FKOtETAKroSZe WSZYSTKICH KRAJ6W ŁĄCZCIE SIĘ f MAGAZYN WSZYSTKIE DROGI PROWADZA DO GEESU rozmowo z Bolestawem BietonkieWezem, prezesem WZGS w Koszalinie Wieś stała się bardzo chłonnym rynkiem zbytu. Stuzłotówkami, otrzymywanymi za tuczniki, zboże, mleko, rzepak, ziemniaki rolnik nie będzie przecież tapetować ścian — musi do stać potrzebne mu towary, bo inaczej nie będzie zaińte resowany w rozwijaniu pro dukcji. ROK XXII Nr 68 (6920) SOBOTA, 9 MARCA 1974 r. Nakład: 134.078 A B CENA 1 Posiedzenie Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium Rzędu Spotkanie kobiet z przedstawicielami władz wojewódzkich Najlepsze życzenia każdej kobiecie KOSZALIN. W Urzędzie Wojewódzkim odbyło się wczoraj spotkanie przedstawicieli wojewódzkich władz politycz nych i państwowych z kobietami reprezentującymi wszystkie środowiska i zawody. Były wśród nich działaczki Fron tu Jedności Narodu w mieście i na wsi. samorządu wiejskiego i komitetów osiedlowych, organizacji kobiecych, młodzieżowych, kobiety wybrane niedawno sołtysami. Ser decznie powitał je na spotkaniu przewodniczący WK FJN w Koszalinie, JOZEF MACICHOWSKI. Kobiety ' mają niemały u-dział w pracy nad rozwoiem naszego kraju, w realizacji ambitnych planów uchwalonych na VI Zjeździe partii, a w naszym województwie również w realizacji postano wień XTTT Wojewódzkiej Konferencji Partyjnej. Oko ło 41 proc. kobiet w Kosza lińskiem pracuje zawodowo — stwierdziła przewodniczą ca Wojewódzkiej Rady Kobiet, Helena Stępień - — Większość pracujących ko- biet posiada ukończone co najmniej szkoły średnie, wie le legitymuje się dyplomami ukończenia uniwersytetów 1 innych wyższych uczelni U-mocnieniu roli i ' znaczenia kobiet w naszym życiu sprzyjają decyzje podjete w konsekwencji realizacji Uchwsły VT Zjazdu i posta nowień T Krajowej Konferencji PZPR. (dokończenie na str. 3) WARSZAWA (PAP) Na wspólnym posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium Rządu w dniu 8 marca br. rozpatrzono propozycję w sprawie etapów przeprowadzenia reformy systemu oświaty oraz związanych z tym zadań instancji, organizacji partyjnych i władz państwo wych. Pozytywnie oceniono do tychczasowy przebieg przy gotowań do wprowadzenia w życie reformy szkolnictwa uchwalonej przez Sejm w dniu 13 października 1973 r. Do 1975 r. opracowane zostaną podstawowe założę nia dydaktyczno-wychowawcze i projekt ustawy sejmowej w sprawie nowe go systemu oświaty. W latach 1975—78 trwać będą prace nad programami, podręcznikami i pomo cami naukowymi oraz przy gotowaniem warunków ma terialnych dla zreformowa nej szkoły. Realizacja programu 10--letniej powszechnej średniej szkoły ogólnokształcącej rozpocznie się w 1978 r. Podkreślono ważne znaczenie kształcenia zawodo ^ wego w ramach zreformowanego systemu szkolnego, zgodności treści i kierunków kształcenia z potrzeba mi kadrowymi gospodarki narodowej oraz powiązania prac nad przygotowaniem reformy szkolnej z pracami szkolnictwa wyższego. Zwrócono uwagę na kluczo (dokończenie na str. 3) Francuscy goście w Polsce WARSZAWA (PAP). Wczoraj w trzecim dniu pobytu w Polsce delegacji francuskiego Ministerstwa Edukacji Narodowej — stojący na czele delegacji min. Joseph Fon-tanet był gościem młodzieży warszawskiego Liceum im. Narcyzy Zmichowskiej • Jest to szkoła, która pod patronatem UNESCO specjalizuje się w nauce języka francuskiego — utrzymując kontakty 7 podobnymi liceami w Paryżu i Lyonie. Gościowi francuskiemu towarzyszył min. oświaty i wychowania — Jerzy Kuberski. Obecny był ambasador Francji w Polsce — Louis Patige. W godzinach południowych delegację francuskiego Ministerstwa Edukacji Narodowej przyjął wiceprzewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — prof, Józef Pajestka. Kontynuowano też rozmowy z kierownictwem Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki. WARSZAWA (PAP).Najserdeczniejsze życzenia i wyrazy szacunku dla wszystkich kobiet polskich w dniu ich święta złożyli I sekretarz KC PZPR - EDWARD GIEREK i prezes Rady Ministrów - PIOTR JAROSZEWICZ na ręce przedstawicielek kobiet, z którymi spotkali się 8 btn. W skład delegacji wchodziły przedstawicielki różnych pokoleń i zawodów - kobiety reprezentujące miliony takich jak one, pracujących z oddaniem dla kraju i swoich najbliższych. (Na stronie 3 publikujemy list Edwarda Gierka i Piotra Jaroszewicza „Do Kobiet Polskich"). Fot. CAF — Uchymiak — telefoto 10Z€F NARKOWICZ — STAN MORZA 3—5, wiatry 5—6, kie runek Nord-West; tak brzmiał komunikat meteorologiczny, Dla lądowego szc?u ra nie była to pogoda zbyt zachęcająca. Skoro jednak zdecydowałem się wypłynąć na łowiska bałtyckie na trzydobowy rejs, trochę nie po męsku byłoby wycofać się w ostatniej chwili, z powodu byle „piątki". Z us„teckiego portu wypłynęliśmy o godz. 22 na kutrze „Ust-105", z doświadczonym szyprem, wychowawcą wielu mło dych rybaków — Zygmuntem Kustuszem. Po wyjściu z portu wzięliśmy kurs 280 stopni Nord-West i... widoczność zmalała do 100 metrów. Gęsta mgła, już na począt ku rejsu, była powodem rozmowy radio wej pomiędzy Kustuszem — stojącym za sterem „Ust-105" i jego partnerem z „Ust-107", szyprem o równie wielkim doświadczeniu — Tadeuszem BugajeW-skim. — „107" zgłoś się, prosi „105". — Słucham „107". — W tym „mleku" musisz mnie prowa dzić^ mój radar nieczynny, — Dobrze, będę prowadził, zresztą podobnym kursem idą „Usl 94" i „Usl-97", jeśli coś dojrzą — uprzedzą. Pierwsze dwie godziny spędziłem w sterówce. Oba jkutry szły jak po sznurku. — Gdzie płyniemy, kapitanie? — Tam, gdzie ryba. A gdzie ryba — okaże się... Idziemy w pobliże Bornhol-mu, coś tam powinno „pisać". Rozmowy w eterze Spoglądam za szyprem na echosondę, „zapis" mizerny, Z. Kustusz pokazuje mi „zapisy" sprzed tygodni i dni. Informuje, że czarne podłużne punkty to dorsz, nieco mniejsze — śledź, zapis stały, bez wyraźnych konturów grafitowych na taśmie — to szprot. Echosonda rejestruje głębokość, określa konfigurację dna. Wyraźnie widać za rysy wraków. Te miejsca szyprowie znają doskonale. Ileż to razy porwali sieci przy trałowaniu! Szyper ma wspaniałą „kolekcję" wraków z dna Bałtyku. Pokazuje i objaśnia: — Ten transportowiec leży na 82 metrach. O jego maszt porwałem sieć; to kwadrat „J 12"... — A może byśmy wykręcili na „Tai-wan"? (tak popularnie nazywa się Born-holm) — słychać w radiu. — W takiej mgle możemy się wpakować na skały, zresztą w poprzednim rejsie nic nam nie „pisało". (dokończenie na str. 5J W tej chwili istnieje pil na potrzeba zastanowienia się nad możliwościami wzrostu ilościowego grupy literatów w Koszalińskiem. Trzeba podjąć praktyczne wnioski z faktu, że w koszalińskich warunkach od debiutu prasowego do debiutu książkowego mija 10 lat. uimmm Jeśli okażesz tzw. zdrowy upór, nie tylko wybrniesz z dość skoinpłiko- | wanej sytuacji w pracy, lecz wkrótce zajmiesz bar- | dziej odpowiedzialne sta- | nowiska Strona 2 MAGAZYN G/o* Koszaliński nr 68 * MIĘDZYNARODOWY DZIEft KOBIET obchodzony był W tym roku pod znakiem solidarności kobiet całego świata — czytamy w okolicznościowym orędziu Światowej Demokratycznej Federacji Kobiet — pod znakiem przygotowań do Światowego Kongresu Kobiet i Międzynarodowego Roku Kobiet w •1975 roku. * W GENEWIE odbyło się kolejne spotkanie delegacji ZSRR i USA na rozmowy o ograniczeniu zbrojeń strategicznych (SALT — II). * MINISTER NRF do specjalnych poruczeń Egon Bahr, przebywający z wielodniową wizytą w Związku Radzieckim przyjęty został przez ministra spraw zagranicznych ZSRR, Andrłeja Gromykę. * NA ZAPROSZENIE rządu jugosłowiańskiego z nieoficjalną wizytą przebywa w Belgradzie od czwartku wicepremier ZSRR, Michaił Lesieczkó. * W BONN zebrał się zarząd federalny Partii Socjaldemokratycznej, aby omówić wyniki wyborów do parlamentu krajowego W Hamburgu i sytuację w organizacji młodzieżowej SPD. Kierownictwo SPD jest zaniepokojone spadkiem popularności tej partii w ostatnim okresie. * W PODPARYSKIEJ miejscowości Celle Saint Cloud odbyło się w piątek kolejne spotkanie dwóch stron południowowietnam W TELEGRAFICZNYM skich w sprawie uregulowania wewnętrznych problemów politycznych Wietnamu Południowego. Omawiano przede wszystkim sprawę wymiany jeńców wojennych i uwolnienia więźniów politycznych. Przewodniczący delegacji TRRRWP, Dinh Ba Thi oskarżył administrację sajgonska o przetrzymywanie 20« tyi. więźniów politycznych, których życie jest poważnie zagrożone. * SZEF dyplomacji brytyjskiej, James Callaghan, przyjął zaproszenie ministra spraw zagranicznych NRF, Waltera Scheela do złożenia oficjalnej wizyty w Bonn. Przypuszcza się, że dojdzie do niej w drugiej połowie bieżącego miesiąca. * RZĄD labourzystowski podał w czwartek do wiadomoScl, że poczynając od północy z piątku na sobotę przywraca się w W. Brytanii normalny, 5-dniowy tydzień pracy. Jak wiadomo, od 31 grudnia ub. r. obowiązywał 3-dniowy tydzień pracy, co pociągnęło za sobą zmniejszenie produkcji przemysłowej w kraju o około 25 proc. * W NRF przebywa z oficjalną wizytą premier Irann, Amit Howejda. Przeprowadził on rozmowę z prezesem rady nadzorczej firmy Kruppa, Bertholdem Beitzem. Rozmowa dotyczyła współudziału koncernu Kruppa w budowie fabryki cementu w Iranie i dostaw urządzeń hutniczych. * LUDNOŚĆ Republiki MalgaskieJ na początku 1974 t, liczyła 1,3 min ludzi. W ciągu ostatnich 13 lat ludność zwiększyła się o 4,3 min. Roczny przyrost naturalny wynosi 3 proc. * W WYNIKU AKCJI podjętej przez związki zawodowe w Etiopii, życie gospodarcze całkowicie zamarło. Wczoraj do straj ku przyłączyli się dokerzy. Zaprzestał działalności największy port w kraju — Massaua. Zamknięte zostały także dla ruchu międzynarodowego i krajowego lotniska w Addis Abebie i Asma rze. Komunikacja miejska jest całkowicie sparaliżowana. Nie kursują autobusy i pociągi między Addis Abebą i Dżibuti. Zamknięte są banki, hotele i większość sklepów. * W BUDAPESZCIE odbyła się uroczystość złożenia wieńców na grobie działacza rewolucyjnego ruchu robotniczego, Laszlo Rajka w związku z przypadającą w tym dniu 65. rocznica jego urodzin. * PRZEWODNICZĄCY Rady Rewolucyjnej i premier Algierii Huari Bumedien zakończył kilkudniową wizytę oficjalną w Demokratycznej Republice Wietnamu. Poprzednio prowadził on rozmowy w KRLD i ChRL. NRF - NRD POROZUMIENIE W BERLINIE BERLIN (PAP). W stolicy NRD były kontynuowa ne rozmowy między wiceministrem spraw zagranicz nyęh NRD, Kurtem N i erem a sekretarzem stanu w fe deralnym urzędzie kancler skim NRF, Guenterem Gau sem na temat powołania stałych przedstawicielstw obu państw w ich stolicach. Jak informuje agen eja ADN, przewodniczący delegacji osiągnęli w tej •prawie porozumienie. Odpowiedni protokół podpiszą przedstawiciele obu rządów. BONN (PAP). W środę ! czwartek toczyło się w miejscowości Goslar (NRF) kolejne, 11. posiedzenie ko misji granicznej, w której skład wchodzą pełnomocni cy rządów NRD i NRF. W toku prac m. in. osiągnięto porozumienie w sprawie za instalowania na granicy między NRD a NRF nowych pięciu punktów infor macyjnych, umożliwiających wzajemne przekazywa nie sobie wiadomości w na głych wypadkach. Następne posiedzenie komisji odbędzie się w dniach 23 i 24 bm. w Erfurcie. Prasa zagraniczna o ChRL „TEATR ABSURDU" - DZIŚ A W PRZYSZŁOŚCI „KRWAWA ŁAŹNIA"? LONDYN, NOWY JORK (PAP). W prasie światowej u-kazuje się ostatnio wiele artykułów i komentarzy, naświetlających aktualną sytuację wewnętrzną w Chinach. Ukazujący się w Kuala Lumpur dziennik „Star'? pisze, ie pojawia się coraz więcej oznak świadczących o tym, że w Chinach zbliża sie era chaosu, zamieszek i przemocy, podobna do tej jaka panowała w tym kraju w okresie „rewolucji kulturalnej". Organizowane w całych Chinach masowe wiece i „zebrania krytyki" przybierają niespotykaną skalę, zaś oficjalna prasa i radio znowu rozpow-izechniają buńczuczne apele z czasów rewolucji kulturalnej. Obecny ruch polityczny w Chinach — pisze gazeta — odzwierciedla walkę o władzę, toczącą się między rozmaitymi ugrupowaniami w kierownictwie chińskim, wykorzystującymi ten ruch jako środek służący do osiągnięcia własnych celów. Jak donosi z Londynu agencja Reutera, w Chinach zak ty wizowano kampanię „masowej krytyki" co znajduje wy rai w atakach na grupy działaczy kulturalnych, którym zarzuca się, te próbują podważyć „rewolucyjną linię" Ma© Tse-tunga. Jeśli wierzyć doniesieniom z Chin — pisze „New York Daily New*" — to co się tam dzieje, jest w najlepszym przypadku teatrem absurdu, a w najgorszym — może się przeobrazić w krwawą łaźnię na skalę całego kraju. Krytyka Konfucjusza stanowi jedynie „parawan" dla kampanii Skierowanej przeciwko premierowi Czou En-la-jowi. Otwarcie „wrót do Europy" PARYŻ (PAP). W piątek odbyła aię ceremonia o-twarci? nowego lotniska pa aażerskiego Roisy-en-Fran-ce pod Paryżem, które w przyszłości ma się stać „wrotami do Europy". W uroczystości, na którą rzuciła cień niedzielna katastrofa samolotu linii tureckich, największa w historii lotnictwa pasażerskie go, wziął udział premier Messmer. Pierwszym samolotem, który wyląduje na nowym lotnisku, będzie wielki tran sportowiec „Jumbo jet" na leżący do linii TWA. Jego przylot zapowiedziano na Środę (13 bm.). W sumie bę dzie wybudowanych sześć pasów startowych. Pełny rozruch lotniska nastąpi w kwietniu, kiedy będzie ono zdolne do obsługi 30 ty». pasażerów dziennie. Po oddaniu do użytku lot nitka Roisy-en-Fraaioe zlikwidowane zostanie lotnisko le Bourget. Trze] cudzoziemcy pod zarzutem dokonania gwałtu ZAKOPANE (PAP). Pr* bywający w Zakopanem, gazie rozgrywane były w środę zawody narciarskie o Puchar świata, dwaj pra-townicy włoskiej firmy „San Marco", produkującej sprzęt sportowy oraz kierownik ekipy austriac-ki«4 narciarzy Ton! Sailor stali się przedmiotem skar gi o zgwałcenie i pobicie. Milicja Obywatelska wszczęła śledztwo i zatrzy mała paszporty tym trzem obywatelom zagranicznym Prokuratura w Zakopanem wyraziła zgodę na zwrócenie paszportu Toni Sailerowi pod warunkiem, że zapłaci on kaucję. Po wpłaceniu wymaganej kau cji T. Sailer opuścił Polskę. Jest on zobowiązany do stawienia się na rozpra wę sądową. Walki koło Kampot LONDYN (PAP). Agencja Reutera donosi z Kambodży, że w nocy z czwartku na piątek siły wyzwoleńcze o-strzelały ogniem artyleryjskim piechotę rządową wokół miasta Kampot. Dowódz two wojsk rządowych zmuszone było skierować do rejonu dodatkowo 5 tys. żołnierzy oraz ciężką artylerię. Korespondent agencji informuje, że po raz pierwszy siły patriotyczne posłużyły się w czasie ataku zdobytymi transporterami opancerzo nymi „M-113" produkcji a-merykańskiej. Miejscowy garnizon jest okrążony od czasu zdobycia przez siły pa triotyczne w ub. roku pobliskiego miasta Kep. Brytyjczycy nie chcq należeć do EWG LONDYN (PAP). Dojście labourzystów do władzy w W. Brytanii wywołało nerwową atmosferę w stolicach krajów członkowskich EWG. Jest to o tyle zrozumiałe, że jednym z punktów programu przedwyborczego Partii Pracy była zapowiedź ponow nego przedyskutowania warunków członkostwa W. Bry tanii we Wspólnym Rynku i rozstrzygnięcia tego próbie mu w drodze referendum o-gólnonarodowego. Większość Brytyjczyków wiąże bezprecedensowy wzrost cen artykułów żywnościowych właś- vv;!r. nie z przystąpieniem W. Bry tanii do EWG. W toku kampanii przedwyborczej labourzyści oświad czyli oficjalnie, że w przypad ku dojścia do władzy nie spełnią tego żądania. Rząd brytyjski osiągnął już odroczenie sesji rady mi nistrów rolnictwa Wspólnego Rynku, poświęconej sprawie nowych cen skupu płodów rolnych, która miała się odbyć w poniedziałek, 11 bm. w Brukseli. Londyn dość chłodno odnosi się także do idei nowego spotkania „na szczycie" krajów Wspólnego Rynku. Żołnierze z polskich oddziałów Doraźnych Sił ZbToJnych ONZ na Bliskim Wschodzie uczeztnl-ezą w akcji rozminowy wania tzw. itrefy buforowej między pozycjami egipskimi i izraeltki-mi