kropka nad* ■<;v. r-.. . 3Ł Pomyślmy o sobie Zastanawiam się często nad wyglądem naszych miast. wsi, obejść domowych. Nad postępującymi szybko zmianami w naszym codziennym, życiu. Ostatnie 3 lata nrzyniosły ich dużo, bardi dużo. Jesteśmy krajem dynami cznie rozwijającym się. Pra ciijemy lepiej, wydajniej, nowocześniej. Nie znaczy to wcale, że na tej drodze nie ma grud. zaham.owań. najzwyklejszych kłopotów. Jak w tym zmieniającym się na naszych oczach kraj obrazie wyglądamy my Ko szalinianie? Jacy jesteśmy? Wszak dokonujące się zmia ny w naszym codziennym życiu, a są one w ostatnim trzyleciu bardzo widoczne, wpływają przecież na nasze zachowanie, samopoczucie, na zadowolenie, bądi nie z Wyników pracy, stosunków międzyludzkich w zakładzie czy środowisku. O nas. mieszkańcach Koszalińskiego — pieknego (jak podkreślają przybysze) nadmorskiego regionu mówi się, że jesteśmy pracowi ci, przywiązani do tej ziemi, ba, nawet w niej zako chani. T jest w tym stwier dzeniu dużo prawdy. To da je powód do zadowolenia, do satysfakcji z dobrze speł nionego obowiązku. Wobec kraju, regionu, wobec siebie i swoich dzieci, Ale — i nie zapominajmy o tym — mamy też wie le przywar. Zastanówmy się więc co robić i jak robić, aby było ich mniej. (wn) DZISIAJ — wybieramy rady narodowe wszystkich szczebli — od gminy do województwa. Ten doniosły akt państwowy, o zasadniczym znaczeniu politycznym i najwyższej społecznej randze jest ukoronowaniem trwającej już od dłuższego cza su kampanii społecznych konsultacji w sprawach najżywotniejszych d'a naszego kraju i je?w obywateli. Rzeczowa i gospodarska dysk us.ia przedwyborcza prowa-dzorA na tysiącach spotkań kaiWydatów na radnych z wy bnreami — w miastach i Asiach, we wszystkich środowiskach społecznych — wykazał?. powszechne poparcie dla nakreślonego przez partię programu, realizowanego wysiłkiem całego społeczeństwa. To poparcie wyrażało się również czynem — dobrą pracą załóg (dokończenie na str. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KR4/OW ŁĄCZCIE SIĘ! Nakład: 117.685 Cena 1 zł SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XXII Niedziela, 9 grudnia 1973 r. Nr 343 (6930) WYBIERAMY swoich reprezentantów Pięćset siedem tysięcy wyborców mieszka w naszym województwie: tylu uprawnionych do głosowania notują nasze statystyki. Pięćset s?edem tysięcy wykorzystuje dziś jedno ze swych podstawowych praw obywatelskich — prawo swobodnej wy powiedli co do form i treści, w jakich rejlizuje się program uuduw* socjalistycznej i silnej Polski. Pięćset siedem tysięcy wybiera swych przed stawicieli do rad narodowych. Już sama ta razwa nie potrzebuje dodatkowych upiększeń, uzasadnień. Możemy stwierdzić, że listy kandydatów FJN — jak mówił l sekretarz KW PZPR, tow. Władysław Kozdra na ostatnim posiedzeniu WK FJN — zawierają nazwiska zaaprobowane przez wyborców, wyło- W dwa lata po VI Zjeździe PZPR, a więc na półmetku realizacji jego U-chwały, zbiegającym się z dzisiejszymi wyborami do rad narodowych, możemy wszędzie obserwować prze jawy wysokiej dynamiki gospodarczej. Również w województwie koszalińskim, prócz wydatnych suk cesów rolnictwa, notuje się znaczny postęp w dziedzinie budownictwa oraz rozwoju i modernizacji przemysłu. Tak jest w Kołobrzegu, gdzie powstaje nowoczesny Kombinat Budowlany, tak samo w Szczecinku gdzie zmodernizowano Zakłady Płyt Wiórowych i w wielu innych miejscowościach naszego województwa. Zdjęcia: Jerzy Patan Zgromadzenie Ogólne HZ zaaprobowało propozycję ZSRR Świat czeka na rozbrojenie NOWY JORK (PAP) W ubiegły piątek 83 państwa poparły na forum Zgromadzenia Ogólnego NZ radziecką rezolucję dotyczącą redukcji budżetów wojskowych państw — stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz wykorzystania zaoszczędzonych sum na pomoc krajom rozwijającym się. Chiny i Albania głosowały przeciwko rezolucji, a 38 państw, włączając w to USA i W. Brytanię wstrzymały się od głosu. Stały przedstawiciel ZSRR dla krajów rozwijających się. w ONZ ambasador Jakub Ma Delegacje W. Brytanii Fran-lik oświadczył, że delegacja cji i USA wstrzymując się od radziecka wysuwając te propo głosowania oświadczyły, iż nie zycję kierowała się praenie- są przeciwne samej idei re-niem zahamowania wyścigu dukcji, uważają jednak, że nie zbrojeń, utrwalenia międzyna- można zwiększać pomocy dla rodowego bezpieczeństwa i po krajów rozwijających się kosz koju, wzmocnienia zaufania tem redukcji programów zbro między narodami oraz zwięk- jeniowych. szenia pomocy ekonomicznej Delegacja ChRL oświadczy- ła, iż Chiny nie zgadzają się na jakąkolwiek redukcję bud żetów wojskowych i nie podając żadnych argumentów, ograniczyła się do ataku na Związek Radziecki. Przemówienie delegata ChRL stanowiło dla krajów rozwijających się jaskrawy dowód, że Chiny stawiają wyżej własne interesy nacjonalistyczno - mocarstwowe od interesów pokoju i roz woju państw trzeciego świata. Kraje Afryki i Azji, całkowicie popierające inicjatywę radziecką oświadczyły, że te państwa, które zajęły stanowi sko obojętne wobec rezolucji radzieckiej, działają przeciwko pozytywnym tendencjom na świecie. Posiedzenia klubów poselskich Zebranie Klubu Poselskiego PZPR odbędzie się w dniu 14 grudnia (piaiek) o godz. 10, vv gmaebu Kr PZPR, V piętro. Zebranie ogólne Klubu Poselskiego ZSI. odbędzie się w dniu 14 bm., o godz. 10, w gmach.i Sejmu. Posiedzenie Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego odbędzie się 14 bm., o godz, 10, w gmachu Sejmu, sala nr 101. nione w toku szerokiej demokratycznej Konsuli ac.;i, /e na radnych proponujemy ludzi, którzy swą dotychczasową działalnością społeczną, swym udziałem w życiu publicznym zyskali sobie zaufanie i szacunek środowisk, w których żyją i pracują. Wyborcy głosujący w,e wsiach i małych miastach otrzymają dziś trzy różnokolorowe kartki. Na jednych będą nazwiska kandydatów do gminnych lub mirjsklch rad narodowych, na drugich — nazwiska kandydatów do PRN, na trzecich — nazwiska kandydatów do Wojewódzkiej Rady Narodowej > danego okręt:u wyborczego Głosujący w mia- 'dokończenie na str. 2) 10 STRON • Melania Grudniewska „Rozstrzygać o szczęściu" - str. 3 $ „Gdzie sq klejnoty z zamku Kronberg" (2) - str. 4 Ludwik Loos „Tu sołtys jest władzq" - str. 5 Zbigniew Michta „Z tak zwanej prowincji" - str 6 * DO WARSZAWY PRZYBYŁA delegacja pisarzy radzieckich, której przewodniczy Wiktor Telpugow. W czasie pobytu goście z ZSRR zapoznaja się z aktualnymi problemami życia literackiego w naszym kraju oraz dokonają wymiany doświadczeń i informacji o pracy oddziałów ZLP i Związku Pisarzy ZSRR. * W POLSCE PRZEBYWAŁ szwedzki minister sprawiedliwości Lćnnart Geijer. Zapoznał się on m. in. z organizacją i pracą sądów oraz zakładów karnych. Przeprowadził rozmowy na tematy związane z dalszym pogłębianiem współpracy prawnej między Polską a Szwecją. * ZAŁOGA Świdnickiej Fabryki Urządzeń Przemysłowych przystąpiła do montażu nowoczesnej aparatury przemysłowej przeznaczonej na eksport dla fabryk sody w Indiach i Turcji oraz pieców dla cukrowni w Egipcie. Tegoroczny eksport świdnickiej fabryki osiągnie wartość ponad 31 min zł dewizowych. * W ELEKTROWNI „KOZIENICE" trwają intensywne prace przy rozruchu piątego z kolei a czwartego w tym roku turbozespołu o mocy 200 megawatów. * W DELHI podpisano polsko-indyjski protokół handlowy na rok 1974. Przewiduje się, te wzajemne obroty towarowe wzrosną w porównaniu z rokiem obecnym o 40 proc. i osiągną 700 milionów złotych dewizowych. * W AMBASADZIE PRL w Pradze odbyła się uroczystość wręczenia dyplomów, medali i odznak ,,opiekuna miejsc pamięci narodowej" grupie generałów i oficerów Czechosłowackiej Armii Ludowej, przyznanych im przez Radę Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa. * RADA KRAJOWA Komunistycznej Partii Indii postanowiła, że X zjazd partii odbędzie się w październiku 1974 roku. Centralny Komitet Wykonawczy partii został upoważniony do ustalenia dokładnej daty i miejsca zjazdu. * DO NRP przybyło 23 uchodźców politycznych z Chile, spośród 108 osób, które znalazły schronienie w ambasadzie NRF w Santiago w czasie wojskowego zamachu stanu. Wśród nich znajduje się były minister pracy w rządzie Salvadore Allende, członek KC KP Chile, Jose Oyarce. * w ZWIĄZKU z pojawieniem się w rejonie przylegającym bezpośrednio do wód eksterytorialnych DRW okalających prowincję Quang Binb amerykańskiego lotniskowca „Midway", rzecznik MSZ DRW złożył oświadczenie, w którym stwierdził iż samoloty stacjonujące na tym lotniskowcu dokonały lotów nad wschodnimi wybrzeżami Wietnamu Północnego. MSZ DRW zdecydowanie potępiło te posunięcia. * SEKRETARZ STANU USA, H. Kissinger przybył do Brukseli, gdzie weźmie udział w rozpoczynającym się w poniedziałek posiedzeniu rady paktu północnoatlantyckiego. * W STOLICY NRF zakończone zostały rozmowy francusko--zachodnioniemieckie z udziałem parlamentarzystów obu republik. Dotyczą one, oprócz stosunków dwustronnych, spraw Wspólnego Rynku, stosunków EWG — USA oraz kryzysu energetycznego w Europie zachodniej. * ODDZIAŁY PATRIOTOW KHMERSKICH nasiliły ataki na pozycje wojsk Lon Noła. Zacięte walki toczą się na południowy wschód od Phnom Penh. Program komunistów Bangladeszu DELHI (PAP) Komunistyczna Partia Bangladeszu głosi w swym programie, że jest partią naukowego socjalizmu. Na obecnym etapie partia obrała za cel doprowadzenie do końca przeobrażeń narodowo-demokratycznych w kraju. Podkreśla się przy tym konieczność jedności wszystkich narodowych sił demokratycznych. Program uchwalono na obra 'dującym w Dhace II Zjeździe KP Bangladeszu. Rząd Bangladeszu — głosi program komunistów — prowadzi niezależną i neutralną politykę, nawiązał przy jacielskće stosunki z ZSRR i innymi krajami socjalistycznymi. Dzięki postępowym posunięciom władz, naród Bangla deszu może budować we współpracy z obozem socjalistycznym niezależną ekonomikę i usuwać pozostałości feudalizmu. Pogotowie wśród wofsk brytyjskich w Ulsterze LONDYN (PAP1 Jak donoszą z Belfastu dowództwo stacjonujących w Irlandii Północnej wojsk brytyjskich obawiało się w sobotę wybuchu gwałtownych wystąpień w związku z toczącymi się koło Londynu trójstronnymi rozmowami na temat przyszłości Ulsteru. Jak wiadomo, zarówno ekstremiści protestanccy, jak i Irlandzka Armia Republikańska wypowiadają się przeciwko propozycji powołania tzw. rady ogólnoirlandzkiej, nad którą obradowali w Sunning-dale brytyjski premier Heath, premier Republiki Irlandzkiej Cosgrave oraz desygnowany na premiera Ulsteru Faulkner. 16 tysięcy żołnierzy brytyjskich w Irlandii Północnej postawiono wczoraj w stan pełnego pogotowia. Z pierwszych doniesień na temat trwających od czwart- Kometa Kohoutka istnieje nadal NOWY JORK (PAP) Ostatnio dwa europejskie obserwatoria astronomiczne ogłosiły jakoby zbliżająca się do Słońca kometa Kohoutka rozpadła się na kilka części i przestała istnieć. Doniesienia te okazały się jednak fałszywe i astronomowie z całego świata donoszą o zbliżaniu się całej komety do Słońca i Ziemi. W początkach •tycznla przyszłego roku kometa Kohoutka da jedyne w iwoim ro dzaju „widowiska astronomie*- ku rozmów w Sunningdale wynika, że wyłoniły się tam poważne różnice zdań. Strony miały się porozumieć jedynie co do samej zasady powołania rady ogólnoirlandzkiej. Zn Polską nowoczesną i dostatnią (dokończenie ze str. 2) robotniczych, podejmowaniem nowych społecznie inicjatyw. W powszechnym głosowaniu wybierzemy ponad 135 tys. na szych przedstawicieli do władz stojących najbliżej obyw atela, rozstrzygających o sprawach związanych z jego codzieauy-mi potrzebami i troskami, decydujących bezpośrednio o roz woju naszych miast i wsi, powiatów i województw. Sprawy ludzkie są. najważniejszą sferą działalności rad. „Nowo wybrane rady tak powinny pracować i taką prowadzić politykę — powiedział przed kilkoma dniami w Zabrzu Edward Gierek —■ aby każdy człowiek pracy, każdy obywatel mógł powiedzieć: to moja władza, dbała o wspólne dobro, gospodarna i sprawiedliwa, władzę tę szanuję, jej pomagam, w jej działaniach pragnę uczestniczyć". Przed radami narodowymi — od gminy do województwa —- stoi ważkie zadanie kojarzenia inicjatywy społecznej i lokalnych interesów z potrzebami całego kraju, jego harmonijnego i dynamicznego roz wo.ju. Obecne wybory odbywają się w dwa lata po VI Zjeździe partii, który przyjął ara bitny program gospodarczego i społecznego rozwoju kraju, wytyczył śmiałą perspektywę Polski przyszłości. Ten program realizujemy z powodzeniem, a sprawdzalne osiągnię cia we wszystkich właściwie dziedzinach życia są odczuwalne przez każdego z nas. Zadania, jakie stoją przed ca łym społeczeństwem nie małe ją, wręcz przeciwnie — rosną. Chcemy osiągnąć jeszcze wyższy poziom rozwoju kraju i dobrobytu jego obywateli. Od rad, które wybierze my, zależeć będzie w znacznym stopniu dalsza pomyślna realizacja naszego narodowego programu. Ten fakt znajduje odzwierciedlenie w postanowieniach I Krajowej Konferencji PZPR, które są polityczną platformą wybór czą Frontu Jedności Narodu. Morskie holowania GDYNIA (PAP) Mimo okresu jesiennych sztormów, holowniki Polskiego Ratownictwa Okrętowego kontynuują usługowe rejsy holownicze. „Koral" transportuje uszkodzony statek o nośności ponad 30 tys. DWT na atlantyckiej trasie u brzegów Afryki z Mombasy do Durba-nu. „Jantar" przewiezie z Pol ski do Libii pontony, z których montowane są pływające porty. „Światowid" bierze na hol barki zbudowane w krajowych stoczniach rzecznych na eksport do Holandii. li POWROT „BEATLESÓW LONDYN Na rynku muzycznym w Londynie ukazała się niedawno niewielka płyta, która wywołała wielkie poruszenie wśród zwolen ników tzw, „POP MySlC". Została ona bowiem nagrana przez słynną czwórką „Beatlesów", o której od dłuższego czasu chodziły słuchy, ii rozpadła się definitywnie. Wybieramy swoich reprezentantów (dokończenie ze str. 1) stach stanowiących powiaty — czyli w Koszalinie i Słupsku — otrzymają dwie kartki: z nazwiskami kandydatów do Miejskiej i do Wojewódzkiej Rady Narodowej. Od wczesnego rana zacznie się dziś ruch wokół lokali wyborczych. Przygotował się do zaspokojenia tych potrzeb PKS, także państwowe gospodarstwa rolne zamierzają dowozić własnymi środkami lokomocji swych pracowników do lokali wyborczych. Dobrą naszą tradycją jest swoiste współzawodnictwo — kto pierwszy tego dnia odda głos w swoim lokalu wyborczym? Młodzież zamierza w niektórych miejscowościach głosować w strojach organizacyjnych* Studenci słupskiej WSN postanowili do godziny dziesiątej rano oddać głosy. Listy wyborcze w czasie kampanii sprawdziło 504 949 osób, tj, 97,6 proc. uprawnionych do głosowania w naszym województwie, Fakt ten świadczy, jak duża wagę przywiązuje nasze społeczeństwo do tegorocznych wyborów. Nowe, zreformowane rady narodowe, z szerokim zakresem obowiązków i praw, wyposażone w najważniejszy mandat — man dat zaufania społeczeństwa — podejmują pracę bezpośrednio po wyborach. Już w pierwszej połowie grudnia (nie stycznia, przepraszamy za wczorajszą pomyłkę!) odbędą się pierwsze sesje rad narodowych VI kadencji. Życzymy nowym, wybieranym dziś 'radom najpomyślniejszego realizowania nałożonych na nie zadań — bo życzymy sobie samym osobistej i ogólnej pomyślności. (sten) Uszeni szwedzcy zalegają o stypendia do krajów socjalistycznych SZTOKHOLM (PAP) Prasa szwedzka przynosi informację, że około 100 szwedzkich uczonych zabiega o otrzymanie stypendiów w celu wzbogacenia swej wiedzy w krajach Europy wschodniej. Stypendia takie przyznaje co roku Królewska Akademia Nauk. Jak podkreślają gazety, największe zainteresowanie budzą osiągnięcia nauki radzieckiej i polskiej. Profesor Hans Willhelmsson z Instytutu Chalmera w Goete borgu oświadczył reporterowi gazety „Arbetet": — Pragnę udać się do Polski, bowiem nawiązałem już kontakty z polskimi naukowcami. Polska ma duże osiągnię cia w badaniach naukowych w dziedzinie mnie interesują- cej— syntezy helu i wodoru. Rozwiązanie tych problemów może się poważnie przyczynić do globalnego rozwiązania pro Memu energii. Zdaniem prof. Willhelmsso-na, umiędzynarodowienie badań naukowych we współczesnym świecie jest nakazem chwili. SRP i Zgr. Ogólne HZ potępia agresywną polityką Izraela HELSINKI (PAP) Światowa Rada Pokoju zdecydowanie potępiła rząd izraelski za odmowę realizacji rezolucji Rady Bezpieczeństwa w sprawie Bliskiego Wschodu i coraz częstsze prowokacje zbrój ne wojsk izraelskich, które mogą doprowadzić do nowych komplikacji w tym rejonie. W opublikowanym w Helsin kach oświadczeniu ŚRP zwra ca się do wszystkich miłujących pokój sił na świecie by domagały się od rządu izrael skiego pełnej i bezwarunkowej realizacji rezolucji Rady Bezpieczeństwa, mających na celu zapewnienie wego i trwałego Bliskim Wschodzie. NOWY JORK (PAP) Zgromadzenie Ogólne NZ zdecydowanie potępiło okupowanie przez Izrael terytoriów sąsiednich państw arabskich oraz politykę aneksji prowa dzohą przez rządzące koła I-zraela. Zgromadzenie zaaprobowało większością 90 głosów przeciwko 7, przy 27 wstrzymujących się^ rezolucję przed stawioną przez grupę państw rozwijających się, w której po sprawiedli- tępią się planowaną przez pokoju na Izrael aneksję okupowanych terytoriów, tworzenie na tych terenach osiedli izraelskich, ni szczenie i likwidację miast i wiosek arabskich. Amerykański miliarder wykupuje norweskie akcie naftowe OSLO (PAP) Cała prasa norweska zamieściła wiadomoąć, że „najbogatszy człowiek świata", znany amerykański magnat naftowy, J. Paul Getty, zakupif ostatnio za sumę 20 milionów koron 25.000 akcji norweskiego Eoncernu „Norsk — Hydro". Koncern ten jest udziałowcem w międzynarodowym towarzystwie naftowym „Phillips Petroleum Co" o przewadze kapitału amerykańskiego. „Phillips" jest. głównym eksploatatorem nor weskich źródeł ropy naftowej na Morzu Północnym. KAIR (PAP) Izraelska ciężka artyleria o-strzelała południowolibanskie wioski An-Nakura, Al-Maa, As-Saab, Hamul. Informując o tym dziennik „As-Safa" podaje