Bułgarsko delegacja perfyfao-rzodowa WIZYTY W czasie pięciodniowego pobytu w Polsce delegacja LRB zapoznała się 7. rozbudowa sto licy naszego kraju, odwiedziła Poznań, spotkała się z przed-stawicielami klasy robotniczej obu miast oraz zaznajomiła z osiągnięciami polskiego rolnictwa. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! ■m-; as&VŁ.i...........m mmmm '* r' - m$£m wydanie sobotnie Rok XXII Sobota, 17 listopada 1973 r. ®ilVd r^SI/ Jr© Ul? r sMi&B Butt tttt i&Cil WARSZAWA (PAP) Wczoraj, 16 bm. zakończyła się oficjalna wizyta przyjaźni którą złożyła w Polsce partyjno-rządowa delegacja Ludowej Republiki Bułgarii pod przewodnictwem I sekretarza KC BPK przewodniczącego Rady Państwa LRB — Todora Żiwkowa. . Wizyta ta stała się ważnym wydarzeniem w rozwoju braterskiej przyjaźni między PZPR,i BPK między obu państwa mi i narodami. Delegacje partyjno rządowe obu kraiow dokonały szerokiej i owocnej wymiany poglądów na tematy polityki wewnetrznej i zagranicznej, dalszego wszechstronnego pogłębienia i rozwoju wzajemnych stosunków, a także aktualnych problemów międzynarodowych oraz światowego ruchu komunistycznego i robotniczego. Bułgarskim gościom zgotowano wszędzie serdeczne przy jęcie, w duchu tradycyjnej przyjaźni istniejącej między Byłffarią i Polską. Wyniki wizyty ujmuje przyjęty wspólny polsko-bułgarski komunikat. Uroczystość pożegnania odby ła się na odświętnie udekorowanym flagami państwowymi obu krajów i czerwonymi sztandarami — warszawskim lotnisku Okęcie. Na frontonie dworca lotniczego — gclła państwowe. Transparenty z na pisami w języku polskim i bułgarskim głoszą: „Niech ży je niewzruszona przyjaźń, jed ność i braterstwo Polski i Bułgarii", „Pozdrawiamy serdecznie i gorąco pracowity i bohaterski naród bułgarski". Krótko przed godz. 11,00 na lotnisko wjeżdża kolumna samochodów, którymi przybywają bułgarscy goście i polscy gospodarze. W pierwszym samochodzie — I sekretarz KC BPK, przewodniczący Rady Państwa Todor Żiwkow I se- (dokończenie na sir. 2) Cena 1 zł Nakład: 126.946 Organ KW PZPR Nr 321 (6908) m SI Pierwsi żołnierze IIP usiali się M Bilski WARSZAWA (PAP) Wczoraj opuściła nasz kraj pierwsza grupa żołnierzy spec jainej jednostki Wojska Polskiego, która wejdzie w skład Doraźnych Sił Zbrojnych ONZ na Bliskim Wschodzie — zgodnie z decyzją Biura Polity cznego KC PZPR i rządu PRL W skład specjalnej jednost ki weszli żołnierze 6 Pomorskiej Dywizji Powietrzno-De-santowe.i Dowódcą jednostki mianowa ny został płk. Jerzy Jarosz, ie go zastępcą — ppłk Zdzisław Pałka. f v 9 Jutro ostatni dzień sprowdzoafo spisów wyberców Dobiegają końca czynności przewidziane w uchwalonym przez Radę Państwa PRL Kalendarzu Wyborczym. Komitety FJN w gminach i mia stach nie stanowiących powia tów ustaliły listy kandydatów na radnych GRN i MRN miast nie stanowiących powiatów. Listy te zostały w ubiegłą środę zarejestrowane przez te rytorialne komisje wyborcze. Ogółem do GRN i MRN w miastach nie stanowiących po wiatów wybierzemy w Koszalińskiem 3313 radnych. Na listach. zarejestrowanych przez terytorialne komisje wyborcze. znajduje się — zgodnie z ordynacją wyborcza — o około 50 proc kandvdatur więcej W przyszły poniedziałek, 19 listopada br., unłvwa termin oficjalnego ogłoszenia danych o w*zvstkich kandydatach na radnych GRN i MRN miast nie stanowiących powiatów. Rozpocznie się następny, ważny etap tegorocznej kampanii w^borozej — snotkania z kandydatami na radnych. (dokończenie na str 3) PIERWSZE takty koszalińskiej pieśni Wio dysława Turowskiego — ileż już razy odzywały się w naszych domach Zapowiadały, że „Tu mówi Rozgłośnia w Koszalinie...' Dwadzieścia lat, okres, którym „nasze radio" dobrze zasłużyło się dla spraw regionu. Ileż to dziesiątków tysięcy godzin audycji. A przygotowanie każdej sporo kosztuje wysiłku. Z mikrofonem i notatnikiem koledzy z Radia towarzyszyli wszyst kim ważnym w życiu województwa wydarzeniom. Byli zawsze z nami, ich wiernymi słuchaczami Dba U o atrakcyjność audycji. Dnie, a często i noce spę-dzali przy montażowym sto le. Nie odpoczywali również w dniu jubileuszu. Ży czymy im rosnącej liczby słuchaczy, jak najsilniej związanych ze swoją Rozgłośnią, towarzyszem pracy i wypoczynku, ambasadorem koszalińskich spraw na forum kraju*. K JUBILACI... mśmM AZDY myślący człowiek przyzna, że lepsza jest prawda, chociaż gorzka, aniie li kłamstwo podane w lukrowanej czekoladzie. Przyzna-może i przyzna, ale gorzką prawdę przyjmuje niechętnie i z oporami. Tak już jest to życiu i trudno się temu dziwić. Stosunek ludzi do tej najprawdziwszej prawdy jest różny. Przypomina on czasami starą anegdotkę o spowiedniku. Otóż na pewnym zebraniu, w zakładzie pracy, jeden z dy skutantów „walił" ową gorzką prawdę prosto na prezydialny stół Mówił o złej sytuacji w zakładzie, brakach w zaopatrzeniu, nastrojach załogi. — Nic tu nie słychać — przerwał mu bezceremonialnie przewód, niczący. Zamienili się wiec miejscami Teraz przewodniczący zaczął głośno krytykować swojego poprzednika, że nie najlepiej pracuje, jest nie-koleżeński, wywołuje konflikty. zwady . Ten z kolei przemy wa mówcy: — Macie radę. stad rzeczywiście nic nie słychać.. ,4 więc. prawda zależą od te go, czy się chce ja usłyszeć, czy nie Ludzie czyta ja. referaty, ważne przemówienia, a po-'tem wielu się dziuń kiedy słyszy o zwiększonych obowiąz kach. potrzebie solidności i dy scyplinu. o iraice z trudnością mi — Skad on to inncl* Myśmy też to czytali i nic -podobnego! Ale jak czytaliście? Docierało do was tylko to, co chcieliście przeczytać, co uważacie za korzystne dla siebie na dziś. Zamykacie oczy na to, Kochajmy co trudniejsze, ale bardzo waż ne. bo od tego przecież zależy i dziś. i jutro każdego z nas Odpowiadacie więc, jak niechętny prawdzie przewodniczą cy wspomnianego zebrania: Tu nic nie słychać... A podobno tak kochamy prawdę! Nawet radioszczekacz ka „Wolna Europa" zrobiła na, tym karierę. „Wiadom.ości dobre czy złe, ale prawdziwe Dawało się na to nabierać wie lu. I najciekawsze, że właśnie ci, którym od słuchania tych wiadomości powoli wyrastały ośle uszy, odwraca ja się od rze czywistei prawdy plecami. Przyjmują ją niechętnie To proste. Szukają bowiem nie nrnwdy, ale wygodnej dla siebie hipotezy. 7vn;'i prawdy nie uznają Uważają, żt jeżeli byłaby nawet najprawdziwsza -przeszkadzałoby ich w*"j............rarrm swoje race prezentują Duńczycy Z Gladsaxe. Na zdjęciu: fragment ekspozycji. Fot. J. Patan „PRAPREMIERY ## Polska Agencja Prasowa (PAP) informuje: „Niedziela 11 bm była drugim dniem VII Ogólnopolskiego Festiwalu Drama turgii Radzieckiej. Na scenie katowickiego teatru im. Wyspiańskiego aktorzy Teatru Polskiego z Wrocławia przedstawili sztukę Aleksego Arbuzowa „Ten miły, stary dom". Spektakl był polską prapremierą". Następnie: „Na trwającym w Katowicach VII Ogólnopolskim Festiwalu Dramaturgii Radzieckiej z prapremierowym przedstawieniem sztu LEKTORZY KO SED z Neubrandenburga na Ziemi Koszalińskie] (Inf. wł.) Przez ostatnie trzy dni gościła w naszym województwie trzyosobowa grupa lektorów Komitetu Okrę gowego SED w Neubran-denburgu, której przewodni czył dr Ernst Albrecht, lek tor KO SED. Plonem tej pracowitej wizyty było wie le spotkań z aktywistami partyjnymi środowisk zawo dowych i społecznych w powiatach: sławieńskim, białogardzkim i wałeckim, Towarzysze z SED wygłaszali na nich odczyty na temat walki Socjalistycznej Partii- Jedności z ideologią drobnomieszczańską i socjaldemokratyczną. Z działaczami partyjnymi Ziemi Koszalińskiej towarzysze z NRD wymieniali doświad czenia w pracy lektorskiej4 Na zakończenie trzydniowej wizyty, delegację niemiecką przyjął wczoraj II sekretarz KW PZPR, tow. Jan Urbanowicz. (arad) ki Leonida Żuchowicklego „Toast za Kolumba" wystąpił 14 bm. Teatr Zagłębia w Sosnowcu. Być może sprawozdawca agencyjny tak został poinformowany. Być może chciano (nie wiadomo zresz tą po co) podnieść w ten sposób rangę imprezy, którą i tak wysoko się ceni. Ale gwoli prawdy informujemy, że Bałtycki Teatr Dramatyczny w Koszalinie przedstawił: „Ten miły, stary dom" — 28 stycznia 1973 roku. „Wypijmy za Kolumba" — 28 października 1973 roku. Czyli w pierwszym przypadku przeszło 9 miesięcy wcześniej, a w drugim 17 dni wcześniej niż anonsuje to PAP. Życie teatralne jest niewątpliwie bogate, ale dlaczego trzeba okradać teatr terenowy? (zetem) ZAINTERESOWANIE decyzją Biura Politycznego KC PZPR i rządu PRL o skie rowaniu oddziałów polskich do Sił Doraźnych ONZ jest niezwykłe w całym kraju, ale największe chyba w Krakowie, Do wykonania tego zadania przygotowują się oddziały VI pomorskiej dywizji powietrz-no-desantowej. U popularnych „CZERWONYCH BERETÓW" gościł w tych dniach przedsta wiciel P. A. Interpress. Pisze on: Otoczył nas tłum. żołnierzy i oficerów odzianych w mundury polowe Na lewym rę kawie każdego munduru, na środku przedramienia członkowie wyjeżdżających na Bliski Wschód mają umAeszczony wizerunek Orła Białego i napis „Wojsko Polskie". Rozmawialiśmy z oficerami i żołnie rzami, rozumieją oni niezwykłość sytuacji, w jakiej pracować będą w imię dobra wszystkich ludzi świata. Na zapleczu pomieszczeń, gdzie spotykamy się z żołnierzami i oficerami stoją załadowane, gotowe do odjazdu samochody ciężarowe, umieszczono już na nich zasobniki i żołnierskie ple caki. Wojsko zabiera z sobą sprzęt potrzebny do obozowania, kuchnie i sprzęt potrzebny i do przygotowania wyżywię nia, sprzęt do wykonywania zadań inżynieryjno-saperskich, chemicznych, sprzęt obserwacyjny, umundurowanie tropikalne, lekkie obuwie, komplety bielizny osobistej. Z naszy mi żołnierzami pojedzie „Klub polowy" — z aparaturą kino-wą, biblioteka licząca 3000 to- Grzywny pieniężne w wojsku fińskim HELSINKI (PAP) Fińskie Ministerstwo Obrony wprowadziło nowy regulamin dyscyplinarny w tamtejszych siłach zbrojnych. Różni się on od poprzedniego w dość oryginalny sposób, wprowadza mianowicie, obok „zwykłych" kar (aresztu, zakazu opuszczania koszar itd.) grzywny pieniężne za określone wykroczenia 1 przewinienia. Ogólnie Jednak nowy regulamin zawiera znaczne złagodzenie kar. mów, sprzęt sportowy. Na miejscu wykonywania zadań żołnierze, dziś jeszcze ubrani w czerwone berety — będą no sić czapki garnizonowe z napisem na daszku „ONZ" lub o-chronne kaski tropikalne. W sali zajęć politycznych w jednej z jednostek VI pomorskiej dywizji wojsk powietrz-no-desantowych siedzimy w towarzystwie żołnierzy. Są mło dzi, wysportowani, odpowiadają na nasze pytania krótko, ja sno. Potwierdzają się słowa za stepc.y dowódcy grupy ppłka ZDZISŁAWA PAŁKI, który mówił, że kryteria doboru żołnierzy to w pierwszym rzędzie postawa społeczno-polityczna, fachowość żołnierska, predyspozycje psychofizyczne. Potwierdza to również szereg od powiedzi na pytanie: Jak przy jęliście skierowanie was do jednostki specjalnej? — Byłem zaskoczony tą decyzją moich przełożonych, ale przyjąłem to jako rodzaj wyróżnienia — odpowiada szeregowiec JERZY GRUBKA. — Koledzy nie wierzyli, te pojadę na Bliski Wschód — odpowiada szer. MIECZYSŁAW CZUBA — myśleli, że idę po prostu do szkoły chorążych. Wiem, że będziemy pracować w warunkach znacznie różniących się od tych, w jakich zdobywaliśmy zawód w cywilu, potem zaś wiedzę woj skową. Jestem gotowy do wypełnienia każdego żołnierskiego obowiązku. — Mówi szeregowiec WALDEMAR IWAN: — Przyjąłem tę decyzję tak, jak przyjmuje ją żołnierz, który wie co się dzieje na świecie. Czytałem wiele artykułów, książek na tematy dotyczące konfliktu bliskowschodniego. Kierujemy się ku jednemu z budynków koszarowych. W świetlicy pododdziału rozmawia z nami szeregoioiec WIESŁAW KAŹMIERCZAK, saper, kierowca z VI dywizji. W cywilu studiował w Technir j kum Przemyski Drzewnego, ! ma siostrę i dwóch braci. Wła-j śnie odłożył na bok książkę in 1 struktażową dla kierowców pracujących na Bliskim Wscho dzie. „Szofer Askarij Bolonija"\ — „jestem polskim kierowcą". Ta formuła z pewnością przyda się szeregowcowi Kaźmier czakowi. Zapoznał się również z zasadami ruchu w Egipcie. — Zadanie, które mamy wy konać — podkreśla szeregowiec Kaźmierczak — jest zaszczytne i niełatwe. Mam pełną świadomość tego stanu rze czy. Myślę, że nie zawiodę o-czekiwań moich przełożonych. Kolejny rozmówca — podporucznik BOGDAN MIREK. Z rozmowy dowiadujemy się, że ma on na swoim koncie kil kadziesiąt wykonanych skoków spadochronowych. Jest to oficer młody, człowiek pełen zapału, ceniony specjalista — fachowiec w żołnierskim zawodzie. — Czeka nas inne środowisko, inne warunki pracy, inny rodzaj zadań — mówi podporucznik. — Dowodzę grupą żoł nierzy, którzy prezentują wysokie walory moralno-wojsko-we. Jestem przekonany, że nie zawiedziemy zaufania kraju i świata. To przekonanie wyraził rów nież zastępca dowódcy wojsk udających się wczoraj z Krako wa do Egiptu ppłk ZDZISŁAW PAŁKA. ■ (INTERPRESS) OLGIERD JĘDRZEJCZYK MOSKWA (PAP) Związek Radziecki opowiada się konsekwentnie za dalszymy polep szeniem stosunków między ZSRR i USA, szerokim rozwijaniem współpracy na zasadzie wzajemnych korzyści i równości«za nadani ni odprężeniu międzynarodowemu nieodwracalnego charakteru — oświadczył wiceprezes In- *" stytutu Stosunków Radziecko-A-merykańskich, rektor Instytutu d/s Stanów Zjednoczonych Akademii Nauk ZSRR, Georgij Ar-batow. Jesii także Stany* Zjednoczona uznawać będą taką koncepcję, stosunki między naszymi krajami będą miały najpomyślniejsze, pe»? spektywy, co będzie odpowiadać żywotnym . interesom tych narodów, jak feż interesom pokoju na całym świecie — powiedział on. Georgij Arbatow przemawiał na 40-lec e stosunków dyplomatycznych HM - USA akademii w ft^oskwie z okazji 40-lecia nawiązania stosunków dyplo matyeznych między ZSRR i USA. Stwierdził on, że ,,w ciągu mniej więcej półtora roku nastąpił zdecydowany zwrot w stosun kach radziecko-amerykańskich". Przyczyniły się do tego, wizyty Richarda Nixona w ZSRR w ro ku ubiegłym i Leonida Breżniewa w USA w roku bieżącym. Ostatnie wydarzenia na Bliskim Wschodzie — powiedział Arbatow — potwierdzają znaczenie pozytywnych zmian w kontaktach między ZSRR i USA. „Bez tych zmian, bez nieustannej pracy r\ad polepszaniem naszych stosunków doprowadzenie do przerwania wojny w tym rejonie byłoby nią wątpliwie o wiele trudniejsze. Arbatow powitał znajdującego się wśród gości z USA Armanda llammera, „weterana wzajemnie korzystnych stosunków między ZSRR 1 USA przyczyniającego się do ich umocnienia zarówno w latach dwudziestych naszego Stulecia jak i obecnie". Charge d'affaires USA w Mosk wie Adolf Dabs nazwał nawiązanie stosunków dyplomatycznych między ZSRR i USA. „aktem realizmu politycznego". Dialog między obu krajami — zaznaczył on — przebiegał ze zmiennym powodzeniem, ale bez niego byłyby nie możliwe obecne stosunki międsy obu krajami. N (0 L_ D (0 X (0 z c o co tum ę w polityce® Kombinat Budowlany wykoncl plon rzeczowy (Inf. wł.) Przed kilkoma dniami infor mowaliśmy o przedterminowym wykonaniu rocznego pla nu produkcji nodstawowe.i i globalnej prze1: kołobrzeski Kombinat Budowlany. Wczoraj z Kołobrzegu, otrzymaliśmy meldunek o przedterminowym wykonaniu planu rzeczo wego w budownictwie mieszkaniowym. Przekazaniem do użytku budynku mieszkalnego o większej powierzchni wyko nano z nadwyżką 1200 metrów kwadratowych, plan wynoszący 32.408 metrów kwadratowych. (w!) Głos nr 321 Strona 4 WCZGKAO DZIŚ 3UTR0 Mimo że sytuacja gospodarcza w NRF kształtuje się od pewnego czasu pomyślnie, to jednak stale słyszy się tam o niepokojach i konfliktach społecznych. Nie są to bynajmniej problemy wymyślane przez ludzi nieprzychylnych temu państwu, czy jegq ustrojowi społecznemu — pisze o nich wiele tamtejsza prasa, mówią zachodnioniemieccy politycy i naukowcy, mena żerowie i działacze społecz ni. Nie zawsze przy tym przyczyną niezadowolenia są doraźnie występujące trudności, jak np. obecnie z benzyną i pochodnymi pro duktami z ropy naftowej, czy wynikłe z szybkiego wzrostu cen na towary powszechnego użytku, podrożenie świadczeń komunalnych lub czynszóio mieszkaniowych. Wszystko to są oczywiście ważne powody tzw. niepokojów socjalnych, ale istnieją także inne, głebsze. Nawet przedstawiciele kół oficjalnych stwierdzali ostatnio niejednokrotnie, że wśród, rzesz pracobiorców w NRF ujawnia się wzrastające niezadowolenie zarówno w wyniku drożyzny i rosnących, nadmiernych zysków monopoli, jak też z powodu nieskuteczności podejmowanych przez rząd i inne czynniki kroków zo radczych. Następuje też od pewnego czasu wyraźna ra dykalizacia nastrojów i po staw wśród setek tysię- cy robotników cudzoziemskich, tzw. gastarbeiterów przybyłych tu z Hiszpanii, Turcji, Włoch czy Jugosła wii. Wysuwają oni obecnie bardziej zdecydowane postu laty odnośnie płac, warunków pracy i socjalnych, nie chcąc godzić się z rażącą dyskryminacją w tych dziedzinach — widoczną szczególnie w porównaniu z pra cownikami zachodnionie-mieckimi. Nowym elementem jest także nasilanie się objawów protestu społecznego w przedsiębiorstwach należących do ponadnarodo SIELSKIE OBRAZKI i rzeczywistość wych korporacji i monopo li. Obserwuje się także rady kalizację nastrojów wśród • sporej części młodzieży, o czym z dużą i celową prze sadą informuje zwłaszcza prasa prawicowa, wyciąga jąc przy tej okazji zwietrzałe slogany o „czerwonym niebezpieczeństwie". Jest faktem, że w różnych kręgach społecznych w NRF narasta zrozumienie niezbędności wielu reform społecznych w tym kraju i ujaumiają się dążę nia do moźlhoie szybkiego ich przeprowadzenia. Wśród młodych, zwłaszcza wśród ich świadomej i aktywnej politycznie części, te tenden cje są szczególnie widocz- ne. Różnie wprawdzie pojmuje się urzeczywistnienie ideałów sprawiedliwości spo łecznej i ładu moralnego, ale konieczność skuteczniej szego ich przybliżania do za chodnioniemieckiej rzeczywistości widzi się nie tytlco w szeregach młodzieży zwią zanej z partią komunistycz ną czy socjaldemokratami, ale również wśród młodych liberałów, a nawet pewnych odłamów młodzieży chadeckiej. Najmocniej owe społeczne niepokoje i dążenia do reform widoczne są wśród młodzieży robotniczej. Ale też ją przede wszystkim do tykają niesprawiedliwe płace i zaszeregowania, skutki niedostatecznej ochro ny pracy i zdrowia w wie lu zakładach, brak możliwości kontynuowania nauki i zdobywania wyższych kwalifikacji, drożyzna mie szkaniowa itp. Występujący w tych sprawach rzecznicy interesów młodocianych pra cowników spotykają się z nagonką ze strony przedsię biorców. W ciągu ostatniego roku około sześciuset młodych działaczy wybranych przez załogi do rad zakładowych, brutalnie usu niętych zostało z pracy za występowanie w obronie in teresów swoich młodocianych towarzyszy. Jedno z pism zachodnioniemieckich relacjonowało o tym pod tytułem: „Przedsiębiorcy po luja na 'przedstawicieli mło dodanych". Jakże to różne ód sielskich obtCizków „nokoiu kia o.owego", jakie usihiią mai o wać niektórzy zachodni pro pagandyśct 'A. POLAN NA OSTATNIE pytania konkursowe otrzymaliśmy dziesiątki odpowiedzi z wszystkich zakątków województwa. Cieszy nas, że pochodziły one zarówno od znanych nam już % lat ubiegłych, stałych uczestników konkursu, jak też od sporej grupy osób, biorących w nim udział po raz pierwszy. Świadczy to, że konkurs, dotyczący aktualnych wydarzeń w kraju i na świecie, organizowany przez Radę Wojewódzką Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej i nayą redakcję, cieszy się wzrastającym zainteresowaniem. Pytania dzisięjszego konkursu są następujące: 1. Znajdujemy się w okresie kampanii wyborczej do rad narodowych. Jakie zagadnienia stanowią podstawowy zespół tematów tej kampanii w naszym województwie? Na pytanie to odpowiedz w oparciu o wystąpienie I sekretarza KW PZPR, tow. Władysława Kozdry na plenum WK FJN, opublikowane w naszej gazecie 3 listopada br. 2. Kto inspirował przewrót w Chile i kto odnosi zeń konkretne korzyści? Nagrody za prawidłowe odpowiedzi wylosowali: 1. Lucjan Sieradzki — Białogard 2. Urszula Chmiałkowska — Bonin — internat TMRiN 3. Irena Król — Koszalin Spośród prac zespołowych wyróżniają się odpowiedzi: Szczepu harcerskiego Im. Mikołaja Kopernika w Szkole Podstawowej w Biesiekierzu, kółka historycznego przy Szkole Podstawowej nr 5 w Pile (woj. poznańskie), klas ósmych szkół podstawowych w Redęcinie pow. słupski i w Kozach pow. Bytów. Przypominamy, że na autorów odpowiedzi, któ re prosimy kierować pod adresem naszej redakcji (ul. Zwycięstwa 137/139 — budynek WRZZ) w terminie do 29 listopada — czekają cenne nagrody, fundowane przez rw fszmp i „Głos Koszaliński',' Są to głównie wartościowe książki, opatrzone ekslibrisem biblioteki konkursowej, lecz także — przeznaczone dla stałych uczestników — dyplomy, proporczyki oraz —- jako nagrody specjalne — skierowa- nia na atrakcyjne młodzieżowe obozy i wycieczki. Rada Wojewódzka Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej apeluje do wszystkich kół ZMS, ZSMW, ZHP i pozostałych organizacji młodzieżowych o aktywny udział w konkursie. Nasza redakcja zwraca się do wszystkich Czytelników z podobnym apelem. Na korercie lub karcie pocztowej z odpowiedzią —- prosimy zamieścić dopisek: „Konkurs — Co tam w polityce?". Przywódcy Tunomaros RIO DE JANEIRO (PAP) Rzecznik argentyńskiego komite tu obrony więźniów wolitycznych w Urugwaju, Carlos Gonzales Oartland oświadczył w Ruępos Aires, że trybunał wojskowy w Montevideo skazał na śmierć 8 orzywódeow organizacji pąrtyzar ckiej Tupanparo*. Jest wśród nich naczelny dowódca Tuparaa-ros, Raul Sendic, aresztowany w czerwcu 1972 r. Skazanych przewieziono do jednej z bas wojskowych w głębi kraju. Rzecznik komitetu poinformował, te według posiadanych przez niego wiadomości, Sendic i jego współpracownicy zostaną straceni, JeśU tylko partyzanci Tupa-maros wznowią swą działalność. Ta zdelegalizowana grupa partyzancka została w znacznej mierze rozbita w toku szeroko zakrojonej kampanii wojskowo-politycznej w ub. roku i od dłuższego czasu zniknęła z urugwajskiej iceny politycznej. Rezolucja I Krajowej Konferencji PZPR larówno w części aprobującej dotychczasowe osiągnięcia gospodarcze jak i określającej zadania dalszego doskonalenia i podnoszenia na wyższy poziom naszej gospodarki narodowej znalazła pełne uznanie i poparcie aktywu społeczno-politycznego w koszalińskiej Wyższej Szkole Inżynierskiej. Podstawowa organizacja partyjna wespół z kierownictwem uczelni dokonała podsumowania działania na najbliższe 2 lata. dotychczasowych osiągnięć i ustaliła plan DUŻE usługi w ocenie obecnego stanu organizacyjnego kie runków działania i dotychczasowego dorobku oddało zor ganizowane ostatnio przez PAN Sympozjum Sekcji Obróbki Komitetu Technologii Budowy Maszyn, które odbyło się w koszalińskiej uczelni. W obradach sekcji, której przewodniczył minister nauki szkolnictwa wyższego i techniki, prof. dr Jan materiałów półprzewodniko wych dla elektroniki pod wzglądem ich niezawodności, trwałości i jednorodności, w tym opracowywanie technologii produkcji i cech fizyko-chemicznych; — doskonalenie technolo gii i praktyczne zastosowa ni a grzejnych warstw — „film i stor": — opracowywanie techno logii i praktyczne zastosowanie spoiw bezcemento-wych oraz na ich bazie ele mentów konstrukcyjnych; przekazu wiedzy przez częstsze stosowanie technik audiowizualnych, wprowadzanie metod seminaryjnych itp. Przyjęto także jako zasadę, właczanie najlepszych studentów do badań naukowych. Współudział studentów w badaniach ma szczególne znaczenie w przygotowywaniu przyszłych pracowników naukowych, pracowników ośrodków badawczo-rozwojowych i innych placówek, zajmujących sie poszukiwa niem nowych rozwiązań, prowadzących badania i a-nalizy. Jest to pierwszy krok, ale bardzo istotny dla badań — poszukiwanie u-zdolnionych młodych ludzi do prac koncepcyjnych i twórczych. Zadanie trudne, ale bardzo wdzięczne i dające olbrzymia satysfakcje, wyrwanie z na osół biernej grupy studenckiej kilku dobrze i logicznie myślących adeptów na pracowników naukowych. Kierunkiem działania, LISTA HASZE ZADNIA POI KRAJOWEJ KONFERENCJI mi Kaczmarek, brało udział ponad 60. polskich naukowców. Nasze pracownie oraz badania w nich prowadzone ^zyskały duże uznanie u-czestników sympozjum. Chociaż koszalińska uczelnia ma trudności w bezpośrednich konfrontacjach na uki z praktyką przemysłową, z uwagi na skromne uprzemysłowienie województwa to prowadzona działalność naukowa ma duże znaczenie dla gospodarki narodowej; Szczere uznanie zebranych naukowców wzbudziło wykonanie w Pracowni Obrabiarek pro totypowej zautomatyzowanej linii do polerowania ostrzy do golenia. Urządzenie, wartości kilku milionów złotych, niezmiernie potrzebne przemysłowi, mo że zastąpić znacznie droższe maszyny importowane z za granicy. W programie dalszych prac doświadczalnych są przewidziane następne urządzenia podobnego cha-rakteru.v Duże 'zainteresowanie uczestników sympozjum wzbudziły też poczynania uczelni w kierunku badań materiałów dla elektroniki. Zdaniem naukowców, ta działalność ma dużg przyszłość i może dać olbrzymie usługi intensywnie roz wijającemu sie przemysłowi elektronicznemu. Odbyte sympozjum było pierwszą konfrontacją uczel ni z szerokim kręgiem środo wiska naukowego i spełniło co najmniej podwójną rolę. Poza prezentacją for-rnującei się placówki nauko wej w Koszalinie, przyczyniło się ono. dzięki bardziej obiektywnej ocenie, do umocnienia przekonania o słuszności działania. Uwagi wypowiedziane przez naukowców biorących udział w sympozjum wzięto pod uwagę przy ustalaniu programu badań naukowych. Dotvczyłv one słownie koncentracji tematycznej i' intensyfikacji badań. Jako główne zadania na najbliższe dwa lata przyjęto: — opracowywanie nowych konstrukcji maszynowych oraz realizacje proto typów, w tym automatycznych linii polerskich i szlifierskich oraz grur>v soecia listycznych obrabiarek do naprawy silników: —- badanie i wykonywanie nowych urządzeń energetycznych, w tym nowoczesnego rozwiazania wymienników ciepła i bezpieczników przeciwogniowych do zbiorników na paliwa płynne; — badanie specjalnych — badania betonowych e-lementów konstrukcyjnych z materiałów zastępczych — glinoporytów; — opracowywanie technologii unieszkodliwiania ścieków kanalizacyjnych i konstrukcje dostosowane do warunków