J/ołałnik JUTRO udamy się do urn wyborczych. W województwie uprawnionych do głosowania jest 507 tys. osób. Wybiorą one 4493 radnych. Nazwiska na kartce wyborczej nie będą im obce. Są to czasem ich koledzy z pracy, sąsiedzi ze wsi. Innych poznali podczas przedwyborczych spotkań. Owocem tych spotkań jest nie tylko znajomość sylwetek radnych. Była to prezentacja obustronna. Kandydaci na radnych lepiej przyj rżeli się problemom nurtującym środowiska, które będą reprezentować. Dobrze wiec się stało, że w efekcie odbyło się więcej snotkań. niż ich p:erwotnie planowano. Za-miast 411, aż 507. Prawie sto dodatkowych spotkań — to głębsza znajomość wszystkich spraw, które ipzekaja radnych, to ważna o-yazja do orze^staw:enia nro-igramńw działania, wvnikaia-cvch z programu rozwoju kra ju. Liczebnie przeważały spot kania w środowiskach wi£j- (dokończenie na str. 2) Dla siebie - dla przyszłości Niejedna opowieść zaczyna się od słów „gdy ja by lem miody"... Patrząc dziś na młodą ulicę, na młode załogi^można się r>rzez chwi lę zastanowić, co we ivspom nieniach tego pokolenia bę dzie dominowało. Co powie z kolei zaczynając sakramentalne „gdy byłem mło dy'... Może możliwość szybkie go awansu? Dobry start za wodowy? Studia? — Wszyst ko zależy od indywidualnych losów. Może wspomną o mieszkaniu — sam na nie zapracowałem, to było jesz cze wtedy, w patronacie. Młode pokolenie. Tyle z nim starsi wiążą nadziei. A młodzi? Dorośleją chyba szybciej. Coraz więcej tych przed „trzydziestką" na kie rowniczych stanowiskach. Piastujących odpowiedział ne funkcje społeczne. Robią dużo, coraz więcej by podo łać czekającym ich coraz trudniejszym obowiązkom. (ew) Głosować będziemy za szybkim marszem ,Inf. wł.) Na wczorajszym posiedzeniu Prezydium Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu w centrum uwagi zebranych znalazła się wstępna ocena dotychczasowego przebiegu kampanii wyborczej do rad narodowych Trwała ona dwa miesiące i w cią^u tego czasu, bogatego w konstruktywną, rzeczową dyskusję nad przyszłością naszego regionu i naszego kraju sprecyzowane zostały zadania dla przyszłych, zreformowanych rad narodowych. Kampania potwierdziła, że program rozwoju województwa, będący wynikiem XIII Wojewódzkiej Konferencji Partyjnej i I Krajowej Konferencji PZPR jest w całości aprobowany przez nasze społeczeństwo. W trakcie obrad, które pro- dowych i 268 domowych. Już wadził przewodniczący Prezy- ich ogólna liczba wskazuje na dium WK FJN. tow. Józef Ma- to, jak szeroko zaangażowani cichowski zabrał głos T sekre- bedg we współrządzeniu mie-tarz FCW PZPR. tow. Włady- szkańcy naszych miast. Do ko-sław Kozdra. Przemówienie mitetów wybrano ludzi cie-tow. Kozdry publikujemy na szących się zaufaniem, d/iała-str 3. * czy społecznych — ogółem Prezydium WK FJN zatwier 3777 osób W krótkim czasie dziło także przedłożona przez po wyborach wszystkie orga-sekretariaf ocene przebiegu ny samorządowe powolsły wyborów do samorządu mir- swoje prezydia oraz opra^owa szkańców w naszym woje- ły program działania do koń-wództwie. Kamosnia ta toczy- ca bieżącego roku Plany działa się miedzy 15 czerwca, a łania oparto na wnioskach i 30 września br F,acznie w mia postulatach zgłoszonych w cza stach województwa utworzo- sie zebrań przedwyborczych, no 89 komitetów osiedlowych (przedtem istniało ich jedynie (dokończenie na str. 2) 17). oraz 130 komitetów obwo- Już jutro, wszyscy, którzy ukończyli 18, rok życia udadzą się do lokali wyborczych, aby oddać swo]e glosy na kandydatów Fron tu Jedności Narodu. Znamy ich dobrze, są wybrany mi spośród nas, poznaliśmy się jeszcze lepiej w czasie spotkań przyszłych radnych z wyborcami. Mamy do nich zaufanie. W radach narodowych chcemy widzieć ludzi prawych, których cechuje pra cowitość i ofiarność wrażliwość na ludzkie potrzeby i kłopoty dnia- codziennego, takich którzy umieją myśleć kategoriami społecznymi. Glosując za nimi opowiemy się za dalszą konsekwentną realizacją U-chwały VI Zjazdu partii, która wyraża interesy nas Rozwój społeczno-gospodarczy PRL w 1914 roku - głównym tematem WARSZAWA (PAP) Prezydium Sejmu postanowiło zwołać 15 posiedzenie Sejmu w dniach 14 i 15 grudnia. Posiedzenie 14 bm. rozpocznie się o godz. 12. Porządek dzienny posiedzenia przewiduje: sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o projektach: — uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1974 roku, — ustawy budżetowej na rok 1974, sprawozdanie Komisji Mandatowo-Regulaminowej w sprawie obsadzenia mandatu w Okręgu Wyborczym nr 52 — Iława; zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych. WARSZAWA (PAP) Jak informuje Państwowy Instytut Meteorolo gii i Gospodarki Wodnej — dziś Polska od zachodu dostawać się będzie pod wpływ niżu Przewiduje się więc zachmurzenie duże — przechodzące w zmienne z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem. Temperatura maksyma) na od 1 stopni na wschodzie do 5 stopni na zachodzie kraju Wiatry dośC sil ne i silne pory wiste z kierunków zachodnich. —oOo— Ostatnie w tym roku posiedzenie Sejmu poświęcone będzie przyszłorocznym zadaniom kraju. Po pierwszym czy taniu w parlamencie w listopadzie i po szczegółowych roz-j ważaniach w komisjach sej-j mowych — rządowe nrojekty | planu i budżetu na 1974 r. bę-j da tematem dyskusji plenarnej. Na sprawozdawcę generalnego tych proiektów wybrany został pos. Jerzy Pękala Do dyskusji zapisało się — jak dotychczas — 27 posłów, a można nr?ekiwać. że w tej -tradycyjnie zwanej budżetową - debacie zanri*Tpplr>wanp zostanie również stanowisko rządu. j Sejm podjąć ma uchwałę ' o planie społeczno-gospodar- czego rozwoju kraju w 1974 r W projekcie tej uchwały akcentuje się, że poprawa efektywności gospodarowania powinna być uzyskiwana przede wszystkim przez podnoszenie wydajności pracy, oszczędniej (dokończenie na str. 2) BADANIA KOMETY K0H0UTKA MOSKWA (PAP) Nowe obserwatorium astronomiczne Uniwersytetu w Kijowie, specjalnie przystosowane do obserwacji komet, dokonało pierwszych zdjęć zbliżającej się do Zie mi Komety Kohoiitka. Zdjęć dokonano za pośrednictwem specjalnego astrografu o długiej ogni skowej. Pozwala on z dużą dokładności* określić położenie komety w przestrzeni kosmicznej. wszystkich i cieszy się sze rokirn poparciem całego spo łeczeństwa. Głosując za nimi opowie my się za utrzymaniem wy sokiei dynamiki społeczno--gospodarczego rozwoju kraju, za wzmożeniem wysiłku nradukcyjnega, by po myślnie rozwijała sie nasza ludowa Ofczi/zna. a ludziom żyło sie leniej Zależeć to będzie w dużej mierze od pracy przyszłych rad nnro aowych Bo to one właśnie dysponoirać heda środkami na rozwój regionu, powiatów. miasteczek i wsi Ręda gospodarzyć tym. co wyprą cuiomu w<>vólniimi siłami. Z Krajowa Konferencja P7.PF uściśliła zadania cze kaja.ee nas w naihUższych dwóch latach. Potrzebne jest nełne zrozumienie i o-huwatrfclrie nodeiś^ie do tych zadań, a przede wszystkim po narcie. Wybory do rad narodowych, nasz u-dział w nich hedzie właśnie manifestacja teoo zrozumienia i nopareia dla noli tyki partii i nrogramu Fron tu Jedności Narodu Dla u• moryienia i ro^woiu soeja-listi/cnej Polilti. dln dalsze oo rozkwity naszego kosza H>h<>i'ioan reaiovu. Oddaiac swój ołos va kan dudatAid Fronty Jedności Narodu, nnniriemy sie za umacnianiem ładu i porząd ky rtuhlic?neoo za rionrawn dusrwnlinii sńołeczvei i no szanowrrrriem prawa A rów norześnie nrzeciw temu. co jest. jeszcze złe i hamuje nasz rozwój. ? czym. nie chcemy sie aodzit ani dziś ani ia nrzuszło^ci. Przeciw-nhoiefvo$rj i hiyroltrarjj karierowiczosfwu i zni.e- e?uliril. rtr^ee*W raarri otrntc stwy i he?dys^nofej. rirze-rhn tolerennaniy zła ł. T)oh lażaniu tum. którum nohła żać nie wolno/ Ws?—>lltie te nrzuwary harrnńa m*tpr> społeczny i uasz marsz do nowo"->evvości, dobrobytu sorńali?mu. Patrzymii z nritymizmem w rjr?i/e?łott Al" ontumizm ten nie iest tani ani łatiDu Nip ip"1 tei rtvypr}r)r)ipty rt> żowymi szkiełkami złudy Jest to ontumizm wallri i 'nracn, imnnod->ccii sie 9 trp du i zasłużonej safy*^l"eii zetpe UH W KRAJU. • PREMIER P. JAROSZEWICZ przyjął dra Halftdana T. Na-hlera, dyrektora generalnego Światowej Organizacji Zdrowia, przebywającego w Polsce z oficjalną wizytą. W czasie rozmowy omówiono całokształt współpracy Polski ze Światową Organizacją Zdrowia. Wczoraj X. Mahler opuścił Polskę, udając się do NRD. • WARSZAWĘ opuściła przebywająca z wizytą w naszym kraju delegacja amerykańska pod przewodnictwem doradcy naukowego prezydenta USA, dyrektora Krajowej Fundacji Naukowej — Guyforda H. Stevera. Delegacja przeprowadziła w Polsce rozmowy, związane z realizacją ubiegłorocznej poisko-ame-rykańskiej umowy o współpracy naukowo-technicznej. + „STEFAN BATORY" udał się w rejs wycieczkowy do Londynu. Nasz transatlantyk rozpoczął serię wycieczek morskich, organizowanych przez „Orbis" w okresie grudnia br. i stycznia 1974 r. ..INA ŚWIECIE * MINISTER kultury ł sztuki PRL, Stanisław Wroński, otworzył w salach Muzeum Sztuk Dekoracyjnych w Lozannie wystawę polskiej sztuki ludowej, zorganizowaną przez Muzeum Sztuk Etnograficznych w Krakowie. Wystawa prezentująca szeroki przegląd polskiej sztuki ludowej spotkała się z bardzo przychylnym przyjęciem publiczności. * W WIEDNIU przebywał z oficjalną wizytą, na zaproszenie min. przemysłu, handlu i rzemiosła Austrii, dra J. Staribache-ra, polski min. przemysłu maszynowego T. Wrzaszczyk. W ostat nim dniu wizyty min. Wrzaszczyk przyjęty został przez prezydenta Austrii, dra S. Jonasa. * ZGROMADZENIE OGOLNE NZ wybrało Polskę do Rady Organizacji do Spraw Uprzemysłowienia na okres od 1974 do 1976 roku. Na 127 państw biorących udział w głosowaniu za kan dydaturą Polski opowiedziało się 125 państw. # * W HELSINKACH podano oficjalnie do wiadomości, że prezydent Finlandii, Urho Kekkonen awansował dowódcę Doraźnych Sił Zbrojnych ONZ na Bliskim Wschodzie, gen. Ensio Sii-lasvuo do stopnia genęrała-porucznika. * PRZEDSTAWICIELE Gwinei, Kenii i Sudanu w ONZ zwró ciii się do przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa o zwołanie w trybie pilnym posiedzenia Rady w śp?3wTe „poważnej sytuacji" w Namibii, bezprawnie administrowanej przez rasistowski reżim RPA. * PREZYDENT USA, R. NIXON przyjął zaproszenie przewodniczącego Rady Państwa Rumunii, N, Ceausescu do złożenia wizyty w tym kraju w przyszłym roku. Będzie to druga wizyta R. NIxona w Rumunii. * WSTĘPNE WYNIKI przeprowadzonych w Zambii wyborów powszechnych i prezydenckich, wykazują, że dotychczasowy prezydent tego kraju, Kenneth Kaunda wybrany został po raz trzeci na to stanowisko. * KOMITET CENTRALNY Izraelskiej Partii Pracy zatwierdzi! 291 głosami przeciwko 53 I 15 wstrzymującymi się, kandydaturę Goldy Meir z ramienia tej partii na premiera rządu. Jest ona jedynym kandydatem do tego urzędu. W okresie ruchu przedświątecznego Dodatkowa praca w handlu dla emerytów i rencistów WARSZAWA (PAP) emerytury lub renty. Dotyczy to osób posiadających pełne Ministerstwo Handlu We- kwalifikacje na stanowiskach: wnętrznego I Usług podjęło de sprzedawców, kasjerów, pako-cyzję o dodatkowym zatrud- waczy, robotników magazyno-nlenlu emerytów 1 rencistów wych, kelnerów, kucharzy 1 w celu usprawnienia obsługi pomocy kuchennych oraz kie-klientów w okresie przedświą- rowców 1 robotników spedy-tecznego ruchu. cyjnych w transporcie zwią- Emeryei 1 renciści, którzy zanym * handlem. od 10 bm. zostaną zatrudnieni O możliwościach werbunku w niepełnym wymiarze czasu dodatkowych pracowników zo-pracy, mogą osiągnąć dodat- stały powiadomione wszystkie kowe zarobki nie przekracza- zainteresowane jednostki han-jące 2 tys. zł w skali miesię- dlu państwowego i spóldziel-cznej bez zawieszenia wypłaty czego. , Z BUSKIEGO WSCHODU Izrael prowokufe OSLO (PAP) Minister spraw zagranicznych Egiptu, Ismall Fahml w wywiadzie dla norweskiej telewizji stwierdził, że Egipt jest gotów wziąć udział w pokojowej konferencji na temat Bliskiego Wschodu. Podkreślił on, że Egipt żąda Izraelskich, które wtargnęły w wycofania wszystkich wojsk obszar powietrzny Egiptu nad Izraelskich z terytoriów za- miejscowością Ajn El-Sochna. grabionych w 1967 roku i nie Z Bejrutu donoszą, że woj-pójdzie na żadne kompromisy, ska izraelskie dopuściły się no Fahmi dodał, że najlepszą gwa wych prowokacji na granicy rancją dla Izraela będzie u- % Libanem. stanowienie sprawiedliwego Artyleria izraelska ostrzeli-pokoju z sąsiednimi krajami I wała wioski położone w po-podkreślił, że Izrael obowiąza- łudniowej części Libanu, a jed my jest szanować światową o- nocześnie obserwuje się kon-pinię publiczną, przepisy pra- centrację izraelskich sił zbrój -wa międzynarodowego oraz nych w pobliżu południowej Kartę NZ. granicy Libanu. Wszystko Tymczasem na konferencji pra- świadczy 6 tym, iż Izrael przy •owej w Waszyngtonie, sekretarz gotowuje atak na obozy U-ftanu USA Henry Kissinger wyra chodźców palestyńskich roz-zlł przekonanie, że bliskowschod- mieszczone w południowych nla konferencja pokojowa będzie okręgach Libanu. mogła rozpocząć się 18 bm. w Ge newie, nawet jeśli rozmowy przed ątawicieli wojskowych Egiptu I Izraela nie zostaną wznowione. Jeśli rozmowy te nie będą wzno wionę powrót wojsk obu stron na pozycje z 22 października br może być pierwszym punktem porządku obrad konferencji. (dokończenie ze str. 1) skich i pegeeroWskich. Liczba 274 zorganizowanych tam spot kań świadczy o tym, że nie ma większej wsi czy gospodarstwa rolnego, w którym wyborcy nie mogliby się zapoznać z tymi, których obdarzą mandatem, którym przypadnie wypełnianie obowiązków radnego w okresie decy dującym o przyszłym rozwoju kraju. W spotkaniach uczestniczyło prawie 40 tys. wyborców, co trzynasty zabierał głos w dyskusji. Nie zagłębiajmy się czy to dużo czy mało. Ważniejsze są chyba treści tego dialogu, jego ton. Ten kontakt był wyrazem wzajemnego zrozumienia, gwarancją dal szej dobrej współpracy. Bo przecież jutro wrzucając kart ki do urn wyborczych, nie do konujemy jednorazowego aktu, przyjmujemy jednocześnie obowiązek współuczestniczenia