O Ryszcsrd Frelek i Zdzisław Tema! wśród honorowych gości M Odliczenia dla przędących rolników ES Bochen chleba dla I sekretarza KW PZPR -łow. Władysława Kozdry Wojewódzkie Dożynki finałem sprawnych żniw fMPONTIJĄCY PRZEBIEG miały wczorajsze uroczystości, tradycyjnych Wojewódzkich Dożynek w DAMNICY w powiecie słupskim, w regionie. w którym rolnicy pierwsi w województwie zakończyli tegoroczne żniwa, osiągając wysokie plony zbóż. Tak jak pracom żniwnym na, polach również obchodom Święta Plonów towarzyszyła piękna pogoda Było słonecznie i ciepło, co wśród uczestników potęgowało nastrój zadowolenia ze sprawnego przeprowadzenia żniw i dobrych urodzajów. Na miejscu uroczystości — stadionie sportowym — zgromadziło się około 10 tys rolników indywidualnych, kobiet, młodzieży wiejskiej, pracowników państwowych przedsiębiorstw rolnych, zakładów zaplecza technicznego, spółdzielców, pracowników służby rolnej. Przybyli licznie z Damnicy, okolic, ze wszystkich powiatów i niemal ze wszystkich gmin województwa, aby tradycyjnym zwyczajem zameldować gospodarzowi dożynek — I sekretarzowi KW PZPR, Wł.A-DYSŁAW< WI KO/DRZE o zakończeniu żniw i przekazać mu symboliczny bochen chleba z tegorocznych zbiorów. Starostowie, Kazimiera C.tęcińska i .ló'*e} Konieczny' wręczają Gospodarzowi Dożynek, 1 sekretarzowi. KW PZPR, Władysławowi Kordrze, tradycyjny bochen chleba z tegorocznego dorodnego ziarna.. Zdjęcia: J Patan Rusza barwny korowód dożynkowy..: wojskom Lon Nola ORGAN KW PZPR W KOSZA!.INIE Rok XXI Poniedziałek, 27 sierpnia 1073 r. Nr 239 (6726) .V Chile trwa terror reakcji Prowokacyjne żądania transportowców * Oszczerstwa i napaści na rząd prezydenta S. ASisnde SANTIAGO (PAP) Mimo pewnego postępu w rokowaniach między rządem Sytuacja W- Chile pozostaje a przedstawicielami właści- nadal skomplikowana i na- cieli erżarówek, przywódcy pięta z powodu nieustających konfederacji właścicieli środ- prowokacyjnych akcji sił re- ków transportowych usiłują akcyjnych, uciekających się udaremnić zarysowujące się do aktów terroru celem spa- porozumienie. Wysunęli oni raliżowania wysiłków Rządu nowe żądanie nie mające — Jedności Ludowej na rzecz jak podkreśla się w Santiago normalizacji sytuacji w kra- — żadnego związku z proble- ju. Jak poinformował wicemi- mami transportu towarowego nister spraw zagranicznych D w kraju. Kierownictwo konfe- Ergara w ciągu ubiegłej d<~>by deracji zażądało wcielenia w elementy faszyzujące dokona- życie zaproponowanej wcześ- ły ponad 20 aktów dywersji niej przez kola reakcyjne tzw W sobotę wysadzono w po- reformy systemu własności wietrze 70-met.rowy odcinek ziemskiej. Zmierza ona do po torów kolejowych w powin- krzyżowania postępowych cji Malleco. Siły reakcyjne or przemian na wsi chilijskiej, ganizowały napady na lokale realizowanych przez Rząd Jed handlowe oraz napaści na au- ności Ludowej w intereśie sze tobusy i samochody ciężaro- rokich mas chłopskich, To na we, które wyjechały na trasę, głe żądanie ponownie wyka- W Santiago zabity został zało bezprawny i destrukcyjny szofer jednej z ciężarówek. W charakter strajku właścicieli ciągu ubiegłego miesiąca do- ciężarówek trwającego już konano łącznie ponad 300 ter rorystycznych aktów. (dokończenie na str. 2) Damnica pieczołowicie przygotowała się na przyjęcie do żynkowych gości. Wieś przybrała odświętny wygląd, wywieszono flagi, liczne transparenty. Stadion sportowy bogato przystrojono w dożynkowe akcesoria. Przed rozpoczęciem obchodów dożynkowych odbyła się uroczystość dekoracji grupy rolników indywidualnych, pra cowników państwowych gospo darstw rolnych i zakładów mechanizacji rolnictwa odznaczeniami państwowymi. Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: Stefan Kmiecik, indywidualny rolnik ze wsi Szczypienko w pow. drawskim i Stanisław Foltyński, ślusarz z POM Wałcz, Złote Krzyże Zaśługi — indywidualni rolnicy Jan Zblewski z Sępólną w pow człuehowskim, Władysław A-damek ze Sc.ęgnicy w pow. słupskim, Józef Bielecki z Białokur w pow, kołobrzeskim. Teodor Jankowski z Dąbrowy Człuchowskiej, Maksymilian Wera z Tągowia w pow. bytowskim oraz Władysław Nowosacki, mechanik z POM Miastko i Władysław Krawiecki, brygadzista polowy z PGR Strachomino w i pow. koszalińskim. Ponadto ii osób odznaczanych z. ;tało' srebrnymi i brązowymi krzyżami zasługi. Aktu dekoracji dokonał przewodniczący Prezydium WRN, Stanisław Mach. (dokończenie na str. 2) NOWY JORK (PAP) W ciągu ubiegłej doby siły patriotyczne Kambcdży zadały szereg dotkliwych ciosów pozycjom przeciwnika w różnych rejonach kraju. Przeprowadzo no ostrzał rakietowy lotniska -w Phnom Penh, jak równie* letniska w mieście Kcmpong „Rondo" — kino na 4 tys, miejsc Cham, które obecnie został" całkowicie okrążone przez oddziały patriotyczne. Najbardziej zaciekłe walki toczyły się w rejonie miejscowości Angkor Chei, w odległości 27 km na południowy wschód od Phnom Penh. Jak wynika z doniesień agencyjnych, siłom wyzwoleńczym u-dało się przeciąć ważną strategicznie drogę nr 5, która tą-c, Phnom Penh z ośrodkiem administracyjnym Battambans w północno-wchodniej części kraju. CAF — CP1 — — telefoto 11-12- 13 22 - 26 - 23 dodatkowa - 14 KATOWICE (PAP) W Katowicach rozpoczęło działalność największe w kraju kino o nazwie „RONDO". Wdownia pomieścić może 4 tys. osób Kino posiada aparaturę przystosowaną do wyświetlania wszystkich filmów, w tym także na taśmie 70 mm. Oddziały patriotyczne kon trolują również drogę nr 4., od pierając wszelkie próby wojsk w Phnom Penh przywrócenia kontroli nad tą żywotnie war ną magistralą, łączącą stolicę z jedynym głębokowodnym portem morskim Kompong Som. OSIEK!?* Pożegnanie pleneru * (Inf. w..; Wczoraj zakończył się plener. Ńa godzinę 16 zjechali liczni goście, by pożegnać u-czestników XI Spotkania Artystów, Naukowców i Teoretyków Sztuki Osieki—73. Gospodarzy województwa reprezentowali II sekretarz KW PZPR Jan Urbanowicz i zastępca przewodniczącego Prez. WRN, kierująca jednocześnie pracami Komitetu Organizacyjnego, Barbara Zdrojewska. W przemówieniu wygłoszonym na wernisażu, podkreśliła ona znaczenie najpoważniejszej inicjatywy artystycznej naszego regionu. Wyraziła też przekonanie, że plener powi- nien pozostać w kręgu naj* poważniejszych zdarzeń w żj'® ciu artystycznym kraju. Tegoroczna impreza ma szczególne znaczenie w kontekście oczekiwanego plenum KW PZPR poświęconego polityce kulturalnej. Określi ono kierunek rozwoju życia kulturalnego. Wią?ać z tym trzeba kontynuację inicjatywy plenerowej. Dziękując artystom i (dokończenie na str 2) PAMIĘCI członków sztabu Armii Ludowej WARSZAWA (PAP) 10 $im\ „W drodze do wysokich urodzajów" - przemówienie dożynkowa to w. Władysława Kozdry str. 3 Antoni Kśelczew-ski - „Ma leśns| p!sscówce" str. 5 Sp05't str. 9-10 Stanisław Figle! -„fla przykład „Gwardia" str. 10 W stolicy Chile — Santi3!*o znftw r! ni/! o fl o inc v-tłeiifo lisi7ev-;.j n1icznvch. Społeczeństwo stolicy uczciło wczoraj pamięć członków warszawskiego sztabu Armii Ludowej, którzy przed 29 laty zginęli w czasie bombardowania pod gruzami kamienicy przy ul Freta na Starym Mieś cie. Przed południem odbyta się tu uroczystość złożenia wieńców pod tablicą pamiątkową wmurowaną w budynek. Wieńce złożyły delegacje Komitetu . FJN i oddziału ZBoWiD z dzielnicy Śródmieście, harcerze żoliborskiego hufca im. Czwartaków oraz za kładów pracy. Podobna uroczystość odbyła się po południu przy płycie warszawskiego sztabu AL na Krakowskim Przedmieściu. Stolica kocha róże WARSZAWA (PAP) Przez 8 dni mieszkańcy stolicy będą mieli okazję podziwiać .najpiękniejsze gatunki róż zgromadzone na otwartej wczoraj wystawie w auli wielkiej Politechniki Warszawskiej Na tej dorocznej, piątej z kolei wystawie zorganizowanej staraniem Polskiego Towarzystwa Miłośników Róż eksponowane są okazy z terenu całego kraju. W ozdobnych wazonach wy. stawione są tu obok znanych powszechnie gatunków także i róże nie spotykane na co dzień jak np czarne, fioietowe i niebieskie. tJHHlÓlui ic W OSTATNIĄ NIEDZIELĘ poprzedzającą ogólnopolskie Święto Plonów, które odbędzie się 2 września w Białymstoku — w wielu miejscowościach obchodzono regionalne uroczystości dożynkowe. * W ŁOMŻY nastąpiło wczoraj odsłonięcie pomnika Zygmunta Glogera — znanego etnografa i badacza folkloru polskiego. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele obradującego w Warszawie VII Międzynarodowego Kongresu Slawistćw. it ZAEOKrCŻYŁ SIĘ trzeci turnus największego w kraju zgrupowania ochotniczych hufców pracy. Ponad tysiąc dziewcząt i chłopców pracowało przy budowie linii kolejowej Biłgoraj — — Nisko — Stalowa Wola. W okresie trzech turnusów na budowie tej magistrali pracowało łącznie ponad 3 tys. ośób. * Z OKAZJI obchodów 500. rocznicy urodzin Mikołsja Kopernika — we Fromborku zakończył śie międzynarodowy plener plastyczny pn. „Piękno Warmii". Cześć prac wzbogaci zbiory Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku. Aj ic Z OKAZJI przypadającej w tych dniach 30. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między ZSRR a Egiptem „Prawda" zamieściła artykuł stwierdzający m. in że stosunki z ZSRR miały historyczne znaczenie dla Egiptu w jego walce o niezależność. Pomoc ZSRR stanowi również obecnie ważny czynnik dla zlikwidowania skutków agresji izraelskiej Oraz fila kontynuowania postępowych przemian społeczno-gospodarczyćh w Egipcie. * DELEGACJA TRRRWP w dwustronnej komisji wojskowej zażądała niezwłocznego śledztwa w terenie w sprawie operacji militarnych strony sajgońskiej, których celem iest zawładńięcie wyzwolonymi terenami Wietnamu Południowego. * WBREW PRZYPUSZCZENIOM, rokowania indyjsko-paki-stańskie rozpoczęte 18 bm. w Delhi, nie zakończyły się w sobotę. Będą one kontynuowane. * BRYTYJSKA opinia publiczna jest głęboko zaniepokojona serią zamachów bombowych dokonanych w ostatnim tygodniu w Londynie. Zanotowano łącznie 25 zamachów z użyciem bomb zegarowych i przesyłek pocztowych, w których z"*ldnn naczelny redaktor tego pisma. RZEŹBIARZE UPIĘKSZĄ BYDGOSZCZ... * BYDGOSZCZ Z udziałem twórców z Warszawy, Koszalina. . Krakowa, Poznania i Gdańska rozpoczął się w Bydgoszczy plener rzeźbiarski, którego celem jest pla styczne „zagospodarowanie" 250-tysięćznego miasta. Przez dwa miesiące artyści pracować będą nad rzeźbami i formami przestrzennymi, które wkómpo nowane zostaną w urbanisty.cz ny „krajobraz" nowych osiedli mieszkaniowych. # Kadafi przybył do Kairu ¥ Spotkanie Sadata z Fajsalem KAIR (PAP) Korespondent agencji UPI donosi, z Bejrutu, że 24 sierpnia prezydent Egiptu, Anwar Sadat, złożył niespodziewaną wizytę w Arabii Saudyjskiej, gdzie spotkał się z królem Faj sałem. Powołując się na informacje uzyskane w politycznych kołach w Bejrucie, korespondent UPI pisze, że tematem rozmów przeprowadzonych przez obu przywódców była sytuacja na Bliskim Wschodzie oraz problem wykorzystania nafty arabskiej w charakterze „broni politycznej" w konfrontacji z Izraelem. Przywódca Rady Rewolucyj nej Libii, pułkownik Muam-mar Kadafi przybył 25 bm. z niespodziewaną wizytą do Kai ru. Towarzyszył mu premier Dżallud oraz członek Rady Rewolucyjnej Meheszi. Jak informuje Radio Trypolis, wizyta przywódców libijskich w Kairze związana jest z wyznaczonym na 1 września referendum w sprawie zjednoczenia Libii i Egiptu. Jak wiadomo przeprowadzone uprzednio rozmowy przygotowawcze na ten temat ujawniły różnice poglądów między rządami obu państw. K. Waldheim rozpoczął swoją podróż GENEWA (PAP) W niedzielę przybył do Genewy z Nowego Jorku sekretarz generalny ONZ, Kurt Waldheim. Udaje się on do krajów Bliskiego Wschodu, a-by przeprowadzić konsultacje z przedstawicielami rządów o-bu stron w konflikcie bliskowschodnim. W Genewie zatrzymał się on, aby przeprowadzić rozmowy ze swoim specjalnym przedstawicielem na rejon Bliskiego Wschodu, Gunnarem Jarringiem. Po przybyciu do Genewy Kurt Waldheim oświadczył, że „jeśli-uwzględni się trwający nadal impas w poszuk-waniach uregulowania sytuacji na Bliskim Wschodzie, to obowiązkiem sekretarza generalnego jest odwiedzić ten rejon, aby omówić sytuację na miejscu i zorientować się, co może uczynić ONZ i jej sekre tarz generalny dla przyczynie nia się dó rozwiązania tego problemu w przyszłości".. Rzecznik ONZ w Nowym Jorku powiedział wcześniej, że Kurt Waldheim nie zamierza przedstawiać jakichkolwiek propozycji Izraelowi, bądź krajom arabskim, a pla nuje wysondować stanowiska obu stron. W poniedziałek sekretarz generalny ONZ przybędzie do Syrii. Następnie odwiedzi Liban, Izrael. Egipt i Jordanię. SUKCES KOMUNISTÓW w Nowym Jorku NOWY JORK (PAP) | Wielki sukces osiągnęli komu-! niści Nowego Jorku w kampanii wysuwania kandydatów przed wy borami komunalnymi w tym wiel kim mięście amerykańskim. Nowo j jorski oddział KP USA zebrał po-■ nad 27 tys. podpisów pod petycją o umieszczenie kandydatów — komunistów na liśtach wyborczych. zebrano trzy razy więcej podpisów niż wynosi wymagane minimum. .W ten sposób w maja-cych się odbyć w tym roku wyborach w. Nowym Jorku uczestniczyć będą obok kandydatów wiel kich partii burżuazyjnych i kandydaci — komuniści WARSZAWA (PAP) 25 bm. zmarł w Warszawie, przebywając na leczeniu, w wieku 76 lat generał dywizji WSIEWOŁOD STRAŹEWSKI wieloletni dowódca wojsk radzieckich i polskich, uczestnik walk wyzwoleńczych z faszyzmem w latach II wojny świa towej. Zmarły wniósł duży wkład w organizację i rozwój Ludowego Wojska Polskiego i umocnienie polsko-radzieckiego braterstwa broni. Generał Wsiewołod Strażew ski, wybitny żołnierz i komunista, służbę zawodową w Armii Radzieckiej rozpoczął w 1923 roku. W okresie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w latach 1944—1945 walczył w składzie frontu stalingradzkiego, 2. u-kraińskiego i białoruskiego, m. in. jako szef sztabu korpusu 5. Armii. Jako oficer polskiego pochodzenia w marcu 1944 r. skierowany został do Ludowego Wojska Polskiego, gdzie od 4.9.1944 r. piastował funkcję szefa sztabu 1. Armii WP, a następnie — od 30.3. 