W NUMERU ■fflFESTfm PIANISlYKł PDIRKIF1 ■gfcuP'5K- -73, Jutro rozpoczyna się w Słup sku VII Festiwal Pianistyki Polskiej oraz Dni Słupska — doroczny przegląd osiągnięć największego miasta w województwie, skupiającego sfcorą Fortepiany i klawesyny nad Słupią Jak informown liśmy 4 hm., w trzecią rocznicę utworzenia Rządu Frontu .Jedności Ludowej odbyła się w Santiago de Chile wielka manife stacja ludności na rzecz podarcia prezydenta Salvadora Alk:n-de. Na zdjęciu: p>-e zydent Allenie pozdrawia msni-festującs tłumy. CAF — U PI *»- telefoto część przemysłu w regionie a równocześnie mającego uzasad nione ambicje kulturalne. Rozmawiamy z mgrern Stanisławem Mireckim, Komisarzem Festiwalu. — Pierwszy Festiwal odbywał się w Zamku Książąt Pomorskich. Podczas drugiego, kiedy imprezy pianistyczne przenieśliśmy do sali Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, a w zamku postanowiliśmy or g&nizować recitale, koncerty klawesynowe i koncerty kame ralne — obawialiśmy sie czy sale nie będą puste. Oka7ało się, że frpkwpncja dopisała. I tak przez następne — do- roczne spotkania słupskiej publiczności z muzyką fortepianową i klawesynową z najlep szymi wykonawcami w kraju, którzy w tym czasie niemal w komplecie przewinęli się przez nasze sceny albo zaczynali tu karierę. — Niekiedy podnoszone są zarzuty, że Festiwal jest impre zą elitarną. — Tak nie jest. Na koncertach i recitalach jest, dużo mło dzieży Przychodzą robotnicy z wielu słupskich zakładów. Nie ma u nas pustych r^ed^w. Tmpreza edukuje społeczeństwo. pod względem muzy cz nym. (dokończenie na str. 2) Piwem Penh znów odcięte cd świata PARYŻ (PAP) Siły patriotyczne odcięły wczoraj o świcie Phnom Penh od zachodniej części Kambodży,przerywając ruch na drodze nr 5, łączącej to miasto z żyznymi rejonami gdzie uprawia się ryż Pogorszy to znacznie zaopatrzenie stolicy Kambodży w żywność. Transporty moga obecnie przybywać do miasta w\ łacinie Me-konEirm edvż wszystkie drnr7 W#lii — O^ry Sprake i jnmocnik teamu Dave Bowena — Terry Yorat.h, iak również angielski internacionał, obrońca a zarazem świetny strzelec — Norman Hunter. Pierwsze na Targach Lipskich POROZUMIENIA KOOPERACYJNE między Po!skq a NRD do LIPSK (PAP) Oprócz wielu kontraktów za wartych między centralami handlowymi Polski i NRD w Radzieckieg0 l innych krajów 1973-H,< piątym dniu jesiennycn lar- członkowskich RWPG. Umowa obróbllf drewna oraz w latach" gow Lipskich zawarto pierw- z0stala zavvarta na iata 1974- 1973—75 urządzeń do produk- sze porozumienia rozszerzające iggg, yj okresie tym wyekspor cji płyt drewnopodobnych o kooperację przemysłową mię- tuj do NRD ponad 2 tys. Iącznej wartości około 1.100 dzy obu krajami. W wyniku silników tys. zł dewizowych. kontraktu podpisanego przez Spośród innych kontraktów W najbliższych dniach nale- polską centralę „Elektrim i handlowych zawartych na Tar ży oczekiwać podpisania dal- Przedsię 101 stwo Handlu Za- gach wart0 odnotować ekspor szych kontraktów handlowych granicznego NRD „Elektro- towe transakcje !iPoiimex _ między Polską a NPD oraz tec ni , w zakładach silni- cek0pu" na dostawę w latach porozumień specjalizacyjnych. ków elektrycznych w Żychlinie będzie uruchomiona na podstawie dokumentacji dostar czonej' przez stronę niemiecką produkcja silników prądu stałego, przeznaczonych do podnośników kontenerowych. Pew ne elementy niezbędne do wytwarzania tych silników zakła dy żychlińskie będą otrzymywać z kombinatu „Elektroma-schin?Hbau" w Drezn^. Polska zaspokajając własne potrze by w tej grupie maszyn elektrycznych stanie się jednocześ nie dostawcą gotowych silników do NRD, skąd w kontene rowych urządzeniach podnośnikowych trafią do Związku Buty dla samochodziarzv Nowotarskie Zakłady Skórzane wypuściły na rynek nowy model obuwia z myślą o samochodzia-rzach. Buty odznaczają się dużą wygodą i lekkością. Nie krępują stopy, mimo że mają podwyższoną cholewkę . Elastyczność podnosi jeszcze gruba, lekka i sprężysta podeszwa ze specjalnej, spienionej gumy. Buty nie mają ani sztywnych nosków, ani też na-piętków, za to z tyłu za piętą posiadają wypuszczony z podeszwy pasek gumy, spełniający rolę sztywnika. „ PRZEMYSŁ W SIERPNIU DUŻA DYNAMIKA PRODUKCJI I SPRZEDAŻY - . ; '! , v W większości przedsiębiorstw przemysłowych woj. koszalińskiego pomyślnie przebiegała realizacja sierpniowych zadań. Ogółem" bowiem przedsiębiorstwa przemysłu kluczowego i terenowego w sierpniu br. przekroczyły plan produkcji globalnej i sprzedaży. PLAN sprzedaży próduk- guje Chłodnia Składowa w cji i usług — najważ- Koszalinie, Słupskie Fabryki niejszy miernik pracy Mebli, Północne Zakłady Prze przedsiębiorstw — został w mysłu Obuwniczego „Alka", minionym miesiącu przekro- Zakłady Płyt Wiórowych w czony o 3,5 proc. zarówno w Szczecinku oraz Pomorskie przemyśle kluczowym jak też Zakłady Przemysłu Welniane-terenowym. Pod tym wzglę- go w Okonku. W spółdziel-dem pierwsze miejsce zajmu- czpści największe przekrocze-ją Zakłady Przemysłu Zapał- nie zadań osiągnięto w spół-czanego w Sianowie, które dzielczości ogrcdniczo-pszcze-sierpniowy plan sprzedaży wy Jarskie', w spółdzielniach pod konały w _ 187.5 proc. Drugie ległych WZSI i WZSP. miejsce zajmuje załoga Zakła- Wartość wykonanej i sprze dów Przemysłu Elektronicz- danej produkcji oraz usług za nego „Kazel" (150,7 proc.), trze osiem miesięcy br. jest wyż-cie — Zakłady Kruszyw Mi- sza o 17,2 proc. w stosunku neralnych w Koszalinie (131,2 do analogicznego okresu u-proc.). biegłego roku. W przemyśle Wśród przedsiębiorstw, któ- kluczowym wzrost ten wynosi re w sierpniu br. z nadwyżką 16,1 proc., a w państwowym wykonały swoje zadania pla- przemyśle terenowym i spoinowe, na wyróżnienie zasłu- dzielczości — 19 proc. Po ośmiu miesiącach br. stosunkowo nieźle przedstawia się wykonanie dodatkowych zadań zadeklarowanych przez załogi przedsiębiorstw pf-zemy słowych woj. koszalińskiego, w akcji ,,30 mld złotych". Wykonano już produkcję wartości 364,6 min zł, co oznacza realizację zobowiązań w 68,8 proc. Spośród 56 przedsiębiorstw, 12 wykonało z nadwyżką swoje zobowiązania. M. in. do tej grupy należa: Zakłady Przemysłu Cukierniczego „Pomorzanka" w Słupsku, Wojewódzki Związek Spółdzielni Mleczarskich, Koszalińskie Zakłady Drobiarskie w Sławnie, Fabryka Pomocy Naukowych w Koszalinie oraz Koszalińskie Zakłady Piwowarskie. Zmniejszyła się też liczba zakładów nie wykonujących swo:ch zadań planowych. Spo śród czołowych przedsiębiorstw na liście tej zostały jednak Zakłady Płyt Pilśniowych i Wiórowych w Karlinie, które wprawdzie sierpniowy plan wykonały z małą nadwyżką, ale pozostały im do odrobienia zaległości z poprzednich miesięcy. 'amper) PLENUM WK ZSL Szansa wiejskiej młodzieży Wczoraj odbyło się w Koszalinie plenarne posiedzenie Wojewódzkiego Komitetu ZSL. Tematem obrad, którym przewodniczył prezes WK STANISŁAW WŁODARCZYK, były problemy pracy stronnictwa z młodzieżą wiejską. W posiedzeniu wziął udział członek Prezydium i sekretarz NK ZSL, EDWARD DUDA. Zaproszono też grupę młodych działaczy stronnictwa. PODSTAWĄ dyskusji był stny odpływ młodzieży ze wsi referat wygłoszony przez do miast. Wielu młodych rolni sekretarza WK, Slanisła ków wyróżnia się • gospodarno wa Lewandowskiego. Żarów- ścią i społecznym zaangażowa no w referacie, jak i w dysku niem, a także dobrym przygo-sji podkreślano, że przyszłość towaniem do zawodu, wsi koszalińskiej -będzie taka, Dyskutanci wskazywali na jak ją ukształtuje dzisiejsza potrzebę rozwijania bazy ma-młodzież. Wspólna polityka roi terialnej oświaty i wychowana PZPR i ZSL stwarza mo- nia oraz sportu i turystyki w żliwości pełnego zaspokojenia województwie, postulowali aspiracji i dążeń młodzieży stworzenie naszej młodzieży wiejskiej. Korzystne warunki jeszcze dogodniejszych warun gospodarowania, pomoc i opie ków rozwoju. Wiele miejsca ka państwa, kółek rolniczych w dyskusji zajęły sprawy so-i służby rolnej umożliwia mło cjalistycznego wychowania o-dym rolnikom dobry start, raz przygotowania młodzieży Winno to zahamować niekorzy wiejskiej do życia. Ogniwa stronnictwa winny zadbać o rozwój oświaty rolniczej, stwo rżenie dobrych warunków pra cy szkół i wiejskich placówek kultury, oddziaływać na wychowanie młodzieży dobrym przykładem starszych działaczy, radą i wspieraniem społecznych inicjatyw młodzieży. Na te sprawy, obok innych za dań w pracy politycznej stron nictwa z młodzieżą wiejską, zwrócił uwagę w swoim wystą pieniu członek Prezydium i se kretarz NK ZSL — Edward Duda. Plenum przyjęło wnioski pre cyzujące kierunki działania og niw i instancji ZSL w pracy z młodzieżą wiejską. Z okazji jubileuszu 60-lccia działalności politycznej w ruchu ludowj4n, zasłużonemu działaczowi stronnictwa, honorowemu wiceprezesowi WK Marcinowi Galkowi wręczono list gratulacyjny od Prezydium WK ZSL. Serdeczne gra tulacje i życzenia przekazał jubilatowi w imieniu NK ZSL, Edward Duda. (k.d.) JUTRO „Siiidio Bałtyk" w Słupsku Rozpoczynają się Dni Słupska i Festiwal Planistyki Polskiej. Z tej okazji jutrzejsza poranna audycja trzech nadmorskich rozgłośni — Studio Bałtyk — nadawana będzie ze Słupska. Z wozu transmisyjnego Roz głośni Polskiego Radia w Koszalinie, zainstalowanego na słupskim rynku, program po-poprowadzi red. Zenon Stu-szycki, przy współpracy z „lot nymi" reporterami — red. J. Sternowskim i red. T. Grze-chowiakiem. W programie przewiduje się fti. in. koncert dedykowany przodującym zakłacom pracy Słupska, wywiady z gospodarzami miasta, uczestnikami Fe stiwalu Pianistyki Polskiej i przedstawicielami zakładów Pracy. Początek programu — jutro, o godz. 6.30. (az) M ■ ■ .:•* W Rąbinie (pow, śioidwiński), gdzie mieści się topialnia serów białogąfdzkiej OSM, produkuje się sery topione w kilkunastu rójtnych gatunkach. Załoga zakładu składa się w większości z kobiet. Tegoroczna produkcja topialni w Rąbinie wyniesie 420 ton serów. Na zdjęciu: pracownica zakładu Maria Obitka wkłada masę serową do topiałki. Fot. J. Patan POCZĄTEK roku szkolnego w DRW HANOT (PAP) 6 września w wielu prowincjach DRW oraz Hanoi rozpoczął się nowy rok szkolny. W stolicy DRW naukę rozpoczęło prawie 320 tysięcy uczniów. Inauguracja nowego rokn szkolnego — pierwszego po zakończeniu wojny — miała szczególnie uroczysty charakter. W szkołach odczytano list prezydenta Ho Chi Minha wystosowany do młodzieży w 1945 roku z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego, pierwszego po wyzwoleniu. W wielu szkołach w uroczystościach rozpoczęcia nowe go roku brali udział przed stawiciele centralnych i tercjowych władz partyjnych oraz przedstawiciele Ministerstwa Oświaty. W ciągu ostatnich miesięcy władze administracyjne dołożyły wielu wysiłków, by zapewnić młodzieży jak najlepsze warunki do nauki. Wiele szkół zniszczonych podczas bombardowań, zbudowano od podstaw, wiele innych wyremontowano, zaś tam, gdzie niemożliwa była budowa stałej szkoły, wznie siono tymczasowe pomiesz czenia zastępcze. Uczniowie wietnamscy otrzymali w bieżącym roku szkolnym 2 min podręczników. Prasa czechosłowacka i węgierska o odroczeniu wizyty Brandta w Pradze PRAGA (PAP) Dziennik „Rude Pravo" z 4 bm. przypomina, że stro na zachodnioniemiecka w toku niedawnych rozmów zażądała od CSRS uznania prawa przyszłej ambasady NRF w Pradze do reprezen towania konsularnego insty tucji oraz osób z Berlina Zachodniego. Jest to sprzeczne z czterostronnym porozumieniem w sprawie Ber lina Zachodniego — stwier dza „Rude Pravo". Problemy te — wyjaśnia komentarz — nie były przedmiotem rokowań między CSRS a NRF. Zostały wysunięte dodatkowo i nieoczekiwanie w momencie, gdy umo wa była jut parafowana i miała zostać podpisana pod czas zapowiedzianej na 6 września wizyty kanclerza Brandta w Pradze. Na żą- danie w sprawie przyznania ambasadzie NRF prawa reprezentowania osób praw nych i fizycznych z Berlina Zachodniego, Czechosłowacja nie mogła wyrazić zgody. W tej sytuacji rząd NRF zaproponował odroczę nie wizyty kanclerza Brand ta. Organ KC KPCZ podkreś la, iż Czechosłowacja, która konsekwentnie prowadzi politykę respektowania u-mów międzynarodowych, nie może — z zasadniczych powodów — prowadzić rokowań na temat czterostron nego porozumienia w spra wie Berlina Zachodniego. CSRS nie ma prawa postępować sprzecznie z jego po stanowieniami. Z tych zasadniczych powodów — czy tamy w komentarzu — u-ważamy za aktualne i pil- nasza wspólna sprawa Wykorzystując dobrą pogodę oraz fakt, że ziemniaczanej, jak i zapewnić większą niż w w sporej części naszego województwa ze latach ubiegłych liczbę rąk do pracy. względu na warunki atmosferyczne wegeta- f Aby zakończyć wykopki w terminie po- , , . trzebna jest przez 25 dni pomoc ponad 9 tys. cja bulw ziemniaczanych została w zasa zie os£k jeżeli jeszcze uwzględnimy, że wydaj- przerwana, z każdym dniem coraz więcej ność osób pomagających będzie na pewno państwowych przedsiębiorstw rolnych przy- znacznie mniejsza niż robotników zawodowo stępuje do konania ziemniaków. Do wczoraj Pracujących przy produkcji roślinnej - do v ... , pomocy potrzebne będzie ponad 10 tys. os^o. pegeery zebrały ziemniaki z około 3 tys. ha. Część tego deficytu siły roboczej niezbędnej Państwowe gospodarstwa rolne, podległe do sprawnego i terminowego przeprowadze- WZ PGR, w których posiadaniu jest prawie n*a akcji wykopkowej pegeery próbują zała- poiowa wszystkich plantacji ziemniaczanych $£< I^Ss" w naszym województwie (razem z dziadkami kombajnów ziemniaczanych, które pracować pracowniczymi — 27.600 ha) przygotowały do będą wyłącznie systemem brygadowym i. na wykopków 370 kombajnów ziemniaczanych dwie zmiany. Zabezpiecza się wszystkie moż- kopaczki elewatorowe. Jeżeli chodzi o liwe środki techniczne do natychmiastowego 1 usuwania awarii bezpośrednio na polu. Wiele i 732 kombajny, to będzie ich pracowało na pe- przedsiębiorstw skorzystało z możliwości geerowskich polach w tym roku mniej niż w przeprowadzenia defoliacji przy pomocy za- roku ubiegłvm, natomiast wyraźnie został biegów środkiem reglone i tym samym przy- zwiększony park kopaczkowy. W odróżnieniu termin rozpoczęcia prac wy kopko- . . * ■ wych, co pozwoli bardziej racjonalnie rozło- od roku ubiegłego nie możemy w tym roku żyć poszczególne czynności w czasie. Wresz- liczyć również na sąsiedzką pomoc brygad cie do pomocy przy zbiorze ziemniaków przy- kombajnowych z NRD. stępuje ponad 3 tys. członków rodzin pra- TTT . . cowników pegeerowskich. Zapowiedziało rów- Wymka z tego, ze aby uporać się z wy- nież pomoc wojsko. kopkami ziemniaków przynajmniej w takim Mimo tych zabiegów organizacyjnych uspraw tempie jak w roku ubiegłym (ustalono, że ziających akcję wykopkową, naszym pege- termin całej kampanii nie powinien przekro- f°m pot??eb"a jest codzienna pomoc około . r 1 7 tys. osob. Nasza pomoc jest w tym przyczyń 25 dni) pegeery będą zmuszone zarowno padku normalnym obowiązkiem obywatel-podnieść sprawność organizacyjną kampanii skim. (wiew) ne zadanie przeciwstawić się niewłaściwej interpreta cji powyższego porozumienia i atakom skierowanym przeciw niemu. Wiadomo — pisze dalej dziennik — że reakcyjne siły w NRF. przede wszystkim opozycja CDU/CSU, koła wojskowo-przemysłowe ziomkostwa, już od dłuższego czasu prowadzą kam panię przeciwko czterostron nemu porozumieniu w spra wie Berlina Zachodniego, podobnie jak usiłują torpe dować układy, które rząd NRF zawarł z ZSRR, Polską i NRD. Istnieje szereg niepokojących sygnałów. Jeśli sekretarz generalny CDU, Biedenkopf oświadcza w tym kontekście, że pq-dróż Brandta do Pragi nie po winna dojść do skutku, „jeżeli w rokowaniach z Czechosłowacją nie osiągnie się pomyślnych rezultatów", to fakt ten mówi sam za siebie i nie wymaga dalszego komentowania. BUDAPESZT (PAP) Nawiązując do odroczenia wizyty Brandta w Pradze, boński korespondent dziennika „Nepszabadsag'' wyraża opinię, że krok ten jest niezrozumiały. Stanowisko Czechosłowacji — pisze dziennik — jest całkowicie zgodne z dwoma załącznika mi do porozumienia cztero stronnego. Obecnie rząd NRF domaga sie od rządu Czechosłowacji, a także od tych krajów socjalistycznych, z którymi prowadzone są obecnie rozmowy w sprawie nawiązania stosun ków dyplomatycznych, by uznały jego kompetencje także w tych kwestiach, w których — zgodnie z porozumieniem czterostronnym — nie ma kompetencji. Nikt nie może mieć watpli wości co do tego. na kogo spada wina za odroczenie uregulowania stosu-ków miedzy Czechosłowacja a NRF, a także z czyjej winy istnieją otwarte rozdziia ły w polityce wschodniej Bonn. Głos nr 250 Strona 3 . WARSZAWA (PAP) Za kilka tygodni na sieci PKP przybędą kolejne w tym roku odcinki nowych lub wyremontowanych torów. Dobiegnie te* końca elektryfikacja kilku linii, ponieważ większość remontów wykonuje się na "ardzo obciążonych magistralach, PKP musi precyzyjnie synchronizować swe zadania inwestycyjne i przewozowe. Po siedmiu miesiącach nadwyżka w przewozach w stosun ku do zadań planowych wynosiła 2,7 min ton towarów. W tym czasie na najważniejszy'' magistralach wymieniono kilkadziesiąt kilometrów torów m. in. na linii Kraków — Medyka, Katowice — Gliwice — Wrtrslaw, Katowice — Warsza- Inwestycje kolejowe wa, Warsów* — Poznań, w sumie w tyi.i roku wymieni się 1.550 km torów, z czego 1.076 km — to wymiana starych szyn na tor bezstykowy. Zakończono już elektryfikację odcinkow Herby Stare — Lubliniec, Oświęcim — Trzebinia, Zduńska Wola — Sieradz. Największą inwestycją elektry fikacyjną tego roku jest linia Kluczbork — Ostrów, która w ciągu kilku następnych lat bę dzie przedłużona dalej na północ, tworząc drugie połączenie Śląska z Wybrzeżem. Zakończenie elektryfikacji przewiduje się we wrześniu. Do końca roku zelektryfikowany będzie 88-kilometrowy odcinek Kozłów — Koniecpol — Częstochowa. Ta linia stworzy możliwość nowego połączenia Krakowa z Częstochową Dobrze zaawansowane są roboty elektryfikacyjne, porządkujące układ komunikacyjny w obrębie aglomeracji śląskiej. W tym roku zakończy się elektryfikację ważnego dla ruchu pasażerskiego, podmiejskiego i dalekobieżnego odcinka Chorzów — Tarnowskie Góry. W dobrym tem pie przebiegają prace przy e-lektryfikacji linii Oświęcim — Mysłowice. Pewne opóźnienia wystąpiły natomiast przy elek tryfikacji trasy Rybnik — 2o-ry — Chybie. Łącznie w tym roku przybędzie 368 km trakcji elektrycznej. Z nowo budowanych linii — poza centralną magistralą kolejową Śląsk — Warszawa i budową układu komunikacyjnego dla Iluty „Katowice" o-raz dla Bielska-Białej i Tyi — powstaje ostatni odcinek tzw. linii siarkowej. Pierwszy — Włoszczowice — Grzybów — przekazano do użytku w 1969 r. Następny odcinek prowadził do Staszowa, a we wrześniu ma być zakończony ostatni fra gment — do Chmielowa. Cała linia ma długość 88 km. Jednocześnie od strony Biłgoraja przystąpiono do budowy nowej linii do Niska. W tym roku wybuduje się 20 km toru. W przyszłym roku budowa tej linii powinna być zakończona. Duże możliwości kształcenia rolniczego Hasło: „Wszyscy uczymy się zawodu" — nadal aktualne 1 WARSZAWA (PAP) Jak zawsze we wrześniu — wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego — w szkołach rolniczych na poziomie zasadniczym oraz w technikach, rozpoczyna lub kontynuuje naukę blisko 100 tys. przyszłych wykwalifikowanych pracowników rolnictwa. W tym roku np. w zasadniczych szkołach rolniczych uczyć się będzie ponad 80 tys. dziewcząt i chłopców, a w technikach 5, 4 i 3-letnich — ok. 16 tys. młodzieży. JEDNAKŻE część mło dzieży pozostającej na wsi i podejmującej pracę w rolnictwie nie może zdobywać zawodu w szkole stacjonarnej. Stąd systematyczny w ostatnich latach rozwój różnorodnych form kształcenia zawodowe go w systemie zaocznym, umożliwiającym zdobywanie kwalifikacji bez odrywa nia się od pracy w gospodarstwie rolnym. Rozpoczęta przed kilku laty przez ZSMW kampania pod nazwą „Wszyscy uczymy się zawodu" ma na celu osiągnięcie takiego stanu, aby każdy, kto zdecydował się na pracę w rolnictwie, zdo był przygotowanie fachowe przynajmniej na poziomie zasadniczym. Dle pracowni ków naszego rolnictwa uno wocześnianego i mechanizo wanego — jest to po pros tu konieczność. Przekazywa na tradycyjnie „z ojca na syna" wiedza rolnicza nie wystarcza już do racjonalnego gospodarowania. Możliwości nauki dla mło dzieży wiejskiej są znaczne, ale nie zawsze wykorzysty wane. chociaż w ostatnich 3 latach można zauważyć wyraźny postęp. Podstawowa możliwość — to zespoły przysposobienia rolniczego. Ruch samokształceniowy wiejskiej mło dzieży poszczycić się może wieloma osiągnięciami. W ciągu 15 lat swej działalnoś ci pegeery przygotowały do zawodu ok. 750 tys. rolników. W ub. roku w zespołach PR wszystkich stopni kształciło się — pracując jednocześnie w gospodar- Dobiega końca odbudowa zabytków Wrocławia WROCŁAW (PAP) Setki milionów złotych wydatkowano już na odbudowę i konserwację najcenniejszych zabytkowych budowli Wrocławia, głównie w rejonie Starego Mia sta i wysp odrzańskich. W ubiegłych latach, w pierwszej kolejności zabezpieczono i odblokowano wiele monumentalnych budowli sakralnych oraz uży teczności publicznej. Do dawnej świetności powróciły m. in. średniowieczny wrocławski ratusz, barokowy gmach uniwersytetu ■nad Odrą i szereg kościo- DRUGI START DO MATURY WARSZAWA (PAP) W tym roku po ra* pierwszy odbywają się wrześniowe egza miny maturalne dla tych, którym nie powiodło się w maju, bądź nie przystąpili uprzednio do egzaminu dojrzałości. Przystąpi do nich w kraju kilka tysięcy młodzieży. Szczegółowe daty egzaminów dojrzałości w ramach wyznaczonego terminu od 5 do 20 września ustalają w swoim zakresie poszczególne kuratoria. W WARSZAWIE powtórne egzaminy maturalne, za równo dla młodzieży szkół dziennych, jak i dla słuchaczy szkół dla pracujących rozpczęły się 5 hm. Przystąpiło do nich ok. 450 o-sób. W dniu tym składano e-gzamin pisemny z języka polskiego. W następnym dniu odbył się egzamin z matematyki, s w trzecim — egzamin pisemny z wybranego przedmiotu. ■ Egzaminy pisemne odbywają się w kilku szkołach, gdzie zgromadzeni są abiturienci. Prace oceniane będą jednak przez komisje macierzyste szkół — te same, które egzami nowały w maju. Absolwenci, którzy nie zdali z jednego przedmiotu, powtarzają tylko ten jeden egzamin. Sporo osób przystępuje do składania egzaminu dojrzałości po raz pierwszy. W tych kuratoriach, w których terminy składania egzaminów są nieco późniejsze, abiturienci jeszcze teraz mogą zgłaszać w nich udział. W woj. warszawskim np. egzaminy maturalne zaczynają »i'ę 10 września. fiO proc. zdających — to ci. którym się nie powiodło w normalnym terminie, pozostali przystępują po raz pierwszy. W woj. wrocławskim dodatkowe egzao-«lny maturalne rozpoczynają srę 7 września egza minem pisemnym z języka pol skiego. Kuratorium okręgu szkolnego wytypowało 15 szkół na terenie województwa, w których przeprowadzane będą wrześniowe matury (ich reloni zację dostosowano do miejsca zamieszkania absolwentów) Do dtVusów skada ogni sztucznych. Najwyższe sankcje za nietrzeźwość WARSZAWA (PAP) Koniec lata jest rokrocz'nie okresem wymagającym od wszystkich użytkowników dróg — zarówno pieszych jak i zmotoryzowanych szczególnej ostrożności. Wiąże się to z wzmożonym ruchem na ulicach naszych miast po o-kresie urlopowym — powiedział w wywiadzie udzielonym dla PAP dyrektor kresie ponad 107 tys. mandatów na żenią technicznego milicji drogowej, pieszych, ok. 45 tys. mandatów na ro- Wprowadzono importowane urządzenia werzystów oraz około 26 tys. manda- fotograficzne tzw. „traffipax" do reje-tów na nieprzestrzegających zasad ru- strowania wykroczeń, opracowano po- dobne urządzenia własne, które będą sprzężone z nowym typem radarowego miernika prędkości, stosuje się urządzenia do automatycznego utrwalania wykroczeń, które instalowane są na ważnych skrzyżowaniach i w newralgicznych punktach miast. Tu również Głos nr 250 chu drogowego woźniców. Jednocześnie z zaostrzonymi sankcjami karnymi organa MO prowadzą — wspólnie z wieloma instytucjami i organizacjami — szeroko zakrojoną dzia-Biura Prewencji Ruchu Drogowego KG łalność propagandowo-wychowawczą i MO płk MICHAŁ SYCZEWSKI. profilaktyczną. Do takiej zaliczyć nale- Odpowiadając na pytania dotyczące ży m. in. masowy kolportaż wydaw- coraz szerzej korzysta się z kamer te kryteriów decydujących o wysokości nictw propagandowych, szkolenie na lewizyjnych, pozwalających na obser-mandatów karnych oraz konkretnych „kartę woźnicy", wykłady nt. zasad wację ruchu z oddalonych stanowisk kroków podejmowanych przez MO dla ruchu drogowego w szkołach itp. MO przez oficerów dyżurnych jednostek eliminowania zagrożeń w ruchu drogo- podjęła też energiczną działalność ma- MO. Milicja wyposażona została w nowym płk Syczewski stwierdził, iż naj- jącą na celu eliminowanie zagrożeń w we urządzenia do kontroli świateł, wyższe mandaty i najsurowsze sankcje ruchu drogowym stwarzanych przez Resort przemysłu maszynowego niestosowane są wobec osób prowa- niewłaściwe oznakowanie, niewłaściwą bawem podejmie produkcję „milicyjnej dzących pojazdy lub poruszających organizację ruchu i stan techniczny wersji" samochodu fiat 125P. Więk-się po drogach w stanie nietrzeźwym, dróg. Nawiązano ścisłą współpracę mię- szość pracowników ruchu drogowego Organ nakładający grzywnę uwzględ- dzy jednostkami MO, zarządami dróg otrzymała nowoczesne radiotelefony, nia przede wszystkim społeczną szko*- i wydziałami komunikacji przy radach Wszystko to, jak stwierdził w zakoń dliwość popełnionego czynu, masowość narodowych. występowania określonych wykroczeń Wiele uwagi poświęcił płk Syczewski itp. Tylko w I półroczu br. piesi spo- kwestiom udoskonalenia pracy samej milicji, zdynamizowaniu kontroli drogowej i zwiększeniu jej operatywności. Strona 4 wodowali 23,1 proc. wypadków. Pozostałe 76,9 proc. wypadków przyn-iJa na kierujących pojazdami. Słuiba ruchu drogowego nałożyła w tym samym o- czerriu wywiadu płk Syczewski, nie zmienia faktu, iż najważniejszą sprawą, która decydować będzie o obniżeniu niekorzystnych wskaźników wypad kowości na drogach — jest podniesie- W ślad za zwiększeniem liczby patroli nie dyscypliny samych obywateli — idzie też szybka modernizacja wyposa- pieszych i jmotoryz;owanyc4. 2. PI. Dzierżyńskiego — pomiędzy pomnikiem a ul. Elektoralną — 50 autobusów 3. ul. Chłodna koło straży oożar nej i okoliczna jezdnia od ul. Mar chlewskiego — 30 autobusów 4. ul. Konwiktorska od Bonifraterskiej do Zakroczymskiej (obustronnie) — 40 autobusów 5. Ul. Swiętojerska od Bonifraterskiej do ul. Nowotki (obustron nie) — 30 autobusów 6. Ul. Anielewicza od ui. Nowot ki do ul. Karmelickiej — 30 autobusów 7. Ul. Złota (poza skrzyżowaniem z ul. KRN) do ul. Marchlewskiego po południowej stronie ulicy (obustronnie) — 40 autobusów 8. Ul. Miedziana od ul. Srebrnej do ul. Pańskiej i od ul. Pańskiej do ul. Żelaznej — 40 autobusów 9. ul. Nowogrodzka od ul. Chałubińskiego do ul. OndIey'a — 20 autobusów 10. ul. Floriańska, ul. Jagiellońska, ul. Zamojskiego, plac przy porcie oraz parking przy zoo — 100 autobusów Wydaje się, że dla gości z Koszalina i województwa koszalińskiego najdogodniejszy bedzie parking przy ul. Swię-tojerskiej. Z związku z tym po dajemy trasę dojazdu ra ten parking od granicy miasta (wlot z szosy toruńskiej) ulica mi: Pułkową, Marymoncką, Słowackiego, pl. Komuny Paryskiej, Mickiewicza, dw. Gdań ski, Bonifraterska do Swięto-j^rskiej. '::w*a PRZED KMJOTfa EOKFERMCJA B\RTT>JX^ OZMOWY indywi dualne z członkami i kandydatami nar t.i, jakie się odbywają w organizacjach partyjnych, gą niejako spojrzeniem z dołu na wielką i złożoną problematykę życia społecz nego, politycznego i gospodarczego naszego kraju. To spojrzenie z dołu, jest nadzwyczaj ważnym elementem realizacji zasady centralizmu demokratycznego „Wszystkie organizacje i •władze partyjne — głosi 19 społecznej członka i kandy data partii, ich pracy wśród młodzieży i bezpartyjnych: o postawie etycznej i moralnej. Gdyby zadać pytanie, jak długo trwa taka roz mowa z zainteresowanym to warzyszem, można by powiedzieć ogólnie, że długo *-ib nawet dość długo, bo najkrócej 40 minut, a były przypadki, że i ponad godzinę. Nie od dziś, najtrudniejszym problemem w przedsiębiorstwach budownictwa jest sprawa właściwego roz mieszczania członków partii na ważnych odcinkach pra cy. 