ROK XXII Nr 187 (7049) SOBOTA, 6 LIPCA 1974 r. A B CENA 1 zł fe #f|T| ;41 ,*•*> V :. ■ w - . f< • • *® -«v •; . .$ •*» •,.'•• m w. . $ aL >' ■ > * # ;.fe •-« :i; W 1 P $m J'-i I i i iii §4 i Wl i I t%l s/ł ś£" fifcl < Ww W- ; " 4 ®f Piti i I sfe *f| i ®fI»lf iSliiillllll li m t | * a ! I $ t i *;! J>* i I tf S i •1 * f' '4 $ ■ f '# '1 A' I 5 b * a ^ *-.& r * Zdenerwowani, lekko przerażeni przyszłością Z ogromną ambicją udo wodnienia sobie i wszystkim, że jednak potra fią, mają charakter. Takimi pamiętam ich, czter dziestolatków na szkolnej ławie, półtora roku temu. Gdzież się podzia I li ci stremowani ludzie? Przed egzaminem matu ralnym byli bardziej o-panowani i pewni; niż na pierwszych wykładach. Dwa lata ciężko pracowali na świadectwo maturalne, które wręczono im w blasku telewizyjnych reflektorów; w obecności przedstawicieli władz partyjnych z całym splendorem. Zanim jed- 3UTRO w numerze : •I 1 CZĘŚCIEJ NAS KRYTYKUJĄ Rozmowa z Aleksandrem Hoppe, przewodni czącym Zarządu Zakładowego ZMS w Słupskich Zakładach Sprzętu Okrętowego. Bo rzeczywiście nasza działalność jest przesadnie przegadana. Na zebraniach niezbyt często mówimy zwyczajnie. Częściej dajemy dvrekty. wy. Myślę jednak, że znacznie lepiej znam warunki działania i możliwości pracy mojego aktywu, niż, ńp. działacze z Zarzadu Wojewódzkiego. Zbigniew Michta JEGO STARY, DORFY ŚWIAT ,,Dziś ponownie usiadłem przy biurku i gęsto zapisałem dwie kartki papieru. Po południu wyjdę do miasta, zaniosę list na pocztę. Pracownicy tej instytucji znaia mnie dobrze, wiedza, że pisze już od dwudziestu pięciu lat Przyjmują mola knresponde< cję z powagą, skrupulatnie sprawdzała czy dobrze zaklei-łem kopertę, i czy wystarczająco prawidłowo napisałem adres..." #iHoroskopowe ciekawostki" nak do tega triumfu do szło... * — Pytałem żonę o zdanie. W zakładzie wytypowali do szkoły. Wahałem się. Przenieść się do Koszalina? Zostawić ją z troj giem dzieci? Jakże sama poradzi? Mógłbym dojeżdżać tylko w soboty. Nie spodziewałem się takiej od powiedzi: jak tylko ty sobie dasz radę, to ja też. Połowa dyplomu, to jej za sługa. Dziecko chorowało, było tyle kłopotów, a ona sama' z tymi problemami. Którejś soboty, gdy wróci łem do domu. żona opowia da, że pogotowie do dziec ka wzywała. — Czemuś mnie nie powiadomiła? — Bo nie chciałam cię mart wić. — A ja, bywało, trzy razy jedną stronę czytałem i łapałem się, że nie wiem o czym, bo myślami byłem gdzie indziej, w domu. W Połczynie Zdroju — Gdyby nie żona... Jej zawdzięczam dobre warun ki nauki. Wyręczała mnie we wszystkim, prawie w niczym jej nie pomagałem Namawiam ją, żeby teraz ona poszła do szkoły, zamienimy się rolami. Ale ja koś nie daje się nakłonić. — Na koniec pierwszego roku córka przynosi świadectwo, chce żebym pokazał swoje. Ona same piątki. Jakże tak sobie podrywać autorytet? Ukończona przed dwudziestu laty zawodówka, wszystko wywietrzało z Da mięci. Nawet nie wiadomo. jak się zabrać do nau ki, co notować. Trzeba u-czyć się, uczyć. Dziś te o-powieści śmieszą, ale wtedy... — Pięć minut do dzwon ka pierwszej lekcji. Zasłuchani, nie bardzo kojarzą. W końcu ktoś zbiera się na odwagę, wstaje i zwra ca się do wykładowcy: dobrze ale kiedy pan podyk tuje? — Zaczynaliśmy od szkolnego abecadła, od spo sobu robienia notatek, od sensownego korzystania z podręcznika. Dzień był cią gle za krótki, choć kończył się po północy, po drugiej. Aż przyszły pierwsze załamania. — Chory jestem — powiedziałem dyrektorowi w zakładzie. — Pzucę naukę, wróre do roboty. Najpierw odwodził, w końcu przystał na to. że stawię sie w noniedzi^łek. Nastepnego dnia miałem dłusra rozmowę z dyrektorem szkoły. Po niej przeła małem sie. uwierzyłem' we własne siły. (dokończenie na str. 5) Festiwalu dzień trzeci POŁCZYN ZDRÓJ. Mamy już poza nami pierwsze kon certy konkursowe amatorskich zespołów estradowych WP na VIII Festiwalu Zespołów Artystycznych Woj- ska Polskiego w Połczynie Zdroju Wczoraj, po południu, wystąpił zespół estra dowy kieleckiego Garnizonu, reprezentujący War-(dokończenie na str. 3) WYRAZY UZNANIA dla koszalińskich spółdzielców KOSZALIN. Z okazji 52 Międzynarodowe go Dnia Spółdzielczości I sekretarz KW PZPR, tow. Władysław Kozdra przyjął reprezentantów wszystkich pionów spółdzielczości i działaczy ruchu spółdzielczego w na szym województwie. Przedstawiciele spółdzielczości poinformowali kierownictwo KW o realizacji zadań produkcyjnych, usługowych, działalności spo łeczno-socjalnej, pracy organizacji partyjnych i młodzieżowych w spółdzielniach o wkładzie spółdzielców w akcję porządkowa nia miast i wsi województwa I sekretarz KW PZPR, przekazał pracow nikom spółdzielczości i tysiącznym rzeszom spółdzielców wyrazy uznania'za ich wkład w rozwój województwa koszalińskiego, (and) (dokończenie na str. 3) Pierwszy w tym roku kolonijny spacer po piały koszalińskiego wybrzeła. CAF — Kraszewski Cały kraj buduje Port Północny GDAŃSK (PAP). Powstają cy w Gdańsku Port Północny jest inwestycją, która służyć będzie całej gospodarce narodowej, Główne prace wykonują wprawdzie przedsiębiorstwa oraz placówki badawcze i projektowe z wybrzeża. ale współpracują z ni mi liczne przedsiębiorstwa z głębi kraju. Np, Centralny Ośrodek Badawczo-Projektowy Górnictwa Odkrywkowego „Poltegor" we Wrocławiu opracował cały układ transportu węgla a Biuro Studiów i Projektów Hutnictwa „Biprohut" w Krakowie wykonało projekt wywrotni cy wagonów. Ważne prace wykonały: gliwicki „Bipro-met". Biura Projektów Kolejowych w Krakowie oraz Biura Studiów i Projektów Taboru Rzecznego we Wrocławiu. Wśród dostawców na czoło wybija się kluczborski (dokończenie na str. 3) % Pot. J. Patan Polichromio z XVII w. w szczecińskim zamku SZCZECIN (PAP). Podczas restauracji szczecińskiego Zamku Książąt Pomorskich dokonano wielu interesujących odkryć. O-statnlo w czasie odbijania tynków ? sal wieży tzw Więziennej odkryto pod nimi polichromię z pierwszej połowy XVII wieku. Pokrvte jest niss sklepienie i ściany lednej z kondygnacji. Polichromia zainte^esowąn" specjalistów r Pracown' Konserwacji 7abvtków w Toruniu, którzy dokonali wfpnnycb ngledzin. Wkrótce nodejma oni prace ba-' konserwatorskie (PAP) Prognoza pogody WARSZAWA (PAP). Jak in- formule Instytut Meteorologii t Gosnndaiki Wodnej nad kon tynentem dominuia układy ni. *owe Polska bed7fp pod wpły wem 7»tokl z\*ia7anei z ni-*em znad Skandynawii. Zach. murzenie fTu?e okresam' umiar kowane i mielsoaml opady o-raz możliwe lokalne burze. Temp maks. od ok. 18 stopni na północy do ok S2 stopni na południu. Wiatry umiarkP wane oorywiste z kierunków zachodnich. Strona 2 MIGflZYN Slos Koszaliński nr 187 ♦ PREMIER Turcji, Bulent Ecevit, występując w parlamencie opowiedział się za dalszym rozwojem dobrosąsiedzkich stosunków ze Związkiem Radzieckim i innymi państwami socjalistycznymi. Podkreślił on, ie rozwój stosunków przyjaźni i współpracy Republiki Tureckiej s tymi państwami jest podyktowany zarówno interesami narodowymi kraju, jak i koniecznością wniesienia największego wkładu w sprawę umocnienia pokoju w tej części świata i na całym świecie. ♦ BORIS PONOMARIEW zastępca członka Biura Politycznego KC KPZR, sekretarz KC, przyjął sekretarza generalnego KC Komunistycznej Partii Kolumbii, Gilberto Vieirę. W czasie spotkania sekretarz generalny KC KP Kolumbii poinformował B. Ponomariewa o przebiegu walki KP Kolumbii w obronie podstawowych interesów robotników kolumbijskich i o demokratyzację życia w tym kraju. * RZĄD RFN postanowił udzielić Egiptowi pomocy gospodarczej w okresie od 1974 do 1078 roku na sumę pół miliarda marek zachodnioniemieckich. Wczoraj podpisano w Bonn trzy po- W TELEGRAFICZNYM rozumienia o współpracy goep©d**c*eJ I finansowej między RFN a ARE. * W CZWARTEK w Berlinie rozpoczęło się Plenum KC SED. Referat wygłosił członek Biura Politycznego, sekretarz KC SED — Herman Axen. Plenum zakończyło obrady wczoraj. * W SALI REDUTOWEJ Wiedeńskiego Hofburgu odbyło się 41. od dnia inauguracji posiedzenie delegacji 18 państw uczestniczących w rokowaniach w sprawie wzajemnej redukcji si| zbrój nych i zbrojeń w Europie środkowej. Posiedzenie trwało 40 minut. Przemawiali: szef delegacji bułgarskiej, a»"b. Todor Dicher i szef delegacji belgijskiej, «mb. Jan Adriaenssen. • WICEPREMIER Kuby. C. R. Rodrifutf prsyjąt przebywającą w Hawanie argentyńska delegację rządową s sekretarzem stanu do spraw rozwoju przemysłowego, A. G. Davie na czele. W cza sie rozmowy, która upłynęła w prsyjaznej atmosferze dokonano wymiany poglądów na kwestię współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej między obu krajami. * W STOLICY Tajlandii Bangkoku panuje napięcie wywołane najpierw demonstracjami studentów, później równie* innyek mieszkańców miasta. Według doniesień, w starciach * policją 13 osób zostąło zabitych, a kilkadziesiąt rannych. W związku ze wzrostem napięcia premier Tajlandii, ogłosił w Bangkoku »tan wyjątkowy. ♦ MAHARADŻA Sikkimu, Il-letnI Palden T. Namgyal, podpisał po dwutygodniowej zwłoce, pierwsaą w dziejach swego księstwa demokratyczną konstytucję. ♦ ERHARD EPPLER, minister do spraw współpracy gospodarczej w rządzie kanclerza Schmidta podał się do dymisji. Eppler nie zgadzał się z projektem budłetu swego departamentu, ustalonym przez Radę Ministrów na rok lJfS. Sprawozdanie delegacji radzieckiej MOSKWA (PAP). Biuro Polityczne KC KPZR i Rada Ministrów ZSRR rozpatrzyły sprawozdanie delega cji radzieckiej, której przewodniczył członek Biura Po litycznego KC KPZR, premier Aleksiej Kosygin, o wy nikach XXVIII sesji Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, jaka odbyła się w dniach 18—21 czerwca w Sofii. Podkreślono, te decyzje sesji mają wielkie znaczenie polityczne dla dalszego rozwoju braterskiej współpracy państw socjalistycznych, u-mocnienia ich jedności oraz utrwalenia międzynarodowej pozycji I autorytetu świata wego systemu socjalistyczne go na areinie międzynarodo wej. Sytuacja w Etiopii ADDIS ABEBA (PAP). W Addis Abebie panuje na ogół spokój. Jak pisze Agen cja France Presse, rozwój wydarzeń jest nieco powolniejszy, jednakże aresztowania trwają, przy tym obecnie aresztuje się głównie kupców greckich i ormiańskich. Dygnitarze, zatrzymani w ostatnich dniaeh, zosta li przewiezieni z cesarskiego klubu golfowego w Ad di* Abebie do kwatery specjalnej brygady policji na przed mieściu stolicy. Zdaniem nie których Etiopczyków, „najważniejsze kroki zostały już dokonane". Nixon pali fajkę MOSKWA (PAP). Okazało się, że dziennikarze amerykańscy musieli dopiero przy jechać do Moskwy, by odkryć, że prezydent Nixon re gularnie pali fajkę. Małej grupce korespondentów, towarzyszącej prezydentowi w jego podróży do Związku Radzieckiego, pozwolono odwiedzić apartamenty zajmowane przez niego na Kremlu. W trakcie wizyty dzień nikarze spotkali osobistego kamerdynera Nixona, który zdradził im, że jego „szef" pali fajkę po śniadaniu i po obiedzie. Nikt jeszcze nie wi dział na zdjęciu prezydenta palącego fajkę, papierosy czy cygara. I W dniu 5 lipca 1974 roku zmarł nagle, w wieku 57 lat Tadeusz Fabiński I długoletni I ceniony pracownik Zakładu Ubezpieczeń | Społecznych w Słupsku, kierownik Inspektoratu I w Szczecinku, odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi. I Wyrazy głębokiego współczucia ZONIE, DZIECIOM i RODZINIE składają DYREKCJA ODDZIAŁU. ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY „Salut-3" na orbicie Pierwszy dzień roboczy MOSKWA (PAP). Wczoraj przeprowadzone operację połączenia statku kosmicznego „Sojuz-14" ze stacją orbitalną „Salut-3". Po przejściu do wnętrza stacji, kosmonauci Paweł Popowicz ! Jurij Artuchin przystąpili do przeprowadzania eksperymentów przewidzianych w programie lotu. Operacja zbliżenia, cumowania i połączenia obiektów kosmicznych odbyła się bez zakłóceń. Po wejściu na orbitę okołoziemską „Sojuz-14" znajdował się w odległości 3,5 tys. km od stacji „Salut-3" tak jak to zaplanowali specjaliści. Przy minimalnym zużyciu paliwa na korekturę orbity Sojuz-14 zbliżył się do stacji. Kiedy do celu pozostawał już tylko 1 km, włączy ły się urządzenia automatycznie sterujące operacją zbliżenia. Na ostatnich 100 metrach załoga sama sterowała statkiem. Po połączeniu „Sojuza-14" ze stacją „Salut-3" kosmonauci otworzyli wewnętrzny właz i przeszli na pokład sta ejl. Wkrótce przystąpili do przygotowywania sprzętu naukowego do rozpoczęcia badań. Program pracy stacji obejmuje szeroki zakres badań naukowych, inżynieryjnych i medycznych. Planuje się zwłaszcza przeprowadzenie obserwacji, według programu „kosmicznej geografii fizycznej", badanie prawidło wości zjawisk pogody i wła ściwości fizycznych przestrzeni kosmicznej. Nieodłączną częścią programów radzieckich lotów pilotowanych stały się ekspe rymenty medyczno-biclogicz ne, które przyczyniała się do pogłębienia wiedzy o reakcji organizmu ludzkiego na pobyt w kosmosie. Nale żą one także do programu prac stacji „Salut-3". Lot trwa bez zakłóceń. Sa mopoczucie kosmonautów jest dobre. Z frontu walki z głodem LONDYN (PAP). Dyrektor generalny Organizacji d/s Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), Addeke Booerma, oświad ezył, że w roku bieżącym należy oczekiwać znacznego wzrostu zbiorów ihói. Boerma wyraził nadziwię, że pozwoli to na częściowe uzupełnienie światowych zapasów zbóż, które osiągnęły ubiegłego lata najniższy poziom od lat pięćdziesiątych. Ze.,względu na nieustanny wzrost zapotrzebowania i nie bezpiecznie niski poziom ak tualnych zapasów, świat jest tego roku bardziej niż kiedykolwiek zależny od tegorocznych zbiorów zbóż. Boerma oznajmił, że niedostateczne zbiory spowodowały zmniejszenie pomocy dla państw trzeciego świata. Dostawy zbóż w ramach pomocy dla tej grupy państw spadły z 16 min ton w 1964 r. do 9 min ton w latach 1972—73. Pomoc w latach 1973—74 wyniesie 7 min ton. Tymczasem delegat Holan dii na odbywającą się w Ge newie sesję Rady Gospodar czo-Społecznej ONZ, J. Pronk wysunął oryginalny projekt, by na podobieństwo doraźnych sił zbrojnych ONZ u-tworzono „doraźne ekipy eko nomiczne" dla natychmiasto wego rozstrzygania palących problemów gogpodarczych. Minister Pronk stwierdził, że gdyby nawet działać we dług długofalowego planu, nic nie można już uczynić dla setek milionów dzieci na świecie, które będą odczuwać przez resztę swego życia skutki niedożywienia w dzieciństwie. Potrzebujemy polityki, któ ra umożliwiłaby działanie w wypadku sytuacji nadzwyczajnych — stwierdził delegat Holandii. Minister Pronk zakomunikował ponadto, że rząd holenderski wyraził gotowość przeznaczenia 80 milionów dolarów na pilne akcje pomocy ONZ dla krajów najbardziej dotkniętych wzrostem cen artykułów pierwszej potrzeby. KAIR (PAP). Arabscy ministrowie obrony 1 spraw zagranicznych obradujący w Kairze od 3 bm. nad sposobami wzmocnienia Libanu w obliczu powtarzających się ataków powietrznych Izraela, osiągnęli ogólne porozumienie w sprawie form pomocy dla Libanu 1 Palestyńczyków. Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Mahmud Riad, który zakomunikował o tym. nie chciał podać żadnych szczegółów, przypomniawszy że „spotkanie ma charakter wojskowy". Według informacji nieoficjalnych, Syria, Algieria i inne kraje wyraziły gotowość wysłania do Libanu swych wojsk lądowych i sił powietrznych. Liban woli jednak otrzymać środki finansowe na rozbudowę własnych sił zbrojnych. Premier libański oświadczył, że Liban opracował plan obron ny, wymagający ogromnych nakładów, i oczekuje pomocy od innych państw arabskich. Tymczasem rząd izraelski opracował plan przewidujący założenie 9 nowych miejscowości, w tym jednego Wokół izraelskich ataków na Liban Pomoc państw arabskich dla Libanu i Palestyńczyków miasta, na okupowanych od roku 1967 Wzgórzach Golan. Wiadomość ta potwierdza, że Izrael nadal nie zamierza oddać Syrii reszty zagarniętego terytorium. W końcu czerwca w ramach operacji rozdzielenia wojsk oddziały izraelskie wycofały się z miasta Ku-nejtra, leżącego na skraju rejonu Wzgórz Golan, okupo wanego w roku 1967. Kunej tra, która miała kiedyś 100 tys. mieszkańców, jest teraz wielkim morzem gruzów. Podczas wojny w roku 1967 Kunej tra ucierpiała niewiele. Dopiero później wojska izraelskie rozebrały budynki aby uzyskać materiał do wzniesienia fortyfikacji. Prezydent Syrii Hafez Asad oświadczył, że wkrótce wysoka osobistość syryj- ska uda ?ię do Stanów Zjed noczonych, w celu kontynuowania dyskusji w spra wie sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz współpracy obydwu krajów w różnych dziedzinach. Prezydent Asad podkreślił że między Syrią a Egiptem panuje pełna zgodność poglą dów i że obą kraje udadzą się na genewską konferencję pokojową x zamiarem doprowadzenia do jej pomyślnego zakończenia. W celu ustalenia wspólnej stra tegii na konferencję genewską, Egipt i Syria prowadzą stałe konsultacje. Jed ność stanowisk Syrii i Egiptu stanowi gwarancję bezpieczeństwa w tym regionie. Wkrótce nastąpi spotkanie prezydentów obu krajówj f# Biała księga' w sprawie Ulsieru LONDYN (PAP). Rząd la-bourzystowski przedstawił do przedyskutowania w parlamencie ,,białą księgę" w sprawie Irlandii Północnej.1 Zawarte w niej propozycje przewidują utworzenie w Ulsterze nowego organu samorządu lokalnego, tzw. Zgromadzenia Konstytucyjnego wybranego przez powszechne głosowanie. Poprzednie Regionalne Zgro madzenie Północnoirlandzkie zostało rozwiązane w maju br. w rezultacie sprowokowanego przez ekstremistów protestanckich „strajku po^ wszechnego". Zgodnie z „białą księgą" w Zgromadzeniu Konstytucyjnym, które będzie się składało z 78 wybranych deputowanych, powinna być także reprezentowana mniej szość katolicka. Jednakże przedstawiciele katolików nie będą mieć prawa weta w wypadku niezgody na decyzje powzięte przez Zgromadzenie Konstytucyjne. W Lizbonie przebywał i wliyta prtywódca Francuskiej Partii Socjalistycznej Fran-©ois Mltterand. Na zdjęciu: F. Mltterand (z iewej) udziela wywiadu dla prasy. Obok minister spraw za-granicznych Portugalii M. Soaro. ca* — UPI — telefoto INFORMACYJNA PODRÓŻ SEKRETARZA STANU USA NOWY JORK (PAP). Amerykański sekretarz stanu — Henry Kissinger kontynuuje podróż informacyjną po spotkaniu na najwyższym szczeblu ZSRR — USA w Moskwie. Wczoraj rano odbył 1,5-go-dzinną rozmowę z prezydentem Francji Valerym Giscardem d'Estaing'em, Po jej zakończeniu Kissinger o-świadczył, że odbyła się ona W duchu przyjaznym i konstruktywnym, a dotyczyła sytuacji międzynarodowej, stosunków francusko-ame-rykańskich oraz stosunków, łączących USA z Europą zachodnią. Wczoraj w południe Kissinger przybył do Rzymu z dwudniową wizytą. Przeprowadzi on rozmowy z przywódcami rządu włoskiego. Zapowiedziano także audiencję u papieża Pawła VI. Trqba powietrzna nad Gorki MOSKWA (PAP). Nad południową częścią miasta Gorki nad Wołgą z szybkością do 48 ' m na sek. przeszła w środę trąba powietrzna. Wiele osób poniosło śmierć, dziesiątki zostało rannych — informuje dziennik „Izwiestia". Następnym etapem jego podróży będzie RFN. Rozmowy będą się toczyć w Monachium dzisiaj i jutro. Weź mie w nich udział kanclerz RFN — Helmut Schmidt i minister spraw zagranicznych Hans-Dietrich Genscher. Ogłoszony komunikat zachodnioniemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych oodaje, że tematem roz mów będą: Konferencja Bez pieczeństwa i Współpracy w Europie, międzynarodowe problemy ekonomiczne i walutowe, perspektywy dialogu Europa zachodnia — kraje arabskie. Trąba wyrywała drzewa z korzeniami, obalała mniejsze budynki mieszkalne, słupy elektrycznej linii wysokiego napięcia. W porcie rzecznym nad Wołga runął do wody 240-tonowv dźwig. Nd stadionie zerwany został dach trybuny. Trwało to wszystko zaledwie 12 minut. W mieście powołano specjal- ny sztab dla niesienia pomocy ofiarom trąby powietrznej. Rodzinom pozbawionym dachu nad głową przydziela się tymczasowe kwatery Szpitale, ambulatoria lidzie* łają pomocy lekarskiej poszkodowanym. Trwaia prace przy naprawie sieci elektrycznej i wodociągowej. Zaszczytne wyróżnienie M. Abakanowicz LONDYN fPAP)#R bra. w Królewskiej Akademii Sztuki w Londynie odbyła się uroczys. tość wreesenia dynlomu doktora Konoris Causa znanei wolskiej plastyczce, specjalizującej się w tkactwie artystycznym, Magdalenie Abakanowicz. Aktu promocji dokonał dziekan Króleu/skiei Akademii Sztu ki Lora Eaher. Podkreślił on wybitne osiagniecia twórcze M. Abakanowicz w dziedzinie rozwoju eztuk plastycznych. G/os Koszaliński nr 18> MIBIZYH Strona i i, Rowy to znana miejscowość wypoczynkowa w naszym województwie. Jest to również mały port rybacki. Na zdjęciu: łodzie rybackie przy nabrzeżu portowym w Rowach. CAF — Kraszewski Międzynarodowy Dzień Spółdzielczości (dokończenie ze str 1) W godzinach popołudniowych w hali „Gwardii" odbyła się uroćzysta akademia z okazji 52. Międzynarodowe go Dnia Spółdzielczości «Wzię li w niej udział przedstawiciele koszalińskich spółdzielców oraz zaproszeni goście. Na akademię przyby li: sekretarz £\Y „ĘZPR .Michał Piechocki, sekretarz WK ZSL, Stanisław Lewan dowski, przewodniczący WK SD, Alojzy Czarnecki i wojewoda koszaliński, Sta nisław Mach. W imieniu Rady Państwa wojewoda Stanisław Mach udekorował 12 osób odznaczeniami państwowymi i me dalami: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Pol ski Czesława Kisielewicza z PZGS w Miastku, Złotym Krzyżem Zasługi Witolda Banasia z Wojewódzkiej Spółdzielni Transportu Wiej skiego. Trzy osoby otrzyma ły Srebrne Krzyże Zasługi, jedna brązowy, a 6 osób Me dal 30-lecia Polski Ludowej. W części artystycznej wystąpił zespół Wojska Polskiego. (wł) W Połczynie Zdroju Festiwalu dzień trzeci (dokończenie ze str. 1) szawski Okręg Wojskowy, z programem „Piosenko ma" oraz kabaret „Korkociąg" z Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie z programem „Pod chmurami". Zespół reprezentuje Wojska Lotnicze. Wieczorem licznie zebrana publiczność oklaskiwała występ konkursowy zespołu estradowego „Pilersy" ze Świnoujścia reprezentujący Marynarkę Wojenną, z programem „Listy z kraju". Wystąpił także zespół estradowy Wyższej Oficerskiej Szkoły Radiotechnicznej Wojsk Ochrony Powietrznej Kraju z Jeleniej Góry w programie pt. „Na żołnierskiej pięciolinii". Dzisiaj, o godzinie 19 wystąpi zespół kabaretowy „Lim i reszta" w programie „Rewia lotniczych specjalności". Zespół reprezentuje Wojska Lotnicze. Wystąpił także zespół estradowy „Garnizon", reprezentujący Śląski Okręg Wojskowy, z programem „Dla ciebie Polsko". O godzinie 21.30 zobaczymy zespół estradowy „Filary" z Wojsk Kolejowych i Drogowych, w programie „Libretto po przyspieszonych obrotach", a także zespół „Kontrasty" z Gdańska reprezentujący Marynarkę Wojenna z programem „Cała naprzód", (mr) KOSZALIN. Częste I obft te opady deszczu znów prze sunęły termin zakończenia prac przy sprzęcie pierwszego pokosu traw. Termin wy jątkowo opóźniony, bowiem w porównaniu z poprzednimi latami o ponad 2 tygodnie. Ale nie tylko ostatnie opa dy przedłużyły kampanię sia nokosów. Wielu rolników cze kało na poprawę wegetacji traw, na wzrost plonów na łąkach. W rezultacie w niektórych powiatach, jak w by towskim, sławieńskim i koszalińskim nie zebrano jeszcze około 20 proc plonu traw Nieco szybciej przebiegają „zielone żniwa" w powiatach: złotowskim, wałeckim, drawskim l świdwińskim, w których, gdyby nie ulewne deszcze na początku tygod- Finał „zielonych żniw" w strugach deszczu nia już zakończono by sprzęt pierwszego pokosu traw. Np. w powiatach: wałeckim i zło towskim już w poniedziałek zameldowano o skoszeniu ca łej powierzchni łąk i zwiezieniu ponad 90 proc. siana. Ogółem w województwie zebrano trawy z około 92 proc. powierzchni użytków zielonych. Przedsiębiorstwa rolne zbliżają się do finiszu tej kampanii. Zwieziono oko ło 80 proc. plonów, w tym prawie 90 proc. w gospodar stwach państwowych. Rolnicy zabezpieczyli dotychczas zaledwie 60 proc. siana. Przy spieszenie sianokosów w pe geerach jest wynikiem upow szechnienia akcji sporządzania z traw kiszonek. Plony z łąk można było więc zbie rać bez względu na pogodę. Niestety nie wszyscy w ten właśnie sposób zdecydowali się zakonserwować trawy i dlatego znaczna część siana, zwłaszcza na pokosach uległa zniszczeniu. Straty są dość wysokie, wstępnie oce nia się je na kilkanaście pro cent ogólnego zbioru siana. Jakie są zalecenia agrome liorantów na najbliższe dni? Należy jak najszybciej kończyć sianokosy. Trawy, których nie można suszyć na łą kach — trzeba przeznaczyć na kiszonki. Na łąkach wy- koszonych należy bezzwłocznie zastosować nawożenie mi neralne, nawet dawki nawozów azotowych w wysokości do 80 kg w czystym składni ku na hektar. Chodzi o przy spieszenie odrostu następnego pokosu traw. Warunki ku temu są sprzyjające, bo wody na łąkach jest pod dostatkiem. Służba agromelio-racyjna stwierdza, że wcze» ne wykonanie zabiegu nawo żenią łąk pozwoli już na początku sierpnia przystąpić do sprzętu potrawu. Miejmy na dzieję, że w lepszych warun kach atmosferycznych i na łąkach o dużym i gęstym po roście traw. (ś) Z prac Prezydium Rządu WARSZAWA (PAP). 