W NUMERU Burze śnieżne w Argentynie MEKSYK (PAP). W wielu częściach Argentyny szaleją burze śnieżne. Spowodowa ły one odcięcie od świata wielu małych miast w Andach. Zaspy śnieżne zablokowały kilka głównych arterii lądowych. Utknęło w nich wiele samochodów osobowych i ciężarowych. Zerwana została m. in. łączność z ośrodkiem sportów zimowych w Argentynie. Bariloche położonym 1G00 km na południowy zachód od Buenos Aires. W Indiach odkryło ..Galerię sztuki prehistorycznej" DELHI (PAP) Jak poinformowała wczoraj agencja ,,PTI" w łańcuchu 500 ęrot 40 km na południe od B'o-W ("ndie środkowe) odkrvto naiw-' Its/a na świecie .galerie sztuki »>re-' istorycznej". Wnętrza około 500 Rrot zdobią rysunki koloru rffirwoiieąo, białko szarego. Przedstawiają one dziki" zwierzetn ryby or.iz sceny tańca i polowania We^łuĘ ekspertów rysunki licz i około lii tys lat Odkrycia dokonano w czasie prac archeologicznych, prowadzonych nod kierun-kierti 2 indyjskich profesorów; F. S Wakankara z Uniwersytetu Vikrani i F. N. Misty z ,,Dec.can College" oraz Suzanne Haas z „Museum Fuer Volkerkunde" w Bale (Szwajcaria). Delegaci na krakowski Zlot u tow. Wł. Kozdry (Inf. wł.) Tylko dzień dzieli nas od lipcowego spotkania młodych przodowników pracy i nauki. Ziot Młodzieży Polskiej w Krakowie trwać będzie od 19 do 23 lipca br. Na krakowskie spotkanie młodych wyjeżdża z wojewodztwa 191 delegatów, reprezentantów organizacji młodzieżowych, awangarda młodych Koszalinian. Godna to reprezentacja. Swoją postawą i p--.cą zasłużyli na to, by znaleźć się w gronie najlepszych. Wczoraj w Komitecie Wojewódzkim PZPR. w Koszalinie, I sekretarz KW PZPR, Władysław Kozdra przyjął delegację młodzieży udającej się na krakowski Zlot. W spotkaniu uczestniczyli: Zbigniew Głowacki. sekretarz KW i Alojzy Malicki, kierownik Wydziału Organizacyjnego KW PZPR. Meldunek o gotowości do Zlotu złożył przewodniczący RW FSZMP w Koszal:nie, Jan Misiurny. przedstawił również uczestniczących w spotkaniu delegatów. W ich gronie znaleźli się1. Elżbieta Pruszczyk — instruktorka ZHP, Janina Romanowska — przewodnicząca koła ZMS z Koszalina, Krystyna Taraszkiewicz — przewodnicząca koła ZMS z Kombinatu ,,Alka" ze Słupska, Andrzej Kwidzyński — student WSInż. Jerzy Steinbom — przewodniczący ZZ ZSMW w G^mjącej i Mariusz Wasilewski _ aktywista SZMW. (dokończenie na str. 3) PROLKTARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE Sit?! A B Nakład: 112.173 I sekretarz KW PZPIt, tow. Władysław Kozdra wśród delegatów na Zlot Młodych. Fot. J. Patan 21 lipca Biura Politycznego KO PZPR i Prezydium Rządu WARSZAWA (PAP) Na wczorajszym wspólnym posiedzeniu Biura. Politycznego Komitetu Centralnego PZPR i Prezydium Rządu dokonano oceny realizacji zadań Narodowego Planu gospodarczego za I półrocze br. W całym I półroczu utrzymała się wysoka dynamika rozwoju podstawowych dziedzin gospodarki. Umacniały się także pozytywne tendencje poprawy podstawowych relacji ekonomicznych. W związku z tym pomyślnie realizowane sa zadania społeczne wynikające z uchwalonego na VI Zjeździe programu. Kolegium Zjednoczenia Przemysłu Ziemniaczanego w Słupsku (Inf. wł.) Wczoraj w Koszalińskich Zakła- a"h Przemysłu Ziemniaczanego w Słupsku odbyło się posiedzenie kolegium dyrektorów naczelnych wszystkich zakładów, wchodzących w skła'1 z.io-innczenia. Tematem obrad były zagadnienia inwestycyjne, wprowadzenie do produkcji nowych asortymentów wyrobów oraz zadania w zbliżającej się kampanii. Na obrady przybyli: wiceminister przemysłu spożywczego i skupu Wincenty Zydroń, dyrektor naczelny ZPZ doc dr Jan Ileidrych, przedstawiciele władz partyinych ^ administracyjnych cłupska z I sekretarzem KMiP — Kazimierze Łukasikiem. Po zakończeniu obrad wiem :nięfcr Zydroń w towarzystwie uczestników obrad dokonał wmurowania aktu erekcyjnego pod budowę nowej linii plafkarskiej. (mef) Biuro Polityczne i Prezydium Rządu zaleciły resortom, oraz instancjom i organiza- (dokończenie na str. 2) Plakat na 22 I.ipca wydany nakładem WAG w Katowicach. I na ąroda w konkursie. Autor — Zbig niew Pieczykolan. CAF — Seko 10 STRON Jadwiga Ślipińska „Tym razem sensacja" — str. 4 Wiesław Wiśniewski „Między Gqskami a Balatonem" — str. 5 „Rolnictwo i wieś" — str. 6-7 dniem wolnym od pracy WARSZAWA (PAP) Jak informuje rzecznik prasowy rządu — 16 bm. Rada Ministrów w porozumieniu z Centralną Radą Związków Zawodowych podjęła, na podstawie przepisów dekretu Rady Państwa z dnia 14 lipca 1973 r. o dodatkowych dniach wolnych od pracy, uchwałę W sprawie zasad udzielania dodatkowych dni wolnych od pracy w roku 1973. ORfJAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XXI Środa, 18 lipca 1973 r. Nr 199 (6686) W uchwale ustala się dzień 21 lipca 1973 r. dniem wolnym od pracy bez obowiązku odpracowania dla pracowników uspołecznionych zakładów pracy. Nadto pracownicy uspołecznionych zakładów pracy mogą otrzymać w 1973 r. dwa dodatkowe dni wolne od pra- cy: 25 sierpnia i 22 września, po uprzednim odpracowaniu godzin przypadających na te dni zgodnie z postanowieniami dekretu. (dokończenie na' str. 2) Sesja RADY NAJWYŻSZEJ ZSRR MOSKWA (PAP) izby Ra-wspólnym Rada Związku i Rada Narodowości — obie dy Najwyższej ZSRR zebrały się wczoraj na posiedzeniu. W pracach sesji parlamentu, która rozpoczęła się wczoraj na Kremlu, biorą udział Leonid Breżniew, Nikołaj Pód-gorny, Alekticj Kosygin i inni przywódcy radzieccy. Sesja omówi kwestie stanu oświaty narodowej i kroki, 'mierzające do dalszego jej doskonalenia oraz projekt za-^ad ustawodawstwa ZSRR i republik związkowych o 0-świacie narodowej. Zostanie WARSZAWA (PAP). Jak podaje Instytut Meteorologii prawie cały kontynent europejski nokrywaja układy niżowe z ośrod kanv nad Skandynawią. Alnami ora? Francja Pziś Polska bedzie nod wnłvwem słahel zatoki niżowej Przewiduje sie wiec zachmu rżenie umiarkowane Miejscami o-narlv nrzelotne i horze Temrieratu ra maksvmalna od 22 do 26 st.. Wia trv słabe i umiarkowane 7 kieiuri ków południowo-zaehodnich. Pentagon przyznaje si? do bombardowania Kambodży już w 1910 roku WASZYNGTON (PAP) Ministerstwo Obrony USA przyznało, że na początku roku 1970 lotnictwo amerykańskie przeprowadziło „w tajemnicy" bombardowania Kambodży, chociaż w owym czasie USA oficjalnie deklarowały poszanowanie neutralności tego kraju. • t * Minister obrony USA, James nowiły tajemnicy dla świata, Schlesiiiger ujawnił w liście ponieważ informowały o nich do senatora Stuarta Symingto komunikaty Kambodżańskich także rozpatrzony projekt u-stawy o notariacie państwowym oraz zatwierdzone dekrety Prezydium Rady Najwyższej, wydane w okresie rniprizy ses;ami. które odbywają się dwa razy do roku. Z referatem o stanie i zadaniach w zakresie dalszego rozwoju szkolrit t^'a i o pro-iekcie zasad ustawodawstwa w tej dziedzinie wystąpił członek Biura Politycznego KC KPZR. wicepremier ZSRR KiriH Mazurów. Jak inż Informowaliśmy, w tari foorzu (woj opolskie* odbyło się uroczyste odsłonięcie pomnika Mntki-PolUi A" kraju do nawiązania w najbliższym cza sie kontaktów z DRW w celu osiągnięcia Dorozumienia w sprawie rozmów na temat usta nowienia stosunków dyploma tycznych miedzy NRF i DRW. Nazistowskie echa z Monachiom Były przewodniczący neonazistowskiej NPD i obecny wydawca organu tej partii „Deutsche Nachrichten", Adolf von Thadden, zażądał na wiecu w Monachium z udziałem zwolenników NPD i skrajnie prawicowej organizacja „Akcja nowej prawicy", utworzenia zachodnioeuropejskiej siły atomowej. Von Thadden domagał się tego we względu na postępy w polityce pokojowego współistnienia między ZSRR a USA. Polityk neonazistowskiej NPD zaatakował ostro rząd federalny za jego politykę wschodnią i wypowiedział się przeciwko Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. Von Thadden u-bolewał z powodu zacieśniającej się współpracy między szeregowymi socjaldemokratami i komunistami. Apelował on o jedność prawicy w walce przeciwko lewicy, ponieważ nadejdzie dzień, kiedy z Bawarii nadejdzie wódz — „ex Bavaria dux". Von Thadden wymienił w tym miejscu prze wodniczącego bawarskiej CSU Franza Josefa Straussa. BELGRAD Rolnik ze wsi Kewija w Jugosławii postanowił zbudowa* nową piwnicę: podczas kopa nia ziemi natrafił na twardv przedmiot, którym okazał sie duży gliniany garnek. Znajdowało się w nim 4 tysiące srebrnych monet z XV—XVI wieku. SZTOKHOLM Zmarła ostatnio 50-letnla mieszkanka szwedzkiego mia sta Goeteborg zapisała cały swój majątek w wysokości 145 tys. koron (ponad 35 tys. dolarów) miejscowemu klubowi opieki nad kotami. W chwili śmierci ofiarodawczyni nie miała własnego kota... SPŁONĄŁ .CZŁOWIEK (Inf. wł.) Tragiczny w skutkach pożar zanotowano wczoraj w godzinach rannych w Koszalinie. W jednym z mieszkań przy ul. Zwycięstwa z nie wyjaśnionych jeszcze bliżej przyczyn rozprzestrzenił się ogień. W czasie pożaru, który spowodował nikłe straty materialne, spłonął znajdujący się w łóżku 90-let-ni Jan R. KRONIKA WYPADKÓW SPŁOSZYŁ SIĘ KOŃ Przedwczoraj w godzinach przed południowych na drodze leśnej pro wadzącej z PGR Próchnowo do miejscowości Piecnik w powiecie wałeckim zdarzył się tragiczny wy padek. W czasie gdy 15-letnia Maria C. powoziła zaprzęgierp kon-nym, którym jechała w towarzyst wie swego młodszego brata, 11-let-Głos nr 199 niego Ryszarda C., spłoszył - " - — ko£ Wtkutak tego Ryszard C. wpadł pod koła pojazdu ponosząc śmierć na miejscu. SMIERC W JEZIORZE W miniony poniedziałek w miej scowości Moczydło (pow. miastecki) funkcjonariusz MO natknął się na pozostawione na brzegu pobliskiego jeziora ubranie. W wyniku wszczętych poszukiwań z wód jeziora wydobyto zwłoki 22-letniego Stanisława G„ który stracił iycl« v czasie kąpieli. (woj) szłak, gdzie wielkość opadu rocznego wynosi 160 mm. Nie ma tarn naturalnych źródeł słodkiej wody. Dotychczasowe instalacje odsalania wody mor skiej (z Morza Kaspijskiego) zapewniały każdemu mieszkańcowi półwyspu 400 litrów wody pitnej na dobę — więcej niż w Tckio czy Rzymie. Wody było jednak za mało, aby rozbudowywać tam prże-mysł. Obecnie, po uruchomieniu zakładu atomowego, można będzie — jak pisze agencja TASS — rozpocząć eksploatację ropy naftowej, rud żelaza i miedzi, węgla brunatnego, fosforytów i innych bogactw naturalnych półwyspu Mangyszłak. Powódź w W. Bryłanii LONDYN (PAP). Ulewne deszcze stały się przyczyną wielkiej powodzi, która nawiedziła środkowe i północne o-kręgi Anglii. Odcięte zostało niemal całkowicie od świata miasto Sheffield, a nadające się jeszcze do użytku szosy są straszliwie Drze ciążone. Wiele dróg znalazło sie pod woda. a inne zostały zataraso wane ziemią i gruzem skalnym z oodmytych zboczy. Pod wodą znaj dują się również niektóre linie kolejowe, a nawet perony na stacjach. Z zagrożonych terenów mu siano ewakuować wielu mieszkańców. W dniiu 16 lipca 1973 roku zmarł po długiej i ciężkiej chorobie Józef Gołka wieloletni pracownik Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Geodezyjnego Gospodarki Komunalnej w Koszalinie. Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają KIEROWNICTWO, RADA ZAKf a DOWA 1 PRACOWNICY Pogrzeb odbędzie się 18 lipca 1973 r. Sport XXX TOUR DE POLOGNE Lis przodownikiem Gościnny Stargard Szczeciński żegnał wev wtorek kolarzy rzęsistym deszczem ale wkrótce po starcie do VIII etapu z metą w Mie dzyrzeczu (135 km) wypogodziło się. Na 80 km przed metą z poszatkowanego już nieco peletonu wychodzi atak siedmioosobowej grupy w składzie: Flak, Puzio, Janusz Kowalski, Konopiński Kubańczyk Cardet, Czecho słowak Vondracek i Włoch Rossignoli. Rośnie różnica czasu w stosunku do głównej grupy i na 19 km przed metą na III premii w Skwierzynie (1 Puzio,- 2. Kowalski. 3. Woźniak) wynosi już prawie dwie minuty. Ostatecz nie czołówka ni" zagrożona dojechała dó mety. Przyprowadził ją ze zdecydowa ną przewagą reprezentant Polski II Janusz Kowalski A główna grupa kończyła etap z różnicą prawie dwóch minut. Wyniki VIII etapu (135 km) 1. J. Kowalski (Polska II) — 3.04.41, 2. K. Flak (LKS I) — 3,04.43, 3. H. Woźniak (CRZZ II — 3.04.43 4. L. Rossignoli (Włochy) — 3.04.43, 5. J. Konopiński (CRZZ I) — 3.04.43. Wyniki po VIII etapach: 1. L. Lis (Polska I) 23.09.45 2. R. Szurkowski (Polska I) 23.12.39, 3. D. Gonscho-rek (NS?B) 23.13.02, 4. S. Fracearo (Włochy) 23.13.48, 5. T. Mytnik (Polska I) 23.13.48. TOUR DE FRANCE Ocana nadal na czele XV etap wyścigu Tour de France z Pau do Fleu-rance długości 137 km wy grał Wilfried David (Belgia) — 3:44,19 przed swym rodakiem Marc de Meyer — 3:44,42 i Holenderm Gerardusem Vianenem — 3:44,47. Hiszpan Luis Ocana, który jest liderem wyś cigu zajął 50 miejsce w czasie 3:45,03. Po XV etapach prowadzi Ocana — 92:47,34, wyprzedzając Hisz pana Fuente o 14,56 min, oraz Francuza Thevenet o 15,39 min. Sukces alpinistów Dużymi sukcesami zakoń czyła się kolejna wyprawa polskich alpinistów w góry Ameryki Południowej. Ekspedycja . której kierów nikięm był Ryszard Szafirski z Zakopanego, do konała wejść na kilka. 6-tysięcznych szczytów w masywie Białych Koldyrie rów m. in. na Huascaran i Alpamajo. Polacy przeszli też — jako drudzy w historii południowo - amerykańskiej speleologii — jedną z najgłębszych jaskiń kontynentu o głębokości ok. 400 m. Nastase mistrzem Szwajcarii Doskonały tenisista Rumuński Ilie Nastase wzbogacił swą kolekcję o iesz-cze jedno trofeum. W po niedziałek, podczas między narodowych mistrzostw Szwajcarii, rozgrywanych w Gstaad, pokonał on w finale gry pojedynczej Australijczyka Roya Emer sona 6:4, 6:3, 6:3. Polska - USA w la juniorów W najbliższy piątek i so botę na stadionie warszaw skiej Skry dojdzie do interesującego pojedynku lek koatlet.ycznych reprezentacji juniorek i juniorów Polska '— USA. Będzie to pierwszy w historii sportowych kontaktów mecz lekkoatletyczny młodzieży obu krajów. KPZR w liczbach MOSKWA (PAP) Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego liczy obecnie 14.330 tys. członków i 490 tys. kandydatów. Co jedenasty o-bywatel ZSRR, który ukończył 18 lat, jest członkiem partii. W ciągu 2 lat, które upłynęły rd XXIV Zjazdu KPZR, szeregi partii zwiększyły się o 336 tys. osób. 59,9 proc. członków KPZR ma wyższe i pełne średnie wykształcenie. Prawie trzy czwarte członków zatrudnionych jest w dziedzinie produkcji. REAKTOR przyszłości MOSKWA (PAP) W Instytucie Fizyki Aka-Idemii Nauk ZSRR otrzymano plazmę, której trwałość osiąga nawet kilka godzin. Temperatura plazmy wynosi ok. miliona st. C. Utrzymanie tak gorącej plazmy przez tak długi czas jest spełnieniem wieloletnich dążeń fizyków. Plazmę otrzymano za pomocą unikalnej aparatury, którą można umownie określić jako prototyp termojądrowego reaktora przyszłości. Wczoraj autorowi odkrycia akademikowi Piotrowi Kapicy wręczono w Komitecie do Spraw Wynalazków i Odkryć specjalny dyplom w związku * tym sukcesem. Pokaźny dorobek młodzieży - zaprezentują najlepsi WARSZAWA (PAP) Przemysł chemii gospodarczej „Pollena' stale zwiększa produkcję przeznaczoną żarów no na rynek krajowy, jak i na eksport. O wysokiej dynamice rozwojowej tej branży świadczą dane statystyczne. Np. sprzedaż wyrobów chemii gospodarczej w kraju wzrasta w br. (w porównaniu z 1971 r.) o 36,8 proc. W równie szybkim tempie rośnie eksport wyrobów „Polleny". W roku ub. — w sto- Na rynek i eksport guńku do 1971 r. — eksport ten zwiększył się o 27,4 proc. W bie żącym roku plan przewiduje dalszy wzrost o 32,6 proc. Wyroby „Polleny" sprzedawane