WOtETARTOSZE W5Zy3TKICH KRAJÓW ŁĄCZCfE SIĘ I ORGAN KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W KOSZALINIE ROK XXII Nr 190 (7052) WTOREK, 9 LIPCA 1974 r. A B CENA 1 zł Wspólne posiedzenie egzekutywy KW PZPR i Prezydium WRN Nasi chłopcy... Koncepcja programu rozwoju województwa do 1990 roku KOSZALIN. Wczoraj odbyło się wspólne posiedzenie egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego PZPR i Prezydium WRN. Postanowiono odbyć w dniu 15 lipca br. wspólne posiedzenie Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Wojewódzkiej Rady Narodowej. Tematem wspólnych obrad plenum KW i sesji WRN będzie koncepcja programu rozwoju regionu koszalińskiego do 1990 roku. Obrady plenum KW i sesji WRN toczyć się bę-w gmachu Urzędu Wojewódzkiego w Koszalinie i rozpoczną się w poniedziałek 15 bm. o godzinie 10. * Zapowiedziane wspólne obrady Komitetu Wojewódzkiego PZPR i Wojewódzkiej Rady Narodowej nad koncepcją programu rozwoju regionu koszalińskiego do 1990 roku, to wydarzenie mające niezwykle doniosłe znaczenie dla naszego województwa i wszystkich jego mieszkańców. Podjęte zostaną bowiem decyzje, które w sposób śmiały i jednoznaczny wytyczą perspektywy działania na najbliższych kilkanaście lat, określą i sprecyzują najważniejsze cele tego działania, zgodnie z wytycznymi roz woju kraju, sformułowanymi podczas VI Zjazdu i 1 Krajowej Konferencji PZPR, przełożonymi na język możliwości, warunków i potrzeb regionu. Prace nad koncepcją programu rozwoju regionu koszalińskiego trwają już od duższego czasu. Podjęte one zostały z inicjatywy kierownictwa Komitetu Wojeivódz-kiego partii i znalazły już swój konkretny wyraz w usta leniu i rozpoczęciu realizacji programów) rozwojowych poszczególnych branż i dziedzin gospodarki województwa, jak np. przemysłu rolno-spożywczego, drżewnego, terenowego, gospodarki morskie). Obecnie przyjęty zostanie całościowy program harmonizujący i zespalający rozwój społeczno-gospodarczy regionu w jedną zwartą całość. Wytyczenie dalekosiężnych planów dynamicznego rozwoju województwa jest możliwe w oparciu o dotychczasowy wielki dorobek uzyskany wysiłkiem ludzi pracy w okresie 30-lecia Polski Ludowej. Jest to mocny fundament, na którym możemy budować przyszłość koszalińskiego regionu, godną ambicji i aspiracji jego pracowitych mieszkańców, zapewniającą mu należne miejsce w całoksztacie rozwoju kraju. A. Cz. Wspólny komunikat 0 rozmowach polsko -watykańskich WARSZAWA (PAP) W dniach 4 i 5 lipca 1974 r. przedstawiciel rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, wiceminister spraw zagranicznych Józef Czyrek przeprowadził rozmowy w Hzymie z przedstawicielem Stolicy Apostolskiej, sekre tarzem Rady do Spraw Pub licznych Kościoła, księdzem arcybiskupem Agostino Ca saroli. W czasie spotkania, które przebiegało w szczerej i przyjaznej atmosferze, uzgodniono — zgodnie z treścią i duchem wspólnego komunikatu opublikowa nego w wyniku wizyty księ dza arcybiskupa Agostino Casaroli w Warszawie w dniach od 4 do 6 lutego 1974 r. — że rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej 1 Stolica Apostolska ustano wią stałe kontakty robocze. Przed Zlotem Młodzieży Polskiej Wieczorne apele w dniu 10 bm. rozpoczną radosne spotkanie młodego pokolenia z całego kraju c WARSZAWA (PAP). 10 bm. wieczornymi apelami na licznych obozach położonych wokół Warszawy, na terenie woj. warszawskiego i w innych regionach kraju rozpocznie się tegoroczny lipco wy Zlot Młodzieży Polskiej. Ponad 40 tys. obozowiczów otrzyma legitymację uczestnika zlotu i weźmie udział w wielkiej manifestacji w dniu Święta Odrodzenia w Warszawie. Na manifestacji spotkają się oni z ponad 8 tys. grupą młodych budowni czych największych inwesty cji przemysłowych, z ponad 20-tysięczną rzeszą uczestników zlotu z Warszawy oraz trzema tysiącami delegatów wybranych na zakończonych niedawno zlotach powiatowych. Fa młodzież oczekują przy gotowane już zlotowe miasteczka w Warce, Śródboro-wie k/Otwocka, Beniaminowie 1 Rudce. Zamieszka w nich 10 tys. zlotowych gości. Dni, jakie pozostały do 22 lipca, wypełni bogaty program. Młodzież spotykać s:ę będzie z działaczami społecznymi i gospodarczymi. Odbywać się będą zajęcia szkoleniowe. Za gościnę u-czestnicy obozów podziękują mieszkańcom i władzom miast, w których będą arze bywać, wykonując prace spo łeczne. Zlotowe obozy będą także okazją do wypoczynku. Organizatorzy przygotowali wie le imprez turystycznych i krajoznawczych. Odbędą się liczne rajdy i wędrówki po Mazowszu. Przewidziane są również wycieczki do Warszawy, odwiedziny w stołecz nych zakładach przemysłowych, zwiedzanie muzeów. Wieczory wypełnią imprezy kulturalne, zabawy tanecz ne, występy zespołów artys tycznych. Obozy będą również okazją do zaprezen^owa nia dorobku kulturalnego po szczególnych województw, do przedstawienia ciekawych ini cjatyw kulturalnych. Odbędzie się również wiele imprez sportowych. Blisko połowa uczestników obo zów ubiegać się ma o Powszechną Odznakę Sportową. Zaciekle walczyli nasi chłopcy o każdą piłkę we wszystkich meczach, jakie stoczyli z przeciwnikami w czasie X Piłkarskich Mistrzostw Świata. W rezultacie stanowili oni największą rewelację turnieju najlepszych drużyn świata i zdobyli ku chwale polskiego sportu srebrny medal. Na zdjęciu: mecz Polska — Brazylia 1:0. Gadocha w pojedynku z Marinho (z prawej). Fot. CAF — Jakubowski I półrocze w przemyśle Pomyślne wykonanie planów i zobowiązań KOSZALIN. Pomyślnie wypadło I półrocze 1974 roku w kluczowych zakładach przemysłu województwa koszalińskiego. Większość przedsiębiorstw wykonała z nadwyżką plan minionego półrocza. Na przykład pracownicy Zakładu Przemysłu Elektronicznego „Kazel" wchodzącego w skład warszawskiego Naukowo-Produkcyjnego Centrum Półprzewodników wykonali w 102,2 proc. plan sprzedaży. Oznacza to wykonanie rocznego planu w 51 proc. W stosunku do I półrocza ubiegłego roku, w minionym półroczu br. nastąpił nieomal trzykrotny wzrost produkcji. Dość duże jest zaawansowanie wykonania podjętych' zobowiązań o dodatkowej produkcji. Zadeklarowano produkcję wartości 5 min złotych, wykonano za 1,3 min zł. Pomyślne wyniki w I półroczu br. osiągnęła również załoga Koszalińskiej Wytwórni Części Samochodowych. Plan produkcji wykonała w 101,7 proc. Zrealizor wała też 51,2 proc. zobowiązań podjętych dla uczczenia XXX-lecia PRL. Przekazała do sprzedaży dodatkową produkcję poszukiwanych bębnów hamulcowych. (dokończenie na str. 3) 142 314, 163 143 - telewizory neptun 413, 143 720, 004 804 - magnetofony, 228 663 - motorower Ciągnienie III Loterii Fantowej Wczoraj, w sali konferencyjnej Miejskiej Rady Narodowej w Koszalinie rozpoczęło się publiczne ciągnienie III Loterii Fantowej „Głosu Koszalińskiego" pod patronatem Mi.ejskiego i Powiatowego Komitetu Frontu Jedności Narodu w Koszalinie l Losowanie otwiera przewodniczący Komitetu Organizacyjnego III Loterii Fantowej, zastępca redaktora naczelnego ,;Głosu" red Wacław Nowak. Przypomina on społeczny cel loterii organizowanych przez redakcję pod patronatem MiPK FJN — zebranie funduszy na budowę amfiteatru w Koszalinie oraz organizację imprez w ramach święta Przerfdfa wicie l W yiłri a ł u Finansowego Urzędu Miejskiego, Wiesław Goriek zrywa plomby z urn. Fot, Jerzy Patag „Głosu". W ubiegłych dwóch latach przekazano na budowę amfiteatru przeszło 1 min złotych. Następnie przewodniczący Komisji Ciągnień, red Piotr Siewa zapoznaje zebranych z dotychczasową działalnością komisji oraz techniką tegorocznego losowania. Z kolei przedstawiciel Wy działu Finansowego Urzędu Miejskiego w Koszalinie, Wiesław f^odek sprawdza i zrywa plomby z poszczególnych urn Rozpoczyna się właściwe ciągnienie Zwitki wyciągają z urn dzieci z Państwowego Domu Dziecka w Koszalinie. Najpierw wylosowano trzycyfrowe końcówki numerów losów, na które padły bony towarowe. Bony towarowe wartości 200 zł wygrywają numery losów zakończone liczbą 871, 150 zł — zakończone na 659 100 zł — zakończone na 761, 942, 395, 369, Następnie przystąpiono do losowania pozostałych fantów Z urny nr 1. zawierającej zwitki odpowiadające rzędowi tysięcy numeracji losów, Danuta Miller wyciąga zwitek koloru żółtrjao-Ozłonek komisji. Władysław Długosz odczytuje liczbę 194 000. Z urny nr 2, ze zwitkami koloru zielonego, odoowiadaiacymi rzędowi (dokończenie na str. 3) Strona 2 Z ZAGRANICY G/os Koszaliński nr 190 W TELEGRAFICZNYM VW»ftVAV SKRÓCIE * NA ZAPROSZENIE przewodniczącego Najwyższej Rady Rewolucyjnej Demokratycznej Republiki Somalii, gen, Moham-mecia Siad Barre, w niedzielę udał się do tego kraju z oficjalną wizytą przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, Nikołaj Podgorfly. * SEKRETARZ generalny ONZ — Kurt Waldheim przybył w poniedziałek t Genewy do Hagi. Składa on w Holandii 1-dniową wizytę oficjalną. piątego prezydenta <* W PONIEDZIAŁEK zaprzysiężona Austrii, dra Rudolfa Kirchschlaegera. * RZĄDZĄCA partia liberalno-demokratyczna (PLD) zachowa, jak się wydaje, większość miejsc w wyższej izbie parlamentu japońskiego — Izbie Radców. Według obliczeń dokonanych w poniedziałek w południe (czasu japońskiego) ze l$0 mandatów, o które toczyła się walka w niedzielnych wyborach, PLD otrzymała jui 50. Partia Socjalistyczna zdobyła 21, Komeito — «, a Komunistyczna Partia Japonii — 4. * RZECZNIK Białego Domu, Ronald Ziegler poinformował w Waszyngtonie, że we wtorek prezydent Nixon spotka *ię ze swymi czołowymi doradcami ekonomicznymi, z którymi omówi problemy inflacji i rosnącej stopy procentowej we wszystkich insty tuejach bankowych. Ziegler zapowiedział tę* rychłe przemówienie radiowe prezydenta Nixona, poświęcone stanowi gospodarki kraju. * PRZEWODNICZĄCY zachodnloniemleckiej partii socjaldemokratycznej (SPD), Willy Brandt przybył z wizytą do Austrii. W Salzburgu spotkał się on z kanclerzem tego kraju, Bruno Kreiskym. Jak informuje austriacka agencja prasowa ĄPA, Brandt i Kreiaky przeprowadzili kilka rozmów o charaktęrte prywatnym. * W PONIEDZIAŁEK przed południem przybył do Bukare-s* tu prezydent Jugosławii, Josip Bro* Tito. Złoży on 4-dniową wizytę ofiejalną w Rumunii na zaproezeni* prezydenta SRR, Nicolas Ceausescu. * POLICJA tajlandzka poinformowała w poniedziałek, te ■vtuacja w chińskiej dzielnicy Bangkoku wróciła do normy. Trzydniowe zamieszki kosztowały iycie eo najmniej U oaób. 0 W TOKIO rozpoczęły atę rozmowy Japońsko-chińskie, mające doprowadzić do zawarcia porozumienia żeglugowego między obu państwami. Bez przelewu krwi... ROZPRAWA Z FEU DALAMI I KORUPCJĄ W ETIOPII ALGIER (PAP). Siły zbrojne Etiopii opublikowały w poniedziałek listę osób, które mają być aresztowane pod zarzutem korupcji i nadużycia władzy. W komunikacie komitetu wojsko wego, ogłoszonym za pośrednictwem radia etiopskie go, wymieniono 27 osób, wśród których znajdują się: członek rady cesarskiej, jeden z najbogatszych posiadaczy ziemskich w Etiopii — Mesfin Sileshi, kilku generałów wojska i policji, wyżsi urzędnicy służby bezpieczeństwa, byli gubernatorzy kilku prowincji kraju. W komunikacie wezwano wymienione osoby do oddania się w ręce armii. Surowymi karami zagrożono tym, którzy zdecydowaliby się je ukrywać. Agencja UPI, podsumowu jąc aktualną sytuację w Etio pil, cytuje wypowiedź jednego z członków etiopskiego komitetu wojskowego, który tak określił cele jakimi kierują się wojskowi: „Oni (tzn. rząd) mają autorytet lecz my mamy władzę. Musimy obecnie