nadmorskich: — badanie i próby zasto sowania nowych rozwiazań •niektórych obiektów budów lanych dla rolnictwa oraz badania rzeczywistej pracy konstrukcji budowlanych. Poza wymienionymi, pozo stawia się ograniczona licz bę tematów tzw. • badań własnych, zwłaszcza służących podnoszeniu kwalifika cji. Jest to dość szeroki i am bitny program badań. Niektórzy sugerowali, by osra niczyć go na rzecz większej koncentracji, ale u-znano to za niecelowe wobec istnienia na uczelni grup specjalistów, przygoto wanych do pracy w ściśle określonych dyscyplinach naukowych. W trakcie analizowania dotychczasowej działalności naukowej i ustalania dalszego planu działania posta nowi on o lepiej wykorzystv wać porozumienia o współ pracy z jednostkami gospodarnymi. Mimo że nauka stanowi dla każdej uczelni drugi nurt jej działalności, w ko szalińskiej WSInż. stanał on obecnie na pierwszoplanowym miejscu, gdyż takie za dania wynikaja z uchwały VI Zjazdu PZPR. TT Kongresu Nauki Polskiej oraz I Krajowej Konferencji PZPR. Do nadania właściwej rangi badaniom naukowym zobowiązuje nasza u-czelnię nadanie jej praw .do nrowadzenia fedno^tych studiów magisterskich a więc zrównanie z uprawnieniami politechnik. Intensyfikacja badań i szybsze uzyskiwanie efektów Ijeży zarówno w int.r>re sie pracowników, -zespołów badawczych i uczelni ale odpowiada także interesowi społecznemu, przynosząc ko rz.vpc' ^osnodarce narodowej. Wspólnym interesem i pet w! pc rozwijanie ^dań oraz prz^streszani* ich e-fektów. Takie zadania zostały postawione przed kie rownic+wem uczelni. Drugim nurtem, który mu si być rozwijany na uczelni, jest nauczanie i wychowywanie. Nie można zatra cić głównej funkcji szkoły, jaką jest nauczanie zawodu inżynierskiego studentów. W planie działania uczelni znalazły się więc problemy doskonalenia form które zamierza uczelnia kon sekwentnie prowadzić, jest doskonalenie metod wycho wywania, zwłaszcza kształtowanie obowiązkowości i troski o mienie społeczne, praktyczne wykorzystanie wolnego czasu itp. Liczymy na współudział obecnie jedynej organizacji młodzieżowej, Socjalistycznego Związku Studentów JPol-skich, w zorganizowaniu e-fektywnie działającego samorządu studenckiego. W miarę dojrzewania organizacyjnego będziemy przeka zywać znaczne uprawnienia do gospodarowania stu dencka bazą socjalno-byto-wą, a także współudziału w kierowaniu uczelnia. Ustalone plany działania są, naszym zdaniem zgodne z wnioskami zespołu I Krajowej Konferencji PZPR, który zajmował się problemami lepszego wyko rzystania nauki i oświaty dla przyspieszenia rozwoju kraju i beda wkładem koszalińskiej WSInż. w przyspieszanie tego rozwoju. doc. inż. J. SMOLEŃSKI rektor WSInż. , Fot. J. Piątkowski Pobłocie najbardziej wysunięta na wschód gmina w powiecie słupskim. Bliżej stamtąd,do Lęborka, niż do stolicy powiatu. — Ma to swoje dobre i złe strony — powiadają w Pobłociu. Dobre, bo lęborski PZGS lepiej zaopatruje swoje sklepy, złe, bo trzeba daleko do powiatu jechać, gdy przyjdzie się o coś wykłócić. Ale kto teraz jeździ do Słupska, gdy gmina na miejscu? Deszcz zacina, błoto, na reprezentacyjnej ulicy trudno przejść suchą nogą. Przed siedzibą Urzędu Gminy wyasfaltowany podjazd. Tutaj, w świetlicy, odbędzie się posiedzenie Gminnego Komitetu Frontu Jedności Narodu. Za stołem, przewodniczący GK FJN — Antoni Nowelski. Bez wielkich wstępów, zaznaczając tylko, że „wszystkich kandydatów omówiliśmy na zebraniach", czyta nazwiska. Wśród członków Gminnego Komitetu FJN w Pobłociu przeważają rolnicy w sile wieku. Jest i nauczyciel, i dyrektor tutejszego gospodarstwa rolnego. Są przedstawiciele Komitetu Gminnego PZPR, ZSL, jest przewodniczący Zarządu Gminnego ZSMW, Ci ludzie zadecydują o ważnym, politycznym dla środowiska akcie. Ustalą listę kandydatów, których już niedługo mieszkańcy wybierać będą do Gminnej Rady Narodowej. Pobłocie podzielono na 6 okręgów wyborczych, W najmniejszym będzie się wybierać radnych spośród 4 kandydatów, w największym zgłosi się 7 kandydatów. •— Wyborcy zadecydują, którzy z 37 kandydatów zasiądą w przyszłej gminnej radzie. Jeden z rolników, siedzący obok, notuje w zeszycie nazwiska. — Trzeba we wsi powiedzieć, kogo zatwierdziliśmy na liście — odpowiada półgłosem na pytanie. — Niech się już przygotują. Przewodniczący czyta dalej. Czasami, kiedy przez salę przechodzi szmerek zaciekawienia, podaje dodatkowe informacje. Tak jest przy nazwisku jednego z rolników. — To syn, podtrzymuje dobre tradycje. Przejął po ojcu gospodarkę,' młody, a nie gorszy od ojca. To wyjaśnienie dla tych, którzy znają ojca. Przy nazwisku Helena Płotka — dodaje •— córka rolnika. Młoda dziewczyna, jest działaczką ZSMW. „Córka rolnika" — to swoista rekomendacja. Wiadomo już kogo reprezentuje. Nazwiska nie budzą' sensacji. Nikt nie szepce. Lista jest znana. — Przecież cztery razy omawialiśmy kandydatów — słyszę niecierpliwą uwagę. Zza stołu podnosi się przedstawiciel Prezydium PRN. Mówi krótko- — Macie, towarzysze, zadecydować, czy zaproponowani tutaj kandydaci odpowiadają pod każdym względem takim kryteriom, by przedstawić ich wyborcom, jako kandydatów FJN. Jeśli są jakieś uwagi, zastrzeżenia... Chwila milczenia, nieśmiałe chrząknięcia. Nikt nie patrzy w stronę prezydium zebrania. Może mają jeszcze wątpliwości, czy wszyscy kandydaci zasługują na ich, FJN rekomendację? — Nie potrzeba . sobie czasu zajmować — powie po chwili milczenia jeden z rolni- ków, siedzący bliżej pieca. — ■ Nie mamy zmieniać, Towarzyszy temu aprobujący szmer gło«4 sów: Oczywiście, wiemy, mamy... LISTA ZOSTAJE USTALONA. OFICJALNA REKOMENDACJA Jeszcze pytania, jak przebiega sprawdzanie spisów, Przewodniczący Komisji Wyborczej notuje, W Stowięcinie prawie 80 procent mieszkańców uprawnionych do głosowania sprawdziło spisy, najmniej w Pobłociu. — Aktyw się źle spisuje — czyni ktoś żartobliwą uwagę. — Trzeba poprosić nauczycieli, by poprzez dzieci przypomnieli rodzicom o sprawdzeniu spisów. — Tak, to dobry pomysł — kiwa głową przedstawiciel powiatu. — Sołtysów trzeba poprosić. .Przecież codziennie spotykają się z mieszkańcami. — W ostatnią niedzielę dużo ludzi przyszło sprawdzić. Niedziela to najlepszy dzień... Koniec posiedzenia. Wolno podnoszą się z krzeseł. Czuje się) że wszyscy mają ochotę pogadać. Wiejskie zebrania mają tradycję. Zwykle trwają dłużej. . Tworzą się luźna grupki. — Czy tylko trzeba w radzie tyle kobiet? — zastanawia się jeden ze starszych rolników. — Dobrze, że twoja żona nie słyszy — żartuje ktoś z boku. — Co mieliśmy tu zmieniać — mówi jego sąsiad. — Przecież na zebraniach były kłótnie. Pięciu kandydatów „wyskoczyło" z listy. Ci, których teraz wybraliśmy, zasługują. — Ludzie na zebraniach konsultacyjnych przebierali w kandydatach. Zgłoszono jednego. Wytknęli mu, że cała wieś pracowała przy czynie, a on leżał do góry brzuchem. Na zebraniu tak powiedzieli, prosto w oczy. Tylko wstydu się najadł. Nie rozchodzą się, „polityku ją". Jak zwykle po zebraniu. W gabinecie naczelnika, Krystyna Ziem-ńtekef i AriTotiT Nowelski uzupełniają statystykę kandydatów, Z 37 kandydatów ponad 30 procent stanowią młodzi rolnicy, niektórzy są członkami ZSMW. Jest więcej kobiet. Rolnicy indywidualni, zgłoszeni na kandydatów, legitymują się dobrymi wynikami w gospodarstwie. Uzyskują najwyższe w gminie plony, 12 kandydatów, to radni z poprzedniej kadencji. Najaktywniejsi, zna-* ją ich wszyscy z poprzedniej działalności. Ostre były wymogi dla tych, którzy zostali na liście. Praca zawodowa, gospodarność, roz waga, chęć działania społecznego dla dobra wszystkich decydowała o popularności, o zgłoszeniu kandydatury. Jeśli ktoś w tym gronie obdarzony jest zaufaniem na wyrost — to przede wszystkim młodzież. Sprawdzą się w działaniu, .jak ich wybiorą. WALDEMAR PAKULSKI I 'iissr-* * & " ' a. <■ > m mm mm. i lilii PRZED PREMIERĄ O „Kolędnikach" i historii Rozmowa nasza u-\każe się w dniu premie ry „Kolędnikówktórych jest Pan autorem i reżyserem. Rozpocznijmy ją zatem od sztuki. — Teksty, jakięni posłużyłem się w „Kolędnikach", pochodzą z dwóch źródeł. Na pierwsze — składają się fragmenty starych, polskich kolęd z siedemnastego wieku, najczęściej dotąd nie wy korzystywanych oraz pasto rałki. Zaznaczam, że odeszliśmy od muzyki Makla-kiewicza. Opieramy się na Kolbergu i innych przekazach. Drugie źródło stanowią teksty współczesnych poetów polskich, takich jak Bryll czy Harasymowicz, i współczesnej poezji ludowej. Natomiast intermedia mają w tym przedstawieniu funkcję fabularną. — Zatem współczesne pastorałki..: — Nie, raczej świadomie zaaranżowana zabawa w pastorałki. I to zabawa mło dyćh, współczesnych ludzi. Zaznaczam, że w „Kolędnikach" nie ma fragmentów z „Betlejem polskiego" Ryd la, ani z „Pastorałek" schil lerowskich. Te dwie grupy tekstów, o których wspom n/iałem, pozwalają mi na podjęcie próby przeprowadzenia myśli o rozwoju pol skiej kultury, na przykładzie tradycji pastoralnej. Staram się w tym spektak lu pokazać jak uniwersalna myśl średniowiecza i renesansu została zaprzepaszczo na, zubożona przez polski regionalizm. ~ Rozumiem, ale ten polski pan Jezusik, któ rem,u niesiemy w darze polskie serki, to vrzeęież rezultat warunków historycznych, w jakich znajdował się nasz kraj. — Oczywiście, ma pani, na myśli problem zachowa nia polskości i rolę, jaką w swoim czasie odegrał kościół. Tak, piszę o tych sprawach dosyć obszernie we wstepie do programu „Kolędników". Jednakże z określonego przebiegu histo rii także coś wynika. Tym przedstawieniem chciałbym wykazać, że dzisiai o-perujemy już nie treścią, ale rekwizytami. — Cieszę sic. że „Kolędnicy" znaleźli się 10 repertuarze naszeno teatru. I ciekawa jestem, czy chętnie Pan realizuje na scenie teksty przez siebie opracowane. — Istotnie, najchętniej realizuję to, co sam przy- gotowuję w całości. Jeżeli pracuję nad czyjąś sztuką, staram się jej nie przykrawać, nie zmieniać, ale prze kazać tak, jak jest napisana. — Ale przede wszystkim interesuje Pana pol ska dramaturgia?, Rozmowa z JANEM SKOTNICKIM prorektorem PWST w Warszawie autorem I reżyserem „Kolędników" — Tak, w tym szczególnie tradycje teatru ludowe go. Reżyserowałem już „Kram z piosenkami", „Krakowiaków i górali", teraz będę robił „Gody weselne". Nie mam na to jed nak zbyt wiele czasu, bo pochłaniają mi go niemal w całości zajęcia w szkole teatralnej. ~ To zrozumiałe, pia stuje Pan przecież stanowisko prorektora Pań stwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w W ar sza wie. Tam z kolei pracuje Pan ze studeiitami... — Właśnie teraz w szkole będę realizował spektakl, w którym pokazujemy trzy pokolenia w piosence. Na całość składają się piosenki zetempowskie, teatrów studenckich i dzisiejsze. Znakomicie oddają charakter trzecti pokoleń. Piosenka w ogóle jest świetną ilustracją swojej epoki. W moich „Narodzinach narodu" teksty i piosenki mówią o powstawaniu koncepcji narodowości polskiej. — Czyli znów kłania się historia. — Sztuka oderwana od historii nie istnieje. Prze-ślepiliśmy to w polskim teatrze. No, ale to temat zbyt obszerny, a czasu mamy mało. Wkrótce zejdą się aktorzy na próbę generalną. ■— Jak się Panu pracu je z naszymi aktorami? — Wyjątkowo miło. Zespół sympatyczny, w którym panuje znakomita atmosfera. Tutaj aktorzy chcą pracować, ćwiczą piosenki poza godzinami prób.. Sytuacja nie do pomyślenia w stołecznych teatrach. — Nie mogę przedłużać rozmowy, ale mó-że jeszcze wymieni Pan współtwórców tego przedstawienia. — Bardzo proszę: scenografię projektował Jerzy Juk-Kowarski, muzykę o-pracował Jerzy Satanowski, układy ruchowe Jana Urygi, współpraca reżyserska Jerzego Janeczka, a nad stroną muzyczno-wokalną czuwają: Kazimierz Rozbicki i Jan Martini. i— Dziękuję serdecznie i do zobaczenia na premierze. Notowała: JADWIGA SLIPIIŚTSKA NIE, to nie jest Pogotowie Opiekuńcze — słyszę w słuchawce telefonu — tu Zakład Wychowawczy dla Dzieci Głuchych w Sławnie. Nie ma mowy o żadnej pomyłce. Niby drobny, mało znaczący szczegół, przyzwycza janie wszystkich do nowej nazwy placówki jest następstwem konsekwentnego działania. Do nowej funkcji, wychowawczego określenia Placówki, pracujący tam nauczyciele dążą systematycznie od paru lat. I wydaje się, że zrobili rzecz bez precedensu. Teraz wystarczy tylko podjąć administracyjną decyzję i będzie wreszcie w naszym województwie specjalistyczna szko ła dla dzieci głuchych. LUSTRO — duże, błyszczące. Reszta po szkolnemu, zwy czajna tablica, kreda. Na ścianach kolorowe obrazki... Tylko dziesięcioro dzieci w szczególny sposób wpatruje się w usta nauczycielki. — Kto jest dzisiaj dyżurnym? Napięte twarze dzieci. Starają się odczytać pytanie z ust nauczycielki. Niektóre z nich, można to zaobserwować po wyrazie twarzy, już po powtórzeniu zdania wiedzą, o co chodzi. Pozostałym należy 3—4 razy ponawiać pytanie. Nie wolno jednak zmieniać szyku zdania, wprowadzać nowych słów. Nic nie zmieniać! Ta zasada ma najważniejsze znaczenie w metodyce pracy nauczyciela z dziećmi pozbawionymi słuchu. By dziecko głuche w miarę zrozumiale dla wszystkich wy mawiało słowo, musi je powtórzyć co najmniej 200 razy. Do