'Zdarza sie jeszcze tak. że są w budownictwie bry gady, w których składzie nie ma ani jednego pezet-oerowca. W przeciwieństwie do tego. w biurach — człon ków partii jest proporcjonalnie więcej. A przecież, jeżeli zadaniem pierwszorzędnej wagi jest dziś u- punkt Statutu PZPR — ma ją prawo samodzielnego po dejmowania uchwał w spra wie swego terenu: uchwały te nie mogą być sprzeczne z ogólną linią polityczną partii i z uchwałami wyższych władz partyjnych". Poprzez rozmowy właśnie, które stały się metodą pra cy, widać niczym w zwierciadle. jak jest realizowana linia partii, gdzie dobrze, a gdzie źle, co trzeba korygo wać, usuwać, aby budowa Polski socjalistycznej postę powała szybciej i lepiej. Ale rozmowy są nie tylko, spojrzeniem z dołu, lecz przede wszystkim na siebie samych, na każdego z nas. A przy tej okazji, egzekutywy POP i instancje partyjne mają również możliwość dowiedzenia się, co myślą o członku czy kandy dacie partii ludzie do niej nie należący, a przecież razem z nami budujący socja lizm. Jak poinformował ostatnio egzekutywę Komitetu Wojewódzkiego partii, Wydział Organizacyjny KW, w tym roku rozmowy z członkami i kandydatami FZPR toczą się w 643 podstawowych organizacjach partyjnych. Z ponad 16.500 towarzyszy, z którymi będą oto prowadzone, rozmawia no już z przeszło połową. A oto, jak przebiegały te rozmowy z członkami i kan dydatami partii zatrudnionymi w przedsiębiorstwach budowlanych, biurach projektowych. służbach inwestorskich oraz w przemyśle materiałów budowlanych. Odpowiednio wytypowane i przygotowane zesooły towarzyszy zapoznały sie, przed rozpoczęciem swojej pracy, z sytuacją w przedsiębiorstwach, wykonawstwem planów. sprawami jakości produkcji, zatrudnię niem, dyscyplina pracy, z warunkami socjalno-bytowymi załóg. W rozmowach z wielu ludźmi, nie tylko Członkami PZPR, starano się także określić rolę i autorytet organizacji partyjnej w zakładzie. A na jakie aspekty zwra ca no -wagę już w czasie prowadzenia rozmów r członks.;*ii i kandydatami partii? Przede wszystkim hi ocene pracy zawodowej, na współudział w dążeniu go pełnego wykorzystania maszyn, oszczędność surow ców, podejmowane inicjaty wy. Interesowano się poziomem wiedzy politvcznei. znajomością Uchwały VI Zjazdu PZPR i XIII Wojewódzkiej Konferencji Sprawozdawczo-Wyborczej oraz zadań z nich wynikających dla kraju, dla regionu, mias ta, powiatu, zakładu pracy. iEozmawiano o działalności macnianie dyscypliny pracy, to — jak słusznie dowo dzono w czasie rozmów — wraz z rozwojem szeregów partyjnych musi poprawiać się dyscyplina pracy, obowiązkowość całych kolekty wów, podnosić poziom świa aomości każdego członka PZPR. Nie może być mowy o braku zgodności słów i' czynów. Powiedziane — to znaczy zrobione. Dla poparcia słuszności tych wywodów członkowie partii podawali przykłady rażącego naruszania dyscypliny pracy i przyjętych norm współżycia. Instancje partyjne. wyciągając wnioski z tych rozmów, wpływały bez pośrednio na usuwanie przy c:yn zła, domagając się w uzasadnionych przypadkach zmian na kierowniczych sta nowiskach. Szczególnie ostro krytyko wano tzw. pozory pracy partyjnej. Chodzi tu np. o przydzielanie zadań, których nikt nie wykonuje, nikt nie egzekwuje, nie kon troluje. Wskazywano na ,,li pę" w sprawach szkolenia partyjnego, kiedy to jedno i to samo zebranie, poświę cone sp~awom organizacyjnym, zaliczano równocześnie jako szkoleniowe i jako „okolicznościową akadeu mię". Wiele nieporozumień \vynika w związku z przypisywaniem sobie autorstwa różnych inicjatyw. Partii nie potrzebne jest tworzenie autorytetu w soosób sztuczny lub fałszywy. To gorzej, niż nieporozumienie! Taka pse ud odziała! n ość demoralizuje ludzi, uezy cwa niactwa i dwulicowości, o-biudy; jest sprzeczna z pro gramem i duchem partii marksistowsko - leninowskiej. Tam, gdzie wynikły głosy krytyczne, świadczące o stosowaniu złych metod (jak np. w oow. biało-gardzkim. sławieńskim, szczecineckim, czy Świdwin skim) komitety powiatowe podejmowały kroki dla u-normowania i poprawy sytuacji. Nie tylko głosy krytyki były charakterystyczne dla indywidualnych rozmów z członkami i kandydatami-partii. Wiele mówiono też 0 pozytywnych zjawiskach w pracy partyjnej, o krzewieniu kultu dobrej roboty, szacunku do przodujących ludzi w zakładzie, o mobilizowaniu do ofiarnej 1 rzetelnej pracy. Dobrze dzieje się tylko tam. gdzie organizacja partyjna ma wspólny język z załogą, gdzie interesuje się sprawa mi nurtującymi ludzi i pomaga rozwiaz.ywać trudne problemy; słowem, gdzie prowadzi się dobrze pomyślaną pracę polityczno-wy-chowawczą. Nasz Statut Na budowie kołobrzeskie) „fabryki domów". Społeczna wartość talentu Prace i talenty ludzi stanowią najważniejszą gwarancję rozwoju narodu. Są najcenniejszymi atutami w dobie rewolucji naukowo-technicznej, w procesie dynamicznego rozwoju kraju, w budowie wysoko rozwiniętej socjalistycznej Fołski. Nie przypadkiem IX Plenum KC PZPR poświęciło tak wiele uwagi problemowi wykorzystania uzdolnień ludzi pracy. PRZESZŁOŚCI narosły w tej dziedzinie poważne zaniedbania. Wystarczy przypomnieć dramatyczne częstokroć kłopoty wynalazców i racjonalizatorów, związane z wdrażaniem do produkcji nowych rozwiązań. Albo fakt, że najzdolniejsi, naj wybitniejsi absolwenci wyższych uczelni i innych szkół nie mieli żadnych preferencji przy wyborze miejsca swej pierwszej pracy zawodowej. Z reguły przedsiębiorstwa nie po szukiwały ich wśród masy absolwentów, nawet nie pytały o uzdolnienia i zwykły przypadek decydował, czy ci najzdolniejsi trafią na warunki umożliwiające im rozwój talentów. Również praktyka adaptacji społeczno-zawodowej absolwentów w zakładach pracy rzadko kiedy sprzyjała rozwojowi twórczych predyspozycji utalentowanej młodzieży, znacznie częściej występowało swoiste „heblowanie", uzdolnień do poziomu zakładowej przeciętności. Także nauczanie •w wielu szkołach obliczone było na poziom uczniów najsłabszych. Na skutek różnorakich barier w oświacie wiele uzdolnionej młodzieży robotniczej i chłopskiej nie napotkało na swej drodze życiowej warunków, umożliwiających rozwój talentów. Zjawisku marnotrawienia talentów musimy naj pilniej położyć kres. Prawda ta znajduje coraz pełniejsze odbicie w procesie przemian, zachodzących w naszym kraju. Nie przypadkiem ludzie utalentowani coraz aktywniej i powszechniej angażują się w rozwój gospodarki, nauki, kultury. Odpowiednie ku temu warunki narastają w toku skutecznej realizacji programu VI Zjazdu partii. IX Plenum KC formułując nowoczesną politykę racjonalnej gospodarki zasobami pracy, nadało sprawie Wykorzystania ludzkich ta lentów wysoką rangę społeczną. Uruchomione już i proponowane przez raport o stanie o- światy reformy w szkolnictwie prowadzą do nauczania zindyJ widualizowanego, opartego na aktywności każdego ucznia, sprzyjającego rozbudzaniu i rozwijaniu uzdolnień. Gminna szkoła zbiorcza, która radykalnie polepszy poziom nauczania na wsi, otworzy tyra samym przed młodzieżą wiejską szeroką drogę rozwoju jej twórczych predyspozycji. Należy pilnie stworzyć w naszym kraju nowoczesny system preorientacji zawodowej. Rozwijać trzeba — co podkreśliło IX Plenum KC — poradnictwo zawodowe i fachową służbę doradczą. Umożliwi to młodym ludziom wybór dróg życiowych zgodnych z ich rzeczywistymi uzdolnieniami, a przecież niemal każdy dysponuje pewnymi* uzdolnieniami, tyle że często o nich nic nie wie. Odpowiednich usprawnień wymaga dotychczasowy system zatrudniania absolwentów. Bar dzo ważnym elementem gospodarki jest umiejętność prawidłowego rozwijania talentów, tworzenia warunków, w których ludzie utalentowani i zdolni mogliby być najpełniej wykorzystani. Podporządkować temu trzeba ze sady adaptacji młodych pracowników, a także system awansów i ca1.ą politykę kadrową w zakładach pracy. Jednostkom najwartościowszym trzeba powierzać najtrudniejsze i ambitne zadania, stawiać przed nimi wysokie wymagania. Opieka nad talentami nie polega na stwarzaniu tzw. cieplarnianych warunków, na tzw. prowadzeniu za "rączkę. Trzeba popierać samodzielność ludzi utalentowanych i stawiać przed nimi do rozwiązania najtrudniejsze problemy. Powinny to uwzględniać pogłębione opinie i oceny pracownicze, system bodźców materialnych i pozamaterialnych powinien preferować twórczą aktywność, nowatorstwo i podnoszenie kwalifikacji. To ostatnie jest bardzo ważne, uzdolnienia bowiem muszą być podbudowane gruntowną wiedza i stałym -podnoszeniem kwalifikacji. Każdy zakład pracy powinien posiadać program rozwoju pracowników najzdolniejszych. Na tym tle rysują się bardzo poważne obowiązki organizacji i instancji partyjnych. Jedną z istotnych cech talentu iest krytycyzm, niezgoda na zastane, poszukiwanie nowych rozwiązań. Stawka na talenty iest stawką na ciągły niepokój twórczy. Dla ludzi, którzy widzą jedynie własny, wąsko pojęty interes, jest to kierunek niewygodny. Stad ważki partyjny obowiązek stanowczej obrony ludzi utalentowanych przed wygodnictwem j biernością innych, przed konserwa-t.yzrnem i biurokratycznym for malizmem. wreszcie przed zawiścią jednostek mało wartościowych. Obalenie takich barier jest hardzn ważnym zadaniem oolitvcznym ; moralnym. Zabiegając dziś o upowszechnienie w całym społeczeństwie twórczego stosunku do życia i pracy musimy na co dzień pamiętać, że wszelkie tworzenie — gospodarcze, społeczne. naukowe, artystyczne — wyrasta z tr^er-Ji podstawowych wprfości; ideowości, pracowitości ,• talentów. PowJebia-niu ideowosci sno^ec^eństwa i krzewieniu kultu dobrei robota mus: wiec towPrzvszvć troska o nełnv rozwói i właściwe poz^fkowauie talentów i zdolności 1---M pracy, każdego z nas. Fot. J. Patan Głos nr 251 Strona 5 wskazuje przecież, że zada niem organizacji partyjnej jest „przewodzenie w walce o wykonanie planów pro dukcyjnych, o wzmożenie wydajności i dyscypliny pra cy, o ulepszenie i rozwój gospodarki". Nie można ied nak odrywać tych zadań od „stałej troski o poprawę materialnych i kulturalnych warunków życia 1 pracy ludzi, o zaspokojenie ich codziennych potrzeb, kształ towanie socjalistycznych sto sunków międzyludzkich". Tylko tak. pojmowana praca będzie przyczyniała się do zjednywania partii ludzi wartościowych, którzy chcą z nami budować socja lizm. Przyjęcie do partii bę dzie wówczas wyrazem a-wansu politycznego człowie ka, zaszczytem, chociaż wca le niełatwym obowiązkiem. Wyniki przeprowadzonych rozmów potwierdziły że ludzie pracy dostrzegają i biorstwo Transportowo- Sprzętowe. Podobnie Szcze cineckie Przedsiębiorstwo Budowlane „Pojezierze". A-le jest jeszcze wiele trudnych spraw, które denerwu ją załogi, powodują obniża nie tempa pracy, wywołują uczucie zniechęcenia i obojętności. Można by tu przytoczyć sytuację w By-towskich Zakładach Ceramiki Budowlanej, gdzie pracownicy dyrekcji kieru jąc się wąsko pojmowanym interesem „własnej kieszeni-'' wpływają demobilizująco na postawę załogi Pogarsza się ekonomika zakładów, a wiele osób porzuca pracę. W innych znowu przed siębiorstwach (również na budowie „fabryki domów" w Kołobrzegi^, brak odpowiedniego sprzętu, dźwigu, ciężkich koparek, spychaczy) znacznie podraża kosz ty budowy i opóźnia odda nie inwestycji. Jest to źród łem niezadowolenia załóg, które czynią wiele, aby przyśpieszyć budowę obiek tów. Prawie wszyscy towa rzysze zatrudnieni na . budowach zwracali uwagę na niski poziom dyscypliny i naganny stosunek do mienia społecznego. Nie były to, w większoś ci przypadków, gołosło wne krytyki lub narzekania. Członkowie partii, któ rzy podejmowali te przykre tematy próbowali rów noc-ześnie wskazywać drogi wyjścia z sytuacji, czy też sposoby przezwyciężania trudności. Np. w Koło brzegu, robotnicy — człon kowie partii zatrudnieni przy budowie wytwórni WK-70, proponowali, aby już teraz tworzyć brygado wy system pracy. Zdaniem ich, w brygadach, obok do świadczonych pracowników powinni znaleźć się ludzie młodzi. W ten sposób powstałby logiczny sy stem wdrażania kadr do pracy w przyszłej „fabryce domów". Nieliczne sankcje partyj ne, jakie tym razem podej mowa.no w stosunku do winnych naruszenia zasad statutowych partii i norm współżycia (5 skreśleń, 1 wykluczenie z szeregów PZPR i 5 innych kar partyjnych) świadczą, że nie zwleka się z rozpatrywaniem spraw. Jest to niewątpliwie widomy skutek ubiegłorocznych rozmów. Tegoroczne indywidualne rozmowy przyczynią się do dalszego wzbogacenia i o-żywienia pracy organizacji partyjnych. Przyczynią się do rzetelnej oceny pracy i postawy członków i kandy datów PZPR, przed Kraj o wą Konferencją Partyjną. ZDZISŁAW PIS z zadowoleniem przyjmują stały postęp dokonujący się w naszym województwie. Przedsiębiorstwa budowlane przezwyciężyły wiele trudności, z powodzeniem realizują am bitne plany, często przekraczając je. Działalność organizatorsko -wychowaw cza, poprawa warunków socjalno-bytowych załóg, lepsze dostosowanie płac do rzeczywistego wkładu pracy, przyczynia się do wzro stu dyscypliny i- stabilizacji załóg. Wyrazem rosnącej świadomości społecznej i politycznej są przykłady znacznego skracania terminów ukończenia inwe stycii. Koszalińskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego zasłużenie szczyci się I miejscem we współzawodnictwie pracy w zjednoczeniu (za rok 1972). Zdobyło ono również I miejsce w kraju, we współzawodnictwie prowa dzonym przez Centralną Radę Związków Zawodowych, pod nazwą „Więcej, lepiej". I miejsce w skali zjednoczenia zdobyło również Koszalińskie Przed ;ię y ;X Ostatni żołnierz Września Zamek w Darłowie Fot. J. Patan Od szkoły gminnej poczynając... Szansa dla języków obcych Mija dziesięć lat od chwili, gdy resort oświaty podjął decyzję o utworzeniu w liceach ogólnokształcących specjalnych klas z rozszerzonym programem nauczania języ ków obcych. Była to odpowiedź na postulaty opinii publicznej, domagającej się upowszechnienia wśród młodzieży dobrej znajomości języków obcych. Początkowo licea te powstały tylko w dużych miastach i traktowano je jako eksperyment pedagogiczny. Młodzież przejawiająca talenty lingwistyczne mogła w nich wybrać lekcje rosyjskiego, angielskiego, francuskiego lub niemieckiego, zdobywając w mowie i w piśmie dobrą znajomość jednego z tych języków. DLA POCZĄTKUJĄCYCH I ZAAWANSOWANYCH Przed trzema laty klasy te zorganizowane były już w 50 liceach. Jednocześnie od pięciu lat ułatwiono młodzieży wstęp do tych szkół, przyjmując również początkujących uczniów do klasy I, gdzie nauka języ ka zaczyna się od podstaw. W szkołach tych, poczyna jąc od II klasy, lekcje innych przedmiotów prowa dzone są, jeśli nie całkowi cie. to przynajmniej częściowo . w obcym ję: yku, dzięki czemu uczniowie po znają terminologię obcojęzyczną w zakresie chemii, geografii, matematyki itd. Obecnie, prawie w każdym województwie co naj mniej w czterech liceach, młodzież uczy się obcych języków o trzy godziny dłu żej niż jej rówieśnicy w li ceach o programie powszechnie obowiązującym. W tym roku szkolnym liczba liceów _ lingwistycznych dojdzie do około 100, najwięcej — z językiem rosyjskim, następnie francuskim, angielskim i niemieckim. W sumie około 9000 dziewcząt i chłopców, uczęszczających do średnich szkół ogólnokształcących skorzysta w br. z szan sy lepszego poznania jedne go z czterech języków obcych. Przewiduje się, że w latach 1973—75 liczba tych liceów podwoi się. WYMIANA Z ZAGRANICĄ Licea lingwistyczne znajdują się pod szczególną opieką Instytutu Pedagogiki, który prowadzi pra ce zmierzające do udoskonalenia metod nauczania, a wykładowcy obcych języ ków oraz