w pobliżu Kanału Sueskiego. CAF — AP — telefoto 40-lecie urodzin Jurija Gagarina MOSKWA (PAP). Kores pondent PAP Zbigniew Suchar pisze z Moskwy: 9 marca br. mija 40-lecie urodzin jednego z najsławniejszych ludzi świata, bohaterskiego radzieckiego pilota JIJB.1 JA GAGARINA (1934-1968) który jako pierwszy w dzie jach naszej cywilizacji dokonał lotu po orbicie oko-łoziemskiej. Było to 12 kwietnia 1961 r. Dla upamiętnienia tego pionierskiś go wyczynu, 12 kwietnia każdego roku obchodzony jest jako Dzień Kosmonau tyki. Z okazji rocznicy w prasie radzieckiej, radiu i TV ukazały się publikacje oko licznościowe. Można się z nich także dowiedzieć, ż* rodzina Jurija nadal zamieszkuje w „Guwezdnym Miasteczku". Wdowa po pi locie, Walentyna, wychowu je dwie córki: Lenę i Halę. Order Lenina dla wybitnego fizyka MOSKWA (PAP).Wybitny fizyk radziecki, akademik Jaków Zel-dowicz odznaczony został Orderem Lenina za ogromne zasługi, jakie położył dla rozwoju fizyki i * okazji 60-letniej rocznicy urodzin. J. Zeldowiez pomyślnie zajmował ii* zagadnieniami balistyki rakietowej, teorii uderz* niowej i teorii cząstek elementar nych. Nowa polityka gospodarcza w Egipcie Zielone światło dla inwestycji zagranicznych KAIR (PAP). Naczelny r« daktor kairskiego dziennika „Ai-Ahram", Ali Amin poin formował w piątek, że w ciągu najbliższych 3 tygodni prezydent Anwar Sadat dokona reorganizacji rządu. Liczba ministrów w nowym rządzie ma być zmniejszona z 30 do 20. Amin*1 nie wspomina czy prezydent Sadat zatrzyma funkcję premiera, czy też wyznaczy nowego szefa rządu. Sadat postanowił odłożyć sprawę reorganizacji rządu do czasu, aż ostatni żołnierz izraelski o-puści terytorium Egiptu. Dziennik informuje, że prezydent podjął szereg posunięć mających na celu szybki rozwój gospodarczy kraju. Zalecił szybkie wprowadzenie w życie krótkoterminowego programu rozwoju, który ma poprzedzić 5--letni plan gospodarczy. Rząd egipski podjął także kroki w zakresie liberalizacji gospodarki i handlu. Po sunięcia te dają m. in. zielo ne światło dla inwestycji za granicznych na terenie Egip tu. Min. gospodarki, Htgazi oświadczył,, że Sadat zalecił utworzenie w rejonie Kana- łu Sueskiego, w Kairze, A-.leksandrii, Mersa Matruh stref wolnego handlu i prze mysłu. Posunięcia rządu e-gipskiego przewidują również zniesienie ograniczeń w handlu wewnętrznym i szyb ki rozwój produkcji przemy słowej. Władze Egiptu zniosły kontrolę importu zagranicznych dzienników, czasopism i książek. Nie dotyczy to publikacji na tematy seksualne i religijne. W najbliższych dniach od będzie się w Kairze lub Try polisie (Libia) spotkanie mi nistrów d/s ropy naftowej krajów arabskich. Omawiana będzie sprawa ewentual nego zniesienia embarga na dostawy ropy do USA. Prezydent Sadat spotkał się w czwartek ze specjalnym wysłannikiem króla Jordanii Husajna. Tematem rOzmowy było uzgodnienie wspólnego stanowiska arabskiego wobec przyszłości na rodu palestyńskiego. Oczeku je się, że król Husajn przybędzie w tym miesiącu z wizytą do Egiptu, aby kontynuować rozmowy w tej sprawie, W dniu S marca 1074 roku zmarł nagie Zygmunt Remelski pracownik REDP Koszalin. Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają DYREKCJA, KIEROWNICTWO, POP I RADA ZAKŁADOWA REDP KOSZALIN W dniu 6 marca 1974 roku zmarła Alina Bierówka długoletnia pracownica WSP „Prodet" Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają RADA SPÓŁDZIELNI, RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY Dnia 8 marca 1974 roku, po ciężkich cierpieniach zmarł w wieku lat 45 Andrzej Gloc t długoletni,wzorowy pracownik pionu CRS oraz nieodżałowany Kolega. Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA, POP I KOLEDZY WSTW ODDZIAŁ DRAWSKO Glos Koszaliński nr 63 MAGAZYN Strona 3 List Edwarda Gierka i Piotra Jaroszewicza DO KOBIET POLSKICH Z okazji Dnia Kobiet I sekretarz Komitetu Centralnego PZPR, Edward Gierek i prezes Rady Ministrów, Piotr Jaroszewicz skierowali do kobiet polskich list, który zamieszczamy poniżej. Z całego serca — jako wyraz uznania i szacunku — kierujemy do Was z okazji dnia 8 Marca pozdrowienia i życzenia od Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W roku obecnym przypada trzydziestolecie naszego wspólnego domu — Ludowej Ojczyzny. Do budzącego dumę narodowego dorobku, do twórczej pracy dnia dzisiejszego, do urzeczywistniania perspektyw lepszego i zasobniejszego jutra miliony Polek wnosiły i wnoszą ogromny i wszech stronny wkład. Z głęboką wdzięcznością myślimy 0 tych kobietach, które w przeszłości, w najtrudniejszych warunkach tak wiele uczyniły dla narodowego i społecznego wyzwolenia, dla budowy fundamentów naszej socjalistycznej rzeczywistości. Są one godne naszej najwyższej czci. Z serdecznym uczuciem zwracamy się do ich córek, pracujących dziś we wszystkich dziedzinach życia — w przemyśle i rolnictwie, budownictwie 1 komunikacji, w handlu i usługach, w nauce i technice, służbie zdrowia i szkolnictwie. Waszą pracowitością, gospodarnością i zapobiegliwością pomnażacie nasz wspólny dorobek, tworzycie pięk ne wzory aktywności społecznej, upowszechniacie w całym społeczeństwie nowoczesne cnoty o-bywatelskie. Aktywny i wciąż rosnący udział kobiet w życiu publicznym daje świadectwo ustrojowej zasadzie równouprawnienia. Tę postępową, socjalistyczną zasadę będziemy nieustannie rozszerzać i coraz pełniej urzeczywistniać. Pamiętamy zawsze, że równocześnie z działalnością zawodową i aktywnością społeczną dźwigacie główny ciężar prowadz^ia domu, wychowywania dzieci, rozwiązywali problemów rodzinnych. Starania i ciepło, mądrość i dobroć, jakie wnosicie do życia rodzinnego, zasługują na najwyższy szacunek. Dom rodzinny odgrywa w życiu narodu wielką niezastąpioną rolę — stanowi kuźnię patriotycznych wzorów postępowania, źródło humanistycznych norm moralnych, a także oparcie dla najcenniejszych przejawów obywatelskiego zaangażowania. O treści, zwartości i sile polskiego rodzinnego domu w ogromnej mierze decydujecie Wy właśnie: polskie kobiety. Jesteśmy świadomi, jak wiele trzeba jeszcze uczynić, aby ułatwić Wasz serdeczny trud. W programie VI Zjazdu oraz w praktycznej jego realizacji znajduje dobitny wyraz nasza wspólna troska o spełnienie tego zadania. Kierowaliśmy się nią, ustalając nowe założenia płacowe i socjalne, podejmując dodatkowe zamierzenia produkcyjne i inwestycyjne, szukając sposobów wygospodarowania zwiększonych środków na pilne potrzeby społeczne. Te same motywy przyświecają podjętemu na szeroką skalę doskonaleniu sy stemu kształcenia i wychowania młodzieży. Naszym wspólnym pragnieniem jest kształtowanie najlepszych cech charakteru i postaw mło dych Polaków i Polek, podnoszenie rangi rzetelnej pracy, dobrego współżycia, wzajemnej życzliwości, ogólnej troski o zbiorowe dobro. Ma to wielkie znaczenie w wychowaniu młodego pokolenia na światłych, prawych i aktywnych obywateli. W Międzynarodowym Dniu Kobiet, który stał się świętem całej Polski, życzymy Wam coraz lepszych osiągnięć w pracy, coraz większej satysfakcji z działalności społecznej, a przede wszystkim^ — ciepła i radości w życiu rodzinnym, szczęścia osobistego i spełnienia marzeń. Życzymy wszelkiej pomyślności dla każdej polskiej kobiety i każdego z jej najbliższych. PREZES IADY MINISTRÓW FtOTR JAROSZEWICZ % t nKti ETARZ KOMITETU Cl CDWA Warszawa, 8 marca 1974- * Najlepsze życzenia każdej kobiecie (dokończenie ze str. 1) Coraz większe znaczeni# przywiązuje partia do zagadnień, mających związek z umocnieniem rodziny i jej funkcji wychowawczych w społeczeństwie. Potrzeby w tej dziedzinie zostaną także uwzględnione w opracowywanym obecnie projekcie planu perspektywicznego roz woju Ziemi Koszalińskiej, który niedługo trafi pod o-brady KW PZPR i WRN. - Uchwalenie tego planu zostanie poprzedzone szeroką dyskusją, w której — jak powiedział II sekretaraz KW PZPR, Jan Urbanowicz — nie powinno zabraknąć kobiet, ponieważ one najlepiej Wiedzą, jakie zagadnienia wymagają rozwiązania w ich życiu, pracy. Serdeczne życzenia zdrowia, szczęścia i pomyślności w życiu i w pracy złożył ko bietom Ziemi Koszalińskie) I sekretarz KW PZPR, Wła dysław Kozdra. W dyskusji na spotkaniu zabrały głos — ini. Anna Ri gińska, wiceprezes WZKR, Kazimiera Gębala, pracowni ca WK ZSL, Halina Bojar, ska, działaczka LK z Białogardu, Janina Karol, działaczka LK i Komitetu Osied lowego „Zatorze" w Słupsku oraz Teresa Kilian, przewód nicząca ZM LK ze ZłocieA-ca. W dyskusji podniesiono zagadnienia dotyczące roli kobiet w wychowaniu dzię-ci. rozwoju produkcji rolnej na wsi, opieki nad ludźmi starymi i samotnymi, mowio no o sprawach i zadaniach mających na celu społeczną V produkcyjną aktywizacji kobiet, kształtowanie kultury życia i stosunków między ludźmi, zgodnych z zasa darni socjalistycznej moralności wymogami nowoczesności. Miłą niespodziankę przy go towali zgromadzonym na spotkaniu kobietom aktorzy Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, występując ze sztu ką Stefanii Grodzieńskiej „Małżeński dzionek". (L) URATOWAŁ ZYCIE 11 LUDZIOM WARSZAWA (PAP). Tragedia wydarzyła się na rze ce Wieprz 10 lutego br. Łódź, w której znajdowało się 11 osób, wywrócona została przez wysoką falę na rzece. Pasażerowie znaleźli się w wodzie. Znajdujący się w tym czasie kilkaset metrów od miejsca wypadku żołnierz jednostki inżynieryj nej Warszawskiego Okręgu Wojskowego — Marian Ja-ni»z usłyszał krzyki tonących. Pośpieszył z natychmia stówą pomocą, na łódce do płynął do miejsca wypadku, skoczył do wody i razem i kolegą wyciągał z nurtów ko biety i mężczyzn. Uratował ed śmierci 11 ludzi. Uratowan! wystosowali list do dowódcy jednostki, w którym opisali wypadek i przekazali podziękowanie bohaterskiemu żołnierzowi. On sam również otrzymał od nich listowne podziękowania. „Podarowałeś mi ponowni# życie" — pisze w liście 20-letnia dziewczyna. Za bohaterski czyn sf< szer. Marian Janlsz odznaczony został przez Radę Pań stwa medalem „Za ofiarność i odwagę". 8 bm. w macierzystej jed nostce M, Janisza gościli je go rodzice. W dniu tym ich' syn otrzymał awans do stop nia kaprala. Pracowita wiosna - wysoki urodzaj — Wiosna u progu. Mimo występujących jeszcze niskich temperatur, w wielu re jonach naszego województwa dokonują już siewów państwowe przedsiębiorstwa roi ne i rolnicy indywidualni. Wczesny siew i zachowanie terminowości innych wiosen nych prac polowych wywrze wpływ na wysokość zbiorów. W tym roku chcemy w woje wódfltwie zebrać przeciętnie po 30 q z ha. W realizacji tego zadania pomóc muszą rolnikom wszystkie pracują ce na rzecz rolnictwa insty tucje i przedsiębiorstwa. Dla tępo też komisje rolne KW PZPR i WRN poświęciły szczególną uwagę zebraniu materiałów do oceny przygo towań wiosennych prac polo wych. Szczegółowe kontrole przeprowadziło 13 zespołów, którym przewodniczyli człon kowie obu komisji. Poza tym kilkudziesięciu ankieterów oceniło stan prac przedwio-senrsych w srospodarce państwowej I indywidualnej na ich terenie. vjceny te wska zały na konieczność podjęcia szybko wielu niezbędnych prac zarówno przez rolników, jak i przedsiębiorstwa odpo wiedzialne za organizację za piecza produkcyjnego rolnictwa. Pewne straty w ząsiewach. szczególnie żyta, powstały w okresie zimy w wyniku nie typowych warunków atmosferycznych. Dętyęzy to |ł$w nie powiatów Miastkp, SJąw no i Bytów, chociaż pewne straty spowodowane pleśnią śniegową obserwuje się rów nież na innych terenach. Pra wie wszystkie porażone plan tac je kwalifikują się do za- orania. Jednym i zadań de cydujących o intensyfikacji produkcji zbóż jest zwiększę nie wiosennych zasiewów ję czmienia o około 14 tys. ha, a więc obsianie tą rośliną 55 tys. ha. Zwiększeniu o ponad 4 tys. ha (do globalnie 16 tys. ha) musi ulec a-reał pod pszenicą jarą. Trze ba utrzymać areał pod ziem niakami. W żadnym przypad ku nie może on wynosić mniej, niż 100 tys. ha. Konkretne zadania w zakresie intensyfikacji upraw jęczmienia postawiono w na szym województwie przed technologami uprawy tej ro śliny. Powołano ich zarówno w państwowych gospodar stwach rolnych, jak i w gmi nach. Odpowiedzialni są oni za wszystkie zabiegi agrotechniczne — od przygotowa nia stanowisk do zbiorów. Ważnym zadaniem Jest zapobieganie tendencjom ograniczenia areału pod jęczmieniem, z powodu braku wapna nawozowego. Badania gleby wykazały, że około 80 proc. stanowisk przeznaczonych w gospodarstwach państwowych pod jęczmień, i prawie tyleż w indywidualnych, wymaga natychmiasto wego wapnowania. Stąd konieczność prawie trzykrotne gp — co jest możliwe przy optymalnej organizacji prac — zwiększenia pozysku wap ną lokalnego. dostarczenie rolnictwu 800 tys. ton wap na łąkowego jest konieczni cią. W województwie są pełae możliwości zaopatrzenia roi ników w kwalifikowane nasiona zbóż. Odczuwa się je dynie niedostatek nasion łu binu pastewnego i seradeli. Usprawnić trzeba zaopatrzenie rolników w nawozy mineralne. Aktualne zadanie brzmi: wszystkie zapasy nawozów mineralnych na poła chłopskie. Wiele gminnych spółdzielni dokonać więc mu si przerzutów nawozów, zwła szcza azotowych i fosforowych oraz niektórych nawo zów skoncentrowanych — mocznika, saletry amonowej, saletrzaku a także superfos fatu granulowanego potrójnego i fosforanu amonu na tereny, gdzie ich brakuje. Na remonty czeka obecnie w województwie jeszcze oko ło 20 procent ciągników i maszyn. W powiecie miastec kim nie wyremontowano do tąd 75 proc. rozstrząsaczy o-bornika i około 30 proc. ciąg ników. Opóźnienie w remon tach obserwuje się m. in. w powiatach Sławno, Wałci 1 Bytów. Generalną przyczyną tego zjawiska jest brak wie lu części zamiennych. W POM Świdwin brak do dziś 88 różnego rodzaju części. Nie prowadzą pełnego asor tymentu niezbędnych części składnice pezetgeesów, w któ rych dotąd zaopatrują się przecież międzykółkowe bazy i spółdzielnie kółek rolniczych. W dużym stopniu za sytuację taką odpowiedzialna jest „Agroma", od której rolnicy domagają się natychmiastowego wysiłku dla możliwie optymalnego zaopatrzenia rynku w części. Trzeba też jeszcze powszech niej przeprowadzać regenerację i rozwijać produkcję niektórych części w spóldziel czych i państwowych zakła dach naprawczych. Oblicza się, że w kółkach rolniczych brak obecnie do 20 proę. traktorzystów. Trze bą więc sprężyście i i odpp wiedzialnością Werbować kandydatów na liczne w per spektywie kursy traktorzystów. T. FISZBACH POSIEDZENIE Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium Rzqdu (dokończenie Me itr. 1) wą rolq nauczycieli w realizacji reformy I zalecono intensyfikację pr?c w dziedzinie doskonalenia zawodowego oraz podnoszenia poziomu przygotowania 1-deowego kadr nauczycielskich. Oceniając wysoce pozy: tywnie pracę nowo utworzonych gminnych szkól zbiorczych, obejmujących swym zasięgiem 1/3 młodzieży wiejskiej, zalecono otoczenie tych szkół systematyczną opieką ze strony instanci i organizacji partyjnych oraz władz państwowych. W kolejnym punkcie •-brad rozpatrzono Informację o wynikach przyjęć na I rok studiów dziennych w roku akademickim 1973/74. Stwierdzone, te nastąpił dalszy wzrost poziomu przygotowania młodzieży do studiów wyższych. Został* potwierdzona w prak tyce słuszność wprowadzonych w ostatnich latach mo dyfikacjl zasad przyjęć na studia wyższe. Na wspólnym posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium Rządu przyjęto informację o aktualnym stanie uruchomienia produkcji małolitrażowego samochodu osobowego polski fiat 126 p. Pozytywnie oceniono dotychczasowy przebieg realizacji In westycji, a w szczególności przyspieszenie budowy pod stawowych obiektów produkcyjnych pozwalające na szybszą realizację całego przedsięwzięcia. DZIŚ INAUGURACJA MIĘDZYNARODOWEJ WIOSNY ESTRADOWEJ WARSZAWA (PAP) 9 bm. w Bydgoszczy, Katowicach, Kielcach, Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie i Zielonej Górze odbędą się pierwsze koncerty III „Międzynarodo wej Wiosny Estradowej", im prezy pomyślanej jako konfrontacja kierunków i dorób ku tej dziedziny dzielności kulturalnej w krąjąch socją listycznyęh. W wielkiej 1--dntywej rewii wystąpią artyści z Buł^ąrii, ęzechęsło-waeji, NRD, Pęlald, Rumunii Węgier i ZSRR. W polskim programie pt. „Hallo, tu Katowice", przygotowanym staraniem Wojewódzkiej Agencji Imprta Artystycznych w Katowicach, wezmą udział m. in. Irena Jarocka, Jadwiga Strzelecka, Mariann* Wróblewska, Daniel, zespoły „Pro-contra", „Paradoks", „En Face". Organizątorzy „Wiosny E-stradowej" informują, że z powodu opóźnienia przyjazdu zespołu bułgarskiego nastąpią zmiąny w kalendarzu koncertów. W Warszawie fdzie artyści bułgarscy byli zapowiadani jakę wykonawcy koncertu inauguracyjnego, wystąpią na zakończenie „Międzynarodowej Wiosny Estradowej" — 16 bm. ARTYŚCI - MUZYCY W BELWEDERZE WARSZAWA (PAP) Przed walnym zjazdem Stowarzy* szenia Polskich Artystów Mti zyków przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński przyjął w dniu 8 bm. w Bel wederze grupę wybitnych polskich muzyków, na czele z prezesem Zarządu Główne go SPAM prof. Kazimierzem Wiłkomirskim. £ Przedstawiciele polskiego świata muzycznego poinformowali przewodniczącego Rady Państwa o aktualnym rozwoju muzyki w Polsce oraz o przygotowaniach d® zbliżającego si< walnego zjazdu SPAM. W spotkaniu wzięli udział sekretarz KC PZPR, członek Rady Państwa Wincenty Kraśko, kierownik Wydziału Kultury KC PZPR Je rzy Kwiatek oraz Wiceminister kultury i sztuki Aleksan der Syczewski. Słupsk na antenie PR SŁUPSK. Z okazji 29. rocznicy wyzwolenia Słupska gościła w tym mieście ekipa reporterska audycji „Muzyka i Aktualności". Jej wrażenia zostaną przedstawione w specjalnej audycji w pro gramie I poświęconej Słupskowi w dniu dzisiejszym o godz. 18. Tragiczno śmierć dziennikarza WARSZAWA (PAP). N» nie strzeżonym przejeździe kolejowym w Pogwizdewfe Nowym (woj. rzeszowskie) doszło do tragicznego wypad ku, w którym zginął dziennikarz „Nowin Rzeszów* ikich" — Michał Kopeć. Strona 4 MAGAZYN Głos Kotza ftfisFI nr 88 SĄSIEDZI Historia jest, jak w wierszu Fredry „Paweł i Gaweł". Z tym, że nasza historia jest prawdziwa, rzecz dzieje się współcześnie, w Koszalinie. Na dole mieszkają powiedzmy Pawłowscy, na górze Gawłowscy. Dalej wszystko jak w wierszu. Jedni spokojni, nie wadzą nikomu, drudzy „najdziksze wy prawiają swawole". Orędownikiem sprawy P. jest Społeczna Komisja Po jednawcza przy Komitecie Osiedlowym „Grunwald". Właśnie Komisja nadała sprawie urzędowy bieg. Zamienił stryjek... P. z dziewięcioosobowe rodziną mieszkał przy ul. A. Lampego w nowym mieszkaniu z wygodami, tyle, że w trzech pokoikach. W byłym Prez. MRN dowiedział się o możliwości kup na domu. Podano mu adres: Zwycięstwa 210. 26 kwietnia 1972 roku złożył wniosek o kupno. I tylko na tej podstawie zamienił mieszkanie: trzy pokoje na dwa niewielkie, ale w przy szłym, własnym domu. Zamieszkał w nowym miejscu i czekał. W Koszalinie mieszka prawie 20 lat. W poprzednich miejscach zamieszkania (Zwycięstwa 145 i A. Lampego 2)* cieszył się bardzo dobrą opinią sąsiadów i administracji. Naprzód pracował w PTHW jako kierowca, teraz jest taksówkarzem. Wydział Spraw Wewnętrznych Prez. PRN wydał mu następującą opinię: „Cieszy się nienaganną opinią w miejscu zamieszkania — jest długoletnim mieszkańcem Koszalina". W kwietniu br. miną dwa lata oczekiwania na jakakolwiek decyzję urzędu. W poprzednim mieszkaniu były trzy pokoje, tu są dwa. Tam przynajmniej 'chłopcy i dziewczęta mogli spać osobno. Na decyzję czekać można długo, jeśli jest nadzieja, że znośnie ułożą się stosunki z sąsiadami. Teraz P. nie rozumie, dlaczego z sąsiadami układa mu sie tak źle. Przypuszc?a tylko, że G. „chyba ktoś buntuje". Żo na Stanisława zbija ten argument. — A cóż to oni dzieci i nie mają własnego rozumu? Czarne na białym „ W dniu 7.10.1972 r. pełniąc służbę patrolową o godz. 15.40 (—) udałem się na interwencję na ul. Zwycięstwa 210. Na miejscu stwierdziłem, że ob. P. został pobity przez ob. G. Ob. P. miał pokaleczoną twarz, cały był pobrudzony węglem i miał poszarpany golf. Natomiast ob. G. nie miał żad nych śladów. Nadmieniam, że kłótnie takie są bardzo częste i wszelką winę bezspornie ponosi ob. G. W trakcie rozmowy z nim stwierdziłem, :że pomówienia i oskarżenia ob. P. są fałszywe i nieuzasadnione... Sierżant Zenon Szarkowski. „P. zamienił mieszkanie z myślą o kupnie połowy budynku. Od pierwsze go * dnia ob. G. rozpoczął kłótnie, bo dowie^fciał się, że P. chce kupić budynek. (—) W czasie wyjaśnień ustaliłem, że winnym nieporozumień i zajść jest G. z żoną, którzy zaczepia- ją P., utrudniają korzystanie ze strychu i podwórka. Rozmowy profilaktyczne nie dały rezultatu. Sprawy rozpatrywała SKP, ale bez skutku. (—) Cała rodzina P. jest spokojnego usposobienia. Dbają o czystość i porządek. Żadnych uwag w stosunku do P. nie ma". Ryszard Skrzeczyna dziel nicowy KM MO. 2 października 1972 roku wpływa do Komitetu Osiedlowego skarga G. na P. Otóż główne zarzuty: (—) „Ob. P. miał garaż, który sprzedał, a obecnie garażuje samochód i myje prawie go oo dzień i robi kałuże na podwórku, gdzie nie ma kanalizacji (—) 27.06.1972 r. cała rodzina napadła mnie w korytarzu, a ob. P. doskoczył do mnie do gardła odgrażając się, że mnie wykończy i pokaże. (—) 2.10.1972 r. dostarczono mi węgiel pod dom i P. nie pozwolił mi wrzucić węgla do piwnicy. (—) Proszę o wnikliwe przeanalizowanie i roz patrzenie i wyciągnięcie wniosków, po nieważ człowiek nie jest pewny życia". 3 listopada 1972 r. SKP rozpatrzyła sprawę wniosku ob. G. przeciwko P. (Protokół nr 60). Strony pogodziły się. Sporządzono wniosek do administracji 0 równy podział posesji i komórki. 5 czerwca 1973 r. ob. Gawłowska pisze do ADM nr 2 „meldunek" na p. Co z kolei ona zarzuca sąsiadom z dołu: (—) nie pracują, a tylko siedzą (—) zbierają jabłka ze swojej jabłonki po mojej stronie, depczą warzywa (—) ciągle piorą i wieszają na strychu, leją wodę z prania, wyzywają (—) takie to są stosunki ludzi pracujących z nie pracującymi. „Meldunek" roi się od określeń — „bezczelni, podli''! Jest też informacja — „przyszli do naszego mie szkania, to my im nasypaliśmy soli w oczy" (!). 6 sierpnia 73 r. SKP rozpatruje ostat nią skargę. Strony nie pogodziły się. Komisja po wizji lokalnej wnosi do ADM nr 2 o równy podział ogródka 1 przydzielenie szopy ob. P. w zamian za rezygnację ze strychu. 17 września 1973 r. ADM nr 2 wystosowuje do ob. Gawłowskiej pismo z uprzejmą prośbą o zastosowanie się do ostatnich postanowień SKP. Wreszcie 1 października 1973 r. ADM nr 2 wystosowuje do radcy prawnego MZBM prośbę o skierowanie sprawy do sądu o eksmisję ob. Gawłowskiej, ponieważ „jest uciążliwym lokatorem, wywołuje kłótnie i awantury sąsiedz kie. (—) Nie przestrzega decyzji i wniosków SKP i administracji". Wiedzą sąsiedzi... Sąsiad A. — Bardzo się dziwię, że MZBM podaje o eksmisję najspokojniejszych ludzi pod słońcem. To jest skandal. Gdzie indziej gangsterskie sceny się dzieją i nikogo się nie eksmituje. Niech oni się zajmą swoimi sprawami. Nie powiem, ob. P. to człowiek spokojny, ale jego żona jest a-gresywna. Gawłowskiej trzeba było od razu zakładać sprawę o pobicie (miała tydzień zwolnienia) albo córce, którą tak pobili, że u mnie szukała pomocy. : :: : : w » i & .MTt&aimi* * .....-K Sąsiadka C. — P. są bardzo spoflroj- n4. Oby tacy wszyscy byli. Gawłowska to zła, kłótliwa kobieta. Charakterystyczne, że nikt nie wie, kto zaczyna bójki, o co się kłóąą sąsie dzi zza muru. Owszem, widzieli, słyszeli, ale gubią się w zeznaniach, gdy chodzi o szczegóły. Trudno zresztą u-słyszeć z dalfika, trudno dojrzeć zza grubego murff Przyznają jednak, te mąż G. nadużywa alkoholu, że i z poprzednimi sąsiadami się „nie kochali". Ale tamci zgadzali się na hodowlę 18 świń, stada kur i kaczek, na brud, smród, zaniedbanie. P. chcą inaczej. Osuszyli podwórko (świnie „zlikwidował" Sanepid), posadzili przed domem róże (stąd kłótnie o węgiel), sprzątają wszystko za sąsiada i za siebie. Ich mieszkanie lśni czystością. —— Na parterze pechowego domu zamel dowani są P., ich troje dorosłych dzieci oraz córka z mężem i dwojgiem dzieci. Teraz córka wyjechała do teścia z obawy o trzyletnią Rubinkę, którą sąsiad uporczywie nazywał k... Na górze mieszka naprawdę tylko Gawłowska z mężem i jej córka, uczeń nica LE. Starsza córka mieszka u ojca w Warszawie; Żonaty syn mieszka w Kole. Matka Gawłowskiej jest głównym najemcą mieszkania (trzy pokoje z kuchnią) przy ul. Mariańskiej 8 w Koszalinie. Dziwne, że wszystkie wymienione osoby są zameldowane pod numerem 210. W aktach Urzędu Miejskiego, dotyczących domu nr 210 znajduje się wniosek Gawłowskiej o kupno domu z datą 17 IV 1972 r. Pawłowski złożył wniosek 26 IV 1972 r. Czyżby więc sąsiad z góry go ubiegł? Urzędnicy pokazują jako ważniejszy dla sprawy, wniosek matki G. z czerwca 1972 r., a więc późniejszy Dlaczego Gawłowscy tak usilnie chcą kupić ten sam dom, co Pawłowscy7 Gawłowska argumentuje swoje pragnienie prawem zasiedziałości (od 1949 roku) i odgraża się, że napisze do MSZ, do Prokuratury Generalnej. MSZ? Bo jest repatriantką. Tu przesa dziła. Repatriantką jest matka, która ma mieszkanie. Żeby przeprowadzić swój zamysł, Gawłowska zagęściła sztucznie swoje mieszkanie, podparła się matką-repatriantką i... zbiera świad ków na kolejną rozprawę o eksmisję. Kiedy zapadnie decyzja o sprzedaży domu? — zapytałam w Urzędzie Miej skim. Pierwsza odpowiedź brzi^ała — w marcu br. Po prze wertowaniu doku mentów, termin wydłużył się nawet do maja. Źle zostały wykonane wyrysy techniczne. A w ogóle to sprawa jest bardzo trudna. Ja rozumiem, że jest trudna. Ale wiadomo, że jakiś były pracownik wydziału naobiecywał gruszek na wierzbie Pawłowskiemu, czyli nadużył kompetencji, a więc wprowadził człowieka w błąd. Teraz pracownicy, prawie nowi, są w niezręcznej sytuacji, z której trzeba rozsądnie wybrnąć. Na pewno nabywcą domu nie może być matka Gawłowskiej, to wsz> scy przyznają. Prawo do kupna mają obaj lokatorzy, ale Pawłowski ma dzie więcioosobową rodzinę, a na górze mieszkają tylko trzy osoby. Najwięcej realizmu wykazał w swojej odpowiedzi sam zainteresowany, czyli P.: — Nas wprowadzono w błąd, ale my się nie upieramy. Możemy kupić inny domek, albo duże mieśzkanie. — Lepsze to, niż wieczna wojna nerwów. MARYLA WRONOWSKA śladem reportażu Genowefa otrzymała pomoc KOSZALIN. Z satysfakcją od notowujemy wiadomość, którą w dzień po ukazaniu się repor tażu pt. „Granice powinności" przekazał naczelnik gminy, w której leży umowne Cisnowo, Genowefa Wortek, osiemdziesięcioletnia staruszka, praktycz nie pozostająca dotąd na łas sce losu, mimo że mieszka o-bok syna i niedaleko od sześ ciorga wnuków, otrzymała z U-rzędu Gminy tysiąc złotych jed norazowej zapomogi i tonę węgla. Naczelnik zapewnił rów nież, że dopóki sprawy Wort-kowej nie zostaną ostatecznie uporządkowane, co kilka miesięcy urząd będzie staruszkę wspierał finansowo. Należy sobie tylko życzyć, że by wszędzie, we wszystkich trudnych ludzkich sprawach za padały sprawiedliwe, ludzkie decyzje, (az) m Refleksie po 8 marca Między nam! kobietami..; Po!.: J. Piątkowski Zapowiedziany na dziś materiał Andrzeja Turczyńskie. ,go pt. „O intymnym życiu Doroty zwanej „Rapatuj" ze względów technicznych ukaże się w następnym wydaniu „Magazynu". KOBIECA DOLA... Tak z ręką na sercu mówiąc — to osobiście nie lubię Święta Kobiet. Zapełniania się na przedwiośniu łamów czasopism aforyzmami od „słabości, tobie na imię kobieta" do „wszystkie mądrości mężczyzn nie są warte uczucia jednej dziewczyny". Tej dorocznej euforii całowania rączek: kwiatek dla Ewy, czekoladki dla Ewy, szaliczki dla Ewy i dla Ewy nawet ciągnik ursus C-330 (kupcie los loterii na Centrum Zdrowia Dziecka). Natomiast lubię, gdy przy okazji Ósmego Marca przypomina się pewne fakty. Jak na przykład ten, że wskaźnik aktywności zawodowej kobiet w naszym kraju sięga 65 procent. Że kobiety stanowią 42 procent ogółu zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej oraz że globalnie rzecz biorąc, kobieta pracująca otrzymuje 70 procent zarobków mężczyzny pracującego— jak to podał publicznie do wiadomości minister pracy, płac i spraw socjalnych, tow. Wincenty Kawalec. Przyjrzyjmy się temu ostatniemu faktowi. Aksjomatem naszego ustroju jest: jaka praca — taka płaca, absolutna równość prawa do jednakiego wynagrodzenia bez względu na płeć. Tej „maleńkiej różnicy" męsko-dam-skiej nie uwzględniają taryfikatory i zestawy norm, na wysokość zapłaty może wpływać jedynie poziom kwalifikacji i wydajność pracy. Rodzi się więc DLACZEGO z ogromnym znakiem zapytania — bo 70 procent to dużo. nawet w statystyce, która nie bawi się w ułamki procentów. Wskaźnik jest globalny I nie wiadomo jeszcze dokładnie, co nań wpływa. Min. Kawalec obiecał, że jego resort podejmie szczegółowe badania, ponieważ tylko „na oko" twierdzi się, iż kobiety zajmują przeważnie stanowiska pracowników niżej kwalifikowanych, więcej i mniej płatnych. Ale w ostatnich kilku latach młode kobiety podejmujące pracę legitymują się wysokim wskaźnikiem wykształcenia; tradycyjnie także nie ma zastrzeżeń do jakości pracy kobiet, przeciwnie, jeśli słyszymy o zawodach i miejscach pracy „wprost stworzonych dla kobiety", to możemy mieć pewność, że rzecz idzie o pracę trudną i precyzyjną (jak w elektronice) lub o wyjątkowo niewdzięczną (jak w handlu). Jedyny znaczny element tej różnicy między płacą mężczyzny i kobiety, to dodatki za pracę szkodliwą na stanowiskach, gdzie zatrudnianie kobiet jest zabronione i preferencje płacowe w górnictwie i hutnictwie, gdzie także słusznie nie pracują kobiety — ale nie jest to różnica aż tak znacząca. Czyli, że być może na te 30 procent skła da się jednak ukrywane upośledzenie kobiet, tu niższa grupa zaszeregowania, ówdzie wieloletnie wyczekiwanie na awans, gdzie indziej znów niedostateczne wykorzystanie przez /samą kobietę wszystkich przysługujących jej praw — do ulg, świadczeń i zwolnień. Słyszę z ust związkowej działaczki, ii związki zawodowe nie zawężają problemu kobiety do samej kobiety" a ja marzę sobie: „gdyby tak zawęzić, choćby od czasu do czasu" ...Gdyby tak nie zmieniać tematu i zamiast o sytuacji i położeniu kobiety, nie rozprawiać o opiece nad dzieckiem i przyroście metrów kwadratowych powierzchni handlowej w przekroju branżowym i terytorialnym! Oczywiście, i jedno, i drugie, i trzecie, i piętnaste też jest ważne, jak najbardziej. Cieszą prawa i przywileje kobiet zagwarantowane w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym i eksponowanie tych spraw w projekcie kodeksu pracy. Cieszą kompleksowe decyzje ułatwiania życia ludziom w naszym kraju — ergo ułatwiania życia kobietom. Taka, niestety, nasza kobieca dola, że nie umiemy się przejąć wyłącznie kłopotami indywidualnymi i rozumiemy, że wymienianie jednym 'tchem „kobieta, dziecko, rodzina" jest triadą nieroz-dzielnie zespolonych pojęć. 