w pracach radnych. Jutro wrzucimy kartki do urny wyborczej. Spełnimy swój obywatelski obowiązek. Jak w poprzednich wyborach w lokalach wyborczych spot kamy wiele rodzin. Staje się już tradycją, że czyni się z te go wydarzenia prawie familijną uroczystość. Tu może paść pytanie o ko munikację. W miastach nie ma kłopotów. Ale na wsi, jak dotrzeć do gminy w tym pod wojnie świątecznym dniu? In formujemy zatem, że autobu sy PKS będą kursować według niedzielnych rozkładów jazdy. Ale oprócz tego wprowadzi się 400 dodatkowych kursów, aby wszędzie istniała dogodna komunikacja do loka li komisji wyborczych. Szcze gółowe informacje można zna leźć na wywieszkach przy przy Stankach autobusowych. Ważne będą bilety miesięczne. Po za tym, jak zwykle przy takiej okazji pegeery również u-dostępnią swój tabor do przewozu pracowników, (ew) ioiiocza wizyta BONN (PAP) Jak już Informowaliśmy w Bonn gościł z dwudniową wizytą roboczą minister spraw zagranicznych PRL Stefan Olszowski, który wraz z towarzyszącą mu delegacją przybył tu na zaproszenie ministra spraw zagranicznych NRF Waltera Scheela. Pierwszy dzień wypełniła rozmowa obu ministrów, po czym góspodarź wydał obiad na cześć polskiego gościa. W wygłoszonym przy tej okazji przemówieniu minister Scheel stwierdził, że fakt, iż obecnej wizycie nadano roboczy charakter świadczy o pragnieniu obu stron oparcia wzajemnych stosunków na solidnych fundamentach. Odpowiadając, minister Olszowski dął wyraz na dziei, że prowadzone już od dłuższego czasu rozmowy wejdą obecnie w stadium praktycznych rozwiązań istniejących problemów, ważnych dla pełnej normalizacji stosunków. Wczoraj obaj ministrowie kontynuowali rozmowy. Nowy ambasador USA w ZSRR < »>1 y i ii. i-fe.! A WASZYNGTON (PAP) Prezydent USA Richard Nlxon mianował * pomocnika Sekretarza stanu, Waltera. Stoessela ambasa dorem Stanów Zjednoczonych w ZSRR. Zastapi on -na tym stano, wisku Jacoba Beama. Obiadowało Prezydium WK FIN (dokończenie ze str. 1) Na plan pierwszy wysuwają się sprawy handlu i usług, u-sprawnienie działalności przed:, siębiorstw gospodarki komunalnej, estetyka miast i osiedli, a także, opieka nad młodzieżą. Na posiedzeniu Prezydium WK FJN omówiono, także przygotowania do plenum WK FJN, które odbędzie się w styczniu oraz udział członków Prezydium w pierwszych, u-roczystych posiedzeniach rad narodowych VI kadencji. Pier wsza sesja nowej WRN odbędzie się 13 stycznia 1974 roku, a sesje powiatowych rad narodowych w dniach 14—15 stycznia przyszłego roku. (sten) Plenarne posiedzenie Sejmu (dokończenie ze str. 1) sze gospodarowanie surowcami, lepsze wykorzystanie majątku produkcyjnego. Zwraca się uwagę na potrzebę pełniej szego wykorzystywania wyników postępu nauki i techniki dla potrzeb rozwoju gospodarczego kraju, na konieczność unowocześniania i poprawy jakości produkcji. Jak informowaliśmy — rządowe propozycje zakładają w r. 1974 wzrost dochodu narodowego wytworzonego o 9,5 proc., zwiększenie przychodów pieniężnych ludności o 8,8 proc. wzrost dostaw na rynek poszukiwanych przemysłowych artykułów konsumpcyjnych, oddanie do użytku ok. 246 tys. mieszkań. Projekt planu na 1974 r. — to kontynuacja tej polityki rozwoju kraju, której celem jest maksymalne wykorzystanie rezerw dla zapewnienia dynamicznego wzrostu gospodarczego i dalszej poprawy warunków życia ludności w całym kraju i we wszystkich jego regionach. Wyrazem tej polityki jest wysokie tempo wzrostu produkcji materialnej na poszczególnych obszarach kraju, nasilenie procesów modernizacyjnych — szczególnie w aglomeracjach miejskich oraz dążenie do pełnego wykorzystania rezerw produkcji rolnej we wszystkich regio nach. Sejm uchwali również ustawę budżetową. Dochody budże tu państwa, zgodnie z projektem, zostają ustalone w wysokości ponad 538,6 mld zł, a nadwyżka dochodów nad wydatkami ma wynieść ok. 2 mld zł. ZASŁUŻONA KARA BELGRAD (PAP) Sąd Wojskowy w Sarajewie ska zał na kary po cztery lata więzienia dwóch obywateli brytyjskich. Paula Masona i Roberta Curtisa, którvm udowodniono działalność szpiegowską. W toku przewodu sadowego potwierdzono, iż Mason i Curtis, w okresie od 2 do 8 października br., obserwowali w Jugosław' wiele lotnisk woiskowvćh ' cv>-r nych, fotografowali je, zbierali dane o typach i znakach rejestra cyinych oraz liczbie samolotów, które w tym czasie znajdowały się na pasach startowych. Dnia 6 grudnia 1973 roku zmarł nagle Stefan Jahn KAIR (PAP) Przedwczoraj doszło do walki powietrznej nad Kanałem Sueskim. Myśliwce egipskie ze strzeliły Jeden g samolotów główny księgowy Oddziału WSTW w Kołobrzegu. Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składa ZARZĄD WSTW KOSZALIN Rozbrojeniowe rezolucje ONZ NOWY JORK (PAP) Korespondent PAP Jerzy Górski piszet Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych zatwierdziło w czwartek kilka rezolucji rozbrojeniowych 1 ograniczających wyścig zbrojeń. Przyjęto m. In. rezolucję w sprawie społecznych i ekonomicznych 'skutków Wyścigu zbrojeń oraz wpływu zbrojeń na międzynarodowy pokój i bezpieczeństwo. Zaaprobowano rezolucję zalecającą przekazanie sprawy zakazu lub ograniczenia użycia,napalmu konferencji dyplo ma tycznej, która zbierze się w 1974 roku w Genewie. Inna rezolucja dotyczyła dalszych prać Genewskiego Komitetu Rozbrojeniowego w sprawię zakazu broni chemicz nej. Zgromadzenie Ogólne zwraca się doń . aby sprawie zakazu broni chemicznej nadał priorytet w programie swych prac. Rezolucję przyjęto jednomyślnie. Zatwierdzono następnie rezolucję o zakazie doświadczeń z bronią atomową. W rezolucji wzywa się państwa, które prowadzą doświadczenia z bronią atomową w atmosferze G. Ford wiceprezydentem USA WASZYNGTON (PAP) Gerald. Ford został zaprzysięio ny jako czterdziesty z kolei wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Ceremonia, w czasie której Ford złożył przysięgę na ręce pre zesa Sądu Najwyższego Warrena Burgera, odbyła się w -jednej z sal kongresu amerykańskiego w obecności prezydenta USA oraz członków senatu i izby reprezentantów. Gerald Ford objął tym samym drugie — po prezydencie Stanów Zjednoczonych — na ważniejsze sta nowisko w kraju. Będzie on tak że, zgodnie z konstytucją przewodniczył senatowi. Zastąpił on Spiro Agnewa, który 10 października podał się do dymisji, w związku z zarzucanymi mu nadużyciami podatkowymi. aby niezwłocznie zaniechały tych. doświadczeń; Rezoluej.a zobowiązuje Genewski Komitet Rozbrojeniowy do przyspieszenia kroków zmierzających rdo ustanowienia całkowitego zakazu prób nuklearnych.' Zgromadzenie Ogólne zaaprobowało ponadto rezolucję w sprawie Oceanu Indyjskiego. Zawiera ona apel do sekre tarza generalnego ONZ aby przygotował raport . ną temat obecności wojskowej wielkich mocarstw w tym akwenie. USA pracujq nad iłowym gazem bojowym NOWY JORK (PAP) .i Pentagon rozszerza program doś wladczeń nad nowym rodzajem gazu bojowego" — informuje „Christian Science Monitor" dodając, że po roku 1977 planuje się zastąpienie wszystkich zapasów gazów paraliżujących układ nerwowy — zgromadzonych w a-merykańskich arsenałach — nowym gazem, nad którym obecnie prowadzi się badania. Według „Christian Science Monitor" wydatki na ten cel wyno szą prawie 1 mld dolarów. Dzień nik przypomina, że Stany Zjedno czone dotychczas nie ratyfikowały konwencji genewskiej z 1925 roku o zakazie stosowania broni chemicznej. Drożeją gazety we Włoszech RZYM (PAP) Związek włoskich wydawców ga zet podjął decyzję o podniesieniu z 90 do 120 lirów ceny dzienników. Odpowiednio zdrożeją również tygodniki, zaś poniedziałkowe numery gazet kosztować be-1-150 lirów ze względu na wyższe koszty pracy w niedzielę. Dnia 6 grudnia 1973 roku zmarł nagle, w wieku 50 lat Stefan Jahn główny księgowy Wojewódzkiej Spółdzielni Transportu Wiejskiego Oddział w Kołobrzegu. CZESC JEGO PAMIĘCI! Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają DYREKCJA, POP, RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY WSTW ODDZIAŁ KOŁOBRZEG Sport Narciarski „PŚ" PIERO GROS NA CZELE GIGANTA W pierwszym przejeździe slalomu — giganta mężczyzn zawodów narciarskich „Kryterium pierwsze go śniegu" w Val d'lsere, zaliczanego do Pucharu Świata' triumfował Włoch Piero Gros — 1.31,74 wyprzedzając o 0,85.:sek., swe go rodaka Helmuta Schmal zla i o 0,94 Austriaka Han sa Hinterseera. Dalsza kolejność: 4. Jim Hunter (Ka nada) strata 0,99; 5. Edmund Gruggman (Szwajca ria) — 1.37; 3. Max Rieger (NRF) — 1.56. Andrzej Bachleda w pier wszym przejeździe uplasował się na 15 pozycji i stracił do zwycięzcy 2.82 sek; Jego młodszy brat Jan zajął 29 miejsce ze stratą *— 5.67 do Grosa. Trzykrotny zdobywca Pu charu Świata — Gustavo Thoeni ominął kilka bramek i nie ukończył przejaz du, inny Włoch Erwin Stric ker — uważany za jednego z faworytów — zgubił nartę i również nie został sklasyfikowany. W pierwszej dwoi dziestce nie znalazł się żaden z gospodarzy imprezy. Pierwszy z Francuzów Clau de Perrot zajął 25 miejsce. CHRISTA ZECHMEISTER WYGRYWA SLALOM SPECJALNY Drugą konkurencją Pucharu Świata w konkurencji kobiet był slalom specjalny. Tym razem triumf świeciły alpejki NRF, których 3 uplasowało się w pierwszej szóstce. Zwyciężyła Christa Zechmeister (NRF) — 80,72, wyprzedzając Hanny Wenzel.Liechte i stein) —81.51 i Manlyn Co chran .(USA) — 82,13. Obrończyni Pucharu Swia ta i zwyciężczyni czwartkowego biegu zjazdowego An nemarie Proel-Moser nie u-kończylą konkurencji# Sukces polskich łyżwiarek szybkich W Budapeszcie odbyły się międzynarodowe zawody w łyżwiarstwie szybkim Z powodzeniem wystąpiły w nich reprezentantki Polski. Erwina Ryś, ustanowiła pięć rekordów toru: w wieloboju użyskała 196,883 pkt., zajmując pierwsze miejsce, na 500 m — 46,4 na 1000 m — 1.35,5, na 1500 m — 2.30,4 i na 3000 m — 5.21,6. W wieloboju Polki zajęły trzy czołowe miejsca — drugą była Stanisława Pietruszczak — 205,017 pkt. a trzecią Stanisława Waty-cha — 205,550 pkt. Turniej mistrzów w Bostonie W ostatnich eliminacyjnych grach halowego turnieju tenisowego w Bostonie o „Grand Prix" Rumun Ilie Nastase pokonał Australijczyka Johna New-come'a 7:5, 6:3, Czechosło-wak Jan Kodes wygrał z Amerykaninem Tomem Gor manem 6:3, 3:6, 6:3, Amerykanin Stan Smith zwycię żył Hiszpana Manuela Óran tesa 7:5, 4:6, 6:2, natomiast Holender Tom Okker odniósł cenne zwycięstwo nad niepokonanym wcześniej młodym Amerykaninem Jimem Connorsem 7:5 6:3. Do czwórki najlepszych awansowali: Newcombe, Na stase, Okker i Connors. Ostatnia koleika ekstraklasy na antenie PR Dzisiaj ostatnia kolejka spo. kań jesiennej rundy piłkar-# sklej ekstraklasy. Polskie Ra dio przeprowadzi tego dnia transmisje z trzech meczów: Górnik — Gwardia, ŁKS — Szombierki oraz Legia — Ruch. Będą to transmisje łączeniowe- „Studio S-13" i nadane zostaną w programie I w godzinach 17.15—17.5# ora* 18.05—18.50, PRZEMÓWIENIE I sekretarza KW PZPR, Władysława Kozdry, wygłoszone na posiedzeniu Prezydium WK Frontu Jedności Narodu w Koszalinie SZANOWNI TOWAKZYSZE I OBYWATELE! PRACE przedwyborcze mamy już w zasadzie poza sobą. Przedłożone nam dzisiaj sprawoz dania, informacje i materiały statystyczne utwierdzają nas w tym przekonaniu, które wynieśliśmy z osobistego udziału w kampanii wyborczej, z zebrań i spotkań, że zarówno Wojewódzki Komitet Frontu Jedności Narodu, jak i terenowe komitety FJN uczyniły wszystko lub prawie wszystko, aby w treściach, przebiegu i zasięgu kampanii wyborczej w naszym województwie znalazły żywe, możliwie wierne odbicie postawy i poglądy mieszkańców naszego regionu, ich życzenia, co do składu osobowego list kandydatów do rad wszystkich szczebli, ich postulaty pod adresem przyszłych rad i ich nadzieje związane z nową strukturą terenowych organów władzy i administracji państwowej — z tymi szerokimi perspektywami i możliwościami obywatelskiego gospodarowania i obywatelskiej działalności na rzecz realizacji naszych celów społeczno-ekonomicznych jakie ta nowa struktura stwarza. Z czystym sumieniem możemy stwierdzić, że listy kandydatów FJN zawierają nazwiska zaaprobowane przez wyborców, wyłonione w toku szerokiej, demokratycznej konsultacji, że na radnych proponujemy ludzi, którzy swą dotychczasową działalnością społeczną, swym udziałem w życiu publicznym zyskali sobie zaufanie i szacunek środowiska, wśród których żyją i pracują, z którymi się stykają. Kandydaci FJN są więc kandydatami wszystkich grup ludności, są swoimi kandydatami mieszkańców poszczególnych wsi, osiedli, miast, są naszymi kandydatami, kandydatami całego społeczeństwa Ziemi Koszalińskiej. Do takiego stwierdzenia upoważniają nas nie tylko opinie o kandydatach wyrażone na zebraniach kon sultacyjnych i w toku spotkań z wyborcami i upoważniają nas również treści zawarte w tysiącach wypowiedzi ludzi pracy na spotkaniach i zebraniach przed wyborczych, te wielkie zespoły spraw do rozstrzygnięcia, — te różnorodne postulaty i propozycje tak liczne, tak rzeczowo zgłaszane pod adresem przyszłych rad i radnych. Nikt rozsądny nie stawia wysokich wymagań ludziom czy instytucjom, których zdolność działania, kwalifikacje i uprawnienia ocenia jako mierne, nie dające gwarancji spełnienia, sprostania zadaniom. Człowiek powierza drugiemu człowiekowi swe troski i kłopoty, dzieli się z nim swymi myślami, zasięga jego opinii, przedstawia mu swe zamiary czy propozycje tylko wówczas, gdy ma do niego zaufanie, gdy wierzy w jego rozum, w jego uczciwość, w możność znalezienia wspólnego języka i wspólnej płaszczyzny działania. W życiu publicznym, na arenach obywatelskich działań również tylko wtedy rozwija się żywa, twórcza wymiana myśli, gdy ludzi jednoczą wspólne dążenia, gdy jednoczy ich wewnętrzne przekonanie, że mówią do tych, którzy pragną znać ich myśli, że zgła szają swe postulaty i wnioski do osób i instytucji posiadających umiejętności, kwalifikacje i uprawnienia do efektywnego działania — do osób i instytucji darzonych jednostkowym i zbiorowym, społecznym zaufaniem. Nawet pobieżny rzut okiem na długie rejestry spraw, postulatów i poglądów wyrażonych przez