Młałnik Przygotowania do wyborów weszły w ostatnią fazę, Ostatnie dni przed wyborami stoją pod znakiem intensywnych prac terytorialnych i obwodowych komisji wyborczych. W 403 obwodowych komisjach wyborczych działa ponad 3,1 tys. osób Terytorialne komisje wyborcze w naszym woje wódz tuńe liczą 1035 członków. Od dzisiaj do soboty komisje wy borcze będą odbywać ostatnie posiedzenia. Wczoraj na posiedzeniu Pre zydium Wojewódzkiej Komisji Vch osiągnięć w nauce i technice, dokonanych i wdrożonych do produkcji w ub, r. W uroczystości uczestniczyli: minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki — Jan Kaczmarek, szefowie resortów gospodarczych, prezes NOT — Jerzy Bu kowski _ków jednorodzinnych z glino-porytu csjy też produkcji pow-, szechnie juz dziś znanego masła roślinnego. Poważna gru pa wyróżnionych opracowań pozwoli na zmniejszenie kosztownego importu — a niektó (dokończenie na stf. 2) Nazwiska twórców wyłonione zostały w toku ogólnokrajo wego konkursu „Mistrzowie Techniki — 73", którego orga nizatorami były Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego Posiedzenie Rady Państwa WARSZAWA (PAP) Wczoraj odbyło się posiedze nie Rady Państwa, na którym rozpatrzono informacje o dzia łalności rad w ubiegłej kaden cji oraz o wynikach sesji rad poświęconych ocenie załatwia nia skarg i wniosków obywateli. W związku z uchwaloną przez Sejm w dniu 22 listopada br. zmianą ustawy o radach narodowych, Rada Państwa podjęła uchwały w sprawie liczby zastępców przewód nicz?cego Rady Narodowej. Jednocześnie w celu ułatwię nia pracy nowo wybranym ra dom narodowym Rada Państwa uchwaliła regulamin wzorcowy rad narodowych wo jewódzkich, powiatowych, miejskich i dzielnicowych. Z kolei Rada Państwa rozpa trzyła informacje prokuratora generalnego PRL i prezesa Naj wyższej Izby Kontroli w spra wie realizacji uchwały Rady Państwa o zwalczaniu przestępczości aferowej oraz oceni ła projekt planu kontroli NIK na rok 1974. Ponadto Rada Państwa raty fikowała: a) konwencję o wzajemnym uznawaniu równoważności dokumentów ukończenia szkół średnich, szkół średnich zawodowych i szkół wyższych, a także dokumen tów o nadaniu stopni i tytułów naukowych, b) umowę o współpracy kulturalnej między Polską Rzeczapospolitą Ludową a Republiką Ghany, c) protokół dodatkowy do u-mowv między PRL a Republiką Austrii o wzajemnych stosunkach w spra wach z zakresu prawa cy- wilnego oraz o dokumentach. Rada Państwa mianowała ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomocnym PRL w Cesar stwie Etiopii — Stanisława Karkuta, w Republice Kenii Zdzisława Lesiaka, a w Repu blice Senegalu — Mirosława Żuławskiego. Uwzględniając prośby 47 osób, Rada Państwa nadała im polskie obywatelstwo. i Techniki, resorty gospodarcze CRZZ, NOT i ZMS. Sąd kon kursowy rozpatrzył ogółem 267 prac z całego kraju biorąc pod uwagę inicjatywy twórcze, oryginalność opracowań i ich efekty ekonomiczne oraz znaczenie dla unowocześniania i doskonalenia produkcji. Wdrożenia 99 wyróżnionych tematów do produkcji przyniosły dotychczas efekty ekonomiczne w wysokości przeszło 5,6 mld zł i ponad 80 min zł dewizowych. Liczne prace, szczególnie z zakresu nowych technologii, wnoszą wiele nowego w organizację produkcji, poprawę stanu BHP, ochronę środowiska naturalnego człowieka. Tematyka niektórych prac wkracza w sferę osobiste go zainteresowania tysięcy lu dzi — jak np opracowanie no wej technologii budowy dom- Minister S. Olszowski w NRF WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie ministra spraw zagranicznych NRF Waltera Scheela przybył do tego kraju minister spraw zagranicznych PRL Stefan Olszowski. Zgodnie z wcześniejszymi ustalenia mi, polski minister przebywać będzie z dwudniową wizytą roboczą w Bonn. Wczoraj minister Stefan Olszowski rozpoczął rozmowy z bońskim ministrem spraw zagranicznych Walterem Scheelem. W maju 1974 r. pierwszy polski prom kolejowo-snmocliodowy * SZCZECIN (PAP) W maju przyszłego roku wejdzie do eksploatacji nowy polski prom morski — „Mikołaj Kopernik", który będzie pływał na linii Świnoujście — Ystad, obok promów „Wawel" i „Skandynawia". Nowa jednostka budowana jest w stoczni norweskiej. ,,Mikołaj Kopernik1' oprócz wagonów kolejowych będzie także zabierał na górny pokład !? samoc-hodów ciężarowych z przy czepami — tzw pociągów drogowych Wprowadzenie kolejowego promu na linię Świnoujście — Ystad. oznacza dalsze usprawnienie żeglugi na tym ważnym szlaku komunikacyjnym, łączącym kraje Europy południowej ze Skandynawią. W. BRYTANIA BRAK BENZYNY W związku z kryzysem paliwowym w zachodniej Europie, na stacjach benzynowych w Wielkiej Brytanii coraz częściej spolyka się napisy informujące o braku paliwa. CAF - U PI — telefoto W KRAJU, • W WARSZAWIE odbyta się narada przewodniczących wojewódzkich komisji planowania. Tematem obrad były zagadnienia związane z zadaniami planu na 1974 r. Omówione zostały m. in. problemy dotyczące dalszego wzrostu produkcji w prze myślę i budownictwie, a także sprawy związane z utrzymaniem równowagi pieniężno-rynkowej. Obrady prowadził zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — J, Pinkowski. • PRZYSZŁOROCZNE zadania gospodarcze były tematem ple narnego posiedzenia Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Leśnych i Przemysłu Drzewnego, które odbyło się wczoraj w Warszawie. * W WARSZAWIE cwołana została III centralna narada gospodarcza Ministerstwa Obrony Narodowej. Jej uczestnicy dokonali podsumowania przedsięwzięć gospodarczych w naszych siłach zbrojnych w ciągu ostatnich trzech lat oraz nakreślili główne kierunki działania w tym zakresie na najbliższe dwa lata. * DO WARSZAWY przybyła delegacja pod przewodnictwem doradcy naukowego prezydenta USA, dyrektora Krajowej Fundacji Naukowej — Guyforda H. Stevera. Przyjazd delegacji zwią zany jest z pierwszym spotkaniam stron, zgodnie z międzyrządową umową o polsko-amerykańskiej współpracy w dziedzinie nauki i techniki z października ub. r. * WICEPRZEWODNICZĄCY Rady Ministrów ZSRR, N. Baj-bakow przyjął wicepremiera, przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów PRL, M. Jagielskiego i przeprowadził z nim przyjacielską rozmowę na tematy będące przedmiotem wzajemnego zainteresowania. * W WIEDNIU odbyło się kolejne posiedzenie plenarne rokowań w sprawie redukcji sił zbrojnych i zbrojeń oraz związanych t nią posunięć w Europie środkowej. W dyskusji m. in. zabrał głos delegat Polski, Tadeusz Strulak, * FINLANDIA obchodzi święto, narodowe — 56. rocznicę proklamowania niepodległości. * W SANTIAGO podano do wiadomości, że rząd szwedzki na razie nie zamierza mianować nowego ambasadora w Chile. Dotychczasowy ambasador, B. Edelstamm został uznany przez chilijską juntę wojskową za „persona non grata". * W MIEJSCOWOŚCI SUNNINGDALE, odległej o 35 km na zachód od Londynu trwają trójstronne rozmowy na temat utwo trzenia tżw. rady irlandzkiej oraz wzajemnych stosunków między Republiką Irlandzką i Ulsterem. W rozmowach uczestniczą delegacje W. Brytanii, Republiki Irlandzkiej i Irlandii Północnej. * W BRUKSELI trwają obrady ministrów obrony 10 państw zachodnioeuropejskich wchodzących w śkład NATO. Tematem obrad jest problem udziału europejskich państw wchodzących w skład paktu północnoatlantyckiego w podnoszeniu wydatków na stacjonowanie wojsk USA w Europie zachodniej. * PO POWROCIE ze Związku Radzieckiego min. spraw zagranicznych W. Brytanii, A. Douglas-Home oświadczył dziennikarzom, że stosunki między W. Brytanią a ZSRR uległy normalizacji. Podkreślił on, *e stanowiska obu państw wobec sytuacji na Bliskim wschodzie tą zbieżne. Młałnik WYBORCZY (dokończenie ze str. 1) że zgodnie z ordynacją wyborczą „terytorialne i obwodowe komisje wyborcze obowiązane są zezwolić mężom zaufania, legitymującym się zaświadczę niem wydanym przez Centralną Komisję Wyborczą, na o-b.ecność przy glosowaniu i usta laniu jego wyników oraz usta laniu wyników wyborów, jak róumież na wnoszenie do proto kołów z tych czynności uwag z wymienieniem konkretnych za rzutów". W województwie wy typowano ponad tysiąc mężów zaufania FJN, na każdą komisję przypadają dwie osoby. Dla ponad 4-tysięcznef rzeszy aktywistów i działaczy pra ćujących społecznie w komisjach wyborczych nastał okres szczególnie intensywnej pracy. Uie zakończy się on w dniu wyborów. Później muszą ogło-tić wyniki uryborów. sporządzić obwieszczenia. Dla wielu powołanych do komisji wybór czych jest to praca nowa. Po raz pierwszy pracuje w komi sji i przewodniczy jej Jerzy Pankowski, zastępca dyrektora Koszalińskich Zakładów Drobiarskich w Sławnie. Pozosta łym obwodowym komisjom w Sławnie przewodniczą działacze, których mieszkańcy znają z pracy w poprzednich wyborach. W Obwodowej Komisji Wyborczej nr 1 funkcję prze wodniczącego powierzono Marianowi Kozerze, znanemu dzia łączowi społecznemu w mieście, zastępcy dyrektora PPRB, a w obwodzie nr 3 funkcję tę pełni nauczycielka, Anastazja Popowska. Oprócz tych trzech komisji, utworzono jeszcze w Sławnie obwód zamknięty przy Szpitalu Powiatowym. Wszystkie komisje odbyły już robocze spotkania, czeka je je szcze jedno związane z techni czną stroną wyborów — z ode braniem kart do głosowania. (ew) Skandal wokół fundacji Wenner - Greń w Szwecji t * SZTOKHOLM (PAP) Niesłychany skandal wywołało w Szwecji postawienie w stan oskarżenia laureata Nagrody Nobla, prof. chemii H. Theorella oraz prof. prawa karnego I. Strahla, wchodzących w skład zarządu znanej Fundacji im. Wenner-Grena. Fundacja ta została założona po śmierci przemysłowca szwedzkiego o tym nazwisku, który przekazał spadek w wysokości 100 min koron (25 min dolarów) na rzecz badań naukowych i pomocy studentom szwedzkim. Wymienieni członkowie zarządu operowali — jak się okazało — tymi środkami w dość oryginalny sposób, angażując je m. in. w podejrzane spekulacje ziemią i wątpliwe inwestycje za granicą. Ponad 50 min kocon „wpakowano" na przykład w akcje kanadyj skich kopalni węgla oraz w bliżej nie określone inwestycje w Meksyku i na Wyspach Bahama. Pieniądze te zostały bezpowrotnie ■tracone. Przewiduje się, że proces przeciwko Theorellowi i Strahlowi potrwa wiele miesięcy. Owco - morderczynią • (Inf. wl.) W niezwykłych okolicznościach iedarzył się przedwczoraj w Krajence (pow. złotowski) tragiczny w skutkach wypadek. Podczas Strzyżenia owiec w Jednym z miejscowych gospodarstw rolnych. jego 57-letn4 właściciel, An toni K., został kopnięty w brzuch przez poddawane właśnie po«trzy-łynom zwierzę. Mężczyzna stra-elł przytomność 1 po pewnym cza Ha xmarL (woj) Strajk generalny we Francji PARYŻ (PAP) Wczoraj życie gospodarcze Frań cji zostało w znacznej części spa raliżowane. Miliony Francuzów, pracujących w różnych zawodach przystąpiło do 24-godzinnego strajlPu generalnego na znak pro testu przeciwko wzrostowi kosztów utrzymania. Akcja ta została podjęta na wezwanie centrali związkowych — CGT, CFDT o-raz FEN. Nadanie tytułu Mistrza Techniki 1973 r. (dokończenie ze str. 1) re urządzenia i technologie sta nowią przedmiot żywego zain teresowania zagranicznych kon trahentów. 92 tematy są efektem pracy zespołowej. Wszystkie one — jak nadajnik telewizyjny nowej generacji, technologia o-trzymywania antybiotyku służącego do utrwalania produktów żywnościowych, hydrauliczna koparka gąsienicowa K-606 o poziomie hałasu najniższym ze wszystkich maszyn budowlanych, ekspresowa metoda oznaczania zawartości miedzi w rudach przy za stosowaniu betatronu czy ston kobójczy preparat „Gamakar-batox", nie zawierający DDT — to opracowania wysokiej rangi, nie ustępujące jakością podobnym opracowaniom na najwyższym poziomie światowym t Gratulując tym, którzy poprzez uzyskanie najlepszych osiągnięć naukowo-technicznych zdobyli zaszczytne miano Mistrza Techniki w Roku Nauki Polskiej — premier P. Jaroszewicz podkreślił coraz większą rolę, jaką w praktyce gospodarczej odgrywa ścisły związek między nauką, techniką i produkcją. Wiekie zakłady produkcyjne — w myśl Uchwiały VI Zjazdu PZPR — powinny stać się kuźnią twórczej myśli i prak tyki działania w sferze techni ki i organizacji, produkcji i zarządzania, życia politycznego i społecznego. Idei tej odpowiada podstawowe założenie systemu konkursowego mistrzostw techniki. Mówiąc o zadaniach w d^e dżinie lepszego gospodarowania i utrzymania w najbliższej przyszłości szybkiego tern pa rozwoju kraju — P. Jaro- szewicz podkreślił, iż nadszedł obecnie czas wyzwalania rezerw głębszych i bardziej złożonych. Rozwijanie i intensyfikacja ruchu racjonalizatorskiego i wynalazczego, ujawnianie uzdolnień twórczych, stwarzanie dogodnych warunków dla nowatorstwa, dla wy zwalania inicjatyw — to wielki wkład w przyspieszanie rozwoju społeczno-gospodarczego kraju. Premier P. Jaroszewicz w imieniu Biura Politycznego KC PZPR i rządu wyraził podziękowanie wszystkim organ! zatorom konkursu „Mistrza Techniki 1973", a jego laureatom życzył dalszych sukcesów w ich twórczej pracy — dziękując im za wysiłek, za konsekwentne przeobrażanie myśli naukowo-technicznej, w konkretne, praktycznie sprawdzone rozwiązania. Poselskie debaty (dokończenie ze str. 1) wo handlowa. Obok bowiem niezbędnego budownictwa pawilonowego, taka korekta do planów budownictwa mieszka niowego stanowi jeden ze sposobów szybkiego zwiększenia nowoczesnej sieci handlowej, usługowej i gastronomicznej. Dyskutowano także nad kwe stią zapewnienia kadr dla handlu oraz stosowania całego zespołu bodźców, sprzyjających poprawie pracy w handlu, podniesienia estetyki naszych placówek oraz wydatnej poprawie kultury obsługi klientów, (amper) Delegacja SWP (dokończenie ze str. 1) Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego RWP — Nguyen Huu Tho. Na zakończenie wizyty przyjęty został wspólny komu nikat. Na lotnisku Okęcie gości wietnamskich pożegnał członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący Rady Państwa — Henryk Jabłoński. W uroczystości udział wzięli: przewodniczący OK FJN — Janusz Groszkowski, marszałek Sejmu — Stanisław Guc wa, członkowie Rady Państwa i rządu, gospodarze stolicy i województwa warszawskiego. Obecni byli ambasadorowie: PRL w RWP — Jan Krzywic ki, RWP w Polsce — Tran Van Tu, a także szefowie szeregu przedstawicielstw dyplomatycznych akredytowani w naszym kraju. Gorące pożegnanie wietnam skim gościom zgotowali przed stawiciele społeczeństwa War szawy, którzy licznie przybyli na lotnisko. Nguyen Huu Tho pożegnała, obecna na lotnisku wśród war szawiaków — grupa dziewcząt i chłopców wietnamskich studiujących i odbywających praktyki zawodowe w naszym kraju. W czasie uroczystości na O-kęciu kompania reprezentacyjna WP oddała honory woj skowe, a orkiestra odegrała hymny państwowe Republiki Wietnamu Południowego i Pol ski. Z Warszawy — po zakończę niu oficjalnej części wizyty — delegacja RWP udała się do Krakowa, gdzie zwiedzi miasto i jego zabytki. Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 4 grudnia 1973 roku po krótkich i ciężkich cierpieniach zmarła w wieku 22 lat nasza Najukochańsza CÓRKA Regina Rzeczycka absolwentka Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Koszalinie Pogrzeb odbędzie się dnia 8 grudnia 1973 r., o godz. 12 na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie, o czym zawiadamiają pogrążeni w głębokim smutku RODZICS Tydzień Młodego Wyborcy (dokończenie ze str. 1) Na listach wyborczych wid1 nieją nazwiska 1452 młodych, ludzi,którzy w większości są wy różniającymi się członkami or ganizacji młodzieżowych. Moż na więc zauważyć wyrównywa nie proporcji między młodymi a starszymi w organach wła dzy, stosownie do struktury demograficznej naszego regionu. Zdecydowana większość kandydatów po raz pierwszy wypowie słowa ślubowania. Młodzi kandydaci na radnych na sspotkaniach z młodzieżą określają swoje zadania w przyszłej kadencji rad. Do najważniejszych zaliczyć należy sprawy, które młodzież win na podjąć, by wspólnie ze star szymi zrealizować zadania wy nikające dla naszego regionu z I Krajowej Konferencji PZPR. Drugim nurtem młodzieżowej dyakuiji jest realizacja uchwalonych przez rady narodowe programów dotyczą cych młodzieży. Warto podkreślić, że wśród radnych nowej kadencji znajdzie się wielu młodych, cieszą cych się autorytetem i zaufaniem w swoim środowisku. Wśród kandydatów do gminnych rad narodowych, członków ZSMW— większość sta- nowią młodzi rolnicy, uzyskujący doskonałe wyniki w produkcji rolnej. Do miejskich i powiatowych rad narodowych kandyduje spora liczba młodych robotników, przodujących w pracy zawodowej. Na listach znaleźli się również młodzi nauczyciele i działacze kultury. W klubach na wsi, w zakła dach pracy, świetlicach odbyło się już 36 spotkań młodzieży z kandydatami na radnych. W każdym powiecie będzie zor ganizowanych co najmniej 5 takich imprez. Często spotkania połączone są z wręczaniem osiemnastolatkom dowodów osobistych. Między innymi dziś, 7 bm. taka impreza odby wa się w Technikum Leśnym w Warcinie pow. Miastko. W Tygodniu Młodego Wyborcy młodzież pracująca po dejmuje warty produkcyjne w zakładach pracy, członkowie ZSMW na wsi pomagają w urzą dzaniu i dekoracji lokali wyborczych. Powiatowe ^ Rady FSZMP wystosowały już apele do młodzieży, członków organizacji młodzieżowych, by w dniu wyborów głosowali w strojach organizacyjnych i gru powo. (pak) Poważny wzrósł cen we Włoszech RZYM (PAP) Korespondent PAP, Zdzisław Morawski pisze: 70 lirów za kg, czyli o około 20 proc. zdrożały od 5 bm. we Włoszech wszystkie rodzaje makaronów. Jest to we Włoszech produkt stanowiący podstawę każdego posiłku, a tym samym poważną pozycję w budżecie przeciętnej rodziny. Władze zgodziły się na pod- akumulatorów samochedo- niesienie ceny makaronów pod naciskiem producentów, powołujących się na dwukrotny w ostatnim roku wzrost cen zboża i mąki na rynku światowym. Podniesiono również ceny Terror w Urugwaju BUENOS AIRES (PAP) Władze urugwajskie areszto wały I sekretarza KC Komunistycznej Partii Urugwaju Rodneya Arismendiego. Wiadomość tę podał zbliżony do kół rządowych dziennik „El Pais", powołując się na oświadczenie ministra spraw zagranicznych Nestora Bolen-tiniego, złożone na konferencji prasowej. Bolentini poinformował również, że w ostatnich dniach armia i policja aresztowały 150 osób pod zarzutem naruszenia dekretu o rozwiązaniu różnych politycznych partii i organizacji. wych i baterii, co wiąże się ze zwiększeniem kosztu surowców oraz zapowiedziano kolejną podwyżkę cen samochodów zapewne na początek przyszłego roku. Rząd włoski, prowadzący w ostatnich miesiącach politykę ścisłej kontroli cen, rozpatruje poza tym wnioski o podwyżkę cen 21 produktów żywnościowych, takich jak mięso, oliwa, tłuszcze zwierzę ce, kasze, cukier, wino itp. Włochy są, jak wiadomo, wiel kim importerem żywności,'poczynając od mięsa. Błyskawicz ny wzrost cen — przede wszystkim wołowiny — na rynku międzynarodowym skłania przedstawicieli władz do wpro wadzenia reglamentacji impor tu i obniżenia spożycia mięsa za pomocą posunięć administracyjnych. Rozważa się m. in. możliwość wprowadzenia dni bezmięsnych. Zamierzenia te wiążą się ze stałym wzrostem deficytu we włoskim bilansie płatniczym. Deficyt ten wyniesie w br. około 5 mld dolarów. Dnia 5 grudnia 1973 roku zmarł nagle Feliks Szulc uprawniony technik dentystyczny, kierownik Prote-zowni Dentystycznej w Człuchowie, pionier człuchow-skiej służby zdrowia, radny Miejskiej Rady Narodowej, działacz związkowy i społeczny CZESC JEGO PAMIĘCI! Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają DYREKCJA, POP, RADA ZAKŁADOWA 1 PRACOWNICY ZESPOŁU OPIEKI ZDROWOTNEJ 1 SPOŁECZNEJ Spor}" Triumf Proell i Austriaczek 21-letnia Austriaczka An nemarie Pr-oell-Moser odnio sła zdecydowane zwycięstwo w zjeździe — pierw szej konkurencji Pucharu Świata i XIX kryterium pierwszego śniegu, które rozpoczęło się w czwartek w Val d'Isere (Francja). Trasa zjazdu wynosiła 2150 metrów przy różnicy wznie sień 555 m. Śnieg był zamrożony, twardy. Proell i jej koleżanki z reprezenta cji Austrii odniosły generalny triumf. Oto rezultaty: 1) A. Proel-Moser (Austria) — 1.29,42, 2) I. Gfoelner (Austria) —1.31,59 S) W» Drexel (Austria) — 1.31,95, 4) Marie-Therese Na« Alg (Szwajcaria) — 1.32,08, 5) I. Lukasser (Austria) — 1.32,53, •) B. Clifford (Kanada) — 1.32,65. Jasnowłosa Austriaczka powiedziała: „Chcę znowu sięgnąć po puchar. Mam nadzieję odnosić sukcesy w ciągu kilku sezonów, rów nież w 1976 r. w Innsbruc ku. Nawet obecność na za wodach mojego męża Herberta nie zdekoncentrowała mnie. Jestem w dobrej for mie". ELIMINACJE PIŁKARSKICH MŚ W kolejnym meczu elimi nacji piłkarskich mistrzostw świata Gwatemala zremisowała w obecności 25 tys. widzów z holen derskimi Antylami 2:2 (1:1). Dla Gwatemali dwie bram ki zdobył Morales, dla rywali Koots i Choop. W tabeli prowadzi Haiti 5:1, przed Hondurasem 3:1, Gwatemalą i Meksykiem po 2:2, Holenderskimi Antylami 1:3 i Trynidadem 0:4 pkt. Turniej Mistrzów w Bostonie W drugim dniu finałowego halowego turnieju tenisowego 0 „Grand Prix" w Bostonie doszło do bardzo interesujących spotkań. 21-letni Jimi Connors (USA) wygrał ze swym słynnym rodakiem Sta nem Smithem 6:0, 3:6, 7:6, Ilie Nastase (Rumunia) pokonał mistrza Wimbledonu Jana Ko desa (CSRS) 0:4, 2:6, 6:4, John Newcombe (Australia) zwyciężył Amerykanina Toma Groma na 3:6, 6:2, 6:2, a Holender Tom Okker Hiszpana Manuela Orantesa 6:1, 6:3. Nastase ma jeszcze szanse na awans do czwórki finalistów, ale jego kolejnym rywalem jest wykazujący wspaniałą for rnę Newcombe. Smith. Kodes 1 Orantes, którzy mają po dwie porażki już nie awansują do czołowej czwórki. lOSCZYiiJSKA nu VII pozycji W jugosłowiańskiej miejscowości Vrnjacka Banja odbywa się turniej szachowy — V Puchar mistrzyń krajów europejskich. Polka Jurczyńska w odłożonej par tii zremisowała z Holender ką Timmer. Po czterech rundach prowadzi w turnie ju Voksalova (CSRS) — 4 zwyc. przed Kusznir (ZSRR) — 3,5 pkt. Mistrzyni Polski zajmuje siódmą pozycję — 1,5 pkt. W SKRÓCIE * W MIĘDZYPAŃSTWOWYM meczu bokserskim, róże granym w londyńskiej Royaf Albert Hall, Węgrzy pokonali Anglików 16:6. * PIŁKARZE lidera ligi ekwadorskiej Nacionalu ponownie pokonali drużynę klubów ligowych ZSRR, tym razem 3:2. * W KARŁOWYCH Warach, w lidze europejskiej tenisa sto łowego, Węgrzy wygrali z CSRS 5:2. * TENISIŚCI stołowi ZSRR ! pokonali w lidze europejskiej w Stoke Mandeville drużynę Anglii 5:2. * W MISTRZOSTWACH Europy amatorów piłkarze Anglii pokonali Maltę 3:0 (2:0) * W ATENACH piłkarze Turcji pokonali w eliminacjach mistrzostw Europy amatorów drużynę Grecji J:J. wa I Minęły — pisze komentator PAP — 2 lata od historycznego VI Zjazdu PZPR. Kiedy w grudniu 1971 roku zapoznawaliśmy się z uchwałą zjazdową, w swej treści i intencjach tak odmienną od poprzedniego tego typu dokumentu, wielu Polaków zadawało sobie pytanie: Czy uda się spełnić wyznaczone cele? Czy potrafimy przestawić naszą mentalność, nasz sposób myślenia — zgodnie z ideą VI Zjazdu? „Czy stać nas na więcej"? — Czy istotnie po okresie osłabienia dynamiki rozwojowej, będziemy zdolni podjąć taki wysiłek, który przy niesie w efekcie wydatne podniesienie poziomu życia społeczeństwa i zarazem zdecydowane przyspieszenie tempa rozwoju całej gospodarki? M INIONE dwa lata dały jednoznaczną pozytywną odpowiedź na te pytania. Więcej: w licz nych dziedzinach przekroczyliśmy zadania, uchwalone przez VI Zjazd. W produkcji przemysłowej np. wyprzedzamy założenia uchwały zjazdowej o 1 rok, a w procesie poprawy stopy życiowej ludzi pracy 1 ich rodzin — o ponad 2 lata. Uchwała zobowiązywała: w latach 1971—75 należy zapewnić, przy pełnym zatrudnieniu, wzrost średniej płacy realnej w gospodarce uspołecznionej" o 17—18 proc. Konfrontacja z rzeczywistością? Już obecnie tzn. w końcu 1973 r. osiągnę liśmy wskaźnik wzrostu średniej płacy realnej wyższy, niż przewidywano na koniec roku 1975. W tym czasie regulacjami płac objęto ok. 6,4 min osób, czyli prawie 2/3 ogółu zatrudnio nych. Z tej liczby ok. 2,2 min pracowników skorzystało z podwyżek przed pla nowanym terminem. Już to mówi o tempie polepszania sytuacji materialnej naszego społeczeństwa. Również postulat racjonalnego zatrudnienia jest w pełni respektowany. O ile w całym 5-leciu powinniśmy stworzyć 1,7—1,8 min nowych miejsc pracy, to już w pierwszych trzech latach planu przyjęto do pracy ok. 1,2 min nowo zatrudnionych. Według uchwały zjazdowej dochód narodowy wytworzony, który stanowi przecież podstawę realizacji programu wzrostu płac realnych oraz ogólnego wzrostu spożycia, powinien zwiększyć się w bieżącym 5-leciu o ok. 38—39 proc., a więc o ponad 7 proc. średnio rocznie. Tymczasem w latach 1971—73 dochód ten wzrastał o ok. 9 proc. rocznie, znacznie wyprzedzając założenia. Źródła tego tkwią przede wszystkim w znacznym przyroście produkcji. W pierwszych trzech latach bież. planu 5-letniego zwiększyła się ona w przemyśle o 33 proc., a w rolnictwie o ok. 17 proc. i znów przypomnijmy, że VI Zjazd przewidział wzrost produkcji przemysłowej w ciągu całego 5-lecia o 48—50 proc., a rolnej o 18—21 proc. I te zatem porównania dowodzą przyspieszonego tempa rozwoju naszej ekonomiki — nie tylko w porównaniu z poprzednim 5-leciem, ale nawet w stosunku do wysokich i ambitnych zadań Uchwały VI Zjazdu. To samo dotyczy nakładów inwestycyjnych. Rozmach podjętych prac przy budowie nowych obiektów, w tym wielu niezmiernie ważnych zakładów rynko- KOMUNIKAT Wydział Paszportów i Dowodów Osobistych Komendy Wo jewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Koszalinie (ul. Krakusa i Wandy nr 11) uprzejmie zawiadamia> że w dniach 8 gru dnia w godzinach 8—14 i 9 gru dnia br. w godzinach 8—16 wprowadza dodatkowe godziny urzędowania dla osób, któ re z różnych powodów nie zaopatrzyły się w dowody oso biste lub nie podjęły ich w wyznaczonym terminie. jednocześnie prosi się wszystkie osoby, które już złożyły wymagane dokumenty na dowody osobiste, aby — nie cze-cając na ostatni termin — pil ile zgłosiły się po ich odbiór. wych, a także w budownictwie mieszkaniowym, komunalnym czy socjalnym — sprawił, że np. w tym roku osiągamy ok. 23-pro-centowy wzrost nakładów przy'planowanych 13,6 proc, W rezultacie ogólne rozmia ry inwestycji w całym o-becnym 5-leciu osiągną poziom ok. 1,8 biliona złotych tzn. będą o 80 proc. wyższe od nakładów poprzedniej 5-latki. Takiej dynamiki nigdy dotychczas nie osiągaliśmy. W Uchwale VI Zjazdu poświęcono cały rozdział za gadnieniom usprawnienia i unowocześnienia systemu kierowania i zarządzania. Również na tym polu uzyskaliśmy znaczny dorobek. Całością tych prac zajmuje się komisja partyjno-rzą dowa dla unowocześnienia systemu funkcjonowania go spodarki i państwa. Komisja ta dokonała o-gromnego wysiłku, przygotowując i wdrażając szereg istotnych modyfikacji w zasadach funkcjonowania różnych dziedzin gospo darczych. Wszystkie te prace sprzy jają w sposób bezpośredni sprawnej realizacji progra mu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, uchwało nego przez VI Zjazd PZPR, a wymagającego przecież bardziej skutecznych i nowoczesnych metod kierowa nia, planowania i zarządza nia gospodarką narodową. Jednym z głównych elementów tego programu jest konsekwentna poprawa świadczeń socjalnych — w najszerszym zrozumieniu. I w tej dziedzinie zrobiliśmy duży krok naprzód. Przypomnijmy tylko takie decy zje, jak podniesienie zasił ków chorobowych, jak przy znanie dodatkowych upraw nień kobietom, a w tym np. 3-letnich bezpłatnych urlopów dla matek (korzy sta z nich w br. ok. 60 tys. kobiet), jak podniesienie e-merytur i rent, stanowiące kolejny etap polepszenia ludzi starych, jak rozszerzenie przeświadczeń socjal- sytuacji znaczne różnych nych, zwłaszcza w zakładach pracy. Rozbudowaliśmy w ciągu tych lat naszą służbę zdrowia, obejmując bezpłat ną opieką lekarską również całą ludność wiejską. Mieszkańcy miast otrzymali w latach 1971—73 620 tys. mieszkań, tj. o 20 tys. więcej niż przewidywano. Słowem — we wszystkich podstawowych dziedzi nach uzyskaliśmy rezultaty wyższs lub co najmniej równe założeniom Uchwały VI Zjazdu PZPR. Minione dwulecie potwier dziło w pełni słuszność o-branej przez partię drogi. Lepszemu urządzaniu naszego własnego domu — Polski Ludowej, pełniejsze mu wykorzystaniu warunków, które tworzy nasz u-strój, stałemu zacieśnianiu braterskiego sojuszu ze Związkiem Radzieckim i całą, socjalistyczną wspólno tą towarzyszyło dalsze u-mocnienie pozycji i rangi naszego kraju w świecie. Polska aktywność na rzecz odprężenia w Europie, roz woju, konstruktywnych sto sunków międzynarodowych, umacniania bezpieczeństwa i pokojowej współ pracy państw o odmiennych ustrojach społecznych i politycznych zyskała nam sympatię i uznanie wśród miłujących pokój narodów świata. Przed nami ostatnie 2 lata bieżącego 5-lecia. Lata — jak to podkreślono na I Krajowej Konferencji PZPR — trudne i decydu jące o powodzeniu realiza cji całego programu VI Zjazdu. Muszą one — przy utrzymaniu dotychczasowego wysokiego tempa rozwoju — przynieść widoczne efekty naszej gospodar ki, spośród których jakość, nowoczesność i organizacja wysuwają się na pierwsze miejsce. Stanowić to będzie w efekcie o miejscu nasze go kraju i naszego narodu w świecie. Na spotkaniu z aktywem robotniczym Sosnowca po I Krajowej Konferencji PZPR, I sekretarz KC Ed ward Gierek powiedział m. in.: „Rozwijajmy powszechny ruch szlachetnego przodownictwa o osiąga nie jak najlepszych wyników w realizacji uchwał Zjazdu, ruch usprawniania i doskonalenia każdego od cinka pracy, każdego zakła du, każdej instytucji". Apel ten powinien być przez wszystkich Polaków — dzień w dzień — przeku wany w czyn. (PAP) Z „Eltry" dodatkowe podzespoły (Inf. wł.) Prawie 165 min zł wart* są różne podzespoły dla przemysłu elektronicznego oraz inne wyroby, których liczba sięga już jednego tysiąca, wyprodukowane w bieżącym roku przez białogardzką „Eltrę". Taki też był tegoroczny plan załogi tego zakładu która wykonała go 4 bm. Do końca mie siąca wyprodukuje ona różne wyroby, wśród nich także dla kołobrzeskiej „Elwy" kubki do kondensatorów, wartości 10 do 11 min zł. Jeszcze 600 tys. cegieł z Wałcza Zakład Wapienno-Piaskowy w Wałczu, należący do Bytów skich Zakładów Ceramiki Budowlanej, już 3 grudnia zreali zował swój tegoroczny plan produkcji. Przedterminowe wy konanie zadań jest między innymi następstwem dodatkowej pracy załogi, która wobec ciągle wzrastających potrzeb pracowała także w niektóre niedziele. Do końca roku załoga ZWP w Wałczu wyprodukuje dodatkowo 600 tysięcy cegieł silikatowych. „Arged" zwiększa zaopatrzenie rynku O przedterminowym zrealizowaniu planu rocznego ea-meldowała także dyrekcja Wo jewódzkiego Przedsiębiorstwa Handlu Artykułami Gospodar stwa Domowego „Arged". W porównaniu z ubiegłym rokiem wartość dostarczonych przez hurtownie towarów była wyższa o 20,1 proc. Do końca roku wartość dodatkowych towarów, jakie zostaną dostarczone na rynek, wyniesie 34 min zł. Warto podkreślić, że w porównaniu z rokiem poprzednim wartość sprzedanych towarów będzie wyższa o 91 min zł. (wł) Dodatkowo meble za 37 min zł. Jak poinformował nas z-ca dyrektora Słupskich Fabryk Mebli, Grzegorz Cydzik, w dniu wczorajszym SFM wykonały roczne zadania produk cyjne wartości 592 min zł. Realizując zobowiązania o dodatkowej produkcji, przewiduje się dostawy na rynek mebli za 18 min zł do 12 grud nia br. Do końca miesiąca fabryki dostarczą ponadto mebli za 19 min zł. Tak więc zadania roku bieżącego zostaną znacznie przekroczone, a wartość produkcji dodatkowej osiągnie 37 min zł. (mef) 80 min zł. do „banku 30 mid" Wojewódzki Związek Gminnych Spółdzielni nadesłał mel dunek o wykonaniu z nadwyżką zobowiązań podjętych na rzecz „banku 30 mld". Przypomnijmy, że zakłady pro dukcyjne i usługowe podległe WZGS postanowiły zrealizować dodatkowe zadania wartości 70,5 min zł. Na miesiąc przed końcem roku przekazano na zaopatrzenie rynku dodatkową produkcję wartości 80 min zł. W tej kwocie największy u-dział, bo około 35 min zł, mają spółdzielcze mieszalnie pasz oraz masarnie. Znaczny jest również udział piekarni, wytwórni wód gazowanych i prze twórni owocowo-warzywnych. Największe wkłady mają pe-zetgeesy w Bytowie, Kołobrze gu, Słupsku i Szczecinku. Do końca roku zakłady pro dukcyjne i usługowe koszaliń skiej spółdzielczości samopomocowej przekażą na rynek dodatkowe produkty wartości 5 min zł. (ś) PGM w Wałczu w czołówce Załoga Państwowego Ośrod ka Maszynowego w Wałczu 3 grudnia zrealizowała tegorocz ny plan usług i produkcji łącz nej wartości 82 min zł. Do koń ca roku załoga wałeckiego po-mu zobowiązała się dodatkowo wykonać prace wartości 8,2 min zł. POM w Wałczu należy do najsprawniej pracujących i najlepiej zorganizowanych tego typu przedsiębiorstw w na szym województwie, a nawet w kraju. Załoga ośrodka produkuje bardzo poszukiwane w koszalińskich państwowych gospodarstwach rolnych samo zbierające przyczepy ciągnikowe do zbioru słomy po kombaj nach, specjalizuje się w pro- Wrocławska Stocznia