80 procent pracujących kobiet jest obarczonych rodziną i jeśli" nawet niektóre z nich ^ są bezdzietnymi mężatkami, i tak oczywistością jest ich praca „ńa dwóch etatach", Zawodowym i domowym. A cóż mówić o co dziesiątej pracującej, najbardziej zaharowanej, jedynej żywicielce rodziny! Więc cieszymy się także z tego, że pomyślnie rozwija się dożywianie dzieci w szkołach (według danych Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług w woj. koszalińskim, 48 procęht dzieci w szkołach cTOstaje gorące mleko), że przybywać ma bufetów i stołówek w zakładach pracy — choć to zakłada obarczanie -kogóż jak nie kobiety — siatkami i bidonami, bowiem jednym^ z najciekawszych i najoporniej realizowanych pomysłów z cyklu „ułatwiamy życie pracujacych" jest pomysł organizowania stołówek w osiedlach, w miejscach zamieszkania — a nie miejscach pracy. Wszystko o polskich kobietach da się powiedzieć (i pa nowie w okolicach 8 Marca komplementów nie szczędzą!) tylko nie to, że są osobami leniwymi i gnuś-nymi. Żeby im stworzyć warunki do pracy wiele się czyniło i czyni starań i w lutym 1974 roku już na każdą kobietę poszukującą pracy czekało w Polsce 1,7 wolnego miejsca. Jeszcze bardziej zachęcająco brzmi zapowiedź decyzji,^ które będą podejmowane w latach 1974 1 1975 a związanych z porządkowaniem rynku pracy w ogóle, a dla kobiet w szczególności, cieszy zapowiedź, że znane decyzje o skracaniu czasu pracy i rosnącej liczbie dni wolnych będą wiązane z analizą strat tegoż wolnego czasu: strat wynikających głównie z niedorozwoju sieci usług i handlu, a także z mankamentów organizacji tychże dziedzin. A w przyszłym roku nie będziemy mleć tylko jednodniowego święta! Rok 1975 ogłoszony będzie — pod auspicjami ONZ — Międzynarodowym Rokiem Kobiet! Odbędzie się w przyszłym roku Światowy Kongres Kobiet, a jego sesja przygotowawcza zaplanowana jest na maj tego roku w Warszawie. Polskie kobiety swym koleżankom na całej kuli ziemskiej będą mogły zaprezentować wiele przywilejów, nieznanych gdzie indziej, ale może tez i dowiemy się o wielu ważnych i drugorzędnych ale zawsze potrzebnych — drobiazgach, ułatwiających życie kobiety gdzie indziej. Nawet niekoniecznie pracującej. Kobiety po prostu! STEFANIA ZAJKOWSKA p/os Koszaliński nr 88 MAGAZYN Sfrono 5 .;:^X (pokończenie ze str. 1) — Na jutrzejsze popołud nie zapowiadają „siódemką". — Wytrzymamy, byle więcej nie wiało. — Uważajcie „105"! Z prawej na waszym kursie 2 statki! — Tak, zrozumiałem, dziękuję, — Ta „siódemka" to dla pana, ciekawe jak też pan się czuje. Cóż mam powiedzieć? Nie pływałem. Sam jestem z tego dumny, że się „trzy mam". Schodzimy do mesy, miej sce przy sterze zajmuje za stępca szypra — Alfred Sę kowski. Mechanik Alfred Kościu ezuk próbuje ustawić ante nę telewizyjną na stacje duńskie. Obraz byle jaki, fonii brak. Lepsze to jed nak niż nic. Program bez nadziejny (a my narzekamy na naszą telewizję!). Rybak Bogumił Grzegorzewski, spełniający także rolę kucharza na kutrze, - v<:-. ?&'&&&& s > ł**-. serwuje na trójkątny i bu jający się stół kolację. Kła dzie wpierw ręcznik i po lewa go wodą. Na moje zdziwione spojrzenie wyjaś nia: „gdybym tego nie zro bił, wszystko by po stole tańczyło". Z olbrzymim apetytem pałaszuję 3 potężne kanap ki, popijam herbatą. Rozmowy w mesie — Jak trafiłem do tego zawodu? Rodzinne tradycje. Pływał po Zatoce Gdań skiej mój dziadek, pływał ojciec. Niemcy wypróbowa li jedną z pierwszych torped akustycznych na kutrze prowadzonym przez oj ca. Czterech rozerwanych zostało na strzępy ■ wspo mina Z. Kustusz. — A ja zacząłem w 1943 i tak już zostało. W „Korabiu" zali czyłem już 26 lat. — Zaczynałem na „Gry fie", potem pływałem 3 la ta u wybrzeży Argentyny, teraz w „Korabiu"... Bałtyk to nie Atlantyk — wtrą ca Zdzisław Tchórzewski, — Trzy miesiące męczy f łem się, zanim organizm się przyzwyczaił, przecież nikt w naszej rodzinie mo rza nie 'widział — mówi l Piotr Swiergul. — Ja po wojsku zostałem „przy morzu" — infor mu je najmłodszy, jedyny | spośród 8-osobowej załogi kawaler. Hubert Draszanow ski. Pierwszy zaciąg Razem z innymi poszed łem do kubryka. Przewra całem się długo z boku na bok, z zazdrością słuchając chrapania współlokatorów. Potrafią zasypiać natychmiast, na zawołanie. O 7 rano ostry dzwonek poderwał załogę. Po kilku minutach była już gotowa do wydania sieci. Podeszliś my blisko, na kilka metrów, do burty „Ust-107", rzucano liny, zaterkotała winda. Kutry idą. teraz rów nolegle w odległości około 200 metrów. Rozpoczęło się trałowanie. Z. Kustusz zobaczył „dorszowy zapis" na echosondzie. Po 4 godzinach trałowania, kutry znów podchodzą na kilka metrów. Jak poprzednio — oddanie lin i winda zaczy na wyciągać sieć. Na godzi nę przed zakończeniem tra łu pojawiają się mewy. Te raz stały się natarczywe. Podlatują do sieci, czekając na śniadanie. Skąd wie dzą, że właśnie o tej pórze będzie wyciąganie sieci? A wybieranie sieci jest pracą trudną i bardzo niebezpieczną. Tylko ludzkie mięśnie mogą być brane w ^rachubę* Najmniejsze poślizgnięcie grozi wypadnięciem. za burtę. Teraz przy pomocy windy chwyta sie matnię i po tężna „grusza" ryb wyłania się z toni. Wędruje na pokład. do lasty (skrzynie u-sta wionę na pokładzie). — Słaby zaciąg — mówi szyper. — Trochę dorsza i szproty. Trochę dorsza, to 22 skrzynki (około tony), mię dzy innymi okazy po kilka naście kilogramów. Jeden wyjątkowy. Wyjęto mu błędniki i na ich podstawie określono wiek olbrzyma na około 20 lat. Zaciąg dla partnera Powtarzają się czynności z wyrzucaniem sieci, tyle że robi to teraz „Ust-107", a nasz kuter chwyta liny i pomaga trałować. 4 godzi ny trału przed nami. Rybacy przystępują na pokła dzie do sortowania ryby, patroszenia dorsza, układa nia w skrzynki i opuszczania do ładowni. Praca ta odbywa się w trakcie trałowania. Przez dziób kutra leje się woda na pracujących rybaków. Przechyły dochodzą do 40 stopni. Gumowe rękawice nie chronią przed zimnem. Tymczasem rozmowy w radiu trwają. Szyprowie dzielą się wiadomościami o wynikach zaciągu.* Nie są zadowoleni. — Gdzie ta cholerna ryba się wyniosła? — U mnie „pisze" tylko szprotą... — Kustusz cicho siedzi, chyba ma z cztery lasty dorsza... — Jak dołożycie trzy, bę dzie razem cztery — odpo wiada „mój" szyper. Zaciąg dla partnera był bardziej udany, ale też bez rewelacji. Szyprowie wymieniają po glądy, radzą się wzajemnie gdzie też może być ławica. Szukają śledzia. — Proponuję na „Karola 11" — dzieli się głośno my ślami Z. Kustusz. 6 kutrów zmienia kurs i płyniemy z zatoki Hana 50 mil na Ost. Po zapadnię ciu nocy, „zapis" układa się inaczej. Ławice wychodzą w toń i to się nazywa że „ryba stała się pelagicz-na". Z. Kustusz decyduje się na nocny trał. Ustalił nocną wachtę, razem schodzimy do mesy na kolacja. Czego na kufrze robić nie należy Zdążyliśmy się już bliżej poznać, załoga przyjęła mnie do swego grona. Sko ro Neptun mu nie poradził, to można z nim rozmawiać 3>po ludzku", Po ludzku, to znaczy bardziej szczerze. W telewizji duńskiej nareszcie coś interesującego. Polski film telewizyjny „Chłopi". Nic nie szkodzi, że tylko wizja. Skończył się film, rozpo czyn a się rozmowa. Żartem dowiaduję się, że na kutrze nie należy: — gwizdać na pokładzie, bo to sztorm przynosi, ■—* rozpieszczać szypra do brym jedzeniem, bo można się tym narazić szyprowej, — wpuszczać na pokład kobiet, a jeśli już. to bez pewnej części garderoby, — w morzu nie należy się golić, bo mewy uciekają. Alfred Sękowski opowiada i też anegdotę o egzaminie na szypra: — Stary Kaszub, pływający wiele lat w morzu nig dy egzaminów nie składał przed wysoką komisją. Kie dy przyszedł do pracy w przedsiębiorstwie, egzamin taki musiał złożyć. Egzami na tor zapytał go: — Co obowiązuje rybaka przed wyjściem w morze? Kandydat na szypra po dłuższym zastanowieniu: — Wychylić kwatyrkę! — I co jeszcze? — Jak jedna za mało, wTy chylić drugą! Podobno egzamin zdał, z wynikiem bardzo dobrym. Śledzie w sieci Nocny zaciąg okazał się „wiaderkowy" (szprot). Nie tylko dla naszego „Ust-105' ale dla wszystkich. A „wia derkowy" znaczy taki, że nie zachodzi potrzeba sortowania, bo „jak leci" moż na ładować w wiadro i do ładowni. Faktycznie pracy mniej, ale rybacy niezbyt zadowoleni. Mgła niesamowita. W nocy przechodzi tuż, tuż olbrzymi tankowiec. Wreszcie ranek i kolejne 2 zaciągi, już na kwadracie „K-ll". Szyper spogląda na „zapis", wyraźnie poprawia mu się humor. — Rewelacji nie będzie, ale na ławicę śledzia trafiliśmy — stwierdza. Rzeczywiście,, oba zaciągi po t wi e rdza ja przypu s zc ż e -nia. Jest razem około 2rto skrzynek śledzia, w tym trzecia część pierwszej klasy. Koniec trałowania. trz«u ba wracać1 do portu, „Ust-105" wiezie 9 ton ryby. Kiedy wyruszyliśmy " lz kwadratu „K~ir\ była godzina 18. Przed nami 8 godzin kołysania, bo stan morza wyżej „piątki", a i wis terek zaciąga momentami „siódemką". — Ma pan nareszcie to. czego pan chciał, przyszła „siódemka"... Mgła ustąpiła zupełnie. W kubryku odpoczywa załoga, po 3 dniach ciężkiej pracy. Między jednym a drugim przechyłem sumuje wrażenia z rejsu. Około godziny 1.30 wysiadłem na usteckim molu. Nogi mam „drewniane". Dla mnie zakończył się rejs. Ale dla załogi kutra jeszcze nie. Będą wyładowywali do rana złowioną rybę. Szyper i jego zastępca mają do załatwienia w przedsiębiorstwie wiele spraw. Trzeba naprawić uszkodzoną kotwicę, zajrzeć do działu połowów, dowiedzieć się o terminie naprawienia radaru, obejrzeć kuter — wypucowany w drodze powrotnej przez załogę — czy nie ma jakiś uszkodzeń. Szyprowie Zygmunt Kustusz i jego partner Tadeusz Rugajewski przyjdą do domów około godziny 15. Mało im czasu pozostało na sprawy rodzinne. O 22 wyjdą w kolejny rejs. MARIAN FU OLEK WE WRZEŚNIU 1945 roku utworzono w Słupsku Centrum Wyszkolenia Milicji Obywatelskiej. Był to wówczas jedyny tego typu ośrodek w kraju, przygotowujący kadrę oficerów i podoficerów MO. W 1954 roku rozwiązano Centrum i powstała w Słupsku Podoficerska Szkoła Milicji Obywatelskiej. Kształcą się tu przyszli dziel nicowi, komendanci posterunków, referenci operacyjno-dochodzeniowi, specjaliści za gadnień kryminalistyki i zwalczania przestępstw gospodarczych. Słupska szkoła ma bogatą tradycję. Jej absolwenci piastują dziś wysokie stano- k wiska w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i wojewódzkich komendach MO, tą cenionymi specjalistami w Milicji Obywatel gkiej. Także obecny komendant szkoły, ppłk mgr Karol Kubalica jest jej absolwen tern,' Równie chlubne są tradycje szkoły we współpracy z miastem. W 1945 roku wniosła ona element stabilizacji. Tu, na tych ziemiach, zwanycłv kiedyś „odzyskanymi", przyczyniła się do zabezpieczenia porządku, ochrony nad przybywającymi osadnikami, zwalczania szabrownictwa. Wykładowcy i słuchacze szkoły aktywnie uczestniczyli w życiu społeczno-politycznym. W wielu przypadkach z ich inicjatywy powoływano organizacje PPR i ZWM. Nie szczędzili trudu przy uruchamianiu słupskich zakładów pracy. Najstarsi pracownicy Słupskich Fabryk Mebli pamiętają, jak w czterdziestym piątym roku pomagali im milicjanci. Społeczna inicjatywa słuchaczy szkoły nie ograniczała się tylko do samego miasta. Przecież pierwszy traktor dla Spółdzielni Produkcyjnej w Za laskach zakupili właśnie milicjanci. Ta piękna tradycja utrzymywania ścisłej więzi ze środowiskiem jest kontynuowana. Słuchacze szkoły, mają swój społeczny wkład pracy w budowie fabryki obuwia, Szkoły Tysiąclecia w Darłówku... Długo można wyliczać przykłady. A ileż to razy zaarzało się, że ratowali ludzkie życie. W szkole bowiem jest największa grupa honorowych dawców krwi. Niejednokrotnie wzywano słuchaczy do szpitala wprost z sali wykładowej. SZKOŁA MIASTU — Nie wszystko można określić cyframi — mówi komendant szkoły. — Bo to, z! przepracowaliśmy na rzecz środowiska oko ło 100 tysięcy godzin w ubiegłym roku, nie odzwierciedla istoty sprawy. Słuchacze szkoły przyczyniają się w dużym stopniu do zapewnienia porządku I bezpieczeństwa w mieście. Na przykład służby patrolowe na ulicach Słupska prowadzone są w ramach obowiązujących ćwi czeń praktycznych. Nie ma zresztą co u-krywać, wystarczy, że wyjdą na przepustkę. Im więcej w mieście chłopców w stalowych mundurach, tym rzadziej zdarzają się przestępstwa i wykroczenia. No cóż, normalna sprawa, tak zwana presja otoczenia. Społeczne inicjatywy słuchaczy słupskiej szkoły zasługują na szczególne wyróżnienie, zważywszy jak obszerny jest program szko ły i zakres wiadomości, które trzeba sobie przyswoić. Każdy ze słuchaczy Podoficerskiej Szkoły Milicji Obywatelskiej w Słupsku musi praktycznie zapoznać się z metodami przeprowadzania śledztwa i dochodzenia. A tematy są różnorodne. Oprócz wypadków drogowych, należy również wiedzieć, jak postępować w przypadku zabójstw, kradzieży, gwałtów i rozbojów. I co chyba równie ważne — jak opiekować się młodzieżą, której grozi zejście na margines społeczny i konflikt z prawem. Nie wyczerpuje się na tym zakres nauczania. W szkole są wydziały zagadnień społeczno-politycznych, prawa, kryminalistyki, prewencji i ruchu drogowego, wyszko lenia wojskowego i wychowania fizycznego. Przyszli absolwenci zdobywają nie tylko u-miejętność pisania na maszynie, prowadzenia pojazdów mechanicznych, potrafią także fotografować i wywoływać zdjęcia. Mają do swej dyspozycji najnowsze urządzenia techniczne, służące do walki z przestępczością. Uczą się jak po niewidocznych gołym okiem śladach można pod mikrosko pem odkryć dowody przestępstwa. — Słuchacze naszej szkoły korzystają, na ćwiczeniach z kamery telewizyjnej i magne towidu — mówi zastępca komendanta, ppłk mgr Stanisław Laskus. — Nieocenioną pomocą w procesie nauczania są repetytory mechaniczne, a jeszcze w tym roku jedną z sal wykładowych wyposażymy w egzami nator na dziesięć pytań z pamięcią i sumatorem wyników. Wszystkie, nawet najbardziej skomplikowane pomoce naukowe wykonują sami. Słuchacze zdobywają w szkole nie tylko fachowe wiadomości zarażają" sit? także pasją społecznego działania, tak potrzebnego w ich dalszej odpowiedzialne i służbie. A. KIEŁCZEWSKI Słuchacze Podoficerskiej Szkoły MO w Słupsku uczą sie jak po niewidocznych po-łym okiem śladach, można pod mikroskopem odkryć dowody przestępstwa Fot. I. Wojtkiewicz Strena 9 ........ ~ mimmmmmm*** MAGAZYN Głos Koszaliński nr 6| ODA Radykalnie zmieniły vę podziały na odzież odpo~ wiednią na pewne pory dnia, uroczyste okazje, coraz bardziej płynne sa nawet bariery wieku. Większość' ludzi nie ma czasu i możliwości przebierać się w ciągu dnia i najczęściej właśnie wprost po pracy odwiedza się znajomych, i-dzie do kina, a nawet do teatru. Trzeba więc być tak ubranym, żeby strój nigdzie nie raził. W tych warunkach zmieniła się i struktura zakupów. Styl ubioru nie zmienia się o-statnio radykalnie, toteż ku. puje się chętnie części „składanekktóre mogą urozmaicić, uatrakcyjnić rzeczy już posiadane. Mają więc wzięcie wszystkie a-trakcyjne bluzki, koszule, swetry, spodnie, zabawna spódnice czy szale, a także różne kurteczki i wdzian-ka. Łatwiej je zharmonizować z posiadaną garderobą niż tradycyjną suknię czy garnitur. Pozwalają też na częstszą odmianę stroju Ale muszą to być rzeczy bardzo modne, coraz to iń ne, żeby skłaniały ido kup na. Tendencja ta występu-je w całej Europie, także i u nas. I wobec tego dotych czasowy sposób ,,tworzenia mody" stał się zupełnie *-nachroniczny. Przy najlepszej woli, rzeczy dostarcza ne na sklepowe półki (o ile nie są sportoiuo-klasycs ne) przypominają przysłowiową musztardę po obiedzie, bo... zaprojektowane zostały dwa lata wstecz. Stąd nigdy nie można do stać spódnicy czy płaszcza (a także nocnej koszuli) o aktualnie modnej długości, ani butów na takich' podeszwach, jakie się właśnie na świecie nosi, ani pończoch w modnym odcieniu. Eksport unika większości tych raf, dlatego dobrze się rozwija, ale »krajowy" ~ handlowiec, któremu naprawdę zależy, aby mieć modne rzeczy szybko, jed nocześnie z innymi krajami Europy, musi — jak dyrektor DT „Centrum" w Warszawie, ominąć szczeble tej zupełnie już dziś anachronicznej drabiny wzorniczo-prbdukcyjnej i, nie czekając na rodzimy fa bryczny wzór, sięgnąć po wzór obcy, wybrany przez siebie i kupiony za granicą. Po czym, musi dać małym., ambitnym zakładom jak np. io Wieluniu czy Wieruszowie, gdzie szybko zostaje skopiowany. Bez żadnych komisji wę- druje on od razu do wydziału przygotowania produkcji. Przeskakując bez szkody, przeciwnie z korzyś cią dla klienta, kilka o-gniw w przemyśle — zyskuje się cq najmniej S miesięcy. M A orsiimcjA Ten wytworny Kostium uszy ty jest z materiału w pepitkę w kolorach morskim I białym, Nosi się go z białej pikowej bluzkej ozdobioną • kokardą z aksamitu. CAF — AFP Czy na tych samych zasadach nie można by wdra żać do produkcji ciekawych wzorów plastyków ro dzimych, zatrudnionych w przodujących fabrykach? Stać ich co najmniej na ty le samo, co projektantów zagranicznych, czego dowo dem nazwiska polskich pro jektantów, którzy wyrobili sobie imię za granicą, jak choćby Krystyny Bałłaban. Ale ich modele wędrują przez komisje, komisje, ka misje... (Interpress) KRYSTYNA BOERGEROWA Bezpieczeństwo autobusów Badania, których cefem jest zwiększenie stopnia bezpieczeństwa konstrukcji nadwozia autobusowego po zostają wprawdzie w tyle za identycznymi pracami, prowadzonymi dla potrzeb produkcji samochodów ©-sobowych, ale także i w tej dziedzinie postęp jest wyraźny. Prawie wszędzie zaniechano prowadzenia badań torowych całych autobusów, z uwagi na wyso ki koszt takich eksperymentów. Zaczęto stosować, z dużym powodzeniem, eks perymenty z modelami wy konanymi w skali 1:25, któ re poddawane są zderzeniom czołowym na torach próbnych. Próby przeprowadzane w Wielkiej Brytanii i USA wykazały przy datność tego typu testów dla zbadania prawdziwych zjawisk i sił występujących podczas zderzenia autobusu z przeszkodą. „Delikatesowe" opony Amerykański koncern U-niroyal rozpoczął produkcję „delikatesowych" opon przeznaczonych do bardzo szybkich samochodów. Są to oczywiście opony promie niowe, zaopatrzone w specjalne pierścienie stalowe, które zapewniają ogumieniu nie spotykane dotychczas, niezwykle korzystne własności. Opony, nazwane symbolem HR, zapewniają znakomitą przyczepność także w warunkach szybkiej jazdy na ostrych zakrętach. Największą zaletą opon jest zmniejszenie wpływu mokrej nawierzch ni na stateczność samochodu. Dzięki nowej konstruk cji bieżnika skuteczniej „wyciska" on wodę spod koła, co sprawia, że samochód nie wpada w poślizg nawet przy nagłych manewrach na mokrej nawierzchni. W nowych oponach zastosowano także u-doskonaloną mieszankę gu mową, dzięki czemu mniej sza jest ścieralność opon i nie rozgrzewają się one do niebezpiecznych temperatur nawet przy bardzo szybkiej jeździe. Ogumienie produkowane jest w Story, ofe... jeszcze jary* dwóch wymiarach — 145 i 165. Co dalej z Lancią? Fabryka Fiata, która ma mnóstwo własnych kłopotów, dodatkowo boryka się teraz z problemami Lancii. Wytwórnia ta przejęta została przez Fiata niedawno i właściwie od początku sprawiała same trudności. Nowy model Lancii — Beta 1800 LX spotkał się wprawdzie z dobrym przy jęciem na rynku, z powodu dużego komfortu i dobrych własności dynamicznych, Fot.: Jerzy Patan ale trudności paliwowe od straszają potencjalnych kii entów od kupowania samo chodów z silnikiem 1,8 litra. Silnik ten umieszczony jest poprzecznie. Samochód ma szybkość maksymalna ponad 180 km/godz„ a wytwórnia utrzymuje, że przy szybkości 100 km/godz. zużycie paliwa nie przekracza 8,3 litra na 100 km. Lan cia — Beta 1800 LX wyposażona jest w 5-biegową skrzynię przekładniową i dwuobwodowy układ hamulcowy z hamulcami tar czowymi na wszystkie koła. (PAP) ROSOL'X Z DROBIU. Przy gotować -wywa-r- -na- drobiu i bogaty zestaw jarzyn pokrojonych na podobieństwo makaronu. Zaprawić po ugotowaniu kwasem ogórkowym oraz dodać pokrojo ne w drobną kostkę żołądki z drobiu lub inne mięso. Przyprawić do smaku. Podawać w filiżankach, przystrojone zieloną pietruszką, z dodatkiem 1-2 łyżeczek śmietany. TORNADO Z DROBIU, (na jedną porcję). Kurczak 0,12 kg, pasztet z drobiu 0,05. Ponadto nieco grzanki, smal cu, masła, spirytusu, mąki oraz do smaku: pieprz, sól. Dwa filety z kurczaka opu drować mąką, przyprawić Nestor w zawodzie kucharskim mistrz Jan Czarnecki poleca: solą, pieprzem. Rozgrzać tłuszcz na patelni lub w płaskim garnku, obsmażyć do zarumienienia. Podawać z podobnie obsmażoną grzanką. Można też przygo tować na szpikulcu, przekładając przed smażeniem: grzanka, filet, pasztet, grzan ka. Po smażeniu pokropić spirytusem, zapalić i palący się podawać na stół. Jako dodatki mistrz proponuje: frytki lub ziemniaki z wody. Sałatki według uznania. JABŁKA W KLARZE. Ob- rac jabłka, zamoczyć w cieście biszkoptowym, usmażyć na smalcu(j). Podawać po posypaniu cukrem — pudrem, (mef) ĘDKARSTWO „Woda krwią ziemi" Pod tym hasłem obchodzony będzie w dniach 1—7 kwietnia już po raz ósmy z kolei Międzynarodo wy Tydzień Czystości Wód. Komitet organizacyjny Ty godnia w woj. koszalińskim, powołany ostatnio przez zarządy okręgowe Polskiego Związku Wędkarskiego i Ligi. Ochrony Przyrody, zamierza przepro wadzić wiele imprez. Głów nymi organizatorami obchodów powinny być koła PZW. Postanowiono ogłosić między innymi współzawod nictwo w propagowaniu wśród społeczeństwa zagad nienia ochrony wód kosza lińskich przed zanieczyszczeniami. Wygłaszanie poga danek, wyświetlanie filmów, działania zmierzające do usprawnienia oczysi czalni ścieków — to przy kładowo niektóre formy działalności punktowane we współzawodnictwie. Ko ło wędkarskie, które wyka że najwięcej inwencji w przeprowadzeniu na swoim terenie Tygodnia Czystości Wód, otrzyma w nagrodę fundusze na zarybianie. Kraina ryb łososiowatych Co cztery lata aktualizu je się podział rzek na górskie i nizinne. Kolejna ko rekta dokonana została w tym roku. W naszym województwie zwiększyła się liczba odcinków rzek zaliczonych do krainy ryb łoso siowatych. Na niektórych z nich połowy wędkarskie dozwolone są tylko na przynęty sztuczne, na innych — na wszystkie przy nęty, W obydwu przypadkach trzeba dokonać dopła ty na wody pstrąga i lipie nia. Określono też granice obwodów ochronnych stałych i zmiennych. Pierwsze są stale wyłączone z połowów wędkarskich, dru gie — na okres dwóch lat. W kolejnych magazynach podamy ich wykaz. Wszystkim wybierającym się już teraz z wędką na ryby radzimy wpierw zapoznać się w zarządzie koła z no wą klasyfikacją rzek. Rekordowe połowy Miesięcznik „Wiadomości Wędkarskie" odnotowuje połowy rekordowych okazów ryb, które nagradzane są złotymi, srebrnymi i brą zowymi medalami. Wśród szczęśliwców spotykamy też nazwiska wędkarzy ko szalińskich. Oto kilka przy kładów wynotowanych z o-statnich numerów pisma. Piękną brzanę o ciężarze 5,35 kg złowił w Noteci Ma rek Stroka z koła wędkarskiego kolejarzy w Słupsku. Michał Epler z Kosza lina donosi, że złowił w jez. Pile okonia, który ważył 1,20 kg. Karaś kojarzy się z małą rybką, dlatego też sztuka 88 dkg należy do wyjątków. Taką rybę wyciągnął na wędkę Fran ciszek Friede z Przechlewa w pow. człuchowskim. I nasz magazyn z przyjem nością poda wiarygodne in formacje o największych rybach złowionych w Ko-szalińskiefn w nadchodzącym sezonie. Prosimy więc — piszcie do nas o wyjąt kowych połowach, załącza jąc, jeśli to możliwe, zdję cie. (par) Sklepy z kosmetykami zaopatrzone scy bardzo dobrze i w nasze własne i importowane specyfiki. Z urodą z chemicznej retorty nie ma więc kłopotów. Wiadomo też z doświadczenia, że potrafią je skutecznie użytkować wszystkie kobiety I robią to bardzo chętnie. Która z nas nie lubi wyglądać jeszcze ładniej i sięgać w tym celu do tubek i słoiczków. Ale, o zgrozo, większość kobiet nie umie pielęgnować urody ra cjonalnie. Co to znaczy? Mniej wię cej tyle, co pomagać organizmowi w utrzymaniu jak najdłużej świeżej cery, ładnych zębów, włosów, skóry, paznokci, figury. To dość dziwne, ale kobiety wola wie rzyć w cudowne właściwości kremu, pudru czy podkładu niż w to, że nasz wygląd za leży od tego, co jemy, ile i jak śpimy, czy korzystamy ze świeżego powietrza. A wystarczy przytoczyć na niezbity dowód każdy urlop. Wyspane, opalone przez wiatr i słońce, racjonalnie odżywiane — odmładzamy się jak jeden mąż. Na wieczne wczasy nas nie stać, ale krakowskim tar giem przynajmniej 5 minut każda z pań powinna co dzień dla siebie znaleźć. Dziś -— rady najprostsze, ale stanowiące bazę nowoczesnej pielęgnacji urody. Najważniejszy z naturalnych kos metyków to po prostu sen. Jeżeli nie zapominasz przed snem zmyć makijażu I oczyś cić całego ciała z całodzieR nych wydzielin przez kąpiel, mycie czy prysznic — nie marnujesz szansy jaką niesie zdrowy sen. Dodaj do tego dokładne wietrzenie pokoju przed spaniem, a kiedy tylko można — spanie przy uchylonym oknie. W środku roku, gdy jest się dawno po urlopie i długo przed urlopem dobrze jest znaleźć w ciągu dnia pół go dżiny na małą drzemkę, Wra ca zdrowie i uroda. Bardzo ważną sprawą jest długość snu i jego regularność. Dorośli powinni sypiać 8—9 godzin, a stałe niedosy pianie niekorzystnie działa na wygląd. Ideałem byłoby jedzenie wczesnej lekkiej ko lacji (dobrze jest też obejść się bez niej, rekompensując ostatni posiłek jabłkiem czy szklanką herbaty) i tuż po niej, a przed snem — półgo dzinny spacer. Zwykle nie ma na to czasu, ale 3-minu-towa poranna gimnastyka przy uchylonym oknie to spra wa tylko racjonalnego rozplą nowania zajęć. A teraz zabieramy się da odpowiedniej diety. Gdyby każda z nas zdawała sobie sprawę, jak... przejadamy nie tylko pieniądze, ale i u-rodę! Ale tu Polki są nieste ty dość nieprzejednane. Tymczasem naukowe bada nia wykazały, że nadmierne spożywanie tłuszczów wzmaga pigmentację i to w sposób, który powoduje .ciemnienie cery oraz u blondynek — włosów. Warzywa, owoce, mleko, sery, ryby, drób, chu de mięso, a o reszcie ładna kobieta, która chce zatrzymać jak najdłużej młodość ' urodę powinna zapomnieć. Dopiero tak przygotowana do właściwej pielęgnacji ko bieta może korzystać z dobrodziejstwa chemicznych u-piększeń, bowiem tylko to gwarantuje widoczne wyniki, A przy zakupach w drogerif radzę przyjąć taką zasadę: przede wszystkim dobry gatu nek mydła, pasty do zębów, mleczko kosmetyczne, dobre i odpowiednie kremy — a dopiero potem fluidy, podkłady, pudry i kolorowe kosmetyki. Higiena to sprawo niesłychanie ważna. Bez niej skóra buntuje się wypryskami, łojotokiem no i... złym wyglądem. A przecież chodzi nam o coś zupełnie inneąo. (PAI) B, OLSZAK Glos KóiiallAsP nr 88 MAGAZYN Strona 9 n, u.»i■ . . i .............................................*. .-i KSIĄŻKA TYGODNIA Po co takie grzebanie w słowach sprzed ćwierćwiecza? Bo ja wiem po co? A może robie, to tak nie tylko przez bierność wobec własnej pamięci, ale i w przekonaniu, że gdzieś w młodości są korze nie wszystkiego — każdego gestu, czynu, przekonań". Romana Bratiiego nazywano często pisarzem „jed nej książki". Oczywiście nie chodziło tu o liczbę za pisanych stron, ale o ciężar gatunkowy „Kolumbów", o absolutne zdomino wanie całej dalszej twórczości pisarza właśnie tą epopeją. Zarówno krytyka jak i czytelnicy domagali się od Bratnego „dalszego ciągu" Kolumbów, o przed stawienie Polski lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych właśnie przez pryzmat pokolenia Kolumbów. I oto taka powieść znalazła się niedawno na półkach księ garskich. „Losy" o tyle są konty nuacją „Kolumbów", że sta nowią próbę objęcia rama mi fabularnymi następnego okresu naszych dziejów. Jej bohaterami są ludzie z pokolenia „Kolumbów^', lu dzite otwarci na powojenną teraźniejszość lecz w dużej mierze ukształtowani przez wojenną przeszłość. Losy Andrzeja, Jerzego, Zbyszka są krańcowo różne. A jednak Bratny stara się znaleźć w nich wspólny mianownik. U pisarza mia nownikiem takim może być gajowy Cudo. W podtekście mianownik ten nazywa się „kraj", „ojczyzna". Piszę „w podtekście", gdyż autor nie używa napuszonej sym boliki. Bratny nie wkłada w usta bohaterów wielkich słów, nie zawiesza idei w powietrzu, ale osadza je w konkretnych, historycznych uwarunkowaniach. Być może wielu czytelni kom, nie tylko z pokolenia Kolumbów, taki obraz Pni ski wyda się denerwujący. To prawda. Bratny nie pisze sielanek. Niemniej po trafi nas przekonać, że ten właśnie obraz był prawdzi wy. (ebe) „Losy" — Roman Brat-ny, „Czytelnik", Warszawa 1973, nakład 30 tys. egz. w FUM „CIEMNA RZEKA" oparty na motywach powieść? Jerzego Grzymkowskiego zrealizowany przez Sylwestra Szyszkę, ukazuje poiskq wieś tuż po wyzwoleniu, Główny bohater, wal czqcy podczas wojny w Batalionach Chłopskich, powraca do rodzinnej miejscowości i rozpoczyna nowy okres swojego życia. Trudna sytuacja polityczna sprawia, że młody chłopak nie wie jak ma postąpić i długo waha się z podjęciem ostatecznej decyzji, czyli zwróceniem posiadanej broni. Ąkcja filmu dzieje się na wsi lubelskiej. Na zdjęciu: reżyser S. Szyszko I J. Broszka. CAF — Rozmysłowi** OFERTY Mariana Móla, dyrektora Młodzieżowego Do mu Kultury w Koszalinie: w Pierwsza dekada marca upłynie nem pod znakiem rocznicy wyzwolenia miasta. Młodzież uczęszczająca na zajęcia w pracowni fotograficznej eksponuje swoje prace na wystawie pn. „Z obiek tywem po Koszalinie". Poza tym odbył się już konkurs na najciekawszy opis Koszalina nt „Moje miasto najpiękniejsze", wyniki będq znane w najbliższych dniach. Jak zwykle pamiętamy o wiosennych obrzędach —- na 23 marca przygotowujemy marzannę. W tym miesiqcu odbędzie się również pierwszy wiosenny turniej o tytuł mistrza pracowni lotniczej w klasie modeli szkolnych. Sadzę, że ciekawie zapo-wiadajq się także projekcje filmów. Nie będę mówił o normalnych seansach kina „Młodość", ale o tych zestawach filmów, które dobraliśmy pod kqtem naszej współpracy ze szko łq: na pewno na lekcjach języka polskiego przyda się obejrze nie u nas zestawu filmów pt. „Podania i legendy", ciekawy będzie wieczór z przeźroczami „W świecie kolorowych baśni", zestaw reportaży filmowych „Za kulisami teatru". Dla tych, którzy specjalnie interesujq się teatrem, proponujemy udział w quizie pn. „Czy znasz artystów sceny polskiej?". Jadwigi Kotarskiej, kierowniczki Klubu MPiK w Koszalinie: — W dniach od 22 do 29 bm. organizujemy w Klubie Dni Kultury Węgierskiej. Postaraliśmy się tak ułożyć ich program, żeby w jakiś sposób oddać całokształt węgierskiej rzeczywistości kulturalnej. Dni Kultury Węgierskiej rozpoczną się otwarciem w naszym salonie wystawy malarstwa i rzeź by prymitywistów węgierskich. Również pierwszego dnia, 22 bm. odbędzie się koncert kameralny, na którym budapeszteńscy artyści będq grali utwory kompozytorów węgierskich I polskich. Z kolei wykonawcami następnego wieczoru, fiteracko-muzycznego, będq koszalińscy aktorzy i muzycy. Spośród wielu imprez szczególnie młodzież, ale myślę, że nie tylko jq, zainteresuje dyskoteka, która będzie przeglqdem nagrań dwóch bardzo popularnych zespołów węgierskich — „Omegi" i „Lokomotiv". Dla amatorów sztuki filmowej przygotowujemy przeglqd filmów reżyserowanych przez Miklosa Jancso. Poza tym — odczyty, filmy krajoznawcze o Węgrzech. Wykorzystujemy także księgarnię — na kier masz węgierskich płyt, ksiqżek, nut, artystycznych wyrobów pa miqtkarskich. Planujemy wystawę wydawnictw „Corvina", prze glqd filmów krótkiego metrażu... Oczywiście wymieniam tylko najważniejsze imprezy, ale sqdzę, że wielu koszalinian znajdzie sobie coś, co ich zainteresuje. Jarosława Kuszewskiego, dyrektora Bałtys kiego Teatru Dramatycznego: — W tym mie siqcu zespół będzie pracował nad przygotowaniem trzech spektakli. Jest już w próbach realizowany przeze mnie „Irydion" Zygmunta Krasińskiego. Scenografia — Janusza Tar-tyłło, muzyka — Kazimierza Rozbickiego. W spektaklu nasi widzowie zobaczq m. in. Jerzego Janeczka, Iwonę Biernacką, Ewę Naw rockq, Adelę Zgrzybłowską. W ogóle jak na wielki dramat romantyczny przystało, obsada aktorska jest bardzo liczna. A koncepcja reżysera? Chciałbym po pros tu wielkie, patetyczne sprawy przybliżyć nam, zwykłym śmier telnikom. Tyle na razie o „Irydionie". A za kilka dni Magdalena Baczewska zaczyna próby „Drogi do Damaszku" Strind-berga. Również niedługo zacznq się próby „Beatrix Cenci" Słowackiego. Spektakl reżyserować będzie Henryk Baranowski. (wmt) Co widzieliśmy? Na co się wybieramy? Co czytaliśmy? — Dopiero ce iprdciłem z urlopu — mówi artysta pla styk z