doprowadzić do zintegrowania tych dwóch czynników". Dodał on, iż w chwili obecnej trwają rokowania nad sformowaniem nowego rządu, lecz podkreślił jednocześnie że ni* wie, ile czasu upłynie, zanim sytuacja w kraju powróci do normy. Podkreślił również, że wojsko etiopskie nie chce dopuścić do przelewu krwi, pragnie jedynie doprowadzić do ogłoszenia nowej konstytucji. Obserwatorzy etiopscy zwracają uwagę, iż mimo utrzymującej się od wielu miesięcy niezwykle skomplikowanej i trudnej sytuacji, autorom obecnych wyda rzeń udało się ni® dopuścić do rozlewu krwi. Kronika 30-lecia PRL Radzieccy przyjaciele święcą nasz jubileusz MOSKWA (PAP). Na terenie całego Kraju Rad odbywają się okolicznościowe imprezy związane z 30-ieciem PRL, Uroczystym akademiom, wieczorom przyjaźni, spotkaniom towarzyszą wystawy przedstawiające osiągnięcia Polski w bu downictwie socjalistycznym. W uroczystościach tych uczestniczą przedstawiciele naszych placówek dyplomatycznych w Moskwie, Kijowie, Leningradzie i Mińsku, biu ra polskich centra.1 handlu zagranicznego, liczni turyści polscy, odwiedzający ZSRR. W wielkich zakładach budowy linii produkcyjnych w moskiewskiej dzielnicy . '^"asnaja Presnia" odbyła się uro; ysta akademia okolicznościowa. Podczas akademii w moskiewskiej fabryce wyrobów czekoladowych „Rot-Front", zakomuniko wano o podjęciu przez załogę okolicznościowej produkcji, związanej z jubileuszem. Jubileuszowi 30-lecia PRL będzie poświęcony jeden z najbliższych nu merów tygodnika „Literaturnaja Ga zieta" — organ Związku Pisarzy ZSRR. Poinformował o tym członek kolegium redakcyjnego pisma na spotkaniu z polskimi dziennikarzami akredytowanymi w Moskwie, Na spotkaniu tym radca prasowy ambasady PRL w Moskwie, Eugeniusz Kostrzewa przekazał redakcji tego tygodnika medal kopernikowski, przyznany pismu za wkład w umacnianie przyjaźni mię dzy polskimi i radzieckimi twórcami kultury. WARSZAWA (PAP). Jak informu je Biuro Współpracy Kulturalnej z Zagranicą Ministerstwa Kultury i Sztuki, w Zurychu została otwarta wystawa pt. „Sztuka polska od cza sów średniowiecza do dnia dzisiejszego". Jest to jedna z imprez orga nizowanych w Szwajcarii z okazji 30-lecia PRL. Wystawa, na której zgromadzono 220 eksponatów, ukazuje nie tylko rozwój sztuki w Polsce na przestrze ni wieków, lecz również dzieła sztu ki światowej ze zbiorów polskich. Order Lenina dla Willi Stopha MOSKWA (PAP). Przewodniczący Usdy Państw*NRD—Willi Stoph odznaczony został radzieckim Orderem Lenina za „Wielkie zasługi w rozwoju braterskiej przyjaźni i wszechstronnej współpracy między'Niemiec ką Republiką Demokratyczną a Związkiem Radzieckim oraz w związku z 60-leciem uro dzin" — podaje agencja TASS. Apel europejskiej konferencji solidarności z narodem Chile PARYŻ (PAP). W Paryżu zakończyła się dwudniowa europejska konferencja solidarności t narodem chilijskim, w której uczestniczyli przedstawiciele partii komunistycznych, socjalistycznych radykalnych i chrześcijańskich oraz związków zawodowych, organizacji społecznych i gmin wyz nam owych ze wszystkich '-raiów Eurooy. A oto tekst apelu uchwalonego w Paryżu: „11 września 1973 roku, podczas zamachu stanu który doprowadził do przejęcia władzy przez faszystowski reżim wojskowy, konstytucyjny prezydent Republiki Chilijskiej Salvador Allenae padł bohatersko broniąc instytucji i rządu, jaki wybrał sobie naród chilijski. Podobnie jak on ofiarą im perializmu i wewnętrznej re akcji padły tysiące robotników, demokratów i lojalnych żołnierzy którzy pragnę li dla swego kraju i dla swego narodu — sprawiedli wości, wolności i niezawisłoś ci narodowej. Od tego czasu robotnicy, demokraci 1 cały naród chi lijski, w tym także wielu z tych, którzy przeciwni byli Rządowi Jedności Ludowej, znaleźli się w jarzmie dykta tury, terroru i nędzy. Od tego czasu regułą stały się bezprawne aresztowania, tortury, parodie pror-esów i masowe egzekucje. Już blis ko rok deptane są zasadv i gwarancje Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka pod pretekstem ,.stanu wojny we wnetrznej". Naród chilijski walczy bohatersko, by odzyskać swe podstawowe wolności obywa telskie, demokratyczne i związkowe. Aby położyć wreszcie kres tym nieludzkim represjom, aby ocalić ży cie \ym, którzy znajdują się w więzieniach, którym gro żą tortury i spreparowane procesy, aby ustały zbrodnie — my, przybyli, tu z całej Europy i zebrani w Paryżu 6 i 7 lipca 1974 roku uroczyście domagamy się: — aby zniesiony został stan wojny wewnętrznej w Chile —- aby zaprzestano bezprawnych aresztowań, tortur i procesów. — aby uwolniono przywódców Unii Ludowej, którym grożą preparowane procesy i których życie znajduje się w niebezpieczeństwie, a zwłaszcza Lu isa Corvalana, Clodomiro Almeydey, Carlosa Moralesa Fernando Floresa, Pedra Fetfpe. Ramireza i wszyst kich innych przywódców Unii Ludowej, jak też członków sił zbrojnych, wiernych konstytucji. Aby ujawniono, jaki los spotkał zaginionych bojowników, takich jak Gustavo Rous Prezydent Francji przybył do Bonn BONN (PAP). Wczoraj • godz. 15 przybył do Bonn na rozmowy * kanclerzem Schmidtem prezydent Francji Valery Giscard d'Estaing. Będzie to 2-dniowe, kolejne spotkanie konsultacyjne, odbywające się w ramach regularnej wymiany poglądów między obu krajami. Na czoło tematów, które znajdą się w programie obec nych konsultacji, wysuwa się sytuacja gospodarcza w EWG.Poruszona ma być rów nlei francuska inicjatywa zwołania jesienią br. spotka nia na szczycie zachodnioeuropejskiej „dziewiątki". Senghor - Spinola LIZBONA (PAP). Jak donosi Agencja France Presse, w poniedziałek przed południem nastąpiło w Lizbonie spotkanie prezydenta Senegalu — Senghora z pre tydentem Portugalii — Spi-nolą. Prezydent Senghor zatrzymał się w Lizbonie prze lotem z Dakaru do Paryża. Spotkanie odbyło się na pokładzie samolotu, którym podróżował Senghor. Jest to pierwsza wizyta szefa innego państwa w Liz bonie od ezasu obalenia fa-nyitowskiego reżimu. F. Engels autorem sztuki teatralnej pt. „Rienzi BONN (PAP). MIchael Knierim, dyrektor Domu im. Fryderyka Engelsa w Wup-pertalu, mieście rodzinnym współtwórcy socjalizmu naukowego, odkrył tam nowy, nie znany dotychczas rękopis, który okazał się tekstem sztuki teatralnej pt: „Rienzi" traktującej przede wszystkim o równouprawnieniu kobiet. „Rienzi" to nazwisko rzymskiego trybuna ludowego, który z pomocą mas przepędza skorumpowanych senatorów i podejmuje kroki, aby dokonać sanacji finansowej miasta. Autentyczność tego dokumentu, będącego dowodem szerokich zainteresowań Engelsa, została potwierdzona przez Instytut Marksizmu--Leninizmu w Berlinie oraz Instytut Historii Społecznej w Amsterdamie. Dyrektor Domu im. Engelsa wskazał, że wartość historyczna odkrytego dokumentu jest niewątpliwa i zaapelował o przekazywanie pamiątek po twórcach socja lizmu naukowego, ponieważ niejeden manuskrypt przechowywany jest jeszcze w archiwach prywatnych — przed kilku laty pewien u-czeń gimnazjalny odkrył świadectwo szkolne Fryderyka Engelsa. Druga strona złotego medalu BONN OPAP). Zwycięstwu drużyny RFN w finałowym meczu t Holandią towarzyszyły tragiczne wydarzenia, których nikt t organizatorów nie mógł przewidzieć. W Śtamberg (Bawaria), pod czas kiedy rodzice oglądali transmisję telewizyjną z me czu łinałowes;o, 9-miesięczne dziecko wsadziło głowę w pręty kojca t udusiło się za nim zdołała nadejść pomoc tokarska. W Weil am Rhein na granicy RFN ze Szwajca rią, $3-letni ojciec rodziny, po odgwizdaniu przez sędzię go końca spotkania RFiV — Holandia, skoczył z radości do góry. Ponieważ jednak znajdował się na balkonie, wylądował o trzy piętra niżej na bruku ulicy, ponosząc śmierć. W Karlsruhe dwóch sędziwych kibiców drużyny RFN uległo zawało wl serca I trzeba było od-wieźć ich da szpitala. Mam W dniach 6—7 lipca br. w nowym Pałacu Zjazdów w Paryżu odbyła się europejska konferencja solidarności z narodem Chile. Na zdjęciu: gmachs w którym obradowała konjeren ei* (CAF - PI - telefoto) Van Schouwen. Aby \i* wolniono wszystkich bojow ników ludowego ruchu o-poru i wszystkich więźniów politycznych znajdu jących się w więzieniach, obozach dla internowanych i na wyspach odosobnię-: nia. — aby przestrzegano pra wa azylu i aby udzielono prawa swobodnego opuszczenia Chile tym wszystkim, którzy schronili się w ambasadach. — aby przywrócono podstawowe swobody obywatelskie, demokratyczne i związkowe, jak również godność i prawa człowieka. Apelujemy do całej między narodowej opinii publicznej, do wszystkich mężczyzn i ko biet, którym droga jest spra wa sprawiedliwości i wolnoś ci, niezależnie od ich poglądów politycznych, przeko nań, czy wyznań, aby dołoży li wszelkich starań dla zrealizowania tego apelu. Dosyć żałoby, krwi i łez w Chile. Sprawiedliwość i wolność dla narodu chlijskie go". Optymizm H. Schmidta i H Kissingera LONDYN . BONN (PAP) W poniedziałek rano do Londynu przybył amerykań ski sekretarz stanu Henry Kissinger. Poinformuje on brytyjskich polityków o wynikach rozmów kolejnego radziecko-amerykańskie go szczytu. Kissinger spotkał się w poniedziałek z członkami rządu brytyjskiego. z którymi omówił trudności gospodarki światowej, wywołane głównie kryzysem e-nergetycznym. Henry Kissinger, który przebywał w niedzielę w Monachium z okazji zakoń czenia Mistrzostw Świata w piłce nożnej, przeprowadził rozmowy polityczne z kanclerzem RFN, Helmutem Schmidtem. Spotkał się on także z innymi polityka mi zachodnioniemiećkimi i złożył wizytę prezydentowi Walterowi ScheelOwi» Rze cznik rządu RFN oświadczył po rozmowie Schmidta z Kissingerem, że rządy USA i RFN uważają za mo żliwe pomyślne zakończenie jeszcze w tym roku Konferencji Bezpieczeństwa I Współpracy w Europie, G/os Koszaliński nr 190 Z KRAJU I WOJEWÓDZTWA Strona 3 mmmuwyWrtiK*, ; rSf - ~T"- Jafc dotychczas, niewiele słońca mieli wczasowicze nad morzem. Może od dziś ustali tię piękna pogoda? Obył I półrocze w przemyśle Pomyślne wykonanie planów i zobowiązań (dokończenie ze str. 1) Pracownicy biur konstrukcyjnego i technologicznego przygotowali do produkcji nową obrabiarkę (szlifierkę do szlifowania grzybków za worowych) oraz urządzenie do naprawy podwozi samochodów osobowych (rozpie-racz hydrauliczny). Mimo trudności, jakie od dłuższego czasu towarzyszą produkcji w Fabryce Urządzeń Budowlanych w Koszalinie, konkretnie zaś braku dostatecznej ilości silników elektrycznych z bielskiej fa bryki, zadania I półrocza br. zostały wykonane z niewielką nadwyżką. W minionym półroczu przygotowano do seryjnej produkcji podnośnik hydrauliczny PM-18, a biuro konstrukcyjno-techno-logiczne zakończyło prace nad prototypem żurawia teleskopowego o udźwigu 0 ton. Dobre rezultaty w minio- nym półroczu br. osiągnęła załoga Koszalińskich Zakładów Przemysłu Lniarskiego „Płytolen". Półroczny plan produkcji wykonany został w 103 proc. Ponadplanowo wykonano 1191 metrów sześciennych płyt paździerzo-wych. Tę dodatkową produkcję poszukiwanych w kraju płyt fabryka zawdzięcza podjętym poczynaniom, mającym na celu zastąpienie w produkcji płyt deficytowego surowca, jakim są aktualnie paździerze lniane. Tylko w I półroczu br. wykorzystano substytuty (wióry i łuszczki) wartości 3 min złotych. W Zakładach Płyt Pilśniowych I Wiórowych w Karlinie, mimo licznych awarii, w czerwcu br. plan pierwszego półrocza został wykonany. W ubiegłym tygodniu rozpoczęto w Karlinie rozruch technologiczny na II wydziale płyt