takich ćwiczeń potrzebne jest w klasie lustro. W nim można zobaczyć ruchy krtani, ułożenie języka, ust nauczyciela. Zobaczyć, porównać i poprawić- własne błędy. Lekcja trwa. Mozolne ćwiczenia, powtarzanie słów. Nie zawsze z pożądanym rezultatem. Zamiast artykułowanej mowy z krtani i ust dziecka wydobywa się niezrozumiały bełkot. Ileż trzeba mieć w tej pracy cierpliwości. Można się tej pracy nauczyć. Ale poświę cenią, życzliwości dla dziecka? Trzeba po prostu mieć serce dla dzieci. Maleńkie krople potu o-siadły na twarzy nauczycielki prowadzącej lekcję. Dzieci smarują usta wazeliną. Gdy intensywnie ćwiczą, pierzchną im usta. — To nasza codzienna praca — mówi półgłosem Zofia Giejsztor. Ona również dojrzała kropelki potu na twarzy nauczycielki. ŚWIECZKA — drgający pło myk. Zdmuchnięcie go, to pokonanie pierwszego progu, nauczenie się trudnej sztuki oddechu. Oddechu potrzebnego, by mówić. Ćwiczenia oddechu, gaszenie świecy — ten etap nauki mowy przeszli w pierwszej, drugiej klasie. Dzieci z szóstej już mówią. Niektórzy chrapliwie, bez barwy, intonacji. Zadają pytania, Kiedy odpowiadam, gdzie pracuję, bez specjalnego trudu potrafią odczytać z ust moją odpowiedź. — Pamiętam niektórych. Po przyjściu do naszej szkoły nie potrafili zdmuchnąć świecy z -półmetrowej odległości. TERAZ MÓWIĄ. Specjalny na-, cisk, który kładzie na to nauczycielka, jest uzasadniony. Mogę przecież porównać, uświadomić sobie efekty ich pracy. Między praktyczną u-miejętnością mówienia dzieci z klasy drugiej i szóstej różnica jest wyraźnie słyszalna. — Przed laty nie było szkoły, teraz jest, choć w dobudowanym baraku. — Wacław Czakowski, dyrektor sławień-skiej placówki, szczególnie akcentuje czas teraźniejszy. — W tamtych latach było Pogotowie Opiekuńcze... i na doczepkę jeden, dwa oddziały dla dzieci głuchych. — Przyjechałam razem z matką — wspomina Zofia Giejsztor. Matka pracowała od lat w szkolnictwie specjal- cy przyniosła jak najlepsze skutki dla dzieci, dla szkoły. Nauczycielom sprawiła satysfakcję. Wiele, bardzo wiele rzeczy: sprzęt, boisko, wyposażenie... Nie byłoby tego bez pomocy sławieńskiej Spół dzielni Inwalidów. Zarząd Spółdzielni sfinansował dużo nowych urządzeń, dopomógł sprzętem przy wykonywaniu ^prac społecznych. Nie tylko wspierał finansami. Pomagali również pracownicy Spółdzielni. W niedzielę partyjnego Czynu stawili się do pracy w Pogotowiu. Praca dla siebie i dla innych jest zasadą wychowawczą w internacie. Dzieci ustalają sobie same program prac społecznych. Wykonują zaplanowane, odpowiednie do ich wieku roboty, kontrolują ich wykonanie. Czy jest tu bezpośrednie odbicie postawy ich nauczycieli? GESTY, ruchy rąk są najłatwiejszym, najszybszym spo sobem porozumienia się dzieci Niech krzyczą będą mówić! Strona fi Głos nr 321 Jedna ze scen ,,Kolędników" Jana Skotnickiego, których premiera odbędzie się dzisiaj na scenie naszego teatru. Zdjęcia: J. Piątkowski nym. Ja kontynuowałam studia w Instytucie Pedagogiki Specjalnej. Było bardzo trudno. Szkoła dla głuchych? Nikt nie chciał dodatkowej pracy. Opiekowałam się dziećmi z Pogotowia. Żaden z nauczycieli nie myślał wówczas o stu diach specjalistycznych. 5 lat temu przyszli do pracy w Pogotowiu Opiekuńczym młodzi nauczyciele. Między innymi wychowawcą w Pogotowiu zo stał Wacław Czakowski. Młody nauczyciel z bogatą przeszłością w harcerskim działaniu. Nie przypuszczał, podejmując decyzję studiowania w Instytucie Pedagogiki Specjalnej, że w kilka lat później on i jego koledzy czekać będą na otwarcie nowej placówki — szkoły specjalnej dla dzieci kalekich, pozbawionych słuchu. Kto wyzwoli je od przejmującej dziecięcej samotności? A później od narastającego braku więzi ze społeczeństwem? Tragiczna, niezawiniona, ograniczona możliwość kontaktu. PIŁKA, tupot nóg na asfaltowym boisku. Sprawność fizyczna grających ,w piłkę ręczną chłopców zdziwi każdego, kto widział, z jakim mo zołem wypowiadali słowa. — Myślę, że właśnie. od sportu zaczęliśmy — opowiada Wacław Czakowski. — Stworzyła się grupa nauczycieli, którzy chcieli coś zrobić, chyba z wewnętrznej potrzeby, stworzyć dla kalekich dzie ci najlepsze warunki rehabilitacji. — Ruch, sportowe wyżycie się rekompensuje dzieciom głuchym ich kalectwo. Stwarza możliwość udowodnienia im, że nie są gorsi od innych. Że mogą być nawet lepsi. Przygotowywanie sportowej bazy nie było zapisane w specjalnym programie. Najpierw boisko, później tor rowerowy. Z działania, z faktów dokonanych wyłaniał się program. Boiska sportowego zazdroszczą teraz Pogotowiu inne szkoły w Sławnie. Zimą czynne jest tutaj lodowisko. Oświetlone, zradiofonizowane Przychodzą tutaj dzieci z miasta. — Postanowiliśmy: żadnej izolacji, żadnych specjalnych warunków. Dzieci głuche muszą mieć kontakt z dziećmi mówiącymi. Potrzeba porozumienia się utrwala przecież naszą pracę na lekcjach, w internacie... fasada szerokiej współpra- głuchych. Należy im na początku pokazać każdą rzecz. Najgorzej jest z wytłumaczeniem pojęć abstrakcyjnych. W tej szkole i internacie nauczyciele nie wymagają ciszy. Jak wytłumaczyc słowo „cisza"? — Niech krzyczą, niech ćwiczą w ten sposób struny głosowe, będą mówić. U nas wsz-yst ko, cały program dydaktyczny i wychowawczy podporządko wany jest nauce mówienia. Ta szczególna potrzeba była i jest motorem działania, by jak najlepiej przygotować pla cówkę der wypełniania swoich funkcji. Udało się, przy przychylnym stosunku Kuratorium uzyskać w Ministerstwie specjalistyczną aparaturę. W jednej z klas zainstalowano specjalne nagłośnienia. Ławki ze słuchawkami i mikrofonami to szansa dla dzieci, które mają jeszcze resztki słuchu. W ten sposób uczą się korzystać z aparatów słuchowych. Unikalna aparatura sprowadzona z USA jest dumą nauczycieli. W tej klasie odbywają lekcje po kolei wszystkie oddziały, Zaczęła się ta szkoła od jednego oddziału. Kto wówczas marzył o takich aparaturach, wyposażeniu?... Proces określania funkcji szkoły odbywał się nie tylko w codziennej wspólnej pracy. Najpierw jedna osoba z grona młodych, potem druga podejmowała studia specjalistyczne. Dzisiaj kadra nauczycieli jest już prawie przygotowana do pracy w specjalistycznej szkole. Będzie też w tym gronie nauczyciel wychowania fizycznego, Pisze obecnie prace magisterską na temat zajęć w.f. z dziećmi pozbawionymi słuchu. Jest w tym wszystkim jakaś nieuchwytna atmosfera. Mówią, że nigdy nie okazują przesadnej litości dzieciom, z którymi są na co dzień. — Życie nie będzie dla nich zbyt łaskawe. Im mniej rozcza rowań przeżyją, tym lepiej — powie Wacław Czakowski. A oni sami, czy mieli łatwo? Nie zabrakło im wytrwałości, chociaż z początku nawet sami nie bardzo wiedzieli, czego chcą. Czuli tylko, że nie powin 'no odsuwać się w cień spraw rewalidacji dzieci głuchych# Że trudno pracować nie dokonując wyboru między sprawami ważnymi, a najważniejszymi! Między dobrą pracą wychowawczą w Pogotowiu Opiekuń czym a potrzebniejsza pracą w szkole 'dla dzieci głuchych. To dziwne. Przecież wielu myśli, że ludzie chętniej przed 1 lidają wygodę nad wymagania. WA7UEMAR PAKULSKI Skqd się biorq mgły i opady śniegu? FOT—CAF z dna oceanu Fascynacja morzem, a w szczególności chęć poznania podwodnych taje .nic życia flory i fauny oraz trudności i ryzyko towarzyszące sportowym wyczynom, powodują, że niektórzy ludzie poświęcaja się tej nietypowej dyscyplinie sportu, 'Uóra aczkolwiek nigdy za takową specjalność nie była oficjalnie uznawana, jednak z uwagi na swój charakter, na pewno może się doń zaliczać. Pierwsze wzmianki o nurkowaniu swobodnym notuje kronikarz historii starożytnej i chociaż zainteresowanie światem podwodnym nie miało charakteru naukowego, cz: sportowego, a jedynie militarny, wyczyn wojowników asyryjskich można uznać za początki tej dziedziny sportu. A SYRYJCZYCY zamiast aparatów tlenowych stosowali skórzane wory, szczel nie wypełnione powietrzem. Obciążeni odpowiednim balastem, podpływali do okrętów wroga, uszkadzając części podwodne. Najsłynniejszym nurkiem starożytności był Grek, Scylias. W historycznej bitwie, pod Sa laminą walnie przyczynił się or do zniszczenia floty perskiej. W czasie sztormu podpłynął do okrętów perskich, przeciął liny kotwiczne i w ten sposób część statków zna lazła się na morzu, rozbijając się o skały i rafy Morza Egej-"skiego. Historia nie mówi wprawdzie, czy Scylias miał na nogach płetwy, ten moment dość powszechnie uznawany jest jednak za początek światowego płetwonurkowania. .3 wieki później, w tym samym rejonie świata, Jerzy I-wanow, półkrwi Polak i Rosja nin, agent wywiadu brytyj- wi na ptwno najczulsze jej miejsce... W Stanach Zjednoczonych sport ten jest pasją prawie 10 min ludzi, w ZSRR uprawia go prawie 2 min. U nas jest to dyscyplina całkowi cie elitarna. — Gdzie leży przyczyna takiego stanu? — Zbyt mało rodaków miało okazję zobaczyć świat pod wo dą. Mogę zapewnić, że jest fascynujący zarówno w formie jak i treści. Natura okazała się tu wyjątkowo hojna. — Pierwsze wrażenie w zetknięciu się ze światem podwodnym? — Absolutna cisza... Pełny rozkwit płetwonurkowania nie mógł nastąpić tak długo, dopóki nie umożliwiono człowiekowi swobodnego oddychania pod powierzchnią wody. Stało się to możHwe do piero w pierwszej połowie naszego stulecia, w roku 1926, gdy francuski inżynier Le Prieur wynalazł aparat do nur kowania na sprężone powiet- skiego, skopiował wyczyn sław. rze. Francuz ulepszył swój wy nego Greka, wysadzając w latach II wojnv światowej wiele hitlerowskich okrętów wojennych, stacjonujących w basenie Morza Egejskiego. Jerzy Iwanow — mistrz olimpijski w pływaniu — podpływał do części podwodnych okrętów, umieszczając przy kadłubach ładunki wybuchowe. »** Pewnego popołudnia na basenie WOSTiW w Koszalinie spotkałem grupę płetwonurków, Zajęcia prowadził mgr inż. Leon Rympo, jeden z dwóch instruktorów płetwonur kowania sekcji działającej przy. Wyższej Szkole Inżynierskiej w Koszalinie. Trening nie jest łatwy. Kontrolowane opadania na dno z kilkuna-stosekundowym leżeniem na dnie czterometrowej głębi, wielokrotne pokonywanie basenu nad i pod wodą, wreszcie długie minuty bezruchu na jbo^erzchni wody świadczą o umiejętności współżycia człowieka z najgroźniejszym z żywiołów. Wśród ćwiczących są studen ci WSlnz. a także wielu absolwentów innych wyższych uczelni. Zapytany o zadania, możliwości i szanse ludzi będących za pan brat ze światem podwodnym, Leon Rympo powiedział: Zaledwie drobny promil oby wateli naszego kraju miało ^ szansę zapoznać się ze światem podwodnym. O ile pfywa nie jest przysłowiową' piętą A-chillesową naszego sportu, o .tyle jałetwonurkowanie stano- nalazek 8 lat później i praktycznie od tego roku można było swobodnie poruszać się pod powierzchnią wody. — Jak głęboko może zejść człowiek pod wodę i jak dłu go może tam przebywać? — Płetwonurkowie schodzą pod wodę nawet do 100 m. Są to jednak przypadki dość sporadyczne wymagające wręcz fantastycznego przygotowania organizmu i supernowoczesne go sprzętu (aparaty na mieszanki helowe). Przeciętnie nurkuje się na głębokości od 10 do 60 m. Do 1943 roku, do czasu wynalezienia reduktora ciśnień, dłuższy pobyt pod wodą nie był niekiedy możliwy. Człowiek może oddychać bowiem powietrzem lub tlenem o o-kreślonym ciśnieniu. Gdyby gaz w butli miał ciśnienie jed nej atmosfery, zbiornik ten. Zakładając dłuższy pobyt pod wodą, musiałby być olbrzymich rozmiarów, co praktycznie uniemożliwiałoby zanurzenie się. Reduktor ciśnienia, wynaleziony w roku 1943, w Warunkach konspiracyjnych, przez uczonych francuskich, Jaquea Cousteau i Emila Ga-ugeau, umożliwił zabieranie pod wodę niewielkiego zbiornika z gazem, w którym zapas powietrza mógł wystarczyć na kilka godzin. Nurkowanie swobodne owia ne jest nimbem tajemniczej grozy. Fascynujące opowiadania J. Verne'a o zmaganiach ludzi z potworąpii morskimi, tragiczne wypadki śmierci poławiaczy pereł, pożeranych przez rekiny, drastycznie odmalowane przykłady choroby kesónowej — wszystko to wpłynęło na stworzenie atmo sfery niebezpieczeństwa wokół mało znanej specjalności. Wielkie osiągnięcia naukowe doby współczesnej w dziedzinie fizjologii nurkowania i fizyki gazów zmniejszyły wydat nie niebezpieczeństwo związa ne z pobytem pod wodą. W przypadku odpowiedniego wydrenowania, przy zastosowaniu wszelkich wymogów bezpieczeństwa, nurkowanie rzadko kończy się tragicznie. Sport ten przeżywa obecnie niezwyk le burzliwy okres rozwoju. Do konano nawet pewnej specjali zacji, podziału na dyscypliny podwodne, archeologię podwod ną, fotografię i sporty podwod ne. ROMAN otto Jesień obfituje w liczne mgły,. zamglenia, w pierw sze opady śniegu. Jak powstaje mgła? Jak tworzą się śnieżynki? Mgłą — nazywamy zjawisko kondensacji pary wodnej, podczas którego widzialność w przyziemnej warstwie powietrza spada poniżej 1000 metrów. Zmniejszenie widzialności od 2 tys. do 1 tys. metrów — określamy pojęciem „mglisto". Mgła tworzy się wskutek oziębienia powietrza do takiej temperatury, poniżej której następuje już wydzie lanie się z powietrza nadmiaru pary wodnej. W tem peraturze do kilku stopni ciepła'mgła składa się z drobniutkich kropelek wody, zwykle mniejszych od 0,05 milimetra! W tempe raturze kilku stopni poniżej 0 z przechłodzonych kropę lek wodnych tworzy się przy zetknięciu z twardymi przedmiotami osad w posta ci sadzi, a przy jeszcze niższych temperaturach mgła składa się z kryształków lodu i wtedy -nazywa się krystaliczną. A oto najbardziej powszechne rodzaje mgieł: Mgła z wypromieniowa-nia zwana radiacyjną — po wstaje przy silnym oziębieniu gruntu i przylegającej doń warstwy powietrza z powodu wypromieniowania części ciepła z atmosfery. Dzieje się to zwykle w cza sie pogodnych, bezchmurnych nocy, wieczorów czy ranków. Rozchodzi się taka mgła stopniowo i pionowo od powierzchni gruntu na wysokość 30—50 m. W szczególnych przypadkach sięga do 300 m. Mgła taka rozprzestrzenia się płatami 0 różnej wielkości i gęstości 1 zalega zazwyczaj w zagłę bieniach terenu — w wąwozach, kotlinach, na tere nach niżej położonych i wil gotnyeh. Rozprasza się zwy kle w południe. Mgła napływowa — zwa na również adwekcyjną two rzy się wskutek napływu Meteorologiczne ABC cieplejszego wilgotnego powietrza nad podłoże silnie oziębione. Zwykle widzimy ja, gdy nadciąga morskie powietrze zwrotnikowe. Utrzymuje się nieraz przez całą dobę. Jest groźna dla komunikacji. Mgła frontowa — powsta je wskutek dłużej trwają cego deszczu, w czasie któ rego i po którym następuje silne parowanie powierzchni gruntu. Dzieje się tak szczególnie, gdy mieszają się dwie różne masy powietrzne — ciepła i chłodna. Takie strefy mgieł są nieraz szerokie na 200—400 km, a wzdłuż frontu potra fią się rozciągać na długości ponad 1.000 km! Jak powstaje śnieg? Jeśli temperatura powietrza wznoszącego się spadnie po niżej O st. — para wodna zawarta w powietrzu surmii muje, czyli ominąwszy sr.