są do kilkunastu krajów. Dotychczas naszym największym odbiorcą był Związek Ra dziecki. Obecnie coraz więcej kosmetyków i innych wyrobów chemii gospodarczej wysyłamy do NRD. Rozwojowi eksportu sprzyja ścisła współpraca nawiązana między przemysłami chemicznymi obu krajów, czego wyrazem jest utworzenie w NRD 7 sklepów „Polleny" z polskimi kosmetykami. Przewi duje się, że w przyszłości liczba ich wzrośnie do kilkunastu. W tym roku eksport do NRD ma objąć ponad 550 wyrobów kosmetycznych. Będą to m. in. wody kolońskie i perfumy, kosmetyka upiększająca oraz szampony i lakiery do włosów. Planuje się utworzenie sklepów „Polleny" również w innych krajach socjalistycznych m. in. w Czechosłowacji i na Węgrzech. WARSZAWA (PAP) Jutro wieczorem rozpocznie się w Krakowie III Zlot Młodych Przodowników Pracy, Nauki i Wyszkolenia Bojowego. PROGRAM ZLOTU N pierwszą budowlą socjalizmu, lecz także jednym z fundamen A program tegorocznego tów dzisiejszego dynamicznego spotkania, w którym weź rozwoju kraju. Krakowski Zlot, przygotowy wany i organizowany przez powstałą niedawno Federację, nawiązywać będzie nie tylko do chlubnych tradycji ruchu robotniczego i młodzieżowego, mie udział ok. 5 tys. reprezentantów ponad 5 min rzeszy członków socjalistycznych związków młodzieży sku pionych w Fer1-—Tcji, złożą się między in f i manife- stacja pod pomi. em Lenina, lecz przede wszystkim — eks- nat nad budownictwem mieszkaniowym wyraża się już blisko 3 tys. dodatkowych mieszkań. Niedawna manifestacja we Fromborku przypomniała dokonania harcerzy, którzy upiększali i rozbudowywali miasto Mikołaja Kope*\iika. Liczące się w skali kraju są osiągnięcia młodych mistrzów plonu z woj. poznańskiego, bydgoskiego, lubelskiego, białostockiego... Sztafeta wzorowo zrealizowa nych dodatkowych czynów produkcyjnych młodzieży wyznaczana jest m. in. przez bry gady najwyższej jakości w Nowej Hucie, bezawaryjne zespoły młodzieżowe w elektrociepłowni im. Lenina w Lcdzi, wysiłek górników, owocujący dodatkowymi tonami węgla ze śląskich kopalń, wyprodukowanymi na rynek wewnętrzny . , . i eksport tkaninami i wyro- wizyty w krakowskich zakła- ponować jedność celów i dzia- bami odzieżowymi w Łodzi i dach przemysłowych, spotka- łania młodego pokolenia na Białymstoku, przez patronaty nie delegatów z byłymi człon- tle nowych, szerokich i ambit- młodzieży nad produkcją w kami ZWM i ZMP, odwiedzi- nych zadań, których najbar- kopalni miedzi w Lubiniu, w ny we wszystkich powiatach dziej wymownym hasłem jest zakładach im. Cegielskiego w woj. krakowskiego. wezwanie do budowy „DRU- Poznaniu, w Koninie i w stocz Centralnym punktem Zlotu GIEJ POLSKI". Odbywający niach Szczecina i Gdańska, będzie spotkanie młodzieży z się w przededniu Festiwalu kierownictwem partii i pań- berlińskiego Zlot ma być tak-stwa. w czasie którego przo- że wyrazem internacjonalisty-downicy złożą w imieniu swo- cznej więzi młodzieży polskiej W PRZEDDZIEŃ ZLOTU ich środowisk meldunki o realizacji zadań produkcyjnych i społecznych, przyjętych na po przednim Zlocie w Łodzi i podejmą nowe zobowiązania. Na przedzlotowy dorobek młodzieży składają się również drobniejsze, ale także ważne osiągnięcia jak cho- z młodym pokoleniem ZSRR ciażby 200 godz. przepracowa NIEPRZYPADKOWO W KRAKOWIE... i pozostałych krajów wspólnoty socjalistycznej, a także z po stępową młodzieżą całego świa ta. POKAŹNY DOROBEK N APEL Federacji wzywający przed Zlotem i Festiwalem całą polską mło-Kraków wybrany został dzież do podejmowania zadań miejscem tegorocznego najbardziej krajowi potrzeb- NIEPRZYPADKOWO spotkania młodzieży. Tu bowiem, na Ziemi Krakowskiej, na której żył i pracował W. I. Lenin, młode pokolenie Polaków — obywateli Polski Ludowej wzniosło pierwszy pomnik swego partiotyzmu i zaangażowania — Nową Hutę, kombinat, będący nie tylko nych spotkał się z masowym odzewem. Przypomnijmy — 1,5 min zł zaoszczędziła młodzież realizując Turniej Młodych Mistrzów Gospodarności; ponad 2 mld zł wygospodarowali uczestnicy ostatniego Turnieju Młodych Mistrzów Techniki; młodzieżowy patro- nych społecznie przez młodzież Liceum Ekonomicznego przy remoncie szkoły w Żywcu; akcja młodych z Dąbrowy Tar nowskiej pod nazwą „Z higieną i estetyką przez powiat'.' Jest charakterystyczne, że mimo wakacji, aktywność młodzieży, przebywającei w większości na obozach, koloniach, rajdach — nie słabnie. Dowodem — obozy naukowo-badawcze studentów, akcje służące ochronie naturalnego środowiska człowieka, harcerskie patrole przeciwpożarowe i szczególnie cenna kampania młodzieży wiejskiej — „Każdy kłos na wagę złota". KŁOPOTY Z KADRAMI Handel na pełnych obrotach Kłopoty ze zdobyciem ludzi Bo pracy występujące w handlu 1 gastronomii spotęgowały się w okresie letnim. Z wielkim trudem radzą sobie przedsiębiorstwa w województwach wczasowo-turystycznych. Okresowo zatrudnia się uczniów szkół zasadniczych i studentów, a także emerytów, ale mimo to sporo placówek nie zdołało zaangażować dodatkowo takiej liczby pracowników, która sprawną obsługę klientów zmieniło pracę blisko 30 proc. osób. Tylko połowa badanych wyraziła chęć pozostania na swych stanowiskach. Ponad 44 proc. młodych sprzedawców uznaje swą pracę za bar gwarantuje dzo nerwową i uciążliwszą od zajęć w wielu innych zawodach. Handel podejmuje różne przedsięwzięcia, aby doprowa dzić do lepszej społeczno-za- W dużych miastach nato- nowią młodzi o 2—3-letnim miast, które latem nieco się stażu zawodowym. Bliższą ilu wyludniły, zaopatrzenie kom- strację przyczyn tego zjawi-plikują urlopy pracownicze, ska dają badania przeprowa- wodowej adaptacji młodzieży. Z tej przyczyny wiele skle- dzone m. in. w handlu war- Dąży się do poprawy warun-pów czynnych jest tylko w go szawskim. W okresie 2 miesię ków pracy i wypoczynku, or-dzinach przedpołudniowych, cy od chwili wylosowania mło ganizuje różne formy współ-a personel części stoisk w do dych sprzedawców, którzy mie zawodnictwa, doskonalenia za mach towarowych jest u- li udzielić odpowiedzi na ankie wodowego itp. szczuplony, bo brakuje kandy tę, do czasu jej wypełnienia, " (PAP) datów na zastępstwa. Słabe wyniki daje zatrudnienie na tzw. pół etaty, a jednym z po wodów ograniczających tę for mę pracy są dotychczas obowiązujące zasady odpowiedzialności materialnej. Jak informuje resort handlu wewnętrznego i usług — znaczne zakłócenia w pracy przedsiębiorstw — niezależnie od sezonu — wynikają z dużej fluktuacji kadr handlowych. Najbardziej niepokojąca jest ona wśród młodych pracowników. Ocenia się, że 60 proc. osób, które zmieniają pracę i przenoszą się gdzie indziej sta UDZIAŁ RYNKO RWPG W POLSKIM EKSPORCIE Fot-CAF Delegaci na krakowski Zlot o tow. Wł. Kozdry Awangarda młodych Koszalinian (dokończenie ze str. 1) Bogaty jest dorobek ko szalińskiej młodzieży przed Zlotem. Składają się nań czyny produkcyjne i społeczne. W imieniu delegatów, meldunek o wykonanej pracy złożyli tow. Wla dyslawowi Kozdrze, Elżbie ta Pruszczyk, Krystyna Ta raszkiewież i Mariusz Wa silewski. W meldunku tym czytamy: „Młodzi robotni cy wykonali dodatkową produkcję wartości 45 mi lionów złotych. Młodzi roi nicy i pracownicy państwo wych gospodarstw rolnych wyhodowali dodatkowo 12.380 sztuk bydła i trzo dy chlewnej. Przepracowa li przy pracach porządkowych 250 tys. godzin. Mło dzież województwa koszalińskiego przygotowana jest do udzielenia pomocy w żniwach w ramach młodzieżowego czynu „Każdy kłos na wagę złota". W żywej dyskusji delegaci przedstawili przykłady z pracy i działania ma cierzystych organizacji. Po informowali I sekretarza KW o pracy wychowawczej organizacji w różnych środowiskach młodzie ży. Eugeniusz Małyga — przewodniczący ZW ZSMW komendant koszalińskiej grupy zlotowej przedstawił program pobytu naszej grupy na krakowskim Zlo cie. Scharakteryzował rów nież skład socjalny koszalińskich delegatów. Podczas bezpośredniej rozmowy I sekretarz KW PZPR żywo interesował się pracą młodych. Pytał o plany życiowe, o zawodo we sukcesy. Nawiązał do własnych życiowych doświadczeń z lat młodości. Serdecznie podziękował młodym za pracę, za złożony meldunek, za odpo wiedzialną postawę. — Nie jesteście tymi, za których trzeba pracować. Serdecznie Wam za dobrą pracę dziękujemy — powiedział na zakończenie spotkania. Młodzież uczestnicząca w spotkaniu obdarowała przedstawicieli kierownictwa KW zlotowymi czap kami i chustami. Obiecała, że młodzież koszalińska godnie zaprezentuje swój region na Zlocie Młodzieży Polskiej w Krakowie. * Dziasiaj, w Ośrodku ZW ZMS w Ustroniu Morskim odbędzie się Wojewódzki Zlot Młodych Przodowników Pracy i Nauki. Delegaci przed wyjazdem do Krakowa spotkają się z przedstawicielami władz palitycznych i administracyjnych województwa. Zło żą meldunki o wykonanych czynach przed lipcowym świętem młodzieży. W godzinach nocnych delegaci autokarami wyjadą do Krakowa. (pak) Skazany za 1o, że dał nazwisko własnemu dziecku RZYM (PAP) Po ra,r drugi został skazany na więzieni# rzymski kierowca, Avio Spogiari, który zapisał w Urzędzie Stanu Cywilnego pod własnym nazwiskiem swoje dziecko urodzone przez kobietę, b którą nie ma ślubu. 42-letni Spogiari od 14 lat żyje lejna córkę. Skazany został jako W seoeracji z własną żoną, z którą nie ma dzieci. Przed dziesięciu laty założył wspólne gospodarstwo z Marią Dolores Serrano, pognaną w Rzymie Hiszpanką. Nie mógł wówczas przeprowadzić rozwody gdyż włoskie ustawodawstwo nie przewiduje takiej możliwości. Gdy urodziła mu się t nielegalnego związku córka, zapi' sał ja pod własnym nazw i ścierń nie chcąc, aby dziecko miało W metryce, zamiast nazwiska ojca. podane: ..nieanany". Za to ,,prze stępstwo" został skazany przed 8 laty na 6 miesięcy więzienia 1 odbył całą karę. Przed pół rokiem zapisał w Urzedzie Stanu Cywilnego na swoje nazwisko ko recydywista na rok więzienia i osadzony w więzieniu. Tymczasem władze policyjne nie godzą się na orzedłużenie wiz" pobytowej we Włoszech matce je go dzieci, która 1est His-zpank. Grozi jej przymusowe wysiedle nie zaś dzieciom — przytułek. Sprawa zajęły się rzymskie dzip njki piętnując fakt utrzymywania w mocy średniowiecznego ustawodawstwa rodzinnego we Włositóch które, zgodnie z inkwizycyjnym regułami postępowania, karze dzieci ,,za errzeehy rodziców", za kazując mężczyznom żonatym d» nia swego nazwiska dzieciom uro dzonym z innego związku. Budownictwo jednorodzinne w gestii spółdzielni mieszkaniowych Jednorodzinne budownictwo mieszkaniowe nie znalazło jak dotąd centralnego mecenasa i koordynatora, który w skali kraju zająłby się jego organizacją, przygotowaniem tak od strony projektowej, jak technologicznej. Potrzeba podjęcia takiej działalności, spopularyzowania najlepszych lokalnych inicjatyw, znalezienia polskiego lub zagranicznego systemu pozwalającego na masową „produkcję" domków jest oczywista. Nie jest to jednak problem łatwy do rozwiązania i jak dotąd pozostawał w sferze planów, przygotowywania programów i konsultacji. Dlatego też z uznaniem należy powitać próby zajęcia się szerzej sprawą budownictwa jednorodzinnego, podjęte ostatnio przez Centralny Związek Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego. Spółdzielnie — mające już sporo doświadczeń z tą formą budownictwa i bazę w postaci sieci swoich ogniw terenowych — mogą stać się, podobnie jak w budownictwie wielorodzinnym, głównym partnerem i organizatorem w dziedzinie budownictwa jednorodzinnego. Przygotowania są wielokierunkowe. Rozpisano już ogólnokrajowy konkurs, w którym oferuje się milion złotych dla twórców polskiego systemu pro- jektowo-technologicznego budownictwa jednorodzinnego. Wytypowano 5 eksperymentalnych zrzeszeń budowy domów jednorodzinnych, które są niejako poligonem doświadczalnym dla wypróbowania różnych sposobów budowy, zastosowania różnorodnych materiałów i technik. Zrzeszenia realizują osiedla domków jednorodzinnych o na ogół zwartej zabudowie w Lublinie, Olsztynie, Prudniku Opolskim, Białymstoku i w woj. warszawskim w Otrębu-sach. Rezultaty ich działalności będą stanowiły cenny wkład w stworzenie koncepcji i modelu dalszych spółdzielczych osiedli małych domków. Postanowiono również, że Warszawska Spółdzielnia „Oświata" przejmie rolę wiodącą w zakresie rozwiązań kon strukcyjno-technologicznych dla tego budownictwa. Tworzy się obecnie silny zespół projektantów, konstruktorów i technologów, którzy vzajmą się tymi zagadnieniami dla potrzeb całego kraju. Nie czekając na nowe systemy czy też zakupy zagranicznych pomysłów spółdzielnie czynią starania o wykorzystanie materiałów i wyrobów przydatnych dla budownictwa jednorodzinnego, a już produkowanych przez różne zjednoczenia. W najbliższych dniach rozpoczyna się seria spotkań — konsul- tacji obu zainteresowanych stron: zjednoczeń budowlanych z przedstawicielami spółdzielni i zrzeszeń budowy domów jednorodzinnych. Cel tych spotkań — to zdobycie informacji o tym, czym już dysponuje przemysł i co i , 0} fig . *** 1 r^ijj| 9) Gdzie są chłopcy z tamtych lat" W kołobrzeskim muzeum przy ul. Emilii Gierczak o-twarto wystawę zdjęć, przedstawiających żołnierzy różnych stopni i stanowisk — 4 Pomorskiej Dywizji Piechoty im. Jana Kilińskiego. Zdjęcia wykonał żołnierz tej dywizji Józef Rybicki w czasie od czerwca 1944 roku do maja 1945 roku. Autor nie pamięta już wszystkich nazwisk. Muzeum zwróciło się z apelem do byłych żołnierzy 4 PDP i ich bliskich o podawanie nazwisk zapoznanych na zdjęciach osób w celu uzupełnienia cennej dokumentacji fotograficznej. W Kołobrzegu przebywają tysiące wczasowiczów i kuracjuszy z różnych stron Polski, może wśród nich są „FAKTY-73" — nowy tytuł „Magazynu Pomorze - Fakty i Myśli" Z dniem % 1 lipca br. ukazujący się w Bydgoszczy tygodnik społeczno-kulturalny pn. „Magazyn Pomorzg — Fakty i Myśli" zmienia swój dotychczasowy tytuł na „FAKTY 73". Tygodnik utrzyma nadal swój magazynowy charakter, a Redakcja zapowiada wprowadzenie wielu dalszych zmian w zawartości i szacie graficznej pisma, czyniąc je jeszcze bardziej interesującym i atrakcyj nym. Zamówienia na prenumeratę pisma przyjmują urzędy pocztowe i listonosze w całym kraju do 10 każdego miesiąca, poprzedzającego okres prenumeraty. Ponadto Czytelnicy mogą dokonywać również wpłat na konto PKO nr 6-6-42 RSW „Prasa—Książka—Ruch" Przedsiębiorstwo Upowszechnienia Prasy i Książki w Bydgoszczy. Cena prenumerat: kwartalna — 39 zł, półroczna — 78, roczna — 156 zł. Poza prenumeratą, tygodnik „Fakty 73" można nabyć w kioskach oraz klubach „Ruch". ludzie, którzy mogliby rozpoznać zdjęcia, (pat) Na zdjęciu: fragment wystawy. Fot. Jerzy Pat. n Nie malejq straty z powodu absencji Informowaliśmy niedawno o stanie dyscypliny pracy w zakładach powiatu wołeckie-go. Pisząc o występującym w niektórych zakładach zjawisku fluktuacji wskazaliśmy tylko na jedno źródło przyczyn tego, że niektóre zakłady nie radzą sobie z planami produkcyjnymi. Wpływa na to również niemalejąca nieusprawiedliwiona absencja. Straty z tego powodu nie zmniejszają się. Informowała o tym na ostatnim plenum KW PZPR tow Bożena Gin-trowska z Miejskiej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu w Jastrowiu. W tej sytuacji warte odnotowania są wszystkie inicjatywy, zmierzające do spopularyzowania ludzi dobrej roboty. Czyni to m. in. Rejon Eksploatacji Dróg Publicznych w Wałczu, w którym nie występują niepokojące gdzie indziej zjawiska fluktuacji. (e\v) Zgłoszenia z 86 przedsiębiorstw (Inf. wł.) Jak już informowaliśmy, decyzją Głównej Komisji Konkursowej przedłużony został do 31 lipca br., termin zgłoszeń do Ogólnokrajowego Kon kursu Usprawniania Gospodarki Materiałowej. W wyniku tej decyzji, liczba przedsiębiorstw, które zgodnie z regulaminem złożyły w WKK na piśmie deklaracje u-czestnictwa w tym konkursie, zwiększyła się do 86. Wśród OGÓLNOKRAJOWY 2 KQNKURS C > c/> m H fmsmm m 2 1 WtI i > > 9 H $ 0 GOSPODARKI > NA SCENIE BTD Tym razem sensacja tej liczby najwięcej jest przedsiębiorstw przemysłowych, bo aż 44, budowlano-montażowych — 27, a transportowo--ekspedycyjnych — 15. Zdaniem członków WKK, zgłoszeń powinno być jeszcze więcej. Wysłano bowiem zapro szenia do udziału w konkursie aż do 300 przedsiębiorstw. (amper) WAŻNE dla wyjeżdżających do Bułgarii i na Wę RSW „Prasa - Książka -- Ruch" informuje turystów udających się na wypoczynek do Bułgarii i Węgier, że w miejscowości Warna przy ul. Koleni 12 (przecznica Bulwaru Lenina) oraz nad Balatonem w miejscowości Balatonfuered), uruchomiła pawilony handlowe będące filiami działów handlowych ośrodków informacji i kultury polskiej, w których można nabyć m. in. polską prasę i książki. OKRES lata sprzyja lżejszemu repertuaro wi. W czasie kanikuły mamy możność obejrzenia w teatrze nawet sztukę sensacyjną. Wprawdzie znam wielu ludzi, którzy nie czytają kryminałów -znacznie jednak więcej czyta je po kryjomu, uważając, że nie wypada przyznawać się głośno do takiej lektury. Ci sami zresztą nie opuszczają żadnego z czwartkowych programów telewizyjnej „Kobry", uzasadniając, że robią to tylko dla obsady aktorskiej. Różnie wprawdzie bywa z tym aktorstwem, ale nie o to chodzi. Sztuki sensacyj ne, podobnie jak i filmy te go typu, jak wreszcie powieści kryminalne, cieszą się szczególnym wzięciem. Dlatego trudno się dziwić teatrowi, że sięga i po tego typu repertuar, zwłaszcza w sezonie letnim. Nie jest to przecież najlepszy okres na kontemplację ibsenow-skich „Upiorów", stąd też Bałtycki Teatr Dramatyczny wprowadził na scenę sztukę Lucille Fletcher „Bezsenność". Lucille Fletcher po prostu zna swo ich odbiorców i wie dla ko go pisze. „Bezsenność" stra ciłaby na uroku, gdyby ak cja tej sztuki rozgrywała się w innym środowisku. W bogatym domu można sobie pozwolić na prawdziwego Picassa czy Mondriana, tu można mieć prawdziwe stressy, tu są warunki do popełnienia zbrodni niemal doskonałej. Pokpiwam sobie trochę, bowiem śmieszą mnie nieco „poważne" uzasadnienia przy wprowadzaniu tego typu sztuki na scenę. Wielu widzów teatralnych przyzna, że wybór był traf ny, bo sztuka zręcznie napisana, z wieloma niedomówieniami, której akcja potrafi trzymać widza w napięciu, a pointa jest zgoła zaskakująca. „Bezsenność" można pokrótce streścić tak oto: Bardzo bogata pani cierpi na bezsenność i wypalając niezliczone ilości papierosów, podchodzi do okna swego saloniku. W oknie sąsiedniego domu, niezamieszkałego od lat, widzi trupa mężczyzny. Zmusza wtedy męża, by zaalarmował policję, która nie znajduje tam nic prócz warstwy nie naruszonego kurzu. Kolejna zjawa -- to trup kobiety. Ponieważ nie ma tam nadal żadnych śladów, zaczynają się podejrzenia, że owe trupy — to tylko ima ginacja chorej wyobraźni pani Hellen Wheeler. Widz zaczyna jednak podejrzewać, że ktoś celowo ją straszy, ba, nawet celowo wmawiają jej chorobę, bowiem mąż i przyjaciółka mają ochotę poromansować w czasie jej nieobecności. A może ją zabić? Rzeczywistość jest zupełnie inna, ale o tym już pisać nie należy. Oczywiście jest w tej sztuce wiele niedopowiedzianych wąt ków i tajemniczych postaci; ot, taki pan Appleby, czy też gosposia Helga, czy wreszcie doktor Tracey Lake. Jest sporo scen pełnych grozy, są też dłu-żyzny... Ale to już sprawa przed stawienia. Dłuży się bowiem spektakl w sumie po prawny, ale nierówny aktorsko, niekiedy nieporadny, aż do śmieszności. W pierwszym akcie wszystko zostało zagrane, powiedzia ne i czeka się tylko na finał. Za to trzeba jednak winić Andrzeja Ziębińskiego, który reżyserując „Bez senność" w naszym teatrze, nie rozłożył właściwie akcentów narastającej grozy. Nie potrafił na tyle pomóc aktorom, aby utrzymali wi dzów w napięciu do końca. A ten kryminałek — trzeba to przyznać — daje aktorom wiele pola do popisu. Nawet role epizodyczne napisane są na ak torskie kreacje. Małgorzata Jakubiec, obsadzona w głównej roli Heleny Whee ler, stara się dzielnie stawić czoła trudnościom, ja- kie ta rola niesie. Powodzenie aktorki byłoby więk sze, gdyby potrafiła oszczęd niej zagrać na początku, gdyby jej strach narastał, gdyby stopniowała uczucie zagrożenia. Niestety, i ona, i pozostali aktorzy znają na początku spektaktu — zakończenie sztuki. I to im przeszkadza grać należycie swoje role. Ustrzegła się tego jedynie Magda Radłów ska. Jej Helga jest beznamiętna — ale tylko pozor^. nie; aktorka gra tak, aby widz mógł zobaczyć jej kil ka twarzy, ale która z nich jest prawdziwa — nie wia domo. W taki sposób nie potrafił zagrać Mieczysław Błochowiak pana Appleby. A szkoda, bo to — obok roli ITelgi — najświetniejszy e-pizod. Nie budzi sympatii w tym przedstawieniu John Wheeler, którego gra Jerzy Stawarz. To, co robi aktor na scenie, jest nie z tej sztuki. I nie z tej sztuki jest Blanche Marii Ko-walówny. Aktorka obsadzona jest niewłaściwie, a utrudniają jej rolę po. pro stu złe kostiumy. Kika Le-licińska, która wcale nieźle ubrała w tym spektaklu ak torów, Blanche nazbyt rażąco określiła pretensjonal nością i brakiem smaku. To uproszczenie nie wyszło na dobre ani przedsta wieniu, ani aktorce. W pozostałych epizodach występują: Diana Łozińska (Tracey Lake), Stefan Buczek (Sam Hoke), Henryk Wójcikowski (Walker) i Andrzej Kruk (Vannelli). Scenografię, nie pozbawioną elegancji i pomysłowości, projektował Marcin Wenzel. JADWIGA SLIPINSKA Produkcja wartości 742 min zł naszym wkładem do „banku 30 mld" (Inf. wł.) Podsumowano już półroczne efekty realizacji zobowiązań produkcyjnych, stanowiących konkretny wkład Nr 199 Strona 4 MAM nadzieję, że nie pomyliłem nazwiska. Funkcji człowieka jestem pewien, dwukrotnie bowiem rozpraioiano o niej w „Panoramie Tygodnia". Jest on, jak z „PT" wynika, jedynym w Warszawie specjalistą od gwa rancyjnych napraw pojazdów jednośladowych, czy li po prostu motocykli. Z tego powodu „Panorama" interweniuje u niego w imieniu tych wszystkich nieszczęsnych posiadaczy eshaelek, którzy nie mogą ich napraiuić i są kierowa ni do monopolistycznego warsztatu zimązanego zresztą z przemysłem motoryzacyjnym dość zagadkową umową. Nie mija miesiąc jak w wyniku interwencji zbiera się grono ważnych i poważnych ludzi ze szczebli ministerial nych i zjednoczeniowych. Panowie ci dość długo próbują ustalić, kto> tu o czym zapomniał, po czym dochodzą do wniosku, że jedynym ratunkiem jest od wołać się do p. Oracza. Zadziorny zazwyczaj red. Stejan Kozicki dopatruje się w tym fakcie iskierki nadziei. Podejrzewam, że już nie zdzierżył. Byłby to jeden z najlepszych, najciekawszych fra gmentów odrodzonej „Panoramy", gdyby nie ten drobny fakt, że wyziera stąd wręcz beznadzieja. Anim ja właściciel moto cykla, ani samochodu. Nie świadczę xv ten sposób o swoim życiowym niedołęstwie, po prostu inaczej rozporządzam własnym budżetem. Bardziej czy mniej podświadomie przy- swoiłem sobie parę lat temu obawę posiadania jakie gokolwiek pojazdu. Jeszcze jeden powód do strachu — to trochę ponad moje siły. Z tym większym szacunkiem obserwuję nabywców pojazdów mechanicznych, którzy zdają się zapominać nie tyle o istnieniu odosobnionych pp. Oraczy, co o nikłej szansie urzędowego zlikwidowania dy- nych nie nadaję się z wie lu powodóio. Jedyne co mogę — to prosić red. Kozickiego, aby z tematu nie rezygnował, bo historia wcale nie jest skończona. „Panorama Tygodnia" co i raz odkrywa nam zresztą Warszawę jakiej nie znamy. W ubiegłym tygod niu na przykład przedstawiła wczasujących z konieczności w dość podłych dowania imponującego kor ka ciężarówek w sprawności jednego człowieka i tak nad miarę dyspozycyj nego (tego z magazynu). Co napisawszy spostrze głem, iż błisko mi do wnio sku, że albo mamy za dużo złych urzędników a za mało dobrych, albo że w ogóle na jednego bezpośred nio pracującego przypada, powiedzmy — czterech dy Kolegium w sprawie P. Oracza sproporcji między armią zmotoryzowanych a — trzy mając się wojskowej nomenklatury — raptem plu tonem naprawiaczy. Jeżeli jednak w ostatnim czasie poddałem w wątpliwość swoje czarnowidztwo, to przypadek p. Oracza znowu mnie właściwie ustawił. Nie wiem , co zarzucono by satyrykowi, gdyby podobną jak w „Panoramie Tygodnia" sytuację wymyślił: przypomnę — jeden rzemieślnik, kilku ludzi z ministerstw i zjedno czeń, w tle motocykliści. A wszystkich całkowicie, albo prawie bezradnych wobec uruchomionej przez siebie machiny na dwa ko ła, jeden tłok i jeden łań cuch. Wobec bogactwa ży ciowych niespodzianek (egzystujących jednak jako prawidłowości) satyrykiem być nie śmiem. A na zbawcę zmotoryzowa- warunkach kierowców, któ rych dramatyczne koleje losu przywiodły do stołecz nej bazy PSK (Przedsiębiorstwa Spedycji Krajowej). Widywało się czasami kierowców śpiących w dzień na poboczu szosy, „bi wakujących" w oczekiwa niu szefów odbywających właśnie ważną konferencję. Kierowców czekających dniami całymi na rozładunek i załadunek wszyscy telewidzowie zobaczyli bo daj po raz pierwszy. Ileż w ich postawie było rezy gnacji, jeżeli nie wręcz po kory, ile tej drugiej natury, czyli przyzwyczajenia czekania na coś, co normalnie powinno nastąpić szybko, a co skutkiem poplątania organizacji i kom petencji dobami nie następuje. Co może się zdarzyć? Niewykluczone, że kolejne kolegium analizujące w u-pale kto? co? i dlaczego?, poszukujące sposobu rozła spozytorów, oczywiście w swych postanowieniach skłóconych. I tak się do tej pory dziwnie składało, że owi bezpośredni wykonawcy pracy rzadko albo wcale się nie zbierali celem omówienia sytuacji wśród dyspozytorów, za to dyspozytorzy podostawali od posiedzeń nagniotków. Nie tylko zresztą na miej scu do siedzenia anatomicz nie przeznaczonym. Nie jest więc całkoimcie pozbawiony sensu wniosek że jeżeli równocześnie na naradę zbiorą się np. O-racze, posiadacze jednośla dowców, magazynierzy PSK, kierowcy ciężarówek oraz ich pośredni i bezpoś f redni przełożeni — problem zniknie, ponieważ stojący pojazd ani się nie psuje, ani nie służy kłopotliwemu transportowi. Bo skoro tak roiele można zrobić, to niech będzie można chociaż o tym pogwarzyć. (ZETEM) pracujących województwa koszalińskiego do „banku 30 mld". Ogólna wartość zadeklaro wanych zobowiązań zwiększyła się w drugim kwartale o 201 min zł i tym samym przekroczona została kwota 1 mld zł. Wartość deklaracji wynosi aktualnie 1.080 min zł. Załogi przedsiębiorstw przemysłowych zadeklarowały dodatkową produkcję wartości 580 min zł, budowlani — 158 min zł, rolnicy — .164 min zł, pracownicy handlu i usług — 82 min zł, transportowcy — 64 min zł oraz pozostałych działów gospodarki — 32 min zł. W pierwszym półroczu zrealizowano już 68 proc. podjętych zobowiązań, a więc dostarczono dodatkową produkcję i usługi wartości 742 min zł. W tej ogól nej kwocie mieści się wartość dodatkowych produktów dostarczonych na zaopatrzenie rynku — 310 min zł i przeznaczonych na eksport — 130 min zł. Zaawansowanie" w realiza cji zobowiązań jest bardzo różne. Niektóre załogi, np. Pomorskich Zakładów Prze mysłu Wełnianego w Okonku, przedsiębiorstwa rybackiego „Korab" w Ustce czy Zakładów Przemysłu Cukier niczego w Słupsku już w całości zrealizowały swoje zobowiązania. Są także załogi, które nie przystąpiły jeszcze do realizacji. (wł) Illliil T - ■.-* dkHeei ze wsi Coraz więcej dzieci wiejskich jeździ na kolonie letnie, organizowane przez inspektoraty oświaty oraz na obozy harcerskie. Nie oznacza to jednak, że wszystkie dzieci wiejskie mają zorganizowane wakacje. W naszym województwie z różnych form zorganizowanego wypoczynku letniego korzysta na pewno więcej dzieci wiejskich, niż w województwach centralnych. Wynika to jednak z faktu, że polowa mieszkańców wsi koszlftińskiej pracuje w państwowych przed siębiorstwach rolnych, które dysponują na ten cel odpowiednimi środkami. Na pewno jednak mogłoby ich korzystać znacznie więcej, gdyby przeznaczone na akcję kolonijną fundusze były bardziej racjonalnie wykorzystane. JEŻELI chodzi o cizie ci chłopskie, to trud no ustalić, jaki faktycznie odsetek dzieci przebywa na obozach i koloniach. Jak wynika z informacji organ i zatorów letniego wypoczyn ku, stosunkowo najwięcej tych dzieci przebywa na obozach i w stanicach har cerskich. Ponadto dla 5,5 tys. dzieci chłopskich w wieku przedszkolnym, zorganizowanych będzie w su mie około 250 sezonowych przedszkoli i dziecińców. Ich organizatorami są koła gospodyń wiejskich, gminy, oraz różne społeczne organizacje działające na wsi. Państwowe przedsiębior stwa rolne podległe WZ PGR, w ciągu dwóch miesięcy wakacyjnych, obejmą akcją kolonijną 5.290 dzieci swoich pracowników. Kolonie dla dzieci pegeerow-skich organizowane są zarówno w naszym wojewódż twie, jak i w ośrodkach położonych w innych regionach kraju, m. in. w dużych miastach: w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Pudzie Śląskiej, Sosnowcu, a także w miejscowościach atrakcyjnych ze względu na swoje położenie, jak chociażby Cięcin w powiecie żywieckim. Kolonie pegee-rowskie reprezentują zwyk le dobry poziom organizacyjny, jest na nich niezłe wyżywienie, oraz — co jest bardzo ważne — ich organizatorzy co roku odpowied Ci o wcześnie zapewniają sobie wyspecjalizowaną kadrę wychowawczą. Oprócz kolonii, w pegeerach czynnych jest w cza sie lata 130 przedszkoli, które w obu miesiącach wakacyjnych przyjmują pod opiekę również młodsze dzieci szkolne. Uruchomiono także 40 dziecińców sezonowych. Łącznie w przed szkołach i dziecińcach prze bywać będzie około 4 tys. dzieci pracowników pegeerów. Koszalińskie Przedsiębiorstwo Hodowli Roślin i Nasiennictwa oraz podległe mu stacje hodowli roślin zorganizowały wypoczynek dla około 60 proc. dzieci swoich pracowników. Z ko lonii letnich skorzysta łącz nie 410 dzieci, a drugie ty le wyjedzie (a częściowo już wyjechało) na obozy, m. in. do Radkowa w pow. Nowa Ruda oraz do dwóch ośrodków w naszym województwie — Drężna w pow, szczecineckim i Jarosławca w pow. sławień-skim. Niektóre stacje hodowli roślin, m. in. w Biesiekierzu, Jezierzycach, Górzy-nie, Dobrociechach, Loty-niu, Turowie i Nacławiu są organizatorami półkolonii, które obejmą opieką łącznie 710 dzieci. Ponadto wiele eshaerów organizuje dziecince letnie, z których skorzysta ponad 350 dzieci. Koszalińskie Przedsiębiorstwo Hodowli Zwierząt Zarodowych zwiększa w tym roku akcję letnią dla dzieci swoich pracowników prawie trzykrotnie w stosunku do roku ubie głego. W tym roku obejmuje koloniami 1205 dzieci, a oprócz tego wysyła 81 na obozy harcerskie, or ganizowane przez hufiec sławieński. Ponadto 13 ośrodków hodowli zarodowej tego przedsiębiorstwa orga nizuje dla dzieci swoich pracowników półkolonie, z których łącznie skorzysta 1325 dzieci. Mimo tak widocznego po stępu w rozszerzaniu akcji letniej dla dzieci pracow- ników, właśnie do tego o-statniego przedsiębiorstwa można mieć. największe pretensje o niegospodarne wykorzystanie Dosiadanych na ten cel funduszy. Wystarczyłoby dołożyć więce; starań