Towarzysze E. GIEREK i P. JAROSZEWICZ spotkali się z robotnikami Fabryki Wyrobów Precyzyjnych iia.Swierezswskiep w Warszawie WARSZAWA (PAP) I sekretarz KC PZPR Edward Gierek f prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz odwiedzili wczoraj załogę fabryki wyrobów precyzyjnych im. Świerczewskiego w Warszawie. Po zapoznaniu się z niektórymi działami nowoczesnej produkcji fabryki — członkowie najwyższych władz spotkali się z zakładowym aktywem partyj-no-gospodarczym. ŚWIAT PATRZY NA MOSOE PRO/ PTARmSZF. WSZYSTKICH KR A IOW Ł.4CZCIF. SIĘ! Nakład: 127.119 Cena 1 zl SŁUPSKI Wydanie sobotnie Rok XXII Sobota, 27 października 1973 r. ak utrwalić pk@] MOSKWA (PAP) Jak juz wczoraj informowaliśmy w stolicy ZSRR — Moskwie obraduje Światowy Kongres Sił Pokoju Obradom przewodniczy Romesh Chandra, sekretarz generalny Światowej Rady Pokoju. Obejmując prowadzenie obrad R. Chandra powiedział m, in. Kongres nasz można nazwać kongresem no wego typu, największym zgromadzeniem naro dów świata walc7ących o pokój. Charakteryzu ją go cztery cechy: Kongres został przygotowa ny wspólnie, jego obrady otwarte są dla wszy stkich, którym drogie są ideały pokoju, kongresowy . dialog służyć ma wzajemnemu zrozumieniu, a przede wszystkim działaniu na rzecz pokoju. Taki kongres mógł być zwołany tylko obecnie, w warunkach postępującego odprężenia, ważnych dokonań umacniających pokojowe współistnienie. Dlatego też możemy nazwać nasze spotkanie kongresem nie tylko obrońców pokoju, ale również budowniczych pokoju. Serdecznym aplauzem przyjęła sala słowa przewodniczącego obrad o ogromnym wkładzie ZSRR i osobiście sekretarza generalnego KC KPZR, Leonida Breżniewa w dzieło budowy trwałego pokoju na całym świecie. (dokończenie na str. 2) Organ KW PZPR | -• -—........... 10 stron Nr 300 (6787) Widok z okna Od miesiąca jeden z kosza lińskich budynków jest pod-lączany do sieci centralnego ogrzewania Przedsięwzięcie społecznie pożyteczne z biegiem czasu staje się jednak nie tylko uciążliwe, ale i wy chowawczo odstręczające Najszybciej uporano się z wykopaniem kanału. Trochę dłużej trwało zabezpieczanie wykopu o rozmiarach rowu przeciwczołgowego, który mógł się stać niebezpieczna pułapką i nawet do tego doszło Zbito jednak ogrodzenie ustawiono ostrzegającą t,ablic2 kę, nad rowem przerzucona dwa drewniane mostki, ułatwiające okolicznym mieszkańcom kontakt ze światem Na „placu budowy" od czasu do czasu pojawiają się po jedynczo Lub w małych grupkach młodzi na ogół mężczyż ni, którzy prawdopodobnie ma ją tu do wykonania pewne określone zadania Jednego dnia na przykład zabrali się do kopania odgałęzienia kanału, po czymi mozolnie studiujący plan młody człowiek zauważył, że powinni to robić mniej więcej metr dalej To co wykopano — zasypano zaczęto od nowa w innym miejscu. Kiedy indziej zjawiła się grupa z zamiarem ułożę nia rur na dnie rowu. Rure ■BfA Tuli U Dzisiaj, na pustej widowni siedzi tylko reżyser. Za kulisami tabliczka: „PRÓ BA, NIE WCHODZIĆ". I jeszcze tysiące spraw do uzgodnienia. Ostateczny kształt peruki, linia sukni, drobne i pozornie nieważne szczegóły wnętrza, Po wielu próbach, po wielu uzgodnieniach, konsultacjach — powstaje spektakl. Wspólne dzieło autora, reżysera, scenografa i przede wszystkim aktorów. Czyli nowa pozycja w repertuarze Bał tyckiego Tpatru Dramatycznego: sztuka Leonida Żuch owickiego „Wypijmy za Kolumba". Otworzy ona nowy sezon teatralny, pod kierownictwem Jarosława Kuszewskiego. A zatem — wypijmy za powodzenie naszego teatru, w nowym, jubileuszowym, dwudziestym roku iego działalności. WYPIJMY ZA KOLUMBA! Zdjęcia: J. PIĄTKOWSKI niesiono niemal manifestacyjnie; okazało się jednak, że po minięciu bramy ulica — pod wórko, skutkiem przegrodzenia tegoż ostatniegoi nijak nie będzie można wykręcić Czoło pochodu z rurą przystanęło z głuchym jękiem. Teoretyczne rozważania nad możliwością wykręcenia i praktyczne ich stosowania zajęły pół dnia. A znowuż parę dni później zwie ziono cegły na budowę chyba rozgałęzienia przyszłych przewodów Z cegłami obchodzono się bezceremonialnie: nskano na dno rowu, a potem jedne na drugie, tylko odłamki fru wały Od miesiąca na oczach lokatorów pięćdziesięciu chyba mieszkań dokonuje się dzieło które złości i przeraża. Postęp prac jest tak minimalny (termin obiecanego wcześniej pod łączenia minął kilka dni temu), jakakolwiek organizacja prac tak niezauważalna w przeciwieństwie do jej dezorganizacji, podwórko tak roz-babrane. że skoro r.izyjdą solidne jesienne deszcze, to trzeba będzie wychodzić na ulicę przez balkony po drabi nach. Jakiekolwiek nie byłyby mo tywy postępowania generalne go wykonawcy — KPB i współwykonawcy — Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Oddział Koszalin — podwórkowa w gruncie rzeczy inwestycja dowodzi nieumiejętności joj planowania i realizacji. Dowodzi co dnia Z telewizora płyną obrazy i słonia o przyśpieszeniu, c napię ciach . które może zredukować solidna vraca Wystarr nie stety. podejść do okna. aby potwierdzenie przestróo zoba czyć za nim Aby przypuścić, że pojecie „drugiej Polski"-tak się od.nosi do tych pożenię tu pracujących, nak pale ta barw do daltonisty. (ZETEM) Tktłnur nn tfrtftń Prognoza pogody Rano w kraju możliwe lokalne mgły i mielscami zachmurzenie duże, w ciągu dnia na ogół zachmurzenie umiai kowane. Na oół nocy Polski możliwe niewielkie opady deszczu lub mżawki Temperatura maksymalna od 8 st. C na wschodzie do 12 st. C na zachodzie. Wiatry słabe i umiarkowane. zachodnie « oołudniowo-zachodnie. Z zebrań POP po I Krajowej Konferencji PZPR Aprobata i działanie Inf. wł.) W całym województwie odbywają się spotkania delegatów I Krajowej Konferencji PZPR. Wczoraj, w Słupskich Fabrykach Mebli, było 5 takich spotkań. W zebraniu Oddziałowej Organizacji Partyjnej, w W-l, uczestniczył członek KC, I sekretarz KW PZPR, tow. Władysław Kozdra, a w organizacji przy W-4, tow. Wiktor Pustówka. Członkowie partii dali wy- rowali pełne poparcie dla raz aprobaty dla tego wszy- dalszej konsekwentnej realiza stkiego, co zostało dotychczas cji Uchwały VI Zjazdu partii, zrobione, jak również zadekla (f) W KRAJU. * Z OKAZJI 30-LECIA BATALIONU AL IM. CZWARTAKÓW Odbył I" w Teatrze Dramatycznym w Warszawie uroczysty konceri, *a który przybyli: członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR — F. Szlachcic oraz zastępca członka Biura Politycznego KC, I sekretarz KW PZPR — J. Kępa. Obecna była liczna grupa weteranów walk narodowowyzwoleńczych. F. Szlachcic udekorował 16 byłych żołnierzy Batalionu „Czwartacy" Krzy-iem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. * W POZNANIU drugi dzień Krajowych Targów „Jesień—73", z udziałem 8 tysięcy wystawców. Na targach tych prezentowane są również towary przemysłu ciężkiego, maszynowego i meblarskiego. Większość towarów proponowana przedstawicielom handlu przez producentów artykułów przemysłowych jest przeznaczona na zaopatrzenie rynku w I półroczu przyszłego roku. * OBRADY pierwszej sesji polsko-francuskiej komisji mieszane? do spraw współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej rozpoczęły się w Warszawie. Udział w obradach bierze przybyły wczoraj do Polski z czterodniową wizytą oficjalną min. gospodarki i finansów Francji — Valery Giscard d,Estaing * w WARSZAWIE podpisana została umowa między Orbisem a firmami francuskimi, które wybudują w Polsce 6 nowoczesnych hoteli. * SEKRETARZ GENERALNY Kp Czechosłowacji, G. Husak zakończył czterodniową oficjalną wizytę w Jugosławii złożoną na zaproszenie przewodniczącego ZKJ, prezydenta Republiki Jugosławii, J. Broz Tito. * ZSRR I FINLANDIA planują podpisanie międzyrządowego porozumienia o współpracy w zakresie budowy pewnych obiektów przemysłowych w ZSRR. W celu przeprowadzenia rozmów na ten temat do Helsinek udała się delegacja .radziecka, * W HAWANIE ukonstytuował się Chilijski Komitet Solidarności z Antyfaszystowskim Ruchem Oporu. Przewodniczy mu Gonzalo Rojas, który pełnił ostatnio funkcję charge d^affaires w Hawanie. Wśród członków kierownictwa komitetu znajduje się córka zamordowanego prezydenta Allende. (dokończenie ze str. 1) Omawiając sytuacje międzynarodową mówca podkreślił, iż wielkim sukcesem sił pokoju było podpisanie porozumienia o zakończeniu wojny w Wietna mie. Wśród zadań, jakie stoją przed światowym ruchem pokoju, R. Chandra wymienił m. in. działanie na rzecz sprawied liwego uregulowania konfliktu na Bliskim Wschodzie i wspar cie narodu chilijskiego w jego walce z reakęyjhą juntą wojskową. Kongres oddał hołd pa mięci zamordowanego prezydenta Chile, Salvadora Allende i innych wybitnych bojowników o pokój. Z trybuny Kongresu poinfor mowano następnie o dziesiąt- SWlflT PATRZY NA MOSKWĘ lak • pokój kach depesz, jakie jego uczestnikom nadesłali czołowi polity cy całego niemal świata. Są wśród nich serdeczne pozdrowienia i życzenia owocnych ob rad I sekretarza KC PZPR, Ed war da Gierka. Odczytane zostały również li styr sekretarza generalnego ONZ. kierownictwa OJ A, UNESCO i Światowego Kongresu Związków Zawodowych, który zakończył się niedawno w Warnie. Wczoraj Kongres wznowił od wczesnych godzin rannych ob rady plenarne. Uczestnicy Kongresu rozpoczęli obrady od omawiania sy tuacji w Chile. Przemówienie wygłosiła wdowa po prezyden cie Allende. Wezwała ona do rozszerzenia międzynarodowej kampanii solidarności z naro dem chilijskim. Na sali obrad Kongresu od czytano przemówienie Salvado ra Allende wygłoszone do na rodu I transmitowana przei rozgłośnie radiowe podczas m* takowania przez oddziały jun ty Pałacu La Moneda w Santiago. Delegaci Kongresu z 144 państw uczcili minutą cisizy pamięć Salvadora Allende i innych chilijskich patriotów, ofiar represji. Po południu przemówienia wygłosili m. in. sekretarz gene ralny KC KPZR LEONID BREŻNIEW i przewodniczący XXVII sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ, wiceminister spraw zagranicznych PRL STANISŁAW TREPCZYNSKB Światowy Kongres Sil Pokoju kontynuuje obrady. Problem bliskowschodni ☆ Nowy apel Rady Bezpieczeństwa ☆ Konferencja prasawa H. Kissingera Decyzja utworzenia nadzwyczajnych sił ONZ na Bilskim Wschodzie NOWY JORK (PAP) Rada Bezpieczeństwa po raz trzeci w ciągu ostatnich czterech dni zażądała niezwłocznego i całkowitego przerwania ognia na Bliskim Wschodzie. Rada postanowiła jednocześnie utworzyć nadzwyczajne siły zbrojne ONZ,które nadzorowa łyby zawieszenie broni na frontach bliskowschodnich. WASZYNGTON (PAP) rykańskich i radzieckich w ce lu realizacji rezolucji o przer-Sekretarz stanu USA, dorad waniu ognia. Oświadczył on, ca prezydenta d/s bezpieczeń- że Stany Zjednoczone popie-stwa narodowego Henry Kissin rają wysłanie na Bliski ger wystąpił na konferencji Wschód obserwatorów ONZ i prasowej poświęconej sytuacji okażą w tej sprawie wszelką ńa Bliskim Wschodzie. pomoc. Stany Zjednoczone są Przedstawił on wysiłki podej również gotowe poprzeć kon-mowane obecnie przez Zwią- cepcję wysłania na Bliski zek Radziecki i Stany Zjedno- Wschód sił zbrojnych ONZ aby czone w kierunku osiągnięcia nadzorowały przerwanie ognia, efektywnego przerwania og- Jednak w skład tych sił mię-nia i rozpoczęcia rokowań w dzynarodowych nie powinny sprawie uregulowania konflik wchodzić wojska państw — sta tu na Bliskim Wschodzie w ce łych członków Rady Bezpie-lu ustanowienia sprawiedliwe- czeństwa. go i trwałego pokoju w tym re Wbrew trudnościom wynik-jonie. Na USA i ZSRR — pod łym w związku z pogwałce-kreślił H. Kissinger — spoczy- niem przerwania ognia — pod wa szczególna odpowiedział- kreślił H. Kissinger — uwa-ność odnośnie rozwiązania tego żam że możliwości ustanowie-konfliktu. Nasza wspólna dzia nia pokoju na Bliskim Wscho łalność, powiedział H. Kissin- dzie są „w pełni obiecujące", ger, zmierzała do jak najszyb- ]sja podstawie rozmów z Le szego przerwania ognia. onidem Breżniewem i stałych W ramach tych wspólnych kontaktów dyplomatycznych wysiłków — zaznaczył sekre- __ powiedział H. Kissinger — tarz stanu — odbyła się moja mam podstawy przypuszczać, podróż do Moskwy, gdzie prze- że między nami może być osią prowadziłem rozmowy z sekre gnięta jedność działania w dą tarzem generalnym KC KPZR żeniu do trwałego pokoju na Leonidem Breżniewem i gdzie Bliskim Wschodzie. Jesteśmy została wypracowana formuła gotowi współpracować w tym możliwa do przyjęcia, naszym kierunku. zdaniem, dla obu stron biorą cych udział w konflikcie; H. Kissinger oświadczył, że USA zamierzają postępować zgodnie z duchem umowy o-siągniętej w Moskwie. Następnie sekretarz stanu USA zaznaczył, że w ostatnich dniach naruszano przerwanie ognia na Bliskim Wschodzie. W związku z tym ZSRR i USA podjęły w ONZ nowe wysiłki zmierzające do wykonania rezolucji Rady Bezpieczeństwa. H. Kissinger wypowiedział się przeciwko koncepcji wysłania na Bliski Wschód wojsk ame 9; Oświadczenie rządu PRL WARSZAWA (PAP) Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i społeczeństwo polskie z zadowoleniem przyjęły i poparły rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ z dnia 22 października br. wzywającą do przerwania ognia i natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji zmierzających do ustanowienia sprawiedliwego i trwa lego pokoju na Bliskim Wschodzie. Przerwanie walk w tej strefie ma bowiem bezpośredni wpływ na stan bezpieczeństwa i pokoju na świecie. Kraje arabskie zastosowały sprawiedliwego uregulowania się do rezolucji podjętej na konfliktu na Bliskim Wscho-wspólny wniosek ZSRR i dzie oraz zagwarantowania USA. Natomiast Izrael i tym bezpieczeństwa dla wszyst-razem zignorował uchwały ONZ oraz żądania światowej opinii publicznej. Pomimo ponowienia w dniu 23 października br. przez Radę Bezpieczeństwa swego wez wania, na Bliskim Wschodzie zawieszenie broni nie jest przestrzegane. Odpowiedzialność za przedłużanie się tego stanu i jego skutki spada na rząd Izraela, Rząd polski i polska opinia publiczna zdecydowanie potę piają agresywną postawę Izra ela i domagają się respektowania rezolucji Rady Bezpie czeństwa, które odpowiadają również dobrze pojętym inte resom narodu izraelskiego. Rząd polski ponownie stwierdza, że jedyną drogą prowadzącą do trwałego i Komunikat MSZ NRF BONN (PAP) MSz NRF opublikowało komunikat, w którym stwierdza, że jak się dowiedział rząd Niemieckiej Republiki Federalnej, 24 pa ździernika, w Bremenhaven zostały załadowane amerykańskimi towarami statki izraelskie, które następnie opuściły port. Sekretarz stanu w MSZ wezwał amerykańskiego charge d'affa-tres w Bonn i oświadczył mu, że w związku ze ścisłą neutralnością NRF w konflikcie bliskowschodnim nie można pozwolić, aby ob szary bądź obiekty w Republice Federalnej wykorzystywane były dla dostaw broni z magazynów amerykańskich w NRF do jednej ze stron walczących. Rząd NRF liczy na to, że dostawy a-merykańskie z Republiki Federalnej i przewożone tranzytem przez jej terytorium ustaną. Ropo naftowa wytrysnęła w mieszkaniu NOWY JORK (PAP) William Coopers zakupił dwurodzinną willę w New Port Beatch w południowej części stanu Kalifornia. Kiedy rodzina już się sprowadziła, nagle w hallu potężnym strumieniem wytrysnęła ropa naftowa. Okazało się, że w tym miejscu umieszczony był zawór od szybu naftowego i w czasie urządzania się w mieszkaniu nieopatrznie otwarto go. Ropa zalała wszystkie pomieszcze nia. Trzeba było na gwałt wezwać fachowców, którzy usunęli awarię. Powietrzny karambol * TOKIO Dwa myśliwce odmitowe z amerykańskiego lotniskowca „Midway", znajdującego się u wybrzeży Okinawy, zderzyły się w powietrzu i runęły do morza. Rozbił się tak że helikopter amerykański, który wyleciał na ratunek pilotom. Dnia 25 października 1973 roku, po ciężkiej chorobie zmarła kich krajów i narodów tego regionu są rokowania oparte o rezolucje i uchwały Rady Bezpieczeństwa ONZ. POWSTAŁA Rewelacyjna Partia Portugali! ALGIER (PAP) W Algierze opublikowany został manifest o utworzeniu organizacji „Rewolucyjna Partia Proletariatu Portugalii". Manifest stwiardza, że partia ta powstała w wyniku fuzji różnych organizacji zrzeszających Portugalczyków w kraju i na emigracji, któ rzy prowadzą walkę z obecnym reżimem portugalskim. Z kanadyjskiej wizyty Wicepremier I. MITRĘGA u premiera P. TRUDEAU