wiórowych. Przy rozruchu pracuje oko- ło 100 osób. Do końca roku nowy wydział ma wyprodukować około 5 tys. metrów sześciennych płyt wiórowych. Dzięki tej nowej inwestycji województwo koszalińskie wzbogaca się o drugą wytwórnię tego rodzaju płyt. Wysoko przekroczyli plan I półrocza 1974 roku włókniarze ze Złocieńca. Plan sprzedaży i usług wykonany został w zakładach w 106 proc. W stosunku do a-nalogicżnego okresu ubiegłego roku pracownicy Zakładów Przemysłu Wełnianego w Złocieńcu wykonali w pierwszym półroczu br. 48 tys. metrów bieżących tkanin więcej. Natomiast w stosunku do zadań planowych w I półroczu br nadwyżka wynosi 39 tys. metrów bieżących tkanin. Przygotowano się do podjęcia nowej produkcji. Jest to tkanina typu „arizona". W II półroczu br. włókniarze będą ją produkować dla przemysłu odzieżowego głównie zaś dla szczecińskiej „Odry". W Bytowskich Zakładach Ceramiki Budowlanej plan I półrocza br. przekroczony został o 7,1 proc. Dzięki temu zobowiązania podjęte z okazji 30-lecia PRL zostały wykonane z poważną nad wyżką, (amper) Pogoda nadal nie sprzyja rolnikom WARSZAWA (PAP). W tym roku przyroda nie szczę dzi kaprysów naszemu rolnictwu. Po bezśnieżnej zimie i wiosennej suszy przez cały czerwiec i obecnie zamiast oczekiwanej słonecznej pogody niezbędnej dla sprzętu pierwszego pokosu traw i dojrzewania zbóż, ma my niemal ciągłe opady deszczu i niskie temperatury. W rezultacie takiej pogody powstały już znaczne o-późnienia zarówno sianokosów jak i wegetacji roślin uprawnych, a zwłaszcza Śmiertelny wypadek motocyklowy * SZCZECINEK. Śmiertelny w skutkach wypadek drogowy zdarzył się w minioną nie dzielę w powiecie szczecineckim, na trasie Skoki — Węgorzewo. Motocykl prowadzony z niebezpieczną szybkością przez 21-letniego Tadeusza U. uderzył w przydrożne drzewo, a kierowca pojazdu poniósł śmierć na miejscu. (woj) zbóż ozimych. W poprzednich latach przy normalnej w naszych warunkach klima tycznych pogodzie, w tym czasie zbiory rzepaku i jęczmienia ozimego były już poważnie zaawansowane. Na tomiast w tym roku „małe żniwa" rozpoczną się prawdopodobnie nie wcześniej, niż w drugiej połowie lipca i nawet przy sprzyjającej pogodzie na zebranie z pól rzepaków oraz jęczmienia o-zimego potrzeba będzie co najmniej 10 dni. Dlatego niezbędne jest szczególnie staranne zorgani zowanie prac źniwftych, zapewniające maksymalne wy korzystanie w krótkim okre sie całego, będącego w posia daniu rolników sprzętu, tak ciągnikowego jak i konnego. Pozostanie bowiem mniej niż w normalnych latach czasu na zebranie zbóż oraz na przeprowadzenie niezbęd nych prac uprawowych jak podorywki, siewy poplonów i przygotowanie pól pod u-prawy jesienne, zwłaszcza rzepaku, którego siew przypada na sierpień. Termin wystawy róż przesunięty Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Miłośników Róż zawiadamia, że XVI Ogólnopolska Wystawa Róż odbędzie się w dniach 16—1.9 lipca br. Poprzednio ustalony termin w dniach 10—15 bm. jest nieaktualny z powodu opóźnionego kwitnienia rói. CIĄGNIENIE III LOTERII FANTOWEJ (dokończenie ze str. 1) jednostek, dziesiątek i setek numerów losów wyciąga zwitek Bożena Karczewska. Członek komisji, Jan Bułdak odczytuje liczbę —-929. Wreszcie z urny nr 3, zawierającej zwitki białe z numerami poszczególnych fantów, wyciąga zwitek Maria Szubełska. Członek komisji, Janina Gibała odczytuje liczbę 1610. Przewodniczący komisji, red. Piotr Siewa ogłasza: na los nr 194 929 padła wygrana nr 1610. Jest to poduszka elek tryczna. Padają następne wylosp-wane numery. Między innymi losy nr 142 314 i 163 143 wygrywają telewizory neptun 413, losy nr 004 804 i 143 720 wygrywają 22 lipca parada wojskowa w Warszawie WARSZAWA (PAP). Z okazji 30-lecia Polski Ludowej — zgodnie z decyzją Biura Politycznego KC PZPR i rządu — 22 bm. w dniu Święta Odrodzenia Poiski odbędzie się w Warszawie centralna parada wojskowa. Parada stanowić będzie syntetyczny przegląd współczesnych osiągnięć naszych ludowych sił zbrojnych oraz symbol niewzruszonej więzi wojska ze społeczeństwem, ukaże moc obronną Ludowego Wojska Polskiego — ważnego ogniwa koalicyjnego sojuszu państw wspólnoty socjalistycznej — Układu Warszawskiego. Po defiladzie wojskowej odbędzie się manifestacja młodzieży. Od wielu miesięcy żołnierze Ludowego Wojska Polskie go ofiarnym trudem szkoleniowym i wzorową służbą realizują czyn 30-lecia: podnoszą gotowość bojową wojska, wzmacniają siłę obronną państwa, przysparzają gospodarce narodowej nowych wartości materialnych. Najlepsi z najlepszych dostąpili zaszczytu udziału w defiladzie. W specjalnym zgrupowaniu, na którym trwają intensywne przygotowania do lipcowej parady, uczestniczą przodujący żołnierze i pododdziały wszystkich okręgów wojskowych, rodzajów sił zbrojnych, wojsk i służb, a także reprezentanci szkolnictwa wojskowego. Parada wojskowa stanowić będzie ważny politycznie i atrakcyjny punkt tegorocznych obchodów jubileuszu PRL. PRZEMYSŁ DOSTARCZY ROLNICTWU TYSIĄCE NOWOCZESNYCH PRAS WARSZAWA (PAP). Po uruchomieniu produkcji nowoczesnych, wysokowydajnych kosiarek rotacyjnych, których pierwsza partia 200 sztuk pracuje już na naszych polach. obecnie przemysł nasz w kooperacji z zachodnioniemiecką firmą Fahr wytwarzać będzie równie nowoczesne i wysokowydajne prasy wysokiego stop nia zgniotu do zbioru słomy i siana. Jeszcze w tym roku Fabry ka Maszyn Rolniczych „A-gromet'' w Lublinie dostarczy rolnictwu pierwsze tego typu maszyny, a w przyszłym ok. 200 stuk. W dalszych latach, w miarę rozbudowy fabryki, produkcja pras zbierających wzrośnie w pierwszym etapie do 6 tys. szt., a w drugim do 9 tys. sztuk rocznie., * V Będą to dwa typy pras zbierających wysokiego stop nia zgniotu, które wypełnią lukę w produkowanych już maszynach do zbioru słomy i siana. Prasa mniejsza hd-400 będzie szczególnie przydatna do zbioru słomy po kombajnach bizon i bizon-super zaś większa hd-500 zapewni sprawny zbiór słomy po najnowszym naszym kombajnie zbożowym bizon-gigant. Przejściowo dla pokrycia bieżących potrzeb naszego rolnictwa kontynuowany będzie import pras zbierających, które są niezbędne do mechanizacji prac przy sprzęcie zbóż i traw. Pozwą łają bowiem na szybkie zebranie słomy po kombajnach, a tym samym na natychmiastowe przeprowadzę nie prac uprawowych: pod-orywek i siewu poplonów. W naszych warunkach —-przy krótkim odstępie czasu pomiędzy żniwami, a je siennymi siewami — ma to podstawowe znaczenie dla intensyfikacji produkcji roślinnej. Nowe zasady szkolenia kierowców WARSZAWA (PAP). Nowe rozporządzenie minis-trów: komunikacji i spraw wewnętrznych wprowadza istotne zmiany w za sadach szkolenia kierowców u-biegających się o samochodowe prawa jazdy różnych kategorii. Od przyszłego roku obowiązywać będzie nowy system szkolenia i egzaminowania (egzamin testowy), a rozszerzony program i zwiększone wymagania pozwo lą — zdaniem specjalistów — na przygotowywanie kierowców z takimi umiejętnościami, że będą oni mogli otrzymywać od razu prawa Jazdy wyższych kategorii. Tego rodzaju kursy prowadzone będą głównie przez PKS i MZK. Większe wymagania stawiane będą także kierowcom ubiegającym się o amatorskie prawa jazdy. Zlikwidowano istniejącą dotychczas możliwość uczenia jazdy samochodem przez członków rodziny. Uznano, że kierów cy amatorzy nie zawsze posia dają wystarczające kwalifikacje i umiejętności, żeby nauczać innych. Rozporządzenie to nie wy klucza składania egzaminów eks ternistycznych. Żeby umożliwić oswojenie się przyszłych kierowców z samochodem jeszcze przed przystąpię niem do egzaminu. Ministerstwo Komunikacji zwróciło się do wy działów komunikacji w większych miastach o wyznaczenie miejsc lub ulic o mniejszym ruchu, gdzie w określonych dniach l godzinach można by uczyć się jeździć np. na samochodach, sta nowlących własność członka rodziny. * KOSZALIN Tegoroczną letnią sesję Wieczorowego Uniwersytetu Mark sizmu-Leninizmu zakończył ®-gzamin grupy nauczycieli wychowania obywatelskiego z całego województwa. Na podkr« ślenie zasługuje fakt, że aktualnie zakończony roczny kur« — Studium Wiedzy Społeczno-Politycznej — zorganizowany został wspólnie przez Komt tet Wojewoazki PZPR i Insty-tut Kształcenia Nauczycieli i Badań Oswiatowycn. 43 absolwentów Studium zdobyło więc wiedzę w zakres.e politycznyną i przedmiotowym zarazem. (and) Jjc WARSZAWA Na wniosek ministra przemysłu chemicznego prezes Rą dy Ministrów mianował dra Jerzego Kopytowskiego podsekretarzem stanu w Miniatar- stwie Przemysłu Chemicznego^ • * « Jerzy Kopytowski urodził cif w 1932 r. w Toruniu w rodzinie inteligencji pracującej. Jest doktorem nauk technicznych. Po ukończeniu studiów wyższych w 1956 r. rozpo czął pracę zawodową w zakładach chemicznych „Oświęcim", gdzie pracował na kierowniczych stanowiskach do 1967 roku. W latach 1967—1972 był dyrektorem biura projektów ,,Prosynchem" w Gliwicach. Od 1972 r. do chwili obecnej był dyrektorem Departamentu Planowania i Rozwoju w Mini sterstwie Przemyślu Chemicznego. Jest członkiem PZPR, * WARSZAWA Jak informują PLL „Lot" — w dniach 20 i 21 bm. samoloty na liniach krajowych latać będą zgodnie z rozkładami rej sów obowiązujących w tych dniach. 22 lipca komunikacją lotnicza będzie zawieszona. W międzynarodowej komunikacji lotniczej nie wprowadza się żadnych zmian. * ŁOD2 8 bm. odbyła się w Spala inauguracja I Międzynarodowe go Pleneru Olimpijskiego, w którym uczestniczy około 50 malarzy, grafików, rzeźbiarzy l fotografików krajowych i za granicznych. Artyści podczas blisko trzytygodniowego pobytu w Ośrodku Olimpijskim będą mieli okazję głębszego poznania problematyki sportowej jako źródła inspiracji twór czej. „Grudniowy' lipiec w Tatrach ZAKOPANE (PAP). 8 bm. n« Kasprowym Wierchu notowano w godzinach południowych zero stopni oraz pokrywę śnieżną grubości 5 cm. Śnieg padał również w ciągu dnia; jego pokrywa utrzymywała aię w górach powyżej 1800 m npm. To znaczne oogorszenip I tak nie najlepszej ostatnio pogody, praktycznie zamknęło dla turystów wyżef położone szlaki górskie, na których panują bardzo niebezpieczne warunki. W Zakopanem padał w do-niedziałek deszcz, a termometry wskazywały tu zaledwie 8 stopni ciepła. W tej sytuacji zamiast wycieczek l spa cerów, największym oowodze-.nięm cieszyły s;ę pod Giewontem kawiarnie i świetlice domów wczasowych. magnetofony kasetowe, 228 663 — motorower. W pierwszym dniu rozlosowano ponad 1900 fantów. Dziś drugi dzień ciągnienia. Zapraszamy Czytelników do udziału w losowaniu, które odbywa się w sali konferencyjnej Miejskiej Rady Naro dowej — III piętro Po całkowitym zakończeniu ciągnienia, wydrukujemy w „Głosie" w poniedziałek 15 lipca br. tabelę wygranych. Tabela w formie broszury przesłana zostanie na stępnie do wszystkich punktów sprzedaży „Ruch" w województwie do wglądu. Wydawanie fantów rozpoczniemy 15 lipca, (mr) Danuta Miller wyciąg* zwitek z urny nr 1. Fot. Jerzy Patan Strona 4 PROBLEMY KRAJU Ote» Koszannsfi nr Słownik 50-Eecia INDUSTRIALIZACJA Industrializacja, czyli uprzemysłowienie, stanowi obiektywną prawidłowość w rozwoju państw, które wkroczyły na drogę socjalizmu. Wynika to stąd, że zarówno Kraj Rad, jak i kraje, które po II wojnie światowej stworzyły ustrój ludowo-demo-kratyczny, zaczynały swój start z pozycji słabego rozwoju lub wręcz zacofania gospodarczego. Warto przypomnieć, że w 1937 roku w Polsce dochód narodowy na 1 mieszkańca wynosił niecałe 100 dolarów. W tym