-n ciekły, a więc postać deszczu, przybiera od razu postać stanu stałego, wskutek czego wytwarzają się igieł ki lodowe i śnieżynki. Oczy wiście, tak to wygląda w dużym uproszczeniu. Kryształki pojedyncze po wstają zwykle w bardziej niskich temperaturach, ok. minus 10 st. lub poniżej. Przybierają formę sześciokątną, zwykle w postaci gwiazdek! Jeżeli mróz jest słabszy — kryształki lodowe i igiełki, wskutek cień kiej powłoki wodnej lub kropelek mgły, łączą sie zwykle w płatki, tworząc nieraz całe girlandy, szero kie na 2—3 cm, zwłaszcza gdy temperatura wzrasta do 0 st. lub nawet powyżej.; Im więcej pary wodnej za wiera powietrze, tym śnieg jest bardziej obfity. (pai) wicherek Nowinki FILMOWE smierc marca allegreta W Paryżu zmarł w wieku 72 lat znany reżyser — Marc Allegret. W czasie swej 40-letniej pracy reżyserskiej Allegret nakręcił ok. 50 filmów oraz wylansował wiele „gwiazd*'. Byli wśród nich: Simone Simon, Michfcle Morgan, Gisele Pascal, Louis Jourdan, Danielle Delorme, Gerard Philippe, Mylene Demongeot, Jean-Pierre Belmondo, Alain Delon. Ostatnim filmem Allegreta jest „Bal księoia d'Orger, który był zaprezentowany na festiwalu w Cannes w 1970 r. Słownik wyrazów nieobcych Etymologia imienia IMIĘ — imienny, imiennik, imieniny, imionnik. Prasłowo, tak samo u wszystkich Słowian. Imiennictwo słowiańskie: nazwy często dwupienne wyrażają życzenie, by osobie, której je nadano, wiodło się wedle imienia — wróżby. Podobnie Arjowie życzyli potomstwu pomyślności. Imiona słowiańskie mają charakter „wojowniczy" — Mieczysław, inne życzą władzy, dostatków słowy — te są zresztą najliczniejsze. Imio na dziedziczono, np. u Piastów Mieczysław Bolesław, Kazimierz. Były pnie odwracane np. Mirosław—Sławomir. STANISŁAW — od stan — namiot (naz wa prasłowiańska), a także pobór, pas, za wód, stanica w znaczeniu chorągiew, godło wojenne noszone przed wojskiem, wynoszone ze „stanu bożego", stanowczy, sta nowy, stanowisko. Stanisławowski — odnoszący się do okresu panowania Stanisława Augusta. Przysłowia: „Stanisław z izby, Stanisław do izby", — Zygm,unt Sta ry żartował, że jego poddani wyjątkowo lubią to imię. „Na świętego Stanisława w domu pustki, w polu sława" — przednówek w domu. w polu zapowiedź zbiorów. „Swiety Stanisław len sieje, Zofia konopie, Urban jęczmień i owies każe kończyć. . chłopie!" MAŁGORZATA — od słowa Margare- tha, gdzie r przeszło w l, jak w słowie mularz. W XVI w. mówiono także Malgorzę-ta i Małgorzeta, łacińskie margarita, grec kie margarit.es — perła. Nazwa pochodzenia wschodniego, ale źródło nieznane. Mar garytka — stokrotka, Małgorzatka — letnia odmiana gruszki, a także bułka z makiem. Przysłowia: „Dobrze było ojcu z matką, dobrze też i mnie z Małgorzatka" „Małgorzata — idź do kata!", „Jaka Małgorzatka (10 VI, 20 VII), takie będzie pół latka", ,,Kiedy na Małgorzatę kropi, siano się źle skopi". GRZEGORZ — Grześ Grzela, Gregorianek — w dawnej Polsce uczeń rozpoczynający naukę szkolną: w dniu św. Grzegorza rozpoczynał się rok szkolny (12 III). Gregorianki — dawne święto szkolne, ka- lendarz greg.oriański wprowadzony przez papieża Grzegorza XIII, śpiew gregoriański. Przysłowie: „Co wie Grześ, to i cała wieś", „Jeszcze Grześ gdzieś, a już mu kaszę studzą", „I na lądzie, i na morzu, wszędzie bieda, mój Grzegorzu!", „Na świętego Grzegorza idzie zima od morza", „Po świętym Grzegorzu nie paś bydła na zbożu". KATARZYNA — Kasia. Od tego katarynka, dawniej latarnia magiczna kuglarzy jarmarcznych, wędrowny teatr, mario netka, potem nazwa instrumentów, na któ rych grali kataryniarze. W XVI w. przezwano katarynkami, potem katarzynkami pierniki toruńskie wyrabiane przez zakonnice zgromadzenia św. Katarzyny założonego w XVI w. na Warmii, zajmującego się nauczaniem dziewcząt i pielęgnowaniem chorych. Przysłowia: „Każda Kasia trafi na swego Jasia", „Katarzyny dzień jaki, cały grudzień taki", „Od świętej Katarzyny śnieżne pierzyny", „Kiedy na śuńę tą Katarzynę mróz, to strój wóz", „Jak się Katarzyna głosi, tak się Nowy Rok nosi". JĘDRZEJ — spolszczony Andrzej (począwszy od XVI w. an przechodzi w ę). Andrzejki — wieczorna zabawa młodzieży w wigilię św. Andrzeja połączona z wróżbami i laniem wosku. Przysłowia: „Święta Katarzyna klucze pogubiła, święty Andrzej znalazł, adwent zamknął zaraz", „Gdy święty Andrzej ze śniegiem przy bieży, sto dni śniegiem na polu leży", „Na świętego Jędrzeja trza kożucha dobrodzieja", „Na święty Jędrzej szukają baby przędzy", „Nie jendrusić, a koszule gnusić" — świę to Andrzeja zamyka okres zabaw późniw-nych, rozpoczynając roboty koło przędzenia lnu. BOLESŁAW — to samo co Więcesław (czeski Wacław), lub Uniesław. Boli, wię-cy, uni, lepi — to dawne wyższe stopnie od wielki, dobry. U nas i u Czechów boli ocalało w nazwach. Przysłowia: „Bolesław Chrobry dla złych był surowy, a dla wszystkich dobry", „Krom Chrobrego nie było w Polsce mężniejszego". (PAI) JADWIGA JOTElł liz po raz szósty Liz Taylor po przeprowadzeniu sprawy rozwodowej z Richardem Burto-nem ma zamiar wstąpić po raz szósty w związek małżeński. Dziennik hamburski „Rild Zeitung" podaje, że tym razem szczęśliwym wybrańcem będzie fabrykant samochodów z Los Angeles, Henry Wynberg, który oświadczył, iż pragnie poślubić Liz w możliwie najkrótszym czasie. 53 „hitchcock" Alfred Hitćhcock przystąpił do pracy nad swym 53 z kolei filmem, opartym na scenariuszu Ernesta Lehmana. Hitchcock współ pracował z Lehmanem przy realizacji £ilmu „North and West,,w r. 1959 marcel marceau W filmie amerykańskim Znany mim francuski, Marcel Marceau wystąpi w filmie produkcji USA pt. „Shocke". Reżyserem filmu jest William Castle, jeden z producentów słynnego ,Rosemary's Baby", love story... draculi Słynny Jack Palance, z Hollywood, wcieli się wkrótce w postać filmowego Draculi według scenariusza Brama Strokera. Palance oświadczył, że pragnie swemu bohaterowi nadać wszelkie cechy człowieczeństwa: jego Dracula będzie przeżywał zupełnie zwykłe ludzkie emocje, wśród których największą rolę odegra miłość. Film będzie nosił prawdopodobnie tytuł „Dziwna historia miłości Draculi** („Draculas's strange Lovc story"). (m. d.) (pap) Głos nr 320 Strona 7 co, gdzie, kiedy? co, gdzie, kiedy? c 17 LISTOPADA SOBOTA SALOMEI ^ieŁeftnty KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO S8 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (tyl ko nagłe wezwania) % cU/iuvry KOSZALIN APTEKA nr 21 plac Bojowników PPR 5, tel. 250-78 SŁUPSK APTEKA nr 31 ,uł. Wojska Pol skiego 9, tel. 28-93 BIAŁOGARD APTEKA nr 1, plac Wolności 19 tel. 23-36 dych 19.15 Jez. francuski dla zaa- 11.00 Koncert życzeń muzyki po- 9.00 „Ludzie na błotach" — ode. wansowanych 13.30 „Matysiako- ważnej 11.57 Sygnał C2asu i hej- pow. 9.10 Grające listy 9.35 Gdy wie" 20.00 Recital z nagrań H. nał 12.10 Publ. międzynarodowa sią mówi „A"... 9.55 Program dnia - Czerny-Stefańskiej 20.30- Notatnik 12.15 Wczoraj nagrane, dziś na 10.00 Ilustrowany Tygodnik Roz- kulturalny 20.40 Nuty, nutki 21.00 antenie 12.45 Piosenki starowar- rywkowy 11.15 Przegląd prasy 35 Kielecki koncert roz Przegl. filmowy Kamera 21.15 G. szawskie . 13.00 Magazyn literacki n.25 Zapomniane koncerty forte- 9.05 Dla kl. III i IV f. Haendei: Concerto grosso „To i owo" 14.00 Mistrzowie lek- pianowe 11-57 Sygnał czasu i hej B-dur op. 6 nr 7 21.50 Wiad. spor kiej batuty 14.10 Przegląd prasy nał 12.05 „Wyrastają z żywymi o- towe 21.55 Przewodnik operowy 14.20 Mistrzowie lekkiei batuty czami" — II cz. słuch. dok. 12.30 22.30 Radiokabaret „Trzy po 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Kon- Miedzy ,.Bobino': a „Ołympią" cert życzeń 16.05 Teatr PR: „W po 13.00 Tydzień na UKF 13.15 przegoni za piękną Heleną" — słuch, boje z nowych płyt 14.05 Pery-16.45 Radiowa Rewia Rozrywko- skop 14.30 Dialogi jazzowe 14 45 wa 18.00 Wyniki gier liczbowych Za kierownicą 15.10 Dialogi jazzo 7 stolic rywkowy (wych. muzyczne) 9.30 Moskwa z meiodią i piosenką 9.45 Śpiewy staropolskie 10.08 Melodie na jesienną wycieczkę 10.30 „Dojrzę- trzy" 23.40 Piosenki w lirycznym wanie" — fragm. pow. 10.40 Co słychać w świecie? 10.45 Kwadrans dla W.Koconia 11.00 Z lubelskiej fonoteki muzycznej 11.25 Refleksy 11.30 Nasi ulubieńcy 11.57 sygnał czasu i hejnał 12.20 Melodie ludowe 12.30 Koncert ży czeń 12.50 Przeboje 6 radiofonii 13.20 Rolniczy kwadrans 13.35 Prze boje 6 radiofonii 14.00 Ze świata nauki i techniki 14.05 Przeboje 6 nastroju. PROGRAM III Wiad.: 5.00, 6.00, 12.05 18.08 Film, musical, operetka 19.00 we 15.30 Znajomi z encyklopedii/ ldej, .Regionalny Zespół Pieśni t 8.45 Bieg po zdrowie 9.00 Teleranek 10.20 „Wybrzeże szkieletowe''' — film dokumentalny z serii: „Świat, który nie może zaginąć"'. 10.45 W starym kinie — spotka nie ze Stanisławem Zielińskim 11,45 „Muzy bez etatu" — prezentacja zespołów amatorskich (kolor) 12.15 Dziennik (kolor) 12.30 „Lubuski koziołek" z cyk lu* Z ludowej szkatuły. Wyk.: Zes pół Pieśni i Tańca Ziemi Lubuj* 7.00, 8.00 radiofonii 14.30 Sport to zdrowie! 7.30 Ludzie z wyobraźnią 7.40 Ze 14.35 Przeboje 6 radiofonii 15.05 garynka 8.05 Mój magnetofon Przeboje 6 radiofonii 15.30 Listy 8.30 Program dnia 8.35 M. Del- z Polski 15.35 Przeboje • 6 radio- pech w „Olympii" 9.00 „Ludzie fonii 16.10 Muzyka i poezja 17.00 na błotach" — ode. pow. 9.10 Studio Młodych 17.15 Fonoteka Spotkanie na szczycie — C. Haw 17.50 Rytm, rynek, reklama 18.05 kins i S. Rollins 9.30 Nasz rok 73 Śpiewa R. Pavone 18.20 Dysku- 9.45 Mikrorecital zespołu „Bergen sja na tematy międzynarodowe di" 10.00 J. S. Bach: koncert 18.35 Gwiazdy światowych estrad f-moll na klawesyn i ork. 10.15 19.30 Przedstawiamy Przy muzyce o sporcie 19.53 Do- 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 branocka 20.15 panorama rytmów Krasnoludki są na świecie _ 16.45 21.30 Zespół „Dziewiątka" 22.00 Cz. Niemen śpiewa piosenki ro- Rewia taneczna 23,10 Ogólnopol- syjskie 17.05 „Ludzie na błotach" skie wiadomości sportowe 23.25 — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 6.05 Zegarynka 6.30 Polityka dla Rewia taneczna 0.05 Kalendarz 17.40 Teatr PR: ,.Przed podróżą" wszystkich 6.45 i 7,05 Zegarynka Nauki Polskiej 0.10—2.55 Program — słuch. 18.10 Dialogi jazzowe z Krakowa. Ekspresem przez świat: 10.00. 15 00. 17.00, 19 00 19.C5 Muzyka i Aktualności 19.30 Przedstawiamy K. Prońko 10.35 Wędrówki muzyczne po kraju Dzień jak co dzień 11.45 „Córka S.lFRadioproblemy'8*45 e, Grieg: 20.15 Gwiazdy polskich estrad czasu" — ode. pow. 11.57 Sygnał j sui+a orię, z muzyki do d-ama- 20.50 Kronika sportowa 21.00 Pod- czasu i hejnał 12.25 Gra zespół tu peer Gynt" op" 55 9 00 Skrzyp APTEKA nr a u! Młvń«ka 12 wiecz°rek przy mikrofonie 22.30 „Bocker T. and the M. G's" 12.25 cow'a rod2ina _ mag. 9,30 Pieśni poniedziałek 23.50 Śpiewa Nara ,*!r * imynssa Rewia taneczna 23.10 Korespon- Za kierownicą 13.00 Na bydgosKiej P, Czajkowskiego i S Frokofie- dencja z zagranicy 23.15 Rewia antenie 15.05 Program dnia 15.10 wa g 50 przegląd prasy 10.00 Po- taneczna 0.05 Kalendarz Nauki Twórcy muzyki filmowej 15.30 znajemy płytotekę ..Polskich Na- KOŁOBRZEG tel. 23-70 18.30 Mini-max 19.05 Dialogi jazzowe 19.20 Rozmowa o filmie 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Refleksje antyczne — gawęda 20.10 Wielkie recitale 21.05 Miłości i miłostki A. Puszkina (I) 21.25 Ballady po polsku 21.50 O-pera tvgodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Pejzaże miasta 22,3d Wieczór autorski A. Osieckiej. 