OTTAWA (PAP) Premier Kanady Pierre Elliot Trudeau przyjął w miniony czwartek w gmachu parlamentu w Ottawie wicepremiera i ministra górnictwa PRL, Jana Mitręgę oraz innych członków delegacji polskiej, która przebywa z oficjalną wizytą w Kanadzie. W toku rozmowy premier Kanady wyraził życzenia pomyślnego rozwoju dla Polski i podkreślił celowość kroków podejmowanych przez Polskę i Kanadę dla zrealizowania obopólnych dążeń do zacieśnie nia współpracy. Wicepremier J. Mitręga wręczył premierowi P. Trudeau pamiątkowy medal wybity z okazji 500-le-cia urodzin Mikołaja Kopernika. Przewodniczący polskiej misji górniczo-hutniczej spotkał się także z ministrem spraw zagranicznych Kanady, M. Sharpem. Wicepremier Mitręga i minister Sharp wymienili poglądy na różne zagadnienia, związane z zacieśnieniem stosunków między obu krajami. W czasie rozmowy podkreślano, że dobra atmosfera w stosunkach polsko-kanadyjskich „Naw York Times" o udziale amerykańskich „specjalistów" w przewrocie chilijskim NOWY JORK (PAP) Dziennik „New York Times" ujawnia że w zamachu stanu dokonanym przez chilijską juntę wojskową 11 września br. brali udział „specjaliści" amerykańscy. Sześciu oficerów należących do grupy organizatorów przewrotu zostało przeszkolonych w szkole wojskowej „Americas" w strefie Kanału Panamskiego. Według informacji amerykańskiej gazety —- w bazach Pentagonu odbywa przeszkolenie wielu wojskowych z krajów Ameryki Łacińskiej, „specjalizujących się" w zwalczaniu ruchu narodowowyzwoleńczego l sił demokratycznych w tych krajach. Jak podaje dziennik w ubiegłym roku 1750 oficerów i podoficerów z 17 krajów Ameryki Łacińskiej ukończyło „kursy" w strefie Kanału Panamskiego. Ponad 170 absolwentów tej szkoły objęło funkcje przywódców, bądź stało się członkami wojskowych junt, które przejęły władzę w różnych krajach Ameryki Łacińskiej. Wielu spośród tych oficerów kieruje też wywiadem wojskowym lub zajmuje stanowiska dowódców w armii. Od czasu swego powstania w 1949 r. szkoła w strefie Kanału Panamskiego „wykształciła" 29 tys. osób. W tym roku — informuje „New York Times" — wprowadzono tam do programu nauczania specjalny kurs walki z ruchem partyzanckim w Ameryce Łacińskiej. Drugi tego rodzaju ośrodek znajduje się w Fort Sherman w USA. Kształci on „specjalistów" w zwalczaniu buntów chłopskich w krajach Ameryki Łacińskiej. Będzie się tam szkolić ok. 11 tys. oficerów i podoficerów z tych krajów pod kierunkiem instruktorów z 82. dywizji powietrzno-de-santowej, która brała udział w wojnie wietnamskiej. W dniu 26 października 1973 roku zmarł nagle w wieku 57 lat Alfons Kostka ceniony i szacowany długoletni kierownik Gorzelni Zakładu PGR Objazda Wyrazy współczucia ŻONIE i RODZINIE składają KIEROWNICTWO, POP, RADA ZAKŁADOWA ZAKŁADU PGR OBJAZDA Barbara Bortnik wieloletnia nauczycielka Szkoły Podstawowej w Bobolicach oraz Szkoły Podstawowej nr 3 i nr 8 w Koszalinie Wyrazy współczucia MĘŻOWI I RODZINIE składają DYREKCJA, POP, RADA ZAKŁADOWA PRZEDSIĘBIORSTWA BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w KOSZALINIE Pogrzeb odbędzie się w dniu 27 X 1973 r., o godz. 14. W dniu 26 października 1973 roku zmarł nagle w wieku 57 Jat Alfons Kostka ceniony I szanowany długoletni kierownik Gorzelni Zakładu PGR Objazda Wyrazy współczucia ŻONIE i RODZINIE składają DYREKCJA, KZ, RADA ZAKŁADOWA KOMBINATU PGR OBJAZDA powinna znaleźć konkretny wyraz w rozszerzeniu współpracy gospodarczej. Wicepremier J. Mitręga wziął również udział w polsko-kanadyjskich rozmowach, poświęconych tematyce gospodarczej i potrzebie dalszego ro2woju w handlu, współpracy w dziedzinie nauki i techniki oraz poszerzenia wszelkiego rodzaju stosunków gospodarczych, do czego oba kraje przywiązują duże znaczenie. Włochy wolne od cholery RZYM (PAP) Władze włoskie poinformowały Światową Organizację Zdrowia (WHO), że kraj ten uznano za wolny od cholery, która spowodowała śmierć 27 osób. Podjęto również odpowiednie kroki, aby zapobiec epidemii tej choroby w przyszłości. Sport Japońskie siatkarki w finale Pucharu Świata Pierwszymi finalistkami I Pucharu Świata w siatkówce kobiet zostały Japon ki, które w półfinale poko nały po zaciętym pojedynku, Koreę Płd. 3:2. W meczu o pierwsze miejsce Ja ponia spotka się ze zwycięz cą drugiego półfinału ZSRR — Peru. SUKCES MŁODZIEŻY BOKSERSKIEJ W międzypaństwowym spotkaniu bokserskim juniorów NRF — Polska roze granym w miejscowości Wolfsburg zwyciężyli Polacy 12:10. PIŁKARSKI FESTIWAL W BARCELONIE Wielkie zainteresowanie wywołał mecz piłkarskich gwiazd Europy i Ameryki Pd. który odbędzie się w najbliż szą środę (31 bm.) w Barcelonie. Będzie to okaz.la do o-bejrzenia wielu bohaterów przyszłorocznych finałów mistrzostw świata w NRF. Trenerzy teamu Ameryki Pd. — Argentyńczyk Om ar Si vori i Brazylijczyk Mario Zagało powołali następujący zespół: Santoro, Wolff, Carne-valli. Brindisi, Ayala. Willing ton, Moreno i Pavoni (wszyscy Argentyna). Pereira. Paulo Cesar, Marco Antonio, Ri-velino (wszyscy Brazylia. Ca-szely. Lasso (obal Chile), Cu-billas, Sotil (obal Peru), Ar-rua (Paragwaj), Esparrago OJ-rugwaj) i Enrique Borja (Mek syk). Ostateczny skład Euro-oejeżyków dowodzonych przez Hiszpana Ladislao Kubalę: Viktor (CSRS), Iribar (Hisz-oania), Krivokuca (Jugosławia), Hulshoff i Kroi (Holan-1ia), Beckenbauer (NRF), Moore (Anglia), Facchetti, Mazzola i Riva (wszyscy Włochy), Netzer (NRF), Neeskens (Holandia), Euzebio (Portugalia), Keita (Mali), Cruyff (Holandia) oraz Edstroem (Szwecja?. 3305 Narody pragną pewnego i trwałego pokoju Jestem szczerze rad — powiedział sekretarz generalny KC KPZR L. Breżniew — że mogę serdecznie powitać was, przedstawicieli sił pokoju naszej planety, w imieniu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego i całego narodu radzieckiego. Decyzja o wyborze naszej stolicy, Moskwy, na miejsce obrad Kongresu stanowić będzie dla wszystkich ludzi radzieckich bodziec do dalszego wzmożenia walki o pokój, wolność i bezpieczeństwo narodów. Przemówienie sekretarza generalnego KC KPZR LEOMIDA BREŻNIEWA wygłoszone na Światowym Kongresie Sił Pokoiu (skrót) Naród radziecki, który w walce z faszyzmem stracił 20 min* obywateli, dobrze wie, czym jest wojna i jakie niezliczone nieszczęścia przynosi ona ludziom. Wielka wojna na rodowa była dla nas, ludzi radzieckich, walką nie tylko o wolność i, niezawisłość naszej ojczyzny. Była ona jednocześnie batalią o ocalenie światowej cywilizacji.o przyszły spra wiedliwy pokój. W ciągu całe go okresu powojennego kraj rad nieustannie walczył o trwa ły pokój i bezpieczeństwo narodów. Wyrazem konsekwentnie po kojowej polityki KPZR i pań stwa radzieckiego na współczesnym etapie stał się uchwa lony przez XXIV Zjazd partii program pokoju. Długa i wytrwała walka na rodów przeciwko wybuchowi nowej wojny światowej, o trwały pokój i bezpieczeństwo międzynarodowe uwieńczona została w ciągu ostatnich lat poważnymi sukcesami. Coraz szerszym uznaniem cieszą się zasady pokojowego współistnienia państw o odmiennych ustrojach społecznych. Zasady te przepojone są ooraz konkretniejszą treścią i przekształcają się stopniowo w powszechnie przyjętą normę życia międzynarodowego. Wielkie zmiany nastąpiły zwłaszcza w ostatnich latach w stosunkach państw socjalistycznych z państwami Euro py zachodniej — z Francją, która jedna z pierwszych wkroczyła na drogę konstruk tywnej współpracy państw o odimiennych ustrojach społecz nych, z Niemiecką Republiką Federalną, Włochami i szeregiem innych państw. Jednym z najpoważniejszych objawów zwrotu ku lepszemu w całym systemie stosunków międzyna rodowych stały się układy Związku Radzieckiego, Polski i NRD z Niemiecką Republi ką Federalną. Uczestnicy Kon gresu dobrze wiedzą, że ukła dy te opierają się na uznaniu nienaruszalności istniejących granic i zawierają zobo wiązania stron o wyrzeczeniu się stosowania siły przy roz wiązywaniu problemów międzynarodowych. Wszystko to niewątpliwie zmieniło na lepsze sytuację w Europie — na kontynencie, gdzie rozpoczęły się obie woj ny światowe. Skoncentrowanym wyrazem pozytywnych zmian, które tu nastąpiły, sta ła się konferencja europejska. Wiadomo, że ostatnie dwa la ta przyniosły pozytywne zmia ny w stosunkach między Zwiąż kiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi. Porozumienia zawarte podczas naszych spot kań z prezydentem USA w Moskwie, w maju 1972 r. i w Waszyngtonie w czerwcu br. utorowały drogę do przejścia w stosunkach radziecko-ame-rykańskich od konfrontacji do odprężenia, normalizacji i wza jemnej korzystnej współpracy. W ostatnich latach wiele zmieniło się również w tak ważnych z punktu widzenia międzynarodowego bezpieozeń stwa rejonach, jak Azj? południowo-wschodnia i Daleki Wschód. Wydarzeniem o znaczeniu ogólnoświatowym stało się położenie kresu wojtiie w Wietnamie. Jest to przede wszystkim zwycięstwo bohater skiego narodu wietnamskiego. Jest to także zwycięstwo państw socjalistycznych, które stale udzielały skutecznej po mocy Wietnamowi w jego słu sznej walce. Jest to równocześ nie zwycięstwo wszystkich sił pokoju występujących aktywnie na rzecz położenia kresu imperialistycznej agresji w In dochinach. Oczywiście jesteśmy realistami i nie możemy nie dostrzegać także faktów innego rodzaju. Wiemy wszyscy dobrze, że bynajmniej nie położo no jeszcze kresu wojnom i o- strym kryzysom międzynarodowym. Jesteśmy głęboko przekonani, że główną tendencję w roz woju współczesnych stosunków międzynarodowych stanowi od bywający się zwrot od ,izim-nej wojny" do rozładowania napięcia, od konfrontacji mili tarnej do utrwalenia bezpieczeństwa, do pokojowej współ pracy. Cały tok powojennego rozwoju w sposób przekonywający wykazał, że kolonializm i agresja, po-lityka ucisku kolonialnego i polityka siły — to w istocie rzeczy dwie strony tego samego medalu. Dlatego też jest głęboko uzasadnione to, że w samej nazwie Kongre su walka o pokój przedstawio na została w ścisłym związku z walką o wyzwolenie narodowe. CZYŻ nie jest oczywiste, że walka narodów arab skich o usunięcie następstw agresji izraelskiej jest jednocześnie walką o ugrunto wanie trwałego i sprawiedliwe go pokoju na Bliskim Wschodzie? Ognisko napięcia w tym rejonie świata już po raz czwarty spowodowało wybuch wojny. Na czym polegają główne przyczyny konfliktów wojennych, które periodycznie powstawały w tym rejonie, w tym również przyczyny obecnej wojny? Z naszego punktu widzenia, odpowiedź jest jasna. Przyczyną tego jest zagarnięcie przez Izrael ziem arabskich w wyniku dokonanej przezeń agresji, jego upor czywa odmowa liczenia się ze słusznymi prawami narodów arabskich oraz popieranie tej agresywnej polityki przez siły świata kapitalistycznego, które usiłują przeszkodzić wolnemu i niezależnemu rozwojowi postępowych państw arabskich. Nawiązując do naruszania przez Izrael uchwał Rady Bezpieczeństwa L. Breżniew stwierdził: — Trudno zrozumieć, na co liczą koła rządzące Izraela, prowadząc tę awan turniczą politykę, depcząc u-chwały Rady Bezpieczeństwa ONZ, rzucając wyzwanie świa towej opinii publicznej. Widocznie odgrywa tu rolę poparcie z zewnątrz. Ale taka polityka rządu Izraela drogo kosztuje naród izraelski. Taka polityka nie przyniesie Izraelo wi ani pokoju, ani bezpieczeń stwa. Pełna odwagi walka Arabów, rosnąca solidarność państw arabskich przekonująco świadczą o tym, że nigdy nie pogodzą się oni z agresją izraelską, nigdy nie zrezygnują ze swoich słusznych praw. Związek Radziecki zdecydowanie i konsekwentnie popiera słuszne żądania narodów arabskich. Wspólna wola tych, którzy domagają się utrwalenia pokoju na Bliskim Wschodzie, powinna wziąć górę nad brakiem rozwagi tych, którzy naruszają pokój. Doświadczenie ostatnich dni zmusza do czujności. Niezbędne są pilne i zdecydowane kroki, aby zapewnić niezawodne wprowadzenie w życie postanowień o zaprzestaniu ognia i wycofaniu wojsk. Prezydent Egiptu Sadat zwró cił się do ZSRR i USA z prośbą o wysłanie do rejonu działań wojennych, swych przedsta wicieli, w celu nadzoru nad realizacją decyzji Rady Bezpie czeństwa o zaprzestaniu ognia Wyraziliśmy gotowość zadość uczynienia prośbie Egiptu i wy słaliśmy już takich przedstawi cieli. Mamy nadzieję, że w po dobny sposób postąpi rówufeż rząd USA. Równocześnie obmyślamy także inne możliwe środki, których podjęcia może wymagać sytuacja. W związku z powtarzającymi się aktami naruszania zaprzestania ognia, 25 października Rada Bezpieczeństwa po wzięła decyzję o niezwłoczny® utworzeniu Nadzwyczajnych Sił Zbrojnych Organizacji Na rodów Zjednoczonych, które zostaną wysłane do rejonu działań wojennych. Uważamy, że jest to pożyteczna decyzja i mamy nadzieję, że odegra ona odpowiednią rolę w normalizacji sytuacji. W dziele normalizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie Związek Radziecki gotów jest współpracować ze wszystkimi zainteresowanymi państwami. Do podobnej współpracy, rzecz jasna, nie mogą przyczynić się podejmowane w ostatnich dniach w określonych kołach krajów NATO akcje, takie jak sztuczne podsycanie namiętnoś ci przez szerzenie różnego rodzaju fantastycznych domysłów o zamiarach Związku Ra dzieckiego na Bliskim Wschodzie. Przed narodami krajów, któ re wyzwoliły się z ucisku kolonialnego stoją gigantyczne za dania gospodarcze i społeczne. Mogą być one pomyślnie rozwiązane jedynie na gruncie po koju, opartego na trwałym bez pieczeństwie i szerokiej wzajemnej współpracy między wszystkimi państwami. Przykład łączenia konsekwen tnej polityki pokoju z demokratycznym rozwiązywaniem zadań wewnętrznych daje Republika Indii. Wielkie znaczenie międzynarodowe mają uchwały Algierskiej Konferencji Państw Niezaangażowa-nych. w której wzięli udział przywódcy wielu krajów. Kon ferencja raz jeszcze potwierdzi ła, że państwa te są zdecydowa ne konsekwentnie walczyć przeciwko imperializmowi, wojnie i agresji, o pokój, niezależność i wolność narodów. Z ZADOWOLENIEM mo żemy powiedzieć, że w ciągu ostatnich lat połą czone wysiłki wszystkich sił pokoju zdołały doprowadzić do tego, że atmosfera między narodowa w swym cpjlokształ cie stała się zdrowsza, polity ka pokojowego współistnienia i pokojowej współpracy między państwami daje ważkie re alne wyniki. I tu rzecźywiście wiele moż na uczynić, przede wszystkim w Europie. Zachowanie poko ju w Europie stało się w i-stocie kategoryczną koniecznością ,a wszechstronny rozwój pokojowej współpracy między państwami europejski mi — jedynym naprawdę roz sądnym wyjściem. Przyczynia się do tego również okoliczność, że w życiu Europy coraz aktywniejszą f poważniejszą rolę odgrywają państwa socjalistyczne, głęboko I szczerze oddane sprawie pokoju i współpracy międzynarodowej, a w zachodniej czę ści kontynentu wzrasta realizm polityczny, coraz bardziej wpływowe stają się koła walczące o osiągnięcie tych samych celów. Czego pragniemy od tej Konferencji, czego sie spodzie warny? Mówiąc najogólniej pragniemy, aby zostały jedno myślnie szczerze, jak to się mówi — z całej duszy, bez „dyplomatycznych" niedomówień i przekręcania faktów sformułowane i zaaprobowane przez wszystkich uczestników Konferencji i przyjęte przez wszystkie narody konty nentu określone zasady stosun ków wzajemnych między pan stwami europejskimi. Mam r/J myśli takie np. zasady, jak za sada nienaruszalności tery to riów wszystkich państw euro pejskich, nienaruszalności ich granic, ^ wyrzeczenia się siły bądź groźby jej użycia w sto sunkach miedzy państwami, nieingerencji w sprawy wewnętrzne i rozwój na tej pod stawie wzajemnej korzystnej współpracy w różnych dziedzl nach. Mamy nadzieję i wierzymy, że baza pplityczna, przygotowana przez Konferencję Euro pejską oraz codzienna pokojo wa współpraca, zostaną uzupełnione i ugruntowane posu nięciami w zakresie odprężenia militarnego na naszym kontynencie. Jak wiadomo, tej właśnie sprawie będą poświę cone rokowania w Wiedniu, które rozpoczną się za 5 dni. Rokowania te są sprawą wielkiej wagi dla Europy i dla sytuacji na całym świecie. Związek Radziecki podchodzi do nich z całą powa gą i poczuciem odpowiedział ności, podchodzi konstruktyw nie i realistycznie. Nasze sta nowisko jest jasne i zrozumiałe. Uważamy, że należy osiągnąć porozumienie w spra wie zredukowania w określonym