samym czasie w USA — 900 dolarów, w Niemczech — 350, a nawet dochód narodowy Turcji był wyższy od polskiego i sięgał 130 dolarów. Chcąc wyrwać się z tego zacofania — Polska Ludowa musiała zdecydować się na szybkie i forsowne uprzemysłowienie. Koncepcję tę przyjęto na Kongresie Zjednoczeniowym PPR 1 PPS w grudniu 1948 roku, a jej praktycznym wyrazem stał się plan 6-letni budowy podstaw socjalizmu w Polsce. Zaczęto go realizować od 1950 roku — po zakończeniu trzyletniego planu odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych. Założenia sześciolatki były niezwykle ambitne. Przewidywa no budowę ponad 1000 nowych obiektów przemysłowych. Symbolem tych lat jest kombinat hutniczy im. Lenina i miasto Nowa Huta. Industrializacja w owym czasie polegała przede wszystkim na rozbudowie przemysłu ciężkiego, hutnictwa, zakładów bu dowy maszyn, a więc tych gałęzi, które zaliczamy do działu A, wytwarzających środki produkcji. Miały one służyć w przyszłości unowocześnieniu przemysłów działu B, produkujących środki spożycia, a także modernizacji rolnictwa. Okres ten cechował wysiłek społeczeństwa i liczne wyrzeczenia. Popełniono również — z braku doświadczeń — sporo błędów. Niektóre zamierzenia okazały się np. zbyt trudne do ^Wykonania w okresie sześciu lat. W ogóle nie można zapomi nać, że realizacja sześciolatki odbywała się w warunkach na pięć na arenie międzynarodowej, wywoływanych przez koła imperialistyczne (wojna w Korei lat 1950—1953). Jeśli dodamy j do tego, trudności, na które napotykał rozwój rolnictwa, a co odbiło się na stopie życiowej społeczeństwa, otrzymamy przybliżony obraz warunków, w jakich odbywało się budowanie zrębów socjalizmu. Ogólny jednak bilans tego okresu był dla rozwoju naszej gospodarki bardzo korzystny. W szybkim tempie rozwija się produkcja. I tak, produkcja przemysłowa wykazywała 13,2 proc. rocznego przyrostu, budownictwo 15,8 proc. Jakkolwiek przyrosty te następowały głównie przez szybkie zwiększenie zatrudnienia, a w mniejszym stopniu przez wzrost wydajności pracy — należy podkreślić podstawowy fakt: stworzyliśmy bazę materialno-techniczną, która stała się realną podstawą naszych osiągnięć w dniu dzisiejszym. Warto przypomnieć, że w 1955 roku, a więc pod koniec 6-latki, produkcja stali na 1 mieszkańca w Polsce o 62 proc. przekroczyła średnią światową. Przekroczyliśmy również tę średnią w produkcji energii elektrycznej, paliw energetycznych, cementu, kwasu siarkowego. W latach późniejszych, w ramach planów 5-letnIch kontynu owano program industrializacji, zapoczątkowany w roku 1950. Rozwijano coraz bardziej nowoczesne gałęzie przemysłu. Prze mysł precyzyjny, elektroniczny. nowoczesna chemia — oto preferowane dziś kierunki postępu. Powstały też realne warun ki do szybszego rozwoju działu B, czyli środków spożycia — co już bezpośrednio wpływa na wzrost stopy życiowej ludności. Z całym przekonaniem możemy powiedzieć, że właśnie Industrializacja kraju w zasadniczy sposób poprawiła lokatę Polski wśród rozwiniętych krajów świata. U progu lat 70-tych dochód narodowy na 1 mieszkańca w naszym kraju kształtuje się już w granicach 1 tys. dolarów. Jest to bardzo wyraźne zmniejszenie dystansu wobec rozwiniętych państw zachodnich. Polityka społeczno-gospodarcza ostatnich lat stwarza warunki jeszcze szybszego zmniejszania tego dystansu. Industrializacja pociągnęła za sobą szereg korzystnych zmian społecznych. Wiążąca się z nią urbanizacja spowodowała ogromne zwiększenie liczby ludności miast. W 1946 roku w miastach żyło tyiko 31,8 proc. ludności. W 1970 — 52,2 proc. I Zwiększyły się szeregi klasy robotniczej. O ile u progu Polski Ludowej robotnicy stanowili około 1/4 ogółu zatrudnionych — to w 1970 roku 41,5 proc. Razem z rodzinami stanowią oni obecnie przeszło 50 proc. narodu. W okresie XXX-le-cia PRL ogromnie podniósł się też poziom wykształcenia klasy robotniczej. Obecnie 90 proc. przychodzących do przemysłu robotników ma ukończoną szkołę średnią lub zasadniczą za wodową. Socjalistyczna Industrializacja, umacniając potencjał gospodarczy kraju, stworzyła więc jednocześnie warunki do umocnienia społecznej I politycznej roli klasy robotniczej — przodu Jącej siły narodu. (Interpress) ^ JAN SAPLEWICZ S > f KĘTRZYN. Sezon wycieczkowy trwa Już od dawna. Nic więc dziwnego,że była kwatera Hitlera znajdująca się koło Kętrzyna w woj. olsztyńskim jest bez mała „oblegana" przez tłumy przybywających tu zarówno z kraju jak i z zagranicy turystów. Na zdjęciu: wycieczka ogląda ruiny byłej kwatery Hitlera. CAF—Moroz Rozruch największej polskiej prasy hutniczej KIELCE (PAP). W nowo wybudowanym za kładzie metalurgicznym Huty im. M. Nowotki w Ostrowcu Świętokrzyskim przystąpiono do rozruchu największej w Polsce i jednej z największych w Europie prasy hutniczej o sile nacisku 8 tys-ton. Została ona sprowadzona z Uralskiego Zagłębia Metalurgicznego i przy pomocy radzieckich specjalistów zamontowana w Ostrowcu w rekordowym czasie niespełna sześciu miesięcy. Gigantyczna prasa służyć będzie do produkcji najcięższych dotychczas importowanych odkuwek, niezbędnych m. in. w przemyśle okrętowym (produkcja wałów napędowych dla statków) przemyśle ciężkim, maszynowym. Gazowe zapalniczki gabinetowe WAŁBRZYCH (PAP). Jedyny w kraju producent zapalniczek gazowych — Zakłady „Predom — Termet" ze Świebodzic rozpoczęły w bm. seryjną produkcję pierwszych polskich zapalniczek gabinetowych. Prezentują się one efektownie. Posiadają specjalny automatyczny wyłącznik dopływu gazu,są wygodne w użyt kowaniu. Zapalniczki gabinetowe wytwarzane będą w kilku kolorach. Do końca br. handel otrzyma ogółem ponad 6 tys. sztuk tego typu zapalniczek. Warto przypomnieć, że w br. zakłady w Świebodzicach wyprodukują łącznie ok. 250 tys. sztuk różnego rodzaju zapalniczek gazowych. 3-miesięczne wakacje stu denckie — w pełni. Przeszło 20 tys. studentów wyjedzie do kilkudziesięciu krajów na wycieczki turystyczne, międzynarodowe obozj wypo-.czynkowe i praktyki zagraniczne. Ok. 34 tys. osób sko rzysta z atrakcyjnego wypo czynku organizowanego w kraju przez Socjalistyczny Związek Studentów Polskich. Letnie ferie nie są dla stu dentów okresem całkowitego urlopu. Podczas wakacji młodzież akademicka odbywa zawodowe i robotnicze praktyki, realizuje szerokie programy społecznego działa nia na rzecz swojej uczelni i kraju, uczestniczy w cbo zach naukowo-badawczych, pracuje w ochotniczych huf cach pracy. Słowem — jest to lato pracowite. W tym roku studenci od- bywający praktyki robotnicze, bądź pracujący w OHP włączą się do realizacji sze regu ważnych dla kraju in westycji. Tak np. studenci Warszawy pracować będą się do budowy domów stu denckich, urządzeń rekrea-cyjno-sportowych, porządko wania obiektów uczelnianych. Tak np. w ub. roku studenci Lublina przyśpie- PRACOWITE LATO STUDENTÓW przy budowie Trasy Łazien kowskiej, Wisłostrady i Dworca Centralnego. Studenci Śląska pomagać będą budowniczym Huty „Katowi ce", zaś studenci Gdańska — budowniczym „Portu Pół nocnego". Młodzież ze wszystkich śro dowisk akademickich włączy \ i zakończenie budowy A-kademickiej Przychodni Zdro wia. Studenci przebywający na różnorodnych obozach szkoleniowych, wypoczynkowych, sportowo-turystycznych u-czestniczyć będą jednocześnie w akcji „Każdy kłos na wagę złota". Młodzież ma Przed !ll Światowym Festiwalem Polonijnych Zespołów Artystycznych RZESZÓW (PAP). Po raz trzeci Rzeszów będzie miej scem Światowego Festiwalu Polonijnych Zespołów Artystycznych, który rozpocznie się 16 bm. W festiwalu weźmie u-dział 29 zespołów pieśni i tańca reprezentujących o-środki polonijne z Belgii, Czechosłowacji, Danii, Frnu cji, Holandii, Kanady, RFN, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Węgier i USA. Do kraju przybywają jut pierwsze polonijne zespoły, które udają się na przed-festiwalowe zgrupowania do Rzeszowa, Lublina, Kielc, Tarnowa, Wrocławia i Zabrza. Radiotelefony w kolejnictwie Współczesna komunikacja kolejowa wymaga coraz do skonalszych środków łączności. Stąd coraz częściej stosuje się na dużych węzłach PKP i stacjach rozrządowych czy towarowych łączność radiową. Warszaw ska DOKP rozbudowuje sy stem nowoczesnej łączności wyposażając służby dyspozytorskie i manewrowe w radiotelefony. Organizuje się także tzw, radiową sieć pociągową na głównych magistralach kolejowych. Jest to system radiotelefonów o niezbyt wielkim zasięgu na lokomo ty wach i stacjach położonych wzdłuż trasy. Powsta je w ten sposób rodzaj „mo stu radiowego". Załoga lokomotywy ma bowiem zaw sze łączność radiową z naj bliższą stacją. W taki system łączności są wyposażone główne \i-nie kolejowe, m. in. Warszawa — Katowice, Warsza wa — Poznań. Prowadzi się także prace nad zastosowaniem w kolejnictwie telewizji dyspozytorskiej, m. in. do obserwacji położenia zwrotnic. (PAP) pomagać przy pracach żniw nych i organizować na czas najbardziej „gorących dni" opiekę nad dziećmi wiejskimi. Przed kilku laty środowis ko akademickie podjęło pięk ną inicjatywę — współudzia łu w regulacji Wisły i zago spodarowywaniu terenów nadwiślańskich. W tym roku w pracach tych weźmie udział ok. 2 tys. studentów; Część z nich przeprowadzać ma badania naukowe zw'ą zane z zagospodarowaniem nabrzeżnych terenów. W ochotniczych nufcach pracy, studenckich praktykach robotniczych i studenckich przedsięwzięciach wakacyjnych uczestniczyć b£* dzie tego roku ok. 60 tjfc studentów. Ponad 2 tys. weź mie udział w zagranicznych hufcach pracy. (PAP) Przemysł zapowiada około 140 nowych artykułów spożywczych PODEJMOWANE przei przemysł spożywczy przedsięwzięcia zmierzające do powiększenia wyboru artykułów spożyw czych oraz polepszenia ich jakości przynoszą coraz lepsze efekty. M in. w latach 1971—73 rynek otrzy mał ok. 800 nowych wyro bów żywnościowych, bar- dziej uszlachetnionych. W I półroczu br. w skle pach znalazło się 160 kolej nych nowości branży spożywczej, a równocześnie rozszerzono dostawy tych artykułów, które po wprowadzeniu na rynek w ub. roku zyskały uznanie konsumentów. Łączna więc wartość dostarczonych nowości spożywczych w minionych miesiącach br. wy niosła ok. 6 mld złotych i była blisko miliaTd złotych wyższa, niż planowano. Szczególną uwagę zwraca się na rozszerzenie pro dukcji różnorodnych koncentratów spożywczych, przetworów, konserw itp. które ułatwiają kobietom przyrządzanie posiłków. Przemysł zwiększa także dostawy produktów dietetycznych oraz przeznaczonych dla dzieci. W I półroczu bież. roku Zakłady Owocowo-Warzyw ne w Łowiczu rozpoczęły produkcję 8 nowych gatun ków konserw dietetycznych — głównie wołowiny z jarzynami. Do końca te go roku rynek otrzyma ok. 200 ton tych produktów. Zakłady mięsne dostarczyły do placówek handlowych i gastronomicznych, tzw. kiełbaski barowe oraz kiełbasę przydatną do spo rządzania kanapek. Przemysł • koncentratów spożywczych przygotował m. in. „ciasto w proszku", z którego — po dodaniu wody i mleka — można szybko upiec smakowite babki. Podobną ofertę zło żył przemysł ziemniaczany. Kolejne nowości Kaliskich Zakładów Koncentratów Spożywczych to przede wszystkim sproszkowane przyprawy (pietruszka, cynamon, koperek suszony itp.) nadające się do zupy, jak i sporządzania dań „na zimno". Smakoszów lodów oraz turystów z pewnością zainteresują lody „familijne" —■ porcja dla 4 osób —. przygotowane przez zakłady chłodnicze w Łodzi, Są sprzedawane w tekturowym opakowaniu, co gwa rantuje