organizacyjnych i podjąć je we właściwym czasie, aby za te same nie niadze zorganizować kolonie dla dwa razy większej liczby dzieci. I kto wie, czy nie z większą ko rzyścią dla samych dzieci. Oczywiście kolonia letnia dla stu dzieci jednego z największych naszych POHZ w Kwasowie. zorga nizowana poprzez ,,Orbis" , nad Balatonem na Węgrzech, może imponować. Jeżeli się jednak zważv, że koszt pobytu jednego "dziecka na tej kolonii wynosi 5 tys zł. to sie docho dzi do wniosku, że za te pól miliona złotych, można było umożliwić godziwy wypoczynek wcale nie mniej atrakcyjny, a na pewno sensowniejszy dla pięciokrotnie większej licz by uczestników nad rodzimym Bałtykiem. Przypadek Kwasowa jest wyjątkowo jaskrawy, ale wcale nie odosobniony. POHZ Kusice na podobnych zasadach jak Kwasowo „Orbisowi'' zleciły orga nizację-kolonii dla 90 dzie dzi Spółdzielni ..Turysta", zaś POHZ w Ostrowcu — organizację kolonii dla 81 dzieci w Cisnej, Spółdzielni Turystycznej „Gromada". Dzienna stawka wyżywię mowa na kolonii zorganizowanej przez trzy peoha-zety — Swierczyna, Choci-mino i Swielino w ośrodku kolonijnym w Wieleniu wy nosi 52 zł (słownie: pięćdzie siąt dwa), a więc znacznie przekracza określoną przepisami dopuszczalną wyso kość. Mimo to, dzieci wca le się nie przejadają. Powód? Ośrodek nie prowadzi własnej stołówki, u-czestnicy kolonii żywią się w restauracji, z wszystkimi, również finansowymi, konsekwencjami tego stołowania. Wcale nieprawda, że wy pracowane przez zakład państwowy pieniądze, prze znaczone na cele socjalne, mogą być wydane dowolnie, bez społecznej kontroli co do zasadności ich wy dawania. Tymczasem^szcze-gólnie w organizowaniu wszelkiego rodzaju imprez i wypoczynku dla dzieci, tej kontroli jest brak. Hołdujemy zasadzie, że jak papierki się zgadzają, to wszystko w porządku. Formalnie tak, ale w sensie społecznym — nie. War to o tym pamiętać przynajmniej w roku przyszłym. Oczywiście, uwaga ta do tyczy nie tylko zakładów podległych Koszalińskiemu Przedsiębiorstwu Hodowli Zwierząt Zarodowych, lecz- niemal wszystkich przedsiębiorstw rolnych, które organizują ko łonie. WIESŁAW WTŚNTCWSKI fot. Jerzy Patan STATYSTYKA MA GŁOS Z problemów IX PImib XC PZPR Doskonalenie zakładowego mechanizmu zatrudnienia „Sprawą decydującą jest tworzenie wszędzie, w calęj gospodarce, w każdym zakładzie i zespole pracowniczym takich warunków, aby potencjalne możliwości każdego pracownika mogły się optymalnie rozwijać f były w pełni spożytkowane" — stwierdził tow. Edward Gierek w swym wystanienfn r>- T\ P^nnm KC PZPR. Słowa te zamykają w lapidarnym skrócie zalecone przez Plenum zasadnicze kierunki działania, zmierzającego do pełnego wykorzystania twórczych sił narodu. ALECENIA Plenum obej- cji społeczno-zawodowej mło-/ mują szeroki kompleks dych ludzi. podejmujących ' zagadnień, związanych z swą pierwszą pracę. I co naj-tworzeniem przesłanek racjo- bard-iei . w sensie społecz-nallzacji zatrudnienia. Należą nym. szkodliwe: bezkarność do nich problemy polityki wąskiego nawet marginesu płac — i reformy metod za- .fluktuantów", ludzi porzu-rządzania, problemy mobil- rających bez pożegnania pra-ności i przenreszczeń kadr — cę i cynicznie szukających i smawa wykwa.lW* •< najwyższych zarobków — za służb obsługujących ludzi w najmniejszy wysiłek — zna-produkcji. Sa to sprawy o Komicie utrudnia ksztaltowa-szerokim, ogólnokrajowym za- nie wzorców pracy solidnej, sięgu, wymagające długofalo- wykonywanej z najwyższym 'wego, obliczonego na lata poczuciem obowiązku i odpo-działania. wiedzialności. z ambicją i za- ,. ,, , angażowaniem. Ale podjęcie .problemów Tjd05k0nalenie zakładowego z racJ0n.a,l??.cl? mechanizmu zatrudnienia wy. maga więc konsekwentnego zerwania ze starymi układa-. , , ,, mi, z dążeniem do nie uza- ne na dalszą przyszłość, gdy sa{Jni()neJ0 oczywistymi po-powstaną juz nadrzędne nie- trzebamł zwiększania absady S °prSSff eArza^ "ej. Wymaga ono - w i, przesianKi . az „zag. a każdym zakładze zatrudnienia — w każdym zakładzie, na każdym odcinku — nie może być odkłada- bezbłędnie system płac, aż zostaną wyzwolone wszelkie pozytywne bodźce, dzięki u- nowego spojrzenia na stan technicznego wyposażenia i zamierzo- u, nych inwestycji, pod kątem TedoSek' wiodący^"' które golenia rezerw" pracy. A „.leanostek wiodącycn . Które wj przystaDi(,nja r]o for- eksperymentują nowe metody ^ f ^chaniżacii prac, zarządzania. Te problem, mu- wyk0^ywanych obecnie "n szą byc wzięte na warsztat ^ „ fj nyc„ robnt. w każdym zakładzie juz dzis ^ / u(ioskoIlalenia — a pomysły, wysiłki i ini- cjatywy, podejmowane naj- procesów technologicznych, - , , które umożliwi uzyskanie szerszym frontem, wpłyną na „j , ». .,. . , ■ ; . I . a produkcji przy możliwie naj- zdynamizowanie działań, pro- niższym nakładzie nracv wadzacycłi do potrzebnych i oczekiwanych, rozwiązań. generalnych Ekonomia społecznych złotówek Prawie 8 miliardów złotych wyniosłą w zeszłym roku wartość zrealizowanych w kraju czynów społecznych. Złożyło się na to ponad 2350 kilometrów wybudowanych i przeszło 300 wyremontowanych dróg, 382 izby lekcyjne, 86 świetlic i domów kultury, 393 remizy strażackie. Instytucja społecznego zrywu nie traci na popularności, jest często najlepszą okazją do szybszego urzeczywistnienia regionalnych dążeń i zamiarów. Z chwilą bowiem, gdy znajdują się chętni, nie skąpimy własnego czasu i pracy własnych rąk dla wspólnego pożytecznego przedsięwzięcia, rady narodowe skrzętniej sięgają do swojej kiesy, by wspomóc społeczną inicjatywę mieszkańców. Trzeba przyznać, że rozwijają się te Inicjatywy nad podziw okazale. Udział wkładu ludności w wykonanie czynów społecznych sięga oko- ło 67 procent ich ogólnej wartości. Jeśli na głowę jednego mieszkańca kraju przypadało w roku 1966 tylko 16] złotówek społecznego zaangażowania, to w roku ubiegłym już 238 złotówek. Zdecydowany prym wiedzie tu woj. krakowskie, gdzie na jednego mieszkańca przypada aż 441 złotych w postaci czynów społecznych. Na drugim miejscu plaęuje się woj. rzeszowskie — 380 złotych, na trzecim lubelskie — 342 złote, następnie kieleckie, warszawskie, gdasi skie W grupie powiatów palmę pierwszeństwa dzierżą krakowskie Proszowice i Limanowa — 1577 i 918 złotych na statystyczną głowę, kielecki Zwoleń — 750 złotych i gdańska Kościerzyna — 630 złotych. Jeszcze kilka lat temu w czynach społecznych zdecydowanie dominowało budownictwo dróg; ostatnio obserwuje się coraz częściej inicjowanie czynów z zakresu gospodarki Racjonalizacja zatrudnienia wymaga też nowego spojrzenia na zasób kwalifikacji, ja-Zadania, przed którymi sta- kim dysponuje zakład. Moją kierownictwa zakładów żemy bowiem śmiało założyć, i zakładowe organizacje par- te nie ma takiego zakładu,'w tyjne — bynajmniej do łat- którym przegląd kwalifikacji wych n;e należą. Utrudnia ich pip ujawniłby możliwości ls->-realizację siła złych nawy- szego wykorzystania dziesiątków, ukształtowanych w kńw i sete1' pracowników, ciągu lat. sztywnego, admini- którzy miesiacami, a bvwa stracyjnego wyznaczania li- że i latami robią nie to. co mitów zatrudnienia — i zwią- mogliby robić — w tej samej zanej z tym powszechnej fabryce — z większym po-p.raktyk „chomikowania" re- żytkiem dla. niej i dla siebie, zerw zatrudnienia, pomocnej Racjonalizacja zatrudnienia v przetargach o wyższy fun- w zakładzie wymaga wreszcie dus- plac. Do dzis, choć w — między innymi przez wv-ogromnej większości zakładów korzystanie aktualnych moż-Lmit • te ju? nie obowiązują, liwości płacowych — stałego zwiększanie zatrudnienia, „do- czuwania nad tym. by najle-dawanie pracowników" jest nagradzana, a zawsze uważane za najwłaściwsze, chwalona i premiowana była często jedyne rozwiązanie Draca dobra ; rzetelna, na naj-wówczas, gdy zakład podej- wyższym poziomie kwalifika-muje zwiększone ^ zadania cjj i umiejętności. I by zaw-produkucyjne. Wciąż ^ da- sze byj0 karane i piętnowane je o sobie znać nadmierna łamanie zasad dyscypliny fluktuacja, której koszty ob- społecznej i uchylanie się od ciażaja cała gospodarkę, ale pracowniczych obowiązków, która utrudnij też funkcjo- cwaniactwo i nadużywanie nowanie każdego zakładu. O- pracowniczych uprawnień, późniają się procesy adaptg- s3 to zadania, których wykonani e wymaga wzmocnienia sakładowych służb, związanych z obsługą czynnika ludzkiego w produkcji — od działów kadr poczynając, przez komórki socjalne i działy szkoleniowe — na służbie behapeowskiej koń cząc. Są to jednocześni zadania, których realizacja, prócz zwiększonych wysiłkowy administracji, wymaga nasilenia pracv politycznej i wychowawczej oi"gnn'zacji partyjnych, młodzieżowych i zwiazkowvch. I komunalnej oraz nieszkaniowej i służby zdrowia. Z ogólnej sumy nakładów zrealizowanych w minionym roku, 54 min złotych przypada na odbudowę Zam ku Królewskiego w Warszawie, którego budowa — jak wiadomo — prowadzona jest w ramach czynów społecznych. Wpływy środków własnych ludności przeznaczonych tia odbudowe Zamku wyniosły w tym czasie 45,9 miliona złotych. Mieszkańcy wsi wyprzedzają społe czną aktywność mieszkańców miast, bowiem z całej wartości zrealizowanych czynów społecznych na wieś przypada 57,6 proc., a na miasto 42,4 proc. Liczba przypadających złotówek na statystycznego obywatela na wsi i w mieście kształtuje się odpowiednio: 291 i 191 złotych. (Interpress) „Dźwignią postępu — mówił na IX Plenum tow. Gierek — jest aktywność ludzJ pracy, upowszechniający sie i wzbogacany o nowe wartojSf' ruch dobrej roboty i inicjatyw nrodukcyinych... Musimy toczyć wv trwał a 'walkę o upowszechnienie dobrej robo"^. o równanie w góre do najlepszych pracowników i przo-du^evch kolektywów". W tym powszechnym „równaniu w górę" — przewodnia rolq przypada organizacjom partyjnym. (CSP) Glos nr 199 Strona 5 Magazyny czekają na ziarno Znacznie lepiej' niż w po- rozbudowy zakładu oraz ma- przednich latach przygotowały się do odbioru ziarna jednostki Państwowych Zakładów Zbożowych. Sprawą za- gazyny i punkt w Redlę, pow. Świdwin. Jednostka w Redle przyczyni si^ do rozładowania tradycyjnych w poprzed- sadniczą jest wydatne zwięk- nich latach kolejek w Biało- szćnie łącznej pojemności magazynów w województwie o ponad 50 tysięcy ton. Magazyny PZZ posiadają aktualnie na stanie zaledwie 9 tys. ton, dysponując w ten sposób odpowiednia powierzchnią do przyjęcia nowego ziarna. Usprawnienia techniczne i uruchomienie nowych dróg odbioru zwiększyły dyspozycyjność jednostek PZZ. które w nadchodzącym sezonie przyjmować będą gardzie. W tym jeszcze miesiącu ruszy także suszarnia w Wałczu, dysponująca mocą dosuszania tysiąca ton ziarna na dobę. W zakładzie tym instaluje się nowoczesne urządzenia, importowane z Jugosławii. Wszystkie elewatory Państwowych Zakładów Zbożowych w województwie przystosowano przez modernizacje koszy do odbioru ziarna luzem. Niewątpliwy rozwój zaple- 1302 tony ziarna na godzinę, cza magazynowego i suszar-to jest o ponad 150 ton wię- niczego w Państwowych Za- cej niż w roku rpinionym. Zwiększyła się również prze- kładach Zbożowych nie oznacza likwidacji trudności, któ- pustowość suszarni do 550 ton re w tak poważnej kampanii zawsze mogą wyniknąć skut-wydajności kiem spiętrzenia dostaw. Ze przyczyniły się ukończone już szczególna więc troską na-remonty suszarni rozbudowa leży podchodzić do wszelkich na godzinę. Do zwiększenia i unowocześnienie dróg przy- spraw, wynikających jęciowych, a także urucho- współpracy producenta z mienie czterech wag wozowych w Szczecinku, Jezierzycach, Kołobrzegu i Redle. ze odbiorcą. Zasadą winno stać się przestrzeganie dziennych harmonogramów dostaw ziar- Do eksploatacji oddaje się na. Wąskim gardłem pozosta- rnagazyny w Jezierzycach, przewidziane w drugim etapie [zyeiakótek IŁOLNICZYCH W rozpoczynającej się kampanii żniwnej na wsi koszalińskiej ma wziąć udział z baz maszynowych kółek rolniczych ponad 360 kombajnów, w tym 60 bizonów oraz 1.515 snopo-wiązałek. 1B8 pras do zbioru słómy, 1.015 młocarni i oko 2.630 ciągników z przyczepami. Jednak nie wszystkie maszyny są gotowe do wyruszenia w pole- Z meldunku złożonego w ub. tygodniu wynika. że w naprawie znajduje sie leszcze około 20 kombajnów (brak łańcuchów i przenośników czerpakowych). 17 snopowiązałek. 12 Dras i około ino młocarni. Remontujący ten sprzęt zapewniają, że Wszystkie maszyny będą pracować przy zbiorze zbóż. Ilfc plonów mają zebrać maszyny żniwne kółek rolniczych? Według złożonych nrzez rolników zamówień i harmonogramów Drący sprzętu — £onad 86 tys. ha zbóż, nie licząc rzepaku I innych roślin. Oznacza tó około 50 oroc. o-gółnej powierzchni zbóż w go Spodarstwach chłopskich. Warto przypomnieć że jest to nor ma uwzględniającą trudne warunki zbioru plonów. Przy Sprzyjających warunkach, zwłaszcza atmosferycznych, mechanizacja koszalińskich kółek jest w stanie pomóc roi nikom w zebraniu zbóż i rzepaków z około 100 tys ha. Jeśli chodzi o pomoc w transporcie — to przyczepami z kó łek zamierza sie dostarczyć b<=z pośrednio od kombajnów do magazynów ponad 10 tys. ton zboża. Maszyny żniwne, a zwłaszcza kombajny maja pracować na dwie zmiany, zaś bieżącą kon serwac.ię. przeglądy i naorawy sprzętu maja wykonywać dodatkowe ekipy techniczne. To postawiło przed mechanizacja kółek rolniczych problem zwie ks zeni-a kadry traktorzystów i mechaników. Został on czeć ciowo rozwiązany. Aktualnie koszalińskie kółka zatrudnis<' ©koło 2.700 traktorzystów, w tym ponad 700 z uorawnienia rńi do orowadzenia kombajnów oraz 25o mechaników. Oko*1-100 ciągników bez stałej obsługi postanowiono przekazać grupom użytkowników ma-szyń. Nie ma jednak dokładnego planu ilu ludzi ma doglądać maszyn w czasie ich Drzer-wy w pracach żniwnych. Kółka rolnicze tradycyjnie już w okresie żniw organizują wespół z innymi organizacjami i instytucjami różne formy ooieki nad dziećmi. W tym roku na ten cel przeznacza się 1,7 min zł, w tym ponad 650 tys. zł na urządzenie 51 placów zabaw. Przewiduje się, iż na wsi koszalińskiej czynnych będzie 250 dzie cińców dla 5,5 tys. dzieci. W wielu dziecińcach wprowadzi jtię całodzienne wyżywienie. W 2R miejscowościach dzieci roi ników korzystać będą z dzie-cińców pegeerowskich, zaś ko szty utrzymania ookryją częściowo rodzice i kółka rolni^re. (ś) ją nadal suszarnie. Wynika stąd oczywista konieczność maksymalnego wykorzystania mocy wszystkich suszarń w państwowych gospodarstwach rolnych. Za zjawisko niedopuszczalne, świadczące o braku odpowiedzialności, przyjąć trzeba dowożenie ziarna do magazynów w okresie opadów bez okrycia transportu plandekami. Państwowe Zakłady Zbożowe, licząc się z ewentualnością pracy na trzy zmiany, w dalszym ciągu poszukują robotników sezonowych gwarantując im dobre warunki płacy. U progu żniw nasuwa się również postulat pod a-dresem zakładów energetycznych, odcinających czasem w poprzednich latach zakładom zbożowym dopływ prądu bez uprzedzenia i w terminach masowego odbioru ziarna. Wydaje sie. że pewna doza dobrej woli może w tym przypadku przyczynić się do zgodnego z interesem społecznym złagodzenia następstw tego typu okoliczności, (tf) OŚWIADCZENI roi nicy twierdzą, że żniwa nie są, wbrew pozorom, najtrudniejszym okresem pracy w rolnictwie. Znacznie więcej kłopotów przysparzają jesienne zbiory ziemiopłodów. Trudność żniw polega głównie na tym, że sprzęt zboża musi być przeprowadzony w bradzo krótkim terminie. Kiedy roboty jest dużo, a czasu niewiele — nieodzownym warunkiem powodzenia jest właściwa organizacja pracy. O tym, jak wielką wagę przywiązują do sprawnej or ganizacji pracy w tegorocznej kampanii żniwnej nasze władze wojewódzkie, pisaliśmy już kilkakrotnie. Sugestie wojewódzkich władz partyjnych i administracyjnych znalazły swoje odbicie w systemie organizacyjnym tegorocznych żniw. Warto podkreślić, że system opracowany dla przedsiębiorstw rolnych, podległych Wojewódzkiemu Zjednoczeniu PGR w Koszalinie, został zalecony przez Ministerstwo Rolnictwa również w państwowych gospodarstwach rolnych w innych regionach kraju. W tegorocznej kampanii żniwnej na polach koszalińskich pegeerów pracować będzie 11.700 stałych pracow ników, w tym 3.870 traktorzystów i 1.530 kombajnistów. -£Ta okres żniw pomoc przy pracach polowych zade klarowało również sezonowo ponad 6 tysięcy członków rodzin pracowników pe geerów. Niezależnie od tego, pegeery, które mogą mimo wszystko odczuwać okresowy brak rąk do pracy — bę dą miały zapewnioną pomoc ludzi spoza rolnictwa. M. in. pomoc przy żniwach zadeklarowało wojsko. Na sprawny przebieg żniw, oprócz ludzi, decydujący wpływ będą miały maszyny żniwne. Liczy sie nie tylko to, ile ich jest i jak zostały wyremontowane, ale także — w jakim stopniu będziemy umieli je wykorzystać. W tym roku wszystkie ma szyny żniwne pracują niemal wyłącznie systemem brygadowym. Spora część maszyn pracować będzie na dwie lub niepełne dwie zmiany. Kombajny typu vi-stula, których pegeery po- A HP t<".; '' mmmm ((■ > K > \ r-:* Choć większość zboża pegeery zbiorą kombajnami, należy się liczyć z tym,\że sprawne snopowiązalki mogą się czasem okazać bardzo przydatne Na zdjęciu: zbiór rzepaku przy pomocy snopowiązałek w pegeerach pow człuchomkiego Fot. W. Wiśniewski Żniwa w pegeerach siadają 9.33, pracują w 180 brygadach. W skład każdej brygady wchodzi od 4 do 8 maszyn. Liczba kombajnistów jest o 200 większa od liczby kombajnów, ro pozwo li części maszyn pracować na dwie zmiany. Jeszcze lepszą obsadę kad rową zapewniono bizonom. 