1945 r. był wiceministrem o-brony narodowej. Od 1946 r. pełnił kolejno funkcje dowódcy okręgów wojskowych: poznańskiego, warszawskiego i śląskiego. W 1956 r. powrócił do ZSRR. Za bohaterstwo przejawione w walkach o wyzwolenie ziem polskich odznaczony został wy sokimi orderami radzieckimi i polskimi, m. in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski z Gwiazdą. Krzyżem Virtuti Militari IV klasy, Krzyżem Grunwaldu II klasy i Orderem Sztandaru Pracy I klasy. POŻEGNANIE pleneru (dokończenie ze str. 1) naukowcom za udział w XI Spotkaniu, B. Zdrojewska zaprosiła środowiska twórcze do udziału w przyszłorocznym, XII Spotkaniu w Osiekach, przypadającym w 30. rocznicę PRL. Uczestnicy Pleneru i zaproszeni goście zwiedzili wystawę poplenerową urządzoną trądy cyjnie w scenerii osieckiego parku. 36 artystów przygotowało prace wyrażające ~óżne tendencje S2tuki współczesnej. Uwagę zwracał fakt, że były to w większości obrazy. Bogaty dorobek XI Spotkania zostanie w niedługim czasie przedstawiony puolicz-ności koszalińskiej w salonie BWA. (mg) Nowa konstytucja w Zambii ALGIER (PAP) Prezydent Zambii Kenneth Kaum da podpisał tekst nowej konstytucji, zatwierdzonej uprzednio przez parlament tego państwa. W myśl konstytucji Zambia staie się państwem jednopartyjnym. Zniesiony został urząd wiceprezy-denta, a wprowadzony urząd premiera. Prezydent Kaunda określi! przyjęcie nowej konstytucji jak' ,,kamień milowy" w historii Zambii, który snrzyjać. będzie osiągnij ciu jedności narodowe' tranom KROL REZYGNUJE * RZYM Kroi Afganistanu Moham-med Zahir S?a!i w liście prze słanym do prezydenta Reput.ii ki Afganistanu, Dauda zawiadamia, że zrzeka sie wszelkich pretensji do tronu. 69-letni Zahir Szah przebywał w mo-rencie zamachu stanu na ooiudniu Wioch i pozostaje iam do chwili obecnej. APEL MCK * GENEWA Międzynarodowy Czerwony Krzyż wystosował w piątek no vry apel o przyjście z pomocą powodzianom pakistańskim. W aoelu zaznacza sie. że wskutek Dowodzi ucierpiało 8 min o-sob w prowincji Pendżab 5 min hektarów upraw znajduje sie pod wodą, zniszczonych zostaio tysiące domów mieszkalnych ARAFAT ZAPROSZONY DO EGIPTU * KAIR Przewodniczący Komitetu Wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny, Jaser Arafat został zaproszony do Egiptu przez prezydenta Anwa ra Sadala. Zakomunikowała o tym palestyńska agencja prasowa WAFA. nie podając bliż szych szczegółów na temat wizyty. dla Pensjonat samotnych CZĘSTOCHOWA (PAP) Wychodząc na przeciw społecznym potrzebom spół azielnia lokatorska „Nasza praca", w Częstochowie przystąpiła do budowy pen sjonatu dla osób starszych i samotnych. Ze względu na nietypowych lokatorów, inwestor zadbał o odpowiednie warunki do rozwijania pracy kulturalnej oraz uwzględnił potrzeby przyszłych mieszkańców pensjonatu. W budynku znajdować się będzie stołówka, pomieszczenia dla pracy kulturalno-oświatowej. Każdy pensjonariusz będzie miał własny ogródek, w którym będzie mógł uprawiać warzywa i kwiaty. WYNALAZEK dla krawców WARSZAWA (PAP) Przyrząd do wyznaczania wy inlarów krawieckich — pod takim hasłem i nr 67160 wydany został certyfikat Urzędu Patentowego na interesujący wynalazek Klemensa Szymańskiego z Poznania. Jest to pomysło wy przyrząd krawiecki, który umożliwia wvkreślenie kroju właściwego dla naturalnej postawy każdego człowieka. Osoba, której wymiary krawiec zdejmuje, nie musi Drzy tym przybierać uciążliwej postawy ,,na baczność". Przyrząd może być stosowany zarówno w krawiectwie indywidualnym jak i w produkcji masowej. Jest tak niewielki i lekki że może być z łatwo ścia zabierany przez krawca udajaceeo sie do miary do domu klienta. Półmetek wystawy „Polska - 73" i NA „ZIELONYM RYNKU" POZNAŃ (PAP) pocztowej Stanów Zjednoczonych oraz Związku Polskich Filatelistów w Australii. W czasie trwania wystawy wyświetlane są filmy o tema tyce pocztowej i filatelistycznej. 25 bm. zakończyło swoją Ponad 50 tys. osób odwiedziło dotychczas Światową Wystawę Filatelistyczną w Po znaniu, wśród nich wielu gości z- zagranicy, najczęściej ze środowisk polonijnych. Miniony tydzień upłynął na działalność jury konkursowe wystawie pod znakiem licz- Wyniki jego pracy ogłoszone nych spotkań filatelistów ze zostaną na zakończenie wysta wszystkich stron świata. O- wy. sobny dzień poświęcony był Mimo wielkiej sprawności Organizacji Narodów Zjedno organizacyjnej, nie ustrzeżono czonych. Z tej okazji Zarząd się też mankamentów zwie-Pocztowy ONZ w Genewie dzający skarżą się na zbyt ma wydał okolicznościowy karnet, lą liczbę punktów sprzedaży Z organizatorami światowego i stemplowania znaczków oraz forum filatelistycznego spotka karnetów z okolicznościowym li się przedstawiciele służby datownikiem. KU ZADOWOLENIU GOSPODARZY Dalsza poprawa zaopatrzenia w warzywa i owoce WARSZAWA (PAP) Zbudowaliśmy fabrykę w Wiessenborn BERLIN (PAP) W dniu 25 bm. w miejscowości Weissenborn w NRD nastąpiło uroczyste przekazanie do eksploatacji fabryki pa pieru fotograficznego, zaprojek towanej i wybudowanej przez przedsiębiorstwa polskie. Kon trakt wartości 7,5 min rubli zawarty został przez centralę handlu zagranicznego Budi-mex. Prace trwały niespełna 4 lata. Wszystkie roboty budowlane i pomocnicze wykonano w terminie. Strona NRD w dowód uznania za terminowe przekazanie do produkcji poszczególnych oddziałów fabryki przyznała 15 najbardziej zasłużonym pra cownikom odznakę „Aktywisty Pracy Socjalistycznej" o-raz przekazała dla klubu ZMS instrumenty muzyczne i sprzęt sportowy. NOMINACJA * WARSZAWA Prezes Rady Ministrów mianował prof. dra hab. inż. Sta nisława Paszkowskiego podsekretarzem stanu w Ministerstwie Przemysłu Maszynowego. Do chwili obecnej St Pasz kowski był na stanowisku pro rektora do spraw naukowych i szkolenia WAT. Jest członkiem PZPR. Ostatnie dni sierpnia nie przy niosą rewelacyjnych zmian na „zielonym rynku" ale — zdaniem specjalistów — można o-czekiwaĆ dalszej poprawy zaopatrzenia w warzywa i owoce. Pomidory, których nasilone dostawy trwać będą przez najbliższy tydzień — zaczynają być bardziej dorodne; w sklepach i na straganach pokażą się pierwsze kalafiory o-statniego „jesiennego rzutu", zwiększy się podaż gruszek — „klapsów" i późniejszych, kon sumpcyjnycli odmian jabłek. Spółdzielnie ogrodnicze kupują obecnie o wiele mniej o-górków, niż w poprzednim tygodniu, gdyż wegetację tych warzyw opóźniają chłodne noce. Stan plantacji ocenia się jednak jako dobry. Jeśli więc przez 3—4 doby temperatura nie spadnie w nocy poniżej 8 st. — dostawy ogórków znów powinny wzrosnąć. W tym roku mamy nietypowy „ogórkowy sezon" — znacznie przesunięty w czasie. Z importowanych produktów rynek oferuje arbuzy — pokażą się w większych ilościach — brzoskwinie, których dostawy utrzymają się przez cały wrzesień oraz winogrona. Te ostatnie nadchodzą na razie w niewielkich partiach; większych spodziewać się mo- żna w przyszłym miesiącu. U-rodzaj winogron dopisał u naszych bułgarskich i rumuńskich kontrahentów. ROZMOWY NA KREMLU * MOSKWA (PAP) W piątek na Kremlu przewodniczący Karty Ministrów ZSRR Aleks,iej Kosygin spotkał sie z przewodniczącym Ha dy Ministrów Rumunii, łonem Gheorghe Maurerem. Rozmowa była poświecona podstawowym kierunkom koordynacji planów rozwoju gospodarki obu państw w okresie 1070-1980. Premier rumuński odleciał wczoraj z Moskwy do Bukaresztu. POMORZE" n EDITH PIAF znów śpiewa 19-letnla paryżanka Brigit-te Ariel gra ro Ze tytułową w filmie monogra ficznym o żuciu Edith Piaf. Film jest kręcony obecnie we Francji przez Cuy Ca-sarila. Na zdjęciu: aktorka w jednej ze scen fil mu. CAF — AP — telefoto reportaż z pola walki WARSZAWA (PAP) Z okazji 30-lecia Ludowego Woj ska Polskiego wydawnictwo MOŃ opublikowało opowieść dokumentalną Zbigniewa Flisowskiego — „Pomorze — reportaż z pola walki". Książka opowiada o walkach od działów 1. Armii WP na Pomorzu Zachodnim i Pomorzu Gdańskim w lutym i marcu 1945 roku, a jej oś tematyczna stanowią boje 1. Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte oraz walki 2. Dy wizji Piechoty im. J. Henryka Dąbrowskiego. W toku wieloletniej pracy nad książką autor zebrał około stu relacji uczestników wydarzeń, wykorzystał zasoby archiwalne krajowe i zagraniczne. Prawie piećsetstronicowa książka daje szeroki obraz wydarzeń — zwiszanych z walkami Wojska kolskiego na Pomorzu w 1945 r. War ta podkreślenia jest nowoczesna forma graficzna książki, opracowana przez Tadeusza Micbaluka i Janusza Wysockiego. Ponad dwieście, przeważnie po raz pierw szy publikowanych, zdjęć dokumentalnych oraz zestaw starannie opracowanych map i, szkiców dopełniają całości. Powodzią jakich nie było w tym stuleciu • INDUS PRZERWAŁ WAŁY OCHRONNE DELHI, NOWY JORK (PAP) Trwająca już od dwóch tygodni powódź na olbrzymich obszarach Pakistanu wyrządziła wielkie straty gospodarce tego kraju. W sobotę wskutek powstania trzech wyrw w wałach ochronnych, wody Indusu zalały nowe znaczne obszary w prowincji Sindh, w południowo- wschodniej części Pakistanu zachodniego. Setki tysięcy ludzi w obawie przed żywiołem uciekało korzystając z najróżniejszych środków lokomocji. Tysiące wiosek i wiele miast znalazło się pod wodą. Obecna powódź jest najgroźniejsza od 13 lat. Radio pakistańskie podało w sobotę że około 100 tys. osób ewakuo wano z Layllapur a 400 tys. pozostaje w stanie zagrożenia. Ulewne deszcze przekształciły ulice Meksyku — stolicy tego kraju w rwące potoki. Zatopionych zostało około 50 tys pojazdów Wiele domów zawaliło się wskutek podmv-cia. Około 350 tys. osób musiało opuścić zalane domy wskutek najgroźniejszej Dowodzi, jaka nawiedziła stolicę Meksyku w bieżącym stuleciu. Ruch na granicy Polski i NRD SZCZECIN (PAP) Wczoraj od samego rana pa nował duży ruch na przejściach granicznych województwa szczecińskiego. Granicę Polski i NRD przekroczyło prawie 50 tys. obywateli naszego kraju i Niemieckiej Re publiki Demokratycznej. Do końca września — można podróżować autostopem WARSZAWA (PAP) Cieszący się coraz większą popularnością sposób wędrowa nia po kraju przy pomocy AUTOSTOPU może być stosowany do końca września. Przy poranienie to jest istotne zwłaszcza dla studentów i mlo dzieży pracującej. Niestety, w większości Oddziałów PTTK zabrakło już ORGAN KC KPZR „KOMMUNIST" 0 CHINACH PO „REWOLUCJI KULTURALNEJ- Czasopismo teoretyczno-polityczne KC KPZR, „KOMMUNIST" w numerze 12.z br. zamieściło artykuł wstępny, w którym analizuje sytuację w ChRL po rewolucji kulturalnej. „Kommunist" podkreśla, że „konkretna polityka gospodarcza obecnego kierownictwa chińskiego w dalszym ciągu opiera się na antymarksistowskich i antynaukowych dyrektywach Mao Tse-tunga". Fakty rzeczywistości chińskiej dowodzą — czytamy w artykule _ że dokonujące się obecnie w ChRL przemiany nie przebiegają nurtem socjalistycznego rozwoju, lecz przeciwnie — oznaczają umocnienie an-tyiudowego maoistowskiego reżimu. niu sztucznego rozwarstwienia i prowokowaniu kolizji interesów między poszczególnymi warstwami i grupa mi ludzi pracy" — pisze „Kommunist". Polityka socjalna maoistów prowa dzi do podważenia sojuszu klasy robotniczej i chłopstwa i zmierza do odizolowania tych klas. Maoiści nie dopuszczają do gospodarczego zbli- „Wojskowo-biurokratyczne ugrupowanie Mao Tse-tunga sztucznie podporządkowuje rozwój gospodarki narodowej nie tworzeniu materialno--technicznej bazy socjalizmu, ani podnoszeniu poziomu życia i kultury mas pracujących, lecz głównie materialnemu zabezpieczeniu swej tegemonistycznej polityki i maksymalnemu umacnianiu potęgi wojskowej (przeć ° wszystkim potencjału rakietowo- \ drowego). W rezultacie rozwój ChRL określają subiektywi-6tycz.r~ dążenia maoistowskich przy ■"•ódców i ich woluntarystyczne de cyzje". „Ciężkie warunki życia mas pracujących związane są nie tylko i nie tyle z zacofaniem gospodarczym kraju, ile — i przede wszystkim — z klęskami w rozwoju gospodarki narodowej ChRL, spowodowanymi błędną polityką maoistów". Czasopismo podkreśla, że w dziedzinie go spodarczej Chiny w pewnej mierze przezwyciężają najbardziej negatyw- DYKTATURA wojskowo-biurokratycznego ugrupowania Mao Tse-tunga ne następstwa „rewolucji kulturalnej". Jednakże analiza bazy ekonomicz nej społeczeństwa chińskiego pozwą la dojść do wniosku, że kierownictwo chińskie w dalszym ciągu realizuje politykę, która deformuje funkcjonowanie socjalistycznej bazy. „Podstawowa taktyka Mao Tse-tun ga i jego grupy w dziedzinie stosunków socjalnych polega na tworze- żenia między miastem i wsią". „Życie kraju w dalszym ciągu kon trolowane jest przez wojskowo-biu rokratyczne ugrupowanie Mao Tse--tunga, opierające się na armii, która dalej pozostaje najbardziej zorganizowaną i wpływową siłą poli tyczną oraz głównym dostawcą kierowniczych kadr dla aparatu partyjnego i państwowego. Przedstawiciele armii w dalszym ciągu przewa- żają w KC KPCh i zajmują ważne stanowiska w centralnym aparacie rządowym". „Maoizm jest głęboko wrogi naukowemu socjalizmowi. Zerwanie przez kierownictwo chińskie z mark sizmem-leninizmem i praktyczna realizacja maoistowskich dogmatów, które szczególnie wyraźnie przejawiły się w okresie „rewolucji kulturalnej" — doprowadziły do niezwykle ciężkich następstw dla gospodarczego i kulturalnego rozwoju kraju. Dalsze próby wcielania maoizmu w życie, jakkolwiek byłyby kamuflowane, nieuchronnie prowadzą do pogłębienia jego kryzysu i do zamętu w szeregach jego zwolenników. Wszelkie usiłowania naprawy stanu rzeczy bez rezygnacji z zasadniczych maoistowskich dyrektyw pogłębiają jedynie istniejące niedostatki i opóźniają rozwiązanie problemów, stojących przed krajem". „Socjalszowinistyczna polityka gru py Mao Tse-tunga wyrządziła kolosalną szkodę sprawie socjalizmu w Chinach — podkreśla „Kommunist". Dyktatura tego wojskowo-biurokratycznego ugrupowania w istocie zrujnowała socjalistyczną nadbudowę społeczeństwa chińskiego oraz zdeformowała i głęboko naruszyła funkcjonowanie socjalistycznej bazy, tor ej podwaliny założone zostały w latach pierwszej pięciolatki". książeczek „Autostop 73", które otrzymało dotychczas ponad 35 tys. osób — w tym także .liczne grupy młodzieży zagranicznej z 25 krajów. Książeczkami tymi dysponują jeszcze: 3 stołeczne oddziały PTTK (przy ul. Stołecznej 14, Środkowej 30 i Krak. Przedmieście 24) oraz po 2—3 oddziały w województwach: gdańskim, katowickim, kieleckim, koszalińskim, krakowskim, lubelskim i szczecińskim, a także w Rzeszowie i Zgorzel cu. Warto również przypomnieć, że na życzliwych autostopowiczom kierowców czeka 500 nagród na łączną kwotę prawie pół miliona zł. PRZEBUDOWA przystani promowej w Świnoujściu ŚWINOUJŚCIE (PAP) Zanim wybudowany zostanie tunel lub most przez Świnę, który na trwałe połączy wyspę Wolin z lądem — a to potrwa lata — przystąpiono w świnoujściu do przebudowy dotychczasowych u-rządzeń związanych z przeprawą promową. Od września br. rozpoczną się prace w Kar siborzu i Warszewie po obu stronach Świny, gdzie przeniesiona zostanie przyszła przeprawa. Oddzielony zostanie także transport pojazdów od pasażerskiego. Bezpośrednio z dworca PKP podróżni przesiadać się będą na promy — tramwaje. Przebudowa i modernizacja komunikacji promowej potrwa 8 miesięcy. Przemówienie Gospodarza Wojewódzkich Dożynek I sekretarza KW PZPR WLflDYSLUWS &0ZDBY OBYWATELE I TOWARZYSZE! ROLNICY INDYWIDUALNI, SPÓŁDZIELCY, ROBOTNICY, PRACOWNICY ROLNICTWA I INSTYTUCJI ZWIAZANYCH Z ROLNICTWEM! MIESZKAŃCY WSI I MIAST ZIEMI KOSZALIŃSKIEJ! Zgodnie z tradycją, zgodnie z naszym odwiecznym, staropolskim obyczajem spotykamy się dzisiaj, na ogólnowojewódzkich dożynkach, spotykamy się w powiecie słupskim, który pierwszy zakończył żniwa w tym roku, aby po dniach wytężonej pracy, w radości i powadze obchodzić doroczne święto plonów i tym świętem wyrazić szacunek i uznanie, jakim władze partyjne, państwowe i całe społeczeństwo Ziemi Koszalińskiej darzą naszych rolników i pracowników rolnictwa, nasze koszalińskie rolnictwo i naszą koszalińską, polską wieś. Przyjmijcie więc w tym uroczystym dniu rolniczego święta gorące, serdeczne pozdrowienia od Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, od wojewódzkich władz Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego, od Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu i wojewódzkich władz państwowych, od klasy robotniczej i inteligencji pracującej, od całej nierolniczej ludności naszego regionu! Przed chwilą wręczyliście mi symboliczne dary dożynkowe. Wieniec koronujący prace żniwne i wypieczony już z tegorocznej mąki bochen chleba — symbol wielkiej społecznej wagi plonów pracy rolnictwa i chłopskiej życzliwości ludziom i światu. Bogatszy to wieniec niż innymi laty i bochen większy, piękniejszy. I słusznie, bo wielkość i uroda tego dożynkowego wieńca i dożynkowego bochna chleba to też symbole, symbole efektów tegorocznej pracy naszego, koszalińskiego rolnictwa, tegorocznych zbiorów* SZYSCY, jak tu jesteśmy zebrani, z uzasadnioną satysfakcją i dumą możemy mówić o zakończonych żniwach i uzyskanych plonach. Sprawniej niż zazwy-czej i w czasie dużo krótszym zebraliśmy zboże z pól, a zebraliśmy go przecież więcej niż w latach poprzednich. Jest to już dobry wynik, któ ry chyba przekroczy średnią wydajność krajową. Mamy więc powody _ cieszyć się i radować dzisiaj, bo przecież każde polskie serce żywiej bije, gdy plany i zamie rżenia przynoszą spodziewane owoce, gdy jednostkowy i zbio rowy trud i plonuje bogato gdy powiększa i mnoży indywidualny i społeczny pożytek. Mamy też i inne powody do radości i zadowolenia — godzi się to dzisiaj, w uroczystym dniu dożynek publicznie powie dzieć — bo i hodowlą możemy się również poszczycić, bo w oborach i chlewniach gospodarstw indywidualnych i państwowych przedsiębiorstw roi nych przybywa nam bydła i trzody. W porównaniu ze stanem z roku ubiegłego mamy o 21.300 sztuk bydła wiecej, w tym, co szczególnie ważne, więcej o 5.600 sztuk krów, a pogłowie trzocly chlewnej wzro sio o 7.800 sztuk. Dobrze prze biega także skup mleka, szacujemy, że spółdzielczość mleczarska zakupi i przetworzy o 50 milionów litrów mleka wię cej niż w roku ubiegłym. Wymowa tych osiągnięć jest oczywista. Rolnictwo koszaliń skie coraz lepiej, mądrzej, gospodarniej wykorzystuje tworzone przez partię i rząd warunki ekonomiczno-organizacyjne do szybszego rozwoju produkcji rolnej i zwierzęcej, do mechanizacji i unowocześnienia całej produkcji rolnej, do zespalania dorobku nauk sgro- i zootechnicznych z doświadczeniem i umiejętnościami producentów, z praktyką rolniczą. Na przeciw lepszej, choć jeszcze wciąż niedostatecznej organizacji zaopatrzenia rolnictwa w maszyny i sprzęt, w nawozy mineralne, materiał siewny i środki ochrony roślin, na przeciw racjonalnej polityce cen, doskonaleniu technicznej i handlowej obsługi rolnictwa i wsi, na przeciw wskazaniom nauk rolni- czych, co do terminów, sposobów 1 zasad prowadzenia produkcji roślinnej i zwierzęcej — wychodzi coraz śmielej i szerzej nasza kadra inżynierów i techników rolnictwa, rolników indywidualnych i spółdzielców, kierowników 1 pracowników państwowych gospodarstw 1 przedsiębiorstw rolnych, pomów, embeemów, spółdzielczości zaopatrzenia i zbytu oraz spółdzielczości mle Czarskiej. Myślę, towarzysze i obywatele, że powodem do naszej dzisiejszej wspólnej satysfakcji nie mniejszym niż uzyskane wyniki produkcji roślinnej i zwierzęcej, jest również fakt, że osiągnęliśmy je w procesie unowocześniania naszego rolnictwa i dzięki temu procesowi, że u ich podstaw leży nie tylko ofiarny, ciężki trud rolników i pracowników rolnictwa, lecz również i przede wszystkim, coraz większa śmia łość w sięganiu po nowoczesne wzorce gospodarowania na roli, coraz większe zrozumienie dla konieczności przestrzegania terminów agrotechnicznych i zasad organizacji prac w rolnictwie, coraz sprawniejsze rozporządzanie i posługiwanie się wszystkimi środkami produkcji, jakimi rolnik może dysponować. Za te obywatelskie postawy, które zaowocowały tak dobrym tegorocznym plonem zbóż, za śmiałość I odwagę w sięganiu po nowoczesność, po sposoby i wzorce intensywnej gospodarki rolnej, za wypływający stąd optymizm, co do jutra i dalszej przyszłości naszego rolnictwa — w imieniu wojewódzkich władz partyjnych, państwowych I społecznych, składam Wam wszystkim tu zgromadzonym, a za Waszym pośrednictwem całej wielkiej koszalińskiej rodzinie rolników, pracowników rolnictwa i pracowników instytucji obsługujących rolnictwo — nasze najserdeczniejsze podzię kowanie i nasze słowa wysokiego uznania. Pozwólcie, że szczególnie go rąco i serdecznie podziękuję całej kadrze kombajnistów i mechanizatorów rolnictwa, któ ra występujące jeszcze niedostatki w zaopatrzeniu w sprzęt żniwny i części zamienne o-fiarnie pokrywała własną zaradnością i pomysłowością, a przede wszystkim poświęceniem i wysiłkiem, olbrzymim nakładem ciężkiej, wielogodzinnej pracy fizycznej. Przekażcie te słowa uznania i te podziękowania wszystkim załogom państwowych gospodarstw rolnych, wszystkim roi nikom indywidualnym i spółdzielcom, wszystkim pracownikom instytucji obsługi rolnictwa, których dzisiaj reprezentujecie. Przekażcie je jak najgoręcej zwłaszcza tym wszystkim swoim współtowarzyszom pracy i sąsiadom, któ rzy w Waszych środowiskach śmiało, mądrze, z odwagą 1 rozwagą, służą sprawie postępu 1 modernizacji rolnictwa. Żniwa mamy za sobą, ale zawsze tak jest, że kiedy patrzymy za siebie wstecz, na to czego dokonaliśmy, niezależnie od tego jak cieszą nas wyniki tej pracy, nie możemy oprzeć się refleksji, że gdyby teraz przyszło nam ponown:e wykonać te same prace, te same zadania, wykonalibyśmy je nieco inaczej, jeszcze spraw niej, jeszcze lepiej. Osiągnęliśmy dobrą średnią wydajność, dobre plony. Jednakże kiedy uzmysłowimy sobie że tak wielkie obszarowo państwowe przedsiębiorstwa rolne, jak: Karlino, Tymień, i Redło, jak Stacje Hodowli Roślin Scholastykowo i Biesie kierz oraz Ośrodki Hodowli Zarodowej Pieńkowo i Mścice uzyskały z powierzchni 10 tys hektarów średnio po 37 q zbóż kiedy uświadomimy sobie że mamy już w każdym powiecie pokaźne zastępy takich roi ników, jak Jan Jaworski z Ma nowa, Henryk Skalski z Popowa, Henryk Domażał z Biesie-kierza,Szczepan Sołtys z Włyn kówka czy Bolesław Auguslak z Bruskowa Małego, którzy zbierają od 35 do 50 q z hektara — musimy dojść do wnio sku, że tegoroczne plony to dopiero piękny początek naszej walki o wysokie urodzaje. Na średnią wydajność naszych plonów złożyły się bowiem nie tylko dobre i bardzo dobre wyniki tysięcy gospodarstw indywidualnych i przytłaczającej większości pań stwowych gospodarstw rolnych, lecz również, ciągnące nas w dół. wyniki niemałej jeszcze liczby gospodarstw n,ie nadążających za postępem, prowadzonych .nieudolnie, jak Eóg da. Trzeba nam więc pamiętać, że jak w schludnym obejściu razi i rzuca się w oczy jeden nie posprzątany czy zaniedbany kąt, tak w naszym szybko idącym naprzód rolnictwie każdy przypadek niegospodarności, zaniedbań i opieszałości rzuca nie tylko cień na cały dorobek, ale i ten dorobek pomniejsza. Nie możemy się z tym godzić, n,ie możemy obok tych, niestety — jeszcze dość licznych przjTpadków przechodzi obojętnie. Jest to bowiem nie tylko sprawa honoru całego naszego koszalińskiego rolnictwa, a przede wszystkim spra wa honoru kadry odpowiadającej za rolnictwo, są to także wielkie rezerwy wzrostu produkcji roślinnej i zwierzęcej, są to naturalne niejako zasoby poprawienia wyników pracy rolnictwa w roku przyszłym i w latpch następnych. Sądzę, że cała kadra kierującą rolnictwem, a w szczególności naczelnicy 1 aparat gmin, którzy tyle pracy "Włożyli w zorganizowanie soraw-nePo przebiegu żniw i którym należą się od nas wszystkich słowa wysokiego uznania, we-?.mą sobie naorawdę do serca sprawę gospodarstw odstających, prowadzonych ekstensywnie, a raczej w ogóle nie orowadzon.ych, że wraz t całym aktywem gminnym 1 przó dującymi rolnikami szukać bę dą dróg i sposobów podciąga- nia tych gospodarstw w górę, przynajmniej do średniego poziomu. Według szacunkowych obliczeń, w każdym powiecie oko ło lub ponad 1/3 całego obsza ru uprawy zbóż dała plony co najmniej o 1 q z hektara niższe od średnich powiatowych. Gdyby tylko doprowadzić do tego stanu, żeby na tym obszarze można było uzyskać w roku przyszłym już nie bar dzo dobre i najlepsze plony, ale właśnie tylko takie, jakie w tym roku uzyskaliśmy średnio w całym województwie, otworzyłaby się szansa na powitanie jubileuszu XXX-lecia Polski Ludowej przeciętnie 30 kwintalami z koszalińskiego hektara zbóż, a jest to szansa piękna — trzydzieści kwintali, na XXX-lecie Polski Ludowej — i w naszych warunkach nie jest to szansa nie realna. Bo przecież gospodarstwa odstające to tylko jedna z na szych rezerw podnoszenia wydajności. Każdy rolnik, który wprowadził swoje gospodarstwo na drogę intensyrkacji produkcji, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co i jak można poprawić, ile jeszcze można osiągnąć: w zwiększaniu urodzajów na polach, w sadach i ogrodach w rozwijaniu hodowli i to nie tylko bydła i świń, lecz również o-wiec i drobiu, w udoju i sprze dąży mleka na ile przez to można wzbogacić byt swoich rodzin, byt województwa i Ojczyzny. Budujemy nowoczesne, zmc chanizowane fermy hodowli trzody i bydła, czynimy ciągłe starania o dalsze nasycenie ko szalińskiego rolnictwa maszynami do uprawy i zbioru roślin i — choć dalecy jesteómy od pełnej realizacji nakreślonych zadań — trzeba powiedzieć, że już dziś rezultaty są widoczne. Zbudowaliśmy fermy w Smardzku 1 Białym Zdroju, budujemy nowoczesne kombinaty hodowlane w Dąbrowie. Mamy coraz w'ęcej no woczesnych ciągników, maszyn ł kombajnów na koszalińskich polach, praca staje się lżejsza i bardziej wydajna. Nowoczesne rolnictwo ma to do siebie, że na jego potrzeby pracuje coraz więcej przedsiębiorstw i instyiucji, że wraz ż rolnikami na wyniki rolnictwa pracują mechanicy państwowych ośrodków maszynowych, traktorzyści, kierowcy transportu wiejskiego, organizatorzy zaopatrzenia w środki prodkucji rolnej, robotnicy bu dowlani, inżynierowie i technicy. O nowoczesności naszego roi nictwa w dużej mierze współdecydują także naukowcy — rolnicy i zootechnicy, konstruk torzy maszyn i robotnicy wiol kich fabryk oraz nauczycielstwo, przygotowujące dla rolnictwa nowe, wykwalifikowane kadry. Dzisiejsze święto plonów jest takie ich świętem ,ponieważ w tym symbolicznym bochnie chleba z nowego ziarna tkwi także część ich pracy, ich twórczego wysiłku. Dziękujemy im za ten wy siłek i zwracamy się o dalszą wydatną pomoc w podnoszeniu poziomu technicznego I organizacyjnego gospodarki rolnej, w ułatwianie pracy roi ników — producentów. Rolnictwo, jego poziom I e-fektywność jest dziś sprawą ogólnospołeczną. Państwo, realizując politykę partii otacza je opieką, przeznacza wielomilionowe sumy na budownictwo, na przemysł produkujący środki produkcji rolnej na ciągłe doskonalenie "fery obsługi i warunki socjalne. Zmieniają się warunki życia i pracy w rolnictwie. Zawód rolnika, producenta żywnęś-ci, zyskał wysoką rangę i duży autorytet w społeczeństwie. Otwiera to nowe, korzystne perspektywy przed młodzieżą wiejską, która w nowoczesnym, dobrze zorganizowanym i wyposażonym rolnictwie znajduje coraz lepsze warunki do zaspokojenia swoich ambicji zawodowych, kulturalnych i cywilizacyjnych. Pragnę wyrazić przekonanie, że dokonujący się na naszej koszalińskiej wsi postęp społeczny ekonomiczny i kulturalny będzie szybko rozwijany przez młode, coraz lepiej wykształcone pokolenie rolników, które — więcej wymagając od przyszłości — będzie jednocześnie świadome tego, że przyszłość wymaga od niego więcej. Pozdrawiając młodzież wiej ską oraz składając jej życzenia spełnienia społecznych i c-sobistych planów, wzywamy ją do jeszcze powszechniejszego i pełniejszego wiązania tych planów z dynamicznym rozwojem rolnictwa i postępowy mi przemianami w rodzinnych miejscowościach . Wojewódzkimi dożynkami zamykamy dzisiaj jeden z naj ważniejszych etapów całorocz nej pracy