5 bm. Prezydium Rządu na swoim kolejnym posiedzeniu rozpatrzyło kompleks zagadnień związanych z usprawnieniem procesu realizacji zadań inwestycyjnych w II półroczu br., który to temat zajął poczesne miejsce w obradach XIV Plenum KC PZPR. Odpowiednie wnioski i propozycje w tej sprawie zostały przedstawione w sprawozdaniu zespołu rządowego powołanego specjalnie w tym celu w połowie maja br. Zadaniem zespołu było: wytypowanie tych inwestycji spośród przewidzianych do uruchomienia w roku bie żącym, których termin oddania do użytku może być przyspieszony; ocena sytuacji i ustalenie kroków zaradczych w przypadku o-biektów, gdzie wystąpiły opóźnienia w procesie realizacyjnym w I półroczu br.; ustalenie tytułów przedsięwzięć inwestycyjnych, których rozpoczęcie bądź zakończenie może być przesunięte na termin późniejszy. Wszystkie te działania zmierzają — w warunkach dużego zaangażowania środków na inwestycjach kontynuowanych — do skon- centrowania sił i potencjału wykonawczego dla przyspieszenia terminów oddania do użytku w tym roku około 20 obiektów szczególnie waż nych dla gospodarki, zwłasz cza zaś dla rynku i eksportu, jak również do uniknięcia w ten sposób zbyt dużego spiętrzenia w uruchamia niu nowych inwestycji w IV kwartale br. Na posiedzeniu zaakceptowano większość rozwiązań przedstawionych przez zespół rządowy, podkreślając ich doniosłą rangę i znaczenie dla prawidłowej realizacji tegorocznych zadań społeczno - gospodarczych- W kolejnym punkcie porządku obrad Prezydium Rz^du, kierując się troską 0 dalszą poprawę warunków bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładach produkcyjnych, rozpatrzyło wstępnie propozycje mające na celu bardziej precyzyjne określenie norm i wzmocnię nie obowiązku przestrzegania na stanowiskach pracy dopuszczalnych stężeń substancji szkodliwych dla zdro wia, a także natężeń hałasu 1 wibracji. Zgodnie z ustalonym harmonogramem prac związanych z realizacją rządowego programu płacowo-socjalne go, zaakceptowanego na początku roku przez XII Plenum KC PZPR, Prezydium Rządu uchwaliło kolejne wykonawcze akty prawne. Dotyczą one podwyższenia z dniem 1 sierpnia br. najniższych wynagrodzeń w go spodarce uspołecznionej — z 1000 do 1200 zł. W związku z przeprowadzonymi w ostatnich latach podwyżkami i regulacjami płac liczba osób, których dotyczy ta sprawa, uległa czterokrotne mu zmniejszeniu w porównaniu z 1971 rokiem. Na posiedzeniu rozpatrzono bilans potrzeb gospodarki na niektóre surowce, zarówno w roku przyszłym, jak i w następnej 5-latce. Na koszalińskich uczelniach Trwa batalia o indeksy KOSZALIN. Już za dwa dni, w poniedziałek, 8 bm. kandydaci na studentów zdający egzaminy w Wyższej Szkole Inżynierskiej będą mogli sprawdzić, czy udało im się zdobyć studenckie indeksy. Dzisiaj (6 bm.) do biegają końca egzaminy ustne na obu wydziałach WSInż. Przystąpiło do nich 431 tegorocznych absolwen tów szkół średnich. Niestety 114 kandydatów na studentów nie zdołało przejść progu egzaminów pisemnych z matematyki i języka obcego. Otrzymali z obu prac pisemnych oceny niedostateczne. Ustne egzaminy z matema tyki i fizyki, oraz dość licz ne niestety poprawki z języka rosyjskiego, zdaje 180 kan dydatów na Wydział Mecha niczny i 251 osób na Wydział Budownictwa Lądowego. Wieści dobiegające z sal eg zaminacyinych są w zasadzie optymistyczne. Prawdopodobnie dla tych, którzy pozy tywnie zaliczą egzaminy ust ne, nie zabraknie miejsc na uczelni. Za wcześnie jeszcze na ko mentarze. Jednak jak wyni- ka z egzaminów pisemnych, duże kłopoty sprawiła zdają cym matematyka. Nie można również oprzeć się wrażeniu że maturzyści lekceważą sobie języki obce, zwłaszcza niski poziom wiedzy zanoto wano podczas egzaminów pi semnych z języka rosyjskiego. W Wyższej Szkole Nauczy cielskiej w Słupsku do egzaminów ustnych przystąpiło 513 osób. Wśród kandydatów ubiegających sie o przyjecie zdecydowaną większość sta- nowią dziewczęta. Okazało się, po egzaminach pisemnych że najtrudniejszymi dla kandydatów przedmiotami były: matematyka i... historia. Nie najlepiej zdający u-porali się z językami. Na kie runku filologia rosyjska pra wie połowa kandydatów nie zaliczyła pisemnego egzami nu. Niewielu prymusów, absolwentów koszalińskich szkół średnich zdecydowało się na podjecie studiów w naszych uczelniach. Przypomnijmy, że mieli oni prawo otrzymania indeksu bez egzaminu wstepnego. Do Wyższej Szko ły Inżynierskiej zgłosiło się pięciu. do Wyższej Szkoły Nauczycielskiej — czterech. Przeważająca większość kandydatów ubiegających się o przyjęcie do koszalińskich uczelni rekrutuje sfę z nasze go województwa. W najbliższych dniach okaże się, ilu z 1167 absolwentów szkół średnich ubiegaiacych się o przyjecie na studia wyższe wygrało walkę o studencki indeks, (pak) H.Kissinger na meczu Polska - Brazylia Amerykański sekretarz stanu — Henry Kissinger będzie obecny na meczu piłkarskim POLSKA — BRAZYLIA w dniu dzisiejszym w Monachium. Di Słefano zachwycony polską „11" Zachodnioniemiecki magazyn „Sport-Kurier" w o«tatnim wydaniu poświęcony finałom mistrzostw, zamieszcza wywiad z jednym z najlepszych piłkarzy świata, b. reprezentantem Argentyny oraz Hiszoanii. graczem, który w barwach madryckiego Realu zdobywał sześciokrotnie Puchar Europy. — Panie dl Stefano. czy żałuje Pan, łe nie dojdzie do xapowia-danego przez Pana finału POLSKA — HOLANDIA? — ,,Tak! Konfrontacja dwóch nowocześnie grających zespołów byłaby wspaniałym widowiskiem Te dwie drużyny podobają mi się najbardziej. Reprezentują dwa odmienne style gry, różne rodzaje piłkarskiej sztuki. Inne zespoły nie wniosły ostatnio nic no wego do futbolu". — Dlaczego właśnie Polska 1 Holandia? — Polska reprezentuje futbol totalny, polegający na wykorzystaniu pełnego arsenału technicznego i taktycznego. Każdy z gra czy, we wszystkich pojedynkach mistrzowskich, Jest nieustannie w ruchu przez 90 min. Kondycja fizyczna polskich zawodników Jest nadzwyczajna, sportowe morale wzorowe, imponuje ml zwła szcza umiejętność agresywnego krycia na całym boisku. Holendrzy lansują niemąl genialny futbol z kolosalną szybkością 1 umiejętnośc5ami taktycznych zmian tempa. Tak, właśnie te dwa zespoły — chociaż tylko Jeden z nich zawędrował do finału „a" — robią na obserwatorach najmocniejsze wrażenie". IAIM74 Włoch Angonese - sędzią dzisiejszego meczn Włoch Aurelio Angonese będzie głównym sędzią meczu reprezentacji Brazylii i Polski o trzecie miejsce w Piłkarskich Mistrzostwach Świata. Arbitrowi włoakie mu na liniach asystować będą: Youssou n'D:aye (Senegal) 1 Ja-far Namdar (Iran). Sędzią głównym meczu finałowego Holandia — RFN wyznaczo ny został Anglik John JCeith Tay lor, Biozylijczycy niezadowoleni z sędziego W ekipie brazyliskiej, przebywającej w Bad Wiessee, panuje niezadowolenie z ostatniego meczu z Holandią, przegranego 0:2. Wszyscy są zdania, $e na wynik duży wpływ miały decyzje prowadzą-cgo mecz Brazyli* — Holandia arbitra RFN — Kurta Tschenschera. Twierdzi się, że w żadnym przypadku tak ważnego meczu nie powinien prowadzić sędzia z kraju, który był zainteresowany wynikiem ostatnich dwóch meczów, decydujących o awansie do ścisłego finału. Nie ukrywają swego gniewu zarówno trener Brazylii — Zagało, jak i prezes FIFA Joao Hayelange. Trener Zagało oświadczył: „Jeszcze nigdy w okresie sprawowania mojej opieki nad kadrą piłkarzy Brazylii Pereira nie został usunięty z boiska". Z Polską w odmiennym zestawieniu? Z obozu Br azyli jeżyków w Bad Wiessee dochodzą informacje, że w spotkaniu z reprezentacją Polski, trener Zagało zamierza wprowadzić do drużyny nowych zawodrrków, Opinie te zda ślę potwierdzać Mario Zagało, który zaaw;zował skład swej drużyny na mecz z Polska. NiP ma w zestawieniu Riwelhio, Limy i Jairzm-ho, którzy doznali kontiizji w meczu 7 Holandia i nie mogą grać. W zespole brazylijskim zabraknie także Pereiry, który w środę został ukarany przez sędziego czerwoną kartką i nie może wystąpić w sobotnim spotkaniu. Oto zapowiadany skład Brazylijczyków. Leao-Ze Maria, Mar!nhc, Piazza, Mar.inho II, Capigiani, d« Quia, Dirceu-Valdomiro, Miran--Unłia, Edu. Cały kraj buduje Port Północny (dokończenie ze str. 1) „Famak" producent większości urządzeń do transpor tu węgla i Huta Zabrze, któ ra zbudowała wywrotnicę wagonów. Huta „Ferrum" dostarczyła rury na ogrom ne pale dotąd w Polsce nie stosowane. 30 kamieniołomów dostarczyło ponad 1 min tom głazów na falochrony. Producentami urządzeń elek trycznych są m. in. łódzka „Elta", „Emit" z Żychlina i „Mefta" z Mikołowa. W procesie budowy uczestniczy ły również specjalistyczne ekipy z różnych przedsiębiorstw z głębi kraju, a tak że wielu ludzi, zwłaszcza młodych, m. in. z rzeszowskiego czy lubelskiego, których przyciągnęła romantyka wielkiej inwestycji morskiej. Skupieni w ochotniczych hufcach pracy wnieśli niemały wkład w budowę portu, a dla siebie zdobyli ciekawe zawody. mmn W lipcowym wydaniu zwracamy uwagę Czytejni ków na: „Sól życia" „W lipcu owego pamiętnego roku zostałam — jako jedna z członkiń ZMW — wydelegowana do Warszawy na obchody dwudziestolecia PRL. Po powrocie stamtąd dowiedziałam się, że główny księgo wy kombinatu zabronił u-dzielać mi jakichkolwiek zwolnień do prac społecznych." „Kto prawom posłuszny" „Teza była następująca: okupacja zniszczyła nas nie tylko materialnie — ten aspekt nie jest najwai nlejszy, bo domy i fabryki stosunkowo nietrudno odbudować. Okupacja nad werężyła nas moralnie i 1 tym mogą być wielkie kło poty. Większe niż z odbudową materialną". „Dwa toasty za zdrowie Bałtyku " „Ow precedensowy charakter Konwencji Helsińskiej — tak z uwagi na do bór jej sygnatariuszy, jak i zakres podjętych problemów — spowodował, iż zy skała ona sobie w świecie rozgłos dokumentu, na któ rym wzorować się powinni autorzy wszelkich innych międzynarodowych poro-zum?eń detyczr^ych ochro ny środowiska morskiego, PRZYPOMINAMY: w numerze — PRZEWODNIK po koszalińskim regionie. Strona 4 M181ZTI O fos Koszaliński iw 187, csień żucia na Wzrasta liczba ludzi przeżywających jesień swego życia. Nie wszyscy mają rodziny, wśród których mogliby spokojnie dożywać sędziwego wieku. Dla wielu osób pozbawionych opieki, jedynym wyjściem jest pobyt w domu starców. Jest ich kilka w województwie. Kok temu po raz pierwszy przekroczyłam progi Państwowego Domu Spec jalnego dla Dorosłych w Wałczu, który mieści się tuż nad jeziorem, z dala od miejskiego gwaru. Na niewielkiej werandzie przed domem spotkałam wówczas dwie kobiety. Wyczekująco spoglądały na drogę, któ rą rzadko docierają goście, niekiedy listy. Obie chętniej mówiły o sobie, niż o pobycie w domu. W trakcie naszej pogawędki jakaś salowa wyjrzała przez okno. — To ktoś z rodziny? — spytała. «• Wyjaśniłam, co mnie sprowadza na ulicę Orlą. Salowa zniknęła, by za chwilę pojawić się w towarzystwie pie lęgniarki. W sposób bardzo niegrzeczny zabroniła pensjonariuszkom rozmowy ze mną. Nie ma pani prawa rozmawiać tutaj z nikim bez zgody dyrektora... stwierdziła. Przemowa do mnie i pensjonariuszek trwała dość długo i była utrzymana w formie daleko odbiegającej od dobrych obyczajów. Oburzona na takie odnoszenie się personelu do obu staruszek, usiłowałam interweniować u kierownika Wydziału Zdrowia w Wałczu. — Na szczęście, ja nie zajmuję się 'domami starców. Podlegają one wojewódzkiemu Wydziałowi Zdrowia. Dzię ki temu mogę spać spokojnie — usły szałam. Kierownik nie chciał więcej mówić na ten temat. Dyrektor Domu, Piotr Świderski, któ ry wówczas dopiero od kilku miesięcy pełnił swoje obowiązki, próbował ibagatelizować zajście, usprawiedliwiać salową i pielęgniarkę. Stwierdził, że za podobne zwracanie się do pensjo nariuszy kilka osób z personelu otrzymało ostrzeżenia. Ale praktycznie nie wiele one znaczą. Dyrektor nie może nikogo zwolnić, bo i tak ma za mało pracowników. A konieczna byłaby wy miana jednej trzeciej personelu. Większość pracownic ma wieloletni staż, przeżyła już niejednego szefa, widziała różne porządki. Potworzyły się różne układy, wzajemnie zwalczające się grupki. Do tych rozgrywek wykorzy- stywano pensjonariuszy. Starej załodze trudno pogodzić się z nowymi porząd kami, dyscypliną, którą próbuje wprowadzić kierownik — tyle od niego u-słyszałam. Większość przebywających tu ludzi to przewlekle chorzy. Niektórzy przez całe dnie nie opuszczają łóżek. Wieloosobowe pokoje pełne są ludzi zgorzkniałych. zniechęconych do życia, zawiedzionych, a jednocześnie zdanych na łaskę i niełaskę personelu. Opuszczeni przez bliskich, spragnieni są dobrego słowa, serdeczniejszego odruchu, niesłychanie wrażliwi. Te wielkie, smutne pokoje, są powodem częstych napięć i starć pomiędzy staruszkami, błahe sprawy urastają do rangi problemu. Praca z tymi ludźmi nie należy do łatwych, nie wystarczą tu spraw ne ręce, mechanicznie podsuwające tacę z jedzeniem lub basen, potrzeba jeszcze serca. Czy starzy ludzie skarżą się na złe traktowanie? — Rzadko — odpowiedziała na moje pytanie przedstawiciel ka Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego. — Przecież są całkowicie uzależnieni od pielęgniarek i salowych boją się, że skarga spowodowałaby tyl ko pogorszenie sytuacji. Powyższa opinia nie była pozbawiona racji. Kiedy podczas kolejnych wizyt pytałam mieszkańców domu star ców jak im się tu wiedzie, słyszałam w odpowiedzi: pani odjedzie, ale my tu pozostaniemy, porozmawiajmy więc 0 czymś innym. A przecież skarżyć się byłoby na co. Dopiero znacznie później usłyszałam w zaufaniu, że niektóre salowe i pielęgniarki niewłaściwie odnoszą się do starych ludzi. Powtarzały się też narzekania na bezczynność. Właśnie zwolniono świetlicową, która ograniczała się do prowadzenia kiosku 1 pisania — za opłatą listów do rodzin. Kiedy chodziłam po pokojach i korytarzach, wszędzie widziałam nudzących się ludzi, patrzących bezmyśl nie przed siebie. Ci, którzy mogli chodzić, odpoczywali w ogródku, znajdującym się z tyłu domu. Był on co prawda zaniedbany, ale drzewa dawa ły trochę cienia.. Niedawno znowu odwiedziłam dom przy' ulicy Orlej. Od zewnątrz nic się nie zmieniło. Wewnątrz właśnie malarze kończyli odnawianie pomieszczeń. Miejsce poprzedniej opiekunki zajęła absolwentka „ogólniaka", Jadwiga Żu-rawik. Nie ma żadnego przygotowania do pracy ze starszymi ludźmi. Próbuje sama zdobywać doświadczenie, ale czy rzeczywiście jest to najlepsza droga? —- Przez pierwsze tygodnie myślałam, że rzucę tę pracę — mówi młoda opiekunka. — Płakałam po nocach. Trudno mi było z tymi ludźmi, nie mogliśmy się porozumieć. Z czasem przyzwyczailiśmy się do siebie, zdoby łam ich zaufanie. Ale zdarzają się nadal konflikty i chyba jest to nieuniknione. Organizuję zajęcia świetlicowe, ale trudno do nich kogoś wciągnąć. W ogrodzie nastąpiły kolosalne zmia ny. Tam, gdzie kwitły drzewa i krzewy, jest teraz wręcz księżycowy krajobraz. Księgowa wyjaśnia, że wreszcie przygotowują się do budowy pawilonu, w którym ma być stołówka dla pensjonariuszy, spożywających dotychczas swe posiłki przy łóżkach. Będzie też sala do prowadzenia gimnastyki rehabilitacyjnej, nowa pralnia. Inwestycja rozpocznie się może w tym, może w przyszłym roku. Podwyź szy się o jedno piętro stary budynek. Zostanie trochę rozładowany tłok w sa lach. — Ten dom w obecnym stanie nie jest przystosowany do pobytu tutaj przewlekle chorych — mówi księgowa Janina Szczypińska. W tych warunkach człowiek nie ma prywatnego życia. Dyrektor stara się, jak może, by zmienić mentalność salowych i pielęgniarek. Ma dużo dobrych chęci, pensjo nariusze mają do niego