23.00 Swoje ulubione wiersze recy tuje M. Śtebnicka^ 23.05 ^Od gos-tu „Peer Gynt" op, 55 9.00 Skrzyp pels do soul 23.45 Program na PROGRAM II Wiad.: 3.30. 4.30. 5 30. 6.30, 7.30, 8.30 13.30, 18.30. 21.30. 23-30 6.10 Kalendarz 6.15 Polskie melodie ludowe 6.35 Wiad. sportowe 6.40 Pozytywka 7.35 Felieton lite racki 7.45 W rannych pantoflach SZCZECINEK APTEKA nr 63, ul. Polna tel. 26-49. 8a, Polskiej pola. PROGRAM II KOSZALIN 0.10—2.55 Program z O- Odpowiedzi z różnych szuflad grań» 10 3a zespół „Dziewiątka' 15.45 Samby z Bahii 16 00 Z kom- n.00 studio Młodych • 11.40 Omni- tekl A« K^yievSCza btiser* przez naukę 11.57 Sygnał 1 nśnoYy / • 0 cA * czasu i hejnał 12.05 Na południe rok 73 17.05 „Ludzie na błotach" od czantorii 12.35 Zagadka lite- 8.30 — ode. pow. 17.lo Moj magneto- raCka 13.00 Poranek symfoniczny fon 17.40 Aud. reklamowa 17^0 14i00 Pr0gram z dywanikiem 15.05 Kronika jazzu 1 piosenki 18.30 Po z katalogu włoskiej piosenki 15.30 6.10 Kalendarz 6.15 Jęz. angiel- lityka dla wszystkich 18.4a Anto Teatr dla dzieci i młodzieży; , Ka ski 6.35 Komentarz dnia 6.40 Ze logia miniatury muzycznej — no pitan Ełood" — II cz. słuch. 16.15 nn. veletta 19.05 Kabaret piosenki: B. z jesięgarskiej lady 16.30 Konc. W. Michnikowski Wiad.: 3.30. 4.30, 5.30, 6.30, 7.1 13.30, 18.30. 21.30 1 23.30 mSioszuiln SOBOTA na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69.92 MHz 6.40 Studio Bałtyk 16.43 Program dnia 16.45 W sobotnie popo- Tańca Ziemi Lubuskiej, Regional ny Zespół Pieśni i Tańca z Dąbrówki Wielkopolskiej, kapela koź larzy ze Zbąszynka (Katowice) 13.10 „Spotkanie w Poświęt-nem" — reportaż 13.40 Dla dzieci „Czarny koń Trygława" Widowisko Teatru Lalkowego „Pleciuga" w Szczeci -nie 14.25 „Gospodarność i ja" 14.40 „Aurum — miłość i miecz' — film dokumentalny cz. I 15.15 Film muzyczny TVP — premiera miesiąca! Stefania Woy towicz (kolor) 16.00 Z cyklu: Poezja radziecka — „Plakat" 16.10 Losowanie Totolotka 16.25 „My-74" — teleturniej. Walczą: Zielona Góra i Szczecin 17.20 ,.Bez tłumacza" (kolor) 18.00 Sportowy magazyn sprawozdawczy 19.00 Z cyklu: „Spotkanie z pa mięcią" — ..Platerówki". 19,20 Dobranoc: „Danka i Janka" (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.15 „Wyzwolenie" cz. 4 pi. „Bitwa o Berlin" (kolor) 21.40 PKF 21.50 Magazyn soortowy 22.20 „Studio 13/01" Wyk.: Ka- łudnie 17.00 Przegląd aktualności tarzyna Skolimowska, Zofia Ka- SALA BAŁTYCKIEGO TEATRU sSi w"£ K«mU>a Tw/' MićhnTSTwsfi M WarSk^T? Komentarz aKtuał mińska, Krystyna Prońko. Bożena DRAMATYCZNEGO - sobota g. pertuarze popularnym 7.35 Nasze 19.20 Książka tygodnia 19.35 Muz. gSdnik Dźvviękowy lSo Melodie ny „Z tygodnia na tydzień", - Małczvnska. Ewa Gnn^r^k wat. 19 — „Kolędnicy' (premiera), nie odwiedziny 7.45 Pozytywka 8.35 poczta UKF 20.00 Korowód tanecz ^ piosenki dla wszystkich 18 00 E- J- R- Kurylczyk 17.20 Koszsansk dzieła, g. 18 — „Wypijmy za Ko- PoiaCy na świecie 9.00 Melodie ny 21.10 FotoplasUkon 21.30 Kwa cha Mi«=dzvnarodoweco E^diowe- lumba". trzech Straussów 9.20 Koncert drans dla zespołu. „Bemibek" g0 Konkursu Folklorystycznego 9.40 Studio Młodych 10.00 Teatr 21.45 Swoje ulubione wiersze re- Prix" pra+ysława — 73" is 35 Fe- SŁUPSK PR: .„Mały książę" - słuch. 10,45 cytuje , M. Stebnicka 21.50 Opera ijeton 18.45" Kabarecik reklamowy M. Rimski-Korsakow: fragm. ope- tygodnia _ 22.00^ Fakty drua 22.08 19 00 Teatr Sensacji: „Samobój- — aud. Kie w M. SALA BAŁTYCKIEGO TEATRU ry „Złoty Kogucik" 11.00 Dla Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 DRAMATYCZNEGO — sobota g. szkół średnich (wych. obywatel- „Szosa Wołokołamska" — ode, 19 i niedziela, g. 18 — „Raj na skie 11.20 Jazz i* gitara 11.35 Dla pow. 22.45 „Apropo" — mag. gier spotkania muzyczne opr. B. Gołembiewskiej i Słowik Tworke 18.20 Muzyka_ 18.25 Prognoza pogody dla rybaków — Gdańsk. ziemi' młodych małżeństw 11.40 Muzyka i zabaw towarzyskich 23.45 pro- I® T*CUtt€y SOBOTA PROGRAM 1 Wiad 5 00. 6.00. 7 00, 8.00. 9.00 10.00 12 05 15.00 16.00: 20.00. 23.00. 24.00 1.00 2.00 I 2.55 stwo Olgi" — słuch, 20.10 Z muzyki baroku 21.00. Bałtycka wach ta 21.15 Królowie barytonów w -------...--------------- ----- ------— , międzywojennym dwudziestole- ludowa 11.57 Sygnał czasu i hej- gram na niedzielę 23.50 Śpiewa ciu 21.30 siedem dni w kraju i na nał 12.05 Pieśni kurpiowskie 12.20 J- Korn. świecie 21.50 Słynne chóry 22.10 J. Kachen gra utwory fortepianowe J. Brahmsa 22.30 ..Więzień nocy" — opow . 23.00 J. Sibelius: V symfonia Es-dur op. 82 23.40 D. Milhaud: „Stworzenie świata" — balet wg B. Cendrarsa. NIEDZIELA PROGRAM I Wiad.: 5 00. 6.00. 7.00 8.0{ 10.00 12 05 15 00 16.00. 20.00 24.00 1 00. 2 00 1 2 55 0 00 23.00 Ze wsi i o wsi 12.35 Koncert cho pinowski 13.00 Dla kl. III i IV (jęz. polski) 13.20 Muzyka rozr. 13.35 „Po prostu młodzi" — fragm. pow. 14.00 Więcej, lepiej, taniej 14.15 „Rozśpiewani, roześmiani" — rep. literacki 14.35 H. Wieniaw ski: II Koncert skrzypcowy d-moll op. 22 15.00 Dla dziewcząt i' chłopców 15.40 Międzynarodowy Tydzień Studenta 15.50 Wiersze W. H. Audena 16.00 Studio Mło- 7.05 Wiad. sportowe 7,10 Kapela 6.05 Gimn. 6.15 Muz. wycinanki dych 16.1,5 Laureaci IV Ogólnopol. F. Dzierżanowskiego 7,30 Moskwa 6.25 Takty i minuty 6.40 Spórtow skiego Festiwalu Młodych Muzy- z melodią i piosenką 8.10 Po jed-cy wiejscy na start! 6.45 Piosenki ków w Gdańsku 16,43 Warszawski nej piosence 8.30 Muz. przekrój żołnierskie 7.00 Sygnały dnia 7.17 Merkury 16,58—18.20 Rozgłośnia tygodnia 9.05 Fala 73 9-15 Radiowy Takty i minuty 7.35. Dzień dobry. Warszawsko-Mazowiecka 18.20 Ter Magazyn Wojskowy 10.05 Teatr kierowco 7.40 Studio nowości minarz muzyczny 18.30 Echa dnia dla dzieci młodszych: „Różowy 8.05 Studio Młodych 8.10 Melodie 18.40 Widnokrąg 19.00 Studio Mło balonik" — słuch. 10.25 Przeboje 6.03 Kiermasz pod Kogutkiem PROGRAM III Wiad.: 5.00 6.00 12.03 Ekspresem przez świat? 7.30 10 30 15.00 17.00, »9 00 8.00 6.05 Melodie-przebudzanki 7.00 Instrumenty śpiewają 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z C. Stevensem 8.10 Prezentacje —■ mag. 8.35 Niedzielne rytmy NIEDZIEL \ 9.00 Spotkania z teatrem — aud. I. Bieniek 11.00 Koncert zy-czeri 22.00 Lokalne wiadomości sportowe i wyniki „Gryfś". ^telewizja SOBOTA 11.40 „Wielki wyścig" — film fabuł. prod. amerykańskiej (kol.) 15.25 Program dnia 15.30 Program I proponuje 15.50 Redakcja Szkolna zapowia da 16.05 TV informator wydawni- ZAKŁADY USŁUG RADIOTECHNICZNYCH I TELEWIZYJNYCH Oddział w Koszalinie przy/m/e do pracy w serwisie w placówkach usługowych ZURT na terenie województwa # RADIOMECHANIKÓW m RADIOTECHNIKÓW # INŻYNIERÓW INFORMACJI udziela Dział Kadr Oddziału, przy ul. Mieszka I nr 21/23, pokój nr 16, telefon 230-66 jj K-4076-0 n BIAŁOSTOCKIE ZPB uprzejmie zawiadamiają ie w dniach 19-24 listopada br. na terenie MTP pawilon 9 w Poznaniu odbędzie się GIEŁDA TKANIN na której mamy zaszczyt oferować BOGATY ZESIftW NOWOŚSI 1974 I Zapraszając do naszego stoiska w celu zawarcia umów życzymy wiele satysfakcji z pełnego zaspokojenia potrzeb mieszkańców tutejszego regionu. L.9S lOT€Rlż czy 16,30 Dziennik (kolor) 16.40 Dla młodzieży. Spotkanie z Ernestem Bryllem 17.10 Dla młodzieży: 5X5 17.40 Wychowanie fizyczne re- SŁUPSK Małczyńska, Ewa Gontarek, Małgorzata Warchoł, Jadwiga Tyszka Michał Bajor, Andrzej Sikorski „Brylantowe szpilki". 23.20 Program na poniedziałek Wnuystfuuy KOSZALIN ARCHEOLOGICZNO- HISTORV< ZNE: • ulica Armii Czerwonej 53 — Wystawa etnograficzna pt» „Jamno t okolice*' Czynne codziennie oprócz ponie działków od godz. 10—16 we wtór ki od godz. 12—18. Q ulica Bogusława n 15 — wystawy pt. „Architektura domków jednorodzinnych" oraz „Polskie pieniądze i medale" <.nnr coti/iemne oprócz ponie działków g. 10—18 SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — Ludowe Woj&ko Polskie wczoraj t dzid ll W A — Salon Wystawowy? grafika, malarstwo^ rzeźba twórców z Uiadsaxe (Dania) — fcłub Związków Twórcrychł Plakat Włodzimiery Rołk WDK — Wystawa malarstwa i metaloplastyki Ludwika PiętkL cepta na zdrowie 18.05 Poligon 18.35 Pegaz — magazyn kulturalny (kolor) 19.20 Dobranoc: „Dziwne przy-gedy Koziołka Matołka (kolor) 19,30 Monitor (kolor) 20.15 „Wielki wyścig" — powtórzenie filmu 22.40 Dziennik (kolor) 22 50 Wiadomości sportowe 23.05 ,.Gallux show" — Kabaret Olgi Lipińskiej wyk.: Krystyna Adamiec, Krystyna Sienkiewicz, Jadwiga Swirtun, Barbara Wrzesińska, Jan Kobuszewski. Marian Kociniak, Zdzisław Leśniak, Bog dan Łszuka. Wojciech Pokora, An rlrroj Zaorski oraz balet 24.00 Program na niedzielą PROGRAMY OŚWIATOWE 9.01 Dla szkół: Geografia dla kl. V — Zielone pola Ukrainv; 11.05 Dis szkół: Geografia dla kia? VIII Uczmy sie geografii; 14.30 TVTR — Jez. polski lek. 22: 14.55 TVTr .— Chemia lekcja 22. NIEDZIELA 7,31 Program dnia 7,35 TV Kurs Rolniczy 8,1.0 Przypominamy, radzimy 8.20 Nowoczesność w domu i za grodzie MUZEUM Pomorra Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od g. 10—16. Wystawa stała: Dzieje i Kultura Pomorza Srod kowego, KLUKI — Zagroda Słowińska — otwarta na żądanie od g, 10—IR. Wystawa — Kultura materialna i sztuka Słowióców, KOŁOBRZEG MU ZE,IM OREZA POT SKTEGO: # Wieża kolegiaty: „Dzieje oręża oolskieeo na Pomorzu Zachodnim" iwp wtorki, piątki, g. 15— 20.30; środy, czwartki soboty, niedziele a i o—13.30) ♦ Kamieniczka (ul E, Gierczak) — ,.Dził>if Kołobrzegu": Portrety Kilińr.?c?akftw — fotografie Józefa R^birkśego (we wtorki piątki % 13-30—19..10; $rody czwartki soboty niedziele e 8—14) RU r> ZISTOWO — „Pradzieje Memi kołobrzeskiej ' — czynna co dziennie t wyjątkiem poniedziałków g. 15—17; kluC2 w dyrekcji PGR. MA? A GALERIA POR — Wystawa malarstwa Lucjana Lejmana MORSKIE OKO — Festiwal W karykaturze Lecha Zaremby z Kołobrzegu Świdwin SALON WYSTAWOWY PBK «=* Malarstwo, rzeźba i grafika s Danii. K-403/B-0 POWIATOWA SPÓŁDZIELNIA PRACY USŁUG WIELOBRANŻOWYCH $ w WAŁCZU, al. Zwycięstwa Wojska Polskiego 50 $ w związku ze zlikwidowaniem J usług prcsgnięzych j zwraca się z uprzejmq prośba do wszystkich zainteresowanych Usługobiorców o odebranie W TERMINIE DO 25 LISTOPADA 1973 r. z zakładu chemicznego czyszczenia odzieży w Wałczu odzieży i innych przedmiotów powierzonych do prania chemicznego ODZIE2 PRZYGOTOWANA JEST DO ODBIORU K-4061-0 WOJEWÓDZKI ZWIĄZEK SPÓŁDZIELNI MLECZARSKCH ZAKŁAD TRANSPORTU w Koszalinie zatrudni na tych ni ta mit 1) W ODDZIALE W KOSZALINIE: 10 kierowców z I Ml kat. prawa jazdy, 10 konwojentów oraz 5 pracowników do grupy za* i wyładunkowej 2) W ODDZIALE W BIAŁOGARDZIE - Zajezdnia w Kołobrzegu i Gościnie: 5 kierowców z I i II kat. prawa jazdy oraz 3 pracowników do grupy za- i wyładunkowej orazo^ konwojentów, k Zgłoszenia do pracy przyjmuje ODDZIAŁ W KOSZALINIE, ^ ul. Szczecińska nr 10 oraz ODDZIAŁ W BIAŁOGARDZIE, 4 ul. Chocimska 2 oraz ZAJEZDNIE W KOŁOBRZEGU, A al. Wojska Polskiego nr 47, GOŚCINO, ul. Lipowa nr 11 ^ Warunki pracy i płacy zgodnie z Układem zbiorowym 4 pracy dla pracowników przemysłu mleczarskiego — zakładu ▲ transportu K-4075-0 * ZAMIENIĘ mieszkanie 3 pokoje, kuchnia komfort w Kołobrzegu garaż na podobne w Koszalinie, telefon 235-82. K-4074-0 DWÓCH studentów poszukuje po koju w Koszalinie. Tel, 252-63, po siedemnastej, Gp-6895 MEBLE — sprzedam. Koszalin, ul. Podgórna 59/7. _Gp-6S97 TAKSOMETR poltax 2 — sprzedam. Koszalin, Szymanowskiego 54, w godz. 14—16. Gp-6903 PILNIE sprzedam warszawę gór-nozaworowa. Stan dobry. Świdwin, Ogrodowa 3 tel. 27-81. Gp-6896 kiedy? co, gdzie BIAŁOGARD Odstrzał (USA, k KOSZALIN ADRIA — • o bota, g. li — W pu styni i w pusaczy ex. I i II (pol-•ki, 1. 7); g. 20 — W pustyni i w puszczy ez. II; g. li — seans a-wangardowy — Eldorado (western USA); niedziela —g. 10 — W pustyni i w puszczy cz. II, g. 12 •— obie części, g. 16, 11 i 20 — W pustyni i w puszczy ez. IX KKYTfcRiUM (Kino studyjne) — Andrej Rublow c*. I i II (rada,, i. i6) — g. n i ii Poranki — niedziela, g. 11 i HM — Semurg — ptak szczęścia (radziecki, 1. 7) ZACISZE — W pustyni I w puszczy ex. I (polski, 1.7) — g. 17.30 i 20; niedziela — g. Ił — Walter broni Sarajewa fjugosł., 1. 11); W pustyni i w puszczy ca, I (polski, 1. 7) — g. II, 17.30 i 20 ' MUZA — Poszukiwany, poszuki wana (polski, 1. 14) — g. 17.30 i 20 W niedzielę — W pustyni I w puszczy cz. I (polski, 1. 7) — g. 16, 1S i 20 Poranek *- niedziela, g. 11 — Kolumna Trajaoa (rum, 1. 11) RAKIETA — nieczynne MŁODOŚĆ (MDK) — Tydzień •saleiiców (rum. I. 14) — g. 17.30 Poranki — niedziela, i. 11 I II •— Najazd czarnego księcia (radziecki, l. 7) ZORZA (Sianów) — Posag księi niczki Ralu (rura. lt 14) FALA (Mielno) — Na wylot (polski, 1. 18) JUTRZENKA (Bobolice) — Bry lantowa ręka (radz., 1. 14) pan. SŁUPSK MILENIUM — W pustyni I W puszczy (pol., L f) — g. 13.45, II, 18.15, 20.30. POLONIA — Telegram (rada. I. f) — niedziela, g. 11 — W kręgu zła (frane.-włosid, i. li — sobota — g. 11.30, II i 10.30 niedziela - g. 13, 11.30, II i 20.30 RELAKS — sobota — nieczynne niedziela — Oappa (japoński, 1.11) pan. — g. 11.30, 17.45 i 20 Poranki — niedziela, g. 11.30 | 13.30 — Słoń % indyjskiej diungli (radziecki, 1. U) USTKA DELFIN — Gorący śnieg (radziecki, 1. 