rolnictwa. Zebraliśmy zboże, przed nami jednak nie mniej ważne prace: siewy, zbiór okopowych i pasz, orki zimowe. Nikt lepiej niż Wy sami, rolnicy i robotnicy rolni nie jest w stanie zrozumieć I docenić wagi 1 znaczenia tych prac. Niech więc świadomość, że od starannego i terminowego ich wykonania zależy wysokość przyszłorocznych plonów znaj dzie swój praktyczny wyraz w postawie i pracy wszystkich robotników i pracowników, ludzi pracujących w obsłudze rolnictwa, mechanizatorów i organizatorów tych prac. Postawione przez partię wielkie zadanie szybszego podnoszenia poziomu życia naszego narodu może być urzeczywistnione poprzez lepszą i wydatniejszą prace w każdym zawodzie i na . każdym stanowisku roboczym, we wszystkich działach naszej gospodarki. Pamiętajmy więc, że wykonując rzetelnie ł w terminie wszystkie jesień ne prace agrotechniczne — przyczyniamy się bezpośrednio do tworzenia polskiego dostatku i polskiej zasobności. W ubiegły czwartek, 23 sierpnia miałem zaszczyt — w imieniu wszystkich ludzi pracujących w naszym rolnictwie i na jego rzecz, poinformować I Sekretarza Komitetu Centralnego Towarzysza Edwarda Gierka, że województwo koszalińskie zakończyło żniwa o 2 tygodnie wcześniej niż w ubiegłym roku, że osiągnęliśmy wyższe plony i że dalsze prace w roi nictwie prowadzimy zgodnie z nakreślonymi planami. Z całą satysfakcją przekazuję od I Sekretarza Komitetu Centralnego wyrazy uznania i podziękowania za dobrą pracę robotnikom rolnym, roi nikom i pracownikom koszalińskiego rolnictwa oraz wyrażam jednocześnie przekonanie, że czekające nas prace jesienne przeprowadzimy rów nież sprawnie i będziemy mo gli zameldować Komitetowi Centralnemu o pomyślnym 1 terminowym ich zakończeniu. Miło mi dzisiaj stwierdzić, iż nie tylko sprawny na ogół przebieg żniw wykazuje, że stajemy się dobrymi gospodarzami, że stać nas na racjo nalnie zorganizowaną i wydajną pracę. W okresie ostatnich kilku miesięcy dokonaliśmy także coś nie coś dla poprawy warunków życia na wsi i w miastach. Usunęliśmy sporo zaniedbań, rugujemy szpetotę i nieład. W wie lu koszalińskich wsiach, pegeerach, zakładach przemysło wych, miasteczkach i miastach zrobiło się trochę jaśniej, weselej, przyjemniej. Będziemy więc prowadzić tę nieźle zapoczątkowaną kam panię na rzecz ładu, estetyki i modernizacji warunków życia w naszych wsiach i miastach. W dalszym ciągu i jesz cze bardziej intensywnie. U-ważamy, że postępowi w produkcji powinien stale towarzyszyć postęp w organizacji warunków bytowania, w doskonaleniu tych wszystkich materialnych i społecznych czynników, które decydują 0 wyglądzie, dostatku i kulturze życia. Chcemy zmienić oblicze wsi 1 miast, rozbudowywać je i przebudowywać zgodnie ze współczesnymi wymogami o-chrony zdrowia, wygody, e-stetyki, kultury. Będziemy nie raz jeszcze odwoływać się do Was o inicjatywę i pomoc, bo to przecież nasz wspólny interes. Już wkrótce zwrócimy się do Was o podjęcie prac zmierzających do otoczenia naszych domostw, wszędzie tam, gdzie to jest możliwe, masywami drzew owocowych i o-zdobnych, ogrodów, ogródków warzywnych i kwiatowych, aby nasza koszalińska wieś — wykorzystując pożytecznie każdy skrawek gruntu — przyciągała i zachwycała oczy swym swojskim pięknem, miłym, prawdziwie polskim wyglądem. Ze szczególnie gorącym a-pelem zwracamy się dzisiaj do kobiet wiejskich. Na waszych barkach spoczywa większość prac w domu i zagrodzie. Prowadźcie je tak, by każdy dom, każde obejście, każda wieś by ła wzorem dbałości, by Wasze dzieci wzrastały w atmosfe rze szacunku dla porządku i kultury, by umiały szanować i pomnażać dorobek swoich rodziców. Niech sprawa, która nam wszystkim leży na sercu, sprawa ładu, porządku i gospodarności, kultury i estetyki stanie się głównym motywem działania Kół Gospodyń Wiejskich i Rad Dziewcząt Zrzeszonych w Związku Socjalistycznej Młodzieży Wiejskiej. MAMY szczęście żyć w jednej z najpiękniejszych krain naszej Ziemi Ojczystej. Mamy możność gospodarować w niej dobrze i coraz lepiej, powinniśmy więc także żyć tutaj coraz lepiej i piękniej. Tegoroczna kampania żniwna dobitnie wykazała, że potrafimy łączyć, zespalać i koordynować prace różnych przedsiębiorstw I organizacji działających w rolnictwie i na wsi, wypracowywać dogodne i obopólne korzystne formy współdziałania i wspomagania się rolników indywidualnych i państwowych gospodarstw rolnych oraz wszystkich jednostek obsługi rolnictwa. Przenieśmy tc dobre doświadczenia również i na płaszczyznę gospodarki ogólnowiejskiej, do stosunków społecznych na wsi, do całej sfery działalności nieprodukcyjnej. Niech doświadczenia zdobywane w sferze produkcji z pożytkiem służą organizowaniu czynów społecznych, łączeniu — pod egidą komitetów Frontu Jedności Narodu — wz^siłków wszystkich partyjnych i bezpartyjnych mieszkańców w doskonaleniu ładu i porządku, w podnoszeniu kultury I e-stetyki w każdej chłopskiej zagrodzie, w każdym pegc-erowskim osiedlu, w każdej naszej wsi. Jeszcze raz serdecznie Wam gratuluję i dziękuję, za sprawne przeprowadzenie kampanii. żniwnej i dobre zbiory. Z okazji dorocznego Święta Plonów przyjmijcie najlepsze życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności. Niech nam rośnie produkcja rolna, niech rośnie zasobność, dostatek i kultura naszej koszalińskiej wsi I całej społeczności wiejskiej! Niech plony naszej ziemi ! owoce wszystkich naszych prac jak najlepiej służą nam wszystkim, Ziemi Koszalińskiej i naszej Ludowej Ojczyźnie! HRHMwsw Powiadają, że człowiek w czasie swego życia powinien zrobić coś istotnego, ważkiego; zostawić po siobie trwały ślad Ot, zasadzić chociażby jedno drzewo Oto idziemy leśną drogą, wzdłuż hektarów porosłych młodym lasem. Jest to dstelo rąk jednego tylko człowieka, BRONISŁAWĄ M A RIO EWKI. Te drzewa wyrosły z jego zasiewu. I • kiedy tak- się patrzy przez delikatną 'zieleń młodych ■ brzózek, rosnący"!? krajem, na ciemniejszą, nasyconą, nie wielkich jeszcze, świewczków, nie sposób, powstrzymać się od komentarza: Ten człowiek życia nie zmarnował. A JAKIE było jego życie? Chyba po prostu pracowite, skoro je zaczął o miedzę, w - Bydgoskiem, jako robotnik leśny. Życie związane z lasem, to wiemy. Ale Bronisław Marki ewk a nie należy do ludzi wylewnych, do tych, co chętnie opowiadają o sobie. Przyjechał w Koszalińskie na początku czterdziestego siódmego roku, osiadł — zgodnie ze skierowaniem — w naszych lasach. A w Rzeczenicy, jest leśniczym już czternaście lat. I włodarzy na swoich jedenastu tysiącach hektarów. — Wstaje często jeszcze przed świtem... — O trzeciej, czwartej? — dopytujemy. — Nie, o pierwszej, drugiej w nocy. I jadę w las. — Ale tych tysi-ęcy hektarów i tak pan nie zdoła objechać. To przecież niemożliwe. — Oczywiście, wyznaczam śobie określone miejsca, gdzie powinienem dojrzeć zwierzynę, sprawdzić,, czy kłusownicy nie zastawiają wnyków. — Są jeszcze kłusownicy? — Wyrywa nam się to naiwne pytanie ludzi, żyjących daleko od lasów, pełnych łownej zwierzyny. Bronisław Mar- kiewka opowiada: * Tego dnia wybrał się na za-siadkę na dzika. Było to wcze- snym rankiem. Zbliżał się już do upatrzonego miejsca, kiedy rozległ się odgłos strzału. Zawrócił ostrożnie w tym kierunku. Między drzewami dostrzegł sylwetkę człowieka. Nieznajomy pochylił się nad zabitym jeleniem. Przez ramię miał przewieszoną dubeltówkę. Leśniczy podszedł ostrożnie jeszcze kilka metrów bliżej do kłusownika. — Stój! Rzuć broń! — krzyknął. Nieznajomy odwrócił się bły skawicznie i strzelił, Na szczęście., pień sosny zasłaniał leśniczego, Posypały się drzazgi z okaleczonego drzewa. Leśniczy zdawał sobie sprawę, że kłusownik ma nabój jeszcze w drugiej lufie. Skoczył za następne drzewo i znów zawołał: Rzuć. broń! Tamten bez namysłu wygarnął drugi raz z dubeltówki i -zaczął uciekać. Niestety, nie udało się go chwycić. Dopiero na drugi dzień rozpoznał go... na ulicy w Przechlewie. Były dwie roz prawy sądowe. Po rewizyjnej skazano kłusownika na 6 lat pozbawienia wolności. Można długo słuchać opowieści myśliwskich Bronisława Markiewki. Niektóre z nich mają posmak wręcz a-neg.dotyczny. Jak ta o „cerowanym jeleniu", kiedy to Bronisław Markiewka zmusił kłusownika, aby przyszył do mięś ni zdartą już do połowy skórę na zabitym jeleniu. Nie było innego wyjścia, bo tego właśnie jelenia postrzelił jeden z gości na oficjalnym polowaniu. A . liczba upolowanych zwierząt musiała się zgadzać. — Zwalczanie kłusownictwa. to jedno z moich podstawowych zadań — mówi Bronisław Markiewka — Niedawno znalazłem te sidła. Niestety, zbyt późno. Pokazuje pętlę z plecionego drutu uwiązaną do grubego pniaka. » — Wisiała na ścieżce, którą przechodzą zwierzęta. Zadła-wiła dorodną łanię. Pomijam już wielką stratę, ale na szcze golnę potępienie zasługuje taki barbarzyński sposób kłusowania. Zwierzyna leśna jest naszym skarbem. Za wszelką cenę trzeba utrzymać naturalne środowisko i równowagę biologiczną w lesie. Każdy myśliwy doskonale o tym wie, że nie wolno strzelać zwierzyny przyszłościowej. A we wnykach, sidłach i od kuli kłusownika padają czasem naj cenniejsze sztuki. Są to oczywiste straty ekonomiczne. Bo gactwem lasu, jest ni-e tylko drewno, ale i zwierzyna. To jest atrakcja, przyciągająca wielu turystów zagranicznych. Przeglądamy jeden spośród wielu protokółów z polowania. Henning Kristiansen z Danii za. pięć odstrzałów zapłaci] 21.571 zł. A nie jest to jednostkowy przypadek. O- prócz tego,.....w Nadleśnictwie Rzeczenica odławia się żywe, dzjki i jelenie na eksport do Francji i Włoch. Ale gospodarka łowiecka prowadzoną jest planowo. Szczegółowo ustalana jest licz ba zwierząt, które można w ciągu roku odstrzelać. Ani sztuki więcej, niż ustalono w planie. Bronisław Markiewka, leśniczy do spraw łowieckich w Nadleśnictwie Rzeczenica, jest właśnie odpowiedzialny za te sprawy. Zajmuje się hodowlą i ochroną zwierzyny, dokonywaniem odłowów. — Żyją w naszych lasach jelenie, dziki, sarny, lisy, borsuki. A z ptaków głuszce. Ba, nawet orły bieliki tu ciasto spostrzegam, tylko nie wiem jeszcze, gdzie mają gniazda. Co roku odbywa się szczegółowa inwentaryzacja zwierzyny. Zimą skrupulatnie liczy się ślady, jakie zostawiają zwierzęta na śniegu. Uwzględniając w tym rachunku całoroczną obserwację można przeprowadzić dokładny spis mieszkańców lasu. — To nie jest wcale takie trudne — zapewnia Bronisław Markiewka. Idzierny piaszczystą dróżką. Z obydwu stron młody las. Własnoręcznie posadzony przez leśnika. — O, proszę popatrzeć. Dzisiaj rano tą ścieżką przebiegała sarna, a niedawno p^zed nami zakradał się tędy lis. Widzimy na tej dróżce tylko wyraźne ślady roweru.Ten niemal indiański sposób odczytywania tropów zwierzyny, wprawia nas w podziw. — A zimą wszystkie ślady są tak wyraźne, jak w otwartej książce — zapewnia Bronisław Markiewka. Zatrzymujemy się pół kilometra dalej. Leśniczy, znów szczegółowo bada tropy na ścieżce. — Tutaj wykładamy dzikom kukurydzę. Widzę, że już zjadły swoje porcje. Siadamy na zwalonym pniu. Leśniczy wyjaśnia: — Prowadząc regularną gospodarkę łowiecką, trzeba zawsze pamiętać o dokarmianiu zwierzyny. To jest szczególnie ważne, zwłaszcza zimą. Natomiast latem urządzam tak zwa ne poletka zaporowe. Chodzi głównie o dziki, żeby nie wchodziły w szkodę na chłopskie pola. Na dokarmianie zwierzyny przeznaczamy rocznie około 100 tys. złotych. nych przygód, jest owiany nim bem romantyzmu. To tez praw da, ale rzeczywistość jest jednak bardziej prozaiczna Musi wstać wczesnym rankiem. Sia da na motor, aby objechać swoje gospodarstwo — 11 tysięcy hektarów lasu. Wie z doświadczenia, że właśnie o tej porze najczęściej polują kłusownicy, Obserwuje także zwierzynę. Po tropach i na łąkach śródleśnych. Później trze ba oszacować szkody u rolników — jeśli to jest. latem, a zimą musi. dopilnować, żeby rozwieziono karmę dla zwierząt: ziemniaki, owies, kukurydzę... A jeszcze dochodzi „pa pierkowa robota", i oczywiście Organizowanie polowań. Dnia nie starcza. Noce zarywa. 