' ' ' : %■&$MW?WM &&&& .;,>v:,.-- • ciepfn, słonecznie. że sprzyja pogoda ale i sprzętu technicznego lest więcej, lepsze jego przygotowane i na wsi pełva mobilizacja ludzkich sil Od ki; ku dni na, koszalińskich Dolach pracuje olbrzymia, liczącą pra wie 2000 kombajnów armada w tym kilkaset znakomitych bizonów W va-ństiiiowurh gospodarstwach rolnych zbiór zbóż odbywa się niemal wyłącznie przy pomocy kombajnów, kom baj u iści to ludzie z pierwszego frontu żniwnego trudu IV żniwa każda godzina pracy rolnika liczy się stokrotnie Jeden dzień żniw — cały rok kat mi fi. Zdjęcia: Jerzy Patan (Inf wl.) A więc już dfciś: o godzinie 18 w oddanym dwa dni temu do użytku koszalińskim amfiteatrze rozpocznie się JRflUR________ TBLB 1alnvch danych nonad 11 proc głosu 1acv<-h wvnow'edzialn sie 7a pozostaniem prezydenta Marcosa u władzy. II Festiwal Chórów Polonijnych. Będzie to koncert powitalny, na scenie wystąpią krajowe chóry: „Harfa" z Warszawy, Poznański Chór Chłopięcy, chóry nauczycielskie ze Słupska i Koszalina, chór WZGS „Złote Kłosy", którym będzie towarzyszyć orkiestra symfoniczna Państwowej Filharmonii w Koszalinie. Nasi Rodacy zajmą tym razem miejsca na widowni, niemniej jednak z całą pewnością zostaną serdecznie powitani. Prawie wszyscy uczestnicy festiwalu są już na miejscu. Wczoraj przyjechał chór górników polskich z Douai we Francji Dziś natomiast witamy ostatniego uczestnika — debiutanta festiwalu — chór „Chopin" z USA. Organizatorzy przygotowali krótkie powitanie niedaleko brarn miasta. W bardzo miłym nastroju jednocześnie pełnym rzeczowości upłynęła wczorajsza kon ferencja prasowa, na którą przybyli działacze polonijni dyrygenci chórów, organizatorzy festiwalu i akredytowani przy nim dziennikarze. Jak jednoznacznie wynika z wypowiedzi dyrygentów, których chóry uczestniczyły w I Festiwalu, nasza impreza niezwykle- korzystnie wpłynęła na wzrost i rozwój polonijnego ruchu śpiewaczego. Niemal wszystkie chóry powiększyły się liczebnie, odświeżyły repertuar, podniosły poziom, a perspektywa uczestnictwa w II Festiwalu dodała ochoty i sił do pracy, nieraz w trud- nych warunkach. W trakcie konferencji wymieniono również uwagi na temat jeszcze lepszego spożytkowania festi walu m in. dla szkolenia dyrygentów. wzbogacania i unowocześniania repertuaru, wymiany doświadczeń artystycznych i organizacyjnych. Ciesząc się z faktu goszczenia prawie 700-osobowej grupy Rodaków, życzymy im i sobie, aby dziś rozpoczynający się festiwal spełnił wszystkie dobre oczekiwania, (m) P.S. Organizatorzy proszą o -przyjście do amfiteatru z gazetami. Nie wszystkie ławki całkiem wyschły. Dar ZSRR dla narodu wietnamskiego W piątek w Fłanoi rybacy wiet naniscy otizvmali dwa nowoczesne trawie! v rybackie w darze od Związku Radziei kiego. Po podpisaniu odpowiedni. h dokumentów w porcie odbyła sie uroc/vs)o«tf oodniesienia flag DRW na obu tatkach. W 4lad za trawlerami orzekaza-nvmi w piątek /wiązek Radziecki w najbliższym czasie nrzekałe ncmokratvcz.net Republice Wieina mu leszcze dwa podobne statki które wypłynęły 1u? z portów czarnomorskich, biorąc kurs na llanoi Zachmurzenie umiarkowane, o-kresami duże. Miejscami przelot ne opady oraz burze Temneratu ra maksymalna od 23 do 27 st Wiatry słahe > umiarkowane przt ważnie zachodnie. Wydanie sobotnie © Organ KW PZPE Rok XXI Sobota. 4 sierpnia 1973 r. Nr 216 (6703) 10 stron Cena 1 zł Nakład: 128.114 ftdnia na dzeeń PKO/ b:i AHIUSZb. WS'/.YS1 KICH KRAIÓW LAC7.Clb SIĘ! Knowania reakcji w Chi! Rozmowa IE. Gierko z L. Breżniewem MOSKWA (PAP) W czwartek odbyło się na Krymie spotkanie sekre tarza ueneralnetro KC KPZR LEONIO A BREŻNIEWA z I sekretarzem KC Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej EDWARDEM OT ES? Kf TM. W czasie rozmowy rox-patrzonn szeroki wachlarz problemów związanych t dalszym rozwojem partyjnych stosunków między KPZR i PZPR oraz problemów współpracy gospodarczej i politycznej dwóch I bratnich krajów socjalistycznych. Spotkanie upłynęło w serdecznej przyjacielskiej atmosferze, pod znakiem całkowitej jedności poglądów we wszystkich omawianych sprawach. ZNOJNE LATO LATO mamy pracowite Uwijają się nie tyl ko rolnicy pr*y żui wach, ale róirnież załogi za 'rfadów przemysłowych han ilowcy. pracownicy komun1: kacji i ludzie 7ńebi innych zawodów Fok ui pmdukr i' nie ma jedenastu miesięcy nawet jpżeli odejmiemy ir 'opy; podobnie jak nie m.r trzynastu, kiedy rrfnra „tr?v nastkę" Jeśli jednak ta os tatnia jest niewysoka lv"r iej nie ma. trochę ntfnn ?i-stanairiać sie nad efektami r OCzn ej prący O wiele lepiej dziś po .) renie wyników uzyskanych w drugim kwartale i iv pół roczu. krytycznie snojrzeć na to. co zostało zrobione i na to. co jest jeszcze vrzed nami Nlinal pierwszy mie siać nasilonych urlopów Jak pracmraiiśmy >r lipni iaki bedzie sierpie** Jeżeli woirstały zalenlości, 1c nie.z ' miernie trudno będzie je nadrabiać w ostatnich mie* siarach roku W loielu zakładach pracy obradują konferencje samo,-rzadu robotniczego, współgospodarze Jaki będzie rirzebieg tych obrad. do jakich dojdą wniosków. zależy od rzetelnego przyaoto-wania A co to oznar?a'? Pc prostu, jak organizacje partyjne, ich egzekutywy jak komitety zakładowe partii votrnktuja sprawę Co bedn miały do powiedzenia nie tylko kiernwnictToa i dyrek rje. ale rady robotnicze i ra dy zakładowe Niektórzy u-wa^aja. że nie trzeba wyy-le kać na forum nubłi.ezne spraw trudnych, kłopot!?.--'"Osu, i podoryirki. i siewy 4 przecież wkrótce rozpocz "a sie wykopki ziemniaków po znojnym lerie bed~ip *nojna jesień Taki jest po-•••'ndek rzeczy' Wykor>nnie ti/ch *adafi o-zrwr?n dla rzłonkóir -oa'tii ' cnłrgo spotecze"si wa 'lo-hre prziinotnuirtme sie dn Krc. ioweń J< nnf r>r encji Parfyj ncj Jpti nva nie->wi;kle ii*ai na dla ka+dran Polaka 7,de mdu je o tum w inlcim stop nin rtoprairimu ytlrn fnj?,- • rn-mnil! krniu njpż na °.->cno icnjr Trńrl -1 . hy }y)> •ih rinrrt *?7is.tt"7TT> o- 'O? leniej A tn uifn*nip zci'e?ii lfażdego z nas! zetpv Już żniwa — ukoronowanie całorocznego trudu rolników Od sp' ri norie go, pełnego zbioru plonów zalezeć będzie zasób nośc naszych spiżarni, r(.niiza cja uchwalonego przez partię programu poprawy materialne go bytu społeczeństwa Tegoroczne żniwa w naszym woje wództwie, jak dotychczas, prze biegają tryjąi kowo szvhko sprawnie. To prawda, ze jest SANTIAGO (PAP) Reakcja chilijska nie gardzi żadnymi środkami aby wtrącić kraj w chaos gospodarczy Podburzeni orzez nich właściciele Drvwatnvch autobusów i taksówek orzvłaczvli się do trwajacego iuż kilka dni niclegplnepo strajku w'a^ cicieli ciężarówek W rezulła cie teeo sabotażu, w stolic*' i w mektórycn innych miastach Chile dają się odczuć kłooot.y w zaopatrzeniu w na liwo i towary żywnościowe. młodych kobiet i dziewcząt BERI.IN (PAP) Festiwal Chórów Polonijnych * „Cześć polskiej pieśni" w amfiteatrze * Pokłosie I Festiwalu * Witamy „Chopina" Specjalni wysłannicy PAP podają: Wczoraj młodzież zgromadzona w Berlinie rozpoczęła festiwalowy finisz Odbył się bowiem siódmy dzień tej wielkiej imprezy Ok 25 tys jej uczestników ze 134 Urajów świata szczególnie serdecznie przygotowywało się do piątkowych wydarzeń festiwalowych: upływał on pod hasłem: „O prawa młodzieży i studentów, o prawa młodych kobiet i dziewcząt" Nic też dziwnego, że wokói dziewcząt, licznie reprezentowanych w poszczególnych narodowych delegacjach koncen trowały sie przewidziane piątkowym programem spotkania konferencje, seminaria itp Na wielu 7 nich dziewczęta wystąpiły jako referentki i człon kinie prezydiów poszczególnych zgromadzeń a także jakn przewodniczące obrad Na każ dvm kroku okazywano im po dwójna serdeczność i gościnność. Piątkowy dzieó festiwalowy to także dalsze światowe spotkania młodych transportowców i górników oraz parła mentarz vstów i reprezentantów terenowych przedstawicielstw władzy ludowej Nie tylko w Berlinie toczy się feięHwa] ktć*-v stwarza (dokończenie na str 2) TEZ ♦ TRWAJĄ dostawy zbóż z tegorocznych zbiorów. Magazyny gminnych spółdzielni i państwowych zakładów zbożowych odebrały dotychczas od producentów około 330 tys ton rzepaku, w tym blisko 180 tys. ton z państwowych gospodarstw rolnych. Skupiono już też ponad 45 tys. ton zboża, głównie w wojewódz twach południowych i centralnych. Skup przebiega w tym roku znacznie sprawnie i, niż poprzednio. ♦ CAŁY postępowy świat popiera walkę ludu Gwinei-Bissau i Zielonego Przylądka o swa wolność, potępia nieludzkie metody stosowane przez kolonizatorów portugalskich przeciwko bezbron nej ludności. W Międzynarodowym Dniu Solidarności z narodami Gwinei-Bissau i Zielonego Przylądka wyrazy poparcia śle afrykańskim patriotom również społeczeństwo polskie. ♦ PRZYBYŁY na Ziemię Krakowską gen. Siemion Kurkotkin, dowódca radzieckiej 13 brygady pancernej, która w styczniu 1S45 roku wyzwoliła miasto Krzeszowice k/Krakowa, otrzymaj tytuł honorowego obywatela tego miasta. ♦ W OLSZTYNIE rozpoczął się międzynarodowy plener plastyczny pod nazwą „Piękno Warmii" poświęcony — w związku z Rokiem Kopernikowskim — głównie życiu i działalności Mikołaja Kopernika i jego związkom z Ziemią Warmińską. * W CZWARTEK odbyło się na Krymie spotkanie sekretarza generalnego KC KPZR, Leonida Breżniewa z sekretarzem generalnym KC KP Czechosłowacji, Gustawem Husakiem. * SPECJALNA komisja senacka Kongresu USA kontynuuje badania tzw. sprawy Watergate. Dotychczas przesłuchano wielu byłych pracowników Białego 0omu. W zeznaniach dementowali oni lansowane przeż prasę twierdzenia, jakoby prezydent Nixon zamieszany był w „sprawę Watergate". Twierdzili, że prezydent nie popełnił żadnego nadużycia władzy ani aktu naruszenia praworządności, oraz że nie wiedział nic o „sprawie Watergate". * W OBOZIE ćwiczebnym wojsk portugalskich w miejscowości Evora odległej o 150 km na południe od Lizbony, 5 żołnierzy poniosło śmierć w wyniku eksplozji, a kilkunastu zostało rannych. W innym obozie wojskowym w miejscowości Pilar, gdzie stacjonują jednostki artylerii, w wyniku przedwczesnej eksplozji miny zginął jeden podoficer, a 15 żołnierzy odniosło rany. \ 1 * RZĄD Kolumbii wniósł do parlamentu tego kraju projekt ustawy o nacjonalizacji kopalni szlachetnych kruszców, które dotychczas należałv do zagranicznych koncernów. Koncerny zagraniczne zajmujące się wydobyciem złota, platyny i innych rzadkich metali systematycznie naruszały ustawodawstwo kolum bijskie i odrzucały propozycje rządu w sprawie udziału kapitału kolumbijskiego w eksploatacji złóż. W pierwszej kolejności beda znacjonalizowane amerykańskie kopalnie „Frontino Gold Mains" j,Choco Pacificó". * CZŁONEK Biura Politycznego Komitetu Centralnego SED i sekretarz KC SED, Hermann Axen, przyjął w czwartek człon ków Komunistycznej Partii Izraela, którzy przebywają jako goście honorowi na X Światowym Festiwalu Młodzieży i Studen tów: Beniamina Gonena, Felicję Langer, George'a Toubi i Tawfika Zajada. • Premier P. Jaroszewicz wśród robotników Poznania POZNAŃ (PAP) 3 bm., w drugim dniu pobytu w Wielkopolsce premier Piotr JAROSZEWICZ odwiedził Zakłady Przemysłu Metalowego „H. Cegielski". W fabryce silników okrętowych tego kombinatu premier rozmawiał na stanowiskach ro boczych z pracownikami wydziałów obróbki i montażu silników, interesował się realizacją bieżących zadań produkcyj nych i zobowiązań dodatkowych oraz warunkami pracy i socjalno-bytowymi robotników. P. Jaroszewicz zainteresował się szczególnie pracą brygady montującej duży, nowoczesny silnik okrętowy o mocy 23.200 KM przeznaczony dla budowanego w gdyńskiej stoczni im. Komuny Paryskiej pierwszego polskiego „stutysięcznika". Dzię ki dobrej robocie, nad którą objęła patronat zakładowa organizacja ZMS, silnik ten gotowy będzie na miesiąc przed przewidywanym terminem. Premier spotkał się następnie w Prezydium WRN z kierownictwem polityczno-gospo- Ofaory eksplozji * SANTIAGO W wyniku eksplozji przewodów gazowych w koszarach w miejscowości Azul w Argentynie 6 żołnierzy poniosło śmierć a 15 zostało rannych. darczym Wielkopolski. Po zapoznaniu się z aktualnymi pro blemami rolnictwa P. Jaroszewicz podkreślił, że węzłową dla kraju sprawą jest rozwój bazy paszowej. Szczególna tros ka towarzyszyć musi pomyślne mu zbiorowi plonów. Znakomi tym rezultatom, jakie region Wielkopolski osiąga w rolnictwie, towarzyszyć musi wysokie tempo pracy poznańskiego przemysłu. P. Jaroszewicz zapoznał się też z postępami prac na budowanej w przyśpieszonym tempie, głównie w czynie społecznym, magistrali szybkiego ruchu E-8 na trasie Poznań-Wrze śnia. Obejrzał też rondo komu nikacyjne im. Kopernika w Po znaniu. Narsda centralnego aktywu partyjnego Po spotkaniu na Krymie W dniu 3 bm. w Komitecie Centralnym PZPR odbyła się pod przewodnictwem członka Biura Politycznego, sekretarza KC Franciszka Szlachcica, narada centralnego aktywu partyjnego, poświęcona omówieniu wniosków wynikających z krymskiego spotkania przywódców bratnich partii krajów socjalistycznych. W naradzie uczestniczyli: członkowie Biura Politycznego — sekretarz KC Jan Szydlak i wicepremier Józef Tejchma; zastępcy członków Biura Politycznego — sekretarz KC Kazimierz Barcikowski i minister spraw wewnętrznych Stanisław Kowalczyk oraz członkowie Sekretariatu KC — Ryszard Frelek, Andrzej Werblan i Zdzisław Zandarowski. Węzłowe problemy związane z wynikami spotkania krymskiego omówił Ryszard Frelek. Następnie rozwinęła się dyskusja, w której wzięli udział m. in. Stanisław TrepezyńsKi — członek KC PZPR, wiceminister spraw zagranicznych: Romuald Jezierski — zastępca członka KC, kierownik Wydziału Nauki i Oświaty KC; Andrzej Werblan; Władysław Loranc — I zastępca przewodniczącego Komitetu ds. Radia i Telewizji; Stanisław Wroński — członek KC, minister kultury i sztuki; Włodzimierz Kowalski — dyrektor Instytutu Krajów Socjalistycznych PAN; Władysław Gwiazda — wiceminister handlu zagranicznego. W dyskusji poruszono szeroki wachlarz problemów zwią zanych z wynikami spotkania krymskiego i aktywnością Pol śki na arenie międzynarodowej. W toku narady zabrali głos Jan Szydlak i Kazimierz Barcikowski. Jan Szydlak omówił niektóre wr^oski wypływające ze spotkania krymskiego w dziedzinie pracy ideologicznej i rozwoju stosunków gospodarczych z zagranicą. Przedstawił on także pomyślne rezultaty w realizacji tegorocznych zadań rozwoju gospodarczego. Kazimierz Barcikowski w swoim wystąpieniu wskazał na ważne znaczenie dalszego postępu w zakresie produkcji rolnej oraz poinformował o dotychczasowym pomyślnym przebiegu tegorocznych żniw. Naradę podsumował Franciszek Szlachcic, który w prze mówieniu swym wskazał na najważniejsze wnioski i węzło we zadania, jakie wypływają z krymskiego spotkania dla dalszej działalności Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w dziedzinie międzynarodowej i w pracy ideowo-wy-chowawczej. Franciszek Szlachcic podkreślił, że — jak to również stwierdzono w toku narady — nasza partia i całe społeczeństwo polskie przyjęły krymskie spotkanie przywódców partii bratnich. krajów jako szczególnie doniosłe wydarzenie w dalszym umacnianiu jedności socjalistycznej wspólnoty i w jej aktywnej pokojowej polityce międzynarodowej. Stanowisku naszej partii i narodu polskiego wobec obecnego rozwoju sytuacji międzynarodowej i jej kluczo- wych aktualnych problemów dał wyraz na spotkaniu krymskim I sekretarz KC PZPR Edward Gierek. Spotkanie krymskie potwierdziło w pełni słuszność i wszechstron ne pomyślne rezultaty konsekwentnego pokojowego kursu wspólnoty socjalistycznej. Osiągnięty w ostatnim okresie w Europie i na świecie postęp w walce 0 realizację zasad pokojowego współistnienia otworzył faktycznie nowy okres w rozwoju sytuacji międzynarodowej, stwarza jeszcze korzystniejsze warunki dla umacniania pozycji socjalizmu, budowy trwałego pokoju i rozszerzania równoprawnej współpracy miedzy' narodami. Jest to przede wszystkim zasłu ga leninowskiej 1 polityki " KPZR, konsekwentnej realizacji wielkiego programu pokoju przyjętego przez XXV Zjazd i rozwiniętego na kwietniowym plenum KC KPZii. Nasza partia,, w pełni solidarna z polityka KPZR, z najwyższym uznaniem odnosi się do twórczego wkładu, jaki do realizacji tej linii wnosi osobiście sekretarz generalny KC KPZR. laureat Leninowskiej Nagrody Pokoju — Leonid Breżniew. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza z najwyższym uzna niem wita zawartą w komunikacie ze spotkania krymskiego zapowiedź niezłomnej kontynuacji wspólnej walki krajów socjalistycznych o ugruntowanie pozytywnych przemian, jąkie nastąpiły na arenie międzynarodowej, o konsekwentne wprowadzanie w życie zawartych porozumień 1 układów, o umacnianie bezpieczeństwa i pokoju. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza jest w całej rozciągłości zgodna z wnioskami spotkania krymskiego co do kluczowego znaczenia jedności i zwartości socjalistycznej wspólnoty. Żywotne interesy socjalistycznej wspólnoty i całego międzynarodowego ruchu komunistycznego i robotniczego, interesy pokoju, wymagają obecnie zdecydowanego stanowiska wobec szkodliwego kursu maoistowskiego i kierownictwa KP Chin, które wszelkimi sposobami próbują podważać pokojową politykę wspólnoty i jędność sił anty-imperialistycznych. Nasza partia nadal działać będzie niezłomnie na rzecz umacniania jedności socjalistycznej wspólnoty, rozwoju wszechstronnej współpracy ze wszystkimi bratnimi krajami socjalistycznymi. Doniosłe zna czenie ma śmiała i konsekwentna realizacja kompleksowego programu socjalistycznej integracji gospodarczej w ramach RWPG. Narada podkreśla, że zasadnicze znaczenie dla rosnącego wkładu Polski w realizację jednolitej pokojowej linii krajów socjalistycznej wspólnoty ma pomyślne wcielenie w życie społeczno-ekonomicznego programu VI Zjazdu PZPR. Berlińskie spotkania młodzieży świata (dokończenie ze str. 1) młodzieży z teałego śv*iata okazję do zapoznania się z życiem i pracą ludzi w różnych częściach NRD, z jej pięknymi zabytkami. „Mały festiwal" odbywa się w po-srtzególnych województwach NRD, gdzie dotychczas odbyło się 8.700 różnych spotkań festiwalowej młodzieży z członkami FDJ, pionierami i przedstawicielami zakładów pracy. Targowe miasto Lipsk przyjmowało grupę młodzieży Krakowa, przebywającą na festiwalu. Oba te miasta łączą szczególnie bliskie więzy przyjaźni i współpracy — ostatnio ooidpisały porozumienie o wzajemnej wymianie doświad-c?oń, obejmujące przede Astronauci ze stacji „Skylaif w niebezpieczeństwie! Możliwość powrotu na Ziemię pod znakiem zapytania NOWY JORK (PAP) Trzej astronauci amerykan scy, znajdujący się na pokła możliwość powrotu na Zie mię stoi pod znakiem zapjr Rzemieślnicza Spółdzielnia Wielobranżowa w Połczy-nie-Zdroju zawiadamia, że w dniu 2 sierpnia 1973 roku, w czasie pełnienia obowiązków prezesa naszej Spółdzielni zmarł nagle, w wieku 55 lat Franciszek Rose Zrzeszeni członkowie oraz pracownicy stracili ofiarnego i pełnegro poświęcenia dla dobra Spółdzielni człowieka i Kolegę pracy. Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają CZŁONKOWIE SPÓŁDZIELNI. RADA NADZORCZA. ZARZĄD oraz WSPÓŁPRACOWNICY Wyprowadzenie zwłok z kostnicy szpitalnej nastąpi w dniu 5 sierpnia 1973 roku, o godz. 15. Jednakże zdaniem specjalistów, przygotowania do lotu zestawu „Saturn-Apollo" potrwają co najmniej 5 tygo-dzie stacji orbitalnej „SKY- t . w , ^r^iitAuru-cii dni- Dyrektor programu „Sky-LAB", znaleźli się w poważ- ^ steruiacvch twSu lab" William Schneider o-nym n.cbezpiwzo.s.wi, Mch ^ świadczy!, te decyjj,,, czy wycieki paliwa, które spowo- Xi dowały. że - jak oświadczyli ^stanie podjęta 27 członkowie obsługi naziemnej mnF^ m zdoltośćtedonfotu';'mmimał" nia> T^mczasem Przylądku ną zdolność do lotu . Kennedyego trwają gorącz- Jeżeli statek „Apollo" oka- kowe prace ponad tysiąca załby się niezdolny do po- techników i tnżynierów przy- wrotu ną Ziemię, astronauci gotowujących rakietę „Saturn- zmuszeni byliby do skorzy- 1-B" i „Apollo" do startu . stania z pomocy ekipy ra- Dyrektor programu „Sky- towniczej, która przybyłaby lab" William Schneider ©- na pokładzie drugiego „Apol- świadczył, że obecnie sytua- la". W czwartek wieczorem cja nie jest jeszcze tak kry- kierownictwo programu „Sky- tyczna, aby wymagała t>owro- lab" zażądało przygotowania tu na Ziemię astronautów już załogi ratowniczej, złożonej w końcu tego tygodnia i po- z 2 astronautów oraz rakiety informował o tym załogę nośnej „Saturn-l-B" z pojaz- ..Skylaba". Astronauci przy- dem „Apollo". jęli tę decyzję z całkowitą Wyznaczono już dwóch a- ap^bf^- , stronautów, którzy udaliby W ^ sytuacji „spacer ko- • ____, Xi . , *-J smiczny", który miał odbyć się na orbitę okołoziemską z , ^botę, został przeło- misją ratowmczą. Są mmi xJL_ Vance Brand i Donald Lind. n* aieokr«ślon* W wszystkim wymiany grup młodzieży. 600-osobowa grupa uczestników festiwalu z blisko 30 krajów gościła w piątek w Dreźnie, gdzie została serdecznie powitana przez gospodarzy — młodzież z FDJ. Przed południem goście odwiedzili 10 dużych zakładów przemysłowych Drezna, a po południu zwiedzali liczne tutejsze zabytki, w tym znany na całym świecie Zwinger. W godzinach wieczornych przedstawiciele delegacji młodzieży oddali hołd bohaterom Armii Radzieckiej, składając wieńce i wiązanki kwiatów w berlińskiej dzielnicy Trep-tow, gdzie znajdują się groby 5 tys. wyzwolicieli narodów spod hitlerowskiego jarzma. Uroczystość odbyła się pod monumentalnym pomnikiem, którego głównym akcentem jest postać czerwonoarmisty. trzymającego na ręku dziecko. Na terenie byłych hitlerowskich obozów koncentracyjnych w Sachsenhausen i Ra-vensbrueck uczestnicy X Festiwalu uczcili pamięć ofiar faszyzmu — setek tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy w tych obozach zginęli z rąk hitlerowskich oprawców. Przewodniczący narodowego komitetu festiwalowego NRD Erich Honecker odwiedził miejsca centralnych imprez festiwalu. Został on entuzjastycznie powitany przez młodzież na placu Alexandra, ?dzie z wieloma uczestnikami festiwalu odbył serdeczne rozmowy. wypytuiac o wrażenia z poszczególnych imprez. Z kolei E. Honecker odwiedził festiwalowe centrum solidarności, którego działalność koncentruje sie na poparciu iwal-ki młodzieży różnych knaiów o równy start życiowy. Młodzież wszędzie obdarowywała swego gościa symbolicznymi pamiątkami — chustami, znacz kami festiwalowymi, albumami, itp. Spacer E. Honeckera po rozbawionych, roztańczonych i rozśpiewanych placach i ulicach Berlina miał niezwykło bezpośredni charakter. Sport Z WAŁCZA Po południu było gorzej Wczoraj po południu w Wałczu zakończono wyścigi eliminacyjne. Na starcie ujrzeliśmy czwórki chłopców oraz dziewczęta w kon kurencji K-l. Mimo że w czwórkach Po lacy wylosowali pierwszy, znacznie trudniejszy przed bieg sądziliśmy, że popłyną nieco lepiej, zwłaszcza, że — jak nas przed startem zapewniał jedyny ko-szalinian w ekipie polskiej, Grzegorz Kołtan — zespół K-4 będzie się starał wy walczyć awans bez wyści gów repasażowych. Niestety, Polacy dość zdecydowa nie ulegli zawodnikom radzieckim, Rumunom i kaja karzom NRD. Ostatecznie Żaba, Olszanowicz, Kołtan i Torzycki zajęli w swoim przedbiegu 6. miejsce i dziś rano walczyć będą o finał w dodatkowych wyś cigach. Nieco lepiej spisała się Czesława Zuk, startująca w konkurencji K-l. Polka wystartowała bardzo dobrze, przez większą część dystansu płynąc na drugiej pozycji. W końcówce osłab ła i ostatecznie zajęła czwarta lokatę. Ona również walczyć będzie w dzi siejszych repasażach. Bardzo dobrą formą błys nęła reprezentantka NRD Ohde, która bez zbytniego wysiłku zdeklasowała rywalki. Obok zawodników NRD i ZSRR, rewelacyjnie spisują się Rumuni W finałach będą na pewno bardzo groźni. Dziś przed po łudniem repasaże. po połud niu — finały. (R) Już hokej! Reprezentacja polskich hokei-' stów, startująca w międzynarodowy]?! turnieju w Obersdorfie, przegrała z radzieckim zespołem Spartak Moskwa 3:9 (1:2, 0:4, 2:3). 0 memoriał Jurija Gagarina W Wilnie rozpoczął się tradycyjny turniej koszykówki o memoriał Jurija Gagarina. W pierwszym spotkaniu mistrzowie świa ta — Jugosłowianie poko nali młodzieżowa reprezen tację ZSRR 93:70. Sukces juniorek W San Remo i Laono trwają mistrzostwa Europy w koszykówce juniorek. Dobrze spisują ' się reprezentantki Polski, które odniosły trzecie, kolejne zwycięstwo tvm razem nad Francją — 74:54 (46:22). W pozostałych spotkaniach grupy „A" Bułgaria pokonała Włochy 73:61. a Holandia — Belgię 47:28. Prowadzą Bułgarki i polki. Przeciw długowłosym Rozpowszechniona wśród bry tyjskich piłkarzy moda długich włosów jest przedmiotym ożywionej dyskusji na łamach prasy. Działacze i trererzy cydowanie wypowiadają się przeciwko długowłosym. Ostatnio na łamach pisma „Sporting Life" ukazało sie o-głószenie kilku klubów połud-niowo-afrykańskich, oferujących zawodnikom korzystne kontrakty. Warunek — piłkarze muszą być krótko ostrzyżeni. Protest lekkoatletów murzyńskich Dwóch czołowych lekkoatletów murzyńskich — Dill i Washington odmówi ło występu w reprezentacji USA w Dakarze, oskar żajac kierownictwo ekipy 0 faworyzowanie białych zawodników. Na znak pro testu oba i oouścili Dakar 1 powrócili do USA. Eliminacje piłkarzy W rozegranym w Reykjaviku eliminacyjnym meczu piłkar-*klm mistrzostw świata grups III Islandia przegrała z Norwegią 0:4 (0:1). ę POZYTYWNA OCENA AKCJI WYPOCZYNKU MŁODZIEŻY WARSZAWA (PAP) Sekretariat KC PZPR na posiedzeniu w dniu 3 sierpnia dokonał oceny pra cy instancji i podstawowych organizacji partyjnych w okresie zbioru zbóż. Z oceny żniw wyni ka, że występujące opóźnienia w zbiorach spowodowane niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi są obecnie skutecznie nadrabiane. Wysiłek pracowników PGR, spółdzielców i rolników indy wid ual nych jest wspierany dobrą na ogół pracą zaplecza technicznego i instytucji ob sługujących rolnictwo. Waż ne znaczenie dla sprawne go przebiegu prac żniwnych ma dobra praca komitetów gminnych partii ! naczelników gmin. Pomyślne zakończenie te gorocznych 7niw nadal wy maga mobilizacji sił społe ROŚNIE przędzalnia „Przyjaźń" KATOWICE (PAP) Na placu budowy polsko-enerdowskiej przędzalni ba wełny „Przyjaźń" w Zawierciu, prace inwestycyjne koncentrują się obecnie na wznoszeniu głównej hali produkcyjnej, magazynów bawełny i wyrobów gotowych oraz warsztatów mechanicznych. Najbardziej zaawansowane są roboty na tym ostatnim obiekcie. Koń czy się tam montaż dachu warsztatów. Na budowie głównej ha li produkcyjnej brygady be toniarskie i ciesielskie zalewają betonem ostatnie ławy fundamentowe. Podobne prace prowadzi się przy budowie magazynów. Głównym wykonawcą robót jest Sosnowieckie Przedsiębiorstwo Budownic twa Przemysłowego. Niedawno zakończono na budowie wznoszenie kotłow ni, pierwszego obiektu przę dzalni. TRAGEDIA na wyspie Min LONDYN (PAP) Co najmniej 41 osób, w tym Wiele dzieci, zginęło kiedy wv buchł pożar w ogromnym o-środku rekreacyjnym na wyspie Man, leżącej między Anglia a Irlandia, Ponad 4 tys. osób bawiło się •w zespole wielokondygnacyjnych budynków, gdy w nocy z czwartku na piątek z niewiadomych przyczyn doszło do eksplozji na jednei z dolnych kondygnacji. Ogień błyskawicz nie ogarnął kilka sal tanecznych. Według naocznych świad ków wszystko paliło się tak. jak gdyby budynki skonstruowane były z samych łatwopal nvch materiałów. Powstała tak wysoka temperatura, iż po pa ru minutach widziano topiące się szkło. Wczasowicze rzucili się do ucieczki. Wskutek paniki zapa snwe wyjścia bezpieczeństwa zostały zablokowane. Wiele osób nie zdążyło się wydostać z zamkniętych pomieszczeń. Ponad 100 strażaków oraz ca ły sprzęt orzeciwoożarowv do stępny na wyspie użyto do mszenia pożaru, lecz ogień o-panowano dopiero po kilku godzinach. Według niektórych relacji, pożar spowodowały dzieci bawiące się zapałkami. Ośrodek rekreacyjny na wyspie Man, zbudowany kosztem 2 min funtów szterlingów reklamowany był w broszurach biur turystycznych lako „raj większy na świecie zespół roz rywkowy pod dachem". Wyso ka na 30 rn konstrukcja ze szklanych ścian, z dachem w kształcie piramidy, była miej-Bcem nieprzerwanej zabawy: dyskoteki czynne były dzień i noc. prócz tego znaidowałv się tam sale kinowe i telewizyjne lolaria i sauny. cznych. Na instancjach i organizacjach partyjnych spoczywa polityczny obowiązek stwarzania niezbęd nych warunków dla prawi dłowej pracy producentów rolnych oraz instytucji obsługujących rolnictwo, w dziedzinie mechanizacji, handlu i usług. W kolejnym punkcie ob rad Sekretariat KC zapo znał się z informacją o prie biegu I turnusu wakacyjne go wypoczynku młodzieży. W okresie I turnusu tj. w dniach od 20 czerwca do 15 lipca z różnych form zorganizowanego wypoczynku skorzystało ogółem 1,4 min uczestników. Pozytywnie oceniono dotychczasowy przebieg akcji wypoczynku letniego i wyrażono uznanie władzom oświatowym oraz wszystkim organizato rom tegorocznych wakacji dla młodzieży. Sekretariat KC zalecił władzom oświatowym i za interesowanym instytucjom podjęcie niezbędnych przed sięwzięć, służących zapewnieniu dzieciom i młodzieży dobrych warunków wy poczynku na turnusach sierpniowych oraz utrzyma niu należytego stanu sanitarnego i warunków bezpieczeństwa na obozach, ko loniach, biwakach itp. Komunikat DOKP Szczecin Jak nas informuje Dyrekcja Okręgowa Kolei Państwowych w Szczecinie, w związku z przesunię ciem terminu prac torowych na linii Szczecinek — Ustka, przewidziane do odwołania od 3 sierpnia do 30 października br. pociągi nr 7713 (Szczecinek odj. 10.07 — Słupsk przyj. 12.16) oraz nr 7714 (Słupsk odj. 9.14 — Szczecinek przyj. 11.30) kursować będą do 12 sierpnia br. (woj.) Wyprawa na Grenlandię * WROCŁAW 3 bm. wyruszyła z Wrocławia na Grenlandię naukowa ekspedycja wrocławskich studentów. Wyprawa została zor ganizowana przez SZSP przy współpracy z Instytutem Geograficznym Uniwersytetu Wrocławskiego. (Inf. własna) 2 sierpnia przybyła do Koszalina, na zaproszenie Komitetu Wojewódzkiego PZPR, grupa lektorów Komitetu Obwodowego Komunistycznej Partii Ukrainy w Połtawie: Iwan Wasilewicz SPODARItNKO — redaktor naczelny „Zorii Poł-tawszczyny", Paweł Nikitowicz PUSTOW1D — ptacownik Wydziału Propagandy i Agitacji KO KPU oraz Włodzimierz Pawłowicz PIETRENKO — II sekretarz Komitetu Rejonowego KPU w Dikance Gości, na dworcu PKP w Poznaniu powitał sekretarz KW PZPR, Zbigniew Głowacki. Redaktor naczelny „Zorii Połtawszczyny" Iwan W. Spo darenko w rozmowie z pracownikiem Fabryki Pomocy Naukowych Stanisławem Kowalskim. Fot Józef Piątkowski CZŁONKOWIE EGZEKUTYWY KW PARTII Z WIZYTĄ W ELEWATORZE w Jezierzycach Słupskich (Inf. wł.) Wczoraj w powiecie słupskim przebywali: I sekretarz KW PZPR — tow. Władysław Kozdra oraz sekretarze KW — tow. Jerzy Chu dzikie wicz i Michał Piechocki. W towarzystwie I sekretarza KMiP w Słupsku — Kazimierza Łukasika złożyli oni wizytę w elewatorze zbożowym w Jezierzycach Słupskich. Był po temu szczególny powód: zakończono tu drugi etap budowy tego obiektu. Goście razem z przedstawicielami użytkowftika obiektu — Inż. Damazym Szkopiakiem oraz inż. Zbigniewem Wojtaszkiem zwiedzili elewator i zapoznali się z technologią przechowalnictwa zbóż. Podczas spotkania z przedstawicielami generalnego wykonawcy — KPBP, projektanta — biura „Cukroprojekt" z Gdańska o-raz użytkownika — Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Zbożowo-Młynar-skiego „PZZ" w Koszalinie — tow. Kozdra serdecznie podziękował budowlanym za przedterminowe zakończenie budowy obiektu, a użytkownikowi życzył bezawaryjnej obsługi dostawców płodów rolnych. Wprost z elewatora tiow. Wł. Kozdra wraz z towarzyszącymi osobami udał się na pola SHR Jezierzyce, gdzie trwa sprzęt jęczmienia. W rozmowie ze żniwiarzami goście interesowali się przebiegiem żn;w oraz wydajnością zbóż z 1 ha. Rolnicy, nie bez dumy poinformowali, iż w porównaniu z rokiem ubiegłym uzyskali większą wydajność. (wir) Lektorzy z Połtawy przebywać będą w naszym województwie do 8 sierpnia. Zwiedzą oni Koszalin, Słupsk, Szczecinek, Kołobrzeg i Mia-Siko. Przewidywane są spotkania w różnych środowiskach zawodowych i z aktywem partyjnym. Wczoraj goście radzieccy podejmowani byli przez Komitet Miasta i Powiatu PZPR w Koszalinie. Podczas spotkania, w którym uczestniczyli sekretarze KMiP, z członkiem egzekutywy KW, I sekretarzem KMiP Jerzym Millerem, przewodniczący prezydiów — MRN, Eugeniusz Bartkiewicz i PRN, Mamert Zienkiewicz, przedstawiciele „Kazelu", „U-nimy" i KPB, architekt miej ski, działacze kultury, goście zapoznali się z problemami społeczno-politycznymi miasta i powiatu, z działalnością partii. Zwiedzili Fabrykę Pomocy Naukowych, otwarty przedwczoraj amfiteatr, Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną, osiedle mieszkaniowe Tysiąclecie oraz stadion „Gwardii" im. Przyjaźni Pol-sko-Radzieckiej. W godzinach popołudniowych lektorzy z Połtawy spotkali się z aktywem partyjnym gminy Mielno. Zwiedzili też ośrodki wczasowe. Tow. Paweł Pustowit, który podobnie jak Włodzimierz Pie trenko, po raz pierwszy jest w Polsce, serdecznie podziękował za wzruszające wyrazy sympatii i przyjaźń, odczuwalną na każdym kroku, od pierwszych chwil przebywania na Ziemi Koszalińskiej. Goście przekazali pozdrowienia dla mieszkańców Koszali- na i województwa od połta-wian, z którymi łączą nas wię zy braterskiej współpracy. Dziś lektorzy przebywają w Słupsku i w Ustce, a w nie dzielę w pow. szczecineckim. Z. P. Koszaliński Festiwal Organowy i „Gaudę Mater ósmy z kolei koncert fes tiwalowy w koszalińskiej katedrze zapisze się szcze golnie w pamięci słuchaczy Otworzą go bowiem połączone chóry polonijne odśpiewaniem „Bogurodzicy" i „Gaudę Mater Polonia". Natomiast Erich Piasetzki z NRD (organy) wykona Wariację chorałową J. Pa chelbela i Toccatę na temat Brucknera G. Prex-lera. Koncert uświetni także występ Chóru Męskiego „Harfa" z Warszawy pod dyrekcją Jerzego Kołaczkowskiego. W programie: Bartłomiej Pękiel (Missa brevis, Kyrie, Gloria, Sanc-tus, Benedictus i Agnus Dei) oraz Jerzego Kołaczkowskiego „De Revolutioni bus". Koncert rozpocznie się o godz. 18. Słońce i upały dla sierpniowych urlopowiczów * KILKA UPALNYCH DNI DO 30 ST. W CIENIU! * MIEJSCAMI BURZE I ULEWY * NADAL DOMINUJE WYZ I SŁONECZNA POGODA SIERPIEŃ zaczął się pod znakiem słońca, pogody, a nawet upałów. Termometry wskazują do 27—29, a nawet 30 st. w cieniu. Wykorzystują te dobre dni rolnicy i nasilają tempo prac żniwnych. Również sierpniowi wczasowicze, Członkowie zespołu „Dzwon przybyli na Festiwal Chórów Giolazda" z Essen w Niemi ecldej Republice Federalnej Polonijnych, dzielą się wrażeniami z Koszalina. Fot. Józef Piątkowski gdziekolwiek spędzają urlopy, czy to nad morzem czy w górach, mają zapewnione doskonałe warunki wypoczynku. Temperatura wody morskiej w Bałtyku przekracza 20 st, w jeziorach mazurskich waha się od 20 do 22—23 st. Plażowanie, kąpiele i używanie sportów wodnych wszędzie cieszy się wielkim powodzeniem. CZY ta dobra pogoda utrzyma się jeszcze nad Polską? Synoptycy twierdzą, że tak. Oto prognoza do końca I dekady bm.: słonecznie, zachmurzenie niewielkie, okresami wzrastające i tylko lokalnie skłonność do burz i przelotnych opadów pochodzenia burzowego. Są to zwykle krótkie, miejscami gwałtowne ulewy letnie. Temperatura w wielu rejonach kraju wahać się będzie od 26 do 28 st. a lokalnie do ok. 30 st. Tylko nad samym morzem ok. 24—25 st. Wiatry słabe i umiarkowane z kierunków zmiennych od po łudniowo-wschcdnich do zachodnich. Po kilku dniach może się nieco ochłodzić, ale spadek temperatury nie będzie duży, najwyżej o kilka stopni. Wydaje się, że obecnie czeka nas wszystkich znacznie lepszy okres pogodowy, co należy wykorzystać — przyspieszyć i zakończyć najważniejsze prace żniwne. No i dobrze spędzić urlopy sierpniowe. Kto wie, czy w ogóle cały sierpień nie będzie suchy, słone»/ny i upalny? (Interpress) WICHEREK BANGLADESZ UZNAŁA TRRRWP DELHI. W Dhace podano oficjalnie, *e Ludowa Republika Bangladesz uznała Tymczasowy Rewo lucyjny Rzad Republiki Wietnamu południowego. W SKRÓCIE i, EPIDEMIA OSPY DELHI. W rejonie Dżamalpur w Ben galii zmarło na ospę i biegunkę 285 osób. Epidemie tych cho rób wybuchły w pierwszej połowie lipca. Do rejonu Dżamalpur przvbvły grupy pracowników ochrony zdrowia w celu walki z epidemia. OFIARY MANEWRÓW LONDYN. W pobliżu Brighton, podczai manewrów wojsk brytyjskich, poniasło śmierć 4 żołnierzy. Zo stall ont przejechani przez pociąg w tunelu w czasie gdy wy konywali pozorowany pościg za nieprzyjacielem. HEROINA NOWY JORK. Policja meksykańska w czasie kontroli drogowe! w okolicach miejscowości Mazatlan skonfiskowała w jednym z samochodów orawip 11 kg heroiny, która była przeznaczona dla odbiort-ów w USA. Wartość skonfiskowanych narkotyków wynosi ponad 5 min dolarów. „Koniec świata" w 1975 r.? NOWY JORK W Kanadzie odbył się w tych dniach międzynarodowy kongrei sekty ..