również, że w rejonie Wzgórz Golan następuje koncentracja wojsk izraelskich. Jak informuje kuwejeki dziennik „As-Sijasa" rządowe koła Kuwejtu wyrażają poważne zaniepokojenie z powodu wejścia okrętów VII floty amerykańskiej do cieśniny Bab El Mandeb. Dziennik pisze, że między stolicami państw arabskich utrzymywane są intensywne kontakty w celu uzgodnienia wspólnego stanowiska wobec tych „prowokacyjnych manewrów okrętów amerykańskich". Kłopoty gospodarcze Zachodu PARYŻ (PAP) Według danych Międzynaro dowej Organizacji Pracy w li stopadzie bieżącego roku ceny we Francji wzrosły o 1,4 proc. Od początku bieżącego roku wskaźnik cen podniósł się o 10,5 proc., przy czym najwięk sze skoki zanotowano w lipcu i listopadzie. WASZYNGTON (PAP) Według danych opublikowanych przez Ministerstwo Pracy USA w listopadzie liczba bezrobotnych w Stanach Zjed noczonych zwiększyła się o 200 tys. Tym samym wskaźnik bez robocla wzrósł z 4,5 proc. do 4.7 proc. W USA u rejestrowa nych jest obecnie bezrobotnych. BONN (PAP) 4.300 tys. Rządowe Biuro Pracy w No rymberdse podało że liczba bez robotnych w NRF wzrosła w ostatnich dwóch miesiącach o 24 proc. i wynosi 331.800 osób. Wskaźnik bezrobocia w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrósł do 41 proc. Jak wynika z prognoz opubli kowanych przez japońskie m! nisterstwo pracy, jeśli w roku finansowym 1974 utrzymają się obecne ograniczenia w. dostawach ropy naftowej do Japonii, liczba bezrobotnych wzrośnie tu o 270 tys. osób Zre no. Jeżeli dotychczas ceny w stosunku rocznym rosły o 7—8 procent, to według wstępnych danych w bieżącym roku finansowym wzrosną one o 13 procent. HAGA (PAP) Premier Holandii, Joop Den Uyl poinformował, że od 7 stycznia przyszłego roku właściciele pojazdów samochodowych otrzymywać będa do prywatnego użytku najwyżej 15 litrów benzyny na tydzień. NOWY JORK (PAP) Dyrekcja towarzystwa lotniczego „Transworld Airlines" zakomu nikowała o zamiarze zwolnienia z początkiem nrzvszłego roku 350 pilotów w związku ze zmniejszeniem liczby lotów, spowodowanym brakiem paliwa. LONDYN (PAP) Brytyjskie Towarzystwo Lotnicze „British Airways" zawiesi swe lóty niedzielne, jeśli nadal będzie trwać kryzys paliwowy. Dyrektor generalny towarzystwa stwierdził, że decyzja taka może zapobiec dzie — prawdopodobnie — dwu- ewentualnemu zmniejszeniu liczby krotni* mniejszy niż przewidywa- personelu. sztą nawet w przypadku, gdyby w połowie przyszłego roku finansowego ograniczenia te zostały zniesione, szeregi bezro botnych i tak powiększą się o 160 tys. osób. W drugim półroczu br., mimo koniunktury gospodarczej, ilość poszukujących pracy w Japonii wahała się w zależnoś ci od sezonu, od 700 do 750 tys. osób. TOKTO (PAP) Zakończona w parlamencie japońskim debata na' temat polityki wewnętrznej i ■ zagranicznej* nie rózwfązała wielu istotnych problemów kraju. W bieżącym roku realny wzrost produktu narodowego brutto bę- Trwa glosowanie Meldunek z morza WARSZAWA (PAP) Za pośrednictwem „Szcze cin — Radio", Polska Agen cja Prasowa otrzymała 8 bm. w godzinach wieczornych następującą depeszę: „PAP Warszawa. Statek PŹM „Tobruk" płynie wzdłuż wschodnich wybrze ży Australii w drodze do Port Kembla. Załoga jako pierwsza na terytorium polskim głosowała do rad narodowych na program FJN. Różnica w czasie — 10 go dzin. Załoga pozdrawia pierwszych głosujących we wszy stkich okręgach wyborczych w kraju. POZDROWIENIA Załoga i kapitan". Polska delegacja gospodarcza udała slą do Kanady WARSZAWA (PAP) Wczoraj pod przewodnictwem wiceministra handlu zagranicznego — Włodzimierza Wiśniewskiego udała się do Kanady polska delegacja gospodarcza. Delegacja, w której skład wchodzą przedstawiciele kilku resortów gospodarczych przeprowadzi z instytucjami rządo wymi Kanady rozmowy na temat dalszego wzrostu wzajem nej wymiany handlowej oraz pogłębienia współpracy gospodarczej w różnych dziedzinach. Kawe slcprre w armii kubańskiej HAWANA (PAP) Z związku z przypadającą w tym miesiącu 17 rocznicą Kubańskich Rewolucyjnych Sił Zbrojnych, Hada Ministrów po wzięła uchwałę w sprawie wprowadzenia nowego systemu stopni wojskowych. Podczas uroczystości zorganizowanej z tej okazji w Hawa nie nowe stopnie nadano ministrowi i wiceministrowi Rewolucyjnych Sił Zbrojnych oraz dowódcom poszczególnych rodzajów broni. Minister Rewolucyjnych Si! Zbrojnych, Raul Castro otrzymał stopień dowódcy dywizji, odpowiadający randze generała. 25 lat oozbawrenia wotaości dla matWócy WARSZAWA (PAP) Sąd Wojewódzki dla wo1. warszawskiego skazał Stanisława Ur-manowskiego z Jadowa (pow wołomiński) na 25 lat DOzbaw'enia wolności i utratę praw Dublicz-nych na 10 lat 7a zabicie matki, Znęcał się on nad swoja matką, mimo, że była ona obłożnie chora i wymagała szczególnej onieki. W połowip br. oobił matkę dotkliwie, a ciężkie obrażenia spowodowały jej śmierć Urmanowski był 1uż karany w 1972 r. za znęcanie się nad żoną i rozpijanie swych dzieci. Minister 5. Olszowski powrótll z Bonn Pracowita wizyta WARSZAWA — BONN (PAP) Po zakończeniu 2-dniowej roboczej wizyty w NltF, mini Ster spraw zagranicznych — Stefan Olszowski powrócił do Warszawy. Drugi i ostatni dzień roboczej wizyty min. spraw zagranicznych PRL S. Olszowskiego w Bonn, który wraz z towarzyszą cą mu delegacją przybywał tam na zaproszenie min. spraw zagranicznych NRF, Waltera Scheela, wypełniły dwa posiedzenia plenarne obu delegacji pod przewodnictwem ministrów. Spotkanie przedpo łudniowe poprzedziły rozmowy w kilku grupach ekspertów. Następnie min. Olszowski podejmował min. Scheela ob!a dem. Pod koniec pobytu min. Ol szowskiego w Bonn rzecznicy prasowi obu delegacji odbyli konferencję prasową. Jak do nosi korespondent PAP, red. Eugeniusz Guz w Bonn prze„> kazano prasie poniższą informację o przebiegu wizyty ministra spraw zagranicznych PRL. Minister spraw zagranicznych Stefan Olszowski przeby wał w dniach 6 i 7 grudnia 1973 r. z wizytą roboczą w Bonn, na zaproszenie ministra spraw zagranicznych NRF Wal tera Scheela. W czasie wizyty min. S. Olszowski przepro wadził rozmowy z ministrami W. Scheelem, H. Schmidtem i H. Friderichsem. Obie strony podkreśliły znaczenie kontynuo wania kontaktów na szczeblu ministrów. W ramach tych kontaktów minister gospodar. ki NRF IL Friderisch złoży w przyszłym tygodniu wizytę w Warszawie. Min. S. Olszowski przekazał również ministrowi finansów NRF H. Schmidtowi zaproszenie do odwiedzenia Polski, które zostało przyjęte. ZSRR-Francia Pomyślny rozwój współpracy PARY2 (PAP) W Paryżu opublikowano wspólny komunikat radziecko-francu-ski o wynikach oficjalnej wizyty we Francji, na zaproszenie ministra gospodarki i finansów tego kraju, Valerego Giscard d'Estain ga, radzieckiego ministra handlu zagranicznego, Nikołaja Patolicze-wa. Giscard d'Estaing i Nikołaj Pa-toliczew — stwierdza komunikat — odnotowali pomyślny rozwój handlu radziecko-francuskiego w bieżącym roku. W komunikacie wyraża się przekonanie, że cel, jaki postawiły sobie obydwa kra je — podwojenia wymiany towarowej w ciągu 5 lat — zostanie osiągnięty. Rozmowy przeprowadzone w Bonn oznaczają dalszy postęp w rozwoju stosunków i dopro wadziły do dalszgo zbliżenia stanowiska w ważnych kwestiach, wymagających jeszcze uregulowania. Obie strony podkreśliły znaczenie, dobrego przygotowania przewidzianej na pierwsze półrocze 1974 r. wizyty I skretarza KC PZPR Edwarda Gierka w NRF. W czasie rozmów wyrażono wspólne przekonanie, by na podstawie i w duchu układu podpisanego w Warszawie 7.XII.1970 r. w dalszym ciągu rozbudowywać i pogłębiać ku obopólnej korzyści istniejące stosunki gospodarcze między PRL i NRF, wyrażając równo cześnie przeświadczenie obu rządów, iż służyć temu powin na zwłaszcza kooperacja prze mysłowa między przedsiębiorstwami PRL i NRF. Rząd NRF wyraził wolę popierania wspólnie wybranych przedsięwzięć w zakresie współpracy gospodarczej mię dzy PRL i NRF, a także potwierdził swą gotowość do za pewnienia Polsce kredytów na odpowiednio korzystnych warunkach. Ministrowie postanowili po wołać grupę roboczą, która zbierze się 22 stycznia 1974 r. w Bonn, by w sposób szczegó łowy ustalić wszelkie kwestie wiążące się z udzieleniem tych kredytów. Osiągnięty został także postęp w przebiegu rokowań nad długotrwałymi umowami o współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej. W rozmowach wymieniono poglądy w sprawie wyjaz dów w ramach łączenia rodzin. Rozmowy doprowadziły do dalszego zbliżenia stanowisk, w szczególności co się tyczy 1974 r. Uzgodniono, że w celu przygotowania rozwią zania tych kwestii, w drugiej połowie stycznia 1974 r. kontynuowane będą rozmowy. Powołana została także wspólna grupa robocza dla problematyki rent i ubezpieczeń społecznych. Przeprowadziła ona wstępną wymianę poglądów obu stron. Wyżej wymieniona grupa robocza zbierze się ponownie w War szawie na początku lutego 1974 r. Kiermasze w zakładach pracy Na wystawach coraz więcej świątecznych akcentów, przypominających, że trzeba zrobić zakupy. Ostatni tydzień przed świętami często kojarzy się z godzinami spędzonymi w kolejce. Pracującym kobietom odbiera to połowę dobrego nastroju. Czy nie można tego choć w części zjnienić, zmniej szyć kłopoty? Z informacji, które uzyskaliśmy w WRZZ wynika, że tak. Jeśli spełnią się zapowiedzi, wiele kobiet mniej godzin spędzi w kolejkach. Z inicjatywą wystąpiły trzy przedsiębiorstwa: WPHS, WSS „Społem" i WZGS. Zamierzają one zorganizować w zakładach pracy dodatkową sprzedaż artykułów na okres świąteczny. Ułatwi to pracownikom zaopatrzenie i skróci czas zakupów. Sprzedaż będzie prowadzona w kioskach i bufetach zakładowych. Tam, gdzie ich nie ma, w innych pomieszczeniach wyznaczonych przez kie rownictwo zakładu pracy. Ter miny, asortyment towarów oraz formy dostawy zakładu pracy powinny być uzgodnione z oddziałami wspomnianych przedsiębiorstw. Przedświąteczne kiermasze w zakładach pracy to bez wątpienia cenna inicjatywa, ale po to, by się powiodła, niezbędna jest pomoc służb socjalnych poszczególnych zakładów. Chodzi o pomoc w transporcie towarów, liczy się również na pomoc administracji w przyjmowaniu zbiorowych zamówień. Do organizacji zbiorowego zaopatrzenia należałoby przystąpić już teraz, bo czasu, mimo wszystko niewiele Z dobrą, dodatkową ofertą wystąpił WZGS, który zaproponował załogom kombinatów rolnych bezpośrednią dostawę ryb na święta, (śe) Rozstrzygać o szczęściu Ona — pracuje w hurtowni przy paczkowaniu różnych produktów; cukru, mąki, kaszy. On — w przedsiębiorstwie transportowym jest od lat kilku - monterem samochodowym. Ale, gdy trzeba, również palaczem, stróżem, dozorcą. Ma etat „fizycznego", a zarabia dzięki temu więcej. Od niedawna małżonkowie mają własne mieszkanie spółdzielcze na koszalińskim osiedlu 4 Marca. I®, RZWI otwiera blon lH ćynka z kosmyka- H jp mi loków przy || J|, skroniach. Niedaw-no skończyła 23 la ta. Syn Szczepan rozpoczął szósty rok życia. Najstarszy — jest w tym trzyosobowym stadle mąż. — Był chwilę. Tyle co małego z przedszkola przy prowadził. Przeprasza. Nag łe zastępstwo w pracy mu wypadło. Za dozorcę. Syn ma cerę oliwkową i czarną czuprynę. Zupełnie jak u ojca. Dwa miesiące minęły, jak wrócił ze szpi tala. Na chirurgii dziecięcej był. Rodzice wiedzieli, co go czeka od momentu, gdy tylko na świecie się po jawił. Teraz cieszą się, że wszystko poszło gładko, a chłopaczek czuje się dobrze. — Obowiązkowo, co pół roku badania kontrolne są konieczne. Stałe kontakty z psychologiem również. Może z czasem, gdy synek wydobrzeje, wyślą go do sanatorium. Jeszcze nie dawno do przedszkola z o-patrunkami chodził. Miał specjalną gimnastykę. Szcze panek, aby dowieść, że to prawda, podwija bluzkę i pokazuje plecy. Siad cięcia znaczy blizna. A tymczasem... Było zmartwienie, była też radość. — Ty masz szczęście — mówiły koleżanki w pracy. — Tyś w czepku rodzona — usiłowała kpić siostra Krystyna, co również na mieszkanie spółdzielcze cze ka. Dyspozytor z jego zakładu uważa, że on chodzi teraz jak odmieniony. Wcześ niej, w ciasnocie wielkiej żyli. Wcześnie) Nim Helena i Wiesław Cywińscy otrzymali klucze do własnego M-4, mieszka li u jej matki. Mieszkanie było duże. Ale nie ma takich mieszkań, w których można po mieścić aż pięć rodzin. A u matki Cywińskiej tak właśnie było. Ona pochodzi z rodziny w Koszalinie zasiedziałej. Rodzice sprowadzili się tu taj w roku 1946. Kolejno wystawiano metryki urodzin ich ośmiorgu dzieciom. Pięciu córkom i trzem synom. Kolejno — życie ma swe prawa — cór ki wychodziły za mąż. Nie tylko zostając, ale wprowa dzając do rodzinnego domu swych oblubieńców. Po Krystynie, zrobiła to właś Z ZAKŁADÓW pracy woj. koszalińskiego napływają meldunki 0 przedterminowym wykonaniu tegorocznych planów produkcyjnych. Dyrekcja 1 Rada Robotnicza Zakładów Przemysłu Torfowego w Szczecinku zawiadomiły, że 6 grudnia br. załoga zre alizowała zadania bieżącego roku, przekraczając o 14 proc. plan sprzedaży pr*>-dukcji rynkowej i o 10 proc. — plan sprzedaży produkcji eksportowej. Do końca roku przewiduje się wykonanie dod^tkęwej produkcji wartości 2 min. zł i zreali-zęwanię własnymi siłami i środkami inwestycji wartości 1 min z!. Również ze Szczecinka Zarząd Rejonowej Spółdziel Dodatkowa produkcja ni Ogrodniczo-Pszczelar-skiej powiadomił ,iż 30 listo pa*da br. wykonany -został roczny plan wartości 56 min. zł oraz dodatkowa pro dukcja wartości 829 tyl. zł Do końca roku spółdzielnis ta chce się w pełni wywiązać z podjętych zobowiązań, które opiewają na rów ne 10 min zł. ponadplanowej produkcji. Pracownicy Słupskiego Przedsiębiorstwa Instalacji Budownictwa zadania piano we 1973 roku wykonali 20 listopada br., do czego w największym stopniu przyczyniły się załogi z grupy robót nr 1 i nr 2 w Słupsku Do końca roku pracownicy tego przedsiębiorstwa wyko nają ponad plan produkcję i roboty budowlano-monta żowe wartości 8 min zł. 29 listopada br. wykonali tegoroczny plan pracownicy Powiatowego Przedsiębiorstwa Remontowo-Budowla nego w Drawsku z siedzibą w Złocieńcu. Dodatkowa produkcja do końca bieżące go roku wyniesie 1,5 min zł. (amper) nie Helena. Nim Cywińscy zdołali mieszkanie matki opuścić, ślubny kobierzec przekroczyły dwie następne panny w rodzinie: Wiesława i Dorota. Zaś najstarsza z kobiet i gospodyni te go gniazda, straciła męża. Los_ zabrał towarzysza ży-%cia, dał natomiast wnuków. Czterech chłopców. Licząc wszystkich w mieszkaniu, które dla jednych było mat ki, a dla innych — miesz kaniem teściowej albo bab ki — w ciasnocie, wrzawie, niekończącej się krzą taninie bytowało tu aż o-siemnaście osób. Długo bra tem dla licznego rodzeństwa był sierota, który do piero niedawno razem z żo ną znalazł nowy dom. Cywińscy pierwsi wyrwa li się z zatłoczonego gniaz da nie za sprawą losu, czy zbiegu okoliczności. Szczepanek na szali Czekali na przydział jak inni i czekaliby jeszcze dłu go, gdyby nie... Właśnie o Szczepanka chodziło. Leka rze definitywnie orzekli: czekać nie można,. trzeba operować. Już wcześniej, a teraz szczególnie, zalecali dobrą opiekę, spokój. Jednym słowem warunki, jakich u nich nie było. Co robić? — rozważali młodzi małżonkowie. Cywiński, mówią, przełożeni w zakła dzie pracy, do pracy jest pierwszy, ale do gadania o-statni. Człowiek porządny i z natury cichy. Jednak ze brał w sobie odwagę. Napi sał, a potem poszedł do prezesa spółdzielni mieszka niowej. Bez większej nadziei, ale jak mówią — dla dziecka rodzic do piekła pójdzie. Tu wysłuchano go życzliwie, obiecano przydział mieszkania przyśpieszyć. Argument chorego Szczepanka miał przeważyć szalę decyzji na korzyść ro dżiny. W styczniu Cywińska posłyszała, że listy wywiesili. Już nie on, a ona pobiegła przekonać się, jak będzie. Ich nazwisko widniało na liście przydziałów przyśpie szonych. Mieszkanie mieli otrzymać na nowym w Ko szalinie osiedlu Karola Marksa. Wcześniej jednak ktoś opuścił te dwa pokoje z kuchnią, które teraz do nich należą. — Stało się nawet lepiej — mówi ona. Otoczenie zna ne. Niedaleko jest szkoła, do której chodziłam. Szczepanek ma blisko przedszko le. Pod nosem jest sklep Co jeszcze będzie? Zobaczy my. Przy jednym dziecku nie zostaniemy. Wiosną spół dzielnia obiecała brodzik dla maluchów na podwórku zrobić. Pod żyrandolem Liczyli, że ktoś ich sytua cję zrozumie i tak się i-stotnie stało. Gromadzili pieniądze, aby w razie cze go nie iść na swoje z pustą kieszenią. Wzięli pożyczkę. Mieli na czym spać, usiąść. Nawet kredens, co stoi w ich większym pokoju, także już był. To mebel naj cenniejszy, prezent ślubny od ojca. Do własnego M-4 kupili wszystkie sprzęty do kuchni. Prócz tego telewizor, lo dówkę, pralkę, odkurzacz. Szukali też wersalki, ale że stosownej nie było, mają dywan. Wpierw niż wszystko inne kupili jednak fi ranki, zasłony, karnisze. No i żyrandol mieli, jakiego w sklepach próżno by szukać. Cywiński wiele wieczorów to cudo montował. Jak skończył, to i mieszkanie już by ło. O podobnym żyrandolu marzą teraz teściowa i szwagierka. Tylko on czasu nie ma. Myślą jeszcze o sprawieniu sobie kompletu stołowych mebli. Koniecz nie z biblioteczką. Tak aby tapczan można było z ksią żek opróżnić. Cywińska wie, gdzie postawi ich pierwszą choinkę we własnym domu. W kącie pokoju, obok drzwi na balkon. Wigilii nie będzie urządzała. Są zaproszeni do jej matki. W święta jed nak chce gościć członków swej licznej rodziny. — Jak krzeseł nie starczy — żar tuje — to młodszych na dy wanie usadzę. —oOo— Cywińscy są po ślubie 6 lat. Są więc z tych młodych małżeństw, którym I Krajowa Konferencja PZPR przyznała priorytet w przydziale mieszkań. Po stawiono jednak warunek. Liczyć na to mogą jedynie ci, którzy cieszą się niepo szlakowaną opinią oraz do brze pracują. Wiesław Cywiński był kandydatem, który warunki te spełniał. Dla osób decydujących o przyznaniu mieszkania był to argument równie istotny, jak trudna sytuacja ro dżiny. Wcześniej rozstrzygnięto tak, jak rozstrzygać należy. M. GRUDNIEWSKA (Inf. wł.) Wczoraj, w gmachu WRZZ odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych. Rada Państwa przyznała je na wniosek WRZZ i zarządów okię gowych branżowych związków długoletnim pracownikom instancji związkowych, Z rąk zastępcy przewodniczącego Prezydium WRN, Tadeusza Galika»Krzyże Ka walerskie Orderu Odrodzę- Odznaczania dis działaczy IMĄlAMm nia Polski otrzymali: Irena Majewska z ZO Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia i Grzegorz Zajkowski z ZO Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Włókienniczego. Srebrnym Krzyżem Zasługi została odznaczona Zofia Rudecka z ZO Związku Nau czycielstwa Polskiego. Ponadto Rada Główna FSZMP przyznała długoletnim pracownikom związków zawodowych, zasłużonym działaczom ruchu aiło dzieżowego, jedno Złote Odznaczenie im. Janka Kra sickiego oraz 6 — Srebrnych. (ew) Kołobrzeg w gronie najlepszych Pięć powiatów zameldowało już o wykonaniu rocznych zamierzeń zbiórkowych. Do grona najlepszych dołączyli mieszkańcy powiatu kołobrzeskiego. Na konto NFOZ wpłacili dotychczas ponad 2 min złotych. Do najofiarniejszych gmin w powiecie należą: Rymań, Siemyśl i Ustronie Morskie. Jedyną gminą, która dotychczas nie wywiązała się t deklaracji jest Dygowo. Warto przy tej okazji wspomnieć, że w tym miesiącu zostaną przekazane do użytku dwie pierwsze inwesty cje służby zdrowia finansowane ze środków NFOZ. Będą to: Dom Stażysty i apteka w Sławnie oraz Międzyzakładowa i Rejonowa Przychodnia w Świdwinie. W związku z tym Wojewódzki Komitet NFOZ zwrócił się z prośbą do Zarządu Okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków, by poparł ideę Funduszu. Wojewódzki Komitet NFOZ liczy na to. że twórcy wykonają w czynie społecznym pamiątkowe tablice dla tych obiektów. Sądzimy, że prośby ta zostanie przyjęta, (ew) 1 Dwa wysokościowce wzniesione tui vrzy ul 7wyęięstvxi w Koszalinie ic{ obpk gmachu WRZZ elementem urozmai cającym linię horyzontu tej części miasta. Na zdjęciu: jeden z wysokościowców w stanie suro-wym. Fot. Jerzy Patan Głos nr 343 Strona 3 rzeczy dziwna i ciekawe ♦rzeczy dziwno Gdzie są klejnoty z zamku Kronberg? (2) Sprawa wyglądała dość beznadziejnie. Jednak przy końcu maja, dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności udało się ustalić, że kapitan Nash poślubiła w Chicago pułkownika Jamesa Duranta, zamieszkałego w Falls Church w stanie Virginia. Był od niej o dziesięć lat młodszy. Ponieważ nazwisko oblubieńca wydało się dziwnie znajome prowadzącym śledztwo agentom, sprawdzono jeszcze raz rejestr nazwisk krwiberskich gości i okazało się, że Durant jednocześnie u kapitan Nash przebywał na zamku. V O był przynajmniej ' B jakiś trop. Małżeństwo Kathleen wy-n dało się agentom nie * co podejrzane, chociaż trudno wyrokować o gusłach... Siady z Chicago prowadziły do Hudson, gdzie zamieszkiwała siostra pani Dur ant. Jej dom został wzięty pod obserwację i raz już wydawało się, że agenci trafili na Kathleen, lecz udało przechowalni z automatycznymi szafkami i z jakimś dziwnym uśmiechem pokazał w jednej z nich ukryte kartonowe pudło. Zdjęte wieko odsłoniło pomieszane ze soba brylanty, rubiny, perły oraz sporo nefrytu. Kamienie zostały wyjęte z opraw. Oczywiście pudło nie zawierało wszystkiego W domu siostry pani Durant znajdowało się 36 sztuk nakryć stołowych ze szczerego Pani kapitan lubi biżuterię Jej się wymknąć tylnymi drzwiami. Państwo Durant zostali a-resztowani w solidnym hotelu chicagowskim „La Salle", w którym zatrzymali się na począt ku czerwca i z niepojętą lekkomyślnością podali w meldunku swoje prawdziwe nazwisko. O godzinie drugiej nad ranem zbudziło ich natarczywe stukanie do drzwi. Były to zresztą ostatnie chwile szacownego hotelu; w czterdzieści sześć godzin później padł on ofiarą ognia, który •trawił wszystkie jego piętra. Aresztowani byli przesłuchiwani oddzielnie i wkrótce cała banalna w gruncie rzeczy historia szybko została ujawniona. KAPITAN Nash oświadczyła wprawdzie znalazcom skrzyni, ie nie-ewłocznie przekaże jej zawartość swoim władzom, lecz była ostatecznie kobietą i choć trochę chciała nacieszyć się cudowną biżuterią. Nacieszyć, a nawet pochwalić jej posiadaniem. Zaprosiła więc dwóch oficerów — pułkownika Duranta i jego młodego adiutanta majora Dawida F. Watso-na, którzy kompletnie zbara-nieli na widok niezwykłych klejnotów. Zaczęli się we trójkę przekonywać — gdy minęły pierwsze zachwyty — te skarb sta/nowi ich „legalny łup", a dobierali widocznie argumentów tak niezbitych, że sarni w nie uwierzyli i przy końcu dyskusji czuli się już prawowitymi właścicielami wszystkich klejnotów. Postanowili, że za pieniądze uzyskane ze sprzedaży założą sobie jakiś uczciwy intei^es. Z pułkownikiem Durantem nie poszło tak łatwo. Z zawodu był adwokatem i początkowo nic od niego nie można było wydobyć, dopiero po kilku ^ dniach przesłuchań nagle zmiękł i z gestem rezygnacji zgodził się na wskazanie kryjówki. Zaprowadził policjantów na dworzec w Chicago do złota. Osoba ta, nieco zapóź-niona w rozwoju, używała ich jak innych sprzętów kuchennych, absolutnie nie orientując się w wartości tych przedmiotów. Oprócz klejnotów odzyskano u debilnej siostry skarb innego zupełnie rodzaju — dziesięć tomów listów pisanych przez królową Wiktorię i jej najstarszą córkę, Biblię z własnoręczną dedykacją królowej z dnia 31 1 1858 r. oraz sztambuch oprawny w czarny aksamit, w którym pierwszy podpis został złożony w r. 1603. W Pentagonie zorganizowano wystawę wszystkich tych kosztowności i zabytków. Przy tej okazji władze wojskowe oświadczyły, że niemal cała kolekcja została szczęśliwie od naleziona. W tydzień po zatrzymaniu Durantów aresztowany został major Dawid F. Watson, prze bywający we Frankfurcie nad Menem i osadzony w miejscowym więzieniu, dokąd wkrótce przeniesiono parę Durant. Niebawem ukazały się dwa komunikaty amerykańskiego dowództwa, obwieszczające od nalezienie kolejnych partii klejnotów, przy czym jedna z nich została odkryta przypad kowo w Belfaście u pewnego jubilera. Przedtem udało się stwierdzić, że płk Durant po powrocie do USA wyjechał do Ulsteru i sprzedał tam część biżuterii. Właśnie w dniu ukazania się drugiego komunikatu w. ks. Małgorzata dokonała szcze gółowych oględzin odnalezionych przedmiotów. Zaproszona do dowództwa amerykańskiego we Frankfurcie, pochylona nad ogromnym stołem, przykrytym czarnym aksamitem, na którym lśniły klej no ty rodowe Hesse-Darmstad-tów, z ciężkim w srebro opraw nym lorgnon przy oczach stra wiła niemal cały dzień na szczegółowych oględzinach. Gdy skończyła, odezwała się cierpkim tonem do skonfudo wanych oficerów, że — niestety — wiele sztuk jeszcze brakuje. W sześć tygodni później odbył się pierwszy proces prze ciwko głównej oskarżonej Kat hleen Durant, która odmówiła odpowiedzi na pytanie, czy przyznaje się do winy. Trybunał wojskowy zasiadał w sali, na środku której stał długi stół, a na nim spo czywały dowody rzeczowe w postaci klejnotów. Nie było ich dobrze widać, ponieważ przez całą dobę wokół stołu stało dziesięciu żandarmów u-zbrojonych w karabiny oraz zaopatrzonych w sprzęt radiowy i telefoniczny. Przed o-twarciem posiedzenia przewód niczący gen. Josiah T. Dalbey stwierdził półżartem: „Jeszcze nigdy chyba nie znajdowałem się tak blisko miliona dolarów". Niektórzy uznali dowcip generała za gruby nietakt. Toczył się ostatecznie proces przeciwko wysokiej rangi oficerom armii USA, oskarżonym ni mniej ni więcej tylko o kryminalne przestępstwo. Świadkami oskarżenia była niemiecka a-rystokracja, niedawno jeszcze pokumana z brunatnym reżimem i jego najwybitniejszymi przedstawicielami. Okoliczność tę wykorzystała obrona, zakładając protest przeciwko powoływaniu świadków będących członkami NSDAP, żąda ła zakazu używania tytułów rodowych, ponieważ mogło to zaszkodzić interesom oskarżonej. Lecz Trybunał orzekł, co następuje: „Przynależność do jakiejkolwiek partii, bez względu na jej ideologię oraz na nasz stosunek do tej ideologii, nie mo że podważać wiarygodności ze znań danej osoby". Zeznawał więc książę Au-Wi, jak nazywano czwartego syna ex-kajzera Wilhelma II, a w. ks. Małgorzata i księżna Zofia rozpoznawały wśród roz łożonych klejnotów swoją biżuterię, obie przy tym zauważyły małą, wysadzaną drogimi kamieniami swastykę, należącą do nieżyjącego męża ks. Zofii. (Interpress) (dokończenie nastąpi) Oprać. AGATA CZERSKA Model mamuta oryginalnej wielkości będzie jednym z ciekawszych eksponatów przy gotowywanej dla Tokio wystawy „Radziecka Syberia'. Wykonanie modelu »ego pie rycznego zwierzęcia o wysokości 3,5 m i długości 6 m iwa o o co o i . _TASS Na zdjęciu: mamut w modelarni. A jednak z tej ziemi MAŁŻONKA Z BALONIKIEM Mistrz stolarski NilH Bro dersen z Kopenhagi wyraził zgodę na przechodzenie po powrocie z pracy domo wego testu trzeźwości. Mu siał, przed wpuszczeniem go do domu, chuchnąć przez szparę na listy. Ponieważ kończyło się to zbyt często noclegiem na schodach, wpadł na pomysł, by chuchał za niego trzeźwy taksówkarz. Obecnie małżonka wniosła do sądu sprawę o rozwód, oskarżając go o oszustwo. (a) 20 tys. funtów za tajemnicę sukni ks. Anny Pewna amerykańska firma konfekcyjna nie zawahała się zaproponować łapówki w wysokości 20 tys. funtów szterlingów za sekrety kroju i szycia ślubnej sukni księżniczki Anny. Wiadomość tę podała Maureen Baker, krojczymi domu mody Susan Smali, który zaprojektował i uszył suknię dla księżniczki. M. Baker 'i jej współpracownice okazały się nieprze-kupne i dotrzymały słowa: żaden szczegół na temat sukni nie wydostał się z zakładu od 31 maja br. — czyli od pierwszego szczęku nożyczek — do dnia ślubu, 14 listopada br. Co więcej, w zakładzie zainstalowano zamknięty układ telewizyjny i czujniki elektroniczne, pilnujące, by nikt niepowołany nie przedostał się na teren domu mody. „Honor zakładu przede wszystkim" — oświadczyła M. Baker i dodała, że nagrodą za ich trud były serdeczne podziękowania panny młodej. (PAP) POKUTA PASTORA w East Quogue, na Long Island (USA), sąd skazał pastora metodystów And-rew Barretta na grzywnę za jazdę z nadmierną szyb kością. Kiedy oskarżony prosił o zwolnienie z tej ka ry, sędzia zgodził się pod warunkiem, że przez miesiąc będzie on w swych ka zaniach ostrzegał wiernych przed niebezpieczeństwami piractwa drogowego, (a) (PAP) Mieszkańcy szwedzkiego miasteczka Kvistrum to ludzie niezwykle uczciwi. Świadczy o tym fakt, że w lokalnym więzieniu przebywało d;o niedawna Ofiara uczciwości tylko dwóch skazanych. Obecnie jest ich trzech. Zarządca więzienia od dziesięciu lat fałszował raporty, podając w nich 12 lub więcej zatrzymanych, żeby ciągnąć zysk z przyz nawanych zakładowi fundu szy na utrzymanie ,„martwych dtisz". (a) (PAP) Lolita, mifość, więzienie Władze więzienia w Canon City (USA) postanowiły ograniczyć „zbyt uczuciowe" — jak twierdzą — odwiedziny aktorki Sue Lyon u Jej męża, odbywającego ka#ę 20 lat pozbawienia wolności. Sue Lyon, znana z kreowanej w wieku lat czternastu głównej roli w głośnym swego czasu filmie „Lolita", poślubiła niedawno 33-letniego Cottona Adamsona, •kazanego za morderstwo. Spotkania więźniów z ich bliskimi odbywają się w otwartym patrio pod stałą obserwacją władz więziennych, zaś regulamin prze widuje uściski jedynie przy powitaniu i pożegnaniu. Wspomniana para przekroczyła przepisy, oddalając się niepostrzeżenie poza rozmównicę i chociaż nieobecność trwała jedynie 2 minuty, wystarczyła, aby na przyszłość wyznaczyć im specjalnie strzeżone miejsce spotkań. (pap) Leniwy listonosz Patrol policji brytyjskiej zwróci! uwagę na zaparkowany na ulicy samochód, który miał niewłaściwą tabliczkę o opłaceniu podatku drogowego (umieszczaną w samochodach brytyjskich na przedniej szybie). Jak się później okazało, samochód należał do >3-letniego Andrew Chapmana, zamieszkałego w Llandough, koło Cardiff, z zawodu listonosza. Głos nr 343 Itrona 4 Policjanci trafili do domu Chap mana, gdzie pod jego łóżkiem, w garderobie oraz w szopie w ogrodzie znaleźli... 1.200 niedoręczo-nych paczek! Podczas rozprawy sądowej listo nosz przyznał się do świadomego niedoręczenia 1.200 przesyłek i kradzieży 5 paczek (właśnie w jednej z nich znajdowała się owa tabliczka podatkowa) oraz 5 funtów. Sąd skazał Chapmana na karę i roku wiezienia. (PAr) TRUDNO uwierzyć, ale to fakt. W listopadzie 1973 r. władze Brazylii mu siały wysłać w głąb kraju oddziały wojska, aby uspo koiło Indian, oszalałych ze strachu na widok komety Kohoutka, wieszczącej — ich zdaniem — koniec świa ta. Rzekomy fatalny wpływ komet na życie ziemskie na leżał przez wieki do żelaz nego repertuaru astrologów Pojawienie się „błędnej gwiazdy", nie obserwowanej przedtem na sklepieniu niebieskim, miało świadczyć o jakiejś złowieszczej nieprawidłowości, która mu siała znaleźć katastrofalny odpowiednik w losach ludzi Jeśli nie koniec świata, to co najmniej masowy katak lizm: powódź trzęsienie zie mi lub zarazę, pustoszący ogromne połacie naszej pla nety. Również astrologowie — myśliciele chrześcijańscy przez długi czas uważa li, że Bóg zsyła komete. a że by ostrzec lvd?r wrzed gro żącym im wielkim niebezpie czeństroem, będącym karą za nrzerhn. Na przykład w wieku XIV. na scholastncz nym■ wówczas TJniioersyte- cie Paryskim obwieszczono nublicznie, że ukazanie sie komety i wnbnch zaraz •>». która tĄzie siatko wała ludność Francji, Włoch i panii, mają ze sobą ścisły związek. Kometa z roku 1808 tak przeraziła katolickiego monarchę Hiszpanii, Karola IV że bezzwłocznie abdykowal na rzecz syna, a sam udał się do klasztoru na długotrwałą pokutę. Słynną, u-uńecznioną przez Adama Mi ckiewicza w „Panu Tadeuszu" kometę z roku 1811 („...ogarnęło Litwinów serca z wiosny końcem jakieś dziwne przeczucie, jak kop nie ma z nią nic współ nego. BARAN 21.3—30.4.: W czekających cię powikłaniach rodzinnych znajdziesz oparcie u starszych krewnych. BYK 21.4.—21.5.: Chwilo wo nie forsuj nowych planów. Twoje usiłowania były by bezskuteczne, a nawet mogłyby prowadzić do nie przewidzianych trudności. w <3 fla fi) © A P-fr ~ przed świata końcem...") Na poleon i jego otoczenie uznali za zwiastuna klęski w Rosji, co się istotnie spraw dziło, choć bez udziału komety. Ale francuscy hodow cy winorośli zacierali ręce, gdyż tej samej komecie przypisali wyjątkowo śioiet ne zbiory winogron w roku 1811 z których powstało Wi no Komety (Encyklopedia Larousse'a 1896 r.). . Tymczasem Kometa Kohoutka rączo bieży ku Zie mi, pozwalając mieszkańcom Europy podziwiać się po stronie wschodu, Słońca tuż przed brzaskiem Zapewniamy jednak, że nasz cotygodniowy mini-horos- BLIŻNIĘTA 22.5.—21.6.: W pracy, która wydaje ci się nudna i nużąca, nie da jąca satysfakcji ani perspek tyw, zajdą nieoczekiwane zmiany, po których odzys kasz uczucie zadowolenia i dawny optymizm. RAK 22.6.-22.7.: Jeśli za chowasz spokój i wiarę w siebie, stosunkowo łatwo rozwikłasz problemy zawodowe i wprowadzisz w czyn swoje zamiary. LEW 23.7.-22.8.: Nie dawaj najbliższemu człowieko wi powodów do zazdrości, nie trać czasu na „czarowa nie" dorywczych znajomości poświęć więcej uwagi wy próbowanym: przyjaciołom. PANNA 23.8.-22.9. W two jej pracy nareszcie „coś się ruszy". Ale w nowej sytua cji musisz zachować zdwojony takt, umiar i rozwagę. WAGA 23.9.—23.10.: Czekająca cię podróż zawodowa będzie bardzo pożytecz na, jeśli przygotujesz się do niej starannie i skoncen trujesz uwagę na głównym problemie. SKORPION 24.10 —22.11.: Nie podejmuj decyzji,o któ rych wiesz, że aktualnie przerastają twoje moźliwoś ci. STRZELEC 23.11.—21.12: Sprawa, która cię dręczy, nic nie zyska na ciągłych wyjaśnieniach. Lepiej zrobisz zachowując cierpliwość i dyskrecję. KOZIOROŻEC 22.12. — 20.1.: Niespodziewany sprze ciw zwierzchników) zmusi cię do zmiany planów zawo dowych, co wyjdzie na korzyść tobie i przedsiębior stwu. WODNIK 21.1. — 18.2.: Przed tobą dłuższy okres niezakłóconego powodzenie, w życiu osobistym i zawodo wym,. Nie kłuj nim w oczy ludziom, dla których fortuna jest chwilowo mniej łas kawa. RYBY 19.2. — 20.3.: Jeśli natychmiast zaczniesz urzeczywistniać swoie vroiekty, otoczenie udzieli ri niezbęd nej pomory. (PA1) IRENA KACPER Głos nr 343 Strona $ Ul TOEEK. Pada MMM śnieg, wieje silny Wiź^, wiatr. Droga do MW Zółtnicy na kilku H % odcinkach jest zasy pana. Wczoraj przy pomocy kółkowego traktora wyciągsno z zasp śnieżnych jeden autobus, a potem dru gi. Dziś już nawet nie pró bowały dotrzeć do Zółtnicy. Wieś jest prawie zupeł nie odcięta od świata. W sklepie same kobiety. Bronisława Gorąca ma wez wanie do sądu. Musi się wydostać ze wsi. Innej ko biecie spieszy się do lekarza. — Pani Krupska — zwra ca się jedna z kobiet do kierowniczki sklepu — pro szę przsdzwonić na postój taksówek do Szczecinka. Może się któryś da nabrać i spróbuje do nas przyjechać. Tłumaczę kobietom, że chyba nic z tego nie będzie, bo i nasza, redakcyjna woł ga utknęła w śniegu. Trze ba było ją wyciągać trakto rem. „A mężów swoich tak bardzo oszczędzacie, że nie chc?-;e ich do odśnieżania puścić?"' — pytam. Eo też wystarczy spytać — kto na wsi jest władzą? — a zaraz usłyszy sieodpo wiedź; jak to kto, sołtys! A władza musi być mądra i sprawiedliwa, stanowcza i wy r o zumi ał a. Najczęściej na wsi kojarzy się z ludźmi rozsądnymi i doświadczony mi w życiu, a to często przychodzi z wiekiem. A jak było z Kaźmier-skim? Przecież 12 lat temu, kiedy poprzedni sołtys prosił ludzi o zwolnienie z tej funkcji był bardzo mło d,.