1 tak już pracuje w Rzeczenicy od 14 lat. A jednak ż tych pracowitych dni zdołał Itry kroić godziny na jeszcze jedną, piękną sprawę. Tak, prawdę mówiąc, jest to raczej urocze hobby. Bronisława Markiewkii Ten leśnik, zamiłowany myśliwy, wykazał także swój taient plastyczny. Przy drodze, prowadzącej do Rzeczenicy, budują leśnicy par king dla turystów, W naszym województwie urządzono ju2 wiele parkingów, Ale ten wyróżnia się spośród innych, chociaż jeszcze nie jest ukończO-ny. Trudno tamtędy przejechać, żeby się nie zatrzymać. To jest rzeczywiście leśny parking. Śmiałe-' proporcje plastyczne doskonale harmoni-nizują z otoczeniem Ławy i stoły z przepołowionych okrąglaków można by eksponować w każdym pawilonie ,,Cepelii '. Oryginalne „fotele" wyciosane z nieokorowanych pni zapraszają wręcz do odpoczynku. Cale urządzenie parkingu u-trzymane w jednolitym stylu. Sprawia to wrażenie wystawy prymitywnej sztuki ludowei-tak ostatnio cenionej'w kraul i za granicą. Ten parking jest uroczą wizytówką Nadleśni-.twa w Rzeczenicy. Projekto-'wał i nadzorował wykonania tego architektonicznego cacka — Bronisław Markiewka, Jeśli zgodnie z planem ma to być wzorcowy parking, powinniśmy zabiegać, aby więcej takich było w naszym wojewódz twie, Kiedy Bronisławowi Mar-kiey/ce wyrażaliśmy uznanie odpowiedział po prostu: — No, cóz, leśnictwo to chleb ciężki, ale daje satysfakcję. ANTONI KIEŁC2EWSKI / Zdjęcia: Jerzy■ Pat-ar, — A na ile szacuje się szkody wyrządzane na chłopskich polach? — W granicach 70—80 tysię cy złotych rocznie. W porównaniu z zyskami, jakie osiągamy z odłowu zwierzyny, nie są to duże straty. Właśnie do moich obowiązków należy także szacowania szkód wyrządzo nych przez zwierzynę. Niby to sprawa prosta, ale z tym też bywają kłopoty. Są bowiem rolnicy, którzy chcą zarabiać na tych odszkodowaniach. Zasieje taki, czy uprawi coś pod lasem i zostawia pod opieką panu Bogu, Nie nawozi, nie pielęgnuje upraw. A potem sam, pokryjomu rozkopuje pole, na które dziki nawet nie wejdą, bo nie miałyby co jeść. I podnosi alarm, zapłaćcie za szkody. Na takie pola muszę wcześniej zwracać uwagę. Z tego, co usłyszeliśmy, u-kładamy sobie dzienny rozkład zajęć leśnika. Przecież z tym xawcdem wiąże się tyle leś- PROBLEMY Jednym z wielkich tematów, dyskutowanych na II Kongresie Nauki Polskiej, była ochrona i kształtowanie środowiska człowieka. W ramach tego ogromnego tematu w pracach Kongresu, w obradach poszczególnych sekcji, wiele uwagi poświęcono niezwykle ważnemu zagadnieniu, jakim jest właściwe - kształtowanie środowiska pracy człowieka. Chodzi tu o dostosowanie maszyn do fizycznych i psychicznych cech operatora ludzkiego, opanowanie szkodliwych wibracji i hałasu, skuteczne usuwanie pyłów i wyziewów, właściwe kształtowanie budynków przemysłowych, ich wewnętrznej kolorystyki, oświetlenia itp. Zatrzymajmy się dziś na tym ostatnim — oświetleniu. Na oświetlenie zużywa się niebagatelną Część, bo ok. 15 proc. produkowanej ^ energii elektrycznej. I to na ogół energii najkosztowniejszej, bo przypadającej na szczytowe obciążenie układu energetycznego. Ale powróćmy do środowiska pracy. Otóż faktem potwierdzonym wielokrotnie przez doświadczenia jest wzrost produkcji wynikający z poprawy oświetlenia miejsc pracy. Badania tej zależności, prowadzone od dziesiątków lat przez kraje kapitalistyczne i Związek Radziecki, wykazują że wzrost ten wynosi — w zależności od rodzaju wykonywanej pracy i stanu oświetlenia — od paru do kilkunastu procent. Dobre oświetlenie - to nie tylko wzrost produkcji, ale także zmniejszenie wypadków przy pracy, lepszy porządek i czv,"tość w miejscu pracy i jego otoczeniu, lepsze samopoczucie pracow-nika i po prostu zdrowsze orzy. Dobre oświetlenie J łącząca się z nim barwa światła i rświetlo-nych nim przedmiotów oraz otndzenia oznacza podniebienie estetyki miejsca pracy i wypoczynku. Cóa wiec stoi na przeszkodzie dobremu oświetleniu mtei-c? P'. acy, skoro ten wkład jest: tak wvsece opłacalny w kategoriach łatwvch do przeliczenia i niewymiernych w postaci zdrowia psychicznego i fizycznego? Specjaliści ze Stowarzyszenia Flekjryków Polskich widzi hamulce na drodze do polepszenia oświetlenia w b*aku dostatecznej liczby fachowcow z tej icjziedzjny i — co sie częściowo z tvn? wiaze — braku e' a t ov vch stanowisk w większości przedsiębiorstw dla czuwania nad gospodarka świetlna. Inna nie mniej ważną przyczyną obecnesto — nie nftjlonszego — stanu rżeczy jest brak sprzętu oświetleniowego: chodzi tu zarówno o braki aso-tymentowe. jak i ilościowe. ę Załóżmy jednak, że zakłady maja *ak na 1 lepsze chęci i prsKo* zmodernizować oświetlenie w swych halach fabrycznych: otóż tu poławia sie nastenna trudność, bowiem nie tria kto tezo robić. Przedsiębiorstwo, które jpst wyspecjalizowane. komofi+entn° do racie-.aljzacii i przebudowy urządzeni oświetleniowych trudno znalezc z przysłowiowa świeczka MeśU świeczka jest dopuszczalna. gdy mowa o dobrym oświetleniu) Oczywiście nanierem nie zastpni si° fachowców, dobrych urządzeń oświetleniowych, czv też sorzętu do ich konserwowania. Niemniej sytuacja dojrzała do teso, aby opracować i wydać przenisy odbioru instalowanych urządzeń oświetleniowych oraz przenisy ich okresowe! kontroli, które chroniłby człowieka prz«d szkodliwym dzialan'em złeco oświetlenia. Onracować, vĄ-dać i oczywiście pilnować ich stosowania. (Interpress) MARCIN TOMICKI Przechodniu, bądź osfrożiiiejszy! Codziennie na lamach *-«->»* v w,,-.-,,., "••mv o wypadkach, jakie zdarzają się na koszalińskich drogach. Ich skutki bywają jakże często tragiczne — śmierć lub k*ieruvo to wysoka cena, jaka plac' ci> ^azwyczai za n err^estrzesa lie obowiązujących przepisów ruchu drogowego, brawurową jazdę, nietrzeźwość, nieostrożność, ludzką lekkomyślność... Meldunki służby dro gowej MO z ostatnich kilku tygodni wskazu ją na niepokojący wzrost liczby wypadków drogowych, spowodowanych przez osoby piesze. Dotyczy to w szczególności nieostrożnych użytkowników dróg wkraczających lub wbiegających na jezdnię bez upewnienia się, czy takie nagłe wtargnięcie nie grozi wypadkiem. Na skrzyżowaniu u-lic Zawadzkiego i Findera w Słupsku na jezdnią wbiegł raptownie 12-letni Antoni G. Chłopiec został potrącony przez nadjeżdżającą taksówkę (jej kierowca, niestety, nie zdołał już zahamować pojazdu), dozna j?c ciężkich obrażeń ciała. W Kołczygłowch (pow. by towski) pod samochód mar ki żuk wpadła 77-letnia A-nastazja D. Staruszka, któ ra niespodziewanie znalazła się nę jezdni, została ranna. Na ulicy Poznańskiej w Słupsku przejeżdżający no tocykl potrącił Weronikę U., która raptownie wyszła na jezdnię spomiędzy drzew rosnących wzdłuż chodnika. Kobieta znajduje się w szpitalu. Podobnych nieszczęśliwych zdarzeń odnotowaliś my w ostatnim czasie dość sporo. Niemałą część z nich stanowiły kolizje typu pojazd — pieszy, spowodowa ne z winy pieszych użytkowników dróg w charakte rystycznej sytuacji. Zza ?to' jącego na poboczu jezdni pojazdu wbiega nagle na środek drogi niecierpliwy przechodzień, lekceważąc sobie niebezpeczeństwo, ja kie może mu grozić ze stro ny nadjeżdżającego akurat samochodu czy motocykla. Bywa tak szczególnie na przystankach pekaesów. Niedawno w Karwicach (pow. sławieński) osobowa warszawa potrąciła 18-let-nią Wandę P>., przebiegają cą przez jezdnię w sąsiedz twie przystanku aulobuso wego. Tym razem skończy ło się na ogólnych potłucze niach i szpitalnej obserwacji, W tych dniach w Wilcz kowie (pow. świdwiński) spoza stojącego na przystanku autobusu PKS wtargnęła raptownie na środek jezdni 6-letnia Hali na R. Została ona potrącona przez przejeżdżający właśnie motocykl i doznała ciężkich obrażeń ciała. I tutaj trzeba przypomnieć o jeszcze jednym waż nym problemie — właściwej opiece nad dziećmi. Najmłodsi piesi użytkownicy dróg są szczególnie narażeni na niebezpieczeństwo. Rodzice i opiekunowie maluchów winni zdawać sobie spraw.? z tego, że ich mali podopieczni ba wiący sie na drogach, „sa niedzielnie" (czytaj: bez o-pieki) przebywający na ru chliwych jezdniach — stwa rzaja groźbę tragicznych w skutkach wypadków. Óstat nio w miejscowości Dobie-szewo (pow. słupski) na jezdnię wybiegła niespodzie wanie 4-1etnia Elżbieta R. Dziecko wpadło ood koła ciągnika .przypłacając to życiem. Niedawno na ulicy Dworcowej w Kaliszu Pomorskim bawiacy się na chodniku 5-letni Robert G. wszedł nagle na jezdnię i został potrącony przez samochód doznając obrażeń. Od wszystkich użytkowników dróg, od rodziców i opiekunów naszych najmłodszych zależy, aby meJ dunków o tragicznych wy padkach na drogach było jak najmniej, (woj) gjB Na linii Cottbus - Koszalin Przez dwa tygodnie pracowała na budowie Bazy Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Handlu Artykułami Papierniczymi i Sportowymi grupa, stu dentćw z Wyższej Szkoły Tech nicznej z Cottbus. Kierownikiem grupy był adiunkt tej uczelni, Erhard Jahn. Student ki i studenci z Wydziału Budownictwa oraz Urszula Jahn — małżonka kierownika, pracowali przy ciężkich robotach ziemnych — wykopach pod budynek administracyjny, garaże i kotłownię. Kierownik budowy, Jan Bernat, z pełnym uznaniem wyraża się o pracy grupy — pomimo że praca by ła ciężka i wymagająca wielkiego wysiłku fizycznego, Gru pa pracowała bardzo wydajnie, za co uzyskała sobie u-znanie jak również sympatię całej załogi. Na zakończenie turnusu odbyło się spotkanie gości z NRD z przedstawicielami Zakładowego Koła ZMS przy Ko Szalińskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego. W spotkaniu uczestniczył rów nież Zdzisław Piętek — prodziekan Wydziału Budownictwa Lądowego WSInż. w Koszalinie, mgr Włodzimierz Z-a-droga — dyrektor ekonomiczny KPBP oraz kierownik budowy, Jan Bernat. W czasie spotkania, studenci z Cottbus zapewnili, że przyjadą również w przyszłym roku, aby pracować znów ria naszych budowach. W chwili obecnej po ciężkiej pracy, za zarobione pieniądze nasi młodzi przyjaciele zwiedzają Trójmiasto, Warszawę i Poznań. CELINA KOKAIt 27 SIERPNIA PONIEDZIAŁEK JÓZEFA Bukowina w rozbudowie Na wałeckiej Bukowinie sezon w pełni. Przebywają tam sportowcy PZK, PZW, AZS Poznań oraz klubów Polonia Warszawa i Spójnia Gdańsk. W ośrodku spędza wczasy również niewielka grupa wczasowiczów. Są to pracownicy dyrekcji COSTiW z Warszawy. Mieszkają w budynku oddalonym od ośrodka. Pawilony ośrodka zajmują jedynie sportowcy i ich trenerzy. Przewiduje się, że w tym roku rozpoczną się prace przy adaptacji pawilonów dla całorocznego wykorzystania. Do tej pory korzystano z nich tylko w sezonie letnim. Plan rozbudowy ośrodka jest dalekosiężny, obejmuje bowiem okres do roku 1990. W pierwszej kolejności powstaną: basen, pływacki, nowa hala sportowa, stołówTka, pawilon administracyjny. Przewiduje się również zmianę płyty boiska oraz zagospodarowanie trybun. Życzeniem zarówno gospodarzy jak i gości ośrodka byłoby jak najszybsze usprawnienie dojazdu do Wałcza środkami PKS i PKP. (om) mi** wm ' v \ > _ _ _ <• Fot. J. Patan PROGRAM I l . Wlad.: 5.011, 6.00. T.00. 8.00, 9.00 tli.00. 12.05. 15.00 16.00, 20.00, 23.00 >4.03, 1.00, 2.00 i 2.53 6.05 Gimn. 6 15 Śląskie orkiestry dęte 0.25 Takty i minuty 6.-10 E-cha sportowej niedzieli 6.45 Takty i minuty 7,00 Sygnały dnia 7.1? Takty i minuty 7 35 Dąień dobry kierowco 7.40 Takty i minuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie 7 stolic 8.35 Nonstop instrumentalny 0 05 Nonstop wokalny 9.30 Koncert radzieckiego chóru i zespołu pieśni i tańca 10.08 Poranek z operetką 10.45 Lato z radiem 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 „Nie zalecaj mi sie" 12.30 Koncert życzeń 12.50 Wietnamskie melodie filmowe 13 05 Wieś tańczy 13.25 Poradnik rolnika 13.35 Jazz dla wszystkich 14.00 Alert dla biosfe ry! 14.05 Klasycy muzyki rozryw ltowej 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 Przeboje dla wczasowiczów 1.5.05 Fortepian, trąbka, gitara 15.30 Refleksy 15 35 Estrada przyja żni 16.10 W kręgu polskiej muzyki rozrywkowej 16.30 Studio Młodych 16.35 Płyty — Francja 17.00 Studio Młodych 17.15 Magazyn Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego 17,50 Rytm, rynek, reklama 18.')5 Studio muzyki pooularnej 18.30 Aktualności kulturalne 18.35 Mały przewodnik po muzyce rozrywkowej 19.05 Muzyka i Aktualności 19.30 Gwiazdy polskich estrad 20.15 Muzyczne wizyty przyjaźń1' 20.50 Kronika sportowa 21.00 Mi. niatury rozrywkowe 21.15 Naukow cy — rolnikom 21.30 Rytm, taniec i piosenka 22.05 Rytm, taniec i piosenka 22.25 Co słychać w świe cie? 22.30 Małe monografie jazzowe — Ch. Barber 23 10 Korespondencja z zagranicy 23.15 Rytm, taniec i piosenka 0.05 Kalendarz Nauki PfHskiej 0.1C—2.55 Program z Lublina. PROGRAM II Wiad.: 3.30. 4 30, 5.30. 6.30, 7.30. 8.30. 12.30, 18.30 21.30 i 23.30 \ 6.10 Kalendarz 6.15 Drobiazgi mu z.yczne 6.35 Komentarz dnia 6.40 Na swojska nute 6.50 Gimnastyka 7.00 Minioferty 7.10 Soliści w repertuarze pooularnym 7.35 W radowym tyglu 7«45 Pozytywka 8.35 Studio Młodych 8.45 Polskie teń e ludowe 0.00 S. Moniuszko: II Kwartet smyczkowy F-dur 9.20 Opolskie propozycje muzyczne n.40 Tu Radio Moskwa 10.00 ..Port ma cierzysty" — fragm ksisżki 10.?n Z rnuzvki chóralnej XX wieku 10.40 Kobiece ABC 11.00 A. Choro-siński gra na organach katedry w Koszalinie 11.35 Porady dl?- kobiet 11.45 Od Tatr do Bałt,vku 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12,05 Utwo ry fortepianowe 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Koncert dnia 13.00 Pedagog we własnvm domu — aud. 13.10 Koncert (c.d.) 13 35 ..Kilka in formacji o kulturze Wietnamu" jct.nf) więcej, leniej, tanie,1 14.15 M'i dom., moje osiedle 14.35 J. Brahms Sonata skrzypcowa d-moll op 108 15.00 R^dioferie w kręgu przyjaciół 15.40 Pieśni i ta^-rp Świn ta 16.00 Alfa i ome?a 16.15 Recital wokalny Z. Lunertowicz 16.43 Warszawski Merkury l wicz 7.40 Njuz. 8.na Mój magnetofon 8.31) Program dnia 8.33 Katalog piosenki wioskie.i 3.0G ..Sędzij i jego kat" — ode, oow. 9.10 Dyski teka pod grusza 9-30 Nasz rok ii 9.45 Dyskoteka pod gruszą 10.3; Między „Bobino" a „Olymou?' 11.05 „Klub Pickwieka" — oac. pow. 11,35 Zespół „Old Timer®' 11.45 „Jaszczur" — ode, pow,. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20- -Śpiewa M. Grechuta 12.25 Za kierowni' cą 13.00 Na gdansKiej antenie 15.05 Program dnia 15.10 Tylko po grec: ku 15,50 Nowoczesność i technika 15.45 Szekspir śpiewany w orygina le 16.00 L, van Beelhoven: II Kon cert fortepianowy B-dur 16 30 Szekspir śpiewany po polsku IM? Nasz rok 73 17.05 „Sędzia i iego kat" — ode. ppw. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Focoplastikon 18.DC Klub starej płyty 111.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Organowe nr presje J. Mikuły 19.05 „Przeminęło z wiatrem" - ode. pow. 19-35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Czas teraźniejszy i przeszły 20 lo Nagie dy Polihymnii — 73 20.35 Blutss wczoraj i dziś 21.00 Nie czytaliście — to posłuchajcie 21.20 Gdzie jest przebój? 21.45 „Sonety krym skie" 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — J- Clerc 22 15 Trzy kwadranse jazzu 23.00 Z antologii poezji białoruskiej 23.05 Collegium Musieum 23.47 Program na wtorek 23.52 Śpiewa R. Reys. Ko3&cxM&I 5.55 „Dożynki 73" — rep. Wł. Króla. 6.40 Studio Bałtyk 16,43 Omówienie programu dnia 16.43 „Uwaga, bądź przezorny^ na drodze" — rep. Z. Suszyckiego i W. Konarskiego 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Reportaż M. Słowik-Twcrke z Festiwalu Muzyki Organowej w Koszalinie 17.45 Koncert Chopinowski 18,05 Śpiewa Kareł Gott 18.20 Muzyka i reklama 18.25 Prognoza pogody clla rybaków i rolników KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM Pr. I godz. 10.00 — ..Co czyta kraj" — aud. Z. Suszyckiego Pr. I godz, 16.00 — „Tu drufa zmiana" — aud. J. Sten-.owskiego Pr. II godz. 11.00 — „Koszaliński Festiwal Organowy — na organach Katedry w Koszalinie gra A. Chorosiński" Uwaga: od godz. 8—i3.no nas^api przerwa w emisjach programów na falach u+trakrótkich w paśmie fi6.1T MKz. 67.73 MHz i 69.92 MHZ — spowodowana pracami remonto wymi nadajnika. mteiwwzja 16.25 Program dnia 16,30 Dziennik 16.40 „Fotografia" — film prod. wigierskiej (kolor) 17.00 Eclio stadionu 17.30 Walce Jana Straussa śpiewa Poznański Chór Chłopięcy pod dyr. Jerzego Kurczewskiego 17.55 „Dywizjon 300" — film prod. polskiej 18.45 Magazyn postępu technlcz-ne2o 19.