zaufanie. ,A z chwilą oddania gospodarstwa przydomowego, co w tym roku nastąpi, a co zabierało nam wiele czasu, będzie miał również więcej tego czasu dla spraw zasadniczych. Zapewnienie starym ludziom dachu nad głową i łyżki strawy, to wiele, ale nie wszystko. W przypadku Wałcza — oprócz poprawy warunków lokalowych — co powinno niedługo nastąpić — konieczna byłaby także pewna reor ganizacja. Fatalnie się bowiem stało, że w jednym domu umieszczono prze wlekli chorych, ludzi niedorozwiniętych a obok nich zdrowych. To również bardzo źle wpływa na atmosferę panującą wśród pensjonariuszy. Trzeba jeszcze wiele zmienić w wałeckim domu ,by pobyt w nim rzeczywi ście kojarzył się z pogodną starością. WANDA RĘBACZ EKSCENTRYCZNY HISZPAN O nikim ze współczesnych ludzi sztuki nie wygłoszono tylu kontrowersyjnych opinii, co o hiszpańskim malarzu Salvadore Dali. Od lat zadziwia swymi ekscentrycznymi obrazami czy rzeźbami, a wernisaże jego dzieł cieszq się ogromnym powodzeniem na całym świecie. Na zdjęciu górnym: 5a!vadore Dali z jednym ze swoich eks centrycznych dzieł. Na zdjęciu dolnym: Dali prezentuje swojq ksiqżkę pt. „O-biady Gali" (Gala jest żonq artysty) oraz czekoladowe jabłko ze swojq podobiznq ofiarowane mu przez cukiernika z Barcelony. CAF — Europa Press Człowiek jest zwierzęciem towarzyskim i z tej racji musi — chcąc nie chcąc — wchodzić w różne układy z in nymi ludźmi. Owe układy dotyczą roz maitych sfer życia jednostkowego i spo łecznego — rodziny, małżeństwa, stosunków służbowych, naukowych, towa rzyskich. Minął czas samotników, jesteśmy po prostu na siebie skazani. W tych warunkach zespół cech osobowych decyduje nie tylko o wzajemnych rela cjach jednostek między sobą, ale i o charakterze szerzej widzianych stosunków międzyludzkich. Temu, byśmy się wzajemnie nie po-zagryzali, służy prawo, a normy moralne regulują takie zachowania, które nie mogą być przedmiotem ingerencji represyjnej. Stara zasada mówi, że ża den czyn nie może być uznany za prze stępczy, o ile prawo za taki go nie uz naje. Prawo zmienia się wraz ze zmianą stosunków społecznych i zmieniają się normy moralne; niezmienna jest na tcmiast ocena takiego zjawiska jak np. chamstwo. Wiemy, jak bardzo potrafi ono utrud nić życia i jak trudno z nim walczyć. Nie wiemy, czy traktować je jako cechę psychiczną jednostki, i tylko jednostki, czy jako określoną kategorię społeczną. Sądzę, że traktować je powinniśmy jako jedno i drugie, bowiem zakres występowania zjawiska jest tak powszechny, że na takie stwierdzenie można sobie z czystym sumieniem po zwolić. Żadna grupa społeczna nie jest wolna od chamstwa ujawnia się ono zarówno wśród marginesu s»połecznego, jak i w środowiskach intelektualistów — zwłaszcza tam, gdzie jednostka z braku innych możliwości poprzez manifestowanie postawy agresywnej, i dzię ki niej, dąży do samosprawdzenia sie bie. Można z góry założyć, iż nie obja wi się nigdy chamem człowiek odważ ny, szlachetny, prawy, o rozbudowanej wyższej uczuciowości, a to z tej prostej racji, że nawet w sytuacjach kryzysowych obca mu będzie agresja, cechy wyżej przytoczone po prostu ją wy kluczają. Człowiek przez wiele lat tra wiony niezaspokojoną ambicją władzy, pomijany w wyścigu do stanowisk, ne przejawiające się ordynarnym zachowaniem i brutalnością wobec ludzi, o których wiadomo, że nie wystąpią w obronie zagrożonych norm i wartości — jest stosunkowo łatwe do pokonania. Będąc metodą samosprawdzania — cofnie się w każdym przypadku ener gicznej riposty, natomiast bierność jego obiektu będzie tylko stany agresji nasilała. Niemal klinicznym przykładem, potwierdzającym tę tezę, był ame WSPÓŁCZESNE DYWAGACJE stwarzających możliwość rządzenia łudź nii, gdy tylko okruch władzy otrzyma — stanie się tyranem dla podwładnych, a chamstwo będzie jego naturalną me todą postępowania. X to bez względu na zakres tej władzy; może to być dyrek tor, kierowca autobusu, ekspedientka w sklepie czy profesor uniwersytetu. Znamy chamstwo rodem spod budki 2 piwem. Jego mechanizm jest identyczny, jak w poprzednim wypadku, a służyć ma rozładowaniu kompleksów i poczucia niższej wartości, wynikających z poziomu kultury, sytuacji życio wej konstrukcji psychicznej itp. Zresztą pełna diagnoza zjawiska jest trudna a terapia jeszcze trudniejsza. Chamstwo spektakularne prymityw- rykański dramat filmowy „Incydent". Przerażające w tym filmie było nie ty le chamstwo i brutalność dwóch pijanych, ile cielęca bierność sterroryzowa nych ludzi, pozwalających robić z sobą wszystko i biernością zachęcających do agresji. Chamstwo tego typu jest z za sady tchórzliwe, w wypadku reakcji chowa się jak ślimak do swej skorupy. Ale zawsze jest to zachowanie i działanie wprost. O wiele większą szkodliwością odzna cza się chamstwo zakamuflowane, dzia łające z ukrycia, często anonimowe. Znamy wszyscy metodę tzw. podkłada nia świni, donosów, plotek, fałszywych oskarżeń, dwuznacznej atmosfery wykańczania niewygodnych itp. Gdybyś- my chcieli ustalić typ psychiczny tego rodzaju postaw j metod, wówczas oka że się, że w tej dziedzinie chamstwa, czy jak kto woli — kryptochamstwa — celują ludzie mierni, tchórzliwi, o wybujałych ambicjach bez pokrycia w możliwościach, ludzie, których proces samorealizacji napotykał na różne prze szkody, nie zawsze przez nich. zawinio ne. Psycholog sięgnie zapewne do czasów dzieciństwa ' patologii wychowaw czych, bo tylko w ten sposób uda się ustalić geneze zjawiska. Nas jednak in teresują przede wszystkim dwa aspekty zagadnienia — samoobrona przed chamstwem i proces reedukacji ludzi o nadmiernych stanach agresji. Problem jest nadzwyczaj złożony. Nie odwoływałbym sie do represji karnej, choć to może byłoby rozwiązaniem naj p jstszym i na pewno zostałoby zaakceptowane przez znaczną część społeczeństwa. Nadmierna penalizacja nie jest jednak dowodem ani kultury, ani stopnia cywilizacji. O wiele trudniejsza, ale i skuteczniejsza jest droga og raniczania sytuacji społecznych, sprzy jających rozwojowi postaw agresywnych, zdecydowana riposta społeczeństwa wobec tego typu zachowań, a tak że przestrzeganie zasady „właściwy człowiek na właściwym miejscu". Każ da zresztą propozycja w dyskusji nad uczynieniem naszepo życia wolnym od zjawisk uciążliwych będzie propozycją ce .ną i wartościową. Zadaniem natomiast psychologów i socjologów bedzie postawienie trafnej diagnozy chamstwa, bo bez diagnozy nie ma terapii. (Interpress) ANDRZEJ WIELUŃSKI Głos Koszaliński nr 187 MIGIZYH Strona 5 ? na egzaminie dojrzałości świadczą o tym najlepiej. Z języka polskiego i matematyki wyniki są na ogół dobre, z przygotowania zawodowego — dobre i bardzo dobre. Naukę rozpoczęło 35" słuchaczy pochodzących z 26 zakładów pracy. Po kilku dniach zrezygnowało trzech. Po paru miesiącach, ze względu na zły stan zdrowia i1 skomplikowaną sytuację rodzinną, odeszło jeszcze paru. Zostało 28. W sali Wyższej Szkoły Inżynierskiej, która przez dwa lata była siedzibą Technikum dla ■ Przodujących Robotników, moment rozdania świa dectw był szczególnie uroczysty. Przyjechali przedstawiciele zakładów pracy, przybyły rodziny. Były łzy i szalona ulga. Typując ich do szkoły zastanawiano się w zakładach czy. powrócą? Mamy świetnych pracowników, czy ich przypadkiem nie stracimy? Nieraz chwaleni, nagradzani i wyróżniani. Znani działacze. Czy nie będą chcieli, później, ze świadectwem w ręku przenieść się gdzie indziej? Te o-biekcje były przedwczesne. Wszyscy absolwenci wrócili do macierzystych zakładów. Jakie są ich losy? Czternastu, a więc połowa otrzymała awans w pracy wraz z większym uposażeniem. Dwóch awansowało w hierarchii służbowej. ale tymczasowo mają niższe zaszeregowania. Czterem proponowano awans z jednoczesnym mniejszym uposażę niem, ale odmówili przyjęcia. Dalszy ciąg ich zawodowej kariery skłania więc do refleksji. Za wcześnie jeszcze (zaledwie miesiąc u-płynął, jak wrócili do pracy), na wnioski dotyczące ich dalszych losów w zakładzie. Warto może przypomnieć to, co mówił jeden z nich reporterowi przed rokiem. — „Materialnie nic nie zyskam. Miałem już naj wyższe stawki. Jeśli wrócę na poprzednie stanowisko, to będę dostawał tyle, co przedtem. Jeśli przeniosą na inne, awansują, to mogę dostać nawet mniej. Ale przecież nie tylko o to chodzi". ewa Świetlik (dokończenie ze str. 1) — tfo było w pierwszym miesiącu nauki. Wróciłem do hotelu robotniczego, patrzę, a mój współmieszka-niec, kolega z pracy walizkę pakuje. Płakać mi się chciało, sam mam zostać? W zakładzie szybko się rozniosło, że jeden już zrezygnował. Mówili, że ten drugi, czyli ja, dłużej niż trzy' miesiące nie wytrzyma. Przed tymi domysłami bronił przewodniczący rady: sam go typowałem, to uparty człowiek, wytrzyma. * Nie można było w tej szko le stosować zwykłych uczniowskich chwytów. Podpowiadać basem? — Gruchnie ca całą klasę. System ściągaczkowy też fiie zdaje egzaminu. Pewnego razu wykładowca zaproponował znienacka na klasówce: możecie panowie korzystać z czego chcecie. Z notatek, zeszytów, podręczników. Może takie postawienie sprawy jeszcze bardziej stremowało? Bo nikt wtedy piątki nie dostał. Na stole, w regale, na szafie pełno książek i zeszytów W niejednym z domów po-* jawił się nowy mebel — biblioteczka. Słuchacze z Ko szalina, a więc miejscowi mieli pozornie lepsze warun ki edukacji. Byli z rodzinami, nie wytrąceni z normalnego rytmu. Ale i tutaj słyszało się: — Bądź cicho, nie przeszkadzaj, tata odrabia lekcje Długo, do nocy. Nie ma czasu na telewizję, kino, spa cer. Najgorsi są niespodziewani goście. Jak powiedzieć koledze, idź sobie, ja muszę się uczyć? — Ci co jedynie na niedzielę wracali do domów, mieli gorzej Po tygodniowej nieobecności słyszeli nie raz od dzieci: tata cały czas się uczysz i jeszcze jak raz na tydzień przyjedziesz, z książką siedzisz. Trudny był ten pierwszy rok. Później się trochę unor mowało. Nawet jakiś program w telewizji można by- ÓSMY POŁCZYŃSKI W malowniczym parku w Połczynie Zdroju rozpoczął się VIII Festiwal Zespołów Artystycznych Woj ska Polskiego. Oto kilku migawek z połczyńskiego amfiteatru. Na zdjęciu z prawej: fragment inaugurującego tegoroczny festu wal występu Zespołu E* stradowego Wojsk Lotni+ czych „Eskadra", Poniżej: festiwalowa publiczność na gradzą oklaskami . zespoły uczestniczące w imprezie. Poniżej _ ^ spiker- ka warszawskiej TV Jadwiga Piątkowska, która wraz ze swym telewizyjnym kolegą Januszem. Budzyńskim prowadzi festiwa Iową konferansjerkę. Zdjęcia; Jerzy Patan Zachęcały rodziny, dodawano otuchy w zakładzie pracy, z którym kontakty się nie urwały. Interesowano się ich wynikami w nauce, pomagano materialnie. Choć nazywano ich w tym czasie „studentami" i „inżynierami", nie było w tym kąśliwej ironii. Żartowano, ale zaraz pytano — jak się tam można dostać? Czy trudno? Jeśli można najkrócej o-kreślić tę szkołę — to jest to szkoła dla ludzi wytrwałych. Taki był ten pierwszy rocznik, o którym z uznaniem mówi dyrektor, Kazimierz Wierzbicki. Ciepłe sło wa, teraz po zwycięskim przebrnięciu przez maturalne sito, płyną z obu stron. Absolwenci wspominają nie jeden wieczór, spędzony z dyrektorem, kiedy odwiedzał ich w hotelu. Tam, jak trzeba było, pomagał w matematyce, którą wykłada, albo widząc przemęczonych nauką... wysyłał do łóżka. Niejedno świadectwo należy; zawdzięczać dyrektorowi. W pierwszych tygodniach, kiedy niektórzy chcieli pakować walizki, męska rozr&o-wa zatrzymała ich na miejscu................. * Na uroczystości rozdania świadectw prymus szkoły Marek Czerniejewskj powie dział: nasz honor nie pozwo lił nam źle się uczyć. L rzeczywiście, Wyniki uzyskane ło obejrzeć. Na początku, w dyscyplinie, którą sami sobie narzucili, mieli tylko czas na dziennik. Ale i tak okna hotelu robotniczego przy ul, Orlej świeciły się do późnej nocy, Po tym choćby można było .poznać, w którym pokoju mieszkali słuchacze- pierwszego w województwie Technikum dla Przodujących Robotników. Droga do dyplomu nie była dla nich łatwa Musieli w ciągu dwóch lat opanować program „normalnego" pięcioletniego kursu, bez żadnej taryfy ulgowej. Niełatwo po kilkunastu latach przerwy powrócić do szkolnej ławki.. Tym bardziej, że powrócili na nie z olbrzymim balastem odpowiedział ności wobec kolegów, organi zacji, które ich typowały. W zakładzie wyróżniali się ofiarną, dobrą pracą i aktywnością społeczną. Skierowanie do szkoły było szczególnym wyróżnieniem i dowodem zaufania. Nie chcieli i nie mogli zawieść. Robili wszystko, by ich oceny na maturalnym świadectwie były godne ich wcześniejszego miana przodujących robotników. Wielo letnie doświadczenie w pracy z pewnością przydało się teraz w opanowaniu przedmiotów zawodowych. Ale mimo to, zdobycie tytułu technika przyszło kosztem wielu trudów i wyrzeczeń. Redaktor Naczelny „Głosu Koszalińskiego" Przesyłając w załączeniu Ust Andrzeja Biedaka ze Złotowa, proszę o opublikowanie na łamach „Głosu Koszalińskiego". Po ruszone w liście sprawy nurtują i denerwują wielu ludzi, mnie również, jakkolwiek na razie nie chciałbym wypowiadać się co do meritum. Sądzę jednak, że Słupskie Zjednoczenie Państwo wych Gospodarstw Rybackich powinno się publicznie ustosunkować do spiaw zawartych w liście.wyjaśnić problemy budzące oburzenie wędkarzy Co do mnie, to po zakończeniu prowadio nych obecnie prac nad programem rozwoju rybołówstwa śródlądowego w województwie będę miał możność publicznie do tych spraw powrócić. WŁADYSŁAW KOZDRA 1 Sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Koszalinie Towarzyszu Sekretarzu! Sprawa, w jakiej