już regionie Europy śród kowej, zarówno obcych jak i krajowych sił lądowych oraz powietrznych, państw — uczes1 ników rokowań. W najbliższym czasie możina by było zawrzeć konkretne porozumienie w tej sprawie. Nieraz już mówiliśmy, że odprężenie i rozwój współpra cy między państwami nie mo gą być przywilejem jakiegoś jednego, ograniczonego rejonu kuli ziemskiej. Pokój jest rze czywiście niepodzielny. Jesteś my przekonani, że zasady pokojowego współistnienia i po kojowej współpracy powinny panować zarówno w Europie jak i w Afryce oraz Ameryce Południowej i Północnej. Ze względu na szereg konkretnych przyczyn historycznych bodaj największe znaczenie ma ta sprawa dla Azji. Wiadomo, że Związek Radziecki- opowiada się za utrwa leniem wspólnymi wysiłkami pokoju na kontynencie azjatyckim. CZĘSTO daje się słyszeć twierdzenia, jakoby idea utworzenia i zagwaranto wania wspólnym wysiłkiem bezpieczeństwa w Azji wymię rzona była przeciwko Chinom i że nawet przyświeca jej perfidny cel „okrążenia" lub „izo lowania" Chin. Takie twierdze nia śwadczą jednakże albo o chorobliwej podejrzliwości, al bo o niechęci liczenia się z fak tami. A fakty są takie, że Związek Radziecki z zadowoleniem po witałby udział Chińskiej Republiki Ludowej w posunięciach zmierzających do umocnienia bezpieczeństwa w Azji. Oczywiście bylibyśmy nieszczerzy gdybyśmy stwarzali pozory, że uważamy, iż obecnie poczynania Chin na arenie międzynarodowej leżą w interesie umocnienia pokoju i poko jowej współpracy między państwami. Z pewnych im tylko wiadomych przyczyn, przy wód cy Chin nie chcą zrezygnować z prób zatruwania atmosfery międzynarodowej i potęgowania napięcia międzynarodowego. W dalszym ciągu wysuwają oni absurdalne roszczenia terytorialne pod adresem Zwiąż ku Radzieckiego, które my konsekwentnie kategorycznie odrzucamy. W związku z tym rzuca się w oczy absolutny brak zasad w polityce zagranicznej przywódców chińskich. Mówią oni, że walczą o sprawę socjalizmu, 0 pokojowe współistnienie, a w rzeczywistości wszelkimi sposobami starają się osłabić pozycję międzynarodową krajów socjalizmu, zachęcają do aktywizacji agresywnych bloków wojskowych i zamkniętych ugrupowań gospodarczych państw kapitalistycznych. W ROZWIĄZYWANIU żywotnie ważnych dla wszystkich narodów kuli ziemskiej zadań zapobieżenia nowej wojnie światowej i zapewnienia powszechnego pokoju ważne miejsce zajmuje rozwój stosunków między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej. Naszym zdaniem, rozwój po kojowej, wzajemnie korzystnej współpracy w różnych dziedzinach między ZSRR a USA rokuje dobre perspektywy, oczywiście, jeśli potfchę-dzić się będzie do tej sprawy z poczuciem odpowiedzialności 1 lojalnie, naprawdę przestrze gając zasad wzajemnych korzyści i wzajemnego szacunku, nie zaś usiłując je wypaczać, ingerować w sprawy. wewnętrzne drugiej strony, dyktować jej własne warunki, jak to próbują czynić — wbrew oficjalnej linii politycz nej własnego rządu — niektórzy nieodpowiedzialni polity-kierzy w Stanach Zjednoczonych. W 1974 r. nastąpi, jak wiadomo, oficjalna wizyta prezydenta USA w ZSRR. Chcieli byśmy, aby upamiętniła się ona nowymi poważnymi kroka mi na drodze rozwoju pokojo wych stosunków między naszymi państwami i na drodze uzdrowienia atmosfery między narodowej. Niemałą rolę może odegrać pomyślne zakończenie nowej fazy rozmów między ZSRR a USA na temat dalsze go ograniczenia i ewentualnej redukcji zbrojeń strategicznych. Nie mamy prawa jednak za pominąć, że dotychczas w róż nych zakątkach planety wybu chają wojny, giną ludzie, rozpadają się w gruzy miasta, fa bryki, wsie. Nie mamy także prawa zapo minąć, że w warunkach roz ładowania napięcia trwa i na wet nasila się proces stanowią cy materialne przygotowanie wojny światowej. Budżety wojskowe krajów bloku północnoatlantyckiego zwiększane są rocznie o 2—3 miliardów dolarów, a za tymi cyframi stoją coraz to nowe rodzaje broni masowej zagłady. Jeśli chodzi o rozmowy w sprawie ograniczenia zbrojeń, to dla ich powodzenia potrzebne są nie nowe programy wojsko we, lecz szczere dążenie do okiełznania wyścigu zbrojeń, poparte wzajemną powściągli wością. Przygotowania wojenne państw kapitalistycznych zmu szają również kraje socjalizmu do przeznaczania niezbędnych środków na obronę, odciągając nasze kraje od celów pokojowego budownictwa, któremu chcielibyśmy poświęcić wszystkie nasze siły i środki. Jeśli chcemy, aby odprężenie I pokój były trwałe, to trzeba wstrzymać wyścig zbro jeń. Właśnie z tego założenia wy chodzą liczne inicjatywy Zwiąż ku Radzieckiego i innych państw socjalistycznych, mają ce na celu wcielenie w życie zatwierdzonego przez ONZ pro gramu powszechnego i całkowi tego rozbrojenia. Tymże celom służą propozycje dotyczące częściowych kroków na tej drodze. Wydaje się nam, że proces ograniczenia i powstrzymania wyścigu zbrojeń, podobnie jak proces rozładowania napięcia, powinien rozpowszechniać się coraz szerzej i szerzej, ogarniając nowe państwa i regiony kuli ziemskiej. Militarystyczny robot piastuje jako ukochane dziecię najbardziej reakcyjne, tyrań-skie, faszystowskie reżimy i pożera swobody demokratyczne. Weźmy ostatnie wydarzenia w Chile. Potworne, niczym nie zamaskowane naigrywanie się z konstytucji kraju, bezceremonialne podeptanie demokratycznych tradycji całego narodu, wyszydzanie elementarnej praworządności, egzekucje, tortury i barbarzyński terror, stosy z palonych książek — oto prawdziwe, faszystowskie oblicze junty wojskowej, oto prawdziwe oblicze reakcji wewnętrznej i zagranicznej, t która gotowa jest popełnić wszelkie zbrodnie, aby przywrócić swoje przywileje wbrew jasno i swo bodnie wyrażonej woli narodu. Tragedia Chile ścisnęła bólem serca milionów ludzi w najróżniejszych kołach demokratycznej społeczności wszyst kich państw świata. Imię Sal-vadora Allende, imiona innych bohaterów tego kraju, którzy oddali życie dla wolności i pokoju, pozostaną na zawsze w naszej pąmięci. GDY MQWI się o polityce pokojowego współistnienia I pokojowej współpracy państw, niezależnie od ich ustroju społecznego — nam — komunistom — czę sto zadają pytanie; pzy taką polityka daje się pogodzić t rewolucyjnymi poglądami? Broniąc zasad pokojowego współistnienia, walczymy o to ćo jest najdroższe miliardom ludzi na ziemi: o prawo do samego życia, o wybawienie od groźby jego zniszczenia w ogniu wojny. Jednocześnie walczymy również o zapewnie nie pomyślnych, międzynarodowych warunków w celu posunięcia naprzód sprawy postępu społecznego wszystkich krajów i narodów. W warunkach podziału świata na dwa systemy można budować międzynarodowe bezpieczeństwo tylko na całkowitym i na bez względnym przestrzeganiu zasad pokojowego współistnienia, a zwłaszcza nieingerencji w wewnętrzne sprawy państw. W związku z tym nie można nie zwrócić uwagi na to, że w ostatnim okresie niektóre koła na Zachodzie pragną w istocie rzeczy obejść te zasady okręż ną drogą, proponując coś w rodzaju nowego wydania „zimnej" lub, jak kto woli, „psychologicznej wojny". Cho dzi o kampanię prowadzoną pod obłudnym hasłem „obrony praw człowieka" w krajach socjalistycznych. Nazywajmy więc rzeczy po imieniu. Mówi się o wolności i demokracji, o prawach człowieka, a w rzeczywistości cała ta hałaśliwa kampania ma na celu jedno: zawoalowanie próby ingerowania w sprawy wewnętrzne krajów socjalistycznych, ukrycie imperialistycznych celów własnej polityki. Rozprawia się o liberalizacji, a ma się na myśli likwidację realnych zdobyczy socjalizmu, podważenie społeczno-politycznych praw narodów i państw socjalistycznych. ______ . Nie sposób walczyć o pokój, czyniąc zakusy na suwerenne prawa innych narodów. Nie sposób walczyć o prawa człowieka, a jednocześnie tor pedować zasady pokojowego współistnienia. Powiemy wprost: podważyć świata socjalizmu obecnie już nikt nie jest w stanie, aby pod ważyć sprawę pokoju niestety jeszcze można. Pokój bowiem zależy od wielostronnych wysiłków i — nie w ostatniej kolejności — od wzajemnego podkreślam, wzajemnego posza nowania zasad suwerenności i nieingerencji w sprawy wewnętrzne. Narody pragną pokoju pew nego i trwałego, opartego, jeś li można się tak wyrazić, na równowadze bezpieczeństwa i wzajemnego zaufania. Ale po kój to nie tylko kwestia bezpieczeństwa. Jest to także naj ważniejsza przesłanka dla roz wiązania największych próbie mów współczesnej cywilizacji. Jesteśmy głęboko przekonani, że wspólnym wysiłkiem można osiągnąć realizację tych zadań, które wysunęły się obecnie na pierwszy plan walki o umocnienie pokoju. Swój optymizm w stosunku do sprawy pokoju wiążemy wreszcie z działalnością wszyst kich ruchów społecznych, występujących na rzecz pokoju i tak szeroko reprezentowanych tu, na tym światowym forum, z dalszym rozwojem wspólnych akcji komunistów, socjalistów, socjaldemokratów i chrześcijan. Miliony ludzi na całym świe cie, oczekują wiele od Światowego Kongresu Sił Pokoju. Oczekują odpowiedzi na palące pytania, niepokojące najszersze masy. Oczekują nadania kierunku światowemu ruchowi społecznemu, który ma pomóc w rozwiązaniu jednego z podstawowych problemów XX wieku — PROBLEMU ZAPEWNIENIA TRWAŁEGO POKOJU. Jest to wielka odpowiedzialność, ale — jak mi się wydaje — także wielki inspirujący bodziec. Pozwólcie zapewnić was, łe w swej działąlnęści, w dzledzi nię utrwalania pokoju, spotka cle się z najgorętszym i najaktywniejszym poparciem Ko munistycznej Partii Związku Radzieckiego i radzieckiego rządu — wszystkich ludzi Delegacja KC SEP przebywała w Polsce W przyjacielskiej i serdecznej atmosferze WARSZAWA (PAP) W dniach 24—25 października br. przebywała w Polsce — na zaproszenie Komitetu Centralnego PZPR — delegacja Komitetu Centralnego Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności z członkiem Biura Politycznego, sekretarzem KC SED, — Kurtem Hagerem. W skład delegacji wchodzili: członek KC, kierownik Wydziału Nauki KC SED — Hannes Hoernig, kierownik Wydziału Kultury KC SED — Peter Heldt. W spotkaniach delegacji uczestniczył ambasador NRD w Polsce Guenter Sie ber. W pierwszym dniu wizy ty Kurt Hager został przyję ty przez I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka. W czasie pobytu w War szawie delegacja KC SED odbyła rozmowy w KC PZPR, w których ze strony polskiej uczestniczyli: członek Biura Politycznego sekretarz KC PZPR J. Szyd lak, sekretarz KC J. Łuka szewicz, kierownicy wydzia łów KC: Nauki i Oświaty —R. Jezierski oraz Kultury—J. Kwiatek. Z K. Hagerem spotkał się także członek Biura Po litycznego, sekretarz KC PZPR F. Szlachcic, Przeprowadzone, w KC PZPR rozmowy dotyczyły węzłowych problemów dal szego, wszechstronnego roz woju współpracy pomiędzy obu bratnimi partiami, głów nie w dziedzinie ideologicznej, kultury, oświaty i na uki. Przyczynią się one do pogłębienia i dalszego rozwoju naszych stosunków i współpracy z Niemiecką So cjalistyczną Partią Jedności. Goście z NRD spotkali się również w Komitecie War szawskim PZPR z zastępcą członka Biura Politycznego KC, I sekretarzem KW PZPR J. Kępą. W Wyższej Szkole Nauk Społecz nych przy KC PZPR odby li rozmowy z rektorem prof. W. Zastawnym i pra cownikami naukowymi u-czelni. W czasie zwiedzania Warszawy zapoznali się z Dyskusja nad kształtem FPP Nowe, ambitne cele (Inf. wl.) Wczoraj, w Słupsku odbyło #ię spotkanie Komitetu Organizacyjnego Festiwalu Pia-nistyki Polskiej z przedstawicielami władz. Przybyli m. in. zastępca kierownika Wydziału Kultury KC PZPR — Jan Ka-»ak, wiceminister kultury i sztu ki Aleksander Syczewski, sekretarz KW PZPR — Zbigniew Głowacki. Dyskutowano nad propozycjami komitetu organizacyjne go, w sprawie przyszłości tej imprezy muzycznej. Biorąc pod uwagę znaczenie festiwalu dla rozwoju życia muzycznego w szczególności dla polskiej planistyki, postanowiono powiększyć zakres imprezy, a za razem podnieść jej znaczenie Program będzie przedmiotem dyskusji w przyszłym miesiącu (tem) wystawą „30 lat LWP w twórczości plastycznej". Wizyta w Polsce delegacji KC SED przebiegła w przyjacielskiej, serdecznej atmosferze. W miniony czwartek w godzinach wieczornych delegacja KC SED opuściła Polskę, udając się do Ber lina. moskwa (pap) Przemówienie przewodniczącego XXVII ses5i Zgromadzenia ^czoraj, 26 bm. w dru Qgól.Rego NZ wiceministra St. Trepczyńsk ego gim dniu obrad Swiato wego Kongresu Sił Pokoju przemawiał przewodniczący XXVII sesji Zgromadzę nia Ogólnego N£, wiceminister spraw zagranicznych PRL, Stanisław Trepczyński. Jest przedmiotem szczególne go zadowolenia dla mnie — przewodniczącego XXVII sesji Zgromadzenia Ogólnego Na rodów Zjednoczonych — pawie dział St. Trepczyński — że mo gę brać udział w Światowym Kongresie Sił Pokoju w Moskwie i przekazać jego uczest na Światowym Kongresie Sił Pokoju w Moskwie Jeszcze nigdy nadzieje na trwały pokój nie były tak realne uczestników większość i - . . v • XXVIII sesji ON: konaniu również liczne 1 uO swemu oburzeniu wobec wyda-niosłe inicjatywy realizowane rżeń w chiie i swej sympatii Umacniają nas w tym prze XXVjjj geSj. ONZ dała wyraz nikom życzenia owocnych ob- zarówno na płaszczyźnie rządo riduWchnyskfego° SWC prawa Kołobrzeskie Wieczory Wiolonczelowe RECITAL I " KONCERT rad wej, jak i pozarządowej, spo- łecznei a wśród nich — Świa Chcemy, aby pierwsze próby XXVII sesja Zgromadzenia tow" Kongres Sił Pokoju w S^SSrnl^ięSnt Ogolnego NZ była juz w ubieg Moskwie. rodowego i współpracy, tak o- łym roku zwiastunem wielkich ' . wocnie zapoczątkowane w Euro- przemian, które dokonują się Nasz Kongres jest także prze pie mogły być utrwalone i słu- w sytuacji międzynarodowej! |«toi72»S ?e-' Przebieg obecnej, XXVIII se- jakim jest multilateraLza jonach świata. sji potwierdza, iż zmiany te współczesnych stosunków idące w kierunku odprężenia międzynarodowych. Wynika o- dowoieniem doniosłe porozumie- porozumienia i pokoju na świe na zarówno ze ścisłej wspołza nia między zsrr i usa na te- cie, mają charakter trwały. leżności wszystkich Wszystkie narody zainteresowane są zarówno ocnroną środowiska naturalnego, jak i środowiska kulturalnego czło wieka, w różwoju współpracy w dziedzinach oświaty, nauki, techniki i. kultury, aby szerzej udostępnić można było wspaniałe osiągnięcia intelektu ludzkiego. O ich uniwersalnej wartości świadczy 500. rocznica urodzin wielkiego polskie-Opinia publiczna, witając z za go astronoma, Mikołaja Kopernika, tak szeroko upamięt- nieomal mat< ograniczenia zbrojeń kuje dalszych efektywnych ocze-kro- niona na całym świecie. problemow politycznych w ^5^ w dziedzinie rozbrojenia J Świecie, jak i Z głębokich prze Obiecujące perspektywy w zwiąż mian w gospodarce, technice i ku z .ty1" otwiera propozycja nauce. Obok problemów oma- RozbrSjlniowej^ wianych w kontaktach dwu- , _ stronnych, coraz więcej spraw odpyrężenir mlSifwe^będz^f0 "oz- rozwiązywanych jest na płasz wiązanie bolesnego konfliktu na czyźnie wielostronnej, na fo- Bliskim wschodzie. Podjęte na rum organizacji międzynaro- ^IzfT^nl"lC0gnl^vomĘtko dowych, zwłaszcza ONZ, na wane przez zsrr, powinny przy konferencjach zwoływanych czynić się do politycznego ure- periodycznie lub doraźnie s" teraela" zTkupowa przez organizacje międzyrządo nych terytoriów arabskich i za- we lub grupy państw, jak np. pewnienia pokoju i bezpieczeń- Europejska Konferencja Bez- z "rezolucjami pieczenstwa 1 Współpracy, lub Rady Bezpieczeństwa i Zgroma- konferencje krajów niezaan- dzenia Ogólnego nz. gażowanych. Wielostronne kon Te główne problemy doby współczesnej znajdują się na Konferencji porządku dziennym ONZ, znaj dą również swe odbicie w pra cach naszego Kongresu. Niezbędną przesłanką ich rozwiązania jest, aby duch pokojowego współistnienia, który przyświeca naszemu Kongresowi nad rzeką Moskwą, zapanował ostatecznie zarówno w gmachu przy East-River w Nowym Jorku, jak i w salach wszystkich spotkań i konferencji międzynarodowych. Po lityka pokojowego współistnie . J ., nia, której zasady legły rów- . Musimy zwielokrotnić nasze nje^ u Dodstaw Kartv Naro- takty międzynarodowe są me iJki aby wyeliminować do d6w Z^dn0cz0nych Otwiera wątpliwie korzystne, jeśli sty końca talde lagi gnębiące °ed WsZyśtkimi na- ESSiTsStaS-rv ss rr *4 „h dziedzinach. B«dą ». draniom1 na torum^między- mOW?le Ponadnarodowych mo weg0 na trwałych zasadach narodowym - jak to podkreś iTyTkrymfnacTe raS- bezPieczeństwa ' współpracy. wym, szczególnie tak doniosłym, jak obecny Kongres w Moskwie. Nigdy jeszcze żadne zgromadzę nie nie skupiło tak wielkiej a zarazem tak reprezentatywnej liczby przedstawicieli ruchów spo łecznych, organizacji międzynaro dowych, opinii publicznej wielu krajów, jak nasz Kongres. Powstała wielka szansa wypracowania w toku naszych dyskusji pro gramu działania, który odzwierciedlając szeroki wachlarz opinii politycznych i ideologicznych, po łączy nasze wysiłki. Jeśli w ten sposób, w tym światowym współ działaniu uczestniczyć będą rządy, mężowie stanu, ONZ i światowa opinia publiczna — sukces sprawy pokoju znajdzie się w za sięgu naszych rąk. Na drodze do tego celu musimy pokonać jednak liczne jeszcze i trudne przeszkody. Wróbel z Warszawy. To warzyszy mu orkiestra symfo i faszyzmu, które w Chile doko-Już tylko dwa dni pozosta niczna Państwowej Filharmo nały krwawego zamachu stanu, ły do zakończenia II.Koło- nil w Koszalinie pod dyrekcją Ju^^tatnTe^slowa^^ezydln? brzeskich Wieczorów Wiolon- Freda Wojtana. ta saivadora Aiiende, którego czelowych. Dziś, w sobotę, w A zdjęciem przypominamy "iesPel.na rok temu, w towarzy-sali prezydium MRN odbędzie czwartkowy popis Gdańskiego k^hono^ow™^0 golcil'*z|™mal 0,0 w---— c!