•'O Dobranoc — Miś z okienka 19.30 Dziennik (kolor) 20.15 letni Przegląd Teatr TV J. Iwaszkiewicz — „Maskarada Wyk.: A. Łapicki, Zb. Zapasie wicz i inni. 21.55 Z cyklu: Profile kultury — „Po wachcie" — rep. filmowy 2.2.25 Dziennik 22.40 Program na wtorek PZG F-6 PATRICK QUENTIN emmr nmtm CHI Ul# Tłum. Izabela Dąmbska (41) — Obiecałaś jej? — jak to rozumieć? — Krzysztof zmarszczył brwi. Lucy zawahała się chwilę zakłopotana. — No więc, jeżeli chcesz wiedzieć — powiedziała wreszcie. — Twoja matka poruszyła ze mną tę sprawę dzisiaj po obiedzie, a ja je.i obiecałam, że nigdy nie wyjdę za ciebie — o ile —-er — o ile ona nie będzie tego chciała. A jeśli w.yjdę — to wówczas kiedy się okaże, że ty nic, absolutnie nic na tym nie stracisz. — No, cóż... to bardzo pięknie i dramatycznie z jej strony — powiedział chmurnie. — Przypomina mi tq pewną dziewczynę z powieści pt. „Framley Possage". — Tak więc wszystko spada na mnie i teraz, powinienem dowieść, że byłoby to poświęceniem z twojej strony, gdybyś zechciała mnie poślubić. Czyli innymi słowy powinienem czymś się zhańbić. */dcy skinęła głową z uśmiechem, chociaż łzy czaiły się jej pod powieką. — Obawiam się, że tak — powiedziała łamiącym się głosem. — Ależ nic prostszego! — głos młodego człowieka brzmiał triumfalnie. — Niebawem mogę ci dowieść, że jestem pod każdym względem najgorszą partią na świecie, zwłaszcza dis tak pięknej dziewczyny, jak ty. Dokonam pewnej demonstracji, ale jedno musisz mi przyrzec, Lucy! będziesz mi posłuszna, nawet gdybyś nie rozumiała nie z tego, co robię. — Obiecuję! Ale wiem, że to beznadziejne. — Ali right, dość tego na razie. — Krzysztof ujął jej rękę i łagodnie uścisnął. — A więc trzymam cię za słowo. A te- raz, kochanie, pojedziemy na poszukiwania tego inspektora policji. Dziesięć minut później wjeżdżali w podwórze hotelu Du-chess of Somerset. gdzie zastali Arcydiakona na pogawędce z Georgem Burwellem. Krzysztof wysiadł i podszedł do obu panów. Wuj przywitał się z nim entuzjastycznie potrząsając ciepło jego rękę. — Oto i mój drogi siostrzeniec! — powiedział — całkiem dorosły, ale nadal rudy jak lis! Ogromnie się cieszę, że cię widzę — a jeżeSibyś jeszcze mógł przekonać obecnego tu inspektora policji, że nic jestem mordercą niewinnych kobiet, a po prostu starym, bogu ducha winnym twoim wujem, oczywiście jeżeli potrafisz... — Żadnych „jeżeli" i żadnych wujów — powiedział zniecierpliwiony Krzysztof. — Obawiam się, że nie czas teraz na cytowanie Szekspira, ani na rodzinne zebrania. Wuju George, potrzebuję natychmiast inspektora. — Zaraz z panem pojadę, doktorze — powiedział Arcy-diakon wysłuchawszy relacji Krzysztofa — moje sprawy tutaj uważam już za załatwione i jestem gotów wracać do Crosby Stourton. Odciągnął Krzysztofa na stronę — rzucając badawcze spojrzenie na George Burwella. — Wariat — ale nieszkodliwy — odpowiedział młody człowiek na nieme pytanie inspektora — muszę przyznać, że nie jest to jakiś wyjątkowo szlachetny charakter, ale anioł łagodności w porównaniu ze swoją matką, o której panu nie dawno opowiadałem. — Skoro pan jest tak zorientowany w sprawach rodzinnych — powiedział wesoło Arcydiakon — to może mógłby mi pan powiedzieć, czy ktoś z pańskiej rodziny nie był... szantażowany w ostatnich czasach? Mogę powiedzieć panu w zaufaniu, że Izabela Lubbock pod przybranym nazwiskiem, zdaje się, szantażowała kogoś i zastanawiałem się... — Nie wiem nic o prywatnym życiu mojego wuja — odpowiedział raczej chłodno Krzysztof. — Moja babka wyrzuciła go już dawno z domu. Powód wydaje się jasny. Wydziedziczyła go za pijaństwo. Ojciec także nie chciał go widzieć na oczy, ale ogólnie powiedziawszy, nie wiodło mu się najgorzej. Matka wyznaczyła mu znaczną dotację. O ile wiem, niemało jest dziewcząt w Londynie, które chętnie wy- dusiłyby z niego parę groszy, ale nie wyobrażam sobie, zęby mógł się zapomnieć do tego stopnia, aby popełnić jakaś niedyskrecję z taką zamarynowaną cnotą jak Izabela Lub-oock. Arcj diakon kiwnął ze zrozumieniem głową po czym obaj przyłączyli się d0 Lucy i Burwella stojących przy wozie, len ostatni stał z nogą opartą o stopień auta i rzuca! pęłne podziwu spojrzenia na swoją towarzyszkę. — No, zdaje się, że musimy się rozstać — powiedział Burweii. a Arcydiakon wdrapał się na tylne siedzenie — ,ta wracam do mego skromnego zajazdu, a wy — wy odjeżdżacie. Krzysztof zawrócił wóz i ruszył ulicami miasteczka. Kiedy już byli o paręset metrów od „Bombonierki" — zderzyli się niemal z dobrze sobie znanym wielkim Daimlerem — który jechał drogą, zataczając się, jakby prowadził go ktoś pijany. Krzysztof zwolnił, a Daimler uczynił to samo. Jakiś człowiek wysiadł zza kierownicy i wykrzyknął coś donośnie w ich stronę. Był to Briggs — ale jakże inny od szykownego, młodego kierowcy, który jeszcze tak niedawno odwoził Lucy i jej matkę do „Bombonierki". Był blady, potargany, bez czapki i płaszcza. Popatrzył jakoś dziwnie na wszystkich, a potem podszedł bliżej i powiedział pełnym szalonego napięcia głosem: — Panie Krzysztofie — panie irspektorze — lady Crrsby została zamordowana w pałacu. Sir Howard .wysłał mnie, żeby panom powiedzieć, że właśnie przed chwilą znaleźliśmy ją w łóżku — martwą! ROZDZIAŁ VIII W dziesięć minut później Morris Cowley podjeżdżał pod front pałacu Crosby Hall, a za nim podążał wielki Daimler. — Hoskins już tu jest — przerwał po raz pierwszy milczenie Krzysztof na widok stojącego przed zajazdem Austina. I&totnie w drzwiach przywitał ich podniecony,' półprzytomny Hoskins. Widać było, iż na widok przybyłych poczuł ogromną ulgę... Tuż za nim. u wejścia na klatkę schodową stał sir Howard. Prawdopodobnie zeszli razem na doł, usłyszawszy warkot samochodów. Id.c.n.) r ^ ,w> CO GDZ1EKIEDY Sekretariat redak-H i r»j-ia' O-'Joszeń czynne cortn>>nnie od ęo-Iziny 10 do 16 w łobnty do t# %*\*teŁ&f€nty 91 - MO 98 - Straż Po#arri8» 9S - Pr.auKiwif Ratunkowe (na- fiO-Jl zachorowania Ki -mi Inl Kolej Taxi: 39-09 ul. Murarska 38 24 pi Hworrowy Taxł ba gał 49 80 Dyżuruje anteka nr 19 przy ul. P. Findera 38, tel. 47-16. WĘe&f/stmm/ MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — nieczynne. KI/UM MPiK. — Wystawa prac: Zofii Szreffel (tkanina), Mariswa Dąbrowskiego (malarstwo) Zbignie wa Szulca (ceramika, grafikaj. MILENIUM ~ West Side Story (USA I. 16» szerokolormat — <• 14 n i za POLONIA — Dramat zazdrości (wtes.-hiszp., 1 ,16) — g. 16 i 18.'5 — Waleria i tydzień cudów (czeski, 1. 18) studyjny — g, "fi 30 RELAKS — Różową pa "'.nr a (angielski, 1 16) pan. — g. 15.30, IV.ii i 20 USTKA DE( FIN — Kot. o tjziewieciu ogonach (włoski. 1. 15) pad. — g 16, 18 i 20 GŁÓWCZYCE STOI IC A — Eył snłn« ła.idak (USA, I. 16) pan. — c 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Klan Sycylijczyków (franc., 1. 15) pan. — e. 19 27 SIERPNIA PONIEDZIAŁEK \ Celina Błaszczyk z Boł>rowrt.ik znalazła w ubiegłym tvgodnłn na poczcie głównej pewna kw-Ę pieni»dzv, które ss do odcbi.inia w sekretariacie redakcji, „GLOS KOSZALIŃSKI" - 3 organ Komitetu Wojewódzkie S go Polskiej Zjertuoczouei Parł ii Robotniczej RrdagujH Kole- Ł ęium Redakcyjne — u! Zvvv- | ciestwa |37'I39 lhiidvnek IVRZZ'| - 7$-604 Koszalin T«Mefonv. — j| centrala 279-21 darzy ze wszy- jj stkimi działań'i * mptkifni jj Miejskiego i Partyineso) R»- | daktor naczelny i sekretariat 3 - • 235-93. zastenca rrdiktóra jj " rtaiczciiipfo > sekretarz Rerlak- jj cji — 242 08 Dział Part«"tv- 5 Ozial Ekonomiczny - 843-63 i Iłriał Mieiskl ' Dział Tetcnowv j - 224 -9!i Rpdakrja nocna — ul j \ l amneco ?ot 24(5-51— Oział i Snorto >vv 244-75 — redaktor ;S dyżsjrtiv. „GLOS SŁUPSKI" - p«ac i Zwycięstwa 2 - I piętro 7C-201 S Słońsk. t.pl "ii 9*> p.iuro Oalo- jj szeń Koszalińskiego Wvdaw'-.ic 3 twa Prasowego — ni P fin- | dera ?7a — 75-721 Koszalłn tel J2i-fił Wnłatv pa nt einrmeratę j rptesieczna - w.50 /.! kwartał-oa — 9l z?, nółrorzna — 182 zl i roczna - 364 zl i»r*vfmufa orze • dy pocztowe, listonosze ora? j oddziały i delpics' !a 14-letnia Krystyna W. To mieszkania wszedł w tym czasie *?arck w. — już noclnity. Wywołał dziewczynę i zaczał jej czy-nir wyrzuty, uważajac ja widocz-r,:e za s--oia symnatie. Dziewczy-ra powiedziała mu. że nic po z nia i-ip łączy, M. W. zar^asował uderzeniem w twarz, po czym za roke zaczął odciągać dziewczynę cd don?u. Zaalarmowana przez małego chłopca, przybiegła ciotka Krystyny — Ewa P. Gdy zapytała, czego cł~ce od jej siostrzenicy. Marek W. wyzwał ją wulgarnymi słowami, hdśTzył ręka'w (WaK' wybiiajac zab. a naśtepnie kon^ał kolano. Posykodowara straciła n'rzvtom-noti6. Później powiadomiła o wypadku MO. Podczas procesu 13-letni Marek W. przyznał sie do winy. co było dla nietro okolicznością łagodząca. Jednakie obciążało co działanie bez powodu, z pobudek cbuMgaó-skich, w stanie nietrzeźwym, w m;cj»cp' publicznym. S.fd skazał oskarżonego na karę półtora roku po/bawienia wolności i skierował co co zakładu karnego dla młodocianych o rygorze obostrzonym, (ex) UWAGA KIEROWCY! Jutro zmiany na o!. W. Polskiego i al. Sienkiewicza Przed dwoma tygodniami pisaliśmy, że po zakończeniu prac przy szerszej części ulicy Wojska Polskiego — nastąpi nowa, ale prowizoryczna, zm;ana w ruchu drogowym. Jak informuje zastępca dyrektora MZDiM —' Kazimierz Dymarek, już jutro ta część zostanie ponownie oddana do użytku kierowcom. Ul. Wojska Polskiego uzyska więc znów połączenie z ul. 9 Marca, Tuwima, a więc kierunkami na Gdańsk i Szczecin. Ta część jezdni będzie jednak musiała pomieścić również ruch w odwrotnym kierunku. Jednocześnie zamyka się bowiem drugą stronę ul. Wojska Polskiego (od ul. Mic- kiewicza do ronda) ul Nie dziadowskiego j przyległy stronę al. Sienkiewicza, które trzeba z kolei „podłączyć" do ronda. Prace będą tutaj trudniejsze, nie tylko z powodu różnicy poziomów ronda i nawierzchni obu ulic, ale także bardzo wąskiego chodnika przy tej stronie ul. Wojska Polskiego. Kierowcy, tak jak i poprzednio. powinni zachować szczególną ostrożność, także na trzech ulicach bez przejazdu MZDiM obiecał odpowiednio oznakować objazdy, aby kierowcy nie błądzili po ulicach. (tem) Wolna sobota ...ale nie dla wszystkich. Tylko nieliczne ze słupskich zakładów pracy skorzystały z możliwości dnia wolnego, w zamian za odpracowanie poprzednio godziny. M. in. wolną sobotę mieli pracownicy Zakładu Energetycznego, „Se-zamoru", „Argedu". Pracownicy „Sezamoru" odwiedzili ośrodek wczasowo--wypoczynkowy w Świeszynie (pow. miastecki), zamiłowani wędkarze wybrali się do Ga-łęfzowa. W niedzielę natomiast duża grupa z dyr. A. Godlewskim na czele, pojawiła się na dożynkach w Damnicy,. W sobotę korzystający z dnia wolnego odwiedzali sklepy. Handel pracował jak w każdy dzień, z wyjątkiem „Ar gedu" pozostali potentaci handlowi nie ustanowili dnia wol nego. Wielu klientów miały sklepy, sprzedające obuwie, odzież, tornistry i inne przedmioty, bez których uczeń nie pójdzie do szkoły. Na razie — atrakcje niewielkie. Tylko Oddział WSS „Społem" zakończył mon towanie drewnianej konstrukcji obok „Łącznika", dzisiaj pewnie zaoferuje coś najmłod szym klientom. Ale szkoda, że nie widać ani kiermaszy, ani towarów poszukiwanych przez małą klientelę u innych handlowych potentatów. Sobotnie, dość chłodne popołudnie i wieczór, nie sprzyjało spacerom. Noc z soboty na niedzielę była, według relacji pogotowia, dość spokojna, czyli taka, jak przeciętna z soboty na niedzielę... (lem) %w.mm§E „EMPIK" ZAPRASZA Poniedziałek, godz. 18 — spotkanie z krytykiem sztuki Jerzym Ludwińskim (uczestnikiem pleneru „Ojsieki 73"). Temat - ..Nieporozumienia i pomyłki _ _we współczesnej sztuce polrkiej". Wtorek, godz, 18 - dr Wojciech J. Pocigór-„ski z Instytutu Badan Literackich będzie mówić o literaturze polskiej w filmie. F^ZED WYSTAWA KANARKÓW Polski Związek I-Iodovycóvv Kanarków w Katowicach i oddział w Słupsku przypominają hodowcom że od ?0 do 23 września w Ostrawie (CSRS) odbędzie sie wystawa kanarków oraz różnych ptaków egzotycznych i drobiu ozdobnego. Czas już przygotować uczest ników... Na gorącym uczynku Zaśmiecanie Lasku Połud niowego — historia zgoła skandaliczna — jeszcze się nie zakończyła. Nie zastosowano jeszcze skutecznych środków, zapobiegających niszczeniu tego zakątka miasta, bo nadal nie którzy kierowcy przywożą tutaj gruz. śmieci ziemię. Dyrektor ZZM poinformował, że w piątek, 24 bm. 0 godz. 8.30 śmieci wysypywano z wywrotki star nr rej. EP 15-63. Samochód .icst własnością Spółdzielni Usługowo-Wytwórcznej K6 łek Rolniczych w Kobylnicy. Spodziewamy się, że kierownik tego przedsiębiorstwa szybko pow!adomi nas, jakie sankcje zastosował wobec osób winnych takiego postępku, w tyra 1 kierowcy, który woził śmiecie na „dzikie" pisko. wysy-(ex) NA OSIEDLU SOBIESKIEGO brygada SPB wykonuje wykop pod fundamenty pic w szego w. Słupsku wieżowa! Późno wkracza do naszego miasta wysokie budownictwo, ale może za to teraz będzie się rozwijać szybciej.. (emte) Bez przejazdu -nie znaczy: bezpieczna OD NIEDAWNA jedna strona ul. Wojska Polskiego — ai do ul. Mickiewicza — jest ulicą bez przejazdu. Korzystają z okazji kierowcy, którym niewygodnie parkować samcchody na pl. Zwy cięstwa, pozestawiają tutaj swe pojazdy. Z CZYM DO POŻARU? Konserwacją, utrzymywaniem w stałej gotowości sprzętu przeciwpożarowego zajmują się między innymi placówki Wojewódzkiego Zakładu Urządzeń Pożarniczych Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Koszalinie. Oddział .tej instytucji w Kobylnicy, poza powiatem słupskim, obsługuje jeszcze kiłka ościennych powiatów. Dzia-. łalność zakładu cieszy się, niestety, wręcz złą opinią, zi równo zleceniodawców, jak i komend straży pożarnych. Pretensje są uzasadnione, bowiem część gaśnic użytych w razie potrzeby ... nie działała. Oto przykłady: prawa gaśnic śniegowych. W tym roku ZUP w Kobylnicy odstawił do Szczecina ponad 380 gaśnic w celu uzupełnienia ładunku. Od kilku miesięcy „Gazy Techniczne" uzupełniają ładunki... IRENEUSZ WOJTKIEWICZ Ale nadal nie ustaje ruch na jezdni. Dojeżdżają samccho dy dostawcze, karetki pogotowia, bo przecież tutaj jest siedziba stacji Pogotowia. W czwartek, o godz. 17.10. tylko ułamek sekundy dzielił od tragedii przechodnia, który — idąc pod słońce — wszedł niemal pod koła karetki pogotowia. Tym razem uratował sytuację refleks kierowcy. Pisk hamulców, lekko uderzony przechodzień wywinął w powietrzu „gwiazdę" i spadł obok krawężnika, przy deptaku. O-szołemiony, podniósł się natychmiast, chcąc uciekać; Ledwie go zatrzymano i wsadzono do karetki. Otrzymał pomoc w pogotowiu. Przechodnie nie popisali się jednak, obstępując samochód, utrudniając ruch ' drogowy. A przecież trzeba pozwolJć karet ce na jazdę, szczególnie w takim momencie. Niejednokrotnie zwracaliśmy uwagę, że przechodnie tra ktują jezdnię ul. Wojska Polskiego jako miejsce spacerów. Nie wolno zapominać, że nawet i teraz, gdy jedna strona jezdni jest bez przejazdu — wcale nie oznacza to jeszcze wyeliminowania ruchu drogowego. Przecież w każdej chwi li może wyjechać na sygnale karetka pogotowia.. A zatem ostrożność nadal o-bowiązuje. (em!e) W CZERWCU BR. jeden z inspektorów Miejskiej Komendy Straży Pożarnych prowadził w WSN zajęci? z nauczycielami, zapoznając ich ze sposobami użycia sprzętu gaśniczego. Podczas pokazu okazało się, że gaśnica śniEgowa, ledwie 5 dni po li legalizowaniu, jest niespraw na. Kompromitacja prawie zupełna. 