Świadków Jehowy". Sekta ta przepowiada, że w 1975 roku nastapi... koniec świata. W zwiąż ku z tym leden z przywódców sekty oświadczył na zakończenie kongresu w Toronto, w którvm brało udział 18 tvs. wiernych, te t min ..świadków Jehowy" będzie we wrześniu bp. chodzić od domu do domu we wszystkich krajach chrześcijańskich aby ostrzec lud ność przed końcem świata. Głos nr 216 Stroną 3 Posiedzenie Sekretariatu KG PZPR * ŻNIWNA MOBILIZACJA Gościmy lektorów KO KPU z Połtawy Pozornie przeciętny Amerykanin przypomina do złudzenia istotę, jaka zaludnia i ziemię mazowiecką. Dwie nogi, dwie ręce, głowa tęgo m>śląca, praca od którejś tam godziny do którejś, rodzina, mieszkanie i kłopoty. Podobieństwo na tym się kończy, i przykładów byłoby na to bez liku. Dziś ograniczę się do jednego. Szesnastowleczna cerkiew Wasyla. Błogosławionego na Placu Czerwonym w Moskwie należy do najciekawszych budowli stolicy Związku Radzieckiego. Wielu też tu można spotkać zagranicznych turystów. CAF-Baliński Francuz na wakacjach W lipcu wyjechało z samego Paryża niemal 3 miliony osób. Co prawda w tym czasie zjechały tu grube setki tysięcy turystów, niemniej ruch jest wyraźnie mniejszy. Odczuwa się to również w paryskim metrze, z którego sierpniu wyjechać ma i w dowało się na wyjazd zale- codziennie korzysta obecnie tym roku największa ilość dwie 3,4 proc. mieszkańców o 2 miliony osób mniej. osób, mimo że od szeregu wsi, zaś w ubiegłym roku Lipiec zawiódł jednak du- lat prowadzi się we Francji odsetek ten wzrósł o 13,3 żą część Francuzów, przeby- intensywną kampanię na proc. wających we własnym kraju, rzecz rozłożenia urlopów pra- ciekawie kształtuje się też Deszcze dokuczyły najbar- cowniczych chociażby na let- analiza wyjazdów wakacyj- dziej amatorom kempingu, nie połrocze. W ciągu lipca nych w poszczególnych re— z którego korzysta co piąty i stierpnia bierze [urlop 77 gionach Francji. Paryż zde- urlopowicz, a więc niemal procent Francuzów, co oczy- cydowanie góruje nad resztą 5 milionów osób, zaś chłody wiście rzutuje w poważnym k*raju następnym miejscu (przeciętne temperatury były stopniu na wyniki gospodar- znajdują się jnne wielkie w lipcu niższe o 10 stopni) cze, zwłaszcza w przemyśle. miasta jak Lyon czy Mar-zmusiły nieprzewidujących Dl rolników lato jest tra_ syiia. ' do dodatkowych kosztów na dycyjnie najtrudniejszym o- Pr0w5nc1a francuskn zakup swetrów czy solidnie]- k J { rok nie Prowincja francuska £ ttt zornych rad dla następnej ^ 0a „ie- Swfe'V1%oc" Alzatay- sierpniowe? <^*V. *•«.' "-J1 T"*,, Z Sw^^ildża" poza Seis« wyjazdów urlopowych. We zamiesżkanfa. Ci, którzy wy- A według orientacyjnych dług informacji „Le Point , jeżdżają, w niewielkim stop- obliczeń, na wakacje w jeszcze w 1965 roku decy- „ZIELONA FALA" W SZWECJI » SZTOKHOLM Je, że przeciętny wiek, do jakie go dożywają kobiety norweskie wynosi 76,83 lata, zaś mężczyźni — 71,09. Tak więc długowieczność norweskich kobiet jest prawdopo , , , , , dobnie rekordowa w skali świato Socjolodzy szwedzcy odnotowu we;) ją od pewnego czasu narastanie wśród ludności miejskiej zaintere W stolicy kraju, Oslo, mieszka sowania dla życia na wsi. Zainte 9 osób w wieku ponad 100 lat — resowanie to zatacza coraz szer same kobiety. Najwiecej „stulat sze kręgi i znajduje m. in. wyraz ków mieszka w środkowej Nor w mnożących się przypadkach wegii. wyjazdu emerytów z miast na wieś, we wzroście frekwencji na wieczorowych kursach poświęco niu korzystają z usług różnych towarzystw turystycznych. Jak wynika z obliczeń statystycznych, 37 proc. wyjeżdżających skorzystało w u-biegłym raku z gościnności rodziny czy przyjaciół, niemal 20 proc. zdecydowało się na urlop pod namiotem lub na kempingu, zaś w różnego typu pensjonatach i hotelach mieszkało niespełna 11 proc. urlopowiczów. Reszta wynajmuje pokoje czy domy letniskowe lub lokuje się we własnym domku. (Interpress) T. LIPIŃSKA «cai nych hodowli zwierząt i uprawie roli. W ciągu jednego roku po dwoiła się liczba uczniów w szko łach średnich obierających roi niczy kierunek nauki, we wsiach i miasteczkach otwierane są coraz to nowe szkoły rolnicze. Szwedzka prasa nazwała ten ruch ludowy „zieloną falą", tłuma cząc jego powstanie dążeniem lu dzi do odizolowania się od hałaśli wej i męczącei cywilizacji, szuka niem zdrowszego niż w miastach środowiska naturalnego.W szwedz kiej filozofii życiowej pojawiły sie nowe hasła: „Nie zamęczaj się gorączkową pogonią za pienią dżem, pracuj tylko pół dnia. a dru gą połowę poświęć uprawie roli lub hodowli zwierząt, oddychaj czystym powietrzem, walcz o zdrowsze środowisko naturalne dla swych dzieci ł wnuków"... AMERYKANIE CHCĄ BUDOWAĆ LOTNISKO POD OSLO ♦ OSLO Jeden z koncernów amerykań skich zaproponował rządowi nor weskiemu sfinansowanie i wyfcu dowanie w'elkiego lotniska w Bo boel pod Oslo Warunkiem umowy byłoby dzler Jawienie lotniska przez koncern w ciągu określonej liczby lat. Rzfd norweski nie udzielił jesz cze odpowiedzi na tę- propozycję. NORWEŻKI 2YJĄ NAJDŁUŻEJ * OSLO Jak wynika z opublikowanego przez norweski centralny urząd statystyczny rocznika za rok 1!>72 w chwili obecnej żyje w Norwegii 88 osób w wieku 100 lub ponad 100 lat. Spośród 88 „stulatków" aż 69 — to kobiety. Rocznik poda JEŚLI istocie mazowieckiej podetknie-rny pod nos kolumnę gazety z ogłoszeniami, a wśród nich znajdzie się zachęta do kupna za 10 zło-tycn pierścionka z brylantem czy, dajmy na to, sztucznego mięsa, to .istota spojrzy zdziwiona, rzuci gazetę i ouejdzie. .Legendy o naiwnycn iudziacn, kupujących carskie brylanty odnoszą się tylko ao transakcji przeprowadzanych w bramie na Targowej po przyjściu pociągu z • trasy białostockiej. A też było to dawno i nie zawsze. Natomiast, jeśli byśmy dzis istotę zamieszkującą kontynent amerykański po zbawili ogioszen o cudownych pokarmach, cudownych lekarstwach, cudownych okazjach kupna, wspa niałych sprzedażach — to istota ta umarłaby z głodu, chiodu i braku orientacji. Społeczeństwo amerykań skie zostało tak oszlifowane, tak wyuczone odruchów warunkowych, że bez ogłoszenia, bez reklamy co kupować należy, nie kupowałoby niczego. Proszę nie myśleć, że można pozostać poza nawiasem podobnego myślenia, wmawiając sobie, że skoro na przykład przyjechałem tu tylko na lat kilka, to będę dalej myślał po mazowiecku. Przypomina mi się w tym momencie fantastyczna nowelka pisarza amerykańskiego Kay Bradbury, z ł\j-storią rozbitka na niegościnnej, nieznanej planecie. Po pewnym czasie rozbitek stwierdza, że ta niegościnna planeta, wyczuwa jąc jego naturalne ziemskie potrzeby, zaczyna produkować specjalnie dla nie go lepszą wodę, lepsze owo ce, lepsze widoki. Tak długo wydaje mu się, że to planeta się do niego dostosowuje, dopóki obejrzawszy się nie dostrzega pięknego ogona, jaki mu wyrósł i łusek na plecach. ŁUSEK chyba jeszcze nie mam, ale ogon z całą pewnością. Kie dy idę do składu aptecznego po aspirynę, ręka mi sama leci do pudełka, jakie widuję co wieczór wśród re klam telewizyjnych. Chleb kupuję oczywiście tej firmy, która narzuca mi swoją reklamę w czasie przer- wy w romantycznej historii miłosnej na szklanym ekra nie. Proszków do czyszczenia nie kupuję innych jak tylko te, których nazwy wtłaczają mi codziennie reklamy prasowe. Nie ośmie liłbym się nawet używać innej wody do golenia niż reklamowana w tejże telewizji. A wszystko to sobie tłumaczy ta głupia ludzka Reklamowe cuda chcą pozbyć sie przedmio tów doczesnych, aby móc pieniądze wpłacić na rachu nek bankowy w niebie. Pogoń za okazjami stworzyła doskonałe warunki dla niezliczonej ilości szar latanów i handlowych geniuszy. Musza być ich set ki tysięcy, sądząc z ich ak tywności ogłoszeniowej, O-to pare z nich. wybierając na chybił trafił. „Za dolara przesyłamy zaświadczenie ukończenia szkoły średniej, za dwa do. lary dokument ukończenia wyższych studiów. Wysiadają jak prawdziwe. Podaj V Jak rozbić istota tym, że skoro firma ma dużo pieniędzy na reklamę i tyle się reklamuje, to chyba chce długo pozostać na rynku, a więc nie może produkować świństw. Okazuje się, że firma może i co więcej — że towary reklamowane najintensywniej są często najmniej warte w stosunku do ceny, którą się za nie zapłaciło. KAŻDA gazeta amerykańska to 9/10 reklam, a ponieważ na przykład wydanie niedzielne to paręset stron, można sobie wyobrazić, ile pieniędzy płynie na te cele. Amerykanin byłby nieszczęśliwy, gdyby w ciągu dnia nie otrzymał reklamo wej nauki, gdzie kupić o 2 centy tańsze mięso czy o centa tańszą- sałatę. Na moje pytania w pierwszym okresie pobytu, gdzie kupić to czy tamto, otrzymywałem zawsze od Amerykanów jedną nięodmien-ną odpowiedź: „niech pan zajrzy, co dzisiaj reklamuje się w gazecie". Dyrektorzy domów towa rowych stwierdzają, że dzień bez reklam to zmniej szenie ilości klientów, cza sem o połowę, a może i więcej. Istnieje mierny pakt między sprzedawcami a ku pującymi. Sprzedający wie dzą, że oszukują klientów, a klienci wiedzą, że są o-szukiwani, przyzwyczaiwszy się do tej zabawy. NAIWNY, który pierwszy raz ma w ręku amerykańską gazetę, może pomyśleć, że zbliża się koniec świata. skoro wszyscy kupcy na gwałt nazwisko, datę urodzenia". „Za dolara przyślemy ci broszurkę pod tytułem ,Ty siąc sposobów okradania komputerów". „Wygrywaj w kasynach gry. Za trzy dolary otrzymasz gwarantowany system rozbicia banku". „Przyślij 50 centów, a o-trzymasz od nas naszyjnik z prawdziwych pereł". „Napisz do nas natychmiast, jeśli chcesz być pro boszczem. Trzytygodniowy kurs korespondencyjny za pewni ci licencję pastora oraz dokument wyświecają cy cię na duchownego". „Chcesz być geniuszem? Wyuczymy cię genialności w każdym zawodzie"., „Jeśli masz ochotę nie płacić swoich długów, to napisz do nas, załączając 2 dolary. Przyślemy ci instrukcje wymieniającą tytu ły dawnych ustaw, które stanowią doskonały kruczek, aby wykręcić się od płatności". „Chcesz wygrać 10 tysię cv dolarów na wyścigach? Podaj nam swój adres. O-trzymasz dokładna informa cję bezpłatnie. Nazwę konia i bieg. Zapłacisz nam tylko wówczas, kiedy wygrasz". Mnie osobiście skusiło o-głoszenie proponujące, że za 25 centów i 8-centowy znaczek na odpowiedź będę pouczony, jak w krótkim czasie zdobyć pieniądze. O-trzymałem odpowiedź i to bardzo szybko. Była to kart ka z dwoma słowami: „Pra cuj uczciwie". (Interpress) JAN ZAKRZEWSKI D Glos nr 216 Strona 4 OROCZNY najazd cudzoziemców na Węgry osiągnął już swój punkt szczytowy. Na głównych szlakach przelotowych widać sznury pojazdów najrozmaitszych typów, ze znakami wielu krajów europejskich, w tym najwięcej jednak z austriackimi, skandynawski mi i... polskimi, ciągnących we wszystkich kierunkach. Znaczna z nich część jedzie tranzytem, w dro dze do Jugosławii, Bułgarii, Rumunii czy dalej na południe do Grecji i Turcji, ale niemało pasażerów „czterech kółek" oraz gości przybywających samolotami i pociągami wybiera wypoczynek w jednej z licznych miejscowości turystycznych Węgier. Gościnni gospodarze twierdzą, co prawda smętnie, że turystów będzie w tym roku mniej niż przewidywano, gdyż znana epidemia pryszczycy i związane z tym ograniczenia w ruchu osobowym wpłynęły na zmiany w planach urlopowycn niektórych potencjalnych przybyszów, lecz w pełni sezonu nie widać oznak potwierdzających te obawy. Łagodny klimat, słońce i wspaniałe walory turystyczne kraju nad Dunajem przyciągnęły znów jak magnes miliony ludzi, obywateli państw socjalistycznych i zachodnich, a wśród nich tysiące Polaków. Turyści indywidualni, którzy wcze śniej nie zarezerwowali sobie noclegów przez biura podróży w swoich krajach, nie mogą nawet marzyć o otrzymaniu łóżka w jednym z hoteli, obojętnie jakiej kategorii, czekają na nich tylko jeszcze miejsca w campingach i kwaterach prywatnych. Liczba tych ostatnich uległa dużemu zwiększeniu, umożliwiając chętnym wynajmowanie pojedynczych pokoików, a nawet całych woju tej formy usług stały się niebagatelne dochody dodatkowe uzyskiwane przez właścicieli, wywierające znaczący wpływ na poziom ich życia. Praktyczni Węgrzy od dawna prze stali uważać coroczny najazd turystów za swego rodzaju dopust boży. Wręcz przeciwnie, czynią wszystko, co w ich mocy, aby przybysze czuli się w ich kraju najlepiej, wywozili miłe wspomnienia i zakupione pamiątki, pozostawiając w zamian rzeć nowoczesne osiedla mieszkaniowe, a potem przejść handlowymi ulicami Vaci i Kossutha, wypełnionymi bogato zaopatrzonymi sklepami. Wieczorem, siedząc przy kolacji w jednym z licznych, milutkich lokali gastronomicznych, posłucha z przyjemnością muzyki węgierskiej lub gry zespołów cygańskich, podziwiając przy tym uprzejmość i szybkość obsługi, serwującej znakomite potrawy kuchni węgierskiej. We wszystkich placówkach handlo- Puszta, współczesność i Yaci utca możliwie najwięcej dewiz. Wpływy z turystyki znakomicie uzupełniają bilans płatniczy kraju, władze kładą więc duży nacisk na rozbudowę bazy hotelowej i gastronomicznej, biura podróży dbają natomiast o atrakcyjność programów imprez turystycznych. Atrakcji zresztą gościom nie brakuje. Spacer ulicami prześlicznego Budapesztu czy przejażdżka statkiem po Dunaju wzbudzają w każdym szczery zachwyt. Osiem mostów łączy Budę z Pesztem, a dzieli wyspa Sw. Małgorzaty — miejsce wypoczynku mieszkańców stolicy. Turysta ogląda stylowe budowle ze sławnym gmachem Parlamentu włącznie, może zwiedzić liczne muzea, wykopaliska z czasów rzymskich z antycznymi ruinami Aguin- wych i usługowych widać, że do szkolenia personelu mili gospodarze przykładają ogromną wagę. Wysoce interesujący jest wypad do puszty Hortobagy, w pobliżu Debrecena. W znajdującej się tam w centrum csardzie postawiono kilka lat temu uroczą gospodę folklorystyczną, w której podają doskonałe wina. Tuż obok rzekę Hortobagy spina sławny most kamienny. W słoneczny dzień i przy bezwietrznej pogodzie turystom udaje się czasem zobaczyć prawdziwą fata morganę; widok, jak gdyby odlegle drzewa i budynki stały bezpośrednio w jeziorze. W pobliskim Debre-cenie 20 sierpnia ma miejsce doroczny karnawał kwiatowy, niezwykle ciekawa impreza. Wypoczynek w jednym z kuror- micie podnosi samopoczucie ludzi zmęczonych całoroczną pracą, warto im jednak doradzić wypad do Pecs na południe czy Egeru na północy, do Szeged lub Sopron i Koszeg w zachodniej części Węgier, miast bogatych w zabytki architektury. Zwiedzanie licznych, uroczych zameczków wrokół jeziora należy również do żelaznych punktów programu pobytu. Ciekawy kraj o „burzliwej przeszłości i pokojowej współczesności", jak to dziś sami gospodarze określają, budzi sympatię i podziw dla swych osiągnięć, uzyskanych zapobiegliwością i pracowitością mieszkańców. Turyści, zwłaszcza zachodni, dowiadują się przy okazji pobytu ze zdumieniem, że ten niewielki, rol-niczo-pasterski niegdyś kraj, posiada obecnie nowoczesny przemysł, liczący się w świecie. Węgry eksportują do wielu krajów, w tym także do Polski, powszechnie cenione wyroby, jak: narzędzia, autobusy, aparaty telewizyjne, urządzenia dla elektroniki, lekarstwa, tekstylia, obuwie, meble i wiele innych. Lwia część rosnącego wciąż dochodu narodowego pocliodzi z produkcji przemysłowej. W trosce o zapewnienie rynków zbytu mili „bratankowie" traktują turystykę nie tylko jako doskonale źródio dopływu tanich dewiz, ale również jako sposobność do uprawiania wcale zręcznej reklamy handlowej produktów przemysłowych. Wzmianki w folderach turystycznych i ożywiony ruch na Vaci utca w Budapeszcie wydają się w pełni potwierdzać tę tezę. Łączenie pięknego z pożytecznym daje na ogól zawsze dobre wyniki. (Interpress) FRANCISZEK PRZEWDZIĘK willi. Bodźcem do dynamicznego rozcum, pojechać na górę Janosa, obej- tów nad brzegami Balatonu znako- ZK/tafa'^* PO papierze było widać, be pisał ten list ktoś, koniu się nie przelewa. Zwykłe poliniowane kartki, a wykorzystane tak, jakby pochodziły z najdroższej papeterii. Każdy centymetr wolnego miejsca upchany gęsto literkami. A jeśli list się kończył w połowie strony, to tę drugą, nie zapisaną skrupulatnie oddarto. Fismo nie było skierowane do redakcji. List przyniósł adresat, znajomy autora i prosił o poradę, czy można tamtemu człowiekowi w czymś pomóc. Siadem tego listu pojechałem do Krajenki w powiecie złotowskim . Podobno rodzinę Guhsów znał właściciel tutejszej prywatnej piekarni. Niestety, nie ma go w domu. Ale za kontuarem w sklepie jest jego żona. — Panie, eo to za znajomość. Taka jak z innymi klientami. Po zakupy któreś przyszło. Albo przed świętami placki i strucle u nas piekli. — Pani wie, że wyjechali do NRF. — Będzie więcej jak pół roku, W takim małym mieście kali wygodnie. Żona uchowała drobiu, ogródek uprawiała No.ale za rodziną się stęskniła, tamtą z zagranicy. I w ramach tej akcji łączenia rodzin wyjechali. Wyciągam z koperty kolejny list. Liniowana kartka złożona na osiem. Grzecznościowe zwroty typu: w pierwszych sło wach mojego listu. I dalej cha rakterystyczna wypowiedź: "... A teraz ojciec i cała żony krewność nie chcą nas ludzie wszystko o wszystkich wiedzą. No. może nie