\ A i teraz należy rl0-m:0 dych, gdyż ukończył dopie ro 38 lat. Tak burzliwego zebrania wiejskiego, jak jesienią .1961 roku, już potem nie było w Żółtnicy. Kaźmierski nie miał ochoty objąć urzędu sołtysa. Chorował. Poprzed nio, kiedy w Żółtnicy była siedziba gromadzkiej rady on był w niej sekretarzem. Wrócił do gospodarstwa rodziców, chciał się poświęcić wyłącznie pracy na roli. Ale ludzie go pamiętali, nie raz ich przekonał, że potra sanie za nich podań o odro czenie... I chyba by mu obrzydło gdyby nie widział zmian na lepsze. W Żółtnicy jest 140 rolników. Na początku mie wał po 80, a nawet 90 upo mnień podatkowych. A teraz? Najwyżej 15 na rok. Ludzie solidniej pracu-jac mają więcej oieniędzy dla siebie, starcza na podat ki. Są w Żółtnicy gospodar stwa zaniedbane, aie coraz więcej zagród czystych. No we domy, albo budynki gos podarcze postawili: Stefan Kaługa. Włodzimierz Sz.u-towski, Grabowscy. Rem on ty rozpoczęli Wacław Kulik Kazimierz Chmiel, Anna Kornak. W nowym domu mieszka także rodzina sołtysa w Żółtnicy. — No tak... Ale jest taki jeden, nazwiska nie pawiem, którpgo chyba już nic nie ruszy. Ziemia niezła, a zagroda, że pożal się boże' Człowiek pełen sił do robo ty, a mc nie jest w stanie go poruszyć. Podatków nie płaci. Jedyne gospodarstwo we wsi bez światła elek- liczono, co posiada, Pojechała z powrotem do Szczecinka. Przepisali co poprzednia napłisai i pot w jer-dził swoją pieczęcią, sołtys. Dopiero teraz mogia sprawie nadać cialszy bieg. — Czy to potrzeone, skoro sol tys najlepiej wie, co kto we wsi posiada, jak. -żyje ; pc-d pisuję się przecież imieniem i nazwiskiem. Odpowiadam za to! Mimo przeprowadzonej rok temu retormy właaz i administracji terenowej, reiikty dawnych przyzwyczajeń, wyrażających się w zbytnim szanowaniu tzw. podKiaciek i zbieraniu niepotrzebnych ,,aokumentow", czasem jeszcze dają o sobie znać, Albo inna kwestia. Czy roi mk rzeczywiście musi je-cnać do Urzęou Gmin/, zęby tam uwierzy ternie swbj podpis na upowaZnieinu np. swej zony do ocieorania na leżnycn mu pieniędzy w sopie/ Skoro juz pojedzie do Szczecinka, to i upo w aż nieme jeit ni epo trze one. Bo zamiast pojechac do Urzędu, wstąpi do sopu i osobiscie weźmie pieniądze. A przecież zdarza śrę, że człowiek zachoruje. I co wtedy? — Czy me wy star-czyiODy , uwierzytelnienie podpisu przez sołtysa? • — A do 10 wypęazi len kto z domu w taką pogo-dę° — Eez nakazu nie da racy. No powiedzcie, czy nie powinno być teraz takiego nakazu? — No tak, ale kto go wyda, jak chłopom doręczy, a potem kto ich zapę dzi do łopat... Chyba sołtys. Nie był pan jeszcze u Wiesia? —o O o—— Wiesława Kaźmierskiego nie ma w jego gospodarstwie. Wstał o 7. rano. Jeszcze było ciemno, jak po szedł na wybudowanie zwa ne dawniej Zająćzkowem i do Buczka. Był najwyższy czas, żeby. doręczyć chłopakom wezwania do pierwszej rejestracji wojskowej. Do domu stąd nie wrócił. Poszedł na drogę wiodącą do Szczecinka. Miał szczęście! Trafił na samochód kolumny transportu sanitarnego, który go zawiózł do miasta. W Urzędzie Gminy, u naczel nika, załatwił sprawę. Po południu, albo wieczorem do Żółtnicy przyjedzie pług śnieżny, żeby drogę uczynić przejezdną, a ludzie nie mie li kłopotu z dostaniem się co miasta. Kiedy wrócił było późno. Miał za sobą 12 kilometrów pieszej wędrówki w śniegu sięgającym nieraz.aż po pas. Tym razem na nic zdała się warszawa stojąca w zagrodzie, pod dachem. Niejeden z dawnych obo wiązkow sołtysa nie stracił nic ze swej aktualności również dziś, w dobie powszechne j m e c hanizacji, która już wiele lat temu za witała również do wsi. Soł tvsami byli zwykle ludzie starsi i zacni, szanowani. Od tej reguły są odstępstwa. Spośród 1172 sołtysów w Koszalińskiem, 15 nie przekroczyło 20. roku życia, a 236 nie ma jeszcze 40 lat. Nie przeczą te liczby regule, skoro aż 921 soł ty sów jest po czterdziestce. Nieprzerwanie rośnie liczba bloków mieszkalnych to północnej części Koszalina. Milion złotych dziennie wynosi wartość prac, realizowanych tylko przez Koszalińskie Przedsiębiorstwo Budowlane, którego załogi pracują no ponad 40 placach budowy, linpo nu ją ce liczby, świadczące o dobrej robocie naszych budowlanych, Fot. Jerzy Patan kariery ludzi Nikt ni© zaprzeczy, że histeria Polski Ludowej, to historia wielkiego awansu narodowego. W niespełna 'dwadzieścia pięć lat zdołaliśmy się wysforować na 10- 11 miejsce w świecie pod względem globalnego potencjału przemysłowego. Taka na użytek miłośnika liczb jest nasza legitymacja awansu cywilizacyjnego. Równocześnie awansowały do przyzwoitego poziomu -europejskiego cale połacie kraju i ogromne masy ludzkie. W konsekwencji Polska współczesna, to zupełnie nieporównywalny kraj z Polską powojenną lat czterdziestych czy pięćdziesiątych. Do niepoznania zmienili się też sami Polacy. Powstali nowa wielkoprzemysłowa klasa robotnicza, nadająca dz-» ton świadomości narodowej i myśleniu politycznemu, chłop wszedł do „śródmieścia przemysłu", a młodzież robotnicza i chłopska, dzięki rewolucji oświatowej, zajęła eksponowaną pozycję w centrach państwowych, gospodarczych, naukowych i kulturalnych. , Rozwijająca się dynamicznie Polska zmieniła najpierw chłopa w cnłopa-robotnika, a potem tegoż chłopa-robotnik a w robotnika o kwalifikacjach odpowiadających nowoczesnym warunkom produkcji przemysłowej. Dziś ,we władaniu tych robotników znajduje się petrochemia w Płocku, chemia \v Puławach, Świeciu, Olsztynie. metalurgia w Nowej Hucie, energetyka w Turoszowie i zagłębiu konińskim, przemysł maszynowy w lubelskim i rzeszowskim. H^eie robotnicze, rozsiane po głównych aglomeracjach przemysłowych — od Wybrzeża przez Warszawę po Śląsk — zamieszkiwali z reguły przybysze z tzw. Polski B — z białostockiego, olsztyńskiego, warszawskiego, rzeszowskiego, krakowskiego. Pokolenie to wychodziło ze wsi nie tylko za chlebem, nie tylko w poszukiwaniu, wyjścia '.ze wsi biednej i przeludnionej — sięgali po zupełnie nowe jakościowo szanse twprzone.objektywnymi warunkami polskich przeobrażeń. Awans narodu wyraził się też prawie półmilionową armią młodzieży wykształconą na inżynierów, lekarzy, nauczycieli, ekonomistów, architektów, aktorów i plastyków, Według badań Instytutu Gospodarstwa Społecznego S.GPiS, najwyżej wykształconą częścią społeczności Warszawy — stolicy państwa i ośrodka kierowania — jest tzw. element napływowy* a nie rodowici 'warszawiacy. Ale drogi awansu nie wiodły tylko ze wsi clo miast, z zagonu do obrabiarki, przez budowle socjalizmu, przez hotele robotnicze i ławy. akademickie Na wsi również, choć. rolnik nie odstawił jeszcze do skansenu ostatniego bata,, współczesny kowal musi już mieć wykształcenie techniczne, szef administracji wiejskiej wykształcenie wyższe, zaś rolnik z. dyplomem inżynierskim nie jest już osobliwością Znaczy to, że wiejska cywilizacja jest .już dostatecznie atrakcyjna i równocześnie wymagająca, ze ziemia stała się warsztatem pracy kwalifikowanej, , Eez krzty sceptycyzmu możemy powiedzieć uwzględniając moment startu, że awansowaliśmy niemal .na skalę, marzeń. Parafrazując prof. dr Jana Szczepańskiego, który napisał, ze „zmniejszyła się społeczna odległość między wsią a .miastem". można dziś twierdzić, że w ciągu ostatniego trzydziestolecia zdołaliśmy z gruntu zmniejszyć odległość .między- cywilizacją polską a cywilizacją światową, między pragnieniami a rzeczywistością, że przede wszystkim zmniejszyła się odległość ^między zwyczajnymi ludzkimi aspiracjami, ambicjami a możliwością ich spełniania. Historyczną zasługą VI Zjazdu partii jest otwarcie nowyclj perspektyw przed rewolucją naukowo-technicznej Tym. samym VI Ęjazd partii zapoczątkował realizację programu, dla ludzi, którzy swoją własną karierę chcą postawić w służbę dalszego postępu i awansu kraju w międzynarodowej społeczności. (Interpress) JERZY KOCHAŃSKI n należycie załatwiać ich sprawy — Albo wybierzemy Wiesia, albo sołtysem będzie nadal Józef Bińczyk! — stanęło w końcu na zeb raniu. Zgodził się kandydować. Wybrano go jednomyślnie. ~ Fowiem otwarcie — mówi Kaźmierski — bałem się. Żółtnica nie miała naj lepszej opinii. Na zabawach dochodziło do bójek.. Czy znajdę we wsi posłuch? A sołtys jest jak między młotem i kowadłem. Raz trzeba łudzi karcić przypominać im o obowiązkach. Są w te dy skorzy mieć człowiekowi wiele za złe. Kiedy indziej muszę ich bronić. Wtedy chwalą; Jak pogodzić jedno i drugie? Co roku roznosi Kaźmier ski nakazy płatnicze. Pięć dni kolęduje tak od domu do domu. A z płaceniem podatków różnie bywa. Po tem przychodzi roznosić u-pomnięnia. I znów owo kolędowanie sołtysa, napominanie ludzi, pouczanie,, pi- trycznego. Czy można się dziwić, że odcięto dopływ prądu, skoro nawet nie pła cił rachunku za elektryczność! Uradził Kaźmierski razem z naczelnikiem, że darują temu człowiekowi zaległości w podatkach pod warunkiem, że będzie się wywiązywał należycie z bieżących obowiązków wobec państwa. — Panie sołtysie — usłyszał w odpowiedzi — a czy to się w Ogóle opłaca? Ludzie we wsi narzekają, że trzeba aż tyle ceregieli, aby w końcu Otrzymać z wy czajne zaświadczenie. Bronisława Gorąca potrzebowała zaświadczenie o sta nie majątkowym, które mia ła przedstawić wladżom sądowym, Udała się do Urzędu' Gminy w Szczecinku. Odesłali ją do"■Kaźmierskie go. — Sołtys musi napisać, c.o pani posiada —-usłyszała. Wróciła do Żółtnicy, otrzy mała pismo, w którym wy- Wiesław Kaźmierski kan dyduje do Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszali nie. Na spotkaniach ze swy mi wyborcami zarejestrował wiele podobnych, chociaż drobnych, lecz dających się ludziom we znaki niedostatków w funkcjonowaniu administracji. Myśli się nimi zająć, nie wątpi, że to się uda. Trzeba szano wać czas rolńika! ' Wtorek. Już zapadł zmierzch. Na drodze wiodą cej z Żółtnicy do Szczecinka widać z dala migające, pomarańczowe światełko. To pług śnieżny przeciera szosę. Obok mężczyźni machając łopatami pomagają nawiązać przerwany na dwa dni kontakt wsi z otaczającym. ją światem. Widoczny rezultat zachodu soł tysa w Urzędzie Gminy i po słuchu, który posiada u ludzi. Kto wrie, może dlatego, że Kaźmierskiego w Żółtni cy i. słuchają i szanują, kie dy przyjdzie na zebranie partyjne zwracają się do niego 'towarzyszu, a na zebraniu ZSL — kolego. Do partii ani ZSL, to prawda, nie należy. Ale w imieniu jednych i drugich sprawuje przecież swą władzę w Żółt nicy, LUDWIK LOOS Sołtys. Jedna z najstarszych instytucji samorządu. Jest stara, jak długo istnie je wieś. A nawet- starsza. Już -a Piastów posyłano soł ty sów w kraj, -każąc im wy bierać miejsce dogodne na założenie wsi, zachęcać przy j-rdnych do osiedlania sio, organizowania ich pracy ♦ył rzecz ogółu. Koszalińskie rolnictwo postawiło sobie ambitne zadanie: powitanie 30-lecia Polski Ludowej 30 kwintalami czterech podstawowych zbóż z hektara. By cel ten osiągnąć, musi być ono nowoczesne i przodujące. Państwowym ośrodkom maszynowym., obsługującym nasze gospodarstwa rolne: przypada ważna rola w procesie unowocześniana rolnictr wa. ■ Na zdjęciu: spawanie zbiornika w POM Czaplinek.- Fot. Jerzy Patait ♦ kultura i sztuka ♦ kultura i sztuka ♦ kultura ♦ • . ■ / ; . . , ; U < .; iiiilil jBimmm • > •• ■■ ' . .•< s\v -x iW Wm z- -':C;--:: - SSJSSJS ■Kii WS.: ^ I (jjl „, , I ^ ,-J * > r*wM u;, %*!........ v* H......iii i ,;■ ^ /»v>. *»— ., , mv i jMttgŁ Fragment bytowskiego zamku, który jest nadal przebu dowywany w ramach kapitalnego remontu przez Pracow nię Konserwacji Zabytków z Koszalina. . Fot. Jerzy Patan KULTURA w wielkich zakładach przemysłowych "Jak wynika z odwiedzin korespondentów PAP w kil ku wielkich zakładach pra cy — kierownictwa zakładowych domów kultury o-raz dyrekcje fabryk na ogól rozumieją rolę i zadania swych placówek kulturalnych. Utworzone niedawno Mieleckie Robotnicze Centrum Kultury, oprze swą działalność na bogatym dorobku ZDK w „Delcie". Ple nery rzeźbiarskie doroczne jarmarki pieśni i tańca, zes poły folklorystyczne, amatorski ośrodek twórczości artystycznej, biblioteki czy planowane archiwum doku mentacji, folkloru i sztuki ludowej — te i inne inicja tywy dobrze świadczą o pra cy tej placówki. Dom Kultury Zagłębia Miedziowego w Lubinie — trt również przykład troski o zaspokajanie kulturalnych potrzeb załogi kombinatu i mieszkańców Lubina. Placówce tej podporzad ^cwanych jest 50 świetlic co wymaga stałej koordyna cji ich działalności. Wiele inicjatyw wykracza poza te reny lubińskie, ż wspomnimy chciażby o odbywających się tu krajowych prze głodach zespołów regional n.*ch, orkiestr dętych itp. Nie najlepiej natomiast przedstawia się działalność kulturalna w tarnobrzeskim zgłębiu siarkowym. A przecież ZDK tarnobrzeskie yo „Siarkopolu" nie może narzekać na brak odpowied niej bazy lub funduszów. W Hsgu ostatnich 10 lat „rzą dy" w ZDK obejmowało 6 kierowników, każdy z inny mi koncepciami pracy kul turalno-oświatowej. Zlikwi dowano istniejący od lat ka baret „Kaktusik", zniknęła kapela ludowa, zapodział sie gdzieś teatr noezii. Kosz tern dużych nakładów finansowych zaczęto nato- miast tworzyć zespól pieśni i tańca, nie zważając na to że zespół taki już od 13 lat istnieje w miejscowym Technikum Rolniczym. 15 czynnych w Tarnobrzegu placówek kulturalnych — to 15 oddzielnych programów działania, własnych koncep cji, osobnych, rozwiązań,Na razie nikomu nie udało się skoordynować ich pracy. Wydaje się, że dużo zależy tu od pomocy Wydziału Kultury PPRN i dyrekcji kombinatu. (PAP) Glos nr 34.3 Strona 6 Pani Urszulo, Pani list zbiegł się z moim pobytem w Dygowie. „Różne bywają lekcje języka ojczystego — pisze Pani. — Są poloniści, którzy i lekcją potrafią prowadzić interesująco, i bez szczególnej namowy zachęcić ucznia do poszukiwań, rozmyślań. Pamiętam polonistkę, która nie tylko korzystała z podręcznika, ale przynosiła na lekcje najnowsze publikacje na przerabiany temat. Wykład kończyła na 5 lub 10 minut przed dzwonkiem i czytała ciekawostki. To chwytało! Piękne było także zbieranie materiałów do zbiorowych referatów, próbka pracy kolektywnej. Są też, niestety, poloniści trzymający się sztywno podręcznika i na domiar złego kończący lekcję słowami: „To wam wystarczy". Z Haliną Charkiewicz-Pisz było tak: Najpierw dużo czytała, recytowała, występowała w szkolnym teatrzyku. Potem za tęskniła za morzem. Na studia nauczycielskie wybrała więc Kołobrzeg. Oprócz Bałtyku, był tu klub „Adabar", a w Studium Nauczycielskim sporo okazji do kameralnych czy bardziej publicznych występów. Toteż kiedy nastała do Dygowa — niejako rozdzieliła się na troje. Została polonistką w miejscowej szkole, pół roku później rozpoczęła zaoczne stu dia na Uniwersytecie Gdańskim, zakończone w tym roku dyplomem magisterskim, skon taktowała równi czka Jadwigą Sieklicką Zaś Jadwiga Sieklicką to ta sama kobieta, która przybywszy do Dygowa w 1945 roku, zorganizowała teatr amatorski i na 27 lat przed Bałtyckim Teatrem Dramatycznym zaadaptowała „Wierną rzekę" Żeromskiego. I do dziś prowadzi (z przerwami) klub recytatora. Mamy osoby, szukajmy tła. Dygowo, to w porównaniu z .Kołobrzegiem taka wieś, w której w czterdziestym piątym nie było frontu, tylko przemarsz wojsk, za to dużo róż. Podobno więcej niż teraz. Dy- du przyswojenia mowy ojczystej, to na własną rękę i odpowiedzialność. mi rezultatami jego dziecko się zajmuje, ale woli je ukryć przed wyjazdem na przesłuchania. Przez dygowskie zespoły recytatorskie przewinęło się o-kóło 60 młodych amatorów. Fluktuacja duża, bo albo trzeba wyjechać do szkoły w Kołobrzegu, albo iść do wojska, albo wyjść za mąż czy się oże nić. Ale ciągle dochodzą nowi, więc jest nadzieja, że poezja tu nie zginie. Ja nie mówię o pasji, bo to zobowiązujące słowo. Mówię o staraniach. Rodzice starają się o to, żeby ich dzieci były bogato, co nie znaczy gustów stauracji czy kawiarni pójdzie, co w skutkach jest jednakowe. Pani Urszulo, Pani to k©ja-rzy? Dygowo to taka wieś, w kto rej ludzie mają mało czasu. A jeśli im nawet go zbywa, ta nie ma gdzie. Tu nie przyjeżdża teatr ani orkiestra czy zespół estradowy, bo świetlica mała, a przystosowanie sali ki nowej na nową trwa legendar nie długo. Co tam sali. Pierwszy raz obiecano budować n®-~: wą szkolę w 1952 roku. 21 lat temu, a do tej pory mieści się ona w dwu, na szczęście do&ć nie, ubrane. Na zabawach spo blisko, położonych budynkach. Z tak zwanej prowincji Dzieci są dłużej w domu niż w szkole. Może dokładniej — dłużej poza szkołą. Polonistka uczy poprawnych form gra-się wreszcie z kie- matycznych, a środowisko swo świetlicy gminnej, ich. Szkoła mówi „mieliśmy", a środowisko „my miały", szko ła dyktuje „mogę" a rodzina „mogie". Co w tej sytuacji należy uczynić? Oswoić z literaturą piękną. Pierwszy program zrealizowany wspólnymi siłami młodej polonistki i doświadczonej kierowniczki świetlicy, przy pomocy kierowniczki biblioteki, nosił tytuł ,;Poeci polscy — Ojczyźnie". Wcześniejsza próba założenia zdyscyplinowanego teatru poezji nie powiiodła się, poszukano formy mniej zobowiązującej. •I okazało się to, co właściwie okazać się miało: że w przeszło półtoratysięcznej wsi, w sowo jest sypialnią, albo mó- • t J • • u V ' * * iSŁiiyj VVX L\JŁ CLI V i wai, w robotników i pracowników, w związku z czym na przykład o mieszkanie równie tu trudno jak w mieście, a rolnictwo nie jest zajęciem zdecydowanie dominującym. W Dygowie osiedli ludzie z Wileńszczyzny i Małopolski. Głównie. Ten, charakterystyczny dla naszych ziem konglomerat,. sprowokował Halinę Charkiewicz-Pisz do zbadania trwałości regionalnych nalecia łości językowych, a następnie zastosowania sposobów sprzyjających posługiwaniu się językiem literackim, ogólnonaro dowym. Program nauczania języka polskiego ten skomplikowany problem pomija, więc skoro ktoś podejmuje się tru- uczniów miejscowej' szkoły-znajduje »:ę 15—20-osobowa grupa młodych miłośników poezji. Słowa „miłośników" nie należy traktować platonicznie. Mieszka tu ktoś, kto jest porządnym i pracowitym czło wiekiem, ale nie może zrozumieć co poezja da jego dziecku. Dziecko wydostaje się więc z domu na próby i występy pod pozorem zabawy na podwórku czy w okolicy. Ten proceder trwa już dłuższy czas i rodzic chyba do tej pory nie wie, że chwalą talent jego dziecka, a dziecko wcli się do tego nie przyznawać. Mieszka tu również ktoś, kto wprawdzie wie czym i z jaki- tykają się dziewczęta bliźniaczo poubierane w czerwone czy zielone sukienki z krempli ny, z dodatkiem koronek. Bo to modne i wystawne. Do mieszkań wstawia się najchęt niej meble na wysoki połysk. Bo trzeba się pokazać. Dba się o dobra