społeczeństwo naszego regionu w takich kwestiach, jak: —■ zwiększenie inicjatywy i samodzielności rad narodowych oraz podniesienie sprawności administracji państwowej w rozwiązywaniu licznych, niesłychanie żywotnych problemów doskonalenia warunków bytowania w miastach i wsiach, a więc rozwijania gospodarki mieszkaniowej i komunalnej, poprawy zaopatrzenia, handlu i usług, organizacji przedszkolnego wychowania dzieci i organizacji opieki nad ludźmi w wieku podeszłym; — jak liczne uwagi i propozycje w sprawach zagospodarowania gruntów PFZ, przejmowania gospodarstw podupadłych, organizacji zaopatrzę nia w maszyny i sprzęt rolniczy, w środki ochrony roślin i nawozy mineralne oraz organizacji obsługi rolnictwa i wsij — jak liczne deklaracje gotowości uczestniczenia w rozwiązywaniu aktualnie najważniejszych problemów lokalnych, a nawet zgłaszanie i inicjowanie czynów społecznych dla przyspieszenia realizacji proponowanych zamierzeń i roz wiązań — daje niezbity dowód na to, że mieszkańcy Ziemi Koszalińskiej widzą w przyszłych, zreformowanych radach narodowych i w ich składzie osobowym — prawdziwe, zdolne do spełniania funkcji zarządza nia sprawami terenu, swoje organy przedstawicielskie władzy państwowej, swoją główne organy samorządu społecznego, że w państwowej administracji terenowej widzą sprawny instrument wykonywania uchwał swych organów przedstawicielskich i realizacji polityki państwa, osiągania celów ogólnonarodowych. Rodzaj i ciężar gatunkowy spraw skierowanych w dyskusji przedwyborczej pod adresem rad narodowych i poruczanych bezpośrednio kandydatom na radnych w toku spotkań — są z jednej strony niezbitym dowodem jednomyślnego uznania platformy politycznej Frontu Jedności Narodu, a z drugiej strony — świadectwem świadomej, przemyślanej woli kształ towania działalności nowych rad narodowych stosow nie do potrzeb demokratyzacji naszego życia, do potrzeb rozwijania i organizowania społecznej gospodarności i obywatelskich inicjatyw dla urzeczywistnienia historycznego dzieła budowy nowoczesnej, wysoko rozwiniętej Polski, wyrazem świadomości, że to wielkie dzieło budują wszyscy Polacy w każdym miejscu pracy i zamieszkania siłą swych pragnień, siłą swych umiejętności pracy i gospodarowania, siłą umiejętności korzystania ze swych obywatelskich uprawnień i z posiadanej władzy państwowej. Społeczeństwo Ziemi Koszalińskiej spełniło swą obywatelską, patriotyczną powinność dostarczając w toku kampanii wyborczej bogatego tworzywa do konkretyzacji programów i planów działania przyszłych rad narodowych, wyposażając kandydatów na radnych w znajomość swego stanowiska, co do hierarchii celów, dróg i metod urzeczywistniania wielkich ogólnonarodowych zadań w konkretnych warunkach naszych koszalińskich zakładów pracy, wsi, osiedli, miast i powiatów. Sądzę, że prostą kontynuacją tej postawy, tych faktów, będzie również powszechne wykorzystanie obywatelskich uprawnień wyborczych, powszechny udział mieszkańców naszego regionu w akcie głosowania, powszechne oddanie głosów na kandydatów Frontu Jedności Narodu. Nikomu z kandydatów na radnych nie Jest i nie mo że być obojętne, ilu ludzi na niego głosowało, jakie ma oparcie i poparcie społeczne, jak liczne są siły, które widzą w nim najlepszego przedstawiciela swych samorządnych aspiracji, które jemu właśnie z ufnością powierzają mandat swego przedstawiciela w terenowym organie władzy państwowej. Niech więc niedziela 9 grudnia, dzień aktu wyborczego, będzie tym dniem, w którym powszechny udział ludności naszego regionu w wyborach, powszechne oddanie głosów na kandydatów Frontu Jedności Narodu potwierdzi raz jeszcze naszą jednomyślność, nasze poparcie dla nowych rad narodowych, naszą wolę współdziałania z nimi w pracy nad tworzeniem nowoczesnych treści i kształtów życia we wszystkich miejscowościach województwa, naszą wolę budowania drugiej Polski zbiorowym polskim wysiłkiem i patriotyczną polską odpowiedzialnością za losy Ziemi Koszalińskiej i Ojczyzny. . -V • ■; •• * Głosując na listy kandydatów Frontu Jedności Narodu — głosujemy za nowoczesną, wysoko rozwiniętą Ojczyzną! Głosując na listy kandydatów Frontu Jedności Narodu — głosujemy za szybkim, wszechstronnym rozwojem Zi^mi Koszalińskiej, za rozkwitem jej gospodarki, jej wsi, miast i wszyst kich regionów! Głosując na listy FJN — głosujemy za twórczym, efektywnym zespoleniem naszych prac i wysiłków, za budującą lepsze jutro jednością społeczeństwa, za szybkim marszem ku nowym perspektywom! W Zakładach Chemicznych „Alwernia" w Krakowie trwa rozruch technologiczny nowej instalacji kwasu fosforowego. Jest to pierwsza w kraju instalacja, w której do wytwarzania produktu zastosowano metodę termiczną dającą surowiec wysokiej czystości i stopnia stężeniat Powstała ona przy współpracy naukowo-technicznej ze Związkiem Radzieckim. Bazować też będzie na surowcu importowanym z ZSRR. Na zdjęciu: fragment nowej instalacji kwasu fosforowe go-całość może obsługiwać zaledwie dwóch ludzi. CAF — Sochor Spotkania w zakładach pracy Kandydaci na radnych z województwa koszalińskiego odbywają spotkania z wyborcami także w zakładach pracy. Podczas rozmów przy stanowiskach ro boczych mają okazję bliżej poznać warunki pracy i so cjalno-bytowe pracowników. Wczoraj pracowników Koszalińskiej Wytwórni Części Samochodowych i Fabryki Urządzeń Budowlanych odwiedzili kandyda ci na radnych: II sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR, Jan Urbanowicz i I sekretarz Komitetu Miasta i Powiatu partii, Waldemar Czyżewski. W spotkaniach uczestniczyli również przewodniczący Prez. MRN Ber nard Kokowski i sekretarz KMiP, Józef Fijałkowski. Podczas rozmów z kierownictwem i aktywem partyjnym oraz pracownikami kandydaci na radnych interesowali się planami rozbudowy zakładów, możliwościami zwiększenia budownictwa mieszkaniowego, a także bieżącą produkcją, warunkami pracy i płacy. Przedstawiciele załóg KWCS i FUB mówili o pracy organizacji partyjnych i młodzieżowych w swoich zakładach, zaprosili także na kolejne spotkania z pracownikami. (Susz) Koszalinianie Mistrzami Techniki 1973 (Inf. wl.) Jak już informowaliśmy w ubiegły czwartek, premier Piotr Jaroszewicz wręczył dyplomy i odznaki Mistrza Techniki 1973 autorom 99 wybitnych osiągnięć w nauce i technice wdrożonym do produkcji w roku ubiegłym. W ŚRÓD wyróżnionych tymi, po raz pierwszy przyznanymi zaszczytnymi tytułami są również mieszkańcy naszego województwa. Dyplomy i odzna ki otrzymali wszyscy członkowie zespołów inż. Jarosława Cichockiego z koszaliń skiego „Miastoprojektu" i Koszalińskiego Przedsiębior stwa Budowlanego, doc. dr inż Jana Filipkowskiego z Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Koszalinie oraz mgr inż. Eugeniusza Klufa z Koszalińskich Zakładów Przemysłu Ziemniaczanego w Słupsku. Tytuły Mistrzów Techniki 1973 nadano wymienio nym zespołom za: projekt techniczny i wdrożenie sys temu uprzemysłowionych domków jednorodzinnych a trialnych z zastosowaniem wielkowymiarowych prefabrykatów z betonu glinopo rytowego — wykonany przez 12-osobowy zespół pod kierownictwem inż. Jarosława Cichockiego; pro jekt przebudowy przykrycia amfiteatru w Połczynie Zdroju — wykonany przez 6-osobowy zespół doc. dra inż. Jana Filipkowskiego i projekt unowocześnienia produkcji puree ziemniacza nego oraz zwiększenie produkcji poprzez zintegrowanie prototypowej i istniejącej linii technologicznej wy konany przez 17-osobowy zespół mgra inż. Eugeniusza Klufa. Warto przypomnieć, że wy mienione prace wyróżnione zostały Wojewódzkimi Nagrodami NOT w roku bieżącym. Wszystkie otrzymały nagrody zespołowe II stopnia. Zdobycie zaszczytnych wyróżnień w olbrzymiej krajowej konkurencji — zgłoszono przecież ogółem 267 prac stanowi nie tylko olbrzymią satysfakcję dla członków zespołów, ale także zakładowych ko> Pol skiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa oraz koła Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Przemysłu Spożywczego, które zgłosiły wnioski o wy różnienie osiągnięć technicznych swych członków. (w!) Zanim stanie drugi Kołobrzeg Do informacji pod tyra tytułem zamieszczonej wczoraj w naszej gazecie wkradł się błąd. Zdanie w ostatniej części artykułu powinno brzmieć: „Równocześnie (KP partii — przyp. red ) zaleca Prezydium PRN zajęcie się sprawą przeniesienia dworca PKP z terenu uzdrowiska na inne miejsce... Zainteresowanych i Czy telników przepraszamy za błąd. Głos nr 342 Strona 3 V i] >sA W silili? Nic nie pozostało z dawnej świetności Sparty, niskie do mV — ja/c w większości miast greckich, białe jakby marmu rowe chodniki ł rozłożyste palmy. Fot. autora Daleko ra nami zostały wysmukłe kolumny świątyni Hery w Olimpii. Jesteśmy z powrotem w Pirgos, małym miasteczku nad Morzem Jońskim. Stąd wyruszamy na południe Peloponezu, do Sparty. Droga wije się obok linii brzegowej, po drugiej stronie góry, skaliste, porośnięte lichą roślinnością. Morze mieni się, raz jest szafirowe, by l koiei zmienić odcień na seledynowy. Mnóstwo małych wysepek rozsianych gęsto, przepiękne plaże, puste oczywiście o tej porze roku. JEST gorąco, temperatura około 25 stopni. Myślę o naszym poczciwym Bałtyku. Przy takiej temperaturze plaże w Mielnie, Kołobrzegu czy Ustce pękają w szwach. A tutaj pustka. No cóż, mówią Gre cy, już po sezonie, mamy późną jesień. Że jest ciepło? U nas nie ma zimy. Patrzcie, pomarańcze zaczynają dojrzewać. W końcu grudnia 4 na początku stycznia będziemy je zbierać. Trafią do was na świąteczne gitoły. Nas Polaków, podobnie jak innych turystów, którzy w ostatnich dniach października przebywali w Grecji nie nęciły kąpiele w seledynowych i jeszcze stosunkowo ciepłych wodach Morza Jońskiego. Tropiliśmy przecież historię, wspa niałą przeszłość ludów Hellady. Nasza trasa prowadzi do Sparty, a następnie do Argo-iidy — ojczyzny Heraklesa. Nim się spostrzegliśmy, pojawił się przed nami drogowskaz: SPARTA. A więc to tutaj żyli waleczni Spartanie! Przewodnik przypomina nam Termopćle i Legendarnego wodza Leonidasa. Wystawiono mu tu wspaniały pomnik. Idziemy główną ulicą Sparty. Białe, jak marmurowe, chodniki, środkiem bulwaru rzędy wspaniałych palm. Niskie domy. Błękitu nieba nie zamazuje and jedna chmurka. Szukamy śladów sławnej przeszłości Sparty. Nie znajdziesz jej w mieście. Z dawnej świetności Spartan nie pozostało nic. Żaden ślad. Jest tyl-, ko potężne urwisko, z którego — jak głosi legenda — Sparta nie zrzucali kalekie dzieci. Spartanie, naród wojowników, musieii być doskonali fizycz-aie, przygotowani na trudy Wojaczki, niewygody. Byłem zawiedziony. Tuż za Spartą wysokie wzniesienie. Na skałach resztka jakiejś twierdzy, kościołów, murów domów. Budownictwo późniejsze, bizantyjskie. Jesteśmy w Mistrze. Tu p^noć zagrożeni przez wrogów Spartanie przenieśli swoje siedziby. Później powstało wczesno-bizantyjskie miasto, założone przez rycerzy francuskich. W Głos nr 342 Strona 4 Mistrze był koronowany ostat ni władca bizantyjski, cesarz Konstantyn. Wspinamy się krętymi ścież kami. Na szczycie góry Widać resztki potężnej twierdzy. Na sam szczyt trudno się wdrapać, błądzimy więc wśród ruin domów, świątyń, wąskich uliczek, a raczej korytarzy z cegły i kamienia. Spoglądamy w dół. Jak na dłoni widać bie lejącą w słońcu Spartę i otaczające ją zielone gaje oliwne. Wokół tej wielkiej kotliny — góry. Szare, skaliste, pokry te niską roślinnością. Jedyną ich ozdobą są, tak jak w całej Grecji, wysmukłe cyprysy. Rosną nawet na nagich skałach. Aż podziw bierze, skąd te drzewa czerpią pożywienie. Opuszczamy Spartę i Mis-trę. Po pokonaniu sporych wzniesień znowu jesteśmy w rozległej dolinie. To Arkadia. Dużo zieleni, przepięknie wy glądają zielone gaje pomarań czowe i dojrzewające, żółte już owoce. Niektórzy chcą robić zdjęcia. Wszak to nie byle jaka gratka, okazja która może już się drugi raz nie zdarzyć w życiu. Królują tutaj jednak niepodzielnie, jak w całej Helladzie, oliwki. Przy drogach rzędy eukaliptu sów, które przypominają nam wierzby i rodzimy krajobraz. Stolicą Arkadii jest Trypo-lis. Miasto liczy 60 tysięcy mieszkańców. Skupił się tutaj przemysł rolno-spożywczy, włókienniczy. Rzemieślnicy wy kładają swoje wyroby, piękne tkaniny, dywany i artykuły pamiątkarskie, na ulicy. Mias to jest ciche, spokojne i schlu dne. Tak jak w innych miastach Grecji, oczywiście poza Atenami, mdło tu samochodów. Grecja jest krajem bied nym, słabo rozwiniętym, nie stać więc przeciętnych ludzi na samochody. W drodze do Myken i grobu Agamemnona odwiedziliśmy jeszcze Argos oraz Naup-lię, małe, cudownie położone nad Zatoką Nauplijską miasteczko i Epidauros. A więc to Ojczyzna Heraklesa. Nauplią zachwycał się w czasie swojej podróży po Grecji Juliusz Słowacki, porównywał ją z... Neapolem. Położona na stoku góry nad brzegiem zatoki. Na szafirowych wodach bieleją w słońcu białe jachty, kręcą sie małe t zwinne łodzie ry- backie. A na nabrzeżach rozsiadły się hotele, kawiarnie i mnóstwo kramików, z pamiąt kami oraz bazar z owocami. Czego tu nie ma. Dorodne wi nogrona, granaty, jabłka, jarzyny, których nazw nie potrafię wymienić, jako ie widziałem coś takiego pierwszy raz w życiu. A nad miastem góruje szczyt górski, na którym Tur cy zbudowali warownię. Zacho wała się do dzisiaj w dob- , rym stanie 1 służy z powodze *e w Epidauros organizowane ło 2,5 tysiąca lat temu, a tak że później, kiedy Grecję opanowali Rzymianie, którzy rów nież korzystali z leczniczych wód Epidauros i zasięgali po rad znajdujących się tutaj medyków. Zwiedzamy także muzeum. Znajduje się w nim wszystko, co ocalało z dawnej świetności Epidauros. Rzeźby, posągi, fragmenty kolumn i części rotundy. Ńie są to posąg; młodych, wysportowanych młodzieńców, które podziwiałem w Olimpii, lecz lu dzi chorych, cierpiących. Nie ma więc na ich twarzach radości życia, triumfu odniesio nego zwycięstwa, dumy. Jest spokój, cierpienie, wiara w cudowną moc Epidauros. Wspinamy się parę metrów wyżej. I to, co widzimy zapie ra oddech. Teatr sprzed 2,5 tysiąca lat! W doskonałym, aż podziw