kilkugodzinną trwałość tych produktów. Bardzo smaczny napój o-rzeźwiający można „błyskawicznie" przyrządzić wy korzystując 3 nowe gatun ki syropów: miętowy, pomarańczowy, cytrynowy. W II półroczu br. przemysł spożywczy zamierza podjąć produkcję co najmniej 140 dalszych nowości. Będą to m. in. soki i kompoty, przetwory z o?ro ców południowych, ćwikła z fasolą, jak również krokiety z drobiu, nowe przyprawy w płynie, mrożone wyroby faszerowane i makarony. Przemysł spożywczy zapewnia, że nowości wprowadzi się na rynek w znacznie większych, niż do tychczas, ilościach. Chodzi bowiem nie tylko o zainteresowanie klientów nowymi wyrobami, ale przede wszystkim o jak najpeł niej sze zaspokojenie popytu na nie. (PAP) Cios Koszaliński nr PSCBLEMY WOJEWÓDZTWU Strona 5 Meble Systematyczne dążenie rdo racjonalnego i oszczędnego zużycia surowców sta ło się obecnie podstawowym nakazem w działalności gospodarczej. Temu celowi podporządkowane są wielostronne działania naukowców oraz zespołów zatrudnionych bezpośrednio w produkcji dóbr materialnych. Taki sam cel przyświeca Ogólnokrajowe mu Konkursowi Usprawniania Gospodarki Materie łowej. Trwa on już od drugiej połowy ubiegłego roku i skończył się 30 czerwca 1974 r. W województwie koszalińskim udział w tym konkursie wzięło kilkadzie siąt przedsiębiorstw przemysłowych, budowlano-montażowych oraz transportowych. Do rywalizacji przystąpiła także Fabryka Pomocy Naukowych w Ko szalinie, jedna z ośmiu fabryk w kraju, zaopatrująca szkoły w meble i pomo ce naukowe. Przystępując do konkursu, zadeklarowa no zaoszczędzić materiały wartości 1,8 min zł. Czy zamierzenia te zostały wy konane? Główna księgowa: Irena Wąsowska pokazuje mi protokoły i zestawienia, z których wynika, że w 1973 roku w stosunku do 1972 roku zaoszczędzono na ma teriałach 2,3 min zł. Osiąg nięto to dzięki wielostron nym działaniom organizacyjnym, zastosowaniu kilku projektów racjonalizatorskich. Punktem wyjścia do tych wszystkich poczynań była analiza kosztów. Wykazała ona, że *50—60 proc. kosztów produkcji stanowią materiały. Obniżę nie ich udziału w koszcie całkowitym było i jest w centrum uwagi kierownic twa i załogi fabryki. Rezygnacfa z odlewów Wielka batalia o zmniej szenie zużycia materiałów zaczęła się jeszcze przed ogłoszeniem konkursu. W 1972 r. w fabiryce spotęgo wały się trudności ze zdobyciem odlewów, używanych do montażu krzesła obrotowego. Z tymi odlewami fabryka miała zawsze kłopoty. Dostawy były nierytmiczne, co powodowało zakłócenie w produk cji. Postanowiono więc raz na zawsze skończyć z tymi kłopotami. Konstruktorzy i technolodzy zamiast odlewów zaproponowali u-życie blachy giętej. W ten sposób uwolniono się nie tylko od kłopotliwej koope racji, ale przede wszystkim wyprodukowano krze sła o wyższej jakości, este tyczniejsze i lżejsze. A naj ważniejsze, że krzeseł nowego typu można było mie sięcznie wyprodukować ty le, ile kiedyś w ciągu roku. Chociaż całe to przedsięwzięcie przeprowadzono w 1972 r., to rezultaty e-konomiczne były widoczne w 1973 roku. W tymże roku nie słabło Hmpo poszukiwań, trwały nadal usilne starania racjo nalizatorów o dalszą obniż kę kosztów materiałowych. Przedmiotem ich zabiegów był stół uczniowski dwu .i trzyosobowy. Przez całe la ta do metalowej ramy do-spawano nogi, co, rzecz jasna, wydłużało czas pro dukcji, Ówczesny szef pro. dukcji, inż, Zbigniew Ow« czarzak wraz z kierownikiem działu obróbki meta lu, Bogdanem Słotwińskiro oraz' mistrzem tegoż wydziału, Robertem Rezme-rem opracowali nową konstrukcję i technologię tych stołów. Innowacje poszły w kierunku ograniczenia • - : ^ v a ™ GOSPODARKI 5 liczby spawów: z 10 do 4. w wyniku tego oszczędnoś ci zarówno w materiałach jak też robociźnie wynios ły pół miliona złotych. To udane przedsięwzięcie zachęciło do wprowadzenia dalszych zmian kon strukcyjnych. Zaprojektowano stoły składane. Infor macyjna seria wynosi 100 sztuk i została przekazana do zaopiniowania pracownikom hurtowni „Cezas". Jeśli pierwsze pozytywne opinie zostaną utrwalone, wówczas w fabryce rozpoczęta zostanie masowa pro dukcja stołów składanych. Dla fabryki miałoby to o-gromne znaczenie, gdyż przy szczupłym zapleczu magazynowym, nie byłoby problemów z ich przechowywaniem. Stoły składane zajmują w magazynach trzykrotnie mniej miejsca, niż tradycyjne. Również ła twiejszy jest ich transport. Po prostu można ich Więcej przewieźć, oszczędza się też na opakowaniach. Pomysłodawcą krzesła składanego jest główny technolog, inż. Krzysztof Pruski. Mniej odpadów Ponieważ stoły uczniowskie stanowią w koszalińskiej fabryce dużą część produkcji, a ponadto zużywa się przy ich wytwarzaniu najwięcej materiałów, których nie ma w nadmiarze na naszym rynku, toteż ich modernizacja, . najbardziej zaprzątała umysły ra cjonalizatorów. Od dłuższe go czasu blaty stolików wy konywane są z płyt, laminowanych, które, są drogie i trudno osiągalne. W. trak cie ich rozkrawania okazało się, że zbyt dużo zostaje bezużytecznych ścinków. Co zmienić — myślano — aby nie rosły w magazynach odpady drogich płyt laminowanych. Rozwiązanie okazało się proste. Płytę o standardowych wymiarach 183X122 cm trzeba było tak pociąć, aby jak najmniej było odpadów. Oczywiście wiązało się to ze zmianą dotychczasowych wymiarów blatów. Jedne wydłużono o pa rę centymetrów, inne skrócono; Dzięki temu wykorzystanie. płyt- - Laminowanych wynosi 95 proc. za-*-miast 88 proc., które w naj lepszym ■ razie chciano osiąg nąć. Rozprawiono się też z od padami zalegającymi jedną trzecią magazynów. Duźt ścinki płyt laminowanych zastdsówano do produkcji stolików z szufladami i pół kami, a także przeznaczono do produkcji taboretów. Resztę ścinków nie nadają cych się do produkcji po prostu sprzfedano. Autorem .projektu nowego ' rozkroju płyt, dzięki któremu zaoszczędzono pół miliona złotych jest kierów nik wydziału mechanicznej obróbki drewna, Adam O-stfowski. Czy wszystkie te. Innowa cj*e i usprawnienia, jakie wprowadzono w fabryce w ubiegłym roku, będą procentować także w bieżącym? Na pewno tak, ale... — Od początku bieżącego roku, a nawet już pod koniec ubiegłego roku — wyjaśnia dyr. Mieczysław Ziełecki — nie ma niemal takich naszych zamówień, na których w centralach zaopatrzeniowych napisano ,by: przyjmujemy bez zastrzeżeń. Brak jest systema tycznie rozcieńczalników, lakierów i podstawowych surowców, takich jak płyty l rury. Np. kwartalnie potrzebujemy do produkcji mebli 250 km rur, a „Cen-trostal" w Szczecinie gwarantuje nam dostawę 8 km rur. W takiej sytuacji staramy się o rury bezpośred nio w hutach. Ale nigdy nie wiemy, czy otrzymamy rury w cenie 6 zł za metr bieżący czy też za 18 zł? Nam potrzebne są te najtańsze, a często bierzemy najdroższe*, aby utrzymać rytmikę produkcji i wywią zać się z umów. To samo jest z płytami, aczkolwiek dzięki dobrej współpracy z Zakładami Płyt Wiórowych w Szczecinku nie na rzekamy na ich brak. Tylko, jak już powiedziałem, nie zawsze otrzymujemy płyty, które potrzebujemy, a więc po takich cenach jakie zakładamy w swoich kalkulacjach. Obawiam. się, aby tegoroczne trudności zaopatrzeniowe nie spowodowały obniżki efektów, ja kie osiągnęliśmy w ubiegłym roku. Jeżeli bowiem u-trzymanie tempa i rytmiki produkcji będzie zmuszało nas do stosowania materia łów droższych, bo te są zaw sze bardziej dostępne niż tańsze, to wysiłek konstruk torów, technologów i racjo nalizatorów może przynieść mniejszfe efekty. Wydaje mi się, że obok niektórych materiałów, takich jak płyty, wszystkie inne są, tylko niewłaściwe jest ich rozdzielnictwo. Mam tu głównie na myśli metale a więc rury i metale szlachetne, których u-zy warny w minimalnych ilościach, około 10 kg rocz nie. Od lat pracownicy związani z koszalińskim przemysłem 1 budownictwem postulują zorganizowanie wojewódzkiej centra li "typu „Centrostał". Wniosek ten został przyjęty w trakcie dyskusji" poprzedzającej VI Zjazd PZPR, do tej pory jest jednak cicho na temat jego realizacji. My ślę, że wobec aktualnych trudności należy jeszcze raz przeanalizować możliwości polepszenia organiza cji zamówień materiałowych i ich realizacji oraz ponownie rozważyć szanse szybkiego zorganizowania wojewódzkich centrali zaopatrzeniowych. AMELIA PER AJ ,V UAty^ "uów^ WMŚŁ WM- Ten, który nie bał się udaru słonecznego... Gdy stuknęła mi pięćdziesiątka, za* fundowałem sobie tzw. „lekarski ko-miks" pt. Mężczyzna po czterdziestce Do nabytku tego zachęcił mnie piękny rysunek na okładce, przedstawiający łysego pana z solidnym brzuszkiem w pozie startu do 100-metrówki. Nie zawiodłem się, śmiechu z tej taniej książeczki było dosyć w całym kraju, W jzdnym z poczytnych tygodników tech-ricznych rzucono nawet hasło „Panowie, głowa do góry. życie zaczyna się po czterdziestce". Podobnego uczucia wesołości doznaję zawsze, gdy czytam felietony, pisane przez lekarzy „Jak rchronić się przed otyłością". Dziś szczerze mnie ubawił artykuł traktujący o niebezpieczeństwach udaru sło-recznego. Chciałbym się koniecznie takiego nabawić, ale pytam wielkim głosm: „GDZIE?". Czy na chłodnej plaży wybrzeża koszalińskiego, gdzie wczasowicze wygrzebują doły, aby bóg słońca użyczył im nieco swoich promieni? Radbym — nie bacząc na •j,straszliwe następstwa" udaru słonecz-vego dowiedzieć się, gdzie można nabyć parawanik z kretonu, rozpinany lnu. kijaszkach, jaki gospodarczym sposo ł>em robią sobie Sarmaci, żeby po wyj-cru z chłodnych fal Bałtyku nie drżeć jak liść osiki pod chłodnymi powiewami wiatru. Czy istotnie liczba wypad ków udaru słonecznego jest tak duża, ze trzeba ostrzegać nas przed urojonym niebezpieczeństwem kontaktu ze słoń' czm, którego tak mało mamy w naszej chmurnej ojczyźnie? Byłem w pewnym kraju, gdzie słońce btoi w zenicie, a temperatura w cieniu plus 40 stopni 'nie należy do rzadkości. Byłem przekonany, że każdy tam nosi „sombrero". Nic podobnego, jedyną osło mą przed słońcem są włosy. Owszem nie którzy mężczyźni chronią głowy przed słońcem# aby twarze mieć bielsze, lecz kieruje nimi nie obawa przed słońcem, tylko... wzgląd na swoistą elegancję (sic!). „Blade twarze" mają większe powodzenie u pań... Podobnie zresztą — na zasadzie wyjątkowości — za eleganckie uważa się nie kręcone, lecz gładkie włosy .Tak jak u nas robi się ondulację, tam prostuje się włosy. „Ali-sam se cabelos"... „tu prostuje się włosy" — głoszą napisy na zakładach fryzjerskich. Tak więc — co kraj to obyczaj. Wracając do niebezpieczeństw u-'daru — muszę zwierzyć się, iż zaryzykowałem opalanie się bez nakrycia gło wy, w zenicie i to przez wiele dni. O-prócz kilkunastu piegów na ramionach nie odniosłem żadnych innych szkód na zdrowiu. Podobnie i moi znajomi. Sąlu dzie chorzy, którym słońce jest prze-ęuvwskazane, ale czy potrzeba z tego robić problem, skoro ci ludzie i tak są pod opieką lekarską? inż, STANISŁAW MAGIERA Kołobrzeg Publikując ten ze swadą i humorem na pisany list — pozwalamy sobie nie zgodzić się wszakże z jego autorem co do meritum sprawy. Osobiste doświadczenia wielu spo śród nas w kontaktach ze słońcem wybrzeża każq nam podzielać raczej poglą-dy lekarzy, ostrzegających przed zbyt inten sywnym opalaniem. Cóż — osobiste doświadczenia bywają różne... (b) Gdzie saturatory? Gdzie podziały się saturatory, zaopatrujące przechodniów w Kołobrzegu w wodę sodową? Przy ul. Grochowskiej z osiedlem Lęborskim mieszka przecież kilka tysięcy ludzi, podobnie przy Koszalińskiej, Lubelskiej, Walki Młodych, Szosowej czy Jedności Narodowej, w pobliżu nowo otwartej plaży. Tysiące wczasowiczów i kuracjuszy chyba chętnie korzystałyby z możliwości wypicia wody nie tylko w tym jednym miejscu przy ul. Zwycięzców, gdzie znalazły się aż dwa saturatory, ale również w innych punktach miasta. FLORIAN M. Kołobrzeg Wyczyścili czy zabrudzili? 