„„i---i_:„ ~------------dzenia Ogólnego NZ. Pragnę Pa- /m) n* oświadczyć — powiedział St _ _ _ 1 ' . Trepczyński, zwracając się ** rot. Jerzy fatan 'wdowy po prezydencie lił w swoim orędziu sekretarz generalny ONZ Kurt Wald- ' , . , . . heim — towarzyszyć będzie ak Narody znajdujące się na tywność na forum pozarządo brodze rozwoju oczekują sku- tecznej pomocy w rozwiązy waniu ich trudnych problemów emancypacji ekonomicznej i społecznej, a wszyscy pragną ostatecznego usunięcia dyskryminacyjnych praktyk w handlu światowym i normalizacji stosunków gospo w-gja: darczych w oparciu o racjo- 1 e nalny i wszechstronnie korzystny międzynarodowy podział pracy. Inaugurując w tym roku XXVIII sesję Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych wyraziłem przekonanie, że jeszcze nigdy nadzieje na trwały pokój i bezpieczeństwo na świecie nie były tak realne, ich-perspektywa tak bliska i szanse tak wielkie. Nasz Kongres może uczynić aby zrealizować te szanse, przybliżyć tę perspektywę i spełnić te nadzieje. się recital Romana Sucheckie Zespołu Wiolonczel. go, któremu akompaniuje Kry styna Suchecka. W programie utwory A. Chudojana, D. Szos takowicza, H. Pousseur'a i C. Debussy'ego. Nazwisko dzisiejszego wyko nawcy nie jest obce naszej publiczności. Przypomnijmy tylko, że jest on absolwentem PWSM w Sopocie, uczniem wielkiego Roztropowicza w Moskiewskim Konserwatorium. Należy do ścisłej kra jowej czołówki wiolonczelistów, jest docentem sopockiej PWSM. Jutro, w niedzielę nastąpi zakończenie KWW. W finałowym koncercie wystąpi An- do Allende Konferencja naukowa na temat współpracy gospodarki morskiej krajów bałtyckich GDAftSK (PAP) 25 bm. w ratuszu gdańskim rozpoczęła się 2-dnio wa konferencja naukowa na temat współpracy krajów nadbałtyckich w dziedzinie gospodarki morskiej. Podsumowanie konkursu „Działamy na rzecz ludowej obronności" (Inf. wł.) Dziś i jutro odbędą się w Kołobrzegu uroczystości podsumowujące wyniki U ogólnopolskiego konkursu „Działamy na rzecz ludowej obronności". Organizatorami spotkania, w któ rym weźmie udział około 300 przedstawicieli kół ZSMW z całego kraju — jest ZG ZSMW, GZP WP oraz instytucje dzia łające na rzecz powszechnej samoobrony. Program kołobrzeskiego spotkania przewiduje m. in.: w sobotę — w godz. od 11 do 13 uczestnicy będą pracować na rzecz miasta, w godz. od 14.30 do 17 — zwiedzanie Muzeum Oręża Polskiego oraz pokaz sprawności obronnych. O godz. 17.30 pod pomnikiem Zaślubin z Morzem odbędzie się manifestacja młodzieży pod hasłem „Ślubujemy tobie morze". W niedzielę, o godz. 9 w sali widowiskowej PDK rozpocznie się Impreza sumująca dorobek II Ogólnopolskiego Konkursu „Działamy na rzecz ludowej obronności", (mir) Strona 4 Głos nr 300 Czyich interesów broni Pekin MOSKWA (PAP) Komentator agencji TASS, Nikołaj Czy glr, pisze: Jak doniósł z Santiago korespondent agencji France Presse, chiński ambasador w Chile, Siu Czuan-fu złożył wizytę w biurze dyplomatycznym junty wojskowej, gdzie przeprowadził rozmowę z oficjalnymi osobistościami. Agencja ta zaznacza że krok ambasadora ChRL „znamionuje nowy etap w rozwoju stosunków" między chilijską juntą wojskową a Pekinem. AFP pisze w związku z tym, że w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Chile 0-mawia się kandydaturę człowieka, który reprezentować będzie w Pekinie, w charakterze ambasadora, reżim chilijski. W ten sposób chińskie kierownictwo nie tylko z gotowością uznało reakcyjno--faszystowską dyktaturę, ustanowioną w Chile po obaleniu ludowego rządu Salva-dora Allende, lecz również forsuje rozsze rżenie stosunków i współpracę z dyktatu rą. Należy przypomnieć, że po dokonaniu w Chile wojskowego przewrotu, Pekin zadbał o to, by pozbyć się wyznaczonego przez rząd Frontu Jedności Ludowej ambasadora Armando Uribe, który zdecydo wanie potępił krwawy terror junty. Ministerstwo Spraw Zagranicznych ChRL, z własnej inicjatywy jawnie schlebiając no wym władzom w Chile, oświadczyło, że nie uznaje chilijskiego ambasadora A. U-ribe i wymogło na nim opuszczenie kra- ju. Obecnie w chińskiej stolicy — jak widać — czyni się przygotowania do przy jęcia z otwartymi ramionami przedstawiciela kliki zdrajców i oprawców naro du chilijskiego. Podczas gdy wszystkie prawdziwe rewolucyjne siły, cała postępowa ludzkość z gniewem protestują przeciwko potwornym okrucieństwom dokonywanym przez chilijskich „goryli", gdy na całym świecie rozszerza się ruch bojowej solidarności z narodem Chile, przywódcy chińscy wchodzą w rzeczywistości na drogę zmowy z juntą wojskową. Taka jest cena ich „rewolucyjności", którą bezustannie rozgłasza pekińska propaganda. Taka jest nie w słowach, lecz w czynach, pekińska polityka „popierania" narodów walczących z imperialistycznym uciskiem, o swoją wolność i niezależność. Tego postępowania pekińskiego kierownictwa nie można oceniać inaczej, niż ja ko jawną zdradę rewolucyjnej sprawy narodu Chile i wszystkich krajów Amery ki Łacińskiej, jako nowe potwierdzenie jego odstępstwa od marksizmu-leninizmu. Pekin udziela przecież faktycznego popar cia tym reakcyjno-faszystowskim, próim perialistycznym siłom, które za jedno ze swoich najważniejszych zadań -znały „wy korzenienie marksizmu". Polityka Pekinu w stosunku do chilijskiej junty wojskowej jak słusznie pisze organ urugwajskich komunistów — „Popular" świadczy o zbieżności interesów maoizmu i imperia lizmu. W konferencji uczestniczy ponad 100 naukowców reprezentujących morskie instytuty badawcze Związku Radzieckiego, NRD, NRF, Danii, Holandii i Polski. Kraje nadbałtyckie dyspo nują rozwiniętym potencja łem gospodarki morskiej, flotą o łącznym tonażu po nad 15 min ton, portami ekspediującymi rocznie ok. 250 min ton towarów, prze mysłem okrętowym produ kującym rocznie statki o tonażu 4 min DWT. Kraje te uczestniczyły w badaniach, które poprzedziły gdańską konferencję dyplo matyczną; w jej toku podpisano, jak wiadomo, konwencję o ochronie zasobów żywych Bałtyku. Najbliższe lata w związku z rozwojem gospodarki morskiej spowodują dalszy wzrost za potrzebowania na międzynarodowe badania naukowe, m. in. na temat racjo nalizacji gospodarki rybnej, zabezpieczenia morza przed szkodliwymi wpływami żeglugi, ujednolicenia zasad ratownictwa oraz likwidacji wymagają również eko nomiczne problemy eksploa tacji statków 1" promów, pra cy portów, a także techniczne i technologiczne zagad nienia okrętownictwa. Na konferencji mówiono również o problemach ochrony środowiska morsKie-go Bałtyku w świetle konwencji międzynarodowych oraz przedstawiono przesłanki koncepcji rozwoju polskiego transportu morskiego w relacji połączeń Bałtyku ze szlakami oceanicznymi, 1722 SB PO I KBAJOWEJ KONFERENCJI PZPR Słowa i c % dużą nadzieją i wiarą wsłuchiwaliśmy się tamtego, grudniowego dnia, w słowa I sekretarza Komitetu Centralnego partii, towarzysza Edwarda Gierka, wygłoszone ma VII Plenum Komitetu Centralnego. „ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ, ZŁ ŁATWIEJ ZADANIE SFORMUŁOWAĆ, M2 JE REALIZOWAĆ" — mówił prezentując główne kierunki działania: „Mam tu na'myśli koncepcje polityki gospodarczej i społecznej, nowy plan 5~!ctni, który musi wytyczyć dalszy rozwój kraju w oparciu o gruntowną analizę naszych zasobów i możliwości, zapewniając przy tym stopniowy wzrost stopy życiowej mas pracujących, Cyfry planu nie mogą nam przesłaniać żywych ludzi, a potrzeby rozwojowe kraju kłócić sic z koniecznością powiększania spożycia odpowiednio do rosnących potrzeb klasy robotniczej, inteligencji, a także naszej wsi". PRZEMÓWIENIE TO było krótkie, liczyło zaledwie 47 zdań, ale jakże ważkie. Przypomniało się ono mimo woli, kiedy przysłuchiwałem się obradom I Krajowej Konferencji PZPR. Pierwszym odczuciem było skojarzenie natury zasadniczej: jakżesz silna jest partia, jak mądra ideologia, którą s;ę kieruje. Wiele partii typu burżuazyjnego, mieszczańskie go,- nie wykluczając partii socjaldemokratycznych w trud nych, dramatycznych sytuacjach, 'czy też na „zakrętach politycznych", próbuje wyjść z kryzysowych sytuacji rozsiewając miraże i obietnice bez pokrycia. Kierownictwo naszej partii zwróciło się w tamtych trudnych dniach do członków i kandydatów PZPR, do całego narodu, szczerze i bezpośrednio, ale przede wszystkim odpowiedzialnie. Przedstawiło też metodę skutecznego działania. Wróćmy jeszcze na chwilę do wspomnianego przemówienia z 20 grudnia 1970 roku. „Nie sposób rozwiązać problemów gospodarczych w oderwaniu od problemów politycznych — mówił tow. Edward Gierek. Mam tu na myśli zarówno sto sunki naszej partii z klasą robotniczą, z ogółem ludzi pracy, jak i stosunki wewnątrz naszej partii, które muszą się opierać na zasadach centralizmu demokratycznego. Przede wszystkim Komitet Central ny partii musi tak działać, *hy odzyskać pełne zaufanie aktywu partyjnego i odgrywać rolę rzeczywistego ciała kierowniczego naszej partii". Konferencja Partyjna, głosami delegatów i w. końcowej rezolucji dała wyraz temu, że i to __ najtrudniejsze zadanie polityczne — zostało osiągnię-wniosek komisji, w rezolucji końcowej, podkreślono osobisty wkład i zasługi I sekretarza KG PZPR, tow. Edwarda Gierka, w kierowaniu pracą Komitetu Centralnego i Biura Politycznego, w konsekwentnym urzeczywistnia- * niu programu VI Zjazdu partii. Zadania, które na VII Plenum KC PZPR zostały tylko zasygnalizowane, rozwinęło potem szerzej VIII Plenum. „Mówimy otwarcie — przekonywał tow. Edward Gierek — nie można się spodziewać w najbliższym czasie zbyt dużo, a tym bardziej nie można wysuwać żądań i postulatów nierealnych, które niczego nie mogą przynieść prócz napięcia i zakłóceń..." Trzeba było tiochę czasu, zaufania i cierpli wości. żeby wyjść do całego rrarodu z programem dynamicznego i wszechstronnego rozwoju kraju. Partia uczyniła to na VI Zjeździe. „Będziemy niezłomnie kroczyć drogą, którą obraliśmy na VI Zjeździe partii — taka była wymowa referatów, dyskusji i rezolucji I Krajowej Konferencji PZPR. Czterema strumieniami toczyła się dyskusja na Konferencji. Pierwsi sekretarze komitetów wojewódzkich par tii, dali w swoich wystąpieniach jakby panoramę kraju, jego poszczególnych regionów. Przemówienia te były — z jed nej strony — potwierdzeniem i ilustracją oceny dokonanej przez Komitet Centralny, partii i rząd, z drugiej zaś przedstawiały wachlarz problemów do rozwiązania. Również kierownictwo naszego Komitetu Wojewódzkiego, w wystąpieniu tow. Władysława Kozdry, przedstawiło najważniejsze sprawy. Drugi nurt dyskusji, to były wypowiedzi delegatów, robotni ków, chłopów, twórców, inteligencji pracującej, którzy -reprezentowali poglądy swoich załóg i środowisk. „Pracuje się teraz lepiej i wydajniej, a nasze portfele są grubsze" — powiedział m. in. tow. Zdzisław Lewandowski, bryga dzista ze Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni. „My, robotnicy, solidnie pracując — stwierdziła robotnica z Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego „Iwona" vw Łodzi, tow, Jadwiga Baranowska — jednocześnie % uwagą śledzimy stopień realizacji programu, który bezpośrednio wpływa na polepszenie naszych warunków pracy, na podniesienie naszej stopy życiowej". A roi nik ze wsi Kolonia Suchawola w pow. Zamość tow. Franciszek Barszcz, sformułował tę ocenę tak: — „Wprawdzie od VI Zjazdu upłynęło niewiele czasu, ale na wsi dużo zmieniło się na lepsze, ludzie są zadowoleni". I znowu, jak w przypadku wystąpień pierwszych sekretarzy KW, nie u-krywano słabych stron naszego życia, nie brakowało krytyki. Przytoczone fakty i wypowiedzi w dyskusji dowiodły, że „Słowa partii znajdują pokrycie w realnych faktach, w konkretnych rezultatach polityki państwa i pracy społeczeństwa". Dialog, który się toczył na Sali Kongresowej, nie był skierowany do prezydium i protokołu. Delegaci od powiadali sobie — jakby nawzajem. W pierwszym np. dniu wymieniony już delegat ze Stocz ni im. Komuny Paryskiej, tow. Lewandowski zameldował Kon ferencji: — Melduję w Imieniu naszej załogi, że dla uczczenia I Krajowej Konferencji PZPR, o 15 dni przed terminem, w dniu 16 października rozpoczęliśmy montaż naj większego z dotychczas budowanych w Polsce statków ro* porudomasowców". Wiadomo że do tak dużych statków po trzebne są mocne, wielkie silniki. I właśnie w drugim dniu obrad, w czasie dyskusji, przedstawiciel załogi Zakładów H. Cegielskiego w Pozna niu, tow. Bogdan Tynecki, jak by w odpowiedzi na to zapotrzebowanie oświadczył: — Mam zaszczyt zameldować, że realizując zobowiązania, załoga oddała o miesiąc przed ter minem silnik okrętowy o «no cy 23.200 KM — największy z dotychczas zbudowanych w Polsce. Ten drugi nurt dyskusji splatał się z napływającymi do sali obrad, poprzez komunikaty w prasie, radiu, i telewizji, informacjami o zwiększonej aktywności produkcyjnej załóg, nowych inicjatywach i zobowiązaniach. Był to najoczywistszy wyraz poparcia polityki partii i obradującej Konferencji, Czwarty nurt dyskusji prze biegał w 10 zespołach problemowych. Omawiana tam problematyka obejmowała najważniejsze sprawy warunkujące dalszy rozwój kraju w dziedzinach gospodarki, zagadnienia ideologiczne i społeczne, problemy nauki, oświa* ty oraz funkcjonowania rad narodowych. Podczas obrad tych zespołów przemawiało lub złożyło swoje wnioski i uwagi do protokołu, ponad 900 osób. Był to więc najszerszy nurt konferencyjnej wypowiedzi. Wiele się mówiło na Konferencji o osiągnięciach w minionym trzyleciu. Dominującym tematem były jednak czekające nas zadania.. Nie zanotowano takiej wypowiedzi; takiego głosu w dyskusji, który nie wskazywałby żarów, no na potrzeby, jak i na słabości. Duch krytyki, konstruktywnego niezadowolenia przenikał obrady. Nasz marsz do nowoczesności i dobrobytu musi być jeszcze szybszy, a krok wydłużony. Wszystko, czego dokonaliśmy, w dotychczasowej realizacji Uchwały VI Zjazdu partii, stanowi dobrą odskocznię do szybszego postępu. Całe zresztą społeczeństwo oczekuje, że teraz, w nadchodzących latach, następował będzie zwrot jakościowy. Nie tylko — WIĘCEJ, ale przede wszystkim — LEPIEJ! Rezer-wy ,są„duże.. Co Jo znaczy? Mówiąc bardziej przystępnym językiem: możliwości rozwojowe kraju, regionu, są duże. Chodzi o to, żeby je wła ściwie wykorzystać. Ale nie tylko rezerwy produkcyjne. Pięknie powiedział w dyskusji, literat, Zbigniew Załuski: — Jedynie rezerwy moralne nie zmniejszają się, lecz rosną w miarę ich wydatkowania. Partia nasza uruchomiwszy w ostatnich trzech latach w sposób nieomal eksplozywny bogate złoża rezerw moralnych, patriotycznej gospodarności i socjalistycznej ideowości, nagromadzone w społeczeństwie, podjęła zarazem fundamental ne, przełomowe kroki, zmierzające do udoskonalenia procesów moralno - ideowego kształcenia całego społeczeństwa, a zwłaszcza wchodzących w życie nowych pokoleń. Tej wielkiej pracy, w ostatnich dwóch latach pięciolatki, ton; nadawać