przedmiotów wy kładanych w tych językach biorą udział w kursach doskonalenia zawodo wego w kraju i za granicą. Szkoły te dysponują nowoczesnymi gabine.tami językowymi, wyposażonymi w pomoce naukowe, lektury, filmy, przezrocza itp. Większość z nich jest stowarzyszona w UNESCO, co ,■ Głos nr 251 Strona 6 ułatwia międzynarodowe kontakty nauczycieli i młodzieży, a także — bezdewizową wymianę turystyczna. Co roku również UNESCO organizuje, m. in. w naszym kraju, wczasy i obozy lingwistyczne dla uczniów tych szkół z udziałem wykładowców i młodzieży z zagranicy. OBOWIĄZKOWO — DWA JĘZYKI OBCE! Licea z rozszerzonym programem nauczania języ ków obcych nie są jedynym instrumentem rozwija nia wśród młodzieży lingwistycznych zainteresowań i umiejętności. Dużą wagę przywiązuje się też do języków obcych w szkole pod stawowej i średniej z nor malnym programem naucza nia. Liczne szkoły podstawowe, w których od klasy V lekcje rosyjskiego są o- bowiązkowe, organizują tak że w ramach zajęć pozalek cyjnych kursy drugiego ję zyka obcego. W szkołach średnich zaś drugi obcy język jest obowiązkowy. Nie brak też już i przedszkoli, gdzie języków obcych uczą się dzieci od trzeciego i czwartego roku życia. Obecnie opracowuje się projekty laboratoriów języ kowych dla wszystkich szkół. Zestawia się także listę niezbędnych pomocy naukowych, lektur, płyt, taśm z nagraniami rozmów itp. Pomoce te otrzymają także zbiorcze szkoły gmin ne, dzięki czemu wyrówna się start lingwistyczny mło dzieży ze środowisk wiejskich. Stopniowo na lekcjach obcych języków wprowadzać się będzie zasadę podziału młodzieży na. grupy. Specjaliści dowiedli bowiem, że młodzież szybciej zdobywa obcojęzyczne umie jętności w małych zespołach. Szkolnictwo wychodzi w ten sposób naprzeciw zarówno potrzebom gospodar czym, jak i kulturalnym kraju, któremu niezbędne są kadry z dobrą znajomoś cią języków obcych. (Interpress) HALINA KULCZYCKA Major Henryk Dobrzański, znany jako Hubal, jest bohaterem jednego ze szczególnie dramatycznych i zarazem naj-romantyczniejszego chyba epizodu w historii drugiej wojny światowej na ziemiach polskich. Postać Hubala otacza legenda, którą spopularyzował Melchior Wańkowicz w swej znakomitej książce „Hubalczycy". Na podstawie tej lektury — jawi nam się postać dowódcy pierwszego oddziału partyzanckiego jako junaka z wielką fantazją, nieustraszonego zagończyka w stylu Kmicica. Postać to wprawdzie fascynująca, lecz wyraźnie przyprawiona fikcją literacką, dość daleka od historycznej prawdy. ZBIEGIEM czasu wokół postaci narosło wiele mitów, które sprawiły, że była ona interpretowana w spo sób jednostronny — dość uproszczony, niekiedy nawet krzywdzący. Próbą jej odmitologizowania była wydana przed dwoma laty książka Mirosława Dereckiego „Śladem majora Hubala" — rzetelna, oparta na materiałach źródłowych historia oddziału hubal-czyków. Ale najpełniejszą chyba relację o działaniach bojowych tej wydzielonej jednostki Wojska Polskiego, najwierniejszy przekaz historyczny stanowi książka „Oddział majora Hubala", napisana przez Marka Szymańskiego, który jako porucznik Sęp pełnił funkcję dowódcy piechoty hu-balczyków i po śmierci majora Dobrzańskiego dowodził całym oddziałem. Reżyser Bohdan Poręba, który w ubiegłym roku postanowił ukazać na ekranie dzieje „Szalonego Majora", jak Niemcy nazywali Hubala („Der tolle Major"), zdołał sobie zapewnić współpracę jej autora jako konsultanta filmu, co gwa rantuje niejako zgodność odtwarzanych wydarzeń z prawdą historyczną. Chociaż to film fabularny — wszystko niemal, co składa się na jego akcję, to fakty autentyczne. Fikcja literacka została w „Hubalu" zredukowana do minimum, koniecznego dla uzyskania pełnej ciągłości dramaturgicznej. I autentyczne, oczywiście, są główne postacie dramatu — nie tylko major Dobrzański, lecz również ludzie z jego najbliższego otoczenia, a nawet ludzie spoza oddziału, z którymi Hubal był w kontakcie. Akcja filmu rozpoczyna się decyzją zastępcy dowódcy 110 pułku ułanów, majora Dobrzańskiego, który na czele blisko dwustu żołnierzy postanawia kontynuować forsowny marsz na pomoc Warszawie. Ale kiedy do majora dociera wiadomość o kapitulacji stolicy, postanawia on rozwiązać nowo sformowany oddział, do którego tymczasem dołączyło wielu żołnierzy z rozbitych jednostek. Sam jednakże nie zrzuca munduru, decyduje się walczyć dalej i swój żołnierski obowiązek spełnić do końca. Pozostaje przy nim około pięćdziesięciu ułanów-ochotników. Na Kielecczyźnie, w pobliżu wsi Kłosa, oddział majora Hubala stacza pierwszą pp-tyczkę z Niemcami. Było to 1 października. W miesiąc później odnosi pierwsze poważniejsze zwycięstwo — rozbija silną jednostkę niemiecką pod miejscowością Cisownik. A oto kilka dalszych faktów z dziejów oddziału Hubala, odtworzonych w filmie: Na początku grudnia — major Dobrzański zjawia się w Warszawie na konspiracyjne spotkanie z komendantem główym organizacji Służba Zwycięstwu Polski, generałem Michałem Tokarzewskim, który akceptuje działalność Wydzielonego Oddziału Wojska Polskiego, taką bowiem nazwę przyjęła jednostka bojowa hu-balczyków. Po powrocie do oddziału — major Hubal, który dotychczas nie przyjmował ochotników, decyduje się powiększyć stan liczbowy jednostki, której siła wzrasta wkrótce do trzystu z góra żołnierzy. Szwadron kawalerii liczy około pięć dziesięciu ludzi, kompania pie choty — około dwustu, jest po za tym drużyna ciężkich karabinów maszynowych, kwatermistrzostwo. itp. W marcu 1940 r. Hubal dostaje rozkaz Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej, który przejął dziedzictwo vo organizacji Służba Zwycięstwu Polski, że Wydzielony Oddział Przed plenum KW PZPR Współczesność zabytków Znaczenie zabytków jako niepowtarzalnych i bezcennych składników naszej kultury narodowej uświadomiła nam w sposób drastyczny ostatnia wojna. Niemcy faszystowskie chcąc zniszczyć nas jako naród z premedytacją burzyły pomniki naszej przeszłości. Dawno już stwierdzono, że naród i pomniki jego kultury to nierozerwalna jedność. Z tej politycznej tezy wynikają dalsze wnioski, nad którymi pragnę się nieco zatrzymać. Nie wnikając dogłębnie w dokumentalne znaczenie zabytków architektury, można dziś także mówić o ich oddziaływaniu pośrednim, emocjonalnym czy artystycznym. Wiąże się to oczywiście ze zdolnościami człowieka do doznań i wzruszeń w bezpośrednim kontakcie z dziełem architektury. Ważniejsze jest tu jednak chyba oddziaływanie dydaktyczne, które pozwala na poznawanie minionych dziejów. W województwie koszalińskim spośród ponad 800 obiektów wpisanych do rejestru zabytków, wiele jest już w pełni odbudowanych, odrestaurowanych i przywróconych życiu. Ale liczne pałace, dwory, zamki i pojedyncze kamienice mieszczańskie jakkolwiek są częściowo użytkowane, to jednak znajdują się w krytycznym stanie technicznym. Dziś nie wystarcza wiedzieć, że ten czy ów obiekt jest związany z naszą pomorską, narodową historią. Rudery i ruiny w okolicy stanowią prze- jaw niegospodarności i niedbalstwa, braku szacunku do własnej historii i tradycji. Dlatego trzeba zrobić wszystko, co się da, aby przywrócić do czynnego życia i odrestaurować w historycznej formie te obiekty, które są tego godne. Praktycznie każdy zachowany do dziś obiekt może i powinien „stać się czynnym i pełnić rolę społeczną jako konieczny element życia osiedla z pełnią swego oddziaływania" — jak słusznie o tym mówi prof. J. Zachwatowicz. Tendencjom tym wychodzą naprzeciw liczne ustawy i zalecenia rządowe. Obecnie w okresie trwania szeroko zakrojonej akcji porządkowania gospodarki i naszego otoczenia, w okresie ostatecznego zacierania ostatnich śladów wojny, a także z racji rozwijającego się coraz poważniej ruchu turystycznego problem doprowadzenia do właściwego stanu tak pojedynczych o-biektów zabytkowych jak i całych o-środków miejskich nabrał szczególnej wagi. Palącym problemem wymagającym szybkiego uregulowania jest niewłaściwe utrzymanie obiektów zabytkowych, użytkowanych przez niektóre jednostki, zwłaszcza wiejskie. Opiekę nad dobrami kultury sprawuje nie tylko resort kultury, ale przede wszystkim gospodarze terenu, właściciele i u-żytkownicy obiektów. Trzeba więc podkreślić, że odpowiednie utrzymanie zabytkowych budowli, przeprowadzanie w miarę potrzeby remontów kapitalnych i bieżących jest podstawowym obowiązkiem użytkowników nakazanym ustawą „O ochronie dóbr kultury" z 15 lutego 1962 r. Uświadomić sobie jednak też trzeba, że w realizacji omawianego programu prawo i ustawa niewiele zmienią bez przebudowy świadomości społecznej. Pra^wo przecież niczego nie tworzy, a tylko reguluje. Z pozycji społecznej ważne jest, aby każdy zabytek znalazł dla siebie treść życiową najbardziej odpowiednią, taką która zapewni mu dalszą egzystencję i opiekę. Programy adaptacji dla zabytków są dziś dla nas decydującą koniecznością. I jeszcze jedna uwaga — głównym zadaniem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków jest praca organizacyjna i doradcza, zaś bezpośrednia realizacja wielkiego programu włączania zabytków w nurt współczesnego życia wymaga współdziałania instytucji i organizacji państwowych, samorządowych, kulturalnych, zawodowych i innych. Trudno zezwalać na pomnażanie rozsypujących się ruin. W takim stanie mor gą i powinny pozostać tylko te zabytki, które są faktyczną ruiną, stanowiąc część i komponent środowiska — znak zwycięstwa przyrody nad dziełem człowieka. JERZY SZWEJ Wojewódzki Konserwator Zabytków Wojska Polskiego zostaje powiązany. Wbiew temu rozkazowi — Hubal i siedemdziesięciu kilku jego żołnierzy postanawiają walczyć dalej. Pod koniec marca oddział stacz?, zwycięską bitwę z batalionem Wehrmachtu w pobliżu miejscowości Huciska, w kilka dni później rozbija silną jednos'S*3. nieprzyjaciela w okolicy miej scowości Szałasy. Ze względów taktycznych, czy raczej tak-tyczno-konspiracyjnych — oddział przegrupowuje się, piechota pod dowództwem Sępa odłącza się od kawalerii, którą dowodzi Hubal. Wczesnym rankiem 30 kwiet nia — niewielki lasek koło Anielina został otoczony przez specjalną jednostkę. SS, wzmóc nioną batalionem piechoty Wehrmachtu i kompanią czołgów, łącznie około tysiąca u-zbrojonych po zęby hitlerowców. O godzinie 5.15 rozpoczęli oni natarcie na lasek, w którym skrył się właśnie major Hubal ze swoją kawalerią. Był to kres wędrówki Ostat niego Żołnierza Września. Zmasakrowane zwłoki Niemcy przewieźli do Tomaszowa Mazowieckiego. Jak twierdzi jeden z b. hubalczyków, Jan Se kułak, który tę informację o-trzymał od niejakiego Heinricha Schreihage, b. oficera hitlerowskiego wywiadu, Hubala pochowano w paśmie leśnym między Ciechanowem a Lubochnią, Podobno Niemcy u-mieścili na grobie napis. „Hier liegt ein Held" („Tu leży bohater") — ale ta wiadomość wydaje się jeszcze jednym mi tern. Po śmierci majora Dobrzań skiego — tych kilkudziesięciu jego żołnierzy nie złożyło bynajmniej broni. Oddział hubalczyków walczył jeszcze dwa miesiące, do końca czerwca, kiedy to w miejscowości Bar-czyce nastąpiła jego demobilizacja. Wszyscy przeszli do pra cy w konspiracji, głównie w krakowsko-śląskim obszarze Związku Walki Zbrojnej. Niejeden z nich miał wkrótce oddać życie za Ojczyznę, tak jak ich dowódca. Kim był ten człowiek, zanim przeszedł do legendy? Urodzo ny w roku 1897 w Jaśle, w ro dżinie ziemiańskiej, wnuk powstańca z_ roku 1863 — Hen ryk Dobrzański po uzyskaniu matury w szkole realnej w Krakowie wstąpił do II brygady Legionów, dowodzonej przez generała Józefa Hallera, walczył na frontach I wojny światowej, został czterokrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych i orderem bojtowyrn Virtuti Militari. Jako oficer zawodowy — w latach między wojennych służył w jednostkach kawalerii w Grudziądzu, Rzeszowie, Hrubieszowie i Wi] nie. Miał opinię zdolnego dowódcy, był też świetnym spoi towcem, zdobywcą wielu mię-dzynarodowych nagród w eurc pejskćch konkursach hippicznych. Był członkiem polskie; ekipy na olimpiadę w Amstei damie, w roku 1923. Jego bojowa działalność .klęsce wrześniowej budziłj niekiedy kontrowersje. Oskarżono go nawet o prowokowanie krwawych pacyfikacji hitlerowskich zapominając jednał że, że hitlerowcy również krwj wo pacyfikowali wsie, w któ' rych Hubal nigdy nie był których ludność nawet nie wii działa o jego istnieniu; zapo minając o egzekucjach ulicz nych w wielkich miastach i i masowych zsyłkach do obo zów śmierci najspokojniej szych nawet osiedli. Jedynym „grzechem" Huba la była optymistyczna orien tacja polityczna. Był p-seko nany, że wiosną roku 194 Francja i Anglia rozpoczn; działania ofensywne przeciwk Niemcom, w tych warunkac więc kontynuowana przez nie go walka w mundurze miał nie tylko racje polityczne, lec również tyktyczne. Okazały si one fałszywe. (Interpress CZESŁAW MICHALSK Żagle po raz pierwszy Był jeszcze jeden nurt, który wzniecał młodzieńcze emocje i odrywał od codziennych szarych trosk: indywidualny bunt jednostki i ucieczka od zmateriali zowanego społeczeństwa. Wyrazem tego były między innymi właśnie czytane książki J. Slocuma i*A , Gerbaulta. W ówczesnej atmosferze ich wędrowanie po świecie było inter pretowane jako bunt i ucieczka od rzeczywistości. Lolek sygnował swoje listy do przyjaciół znakiem „A.n.1.1." Był to skrót tytułu filmu „A nous la liberte" (Dla nas wol ność) znanego reżysera francuskiego Rene Claira, filmu, który stawiał w pogardzie bo gactwo tego świata, apoteozo-wał wolność włóczęgów, ośmie szając konwenanse i walkę o pieniądze. Młodzieńcze myśli oscylowały między skrajnościami. A świat fermentował i dostarczał bogatych skojarzeń, które rzutowały na szkolną lekturę, na dyskusje gorące, prowadzone w mieszkaniu mamy Teligo-wej. Potem Lolek migotał z ri mi w szkole: „W Cambridge Rutherford rozbija atom, a Japończycy pod Szanghajem rozbijają fort Wa-Tsung" — pisał w wypracowaniu bodaj p „Ludziach bezdomnych". Na jego zeszyt padał krąg 'światła naftowej lampy, a o-bok w cieniu leżały książki Za ruskiego, Slocuma i „Podług słońca i gwiazd" W. Wagnera, który w tym czasie majstrował swoją „Zjawę II" w Strefie Kanału Panamskiego. Od swoich wypracowań i książek Lolek wybiegał na licz ae korepetycje, którymi uzupełniał domowy budżet. Widziało się go też na boisku gim nazjalnym, kiedy trenował skok wzwyż i rzuty oszczepem dyskiem i kulą. Biegów jakoś nie lubił. Widocznie w jego mięśniach istniało przeczucie małego pokładu. W tym czasie w jego żyoiu zjswiła się Eliza (zwana Puńką) Lolek zezując na okna mijał dcm przy Traugutta 1 i wywi jając swoją i jej teczką wędro wał dalej szosą jeszcze z ki-k-;netr. Rano wybiegał wcześ-nis z