Rzecz wytwarzających tabor rzecz kaliów, paliw płynnych i ole morzu. Obecnie ukończono Dobiega końca montaż wypo jednak oba statki dotrą do wody w Odrze wskazuje na temperatura powietrza podnie We wrocławskiej Stoczni rozp Produktów Naftowych. Są to DWT. Dostawy będą trwały W przyszłym roku załoga znaczonych dla armatora belg Na zdjęciu: w Stoczni Rzecz na, obok płockiej, należy w kraju ny. Produkuje się tu zbiornikow jów oraz tankowania statków wyposażenie tego typu jednostki sażenia zbiornikowca dla holende Szczecina na próby morskie, trud to, że z transportem trzeba będzie sie się i leżący obecnie śnieg po oczęto także budowę tego typu 4 tankowce o nośności 400 ton od 1974 do 1976 roku. stoczni przystąpi również do budo ijskiego. nej we Wrocławiu. do największych przedsiębiorstw ce do przewozu różnych '•lierni-pełnomorskich w portach i na dla armatora .Minol" w NRD. rskiego „Union Tank". Kiedy no dokładnie ustalić. Niski noziom poczekać do wiosny, chyba że stopnieniu zasili koryto rzeki, jednostek dla Kraiowej Centrali i 5 jednostek wielkości 1000 ton wy pchaczy typu „Bizon", prze- CAF — Wołoszczuk dukcji i montaiu urządzeń ra« chanicznych w pegeerowskiflfc magazynach zbożowych. W ko operacji z zakładami „Ursus" wytwarza niektóre elementy układu kierowniczego dla ciąg ników typu ursus C-4011, ponadto w szerokim zakresie wy konuje remonty ciągników 1 innych maszyn rolniczych; Ważną dziedziną działalności wałeckiego pomu są usługi mechanizacyjne oraz eksploatacja pokładów wapna łąkowe go. W tym roku z własnych kopalni wydobyto tego rodzaju wapna około 40 tys. ton. a> 6.700 ton przetworów zbożowych ponad plan Na miesiąc przed terminem wykonały całoroczne zadania załogi zakładów zgrupowanych w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Zbożowo-Mły-narskim „PZZ". W meldunku podkreśla się, iż planowa produkcja wartości 355 min zł została dostarczona na rynek do 1 grudnia i z nadwyżką wielkości około 25 min zł. Znacznie przekroczono również, bo o 21 proc., wykonanie zobowią zań zgłoszonych do „banku 30 mld". Osiągnięty postęp w realizacji zadań pozwoli załogom „PZZ" wyprodukować w tym miesiącu dodatkowo 6.700 ton przetworów zbożowych, a przede wszystkim poszukiwanych na rynku kasz, mąki pszennej i śruty . Znaczne przekroczenie planu produkcji jest zasługą załóg zakładów przemysłu zbożo wo-młynarskiego, które podniosły wydajność pracy. Wydatnie przyczyniły się do tego także nowe inwestycje i wyposażenie techniczne zakładów: na te cele przeznaczono w tym roku około 110 min zł. Jednocześnie należy podkreślić, że pomyślnie przebiega tegoroczna kampania skupu zbói Magazyny „PZZ" przyjęły już około 313 tys. ton ziarna, (ś) Wybory w Danii Sukces komunistów KOPENHAGA (PAP) Ogłoszone zostały wyniki wyborów do parlamentu duńskiego Folketingu. Wybory odbyły się w połowie kadencji parlamentarnej, gdy mniejszościowy rząd socjaldemokratyczny Joergensena praktycznie utracił dalsze możliwości rządzenia. Zgodnie z oczekiwaniami, wybory zakończyły się porażką tradycyjnych partii politycznych, zarówno socjaldemokratycznych jak i mieszczańskich, odpowiedzialnych za niepowodzenia społeczno-gospodarcze Danii ostatnich lat. Sukces zanotowała Komunistyczna Partia Danii, której 6 posłów zasiądzie w Folketingu po raz pierwszy od 1960 roku. Zaktywizowały się ponadto ruchy skrajnie prawicowe według niepełnych jeszcze wyników poszczególne partie zdobyły nast. proc. głosów (w nawiasie wyniki poprzednich wyborów z 1971 roku): Duńska Partia Socjaldemokra- Jęciem „wyborów protestu" lub tyczna 25,7 (37,3) „wyborów niezadowolenia". Radykalna Partia Venstre 11,2 Zdobycie 3,6 proc. głosów przez (14,4) komunistów należy traktować Ja- Konserwatywna Partia Ludowa ko duży sukces partii, która uzys 9,2 (16,7) kała najlepszy od wielu lat wynik Liberalna Partia Venstre 12,3 „Klasa robotnicza będzie miała (15,6) znów swoich najlepszych reprezea Socjaldemokratyczna Partia Lu tantów w Folketingu" — skomefl-dowa 6,0 (9,1) tował wybory przewodniczący KC Komunistyczna Partia Danii 3,6 KPD, Knud Jesperson. (w) (1,4)---- Partia Postępu (skrajnie prawicowa) 15,9 — Centrum demokratów (prawicowi socjaldemokraci) 7,8 — Reszta głosów padła na mniejsze ugrupowania: Chrześcijańską Partię Ludową i Związek Prawa. W nowym parlamencie reprezen towanych bedzie w sumie 10 ugru powań, dwukrotnie wiecej niż w poprzedniej kadencji. Zwraca u-wagę duża popularność reakcyjnych 1 demagogicznych ruchów społecznych: „Partii Postępu" o-szusta podatkowego Mogensa Glis-trupa i Centrum Demokratów, b. Drawicowego socjaldemokraty. Erharda Jacobsena. Zdobyły one w sumie ?3.7 Droc głosów. Zwłaszcza Partia Postępu występowała w kampanii wyborczej z ,,cudownymi", lecz całkowicie nierealnymi nostulatami: niemal znnelnego zniesienia podatków i zlikwidowania aparatu państwowe go i zawieszenia stosunków Danii z zagranica. ' Trudno uwierzyć, aby tak poważ na cześć społeczeństwa duńskiego rzeczywiście nopierała program swoistej ..rewolucji kulturalnej" Glistrupa. Niektórzy obserwatorzy uważają, że jest to raczej niekon wencjonalnv wyraz utraty zaufania do politvków. którzy ponosili rtntarf odpowiedzialność za losv Danii i nie wywiązali sie właściwie z tego zadarła. Wvborv w Da nii określane były powszechnie po Rekord mrom we Francfi PARYŻ (PAP) W południowo-wschodnich rejo nach Francji, w okolicach Dijon, zanotowano niedawno rekordowo niską temperaturę, nie notowaną tuta.i nigdy o tej porze roku —27,7 stopnia. Mrozom towarzyszą tu niezwykle obfite opady śniegu i gołoledż, która w znacznym sto pniu sparaliżowała komunikację. W najnowszym numerze miesięcznika czytamy m. In.: Główną uwagę konstruktorów i technologów „Famarolu" ora* współpracującego z nimi w tej mierze Instytutu Mechanizacji Rolnictwa przykuwają jednak sprowadzone z zagranicy różne typy jednorzędowych kombajnów... Konrad Czerski — PRZYSPIESZENIE. Przychodzi np. W. do zlewni, by kupić 5 litrów mleka dostarczonego przez żonę. Cena nie ma znaczenia. Zlewniarka odmówiła. Wiedziała, że mlekiem tym W. chciała dokonać czarów, by od krów mojej żony przeszło ono do jej krów... Henryk Leszczyński — WIOSKA ZABITA DESKAMI. ...zaraz po „aferze mleczarskiej" ujawniona została w Słupsku dr u ga afera, tym razem masarni-cza... Można zaryzykować stwierdzenie. że podstawowy schemat był taki sam... Jerzy Milewski — O AFERZE I OJCOSTWIE. „Seebar" wyrzucił Jeden ze statków na plażę, a drugi dziwnym trafem zapędzony został przez rozmyty kanał na jezioro i osadzony na brzegu... Marian Czerner — SEEBAR, POMORSKIE TSUNAMI? NOWY NUMER „POBRZEŻA* JUZ W KIOSKACH Głos nr 341 Strona 3 Przed wyborami do rad narodowych M m „Alki". Fragment hali produkcyjnej największego zakładu przemysłowego Słupska Na zdjęciu: młode pracownice — przygotowują kolejną partię obuwia... Fot. J. Patan NA DRODZE korzystnych przemian Koordynacja -to lepsze gospodarowanie Rady narodowe, które wybierzemy 9 grudnia zgodnie ze znowelizowaną ustawą o radach narodowych zyskują znacznie większe uprawnienia w zakresie planowania i koordynacji na swym terenie. Mają one możliwości kon trolowania działalności wszystkich jednostek gospodarczych, działających w województwie, powiecie czy mieście, w tym także tych, które zarządzane są centralnie. Zdaniem wyborców zapewni się teraz radom skuteczny wpływ na kompleksowy rozwój terenu oraz lepsze zaspokajanie potrzeb bytowych, socjalnych i kulturalnych ludności. Rok 1973 zamykamy w Słupsku dodatnim bilansem we wszystkich dziedzinach życia społeczno-gospodarczego. Na lepsze niż w latach ubiegłych wyniki gospodarcze miał wpływ klimat i atmosfera towarzysząca pracom przygoto wawczym do I Krajowej Konferencji PZPR. Wszystkie jednostki gospodarcze w Słupsku w okresie 10 miesięcy br wykonały swe zadania gospodarcze , a wiele z nich znacznie je przekroczyło. ZAGADNIENIOM produk ZURiT, „Arged" i WPH Meb-cji przemysłowej, a zwła lami rozpoczną przy ul. Deoty szcza produkcji na ry- my, między ulicami Długą i nek instancja partyjna Ogrodową, budowę wspólnego i Prezydium Miejskiej wielkiego zespołu handlowego, Rady Narodowej poświę który usprawni zaopatrzenie w cały szczególnie dużo uwagi, sprzęt wyposażenia domowe-We wszystkich słupskich zakła go. Jednocześnie w tym sadach przemysłowych odbyły mym roku WSS „Społem" się specjalne narady aktywu przystąpi do budowy nowoczes partyjno-gospodarczego tych nego Spółdzielczego Domu zakładów. W ich wyniku usta Handlowego. łono zadania do końca 1973 r. Najważniejszą inwestycją i na 1974 rok, zapewniające handlowo-usługową iniasta w szybsze powiększenie produk cji towarów na rynek, rozsze rżenie asortymentu wyrobów, poprawę ich jakości i unowocześnienie oraz wzrost usług dla ludności. Problematyce handlu w TV kwartale br. poświęcono dużo uwagi, tak w zakresie bieżącego zaopatrzenia rynku jak również stworzenia właściwego zaplecza dla handlu w po staci budowy nowych powierz chni handlowych i bazy technicznej. W tej sprawie odbyły się narady w Komitecie Miasta i Powiatu PZPR oraz Prezydium MRN z udziałem I sekretarza KMiP PZPR oraz przedstawicieli wszystkich dy rekcji przedsiębiorstw wojewódzkich, na których przyjęto szczegółowy program działania, mający na celu poprawę zaopatrzenia miasta. Problemem wymagającym szybkiego , rozwiązania jest ko niećzność usprawnienia zaopa trzenia ludności w mięso i wy roby wędliniarskie, na przeszkodzie stoi dotychczas brak właściwej bazy produkcyjnej. W tej sytuacji podjęto decyzję, aby jeszcze w roku bieżącym przystąpić do rozbudowy Zakładów Mięsnych oraz zobo wiązano Zarząd Wojewódzkiej Spółdzielni Spożywców do budowy nowej wytwórni wędlin w 1074 r. Nie mniej ważnym do roz wiazania problemem jest zagadnienie właściwej struktury i jakości produkowanych wyrobów wędliniarskich. Roz-dzipł masy mięsnej dla poszczególnych odbiorców musi ulec zmianie w ten soosób, a-by wiecpj mięsa znalazło się beznoŚrcdnio w sklepach dla odbiorców indywidualnych. W tej sprawie podjęto już decyzje. n RZYJĘTO również prog-™ ram modernizacji oraz dalszej rozbudowy sieci h?ndlo wej w śródmieściu. Już w roku przyszłym rozpocznie się budowa Miejskiego Domu Towarowego, który uzyskał loka lizarie u zbiejm ulic Kro^rni-ka, Staszica i Wolności. Obiekt ten o powierzchni sprzedażnej bieżącej pięciolatce będzie nowoczesny ośrodek handlowo-usługowy na „Zatorzu". Jest już opracowana i zatwierdzona koncepcja tej inwestycji: rok 1974 przeznacza się na o-pracowanie dokumentacji, w roku zaś następnym przystąpi się do jej realizacji. Dalsza sprawa warunków by towych ludności miasta uzależ niona jest od intensyfikacji budownictwa mieszkaniowego, które dotychczas, mimo wyraźnego rozwoju, nie nadji ża za potrzebami i powoduje wydłużanie się z roku na rok czasu wyczekiwania na miesz kanie. Sytuacja w tym zakre sie uległa poprawie już w ro ku bieżącym w związku z od daniem do użytku wytwórni elementów wielkiej płyty (OWT). W uzgodnieniu z wła dzami wojewódzkimi, podjęto kroki w kierunku dalszej jej rozbudowy, aby na koniec 1974 roku osiągnąć zdolność produkcyjną 4.000 izb rocznie. I ta rozbudowa nie zapewnia jednak odpowiedniego w stosunku do potrzeb rozwoju bu downictwa mieszkaniowego i dlatego też zachodzi pilna potrzeba przystąpienia do prac przygotowawczych związanych z budową nowego zakładu pro dukcyjnego o zdolności wytwórczej około 4.000 izb rocznie. Jednocześnie czyni się stara nia, aby w następną pięciolat kę wejść z potencjałem produkcyjnym umożliwiającym roczne oddawanie do użytku 6 tys.izb i powierzchni handlowej równoważnej powierzchni 2 tys. izb mieszkalnych. W tej sprawie uzyskaliśmy już poparcie władz wo jewódzkich. Rozważa się również możliwość zorganizowania w rejonie słupskim wytwórni lekkich konstrukcji stalowych dla potrzeb budowy zaplecza prze-mysłowo-handlowego. Wraz z rozbudową mocy przerobowej SPB nastąpi rozbudowa zaplecza produkcyjnego Słupskiego Przedsiębiorstwa Insta lacji Budownictwa oraz Kosza lińskiego Przedsiębiorstwa Ro 1972 r dla MPRB i w 1973 r. — dla MZBM, co umożliwi zwiększenie zakresu rzeczowe go robót remontowych i osiąg nięcie dalszej poprawy ich jakości. Dominującym czynnikiem rozwoju Słupska w przyszłych latach będzie nadal dynamicz nie rozwijający się przemysł. W najbliższym czasie będą realizowane takie ważne zadania inwestycyjne jak kontynu owanie budowy Zakładu Fabryki Cukrów „Pomorzanka*' kosztem 223 milionów złotych, rozbudowa Komunalnego Przedsiębiorstwa Naprawy Autobusów, kosztem 215 min zł (w celu dostosowania technologii do remontów autobusów typu berliet oraz rozbudowa Słupskich Zakładów Sprzętu Maszynowego Leśnictwa i Fabryki Maszyn Rolniczych. APROBATA i pełne poparcie 'społeczeństwa dla programu VI Zjazdu partii, wyrażające się w czynach, w usprawnieniu i podnoszeniu produkcji, w licznych inicjatywach społecznych są najlepszą gwarancją, że te napięte zadania zostaną nie tylko w nakreślonym terminie w pełni wykonane, ale i poważnie przekroczone. WŁODZIMIERZ TYRAS przewodniczący Prezydium MRN w Słupsku NA spotkaniach kandydatów na radnych z wyborcami podkreśla się istotne znaczenie, jakie będzie miało wykorzy stanie dla potrzeb miejscowych, produkcyjnych i u-sługowych możliwości przedsiębiorstw nie podpo rządkowanych radom, uzga dnianie planów i lokaliza cji budownictwa mieszkaniowego, prowadzenie wspólnych inwestycji komunalnych i socjalno-kul-turalnych. Na spotkaniu w portowej dzielnicy Gdańska wyborcy wiązali problem koordynacji z potrzebą dalszego rozwoju funk cji usługowej tej dzielnicy dla międzynarodowego ruchu turystycznego, a także rozwiązywania problemów mieszkaniowych, moderniza cji zabudowy i komunika cji. Wyborcy, którzy spotka li się z kandydatami na radnych w Lubaczowie i Sanoku podkreślali, że rady narodowe muszą odpowiednio sterować działania mi administracji, m. in. po przez przygotowanie planów rozwojowych, i w ten sposób zapewnić sobie administrowanie zgodnie z po lityką rad. Zakres koordynacji obejmuje praktycznie wszystkie dziedziny mające istot ne znaczenie dla mieszkań ców. Niemal na każdym spotkaniu mówi się o konkretnych sprawach miasta czy regionu, które wymaga ją współdziałania rady z różnymi przedsiębiorstwami, instytucjami, spółdzielczością. Wyborcy kopalni „Kleofas" i katowickiego „Separatora" wiele sobie o-biecują od przyszłych rad w zakresie usprawnienia komunikacji w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym. Warunki podróży można — ich zdaniem—po lepszyć poprzez połączenie będących w gestii poszczę gólnych rad środków finan sowych, kadr specjalistycznych, sprzętu itp. Problem rozwoju usług na peryferiach miast poruszyli gór nicy kopalni „Gottwald", Potrzebę koordynacji w tym zakresie wysunięto również na spotkaniu przed wyborczym w szczecińskiej dzielnicy Dąbie, odległej o kilkanaście kilometrów od śródmieścia. Fakt«iż komuś przypadło mieszkać poza śródmieściem — stwierdzali mieszkańcy — nie może oznaczać gorszych warunków komunikacyjnych, czy trudności z zakupami. SPRAWY należytego gospodarowania fundu szami to nie tylko pro blemy wielkich miast. W Gniewkowie — miasteczku w pow. Inowrocław — są pieniądze na wybudowanie basenu kąpielowego, są też fundusze na budowę stadionu. Zdaniem wyborców, nawet najbardziej sumienne wykorzystanie tych do tacji w rozproszeniu przyniesie tylko niewielkie ko rzyści. Postulowali oni sku mulowanie środków i wybudowanie obiektu sporto wego z prawdziwego zdarzenia. Koordynacja w rolnictwie — to temat o podstawowym znaczeniu dla mieszkańców wsi. Na spotkaniu w gminie Stary Zamość O w woj. lubelskim wskazy wano na potrzebę takie kooraynacji prac melio-g cyjnych, która zapewniałaby najlepsze wykorzyst; wanie środków na ten ce] co dotychczas nie zawszi miało miejsce. Ludnoś wiejska widzi też olbrzy mią rolę rad narodowycl w pełnym wykorzystywa niu wszelkich inicjatyy społecznych, np. w budów nictwie dróg, wiejskich do mów kultury, ośrodkó\i zdrowia. Właściwe sprzęg nięcie czynów ludności -podkreślali wyborcy — : przyznanymi nakładami pi zwoli znacznie lepiej zaśpi kajać potrzeby mieszkań ców wsi. TYM ijak wiele możi zdziałać dobra orga nizacja i właściwa ki ordynacja# świadczą najle piej przykłady z woj. wri cławskiego, gdzie już od blisko dwóch lat połączoni rady narodowe kilku mias i otaczających je powiatów W ślad za tym poszło połs czenie powiatowych i mie skich przychodni lekar skich, wielu przedsię-biorstw i zakładów usługo wych, bibliotek, co pozwol ło na zwiększenie bazy, f nansów, lepsze wykorzystj nie kadr. Na spotkaniacł przedwyborczych podkreś lano, że efekty są już oc czuwane przez ludność. Świdnicy np. podjęto bu-dowę fabryki domów, a v kosztach realizacji partycj pują zakłady z miasta i p( wiatu. W Legnicy i Jeleniej Górze autobusy miejskie znacznie rozszerzył: swoje trasy, dowożąc d( pracy mieszkańców wiek wsi. Takich pozytywnycl przykładów jest o wielt więcej. (PAP) Śladem publikacji PRALNICA SCHOWANA W „Głosie" z 26 listopada br. zamieściliśmy zdjęcie przedstawiające fragment placu budowy Internatu Liceum Medycznego w Kołobrzegu. Na zdjęciu tym widoczna była źle zabezpieczona przed wpływami atmosferycznymi pralnica mechaniczna. Jeszcze tego samego dnia — jak informuje nas dyrektor Kombinatu Budowlanego — pralnica została przeniesiona do budynku i zabezpieczona przed niszczeniem. WINIEN „FABEX—ZREMB" W dniu 27 ub. miesiąca zamieściliśmy zdjęcia przedstawiające halę budowanej wytwórni elementów prefabrykowanych WZ-75. Przy okazji informowaliśmy, że budowa jej przeciąga się w czasie. Według przewidywań ma być zakończona w końcu roku. Wirmym przedłużania się montażu jest Przedsiębiorstwo Dostaw Eksportowych Wytwórni Materiałów Budowlanych „FABEX- ZREMB". (wł) Dlaczego musimy racjonalniej gospodarować paliwami? około 9 tvs. m. kw. 