bierze, stanie. Mieścił 13 tysięcy widzów. Robi wraże nie wykutego w skale, a rosną ce na koronie teatru pinie sta nowią piękne jego zakończenie. Zajmujemy miejsce W naj wyższych rzędach. Kamienne siedzenia z oparciami.Przed na mi widok na dolinę otoczoną górami. Fantastyczna sceneria! A jaka akustyka! Stojący na dole przewodnik grecki zaczy na wolno deklamować Ajschy losa. Każde słowo, aczkolwiek niezrozumiałe, dociera do naszych uszu. Przewodnik rzuca na kamienną posadzkę drobną monetę. Słyszymy jej metalicz ny stuk. To tu odbywają się słynne fe stiwale antycznych sztuk grec kich. Jaka szkoda, że nie mo głem zobaczyć właśnie tutaj tragedii antycznej Sofoklesa czy Eurypidesa, usłyszeć słowa o pięknej Helenie czy Pa rysie albo wyznanie Klitaimes try żony Agamemnona z trage dii Ajschylosa: „A jakem go zgładziła powiem — i niczego nie zaprę się..." Niestety, nie mogłem usłyszeć tych słów, jako że festiwa niem armii greckiej. Z prawdziwym żalem opusz czam Nauplię, Niewiele spotkałem miast tak położonych, które natura obdarzyła tak pięknym krajobrazem. Wyobrażam sobie, ilu tu przybywa turystów w lecie! Tym bardziej, że kilka kilometrów od Naupli znajduje się Epidauros. Jak więc wyglądało największe w Helladzie uzdrowis ko i szpital, do których ciągnęli chorzy Grecy z najdalszych zakątków swojego kraju? Tu też znajdowała się sie dziba boga Eskulapa, patrona lekarzy. Wielu chorych przybywało tu także aby się pokło nić bogu. Wokół Epidauros wielka kot lina, pokryta wspaniałą roślinnością. Ogladam ruiny szpi tala, świątyni. Eskulapa i wspa niałej rotundy. Przywołuję na pomoc wyobraźnię, aby uzmy słowić sobie, co tutaj się dzia Koniec japońskiego „cudu gospodarczego » są w pełni lata, kiedy sezon tu rystyczny znajduje się u szczy tu. Pozostała mi więc tylko... wyobraźnia. Długo siedziałem na kamień nych ławach. Słońce skryło się za wierzchołki drzew, szyb ko zapadał zmierzch. Z oddali gdzieś w okolicach antyczne go szpitala usłyszałem nawoływania naszego przewodnika. Poszedłem za jego głosem. Co za piękne połączenie, myślałem, szpital, leczenie chorego ciała i teatr strawa dla ducha, dla wychowania człowieka. Czyż można się więc dziwić, że Epidauros słynęło na całą Helladę i daleko poza jej gra nicami? Wracamy do Nauplii. Wraca my do współczesnego świata. Myśli wracają jednak uparcie do Epidauros, do rotundy, resztek świątyni Eskulapa, do teatru... WACŁAW NOWAK Agencja UPI w depeszy z Tokio wyraża przypuszczenie, iż rok 1973 może okazać się ostatnim rokiem japońskiego „cudu gospodarczego". Rząd japoński, w obliczu szalejącej inflacji i kryzysu naftowego może zostać zmuszony do dokonania pewnych cięć w 1974 roku. Obecnie nic nie wskazuje na to, by w trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się Japonia, miała nastąpić poprawa. Koszty utrzymania w Japonii w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosły w Japonii o 20 proc. i nawet premier Tanaka, zwykle wykazujący optymizm, oświadczył na ostatniej konferencji prasowej, że nie widzi końca wzrostu cen. Oczekuje się, że w styczniu przyszłego roku, a być może nawet jeszcze w końcu bieżącego miesiąca, ujawnią się pierwsze skutki kryzysu naftowego dla gospodarki japońskiej. Japonia jest największym na świecie importerem ropy. Oczekiwano, iż w ciągu 6 miesięcy — od 1 października br. do 31 marca 1974 — Japonia nabędzie 160 miliardów litrów ropy naftowej. Według najnowszych ocen japońskiego ministerstwa handlu i przemysłu, w związku z kryzysem naftowym, import ropy w przewidzianym okresie Wyniesie jedynie 130 mld litrów, czyli o 18 proc. mniej niż zakładano. Efektem ograniczenia importu ropy naftowej będzie niewątpliwie spadek produkcji przemysłowej. Po raz pierwszy mogą się zarysować na rynku japońskim niedobory artykułów konsumpcyjnych, a w szczególności tekstylnych i wyrobów z tworzyw sztucznych. Nieuchronnym efektem tego stanu rzeczy będzie dalszy wzrost cen i pogłębiająca się inflacja. Państwa europejskie, którym w ostatnich latach poważnie dała się we znaki potężna inwazja towarów japońskich na ich rynek — będą wreszcie mogły odetchnąć — pisze UPI. Premier Tanaka oświadczył, że rząd japoński zastanawia sią nad wprowadzeniem kontroli eksportu. (UPI — PAP) Plany czechosłowackiej molo ryz o cii C ZECHOSŁOWACJA, NRD i Węgry rozpoczęły realizację programu wspólnej produkcji nowego typu samochodu osobowego z silnikiem „Skody". Program zakłada rń. in. dwukrotny wzrost obecnej produkcji samochodów w CSRS i NRD oraz uzyskanie docelowo 600 tys. samochodów osobowych rocznie. Zakłady „Skoda" w Mla-dej Boleslavi, rozbudowane ostatnio i wyposażone w nowoczesne przenośniki i linie montażowe, będą pro dukować silniki dla nowego samochodu, zaś osie przednie i skrzynie biegów będą wytwarzane w zakładach samochodowych w NRD. Akcesoria samochodowe dla obu kontrahentów będą dostarczać Węgrzy. Czechosłowacki przemysł motoryzacyjny przeznacza na rozbudowę swoich zakładów 10 mld koron. Zmo dernizowane zostaną m. in. zakłady w Trnavie, Bratysławie i Starkonicach. Kwota ta nie obejmuje kosztów modernizacji zakładów „Tatra" w Koprzy wnicy na Morawach, które specjalizując się w ramach RWPG w produkcji samochodów ciężarowych otrzymały pożyczkę Banku Inwestycyjnego RWPG w wy sokości 18 min dolarów. Zakłady „Tatra", jedne z największych w Europie, produkować będą w 1980 roku 15 tys. ciężarówek o dużej ładowności (12 ton i więcej"). Nakłady na tę inwestycję wyniosą 4.620 min koron. W obecnej pięciolatce za inwestuje się w Czechosłowacji 1600 min koron na rekonstrukcję sieci stacji obsługi i punktów naprawczych samochodów. Jak się szacuje, pod koniec pięciolatki liczba zarejestrowanych w CSRS samochodów osobowych wyniesie 1.500 tys. sztuk. (Interpress) WCZ0KA3 DZIŚ aUTRO Współpraca stale pogłębiana pAŁA seria kontaktów, umów i po u rozumień między Polską i NRD, ja kiej ostatnio byliśmy świadkami, jest wyrazem dalszego wszechstronnego zacieśniania się i rozwoju stosunków mię dzy obu naszymi krajami. Mają one zna czenie nie tylko dwustronne, lecz również są istotnym czynnikiem, w dziele socjalistycznej integracji państw nasze go obozu i jednym z walnych elementów w stosunkach europejskich. W licznych komentarzach i opiniach wypowiadanych po niedawnej, a trzyna stej już z kolei, sesji Komisji Współpra cy Gospodarczej i Naukowo-Technicznej między Polską i Niemiecką Republi ką Demokratyczną podkreśla się, że oba kraje w ostatnich latach bardzo wydat nie zintensyfikowały współpracę, tworząc trwałą i gęstą strukturę wzajemnych powiązań, równocześnie zaś dążą energicznie do jeszcze roiększego nasilę nia wspólnych poczynań. Właśnie na ostatniej sesji Komitetu Współpracy, w oparciu o długofalowe koncepcje wzajemnego współdziałania do 1980 roku, otworzono szeroką drogę do dalszych inicjatyw i poczynań rozsze rzających naszą współpracę, przede wszystkim gospodarczą ale także i w in nych dziedzinach: życia społecznego, na uki i kultury, turystyki. Wymiana i stosunki handlowe między Polską i NRD rozwijają się dynamicz nie, przekraczając znacznie ustalenia sprzed kilku lat. Tak np. oblicza się że w roku bieżącym wzajemne obroty wzro sną o 25 proc., osiągając sumę niemal 4,5 miliarda złotych dewizowych. Ta tendencja będzie się utrzymywać rów nież w okresie nadchodzącym. Coraz większego znaczenia nabiera \o dziedzinie współpracy gospodarczej roz wój specjalizacji i kooperacji przemysłowej Przewiduje się że szczególnie wy sokie efekty dla obu krajów przyniesie on w takich gałęziach jak przemysł ma szynowy, elektroniczny i elektrotechnicz ny oraz chemiczny. Podział pracy w ska li obu gospodarek będzie stopniowo roz szerzony także na inne dziedziny wy-twórczości, a zwłaszcza w zakresie wy dobycia surowców, budoronictwa, przemysłu lekkiego, gospodarki morskiej i produkcji wielu towarów konsumpcyjnych. Warto przy tym dodać, że koordy nowane będą przez obie strony nie tyl ho produkcja ale również inwęstyęje, a uwidoczni się to w konstrukcji planów gospodarczych obu krajów na lata 1976 —1980. W polsko — NRD-owskiej współpracy wiele uwagi poświęca sij obecnie współdziałaniu w zakresie rozwoju nau ki i techniki. Przewiduje się w nadcho dzących latach wspólne poczynania i od powiedni podział pracy w dziedzinie ba dań podstawowych i stosowanych, a także w szkolnictwie wyższym, wymia nę doświadczeń w zakresie stosowania nowych technologii i metod produkcji. Nadal będzie rozwijana i urozmaica na współpraca kulturalna mająca szczę gólnie piękne tradycje i dorobek. Podejmuje się także różnego rodzaju przedsięwzięcia dla umocnienia i jogłę biania kontaktów społeczeństw ohu kra jów, tak szeroko rozwiniętych w ~wyni ku otunrcia granicy. W tych kontaktach istotną rolę odgrywa współpraca poszczególnych zakładóyj pracy, ogniw orga nizacji społecznych, miejscowości, powia tów i całych regionóiu położonych na przeciwległych brzegach Odry. Wiele dobrych doświadczeń wnosi tu m. in wspóldti-ałanie na linii województwV koszalińskie — o kręg Neubrandenburę, ę>3tatnip dla intensyfikacji turystyki i różnego rodzaju kontaktóio postanowio no w obu krajach podjąć działania dla rozbudowy bazy turystycznej w najwai niejszych ośrodkach turystycznych i przygranicznych rejonach wypoczynkowych, A. POLAN es Jedenaście miesięcy — zbyt krótki to okres by tre alizować to wszystko, co stwarzała potrzeba i... wyobraźnia zapłodniona tą potrzebą. Ale ludzie w Gościnie nie siedzieli jedenaście miesięcy z założonymi rękami. Doprowadzili swoją gminną wieś do stanu takiej czystości i porządku, że można już się nie wstydzić nie tylko widoku głównej ulicy. W URZĘDZIE Gminy nie odpowiadają na pytanie o bilans zysków. Wolą mówić o bilansie pomysłów. Bo zyski...? Nie tak wcale duże jakby się chciało. Ot, niby drobiazg, wiejscy zamiatacze ulic, którzy każdego dnia odpowiadają i za swój wydzielony kawałek wsi. Kilka nowych elewacji, poma lowane i uporządkowane płoty, dostrzegalny już zarys pierwszego we wsi domu towarowego z prawdziwego zdarzenia, kilka nowych warsztatów usługowych założonych przez ludzi, którzy uwierzyli w wiej kierująca ruch tranzytowy poboczami wsi .kwietniki, dom towarowy, nowa szkoła zbiorcza. Wieś gminna powinna być taką żeby do niej jechali ludzie z ralej gminy załatwić ważniejsze sprawunki, pójść do porządnego kina, obejrzeć przedstawienie teatral ne w ładnej sali, posiedzieć w kawiarni, znaleźć potrzeb ną książkę w bibliotece i móc szybko usunąć awarię ciągnika rolniczego, a nawet podkuć konia,.. Jedenaście miesięcy.. Znacznie więcej czasu zajmuje urbanistom - sporządzenie projektu budowy średniej wielkości fabryki, szkole. Już oparte o, nowe zasady edukacji, która zaczyna się od ustawiania klocków, a kończy powszechną szkołą 10-klasową. W przedszkolu nauka rysowania, dykcji, rytmiki, pier wsze próby pisania kresek i kółek, z których później powstają litery. — Ponad 80 pegeerowskich dzieci tu po raz pierwszy staje przed tablicą, na której jeszcze można mazać kolorowymi kredkami, ale która posłuży również do nauki. Jakie będzie Gościno rolnicze? „Będzie bazą zabezpieczającą rozwijający się Kołobrzeg w mleko i warzywa. Miasto, które staje się wielkim kurortem, musi mieć takiego swojego rolniczego satelitę. W 1974 roku rozpoczynamy budowę wielkiej bazy maszynowej. — to mówi dyrektor PGR, Sylwester Rojewski — Przejmiemy obsługę roi- ,..byplany przeobrażałysię m fMmanm' sfcą szansę Gościna, nowa nawierzchnia głównej ulicy krzaki róż, które gminny agronom kazał na zimę obło żyć słomą... — jak się' tak zacznie liczyć, to z tych niby drobiazgów uzbiera się sporo dobrej roboty, ale o tym w Urzędzie nie chcą mówić bo — twierdzą — najważniejsza jest zmiana jaka zaszła w ludzkiej men talności. „Myśmy tu zarazili ludzi wizją przyszłości1 wsi. Przychodzą i pytają: To jak? To nowe Gościno będzie jeszcze dla nas, czy dia naszych wnuków? Warto by było żeby człowiek jeszcze coś z tego miał" Od powiedź nie jest prosta. Ze by zrobić wszystko, co urbaniści wyrysowali na planach, potrzeba z pewnością lat kilkunastu, żeby zrobić część — tę część, któ ra już będzie służyła mieszkańcom — trzeba lat kilku. — Mieliśmy dwa wyjścia z sytuacji — mówi naczelnik Urzędu Gminy inż. Hen ryk Kossakowski — Albo ładować w to już zastane Gościno wszystko jak leci, albo zaproponować taki u-kład wsi, który by wszystkim odpowiadał nawet za lat... naście. Gdybyśmy wy brali pierwszy wariant nadal pe\vnie mielibyśmy ci a sne podwóreczka z g no jo w nikami wylewającymi się na ulicę, maleńkie, kalekie zakładziki usługowe, zabudowę byle jaką. Tu, u mnie na ścianie wisi plan, który powstał nie w pracowni futurologów, a w wielu dyskusjach, w ścieraniu się po glądów urbanistów, architektów, plastyków, rolników asługowców, przedstawicie li społeczeństwa. To nie mrzonki, a konieczność Kto iziś decyduje^ się na odnowę a właściwie' przebudowę ca tej wsi. ten musi przymierzać wszystko. Gościno jest wsią typu rolniczeeo, ale ny w naszym planie synte :ycznym usadowiliśmy bazę Spółdzielni Kółek Rolniczych na dalekich rogatkach. -Tpśli będzie kombinat warzywniczy, także nie zbu iłujemy so w centrum wsi. iasne, stare domy me znik-lą, berią odnowione i zmo-lernizowane, ale nowa zabudowa wejdzie w starą, lada ton cal.ej wsi. Te pla ny na urbanistycznej syntezie my już możemy na-:ywać: centrum usługowe, centrum kulturalne, 'tereny "ekreacyjne, zbiorcze osied e domów mieszkalnych dla >rscowników kombinatu roi liczego, wiejska obwodnica często — tak przecież bywa — dokumentację na przystanek pekaseu tworzy się przez... rok, a tu... wieś gminna. Gdyby tak jeszcze udało się masarnię ulokować gdzie indziej. To już inwestycja zastana, niechciana w tym miejscu. Będzie zawalidrogą w czasie budowy drugiego Gościna. Cóż... stało się, nie dadzą rady zmienić sytuacji. Inwestycja wyszła już ze stadium projektu, już widać mury. Za to szkoła rolnicza usa dowiona jak należy. Właśnie na . rogatkach, blisko pól i gospodarstw. Dyrektor Franciszek Walkiewicz też ma plany i to nawet nie tak bardzo