16 kwietnia br. zleciłem chemiczne czyszczenie garnituru męskiego i spodni w Pawilonie Usługowym „Jantar" w Białogardzie. Odbiór garderoby wyznaczono mi na 19 kwietnia. Kiedy zgłosiłem się w wyznaczonym dniu, okazało się, że zarówno garnitur, jak i spodnie nie nadają się do noszenia z powodu plam, jakie ukazały się na obydwu parach spodni. Przy oddawaniu przeze mnie garderoby do pralni pracownik przyjmujący sprawdzał za równo garnitur, jak i spodnie i na dowodzie przyjęcia żadnych plam nie stwierdził. W tej sytuacji odmć^iłem odbioru garderoby i złożyłem reklamację do dyrekcji BZT w Białogardzie-Niestety, żadnej odpowiedzi nie otrzymałem. 20 maja 1974 roku zgłosiłem się osobiście w dyrekcji BZT, niestety również nic nie załatwiłem, bo pracownika załatwiającego reklamacje nie było na miejscu. Chodziłem jeszcze dwukrotnie do BZT i za ostatnim razem zastałem owego pracownika. Wspólnie ustaliliśmy, że otrzymam zwrot róumowartości garderoby w wysokości ustalonej przez pralnię, to jest 1,200 zł za garnitur i 300 zł za spod- nie oraz za niewykonana usługi w wysokości 60 zł. Po odbiór pieniędzy micu lem zgłosić się w środę 22 maja 1974 r. Niestety i tym razem > . ' ' > '' • ■ • . " = ' ń '/■' . fr ' 0BUWI1PIAZOWE WiadaARWNE IIO«uo«AO2 stomii 1 N l£ZB£PN t- PRAKTYCZNE-WYGODNt ŚNI£«£'WEUNCIONY-KAlOSZt WPHObWSSWZGS- PDT ZAPRASZANA 00 SKUPÓW 6RAN20W¥CH NA TEREN l£ CAŁECO WO3EW0D2TWA- Cios Koszaliński nr 190 SŁUPSK Strona 9 Sport w stoczni USTKA. Działalność spor towa w usteckiej stoczni ma stosunkowo krótka historię. Warunki do .jej rozwoju za istniały z chwila podjęcia programu modernizacji i roz budowy przedsiębiorstwa Klub KS ,Stoczniowiec" dow stał zaledwie rok temu (w czerwcu 1973 r.) i swą działalność rozpoczął przy Radzie Powiatowej LZS w Słup. skiu, która zrzesza drużyny -rozgrywające mistrzostwo w klasach „C" i „B" Do końca czerwca br drużyna pił ki nożnej rozegrała 18 meczów, w tym 15 zwycięskich, zdobywając T miejsce w roz grywkach oraz awans do ligi powiatowej. Zwyciężyła również w tur n?eju piłki nożnej podczas Dni Ustki i zdobyła puchar dyrektora PP i UR „Ko rab". Dyrekcja stoczni dostrzegła zarówno potrzebę szybkie go rozwijania tej dziedziny działalności, jak i dorobek, udział i zapał działaczy i zawodników. 25 osób (w tym 20 zawodników) wyróżniono nagrodami pieniężnymi, dyplomami uznania i upominkami. Podjęto inicjatywę utworzenia już w lipcu bieżącego roku Międzyzakładowego Klubu Sportowego pod nazwa „Ustka" w Ustce z sekcjami piłki nożnej siatkówki tenisa stołowego ora? bry dża sportowego W miarę roz woju klu^u. wyłaniających sie potrzeb i rosnących moż liwości — bedą powstawały dalsze sekcje. Od dwóch niespełna lat istnieje orzv skoczni sekcja żeglf>r?^a TKKF . Stoczniowiec". Z okazji tegoroc7nvch obchodów Dni Ty/Tor^o ustpccv brali ud?-'ał w koło • b^esMrh regatach, p nó^rpei uc7F"5tn:c-7vl? w re*Ta*J>oh na fofl-rip nnrtli 7 0- kazii obchodów ^ni U«tki Tirin^a t«* wejćbi® na stpłe do Vp'!pn(5sf7a qn^rtowvrh wvdsrzeń Dvccvp'inq ta ma wśród ctorzniowców wielu zagor?słvrh zwolenników i entuzjastów. Rosnące możliwości materialnego wso»rcia sekcji ze s<"»*onv ęłr>^Tni re- alne szanse szybkiego jej rozwoju. Stoczniowcy podejmując re alizacje ambitnego programu modernizacji i rozbudowy stoczni, nie zaniedbują pilnej potrzeby rozwoju sportu, mgr Czesław Bielecki Element dekoracyjny: transporter z butelkami Estetyka w handlu -temat zawsze aktualny ład 1 poi/ądek obowiązuje nas wszystkich — I na co dzień. Ale lipiec 1974 r., bliska rocznica Polski Ludowej, stawiają szczególne wymagania. Teraz trzeba dać z siebie więcej nń zazwyczaj. Tym bardziej jeszcze, że w sezonie letnim przyjmujemy wielu gości przybyłych z całego kraju, a „jak cię wid*ą — tak cię piszą". Wydawało się, że po refor mie płac w handlu można li czyć na większe zaangażowa nie pracown ków, na widocz ną poprawę w jego działalności. Za wcześnie jeszcze na wydawanie sądów, ale nie ulega wątpliwości, że nie nastąpiła większa poprą wa w czystości i estetyce. Nadal nasze małe sklepiki soożywcze i przemysłowe (a stanowią one, niestety, więk szość w słupkim handlu) są zagracone: wiele z nich roz rzuca wokół śmieci Ostatnie kontrole potwierdziły stare niedomagania w wielu przypadkach nieestetyczne wystawy, brudne szy by, składowanie opakowań na zapleczu budynków. Skle py spożywcze często są zagracone transporterami z pu stymi butelkami. W sklepie spożywczym WSS przy ul. 22 Lipca można było np. w ub. tygodniu obejrzeć aż 38 transporterów z pustymi bu telkami po oiwie. Mamy obecnie w handlu wyspecjalizowane przedsiębiorstwa, zajmujące się tran sportem. Zaoszczędzono podobno na tym sporo pienię dzy, zmniejszono koszty. Oba wiam się tylko, że proporcjo nalnie zmniejszyła vsię inicja tywa i odpowiedzialność za rezultaty pracy. Dotyczy to nie tylko dostawy piwa, ale także mleka, warzyw i owo ców. Może częstsze wizyty pracowników stacii SANEPID oraz Wydz. Handlu w skle-.pach i odpowiedzialnych za ten stan rzeczy przedsiębior stwach przyczynią się do większego zainteresowania czystością i estetyką? (tem) wieści USTKI PARKING przy ul. Mary-, varki Polskięj zmniejszył się po zbudowaniu bliżej brzepów Słupi, magazynu spółdzielni „Łosoś". Zmotoryzowani, którzy jeszcze w tym roku korzystają z tego placu prawdopodobnie w przyszłym sezonie bę$ą musieli , szukać miejsca na innym parkingu. Zapadła bowiem, decyzja budowy domu, fct<5-. ry pomieści biurowiec spół- dzielni razem z częścią socjalną. Wykonawcą będzie słupska Spółdzielnia Rzemieślnicza Usług Budowlanych. USTECKI handel co rok xpoddawany jest ciężkiej pró xbie w okresie sezonu. Nie zawsze tę próbę wytrzymuje. Otrzymaliśmy wiadomości, że w+itbiegłym tygodniu brakowało w niektórych sklepach... cukru. I chyba nie nadmierne zapotrzebowanie tylko indolencja zaopatrzeniowców doprowadziła do takiej sytuacji. (emte) Na ciastka jeszcze poczekamy.. Kiedy w ub. roku „Głos" krytykował żółwie tempo bu dowy wytwórni ciastek i lo dów przy ul. 22 Lipca, ówczesny kierownik słupskiej grupy przedsiębiorstwa bu-dowlano-remontowego handlu wewnętrznego zareagował natychmiast. Po co ten krzyk? — pytał. — Teraz w kwietniu, tak wam na lodach zależy? Będzie zrobior ne na czas, nie bójcie się. Minęła wiosna«przyszło la to, wykonawcy z tego przed siębiorstwa, zaaferowani innymi ważnymi sprawami „przespali" później zimę, cho SZCZEP HARCERSKI z Rędzikowa rozbił swoje namioty w Koc7ale (pow miastecki) nad jeziorem Dym no. Nie pierwsze to wakacje spędzone w tym malowniczym zakątku ziemi miasteckiej. Chętnie wracają na zie loną polanę, nie opodal piaszczystego brzegu jeziora. Te ren na obóz'wymarzony; do okcła las, czyste i zasobne w ryby jezioro, no i powietrze aromatyzowane żywicą. Wraz z komendantem Huf cs, hm. PL Sebastianem Pe-wińskim, odwiedziliśmy har cerzy. W obozie ich jednak nie zastaliśmy. — Druchu komendancie, melduję obóz szczepu w czasie zajęć terenowych! — raportuje wartownik. Usiedliśmy przed namiotem komendanta i... czekamy. Czeka i denerwuje się zarazem kucharka obozowa, bo przecież obiad już gotowy. Tylko kot, przezywany tutaj »>tygrysem na tranzystorach" niczym się nie przejmuje i zapamiętale pastwi się nad flakonem z bukietem polnych kwiatów. Wreszcie są obozowicze. Ze śpiewem na ustach i łopatami na ramionach wkraczają do obozu. — Umyć ręce i zastępami na obiad! — pada komenda. — W czynie społecznym naprawialiśmy leśny dukt — poinformował komendant o-bozu, mgr Michał Grobelny. — Często pada deszcz, jest więc sporo błota i kałuż. Mu simy się z tym szybko uporać, bo spodziewamy się odwiedzin rodziców. Zamierzamy jeszcze społecznie popracować przy budowie gminnej szkoły zbiorczej w Koczale, a poza tym mamy w planie marsz terenowy na azymut, wycieczkę w okolice Wału Pomorskiego, spotkanie ze zbowidowcami, gry, zabawy i wiele innych zajęć. — Obozujemy już ponad tydzień i niestety, aura nie jest dla nas łaskawa.-Na kąpiel ciągle zą zimno. Apetyt tylko dopisuje. Niektórzy o-bozowicze, zę szczyptą złośli wości mówią: albo deszcz bębni w namioty, albó... komendant w gong alarmowy. Zrobiliśmy wprawdzie dwa alarmy, ale jakiż to byłby o-bóz, gdyby ich nie było! Tymczasem uczestnicy o-bozu siedząc w stołówce pod świerkami, kończyli pałaszowanie dań obiadowych, a po tem ustawili się w kolejce przy kociołku z kranikiem. skąd leciał... coctail. Wesoły gwar dowodził, że częste deszcze to nic, bo wszystko inne, łącznie z komendantem i kadrą, jest fajne. Po obiedzie — czas na przygotowanie ogniska i festi walu obozowej piosenki. Szko da, że nie mogliśmy zostać. (wir) Fot.: I. Wojtkiewicz ciaż z pomocą przyszedł im nawet rzemieślnik, zaangażo wany przez inw?estora — Za kłady Gastronomiczne. Obecnie, jak informuje z-ca dyrektora ZG Maria Wolska, wykonawcy obiecali, że na 31 lipca ten niewiel ki budynek będzie gotowy do oddania. Nie warto liczyć, który to już termin, i spodziewać się, że będzie ostateczny. W każ dym razie lodów z tej wytwórni latem nie spróbujemy... Wykonawcy dokonali tutaj rzadkiej sztuki. W tym samym czasie, gdy stolarze z ZG budują z powodzeniem karczmy w Erfurcie, Mediolanie, Chicago — oni niewzruszenie „.celebrują" budo wę niedużego, pietroWego bu dynku. Może to też jest dro ga do sławy?... (ex) Kolegium ukarało Łacinnicy ii Stali bywalcy poniektórych lokali gastronomicznych o ustalonej, ale niezbyt dobrej sławie, czują się w nich na ogół tak, jak u siebie w domu. Folgują n'*e Mko unodo ' aniom do alkoholu, ale i pozwalała sobie na dużą „swobodę" jeżyka. W ostatnich miesiącach jednak nawet i w tych lokalach nie mogą już używać „łaciny". Okazuje idę, że publiczne popisywanie sie wul garnym słownictwem kosztu je bardzo drogo. Kolegium do spraw wykro czeń ukarało Henryka i Tadeusza S. (zam. w Słupsku, ul. Chocimska 13). którzy 27 czerwca, bedac w stanie nie trzeźwym wszczęli awanturę w pijalni piwa przy ul. Buczka. U7vwaią,c słów wul garnych. Obydwaj „łacinnicy", którzy hojnie szafowali znanym Im słownictwem. «-trzymali odpowiednie kary: Henryk S. — grzywna 3 tvs. zł. z zamiana w razie nie-uiszcrenfa na fiO dni ar^s-ętu, 7aś Tadeusz, S. — 3.500 zł (lub 70 dni aresztu). Rozprawę przeprowadzono w postępowaniu przyspieszonym. (ex) Pozdrowienia z trasy... ...otrzymaliśmy od młodzie ży z kl. TV B Liceum Ekonomicznego Wędrowny jbóz naszych ekonomistów orze-mierza Ziemię Lubuską, u-zupełniając wiadomości z ge ografii i historii ojczystej. (tm) '■ ' " 1 2 9 LIPCA WTOREK ZENONA CO GDZIE KIEDY Sekretariat Redakcji i Dział Ogłoszeń czynne codziennie od g. 10—16, w soboty do 14. CTHLWONI 97 — MO 88 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowa (nagłe wezwania) 60-11 — zachorowania Inf. kolejowa 81-10 Taxi: 39-09 ul. Murarska 38-24 pl. Dworcowy Taxi bagaż. 49-80 Pomoc drogowa 42-85 Apteka nr 19 przy ui. P. Findera 38, tel. 47-16 ? DYtURY MUZEUM Pomorza Środkowego - zamek Książąt pomorskich — czynne od g 13—20. Wystawy stałe: 1) Dzieje i kultura Pomorza Środkowego; 2) Plastyka ma rynistyczna w 30-leciu PRL: 3) Malarstwo portretowe St. Ignacego Witkiewicza KLUKI: Zagroda Słowińska — czynna od g 10—16. Wystawa: [wystawy Kultura materialna i sztuka Słoweńców KLUB MPiK — Wystawa drzeworytów Witolda Jańczaka s Krakowa MILENIUM — Syn Godzilli (japoński, 1. 