'budową feót Inżynieryjnych. ny ^ostanie kncztem 30 min zł. W roku 1975 przedsiębiorstwa handlowe „Eldom", Strona 4 Głos nr 341 W roku 1974 nastąpi dalsza poprawa konserwacji substan cji mieszkaniowej w związku z oddaniem do użytku nowych baz zaplecza technicznego w Niemal z każdym dniem pojawiają się nowe informacje o kolejnych ograniczeniach, jakie różne kraje, zwłaszcza zachodnie, wprowadzają w zuzyciu paliw. W Danii, Belgii, Holandii, Norwegii, NRF, we Włoszech, Wielkiej Brytanii a także w USA i Japonii nie tylko zmniejszono możliwość nabywania paliw przez użytkowników samochodów, ale — jak wiadomo — wprowadzono drastyczne ograniczenia w samym ruchu pojazdów mechanicznych. Ograniczenia te, choć najdotkliwiej bodaj odbiły się na motoryzacji, to jednak nie tylko jej dotyczą. Już w całej niemal Europie zachodniej również w innych dziedzinach gospodarki m. in,. w lotnictwie, kolejnictwie, energetyce, w gospodarce komunalnej odczuwa się deficyt paliw, a co za tym idzie wprowadza się różnego rodzaju oszczędności. Warto podkreślić, że sytuacja ta ma głębsze podłoże: wynika z aktualnych i znanych trudności na światowym rynku ropy naftowej spowodowanych głównie ograniczeniem dostaw ze strony krajów arabskich, które zaprotestowały w ten sposób wobec państw udzielających pomocy lub popierających agresywną politykę Izraela. Wynika też i z tego, że w ostatnich latach na całym niemal świecie, a szczególnie w krajach wysokorozwiniętych, nastąpiła dość gwałtowna zmiana struktury zużycia paliw. Zmniejszono mianowicie wyraźnie produkcję węgla, którego zasoby są najbogatsze, właśnie na rzecz ropy i gazu — ich światowe zapasy (licząc dotychczas odkryte pokłady) wystarczą zaledwie — jak się szacuje — odpowiednio na 15 i 30 lat. W Polsce, choć motoryzacja nie jest jeszcze w porównaniu z krajami zachodnimi tak bąr$z,Q rozwinięta, to jednak dynamiczny jej wzrost j6st na tyle silny, że gwałtownie zwiększyło się w ostatnich latach zapotrzebowanie na paliwa i smary. Dowodem tego jest m. in. około 3-krotne w ciągu ostatnich 7 lat zwiększenie przez nasz przemysł rafineryjny przerobu ropy i również około 3-krotne zwiększenie produkcji benzyny. A przecież, jak wiadomo nie jesteśmy producentem ropy naftowej. Stąd też pokaźny import ropy, wynoszący np. w ubiegłym roku ok. 10 min ton. Olbrzymią większość ropy dostarcza nam Związek Radziecki. Jednak mimo stałego zwiększania się dostaw radzieckiej ropy, które stanowią stabilny element naszej gospodarki tym surowcem, potrzeby motoryzacji i innych dziedzin gospodarki zużywających produkty pochodne tak szybko rosną, że przewyższają ten planowany wzrost dostaw. Stąd tlż ostatnio kupowaliśmy ponad 2,3 min ton produktów naftowych i syntetycznych paliw płynnych m. in. w krajach zachodnich — w NRF, Austrii, Holandii i Wielkiej Brytanii. Około 25 proc. importowanej benzyny pochodzi właśnie z zachodnioeuropejskich krajów kapitalistycznych, w tym od jednego z najpoważniejszych zachodnich przetwórców ropy — firm holenderskich. Również ok. 50 proc. wartości wszystkich smarów i olejów tzw. markowych, a wi ęc wyższych klas, pochodzi z importu, m. in. z NRF, Anglii, Holandii i Włoch. W bieżącym roku wartość tego importu jest dość pokaźna, bo łącznie z paliwami syntetycznymi (nie licząc oczywiście samej ropy) wynosi ok. 70 min dolarów. Jak więc z tego widać, import paliw płynnych również i u nas wiąże się z sytuacją na światowych rynkach paliw. Pewne ograniczenia, jakie w transporcie samochodowym wprowadza się nie są tak drastyczne jak gdzie indziej. Trzeba jednak rozumieć, że nie powinny być one traktowane jako jednorazowa akcja. Chodzi o to, aby racjonalna gospodarka paliwami stała się stałym nawykiem, aby w każdym przedsiębiorstwie transportowym i w każdym najmniejszym nawet gospodarstwie samochodowym nie było nieuzasadnionych wyjazdów samochodami, czy w odniesieniu np. do transportu ciężarowego •>»*• tzw. pustych przebiegów. Musimy się bowiem liczyć z tym, że kupno przetworów ropy i benzyny u zachodnich jej producentów będzie coraz bardziej utrudnione, czego dowodem jest to, że jut obecnie stali nasi dostawcy ograniczyli swój eksport. (PAP) Cały współczesny świat stoi przed dramatem. Jak rozwiązać problem żywnościowy, wobec stale rosnącej liczby ludności. Statystyki wskazują, że po» łov a ludzi na świecie albo nie dojada, albo głoduje. Miliony ludzi umierają co roku z głodu. Nawet w wysoko rozwiniętych krajach mamy do czynienia z deficytem mięsa, jest ono coraz droższe. Rosną ceny zbóż i pasz treściwych. Sprawa żywności jest problemem kategorii moralnej. Współczesna nauka i agrotechnika mogłyby skutecznie dopomóc w rozwiązaniu problemu żywnościowego świata, ale cała rzecz sprowadza się do kosztów. Gdyby skutecznie ograniczyć wydatki na zbrojenia i prowokowane przez imperializm wojny, można by je przeznaczyć na podwojenie żywności. Działanie takie możliwe jest tylko w ustroju socjalistycznym, gdzie człowiek i jego życiowe potrzeby są sprawą najważniejszą. Imperializm, kierujący się prawem zysku, nie jest w stanie odsunąć widma głodu. KRAJ nasz, aczkolwiek krów, dążąc do poprawy zdro czyni ogromne wysil- wotności i mleczności. W laki w celu zaspokoję- tach 1974—1975 państwowe nia potrzeb żywnośeio przedsiębiorstwa rolne muszą wych, nie znajduje się zyskać 12 tysięcy krów więcej. BAJ nasz, aczkolwiek czyni ogromne wysiłki w ceiu zaspokojenia potrzeb żywnośeio wych, nie znajduje się pod kloszem. I my sprowadzając zboże i pasze treściwe, a także inne proauk ty z zagranicy, musimy płacić droższe ceny. I chociaż ceny u nas na podstawowe produkty żywnościowe są dotąd zamrożone, istnieje — przy całej optymistycznej wymowie — społeczna granica możliwości dopłacania do artykułów żywnościowych. Pomyślnemu rozwiązywaniu tej bardzo trudnej kwestii sprzyja na pewno korzystny klimat polityczny, jaki sćę ukształtował po VII i VIII Plenum Komitetu Centralnego partii, postępujący rozwój społeczno-ekonomicz-ny kraju i wreszcie dobre warunki atmosferyczne. Wiemy jednak z praktyki, że nie było dotąd takiego pięciolecia, w którym jeden rok lub nawet dwa lata nie byłyby słabsze, właśnie ze względu na warunki klimatyczne. Dlatego kierownictwo partii i rząd dokładają starań, nie szczędzą sił i środków, aby wykorzystać wszystko, co się tylko da w dobrych, korzystnych latach. Cukru, tłuszczów, mleka, prze tworów mlecznych, mąki i produktów mącznych nie bę-dzće w tym i w nadchodzącym roku brakować. Dobre nadzieje można mieć, jeżeli chodzi 0 rozwój produkcji owoców 1 warzyw. Ale mięso i jego przetwory, na które popyt jest nadal duży, pozostaje pro blemem. Kążde, najmniejsze nawet wahnięcie w hodowli bydła i trzody chlewnej/ jest natychmiast odczuwalne na rynku. Nic tu nie ma do ukrywania, wszystko da się wyliczyć. Oczywiście można by ubijać dwa razy więcej zwierząt inwentarskich i podwoić na pewien okres podaż mięsa. Byłaby to jednak polityka awanturnicza i przez kilka lat nie moglibyśmy potem wyjść z dramatycznej depresji, jaka nastąpiłaby w bardzo krótkim czasie.' Dlatego najważniejszą sprawą jest czynić wszystko, aby konsekwentnie i szybciej rozwijać hodowlę bydła i trzo dy chlewnej. W tej dziedzinie ważką rolę ma do odegrania I nasze koszalińskie rolnictwo. Na ostatnim posiedzeniu egzekutywy KW PZPR wysłuchano informacji Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej, jak jest realizowany program zwiększenia pogłowia bydła, a szczególnie krów w stadzie. W planie pięcioletnim, najwyższą dynamikę wzrostu pogłowia bydła wyznaczono pań stwowym • przedsiębiorstwom rolnym. Państwowe gospodarstwa rozbudowują ponadto fermy, co będzie oddziaływało na całą hodowlę. Realiz.acja planu układa ^ się różnie. Państwowe gospodarstwa rolne przekroczyły w ciągu 3 lat zadania prawie o jedną czwartą i są na dobrej drodze, aby plan pięcioletni wykonać w przyszłym roku. Hodowla bydła w gospodarstwach chłopskich utrzymuje się natomiast na niezmienionym poziomie. Jak poinformowano egzekutywę KW, w gospodarstwach eliminuje państwowych eliminuje się rokrocznie jedną ósmą, a na iedna szósta część stada jewego (pierwsza Przeszkodą dotąd był brak ty powej dokumentacji obór, dla tego też budowę ich przesunię to na dwa ostatnie lata pięeio łatki. Jeżeli obecnie stanowiska dla krów będą oddawane w terminie, mogą wyniknąć kłopoty z przygotowaniem odpowiedniej liczby ciel nych jałowic. Tak czy owak, udział krów w stadzie bydła, w państwowych przedsiębiorstwach rolnych, jest za niski. Spadki w hodowli bydła, w gospodarce chłopskiej, w latach 1969—1971 były pokaźne i wyniosły ponad 18 tys. sztuk Cały więc wysiłek, w pierwszych latach pięciolatki, skierowany był na zahamowanie spadku i odbudowę stada. W wyniku korzystniejszej polity ki spoleczno-ekonomicznej, rozpoczął się, jeszcze wciąż dość wolny, ale systematyczny wzrost pogłowia bydła. Procesy, jakie zachodzą w gos podarce indywidualnej, drob-notowarowej, powodują wypa danie słabszych ekonomicznie gospodarstw chłopskich z pro dukcji. To pociąga za sobą m. in. zmniejszanie się hodowli bydła. Dla przykładu, w latach 1971—1973, liczba gospo darstw chłopskich zmniejszyła się o 2.600. (Dla informacji mamy teraz w województwie 58 tys. gospodarstw indywidu alnych). Pogłowie bydła zmalało w rezultacie o 10 tys. sztuk. Trzeba się liczyć z po* dobnymi zjawiskami w latach przyszłych, gdyż stale rośnie liczba gospodarstw chłopskich bez następców. Ziemia będzie przejmowana na Skarb Państwa, w zamian za rentę, to prawda, ale hodowla bydła, a także trzody chlewnej, będzie się jednak zmniejszać o kilka lub kilkanaście tysięcy sztuk. Spadek ten mogą równoważyć gospodarstwa specjalistyczne, hodowlane lub zespoły kółek rolniczych. Zależy to jednak od ich dalszego rozwoju. Mimo tych kłopotów, można liczyć, że zadania planu pięcio letniego, w hodowli bydła, zo staną wykonane. Potwierdza to tendencja wzrostu, wyraża jąca się w pokaźnym procencie zwiększenia hodowli pogło wia bydła (o 4,7 proc.), a krów 0 3,2 proc. Wyższe od tych wskaźników przyrosty uzyska no w powiatach: białogardz-kim, złotowskim, kołobrzeskim 1 słupskim. Najniższe w powia tach — koszalińskim i sławień skim. W dalszym ciągu niska jest obsada bydła na 100 hektarach użytków rolnych. W gospodar ce całkowitej wynosi ona 54.2 sztuki, w państwowej — 59,9, a w chłopskiej — 53,2. Niektóre powiaty, jak np. czbi-cllowskl, słupski i białngardr kj mają wyższą obsadę od średniej w województwie. Gos podarstwa podległe WZ PGR przekroczyły 61 proc. i rokują nadzieję, że na koniec pięciolatki uzyskają 70 sztuk na 100 hektarów. Jest kilka podstawowych Warunków, których spełnienie przyczyni się do wykonania. a nawet przekroczenia za dań, Należą do nich: systema tyczna dostawa cieląt i poprą wa w odchowie jałowic, orga nizowanie ferm bydła wydo- powstaje w Sycewicach). Rozwijać się będzie sieć chłopskich gospodarstw '/specjalistycznych. Liczba ich wzrośnie w bieżącym roku do tysiąca, a w przyszłości do 5 tysięcy. Gospodarstwa te mają już o-becnie 22,5 tys. krów, przewi duje się, że w najbliższych dwóch latach zakupią około 5 tysięcy dalszych. Służba rolna podjęła działanie sprzyjające aktywizacji chow-u bydła rzeźnego w zagrodach chłopskich, ośrodkach kółek rolniczych i rolniczych spółdzielniach produkcyjnych. Przewiduje się np., że ośrodki rolne kółek roi niczych będą prowadzić, w ro ku 1975, tucz 8 tysięcy sztuk bydła. Intensywniej rozwijać się musi budownictwo inwentarskie na wsi indywidualnej. W tym celu uruchomiona zostanie produkcja elementów prefabrykowanych w SUW, w Zieleniewie, oparta na dokumentacji „IMER", Na uwagę zasługują nasze nowe i zmodernizowane budynki inwentarskie nagrodzone, w bieżącym roku, w konkursie „Złotej Wiechy". Sprawą podstawową są pasze. W ostatnich dwóch latach, sytuacja pod tym względem znacznie się poprawiła, przede wszystkim dzięki lepszemu wykorzystaniu trwałych użytków zielonych. Staranniej też dokonano sprzętu traw na łąkach. Po raz pierwszy w woje wództwie dokonano trzykrotnego zbioru traw na łąkach za gospodarowanych. W rezultacie, plony siana wzrosły o 11 kwintali z hektara. Potrzebne ' jest dalsze doskonalenie gospo darki na użytkach zielonych, lepsze zagospodarowanie łąk i pastwisk. Stale zwiększanie własnych zasobów paszowych będzie decydować o wzroście pogłowia bydła. W bieżącym roku pasz tych jest pod dostatkiem. Mamy więc dobrą prognozę wzrostu pogłowia bydła w przyszłym roku. Gospodarskie podejście do sprawy rozwoju hodowli bydła można streścić w lapidarnym określeniu: myśleć dziś, co będziemy jedli jutro. ZDZISŁAW PIS Na początku bieżącego roku podkreślano, że jego wyniki gospodarcze będą miały decydujące znaczenie dla pomyślnej realizacji całego planu pięcioletniego. Opinia taka wynikała z doświadczenia. Tak się bowiem zwykle układało, że w kolejnych planach wieloletnich dwa pierwsze łata planu przebiegały pomyślnie, a w trzecim roku wyłaniały się poważne trudności, zmuszające do rewizji in minus założeń pianu. OBECNIE, gdy rok się już kończy i można przewidzieć, jakie bę dą jego rezultaty, z pełną satysfakcją stwierdzamy, że bieżący plan przyniósł odwrotne zjawisko: obserwujemy bowiem zdynamizowa nie i przyśpieszenie roźwo ju zarówno w sferze produkcyjnej (przemysł, rolnic two, budownictwo) — jak i konsumpcyjnej (realne dochody ludności i ich pokry cie masą towarową). I oto wyłania się wniosek ogól ny: dynamikę tę trzeba u-tr walić, aby rok przyszły zapisał się w naszych annałach gospodarczych rów nież pomyślnie — należy jak najlepiej zakończyć rok bieżący. Płynie z tego pa rę wniosków szczegółowych i na nich to zatrzymamy się w dalszych uwagach. Więc przede wszystkim — nie wszędzie, nie we wszy stkieh organizacjach gospo dar czy ch tegoroczne wyniki są pomyślne. Pewna część przedsiębiorstw nie wykonuje planów. Nie jest ich wdele, ale nie oznacza to, byśmy nad zjawiskiem braku dyscypliny produkcyjnej mogli przechodzić o- bojętnie. Zakłady, które nie wykonują planów (i to nie tylko ilościowo, ale pod względem asortymentu, jakości, wskaźników tećhńicz no-ekonomicznych) powinny znaleźć się w centrum zainteresowania ich władz nadrzędnych, władz tereno wych i instancji partyjnych. Są też w naszej gospodar ce obszary, wymagające szczególnej troski — obsza ry napięć wynikających wprawdzie z wysokiej dynamiki rozwoju, ale tym bardziej ich usunięcie musi być podstawowym zadaniem na najbliższy okres. Wymieńmy najważniejsze z nich. Produkcja rynkowa ciągle jest i pozostaje kluczem do harmonijnego rozwoju społecznego. Nie możemy się godzić już tylko z rów nowagą globalną. Mamy prawo stawiać wobec prze mysłu postulat, by zapewnił równowagę na wszystkich odcinkach planu. Droga do tego wiedzie przez rozszerzenie asortymentu wytwa rżanych towarów rynkowych, poprawę ich jakości, zapewnienie większej zgod taka ferma na t O brygadzie młodzieżowej,pracującej w szczecineckiej lokomotywowni PKP,mówi się często, że „dobrze znają swoją robotę". Ich brygadzista, JAN SAJEWICZ, ma 22 lata. Inni są jeszcze młodsi. Pracują przy remontach i przeglądach podwozi parowozów. „Brygada długowłosych", bo i tak ich czasem nazywają, wywiązuje się z swoich zadań