dalekie. Mówi tak: „Mamy tu sporo miejsca i z tej naszej szkoły rolniczej zrobimy powiatowe centrum szkolenia rolniczego. Dziś już zaczęła się moda na naukę — jutro zacznie się potrzeba. Trzeba bidzie znać się na sadzeniu ziemniaków i nawożeniu pszenicy, na kierowaniu bizonem i opylaniu pól z samolotu. Nie wystarczy już nauka przekazana prze; tatę mówiącego: „Masz dziecko gospodarkę i rządź nią". — My w tym naszym centrum szkolenia rolniczego będziemy uczyli kierowców maszyn rolniczych, specjalistów hodowli, nawożenia, mistrzów, mechaników — słowem będziemy uczyli wszystkich zawodów rolniczych. Już w lutym przyszłego roku uruchamiamy Zaoczną Zasadniczą Szkołę Rolnicza dla młodych pracowników pegeerów, kółek rolniczych, dla młodych gospodarzy posiada.iacych własną ziemię. K^o skończy szkołę zasadniczą, będzie mógł uczyć się w technikum. Za kilka a może kilkanaście lat nie do pomyślni?) hę-d?ie uprawianie ziemi bez odpowiednio zdobytych kwalifikacji". W stacjonalnych klasach Zasadniczej Szkoły Rolniczej uczy się już 233 uczniów. W tym roku trafiło tu już wiecej chłopców — znak to widomy, że zawód rolnika wsparty nauką stajp się na wsi ceniony, że do szkoły rolniczej r>ie pcha się na siłę dziewcząt, bo nie wiadomo, co z nimi w domu zrobić. Każdego ranka do Karkowa autobus z kombinatu wiezie grup^ maluchów. W Karkowie działa pierwsze zbiorcze pegeerowskie przed JEDiOŚd - GOSPODARUJ współodpowiedzialność nictwa dla całego, nawet indywidualnego rolnictwa. Ileż to'razy pegeerowskie maszyny stały'bez czynnie, bo skończyły pracę na naszych polach, a mogłyby być nadal wykorzystywane na chłopskich polach. Na polach, nie poletkach. Mamy tu jeszcze sporo rozrzutności w gospodarce ziemią. Maszyny są*nieopłacalne na mikro-połach. Myślę, że przyszłością rolnictwa są spółdzielnie kółek rolniczych. Ot, przykład. W przyszłym roku czarterujemy samolot. Jego praca może być przydatna dla wszystkich, ale nawet najlepszy pilot nie obsieje chemikaliami pół-torahektarowych poletek. Przyszłość naszego rolnictwa widzę w kolektywnej pracy, w takim pełnym wy korzystaniu ziemi, by nie było na każdym polu trzech dróg: drogi gminnej, chłopskiej i drogi traktorzysty. Jak zaorzemy te drogi, będzie więcej chleba". Nie zadawałam w Urzędzie Gminy pytania: Co zrobiliście przez jedenaście miesięcy roku? W końcu, każdy widzi te nowp ploty, kilka świeżych ścian, powstający dom towarowy... Pytałam ludzi w Gościnie jak zaplanowali swoje życie i życie innych, z którymi będą musieli pracować, by plany przeobrażały się w dokonania, MIRA ŻOLTAK I & Q 03 tn m o Już jutro — 9 grudnia — w powszechnym głosowaniu wybierzemy rady narodowe wszystkich szczebli. Jako organy przedstawicielskie w terenie stanowią one platformę codziennej więzi władzy ludowej ze społeczeństwem, społecznej inspiracji, kontroli i współudziału w poczynaniach państwa i jego aparatu. Za ich pośrednictwem urzeczywistnia się więc podstawowe zadania ludowładztwa. Polityka VI Zjazdu wiąże perspektywy dalszego rozwoju socjalistycznej demokracji z powiększeniem rzeczywistego wpływu ludzi pracy na rozwiązywanie problemów kraju, poszczególnych regionów i środowisk, oraz z wysoką Efektywnością tego wpływu, mierzoną rezultatami rozwoju społeczno-gospodarczego. Tym większego znaczenia nabiera ścisły związek między aktywnością społecznej opinii i kontroli a sprężystą administracją. Uchwalone ostatnio przez Sejm ustawy "temu właśnie siu ią, określając uchwałodawczą i kontrolna funkcję rad narodowych ora* ich mocne i sprawne organy wykonawcze, a zarazem tworząc ramy ich harmonijnego współdziałania, po-płebiaja one te cechy socjalistycznej demokracji. Koncepcja ta znalazła potwierdzenie w dobrych doświadczeniach reformy systemu władzy i administracji na szczeblu g m i-n v. Obecnie rady wszystkich szczebli mają pracować na tej zasadzie. Jej wdrożenie będzie sprzyjać realizacji zasady, że Polska jest jedna, a jej rozwojowi dobrze służy szeroka inicjatywa terenu, zsynchronizowana z założeniami programu ogólnonarodowego l wpisana w jego szerokie ramy. Od rad narodowych, które wybierzemy 9 grudnia tego właśnie o-czekujemy. Ważny kierunek pracy rad w przyszłej kadencji wyznaczają tezy programowe VII Plenum KC, odnoszące się do problematyki młodego pokolenia. Należą tu zarówno wielkie zamierzenia w sferze edukacji narodowej, jak i doniosłe kwestie kultury, wypoczynku, sportu i turystyki. Do dziedzin, w których rola rad narodowych powinna zaznaczać sie o wiele mocniej, należy umacnianie rod z i n y, pomoc dla człowieka, który jej oczekuje, kształtowanie socjalistycznych stosunków w sąsiedzkim współżyciu. W całej tej rozległej sferze działalności rady narodowe zy skały cennego sojusznika. Jest nim rozwijający się szybko na podstawie decyzji naczelnych władz partii i FJN samorząd mieszkańców miast, który powinien wypełnić wiele pustych miejsc na mapie życia współczesnego. Rady narodowe mają wiele do zrobienia w doskonaleniu stosunków między obywatelem a urzędem. Od organów administracji oczekujemy skutecznej walki z biurokratyzmem i znieczulicą, wysokiej kultury pracy, życzliwego, prawdziwego podejścia nacechowanego poczuciem służebności wobec obywateli, a równocześnie kon sekwentnego egzekwowania dyscypliny państwowej i społecznej, ładu i porządku. „Nowo wybrane rady — mówił w Zabrzu tow. Edward Gierek — tak powinny pracować i taką prowadzić politykę, aby każdy człowiek pracy, każdy obywatel mógł powiedzieć: „To moja władza, dbała 0 wspólne dobro, gospodarna 1 sprawiedliwa, władzę tę szanuję, jej pomagam, w jej dzia łaniach pragnę uczestniczyć". Potwierdza te społeczne ocze kiwania przebieg kampanii przedwyborczej. Cechuje ją rzeczywistość i realizm, gospodarskie podejście, wysoki poziom zaangażowania i poczucia odpowiedzialności. Takie postawy są tworzywem moralno-politycznej jedności naszego narodu — wszystkich Polaków niezależnie od przynależności partyjnej, zawodu, wykształcenia, położenia społecznego czy światopoglądu. Cenne inicjatywy i propozycje, konstruktywna krytyka niedomagań zawarta w wypowiedziach na tysiącach zebrań i spotkań przedwyborczych po winny zostać w pełni spożytkowane w przyszłej pracy rad. Wola wyborców będzie naczelną dyrektywa dla 135 tysięcy radnych, których wybierzemy spośród 200 tys. kandydatów którzy znaleźli się na wspólnych listach w wyniku szerokich i wnikliwych konsultacji. Kandydaci FJN są ludźmi wartościowymi, sprawdzonymi w pracy i działalności społecznej, zasługują więc na nasze poparcie. Jesteśmy przekonani, że powszechnym na nich głosowaniem w dniu 9 grudnia przyczynimy się do wspólnej z nowo wybranymi radami, pomyślnej realizacji naszego narodowego programu — polityki VI Zjazdu. (CSF) Pole do pracy jest zaś ogromne. Nie ma dziedziny, w której rola nowo wybranych rad nie zaznaczy się odpowiedzialnymi zadaniami. Należy do nich rozwój przemysłu terenowego i usług, intensyfikacja produkcji rolnej, postęp w P'.icy handlu. Budownictwo mieszkaniowe — gospodarka komunalna, ochrona naturalnego środowiska człowieka — doskonalenie komunikacji, dba łość o czystość, ład i estetykę m-sst i wsi — to następny wielki rozdział zadań rad narodowych w realizacji polityki d!a ludzi i przez ludzi. Rosnącego znaczenia nabierają koordynacyjne funkcje rad wobec wszystkich przedsiębiorstw, instytucji i organizacji społecznych swego terenu. Jest to droga zapewnienia jednolitych i planowanych działań, a więc ich wyższej efektywności, oszczędności sił i środków. kultura * oświata* kultura»oświata»kultura nocnyc M Mewlsi kandydaci na radnych Nobilitacja działacza kultury W dość licznym gronie działaczy kulturalnych, którzy kandydują do rad narodowych, znalazł się również LUDWIK PRZYMUSIN-SRI — dyrektor Okręgowego Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. Kandyduje do Wojewódzkiej Rady Narodowej po raz pierwszy i chociaż mieszka w naszym województwie zaledwie trzy lata, dorównuje zasobem lokalnego patriotyzmu zasiedziałym od lat Kcszalinianom. Dowodzą tego jego osobiste starania w organizowaniu imprez, konkursów l wystaw, przyczyniających nam sławy w kraju, a również u naszych zachodnich i północnych sąsiadów. UZEUM — jak po- wieczne. Muzeum i inne pla-wiada Ludwik Przy- cówki kulturalne powinny do-musiński —• nie jest stosowywać styl i metody pra wieżą z kości śłonf.o- cy do ofensywnego działania wej. W działalności w zaspokojaniu potencjalnych tych placówek warto oczekiwań odbiorcy. dostrzec i wyraźniej uwy- Może dlatego szerokiego puklić nurt oświatowy, który wsparcia udziela się kołom przyciąga coraz szersze grono miłośników regionu, działa w nowych odbiorców sztuki. W słupskiej placówce Koło Mi> praktyce oznacza to konty- łośników Muzeum. Dlatego nuowanie określania rola i również w sali rycerskiej słup charakteru placówek muzeal- skiego zamku odbywają się nych w regionie koszalińskim, tak często wartościowe śpot-Muzeum w Darłowie, oprócz kania i imprezy. Wszystko to dotychczasowych ekspozycji, z myślą, by kontakty ludzi systematycznie przygotowuje z muzeum, z okazjonalnych, zbiory, obrazujące kulturę przerodziły się w stałe, materialną rybaków. W Słup- Bo teoretycznie mają rację sku można już mówić o wcale ci, którzy upatrują odrodzenie bogatych zbiorach sztuki no- amatorskiego ruchu kulturalne woczesnej. Dyrektor Przymu- go w pótronacie nad różnymi siński pragnie pokazać rów- zespołami placówek wyspecja-nież współczesne formy pro- lizowanych. By radą amator-jektowania przemysłowego w skim zespołom teatralnym słu naśzym województwie. żył profesjonalny teatr a pla- Właśnie z intencji kojarzę- stykom w sukurs przychodziło nia historii z dniem dzisiej- muzeum. Bo warto — jak się szym bierze początek pomysł, okazuje — rozbudzać jakże by w Szczecinku utworzyć mu wartościowy snobizm obcowa-zeum kultury lasu. Wykorzy-^ nia ze sztuką. stując zaś idealne Wręcz na- . turalne warunki środowiska, Można ^ te inicjatywy, któ-urządzić w Człuchowie mu- rych inicjatorem jest Ludwik zeum ochrony środowiska wód Przymusiński określić jako śródlądowych. Nie są to jedy- zbieranie doświadczeń. Ich war ne dnicjatywy. Bo jeszcze, tość zweryfikuje czas. Nim to jeśli wszystko dobrze pójdzie, jednak nastąpi, należy odno- powstanie w powiecie bytów- towac widoczne korzyści. Są skim, w jednej ze starych ce- nimi inne jakościowo działania gielni, dział muzealny cerami- kulturalne. ki budowlane! Pomysł jest Dyrekt(>r Ml)!!eum Okrego- fodny realizacji. Muzeum-ce- weg0 wld2i w n0Wym ja- dukować ? nlld"s4nT "dziś kościowym działaniu zadania kształtki ceramiczne niezbed- f1* wszystkich placówek, me-ne przy odbudowie zabytko- * y wdrażania w z>cie nie-wych obiektów dawno uchwalonego przez Ko To penetrowanie możliwości mitet Wojewódzki partii prog ! rozwijanie w działalności ramu rozwoju kultury w na-muzealnej nowych dziedzin, "zy™ województwie. Jest zwo-chyba dalekich od potocznych lęnnikiem^ tezy, że kultura mu zainteresowań muzealnictwa, si być pojmowana całościowo, przygotowuje bazę dla pracy rnimo urzędowych przydzia-oświatowej koszalińskich pla- łów. cówek. Wypada się zgodzić z Chciałby więc w społecznym Ludwikiem Przymusińskim działaniu dążyć do zmienienia kiedy mówi, że dotychczasowe zasad finansowania instytucji formy upowszechniania kul- kulturalnych. Ilustruje to przy tury są jeszcze dziewiętnasto- kładem zza miedzy. W Nie- W „Żydu Literackim" z i grudnia Ewa Łubieniewska w obszernym artykule omawia m. in. debiutancki tomik wierszy EMILII SZCZEPAŃSKIEJ. Przypomnijmy, że tomik ten — Ulotność" — ukazał się w bieżącym roku nakładem Wydawnictwa Poznańskiego. — „W tomiku... dostrzec moi na wyraźną próbą stworzenia własnego terytorium poetyckiego działania oraz własnego programu tego działania... „U-lotność" oznacza równocześnie sposób widzenia świata i jego estetyczną kreację, dzięki tej właściwości (E. Szcz. — przyp. Jd) odkrywa w rzeczach powszednich to, co nieznane"! — pisze Ewa Łubieniewska o na szej debiutantce. Wreszcie wspomnijmy o numerze „Trybuny Ludu" z 4 grudnia, gdzie w informacji „Poezja na Zamku w Świdwinie" mowa o firtale kolejnego — czwartego już — ogólnopolskiego konkursu poetyckiego iffi. Jana Śpiewaka. Laureatem został Zygmunt Flis. {Jd) m mieckiej Republice Demokratycznej, oprócz normalnych do tacji państwowych na działalność kulturalną, np. rolnicy płacą rocznie od hektara ziemi 6 marek na kulturę. Podob ny podatek świadczą zakłady przemysłowe. Gdyby więc... Inaczej wtedy wyglądałby słuszny, ale praktycznie nie do zrealizowania postulat tworze nia powiatowych funduszy roz woju kultury. Denerwuje go urzędnicze działanie w dziedzinie kultury. Częste niestety, jeszcze dublowanie dyrektyw i wydawanie nieoczekiwanych i sprzecznych z sobą zarządzeń" W młodej kadrze koszalińskich pedagogów widzi sojusz nika w pracy oświatowej takich placówek, jak: muzeum, teatr, filharmonia. Te instytucje powinny dawać nauczycielom instrumenty pomocnicze do prowadzenia lekcji historii, wychowania obywatelskiego, czy literatury. Bo jak twierdzi, działalność społeczna powinna być przedłużeniem pracy zawodowej. Działacz kulturalny nobilituje się wówczas gdy w szerszym kręgu niż zawodowy, wykorzystuje swoje doświadczenia i umiejętności. (pak) Fot. I. Wojtkiewicz OBRAZY wypełnia ją przestrzeń sali niemal bez reszty, Większe i solidniejsze, bo namalowane techniką olejną, są na ścianach. Mniejsze i z materii mniej trwałej — chodzi o grafiki — chronią tafle szkła umocowane metalowymi pręta mi na rusztowaniach. Na. podłodze, albo na klockach — postawiono figury rzeźb, mniejszych od nich, ale równie frapujących — form przestrzennych. Jest także jeden obraz dziwny, bo,choć kolorowy, to nie malowany, Kompozycja — „Szpak, ptak" — z drobnych ziami stych ułomków na szkle u-łożona. Coś takiego, jak za mysł urbanisty. Są też tka niny. — Ta z piłkami — można usłyszeć — t0 jest coś! W powiedzeniu „coś" tkwi aprobata. Tkanina, jeś li jej formę mierzyć miarą określenia obiegowego, jest oryginalna. Jest trochę ta ka jak