domu i czekał pod topolą ekąd razem szli do szkoły. Ich wysokie sylwetki znikały za przejazdem kolejowym. Matka patrzyła z okna z uśmiechem Wyrozumienia. Echo tych od-£>rowadzań znajdujemy nawet "W dzienniku „Opty", gdzieś z Oc»*nu Indyjskiego. Zastały w Lolku te grodziski* nastroje, jak w każdym po?lstają młodzieńcze uczucia i wspomnienia. Może, jeśli były Piękne i dobre, wierność im sJaje człowiekowi silę. Leonid wspominał często ma lure. Była dla niego poważną próba, trzeba było skoncentrować się maksymalnie. Dręczy Jo trochę poczucie zaległości i jpsczucie odpowiedzialności. A faad wszystkim wisiało pytanie: co lalej? Jestem przekonany, że 7/ normalnych warunkach, bez nerwowej szarpaniny, wszystko inaczej by wyglądało Tylko nie jestem pewien, czy wówczas właśnie tak ukształ towałby się jego charakter i u łożył los. Chciał studiować medycynę Leonida wiele osób. Z niektórymi utrzymywał korespondencję, niektórzy od czasu do czasu — jak to zwykle bywa — wyłaniali się ze świata i pukali do jego drzwi. Ale dopiero wówczas, kiedy w prasie ukazała się wieść o przygotowaniach do rejsu, u-jawniły się ukryte sentymenty, o których nie wiedział, a na które kiedyś musiał solennie zasłużyć. Do Jachtklubu „Gryf" w Gdyni przyszedł inżynier budowy okrętów z listem od swe go ojca. Pisał on: Sądząc po tym, co pan zamierza zrobić, jest pan tym porucznikiem Teligą, z którym razem byliśmy we wrześniu pod Tomaszowem Maz. Inny list nadszedł z Łodzi od reżysera filmów oświatowych, który przypominał trudne dni w Tatiszczewie, kiedy Leonid opiekował się nim, 16--letnim wówczas chłopcem. Kiedy radziecka prasa poda- ój brat Leonid (II) — szanse były nikłe, głównie z powodu pieniędzy. Próbował dostać się do Centrum Wyszko lenia Sanitarnego (odpowiednik WAM). Dawało to możliwość studiowania na Uniwersytecie Warszawskim oraz „wikt i opierunek". Na 27 miejsc 900 maturzystów — nikogo nie zdziwiło fiasko zamiarów. Żyć — to znaczy nie marnować czasu, nie czekać. Leonid poszedł odbyć służbę wojskową i kiedy po roku nie zmieniły się warunki, postanowił skończyć szkołę oficerską. Nie była to łatwa decyzja przy jego nastawieniu. Zamiast gonić „za zarobkiem" chciał zdobyć ba/ę do dalszych studiów, może nawet — jak Bohomolec — pożeglować, choć zapowiadała się wojna w Europie. Leonid w Ostrów Komorowie „robił kondycję" — boksował, jeździł konno, uczył się narciarstwa, ale przede wszystkim przy pierwszej okazji skończył kurs żeglarski (Jastarnia 1937 rok). W rok później pierwszy oficerski urlop w październiku — listopadzie • spędził na kutrze rodziny Myśliszów z Władysławowa, łowiąc ryby na Bałtyku — tam naprawdę związał się z morzem. Wojna. Leonid walczy w 44 pułku piechoty, osłania odwrót spod Tomaszowa Maz. W Wólce Chotomskiej zalecza kontuzję i w przebraniu wędruje na wschód. Po wielu przygodach wiosną 1940 roku przybywa do Azowa nad Donem i zostaje rybakiem. Szybko wykazuje się znajomością rzeczy, kończy kurs szyprów i staje się pełnoprawnym członkiem kolektywu rybackiego. Prawdziwy powrót z wojny Azowskie rybaczenie zakończyło się bojowymi rejsami, w których Leonid ewakuował Postów, zagrożony przez niemieckie wojska. Był wtedy szyprem na motorowcu ..Wola". W kilka miesięcy później zameldował się w tworzonej armii polskiej i wkrótce zgłosił sip do lotnictwa. Przez BI i -cVi Wschód. Indie. dooVnia A-fryki dostał sie do Wielkiej Brytani' i popłynął na szkolenie Hr> Fanarlv. Skończył kurs newieacii. ale latał z Anplii na bombardowanie Niemiec jako strzelec nakładowy na ..Lancasterach" Dywizionn 300 ;m. Ziemi Makowieckie!. Odbvł kilkanaście lotów boiowy-h, mi(»dzv jnnvmi na Berlin, Ki-lonię, HelgoTand. "Rerchtesga-den — siedzibę Hitlera. Z okresu wojny zapamiętało ła wiadomość o rejsie „Opty", z dalekiego Rostowa nadszedł list ze wspomnieniami z 1940 roku, wówczas kilkuletniej dziewczynki, dla której Leonid pozostał kimś dobrym. Pamiętała o nim prawie trzydzieści lat. Dowódca Dywizjonu 300 mel dował się u swegb podkomendnego w warszawskim mieszkaniu już jako profesor jednego z amerykańskich uniwersytetów. On właśnie złożył w pamiątkowej księdze „Opty" ostatni wpis — dnia 1 września 1969 roku. Wojna wracała do niego dobrym ludzkim słowem tych, którzy go poznali w akcji i trudnych dniach. Dużo upłynęło czasu, zanim to nastąpiło. Tymczasem dla polskich żołnierzy na zachodzie zakończenie działań wojennych było początkiem głębokiej rozterki. Nuklearne eksplozje w Japonii spreparowały świat do niespokojnego pokoju. Właśnie wtedy przyleciałem z Warszawy do Londynu, w zespole organizującym ambasadę. O Lolku nie mieliśmy od a-zowskich czasów żadnych wiadomości. Matka wierzyła, że któregoś dnia odezwie się, mnie zaczął ogarniać niepokój. We wrześniu wraz z listem z Milanówka przyszła kartka z Detroit od naszego szkolnego przyjaciela. Zawiadamiał on, że Lolek żyje. Adres — jedno z lotnisk RAF w Anglii. Depesza, oczekiwanie, spotkanie. Ncc przy kawie i koniaku, wymiana czasem przeszłym, zgubionymi w wojnie dniami. Zastanawianie się nad sytuacją i plany na przyszłość, sprawa powrotu do kraju. — Wracam, ale .dookoła glo busa, szukam właśnie łajby. Jak to zrobię, jeszcze nie wiem. Dopóki król płaci, chcę się uczyć możliwie najdłużej — stwierdza Leonid. Miał już dyplom uniwersytetu w Cambridge z języka angielskiego, egzamin do London School of Economics, zda wał kolokwia i większość swego czasu spędzał w Londynie. Dzięki temu zbliżył się z moimi kolegami w ambasadzie i — jak to on — zyskał sympatię. Pod koniec roku rozważyliśmy wszystkie możliwości, postanowił jednak wracać do kraju. Świat nie dojrzał do samotnych włóczęg, choćby najbardziej twórczych. Wtedy zaproponowano, żeby przedłużył swój pobyt — był już potrzebny w naszej placówce Polpress (nazwanej póź niej PAP) w Wielkiej Brytanii. W maju 1947 roku odprowadziłem go na m.s. „Marina Ra-ven" — statek repatriacyjny. Nie mógł go przytrzymać Milanówek, Grodzisk był bliższy, Tam przynajmniej stare domy i pochylone płoty przypominały dzieciństwo. Tylko szkoła powitała go znajomą wrzawą i niezawodną serdecznością ocalałych profesorów: Witolda Westfala. dr Kazimiery Raczyńskiej, Gustawa Studzińskiego. Oni byli źródłem informacji o żywych i zaginionych kolegach, o starych grodziskich znajomych. Dyrektor szkoły zobowiązał Lolka do udziału w przygotowywanej właśnie uroczystości rozdania matur. Miał się stawić w mundurze lotniczym i po latach wędrówki wojennej, w 12 lat po opuszczeniu szkoły, przemówić do tych, którzy rozpoczynali życie w skrwawionym, odrodzonym kraju. W starej szkole przed młodzieżą, której dzieciństwo u-płynęło w okupacyjnej nocy, stanął ich starszy kolega. Jego rafowski mundur z polskimi insygniami wnosił egzotykę wielkiej wojennej przygody. To nic, że wielu uczniów miało za sobą bojową, podziemną przeszłość i przygody groźniej sze niż dalekie rajdy bombowców. — Byłem na wschodzie i na zachodzie, dziś jestem znów w ojczyźnie i razem z wami, uczniami moich wychowawców. Zaczynamy wszystko od nowa. Zbudujemy świat lepszy — taki był sens jego prostego przemówienia w relacji starego pedagoga. Sam częśto wspominał to spotkanie jako prawdziwy powrót z wojny. (Interpress) STANISŁAW TELIGA Fot. CAF SŁOWNIK WYRAZÓW NIEOBCYCH Etymologia łowiecka MYŚLIWY — od prasłowiańskiego słowa m.yślić. dzisiaj myśleć. Słowo to marny wspólne tylko z Czechami. Inni Słowianie nie poloicali na zwierza, ale go łowili: ,.wytężali myśl na wszelakie sieci i zasadzki, łapki i pa-ści" — pis~e pro/. Bruckner. Tylko wyższe warstwy polowały z sokołami, rarogami i chartami bądź wyżłami. Przysłowia: „Każdy myśliwy — krwie chciwy", „Myśliwy — z torbą na śliwy", ŁÓW — prasłowo, Przysłowia: „Gdzie łów, tam chów", „W łowiech uciecha, u stołu znajomość", w cieple sen". ZAJĄC — prasłowiańskie, cerkiewne zajęć, czeskie za-jic, ruskie — zajac. Przysłowia: „I zajączek wtedy śmiei ły, kiedy lew w klatce", „Każdy ma swoją żabe, co przed nim ucieka i swojego zająca, którego się boi" (Mickiewicz), „Kto dwa zające goni, żadnego nie uchwyci", „Mądry to zaj ąc co na drugiego ogary sprowadzi", „Siedzi sobie zając pod miedzą, a myśliwi o nim nie wiedzą" (ze starej pieśni myśliwskiej), „Tobie zając i sarna, a mnie soból i panna" (ze starej pieśni myśliwskiej „Pojedziemy na łów"). JELEŃ — leleń w XVII w., prasłowo, Niemcy pożyczyli nazwę dla łosia — Elentier od Słowian. Przysłowia: „Gdy jeleń wejdzie w moją puszczę, to jeleń mój". „Jeleń, kiedy wilka zoczy, od smakowitej paszy od razu odskoczy", ,',Nie ciążą jeleniowi ~ogi" — przysłowie Stan.i-sląwa Koniecpolskiego, hetmana wielkiego koronnego. Zwroty: „R.obić z kogoś jelenia" — robić z kogoś wariata kpić z kogoś. „Jeleń psy łowi" — to znaczy xvszystko dzieje się na opak. STRZELEC — od strzała — prasłowo u wszystkich Sło wian takie samo. Strzelba pierwotnie tylko palba, dopiero od XVIII w. nazioa broni. Przysłowia liczne np. „Hardy strzelec w swoim lesie" „I dobry strzelec czasem chybi", „Każdy strzelec chwaligóra", „Strzelec i gracz nigdy nie bogacz", „Ślepy strzelec, pijany poseł, a kulawy skoczek — jedną drogą idą". NIEDŹWIEDŹ — jeszcze u Reja pierwotne miedź-wiedź, to jest miód jedzący. Zdrobniałe mieszka, osobowe Miś i Miszka — imiona ludzkie bowiem często przenoszono na zwierzęta czy rośliny. Przysłowia: „Niedżwie-dziowe kiszki i kocie flaki — wyborne przysmaki," „Winien niedźwiedź, że krowę zjadł, winna też krowa, że do lasu poszła", „Jak niedźwiedź glaśnie, to V) krzyżach trzaśnie". Zwroty: „Niedźwiedzia przysługa" (z baj ki o pustelniku, którego niedźwiedź zabił chcąc spędzić mu muchę z czoła), „Sprzedawać skórę na niedźwiedziu" „Jeszcze skóra na niedźwiedziu". OGAR — dawniej ogarz, pies gończy, nazwa ta sa' co w ogar, ogarek — od gorzenia, bo maść sprować / nych niegdyś ogaróiu była czarnopodpalana, Słowo' r*> powszechne u Słowian. Przysłowia: „Chart pokó ogarz łakomy, wyżeł zwadliwy", „Ogary wywierać" — wypuszczać psy, aby oszczekiwały zwierzynę, przenośnie — rozprowadzać wieści. „Ogary poszły w las" (.,Popioły" Żeromskiego). TORBA — u wszystkich Słowian bez wyjątku to samo słowo. Przysłowia: „Kto nosi torbę, tego torba niesie", „Kto stworzony do torby, ten kuferka nie będzie miał", „Pierwsza torba, nie flinta", „Miej tylko torby, a żebraków znajdziesz", zwrot: „Pójść z torbami" — „Pij, pij pij bracie pij, na starość torbj. i kij". BIGOS — z niemieckiego Bleiguss — kawałeczki ołowiu. Brfckner cytuje: „Baby, starcy rąbali Tatarzy na bigosy drobne", „Wszelakie mięsiwo pokrajane z kapustą kwaszoną, opieprzone, odgrzewane, wożone w jaskach od przypadku, gdy innej kuchni nie było", potrawa polska jak zrazy lub barszcz, uszka lub kluski, „bigos hultajski", „bigos myśliwski". Wyrażenia. „Bigosu narobić", „Bigos — wczorajsza potrawa", „Bigos ze starej miotły", „Ni to bigos, ni to flaki". W Panu Tadeuszu: „W kocioł kach bigos grzano W słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną", Przysłoioia: „Bigos to potrawa, kulig to zabawa", „Kto chce dobry bigos jeść, musi z sobią wieźć". (PAI) JADWIGA JOTER Uroda starego gmaefiu sądu w St. Louis (USA) t widocznym głębi łukiem jest niewątpliwa '(zdjęcie nr 1), fotoreporter wolał jednak spojrzeć na ten gmach pod udziwnionym kątem (zdjęcie nr 2). CAF — UPI co, gdzie,, kiedy? ęo*., Medrrf co, gdzie, 8 WRZEŚNIA SOBOTA MARII KOSZALIN 1 SŁUPSK 57 - MO 58 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (tylko nagłe wypadki) % ciijZuwy KOSZALIN Apteka nr 10, ul. Zwycięstwa 32, tcl. 222-88 SŁUPSK Apteka nr 51 przy ul. Zawadzkiego 3, tel. 41-80 BIAŁOGARD Apteka nr 1, pl. Wolności 19, tel. 23-36 KOŁOBRZEG Apteka nr 41, ul. Zwycięzców 1, tel, 21-6S SZCZECINEK Apteka nr 40, ul. 28 Lutego 26, tel. 27-35 AMmeertf/ SŁUPSK VII FESTIWAL PIANISTYKr POLSKIEJ — sobota — sala BTD, grodź, 19 ~ koncert inauguracyjny; niedziela — saia BTD, godz. 18 — recital fortepianowy T'£Ł&Ł& 3°TA jfRÓGRAM I Wiad.: 5.00, fi.00, 7.00, 8.00, 9.00, 10.00, 12-05, 15.00. 16.00. 20.00, 23,00. 24.00, 1.00, 2.00 1 2.55 C.05 Gimn. 6.15 Muz. 6.25 Takty 1 minuty 6.40 Sportowcy wiejscy, na start! 6.45 Piosenki żołnierskie 7.CO Sygnały dnia 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień debry, kierowco 7.40 Studio nowości 8.05 Studio Młodych 8.10 Melodie 7 stolic 8.35 W kręgu muzyki instrumentalnej 9.05 Nonstop przebojów 9.30 Moskwa z melodią i piosenką 9.45 Bul garskie rytmy 10.08 Muzyczne pro pozycje na wycieczkę 10.30 „Przepłyniesz rzekę" — ode. pow. 10.40 Co słychać w świecie? 10,4-5 Kwadrans dla trębaczy 11.00 Z lubelskiej fonotekł muzycznej 11.25 He fleksy 11.30 Nasi ulubieńcy 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Melodie z Lubelszczyzny 12.30 Koncert życzeń 12.50 Musical po polsku 13.25 Poradnik rolnika 13.35 Trochę jazzu, trochę beatu 14.00 Praca i odpoczynek 14.05 Spotkanie z piosenką radziecką 14.30 Sport to zdrowie 14.35 ,,Volare" i inne prze boie lat pięćdziesiątych 15.05 Trans misia finału lekkoatletycznego PE w Edynburgu 15.20 „Michelle" i in ne przeboje lat sześćdziesiątych 15.30 Listy z Polski 15.40 Transmisja finału lekkoatletycznego PE w Edynburgu 16.10 Gra zespół ,,Theo Schumann Combo" 16.20 Transmisja z finału lekkoatletycznego PE w Edynburgu 16.45 10 minut dla J. Grrco 17.00 Studio Młodych 17.15 Fonoteka 17.50 Rytm, rynek reklama 18.05 Bytmostopem po kra ju 18.20 Dyskusja na tematy rnię-dzynarodwe 18.35 Koncert na instrumenty 19.05 Muzyka i Aktualności 19.30 Wędrówki muzyczne po kraju 20.15 Gwiazdy bułgarskiej piosenki 20.50 Kronika sportowa 21.00 Bułgarskie rozrywki 22.05 Rewia taneczna 23.10 Korespondencja z zagranicy 23.15 Rewia tanecz na 0.05 Kalendarz Nauki Polskiej 0.10—2.55 Program z Białegostoku. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.3®, 8.30, 12.30, 18.30 21.30 1 23.30 S.10 Kalendarz 6.15 Drobiazgi muzyczne 6.35 Komentarz dnia 6.40 Na swojską nutę 6.50 Gimnastyka 7.00 Minioferty 7.10 Koncert solistów 7.35 Nasze odwiedziny 7.45 Pozytywka 8.35 W kręgu spraw nie tylko rodzinnych 9.00 Melodie i piosenki z kraju róż 9.20 Koncert 9.40 Studio Młodych 10.00 Teatr PR: „Spotykamy się na moście" — słuch. 