materialne, bo to jest świadectwo zaradności życiowej, określa społeczny status człowieka. Więc gdzie tu miejsce na Baczyńskiego? Podziały. Dawne i świeże. Halina Charkiewicz szczegół nie upodobała sobie koszalińskich poetów: Teresę Ferenc, Czesława Kuriatę, jego zwłasz cza za poematy historyczne, a jego koleżankę za kobiecość. A dziewczęta akurat Teresy Ferenc nie lubią, bo nie rozumieją: pisze pani niby o morzu, a gdzież ono w tym wiersżii jest? : Dzieci, jak to dzieci, lubią czytać i mówić to, co zrozumiałe, przejrzyste, co się tłumaczy słowem i obrazem. Baczyński jest tragiczny, skąd to ich umiłowanie? Może właśnie z tego, że żył i pisał w czasach tak nieporównywalnych, był taki dumny i szczery. Gdy poeci malują pory roku — to dzieci też to lubią. O jesieni, zimie, wiośnie. I tak się to dzieje, że między grupą owych wyznawców poezji a pokoleniem starszych narasta jakby niechęć czy kon flikt. O matce powie ktoś „moja stara tego nie rozumie" o ojcu, że co najwyżej nos w gazetę wsadzi, albo do re- WjCALE nie Kłute, fleg matyczny drągal z pro wincji (kanadyjski aktor filmowy — Donald Suther land) jest głównym bohate rem teao „dreszczowca" z roku 1971, lecz Jane Fonda kreująca w tym filmie roi* call-girl — „prostytutki pod telefonem", wybierają cej sobie klientów. Twórco filmu, jeden z dynamicznych reżyserów hollywoodz kiej „nowej fali" — Alan J. Pakuła (chyba potomek sta rych poczciwych Pakułów ze Starego Kraju?) stanął przed dylematem: Jak pogo dzić wymagania „thrillera" z psychologicznym pogłębię niem syhvetek głównych bo haterów? Jeżeli widz w napięciu ob serwuje rozwój akcji, kryjącej kryminalną zagadkę, a jednocześnie dogłębnie po znaje nsychike call-girl w kreacji Jane Fonda. jest to zasługa, reżysera, który zna lazł właściwe środki formal ne, by zarówno umieietnie dawkouoać napiecie jak i demonstrować nietuzinkową sylwetkę Bree Daniel czyli Jane Fonda. Jane Fonda, córka wiel- kiego aktora amerykańskie go Henry'ego Fondy i siostra znakomitego Petera Fondy, kobieta dziś 36-let-nia o niezmiennie dziewczęcej urodzie („Barbarella") i była żona twórcy wielkich gwiazd — francuskiego re żysera Rogera Vadima) z' powodzeniem wylansował on swoją pierwszą żonę — Brigitte Bardot) znana jest V) całym świecie nie tylko jako znakomita aktorka wobec psychoanalityczki świadczą o tym:, że Bree Da niel jest, po prostu, jedną z tysięcy nowojorskich dziew cząt, które z trudem utrzymują się na powierzchni wielkomiejskiego życia. Nic dziwnego, że dziewczyna jest ofiarą obsesji strachów i że wbrew własnej małej, nędznej filozofii życia staje się narzędziem w ręku pry watnego detektywa Johna Kłute, który stara się wy „KLUJ E" lecz również jako nieustraszona bojowniczka o pokój przeciw wojnie wietnamskiej i przedstawicielka ,Ru chu Wyzwolenia Kobiet" („Woman Liberation"). W „Kłute" gra ona rolę nowojorskiej call-girl, któ ra zostaje wplątana w serię zagadkowych mordów. W nagraniach na taśmie mag netofonowej i we własnych wypowiedziach wobec lekar ki — psychoanalityczki przedstawia się ona jako no woczesna młoda kobieta, która w stosunkach z męż czyznami szuka możliwości nie tvlko erotycznego wyży eta się, lecz i drogi do uzys kania władzy , nad nimi. Jednak żałosne scenn w wy twórni film,óvj reklamowych jak i jej zwierzenia świetlic zagadkę zaginięcia . zamożnego managera prze myslu, Thomasa Grunema-na. Reżyser nie stara się udo wodnic (jak zrobiłaby to z pewnością Agata Christie), u) jaki sposób John Kłute dochodzi do wniosku, że mordercą zaginionego mógł być jego wsvólnik i przyja ciel Cable. Rwany montaż jest synchronizowany z postępem akcji, w której Bree Daniel pomaga, z początku wbrew własnej woli, wy świetlać kolejne zagadki i staje sie przynętą dla mor derr/y zboczeńca, by w finale znaleźć sie w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Oczywiście, wtedy ziawia sie iak-fleus ex machiną o-piekuńczy i męski Kłute, by ostatecznie wyświetlić zagadkę i uratować życie dziewczyny. W każdym razie napięcie w „Kłute" jest dawkowane tak umiejętnie, że nie powstydziłby go się sam wiełki Hitchcock, a identyfikacja Jane Fonda z nowojorską całl-girl tak doskonała, że warto ten film obejrzeć i po oddychać 90 minut jego du szną atmosferą. Tym, których interesuje kuchnia filmowa, warto zwrócić uwagę, w jaki spo sób reżyser tworzy ów dusz ny nastrój i atmosferę grozy. Otóż, mimo że film jest szerokoekranowy i panoramiczny, większość ujęć u-trzymana jest w konstrukcji pionowej — wertykalnej a część planu jest sztucznie zaciemniona lub zwężona o cienie różnych sylwetek, przedmiotowo, które zasłania ją perspektywę wnętrza mieszkania Bree Daniel, która żyje w tunelu w erem ności i strachu. Podobnie nakręcone są sceny w ma ga^unie konfekcji. Film jest dobry i trzyma widza w napięciu. Z przyjemnością jednak wychodzi się z kina, by odetchnąć świeżym powietrzem i snoj rzeć na świat, który można oglądać nie tylko mrocznie i pionouio, lecz w nerspekty wie panoramicznej. TADEUSZ KUBIK Na imprezę do Kołobrzegu, pi* taki Festiwal Piosenki Żołnier skiej, wybierają się silni i mło dzi, mogący po koncercie wró cić do domu nocą na piechotę. Raptem 11 kilometrów. Tu są praktycznie tylko dwa wyjś ci a: albo zabawa w sali Ochot niczej Straży Pożarnej, albo kino w pomieszczeniu tak nie przytulnym, że tylko seria z Angeliką w tytule rekompensuje niedostatek wystawności. Żeby był pegeer, może zadbałby o kulturę. A tak — nie ma bogatego. Mijają lata. Halina Charkie wicz-Pisz uczy fonetyki i dialektologii, zaleca wskazane programem „Barwy walki" Mo czara, „Niemcy" Kruczkowskie go, opowiadania Paustowskie-go, Hemingway'a. Ona również posługuje się „Życiem Literac kim" i „Kulturą".- Pani nauczy cielka jest w dobrej sytuacji, bo poza tym, że swój przedmiot lubi, to reprezentuje szko łę, mającą w środowisku posłuch. Jadwiga Sieklicką lubi to samo, ale nie ma żadnej egzekutywy, poza cierpliwością, wyrozumiałością, mocnym postanowieniem, że bez względu na okoliczności dzieci z jej zespołu powinny kształcić swój talent. I jadą na przykład na wojewódzkie eliminacje, ale tylko dwoje, bo więcej rsgula minowo nie rnoŻ£. Pod względem nauczanJa je zyka polskiego szkoła w Dygowie zajmuje w grupie 18 sprawdzanych trzecie miejsce. Najwyższe z wiejskich. Pod względem aktywności i zdolności recytatorów świetlica gminna staje się niema* legitymacją powiatu. Pani Urszulo, pisze Pani; „Szczególną uwagę należy przywiązywać do nauczania języka ojczystego. Według, mnie sprawą patriotyzmu jest poprawnie mówić po polsku. Nie mnie dowodzić jak wielką rolę w dziejach naszej kultury, na szego bvtu narodowego gra język. To sprawa polonistów". Są tacy, na szczęście. Naucza ją, pomagają dobierać recytatorom repertuar według zainteresowań i możliwości .poprawiają, zasiadają w jury. Gdy za ciasno im w szkole, wychodzą do świetlicy, do obecnych i byłych swoich uczniów, którzy dzięki temu traktują jeżyk ojczysty nie tylko jako obowiązek, także jako przyjemność. Bo kiedy Marek Łuczka recy tuje „Jutro klasówka" Niziur skiego, to cieszy się tym. tak jak nim słuchacze. Bo kiedy Darek Dec dostaje d~ ręki wiersz, to po dwu tygodniach może go mówić tak wdzięcznie i prosto jak potrafi to dziesięciolatek. Na razie tyle, Pani Urszulo. Proszę o dalsze listy, już ni® dla cytatów. ZBIGNIEW MICHTA es Czy umiesz *9 0 wypoczywać Nawet najbardziej zapracowana kobieta bez wielkiego trudu może wygospodarować w ciągu dnia swoją porcją re laksu. Co się na nią składa?' Jak twierdzą fachowcy, kilka różnych spraw, bowiem odprężajacy odpoczynek to nie * spacer, szczególnie dla osób młodszych, jest świetnym od-zawsze pół godziny snu po południu, czy godzina na tap- prężeniem' f czanie z książką w ręku. Można także odprężyć się wykonując jakąś czynność. Na przykład po 8 godzinach 5 minut w ciepłej kąpieli. Jeśli siedzenia „kamieniem" nad pil ze zdrowiem wszystko w po- nym sprawozdaniem w biurze rządku, najspokojniej w świe- doskonale zrobi szybki półgo cie można mycie zakończyć dzinny marsz do domu, potra przemiennym prysznicem: naj knowany sportowo, a więc pierw bardzo gorący, aż skóra krok długi i marszowy, a nie spacerowy. Wyniki — można sprawdzić zaraz po dojściu do celu, to jest przed domowym lustrem. Ta ożywiona cera to właśnie czysty zysk i dla zdro wia i dla urody. Jeśli spieszy nam się do domu, bo czeka przygotowanie obiadu lub sprzątanie — potraktujmy i te czynności jako fizyczną zaprawę. Jeśli porząd ki — to energicznie, przy uchy lony.m oknie a potem szybka kąpiel, bo trzeba z siebie spłu kać uboczne skutki sprzątania, a przy okazji te przysłowiowe się zaczerwieni, i... bardzo zim ny. Już po wytarciu do sucha szorstkim ręcznikiem poczujemy przypływ energii i wyraź ne odświeżenie sił. Inaczej powinny wygospodarować swój relaks kobiety pra cujące fizycznie. Po wielu godzinach spędzonych na nogach za ladą czy przy maszynie najlepszy relaks to przeczytanie od deski do deski ulubionej gazety w pozycji siedzącej, za to z nogami na dostawionym krześle. Można też poleżeć. Ale kończyny — wysoko lub swobodnie zgięte w kolanach. Ale Druga ściana do wszystkiego Kasze 'babki nie znały poję- regałów zbiorem porcelano-"cią ciasnoty. Ale za to miały wych piesków czy filiżanek _— dymiące piece, kuchnie, w ładnych wprawdzie, ale zabie- których się nie chciało palić, kłopotliwe grzanie wody na kąpiel i pranie przy pomocy tary. Osobiście zazdroszczę im tyl ko przepastnych szaf i kreden sów pojemnych jak spichlerze. Mówiąc ściśle: zazdrościłam pozostawione „na wierzchu" rających wiele potrzebnego na inne cele miejsca. Zasadniczą cechą regału jest jego użytkowość, możliwość uporządkowania wnętrza, : pomieszczenia różnych rzeczy, które upchnięte po kątach lub, co gorsza, im do niedawna. Bo rozpowszechnione u nas modele regałów, płytkie i wyposażone w odkryte półki, mogły jedynie służyć na książki. A przecież prawdę mówiąc nie wszyscy muszą mieć w domu całą bibliotekę. Wszyscy natomiast muszą mieć szafę i kredens. I tu dobra nowina. Wreszcie pojawiły się regały, łączące wiele zalet. Są to jak gdyby drugie ściany, tyle tylko, że wyposażone w schow ki, szafy, półki i szuflady. Jest tam także miejsce na książki, to znaczy — na niezbyt wielką biblioteczkę domową: słownik, encyklopedia, coś do poduszki. Ale łatwiej skonstruować — nawet domowym przemysłem — półki na dodatkowe książki niż śzafę na ubranie. Regały składają się z pojedynczych segmentów, łatwo więc ustawiać je tam, gdzie dysponujemy wolnym miejscem. Już produkuje się nawet elementy narożne, znakomicie i estetycznie łączące poszczególne części. Ale pamiętajmy: nie ma nic gorszego jak porozstawianie poszczególnych części regałów w różnych miejscach mieszka ma. Jest to patentowany sposób na wprowadzenie do wnę trza 'nieładu i niepokoju. Regał — kombajn powinien stać przy jednej ścianie, względnie — poprzez narożny element łączący — zagarniać część dru giej. Stosuje się to zazwyczaj wtedy, gdy na przykład za drzwiami zostaje kawał wolnego miejsca, z którego inaczej nie byłoby większego pożytku. Nie należy też „zagracać" mogą człowieka doprowadzić do chorobv —-cwowej. (PAI) EWA BORS Oczywiście, że te wyrwane „sposobem" minuty relaksu nie zwalniają od obowiązku zachowywania właściwych pro porcji między czasem poświęca nym na pracę, sen i odpoczynek. Trzeba też pamiętać, że swój udział we właściwej regeneracji organizmu ma także odpowiedni dobór posiłków. Dorośli powinni z zasady za chowywać wstrzemięźliwość w jedzeniu i piciu, bo objadanie się na pewno nie daje zdro wia. Ale już dobór odpowiedniego menu na kolację to wprost obowiązek. Ostatni po siiek, najpóźniej o 7 wieczorem powinien być lekko strawny i nieobiity. Ideał dla pań „po trzydziestce" to szklanka herbaty z miodem zamiast cukru, mleko lub po prostu jabłko. Przez pierwsze parę dni będ.de nieco ssało z tak zwanego głodu, który można jednak „za-czytać" ciekawą książką łub „zaoglądać" przy pomocy telewizyjnej audycji. Ten wieczorny post bez skrupułów i bezkarnie odjemy na śniada nie. Ale i tu radzę rozdzielić ten posiłek na pierwsze i dru gie śniadanie. O ile to tylko możliwe, zaczynajmy dzień od chociaż 5-minutowej gimnastyki. Stosowana codziennie wespół z co najmniej godzinnym spacerem lub półgodzinnym energicznym marszem - daje rewelacyjne wy niki. Gołym okiem — widoczne na własnej cerze, nie mó-więc już o zdrowiu. A poza .tym.regularne stoso wanie tego reżimu daje coś w rodzaju satysfakcji, świetnie wpływającej na samopoczu cie. Doskonale robi człowiekowi świadomość, że się sam sobą nieco zajmuje. (PAI) A .KARCZ Pierwsza rozpoczęła sprze daż ubiorów na karnawał PP „Moda Polska": 44 mo dele dla pań i smokingi w dwóch nowych wzorach dla panów oraz bardzo nowoczesne wzory marynarek z jedwabnej mory czarnej i śliwkowej, koordynowane ze spodniami z wełnianej krepy. ' Serie są krótkie, ogółem całej tej balowej odzieży jest około 4 300 sztuk, bardzo nieliczni będą więc mo gli nabyć „autentyki". Ale ponieważ doskonałych rozwiązań jest w tej kolekcji mnóstwo i mogą pobudzić wyobraźnię i pomysłowość niejednej kobiety', myślącej już o sylwestrowym czy karnawałowym wieczorze — na pewno warto zapoznać się z tymi propozycjami. Szczególnie, że i strona kolorystyczna jest bardzo nowa: wszystkie odcienie złota, czerń fiolet śliwkowy czerwień. Także brąz zieleń i błękit — ale w mniejszej ilości. * Podobnie jak na dzień, tak i na wieczór stosowane są najczęściej „składanki", komplety niezwykle praktyczne, bo można je nosić w rozmaitych zestawach i na różne okazje, Długie spódnice proste lub plisowane, poszerzane fałdami, czy kil Wśród części pań wzięciem cieszą się suknie w stylu ro mantycznym, widoczne na zdjęciu wraz z efektownymi zawojami, które przyozdabiają głowy modelek. Uwagę zwracaia ciekawe tkaniny... Karnawał tuż. tuż... kakrotnie zmarszczone w gumki, co tworzy dość wysoki' gorsecik, zupełnie ina czej wyglądają z koszulową bluzką z matowej krepy, a inaczej z maleńkim stanjcz kiem odsłaniającym całe plecy. Bluzka z krepy nada je'się zresztą również do spodni na popołudnie czy do wiosennego kostiumu, jest to więc wydatek, który się amortyzuje. A znów ma leńki dekoltowany staniczek z lureksu w lecie nad morzem z białą spódnicą czy spodniami przy opalo- Niedoceniany ziemniak W 7 Nie tylko sympatyczny Koziołek z popularnej bajki Walentynowicza i telewizyjnej „dobranocki" szukał po świecie tego, „co jest bardzo blisko". Zdarza się to każdej z nas. Weźmy chociażby taki ziemniak. Przywykłyśmy go uważać za najgorszego wroga smukłej sylwetki, za najbardziej „niewyszukane" pożywienie. A tymczasem ziemniaki stały się np. ostatnio we Francji podstawą diety wyszczuplającej. Diety, która ma ogromne zalety, jest bowiem tania, powszechnie dostępna, no i skuteczna. Prowadząc kurację ziemniaczaną można jeść tyle ziemniaków, ile' się chce, pod warunkiem, że ich jedyną okrasą będzie sól czy pieprz, sok z cytryny, nać pietruszki lub koperek. Można spożywać ziemniaki pieczone, w postaci pure, krojone w kostkę jak do sałatki i zaprawione cytryną, ale nie można jeść nic innego poza kartoflami. Pić można dowolną ilość płynu w postaci wody mineralnej i herbaty lub kawy, ale bez cukru. Dozwolone są też soki ze świeżych owoców i marchwi. Oczywiście taki sposób odżywiania nie może trwać długo, gdyż spowodowałby brak wapnia i protein w organizmie. Ziemniaczany dzień czy dwa w tygodniu, ale stosowane systematycznie przez pewien czas przyczynią się na pewno do spadku wagi. Ziemniaki .mają działanie odwadniające (zwiększa się ich diuretycz-ne działanie, jeśli dodatkowo będziemy ograniczali spożycie soli), a ponadto są bardzo bogate w potas, doskonale wpływają więc na mięśnie. Dla tych, co nie potrzebują schudnąć, a jedynie pragną utrzymać zgrabną figurę, ziemniaki (zawierające sporo witaminy C) mogą też być cennym pokarmem. Zwłaszcza, gdy przyrządzą się je z mlekiem, które uzupełnia braki wapnia. Najlepsze dietetyczne pure robimy z ziemniaków ugotowanych w łupinach. Potem zdejmuje się z nich skórkę i rozgniata z chudym mlekiem bez dodawania masła, jak to ma miejsce przy normalnym purś. Bardzo wiele osób wierzy w możliwość utrzymania linii przy pomocy przeczyszczających środków chemicznych. Nie zdają sobie sprawy, że poza drażnieniem przewodu pokarmowego pozbawiają się wielu cennych witamin zawartych w pożywieniu. Witaminy są bowiem wolno przyswajane przez ścianki jelit. Nie zostają również spożytkowane z korzyścią dla organizmu sole mineralne niezbędne dla zdrowia. Natomiast to co najbardziej tuczy, a więc cukry wchłaniane są przez organizm niezwykle szybko. Nawet cukry zawarte w zwykłym chlebie. Nie jest więc rzeczą rozsądną zażywanie środków chemicznych licząc, że przyczynią się do stracenia zbędnych kilogramów. Figury nie poprawią, a mogą poważnie zaszkodzić zdrowiu. A tymczasem istnieje dużo pokarmów bogatych w celulozę, przyśpieszających trawienie, a jednocześnie zawierających mało kalorii a dużo witamin i skutecznie usuwających uczucie głodu. Należą do nich sałata, wszystkie surówki z jarzyn i owoców, kompoty z małą ilością cukru, owocowe przeciery, no i świeże owoce. Ciągle jeszcze w zbyt małym stopniu korzystamy w naszym odżywianiu z rzeczy najprostszych, najbardziej dostępnych, które niejednokrotnie dają lepsze wyniki, gdy chodzi o utrzymanie zgrabnej figury, od owych stosowanych ponoć przez gwiazdy filmowe kuracji „befsztykowych" czy „ananasowych". Rodzime jabłko i ziemniak mogą przyczynić się do zachowania urody wcale niemniej skutecznie. (PAI) K. KABE nej skórze będzie pięknie wyglądał na wczasowych potańcówkach. Modne są też całości, skła dające się ze spódnicy i bluzki, które można nosić oddzielnie „lub lako suknie. Np; suknia z mory w dwóch wariantach kolorystycznych cała brązowa z brązową spódnicą i różową (piękny odcień jakby poziomkowych lodów) górą, Widać też było powiewne suknie z szyfonów i żorżet o obszernych rękawach, wszytych w wysoki mankiet lub