202 bizony zgrupowane zostały w 60 brygadach. Na każdy "•bizon przypada dwóch .kombajnistów. Idealnie byłoby, gdyby podobną obsadę można było zapewnić również vistulom. Warto podkreślić, że w tym roku brygady żniwne są w pełni tego słowa zespołami i ludzie w nich pracujący zostali do tej pracy przygotowani. Odpowiednio przeszkoleni zostali również kierownicy brygad. Każdą brygadę 'obsługuje pogotowie techniczne wyposażone w komplet narzędzi i zestaw dostępnych części zamiennych. Ponadto przewidziano możliwość wymiany brygad nie tylko pomiędzy poszczególnymi zakładami wewnątrz przedsiębiorstwa ale również między przedsiębiorstwami. W powyższym systemie organizacyjnym bardzo ważna rola przypada czołówkom pogotowia technicznego. W każdej pracuje 2—3 mechaników posiadających również uprawnienia do pro wadzenia i obsługi kombajnów. Ponieważ czołówka towarzyszyć będzie br> gadzie przez cały czas, podczas przerw na posiłek, prowadzę nie kombajnów przejmują mechanicy. Pozwoli to na J Strona 6 ESZCZE nie tak dawno maló kto wiedział o istnieniu w pow. słupskim wioski Turowo. Z traktu wiodła do niej jedynie polna droga i nikt nie uważał nawet za stosowne poinformować drogowskazem o tym skupisku. Chyba tylko gospodynie domowe w pobliskim Lęborku zdawały sobie sprawę, że to z Turowa przywożą doskonałą śmietanę. Miały bowiem gospodynie w tej wsi specjalne wózki, ładowały na nie naczynia czasem i po 60 litrów — i ruszały o świcie za granicę województwa. Obec nie obraz ten należy do przeszłości. Wieś wkroczyła na drogę, która wiedzie do nowoczesnych form produkcji rolniczej. Maria Kucińska gospodaruje w Turowie z mężem Julianem, na około 13 hektarach. Kucińscy zawsze interesowali się produkcją zwierzęcą. Hodowali jałówki, chowali trzodę. Ścisła kalkulacja przekonała ich do rentowności hodowli krów i produkcji mleka. Kiedy też przed dwoma laty Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska otworzyła we wsi małą zlewnię, Kucińscy piśrwsi podpisali umowę o specjalizacji. Dokupili 4 ha (mieli wówczas ponad 8), strukturę upraw podporządkowali podstawowemu kierunkowi produkcji, postanowili powiększyć stado, w którym były tylko 4 krowy, przystąpili do systematycznego mechanizowania prac w oborze. Zbudowali poidł0 pastwiskowe niestety — na płozach. Wkrótce gospodarz przerobi je na wózkowe. Byli pierwszymi, którzy we wsi założyli pastwisko. Obecnie dysponują już cztero-kwaterówym pastwiskiem z głównymi ogrodzeniami zasilonymi prądem z sieci. Każda z kwater głównych dzieli się na sześć kwater dziennych. 24 działki kwaterowe zapewniają w tym systemie maksymalną wydajność pastwisk. Kwaterowy wypas u Kucińskich może służyć za wzór dla wielu hodowców. Mnićj zachęcające są doświadczenia, jakie stały się udziałem gospodarzy w trakcie mechanizowania pomieszczeń hodowlanych. ZNMR z Dębnicy Kaszubskiej zainstalowały tu wózki paszowe i gnojowe oraz poidła automatyczne. Urządzenia są toporne, słabo rozwiązano system zwrotny wózków między oborą a chlewnią. W trakcie roboty natrafiano na „trudności" z synchronizacją niektórych elementów, np. wrotek i szyn, a dodatkowymi kosztami obarczono zleceniodawców. W ten sposób podwojono cenę za urządzenie. Mimo wszystko zmechanizowanie podstawowych prac w oborze przyniosło ogromne ograniczenie wysiłku. — To podstawowy warunek specjalizacji — mówi Julian Kuciński. — Szkoda tylko, że przystępując do zakładania urządzeń nie znałem innych zmechanizowanych Drogowskaz do Turowa obór. Wynika z tych słów istotny postulat pod adresem okręgowych spółdzielni mleczarskich: więcej wycieczek dla potencjalnych specjalistów, celem upowszechnienia dobrych doświadczeń. Dziś Kucińscy mają już 5 krów, 2 jałówki i 4 cielaki. Do końca roku będzie siedem krów. Po zainstalowaniu dojarki alfa-laval, hodowcy będą mogli myśleć q dalszym zwiększeniu stada. Paszy w gospodarstwie nie brakuje. Kucińscy doją przeciętnie od krowy po 4 tys. litrów mleka w roku. Wszystko w klasie A, z 4 proc. tłuszczu i ponad 3 proc. białka — również obecnie, mimo długiego okresu bezdeszczowego. — W czerwcu wzięliśmy ze spółdzielni za mleko ponad 9 tys. złotych. Nigdy poniżej 7 tys. złotych — relacjonuje Maria Kucińska, udekorowana za wyniki produkcyjne Srebrnym Krzyżem Zasługi. — Cielenia rozłożyliśmy tak, że odstawiamy mleko cały rok. Bierze- my udział w konkursie Wojewódzkiego Związku Spółdzielni Mleczarskich i „Głosu Koszalińskiego" na najlepszego dostawcę roku. W poprzednim, zajęliśmy drugie miejsce w powiecie. I w tym nie będziemy najgorsi, skoro do lipca włącznie odstawimy już około 14 tysięcy litrów. Ongiś nie było w Turowie gospodarstwa z więcej niż trzema krowami. Obecnie siedmiu z 24 turowskich gospodarzy specjalizuje się w hodowli krów mlecznych. Pobieżna ocena wskazuje, że we wsi jeszcze z piętnastu gospodarzy dysponuje warunkami do podpisania umowy z OSM. Przykładów rentowności produkcji mleka we wsi nie brak. Bernard Treder ma dziś 9 krów. Wraz z synem — następcą — budować będzie dodatkową oborę na 15 sztuk. Młody rolnik, Czesław Szewczyk, który przed dwoma laty przejął gospodarstwo po ojcu, dziś hodowca 5 krów, również planuje budowę obory. Życzliwe i praktyczne zainteresowanie rozwojem hodowli w tym rejonie wykazuje naczelnik gminy, Leopold Baksalerski. Wiele wkładu w rozwój produkcji mleka dała tu spółdzielczość mleczarska, inicjując wybielenie wszyst kich obór oraz organizując, razem z Wojewódzkim Zarządem Wodnych Melioracji, pokaz kwaterowego wypasu, a także dojenia krów, budowy dróg dojazdowych i wodociągów. Warto będzie jeszcze spełnić inne postulaty hodowców ze słupskiego Turowa: przede wszystkim zbudować zmodernizowany punkt skupu mleka z chłodnią, który będzie mógł przyjmować surowiec również ze Starego Runowa, kolonii Potęgowo, Żychlina.. Chlewnicy i Warcina, Pilną również sprawią — bo zbyt dużo jeszcze w Runowie dostawców mleka w klasie C — jest urządzenie pokazu mycia naczyń chlorogenem. Drogowskaz z głównej drogi wskazuje obecnie, jak po naprawionej nawierzchni dojechać do Turowa. Może w niedalekiej przyszłości będzie na n:m można dorysować krowę — symbol wsi producentów dobrego mleka. T. FISZBACH pełne wykorzystanie sprzętu. Dzięki stałej aśyscie czołówek. drobne uszkodzenia mogą być usuwane niemal natychmiast. Zalecono natomiast, że wszystkie większe przeglądy oraz naprawy kombajnów prowadzone będą wyłącznie nocą. Kównież wszelkie przegrupowania maszyn odbywać się będą w większości nocą. Zbiór słomy odbywać się będzie także systemem brygadowym, tam gdzie to jest możliwe — tuż za kombajnami, w pozostałych gospodarstwach — w kilka dni po przejściu kombajnów. Duża koncentracja ludzi i sprzętu ułatwia zorganizowanie odpowiedniego zaplecza socjalnego. Toteż w cza sie tegorocznych żniw ma być ono większe i sprawniej działające niż wtedy, kiedy zbiór zboża odbywał się systemem tradycyjnym. Na okres żniw pegeery przygotowały trzykrotnie większą liczbę stołówek. Po siłki będą wydawać 163 stołówki. Z wyżywienia w stołówkach będą mogli korzystać nie tylko stali pracowni cy pegeerów, ale również pracownicy sezonowi oraz członkowie ich rodzin. Jest to ogromne ułatwienie, u-możliwiające wzięcie udziału w pracach żniwnych sporej liczbie kobiet, które dzię ki temu nie będą musiały zajmować się przygotowywaniem posiłków w swoich domach. Brygady żniwne otrzymywać będą posiłki w miejscu pracy. Na pole dowożone będą również napoje chłodzące i to zarówno transpor tem pegeerowskim jak i ge-esowskim Uzgodniono również, że sklepy wiejskie i w osiedlach pegeerowskich czynne będą w godzinach najbardziej odpowiednich dla żniwiarzy. Podobnie klu by „Ruchu" i „Rolnika": Już z powyższego rrzc^lą-du najważniejszych ustaleń organizacyjnych wynika, że w zasadzie pomyślano o wszystkich czynnikach mogących mieć wpływ na o-*z€ bieg żniw Nie oznacza to jednak, że stworzony system będzie działał -amo-czynnie i że nie trzeba ,eo będzie w praktyce ror-dy fi~ kować. Żniwa dopiero się rozpoczęły i już są pie-wsże niespodzianki — jak np* *a, że część zboża jednak trzeba będzie kosić snopowiązałka-mi. W trakcie żniw na pewno będzie ich znacznie wię- ccj. W. WISNIEWSKI PRZED PIERWSZYM ' EGZAMINEM Dokładnie 80 dni liczy Spółdzielnia Kółek -łulmczych w Przechlewie. Powołano ją bowiem v- przededniu pierwszomajowego święta, podkreślając tym także wysoką rangę i znaczenie organizacji społeczno-gospodarczej w strukturze *> imorządu chłopskiego. ^a pierwszy rzut oka nic się nie zmieniło w jednostkach gospodarczych, które poprzednio należały do embeemu. Te same garaże i szopy na sprzęt, te same maszyny. Nawet szyld umiesz czony na budynku administracyjnym informuje- że nadal jest to MBM w Przechlewie. Ale tylko pozornie wszystko jest po staremu... P RZEDE wszyst statnio zakład wzbogacił Kim obejmuje- się o czołówkę techniczną: my zasięgiem samochód ciężarowy z wy- działania rejon posażeniem do wykonywa- znaczni,e więk szy niż poprzed nlo embeem — podkreśla prezes SKR, Stefan Lewandowski. — Oprócz ba-ży maszynowej w samym Przechlewie, do spółdzielni zostały włączone: filia po-rnowska, wylęgarnia drobiu i ośrodek mechanizacyjny Kółka Rolniczego w Sąpol-nie. Przejęliśmy majątek łącznej wartości ponad 12 min zł. Podstawową pozycję stanowią w nim maszyny, urządzenia techniczne i pomieszczenia gospodarcze. Wraz z tym majątkiem przekazano spółdzielni pro gram zadań, którego zarys powstał na dorocznych zebraniach kółek rolniczych, a następnie został już dokładnie sprecyzowany na pierwszej sesji Gminnej Ra dy Narodowej. Program ak centuje szczególnie obowiąz ki SKR w zakresie organizacji i wykonania usług, któ re od lat świadczyły rolni kom embeemy oraz potrzebę rozwijania nowych form pracy, przyspieszających awans gospodarczy i społeczny całej gminy. A więc rejonu obejmującego 10 wsi i ponad 400 gospodarstw chłopskich. Jak zarząd spółdzielni i jej rada ustosunkowały się do wymagań rolników i za leceń władz gminy? Wiceprezes SKR — Paweł Frie se stwierdza, że najwięcej spraw do uporządkowania nagromadziło się w podlegającym mu dziale, a więc w mechanizacji. Praktycznie rozpoczęto od regulowania zadłużeń, zwłaszcza za zakupione przez embeem części zamienne oraz Od przeglądu i naprawy sprzętu. Spółdzielnia nie zrezygnowała z ani jednej maszyny, a odwrotnie -r- z miejsca przystąpiła do powiększania bazy mechaniza cyjnej. Do 33 ciągników dokupiono jeszcze 4, sprowadzono ponadto 4 rozrzut niki do obornika, 4 rozsie wacze do nawozów i wapna, kolumnę parnikową, 2 silniki spalinowe. — Wiele uwagi poświęciliśmy „rozkręceniu" pracy w filii przejętej od POM w Człuchowie — mówi Pa weł Friese. — Na tej placówce bowiem spoczywał obowiązek zapewnienia ma szynom pełnej sprawności technicznej oraz wykonywania usług dla rolników. Poprzednio w filii pracowa ło 3 ludzi, a obecnie po 2 miesiącach — już 14 fachowców różnych specjal-nóści. W tym krótkim okresie załoga filii wykonała u-sługi wartości ponad 420 tys. zł. Nie tylko na rzecz mechanizacji zarządzanej przez SKR. Wyremontowano 11 ciągników chłopskich. Otwarto punkt u-sług wulkanizacyjnych, po dobno jedyny w powiecie człuchowskim. Zawarto liniowy na kapitalne remon ty przyczep, znajdujących się w kółkach oraz wszczę to starania o uruchomienie, niemal na prawach wyłączności w skali powia tu, remontów młocarni. Prży filii czynne są także dwie kuźnie, w których naprawia się narzędzia roi nicze i podkuwa konie. O- nia napraw bezpośrednio w polu. Wzmianka o ekipie tech nieżnej sprowadziła rozmo wę na temat kampanii żniwnej, pierwszej' w działalności Spółdzielni Kółek Rolniczych w Przechlewie. Okazało się, że pierwsze snopowiązałki są już w dro dze do wsi Garbek, gdzie rolnicy przystąpili do koszenia żyta. Do tej akcji przygotowano 3 kombajny zbożowe, pondd 20 snopo-wiązałek, 11 pras do słomy i 10 młocarni. Przyjęto zamówienie na skoszenie ponad 800 ha zbóż. Opraco wano dokładną marszrutę maszyn żniwnych i zarazem pogotowia technicznego. Mechanicy z SKR mają się opiekować sprzętem ma szynowym spółdzielni, a także zestawami żniwnymi MBM w Rzeczenicy i w pobliskich pegeerach. Zresztą niektóre pegeery zwróciły się do kółkowej spółdzielni o przejęcie obsługi gwarancyjnej nad ciągnikami i maszynami. Wyraz zaufania dla kadry mechanizatorów z SKR. — Będzie to pierwszy o dużym znaczeniu egzamin dla całej załogi spółdzielni — podkreśla Stefan Lewan dowski. — Ten egzamin mu si wypaść jak najlepiej. Przygotowaliśmy pełną ob sadę do obsługi maszyn, ma my też komplet podstawowych częSci zamiennych. Organizujemy stałe dyżury mechaników w filii i w war sztacie w Sąpólnie, a wydzielone spośród warsztatowców brygady mają o-bowiązek czuwać nad sta- nem _ technicznym i warunkami eksploatacji sprzętu. W rozmowie z członkami zarządu SKR nawiązujemy do zadań spółdzielni, które nie zalicza się do kampanii rolniczych, ale są one pod stawą codziennej niemal pracy tego ogniwa gospodarczego kółek. O randze spółdzielni i jej znaczeniu w życiu gminy stanowi nie tylko praca kombajnów i innych maszyn żniwnych. Prezes Lewandowski ponownie sięga do programu przyjętego na statutowym zebraniu członków _ SKR. Spółdzielnia postanowiła wykonywać wszystkie usłu gi w zakresie zabiegów ochrony roślin oraz dostawy i rozsiewu wapna. Dotychczas wykonano opryski na powierzchni ponad 1050 ha zbóż i ziemniaków. Rozsiano około 250 ton wapna i ponad 500 ton przygotowano na ścierniska. Załoga warsztatów już wystąpiła z ofertą instalowania urządzeń mechanicznych w budynkach inwentarskich rolników. Pierwszym sprawdzianem możliwości mechaników spółdzielni była chlewnia Zblewskiego w Sąpólnie. Obecnie przyjęto zamówienie na modernizację budynku inwentarskiego w zagrodzie Małgorzaty Kraw tzyk. Takich zgłoszeń będzie więcej. Zwłaszcza że w Sąpólnie zamierza się u-ruchomić produkcję prefabrykatów: pustaków, dachówki, przepustów melioracyjnych. W perspektywie planuje się również zorganizować przy spółdziel ni brygadę remontowo-budowlaną z własnym zapleczem technicznym. W programie działania ujęto rów nież rozbudowę wylęgarni drobiu, przy której powsta nie wychowalnia. Te formy działania wycho dzą naprzeciw potrzebom gospodarstw chłopskich Od powiadają kierunkom intensyfikacji produkcji rolnej w tym rejonie powiatu człuchowskiego. I to jest zjawiskiem cennym, stwarzającym dobre prognozy na przyszłość dla młodej Spółdzielni Kółek Rolniczych w Przechlewie. PIOTR SLEWA f;Hgps ł? S Uniwersalny rozsiewac.z do nawozów dla gospodarstw chłopskich „Kos" uzyskał dobrą opinię Instytutu Mechanizacji i Elektryfikacji' Rolnictwa. Fot. W. Wiśniewski Służba cclirony roślin informuje... ...