10.50 Muzyka rozrywkowa 11.00 F. Raczkowski gra na organach oliwskich 11.35 Rodzice a dziecko 11.40 Melodie z Wielkopolski 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Śpiewa „Mazowsze" 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Koncert chopinowski 13.00 Z twórczości E. Griega i J. Sibeliusa 13.35 „Pamięt nlk małżeński" — fragm. pow. 14.00 Więcej, lepiej, taniej 14.15 „Listy stamtąd" — rep. 14.35 Z te ki dawnych mistrzów 15.00 Dla dziewcząt i chłopców 15.40 Śpiewają bułgarskie zespoły pieśni i tań ca 15.30 Przegląd czasopism regionalnych 16.00 Studio Młodych 16.15 O. Hespighi: „Witraże" — 4 impre sie symfoniczne 16.43 Warszawski Merkury 16.58—18.20 Rozgłośnia Warszawsko-Mazowiecka 18.20 Ter minarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Widnokrąg 19.00 Studio Młodych 19.15 Jak patrzeć na. dzieło sztuki 19.30 „Matysiakowie" 20.00 Recital tygodnia 20.30 Notatnik kul turalny 20.40 Kącik starej płyty 21.00 Wesoły kramik 21.15 J. Haydn Divertimento D-dur 21.50 Wiad. sportowe 21.55 Przewodnik operowy 22.30 Zespół „Dziewiątka" 23.00 Kartki z muzycznego albumu 23.40 Spotkanie z musicalem. PROGRAM III ZŁGTOW — sobota — Grube fcyby — w wykonaniu"£«S|b>olu BTD MIELNO i SARBINOWO — sobota — występy Teatru Lalki „Tę cza" ze Słupska. Wiad.: 5.00. 6.00 ! 12.03 Ekspresem przez świat: 7.00, 8.00, 10.30, 15.00, 17.00, 19.00 6,05 Muzyka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 i 7.05 Muzyka 7.30 Kanaryjski karnawał — gawęda 7.40 Muzyka 8.05 Mój magnetofon 8.30 Program dnia 8.35 Katalog piosenki włoskiej 9.00 ,,Nie ma jutra w Saint-Nazaire" — ode. pow. 9.10 Z nagrań S. Francois 9.30 Nasz rok 73 9.45 Łódzka mieszanka firmowa 10.05 Z kompozytorskiej teki J. McLaughlina 10.35 Dzień jak co dzień 11.45 „Jaszczur" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Grają i śpiewają „Skal dowie" 12.25 Za kierownicą 13.00 Na bydgoskiej antenie 15.05 . Program dnia 15.10 Z prywatnej płytoteki 15.30 Odpowiedzi z różnych szuflad 15.45 Mistrzowie bossa no-vy 16.00 Oklaski dla zespołu „Blue Mink" 16.30 Mistrzowie bossa novy 19.45 Nasz rok 73 17.05 „Nie ma jutra w Saint-Nazaire" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Aud. reklamowa 17.50 Polonia śnie wa 18.05 Powracająca rńelodylka 18.30 Polityka dla wszystkich 18 45 A. Vivaldi: Koncert B-rtur 19.05 Jazz z Paryża 19.20 Książka tygo-. dnia 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Korowód taneczny 21.50 C. Monteverdi: ,,Vesnro delia B<=ata Vergino" 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 Przeminęło z wiatrem" — ode. POW. 22.45 Ballady T. Chyły 23.00 Wiersze G. Aigiego 23.05 Spotkanie z Cr. Costą 23.45 program na niedzielę 23.50 Gra M. Davis. NIEDZIELA PROGRAM 1 Wiad.: 6.00. 7.00. 8.00, 9.00. 10.00. 12.05. 16,00. 20.00, 23.00. 24.00, 1.00. 2.00 i 2.55 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiad. sportowe 7.10 Kapela F. Dzierżanowskiego 7.30 Moskwa z melodią i piosenką 8.15 Po jednej piosence 8.30 Przekrój muaycsf ny tygodnia 9.05 Fala 73 9.13 M' gazyn wojskowy 10.05 Teatr c;j' dzieci młodszych: „Gdyby tygr.j sy jadły irysy" — słuch,. 10.25 Pio Benka miesiąca 11.00 Koncert życzeń muzyki poważnej 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.10 Publicystyka międzynarodowa 12.15 Przebo je zawsze młode 12.45 Kwadrans dla bossa novy 13.00 Wizerunki lu dzi myślących 13.30 „Graj, gracy-ku" 14.00 Na estradach Sofii 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 19.05 Transmisja finału lek koatletycznego PE w Edynburgu 16.45 Radiowa rewia rozrywkowa 18.00 Wyniki gier liczbowych 18.08 Film, musical, operetka 19.00 Przy muzyce o sporcie 19.53 Dobranocka 20.25 Panorama rytmów 21.30 Radio varie te 22.30 Rewia piosenek 23.10 Ogólnopolskie wiadomości sportowe 23.2.5 Rewia tańecz na 0.05 Kalendarz Nauki Polskiej 0.10—2.55 Program z Kielc. PROGRAM II wiad.: 3.30, 4.30. 5.30, 8.30, T.30. ?.30, 12.30. 18.30 i 23.30. 3.03—5.30 Słuchaj nas 5.35 Muzyka z Monte Verde 6.10 kalendarz 6.15 Polskie melodie ludowe 6.35 Wiad. sportowe 6.40 Pozytywka 7.05 Aud. folklorystyczna 7.35 O czym pisze prasa literacka 7.45 W rannych pantoflach 8,35 Publicystyka międzynarodowa 8.45 Koncert Ork. Kameralnej w Sofii 9.00 Barwy nut — mag. literacki 9.30 W. A. Mozart: Sonata skrzypcowa C-dur KV 296 9.50 Felieton literacki 10.00 Rozmaitości muz. 10.30 Pytania' 11.00 Studio Młodych 11.40 Czy znasz mapę świata? 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Felieton J. Waldorffa 12.35 Zagad ka literacka 13.00 Poranek symfoniczny muzyki słowiańskiej 14.00 Podwieczorek przy mikrofnię 15.30 Teatr dla dzieci: „Opowieść o pierwszej miłości" — słuch. 16.30 Koncert chopinowski 17.00 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Melodie i piosenki dla wszyst kich 18.00 Pieśni i tańce słonecznej Bułgarii 18.35 Felieton aktualny 18.45 Kabarecik reklamowy 19.00 Teatr PR. „Kapitan Szeliga" — słuch. 20.20 Dzwony — poemat-kantata op. 35 na sopran, tenor, baryton, chór i orkiestrę 21.00 Bałtycka wachta 21.30 Siedem dni w kraju i na świecie 2? 00 Lokalne wiad. sportowe 22.30 Zespół „Dziewiątka" 23.00 Z cyklu: Koncerty „Brandenburskie" J. S. Bacha. &łi®SIJXlin SOBOTA na falach średnich 188,2 T 202,2 m oraz UKF 69,92 Mili 6.49 Studio Bałtyk 16.43 Omówienie programu dnia 16.45 W so botnie popołudnie 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Z tygodnia na tydzień — komentarz aktualny T. Gawrońskiego 17.20 Kronika festiwali planistyki polskiej w Słupsku — aud. B. Gołembiew skiej i M. Słowik-Tworke 18.20 Mu zyka i reklama 13.25 Prognoza pogody dla rybaków i rolników. UWAGA: od godz. 19.00—21.30 — audycja stereofoniczna na falach UKF 69,92 MHz NIEDZIELA 9.00 Felieton literacki Cz. Ku-riaty 9.10 Echa znad Bzury i Gór Świętokrzyskich — aud. H. Bieńka 11.00 Koncert życzeń 22.00 Koszalińskie wiad. sportowe i wyniki losowanie Szczecińskiej Gry Liczbowej „Gryf". UWAGA: od godz. 18.30—21.00 — audycja stereofoniczna na falach UKF 69,92 MHz 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik 20.15 „Kopernik" — film TVF. Cz. II pt. „Ziemia" (kolor) 21.05 PKP 21.15 25 lat „Trybuny Ludu" — program estradowy (kolor) 22.15 Magazyn sportowy 23.15 Program na poniedziałek tcijs-Łuwtj Poranki — niedziela, g, U 1 13 -4f Uciekinierka (polski, 1. 7) ZORZA (Sianów) — Dwanaściś krzeseł (radz., 1. 11) MIELNO ; FALA — Mój kochany Robinsca (NRD, I. 16) HAWANA — Boy friend (angiel«! ski, 1. 16) pan. Poranek — niedziela — Tropiciel śladów (rumuński, 1. 11) JUTRZENKA (Eobolice) — Wuja-szek Wania (radz., 1. 16) 1Wfelewizja PROGRAM IM Wiad.: 6.00 Ekspresem przez świat; 8.30. 14.00 i 19.00 6.05 Melodie-przebudzankl 7.00 Pocztówka dźwiękowa z" Grecji 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z T. Woźniakiem R.10 Prezentacje — aud. 8.35 Rytmy 9.00 „Nie ma jutra w Saint-Nazaire" •— ode. pow. 9.10 Grające listy 9.30 Gdy się mówi A... 9.55 Program dnia 10.00 Pogrzeb w taśmotece! 11.23 Zapomniane koncer ty fortepianowe 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 „Kryptonim Pom mersteliung DL" — ode. słuch. 12.30 Między „Bobino" a „Oiym-pią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Peryskop' 14.30 Miniatury klawesyno we 14.45 Za kierownicą 15.10 Rocz niki polskiej piosenki 13.30 „Kolo rowe skrzydła" — rep. 15.50 Zwie rżenia prezentera 16.15 Słoneczniki van Gogha — aud. 16.45 Piosenki z „włoskiego buta" 17.05 „Nie ma jutra w Saint-Nazaire" — ode now. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Teatr PR. „Dzień babci" — słuch. 18.05 Wytwórnia Bałkanton poleca 18.30 Mini-max 19.05 Z nagrań P. Christ.owej 19.20 Rozmowa o filmie 19.35 Muzyczna poczta UKF '0 00 Z książką przez życie — gawęda 20.10 Wielkie recitale 21.07 .wyprawa Krzysztofa Kolum ba" — aud. poetycka 21.27 Płyty nasze i naszych przyjaciół 21.50 C Monteverdi: ..Vesrpe delia Beata vergine" 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Magazyn turystyczny z mottem 22.35 G. F. Teleman: Koncert F-dur 23.00 Wiersze G. Ajgiego 23.05 O Soncie — no Sonocie 23.25 Gra zesoół „Bocker T and the M. Cis" 23.45 Program na poniedziałek 23.50 Śpiewa A. Gilberto. SOBOTA 10.00 Dla szkół: Geografia dla kl. VII — „Wzdłuż wybrzeży Europy" 10.30 Filmy Rene Claira: „Urok szatana" — franc. film fab. 12.25 TVTR — Jęz. polski 1. 17 i Wskazówki metodyczne — lekcja 4 14.05 Program dnia 14.10 Program I proponuje 14.30 Redakcja szkolna zapowiada 14.45 Sprawozdanie z finału Pucharu Europy w lekkiej atletyce mężczyzn i kobiet (z Edynburga — kolor) 17.00 Dziennik 17.10 Telereklama 17.35 Telewizja Młodych 18.25 Pegaz (kolor) 19.05 Wypowiedź ambasadora Ko reańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej 19.20 Dobranoc: Baśnie i waśnie 19.30 Monitor (kolor) 20.15 „Sopot-*-73"» Władimir Ba-głajenko — recital piosenkarski (kolor) 20.30 Filmy Rene Claira: „Urok szatana" — powtórzenie filmtl 22.10 Dziennik 22.25 Wiad. sportowe i kronika z zawodów lekkoatletycznych o Pu char Europy mężczyzn — finały (kolor) 22.55 „Gwiazdy znad Dunaju i Wełtawy" — program muzyczno--estradowy 23.45 Program na niedzielą NIEDZIELA 7.40 Program dnia 7.45 TV kurs rolniczy (kolor) 8.20 Przypominamy, radzimy... 8.30 Nowoczesność w domu i za grodzie 9.00 Dla młodych widzów: „Nie zwykłe przygody Inokientija zwanego Kieszką" — cz. I filmu prod. radzieckiej (kolor) 10.05 Antena 1-0.20 Z cyklu: „180.000 kilometrów przygód" — ode. II „Przez Meksyk" 10.55 Niedzielny koncert prome-nadowy z Pragi (kolor) 11.55 Dziennik 12.10 Przemiany 12.40 Dla dzieci: „Co to jest" — konkurs-zabawa 13.25 Interstudio — mag. 14.00 Losowanie Totolotka 14.20 „Kazimierzowski korowód" — felieton filmowy 15.00 Sportowy magazyn sprawo zdawczy; sprawozdanie z finału zawodów lekkoatletycznych o Puchar Europy (z Edynburga) 17.15 Przeboje wielkich miast — program rozrywkowy NRD (kolor)- 18.10 „Gościniec" — film muzycz ny TVP 18.30 Uroczysta promocja oficerów z okazji 30-lecia LWP 19.05 Wystąpienie ambasadora Ludowej Republiki Bułgarii KOSZALIN MUZEUM ARCHEOLOGICZNO-HISTORYCZNE: * ulica Armii Czerwonej 33 — Wystawa etnograficzna pt. „Jamno i okolice" Czynne codziennie oprócz poniedziałków g. 10—16, we wtorki g. 12—18 MUZEUM, ul. Bogusława II — „Polskie badania archeologiczne w Novac- (Bułgaria) SALON RWA (ul. Piastowska) — „Osieki 73" SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — Wystawa fotogramów prof. Andrzeja Pawłowskiego. WDK (salon wystawowy) — Wystawa prac żołnierskich pn. „luta rsja" WDK (sala na I piętrze) — Wystawa metaloplastyki pn. „Polskie orły". SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 9—16 Wystawy .stałe: 1) Dnieje i kultura Pomorza Środkowego. 2) Witkacy i jego współcześni (malarstwo) KLUKI - Zagroda Słowińska — czynna od godz. 9—16 — Wystawa kultura materialna i sztuka Slo-wińców KLUB MPiK — Wystawa prac: 7ofii Szreffel (tkanina* Mariąrta Dąbrowskiego (malarstwo) i Zbigniewa Szulca (ceramika, grafika) KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘ2A POLSKIEGO: * Wieża kolegiaty: „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu Zachodnim" (we wtorki piątki g. 15— 20.3u, środy, czwartki, soboty, niedziele g. 8—13.30) * Kamieniczka (ul. E. Gierczak) — „Dnieje Kołobrzegu", „Portrety KUińszczaków" — totogralie Józefa Rybickiego (w e wtorki, piątki g. 13.30—19.30; środy czwartki. soboty i niedziele s. 8—14) * B.udzistowo — „Pradzieje ziemi kołobrzeskiej" (czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków g 15—17; klucz w dyrekcji PGR). W poniedziałki muzea nieczynne. MAf.A GALERIA PUK — Wystawa malarstwa Barbary Szajdziń-dkiej-Krawczyk z Poznania. MORSKIE OKO - Festiwal w ka rykaturze Lecha Zaremby z Kołobrzegu. ŚWIDWIN SALON WYSTAWOWY PDK — wystawa Stefana Krygiera pt. „Ośrodek Kondensacji Formy". W hollu wystawa, pt. „Exlibris Stanisława Mrowińskiego", **» SŁUPSK MILENIUM — Hubal (polski* 1. 11) — g. 15.30, 18,15 i 20,45 Sobota, g. 23 — seans awanę^rt dowy — Szpieg śzoguna (japoński, 1. 18) pan. Poranek — niedziela, g. 11.30 —* Winnetou i król nafty (jugosło«! wiański, 1. 11) pan. polonia — sobota — PojedyncJi na wietrze (japoński, 1, 18) panj niedziela — Droga do Saliny (fran cusld, 1. 18) pan, — g. 16, 18.1S i 20.30 Poranki — niedziela, g. 11.30 I 13.45 — Kropka, kropka, przecinsłi (radziecki, 1. 7) pan. RELAKS — sobota — nieczynnej niedziela — Roztargniony (francuz ski, 1. 14) — g. 15.30. 17.45 i 20 Poranek — niedziela, g. 11.30 Panienka z okienka (polski, 1. 11) pan. US^KA " I DELFIN — sobota — Dramat za zd rości (włoski, 1. 16) — g. 18 i 20; niedziela — Mieć 20 lat w Aures (franc., 1. 16) — g. 16, 18 i 20 Poranek — niedziela, g. 12 -4 Wódz Seminolów (NRD, 1. 14) pan^ GŁÓWCZYCE \ STOLICA — Dwoje na huśtawci (USA, 1. 16) pan. — g.« 19 DĘBNICA KASZUBSKA , JUTRZENKA — Młodzi żako- chari (radz., 1. 14) pan. sobota -4 g. 18, niedziela — g. 16 i 18 Poranek — niedziela, g. 14 »*• KOSZALIN ADRIA — Hubal ifpolski, od 1. II) Seanse: sobota — g. 17 i 19.30; nie dzieła — g. 15, 17.30 i 20 Sobota, g. 22 — seans awangardowy — Nocny kowboj (USA) Poranki — niedziela, g. 11 i 13 — Zwariowany weekend (francuski, 1. 11) pan. KRYTERIUM (kino «jtiulvjne) — Ogród rozkoszy (hiszpański, 1. 16) — ą. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela, g. 11 i 12.30 — Dziadek do orzechów (polski, 1. 11) pan. ZACISZE — Mały wielki człowiek (USA, od 1. 16) pan. — g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. 12 — Sze rokość geograficzna zero (japoński, 1. 14) pan. MUZA — Dom wampirów (ang., od 1. 14) — g. 17,33 i 20.30 Poranek -- niedziela, g. 12 — Nieśmiertelni Flip i Flap (USA, 1. 11) RAKIETA — nieczynne MŁODOŚĆ (MDK) — Wilcze echa (polski, 1. 14) g. 17.30 ' BIAŁOGARD BAŁTYK — Małżonkowie roku U (francuski, 1. 14) CAPITOL — Śladem czarnowło^ sej dziewczyny (jugosł., 1. 18) BIAŁY BÓR — Poszukiwany, po^ szukiwana (polski, 1. 14) BYTÓW ' ALBATROS — Trzeba zabić t$ miłość (polski, 1. 18) PDK — Zaloty pięknego dragona (CSRS, 1. 16, pan.) DARŁOWO — Zbereźnik (aiw gielski. 1. 14) pan. GOŚCINO — Wiem, ie jestel morderca (CSRS, 1. 18) KARLINO — Wyzwolenie cz. IV i V (radz., 1. 14) pan. KĘPICE — Rewizja osobista (pol ski, 1. 18) 'KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Gappa (japońską 1. 11) pan. PIAST — Klęska atamana (ra^ dziecki, 1. 14) pan. PDK — Absolwent (USA, 1. 16) pan. MIASTKO — Minuta milczenia (radziecki, 1. 14) pan. POLANÓW — Ten okrutny, nikczemny chłopak (polski, 1. 16) POŁCZYN-ZDROJ PODHALE — Z tamtej strony tęczy (polski. 1. 16) GOPLANA — Śmiałość (radziec ki, 1. 14) pan. ŚWIDWIN WARSZAWA — Ponieważ się ko« chamy (rumuński, 1. 16) MEWA — Na krawędzi (polski, 1. 14) SŁAWNO — Morze w ogniu (ra^ dziecki. 1. 14) pan. TYCHOWO — Trup w każdej sia fie (CSRS, 1. 16) USTRONIE MORSKIE — Micha! Strogow — kurier carski (bułgarski, 1. 16) pan. ■MMMM OŚRODEK NAUKOWO-PRODUKCYJNY MATERIAŁÓW PÓŁPRZEWODNIKOWYCH O/KOSZALIN, Leśna 6, telefon 248-34 zatrudni natychmiast KIEROWNIKA DZIAŁU INWESTYCJI na bardzo dobrych warunkach z wykształceniem wyższym technicznym — budowlanym. Warunki cy i p^cy do uzgodnienia. _ K-3244-0 KOMENDA WOJEWÓDZKA MILICJI OBYWATELSKIEJ w KOSZALINIE zatrudni natychmiast w Brygadzie Remontowo-Budowlanej; TECHNIKÓW BUDOWLANYCH na stanowiska ASYSTENTÓW PROJEKTANTÓW, ELEKTROMONTERÓW MONTERÓW INSTALACJI C.O. i WOD.