ozdobionych falbanami, za kładkami. Do najciekawszych zesta wów należy spódnica ze zło tęgo lureksu z bluzką z ja snobrązowej krepy, czarne szerokie spodnie bez kantów z klasycznym kardiga nem wykończonym plisą ale uszytym z miękkiego broka tu w złoto-czarną kratę, o-raz spódnica z mory w ko lorze czerwonego wina, a do tego bluzka bez ręka wów i klasyczny żakiet z klapami z lureksu różo-wo-wiśniowo złotego. Suta spódnica z szyfonu czarne go w delikatne motywy kwiatowe złoto czerwone u-zupelniona jest bluzką spen cerkiem (przy gwałtowniej szym ruchu widać ciało w talii) z czarnego aksamitu z sutymi długimi rękawami z tego samego co spódnica szyfonu. Są oczywiście i całe suk nie. Dwie w rodzaju sukien cygańskich; jedna z deseni© wego jedwabiu, druga jas krawo zielona, zdobne w marszczone falbany, oraz kilka sukien krótkich (przed samo kolano) z tkanin nie mniej strojnych jak w sukniach długich, o fasonach nawet z gołymi plecami, jak np. z szafirowego szyfonu o plisowanej rozklosZowanej spódnicy, uzupełniona szalem z tego samego materiału. Krótkie suknie z miękko układające" go się deseniowego lureksu uszyte są często w sposób Fot. CAF — Langda sportowy. Krótkie suknie u zupełniane zawsze przez ciemne rajstopy. Warto wspomnieć i o cie kawych długich sukniach typu płaszczowego z bardzo strojnych tkanin, ale 0 tak spokojnych fasonach, że nadają się na znacznie więcej okazji niż klasyczna suknia balowa. Jedna z nich dwurzędowo zapinana, wy konana jest ze złotej tkani ny, druga zapięta na jeden rząd guzików uszyta została z czarnego weluru i ma duże klapy z białej mory. Ta sama suknia jeszcze ciekawiej, . wygląda obrzeżona przy dekolcie czarnymi pió rami. Długie powiewne szale i sztuczne kwiaty, złote wąskie paski w talii (często w postaci metalowego węża), perły i rozmaite pomysłowe naszyjniki długie aż do talii, lub krótkie tuż przy szyi — oto balowe dodatki roku 1973/1974. . Z balowym uczesaniem nie będzie kłopotów: modne są głowy małe, prosto ucze sane, zupełnie bez loków. Ale do balowych sukien no si się i małe złote bereciki mocno wciśnięte na głową tak, że włosów prawie nie widać, albo robi się zawój z jedwabnego gładkiego sza la i przypina doń dużą ró żę w tym samym kolorze — jak to właśnie zademonstrowały modelki „Mody Polskiej". Natomiast balowy makijaż jest bardzo wyszukany 1 oryginalny: srebro lub zło to na powiekach, nawet ma leńkie błyszczące gwiazdki w zewnętrznych kącikach oczu. Oczywiście ładne to jest tylko na bardzo młodych, gładkich twarzach. (Interpress) KRYSTYNA BOERGEROWA Głos nr 343 Strona 7 Czas już zaprenumerować ria 1974 rok Prenumerata roczna — tylko 60 złotych PÓŁNOCNE ZAKŁADY PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO „ALKA" ZAKŁAD GARBARSKI w KĘPICACH, pow. Miastko ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na roboty ślu-sarsko-stolarsko-meblarsfeie, związane z wykonaniem aranża cji wnętrz stołówki zakładowej i gabinetu bhp w Kępicach. Wartość robót ca 200 tys. zł. Wykonanie do 15 marca 1974 r. \V przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w zalakowanych kopertach z napisem „oferta na wykonanie aranżacji wnętrza stołówki i gabinetu bhp", należy składać do 27 grud-r?ia 1973 r. pod adresem: Północne Zakłady Przemysłu Skórzanego „Ałka" Zakład Garbarski w Kępicach, pow. Miastko. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 4 i 1974 r., o godz. 10, w dziale techniki i inwestycji. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-4308-0 MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO ZIELENI w KOSZALINIE, ul. Pawła Findera 109 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie sztucznych wieńców z własnego materiału. Oferty należy składać w sekretariacie przedsiębiorstwa. w zalakowanych kopertach z dopiskiem oferta", w terminie do 15 grudnia 1973 r. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 20 grudnia 1973 r. o godz. 10. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-4330-0 BIURO PROJEKTOWO-KONSTRUKCYJNE CZSMlecz. w WARSZAWIE PRACOWNIA WIELOBRANŻOWA w KOSZALINIE zatrudni następujących pracowników: — mgra inż. lub inż. ARCHITEKTA -—na stanowiska ST. PROJEKTANTÓW i PROJEKTANTÓW mgr inż. inż. INSTALACJI SANITARNYCH, INSTALACJI CHŁODNICZYCH oraz KONSTRUKTORÓW BUDOWLANYCH. i~» KALKULATORÓW branży budowlanej i instalacyjnej. — ST. MASZYNISTKĘ w hali maszyn. Wymagania kwalifikacyjne wg. taryfikatora, Zainteresowanych prosimy o zgłoszenie się osobiste lub pisemne w Biurze Pracowni mieszczącym się przy Zakładzie Obrotu Towar, w Koszalinie, ul. Pol. Października nr 12 tel. 271-05. K-4329-0 WYROK Sygn. akt Kp. S2/73 SĄD POWIATOWY w ZŁOTOWIE rozpoznaxvszy dnia 1 i 2i sierpnia 1973 r sprawę 1. Bolesława ARCISZEWSKIEGO ar. 5-1 VIII 1544 r. w Mir-chingen (Niemcy), syna Bolesława i Stanisławy z d. Płaczek, Z\ Zdzisława ARCISZEWSKIEGO, ur. 8 VIII 1952 r, syna Bolesława i Stanisławy % d. Płaczek, oskarżonych o to, że: • I W nocy z 1 kwietnia 1973 f. w Skórce pow. złotowskiego działając Wspólnie i w porozumieniu w ciągłości czynów zabrali w celu przywłaszczenia 8 sztuk nutrii wartości około 3.000 złotych na szkodę Józefa Dzietiztsza. i Franciszka Wali-szewskiego, przy czym czynu tego doouscili się w ciągu 5 lat po odbyciu kary co najmniej fi miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo tęgo samego rodzaju, to ićst o czyn z art. 203 § 1 KK w zw. z art. 58 KK i 60 § 1 KK, II Nadto Bolesława Arciszewskiego o to, że na przestrzeni 1972 i 1973 r. w Skórce pow, złotowskiego działając w ciągłości czynów wszedł w posiadanie za pomocą wnyków, a nastep nie zabrał w celu przywłaszczenia sarnę j dwa zające ogólnej wartości 2.000 zł na szkodę Nadleśnictwa Państwowego Zdrojowa Góra, przy czym czynu tego dopuścił si«? w ciągu 5 lat po odbyciu kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo tego samego rodzaju, to jest o czyn z art. 199 § 1 KK i art. 55 pkt. 8 ustawy z dnia 17 VI 1959 r. (Dz. U. nr 36, poz. 226) w z w. z art. 58 i 60 § 1 KK. HI Nadto Zdzisława Arciszewskiego o to, że w ciągu miesiąca marca 1973 r. w Skórce pow. złotowskiego w szedł "w posiadanie za pomocą wnyka, a następnie zabrał w relu przywłaszczenia łanię wartości 3.000 zł na szkodę Nadleśnictwa Państwowego Zdrojowa Góra, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo tego samego rodzaju, to jest, o czyn z art. 199 g 1 KK j art. 55 pkt 8 ustawy z dnia 17 VI 1959 r. (Dz. U. nr 36, poz. 226) w zw. z art. 60 8 I KK. 1. Oskarżonego Bolesława Arciszewskiego i Zdzisława Arciszewskiego uznaje za winnych popełnienia zarzucanego im czynu w pkt. III aktu oskarżenia i za to z mocy art. 199 §1 KK i art. 55 pkt 8 ustawy z dnia 17 VI 1959 r. (Dz. U. nr 36, poz. 226) w zw, z art. 60 S 1 KK skazuje ich na karę po 3 lata pozbawienia wolności i po 3.000 złotych grzywny z zamianą w razie nie uiszczenia' w terminie na 60 dni pozbawienia wolności, 2. Oskarżonego Bolesława Arciszewskiego uznaje za winnego popełnienia zarzucanych mu. w pkt. I i II aktu oskarżenia czynów i za, tqr skazuje go: a) za czvn opisany ; w' pkt I z mocy art. 2C3 §1 KK w zw. z art. 58 KK i art. 60 5 1 KK na karę 2 lat pozbawienia wolności-i 3.000 zł grzywny z zamianą w razie pisuiszcze nla w terminie na 60 dni pozbawienia wolności, b) za pvn opisanv w pkt II z mocy art. 199 £1 KK i art. 55 pkt 8 ust. z 17 VI 1959 r. (Dz. U. nr 36, poz. 22?) w zw. T art. £8 i art. 60 § j KK na karę 3 lat pozbawienia wolności i 3,000 złotych grzywny z zamianą w razie nieltiszczenia w terminie na 60 dni pozbawienia wolności. ,, 3. Na zasadzie art. 66 i art. 67 KK, j art. To 5 1 KK orzeka wobec Bolesława Arciszewskiego karę łączna 4 (czterech) lat pozbawienia wolności i 5.000 (nieć tysięcy) złotych jfcrzvwny z zamianą, w rarie nieuiszczenia w terminie, na ioo dni pozbawienia wolności, 4. Na zasadzie art. 62 51 KK orzeka w stosunku do oskarżonych Bolesława i ZdzisłaWa Arciszewskich nadzór ochronny na okres-lat 4 i na zasadzie art. 63 5 3 pkt. 3 KK zobowiązuje ich do podjęcia stałej pracy zarobkowej. 5. Uniewinnia" Zdzisława Arciszewskiego od zarzucanego mu w pkt. I aktu oskarżenia czynu. 6. Na zasadzie art. 363 $ t kpk zasadzą od oskarżonych solidarni® na rzeł~* Nadleśnictwa Państwowego Zdrojowa Góra Kwotę 3.ono zł t )Vi* od dnia l IV 1973 r., a na rzecz Skarbu: Państwa . (Kasa Sądu Powiatowego w Złotowie) 165 złotych tytułem wpisu. i 7. Ponadto zasądza od Bolesława Arciszewskiego na rzecz Nadleśnictwa Państwowego Zdrojowa Góra kwotę 2.000 zł x 8•/« od dnia 1 IV 1973 r., a na rzecz Skarbu Państwa (Kasa Sądu Powiatowego w Złotowie) 150 złotych tytułem wpisu. 8. Na zasadzie art. 49 KK orzeka podanie wyroku do publicznej wiadomości w Cłłosie Koszalińskim. 9. Na zasadzie art. 83 8 1 KK zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania: Bolesławowi od 2 IV 1973 r; Zdzisławowi od 4 IV 1973 r. — do 21 VIII 1?73 r, 10. Zwalnia oskarżonych od ponoszenia kosztów postępowa-nia i opłat sądowych. k-1326 Ijear PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniu 10, XII 1973 r. od godz. 8 do 11 w WAŁCZU, ul. ul. Bydgoska i Południowa Zakład Energetyczny przeprasza za przerwy w dostawie nergii elektrycznej. Kr4334 FUTRO damskie, łapki karakułowe czarne — sprzedam. Koszalin, tel. 306-07, po szesnastej. Gp-7340 APARAT rentgenowski diagnostyczny z zapasową lampą — sprzedam. Szczecin, Świerczewskiego 17/6, tel. 881-39. Gp-7343 MEBLE sprzedam: kredens, biblio teczkę, stół, 6 krzeseł. Koszalin, Lutyków 3/1. Gp-7339 POKÓJ do wynajęcia w Koszalinie. Misiewicz, ul. Westerplatte 78. Gp-7357 ZASADNICZA Szkoła Budowlana Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej Bogdana Draga-nika. Gp-7341 ZGODNIE z ugodą zawartą w Są dzie Powiatowym w Koszalinie dnia 9 listopada 1973 r., sygn. akt II Kp. 748/73, przepraszamy ob. Michała Sidora, zam. Wojęcino — Kita Grala, Maria , 0"vvczarek, Józefa Terlecka, zam. Wojęcino, pow. Koszalin. Gp-7348 ZGODNIE z ugodą zawartą w Sądzie Powiatowym w Białogardzie sygn. akt Kp 234/73, dnia 29 x 1973 r. przepraszam ob, Ste-fani* Habzę, zam, Kowańcz, p-ta Karlino, pow. Białogard, Józef Krajewski, Kowańcz. Gp-7342 WSInż. Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji studenckiej Sławomira Siedleckiego. Gp-7314 POWIATOWE Biuro Geodezji i Urządzeń Rolnych w Białogardzie zgłasza zgubienie kwestionariusza rejestracyjnego nr PP-453/8/72. wydanego przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prez. PRN w Białogardzie. K-4328 Wyrazy szczerego współczucia doc, Leopoldowi Jcstrzębskiemu z powodu śmierci OJCA składają współpracownicy z ZESFOŁU FUNDAMENTOWANIA i GEODEZJI Drogiej Koleżance Henryce wyrazy głębokiego współczuła z powodu zgonu OJCA składają dyrekcja zpw im. barlickiego oraz koleżanki In i. Adamowi Rzeczyckiemu • wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci Córki Reginy składają kierownictwo pada zakładowa oraz pracowtnicy wsoz koszalin Koleżance Annie Kędra wyrazy serdecznego współczucia z powodu zgonu MATKI składają dyrekcja, pop, rad a zakładowa oraz koleżanki l koledzy z polmo ,.motozbyt" pp w koszalinie m: Wyrazy szczerego współczucia Koleżance Elżbiecie Krzywkowskiej z powodu śmierci MATKI składają WSPOŁPH ACO WNICY SŁUPSKIEGO PRZEDSIĘBIORSTWA INSTALACJI BUDOWNICTWA co, gdzie, kiedy f co. 9 GRUDNIA NIEDZIELA WALERII ® rcutlo- PROGRAM I Wiad.: 6,00. 7.00, 8.00, 0.00, 10.00, 11.00, 12.05, 14.00, 16.00, 17.00, 13.00, 20.00, 23.00, 24.00. 1.00, 2.00 i 2.55 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiad. sportowe 7.10 Kapela F. Dzierżanowskiego 7.30 Moskw a z melodią i piosenką 8.10 Po jednej piosence 3.30 Muzyczny przekrój tygodnia 9.0-5 Fala 73 9-15 Magazyn Wojskowy 10.05 „Dom tysiąca niespodzianek" — słuch. 10.25 Przeboje, przeboje, przeboje 11..05 Koncert życzeń miłośników muzyki poważnej 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.10 Publicystyka międzynarodowa' 12^15 Rozrywkowe konfrontacje 12.45 Muz. rozrywk. 13.00 Wizerunki ludzi myślących 13.30 Wybieramy najlepsze zespoły i kapele ludowe 14.10 Tygodniowy przegląd prasy 14.20 Muz. rozrywk. 14.30 „W Jezioranach", 15.00 Koncert życzeń 16.05 „Mężczyzna w damskim kapeluszu" — słuch. 16,45 Radiowa rewia rozrywkowa 17.05 Fiosen-ka miesiąca 17 45 Radiowa rewia rozrywkowa 18.00 wyniki gier liczbowych 18.08 Osiągnięcia światowej fonografii .19.05* Przy muzyce o sporcie 19.53 Dobranocka 20.15 Panorama rytmów 2130 Radiovariete 22.30 Rewia piosenek 23.10 Ogólnopolskie wiad, sportowe 23,25 Tańczymy do północy 0.05 Kalendarz Nauki Polskiej 0.10—2,55 Program z Kielc. PROGRAM II Wiad.: *3.30*,' 4.30, 5.30, «.30, 7.30, 8.30, 12.30, 17.30, 18.?0, 21.30, 23.30 6.10 Kalendarz 6.15 Mozaika polskich melodii ludowych 6.35 Wiad, sportowe 6.40 Niedzielna pozytywka '<,35 Felieton literacki 7.45 W rannych pantoflach 8.35 Publicystyka . .międzynarodowa 8.45 „Hej góry, nasze góry" .9.00 Ma gazyn literacki. 9.30 Utwory organowe Cpupenna i Bacha 9.50 Tygodniowy przegląd prasy 10.00 Roz maitości muzyczne 10.30 „Toast za Romea i Julię" — fragm. opow. 11.00 Studio Młodych 11.40 Czy znasz mapę świata? 11.57 Sygnał czasu i, hejnał 12.05 Felieton muz. 12.35 Zagadka literacka 13.00 Poranek polskiej muzyki operowej 14.00 Podwieczorek przy mikrofonie 15.30 Czarna strzała" — słuchowisko .16.30 Koncert chopinowski 17.00 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.35 Piosenki, naszych przyjaciół 18.00 Z „Mazowszem" po kraju i świecie 18.35 Felieton 18.4.5 Kabarecik reklamowy 19.00 „Ta trzecia matura" — słuch. 19.40 Muz-, rozrywk. 20,00 Utwory J. Haendla i r!. Schumanna (cz. I) 21,00 Wojsko, strategia, obronność 21.15 Słynę barytony w międzywojennym dwudziestoleciu (cz. II) 21.50 Słynne chóry (cz. III) 22.00 Lokalne wiad. sportowe 22.10 K. Szymanowski: Sonata d-moll op_ 9 (cz. IV) 22.30 Zespół ..Dziewiątką" 23.00 A, Honegger: II Symfonia na. ork. smyczkową i trąbką (cz, V) 23,40 L. Boccherini: Kwin-tet, fortepianowy d-moll fez. VI) 24.00 Zakończenie programu. PROGRAM III Wiad.: 6.00 Ekspresem przez świat: 8.30, 14.00 i 19*00 8.05 Melodie-przebudzsnki 7-00 Solo na drumli 7,15 Polityka dla wszystkich 7 30 Spotkanie z Cz, Niemenem 8.10 Gbur to mur — mag. 8.35 Piosenkarskie konfrontacje 9 00 „Dzień Szakala" — ode. pow. 9.10 Grajace listy 9.35 Gdy się mówi ,A"..', 9.55 Program dnia 10.00 Ilustrowany Tygodnik Roz- rywkowy 11.13 Tygodniowy prze-i gląd prasy 11-25 Zapomniane ko a certy fortepianowe 1205 „Wyrastają z żywymi oczami" — V ode. słuch, dokum. 12.30 Poeci francuskiej piosenki 13.00 Tydzień na UKF 1*3,15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Przegląd wydarzeń tygodnia 14.30 ' Mikrorecitai S. Zalatnay 14.45 Zs kierownicą 15.10 Czechosłowackie studio debiutów 15.30 Sprzedana Księzniczka — aud. 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 Wszystko o bucie 16.35 Gra zespół taneczny „Zefirek" 16.45 Festiwal Ziem Górskich — zakopane 73 17.05 „Dzień Szakala" — ode. pow. 17.15 Mój magnetoion 17,40 „Kar. peiusze stawiają na nogi." — słuchowisko 18.10 Pocztówka dźwiękowa Z Porto Rico 18,30 Mińi-max 19.05 Wiersze śpiewane 19.20' Lektury, lektury... 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Gawęda 20.10 Wielkie recitale 21.05 „Kwiaty ' wschodniego dywanu" — słuch, poetyckie 21.26 Powracająca melodyjka 21.50 Opera R. Wagnera: „Zygfryd" 22,00 Fakty dnia 22.03 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.29 Beportaż 22.35 W roli głównej „Ńovi" 23.00 Głos poety 23 05 Zespół „Compost" 23.25 Katolog piosenki francuskiej 23.45 Program na poniedziałek 23.50—24.00 Na dobranoc gra J. Korossy. na falach Irsdnlcb 158,2 i 2C2,2 m oraz UKF 69,92 MHz 8,45 Studio Bałtyk w programie Wybrzeża 11.00 Ziemia Koszalińska w dniu 9 grudnia 17.00 „Wy-, bory na Ziemi Koszalińskiej" •— magazyn słowno-dźwiękowy pod red. Wł Króla. UWAGA! od godz. 18.30—21.00 audycja stereofoniczna na UKF 69,92 MHz NIEDZIELA - 9 XII 7.00 Komentarz dnia 7.05 TV Kurs Rolniczy 7,40 Przypominany, radzimy 7.50 Nowoczesność w domu l zagrodzie 8.10 Gra 'orkiestra deta XIX Dy ' wizji Zmechanizowanej in). Armii Ludowej 8.45 Dziennik 9.00 Dla .młodych widzów: Te- leranek 10.35 Gujana. kraina '•'"ód — „Noc w d2ungli" — film dokumen talny TV szwedzkiej, (kolor) 11.00 w starym kinie — „Niemowlęce lata' kina" 12.00 Dziennik (kpior) 12.15 Koncert przyjaźni 13.05 Przemiany 13.35 Piórkiem i węglem 14,00 Dla dzieci: „Co to jest?" — konkurs-zabawa 14.40 „My — 74" — teleturniej. Walczą: Gdańsk i Kraków 15.40 ' Losowanie Toto-Lotkar 16.00 Szczecin w dniu wyborów 18.15 „Gratulujemy", wyk.: Bo -rena Małczyńska. Katarzyna Sko iimowska. Rena Rolska- Andrzej' | Dąbrowski, Bogdan Łazuka. An-I drzej Stockinger. Anna Jantar i oraz balet ..Soleil" i Alibabki. ; program z okazji 50-lecia Bydgo-; sklej Fabryki Kabli * ' " ' 17.00 Teie.-Echo (kolor) ! 18.00 Puchar Interwiz.ii w girn-. nastyce artystycznej (z Mielca) | — kolo-r .» 19.20 Dobranoc: ' Indianskie ba-! jeczki ! 19.30 Dziennik (kolor) i 20,30 „Dobry wieczór — ttt Łódź". Wyk.; Janina Bórońska, Elżbieta Jasińska. Zofia Grązie-! wicz, Stanisława Majewska; Ewa Maria Hesse, Zofia Kamińska, Ma i rek Barbasiewicz. Jerzy Braszka, i Ryszard Dembiński. Andrzej i Łągwa. Włodzimierz Saar, Michał | Szewczyk, Bogdan Wiśniewski, ! zespół ..Bractwo kurkowe" oraz : balet „Soleil" ! 21.20 PKF 21,30 „Zycie rodzinne" — pol-; Śki film fab. Reż. Krz5'szt.of Za-i nussi (kolor) 23.00 Dziennik (kolor) | 23.10 Magazyn sportowy I 23.40 Program na poniedziałek POMiEDZIAŁEK - 10 XII ! 12.45 i 13.25 TVTR Matfimaty-! ka 1. 35 Uprawa roślin' 1. 21 ! 16.40 Dla dzieci: ..Zwierzyniec' I m. in. filmy z serii ..Przygody •' psa Huckleberry" (kolor) 17.30 Echo stadionu 17-55 Kronika Pomorza Zachodniego 18.15 ,,Od wsi Ido wsi" 18.45 Eureka 19-20 Dobra-: nóc — Bajki owczej- babci 20.15 | Teatr TV; Erskine Caldwell ...Ifn 1 ny"- Wyk-: aktorzy scen gdań-I Skich. 