wszystko, ale tak z grubsza — poprawiła się szybko. — Niby nie mam do nich żalu, ale nie przyszli się pożegnać. I pomyślałam sobie tylko: jak ktoś ma chleb, to szuka bułek. Inny dość bliski znajomy Edmunda Guhsa: — O, proszę. Tu są te jego listy. Tera;: to żal człowiekowi jak ta-czyta. Ale przed wyjazdem nis dali sobie słowa powiedzieć. Wiedzieli lepiej jak tam jest. I dopiero po przy jeździe otworzyły im się oczy, Chodzę od domu do domu. Z rozmów, spostrzeżeń, a nawet z zachowanych zdjęć staram , się odtworzyć sylwetki dwojga nieszczęśliwych ludzi, którzy dali się oszukać. Komu? Jak to się stało? Jeszcze raz przeglądam listy: „Ja nie mogę odżałować tego kroku, który zrobiłem. Wstyd mnie ogarnia, że tak postąpiłem. Ale uważam, że Ty i inni wybaczą mi ten błąd. Już w Krajence Ci mówiłem, dlaczego zdecydowałem się na ten wyjazd. Bo już mi zbrzydło, kiedy żona często zarzucała mi, że przeze mnie nie dostanie się do ojca. Ja znów myślałem, że chociaż napiszę podanie o wyjazd — otrzymam odmowę. Myślisz, że trze ba było tylko słowo powiedzieć i tak by się stało. Ale wtedy ja już bym nie miał w ogóle życia. Bo żona powiedzia la: jak przez ciebie nie wyjadę to nie chcę żyć. Wiesz, że ja dla rodziny byłem ojcem i nie chciałem skandalu. No i stało się... Są tutaj BI ochy, ale od nich trzymamy się z dala, bo nas okropnie okłamali, gdy by oni napisali prawdę, to byśmy nie wyjechali..." ,-...Tak to łączenie wyglqdało..." znać. Jej ojciec był tylko raz odwiedzić i to dopiero po pół roku. Ale był samochodem z wnuczką i jej mężem, u której obecnie mieszka. Powiedział: no tak ja wam też pomóc nie mogę, musicie sobie jakoś radzić. Wstyd to pisać, ale niestety to prawda, że dla dzieci nie miał ani pięć marek, ani cukierka, ani dla mnie papierosa. Co mi przywiózł? Jedną koszulę i parę skarpet używanych. Był tylko trzy godziny i zwiał jak jakiś przestępca. Ledwie po jakimś czasie napi sał kartkę, że dobrze zajechali. No i tak to łączenie z rodziną wyglądało. Ojciec ma pewnie dobrą rentę i dlatego ta wnucz ka zabrała go do siebie. Nawet nie wspominali, że postarają się mieszkanie w ich okolicy, albo że nam jakoś pomogą. Tylko ta wnuczka potrafiła nam powiedzieć, że po 27 latach pobytu w Polsce jesteście już tylko Polakami. To znaczy, że się wstydzą i że kontakty z nami mogłyby im zaszkodzić.. To wszystko moją żonę zaszokowało całkowicie. Teraz i ojca i wszystkiego jej się odechciało Mój brat i siostra leż już mnie nie znają. Mówię Ci z obcym przyjacielem jest lepiej niż w krewności. A ja nie mogę się tutaj przyzwyczaić, tęsknię za miłymi przyjaciółmi, których zostawiłem w Kra jen- gliśmy pojechać, bo nie było za ce... Dla nas tutaj nie rna życia co. Pozdrawiam was i przesy-ani przyszłości dla dzieci. łam pozdrowienia od dzieci. Tak wydawałoby się na po- Nie mają czasu na pisanie, bo zór przeglądając tylko pobież- mają bardzo dużo pracy i są nie listy Edmunda Guhsa do tak zniechęcone tym wszyst-znajomych w kraju. kim że wolę im nie wspomi- „Napisz mi dużo o Krajence nać o Krajence. A Gretka (zo i o was wszystkich, bo to jest na Guhsa, przyp. A.K.) akurat dla nas wszystko. Ja tutaj nie mi mówi,że mam napisać, zs mam żadnego przyjaciela i chy ona już nawet pisać nie może ba nie będę miał bo to Niemcy bo już nie może w ogóle s:ę dla mnie. Okropna burżuazja skupić. A ze mną już nie duzo aż wstręt na to patrzeć. Napisz, iepiej Gretka mi dokucza, że Jak tam ze żniwami, będą do- chce wracać skąd przyjechała bre? Moja żona żałuje swoje- Ja też o tym myślę, tylko me go drobiu, ogrodu. Mnie też w>em jak tam nas. potraktują, tego wszystkiego bardzo brak... mnie też tu nie ma żadnej Dopiero jak człowiek wszystko przyszłości.. Renty bardzo nis-straci przypomina sobie co to ^ie. a pracować tutaj nie jes-znaczy. Nie można zapomnieć tem w stanie bo z rozpaczy i wszystkich miłych krewnych i z tęsknoty za rodzinnymi stro-przyjaciół. Tam w Krajence nami coraz g°rzei si(? czu^* człowiek był ze wszystkimi zży Chciałbym wrócić żeby nie zos ty. A tutaj chodzimy sami jak j:a^ pogrzebany na obczyźnie, na wygnaniu, Idziemy na prze ^ona też jest prawie na wy-chadzkę, ale żadnej znajomej ^°"czcniu»bo za babcią i rodzin nymi stronami bardzo tęskni. Tak dopiero człowiek po stracie zastanawia się co zrobił. Czy możemy wrócić? Napisz. Nie tylko rodzina Edmunda Guhsa chce wrócić do kraju. Rozmawiając z mieszkańcami Krajenki, słyszałem niejednokrotnie: — A bo tylko Guzom się oczy otworzyły (tak fonetycznie wymawiają ich nazwis ko). Przecież i Preus z żoną, córką i zięciem, Niemiec z NRF chce tutaj wracać. Mówią nawet, że się pod pociąg położą, jak ich będzie ktoś z kraju chciał wyrzucić. Jeśli ktoś spalił za sobej mosty... twarzy, żadnego uśmiechu. Po QZy Ojczyzna przyjmie prostu nerwowo się człowiek Synów marnotrawnych? — z wykończy.Ja często myślę o pytanjGm zwróciłem się tobie i innych ^ znajomych. ^ naczelnika Wydziału Pasz- Chciałoby się wypić tę pięćdzie portów i Dowodów Osobistych siątkę i porozmawiać o swoich KW Mq w Koszalinie, podpuł kłopotach jak to kiedyś bywa- ję0wnika Bronisława Witaszy- ło... ka_ — Wydaje mi się redaktorze, f7V Rfistolaia7 . że zbyt literacko potraktowa- ny lyiKO rscmyiipy.... iiście sprawą.w naszym woje- Wystarczy jednak uważnie wództwie nie urasta ona do przeczytać te korespondencje rangi problemu. Liczba osób, aby zrozumieć, że nie chodzi które zgłosiły chęć wyjazdu tylko o tęsknotę do kraju, jest, w stosunku do ogółu Przecież motorem wyjazdu by mieszkańców, raczej znikoma, ła najprawdopodobniej chęć Odpowiem Wam również iite- polepszenia egzystencji. Żeby racko jak mnie zapytaliście, żyć jeszcze lepiej jak tutaj. I Ojczyzna jest cierpliwa jak co się okazało? Autorowi lis- matka, ale może być wyrozu- tów wstyd o tym pisać, ale miała tylko do pewnych gra niektóre wyznania przerażają nic. wręcz swoją brutalną szcze- Inaczej mówiąc. Trudno W rością: tych sprawach o jakieś uogól- nienia. Każde podanie o pow-„...Ja tylko nie mogę odzalo- ^ kraju rozpatrujemy indy wać, że musiałem się zdecydo- widualnie. Nie wykluczam, ze wać na ten wyjazd. Tak jak w sporadycznych przypadkach dobrze zarabiałem w Krajence Zostaną załatwione pozytywnie, i byłem sobie panem tego tu- ^ konkretnie, jeśli chodzi o taj nigdy nie będę mógł zro- rodzinę Guhsów, trudno mi w bić. Alę tak nam to teraz przy c li w i ] i coś powiedzieć. Poszło w tym bogatym kraju^ że trzebne jest podanie od nich, a nawet nie ma od kogo pozy- nje listy % pytaniami wysyłane czyć pieniędzy. Jestem teraz ^ znajomych. Jeśli zdecydują na chorobowym i dostaję 600 s:o.powinni sprawę załatwić for marek miesięcznie. To ledwie mainjei wystarcza na życie. Był ostatnio pogrzeb znajomej i nie mo • Zi Bffe prferjwik • k śmm Skoszono już BO tysięcy ha zbóż ANTONI KIEŁCZEWSKI Ciepła i słoneczna pogoda sprzyja pracom przy zbiorze plonów. Według mel dunków wydziałów rolnictwa i leśnictwa prezydiów PRN, z ogólnego obszaru około 330 tys. ha zbóż w naszym województwie, do wczoraj skoszono snopowią załkami bądź zebrano kom baj na mi około 80 tys. ha — dziesięciokrotnie więcej, niż w analogicznym okresie w roku ubiegłym, Z wy jatkiem kilkunastu pegeerów, głównie w powiatach kołobrzeskim i śWidwiń-skim, zakończono zbiór rze paku. W pracach żniwnych najbardziej zaawansowani są rolnicy indywidualni w powiatach wałeckim, złotowskim. sławieńskim i mia steckim. W niektórych gmi nach w powiecie wałeckim żyto skoszono już w 100 proc. i rozpoczęto zwózkę tego zboża. Ogółem w wo jewództwie żyto skoszono w około 30 proc., zaś jęcz mień w 26" proc. Już wczo raj zbiór jęczmienia z obszaru 320 ha zakończvła za łoga SHR w Rodzikowie w pow. słupskim, dziś koń czy zbiór tego zboża zało ga SHR Jezierzyce w tym samym powiecie. Prace przy sprzęcie zbóż w wojewódz twie ruszyły od poniedział ku. Przy pomocy posiada nego sorzętu mechanicznego możemy dziennie kosić zboża na obszarze 15 tys. ha. Jak dotąd, zbierano dziennie z obszaru 12 tys. ha, trzeba jednak brać pod uwagę, że w wielu gospodarstwach z uwagi na póź niejsze dojrzewanie zbóż snopowiązałki i kombajny zaczęły pracę dopiero wczo raj lub przedwczoraj. Do przedwczoraj wieczo rem do nomów zgłas^ono 850 awarii, z tego 607 a-warii kombajnów. Z wvjat kiem 8 kombainów. do któ rych brak części, wszystkie maszyny zostały naprawio ne. Zaopatrzenie w części zamienne w ostatnim o-kresie nieco sie oolensz.y-ło, chociaż nadal brak wie Ie rodzajów ełówni-e do pras zbierających +vpu jaga. Warto podać, że w a-nalo£'cznvm okresie w roku ubiegłym, mimo znacz nie powolniejszego nrzebie gu żniw zgłoszono do pomów aż 1800 awarii. W tym roku maszyny pracują IBaMMWHMBMpBgHMMWBMMBMWgMBBBMBBBBMMBMMBWMHggli Ul W MW—B Sak już informowaliśmy, w czwartek nad jeziorem Ra~ duń w Wałczu otwarto IV Kajakowe Mistrzostwa Europy, W uroczystości wzięli udział przedstwiciele politycznych i administracyjnych władz wojewódzkich, działacze Międzynarodowej Federacji Kajakowej i PZKaj No i — przede loszystkim — prawie 300 dziewcząt i chłopców, reprezentantów 20 krajów Europy oraz UŚA i Kanady. Gospodarze województwa i powiatu zadbali o to, aby inauguracja wypadła jak najokazalej i cała im.preza była wielkim wydarzeniem sportowym. Już dziś możemy powiedzieć, że to się udało. (el) Zdjęcia Jerzy Patan 0 wiele sprawniej, głównie dzięki temu, że zboże jest suche i wyłożone tylko w 6—8 nroc Gdyby jed nak pogoda się pogorszyła 1 zaczęły padać deszcze, a-warii maszyn będzie znacznie więcej. Załogom gospodarstw państwowych sporo trudno ści orz.ysnarzaja dostawy rzepaku. Przed suszarnia w Wałczu i elewatorem w Białogardzie trzeba czekać na rozładunek wiele godzin. W ciągu 2—3 dni sy tuacja powinna jednak się polepszyć. Uruchomiony zo stanie dodatkowy punkt przyjeciowy rzepaku w Człopie, podjęto kroki w celu szybszego przekazania do eksploatacji nowego ma gazy nu w Redle, w przysz ły poniedziałek zacznie pra cę w.vsokowvdajna, nowoczesna suszarnia przy elewatorze w Wałczu. Pyrek cja WZ PGR sygnalizuje, koszaliński PKS nie wv wiązuje sie z zawartych umów na dostawę zboża z gosoodarśtw do elewatorów Sprawa ta zaieło się już Prezydium WRN. Dotychczas PZZ w wojewódz twie przyjęły już około 30 tys ton rzepaku oraz około 10 tys. ton zbóż. W analogicznym okresie w roku u-biegłym skupiono dopiero 7 tys. ton rzepaku oraz 800 ton zbóż. Trzeba podkreślić, że we dług oceny rolników i władz rolnych znacznie lepiej pracują w tym roku kółka rolnicze i embeeriny; Wczoraj, na krótkim spot kaniu kierowników wojewódzkich przedsiębiorstw i instytucji rolniczych w Prezydium WRN. pozytyw nie oceniając dotychczasowy przebieg żniw. sekretarz KW PZPR. tow, Jerzy Chudzikiewicz zwrócił uwagę na konieczność przy spieszenia przygotowań do siewów oraz wykopków ziemniaków, które w wie lu stacjach hodowli roślin rozpoczną sie w najbliższych dniach, W każdym powiecie i w każdej gminie trzeba opracować ramo wy plan jesiennej kampanii siewnej i wykopkowej, kontrolować stan przygotowania sprzętu, nasion siew nych itd. W geesach znajrlu ją się dostateczne zapasy nawozów mineralnych, lecz ich snrzedaż przebiega zbyt powoli. W zbyt powolnym tempie przebiegała pożniw ne podorvwki. Wykonano je na obszarze 16 tys. ha, z czego 15 tys. ha w gospodarstwach państwowych i zaledwie 1000 ha w gospodarstwach chłopskich. Do wykonywania podory-wek w większym stopniu zaangażować sie musza kół Ka rolnicze i embeemy. (!.) Wydaje mi się. że potrzebna jest tutaj krótka ankieta personalna bohaterów mojego artykułu. Oto co -udało mi się ustalić: Edmund Guhs, urodzony w 1919 r. w Krajence. Z zawodu murarz. Ostatnio był na rencie. Ale mając taki fach, trzeba po prostu dorob.ć. bo ludzie spokoju nie dają. Przed wojną Guhs uczęszczał do polskiej szkoły. Ma brata w NRP". Jego żona nie pracowała, zajmowała się gospodarstwem domowym, ogródkiem, hodowlą kur i kaczek. Jej ojciec przebywa w NRF. Dwie dorosłe już prawie córki Guhsów kończyły szkołę średnią. Znajduję tylko nikłe ślady w listach, co dziś robią w NRF Renata i Bernardetta. Mówią znajomi z Krajenki: — Bogaczami nie byli, ale powodziło im się nieźle. Edmund Guhs zawsze potrafił za jrobić. Fach miał taki. Miesz- |BH RESZCIE i przedszkolaki doczekały się nowego profil gramu wychowania, a chyba i nauczania. Od września ™ a br. zmieni się, rola przedszkoli, pełnić one będą nowe funkcje, dzięki którym życie przedszkolaków stanie się barwniejsze, ciekawsze i pełniejsze. Ułatwi to niemal bezbolesne przekroczenie w odpowiednim czasie szkolnego progu. Albowiem — zgodnie z koncepcją autorów Raportu Oświaty — przedszkola stanowią jeden z elementów zlnte-gifiwenego systemu kształcenia i wychowania, podobnie jak to się dzieje w wielu innych krajach. BEZ KOMPUTERA ISTOTA ZMIAN Jakie są główne kierunki nowego programu przedszkoli? Ujmując rzecz w dużym skrócie, trzeba powiedzieć, że stawiają one na aktywność dziec ka. Nie będzie ono tylko przed miotem wychowania, któremu narzuca się pewne zadania, bez dyskusji wydaje się polecenia, zakazy i nakazy, lecz czynnym uczestnikiem życia w przedszkolnej — i nie tylko — społeczności. Dzięki temu nasz maluch czy star^cak bę- „Nowe życie malucha Kariera dzie lepiej przygotowany do swej szkolnej kariery. Nauczy się myśleć, nauczy się samodzielności. Niemałą rolę w realizacji tej koncepcji odgrywa indywidualna opieka wychowawców nad dzieckiem. Będzie to niewykonalne bez poznania cech charakteru dziecka, jego możliwości fizycznych i psychicznych, przyzwyczajeń, ma rzeń i ambicji, których przecież mały człowiek także nie jest pozbawiony. Wystarczy przecież obserwować chociaż przez krótki czas grupę dzieci bawiących się razem, aby zorientować się, jak różne i subiektywne są ich reakcje na te same zjawiska i w identycznej sytuacji. Poznanie dziecka stwarza szansę optymalizacji jego rozwoju. Pedagogowie i twórcy nowego programu wychowania przedszkolnego pragną, aby placówki te pracowały trzema torami: profilaktycznym, edukacyjnym i stymulacyjnym, to znaczy zapobiegając trudnościom i kłopotom dziecka, ucząc je, a także umiejętnie przyspieszając jego rozwój. Nic też dziwnego, że do programu przedszkola wchodzą niektóre części programu re-' alizowanego dotąd w klasie pierwszej szkoły podstawowej. WIĘCEJ I LEPIEJ Tak więc przedszkolak będzie więcej wiedział, więcej umiał, pewniej poruszał się we współczesnym świecie. Przedszkole postawi jemu także — nie tylko wychowawcom — większe wymagania. Oczywiście — zgodnie z grupa wieku, w oparciu o wiedzę na temat następujących po sobie etapów dojrzałości dziecka. Nieaktualny wobec tego stanie się problem: za wczceśnie czy za późno do szkoły, czyli — do systematycznej nauki. Rozstrzygnie s.ię ten dylemat w przedszkolu, będącym jednakowym dla wszystkich preludium do ośmiolatki, czy też — w przyszłości — do pełnej szkoły średniej. W porównaniu z dotąd o-bowiązującym nowy program znacznie rozszerza zakres pojęć matematycznych, a także zagadnień techniki, zakłada się bowiem, że dzisiejsze dzieci w pełni na to stać. Po nowemu też traktowane jest wychowanie zdrowotne. Dzieci pobudzi się do zabiegów higienicznych. niezbędnych dla własnego zdrowia. Gimnastyka., wychowanie estetyczne, społeczno-moralne (na przykład dzieci będą pełnymi gospodarzami własnego przedszkola), rozwój zainteresowań — oto główne założenia, przenikające się wzajemnie. POMOC DLA NAUCZYCIELI Nowy program jest nie tylko znacznie ciekawszy, ale i znacznie trudniejszy. Wiadomo, £e niektóre przedszkola próbowały już dawniej na własną rękę stosować ncwatorsktie inicjatywy dydaktyczne i wychowawcze. Ale upowszechnienie nowych form w mieście i na wsi, w placówkach o dobrych warunkach lokalowych i odpowiednio wyposażonych, a także w tych gorszych, nie mówiąc już o różnych środowiskach — to już jest inna sprawa. Dlatego też Instytut Kształcenia Nauczycieli organizuje teraz właśnie kursy wakacyjne i spotkania z nauczycielami przedszkolaków, wyjaśniając istotę przemian, a także dostarczając odpowiedniej lektury metodycznej. Są to jednak tylko zabiegi o charakterze tymczasowym. Od nowego roku szkolnego przyszli wchowawcy przedszkoli kształcić się będa w Studium Wychowania Przed-szikolnego, uzyskując specjalistyczne kwalifikacje do swej odpowiedzialnej pracy. Ale nowy program wprowadza się w życie już obecnie, gdzie nie można czekać na absolwentów SWP, zwłaszcza że reforma wychowania przedszkolnego wiąże się z reforma całego systemu oświaty. W każdym razie maluchy, które przygotowują się właśnie do wstąpienia w progi przedszkola, a także sześciolatki, które mają pierwszeństwo w uzyskaniu przedszkolnego miejsca (nie mówiąc już o rodzicach), mogą spodziewać się wielu atrakcyjnych fi pożytecznych zajęć. Dzieci rozpoczną doprawdy „nowe życie" — pod warunkiem, że nowe zasady będą umiejętnie urzeczywistniane... (Interpress) HALINA KULCZYCKA A P A L N I K 55 W ostatnich latach matkowaliśmy różnym problemom edukacji narodowej. Staraliśmy się zbliżyć naukę i szkołę do życia. Równocześnie zaczęliśmy wyliczać społeczne koszta i zyski kształcenia. Okazało się, że zysk społeczny w porównaniu z kosztami jest faktycznie nieporównywalny i ekonomika oświaty gotowa jest niemal na każde zawołanie przedstawić długie kolumny liczb na temat — powiedzmy — wzrost wykształcenia, a wzrost wydajności. Na tym nie koniec. Zanim pojawiła się w ogólnej świadomości narodów rewolucja naukowo-tech niczna, zanim sam termin został przyswojony przez szerszą publiczność międzynarodową, jeden z Amerykanów — konkretnie ojciec amerykańskiej atomowej łodzi podwodnej, adm. R. Rickoweer, po swej wizycie w Moskwie — stwierdził, że Rosjanie wraz ze swoimi sojuszni kami przygotowują broń wyjątkowego przeznaczenia i, że ta broń rozstrzygnie o losach świata. Nazwano ją krótko „bombą O" — bombą o-światową. ILE to dla ucha i zgodne z prawdą. Matura jest dziś powszechnością, sto pień magistra przy zwoitością a stopień doktora habilitowanego wyszedł poza dość ekskluzywny