14) pan. — g. 18 I 20; w niedzielę dodatk. e g. 1« Poranek — niedziela, g. W — Wakacyjne przygody (rads. L f) GŁÓWCZYC* STOLICA — Wateria* (rad*łea-ki, 1. 14) pa a. — g. 11 DEBNTCA KASZUBSKA JUTRZENKA — Ewakuacja (radziecki. J. 34) — g. 18; w niedzielę dodatk. o g. 18 Poranek — niedziela, g. 14 Spotkanie z „Zagłosą" Dziś o godz. 20 w PDK w Zło towie odbędzie się spotkanie te znakomitym aktorem, Mieczysławem Pawlikowskim Wstęp wolny. (JWN) Konferencjo ZMS w Człuchowie Dziś w sal! Liceum Ogólno kształcącego w Człuchowie odbędzie się IX Powiatowa Kon ferencja Sprawozdawczo -Wyborcza Związku Młodzieży Socjalistycznej. Początek obrad o godz. 10. BAŁTYK 1«> CAPITOL — Kaprysy Marii (franc., 1. 11) BIAŁY BOR — Świat »ię Śmieja (radziecki, L 14) BYT O W ALBATROS — Początek (radz., i. 14) pan. PDK — Los człowieka (radz. L ID DARŁOWO — W misji specjał nei (radz. 1. 14) pan. GOŚCINO — Piekielny miesiąc miodowy (CSRS i. 16) pan. KARLINO - Tylko jedno *ycie (radziecki, 1. 14) KĘPICE — Na rabunek (radz., I. 14) pan. KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — W pustyni I w puszczy II cz. (poi. I. 7) PIAST — Pilnujcie Zuzi (NRD i. 14) PDK — Audiencja (włoski, 1.16) MIASTKO - Śmiałość (radz. 1. 14) pan. POLANÓW —Telefon *3 (radziecki, i. 14) pan. POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — Hubal (pol. 1. 11) GOPLANA — Tak tu cicho o zmierzchu (radz., 1. 14) pan. ŚWIDWIN WARSZAWA — Przejazdem w Moskwie (radz., I. 14) pan. MEWA — Lampy naftowe (radziecki, i. 14) SŁAWNO — Ogień aa oeeanie (radziecki, 1. 14) pan. TYCHOWO — Przyjęcie (rum. 1, 18) USTRONIE MORSKIE — Aleksander Newski (radz., I. 14) BARWIC! — Cało wiek stamtąd (radziecki, 1. 14) pan. CZAPLINEK — Morza w orniu (radziecki, i. 14) pan. CZARNE — Woda tycia (radziecki, 1. 14) CZŁUCHÓW — Biały ptak z czarnym znamieniem (radz., 1. 14) DEBRZNO KLUBOWE — Trzeba zabM tę miłośt (poi. I. II) PIONIER — Dawid Copperfield (ang., 1. 14) DRAWSKO — Śledztwa sfcoA-tsone, prom* zapomniał (wtos. 1. 1») JASTROWIE — jfa krawędzi fpol. ł« 14) KALISZ POM. — Złoto Macken ■y (USA. 1. 18) pan. KRAJENKA — Wujaszek Wania (radziecki, 1. 16) MIROSŁAWIEC ISKRA — Szlacheckie fnlazdo (radziecki, 1. 14) GRUNWALD — Wiryneja (radz I. 14) OKONEK — Cztery terea (radziecki. 1. 14) PRZECHLEWO — Poślizg (pol. 1. 18) SZCZECINEK — Dramat aaz-drości (włoski. 1. lt) TUCZNO — Kronika nurkujące go bombowca (rad*.,i. 11) pan. WALC* PDK — Łatwa droga (NRF L lt) TĘCZA — Czarownica a bagien (radz. i. 14) ZŁOCIENIEC — Szerokość ge- orrsffcTTu zero fisn. 1. 14) ZŁOTÓW — Październik (radziecki, 1. 14) ©10 Puchar przewodniczącego WZ ŁZS Fair pisy na bsiskaefa klasy B i C no za dżentelmeńską postawę na boisku jak również za po stawę nie licującą z godnością sportowca. Kartę oceny sędzia przesyła do jednej z sześciu delegatur Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Poszczególne pozycje są punktowane, a ich suma zadecyduje o przyznaniu pucharu przewodniczącego Wojewódzkiego Zrzeszenia LZS najbardziej fair grającemu zespołowi klasy B i C wojewódz twa koszalińskiego. Atmosfera, w jakiej rozgrywane są mecze, poczucie bezkarności powoduje często zbyt czynny udział publiczności w spotkaniach. Przypadki wbiegania na boisko, grożenia sędziemu lub zawodnikom drużyny gości nie należą bynaj mniej do rzadkości. Nie tak dawno byliśmy świadkami gor szących zajść na boiskach w Darłowie, Bobolicach i w Kar linie. Autorytet sędziego bywa tu zbyt słaby i w trakcie gorących spięć jego decyzje nie są, respektowane. Puchar fair play pozwoli więc nie tylko wyłonić najbar dziej dżentelmeńskie zespoły najniższych szczebli, lecz także a może nawet przede wszystkim zwrócić uwagę na druży ny, które swoją postawą nie zasługują na to, by uczestniczyć w sportowych rozgrywkach. Karty ocen będą doskonałym materiałem nawet do wyeliminowania z rozgrywek zespołów dążących do zwycię stwa za wszelką cenę. W pucharze fair play uczest niczy obecnie 197 drużyn i choć walka o miano najbardziej dżentelmeńskich zespołów kia ty B zbliża się dopiero do pół metka, już dziś znamy grupę drużyn grających najbardziej fair. W powiecie słupskim wybija ją się pod tym wzgledem LZS CECENOWO i LZS SMOŁDZI NO, w wałeckim — LZS NA-KIĘLNO, w szczecineckim — LZS TUROWO i LOTYŃ, w pow. złotowskim zespoły LZS kiełpin i nowa Święta. Z satysfakcją należy odnotować, że inicjatywa koszalińskiego LZS jest pierwszą tego typu w Polsce, liga stadionów czyli walka o najbardziej dżen telmeńską widownię dotyczy bowiem tylko rozgrywek 1 ligi. Będziemy starali się częściej podawać rezultaty pucharu fair play. Uważamy, że puchar fair play jest trofeum równie cen nym jak zwycięstwo w grupie. PZG F-fl ROMAN OTTO To był pomysł działaczy Wo jewódzkiego Zrzeszenia LZS w Koszalinie. Posłuchajmy zresztą, co pisał kilka tygodni temu ,jSztandar Młodych", „Niepokojącym zjawiskiem stało się ostatnio zachowanie publiczności na meczach piłkarskich. Co smutniejsze nierzadko sami zawodnicy prowo kują publiczność do niezbyt sportowego zachowania się... Telewizja pośimęciła jeden z programów smutnemu wydarzeniu podczas meczu piłki nożnej na boisku w Mrozach. Jeden z działaczy nie wytrzy mał, uderzył sędziego. Sprawa znalazła epilog w sądzie". Właśnie ten program telewi zji stał się inspiracją dla człon ków LZS w województwie ko szalińskim. Rada Wojewódzka LZS postanowiła rozpocząć pu char fair play dla drużyn LZS grających w klasie B i C. Regulamin konkursu jest pro sty. Każdy sędzia prowadzący spotkanie w klasie B i C o~ trzymuje kartę oceny, w której oprócz danych ewidencyjnych wpisuje stan przygotowania obiektu do spotkania. Oceniane są następnie oba zespoły oraz zawodnicy żarów i | się wybierzemy „Gł 08 KOSZA! INSKI*' -onęan Komitetu Wojewódzkie «o Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Redaguj? Kolegium Redakcylne — ol Zwycięstwa 157^39 (budynek WRZZ) 75 804 Koszalin Telefony: centrala - 279 2i flaczt wszystkimi działami) redaktor naczelny i *ekretariai - 228-93 zastępca redaktora naczelnego — 242-08. sekreta n Redakcji - 251-81, za*tepcv sekretarra Redakcji - 233-oi Oział Partyjny - 851-14 Dział Ekonomiczny - 245-53 Dział Rolny - 145-13, Dział Miejski — 124-95 Dział Terenowy - Ml-ST Dział Kulturalny i Dział Sportowy — 251-48 Dział Łączności * Czytelnikami — 250-85 Redakcja nocna (ul. Alfreda Lampego 20): Dział Sportowy — 24B-51. redaktor dyłurny — 244-75. „GłOS SŁUPSKI** — plac Zwycięstwa 2, I oietro 76-201 Słupsk tel 51 95 Riuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wyda w nietwa Prasoweeo — ul Pawła Findera 27a 75-721 Koszalin tel 222 91 Wpłaty na prenumeraty (miesleczna — 30.50 zł kwartalna - tl zł. półroczna - IW zł roczna — 364 zł) przyjmują orzedy pocztowe listonosze oraz oddziały i de-legaturv Przedsiębiorstwa U-pows7.echnienla Pr8.iv i Kslat-ki. Wszelkich Informacji o wa runkach prenumeraty udzlela-ja wszystkie placówki „Ruch* » poczty Wvdawcat Koszalińskie Wvdawnictwo Prasowe RSW Prasa — Kslątk* — Ruch" nl Pawła Findera 4T» 15-721 Koszalin, centrala telefoniczna — 248-27. Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin, al Alfreda Lampego 18. Nr Indeksu S5818. PIŁKA NOŻNA II liga W Białymstoku: WŁÓKNIARZ — GWARDIA Koszalin (niedziela, godz. nie podano) Klasa okręgowa juniorów NIEDZIELA W Koszalinie: GWARDIA II — CZARNI II Słupsk (godz. 12) — mecz zaległy W Połczynie: POGOŃ — GRYF II Słupsk (godz. 11.30) — mecz zaległy Klasa A seniorów NIEDZIELA W Bobolicach: MECHANIK — CZARNI II Słupsk (godz. 13) — mecz zaległy. Przedmecz juniorów w godz. 11. W Bytowie: BYTOVIA — KOTWICA Kołobrzeg (godz. 12.30) — mecz zaległy. Przedmecz juniorów o godz. 10.30. Piłkarski Puchar Polski W niedzielę rozegrana zostanie pierwsza runda spotkań o Piłkar ski Puchar Polski edycji koszalińskiej. Wystąpią mistrzowie po wiatów klasy B oraz zespoły kia sy A i ligi okręgowej. W pierwszej rundzie walczyć będą 32 drużyny. Oto zestawienie par: (wszystkie mecze odbędą się w niedzielę) W Słupsku: GRYF II — SŁAWA Sławno (godz. 13) W Darłowie: MZKS DARŁOWO — CZARNI Słupsk (godz. 13) W Tarnówce: LZS TARNÓWKA — SPARTA Złotów (godz. 13) W Marcinkowicach: LZS MARCINKOWICE - POLONIA Jastrowie (godz. 13) W Turowie: LZS TUROWO — PIAST Człuchów (godz. 13) W Drawsku: DELEGATURA Drawsko — DRAWA (godz. 13) W Wicewie: LZS W1CEWO — ISKRA Białogard (godz. 13) W Wiekowie: LZS WIEKOWO — MECHANIK Bobolice (godz. 1J) W Objaździe: LZS OBJAZDA GRYF II Słupsk (godz. 13) W Grzmiącej: ZAWISZA — BŁONIE Barwice (godz. 13) W Świdwinie: BUDOWLANI — GŁAZ Tychowo (godz. 13) W Świdwinie: GRANIT — DARZBÓR Szczecinek (godz. 11) W Złocieńcu: OLIMP — BAŁTYK Koszalin (godz. 13) W Czaplinku: LECH — VICTO-RIA Sianów (godz. 13) W Połczynie: POGOŃ — GWAR DIA II Koszalin (godz. 13) KOSZYKÓWKA O wejście do II ligi SOBOTA Kobiety W Szczecinku: DARZBÓR — MKS ZNICZ Koszalin (godz. 18) Mężczyźni W Koszalinie: AZS KOSZALIN WŁOCŁ A WIANKA (godz. 19) — hala sportowa WOSTiW W Koszalinie: BAŁTYK — KUJAWIAK Włocławek (godz. 18.30) — hala sportowa Gwardii NIEDZIELA , Kobiety W Szczecinku: DARZBÓR — BAŁTYK Koszalin (godz. 10) Męiczyżni W Koszalinie: BAŁTYK — WŁOCŁA WIANKA (god*. 11) — hala Gwardii W Koszalinie: AZS KOSZALIN — KUJAWIAK Włocławek Tgodz. 14.30) — hala WOSTiW. Klasa A mężczyzn W Złotowie: SPARTA -4 AZS SŁUPSK (godz. 17)., W Człuchowie: PIAST — AZS II KOSZALIN (godz. 10). W Koszalinie: MKS ZNICZ BAŁTYK II Koszalin (godz. 10) —i — hala WOSTiW. W Białogardzie: ISKRA —? DARZBÓR Szczecinek (godz. 17). Juniorki starsze W Kaliszu Pom.: LO KALISZ — BAŁTYK Koszalin (godz. 15). SOBOTA Juniorzy starsi W Człuchowie: PIAST SPAR TA Złotów (godz. 17). W Szczecinku: DARZBÓR —* ORZEŁ Wałcz (godz. 18). Juniorzy młodsi W Koszalinie: AZS II KOSZA® LIN — MKS ZNICZ II KOSZ&liń (godz. 16.30) — sala WSInż. W Kołobrzegu: KOTWICA MKS ZNICZ I Koszalin (godz. 11) W Słupsku: AZS SŁUPSK -~ AZS I Koszalin (godz. 16.30). DŻUDO Liga okręgowa seniorów W sobotę, o godz. 17, w hali Gwardii w Koszalinie rozegrany zostanie ostatni turniej ligi okrę gowej seniorów z udziałem zespo łów Arkonii Szczecin, AZS Szczecin, Gryfa Słupsk i Gwardii Ko szalin. TENIS STOŁOWY Klasa okręgowa W Szczecinku: LKS WIELIM LZS Z NP Białogard (godz. 11) Klasa A W Sławoborzu: LZS POMORZA NIN — LZS BIZON Czaplinek (niedziela, godz. 12). SZACHY Półfinały mistrzostw okręgu W Domu Kultury Budowlanych w Koszalinie (ul. Orla) rozegrąn« zostaną w sobotę i w niedzielę półfinały mistrzostw okręgu w szachach seniorów. Początek w sobotę o godz. 16.30, a w niedzielę o godz. 9. (sf) Koszykarze Wybrzeża wyeliminowani z PE Koszykarze mistrza Polski — Wybrzeża Gdańsk, zostali wyeliminowani z rozgrywek o Puchar Europy. W rewanżowym meczu z Panathinaikosem Ateny który odbył się w stolicy Grecji. Wybrzeże przegrało 70:97 (40:4C!». Tak więc 17 punktów przewagi, jakie mistrz Polski zdobył w pierwszym meczu rozegranym w Gdeń sku, nie wystarczyło do awansu do II rundy. Siait Miastko zdekompletowany W rozpoczynających się w niedzielę rozgrywkach o Piłkarski Puchar Polski nie weźmie udziału zespół Startu Miastko, który w pierwszym meczu miał się spotkać w Czarnem z tamtejszym ze* połem LZS Czarni. Jak nas poinformował zarząd klubu < drużyn* Startu została na skutek choroby zawodników zdekompletowana i w związku z tym zespół musi zre zygnować z rozgrywek pucharowych. (sf) (20) A teraz, ledwo wróciłem Bo domu, mowu mam lecieć do Włoch? Jakie ja jej to powiem? Wcale bym się nie dziwił gdyby rzuciła we mnie czymś ciężkim. W tej sytuacji musiałem obmyśleć jakąś rozsądną taktykę. Wszystkie jednak koncepcje Jakie mi przychodziły do głowy wydały mi się beznadziejnie głupie i prymitywne. Bożena jest za sprytna i za inteligentna na to, żeby ją było można wziąć na byle bzdurę. Tak więc po dłuższych rozważaniach, doszedłem do wniosku, że muszę postawić sprawę szczerze, otwarcie, po męsku, nie uciekając się do żadnych „dyplomatycznych" wybiegów. Na wszelki wypadek zadzwoniłem do Downara, żeby glę upewnić czy mogę Bożenę wtajemniczyć w cel mojej nowej podróży do Włoch, a otrzymawszy jego zezwolenie odetchnąłem z prawdziwą ulgą. Nie lubię krętactwa i zupełnie nie umiem kłamać. Uspokojony wyciągnąłem alę wygodnie na tapczanie, na-ftawiłem adapter i słuchałem drugiego koncertu Rachmaninowa. Muzyka działa na mnie kojąco. Mimo wszystko miałem trochę tremy przed rozmową % Bożeną. Wróciła około dziesiątej. Była podekscytowana i w bardzo dobrym humorze. Niedawne dąsy zniknęły bez Siadu. Poczęstowała mnie porcją najnowszych plotek oraz oświadczyła, H mama flała jej przepis na czarodziejską mieszankę giołową, która Jakoby odgrywa rolę eliksiru młodości. Podobno Jak al majom a mamy, mająca siedemdziesiąt dwa lato po odbyciu tej kuracji wygląda obecnie najwyżej na Sześćdziesiąt dziewięć. Wyraziłem oczywiście swój zaehwyt 1 obiecałem, t» Jut*e fe sunece rana pobiegnę do „Herbapolu", w eełu zdobycia tych cudownych ziół. Bożena popatrzyła na mnie podejrzliwie, nie mogąc odgadnąć jaki podstęp kryje się za tą moją gotowością. Była przygotowana na to, że