do Was się zwracam, jest, moim zdaniem, poważna i wymagałaby natychmiastowej interwencji, list ten piszę nie tylko w imieniu własnym, aie i szerokiego grona węd karzy w powiecie złotowskim. W sprawie tej zabierajg głos nie tylko wędkarze, ale i zwykli, nie zainteresowani tym sportem ludzie. Chcę pokrótce naświetlić sposób gospodarowania na je ziorach w naszym powiecie — brygady rybackiej w Złotowie. Tu nasuwa się pytanie — Czy sq to rybacy z powołania, czy też oprawcy bez najmniejsze] odrobiny sumienia i humanitaryzmu? Proszę sobie wyobrazić takie fakty. W styczniu — (początek raku) odławia się sieciami pod lodem. W marcu szczupak idzie na tarło- Teraz odławia się qo masowo i odstawia do sprzedaży, ainie ryba i ginie ikra pogłowie tych . r/b obec nie już ginie. W maju idzie na tarło płoć, wtedy odławia się siecią » agregatem elektrycznym, ginie ikra i ginie narybek. W czerwcu trze się leszcz i lin, odławia się qo aa^egatem elek trycznym i innym możliwym snrzetem. Czy rybom tym nie wolno już spokojnie rozmnażać się? Czy też mamy za cel wytępić wszystko co żyje? Obecnie odławia się agregatem elektrycznym węgorze, a przy tym inne maleńkie rybki i ikra już złożona ginie. Czy czło wiek może mieć człowiecze sumienie czy też nie? Czy wolno nam dopuścić do teao, aby nasze jeziora zostały bezrybne — czy też maja przynosić zysk? Czy wreszcie rabunkowa gospodar kę mamy tępić czy też popierać? My, obywatele kraju dażaęe a o do ooprawy wszelkich warunków życia — my członkowie PZPR? Mnie osobiście w głowie nie mieści sie fakt, aby z je ziora o powierzchni 35 ha iednornzowo z całej oowierzchni odłowić 100 kg rvb, które iq narybkiem nie ryba handlowg, i odstawić je do skleou na sprzedaż Czy na rybę wyborowo nas nie stać? Czv też nie wolno pozwolić na to. aby urosła? Rvby wyborowej nie ma. Nie dają iei iirosnqć rybacy, skoro odła-wiaia nawet węgorze o dłuaości 15 cm — wstyd: czy też tak musi ,bvć? Jezioro zarvbia się tvlko weaorzem, no to, aby mu nie dać szans na urośniecie. Innymi rybami sif5 nie zan/bia, setki hektnrńw wodv iałowieje i orzynosi straty, Czv to tak po winno być? Nad odłowami i odstawa rvbv nie ma żadnei kon trolf, ficzv cie tvlko ilość — jakość natomiast jest oboietna Je«t nieważne, czy konsument kupi czy też'nie, ważne że się odłowi. Mamy na terenie miasta Złotowa Jezioro Zaleskie (jedno z kilkunastu na terenie powiatu) tam odbywajq się wszelkie im prezy sportów wodnych tam usytuowany jest ośrodek wypoczynkowy, jezioro to kiedyś bcdzo rybne — obecnie wyeksplo ctowane i znajdujace się w rai! poligonu doświadczalnego. Tu odławia się agregatem elektrycznym co kilka dni, miedzy innymi po to aby żaden z wędkarzy nie miał po co tam stać. Wielu z wędkarzy to emeryci, turyści, wczasowicze — co oni myślą o takiej gospodarce kiedy po akcji z agreqotem pływa na powierzchni masa ryb porożonych prądem, niektóre z nich jeszcze doida do siebie, te mnieisze już nie, natomiast narybek opada martwy na dno, Czy ta iezioro nie powinno bvć wvłaczoa własnościa wedknrzy? Wielu z nich nie ma oo orOstu słów o takiei gospodarce. Mamy jeszcze ki!ka innvch iezior np, Borówno w Kuianiu — obecnie wvek<;oloatowane. na wykończeniu, Dlaczego dla rybaków z PG Rybackich nie worowadzi sie terminów ochronnych dla okresów tarła 1 wymiarów? Czy nasze zadanie polega na h/m, abyśmy spokoinie oatrzyli na tę rabunkowg gospodarkę? A może tak musi być? Jezior, jak wspomniałem, jest u nas dużo 1 my wędkarze też chcielibyśmy mieć jedno do wyłgczneao gospodarowania, Jezioro Zaleskie jest naibliźei miasta niech stanie sie własnościa wędkarzy — a my z kolei ookażemv kto tu będzie lepszy ? kto bedz'e m:ał leosza rybę, My pokażemy iak na!eżv qosoo darować A może /vbacv sie boja abyśmy ich nie zawstydzili? Bo rzeczywiście wstyd mieć tyle iałowei wodv. gdzie wielkość n/by ookazuie sie nie na ramieniu lecz nn nalcu, a ryby takie jak okoń i szczuook iuż na'eża do przeszłości. Towarzyszu Sekretarzu1. Wydalę mi sie, że taki stan rzeczy w naszym SDołec7eń«twie nie powinien mieć miejsca. Pamiętam że w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych rybak i wed karz nawzajem zadowoleń? bvl> 7 siebie " umieli się zrozumieć — tera7 rośnie nienawiść. Bo rybak mówi tak — jak łowimy agregatem elektrycznym to wędkarz po dwóch tygodniach z wędka nie oojawi sie nad woda — zatem dla nas zostanie wiecej, Co na to wędkarz turysto, wczasowicze — tu chybo słow nie trzeba. Bardzo ucieszyłby nas fakt, aby Towarzysz Se kretarz zechciał usłyszeć głos ^zerokieao grona wędkarzy całei naszej tutejszej oraanizdcji. Czy w taki sposób mamy zdobyć mistrza gospodarności? AND8SSJ BIEDAK al Piasto 4Ą'5 77-400 Złotów Strona 6 MAGAZYN G/os Koszaliński nr 187 MS OTORYZACJA Radar we mgle Wiele firm elektronicznych świata pracuje nad radarem antykolizyjnym dla samochodów, który umożliwi kierowcy utrzymywanie bezpiecznej od ległości od samochodu poprzedzającego w warunkach słabej widoczności, np. we mgle. Układy takie zostały już zbudowane, wszystkie jed nak mają wspólną wadę: pod noszq alarm zbyt często. Nie odróżniają bowiem właściwej informacji od sygnałów odbi janych przez samochody poruszające się po innych pasach jezdni oraz od echa przedmiotów stałych znajdujących się przy drodze. Ile kosztujq ograniczenia? W radzieckim instytucie bu downictwa drogowego opra- cowano metodykę obliczeń wysokości strat, jakie ponosi transport samochodowy z po wodu ograniczeń szybkości na drogach, nakazanej względami bezpieczeństwa ruchu. W wyniku przeprowadzonych stu diów eksperci zalecają przebudowę dróg dla uzyskania maksymalnej płynności ruchu, aby eliminować odcinki z og raniczeniami prędkości. Klepanie bez młotka We frankfurckich warsztatach samochodowych rozpow szechniają się obecnie na wzór amerykański urządzenia hydrauliczne do prostowania uszkodzonych w wypadkach elementów karoserii. Są to sztywne konstrukcje ramowe z zespołami hydraulicznych si ławników wyposażonych w u-chwyty, które umożliwiają roz ciąganie zgniecionych blach. Metoda ta jest o wiele szybsza i skuteczniejsza, niż klepanie młotkiem. Drogowskazy z wyprzedzeniem Kierowcy w RFN krytykują dotychczasowe metody ustawiania drogowskazów zbyt blisko skrzyżowań. Kierowca uzyskuje informacje za późno, aby z nich skorzystać, gdyż przy dużym ruchu zmiana pa sa jezdni wymaga dłuższego dystansu Podobna obserwacje można zebrać na ulicach naszych miart, gdzie kierowca nie znający układu ulic wpada w niejedną pułapkę. Program dla opon Firma DUNLOP ogłosiła wa runki techniczne, jakim powin ny odpowiadać - zdaniem jej specjalistów - dobre opony dla samochodów ciężarowych. Na pierwszym miejscu znalazła się dobra przyczepność przy różnych stanach nawierz chni. Następnie — maksymal ny komfort jazdy przy dużych i małych obciążeniach samo chodu. Wreszcie trwałość ok reślona została na 100 tys. km pierwszego przebiegu i ty le samo po nałożeniu nowego bieżnika. (WiT - PAI) Miody wrocławianin Ryszard Opoka skonstruował minimotocykl o wadze o-koło 30 kg. Pojazd ten posiada silnik motoroweru komar i rozwija prędkość 37 km na godzinę, CAF — Hawałej DZIŚ KURCZĘ UiWlZlfATYKA Z agrestem i winogronami Oczyszczone kurczę osolić, ugotować z jarzynami. Utrzeć łyżkę mąki z masłem, zalać rosołem z kurczęcia i mieszając zagotować. Osobno ugotować ćwierć kilograma agrestu lub zielonych ■ winogron, pod ko_ niec gotowania odrobinę ostudzić, potem przetrzeć przez sito i zagotować jeszcze raz, połączyć z rosołem. Kurczę wyjąć na półmisek, pokroić na części, polać sosem z rosołu i owoców. W sosie pomidorowym Małe kurczęta upiec na maśle, jeśli scf większe — obgotować z jarzynami U go-towone lub upieczone pokroić na części, ułożyć na półmisku, polać gorącym sosem. Przepis na sos: pięć małych lub cztery duże pomidory opłukać, pokroić, zalać zimną wodą, wymieszać z przetartymi pomidorami, wszystko osolić, dodać dwie łyżki kwaśnej śmietany, odrobinę cukru, starannie wymieszać, zagotować. Z nadzieniem z Jałowca Na dwa dni wcześniej kurczę oczyścić, posypać z ■zewnątrz i wewnątrz tłuczo- nym jałowcem i powiesić w chłodnym miejscu. Przed pieczeniem kurczę nadziać farszem. Wymieszać razem: 12 dkg tartej bułki, 3 żółtka, 5 dkg masła, łyżeczkę cukru, soli do smaku i utartych na proszek kilka ziarenek jałowca oraz kawałek imbiru. Ubić pianę z białek i wymieszać z resztą farszu. Kurczę po nafaszerowaniu zaszyć, owinąć w papier wysmarowany masłem i piec na wolnym ogniu około półtorej godziny. Pod koniec pieczenia zdjąć papier, żeby się skórka zrumieniła. Kurczę podawać posypane tartą bułką i polane masłem. W winnym sosie Koguta (młodego) pokroić na 6—8 części, osolić, ułożyć w płaskim garnku. Dodać pokrojonej drobno słoniny, cebuli, łyżkę masła, pęczek zielonej natki, kilka pieczarek lub smardzów. Dusić pod przy. kryciem na wolnym ogniu, aż mięso równo się zrumienu Po uduszeniu zebrać nadmiar tłuszczu, polać koguta wódką i zapalić. Następnie wlać szklankę rosołu, szklankę dobrego wytrawnego wina i dalej gotować. Gdy kogut będzie miękki, zaprawić sos masłem i mąką i podgrzać. Podawać bardzo gorące. (PAI) 1T JLYSLISTWO „Łowiectwo w kolekcjonerstwie" — to tytuł inte resującej wystawy, zorganizowanej w czerwcu w Warszawie przez Klub Kolekcjonera przy Muzeum Łowieckim. Ekspozycja ob jęła zbiory 18 kolekcjonerów w postaci książek o tematyce myśliwskiej (wśród nich unikalny zbiór wydawnictw z ubiegłego stulecia), starych druków, czasopism, monet przedsta wiających faunę, a także odznak i odznaczeń łowiec kich, amunicji myśliwskiej i przedmiotów związanych z polowaniami. Osobny dział stanowiła biżuteria, rzeźby i przedmioty użytkowe wykonane z poroża. Uwagę zwiedzających przy ciągnęły też dwie ekspozycje tematyczne wchodzące w skład wystawy. Jedna z nich pt. „Polskie orga nizacje łowieckie od 1860 roku do II wojny światowej" zawierała zbiór statutów, dyplomów, listów i druków polskich organizacji łowieckich (m. in. za pomniany „Rocznik Towa- rzystwa Łowczego w Wielkim Księstwie Poznańskim", wydany w Poznaniu w roku 1861). Druga — to kolekcja biograficzna bę dąca zbiorem pamiątek i przedmiotów związanych z osobą niedawno zmarłego znanego pisarza, rysownika i fotografika łowieckie go Włodzimierza Korsaka. Z okazji warszawskiej wystawy wydany został pamiątkowy znaczek metalowy. * W ciągu roku (od 1 kwietnia ub. r. do 31 marca br.) na łamach prasy krajowej ukazało się 1880 publikacji o tematyce łowieckiej, w tej liczbie 1267 — w gazetach wojewódzkich, a 1267 — w centralnych. Najwięcej artykułów poświęcono myślistwu w prasie bydgoskiej, gdańskiej i lubelskiej. Najpopu larniejszy temat (302 publi kacje) to polowanie. Znacz nie mniej miejsca przeznaczono na problemy gospodarki łowieckiej (171 artykułów) czy eksport zwierzyny łownej (145). (woj) Na zdjęciu: fragment eks pozycji — przyrząd do pro dukcji amunicji, prochow-nice, kordelas, tasak, wabi ki. CAF — Miedza Bułgarska Mennica przeżywa ostatnio gorący okres, a to w związku z nową emisją monet, trzecią z kolei w Ludowej Republice Bułgarii. Pierwszy raz w okresie minionego 30-lecia bułgarski bilon puszczono w obieg w 1952 ro ku, drugi raz w 1962. Wcześniej monety bito za granicą. Podajemy znak rozpoznawczy pieniędzy pochodzących z no wej emisji. Otóż na wstędze, która jest elementem godła państwowego figurowała dotąd data 9.9.1944, czyli data powstania LRB. Teraz w tym miejscu będą widniały daty dwóch przełomowych wydarzeń historycznych: ,,681— —1944", z których pierwsza oznacza początek państwa bułgarskiego i przypomina o zbliżającym się 1300-leciu buł górskiej państwowości. W ostatnim 10-leciu specjał ne emisje były częste i utrwaliły wiele ważnych historycz nych faktów i postaci. W roku 1964 spopularyzowano w ten sposób aż dwie rocznice: 80. — urodzin Georgi Dymitrowa i 20.