bez zarzutu. Brygadzista, Jan Saje-wicz, kandyduje na radnego do Wojewódz kiej Rady Narodowej. Jest jednym z trzech najmłodszych kandydatów. — Spokojny, pracowity, dobry fachowiec« Temu człowiekowi można zaufać. Wierzy my, że będzie się bił o nasze interesy — taką opinię wystawił Sajewiczowi magazy nier z narzędziowni, Bolesław Sawicki. — A poza tym sprawiedliwy — dodaje. — I uparty w dążeniu do celu. To opinią człowieka, który „mógłby być dziadkiem" Jana Sajewicza. Podobnie myś la .iego młodzi podwładni. Po prostu mu wierzą. — Na kandydata na radnego wytypował mnie zakład — mówi Jan Sajewicz. — Zgo dziłem sie, Czy poradzę'' Nie wiem. Ale je szczp w wojsku często powtarzałem sobie: ..co to za żołnierz, który nie wierzy w z wy cięstwo". — Myślę, że pom«aą mj koledzy, orszani zacja zakładowa partii. Na kolei jest wiele trudnych spraw, wiele rzeczy można zmienić. Nasza praca jest odpowiedzialna, ale nie ma prac nieodpowiedzialnych. Młodzieżowcy z brygady Jana Sajewicza pracują razem z trzema innymi brygadami remontowymi. W lokomotywowni barmono gram robót zależy od wszystkich. Często re montu parowozu dokonują dwie brygady. Na pierwszej zmianie zaczyna prace jedna brygada, na drugiej zmianie kończą ją inni. — To również uczy nas sumiennej, solid nej roboty. Staramy sie. aby odbierająca pa rowóz brygada np. Misiewicza nie miała nam nic do zarzucenia. Oni starają się rów nież. Dopiero przy wzajemnym zaufaniu praca idzie dobrze. U nas, w lokomotywrow ni, takie zaufanie istnieje. Pracuje się tu ciężko. Potężne śruby do kręca się ręcznie, trzeba sprawdzić każdy detal. Parowóz na trasie nie może zawieść. Trafiają się tzw. gorące naprawy. Np. u-steidca na trasie, za kilka godzin lokomotywa musi ruszyć w dalszą drogę. Jeszcze gorąca zjeżdża do lokomotywowni. Trzeba uwijać się jak w ukropie. Opóźnienie w remoncie oznacza czasem opóźnienie pociągu, — Często pracuje się w nocy, po godzinach. Ale tak trzeba. Tego się nie boimy. Warunki? Trafiają się ciężkie. Najgorzej zimą, jak w bali rozpala się parowóz. Gry zący dym wciska się w oczy, na pół metra nic nie widać. Mamy dwa wentylatory. Je szcze dwa załatwiłyby sprawę. Czasem ma szynista źle ustawi parowóz, nie można zamknąć drzwi hali. Wówczas jest piekieł nie zimno. Mówi się o tym często na różnych odprawach, zebraniach. A przecież wiele rzeczy można zrobić 'naprawdę małym kosztem. Tylko odrobina dobrej woli. Bartosz. Kłobukowskl, Kurek, Krzywicki, Frankowski — to cała brygada „długowło pych". Wszyscy obiecują głosować na swego brygadzistę. Pracują z nim codziennie, erę sto dyskutują o swoich bolączkach. Ot, chociażby o mieszkaniach, Wiadomo, że ich brakuje, wiadomo również, że nic zawsze ich rozdział jest prawidłowy. A więc zno wu wspomniana przez magazyniera „sprawiedliwość". — Jestem młody, to fakt. Ale nie chcę być tylko orędownikiem młodych, W oeóle nie chce dzielić ludzi na starych i.młodych, IJ • wszystkich liczy się przede wszystkim dobra robota. Cenię to teraz i będę to cenił gdy wybiorą mnie radnym. Przecież to-sie iiczy przede wszystkim, (ebej * m i—u misszru ności z potrzebami odbior ców. Szczególne zadania stają przed przemysłem, wytwarzającym dobra trwa lego użytku, na które po-pyt ciągle rośnie i nie zaw sze bywa zaspc kajany. Konieczny jest także dal szy wysiłek eksportowy —• ze względu na rosnące sta le potrzeby importowe. Mu simy wyciągać większe korzyści z udziału w między, narodowym podziale pracy* Chcemy nadal utrzymywać wysoką dynamikę importu, bo jest ona potrzebna — ale wobec tego trzeba nadal i to szybciej, niż dotych czas, powiększać eksport. Napięcia występują także w działalności inwestycyjnej. W tej dziedzinie podstawowe zadanie, to przyśpieszanie budowy obiektów w trakcie realizacji — tak, aby jak najprędzej zaczęły dawać rezultaty produkcyj ne. Tylko w ten sposób powstaną możliwości dalszego szybkiego inwestowa nia — a przecież potrzeby w tym zakresie są ciągle bardzo duże. Kolejny odcinek, na którym występują napięcia, to transport. Podejmowane od trzech lat przedsięwzięcia inwestycyjne, zaczną przynosić rezultaty dopiero w przyszłości. Na dzisiaj pozo staje wysiłek organizacyjny tak ze strony pracowni ków, jak i użytkowników transportu. Usunięcie wymienionych napięć nie może być dziełem paru tygodni, dzielących nas od końca roku. I dlatego troska o jak najpo rnyślniejsze wyniki roczne powinna iść w parze z troską o wyniki roku przy szłego. Nie na pochwałę, ale na słowa nagany zasłu żyłaby ta załoga, która, windując w górę wykonanie planów grudnia, stworzyłaby sytuację, w której styczeń zaznaczyłby się na wykresach produkcyjnych linią zstępującą. Gospodarce potrzebna jest rytmika i trzeba myśleć jednocześ nie o zakończeniu — i o po czątku roku. Ważne są więc nie tylko wycinkowe zadania przyszłoroczne, ale w ogóle cha rakter planu roku 1974, Fo winien to być rok wykorzystywania przede wszyst kim intensywnych, jakościo wych czynników wzrostu; rok zdecydowanego usuwa nia napięć przy utrzymaniu dynamiki rozwojowej. Przy szłoroćzny plan będzie trud ny do wykonania — i to trzeba mieć na wzgledzie, zdwajając wysiłek dla o-siągnięcia pomyś-nego bilansu za rok 1073. Mówimy sto Ir o zadaniach tygodni starego roku. A może .słuszniej jest mówić — dzisiaj, o zadaniach ostatnich tygodni tego — i pierwszych tygod ni — przyszłego roku'? Za decydują one bowiem o wy nikach tegorocznych, ale w niemałej mierze i o przy; szłoroćznych. (CSP) Fot. J. Patnn Glos nr 341 Stiaoa 5 mm Liczę na sprawne działanie swej władzy Fojutrze wybory. Pójdziemy do lokali wyborczych, by oddać swe głosy na kandydatów na radnych, wytypowanych przez komitety Frontu Jedności Narodu. W SŁUPSKU i powiecie słupskim odbyło się do tej pory 43 spotkań kan dydatów na radnych z wyborcami. Owoce tej powszechnej dyskusji przed niedzielnymi wyborami są nader korzystne zarówno dla kandydatów, jak [wyborców. Na wsi niemało uwagi poświęcono kwestiom dotyczącym dalszego rozwoju usług. Zapotrzebowanie na usługi produkcyjne w rolnictwie i dla ludności, na skutek postępującej mechanizacji prac polowych i w zagrodach, czy nawet w domu, jest coraz większe. Wiele z tych usług świadczą na wsi w powiecie słupskim geesy. Tymczasem na polecenie władz CRS spółdzielczość wiejska została zobowiązaną do przekazania działalności usługowej na wsi spółdzielczości pracy. Czy to nie wpłynie na zahamowanie rozwoju usług? — pytali kandydatów na radnych wyborcy ;w Damnicy. Podnosili sprawę ^właśnie dlatego, że ostatnio *wyra!nie ^ała tu odczuć poprawa usług świadczonych przez placówki podległe geeso jvi. i Dyskusję przedwyborczą we Asiach słupskich cechuje tro-*ka o dalszy rozwój produkcji rolnej. Osiągnięcie w całym województwie przeciętnych fcbiorów w wysokości 30 kwintali z hektara na przywitanie jubileuszu 30-le-cia PRL — wymaga tu plonów wyższych niż gdzie indziej. W powiecie słupskim rozpoczęła się batalia o przeciętne zbiory -wynoszące 32—34 kwintale z każdego hektara obsianego xbożem. To samo można powiedzieć c przedwyborczej dyskusji w Słupsku. W mieście posiadają cym najbardziej rozwinięty przemysł i najliczniejsze środo wisko robotnicze w wojewódz twie uwagę koncentrowano na zagadnieniach dotyczących po prawy warunków życia jego mieszkańców. Chodzi o uspraw nienie remontów ulic, budynków mieszkalnych, poprawę działalności placówek handlowych i usługowych w mieście. Rozmawiałem z Bogdanem Rogalką, przewodniczącym Ko mitetu Osiedlowego nr 1. Był on organizatorem pierwszego spotkania z kandydatami na radnych, które odbyło się w szkole Tysiąclecia. Ludzie zwra cali kandydatom na radnych do MRN uwagę na właściwe przeprowadzanie remontów ulic. Mieli słuszine pretensje * po wodu przewlekających się robót przy zakładaniu magistrali wodociągowej do osiedla „Za torze". Niemało kłopotów jest z remontami mieszkań, napra wami dachów. Nie obyło się jednak również bez pretensji do ludzi mieszkających w ko munalnych czy spółdzielczych domach. Zbyt często jeszcze niszczy się urządzenia, służące ogółowi lokatorów. Dbałość o wspólne, społeczne mienie jest obowiązkiem każdego mieszkańca miasta. Niemało uwagi tym sprawom poświęca również samorząd mieszkańców, który właśnie w Słupsku ma dobre tradycje i doświadczenia. Nie bez udziału działaczy samorzą d.u mieszkańców przy ADM nr 1 powołano cztery lata temu grupę remontowo-budowlaną. Teraz zbiera się owoce tej ini c jaty wy. Wiele drobnych daw niej nader dokuczliwych uste Na 108 stacjach PKP Oddziałowi Budownictwa PKP w Białogardzie podlega 108 stacji i stacyjek. Wykonuje on roboty w całym województwie koszalińskim oraz częściowo w gdańskim, szczecińskim, poznańskim i bydgoskim. Teren jest rozległy, toteż własna, niemal 500-osobowa ekipa nastawiona jest raczej na konserwację budynków kolejowych. Co się buduje lub planuje? A więc w 1975 roku pracownicy służby drogowej w Białogardzie powinni otrzymać parterowy budynek. Będzie tam zespół magazynów, biura oraz urządzenia socjalne: szatnie, łaźnie, jadalnia, świetlica. Drugi obiekt socjalny powstaje dla pracowników parowozowni. Będzie on przekazany w marcu 1974 r. Najważniejszą inwestycją kolejarską w Białogardzie jest budynek mieszkalny dla 50 rodzin. Buduje go ekipa kołobrzeskiego kombinatu. Prace przebiegają wolno, stan zerowy domu miał być ukończony przed zimą. Nie dotrzymano tego terminu. Kolejarze mają jednak nadzieję, że budowlani z Kołobrzegu nadrobią zaległości. Na nowe lub większe mieszkania czeka 46 pracowników PKP. Ten jeden budynek rozwiąże więc całkowicie sytuację mieszkaniową kolejarzy w Białogardzie. Budynki mieszkalne 4-rodzinne powstaną także w Sławnie i Słupsku. Natomiast w Szczecinku prawdopodobnie będzie stawiany nowy dom kultury kolejarza. Na podobną inwestycję nie mogą się doczekać kolejarze z białogardzkiego węzła, (war) Sportowy konkurs osiedli spóidzieitzyth Sukces „Kolejarza" rek w budynkach mieszkalnych) usuwa się przy pomocy ludzi zatrudnionych w tej gru pie remontowej. Inicjatywa działaczy samorządowych w Słupsku wychodziła nieraz na przeciw potrzebom ogółu. — Liczymy na to — mówi B. Rogalka — że po reformie władz i ad. ninistracji w naszym mieście można będzie zro bić jeszcze więcej dobrego. STANISŁAW GANCARZ jest kandydalem na radnego MRN. W poprzedniej kadencji był przewodniczącym Komisji Budownictwa oraz Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Spotykając się ze swoimi wyborcami w obwodzie nr 4 nasłuchał się wielu słusznych pretensji do władz miejskich. Zarejestrował niemało postula tów. Co uczynić, żeby zostały należycie załatwione? — Przede wszystkim należy usprawnić działalność administracji mieszkaniowej, lepiej zorganizować pracę MZBM. Nie brakuje tu rezerw! Trzeba będzie — uważa — zwiększyć odpowiedzialność ludzi za powierzone im mienie — przede wszystkim za dom, w którym mieszkają. To następna kwestia. A po trzecie — stawia na rozbudowę zaplecza przedsiębiorstw gospodarki miejskiej. Słowem St. Gancarz posiada określony program swej dzia łalności w przyszłej radzie, ma jący na celu generalne załatwię nie jednego z najważniejszych problemów w mieście. Dobiegają końca również ze brania podstawowych organizacji partyjnych w Słupsku, na których ustala się zadania członków partii w dniu głoso wania, nie brakuje jednak w tej dyskusji uwag, dotyczących roli organizacji partyjnych w pogłębianiu zasad demokracji socjalistycznej w naszym życiu. Radni typowani przez par tlę — stwierdza się na zebra niach — muszą we własnej POP, komitetach zakładowych i gminnych znajdować mocne oparcie dla swej pracy, w roz strzyganiu spraw mających du że znaczenie dla Ich wyborców, Wygląda na to, że poza praw nymi rozstrzygnięciami, mającymi na celu umocnienie wła dzy terenowej, ludzie, których 9 grudnia wybierzemy na radnych, znajdą sojuszników w macierzystych organizacjach partyjnych i społecznych oraz w Instancjach partyjnych 1 in stancjach sojuszniczych stronnictw politycznych. To także ważny atut do wygrania. L. LOOS TAM, GDZIE ROBIĄ BOMBKI.. Prze3 lwiętami wyroby koszalińskiej Spółdzielni Ozdób Choinkowych są rozchwytywane. Nie tylko u nas, nie tylko w kraju, ale także za granicą — w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Anglii, Francji, we Włoszech czy w NRF. Koszalińskie wy roby wysyła się do krajów skandynawskich, gdzie najbardziej popularne są wień ce i gałązki sztucznego świerku, przybrane bombkami, szklanymi dzwoneczkami, wstążkami itd. Jednym słowem — co kraj to obyczaj. Charakterystyczną cechą wytwórni jest m. in. to, że jej załogę stanowią niemal sa me kobiety. Są wśród nich pracownice, któ re pracują tu już od lat, jak na przykład przodownica w dziale dmuchania, Maria Żu rawska. Są też absolwentki przyzakładowej szkoły, które już w pierwszych miesią cach stażu malazły się w grupie na]Tep szych pracownic — np. stażystka Maria Ro sołowska. Choć wyroby są lekkie i służą ozdobie, to praca przy ich produkcji wca ,le nie należy do najłatwiejszych. Jednak pracownice chwalą sobie troskę zarządu o warunki socjalne, o bhp i warunki pracy. W sklepach pojawiły się już pierwsze do stawy choinkowych ozdób. Co przezorniej si zaopatrują się w nie już teraz, gdy i wy bór jest duży, i kolejek jeszcze nie ma. A w „kolorowej fabryce" — praca na peł nych obrotach. Żeby zaspokoić w miarę możliwości wszystkie potrzeby, żeby pora dzić sobie z rosnącym z roku na rok pla nem, którego wartość w przyszłym roku przekroczy 27 min złotych, (wmt) Fot. J. Patan Choinek nie zabraknie Charakterystyczny kształt Iwierkowego drzewka, delikatny zapach Igliwia, roziskrzone kolorami bombki l~ eto jawi się nam niepowtarzalny, świąteczny nastrój. Cho inka od niepamiętych czasów Jest symbolem i nieodłącznym elementem zimowego święta. Nieodzownym w każdym domu, gdzie są dzieci. CO prawda ostatnio coraz częściej prawdziwego świerczka za stępuje nam znacznie wygodniejsza, bo nie osypująca się i — co tu ukrywać — zgrabniejsza choinka z ,mas plastycznych. Ale ciągle jeszcze większość rodzin sprawia sobie prawdzi we drzewko z lasu. Rzecz gustu — i jednych, i drugich na święta nie zabrak nie. W tym roku koszalińskie Lasy Państwowe przygoto- wały łącznie 60 tys, drzewek, których sprzedaż niebawem się rozpocznie, jako że święta za pasem. Potrze by mieszkańców naszego województwa są jednak znacznie mniejsze. Jak uczy doświadczenie lat ubiegłych — kupujemy w tym okresie zwykle około 25 tys. choinek. Reszta sprzedana zostanie zatem do in nych województw, które nie mają tak bogatych plan tacji świerkowych. Aby usprawnić sprzedaż, 22 tysiące choinek nadleśnictwa przekazują do rozprowadzenia instytucjom handlowym, które prowadzić będą specjalne punkty sprzedaży drzewek w okresie przedświątecznym. W zależności od ustaleń właściwych wydziałów rad narodowych, w poszczególnych miastach, osiedlach, a także i niektórych wsiach sprzedaż choinek prowadzą placówki oddziałów WSS, RSOP, OPHO oraz wiejskiej spółdzielczości zaopatrzenia i zbytu. Nadleśnictwa zatrzymały kilka tysią cy choinek, które będą sprzedawały w leśnictwach. Ceny choinek są przystęp ine. Drzewka o wysokości od 1 do 1,5 metra kosztują 11 zł, a o jeden metr wyższe — 18 zł. (wiew) Oddział Wojewódzki Central nego Związku Spółdzielni Bu: downictwa Mieszkaniowego w Koszalinie rozstrzygnął kcxn-kurs pn. „Sport i rekreacja w naszym osiedlu". Pod uwagę były brane zarówno obiekty ■portowe jak również liczba I jakość imprez sportowo-rekre acyjnych. Podsumowanie kon kursu, wręczenie nagród oraz dyplomów odbyło się w klu bie „Nadrz-ecze" w Słupsku. W gronie osiedli zakończonych,! miejsce zdobyło osiedle Nadrzecze SM „Kolejarz" w Słupsku — otrzymując nagrodę 20 tys. złotych, II — osiedle Westerplatte II SM $trona 6 Glos nr 341 „Piast" w Złotowie, a Iii — osiedle Garncarska SM „Czyn" w Słupsku. Dalsze miejsca zajęły spółdzielnie w Białogardzie, Szczecinku, Wałczu i Koło brzegu. W grupie osiedli nie zakończonych I miejsce zajęło osied le Wschód SM w Koszalinie — nagroda 10 tys. zł. II — osied le Sobieskiego SM „Czyn" w Słupsku, III — osiedle Północ SM w Koszalinie. Na zakończenie imprezy pod sumowującej konkurs odbyła się projekcja kolorowego filmu krótkometrażowego, zatytuło wanego „Biwak w Korzybiu", ilustrującego akcję letnią SM „Kolejarz" (film nakręcony przez Stanisława Markuna) i zgaduj — zgadula o tematyce sportowej. (buk) Zanim stanie drugi Kołobrzeg Jaki będzie drugi Kołobrzeg? Nowoczesność, funkcjonalność miasta są sprawą ważką — można to powiedzieć bez przesady — zarówno dla samych kołobrzeżan, mieszkańców naszego wo jewództwa, jak i dla tych wszystkich, którzy odwiedzają go w czasie sezonu letniego. W prawidłowym rozwoju miasta isto tną rolę spełniają opracowania urbani styczne. Pierwszy plan ogólny zatwier dzony przez Prez. WRN w 1958 r. stał się podstawą decyzji KERM o komplek sowej odbudowie miasta. Ostatnia rewizja założeń tego planu dokonana zo stała 10 lat temu. Od tego czasu nic w tym planie nie zmieniono, wychodząc z założenia, że potrzebny jest nowy plan ogólny, który uwzględni tendencje cha rakteryzujące współczesny rozwój mia st typu Kołobrzeg. Obecnie prace nad nowym planem ogólnym Kołobrzegu weszły w ostatnie stadium. Prace te poprzedzone były konsultacjami i studiami, jak również seminarium urbanistycznym, które odbyło się w lutym br. w Kołobrzegu. W wyniku tych prac powstał materiał pn. „Podstawowe założenia planu ogólnego zago spodarowania przestrzennego Kołobrze gu w perspektywie do 1990 r.". Ten materiał był tematem obrad plenarnych Komitetu Powiatowego partii w Kołobrzegu. Założenia planu ogólnego precyzują funkcje miastotwórcze Kołobrzegu. Są nimi: uzdrowiska, wczasy i turystyka oraz gospodarka morska. Funkcja pod stawowa, nadrzędna — to funkcja uzdrowiskowa. Zaplanowana jest budowa nowoczesnej dzielnicy sanatoryjnej, co najmniej 4 zakładów, przyrodoleczniczych, domu zdrojowego, basenów z pod grzewaną wodą i innych urządzeń lecz niczo-rekreacyjnych. Do 1990 r. uzdro wisko ma liczyć 16 tys. miejsc. Drugą szansą Kołobrzegu jest turystyka. W założeniach dziedzina ta została sprowadzona do żeglugi promowej, rejsów białej floty i sportu jachtingowego. A przecież Kołobrzeg jest dużym ośrodkiem turystyki krajowej i zagrani cznej, co powinno znaleźć odbicie w planie ogólnym. Prócz proponowanej ba zy hotelowej, rozrywkowej i gastronomicznej w okolicach portu — wydaje się koniecznym wydzielenie odpowiednich terenów w dzielnicy zachodniej. I to możliwie szvbko, gdyż tereny te nie ustannie się „kurczą". Bardziej precyzyjnych określeń wyma ga trzeci czynnik rniastotwórczy Kołobrzegu — gospodarka morska. Dotyczy to przede wszystkim portu handlowego. Najważniejszym problemem jest przebudowa wejścia do portu. Wreszcie Kołobrzeg jako ośrodek prze mysłowy i administracyjny. Założenia niedostatecznie eksponują miasto, jako ośrodek usługowo-handlowy obsługi po nad 1 min turystów, wczasowiczów i ku racjuszy. Dziedzina ta wymaga szczegółowego opracowania i to jeszcze przed rozpoczęciem budowy śródmieścia. Prace nad planem ogólnym przestrzennego zagospodarowania Kołobrzegu do 1990 r. trwają. Ich zakończenie i zatwierdzenie przez Prez. WRN ma nastąpić w końcu 1974 r. Uzupełnienia do przedstawionych za łożeń, wniesione przez powiatową instancję partyjną pozwolą na stworzenie planu rozwoju Kołobrzegu, na mia rę zadań, które postawiono przed miastem. Plenum podjęło uchwałę, która zatwierdza jako wytyczne kierunkowe materiały zawarte w „Podstawowych założeniach planu ogólnego zagospodaro wania przestrzennego Kołobrzegu do 1990 r." wraz z wniesionymi uwagami. Równocześnie zaleca Prez. WRN zajęcie się sprawą przeniesienia dworca PKP z terenu uzdrowiska na inne miej sce, przygotowania dokumentacji i realizacji głównych szlaków komunikacyjnych w mieście oraz oczyszczalni ścieków i kanalizacji, jak również zaję cie się przebudową wejścia do portu. (mir) *opinie* W roku 1936 na VI Ogólnopolskim Zjeździe Przeciwgruźliczym padła wypowiedź: „W PolsfB klęska gruźlicy nie tylko nie jest opanowana, ale nawet jej rozmiary nie są nam znane". Znana by ta roczna liczba zgonów na gruźlicę: 50 tysięcy. Inicjatywa opracowania i uchwalenia ustawy przeciwgruźliczej, podjęta w 1918 roku, doczekała się realizacji dopiero w Polsce Ludowej. Ustawa stwarza chorym niezwykle dogodne możliwości leczenia się aż do zupełnego wyzdrowienia, zobowiązuje do prowadzenia wielkich akcji profilaktycz nych, równocześnie zaś istnienie co najmniej 12 leków przeciwprątkowych gwarantuje skuteczość kuracji. IMO to gruźlica jeszcze jest w Polsce chorobą społeczną. Zasiąg jej zmniejszył się, co prawda, nieporównywalnie. W naszym wo jewództwie • w roku 1965, no towano 1987 nowych zachoro wańfzaś 8 025 osób było chorych na gruźlicę czynną. Odpo zić". Ożenił się niedawno, sple dził dwoje dzieci. Żona już prątkuje. Dwie pacjentki, matka i córka, demonstracyjnie wypisały się ze szpitala, uznawszy, że kuracja trwa za długo, a poza tym nie wiadomo jak to jest naprawdę z tą chorobą, bo przecież nic nis boli... CZYJE PIENIĄDZE leżą w trawie? wiednle liczby dla roku 1972 wynoszą 736 i 2 811. Postęp w zwalczaniu gruźlicy jest więc widoczny, lecz niewspółmierny wobec istniejących możliwości. — Pierwszorzędne znaczenie w terapii gruźlicy mają obecnie dwa czynniki: odpowied nło dobrane leki przeciwprąt kowe i aktywne współdziałanie chorego — mówi lek. med. Zdzisław BatyńskI, ftyzjatra, działacz społeczny na polu wal ki z gruźlicą. — Tymczasem samowolne przerywanie lecze nia urosło do rozmiarów prob lemu medycznego i społeczne go. Cierpi na tym i sam prąt kujący chory, i jego otoczenie, zagrożone zakażeniem. Nie od rzeczy będzie przypomnieć o dużych stratach materialnych, które ponosi z tego powodu całe społeczeństwo, czyli my wszyscy, pracujący na utrzy mande służby zdrowia i na bez płatne w naszym kraju lecze nie gruźlicy. Dość powiedzieć, że np. jeden dzień leczenia jednego chorego najnowszymi lekami kosztuje 250 do 300 zło tych. Tymczasem zdarzyło nam się kiedyś zebrać cały kosz drogich specyfików w .„.trawie przy szpitalu. Chorzy wyrzu cali leki przez okna. — Prowadziliśmy' w Koszali nie przez 6 lat badania nad nie powodzeniami chemioterapii gruźlicy przy samowolnym przerywaniu leczenia — doda je lek. med. Janina Michałowska. — Wynikało z nich, że co najmniej 2 tysiące chorych spośród wszystkich zarejestro wanych na gruźlicę czynną, po zostawało nie odprątkowanych z powodu braku dyscypliny w leczeniu. Motywy braku tej dycypllny są liczne nieraz trudno uchwyt ne wymagają wielostronnego spojrzenia na walkę z gruźlicą, uwzględnienia nie tylko ele mentów leczniczych, lecz także psychicznych i społecznych. Przyczyną może być zła tolerancja na leki, niechęć do dJu giego pobierania leków, przeko nande o nieuleczalności choro by lub — na odwrót — prze świadczenie, że „sama przejdzie", dyskryminacja środowi skowa z powodu gruźlicy, złe warunki bytowe, konflikty ro dzinne na tle choroby, alkoho lizm itp. itd. A to zaledwie garść przykładów. — Mamy takiego pacjenta, który powiada: „Nic mnie to nie obchodzi, kogo mogę zara- —oOo— Wielki wysiłek społeczeństwa, organizatorski i finansowy, angażowany w zwalczanie. gruźlicy, powinien wydatniej procentować. Zastanawiam się, do kogo adresować tę garść uwag, zanotowanych powyżej? Czy do samych pacjentów poradni przeciwgruźliczych, żeby zechcieli raz jeszcze przemyśleć swoje postępowanie, swój stosunek do kuracji i do środowiska leczącego? Odwołać się do rodzin pacjentów? Do przyjaciół, z których zdaniem liczą się niezdyscyplinowani pacjenci? Ludziom chorym na gruźlicę, pozostającym w trudnych warunkach bytowych, wydatną pomoc okazuje państwo, poprzez różnego rodzaju świad czenia, ulgi itp. Pomagają też organizacje społeczne, m. in. Społeczny Komitet do Walki z Gruźlicą. Pielęgniarki środo wiskowe, docierając do domów pacjentów, nie ograniczają się do nadzorowani* jedynie medycznej strony terapii. Pomagają w rozstrzyganiu konfliktów rodzinnych, w załatwianiu spraw socjalno-bytowych itp. Jak się jednak okazuje, to wszystko jesz cze nie wystarcza. I nic dziwnego, gdyż akceptacja leczenia ostatecznie zależy od wewnętrznej postawy człowieka wobec własnej choroby, od poczucia odpowiedzialności za siebće i najbliższych. A może przede wszystkim od wzajemnego zrozumienia pacjentów i lekarzy. Leczenie gruźlicy jest bezpłatne, jak już wspomnieliśmy, lecz — dodajmy — bez płatne z punktu widzenia poszczególnych pacjentów. Bo przecież, podkreślmy to jeszcze raz, za leki, za utrzymanie przychodni, szpitali, sanatoriów płaci całe społeczeństwo. Całe społeczeństwo pracuje na renty, na zasiłki chorobowe, na tworzenie stanowisk pracy chronionej, na możliwość rehabilitacji po róż nych schorzeniach, w tym i po gruźlicy. To właśnie nasze pieniądze (miesięczny koszt leków dla 1 osoby w terapii klasycznej gruźlicy wynosi 700 złotych) niezdyscyplinowani chorzy wyrzucają w trawę. Albo dosłownie wyrzucając cenne specyfiki, ąlbs w przenośni, gdy mówią: mam w nosie całe to leczenie, przestaję... CZ. CZECHOWICZ i. vii-1 o.xn I>\'I HALKI Z GRUŹLICA Głos nr 341 Strona 7 NIEBEZPIECZNY MOST Jeszcze we wrześniu br. na jednym z licznych mostów kanału Drawy runęła bariera. Dziwne, ale do dnia dzisiejszego nikt nie za jął się ponownym jej zało żeniem. Most znajduje się wprawdzie 'W nie najruch-liwszej części miasta, niemniej jednak licznie korzy stają z niego mieszkańcy Drawska, udający się każdego dnia do pracy w Spół dzielni Wielobranżowej, Straży Pożarnej oraz wszy scy zamieszkujący w tym sakątku miasta. Ponieważ Trybuna Czytelników ®araz przy moście jest dość duże wzniesienie, dzieci urządziły sobie ślizgawkę i przy najmniejszej nieostroż mości można zjechać nie na most (który mimo wielokrot nych napraw jest tylko szpetnie połatany), ale właś nie wprost do rzeki. O wy padek więc bardzo łatwo. Należy jeszcze dodać, że most jest bardzo słabo o-świetlony, a najczęściej pa nują tam ciemności. To jakoś nikomu nie prze rzkadza i zapewne będzie trwało, zanim nie zdarzy się wypadek. Czyżbyśmy czekali, aż spełni się przysłowie „Polak mądry po szkodzie"? JAN KALINOWSKI Drawsko Pomorskie KOLEGA? Na poczcie w Darłowie brak aktualnej książki telefonicznej, co powoduje liczne mylne połączenia roz mów telefonicznych. Np. w dniu 29 XI 73 r. przez te pomyłki rozmowa z Prez. WRN w Koszalinie kosztowała mnie 36 zł. Panienka z okienka bezradnie wzrusza ramionami. Roz mowa z Panią Naczelnik nie przyniosła też rozwiążą nia. Zostałem poinformowa ny, że za to nie Odpowiada, że ona książki nie drukuje, że sprawa należy do dyrek cji itp. Zupełnie ml to przypomina znane kelnerskie powiedzenie: „to nie ja, to „kolega". Ale dlaczego, my klienci, mamy za to płacić? CZYTELNIK ■ Darłowa (nazwisko inana redakcji) Wad listami Czytelników; Czytanie przepisów Do zajęcia się sprawą, o której chcę pisać, skłonił mnie fakt, że choć list napisał do nas jeden Czytelnik — rzecz dotyczy większej grupy pracowników — być może nie tylko z Powiatowego Zarządu Dróg Lo kalnych. —o£o— „Droga redakcjo, zwracam się do was o wyjaśnienie — pisze ANDRZEJ S. z Jasno pola, pow. Drawsko. — Pracuję w Powiatowym Zarządzie Dróg Lokalnych jako pra cownik -fizyczny. Z chwilą zniesienia u nas podatku od wynagrodzeń, zakład pracy od 3 miesięcy wstrzymuje mi podwyżkę zasiłku rodzinnego i płaci według starej taryfy. Nadmieniam, że posiadam na utrzyma niu troje dzieci i żonę, która nigdzie nie pracuje, nie posiadam też innego źródła do chodu i mój zarobek nie przekracza na osobę 1000 zł. Po zwróceniu uwagi księgowej, że niesłusznie mi potrącają, odpowiedziała, że mają zarządzenie odgórne, proszę więc o jasne wyjaśnienie tej sprawy". Jeszcze nie wiedząc, jaka jest przyczyna błędnego ustalenia uprawnień Andrzeja S. do zasiłku rodzinnego, przesłaliśmy list Związkowi Zawodowemu Transportowców i Drogowców który po zbadaniu sprawy stwierdził, że Czytelnik powinien był otrzy mywać zasiłek podwyższony i że nie pozbawia go tego prawa zmiana zasad wynagrodzenia, wprowadzona w PZDL w roku 1973. Tajemnicę wyjaśniło dopiero pismo Powiatowego Zarządu Dróg Lokalnych w Dra wsku, który zabrał głos w sprawie zasiłku Andrzeja S., polemizując z Zarządem Okrę gu ZZ Transportowców i Drogowców. Okazało się, że od 1 lipca br. PZDL „nie wypłaca (nie tylko naszemu Czytelnikowi, nikomu! — dop. red.) podwyższonych zasil ków rodzinnych, a to „na podstawie wyda nego przez ZDL Wydział Komunikacji Prez WRN w Koszalinie zbioru przepisów w sprawie zasad wynagradzania pracowników..." W zbiorze tym znalazło się zarzą dzenłe nr 118 Min. Komunikacji, którego paragraf 11 przytacza PZDL jako uzasad- nienie odmowy wypłaty świadczeń, zastrze gając równocześnie, że do czasu wyjaśnię nia, czy ów przepis nie został mylnie poda ny — wstrzymuje się z wyrównaniem pod wyższonych zasiłków... Przepis, o którym wspomina PZDL, został poprawnie przytoczony w omawianym zbiorze i brzmi następująco: „Z dniem wej ścia w życie zarządzenia — tu stosunku do pracowników objętych przepisami zarządzę nia i protokołów dodatkowych, powołanych na wstępie ...nie stosuje się... postano wień § 2 uchwały Rady Ministrów i CRZZ z 30 grudnia 1970 r. w sprawie podwyżki najniższych płac, wprowadzenia dodatków do płac dla niektórych grup pracowników podwyżki zasiłków rodzinnych oraz niektórych emerytur frent (Mon. Pol. nr 44). W przytoczonym tekście słowa: „podwyż ki zasiłków rodzinnych" zostały podkreślo ne. Miały stanowić dowód, że racja leży po stronie zakładu. Stały się argumentem przeciw jego stanowisku. Bo po prostu w przedsiębiorstwie błędnie odczytano treść owego § 11 bezpodstaw nie sądząc, że po regulacji płac przestała w PZDL obowiązywać cała uchwała grudnio wa, zaś tylko jej § 2, jak jest w rzeczywis tości. Tytuł aktu prawnego porpylono z je go fragmentem. W efekcie — pozbawiono niejednego zapewne pracownika przysługujących mu podwyższonych zasiłków rodzinnych. —o O o— Cóż — omyłki zdarzają się, błądzić Jest rzeczą ludzką. W PZDL Drawsko być mo że już dostrzeżono, gdzie leży błąd, może już wypłacono ludziom należne wyrównanie. Nie tylko o pieniądze w całej tej historii jednak idzie. Także o powszechnie zdawa łoby się znaną prawdę, że aby dobrze czy tać — nie wystarczy znać litery... Interpretację aktów prawnych bezpieczniej jest po prostu zawsze powierzyć fachowcowi — na przykład radcy prawnemu, którego kaź de przedsiębiorstwo przecież zatrudnia. (ZB) O ZMIANĘ GRUPY INWALIDZKIEJ A. B., Szczecinek' — Mam 58 lat 1 przepracowa łam ponad 20 lat. Zaliczono mnie do III grupy Inwalidów. Renta jest niska, a stan zdrowia nie pozwala mi na dodatkowe zarób kowanie. Co mam uczynić, aby otrzymać rentę według II grupy inwalidów? Jeżeli od otrzymanej de cyzji nie upłynęły 2 miesiące, radzimy wnieść skar gę w przedmiocie inwalidz twa do Okręgowego Sądu Ubezpieczeń Społecznych w Szczecinie. O ile natomiast wspomniany termin minął, ponowne badanie lekarskie ustalające stopień Pani inwalidztwa przeprowadzone zostanie po nadesłaniu do informii radzimy Oddziału Zakładu Ubezpie czeń Społecznych w Słupsku dokumentacji lekarskiej stwierdzającej pogorszenie się stanu Pani zdrowia. Nadmieniamy, że do II gru py inwalidów zalicza się osobę, która jest niezdolna do wykonywania jakiegokol wiek zatrudnienia. (L-x) RENTA PO ŻOŁNIERZU UZNANYM ZA ZAGINIONEGO P. 8., pow. Sławno — Po stanowieniem Sądu Powia towego w Ustrzykach Dol- Foł. ,7. Patan nych mąt, były tolnlerz Ar młi Radzieckiej, fosta! n-znany za zaginionego. Jako datę jego śmierci określo no 1 I 1947 r. Wniosek o rentę rodzinną złożony w 1949 r. został załatwiony od mownie. Czy obecnie na podstawie ustawy z 16 XII 1972 r. o zaopatrzeniu eme rytalnym żołnierzy zawodo wych I Ich rodzin mogę u-blegaó się o przyznanie ren ty rodzinnej po mężu I gdzie mam przesiać dokumenty? Nowe przepisy, obowlązu jąc« od 1 stycznia 1973 r., zezwalają na ponowne roz patrzenienie Pani roszczenia o przyznani® renty ro dzinnej. Ponieważ przepisy te stanowią, że przyznanie renty może nastąpić od dnia 1 stycznia 1973 r. tyl ko w przypadku zgłoszenia wniosku o rentę nie później niż do 31 grudnia 1973 roku, powinna Pani wnio sek o rentę oraz inne do kumenty złożyć przed koń cem br. w Oddziale ZUS w Słupsku lub w Punkcie Informacyjnym ZUS w Sławnie. Inne dokumenty, o których mowa, to: akt zgonu męża lub postanowię nie sądowe o zaginięciu męża, akt zawarcia związku małżeńskiego, oświadczę nie stwierdzające, że ponów nie nie zawarła Pani związ ku małżeńskiego oraz w razie posiadania innych źródeł dochodu zaświadczenie stwierdzające ich wysokość. Przyznanie renty na wniosek zgło szony po 31 grudnia 1973 roku nastąpi za 3 miesiące wstecz od daty wniosku. Rozpatrzeniu podlegają zarówno pierwsze jak i ponowne wnioski z wyjątkiem jednak wniosków wdów, które ponownie zawarły związek małżeński. alki z gruźlicą i chorobami płue , ■uńęc o tej strasznej, ale już po skromionej chorobie, zdań kilka z człowiekiem, który po nad 20 lat para się