-KAN,, MaLARZY, CIEŚLI i DEKARZY. Od kandydatów wymagana jest praktyka oraz nienaganna opinia. Dla zamiejscowych zapewniamy zakwaterowanie. Wynagrodzenie zgodnie z U-kładem zbiorowym pracy w budownictwie. Osobiste zgłoszenia przyjmuje kierownictwo Brygady Remontowo-Budowlanej Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Koszalinie, ul. Polskiego Października 21 a. _K-^243 NAUKOWO-PRODUKCYJNE CENTRUM PÓŁPRZEWODNI KÓW ZAKŁADY PRZEMYSŁU ELEKTRONICZNEGO „KA ZEL" w KOSZALINIE, zatrudni na dobrych warunkach: INŻYNIERÓW MECHANIKÓW na stanowiska ST. KONSTRUKTORÓW i ST. TECHNOLOGÓW INŻYNIERÓW CHE MIKÓW na stanowiska ST. TECHNOLOGÓW, TECHNIKÓW MECHANIKÓW i TECHNIKÓW CHEMIKÓW na stanowiska MISTRZÓW, TECHNIKA MECHANIKA ds. NORMOWANIA, MASZYNISTKĘ i KREŚLARZA oraz PRACOWNIKÓW FIZYCZNYCH wykwalifikowanych jak: SLU SARZY NARZĘDZIOWYCH I REMONTOWYCH, SZLIFIERZY, FREZERÓW, TOKARZY, ŚLUSARZY MECHANIKÓW i GALWANIZATORÓW. Bliższych informacji w zakresie zatrudnienia udziela dział kadr i szkolenia zawodowego, telefon 277-91, - K-3242-0 „MOTOZBYT" PP W KOSZALINIE INFORMUJE ZAINTERESOWANYCH nabyciem samochodu osobowego marki SKODA S 100 STANDARD ie przystąpiliśmy do przyjmowania przedpłat ^ na ten typ samochodów £ Kwotę 122 000 zł, należy wpłacić na konto t NBP II O, Koszalin, nr 650-8-17-117 K-3246 J DYREKCJA PAŃSTWOWEGO WIELOOBIEKTOWEGO GOSPODARSTWA ROLNEGO w GOŚCINIE, z siedzibą w Wartkowic, pow. Kołobrzeg ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie następujących robót budowlanych: 1) modernizacja jałowników w Zakładzie PGR Pła-węcino, 2) ogrodzenie w ramkach na cokole w Zakładzie PGR Myślino. Dokumentacja projektowo-kosztorysowa do wglądu w biurze PWGR. Oferty w zalakowanych kopertach należy składać pod ww adresem. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Otwarcie ofert nastąpi 12 września 1973*. Zastrzega sie pra-wo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn, £-3265 WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO ENERGETYKI CIEPLNEJ ZAKŁAD ENERGETYKI CIEPLNEJ w KOSZALINIE, pl. Wolności 4, zatrudni 60 wykwalifikowanych PALACZY CENTRALNEGO OGRZEWANIA; 40 POMOCNIKÓW PALACZY; 20 MONTERÓW SIECI i URZĄDZEŃ CIEPLNYCH lub MONTERÓW URZĄDZEŃ BUDOWLANYCH z praktyką w ciepłownictwie oraz 5 SPAWACZY GA ZOWYCH. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w działa kadr, p.1. Wolności 4, parter, tel. 240-21. K-3241-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO KOSZALIN u!. ZWYCIĘSTWA 115, telefon 259-75 zatrudni: INŻYNIERÓW i TECHNIKÓW BUDOWLANYCH na stanowiska KIEROWNIKÓW BUDÓW, do pracowni projektowej działu inwestycji; INŻYNIERÓW i TECHNIKÓW MECHANIKÓW do działu gł. mechanika i Centralnej Bazy Sprzętu. Zgłoszenia przyjmuje dział kadr i szkolenia. K-3248 ŻTJK skrzvniowiec — sprzedani. Białogard, tel. 531. G-5466 WARSZAWĘ 224, rok 1969, przebieg 57 tys. — sprzedam 77-400 Złotów, Zamkowa 2fi, Be bek. Gd-3467 SYRENĘ 103 — sprzedam. Koszalin, Kasprzaka 4/27 (cena 27 tys.). Gp-5471) WARTBURGA 353 — sprzedam. Ko szalin, Rybacka Z3. Gp-5177 KUPIĘ nadwozie warszawy 204, może być po wypadku. Glapinski Witanowo, pow. Miastko(. G-5465 POTRZEBNA pomoc domowa. Wia domość; Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-5484 POTRZEBNA pomoc domowa. Koszalin, Moniuszki 3A/8, tel. 227-24, Wiadomość po szesnastej. Gp-5479 OŚRODEK Szkolenia Zawodowego Kierowców LOK w Słupsku, ul. Wojska Polskiego 1, tel. 25-95 przyjmuje zapisy na kursy kierowców wszystkich kategorii. Wy kłady na kursach kat. C i D będą odbywały się głównie w niedziele, w godz. 9—15. Otwarcie kursu kat, C i D w niedzielę 9 IX 1973 r., o godz. 9. K-3218-0 POLSKI Związek Motorowy OśroJ dek Szkolenia Motorowego w Koszalinie rozpoczyna 12 września br., o godz. 17 kursy kierowców wszystkich kategorii. Informacje, ul. Kaszubska 21, tel, 259-61. K-324T^ , nirai BIB Ziarna siewnego nie zabraknie Zakończyły się żniwa, ale rolnicy rozpoczynają już siewy. Przyszłoroczne plony zależą nie tylko od dobrej u-prawy gleby, nawozów mineralnych, ale przede wszystkim od materiału siewnego. Selekcję zbóż siewnych przeprowadza się w przedsiębiorstwach hodowli roślin i nasiennictwa. Skłaiamy wizytę w oddziale słupskim KFHRiN, zwanym potocznie — Centralą Nasienną. Informuje dyrektor, Zygmunt Kotowicz. ZE SŁUPSKIEGO oddzia Przewiduje się, że w naj-łu dostarcza się rolni- bliższych dniach pegeery otrzy kom pszenicę w odmia- mają jeszcze 200 ton żyta i 140 nach: grana, kaukaz, mironow ton pszenicy, zaś rolnicy in-skaja, aurora i luna. Żyto tyl dywidualni 150 ton żyta. Koko dańkowskie złote oraz rze- niec planowego odnowienia pak z symbolem K-20. (tak się nazywa wymianę) prze Dotychczas rolnicy indywi- widuje się: na 20 września — dualni z pow. słupskiego wy- żyto, a pszenicę na 25 wrześ-mienili lub kupili 400 ton ży- nia. ta i 150 ton pszenicy. Natomiast pegeery 740 ton żyta i Słupski oddział dostarczy też 640 ton pszenicy. Nadal nie ma ziarno siewne na potrzeby in-zbyt wielu chętnych na rzepak nych powiatów województwa (razem pegeerom i indy widu- koszalińskiego (120 ton pszeni-alnym rolnikom wymieniono cy i 60 ton żyta). Stąd wysła-ledwie 33 tony). ne zostaną zboża siewne do województw ościennych, w iloś ciach ponad 600 ton. Tegoroczne ziarno siewne, za wyjątkiem żyta, mieści się w I klasie. Pogodne żniwa spowodowały wyschnięcie ziarna, szczególnie żyta i proces kiełkowania będzie nieco opóźnio ny. Nie obeszło się bez kłopotów. Oto nowa suszarnia, wzniesiona kosztem ponad 3 min zł, stoi nieczynna, ponieważ okazało się po montażu, że budynek nadmiernie osiada oraz, że komin „nie ciągnie". Projektant zmienia pierwotny projekt, czy jednak nie powinno się tego od razu robić dobrze? Przecież wszelkie go rodzaju przeróbki kosztują. Zapisy do modelarni Modelarnia Oddziału WSS i Ośrodka Modelar-$tv:a Aeroklubu Ziemi Koszalińskiej ogłasza zapisy modelarzy lotniczych i rakietowych, w wieku od 12 lat. Zgłoszenia przyjmov)a ne są we wtorki i czwartki po godz. 18, przy ul. Kilińskiego 11. Ośrodek udziela szczegółowych informacji na temat pracy w modlelar ni. Na zdjęciu —• zajęcia mo delarskie w minionym roku Fot. Jan Mazie juk pt. .Przemysł w oczach dziec ka" połączone z otwarciem wy stawy nagrodzonych i wyróżnionych prac. O godz 19 w Bał tyckim Teatrze Dramatycznym — inauguracja VII Festi walu Pianistyki Polskiej. Godzina 20, klub „Słowinka" — konkurs międzyzakładowy pt. ,Spacerując po mieście". W NIEDZIELĘ 9 bm. — cze ka nas piękne przeżycie: o go TUŻ JUTRO — rozpoczyna się doroczne, kilkudniowe świę dżinie 12 w parku teatralnym fi TTKTT C2T4 ,TTTi3GnKT2l JLJUMJL toJGi ULJr ° to naszego miasta, Na powitanie w wielu punktach Słup ska pojawiły się dekoracje, tak o tematyce festiwalowej, jak i ogólnorniejskiej. Najpiękniej prezentuje się otoczenie „Sezamoru", który przystroił dadatkowo latarnie, oświetlające wjazd do Słupska przy ul. Szczecińskiej. Zakład od 2 lat zdobywa pierwsze miejsce w konkursie dla zakładów pracy na najładniejszą dekorację z okazji Dni Słupska. pod pomnikiem Karola Szy> manowskiego — koncert fortepianowy w wykonaniu Macieja Szymańskiego. W razie niesprzyjającej pogody koncert odbędzie się w Klubie MPiK. O godz. 16 na pl. Armii Czerwonej — występy szkolnych zespołów artystycznych. O godz, 17.30 w BTD — reci- Z okolicznościowych konkur 10 w BTD — I konferencja sów przypomnijmy jeszcze, że naukowa lekarzy Ziemi Ko- ^ legitymujące się wieloma uda szalińskiej pn. ^Nowości w me ta 1 * forte n i ano w v' nymi inicjatywami środowis- dycynie". Godz. 18 Powiatowy ko techniczne Słupska orga- Dom Kultury — występ słup-nizuje m. in. konkurs plastycz skich zespołów artystycznych przed wyjazdem na Dni Kultury Polskiej w NRD. (mef) tiw* ny pt. „Przemysł w oczach dziecka", fotograficzny „Slup ski przemysł w fotografii" i „Wypoczynek po pracy", dla za kładów — na wzorowy gabinet historii zakładu, na najlepsze warunki socjalno-byto we, które będą rozstrzygnięte już 10 bm. Komitet Organizacyjny Festiwalu zaprasza handel do tradycyjnego konkursu na naj ładniej udekorowaną witrynę sklepową (z nagrodami). Ponieważ, zgodnie z wcześniejszą informacją. Dni Słupska poprzedzone są kilkoma ważniejszymi wydarzeniami, przypomnijmy program dzisiejszego dnia, przed właściwymi obchodami. O godz. 9 — otwarcie nowego pawilonu przeciwgruźliczego (ul. Kopernika 28) o godz. Ponadto zachęcamy do odwiedze nia wystaw: w Muzeum Pomorza Środkowego — wystawy malarstwa „Witkacy i jego współcześni", w BTD — „Festiwale Pianistyki Polskiej w fotografii" (Słupskie To warzystwo Fotograficzne), w kinie „Milenium" — „Przemysł w oczach dziecka", w Klubie Technika przy ul. Findera 10 — prasa i książka techniczna, w klubie ,.Sło winka" — fotogramy pt. „Słupsk", kinip Milenium** _ nnHcumi- w Klubie MPiK — wystawa foto- Kinie«.Milenium — podsumo gram6w Andrzeja Pawłowskiego. JUTRO, 8 września o godz. 11 w ratuszu — uroczyste wrę czenie dorocznych nsffrói miasta Słupska. O godz. 13 w wanie konkursu rysunkowego (tem) Program sportowy L mmmm ROLNICZY DOM TOWAROWY — PRZY UL. KOPERNIKA Plany na najbliższe lata przewidują przebudo\vę ul. Tu wima ,w związku z tym wiele domów zostanie wyburzonych. Taki los spotka też bu dynek w którym mieści się aktualnie Wiejski Dom Tnwa rowy. Zanim jednak to nastąpi, zostanie wzniesiony przy ul. Kopernika, nowy ?~piętro wy pawilon handlowy, z tara sem na kawiarnię. Na najwyż szej kondygnacji — pomieszczą się biura PZGS. Projekt nowego budynku już opracowano i znajduje się w PZGS. Pawilon będzie nowoczesny o konstrukcji stalowej. Koszt — ponad 22 min zł. Początek budowy w IV kwar tale tego roku. -wińców KLliB MPiK — Wystawa prąci Zofii Szreffel (tkanina). Mariana Dąbrowskiego (malarstwo) i Zbigniewa Szulca (ceramika, grafika) MII.ENTUM - Kot o dzietrtęci:i ogonach (włoski, 1. 18) pan. — g. 16, 18.15 i 20.30 POLONIA — Pojedynek na wietrze (japoński, i. 18) pan. — g. 1S 18.15 i 20.30 RELAKS — dziś nieczynne USTKA DELFIN — Dramat zazdro cl (włoski. 1. 16) — g. lS i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Dwoje na huśtawerf (USA, 1. 16) pan. —. g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Młodzi zakochani (radź., 1. 14) pan. — g. 18 Akademia kolejarzy Z okazji Dnia Kolejarza d/.l siaj odbędzie się w Komitecie Zakładowym partii, przy Węźle PKP (ul. Wojska Polskiego 29), akademia okolicznościo wa. Po części oficjalnej — w programie występy artystycz- „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne — ul. Zwycięstwa 137/139 (budynei; WRZZ) 75-604 Koszalin. Telefony: centrala - 279-21 (łączy ze wszystkimi działami), redaktor naczelny i sekretariat — 226-93, zastępca redaktora naczelnego - 212-08, sekretarz Redakcji — 251-01, zastępcv sekreta r/.a Redakcji — 233-09, Dział Partyjny — 251-14. Dzia) Ekonomiczny — 243-53, Dziai Rolny - 254 59, Dział Miejski — 224-95. Dział Terenowy — 251-57. Dział Kulturalny i Dział Sportowy — 251-40. Dział Łączności z Czytelnikami — 250-05. Redakcja nocna (ul. Alfreda Lampego 20): Dział Sportowy — 246-51, redaktor dyżurny — 244-75. „GŁOS SŁUPSKI" — plac Zwycięstwa 2. 1 piętro 76-2f Słupsk, tel. 51 95. Biuro Ogło szeń Koszalińskiego Wydawnictwa Prasowego — ul Pawł* Findera 27a, 75 721 Koszalin tel 222-91. Wpłaty na prenu meratę (micstecrna — 30.50 kwartalna — 9t zł. półroczna — 182 zł. roczna — 364 złt nrzyjmuią urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały i delegatury Przedsiębiorstwa U-pows'je"bnienia Prasy i Książki Wszelkich informacii o w.i runkach prenumeraty udziela-ja wszystkie placówki .Ruch" i poczty. Wydawca: Koszalin skie Wydawnictwo Prasowe RSW .Prasa — Książka — Ri)'h" ul, Pawła Findera 27a 75-»21 Koszalin, centrala telefoniczna — 240-27. Tłcczono: Prasowe 7akł:?dy Graficzne Kosialin. ul Alfreda Lampego 18 Mr indeksu 35.113. Głos nr 250 Strona 9 >C"I ® I ® NAD BATUTĄ # | - i •-v ;••-> Dogodne wa runki 'ekrea-cyjno - wypoczynkowe w po łączeniu, z gościnnością gospodarzy są ma gnesem przyciągającym do Szczecinka co raz liczniejsze rzesze s?_ ort o w ców z różnych regionów kraju. Ostatnio nad jeziorem Irze siecko przebywała 20- osobo wa grupa akr o batóio AZS Warszawa. Tuż nad jeziorem ustawiono batu tę, na której młodzi gimnastycy prezento wali młodzieży szczecineckiej wiele trudnych ewolucji. Dobra to pro pagand'1 dla te go ł pięknego sportu, który właśnie w Szczecinku, dzięki pasji miejscowych działaczy stał się bardzo pepu lamy. Na zdjęciu: Monika Kondracka i Jerzy Król na ćwiczę niach na batucie. (R) Fot. Jerzy Patar TALENTY PILNIE POSZUKIWANE Nowo utworzona sekcja bokserska koszalińskiej ^Gwardii prowadzi zapisy młodzieży urodzonej w latach 1953—1958. Zgłoszenia w hali Gwardii po godz. 16 — codziennie z wyjątkiem sobót. * • * Sekcja tenisa ziemnego przy KKS „Bałtyk" przyjmuje chłopców i dziewczęta do sekcji młodzieżowej. Kandydaci urodzeni w latach 1958—1960 proszeni są o zgłaszanie się na korcie codziennie w godzinach popołudniowych. * 0 * W poniedziałki, środy i piątki w sali WSInż. o godzinie 16, przyjmowane są zapisy kandydatów na koszykarzy. O zgłaszanie się proszeni są chłopcy urodzeni w roku 1958 o wzroście powyżej 180 cm i młodsi bez względu na wzrost. IR) Dzień Piłkarza Niepotrzebny! ? Wbrew opozycji grona kibiców i działaczy, którzy twierdzą że dni hołubiących przedstawicieli określonych profesji mamy już i tak bez liku i tworzenie jeszcze jednego może się spotkać z dezaprobatą społeczną, dzień 9 września ogłoszono Dniem Piłkarza' Z faktu tego niedwuznacznie wynika, ze uprawianie piłki nożnej nie jest już amatorszczyzną, lecz jed ną z ważnych profesji, ważniejszą od wielu innych zawodów, których dnia nikt nigdy nie obchodził Bez względu na nastroje społeczne Dzień Piłkarza jednak utworzono. Z tym faktem trzeba się jednak pogodzić i wyciągnąć z niego jak najwięcej korzyści Będzie ich z pewnością sporo, bo przyzwyczailiśmy się, że w sporcie pracuje się od święta. Wielkie imprezy, które od czasu do czasu organizujemy wypadają przeważnie na medal Potem następują dni szarzyzny, dzieje się bardzo mało lub wręcz nic. OZPN przygotował się bardzo starannie do obchodów nowego święta. Podczas wszystkich spotkań piłkarskich rozgry wanych w dniu 9 września piłkarze przyjęci zostaną ciepłym słowem, a najlepsi i najbardziej zasłużeni otrzymają wyróżnienia, kwiaty i dyplomy. Jednym słoniem,, zapanuje atmosfera sportowej życzliwości, Mniej