obraz z serii abstrak cyjnych, tym jednak bogat szy, że do oglądania z obu stron. Tym inny, że z prze strzenią w jakiej się mieś ci harmonizuje bogactwem ażurów, nawet wypukłości. Zaznaczonych piłkami, a właściwie włóczkowymi kłę bami. Ta z piłkami, jest do oglądania. Inna tkanina — autorką obu jest Zofia Szre ■ lici — jest w równej mie rze dla oczu i uSzu. Tylko jak oglądający wystawę zdołają to odkryć? Dobry obyczaj nakazuje, aby dzieł zgromadzonych to takim miejscu nie dotykać. Dobry obyczaj może pozbawić wrażeń tkwiących w „grają cej tkaninie". Tkanina jest na wystawie pokonkursowej naszego śro dowiska plastycznego „Dzie ło roku — 73" niczym rodzy nek w cieście przysposobionym według znanej receptu ry i dobrze wypieczonym. Rodzynek to dodatek, liczy się ciasto. Jakie wrażenie można z pokazem wiązać? Jak oceniać artystów? Satysfakcję sprawia większa niż kiedykolwiek liczba prac nadesłanych na konkurs. Dobieranych przez au torów starannie, najczęściej nigdzie wcześniej nie poka zywanych. Jury dało temu wyraz w werdykcie, pod-kreślająCi że plon konkursu obejmuje ponad Sto kilkanaście pozycji. Przeważają, a jest tak zawsze, prace z dziedziny malarstwa oraz grafiki. Pozycją odosobnioną i nagrodzoną specjalnym wyróżnieniem jest kon cepcja aranżu plastycznego przyszłej karczmy „Pod Ko gutami" w podkołobrzes-kim Budzistowie. Autor — Hubert Marchlewicz wiąże pomysł z folklorem kaszub skim. Efekt może być rów nie ciekawy jak w przypad wanych przeż architekturff starą i nową. Jest to wątePi tematyczny, do którego sta le wraca. Pamiętamy jegą cykle graficzne zabytko-i wych obiektów. Formowana z ascetyczną oschłością l trochę tak, jakby artyście brakowało polotu. Nie ulegajmy złudzeniu, że obrazy Lecha inne są jedynie za sprawą barwy. Nie tylko w niej leży wymowa wizualnie angażującej pracy z widokiem nowych bloków mie szkalnych. „Jakie piękne mamy dzielnice" to istotnie rzecz urodziwa i zarazem „Dzieło roku - 73" ku Słynnego już rozwiązania w słupskim zajeździe „Pod Kluką". Jest na wystawie wiele płócien, które powstała na gruncie zbieżnych poglądów i podobnych w realiza cji sposobów warsztatowych. Nie muszę dodawać, że wiąże się to najczęściej z myśleniem ugruntowanym tradycją oraz naukami wyniesionymi z artystycznej uczelni. Tak jakby sztuką była wartością ustabilizowa ną, jakby w ciągu lat jej tendencje się nie zmieniały, a formy plastycznej, kon kretyzacji operowały tym samym językiem. Stąd prace, których koncepcję okreś la treść, albo gra form, kształtów, kontrastów barw nych. Stąd widoki charakte rystycznych w naszym pejzażu jezior, nawet kompozycje przywodzące na myśl projekty tekstyliów. Zdecydowanie, większość naszych plastyków broni szańców wartości estetycznych w sztuce po wielokroć, już kwestionowanych, Obstając przy wypróbowanym, tylko niektórzy loażą się na inter pretacje jakościowe inne. Miło stwierdzić, że udaje się to nawet tym, którzy do chowują sobie wiary od lat. Ryszard Lech ma w zestawie kilka obrazów inspiro- lutu Raz po raz w ogólnopolskich czasopismach, periodykach, prasie codziennej • pojawiają się wiersze, recenzje bądź odnotowane są sukcesy poetów zamieszkujących w Koszalińskiem. W sierpniowym numerze ,,Poezji" w prezentacji 52 współczesnych poetów znalazły się utwory TERESY FERENC i ZYGMUNTA FLISA. „Uważam, że żaden wiersz, jeśli jest prawd^vym utworem poetyckim (pfrzy całej jego wieloznaczności, względności i dyskusyjności tego terminu), nie wymaga komentarzy ani wstępów" — twierdzi w autonotce Zygmunt Flis. W listopadowym numerze „Poezji" poświęconym tematowi „Antyk" zamieszczono wiersze ANDRZEJA TUR-CZYŃSKIEGO, autora tomiku „Źdźbło morza", wydanego w 1971 roku. Głos nr 342 JStrona 6 STUDENT - PRACOWNIKIEM W SWEJ UCZELNI W ub. roku ychwałą Rady Ministrów zmodyfikowane zostały przepisy w, zakresie zasad zatrudniania studentów w uczelniach w charakterze pomocniczych pracowników 'naukowo-technicznych oraz zasad ich wynagradzania. Nowe przepisy zezwalają uczelniom zatrudniać studentów przy wykonywaniu własnych prac naukowo-badawczych, jak też i zlecanych przez jednostki gospodarcze. Roczny zarobek studenta nie może przekraczać 10 tys. zł. Trzy korzyści wynikające ze zmiany przepisów wydawały się bezsporne. Uczelnie narzekają na brak pomocniczej kadry, co nierzadko zmusza pracowników naukowych do zajmowania się bardzo prostymi pracami w rodzaju np. mycia i przygotowania do doświadczeń sprzętu laboratoryjnego. Prace te z powodzeniem mogą wykonywać studenci. Druga korzyść — student biorąc udział w pracach badawczych uczelni rozszerza znacznie .swoją wiedzę fachową. Trzecia — to dobry sposób podreperowania studenckiej kieszeni — lepszy w każdym razie niż mycie okien lub przenoszenie szaf, bo jednocześnie rozwijający intelektualnie. Studenci wolą jednak nosić szafy... Do tego wniosku skłaniają obserwacje korespondentów PAP. Studenci nie kwapią się do odpowiedzialnej pracy koncepcyjnej, którą trzeba wykonać sumiennie dostając najwyżej 20 zł za godzinę.. Natomiast podejmując pracę fizyczną można znacznie lepiej i łatwiej zarobić. Drugi wniosek wypływający z wizyt korespondentów PAP w uczelniach — to nie znajomość nowych przepisów zarówno wśród kadry nauczającej i administracji, jak też i wśród studentów. Tym dwom stwierdzeniom przeczy stanowisko Socjalistycznego Związku Studentów Polskich. Działacze SZSP wymieniają bowiem jako jedno z najważniejszych zadań organizacji doprowadzenie do takiej sytuacji w uczelniach, w której stu- denci będą powszechnie włączani do pracy badawczej instytutów. Winą za aktualny stan obarcza się uczelnie, które nie są zainteresowane wciąganiem studentów do współpracy, zaś ów brak zainteresowania wynika — zdaniem działaczy SZSP — z obecnych niekorzystnych zasad podziału pieniędzy otrzymywanych za wykonywanie prac zleconych. Jak wygląda obecna sytuacja — informują korespondenci PAP: Pierwszą uczelnią, która skorzystała z nowych przepisów była Politechnika Warszawska. Dziś w przeszło połowie uczelnianych instytutów zatrudnia się po kilku studentów. Bardzo dobrze przebiega „studencko-profesorska" współpraca na Wydziale Geodezji. Jest to jednak nadal jeszcze marginesowa sprawa. W Uniwersytecie Warszawskim zatrudnia się studentów tylko na wniosek dziekana na całym lub na pół etacie. W kilkunastotysięcz nej uczelni „pracowników studenckich" jest ok. 10. Z uczelni krakowskich tylko Uniwersytet Jagielloński zatrudnia studentów w charakterze pomocniczych pracowników naukowo-technicznych — łącznie 4 osoby. W pozostałych uczelniach nic się nie wie o nowych przepisach. W Politechnice Łódzkiej pracuje 8 studentów, natomiast w Uniwersytecie Łódzkim — 12 wyróżniających się w nauce studentów. W Lubelskiej Akademii Medycznej zatrudnia się 12 studentów przy wykonywaniu preparatów w Zakładzie Anatomii Prawidłowej Człowieka. W Uniwersytecie Lubelskim na zasadzie umów-zleceń pracuje 20 studentów, a 41 pozostałych spośród najlepszych zaangażowano na półroczne staże. W Akademii Rolniczej zleca się prace ok. 70 studentom. Natomiast w lubelskiej WSI zatrudnia się tylko paru studentów. W Poznaniu sytuacja jest podobna — średnio ok. 70 studentów WSE pracuje na podstawie specjalnych umów. W pozostałych uczelniach znacznie mniej. (PAP) przewrotna. Przyciąga oko realizacją plastycznego zamysłu. Ale nie tylko forma jest powodem satysfakcjonującego kontaktu z tą pra cq. Następstwem jest refiek sja. Podobnych okazji na wystawie niewiele, choć tak jest bogata. Jest to bogactwo w grun cie rzeczy pozorne. Sprowa dzone do wielu nazwisk, do wariantów autorskich reali zacji, którym brakuje ory ginalnego oblicza, a często także powodów uzasadniają cych twórcze działanie. Wszak od artysty oczekuje się więcej, niż od zwykłego zjadacza chleba. Nie tylko zdolności w uchwyceniu po dobieństw rzeczy, czy ludzi. Oczekuje się interpretacji. Rekompensatą może byi warsztatowa sprawność, wi doczny u niektórych autorów rozwój. Niewątpliwym zaskoczeniem dla tych, któ rzy pamiętają Kazimierza Rajkowskiego są jego aktu alnę płótna. Zwłaszcza „Kompozycja z aktami". E-fekty daje zasada porządku jąca treść, akcentowana kompozycją, monochromąty czną barwą. Innymi przesłankami kieruje się Andrzej Słowik, uzyskując jed nak rezultaty również interesujące. Nie zawodzi Melchior Zapalnik w swych rzeźbiarskich pięknie kształ towanych figurach. Jak róż ne są to prace w zestawieniu z propozycjami Zygmunta Wujka, który nadal inspiracji i tworzywa szuka dla form przestrzennych w rupieciarni, a wielki czyni z tego pożytek odnajdując porzucone orczyki, szczątki oprządzania z drewna. W plejadzie grafików nie sposób pominąć prac Wojciecha Sawilskiego, Jana Fa bicha, Andrzeja Ciesielskie go czy Marka Wawryna. Są to sylwetki autorów o odręb nych i zarysowanych obliczach. Jeden ż nich podporządkowuje swą sztukę kii matowi płynącemu z treści, Inny szuka takich form i motywów tematycznych, które eksplodują ekspresją. A jeszcze inny. odwrotnie — finezję całości ząyprowa dza z rytmu jednej i tej sa mej kreski. Pośród najmłod szych artystów jest Katarzyna Zerdzicka-Łęgow-ska. Zaprezentowała się skromnie, ale obiecująco. Malarstwem na talerzach. Są to pomysły więcej warte niż niejedno szacowne płótno, Bez pretensji do dzieł wielkich, na miarę tego, cze mu służą. Dowód harmonij nej jedności koncepcji i wy konania. Decyduje ona o po myślności, a jest pożądana tym bardziej, im xoyższe są progi, które artysta chce przekroczyć. „Dziełr roku", niestety, nie rodzą tyiKO chę ci. Warto i to sobie uświadomić, zachowując uznanie dla inicjatorów tej mobilizu jącej imprezy. M. GRUDNIEWSKA P. S. Wystawa „Dzieło ro ku — 73" czynna w Koszalińskim Sa.lonie BWA. Jesz cze w tym miesiącu jej ekspozycję przewiduje się w Złotowie, (mg) ost" 23.25 Katoloe piosenki francuskiej 23.45 Program na poniedziałek 23.50—24.00 Na dobranoc gra J. Korossy. W> Koszalin na falach średnich 188,2 1 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz sobota 6.40 Studio Bałtyk z Koszalina prowadzi red. z. Suczycki 16.15 Omówienie programu dnia 16.17 Z tygodnia na tydzień — komentarz aktualny Wł. Króla 16.25 w sobotnie popołudnie — koncert muzyki rozrywkowej 16.45 Wystąpienie I sekretarza KW PZPR — Władysława Kozdry, FTa rozszerzo nym posiedzeniu Prezydium WK FJN 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Koncert życzeń 18.20 Muzyka i reklama 18.25 Prognoza pogody dla rybaków. UWAGA! od godz. 19.00—21.30 — na UKF 8.45 Studio Bałtyk w progFamie Wybrzeża 17.00 „Wybory na Zie-Wiad.: 6.00 mi Koszalińskiej" t- magazyn Ekspresem przez świat: 8.30, 14.00 słowno-dżwiękowy pod red. Wł. i 19-00 Króla. »: WP PKS ZARZĄD W KOSZALINIE Otftfzlal w Słupsku 'podaje do wiadomości Wyborców, ie u' niedzielę 9 grudniu 1973 r. autobusy kursować będq jak w każdą niedzielę Dla umożliwienia dojazdu Wyborców z miejscowości nie posiadających w niedzielę normalnej komunikacji — zostaną uruchomione specjalne kursy dowozowe do siedzib Komisji Wyborczych w/g następującego rozkładu jazdy: 1) Ustka — Przewloką — WytoWno — Objazda odjazd z Ustki o godz. 8 odjazd z Objazdy o godz. 8.50 2) Lipno — Drzezewo — Będzkhowo — Główczyce odjazd z Lipna o godz. 10 odjazd z Główczyc o godz. 11 3) Mielno SłupskiePodwilczyn —- - Łysomice — Dębnica Kaszubska odjazd z Mielna e godz. 8.50 odjazd x Dębnicy Kasz. o godz. 10.10 4) Izbica — Główczyc* odjazd z Izbicy o godz. 8.10 odjazd z Główczyc o godz. 10.20 5) Bięęino — Swięcichowo — Mrówczyno — Damnica odjazd-z Bięcina o godz, 11,40 odjazd z Damnicy o godzr 12.30 6) Dobra — Maleniec — Gogalewko — Łupawa odjazd z Dobrej o godz. 9,05 odjazd z Łupawy o godz. 1-1.20 7) Wygrąi —; Dąbrówno —- Łupawa odjazd z Wygrąia o godz, 10,10 odjazd z Łupawy o godz. 10.45 8) Rębowe — Poganice — Grąbkowo — Łupawa odjazd z Rębowa o godz. 7 odjazd z Łupawy o godz. 9.15 9) Rzechcino — Grapice skrzyż. — Głuszynko — Potęgowo odjazd z Rzechcina o godz. 7 odjazd z Potęgowa o godz. 8.30 10} Słupsk — Bruskowo — Pęplino — Duninowo na linii tej autobusy będą kursować jak w dni robocze. BLI2SZYCH INFORMACJI o kursowaniu wyżej podanych autobusów udzielają', dworzec autobusowy PKS w Słupsku, Powiatowe Biuro Wyborcze, tei. 33-79 w Słupsku oraz zainteresowane urzędy gmin, które posiadają szczegółowe rozkłady jazdy. K-4335 SKORZYSTAJ z „NIEDZIELI HANDLOWE!" oraz przedłużonego czasu otwarcia placówek handlowych w dni targowe! WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TEKSTYLNO-ODZIEŻOWE W KOSZALINIE uprzejmie zawiadamia PT KLIENTÓW że w dniu 16 grudnia br., w godz. od 10 do 16 WE WSZYSTKICH SKLEPACH PROWADZONA BĘDZIE sprzedaż artykułów naszej branży Ponadto podajemy do wiadomości, że w dni targowe we wszystkich rejonach WPTO za wyjqtkiem Sławna sklepy czynne będą od godz. 9 do 18 w rejonie Sławna od godz. 9 do 19 PAMIĘTAJ o Jfollżo/iycei fig mGHI/IZIICC" DOBRY I DOSTĘPNY DLA KAŻDEGO PREZENT GWIAZDKOWY WYBIERZESZ TYLKO W SKLEPACH WPTO p* Zapraszamy do naszych sklepów i życzymy udanych zakup ów.& DYREKCJA WOJEWÓDZKIEGO PRZEDSIĘBIORSTWA HANDLU SPOŻYWCZEGO ODDZIAŁ w KOSZALINIE, ul. Morska 13 zatrudni natychmiast KIEROWNIKÓW SKLEPÓW, SPRZEDAWCÓW, ROBOTNIKÓW MAGAZYNOWYCH oraz pracowników do roznoszenia mleka do mieszkań. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w dziale spraw osobowych. K-4333 PRZEDSIĘBIORSTWO TRANSPORTOWE HANDLU WEWNĘTRZNEGO w KOSZALINIE, ul. Mieszka I nr 57 zatrudni natychmiast: KIEROWCÓW z I I II kat. prawa jazdy, ŁADOWACZY, MONTERÓW SAMOCHODOWYCH, KIEROWNIKA DZIAŁU EKSPLOATACJI, ST. INSPEKTORA ds. EKSPLOATACJI, ST. INSPEKTORA ds. GOSPODARKI MATERIAŁOWEJ, ST. KSIĘGOWĄ, REF. ZATRUDNIENIA i PŁAC oraz REF. ds. OSOBOWYCH. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w PIHW Koszalin, uL Mieszka I nr 57a t K-4306-0 SYRENĘ 104 pilnie sprzedam. Bia łogard, tel. 28-96. G-7350 meleuńzja SOBOTA 8.30 „Najlepsza kobieta mojegtf życia" — fUm fab. prod, CSRS 13.25 program rlnia ' 15.30 Program 1 proponuje 15.30 Redakcja Szkolna zapowiada 16.05 Telewizyjny Informator Wydawniczy 10.30 Dziennik (kolor) 16.40 Puchar Interwizji w eira nastyce artystycznej (z Mielca) — kolor 13.10 Z cyklu: „Wykopaliska, odkrycia, sensacje" — program pt. „władcy soli" 18.35 „Godzina Orfeusza" (kolor) 19.20 Dobranoc: Dziwne przygaf dy koziołka Matołka (kolor) 19.30 Monitor (kolor) 20.15 Mała Scena Teatru Rozrywki: „wysiadywaczka". wyk. i Mirosława Krajewska, Jędrzej Kozak, Krystyna Chmielewska, Dominika Namysłowska, Śpiewa — Łucja Prus 20.50 ..Najlepsza kobieta mojego życia" — powtórzenie filmu 22,15 Dziennik (kolor) "2.30 Wiad. sportowe 22.40 „Canzonissima" — włoski program rozrywkowy 23.20 Program na niedzielą PROGRAMY OŚWIATOWE: 10.00 Geografia dla kl. VII -* Rumunia: 11.05 Nauka o człowieku dla kl. VIII — Układ oddechowy; 14,20 TVTR. Jęz. polski 1. 25 oraz 14.55 Chemia 1. 25, NIEDZIELA 7.00 Komentarz dnia 7.05 TV Kurs Rolniczy 7.40 Przypominamy, radzimy 7,50 Nowoczesność w domu t zagrodzie 8.10 Gra orkiestra deta XII Dy wizji Zmechanizowanej im. Armii Ludowej 8.45 Dziennik 9.00 Dla młodych widzów: T«- le ranek 10.35 Gujana, kraina wód — „Noe w dżungli" — film dokumen talny TV szwedzkiej (kolor) 11.00 W starym kinie — „Niemowlęce lata kina" 12.00 Dziennik (kolor) 12.15 Koncert, przyjaźni 13.05 Przemiany 13.33 Piórkiem i węglem 14,00 Dla dzieci: „Co to jest?" — konkurs-zabawa 14.40 „My — 74" — teleturniej. Walczą: Gdańsk i Kraków 15.40 Losowanie Toto-Lotka 16.00 Szczecin w dniu wyborów » 13.15 „Gratulujemy", wyk.: Bo iżena Małczyńska, Katarzyna Sko limowska, Rena Rolska, Andrzej Dąbrowski. Bogdan Łaztfka, Andrzej Stockinger, Anna Jantar oraz balet „Soleil" i Alibabki. Program z okazji 50-lecla Bydgoskiej Fabryki Kabli 17.00 Tele-Echo (kolor) 18.00 Puchar Interwizji w gimnastyce artystycznej (z Mielca) — kolor 19.20 Dobranoc: Indiańskie bajeczki 19.30 Dziennik (kolor) 20.30 „Dobry wieczór — tu Lódż". Wyk.: Janina Borońska, Elżbieta Jasińska. Zofia Grazie-v icz, Stanisława Majewska. Ewa Maria Hesse. Zofia Kamińska, Ma rek Barbasiewicz. Jerzy Braszka, Ryszard Dembiński, Andrzej Łągwa. Włodzimierz Saar, Michał Szewczyk, Bogdan Wiśniewski, zespół ..Brrctwo kurkowe" oraz balet ..Soleil" 21.20 PKF 21.30 ..Zycię rodzinne" — polski film fab. Reż. Krzysztof Zanussi (kolor) 23.00 Dziennik (kolor). 2i.io Magazyn sportowy 23.40 Program na poniedziałek MOSKWICZA m — sprzedam. Ko Szalin, ul. Harcerska 25/1. Gp-7358 KOŻUCH damski nowy — sprze dam. Koszalin, ul. Fałata 25/3, tel. 318-38. Gp-7353 STOLARSKIE maszyny kupię. Pogorecki, Złocieniec, Stolarska *. G-73Ś2 FORMY do waflj — kubków, rof ków 10—30 sztuk w formie rurek włoskich, ubijaczki duże i małe — wykonuje Jakubowicz, Warszawa, Płowiecka 83. telefon 12-12-26, wieczorem 10-69-49. K-420/B-0 NADLEŚNICTWO Żukowo unieważnia zgubiona cechówkę: Odbiorca leśny Kosierzewo nr 329. G-7351 PPiUR „Barka" w Kołobrzegu zgłasza zgubienie przepustki stałej nr 1961 uprawniającej do wstępu na teren Portu Kołobrzeg, na nazwisko Józef Gołębiowski. G-734S PÓŁNOCNE ZAKŁADY PRZEMYSŁU SKORZANEGO „ALKA" ZAKŁAD GARBARSKI w KĘPICACH, pow.-Miastko ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na roboty ślu-sarsko-stolarsko-meblarskle, związane z wykonaniem aranża cji wnętrz stołówki zakładowej i gabinetu bhp w Kępicach. Wartość robót ca 200 tys. zł. Wykonanie do 15 marca 1974 r. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w zalakowanych kopertach z napisem „oferta na wykonanie aranżacji wnętrza stołówki i gabinetu bhp", należy składać do 27 grudnia 1973 r. pod adresem: Północne Zakłady Przemysłu Skórzanego „Alka" Zakład Garbarski w Kępicach, pow. Miastko. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 4 I 1974 o godz. 18, w dziale techniki i inwestycji. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn, y K-4308-0 spori*sport*sport«sport«sport»spori kiedy? co, gdzie wystawy KOS^aLIN Muz.Jc.IjM archeologiczno • his1 orvc zne: • ulica Aruui Czerwonej 53 — Wystawa etnograficzna ot. „Jam- USTKA POLONIA - El Dorado (USA, 1. 14) - g. 15.30, 18 1 20.30 W niedzielę seans dodatk. g. II Poranek — niedziela, g. 11 — Stawka większa niż życie (polski, 1. 11) RELAKS — sobota — nieczynne; no < okolice' Czynne codziennie oprócz poniedziałków. od godz. u—16. we wtorki od ęodz 12—18 * ulica Bogusława U 15 — nieczynne do odwołania SAI ON WVSI łttUVVV KI rm MPiK — „Malarstwo i rysunek" — Yvan Erpeldinger (Francja) BWa — Saloo Wystawowy — Wystawa pokonkursowa ,Dzieło roku" olast vlt6» koszalińskich SALON WYSTAWOWY WDK — Pan- - S- 18 DELFIN — Raport 36 (koreański, 1. 14) — g. 18 i 20 W niedzielę seans dodatk. g. 16 Poranek — niedziela, g. 12 — Skąpani w ogniu (polski, 1. 14) pan. GŁÓWCZYCE STOLICA — Buntownik bez powodu (USA 1. 16) pan. — g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Winnetou i Apanaczi (jugosłowiański, 1. 11) Wystawa „Jubilcia" SŁUPSK MUZKUM Pomorza Środkowego BIAŁOGARD BAŁTYK — Perła (polski, 1. 14) CAPITOL — W pustyni i koronie — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od g. 10—16. Wystawy sta- """ " ~ le: i) Dzieje i kultura Pomorza Środkowego; 2) Sztuka „Młodej Polski" — malarstwo, grafika. KLUKI — Zagroda Słowińska — Otwarta na iądanie od g 10—16. Wystawa — Kultura materialna sztuka Słowińców. KLUB MPiK (Czytelnia) — Wystawa wydawnictw I udowej Spółdzielni Wydawniczej z okazji Dekady „Człowiek — Świat — Polityka". (pol- KOł OBRZEO MI7M M ORKZA POI skiff * Wieł.a k<»lee«atv! „O/iele ore ta DoUkieeo na Pomorzu Zarbod nim" «w» wtorki oiatki g 15— 20 30: środy cw irtki sobotv niPd/ielp e 10- 13 301 * K •«!< r Oicrczal; — „Dzieje Kołobrzegu". MORSKIE OKO - Plakat medyczny MAŁA Galeria PDK - Wystawa malarstwa Ludwika Piętki 6 Wl |»WIN SALON WYSTAWOWY PDK — Malarstwo Joanny Spychalskiej SŁAWNO 8At OM PDK — Wystawa malarstwa Ininny Spychalskie) ie Szczecina Fkspo»vcia czynna codziennie w eodz 17—20 HOI Kina PDK - Wystaw* plakatu filmu radzieckiego. tU KOSZALIN A O KI A — Łobuz (frane., I. 14) — g. 15, 17.30 1 20 Poranki — niedziela, e. 11 1 lł — Nieśmiertelni Flip i Flap (USA 1. 11) KRYTERIUM (kino studyjna) — Kłute (USA, 1. 18) pan. — g. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela, g. 11 1 12.30 — Cyrk bez granic (rumuński, 1. 11) ZACISZE — Absolwent (USA, 1. 16) - e. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. 12 — Lalka (polski, 1. 14) MUZA — Jedna z tych rzeczy (duński, 1. 18) — g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. 11 — Pippi (szwedzki, 1. 7) MŁODOŚĆ — Zwiadowca (radl., 1. 11) — g. J7.30. Poranki — niedziela, g. 11 1 13 — Stawka większa niż życie cz. II (polski, 1. 11) ,«,•*, , , PRZECHI.EWO — Winnetou .. ZORZA (Stanów) — Shalako dolinie śmierci (jugosł., 1. 11) (ang. I. 14) pan. pan, FALA (Mielno) — Gracz (radz., SZCZECINEK — W pustyni 1 w '• 16> puszczy I cz. (polski. 1. 7) JUTRZENKA (Bobolice) — Wódz TUCZNO — Wujaszek Wania Indian Tecumseh (NRD 1. ll) pan. (radzierki, l. 16) WAŁCZ BIAŁY BOR — Opętanie ski, 1 16) BYTÓW ALBATROS — Niebieskie jak Morze Czarne (polski, 1. 14) PDK — Trzej świadkowie (CSRS, i. 14) DARŁOWO — Śledztwo skończone, proszę zapomnieć (włoski, L 18) GOŚCINO — Tylko jeden telefon (węgierski, l. 16) KARLINO — Wódz Indian Tecumseh (NRD, 1. 11) pan. KĘPICE — Armando (bułgarski, l. 14) pan. KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — W pustyni i w puszczy II cz. (polski, 1. 7) PIAST — Lampy naftowe (CSRS, 1. 16) PDK — Z tamtej strony tęczy (polski, 1. 16) MIASTKO - Walter broni Sarajewa (jugosł. 1, 14) POLA NO W - Romeo l Julia (angielski, 1. 16) POŁC ZYN-ZDROJ PODHALE — Historia miłości (hiszpański, l. 14) pan. GOPLANA — Boy friend (angielski. I. ll) pan. świdwin WARSZAWA — Sekret (polski. 1. 16) MEWA — Hubal (polski, 1. 11) SŁAWNO — Zazdrość 1 medycyna (polski l. 16) TYCHOWO — Horyzont (węgierski. I. 16) USTRONIE MORSKIE — Błąd ■zeryfa (NRD 1. 14) pan. BARWICE — Hubal (polski, L 11) CZAPLINEK — Na wylot (polaki, 1. 18) CZARNE — Poszukiwany, poszukiwana (polski, 1. 14) CZŁUCHÓW — Śmiech w ciemności (angielski, L 11) DEBRZNO KLUBOWE — Tajemnica Aleksandra Dumasa (CSRS, 1. 14) PIONIER — Poradnik matrymo nialny (polski, 1. 16) pan. DRAWSKO POM. — Początek nowego świata (rumuński, 1. 14) JASTROWIE — Harem pana Voka (CSRS 1. 16) pan. KALISZ POM - Bitwa w wąwozie (radz., 1. 11) pan. KRAJENKA — Michał Strogow — kurier carski (bułg., 1. 16) pan. lyTRORLA WIEC ISKRA — Na krawędzi (polski. 1. 14) GRUNWALD — Małżonkowie ro ku II (rumuński, 1. 14) OKONEK — Śmiałość (radziecki, 1. 14) pan SŁUPSK milenium - w pustyni 1 w puszczy cz ii (polski 1. 7) g 13.45, 16 18.15 i 20.30 Poranek — niedziela, g. 11.30 — PDK — Roztargniony (f rancu -skl, 1. 14) TĘCZA — Dramat zazdrości (włoski, 1. 16) ZŁOCIENIEC — Jezioro osobll- Ci wsnaniali młodzieńcy w iwvch woścł (polski, l. 14) szalejących gruchotach (USA, ZŁOTÓW — Minuta milczenia I. 11 ) , (radziecki, 1. 14) pan. Udany rewanż polskich hokeistów w Berlinie W rewanżowym, międzypaństwowym meczu w hokeju na lodzie NRD przegrała z Polską 4:5 (2:1, 0:1, 2:3). Bramki zdobyli dla Polski: Szeja — 2 (48 i 52 min.) oraz Ja-skierski (3 min.) J. Słowakiewicz (31 min.) i R. Góralczyk (53 min.), a dla NRD: Bielas — 2 (55 i 59 min.), Slapke (11 min.) 1 Patschinsky (12 min.). Sędziowali: Bucala i Okolica-ny (obaj CSRS). Widzów 1,5 tys. Polscy hokeiści zrewanżowali się gospodarzom za środową porażkę. Nasz zespół, po stojącym na przeciętnym poziomie meczu, w którym obie SOBOTA POD ZNAKIEM KOSZYKÓWKI Po zakończeniu rozgrywek piłkarskich we wszystkich kia sach wojewódzkich oraz przełożeniu spotkań piłkarskich o Puchar Polski na wiosnę przyszłego roku — sympatykom sportu w Koszalińskiem pozostały do emocjonowania się tylko rozgrywki koszykarzy, siatkarzy, dżudoków, pięściarzy, pingpongistów. Nieste ty, sporty zimowe ze względu na kapryśną aurę w naszym regionie uprawiane są tylko od przypadku do przypadku, w ramach spartakiad organizowanych przez LZS, TKKF. W tej sytuacji sympatycy sportu w województwie niewiele mają do wyboru w soboty i niedziele. —oOo— W związku z wyborami do rad narodowych większość imprez sportowych przewidzianych kalendarzem rozgrywek przełożono na następną niedzielę. IB bmi Pozostałe imprezy odbędą się w sobotę. Będzie ich niewiele. Sobota upłynie pod znakiem koszykówki. W meczach koszykarzy na pierwszy plan wyąuwa się przede wszystkim sjx>tkanie o wejście do II ligi między lokalnymi rywalami Koszalina: Bałtyku i AZS. Pojedynek roz pocznie się w późnych godzinach wieczornych (godz. 20). Pojedynek Bałtyku z akademikami, którzy jeszcze w tym roku walczyli w II lidze, posiada duże znaczenie dla obu zespołów. Należy się spodziewać zaciętej walki o punk ty. Obie drużyny znajdują się w czołówce zespołów ubiegających sdę o awans do II ligi. W meczu tym nie ma faworyta. (sf) drużyny nie włożyły maksymalnego wysćłku do gry, odniósł zwycięstwo. Nasz zespół w czwartek nie grał lepiej niż w Weisswasser. Akcje Polaków w meczu berlińskim nie były tak szybkie i urozmaicone. Jedynie w trze ciej tercji, kiedy gospodarze wykazali braki kondycyjne, nasi hokeiści całkowicie opanowali sytuację i przeprowadzali urozmaicone zagrania. Jednakże w przekroju całego meczu Polacy grali nierówno. Nasz najlepszy atak, Ziętara, — J. Słowakiewicz — Kącik, nie zawsze potrafił zdobyć się na płynną grę. W wykonaniu tej trójki mogło się podobać zaledwie kilka akcji. Najbardziej efęktowna miała miejsce w 31 min. kiedy to po szybkim rajdzie Ziętara wyłożył idealnie krążek J. Słowakiewiczowi, który dopełnił formalności zmuszając po raz drugi do kapitulacji dobrze broniącego Hurbanka. W dalszym ciągu nierówno grają pozostałe formacje ofen sywy. Trzeci atak grający tym razem w składzie Szeja, Jaskierski i Batkiewicz, jedynie w trzeciej tercji wyraźnie rozegrał się, w czym znaczna zasługa Szei, który dwukrotnie w 48 i 52 min. u-mieścił krążek w siatce gospodarzy. Podobał się również pracowity Jaskierski, on to pewnym strzałem w 3 min. zdobył dla naszego zespołu prowadzenie. Piąta bramka padła po solowym rajdzie Góralczyka na 7 min. przed końcem meczu. Wysokie lokaty koszalińskich krótkofalowców W tym roku, co miesiąc odbywały się ogólnopolskie zawo dy radiotechniczne amatorskich stacji klubowych. Wojewoda two nasze reprezentowało 20 zespołów radioklubów LOK, współzawodnicząc w nawiazywaniu łączności z 260 stacjami klubowymi we wszystkich województwach. Ostatnio podsumowano wyniki zawodów. Zespoły koszalińskie spisały się dobrze, zajmując w klasyfikacji okręgów szóste miejsce.Koszalinia nie pozostawili w pobitym po lu reprezentacje 12 okręgów. Sławno), Darłowa i Bytowa. W grupie radiostacji o mocy do 60 zespołów LOK Szczecinek (ze znakiem wywoławczym SP-1 KJW) zgromadził na swym koncie 9000 pkt., pla sując się na 165 startujących Natomiast w klasyfikacji radio zespołów — na ósmym miejscu stacji pracujących na falach UKF nasze kluby wywalczyły siódmą lokatę,Tu wyróżniły się zespoły LOK z Postomina (pow Koszy karki ŁKS wyeliminowane z Pucharu Europy W rewanżowym meczu o Pu char Europy koszykówki kobiet ŁKS pokonał w Łodzi Ig-nis Mataro (Hiszpania) 96:55 (52:28). Ponieważ pierwsze spotkanie z Hiszpankami zakończyło się również zwycięstwem zespołu mistrza Polski, łodzianki awansowały do ćwierćfinału Pucharu Europy. Punkty dla ŁKS zdobyły: Starożyńska — 21, Kałużna — 19, Strumiłło — 14, Smoleńska — 12, Błaszczyk i Polowa — po 10, Piasecka i Jagielska — po 4, Majewska — 2. Dla Ignisa: Llobet — 16, Rosell — 13, Fam ad as — 11, Mas — 5, Marintez — 4, Brugue, Cot, i Planas — po 2. ŁKS bez większego trudu pokonał Hiszpanki, prowadząc od początku do końca spotkania. BUKMl* się wybierzemy 5Ę Sympatyków sportu tylko dziś oczekują emocje. Jutro, ze wzglę du na wybory do rad narodowych, nde będzie Imprez sportowych w województwie. Przewidziane w tym dniu (9 bm.) spotkania w kilku dyscyplinach przełożono na termin późniejszy, bądź też, niektóre z nich, odbędą się dzisiaj. Oto sobotnie imprezy, na które warto się wybrać: KOSZYKÓWKA O wejście do II ligi W Koszalinie: BAŁTYK — AZS