zawód nauczyciela akademickiego. Oto jedno ze znamion naszych czasów. Ale też znamieniem naszych czasów jest szybkie tempo podwajania się wiedzy. Ob liczą się, że zasoby wiedzy podwajają się mniej więcej co 10—15 lat. Jest to tempo straszliwe, zabójcze. Szczególnie teoretycy kształ cenią mają twardy orzech do zgryzienia. Co bowiem zrobić, żeby uczniów o-chronić przed gigantycznym niemal nawałem materiału, żeby nie musieli pracować coraz więcej, żeby przez rozbudowę programów nie nabrali wstrętu do nauki i książki, żeby równocześnie nie zamienić ich w nie wolników nauki, żeby nie zabrać im młodości, żeby... żeby... żeby... Z drugiej stro ny nie można sobie wyobra zić takiej sytuacji, żeby po stęp w naukach nie znalazł swojego wyrazu w programach szkolnych. Z tych względów pedagogika pokłada wielkie na dzieje w zaprzęgnięciu do nauczania techniki, telewizji, zapisu magnetycznego, komputerów, maszyn do na uczania programowanego, a niektórzy nawet prorokują podawanie wiedzy przez sen lub przez żołądek do... głowy pod postacią „pigułek wiedzy". Jakkolwiek osiągnięć techniki nie moż na bagatelizować, wręcz przeciwnie, trzeba oczekiwać od techniki znacznej | pomocy dla nauczyciela i 55 ucznia, to jednak pojem-_ ność każdej przeciętnej gło' wy prawie niezmienna, a i doba ma wciąż niezmien ną ilość godzin. Z tych względów, szkoła broni się albo nieprzyjmowaniem do wiadomości postępów w naukach, albo też przekazuje uczniom coraz mniej sze ich fragmenty. Zaryso wuje się nawet pewien pa raaoks, na który zwracają uwagę pedagodzy wszystkich krajów rozwiniętych. Gdy świat podwaja swój bagaż wiedzy, to szkoła zmniejsza proporcjonalnie jej ilość wskutek trzymania się przestarzałych pro gramów. Paradoks, który jest również znamieniem współczesności i chyba naj trudniejszym problemem, jaki stoi do rozwiązania mimo hosanny intonowanej na cześć rewolucji nau kowo-technicznej. Co robić, jakie jest wyjś cie? Pozornie — bardzo pros te. Tak dalece proste, że niektórzy skłonni są nawet przechodzić do porządku nad konsekwencjami podwajania się zasobów wie dzy dla szkoły. Ci właśnie całą swoją nadzieję składa ją w ręce kształcenia permanentnego, czyli kształcę nia od przedszkola aż do grobowej deski. W tym ro zumieniu wiedza zdobyta w przedszkolu, w szkole i podczas studiów, winna być przewodnikiem i do radcą w dalszym nieustającym kształceniu się. Jest to idea słuszna i jedy na. Ale też trzeba się na tę ideę zapatrywać dość realnie. Kształcenie nieustające wymaga nie tylko zasadniczych zmian w powszechnej mentalności społecznej, ale i stworzenia korzystnych warunków społecznych. Z grubsza sprowadzałyby się one do rozpatrzenia problemu gospodarki naszym cza sem, czyli dobą każdego człowieka. Dotychczas czas 24 godzin przeznaczamy z grubsza na pracę zawodową, dojazdy do pracy, codzienne trudy domowe i odpoczynek. Gdzie tu więc wetknąć dokształcanie się, i to systematyczne, polegające na śledzeniu olbrzymiej masy informacji, przetworzeniu ich i dostosowaniu do potrzeb wykonywanego zawodu. Oczywiście — wyjście jest. Takie wyjście podał — jeden z uczonych, który na pytanie reportera jak dzieli czas odpowiedział, że żeniąc się oświadzył swojej wybran ce: jestem bigamistą, wcześ niej ożeniłem się z nauką. Kształcenie nieustające wbrew pozorom wymaga także gigantycznych nakładów. Tymczasem przejdźmy się po kombinatach, a więc zakładach wiodących i spytajmy o biblioteki, banki informacji, czytelnie i in na pomoce dla ludzi z pierw szej linii frontu postępu technicznego. Toż to wszystko leży niemal odłogiem. W uczelniach również — skrypt i książka z przestarzałymi informacjami jest źródłem podstawowym. Wy pada więc stwierdzić, że na sze zapóźnienie techniczne w wielu dziedzinach bierka się m. in. z braku aktualnej informacji naukowej lub łrt wego dostępu do niej. Jak dotychczas, każdą informację trzeba wybiegać po ksd-ę garniach, bibliotekach i nie raz nawet nie bardzo wiado mo do kogo się zwrócić. Prócz tego trzeba stworzyć dla wielu milionów coś na kształt wyspecjalizowanych banków informacji — podręcznych, domowych. Albo też banki skomputeryzowane, które by dawały odpowiedź na pytanie przez telefon. Takie systemy centralne istnieją już na całym świecie. W każdym razie i te problemy trzeba widzieć w kon tekście dyskusji nad Raportem Oświatowym. Rozwiązanie ich będzie bowiem warunkować koncepcje nau czania. Czy nas na to stać? Musi być r.as na to stać, jeżeli kształcenia nieustającego nie chcemy sprowadzić do dokształcania, czy, jak kto woli, do dokształcania pracowników półśrodkami w rodzaju sympozjów. To jest zapalnik do „bomby O" (Interpress) JERZY KOCHAŃSKI Fot. J. Piątkowski ROSNĄ kadry naukowe Prace naukowo-badawcze absorbują w Polsce około 260 tysięcy specjalistów. Potencjał kadrowy zaplecza naukowo-technicznego szybko rośnie. Dynamika zatrudnienia w dziedzinie nauki i techniki znacznie przewyższa ogólny wzrost liczby pracowników w gospodarce narodowej. Jest to prawidłowość charakterystyczna dla okresu rewolucji naukowo-technicznej. W ubiegłym roku liczba samodzielnych pracowników naukowo-badawczych wzrosła w kraju o 14 procent. Wprowadza się w życie szereg przepisów umożliwiających lepsze wykorzystanie uczonych o najwyższych kwalifikacjach. Dotyczy to zarówno łagodzenia podziałów administracyjnych i resortowych, tworzenia kompleksowych zespołów badawczych, jak i nowelizacji przepisów o stopniach i tytułach naukowych oraz organizacji instytutów naukowo-badawczych. Najsilniejszą kadrą pracowników badawczych dysponują wyższe uczelnie. Pracuje w nich, prowadząc działalność badawczą i dydaktyczną prawie 5,5 tysiąca profesorów i docentów oraz ok. 19 tysięcy adiunktów i asystentów. Łącznie wyższe uczelnie zatrudniają w kraju ok. 40 tysięcy nauczycieli akademickich. Prawie połowa tych wysoko kwalifikowanych specjalistów pracuje w wyższych szkołach technicznych, uniwersytety zatrudniają ponad 32 proc. W ub. roku Rada Państwa nadała 434 osobom tytuły profesorów zwyczajnych i nadzwyczajnych. Najwięcej nowych profesorów pracuje w szkołach wyższych i w placówkach PAN. Tytułami profesorskimi najliczniej uhonorowane zostały dyscypliny techniczne. Założenia bieżącego planu 5-letniego przewidują wykształcenie 12,5 tysięca doktorów w latach 1971—1975. Najwięcej doktorantów wyszkolą uczelnie wyższe — ponad 10 300, drugą co do liczby absolwentów „szkołą" doktorantów będzie PAN, w której stopnie doktorskie uzyska prawie 1300 osób. Coraz większy udział w szkoleniu doktorantów mają instytuty naukowo-badawcze. Stopień zaawansowania realizacji planu 5-letniego po^ zwala oczekiwać, że zadania w dziedzinie szkolenia doktorantów zostaną wykonane. W ub. roku stopnie doktorskie uzyskało 2801 osób, z czego 2550 zrobiło doktoraty w szkołach wyższych. Stopni naukowych do która habilitowanego nadano w tym czasie 518. Nowym i cennym zjawiskiem jest kształcenie przez szkoły wyższe specjalistów ze stopniami naukowymi doktora i doktora habilitowanego dla gosoodarki". W ub. roku 1022 osoby, pracujące w różnych jednost kach gospodarki narodowej, w tym także w jednost kach badawczych, uzyskały w szkołach wyższych stopnie doktorskie. Uczelnie wykształciły też dla gospodarki 108 doktorów habilitowanych. Coraz bardziej popularne stają się staże pracowników naukowych w placówkach naukowych kraju Staże te umożliwiają poznanie osiągnięć przodujących ośrodków naukowych oraz włączenie specjalistów terenu całego kraju do kompleksowych badań, prowa dzonych przez poszczególne placówki naukowe. Stworzony został cały system ułatwień i zachęt dla specjalistów pragnących podjąć pracę badawczą i u-zyskać stopnie naukowe. W szkołach wyższych działa prawip 200 studiów doktoranckich, na które uczęszcza ponad 3600 słuchaczy. Sprawnie funkcjonuje rozległy system pomocy stypendialnej, obejmujący stypendia doktoranckie i habilitacyjne, stypendia dla osób od bywających studia doktoranckie oraz różne formy pomocy dla doktorantów pracujących i specjalistów od bywających staże w placówkach naukowych. Rośnie też liczba stypendiów zagranicznych, umożliwiających studia doktorskie w przodujących ośrodkach nauko wych świata. (PAP) w* A.R2YMKOWŚKI i * Rzeźba z koki słoniowej (IG) Pradzieje cyrku giną w pomroce starożytności. Czy ten właśnie motyw chciała wykorzystać Gitta llold — kobieta bez kości z „American Cirus"? Szczęśłiwie dla niej nie było w pobliżu żadnego anty-Pigmaliona, który by ją zamienił w posąg. Utrwalił ją na taśmie filmowej tylko fotoreporter. Tłem jej ekwilibrystycznych wyczynów był rzymski stadion i jego marmurowe posągi. Na zdjęciu: konfrontacja. CAF-UPI Wszystko o burzach W okresie letnim nie-rwykle często obserwujemy zjawisko burzy. Czym jest burza? Fachowcy mówią — to kondensacja pary wodnej w atmosferze, związana z widocznym lub słyszalnym wyładowaniem elektrycznym. Jak Wiemy, chmury sa naelektryzowane dodśt nio, a Ziemia — ujemnie. Ładunki dodatnie tworzą się w chmurze wskutek prądów występujących, spa dania kropel deszczu i gra du i innych czynników, jak np. elektrycznego pola Ziemi, jonizacji atmosfery i jej przewodnictwa. Jeżeli napięcie elektrycznego pola atmosfery wzmoże się tak dalece, że wywoła to samo czynne wyładowanie wskutek jonizacji spowodowanej wstrząsem — wtedy to wyładowanie przejawia się jako błysk, jako błyskawi ca. Błyskawica — to potężna iskra elektryczna o dłu gości kilku kilometrów. Zna my kilka ich rodzajów. Błyskawica płaska — wy gląda jakby cała po wierzch nia chmury stała w płomie niach. Czasami wygląda jak postać krzaczastego Światła pojawiającego się w wierzchołkowej części chmury lub na samym jej Szczycie. Zwykle ten rodzaj ałyskawic obserwujemy przy słabych burzach. Błyskawica liniowa — to potężna i pofalowana iskra 5 licznymi odgałęzieniami so bokach (piorun). Głów ne wyładowanie uderza w siemię lub w wodę. Trafiając w zabudowania zwyk le wznieca pożar, łamie i rozszczepia największe drze wa, niekiedy razi ludzi i zwierzęta. Jej długość okre sla się średnio na 3 km, ale w wyjątkowych przypadkach zdarzają się i 10-dlornetrowej długości. Sze •okość kanału wyładowania wynosi ok. 50 cm, naj potężniejszy ładunek przepływa kanałem o grubości kilku cm. Błyskawica wstęgowa — składa się z kilku następu jących po sobie wyładowań biegnących równoleg t*. Podobna jest do rozwiniętej na wietrze wstęgi, stąd jej nazwa. Trafiając w zabudowania od razu wznieca pożar. Błyskawica kulista — najbardziej zagadkowa. Wielkość od pięści do roz rniaru ludzkiej głowy. Poru sza się krętymi drogami i wykonuje nieraz dziwaczne ruchy. Raz ginie bez śla du, innym razem detonuje z ogłuszającym hukiem. Jest czasami niszczycielska i zabójcza. Grzmot albo piorun powstaje wskutek nagłego i niezwykle gwałtownego na grzania się powietrza w ka nale błyskawicy, w którym po upływie ułamka se kundy następuje na przemian gwałtowne ochłodzenie. Drugą przyczyną jest piorunujący wybuch gazu wytwarzanego pod wpływem chemicznego rozpadu pary wodnej i rozpadu powietrza pod działaniem wy sckiego napięcia błyskawicy. Temperatura rzędu 10 lub 15 tys. stopni C robi swoje! Możemy obliczyć w jakiej odległości od nas u-derzył piorun, jeśli policzy my sekundy między błys kiem a hukiem i sumę sekund podzielimy przez 3 (Średnio głos przemieszcza się z prędkością 340 m na sekundę). (Interpress) WICHEREK można było zauważyć drugą kulę wewnętrzną, o już gęstszych formach ornamentacyj-nych — kulę niezależnie obra> cającą się w swej zewnętrznej osłonie. A gdy dobrze się przypatrzeć, to można przez a-żury ruchomej kuli dostrzec trzecią, możliwą do poruszania odpowiednim pręcikiem, w stosunku do pozostałych osłon. WYDZIAŁ Kultury Mo- snych artystów krain Wscho- Zważywszy, że cały ten zespół skiewskiej Rady Nar o- du. Muszę przyznać, że wo- niezałeznych kul wspó.srodko- dowej utrzymuje pięk- bec ogromu zebranego tam wych został wykonany z jed- ny zwyczaj udzielania wła- materiału nie udało mi się nego kawałka kości słoniowe], snym i zagranicznym arty- zapoznać dokładnie z wszys.t- bez przecinania czy zlepiania stom piasty team i architek- kimi eksponatami, materiału, to ówczesny rze- tom wolnych wstępów do Jak zwykle w takich przy- mieslmk-artysta musiał z u- wszystkich muzeów i galerii paakach nadmiaru obiektów toczone] kuu tak cierp ivv,e sztuki, jakie się na terenie i przy stosunkowo krótkim przez oka zewnętrznego orna- miasta znajdują. Gdy w ro- czasie, przeznaczonym na mentu wydłubywać kosc Unos* ku 1967 przebywałem w sto- oglądanie, wybrałem pewne nie, specjalnym do tego ce-ł'jcy ZSRR, z racji mych kontaktów z Instytutem Architektury, wykorzystałem ów zwyczaj i Wyrobiłem sobie passe-partout do Muzeum Puszkina, do Tetriakowskiej Galerii i do Muzeum Sztuki Narodów Wschodu. Co się tyczy ilości i wartości zbiorów, to wedle mego rozeznania Puszkinowska galeria obrazów należy do najbogatszych w świecie, jeśli idzie 0 międzynarodowe dzieła światowej sztuki malarskiej, włoskiej, holenderskiej, flan-dryjskiej, francuskiej i hiszpańskiej. Muzeum to posiada jeden z najliczniejszych zbiorów dzieł Rembranata z sławnym obrazem tego mi- A^rrfoM P°Vj^em„ kierunki reprezentatywne i lu przygotowanym narzędziem, Aman i E.»fija w którym ^ razem ograniczyłem się aż wewnątrz powstała samo- dommuje postać kobieca w ^ „2t!,kl chi?skiei i japoń_ istna kula, oderwana o 1 mi; ziotej sukni na tle typowo skie: w tym dziale można iimetr od powłoki zewnętrznej. Łembranotowskaego ciemno- było podziwiać portrety, Teraz trzeba było na powierz- Moto6®0 * a u sceny zbiorowe i krajobrazy, chni tej wewnętrznej kuli wy-JNatomiast caikiem oaręo- wykonywane przez chińskich rysować ornament i przez jeny charakter ma Galeria akware]ist6w> malowane na go oka i oka zewnętrznej po-ietriaKowska, w Które] — jecjwat>iu przy czym niekie- włoki, odciąć trzecią współ-w mysi koncepcji załozy- d 0We kukaset jat 0(j mo- środkową kulę wewnętrzną cielą przewazają dzieła mentu p.owstania tych dzieł itd., do granic wytrzymałości mistrzów rosyjskich, ekspo- nje p0trafiły zatrzeć ani ry- materiału i cierpliwości twór-nujących przede_ wszystkim sunku ani intensywności cy. wielkie umhowanie rodzime- Wodnych i tuszów, sto- Ale nie tylko ten majster- 'ra'l.0 1 fołKloru na~ sowanych kiedyś. Chińskie sztyk wyśmienitego rzemiosła rocowego. obrazy odpowiadają na ogól sprowadzał mnie do sal mu- Niemniej oba wymienione naszym pojęciom o sztalugo- zealnych. Nieodparcie pocią- zbiory, pomijając ich świato- wych formach malarstwa gała mnie tu japońska rzeźba wą Kvartość, mają pev,*.'en współczesnego, operującego figura]na z XVII wieku, przed powiedziałbym międzynaro- pnsede wszystkim kolorową stawiająca jakiegoś prostego dowy poziom „atlantycki", plamą. Natomiast to, co z tej człowieka, może rolnika, mo- wyrównany z tymi ekspona- dziedziny zawdzięczamy mi- że rybaka, w roboczym ubra- tami, jakie można oglądać strzom japońskim, w więk- niu, który wykorzystuje prze- w innych stolicach Europy szym stopniu przypomina rwę w swych zajęciach zawo- 1 Ameryki. Natomiast to, co barwną grafikę, w której dowych dla spożycia posiłku, moskwiczanom udało się ze- kreska odgrywa podstawową Człowiek siedzi na niskim stoł brać w Muzeum Sztuki Na- formalna rolę plastyczną. ku w swobodnej pozie opiera-rodów Wschodu, stanowi w W salach tego działu, oprócz jąc się lewym łokciem na sto-dużym stopniu unikalną i obrazów wiszących na ścia- le i przed nim stoi talerz z zu-niepowtarzalną wartość za- nach, dużą część powierzchni pą; w prawej ręce trzyma łyż-równo pod względem ilości zajmują gabloty z eksponata- kę i nie kieruje jej do ust, obiektów, jak i ich poziomu mi rzeźbiarskimi wykonanymi tylko w stronę klatki stojącej artystycznego, klasę zabytko- przeważnie z drewna i kości na drugim końcu stołu. Klatka wą. Ponieważ wymienione słoniowej. Tam też znajduje jest otwarta, a jej lokator, muzeum znajduje się przy się kilka owych sztuczek kun- ptak siedzi na zewnętrznej o-ulicy Obucha, a więc nieda- sztu rzeźbiarskiego, o których budowie swego mieszkania i leko od ulicy Czernichów- się nieraz czytało w opisach z nachyla się ku zwróconej w skiego, gdzie mieszkałem w podróży wschodnich, mianowi- jego stronę łyżki, jakby chciał hotelu „Ural", przeto prawie cie kule wielkości sporego zbadać, co też na niej dobrego każdy wolny wieczór w Mo- jabłka, pokryte głęboko rżnię- się znajduje. Jakiś urzekający skwie spędzałem wśród dzieł tym ornamentem o dużych o- prąd płynie od tego dzieła sztuki dawnych i współcze- tworach ażuru, przez które XVII-wiecznego artysty w kie Nie tylko clla wędkarzy cze jeden tom, zatytułowany „Opisanie bę „na pół stopy długą, z głową grubą, porządku stawowego". z przodu ostro zakończoną", wielce ____________________________Nie brakło w dawnej Polsce także smakowitą przy tym, która wszelako przepisów prawnych, stanowiących ko- po spożyciu nieodmiennie wywoływała CZEGÓŻ to za dawnych czasów mu> ^ i gdzie łowić wolno. Łowiono fatalną migrenę. A to nic jeszcze. Bo nie łowiono w naszych wodach za® najróżniejszymi sposobami. W sie- przecie trafić się mógł taki na przykład _ jeszcze wtedy czystych nie c*> na wędziska, to znów rzeki lub sta- „aronatus", o którym inny autor mówi, znających fenolu ścieków wszelkiego wy Patami z wikliny przegradzając, że „...się złowić dopuszcza, ale rybo- przemysłowe^o plugastwa!' Zaś w noce wiosenne — czółnami i ło- łowca w febrę wprowadza ciężką, póty Ot choćby roku 1531 trafiło się dziami wypuszczali się ludziska na trapiącą, póki tej ryby na wodę nie u wybrzeżv Bałtyku istne cudo' ryba wodę, by przy łuczywie zapolować wypuści". O innej znów rybce, wdzięcz biskupa w infule i stroju należycie 2 ościeniem na grubą zdobycz. ne miano „attilus" noszącej, czytamy reprezentującą", która — Zygmunto- Powiadali obcokrajowcy, którzy kraj w starej księdze, iż z życia gnuśnego wi I ofiarowana _ , znakami pokazy- nasz odwiedzili w stuleciach XVI, „...do takiej