zagadnieniami gruźlicy i chorób płuc. Ordynator oddziału chorób płuc słupskiego szpitala naświetla stan zagrożenia gruź licą społeczeństwa miasta i po wiatu. — Diametralnie zmieniła się sytuacja epidemiologiczna w ostatnich 10—15 latach. W r. 1968 chorobowość — 600 przy padków na 100 tys. mieszkań ców, w roku ubiegłym już tyl ko 253 (przy średniej krajowej — 303). Zachorowania przed 15 laty — 400 na 10 tys. mieszkańców, teraz tylko 56 przypadków (w kraju 88). Największym chyba osiągnięciem minionej kadencji w ochronie zdrowia było zbudovxinie i przekazanie do użytku odcteia łu przeciwgruźliczego szpita- Okresowe, małóobrazkowe badania rentgenowskie, powszechne szczepienia przeciwgruźlicze noworodków, doszcze pianie w 7, 15 i 18 roku życia, ale przede wszystkim i zrozu mienie społeczeństwa oraz pomoc Społecznego Komitetu Walki z Gruźlicą i Chorobami Płuc oraz aktywu społecznego adeemów i komitetów blo kowych. Ewenementem w ska li krajowej jest też dostarcza nie do domów wyników badań. — Czy można stwierdzić, że gruźlica przestała być groźna? — Za wcześnie jeszcze o tym mówić, ale mogę zaryzykować stwierdzenie, że została wyko rzeniona. Kiedyś były kolejki oczekujących na miejsce w szpitalu czy sanatorium, w tej chwili, natychmiast po wykry ciu choroby, chory ma to miej sce zapewnione. Grono chorych maleje, ale oddział ma wystarczająco dużo pacjentów, bo wchodzą w rachubę inne schorzenia narządów oddechowych. Przystosowujemy też od dział do leczenia astmy oskrze lowej, zapalenia oskrzelu ostre go zapalenia płuc, nowotworów płuc. — Historia powstania oddzia łu, to cały rozdział... — Właśnie, ale przecież jest to realizacja postulatów wyborców. Mówi się o nowym szpitalu dla Słupska na tysiąc łóżek. Jeżeli więc będę obdarzony mandatem, to jako pod stawowe zagadnienie potraktuję przygotowanie do budowy szpitala, opiekę zdrowotną nad ludźmi starszymi i rozwój przychodni przyzakładowych. — Jakie cechy powinien po siadać radny ? — Nie ma na to recepty, ale powinien być uparty, odważny wytrwały, odporny na szykany, być dobrym psychologiem, rzecznikiem spraw wyborców.. Jeżeli takie cechy posiada, mo że się spodziewać satysfakcji z wyników pracy. (f) Z pozycji meblarza la, Fot. I. Wojtkiewicz JOZEF KOCHAŃSKI, kandydat na radnego MRN, jest kierownikiem punktu usługowego spółdzielni „Jedność" przy ul. Mariana Buczka. W Słupsku mieszka i pracuje od 24 lat, z tego ostatnie 9 — właśnie w „Jedności". Przez te lata przez jego ręce przeszło wiele mebli, oddanych do naprawy, renowacji. Pracował m. in. przy urządzaniu sklepu „Merino" „Adamka", kawiarni „Franciszkanie", auli w 1 Liceum Ogólnokształcącym. — Nigdy nie brakuje nam pracy — mówi w swoim warsztacie — mamy zamówienia już na styczeń i luty przyszłe go roku. A ilu klientów ma pre tensje, że nie możemy przyjąć zamówień na żądany przez nich termin. Po prostu żal, że nie możemy zaspokoić tych po trzeb. Nasza spółdzielnia mogłaby lepiej meblować Śłupsk, gdyby udało się stworzyć odpowiednie warunki, zbudować je den duży zakład. A jest to bar dzo potrzebne, bo na wiosnę nasz punkt będzie już zlikwidowany. Trzeba przebudowywać ulicę — i uważam, że to jest d,la miasta o wiele ważniejsze, niż lokalizacja naszego zakładu. Józef Kochański był radnym MRN również w ubiegłej kadencji, uczestnicząc w pracach Komisji Kultury i Oświa ty. — Nasza komisja moim, zda niem, zrobiła dużo, co jest w sporej części zasługą przewodniczącego T. Krupy. Staraliś- my się, w miarę naszych moż liwości, przyczynić do poprawy sytuacji naszego miasta w tych dziedzinach. Pewnie, nadal nie jest jeszcze lekko. Ale przecież wiele się zmieniło. Mówię to nie tylko dlatego, że pamiętam Słupsk 24 lata te mu i teraz. Tego się porównać nie da. Ale myślę, że wiele jest także zmian na lepsze w funkcjonowaniu administracji miejskiej. Lepiej załatwiają u-rzędnicy sprawy obywateli, można powiedzieć, że wyższa jest kultura współżycia. I to cieszy. Myślę, że w nadchodzącej kadencji, która przynosi zmia ny w systemie organizacyjnym władzy i administracji, możemy się spodziewać poprawy, jeszcze większej sprężystości w działaniu. A jest ona bardzo potrzebna w naszym mieście. Ja na przykład mieszkam w starej części Słupska, przy u-licy Kilińskiego. Mieszkańcy mają wiele problemów, bardzo trudnych do załatwienia. W starych domach mieszka jeszcze większość słupszczan. Musimy wspólnie wiele zrobić, że by lepiej żyło się nam w naszym mieście, (tem) dla MPGK Rzadko nam się-ostatnio tra fia pochwalić przedsiębiorstwa usługowe; tym przyjemniej od notować, że MPGK „nie dało się zimie". Pierwszy atak mro zów i śnieżycy zaskoczył wszy stkich drogowców, z wyjątkiem Słupska. Jan Reichert prowadzi nas do garażu i na plac gdzie skła dowane są piasek i sól. 5 nała dowanych piaskarek w każdej chwili gotowych jest wyruszyć na trasy zagrożone o-błodzeniem. W przypadku o~ padów śniegu są też do dyspo zycji spychacz, 2 ciągniki i samochód skoda z pługami. Naj ważniejsze, że wszystko to sprawne technicznie. W przedsiębiorstwie utrzymywane są stałe dyżury dyspozytorskie, a i kierowcy w każdej chwili są na zawołanie Nieważne — w dzień czy w nocy, czy w dzień powszedni czy w święto, jeśli zachodzi po trzeba wyjeżdżają na ulice miasta. Oprócz dyspozytora i kierowców dyżuruje też mechanik, który czuwa nad sprawnością sprzętu. Trafiamy też na innowację u dyspozytora. Kilka razy dziennie otrzymuje on meldun ki o przewidywanych opadach lub gołoledzi ze stacji meteoro logicznej. Pierwsza ocena działalności drogowców jest dla Słupska bardzo pozytywna. Nie dali się zaskoczyć. Podkreślając duże zaangażo wanie pracowników MPGK, ich społeczną postawę, wskazujemy ich jednotześnie jako przykład REDP, PZDL i innym. (mef) CO GDZIE KIEDY 7 GRUDNIA PIĄTEK Wielu młodych mieszkań ców Ustki i okolic zdobywa dobry fach w Zasadniczej Szkole Budowy Okrętów przy u Steckiej Stoczni. Cze ka na nich interesująca pra ca. Na naszym zdjęciu — za jęcia w warsztatach ZSBO. Fot. I. Wojtkiewicz teś, wiejski handlu? Na zebraniu przedwyborczym w Główczycach mieszkańcy tej gminy podawali takie przykłady, że w zasadzie wiejski handel można stawić pod pręgierzem. Dał temu zresztą wyraz kandydat na radnego WRN, sekretarz KW PZPR Jerzy Chudzikiewicz stwierdzając: — To wszystko, co usłyszałem na temat usług świadczonych przez Gminną Spółdzielnio Główczyce świadczy bar-deo źle o kierownictwie tej placówki. Dążymy przecież do tego, żeby rolnik, zaangażowany w produkcję tracił jak najmniej czasu na niezbędne zakupy. To właśnie gessy powinny dostarczać do zagród nawozy, odbierać zboże, żywiec. Gospodynie nie mogą tracić czasu na pieczenia chleba, wyjazdy po gwoździe do Słupska, wyczekiwanie w kolejkach. Ich czas również liczy się przede wszystkim w zajęciach gospodarskich. W przededniu tego spotkania w Główczycach odbyła się w Prez. PEN narada handlowców powiatu, na którą przybyli między innymi: I sekretarz KMiP PZPR — Henryk Kruszyński i wiceprezes WZGS — Edward Marczewski. Obecni byli dyrektorzy WSTW, OSM, RSO, Centrali Rybnej, prezesi PZGS w Słupsku i prezesi poszczególnych geesów. Oceny wiejskiego handlu do konał kierownik Wydziału Handlu i Przemysłu Prez. PRN — Gwidon Mrotek: — Znajdujemy się w okresie istotnych zmian. Konsument, oczekuje i domaga się zaspokojenia nie tylko ilościo wych, ale w coraz większym stopniu jakościowych potrzeb. Tymczasem handel wiejski cierpi na trzy główne choroby: słabe zaopatrzenie, przestarzałe metody obsługi, zbyt małą w stosunku do potrzeb sieć sklepów. Kontrole przeprowadzone przez wydział przy współudziale przedstawicieli gmin dowiodły, że poziom zaopatrzę nia w artykuły konsumpcyjne pozostawia wiele do żyćzenią. Osoby odpowiedzialne za wiej ski handel, gastronomię i usłu gi nie wywiązują się w sposób dostateczny 2e swyćh obowiązków. Negatywne przykłady można znaleźć również rta terenie działalności geesów: Smołdzino, Ustka, Główczyce. Nie dotrzymują swych zobowiązań OSM, WSTW i RSO. Pion handlowy nie ma rozeznania w chłonności rynku, w asortymentach towarów potrzebnych mieszkańcom wsi. Przyjmując olbrzymi skok w rozwoju rolnictwa wsi słupskiej, należy w ślad za tym usprawnić handel i gastrono- mię, proponować atrakcyjne towary ludności wiejskiej, ma jąęej coraz wyższe aspiracje i wymagania. Analiza sytuacji w kilku geesach (Ustka, Główczyce, Smołdzino) dostarcza argumen tów świadczących o niedobrej sytuacji. Między geesami są i takie, które zasłużyły na pozytywną ocenę, np, Pębnića Kaszubska, Damnica, Słupsk. Można więc handiować dobrze, ku zadowo leniu mieszkańców. Tyle u-wag zanotowaliśmy z wystąpienia kierownika G. Mrotka. Spodziewaliśmy się obrony ze strony atakowanych geesów podania obiektywnych przyczyn mankamentów. Nic z tych rzeczy. Przyjęto uwagi (tak można to delikatnie o-kreślić). Czy niczego nie mieli więjęcy handlowcy na usprawiedliwienie? Mnie natomiast po zebraniu nasuwa się nieodparcie, myśl: czy jest to jeszcze jedna z narad, po której przejdzie się do porządku dziennego, czy też wyciągnie nareszcie konsekwencje? Nie można niczym usprawiedliwić złej pracy jednych geesów, jeśli obok, po sąsiedzku, w tych samych warunkach — inne działają dobrze, osiągając zysk i dając zadowolenie klientowi. MARIAN FIJOŁEK Sekretariat redakcji I Dział Ogłoszeń czynne cod/lennie od S. 10—16. w soboty do 14. 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (na-rłe wezwania) 60-li — zachorowania Inf kolej. 81-ift Taxi: 39-09 ul Murarska 38-24 pl Dworcowy taxi ba gai. 49-80 clyJiwry Apteka ar 32, ul. 22 Lipca 15, tel. 28-44 m wystawy MUZEUM Pomorza Środkowej® — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od g. 10—16. Wystawy stą-łe: i) Dzieje i kultura Pomór** Środkowego; 2) Sztuka „Młft^leJ Polski" — malarstwo, grafika; KLUKI - zagroda Słowińska — otwarta na fcądanie od g. 10—16. Wystawa — Kultura materialna I sztuka SłowiAców. KLUB MPiK (czytelnia) — Wystawa wydawnictw Ludowej Spńł-dzielni wydawniczej z rtkazji' Dekady „Człowiek — Świat — Polityka". SALA BAŁTYCKIEGO TEATRU DRAMATYCZNEGO -19 — Raj na ziemi, ' komedio- farsa ''' MILENIUM — W pustyttl J <9 puszczy cz. II fpolski. I. ł) g. 13.48, 16, 18.15 i 20.30 POI.ONI A - El Dorado (USA. 1. 14) - g. 15.30, 18 I 20.3# RELAKS - kino nieczynne USTKA DELFIN — Raport 36 (koreański, 1. 14) - g. 1S i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Buntownik bez powodu (USA. l 16) pan. - g. I# DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — WinnetOU I ApanaCzi (jugosłowiański, L U) pan. — g. 18 Wernisaż w „empiku" Jutro o godz.■ 18 w Klubie MPiK odbędzie się wernisaż wystawowy malarstwa Joanny Spychalskiej ze Szczeciną. < W organiznrij vomaoałv gospodarzowi STSK i Wydz. Oświaty i Wychowania oraz Kultury Prez. MRN. W „Konfrontacjach" Ukazał się Już 10. numer „Konfrontacji" — magazynu Samorządu Robotniczego pzps ^Alka". Jak zwykle poczesne miejsce zajmują w nim ważne problemy gospodarcze i polityczne „Stać nas na więcej i lepiej!'4 — jest próbą realizacji w kombinacie rezolucji I Krajowej Konferencji pzpr. „Rozczarowania i nadzieje" — to porządkowanie wrażeń z zakła dowej konferencji sprawozdawczo-wyborczej ZMS. Zawiodła o-na oczekiwania, ale tym większa odpowiedzialność staje przed nowo wybranym Żarzariem Zakłado wym ZMS. którego celem winno być uaktywnienie organizacji. Dramatyczny apel „Lepiej trak tować mężów!" może niejednego zmylić tytułem, w rzeczywistości chodzi nie o sytuacje mężczyzn. lecz... mężów zaufania związkowej organizacji. „Złodziejom mienia społecznego nie można pobłażać" — pisze autor artykułu Dt. ..Głupota lud?, ka nie zna granic", w którym o-mawia niepokojący oroblem kradzieży w zakładzie obuwniczym. Inwestycje w ..Alce" są nato-miat fematern artykułu „Kombinat nie tylko z nazwy". Jak zwykle, ,.Konfrontacje" orzedstawiaja na swych łamach ludzi dobrej roboty, racjonalizatorów. zapoznają ze zdaniem pracowników na temat aktualnej sytuacji nrodukcji. sygnalizuia problemy bbp.. zabawiają Czytelników felietonem i ..Szpileczkami". Jak w każdym numerze — również obszerny przegląd osiągnięć i porażek zakładowego sportu. „GLOS KOS7AI IŃSKIH - organ Komitetu WoiewAdzkń go Polskiej Zjednoczonej Pai tii Robotniczej Kolegium Redakcvine — ul Zwycięstwa I37'i39 (tuidynel-WR7.7,) 75-804 Koszalin T«te fony: centrala - 279-21 (łacry ze wszvstkłml działami) redaktor naczelny i sekretariat — 2EB-93 zastępca redaktora naczelnego — 242-08. sekretarz Redakcji — 251-01, zastępca sekretarza Redakcji — 233-09 Dział Partyjny • 251-14 Dzia' Ekonomiczny — 243-53. Dział Rolnv - 245-59 miał MiftJ ski 224-95 Dział Terenowa — 251-57 Dział Kulturalna — Dział Sportowy — 251 4f Dział łączności z Czytelni kami - 250-05 Redakcja noeńa (ul Alfreda Lampego-Dział Sportowy — 24S-51. redaktor dyżurny — 244-75. „GŁOS SŁUPSKI" — plac Zwycięstwa 2, I piętro. 76-201 Słupsk, tel 51-95 Biuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wydawnictwa Prasowego — al. P?wła Pindera 2Ta 75-721 Koszalin tel. 222-91 Wpłaty na prenti merate (miesięczną — 3?.!? zł kwartalną — 91 zł. pńłró^tną — . 182 zł, roczna r- J64 tł) orzyjmuja urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały ' de* lega tury Przedsiębiorstw t)« powsrechrjiania Prasy i Książ ki WśrelkiCłń itjformacji 6 wa runkach prenumeraty udzielą, ia wszystkie placówki .Ruch" I poczty Wydawca: Koszaliń skje Wydawnictwo Prasowe RSW „Prasa — Książka -Ruch" u!. Pawła Findera 27a 75-721 Koszalin, centrala telefoniczna — 240-27 Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin, ul Alfreda Lampego 18. Nr indeksu S501Ł 9 I 9 Ostatnie sekundy o porażce hokeistów w NRD V W międzypaństwowym meczu hokeja na lodzie w W*Isswasser Polska przegrała z NRD 5:6 (2:2, 2:1, 1:3). Mimo niekorzystnego wy niku, nasz zespół pokazał na sztucznym lodowisku irn W. Piecka grę stojącą na niezłym poziomie. Agresyw ne krycie, urozmaicone ak cje ofensywne cechowały przez większą część gry po czynania naszego zespołu. Mimo przewagi dwóch bra mek drużyny polskiej zwy cięstwo zostało zaprzepaszczone w ostatnich 10 minu tach gry. O porażce naszego zespołu zadecydowały zarówno braki kondycyjne jak i nieuważna gra naszej defensywy. Gospodarze w końcówce trzeciej tercji do prowadzili nie tylko do wy równania ze stanu 3:5 lecz na jedną minutę przed koń cem meczu uzyskali przez Brauna zwycięską bramkę. Słodem komentarza Z satysfakcją odnotowujemy fakt bardzo szybkiej reakcji Kolegium Sędziów Sekcji Koszy kówki Wojewódzkiej Federacji Sportu na nasz komentarz pt. „Parodia koszykówki" (za mieszczony we wtorkowym wy daniu „Głosu", 4 bm.) Wczoraj otrzymaliśmy już komunikat z posiedzenia, na którym roz patrywano sprawy poruszone na łamach gazety. „Kolegium Sędziów, jest zaniepokojone ab sencją sędziów wyznaczonych na prowadzenie zawodów 0 mi strzostwo województwa w ko szykówce" — czytamy w ko munikacie. Jak nas poinformowano, "ę-dziowie bez zgody ich najwyż szej instancji, sami dokonywali między sobą zmian w obsadzie meczów, nie powiadamia jąc o tym Kolegium Sędziów. Poza tym wielu z nich nie u-sprawiedliwiło swojej absencji na zawodach. Jest rzeczą zrozumiałą, że takie postępoivanie arbitrów koszykówki dezorgani żuje rozgrywki mistrzowskie i powoduje obniżenie ich poziomu. O braku zdyscyplinowania świadczy także opieszałość sę dziów, jeśli chodzi o termino we przesyłanie protokołów do Sekcji Koszykówki WFS. Tak np. do tej pory kolegium nie otrzymało sprawozdań sędziów skich z meczów: DARZBÓR — SPARTA (25.XI), które mie li prowadzić sędziowie Wiśnie wski i Rakowski oraz spotkań rozegranych 2 bm.: SPARTA — PIAST CZŁUCHÓW (sędzio wie: Michałowski i Piotrowski), MKS ZNICZ — AZS SŁUPSK (sędziowie: Junikie-wicz — Przybysz), DARZBÓR — BAŁTYK II Koszalin (sędziowie: Oleszkiewńcz — Kisie lewski). Brak jest również spra wozdań z meczu juniorów. Jak wynika z komunikatu, mecz Darzbór — Bałtyk II mieli pro wadzić w Szczecinku arbitrzy Oleszkiewicz — Kisielewski. Niestety, zabrakło ich na parkiecie szczecineckiej sali. W tej sytuacji, jak już podawaliś my w komentarzu, zawody pro wadził miejscowy sędzia, który niestety, nie wykazał się wy maganymi kwalifikacjami sędziowskimi, zaś swoimi orzeczeniami wypaczył sens sporto wej walki. W rozegranych spotkaniach o mistrzostwo klasy A w ko- Kolegium Sędziów biorąc szykówce mężczyzn nieoczekiwanych porażek doznały zespo- pod uwagę zaistniałe w ostat Pod koszami klasy A Porażki AZS II Koszalin i Sparty ły rezerw AZS Koszalin oraz Sparty Złotów. Akademicy ulegli w Białogardzie miejscowej Iskrze 56:72 (28:33). Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli: Kozłowicz — 32, Dąbrowski —■ 12, Kuryłowicz — 11, a dla gości: Kucenko 24 pkt. Przykry zawód sprawili swoim kibicom koszykarze Sparty, przegrywając na własnym boisku z człuchowskim Piastem 70:85 (37:46). W zespole zwycięzców najcelniej strzelali: Lesiuk — 38 pkt, Słabiński — 22 pkt, a w Spar-cie: Pieńkowski — 28 pkt, Zieliński — 17. •W najbliższą sobotę rozegra ne zostanie tylko zaległe spotkanie w Szczecinku między Darzborem a AZS Słupsk. Natomiast przewidziane terminarzem rozgrywek ostatnie mecze I rundy (9 bm.) przełożone zostały na 16 grudnia br. W tabeli nie zaszły zmiany. Nadal samotnym liderem jest zespół MKS Znicz Koszalin. nim czasie przypadki absencji arbitrów — za naszym pośred nictwem — przypomina, że w razie niemożliwości prowadzenia zawodów, wyznaczeni sę- dziowie powinni zawiadomić o tym Kolegium przynajmniej 7 dni wcześniej. Również delego wanie na mecz swojego zastęp cy winni uzgodnić z Kolegium. Poza tym protokoły z meczów należy przesyłać już na następ ny dzień po zawodach. Na marginesie warto podać, że już w ubiegłym roku zawie szono w prawach prowadzenia zawodów koszykówki (łącznie z obsługą stolika sędziowskie go) sędziego Henryka Cieślaka. Czy decyzje podjęte przez Kolegium będą respektowane i czy przyniosą widoczną poprą wę — przekonamy się o tym już na najbliższych spotkaniach. STANISŁAW FIGIEL SZERMIERKA Niespodzianka w Słupsku Do dużej niespodziankr doszło w Słupsku, w czasie drużynowych mistrzostw okręgu seniorów, we florecie i szpadzie. Tytuł mistrza w turnieju szpadowym zdobył ze spół Bałtyku, wygrywając ze zde cydowanym faworytem, wielokrotnym mistrzem województwa — drużyną Czarnych Słupsk. Ko-szalinianie zdobyli tytuł dzięki jednemu trafieniu więcej, niż ich najgroźniejszy przeciwnik. Na drugim miejscu uplasowały się rezerwy Czarnych, też lepszym stosunkiem trafień, przed Czarnymi I. Turniej floretowy zakończył się zwycięstwem Czarnych I, którzy wyprzedzili drugi zespół Czarnych oraz Bałtyk Koszalin. (sf) Oto tabela: MKS Znicz 6:0 Iskra 5:1 Piast 5:1 AZS II Kosz. 3:3 Darzbór 2:3 AZS Słupsk 1:4 Sparta 1:5 Bałtyk II 0:6 12 11 11 9 7 6 7 6 691—361 456—414 489—340 444—403 320—461 334—440 412—577 273—523 (sf) Grad rekordów na pomoście w Białogardzie W Białogardzie odbył się turniej ligi okręgowej w podnoszę niu ciężarów z udziałem zespołów: Wielima Szczecinek, Pomorzanina Sławoborze i rezerw miejscowej Iskry. Poza konkursem startowali zawodnicy pierwszego zespołu „Kolejarzy", do niedawno walczących w ekstraklasie, obecnie zaś w II lidze. Trójmecz przyniósł sukces drużynie Iskry II, która zdobyła 2.943 pkt., wyprzedzając Wielim Szczecinek 2541 pkt. oraz Pomorzanina Sławoborze — 1792 pkt. riach zwyciężyli: W poszczególnych katego- w wadze półciężkiej (nowy re- kord młodzików). ,,Po drodze" Perz ustanowił jeszcze jeden rekord — w rwaniu — podnosząc ciężar o wadze 102,5 kg. Startujący w tej kategorii Krzysztof Milewicz uzyskał w czwartym podej ściu w podrzucie 135 kg. wynik ten jest również nowym rekordem okręgu młodzików. Waga kogucia: Jerzy Pyrzyński (Iskra) — 180 kg; waga piórkowa: Zdzisław Ciężkowski (Iskra) — 190 kg. Drugi w tej wadze Ryszard Barankiewicz z Pomorzanina uzyskał również wartościowy wynik — 185 kg. Wagę lekką wygrał Marek Raczyński (Iskra) — 212,5 kg. W wadze średniej triumfował Cz. Ciężkowski (Iskra) u-zyskując wynik 227,5 kg. Kategorię półciężką wygrał Stefan Perz (Iskra), który podniósł w dwuboju 227,5 kg. W wadze lekkociężkiej pierwszy był Dąbrowski (Wielim) — 230 kg. Najwartościowsze wyniki — to Interesująco zapowiadał się występ czołowych sztangistów zespołu Iskry, którzy pragnęli choćby częściowo zrehabilitować kibicom podnoszenia ciężarów niepowodzenia w I li dze i udowodnić, że szanse po niewątpliwie 227.5 kg Czesława wrotu do ekstraklasy w przy- Ciężkowskiego (nowy rekord o- szłym roku są zupełnie realne, kręgu luniorów w dwuboju) oraz * . taki sam rezultat Stefana Perza Sztangiście potwierdzili te aspiracje, a ich dowodem były nowe rekordy okręgu seniorów Powrót do wielkiej formy za sygnalizował Mikołaj Kobus. W rwaniu wagi lekkociężkiej podniósł on 137;5 kg, wyrównu jąc rekord okręgu ustanowiony w okresie, gdy czołowy sztangista województwa był członkiem kadry olimpijskiej. W dwuboju Kobus uzyskał w su mie 292,5, co jest nowym rekor dem okręgu. Rekord okręgu w dwuboju padł również w wadze koguciej. Jego autorem jest Józef Pożoga. W dwuboju wagi koguciej uzyskał on 185 kg. Słowa uznania należą się również Jerzemu Majcherkowi. Ten ambitny zawodnik udowodnił, że jest sztangistą wysokiej klasy. Podczas trójme-czu pobił w wadze ciężkiej re kord okręgu wynikiem 305 kg. ustanawiając też rekord w rwaniu rezultatem 137,5 kg. (R) 7 GRUDNIA AMBROŻEGO PIĄTEK Wiad.: 5 00 . 6.00, 7.00 , 8.00 , 9.0Ó, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55 6.05 Gimn. 6.15 Muz. wycinanki 6.25 Takty i minuty 6.40 Co nowego w GS? 6.45 Takty i minuty 7.00 Sygnały dnia 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 takty i minuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie 7 stolic 8.35 Muzyczny rejs 9.05 Tańce z różnych epok 9.30 Berlin z melodią i piosenką 9.45 Muzyczny upominek w dniu święta narodowego Finlandii 10.08 Duety operetkowe 10.30 „Trzy minuty ciszy" _ ode pow. 10.40 Co słychać w świecie? 10.45 Kwadrans dla ,,Studia W" 11.00 Jazz po polsku 11.25 Refleksy 11.30 Koncert przed heinałem li.57 Sygnał czasu i hejnał 12 20 Melodie krakowskie 12.30 Koncert życzeń 12.50 Z taśmoteki Studia Rytm 13.20 Rolniczy kwadrans 13.35 Walc. tantjo, charleston 14.00 Alert dla biosfery! 14.05 Przebole znad Morza Śródziemnego 14 30 Sport to zdro wie, 14.35 Kompozytorski trypłvk 15.05" Kompozytorski tryptyk 15.30 Listy z Polski 15.35 Kompozytorski tryptyk 16.10 W kręgu pol-skiei mu?vki rozrywkowei 16.30 Studio Młodvch 16 35 Płyty — Ameryka Południowa 16.55 Odpowiadamy wvborcom 17.00 Studio Młodych 17.15 Rytmoston 17.50 Z ksiegarskiel lady 18.05 Archiwum piosenki 18.30 -Biuro Listów odpowiada 18 45 W żołniprskiei nio~-(V) 19.05 Muzyka i aktualności 19.30 7, pamiętników M. Fogga 20.15 Wieczorne spotkania jazzowe 20.50 Kronika soortowa 21.00 Recital wieczoru 21.25 Aktualności kulturalne 21.30 Bydgoszcz na muzycznej antenie 2,2.05 Dźwiękowy plakat reklamowy 22.35 Bydgoszcz na muzycznej antenie 73.10 Korespondencja z zagranicy 23.15 Bydgoszcz na muzycznej antenie O.ps K^iondarz Nauki Polskiej 0.10 —2.55 Program ze Szczecina. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.30. 18.30. 23.30. 6.10 Kalendarz 6.15 Jęz. rosyjski 6.35 Komentarz dnia 6.40 Ze skarbnicy folkloru 6.50 Gimn. 7.00 Mini-oferty 7.10 Soliści w renertuarze popularnym 7.35 W radiowym tyglu 7.45 Poranna pozytywka 8.35 Studio Młodych 8.45 Góralika muzyka snod strze^" 9.00 Dla klas VII (biologia) 9.20 Muzyczne mieawki filmowe 9.<)', Dla orzedszkol! in.00 .W górac^" — fraem. „PonWów" 10.30 Muzyka operowa 11.00 Dla klasy VIII (wych. obywatelskie) 11.20 Muz. rozrywkowa 11.35 Postęp w • gospodarstwie domowym 11.45 Melodie z Warmii 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 G. Rossini: I sonata G-dur na zespół smyczkowy 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35' Utwory fortepianowe ,T. Brahmsa 13 00 Dla klas T i II (wych rrmz.i 13.20 Spie wa grupa „Ptaki" 13.35 Rozmowa o kulturze 14.00 Więcej, leniej, taniej 14.15 Tu Padio Moskwa 14.35 Z muzyki sceniczne! Beetho vena 15.00 Zawsze o 15 15.40 Amatorskie zespoły przed mikrofonem 16.00 Alfa i Omega 16.15 Estrada młodych muzyków 16.43 Warszawski Merkury ' 16.58 Program W—MOR—TV 18.20 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Antena nowatorów 19.00 Studio Młodych 19.15 .Tez. angielski 19.30 Koncert z nagrań pod dvr. A. Doratiego 20.23 Dyskusja literacka (w przerwie koncertu) 21 16 W kręgu jazzowej ballady 21.50 Wiad. soortowe 22.00 Studio Młodych 23.no Po raz pierwszy na antenie 23.40 Z muzyki XX wieku 24.00 Zakończenie programu. "ROGRAM rll Wiad.: 5.00, 6.00 i 12.05 Eksoresem przez świat: 7.00, 8.00, 10 30. 15.00. 17.00 i 19.00 6.05 Zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 i 7.05 Zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Zegarynka 8.05 Mój magnetofon 8.30 Progsfgf^ dnia 8.35 Przeboje w dwóch daniach 9.00 „Dzień Szakala" -• ode. pow. 9.10 F. Liszt W. A. Mozart: Fantazja na temat opery „Don Juan" 9 30 Nasz rok 73 9.45 Kwadrans dla zespołu „Fletwood Mac" 10.00 Jazz po włosku 10.15 Jęz, niemiecki 10.35 „Przyjaciółka" — mag. 11.45 „Winien i ma" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 J. S. Bach: aria z III Suity ork D-dur 12 25 Za kierownicą 13.00 Na łódzkiej antenie 15.05 Program dnia 15.10 Melodie z filmu „Szczęśliwy człowiek" 15.30 W książkach i w życiu 15.50 Śpiewa M- Grechuta 16.05 Gawęda 16.15 Sylwetka piosenkarza — J. Clerc 16.40 Gra Zespół M. Urba niaka 16.45 Nasz rok 73 17.05 „Dzień Szakala" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Rep. 18 00 Muzykalny detektyw 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Tyl ko po hiszpańsku 19 05 „Popioły" — ode 8 19 35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Gawęda muz. 20 25 Grają „Sami Swoi" 20 35 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy 21.50 Opera R. Wagnera: „Zygfryd" 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 Trzy kwadranse jazzu 23.00 Współczesna poezja Jugosławii 23.05 Koncert tylko dla melomanów 23.45 Program na sobotę 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa P. Skellern. Koszalin na falach średnich 188,2 1 202,2 na oraz UKF 69 92 MHz 5.45 Koszalińskie rozmaitości rolnicze — mag J. Żesławskiego 5.55 Z cyklu: „Nasi kandydaci" — Doktor Pierzchlewski — aud. T. Tałandy 6.40 Studio Bałtyk 16.43 Omówienie programu dnia 16.45 „Pani Teresa" — rep. dźwię kowy i. Kwaśniewskiej 17.00 Prze gląd aktualności wybrzeża 17.15 Radio stereo: „Takty i rytmy" — aud. W. Stachowskiego 17.55 Nie tylko dla kierowców — aud. motoryzacyjna w oprać. Z. Su-szyckiego 18.20 Muzyka i reklama 18.25 Prognoza pogody dla rybaków. ^'telewizja. 9.45 „Gonitwa" — film fab. TVP 16.25 Program dnia 16.30 Dziennik (kolor) 16.40 Dla dzieci: Pora na Telesfora 17.25 Nie tylko dla pań 17.50 Tygodnik Informacyjny Młodych 18.05 Dla młodzieży — Dwie szkoły — telekonkurs 18.25 Kronika Pomorza Zachodniego 18.45 Orbita — magazyn nauki i techniki krajów socjalistycznych 19.20 Dobranoc: ćwir-ćwir 19.30 Dziennik (kolor) 20.15 Piosenki Marka Lustiga. Wyk.: Krystyna Adamiec, Anna Borowiec, Elżbieta Burakowska, Piotr Garlicki. Krystyna Kołakow ska, Aleksandra Koncewicz, Piotr Loretz, Ryszard Pracz, Andrzej Przyłubskl, Igor Sawin, Krystyna Sienkiewicz, Jan Stanisławski, Małgorzata Załuska. 20.50 Panorama 21.30 Teatr TV. Aleksander O-strowski — „Panna bez posagu". Wyk.: Zofia Niwińska, Anna Po lony. Wiktor Sądecki. Aleksander Fabisiak, Jerzy Stuhr. Jerzy Tre na, Zofia Więcławówna, Jerzy Nowak, Stanisław Gronkowski, Jerzy Radziłowicz. 22.50 Dziennik (kolor) 23.05 Wiad. sportowe 23.10 Program na sobotę PROGRAMY OŚWIATOWE: 11.05 Wych. obywatelskie dla kl. VII — Łączy nas praca: 12.00 Dla kl. III — Barburkowe święto; 12.45 TVTR Jęz. polski 1. 25 oraz 12.25 Chemia 1. 25; 15.20 Politechnika TV: Kurs przygotowawczy — Praca kontrolna nr 3 oraz 15.55 — Zadania z geometrii. PZG F-5 — Nie znalazłem. • — A jak nazwisko nieboszczki? — Alicja Sarnowska. — Czy pan dokładnie wie, w którym miejscu zostały złożone zwłoki? — Wiem, ale na tablicy zobaczyłem inne nazwisko. Sięgnął po szklankę, wypił jednym tchem wino i przestał się kołysać. — Nie miałem jeszcze wypadku, żeby mi jakiś nieboszczyk zaginął. Musi mi pan pokazać ten grób. Chodźmy. Wyszliśmy nieco chwiejnym krokiem. Spacer jednak podziałał . na nas orzeźwiająco. Dziwiłem się nawet, że ten wątły człowieczek jest tak odporny na działanie alkoholu. Nim zaszliśmy na cmentarz był prawie zupełnie trzeźwy. Zaprowadziłem go na miejsce i pokazałem tablicę z napisem „Anna Maria Toriani". — To tu — powiedziałem. Wtedy stała się rzecz dziwna. Opiekun umarłych skurczył się nagle, jakby smagnięty batem i zaczął zezować obydwoma oczami, co podziałało na mnie deprymująco. Wziąłem go pod rękę. Poczułem, że drży. — Co panu jest? — spytałem zaniepokojony. — Chodźmy stąd... Chodźmy stąd... Nie stójmy tu. — Wyrwał mi się energicznie i co sił w nogach podreptał ku wyjściu. Poszedłem za nim. Za bramą zaproponowałem, żebyśmy wrócili do trattorii. Zgodził się bez specjalnych oporów. Nasz stolik był jeszcze wolny. Usiedliśmy I zamówiłem wino. Przez dłuższy czas nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa. Demetrio tak był zdenerwowany, że oczy uciekły mu gdzieś w głąb głowy, a oprócz oliwek zaczął także obgryzać pa- znokcie. To zdecydowanie wprawiło mnie w zły humor. Wreszcie postanowiłem przerwać przedłużające się zbytnio milczenie. — Co pana właściwie tak wyprowadziło z równowagi? — spytałem, napełniając szklanki winem. Położył palec na wargach i wyszeptał rozkazująco: — Ciii... Niech pan o tym zapomni. — O czym mam zapomnieć? O rodzonej siostrze? Przysunął się do mojego ucha. — Zwłoki nie zostały ruszone. Wszystko w porządku. To tylko tablica, a czy panu nie wszystko jedno co tam napisane? Potrząsnąłem głową. — Nie, nie jest mi wszystko jedno, amlco mio. Pogładził mnie po dłoni uspokajająco. — Rozumiem, rozumiem, oczywiście. Ale... Ja panu dobrze żyćzę... Zaprzyjaźniliśmy się trochę i dlatego... Widzi pan... Dla wszystkich będzie lepiej, jeżeli pan zapomni o tej sprawie. Kwiaty i tak może pan położyć, a litery nieważne. Czy to nie wszystko jedno czyje tam napisane jest nazwisko? Co to znaczy wobec wieczności. Najważniejsze, że zwłoki pańskiej siostry są w porządku, nie ruszone. — Proszę mi wytłumaczyć o co tu właściwie chodzi — powiedziałem stanowczo — a jeżeli nie. to idę na policję. Podskoczył na krześle i dostał czkawki. W życiu nie widziałem tak potwornego zeza. — Błagam niech pan tego nie robi, niech pan nie idzie na policję. Madonna! Niech pan tego nie robi. Niech pana Bóg ma w swojej opiece. On zabije mnie i pana. — Co za „On"? Kto? — Armando? — A dlaczegóż ten jakiś Armando miałby pana zabić? — Bo powiedział, że jeżeli puszczę pare z gęby to mnie zabije. A ja puściłem właśnie parę z geby. To wszystko przez to przeklęte wino. Pan mnie naumyślnie spoił, żeby się dowiedzieć, żeby mnie zgubić. Wzruszyłem ramionami. — Niech pan nie będzie śmieszny. Czy widzi pan w tym coś dziwnego, że troszczę się o grób mojej siostry. — Dziwne czy nie dziwne, oni nas i tak zamordują. — „Oni"? To znaczy kto? — Mech się pan nie pyta. Niccn się pan o nic nie pyta, jeżeli panu życie miłe. — Kto to jest Armando? — Kamieniarz. Ale to bandyta, gangster, morderca. Dla niego zabić człowieka to tak jak dla każdego z nas wypić szklankę wina. — Mieszka tutaj w Treviłiano? — Tak. — Jak się nazywa? — Gaspardi. — To on przygotował tę tablicę? — Tak. Chce pan do niego pójść? — Nie wiem. Może. — Zaklinam pana na wszystkie świętości, niech pan tego nie robi! Zgubi pan mnie i siebie. Pan jest cudzoziemcem. Pan nie wie... Biedny Demetrio tak był przerażony, że trząsł się jak w ataku febry i nie chciał pić wina. Po paru nie udanych próbach, żeby coś jeszcze z niego wyciągnąć, doszedłem do wniosku, że niczego więcej sie nie dowiem. Nie warto było tracić czasu. Pożegnałem więc mojego zdeprymowanego kompana i wyszedłem z trattorii. Początkowo miałem zamiar poszukać owego groźnego Armanda. Bardzo prędko jednak zrezygnowałem z tego. Wypite wino dodało mi wprawdzie nieco wigoru i fantazji, nie do tego stopnia jednak, abym czuł się na siłach samotnie stawiać czoła kamieniarzowi, posiadającemu gangsterskie Powiązania. To mogłoby rzeczywiście smutnie się dla mnie skończyć Stanowczo należało zrezygnować z nie przemyślanych akcji i działać z należytą rozwagą, nie dając się ponieść temperamentów5 Pragnąc odzyskać zdolność trzeźwego rozumowania (wina rzeczywiście było trochę za dużo), począłem przechadzać się po rynku, zbierając rozpierzchnięte myśli. 1 nagle stanąłem jak wryty. Znowu. Znowu popielaty fiat. Czyż to możliwe, żeby to był tylko zwykły zbieg okoliczności? Wytrzeźwiałem momentalnie i zaraz w następnej chwili zacząłem rozmyślać nad tym w jaki sposób jak najszybciej wrócić do Rzymu. Treviliano straciło dla mnie cały urok. Widmo czerwonorękiego gangstera przesłoniło mi to przemiłe miasteczko. (cdn)