— socjalistycznej Bułgarii. W rok później upa-rniętniiro złotymi i srebrnymi monetami 11 wieków piśmien nictwa słowiańskiego. W latach następnych kilka ważnych dat uhonorowano se ria monet miedziano-niklo-wych. Tq drogą oddano hołd Klimentowi Ochrydzkiemu, krzewicielowi narodowej oświaty w 150 rocznicę jego u- rodzin; Dobri Cziutułowowi, poecie walczącemu o wyzwolenie narodowe spod jarzma tureckiego oraz jubileusze: 90 lat od zrzucenia niewoli osmańskiej i 25 lat LRB. Ostatnio zbieracze uganiają się za aktualnym rarytasem. Otóż począwszy od 1970 roku przy specjalnych okazjach Buł garska Mennica puszcza w obieg coraz to nowe wydanie „srebrnej serii". Są to monety 0 wartości 5 lewa odznacza jące się wysokimi walorami artystycznymi. Dotychczas u-kazała się srebrna 5-lewówka z Iwanem Wazowem, wybitnym pisarzem, poetą i działa czem społecznym w 120 rocz nicę urodzin. Następnie taka sama moneta poświecona Ge orai Rakowskiemu, ideologowi 1 dzinłaczowi rewolucyjnemu w 150 rocznicę urodzin. Wybi to w srebr7e postać sławnego mnicha Paisija Chilendar-skiego, który był prekursorem odrodzenia narodoweąo Buł-aarów. I wreszcie w roku u-hi*afvm ukazała się moneto z Wasvtem Lewskim, wvbitnym rewolucjonistą w 100-lecie i<=>-ao śmierci i druqa na cześć 50. rocznicy antyfaszystowskiego powstania wrześniowego. W ostatnich dniach przypa dało 50 lat od zabójstwa A-leksandra Stabolińskiego, przywódcy chłopów, ideologa i premiera bułgarskiego. Z tej okazji srebrną serię wzbogaca jeszcze jedna moneta poświę eona tej wybitnej postaci. A tymczasem w Mennicy dobie ga końca praca nad kolejną 5-lewówką, która zachowają na pamiątkę nie tylko numiz matycy — monetą upamiętnia jącą 30-lecie socialistycznej Bułgarii. (Interpress) J) i! ILATEUSTYKA Polskie żaglowce Ministerstwo Łączności wprowadziło do obiegu 29 czerwca, w czasie trwania regat szkolnych żaglowców — „Operation Sail" — nową serię złożoną z pięciu znaczków pn. „Polskie żaglowce na morzach świata". Znaczki, zaprojektowa ne przez artystę plastyka Waldemara Andrzejewskie go przedstawiają: 1 zł — stylizowany żaglowiec z XVI wieku, symbolizujący działalność „Komisji Mor- '4 skiej', utworzonej w x568 r. przez króla Zygmun ta Augusta; 1,50 zł — slup zatokowy „Dal", sławny z rejsów polskich żeglarzy •przez Atlantyk w latach 1933—1934; 2,70 zł — jacht oceaniczny „Opty", na którym Leonid Teliga odbył w latach 1967—1969 samotny rejs dookoła świata; 4 zł — żaglowiec szkolny „Dar Pomorza" który w 1972 r. odniósł sukces w między narodowych regatach żaglo wców szkolnych „Operation Sail"; 4,90 zł — pełnomorski jacht wyczynowy „Polo nez", na którym K. Baranowski wziął udział w latach 1971—73 w regatach samotników przez Atlantyk i odbył rejs dookoła świata. Nakład znaczków od 0,9 min do 8 min sztuk każdej wartości. Koszalińskie datowniki W trzech miastach nasze go województwa stosowano ostatnio okolicznościowe da towniki. Z okazji VII Centralnego Eajdu ZMS „Szla kiem zdobywców Wału Po morskiego" okolicznościowe datowniki stosowały UPT Kołobrzeg 1 w dniach od 22 do 24 czerwca i UPT Wałcz 1 w dniach 22 do 29 czerwca. VIII Festiwal Zespołów Artystycznych Woj ska Polskiego upamiętniony został także okolicznościowym datownikiem. U-żywa go UPT Połczyn Zdrój w dniach 4 do 7 lipca br. I ZJAZD PZPR Jeden ze znaczków przedstawiających osiągnięcia Polski Ludowej. Nieustający konkurs Komisja Młodzieżowa Za rządu Okręgu Polskiego Związku Filatelistów w Ko szalinie ogłasza wspólnie z redakcją „Głosu Koszalińskiego" kolejną serię pytań dla uczniów szkół podstawowych, zawodowych i średnich: 1. Jakie obiekty związane z nauką zostały przedstawione na naszych znaczkach pocztowych? 2. Ostatnio cały świat zaczął dostrzegać wagę ochro ny środowiska. Poczta Polska wydała okolicznościową serię. Co przedstawiają te znaczki? 3. Jakie znasz rodzaje ząb kowania znaczków? Kartkę z odpowiedziami, opatrzoną imieniem, nazwi skiem i dokładnym.adresem należy przesłać pod adresem Komisji Młodzieżowej ZO PZF, skrytka pocztowa 17, 75-950 Koszalin, do dnia 15 lipca br. Uczestnicy kól młodzieżowych PZF podają również nazwę koła. Wśród autorów poprawnych odpo wiedzi rozlosowane zostaną nagrody rzeczowe w postaci walorów filatelistycznych W poprzednim konkursie nagrody wylosowali; Krzysztof Iwaszkiewicz i Katarzyna Glock z Koła Młodzieżowego Budów k/Zło-cieńca, Grzegorz Czyronis z KM przy Szkole Podstawowej nr 2 w Drawsku, Stanisław Antonowicz z KM przy Technikum Elektronicznym w Koszalinie i Dariusz Maroń z KM przy Zespole Szkół Zawodowych w Białogardzie. Duże wpływy od filatelistów Z każdym rokiem wzrasta liczba abonentów w cen tralnySn urzędzie pocztowym RFN. Jak informuje „Filatelista", w poprzednim roku przybyło prawie 30 tys. nowvch abonentów. Obecnie ich liczba przekra cza 470 tys. osób, a wpływy ze sprzedaży nowych znaczków RFN osiągnęły w ubiegłym roku 120 min marek zach. Ocenia się, że filateliści' zajkupili także in dywidualnie nowości w o-kienkach pocztowych za kil kadziesiąt milionów marek. G/os Koszaliński nr 187 MAGAZYN Strona 7 DZIŚ proponujemy parą turystycznych o-fert zarówno dla tury stów przebywających w Ko szalinie i Szczecinku, jak również dla mieszkańców tycn miast. O interesujących dwudniowych trasach poinformował nas Wojewódzki Ośrodek Informacji Turystycznej. — Dwudniowy szlak pieszy z Koszalina do Manowa, przez Masz'K0W0 i uubiato-wo. Szlak oznakowany jest kolorem czerwonym ,a jego długość wynosi 23 km. Dostępny jest nawet dla niewykwalifikowanych turystów. Dzienna dawka marszowa — około 6 godzin. Euszamy z Chełmskiej Góry w kierunku. Maszkowa. Atrakcją trasy są piękne zale sione wzgórza, jeziora i ma OFE lownicze strumienie. Nad Jeziorem Lubiatowskim moż na obserwować łabędzie i ptactwo wodno-błotne, licznie występujące w tym rezerwacie. Dalej szlak prowa dzi do Manowa. Tu mcćna zakończyć wędrówkę lub do jechać dalej do Mostowa nad rozlewisko rzeki Radwi. Na miejscu baza campingo wa. Drugi dzień spędzamy w Mostowie lub jedziemy do Porostu. Drogą leśną ruszamy z Porostu do rezerwatu „Piekiełko" nad jeziorem Pniewo. Zaznaczamy, że w tym jeziorze nie wol- HJY no kąpać ?ię, ani łowić ryb. Tyle dla koszalinian. Spróbujcie w wolną sobotę i nie dzielę. — Mieszkańcom Szczecinka i przebywającym w tym mieście turystom proponuje my tzw. szlak W-4. Prowa dzi on do Parsęcka i grobów kurhanowych w pobliżu Radomyśla. Wyruszamy ze Szczecinka w kierunku Połczyna Zdroju. Mijamy wieś Trzesiekę, której nazwę wymieniają już dokumenty z 1268 roku. Jeszcze starszą osadą jest Parsęcko. 500 metrów na zachód od za budowań dzisiejszej wsi wi doczne »ą sczerniałe słupy mostów osady słowiańskiej z IX—XII wieku. W dalszym ciągu kierujemy się do Radomyśla. Droga wije się łagodnymi serpentynami wśród lasów i śródleśnych łąk. Na wzniesieniach, ciągnących się wzdłuż wschodniego skraju doliny Parsęty, natrafiamy na rozległe cmentarzysko z XI wieku. Miejsce to owiane jest licz nymi legendami. Na całej trasie mnóstwo dobrych miejsc do biwakowania Trzynasty kilomer i wieś Ra domyśl. Tu kończymy ten ciekawy szlak. Warto go przejść; jest stosunkowo nie długi i bardzo urozmaicony. (ebe) KSIĄŻKA TYGODNIA Teoria o tzw. literaturze urlopowej głosi, że musi to być książka „lekka", ma raczej bawić, a wysiłek umysłowy powinien być tu absolutnie zbędny. W praktyce na urlop bierze się więc wyłącznie „kryminały" i »tygrysy\ Nie oceniając w tym miejscu znaczenia tych obu gatunków — dziś propozycja literatury urlopowej nieco innego typu. Jest to debiut książkowy: „Obywatela, kolegi magistra urodzonego w Warszawie, współwłaściciela PRL, homo ludensa, mężczyzny, aktora estradowego, dłużnika, nałogowca a jednocześnie jednego z 33 milionów filarów FJN itp, itp". Słowem jest to wyczerpująca odpowiedź na pytanie „dlaczego kocham życie?" udzielona przez Jana Pietrzaka. Teksty znanego satyryka zebrane w książce bawią znakomicie. Zarówno proza jak i poezja, która w interpretacji artystów „STS" czy kabaretu „Pod Egidą" wywoływała wybuchy huraganowego śmiechu, nie straciła na aktualności. Pietrzak nie chce być biernym rejestratorem faktów. Każdą zmianę społeczną trawestuje na język satyryka. Jednak to „krzywe zwierciadło" rzadko ma „ostre kanty". Bo Pietrzak jest raczej liryczny niż drapieżny, raczej wzrusza refleksją niż atakuje wprost. Język elegancki, wygładzony. A jednocześnie jest to satyryk „pierwszej wody"; zaś teksty „kraju mój, bądźmy na ty" czy „z. Krasickiego" śmiało można zaliczyć do klasyki satyry polskiej. Szczerze zachęcam do spędzenia urlopu z książką Jana Pietrzaka pt. „Dlatego kocham życie". Wydał ją „Czytelnik", ilustrował Jan Młodożeniec i kosztuje tylko 25 zł. To nie jest dużo za 138 stron dobrej zabawy, (ebe) REPERTUAR MIESIĄCA BAŁTYCKI TEATR DRA MATYCZNY wystawia: ,,Dziś bliźniaki" wg C. Gol doniego — w Koszalinie i Świdwinie: ,,Rybkę na czwo ro" W. Kohlhaase i R. Zim mera w Człuchowie, Kołobrzegu, Miastku, Polanowie Słupsku, Czaplinku, Połczy nie Zdroju, w Człopie, Lip ce, i w Krajence; „Awans" F. Redlińskiego — w Białogardzie, Czarnem, Koszalinie, Sławnie, Szczecinku, Świdwinie, Smardzku, i w Mirosławcu. PAŃSTWOWY TEATR LALKI „TĘCZA", obok wi dówisk zamkniętych dla u-czestników kolonii letnich, proponuje: najmłodszym obejrzeć spektakle „Przyja ciele" i „Licho z Gardna" w Bytowie, Człuchowie, Ko szalinie, Mielnie, Łazach, Chłopach, Miastku Jarosławcu, Darłówku, Słupsku, Ustce i wielu innych mniej szych miejscowościach wcza sowo-wypoczynkowjch w województwie. KOSZALIŃSKIE TOWARZYSTWO MUZYCZNE jest organizatorem odbywa jących się w każdą niedzie lę w koszalińskiej, katedrze koncertów organowych w ramach VIII Festiwalu Organowego Koszalin — 74 oraz koncertów kameralnych w samym Koszalinie i w miejscowościach wypo czynkowych. KOSZALIŃSKA AGENCJĄ IMPREZ ARTYSTYCZ NYĆH zaprasza na występ Reprezentacyjnej Orkiestry Wojska Polskiego w Kosza linie, Słupsku i w Szczecin ku; zespołu „Czerwono-Czar ni" — w Białogardzie, Kar linie, Bytowie, Człuchowie, Debrznie, Czarnem, Drawsku Pomorskim, Złocieńcu, Budowie, Koszalinie, Kępicach, Darłowie, Słupsku, Ustce, Głęwczycach, Wałczu Mirosławcu, Jastrowiu, Zło towie, Lipce i w Krajence; zespół „Trubadurzy" usłyszą mieszkańcy Debrzna. Rzeczenicy, Dębnicy Kaszubskiej i Świdwina; program pn. „Irena Jarocka zaprasza" w Tychowie, Dra wsku Pomorskim, Kołobrze gu, Miastku, Sławnie, Grzmiącej i w Złotowie;.pr kiestra z ulicy Chmielnej" wystąpi w Bytowie, Złocień cu, Wałczu i w Lipce a wy stępy Pańswowego Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk" — odbędą się w amfiteatrze w Koszalinie. Poza tym ZJEDNOCZONE PRZEDSIĘBIORSTWA ROZRYWKOWE sprowadzi ły do wielu miejscowości lunaparki i wesołe miastecz ka, a do Kołobrzegu — cyrk „As", (wmt) POŁCZYN ZDRÓJ. Obecnie w połczyńskim amfiteatrze trwa VIII Festiwal Zespołów Artystycznych Wojska Folskiego. Występy artystów w mundurach jak co roku cieszq się olbrzymim zainteresowaniem. Nie zawiedli organizatorzy. Wszystko jest na „wysoki połysk" (jak ten helikon w ujęciu naszego fotoreportera). Fot. J. Patan JERZY DUKAY i JERZY KAM AS w sztuce Z. Wr<5-bla „Jak to pamiętam (Fot.: Z. Januszewski) No, wreszcie finały! Nie wiem, jak kto, ale piszqcy te słowa będzie po siódmym lipca miał na dłuższy czas dość piłki nożnej, mimo świetnych sukcesów drużyny polskiej a raczej właśnie wskutek tych sukcesów, bo za dużo one w drugiej fazie rozgrywek kosztowały nas nerwów. Ale jeszcze na koniec trzeba nam się trochę... podenerwować: dziś i jutro największe widowisko świata (ponad miliard uczestników przed telewizorami!) osiqga szczyt i FINAŁ. Transmisje ze spotkań o miejsca 3-4 i 1-2 w obydwa dni o aędzinie 15.50; powtórzenie dzisiejszego meczu — jutro o 8.40, a jutrzejszego — w poniedziałek o 10.00. Trzymajmy kciuki! I przygotować waleriankę, proszę państwa. A jutro dodatkowe emocje, już tylko na skalę krajowq. W kolejnym „BANKU MIAST" staja na starcie Nidzica w woj. olsztyńskim i Paczków w opolskim. Cykl to ciekawy, efektowny, popularny, zwykle skupia przed ekranami wielu odbiorców, więc mimo konkurencji meczu finałowego w Monachium, pewnie i tym razem zyska dość powszechnq uwagę. Konwencja „meczu" między miastami jest oczywiście tylko umownq konwencja, zabawq— a w gruncie rzeczy chodzi o pooularyzocję osiąg nięć społeczności dwu ośrodków i przede wszystkim metod, jakimi je uzyskano. Niedarmo cykl narodził się z „Banku doświadczeń miast", który na swych łamach stworzyło „Życie Warszawy". Jest to więc program tyleż interesujący, co wielce pożyteczny, a zabytkowy charakter obu miast, sceneria wnętrz zamkowych na pewno przysporzy jutrzejszemu spotkaniu atrakcji. Kolejne „weiścia" Banku miast na antenę nastąpią o godzinach 14 15 i 18.20 (tj, przed meczem finałowym i zaraz po nim), 20.20 i 21.50. Jednodniowy serial! A w TEATRZE TV w tym tygodniu dwa sootkcmia: w poniedziałek Warszawa przedstawi sztukę Zdzisława Wróbla „JAK TO PAMIĘTAM", opartq na „Pamiętnikach inżynierów", pomysłowq w ujęciu, przywołuj.qcq wydarzenia i losy polskie w latach powojennych — a w piqtek. 12 lipca, o qodzinie 21.50, Katowice nadadzą ,,POKŁAD JOANNY", adaptację znanej po wieści piewcy Ślqska, Gustawa Morcinka. Obchody trzydziestolecia coraz bliższe, nic dziwnego, że nurt wspomnień i bilansów staje się także w telewizji coraz żywszy. W poniedziałek, o 21.35 (po teatrze) druga część „CHWILI WSPOMNIEŃ" odtworzy wydarzenia roku 1972. A w środę 10 lipca, autorzy cyklu pt. „Przewartościowania" zajmq się o 21.40 analizq AWANSU — co jest zarazem tytułem tego programu. f wreszcie w czwartek, jakby dla rozprężenia po zbiorowych emocjach sportowych i rzeczowych, acz też nie pozbawionych emocji bilansach narodowych — rozpocznie się kolejny festiwal piosenki, tym razem żołnierskiej: KOŁOBRZEG 74. Koncert inau guracyjny na ekranie 11 lipca, o 20.20, Zapewne festiwal będzie miał trochę więcej szczęścia niż tegoroczne śpiewania o-polskie: nie trafia na transmisje piłkarskie. Co to jednak znaczy urodzić się we właściwym momencie... ^ m s - VIH FESTIWAL ORGANOWY KOSZALIN-74 Muzyka polskiego i niemieckiego baroku Słupski Zespół Madrygalistów MAURYCY MERUNOWICZ, którego grę na organach usłyszymy na jutrzejszym koncercie, w 1972 roku ukończył z wyróżnieniem wyższą szkołę muzyczną. Działalność koncertową rozpoczął w roku 1966 — od tego czasu odbył już wiele recitali i koncertów z orkiestrą w kraju oraz w NRD i Czechosłowacji. Obecnie pracuje na stanowisku starszego asystenta w Katedrze Organów i Klawesynu w PWSM w Krakowie. Maurycy Merunowicz jeszcze w czasach studenckich wykonał z powodzeniem cykl sześciu sonat Bacha na jednym kon. cercie^ a w październiku 1973 roku po raz pierwszy w Polsce wykonał cykl wieU kich chorałów Bacha „Klavieriibung — III Teil". Ten młody, bardzo zdolny muzyk specjalizuje się w wykonawstwie dziel Bacha, Regera oraz muzyków okresu przedbachowskiego. Na koszalińskim koncercie usłyszymy w jego wykonaniu muzykę Bacha: toccatę i fugę d-moll, toccatę, adagio i fugę C-dur, toccatę i fugę d-moll „Dorycką". W programie koncertu usłyszymy także „Missa pulcherrima" Bartłomieja Pękiela w wykonaniu ZESPOŁU MADRYGALISTÓW ZNP w Słupsku. Kierownikiem zespołu i dyrygentem jest Henryk Stiller. Niedzielny