KOSZALIN (godz. 20, hala sportowa WOSTiW) W Szczecinie: AZS SZCZECIN — KOTWICA Kołobrzeg (godziny nie podano) Klasa A mężczyzn W Szczecinku: DARZBOR — AZS SŁUPSK (godz. 18) — zaległe spotkanie Juniorki młodsza W BonJni«: SZKOLNI AK — DARZBOR Szczecinek (godz. 17) Juniorzy młodsi W Koszalifiie: AZS I KOSZALIN — MKS ZNICZ I (godzina 15, sala WSInż.) W Kołobrzegu: KOTWICA — MKS ZNICZ II Koszalin (godz. 17) W Słupsku: AZS SŁUPSK — AZS II KOSZALIN (godziny nie podano). TENIS STOŁOWY Klasa okręgowa W Złotowie: LZS MECHANIK — AZS SŁUPSK (godz. 18). VII ZLOT OGNISK TKKF W KOSZALINIE Dziś o godz. 14, w hali sportowej WOSTiW w Koszalinie odbędzie się VII Zlot Ognisk TKKF koszalińskich zakładów pracy i instytucji. W programie zlotu przewidzianych jest kilka ciekawych imprez sportowych i spraw nościowych, m. in. spotkania piłkarskie kobiet, turniej koszykówki, rzuty do celu, przeciąganie ldmy. (sf) Z pozostałych naszych klubów LOK Złotów (SP-1—KHJ) zajął 15 miejsce, a LOK Darło wo (SP-1—KNM) — 31. Nato miast w grupie radiostacji z mocą powyżej 60W najwyższą 22 lokatę uzyskał radioklub LOK z Postomina (SP-1 — KIZ), a 23 — LOK Koszalin (SP 1 — KBK). Wysokie, piąte miejsce w grupie stacji nasłuchowych zdo byli „nasłuchowcy" z radioklu bu przy ZDZ w Postominie. Radioamatorzy naszego okrę gu zachęceni tegorocznymi dob rymi wynikami już zgłosili swój udział do rozpoczętych, kolejnych rozgrywek ogólnopol skich na falach KF i UKF. (sf) „GŁOS KOSZALIŃSKI" - organ Komitetu Wojewódzkie go Polskiej ZJednoc7oneJ Par til Robotniczej. Redaeuje Kolegium Redakcyjna — ul Zwycięstwa 137/139 (budynel< WRZZ) 75-604 Koszalin. Tele fony: centrala — 279-Z1 (łączy ze wszystkimi działami) redaktor naczelny i sekretariai — 226-93, zastępca redaktora naczelnego — 242-08. «ekretar» Redakcji — 251-01, zastępca sekretarza Redakcji — 233-09 Dział Partyjny • 251-14. Dział Ekonomiczny — 243-53. Dział Rolny - 245-59, Dział Miejski i224-95. Dział Terenowy — 2S1-57, Dział Kulturalny — Dział Sportowy — 251-4f Dział Łączności * Czytelnikami — 250-05. Redakcja nocns (ul Alfreda Lampego 80) Dział .Sportowy , — 246-51. redaktor dyżurny — 144-75. „GŁOS SŁUPSKI*'- — plac Zwycięstwa 2, I piętro, 76-201 Słupsk, t.el 51-95 Biuro Ogło szeń Koszalińskiego Wydaw nictwa Prasowego — ul. Pawła Findera 27a 75-721 Koszalin tel 222-91 Wpłaty na prenu meratę (miesięczną — 30,50 ci kwartalną — 91 zł. półroczna — 182 zł, roczna — 364 rł) przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały ł delegatury Przedsiębiorstw U-powszechniania Prasy i Ksiął ki. Wszelkich informacji o w* runkach prenumeraty udzielała wszystkie placówki „Ruch"' i poczty Wydawca: KoszaliA skie Wydawnictwo Prasowe RSW „Prasa — Książka — Ruch" ul. Pawła Findera 27a 75-721 Koszalin, centrala tale-foniczna — 240-27 Tłoczono! Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin, ul Alfreda Lampego 18. Nr indeksu 35018. PZG F-4 asm i Mas® nr ymunt yeydter-Zboromki Na drugi dzień, wczesnym rankiem pojechałem do Fiumin cino. Musiałem odnaleźć Heniusia. Dopiero teraz uświadomiłem sobie w całej pełni jak bardzo może mi się przydać ten atleta. Zastałem go przy pracy. Pomagał wyprostowywać pogiętą karoserię, której właściciel najprawdopodobniej lubił szyb ką jazdę i stracił w pewnym momencie panowanie nad kierownicą. Warsztat samochodowy prowadzi! ów Sycylijczyk, o którym wspomniał mi Heniuś. Średniego wzrostu, mocno zbudowany, o pociągłej, ponurej twarzy, kryjącej pod maską obojętności bezwzględną, brutalną siłę, a nawet okrucieństwo. Patrząc na tego człowieka, trudno było oprzeć się wrażeniu, że obce mu są tak zwane „ludzkie uczucia" i że nie jest rzeczą wskazaną dopuścić do powstania jakiejś kontrowersyjnej sytuacji. Spojrzał na mnie z wyraźną niechęcią I spytał: — Desl-dera? Dowiedziawszy się, że szukam Heniusia, krzyknął w głąb warsztatu: — Enrlco! VIeni! Pojawił się „Pieszczoch". Usmarowany, i podwiniętymi rękawami koszuli I z potężnym młotem w ręku wyglądał Jak mitologiczny Hefajstos, tyle tylko, że nie był kulawy. Ucieszył się szczerze na mój widok. — Zygmuś, Jak rany! Fajnie, żeś przyjechał, Na wycieczkę? Wyjaśniłem, że mara do niego pilny interes 1 i« chciałbym i nim pogadać na osobności. — Gliny? — spytał niespokojnie. A kiedy go zapewniłem ie nie chodzi o policję, odetchnął z widoczną ulgą. — Chwalić Boga. Już się wystraszyłem, że coś nleklawo. A o co się rozchodzi? — Potrzebuję twojej pomocy. — Pomocy? Rzecz jasna, że cl pomogę. Za takiego kumpla Jak ty do piekła bym skoczył. — Nie trzeba tak daleko — powiedziałem % uśmiechem. — Wystarczy do Trevilłano. — A co tam będziemy robić? — Wszystko dokładnie cl wyjaśnię. Kiedy możemy się spotkać? — Za godzinę. Wyklepię tylko tę blachę. Pochodź sobie tymczasem po porcie, obejrzyj jachty, a potem spotkamy się w kawiarni. Najlepiej przyjdź tutaj po mnie. Pójdziemy razem. Odwróciłem się i miałem jut odejść, kiedy podbiegł do mnie i, zastępując mi drogę, spytał szeptem: — A może szykujesz jakieś mordobicie? Uśmiechnąłem się na widok błysku nadziel w Jego o-czach. — To niewykluczone. Ucieszył się. — Nie myśl Zygmuś, że lubię rozrabiać, ale czasami taka mnie chandra nachodzi, że waliłbym w mordę eon molto placere. Prawdę powiedziawszy, trochę mi tu nudno. Chciałbym już zamustrować na jaki jacht, albo niech by był i frachtowiec. Powiedziałem, że postaram mu się o „godziwą" rozrywkę, mając na myśli mojego czerwonorękiego prześladowcę. Rozstał się ze mną podniesiony na duchu. Postanowiłem połazić trochę po porcie. W dzisiejszych, zmotoryzowanych czasach trochę dziwny to widok ten las masztów. Ogromne zbiorowisko jachtów, przybyłych z całego świata. Wszystkie możliwe modele, począwszy od zupełnie skromnych, sportowych, a kończąc na dużych, luksusowych, zaopatrzonych w potężne motory i przeznaczonych dla rodzin milionerów. Taki jacht — statek kosztuje wiele milionów dolarówi obsługiwany jest przez liczną załogę i nie wiele ma wspólnego ze sportem żeglarskim. Żagle stawia sit na nich raczej dla efektu aniżeli z realnej potrzeby. Oglądałem uważnie potomków dawnych fregat, nefów I karak, mając nadzieję, że może na którejś burcie zobaczę napis „Golden Monkey". Wiedziałem jaka to byłaby przyjemność dla Heniusia. Nie znalazłem „Złotej Małpy", co zresztą o niczym nie świadczyło. Mogłem przecież tylko odczytać nazwry jachtów bliżej stojących. Przy tej okazji zastanawiałem się nad tym, jak to się dzieje, jeżeli ktoś z tego tłoku ma zamiar wydostać się na pełne morze? O oznaczonej godzinie znalazłem się z powrotem w warsztacie samochodowym. Heniuś już na mnie czekał. Był czyściutko wymyty, ogolony, uczesany, a jego pucołowata twarz tryskała jak zwykle zdrowiem i pogodą ducha. Był w doskonałym humorze. Najwidoczniej perspektywa mordobicia tak go optymistycznie na>!tciła. Ponieważ słoneczko mocno przypiekało 1 atmosfera nie miała nic wspólnego z jesienią, przeto usiedliśmy przy stoliku na świeżym powietrzu. Kiedy kelner przyniósł nam kawę i coca-colę, Pieszczoch spojrzał na mnie wesoło i spytał: — No i co? Będzie rozróba? — Potrzebny mi jest wóz — powiedziałem, — I dobry kierowca. Uderzył się pięścią w solidnie rozwiniętą klatkę piersiową, aż echo poszło po porcie. — Dobrego kierowcę masz przed sobą, a jeżeli chodzi « wóz, to się wykombinuje. Spokojna głowa. — Ale ja kradzionego wozu nie chcę — zastrzegłem się. — Coś ty, Zygmuś? — oburzył się Heniuś. — Za kogo ty mnie uważasz? Ja bym miał kraść samochód? Wariat jestem, ozy jak?> Zeby mnie gliny ganiały po całym Rzymie, Ani mi to w głowie. Pożyczę jakiego grata od Emanuela. — To ten twój Sycylijczyk? — Tak jest. Morda może ciut bandzlorowata, ale w gruncie rzeczy równy facet. Jak go poproszę... — Ale to nie może być taki straszny grat. Wóz musi by< na chodzie. — Nie martw się. Nie przyprowadzę ci Już takiego kompletnego trupa. Będzie na chodzie. A teraz powiedz co za kombinacja. Bo przecież coś niecoś muszę wiedzieć. (cdnf Oszczerstwo Pewien włamywacz odważył się na wejście do willi zamoż nego kupca mimo wywieszki: „Uwaga, bardzo zły pies!" Zdobywszy w willi znaczny łup, włamywacz pozostawił karteczkę: „Nie oczerniajcie swojego psa. Zaprzyjaźniliśmy się bez trudu". Przedsiębiorcze dziewczę 16-Ietnia mieszkanka stanu Virginia (USA), Georgine Gershwin zjawiła się na dwor cu lotniczym w Nowym Jorku, by przywitać powracajqcych z Europy rodziców. Ponieważ oczekiwanie znudziło jq, dla zabicia czasu wypisała na tabliczce słowa: „Pocałunki po dolarze sztuka sprzedaje". Pon ieważ dziewczę było długonogie i jasnowłose, znalazło się rychło ponad 20 mężczyzn, którzy kupili atrakcyjne całusy. Dopiero interwencja kilku pań z obsługi, lotniska zakończyła „handel" panny Gershwin. Gdy jej ojciec po w/Iado-waniu dowiedział się o incydencie, nie posiadał się z o-burzenia. „Przeklete wiedźmy! Gdyby nie one Georgine mogłaby zarobić prawie 100 dolarów". REKLAMA Przedsiębiorstwo pogrzebowe w mieście Prockinkton (USA) tak reklamuje swoje usługi: „Nasze przedsiębiorstwo oferuje Wam możliwość zapłacenia kosztów Waszego pogrzebu już dzisiaj. W ten sposób unikniecie w przyszłości kłopotów, wynikajqcych z nieustannego spadku wartości dolara". 22 20 27 28 30 tach; 20) strata, uszczerbek; 22) psi przysmak; 23) szkielet budowli; 24) sprzeciw, opór; 25) hodowane ptactwo domowe; 2G) „pływający" król; 28) dookoła obrazu; 29) kryty powóz; 30) zbędne obciążenia — w przenośni. wv i.r.., U vv s\# Solidni radcy prawni często szukają twórczej pracy. Na przykład radca prawny zarządu miasta Ocean Springs (stan Missisipi — USA) założył pod obrady rajców miejskich projekt, zarzadzenia by „wszelkie ruchy UFO (Niezidentyfikowanych Obiektów La tajqcych) podlegały jurysdykcji miejskiej. Gdy rada miejska odrzuciła projekt, radca zredagował projekt, ograniczajqcy szybkość nieznanych statków kos- Niuanse prawa Dwóch rzezimieszków z Kan sas City napadło pewnego prze chodnia i nie znalazłszy w jego portfelu oieniędzy. skradło mu... protezę ze złotymi zębami. Sędzia skazał ich na dość surową karę nie za kradzież, lecz za włamanie, ponieważ ,,przemocą wdarli się do pomieszczenia, w którym znajdowały się przedmioty wartościowe". micznych nad Ocean Springs do szybkości 2 Mach. Gdy i to nie znalazło uzna nia w oczach rady miejskiej, niezmordowany prawnik zapro ponował: „Zabrania się wszel kiej dyskryminacji wobec nieznanych istot z kosmosu, podróżujących w statkach UFO bez względu na ich rasę, pochodzenie i kolor skóry". WSTĘP BEZPŁATNY... Przy autostradzie w okolicy miejscowości Shawnee (stan Oklahoma — USA) pewien Indianin wystawia w starym wigwamie skalpy, tomahawki, łuki i inne utensylia indiańskie. Nad wigwamem wisi napis: „Wstęp bezpłatny". Dopiero opuszczajqc wy stawę ze zbiorami sfarego Indianina turyści widzq drugi napis: „Wyjście 50 centów", Opłatę tę wszyscy uiszczajq z uśmiechem. FRASZKI REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 680 (dwuliterowa) POZIOMO: — 1) niewielka ilość substancji służąca do przeprowadzenia badań; 3) waga jakiegoś ciała; 5) ogrodzenie, parkan; 6) minerał, składnik wielu skał; 8) długi szmer, hałas: 9) drapieżna ryba słodkowodna; 10) rura gliniana do odwadniania gruntu; 11) cztery nogi plus blat; 12) opuszczenie miejsca pobytu? 14) jaja ryb; 16) port nad Mo rzem Kaspijskim; 17) konkurencja sportowa lub turystyczna polegająca na przeby ciu pewnej trasy w oznaczonym czasie; 18) kolor w kar- PIONOWO: — 1) pisemne sprawozdanie z obrad; 2) na głowie motocyklisty; 3) ciem ność mrok; 4) silnie trujący związek nieorganiczny; 7) napomknienia, mające wywołać określone skojarzenia; 11) kwo ta stawiana w grze; 12) zamknięta część budynku wysta jąca z lica ściany na zewnątrz; 13) przejście na stronę nieprzyjaciela; 15) uciecha, zadowolenie; 19) kłótnia prowadząca często do bijatyki; 21) łożysko rzeki; 22) przeciwieństwo, sprzeczność; 26) zwierzchnik juhasów; 27) np. szczupak. Ułożył: „SCORPION" Rys. „Paris Match" Do drastycznych lecz skutecznych metod uciekli się lekarze ze szpitala w Nottingham (Wielka Brytania), chcqc uwolnić od nadmiernej tuszy 35-letniq pacjentkę, Shirley Turner. Ma ona 158 cm wysokości i ważyła dotychczas Jak nie kijem... Pani Claudette Garnier z Brukseli miała już dość wieczornych wypraw swojego męża do koleżków na piwko. Co sobotę pan Garnier znikał ; zjawiał się dopiero w niedzielę rano. By mu to u-niemożliwić, pani Garnier wy pruła z jego wizytowej mary narki rękawy i skróciła nogawki w spodniach o 20 centymetrów. Pan Garnier mimo to' ruszył na cosobotnią wyprawę. Tym razem poszedł na bal kostiumowy. Nigdy nie jest za późno Policja paryska przeprowadziła ostatnio rewizję u notorycznej złodziejki, Nancy Proudhon. Poszukiwano łupów z kradzieży z pewnego salonu mody Kiedy znaleziono luksusowy strój panny młodej, policjanci spytali: — A to co? Stara złodziejka nie straciła rezonu: „Właśnie mam zamiar wyjść za mąż". Nancy p. ma 72 lata. 108 kilogramów. Zacementowano jej po prostu zęby, co uniemożliwi jej przyjmowanie stałych pokarmów. Do maja 1974 roku pani Turner będzie mogła przez rurkę odżywiać się tylko kawq, herbatq i zu-pq pomidorową. Do tego drastycznego środka lekarze musieli się uciec, stwierdziwszy, że tylko w ten sposób mogq zahamować nie poskromiony apetyt pacjentki. Rozwiązania — wyłącznie z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 680" — prosimy nadsyłać do redakcji w Koszalinie, najpóźniej do przyszłej soboty. Do rozlosowania: 5 BONÓW KSIĄŻKOWYCH po 50 złotych ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR B78: Poziomo: — szef, okoń, lizak, koło, łach, talia, baran, rdest, Noe. sekta, Nakło, Ał-dan, miał, tuba, Tatry, baty, koza. Pionowo: — zgoda, flota, szal, okład, obcas, annał, Irena, bas, rak. Ełk, tło. Eliza, Tałty, antyk, łobuz, data. NAGRODZENI Bony książkowe za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki nr 678 wylosowali: 1) Grażyna Antoniak, 78-480 Szczecinek, ul. Kręta 2, m. 3, 2) Kinga Dębieć, 75-734 Koszalin, ul. P. Findera 36, ttt. 1. 3) Irena Mrowińska, 7