będzie fauli, zajadłości piłkarzy i szowinizmu kibiców Analogicznie jak w Tygodniu Kultury* na Jezdni , gdy wszyscy chodzą po pasach jak po sznurku. We wrześniu zamierza się udostępnić młodzieży niestowa-rzyszonej boiska i stadiony sportowe Innymi słowy, można przyjść, kiedy się chce, z kim się chce i wreszcie pokopać sobie do woli na prawdziwym boisku W ten sposób zrealizowany zostanie postulat w dziedzinie masowości. Ma być także zorganizowany turniej drużyn niezrzeszonych nazywanych dawniej „dzikimi", z czego m,ożna wywodzić, że kto uprawia sport prywatnie dla zdrowia, jest po prostu „dzikusem" Bytów będzie gospodarzem turnieju o mistrzostwo naszego województwa dla drużyn trampkarzy. Koszalin i Słupsk reprezentowane będą przez dwa zespoły, pozostałe powiaty po jednym.. Szkolny związek sportowy zorganizuje prawdopodobnie turniej szkolnych drużyn „siódemkowych" To wszystko w jednym, miesiącu. I pomyśleć, że są u nas jeszcze ludzie, którzy twierdzą, że „Dzień Piłkarza",, jest nie potrzebny. Obiema rękami podpisuję się pod rokiem piłkarza Sport miałby wówczas szansę stać się tym, czym być powinien. : (FI) Ha boiskach trampkarzy... walkowery WGiD koszalińskiego OZPN na ostatnim posiedzeniu zweryfikował spotkania piłkarskie o mistrzostwo klasy okrę gowej trampkarzy. Jak już podawaliśmy pojedynki tramp karzy rozgrywane są jako przedmecze o mistrzostwo klasy okręgowej juniorów. Tegoroczny regulamin rozgrywek przewiduje że w prjy padku oddania przez jedną z drużyn trampkarzy trzech walkowerów,— wycofana zostanie z mistrzowskich rozgrywek drużyna juniorów klasy okręgowej. Wszystkie kluby muszą więc posiadać drużyny trampkarzy. Leży to w interesie samych klubów, które muszą się troszczyć o wychowanie własnego narybku. • Niestety, nie wszystkie kluby przywiązują do tego wagę, Tak np. nie doszły do skutku trzy mecz? przewidziane terminarzem rozgrywek w dniu 26 sierpnia br. W związku z tym WGiD przyznał walkowery Iskrze Białogard, która miała się spotkać z Olimpem Sławie Sławno, za mecz z Le^ chem Czaplinek i Victorii Sia nów za mecz z Pogonią Poł czyn. Nie zweryfikowano też ze względu .na brak protokołu sędziowskiego spotkania trampkarzy Gryf I Słupsk Czarni Słupsk. Z przewidzianych terminarzem spotkań do szedł do skutku tylko jeden mecz Gryf II — Gwardia II, wygrany wysoko przez młodych piłkarzy koszalińskich 8:1. (sf) Odwołane mecze juniorów Jutro w Wągrowcu rozpocznie się dwudniowy turniej piłkarsk* o Puchar dra Michałowicza. W związku z tym, że w rozgrywkach pucharowych bierze również u-dział reprezentacja okręgu koszalińskiego, Wydział Gier i Dyscypliny OZPN w Koszalinie odwoła! dwa mecze o mistrzostwo klasy okręgowej juniorów, przewidziane terminarzem rozgrywek. Na in ny termin przełożono mecze Pogoń Połczyn — Gryf II Słupsk o-raz Gwardia II Koszalin — Czarni Słupsk. (sf) 7 WRZEŚNIA PIĄTEK MELCHIORA W ru4DŁŁ& PROGRAM I Wiad.: 5,00, 6 00, 7,00. 8.00, S.00. 10.00 12.05. 15 00 16 00. 20.00, 23.00, 24.00. 1.00, 2.00 i 2.55 6.05 Gimn. 6.15 Muz. 6.35 Takty ) minuty 6.40 Co nowego w GS? 6.45 Takty i minuty 7.00 Sygnały dnia 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień dobry kierowco 7.40 Takty minuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie 7 stolic 8 35 Muzyczny rejs 9.05 Piosenki bez słów 9.30 Berlin z melodią i piosenką 9.45 ,,Cieszcie się dziewczęta" 10.08 Duety wokal ne kontra instrumentalne 10.30 „Przepłyniesz rzekę" — ode. pow. 10.40 Co słychać na świecie? 10.45 Muzyczne migawki festiwalowe U.OO Jazz po polsku 11.25 Refleksy 11.30 Koncert 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Muzyka ludowa 12.30 Koncert życzeń 12.50 Bułgarskie or kiestry i ich soliści 13.25 Poradnik rolnika 13.35 Jazz w starym stylu 10.00 Alert dla biosfery! 14.05 Prze boje znad Morza Śródziemnego 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 Zapomniane gwiazdy filmowe 15.05 Współczesne gwiazdy filmowe 15.30 Listy z Polski 15 35 Estrada przyjaźni 1 fi.40 W kręgu polskiej muzyki rozrywkowej 16.30 Studio Mło dych 16.35 Płyty — Ameryka Południowa 17.00 Studio Młodych 17.15 Studio Nowości 17.50 Z księgarskiej lady IU 05 Tematy operowe w rozrywkowych transkrypcjach 18.30 Biuro Listów odpowia da 18.40 Ballady i romanse 19.05 Muzyka i Aktualności 19.30 Z pamiętników M. Fogga 19.45 Transmisja finału Lekkoatletycznego PE w Edynburgu 20.35 Jazz 20.50 Kronika sportowa 21.00 Miniatury rozrywkowe 21.25 Aktualności kulturalne 21.30 Bydgoszcz na muzycz nej antenie 22.05 Dźwiękowy plakat reklamowy 22.35 Bydgoszcz na muzycznej antenie 23.10 Korespon dencia z zagranicy 23.15 Bydgoszcz na muzycznei antenie 0.05 Kalendarz Nauki Polskiej 0.10—2.55 Program z Gdańska. PROGRAM fi Wlad.: 3.30, 4.30. 5.30. 6.30, 7.30. 8.30. 12.30. 18.30 21.30 i 23.30 6.10 Kalendarz 6.15 Mua. 6.35 Komentarz dnia 6.40 Na swojską nutę 6.50 Gimn. 7 00 Minioferty 7.10 Koncert solistów bułgarskich 7.35 Red. Społeczna 7.45 Pozytywka 8.35 Studio Młodych 8.45 Muzyka spod strzechy 9.00 E. Schubert: Kwintet, fortepianowy A-dur op. 114 9.40 Dla przedszkoli 10.00 ..Listy do matki" J. Słowackiego 10.30 Echa Festiwalu w Schwetzińger 11.35 Postęp w gospodarstwie domowym 11.45 Melodie z Warmii i Mazur 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Przeboje Sofii 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Tematyka polska w twórczości obcych kompozytorów 13.00 Muzyka baletowa dawnych mistrzów francuskich 13.35 Towarzysze frontowych dróg" 14.00 Więcej. lepiej, taniej 14.15 Tu Radio Moskwa 14.35 Z nagrań A. Mo-reiry Limy 15.00 Dla dziewcząt i chłopców 35.40 Amatorskie zespoły przed mikrofonem 16.00 Alfa i O-mega 16.15 Estrada młodych muzy ków 16.43 Warszawski 'Merkury 16.58—18.20 Rozgłośnia Warszaw-sko-Mazowiecka 18.20 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Antena nowatorów 19.00 Studio młodych 19.15 .Tez niem!,",1*i 19. Koncert symfoniczny Chóru i OrMestry Filharmonii f.ó d^,fi 20.22 Dyskusja literacka Cw przer wie koncertu) 21.07 Melodie z kra-iu ..Kwitnącej wiśni" 21.50 Wiadomości z kraju ..Kwitnacei wiśni" ??.00 Studio Młodych 23.00 Po raz nierwszy na antenie 23.40 v twórczości kompozytorów Brazylii. 'ROGRAM fTV Wiad.: 5.00. 6.00 1 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00, 8.00, 10.30. 15.00, 17.00 1 19.00 Kronika jednej grupy — ffr* węda 7.40 Muzyka 8.05 Mój magnetofon 8.30 Program dnia 8.35 Z kompozytoiskiej teki R. Kodger sa 9.00 „Nie ma jutra w Saint-Na-zaire" — ode. pow. 910 Tylko po grecku 9.30 Nasz rok 73 9.45 Va-demecum melomana 10.15 Z serii „Polski jazz" 10.35 Interradio — mag 11.05 „Generał jego królewskiej mości" — ode. pow. 11.3;: Z serii „Polski iazz" 11.45 „Jaszczm" — ode, pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Gra Zespół T. Stańki 12.25 Za kierownicą 13.00 Gra zespół „Krzak" 13.05 Na wrocławskiej antenie 15.05 Program dnia 15.10 Płyta zespołu ,,Roxy M isic" 15.30 Trybunał lubelski 15.50 Szlagiery starego kina 16.05 Kanaryjski karnawał - gawęda 16.15 bp; t kanie z solista 16.45 Nasz rok 73 17.05 „Nie ma jutra w Saint-Na-zaire" — ode, pow. 17.15 Mój ma-gn'tofon 17.40 Bułgaria na co dzień i w święto 18.00 Muzykalny detektyw 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Tylko po hiszpańsku 19.05 Przeminęło z wiatrem" ode. pow. 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Ze studia Supraphonu 20.25 Pogrzeb w taśmotece! 21.50 C. Monteverdi: „Vespre delia Beata Vergine" 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 Trzy kwadranse jazzu 23.00 Wiersze G. Ajgiego 23.05 Koncert tylko dla melomanów 23.45 Program na sobotę 23.50 Śpiewa M. Laioret. na falach Średnich 188,2 1 202.2 01 oraz UKF 69,92 MH? 5.55 Koszalińskie rozmaitości roi nicze — magazyn w oprać. Wł. Króla 6.40 Studio Bałtyk 16.43 O-mówienie programu dnia 16.45 Melodie i piosenki 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 „Radio stereo" — „Takty i rytmy" — aud. W. Stachowskiego 17.55 „Nie tylko dla kierowców" — aud. motoryzacyjna Z. Suszyckiego 18.20 Muzyka i reklama 18.25 Prognoza pogody dla rybaków i rolników. KOŚZAMN W PROGI? AMIE OGÓLNOPOLSKIM Pr. I. godz. 16.00 — „Tu druga zmiana" — aud. J. sternowskiego 10.00 „Uwaga, niebezpieczeństwo" — film z serii „Alfred Hitchcock przedstawia" 12.45 TVTR — Jęz. polski lekcja 15 (barok w sztuce i literaturze europejskiej) 13.25 TVTR — Wskazówki meto-, dyczne lekcja 4 16.25 Program dnia 16.30 Dziennik „Pora na Te- 6.05 Muzyka 6.30 Polityka wszystkich 6.45 i 7.05 Muzyka dla 7.30 16.40 Dla dzieci: lesfora" 17.25 Nie tylko dla pań 17.50 Sylwetki X Muzy — Bar-< bara Rachwalska 18.20 Kronika Pomorza Zachodniego 18.40 „Za kierownicą" 19.2,0 Dobranoc 19.30 Dziennik 20.15 Melodie z Jugosławii 20.45 Panorama 2!«"5 Teatr TV. Odon von Hor-vath — „Sąd ostateczny" 22.25 Dziennik 22.40 Wiad. sportowe i sprawozdanie z finału Pucharu Europy w lekkiej atletyce kobiet (z Edynburga —■ kolor) 23.55 Program na sobotą PZG F-5 PATRICK QUENTIN ?§f§ Thim. Izabela Dąmbska (52) — Po prostu zatrzymałem się, żeby się trochę pogapić — powiedział Burwell. Byłem właśnie w drodze do pana. Dzisiaj rano dowiedziałem się o wszystkim i zaraz się do pana wybrałem, żeby zapytać o termin otwarcia testamentu. Wolałbym być już wcześniej na stanowisku, wątpię bowiem, czy sir Howard przysłałby mi drukowane zaproszenie... pardon... mam wrażenie, że nie znam tych panów? Nie doszło jednak nigdy do wzajemnej prezentacji, gdyż Norris poderwał się. nagle ze swego krzesła jak szydłem dźgnięty i z takim impetem, że aż ponury Archer się zachwiał. — Ludzie! Ludzie! My tu sobie gadu, gadu, a przecież ta mała Lubbock może drapnąć z domu?! Niech Archer zabawia tutaj Burwella, a my lećmy do „Bombonierki". Chodźmy, chodźmy, Areydiakonic póki nie jest za późno. Mam jakieś niedobre przeczucie. Arcydiakon podniósł się dostojnie z krzesła i chociaż przykro mu było to przyznać, uważał w duchu, że Norris ma rację. Właściwie mówiąc ta sama myśl przemknęła także i w jego głowie. — Ali right, Burwell — powiedział — niech pan tu sobie poczeka, aż wzburzone umysły trochę się uspokoją. Archer — za chwilę wrócimy. Upewnimy się tylko, czy przepióreczka nie wyfrunęła, a potem zaraz będziemy tu z powrotem, żeby ułożyć dateiy plan działania. Chodźcie z nami, Buss, wasza pomoc będsie nam nadal potrzebna. — Ale poczekajcie! Poczekajcie! — wołał płaczliwie Burwell — Testament, testament! — Dziś po południu w pałacu, o czwartej — rzucił mu przez plecy Arcydiakon. Kiedy oddalał się korytarzem — usłyszał jeszcze kaszel Archera i słowa Burwella: niestety... biedna Cyntia! W ciągu dziesięciu minut obaj detektywi przecisnęli się przez tłum zgromadzonych przed „Bombonierką" gapiów i o jedenastej wtargnęli do środka, aby skonstatować, że... klatka była pusta! Dla Lucy Lubbock dzień dzisiejszy wstał smutny i ponury. Obecność Carrie stanowiła o tyle ultrę, że była ulgą obecność każdej żywej istoty w tym domu śmierci. Ale możliwości Carrie nie sięgały poza te właśnie granice, a swoje współczucie Carrie okazywała w sposób tak nieskojarzony i denerwujący, że Lucy przyjęła niemal z ulgą jej oświadczenie, że musi wracać do pałacu, żeby doprowadzić do porządku „rzeczy jaśnie pani". Carrie przepuszczono swobodnie, nie zatrzymując, a Lucy została sama i siedziała teraz nieruchomo i obojętnie, jak skamieniała na krześle przy oknie. Nadmiar bólu i cierpienia przekształcił się teraz w niej w niepamięć i odrętwienie. W pewnej chwili ocucił ją jakiś ruch na zewnątrz domku: czyjeś głosy, przyjazd i odjazd samochodów, wreszcie liczne kroki na żwirze ścieżki ogrodowej. Kiedy wstała i wyjrzała oknem, zobaczyła ze zdziwieniem sporą grupę zaciekawionych, wrogich ludzi, gromadzących się i spacerujących drogą przed „Bombonierką". Jedynym pocieszającym widokiem były szerokie, w granatowy mundur opięte plecy Bussa, chociaż i on najwidoczniej miał bardzo wiele kłopotu z u-trzymanfem w należytej odległości i odprawieniem najróżniejszych reporterów, fotografów i innych ciekawskich, którzy zamierzali przypuścić szturm do bramy. Jakiś łobuz wioskowy, ujrzawszy w oknie twarz Lucy, krzyknął i rzucił w okno kamień, który zbił szybę i upadł na podłogę. Na ten sygnał odezwały się i z innych stron wrogie okrzyki i tylko dzielnej postawie Bussa należy zawdzięczać, iż nie doszło do dalszego wybijania szyb. Lucy wzdrygnęła się gwałtownie I pobiegła zaryglować drzwi frontowe. A potem, jak we śnie, wróciła do okna 1 usiadła na dawnym miejscu, ale tak, aby być niewidoczną z ulicy. Mijały aiugle minuty... W pewnej chwili przed domem zjawił się George Burwell i nastrój tłumu momentalnie się skoncentrował na nowo przybyłym, zwłaszcza, iż rozpoznano go jako owego nieznajomego, który w podejrzany sposób krążył koło Bombonierki w niedzielę po obiedzie. Nawet do Lucy dochodziły wrogie okrzyki i gwizdy skierowane pod jego adresem. Zatrzęsła się cała i ukryła twarz w dłoniach. W pewnej chwili dobiegł jej uszu odgłos rzuconego leciutko w okno żwiru. Wyjrzała i zobaczyła Krzysztofa. Ostrożnie i cicho otworzyła okno. Krzysztof położył palec na wargach i rozejrzał się uważnie wokół, ale hałas i rozruchy przed frontem domu ściągnęły w tamtym kierunku uwagę wszystkich. Krzysztof, z żartobliwym i tajemniczym wyrazem twarzy, pokazał jej na migi stojącego nie opodal morrisa — i przeciągle gwizdnął. Lucy uśmiechnęła się porozumiewawczo, a był to pierwszy jej uśmiech od wielu godzin. Potem wymknęła się na dół po kapelusz i płaszcz. Nie minęło więcej jak pięć minut, kiedy cichutko wysunęła się kuchennym wyjściem, gdzie już czekał na nią Krzysztof. Ujął ją mocno pod rękę i razem przebiegli niepostrzeżenie przestrzeń dzielącą ich od auta. Tak więc o godzinie 10.30 kiedy Norris z Arcydiako-nem przybiegli do „Bombonierki" — byli już o całe mile od Crosby Stourton. Lucy i Krzysztof nie przemówili do siebie ani słowa < dopóki Crosby Stourton nie pozostało daleko za nimf. Krzysztof prowadził bardzo ostrożnie, ale w całej jego postawie czuło się radosne podniecenie. Wreszcie Lucy spytała#dokąd właściwie jadą, na co odpowiedział jej żartobliwym tonem: — Na czyjś ślub, kochanie. Ale nie pytaj czyj! — A potem dodał już poważnie — Lucy... czy pamiętasz co mi obiecałaś? przyjdziesz do mnie, kiedy na ciebie zawołam, a po drugie, że dasz mi szansę przekort-nia clę, iż nie jestem korzystną partią na rynku matrymonialnym. Obecnie więc taka szansa nadeszła. Lucy odchyliła się wygodnie w siedzeniu, zbyt zmęczona, żeby zadawać dalsze, cisnące się jej na usta pytania i zbyt szczęśliwa z powodu samej bliskości Krzysztofa, by się troszczyć j cel ich wycieczki, (cdn)