11) — g. 16, 18.15 i 20.30 POI ONIA — Wiosna, panie sierżancie (polski, 1. 11) — g> 16, 18.15 i 20.30 USTKA DELFIN — Wybawieniem będzie śmierć (franc., i. 16) — g. 18 i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Dzieciństwo, po- Ckino Giacomo Casanovy z Wenecji (włoski, l. 16) — g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Simon Boli-var (hiszp., I. 14) pan. — g 19 DAMNICA LOTNIK — Oto jest głowa wołanie i pierwsze przeżycia zdrajcy (ang., I. 14) — g. 19 PROGRAM I wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00. 9.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00. 19.00. 22.00 23.00 24.00, 1.00. 2.00 i 3.55 7.00 Sygnały dnia 7.17 Takty 1 minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 Takty i minuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie naszych przyjaciół 8.25 „Po dzwonach cisza" — fragm. pow. 8.35 Koncert rozrywkowy 9.05 Wakacje z muzyką 9.30 Radio Praga prezentuje 9.45 Duet Marek i Wa cek 10.08 Piosenki znad Wełtawy 10.30 Lato z radiem 11.50 Nie tylko dla kierowców 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 „Doktor Dolittle" — fragm. musicalu 13.00 zespoły regionalne z Kieleckiego 13.15 Rolniczy kwadrans 13.30 Jazz z uśmiechem 14.05 Znane i nieznane instrumenty ludowe 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 Wakacje z muzyką 15.05 Listy z Polski 15.lo Re portaż z Festiwalu Zespołów Ar tystycznych WP w Połczynie Zdroju 15.35 „II etait une fois" contra „Refus" 16.10 Z polskiej fonoteki 16.30 Aktualności kulturalne 16.35 Melodie z Kraju Rad 17.00 Radio-kurier 17.20 Rytmostop 17.40 C. Hawkins i Je go zespół 18.00 Muzyka i Aktualności 18.25 Kronika muzyczna 19.15 Gwiazdy światowych estrad 19.45 Rytm, rynek. reklama 20.00 Interserwis 20.47 Kronika sportowa 21.00 Sztuka żywienia 21.15 Koncert życzeń muzyki po ważnej 22.15 Recital sióstr Poin-ter 22.30 Z najnowszej płyty „Mahavishnu Orchestra'' 23.05 Korespondencja z zagranicy 23.10 Jam Session 0-05 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10—2.55 Program z Katowic. PROGRAM n Wiad.: S.30, 4.30, 5.30 6.30, 7.30, 8.30, 11.30. 13 30. 21.30, 23.30 7.00 Mini-oferty 7.10 Soliści w repertuarze popularnym 7 35 W radiowym tyglu 7.45 Poranna pozytywka 8.35 Klucze do mieszkania... i co dalej? 9 00 „Mojej ankiety personalnej punkt 35" — fragm wspomnień 9.20 ,,Hot Club de France" 9.30 Śpiewają ,, Wrocławskie Skowronki Radiowe" 9.40 Dla przed szkoli i dziecińców wiejskich 10.00 „Tydzień nad Drwęca" — rep. literacki 10.30 A. Dworzak: kwintet fortepianowy A-dur op. 81 11.00 Z niemieckich oper romantycznych 11.35 Dla rodziców 11.40 Skrzynka PCK 11.45 Melodie z Warmii i Mazur 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12 20 ze wsi i o wsi 12.35 Wakacje z muzyka 13.35 „Ręka na karku" — RADIO opow. 14.00 Więcej, lepiej, taniej 14.15 Tu Radio Moskwa 14.35 Sonata d-moll A. Stolpego 15.00 Radioferie 15.40 Zagadki mu zyczne 16.00 Wypoczynek i turystyka 16.15 Barok dla wszystkich 16.43 Warszawski Merkury 18.20 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Drogi poznania 19.00 C. Franek: „Strzelec potępiony" 19.15 Jęz. angielski 19.30 Czas dojrzałości — magazyn Literac-ko-muzyczny 20.30 Książki, któ re na was czekają 21.00 J 0'Keg hem: 3 pieśni 21.15 Zwierzenia wieczorne 21.50 Wiad. sportowe 21.55 O wychowaniu 22.05 Mu zyka kameralna 22.20 Radiowy Tygodnik Kulturalny 23.00 Polska muzyka współczesna 23.35 Co słychać w świecie? 23.40 Tańce symfoniczne Dworzaka t Brahm sa. PROGRAM III Wiad.: 6.00. 6.00 1 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00, 8.00, 10.00. 15 00. 17 00 7.05 Zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Zegarynka 8.05 Kiermasz płyt 8 35 Zespół „The Tempta-tions" 9.00 ,,Jokohama'* — ode. pow. 9.10 B Bartok: suita tańców 9.30 Nasz rok 74 9.45 Dysko teka pod gruszą 10.35 Dzień jak co dzień 11.45 „Przebij cień" — ode pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Za kierownicą 13.00 Na szczecińskiej antenie 15.05 Program dnia 15.10 Dyskoteka pod gruszą 15 30 Dziennik prak tykantki 15.45 Miłosne piosenki B. White'a 16 00 Wizerunek artysty — J. Grubich 16 30 Zespół ,,Novi" 16.45 Nas2 rok 74 17.05 ,,Jokohama'» — ode. pow. 17.15 Kiermasz płyt 17.40 Ludzie i budynki: ,Pałac z łabędziem'* — rep. 18.00 C. Lain* w Carnegie Hall 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Światowe przebije po czesku 19.05 Światowe przeboje po francusku 19.20 Książką tygo dnia 19 35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Musica Antiqua Polonica 20.31 Soul na saksofonie 20.40 „Rodzina Poszepszvńskich" (VI) — aud 20 55 Przebój za nrzebo-jem 21.25 Tango znów modne 21.40 Na Doboczu wielkiej polityki 21.50 Onera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 „Diabły" — T ode pow. 22.45 Przeboje na Citarze 23.00 Poeta Skalnego pod hala — S. Nęd?a-Kubiniec 23.05 Oo~le nie tylko z amfiteatry 23.50 Gra Orkiestra B. Bacha racha. na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHi 5.45 Koszaliński kwadrans rolniczy — aud w oprać, w Króla i T. Tałandy 6.40 Studio Bałtyk 16.15 „Zdążając do reformy" — komentarz l. Kwaśniewskiej cz. III 16.20 Grają „Warszawskie smyczki" 16.30 Karlino na finiszu — rep dźwiękowy J Ster-nowskiego 16.45 Chór i Kapela Rozgłośni PR w Koszalinie pod dyr. J. Kowalczyka 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Retransmisja programu wybrzeża 18.25 Prognoza pogody dla rybaków. KOSZALIN UWAGA! od godz. 19.00—2130 — na UKF 69,92 MHz — program stereofoniczny. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM: Pr. I, godz. 15.10 «- reportaż z VII Festiwalu Zespołów Artystycznych Wojska Polskiego w Połczynie Zdroju — aud. B. Gołębiewskiej. 9.00 poranek ^ TV Najmłodszych 10.10 Z serii: „Józef Balśamo" — ódc. V filfnu frańc (kolor) 16.25 Program dnia 16.30 Dziennik (kolor) 16.40 .Przyjacielskie wizyty" (kolor) 17.10 Sylwetki X Muzy — Jarema Stępowski 17.40 Dla młodzieży: „Sposób na lato" 18 20 Kronika Pomorza Zachodniego 18.40 Konsylium — cz. I 19.10 Przypominamy, radzimy-19.20 Dobranoc: Psi żywot PZG l-£ isumiK 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Z serii: „Józef Balsamo" — powtórzenie filmu 21 20 Wiad. sportowe 21.25 Świat Polska - publ międzynarodowa (kolor) 22.10 Spotkanie z Mieczysławem Czechowiczem - wieczór II 22 45 Konsylium — cz. II 23.00 Dziennik (kolor) 23.15 Program na środę Jtjpna 10 SPORT G/os Koszaliński nr 190 Trener K. Górski o Mistrzostwach Świata Po monachijskim finale Mistrzostw Świata 1974 drużyna RFN wysunęła się na drugą pozycję w ogólnej klasyfikacji dru żynowej dotychczasowych dziesięciu turniejów, rozgrywanych od 1930 r. Tę nieoficjalną punkta cję oblicza się, przyznając za cztery czołowe miejsca odpowied nio: 5 — 3 — 2 — 1 pkt. Przodownikami są, oczywiście, piłka rze Brazylii, mistrzowie świata w 1358, 1962 oraz 1970 r. Brazylia ma 21 pkt. Drużyna RFN zgromadziła 18 pkt. Na trze fcim miejscu znajdują się też dwukrotni mistrzowie świata, Włosi (1934, 1938) z sumą 13 pkt. Na czwartym miejscu, nieznacznie ustępując przeciwnikom, są Urugwajczycy (mistrzowie w 1930 i 1950 r.) którzy mają 12 pkt. Dalej miejsca są podzielone. 5—7) CSflS, Szwecja i Węgry — po 6 pkt. 8) Anglia — 5 pkt. 9—11) Argentyna, Holandia 1 Austria — po 3 pkt. 12—15) Chile, Francja, POLSKA i Portugalia — po 2 pkt. 18—18) Jugosławia, Hiszpania i ZSRR — po 1 pkt. Puchar „fair piay" dia RFN Puchar „fair play" zdobyli piłkarze RFN. Zespół mistrza świata uzyskał 32 pkt. Na drugim miejscu znalazła się reprezentacja Polski — 30 pkt., na trzecim — Holan dia — 26 pkt., a na czwartym Szwecja — 25 pkt. W niedzielę trener Kazimierz Górski był bardzo szczęśliwy. BU sko miesięczna batalia kosztowała go wiele siwych włosów, ale skończyły się już nerwy, pozostała satysfakcja i radość. O zakończonych Mistrzostwach Świata i grze polskiej drużyny z trenerem K. Górskim rozmawiał dziennikarz PAP: Ostatni akord jubileuszowych Mś W niedzielę wieczorem w mo nachijśkim hotelu „Hilton' odbył się bankiet z okazji zakończenia największej z piłkarskich imprez — finałów X Mistrzostw Świata 1974. Podczas tej uroczystości, z udziałem zaproszonych osobistości, piłkarzy, kierownictwa drużyn, działaczy i przedstawicieli komitetu organizacyjnego dokonano wrę czenia medali i nagród. Wśród udekorowanych byli — po raz pierwszy w historii MS — reprezentanci Polski, laureaci srebrnych meda li. Polacy otrzymali również nagrody — m. in. puchar za zdobycie największej ilości bramek w turnieju finałowym. Wręczył go kapitanowi zespołu Kazimierzowi Dey nie dawny piłkarski as Fritz Walter. — Jak pan ocenia występ biało-czerwonych? — W przedmistrzowskich założeniach nikt nie stawiał na Polaków. Ja również, choć zawsze twierdziłem, że nasi piłkarze mają wielkie, nieujawnione jesz cze możliwości. Nasz niedocenia ny w kraju i za granicą zespół pokazał wreszcie, co potrafi Nikt nie uważa, że dopisało nam szczęście, przeciwnie — wszyscy widzieli, że trzecie miejsce w turnieju finałowym — to efekt doskonalej gry drużyny. Do nas należy kilka rekordów z tych finałów. Odnieśliśmy aż 6 zwycięstw, strzeliliśmy najwięcej bramek. Polski napastnik, Lato został ,,królem strzelców". W o-cenie fachowców byliśmy drużyną grającą najbardziej ofensywnie i najnowocześniej. — Czy zespół nie ma, pana zdaniem wad, ani luk? — Na pewno ma. Sporo jest jeszcze d0 poprawienia. Polacy mogą grać ieszcze lepiej. — Czy trzecie miejsce naszej drużyny jest wykładnikiem u-kłaiiu sił? — Chyba tak. Można spierać się, czy finaliści, RFN i Holandia byli lepsi od naszej drużyny. Można było spodziewać się, że gdyby w polskiej grupie półfinałowej grała NRD, a nie RFN to mielibyśmy większe szanse na finał. Różnice wśród najlepszej czwórki drużyn są jednak minimalne. — Co pan wyżej ceni: czy złoty medal olimpijski, czy srebrne trofea na Mistrzostwach Świata? — Wyżej cenię srebro. Na Mistrzostwach Świata grały wszyst kie najlepsze drużyny. — KtGry z zespołów zaskoczył pana „in plus?" — Przede wszystkim Szwecja. Ten niedoceniany zespół był o-bok Polaków największą rewelacją. Nie spodziewałem się, że Skandynawowie umieją tak dobrze grać w piłkę. — Dysponował pan najmłodszą reprezentacją wśród finalistów. Czy w przyszłych Igrzyskach Olimpijskich i Mistrzostwach Świata w Argenty nie oprze się pan na tej samej drużynie? — Każdy z aktualnych kadro-wiczów ma szanse dalej grać w reprezentacji, ale za 2 lata polski zespół będzie na pewno różnił się znacznie od dzisiejszego. Reprezentacja musi być płynna, gdyż rywalizacja o koszulkę z białym orłem to najlepszy doping do treningu i pracy. — Czy z Lubanskim Polacy graliby jeszcze skuteczniej? — Piłkarz ten byłby bardzo przydatny w drużynie. Mam nadzieję, że jeszcze w niej wystąpi. — Które ze spotkań było naj trudniejsze? — Pierwsze, z Argentyną. Decydowały się w nim losy naszej dalszej mistrzowskiej kariery. — A kiedy najbardziej się pan denerwował? — W końcówce pojedynku z Brazylią. — Czy można mówić o polskiej szkole futbolu? — Wszyscy twierdzą, że wnie śliśmy n» Mistrzostwach Świata wiele nowego, ale czy można to nazwać polską szkołą — nie wiem. Ocenią to lepiej fachowcy. — Co pan powie na temat stylu gry drużyn