koncert rozpocznie się jak zwykle o godz. 19. Mauryiy Merunowicz Strona 3 MAGAZYN Głos Koszaliński nr 187 SPSiT SPOiT SPORT SPORT r i «Stt ? mm 74 Kie zaprzepaścić Ezsasy W rozegranych spotkaniach piłkarskich o wejście do II ligi doszło do niespodzianki w Eiblrągu, gdzie miejscowa Olimpia zremiso wała ze Stalą Stocznia Szcze cin 1:1 (1:0). W grupie tej prowadzi Gryf Słupsk — 3 pkt przed Stalą Stocznia — 2 pkt i O-limpią — 1 pkt. W niedzielę piłkarze słupscy podejmo wać będą szczecińską Stal. Wszystko wskazuje na to, że wynik tego meczu już mo-^ •że zadecydować . o awansie jednej z drużyn do II ligi. (sf) I TNYM MISTRZEM ŚWIATA Dla wielu sympatyków piłkar stwa na świecie zestawienie dru żyn ubiegających, się o miano trzeciego zespołu świata jest spo rym zaskoczeniem. Dziś w Monachium o srebrny medal jubileuszowych Mistrzostw Świata walczyć będą jedenastki Polski i Brazylii. Polacy przebojem wy walczyli na turnieju w RFN miejsce w światowej czołówce. Ambicje piłkarzy brazylijskich i milionów kibiców w tym kra ju sięgały o wiele wyżej... Brazylia — piłkarska potęga. W historii niłki nożne.i nie było rozgrywek finałowych mistrzostwa świata, w których nie ucze stniczyłby zespół „Canarinhos". Dziewięć dotychczasowych startów reprezentacji Brazylii przy niosło piłkarzom tego kraju trzy tytuły mistrzostw świata, jeden tytuł wicemistrzowski i jeden medal brązowy. Jako jedyny ze spół, brazylijczycy, dzięki trzem mistrzowskim tytułom, zdobyli na własność „Złotą Nike" Takim dorobkiem nie może poszczy cić się dotychczas żadna repre-• zentacja. Pele i Leonidas — to piłkarze brazylijscy, których otacza legenda. Edson Arantes do Nasci-mento, znany jako Pele, czaro- wał swą grą kibiców całego śwfa ta. Sukcesy piłkarzy brazylijskich na arenie międzynarodowej utożsamia się właśnie z Pe lem, Piłkarski świat przed 16 laty został zafascynowany grą 17-letniego Pelego podczas finałów mistrzostw świata w Szwecji „Król Futbolu" debiutował w meczu z ZSRR (2:0) a pierwszą bramkę podczas finałów uzyskał w ćwierćfinałowym pojedynku1 z Walią (1:0), Brazylijczycy zdo byli wówczas swój pierwszy tytuł mistrzowski, a w drużynie ..canarinhos" oprócz Pelego gra ły takie piłkarskie sławy, jak: Gilmar, Djalma i Nilton Santo-sowie, Didi, Garincha, czy aktualny trener reprezentacji Bra zylii Zagało. Polskim sympatykom sportu nazwisko Leonidasa kojarzy się przede wszystkim z dramatycznym meczem reprezentacji Brazylii i Polski podczas trzecich mistrzostw świata w Strassburgu Polacy ulegli wtedy brazylijczy kom po dogrywce, a słynny Leo nidas zdobył 3 bramki. Spotkanie to zainaugurowało kontakty międzypaństwowe obu reprezentacji. Biało-czerwoni trzykrotnie spotykali się z zespołem narodo wy ni Brazylii. Bilans tych spot kań jest dla naszego zespołu nie korzystny — we wszystkich meczach triumfowali nasi rywale: 6:5 w 1938 r., 2:1 w 1966 r-, 6:3 w 1968 r Ponadto Polacy w 1966 roku przegrali w Belo Horizonte z drugą reprezentacją Brazylii 1:4. Mecz w 1968 roku odbył się w Warszawie. Z zawodników występujących 6 lat temu na Stadionie Dziesięciolecia w finałach Mistrzostw Świata w RFN biorą udział Rivelino, Jairzinho i Edu oraz Deyna, Gadocha ... Gm och. Piłkarze brazylijscy przybyli do RFN z nieukrywanym zamia rem wywalczenia czwartego ty tułu mistrza świata. Rzeczywistość okazała się dla nich bardziej surowa. W zasięgu aktualnych mistrzostw świata jest jedynie trzecie miejsce. Wywal czenie srebrnego medalu na Mistrzostwach świata będzie dla ,,ca narinhos" szansą rehabilitacji w oczach milionów kibiców nad Amazonka. Czy to się uda dru żynie Rivellno i Jairzinho — od powiedź zapadnie na olimpijskim, tak dotąd szczęśliwym dla naszej reprezentacji, stadionie w Monachium. ik próby antydopingowej negatywny Br Helmut Bayer, członek kierownictwa ekipy RFN na Piłkarskie Mistrzostwa Swia ta, poinformował iż test anty doping owy, któremu poddano dwóch zachodnionie-mieckich piłkarzy Schwar-zenbecka i Bonhofa po meczu z Polską, dał wynik ne gatywny. A Jednak ze spalonego Zdobycie, bramki przez Muęl-lera dało reprezentacji ' RFN zwycięstwo w meczu z Polską. Jak się okazuje bramka ta była swejfo rodzaju prezentem cTla gospodarzy. Faworyzujący naszych przeciwników Austriak Li nemayer oraz arbiter szwajcarski Scheurer nie zauważyli, że Kolzenbein w momencie przyjmowania piłki był na pozycji spalone1. „Świadomie puściłem Hol zeinbeina na spalonego — powiedział zaraz po meczu J. Gor goń. Sędzia jednak nie zareagował". Słowa Gorgonia potwierdza film. Kamera utrwaliła tę sytua cję. Widać wyraźni® jak Hol-zeinbein wychodzi przed Gorgonia i podaje piłkę do nadbiegającego Muellera. Po obejrzeniu na monitorze tego fragmentu meczu trener Andrzej Strejlau — powiedział: „Dotychczas nie miałem pewności czy był spalony. Po prostu uleciało to mojej uwadze. Obecnie nie ma wątpliwości — był spalony". „Niedostrzeżenie" spalonego, to nie jedyny błąd sędziego Li-nemayera. M. in. dziwnie konsekwentnie dwojako stosował pra wo korzyści. Kiedy nasz zawód nik na polu przeciwnika był faulowany a mimo to utrzymywał sie przy piłce niemal z reguły przerywał grę dyktując rzut wolny. Inaczej wyglądało to w sytuacjach odwrotnych, kiedy przy piłce utrzymywał się nieprawidłowo zatrzymywany zawodnik gospodarzy. Polacy nadal zbierajq pochwały za doskonały mecz z repre zentacjq RFN, który przyniósł szczęśliwe zwycięstwo drużynie gospodarzy. Na zdjęciu: obrońcy FRN: Beckenbauer i Vogts powstrzy mujq atak Gadochy. CAF — U PI telefoto PIŁKA NOŻNA O wejście do II ligi W Słupsku: GRYF — STAL STOCZNIA Szczecin (niedziela, godz. 11, Stadion 65ó-lecia). Klasa A seniorów W niedzielę rozegrane zostanie ostatnia kolejka spotkań o mistrzostwo klasy A grupy I. Wszystkie mecze odbędą się o godz. 12. Przedmecze juniorów o godz. 10. Oto „rozkład jazdy" ostatniej kolejki mistrzowskiej: W Białogardzie: ISKRA — LZS WYBRZEŻE Biesiekierz W Kępicach: GARBARNIA — MECHANIK Bobolice W Słupsku: GRYF II — KOTWICA Kołobrzeg W Słupsku: CZARNI II — BU DOWLANI Świdwin W WOJEWÓDZTWIE f W Ustce: KORAB — BYTO-VIA Bytów W Tychowie: LKS GŁAZ — LKS SOKÓŁ Karlino W Potęgowie: LZS Potęgowo — BAŁTYK II Koszalin KOLARSTWO Wyścig po Ziemi Koszalińskiej Wczoraj w Bobolicach rozpoczął sie VIII Ogólnopolski Wyścig Kolarski po Ziemi Koszalińskiej w kotegorii młodzików, w którym uczestniczy ponad 100 kolarzy. Dziś i W niedzielę rozegrane zostana dwa etapy. W sobotę trasa III etapu (dl. 30 km) prowadzić będzie z Bobolic przez Biały Bór, Miastko, Sępólno, Drzewiany — z powrotem do Bo bolic. W niedzielę, kolarze będą mieli do pokonania dystans 60 kilometrów. Trasa IV etapu pjo wadzić bedzie z Mostowa przez Manowo, Cewelino. Świeszyno, Nledalinó, Dargin do Bobolic. TENtS 6—7 bm. na kortach teniso- wych POSfTlW w Kołobrzegu odbędzie sie wojewódzki turniej tenisowy w grze pojedynczej mężczyzn o puchar Kołobrzeskiego Przedsiębiorstwa Turystycznego „Bałtywia". Udział w turnieju wezmą również przebywający na wczasach tenisiści z innych okręgów. MOTORY Eliminacje kartingowych MP w Koszalinie W niedzielę 7 bm. na torze kartlngowym w Koszalinie rozegrana zostanie II eliminacja kartingowych mistrzostw Polski, w której wezmą udział zawodnicy wojew. gdańskiego, szczecińskiego, bydgoskiego, poz nańskiego, zielonogórskiego i koszalińskiego. Początek zawodów (których organizatorem jest Zarżad Okręgowy PZM) o godzinie 10. (sf) POWIATOWA SPÓŁDZIELNIA PRACY USŁUG WIELOBRANŻOWYCH w WAŁCZU lawe/Sadastnia te od 7 lipca 1974 r. uruchamia w Wałczu przy al. Zwyc, Wojska Polskiego 50 teł. 23-09, 28-39 Stacje Obsługi Samochodów ZAKRES USŁUG stacji obejmować będzie naprawy bieiqce i awaryjne jak również diagnostykę samochodów osobowych i dostawczych. £ i D ZAPRASZAMY wszystkich użytkowników w/w samochodów do © korzystania z usług stacji | } GWARANTUJEMY równocześnie wysoką jakość i rzetelność | świadczonych usług. jśj K-2253-0 | DYREKCJA ZAKŁADÓW MASZYN I URZĄDZEŃ TECHNOLOGICZNYCH ZAKŁADU TECHNIKI PRÓŻNIOWEJ w KOSZALINIE, ul. Przemysłowa 1/3 poszukufe wolnych pokoi do wynajęcia u osób prywatnych dla pracowników zakładu Z WŁAŚCICIELAMI mieszkań zostanie spisana umowa dzierżawna. NALEŻNOŚĆ za wynajęte pokoje będzie regulowana każdego miesiqca przez zakład pracy. ZGŁOSZENIA wolnych pokoi przyjmuje dział socjalny zakładu, pokój nr 205, tel. 278-81, wewn. 25 lub 26, do 30 sierpnia 1974 r. _ K-2252-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE | w porozumieniu Z MIEJSKIM ZARZĄDEM DRÓG ! MOSTÓW Informuje łe w dniach od 6 do 17 lipca 1974 r. ZOSTANIE ZAMKNIĘTA dla RUCHU KOŁOWEGO ul. ROSENBERGÓW na odcinku od ul. NIEPODLEGŁOŚCI do ul. MORSKIEJ RUCH ODBYWAĆ SIĘ BĘDZIE UL MORSKĄ K-2274 P * aeeeeeoeeeeeeeeocHPeeaeoeeaeoeeoseeaeeese WARSZAWĘ rok 1972, priebie* 65.000 — sprzedam. Koszalin. R?e mieślnicza 4/1. G-4381 MASZYNĘ dziewiarską dwupłyto wą veritas 9000 zł i pianino "000 złotych — sprzedam. Koszalin, Kniewskiego 48/13, po godz. 17. G-4385 SYRENĘ 104 po kapitalnym remoncie sprzedam. Szczecinek, Spółdzielcza 9a/23._Gp-4408 GOSPODARSTWO rolne 6,75 ha, w tym 1,54 ha łąki, z Inwentarzem żywym, martwym z zasiewem — sprzedam. Rulióska, Stary Borek 19 pow, Kołobrzeg. __ Gp-4334 STACHURA Marian zgubił książeczkę robotnika wykwalifikowanego w specjalności elektromonter i książeczke Zw. Zaw. Energetyków, Gp-4382 — Starzejesz się, Harry, ques ze słabym uśmiechem. — Tak myślisz? — zaśmiał się szyderczo Shulz — Ale słuchaj, mam wrażenie, że ci przeszkadzam? — No tak... mam dziś wieczór pewne kło poty., i trochę mi się spieszy... — Siadaj, Nie biegaj tak wzdłuż i wszerz. Poczęstuj nas szklaneczką i opowiedz o swo ich kłopotach. — Szczerze mówiąc, Harry, nie mam czasu. Ponieważ traktuję tę wizytę jako wizy tę przyjacielską, czy nie mógłbym cię prosić, abyś zajrzał tu jutro? — Kto mówi o wizycie przyjacielskiej? Jacques wyciągnął ręce do Shulza. — O.K.! Harry. Jeżeli nawet masz jakąś propozycję dla mnie, nie mógłbyś z tym po czekać do jutra? Harry Shulz zasiadł w fotelu, nie raczył odpowiedzieć. Odetchnął z ulgą i podniósł oczy na Jacques'a. — Jeszcze stoisz? Siądźże sobie. Jacąues wybuchnął gniewnie. — Cóż ty sobie wyobrażasz, Harry? Powiedziałem ci... Shulz zrobił ręką gest uspokajający. — Nie podniecaj się... Dalej! zrzuć wszystko z serca. To ci dobrze zrobi. Cóż to za kłopoty? Jacques zacisnął pięści. Gotowało się w nim. — Dość tego. Harry... Spieprzaj stąd... Shulz przybrał minę zaszokowaną. — To nie w porządku. .Tacques. Stary przy jaciel przejeżdża tędy, żeby cl złożyć wizytę, a ty wyrzucasz go za drzwi? A co właś ciwie słychać u twojej narzeczonej? A mo SEPC3E ..y ZAG2EI0 SIE mw DALLAS Tłumaczył: P, Norskl (104) że nawet twojej żony, tyle czasu upłynęło... Udawał że rozgląda się naokoło. — ...Nie widzę jej tutaj... I samochodu jej nie ma przed domem... Spojrzenie jego wróciło do Jacques'a I utkwiło w jego oczach. — Czy to właśnie te twoje kłopoty, Jac-ques? Ten ostatni nie odpowiedział. Zacisnął pięś ci i wpatrywał się tępo w Shulza, usiłując odgadnąć przyczynę jego obecności w tym domu. Shulz pierwszy spuścił oczy. Dojrzał właś nie mały bar z alkoholem, wstał, długimi krokami przemierzył pokój i nalał sobie pół szklanki whisky. Pociągnął długi łyk i zwrócił się do Jacques'a. — Zniknęła, nieprawdaż? Nie czekając na odpowiedź, wrócił na fotel, rozsiadł się wygodnie, ze szklanką w ręku. Przez moment sądziłem, że jesteś z nia w konszachtach. Ale n!e myślę tak już od dłuż szeęo czasu. W tej aferze byłeś po prostu jeleniem. Jacques odpalił sucho: — Mówisz, zagadkami, Harry. O co chodzi? Shulz westchnął, — Zawsze miałem do ciebie szacunek, Jac ques. Ale tym razem nic nie rozumiem. Da łeś się wykiwać jak debiutant. — Co to ma znaczyć, Harry? Shulz odwrócił się i postawił szklankę na oparciu fotela. — Ta dziewczyna była w Dallas... To dzień nikarka i... — Tak, wiem, że to dziennikarka. — Napisała swoją pierwszą książkę, która wywołała skandal. Zresztą ściągnęła sobie na kark proces. Równocześnie przygotowała drugą część z kluczem, by wywołać skandal znacznie straszliwszy, a do tego t twoją osobą na dalszym tle. Ona wie o tobie wszyst ko, Jacques. Muszę przyznać, że babka ma cierpliwość. Żyć z tobą przez trzydzieści mie sięcy i wyciągać żdżiebełko po ździebełku, informacje o tym, co się wydarzyło w Dallas... — Ależ zwariowałeś, Harry! Absolutnie ni czego ze mnie nie wyciągnęła. — Co ty jej konkretnie powiedziałeś o Dallas? — Ależ absolutnie nic! Usiłuję d to wytłumaczyć. — To niemożliwe. .Tacques. Jeżeli nic. to po co ona z tobą mieszka? Słuchaj, to prze cież nie może być przvpadek. Dziewczyna była w Dallas. Wywęszyła cała historie. Nie znam tego w szczegółach, ale jestem pewny... Zr«"?7ta. Jacques... Wstał f stanął przed nim. — „.mam kontrakt, żeby ja zlikwidować... (c.d.n.) ,,Głos Koszaliński'* • organ KW PZPR, Redaguje Kolegium • nł« Zwycięstwo *37/130 (budynek WR2Z) 75-604 Koszalin. Telefony» centralo • 279-2) (foczy. «0 wszystkimi dzio-taml}. Ped. aaez. I tekretoriol -226-93, i-cj red, noc*. » 242-OC I 233-09, teki red. - 231-01, *-ea seki. red. • 251-57. Otiałyr Par-tyJno-Spoleczny » 231-14, Ekonomiczny - 243—53, Rolny - 845-59, Miejski, - 224-95, Reporterek1 «• 251*57, Sportowy -251-40 ( 246-51 (wieczorem), Łączności • Czytelnikami - 250-05. Redakcjo nocne (ul. Alfredo lampe-go 20) - 240-23, depeszowy - 244-75 „Głos Słupski" - plac Zwycięstwo 2. < piętro. 