będą członkowie partii. Jak mówiono na Konferencji: oni właśnie staną tam, gdzie jest najtrudniej. By konsekwentnie realizować to, co postanowiliśmy, co przy jęliśmy nie tylko jako program ogólnonarodowy, ale swój, własny. By słowa i czyny, były zawsze zgodne, ZDZISŁAW PIS Koszalińska organizacja Związku Socjalistycznej Młodzieży Wiejskiej jest dzisiaj gospodarzem imprezy o charakterze ogólnopolskim — podsumowania konkursu „Działamy na rzecz ludowej obronności". Na temat udziału koszalińskiej młodzieży w tym konkursie rozmawiamy z jednym z jego inicjatorów, sekretarzem Zarządu Wojewódzkiego ZSMW. ANTONIM BERNATOWICZEM. — Dziś impreza ta <*ia 'już wyprńcowr.ne tradycje. W konkursie uczestniczą tysiące kół ZSMW, dziesiątki tysięcy miodzie ży z całego kraju A wie my przecież, że idea kort kursu narodziła się w na szym województwie. Jak do tego doszło? — To było nk początku 1963 roku. Dyskutowaliśmy Spełnialiśmy najważniejsze zadanie konkursu, jakim jest patriotyczne wychowa nie młodzieży. Niezwykle ciekawą lekcją historii by ły rozmowy z kombatantami. Młodzież zebrała około 500 życiorysów byłych żoł nierzy, uczestników walk o przełamanie Walu Pomor skiego. Zebrano wiele ciekawych dokumentów. War to przypomnieć, że na przy różniły. Mam tu na myśli młodzież z Jelenint < Grzmiącej pow. szczecinecki; Kar ścina pow. biało-gardzki; Parchowa, pow, bytowski, Dębnicy pow. człuchowski, Łykowa pow. kołobrzeski. Na szczególne wyróżnienie zasługuje koło przy Zasadniczej Szkole Mechanizacji Rolnictwa w Drawsku, które zostało że wyróżnione w I Ogólno polskim Konkursie „Działamy na rzecz ludowej o-bronności". — W 1971 roku nasz wojewódzki konkurs prze ■ kształci? się w ogólnopolski■ Czy nie rozważano koncepcji, aby objąć nim wszystka młoddeż zrzeszona w Federacji Socja-l istjjczn ych Związk ów Młodzieży Polskiej? — . Rozważaliśmy . taką możliwość i doszło już na wet do konkretnego poro zumienia w ramach Fede Kształtowanie patriotycznej postawy w naszej organizacji nad no 'wymiy_ ciekawymi formami wychowania obronnego, wy nikającymi z potrzeb i aspi racji młodzieży wiejskiej. Uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie ogłoszenie stałego konkursu ze ściśle określonymi zadaniami dla kół naszej organiza cji. Najważniejsze z tych zadań to: podnoszenie goto wości obronnej, niesienie pomocy rolni kom-komba-tantom oraz propagowanie wiedzy o. tradycjach i dniu dzisiejszym Ludowego Woj ska Polskiego. A konkretnie polegały one na udziale młodzieży w terenowych oddziałach samoobrony, bu dowie obiektów przeznaczo nych do uprawiania sportów obronnych, zbiorników przeciwpożarowych, dróg i przepustów wodnych. Z tra dycjami LWP zapoznawała się młodzież w miejscach pamięci narodowej. O historii opowiadali ludzie, któ rży ją tworzyli trzydzieści lat, temu — byli żołnierze 1 i 2 Armii Wojska Polskiego. Nawiązaliśmy współ pracę z wojewódzkim i po wiatowymi sztabami wojskowymi, Liga Obrony Kra ju i Związkiem Bojowników o Wolność i Demokra ćję. ; — - Konkurs zyskał solne uznanie wśród młodzieży wiej$kiej. Jakie buły jego pierwsze efekty? — Trudno mówić o jakichś wymiernych efektach. Nie podliczaliśmy war tości czynów społecznych, jakie młodzież wykonywała w ramach tego konkursu, Przecież miernikiem nie była liczba przepracowanych społecznie godzin, a zapał i zaangażowanie mło dzieży w piękną ideę podnoszenia obronności kraju. kład koło z Grzybowa nawiązało kontakt z por, Ka zimierzem Grzejkiem, żołnierzem. który pierwszy do tarł do Bałtyku. Członkowie koła ze Strachom ina spotkali się w Podgajach z pułkownikiem Emilem Sofką, jedynym naocznym świadkiem tragicznej śmier ci spalonych żywcom polskich żołnierzy. Zdobyte wiadomości pogłębiano na sesjach popularnonaukowych. Dzięki temu bliższy stawał się młodzieży współ czesny obraz Ludowego Wojska Polskiego. Przygotowywano przedpoborowych do zasadniczej służby woj skowe j, za pozna wranc ich z prawami i obowiązka mi żołnierza. Tradycją sta ły się pożegnania poborowych odchodzących do woj ska i uroczyste powitanie po zakończeniu zasadniczej służby wojskowej. W następnych latach u-czestniczyło w konkursie coraz więcej młodzieży. Za dania konkursowe rozszerzono na wszystkie aktual ne w województwie sprawy. Ostatnio młodzież z za pałem realizowała hasło: „Każda wieś na wysoki po łysk". Nasz konkurs przyczynił się do ożywienia wiejskich klubów i świetlic, Tylko w tym roku odbyło się po nad trzysta spotkań z ofi cerami LWP i około pięćset ze zbowidowcami. W klubach i świetlicach wykonano ponad sześćset gazetek o tematyce związanej z 30-leciem LWP. Odbyły się setki imprez artystycznych i zawodów sportów obronnych. Spośród 437 kół ZSMW. zrzeszających 14 tys. młodzieży, które ostatnio ucze stniczyły w konkursie warto wymienić te, które, już niejednokrotnie się wy racji SZMP Rozpoczęliśmy tę współpracę na rbzie w naszym województwie. Za dania konkursowe realizowane będą w trzecn grupach: koła młodzieży pracującej ZMS i kola wiejskie ZSMW, koła szkolne ZMS i ZSMW oraz w trze ciej grupie drużyny starszo harcerskie. Wyniki chcemy podsumować w styczniu przyszłego roku. Jeśli ini" cjatywa się przyjmie, będziemy kontynuować ten wspólny konkurs .być może na szerszą skalę niż wo jewódzka. — Dzisiejsze podsumowanie konkursu będzie niewątpliwie także okazją do dyskusji nad jego dotychczasdtoym regu laminem Konkurs zatacza przecież coraz szersze kręgi, powiększa się lista organizatorów a nie wzrasta raczej liczba u-czestników. — Niewątpliwie należy się zastanowić nad sprawa mi lepszej organizacji kon kursu. Pomijam już zagad nienia natury merytorycznej, które sprowadzają się do naki-eślenia nowych atrakcyjnych dla młodzieży zadań. Należałoby, moim zdaniem, wprowadzić zmia ny regulaminowe. Mówię to na podstawie doświadczeń z naszego województwa. Najwięcej młodzieży uczestniczyło w konkursie do 1971 roku. Ale wówczas konkurs był podzielony na kilkumiesięczne eta py. To bardziej mobilizowało uczestników do działania, Przy obecnym systemie organizacyjnym . roczny okres jest zbyt długi. Członkowie wielu kół po prostu się zniechęcają. I druga, moim zdaniem waż na sprawa, to wprowadzenie klasyfikacji na poszczę gólne miejsca. System rów norzędnych wyróżnień nie zachęca do rywalizacji. O-czywiście że przv takiej liczbie uczestników należałoby. wyznaczyć kilkadziesiąt kolejnych miejsc War to jednak pokusić się o ta ką zmianę organizacyjną, aby konkurs uatrakcyjnić. Chodzi przecież o to, aby jak największą liczbę młodzieży objąć patriotycznym wychowaniem W ten sposób czcimy jubileusz Ludo wego Wojska Polskiego i zbliżającą się 30, rocznicę PRL. Rozmawiał: ANTONI KIEŁCZEWSKI Głos nr 300 Fnt. Jerzu Paf.ail Strona 5 Nauczycielka X mieszka w jednym % naszych miasteczek. Jest tutaj jedna szkoła podstawowa Za kilka lat będą w niej nauczyciele z cenzusem magisterskim. Pośród pierwszych wysoko kwalifikowanych pedagogów może być nauczycielka X Podjęła studia zaoczne w słupskiej Wyższej Szkole Nauczycielskiej. Zmieniła się jej sytuacja. zarówno w szkole, jak i w domu. "^auka własna pochłania czas. Dziecko musiało pójść do przedszkola, koledzy dzielą się zastępstwami na jej lekcjach. Robią to bez szemrania, wiedząc, że dzisiaj koleżeńskiej przysługi potrzebuje ona. a jutro na to samo będzie liczyć ktoś spośród nich. Kształcenie na poziomie magisterskim jest przecież nieuchronne. Pozostaje jedynie czekać na możliwość rozpoczęcia studiów. Wszyst kim . chętnym uczelnie nie są w stanie od razu zapewnić miejsc .Wielu nauczycieli ma nawet o to żal bo powszechnie w tym środowisku rozumie się po trzebę doskonalenia pedago gicznej wiedzy oraz umiejętności. Tych, którzy już studiują, uważa się za wybrańców losu. Jednak ci, którzy trafią do uczelni później, mogą liczyć na lepszy start. Ułatwi go przygotowanie na kursach poprzedzających proces kształ cenią. Czy poprawią się również warunki studiów? Są koncepcje od których to zależy, szuka się mo:!i-wcści rozwiązania ich w praktyce. Wymaga to czasu, jest on tez potrzebny na usuwanie niedogodności sygnalizowanych przez studiujących nauczycieli, często niepokojących, ale prze cież subiektywnych," więc być może przesadzonych. Hoże cieszył, albo niepokoić Dwa pytania zadaliśmy nauczycielce X. Jakie ma obecnie kłopoty Jaką okazano jej pomoc? Studiuje historię. Na zajęcia jeździ — zależnie ja**" wypada — raz albo dwa raz> w miesiąc u. Wie, że słupska uczelnia gwarantuje jej nocleg, że w czasie sesji będzie miała miejsce w domu studenta, a obiady w akademickiej stołówce. Dobrze działający bufet w gmachu Wydziału Humanistycznego oferuje dania ciepłe, herbatę, kawę, bułki z serem czy wędliną. Kto chce, z tego korzysta, choć wiele osób żywi się w barach. Ona docenia starania uczelni, stwarzającej łatwiejsze warunki kształcenia. Nie jest jedyna k:ó* ra to sfcw'crdzc; 1. podobnie j<*k inni rozumie, że daje się to, na co s'»t* W trakcie hpcowej sesj'" mieszkała w internacie słupskiego Tech Nowe nabytki Domn Puszkina Znany szeroko Dom Pusz kina — Instytut w Leningradzie, zajmujący się m. in. badaniem twórczości A-leksandra Puszkina, otrzymał ostatnio wiele interesujących eksponatów, prze kazanych przez osoby prywatne. Wśród 150 rękopisów z wieku XV—XVI znajdują się zbiory popularnych w starej Rusi podań i przysłów ludowych, stare podręczniki, pisma u-rzędowe i listy prywatne. Bardzo interesujące są na przykład osobiste papiery chłopa pańszczyźnianego — samouka Tretiakowa, który nie tylko osobiście przepisywał stare rękopisy, ale również ilustrował je ciekawymi rysunkami. (APN-PAI) Strona 6 Głos nr 300 nikum Przemysłu Drzewnego. Woli obecną kwatere prywatną, bo choć ciasna, w pokoju siedem osób, zapewnia nieć© więcej wygód Jest ciepła woda. Za noclegi nie płaci. W superlatywach mówi i auczycielra X o klimgyie na 'jczeln O życzliwości wykładowców. Jest pewna, że w te.i sytuacji podoła do da t ko wy m • obowiązkom. -- Wiadomo. żr studiować zaoi-ir* GŁobie pracującej, mającej rodzinę, nie jest łatwe — mówi. Stąd każdy przejaw pomocy jest cenny. W podróży jest cz?sto bo raz c^lem jest Słupsk, a kiedy indzie; stolica powiatu, g'h:e rr.ieści się b.iblio- oraz Badań Oświatowych słupska WSN. Najlepszyrń tego dowodem są opinie nauczycieli, którzy w tej u-czelni podjęli kształcenie. Nie zdołano, bo nie było ku temu możliwości, ułatwić samego startu w pro gi uczelni. Nie było kursów przygotowawczych. Stąd sa le wykładowe zapełniły się ludźmi, którzy zamiast ko rzystać — czują się jak na „tureckim kazaniu". Stąd budzące panikę wnioski wy ciągane z porównań wiedzy własnej z( zasobem wiadomości u innych. Można powiedzieć, że przypadek nauczyciela Y jest przykładem skrajnym. Podobnie jak miarodajne jest stwierdzenie, że w podobnej sytuacji są tylko nie którzy spośród obecnie stu diujących zaocznie pedago gów. Dla wszystkich była to decyzja oznaczająca kom plikacje- życiowe, konieczność godzenia wielorakich obowiązków z nauką własną. Większość studiujących STUDIA bez zgizytów teka pedagogiczna. Ale zda rza się, że o podręczniki stara się jej dyrektor szko iy- Nic pozytywnego nie odnajdujemy natomiast w opinii nauczyciela Y, kt3iy pcljął studia zaoczne na filologii obcej w poznańskim uniweisyiecie. Jemu p:zosta-via :i<= kłopoty prak tyczne, iakie naturalną koleją rzeczy rrJewa czł-wek w -btym nieście. On jsst jednym z wielu na roku, a przecież każdy startował do tych studiów z innego pułapu językowej znajomości i jeśli nawet dysponuje wy tnaganym zasobem wiedzy, to nie jest to równoznaczne z biegłością konwersacji. Nauczyciel Y żywi się i sypia, gdzie popadnie. Pół nocy spędził na dworcu, aby zdążyć na zajęcia wyznaczone na godz. 8. Nau czyciel Y — a nie jest jedy ny — siedzi na wykładach jak na „tureckim kazaniu", bo trudnych treści podawa nych w obcym języku nie jest w stanie chłonąć. On ledwie wystartował, a już zwątpił w szansę zdobycia magisterium. Nauczyciel Y widzi jak z wykładu na wy kład kurczy się studenckie audytorium i rozumie tego powody. On, podobnie jak tamci, którzy już zrezygno wali, nie jest w stanie podo łać wymaganiom wykładów ców. — A przecież — myś li — to dopiero początek. Będą zaliczenia, egzaminy. Jak je zdawać po nieprze spanej nocy? Jak się do nich przygotować? Nie ma podręczników, notatki w strzępach. Korzyść z więk szóści wykładów jest taka. że ledwie można je zrozumieć, a co dopiero notować. Zastrzeżenia jakie w związ ku z tym odważyło się ujaw nić kilkoro spośród studiu jących pomogły tyle, co u-marłemu kadzidło. Indago wani ucięli je przesądzają cym wszystko stwierdzeniem: kto ma z językiem trudności, to nie ma czego na wykładach szukać. We wcześniej nadsyłanych infor matorach był spis oferowa nych podręczników. Teraz zainteresowanych odsyła się do specjalistycznych księgarni, m. in. przy empikach. Szkoda, że nie do klu bów „Ruchu", bo te są istot nie w zasięgu ręki wiejskie go pedagoga. Leki na strapienia Studiującym nauczycielom należy się pomoc. Co do tego nikt nie ma wątpli wości. O studiujących oraz kandydatów martwi się wo jewódzka władza oświatowa, działający od kilku mie sięcy koszaliński Instytut Kształcenia Nauczycieli ma sytuację o tyle dobrą, że znalazło miejsca oraz opiekę w naszej, słupskiej WSN. Ale na tym, co już dla nauczycieli z indeksami zrobiono, pomoc się nie koń czy. Na co jeszcze mogą liczyć? W podobny sposób jak w Słupsku, próbuje się zapew niać noclegi w innych o-środkach. Sprawą tą zajmu ją się nie tyle uczelnie — wiadomo domy akademickie pękają w szwach — co kuratoria. Nasze zyskało już zapewnienie pomocy ze strony gdańskiego. Są szan se na to samo w Poznaniu. Czyli w tych ośrodkach, gdzie najwięcej jest naszych studiujących nauczycieli. Oczywiście, nie ma pewności, że tym samym noclegi będą dla wszystkich. Jest to sprawa szczególnie kłopotliwa w czasie sesji śródrocznych, kiedy to zarówno domy akademickie jak i internaty mają swoich stałych lokatorów. Pozostają kwatery prywatne, ale tych, jak wiemy, ani za wiele, ani o nie łatwo. Niewątpliwym ułatwieniem dla studiujących jest realizacja postulatu zbliżenia uczelni do nich. Tworzy się tzw. punkty konsul tacyjne. Punkt taki urucho miono w Koszalinie przy współudziale poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. W przyszłym ro ku — również w Koszalinie — punkt konsultacyjny utworzy słupska WSN. Już obecnie około 70 osobom skrócono drogę do uczelni, zapewniając noclegi oraz wyżywienie. Zjeżdżający na zajęcia nauczyciele wychowania fizycznego mają to wszystko w koszalińskim Zespole Szkół Medycznych. Rozwiązanie w postaci punktów konsultacyjnych ła godzi trudności, ale nie iest formą możliwą do u- trzymania w trakcie całych studiów. Są zajęcia — do tyczy to zwłaszcza kierunków ścisłych — nie do po myślenia bez pobytu w ma cierzystej uczelni, poza biblioteką, laboratoriami itp Jest pewne, że szczególnie starsze osoby będą musiały liczyć się z tym, że czym bliżej do upragnionego magisterium, tym więcej kłopotów. Złagodzeniem narastających trudności mogą być zniżki godzin lekcyjnych, czasem nawet urlopy naukowe. Jednak dzielone skąpo, w przypadkach nie budzących dyskusji, bez u-szczerbku dla normalnego toku nauczania w szkołach. Jest niemal pewne, że z przywilejów nie będą korzy stali studiujący na kierunkach humanistycznych. Nie ma też powodów, aby obdzielać nimi osoby z pierw szego roku. Wstępującym w uczelniane progi sytuację ułatwi rzecz z pozoru błaha, ale, jak doświadczenie uczy, nie zbędna. Chodzi o przewód niki informujące o wszystkim, co wiąże się z tokiem studiów, sposobem prowadzenia obowiązujących zajęć. niezbędnymi lekturami. Tak, aby kandydat na studenta wcześniej wiedział, co go czeka, nie dziwił się, że wybierając kierunek bio logii będzie miał z nią do czynienia później, po roku. dwóch solidnych studiów z zakresu chemii czy matematyki. Obok informatorów, o które zabiega nasze kuratorium, będzie również więcej różnych skryptów publikowanych staraniem uczelni. Wreszcie sprawa samych skierowań na studia. Jak wiemy, możliwości ich pod jęcia są ściśle uzależnione od limitu miejsc na uczelniach. Kontrowersję budzą jednak nie tyle ograniczenia — trudno przecież wymagać więcej, niż można — ale rozrzut limitowanych