południowoamerykańskich? — Ładny, efekto-wny, ale mało skuteczny. W piłce nożnej liczą się przede wszystkim bramki. — Jakich zawodników innych finalistów chciałby pan mieć w swojej drużynie? — Wielu. Niemal każda z dru żyn, która grała w RFN posiadała w swoim składzie kilka wielkich indywidualności. Szcze golnie podobali mi się Cruyff, Beckenbauer, Breitner, Mazzola i Rivelino. — Czy w pana reprezentacji świata znaleźliby się Polacy? — Tak. Chyba trzech. — Czy miał pan propozycje, oferty pracy W zagranicznych klubach? — Owszem, ale sprawy te mnie na razie nie interesują. Mamy jeszcze wiele do zrobienia w krsju. — Pana najbliższe plany? — Marzę o dwutygodniowym urlopie, ale nie wiem, czy znaj dę czas. Już wkrótce czeka nas turniej piłkarski w dniach obchodów 30-lecia PRL. Potem przygotowania do eliminacji mistrzostw Europy, które będą re wanżem za Mistrzostwa Świata. Znaleźliśmy się w trudnej gru pie z Holandią, Włochami, i Fin landią. Dwa mecze tych rozgrywek gramy już jesienią tego roku. Obydwa z Finlandia. Musimy już też myśleć o Igrzyskach Olimpijskich. Może jednak uda mi się wygospodarować trochę czasu dla siebie... W sobotę rozstrzygnęły się losy trzykrotnego mistrza świata — zespołu Brazylii w walce o trzecie miejsce. Drużyna „canarichos" musiała uznać wyższość zespołu polskiego, ulegając mu 0:1. Tak więc piłkarze nasi zrewanżowali się Brazylijczy-kom, za porażkę ponipsioną przed 38 laty w Slrass-bourąu — kiedy to drużyna legendarnego Leonidasa wyeliminowała zespół pol ski z dalszych rozgrywek w finałach. Na zdjęciu: Jeden z asów zespo łu brazylijskiego na tegorocznych MŚ — Jairzinho pozuje do zdjęcia fotoreporterowi. (sf) CAF — UPI — telefoto „Smńperrf Jteatsw 1930 — Sta bile (Argentyna) — 8' bramek 1934 — Nejedly (Czechosłowacja) — 5 brameK 1938 — Leonidas (Brazylia) — 8 bramek 1950 — Ademir (Brazylia) — 7 bramek 1954 — Kocsis (Węgry) — 11 bramek 1958 — Fontaine (Francja) — 13 bramek 19ff2 — Garrincha (Brazylia), Va- va (Brazylia), Sanchez (Chile), Jerkovic (Jugosła wia), Iwanow (ZSRR) i Albert (Węgry) — po 4 bramki 1966 — Eusebło (Portugalia) — 9 bramek 1970 — Mueller (RFN) 10 bramek 1974 — LATO (Polska) — 7 bramek Piłkarze Stali w Koszalinie Mielec W województwie naszym przebywa kilka zespołów p"-karskich, przygotowujących się na specjalnych zgrupowaniach do ligowych rozgrywek mistrzowskich. Nie brak wśród nich również najlepszych. W Wałczu na Bukowinie przebywają piłkarze ubiegłorocznego mistrza Polski — Stali Mielec. Emocje piłkarskich mistrzostw świata mamy już za sobą. Obecnie trwają intensywne przygotowania do nowego sezonu. Poza tym zespołom ekstraklasy pozostały jeszcze do rozegrania spotkania mistrzowskie, przełożone na późniejszy termin w związku ze startem reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Do mistrzowskiej batalii przygotowują się również piłkarze II-ligowej Gwardii Koszalin. Ostatnio zespół koszaliński gościł w NRD, gdzie rozegrał kilka spotkań towarzyskich z zespołami okręgu Neubrandenburg. 15 bm. gwardziści wyjadą na 2-tygodniowe zgrupowanie do Bukowiny. W czasie zgrupowania rozegrają kilka spotkań kontrolnych z różnymi zespołami. Poza tym w dniach 20—22 bm. odbędzie się w Koszalinie międzynarodowy turniej piłkarski z udziałem II-ligowych zespołów z Bułgarii i NRD oraz Gwardii, który również będzie sprawdzianem formy naszych II-ligowców. Zanim jednak koszalinianie wyjadą na obóz kondycyj-no-szkoleniowy do Wałcza-Bukowiny, już w najbliższy czwartek, 11 bm. rozegrają towarzyskie spotkanie z mielecką Stalą. W zespole mistrzów Polski prawdopodobnie zabraknie bohaterów X MS — Grzegorza Laty i Henryka Kasperczaka, którym po mistrzostwach należy się zasłużony odpoczynek. W związku z remontem płyty stadionu Gwardii, mecz odbędzie się na boisku Bałtyku. Początek o godz. 17. (sf) U trampkarzy 49 tys. widzów 38 spotkań turnieju finałowego obejrzało 1.880.00© widzów. Na jedno spotkanie przypada przeciętna 49.000 widzów. Mecz finałowy zgromadził na stadionie olimpijskim w Monachium 80.000 obserwatorów. _ Mistrzostwa pod znakiem defensywy X MS upłynęły pod znakiem małej liczby strzelonych bramek. W 38 spotkaniach padło icn 97, co daje najniższą przeciętna w historii MS — 2,55 bramki na jeden mecz. I na tym tle wyróżniła się drużyna polska, która zdobyła najwięcej — 16 bramek. Ogółem w dziesięciu rozegranych turniejach finałowych MŚ strzelono 958 bramek w 270 spot kaniach, co daje przeciętną 3,55 bramki na jeden mecz. Okręgowe zawody wędkarskie Na kanale w Rosnowie (pow. Koszalin) odbyły się okręgowe zawody wędkarskie, w których uczestniczyli wędkarze z całego wojewóaz twa. Duży sukces zanotowali na swym koncie zawodnicy kół wędkarskich z Koszalina zajmując trzy pierwsze miejsca. Zwyciężył Alfred Łąpieś, który za złowienie 65 ryb zgromadził 3025 pkt., wyprzedzając Stanisława Dyn ka (37 ryb — 1685 pkt) i Hen ryka Łuczaka. W zawodach uczestniczyła także mistrzyni okręgu Ewa Zielińska. Zajęła ona dalsze miejsce, (sf) GWARDIA - mistrzem Wydział Gier i Dyscypliny Sekcji Piłkarskiej WFS dokonał weryfikacji zakończonych rozgrywek piłkarskich trampkarzy o mistrzostwo województwa. Pierwsze miejsce zdecydowanie wy walczył zespół Gwardii I Ko szalin uzyskując 5 pkt przewagi nad trampkarzami Gry fa I Słupsk oraŁVictorii Sia nów. Oto końcowa tabela: Gryf I 36:12 83— 21 Victoria 36:12 66— 20 Czarni Słupsk 35:13 75— 30 Sparta Złotów 34:14 74— 39 Lech Czaplinek 21:27 36— 50 Bałtyk 20:28 37— 47 Olimp 18:30 30— 42 Gryf II 18:30 35— 65 Pogoń 17:31 33— 53 Sława 14:34 31— 81 Gwardia II 13:35 34— 64 Iskra 9:39 29—117 Gwardia I 41: 7 80— 14 (sf) ROŚNIE FORMA Lekkoatleci pilnie przygotowują się do najważniejszych imprez tegorocznego sezonu. Nie są oni jeszcze w najwyższej formie jednak ńiektóre spośród wyników uzyskanych na mityngu w Białogardzie zasługują na uwagę. Niezłą dyspozycję wykazuje nadal młodziutka sprifiterka koszalińskiego „Bałtyku" Teresa Malicka która przebiegła 100 m w czasie 12,4 sek, a na 200 m uzyskała wynik 26 sek. Jej kolega klubowy Piotr Nowogrodzki przebiegł te same dystansy w 11,0 sek i 22,7 sek W skoku w dal M. Wsze lak z Kotwicy uzyskała 5.56 m a Zdzisław Wiśniewski ze Szczecinka — 7,06 m. «,-ut Padł rekord Polski dzieci. Jego autorką jest Elżbieta Małecka (MKS Bytów), która pchnęła kulą na odległość 11.08 m. * Koluch (pchnięcie kulą) i Antczak (400 m)^ powołani zostali do reprezentacji Polski na mecz juniorów z RFN, który odbędzie się w Otwocku. (R) mmmmm n Wówczas Harry Shulz wybuchną! gromkim śmiechem. Jacques i Pioggie przyglądali mu się, zdumieni. — Co cie napadło, Harry? — zaniepokoi! się Jacque$. Ale Shulz przez dobre pięć minut nie prze stawał się śmiać. W końcu uderzył Jacques'a pięścią w ramię. — Przeklęty blagier! Przecież odpowiedź miałeś t... Palcem wskazującym pokaza! na czoło. — ... miałeś tu i trzymałeś dla siebie. Powiem ci coś w sekrecie: ja mam kontrakt także na zlikwidowanie tego faceta. Widzisz, wszystko trzyma śię kupy. Miałem rację. Ja zawsze byłem przekonany, że oni oboje są we Francji. Oboje spiknęli się przeciwko tó-bie, Jacąues. Nagle twarz jego stała się uważna. — Wiesz, gdzie jest ten typ? —- Ona coś wspominała o willi, w której mieszka. Willa różowa. Izolowana, na samym szczycie wzgórza.. Jest widoczna stąd. W każ dym razie w tej chwili jest noc... — Nie podała innych szczegółów o tym typie? — niecierpliwił śię Shulz. — Nie. A może też zapomniałem. Nie zwra 5ałem uwagi na to, co mówiła. Jedliśmy śniadanie. — Niewiele jest szans na to, żeby ich tam zastać. Musieli już zwiać. Ona wiedziała, że przyjdzie ci na myśl rozmowa o tej willi. Ale, mimo wszystko, zaraz soróbujemy. Wielkimi krokami podszedł do drzwi, wypchnął Pioegię na dwór i zanim wyszedł sam, odwróci! się do Jacaues'*. j-y ZACZĘŁO SIE W W DfiLLfiS Tłumaczył: P. Norskl (107) — Nie ruszaj się stąd, ani krokiem. Niepotrzebnie skompromitowałbyś się w tym skoku. Jeżeli ich się znajdzie, postaram się o kamuflaż. Nie będziesz miał żadnych kłopotów. Zastanawiał się przez parę sekund. — Odniosę ci jej rzeczy. Umiescisz je na swoim miejscu. A jeżeli cię będą przesłuch! wać, a będą cię przesłuchiwać, wierz mi, powiesz, że rano wyjechaliście do Nicei, każde swoim własnym samochodem. Od tej pory nie miałeś o niej żadnych wiadomości, ten telefon do Christine był świetny. Oobra pod pórka dla całej historyjki... Przerwał. Głos jego nabrał przyjacielskiego ciepła. — Jacąues... — Tak? — Robię to wszystko na intencję pięknych czasów, jakie spędziliśmy razem w tej przeklętej budzie w Górach Skalistych. Bo jesteś starym kumplem. Drzwi zatrzasnęły się za nfm. Rozdział XXI Jacques, zostawszy sam, zaczą! rozpaczliwie szukać wyjścia s sytuacji. Al® jego n- mysł pozostał drętwy, nieprzystępny dla refleksji. Jedna jedyna myśl potwierdzała tylko jego istnienie: Susan... Nic nie rozumiał. Dlaczego? Dlaczego? To pytańie nękało go bez ustanku, ale nie znajdował na nie żadnej odpowiedzi. Czy to w ogóle możliwe,że ona mogła maskować się tak długo? Może Shulz się mylił? Ale co w tym wypadku było przyczyną jej zniknęcia? Myśl, że uciekła do tego Amerykanina w *e łu sentymentalnym (a może to dawny jej ko chanek?), wydała mu się bezsensowna. Nie. Shulz miał rację. I dopiero nalewając sobie dużą szklankę whisky, nagle uświadomił sobie, że już nigdy nie znajdzie odpowiedzi. Susan za chwilę umrze.. Za kilka minut... To nieuniknione. Shulz nigdy nie chybia celu. Nigdy... A on nigdy nie znajdzie odpowiedzi... Nigdy... A Susan za chwilę umrze... Za kilka minut.M Na zawsze... Serce mu zamarło. Ta myśl była dlań nie do zniesienia i usiłował ją odpędzić wychylając duszkiem szklankę whisky. Rozum na kazywał mu usiąść spokojnie w fotelu, pić i czekać, tak jak radził Shulz. Najdalej za pół godziny sprawa się dokona, jeżeli tylko Shulz odszuka różową willę. Śmierć Susan stanie się faktem nieodwracalnym i niebe* pieczeństwo zostanie zażegnane. Ale Jakiś ból przeszył mu wnętrzności na wylot. Wy obraził sobie ciało Susan, podziurawione ku lami. To ciało, które kochał. Shulz nie znęcał się nad ofiarą, ale miał robotę do wyko nania. W jaką część ciała będzie celował? W głowę? (c.d.n.) , Gło» Koszaliński" - oigan KW PZPR. Redaguj* Kolegium - nL Zwycięstwo 137/139 (budynek WR2Z) 75-604 Koszalin. telefony 1 centralo • 279-21 (lqczy te wszystkimi di lotami) *ed. noc*. 1 sekretariat • 226-93. t-fcy ed noc* • *42-0f 233-09. teki red - 231-01, «-co sekt red. - 261-37 Działy 1 *at-ty ino-Społeczny - 251-14, Ekonomiczny - 243—53, Rolny - 245-59 Miejski, - 224-93, Reporterski - 251-57. Sportowy 251-40 < 246-51 (wieczorem) .-qc*-noici 1 Czytelnikami - 250-05 Redakcjo nocno (ul Alfredo lompe-go 20) - 246-23. depeszowy - 244-7! „Glos Słupski" - ploc Zwycięstwo Ł piętro 76-201 Słupsk -el 51 -95, Biuro Ogłoszeń Koszolilt-skiego Wydawnictwo Prasowego -Ul. Pawio Finder© 27a 75-721 Koszalin. tel 222- 91 Wploty no err num*rote (mie lecsno - S0.50 ci kwartolno - cl. półroczne 183 cl roczno - S64 ił) orzyimu|« urzędy pocztowe, listonosze >101 oddziały delegatury Przedsieblor-Stwc Udo w 11%. .nianie Prosy Ks><»2 kl. Wszelkich nformocji o worun-koch pren<aty udzielojq «>*?*-kie Plotówki ..Ruch" poczty Wy-dowcoi Koszalińskie Wydomnictwc "rasowe RSW .Praso Ksiatko-Ruch" ul 'owło Plndero f»a. 75-721 Koszalin, cen'rolo telefo-nietno - 240-27 Tłoczono 1 basowe Zakłady Grołlczne, Koszolin ul. Alfredo Lampego 18. Nr Indeksu 3901 a