76-201 Słupsk, tel. 51—95, Biuro Ogłoszeń Kosza i iń-skiego Wydawnictwo Prasowego -ul. Pawio Finder© 27o, 75-721 Koszalin. tel. 222-91. Wpłaty na prenumerat* (mie iecino - 30.50 ct, kwartalne - 91 tł, póltocraa « 183 et, roczno - 564 t() prtyimujo urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały i delegatury Przodsiebior. Stwe Upow-««H.<łnianło Prasy » aficzne. Koszotfn ul. Alfredo tamoego 18. Nr indek- su 55818 J G/os Koszaliński nr 187 KIG1ZTO Strona 9 LIPIEC 6 SOBOTA-ŁUCJI 7 NIEDZIELA - CYRYLA CTGLEFONY f DYŻURY KOSZALIN 1 SŁUPSK 87 — MO 98 - Straż Pożarna 91 — Pogotowie Ratunków# (nagłe wypadki) KOSZALIN Apteka nr St — uL Świerczewskiego 11/15. tel. *69-68 SŁUPSK Apteka u », Dl. 11 Lipca U, tel. 28-44 BIAŁOGARD Apteka by I, plae Wolności 19, tel. 23-31 KOŁOBRZEG Apteka nr pimki -1-se" 11.00 Sceny z oper 11.35 Rodzice a dziecko 11.40 Melodie kaszubskie i kuiawskie 12.05 Sla ski taniec i nieśniczka 12.20 Ze wsi i o wsi 12 35 Koncert chopinowski l.r 00 Wakacje z muzyka 13.35 Moje fascynacje literackie 14.00 Wiecej, lepiej, taniej 14.15 „Babskie wojaże" — ren. lit. 14.35 Utwory dawnych mistrzów włoskich 15.O0 Radio, ferie 15 40 Piosenki starowar-szawskie 15 50 Młodzi poeci poz nańscy 16.08 Czata 1615 Fragm. baletów P. Czajkowskiego 18.48 Warszawski Merkury 18 28 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia- 18.40 Przewodnik popularnonaukowy 10.00 D. Szostakowicz: VII kwartet smyczkowy 19.15 Język angielski 19.30 „Matysiakowie" 20.00 T. Wojtsszek-Kubisk śpiewa arie 20.30 Notatnik kulturalny 20.40 Wielcy muzycy w oczach współczesnych 21.00 Przegląd filmowy Kamera 21 15 Współczesne miniatury muzyczne 21.50 Wiadomości spor towe 21.55 Z albumu kolekcjone ra 23.30 Radiovariete 23.35 Co słychać w świecie? 23.40 Utwory kompozytorów epoki elżbie-tańskiej. 7.08 Wiadomości aportowe 7.11 Polska Kapela pod dyr. F. Dzier żanowskiego 7.30 Moskwa z melodia i piosenka 8.18 Grają kapele 8.S0 Przekrój muzyczny tygodnia 9.08 Fala 74 8.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.05 Wakacyjny Teatr dla Dzieci Młodszych „Hej z drogi" — słuch. 10.25 Radiowa piosenka miesiąca 11.00 Niedzielna musi-corama 12.10 Publicystyka międzynarodowa 12.15 Wczoraj nagrane, dziś na antenie 12.45 Arie w wersji wokalnej i instrumentalnej 13,00 Zespół „Dzie wiątka" 13.30 „Jedziemy, jedzie my szerokim gościńcem" 14.00 Recital z pauzą 14.10 Tygodnio- RADIO PROGRAM HI Wiad.: 5.00, 6.00 i 12.05 Ekspresem przez świat: 7.08, 8.00, 10.30, 15.00, 17.00 i 19.00 7.05 Muzyczna zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Muzyczna zegarynka 8.05 Kiermasz płyt 8.30 Program dnia 8.35 Ragtime znów modny 9.00 „Jokohama" — ode. pow. 9.10 Dyskoteka pod gruszą 8.30 Nasz rok 74 9.45 Interradio 1618 Pocztówka dźwiękowa z Pa ryża 10.35 Dzień jak co dzień 11.45 „Przebij cień" — ocfc. powieści 12.25 Za kierownica 13.00 Na krakowskiej antenie 15.10 Dyskoteka pod grus«a 15.30 60 minut na godzinę 16.30 Polonia śpiewa 16.45 Nasz rok 74 17.05 „Jokohama" — ode. dow. 17.15 Kiermasz płyt 17.40 Pół żartem, pół serio 17 50 Śpiewa W. Młynarski 18.00 Polski Jazz-mono-grafie płytowe 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Pieśni hisz pańskie 19.05 Aktualności nie tylko muzyczne 19.20 Książka tygodnia 19.35 Muzyczna poczta UKF 30.00 Reportaż 20.15 Waka cvjnv klub mn7yeznv 21.10 Fo+o.. plastikon 21.30 Jedna z trzech 21,50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 „Niezwyciężony" — ode. pow, 22 45 Aktualności nie tylko muzyczne 23.00 Nowe tomiki poetyckie 23.05 Wieczór dawnych przebojów 23.50—24.00 Gra s. Tapąjos. NIEDZIELA PROGRAM I WjacT-: 5 00. 6 00. 98ó. 10 00, 12.05 16.00 19.00, 22.00, 23.00, 24.00, 1.00. 2.00 2 55. wy przegląd praży 14.20 Recital X pauzą 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert żyozeń 16.00 Cran-zmisja z finałów Piłkarskich Mi strzostw Świata 18.30 Wyniki gier liczbowych 18.38 Muzyka jazzowa 18.53 Dobranocka 19.15 Przy muzyce o sporcie 20.00 Dy skusja na tematy międzynarodowe 20.15 Dyskoteka 20.40 Spot kanie z pisarzem 21.00 Nowo-orleańska parada 21.30 Jarmark cudów 22.30 Rewia piosenek 23.05 Ogólnopolskie wiadomości sportowe 23.20 Tańczymy do pół nocy 0.05 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10—2.55 Program nocny z Krakowa. PROGRAM n Wiad.: 3.30, 4.30, 8.30. 6.30, 7.30, 8.30, 11.30. 13.30, 21.30 I 23.30 6.35 Wiadomości sportowe 6.40 Niedzielna pozytywka 7.35 Felieton literacki 7.45 W rannych pantoflach 8.25 Zawsze w niedziele - fel. lit. 8.35 Radiopro-blemy 8.45 Melodia ludowe 9 00 Zielony Śląsk 9.30 Beethoven: III sonata A-dur 9.50 Tygodniowy przegląd prasy 10.00 .Rozmaitości muzyczne 10.30 „Włoska przygoda" — opow. 11.00 Studio Młodych 11.40 zgadnij, sprawdź, odpowiedz 12.05 Żywieckie przypowieści 12.35 Zagadka literacka 13.00 Poranek symfoniczny muzyki słowiańskiej 14.00 Zgaduj zgadul a 15.30 Wakacyjny Teatr dla Dzieci i Młodzieży ..Przepłyniesz rzekę" — III cz słuch. 16.00 Bi£»-Pand PRITV w Warszawie 16.15 Z księgarskiej lady 16.30 Koncert chopinowski 17.00 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Polska mużyka współczesna 18.00 Echa V Festiwalu Kapel i Spie^ walców Ludowych w Kazimierzu nad Wisłą 18.35 Felieton 18.45 Kabarecik reklamowy 19.00 Teatr PR — „On i Ona' — słuch 20.30 Osiągnięcia światowej fonografii 21.00 Wojsko, strategia obronność 21.15 Gwiazdy współczesnych scen operowych 21.50 C. Gesualdo da Venosa: 2. Motety 22.00 Lokalne wiadomości sportowe 22.10 Zwycięzcy międzynarodowych konkursów 22.30 Pr. i pas'k 23-00 B. Bartok: Dive? timento na smyczki 23.35 King Oliyer i jego zespół. PROGRAM III Wiad.: 6.00 Ekspresem przez świat: 8.30, 14.00 i 19.00 7.00 Nie trzeba słów 7.15 P©J lityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z B. Gentrym i G. Camp bellem 8.10 Prezentacje 8.35 Nie dzielne rytmy 9.00 „Jokohama" — ode. pow. 9.10 Grające listy 9.35 Gdy się mówi „A..." 10.00 Bluesy T. Nalepy 10.15 Ilustrowany Magazyn Autorów 11,15 Tygodniowy przegląd prasy 11.25 Zapomniane koncerty fortepianowe 11.53 Gra Kwartet R. Kru-zy 12.05 Teatr PR. ..Wspomnie nia jze współczesności" (II) ,,0-rzeł z papieru (II) — słuch, dok, 12.30 Miedzy „Bobino,, a ,,Olym-pią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Peryskop 14,30 Opolskie premiery 74 14.45 Za kierownica 15.10 Festiwal Jazzowy w Lublanle 15.30 „Filmistor-story" — rep. 15.50 Festiwal Jazzowy w Lu-blanie 16.15 Wszystko o Wiśle 16.35 ..Jessica" braci Aljman 16.45 Z akompaniamentem fletu 17.05 Jokohama" — ode. pow. 17.15 Zapraszamy do studia 17.40 Teatr PR — „Hobby doktora Murkego" — słuch. 18.10 Betha-nig śpiewa niosenki IP.^0 Mini-max 19.05 Ballady-wspomnienia 19.20 Lektury, *r-i zyczna poczta UKF 20.00 Życie nie tylko nutami oisane 2f>.'0 wielkie recitale 81.05 Krai śoie waiarych łabędzi 21 ?5 Powracająca melodyikg 21.50 Orera tvgędnia 22 oo FafctY dnia 29,03 Gwiardn siedmiu wieczorów 22.20 Wieczory z Montaignem (XI): ..O Koperniku, Amervce i zmienności 1udzVego sadu" 22.35 600 sekund dla zesnołu ..Ossian" 22.45 Studio ffeatral-ne Prosrramu TIT. ..Suknia matki" — monodram 23.30 Be*t w dawnym stylu 23.50—24.00 Śpiewa J. Kukin. PZG L-5 KOSZALIN SOBOTA aa falach średnich 118,1 1282,1 m ora* UKF 69.§2 MHs «.4« Studio Bałtyk t Koezalina prowadzi Z. Suszycki 16.11 Mu- zyka i reklama 16.20 Przegląda my nowe książki 16.27 Śpiewają polskie zespoły młodzieżowe 16.35 Koszaliński Przegląd Muzyczny - aud. M. Słowik-Twor ke 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Z tygodnia na tydzień: komentarz Wł. Króla 17.22 .Starty" — magazyn mło dzieżowy pod red. G. Preder 17.47 Młodzieżowe Studio Stereo — aud. Wł. Stachowikiego 18.15 Prognoza pogody dla rybaków. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM P(r. I, godz. 5.50 — Radiowy Poradnik Rolnika — aud. J. 2e-sławsiklego UWAGA: od godz. 19.00—21.30 na UKF 09.92 MHz program stereofoniczny. NIEDZIELA 9.00 „Ziemia Białostocka" — poemat T. Gicgera 9.10 Z cyklu „Żołnierze Dywizji Rolnej" — „Sprawiedliwość kanoniera Mar-kieły" — opow. Cz. Kuriaty 11.00 Koncert życzeń 22.00 Lokalne wiad. sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry licz bowej „Gryf", UWAGA: od godz. 18.30—21.00 — na UKF 69,92 MHz program sta. reo foniczny Strona 16 MAGAZYN Głos Koszaliński nr 18% IV "ii w x 31 43 I 22 36 I 28 11 U 1 17 s I 13 1 37 TT W 23 1 27 41 15 1 a 1 20 « 13" 35 I 44 10 38 2T 34 19 I W P M 25 29 Rzeczy dziwne I ciekawe Smacznego! Na kolumnie ogłoszeń to zachódnioniemieckiej gazecie „Stuttgarter Zeitung" umieszczono obok siebie dwa ogłoszenia: jedno — reklamujące nowo wydaną książkę, drugie — usługi pewnego baru. Wskutek tego całość czyta się następująco: „Martwi są Wśród n&s! Z rożna, funt 6,80 DM". Sport ku pokrzepieniu Najpierw paciorek Były champion bokserski wszechwag Caśius Clay jest bardzo religijny i — jako gorliwy wyznawca Mahometa — pod prawdziwym nazwiskiem Aliho u-dał się do Mekki, Dziennikarzom oświadczył na lotnisku, że po powrocie*, znokautuje Joe Fraziera. Na zawodach „O Puchar Juniorów Ameryki Południowej w Tenisie" w Buenos Aires dwaj chłopcy po siadali wyrównane szanse. Sędzia główny zarządził do grywkę. Nie doszła ona do skutku, ponieważ obaj zemdleli z wyczerpania. Prasa karmi Stare gazety awansowały do roli stałej i cennej domieszki do pasz w japońskiej fęrmie rogacizny pod Atsugi. Każda krowa zjada dziennie około 2 kg makulatury, co podnosi wydaj-nie jej mleczność. Zootechnicy tamtejsi powiedzieli dziennikarzom, że prasa Stanowi dla krów paszę ob jętościową, a nie treściwą. (PAI) I 1T 40 12 1 S -w W 39 REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 112 Z podanych wyrazów należy ułożyć prawidłowa krzyżówkę Następnie - łącząc litery zgod nie 7. szyfrem liczbowym od 1 do 44 — odczytać aktualne hasło Wyrazy 3-literowe: AKR GOT KIJ, OZD. 5-literowe: AJSZA, ANKR/* BORYS CYNIA. G1AUR, JAZON NOCEK. RENTA, RONDO, RYNNA. SŁOTA, TEK.S'1 UKROP ŻYCIE. 6-literowe: ALICJA, BOEIN( CZUCIE, DZIAŁO, ENIGMA EPARCH, FANTOM, LESZNO LIPAZY, NIUANS. PLATAN RACICA, REZEDA, RZECZY SWETER. SZOBER, TRYTON UŚCISK, WADERA WRÓŻKA Ułożył: „JAR" Rozwiązanie, którego treść stanowi hasło propagowanych w tym miesiącu przez PZU ubezpieczeń, prosimy nadesłać do redakcji w Koszalinie — najdalei do przyszłej sohotv — z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 712". Dyrekcja Oddziału PZU w Koszalinie ufundowała dla Czytelników nastepujace nagrody rzeczowe: 1) MfYNEK ELEKTRYCZNY DO RAWY, 2) MATERAC TURYSTYCZNY 31 SZACHY MAG NET V ry v Prócz tego, jak co tydzień. rozlosowonvch zostanie 5 BO-NOW KSIĄŻKOWYCH po 50 złotych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 712: CZY UBEZPIECZYŁEŚ SWÓJ POJAZD W ZAKRESIE AUTt -CASCO? Bukiet dla kasjera Pewien gangster w Atenach zastosował nowatorską metodę. Przerażonemu kasjerowi banku podsunął pod nos wielki bukiet kwiatów, w którym tkwił oistolet maszynowy, kazał sobie wypłacić milion drachm i spokojnie opuścił lokal._ Nieodpowiednia publika W Las Veg as (USA) przystojna blondynka rozebrała się na ulicy i wbiegła do wielkiej sali kongresowej, chcąc zaprotestować przeciw sztywnym formom naszej cywilizacji. Na salt nie zwrócono na nią uwagi Był to bowiem kongres naukowy lekarek... M. Krywicz, L. Olgin BIEG PO ZDROWIE Kiedy zaczęło mu się wydawać, że serce bije nazbyt mocno, odłożył zaczętą robotę, naciągnął dresy, drżącymi lekko rękami zasznurował trampki i na wszelki wypadek opierając się o ściany wyszedł na ulicę. Biegł (czyżby po raz o-statni?) moskiewskimi zaułkami od Czystych Pru-dów do Sadowego Kolca drobnym, niespiesznym truchtem. Potem przyspieszył, przebiwszy się przez pierścień dozorców i milicjantów, wyskoczył na środek Salowego Kolca, wolnego od samochodów Tam wzdłuż białego pasma biegali już śmiesznie ubrani cudacy z numerami na ple cach, wymachujac białymi pałeczkami^ podobnymi do ogromnych fiolek z nitrogliceryną. Najwyraźniej kryzys im przechodził, bo biegli coraz wolniej. Ale jemu wydaumło się wciąż, że serce bije mu nad miarę mocno i szybko, więc przegonił ponumerowanych cudaków, potem jeszcze o-twarte samochody, na których siedzieli ludzie z megafonami i kamerami, prze gonił jakiś wyjący motocykl i pobiegł somotnie. Nieprzyjemnie zdziwił go tłum ciekawskich koło Ta-ganki, więc skręcił tam, gdzie było spokojniej — na szosę riazańską. Przebiegając przez Riażsk poczuł się nieco lepiej, wiec zwolnił tem,po. I niepotrzebnie\ Znów dało się czuć to nadmierne bicie. Tak więc przez Syzreń musiał przemknąć się z peł ną szybkością, A tak chciał (może po raz ostatni?) popatrzeć na Wołgę! Zobaczywszy Przedgórze Uralskie przypomniał sobiet że w Saratowie mieszka stara ciotka i postanowił zrobić niewielki łuk. żeby zobaczyć się (a nuż po raz ostatni?) ze staruszką. Wbiegł do Saratowa już po północy, a ciemne, puste ulice przypomniały mu iego chłopięce lata i pier- wszą miłość z taką siłą, te serce zaczęło znów stukać — trzeba było nadać biegowi mocniejsze tempo. Ach, ciociu, ciociu! Dopiero pod Orenbur-giem ciężar w piersi zelżał, choć nie ustąpił całkiem. W Pietropawłowsku oddech stał się absolutnie rytmiczny, w Pawłodarze do normy wrócił puls, za Tomskiem naczynia wieńcowe rozszerzyły się i zastawki zaczęły pracować jak metronom. Przed gmachem opery w Nowosybirsku zatrzymał się, zrobił parę głębokich wdechów i wydechów i przysiadł na ławce, żeby zmienić obuwie. Pobolewa-ły nadwerężone stopy. Za to zawał serca został daleko w tyle. Teraz można było już się nie spieszyć. Rytmicznym krokiem turysty-piechura ruszył w vowrotną drogę — tam,, gdzie na stole w m o s kiews kim, mieszka niu czekała nie dokończona pra ca. Tłum.: S. Z.