27 lipra br. w Kombinacie PGR Objazda trzeba było u-iyć gaśnic. Na 7 użytych — dwie były niesprawne. 12 bm. w Kusowie zapalił s;i3 kombajn i znów okazało si?, że gaśnica pianowa nie nadaje się do użytku. W tym- ż= dniu zapaliła się suszarnia zbożowa w magazynie PZZ w Fotęgowie. Na 8 gaśnic tylko 3 okazały się sprawne, chociaż konserwator ZUP przed dwoma dniami uznał wszystkie za sprawne! Niedługo upłyną trzy lata, jak z magazynu- PZZ w Bar-howie zabrano (gaśnice śniegowe do naprawy. ZUP nie kwapi się do ich zwrotu. Podobna jest, sytuacja w gospodarstwach rolnych w Wytow-nie i Gąbinie, z tą różnicą, że „naprawa" trwa dwa lata. Inspektorzy straży pożarnych byli gotowi służyć jeszcze wieloma innymi przykładami nieodpowiedzialnej roboty. Kierownik Oddziału ZUP w Kobylnicy zaprzeczył jednak powyższym faktom. Z PZZ sprawę „załatwiliśmy" — poinformował. — U-ważam, że wszystkie gaśnice były sprawne, tylko w potrzebie niewłaściwie użyte. Rozmowę zmuszony byłem szybko zakończyć, gdyż kierownik zaczął mnie przekonywać, że i strażacy ... nie potrafią obchodzić się ze sprzętem gaśniczym. Można wywnioskować z tej rozmowy także i to. że kontrola pracy konserwatorów sprzętu prze-ciwpożarpwego prawie nie istniej. Czasem ktoś z Koszalina „wpadnie", ale to w7 sporadycznych już przypadkach. Konserwatorzy ZUP zaś, wykorzystując to, podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych najczęściej, jako narzędzia, używają ... długopisu, którym wpisują na metrykach dalsze terminy przydatności gaśnic, nie troszcząc się wcale o ich stan techniczny. Ponadto trzeba stwierdzić, iż niepokojąco długo trwa na- Powsżechny Dom Towarowy obdarował Zatorze gigantyczną reklamą na danhu jednego z domów przy ul. Sobieskiego. Gdyby jeszcze zawsze okazała się ona wiarygodna.. Fot. I. Wojtkiewicz A: ummumłjiwm \ $£UPSKU< KOSZALIŃSKA „TAWERNA,, ZAPRASZA NA &Śtr€B§£€$M!2:47.00, 6. T.,ang (Soółdzielca Bytów) — 2:49.45, 7, Sóika (Ziemia Łódzka). 8. Lenknwski 'Pafawag Wrocław). 9. Grobys (Wielkopolska) — wszvsey w tym samym <--- - 2:49.50. FT.APYFT** ąCjA PO IV ETAPACH: l. T,ang (So6łdzielca Bytów) — 8:53.15, 2, Chmura (Agromel) — 8:53 44. 3. Patórski (Z. Łódzka) — 8-54.01. 4. 'Wvś (Stomil) - P:F5.00 5. Gałczyński 'Stomil) — 8:55.03. 6. <=niVa (Z. _ 3-55 4rt 7. woitos (Z. Łódzka) - 8:55.49 8 Mi roń (Strzelce Kral .) - 8>57 19 9. Wieczor.ek (Polonia )— 8:57.28. (sf) ZAPAŚNICZY TURNIEJ W BIAŁOGARDZIE Hegemonia Bułgarów niezagrożona W niedzielę zakończył się w dowy Turniej juniorów w za char „Zdobywców Wału Porno dzenia najlepsi okazali się re 11 wagach zdobyli 10 złotych brązowy. Tak więc 12. ze szkoły sportowej Razgarad koło Warny zwyciężyła w tym turnieju bezapelacyjnie. Wychowanko wie trenera Achmedowa (wielokrotnego medalisty olimpijskiego i mistrza świata) byli zbyt surowym egzaminatorem dla naszej młodzieży. Tylko czterech naszych zawodników zdołało odnieść zwycięstwa nad reprezentantami znad Mo rza Czarnego. Z zawodników polskich najlepszym okazał się Leszek Ra doń (LZS Kraków), który zdobył złoty medal. Jednocześnie został on uznany za najlepszego technika turnieju i otrzymał puchar Zrzeszenia LZS. Z naszych zawodników najlepiej spisał się niespodziewanie Andrzej Przesadny (Orzeł Białogard), który rozdzielił Bułgarów w kat. 45 kg. Ponadto medale zdobyli: Swiderski i Jacuła z Budowlanych Wreszcie „złoto" w xjisburgu Piefrzfk rekordzisty Europy Pierwszy złoty medal dla Polski na tegorocznych mistrzostwach Europy juniorów w lekkoatletyce, które rozgrywane są w Duisburgu wywalczył utalentowany płotkarz zabrskiego Górnika — Pietrzyk, który w imponującym stylu wygrał w niedzielę bieg na 400 m przez płotki w znakomitym czasie 50,07 sek. Wynik ten jest nowym rekordem Europy juniorów. Polak wyprzedził o prawie sekundę doskonałego plotkarza NRD Ekellmana — 50,88 sek. i biegacza radzieckiego Nagajnika. W sobotę późnym wieczorem zakończył się rzut dyskiem dziewcząt. Polka Cymer rzutem 51,12 m uplasowała się na III pozycji zdobywając brą zowy medal. W pierwszej szóstce znalazła się również druga Polka Grajzarek, która rzutem 50,40 m zajęła piątą lokatę. Konkurencja ta była popisem dyskobolki NRD — Schlaak, 60 m to aktualny nowy rekord świata juniorek. O krok od medalu byli polscy sprinterzy, startujący w sztafecie 4X100 m. Niestety słabe zmiany zadecydowały, że nasza sztafeta przegrała z biegaczami NRF o 0,1 sęk. _(Si) Z osiatniei chwili Podczas lekkoatletycznych zawodów w Warszawie, Elżbieta Skowrońska-Katjolik u-st ano wiła rekord Polski w bie gu na 1500 m — 4.16,3. Irena Szewińska ponownie wyrównała rekord Polski w biegu na 100 m — 11,1. Dwie cf®tjy w wodzie Pływak turecki Ersin Aydin ustanowił swego rodzaju rekord świata. Przebywał on bez przerwy w wodzie 48 go dżin i 20 min., pokonując dy stans 70 mil. Aydin poprawił o 10 minut poprzedni rekord Argentyńczyka Abertondo. Po tym wyczynie tureckiego pływaka natychmiast przewie ziono do szpitala. Młodzież Gdańska potwierdziła wysokie aspiracje * KOSZALIN NA 7 POZYCJI W Szczecinku zakończyły się ogólnopolskie zawody lekkoatletyczne o puchar przewo dniczącego Zarządu Głównego ZSMW, w konkurencji mło dzików i juniorów. W zawodach wzięło udział przeszło 4 CO młodych lekkoatletów z całego kraju. Szczecinecki mityng był przeglądem sił młodzieżowej czołówki lekkoatletycznej star tującej w pionie klubów wiej skich. Na starcie widzieliśmy kilku medalistów III OSM. re prezentantów Polski rmiofów oraz plejadę utalentowanej oiłodzieży ze wszystkich okręgów. Najwartościowszy wynik o-siągnął Z. Poniatowski z Białegostoku, który dystans 3 km przebiegł w czasie 8.35. Kosza-linianie odnieśli dwa zwycięstwa. Renata Pyrr w doskona łym stylu wygrała bieg na 800 m w czasie 2.21,06 Andrzej Tański wygrał bieg na 450 m przez płotki 5?.7 sek. Sobotnio-niedzielne zakończyły się triumfem młodych lekkoatletów Gdańska, którzy wywalczyli 490,5 pkt, wyprzedzając o prawie 200 pkt zespół Zielonej Góry — 294,5 punktów. Na trzecim miejscu uplasował się Szczecin — 271 pkt., na czwartym Poznań —' 269 pkt. Piąta lokatę wywalczyli lekkoatleci Rzeszowa — 213 pkt, szóstą z Warszawy —■ 203 pkt, a siódmą reorezen-tacja młodzieży koszalińskiej. W porównaniu z rokiem u-biegłym występ naszej reprezentacji był mniej udany. W Szczecinku młodzież koszalińska broniła bowiem czwartej lokaty. Niestety, brak kilku czołowych lekkoatletów prze- * NA STADIONIE warszawskiej S^ry odbył się mityng WOZLA. W biegu na 100 m Irena Szewińska (Polonia) uzyskała 11,1 sek. wyrównując swój rekord Polski. Danuta Jedrejek (Start Lublin) na tym samym dystansie uzyskała czas 11,5 sek. a Ewa Długołęcka (Legia) — 11,6 sek. MirOr sława Sarna (Budowlani Kielce) skoczyła w dal 609 cm. * KORZYSTAJĄC z przerwy w rozgrywkach II-ligowych, Stal Sta Iowa Wola rózegrała towarzyskie międzynarodowe spotkanie z I-li-gowym zespołem Karpaty ze Lwowa (ZSRR). Zwyciężyli goście 3:0 (2:0). * PODCZAS meczu lekkoatletycznego W. Brytania — CSRS rozgrywanego w Pradze, reprezentant Czechosłowacji Jaroslav Brabec uzyskał w pchnięciu kula 20,50. * PO PIERWSZYM dniu meczu tenisowego kobiet USA — W. Brytania, rozgrywanego o puchar Wightmana. prowadza reprezentantki USA 2:0. Evert (USA) pokonał Wade (W.B.) 6:4. 6:2, a Ho-gan (USA) odniosła zwycięstwo nacj Burton (W.B.) 6:4, 6:3. . •fr USTALONY został skład pływackiej reprezentacji'USA na mi strzostwa świata, które zostaną, rozegrane w Belgradzie. W skład ekipy wchodzi 18 zawodniczek i 21 zawodników. W drużynie znaleźli się zwycięzcy mistrzostw USA, rozegranych w Louisville, a wśród nich trójka nowych rekordzistów świata Rothhammer, Hencken i Harshbarger. * FRANCUZI Loday 1 Fedo-renko obronili tytuł żeglarskich mistrzów Europy w klasie 505. Mieli oni zdecydowaną przewagę nad kcękurentami i mistrzo-itwach wygrali dwa wyścigi. KorŚćowa klasyfikacja: 1. Loday — Fedorenko (Francja) t- 17.7 pkt. 2. Anielou — Chouraki (Francla) 46,7 pkt, 3. Wbite — Davies (V/. Sr$l.) - 53,7 pkt. * W SPOTKANIU o mistrzostwo I lisi NRF niłl-Jarze Wupper-taler SV przegrali z Borussia Moenc^engladbr^h 2:4. ZespAł Wunpertaler SV jest przeciwnikiem chorzowskiego Ruchu w pucharze UEFA. Inna drużyna zachodnioniemieci ka MSy Duisburg, z która wkrótce zmierza się w towarzyskim meczu nasi kadrowięze. poniosła porażkę z Fortuna Duesseldorf 1:2 * PO PIERWSZYM dniu meczu lekkoatletycznego CSRS — Francja prowadza, renre-entsrc? 96:87. W spotkaniu drużyn kobiecych wynik jest remisowy 36:36. W skoku , wzwyż koHet zwyciężyła Korbanova (CSRS) — 1.81, w rzucie dyskiem triumfował Danek (CSRS) 62.06. bywających aktualnie w Bułgarii wykluczył możliwość na wiązania walki z czołówką. Wysokie zwycięstwo gdańszczan jest swego rodzaju nie spodzianką. Liczono się powszechnie ze zwycięstwem Poznania lub Warszawy. Gdańszczanie potraktowali jednak imprezę bardzo poważnie, przyjechali dobrze przygotowani i w efekcie puchar przewodniczącego ZSMW znalazł się w ich rękach. A oto ciekawsze wyniki mi tyngu: 100 m dziewcząt: E. Koropczak (Zielona Góra) — 12,8 sek, skok wzwyż: M. Madej (Bydgoszcz) — 157 cm, pchnięcie kulą: Z. Wójcik (Gdańsk) — 13,83 m. Chłopcy. 100. m: A. Dziuda (Gdańsk) — 10,8 sek, rzut o-szczepem: B. Szczeciński (Olsztyn) — 66,42 m, 400 m ppł: A. Tański (Koszalin) — 57.7 sek, pchnięcie kulą: Szawiń-ski G. (Warszawa) — 14,20 m, skok wzwyż: J. Baranowski (Białystok) — 186 cm, rzut dyskiem: E. Węta — 43:80 m, trójskok: A. Błok (Gdańsk) -14,55 m. (R) Białogardzie IV Międzynaro-pasach w stylu wolnym o Pu-rskiego". Jak było do przewi-prezentanci Bułgarii, którzy w medali, jeden srebrny i jeden Koszalin oraz Sosnowski z Orła Białogard. Niestety trzeba obiektywnie stwierdzić, że poziom walk finałowych stał na niższym poziomie, niż to miało miejsce w eliminacjach, co głównie do tyczy zawodników krajowych. Pewnym tylko usprawiedliwię niem może być fakt, że po Cen tralnej Spartakiadzie (w lipcu) młodzież nasza miała zbyt krótki okres na odzyskanie wy sokiej formy. Jeśli idzie o reprezentantów naszego województwa to walczyli ambitnie. Nie zawsze wystarczało to jednak do zwycięstwa. W odróżnieniu od Bułgarów Polacy walczyli zbyt pasywnie. OTO MEDALIŚCI TURNIEJU Waga do 45 kg: Alijew (B), Przysadny (LZS), Jurganów (B); do 48 kg: Sali je w (B), Maciejewski (CRZZ), Grygiel (LZS); do 52 kg: Bżebdionob (B), Ignaczak (CRZZ), Piiner (CRZZ); do 58 kg: Czauliew (B), Chądzyński (CRZZ), Pobłocki (CRZZ); do 60 kg: Sa-lijew (B), Popławski (CRZZ). Kucharzewski (CRZZ); do 65 kg: Iwanow (B), Moroń (Start Kraków), Swiderski; do 70 kg: Ragunow (B), Kieca (CRZZ), Mieller (CRZZ); do 75 kg: Radoń, Hasanow (B>, Sosnowski; do 81 kg: Uiipow (B), Pniew-ski (CRZZ), Urbanek (CRZZ); do 87 kg: Dimitrow (B), Bus-se (CRZZ), Jacuła (Koszalin): ponad 87 kg: Miechniedow (B), Janiszewski i Sikora (CRZZ). (j-s) Z TORU w San Sebastian Polski tandem Andrzej Bek i Ryszard Konkolewski . zakończył swoją karierę w ćwierfinałach. Przeciwnikami Polaków byli Holendrzy: Fens i Langkruis. W obu przejazdach rywale okazali si? lepsi osiągając czasy 11,16 i 10,85. Do półfinału awansowały po nadto tandemy ZSRR, NRD i CSRS. W wyścigu zawodowców na 5 km na dochodzenie, tytuł mistrzowski zdobył Hugh Por ter (Wielka Brytania), który osiągając czas 6.02,97 pokonał w decydującym wyścigu Rene Pijnena (Holandia) — 6.12,47. Brązowy medal wywalczył Eelg Ferdinand Bracke. TOTEK 5, 11, 12, 22, 31, 48 dod. 2. WIOSŁARSTWO MŁODZI WIOŚLARZE POLSCT WYGRALI Z WĘGRAMI Rozegrany 25 bm. w Łęgno-wie pod Bydgoszczą międzypaństwowy mecz wioślarski juniorów Polska — Węgry przyniósł zwycięstwo naszej reprezentacji 21:15. Juniorzy wygrali 12:9, zaś juniorki 9:6. Na 12 rozegranych wyścigów 9 zakończyło się naszym zwycięstwem. Węgrzy wygrali jedynie w obu wyścigach jedynek oraz w biegu dwójek bez sternika juniorów. Tak więc nie udał się im rewanż za u-biegłoroczną porażkę z Polakami, poniesioną na własnym terenie. Mimo efektownego rezultatu, zwycięstwo nie przy szło łatwo naszym młodym wioślarzom. Z wyjątkiem wyścigu ósemek juniorów, który zakończył się zdecydowaną wygraną, wszystkie pozostałe biegi były wyrównane i zacięte. Zdaniem prezesa PZTW — Alfreda Gonery, na tle Węgrów nasi reprezentanci zaprezentowali się dobrze i taec? pod wjględenj szkoleniowym spełnił swoie zadania. Przypomnijmy: 