Koszalina, JERZY NIESIOŁOWSKI. — Obejrzałem, korzystając z okazji, kilka wystaw po drodze do Zakopanego. Poza tym w samym Zakopanem luidziałem interesującą wy stawę projektów tkanin pla styków z tamtejszego okrę gu. Natomiast jako plastyk koszaliński tu, u siebie, z ciekawością pójdę dziś na wernisaż wystawy rysunków mego kolegi, Ryszarda Siennickiego. To wystawa jubileuszowa. Poza tym ~ z niecierpliwością oczekuję na efekty pracy kolegów uczestniczących w „zgrupo waniu" w Mielnie. Pokonkursowa wystawa projektów plastycznego zagospodarowania śródmieścia Koszalina będzie na pewno in teresowala nie tylko miesz kańców stolicy naszego too jewództwa. KAROL KOWALSKI, kle równik Przedsiębiorstwa Spedycji Krajowej jest zagorzałym kibicem sportowym. Rozmawialiśmy z nim jeszcze przed środową transmisją meczu między chorzowskim Ruchem » Fe yenoordem (Holandia): — Oczywiście, życzę naszym jak najlepiej, ale ten mecz nie będzie łatwy. Oglądam każde sprawozdanie telewi zyjne. Uważam, że sprawo zdawcy dobrze je prowadzą: pozwalają widzom spokojnie oglądać i samym oceniać sytuacje, ale jednocze śnie dyskretnie pomagają. W ogóle — bardzo łubie te lewizyjne sprawozdania sportowe. A koszalińska „Gwardia*'? Jeśli w tym ro ku będzie robiła postępy, tak, jak w ubiegłym, to zy ska sobie zaufanie koszalinian a tym samym nowych kibiców. — Z ciekawością oglądam odcinki telewizyjnego serialu „Siedemnaście mgnień wiosny'* — powiedział nam pracownik księgarni „Domu Książki" przy ul. A. Lampego w Koszalinie. JAN HALKO. — W 1972 roku, gdy rozpoczynałem pracę w księgarni, u-kazała sie akurat potvieść Juliana Siemionowa, którą przeczytałem. jednym tchem. Teraz, oglądając, mo gę konfrontować książkę ze scenariuszem. I już pn kłl ku pierwszych odcinkach można chyba stwiGtd&ć, że film jest tak samo atrakcyjny. Może dlatego, że scenariusz jest dziełem au tor a książki? Innych telewizyjnych seriali, tych po południowych, nie oglądam, bo o tej porze pracuję. W ogóle ostatnio opu• ściłem kilka ciekawych pozycji telewizyjnego programu, m. in. „Ostatni dyżur" czego najbardziej żałuję, bo słyszałem, że spektakl był interesujący. Ale u) tym sa mym czasie mieliśmy próbę w klubie. Wiele programów telewi zyjnych gromadzi przed od biernikami widzów. Ale najwięcej ich zasiada przed telewizorem w czasie programów dla młodzieży: •Tak się mówi, że „Robin Hood" jest najsławniejszy ~~ mówi BOGDAN MARSZALEK, uczeń szóstej kia sy. — Ale ja myślę, że o wiele ciekawszy jest „To lek Banan*'. Oglądają ten serial dziewczęta i chłopcy, bo występują chłopcy i dziewczyna. I bohaterowie są w naszym wieku. A film jest tak ciekawy, że oglądam go drugi raz z przyjemnością. Teraz ,,To-lek Banan" „leci" w każdą niedzielę rano. HENRYK FILIPOWIAK jest studentem. Jak mówi, telewizji prawie nie ogląda — chyba że zapowiedziany jest specjalnie ciekawy pro gram. Jest natomiast kino* manem i bardzo go ucie-szył przegląd filmów w studyjnym kinie „Kryterium". — Nie widziałem dotąd „Pierwszego dnia wolności" chętnie po raz drugi zobaczyłem najlepszy, moim zda niem, film Wajdy ..Popiół i diament". Dziś widziałem „Słońce wschodzi raz jesz cze" a jutra wybieram, się na ostatni film z przeglądu, nu „Album polski". Uważam, że tematyczne przeglądy, retrospektywy filmów jednego reżysera, esy zestaw najlepszych ról aktora są bardzo potrzebne dla tych wszystkich, któ~ rych zajmuje film. Moż* na sobie uzupełnić braki w filmowej edukacji, o-bejrzeć obraz, który kiedyś umknął, przyjrzeć sie roz* wojowi jakiegoś talentu. Notowała: W. TRZCIŃSKA Nowa wystawa w Klubie MPiK 'Adam Grzęda dopiero od niedawna jest mieszkańcem naszego województwa. W 1972 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w Gdańsku. w.,:. Jego specjalność to grafika i malarstwo olejne. Kilka dni temu otworzono w ko-Szalińskim Klubie MPiK pierwszą wystawę jego prac. Oto co mówi o niej sam artysta: — Jest to jakby wystawa obrachunkowa. Kończy ona pierwszy okres mojej twórczości, związany ze studiami. Większość prac jest poświęcona tematyce morskiej, są również reminiscencje ze Śląska (stamtąd właśnie pochodzę). Maluję również akty. Kobiety są potężną siłą mo-toryczną. Namalowałem m. in. obraz „Ikar". Greckiego bohatera przedstawiłem właśnie w postaci kobiety. —- Jestem w Koszalinie dopiero od roku. Ale sądzę, że zostanę tu. Mam cieką-wą pracę w KSM. Projektuję tzw. małą architekturę. Jeśli chodzi o moje plany ® artystyczne, to będę malował piękno naszego województwa. Tematów mi nie zabraknie. Moja następna wystawa będzie na pewno o Ziemi Koszalińskiej. Na zdjęciu: „Ikar" Adama Grzędy na wystawie jego obrazów w Klubie MPiK. (ebe Repertuar miesiqca Bałtycki Teatr Dramatyczny przedstawia: „Kolędników'* Jana Skotnickiego ~ w Kępicach, Słupsku i Połczynie^Zdroju; .,Raj na ziemi czyli żonę niemą" V. Rabadana — w Złocieńcu, Koszalinie. Ze grzu, Miastku, Sławnie, Szczecinku, Okon ku, Czaplinku i w Lipce; „Damę Kameliową" według A. Dumasa — w Debrznie, Czarnem, Kołobrzegu, Koszalinie, Świdwinie j w Złotowie: „Irydiona" Z. Krasińskiego — w Słupsku i w Wałczu; Państwowy Teatr Lalki „Tęeza" podstawia : „Puka i króla Mruka* — w Koszalinie; „Licho z Gardna" — w Człuchowie, Czarnem, Rzeczenicy. Słupsku, Gwdzie Wielkiej, Szczecinku, Okonku i w Lędy- czku; Koszalińska Agencja Imprez Artystycz nych prezentuje program rozrywkowy z udziałem Ireny Jarockiej — w Złocień-cu, Kołobrzegu, Koszalinie, Miastku, Kę picach, Sławnie, Darłowie, Ustce, Połczy-nie-Zdroju, Smardzku j w Złotowie; Państwowa Filharmonia w Koszalinie — koncerty symfoniczne w Koszalinie i w Słupsku; * * * Koszalin: salon IWA — rysunki Jty-szarda Siennickiego; salon Kluby MPiK — malarstwo i grafika Adama Grządki; rysunki J. Dobkowskiego; Dom Kultury Budowlanych — plastyka starożytnego Egiptu (reprodukcje); Świdwin: salon PDK — tkaniny artystyczne M. Chojnackiej i A. Urbanowie? Karwackiej; Sławno: salon PDK — grafika J. Lau-tenschlagera; Białogard: salon PJDK •— reprodukcje malarstwa C. Monęta: Karlino: Fabryka Płyt — malarstwo „Osieki 73" (II): Drawsko Pom.: salon PDK — malarstwo „Dzieło roku 73": Kępice; garbarnia „Alka" — reprodukcje malarstwa francuskiego; Krajenka: Krajeński Oś?*dek Kultury — grafika wydawnicza Eugeniusza Chudzika; Lipka: Gminny Ośrodek Kultury — ry sunki Andrzeja Ciesielskiego; Bytów: salon PDK —• reprodukcje współczesnego malarstwa polskiego. Połezyn-Zdrój: Miejski Dom Kultury w reprodukcje „Mistrzowie malarstwa euro pejskiego"; Radawnica: Uniwersytet Ludowy —-przegląd malarstwa polskiego (reprodukcje); Słupsk: Szkoła Podoficerska MO — pra ee Aleksandry Bieńkowskiej; Szczecinek: salon PDK —* reprodukcje malarstwa A. Gierymskiego; Strotta 8 MAGAZYN Głos Koszaliński nr 68 T K A POLSKA - DANIA 14:9 Repreżentan ci PolsKi wywalczyli drugie miejsce w półfinale VIII Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej Mężczyzn, rozgrywanych w NRD. Polacy odnieśli w Karl Marx Stadt swoje czwarte z kolei zwycięstwo w turnieju. Pokonali oni Duńczyków 14:9 (6:5). Bramki dla naszego zespołu zdobyli: Lech — 3 (dwie z karnego), Gmyrek — 3, Mel-zer — 2- Banach — 2 oraz Antczak, Klempel, Kuchta i Szolc. Dla pokonanych: Dahl-Nielsen — 2, Larsen — 2, Frandsen — 2 oraz From (z karnego), Andersen i Bock. Widzów ponad 3 tysiące. J. Hoffmann mistrzem świata W trzecim dniu rozgrywanych w Olympiahaile w Monachium Mistrzostw Świata w Łyżwiarstwie Figurowym zakończyła sic druga konkurenta — jazda solowa mężczyzn. Zgodnie z oczekiwaniami program dowolny solistów stał na na i wyższym poziomie. Jan Hoffmann, mający po szkole i skróconym programie niewielką prze wagą nad najgroźniejszym rywalem — Siergiejem Wołkowem za prezentował także udany program dowolny i , wywalczył pierwszy w swej karierze sporto we,i tytuł mistrza świata, dołączając go do mistrza Europy. Piłkarska ekstraklasa na starcie? W niedzielę rusza wiosenna runda rozgrywek o mistrzostwo piłkarskiej ekstraklasy. Walka o ligowe punkty zapo wiada się bardzo interesująco. Nikt z czołówki nie rezygnuje z tytułu. Drużyny zagrożone spadkiem ani myślą opuszczać I ligi. , ZWYCIĘSTWU SIATKAREK CZARNYCH I LZS PWGR ZLOTÓW Przedwczoraj odbyły się dwa spotkania o mistrzostwo klasy okręgowej kobiet. W Słupsku Czarni Słupsk pokonali Gwardię Koszalin 3:0 (15:5, 15:4, 15:0), a w Złotowie, miejscowy LZS PWGR wygrał z MKS Znicz Koszalin 3:2. (sf) ARKA GDYNIA - GWARDIA Dziś, o godz. 15 na stadionie Gwardii odbędzie się towarzyskie spotkanie piłkarskie między Il-ligowymi zespołami Arki Gdynia i Gwardii. Będzie to przedostatni sprawdzian gwardzistów przed mistrzowskim spotkaniem z Lechią Gdańsk, 17 bm. (sf) f? W WOJEWÓDZTWIE f KOSZYKÓWKA O wejście do II ligi W Kołobrzegu: KOTWICA — UNIA Tczew (sobota, godz. 18.30). W Kołogrzegu: KOTWICA — STOMIL Olsztyn . (niedziela, godz. 11). Klasa okręgowa mężczyzn W Koszalinie: BAŁTYK —'AZS SŁUPSK (sobota, godz. 20), hala Gwardii. W Złotowie: SPARTA — ISKEA Eiałceard (niedziela, godz. 11). w Koszalinie: MKS ZNICZ — PIAST Człuchów (niedziela, godz. H>- TURNIEJ O PUCH AK WYZWOLENIA KOSZALINA W sobotę (godz. 11) 'i w niedziele (godz. 10) rozegrany zosta nie w Koszalinie turniej w siat-kćwoe mężczy2n o puchar prezydenta Koszalina. W zawodach wezmą udział zespoły seniorów i juniorów Einheit (NRD), AZS Ooole AZS Bydgoszcz, AZS Szcze efn i AZS Koszalin. TURNIEJ W DARŁOWIE Z udziałem zespołów DTSB Torgelow (NRD), Korabia Ustka, Indus Sławno i MZKS Darłowo Odbędzie się w sobotę i w niedziele w Darłowie turniej w siatkówce mężczyzn o puchar naczelnika Urzędu Miejskiego w Darłowie. Początek w sobotę o godz. 14, a w niedzielę o godz. 10. Klasa okręgowa mężczyzn W Boninie: LZS GROT — GKA SfflT Świdwin (niedziela, godz. 11). PIŁKA NOŻNA W Szczecinku: DARZBOR — BAŁTYK Koszalin (niedziela, godz. 13) — spotkanie o puchar Polski. W Jastrowiu: POLONIA — GROM Więcbork (sobota, godz. 15). ZAPASY Mistrzostwa okręgu W niedzielę? o godz. 10, w-sali Budowlanych w Koszalinie odbędą, się mistrzostwa okręgu juniorów w zapasach w stylu wolnym. TENIS STOŁOWY Klasa okręgowa W Złotowie: LZS MECHANIK — PIAST Człuchów (niedziela, godz. 10). W Koszalinie: LZS KOSZALIN — TKKF UZDROWISKO Kołobrzeg (sobota, godz. 13). PŁYWANIE Z udziałem zespołów Arkonii Szczecin, Astorii Bydgoszcz, Stilonu Gorzów Wikp., Zrywu Toruń i MKS Znicz Koszalin od beda się w sobotę \ w niedziele zawody pływackie. Początek w sobotę o cod z. 17, a w niedzielę — godz. 10.30, SZACHY W sobotę i w niedziele rozegra na zostanie w sali Budowlanych w Koszalinie kolejna runda szachowych mistrzostw okręgu, Początek w sobotę o godz. 17, A w niedzielę o godz. 9. i ROLNICY — PRODUCENCI LNU! Kontraktuje!® słomę lnianą NA NOWYCH BARDZO ATRAKCYJNYCH WARUNKACH SKUPU CENY NASION dostarczonych w słomie WZROSŁY i §00 zł do 1.400 zł za 100 kgf a nasion luzem - z 800 do 1.600 zł/g Również CENY SŁOMY LNIANEJ zostały PODWYŻSZONE średnio t i wynoszą za 100 kg (w nawiasach ceny dawne): Rodzaj surowca klas a ł II łł! IV Słoma nieodziam. po potr, nasion Słoma nisodziarn. Słoma roszona 390 (310) 490 (390) 825 (660) 325 (260) 420 (335) 700 (560) 240 (190) 325 (260) . 565 (450) m (130) 245 (195) 450 (360) CENY SPRZEDAŻY NASION ROLNIKOM NA OBSIEW PLANTACJI W 1974 R. pozos^ajcf l>ez zntlnif! Hantirakiacja słamy lnianej ziłięfcszy Waszych yospatiarstw! KORZYSTAJCIE z nowych atrakcyjnych warunków umowy na uprawę lnu i nie zwlekajcie z zawarciem umów kontraktacyjnych TERMIN ZAKOŃCZENIA kontraktacji upływa z dniem 31 marca 1974 roku Życzymy wysokich plonów ZJEDNOCZENIE PRZEMYSŁU INIARSKIEGO tó DŹ ul. Sienkiewicza t FABRYKA URZĄDZEŃ BUDOWLANYCH w KOSZALINIE, ul. LECHICKA 51 ogłasza PRZETARG OGRANICZONY na sprzedaż samochodu ciężarowego star A-251, nr fabr. podwozia 57020, nr fabr. silnika 33006, rok budowy 1963. Przetarg odbędzie się 13 III 1974 r. o godz. 9. Cena wywoławcza samochodu wynosi 36.638 zł. Udział w przetargu mogą brać przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne wg MP nr 26/72 zarządzenie nr 148. Wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej, należy wpłacić do 12 III 1974 r., w kasie przedsiębiorstwa. Pojazd można oglądać codziennie od godz. 8 do 14 w siedzibie przedsiębiorstwa pod ww adresem, Informacji udziela dział gł. mechanika. W razie nie dojścia do skutku przetargu, drugi przetarg odbędzie się 20 III 1974 r. K-776-0 WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PRZEMYSŁU MIĘSNEGO — KOMBINAT MIĘSNY W BUDOWIE W KOSZALINIE, ul. Bojowników o Wolność ! Demokrację, tel. 242-94 zatrudni natychmiast lub w terminie uzgodnionym następujących pracowników: SLUSARZY, ELEKTRYKÓW, HYDRAULIKÓW, PALACZY kotłów wysokoprężnych oraz ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Oferty należy składać w Dziale Kadr, przy ul. Morskiej 6 WPPMs w Koszalinie. K-896-0 Zakłady Radiowe „Unitra-Eltra" Zakład w Białogardzie u!. Swidwińskci 2! MatriMiini natyt:hmiast kierownika sekcji bhp wymagane wykształcenie średnie techniczne, ukończony kurs bhp iii stopnia pius praktyka SAMOCHÓD warszawę typ 204 rok prod. 1970 oraz ram? do samocho* du żuk w dobrym stanie — sprzedam. Edward Gąsiorowski, Złocieniec, tel. 259, <3-1404 WOŁGĘ GAZ 24, nowa — »przs« dam. Koszalin, Harcerska 25/1 pt» jedenastej. G-1405 SAMOCHÓD DACIĘ (okres srwa* rancji) — sprzedam. Oglądać: Koszalin, Projektantów 9/12, dnia 10.111 br, w godz. U—13. G-1498 SYRENĘ 103 — sprzedam. Koło« brzeg, Żurawia 22/2, po piętnastej. Gp-1452 JAWE 250, no remoncie — sprzed dam. Wiadomość: Rzęśnica 23, p-ta Złocieniec, Kielar. Gp-1432 MEBLE sypialne, tapczan, wftzelf dziecięcy — sprzedam, Koszalin, Wyspiańskiego 10/1, G-1408 POLSKI Związek Motorowy OŚro* dek Szkolenia Motorowego w Koszalinie organizuje kursy kierów* ców" na wszystkie kat. prawa jazdy. Rozpoczęcie kursńw 11 marca 1974 r. o godz. 17, Koszalin, ul. Kaszubska 21, teł, 259—61, K-M7-0 oraz kierownika zespołu magaiyndw wymagane wykształcenie średnie ekonomiczne lub techniczne plus praktyka WYNAGRODZENIE wg Układu zbiorowego dla przemysłu metalowego prac* K-895-0 WILLĘ piętrowa 120 m\ duży ogród w Słupsku — sprzedam. Wa runek — mieszkanie M-4. Oferty: „Głos Słupski" pod nr 1430 6-143® BETONIARKĘ kupię, Żurawica, Kołobrzeg, Kniewskiego 14. G-1407-8 PANNA pilnie poszukuje poko.iu w Koszalinie. Wiadomość: tel. 220—83, do piętnastej, Krajewska. G-1433 PRZYJMĘ natychmiast fryz.ierks damsko-meska. Sianów ul. Armii Polskiej 23, tel. 360, Jadwiga Pawlak. G-1403 DENNE BART-retTICLfeftC Tłum. Anna Przedpełska-Trzeciakowska (64) Poczuł w sobie nagle mdlącą pustkę. Wysiadł z samochodu, nie tracąc nawet czasu na zgaszenie motoru — i szedł ku ruinom podjazdu, szedł między stosami połamanych desek i słupów, między trzema przewróconymi krzesłami, szedł ścieżką czy też tym, co zostało ze ścieżki, między rapami w ziemi, skąd podważono i zabrano kamienne płyty chodnika, szedł i widział okna kuchni, gdzie nawet żaluzje zostały wyrwane tak, że mógł poprzez: ziejące pustką otwory zajrzeć w pogwałcone wnętrzności swego domu: i szedł, niemy od gniewu a dwaj mężczyźni patrzyłi na niego. Powstrzymał krok. Rozejrzał się wokół oszołomiony, nieprzytomny z oburzenia, nie dowierzający własnym oczom. Otworzył usta, by coś powiedzieć, ale zamiast słów z gardła jego wydobył się ostry, dziki krzyk. — Co się dzieje, do cholery — zapytał Sam wynurzając się z wnętrza domu i spoglądając na dwóch najemnych robotników, którzy stali o kilka kroków od domu, z fotelem w znieruchomiałych dłoniach, uśmiechając się głupkowato. Sam spojrzał na starego. — Och, rozumiem — i już chciał się obrócić i wejść z powrotem do domu. Za nim stał Lunt. Cheesz żebym się tym zajął? — spytał Lunta. — Nie — odparł cicho Lunt. — Trzeba to wcześniej czy później załatwić. Wysunął się przed swojego pomocnika i uśmiechnął się do Marka, Stary stał i patrzył, w jego oczach było