22.05 Z cyklu: „Spotkania | s oisarżem" — Z Jerzym Janickim rozmawia Al. Małachowski ; 22.50 Śpiewa Andrzej M-róz 2-3.10 i Wiad. sport, i sprawozdanie z j międzynarodowych zawodów - w ; jeździe figurowej na lodzie (pary sportowe) — kolor, WTOREK - 11 XII 8,00 „Pani de Motisoreau" — franc. film. — ode. V pt. .:Zdra-dsiecki list" (kolor) 9.00 J. polski dla klas I lic. Makbet — Szek spira 10.00 Dla klas IV — Maria Konopnicka 15.20 i 15.55 TVTR. Matematyka i. 35 i Uprawa roślin 1. 21 (powtórzenie) 16.40 „Rodzina Durtolów" — ode. XIII filmu franc. (kolor) 17.05 Z cyklu: „Morskie spotkania" — ..Druga młodość gdyńskiej stoczni" 17,35 „List Tatiany" — program muzyczno-poetycki 17,35 Dla młodzieży: Spotkanie z Ernestem Bryllem 3 8.25 „Happy end" — polski film dok. 18.45 D.la młodzie ży — Korepetycje muzyczne 19.10 "Przypominamy, radzimy... 19,30 dobranoc — Przygody Peti (kolor) 20.15 „Pani de Monsoreau" powtó rżenie 21.10 Interstudio — (kolor) 21.45 „Pan Fafuła na Wystawie Paryskiej" — wodewil wg. Scho-bera. Wyk.: aktorzy scen łódzkich oraz zespół Baletowy Teatru Muzycznego w Łodzi 23.05 Wiad. sportowe ŚRODA-12 XII 7.20 -.„Pilot helikoptera" — rum. film fab. 9.60 Chemia dla klas VII — Mieszanina ą związek' chemicz ny 10.00 Fizyka dla kias VII — Grawitacja i laty kosmiczne 11.05 Historia dla klas. VII „Za wolność Waszą" i nąsaą" 12.45 i 13.25 TV T.fi, Fizyka 1. 12 - i Botanika 1. 26 15,45 Dla dzieci: z cyklu: ..Dzwie ki i czary" — -cz. IV „Duet j ref ren" 16.10 Magazyn ITP 16.25 Transmisja meczu piłki nożnej III rundy Pucharu UEFA: Ruch (Chó rsów) — Honved (Budapeszt) w przerwie meczu Dziennik TV 18.10 Losowanie Małego Lotka 18.25 Kronika Pomorza Zachodniego 18.45 Za kierownicą 13.20 Dobra- l/mień nóc: „Piaskowy dziadek" fkólor) 20,13 „Nowak show czyli zmarnowane życie". Wyk.: ,t. ŃOwak. K. Jędrusik,. M. Krajewska, T. Szmł gielówna D. Zaborowska. E. Zó-rawska, A. Bychowski, M. Friedman, Z. Leśniak, B. Ladysz A. Mularczyk Z. Zaoasiewicz 21-10, ■ Kontakty 2J.40 Filmoteka Arcydzieł." ..Miłość blondynki" — czech osłowacki. film fab. (1. 18) 23.20 Wiad. sport. 1 sprawozd. z mie- ■ dzynarodowych zawodów w jeździe figurowej na lodzie (tańce) — kolor. CZWARTEK - 13 XH #•35. ...Akcja Saturn" — r*dz. film fab. e?„- I 10.00 Historia, dla klas VI — Zycie królewsk;-~o d,k'óru 11.05 ,T. oolski dla klas VIT — Adam Mickiewirz 13.30 TV Kurs TnformatykJ — Optymalizacja obliczeń -K-OO M>tem»fyka w srko-le — L=man" w sieci kwadrato-wei 15,20 i J5.SS TV-T.B '(.no^-tó-•rzenie -wykładów'.?: -fizvki i bota- • 16/40 TJla .- m^vrH ..Ekran z bratkiem". M. in. z serii „Robin Hood" 17.45 PKF ■1.7.55 Melodie z ,Tug-o^ł9,.*di 1s.25 Kranika Pomorza zachodniego 18.45 Poligon 19.10 r,rz,voominarnv radzimy,,. 19.20 Dobranoc — Bolek i 1 olek (koJo.rł 20.15 ..A^cja Saturn" — pow+'Vr*enie flmu 21.40 „Przy . wsoóJnym s.tole" — program PuM. 22.25 ..Golibroda" — wieczór TT ■—. program rnzrv.w. kowy. Wvk.: K. Jodrusik. H. Gru Stecka, .r, Matyssz-kiewicz, ,T. -Ko Cirt^k. T. "1 u fiński, -p-r. Pawlik i inni 23.10 Wiad. sportowe PIĄTEK-14 XII 8.30 „Martwa fala" — polski film fab. 10,00 Geografia dla klas VII — w Tatrach 11.05 Dla klas II — W leśniczówce 12.00 Wych. oby watełskie dla klas VIII — Dowdd najwyższego uznania 12.45 i 13.25 Tv TR.: Chemia 1. 26. Hodowla zwierząt 1. 21 16.40 Dla dzieci: „Pora na Telesfora" 17.23 Nie tyl ko dla pań 17.50 Tygodnik Informacyjny Młodych 1.8,05 Dla młodzieży: ..Dwie szkoły" — telekon kurs 18.25 Kroniki Pomorza Za- chodniego 18,45 Dialogi historyczne (wydanie specjalne) 19,20 Dobranoc: „Ćwir-ćwir" 20,15 „Tereza" — recital Terez.y Kesoviji 20.45 Panorama 2125 Te atr" TV: Andrzej Perepeczko „Li st;y z morza". Wyk.: Zb. Szcza-piński, H. Balińska, J. Wąsowicz, R. Zieliński, B. Gierszanin, R. Głowacki. J. Kownas, M, Bana -sik. H- Miller, H. Ma i Ch erek 22,25 Magazyn ITP 22.55 wiad. sport, i sprawozd. %■ międsynarodowyeh zawodów w jeździe figurowej .ha lodzie (pokazy mistrzów) - kolor. SOBOTA - 15 XII 8,00 „Profesor na drodze" — film fab, TVP (kolor) 3.00 Geogra fia dla klas V — „Gdzie cytryna dojrzewa" 10,00 Zoologia, dla klas VII — Świat' owadów 14 2,n i 14..-5 — TVTR: Chemia 1. 26 i Hodowli zwierząt 1. 21 (powtórzenie) 13.30 ..Być światłem" — film polski o Julianie Przybasiu 15 50 Redakcja Szkolna zapowiada 1s,05 TV Informator Wydawniczy 16.41 p1? młodzieży.: „Nasz przyjaciel" racz. film fab 17.45 Dla młodych -Widzów': „Rok nowy i nieznany" 18.JO .Wychowanie fizyczne — receptą na zdrowie 18,35 Pegaz (kolor) 19.20 Dobranoc: „DziWne przygody Koziołka Matołka" (kolor) 20.15 ..Profesor na drodze" — powt. filmu. 21.15 Teatr Rozrywki: Walenty Katajew- „Zacisz ny pensjonat". Wyk.: B. Burska, A. Byrska, Z. Jamry. I. Kownfes, I. Kwiatkowska. K. Łaniewska-, C. Julski. R, Kłosowski,' Z. Listkiewicz,' J. "Stepowski, Wł, Nowak. 22.30 \viad. sport. 22.40 „Can zonisśima." — włoski program rozrywkowy. NIEDZIELA - 16 XII 7,35 TV Kurs Rolniczy 8.10 Frzj? pominamy, radzimy... f.20 Nowoczesność w domu i zagrodzie, i.45 Bieg po zdrowie 9,00 Dla młodych Widzów: Teleranek (film- seryjny ..Przygody pana Michała",' — TV Klub Śmiałych — „Różowa pantera" film, — Wizyta. — Galeria)* 10.20 Antena — informacje o programach TV i radiowych 10.35 „Samotna wyspa na Pacyfiku" •jap, Um dok. (kolor) 11.05 Polski Film Dokumentalny: — „O Warszawskim Zamku". — i „Fort P^ł nocny" (kolor) 11.30 Muzy bez etatu — program poświecony a-matorskiemu ruchowi muzycznemu (kolor) 1215 Piosenka dla Cle bie 13.10 Spotkanie w Płocku' — program wiejski 13,40 „Dziś dajemy Wam pamięć" — fragm". koncertu zorganizowanego w S-?;H Kongresowej w W-wie przez :Ko mitet Budowy Centrum Zdrow a Dziecka oraz Stołeczna Estradę. Wyk.: artyści scen stołecznych, harcerski zespół „C^w-ęda", .wespół „Partita". Ork, PR i TV i in ni 15.00 „Postaw si" nie Zastaw sic ' — program z rrdziałem: E. • Kuziemskieso, W. Pyrkosza, kabaretu „Elita" oraz zespołu „Pakt'' 16.00 Loscti.jinie Ti.Mpt-ka 16.15 z cyklu: , Poezja Radziec ka" — „Granada" 16.25 „Kabaret mody" '— kolorowy program z u-dżiałem Xymeny Zaniewski^, w. Frąckowiak, M. Wróblewskie), a. Kreczmara, S. Friedmana, K. Ka czora. baletu oraz modelek 17.15 „Aula" — program z udziałem delegatów na Kongres Zjednoczenia w-y 18,00 Sportowy magazyn sprawozdawczy 19.20 Dobranoc: „Indiańskie bajeczki" (kolor) 20.2C „Fanfan Tulipan" — francuski film fab. 22.00 PKF 22,10 Program rozrywkowy 23.25 Magazyn spor-t.owy 23,55 Dobranoc dla doros* .łych UWAGA! TET.FiWT5B.JA 7 A stu.7 r. GA SOBIE PRAWO ZMIAN W FROGRAMIE* kiedy? % dyiM/ry KOSZALIN Apteka nr 52, ul. Świerczewskiego 11/15, tel. 269-69. SŁUPSK Apteka nr 32, ul. 22 Lipca 15, tel. 28-44 KOSZ ALIN ML/.ŁI Dział l.ączności z Czytelni kami — 250 05. Redakcja nocria (ul Alfreda Lampego 20) Dział Sportowy — 246-51. redaktor dyżurny — 244-75. „GŁOS SŁUPSKI" — plac Zwycięstwa 2, 1 piętro 76-201 Słupsk, tel 51-95 Biuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wydaw nictwa Prasowego — ul. Pawła Findera 27a 75-721 Koszalin tel. 222-91 Wpłaty na prenu merate (miesieczną — 30,50 zł kwartalną — 91 zł, półrorma — 182 zł, roczna — 364 zł) przyjmują urzędy nocztowe listonosze oraz oddziały i delegatury Przedsiębiorstw U-powszechniania Prasy i Książ ki Wszelkich informacji o w» runkach prenumeraty udziela-ja wszystkie placówki „Ruch'' i poczty. Wydawca: Koszaliń skie Wydawnictwo Prasowe RSW „Prasa — Książka -Ruch" ul Pawła Findera 27a 75-721 Koszalin centrala tele foniczna — 240 27 Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin, ul Alfreda Lampego 18. Nr indeksu 35018. W odświętnym nastroju Ostatnie dni ub. tygodnia upłynęły na przygotowaniach do wyborów. W Koszalinie i powiecie koszalińskim zadbano bardzo starannie o przygotowanie lokali obwodowych komisji wyborczych. Wczoraj trwały ostatnie już przygotowała się przygotowania, znoszono kwia młodzież szkolna, ty i zieleń, wywieszano flagi i szturmówki. Również na ulicach miast pojawiły się okolicznościowe dekoracje. Do grupowego, manifestacyjnego udziału w głosowaniu zwłaszcza więc ci, którzy po raz pierwszy w życiu będą wybierać członków rad narodowych. WYRUZHiEMiE słupskiego bibliotekarza Komisjo. Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich przy znała dyrektorowi Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Słupsku mgr TADEUSZOWI MATY-JASZKOWI nagrodę — sty pendium im. prof. W. Tatar kiewicza. Jest to wyróżnienie bardzo cenne, gdyż przyznawa ne jest dorocznie zazwyczaj dwom bibliotekarzom, za wrybitne osiągnięcia w pracy zawodowej. Uroczystość wręczenia na grotJy odbędzie się w tym miesiącu podczas otwarcia Książnicy Miejskiej im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. Laureatowi gratulujemy! (wir) Kolefne meldunki o wykonaniu planu Do licznego grona słupskich przedsiębiorstw, które uporały się już z zadaniami bieżącego roku dołączyły: Rejonowe Przedsiębiorstwo Melioracyjne w Słupsku i WPH Artykułami Gospodarstwa Domowego „Arged". Mclioranci wykonali roczne zadania w dniu 5 grudnia, a do końca roku ich ponadplanowa produkcja osiągnie war tość 4 min zł. „Arged" zakończył plan w listopadzie. Według przewidywań, plan tego roku zostanie przekroczony o około 33 min złotych. (f) Młodzi w wfborach Dzisiejsze wybory do rad narodowych są dla słupskiej młodzieży okazją do zamanifestowania poparcia dla programu przyjętego na I Krajowej Konferencji PZPR. Że nie jest to tylko puste stwierdzenie, przekonują dotychczasowe poczynania w środowńsku młodych wyborców i ich jeszcze młodszych kolegów. O wybór do rad narodowych ubiega się znacznie więcej kandydatów z ramienia orga- Prezydium PRN zakończyło kadencę W czwartek zebrało się na swym ostatnim posiedzeniu Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Słupsku. Uczestniczyli w nim również sekretarze KMiP PZPR — Jarosław Duchnowicz i Zygmunt Kołodziej. Tematem obrad była realizacja planu skupu płodów , . , rolnych. Po uzyskaniu dobrych Prze^ młodzieżą nizacji młodzieżowych, co nakłada na młodych wyborców obowiązek świadomego udziału w wyborach, a także znajomości programu, który mają realizować ich reprezentanci. W związku z tym w kołach i szczepach harcerskich przeprowadzono zebrania z kandydatami młodzieży na radnych, na których przedstawio no zadania i strukturę przyszłego modelu rad, program wynikający z I Krajowej Kon ferencji PZPR. W prawdziwie młodzieżowej, gorącej atmosferze dyskutowano nad przyszłymi zadaniami, stojącymi W starszych Od poniedziałku - zmiany na liniach lotniczych Z dniem 10 bm., tj. w po- możliwi mieszkańcom Słupska niedziałek następują kolejne skorzystanie z połączenia lot zmiany w rozkładzie lotów na niczego. Planowy przylot samo liniach krajowych PLL „Lot", lotu do Warszawy o 8.45. Zmiany dotyczą też najbar- Zmienia się także rozkład dziej interesującej ko- rejsu z Warszawy do Koszali-szalinian linii Warsza- na. Start z Warszawy o 18.30, wa — Koszalin i z powrotem, przylot do Koszalina o 19.45. Mianowicie, ze względu na ko Linię Koszalin — Warszawa nieczność oszczędnej ^ospodar obsługują nadal samoloty tyki paliwami, liczbę połączeń pij AN-24. Odjazd autobusu lotniczych ni (ej trasie p'isia. sprzed biura „Lot" n* lotnis nowiono okresowo zredukować ko bez zmian,na 70 min. przed do jednego dziennie. Zachowa odlotem. ne zostało najdogodniejsze dla W związku ze spodziewa- mieszkańców naszego woje- nym ruchem przedświątecz-* wództwa połączenie poranne ze stolicą. Obecnie samolot z Koszalina do Warszawy odlatuje o godz. 7.30 a więc nieco później niż dotychczas. To przesunięcie godziny odlotu u- nym, w poniedziałek 24 bm. uruchomione zostanie dodatko we połączenie do Warszawy. Odlot z Koszalina o 18.50. (par) tf Białe ferie <4 zbiorów powiat zwiększył skup. Przewodniczący Prez. PRN — Kazimierz Łukasik podziękował członkom prezydium za realizację ważnych zadań po-; litycznych i społecznych. (tem) Wiatr i zamieć śnieżna przyczyną awarii w sieci energetycznej Wczoraj przed wieczorem w nie ulicy Budowniczych pozry Koszalinie, po godz. 17, nie- wane przewody linii napo-mal połowa miasta została po wietrznej połączono prowizory zbawiona energii elektrycznej, cznym kablem. Kilka godzin Ulice i mieszkania pogrążyły trwało zmaganie energetyków się w ciemnościach. Niektóre z niespotykaną od lat awarią zakłady produkcyjne przerwa w sieci energetycznej. Rów-ły pracę. Również stanęły ma nież drukarze PZGraf. dołożyli szyny w Prasowych Zakładach Graficznych, w których drukuje się „Głos Koszaliński". Wskutek braku dopływu energii elektrycznej do wodociągowej stacji pomp całe miasto zostało bez wody. Roz dzwonił się więc redakcyjny telefon. Mieszkańcy Koszalina zwracali się o pomoc. My rów nież co chwilę interweniowaliśmy w Zakładzie Energetycz nym. Sytuacja, jak okazało się, była krytyczna. Energetycy postawili na nogi cały per sonel inżynieryjno-techniczny, wszystkie ekipy pogotowia technicznego. Niestety, nie u-dawsło się im zlokalizować a-warii. Przyczyną były ciężkie warunki atmosferyczne, wiatr i zamieć śnieżna. Na liniach energetycznych powstawały ciągle nowe uszkodzenia. Po upływie godziny, energe tykom udało się ustalić i u-sunąć uszkodzenie głowicy ka blowej na jednej stacji transformatorowej oraz na niektórych przewodach napowietrznej linii energetycznej, które pozrywały się pod ciężarem mokrego śniegu. Po dwóch godzinach zdołano nareszcie uszkodzenia usunąć. W rejo- wszystkich starań, ażeby dzisiejsze wydanie gazety nie było opóźnione. (hz) klasach szkół, a także na zebraniach w zakładach pracy prowadzono szkolenia dla tych, którzy po raz pierwszy staną do wyborów. Szczególnie ciekawe były spotkania w Komendzie Hufca ZHP, Technikum Elektrycznym oraz ze studentami WSN. Większość poczynań związanych z przygotowaniem do wyborów skuoiło się w Tygodniu Młodego Wyborcy (2—8 bmO. Młodzież pomagała przy - dekoracji lokali i porządkowała otoczenie siedzib obwodów wyborczych; w czynie społecznym remontowano świetlice wiejskie' i budowano lodowiska. Dzień dzisiejszy będzie potwierdzeniem postawy prezentowanej w trakcie przygotowań. A. Kustusz przewodniczący Rady Powiatowej FSZMP w Słupsku PZG F-6 * PRZEDWCZORAJ w Mosto-wie, na trasie Koszalin — Bobolice, przyczepa ciężarowego jelcza prowadzonego przez Tadeusza t K., wpadła w poślizg i uderzyła j w kabinę nadjeżdżającego z prze ciwnej strony stara. Ofiar nie było. Straty materialne wynoszą około 15 tys. złotych. * w NOCY z piątku na sobotę pomiędzy Rędzikowern i Sąbo-rzem (pow. słupski) wpadła w po , ślizg karetka pogotowia ratunko-| wego ze Słupska (warszawa com-| bi), którą nie ustaleni jeszcze | sprawcy zabrali samowolnie i po dwórza stacji pogotowia. Pojazd przekoziołkował na pobocze ulegając znacznym uszkodzeniom (szkody około 40 tys. złotych). Sprawcy zbiegli z miejsca wypadku. (woj) W kuluarach olimpiady Finały wojewódzkie Olim piady Wiedzy Rolniczej, któ re ostatnio odbyły się w Ko szalinie, dostarczyły przyby łej licznie młodzieży wielu atrakcji. Np. z dużym zainteresowaniem obserwowano przebieg rywalizacji zespo łów z powiatów, które wprowadziły do finału najwięcej olimpijczyków. Star towała młodzież człuchow ska, słupska i sławieńska, zaś nagrodą dla najlepszych w egzaminie z wie dzy rolniczej był puchar przechodni prezesa Wojewódzkiego Związku Kółek Rolniczych. Zdobył go na własność, bo po raz trzeci zwyciężył w konkursie, zes pół powiatu człuchowskie-go. Nastepne miejsca zaję ły zespoły słupski i sła wieński. Drugi puchar, ufundowany przez redakcję „Windo-domości Zachodnich". przypadł w udziale mistrzowi o limniady — JANOWI KU-BELEWICZOWT z Głuszyn ka w powiecie słupskim. Tę formę premiowania naj-lepszurh w eliminacjach ^^^)0 jew^dzkich wyprowadzono no raz pierwszy w ub. roku. Młodzież głohno oklaskiwała występy zespołów artystycznych. W pierwszej części olimpiady. podczas egzamin óu> konknr sowich, koncertował zespól m,uzycz ny z PWGR Budzistown w poioiecie kołobrzeskim Zes pół zorganizowany przez ka drę inżynieryjną tego vrzed siębiorstwa rolnego. Na zakończenie zlotu z godzin- nym programem estradowym wystąpiły słupskie „Kuranty". Dużą atrakcją były stois ka zorganizowane w kulu arach sali widowiskowej. Prezentowały swój dorobek w uprawie zbóż,warzyw i roś lin okopowych zespoły przy sposobienia rolniczego w po wiatach: białogardzkim, ko łobrzeskim i świdwińskim. Wystawiono także wyroby hafciarskie dzieło kobiet wiejskich w powiecie by-towskim. Ponadto młodzież mogła obejrzeć modele ma szyn rolniczych, produkcję ogrodniczo-warzywniczą o-raz środki ochrony roślin i próbki nawozów minerał nych. Gospodarzem tego sto iska był „Agrochem" (ś) HI POI Bałtyckiego Teatru Dramstycznego Jak już informowaliśmy, dzisiaj o godz. 18 aktorzy Bałtyckiego Teatru Dramatycznego wystąpią w Kosza linie z ostatnim spektaklem sztuki pt. „Wypijmy za Ko lumba'\ Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią informujemy, że na podstawie tego kuponu w kasie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego będzie moż^a kuoió bilet na dzis ej sze przedstawienie po cenie ulgowej. Warto skorzystać z tej okazji! Zcstafo fuż niewiele czasu Niecałe dwa tygodnie dzielą nas od szkolnych ferii. Jak dotąd jednak tylko jedna instytucja pomyślała o szczegółowym zaprogramowaniu czasu wolnego młodzieży — Młodzieżowy Dom Kultury dysponuje już dokładym, godzinowym harmonogramem, uwzględniającym masowy udział młodzieży w zajęciach. ' Obok wielu seansów filmo- wspólnym ubieraniem choinki, wych, czy przedświątecznych młodzieży proponuje się tu U-przygotowań, zakończonych czestniczenie w turniejach gier stolikowych, w najprzeróżniej szych zgadywankach i zgaduj--zgadulach, a w zależności od pogody — gry i zabawy na świeżym powietrzu, kulig I wycieczkę do Kołobrzegu. Poza tym — dla stu dzieci organizuje się dożywianie, a każdego dnia (od godz. 9 do 19) czynna będzie świetlica i klub. A więc — bywalcy MDK na ! pewno nie będą się nudzić, j Wiadomo jednak, że tylko niewielka liczba uczniów koszalińskich szkół będzie mogła u-czestniczyć w tutejszych zajęciach. A pozostali? W tym roku prawie wszystkie, koszalińskie ,ś?