przychodni otyłości i tłu- wała królowi, iż do morza przywróco- XVII, XVIII — że ryby są specjalno- stości, że (...) jak się uchwyci za wędę, na hvć nrasneła- do któreso nrzvnie- ścią kuchni polskiej i pół świata aż kilka par wołów do wyciągnienia siona wlot się weń rzuciła". Albo inne Jej z w,ody potrzeba". Zasię „sikawka dziwo: „monstrum w postaci białogłowy", co po wyłowieniu dało się w szaty ustroić, chlebem i mlekiem żyjąc, ba! nawet prząść się nauczyło. Dziś już o takim ani pomarzyć... Żarty wszakże żartami — ale ryb była dawnymi czasy prawdziwa obfitość. Za Piastów, jak świadczą stare dokumenty, całe osady z rybołówstwa się utrzymywały. Za Jagiellonów owo zjezdzic można, a podobnie pysznych bogactwo rzek i jezior jeszcze się i świetnie przyrządzonych nigdzie się zwiększyło, gdy przyrodę człowiek nie dostanie. Ale też i było co przy- 4 wieki „taakiej ryby..." ryba" jeszcze gorsza. Ta bowiem przed łodziami albo okrętami niespodziewanie „jak kolumna podnosi się, jak sikawka albo fontanna na okręty wodę leje, aby tak mogła być do rozbicia okrętu okazja i do pożywienia siebie..." Cóż począć śród grozy takiego spotkania? Informuje dawny autor: „Trąbami i armat hukiem odpędzona bywa". Pomyślcie więc sami, co by to trzeba zabierać ze sobą na wędkarskie wczasy albo weekend. Najpierw aptecz v •/ " O ' %J v X » / w • • ■ i • W CA Ci O 7 CA * w v W v ŁV w X1 H • j» T W J U Ł V X W Cl M W v» V wzbogacił troskliwą gospodarką, a kraj rząduc. Łososie, jesioUy, węgorze, le- k^ dobrze zaopatrzoną, ze szczególnym pokryły stawy i sadzawki sztucznie za- awy, szczupaki, liny, lipienie,_ kiełbie, UW2gięcjnieniem środków przeciw bólom rybiane. Każde miasto nad większą po- karasie, okonie, leszcze, pstrągi, pisko- . dreszczom. Aronatusa" złowisz — on łożone rzeką miało własną konfrater- rze — to przeciez niektóre ledwie ga- . f b dręczy, a ty sobie chininę nię rybacką, jak Warszawa, gdzie cech tunki wspomniane w starych receptach. }y^asz i\ak*sobie ra,em czekacie, kto rybaków statut sobie uchwalił roku książkach kucharskich _ domowych t ż k przetrzyma. Trafi się „attilus" 1532. rachunkach albo kupieckich zapiskach. _ lraktor> bo to jednak Kudcy. co sie handlem trudnili, to- Już widzę zazdrość, jaka ogarnia Już roku 1547 w dwu edycjach, łacin- pMtek. a { parą działek bardzo się zda lub skicj i polskiej, ukazało się przecież Ja nie zazdroszczę. A nie zazdroszczę choćby motocykl bez tłumika. dzieło Janusza Dubrowskiego: „O ryb- dlatego, że — dawne książki wertując nikach i rybach ksiąg pięcioro". Nie- — świadom jestem nie tylko emocji, wiele później Olbracht Strumieński ale i kłopotów, a też niebezpieczeństw, wydal książkę „O sprawie, sypaniu, na jakie „rybołowiec" bywał ongi na- wymierzaniu i rybieniu stawów". A na rażony. początku XVII stulecia Stanisław Stro- Wspomina więc pewien Niemiec, któ- jrfnowski dorzucił do owych prac jesz- ry w stuleciu XVII w Polsce bawił, ry- Ale z takim bagażem na wakacje jechać? A tożby się człowiekowi wszystkiego odechciało! (PAI) ANDRZEJ HAMERLIŃSKI runku widza obserwującego tę wyciętą w kości pełną wdzif® ku kompozycję, przy tak wielkiej prostocie, jajt byśmy to dzisiaj powiedzieli, srocikdw wyrazu, całość tej skulptury była wykonana z jednego kawałka kości o wymiarach ok. 8X5X6 cm, a organizatorzy wystawy muzealnej ustawili ją w gablocie na wysokości o-czu obserwatora średniego wzrostu, pod poziomo zawieszonym kinkietem, którego światło osłonięte ekianem nadawało rzeźbie wyjątkową pła stykę bryły i jej szczegółów. Przyznam, że w czasie moskiewskiego pobytu łapałem się wielokrotnie na tym, że myśl moja wracała do tego wspaniałego dzieła ludzkiego talentu i pracowitości. Kupiłem nawet specjalną lupę, żeby lepiej dostrzec szczegóły, a tym samym sposoby warsztatowe artysty. Kiedy pierwszy^ raz u-żyłem tego przyboru, ujrzałem zupełnie nową skalę cięć niewidocznych dotychczas goi>m okiem. Przede wszystkim dopiero wtedy zobaczyłem, że człowieczek kościany się śmieje serdeczniej do swego ptaszka niż uprzednio dostrzegałem . Uczyniły to widoczne przez lupę zmarszczki wesołości w kącikach oczu tzw. „ *u rze łapki". Z dekoltu rozchełstanej na piersiach koszuli wy chylS »i< W amulet zwisa-jący z szyi, na sznurku. Dopiero teraz potwierdziło się w.ęc moje przypuszczenie, ze tai er był napełniony zupą, gdj^ po wierzchnia jego była równa. Potrawy sypkie tworzą merów ności. Japończyk nat0™f da pałeczkami, a model tr y mał przecież w ręku łyżkę. Okazało się tez w pow.ęk szeniu, że ptak wielkości ziarna pszenicy, miał gładkie upie rżenie grzbietu i piersi, nato-miast na skrzydłach i ogonie odcinały się wyraźnie poszczególne lotki. Otwarte drzwiczki klatki i jedna jej ściana zewnętrzna były wykonane z poszczególnych oddzielonych od siebie ażurowymi prześwitami drutów wyciętych w kości. Ten maleńki łysiejący człowieczek z rzadkim zarostem podstarzałego Japończyka; v tym swoim przyjacielsko-zarto błiwym geście wyrażającym swój stosunek do ptaka budz.ł we mnie ogromną sympatię, a równocześnie podziw dla jego twórcy rzeźbiarza japońskiego*) .Bo to on właśnie .nie szczę dząc wysiłków, czasu no i cen nego tworzywa, potrafił u-wiecznić tak prozaiczną na po zór scenę z życia prostego wieśniaka .która od 300 lat potrafi nastrajać oglądających tak wielkimi wrażeniami, dowodząc że nie ma sztuki wielkiej ani małej, jest tylko po prostu sztuka. Razu pewnego, gdy wchodzi łem do działu rzeźby muzeum, zastałem przed gablotą jakiegoś starszego pana, który z równym jak ja zainteresowaniem oglądał ową scenkę z koś ci słoniowej. Okazało się, że ten jest moskwiczaninern, miłośnikiem i znawcą sztuki narodów Wschodu specjalnie chińskiej i japońskiej. W trak cie rozmowy na interesujący nas wspólnie temat wyjaśnił mi przekonywająco, że oprócz wrodzonego Japończykom poczucia ładu i dokładności jeszcze dodatkowe czynniki mo gły wpływać na poziom tych fascynujących prac; pierwszy to wartość tworzywa w owym czasie sprowadzanego z Azji i prawie tak drogiego w Japonii jak złoto — i drugi .krótko wzroczność jako dolegliwość społeczną w tym kraju, skłaniająca twórców raczej do mi niaturowej skali swoich dzieł. Gdy po powrocie do Polski porządkowałem moje bogate wrażenia z pobytu w Kraju Rad myślałem często o intere sujących i przyjaznych mi ludziach, których tam poznałem. Nieraz też powracałem wsporn nieniami do małej rzeźby z muzeum na ulicy Obucha i do rozmów z moskiewskim „liu-bitjelem". Wtedy zastanawiałem się czy też dzisiejszy lawinowy postęp precyzyjnej techniki japońskiej oparty na całkowicie importowanych me talach 1 paliwie nie wywodzi się przypadkiem z odwiecznej dokładności miniaturowej twórczości artystów i rękodzieł ników tego kraju? *) Wśród notatek z tego czasu znalazłem nazwisko twórcy figu rującego w owej gablocie dzieła; ITA MARÓ. Głos nr 216 Strona 7 co. gdzie, kiedy? co. gdzie, kiedy? co. SOBOTA 4 SIERPNIA DOMINIKA KOSZALIN i SŁUPSK 97 - MO 98 — Sira# Poiarna 3P - Pogotowie Ratdnkowe (nagłe wezwania) KOSZALIN Apteka nr II, ul. Armii Czerwonej t. tel. 244-15. SŁUPSK Apteka nr 19, ul. P. Findera 38, tel. 47-16 BIAŁOGARD Apteka nr 1, pl. Wolności 19, tel. 23-36 KOŁOBRZEG Apteka nr 41, ul. Zwycięzców 1, tel. 21-66 SZCZECINEK Apteka nr 63, ul. Polna 8a, te» lefon 26-43 W T^cutto- 55SOTA PROGRAM I Wiad.: 5.00 , 6.00, 8.00 , 9.00, 12.05, 15.00, 20.00, 22.00. 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55. 6.05 Girrm. 6-15 Wycinanki muz. 6,25 Takty i minuty 6.40 Sportow cy wiejscy na start! 6.45 Takty i mi nuty 7.00 Sygnały dnia 7.17 Takty ł minuty 7.35 Dzień dobry kierów cy 7.40 Studio nowości 8.05 Studio Młodych 8.10 Muzyczna kronik Festiwalu 8.40 Melodie rozr. 9.05 Muzyczne propozycje na wyciecz kę 9.30 Moskwa z melodią i piosen ką 9.45 Poznajemy nasze pieśni i tańce ludowe 10.08 Różne style, różne rytmy 10.45 Lato z radiem 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Melodie z Wielkopolski 12.30 Kon cert życzeń 12.50 Przeboje dla SAMOCHOD wartburg 353 sprzedam. Koszalin, ul. Traugutta fi/12. Gp-4652 "WARTBURG 353 sprzedam. Rok 1972. Stan idealny. M. Tepurski, Darłowo, ul. Obrońców Stalingradu 69, telefon 464. G-4651 STARĄ broń wszelka, białą,palną myśliwską, szable, miecze, pancerze, hełmy — kupie. Dokładne o-fertv; Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-4688-0 wczasowiczów 13.25 Poradnik roi nika 13.35 Gitariada 14.05 Sylwet ki piosenkarzy radzieckich — I. Jariera 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 Wielkie orkiestry w małych tematach 15.05 Przeboje z San Re mo 15.35 Nestorzy polsk;ej piosen ki 16.00 Tu druga zmiana 16.10 Muzyka i poezja 17.00 Studio Mło dych 17.15 Transmisja z półfinału PE w lekkiej atletyce mężczyzn i kobiet 18.30 Rytm, rynek rekla ma (w przerwie transmisji) 1.9.15 Muzyka i Aktualn. 19.40 Wędrów ki muzyczne po kraju 20.15 Sobot nia rewia taneczna 20.50 Kronika sportowa 21.00 Podwieczorek przy mikrofonie 22.7D Sobotnia rewia ta neczna 23.10 Korespondencja z za granicy 23.15 Sobotnia rewia ta neczna 0.05 Kalendarz Nauki Pol skiej 0.10—2.55 Program z Rozgło śni Warszawsko Mazowieckiej. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4.30 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.30, 18.30, 21.30 i 23.30 6.10 Kalendarz 6.15 Drobiazgi muzyczne 6.35 Komentarz dnia 6.40 Na swojska nutę 6.50 Gimn. 7.00 Minioferty 7.10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 Aud. Red. Społecznej 7.45 Poranna pozytywka 8.35 Magazyn publ. nau kowej 9.00 Walce J. Straussa 9.20 Pieśni współczesnych kompo zytorów radzieckich 9.40 Studio Młodych 10.00 Teatr PR: „Bed narz" — wodewil 10.45 Muzyka symf. 11.00 Z muzyki francuskiej 11.35 Dobre lato wszystkich dzieci — aud. 11.40 Melodie z Pomorza 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 „Drepce konik, drepce" 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Koncert chopi nowski z nagrań M. Koreckiej 13.00 Koncert dnia 13.35 „Nietypo wa przygoda pana Jakuba" — hu moreska 14.35 Muzyka operowa 15.00 Radioferie w kręgu przyja ciół 15.40 Francuskie pieśni ludo we 15.50 Nowe liryki W. Kawiń skiego 16.00 Studio Młodych 16.15 F. Lessel — Koncert fort. C.dur 16.43 Warszawski Merkury 16.58— 18.20 Program Warszawsko Mazo wiecki 18.20 Radiowy terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Widnokrąg' 19.00 Studio Festiwalo we 19.30 ,,Matysiakowie" 20.00 Re cital tygodnia z nagrań J. Starkę ra (wiolonczela) 20.30 Notatnik kulturalny 20.40 Nuty, nutki 21.00 Przegląd filmowy Kamera 21.15 G. Rossini: V sonata Eś-dur 21.50 Wiadomości sportowe 21.55 Radiowy przewodnik koncertowy 22.30 Radiovariete 23.40 Piosenki w nastroju lirycznym. PROGRAM III wiad.: 5.00. 6.0o 1 12.05 Ekspresem Drzez *wiat: 7.00. 8 00 10.30. 15.00 17.00 1 19.00 6.05 Muz. zegarynka 6.30 Poli- tyka dla wszystkich 6.45 i 7.05 Muz. zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Muz. zegarynka 8.05 Mój magnetofon 8.30 Program dnia 8.35 Z kompozytorskiej teki G. Ger sbwina 9.00 „Lesio" — ode. pow. 9.10 Rodzinne muzykowanie 9.30 Nasz rok 73 9.45 Dyskoteka pod gruszą 10.35 Dyskoteka pod gru szą 11.05 „Daleka jest droga do Tipperary" — ode. słucii. 11.29 Harmonijka, piłka i tara — in strurnenty jazzowe 11.45 „Umarli rzucają cień" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Gra zespół „Rama 111" 12.25 Za kiero wnicą 13.00 Na szczecińskiej ante nie 15.05 Program dnia 15.10 „Pa ryż w sierpniu" — i inne piosen ki na lato 15.30 Pasje Brazylijcz.y ków — aud. 15.45 Berimbau — bra zylijski instrument ludowy 16.00 Jazz i kolekcjonerzy — H. Choliń ski 16.25 Laureaci Festiwalu „Ko łobrzeg—73'' 16.45 Nasz rok 73 17.05 „Lesio" — ode. pow. 17.15 Mói magnetofon 17.40 Pół żartem pół serio — aud, 17.50 Piosenki z miastem w herbie — San Fran cisco 18.15 Na estradzie zespoły „Hagaw" i „Old Metropolitan Band" 18.30 Polityka dla wszyst kich 18.45 Zespół smyczkowy „The London Solist" 19.05 Piosenki z komedii filmowych 19.20 Książka tygodnia 19.35 Muz. poczta UKF 20.00 Korowód taneczny 21.50 Sui ta tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — Barbara 22.15 „Kilka dni w Re no" — ode. pow. 23.00 Swoje ulu bione wiersze recytuje H. Grygla szewska 23.05 Spotkanie z P. Pra vo 23.45 Program na niedzielę 23.50 Śpiewa L. Długosz. NIEDZIELA PROGRAM I Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 10.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiadomości sportowe 7.10 Ka pela F. Dzierżanowskiego 7.30 Moskwa z melodią i piosenką 8.15 Po jednej piosence 8.30 Przekrój muzyczny, tygodnia 9.05 Fala 73 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.05 Dla dzieci młodszych 10.25 Radiowa piosenka miesiąca 11.00 Koncert życzeń muzyki poważnej 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.10 Publ. międzynarodowa 12.15 Wczo raj nagrane — dziś na antenie 12.45 Kwadrans dla S. Kozłow skiej 13.00 Zespół „Dziewiątka" 13.30 Kapela Ludowa Rozgłośni Śląskiej 14.00 „Fraricois" i inne słynne walce 14.30 „W Jeziora nach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 Teatr PR. Premiera: „Małżeństwo księżycowego wiatru" 16.45 Radio wa rewia rozrywkowa 17.00 Trans misja z półfinału Pucharu Europy w lekkiej atletyce mężczyzn 17.10 Radiowa rewia rozrywkowa 17.40 Transmisja z półfinałów PE mężczyzn 17.50 Muzyka rozrywkowa 18.00 Komunikat Totalizatora Sportowego i wyniki gier liczbo wych 18.08 Film, musical, operet ka 18.25 Transmisja PE w la męż czyzn (c. d.) 19.05 Przy muzyce 0 sporcie 19.53 Dobranocka 20.15 Rytm, taniec, piosenka 21.30 Jar raark cudów 22.30 Rytm, taniec, piosenka 23.10 Ogólnopolskie wia domości sportowe 23.25 Rytm, ta niec. piosenka 0.05 Kalendarz Na uki Polskiej 0.10—2.55 Program z Krakowa. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4 30, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30. 12.30, 18.30 i 23.30. 6.10 Kalendarz 6.15 Mozaika pol skich melodii ludowych 6.35 Wia domości sportowe 6.40 Pozytywka 7.35 O czym pisze prasa literacka 7.45 W rannych pantoflach 8.45 Muzyka symf. 9.00 Zielony Śląsk — mag. literacki 9.30 Wiolonczela 1 fortepian 9.50 Felieton literacki 10.00 Nowości „Polskich Nagrań" 10.30 „Jak im to powiedzieć?" — opow. 11.00 Studio Festiwalowe 11.20 Studio Młodych 11.40 Zgadnij sprawdź, odpowiedz — aud. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 W Rudkach Świętokrzyskich — aud; folklorystyczna 12.35 Zagadka li teracka 13.00 Poranek symfonicz nv muzyki włoskiej 14.00 Zgaduj zgadula 15.30 „Tygrysy" — słucho wisko 16.03 „Z kopernikowskiego szlaku" — rep. 16.15 Z księgarskiej lady 16.30 Koncert chopinow ski 17.00 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Melodie i pio senki dla wszystkich 18.00 Zołnier ska piosenka dawniej i dziś 18.35 Felieton 18.45 Kabarecik reklamo wy 19.00 Teatr PR: „Powtórka z życiorysu" — słuch. 20.30 V. Cli-burn gra romantyczne koncerty fortepianowe (I) _ 21.00 Wojsko, strategia, obronność, 21.15 G. Mai colm (klawesyn) gra utwory Scarlattiego i Haendla 21.30 Sie dem dni w kraju i na świecie 21.50 Chór Dziewczęcy Radia i TV Francuskiej „La Maitrisse" śpie wa pieśni R. Schumanna 22.00 Lo kalne wiadomości sportowe 22.10 Królowie tenorów w międzywo iennym dwudziestoleciu: A. Cor tis 22.30 Parnasik 23.00 Orkiestra Kameralna PRiTV w Katowicach 23.40 Z muzyki kameralnej. PROGRAM III Wiad.: 6.00 Ekspresem przez świat: 8.30, 14.00 i 19.00 6.05 Melodie przebudzanki 7.00 Solo na klarnecie 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Z nagrań A. Wertyń;kiego 8.10 Prezentacja — aud. 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 ..Lesio" — ode. pow. 9.10 Grające listy 9.35 Z opolskiej Musicoramy 9.55 Program dnia 10.00 Pogrzeb w taśmotece! 11.25 Zapomniane koncerty fortepianowe 11.57 Sy gnał czasu i hejnał 12.05 Dysko teka pod gruszą 12.30 Między „ Bo binó" a „Olympią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Peryskop —- przegląd wydarzeń tygodnia 14.30 Jazz z Bu dapesztu 14.45 Za kierownicą 15.10 Przed mikrofonem grupa „Yes" 15.30 Znajomi z encyklopedii — rep. 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 Parodia, pastisz, plagiat, pio senka — aud. 16.45 Piosenki z „włoskiego buta" 17.05 ,,Lesio" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Teatr PR: „Wysiadywaczka" — słuch. >8.10 Gitara, kastaniety, śpiew 18.30 Mini max 19.05 Wiersze śpiewane poetów Młodej Polski 19.20 Lektury 19.35 Muzyczna pocz ta UKF 20.00 Gawęda 20.10 Wiel kie recitale. Chopiniści VI Kon kursu 21.05 Rzeczywistość i poezja 21.25 Płyty nasze i naszych przyja ciół 21.50 Suita tygodnia 22.00 Fak ty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — Barbara 22.20 Ludzie sztuki — aud. 23.00 Swoje ulubio ne wiersze recytuje H. Gryglaszew ska 23.05 „Gusła" A. Zielińskiego i A. Osieckiej 23.35 Bossa-nova a la L. Almeida 23.45 Program na poniedziałek 23.50 Śpiewa M. Święcicki, im Kosjjc&un na falach Średnich 188,2 ! 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz SOBOTA 6.40 Studio Bałtyk 16.43 Omówię nie programu dnia 16.45 W sobot nie popołudnie — koncert 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Z tygodnia na tydzień 17,20 Koszalińskie spotkania muzyczne — magazyn pod red. B. Gołem biewskiej 18.20 Chwila muzyki 18.25 Prognoza pogody dla ryba ków i dla rolników. UWAGA! W godzinach 19.00— 21.30 program stereofoniczny na fa lach UKF 69,92 MHz NIEDZIELA 9.00 Przyziemne sprawy twór ców — felieton J. Narkowicza 9.10 Z cyklu: „Sylwetki aktorów" — Tadeusz Mreczek — aud. Cz. Ku riaty 11.00 Koncert życzeń 22.00 Koszalińskie wiadomości sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf" UWAGA: Od godz. 18.00—20.30 program stereofoniczny na falach UKF 69,92 MHz Wtelewiaifa SOBOTA 10.00 „Powrót na miejsce wypadku,, — jugos. film fab. (od 1. 