dzikie sza- leństwa. Omiótł wzrokiem dziedziniec i dom i znowu utkwił spojrzenie w Luńcie. — Rozumiesz, co się tutaj dzieje? -— odezwał się Lunt tonem, jakim ludzie głupi rozmawiają z małymi dziećmi, pijakami czy jakim przemawiają do zwierząt domowych. — To już nie jest twój dom. Został sprzedany. Sprzedany. Sprzedałeś mi go razem z ranczo. Sprzedałeś. Rozumiesz? Marek wpatrywał się w niego oczyma, w których płonęła furia. — Odejdź stąd — mówił Lunt. Zrobił ręką gest. — Nie jesteś tutaj u siebie. Odejdź stąd. Nie wracaj, rozumiesz? — Niech cię diabli... — powiedział Marek i trzasnął go w7 usta. Lunt osunął się z chrząknięciem. Wytrzeszczył oczy na Marka z wyrazem idiotycznego oszołomienia na twarzy. Uchylił się. Marek walnął go w oko. Coś błysnęło, Lunt wpatrywał się oszalałym wzrokiem w twarz starego. Widział tylko oczy płonące ku niemu wściekłością, płaski złamany nos z białymi włoskami sterczącymi z nozdrzy i przez cały czas czuł miażdżący ucisk na gardle. Próbował się. wywinąć. Kopał. Chwycił starego za przegub. Nie mógł złapać tchu. Dławił go ucisk tej ręki, którego nie mógł ani otrząsnąć, ani przesunąć, ani zmienić. — Puszczaj — usłyszał krzyk Sama. Nagle do jego płuc wpłynęło powietrze. Zamrugał oczyma i zobaczył, że Sam rzuca się naprzód. Zobaczył starego. — Nie chcesz się tu chyba bić — mówił Sarn. — Więc się wynoś, pókiś cały. Głowa Sama podskoczyła. Upadł r, przegiętą szyją. Powieki mu zatrzepotały. Lunt przyglądał mu się szeroko otwartymi oczami. Potem zobaczył, że stary idzie ku niemu. Obrócił się. Za nim stali dwaj robotnicy, — Na litość Boską, Bill — wrzasnął — róbże coś! Szeroki w barach mężczyzna, którego nazwał Billem obszedł go naokoło, rozparł się na nogach, zniżył lekko jedno ramię \ zaciął cios nadchodzącemu. Powtórzył cios a stary zachwiał się i przewrócił na kolana. Robotnik odwrócił gło- wę do Lunta. — Niech się pan nie kłopocze, on już nic panu nie zrobi. A tak właściwie, to co jemu jest? — To taki ekscentryk, do którego kiedyś należał ten dom. Trochę pomylony. Uważaj! Barczysty mężczyzna odwrócił się i podniósł rękę. Obracając się zrobił zamach i ostro uderzył pięścią w szczękę starego. Zrobił to tak sprawnie i szybko, że Lunt nie zobaczył uderzenia tylko je usłyszał. — Niech Billy idzie — usłyszał głos drugiego robotnika. Obrócił się i zobaczył jego czerwoną gębę i podniecony wzrok. — Xepiej mu pomóż — powiedział Lunt, Mężczyzna uśmiechnął się i wystąpił naprzód. Ostatnią rzeczą, jaką Marek pamiętał, było to, że uderzy! barczystego młodego człowieka i zobaczył, jak trzepoce powiekami. Pamiętał, że cofał rękę. Ktoś za nią chwycił. Próbował ją wyrwać. Coś eksplodowało mu wewnątrz głowy. Pamiętał, że próbował dźwignąć się na nogi. Czyjś głos mówił: — No, stary skurwysynu, czyj to jest teraz dom? — Nie znał tego głosu. Nie wiedział, ile razy uderzono go później, ani też ile razy próbował się podnieść. Ani tego, co mówiono. Nagle nie był zdolny dźwignąć ręki. Nagle nie był zdol-ny ruszyć nogą. Potem siedział w drzwiach domu oparty o kamienną ścianę. Podjazd wirował. Czuł mdłości n* dnie żołądka. Rozumiał, że został pobity. Całe serfe powdli ruszających się kropek przedefilowały przed gałkami .jego oczu. Otarł ręką usta i zamrugał powiekami. Kiedy spuszczał rękę, zobaczył na dłoni i palcach świeżą krew, Czuł, serce wali mu jak szalone. To było niezwykłe. Puls miał zawsze miarowy i spokojny. Rozchybotałem je — pomyślał. — Niech to piekło... — Ale wszystko zaczynało mu teraz wracać w pamięci. Zobaczył podjazd, kupę połamanych dff-sek, odłupane kawałki kamieni i drzew. Nie mógł się zdobyć na to, by odwrócić głowę i zajrzeć do wnętrza domu. Starał się nie widzieć tego, cn K^fo ua zewnątrz. Ciężarówka odjechała. Rozejrzał się za rzuconym przez nich fotelem skórzanym. Fotel zniknął, (d.c.n.) 98 MAGAZYN MARZEC 9 SOBOTA - FRANCISZKI 10 NIEDZIELA - MARCELEGO („TELEFONY SBYŻURY fipP VtS6S*S*SSSSto TCATR KOSZALIN SALA BAŁTYCKIEGO TEATRU DRAMATYCZNEGO — sobota g. 16.45 i niedziela g. 1S —-„Raj na ziemi'5 SŁUPSK TEATR LALKI „TĘCZA" — niedziela, g. 17 — „Licho z Gard na", bajka ZEGRZE — sobota, g. ll — „Dama kameliewa", w wykonaniu zespołu Bałtyckiego Teatru Dramatycznego POŁCZYN-ZDROJ — niedziela, g. 19.15 — „Kolędnicy", w wyko naniu zespołu Bałtyckiego Teatru Dramatycznego □wystawy KOSZALIN VlL^liLiVl ARCHEOLOGICZNO HISTORYCZNE: * ulica Armii Czerwonej 53 — Wystawa etnograficzna pn. „Jam no ł okolice" Czynne codziennie oprócz poniedziałków od godz. 10—16, we vtorki od 12—18. ♦ ulica Bogusława II 15 — ^Sztuka Meksyku" SALON WYSTAWOWY (WDK) — Malarstwo dziecięce pt. „PKO w rysunkach dzieci" SALON WYSTAWOWY BWA (ul. Piastowska) - 30 rysunków Ryszarda Siennickiego SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — Malarstwo i grafika Adama Grzędy. SŁUPSK MlZŁUM POMORZA ŚRODKOWEGO - Zamek Ksia*at Po morskich — czynne od g. 10—16. Wystawa stała: Dzieje I kultura Pomorza Środkowego KLUKI — Zagroda Słowińska otwarta na iadanie od g. 10—1«. Wystawa: Kultura materialna i sztuka Słowióców KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO) * Wieża kolegiaty — „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu Zachodnim (we wtorki piątki — g 15—2fl 30, Srodv czwartki soboty i niedziele g 8—13 361 • Kamieniczka (ul R Gier-czakł — „Dziele Kołobrzegu*" oraz „ Motywy wojskowe w exlibrtsie polskim" MORSKI* OKO - Wystawa grafiki duńskiego artysty pla styka Verner8 Merveda ot ,.trr prf»«le r nodró*vM MAłA GAI ERIA PDK - Wy stawa malarstwa Ireny Zaborskie* Kołobrzegu. SŁAWNO SA3 ON WYSTAWOWY PDK — Wvstawa grafiki Joachima Lautenschlaeaera z NRD. ŚWIDWIN SAI A WYST AWOWA ZAMKU — Ekspozycja obrazów Stanisława Stawiarskiego s Paryła. SZrZEfINEK MUZEUM REGIONALNE — ul Ks Elżbiety ę - Wystawa pn , Dzieje ziemi szczecineckiej" Muzeum ezynne codziennie prócz dni oolwiatecznyeh w c od tfi—lf ^TELEWIZJA SOBOTA 8.50 „Brylanty pani Zuzy" — polski film fab. od lat 16 (ko-lcr) 10.10 Z sefii: „Rodzina Straus sów'' — ode. V pt. „Józef" — ang. film seryjny (kolor) 13.00 Program dnia 13.05 Redakcja Szkolna zapowiada 13.15 Sportowy magazyn sprawozdawczy 15.00 Kronika MS w jeździe figurowej na lodzie (kolor) 15.35 Telewizyjny Informator Wydawniczy 16.00 Dziennik (kolor) 16.10 Dla dzieci: „Sobótka" (kolor) 18.40 Dla młodzieży: Propozy cje plastyczne 17.05 Nie tylko dla pań 17.30 Transmisja z halowych ME w lekkoatletyce z Goetebor-ga (kolor) 18.43 Pegaz (kolor) 19.20 Dobranoc: Dziwne przygo dy Koziołka Matołka (kolor) 19.30 Monitor (kolor) 20.26 „Józef" — powtórzenia filmu seryjnego 31.19 Dziennik (kolor) 11.30 Wiad. sportowe 11.40 „Brylanty pani Zu*yM — powtórzenie filmu 23.00 Sportowy magazyn tpra-wozdawczy 24.00 Program na niedzielą PROGRAMY OŚWIATOWE: I.S0 i T.00 TVTR. Jęz. polski 1. 32 oraz Chemia 1. 34; 11.05 Geo ¥ rafia dla kl. VIII: 12.00 i 11.30 VTR. Chemia 1. 4 ora* J*z. pol •ki 1. I. NIEDZIELA «.4C i 7.10 TVTR. Chemia 1. 4 oraz Jęz. polski 1. I 7.40 TV Kurs Rolniczy (w tym Przypominamy, radzimy) 8.23 Nowoczesność w domU * zagrodzie 8.45 Bieg po zdrowia 8.55 Program dnia 9.00 Dla młodych widzów: Ta leranek. — Wizyta — Galeria — film z serii: „Stawiam na Tol-ka Banana" — TV Klub Śmiałych 10.20 PKP 10.30 Antena 10.45 Piórkiem i węglem 11.10 Z cyklu: „Przez Ataka-manę" — filmy St. Szwarc-Bro-nikowskiego z Ameryki Południowej — ode. S 11.40 Poezja polska. „Na wierz bę" — wiersz T. Lenartowicza recytują Ewa Wawrzon i Janusz Bukowski 11.45 Dziennik (kolor) 12.00 „Wszystko dla pań" — program estradowy. Wyk.: Tade usz Ross, Anna Jantar, Anna German, Ewa Snieżanka, Dana Lerska, Waldemar Kocoń, Urszula Sipińska, Zdzisława Sośnic ka, Ludwik Sempoliński, Zdzisław Wodecki, Bogdana Zagórska, zespół ,,Dwa plus Jeden", „Partita' i balet st. estrady 12.50 Kwadrans tygodnia — program publ. 13.05 Program wiejski 13.30 Dla dzieci: „Co to Joett" — konkurs — zabawa 14.05 „Wielka gra" — teleturniej (kolor) 14.55 „Postaw sią — ni« *a-staw się" 15.45 Losowanie Toto-Lotka 16.00 Transmisja z MS w Jeździe figurowej na lodzie ~ pokazy mistrzów — z Monachium (kolor) 17.30 Sportowy magasyn sprawozdawczy 19.15 Dobranoc: Wieezorynka (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 „Szkoła uesuć" —■ ode. II franc. filmu seryjnego (kolor) 21.15 Alfabet rozrywki — ,,X' — Jak zemsta" 22.15 Informacyjny magazyg sportowy 23.15 Dobranoc dla dorosłych 23.20 Program na poniedziałek na fflach średnich 118,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHs SOBOTA 6.40 Studio Bałtyk — prowadzi J. »ternowsiKi 16.15 Muzyka i reklama 16.20 „Fuzja dwóch przedsiębiorstw" — rozmowa przed mikrofonem 16.30 Chwila muzyki 16.38 „Muzyka i życie" — w oprać. B. Gołembiewskiej 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 „Z tygodnia na tydzień" — komentarz aktualny R. Lutomskiego 17.20 „Starty" 1 „Młodzieżowa studio stereofo- niczne" W oprać. W. Konarskiego i W. Stachowskiego 18.25 Pro gnoza pogody dla rybaków. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM Pr. I, godz. 1#0« —. „Co czyta kraj" — aud. J. Stemowskiego NIEDZIELA 9.00 „Penetracje kulturalne w gminie" — aud. J. Narkowi-cza 9.10 „Klub„Ruch" w Chrzą-, stówie" — rep. dźwiękowy Cz. Kuriaty 10.30 Koncert życzeń 22.00 Lokalne wiadomości sportowe i wyniki losowania SGL „Gryf".__ PZG Lr-4 KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (tylko nagłe wypadki) KOSZALIN Apteka nr 10, ul. Zwycięstw* 32, tel. 222-88 SŁUPSK Apteka nr 51, przy ul. Zawadzkiego 3, tel. 41-80, BIAŁOGARD Apteka nr 44, pl. Wolności 1—9 tel. 180 KOŁOBRZEG Apteka ar 31 uL Młyńska 11 tel. 23-70 SZCZECINEK Apteka ni 15, plae Wolności I, tel. 20-34. 11 KOSZALIN ADRIA — Dekada strachu (franc., 1. 18) — sobota, g. 17.45 i 20; niedziela g. 15.30, 17.45 i 20 — Mayerling (franc.-ang.) — sobota, g. 15.30 Sobota, g. 22.15 — seans awan gardowy — Węgorz za 300 milionów (włoski, 1. 16) Poranki — niedziela, g. 11 i 11 — Bułeczka (polski, 1. 6) KRYTERIUM (kino studyjne) — Nokaut (jugosł., 1. 18) — g. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela, g. 11 1 12.45 — Kaśka i Baśka w cyrku (polski, l. 7) ZACISZE — Bubu z Montparnasse (włoski, 1. 16) — g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. 12 — Dziewczyna na miotle (CSRS, 1. 11) MUZA — Tunel (rumuński 1. 16) pan. — g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. 11 — Winnetou Wśród sępów (jugosłowiański, 1. 11) pan. MŁODOŚĆ (MDK) — Nikt nie rodzi się żołnierzem (radziecki, I. 14) - g. 17.30 Poranki — niedziela, g. 11 i 13 — O dwóch takich, co ukradli księżyc (polski, I. 7) ZORZA (Sianów) — Morderstwo w poniedziałek (NRD, 1. 16) pan. FALA (Mielno) — Człowiek, którego cena rosła (CSRS, l. 11) JUTRZENKA (Bobolice) — Jaków Bogomołow (radziecki, 1. 14) pan. SŁUPSK MILENIUM - Prywatne tycia Sheriocka Holmesa (angielski, L 14) pan. — g- 16, 18.15 I 20.30 Poranek — niedziela, g. 11.30 — Jarzębina ezerwona (polski, 1. 14) pan. POI,OMA — 2001: Odyseja kosmiczna (ang., 1. 16) pan. — g. 17.30 — Ruchomy cel (USA, 1. 16) pan.— g. 15.15 I 20.30; w niedzielę seans dodatk. o g . 13 Poranek — niedziela, g. 11.30 — Nauczyciel śpiewu (radziecki, 1. 7) pan. RELAKS — sobota — nieczynne; niedziela — Gangsterski walc (franc. , 1. 16) — g . 15.30, 17.45 1 20 Poranek — niedziela, g. 11.30 — Młynarczyk i kotka (NRD, L 7) USTKA DELFIN - Królewna w oślej skórze (franc., I. 7) — g. 18 i 20 w niedzielę seans dodatk. o g. 11 Poranek — niedziela, g. 12 — Nieśmiertelni Flip i Flap (USA, I. 11) GŁÓWCZYCE \ STOLICA — Na wylot (polski, 1. 18) -g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Rewizja osohl sta (polski, l. 18) — g. 18; w nie dzielę seans dodatk. o g. 16 Poranek — niedziela, g. 12 *** BIAŁOGARD BAŁTYK — Hello, Dolly (USA, L 14) pan. CA PITOL — Palec boży (polski, 1. 16) BIAŁY BOR — Orla piórko (CSRS, 1. 14) pan. BYTÓW ALBATROS — Tajemnica Alek sandra Dumasa (CSRS, 1. 14) PDK — Operacja Belgrad (Ja* gosłowiański, 1. 14) DARŁOWO — kino nieczynne GOŚCINO — Motyle (polski, 1. 11) KARLINO — Biały ptak z czarnym znamieniem (radziecki, 1. 14) pan. KĘPICE — W pustyni ! W puszczy I i 11 cz. (polski, 1. 7) KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Wykryć szpiega (radz., i. 14) pan. PIAST — Naszyjnik dla mojej ukochanej (radz., 1. 11) PDK — Przygody Robinsona Cruzoe (radzM 1. 7) pan. INO MIASTKO — Opis obyczajów (polski, 1. 16) POLANÓW — Ona i on (Japoń ski, 1. 16) POŁCZYN-ZDROJ PODHALE — Morgiana (CSRS, 1. 16) GOPLANA — Na niebie 1 na ziemi (polski, 1. 11) Świdwin WARSZAWA — Audiencja (wło ski, 1. 16) MEWA — Helga (NRF, L 14) SŁAWNO — Gracz (radziecki, L 16) TYCHOWO — Morze w ogniu (radz., I. 14) pan. USTRONIE MORSKIE — W pu styni i w puszczy cz. I i II (pol ski, 1. 7) »•* BARWICE — Gorący śnieg (ra dziecki, ł. 14) pan. CZAPLINEK — Walter broni Sarajewa (jugosł., I. 14) CZARNE — Z księgi królów (radz., I. 11) pan. CZŁUCHÓW -- Sekret (polski. L 16) DEBRZNO KLUBOWE — W pustyni i W puszczy cz. I i II (polski, 1. 7) PIONIER — Kto śpiewa, nia gTzeszy (jugosł., L 14) DRAWSKO — Godzina szczytu (polski, 1. 16) JASTROWIE — Jezioro osobliwości (polski, 1. 14) KALISZ POM. — Orzeł w klat ee (jugosł., 1. 16) KRAJENKA — Na krawędź (polski, 1. 14) MIROSŁAWIEC ISKRA — Huba! (polski, 1. 11) GRUNWALD — Niebieskie Jak Morze Czarne (polski, 1. 14) OKONEK — Dzielny wojak Ro solino (jugosł., I. 14) pan. PRZECHLEWO — Trzeba zabić tę miłość (polski, 1. 18) SZCZECINEK — Barwy ziemi (radziecki, 1. 14) pan. TUCZNO — Solaris (radz., U 16) pan. WAŁCZ PDK — Urlop w więzieniu (włoski, 1. 16) TĘCZA — Pechowy zalotnik (radziecki, 1. 11) ZŁOCIENIEC — sobota — nieczynne; niedziela — Drogi mężczyzn (CSRS, l. 14) ZŁOTO W — Posag księżniczki Ralu (rumuński, 1. 14) SOBOTA PROGRAM I Wiad.: 6.00. 7.00. 8.00. 900, 10.00, 12.05, 16.00, 19.00, 23.00. 24.00. 1.00, 2.00 i 2.55 7.00 Sygnały dnia 7.1T Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 Takty i minuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie 7 stolic 8.35 W kręgu muzyki instrumentalnej 9.05 Dla kl. III i IV (wych. muzyczne) 9.30 Moskwa z melodią i piosenką 9.45 900 sekund z zespołem „Alibab ki" 10.08 Muzyka w twoim domu 10.30 „Sława i chwała" — ode. pow. 10.40 Muzyka ludowa 11.00 Z fonoteki muzycznej 11.18 Nie tylko dla kierowców 11.25 Co słychać w świecie? 11.30 Na si ulubieńcy 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Piosenki ze „zło tych płyt" 12.40 Koncert życzeń 13.00 Z dawnego repertuaru „Śląska" 13.15 Rolniczy kwadrans 13.30 Słynne tematy musicalowe 14.00 Ze świat® nauki i techniki 14.05 Muz. rozrywkowa 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 Spotkanie z piosenką radziecką 15.00 Transmisja z międzynarodo wych zawodów narciarskich o Memoriał Br. Czecha i H. Maru sarzówny (Zakopane) iS.3o Poe-tycki koncert życzeń 16.10 Koncert debiutów 16.3o Przez Kujawy i Pałuki z muzyką i piosenką 17.00 Radio-kurier 17.45 Trans misja z halowych ME w lekkiej atletyce (Goeteborg) 18.35 Muzyka i Aktualności 19.15 Trzy oblicza piosenki — beat 19.43 Ku pić, nie kupić, posłuchać warto 20.00 Program z dywanikiem 21.05 Trzy oblicza piosenki — sweet 21.30 Kronika sportowa 1 komunikat Toto-Lotka 21.43 Trzy oblicza piosenki — kabaret 22.15 Rewia taneczna 23.05 Korespondencja z zagranicy 23.10 Rewie taneczna 0.05 Kalendarz Kultury Polskiej 010—1.11 Program z Białegostoku. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.30, 18.30, 21.30 i 23.50 7.00 Minioferty 7.10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 Pra sowe echa 7 45 Pozytywka 8.35 Sprawy codzienne 9.00 Koncert 9.20 Bezpieczeństwo na jezdni 9.3o 600 sekund z polską piosenką 9.40 K. Szymanowski: Sonata d-moll op. 9 10.00 Premiera. „Odludek" — słuch. 