^oJy 'organizują w swoich pomieszczeniach zajęcia i świetlicowe, zabawy i gry na wolnym powietrzu.. Niestęty. | — na temat organizacji .tych | zajęć nikt nam jeszcze nic bliż szego nie może powiedzieć, Wiadomo, że Inspektorat O-światy przekażę określóna sumę na ich zorganizowanie, wiadomo też,że w Komendzie Hufca ZHP trwają przygotowania do harcerskich ferii. Wydaje się nam jednak, że te ostatnie poczynania nieco się w tym roku opóźniły. Mamy nadzieję, że mimo wszystko uczniowie koszalińskich szk(>ł heda mieli wakacie nie mniej atrakcyjne niż ich koledzy z innych powiatów województwa. (wmt) L__" REDAKCYONED PRZEPROSINY Pisaliśmy o złym zaopatrze-_niu Sarbinowa. Otrzymaliśmy w tej sprawie pismo wyjaśniające od Zarządu GS w Mielnie: ,,W tym dniu zachorowały sprzedawczynie w sklepach mięsnym oraz ogólnospożywczym, co uniemożliwiło nam dokonanie przesunięć artykułów pierwszej potrzeby w godzinach rannych. Dopiero po południu uruchomiono sprzedaż towarów w Klubie Rolnika w Sarbinowie. Sprzedawczynie zobowiązano do wcześniejszego informowania Zarządu o ko nieczności ewentualnego zamknięcia sklepu z powodu choroby". Po tym uprzejmym wyjaśnieniu mamy nadzieję, że i Za rząd GS będzie się starał szyb ciej reagować na wszelkie syg nały z terenu. Wiemy bowiem skądinąd, że o zamkniętych sklepach informowali GS konsumenci już rano, 27 listopada. (wmt) W koszalińskim WDK BALLADY OKUDŻAWY W poniedziałek kierownictwo WDK zaprasza o godz. 18 do kawiarni klubowei na program li-" teracko-muzyczny, w którym u-słyszymy ballady Bułata Okudżawy. Wystąpią aktorki Bałtyckie go Teatru Dramatycznego — E.Nawrocka i D. Łozińska. KURS TAŃCA Trwają jeszcze zapisy na kurs. tańca towarzyskiego. Zapisy przyimowane są codziennie, w godz. 14—20, w pokoju nr 8 w WDK. Na zdjęciu: stoisko prezentujące wyniki konkursów produkcyjnych, prowadzonych w Zespołach przysposobienia rolniczego, (ś) Fot. J. Piątkowski NARCIARSTWO AusSilak HSNTERSEER . triumfatorem giganta Młody alpejczyk austriacki 1.37,03 a w ostatecznej klasy Hans Hinterseer został trium- fikacji spadł na 20 miejsce, fatorem slalomu giganta o Jan Eachleda ostatecznie upla „Puchar świata" w Val d'Ise- sował się na 29 miejscu a Ka re, w kryterium pierwszego zimierz Burzykowski był 59. śniegu. Hinterseer wyprzedził w drugim, sobotnim przejeździe, zarówno Włocha Piero Grosa jak i jego rodaka Hel Końcowe rezultaty: W klasyfikacji „Pucharu Świata" w .slalomie gigancie prowadzi Hinterseer — 25 pkt muta Schmalzla, wyprzedzają przed Schmalzlem — 20 pkt cych go po pierwszym przejeź i Grosem — 15 pkt. Drużyno dzie. wo Włosi zgromadzili 36 pkt, Andrzej Bachleda osiągnął Austriacy — 31 pkt, a Kana-w drugim przejeździe czas dyjczycy — 11 pkt. W klasyfikacji zespołowej kobiet i mężczyzn Austria ma już 107 pkt, NRF — 46 pkt, a Włochy — 36 pkt. Organizatorzy zawodów w Madonna di Campiglio i Val Gardena postanowili anulować kolejne imprezy pucharu z powodu braku śniegu. Usta lono, iż 25 grudnia odbędzie się zjazd w Zell am See, 16 bm. — slalom gigant w Saal-bach — 17 bm. slalom w Sterging. * KADRA narodowa skoczków narciarskich odbyła w sobotę 8 bm. pierwszy tej zimy trening na naszej największej skoczni Dużej Krokwi w Zakopanem. Każdy z kadrowiczów skakał około 10 razy. Większość skoków mieściła się w granicach od 90— —55 m. Tadeusz Pawlusiak, Stanisław Bobak i Janusz Waluś ładowali w granicach 100 m. * ZESZŁOROCZNY mistrz Polski w skokach narciarskich — Czesław Janik z zakopiańskiej Gwardii, już trenuje. Przebywając na krótkim zgrupowaniu w Szczyr ku, po wyleczeniu kontuzji barku wznowił tam treningi. Janik skakał jednak ostrożnie, ale bardzo ładnie stylowo, osiągając długości w granicach 50—60 m. Zdaniem trenera kadry młodzieżowej — mgr Mieczysława Kozdrunia, który obserwował skoki Janika, mistrz Polski szybko odzyskał dobrą formę i powinien wkrótce nadrobić zaległości spowodowane przerwą w treningach. * W TBILISI zakończył się międzynarodowy turniej w piłce ręcznej mężczyzn. Zwyciężyła reprezentacja ZSRR — 10 pkt, wygrywając wszystkie pięć meczów, przed NRF — 8 pkt, .Jugosławią — 6 pkt i Rumunią — 4 pkt. * w STOLICY Armenii rozgrywany jest międzynarodowy turniej piłkarzy wodnych, z udziałem najsilniejszych klubowych ze społów AVegier, Włoch, Jugosławii i ZSrR, uczestniczących w 11. edycji rozgrywek o Klubowy Puchar Europy. W pierwszym me czu zespół moskiewskiego Uniwersytetu pokonał waterpolistów z Neapolu 4:1, a w drugim spotka niu Partizan Belgrad uległ OSZC Budapeszt 4:5. * W KOLEJNYM meczu zaocea nicznego tournee, piłkarze klubów radzieckiej ekstraklasy zremisowali z ekwadorską jedenastką Earceloną Quayaquil 2:2. * w ĆWIERĆFINALE Pucharu Zdobywców Pucharów w tenisie stołowym pingpongiści GSTK Zagrzeb wyeliminowali Fentange Luksemburg 5:0. * MISTRZ olimpijski i rekordzista świata w rzucie oszczepem — Klaus Wolfermann (NPF) doznał poważnej kontuzji kolana podczas treningu ze sztangą, k*:óry przeprowadza! w Monachium. Lekarz zalecił mu przerwę w treningach na kilka tygodni. Sejmik żeglarzy W poniedziałek, o godz. 15, w sali Klubu NOT w Koszalinie odbędzie się walne zebranie sprawozdawczo-wyhorcze Koszalińskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego na którym podsumowana zostanie działalność związku za ostatnią kadencję. Sejmik żeglarzy wytyczy główne kierunki pracy związku na najbliższy okres oraz dokona wyboru delegatów na walny zjazd PZŻ w Warszawie. Na marginesie warto nadmie nić, że Polski Związek Żeglarski nie zgłosił jeszcze akcesu do Polskiej Federacji Sportu, (sf) Mały Lotek płaci PP Totalizator Sportowy zawiadamia, że w zakładach Małego Lotka z dnia 5 XII 1973 roku stwierdzono: 24 rozwiązania z 5 trafieniami — wygrane po 92.766 zł; 3.319 ro?w. z 4 trafieniami — wygrane po 1.006 zł; 93.539 rozw. z 3 trafieniami — wygrane po 59 zł. Mistrzostwa w skrobałyce BENEFISEM MŁ09ZIEŻ? Prawdziwy festiwal młodych talentów mieli okazję o-bejrzeć stołeczni sympatycy akrobatyki sportowej w dwu dniowych XIX mistrzostwach Polski seniorów, rozegranych w Pałacu Młodzieży. W tej dynamicznie rozwijają ce.j się dyscyplinie sportu, dokonała się u nas generalna zmiana warty. Po medale sięgają obecnie nawet 12, 13-latki, wykonując układy klasy mistrzowskiej. Najważniejsze jednak, że poziom mistrzostw Polski był najwyższy ze wszystkich doty chczasowych co podkreślali zgodnie fachowcy z prezesem PZAS i wiceprezydentem Mię dzynarodowej Federacji Akro batyki Sportowej dr. Marianem Golemą na czele. Za pół roku odbędą się w Moskwie I mistrzostwa świata, a n.psi działacze mają nietypowe kłopoty; dolny limit wieku o-kreślony w regulaminie mistrzostw wynosi 15 lat. Mistrzo wie Polski w kilku konkuren cjach będą jeszcze musieli w tej sytuacji poczekać na prawo startu. Np. w dwójkach mieszanych pary, które zajęły pięć czołowych pozycji mają w swych składach zbyt młodych akrobatów. Aktualnie najwyższy poziom reprezentują: czwórka Victorii Jawor — P:otr Binpizy Andrzejczak, Edward Andrzejczak i Jan Gajda, dwójka mie szana DKS Targówek — Mał gorzata Kotkiewicz i Grzegorz Kowalczyk oraz trójka RKS Ursus Anna Jarzębczyk, Zo fia Jabłońska i Barbara Kacprzak. Obok tradycyjnie silnych ośrodków akrobatyki jak Warszawa, Jawor, Świdnica i Ursus, pojawiły sie nowe moc ne sekcje — LKS Kłos z Olku sza, Walka Zabrze, AZS Poz nań i inne. Akrobatyka sporto wa szerokim frontem trafiła do szkolnych klubów i na wieś W związku z powstaniem Mię dzynarodowej Federacji zapali ło się „zielone światło" dla tej atrakcyjnej gałęzi sportu i bar dzo pocieszającym jest fakt po siadania wielu talentów wśród 3,5 tysiaca zawodniczek i zawodników z 78 klubów. A oto zwycięzcy finałów sobotnich konkurencji mistrzostw: skoki akrobatyczne mężczyzn — Leszek Rostek (DKS Targówek) — 57,05 pkt; skoki akrobatyczne kobiet — Elżbieta PCrzepkowska (Targówek) — 59,70 pkt: piramidy czwórkowe — Victoria Jawor (Biegaj, D. i E. Andrzejczak, Gaj da) — 237,95 pkt; dwójki mężczyzn — Emil Góralewski. Emil Szczęsny (Polonia Świdnica) — 1)9,10 pkt; ćwó.iki kobiet — Anna Jarzeczyk, Zofia Jnbłońskp (RKS Ursus) — 114,80 pkt; dwójki mieszane — Małgorzata Kotkiewicz. Grzegorz Kowalczyk (Targówek) — 119,95 pkt. OSTATKI AKT JEilEil w zimowej scenerii Wczoraj zakończone zostały rozgrywki o mistrzostwo I ligi piłkarskiej rundy jesiennej. Już przed tygodniem tytuł „mistrza jesieni" zapewnili sobie piłkarze chorzowskiego Ruchu, wyprzedzając przewagą 3 punktów obrońcę tytułu mistrzowskiego — drużynę mieleckiej Stali. Ostatni akt jesieni odbył się w zimowej scenerii. Wszystkie mecze rozegrane zostały przy padającym bez przerwy śniegu. Największe zainteresowanie wywołały pojedynki w Warszawie między Legią i Ruchem Chorzów oraz w Zabrzu gdzie zmierzyły się zespoły Górnika i warszawskiej Gwardii, a także w Łodzi, gdzie ŁKS podejmował drużynę Szombierek. Piłkarze Ruchu, którzy w środę zmierzą się w meczu rewanżowym o puchar UEFA z Honvedem Budapeszt, rozegrali bardzo dobre spotkanie z Legią. W pierwszej części meczu zespołem zdecydowanie lepszym byli piłkarze Ruclui. Po przerwie obraz gry się zmienił — przewagę uzyskali gospodarze, lecz nie potrafili jej wykazać strzałowo. Pojedynek zakończył się wynikiem bezbramkowym. W Zabrzu zdecydowane zwycięstwo odniosła drużyna Górrnka 3:1, a w Łodzi ŁKS pokonał Szombierki 2:0. Piłkarze Haiti znowu wygrywają Piłkarze gospodarza turnieju eliminacyjnego mistrzostw świata w strefie Concacaf — Haiti kontynuują serię zwycięstw w Port -Au-Prince. W trzecim swym meczu drużyna Haiti pokonała Honduras 1:0 (0:0) W 59 min. bramkę strzelił Roy Stanyille. Tabela turnieju: Haiti 6:0 6—1 Honduras 3:3 3—3 Gwatemala 2:2 2—2 Meksyk 2:2 1—1 Hol. Antyle 1:3 2—5 Trynidad 0:4 2—4 Do niespodzianki zaliczyć należy spotkanie w Sosnowcu między Stalą Mielec a tamtejszym Zagłęb em. Obrońcy tytułu mistrza Polski zaledwie zremisowali z outsiderem rozgrywek 1:1. Warto dodać, że piłkarze Zagłębia w jesiennej W ekstraklasie h@z niespodzianek W kolejnej rundzie spotkań o mistrzostwo I ligi w koszykówce mężczyzn nie zanotowa no niespodzianek. We wszystkich pojedynkach zwycięstwa odniosły drużyny gospodarzy. Największe zainteresowanie wzbudziły pojedynki w Gdań sku: Wybrzeże —Śląsk i w Krakowie: Wisła — Resovia. Oba miały niezwykle zacięty przebieg i pasjonowały kibiców do końcowego gwizdka sędziów. Również mecz w Poznaniu między Lechem a Spójnią Gdańsk przyniósł sporo emocji Doskonale spisująca się w roż grywkach drużyna tegoroczne go beniaminka ekstraklasy, tym razem musiała uznać wyż szość gospodarzy, ulegając im 63:80. A oto komplet wyników: Wybrzeże — Śląsk 90:80 Legia — Lublinianka 102:93 Pogoń — Polonia W-wa 85:75 Lech — Spójnia Gdańsk 80:63 Wisła — Resovia 94:90 Wyniki spotkań rewanżowych podamy jutro, (sf) TRZYCYFROWE ZWYC1ISIW0 juniorów Znicza Wczoraj w hali sportowej Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Ko szalinie odbyło się spotkanie o mistrzestwo województwa w koszykówce juniorów młodszych między zespołami AZS I Koszalin i MKS Znicz I Koszalin. Lokalne derby miały jednostronry przebieg. Zgodnie z przewidywaniami. pojedynek przyniósł wysokie zwycięstwo iuniorom iviKS Znicz 112:72 (54:35). Przez cały czas meczu wyraźną przewagę posiadali wychowankowie trenera mgra Jerzego Olejniczaka, odnosząc przekonywające zwycięstwo. Najwiecej punktów dla Znicza zdobyli: Cieślak — 46 Zelig — 26, Janiel — 21, Mu-sidlak — 17, a dla akademików: Sypiański — 24, Olszewski — 23, Gawron — II. (sf) rundzie zdobyli zaledwie 3 bramki tracąc aż 22. Na półmetku mistrzostw w tabeli rozgrywek zaszły tylko minimalne zmiany. Na trzecie miejsce awansowała drużyna krakowskiej Wisły po zwycięstwie w Opolu nad tamtejszą Odrą 2:0 oraz drużyna Sląskal która po remisie z Pogonią w Szczecinie 2:2 zdystansowała korzystniejszą różnicą bramek zespół bytomskiej Polonii, (sf) Górnik — Gwardia 3:1 Legia — Ruch 0:0 ŁKS — Szombierki 2:0 Odra — Wisła 0:2 Pogoń — Slask 2:2 ROW — Lech 1:1 Zagłębie S. — Stal Mielec 1:1 Mecz Polonia — Zagłębie Włb. rozegrany został awansem 21 października i zakończył się zwycięstwem Polonii Bytom 2:0 Ruch 24:6 33— •11 Stal Mielec 21:9 22- -10 Wisła 20:10 22— -12 Górnik 19:11 24—12 Legia 19:11 18— 9 ŁKS 13:12 15- -14 Szombierki 15:15 15- -15 Śląsk 14:16 12— -14 Polonia 14:16 14—18 Lech 13:17 11— -15 ROW 13:17 10— -15 Gwardia 12:18 15- -17 Pogoń 11:19 12- -22 Zagłębie Włb. 9:21 7— -19 Zagłębie Sosn. 6:24 3- -22 HOKEJ NA LODZIE ZWYCIĘSTWO HOKFISTOW ZSRR W KANADZIE W Kanadzie przebywa druga reprezentacia ZSRR w hokeju na lodzie, która rozegra w tym kraju do 20 bm. 8 mię dzynarodowych meczów z czo łowymi zespołami klubowymi. W pierwszym m°czu radziec cy hokeiści spotkali się z zespołem „Quebec Ramparts" odnosząc wysokie zwycięstwo 13:2 (4:2, 4:0, 5:0). Najlepszym zawodnikiem na lodowisku był Korotkow, który zdobył 4 h-rpmiH. Po ? bramki zdobyli: Korotkow, Repniew i Sza-limow — a po jednej Bieło-usnw Karta i pw i Kotow. (42) Uznałem słuszność tego żądania I w krótkich słowach zaznajomiłem Heniusia z moim planem. Nie powiedziałem oczywiście wszystkiego, dałem mu tylko do zrozumienia, że chodzi o handlarzy narkotyków. Heniuś ogromnie się zapalił do tej akcji. — Grunt to ruch w interesie — powiedział podekscytowany. — Zobaczysz co ja potrafię. * * * Na drugi dzień, z rannym brzaskiem pojawił się Heniuś. Przyjechał starą, wysłużoną lancią. Ten zabytkowy wehikuł napełnił mnie uczuciem głębokiej melancholii. Nie byłem pewien czy w tych warunkach mogę się odważyć na bądź co bądź dość ryzykowną imprezę. Heniuś, odgadując mój duszny niepokój, pogodnie gruchnął mnie pięścią w plecy i powiedział: — Nic się nie martw, Zygmuś. Ta gablota ma tylko taki niezbyt reprezentacyjny wygląd, ale motor na sto dwa. Możesz mi zaufać. Wszystko dokładnie sprawdzone. Emanuel mi pomógł. Myśli, że jakiś lepszy skok kombinujemy. Niech myśli. Siadaj. Jadziem. Pojechaliśmy. Z każdym przebytym kilometrem zaczynałem odzyskiwać wiarę w powodzenie naszej akcji. Lancia rzeczywiście spisywała się bez zarzutu. Wprawdzie trochę grzechotała karoseria, ale praca motoru nie budziła żadnych nastrzeżeń, a to przecież było najważniejsze. Heniuś prowadził dobrze, spokojnie i bez zbędnej brawury. Zdawał sobie doskonale snrawe z tego, że żadnemu z nas me zależy na rozmowie z policją drogową. w pewnym momencie sięgnął do kieszeni i wyjął duży, ciężki pistolet. — Colt — powiedział. — Wziąłem tego gnata na wszelki wypadek. To mi się nie bardzo podobało, ale nic nie powiedziałem. W danej chwili wszelkie nauki moralne nie były na miejscu i mogły jedynie zdenerwować Pieszczocha. W Treviliano zaparkowaliśmy lancię w bocznej, mało u-częszczanej uliczce. Heniuś został w wozie, ponieważ nie chciałem, aby wzbudzał sensację swą potężną sylwetką, ja zaś ruszyłem na zwiady. Bez większego trudu dowiedziałem się adresu pracowni kamieniarskiej. Wróciłem do wozu i pojechaliśmy. Niestety nie zastaliśmy Armanda. Głupowaty chłopak o mocnych rękach i śniadej twarzy poinformował nas, że signor Gaspardi poszedł do domu i wróci do pracowni dopiero po południu. Po krótkim namyśle zdecydowałem się zaczekać do popołudnia. Pracownia kamieniarska znajdowała się trochę na uboczu, co odpowiadało moim planom. Centrum miasteczka nie było miejscem odpowiednim dla naszej akcji. Poszedłem coś zjeść, a Heniusiowi przyniosłem kilka sandwiczów z szynką i gorącej kawy w termosie, pożyczonym od właściciela baru. Wzmocniwszy nadwątlone siły, zaparkowaliśmy wóz w pobliżu pracowni kamieniarskiej i cierpliwie czekaliśmy na powrót Armanda. Wreszcie doczekaliśmy się. Wyglądał krzepko, a nawet atletycznie. Zwróciłem na to uwagę Heniusiowi. Zachichotał złowieszczo. — Żartujesz, Zygmuś. Ja takich frajerów dziesięciu jedną ręką. Uspokoiła mnie trochę ta przechwałka. Zresztą rzeczywiście Gaspardi, aczkolwiek mocno zbudowany mężczyzna nie mógł się równać z moim Pieszczochem. Po chwili zobaczyliśmy owego głupkowatego chłopca. Szedł wolno, wymachując długimi rękami 1 podśpiewując. Widocznie szef zwolnił go na obiad. Heniuś szturchnął mnie łokciem pod bok. — Sam jest — powiedział cicho. — Idziemy? Skinąłem Kłową. Gaspardi siedział w kantorku i grzebał w jakichś papierach. Dopiero teraz miałem możność przyjrzeć mu się dokładniej. Nieproporcjonalnie mała głowa osadzona była na szerokich ramionach. Krótki, gruby kark także nie pasował do tej głowy. Płaska twarz przypominała prymitywne rzeźby wykonane w drzewie. Nie było w tej twarzy właściwie żadnego wyrazu i tylko wąskie, czarne jak węgiel oczy błyszczały niewesołym, posępnym blaskiem. Podniósł głowę i obrzucił nas szybkim taksującym spojrzeniem. Miałem wrażenie, że poruszył się niespokojnie — Panowie sobie życzą? — My w sprawie pomnika — powiedziałem. — O jaki pomnik chodzi? — Czy możemy usiąść? — Oczywiście. Proszę. — Wskazał nam krzesła, ale się nie ruszył. W jego oczach wyczytałem czujność. Nie miałem pewności czy w szufladzie starego biurka nie leży pistolet. — Chodzi nam o pomnik, który ma stanąć w parku, w naszej rezydencji. To niedaleko stąd. Mamy wóz. Jeżeli pan zechciałby z nami pojechać i na miejscu zobaczyć. Gaspardi potrząsnął głową. — Żałuję, ale dzisiaj to niemożliwe. Może jutro albo pojutrze. — Zależy nam na czasie — nastawałem. Heniuś przysunął się bliżej. Widocznie i jego niepokoiła zawartość szuflady. — Może panowie przyjdą jutro — powiedział zdecydowanie Gaspardi. — Dzisiaj absolutnie nie mogę. — Nawet jeżeli pana bardzo grzecznie poprosimy? — spytał Heniuś i wstał. W tym ruchu zarówno jak i w jego głosie było coś tak sugestywnego, że kamieniarz błyskawicznie sięgnął do szuflady. Heniuś był szybszy. Wyłuskał pistolet z dłoni Armanda, następnie walnął go pięścią w kark i wepchnąwszy mu lufę między łopatki powiedział rozkazująco: — Andiamo. Gaspardi, ogłuszony uderzeniem, nie stawiał oporu. Pozwoli! się zaprowadzić do samochodu. Po chwili wydostaliś-ny się na szosę. (cdn)