16) (kolor) 13.30 Program dnia 15.35 Program I proponuj® 15.55 Dziennik 16.10 Sprawozdanie z półfinału Pucharu Europy w lekkiej atletyce kobiet: ZSRR — Bułgaria — Polska — Szwecja — CSRS — Szwajcaria (kolor) 18.15 Telewizja młodych — Studio festiwalowe (kolor) 18.55 Gra i śpiewa czeski zespół Vadomilove J9 20 Dobranoc: Baśnie i Waśnie (kolor) 19.30 Monitor (kolor) 20.15 Program rozrywkowy 21.15 „Powrót na miejsce wypadku" — powtórzenie filmu (kolor) 22.40 Dziennik 22.50 Sprawozdanie z półfinału Pucharu Europy w lekkiej atletyce mężczyzn: Finlandia — Hiszpania — NRF — Polska — Irlandia — Jugosławia oraz wiadomości sportowe 23.35 Program na niedzielą NIEDZIELA 7.30 Program dnia 7.35 TVTR — Orka 1 siew rza paku 8.15 Przypominamy, radzimy 8.35 Nowoczesność w domu i za grodzie 9.00 Świat, który nie może za ginąć — ang. film dokumentalny Pt. „Skrzydła nad Rift Valley" 9.25 W Starym Kinie — wczesne komedie Chaplina (cz. III) 10.10 Program filmowy 11.10 Niedzielny koncert prome nariowy z Berlina Wystąpi repre zentacyjna orkiestra armii NRD i soliści 12.10 Dziennik 12.25 „Droga do zdrowia" — program wiejski 12.55 PKF 13.05 Teatrzyk dla przedszkola ków — „Awantura o tamę" 13.50 Z cyklu: Pokochać wiatr. „Wielkie wyprawy" cz. I 14. 70 Losowanie Totolotka 14.35 „Trapez" — film baletowy TV ZSRR (kolor) 15.00 piórkiem i węglem 15.25 „W letnim nastroju" — program rozrywkowy TV litew skiej 15.55 „Przyjąć czy odrzucił?" — renortaż 16.55 Sprawozdanie z półfinału zawodów lekkoatletycznych meż czyzn o Puchar Europy (z Celie — Jugosławia) 19.05 Krvteria (kolor) 19.20 Dobranoc: Zaczarowany ołówek (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.15 „Pozdrowienia z Sopotu" — program rozrywkowy (kolor) 21.10 „Własny domek" — film fab. TV angielskiej (kolor) 22.00 Magazyn sportowy 22.45 Sprawozdanie z uroczysta ści zamknięcia X Światowego Fe stiwalu Młodzieży i Studentów w Berlinie (kolor) 23.25 Program na poniedziałek ■a WPRK w KOSZALINIE w porozumieniu z MZDiM w KOSZALINIE informuje, że od 4 VIII do 1 XI 1973 r. zostanie zamknięta dla ruchu kołowego ul. Lechicka na odcinku od ulicy KRAKUSA i WANDY do ul. POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH. t K-2817 A WOJEWÓDZKI ZWIĄZEK GMINNYCH SPÓŁDZIELNI „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" w KOSZALINIE, ul. Moniuszki 15, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie elewacji wraz z robotami dekarskimi budynku administra cyjnego, położonego w Koszalinie, ul. Moniuszki 15. Termin wykonania robót od dnia 20 VIII do 30 IX br. Otwarcie prze targu nastąpi w dniu 11 VIII br., o godz. 10, w WZGS, ul. Moniuszki 15, pokój nr 4. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa i aństwowe, spółdzielcze i prywatne. Zastrze ga się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2809 ZARZĄD OKRĘGU FWP w KOSZALINIE, ul. Zwycięstwa 137/139, telefon 250-58 zatrudni na okres od 15 VIII do 30 IX 1973 r. KOBIETY, w wieku od 18—50 lat do pracy w Ośrodku Wczasów Rodzinnych „Bałtyk" FWP w Jarosławcu, pow. Sławno, oraz do Domu Wczasowego „Jutrzenka" FWP w Mielnie, pow. Koszalin, w charakterze: KELNEREK, POMOCY KUCHENNYCH, POKOJOWYCH. Wymagane wykształcenie podstawowe. Wynagrodzenie zgodnie z obowiązującym systemem płac w FWP, zakwaterowanie zapewniamy w DW. Wyżywienie całodzienne odpłatne tylko na stanowisku pokojowej, w wysokości 200 zł miesięcznie. Na pozostałych stanowiskach bezpłatne. Kandydatki do zatrudnienia winny się zgłaszać bezpośrednio do wyżej podanych jednostek organizacyjnych. K-2807-0 WOJEWÓDZKI ZWIĄZEK SPÓŁDZIELNI MLECZARSKICH — ZAKŁAD TRANSPORTU, ODDZIAŁ w KOSZALINIE za trudni natychmiast: 2 EKONOMISTÓW ze znajomością zagadnień płacowych, z wykształceniem średnim; 2 PRACOW' NIKÓW ze znajomością zagadnień eksploatacji taboru samochodowego, z wykształceniem średnim technicznym; PRACOWNIKA na stanowisko dyspozytora ze znajomością organizacji transportu samochodowego, z wykształceniem średnim; 5 ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH do prac za- i wyładunkowych; 5 PRACOWNIKÓW na stanowiska KONWOJENTÓW; 6 KIEROWCÓW SAMOCHODOWYCH z II kat. prawa jazdy. Warunki pracy i płacy do omówienia w Dziale Spraw Pracowniczych, ul. Polskiego Października nr 12, II piętro, tel. 278-21 wewn. C9. K-2815 ZAKŁAD REMONTOWO-BUDOWLANY SPÓŁDZIELNI PRACY POLIGRAFICZNO PAPIERNICZEJ „INTROPOL" w KOSZALINIE, ul. Zwycięstwa 148, zatrudni natychmiast do nowo powstałego zakładu: MURARZY, ZBROJARZY-BE TONIARZY, CIEŚLI BUDOWLANYCH, SZKLARZA, MALA RZY, ELEKTRYKÓW, MONTERÓW INSTALACJI SANITARNYCH, ROBOTNIKÓW BUDOWLANYCH. Warunki pra cy i płacy do omówienia w Dziale Kadr codziennie cd godz. „7 do 15, w soboty od 7 do 13. K-2808-0 KOMUNIKAT Podaje się do wiadomości publicznej że zgodnie z Jchwałą Prez. MRN w Ustce nr 71/123/72, z dnia 6 grudnia 1972 r., podjętej na podstawie § 8 ust. 1—2 zasądzenia ministra gospodarki komunalnej oraz przewodniczącego GKKFiT, z dnia 2 sierpnia 1969 r. (MP nr 36, poz. 288) z dniem 1 IX 1973 r. na terenie m. Ustki przy ul. Marynarki Polskiej 40 rozpoczyna dzia łalność Biuro Zakwaterowania WOSTiW. Biuro Zakwaterowania ma wyłączność na wynajem kwater prywatnych przeznaczonych na wczasy i kwater noclegowych. Wzywa się instytucje i zakłady zainteresowane tą działalnością do nawiązania kontaktów i zawarcia u-mów z Piurem Zakwaterowania. Nierespektowanie niniejszego zarządzenia będzie ścigane prawnie. WOJEWÓDZKI OŚRODEK SPORTU TURYSTYKI i WYPOCZYNKU W KOSZALINIE BIURO ZAKWATEROWANIA W USTCE PREZYDIUM MRN W USTCE K-2818-0 ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA DOKSZTAŁCAJĄCA Wojewódzkiego Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Słupsku, ul. Grodzka 8 POSIADA JESZCZE WOLNE MIEJSCA w klasach I dla chłopców w zawodach: FORMIERZ-ODLEWNIK W czasie nauki uczniowie otrzymywać będq wynagrodzenie miesięczne w wysokości: 240 zl w I roku nauki 380 zi w II roku nauki 600 zl w III roku nauki -f premia do 25 proc. Zamiejscowi otrzymujq bezpłatne stancje na terenie miasta Słupska jak również będq mogli korzystać z obiadów w przyzakładowej stołówce pracowniczej. WYMAGANIA: — ukończony 16 rok życia — świadectwo ukończenia szkoły podstawowej — dobry stan zdrowia. Podania przyjmuje i informacji udziela Dyrekcja Szkoły w Słupsku, ul. Grodzka 8, telefon 20-03, 04, lub 05. K-2669-0 FILIA ZASADNICZEJ SZKOŁY ZAWODOWEJ DOKSZTAŁCAJĄCEJ Wojewódzkiego Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Postominie, pow. Sławno POSIADA JESZCZE WOLNE MIEJSCA W KLASIE PIERWSZEJ dla chłopców w zawodzie: MECHANIK MASZYN ( URZĄDZEŃ OKRĘTOWYCH W czasie nauki uczniowie otrzymywać będq wynagrodzenie miesięczne w wysokości; w I roku nauki — 240 zł w II roku nauki — 380 zl w III roku nauki — 600 zł -f premia do 25 proc. Zamiejscowi otrzymajq bezpłatne stancje na terenie Postomina. WYMAGANIA: — 15 lat — świadectwo ukończenia szkoły podstawowej — dobry stan zdrowia. Podania przyjmuje i informacji udziela Filia Szkoły w Postominie, pow. Sławno, tel. Postomino 80. K-2664-0 WOJEWODZKI ZAKŁAD DOSKONALENIA ZAWODOWEGO Dział Warsztatów Szkoleniowych w Słupsku, ul. Grodzka 9 POSIADA JESZCZE WOLNE MIEJSCA dla uczniów zawodu FORMfERZ-GDLEWMIK Uczniowie w czasie praktycznej nauki zawodu otrzymywać będq wynagrodzenie miesięczne w wysokości: 800 zł w I roku nauki 900 zł w II roku nauki 1150 zł w l[ł roku nr„.ki Dla zamiejscowych zapewnia się bezpłatne stancje no terenie miasta Słupska. Uczniowie będq mogli korzystać z o-biadów w przyzakładowej stołówce pracowniczej. WYMAGANIA: — ukończony 18 rok życia — świadectwo ukończenia szkoły podstawowej — dobry stan zdrowia. Podania przyjmuje i informacji udziela Samodzielna Sekcja Kadr i Szkolenia Wewnętrznego WZDZ, tel. 20-03, 04 lub 05. ^ K-2663-0 4 kiedy? co, gdzie KOSZALIN AMFITEATR — sobota, godz. 18 — Koncert Inauguracyjny II Fe jtiwalu Cfcóiów polonijnych BkAl'El»iTA — niedzie.a, godz, 18 — Koszai ń ki Festiwal Organowy. Występują. łiricft Fi«isetzki (NKi>) — organy, ciióry polonijne z Fran cji, NKF i Czechosłowacji oraz cliór „Harfa" z Warszawy. KOŁOBRZEG muszla koncertowa — jobota, godz. 16 30 — Koncert symfoniczny z udziałem solistów w wykoraciu studentów PWSM i Warszawy KOSZALIN ADRIA — Droga do Saliny (fr., I. 18 pan.) - e 16 18 i 20 Sobota, godz. 22 — seans awan gardowy — Dramat zazdrości (wt. biszp). Poranki — niedziela, g. 11 i 13 Sami swoi (polski, 1. 11) KKYibfctlLM (kino sLudyjne) — Wyspa wyklętych (jugosł., I. 18, pan.) — g. 16. 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela, g. 11 i 12.45 — Uwaga, czarny kot (radz., 1. 11) ZACISZE — Roztargniony (fran cuski, 1. 14) — g 17.30 i 20 Poranek — niedziela, godz. 12 — y .... , a Mgjju warkoczem (rad®., 1. 7, pan.). ...... - (franc., I. 16, pan.) — g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. 11 — Żandarm się żeni (franc., 1. 11, pan.) RAKIETA — Kochanka buntownika (bułg., I. 18, pan.) — g. 17 i 19.30 MŁODOŚĆ (MDK) - Skąpani w ogniu (Dolski. 1. 14) — g. 17 30 Poranki — niedziela, g. 11 i 1S — Uwaga, czarny kot (radziecki, L U) ZORZA (Sianów) — Temat na niewielkie opowiadanie (radz., I. 14, pan.) MIELNO FALA — 18 kraeseł (radz., 1. 11) HAWANA — Świadek koronny (włoski, 1. 18) JANTAR (Łazy) — Absolwent (USA, 1. 16, pan.) JUTRZENKA (Bobolice) - Wyzwolenie — IV i V cz. (radziecki, 1. 14. pan.) SŁUPSK MILENIUM - Zbereźnik (ang., L 14, pan.) — g. 16, 18.15 i 20.30 W niedziele dodatk. g. 13.45 Sobota, g. 22.30 — seans awan gardowy — Kot o dziewięciu ogo nach (włoski, 1. 18) Poranek — niedziela, g. 11.30 — Sprawdzono, min nie ma (jugosło wiański, 1. 14) POIONIA - Absolwent (USA, 1. 16. pan.) — g. 16 18.15 i 20 30 Poranki — niedziela, g. 11.30 i 13.45 — Winnetou i król nafty (ju gosłowiański, 1. 14) RELAKS — sobota — nieczynne; niedziela — Złoto Mackenny (USA I. 16)— g. 15 30, 17.45 i 20 Poranki — niedziela, g. 11.30 I 13 30 — Chłopcy z placu broni (wę gierski, 1. 11) USTKA DET.FIN — Wódz Indian Tecum Se1- (NRD 1. 11. nan.) — e. 18 i 20 W niedzielę dodatk. g. 16 Poranek — niedziela, g. 12 —■ Nowa misja korsarza (franc., I. 11) DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Księżniczka czardasza (węg.. 1. 14) — g. 19 BIAŁOGARD BAŁTYK — Posag księżniczki Ralu (rum., 1. 14) CAPITOI - Wódz Indian Te-eumseb (NRD. 1. li, pan.) BIAŁY BOR - Woda życia (radz.. 1. 14) bytOw ALBATROS — Poszukiwany, po szukiwana /polski. 1. 14) PDK — 150 na godzinę (polski, I. 11) DARŁOWO — Układ (USA l. 18, pan ) GOŚCINO — Oficerowie (radz.. 1. 14, pan.) KARI INO — Oskarżeni o zabójstwo (radz. 1 14, pan.) KĘPIC E — Trzeba zabić tę miłość (polski, 1. 18) KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Pojedynek na wietrze (japo ń ki, 1. 18, pan.) PIAST — Iroślizg (polski. 1. 16) PDK — Smic, smac, smoc (fran cuski, 1. 16) MIASTKO - Błąd szeryfa (NRD, 1. 14, pan.) POLANÓW — Szklana kula (pol ski, 1. 14) POŁCZYN-ZDROJ PODHALE — Tajemnica Alek sandra Dumasa (CSRS, 1. 14) GOPLANA — Opętanie (polski l. 16) ŚWIDWIN WARSZAWA — Walter broni Sarajewa (jugosł., 1. 14) MEWA — Ostatnia gra Karima (radz., 1. 16. pan.) SŁAWNO — Na wylot (polski. 1. 18) TYCHOWO — Powrót « frontu (franc., 1. 14, pan.) USTRONIE MORSKIE - Odstrzał (USA, 1, 16) BARWICE — Wujaszek Wania (radz.. 1. 16) CZAPLINEK — Dawid Copper-field (ang., I. 14) CZARNE - Wyzwolenie IV i V cz. (radz., 1. 14, pan.) CZŁUCHÓW - Z tamtej strony tęczy (polski, 1. 16) DEBRZNO KLUBOWE — Ten okrutny nik czemny chłopak (polski, 1. 16) PIONIER — Wódz Seminolów (NRD, 1. 14, pan.) DRAWSKO — Człowiek »tam-tad (radz., 1. 14, pan.) JASTROWIE — Biały ptak z czarnym znamieniem (radz., 1. 14, pan.) KALISZ — Ko xl róg (bułgarski. 1. 18. pan.) KRAJENKA - Ona I ©a (Japoński, i. 16) MIROSŁAWIEC ISKRA — Orzeł w klatce (Jugosłowiański. I. 16) GRUNWALD - Michał Strogow — kurier carski (bułg., 1. 16, pan.) OKONEK — Na krawędzi (polski. 1. 14) PRZECHLEWO — Wesele (polski. 1. 14) SZCZECINEK PDK — Osaukany (USA, L 18) PRZYJAŹŃ — nieczynna TUCZNO — Kopernik (polski, 1. 14) WAŁCZ PDK — Martwy pejzaż (węgierski, 1. 16) TĘCZA — Jezioro osobliwości (polski, 1. 14) GŁÓWCZYCE STOLICA — Ocalenie 1. 16) — godz. 13 ZŁOCIENIEC — Morze w ogniu (radz. 1. 14, pan.) (polski, ZŁOTOW - Trup w każdej szafie (CSRS, 1. 16) Z WAŁCZA: WCZORAJSZYM zawodom z dużym zainteresowaniem przyglądał się prezydent Międzynarodowej Federacji Kajakowej, Francuz Char le de Coąuereaumont, który bardzo pochlebnie wyrażał się o organizacji mistrzostw w naszym województwie. ZOBACZY pan — powiedziała idąca na start Bożena Pakuła, że nie damy się połknąć Nasze dzisiejsze przeciwniczki zwyciężałyśmy już niejednokrotnie, *ym razem nie powinno być gorzej Słowa naszej kajakarki spra wdziły się co do joty, Polki wy grały swój przedbieg zdecydowanie. Największe wrażenie zrobił wysoki, świetnie wiosłujący kanadyjkarz NRD U. Freesd, który z dziecinną łatwością wygrał swój przedbieg i wydaje się być najpewniejszym kandydatem rlo złotego medalu. (R) Na Festiwalu w Berlinie 250 lekkoatletek i lekkoatletów z 13 krajów startowało w festiwalowych zawodach w parku Jahna w Berlinie. Impreza była generalnym przeglądem europejskiej czołówki juniorów. Najlepiej wypadli młodzi lekkoatleci ZSRR. zdobywając 8 złotych, 3 srebrne i 2 brązowe medale. Na drugim miejscu znalazła się NRD (5 — 7 — 14),, a na trzecim Bułgaria (4 — 5 — 2). W zawodach startowały juniorki do lat 18 i juniorzy do lat 19. Najlepiej spisał się bułgarski sprinter Peter Petrow, który ustanowił rekordy swego kraju na 100 m — 10,2 1 na 200 m — 20,9. A oto ciekawsze rezultaty: Dziewczęta: 100 m — Jaro-sova (CSRS) — 12,1; 200 m — Matwieja (ZSRR) — 24,4; 400 m — Zachariewa (Bułg..) —. 55,9; 800 m — Saboszko (ZSRR) — 2.07,0; 1.500 m — Schmidt (NRD) — 4.25,0; 100 ppł. — Schubert (NRD) — 13,7; w dal — Spinu (Rumunia) — 6,20; wzwyż — Sewerynowa (CSRS) — 1,80; oszczep — Ints (ZSRR) — 50,96. Chłopcy: 100 m — Petrow (Bułgaria) — 10,2; 200 m — Petrow (Bułg.) — 20,9; 400 m — Stupka (NRD) — 48,5; 1.500 m — Draganesću (Rumunia) — 3.50,4; w dal — Liebetrau (Rum.) — 7,48;; wzwyż — Cirstea (Rum.) — 2.07; oszczep — Megelea (Rumunia) — 72,0. IV KAJAKOWE MISTRZOSTWA EOROPY Przy pięknej słonecznej pogodzie rozpoczęły się wczoraj w Wałczu eliminacyjne przedbiegi w ramach IV Kajakow>cb Mistrzostw Europy Juniorów. Przed południem odbyły się eliminacje w 6 konkurencjach .Wszystkie wyścigi rozgrywane Są na dystansie 500 m. Tak krótki odcinek i bardzo wyrów nana stawka, której przewodzą zawodnicy krajów demokracji ludowej sprawia, że poszczególne wyścigi są bardzo emocjonujące a walka o premiowane lokaty zażarta. Polacy spisują się dobrze, w wyścigu kanadyjek C-2 zajęli naszej ekipie największe wraże czwarte miejsce oraz Leszka nie wywarła niewątpliwie Szczepaniaka C-l, kitóiy ukon dwójka dziewcząt Bożena Pa- czył bieg na tej samej pozycji tuła i Krystyna Szarkowska, W tegorocznych mistrzost-które w imponującym stylu wach, prym w10dą kajakarze wygrały swój przedbieg zwy- NRD, którzy do półfinałów a ciężając dobre Rumunki i groź w przypadku czwórek żeńs-ne Bułgarki. Tuż przed metą skich do finałów, wprowadzały Polki mając zapewnione pierw wszystkie swoje załogi. Nie sz° miejsce wyraźnie zwolniły ustępują im zawodnicy radziec Na słowa uznania zasługuje cy, którzy (z wyjątkiem K-2 też dwójka K-2 chłopców Da- dziewcząt) walczyć bedą już niel Wełna i Eugeniusz Mor- w półfinałach. R. OTTO cinek. Polacy przegrali wpraw dzie swój przedbieg ze znakami cie dysponowanymi zawodnikami radzieckimi Swetocze-wem i Czukrajem widać jednak było, że mając przed sobą trudne pojedynki i zapewnione drugie miejsce, premiowane startem w półfinale, pojechali bardzo ulgowo. Obaj jak potwierdzają to wszystko obserwatorzy, należą do czołówki europejskiej w konkurencji K-2. Miejsce w finale zapewniła sobie załoga K-4 w składzie M. Kazanecka, A. Bigaj, J. Bie lecka i H. Kobiela. Pozostałe polskie załogi wal czyć bęazą w repasażach, które rozegrane zostaną w sobotę przed południem. Prawo do pojedynków repasażowych wywalczyły osady które we wczorajszych konkurencjach uplasowały się w pierwszej szóstce. Na starcie ujrzymy więc m. In. Polaków: A. Czajkowskiego . który w wyścigu K-l uplasował się w swoim przedbiegu na 6 pozycji L.Stolp mana i T. Kilimana, którzy w L. Filipiak zdobył „Srebrny Kask44 Rozegrany w czwartek na zielonogórskim torze pierwszy półfina łowy turniej żużlowy o „Srebrny Kask" (startują zawodnicy do 23 lat) stał na wysokim poziomie. Za wodnicy jeździli dynamicznie i do brze technicznie. Bezkonkurenpyi ny okazał się Leszek Filipiak (Żie lona Góra), który pięciokrotnie mi nął zwycięsko linię mety. Dalsze miejsca zajęli: 2. Pyszny (ROW), 3. Jurczyński (Włókniarz), 4, Nowak, 5. Woźniak (obaj Stai Gorzów), 6. Bożyk (Włókniarz). PRÓBNE STARTY piłkarzy Przebywające na nasizym terenie zespoły piłkarskie różnych klas rozgrywają teraz towarzyskie, sparringowe mecze. Dwa pojedynki stoczyli piłkarze konińskiego Zagłębia. W spotkaniu z Czarnymi Słupsk ponieśli porażkę 1:3 (1:2), natomiast wygrali z Polonią Bydgoszcz 4:1 (2:0). jHKiaD się wybierzemy 5? MISTRZOSTWA KAJAKARZY Ta impreza — IV Kajakowe Mistrzostwa Europy Juniorów w Wałczu jest najważniejszym wydarzeniem w koszalińskim ruchu sportowym. Również dzisiaj i jutro młodzi kajakarze 22 państw bedą w centrum zainteresowania kibiców. PIŁKA NOŻNA Polonia Jastrowie o godz. 16 gościć będzie zespół LKS Grom z Więcbórka. Zespoły miasteckiej klasv C nie mają urlopu. 