11.00 Dla szkół średnich (wych. obywatelskie) 11.20 G. Brassens i Je go ballady 11.35 Dla młodych małżeństw 11.40 Melodie ludowe 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Kurpiowskie zespoły regionalne 12.35 Koncert chOjStnowski 13.00 Dla kl. IV lic. (zajęcia fakultatywne grupy matematyczno-fizycznej) 13.20 Gra zespół „Les Sipolo" 13.35 „Obiad" — opow. 14.00 Więcej, lepiej, taniej 14.15 „Szczęścia na końskim grzbie- RADIO cie" — rep .literacki 14.35 F. Mendelssohn-Bartholdy: fragm. muzyki do „Snu nocy letniej" Szekspira 15.00 Dla dziewcząt i chłopców 15.40 Pieśni staropolskie 15.50 Przegląd czasopism re gionalnych 16.00 Czata — mag. wojskowy 16.15 Utwory mistrzów baroku 16.43 Warszawski Merkury 18.20 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Ra diolatarnia, czyli przewodnik po pularnonaukowy 19.00 Jazz 19.15 Jęz. francuski — dla zaawanso wanych 19.30 „Matysiakowie" 20.00 Recital L. Kentnera 20.30 Notatnik kulturalny 20.40 Kącik starej płyty 21.0o Wesoły kramik 21.15 P. Czajkowski: Kaprys włoski A-dur 21.50 Wiad. sportowe 21.55 Przewodnik operowy 22.30 Zespół „Dziewiątka" 23.00 Z muzycznego albumu 23.35 Co słychać w świecie? 23.40 Piosen ki w lirycznym nastroju. PROGRAM m Wiad.: 8.0« 1 11.09 Ekspresem przez Świat: IM, 8.00, 10.30, 15.00, 17.00 1 19.00 T.05 Zegarynka T.JS Drugie na rodziny miasta — gawęda T.40 Zegarynka 8.05 Mój magnetofon t.M Program dnia 1.35 Śpiewa N. di Bari 9.00 „Spadek po generale" — ode. pow. 9.10 Z nagrań A. L. Ary 9.30 Nasz rok 14 9.45 Interradio — mag. 10.15 Kon certujące organy 10.35 Dzień Jak co dzień 11.45 ..Romans tysiąclecia" — ode. pow. 11,57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Gra i śpie wa zespół G. Santany 12.25 Za kierownicą 13.00 Na bydgoskiej antenie 15.05 Program dnia 15.10 Roczniki polskiej piosenki 15.30 Odpowiedzi z różnych szuflad 15.45 Śpiewa M. Święcicki 16.00 „Pod dachami Paryża" 16.30 Piosenki M. Święcickiego 16.45 Nasz rok 74 17.05 „Spadek po generale" — ode. pow. 17.15 Moj magnetofon 17.40 Aud. reklamowa 17.50 Powracająca melodyjka 18.3o Polityka dla wszystkich 18.45 F. Couperin: vi koncert królewski 19.05 Poeta piosenki brazylijskiej — V de Mo-raes 19.20 Książka tygodnia 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Ko rowód taneczny 21.10 Fotoplasti kon: Rzym 21.30 C. Sauyage 1 jej piosenki 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwia zda siedmiu wieczorów 22.15 „Emancypantki" — ode. pow. 22.45 „Beatlesi" ze swingiem 23.00 Przekłady poetyckie S. Pol laka 23.05 Spotkanie z zespołem „The New Seekers" 23.45 Program na niedzielę 23.50 Gra A. Bilk. NIEDZIELA PROGRAM I Wiad.: 8.00, 7.00, 8.00, 9.00, 10.00, 12.05, 16.00, 19.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55 5.33 Melodie 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiad. sportowe 7.10 O programach PRiTV 7.15 Kapela F. Dzierżanowskiego 7.30 Moskwa z melodią i piosenkę 8.15 Po Jednej piosence 8.30 Prze krój muzyczny tygodnia 9.05 Fala 74 9.15 Magazyn Wojskowy 10.05 Teatr dla dzieci młodszych: „Tropiciele" — II cz. słuch. 10.25 Piosenka miesiąca 11.00 Studio S 13 11.30 Koncert życzeń muzyki poważnej 11.57 Sygnał czasu 1 hejnał 12.10 Publicystyka międzynarodowa 12.15 Rozrywkowe konfrontacje 12.45 Gra M. Fer-guson 13.00 Studio S 13 14.00 Re cital z pauzą 14.10 Przegląd pra »y 14.20 Recital z pauzą 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 Wybieramy najlepsze zespoły i kapele ludowe 16.30 Transmisja z halowych ME w lekkiej atletyce (Goeteborg) 17.45 Radiowa rewia rozrywkowa 18.00 Wyniki gier liczbowych 18.08 Radiowa rewia rozrywkowa 18.53 Dobranocka 19.15 Spotkania Studia Młodych 20.00 Dyskusja na tematy międzynarodowe 20.15 Panorama rytmów 20.40 panorama trzydziestolecia 21.00 Wiad. sportowe 21.05 Pano rama rytmów 21.30 Radiovariete 22.30 Osiągnięcia światowej fonografii 23.05 Wiad. sportowe 23.20 Rewia piosenek 0.05 Kalen darz Kultury Polskiej 0.10—2.55 Program z Kielc. PROGRAM H Wiad.: 3.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, 1.30, 12.30, 18.30, 21.30, 23.30 3.03—5.30 Słuchaj nas! g.35 Mu zyka z Monte Verde 6.10 Kalen darz 6.15 Mozaika polskich melodii ludowych 6.35 Wiad .spor towe 6.40 Pozytywka 7.35 Felieton literacki 7.45 w rannych pantoflach 8.25 Zawsze w niedzielę 8.35 Publicystyka między narodowa 8.45 Kapele regionalne 9.00 Wiejska Wenecja - rep. literacki 9.3o Fantazja i fuga organowa M. Regera 9.50 Przegląd prasy 10.oo ftózmaitości mu zyczne 10.30 „Opowieści abchas kie" 11.00 Studio Młodych 11.40 Czy znasz mapę świata? 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12 05 Felie ton muzyczny J. Waldorffa 12.35 Zagadka literacka 13.00 Poranek symfoniczny 14.00 Podwieczorek przy mikrofonie 15.30 Teatr dla dzieci i młodzieży: „Jutro klasówka" — słuch. 16.30 Koncert chopinowski 17.00 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Muzyka rozrywkowa 18.00 Jarmark Pieśni i Tańca — Mielec 73 18.35 Felieton 18.45 Kabarecik re klamowy I9.0o Premiera roku 1973. Studio Współczesne: „Ko chankowie z klasztoru Valdemo sa" — słuch. 20.20 Sławni dyrygenci minionej epoki 21.0o Wojsko, strategia, obronność 21.15 Gwiazdy współczesnych scen o-perowych 21.30 Siedem dni w krajti i na świecie 21.50 Z antologii muzyki chóralnej 22.00 Wiad. sportowe 22.10 Zwycięzcy międzynarodowych konkursów muzycznych 22.30 Zespół „Dziewiątka" 23.00 C. Debussy: kwartet smyczkowy g-moll op, 10 23.35 Koncert wieczorny. PROGRAM in Wiad.: 6.00 Ekspresem prze* świat: ISO, 14.00, 19.00 6.05 Melodie-przehudzanki 7.00 Solo na puzonie 7.15 Polityka dla wszystkich 7.3o Spotkanie z T . Mahalem 8.10 Prezentacje — mag. 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Spadek po generale" — ode. pow. 9.10 Grające listy 9.35 Gdy się mówi „A" 9.55 Program dnia 10.00 Alber i Strobel grają Jo-bima 10.15 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy 11.15 Przegląd prasy n.25 Zapomniane koncer ty fortepianowe 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 „Ostatnie słowo" (i): „Pożar" — słuch. 12.30 Między „Bokino" a „01vm pią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Peryskop 14.30 Gra zespói M. Fergusona 14.45 Za kierownicą 15.10 Oklaski dla W. Młynarskie go 15.30 „Atoya" — rep. 15.50 O-klaski dla N. Diamonda 16.15 Wszystko o Kaszubach 16.35 ■*ra i śpiewa „Nieprawdopndob ay Zespół Smyczkowy" 16.45 O-klaski dla „Omegi" 17.05 „Spadek po generale" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 „Ter rarium" — słuch. 18.10 Mistrzowie belcanta 18.30 Mini-majc 19.05 Polonia śpiewa 19.20 Rozmowa o filmach 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Operowe qul pro quo 20.10 Wielkie recitale 21.05 Rzeczywistość i poezja 21 25 Oklaski dla G. Moustaki 21.49 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.30 „Opowieści profesora Tutki" 22.35 Oklaski dla R. Flack 23.00 Przekłady poetyckie S. Pollaka 23.05 W podwójnej roh K. Richter 23.45 Program na poniedziałek 23,50 Śpiewa Łucja Prus. „Glos Koszaliński"' — inu IW PZPR, Redaguje Kolegium — ul. Zwycięstw* 137/130 (budynek WIZZ), 75-664 Koszalin. Telefony: centrala — 279-21 (5ąezy ze wszystkimi dzia tami). Red. naea. I sekretariat — 326-93, »-ey red. naci. — 242-08 1 233-09, sekr. red. — 251.01, *-ca •©kr. red. — 251-5 7. Działy: Partyjno-społcozny — 251-14. Ekonomiczny — 243-53, Rolny — 245-59. Miejski — 224-95, Reporterski — 251.57, Sportowy — 251.40 I 246-51 (wieczorem). Łączności z Czytelnikami — 250-05. Redakcja nocna (ul. Alfreda Lampego 20) — 24S-23, red. dyiurny — 244.75. „Głos Słup*ki" — plac Zwycięstwa Z, I piętro, 76-Ni Stupsk, tal. 31-tf, Biuro Ogłoszeń - Koszalińskiego Wydawnictwa Prasowego —ut. Pawła Findera n a, 75-721 Koszalin, tel. £22-91. Wpłaty na pren umeratę (mlesiecza* — M,H xi, kwartalna — St st, półroczna —Itt st, roczna — 3(4 st), przyjmują urzędy poeztowc, listonosze or. t oddziały ł delegatury Przedsiębiorstwa Upowszechnienia Prasy i Ksiąikl. Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty udzielają wszystkie placówki „Ruch" I poczty. Wydawca- KoszalińskieWydawnJctwo Prasowe RSW „Prasa-Kaiążka-Rucb", uł. Pawła Fiu dera 27 a, 75-711 Koszalin, centrala telefonicana — l«#-?7. Tłoczono:Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin, ut. Alfreda Lampego ll Nr indeksu Sttll. Strona 10 MAGAZYN TSłos Koszaliński nr 88 ]g»ZKYWKj REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 695 (magiczna) S*agicznośc tego zadania po lega na tym, że wyrazy poziome i pionowe są jednakowe, W jaki sposób wpisuje się je do diagramu? O, to ni« jest wcale takie trudne... ZNACZENIE WYRAZÓW: 1) pierwiastek chemiczny, stosowany jako źródło promie niowania w defektoskopii; 2) jedna z dwóch konkurencji w strzelaniu do rzutków z myśliwskiej broni śrutowej; 3) kuzyn żyrafy z czarno--białymi pasami na kończynach; 4) członek rady narodowej; 5) bada, choć nie jest lekarzem; 6) zostaje w drewnie po przejściu piły; 7) człowiek należący do świata przestępczego (we Fran cji); 8) wskazuje marynarzom niebezpieczne miejsca na trasie ich rejsów; 9) przed maszyną do liczenia; 10) najniższa warstwa, spód; 11) „pierzchliwy" ptak z ro dżiny wróblowatych; 12) okres godowy ryb; 13) jedno z ostatnich wcieleń Ryszarda Filipskiego; 14) jest strasznie łakoma na żelazo; 15) miasto w Kongu (Kinsza sa), port nad Lualabą; 16) zespół, który do niedawna współpracował z Markiem Grechutą; 17) jednolity masyw skały, pokład; 18) ziemniaczana kluska; 19) zbyt gwałtowny płacz Ułożył: „ZIUTEK" Rozwiązania prosimy nad syłać do redakcji najpóźniej do przyszłej soboty z dopiskiem: -,KRZ*ZOWKA NR 695". Do rozlosowania: 5 BO NÓW KSIĄŻKOWYCH po 50 złotych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI SYLABOWEJ NR 693: Poziomo: — korozja, pole, watra, czesak. wieżowiec, latanie, Kama. tuberoza, okulary, lala, mecenas, mordęga trójkąt, rondel, nektar, tablica. Pionowo: — kołacze, zjawa, leniwiec, trawienie, sakla, tarantula, Mariola, karo, mazanina, berylowce, kula, megaron, nastrój, Morcinek, kąlni ca, delta. NAGRODZENI Nagrody książkowe w postaci bonów książkowych za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki nr 693 wylosowali: 1. Zofia Dratwińska *— Drawskd, uL Zamkowa 24 m l. 2. Helena Goźniak — Człuchów, ul. Dworcowa 23. 3. Henryk Ogonowski — Słupsk, ul, Zamiejska 18 m 2. 4. Wiktor Szczepaniak — Sławno, ul. Żeromskiego 30 m 6. 5. Józefa Bigda — Człu-ehów, ul. Długosza 10 m 39. Ryt. Wiesław Fuglewiez Spadł z konia (niezbyt dobrego) Kryzys naftowy nie ominął również Malty. Premier tego małego państew ka, Dom Mintoff, chcąc w akcji oszczędzania benzyny dać dobry przykład współ obywatelom, zrezygnował z limuzyny służbowej i przesiadł się na wierzchów ca. Jego umiejętności jeździeckie nie były jednak zbyt wysokie. Po dwóch dniach premier spadł z ko nia i odniósł poważne obrażenia głowy. Posiedzenie gabinetu in corpore odbywają się w szpitalu przy łożu chorego Dom Mintoffa. Deszcz z ryb Na miasteczko Lincoln w północnej Australii spadł deszcz... z milionów małych rybek. Miasteczko oddalone jest od wybrzeża 320 kilometrów. Naturę zagadkowego(|desz czu" wyjaśnili meteorolodzy. Rybki zostały wyssane z fal oceanu przez potężną trąbę morską, która przesunęła się później nad kontynent i przy zderzeniu z zimnym powietrzem zamieniła się w deszczową chmurę. Rybki spadły na ziemię razem z deszczem. Rys. Wiesław Fuglewiez Równowaga Po obu stronach spadzistego dachu bloku mieszkalnego w Harsens (Dania) pracowało dwóch dekarzy. Dziwnym zbiegiem okoliczności obydwaj jednocześnie poślizgnęli się i spadli 2 dachu. Ponieważ jednak dekarze byli połączeni liną, obydwaj zawiśli na wysokości 1 piętra z obu stron budynku. Dzięki linie obaj zostali uratowani. Przyczynił się do tego fakt, że obaj dekarze ważyli dokładnie po 30 kg. Dlaczego „feldfebel" Bill Nevin, wzorowy pomocnik dozorcy w jed nym z londyńskich muzeów został nazwany przez swoich kolegów „pruskim feldfeblem". Wracał on zawsze do domu energicznym krokiem, wyprostowany jak świeca. Nikt nie przypuszczał, że „feldfebel" musi iść tak' sztywno, ponieważ pod uniformem nosi róż ne przedmioty muzealne, zwłaszcza obrazy wycięte z ram. Policja wywiozła przy aresztowaniu z jego domku dwie ciężarówki różnych przedmiotów z prywatnej „kolekcji" Billa Ne-vina. Studentka Przeszło trzydziestoletnia Hilda Miller zapisała się na 50 z kolei semestr studiów na uniwersytecie w Heidelbergu. Jak donosi studenckie pismo „Uni-Spiegel", jest to absolutny rekord w NRF. Rodzice „wiecznej studentki" są milionerami — właścicielami dużych zakładów tekstylnych, J. Leonow — Jutro Ósmego Marca —- pomyślał pewien typo-wy mąż — jaki by tu pre zent sprawić mojej ślubnej?... ... I uprzytomnił sobie, te nie ma nic milszego dla kobiety, niżeli zastąpienie jej choćby na jeden dzień Jeden woli mini, drugi — maxi Fot. Jerzy Patan Małe improwizacje • Strzelanie do rzutkich — to niesportowa kon kurencja. • Zawsze to lżej grzeszyć, gdy się wierzy, że dawne grzechy zostały odpuszczone. • W walce o palmę pierwszeństwa małpa zawsze wygrywa z człowiekiem. • Praca jest honorem i obowiązkiem; i choćby tylko dlatego musi istnieć podział pracy. • Raz kozie śmierdź — to drugim razem powie: niech cię świnia powącha! • Dobrze, gdy kłopot z głowy — byle nie na nogę. • Więcej zachodów wymaga dziś badanie — niż zabiegów leczenie. • Tylko ograniczeni traktują ograniczenie szybkości jako ograniczenie wolności. • Nagość jest kochanką braku wyobraźni. JERZY LESZCZYŃSKI Ser a la Pele Pewien brazylijski producent serów wypuścił na rynek nowy gatunek sera, któremu na dał nazwę „Pele", ku czci piłkarskiego idola Brazyllj-czyków. Każda kula sera ma w środku dużą dziurę. Zapy- tany o jej znaczenie, producent odpowiedział: „Dziura ta ma przypominać każdemu, ja ką lukę w brazylijskiej repre zentacji piłkarskiej stanowi wycofanie sie Pelego z czynnego życia sportowego". Przyszła żona. Obrzuciwszy wzrokiem mieszkanie.,. 1 WARIANT ZAKOŃCZENIA (DLA KOBIET ROZTARG NIONYCH) ... Obrzuciwszy wzrokiem mieszkanie, pocałowała go w czoło i westchnęła z przyzwyczajenia: — Chociażby w tym dniu mógłbyś mi pomóc w domu!... Siedzisz przecież, nic Zauważcie nas! (Uniwersalna opowieść dla kobiet) w roku w ciężkich pracach domowych To jest myśli Mąż zakasał rękawy %... (Opis jego działalności: pranie, cerowanie, zamiata nie, mycie podłóg, naczyń itp. — patrz opowiadania humorystyczne pojawiające się 8 marca w prasie. My przechodzimy od razu do finału). ... Wyrzuciwszy zużyte szmatki, ocierając z czoła obfity pot, zmęczony lecz bardzo z siebie zadowolony mąż z uczuciem dobrze wy pełnionego obowiązku zaczął czekać na swoją lepszą połowę. Nareszcie trzasnęły drzwi. nie robisz a mógłbyś choć umyć podłogę... 1 mąż, którego starań po prostu nie zauważono u-padł zemdlony. 11 WARIANT ZAKOŃCZĘ NIA (DLA KOBIET NIEDOWIE RZAJĄCYCH) ...Obrzuciwszy wzrokiem mieszkanie, spochmurniała i powiedziała do siebie-: — Dziwne, kiedyż to ja zdążyłam posprzątać?... I mąż, którego zona po prostu nie dopuściła do sie bie myśli, że to on mógłby zrobić w domu cokolwiek — upadł zemdlony. Ul WARIANT ZAKOŃCZĘ NIA (DLA KOBItrr PRACUJĄ CYCH) ...Obrzuciwszy wzrokiem mieszkanie, nie pominęła okazji, by udzielić mężowi nagany: — Znów się wziąłeś za nie swoje sprawy! Zepsułeś mi cały wieczór: czymże się teraz będę zajmować?!... I mąż, którego wyczyn bohaterski potraktowano jako podstęp — upadł zem dlony. IV WARIANT ZAKOŃCZĘ NIA (DLA KOBIET KONSER* WATYWNYCH) ...Obrzuciwszy wzrokiem mieszkanie, z przerażeniem klasnęła w dłonie: — Mój Boże! Cały dzień sprzątałam a wystarczyło, żebym wyszła na parę chwil — i proszę, wszystko przewrócone do góry nogami! Mąż, który zaryzykował po raz pierwszy w życiu przejąwienie inicjatywy —-upadł zemdlony. Kochane nasz* panie! Choćby raz w roku, w o-kolicach ósmego marca, zwróćcie uwagę na swych małżonków, zauważcie ich istnienie i nie zapomnijcie złożyć im życzeń ? okazji tego cudownego święta! Tłum. S. Z.