że obecne warunki atmo=. sferyesue sprzyjają rozwojowi zara?,y ziemniaczanej zwłaszcza na ziemniakach wczes= nych odmian. Skuteczne przeciwdziałanie tej groźnej pladze polega na niezwłocznym opryskaniu plantacji ciemniaków jednym „ wymienionych środków chemiczhych: br "sta nem 60. cynkomiedzianem lub cynkotoxem, miedzianem 30, dithanem M-45, polyrame-m combi albo luxan-manebem. Opryskiwanie należy rozpocząć kiedy wystąpią na liściach pierwsze objawy zarazy ziem maczanej. W razie utrzymywania sie warunków sprzyjających rozwojowi zarazy (częste opady deszczu) zabiegi chemirz 118 ual?żv powtórzyć w odstępie 7—io dni. ...że na drzewach owocowych pojawiły sie mszyce. Należy przystąpić do zwalczania tych owadów przy użyciu środków chemicznych: owadOfosu, Hlb sadofosu, lub nogosu 50 EC. Ola tych środków chemicznych obowiązuje okres karencji w spożywaniu owoców wynoszący najmniej 7 dni od chwili opryskania drzew. (i) DOBRE PÓŁROCZE w transporcie budownictwa rolniczego Transport i ciężki sprzęt techniczny, jak spychacze, dźwigi, koparki i przenośniki — to podstawowe ogniwa w nowocześnie wyposażonym przedsiębiorstwie budowlanym. Warto więc odnotować, że koszalińskie Przed siębiorstwo Sprzętowo-Transportowe Budownictwa Rolniczego zadania pierwszego półrocza wykonało w 108 proc., zaś plan finansowy w 112 proc. Ponad 1000-osobowa załoga PSTBRol. skupiona w 14 terenowych bazach, zajezdniach i warsztatach zajmuje się przede wszystkim dostawą materiałów budowlanych na place budów rolniczych, eksploatacją ciężkiego sprzętu specjalistycznego i nadzorem technicznym nad maszynami budowlanymi. Transportowcy w ciągu minionego półrocza przewieźli więc około 1,2 min ton różnych materiałów budowlanych, o około 90 tys. ton ponad plan. Wartość tych usług na rzecz bezpośrednich wykonawców inwestycji wynosi 90 min zł, czyli ó 10 min zł więcej, niż zakładał plan półrocza. Do końca roku załoga PSTBRol. postanowiła wypracować, głównie w przewozach materiałów, jeszcze około 10 min zł ponad plan i w ten sposób swój u-dział w ,,banku 30 mld" zwiększyć do 20 min złotych! Należy dodać, że zwiększenie przewozów o 200 tys. ton materiałów budowlanych 'w ciągu roku oznacza wyprzedzenie o 1 miesiąc zadań transportowych przedsiębiorstwa. To wpływa na realizację inwestycji rolniczych. Wyniki osiągnięte w przewozach i eksploatacji sprzętu zawdzięcza PSTBRol. zmianom w organizacji pracy transportu i systematycznemu unowocześnianiu zaplecza technicznego. Przyjęto zasadę, że każdy samochód pracujący w transporcie musi być wyposażony w przyczepę. Takie dociążenie samochodów znacznie podnosi wydajność transportu. Zwiększono uprawnienia kierownictw placówek w powiatach, podnosząc jednocześnie ich odpowiedzialność za wyniki ekonomiczne i finansowe. Przystąpiono do modernizacji zaplecza, w pierwszej kolejności centralnych warsztatów w Koszalinie oraz zajezdni w Słupsku, Szczecinku, Świdwinie i Wałczu. Np. w Koszalinie jest w budowie hala warsztatowa, w której będzie można wykonywać także kapitalne remonty ciężkiego sprzętu budowlanego. Zamierza się tu otworzyć przyzakładową szkołę zawodową, która przygotowywać będzie mechaników-operatorów i mecha-ników-kierowców. W przyszłym roku powstanie przy głównym zakładzie pracownia specjalistów konstruktorów. W PSTBRol. wiele uwagi poświęca się warunkom socjalnym pracowników. W ramach wymiany zorganizowano ośrodki wczasowe m. in. w Karpaczu, Krynicy i Wiśle. Rozbudowano także własne ośrodki wypoczynkowe w Człopie i Mośtowie. W przedsiębiorstwie wprowadzono: zasadę, iż przodownicy pracy otrzymują bezpłatne skierowania na wczasy. Organizuje się także różne formy wypoczynku w dni wolne od pracy. Nakłady w sferze spraw socjalnych i bytowych wysoko procentują. Nie tylko wyższą wydajnością pracy załogi. Warto podkreślić, iż cała załoga PSTBRol. wykonała w tym roku społecznie prace wartości ponad 800 tys. zł. Uporządkowano teren poszczególnych baz, utwardzono place i drogi dojazdowe, rozbudowano zaplecze socjalne zakładów, a np. w Koszalinie wszystkie prace związane z urządzeniem nowych warsztatów i przeprowadzką ze starych pomieszczeń — to czyn społeczny załogi. Ludzi zdających sobie sprawę, że ich praca decyduje w dużej mierze o wynikach całego Zjednoczenia Budownictwa Rolniczego, (ś) rAK eleganckiej odpowiedzi na skargę rolnika, jaką przesłał tej wiosny koszaliński WZGS pod adresem ob JOZEF A CZAJKI z Okon ka, chyba jeszcze nie czytałem. (W każdym bądź razie nie w tym roku). Zwłaszcza że wypadek , jaki przydarzył się J. Czajce nie był z gatunku wołających o pomstę do nieba. Jego perypetie i kłopoty z odebraniem zakupionego w lutym saletrzaku spowodowane były przede wszystkim znacznym zapotrzebowaniem rolników fia nawozy i pewnym bałaganem przy ich sprzedaży. Otóż po nadejściu wagonu saletrzaku, J. Czajka wykupił w Biurze Sprzedaży tonę saletrzaku i z kwitem popędził na stację kolejową, gdzie magazynier wydawał roi nikom nawóz bezpośrednio z wagonu. Niestety, nawozu nie otrzymał, a mągazynier oświadczył, że widocz nie biuro sprzedało więcej saletrza ku nie było w wagonie. Interwencje rolnika, choć w wagonie było jeszcze ok. 4 ton saletrzaku, nie dały żadnego rezultatu. Czyżby więc zwyczajny pech, pożeniony z bałaganem? \vydaje się. że nie tylko. Wszystkim przecież zdarzyć się mogą drobne pomyłki, a nawet i większe potknięcia. Nie w tym więc rzecz. Można było prze cięż, i należało, incydent dość szyb ko załatwić. Foczątkowo miano nawet taki za miar. Wykupiony nawóz obiecano rolnikowi dostarczyć z magazynu sąsiedniego geesu w Lotyniu. Rol- nik wyraził zgodę, bo przecież na chłopski rozum biorąc, propozycja . wiceprezesa zarządu GS była rozsądna. A ponadto niczego innego w tym przypadku zrobić nie było można. Gdy okazało się jednak, że w Lotyniu również saletrzaku zabrakło, uznano swe wysiłki za wystarczające. Pracownicy okoneckiego geesu, z wiceprezesem zarządu, któ ry dawał słowo, poczuli się rozgrzer_ szeni i odłożyli sprawę do załatwienia... przy okazji. Co za problem. niedbania pracowników GS Okonek nieporozumienie z nadzieją, że będzie to zanotowane jako wypadek sporadyczny i odosobniony". Wprawdzie zainteresowanie się WZGS tym incydentem spowodowa ne zastało interwencją naszej Redakcji, do której rolnik napisał po 20 dniach wyczekiwania, nie bądźmy jednak drobiazgowi, zwłaszcza że rolnika załatwiono z godną naśladowania elegancją. Bez elegancji, ale równie solidnie i uczciwie, Lęborskie Zakłady Ro- I NAWET PRZEPROSILI... Chłop nie zając — poczek a: Zupełnie inaczej potraktował ten incydent zarząd WZGS. Dopatrzywszy się w pracy magazyniera i referenta sprzedaży wyraźnych zaniedbań, spowodował udzielenie im nagany. Ponadto zobowiązał wiceprezesa zarządu GS, ob. HENRYKA JESIONOWSKIEGO do osobistego dopilnowania, aby 1000 kg zakupie nego przez J. Czajkę saletrzaku, do wieziono do jego zagrody transportem gminnej spółdzielni. Informując rolnika o tym wszyst kim, dyrektor Zakładu Obrotu Roi nego WZGS, mgr J. ŁOBODZIŃSKI zakończył swoją odpowiedź bardzo znamiennym zdaniem: „Mając na uroadze naczelne zadanie pic_ nu CRS „Samopomoc Chłopska" tj. zaopatrzenie rolnictwa w środki do produkcji rolnej — Zakład Obrc tu Rolnego WZGS przeprasza Obywatela za wynikłe na skutek za- szarnicze załatwiły sprawę dwóch rolników ze wsi Jacinki w pow. Sławno. Obywatele EDWARD CHWASTEK i JERZY SERWECIŃ SKI wraz z kilku innymi rolnikami z tej wsi zgodzili się w 1972 roku na założenie doświadczalnych plari tacji lnu, na których miano wyprć bować skuteczność oprysku „Afa-lonem". Obydwaj wysiali len w wy znaczonym przez wiejskiego przodownika kontraktacji terminie. zgodnie z zaleceniami, po 24 godzinach opryskali plantacje ,,A falo-nem" i umieścili nawet na nich dostarczone im odpowiednie tablice informacyjne. Dostosowali się również do poleceń i nie przeprowadzali na plantacjach żadnych dodat kowych zabiegów odchtcaszczają-cych, choć skuteczność „Afalonu" była minimalna. Wszelkie straty z tego tytułu' miały być wyrównane przy odstawie lnu. Niestety, tak się nie stało. Len odstawiony przez E. Chwastka i J. Serwecińskiego zali-czono do IV klasy i mimo obietnic■ nie wypłacono im wyrównania za niezawinione straty. Po licznych interwencjach, sprawa trafiła wreszcie na wiosnę tego roku do Lęborskich Zakładów Ro-szarniczych. Po szczegółowych dochodzeniach Zakłady ustaliły, że z tymi dwoma plantatorami nie została zawarta pisemna umowa a założenie doświadczalnej plantacji. „Uznano jednak — pisze w odpowiedzi JAN PIĄTKOWSKI, dyrektor Zakładów — że plantatorzy ci lo wyniku czynności faktycznych mogli być przekonani, że umowa taka ich dotyczy. Aby więc nie dopuścić do sprawy sądowej, postanowione) wypłacić obu rolnikom różnice wartości słomy miedzy klasą IV, a III". I znowu nie o to chodzi, że sprawę załatwiono i odpowiedziano — co prawda, już bez przeproszenia — również dopiero po interwencji Redakcji. Ze najprawdopodobniej zdawano sobie sprawę, że w sądzie Zakłady by nie wygrały. Chwalebny jest już sam fakt rezygnacji z pro-cesoumnia się. Nie jest to jeszcze przecież takie powszechne. Chwalebna jest również troska o ćobre imię państwowego przedsiębiorstwa„ Chwalę więc kogo należy w dzisiejszym felietonie. Rzecz bo-wiem w tym, by powstałe na wv 10 ostatnich latach powiedzenie, iż: „satelity krążą po niebie, baby od sklepu do sklepu, a chłopi od urzędu do trzędu" — nie weszło na stałe do zbioru ludowych przysłów, które to przecież... są mądrością na rodu. JOZEF KIEŁB Głos nr 199 Strona 7 am ESOT50HBE5S3 >*&$>*!{$&< SŁUPSKU A TYLKO DOBRA RYBKA NA ŚNIADANIE I OBIAD w Koszalińskiej „Tawernie", ul. Zwycięstwa 129 — cfoj© €§m§®r& saitiop&cziicle m$s cosią# tgziefi. i -*54 4 PAŃSTWOWE WIELO OBIEKTOWE GOSPODARSTWO ROLNE w DRETYNIU, pow. Miastko ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na remont kapitalny budynków gospodarczych w zakładzie Dretyń. a) nr inw. 82-182 wartość remontu 400 tys. zł b) nr inw. 50-180 wartość remontu <500 tys. zł Szczegółowe ustalenia zakresu robót do uzgodnienia z dyrekcją przedsiębiorstwa. W przetargu mogą wziąć udział jed nostki państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w zalakowanych kopertach w terminie do dnia 23 lipca 1973 r. Otwarcie olert nastąpi w dniu 24 lipca 1973 roku, o godz. 10 w Biurze PWGR Dretyń. Przedsiębiorstwo zastrzega sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-2629-0 CENTRALA RYENA w SŁUPSKU ogłasza PRZETARG na wykonanie 32 sztuk gilotyn do cięcia ryb mrożonych. Omówienia propozycji konstrukcyjnych dokonać można w pionie technicznym CR Słupsk, ul. Staszica 13a. Oferty prosimy składać do 25 VII 1973 r., godz. 10. K-2637 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w KOSZALINIE ogłasza PRZETARG na wykonanie robót ele-wacyjnych 2 budynków mieszkalnych i gospodarczych na terenie POHZ Skibno,' gospodarstwo Kleszcze. Oferty należy składać do 23 VII 1973 r. Otwarcie ofert nastąpi 25 VII 73, o godz. 9. Kosztorys i projekt do wglądu w przedsiębior stwie. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. ' K-2636 WOJEWÓDZKI ZESPÓŁ DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ PZM w KOSZALINIE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na samochód marki skoda 1000 MB, nr silnika 443592/7, cena wywoławcza 36.000 zł. Przetarg odbędzie się w Koszalinie przy ul. Kaszubskiej 21, w dniu 25 VII 1973 r., o godz. 9. Wadium 10 proc. ceny wywoławczej, należy wpłacić w przeddzień przetargu, do kasy WZDG. K-2638 i ® PRZEDSIĘBIORSTWO ROBÓT WSTIMCYJNO-MOHTKOWYCH BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w BBSWSKU POMORSKIM ogłasza ZAPISY na rok szkolny 1973/1974 do ZASADNICZEJ SZKOŁY PRZYZAKŁADOWEJ ' dla chłopców w zawodach: 1. MONTER INSTALACJI SANITARNYCH 2. MONTER INSTALACJI ELEKTRYCZNYCH Nauka zawodu trwa 3 lata — w I roku nauki uczeń otrzymuje 360 zł, w II roku 480 zł, w iii roku. stawkę 4,40 zł na godz. Uczniowie odbywać będą praktykę bezpośrednio na budowach, prowadzonych na terenie powiatów: Drawsko, Szczecinek, Złotów, Wałcz. W czasie nauki zapewnia się uczniom internat. Po ukończeniu szkoły zapewniamy pracę w systemie akordu zryczałtowanego z premią na terenie w/w powiatów. WARUNKI PRZYJĘCIA: — ukończona szkoła podstawowa — zawarta umowa o naukę zawodu z przedsiębiorstwem — wiek 15—18 lat. Kandydaci zobowiązani są przedłożyć w terminie do 30 IX 1973 r. następujące dokumenty: — świadectwo ukończenia szkoły podstawowej — wyciąg z aktu urodzenia — świadectwo lekarskie. K-2613-0 ?&GG9QGQ&G<2®9Q9Qm*Z®QO®9QeOGmQQ9QQQ9&QQ WlELKA OBNIŻKA CEN WIOSNA - LATO 13^3 GALANTlfói sKćmuB mmk 00 DNIA 16 VII 1973 - ATRAKCYJNIE - MODNIE - TANIO ZAOPATRZYSZ SIĘ W SKLEPACH WPHOb. - WSS - WZGS 4er*&n£e colego m/o/ewócPzleto k-2479 0 Koleżance Barbarze Kowalskiej wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci OJCA składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA, POP ORAZ WSPÓŁPRACOWNICY KPHRiN ODDZIAŁ KOŁOBRZEG PODZIĘKOWANIE Wszystkim Przyjaciołom, Znajomym, którzy uczcili pamięć Zmarłej Haliny Manikowskiej biorąc udział w uroczystości pogrzebowej, a nam okazali tyle serca i współczucia serdeczne podziękowanie składa MAŻ Z DZIEĆMI ' PODZIĘKOWANIE Wszystkim, którzy oddali ostatnią przysługę naszej DROGIEJ MATCE Mcsrii Scrodej serdeczne podziękowanie składa RODZINA SYRENĘ 104 — sprzedam. Wiado-paość: Szczecinek, ul. Szkolna 12/8. G-4351 SAMOCHÓD syrenę 104 — sprzedam. Wiadomość: Kołobrzeg, teł. 23-13, godz. 9—16. G-4350 SAMOCHÓD warszawę 223, stan do bry — sprzedani. Słupsk, ul, Pawła Findera 31/2a, po piętnastej. Gp-4344 WARSZAWĘ M-20 — sprzedam. Wałcz, ul. Tysiąclecia 18/21, teł. 29-58. G-4352 MASZYNĘ dziewiarska jediioply-towa — sprzedani. Koszalin, Ząo da 4. Gp-4355 DOM z wolnym mieszkaniem i du żym wolnym warsztatem w Środzie Wlkp. ul. Niedziałkowskiego 26 — sprzedam, Kaczmarek. G-4348-0 GOSPODARSTWO rolne 10,5 ha, budynki murowane pod dachówką, ziemia III klasy — sprzedam. Julian Lubieniecki, Lubkowice, p-ta. Gościno, pow, Kołobrzeg. Cena do uzgodnienia. Gp-4?ll-0 PRZEDSIĘBIORSTWO ROBÓT INSTALACYJNO-MONTA-ŻOWYCH BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w SŁUPSKU, ul. Rybacka 4a zatrudni natychmiast MONTERÓW INSTALACJI SANITARNYCH i ELEKTRYCZNYCH, POMOCNIKÓW MONTERÓW, SLUSARZY, PRACOWNIKÓW DOZORU i OCHRONY MIENIA. Wynagrodzenie zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie, z późniejszymi zmianami. Kandydaci winni zgłaszać się osobiście w dziale zatrudnienia i płac PRIMBR, w godz. 7—15 * K-2633-0 WILLĘ komfortową z ogrodem w Rypinie — sprzedam. Oferty: Rypin skrytka pocztowa 15. Gp-'133fi GOSPODARSTWO 3 ha, w tym 0,25 arów sadu (3 pokoje z kuchnią) o-hora, stodoła, garaż, dwie szopy, 18 km od Świdwina — sprzedanń. PKS 6 razy na dobę. Gordziewicz, Berkanowo 23. G-4347-0 GOSPODARSTWO rolne 8 ha, w tym 3 ha łąki — sprzedam. Wiado mość: Władysław Kłos. Sady 97-533, Borzykowa. Dojazd autobusem z Radomska. G-4349 3 HA ZIEMI wraz z budynkami i ogrodem — sprzedam. Chwarzno, p-la Stara Kiszewa, pow. Kościerzyna. Leon Woloszyk, Kościerzyna, 22 Lipca 12. G-4346-0 UNIEWAŻNIA się zgubione zaświadczenie dewizowe nr 334681, wystawione przez PBP „Orbis" w Słupsku, na nazwisko Duda Ella, zam. Gąbino pow, Słupsk. Gp-434S KUZAWlNSKl Jerzy zgubił kartę wędkarską, wydaną przez PZW Okręg Koszalin. Gp-4345 TELEWIZORY szybko naprawiamy. Koszalin, teł, 266-20, Gp-4005-0 ZAMIENIĘ pokój z kuchnią, kwaterunkowe — Koszalin, na podobne, większe Kołobrzeg. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-4307 ZAMIENIĘ pokój, kuchni^ w nowym budownictwie, na podobne ! lub w starym w Białogardzie albo j Kołobrzegu. Wiadomość: Lubsko, i XX-lecia 67/7, woj. zielonogórskie, Sawko. Gp-4353 MIESZKANIE czteropokojowe, komfortowe, zamienię na dwa mieszkania dwupokojowe o identycznym standardzie. Słupsk, tel. 32-93, po siedemnastej. Gp-4285-0 RENCISTKA szuka pokoju ze skromnym utrzymaniem, na okres 2—3 miesięcy. Zapłaci z góry. Miej scowość obojętna. Kalisz Wlkp., Bo haterów Stalingradu 15/4b, Buczko wska. G-4354 KUPIĘ mały dom jednorodzinny peryferie Koszalina, Kołobrzegu, Słupska. Oferty z ceną, opisem: Rypin 87-500 skrytka pocztowa 15. Gp-4338-0 APARATY fotograficzne — ekspres (1 dzień) naprawa, wysyłam pocztą. Sopot, Boh. Monte Cassino 12 (przy tunelu kolejowym), _ K-246/B-0 WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TEKSTYLNO-ODZIEŻOWE WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA SPOŻYWCÓW „SPOŁEM" I WOJEWÓDZKI ZWIĄZEK GMINNYCH SPÓŁDZIELNI „Samopomoc Chłopska" w Koszalinie uprzejmie zawiadamiają PT Klientów, że w dniu 16 Vii 1973 r. ROZPOCZĘŁY SPRZEDAŻ PO OBNIŻONYCH CENACH ARTYKUŁÓW TEKSTYŁN0-0DZIEŻ0WYCH we wszystkich placówkach handlowych na terenie województwa koszalińskiego. Ponadto WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TEKSTYLNO-ODZIEŻOWE w Koszalinie INFORMUJE, ŻŁ - sprzedaż artykułów tekstylno-odzieiowych -po obniżonych cenach prowadzić będą następujące sklepy: Koszalin ,, sklep nr 54, ul. Zwycięstwa - sklep nr 58, ul. Zwycięstwa sklep nr 9, ul. Drzymały Drawsko r sklep nr 11, ul. Walki Młodych 16 Świdwin — sklep nr 121, 127, 129, ul. 1 Maja Białogard — sklep nr 1 i 3, ul. Bieruta Sławno — kiosk nr 16, 17, na targowisku Słupsk — kiermasz, ul. Filmowa 1 Darłowo - sklep nr 79 Szczecinek - sklep nr 112, ul. Żukowa — sklep nr 109, ul. 9 Maja Wałcz — „Dom Towarowy", ul. Bydgoska 5 Kołobrzeg — pawilon na rynku Złotów — sklep nr 160, ul. Szpitalna 11. K-2641 WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PRZEMYSŁU MIĘSNEGO w KOSZALINIE ZAKŁADY MIĘSNE w KOSZALINIE — w budowle ul. Bojowników o Wolność 1 Demokracją 75—209 Koszalin, tel. 242-94 Zatrudni następujących pracowników; 1. INŻYNIERÓW i TECHNIKÓW: MECHANIKÓW, ELEKTRYKÓW i ENERGETYKÓW — budownictwa ogólnego i chłodników — technologii mięsa, zwierzęcej i chemii spożywczej 2. EKONOMISTOW ds INWESTYCJI i ZAOPATRZENIA 3. STARSZEGO INSPEKTORA BHP 4. ST. MISTRZÓW WARSZTATÓW MECH. i ENERG, 5. MAJSTRÓW PR. RZEZNEJ i PRZETWÓRSTWA MIĘSNEGO 6. FACHOWCÓW — rzemieślników w zawodach: —- ślusarz maszynowy i narzędziowy — spawacz, tokarz, frezer, szli£'«ra — stolarz, cieśla, murarz, malarz — elektromonter, elektryk pomiarowiec — maszynista chłodniczy i sprężarek — obsługa kotłów wysokoprężnych, hydraulik. Bliższych informacji o warunkach przyjęcia do pracy udziela dyrekcja budowy, K-2438-0 t t \ WZSM ZAKŁAD USŁUG INWESTl~CYJNO-REMONTOWYCH w KOSZALINIE zatrudni natychmiast: 40 MURARZY, 20 POMOCNIKÓW MURARSKICH, 15 MONTERÓW MASZYN, 15 IZOLATORÓW BUDOWLANYCH, 6 IZOLO-WACZY, 10 ELEKTROMONTERÓW oraz ABSOLWENTÓW zasadniczych szkół zawodowych o następujących specjalnościach: 5 MONTERÓW MASZYN; 5 ELEKTROMONTEROW, 20 MURARZY do budowy punktów skupu mleka, oczyszczalni ścieków oraz modernizacji zakładów produkcyjnych, na terenie woj. koszalińskiego. Warunki płacy wg UZP w budownictwie w systemie akordowym. Pozostałe warunki do uzgodnienia w dziale ogólno-osobowym ZUIR w Koszalinie, ul; Zwycięstwa 278, K-2609-Q COGDZIE-KIEDY WYKONALI roczne Wiele załóg słupskich przed- ietfnoczeście dalsze zobowią- siębiorstw melduje o wyko- zsnie wykonania do końca naniu zobowiązań dedatkn- roku dodatkowej produkcji wej produkcj' Załoga Słup- wartości 3 mir zł. skiego Przedsiębiorstwa In- * stalacjj Przemysłowych wy- Podobny meldunek otrzy- konała Jobow!ązanie «,a sześć maliśmy także ze Stacji Ho- miesięcy przeul terminem, dowli Pośliń w Jezierzycach. Składają się na nie: przed- Zobowiązane się dostarczyć terminowe oddanie f^udynku ponad plan £00 tys. litrów mieszkalnego przy ul. Sobie- mleka, 150 q żywca wołowe- skie?n TI F» (skrócono cvk! g0 i 22 tys, q zboża siewnego inwestycyjny o 45 dni) oraz o wartości 2 min zł. pawilonu przeciwgruźliczego Do 30 czerwca dostarczono (skrócono cykl o 138 dni). °11 tvpircy lit-ów ml^ks. Meldując o tym, podjęto 2(?3 q żywca i 3900 q zboża, .ggąsaiimiiwii—mumii..... SZUKAMY rezerw w gospodarce, dążymy do maksymalnego wykorzystania zasobów, Szczególnie wiele rezerw jest na wsi słupskiej. Ambitne plany uwie-lokrotnienia produkcji zwierzęcej, uzyskania wyższych plo nów uzależnione są jednak od tego, jak będziemy gospoda rować i od inwestycji inwentarskich oraz mieszkaniowych. NA ZDJĘCIU: Młodzież przebywająca w Słupsku na koloniach stara się wesoło zamanifestować swój pobyt tutaj. Oto grupa z Łodzi w ten sposób się przedstawiła słupszczanom. Fot. I. Wojtkiewicz NAL trwa! ' Słoneczna czatownia Szefowa — hm Józefa Polanek, właśnie przydzieliła zadania instruktorom sztabowej drużyny. W chwilę później, wszyscy udali się w rejon dzia łania podwórkowych zastępów. — Taki jest nasz system pra cy, codzienny kontakt z zastępami, działającymi na terenie miasta i powiatu. Pośredniczymy w przekazywaniu zadań dla zastępów, dyktowanych Kto kogo ma pilnować... W słoneczne dni, na ustec-kiej plaży z głośników padają słowa, nawołujące kąpiących się do zachowania ostroż ności. Szum morza raz po raz przerywają ostre gwizdki ratowników, karcących niefrasobliwych pływaków, „materacowych" żeglarzy, czy też falochronowych „akrobatów" To normalne. Gorzej, jeżeli z punktu dyspozycyjnego padają uwagi pod adresem ratow ników pełniących dyżur. Dyspozytor zwraca uwagę na bałagan panujący na strzeżonym sektorze, przypomina nie którym ratownikom o ich obowiązkach, poleca wysadzić z łodzi ratunkowej jakąś znajomą, którą ratownik wziął na pr^ejażdżke po Bałtyku, itp. W ubiegłą niedzielę widzieliśmy ratowników pogrążonych w lekturze czasopism, książek fraternizujących się z wczaso wiczkami, dbających więcej o własną opaleniznę niż o bezpieczeństwo kąpiących się Skądinąd wiemy, że niektórzy samowolnie „urywają się" z dyżuru i udają się na... obiad. Oczywiście, tych faktów nie należy generalizować, ale coś tu nie jest w porządku. W końcu, kto kogo ma pilnować9 Pomni tragedii,' które już mo raz miały miejsce nausteckiej strzeżonej plaży, zalecamy wzmożenie czujności. (wir) / przez harcerską gazetę ,.Świat Młodych". Wszystko po to, żeby młodzież szkolna, Która spę dza wakacje w miejscu zamieszkania, nie nudziła się. — O czym piszą do was zastępy NAL? — Przeważnie są to meldunki od zastępowych. Donoszą nam o wykonanych zadaniach, czynach społecznych na rzecz środowiska, zabawach, zajęciach sportowych i o tym wszy stkim, co ich interesuje, z czym mają kłopoty itp. Teczka meldunków jest coraz bardziej pękata. Znajdujemy w niej także listy od rodziców. Wdzięczni są nam za organizowanie zajęć, a szczególnie za umożliwię nie pobytu na wakacyjnej stanicy. Rodzice z Włynkówka bardzo pochlebnie wyrazili się o stanicy NAL w Krępie. „Jesteśmy niezmiernie wdzlę czni za to, że mamy pewność, iż naszym dzieciom jest tak dobrze, przyjemnie, wesoło i bezpiecznie." — Czym zajmują się podwór kowe zastępy? — Mamy 120 zastępów, zrzeszających około tysiąca młodzie ży. Te, które niedawno powsta ły, zajęte są ustaleniem i wykonaniem godła, proporca, pieczęci, zawołania, piosenki i ba zy. Bardziej zaawansowane w działaniu, budują teraz tzw. „słoneczną czatownię". Stamtąd będą wyruszali na wyprawy, wycieczki... Każda czatownia jest ukryta i o jej istnieniu wiedzą tylko członkowie zastępu. — Wspominaliście o własnych inicjatywach... — Tak. Opracowaliśmy regulamin współzawodnictwa rejonów i zastępów NAL. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody. Ponadto na zakończę nie nieobozowego lata odbedzie się zlot zastępowych. Wydaliśmy także ładną plakietke r>raz opracowaliśmy i przesłaliśmy zastępom wiele propozycji do zabaw, gier, ognisk, piosenek itp.*. Jesteśmy przekonani, że zastępy, które właściwie wykorzystają nasze propozycje, mile spędzą wakacje. Rozmawiał: (wir) Przewidziano rozpoczęcie bu dowy 18-rodzinnego budynku w Objeździe jeszcze w roku 1973, oraz 2 podobnych w latach 1976—80, z czego 33 miesz kania z przeznaczeniem dla pracowników PBRol. Właśnie jutro egzekutywa proc Mieści się w tym 876 izb Z przedsięwzięć inwestycyj-KMiP partii będzie rozpat.ry- mieszkalnych oraz 4414 stano- nych należy wymienić: rozbu-wała projekt, zwiększenia mo wisk dla bydła i trzody. Mają dowę poligonu zakładowego o-cy przerobowych słupskiego to być budynki mieszkalne róż raz węzła betoniarskiego (kosz Przedsiębiorstwa Budownictwa nych typów od 4-do 18-rodzin tern ponad 1 min zł), budowę Rolniczego. nych. Zaś obiekty dla bydła, hali magazynowej, zakup żura- Dotychczasowe możliwości to głównie cielętniki względnie wi hydraulicznych, spycharki wykonawcze PBRol nie zaspo fermy. betoniarek, agregatów tynkar- koją nawet połowy potrzeb 98 w następnej 5-latee przed- skich, wyciągów budowlanych, min zł rocznie to zaledwie trze siębiorstwo przewiduje wyfcu- rusztowań przestawnych, sto-cia część tego, co powinno się dować na wsi słupskiej 2546 iów wibracyjnych itp., których budować .Opracowano program izb mieszkalnych i budynki in- k°szt sięga ponad 3 min zł. rozwoju przedsiębiorstwa na wentarskie na 16.905 stanowisk. Przedsiębiorstwo jednak mulata 1974—75 oraz do 1980 r. ź f si „zajrzeć" i na swojo podwór W przyszłym roku przewidi:- wać na]eż tolbudow>< prK,a ko i maksymalnie poprawić or je się wzrost produkcji o 23 7 siebiorElwo', Mpewnić mu no- f nizacI« praS; J,akosc wy t0" proc., a w rok później - o 48,4 wocze \ ,ekki , d iki nywanych robot, lepiej wyko- ..................................................... rzystac czas pracy, usprawnić Wzrost produkcji, według za gospodarką materiałową na bu łożeń, ma bardzo znacznie wy- dowach.. Bez Przedsiębiorstwa przedzać wzrost zatrudnienia Robót instalacyjno-Montato-Przy 15 proc. wzrostu zatrud- wyCh nie sposób jednak zapew nienia, planuie się osiągnąć 48- nj^ takiego tempa robót, na ia procentowy wzrost wydajności kie ]iczy ro]nictwo. Toteż zwię pracy. Jpst to możliwe tylko Mszenie mocy . produkcyjnych dzięki zastosowaniu nowoczes- musj również Aotvczvć wspólnych metod budowlanych i me wyk0nawcy - PRIM BRol. w chamzacji prac. Słupsku. Wreszcie zasadniczą sprawą W przypadku PRIM, gdzie są wysokie kwalifikacje załogi, roczna wartość produkcji sięga W tym przypadku plany zakła nispełna 100 min zł. musi ona dają szkolenie kursowe juna- wzrosnąć do ponad 200 min zł. ków OHP (już rozpoczęto), przy W programie docelowym prze-uczanie do zawodów: murarz widuje sie przyrost wydajności i tynkarz, szkolenie w szkole pracy o 36,3 proc Jednak po-przyzakładowej, której otwar- dobnie jak w PBRol elemencie nastąpi w roku przyszłym tern decydującym są inwesty-oraz szkolenie w ZDZ w zawo- cje. dach: spawacz, operator sprzę- A więc hala produkcyjna z tu, ślusarz, palacz itp. wyposażeniem, warsztaty re- Musi też podnieść kwalifika- montowe, magazyny, inwestycje kadra techniczna. Już te- cje socjalne oraz transport, raz złożono zapotrzebowanie Aby to wszystko przybrało i ufundowano stypendia dla 6 kształt realny, trzeba wydatko inżynierów w WSTnż. Kosza- wać około 50 min zł. lin oraz 10 techników. Są jednak do spełnienia pew Stabilność kadr, zależy od za ne istotne wymogi. Wymienić pewnienia mieszkań dla pra- można przede wszystkim przy-cowników. dział działek pod rozbudowę już istniejącej bazy przy ul. Leszczyńskiego, utworzenie przy ZSZ i Technikum klas o specjalności: instalator robót sanitarnych i centralnego ogrze wania, zagwarantowanie limitów na cele inwestycyjne, a także na budownictwo mieszkaniowe. Oba przedstawione programy będą przedmiotem obrad egzekutywy. MARIAN FIJOŁEK TECHNIKA trucia wód Kilka już razy garbarnia w Dębnicy Kaszubskiej płaciła kary za zatrucie wód. Trudno dzisiaj wyliczyć, ile to pochłonęło grosza z kasy zakładu, ale — jak twierdzą wtajemniczeni — ponad milion zł. Na zapleczu garbarni są osadniki, które wybudowano kosztem kilkuset tysięcy zł. Właśnie ta inwestycja miała zdecydowanie raz na zawsze zapobiegać zatruciom. W prak tyce okazało się jednak, że osadniki wybudowano, owszem działają, ale... wody zatruwa się nadal. Dlaczego? Nie wystarczy wybudować osadnik, trzeba go pilnować, bo wystarczy, że spusty zosta ną zatkane odpadami skór, a nagromadzone w osadnikach resztki będą się przelewały i spływały do rzeki. Ot i w tak prosty sposób odkryliśmy technikę zatruwania wód przez garbarnię. Dziwne to, że kierownictwo zakładu dotychczas nie wyciągnęło wniosków z doświad czeń, które przecież tyle już kosztowały. Wybudowanie o-sadnika nie jest jednoznaczne z pozbyciem się balastu. Do osądnika trzeba od czasu do czasu zaglądać i jeśli zachodzi potrzeba, przeczyszczać spusty. Chyba to bąrdziej o-płacalne niż płacenie kar przekraczających setki tysięcy złotych. Skąd. poznaliśmy ową „tech nikę zatruwania"? Od pracowników garbarni, którzy „nieopatrznie" wyjawili nam pod czas wizytowania zakładu, że do osadników nikt nie zaglą da przez całe miesiące. Skoro nie czynią tego pracow nicy garbarni, może id sprawę wkroczy dyrekcja Kombinatu Przemysłu Skórzanego w Słupsku?. (mef) 18 LIPCA ŚRODA okrężną trasą przez Nadmorską i Sobieskiego, ale i tam zebrały się olbrzymie kałuże wody na początku ul. Nadmorskiej. Jeszcze raz po-centratów. Po rosoły, zupy twierdza się konieczność prze czy nawet kostki maggi, trze- budowy wiaduktu. ba było ■ jeździć do śródmieś- ZABRAKŁO ' KONCENTRATÓW Tym razem w wielu skle-plach na Zatorzu zabrakło kon cia. Nie wierzymy, żeby nie było ich w magazynach. BRZYDKI ZWYCZAJ WODNY ZATOR POD WIADUKTEM Nastolatki ze Słupska oblegają co ładniejsze pojazdy o-sobowe ze znakami zagranicznymi. Wywołuje to zupełnie Każda burza powoduje za- niepotrzebną sensację u na-trzymanie przez kilka godzin szych gości. Od czasu do cza-komunikacji na przelotowej su, po takim „oglądaniu trasie Szczecińska — Tuwima właściciele samochodów zgła — Rondo. Tak było w po- szają w MO kradzieże. Apel niedziałek, kiedy to pod wia podwójny — do rodzicpw i służ duktem zebrało się ponad by porządkowej: ten brzydki metr wody. O przejeździe nie zwyczaj musi zniknąć. mogło być mowy. W tej sutuacji trzeba było jeździć (mef) <% cLyżuvry Dyżuruje apteka nr 32 przy ul. 22 Lipca 15, tel. 28-14 li tuysttuuy MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomcskich — czynne od sotlz. 