23 września br. naszych juniorów czeka niezwykle trudne spotkanie — z rówieśnikami z NRD. Puchar Polski W sobotę i w niedzielę rozegrano pierwszą rundę spotkań o piłkarski Puchar Polski. Startowały zespoły II ligi i zwycięzcy pucharów edycji wojewódzkich. Oto wyniki pojedynków: Zawisza II — Lechia Gdańsk 0:2 (0:1). Star II — Stal Rzeszów 0:5 (0:1) Unia Tarnów — Widzew Łódź 0:1 (0:0) Włókniarz Białystok — Motor Lublin 1:3 (1:3) Raków Częstochowa — Spar-ta Zabrze 2:0 (0:0) Górnik Radlin — Star Starachowice 2:1 (2:^) S!avia Ruda Śląska — Piast Gliwice 0:3 (G:l) Concordia Piotrków — Wisłoka Dębica 7:6 (0:0, 1:1, 2:2) — po rzutach karnych Stal Sanok — Ursus 4:2 (2:1) Moto Jelcz —- Arka Gdynia 1:0 (0:0) Lechia Gdańsk — Arkonia Szczecin 0:1 (0:1) Stomil Olsztyn —- Zawisza Bydgoszcz 3:0 (1:0) Tcsbele i wyniki r—t Szombierki 2:0 2—0 Wisła 2:0 2—0 Ruch 2:0 2—1 Śląsk 2:0 1—0 Zagłębie Włb. 2:0 1—O Odra 1:1 l-l Legia 1:1 1—1 Stal 1:1 0—0 Lech 1:1 0—0 ROW 1:1 0—0 Pogoń 1:1 0—0 Polonia 0:2 1—2 Zagłębie Sj 0:2 0—1 ŁKS 0:2 0—1 Gwardia 0:2 0—2 Górnik 0:2 0—2 KLASA> OKRĘGOWA Olimp — Czarni Słupsk 1:4 Victoria — MZKS Darłowo 5:0 Sława — Pogoń 2:0 Darzbór — LKS Lech 1:1 Gwardia II — Bałtyk 1:3 LZS Czarni Czarne — Granit 0:3 Czarni Słupsk 3:1 4—1" Sława 3:1 5—3 Bałtyk 3:1 3—1 Darzbór 3:1 3—2 Victoria 2:2 6—2 Granit 2 0 3—0 Czarni Czarne 2:2 5—5 LKS Lech 2:2 4—4 Gwardia II 2:2 3—S Pogoń 2:2 2—3 Start 0:2 1—2 Olimp 0:4 2—9 MZKS Darłowo 0:4 0—7 Gryf — — aGAOONlOROW Victoria — Pogoń 2:1 Sława — LKS Lech 4:2 Darzbór — Sparta 2:0 Bałtyk — Gwardia I 2:2 Gryf II — Gwardia II 1:2 Gryf I — Czarni 2:1 Iskra — Olimp (mecz odwołany) Gryf I 4:0 5—1' Gwardia I 3:1 8—2 Darzbór' 3:1 2-0 Victcria 3:1 2—1 Gryf II 2:2 4—2 Sława 2:2 5—4 Pogoń 2:2 3—3 Gwardia II 2:2 2—4 Czatni Słupsk 1:3 1—2 LKS Lech 1:3 2—4 Bałtyk 1:3 2—5 Sparta 0:2 0—2 Olimp 0:2 0—6 GONSCHOREK najszybszy na szosach NRD Zwycięstwem Dietera Gon-schorka (NRD) zakończył się tradycyjny XXI Międzynaro- dowy, Wyśęig Kolarski Dookoła Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Trasa wyścigu miała 947 km długości. Startowali reprezentanci Belgii, Cze chósłowacji, Danii, Polski i NRD. Zwycięzcą ostatniego etapu (175 km) któregć meta znajdowała się w Dreźnie został Milde_ (NRD) — 3:57.38. Drugie miejsce zajął Polak Jezierski r-Cie jest dla nikogo tajemnicą, że poważną ro1e w umacnianiu pracy , wychowawczej w klubie, w prz-fsi/zegar.iu dy scypliny odgrywa u nas sam:. rz';u zawodniczy zorgaaizowa ny z inicjatyw/ członKow ZMS. W Gwardii istnieją trzy koła ZMS przy sekcji piłkarskiej, dżudo i piłki ręcznej. Koła te same rozwiązują wiele trudnych problemów natury wychowawczej, sportowej, a nawet bytowej. Dużą wagę przywiązują one do postaw i zachowania się zawodników nie tylko w klubie, na boisku. lecz także poza nimi: w szkole, w miejscu pracy, w do mu. — Zdarzają się przypadki — opowiadał mi przewodniczący koła ZMS przy sekcji piłki nożnej, Zygmunt Michalak — że n3 zebraniu wyciągamy su rcwe sankcje wobec niezdyscy pilnowanych członków w.y stępujemy z wnioskami do zarządu kluba w stosunku d > tych zawodników, którzy po drywają dobre imię klubu. Ogólnopolski turniej pięściarskich nadziei „Srebrne Mawiee Co roku w pierwszej połowie września odbywają się tradycyjne Dni Słupska. Poczynając od roku bieżącego Słupsk otrzyma nową, ciekawą imprezę o znaczeniu ogólnopolskim. Będzie nią turniej juniorów w beksie pod nazwą: „Srebrne Rękawice Słupska". Inicjatorem imprezy jest słupski KKFiT. Wydział Szkolenia PZB podał już d.o wiadomości, że na słupskim ringu wystąpi pierwsza i druga reprezentacja Polski juniorów reprezentacja CRZZ oraz zespół koszalińskiego OZB. W sumie zobaczymy 44 najbardziej obiecujących pięściarzy młodego pokolenia. Słupski- turniej odbędzie się w piątek 31 sierpnia (godz. IB) i sobotę 1 września (godz. 17). W każdym dniu rozegrane zostaną po 22 walki. W pierwszym dniu zawodnicy walczyć będą w ustawieniu według losowania,w drugim —'naj- pierw pojedynki przegranych z pierwszego dnia o III i IV miejsce a następnie wnlki finałowe. których zwycięzcy o-trzymają „Srebrne Rękawice Słupska". Większość uczestników słup skiego turnieju przebywa na obozach szkoleniowych, W Cetniewie 44 najlepszych w kraju juniorów przygotowuje się do zbliżających się spotkań międzypaństwowych z Bułgarią ijŃRF. O reprezentacyjny dres ubiegają się tam również trzej słupszczanie; Andrzej Kuć, Marian Mielni-czek i Kazimierz Adach, a je dnym z prowadzących zajęcia Już niebawem to Słupsku czekają nas spore emocje pięściarskie. Turniej o „Srebrne Rękawice Słupska" zapowiada się bardzo interesująco. CAF — Szyperko jest Edmund Włcdkowski — trener Czarnych Słupsk. Za kilka dni z uczestników zgrupowania w Cetniewie ustalone zostaną dwńe najlepsze drużyny narodowe juniorów, które przyjadą do Słupska. Również 44 zawodników przebywa na obozie CRZZ w Pabianicach. Wśród nich znaj dują się: Ceranowski ze Sław na i Kobyliński z Darłowa. Tutaj rywalizacja jest jeszcze większa. Tylko jedenastu zawodników przyjedzie do Słup ska. Prezes OZB — Tadeusz Sledziowskj poinformował nas że również bardzo starannie do udziału w turnieju przygotowują się zawodnicy klubów koszalińskich. Mają oni za sobą obóz w Polanowie i start w turnieju III OSM. Obećnie trenują w klubach. Organizatorem słupskiej imprezy jest klub soortowy Czar ni. Turniej odbędzie się w sali przy ul. Mierosławskiego, Powołano • komitet organizacyjny, który dokłada wszelkich starań, aby inauguracyjny turniej otrzymał właściwą oprawę. Władze Polskiego Związku Bokserskiego poinformowały nas, że jest szansa przekształcenia słupskiej imprezy w tradycyjny, doroczny turniej w obsadzie międzynarodowej. Rozmawialiśmy telefonicznie z kierownictwem zgrupowań w Cetniewie i Pabianicach. Nie otrzymaliśmy jeszcze ostatecznych składów drużyn. Wiadomo jednak, że na słupskim ringu wystąpi wielu spośród tegorocznych mistrzów Pohki i triumfatorów III OSM. Ponieważ m. in. staw ka udziału w słupskim turnieju będą paszporty na spotkania międzypaństwowe — należy przypuszczać, że poziom imprezy będzie dobry. Możliwość przekształcenia słupskiego turnieju w irnnre-zę międzynarodowa, zmobilizowała działaczy MZKS Czarni do energicznego działania. Czasu iest mało, do zrobienia natomiast wiele. t JERZY MARKO Sport uczy wytrwałości i re postawiły na szkolenie naj dyscyplinypodnosząc jedno- młodszych to przykłady spor cześnie sprawność fizyczna towej dobrej roboty, młodzieży. Szkoły i kluby, któ Fot Jerzy Patan Niespodziewane lecz w pełni zasłużone Zwycięstwo koszalińskiej Gwardii nad silnym zespołem Bałtyku Gdynia odbiło się głośnym echem na wybrwżu gdańskim. Posłuch a,im y co o meczu pisze w speH^nej re-lacii dla „Głosu" Czesław Bartoszewicz z gdańskiego „Głosu Wybrzeża": Zwycięstwo pości z Koszalina, wprawdzie niespodziewane, było w pełni zasłużone Wszyscy piłkarze Gwardii zasłużyli na uznanie. Zespół zaprezentował się w Gdyni z jak najlepszej strony Piłkarze imponowali szybkością, zdecydowanym wkraczaniem do akcji, wygrywali iviększośi pojedynków o górne piłki, znakomicie opanowali sztukę przechodzenia z defensywy do akcji zaczepnych. Jedyna bramka padła w czasie nieznacznej przewaąi gospodarzy. Szybki Gilewski zainicjował atak lewą stroną, dokładnie dośrodkował. a Kruk dopełnił tylko formalności. W drużynie Gwardii bardzo dobrze zagrał Wałecki w bramce, Kusz, Nowak Mile i Pałka, ale jedynie w vierwszej połowie meczu. Pozostali także nie zawiedli Warto też dodać, że gwardziści mieli jeszcze kilka następnych okazji do zm,uszenia do kapitulacji Zembrzuskiego. CZESŁAW BARTOSZEWICZ Pokrótce z zagranicy „UNIWERSJADA-73" Udany rewanż „Gwoździem" programu dnia był finałowy mecz koszykarzy, w którym USA pokonała ZSRR 75:67 (39'25). W wypełnionej do! ostatniego miejsca hali na Łużnikach spotkały się dwa zespoły, które dominują w amatorskiej koszykówce światowej. Amerykanie przyjechali do Moskwy z silniejszym zespołem niż ich olimpijska reprezentacja do Monachium. Drużyna radziecka była niemal równoznaczna z narodową ekipą tego kraju. Brakowało jedynie Siergieja Bielowa i Paulauskasa. USA już w poprzednich pojedynkach z CSRS, Kubą i Brazylią wykazały bardzo duże umiejętności. To co zademonstrowali w finale przechodziło jednak najśmielsze przypuszczenia fachowców. Drużyna radziecka, która bez trudu wygrała z Kanadyjczykami, tym razem nie mogła znaleźć skutecznej recepty na grę koszykarzy USA. Amerykanie graii szybciej i precyzyjniej. Popisywali się ekwilibrystyczny-mi sztuczkami. Szczególnie celował w tym Thompson, który zdobył w tym meczu 24 pkt. Zdecydowany prymat sportowców ZSRR KLASYFIKACJA MEDALOWA UNIWERSJADY złote srebrne x brązowe 1. ZSRR 68 36 30 2. USA 19 15 19 3. Rumunia 4 7 8 4. Japonia 3 8 1 5. Polska Z 3 5 Fantastyczny rekord świata Swietłany Zlatewej Podczas lekkoatletycznych zawodów krajów bałkańskich w Atenach Bułgarka Świetlana Zlatewa ustanowiła rekord świata na 800 m. Zlatewa uzyskała — 1 57.2, Poprzedni rekord należał do lekkoatletki NRF — Falck i wy nosił 1.58,5. Na przykład Gwardia Do refleksji i zadumy skłoniły mnie wyniki III Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży w Krakowie. Gazeta nasza w komentarzu po zakończeniu III OSM zwróciła już uwagę na fakt, że koszty włożone w przygotowanie zawodników do spartakiady były niewspółmierne do osiągniętych wyników. Oczywiście, nie dotyczyło to wszystkich dyscyplin. Na przykładzie tegorocznej spartakiady potwierdziła, się teza, że tam, gdzie dobrze postawiono pracę szkoleniowo--wychowawczą z młodzieżą, gdzie zarząd klubu wraz z tre nerami i instruktorami uczą zawodników wytrwałości, samozaparcia, osiągnięto lepsze rezultaty niż oczekiwano. Przykładem „DORO" — „Do brej Roboty" (przenosząc tę popularną akcję w dziedzinę sportu) są w województwie takie kluby, jak wałecki Orzeł oraz koszalińska Gwardia. Celowo wybrałem te kluby a nie inne, aby odpowiedzieć na py tanie, jakie czynniki wpływają na indywidualny i 'zespołowy sukces sportowy, jaką^ drogą dochodzi się do mistrzostwa. — Sukcesy zawodników nie przychodzą same. Sam talent też już nie wystarcza — powiedział Stanisław Olszyński, sekretarz KS Gwardia i równocześnie wychowawca młodych dżudowców. Oprócz pracy trenera na wyniki sporl.ow ców wpływa również atmosfera wytworzona wokół nich przez zarząd klubu, działaczy, władze szkolne, grono nauczy-c;eiśKie, organizacje mł~tJzie-żowe, zwłaszcza koło Za. S Działalność koła — podkrećlał mój rozmówca — nie ogranicza się tylko do spraw dyscyplinarnych i sportowych Koło ZMS wspólnie z zarządem klubu udziela pomocy tym zawodnikom, którzy jej najbardziej potrzebują. Zdarzają się nieraz drastyczne przypali ki, wymagające natychmiastowej interwencji i pomocy klubu. ' — Jest wiele przykładów — mówił trener luniorów, Leon Demydczuk — doraźnej pomocy zawodnikom w kształtowaniu ich postaw, wyprowadzeniu ze źle obranej drogi. Owardia Współpracuje z Izbą Dz ecKa przy KMiP MO w Koszalinie. Współpraca polega na tym, że zdolni, lecz trudni w wychowaniu młodzi ludzie kierowani są do sekcji sportowych klubu. Tu mają oni możliwości rozwinięcia swoich talentów i umiejętności w interesujących ich dyscyplinach. Sekcja piłki ręcznej nawiązała bezpośredni kontakt z zakładem poprawczym. Drogą wspólnego eksperymentu przekazano pod wyłączną kuratelę klubu kilku chłopców mających predyspozycje i wa runki do zrobienia kariery sportowej. Praca z nimi w klubie w pełni zdała egzamin. Nie wrócili już do zakładu. Inną formą wychowawczą w klubie jest pomoc zawodnikom w nauce i podnoszeniu kwalifikacji zawodowych. W klubie wydzielono specjalną grupę działaczy i zawodników, której zadaniem jest troska o zawodników. Działacze ci są w stałym kontakcie z kierownictwem szkół, wychowawcami klasowymi oraz rodzicami. Opiekunowie odwiedzają rodziców, zbierają opinie o za wodnikach, ich zachowaniu w domu. Zapoznają się także z warunkami bytowymi sportow ca. Do tradycji klubowych na leżą m. in. spotkania zarządu klubu z dyrektorami szkół o-/raz spotkania z rodzicami i za wodnikami na zakończenie sezonu bądź też z okazji sukcesów drużyny lub zawodnika na mistrzostwach Polski czy innych wielkich imprezach. Kilku zawodników dzięki wydatnej pomocy klubu podnosi kwalifikacje zawodowe, zdobywa wykształcenie. — Trudno jest godzić intensywny trening z nauką — podkreślał w rozmowie ze mną Zb. .Michalak. — Sport uczy nas jednak poszanowania dla własnej pracy, kształtuje nasze charaktery. Gdyby nie po moc okazywana nam ze strony zarządu klubu oraz atmosfera, jaką wytwarzają wokół wychowanków klubu trene- Duży wpływ na wychowanie zawodników, ich postawę na boisku i w życiu codziennym mają bezpośredni opiekunowie — trenerzy i instruktorzy, jak Kazimierz Kołodziejski, Henryk Szczepański, Leon Dcmyd czuk, Ryszard Seremak, Stanisław Figas. Ich praca w klubie nie ogranicza się tylko do nauczania czysto technicznego, lecz również do odpowiedzialności za wyniki zawodnika, jego zdrowie, warunki szkoleniowe oraz kształtowanie właściwych koleżeńskich stosunków. Poza tym trenerzy swoim autorytetem oddzia ływują na środowisko sportowców, występują w roli doradcy, przyjaciela. Nie we wszystkich jednak klubach w województwie jest tak postawiona praca wychowawcza jak w Gwardii, wałeckim Orle czy słupskim Gry fie. Są trenerzy i instruktorzy, którzy traktują swój zawód jako dodatkowe źródło utrzymania, poszukując łatwego zarobku, bez osobistego za angażowania. III Ogólnopolska Spartakiada Młodzieży była najlepszym potwierdzeniem wyników pracy szkoleniowo--wychowawczej w klubach. Tam, gdzie dobrze i sumiennie pracowali szkoleniowcy były wyniki i sukcesy, a tam, gdzie stosowano fałszywe metody postępowania i pracowano bez społecznej odpowiedzialności z młodzieżą — zawodnicy powrócili z imprezy zawiedzeni i z żalem do swoich wychowawców. STANISŁAW 'ssesBma&msisemi FIGIEL rzy, instruKtorry — pa pew-» no sportowcy Gwardii nie o-siągaliby sukcesów sportowych.