miejsc. Naszych nauczycieli nie powinno się kierować do uczelni w odległych rejo nach kraju, na przykład do Lublina, a nawet Wrocławia. I odwrotnie, tych z woj. wrocławskiego do Słup ska. Kuratoria, w tym rów nież nasze, zapewniono, że błąd limitowanej karuzeli się nie powtórzy. Bieg po wymagany w szkole przyszłości cenzus już rozpoczęty. Nauczyciele kształcić się muszą i chcą. Rzecz jednak w tym, aby każdy, kto zaczyna studia, mógł je z powodzeniem u-kończyć, aby działo się to w określonym czasie. Jest pewne, że przypadki losowe, okoliczności życiowe ważkie, a nie zawsze do przewidzenia, mogą niektórych wytrącić z normalnego toku studiów. Trudno sądzić, aby obyło się bez urlopów dziekańskich, na wet przerw spowodowanych zmianą kierunku. Ta kie, a nie inne powody mo gą być usprawiedliwieniem. Znajdując model kształcenia nauczyciela przy szłości, trzeba również spro stać wymogom chwili, formułując równie wszechstronny i w praktyce funkcjonujący bez zgrzytów, model niesienia pomocy stu diującym. MELANIA GRUDNIEWSKA W inauguracyjnym koncercie występuje Sasa Vehomov (CSRS), Fot. J. Patan Kołobrzeskie Wieczory Wiolonczelowe Pierwsze koncerly Dla obserwatora z zewnątrz Inauguracja tegorocznych sam pomysł stworzenia im- „Wieczorów" wypadła bardzo prezy poświęconej v; całości okazale. Koncert symfoniczny muzyce wiolonczelowej jest w programie którego znalazły niezmiernie cenną inicjatywą się 2 wielkie rozmiarami dzie Festiwale muzyczne mają to ła czeskich kompozytorów, był do siebie, że bez jakiejś idei tym bardziej atrakcyjny, że wiodącej rzadko kiedy mają jako solista wziął w nim lisem i rację bytu: prezento- dział znany wiolonczelistą z wać wszystko, bez wyboru. Czechosłowacji, SASA VECTO częstokroć znaczy — nie pre MOV, któremu towarzyszyła zentować właściwie nic! A Filharmonia Koszalińska pod zamysł kołobrzeskiego cyklu dyrekcją ANDRZEJ A CWOJ-koncertów wyszedł na prze- DZIŃSKIEGO, Grany w pierw ciw kolosalnemu rozwojowi szej części wieczoru II KON-tej gałęzi wykonawstwa mu- CERT WIOLONCZELOWY BO zycznego w Polsce! Przecież. HUSLAVA MARTINTJ zaprę-jak pisze w słowie wstępnym zentowany był w naszym kra do programów „Wieczorów" ju po raz pierwszy, co rów-prof. Kazimierz Wiłkomirski, nież jest dużej miary wyda-„przez całe międzywojenne rżeniem KONCERT H-MOLL dwudziestolecie z warszaw- ANTONIEGO DWORZAKA. skiej Wyższej Szkoły Muzycz popisowy punkt wielkiego re-nej wyszło zaledwie sie d- pertuaru wiolonczelowego, zna miu wiolonczelistów"; dziś lazł w soliście interpretatora mury naszych wyższych u- pewnego, po mistrzowsku wła czelni opuszcza co roku znacz dającego instrumentem, impo nie więcej artystów, niż przez nującego w niejednym f^agmen cały tamten okres. Spotyka- cie swym kunsztem. Orkiestra my wśród nich laureatów mię towarzyszyła na ogół bardzo dzynarodowych konkursów, dobrze, a na szczególne pod-wybitnych odtwórców muzy- kreślenie zasługuje ładne soki solowej i kameralnej, wiel lo skrzypcowe w ostatniej czę kie indywidualności, jak np ści koncertu. Romana Jabłońskiego czy Bo Następnego dnia odbyły się gumiłę Reszke, artystów o du dwa półrecitale w uroczej sali żym już — mimo młodego Ratusza. Wykonawcami byli wieku — rozgłosie. / młodzi wiolonczeliści polscy: Tak więc Kołobrzeskie Wie BARBARA FURGO, która pod czory Wiolonczelowe nie są by się w ostatniej niemal najmniej zawieszone w próż- chwili zastąpić Wandę Boru-ni, ale opierają swą rację by c™ską, wykonała dwa frag-tu na zmianach, jakie dokona wenty z suity solowej Bacha, ły się w ostatnich latach w adagio i rondo Webera, scenę polskim życiu muzycznym. Po z baletu „Fontanna Bachczy-dobnie jak słupski Festiwal ser<^ju" Asafiewa oraz I część Pianistyki Polskiej, tak i Ko sonaty na wiolonczelę solo Ko łobrzeskie Wieczory Wiolon- dały a. Utalentowana artystka czelowe są przykładem ścisłe- Z0-Vrezentowała się zupełnie go związku pomiędzy życiem dobrze aczkolwiek tu i ów-muzycznym kraju i poczyna- dzie dawały o sobie znać ner , niami organizacyjnymi, zmie- WV-- Za to po przerwie pu-rzającymi ku wykorzystaniu ™czność, wypełniająca salę aktualnego potencjału arty- do ostatniego miejsca, miała okazję zapoznać się z wybit- stycznego. Odznaczenia dla . ' " ' przyjaciół Poznański Chór Chłopięcy pod dyrekcją Jerzego Kurczewskiego oraz Akademia Medyczna w Poznaniu od wielu lat konty nuują owocną współpracę z naszym województwem. Młodzi śpiewacy sławnego chóru chłopięcego od pięciu lat spędzają wakacje w Kołobrzegu. Nie jest to jednak tylko odpo czynek. Chór swoimi koncertami uświetnia program „kołobrzeskiego Lata"Równie gorą co oklaskiwany jest w świetlicach wiejskich, jak i na wielkich estradach. Wielkim wydarzeniem artystycznym stał się występ poznańskiego zespołu na ostatnim Festiwalu Chórów Polonijnych w Ko szalinie. Dyrektor chóru Jerzy Kurczewski przewodniczył ponadto festiwalowemu jury. Serdeczne więzy łączące poznański chór z Ziemią Koszalińską wzbogacają źy cie kulturalne regionu. Akademia Medycz na w Poznaniu ma natomiast szczególne zasługi w ochronie zdrowia kołobrzeżan. Od kilku lat studenci AM spędzają waka cje na obozach naukowych, które przezna czają na kompleksowe, specjalistyczne badania pracowników „Barki". AM jest rów nież bazą doskonalenia zawodowego dla kadry wykładowców Liceum Medycznego. W poznańskich klinikach wielu kołobrzeżan powróciło do zdrowia. Kilka dni temu bawiła w Poznaniu delegacja kołobrzeskich działaczy FJN. Dyrektorowi Poznańskiego Chóru Chłopięcego, Jerzemu Kurczewskiemu oraz rektoro wi Akademii Medycznej w Poznaniu prof. R. Góralowi wręczyli oni honorowe odzna ki „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego". Serdecznie gratulujemy. (mir) nym odtworzeniem, dzif? Be-thovena (sonata op. 102 C-dur) i Bartoka (I rartsodia): KAZIMIERZ KOSLACZ i BARBARA POLONEK (fortepian) grali z niezwykłą pasją i wewnętrznym żarem, jak również bardzo poprawnie pod względem warsztatu. W osobie Kazimierza Koślacza sztuka wiolonczelowego odtwa rzania - zyskała jak się wyda je — bardzo interesującą artystyczną personality, co dnło się także zauważyć w kończą cym program, rondzie Dworza ka. Pierwsze koncerty tegorocz nych Kołobrzeskich Wieczorów Wiolonczelowych były sukcesem zarówno artystycz* nym jak i popularyzatorskim. O samej imprezie można jui napisać, że się sprawdziła To bardzo wiele. JERZY JAROSZEWICZ 02036212 ■■■■■■ Wy ••••••:•• :" W* f&f<#S&ŚD ■ :;.X;>.v>v Dziennikarska rewizyta Rejs przez krzywe morza Fot. J. Pataft want i fałów nie wytrzymał i zwrócił się do kolegi: — Stary, pomóż znaleźć tę cholerną mirkę. W dobrych nastrojach i humorach dotarliśmy do Oslo, po tem przez Goeteborg i Kopenhagę, po trzech tygodniach tru dów wróciliśmy do Gdyni. Na „Prowadziłem Polaków w góry i na morze, ażeby ska latarnia. W nocy stało się s'i gospodarze, zarówno kolesiami się twardzi jak granit a dmze mieli czyste i głę to, co jest udziałem wszystkich dzy dziennikarze jak i przed-bokie jak morze". żeglujących na „Zaruskim" — stawiciele kół gospodarczych, MARIUSZ ZARUSKI przestał działać jeden z silni- z którymi spotykaliśmy się, ków. Przy silnym, zachodnim nje szczędzili nam słów uzna-ESIENIĄ ubiegłego roku mówię: — Kapitanie... i zatyka wietrze do rana dopchaliśmy * podziwu. W miejscowych odwiedziła Polskę grupa mnie! Ależ tak, oczywiście, na wysokość... Rozewia. dziennikach ukazywały się in- przedstawicieli prasy toż przecież Jasiu Pawłowski, Czarna rozpacz ogarnęła cho ^ormacje 0 naszej wizycie, za-skandynawskiej. Zwie- jeden z nas! rujących, wszyscy straciliśmy mieszczano zdjęcia „Zaruskie- dzili także Kołobrzeg, Ko Był bosmanem, teraz jest ka nadzieją na dopłynięcie kiedy przypominając, ze jest to szalin, byli w Białym Bo pitanem. „Sum" - Michał Su koiwiek do celu. Ale od ofiar 3Hetm gruszek zbudowany Ize. W tym roku miała nastą miński, nasz kapitan chociaż składanych Neptunowi jeszcze w, Szwecji i przeznaczony dla pic rewizyta. Do wyprawy za od tamtyCh dni wcale się nie nikomu nic groźnego się nie szkolenia młodziezy. Ulwt Przy®°,°W|'a'1 -lą zmieni' i iak dawniej przygry stało. Mądry dziadek..Zaruski" By'a to pożyteczna podróż. za wąsa' baja teraz dzieciom nie obiecywał przyjemności i Poznaliśmy ośrodki gospodarki rzv?7enfa T)7^nn1kar7v P^r 0 bobrach' sarnach, ptakach sielanki. Twarde i wytrzymałe morskiej, ich możliwości ek-, • r T„ -roi- [ ZUpełnie niemorskich przygo charaktery kształtuie sie w portowe, zainteresowanie współ mogło Ije"en7eanprzeJmv° daCh' ^ "V° pracą z naszym przemysłem. ™u Okrętoweaf czarterSac ? mtlWl Rozs,1fl11 .S1,VP° Wobec tego, że próby płynię Podróż była ciekawa, chociaż jacht Generaf zaruskf' ju ustabilizowali, niektórzy do cia d f Ł nie pr2yniosly 0 bardzo męcząca. Szczególnie W wj^lakłym i chyba'tylko -^Nm^tanowISr ' Po danych efek?ów, rozwinę- na skutek braku .elementar-cudem ocalałym dzienniczku s'kofi na Zaruskim" umieli liśmy żagle 1 zaczęliśmy halco nych urządzeń na jachcie. W podróży odnajduję, nagryzmo w^£/«my ^ to p^^wj^m utrzymu J przez lone zgrubiałą od pracy przy linach dłonią, zdanie: — „17 men sierpnia 1948 r. to pamiętny jabłkowski," Ilf oficer.' dzień, w którym społeczen- r stwo Gdyni pożegnało s/y „Ge ~ Jestes w moje.) wachcie. liś Kopenhagę biorąc nerał Zaruski". Na nnMariziP — oznajmia. — Wybierz sobie nę.ismy ^opennagę, Diorąc Liga ™ aeranss =« saout po wybrzeże Rugii... W czwartym dniu żeglugi mi po zatoce. A szkoda? Może on jeszcze , . Na pokładzie i_nł~""7T hurcteT załóż kurs na Oslo. Przed nami dal przez wiele lat służyć szkoie- tego powszechnie znanego jach A(qnniln'0^i0(łn un sze 3 dni żeglugi. Ale chociaż niu młodzieży i dumnie nosić tu znaiduie sie 23 chłoneów coś odpowiedniego, bo roboty sze 3 dni żeglugi którzy pierwszy Lz odbędą huk — zakończył obiecująco. Skagerrak był me mnie] krzy biało-czerwoną banderę. ji________nn_ij • t ^ wy niż Bałtyl*, zahartowana młodzieży (-czerwoną W bieżącym roku na ogłoszę jestemUfąja!°dr6Ż" sktó^onTrobotf nTjachde. J«* załoga złożona z 16 dzień nie o kilkudniowym rejsie dla Z radością i głębokim wzru « udzWu wrrej!?em Oznaczała dłuba, pokładu, klarowanie li i żeglugą. Bohdan przygoto- dziewcząt i chłopców Wyloso-w wzndLZdid wywał nawet 3-daniowe obia wano 40 szczęśliwców, spra- możliUśd1 pognania goTpoto — że^y w morzu nie było dy, a chwilami „Zaruski" osią wiając jednocześnie wielką ki morskiej sąsiadów i mor- kłopotów - powiedział kapi- gał prędkość 7 węzłów! , przykrość pozostałym. Zeby ską przygodę Przez długie la ta^ — to w porcie poćwiczy Do samego końca załoga mia mieli nadzieję na udział w rej ta rozmijaliśmy się w mor- my stawianie żagli. la kłopoty z błyskawicznym sie w następnych latach, warto skich włóczęgach Wracał do w taki to sposób, wypełnia wykonywaniem rozkazów, wy nie dopuścić do dalszej dewas mnie zdjęciach, filmach, 33C czas oczekiwania na nor- dawanych przez oficerów. Kie tacjite.j, mimo wszystko, pocz we wspomnieniach! Teraz po weską wizę, rozpoczął tworze dy przy zmianie halsu padła ciwej i ze smutkiem w sdrcu 25 latach (!) mamy się znów nie zdyscyplinowanej załogi. komenda: „wyluzować dirkę żegnanej łajby. spotkać jak gdyby nigdy nic, Trudności z wizami przecią grota", zdesperowany publicys gały się, a tymczasem wszyst- ta morski zaplątany wśród WŁADYSŁAW ŁUCZAK kie znaki na niebie wskazywa znów w rolach sprzed ćwierć wiecza. Jakie będzie to spotkanie? Z żeglarskim workiem na plecach maszeruję ulicami Gdy ni, Skwerem Kościuszki do Ba senu Jachtowego. Z daleka po znaję beczkowaty kadłub i strzeliste maszty. Aż w dołku coś ścisnęło. Jest i kiwa się na łagodnej fali stara poczci wa łajba! Wskakuję na zagracony pokład. Wśród grupy zaaferowa nych osób próbuję rozpoznać „pierwszego po bogu". — Jest w nawigacyjnej — informuje mnie Bogdan, kole ga z ły, że kończy się i to raptownie, okres dobrej pogody, Wieczorem wiatr zmienił kierunek i zaczął pogwizdywać na wantach. Skończyły się żarty. Miny dzielnych żeglarzy rzed ły. Niektórzy pod pretekstem załatwiania ważnych spraw wymykali się do apteki po aviomarin. Nie wszyscy zdąży li, bo przyjazd Zbyszka Wy-czesanego z paszportami przyśpieszył przygotowania do wyj ścia. Nic .już nie stało na przeszkodzie, aby rejs się rozpoczął. Około godz. 23 cumy zosta- Muzeum poi gcłym niebem Tu, do podnóża Karkonoszy, przyjeżdżają głównie z Pragi, ale również z Florencji, Berlina. Związku Radzieckiego, z Paryża, Warszawy i Tokio, z Kanady i innych krajów. Jedni z gotowymi projektami, inni bez kon ccpcji Niektórzy od kilku lat pod rząd Miesiącami całymi szwendają się po kamieniołomach hożickich i nikt r)ie ma im tego za złe. Robotnicy chętnie pomagają w poszukiwaniu kawałka lub bloku ciekawszego materiału na użytek sztuki. Trzeba bowiem wyjaśnić, że międzynarodowa falanga nachodzi kamieniołomy w poszukiwaniu tworzywa rzeźbiarskiego. Ten rodzaj sztuki przechodzi w całej Europie pewien kryzys, dlatego władze Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej popierają bezinteresownie rzeźbiących w kamieniu. Sympatia i poparcie znajduje oddźwięk wśród artystów. Z własnej inicjatywy część swych dzieł pozostawiają w kamieniołomach, co stanowi niecodzienną atrakcję. Kamień od wieków urzekał ludzi. Robotnik kamienio łomów staje się często współtwórcą rzeźby w kamieniu, kształcąc swe artystyczne predyspozycje pod kierownictwem zawodowego rzeźbiarza. W ten sposób HożKe pod Karkonoszami stały się plenerem, kopalnią materiału i tematów dla artystów, a jednocześnie akademią sztuki plastycznej dla pracowników kamieniołomów oraz muzeum rzeźby. Zaczęło się od tego, iż twórcy podczas zaimprowizowanej wycieczki jednogłośnie uznali, że rejon tzw. Czes kiego Raju, w pobliżu barokowych zabytków sławetnego niegdyś Betlejem Brauna i wysokich kolumn, wyciosanych w dzikim lesie w skale, jest właśnie wymarzonym miejscem. Pierwsze plenery i poszukiwania czechosłowackich rzeź biarzy doprowadziły do dorocznych sympozjów w latach 1966—1969. Uczestnikami ich, w charakterze wolontariuszy, było zawsze kilku kamieniarzy. Artyści zaprzyjaź nili się z robotnikami bardzo szybko. Do współpracy z<'t chęcili też uczniów szkoły zawodowej kamieniołom^ i nie wiadomo kiedy doszło do tego, że ci z kamieniołomów inspirowali artystów, a wielu zaczęło próbować swych artystycznych możliwości pod kierownictwem rzeźbiarzy. Wspólnym dziełem artystów zawodowych i amatorów głównie spośród fizycznych pracowników kamieniołomów hożickich, jest unikalny w światowej skali Czereśniowy Sad na szczycie Gothardu. Galeria jest wkomponowana w malownicze otoczenie naturalne sadów czereśniowych. Kiedy drzewa kwitną — piaskowiec nieco traci na uroku, ale kiedy zaczynają owocować lub jesienią — rzeźby na ich tle eksponują się okazale. Koneserzy twierdzą, że najkorzystniej wygląda galeria przed samą zimą, kiedy jesień pozbawi ją zielonych „teatralnych" kulis. Każdy twórca pozostawia na hożickim grzbiecie Gothardu ślad Własnej osobowości i kultury ojczystego kraju. Zróżnicowanie stanowi szczególną wartość tej ekspozycji. Można tu podziwiać prace jugosłowiańskiego rzeźbiarza, Vulasa, które przy zapadającym słońcu żarzą się światłami złota i czerwieni, kariatydę Niem ca. Schtfnholza, która przypomina skalny pomnik przyrody. Bodaj najwięcej wrażeń wywołuje Drzewo Płodności czechosłowackiego twórcy, Bradatka. W plenerowej ekspozycji nie kłóci się z dziełami Włocha Quasiego i jego rodaka Peruginiego, choć obaj reprezentują tendencje technokratyczne. Dalej interesują* ca rzeźba radzieckiego artysty Wasiljewa, poświęcona miłości. Dziło Japończyka Ody nosi nazwę „Podarunek" i znaw cy twierdzą, że jest najwspanialszym darem dla przyrody. Tak harmonizuje z otoczeniem, że nikt chyba nie zdobyłby się na to, żeby przenieść je do muzeum, bó jego piękno eksponuje się szczególnie w naturalnej o-prawie. A przecież ekspozycji plenerowej na Gothardzie „gro zi" muzealna kariera. Pozostało już tylko 20 miejsc na nowe rzeźby. (Interpress) IVO FETRIK który "zsifdzlrsię" za^trucfcie łv rzucone' silni" Który „zgodził się za „trucicie Qd pierwszyCh imprez, w j* 1 w białym czepku rządzi kt6rvch mieiiśmy uczestniczyć PodajęTsiąTczkę żeglarską. £ ™ _ Pójdziemy na silnikach, żeby zdążyć na czas — zdecydowali szefowie wyprawy. Swit zastał nas na wysokoś ci Helu, a w południe, kiedy większość pokładu była już zas łana bezwładnymi ciałami, zbliżaliśmy się do trawersu Ja starni. Jęki i wołanie dochodzące z kambuza — Koledzy, zlitujcie się, wyrzućcie mnie za burtę — uświadomiły reszcie „żywych", że nie ma^ą co liczyć na obiad. Neptun znęcał się srogo ,.Trup" leżał gęsto i tylko spa dające znienacka na pokład fa le pozwalały stwierdzić, że w I bezwładnych ciałach tlą się je ] szcze iskierki życia. Po zapadnięciu zmroku zamrugała do nas z daleka roT^w CO WOLNO GOLIĆ A CZEGO NIE? „Bece precz od nóg!" — tak brzmiał werdykt władz stanowych Ohaio w sprawie dwóch fryzjerów z mia sta Columbus — Wayne Bumpa i Denisa Ashbauha, którzy zaprowadzili w swoim zakładzie nowość — golenie owłosionych damskich łydek. Ponieważ przedsięwzięcie cieszyło się olbrzymim wzięciem wśród klientek, wkroczyła zawist na konkurencja. Werdykt władz brzmiał: licencja rze mieślnicza zezwala jedynie na golenie głowy, twarzy i szyi. (a) Słownik wyrazów nieobcych GRZAĆ — zagrzewać, odgrzewać, wygrzewać się, grzanka. Prasłowo: cer kiewne greją, czeskie hrzati. Zwrot: „ani grzeje ani ziębi". KAFEL -r- dawniej kachel z niemiec kiego a ten z języków romańskich, łacińskie cocabus — naczynie gliniane. Kafle polewane służyły nie tylko dó pieców pokojowych, wykładano nimi ściany i podłogi. Piece kaflowe nieznane w Europie południowej, u Słowian, w Niemczech. Szwajcarii i krajach pól nocnych upowszechniły się w mieszkaniach ludzi możnych jeszcze w wiekach średnich. W Gdańsku w Dworze Artusa był XVI-wieczny piec kaflowy jeden z największych tego rodzaju,bo miał przeszło 10 m wysokości. W XVII w> Gdańsk słynął z wyrobu kafli. Robiono je tam na zamówienie m. in. bia łe z błękitnym herbem Krzywdą clla Rzewuskich. Kaflami gdańskimi była wyłożona posadzka w zamku Sobieskiego w Jaworowie. W pałacu biskupim w Krakowie znajdowały się piece z wielkich kafli majolikowych z her -bami i cyframi biskupów Piotra Gębickiego i Szyszkowskiego. Na wystawie starożytności w Warszawie w 1856 roku pokazano kafel z orłem książąt mazowieckich piękną zieloną polewą pokryty znaleziony w ruinach zamku czerskiego. Zwrot: ,,Chciałaby kafla z pieca albo gwiazdki z nieba". KOMIN — kominek (także szkiełko do lampy naftowej i sus: wywinąć kominka mówiło się o zającu), komińiarz kominiarczyk, kominowe Lopłata za oczyszczenie kominów) — z niemieckie go Kamin, a to z romańskiego i z łaciny caminus, greckie kaminos. U nas a przeszło w o. Słowo komnata — izbą, z kominem. Zespół muzyczny komnato wy tyle co kameralny. Zwroty: „Patrzy kędy z komina się kurzy" (o dar mozjadach i pieczeniarzach), ,,chodzić po kominkach" „wybierać się na kominki", „skręcić kominka" — wywinąć się, „zapisać coś węglem w kominie" — żartobliwie o czymś niebywałym. Etymologia od pieca bardzo dziwnym, „mina jak z komina" — sroga, zadzierzysta. KRZESAĆ — dawne krzosać, krzesiwo — „dobywać iskrę, ognia". krzosk(a) — skałka u strzelby. Słowo słowiańskie. Zwrot — „krzesać hołubce". Dawniej słowo to oznaczało ciosać, obcinać: „Nożyczki dobył; tymi krzesze podbródek Baronowi" (Mickiewicz) OGIEŃ — ognisko, ogienek, ogniwo „błędny ognik". Prasłowo: indyjskie agniSy łacińskie ignis, u wszystkich Słowian tak samo, cerkiewne ogń Zwroty: „Ogniem i mieczem", ogień walki, ogień wojny, dyskusji, polemiki, „bać się jak ognia", „pójść za kogo albo dla kogo w ogień" — zdobyć się na największe ofiary, „kara ognia" — w średniowieczu spalenie na stosie, ognie świętojańskie, sztuczne, bengalskie, zimne ognie, ogień grecki (środek walki morskiej u starożytnych Gre- ków), służyć ogniem „tańczyć z ogniem", „krzyżowy ogień pytań", „na pierwszy ogień", „dać ognia" — wystrzelić, „słomiany ogień", „wziąć w dwa ognie" — „uderzyć na wroga z dwóch stron", „przy jednym ogniu x dwie pieczenie upiec", „ognie mu na twarz wystąpiły". Przysłowia: „Nie rna dymu bez ognia", „trudna zgoda — z ogniem woda", „złodziej kąty zostawi, a ogień wszystko zabierze". POPIÓŁ — popielaty, Popielec, popielnice, popielniczka Prasłowo. Zwroty: „spalić na popiół" — doszczętnie, ..obrócić w popiół" — spalić, zryjnować zniszczyć, „nie zasypiać gruszek w popiele" — nie zaniedbywać czego, „odra dzać się z popiołów", „zemsta za zhań bione popioły ojców moich" (Krasiński) — tu szczątki ludzkie „nie ma po nim dymu ani popiołu" — uciekł, popielis-ko-pogorzelisko. Popielec — pierwszy dzień Wielkiego Postu (środa), w którym ksiądz posypuje głowy wiernych popiołem. PIEC — rodzaj męski, u innych Słowian — żeński, np. czeska pec, bułgar skie — peszt skąd wzięli je Węgrzy, słowo pieczara pochodzi także od piec. Piece kuchenne, chlebowe, drzewne, ga zowe, kokosowe, węglowe, y^rowe. garncarskie, oraz wszystkie inne, Zwro ty: „Dziewczyna jak piec", „podpierać piec", „jak u Pana Boga za precem", „z pieca na łeb", „cztery kąty i ylec piąty" — pustki w domu, „dostać promocję przez piec" — nie zasługując na nią. (PAI) JADWIGA JOTER Głos nr 300 Stron# 7 co, gdzie, kiedy? co, gdzie, kiedy? co, gdzie. 27 PAŹDZIERNIKA SOBOTA SABINY %£tet&foMy KOSZALIN 1 SŁUPSK — MO 85 —% Straż Pożarna S9 — Pogotowie Ratunkowe (tylko napłs wypadki) % dyżury KOSZALIN Apteka nr 11, ul. Armii Czerwonej 1, tel, 244-15 SŁUPSK Apteka nr 18 przy ul. P. Findera 38, teL 47-18. BIAŁOGARD Apteka nr 44, plac Wolności 1—3 KOŁOBRZEG Apteka nr tL, ul. Zwycięzców l, teL 21-66 SZCZECINEK Apteka nr 63, ul. Polna 8a, telefon 2S-4S. KOSZALIN SALA BAŁTYCKIEGO TEAT^T DRAMATYCZNEGO — niedziela. g, 18 — „Wypijmy za zdrowie Kolumba", sztuka L. Żuchow-skiego. MIASTKO SALA PDK — niedziela, g, 14 — „Maty Najmyczka" w wykonaniu Ukraińskiego Zespołu Dramatycznego. r*cutl4> sobota PROGRAM 1 Triad, 5.09. S.00, 7 fifl, g.39, 9.00, ip.no. 12.05, 15.00, 16.00, 20.00. 23.00. 24.00. I.00, 2.00 i 2.35 ? 05 Gimnastyka 8.15 Muz. wyci nanki 6.25 Takty i minuty 6.40 Sportowcy wiejscy, na start! *,45 piosenki żołnierskie 7.00' Sygnały dnia 7.17 Takty i minuty 7 35 Dzień dobry. kierd\vco 7,40 Studio nowości 8.05 Studio Młodych 810 Melodie 7 stolic 8,35 Koncept na instrumenty 9.05 Muzyka rozrywkowa 9.30 Moskwa z melodią i piosenką 9.45 Poznajemy nssT-e pieśni i tańce ludowe 10.08 Nowe głosy — nowe pio senkł 10.30 ..Kierunek Berlin" — fraęm, książki JO.40 Co słychać w świecie? 10.45 Kwadran* dla gitarzystów 11.00 z lubelskiej fo-noteki muzycznej 11.25 Refleksy II.30 Nasi ulubieńcy 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Melodie z Pa luk i Warmii 12.30 Koncert życzeń 12.50 Słynne big-bandy 13.20 Rolniczy kwadrans 13.35 Słynne zespoły wokalne 14.00 Ze świata nauki i techniki 14.05 Spotkanie z piosenką radziecką 14.30 Sport to zdrowie! 14 3-5 Jesienny spacer z piosenką 15.05 Przeboje znad Ta mizy 15.30 Listy z Polski 15.35 No wości jrdzrywkowe Polskiego Wy ćawniccwa Muzycznego 15.10 Muzyka i poezja 17.00 Studio Młodych 17.15 Odtworzenie fragmentów koncertu z XVI Festiwalu Jazzowego „Jazz Jamboree — 73'' 13.00 Rytm, rynek, reklama 18.20 Dyskusja na tematy międzynarodowe 18.35 Mistrzowie rozrywkowej batuty 19.05 Muzyka i Aktualności 12.30 Wędrówki muzycz ne po kraju 20.15 Gwiazdy światowych eątrad 20.50 Kronika spor tows 21.00 Zgaduj Zgadula 22,30 Rewia taneczna 23.10 Korespondencja z zagranicy 23.15 Pe*"ia taneczna 0.05 Kalendarz Nauki PoaSJtiej 0.10—2.55 Program nocny z Koszalina. PROGRAM II wiad.: 3.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.30 8 3<* 13.30. 13.30, 21,30 i 23.30 8.10 Kalendarz 8.15 Jez, angielski 6.35 Komentarz dnia 6 40 Na swojską nutę 6.50 Gimnastyka •.PO Minioferty 7.35 Red. Społeczna 7,45 Pozytywka 8.35 Bedakcia Społeczna 9.00 Dla ki. VII (wych. obywatelskie) 9.20 Koncert z nagrań Chóru a capella PR i TV w Krakowie 9.40 Studio Młodych 10,00 Czytamy klasyków: „Młodszy brat" i „Matka" — nowele Z. Niedświeckiego 10,30 W kręgu muzyki romantycznej 11,00 Dla ki. VII (chemia) 11.35 Aud. dla młodych małżeństw 11,40 Melodie opolskie 11.57 Sygnał czasu i hej nał 12.05 Melodie ludowe z Mazowsza 12,20 Ze wsi i o wsi 12.35 Koncert chopinowski 13.00 Dla kl. III i IV (jęz. polski) 13.25 Piosenki starowarszawskie 13,35 „Za bawa czyli bieg Spod Maratonu do Aten". — opow. 14.00 Więcej, lepiej. taniej 14.15 ..Droga do Cwi-lin" — rep. 14.35 Warszawski be-dcker muzyczny 15.00 Dla dziewcząt i .chłopców 15.40 Toasty staropolskie 15.50 Przegląd czasopism regionalnych 16.00 Studio Młodych 16.13 Koncert muzyki operowej 16.4.? Warszawski Merkury 16.58 — 18.20 Rozgłośnia Wąrszawsko-Ma sowiecka 18.20 Terminarz muz. 18.30 Ecba dnia 18.40 Widnokrąg 19.00 Studio Młodych 19.15 ,7ęz, francuski dla zaawansowanych 19.30 ..Matysiakowie" 20.00 Recital tygodnia 7 nagrań G- Malcolma 20,30 Wiersze A. Sterna 2-T40 Kącik starej płyty 21,00 Kwadrans dla poważnych 21.35 Radiowa skrzynka muzyczna 2.1.50 Wiadomości sportowe 21.55 Radio-wv nrzewod]nik koncertowy 25.30 Zespół ..Dziewiątką" 23,no Kartki v. muzycznego albumu 23.40 Spotkanie z musicalem. PROGRAM III Wiad.: 5.00, 6.00. 12.05 Ekspresem przez świat: 7,00, 8.00. 10.00, 15 00. 17.00. 19.00 6.05 Zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 i 7.05 Zegarynka 7.30 ..Bosman z „Boginki" — gawęda 7.40 Zegarynka 8.05 Mój magnetofon 8.30 Program dnia 8.35 W roli głównej Farida 9.00 „Huragan z Nawarony" — ode. pow. 9.10 Rosyjska gitara 9 30 Nasz lok 73 9.45 Hiszpańska gitara 10.00 Z koncertów J. Jo-plin 10.15 Gra K. A. Kulka — skrzvpce 10.35 Dzień jak co dzfpń 11.45 „Kelner" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Gra grupa M. Urbaniaka 12.25 Za kierownicą 13.00 Na bydgoskiej antenie 15.05 Program dnia 10.10 Przeboje filmowe — od tapera do wielkiej orkiestry 15.30 W starej Dongoli — aud. 15.45 W poszukiwaniu nowego brzmienia — zespół „Wishbone" Ash" 16.05 Żywoty francuskie w piosence 16.30 Dawne i nowe nagrania M. Kuba sińskiej 16,45 Nasz rok 73 17.05 „Huragan z Nawarony" — ode, pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Pół żartem, pół serio — aud. reklamowa 17.50 Kronika .jazzu i piosenki — rok 1956 13,30 Polityka dla wszystkich 18.45 Antykwariat instrumentów — wirgi-nal i szpinet J9.05 Melodie spod parasola 19.20 Książka tygodnia 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Korowód taneczny 21.10 Fotoplastykon 21.30 Kwadrans gitary klasycznej 21.45 Swoje ulubione wiersze recytuje J. Nowak 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.03 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 „Powrót 2 gwiazd" — ode, pow. 22.45 Na estradzie wespół ..The Fifth Dimension" 23.05 Daw ne i nowe ballady Cz. Niemena 23.20 Opery bez beicanta 23,45 Program na niedzielę 23.50 Gra „Paradox". NIEDZIELA PROGRAM I Wiad.: 6.00, 7.00. 8.00 9.00, 12.05. 18.00 20.GO, 22.00, 24.00. 8.05 Kiermasz pod kogutkiem 7.05 Wiad- sportowe 7.10 Kapela F. Dzierżanowskieęo 7,30 Moskwa z melodią i piosenką 8.15 Po jed nej piosence 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia 9.05 Fala 73 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.05 Dla dzieci młodszych: „Ma-kari--tari — dobry ptak" — słuch. 10.25 Radiowa piosenka miesiąca (wyniki) 11.00 Koncert. życzeń muzyki poważnej 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.10 Publ. między narodowa 12.15 Rozrywkowe kon frontacje 12.45 Pieśni i tańce ludowe z różnych regionów Polski 13.00 Wesoły Autobus 14.00 Słynne walce 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 Teatr PR: „Poszukiwanie osobowości czyli przygody Pedrka Wyrzutka" — słuch. 16.45 Radiowa rewia rozrywkowa 17.15 Odtworzę nie fragmentów koncertu z XVI Międzynarodowego Festiwalu Jazzowego ..Jazz Jamboree — 73" 18.00 Komunikaty Totalizatora Sportowego i wyniki gier liczbowych 18.08 Cocktail we czworo — koncert z udziałem czterech stolic 10.00 Przy muzyce o sporcie 19.53 Dobranocka 20.15 Panorama rytmów 21 30 Radiokabaret 22.30 Rewia piosenek 23.10 Ogólnopolski" wiad. sportowe 23.25 Rytm, taniec i piosenka 1.05 Kalendarz Nauki Polskiej 0.10—2.55 Program nocny z Rzeszowa. PROGRAM II wiad.: 3-30. 4.30, 5.30, 6.30 7.30 8.30 12.30, 18.30, 23.30 6.10 Kalendarz 6.15 Mozaika pol skich melodii ludowych 6.35 Wia domości sportowe 6.40 Pozytywka 7.35 O czym pisze prasa literacka 7.45 W rannych pantoflach 8.35 Publ. międzynarodowa 8.45 J. Haydn: Divertimento G-dur op. 31 nr 1 9.00 Igor Smiałowski opowiada (II) — mag. literacki 9.30 Gorczańskie wesele 9.50 Felieton literacki 10.00 Rozmaitości muz. — aud. 10.30 „Dziesięć lat wygnania" — montaż literacki 11.00 Stu dio Młodych 11.40 Anegdoty i fak ty 11.57 Sygnał czasu i heinał 12.05 Felieton muzyczny J. Wal- dorff» 12.35 Zagadka literacka 13.00 Poranek symfoniczny muzy ki barokowej 14.00 Podwieczorek przy mikrofonie 15.30 Radiowy Teatr Młodych: „Artur" — słuch. 16.00 Melodie szerokiego ekranu 16.30 Koncert chopinowski z nagrań J. Olejniczaka 17.00 War--szawski Tygodnik Dźwiękowy 17,30 Melodie' i piosenki dla wszystkich 18,00 Piosenki żołnier skie 18.35 Felieton 18.45 Kabarecik reklamowy 19.00 Teatr Poezji: . Pancerni" — słuch. 13.40 J. S. Bach: IV koncert ,.Brandenburski" G-dur 20.00 Konfrontacje li tsracko-operowe: „Tristan i Izol da" 21.00 wojsko, strategia, obron ność 21.15 Słynne soprany operowe w międzywojennym dwudziestoleciu 21.30 Siedem dni w kra ,,1 u i na świecie 21.50 Chór katedralny w Aachen 22,00 Lokalne wiad. sportowe- 22.10. Utwory skrzypcowe FaganLniego i Szósta kowicza 22 30 Poetycki koncert życzeń 23,00 F. Schubert: VIII symfonia h-moll i.Niedokończona" 23.40 5. Prokofiew: Kwintet g-moll op. 32. PROGRAM III Wiad.: 6.00 Ekspresem przez świat: 8.30 14.00 i 19.00 6.05 Melodie-przebudzanki ?.00 Solo na cymbałach 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z D, Osmondem 8.10 Magazyn fila telistyczny 8.35 Solenizanci śpiewają dla solenizantów 9 00 „Huragan z Nawarony" — ode. pow. 9.10 Grające listy 9.35 „Gdy sie mówi „A"... 9.55 Program dnia 10.on Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy 11.25 zapomniane koncerty fortepianowe 11,57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 ,,Kryptonim Pommernstellung dl." — ode. słu chowiska 12.30 Między „Bobino" a ..Olympią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Peryskop 14.30 Jazzowe impresje z Japonii 14.45 Za kierownicą 15.10 Archiwalia „Pol skich Nagrań" 15.30 Krzyżówka radiowa 15.50 Zwierżenia prezentera 16.15 Parodia, pastisz, plagiat. piosenka — aud. 16.45 liryka po rosyjsku 17.05 Huragan z Nawarony" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Teatr* PR: „Okno" — słuch. IR.20 J. Greeo w Warszawie 18.30 Mini-max 19.05 Mikrorecital P. Pravo 19.20 Lektury 19:35 Muzyczna poczta UKF 20.00" Refleksje antyczne — gawęda 20.10 Wielkie recitale 21.05 Ana logie poetyckie 21.25 Piosenki z miastem w herbie — Tokio 21-49 Opera tygodnia 22.00: Fakty dnia 22,08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Ludzie sztuki: prof. K. Michałowski 22.35.. Muzyczne, telegramy ze świata 23.00 Swoje ulu bione wiersze recytuje J- Nowak 23.05 Dyskoteka u jazzmanów. 23.45 -Program na - poniedziałek 23.05 Spiewą Sever4ne.- WKosiuMn na falach średnich 188,2'i ?«2,2 m oraz UKF 69,92 MHi SOiy>TA 6.40 Studio Bałtyk 16,43 Omówienie programu dnia 16.45 W so -botnie popołudnie 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Rozmaitości muzyczne — magazyn poświęcony kołobrzeskim wieczorom wiolonczelowym — w oprać. B. Gołembiewskiej 17.50 Koszalińska kronika kulturalna — pod red. I. Bieniek 18.20 Muzyka i reklama 18.25 Prognoza pogody dla rybaków. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM: Pr. I, godz. 0.10—2.55 — Program nocny z Koszalina w oprać. I. Bieniek. UWAGA; od godz. 19.00—21.30 audycja stereofoniczna na falach ultrakrótkich 69,92 MHz NIEDZIELA 9.00 ...za nasz spokojny dom..." — montaż poetycki 11.00 Koncert życzeń 22.00 Koszalińskie wia domości sportowe i wyniki losowania. Szczecińskiej Gry Liczbowej. „Gryf". UWAGA: Od godz. 18.30—21.00 audycja stereofoniczna na falach ultrakrótkich 69,32 MHz UWAGA ROLNICY! t 7 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLU SPRZĘTEM ROLNICZYM „AGROMA" W KOSZALINIE, ul. Polskiego Października 14—18 informuje, i e ROCZNA INWENTARYZACJA TOWARÓW w magarynach ODDZIAŁU SŁUPSK, u!. Grottgera 10 odbędzie się w terminie OD 1 DO 20 XI 1973 r. WŁĄCZNJE ODBIORCY PROSZENI SĄ O ZAOPATRYWANIE SIĘ W CZĘŚCI WYMIENNE W MAGAZYNACH BAZY KOSZALIN, ul. Szczecińska 14—8 I ODDZIAŁÓW Świdwin, ul. Szczecińska 3 Szczecinek, ul. Kraińska 2a Walcz, al, Zwyc. Wojska Polskiego 52. „SPOŁEM" ZSS ZAKŁAD PRODUKCJI I USŁUG TECHNI CZNYCH W KOSZALINIE ul. Szczecińska 17 zatrudni natychmiast trzech ELEKTRYKÓW. Warunki do omówienia. K-3865-0 ZAKŁADY PŁYT WIÓROWYCH w SZCZECINKU zatrudnia natychmiast pracownika na stanowisku KIEROWNIKA DZIAŁU INWESTYCJI. Wymaga .e wykształcenie wyższe techniczne lub średnie z kilkuletnia praktyką inwestycyjną. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-3850-0 SŁUPSKIE FABRYKI MEBLI w SŁUPSKU, ul. Bolesława Krzywoustego nr 8 zatrudnią natychmiast ZASTĘPCĘ KIEROWNIKA DZIAŁU ZBYTU. Wymagane wykształcenie wyż sze ekonomiczne z 5-letnią praktyką lub średnie z 7-letnią praktyką; DWÓCH TECHNIKÓW o specjalności mechanicznej i budowlanej; CHEMIKA z wykształceniem wyższym lub średnim i co najmniej 2-letnią praktyką. Warunki pracy i pła cy do omówienia na miejscu w dziale kadr SFM, od godz. I do 15. &-3844-0 PRZEDSIĘBIORSTWO ROBÓT INSTALACYJNO-INtYNIERYJNYCH BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO w Koszalinie, ul. Jana z Kolna 7 zawiadamia, że sobota £,i' 50 .,vNa granicy życia i - fllm fab; USA" • lc.35 Program dnia 13.40 Film 16.00 Redakcja -Szkolna zapowiada ^ 16.is Telerekłama 16.30 Dziennik (kolcr) 16.40 Telewizja Młodych — Bilet — telekonkurs ioX fP°tkanis 2 przyroda }!'!! r^^sty-ka -i wypoczynek • 15.w „Godzina Orfeusza" ~ magazyn muz. . nr i?, (kolor) •19.20 Dobranoc; Dziwne przvgo dy Koziołka Matołka śfcolor) 19.30 Monitor (kolor* 20.15. „Na granicy życia i śmier ci — powtórzenie filmu 21.40 Drugie . telewizyjne spotka nie z balladą — widowisko estra do we. 22.40 Dziennik (kolor) 22.55 Wiad. sportowe 23.05 Caterine Valentc w Olimpii" — francuski program rozrywkowy (kolor) 0.05 Program na niedzielę PROGRAMY OŚWIATOWE: .3?..00 Biologia dla kl. IV lic. — Podstawy genetyki współczesnej; 14.20 TVTR — Jez. polski 1. 20 oraz 14.55 — Fizyka 1. 5. NIEDZIELA 7.30 Program dnia 7.35 TV Kurs Rolniczy 8.10 Przypominamy, radzimy 8..20 Nowoczesność w domu i zagrodzie 8,45 Biee po zdrowie 3.00 Dla młodych widzów: Te-leranek: Klub Śmiałych — film z serii ..Przygody pana Michała" — wizyta — ..Różowa pantera" — film — „Zrób to sam" 10.20 . W starym kinie — ..King--kpng" —. film archiwalny USA 12.00 Dziennik (kolor) 12.15 Turniej kapel, instrumentalistów i śpiewaków ludowych — Mielec 73 (kolor) 13.15 Na chłopski rozum 13.45 Dla dzieci: Krakowski Te atr Baśni — Janina Porazińska „Ptak Cezariusz" 14.35 Radar 14.45 Losowanie Toto-Lotka 15.00 Piosenka dla Ciebie 15.55 ..Aby człowiek rozumiał człowieka" — reportaż filmowy (kolor) 16.30 Tele-Echo 17.30 Kryteria (kolor) 17.45 Bufor 18.00 Sportowy magazyn sprawozdawczy 19.20 Dobranoc: Danka i Janka (kolor) 19.30 Dziennik (kolor', 20.15 „Wyzwolenie" — cz. I — ..Ognisty łuk" — film radziecki (kolor) 21.50 PKF 22.00 Magazyn sportowy 22.30 Jan Tadeusz Stanisławski — recital autorsko-aktorski z udziałem Krystyny Sienkiewicz 23.10 Program na poniedziałek ROZPOCZĘŁO SWOJA DZIAŁALNOŚĆ I m my sławy x dniem 1 Vlt 1973 r, I WYKONUJE ROBOTY NA TERENIE WOJEWÓDZTWA KOSZALIŃSKIEGO W ZAKRESIE; instalacji wodociągowych, cieplnych, gazowych, wentylacyjnych, sieci kanalizacyjnych, ujęć wodnych i oczyszczalni ścieków. Dla wykonywania tych robót przedsiębiorstwo zatrudni natychmiast pracowników w zawodach: • BLACHARZ WENTYLACJI PRZEMYSŁOWYCH • MONTER URZĄDZEŃ INSTALACJI POWIETRZNYCH • MONTER URZĄDZEŃ I INSTALACJI WODOCIĄGO. WYCH, KANALIZACYJNYCH I GAZOWYCH • MONTER RUROCIĄGÓW TECHNOLOGICZNYCH • SPAWACZ • ROBOTNIK BUDOWLANY • SLUSARZ DO PRZESZKOLENIA KURSOWEGO W 5PE-CJALNOSCI — SLUSARZ KONSTRUKCJI METALOWYCH Warunki płacy wg Układu zbiorowego pracy w budownictwie Pozostałe warunki do uzgodnienia w dziale zatrudnienia pod ww adresem. K-3S04-0 SPRZEDAM kuter rybacki 16 m dł., silnik 120 KM, na chodzie, z kompletnym wyposażeniem i uzbrojeniem. Franciszek Reclimal, Gdynia, Żeromskiego lla/2. K-388/B PUDELKA srebrnego miniaturkę po championie i złotej medalistce sprzedam, Koszalin, telefon 305-08, G-6525 KUPNO-sprzedaż nieruchomości. samochodów — Jerzy Skoczek. Warszawa, ul. Dworkowa 5—18. K.-349/B-0 UWAGA! W Kołobrzegu, dnia lt października 1.973 r. zginął pies rasy pekińczyk. Odprowadzić pod adresem: ul. Walki Młodych 18/2, Znalazcę czeka wysoka nagroda. Równocześnie ostrzegam przed zatrzymaniem lub kupnem, G-652« KOSZALIN MUZEUM ARCHEOLOGICZNO-HISTORYCZNE; • ulica Armii Czerwonej 93 — TOynaua etnograficzna pt. ..Jamno I ohołiee" Czynne codziennie oprdet ponle działków (. 10—>!€. we wtorki —• ę »Z~-18. • ulica Bogusława U 15 — nie ozynne do odwołania, SAI-ON WYSTAWOWY KLUBU MPiS — Ludowe Wojsko Polskie wczoraj i dziS HWa ... Salon Wystawowy: gra* rika, malarstwo, rzeźba twórców x t-»iadsaxe (Dania) — IŁłuh ZwtązUOw Twórczych: PU kat Wlodrimiery Roi U WDK Wystawa malarstwa i metaloplastyki Ludwika Piętki SŁUPSK MLZECJM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od g. 10—lfi. Wystawy stałe: l) Dzieje i kultura Pomorza Środkowego, Z) Adam Młodzianowski — wystawa grafiki ł ekspozycji muzealnych, 3> Muzeum Polskiego Ruchu Rewolucyjnego — wystawa pt.„Żołnietv Wolności" KLUKI — Zagroda Słowińska — otwarta na żądanie w g. 10—16 —> wystawa — Kultura materialna i sztuka Słowińców. V# KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO: * Wieża kolegiaty: „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu Zachodnim" (we wtorki, piątki godz. 15 —28.30; środy, czwartki, soboty, niedziele g. 10—13.30) * Kamieniczka (ul. E, Gierczak) — „Dzieje Kołobrzegu"; „Portrety KiliiSszczaków" — fotografie Józefa Rybickiego (we wtorki, piątki. g. 13.30—19.30; środy, czwartki, •oboty, niedziele, g, 8—14) i|t Budzistowo — „Pradzieje ziemi kołobrzeskiej" czynna codzien* nie 7. wyjątkiem poniedziałków, g, 15—17: klucz w dyrekcji PGR. MAŁA GALERIA PDR - Wy« stawa malarstwa Lucjana Lejma-ua MORSKIE OKO — Festiwal w karykaturze Lecha Zaremby % Kołobrzegu SALON WYSTAWOWY FDK — Rysunek Ryszada Wawry W holu wystawa pt. .,Exlibris'* Stanisława Mrowińskiego SŁAWNO Sala wystawowa FDK — wystawa fotogramów Józefa i Stanisława Gil lliÓW. W holu kina (budynek POK) — wystawa plakatu filmowego pod nazwą „Polski film batalistyczny5' HI KOSZALIN ADRIA — W pustyni i w pusz* czy cz. 1 (polski, i, 7) — sobota — g. 16. 18 i 20; niedziela — g. 10. 12, lł, 18, 18 j 20 KK¥ l EKitM (kino studyjne) — Zyć d/iś»umr?eć iutro (japoński, 1. 18) pan, — g. 16. 18,30 i 21 Poranki — niedziela, g. 11 i 12.30 — Czterej pancerni i pies, cz. IV (polski, 1. 7) ZACISZE — Śladem czarnowłosej dziewczyny (jug., 1. 18) — g, 17.30 i 20 Poranek — niedsiela, g. Xl — Chłopcy z placu broni (wigierski, • 1, 11) pan. MUZA — Drogi mężczyzn (CSRS, ł. 14) - g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. 11 — Testament Inków (bułgarski, 1, 11) pan. RAKIETA — nieczynne MŁODOŚĆ (MDK) - Godziny nadziei (polski. 1. 14) — g, 17.30 Poranki — niedziela, g. 11 i 13 — Porwany ekspres (polski, 1, 7) ZORZA (Sianów) — Poznańskie Słowiki (polski, 1. 14) pan. FALA (Mielno) — Trzej świadkowie (CSRS, 1. 14) JUTRZENKA (Bobolice) — Z tamtej strony tęczy (polski, 1. 1£) SŁUPSK MILENIUM — w pustyni S w puszczy cz, I (polski. 1, 7) — ę, 13,45, tfi, 18 15 i 20.30 Sobota, c. 22,30 — seans awangardowy — Ned Kelly (angielski. 1. 1S) Poranek — niedziela, -g. 11.29 — W pustyni i w puszczy (polski, 1. 7) POLONIA — Nieszczęścia Alfreda (franc., 1. 14) — g. 16, 18.15 i 20.30 . Poranki — niedziela, g. 11,30 i 13.45 — Wielka włóczęga (francuski, l. U) pan. RELAKS — sobota — nieczynne; niedziela — Król, dama, walet (NRF, 1. 16) — g. 15.30, 17.45 j 20 Poranki — niedziela, g. 11,30 i 13.30 — Kłopotliwy gość (polski 1. 11) USTKA DELFIN — Łatwa droga (NRF, 1. 16) — ff. 18 i 20 W niedzielę dodatk. o g. 16 Poranek — niedziela, e, 12 — 2ona dla Australijczyka (polaki, 1. 11) pan. GŁÓWCZYCE STOLICA — Ten okrutny, nikczemny chłopak (pol., 1. 16) — g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Orz*1* ~v klatce (jugosł., 1. 16) — g, 18; w niedzielę dodatk. o g. 18 Poranek — niedziela, g. 14 BIAŁOGARD BAŁTYK — Powrót rewolwerow. ca (USA, l. 14) 1 ^6)PI^°L ~~ Spalony Ias (run*M BIALI' BÓR — Posag księżniczki Ralu (rum., 1. 14) BYTÓW ALBATROS — Jezioro osobliwości (pol., 1. 14) PDK — Szklana kula (pol. 1. 14) DARŁOWO — Slub bez obrącz ki (CSRS. 1. 14) GOŚCINO — Rycerz szklanego ekranu (węg., 1. 14) KARLINO — Poślizg (pol,, 1. 161 KĘPICE — Na wylot (pol, 1. 18) KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Zazdrość i medycyna (pol., 1. 16) PIAST — Błąd szeryfa (NRD, 1. 14) PDK — Sekret (pol., 1. l«) MIASTKO — Hubal (pol.. I. 11) POLANÓW — Księżniczka czardasza (weg., I. 14) POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — John 1 Mary (USA, 1. 16) GOPLANA — 10 s3ni bezpłatue- §o urlopu {bułg,„ 1. ti) WID WIN WARSZAWA — Śledztwo skończone — proszę zapomnieć (włoski, 1. IR) MEWA — Pilnujcie Zuzi (NRD, 1. 14) SŁAWNO — Hubal (pol. 1. 11) TYCHOWO — Temat na niewielkie opowiadanie (radz., 1. 14) USTRONIE MORSKIE — Na kra wędzi (poi., 1. 14) BARWICE — Motyle (pol.. 1. 11) CZAPLINEK — Układ (USA, I. 18) CZARNE — Przyjęcie (rumuński, 1. 16) CZŁUCHÓW — Dzielny wojak Rosalino (jugosł. 1. 14) DEBRZNO KLUBOWE — Wujaszek Wania (radz., 1. 16) PIONIER — Przed Bogiem i łudź mi (węg., 1. 16) DRAWSKO POM. Niebieski# jak Morze Czarne (pol., I. 14) JASTROWIE — Poszukiwana poszukiwana (pol., 1, 14J kiedy? KALISZ POM. — Wódz Indian Tecumseh (NRD, l. 11) KRAJENKA — Kozi róg (bułg., i IS) MIROSŁAWIEC ISKRA — Piekielny miesiąc miodowy (CSRS, 1. 16) GRUNWALD — Rewizja osobista (pol., 1. 18) OKONEK — Tydzień szaleócó-(rum., 1. 16) PRZECHLEWO - Ostatni* gra Karina (rndr. 1. 16) SZCZECINEK — Simon Boli-*ar (hiszp., 1. 14) pan. TUCZNO - Tylku jJden telefor. (węg., 1. 16) WAŁCZ PDK — Palec boży (pol., 1. 16) TĘCZA — Homolkowie na urlopie (CSRS 1. 14) ZŁOCIENIEC — Człowiek stamtąd (radz., 1. 14) ZŁOTÓW — Horyzont (węg. 1. 1 Zdarzenia i wypadki * WSTRZĄSAJĄCY wypadel-zdarzył się przedwczoraj na sta cji kolejowej w Karlinie (pów. białogardzki). Z jadącego pociągu relacji Piła—Kołobrzeg wyskoczył 15-letni Bogdan B. zamieszkały w Białogardzie, uczeń przyzakła dowej szkoły w karlińskim po-mie. Chłopiec wpadł pod koła ostatniego wagonu doznając zmiaż dżenia i urwania nogi. Ofiarę wypadku zabrano do szpitala. * W TYM SAMYM dniu na tra sie Człuchów—Ględowo pod prze jeżdżający samochód marki żuk prowadzony przez Ryszarda S.. wpadł nietrzeźwy przechodzień 44-letni Michał W. Mężczyzna do znał ciężkich obrażeń ciała i zo stał umieszczony w Szpitalu Po wiatowym w Człuchowie. * W TRYBIE przyśpieszonym kolegium do spraw wykroczeń w Słupsku ukarało przedwczoraj cztery osoby za wybryki chuli fańskie. (woj) „GłOS KOS/Al INSKI" -organ Komitetu WotPwód/kle ZO Pol*klei /1i»rtnor7f»nel Par tif Robotnicze} Redagolt Kolegium Redakcyjne — ot Zwycięstwa 137/139 fbudynei-WRZ71 75 «04 Koszalin T#1# fonvr centrala — *79-81 flaC7' ee ws7VHtk1rn) działami) re daktor nac7clnv i wkretsrla — 826-93. r.asteoca redaktor? aaerelnego — 842 08. sekretarz Rcrtakrti — 851 01 castepr* (ekretarza Redakcji — 833-0S Ozlal Party1nv — 251-14 DHa< ekonomir*nv — 843-53. OH» Rolny - 854 89. D/lal Miel «kł — 824 95 DHal Terenów* — 881-57 Dział Kulturalni Dstlał Sportowy — 851 40 Dzłal Łannoiel t C*vtelnł tcaml — 250-05 Redakcja noen* (ul. Alfreda I ampego 20) 248-83, Dział Sportowv - 246-5 redaktor dyżurny — 244-15. „C3ł09 SŁUPSKI" - ptar Zwycięstwa 2, I piętro 76-201 Słup«k. teł 51 95 Riuro Ogło-łzen Koszalińskiego Wydaw oictwa Piaaowego — ol Pawł? Findera 87a 75-721 Koszalin teł 822-91 Wpłaty na preno meratę (miesięczna — 30 50 zi kwartalna — 91 rl. półroczna — 18? cł roczna — 364 rł> przylmnla nrzedv pocztowe listonosze ora* oddalały I de legatory Przedsiębiorstwa U pows?echnlenia Prasy ł Kslał kl Wszelkich Informacji o w* runkach prenumeraty udziela la w«»vs*H<1 nlłrAn V1 fTiif**' i poczty. Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo RS W .Pr«aa — Rslafka -Ruch" ol Pawła Findera «S7a T5-721 Koszalin, centrala telefoniczna — 840 87 Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin, ul Alfreda I ampe-*o 18 Wi łndeksn 35018. PZG F-6 ABEBE BIKILA NIE ŻYJE Dwukrotny triumfator ma ratonu na igrzyskach olimpijskich — w Rzymie i To kio, 41-letni Abebe Bikila zmarł w czwartek w szpitalu wojskowym w Addis Abebie. Przyczyną śmierci Bikili był krwotok mózgo wy. W 1969 r. etiopski długo dystansowiec uległ wypadkowi samochodowemu, któ ry spowodował paraliż. Słynny sportowiec mógł po ruszać się tylko przy pomocy wózka inwalidzkiego, Abebe Bikia zostanie pocho wany w Alei Zasłużnycb na cmentarzu w Addis A-bebie. Lekkoatleci Szczecinka ZAKOŃCZYLI SEZON WODNIACTWO NA FOTOGRAFII Duże zainteresowanie foto-amatorów wzbudził II wojewódzki konkurs fotografii a-matorskiej, pod hasłem „Wód niactwo". Nadesłano około 150 prac, które obok sporej wartości artystycznej, są w wielu przypadkach materiałem dokumentalnym, obrazującym rozwój wodnych dyscyplin sportowych w naszym województwie. Pierwszą nagrodę — dębowy szturmował jury przyznało Zbigniewowi Gabalisowi ze Szczecinka. Duże zainteresowanie konkursem skłoniło organizatorów — władze kulturalne, or ganizację harcerską i Klub Morski LOK „Tramp" do rozpropagowania konkursu także na pozostałe nadmorskie województwa. Być może więc, że już w roku przyszłym ta pożyteczna impreza nabierze rozmachu. Prace konkursowe będą eksponowane od 6 XI w sali WDK w Koszalinie. (R) Trener H. Szczepański ma trudny orzech do zgryzienia. Chcąc utrzymać się w ścisłej czołówce II ligi gwardii ści muszą pokonać silną dru-żynę Arki z Gdyni. Na ile rady trenera okażą się skuteczne przekonamy się już jutro. Fot. Jerzy Patan PODNOSZENIE CIĘŻARÓW PIERWSZE POJEDYNKI MŁODZIEŻOWYCH MISTRZOSTW POLSKI W Kędzierzynie, z udziałem 101 zawodników rozpoczęły się młodzieżowe mistrzostwa Polski w podnoszeniu ciężarów. Wśród zawodników zakwalifikowanych do mistrzostw przez PZPC znajduje się również reprezentant biało gardzkiej Iskry — Tadeusz Budziński. Będzie on startował w II dniu zawodów. W rozegranych wczoraj po jedynkach zwyciężyli. waga kogucia: W. Adamczyk (Lotnik Warszawa) — 220 kg, wa ga piórkowa: Zając (Lechia) i — 247,5 kg. 1 (R) W Szczecinku odbyły się o-statnie w tym sezonie zawody lekkoatletyczne. Przenikliwe zimno i porywisty wiatr sprawiły, że nie stały one na najwyższym poziomie. Inną przyczyną była absencja czołowych lekkoatletów szczecineckich klubów. W tej sytuacji prym Sportowcy przy Mowie stadionu Jedna z najbardziej usportowionych szkół średnich naszego województwa — Państwowe Technikum Rolnicze w Szczecinku słynie nie tylko z wysokiego poziomu sportowego uczniów, lecz także z licznych akcji społecznych na rzecz szkoły i miasta. Szkolny stadion przy PTB w Szczecinku należy obecnie do najładniejszych w województwie. Z okazji I Krajowej Konferencji PZPR uęznió wie postanowili wykonać dal sze prace, mające na celu zarówno upiększenie jak i zwię kszenie użyteczności obiektu. Prace te zostały niedawno ukończone. Ich wartość zamknęła się kwotą 2,2 min zł. Wybudowano korty tenisowe oraz asfaltowe boiska do siat kówki, koszykówki i piłki ręcz nej. Wokół stadionu posadzono drzewa. Szkolny obiekt posiada obec nie trybuny i niezłą bieżnię. (B) wiedli najmłodsi, kandydaci do startu w kolejnej spartakia dzie młodzieży, urodzeni w roku 1958. Najlepiej zaprezentowali się wychowankowie trenera Janusza Leśnego, nauczy cielą wychowania fizycznego w Liceum Ogólnokształcącym Bożena Pawlak wygrała skok w dal wynikiem 5.10 m i 100 m ppł w czasie 17,1 sek. W skoku wzwyż Jadwiga Czajkowska pokonała wysokość 150 cm. Obiecujące wyni ki uzyskały również miotaczki Wiesława Bernatek, Antonina Żebrowska i Leonarda Lemiesz. W konkurencji chłopców na wyróżnienie zasługują rezultaty Jerzego Żeligowskiego . w trójskoku — 13.49 m, Leszka Deptały — 53.54 w rzucie oszczepem, Ireneusza Madeja 16,7 sek na 110 m ppł i Aitdrze ja Pacha — 9.31,6 w biegu na 3 tys. m.