5 bm. kolejne spot kania rewanżowe: w Koczale. Wałdowie. Trzcinnie, Objezierzu, Suchorzu, Trzebielinie, Pustowie. Ciechclubie. Osowie, Lubnie, Tur-sku i Dretyniu. t „Młodzież" przegrała z Norwegami Międzypaństwowe towarzyskie spotkanie w piłce nożnej reprezentacji młodzieżowych Polski i Norwegii zakończyło się zwycięstwem zespołu norweskiego 2:1 (1:1). Dla Norwegów bramki zdobyli: Valen w 12 minucie i Tommervag w 58 min. (z rzutu karnego). Dla Polaków: w 23 minucie bramkę zdobył Ogaza. O PUCHAR NACZELNIKA LZS Brda w Przechlewie organi żuje w niedzielę, o godz. 10 turniej piłkarski o puchar naczelnika gminy. Zaproszono zespoły Czarnych i Piasta. **« Organizowane są również impre zy lokalne, dla wczasowiczów, turystów i na obozach młodzieżowych. ZNOWU TENISIŚCI Kołobrzeski PKKFiT jest organizatorem kolejnej imprezy dla tenisistów. Dzisiaj o godz. 15 na kortach PÓSTiW rozpoczyna się turniej w grze pojedynczej kobiet i mężczyzn, z udziałem czołowych zawodników okręgu oraz tenisistów, przebywających w Kołobrzegu na wczasach, w niedzielę początek gier o godz. 9. Wioślarze w półfinałach MŚ W Nottingham rozgrywane są wioślarskie mistrzostwa świata juniorów. W zawodach startują także reprezentanci Polski. Trzy polsk5- osady zakwalifikowały się do półfinałów. W jedynkach Polak — W. Kujda zajął pierwsze miejsce w wyścigu eliminacyjnym, wyprzedzając Belga Nuttina i Japończyka Naganumę. W dwójkach bez sternika Polacy Suchorzębski i Szczotka zajęli drugie miejsce, przegrywając jedynie z załogą włoską. Awans do półfinału wywalczył? także polska czwórka ze sternikiem, zwyciężając w eliminacjach przed Kanadą. PZG F-6 „ołos koszai insri" — orgao Komitetu Wojewódzkie-ero Polskiej 7.iedMncz«ne1 ^a-tii Robotniczej Redaguie Role leginm Redakcyjne - ul Zwy •lestw* I37'139 ihudvnek WR7ZI — 75-604 Koszalin Telefony — centrala: 279-21 (łacry je wszystkimi działami z wv1qtkieT» Wiejskiego I Partyinegoi Redaktor naczelny I sekretariai — 22#-93. zastepri redaktora naczelnego ł fekretarz Redakcji - 242-08 Oział Partyjna Oział Ekonomiczny — 243-53 Dział Mieiski i Dział Terenowy — 224-95 Redakcja nocna — ul \ T ampego 20 246-51 — Dział Sportowy 244-75 — redaktor dyłiirn v. „GłOS StlJPSKI" - plar Zwycięstwa 2 — 1 piętro 7R-20 Słupsk, tel 51-95 Biuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wydawnictwa Prasowego - ul P Findera 27a — 75-721 Roczalin tel 222-91 Wpłaty na prenumerat* miesieczną — 30.50 zł kwaital aa — 91 zł półroczna — 182 i\ roczna — 3fi4 zł przyimnta urze dv pocztowe, listonosze orat oddziały i delegatury Przedsiębiorstwa t!tłow«zerhivenia Prasy i Książki W«zelwlrh -nfor-mac)' o warunkach prenumeraty udzielają wszystkie r>la-rftwkJ ,Rueh" I poczty. Wy-dawca: Koszalińskie Wydawnir rwo Prasowe RSW .Prasa" — Książka - .Ruch" ul P Fin-lera S7a 75-721 Koszalin centrala telefoniczna — 24" 27 Tłoczono; Prasowe Zakłady itrafłcyrjfi Koszalin, ul Airre-da Lampego 18. Nr Indeksu 3"018 PATRICK QUENTIN CZTERY KOfTKI Tłum. Izabela Dąmbska (18) Cockett przypatrywał się ciekawie detektywowi, podczas rdy Lucy wstała by zapalić lampy. Inspektor odciągnął na bok Bussa 1 poprosił aby zechciał jeszcze dzisiejszego wieczoru wysłać zastawę do herbaty do specjalisty w Scotland Yardzie. Buss podrapał się w głowę 1 udał się na poszukiwanie odpowiedniego opakowania, pozostawiając Cocketta na pastwę indagacji inspektora. Arcydlakon podszedł do Cocketta, położył mu lekko rękę na ramieniu i spytał cicho: — Ciekaw jestem czy mógłby nam pan pomóc w sprawie, która wydaje się nam dziwna. Chodzi o tę pustą filiżankę — 1 wskazał na zastawę do herbaty. Cockett stłumił lekki okrzyk i odparł: — Oczywiście, że pamiętam, ale czy ona sama wam tego nie powiedziała? — Kto? — spytał z kolei zdziwiony Arcydiakon. — Panna Lucy, proszę pana. — Ja? O co chodzi? — spytała Lucy, usłyszawszy swoje Imię. — To panna Lucy, proszę pana — powiedział Cockett, wpatrując się uroczyście w twarz detektywa, a unikając spojrzenia Lucy. — Panna Lucy wymyła tę filiżankę wczoraj wieczorem, kiedy pannie Beli zrobiło się słabo. Panna Lucy poszła do kuchni przynieść wody i zabrała ze sobą filiżankę. Teraz doskonale przypominam to sobie, chociaż wczoraj wyleciało mi z głowy. Arcydiakon odwrócił się w stronę Lucy, która uniosła się lekko ze swego miejsca. — To prawda Will —■ powiedziała jakimś pustym głosem. Ja takie o tym zapomniałam. Tak, to ja wypłukałam filiżankę, z której piła Izabela. — Och, proszę się tym nie przejmować — powiedział Arcydiakon, starając się nadać swemu głosowi jak najbardziej przymilny ton. — Łatwo zapomina się o takich drobnych rzeczach. Niesłychanie łatwo. Rozdział IV Lady Crosby siedząc na miękkim fotelu wspaniałego daim-lera wpatrywała się, zamyślona, w plecy nieskazitelnie u-mundurcwanego kierowcy. Może krytykowała krój jego płaszcza, może (Ciągle jeszcze przeżywała w duszy niespodziewane dwie tragedie jakie zdarzyły się w jej spokojnej wiosce, lub może nie myślała w ogóle o niczym. Za szybami samochodu przesuwały się szybko pola i domki. Kiedy znaleźli się przed bramą wjazdową Crosby Hall, dwór wyglądał wspaniale i okazale w promieniach popołudniowego słońca. Na dol,e, w drzwiach, spotkał ją sir Howard. Bezszmerowy podjazd daimlera i niemal natychmiastowe u-kazanie się sir Howarda w drzwiach, wskazywałoby na to, że czekał niecierpliwie na pr2yjazd małżonki. Jednak przywitał się z nią krótko i dziobnął raczej niż pocałował w policzek. Lady Crosby rzuciła mu nieśmiałe i jakby przepraszające spojrzenie, pytając od razu o zdrowie jego i Krzysztofa. — Hm — mruknął niewyraźnie sir Howard. — Ja czuję się całkiem nieźle i to samo mogę powiedzieć o tym diabelskim chłopcu. Jeżeli oczywiście chodzi ci o jego płuca, trawienie i sypianie po nocach. Natomiast z głową jego nie jest tak dobrze! A wszystko z powodu tych zwariowanych idei demokratycznych i edukowania bab! Bab, które uwzięłaś się kształcić i wynosić w ten sposób ponad ich poziom socjalny — ot co! —- Ależ ja doprawdy nie rozumiem cię — broniła się lady Crosby — nie sądzisz chyba, że Krzysztof... Zawsze mi się wydawało, że czas, który on spędza na uniwersytecie i na studiach historii naturalnej, ty uważasz za stracony... — Krzysztof! — przerwał jej małżonek — na to zdała się jego nauka, że nie odróżnia pszenicy „Quern" od „Cottesmo-re". Ale nawet nie o niego mi chodzi! Miałem na myśli tę małą Lubbock. Twój syn jest w niej zadurzony — a przecież ona nie tylko klasowo stoi daleko od nas, ale spójrz teraz, co to za skandal z tą całą jej rodziną! Myślę, że już o tym słyszałaś. To rezultaty twoich górnolotnych zapatrywań i demokratycznych poglądów! Może t y lepiej sobie poradzisz z Krzysztofem, bo mnie już ręce opadają! Po tych słowach sir Howard skierował się do pokoju bilardowego, pomrukując coś pod nosem. Przy drzwiach zatrzymał się na chwilę i rzucił żonie przez ramię: — Dziś na obiedzie będzie Vivien Darcy — oto jest dziewczyna co się zowie! Lady Crosby patrzyła za nim z twarzą pozbawioną wyrazu, potem odwróćiła się i zaczęła wchodzić na górę. Gdy wreszcie dobrnęła do swego pokoju zadzwoniła na służącą Carrie. Carrie zjawiła się natychmiast z twarzą zadowoloną 1 roześmianą. Oczy miała czarne I błyszczące, podobne do guziczków przy kamaszach i całą szopę siwiejących włosów upiętych nieporządnie na czubku głowy. Była bardzo przywiązana do swojej pani, ale nie bez powodu, gdyż z pewnością niewiele był0 wielkich dam, które tolerowałyby tak nieporządną służącą, jak Carrie. — Jak się masz. Carrie — przynieś mi herbaty — powiedziała lady Crosby, kładąc na najbliższym krześle swój płaszcz podróżny. Carrie dygnęła cała w uśmiechach I przysiadach, jak gdyby pragnęła reprezentować swoją osobą cały komitet powitalny. — W tej chwili, jaśnie pani. Wszyscy bardzo się cieszymy, że jaśnie pani jest już w domu. Ale jaśnie pani wygląda na bardzo przemęczoną — spodziewam się, że to nie żadne poważne kłopoty tak ją przybiły? — Właśnie dowiedziałam się o tych biednych dziewczętach Lubbock — powiedziała lady Crosby. — Ach, właśnie , proszę jaśnie panii A we wsi opowiadają o tym najokropniejsze rzeczy! — Domyślam się, że tak jest, ale na razie dziękuję ci, Carrie. — Słucham jeśnie panią — powiedziała Carrie i siybko wyszła spełnić polecenie* (d.c.nj wrJpft v> 0£.\}"£lr'r iiaasiaj FRASZKI BIUROKRACJA Zarzqdzenie zmienia poprzednie zarządzania. POPARCIE Popierających nieraz najtrudniej jest odpierać. SP0S03 Ujmij latek kobiecie • (z łych, do których się przyzna), zaraz powie o tobie: ujmujący mężczyzna* 'POGLĄD NA RAJ Inaczej się patrzy na wygnanie z raju w chmurnym listopadzie a inaczej w maju. BUDOWA Budujemy, budujemy, buduiemy — a przed nami piętrzą się problemy. JERZY LESZCZYŃSKI I. Ultraszczekanie John F, McCIellan z Bostonu nie znosi) szczekania psów. Wynalazł on ,,szczekajqcy" a-p:x-at oparty na zasadzie ultradźwięków, niesłyszalnych dla ludzkiego ucha, odbieranych natomiast przez znacznie wrażliwsze psie uszy, A-parat zaczyna groźne „szczekać", a wówczas psy w sąsiedztwie nagle mi|knq. Ich właściciele nie mogq zrozumieć, dlaczego ich osy przestają ujadać, „bez żadnej przyczyny" — jak donosi dziennik ;,Evening News". Damskie, męskie... W jednym ze szpitali paryskich odbyła się operacja przeszczepienia serca, której poddał się pracownik paryskiego metra, AJain Rif fandot. Springerowska gaze ta „Bild-Zeitung" w informacji o tym zabiegu doniosła: „W ten sposób Ala-in Riffandot będzie pierwszym i jedynym na świecie człowiekiem, Który będzie żył z damskim sercem w klatce piersiowej" Serce bo wiem przeszczepione paryskiemu urzędnikowi wzięto ze zwłok kobiety.' która zgi nęła w Wypadku ulicznym. 1) BUDZIK TURYSTYCZNY, 2) LAMPKA NOCNA. 3) GRZAŁKA ELEKTRYCZNA Prócz teeo — jak zawsze — rozlosowanych zostenie wśród Czytelników 5 bonów książ KOWYCH po 50 złotych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 660: Poziomo: — Nowotko, gabaryt, por. bełkot, urobek, plac, styczc, pion, etap, rlobytek. pole. Konin kafar, bawół, do bór, gaj, pas, kalo, zjadacz, etat. aparat, chałka, wdech, męstwo, trylogia. Pionowo: — wiec, taks, Opty, gruz, broń rzep, lipiec, Findei barak, Otton, reees, kilof, czyn dowództwo, bis, naąórek. lak, major, koszary, balans, dach. gap, pacht, kadm, apel, targ, toga. > NAGRODZENI Bonv książkowe za bezbłędne rozwiązanie krz3'żówki nr 660 wylosowali: 1. Piotr Gnłebiewski, ul. Re ja 40 ni. 1, 7R-2O0 Słupsk. 2. Gabriela Gruszyńska 77-415 j Buntowo, p-ta Kleszczyna, powiat Złotów. 3 Danuta Mikie+yrska, ul Armii Czerwonej 18, 78-424 O-konek. 4. .Jan Piesik. ul. Żukowa 37 m. 14. 78-400 Szczecinek. 5. Sławomir Siwek, Osiedle Czar>'in;°ckie 5 m. 10, 78-520 Złocieniec Rys. „Der Spiegel" POMOGŁO Pewien właściciel restaura cji w Liverpool (Wielka Bry tania) zgodzi! się oddać swo je pomieszczenia tytuiem pró by do dyspozycji młodzieżo wemu zespołowi big-beatowe mu. Po pewnym czasie zgo dził się on na stałe występy zespołu. „Nie lubię co prawda tak głośnej muzyki — oświadczył znajomym restaurator — ale od czasu, gdy ci długowłosi u mnie występują, z sal i piwnic mojego lokalu wyniosły się wszystkie szczury". Polacy nie gęsi... „Niezabezpieczone w dalszym ciągu sq potrzeby rolników w owcach użytkowych i maciorkach." „Utrzymanie tej rozrastającej się w chowie bydła bazy biologicznej i uzyskanie od niej możliwie najwięcej produkcji zwierzęcej — to podstawowe zadanie." • „Pracuję na ciqgniku gąsienicowym, ale samotnemu człowiekowi jest na tym ciągniku ciężko pracować i żyć." „Te ujemne przykłady są sporadyczne i można by w o-gśle ich nie akcentować, ale dobra praca, wydłużenie kroku, wymaga wyeliminowania takich zjawisk, ponieważ są one hamulcem dość często jeszcze spotykanym, z których rzadko wyciąga się właściwe wnioski." © „Zadania zostały zrealizowane zarówno w wyrazie finansowym, jak też w asortymencie warzyw." (Z listów, pism i przemówień wybrał J. K.) Z teki Stanisława Mrowińskiego Skradziono ...plażę Północny brzeg jeziora Floersjoen w pobliżu miasta Soederhamm (Szwecja)" był kamienisty i niegościnny, natomiast brzeg południowy posiadał 75-metrowej długości piękną, piaszczystą plażę. Rzecz Jasna, letnicy i turyści woleli przyjeżdżać do domków położonvch wzdłuż południowego brzegu. Południowy brzeg należał do jednej gminy,' północny do drugiej. Nowo wybrany przewodniczący gminy położonej .na północ od jeziora postanowił przejść do historii jako jej dobroczyńca. Pewnej nocy na jego polecenie i koszt... skradziono plażę sąsiadom z południa. Wystarczyło 75 ciężarówek, by wywieźć ccły piasek z południa na północ. Obecnie obie gminy czekają na sprawę sądową o kradzież plaży. Super-Szkotka 34-letnia Diana Griffith z Dundee (Szkocja) założyła się z jednym ze swoich znajomych, że ofiaruje na tacę w kościele w każdym przypadku mniej, niż on. Znajomy ofiarował na kolektę jednego penny (najmniejsza moneta brytyjska) pewny, że nie może przegrać zakładu. A Diana Griffith powiedziała: „To wystarczy za nas o-boje". Śmierć Izoldy Znany dyrygent Serghiu Co missiona z Goeteborga wyle-chał na tournee do Denver w Wielkiej Brytanii. W hotelu stwierdził że nip zabrał ? domu części nut Bezzwłocznie zatelegrafował do Goeteborga: ,, Potrzebuje śmiergi Izoldy". Urzędnik telegrafu przviawszv tę depesze od dyrygenta, zbladł marudził z obliczeniem należności za telegram i... zawiadomił DOlirle o planowa-nym morderstwie. Kompromitacja W miasteczku Brakeville (Wielka Brytania) toczyła się w radzie miejskiej ożywiona dyskusja na temat, czy remontować miejscowe więzienie czy nie. Wreszcie jeden ze zniecierpliwionych zwolenników remontu wykrzyknął: „Jeżeli nie zdecydujemy się na remont tej obskurnej budy, jaką jest nasze więzienie, to dojdzie do tego, że żaden porzqdny człowiek nie będzie mógł tam pójść celem odsiadywania wyroku". Zgoda małżeńska W jednym z dzienników w Rio de Janeiro ukazało się następujqce ogłoszenie matrymonialne: „Krzepki, dobrze sytuowany 64-letni wdowiec pozna panią w odpowiednim wieku w celu matrymonialnym. Ponieważ kandydat w nocy głośno chrapie, pożądana jest kandydatka. któro również chrapie, by nic nie n.q-ciło przyszłego szczęścia małżeńskiego". A mówi się, że tak trudno o receptę na szczęście w małżeństwie! Ratujcie trunki! Burmistrz miasteczka Jo lly Town w Kalifornii, a za razem właściciel mcnego lokalu, usłyszawszy komunikat ostrzegawczy Amerykańskiej ideologie/,nej Służby Ostrzegawczej o niebezpieczeństwie trzęsienia ziemi, zagrażającym części Kalifami, nie straci! zimrej krwi. Przekazał on ostrzeże \nie mieszkańcom a zarazem swoim klientom w zwięzłej formie: „W najbliższych dniach mieszkańcy Jolly Town nie powinni ustawiać bulelek z whisky na brzegu regałów w swoich piwnicach ze względu na niebezpieczeństwo wstrząsów skorupy ziemskiej." Dobry tatuś Australijski marynarz John Cunningham z Sydney „dorobił się" 24 dzieci w 24 portach świata. Obecnie dobry tatuś postanowił wystąpić do sw**-go armatora z prośbą o półroczny urlop by móc za jednym zamachem odwiedzić wszystkich swoich potomków. Strach ma wielkie oczy i Pewien rabuś zdobył w czasie samotnego napadu na mały bank 550 dolarów. Kiedy uciekał, dostrzegł kilkadziesiąt samochodów policyjnych. Fa-buś porzucił zdobycz i broń. i uciekł, gdzie Dieprz rośnie. W samochodach nikogo nie bvło. Ich pasażerowie — ofice rowie policji siedzieli w tym czasie na naradzie w sprawie wzmożenia bezpieczeństwa banków. 56 do 26.511 „Koordynacja" u nich Wieloletnia cierpliwość mie szkańców Sheffield (Anglia) została nagrodzona. Przed 30 laty mieszkańcy ulicy Cliffe Field zgłosili po raz pierwszy petycję do władz miejskich, by jej nawierzchnię z kocich łbów pokryć asfaltem. Petycja wędrowała przez lat 30 jd instancji do instancji. Wreszcie niedawno mieszkańcy doczekali się spełnienia swego postulatu: Cliffe Field Street otrzymała w ciągu 7 dni nową wspaniałą nawierzchnię asfaltową. Radość mieszkańców domów przy tej ulicy trwała... jeden dzień! W 24 godziny po ułożeniu asfaltu pojawiły się ekipy robotników gazowni miejskiej, które zerwały asfalt, by położyć nowe przewody gazowe. Rys. „Paris Matek" DOBRE RADY W rubryce dobrych porad dla czytelników jeden z paryskich dzienników pisze: „Jeże!' v godzinach wieczornych twój sąsiad nastawił radio lub telewizor na cały regulator, znoś to cierpliwie, ale tuż pp północy zatelefonuj do nieglo i wylewnie podziękuj mu, żev dzięki jego aparatowi mogłeś być współsłuchaczem audycji. Jak dotychczas, metoda to o-kazywała się niezawodna. Chyba, że sąsiad nie ma telefonu" rujnuje bandami doszło do kłótni, rękoczynów i strzelaniny, w rezultacie czego wszyscy znaleźli się za kratkami, a z kas supermarketu nie zginął ani jeden dolar. Plastykowa aleja Pod nawierzchnią jednej z głównych ulic Los Angeles musiano przeprowadzić' nowe przewody wodociągów i kanalizacji. Nikt nie mógł zrozumieć, jak to się stało, że po zasypaniu wykopów brakło ziemi i miejsca na drzewa i krzewy uliczne, które w ten sposób zostały skazane na zagładę. Zarząd miejski znalazł wyjście z sytuacji: odtąd ulicę tę zdobią rzędy wspaniałych drzew i krzewów z... tworzyw s^iucznych. Zdaniem jednego z krajowych ministrów finansów Niemieckiej Republiki Federalnej — Ludwiga Hubera, Europie grozi nie tylko inflacja pieniądza, ale również inflacja słów i biurokracji. „Amerykanie potrzebowali 56 słów do zredagowania swojej Deklaracji Niepodległości, natomiast biurokraci z brukselskich władz Wspólnego Rynku zredagowali zarządzenie o imporcie cukierków do krajów EWG składające się z 26 911 słów" — obliczył L. Huber. ]3@ZRYVVKf REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 662 Z podanych wyrazów należy ułożyć prawidłową krzyżówkę Następnie posługując się szyfrem liczbowym od 1 do 65, odczytać hasło na czasie. Wyrazy 5-literowe: DESKA, EDESA, CHATA, ELANA, OKAPI, RYWAL, TREMO, GRIEG, LUIZA, OSĘKA, RYGOR, TĘŻEC, TRAKT, WIEŻA. ZASPA. 7-literowe: ADAPTER, ALABAMA BALTONA, CHOLEWA, CYRUI IK, DRANICA, KUGLARZ. PARYTET, PODŁOŚĆ, POTRAWA, PRZĘDZA, RECITAL, SARMATA, ŻORŻETA. Ułożył: „SCORPION" Rozwiązanie, którego treść stanowi hasło propagowanych w tym miesiącu przez PZU u-bezpieczeń, prosimy nadesłać do redakcji w Koszalinie w terminie siedmiodnioiwim % do niskiem „KRZYŻÓWKA NR 662". A oto nagrody rzeczowe nfun dowane przez Oddział Wojewódzki PZU w Koszalinie: Niezgoda Do pewnego supermarketu w Indianopolis (USA) wtargnęła grupa czterech zamaskowanych rabusiów, żądając wydania zawartości wszystkich kas Ku swemu wielkiemu zaskoczeniu rabusie przekonali się, że w supermarkecie już grasuje inna trzyosobowa gru pa rzezimieszków, którzy żądali tego samego. Między konkurencyjnymi