13 do £0. Wystawy stałe; 1. Dzieje i kultura Pomorza Środkowego. 2. Witkacy i je go współcześni (malarstwo) KU B MPiK - Rysunki Gusta-va Klimta Mliii USTKA - l Wv»iawa prac t seuitnai lum ui banisly c/ne* ?o na temat iabudowy śródmieścia Ustki t ffnliiim usługowo nan Iłowego Z Wv*tawa malaistwa ;»'astv kńw-arnatorów } Wystawa ! Komitetu Wo ipw Od ikłe "o Polskiei 7 iPrt.ni«"»<»npl "arti Hi>hntnii'7o| Redneni# Kole fńum Rprtnkrv łnf - ul Zwy 'iestwił I37'tł<ł 71 ?t (łarrv r.f wsrv orrvtmiiia nrzr 1v pocłtowp. listonosz? ora? idd/iaf\ i tfp|pe»tiirv Prspdsie niorstwa (!ni>ws>prhu|prita »»ra «v • Ksia*ki W<7Hlkł'-h nfor maejt o wamtikarh orennmp raty ud n"ta tą ws7v«fkt* ota i*6wki .Ruch" 1 poczty Wy dawca Kos/.allńskip Wvdawnt< two Prasuwp RSW .Pras*'" -Ksia^ka - ..Ruch" ul P Fłn lera 27a T5 721 K osza li ri fpo 'fala telefonii zna - »-40 «7 Tłoczono; Prasowe /.aktarlj iirafir*rip Koszalin. UL Alfte-i a 1 urappjp »o Głos, nr 199 Strona 9 DWCGŁOS O KOSZALIŃSKICH ETAPACH CHWALĄ NAS... . Jak informowaliśmy, w sali konferencyjnej Prezy-diu r VVRN odbyło się spotkanie uczestników XXX Wyścigu Dookoła Polski, dziennikarzy sportowych, członków etapowego komitetu organizacyjnego oraz komitetu honorowego. Przedstawiciele władz wojewódzkich wysłuchali wicie pochwał za doskonałe przygotowanie „koszaLińskich" etapów i całego programu kilkudniowego pobytu prawie 300-osobo-wej kolumny XXX Tour de Pologne. Nie były to grzecznościowe morzu, chociaż jesteśmy za to zwroty. Obecność na spotka- bardzo wdzięczni. Proszę jed-niu wykorzystaliśmy na roz- nak zwrócić uwagę, że dzięki mowy z uznanymi autoryteia- ciekawemu i zróżnicowanemu mi w światku kolarskim. programowi tych imprez ko- Red. Zygmunt WEISS, wielo larze odetchnęli psychicznie, krotny sprawozdawca z „tou- odżyli po kilkudniowych tru-row" i Wyścigów Pokoju, nie dach walki na trasie, walki lubi sypać piaskiem w oc/.y, spalającej nie tylko siły fi-jest szczery, otwarcie wytyka zyczne, ale i nerwy. błędy. Notowałem więc z Red. Wojciech SZKIELA, uwagą. reprezentujący redakcję współ — Podziękujcie wszystkim organizatora wyścigu — „Dzień swoim działaczom, gospoda- nika Ludowego", również nie rzom województwa i miasia. taił miłych wrażeń. Znany Koszalin zrobił-wielką . impre- z telewizji, komentator wiel-zę. Chcę podkreślić praco- kich imprez kolarskich zaczął witość zespołu organizacyjne- cd.„ . go i jego inwencję. Wiem, co ...życzliwość na każdym kro-to znaczy przyjąć tak ogrom- ku. To było piękne. Koszali-ną grupę zawodników i dz.a- nianie zorganizowali swoje łączy; zapewnić im noclegi, etapy tak, jakby byli odpowie wyżywienie, a także program dzialni, za cały wyścig. I to rozrywkowy. My " pożostawa- jest prawda, bo na ocenę tej liśmy u was kilka dni, mie- imprezy złoży się trud wszysL liście szczególnie dużo roboty kich komitetów etapowych, i zachodu. A wszystko „za- Przejechaliśmy już kawał dro-grało" od początku do końca, gi, było kilka etapów i mogę Pod względem sportowym ko- powiedzieć, że w Koszalinie szalińskie etapy wypadły do- podobało mi się najbardziej, skonale. Pod względem orga- Była atmosfera wielkiej im-nizacyjnym — również. Pa- prezy, była dobra robota, po-miętano nawet o wielkim prj- łączenie ofiarności i facho-gramie imprez towarzyszą- wości aktywu. Na spotkaniu cych. Może mniej ważne jest wymieniano nazwisko przeto, że my, dziennikarze i dzia- wcdniczącego (M. Paluch) i łącze spędziliśmy uroczy dzień sekretarza (T. Lenartowicz) w Mielnie i na wycieczce po komitetu organizacyjnego. Wraz z nimi pracowała cala armia ludzi. Pracowała dobrze i to widać na każdym kroku. Nasz wyścig jest organizowany pod hasłem obchodu ju- bileuszu Ludowego Wojska Polskiego. Do Koszalina zaproszono Mikołaja Troickiego, bohaterskiego żołnierza, który w 1945 r. zawiesił polską flagę nad Berlinem. Był Jakub Bortnik, koszaliński gwardzista, który równe 30 lat temu (15 lipca) składał przysięgę w szeregach I Armii WP. To akcenty, świadczące o tym, że koszalińscy działacze bardzo wszechstronnie przygotowali naszą wspólną imprezę. Dziękowaliśmy za wypowiedzi, słuchając w chwilę później wielu innych, równie miłych opinii, ocen i wrażeń. Notował: L. FIGAS L Sprawa Górnika Radlin, któ ry zgodnie z wcześniejszą decyzją Wydziału Ligi i Gier PZP;M został przeniesiony do klasy okręgowej, była — wsku tek odwołania ukaranego klubu — ponownie rozpatrywana na posiedzeniu Prezydium PZPN. Po zapoznaniu się z odwołaniem oraz wysłuchaniu przedstawicieli klubów Moto Jelcz Oława i Górnika Radlin, Prezydium postanowiło utrzymać w mocy decyzję Wydziału Li gi i Gier z dnia 12 hm. W tej sytuacji w rozgrywkach o a-wans do II ligi weźmie udział Moto Jelcz Oława. ŚRODA, 18 LIPCA SZYMONA W rctcLŁo- PROGRAM I Wiad.: .5.00 6.00 12.05, 16.00. 20.00, '.00 i 2.55 8.00, 23.00. 9 00, 10.00 24.00. 1.00 diudowców Niezwykle intensywnie przygotowują się do tegorocznego sezonu dżudowcy koszalińskiej Gwardii, reprezentujący nasz okręg w rozgrywkach ekstraklasy. Jak już informowaliśmy, dżudowcy przebywają obecnie na sisływie kajakowym na Pojezierzu Drawskim. Po powrocie i krótkim odpoczynku u-dadzą się na obóz na Węgry. Niestety wieści z obozu gwardzistów nie są optymistyczne. Kilku zawodników prześladują kontuzje, które spowodowały przerwy w treningach. Kontuzjowani są mie dzy innymi Janusz Urbański i Leszek Cegielski, a właśnie o-ni stanowią — obok Mariana Tałaja i Janusza Gałeckiego — najsilniejsze punkty koszalińskiego zespołu. (It) XXX WDP Jak już informowaliśmy, VII etap tegorocznego Tour de Pologne przyniósł znowu zmianę lidera. Dzięki skutecznej ucieczce 13 zawodników zaszło wiele zmian w klasyfikacji generalnej po VII etapach. Wczoraj na starcie do VIII etapu w Stargardzie żółtą koszulkę założył Lucjan Lis. A oto wyniki oficjalne VII etapu i aktualna klasyfikacja wyścigu: (Wł.) — 4.03,07, 5, Tadeusz Mytnik (Pol. 1) — 4.03.13, 6. Wojciech Matusiak (Gwardia) — 4.03.16, 7, Stanisław Boniecki (Pol. II). 8. Mario Pujol (Kuba), 9. Grzegorz Trams (Start), 10, Zdzisław Budek (CRZZ I) — ten sam czas, WYNIKI PO VII ETAPACH 1. Lis (Pol. I) 2. Szurkowski 20:05.10 3. Gonschorek 20:05.33 4. Frasccaro (Wł.) — 20:06.19 5. Mytnik (Pol. I) — 20:06.19 1. Lucja- W turnieju finałowym prze- mainą różnicą punktów, po i—mor—tv 18.20 Terminarz mu- S€osz4xiln na falach średnich 188.2 ł 2102,2 m oraz UKF 69.92 MHz 6.40 Studio Bałtyk 16.43 Omówienie programu dnia 16.45 Radio Stereo — program testowy 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 „Starty" — magazyn młodzieżowy pod red. W. Konarskiego 17.45 Radio Stereo: „Z tysia-ca i jednej płyty" — aud. W. Sta-chowskieffo 18.20 Muzyka i reklama 18.25 Prognoza pogody dla rybaków. KOSZALIN W PROGRAMIE OGOI NOPOI SKIM PROGRAM I, godz. 16.00 - „Tu druga zmiana" — aud. Z. Sus.^yc-kiego. 7 życia SZS Ze zmiennym szczęściem startowali najmłodsi, ucznio- ciwniczkami naszegó zespołu bardzo zaciętych ocjedynkach. wie szkół podstawowych. Tur- będą Szczecin, Łódź i Kato- Warto tu dodać,' że zespół nieje są „przymiarką" do ko- wice. Świdwina reprezentowały dzie Warto dodać, że reprezenta- ci urodzone lejnych Ogólnopolskich I-grzysk Młodzieży, które odbędą się w roku przyszłym. Z grupy koszalińskich zes- Szkoły Podstawowej nr 2 połów bezsprzecznie najwięk- Koszalinie. ' szy sukces odniosły koszykar- w 1S59 roku, a zyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Siadem inwestowanych miliardó"" 19.00 studio Młodych 19.15 Jezvk niemiecki 19.30 „Przygoda w Radomiu" — słuch. 20.40 Muzyczne mi- cja województwa koszalińskie- więc rok młodsze niż dopusz-i^^^S^*'®^^ go, oparta jest na uczennicach cza to regulamin. w Trenerom i działaczom cho 21.50 Wiad. sportowe 21.55 Rp.dio-motywy 22.10 Koncert Chóru PR j -i u „ ? we Wrocławiu 22.30 Radiowa en- dziło jednak, o to, by na przy- i CVkiopedia kultury 22.50 Wiersze zespołu szłorocznych igrzyskach mło-iW. Majakowskiego 23 00 Czytając dzieży reprezentowała nas \ „Ruch Muzyczny" 23.20 Muzyka ZieTone\mrarCvaCrSil"eZeSP^y • Znacz»ie ^rzej powiodło się młodzież już przygotowana do ^"^rnwSr^fhófair^mpo"?: £ie!onej Gory, Kia^owa, Po- innym przedstawicielom na- trudnego startu. (R) i torów hiszpańskich vxi wieku. Trenerem naszego ki. Koszalinianki, które pokona jest Cezary Cieślak. 9.50 „Zbrodnia i kara" — radz. film fab II cześć (od lat 18) \» 15.20 Matematyka dla nauczycieli — Pomiary długości 15.55 Matematyka dla nauczycieli — Pomiary długości 1 ciężaru (Kraków) 16.25 Program dnia 15.30 Dziennik 16.40 Magazyn ITP 17.00 „Ex libris" (kolor) 17.30 Sylwetki X Muzy — Halina Kossobudzka 18.00 „Huta Katowice" — film dokum TVP (kolor) 18.25 Magnetofony pradziadków — wegierski film rozrywkowy 18.45 ..Trasa Łazienkowska" — Lipiec 1973 (kolor) 19.20 Dobranoc: Leśna gazetka (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.15 „Dumbarasz" — I cz. radz. filmu (kolor) 21.20 „Dialog przyszłości" 21.50 Wielcy ludzie a muzyka — K. I. Gałczyński Wyk.: K. Rudzki, J. Krenz, K. Serocki, i inni 22.40 Dziennik i wiad. soortowe 23.05 Program na czwartek PZG F-S PATRICK QUENTIN mfflm (i3 wmm $3 ^<-11 z&j W®'- Przekład: Izabela Dąmbska (2) Izabela, sarknęła tylko i pochyliła swój długi nos nad filiżanką herbaty. — A jeżeli chodzi o wyrzucenie nas z tego domku — ciąg nęła dalej zacna pani Lubbock, wkładając kostkę cukru do herbaty — zgadnijcie, kto dzisiaj u nas był? WyobraScie sobie, że sam sir Howard z tą ładną panną Darcy, z którą, jak mówią, ma żenić się młody panicz. Był dla mnie bardzo, ale^ to bardzo uprzejmy, wypił nawet szklaneczkę nalewki, a potem powiedział: „moja pani Lubbock, żona wstawiła się za panią i prosiła, żeby pozostawić panią nadal w „Bombonierce', chociaż jeden Bóg wie, ile piemiędzy na tym tracę... ktoś mógłby powiedzieć, że jestem niespełna rozumu..." ■ — To byłaby już druga zwariowana osoba z zaniku — odpowiedziała ostro Izabela — bo pierwsza, to ta stara wariatka, matka pani Crosby. — Celu kochana — odparła urażona pani Lubbock — nie powinnaś wyrażać się w ten sposób o umarłych, nawet gdyby to była biedna stara pani Burwcll — świeć panie nad jej duszą. Możliwe, że była nawet cierniem w moim życiu w zamku, ale pan Bóg zsyła przecież na każdego człowieka irzyże. Musimy je znosić z cierpliwością. Zanim Izabela zdążyła skrytykować ten prostoduszny świa topogląd matki, drzwi domku otworzyły się i na progu stanęła najmłodsza córka pani Lubbock, Lucy. Jeśli ktoś nie był pre^-rw-TtajcnT do widoku tej dziewczyny, piękno jej twarzy i urok całej postaci zatykały niemal dech w piersiach. Skromny mundurek pielęgniarki wspaniale uwydatniał kształty jej posagowej figury, a sztywny, płócienny czepe-czek tworzył zachwycającą oprawę dla lśniących, puszystych włosów. Cera jej, mówiąc banalnie, przypominała krew z mlekiem. Oczy, ogromne, szare i niewinne kryły w swej głę bi wyraz, świadczący, o silnym charakterze, ambicji i świadomości celu, jaki sobie postawiła. W osobie Lucy zdawały się łączyć łagodność i słodycz matki i Amy, z odwagą i zdecydowaniem Izabeli. Lucy zrzuciła szybko granatową pelerynę i ucałowała serdecznie obie siostry, zapraszając je do wypicia z nią razem jeszcze jednej filiżanki herbaty. Przez krótką chwilę panowała krępująca cisza, gdyż każda z sióstr czekała, która pier wsza się odezwie. Obie starsze dziewczęta czuły się trochę nieswojo i niezręcznie wobec najmłodszej, która była zaledwie podrastającą dziewczynką, kiedy one opuszczały dom, teraz zaś wyrosła na tak piękną i pewną siebie młodą kobietę. — O jejku, Lucynko! — zawołała z przejęciem Amy. — Ależ wyrosłaś na śliczną dziewczynę! No i jesteś już zawodową pielęgniarką! — Właśnie... — powiedziała trochę kwaśno Izabela. — Od razu widać, że jesteś pielęgniarką, bo z daleka czuć ciiebie szpitalem. — Tak, dzisiaj po obiedzie właśnie miałam dyżur i wypadła bardzo poważna operacja. Dlatego spóźniłam się i zaraz muszę lecieć z powrotem do szpitala. Chciałam jednak wpaść chociaż na parę minut do domu, żeby zobaczyć się z wami. Niebawem zajedzie tu po mnie autem dr Crosby. To nagły, ciężki przypadek i zdaje się, że będę musiała pozostać do późna w szpitalu. — Mówisz, że doktor Crosby ma tu po ciebie wpaść, Lucynko? — spytała Amy, która oczami wyobraźni widziała już siebie jako siostrę pięknej hrabiny Crosby. — Odkąd to młodzi panicze są tak szarmanccy wobec osób niższego pochodzenia ? — Odtąd, od kiedy życie biednego, starego Joe Bircha po operacji zostało uzależnione od starannej opieki pielęgniarskiej — powiedziała spokojnie Lucy, biorąc do ręki dzbanuszek ze śmietanką. — Dochodzi szósta, więc powinien tu być lada moment. Doktór Crosby studiuje medycynę w Londynie, a korzystając z tego, że przebywa obeerfe przez kilka tygodni w zamku, pomógł trochę naszemu dr Iioskinsowi, który niezwykle go sobie ceni jako fachowca. — No, pamiętaj w każdym razie kochana Lucy, że eię ostrzegałyśmy — powiedziała Izabela, — dość długo już pracuję w sferach arystokracji, żeby wiedzieć, iż nic dobrego z takich rzeczy nie wynika. I jeżeli chodzi o ęnnie, to radziłabym ci, żebyś raczej nie uświadamiała mieszkańców zamku... Nie dokończyła jednak przestrogi, gdyż w tej chwili rozległo się pukanie do drzwi i w progu stanął wysoki, rudowłosy młody człowiek z roześmianą twarzą i jak gdyby przepraszającą miną. — Dzień dobry, droga pani Lubbock — powiedział, wyciągając na powitanie rękę. — Bardzo mi przykro, że przerywam to miłe rodziinne zebranie, ale zanim porwę Lucynkę, pozwoli mi pani przyłączyć się na krótko do tej rodzinnej uroczystości i wypić szklaneczkę herbaty? Pani Lubbock z trudem powstrzymała służbowy dyg, kiedy odpowiadała z przejęciem: — Ależ oczywiście... panie Krzysztofie ...er ...er ...pan5e doktorze Crosby, chciałam powiedzieć... proszę się czuć jak u siebie... — Zdaje się że pan zna, panie doktorze, moje dwie starsze siostry — powiedziała spokojnie Lucy, nalewając gościowi herbatę. Krzysztof Crosby uścisnął rękę obu pannom, wypowiadając kilka słów powitania. Następnie zaczął gawędsrc ze wszystkimi paniami o aktualnych wydarzeniach w wiosce, szansach jakie ma na wyzdrowienie operowany Joe Birch i tym podobnych ciekawostkach. A kiedy oboje z Lucy wsiedli do morrisa cowley i odjechali, nawet usposobiona sceptycznie do arystokracji Izabela nie mogła powstrzymać się od uwagi, że „przynajmniej ten jeden nie ma przewrócone w głowie". Po pewnym czasie przyszło jeszcze kilkoro mieszkańców wioski, aby przywitać sie z siostrami Lubbock, miedzy innymi pani Greene z urzędu pocztowego, panca Zofia Coke — właścicielka nre*scnwego sklepiku spożywereso, a w końcu WUliam Cockeft, dawny i naiw'crnieiszv ad ater Amv. Od wielu już miesięcy nie wpadał do pani Lubbock żaden przygodny gość, promieniała więc z zadowolenia, rozkoszując się atmosferą ploteczek i nowinek. (d.c.n.)