straszliwie wyszydzę mamusię oraz jej odmłodzoną cudownie przyjaciółkę. Rozmawialiśmy wesoło 1 nastrój był coraz bardziej beztroski. Pomyślałem czy by nie wydobyć z szafy butelki koniaku, którą przechowywałem na czarną godzinę, ale zaraz odepchnąłem od siebie ten niegodny zamiar. To byłoby bardzo nie fair wpływać na decyzję Bożeny przy pomocy alkoholu. Zamiast więc „PllSki" pomogłem zmywać i wycierać naczynia, co wprawiło moją żonę w Jeszcze lepszy humor. Wreszcie zakończyliśmy szczęśliwie wszystkie wieczorne prace i ulokowaliśmy się wygodnie na tapczanie, żeby chwilę pogawędzić przed pójściem spać. — No i cóż Downar? — spytała Bożena. — Czego chciał od ciebie? Nadeszła decydująca chwila. Dłużej Już nie można było zwlekać. Rezygnując ze słowa wstępnego, powtórzyłem naszą rozmowę I na zakończenie dodałem, że nie mam zamiaru jechać do Rzymu. Bożena spojrzała na mnie oburzona. — Zwariowałeś? Oczywiście, że powlnlenel pojechać. Przecież to pasjonująca misja. Taka okazja zdarza się raz w życiu. Nie możesz zrezygnować. Zygmunt! Bój się Boga! Chyba nie dałeś Stefanowi ostatecznej odpowiedzi?! Nie wierzyłem własnym uszom, a właściwie własnemu uchu, ponieważ na to lewe słyszę kiepsko. Bożena nie tylko nie sprzeciwiła się mojej nowej podróży do Włoch, ale stanowczo mnie na nią namawiała. Byłem tak oszołomiony, żą w pierwszej chwili straciłem mowę. Wycałowałem więc tylko Bożenę bardzo serdecznie l szepnąłem: — Jesteś wspaniała. Przyjrzała ml się podejrzliwie. — A ty pewnie myślałeś, że Ja ci nie pozwolę Jechać. Zmieszałem się. — No cóż... Prawdę mówiąc, się odniesiesz do tego projektu. nie bardzo wiedziałem jak — Jesteś idiota — stwierdziła i przekonaniem. Po raz pierwszy w życiu ten przykry epitet zrobił mi przyjemność. — Jakżeż Ja mogłabym się sprzeciwiać? Taka okazja! Taka wspaniała przygoda! Napiszesz nową, fascynującą książkę. Ach, Jak Ja ot zazdroszczę. Czy nie mogłabym et Jakoi p** móc, tu w Warszawie? — Pomówimy o tym —- odparłem wymijająco. — Więc prawdę uważasz, że powinienem pojechać do Włoeh? — Ależ oczywiście. Nie ma o czym mówić. Nazajutrz s samego rana pojechałem do komendy. Downa# był w siódmym niebie. Śmiał się, żartował, opowiedział part najnowszych kawałów, poczęstował mnie kawą 1 koniakiem radzieckim. Przy tym właśnie koniaku zaczęliśmy mówić mi konkretne tematy. — Czy otrzymam od ciebie Jakieś instrukcje? — spytałem* Downar wzruszył ramionami. — A jakież tu mogą być instrukcje? Sam musisz wpa4£ na trop. — Może mi chociaż dostarczysz trochę Informacji dotyczących tej dziewczyny. — To co wiem to ci powiem. Niewiele tego Jest. Wyjął z szuflady niebieską teczkę z aktami, otworzył Ją 1 zajrzał do notatek. — No więc tak... Nazwisko znasz. Alicja Sarnowska. Wiek: 28 lat. Stała mieszkanka Warszawy. Rozwódka. Rozeszła się z mężem przed dwoma laty. Miała kawalerkę na Saskiej Kępie, w tych nowych blokach przy ulicy Stanów Zjednoczonych. — Gdzie pracowała? — spytałem. — Często zmieniała miejsce pracy. Handel zagraniczny, film, radio, telewizja, ostatnio zaczepiła się w Pagardzle. Znała parę języków, francuski, włoski, angielski, niemiecki. Miała dużo znajomości za granicą. Często wyjeżdżała służbowo i prywatnie. Co jeszcze cię interesuje? — Chciałbym wiedzieć kto na nią czekał na lotnisku? Downar roześmiał się. Skromne masz wymagania. Ja także bardzo chciałbym to wiedzieć. Osoba, która czekała na lotnisku na Alicję Sarnowską może stanowić klucz do całej zagadki. — To bardzo prawdopodobne — przytaknąłem. — Alicja miała przekazać jakąś wiadomość temu komuś. Morderca# żeby do tego nie dopuścić, zdecydował się zlikwidować Ją w samolocie. (cdn) FRASZKI WIZJA PRZYSZŁOŚĆ! KOBIETY Musiała będzie mieć odwagę ubrana pokazać się przy nagiej, NIESZCZĘŚCIE Pijak jest w pewnym sensie istota nieszczęśliwą — musi wypić przez trzeźwych riawarzone piwo. DLA POKRZEPIENIA SERC Zanim ekrany „Potop" zaleje — „Arkę" nakręci ktoś, mam nadzieję. O SZCZĘŚCIU Szczęście w nieszczęściu gości częściej niż szczęście w miłości REKOMPENSATA Kiedy mu głowa zaczyna łysieć mężczyzna szuka pociech w striptisie. TEŻ PYTANIE Prawo natury? — A paragraf który? JERZY LESZCZYŃSKI 3 n 16 ; i a 12 " 25 \ i ■aynayd CD CD 1 ptpl m 1 13 31 29 4j| nfifin 35 ED m 8 uu ES 17 . m m 37 26 27 Ć8 03 30 23 m 34 rm kM 1 5 m 18 ED fi w 1 !_ 33 ■bum 09 i 133 '15 co 22 4 x h DO 41 14 m w W 9 1 DO 36 21 10 m i OD ES 32 m 40 źo X m 39 m 28 ba 15 śH 11 4\ na m. 6 i, 24 > n t y ss A 38 Drugie życie kucharza Pewien kucharz z Frankfurtu nad Menem znalazł sobie oryginalne źródło dodatkowych dochodów. Jako urocza Lottie ^ Cohn nawiązywał korespondencję ze starszymi panami z ogłoszeń matrymonialnych. Na zaawansowanym etapie znajomości listownej Lottie prosiła narzeczonych o przysłanie jej pieniędzy na podróż, gdyż chce by doszło do osobistego spotkania. Potem korespondencja urywała się. Proceder trwałby jeszcze długo, gdyby nie szczególnie gorliwy kandydat, który zaangażował policję do odszukania zaginionej narzeczonej. __(P) Ekspresowy kogut Do redaktora rubryki rolniczej w jednej ze sztokholmskich gazet zadzwoniła. pragnąca założyć fermę kurzq, czytelniczka z zapytaniem, jak długo trzeba trzymać koguta z kurami. „Sekundę" — powiedział redaktor, którego właśnie ktoś odwołał od- telefonu. „Bardzo .dziękuję" r~. odrzekła rozmówczyni i odłożyła słuchawkę. (P) (Ą, 9 i- Stary koń nie psuje b liwej Zuzannie Cyrulik, ruzdy — zwierzał się cnot-rys. A. Turczyński Czym Jest żyde bez telewizora! Dyrektor monachijskiego In stytutu Psychologii Społecznej dr Ertel postanowił zbadać wpływ telewizji na życie pry- Niewierny kibic ukarany Alan Brown dekorator wnętrz w Spokane (stan Washington) wygrał w konkursie telewizyjnym na temat piłki nożnej podróż do Columbus, na mędzyna rodowy mecz Washington — Ohio. Ponieważ umówiony był jednak z dentysta, zrezygnował z wyróżnienia. Jakiż był jego ból (nie tylko zęba), gdy po przy byciu do lekarza dowiedźiał się, że ten również wygrał inny konkurs i w nagrodę wyjechał do Columbus, nie ba-czqc na umówione spotkanie z pacjentem. (p) watne dwustu osób, które — za wynagrodzeniem — zgodziły się na zapieczętowanie im telewizorów na okres półroczny. Po trzech tygodniach załamali się — jako pierwsi kibice piłkarscy, przed waż-* nym meczem. Najdłużej wytrwał sam dr Ertel, który włączył swój telewizor dopiero po 5 miesiącach, żeby obejrzeć zapowiadany od dawna kryminał ___(P)_ Nie szczekaj na psa! Kiedy pies warknął na Cy-rila Williamsa, 34-letniego nauczyciela, ten odwarknął. Kosztowało go to 5 funtów grzywny. Sąd w Rockford (Anglia) zarzucił mu bowiem, że poza tym warknął na psiego właściciela. (o) REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR S77 Z podanych niżej wyrazów ułożyć prawidłową krzyżówkę Następnie — posługując się szyfrem liczbowym od 1 do 41 — odczytać rozwiązanie. Wyrazy 3-literowe: EGO, IOŚ. ORT. RAB. 5-literowe: BERYL, ESSAY EUBEA, IŃSKO, KĘSIM, KLARK. ŁANIA, MASZT, NO RYT, NUCHA. OBSE3. OROKR OSNIK, RATKI, RETYK, SOŚ WA, TUMBA, IDINE, ZADAR ZJAZD. ZORRO. 6-lit,erowe: ACETON, AFO-NIA. RA DOS C, SJENIT, WITOLD, 7-literowe: ENDECJA, FLORIAN, KĄDZIEL, MIKOŁAJ, NESESER, OBRZASK, SUSA-NTN, TRAKTAT. 3-literowe: ROZPRAWKA, TRANSPORT. Ułożył: „JAR" Rozwiązania prosimv nadsyłać do redakcji najpóźniej do prz^szłei soboty z dooiskiem „KRZYŻÓWKA NR fi77". Do rozlosowania Czytelni- ków 5 BONÓW KSIĄŻKOWYCH no 50 złotych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 675: UBEZPIECZ MIESZKANIE W PZU! NAGRODZENI Nagrody r^pczowe ufundowa ne przez Oddział Wojewódzki PZU w Koszalinie, za nrawid łowp rozwiazan?* krzyżówki nr <575 wylosowali: 1. suszarka elektryczna do Umrzef taniej, niż źvi W ciągu ostatnich dziesięciu lat koszty utrzymania wzrosły o 41,3 procent, natomiast koszty pogrzebowe o 32,1 procent. Przytaczając te dane na dorocznym zjeździe krajowego stowarzyszenia firm pogrzebowych w Cincin-nati, jego prezes — Raoul Pinette stwierdził: „Koszty u-mierania też wzrosły, ale jesteśmy dumni, że o tyle mniej niż koszt życia". (P) włosów — Helena JELONEK, 78-331 Rąbino; 2. suszarka elektryczna do włosów — Wojciech MIECZKOWSKI, 78-100 Kołobrzeg ul. Kamienna 3/3; 3. materac turystyczny — Ka zimiera ŻELAZNA, Rzuszcze, 76-222 Pobłocic. Nagrody książkowe wylosowali' 1. Urszula JEŻEWSKA — 77-300 Kołdowo; 2. Jan STEGMAN — 76-150 Darłowo, ul. Marii Curie Skło dowskiej 41/5; 3. Stanisław WISKULSKI — Koszalin, ul. Piotra Skargi 9; 4. Agnieszka Gnich — 76-200 Słupsk, ul. Żeromskiego 4/1; 5. Barbara JAŻEWICZ — 76-200 Słupsk. ul. Madaliń skiego 1/3. Nagrody zostaną wysłane po cztą. wyrozumimy sędzia Niewątpliwie wyrozumiały był sędzia, kiedy ogłosił wy rok w sprawie adwokata an gielskiego V;vian Roystana z Dudley, skazanego za bankructwo i 1 milion funtów szterlingów długów. Ma on spłacać dług po 5 funtów tygodniowo, co pozwoli u-wolnić mu się od zadłużenia za 3.865 lat. _tp]_ Królewicz przy balii Do przepierki kolorów zabrał się członek hiszpańskiej rodziny królewskiej Don Jaime de Aragon i to nie w tajemnicy, gdzieś na uboczu, ale przed kamerami TV. Reklamując proszki do prania firmy „Tutu", królewicz wyznał przy balii, że czasy zmieniają się i on osobiście jako człowiek pracy gotów jest za milion reklamowoć towary, nawet jeśli nie mają większych zalet. (i) Muzyka cuda czyni W szwedzkiej gazecie ukazało się takie oto zawiadomię nie szczęśliwych rodziców: „To, że właśnie urodził nam się wspaniały chłopczyk, zawdzięczamy naszej sąsiadce, która swą niezmordowaną grą na fortepianie przeszkadzała nam w spaniu. Brit i Olaf Malmąuistowie". (p) Niewiarygodne odkrycie historyczne 27 maja 1966 roku, robotnik nazwiskiem Vermont, zatrudniony przy rozbiórce zabytkowego spichlerza niedaleko miejscowości Stove, natknął się na metalową skrzynkę zawierającą listy, pamiętniki, notctki. dzienniki, zapiski itp. Niektóre sygnowane były datą najświeższą, niektóre zaś datowane były wie-leset lat temu. Uczestniczący przy odkryciu historycy jednomyślnie oświadczyli, że jest to „najbardziej znaczące" odkrycie historycznych dokumentów w naszych czasach. Dzięki ich uprzejmości przedstawiamy wybraną część dawnej i współczesnej korespondencji z tak nieoczekiwanie przecież wygrzebanej kolekcji. DEPARTAMENT ROLNICTWA, WASHINGTON, D C. Szanowny Panie, mam wielką fermę kurzą niedaleko Tulsa, Okla. O-statnio, wszedłszy rano na jej teren znalazłem wiele moich kurcząt leżących na grzbietach z łapkami w górze, pokrytymi czarnymi plamkami. Czy może mi Pan powiedzieć co za nieszczęście mnie dotknęło? Zainteresowany V. Stabiling DROGI P. STABILING, pańskie kurczęta zdechły, Z poważaniem Departament Rolnictwa PANNA ELIZABETH TAYLOR „Wg MELDUNKU" RZYM, WŁOCHY Droga Liz, Dlaczego nie mamy zjeść pizzy po pracy? Jedzenie przecież nie wymaga myślenia. Szczery •— R. B. JEJ WYSOKOŚĆ KROLOWA IZABEI.LA MADRYT, HISZPANIA Wybacz kochanie, me jestem w Indiach. Z tkliwościami — Krzyś GŁÓWNODOWODZĄCY KWATERA, LONDYN, ANGLIA Sir, Oczywiście, jeśli chce mnie Pan spotkać z Napoleonem, nic nie stoi na przeszkodzie. Na to wielkie wezwanie wszyscy, a ja przede wszyst kim, rzucimy honor na sza le losu. Tylko czy jest Pan pewny, że Waterloo jest dobrym miejscem? Prawdę mówiąc, nie czuję się dobrze. Mam okropny kaszel, który mnie dręczy i te swo je bóle w płucach. Poza tym wydaje mi się, że dowództwo powinien sprawować inny generał, ale nię sugeruję osoby. Oczywiście, jeśli Pan nalega, cóż mogę zrobić. Ha-ha- Zartobliwie usposobiony książę Wellington DROGI ADOLFIE, Darujmy sobie idee. Te czar ne mundury wydają mi się za bardzo natarczywe. A propos, czy pani Klage zmieniła już tapety w swoim mieszkanku. Ciekawi mnie to. R. Hess WIELCE SZANOWNY CHARLES DE GAULLEt PARYŻ, FRANCJA Karolu, jesteś wielki, wspa niały, cudowny, niespotykany, niepowtarzalny, jedyny; historyczny, piękny, mądry, czarujący, słodki, inteligentny, rozumiejący, etc. Kocham tylko ciebie. Z serdecznościami Charles DeG tłum A. Turczyńskł Wg „The Drapper Monthly" Polacy nie gęsi... „Rzeczowa dyskusja delegatów uczestniczących w kolejnym Walnym Zjeździe Spól dzielni nad przedstawionymi programami winna stanowić znaczny przyczynek do wy-kształtowania środków zmierzających do polepszenia wyników gospodarowania." „Podnieślimy na związkowym forum szeroki wachlarz spraw szczególnie z kompleksu socjalno-bytowego." Rys. Eulenspiegel ' „Ponieważ cielak był ładny, uważam, że chyba w miej sce cielaka ia się nie oodo-bałem ob. inspektorowi." „Wszystkie te zabiegi stwarzają doraźne półśrodki nie przynoszące maksymalnej poprawy sytuacji miast w niedostatecznym zaopatrzeniu wodnym." „Stwierdzamy autorytatywnie, że dla naszego przedsiębiorstwa nie ma większego znaczenia, czy bedziemy wykonywać produkcie na eksport, czy na import — ważne, że cała załoga chce pomóc." (Z listów, pism i przemówień wybrał i. K.) Kowel nie dla świfi Studenci uniwersytetu w Ko fonii skarżyli się, że jedzenie w stołówce nie nadaje się nawet dla świń. Ponieważ kucharz twierdził coś wręcz przeciwnego, przyprowadzili czworonożną delikwentkę i za proponowali jej porcję zupy. Świnia odwróciła się i odeszła. w-