sobie z młodym paniczem, doktorem Crosby. — Tak. tak, mamo — dodała Amy, ongiś miejscowa piękność i ciągle jeszcze romantyczna — kiedy szłyśmy tu od stacji, spotkałyśmy starepo Cocketta, który nam opowiadał, że młody doktor Crosby jest zadurzony w naszej Lucy. No. oczywiście, skoro ona pracuje jako pielęgniarka w tutejszym szpitalu, a on jest tam asystentem, to muszą się chyba dość często widywać, no nie mamo? — Ty, Amy. jesteś tym oczywiście zachwycona! — ucięła krótko Izabela, mniej romantyczna od siostry. Niechętnie słuchała tego rodzaju opowiadań, a sercowe sukcesy jej obu sióstr raczej ja nieciernliwiły. — Ciekawa tylko jestem, co na to mówi pani Crosby. Chociaż jest dla nas wspaniałomyślna i życzliwa, bardzo wątpię, czy w tego rodzaju -prawach jest tero zdania co mv. I wflp bvm «:in«p dziwiła, gdybyś mamo, pewnego dnia, musiała wyprowadzić się z ,,Bombonierki" razem z Lucyńką! — Nie pleć głupstw, kochanie — powiedziała matka, żywiącą niezachwianą wiarę (w szlachetność i wielkoduszność arystokracji — nie powinnaś nawet myśleć o czymś podobnym i przyznam sie. że wcale mnie nie zachwyca twoja opinia o lady Crosby po tym wszystkim, co zrobiła dla was, dziewczynki! Nie zanominaj, że znalazła wam doskonałe miej sce w Londynie, a Lucynkę wyszkoliła na oiele^nirjrke- To wyjątkowo szlachetna osoba! Przed samym wyjazdem do Londynu je?-""'0 o ^wyk?vm nodani^k" 'iia mnie i przv"ł?la cała wielka pzynke. konp jaj i worek cukru, a na dodatek dwa wielkie gąsiory nalewki owocowej własnej roboty! (d.c.n.J